4 minute read

Foluszowy Potok: nasi Goście doceniają szczerość

Foluszowy Potok:

nasi Goście doceniają szczerość

Advertisement

Z przedstawicielami hotelu Foluszowy Potok, Elżbietą i Robertem Urbaniakami, spotykam się w listopadowe przedpołudnie. Na rozmowę o obiekcie rezerwuję sobie 3 godziny w przekonaniu, że czasu będzie aż nadto. Okazuje się jednak, że historia Foluszowego Potoku jest tak ciekawa, że gdyby nie ograniczenia innymi spotkaniami, moglibyśmy kolejne kilka godzin spędzić na dyskusjach o zakopiańskiej architekturze, filozofii biznesowej właścicieli i ekologicznych rozwiązaniach niespotykanych nigdzie indziej pod Tatrami, a zastosowanych w hotelu.

– W 1999 r. kupiliśmy dwie wille. Jeśli oglądała Pani „Człowieka z marmuru”, to mogła je Pani zobaczyć w scenie kręconej w Zakopanem. – Pan Robert Urbaniak zaczyna swoją opowieść od krótkiego rysu historycznego. – W 2015 r. zdecydowaliśmy się na rozbudowę tych dwóch obiektów i przekształcenie ich w trzygwiazdkowy hotel. Chcieliśmy, aby powstało miejsce nietuzinkowe i nieskromnie powiem, że chyba nam się to udało.

Podhalańska tradycja w nowoczesnej odsłonie

Rzeczywiście, Foluszowy Potok to obiekt na wskroś inny od tego, co zazwyczaj spotykamy pod Tatrami, począwszy od świetnej architektury i nietypowego dla Zakopanego alpejskiego dachu, przez zeroemisyjność budynku uzyskaną dzięki ekologicznym rozwiązaniom, a skończywszy na filozofii biznesowej właścicieli, w której autentyczność jest istotnym elementem układanki.

Za projekt architektoniczny i nadzór inwestorski odpowiadał znany zakopiański architekt Zbigniew Radziewanowski. Foluszowy Potok musiał powstać z zachowaniem dotychczasowego obrysu budynków znajdujących się na działce; sporym wyzwaniem było wkomponowanie starych brył w nowy obiekt. – Daliśmy Zbyszkowi wolną rękę, a on wspaniale wywiązał się z zadania. To kawał świetnej architektury. Na tyle dobrej, że spacerujący turyści często robią sobie przed naszym hotelem zdjęcia – żartuje Pani Elżbieta Urbaniak. A odpowiedzialny za rozbudowę architekt Zbigniew Radziewanowski dodaje: – Hotel

został zaprojektowany zgodnie z prawidłowym kierunkiem rozwoju Zakopanego, tzn. jest to niewielki butikowy obiekt z dopracowanym detalem architektonicznym wskazującym jednoznacznie górskie pochodzenie.

Foluszowy Potok mógł być wyższy i większy, ale właściciele zdecydowali, że ma wpisywać się w urbanistyczny krajobraz tej części Zakopanego. – Takich inwestorów powinniśmy witać pod Tatrami z otwartymi ramionami. Rzadko zdarza się, że dla właściciela obiektu pieniądze do zarobienia nie są najważniejsze – przyznaje Zbigniew Radziewanowski.

Innowacyjny i pasywny budynek

Najdłużej rozmawiamy o zastosowanych rozwiązaniach ekologicznych. Widać, że jest to konik Pana Roberta, a pasywność Foluszowego Potoku to dla niego powód do dumy. – Ciepłą wodę i ogrzewanie w hotelu mamy dzięki geotermii; nigdzie w budynku nie znajdzie Pani klimatyzatora ani komina, bo powietrze dostarczane do pokoi i części wspólnych przechodzi przez system grot z kamieniami, chłodzonych wodą z potoku. Dzięki temu przez cały rok tłoczymy do budynku powietrze o stałej wilgotności i temperaturze około 6–8°C – tłumaczy Pan Robert.

– Obecna sytuacja na rynku źródeł energii pokazuje, jak innowacyjne myślenie przekłada się na konkurencyjność obiektu. Dzięki zastosowaniu rozwiązań zakładających odzysk ciepła i izolacji ponadnormatywnej w stosunku do przepisów obowiązujących podczas budowy obiekt generuje znacznie mniejsze koszty utrzymania pod względem ogrzewania – wtóruje mu architekt.

Do budowy wykorzystano najwyższej klasy materiały, w tym drewno i kamienie, czyli budulce tradycyjne dla Podhala. – Szlachetne drewno jest nie tylko piękne, ale też lepiej znosi upływ czasu. To samo dotyczy kamienia. Goście nie znajdą u nas okładzin udających coś innego, ale prawdziwe skały, stosowane tu od wieków. Przy przebudowie udało nam się odzyskać aż 60 m3 tego budulca z istniejących wcześniej pensjonatów – wyjaśnia Pan Robert.

Jako że hotel ma być przede wszystkim miejscem do wypoczynku, właściciele zadbali o komfort akustyczny Gości. – Znajdujemy się w centrum Zakopanego, więc czasem bywa głośno. Dlatego staraliśmy się maksymalnie wyciszyć pokoje: zastosowaliśmy wygłuszającą cegłę i bardzo grube płyty stropowe, akustyczny tynk, trzyszybowe okna o szerokim profilu, a także specjalne, wygłuszające drzwi wewnętrzne. Dzięki temu, że do każdego pokoju co godzinę tłoczymy 60 m3 świeżego powietrza, nie ma potrzeby otwierania okien – dodaje Pani Elżbieta.

Diabeł tkwi w szczegółach

W Foluszowym Potoku każdy pokój jest inny, zarówno jeśli chodzi o plan pomieszczenia, jak i o wystrój, ale wszystkie trzymają ten sam wysoki poziom. – W życiu i w biznesie wychodzę z założenia, że albo się coś robi dobrze, albo wcale. Od początku wiedzieliśmy, że nie będzie miejsca na kompromisy. W naszym hotelu każdy szczegół musiał być przemyślany. Najważniejsza jest jakość oferowana naszym Gościom, nie da się do niej dojść na skróty – tłumaczy Pani Elżbieta.

Dlatego w hotelu nie ma rzeczy z przypadku: łazienki są specjalnie nieco większe od hotelowego

▪ 34 w pełni wyposażone 2-, 3- i 4-osobowe pokoje z balkonami, ▪ bezpłatne wi-fi na terenie całego hotelu, ▪ restauracja Czerwone Korale, ▪ sala bankietowo-konferencyjna, ▪ kącik dla dzieci, ▪ narciarnia i rowerownia, ▪ monitorowany parking, ▪ antyalergiczne wyposażenie hotelu standardu i wyposażone w armaturę i biały montaż topowych marek, wszystkie drewniane meble wykonano na zamówienie, a antyalergiczna pościel oraz wygodne materace zapewniają komfort snu. Jedyne miejsce, w którym znajdziemy coś ogólnodostępnego, to lobby, gdzie stoją fotele uszaki popularnej marki meblowej.

W tym biznesie szczerość to podstawa

Pani Elżbieta i Pan Robert bardzo dużo podróżują i to właśnie podróże zainspirowały ich do stworzenia miejsca idealnego do odpoczynku. – Mamy swoją wizję tego, jak powinien wyglądać pobyt w hotelu, i realizujemy ją w Foluszowym Potoku. Zbudowaliśmy piękny, funkcjonalny i ekologiczny budynek, który wpisuje się w dziedzictwo Podhala. Nasz hotel jest miejscem, w którym można wypocząć w komfortowych i bezpiecznych warunkach. W hotelowej restauracji Czerwone Korale podajemy prostą kuchnię z najlepszych lokalnych składników. Nic nie jest oszukane, bo w naszym biznesie szczerość to podstawa – mówi Pan Robert.

Gdy dopytuję, co ta szczerość oznacza dla Gości, Pan Robert precyzuje: – U nas nie ma sztucznych uśmiechów i ciągłego dopytywania, czy Goście są zadowoleni z pobytu. Nie narzucamy się ze swoją obecnością, ale w razie potrzeby personel hotelu z przyjemnością służy pomocą i radą – wyjaśnia.

www.foluszowypotok.pl

Władysława Zamoyskiego 42 34-500 Zakopane recepcja@foluszowypotok.pl +48 18 206 63 28 | +48 881 922 164

This article is from: