4 minute read
Błogosławiony influencer
CZY MY, KATOLICY, DOBRZE UŻYWAMY INTERNETU, CZY UŻYWAMY GO TYLKO DLA ROZRYWKI? CZY UDOSTĘPNIAMY POSTY ZWIĄZANE Z WIARĄ, RELIGIĄ? MOŻE BOIMY SIĘ HEJTU, ZE STRONY OSÓB NIEWIERZĄCYCH? PRZYKŁAD NOWEGO BŁOGOSŁAWIONEGO CARLA ACUTISA, KTÓRY ZMARŁ W WIEKU 15 LAT, POKAZUJE, ŻE EWANGELIZOWAĆ, PRZYZNAWAĆ SIĘ DO WIARY, PRZYCZYNIAĆ SIĘ DO SZERZENIA DOBREJ NOWINY MOŻEMY WŁAŚNIE PRZEZ TO MEDIUM. MŁODY BŁOGOSŁAWIONY MIAŁ ODWAGĘ I POMYSŁ, BY STWORZYĆ STRONĘ INTERNETOWĄ OPISUJĄCĄ CUDA EUCHARYSTYCZNE. ŻEBY PRZYBLIŻYĆ JE SWOIM ODBIORCOM, JEŹDZIŁ Z RODZICAMI PO RÓŻNYCH SANKTUARIACH, W KTÓRYCH WYDARZYŁY SIĘ OWE CUDA, I TWORZYŁ DOKUMENTACJĘ FOTOGRAFICZNĄ.
Advertisement
Carlo Acutis urodził się w 1991 roku w Londynie. „Już jako trzylatek lubił zachodzić do kościoła i modlić się przed krucyfiksem oraz tabernakulum. Jak na dziecko, trwało to wyjątkowo długo” –wspomina mama przyszłego błogo‐sławionego. Mama Carla nie uczęszczała za często do kościoła. To syn, jak mówi, nawrócił ją, sprawił też, że zapisała się na kurs teologii, by móc odpowiadać mu na trudne pytania. W latach 90. d o s t ę p d o k o m p u t e r a n i e by ł t a k powszechnie obecny jak teraz, ale już można było go spotkać w niektórych domach, kafejkach czy bibliotekach. C a r l o s z y b k o z a i n t e r e s o w a ł s i ę wszystkim co związane z komputerami: oprogramowaniem, grami, tworzącym się internetem. Miał kolegów, z którymi spędzał czas przed komputerem, by nauczyć się go obsługiwać. Jednocze‐śnie narzucił sobie limit czasu korzy‐stania z niego, gdyż wiedział, że może się od tego uzależnić. Uwielbiał również muzykę – grał na saksofonie.
Dla młodego błogosławionego ważna była Euchar ystia. Już od pierwszej Komunii Świętej codziennie przyjmo‐wał Jezusa do swojego serca i nie wyobrażał sobie życia bez niego. Eucharystia była jego „autostradą do Nieba”. Upatrywał w niej takiego spotkania z Chrystusem w Jerozoli‐mie, jakie miały miejsca w czasach Apostołów. Dodatkowo najważniej‐szą kobietą była dla niego Matka Boża, z którą lubił spotykać się na różańcu – był to dla niego najbar‐d z i e j z a s zc z y t ny m o m e nt d n i a . Podczas przyjmowania Komunii Świętej modlił się: „Jezu, rozgość się w moim sercu! Potraktuj je jako swój dom!”. Podkreślał, że gdyby ludzie zdali sobie sprawę, jakim szczęściem jest przyjmo‐wanie Pana do serca, pragnęliby tego codziennie. Carlo, jak pisze Nicol Gori, by ł ś w i a d o my s wo j e g o s p o t k a n i a z Jezusem. Był mu wierny i odważnie bronił zasad fundamentalnych, takich jak prawo do życia.
W 2006 roku okazało się, że chłopak jest chory na białaczkę o ostrym przebiegu. Sam Carlo przewidział swoją śmierć. Gdy miał 11 lat, powiedział mamie, że u m r z e , g d y b ę d z i e wa ż y ł 7 0 k g , a powodem śmierci będzie pęknięcie żyły w głowie. W 2006 roku wszystko się sprawdziło. Białaczka spowodowała wylew krwi do mózgu. Błogosławiony w ciągu swojego życia był nieustannie pewny tego, kim jest i jaką ma misję do spełnienia. Matka Carla uważa, że historia jej syna jest projektem Boga. Zarówno ona sama, jak i wielu obecnych na pogrzebie wierzyło, że chłopiec został zabrany do Nieba. Już na pogrze‐b i e m i a ł y m i e j s c e p i e r w s ze c u d a . Kobieta ze zdiagnozowanym nowotwo‐rem modliła się podczas ostatniego pożegnania Carla – okazało się, że guz zniknął. Inna kobieta, mająca problemy z zajściem w ciążę, także została uzdrowiona. W procesie beatyfikacyj‐nych analizowano cud uzdrowienia dziecka z Brazylii – po dotknięciu relikwii chłopczyk mający problem z trzustką wyzdrowiał całkowicie. Carlo p o m ó g ł w i e l u l u d z i o m . My t a k ż e możemy mieć w nim wstawiennika.
Ten młody Boży inf luencer uczy nas odwagi w bronieniu swoich wartości. Jego ulubionym powiedzeniem było hasło: „Wszyscy rodzą się jako orygina‐ły, ale wielu umiera jako fotokopie”. To zdanie zachęca nas do refleksji i zadania sobie pytania – czy my w pełni rozwija‐my swój potencjał, czy mamy odwagę g ł o s i ć i n ny m C h r y s t u s a t a k że z a pomocą mediów społecznościowych? To miejsce, do którego zag lądamy codziennie. W ślad za Carlo Acutisem nie bójmy się mówić innym o Jezusie i jego miłości także na Instagramie czy Facebooku. Dzielmy się swoimi talenta‐mi i wiarą z innymi. Cokolwiek robimy w życiu. Nie zamykajmy się w czterech ścianach. Ludzie potrzebują naszej Dobrej Nowiny i przykładu. Papież Franciszek beatyfikował Carla Acutisa 10 października 2020 roku. Błogosła‐wiony tak podsumował swoje życie: „Cieszę się, że umieram tak wcześnie, bo nie zmarnowałem ani minuty życia na rzeczy, które nie podobałyby się Bogu”.