3 minute read

Talent od Boga

BŁ. KS. MICHAEL MCGIVNEY JEST PRZYKŁADEM KAPŁANA, KTÓRY GORLIWIE SPEŁNIAŁ SWOJE POWOŁANIE, PRZYBLIŻAJĄC LUDZI DO BOGA. ODKRYŁ JUŻ W DZIECIŃSTWIE SWÓJ TALENT SŁUŻBY STWÓRCY I BLIŹNIM W DUCHOWIEŃSTWIE. BĘDĄC NAJSTARSZYM Z TRZYNAŚCIORGA RODZEŃSTWA, UMIAŁ ZARZĄDZAĆ GRUPĄ I BYĆ DOBRYM PRZYWÓDCĄ. ODWAGA I UFNOŚĆ BOGU SPRAWIŁY, ŻE GDY BYŁ JUŻ KAPŁANEM, ZAANGAŻOWAŁ MĘŻCZYZN Z PARAFII, W KTÓREJ POSŁUGIWAŁ, WE WSPÓLNOTĘ RYCERZY KOLUMBA. JEST ONA TERAZ JEDNĄ Z NAJBARDZIEJ ZNANYCH ORGANIZACJI NA ŚWIECIE, KTÓRA ZAJMUJE SIĘ WSPARCIEM FINANSOWYM SWOICH CZŁONKÓW, ICH RODZIN I POTRZEBUJĄCYCH.

Bł. ks. Michael McGivney urodził się 12 sierpnia 1852 roku w Waterbury w USA. Jego rodzice byli głęboko wierzący. Pochodzili z Irlandii. W tamtych czasach katoliccy przybysze z tego kraju byli ośmieszani, wykluczani przez protestanc‐kich Amer ykanów. Michael wiedział więc, czym jest prześladowanie za wiarę, brak akceptacji, ubóstwo i głód. W rodzinnej parafii młody błogosławiony zafascynował się swoim proboszczem, chciał tak jak on głosić innym ludziom Dobrą Nowinę. Po zakończeniu szkoły podstawowej rozpoczął pracę w fabr yce. Chciał pomóc f inansowo rodzicom. Wiedział, że jeszcze nie może rozpocząć edukacji w seminarium. Czekał, aż osiągnie 16 lat. Stało się to w 1868 roku.

Advertisement

Długo szukał swojego miejsca, gdzie czułby się najlepiej. Kształcił się między innymi u jezuitów, skąd przeszedł do formacji w seminarium diecezjalnym. Podczas studiów aktywnie uprawiał sport, co zainspirowało go później do organizowania meczów na terenie parafii i zbierania podczas nich datków na potrzeby ówczesnego Kościoła. Śmierć ojca sprawiła, że Michael zwątpił w swoje powołanie do kapłaństwa, zaczął planować powrót do pracy w fabryce, aby wspomóc rodzinę. Biskup diecezji Hartford, który widział pewne zdolności i charyzmę u McGivney’a, zapewnił m u j e d n a k s t y p e n d i u m , by m ó g ł z o s t a ć p r z y j ę t y d o Seminarium Najświętszej Maryi Panny w Baltimore. Po czterech latach nauki 22 grudnia 1877 roku w katedrze pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Baltimore (pierwszej katolickiej katedrze w USA) Michael przyjął święcenia kapłańskie z rąk arcybiskupa Jamesa Gibbonsa (późniejszego kardynała). Ksiądz McGivney został wikariu‐szem w parafii Najświętszej Maryi Panny w New Haven . Spotkał się tam z ludźmi, którzy potrzebowali wsparcia duchowego. Ochoczo rozmawiał też z niewierzącymi, wiele osób pod jego wpływem się nawróciło. śmierć za udział w strzelaninie i zabicie policjanta po pijanemu. Spotkania te wpłynęły na przemianę serca więźnia. Po Mszy Świętej, która była odprawiona w dniu egzekucji, skazany powiedział ks. Michaelowi, że jest gotowy na śmierć dzięki jego posłudze.

W następnej parafii, pw. św. Tomasza w Thomaston, gdzie został proboszczem, założył bractwo Rycerzy Kolumba. Celem tej organizacji było zaangażowanie świeckich m ę ż c z y z n w p r a c ę n a r z e c z k r z e w i e n i a w i a r y o r a z rodzinnych i patriotycznych wartości. Zadaniem Rycerzy Kolumba miało być też wsparcie f inansowe członków organizacji, ich rodzin i osób potrzebujących. Zasadami zakonu były jedność i miłosierdzie. Jak mówił Michael McGivney:, „Jedność, aby, dopóki żyjemy, zyskać siłę do niesienia sobie wzajemnie miłosiernej pomocy, a także zapewnić finansowe wsparcie tym, którzy będą opłakiwać nasze odejście”. Później dodano jeszcze zasadę braterstwa i patriotyzmu. Obecnie Rycerze Kolumba liczą ponad 2 miliony członków na całym świecie.

Ksiądz Michael McGivney zmarł w opinii świętości 14 sierpnia 1890 r., dwa dni po swoich 38. urodzinach. Jego proces beatyf ikacyjny trwał 100 lat. Papież Franciszek w liście apostolskim czytanym podczas beatyfikacji pisał: „Gorliwość w głoszeniu Ewangelii i wielkoduszna troska o potrzeby braci i sióstr uczyniły błogosławionego Michaela M c G i v n e y ’ a w y b i t n y m ś w i a d k i e m c h r z e ś c i j a ń s k i e j solidarności i braterskiej pomocy”. Bł. Michael uczy nas, by podążać za głosem Boga w sercu i oddać mu swoje życie w całości. On da nam siłę i moc do pokonywania trudności.

WWW.WIKIPEDIA.COM/FOT. RICHARD WHITNEY

This article is from: