3 minute read

Fotografia

Next Article
Styl życia

Styl życia

Fotografia uzależnia

„Fotografia to jest rzecz, bez której już nie będę mógł normalnie żyć” mówi o swoim zamiłowaniu Denys Ganba, który pochodzi z Ukrainy. Denys w Polsce mieszka od ponad 10 lat. Ukończył Akademię Morską w Szczecinie. Jest marynarzem i... zapalonym fotografem, którego niezwykłe ujęcia podziwiać można w mediach społecznościowych, takich jak Facebook czy Instagram. Jego życiowe motto brzmi: „Wstawać z kanapy! Życie jest tylko jedno!”

Advertisement

ROZMAWIAŁA ADRIANA RECZEK / FOTO DENYS GANBA

Na zdjęciu autor zdjęć - Denys

W 2009 roku, w wieku 17 lat, z Ukrainy przyjechałeś do Polski. Już w 2014 roku uzyskałeś obywatelstwo polskie. Gdzie i kiedy zaczęła się Twoja przygoda z fotografią i jak to było?

- Moja przygoda z fotografią rozpoczęła się w 2016 roku, kiedy dotarło do mnie, że pracując jako marynarz, mogę robić zdjęcia krajobrazowe na całym świecie. W 2018 roku kupiłem aparat Sony A7R III i już po kilku sesjach zdjęciowych postanowiłem zmienić nazwę swojego Instagrama z „seaman_blogger” na „denys.ganba.photography”.

Twoje zdjęcia przedstawiają nie tylko krajobrazy. Teraz to również zdjęcia reportażowe, portretowe i kostiumowe. Jak przebiegał Twój rozwój w zakresie fotografii?

- Od samego początku postawiłem sobie za cel, aby się wyróżniać wśród innych fotografów i cały czas staram się tego trzymać. Uważam, że każdy może znaleźć w moim portfolio coś ciekawego dla siebie.

Gdzie szukasz inspiracji i jak rodzą się w Twojej głowie pomysły na kolejne ujęcia?

- Inspiracji szukam na Instagramie, obserwując innych znanych artystów. W głowie pomysłów mam od groma. Kłopot w tym, że najtrudniej je zrealizować, a szczególnie pokazać w postaci zdjęć. Dodam, że niektóre moje prace fotograficzne powiązane są z moim życiem i obrazują coś, co ja sam przeżyłem.

W swoich pracach wykorzystujesz grę światła i cienia. Twoje kadry są jak ujęcia z filmu. Jak to osiągasz i jak wyglądają przygotowania do takich sesji?

- Cały czas pracuję nad swoimi umiejętnościami. Pomocne są w tym filmy na Youtube i kursy fotograficzne. Przygotowania do sesji wiążą się z poszukiwaniem odpowiedniego miejsca na zdjęcia. Zazwyczaj są to miejsca niewidoczne lub mało dostępne dla części ludzkiej cywilizacji. Uwielbiam też wnętrza w stylu PRL. Następnie trzeba znaleźć modela. Potem omawiamy stylizację, sprawdzamy swoje szafy i jak czegoś brakuje, to lecimy na zakupy (często do second handu). Czasami współpracuję z wizażystą lub nawet z jakąś marką odzieżową. Lubię komplikować sobie zadania, co w rezultacie daje nietypowe efekty!

Co w fotografii i łapaniu takich ujęć jest najtrudniejsze?

- Najtrudniejsze w fotografii jest dokładne odtworzenie tego, co ma się w głowie.

Surowe zdjęcie to podstawa. Potem jeszcze trzeba je obrobić...

Więcej pracy jest w przygotowaniu takiej sesji i zrobieniu samego zdjęcia czy jednak więcej pracy jest przy jego obróbce?

- Przygotowania i wykonanie to bardzo ważne etapy, na których trzeba dać z siebie wszystko. Im lepiej przygotuję się do sesji, tym mniej mam później pracy podczas obróbki.

W profilu na Instagramie napisałeś, że jeden gatunek fotografii nie jest dla Ciebie, bo Cię nudzi. Jakie jeszcze gatunki fotografii chciałbyś spróbować w przyszłości?

- Uważam, że ciągłe robienie zdjęć jednego gatunku prędzej czy później (tak samo dla widza, jak i fotografa) staje się nudne i nieciekawe. Co do przyszłości... Nie odmówiłbym udziału w roli oficjalnego fotografa przy kręceniu filmu klasy światowej czy udziału w ciekawych ekspedycjach na statkach pływających po całym świecie. Interesuje mnie również bycie korespondentem w miejscach objętych konfliktem lub kataklizmami. Dobrze byłoby zarabiać tym na życie.

This article is from: