3 minute read
Przedmowa
Zzadowoleniem przyjąłem propozycję Pana Dyrektora Jana Malickiego, by przygotować małą publikację książkową składającą się z moich wykładów, które wygłosiłem dla słuchaczy Studiów Wschodnich wlatach 2008–2012. Oczywiście nie można rozumieć dosłownie, że jest to autentyczny zestaw moich wykładów z tamtego okresu, ponieważ nigdy ich nie spisałem. Poza tym nie wykładałem przez całe dwanaście latdokładnie tego samego, lecz zmieniałem tematy i modyfikowałem treść swoich wykładów. Musiałem więc dokonać selekcji. Postanowiłem wybrać to, co uważam za najbardziej odpowiednie do spisania oraz na potrzeby studentów. Wybrałem więc tematy zjednej strony bardziej ogólne, stanowiące niejako wspólny mianownik wykładów, zdrugiej zaś wątki syntetyzujące, które w moim przekonaniu wniosły coś nowego, czy też stymulującego (inspirującego). Często wykorzystuję metodę porównawczą, która powinna służyć umiejscowieniu historii poszczególnych narodów w szerszym kontekście. Innymi słowy, pierwszeństwo w książce miały wykłady teoretyczne i uogólniające, podczas gdy narracja, czy opis wydarzeń, zostały pominięte. Uważam bowiem, że fakty dotyczące przebiegu poszczególnych ruchów narodowych osoby zainteresowane bez wiekszego trudu mogą znaleźć same czy to w podręcznikach, czy w zasobach internetowych. Jeżeli jednak w pewnym momencie poświęciłem kilka stron jednemu narodowi – na dodatek własnemu – uczyniłem tak ze względów metodologicznych: żeby pokazać, jakie możliwości rozróżnienia tego, co ogólne i szczegółowe oferuje metoda porównawcza.
Starałem się, aby na mój wybór nie wpływał zbytnio fakt, że kwestie inne niż te, omówione dziesięć lub więcej lat temu, stały się dziś aktualne. Nie zamierzałem jednak ukrywać faktu, że zmieniłem zdanie co do niektórych tematów, a ściślej mówiąc, że zmodyfikowałem i doprecyzowałem niektóre z moich poglądów. W treści książki znalazło to odzwierciedlenie w dwóch aspektach: po pierwsze, mniej uwagi poświęciłemm narodowi polskiemu, po drugie wzmocniłem ogólnoeuropejski horyzont swojego wykładu.
Advertisement
Trzymałem się założenia, że polski ruch narodowy nie wpisuje się typologicznie w proces formowania się małych narodów (które określam sytuacyjnie, poprzez sposób formowania, nie natomiast ze względu na liczbę ludności) w Europie Środkowej. Naród polski nie mieści sie w kategorii tego, co nazywam „małym narodem”, dlatego polski ruch narodowy wykracza (pod wieloma względami) poza uogólniające teorie oparte na obserwacji porównawczej procesów powstawania małych narodów. Zajęcie się polską specyfiką wymagałoby więc sporej przestrzeni, pozostawiając mniej miejsca na interpretację genezy i specyfiki małych narodów. Ponadto uważam, że nie byłoby nawet właściwe, aby czeski autor szczegółowo prześledził historię polskiego ruchu narodowego w książce przeznaczonej w dużej mierze dla polskiego odbiorcy. Krótko mówiąc, czytelnik znajdzie w tej publikacji odniesienia do polskiej rzeczywistości w znacznie mniejszym stopniu, niż odpowiadałoby to ważnej roli, jaką odegrali Polacy i ich walka narodowa nie tylko w historii Europy Środkowej, ale także w historii całego kontynentu.
Druga zmiana polega na tym, że w odróżnieniu od innych prac dotyczących historii Europy Środkowej nie ograniczam się ściśle do naszego makroregionu. Uważam bowiem, że Europa Środkowa nie może być właściwie zrozumiana, jeśli ograniczymy się tylko do jej terytorium i do narodów, które ją zamieszkują. Autorzy, którzy to robią – a jest ich większość – właściwie odseparowują siebie i swój naród od kontekstu ogónoeuropejskiego i utrwalają stereotyp tkwiący w wielu „zachodnich” badaniach historycznych: a mianowicie, że narody naszego makroregionu należą do „Wschodu” i mają niewiele wspólnego z prawdziwą (tj. zachodnią) Europą i jej tradycjami. Dlatego w książce zawarłem traktat o specyfice historii Europy i kształtowaniu się europejskich „wartości”, a w analizach porównawczych, w wielu miejscach, zawarłem orientacyjne odniesienia do natury ruchów narodowych poza Europą Środkową. Oczywiście ma to związek także ztym, że zawsze starałem się udowodnić, że naród jest fenomenem specyficznie europejskim i że jednostki polityczne, które badacze spoza naszego kontynentu nazywają narodami, różnią się istotnie od europejskich. Całe to przesunięcie perspektywy „w stronę Europy” nie jest motywowane chęcią dopasowania się do współczesnej koncepcji, do której dąży Unia Europejska. Wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że właśnie głębsze zrozumienie procesów formowania się narodu jest jednym z ważniejszych argumentów przeciwko nihilistycznej postawie intelektualistów zachodnioeuropejskich w stosunku do myśli narodowej i świadomości narodowej.
W przeciągu owych – zdaje się – dwunastu lat, kiedy to po raz pierwszy wygłosiłem pierwszy cykl wykładów dla Studiów Wschodnich,
opublikowałem szereg artykułów na temat ruchów narodowych, a część z nich faktycznie poruszała tematy, które prezentowałem w Warszawie. Dotyczy to w szczególności tematów wykładów 2 i 4, które omawiałem wmojej ostatniej książce „Poszukiwanie kontekstu“ („Hledání souvislostí”, Praga, wydawnictwo SLON, 2016) z 2016 roku. Uznałem za zbędne ponowne formułowanie całego wykładu, więc artykuł przejąłem w skróconej i poprawionej wersji. W końcu interakcja pomiędzy publikacjami naukowymi a wykładami uniwersyteckimi jest oczywista nie od dziś.
Praga 30 czerwca 2020 Miroslav Hroch