10 minute read

DOROTA BOCIAN ANALIZUJE NARCYZA

NARCYZ

Advertisement

CHORA MIŁOŚĆ WŁASNA

nie Wie pani z kim ma do czynienia! – usłyszałam od peWnego pana pod apteką. trudne czasy WyzWalają W ludziach różne emocje i zachoWania – pomyślałam W pierWszym odruchu. zaraz potem jednak naszła mnie inna refleksja . podobne słoWa peWnie każdy słyszał W sWoim życiu. kto i dlaczego Wygłasza takie zdania?

Wprzypadku niektórych ludzi tego typu zachowania są na porządku dziennym i nie mają nic wspólnego z napięciem związanym z sytuacją kryzysową, z jaką się mierzymy. W dużym uproszczeniu – są to często osoby z zaburzeniami osobowości. Wzorzec zachowań takiej osoby zdominowany jest nastawieniem wielkościowym (rzeczywistym lub stworzonym w wyobraźni, urojonym), potrzebą bycia podziwianym, niezdolnością do przyjęcia perspektywy innych, a także typowym brakiem empatii. Krótko rzecz ujmując, mowa o narcyzach. Każdy z nas kocha siebie mniej lub bardziej, to normalne. Kochaj siebie – słyszymy często. W jakim momencie narcyzm staje się jednak zaburzeniem, wymagającym niekiedy interwencji psychoterapeuty?

OBRAZ DZISIEJSZEGO TYPA narcystycznego odbiega trochę od obrazu mitycznego Narcyza, który wzgardził miłością nimfy Echo i za karę, po ujrzeniu własnego DOROTA BOCIAN

wizerunku w tafli wody, zakochał się w swoim obliczu. Bo zabrakło mu pragnienia i prostej chęci zwrócenia uwagi na kogoś innego. Osobowość narcystyczna jest zazwyczaj w każdej sytuacji biernie ukierunkowana na „ja”, dlatego czasami od razu wiemy, z kim mamy do czynienia, choć pan pod apteką twierdził inaczej. Zresztą, wystarczy włączyć telewizor, żeby właśnie tam znaleźć mnóstwo podobnych przykładów. Niekiedy jednak potrzebujemy wiedzy, by w swoim otoczeniu zidentyfikować ukryte typy narcystyczne. Ukryte, czyli takie, których intencje nie od razu są jasne. Czasami o wyrządzonych przez nich szkodach dowiadujemy się późno, a nawet wtedy nie uzyskujemy pewności, czy nasz osąd był prawdziwy. Bo w rzeczywistości mamy do czynienia z przemocą emocjonalną, psychiczną, często finansową, a nierzadko fizyczną. Gdy fizyczna przemoc jest dla nas oczywista, to przemoc emocjonalną nie zawsze jesteśmy w stanie rozpoznać – z wielu powodów. Na przykład takich, że mamy słabe poczucie własnej wartości i stawiamy innych na pierwszym miejscu. Nie zauważamy albo nie szanujemy własnych wyjątkowych cech i umiejętności. Jest wiele przyczyn, które sprawiają, że możemy być podatni na prze-

U NASTOLATKÓW NARCYZM JEST NORMALNĄ CZĘŚCIĄ ROZWOJU, ALE MOŻE TEŻ STAĆ SIĘ ZABURZENIEM moc emocjonalną, a rezultat jest zawsze taki sam – nie potrafimy stawiać granic, by chronić własne potrzeby. Inteligencja i sukcesy życiowe nie ochronią nas przed przemocą emocjonalną. Inteligentnym i osiągającym sukcesy osobom zależy na tym, żeby mieć otwarty umysł, więc... nie chcemy oceniać innych. Rozwijamy się i wzrastamy głównie przez kwestionowanie samych siebie. A typy narcystyczne, mistrzowie manipulacji, sondują nas, testują i poddają licznym próbom, powoli i skutecznie przesuwając granice naszych ocen i wartości.

NASZE OSOBISTE GRANICE powinny kształtować się w dzieciństwie. Niestety, większości z nas nie uczy się słuchania własnych odruchów. Poprzez rozmaite przy

„PRÓŻNOŚĆ”, OBRAZ FRANCUSKIEGO MALARZA AUGUSTE TOULMOUCHE (OKOŁO 1870) kłady przekazuje się nam, jakie zachowania są akceptowalne i ile możemy tolerować w różnych sytuacjach. Zamiast nauki budowania silnych granic osobistych, wpaja się nam, że lepiej wybaczać, ludzie mają prawo mieć wątpliwości, trzeba zrozumieć sytuację innych, każdy przecież popełnia błędy. Oczywiście to są pożądane i piękne cechy, pod warunkiem, że osoba, z którą mamy kontakt również je podziela. Wyznaczanie granic i niedopuszczanie do ich przekraczania przez innych jest konieczne przy rozwijaniu poczucia własnej wartości. Powinniśmy zacząć od uznania, że nasze cechy są wyjątkowe i nie należy ich marnować na ludzi, którzy sami niczego i nikogo nie doceniają.

KILKA WSKAZÓWEK dla tych, którzy mają do czynienia z ukrytymi, patologicznymi narcyzami: • narcyz zawsze jest ofiarą, winny z reguły jest ktoś drugi, za wszystko odpowiada inna osoba, • przyznanie się do błędu graniczy u niego z cudem, • zawsze ma coś do powiedzenia na każdy temat (oczywiście jego musi być najlepsze i największe), • jeżeli powiesz, że masz problem, usłyszysz, że on ma dwa, • historie narcyzów zawierają z reguły dużo nieścisłości, • emocjonalny dystans w relacjach przejawia się brakiem bliskości; nie lubi okazywać uczuć, przytulać się, • czujesz się zawsze gorszy/gorsza w towarzystwie narcyza i nie potrafisz powiedzieć, dlaczego, • mimo miłego zachowania, masz poczucie, że to fałsz; nie czujesz się w jego towarzystwie naprawdę sobą; nie masz przekonania, że opiekuje się tobą czy interesuje się twoimi sprawami, • odczuwasz głód emocjonalny; niezależnie od tego, jak długo masz do czynienia z tą osobą, zdajesz sobie sprawę, że jesteś samotny/samotna; dostajesz tylko tyle, ile narcyz chce ci dać, • zachowania pasywno-agresywne; narcyz okazuje wrogość w sposób subtelny, uszczypliwy, wykorzystując drobne sugestie, • może ci dokuczać lub udawać, że w ogóle nie istniejesz (osoba, która naprawdę kocha, nie będzie cię zawstydzać czy poniżać), • narcyz nie uznaje sprzeciwu; spróbuj mu odmówić, a od razu zobaczysz jego prawdziwe oblicze.

ZWIĄZEK Z TAKIM KIMŚ jest zabawny, wspaniały, ekscytujący... lecz tylko na początku. Z czasem zaczynasz się czuć niepewnie. Jesteś mniej inteligentna, mniej atrakcyjna i nie potrafisz wytłumaczyć, dlaczego. Jeżeli masz poczucie, że coś jest nie tak, odczuwasz niepokój, bo nie wiesz, w jakim będzie humorze, co go może zepsuć, jeżeli twoje granice są nieustannie przesuwane lub, co gorsza, brutalnie naruszane, jeżeli masz poczucie, że jesteś manipulowana, bo robisz coś, na co wcale nie miałaś ochoty, jeżeli masz do czynienia z arogancją i egoizmem lub nawet egotyzmem – to jest szansa, granicząca z pewnością, że jesteś w związku z narcyzem. Zła wiadomość brzmi tak, że on, niestety, się nie zmieni, bo do zmiany potrzebna jest autorefleksja, przyznanie się, że coś zmiany wymaga, wzięcie odpowiedzialności, być może zadośćuczynienie za wyrządzone krzywdy, a tego narcyz nie potrafi. Radzenie sobie z narcyzem jest oczywiście trudne. Jeśli bowiem zainwestowałyśmy już swój czas i zasoby w związek z taką osobą, łatwo nam uzasadniać konieczność trwania w nim. Bo dom, bo dzieci, biznes, tyle lat, gdzie ja teraz pójdę i co będę robić... Pamiętajmy jednak, że im dłużej będziemy przebywać w toksycznym środowisku, tym trudniej będzie je opuścić i tym więcej szkód wyrządzimy naszym ciałom, umysłom i duszom.

Autorka prowadzi projekt Sensitive & More – Coaching Osób Wysoko Wrażliwych. Dzieli życie i pracę między Polskę a Włochy.

BARDZIEJ NIŻ POLITYKĘ WOLĘ GOTOWANIE

Z EWĄ WACHOWICZ, AUTORKĄ PROGRAMU KULINARNEGO EWA GOTUJE, ROZMAWIA AGNIESZKA ZIELIŃSKA

Jaki jest pani sposób na zachowanie nienagannej figury, mimo deklarowanej niechęci do diet i wielkiej sympatii do tego, co smaczne?

Lubię siebie i dlatego o siebie dbam, na co dzień! Nie ma zadbanej sylwetki bez codziennego dopieszczania siebie, w dobrym znaczeniu tego słowa. Mój przepis: dobre jedzenie, dobre śniadanie, picie wody mineralnej, naparów ziołowych i do tego ruch. Mam sporo własnych rytuałów, którym jestem od lat wierna. Dzień zaczynam od napoju ze świeżo zmielonego siemienia lnianego z ostropestem i czarnuszką. Piję go naprzemiennie z sokiem wyciskanym z cytryny, zmieszanym z ciepłą wodą. Sport uprawiam regularnie 4 do 6 razy w tygodniu.

Czy atrakcyjny wygląd jest atutem w show-biznesie?

Show-biznes generalnie lubi pięknych ludzi. Natomiast – i to oczywiste – media i przestrzeń publiczna mocno się obecnie zmieniły. Obserwuję to w Polsce i na świecie. Wcześniej, żeby być gwiazdą, trzeba było mieć wyjątkowy talent, pięknie śpiewać, być znakomitym kompozytorem, wybitnym architektem, świetnym lekarzem. Najpierw trzeba było mieć osiągnięcia, a dopiero za tym szła sława. W tej chwili jest odwrotnie. Pojawili się tzw. celebryci. Ktoś najpierw staje się sławny, a dopiero potem zaczyna ludzi zaciekawiać, czym się zajmuje. Ale też czasy są inne. Zmieniły się media, mamy portale społecznościowe. Każdy może zrobić coś takiego, co uczyni go sławnym. Nie sprzeczam się z tym, ani tego nie oceniam. Piękny wygląd pomaga. W ogóle lubimy patrzeć na piękną kobietę, przystojnego mężczyznę, podziwiać pięknego psa czy kota. 17 lutego przypadał Światowy Dzień Kota. Mój Król Stefan mnie rozczula. Kot rasy brytyjskiej, który zawsze chodzi swoimi ścieżkami. Dla mnie jest po prostu piękny. Zawsze!

Wróćmy do tematyki zawodowej. Wyobraża pani sobie powrót do polityki?

Wybrałam kuchnię! Jest zdecydowanie smaczniejsza i to ja decyduję, co ugotuję. Mogę przygotowywać potrawy lekkostrawne, zdrowe. W polityce nie do końca tak jest, dlatego... na pewno pozostanę przy kuchni.

KUCHNIA JEST WIELKĄ PASJĄ EWY WACHOWICZ, A JEJ AUTORYTETAMI KUCHENNYMI SĄ MAMA I BABCIA

Jaka jest pani kuchnia? W jednym z wywiadów powiedziała pani, że jest sexy.

Moja kuchnia jest przede wszystkim różnorodna, dostosowana do pór roku, przyrody, do tego, co ofiaruje nam matka natura. Wybieram potrawy w zależności od tego, co kupuję na targu lub czym zainspiruje mnie kolejna podróż. Na przykład ostatnio dostałam cudowną dziczyznę od przyjaciół, więc zrobiłam pieczeń z dzika. Kiedy byłam na Bali, zachwyciłam się fantastycznymi smoothie ze świeżych owoców i po przyjeździe do domu chętnie je powtarzałam w mojej kuchni. Dla mnie kuchenne inspiracje, to przede wszystkim podróże i pory roku.

Ma pani kuchenne autorytety? Czy lubi pani na przykład Nigellę Lawson?

Bardzo lubię i Nigellę Lawson, i Jamiego Olivera. Jednak pierwszym, najcudowniejszym autorytetem była dla mnie i nadal jest moja mama. Także babcia. Lubię inspirować się ludźmi, którzy mają ciekawe pomysły kulinarne. To otwiera mnie na nowe skojarzenia związane z kuchnią.

Stół powinien jednoczyć. Czy w Polsce tak jest nadal? Bierzemy dania na wynos, chodzimy do restauracji, niszczymy relacje rodzinne... Czy dalej Polacy chcą gotować i jeść wspólnie?

Wszystko zależy od tego, jak wychowamy nasze dzieci. Czasy się zmieniają i dostrzegamy to również w sposobie spożywania posiłków. Życie mocno przyspieszyło. Pochodzę z domu, gdzie jeszcze wspólnie jadało się śniadania i razem siadało do obiadu. W moim domu czekało się na ostatniego członka rodziny, który się na obiad spóźniał z pracy czy ze szkoły. Ja nadal staram się przy stole gromadzić rodzinę, ale obserwuję, że w innych domach królują dania na wynos i częściej wychodzi się do restauracji. Z mojego punktu widzenia nie wygląda to jednak źle, bo większość z nas znajduje jednak trochę czasu, by spotkać się z rodziną i przyjaciółmi przy wspólnym stole, przynajmniej w weekend.

Co zaproponowałaby pani na romantyczną kolację dla dwojga? Co w pani opinii jest skutecznym afrodyzjakiem?

Przede wszystkim musimy najpierw dowiedzieć się, co druga połówka lubi. Ta zasada w ogóle dotyczy wspólnych posiłków, warto poznać upodobania osób, które z nami zasiądą, by coś zjeść. Każdy z nas ma inny gust kulinarny i inne smaki. Ostatnio byłam z przyjaciółmi na wyjeździe narciarskim w Turcji i okazało się, że kolega nie je niczego, co ma w sobie paprykę, a koleżanka nie zje dania, w którym znajdzie się choćby odrobina pomidorów. Takie rzeczy warto wiedzieć wcześniej o naszych gościach. Oczywiście są romantyczne klasyki, szampan z truskawkami (do napoju możemy wrzucić mrożoną truskawkę), owoce morza. Te ostatnie są skutecznym afrodyzjakiem, bo mają łatwo przyswajalne białko. Na taki posiłek można zaproponować ostrygi, krewetki, zwłaszcza z odrobiną czosnku, z patelni, z pietruszką i chili. Ostra papryka też jest afrodyzjakiem, lekko podnosi ciśnienie krwi i temperaturę ciała, wzmacnia rytm serca.

KIEDY DZIENNIKARKA NIE PRACUJE, LUBI SPĘDZAĆ CZAS W PODRÓŻY I ZDOBYWAĆ SZCZYTY GÓRSKIE

Pani plany na przyszłość? Jakieś nowe marzenia?

Nie lubię opowiadać o prawdziwych marzeniach, one są tylko dla mnie. Natomiast jeśli chodzi o takie marzenia, które chcę zrealizować, to zdobycie Mount Sidley na Antarktydzie. To ostatni klejnot, którego brakuje mi do zdobycia Korony Wulkanów Ziemi. Zdobyłam już 6 szczytów, teraz czas na najwyższy wulkan Antarktydy. Natomiast co do moich planów zawodowych, wkrótce do rąk czytelników trafi moja najnowsza książka, która z pewnością zaskoczy odbiorców.

Dziękuję za rozmowę.

Fot. Materiały prasowe

EWA WACHOWICZ

Najpiękniejsza kobieta polskiej kuchni. Producentka i dziennikarka telewizyjna, prowadząca kilka firm. III Wicemiss Świata i Miss Polonia 1992, Miss Świata Studentek 1993. Była rzecznikiem rządu Waldemara Pawlaka w latach 1993‒1995. Miłośniczka gotowania, autorka wielu książek kulinarnych. Od kilku lat prowadzi własny program telewizyjny Ewa gotuje. Gotuje smacznie, szybko i zdrowo. Dzieli się sprawdzonymi przepisami. Jest ekspertem od kuchni polskiej, zwłaszcza deserów i słodkości. Ceni smak życia w każdej postaci. Jako jurorka polskiej edycji Top Chef kształtuje młode pokolenia szefów kuchni i kulinarny gust Polaków. Zdobywczyni wielu prestiżowych tytułów i nagród branżowych. Właścicielka krakowskiej restauracji Zalipianki Ewa Wachowicz.

This article is from: