3 minute read
Podsumowanie giełdowe
WIRUSOWY KRYZYS Kryzys spowodowany pandemią dosłownie rzucił świat na kolana i zatrzymał go w tej pozycji na kolejne miesiące. Luty 2020 był dla naszej gospodarki okresem ogromnego stresu i niepewności. Notowania wszystkich indeksów giełdowych mocno traciły na wartości. Jak się jednak okazało, światowa hossa wciąż trwa, i to pomimo tak ogromnego ciosu. Kolejne kraje odzyskują już powoli równowagę sprzed pandemii. Co ciekawe, jesteśmy wśród nich jednym z najlepiej prosperujących.
Najlepiej poradziły sobie małe spółki, wchodzące w skład sWIG80 – tu spadki były najmniejsze (o jakieś 20%) i szybko przerodziły się w spore zyski. Widoczna wcześniej tendencja wzrostowa stała się nawet bardziej dynamiczna. Po załamaniu kursu w lutym 2020 wystarczyły niespełna 4 miesiące, aby odbudować wartość indeksu.
Dla porównania WIG, WIG20 i mWIG40 straciły nieco więcej, bo nawet 30-40%, i wróciły do formy sprzed pandemii dopiero w ostatnich dniach roku 2020. To oznacza, że zamrożoną gospodarkę udało się z powrotem „ogrzać” i odrobić większość strat. 10 miesięcy to w tym przypadku naprawdę niewiele i tutaj także mamy powody do świętowania. Kraje zachodnie będą dochodzić do siebie zdecydowanie dłużej, a to daje Polsce odrobinę przestrzeni, w której możemy nieco „porozpychać się łokciami”. Przez pewien czas ta różnica będzie działała na naszą korzyść i pozwoli na dalsze nadrabianie zaległości względem światowych rynków. Polskie firmy mają szansę nieco dorobić się kosztem zagranicznych konkurentów. Tak pomyślne zakończenie roku zawdzięczamy głównie wzrostowi produkcji przemysłowej. Podczas gdy większość krajów UE zaliczyła ogromne spadki, Polska jest drugim po Belgii państwem, w którym przemysł zaliczył największy wzrost.
Największe spadki na polskiej giełdzie zaliczyły spółki z branży finansowej i paliwowej, jednak stopniowy powrót do normalności daje nadzieję na dalsze wzrosty także i w tych sektorach. Stopniowy powrót do stacjonarnej pracy i nauki oraz odblokowywanie turystyki powodują zwiększenie obrotów (i niestety także cen) na stacjach benzynowych. Sektor finansowy odżywa m.in. dzięki korzystnym stopom procentowym oraz wysokiej popularności kredytów mieszkaniowych.
CO NOWEGO W STARYM ROKU? Jeśli chodzi o debiuty na GPW, ten rok nie był zbyt obfity. Przez większą jego część na giełdzie pojawiły się zaledwie trzy nowe spółki. Wśród nich znalazło się jednak gorąco wyczekiwane Allegro.eu, którego akcje w dwa tygodnie zyskały ponad 35%. Obecne wyniki są już nieco słabsze, ale wciąż zadowalające.
Dopiero w grudniu liczba debiutantów wzrosła do siedmiu, dzięki czemu ostatecznie udało się wyrównać wynik z dwóch poprzednich lat. Co ciekawe, wśród nowych giełdowych graczy znajdują się 2 firmy z sektora medycznego, 2 sklepy internetowe oraz aż 3 studia zajmujące się produkcją gier wideo.
JAK BĘDZIE W 2021? Wygląda na to, że Polska ma szansę po raz kolejny stać się zieloną wyspą na gospodarczej mapie Europy. Zdaniem ekspertów nasza gospodarka bardzo szybko zaczęła wychodzić na prostą, a dobra passa warszawskiej giełdy będzie trwała w najlepsze. W tym roku WIG ma szansę zbliżyć się do rekordu z 23 stycznia 2018, a nawet go przebić.
Te prognozy zakładają, że rok 2021 obejdzie się bez kolejnych lockdownów – to optymistyczny, ale możliwy scenariusz, o ile międzynarodowy program szczepień odniesie rychły sukces, a nowy szczep koronawirusa z Wielkiej Brytanii nie okaże się równie kłopotliwy, co jego prekursor. Polska gospodarka dobrze adaptuje się do trudnych warunków, dzięki czemu ma szansę szybciej pokonać trudności i zyskać przewagę nad większymi od siebie – to w końcu nasza narodowa specjalność. ⚫
FOTO: STEPHEN DAWSON, UNSPLASH
Dynamiczne zmiany kursów akcji oraz liczne transakcje kupna-sprzedaży przełożyły się także na dynamikę wzrostu samej giełdy. Dzięki rekordowym obrotom warszawska GPW jest drugą najszybciej rosnącą giełdą w Europie. Większe obroty generuje tylko giełda Rumunii.
FOTO: OCTAVIAN CATANĂ, UNSPLASH