8 minute read

Kulinaria

Next Article
Teatr

Teatr

Świąteczne pierniki, czyli smak i aromat Bożego Narodzenia

Święta Bożego Narodzenia kojarzą nam się z wieloma tradycjami, a także potrawami. Niektóre aromaty natychmiast przywołują świąteczne wspomnienia, a bez wątpienia jednym z nich jest zapach pierniczków.

Advertisement

TEKST ŁUKASZ CZERWIŃSKI / FOTO ARCHIWUM

Aromatyczna korzenna woń i wyjątkowy smak piernika to coś, bez czego trudno nam sobie wyobrazić święta. Samo wypiekanie pierniczków w wielu domach jest idealnym sposobem na spędzanie czasu w rodzinnym gronie. Ciasto przybiera kształty choinek, mikołajów, reniferów i wielu innych świątecznych symboli. Jaki jest idealny przepis na pierniczkowe ciasteczka? - Musi zawierać miód i migdały. Jeśli zawiera te dwie rzeczy, to nie robimy puszystych biszkoptów, tylko twarde ciasteczka zwane piernikami – podpowiada Ewa Łatosz z cukierni Filipinka, która wypieka Pierniki Szczecińskie.

Największą frajdę sprawia tworzenie kolorowych dekoracji na przygotowanych pierniczkach. Zanim jednak zabierzemy się do ubarwiania naszych ciasteczek, musimy dać im chwilę odpocząć. - To tak jak z budową domu, który zaraz po skończeniu prac musi odstać, żeby później nie pękały ściany. Tak samo jest z piernikiem, który potrzebuje trochę czasu, ponieważ świeżo upieczony i nieodparowany może się skruszyć – mówi Ewa Łatosz.

Ile czasu trzeba odczekać? Jak długo trwa przygotowanie pierniczków w piekarni? - Przed dekorowaniem przynajmniej jeden dzień odpoczynku. Ze względu na ilość kolorów potrzeba 2-3 dni do dekorowania, a następnie potrzebują kolejną dobę przed zapakowaniem. Później mogą leżeć nawet 7 lat – opowiada Ewa Łatosz.

Wszystko dlatego, żeby każdy składnik dekoracji osiągnął wymaganą konsystencję, a zbyt krótki czas oczekiwania może spowodować uszkodzenie pierniczków podczas pakowania.

Zapewne w każdym domu spotkamy się z innym przepisem stosowanym do wypieku świątecznych ciasteczek. Oczywiście wśród kluczowych składników znajdą się nie tylko wspomniane wcześniej miód i migdały, ale także mąka pszenna lub żytnia, masło i mleko, a wśród przypraw najczęściej wykorzystywane są imbir i cynamon. Aromatyczne pierniczki podczas świąt Bożego Narodzenia trafiają nie tylko na stoły, ale idealnie prezentują się jako ozdoby choinkowe.

Pierniki szczecińskie a toruńskie? Bez wątpienia największą popularnością wśród pierników w naszym kraju cieszą się toruńskie Katarzynki. Czym więc różnią się nasze lokalne Pierniki Szczecińskie i co dodaje im wyjątkowości? - Są różne rodzaje popularnych Katarzynek. Są takie polewane czekoladą, ale my akurat takich nie robimy. Natomiast Katarzynki bez czekoladowej polewy nie zawierają migdałów i też różnią się od naszych. Kiedy mamy migdały, zawsze coś nam przyjemnie chrupnie pod zębami, a dodatkowo w naszych pierniczkach wyczuwamy miodową nutę. Znakiem szczecińskich pierników są właśnie migdały i miód – porównuje oba produkty Ewa Łatosz.

Świat wciąż się rozwija i podąża za kolejnymi trendami. To powoduje, że również tradycyjne przepisy zostają modyfikowane ze względu na poszczególne potrzeby. Gluten free, fit czy po prostu eko to powszechne już trendy w naszej kuchni. Ta zasada dotyczy również pierników. Pierniki Szczecińskie także idą z duchem czasu.

- Czy pierniki są eko, czy też konwencjonalne to zawsze robimy je z mąki żytniej. W eko używamy ekologicznego miodu, który jest mniej słodki. Nie polewamy ich lukrem, żeby nie były mocno słodkie. Są też trochę bardziej miękkie od konwencjonalnych – zdradza Ewa Łatosz.

Makowiki, czyli alternatywa dla klasycznego makowca

Spora część z was może nie mieć pojęcia, czym są makowiki, więc spieszę z wyjaśnieniami. Makowiki to zdecydowanie jedna z ulubionych słodkości, jakie pojawiają się w moim domu na święta. Kształtem przypominają pieroga, a kolorem pączka. Jednak wypełnia je zmielony mak z bakaliami. Jak smakują? - Obłędnie! Wbrew pozorom ich przygotowanie wcale nie jest skomplikowane (uśmiech). Spróbujcie!

Czas przygotowania:

około 40 min + 1 g 15 min na wyrośnięcie ciasta. Skala trudności:

umiarkowanie łatwa. Porcja dla 6 - 8 osób. Składniki:

Ciasto: 1 kg mąki tortowej (+ 1/2 szklanki do 1 szklanki - do podsypywania ciasta); 125 ml oleju roślinnego; 500 ml mleka roślinnego (jeśli nie macie możecie użyć tradycyjnego); 0,5 kostki margaryny; 20 g drożdzy; 5 całych jaj z wolnej hodowli; 1/2 szklanki cukru; 1/2 butelki oleju roślinnego do smażenia (makowiki smaży się w gorącym oleju i kilka razy trzeba go wymieniać); cukier puder do posypania. Masa makowa: Proponuję kupić gotową puszkę masy makowej. Ja korzystałam z puszki 700 g Bakallandu z bakaliami. Przygotowanie:

20 g drożdzy rozpuścić w 250 ml mleka, powoli podgrzewając na ogniu. Istotne jest żeby ich nie zagotować, tylko podgrzać na tyle, aby drożdze zdążyły się w nich rozpuścić. Dodajemy dwie duże łyżki cukru i mieszamy. Przykrywamy czystą ścierką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 15 min.

Po tym czasie do miski przesiewamy 1 kg mąki tortowej, wbijamy 5 całych jajek, wlewamy 125 ml oleju i pokrojoną bardzo drobno margarynę wraz z drożdżami rozpuszczonymi w mleku. Dolewamy resztę mleka, dodajemy resztę cukru. Zagniatamy wszystko na jednolitą masę, która będzie odchodzić od ręki. Gdyby masa się kleiła, trzeba równomiernie podsypywać ją maką aż uda się wyrobić jednolite i równomierne ciasto.

Tak przygotowane ciasto dzielimy na około trzy części, rozwałkowujemy na grubość około 2 - 3 mm i szklanką wycinamy okręgi.

Na każdy okręg pośrodku kładziemy łyżkę masy makowej i przekładamy na pół (identycznie jak przy robieniu pierogów). Warto nie kłaść za dużo nadzienia do środka bo wtedy łatwiej zlepić brzegi palcami, tak by nie wyciekał wam makowy farsz. Przyznam, że ja dodatkowo jeszcze spajam widelcem końcówki tak, aby cała zawartość makowików była zwarta.

Tak przygotowane kładę na mocno rozgrzany olej i smażę z obu stron po około 3 min aż się zarumienią. Po usmażeniu kładę je na ręcznik papierowy, aby wsiąknął nadmiar oleju i posypuję cukrem pudrem. Smacznego!

Kamila Lewdańska, autorka WegeBooka z 58 przepisami. Więcej kulinarnych (i nie tylko) ciekawostek znajdziecie na www.eatrunlove.pl

Rozsmakuj się w prawdziwie ukraińskich smakach

Zadzwoń i zamów z dostawą pod drzwi lub wpadnij do nas!

Moteko.pl - profesjonalna rekrutacja z gwarancją bezpieczeństwa

Rynek pracownika powrócił, podnosząc poprzeczkę rekrutacji. Jak poradzić sobie z tą sytuacją zarówno z punktu osoby poszukującej pracy, jak i pracodawcy? Postanowiliśmy zapytać o to Małgorzatę Góral z serwisu Moteko.pl.

Jak wygląda ten proces? - Nasz zespół bierze na siebie odpowiedzialność za przeprowadzenie rekrutacji od a do z. Nie ograniczamy się tylko do opublikowania ogłoszenia, ale także wykonujemy pozostałe etapy na drodze wyboru pracownika. Na koniec pracodawca otrzymuje od nas dane osoby, która wykazała się najlepszymi predyspozycjami do objęcia stanowiska.

Trzy kliknięcia - tylko tyle ma dzielić pracownika od pracodawcy. - To zdanie, które od razu rzuca się w oczy na państwa stronie. Czy dziś naprawdę tak łatwo o zatrudnienie?

- Powiem wprost - tak. Z całą pewnością mamy do czynienia z rynkiem pracownika, a nie pracodawcy. Można wybierać w branżach, firmach i stanowiskach. Należy jednak pamiętać, że żaden pracodawca nie pozwoli na wykorzystywanie się.

A co z bezpieczeństwem? Jak ustrzec się przed osobami, które podszywają się pod pracodawców w celu wyłudzenia

danych? Jakie rozwązania zapewnia Moteko.pl? - Szukając pracy na własną rękę, należy poprosić potencjalnego pracodawcę o pełne dane firmy i sprawdzić czy taka firma istnieje. Podstawą do tego jest NIP. Warto też zapoznać się informacjami o firmie i komentarzami na jej temat. Naszą czujność powinny wzbudzić wszelkie nawiązania do kwestii rozliczania się „pod stołem” i opór przed podpisaniem umowy. Jako twórcy serwisu Moteko.pl dbamy o to, aby nasi użytkownicy nie musieli obawiać się nieuczciwych pracodawców czy w ogóle nieuczciwych użytkowników sieci. Żadna firma nie zamieści u nas ogłoszenia i nie rozpocznie rekrutacji, jeżeli najpierw nie poda niezbędnych danych - w tym opisu swojej działalności.

Jakie dane musi czy też powinien podać pracodawca, a ja-

kie szukający pracy, aby być wiarygodnym?? - Im większa transparentność, tym większe zaufanie. Jeśli pracodawca, ale też osoba poszukująca pracy, ma obawy, może skorzystać z naszych rekrutacji. Moteko.pl to nie tylko portal z ogłoszeniami, ale również serwis, który przeprowadza kompleksowe rekrutacje.

Czy wszystko dzieje się w sferze online? Czy dochodzi do spotkania rekrutacyjnego? I chyba najważniejsze, jak dłu-

go to trwa? - W sporadycznych przypadkach dochodzi do spotkań. Jednak wszystko jest uzależnione od tego, czego oczekuje od nas pracodawca. To dotyczy również czasu.

A kto buduje zespół Moteko.pl? Kogo spotkamy „po drugiej

stronie” monitora? - W Moteko.pl spotkamy prawnika, sprzedawców, HR-owców oraz osobę odpowiedzialną za obsługę po-sprzedażową. Na sukces naszego zespołu pracują również marketingowcy oraz specjaliści IT. Łączy nas pasja, zaangażowanie i pełen profesjonalizm.

To brzmi jak zgrany team. Rekrutacja w dzisiejszych cza-

sach jest wymagającym procesem? - To zależy stanowiska na jakie jest prowadzona. Można powiedzieć, że im wyższe stanowisko, tym trudniej. Tak jak wspomniałam, nie da się ukryć, że mamy do czynienia z rynkiem pracy pracownika, a nie pracodawcy. To na pewno podnosi poprzeczkę.

Czy pracodawcy - ogłoszeniodawcy doceniają działania pań-

stwa zespołu? Jakie opinie wracają? - Zdecydowanie czujemy się doceniani (uśmiech). Firmy które decydują się zamieścić u nas ogłoszenia zwracają uwagę na indywidualne podejście do ich potrzeb, ale przede wszystkim na sukces ogłoszenia.

Polecam poznać nasze możliwości odwiedzając adres WWW.MOTEKO.PL

Twój kominek

w naszym centrum uwagi

kominki tradycyjne kominki gazowe kominki wolnostojące kominki na pellet kominki z płaszczem wodnym

www.centrumkominkowe.com ul. Kolumba 6, Szczecin, email: biuro@centrumkominkowe.com, tel. 577 941 236

This article is from: