4 minute read

Teatr

Next Article
Książki

Książki

Warsztaty teatralne po dwóch stronach rzeki

Zobaczyć teatr od kulis i odkryć sposób myślenia twórców, a nawet się w nich wcielić - to spektrum możliwości, które czekają na młodzież zgłoszoną do projektu Cyfrowe Forum Teatralne. pl. Organizatorem wydarzenia jest Teatr Współczesny w Szczecinie przy współpracy z Teatrem Uckermärkische Bühnen w Schwedt. Spotkania poprowadzą aktor, Mikołaj Bańdo z reżyserem Tomaszem Kaczorowskim, z którym mieliśmy przyjemność porozmawiać.

Advertisement

ROZMAWIAŁA AGATA MAKSYMIUK / FOTO PIOTR NYKOWSKI

Rusza nowy projekt Cyfrowe Forum Teatralne.pl. Zacznijmy od podstaw - na czym projekt polega i kto jest jego adresatem?

- Projekt polega na umożliwieniu spotkania transgranicznego uczniom ze szkół szczecińskich oraz z przygranicznych regionów Meklemburgii – Pomorza Przedniego oraz Brandemburgii. Pretekstem do tego spotkania jest stworzona i udostępniona polskiej i niemieckiej młodzieży wersja filmowa spektaklu „Lepsze lasy” w mojej reżyserii. Tematem rozmowy będą również wątki przedstawione w spektaklu „Piknik pod Wiszącą Skałą” w reżyserii Miry Mańki. Idea projektu skupia się również na tym, żeby te spotkania były możliwe również, gdy sytuacja pandemiczna uniemożliwiła nam bezpośrednią obecność w jednej sali – to znaczy, warsztaty przeprowadzone będą online, dzięki czemu przekraczamy nie tylko granicę państw, ale również barierę geograficzną i kulturową.

Warsztaty będą prowadzone przez pana oraz Mikołaja Bańdę, czyli reżysera i aktora. Co za tym idzie, będziecie musieli wcielić się w rolę pedagogów. Jak oceniacie to zadanie?

- Razem z Mikołajem mamy zwyczaj współprowadzić warsztaty do przedstawienia „Lepsze lasy”, kiedy jest ono grane w ramach stacjonarnego repertuaru Teatru Współczesnego w Szczecinie. Bardzo lubimy i cenimy sobie tę możliwość spotkań z naszymi widzami i partnerami dialogu, dla których przygotowujemy spektakle. To niepowtarzalna okazja poznać nie tylko opinię młodych widzów na temat spektaklu, ale również poznać ich wrażliwość, dowiedzieć się, co ich w teatrze interesuje oraz spróbować zrozumieć ich i nasze miejsce w otaczającej nas rzeczywistości. Takie warsztaty najczęściej pokazują nam, że przygotowany spektakl nie powstał w próżni i trafia do konkretnych ludzi – z konkretnymi problemami i zainteresowaniami.

Podjęcie się edukacji i dialogu z młodzieżą brzmi jak wyzwanie.

- Z pewnością w społecznym i politycznym teatrze współczesnej Polski stworzenie warunków do szczerego i otwartego dialogu jest szczególnym wyzwaniem. I właśnie dlatego, że jest to wyzwanie, tak bardzo nam na tym zależy. Jeżeli nie spróbujemy zrozumieć, dlaczego młodzi ludzie tak mocno dzisiaj się radykalizują, nie będziemy zapewne w stanie zrozumieć proce-

sów zachodzących w najbliższych latach, kiedy oni będą mieli możliwość oddawania głosów w wyborach. Teatr jest środkiem i celem, dzięki któremu możliwe jest spotkanie na gruncie pozbawionym uprzedzeń, na którym nie ma złych odpowiedzi, a jedynym wyznacznikiem jest nasza indywidualna wrażliwość, wyobraźnia i empatia.

Wiemy, że młodzież będzie miała okazję obejrzeć i omówić spektakle, ale co jeszcze?

- Młodzież oraz nauczyciele otrzymają dostęp do materiałów kontekstowych w dwóch wersjach: w językach polskim i niemieckim. To nasze propozycje do ich spotkań w szkołach i poza nimi. To materiały do gier interpersonalnych oraz ćwiczenia na wyobraźnię i empatię.

Wydarzenie jest organizowane we współpracy z Teatrem Uckermärkische Bühnen w Schwedt. A to znaczy, że spotkają się tu nie tylko dwa języki, ale i dwie kultury. Jak, jako organizatorzy, planujecie rozwinąć czy wykorzystać tę sposobność?

- Warsztaty zaplanowaliśmy w wersji hybrydowej – to jest częściowo będą one prowadzone po polsku, a częściowo po niemiecku. Zależy nam na stworzeniu komfortowych warunków do spotkania rówieśników żyjących po dwóch stronach granicy, po dwóch stronach rzeki. Chcemy dać im szansę wzajemnego poznania się, poznania nas, a nam ich. To wydaje nam się niepowtarzalną szansą – szczególnie że fundamentem tego spotkania jest spektakl, który opowiada o sprawach najbardziej palących i zadaje pytania o kształtowanie tożsamości w procesie dojrzewania. Wydaje się to tym ciekawsze, że spektakl powstał w Polsce, ale w oparciu o jeden z najważniejszych tekstów niemieckiego dramatopisarza Martina Baltscheita. Tak więc dodatkowym atutem będzie skonfrontowanie się z widownią z rodzimej kultury autora. Dzięki temu rozpoznamy sieć zależności, różnice i podobieństwa.

Jest jeszcze kwestia samych chęci młodzieży do udziału w projekcie. Co może ich przekonać? Jakie korzyści na nich czekają?

- Mam nadzieję, że możliwość obcowania ze sztuką i teatrem jest wystarczającą zachętą. Spektakl zebrał do tej pory bardzo pozytywne zwroty od młodych widzów, na co dowodem jest jego ciągła obecność w repertuarze Teatru Współczesnego w Szczecinie oraz ogromne zainteresowanie młodzieży dodatkowym spotkaniem z nami po pokazach przedstawienia. Nieczęsto zdarza się, że widzowie mają możliwość przepracować spektakl w bezpośrednim spotkaniu z reżyserem przedstawienia i aktorem grającym główną rolę. To jest też szansa na wypytanie nas o kulisy powstawania dzieła teatralnego, o nasz sposób myślenia o teatrze. Istotne jest też dla nas, że proponując młodzieży spektakl poruszający tematy zapalne, nie chcemy odcinać się od tego, co chcieliśmy powiedzieć na scenie i zostawiać widzów samych z tym, co obejrzeli. Jesteśmy na nich otwarci i ciekawi ich interpretacji.

This article is from: