Wiadomości ASP w Krakowie dla kandydatów na studia

Page 1

Wiadomości

ASP

dla kandydatów na studia Malarstwo → scenografia → edukacja artystyczna Rzeźba Grafika Architektura wnętrz Konserwacja i restauracja dzieł sztuki Wzornictwo Intermedia

Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie www.asp.krakow.pl

65

Wydanie specjalne kwiecień 2014 issn 1505-0661 cena 6 zł (w tym 5% vat)


2

Wiadomości asp /1



↑ Katarzyna Makieła-Organisty Czarny, 115 × 95 cm olej na płótnie, 2011

4

Wiadomości asp /65


→ Spis treści

Malarstwo 22–41

Wstęp 6–21

Rzeźba 42–53

Grafika 54–75

Architektura Wnętrz 76–91

Konserwacja 92–101

varia 130–156

Wzornictwo 102–113 Intermedia 114–129

5


Wstęp

Szanowni, drodzy, młodzi i utalentowani artyści! Przybywajcie do Krakowa! Do Akademii Sztuk Pięknych, a doświadczycie tego, czym jest pełnia życia, twórczy polot wyobraźni, kreatywny stosunek do rzeczywistości oraz profesjonalne doskonalenie i rozwijanie umiejętności warsztatowych w obrębie uniwersalnego języka sztuki oraz w jego bogactwie wyrazu i ekspresji artystycznej.

fot. Paweł Krzan

Z

Prof. Stanisław Tabisz Rektor Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie → Spis wykładów w Uniwersytecie Jagielońskim na rok akademicki 1828/1829 z programem nauczania w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie

6

Wiadomości asp /65

nacie wszyscy i podziwiacie najwy‑ bitniejszych polskich artystów mala‑ rzy, grafików, rzeźbiarzy, projektantów, konserwatorów i restauratorów dzieł sztuki. Nazwiska: Matejki, Malczewskiego, Wyspiańskiego Mehoffera, Wyczółkow‑ skiego, Axentowicza, Fałata, Makowskiego, Wojtkiewicza, Weissa, Pankiewicza, Czap‑ skiego, Dunikowskiego, Eibischa, Wej‑ mana, Nowosielskiego, Wróblewskiego, Wajdy, Rodzińskiego, Gaja, Maciejewskiego, Grzywacza, Mitoraja – same mówią za sie‑ bie… Oni studiowali w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, a niektórzy z nich byli pedagogami, a także rektorami tej uczelni, której patronem od 1979 r. jest Jan Matejko, wybitny polski malarz historyczny i portrecista. Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie powstała na Uniwersytecie Jagiellońskim w 1818 r. Przechodząc niezwykle burzliwe, ale i pełne okresów rozkwitu dzieje na tle wydarzeń historycznych, najstarsza arty‑ styczna uczelnia w Polsce wykształciła


tysiące znakomitych i znanych artystów, którzy wzbogacili dziedzictwo kulturowe naszego kraju i stworzyli oraz ugruntowali historyczną i podmiotową tożsamość spo‑ łeczeństwa rozwiniętego, wykształconego i doceniającego najwyższe, humanistyczne wartości, jakie niesie ze sobą sztuka. Naród bez kultury i sztuki nie może istnieć. Czło‑ wiek w swojej naturze ma zaszczepiony fundamentalny pierwiastek twórczy i jest od tysięcy lat absolutnym wyjątkiem we wszechświecie. Artyści są wśród wyjąt‑ kowych ludźmi szlachetnej elity i żadna pospolitość ani zbiorowa głupota ich nie otumani, nie zunifikuje ani nie zniszczy… Zachęcam Was gorąco! Akademia kra‑ kowska to ta uczelnia, o której wielu może tylko marzyć, a wasze marzenia mogą się spełnić! To wy jesteście przyszłością sztuki polskiej, europejskiej i światowej, ale naj‑ pierw musicie odbyć studia na najlepszej

uczelni plastycznej w Polsce (według ran‑ kingu z 2013 r. miesięcznika „Perspektywy” i dziennika „Rzeczpospolita”). Doprawdy warto podjąć ten fascynujący i porywający trud! Studia w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych zagwarantują Wam dynamiczny rozwój swojego talentu i cennych predys‑ pozycji. Spotkacie tu profesorów i artystów najlepszych, którzy stosują profesjonalne metody i programy kształcenia. Pozna‑ cie wybitne osobowości twórcze sztuki współczesnej, znakomitych projektantów grafiki, wzornictwa przemysłowego, archi‑ tektury wnętrz oraz konserwatorów dzieł sztuki mających na swoim koncie światowe odkrycia, nowatorskie metody i rozwiąza‑ nia technologiczne. Będziecie poszukiwać własnej drogi rozwoju wśród awangardo‑ wych artystów uprawiających dyscypliny multimedialne, fotografię, scenografię oraz film animowany. Możecie tworzyć grafiki

w dyscyplinach tradycyjnych lub cyfro‑ wych, malować niezwykłe obrazy farbami na płótnie, rysować tak biegle jak z nut, rzeźbić i aranżować obiekty przestrzenne, chłonąć wszystko to, czym uczelnia żyje jako środowisko ludzi działających pozytywnie, myślących, kreatywnych oraz poświęcają‑ cych się również refleksji na temat sztuki i wszelkich egzystencjalnych problemów. Przybywajcie do Krakowa! Do Akademii Sztuk Pięknych, a doświadczycie tego, czym jest pełnia życia, twórczy polot wyobraźni, kreatywny stosunek do rzeczywistości oraz profesjonalne doskonalenie i rozwijanie umiejętności warsztatowych w obrębie uniwersalnego języka sztuki oraz w jego bogactwie wyrazu i ekspresji artystycznej. prof. Stanisław Tabisz Rektor Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie

7


Historia Akademii

Michał Pilikowski

Jan Matejko patron Akademii

D

zieje Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie można by przedstawić w liczbach. Prawie 200 lat. Wybitni arty‑ ści, profesorowie, absolwenci i studenci. Dyrektorzy i rektorzy Akademii. Dziekani poszczególnych wydziałów. Ich jest wielu, on jest jeden. Mowa o patronie Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, Janie Matejce. Urodził się 24 vi 1838 r. w Krakowie. Całe życie malarza związane jest z grodem Kraka. W latach 1851–1858 studiował w Szkole Rysunku i Malarstwa w Krakowie (jak wówczas nazywano ASP). W 1862 r. Matejko namalował Stańczyka, jeden ze swych najwybitniejszych obrazów. 140 lat temu, w 1873 r., objął stanowisko dyrektora Szkoły Sztuk Pięknych w Krako‑ wie (bo taką nazwę nosiła wtedy Akademia). Urząd ten pełnił przez dwie kolejne dekady, a wiele spośród jego dokonań, ze wzniesie‑ niem głównego gmachu ASP na czele, do dziś kształtuje życie uczelni. By ocieplić nieco wyłaniający się z mroków historii wizerunek Jana Matejki, 8

Wiadomości asp /65

W 1873 r. Jan Matejko objął stanowisko dyrektora Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie (bo taką nazwę nosiła wtedy Akademia). Urząd ten pełnił przez dwie kolejne dekady, a wiele spośród jego dokonań, ze wzniesieniem głównego gmachu ASP na czele, do dziś kształtuje życie uczelni.

warto przytoczyć anegdotę przekazaną nam przez Leona Kowalskiego w książce Pendzlem i piórem. Mistrz Jan poszukiwał modeli do swych wielkich historycznych płócien. Opisując codzienną drogę Jana Matejki z jego domu przy ul. Floriańskiej do gmachu Szkoły Sztuk Pięknych przy pl. Jana Matejki (nazwa ta funkcjonowała od 1882), Kowalski zanotował: „Widzieli‑ śmy go tylko czasem, jak szedł wczesnym rankiem do pracowni. Właściwie nie szedł, ale prawie biegł od Bramy Florjańskiej, odbijając się od chmary dziadów różnego gatunku, wzrostu, wieku i wyglądu, któ‑ rzy go literalnie chwytali za poły ubrania, ględząc o jałmużnę […]. Te zmagania się codzienne z dziadami podobno miały swój początek w niefortunnym zaangażowaniu jednego z nich, o pięknych srebrnych wło‑ sach i długiej wąskiej brodzie, do namalo‑ wania Szweda w obrazie. Dał mu podobno Matejko trzy guldeny zaliczki i nazajutrz dziad przyszedł do «malowania»… wygo‑ lony i ostrzyżony tak pięknie, że dyrektor

go nie poznał w pierwszej chwili. Gdy w końcu dziad z zadowoloną miną wyja‑ śnił mistrzowi, że przyszedł do portreto‑ wania, Matejko wpadł w furję za zepsucie dobrej głowy i popędził za nim po scho‑ dach. Dziad przerażony zmiatał, nie rozu‑ miejąc, co się stało, «przecież do fotogra‑ fowania trzeba pięknie wyglądać». To zajście było więc powodem, że inne dziady przypuszczały niemal codziennie atak na mistrza, żywiąc jakieś niejasne dla siebie nadzieje…”. Dodajmy, że w pobliżu opisanej wyżej codziennej trasy dyrektora Szkoły Sztuk Pięknych znajduje się dziś pomnik Jana Matejki dłuta Jana Tutaja, prorektora Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Jan Matejko zmarł 1 xi 1893 r. w Krako‑ wie. Miejsce wiecznego spoczynku znalazł na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. 28 ix 1979 r. nadano Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie imię Jana Matejki. → Wojciech Weiss Portret Jana Matejki 51 × 37 cm rysunek, 1893


9


Historia Akademii

Historia Akademii W 1818 r. w ramach Oddziału Literatury Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Sztuk Pięknych Jagiellońskiego powstała Akademia Sztuk w Krakowie Michał Pilikowski

Pięknych w Krakowie.

Gmach Akademii Sztuk Pięknych na przełomie wieku xix i xx

Grono profesorów Akademii Sztuk Pięknych – stoją od pra‑ wej: K. Sichulski, K. Frycz, I. Pieńkowski, J. Wojnarski, W. Weiss i F. Klein; od lewej stoją przy piecu: S. Kamocki S. Filipkiewicz; siedzą z lewej: W. Jarocki, T. Axentowicz; nad nim na podium siedzi X. Dunikowski (na krześle), poni‑ żej na stołku F. Pautsch, za nim K. Laszczka (w czapce); obok niego siedzą J. Mehoffer i J. Gałęzowski, fot. z 1933

W

1833 r., w związku z zaangażowa‑ niem się mieszkańców Wolnego Miasta Krakowa w pomoc powstaniu listo‑ padowemu, nastąpiły zmiany w ustroju Rzeczpospolitej Krakowskiej i Uniwersy‑ tetu Jagiellońskiego. Zniesiono wówczas przywileje uniwersyteckie Akademii Sztuk Pięknych i przyłączono ją do Instytutu Technicznego. Nadano także szkole nową nazwę – Szkoła Rysunku i Malarstwa. W 1873 r. Szkoła Rysunku i Malarstwa stała się odrębną szkołą pod nazwą Szkoła Sztuk Pięknych. Wtedy też dyrektorem szkoły został malarz Jan Matejko. Dzięki swej sławie i autorytetowi, potrafił on wywalczyć w Wiedniu i we Lwowie spełnie‑ nie wielu swoich postulatów dotyczących programu nauczania oraz sposobu funk‑ cjonowania szkoły. Jednym z największych osiągnięć Jana Matejki jako dyrektora Szkoły Sztuk Pięk‑ nych było wzniesienie gmachu Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, który do dziś stanowi główną siedzibę uczelni. Budynek ten, mieszczący się przy pl. Jana Matejki, powstał według projektu architekta Macieja Moraczewskiego w latach 1879–1880. 10

Wiadomości asp /65

W 1895 r. dyrektorem Szkoły Sztuk Pięknych został Julian Fałat. Jego najwięk‑ szą zasługą było przekształcenie w 1900 r. Szkoły Sztuk Pięknych w Akademię Sztuk Pięknych. Był to kolejny wielki krok w roz‑ woju uczelni. Stała się ona bowiem szkołą wyższą, kształcącą studentów i nadającą tytuły naukowe. W 1905 r. Julian Fałat został pierwszym rektorem Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Rektor ten zatrudnił w Akademii naj‑ wybitniejszych artystów tamtych czasów: Leona Wyczółkowskiego, Jacka Malczew‑ skiego, Teodora Axentowicza, Konstan‑ tego Laszczkę, Stanisława Wyspiańskiego, Józefa Mehoffera, Jana Stanisławskiego, Józefa Pankiewicza i Wojciecha Weissa, z którego inicjatywy w 1923 r. zaczęto tworzyć galerię galerię portretów rektorów Każdy z wymienionych profesorów ścią‑ gniętych do Akademii przez Juliana Fałata ma swoje miejsce w historii uczelni i sztuki polskiej. W 1918 r. w Akademii rozpoczęły naukę pierwsze kobiety. Odzyskanie przez Polskę niepodległości w tym roku zbiegło się z 100. rocznicą powstania Akademii.

Jednym z najwybitniejszych rekto‑ rów okresu międzywojennego był Adolf Szyszko‑Bohusz, który na czele ASP stał przez 6 lat. Doprowadził w 1924 r. do przy‑ znania Akademii praw akademickich, utraconych przez uczelnię po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Za kadencji Szyszko‑Bohusza – po raz pierwszy w histo‑ rii ASP – utworzono wydziały: Wydział Malarstwa i Rzeźby oraz Wydział Archi‑ tektury. Wprowadzono zwyczaj nadawania tytułu profesora honorowego zasłużonym pedagogom Akademii oraz rozpoczęto wydawanie miesięcznika „Sztuki Piękne”. Okres międzywojenny w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie był czasem niezwykłym. Wydział Malarstwa i Rzeźby z dziekanem Władysławem Jarockim na czele rozwijał się dynamicznie. To z ini‑ cjatywy Jarockiego w 1928 r. w Zakopanem utworzono Dom Plenerowy ASP na Haren‑ dzie, w którym malarstwa pejzażowego nauczał Stanisław Kamocki. Wspomnijmy też o Oddziale Paryskim ASP, którego kie‑ rownikiem był Józef Pankiewicz; w ramach tego oddziału studiowała grupa studentów z ASP, zwanych kapistami.


11


Po wybuchu II wojny światowej Niemcy założyli w gmachu Akademii Kunstgewer‑ beschule, czyli szkołę rzemiosła artystycz‑ nego, która istniała do marca 1943 r. W styczniu 1945 r. Akademia Sztuk Pięknych wznowiła działalność. W 1950 r. Wyższa Szkoła Sztuk Plastycz‑ nych z wydziałami Architektury Wnętrz, Włókiennictwa i Grafiki, mieszcząca się przy ul. Humberta w Krakowie, została połączona z Akademią Sztuk Pięknych; na początku lat 50. krakowska ASP wzbo‑ gaciła się zaś o budynek przy ul. Smoleńsk 9. W gmachu tym, wybudowanym w latach 1908–1914, mieściło się założone przez Adriana Baranieckiego Muzeum Tech‑ niczno‑Przemysłowe. Po jego likwidacji zbiory tej zasłużonej placówki wcielono do Muzeum Narodowego, a bibliotekę do Akademii Sztuk Pięknych. Biblioteka 12

Wiadomości asp /65

ta została wkrótce przekształcona w Biblio‑ tekę Główną ASP – największą i najstar‑ szą spośród bibliotek szkół artystycznych w Polsce. W roku 1950 Akademia otrzymała nową nazwę Akademia Sztuk Plastycznych i została podzielona na wydziały: Malarstwa, Rzeźby, Grafiki, Architektury Wnętrz, Włókienniczy, Scenografii i Konserwacji. W latach następ‑ nych układ wydziałów się zmieniał, jednak struktura z podziałem na wydziały pozostała. W roku 1956 powrócono do nazwy Akademia Sztuk Pięknych. W 1979 r. nadano Akade‑ mii Sztuk Pięknych w Krakowie imię Jana Matejki. Odtąd oficjalna nazwa uczelni brzmi: Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Krakowska ASP istnieje już prawie 200 lat. Patrząc w przyszłość, warto od czasu do czasu spojrzeć w przeszłość.

↑ Maria Niedzielska Kopia obrazu Juliana Fałata Autoportret 47,5 × 132 cm (fragment) olej na płótnie oryginał 1903 kopia 1993 Muzeum asp w Krakowie


→ Zbysław Maciejewski Portret Olgi Boznańskiej 170 × 137 cm akryl na płótnie 1986 Muzeum Historyczne M. Krakowa ↓ Wojciech Weiss Pożegnanie z Akademią 81 × 100 cm olej na płótnie 1948/1949 Depozyt MN w Poznaniu

Zbysław.tif

13


Dlaczego w Krakowie?

Jacek Dembosz

Wstęp

→ Igor Mitoraj

Kraków uznawany jest za miejsce magiczne. To jedno z najstarszych miast w Polsce, z ogromną liczbą zabytków architektury i kultury – najbardziej rozpoznawalne polskie miasto na świecie, prawdziwa wizytówka Polski. Na jego atrakcyjność mają wpływ nie tylko miejsca, ale i ludzie, którzy tworzą ofertę kulturalną. Obszar zabytkowego Starego Miasta oraz Kazimierza wpisano w 1978 r. na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ostatnio Kraków otrzymał tytuł „Najbardziej atrakcyjnego miasta w Polsce”.

brąz, 1999 dar artysty dla miasta Krakowa. Ulubione miejsce spotkań na Rynku Głównym

Dlaczego warto studiować w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie? Każdy słyszał takie nazwy jak Oxford i Cambridge (dwa najstarsze uniwersytety w Wielkiej Brytanii i krajach anglosaskich założone w 1167 i w 1209), Yale (uniwer‑ sytet w Stanach Zjednoczonych, założony w 1701), Sorbona (uniwersytet w Paryżu założony w 1257) czy wreszcie Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, założony w 1364 r. Był to wówczas drugi, po powstałym w 1348 r. w Pradze, uniwersytet w środko‑ wej Europie. W 1818 r. w ramach Oddziału Literackiego Wydziału Filozoficznego Uni‑ wersytetu Jagiellońskiego powstała Akade‑ mia Sztuk Pięknych w Krakowie. Od swego założenia znalazła się ona w strukturach Uniwersytetu Jagiellońskiego, była więc częścią uczelni wyższej o wielowiekowych tradycjach. Studenci rozpoczynający naukę w roku 2014 i przez kolejne cztery lata będą mieli okazję uczestniczyć w hucznych obchodach

fot. Paweł Krzan

14

Eros Bendatu

Wiadomości asp /65


15

fot. Paweł Krzan


od niego miejscach. Budynki Akademii Sztuk Pięknych leżą w obrębie Plant. Główny gmach ASP przy pl. Jana Matejki 13, dalej jeden z budynków Wydziału Grafiki przy ul. Karmelickiej 16, budynek Wydziału Architektury Wnętrz i Wydziału Grafiki przy ul. Humberta 3 (naprzeciw Biblioteki Jagiellońskiej), budynek, w którym mieści się Wydział Form Przemysłowych i część Wydziału Konserwacji oraz Biblioteka Główna ASP – przy ul. Smoleńsk 9, zaś przy ul. Józefa Piłsudskiego 38 Wydział Interme‑ diów i pod numerem 21 pracownia teorii i historii sztuki, Wydawnictwo ASP i Biuro Karier. Wszystkie odległości pomiędzy nimi można pokonać spacerem w kilkanaście minut. Tylko do budynku Wydziału Kon‑ serwacji i Restauracji Dzieł Sztuki przy ul. Juliusza Lea 27 trzeba przejechać od cen‑ trum trzy przystanki tramwajem.

W Krakowie wszędzie jest blisko Większość instytucji kulturalnych usy‑ tuowana jest w obrębie Rynku Głównego. Wyższe uczelnie albo rozłożone są w oko‑ licach centrum, albo w niezbyt odległych 16

Wiadomości asp /65

↑ Ryszard Horowitz Szał Piotra, 21 × 21 cm, przetworzona fotografia, 1998 Ilustracja przedstawiająca Piotra Skrzyneckiego z Piwnicy pod Baranami ↓ Bal na ul. Szerokiej, Festiwal Kultury Żydowskiej

fot. Paweł Krzan

200‑lecia istnienia najstarszej polskiej uczelni artystycznej. To jedyna taka oka‑ zja – następna nadarzy się dopiero w roku 2118! Akademia przebyła długą drogę od tra‑ dycji do współczesności. Tradycja, czyli przekazywane z pokolenia na pokolenie treści kultury, sposoby myślenia i zacho‑ wania, uznane za społecznie doniosłe dla jej współczesności i przyszłości, sta‑ nowi niezbędny element i zobowiązuje. W murach krakowskiej Akademii tradycja przechadza się po korytarzach za pan brat ze współczesnością. Według rankingu miesięcznika „Per‑ spektywy” (2013) oraz dziennika „Rzecz‑ pospolita” krakowska Akademia uznana została najlepszą uczelnią plastyczną w Polsce, co jest wielkim zaszczytem, a także zbiorowym gestem zaufania i nie‑ ustającym w kontynuacji obowiązkiem.

Kraków miastem festiwali Odbywa się tu ponad 100 festiwali, które mają bogatą tradycję i stałą publiczność, w tym ok. 50 o znaczeniu międzynarodo‑ wym, m.in. Festiwal Kultury Żydowskiej (od 1988), Krakowskie Zaduszki Jazzowe (od 1954), Krakowski Festiwal Filmowy (od 1961), Międzynarodowy Festiwal Muzyka w Starym Krakowie (od 1975), Mię‑ dzynarodowe Triennale Grafiki (od 1966), Festiwal Teatrów Ulicznych (od 1988).


Kraków miastem artystów Od stuleci Kraków przyciągał artystów. Przeszłość miasta widoczna w układzie urbanistycznym, obiektach architektury, wnętrzach kościołów i pałaców stanowiła i stanowi źródło inspiracji dla artystycz‑ nych kreacji. W Krakowie, w najstarszej polskiej Aka‑ demii Sztuk Pięknych, od prawie 200 lat pod okiem znakomitych artystów kształcą się młodzi adepci sztuki. Na początku czę‑ sto buntują się przeciw tradycji i kanonom warsztatu, a po latach poszukiwań twór‑ czych sami stają się klasykami swoich cza‑ sów i tworzą naładowane emocjami uni‑ katowe dzieła, które zmuszają do refleksji. Bogactwo nurtów i tendencji w sztukach plastycznych XX i XXI w. – sami twórcy, indywidualności wypełniają swoimi kre‑ acjami artystyczny wizerunek Krakowa. To ze względu na muzealne zbiory oraz ofertę licznych galerii sztuki współczesnej przyjeżdża do Krakowa wielu turystów. Kraków miastem literatury, pisarzy i poetów Artystycznej atmosferze miasta sprzyja przestrzeń – labirynt artystycznych piw‑ nic w obrębie Rynku, liczne kafejki wokół pl. Nowego na Kazimierzu, galerie han‑ dlowe, obszary poprzemysłowe na terenie Zabłocia i położone tam Muzeum Schin‑ dlera, Muzeum Sztuki Nowoczesnej mocak i Muzeum Tadeusza Kantora przyciągają swoim niepowtarzalnym klimatem. Atmos‑ fera miasta sprzyja artystom i twórcom, sta‑ nowi niewyczerpane źródło inspiracji dla pisarzy i poetów. Z Krakowem związał swoje losy Czesław Miłosz, tu mieszkała i tworzyła Wisława Szymborska – laureaci Nagrody

Nobla w dziedzinie literatury. Poezja i lite‑ ratura są stale obecne w przestrzeni publicz‑ nej Krakowa. Rokrocznie organizowana jest największa impreza literacka – Targi Książki w Krakowie, na które zjeżdża wielu pisa‑ rzy z kraju i ze świata. Od tego roku Targi Książki są organizowane w nowym obiekcie. Kraków miastem sztuki W Krakowie istnieje 11 dużych teatrów, w tym znany w Europie Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, jeden z najstarszych w Polsce. Funkcjo‑ nuje tu także szereg mniejszych scen teatralnych, także w małych nastrojowych piwniczkach, aktywnie wykorzystywanych przez liczne formacje i grupy teatralne. W Krakowie mieści się ponad 30 muzeów, z których najważniejsze to Pań‑ stwowe Zbiory Sztuki – Zamek Królewski na Wawelu, Muzeum Narodowe, z dużą kolek‑ cją malarstwa polskiego i światowego, oraz Muzeum Książąt Czartoryskich ze słynnym obrazem Leonarda da Vinci Dama z grono‑ stajem. Liczne centra, galerie sztuki, ośrodki i domy kultury prowadzą szeroko zakrojoną działalność w obszarze kultury, organizując corocznie setki wystaw, koncertów, a także zróżnicowane formy zajęć edukacyjnych na rzecz mieszkańców Krakowa.

Kraków miastem nowoczesnym Ostatnio przybyło w mieście kilka nowych obiektów: Małopolski Ogród Sztuki przy ul. Rajskiej, vis‑à‑vis Wojewódzkiej Biblio‑ teki Publicznej, Nowoczesne Centrum Kon‑ gresowe przy rondzie Grunwaldzkim i naj‑ większy tego typu obiekt w kraju – hala widowiskowo‑sportowa Arena w Czyżynach. W Krakowie otwarto także najnowocześniej‑ szy podziemny dworzec kolejowy w kraju.

↑ Centrum kongresowe, projekt Ingarden & Evý ↑ Hala widowiskowo‑sportowa Arena Kraków Czyżyny ↓ Małopolski Ogród Sztuki, projekt Ingarden & Evý

fot. M. Czechowicz

Z roku na rok powstają także nowe pro‑ jekty – Misteria Paschalia, Sacrum Profa‑ num, Noc Muzeów, Festiwal Muzyki Polskiej prezentujący dzieła muzyki polskiej w naj‑ wybitniejszych światowych wykonaniach, a także Festiwal Dramaty Narodów. Powo‑ dzeniem cieszą się Krakowskie Noce: Noc Teatrów, Noc Muzeów. Nie bez przyczyny miasto otrzymało tytuł „Najbardziej atrak‑ cyjnego miasta w Polsce”.

17


Magdalena Falkiewicz II nagroda w konkursie Design by za projekt zapięcia do roweru Korale koloru koralowego 2013

Kraków stawia na talenty Kraków to jeden z najważniejszych w Euro‑ pie ośrodków naukowych i akademickich, a zarazem – miejsce sprzyjające rozwojowi talentów. To prężny ośrodek naukowy. Liczba uczelni wyższych, studentów, róż‑ norodność kierunków studiów stanowią ważny miernik potencjału naukowego. Na intelektualny potencjał Krakowa skła‑ dają się 23 wyższe uczelnie, kadra naukowa (ponad 22 tys. osób, w tym niemal 1,5 tys. profesorów) oraz studenci (liczba studen‑ tów wraz z uczącymi się na studiach pody‑ plomowych, doktoranckich i eksternistycz‑ nych kształtuje się corocznie na poziomie ok. 220 tys. osób). Taka liczba młodych ludzi sprawia, że miasto tętni życiem przez całą dobę. Jest miastem młodych. Kraków najlepszą lokalizacją dla outsourcingu w Europie W najnowszym rankingu Tholons 2014 wśród 100 najlepszych destynacji dla outso‑ urcingu na świecie Kraków zajął 9 miejsce, awansując o 1 pozycję. Tym samym stolica Małopolski zdeklasowała Dublin i jednocze‑ śnie stała się najlepszym miejscem w Euro‑ pie dla lokowania tego typu inwestycji. Naj‑ większą konkurencję dla Krakowa stanowią miasta azjatyckie. Warszawa znalazła się w czwartej dziesiątce zestawienia, a stolica Dolnego Śląska na pozycji 65. Świetna lokata Krakowa to potwierdzenie prowadzonej 18

Wiadomości asp /65

od lat polityki proinwestycyjnej oraz przy‑ jętych standardów promocji gospodarczej. Stolica Małopolski otrzymała tytuł „Najlep‑ szego Miasta Dekady” w zakresie działań na rzecz rozwoju nowoczesnych usług. Młodzi ludzie wiążą swoją przyszłość z Krakowem Takie są wyniki badań ankietowych prze‑ prowadzonych na Uniwersytecie Eko‑ nomicznym w Krakowie, podczas Dni Kariery. Te największe targi pracy, staży oraz praktyk organizowane przez między‑ narodową organizację AIESEC przyciągnęły 79 firmy – potencjalnych pracodawców – oraz ok. 10 tys. studentów ze wszystkich uczelni krakowskich. W badaniach wzięło udział ponad 600 osób, z czego niemal 70% stanowiły młode kobiety. Tylko co czwarty ankietowany pochodził z Krakowa, znamie‑ nita większość to przyjezdni. Niemal 50% ankietowanych uważała, że studia, które wybrali, dobrze przygotują ich do wejścia na rynek pracy. Szukasz pracy – wybierz Kraków! Kraków uznano za jedno z najatrakcyjniej‑ szych miast Europy Wschodniej z najlepszą strategią proinwestorską i miasto z najlep‑ szą lokalizacją dla nowoczesnych usług w Europie Środkowo‑Wschodniej. 6 vi 2013 r. w trakcie vi Konferencji Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych

(ABSL) Kraków uhonorowany został przez przedstawicieli branży nowoczesnych usług nagrodą 2013 ABSL Recognition Award przy‑ znawaną corocznie za szczególne osiągnięcia w dziedzinie outsourcingu (nagroda za okres i 2012 – v 2013). Kraków otrzymał to wyróż‑ nienie za wsparcie dla utworzenia ponad 6 tys. nowych miejsc pracy w centrach nowo‑ czesnych usług, co w kontekście 13,1 tys. nowych miejsc pracy utworzonych w roku 2012 dzięki obecności inwestorów zagra‑ nicznych na terenie naszego kraju (dane E&Y odnoszą się do roku 2012), oznacza, że pod Wawelem powstała niemal połowa z nich. Kraków dysponuje liczną grupą wysoko wykwalifikowanych kadr dla wszystkich nowoczesnych sektorów gospodarki i przy‑ ciąga inwestorów reprezentujących różne branże. Postrzegany jest jako odpowiednie miejsce do prowadzenia działalności inwe‑ stycyjnej i gospodarczej. W mieście funk‑ cjonuje obecnie ok. 80 międzynarodowych korporacji świadczących nowoczesne usługi w branżach F&A, business analytics, HR, R&D, IT. Firmy te łącznie zatrudniają ok. 30 tys. osób, w większości świetnie wykształco‑ nych absolwentów krakowskich uczelni. Już w 2008 r. zorganizowano pionierską na pol‑ skim rynku kampanię reklamową „Kraków stawia na talenty – rozwijamy outsourcing” promującą outsourcing jako branżę, z którą warto związać swoją przyszłość zawodową. Miasto jest ośrodkiem dynamicznym, w któ‑ rym nie tylko warto, a nawet trzeba być – Kraków to po prostu inwestycja w prestiż. Stolica wybrała Kraków Kraków to najatrakcyjniejsze inwestycyjnie polskie miasto pośród 877 gmin. W bada‑ niu przeprowadzonym metodą mystery client przez Koło Studentów warszawskiej SGH miejskie Centrum Obsługi Inwestora w Krakowie zdobyło niemal maksymalną liczbę punktów. Krakowska jednostka ds. obsługi inwe‑ storów osiągnęła wysokie noty w katego‑ riach związanych z komunikacją z inwe‑ storem, zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Na maksymalną liczbę punk‑ tów została oceniona strona internetowa


fot. Paweł Krzan

Obiekty kultu religijnego w Krakowie W Krakowie, gdzie tradycja i historia mają tak ogromne znaczenie, wszelkie kościoły, cmentarze, kopce i inne obiekty sakralne stanowią jeden z głównych elementów tworzących zabytkowy charakter mia‑ sta. Na zabytkowej mapie Krakowa znaj‑ duje się ok. 150 zabytkowych kościołów,

fot. Paweł Krzan

Kraków przyjazną gminą! Miasto Kraków pośród innych gmin miej‑ skich (Katowice, Rzeszów, Bytom, Świdnica, Kutno), gmin miejsko‑wiejskich (Strumień, Paczków) oraz gmin wiejskich (Długołęka, Rytro, Kleszczewo) zostało laureatem pro‑ gramu „Przyjazna gmina”. Program „Przy‑ jazna gmina” ma na celu wyłonienie naj‑ lepszych gmin oraz wskazanie kierunków rozwoju w polskim samorządzie lokalnym. Organizatorem programu jest redakcja „Forum Biznesu”. 27 v 2013 r. w Pałacu Goldsteinów w Katowicach odbyła się kon‑ ferencja „Gmina przyjazna inwestorom, mieszkańcom, turystom”, połączona z pod‑ sumowaniem programu „Przyjazna gmina 2012” oraz wręczeniem nagród laureatom.

fot. Paweł Krzan

miasta – Magiczny Kraków. Serwis badany był przez pryzmat 13 kryteriów, w tym m. in. łatwości w odnalezieniu danych kon‑ taktowych, informacji o wolnych terenach inwestycyjnych oraz aktualności zamiesz‑ czonych komunikatów.

w większości o znaczeniu historycznym. Centralnym punktem na mapie zabyt‑ kowo‑sakralnego Krakowa jest niewątpliwie bazylika Mariacka. Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach przyjmuje rocznie 2 mln pielgrzymów. Na Kazimierzu, który niegdyś stanowił żydowską dzielnicę, samodzielne miasto na wyspie, oddzielone od Krakowa nieistniejącą już odnogą Wisły, znajdują się historyczne synagogi: sześć dużych ortodoksyjnych (Stara, Remuh, Wysoka, Izaaka, Poppera i Kupa) i postę‑ powa, czyli w tzw. Templu na Podbrzeziu. Kazimierz to miejsce, gdzie asymilowały się ze sobą dwie odrębne kultury: żydowska

↑ Kościół św. św. Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej ↑ Stare sklepy na Kazimierzu ← Wnętrze knajpki na Kazimierzu

i rzymskokatolicka. Także i to wyznanie ma tutaj swoje świątynie. Dziś krakowski Kazimierz to jedna z większych atrakcji turystycznych mia‑ sta, chętnie odwiedzanych zarówno przez gości z zagranicy, jak i z innych zakątków Polski. To także wąskie, nastrojowe uliczki, ładnie ozdobione placyki, gdzie letnimi wie‑ czorami mnóstwo ludzi zasiada w restau‑ racyjnych ogródkach, słuchając muzyki żydowskiej, stoliczki, sklepiki… 19


Co warto wiedzieć, studiując na ASP

Sabina Kamińska, absolwentka architektury wnętrz, laureatka konkursu Young Design 2013 W jaki sposób przeżyjemy przygodę z Aka‑ demią, tak naprawdę zależy tylko od nas samych, głównie od naszego zaangażowa‑ nia. Możliwości, które daje różnorodny pro‑ gram i otwartość prowadzących, pozwala na indywidualny rozwój. Nie powinniśmy się bać, a wręcz nie możemy się bać naszych pomysłów, innego spojrzenia na problem czy zadanie. Indywidualność, własny styl musi być budowany przez doświadczenie, własne eksperymenty i samodzielność. Student dziedzin projektowych powinien umieć obserwować, słuchać i analizować. Trzeba być wytrwałym we wszystkim, co się robi. Wszystko, co się robi, nawet jeśli to klejenie modeli po nocach, ręczne obrabianie kawałka drewna tygodniami, to doświadczenie na przyszłość. Ważna jest też ciągła weryfikacja swoich umiejęt‑ ności przez udział w konkursach, stażach i plenerach.

Krzysztof Maniak, student I roku SUM na kierunku intermedia, laureat Talentów Trójki 2013 w kategorii Sztuki wizualne Studiując na Akademii Sztuk Pięknych, warto pamiętać, że jest to uczelnia, na któ‑ rej od końcowych ocen i zaliczeń dużo waż‑ niejsza jest droga, jaką do nich doszliśmy, oraz to, co z tej drogi zaanektowaliśmy do procesu konstruowania własnego języka wypowiedzi artystycznej. Umiejętność cier‑ pliwego poszukiwania, a następnie selek‑ cjonowania odkrytych wątków i możliwości 20

Wiadomości asp /65

Oto nie lada gratka! Poprosiliśmy artystów i projektantów krakowskiej ASP, którzy swoją przygodę z Akademią rozpoczęli już jakiś czas temu, o kilka porad dla tych, którzy stoją właśnie na początku tej drogi. Bardzo jesteśmy wdzięczni za podzielenie się z nami cennymi refleksjami. Poniżej znajdziecie ważne słowa o podążaniu własną ścieżką, poszukiwaniu inspiracji i czerpaniu pełnymi garściami z możliwości, jakie daje studiowanie na ASP. Będzie też o szczerości przekazu artysty, odrzuceniu strachu, startowaniu w konkursach i… własnym kubku. Zapraszamy do lektury. Na pewno znajdziecie tu coś dla siebie.

jest jedną z najtrudniejszych w budowaniu precyzyjnych komunikatów artystycznych (dzieł). Podczas studiowania pomagają nam w tym profesorowie i wykładowcy, których sugestie i rady mogą okazać się niezwykle pomocne, należy uważnie słuchać, a w razie braku porozumienia poprowadzić meryto‑ ryczną polemikę, uzasadniając tym samym swoje zdanie bądź dany wybór. Każda taka sytuacja pomaga w zobaczeniu danej pracy (danego działania) z nowej, niedostępnej dla nas wcześniej perspektywy, co jest cie‑ kawym i ubogacającym doświadczeniem. Podobnie jak ważne jest aktywne obserwo‑ wanie, czytanie i słuchanie własnego oto‑ czenia, ważne jest przyglądanie się własnej pracy, czasem z dystansu, czasem oczami innych, wszystko to powinno odbywać się z dużym zaangażowaniem.

Agnieszka Fujak, główny projektant ISS Wawrzaszek, studia na Wydziale Form Przemysłowych 2006 Kiedy tak spokojnie przemyślałam kwe‑ stie „rad”, to chyba nie do końca jestem dobrym i adekwatnym „starszym kolegą po fachu”. Moja branża może odstraszać, a z pewnością budzić skrajne emocje. Nie należy patrzeć na kolegów po studiach, bo kto z nas wiedział, że chce projektować lampy, koce elektryczne, tostery, wozy bojowe albo zabawki dla dzieci? Pierw‑ szy rok jest raz w życiu. Trzeba poznawać ludzi, podróżować, wycinać graniastosłupy z tektury, poznać najlepsze bary mleczne i księgarnie. Trzeba mieć rower i własny kubeczek na uczelni. Tyle. Potem będzie czas na poznanie samego siebie i obieranie

własnej drogi. Na wszystko mieć czas. I stu‑ diować tak, żeby do końca życia tęsknić za tym czasem.

Bartosz Kokosiński, absolwent malarstwa, zdobywca nagrody Fundacji Elizabeth Greenshields 2006, jego prace weszły do kolekcji publicznych Na początku zastanowiłbym się dwa razy, czy rzeczywiście chcę iść na ASP na Wydział Malarstwa i czy nie warto pod‑ jąć dodatkowych studiów na innej uczelni lub innym kierunku. Jako student starał‑ bym się realizować różnorodne, niena‑ stawione na konkretne korzyści projekty. Współpracować z artystami, swoimi kole‑ gami czy studentami innych wydziałów. Podejmować grupowe inicjatywy (choćby w dwie, trzy osoby) i wychodzić ze swoimi pracami i myślami poza ASP, aby zmierzyć się z innym kontekstem niż akademicki. Interesować się zagranicznymi wymia‑ nami, rezydencjami i czerpać z doświad‑ czenia osób z różnych krajów. Na pewno nie unikałbym tematu, z czego będę się utrzymywał po studiach, ponieważ myślę, że ciężko pogodzić w swoich pracach wizu‑ alnych charakter komercyjny, transgre‑ sywny i ambicjonalny. I sam wyciągałbym od profesorów wiedzę, nie licząc, że sami z siebie dobrze mnie przygotują do funk‑ cjonowania w tzw. świecie sztuki. Czas studiów wspominam przyjemnie, nato‑ miast z mojej perspektywy najtrudniej jest po opuszczeniu uczelni, kiedy staje się na ulicy z enigmatycznymi umiejęt‑ nościami, dużymi oczekiwaniami, ambi‑ cjami i bez środków finansowych, szukając


na oślep, jak tu żyć swoją i ze swojej sztuki! Pozostaje mi życzyć studentom wytrwało‑ ści i życiowej kreatywności.

Edyta Dufaj, absolwentka grafiki, finalistka Adobe Design Achievement Awards 2013 w kategorii Fotografia Jedną z najważniejszych rzeczy jest kon‑ frontacja swoich prac i działań zarówno w środowisku uczelnianym, jak i poza nim. Bierzcie udział w wystawach, warsztatach i konkursach, których tematyka krąży w dziedzinie waszych zainteresowań lub blisko nich. Trzymam kciuki! Powodzenia!

Zebrała Joanna Groszek Biuro Karier ASP

Przemysław Branas, absolwent intermediów, student Interdyscyplinarnych Studiów Doktoranckich UA w Poznaniu, performer Ahoj! Jeśli jeszcze nie trafiliście na ul. Piłsud‑ skiego, to chciałbym Was zaprosić do kilku miejsc. Jednym z nich jest Opcja, galeria prowadzona przez Koło Naukowe z Inter‑ mediów. Drugim miejscem jest Biuro Karier. W tym miejscu dowiecie się, jak porząd‑ nie ogarnąć tematy organizacyjno‑prawne związane z przyszłym funkcjonowaniem w świecie sztuki. Możecie zamieścić tam swoje portfolio, chwalić się osiągnięciami, dostać porady oraz wziąć udział w dosyć cie‑ kawych szkoleniach i stażach, a wszystko to odbywa się za darmo i nie ma kolejek.

Joanna Michałek, absolwentka wzornictwa, zdobywczyni Nagrody Rektorów w Konkursie na Najlepszy Dyplom Projektowy 2013 Studia na Akademii to bardzo przyjemny czas, dający szansę wszechstronnego

rozwoju. Jednak już na początku warto się zastanowić, w czym chcemy się specjali‑ zować i pod tym kątem dobierać pracow‑ nie. Na pewno warto startować w różnego rodzaju konkursach, nawet jeśli nie będzie się od razu zwyciężać. Zachęcam do bycia aktywnym studentem, nawiązywania kon‑ taktów, brania udziału w stażach czy dodat‑ kowych warsztatach.

Michał Hyjek, absolwent intermediów, laureat Nagrody Marszałka Województwa Pomorskiego Najlepsze Dyplomy ASP 2012, artysta i naukowiec Po pierwsze – przekaz twojej sztuki musi być szczery, bo to jest coś, co jest najprost‑ sze do podważenia w konfrontacji sztuki z odbiorcą. Czy to, co robię, zgadza się z tym, co się prezentuje, widać od razu. Po drugie – szczerość łączy się z autorsko‑ ścią dzieła, czyli pomysłem. Jeżeli różnisz się od innych i szanujesz twórczość innych, to wygrałeś. Po trzecie warsztat – on daje terytorium i decyduje o jakości autorskiej pracy. Jeżeli talent łączy się z dużą ilością pracy nad dziełem, to chętnie poznam taką osobę, bo musi być wyjątkowa.

Natalia Wiernik, absolwentka grafiki, laureatka Student Focus Sony World Photography Awards 2013 Spróbuję ująć to, co wydaje mi się szcze‑ gólnie cenne w tym okresie studiowania. Studia na Akademii Sztuk Pięknych umoż‑ liwiły mi rozwój na wielu różnych płasz‑ czyznach. Zajęcia w pracowni rysunku i malarstwa, grafiki projektowej i warsz‑ tatowej, także możliwość kształcenia się w zakresie sztuk wizualnych w Katedrze

Filmu Animowanego, Fotografii i Mediów Cyfrowych – wszystkie te doświadcze‑ nia miały ogromny wpływ na moją pracę i rozwój, pozwoliły na skonfrontowanie i poszerzenie umiejętności. Mniej oficjal‑ nie dodam jeszcze w ramach wyjaśnienia, dlaczego mówię akurat o tym – dla mnie to był bardzo owocny czas, nie tylko jeśli chodzi o fotografię. Myślę, że gdyby nie możliwości, które dała mi Akademia, moja praca fotograficzna byłaby zupełnie inna. Dopiero połączenie pewnych doświadczeń dało taki, a nie inny rezultat.

Artur Przebindowski, zdobywca Grand Prix Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na XXIII Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego w Szczecinie (2010) oraz wyróżnienia na XL Biennale Malarstwa Bielska Jesień 2011 Nie bójcie się i nie kalkulujcie. Przestrze‑ gam przed bezkrytycznym słuchaniem właściwie kogokolwiek. Myślę, że każdy ma taki instrument w sobie, najbardziej czuły, jakim jest intuicja, i powinien z tego korzystać. Nie bójcie się mieć własnego zdania na temat sztuki. I w ogóle na każdy inny temat.

Paulina Szymczyk, ubiegłoroczna absolwenta Wydziału Rzeźby Studia na ASP to przede wszystkim MOŻLIWOŚĆ. Możliwość robienia tego, co najbardziej się kocha. Możliwość kształcenia się w ulubionej dziedzinie. Możliwość kreowania siebie jako artysty. Możliwość rozwijania się plastycznie. Czy ktoś tę możliwość wykorzysta, to już inna kwestia. 21


malar

stwoâ–Ş


Kinga Nowak Punk, 45 × 45 cm, olej na płótnie, 2013


Malarstwo

Witold Stelmachniewicz

M jak Malarstwo → Jakub Julian Ziółkowski Łowca, 40 × 30 cm, olej na desce, 2011 Dzięki uprzejmości artysty Praca w kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie ↙ Jakub Julian Ziółkowski Bez tytułu, 15 × 20 cm, ołówek akwarela na papierze, 2003 Dzięki uprzejmości artysty

W

Klimat otwartości na szeroko rozumianą wolność kreacji skutkuje faktem, że wśród absolwentów Wydziału znajdują się powszechnie rozpoznawalne postaci, które ukształtowały bieg życia artystycznego w Polsce i na świecie. 24

Wiadomości asp /65

ydział Malarstwa prowadzi dydak‑ tykę w szeroko rozumianym zakresie i w oparciu o różne tradycje artystyczne. Pierwszy rok pracuje wyłącznie w oparciu o rygorystyczne studium z natury. W póź‑ niejszych latach, z uwagi na zróżnicowane programy dydaktyczne w poszczególnych pracowniach, student ma możliwość pracy w bardzo różnorodnych konwencjach czy stylistykach. Ma także do dyspozycji pra‑ cownie specjalistyczne, np. tkaniny arty‑ stycznej. Profil Wydziału Malarstwa nie jest w żadnym stopniu monolityczny, przeciw‑ nie, charakteryzuje się dużym zróżnicowa‑ niem ofert programowych, a to tylko sprzyja możliwościom kreatywnego rozwoju każ‑ dego studenta. Wbrew obiegowym stereo‑ typom, od wielu lat, konwencja malarska wywiedziona z dokonań Komitetu Pary‑ skiego nie znajduje racji bytu tak w dydak‑ tyce, jak i w samodzielnej pracy studentów Wydziału. Klimat otwartości na szeroko rozumianą wolność kreacji skutkuje tym, że wśród absolwentów Wydziału znajdują się powszechnie rozpoznawalne postaci, które ukształtowały bieg życia artystycz‑ nego w Polsce i na świecie, jak Wilhelm Sasnal, Jakub Julian Ziółkowski, Tomasz Kowalski. Należy przy tym podkreślić, że w przypadku tych twórców (jak i wielu innych) centralnym obszarem aktywności artystycznej pozostaje malarstwo.



Malarstwo

Równowagę osiąga się tylko chwilami, ciągle balansując Z Tomkiem Kowalskim rozmawia Kinga Nowak

Kinga Nowak: Kiedy zdałeś sobie sprawę KN: Jakie malarstwo współczesne Cię inspi‑ z tego, że chcesz być malarzem? ruje? Tomek Kowalski: Kiedy w wieku 15 lat nama‑ TK: Ostatnio najbardziej takie, które lowałem pierwszy obraz olejny. Wcześniej znajduję w starych numerach „Projektu coś tam malowałem wodnymi farbami, nie i Sztuki”, u rodziców znalazłem też pudło do końca byłem pewien, czy chcę zdawać katalogów z lat 70/80. Interesują mnie rze‑ do liceum plastycznego. A ten moment był czy, które budzą nostalgię. Plastyka. Poza jak przejście z gitary akustycznej na elek‑ tym rzeczy wyparte z głównego nurtu, tryczną. Poczułem dużo większą siłę. sztuka outsiderów. Ale tak ogólnie bardziej KN: Kiedy nastąpił moment, w którym niż malarstwo inspirujące jest to, co robi poczułeś, że Twój wewnętrzny świat jest np. Pierre Huyghe albo Tino Sehgal. spójny i zintegrowany? KN: Stałeś się jednym z czołowych mala‑ TK: Wydaję mi się, że taką równowagę rzy swojego pokolenia, przedstawicielem osiąga się tylko chwilami, ciągle balansując. „zmęczonych rzeczywistością”. Potrafiłbyś 26

Wiadomości asp /65

określić kierunek, w jakim malarstwo w tej chwili podąża? Co się pojawi? TK: Jak zwykle malarstwo nieuchronnie podąża ku swojemu końcowi. KN: Czy pojawiają się w Twojej twórczo‑ ści momenty, kiedy chciałbyś spróbować czegoś zupełnie innego? Czy pojawia się pokusa stworzenia siebie na nowo jako artysty? Poruszasz się swobodnie w róż‑ nych mediach, ale czy pociągają Cię też inne środki ekspresji, inna poetyka? Jesteś arty‑ stą, który siebie kreuje czy siebie odkrywa? TK: Chciałbym być muzykiem, zakładam co jakiś czas zespoły, które nie osiągają sukcesu i nikt ich nie słucha. Poza tym w sztuce wizualnej z każdą pracą staram się poszerzyć język, którym się posługuję. Innej sytuacji nie akceptuję. Raczej dzieje się to intuicyjnie. KN: Pochodzisz ze Szczebrzeszyna, mogłeś studiować w różnych miejscach w Polsce. Dlaczego wybrałeś właśnie akademię w Kra‑ kowie? TK: Byłem zakochany w dziewczynie z Kra‑ kowa. KN: Udało Ci się zaistnieć w świecie sztuki bardzo szybko, bo jeszcze na studiach, taka sytuacja jest komfortowa, bo nie przeżywałeś prawdopodobnie tego, co jest udziałem więk‑ szości absolwentów, czyli poczucia próżni, w której znajdują się po wyjściu spod akade‑ mickiego klosza. Jak, Twoim zdaniem, najle‑ piej wykorzystać czas spędzony w Akademii, żeby przygotować się do życia artystycznego?


27


TK: W Akademii byłem w dobrej pracowni prof. Misiaka. Profesor wraz z Rafałem Bor‑ czem bardzo szybko uznali, że mogą dać mi wolną rękę. Widocznie zobaczyli mój obłęd w oczach i chęć do pracy. Dzięki temu spokojnie mogłem realizować swoje ekspe‑ rymenty. To było bardzo ważne. Oprócz tego dobrze jest spędzać czas poza Akademią, jeśli w przyszłości chce się poza nią żyć. KN: Jak wygląda współpraca z galerią, czy to jest rodzaj relacji, przyjaźni, mecenatu, wspólnej rozmowy o wystawach i o rozwoju artystycznym, czy też jest to współpraca bar‑ dziej terminowo‑zadaniowa, w której arty‑ sta jest pozostawiony w samotności? TK: Wszystko zależy od ludzi, na których się trafi. Jedni chcą oszukać cię na kasę, dru‑ dzy to prawdziwi przyjaciele. Istnieje bardzo wiele modeli galerii. Współpracuję w tym momencie z czterema galeriami, które się od siebie bardzo różnią, przy czym każda z tych relacji mi odpowiada, np. jedna z nich skupia artystów z tego samego pokolenia (ewentualnie pokazując sztukę starszą jako punkt odniesienia), gdzie jesteśmy w czę‑ stym kontakcie, lubimy się prywatnie. For‑ malnie jest też jakiś wspólny mianownik naszej pracy. Z drugiej strony pozytywna jest też sytuacja, kiedy galeria darzy cię zaufaniem, starając się nie naruszać two‑ jej prywatności. KN: Z jakimi problemami musiałeś się zmie‑ rzyć, jako młody artysta wchodzący dyna‑ micznie do obiegu sztuki? TK: Cały czas ktoś chciał, żebym podpisał jakieś umowy. Na szczęście nic nie pod‑ pisałem. 28

Wiadomości asp /65


Tomasz Kowalski Prace pochodzą z cyklu Obrazy i Assamblaże, 2013 Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski

29


Malarstwo

O Wydziale Malarstwa

D

wa najwyższe piętra głównego gmachu krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych to siedziba Wydziału Malarstwa. Tu, obok biura dziekanatu, mieszczą się pracownie malarskie i rysunkowe. Prowadzące do nich schody pamiętają niegdysiejszych studen‑ tów, a później profesorów: Jana Matejkę, Stanisława Wyspiańskiego, Jacka Malczew‑ skiego, Wacława Taranczewskiego, Tadeusza Kantora, Jerzego Nowosielskiego. Do dwóch połączonych ze sobą, wysokich sal z oknami wychodzącymi na pl. Matejki trafiają stu‑ denci i roku, rozpoczynając swą pięcioletnią drogę do dyplomu magistra sztuki. Po dwóch semestrach zmagań ze stu‑ dium aktu i martwej natury, wzbogaco‑ nych, rzecz jasna, blokiem przedmiotów teoretycznych oraz zajęciami z technologii malarstwa i WF‑u – a więc po zaliczeniu pierwszego roku – przechodzą do wybra‑ nych przez siebie pracowni dyplomujących, 30

Wiadomości asp /65

w których spotykają się studenci od ii do v roku. Tam, pod okiem artystów o zna‑ czącym dorobku i dużym doświadcze‑ niu pedagogicznym, a reprezentujących zarówno bardzo zróżnicowane postawy twórcze, jak i programy dydaktyczne, pró‑ bują znaleźć indywidualną drogę. Czasem słyszy się (głównie poza‑ krakowską) opinię, zarzucającą naszej Akademii tradycjonalizm stosowanych tu metod kształcenia. Przeczy jej zarówno najwyższa pozycja Uczelni w rankingu wszystkich, nie tylko plastycznych, wyż‑ szych szkół artystycznych Polski, ale również – a raczej nawet przede wszyst‑ kim – osiągnięcia naszych absolwentów. Wydział Malarstwa ukończyli, studiujący w pracowni profesora Leszka Misiaka, Wil‑ helm Sasnal, Jakub Ziółkowski i Tomasz Kowalski, którzy wystawiają (i sprzedają) swe obrazy w najbardziej renomowanych

galeriach świata. Z tejże pracowni wyszli także w ostatnich dwóch latach laureaci konkursów: Katarzyna Kukuła („Najlep‑ szy dyplom 2012”, Gdańsk) i Paweł Słota (Grand Prix Malarskiego Salonu Sztuki w Ostrowcu Świętokrzyskim 2012, Główna Nagroda na Biennale Młodych w Radomsku 2012 i i Nagroda na 3. Triennale Polskiego Malarstwa Współczesnego w Rzeszowie 2013). Z pracowni profesora Grzegorza Bednarskiego wywodzi się ubiegłoroczny laureat Grand Prix konkursu Fundacji im. F. Eibisch w Warszawie – Bartosz Czarnecki. Tę samą nagrodę uzyskał rok wcześniej Dariusz Milczarek z pracowni profesora Adama Wsiołkowskiego, pod którego kierunkiem studiowali także dwaj inni, wysoko już notowani młodzi artyści: Wojciech Kubiak (Grand Prix Biel‑ skiej Jesieni 2007) oraz Marcin Kowalik (lokujący się w czołówce rankingu Kompas


← Mateusz Szczypiński Bez tytułu, 68 × 65 cm, kolaż olej na płótnie, 2013 Dzięki uprzejmości artysty → Lidia Krawczyk Wojtek Kubiak Wojtek, z cyklu Zaburzenia 91 × 91 cm olej/płótno, 2009 ↘ Paweł Słota Pejzaż miejski XXVI 100 × 130 cm, olej na płótnie, 2013 Dzięki uprzejmości artysty

Sztuki Młodych). Pracownię prof. Andrzeja Bednarczyka ukończyli m.in. Mateusz Szczypiński czy Tomasz Baran, uczestnik wystawy Co widać w Muzeum Sztuki Nowo‑ czesnej w Warszawie, obejmującej naj‑ ważniejsze zjawiska w sztuce najnowszej, a także Marta Antoniak i Kornel Jańczy, finaliści konkursu im. Eugeniusza Gep‑ perta w Poznaniu. Wyróżnienie w tegorocz‑ nym Konkursie im. Eugeniusza Gepperta otrzymał absolwent pracowni prof. Jacka Waltosia, Łukasz Stokłosa. Jak więc widać, studia na Wydziale Malar‑ stwa krakowskiej ASP, nawet wobec funk‑ cjonowania innych kierunków, z powstałym niedawno Wydziałem Intermediów kształcą‑ cym adeptów najnowszych form wypowiedzi artystycznej, stanowią niezwykle atrakcyjną ofertę dla tych, którzy dostrzegają w malar‑ stwie wciąż niewyczerpane możliwości wypowiedzi w tej dyscyplinie sztuki. 31


↑ Marta Antoniak z cyklu Plastikowe gardło akryl, cienkopis, plastik na płótnie, 40 × 60 cm 2012 ← Krzysztof Mężyk Struktura środka 100 × 70 cm, olej na płótnie i nagroda Ogólnopolskiego Konkursu Malarskiego „Zielona Marchewka” 2011

32

Wiadomości asp /65


↗ Tomasz Baran Bez tytułu 190 × 190 cm tempera jajowa na płótnie, 2010

→ Dariusz Milczarek W tramwaju 150 × 150 cm tempera żółtkowa na płótnie, 2012

33


← Michał Zawada Cud, 70 × 70 cm olej na płótnie, 2012 Dzięki uprzejmości artysty ↓ Agata Kus A Wither Shade of Pale 80 × 105 cm, olej na płótnie, 2012 Dzięki uprzejmości artystki

34

Wiadomości asp /65


→ Łukasz Stokłosa Charlotte Rampling 30 × 40 cm olej na płótnie, 2010 Obraz w kolekcji prywatnej Dzięki uprzejmości artysty i Galerii Zderzak ↘ Marta Sala Autoportret z kotem 150 × 100 cm, olej na płótnie, 2010 Dzięki uprzejmości artystki

35


Malarstwo

Monika Wanyura‑Kurosad

Kierunek scenografia

Opierając się na solidnym klasycznym kształceniu akademickim, wzbogaconym o nowoczesne metody pracy i narzędzia, staramy się stworzyć młodym ludziom jak najlepsze warunki do zdobycia niezbędnego wykształcenia, pozwalającego wykonywać wymagający zawód scenografa.

← Justyna Eliminowska Scenografia do sztuki Tennessee Williamsa Szklana menażeria Realizacja dyplomowa, 2011

S

cenografia jest przedmiotem kształ‑ cenia studentów w krakowskiej ASP od ponad 100 lat. Od czasów Wyspiań‑ skiego, poprzez lata prowadzenia Wydziału Scenografii przez profesora Karola Frycza i późniejszych pedagogów, Katedra Sceno‑ grafii związana była z malarstwem. Ta spe‑ cyficzna tradycja, obecna tylko w szkole krakowskiej, wyznacza jej charakter do dnia dzisiejszego. Opierając się na solid‑ nym klasycznym kształceniu akademickim, wzbogaconym o nowoczesne metody pracy i narzędzia, staramy się stworzyć młodym ludziom jak najlepsze warunki do zdobycia niezbędnego wykształcenia, pozwalającego wykonywać wymagający zawód scenografa. W chwili obecnej studia na kierunku sce‑ nografia przygotowują studenta do pracy w teatrze, filmie i telewizji. Proces edukacji jest podzielony na dwa etapy. Pierwszy, trwający sześć seme‑ strów, daje pełne przygotowanie do pracy w charakterze asystenta scenografa oraz 36

Wiadomości asp /65

do podjęcia dalszych studiów magisterskich. W krakowskiej ASP scenografia jest umiej‑ scowiona na Wydziale Malarstwa. Konse‑ kwencją praktyczną tej tradycji jest proces kształcenia przyszłych scenografów w opar‑ ciu o podstawy malarstwa i rysunku. Wraż‑ liwość na kolor, umiejętność kompozycji, precyzja rysunku są istotnymi elementami przygotowania do twórczej pracy w zawo‑ dzie scenografa. Studenci poznają również proces pracy w teatrze i filmie. Zdobywają niezbędną wiedzę z zakresu historii sztuki, teatru, filmu oraz szeroko pojętej problema‑ tyki kultury materialnej. Zaznajamiają się z procesem powstawania projektu scenogra‑ ficznego, poznając zasady perspektywy, jak również budowy makiet. Dzięki praktykom w teatrze i filmie poznają realia zawodu. Drugi etap edukacji to studia magister‑ skie. Trwają cztery semestry i przygotowują studenta do samodzielnej pracy twórczej w teatrze i filmie. W trakcie trzech seme‑ strów studenci pracują nad własnymi

projektami scenograficznymi, pogłębiają wiedzę z zakresu historii i teorii teatru oraz filmu. Uczą się zasad interpretacji tek‑ stu, możliwości jego adaptacji do potrzeb współczesnego teatru. Poznają wszystkie elementy procesu powstawania spektaklu i filmu, zarówno na etapie projektowym, jak i realizacyjnym. W czwartym semestrze przygotowują pracę dyplomową. Katedra Scenografii prowadzi również studia doktoranckie oraz podyplomowe. Studia podyplomowe, otwarte dla absol‑ wentów studiów artystycznych licencjackich i magisterskich, trwają dwa lata. W trakcie trzech semestrów – w czasie zajęć organizo‑ wanych w piątki i soboty – słuchacze poznają podstawy zawodu scenografa oraz uczest‑ niczą w wykładach obejmujących historię kultury materialnej, kostiumu oraz teatru i dramatu powszechnego. Studia te kończą się obroną pracy dyplomowej, która składa się z pełnego projektu scenografii teatralnej lub filmowej oraz pisemnej eksplikacji.


37


↑ Alicja Patyniak Projekt scenografii do sztuki Augusta Strindberga Do Damaszku Realizacja dyplomowa, 2011

38

Wiadomości asp /65


↖ Łukasz Trzciński makieta kostiumu Hestii do Wyzwolenia S. Wyspiańskiego ↑↑ Katarzyna Śląska makiety Nik do Nocy listopadowej S. Wyspiańskiego ↑ Katarzyna Zbłowska projekt przestrzeni do Kształtu rzeczy N. la Bute'a ← Alicja Wątor makieta przestrzeni barokowej

39


Malarstwo

Edukacja artystyczna w zakresie sztuk plastycznych

→ Julianna Nyzio Projekt dyplomowy na kierunku edukacja artystyczna do wystawy Muzyka i muzyczność XX wieku. Między duchowością a eksperymentem w Międzynarodowym Centrum Kultury i w kamienicy „Pod Kruki” przy Rynku Głównym 25 w Krakowie

S

tudia na kierunku edukacja artystyczna mają na celu pogłębienie wiedzy i umie‑ jętności aktywnego twórcy, uczestnika kul‑ tury współczesnej, animatora, nauczyciela w zakresie edukacji plastycznej i medialnej. W ramach programu studenci zdobywają wiedzę m.in. z historii sztuki, prawa autor‑ skiego i oświatowego, filozofii, metodyki nauczania, promocji kultury plastycznej i krytyki artystycznej z elementami dzien‑ nikarstwa oraz fotografii, kultury muzycz‑ nej i struktur wizualnych. Ponadto pro‑ wadzone są zajęcia z malarstwa, rzeźby, rysunku, grafiki i działań multimedialnych. Absolwenci są przygotowani do naucza‑ nia we wszystkich typach szkół i w pla‑ cówkach edukacji pozaszkolnej, a także do prowadzenia warsztatów twórczych oraz arteterapeutycznych. Mogą podejmować pracę w strukturach promocyjno‑marke‑ tingowych instytucji i firm, w redakcjach wydawnictw, ośrodkach radiowych i tele‑ wizyjnych, muzealnych, centrach sztuki i galeriach, instytucjach upowszechniania sztuki, kultury plastycznej i medialnej. 40

Wiadomości asp /65


Malarstwo

Kierunek malarstwo jest prowadzony w formie stacjonarnej i niestacjonarnej: → stacjonarne jednolite studia magisterskie (limit przyjęć – 21 osób) – egzamin wstępny jest podzielony na trzy etapy: przegląd prac kandydata – 1 dzień; egzamin praktyczny składający się z trzech zadań – 3 dni; egza‑ min teoretyczny – 1 dzień, → niestacjonarne studia I i II stopnia (limity przyjęć – po 20 osób) – egzamin wstępny składa się z przeglądu prac kandydata oraz rozmowy kwalifikacyjnej i trwa jeden dzień.

N

a kierunku malarstwo student zdo‑ bywa wiedzę z zakresu sztuk pięknych ze szczególnym uwzględnieniem specyfiki dyscypliny i historii sztuki. Absolwent jest przygotowany do posługiwania się tech‑ nologiami tradycyjnymi i współczesnymi środkami przekazu artystycznego oraz zyskuje wszechstronne wykształcenie – niezbędną wiedzę teoretyczną i praktyczną w zakresie swej dyscypliny artystycznej, zapewniającą przygotowanie do samo‑ dzielnej pracy twórczej i efektywnego uprawiania zawodu. Studia przygotowują do wykonywania prac z zakresu malar‑ stwa sztalugowego oraz technik pokrew‑ nych. Absolwent, jako świadomy uczestnik

współczesnej kultury, będzie łączył wiedzę humanistyczną z doświadczeniem arty‑ stycznym poprzez własną, aktywną działal‑ ność, refleksyjny stosunek do różnorodnych przejawów i form współczesnej kultury oraz analizę zjawiska w obszarze sztuki w ujęciu historycznym i współczesnym. Umiejętność kreatywnego wypowiadania się o malar‑ stwie i o sztukach wizualnych, znajomość i rozumienie współczesnych mediów oraz ich funkcji i znaczenia w sztuce, kulturze i społeczeństwie składają się na kwalifika‑ cje artysty malarza. Wykształcenie i przy‑ gotowanie zawodowe umożliwia absolwen‑ towi podjęcie pracy w obszarze kultury, sztuki i oświaty.

Kierunek scenografia jest prowadzony w formie stacjonarnej: → studia I stopnia (limit przyjęć – 7 osób) – egzamin wstępny jest podzielony na trzy etapy: przegląd prac kandydata – 1 dzień; egzamin praktyczny składający się z czterech zadań – 3 dni; egzamin teoretyczny – 1 dzień, → studia II stopnia (limit przyjęć – 6 osób) – egzamin wstępny jest podzielony na trzy etapy: przegląd prac kandydata – 1 dzień; egzamin praktyczny – 1 dzień; egzamin teoretyczny – 1 dzień. Kierunek edukacja artystyczna w zakre‑ sie sztuk plastycznych jest prowadzony w formie stacjonarnej: → studia I stopnia (limit przyjęć – 10 osób) – egzamin wstępny jest podzielony na trzy etapy: przegląd prac kandydata – 1 dzień; egzamin praktyczny składający się z trzech zadań – 3 dni; egzamin teoretyczny – 1 dzień, → studia II stopnia (limit przyjęć – 10 osób) – egzamin wstępny składa się z przeglądu prac kandydata oraz rozmowy kwalifikacyjnej i trwa jeden dzień. 41


rzeź ba▪


↓ Stefan Borzęcki Podróżni 100 × 105 × 40 cm, drewno, 1975


Rzeźba

Większość chętnych do studiowania w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie ma już dokładnie sprecyzowane zamiary i nadzieje. Są jednak i tacy, którzy wahają się do ostatniej chwili. W końcu wybór miejsca, kierunku, przyszłych przyjaciół może okazać się jednym z kluczowych momentów w ich życiu. Część kandydatów, zdecydowanych do walki o swoje miejsce na Akademii, ma do rozważenia jeszcze różne możliwości co do kierunku swoich studiów. Bywa i tak, że towarzyszy im trudność wyboru. Sztuki piękne czy projektowe, malarstwo, rzeźba czy grafika, a może jednak formy przemysłowe?

Janusz Janczy

Rzeźba wczoraj – rzeźba dziś

Z

pewnością Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie jest miejscem szczególnym, dającym możliwość poznawania samego siebie, rozwijania swojej kreatywności, umiejętności aktywnego współtworzenia kultury, wpływania na swoje otoczenie. To dzięki tym umiejętnościom, pomimo nieustannego obwieszczania wszelkiego rodzaju kryzysów i obaw o finansową przyszłość, liczba ludzi chętnych do bycia twórcą wciąż rośnie. Łatwo daje się zauwa‑ żyć ogromną liczbę witryn z blogami, fotografią, stron prezentujących różnego rodzaju aktywność twórczą. Wydział Rzeźby jest miejscem, w którym studenci pokonują daleką drogę w rozwoju swojej świadomości i umiejętności, prze‑ chodzą nad trudnym do opisania obszarem rozdzielającym hobby od wysokiej kreatyw‑ ności i profesjonalizmu. Przestrzeń, która w pojedynkę wydaje się nie do pokonania, w akademickiej społeczności jest rzeczą naturalną. Niektórzy studenci po kilku 44

Wiadomości asp /65

latach nawet już tego procesu nie zauwa‑ żają. Najlepiej wtedy przypomnieć im ich pierwsze artystyczne kroki. Studenci roz‑ wijają daleko zaawansowaną umiejętność widzenia i projektowania obiektów w prze‑ strzeni. Pięcioletni tok studiów sprawia, że większość studentów po ukończeniu studiów zdolna jest rzeźbić w klasycz‑ nych materiałach, jak również tworzyć przestrzenne formy, podchodząc kre‑ atywnie do najróżniejszych dostępnych materiałów. Studia na Wydziale Rzeźby, co wystarczy sprawdzić w rozmowach ze studentami, są czasem niepowtarzal‑ nym i pięknym. Niewielka liczba studen‑ tów sprawia, że każdy dość szybko staje się członkiem tej niewielkiej akademickiej rodziny. Liczne okazje do wspólnego dzia‑ łania i odpoczynku dają szanse do odnaj‑ dowania przyjaźni. Praca z obiektami prze‑ strzennymi wymaga jednak od kandydata dużego zaangażowania i pasji, ofiarując w zamian za to niezapomniany czas. Wielu

studentów mówi o nim jako o czasie zbyt szybko upływającym, który chcieliby moż‑ liwie przedłużyć. Obecnie rzeźba w swojej szerokiej definicji przeżywa renesans. Ten powrót do obiektowej realności i zmysłowości sztuki współczesnej możemy zaobser‑ wować podczas największych wydarzeń artystycznych na przestrzeni ostatnich lat, wystaw bazujących na przestrzennych obiektach i instalacjach. Do takich realiza‑ cji skłaniają się nawet artyści, którzy wcze‑ śniej zajmowali się sztuką bardzo ulotną i efemeryczną. Wydział Rzeźby posiada bardzo bogatą ofertę zapewniającą doświadczenia doty‑ czące sztuki najnowszej, jak również umie‑ jętności związane z rzeźbą tradycyjną. Ma jedną z najlepszych w Europie propo‑ zycji dla tych wszystkich, których fascynuje rzeźba figuratywna, rzeźba klasyczna, abs‑ trakcyjna, forma kameralna, sztuka obiektu i instalacji. Po pierwszym roku wspólnej


↘ Piotr Twardowski Bez tytułu 78 × 109 × 90 cm

Prace studentów i roku

edukacji studenci mają tu do wyboru cztery różne pracownie rzeźby. Dla nabycia umie‑ jętności kreacji w tradycyjnych materiałach proponujemy do wyboru pracownie rzeźby w kamieniu, drewnie, ceramice i różnego rodzaju metalach. Trzy pracownie rysunku dają możliwość pełnej samorealizacji w tym zakresie. Posiadamy ofertę dla kandydatów, którzy chcieliby się nauczyć, jak swoje pro‑ jekty realizować w przestrzeni publicznej, dzięki pracowniom takim jak pracownia projektowania architektoniczno‑rzeźbiar‑ skiego czy pracownia rzeźby w przestrzeni publicznej. Liczymy nieustannie na kolej‑ nych studentów, którzy chcieliby w przy‑ szłości stać się twórcami podejmującymi współczesny dialog artystyczny. Osobami potrafiącymi korzystać z istniejących – a czekających na ich wykorzystanie – możli‑ wości. Czekamy na kreatywnych ludzi chcą‑ cych w przyszłości otwierać sobie i innym drzwi do nowych przestrzeni, sposobu życia i myślenia.

fot. Sławomir Biernat

stal, 2005

45


↑ Kamila Piazza Sen Androgyna 200 × 200 × 250 cm silikon, żywica ← Bartłomiej Węgrzyn Ciągłość przemian 46 × 70 × 39 cm plexiglas, 2009

46

Wiadomości asp /65


→ Maciej Mędrala Bez tytułu, metal, ii nagroda w Konkursie na dzieło

Monika Fronc Wenus z Nowej Huty wys. 170 cm gips akrylowy opiłki żelaza, 2013

fot. Sławomir Biernat

fot. Sławomir Biernat

2013

47


fot. Sławomir Biernat

48

Wiadomości asp /65

← Jacek Dudek Bez tytułu 175 cm, orzech 2010

Dorota Hadrian

Anna Przybyło

Chet ha_Egel (Grzech Cielca)

Dziewczynka z łąki

140 × 100 × 95 cm

i Chłopiec z deszczu

gips, żywica, drewno, złoto

konstrukcja stalowa

2011

tkanina, 2011


49

fot. SĹ‚awomir Biernat


Rzeźba

Z Andrzejem Szymczykiem rozmawia Barbara Siorek

Sztuka jak życie – jest nieprzewidywalna

50

Wiadomości asp /65

↓ Andrzej Szymczyk Sfinks 80 × 170 × 120 cm żywica, 2010


Barbara Siorek: Proszę opowiedzieć o Andrzeju Szymczyku – rzeźbiarzu. Które prace są dla pana ważne, reprezentują pana jako artystę? Co dla pana jest najważniejsze w działalności twórczej? Andrzej Szymczyk: Moje ulubione prace to kot‑sphinx i dyptyk. Z nich jestem zadowolony. Najważniejsza w sztuce jest dla mnie autentyczność. BS: Co to znaczy autentyczność? AS: Można by przeprowadzić ciekawą dys‑ kusję filozoficzną na ten temat… Uprasz‑ czając – autentyczność to prawdziwość, szczerość, pozbawiona sztuczności i fałszu. BS: Studia to szczególny okres w życiu. Czy pamięta pan jakieś doświadczenia, spo‑ tkania, rozmowy z czasów studiów, które wpłynęły na pana wybory, drogę życiową? AS: Zapewne było wiele osób i rozmów, które wpłynęły na moje decyzje i drogę życia. Myślę, że są to w dużej mierze roz‑ mowy z Łukaszem Surowcem, kolegą z pra‑ cowni, oraz dziekanem Wydziału Rzeźby, Józefem Murzynem. Z Łukaszem miałem okazję spotkać się w ciekawym momen‑ cie jego kariery, właśnie kończył studia na ASP. Dowiedziałem się, jak postrzega studia z perspektywy czasu i jakie są moż‑ liwości pracy po ich ukończeniu. To trochę otworzyło mi oczy. Z dziekanem rozmawia‑ liśmy głównie na tzw. spotkaniach wtorko‑ wych – korektach o sztuce, dzięki czemu wzbogaciłem wiedzę oraz sposób analizy i postrzegania dzieła. Bardzo pomocni byli moi rodzice, którzy zawsze wspierali mnie i udzielali cennych wskazówek życiowych. BS: Czy na studiach myślał pan o tym, co będzie po obronie? Wyobrażał pan sobie swoje życie twórcze albo zawodowe? AS: Nie wiedziałem, co mnie czeka po obro‑ nie. To też było ekscytujące w całych stu‑ diach. Sztuka jak życie – nieprzewidywalna. Byłem skupiony na dyplomie, nie myśla‑ łem, co będzie dalej. Pod koniec studiów podjąłem staż w firmie produkującej gry

komputerowe jako „3d model Maker‑Sculp‑ tor”, jednak ta praca nie była tak kreatywna, jak się spodziewałem, i po ukończeniu stażu nie działałem dalej w tym kierunku. Staż jednak pozostawił po sobie wiedzę i umie‑ jętności w zakresie modelowania 3d, które mogę wykorzystać w swojej twórczości. BS: Zderzenie z rzeczywistością. Jakie było? Czy długo szukał pan pracy, swojego miejsca, pomysłu na siebie? Gdzie, w jaki sposób? AS: Po zakończeniu stażu trenowałem intensywnie judo, mój sport, przez kilka miesięcy. Potem postanowiłem podjąć jakąś pracę i rozwijać się w kierunku sztuki. Wyjechałem do Anglii, gdzie chcia‑ łem zajmować się rzeźbieniem scenografii filmowej. Na początku było ciężko. Praco‑ wałem jako ogrodnik, trochę nie pracowa‑ łem. Złapałem zlecenie na rzeźbę w agencji reklamowej, jednak małe wynagrodzenie, jakie otrzymałem, wpędziło mnie w kłopoty finansowe. Po zakończeniu tego kontraktu, niczym manna z nieba, przyszedł do mnie e‑mail z odlewni rzeźb z brązu z propozycją pracy. Było to cztery miesiące po złożeniu mojego cv w odlewni, więc nie oczekiwa‑ łem już na odpowiedź. W sumie prawdziwej pracy, czyli tej, którą obecnie wykonuję, szukałem przez pięć miesięcy. Najskutecz‑ niejsza okazała się poczta pantoflowa, odwiedzanie warsztatów rzeźbiarskich i rozmowy z ludźmi z branży. BS: Co chciałby pan przekazać ze swoich doświadczeń innym rzeźbiarzom kończą‑ cym uczelnię? AS: Porada, jakiej mógłbym udzielić świeżym absolwentom Wydziału Rzeźby, brzmi: szanujcie siebie, swoją wiedzę i umiejętności w zakresie sztuki. Rynek jest bezwzględny i będzie próbował was wykorzystać. BS: Proszę opowiedzieć, czym się pan dziś zajmuje. Satysfakcja czy rozczarowanie? Czy to wybór, czy przypadek? Akademia,

staż lub cokolwiek innego przydają się panu dzisiaj w pracy zawodowej? AS: W dalszym ciągu pracuję w odlewni rzeźb. Jest to ciężka fizycznie praca, ale w ciekawym środowisku. Mam kontakt ze sztuką i artystami. Jednocześnie wzbo‑ gacam wiedzę i umiejętności z zakresu technologii rzeźby. Jako pracownik odlewni mam do dyspozycji jej infrastrukturę i mogę odlewać swoje rzeźby. Poza pracą w odlewni wynajmuję małe studio, gdzie w wolnych chwilach rzeźbię. Moja obecna sytuacja to wynik moich wyborów czy decyzji. Z drugiej strony staram się być elastyczny i dostosowywać do warunków i możliwości, jakie życie stawia przede mną. Jestem umiarkowanie usatysfakcjo‑ nowany moją obecną sytuacją jako rzeź‑ biarza na początku kariery. Zdecydowanie doświadczenia zdobyte na Akademii i pod‑ czas stażu są mi przydatne. BS: Zbliża się pan do swoich celów czy oddala? Jest pan na tej właściwej drodze? AS: Zbliżam się do swoich celów, jednak nie jest to droga szybka i łatwa – walka z codziennością, brak czasu na własną twórczość. Staram się konsekwentnie wyko‑ rzystywać wolne chwile na to, co kocham, czyli sztukę. BS: Czy planuje pan swoją przyszłość, czy ona po prostu nadchodzi? Czy może pan podzielić się z czytelnikami swoimi pla‑ nami artystycznymi? AS: Plan mam, ale ogólny. Przyszłość bez‑ ustannie nadchodzi, a ja dostosowuję się do panujących warunków. Moje małe studio to dla mnie oaza sztuki. Z pracą w odlewni nie wiążę się emocjonalnie, jest to sposób na zdobywanie pieniędzy. W przyszłości mam zamiar przestać pracować i poświę‑ cić się w pełni twórczości, która również zapewni mi byt. Obecnie pracuję nad cyklem małej formy rzeźbiarskiej z brązu. Jednak mam też plany będące kontynuacją tego, co otworzył sphinx. 51


Rzeźba

Czesław Dźwigaj

Pracownia rzeźby w ceramice

fot. Sławomir Biernat

↑ Katarzyna Woźniak Świat 1 – gra słów ceramika, 2013

T

roska i pielęgnowanie talentu młodego adepta sztuki wymagają od pedagoga niezwykłej czujności i troski. Ta czujność ma rozmaite oblicza. To system odpowied‑ nich zadań do rozwiązania, system indy‑ widualnych korekt, rozważań, zamyśleń, wykładów, chwalenia, czasami zamilcze‑ nia, a nawet karcenia. Czasami to prawie nic niewnoszące rozmowy, które – jak się okazuje – często wnoszą o wiele wię‑ cej niż bezpośredni wykład ex cathedra, który notabene też jest nieodzowny. Istotą kształcenia w tej pracowni jest przede wszystkim rozwijanie osobowości i wraż‑ liwości artystycznej realizowane poprzez indywidualne, samodzielne formułowanie problemów powiązanych z jedną z najstar‑ szych technik i technologii, czyli rzeźby w ceramice. To umiejętność realizowania autono‑ micznych działań rzeźbiarskich opartych w swojej początkowej formie na klasyce tej technologii w taki sposób, aby adept, uzyskując podstawy i świadomość tej 52

Wiadomości asp /65

technologii, mógł dojść do oryginalności koncepcji własnej, przy uszanowaniu jako‑ ści formalnych o znaczeniu współczesnego kontekstu poprzez trafność profesjonalnych rozwiązań, co w dalszej perspektywie pracy twórczej pozwoli na niekonwencjonalne, a nawet nowatorskie podejmowanie decyzji i działania na polu współczesnej światowej sztuki. Jednak zanim dotrze do tych warto‑ ści, musi zrozumieć, że świadomość arty‑ styczna jest nie tylko sumą pewnej świa‑ domości, ale rozwija się po wypadkowej, zarówno wiedzy dziedziczonej, czyli wro‑ dzonych umiejętności, jak i wiedzy nabytej, popartej wewnętrznym imperatywem dyna‑ mizmu zawierającego synkretyczne spojrze‑ nie i ogląd otaczającego nas świata, który postrzegamy poprzez podstawowe kwan‑ tum osobistej wrażliwości i możliwości oraz doświadczeń w procesie popartym rzetelną pracą nad studium natury, poznawaniem tajników warsztatu, techniki i technologii, a także umiejętnością skojarzeń i osobli‑ wym widzeniem w kształtowaniu formy.

To pozwoli w efekcie dotrzeć do wymarzo‑ nego celu. Ta jedna z najstarszych techno‑ logii rzeźbiarskich towarzyszy nieustannie człowiekowi – tworzy od zarania cywilizacji, ponieważ materiał ten utrwala ideę w ogniu poprzez wcześniej wykreowaną formę. Rozumienie materii rzeźbiarskiej i dialog z tym materiałem są istotnym czynnikiem budującym tzw. tożsamość formy, czyli w rezultacie harmonię kształtu. Jednak w ostateczności świadome przełamanie barier tkwiących w technologii i technice w sensie formalnym przy pełnym zacho‑ waniu charakteru logiki i struktury for‑ malno‑koncepcyjnej w obranym medium ceramicznym jest wyznacznikiem kształce‑ nia w tej pracowni pod baczną opieką pro‑ wadzących pedagogów. To w tej pracowni młodzi twórcy wrażliwi na ducha sztuki mogą poznać znamiona rzetelnego warsz‑ tatu w zakresie tej trudnej techniki i techno‑ logii dyscypliny rzeźbiarskiej, przekładając to wszystko w ideę wyrażoną i przełożoną na nową oryginalną formę przestrzenną.


Rzeźba

Kierunek rzeźba jest prowadzony w formie stacjonarnej: → jednolite studia magisterskie (limit przyjęć – 22 osoby) – egzamin wstępny jest podzielony na dwa etapy: egzamin prakty‑ czny składający się z trzech zadań – 3 dni; przegląd prac kandydata oraz rozmowa kwalifikacyjna – 1 dzień.

C

elem kształcenia na kierunku rzeźba jest przygotowanie studentów do samo‑ dzielnej pracy artystycznej. Zakres kształ‑ cenia obejmuje zdobycie wiedzy i umie‑ jętności niezbędnych do profesjonalnego i odpowiedzialnego działania twórczego w sferze publicznej. Realizacja programu na kierunku rzeźba zapewnia: pogłębie‑ nie i ugruntowanie wiedzy o rzeźbie jako autonomicznej dyscyplinie artystycznej; zapoznanie ze specyfiką i potencjałem wyra‑ zowym języka plastycznego stosowanego w rzeźbie; doskonalenie umiejętności warsz‑ tatowo‑technicznych niezbędnych w proce‑ sie konstruowania obiektu rzeźbiarskiego; uzyskanie wiedzy i sprawności w zakresie

stosowania tradycyjnych oraz najnowszych technik i technologii rzeźbiarskich oraz metodologii i organizacji procesu twórczego; rozbudzenie świadomości indywidualnych predyspozycji artystycznych studenta. Ważnym ogniwem w programie dydak‑ tycznym jest przygotowanie do współpracy w projektowaniu otoczenia w planie archi‑ tektonicznym i urbanistycznym. Integralną częścią studiów są praktyki, warsztaty i ple‑ nery rzeźbiarskie oraz rysunkowo‑malar‑ skie. W ich trakcie młodzi artyści mają okazję, by zmierzyć się z problemami realizacyjnymi i zweryfikować koncepcję artystyczną pod względem jej społecznego rezonansu. Istotnym celem kształcenia

jest rozwijanie kompetencji intelektual‑ nych studenta, niezbędnych do refleksji teoretycznej i krytycznej analizy zjawisk artystycznych, prezentacji i popularyzacji własnych dokonań twórczych, a także przy‑ gotowanie do współpracy z instytucjami promocji i upowszechniania kultury. W programie nauczania obok kształce‑ nia kierunkowego student uzyskuje wiedzę z zakresu historii i teorii sztuki, ze szcze‑ gólnym uwzględnieniem historii rzeźby, filozofii, estetyki, anatomii oraz geometrii i perspektywy. Zapoznaje się także z podsta‑ wami technologii informacyjnych i aktual‑ nymi regulacjami prawnymi dotyczącymi ochrony praw autorskich i pokrewnych. 53


gra

fikaâ–Ş


Agnieszka Pasierska Koniec wakacji ii, 70 Ă— 100 cm(fragment), serigrafia, 2008


Grafika

Wydział Grafiki Katedra Grafiki Warsztatowej to nie tylko ASP w Krakowie struktura i program. To także, a może przede Bogdan Miga

wszystkim, miejsce i jego specyficzny klimat.

W

ydział Grafiki Akademii Sztuk Pięk‑ nych w Krakowie od wielu lat cieszy się wciąż niesłabnącym zainteresowaniem wśród kandydatów na artystyczne studia. Łącząc tradycję z nowoczesnością, oferuje przyszłym studentom niezwykle bogaty i urozmaicony program kształcenia reali‑ zowany w ramach czterech katedr: Malar‑ stwa i Rysunku, Projektowania Graficznego, Fotografii i Multimediów Cyfrowych oraz Grafiki Warsztatowej, której ten krótki tekst będzie poświęcony. Nauczanie grafiki artystycznej w kra‑ kowskiej Akademii ma długą historię. Jej instytucjonalnych początków trzeba szukać w pierwszej dekadzie XX w., kiedy w 1906 r. powstała z inicjatywy grupy studentów wspieranych przez Leona Wyczółkowskiego pracownia grafiki. Znaczną rolę w powsta‑ niu pracowni odegrali także Józef Mehof‑ fer, Jan Stanisławski, Stanisław Wyspiański i Józef Pankiewicz, który został jej pierw‑ szym kierownikiem. Działalność pracowni przerwał wybuch ii wojny światowej, ale już wkrótce po jej zakończeniu w 1945 r. została powołana Katedra Grafiki Artystycznej, którą kierowali Konrad Srzednicki i Andrzej Jurkiewicz. Kolejnym ważnym momentem 56

Wiadomości asp /65

w kształtowaniu procesu nauczania gra‑ fiki na asp w Krakowie było połączenie jej w 1950 r. z Wyższą Szkołą Sztuk Plastycz‑ nych w jedną uczelnię. Powstał wtedy samodzielny wydział, który obejmował zarówno wszelkiego rodzaju formy projek‑ towania, jak i grafikę warsztatową. Prze‑ trwał jednak w tej formie zaledwie 6 lat, a grafiki w tym okresie uczono w Studium Grafiki utworzonym na Wydziale Malarstwa i Grafiki. Dopiero 12 lat później, w 1968 r. Wydział został reaktywowany dzięki sta‑ raniom Ludwika Gardowskiego, Konrada Srzednickiego i Mieczysława Wejmana. Katedra Grafiki Warsztatowej jest jedną z czterech katedr tworzących struk‑ turę Wydziału Grafiki. W jej skład wcho‑ dzi pięć pracowni: pracownia drzeworytu, pracownia litografii, pracownia miedzio‑ rytu, pracownia serigrafii oraz pracownia wklęsłodruku. Oferta programowa katedry jest skierowana do studentów jednolitych studiów magisterskich, studiów niestacjo‑ narnych i i ii stopnia oraz środowiskowych studiów doktoranckich. W początkowym etapie kształcenia studenci w ramach obowiązkowego przedmiotu. Podstawy grafiki warsztatowej poznają technologie

klasycznych technik graficznych. Wiedza zdobyta w trakcie tych zajęć pozwala im dokonać świadomego wyboru własnej drogi artystycznego rozwoju. Tym, którzy zdecydują się pozostać przy „warsztacie”, każda z pracowni daje możliwość rozwija‑ nia talentu przez doskonalenie własnych umiejętności i niczym nieskrępowanych poszukiwań indywidualnych form arty‑ stycznej kreacji. Model kształcenia oparty na klasycznych technikach graficznych, wypracowany kiedyś przez tak znakomi‑ tych artystów i pedagogów, jak Mieczysław Wejman, Konrad Srzednicki, Włodzimierz Kunz, Franciszek Bunsch i Andrzej Pietsch, jest stale poszerzany i modyfikowany. Nie‑ zmienna pozostaje jednak zasada uczenia grafiki, gdzie biegłość warsztatowa jest wyłącznie środkiem pomagającym w poszu‑ kiwaniu własnej, indywidualnej formy ekspresji artystycznej, a nie celem samym w sobie. Katedra Grafiki Warsztatowej to nie tylko struktura i program. To także, a może przede wszystkim, miejsce i jego specyficzny klimat. To tu, w pracowniach przy ul. Humberta 3, przesiąkniętych aro‑ matem drukarskich farb, dorastają nowe pokolenia artystów grafików.


57

↓ Alicja Korbiel Maska miedzioryt, 2000


← Bartłomiej Chwilczyński Cała noc i pół dnia 108 × 78 cm litografia, 2011 Grand Prix konkursu Grafika Roku 2012

L

itografia towarzyszy Akademii krakow‑ skiej od zawsze. Mimo, że artystyczne studia graficzne uruchomione zostały dużo później, to w statucie Uniwersytetu, do któ‑ rego należała Szkoła Sztuk Pięknych – już w 1832 r. – został zapisany program naucza‑ nia litografii... Po powołaniu w 1900 r. Akademii Sztuk Pięknych została zorganizowana pracownia grafiki artystycznej. Był to okres dużego zain‑ teresowania litografią wśród pedagogów, malarzy, którzy szukali nowych środków ekspresji... Obecnie kontynuujemy model kształcenia studentów oparty na znanych osobowościach graficznych minionych i obecnych lat. Forma pracowni litografii i jej funkcjonowanie pozostało niezmie‑ nione od lat. Kontakt na linii: artysta‑peda‑ gog i uczeń nadal jest podstawą budowania osobowości artystycznej studenta. Nowe czasy wymuszają otwartość tech‑ niki na nowe tendencje artystyczne, toteż litografia wzbogaca swój warsztat o nowe możliwości, jak fotolitografia, litografia waterless. Coraz częściej namawiamy studen‑ tów do łączenia techniki litografii z innymi warsztatami graficznymi, jak wklęsłodruk, linoryt i serigrafia. Nowy obraz litografii to łączenie, budowanie, a także ułatwianie stworzenia nowej jakości w obrębie techniki.

58

Wiadomości asp /65


→ Katarzyna Olbrycht z cyklu A5: I, 20 × 25 cm akwaforta/etching 2012

→ Anna Juszczak McMurdo 65 × 70 cm akwaforta z akwatintą ← Bartłomiej Karwowski Mundial 70 × 200 cm linoryt 2011

59


← Kinga Cichowska Bez tytułu 62 × 53 cm akwaforta, akwatinta 2009 ↙ Marlena Biczak Toskania 59 × 84 cm odprysk 2012

60

Wiadomości asp /65


↗ Magdalena Sawicka Osy i 24 × 34,5 cm akwaforta, akwatinta 2012

↗ Barbara Górska Dysonans 100 × 325 cm technika własna → Aleksandra Mróz Z cyklu Magma iv 70 × 54 cm akwaforta, akwatinta 2009

61


Grafika

Cały czas w biegu Z Kubą Woynarowskim rozmawia Michał Rączka

Michał Rączka: Jak oceniasz z perspektywy czasu studia na ASP? Kuba Woynarowski: Pierwszy i drugi rok to wrażenie ciągłego déjà vu, zwłaszcza dla kogoś, kto – jak ja – przyszedł na ASP prosto z liceum plastycznego. Program nauczania w pierwszej fazie koncentruje się na streszczaniu podstaw, a mniej więcej w połowie studiów można wybrać bardziej indywidualną ścieżkę rozwoju. Natomiast zawsze w takiej sytuacji pojawia się kwe‑ stia, na ile ktoś czuje się dojrzały do takiej samodzielności. Ja sam właściwie przez cały czas studiów wędrowałem między pracowniami. Z dru‑ giej strony miałem kilka jasno określonych punktów, takich jak na przykład film ani‑ mowany. Tę ścieżkę kontynuowałem akurat od początku aż do pracy dyplomowej, którą broniłem właśnie w pracowni animacji. MR: Wspomniałeś o problemie dojrzałości w momencie podejmowania pierwszych decyzji dotyczących własnej ścieżki rozwoju na studiach. Od czego zależy to poczucie i co może być źródłem takiej dojrzałości? KW: Teraz zastanawiam się, czy w ogóle można mówić w tym kontekście o obiektyw‑ nej dojrzałości. Może chodzi o to, by po pro‑ stu wziąć odpowiedzialność za swoje 62

Wiadomości asp /65

Możesz zwalić winę na profesora, że popchnął cię w złą stronę, wymusił coś na tobie i tak dalej. Natomiast kiedy zostajesz sam i osobiście musisz wziąć odpowiedzialność za różne rzeczy, możesz poczuć, że jednak brakuje w pobliżu kogoś, kto czasem coś by podpowiedział albo – paradoksalnie – przynajmniej się z tobą nie zgodził.

działania. Odnosi się to bardziej do sytuacji, gdy funkcjonujemy poza Akademią – poza systemem edukacji, który rozkłada jednak nad nami pewien parasol. Możesz zwalić winę na profesora, że popchnął cię w złą stronę, wymusił coś na tobie i tak dalej. Natomiast kiedy zostajesz sam i osobiście musisz wziąć odpowiedzialność za różne rzeczy, możesz poczuć, że jednak brakuje w pobliżu kogoś, kto czasem coś by podpo‑ wiedział albo – paradoksalnie – przynaj‑ mniej się z tobą nie zgodził. MR: Skąd biorą się trudności początkują‑ cych? KW: Problemem jest edukacja odbiorców. Od momentu, gdy zaczynamy uczestniczyć w systemie edukacji, poznajemy litery i słowa, uczymy się gramatyki, języka tekstualnego, werbalnego. Nie uczymy się natomiast w ogóle języka obrazów. Tak jak to dosadnie stwierdził Peter Greenaway, funkcjonujemy w społeczeństwie wizual‑ nych analfabetów. Paradoksem jest, że rów‑ nocześnie żyjemy w epoce dominacji obrazu, więc tego rodzaju kompetencje odbiorców powinny wzrastać. Ktoś, kto kształcił się na artystę, zderza się ze ścianą niezrozumie‑ nia. Musi też zmierzyć się z pokutującymi w społeczeństwie stereotypami, na przykład

związanymi ze sztuką współczesną – jeśli nie szokującą, to nudną. Problemem jest również model edukacji samych twórców. Kiedy ja studiowałem – a było to całkiem niedawno – program historii sztuki właści‑ wie nie obejmował XX w., nie mówiąc już o ostatnich latach. To tak, jakby opowia‑ dać historię i odpuścić puentę. Oczywiście można powiedzieć, że współczesna kultura, czy też w ogóle współczesna historia, jest trudna do zdefiniowania ze względu na brak dystansu czasowego. Co nie znaczy, że nie trzeba się mierzyć z tym problemem. MR: Jaki był ten pierwszy rok po studiach? KW: Pierwszy rok po studiach to ciężkie przeżycie. Mówi mi to wiele osób, które ukończyły ASP – czasem nawet ci, którzy już wcześniej starali się funkcjonować zawodowo poza uczelnią. Ten moment wejścia w całkowitą próżnię lub – zależnie od punktu widzenia – w otwartą przestrzeń, pozbawioną czytelnego punktu odniesienia może być kłopotliwy. Często jest tak, że ostatni rok studiów to moment powolnego wychodzenia z sys‑ temu. Z drugiej strony wielu studentów piątego roku odczuwa już pewne zmęcze‑ nie. Ja na przykład odbierałem to w ten spo‑ sób. Paru znajomych też. Kiedy zbliża się


63

↓ Jakub Woynarowski Historia ogrodów 2008


koniec studiów, pojawia się myśl, by wcielić w życie niezrealizowane plany – „a może by jeszcze to przeciągnąć?”. Teraz mam poczucie, że nie wykorzystałem maksy‑ malnie tego okresu, a to był czas na eks‑ perymenty, który właśnie się skończył. Wiele osób po skończeniu studiów działa w modelu freelancera. Brzmi to dobrze, bo kojarzy się z kimś wolnym, nieprzywią‑ zanym do jednego miejsca. Z drugiej strony freelancer jest cały czas w pracy i nawet w środku weekendu może spodziewać się telefonu z pilnym zleceniem. To życie w sza‑ lonym tempie, do którego nie przywykło się podczas studiów. Na Akademii działa się głównie podczas sesji – taką kumula‑ cję zadań można uznać za namiastkę tego, co nastąpi później. A później trwa perma‑ nentna sesja. Po studiach trzeba bardziej pilnować tego, co się robi. Łatwiej jest palić za sobą mosty. MR: Czy masz poczucie, że się w tym złożo‑ nym świecie odnalazłeś? KW: Nie tyle znalazłem swoje miejsce, ile odkryłem parę ścieżek, którymi warto pójść. Nie mogę powiedzieć, żebym trak‑ tował sztukę jako profesję, na której się zarabia. Może ktoś zobaczy to, co robię, może zadziała efekt „opóźnionego zapłonu” i w przyszłości poskutkuje to jakąś ciekawą propozycją. Przypomina to trochę zjawisko lawiny – im więcej się dzieje, tym bardziej napędza to kolejne wydarzenia i trzeba cią‑ gle dbać o to, żeby być zauważonym. Często jest tak, że chcąc osiągnąć poziom, z którego można się wybić, początkowo trzeba tro‑ chę odpuścić. Pójść na parę kompromisów, zrobić coś za darmo, czy za półdarmo – ale tylko w sytuacji, gdy wiemy, że ta konkretna inicjatywa może spotkać się z dobrym oddźwiękiem. Nie można oczywiście funk‑ cjonować w ten sposób na dłuższą metę. MR: Dlaczego ponownie, tym razem w roli pracownika, trafiłeś na ASP? 64

Wiadomości asp /65

KW: Przede wszystkim dlatego, że chciałem nadal w jakiś sposób zajmować się sztuką. W polskich realiach pierwszą i właściwie główną możliwością jest praca na uczelni. Trzeba też funkcjonować jako praktyk, bo inaczej to, co chciałoby się przekazać, byłoby niestety coraz uboższe. Im więcej czerpiemy inspiracji z własnej pracy, tym lepiej możemy inspirować innych. „Naucza‑ nie sztuki” – to w ogóle brzmi dosyć abs‑ trakcyjnie, a nawet paradoksalnie. Wydaje mi się, że bardziej chodzi tu o otwieranie kogoś. Uświadomienie mu, jakimi możli‑ wościami dysponuje. Wiele osób przycho‑ dzących na uczelnię jest zablokowanych. Najważniejsze to nie szkodzić. Nie bloko‑ wać jeszcze bardziej, a najlepiej pomóc otworzyć się. MR: Powiedziałeś, że w polskich warunkach praca na uczelni jest podstawową działal‑ nością związaną ze sztuką. Jaka jest inna możliwość? KW: No cóż, pewnie musiałbym znaleźć źró‑ dło stałego dochodu. Może punktem wyj‑ ścia byłaby współpraca z jakąś firmą pro‑ jektową, przynajmniej na początku. Żeby funkcjonować jako samodzielny twórca, który sam w sobie jest marką, trzeba pra‑ cować wiele lat. Od jakiegoś czasu być może zbliżam się do tego poziomu, co wcale nie oznacza, że jest różowo. Wiadomo, że wynagrodzenie za pracę na uczelni nie jest zbyt wysokie. Dorabianie po godzinach to konieczność. Dlatego czuję się, jakbym miał trzy prace. Praca na ASP, praca fre‑ elancera – grafika projektowego i działal‑ ność w obiegu artystycznym. Żeby pogodzić to wszystko, muszę w zasadzie działać 24 godziny na dobę. Ciężko byłoby mi zre‑ zygnować z pracy, która pozwala zarobić na życie, ale z drugiej strony równie ciężko odpuścić rzecz teoretycznie mniej istotną, czyli działalność autorską. Żyje się w końcu po to, by realizować własne wizje.

MR: Czy na ASP zdarzają się takie rozmowy jak nasza? KW: Modelowy student ASP jest dosyć intro‑ wertyczny. Kiedy podczas wykładu pada pytanie, na które wypadałoby coś odpowie‑ dzieć, z reguły na sali zalega głucha cisza. Często to przerabiam, kiedy zapraszam wykładowców spoza uczelni. Oni są zszo‑ kowani, że studenci w ogóle nie reagują na ich słowa. To jest postawa, która może być problemem po studiach. Z drugiej strony widzę, że młodsze roczniki są coraz bardziej aktywne. Wciąż pojawiają się kolejne oddolne inicjatywy studenckie. Ludzie zupełnie bez komplek‑ sów zaczynają wychodzić na zewnątrz i sta‑ rają się zaistnieć w jakiś sposób. To jest też dobra szkoła działania w grupie. MR: Co uważasz za łącznik między Twoim życiem studenckim i tym po studiach? Czy będzie to ciągłe poszukiwanie kreatywności? KW: „Zmienność” to będzie dobre słowo. Artysta powinien być kreatywny z definicji. Nawet w działaniach człowieka, który nie zajmuje się sztuką, odnajdziemy pierwia‑ stek kreatywny. Spacer po ogródkach dział‑ kowych jest dla mnie jak spacer po galerii sztuki, w której powstają równie pomysłowe instalacje. Nawet jeśli nie nazwiemy tego sztuką, na pewno mamy tu do czynienia z kreatywnością. Zmienność wyraża się w przekraczaniu granic – oczywiście w inteligentny sposób, nie za wszelką cenę. Zawsze bardzo mnie irytowało, że ilekroć wchodziłem w nowe środowisko, natychmiast uświadamiało mi to istnienie jakichś barier. Nadal jest dla mnie rzeczą atrakcyjną poszukiwanie rozwiązań zacierających te granice. Czasem to jest coś, o czym nigdy się nie przekonamy, czy zadziałało. Ale zawsze warto spróbować. Nigdy się nie dowiemy, czy nasze działa‑ nia przypadkiem nie zainspirowały kogoś, nawet na drugim końcu świata.


65

↓ Helena Siemińska Blue Planet fragment, 2012


→ Magdalena Sawicka Bez tytułu fragment 2012 ↓ Bernhard Fuchs The Egg fragment 2012

↗ Wanda Małecka Czesław Miłosz. Wiersze wybrane obiekt, 2011 → Marianna Balazs Czesław Miłosz. Wiara, Nadzieja, Miłość 250 × 30 mm obiekty książkowe 2011

← Alicja Pismenko Bez tytułu 2011

66

Wiadomości asp /65


67


Grafika

Uwielbiamy plakat. Uwielbiamy go za jego prostotę. I za trudności, jakich przysparza. Uwielbiamy go za jego wiek – i za młodość – za jego ponadczasowość.

Piotr Kunce

Pracownia projektowania plakatu

Wyobraźnia jest ważniejsza niż wiedza Albert Einstein Powaga jest wrogiem wyobraźni Roland Topor Nie wystarczy być dobrym, jeśli się marzy, aby być wielkim School of Visual Arts NY

T

e trzy zdania nie stanowią jakiegoś szczególnego credo naszej pracowni, ale na pewno identyfikujemy się z nimi. Pierw‑ szym zadaniem plakatu – niekoniecznie najważniejszym, ale pierwszym – jest przy‑ ciągnięcie uwagi. W przeciwnym bowiem razie wszelkie inne wysiłki projektanta idą na marne. Nic się nie stanie. Nie zajdzie żadna komunikacja. Plakat jest prawdziwą sztuką współ‑ czesną, która tak wspaniale rozwinęła się w XX w. Jego zasady znakomicie sprawdzają się na innych polach graphic design, gdzie istnieje potrzeba syntetycznego myślenia i prostego przekazu. I mimo że nasze ulice zdominowane zostały przez niskiej jakości afisze komercyjne, to wierząc, że w końcu lepsze zastąpi wizualną ohydę, uparcie uczymy mądrych skojarzeń, dobrego gustu i mocnych działań perswazyjnych. Na plakacie towarzyszącym dorocznej wystawie napisaliśmy: „Pracownia pro‑ jektowania plakatu – szkoła myślenia”. Bo tak naprawdę jest: nasza pracownia jest szkołą intelektualnych ćwiczeń na tematy 68

Wiadomości asp /65

kulturalne i społeczne przedstawiane w for‑ mie plakatu, czerpie z tradycji polskiego projektowania, w którym skrót myślowy, a także osobisty wyraz nadawały mu roz‑ poznawalny charakter. Zależy nam na tym szczególnie. W kształceniu duży nacisk kładziemy na typografię, jako element eks‑ presji i kompozycji. Zachowujemy i rozwi‑ jamy sferę skojarzeniową w projektowaniu, nawiązując do tradycji plakatu o charakte‑ rze artystycznym. Plakat jest naszą pasją. Stale liczymy na to, że powstanie NAJLEPSZY plakat. I stale jesteśmy niezadowoleni, że to jeszcze nie ten. Ta nadzieja podtrzymuje nas w dzia‑ łaniu i jest zasadniczym motorem funkcjo‑ nowania. Uwielbiamy plakat. Uwielbiamy go za jego prostotę. I za trudności, jakich przysparza. Uwielbiamy go za jego wiek – i za młodość – za jego ponadczasowość. Plakat – wielkie twórcze wyzwanie. Skrótowa definicja pojęcia „inteligencja” to: „zdolność do kojarzenia faktów”. Otóż to: przy plakacie trzeba myśleć, to zajęcie dla inteligentnych.

Żadna dziedzina polskiej sztuki pla‑ stycznej nie uzyskała od roku 1945 na świe‑ cie takiej rozpoznawalności jak plakat pol‑ ski. Szczęśliwie zapaleńcy tej dziedziny stale utrzymują wysoko jego poziom i stale jest polskim Koh‑i‑noorem – wspaniałym brylantem. (Fb: Poster Studio ASP Krakow www.posterstudio.com.pl)

↗ Katarzyna Bojanowska Plakat do wystawy ↗↗ Olga Bardan Historia kina w Popielawach → Marcin Górski Plakat filmowy Sklep przy głównej ulicy →→ Dariusz Milczarek Beatrix Cenci


69


Grafika

Natalia Wiernik, z pracowni fotografii prowadzonej przez Agatę Pankiewicz, została zwyciężczynią najwyżej premiowanego konkursu uniwersyteckiego Sony World Photography Award, Londyn 2013.

Natalia Wiernik

Katedra filmu animowanego, fotografii i mediów cyfrowych

↙ Natalia Wiernik Dziewczynka z cyklu Thanksgiving 70 × 100 cm wydruk na papierze 2013

F

otografie same z siebie niczego nie tworzą. Zdjęcia bez patrzącego i widzą‑ cego niczego nie zespalają. Aparat stanowi narzędzie, przy pomocy którego coś nam się przytrafia. Jest nośnikiem, pośred‑ nikiem. Nie jest zdolny do interpretacji świata. Dopiero to my widzimy, odczuwamy i interpretujemy – a wszystko w tym samym momencie. Uważam, że fotografia nie jest czymś zastanym i skończonym. Podczas tworzenia Thanksgiving (zestawu konkursowego fotografii) 70

Wiadomości asp /65

towarzyszyły mi rozważania na temat tego, jak widzimy, postrzegamy, co dzieje się, kiedy próbujemy sobie coś przypo‑ mnieć, zaprojektować, spowodować, żeby konkretny obraz (widok jakiegoś wydarze‑ nia, wspomnień) pojawił się przed naszymi oczami. Zauważam pewną skłonność do mitologizacji. Przeszłość łatwo pod‑ dawana jest apoteozie. Sam proces zapa‑ miętywania jest niezwykle subiektywny. Pewne obrazy‑wspomnienia, które próbuje się na nowo zmaterializować po upływie

czasu, nabierają cech archetypicznych. Symboliczne, uniwersalne treści biorą swój początek z doświadczeń, z intuicyjnie stworzonych kompozycji, kolaży, złożonych z posiadających swoją historię przedmio‑ tów, zwierząt, ludzi. Pracuję, poruszając się etapami, proces jest sumą doświadczeń zaczerpniętych z gra‑ fiki, malarstwa, projektowania. Rozpoczyna się w momencie, gdy zaczynam myśleć o obrazie. Poszukuję. Wielokrotnie dzieje się coś, czego się nie spodziewam. Z nieładu, przypadkowości staram się wyprowadzić porządek, harmonię. „Ołtarzowy” charak‑ ter fotografii czyni z nich obrazy. Częściowa abstrakcja okazuje się tylko pozorna – stop‑ niowo dostrzegamy zależności i relacje pomiędzy poszczególnymi bytami, między materią ożywioną i nieożywioną. Nie poprzestaję na „zdjęciu”. Sytuacja zastana jest już jedynie wspomnieniem, wersja finalna zdecydowanie odbiega od początkowych zamierzeń. Nie wystar‑ cza mi „rozkład świateł”, zdecydowanie poszukuję czegoś ponadto. Ale czy mogę powiedzieć, że szukam otwarcia, obecności, namacalności, odczuwania przedstawień przeze mnie zakomponowanych? Szukam ich fizyczności, faktury, kształtu, może nawet zapachu?


↑ Natalia Wiernik z cyklu The Protagonists 100 × 70 cm wydruk na papierze 2013

71


Grafika

Lech Polcyn

3 pracownie fotografii

W

skład Katedry Filmu Animowa‑ nego, Fotografii i Mediów Cyfrowych Wydziału Grafiki ASP wchodzą 3 pracownie fotografii o różnych profilach, podzielone numerycznie. Ogólny program nauczania koncentruje się na skierowaniu artystycz‑ nej refleksji w kierunku współczesnych problemów na wielu poziomach rzeczywi‑ stości. Wszystkie 3 pracownie przy różnych obecnie strategiach funkcjonowania języka fotografii wprowadzają w swoich podsta‑ wach nauczania wspólną płaszczyznę – przygotowanie teoretyczne i techniczne studenta do autonomicznej wypowiedzi w obszarze sztuki użytkowej i artystycznej. Obligatoryjnie przez dwa pierwsze lata studenci, przechodząc przez 3 pracownie, nabywają wiedzy o budowie i elementach składowych klasycznego i cyfrowego obrazu fotograficznego i zasadach jego powstawa‑ nia oraz edycji. Zdobywają umiejętności pracy w studio i posługiwania się różnym sprzętem fotograficznym i oświetleniowym. 72

Wiadomości asp /65

Korzystają z ciemni negatywowej i pozy‑ tywowej, łącząc hybrydowo techniki che‑ miczne i cyfrowe w procesie digitalizacji. W bloku zajęć teoretycznych uczą się pod‑ staw historii, estetyki i kontekstów usytu‑ owania współczesnej fotografii w sztuce. W następnych latach studiów następuje indywidualizacja zainteresowań studenta, który ma możliwość wyboru jednej z 3 pracowni. Pracownia 1, prowadzona przez dr hab. Agatę Pankiewicz prof. ASP, kładzie nacisk na fotografię w aspekcie społecznym, urba‑ nistycznym czy podejmując szeroko rozu‑ miany obszar kultury. Pracownia 2, prowadzona od tego roku przez dr. Agata Błońskiego, porusza się problemowo w aktualizacji tradycyjnych tematów fotograficznych, uwspółcześnia‑ jąc historyczne zagadnienia w klasycznym, chemicznym sposobie realizacji. Pracownia 3, prowadzona przez dr. Lecha Polcyna od 2009 r., dotyka współ-

czesnych strategii artystycznych, badając i koncentrując się na zapisie cyfrowym, głównie pod kątem funkcjonowania w foto‑ grafii współczesnej jako części cyberkultury i cybersztuki. Pracownie fotografii Wydziału Grafiki uczestniczą w wielu krajowych i międzyna‑ rodowych konkursach, festiwalach, poka‑ zach, prezentując prace studentów, którzy osiągają liczne nagrody oraz wyróżnienia. Z ostatnich osiągnięć należy wymienić prace Natalii Wiernik (Sony World Photo‑ graphy Awards 2013 w kategorii Student Focus – główna nagroda) i Edyty Dufaj (fina‑ listka Adobe Design Achievement Awards w kategorii fotografia w 2013) z pracowni 1, a także Aurelię Pachołek (I nagroda w kon‑ kursie Cyberfoto 2013) i Mateusza Michal‑ czyka (III nagroda w Cyberfoto 2012) oraz Annę Sowińską (wyróżnienie w Cyberfoto 2012) czy Martę Wapiennik (która zaczyna istnieć na rynku Stanów Zjednoczonych) z pracowni 3.


↖ Anna Sowińska Pustka medialna 21 30 × 40 cm druk cyfrowy, 2012 wyróżnienie w Cyberfoto 2012 ↗ Aurelia Pachołek Koniec rzeczywistości 30,3 × 40 cm druk cyfrowy, 2012 i nagroda w Cyberfoto 2013 → Marta Wapiennik Warstwa rzeczywistości 50 × 70 cm druk, 2013

73


Grafika

Pracownia filmu animowanego

← Stephanie Seargeant Extrospekcja, 2009

W

strukturze Wydziału Grafiki mieści się także Katedra Filmu Animowa‑ nego. Dla nowożytnych dziejów tej kate‑ dry stanowi ona miejsce wiodące, nie tylko dlatego, że film można uznać za królową sztuk, ale i z historycznego punktu widze‑ nia. Pierwotnie, zanim film animowany zawędrował na Wydział Grafiki, efekty poklatkowej pracy kamery filmowej można było oglądać w pracowni rysunku filmo‑ wego (zał. 1957), taką nazwę nosiła wtedy ta pracownia i gościła wówczas w Katedrze Scenografii. Studenci mają w niej wiele swobody. Znając obowiązujący pułap wymagań warsztatowych, wiedzą, że będą musieli im sprostać, dla nikogo pułap ten nie zosta‑ nie obniżony. A każdy pnie się ku niemu po swojemu, metodą prób i błędów. Mar‑ gines indywidualności jest zaskakująco szeroki. Pracownia filmu animowanego, kie‑ rowana przez lata przez prof. Jerzego Kucię, to miejsce, gdzie wykluwały się kadry przyszłych i obecnych animatorów. W roku 2013 obchodziła 55‑lecie swojego istnienia. Filmy studenckie tam zrealizo‑ wane były nagradzane na wielu festiwalach i konkursach. Ich wybór można obejrzeć na zestawie 6 płyt DVD, wydanych z okazji 55‑lecia pracowni. 74

Wiadomości asp /65

← Andrzej Zaremba Stupajkop 1993

← Ewa Borysewicz Kto by pomyślał? 2009 Nagroda 17 MFF Etiuda&Anima: Specjalny Złoty Jabberwocky

← Milena Molenda Tramwaj jedzie 2012


Grafika

Kierunek grafika jest prowadzony w formie stacjonarnej i niestacjonarnej: → stacjonarne jednolite studia magisterskie (limit przyjęć – 27 osób) – egzamin wstępny jest podzielony na trzy etapy: przegląd prac kandydata – 1 dzień; egzamin praktyczny składający się z dwóch zadań – 3 dni; egza‑ min teoretyczny – 1 dzień, → niestacjonarne studia I (limit przyjęć – 28 osób) oraz II stopnia (limit przyjęć – 30 osób) – egzamin wstępny składa się z przeglądu prac kandydata oraz rozmowy kwalifikacyjnej i trwa jeden dzień.

C

harakterystyczną cechą naszego wydziału jest wielotorowość kształ‑ cenia. Studenci grafiki mogą w trakcie studiów wybierać między wieloma specja‑ lizacjami – zarówno z dziedziny czystej sztuki, jak i projektowania. Działa w opar‑ ciu o tradycje Wydziału Grafiki, wypra‑ cowane przez tak znaczących dla sztuki polskiej artystów jak Konrad Srzednicki, Mieczysław Wejman, Włodzimierz Kunz, Jacek Gaj, Andrzej Pietsch, a także Ludwik Gardowski czy nieugięty orędownik i pro‑ pagator polskiej grafiki artystycznej

prof. Witold Skulicz. Program kształcenia otwarty jest na najnowsze prądy w sztuce i projektowaniu oraz ukierunkowany na indywidualną pracę ze studentem. Ogólnoplastyczne podstawy, na których oparte jest dalsze kształcenie, zapewnia Katedra Rysunku i Malarstwa. Katedra Grafiki Warsztatowej składa się z pra‑ cowni drzeworytu, litografii, miedziorytu, wklęsłodruku i serigrafii. Katedra Gra‑ fiki Projektowej kształci w pracowniach: form reklamowych, książki i typografii, liternictwa oraz plakatu. Ponadto można

specjalizować się w pracowniach: filmu animowanego, fotografii i obrazowania cyfrowego. Nasi absolwenci swobodnie posługują się zarówno klasycznym warsz‑ tatem graficznym, malarskim i rysun‑ kowym, jak i najnowszymi mediami. Wielostronne wykształcenie plastyczne umożliwia im podejmowanie samodzielnej i profesjonalnej działalności artystycznej. Kształcimy kreatywnych, przygotowanych do wyzwań współczesnej sztuki, niezależ‑ nych twórców i projektantów, którzy odno‑ szą sukcesy w swoich dziedzinach. 75


architek wnętrz▪ tura


LIberator. Uwolnienie przestrzeni. "Po-mosty kulturowe" 2012 ASP WAW: Michał Niedośpiał, Magdalena Romanowska PK WA: Maria Trystuła, Maria Wronka UJ IS: Sabina Drąg, Inga Koralewska, Ewelina Romanowska


Architektura jest sztuką projektowania przestrzeni

Joanna Łapińska

Architektura wnętrz

Architektura jest sztuką projektowania przestrzeni. Nie jest tylko połączeniem konstrukcji, technologii i logiki. Jest sztuką, choć sztuką zniewoloną, ograniczoną zasadami świata rzeczywistego.

W

ydział Architektury Wnętrz od ponad 50 lat istnieje samodzielnie przy Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Jednak do dziś wiele osób wydaje się zdzi‑ wionych tym faktem. Bo dlaczego wydział architektury nie jest na politechnice? Jak to możliwe, że jest związany z uczelnią artystyczną, a nie techniczną, skoro sama nazwa wydziału to sugeruje? To język polski łączy wnętrza z architekturą, w odróżnie‑ niu od angielskiego interior design. I może słusznie. Architektura jest sztuką projek‑ towania przestrzeni. Nie jest tylko połą‑ czeniem konstrukcji, technologii i logiki. Jest sztuką, choć sztuką zniewoloną, ogra‑ niczoną zasadami świata rzeczywistego. I – jak każda sztuka – nieustannie prze‑ kracza kolejne progi niemożliwego, prze‑ ciwstawia się prawom naturalnym. To, co ją wyróżnia, to jej użytkowość, która powoduje, że wciąż jest ujarzmiana nada‑ wanymi przez ludzi nakazami, takimi jak prawo budowlane. To sprawia, że jej arty‑ styczny wyraz jest tłumiony przez reguły, w które musi się wpisywać. Architektura wnętrz nie jest aż w takim stopniu ograni‑ czana, co nie znaczy, że techniczna strona

78

Wiadomości asp /65


79

Ewa Kalisz Praca dyplomowa. Centrum Ekorozwoju 2013, Rekreacja ↓ i Elewacja (strona poprzednia) ↑


Tradycyjnie projektowanie architektury wnętrz kojarzone jest z aranżacją, czyli tworzeniem pewnych układów przestrzennych z obiektów w obrębie danych murów. W najprostszym ujęciu to dobór krzeseł do stołu, stołu do lampy, lampy do kanapy itd. […] Może i jest w tym ziarno prawdy, ale jest to każdorazowe spłycanie znaczenia sztuki.

80

Wiadomości asp /65

projektów nie jest brana pod uwagę. W pię‑ ciu pracowniach projektowania architek‑ tury wnętrz, trzech pracowniach projek‑ towania mebla i elementów wyposażenia wnętrz i dwóch pracowniach projektowania wystaw Wydziału Architektury Wnętrz ASP w Krakowie podstawową formą przekazu projektu są zawsze rysunki techniczne. Podstawową, co nie znaczy, że stanowią istotę projektu. Ich rolę można porównać do liter w książce, które są najmniejszą cząstką przenoszącą treści, jednak nie budują powieści. I tak jak narracja literacka wynika z zależności między słowami, tak też przestrzeń powstaje pomiędzy fizycz‑ nymi obiektami. Tradycyjnie projektowanie architektury wnętrz kojarzone jest z aran‑ żacją, czyli tworzeniem pewnych ukła‑ dów przestrzennych z obiektów w obrębie danych murów. W najprostszym ujęciu to dobór krzeseł do stołu, stołu do lampy, lampy do kanapy itd. Jednak takie podej‑ ście porównywalne jest do stwierdzenia, że budynek architektoniczny składa się z czterech ścian, podłogi i dwuspadowego dachu albo że rzeźba to gipsowy odlew podobizny ludzkiej sylwetki. Może i jest w tym ziarno prawdy, ale jest to każdo‑ razowe spłycanie znaczenia sztuki. Tak jak architektura i rzeźba to coś więcej niż tylko ładna forma, tak też architektura wnętrz to coś więcej niż tylko stół, krze‑ sło i lampa. Wydział Architektury Wnętrz kształci studentów w kierunku projekto‑ wania przestrzeni, czyli budowania tego, co pomiędzy, co niewidzialne – atmosfery – środkami wyrazu należącymi do świata fizycznego. I faktycznie mogą być to stół, krzesło i lampa, ale mogą powstać także niespodziewane formy, o nowym sposobie użytkowania, nieprzewidywalnym jeszcze. A przede wszystkim powstaje przestrzeń, czyli relacja zaaranżowanych obiektów i powietrza przepływającego między nimi. Takie podejście skłania do poszukiwania wiedzy i inspiracji w innych dziedzinach sztuki i nauki. Architektura wnętrz jest zatem dziedziną otwartą. Fakt istnienia projektów w świecie rzeczywistym, fizycz‑ nym, trójwymiarowym wymusza znajo‑ mość i nieustanne poszerzanie wiedzy


← Monika Kozłowska Dom nad Wisłą → Agnieszka Tarnawska Origami Projekt zestawu mebli z płyty Dibond

z zakresu prawa, konstrukcji i techno‑ nie miłością zaborczą, a miłością rodziciel‑ logii. Bliski związek przestrzeni z czło‑ ską, która wypuszcza spod swoich skrzy‑ wiekiem włącza w działania architekta deł powstałe dzieło – najbliższe otoczenie wnętrz aspekty psychologiczne i socjo‑ człowieka. Powstała przestrzeń otacza logiczne. Relacja ze sztuką podkreślana odbiorcę, otula go, wpływa na jego nastrój jest w formie zajęć z malarstwa i rzeźby, i emocje. Tak jak zaprojektowany budynek odbywających się przez cały okres stu‑ może zostać zauważony lub nie, przestrzeń diów. Nakłaniają one do nieskrępowanej powstała w wyniku działania architekta twórczości, która wpływa na rozwój wraż‑ wnętrz sama wdziera się w odbiorcę nie‑ liwości studentów. Ponadto w odpowiedzi malże siłą. Architektura wnętrz jest wobec na tempo życia i postęp technologiczny, tego bliższa człowiekowi niż architektura równolegle do manualnych umiejętności „czysta”. Można powiedzieć, że architek‑ wprowadzane są nowoczesne formy pre‑ tura wnętrz w pewien sposób ją uzupełnia. zentacji. Studenci doskonalą warsztat pracy Wypełnia ją, nasyca treścią i emocjami. Jest w świecie wirtualnym, stosują nowe metody jednak niezależna, ponieważ zawsze sta‑ projektowania i nowoczesne technologie nowi wyraz osobowości twórcy. przekazu. Wydział Architektury Wnętrz kształci w efekcie wielokierunkowo. Nie jest zamknięty na jedną tylko dziedzinę, a otwiera się na inne. Jest to możliwe dzięki niewielkiej liczbie studentów na roku, co pozwala na indywidualne traktowanie każdej osoby – młodego artysty, studenta Akademii Sztuk Pięknych. Osoby uzdolnio‑ nej i wrażliwej, przenoszącej cząstkę siebie w każdym stworzonym przez siebie dziele. Mającej na nie często fizyczny wpływ. Stąd też wynika prawie intymny związek pro‑ jektowanej przestrzeni z autorem, który może sam własnoręcznie wykonać nie‑ które prace, coś przesunąć, coś dostawić. Projektowana przestrzeń staje się dla niego namacalna i traktowana jest z miłością, ale

↓ Maryna Hobrzyk Pink melancholy

81


82

Wiadomości asp /65


← Robert Ciula Sneaky space Studio projektowa‑ nia komputerowego. Uniweralny mebel Język ii miejsce w konkur‑ sie – Międzynarodowe Biennale Architektury Wnętrz INAW 2010 ↙ Maria Gajewska projekt ↗ Anna Ataman Sacrum miejsca Koncepcja przestrzeni liturgicznej. Wąwóz Św. Królowej Jadwigi w Sandomierzu → Karolina Karcz rysunek, 100 × 70 cm wystawa we Włoskim Instytutcie Kultury Kraków 2012 ↓ Dorota Orawiec projekt Home create everywhere

83


← Sabina Kamińska projekt zestawu mebli szkolnych Nagroda w 6. edycji konkursu Young Design

84

Wiadomości asp /65


↑ Magdalena Korzec rewitalizacja przestrzeni, dom przy ul. Wileńskiej 11 na Pradze w Warszawie

→ Stefania Jabłońska projekt gry LadySzach – wyróżninie w konkursie ,,Zabawka przyjazna dziecku VII'' 2012– LadySZACH

85


↓ Barbara Oziębło, Krystyna Orędarz, Weronika Nowak, Monika Kowalska, Anna Rusecka fragment modelu


87

↓ Monika Kozłowska International Design Award



Architektura wnętrz

Projektowanie ubioru

J

eśli chcesz zostać projektantem ubioru, a jesteś absolwentem studiów i bądź ii stopnia albo jednolitych studiów magi‑ sterskich, możesz kontynuować naukę w zakresie projektowania ubioru na stu‑ diach podyplomowych na Wydziale Archi‑ tektury Wnętrz. Studia trwają trzy semestry, czwarty semestr przenaczony jest na pracę dyplomową. Po zakończeniu nauki otrzy‑ masz świadectwo ukończenia studiów podyplomowych z zakresu projektowania ubioru. Warto polecić dbałość o ten kierunek. Przynosi on potężne wpływy finansowe państwom, które go nie lekceważą, jak np. Wielka Brytania, Chiny, Malezja, Francja.

Więcej informacji na stronie: http://waw.asp.krakow.pl/wydzial/struk‑ tura/projektowanie‑ubioru‑studia‑pody‑ plomowe/ 89


90

Wiadomości asp /65


Architektura wnętrz Kierunek architektura wnętrz jest prowadzony w formie stacjonarnej i niestacjonarnej: → studia stacjonarne I stopnia (limit przyjęć – 29 osób) – egzamin wstępny jest podzielony na trzy etapy: przegląd prac kandydata – 1 dzień; egzamin praktyczny składający się z trzech zadań – 3 dni; egza‑ min teoretyczny – 1 dzień, → studia stacjonarne II stopnia (limit przyjęć – 29 osób) – egzamin wstępny składa się z przeglądu prac kandydata oraz rozmowy kwalifikacyjnej i trwa 1 dzień, → studia niestacjonarne I stopnia (limit przyjęć – 22 osoby) – egzamin wstępny składa się z przeglądu prac kandydata oraz rozmowy kwalifikacyjnej i trwa 1 dzień, → studia niestacjonarne II stopnia (limit przyjęć – 22 osoby) – egzamin wstępny składa się z przeglądu prac kandydata oraz rozmowy kwalifikacyjnej i trwa 1 dzień.

T

radycje Wydziału Architektury Wnętrz sięgają połowy XIX w. W trakcie kolej‑ nych przekształceń strukturalnych i pro‑ gramowych wydziału podejmowano i rozwijano zagadnienia projektowania architektury wnętrz, mebli i wystaw. Koncepcja kształcenia na kierunku ma związek z misją Uczelni i ze strate‑ gią przyjętą przez Wydział. Opiera się na kształceniu ogólnym dotyczącym historii i teorii dyscypliny, metod projekto‑ wych, kształceniu ogólnoplastycznym oraz kształceniu w dziedzinach pokrewnych architekturze wnętrz. Polega na integracji dyscyplin plastycznych i technicznych, tak by zaistniały postawy twórcze charakte‑ ryzujące się świadomym wykorzystaniem wiedzy i umiejętności nabytych z różnych obszarów sztuki i nauki do celowego formu‑ łowania i rozwiązywania zadań projekto‑ wych. Program nauczania jest uzupełniony praktykami zawodowymi.

Absolwent studiów I stopnia posiada gruntowną wiedzę i umiejętności w zakre‑ sie świadomego i odpowiedzialnego kształ‑ towania najbliższego otoczenia człowieka w odniesieniu do architektury wnętrz, mebli i ekspozycji. Jest przygotowany do indy‑ widualnej i zespołowej pracy projektowej. Zna język obcy na poziomie B2 ESKJ RE oraz umie posługiwać się językiem specja‑ listycznym sztuk projektowych. Absolwent jest przygotowany do podjęcia studiów II stopnia. Absolwent studiów II stopnia posiada zaawansowaną wiedzę i umie‑ jętności w zakresie projektowania archi‑ tektury wnętrz, mebli i ekspozycji. Jest przygotowany do twórczej pracy projek‑ towej w obrębie zagadnień odnoszących się do architektury wnętrz, mebli, eks‑ pozycji w kontekście użytkowym i kultu‑ rowym, a także do podjęcia pracy arty‑ styczno‑badawczej i popularyzatorskiej mającej na celu upowszechnianie wartości

kulturowych w kształtowaniu najbliż‑ szego otoczenia człowieka. Absolwent jest przygotowany do podjęcia studiów doktoranckich. Polska Komisja Akredytacyjna wysoko oceniła składowe programu dydaktycznego naszego wydziału, podkreślając różnorod‑ ność i elastyczność profilu nauczania. Wydział realizuje także koncepcje inspirowania szeroko pojętej twórczości artystycznej, będąc inicjatorem i organiza‑ torem Międzynarodowego Biennale Archi‑ tektury Wnętrz „inAW”, różnorodnych poszukiwań twórczych i badań naukowych we współpracy z innymi uczelniami w kraju i za granicą (m.in. PK WA, UJ, Accademia di Brera w Mediolanie, Hogeschool KASK w Gandawie), organizując wspólne warsz‑ taty, cykliczne wystawy i konferencje. Jest nowoczesnym ośrodkiem dydaktycznym i projektowym oraz miejscem rozwoju wybitnych artystów. 91


konser

wacjaâ–Ş


Maszkaron z Sukiennic fot. Paweł Krzan


Konserwacja i Restauracja Dzieł Sztuki

Marta Geratowska

Konserwacja i restauracja dzieł sztuki

W

ydział Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki w programie 6‑letnich studiów magisterskich zawiera wszystkie elementy, które pozwalają na uzyska‑ nie wiedzy i umiejętności do prowadze‑ nia odpowiedzialnych działań na rzecz ochrony dziedzictwa – malarstwa, rzeźby i architektury. Umiejętności artystyczne w zakresie malarstwa i rzeźby, które są podstawą do podjęcia studiów, są roz‑ wijane i uzupełniane o wiedzę o warsztacie historycznym dawnych mistrzów. Szcze‑ góły tej wiedzy studenci wykorzystują, tworząc kopie artystyczne w ramach jed‑ nej z dwóch specjalności – konserwacji malarstwa lub konserwacji rzeźby. Szcze‑ góły warsztatowe uzupełnione informa‑ cjami o zmieniającym się stylu w kolej‑ nych epokach, wsparte wiedzą czerpaną z nauk ścisłych stosowanych, m.in. chemii i fizyki, stopniowo wprowadzają w zakres działań konserwatorskich. Przedmiotem tych działań są obiekty zabytkowe, z któ‑ rymi przyszli konserwatorzy mają do czy‑ nienia niemalże od samego początku edukacji. Najpierw uczą się rozpoznawać szczegóły budowy obrazów, rzeźb czy malo‑ wideł ściennych, by potem móc zapropo‑ nować właściwe rozwiązania w oparciu o zdobywaną bardzo szczegółową wiedzę o warsztacie konserwatorskim, uwzględ‑ niając zasady etyki zawodowej. Wszyst‑ kie te poczynania wyrabiają poczucie dbałości o powierzony do konserwacji

94

Wiadomości asp /65


Izabela Grzybowska konserwacja figur z późno‑ gotyckiej nastawy ołtarzo‑ wej pochodzącej ze zbiorów Muzeum Collegium Maius UJ 2008

Przez cały czas trwania edukacji intensywne nabieranie umiejętności konserwatorskich odbywa się równolegle z rozwijaniem twórczości własnej – pracownie malarskie i rzeźbiarskie nigdy nie są puste! Studenci sami wykazują aktywność, by pokazać swoją twórczość, stąd liczny ich udział w wystawach i konkursach.

obiekt, zmuszają do ciągłego uczenia się – również dyscypliny i pokory w stosunku do podejmowanych działań. Na pierwszym planie jest bowiem zawsze dobro dzieła sztuki, o które powinno się zabiegać. Taka postawa jest oczekiwana od studentów Wydziału, którzy mają tego świadomość. Przekonują o tym podejmowane przez nich inicjatywy o charakterze naukowym – wyjazdy i konferencje, często z udziałem gości zagranicznych. Przez cały czas trwania edukacji intensywne nabieranie umiejętności konserwatorskich odbywa się równolegle z rozwijaniem twórczości własnej – pracownie malarskie i rzeź‑ biarskie nigdy nie są puste! Studenci sami wykazują aktywność, by pokazać swoją twórczość, stąd liczny ich udział w wystawach i konkursach artystycznych. Często również bywają laureatami nagród za prace magisterskie przyznawane przez Stowarzyszenie Konserwatorów Zabytków, Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych oraz przez prezydenta Miasta Krakowa. Od wielu lat korzystają także z możliwo‑ ści kształcenia się za granicą w ramach programu Erasmus. Proponowana formuła kształcenia daje pewność, iż absolwenci Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki zdobywają podstawy i kompetencje do samodzielnego działania, gdyż umiejęt‑ ności praktyczne, do których przykłada się duże znaczenie, równoważy wiedza teore‑ tyczna, talent i odpowiedzialność. 95


Małgorzata Schuster‑Gawłowska Matka Boska z dzieciątkiem i jabłkiem XVI w. (stan przed i po konserwacji, 2006/2007), prace przy srebrzonej koszulce z elementami złoconymi wykonał mgr W. Bochnak z zespołem

96

Wiadomości asp /65


Henryk Pawłowski późnogotycki krucyfiks z kościoła św. Jana Chrzciciela w Zembrzycach ok. 1533 (stan przed i po konserwacji 2008—2010)

97


98

Wiadomości asp /65


99


Marek Pawlus konserwacja rokokowego pieca z Drogini, 2009, Sala Żołędziowska Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie

100

Wiadomości asp /65


Konserwacja i renowacja dzieł sztuki

Kierunek konserwacja i restauracja dzieł sztuki jest prowadzony w formie stacjonarnej: → jednolite studia magisterskie (limit przyjęć – 20 osób) – egzamin wstępny jest podzielony na trzy etapy: przegląd prac kandydata – 1 dzień; egzamin praktyczny składający się z trzech zadań – 3 dni; egza‑ min teoretyczny – 1 dzień.

H

istoria kształcenia konserwatorów dzieł sztuki i zabytków w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych sięga XIX w. Utworzony w 1950 r. Wydział Konserwacji Dzieł Sztuki, obecnie Wydział Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki, kształci studen‑ tów w dwóch specjalnościach – konserwacji i restauracji malarstwa oraz konserwacji i restauracji rzeźby. Współczesna konserwa‑ cja i restauracja dzieł sztuki jest dziedziną nauki i sztuki jednocześnie. Jako nauka ma charakter interdyscyplinarny, buduje własną wiedzę podstawową, wykorzystując i łącząc doświadczenia wielu innych dzie‑ dzin. Jako sztuka uprawiana jest w sposób odmienny od wszystkich innych dyscy‑ plin. Wynika to z konieczności odpowie‑ dzialnego i całkowitego podporządkowania

aktu kreacji uszkodzonemu oryginalnemu dziełu i zawartej w nim intencji jego twórcy. Uprawianie tej dziedziny wymaga szczególnego przygotowania i szczególnej odpowiedzialności, a umiejętność łączenia nauki i sztuki cechuje naszych studentów i absolwentów. Podczas jednolitych studiów magisterskich studenci Wydziału Konser‑ wacji i Restauracji Dzieł Sztuki zdobywają wiedzę z zakresu sztuki i nauki. Umiejęt‑ ności artystyczne są kształcone w pracow‑ niach rysunku, malarstwa i rzeźby. Zajęcia prowadzone są w formie wykładów, poka‑ zów, seminariów i ćwiczeń w pracowniach, a także w terenie w obiektach zabytkowych. Studenci podejmują samodzielne działania przy cennych obiektach zabytkowych, odby‑ wają zajęcia terenowe i praktyki zawodowe.

Program obejmuje również zagadnienia z zakresu historii sztuki, fizyki, chemii, mikrobiologii, petrografii oraz projekto‑ wania. Szeroki zakres możliwości działań podczas studiów pozwala na wzbogacenie osobowości studenta. Absolwent WKiRDS z tytułem magistra sztuki staje się samo‑ dzielnym twórcą, artystą wyspecjalizowa‑ nym w dziedzinie konserwacji i restauracji dzieł sztuki przygotowanym do prowadze‑ nia pracy artystycznej i naukowej. Swą dzia‑ łalność zawodową realizuje samodzielnie lub zespołowo, przy współpracy z przed‑ stawicielami innych dyscyplin artystycz‑ nych, naukowych i technicznych, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawnymi w dziedzinie ochrony dóbr kultury i z pra‑ wem autorskim. 101


wzor

nictwoâ–Ş


Fryderyk Zyska Grand Prix Konkursu Zoom‑Zoom Mazda‑Design, Projekt samochodu Mazda inspirowany ciałem kobiety


Wzornictwo

C

O wyborze akademii czy uniwersytetu decydują niejednokrotnie inne aspekty niż te związane z marzeniami dotyczącymi przyszłego zawodu czy możliwościami, jakie uczelnia daje. Dla wielu studentów, szczególnie tych pochodzących z małych miejscowości, jest to również wybór, w którym mieście ułożą sobie życie na najbliższe 3–6 lat, niekiedy nawet na zawsze.

zęsto zależne jest to także od ograni‑ w ubiegłym roku (2013) po raz kolejny czeń finansowych czy od liczby kilome‑ zajęła pierwsze miejsce w rankingu uczelni trów, jakie dzielą od rodzinnego domu. Nie artystycznych w Polsce*. bez znaczenia jest więc to, w jakim duchu Wydział został założony dokładnie 50 przeminie ten czas. Przebywanie w zgryź‑ lat temu i mieści się w stuletnim budynku. liwym środowisku rodzi zgryźliwych ludzi. Nie napiszę wiele o tym, czego możesz tu dokonać. Dlaczego? Bo to po prostu zależy Otoczenie tworzy nas na bieżąco. Tutaj nie znajdziesz „chorej” konkuren‑ od Ciebie. Nie całkiem moralne byłoby cji. Studenci często pomagają sobie wzajem‑ mówienie: „u nas zaprojektujesz świetny nie, a profesorowie są olbrzymim wspar‑ samochód, intuicyjny interface, doskonałą ciem. Przechodząc przez wrota tej uczelni, książkę czy piękny, nowatorski mebel”. To, wkraczasz w inny świat… ale to odczuć co natomiast jest już prawdziwe, brzmi: możesz tylko na początku. Bardzo szybko „ta uczelnia daje Ci takie możliwości”. wciąga bowiem ciepły klimat, który sprawia, Znajduje się tutaj wiele świetnych pra‑ że zaczynasz czuć się swobodnie… czuć się cowni, zarówno projektowania produktu, jak u siebie. Już na wejściu twoje zaspane jak i komunikacji wizualnej. Po przejściu oczy spotykają się z uśmiechem zawsze ser‑ podstawowych szkoleń możesz wybrać decznej pani portierki, a i w dziekanacie nie katedrę o tym profilu, który Cię interesuje. znajdziesz odzwierciedlenia utartych ste‑ To, czy wybór jest dobry, nie zależy od tego, reotypów. Po pokonaniu kilku stopni scho‑ jak bogaci są w wiedzę profesorowie – masz dów natrafiasz na same znajome twarze do czynienia z profesjonalistami, tego (studentów – w porównaniu np. do uj – jest możesz być pewien. Zależy to od determi‑ tu niewielu, co sprzyja przyjaznej i twór‑ nacji (by dążyć w tym kierunku, w któ‑ czej atmosferze oraz wysokiemu poziomowi rym chcesz podążać) i od odwagi, by nie edukacji). bać się marzyć i podejmować ryzyko. Nie Wydział Form Przemysłowych jest umiem wymienić pracowni, która ciągnę‑ wydziałem Akademii Sztuk Pięknych łaby za sobą mierne opinie. Każdy student im. Jana Matejki w Krakowie, która jako tę najlepszą wybierze inną, a to z tej 104

Wiadomości asp /65

prostej przyczyny, że ludzie się od siebie różnią… Często zdarza się, że ktoś wybie‑ rze jakąś „eksperymentalnie” i wciągnięty stylem pracy lub też jakimś bardziej ludz‑ kim czynnikiem, np. rodzinną atmosferą, zostaje w niej do końca studiów. Są i tacy, którzy skaczą między katedrami, realizu‑ jąc zupełnie różne projekty, szukając przy tym właściwie samego siebie. Profesorowie i asystenci są niesamowicie życzliwi. Kiedy zbliża się sesja, nie tylko studenci żywią się stresem, ale i profesorowie chodzą pode‑ nerwowani, co świadczy przecież o tym, że im zależy… Ostatnimi czasy w prasie i na różnych konferencjach dotyczących szkolnictwa wyższego pojawia się wątek upadku relacji mistrz – uczeń… Chyba nie na naszym wydziale. Pod sztandarem uczelni wystawiamy swoje prace na międzynarodowych, cza‑ sem zagranicznych targach. Bierzemy udział w licznych ważnych wystawach, które często są szansą dla młodych twór‑ ców. W czerwcu 2013 r. na DMY w Berli‑ nie prezentowaliśmy prace studenckie z różnych lat istnienia wydziału. Wystawa przyciągnęła sporą publiczność i mimo że na targach były wystawione stoiska

* Ranking Szkół Wyższych przygotowany przez miesięcznik edukacyjny „Perspektywy” i dziennik „Rzeczpospolita”.

Kaja Kordas

Gdzie teraz…?


↗ Magdalena Tekieli (absolwent) Mebel o zmiennej postaci (dyplom mgr pod kierunkiem prof. Piotra Bożyka): wyróżnienie Najlepsze Dyplomy Projektowe, Katowice (projekt wdrożony do produkcji), ii nagroda w konkursie Elle Decoration „Młodzi na start”)


→ Joanna Michałek (absolwent) Nagroda Rektorów w Konkursie Najlepszych Dyplomów Projektowych asp w Katowicach Design 28 za pracę dyplomową, któ‑ rej przedmiotem był projekt ele‑ mentów kompleksowej identy‑ fikacji firmy Forest w Gorlicach, wykonany pod kierunkiem prof. Jana Nuckowskiego w Katedrze Komunikacji Wizualnej

również innych polskich uczelni, byliśmy chwaleni za świetne projekty i najlepszą umiejętność prototypowania. Nic dziwnego. Na tym wydziale bardzo rzadko zdarza się, by ktoś nie wykonał modelu do projektu, mimo że profesorowie nie zawsze tego wymagają. Studenci „nakręcają się” sami i wzajemnie podnoszą sobie poprzeczkę. Często są to modele działające (jak wzmac‑ niacz lampowy projektu Jakuba Zychowi‑ cza czy odkurzacz 3.100 Sabiny Knapczyk). Modele wykonywane są własnoręcznie przez studentów w świetnie wyposażonym warsztacie, czasem wymodelowane w pro‑ gramach 3D i frezowane na uczelnianym ploterze (frezarka CNC). Co bardzo istotne, coraz częściej możliwa jest współpraca z przedsiębiorcami, producentami… nie‑ kiedy nawet wielkimi koncernami. Zdarzały się projekty realizowane dla takich firm jak Zelmer, Libet czy Forest. Dla tej ostatniej studentka naszego wydziału, Joanna Micha‑ łek, zaprojektowała w ramach pracy dyplo‑ mowej elementy identyfikacji wizualnej, za co otrzymała Nagrodę Rektorów w kon‑ kursie Najlepszych Dyplomów Projektowych Akademii Sztuk Pięknych organizowanym przez katowicką ASP i galerię Rondo Sztuki. Przez ostatnie dwa lata mieliśmy też oka‑ zję pracować z Volkswagenem, co zaowo‑ cowało wieloma świetnymi projektami, a jedna ze studentek w efekcie tej współ‑ pracy dostała staż w koncernie w Wolfsburgu! Nie sposób wymienić wszystkich laureatów ważnych konkursów. To, co rów‑ nież robi wrażenie, to osiągnięcia naszych 106

Wiadomości asp /65


doktorantów, m.in. Michała Kracika, który zaprojektował hełm do amerykańskiego supernowoczesnego skafandra kosmicz‑ nego BioSuit czy elektryczny samochód miejski (praca doktorska). Wielu studentów otrzymuje wsparcie w kwestii wyjazdów na różnorakie sty‑ pendia czy wymiany międzyuczelniane. Większość tych, którzy starają się o takie doświadczenie, dostaje się bez problemu dokładnie do tych szkół, które im się wymarzą. Wydział dodatkowo, korzystając z doświadczeń przywiezionych z zagranicy, stara się na bieżąco ulepszać program i nie jest obojętny na sugestie studentów, dzięki czemu ciągle się rozwija. W tym roku kończę już edukację na tej uczelni. Po wieloletnich doświadczeniach mogę zapewnić Cię, że jest to miejsce, do którego łatwo się przywiązać. Jedyne, co musisz mieć ze sobą, chcąc tu studio‑ wać, to bogata wyobraźnia, chęci i odwaga… Całej reszty się nauczysz.

↑ Michał Kracik Miejski samochód elektryczny → Michał Kracik projekt hełmu dla astronauty do skafandra BioSuit NASA ← Sabina Knapczyk projekt odkurzacza 3.100 ← Jakub Zychowicz projekt wzmacniacza lampowego

107


Wzornictwo

Wybór nagrodzonych prac studentów i absolwentów wfp ↙ Michał Holcer (absolwent) projekt baterii umywalkowej B‑side powstały w trakcie zajęć w Pracowni Ergonomicznych Podstaw Projektowania pod okiem mgr. Jakuba Gołębiewskiego w konkursie Copper and the Home 2012 zdobył grand prix w kategorii projek‑ tów studenckich – stypendium Ministra, 2012

↙↓ Maria Haberny (student) II nagroda w konkursie na projekt pasa‑ żerskiej kabiny przyszłości dla rodziny, ogłoszonym przez firmę Tillberg Design of Sweden. Zaproszenie do odbycia praktyki w siedzibie Tillberg Design w Szwecji. Projekt inteligentnego panelu steru‑ jącego – kierownica z wbudowanym komputerem pokładowym z rozbudo‑ wanym interfejsem zsynchronizowa‑ nym z mobilnym urządzeniem komu‑ nikacyjnym kierowcy, umożliwiającym zindywidualizowanie ustawień samo‑ chodu. W wyniku projektu zaprosze‑ nie na półroczny staż w dziale „Interior design” w siedzibie firmy Volkswagen w Wolfsburgu, 2013

108

Wiadomości asp /65


← Marta Stanisz (absolwent)

↓ Bartosz Lorek (student)

zestaw do domowego wyrobu białego sera

Laureat konkursu na plakat promujący wystawę

↓ Aleksandra Satława (student) Projekty desek do krojenia DE.SERKI wykonane w ramach zajęć na Projektowaniu Alternatywnym (pod kierunkiem: Anna Szwaja i Piotr Hojda) wdrożone

starodruków i pism matematycznych w Bibliotece Jagiellońskiej Matematyka na Uniwersytecie Jagiellońskim (projekt plakatu wykonany pod kierun‑ kiem prof. Jana Nuckowskiego xi 2013)

do produkcji przez firmę Forest Gorlice Projekt desek DE.SERKI znalazł się wśród finalistów mię‑ dzynarodowego konkursu make me!. Konkurs i wystawa make me! W ramach Łódź Design Festiwal 2013

109


Wzornictwo

↑ Agnieszka Fujak (absolwent) projektantka wozów specjalnych, była gościem w studiu Dzień Dobry TVN dnia 17 xii 2013 ← Magdalena Pasternak (student) Czajnik elektryczny udział w wystawie pokonkursowej Salone w Mediolanie, konkurs Electrolux 2013

110

Wiadomości asp /65


→ Aleksandra Orchowska (absolwent) Cukieriada laureatka w Singularity University’s Global Impact Competition CEE 2013 (za projekt Cukieriada) ↓ Michał Pyteraf (absolwent) Projekt motocykla elektrycznego – praca dyplomowa, 2011

111


→ Stanisław Juszczak (absolwent) zwycięzca konkursu Zaprojektuj rower i pokaż go Światu rozstrzygniętego na kieleckich targach Bike Expo 2012. Nagrodzony projekt: LET'SPRINT ↓ Franciszka Kornecka (absolwent) Złoty medal w konkursie Student‑wynalazca w kategorii medycznej za wynalazek pt: Rodzisko – podParcie dla aktywnie rodzących na targach w Genewie ↘ Aleksandra Pięta‑Wiśniewska (absolwent) wyróżnienie za ERGONOMIĘ zestawu 4 YOU, producent Meble Vox w konkursie TOP DESIGN award (współpraca przy projekcie: Piotr Kuchciński

112

Wiadomości asp /65


Wzornictwo Kierunek wzornictwo jest prowadzony w formie stacjonarnej i niestacjonarnej: → studia stacjonarne i stopnia (limit przyjęć – 24 osoby) – egzamin wstępny składa się z trzech części: egzaminu praktycznego obejmującego dwa zadania; przeglądu prac kandydata oraz rozmowy kwalifikacyjnej połączonej z egzaminem teoretycznym, → studia stacjonarne ii stopnia (limit przyjęć – 24 osoby) – egzamin wstępny składa się z trzech części: egzaminu prak‑ tycznego; przeglądu prac kandydata oraz rozmowy kwalifikacyjnej połączonej z egza‑ minem teoretycznym, → studia niestacjonarne i stopnia (limit przyjęć – 24 osoby) – egzamin wstępny składa się z trzech części: egzaminu praktycznego obejmującego dwa zadania; przeglądu prac kandydata oraz rozmowy kwalifikacyjnej połączonej z egzaminem teoretycznym, → studia niestacjonarne ii stopnia (limit przyjęć – 24 osoby) – egzamin wstępny składa się z trzech części: egzaminu prak‑ tycznego; przeglądu prac kandydata oraz rozmowy kwalifikacyjnej połączonej z egza‑ minem teoretycznym.

W

ydział Form Przemysłowych na kra‑ kowskiej ASP jest najstarszym w Pol‑ sce wydziałem kształcącym projektantów wzornictwa przemysłowego. Wzornictwo przemysłowe, określane również angiel‑ skim słowem design, bywa przede wszyst‑ kim kojarzone z projektowaniem ładnych przedmiotów. Jednak w rzeczywistości zadaniem projektanta wzornictwa jest nie tylko zadbanie o stronę estetyczną przed‑ miotu, ale poszukiwanie najlepszych roz‑ wiązań funkcjonalnych, konstrukcyjnych i materiałowych dopasowanych do potrzeb i wymagań odbiorcy. Krakowskie Formy Przemysłowe od początku swojego istnienia pod wpływem silnych osobowości założy‑ cieli wydziału, a wśród nich w szczególno‑ ści prof. Andrzeja Pawłowskiego, kładły

w swoim programie szczególny nacisk na społeczną misję wzornictwa i odpowie‑ dzialność projektanta za cały „cykl życia” produktu, począwszy od samego sensu jego istnienia poprzez funkcjonowanie na rynku, proces użytkowania, aż po kwestie jego zużycia czy powtórnego wykorzystania. Studia na Wydziale Form Przemysło‑ wych odbywają się w systemie dwustop‑ niowym, stacjonarnym i niestacjonarnym. Studia i stopnia przygotowują do zawodu projektanta w zakresie projektowania pro‑ duktu i komunikacji wizualnej. Kształce‑ nie obejmuje zagadnienia związane z teorią projektowania, wiedzą o człowieku, wie‑ dzą techniczną, technikami wspomaga‑ jącymi projektowanie. Integralną częścią studiów są zajęcia ze sztuk wizualnych

oraz praktyki zawodowe. W pracy dyplo‑ mowej studenci demonstrują umiejętno‑ ści niezbędne do wykonywania zawodu projektanta wzornictwa, w tym zdolność formułowania założeń, koncypowania oraz prezentacji prac projektowych. Studia ii stopnia umożliwiają pogłębiony rozwój kandydata. Przygotowują do prowadzenia samodzielnej praktyki zawodowej, pracy w zespołach interdyscyplinarnych oraz podejmowania prac badawczych i organiza‑ cyjnych z zakresu wzornictwa. Kształcenie obejmuje zagadnienia związane z organiza‑ cją procesu projektowego z uwzględnieniem problematyki ekonomicznej, technologicz‑ nej, ekologicznej i prawnej. Ważną częścią programu są zajęcia ze sztuk wizualnych, historii kultury i filozofii. 113


inter

mediaâ–Ş



Intermedia – co to jest i dla kogo?

Mariusz Sołtysik

Intermedia

Studenci intermediów są wprowadzani w sferę badań naukowych i projektów artystycznych prowadzonych przez pracowników wydziału i biorą udział w wielu programach międzynarodowych.

↙ Videomapping Intermedioland maping na wieży ratuszowej Kraków 2012

T

ermin ten, wprowadzony w połowie lat 60. przez jednego z artystów grupy Flu‑ xus, Dicka Higginsa, odnosił się do zjawisk w sztuce, które wówczas były niezdefinio‑ wane lub znajdowały się na granicy innych mediów. Higgins pisał: „Jednym z powo‑ dów, który sprawia, że twórczość Duchampa fascynuje w tym samym czasie, kiedy głos Picassa zamiera, jest fakt, że prace pierw‑ szego z nich sytuują się w istocie pomiędzy mediami, pomiędzy rzeźbą i czymś jeszcze, podczas gdy prace Picassa są łatwo klasyfi‑ kowalne jako malarstwo”. To wówczas narodziły się terminy takie jak „performance” czy „poezja wizualna”. Od tamtej pory pojawiły się inne media, które sytuują się właśnie w kategorii „pomiędzy” – czyli intermedialnej – jak instalacja, wideo, wideo‑instalacja, działa‑ nia typu site‑specific czy działające w opar‑ ciu o inną formę artystycznego wyrazu, jakim jest komputer z jego – także – inter‑ aktywnymi możliwościami. „Intermedia”, jak każda z dziedzin sztuki, starają się opisać i odkryć zjawi‑ ska opisujące rzeczywistość, jednocześnie ważne dla współczesności. Jak napisał Higgins, „Sztuka jest jednym ze sposobów 116

Wiadomości asp /65


↑ Krzysztof Maniak aniMOS czyli warsztaty jakich nie było! MOS, Kraków 2013


← aniMOS, czyli warsztaty, jakich nie było! kwiecień 2013, budynek MOS, Kraków „aniMOS” to połączenie słowa „animować” ze skrótem budynku MOS (Małopolski Ogród Sztuki) fot. Grzegorz Mart i Michal Rochal → Correspondences and Interventions, Stuttgart 2013

komunikacji”. Ponieważ Intermedia są takim komunikatem, w 2007 r. ASP w Krakowie powołała Katedrę Intermediów na Wydziale Rzeźby, a następnie od roku akademickiego 2012/2013 Wydział Interme‑ diów. Obejmuje on studia na poziomie licen‑ cjackim (trzy lata zakończone dyplomem) i magisterskim (dwa lata wraz z obroną pracy magisterskiej), z możliwością podję‑ cia później studiów doktoranckich. Studia na kierunku intermedia skiero‑ wane są do osób zainteresowanych sztuką współczesną, lecz poza jej historycznymi dyscyplinami, a więc dziedzictwem awan‑ gard artystycznych, i synkretycznym, poli‑ sensorycznym i inspirowanym „rewolucją technologiczną” charakterem współcze‑ snej kultury. Od kandydatów wymagamy zarówno ogólnej wiedzy o współczesnej kulturze i sztuce, orientacji w zjawiskach określanych jako multi- i intermedialne, jak i możliwych do wykazania, ponadprze‑ ciętnych umiejętności i doświadczenia w korzystaniu z podstawowych, masowych technologii współczesności: szerszego asortymentu aplikacji komputerowych, Internetu, aparatury rejestrującej obraz i dźwięk… W przypadku studiów II stopnia dodatkowo wymagamy – poza posiadaniem 118

Wiadomości asp /65

dyplomu licencjata – autorskiej prak‑ tyki artystycznej zbliżonej charakterem do specyfiki kierunku oraz przedstawienia ogólnego planu pracy magisterskiej (spre‑ cyzowania kierunku poszukiwań i zaintere‑ sowań związanych z wyborem specjalizacji). Ogólnie ujmując, cały proces kształ‑ cenia ma charakter – jak często w przy‑ padku zagadnień artystycznych – bardzo zindywidualizowany (praca w małych grupach, przewaga konsultacji i krytyk indywidualnych). Traktując problematykę twórczości arty‑ stycznej bardzo szeroko i poza zdefiniowa‑ nym wąsko warsztatem, nie stawiamy kan‑ dydatom na studia warunków posiadania określonych dyspozycji czy umiejętności, zakładając, że braki w jednej ze sfer można rekompensować nadwyżką w innych dzie‑ dzinach. Nie definiujemy z góry rodzajów niepełnosprawności uniemożliwiającej studia na kierunku intermedia, wychodząc z założenia, że kreatywność jednostki i moż‑ liwość wzajemnej komunikacji powinny być oceniane indywidualnie. Studenci intermediów są wprowadzani w sferę badań naukowych i projektów artystycznych prowadzonych przez pra‑ cowników Wydziału, biorą udział w wielu

programach międzynarodowych jak Cor‑ respondences and Interventions, którego dwie poprzednie edycje odbyły się w Londy‑ nie i Stuttgarcie z udziałem czterech szkół artystycznych: ASP w Krakowie, Kingston University, Hungarian Academy Of Fine Arts oraz Stuttgart Academy of Art and Design. Istotny jest udział w wydarzeniach takich jak Light Move Festival 2012 w Łodzi, gdzie w przestrzeni miejskiej studenci prezen‑ towali wielkoformatowe i interaktywne świetlne mappingi. Byliśmy obecni także na Festiwalu Sztuki i Nauki w Krakowie czy podczas Krakowskiej Szopki z wielkoforma‑ towymi projekcjami. Oprócz tego studenci uczestniczą w warsztatach i wystawach zbio‑ rowych, jak aniMOS w Małopolskim Ogro‑ dzie Sztuki oraz indywidualnych w Polsce i za granicą. Biorą także udział w plenerach artystycznych takich jak Pustynia w pobliżu Pustyni Błędowskiej. Mamy także galerię wydziałową pod nazwą Opcja, w której pre‑ zentujemy nie tylko realizacje studentów wydziału. Opcja stanowi dziś ważny punkt na kulturalnej mapie Krakowa. Wykaz projektów obejmuje zbyt wiele pozycji, by je tu wymienić, należy tylko podkreślić, że intensywność i liczba tych przedsięwzięć stale rosną.



Intermedia

Życie zgodne z instynktem

Moja praca FW‑JG powstała z inspiracji fotografiami Franceski Woodman. Za cel postawiłam sobie wykroczenie poza medium, jakim posługiwała się amerykańska artystka (wniknięcie przez wyobraźnię w zdarzenia, które miały miejsce poza statycznym kadrem), oraz próbę utożsamienia się z nią, wcielenia w jej postać. W ten sposób prezentowana praca stała się zapisem doświadczeń, prób szukania granicy pomiędzy byciem i niebyciem. Moja próba stawania się kimś innym (jednocześnie już nieobecnym) jest kontynuacją rozważań Franceski, która analizowała tę ciężką do określenia przestrzeń obecności. Współodczuwanie, które łączyło mnie z twórcą, okazało się silniejsze niż przypuszczałam. Okazało się także, że temat jestestwa daleko wykracza poza samą namacalność oglądanych obrazów. Jest relacją pomiędzy mną a nieżyjącą już Woodman. Fot. Jan Durina

Z Justyną Górowską, laureatką Samsung Art Master, studentką intermediów, rozmawia Kinga Nowak

120

Wiadomości asp /65

Kinga Nowak: W swojej nagrodzonej pracy FW‑JG nawiązałaś do fotografii Franceski Woodman, jej zdjęcia mają pewien charak‑ terystyczny klimat, nastrój, który też wpro‑ wadziłaś do swojego filmu, format, którym się posłużyłaś, to również kwadrat, używasz podobnych rekwizytów. Co was różni? Justyna Górowska: W tej pracy skupiałam się głównie na podobieństwach, na tym, co nas łączy. Nie chodzi tu jednak o nama‑ calne podobieństwo, tę warstwę powierz‑ chowną, która narzuca się przy pierwszym odbiorze. Mnie interesowało przede wszyst‑ kim to, co personalnie łączy mnie z France‑ ską Woodman. Do tego stopnia, że chciałam się z nią utożsamić, chciałam się nią stać. KN: Czy odcięłaś się od niej po realizacji tej pracy? JG: Nie, to nie jest możliwe. To jest ciągły proces, jedno zdarzenie rodzi kolejne, jest to podróż w niewiadome, nie wiem, co spo‑ tkam na tej ścieżce. Jej estetyka i sposób wyrażania się jest mi szczególnie bliski. Francesca Woodman podejmowała w swo‑ jej twórczości temat obecności człowieka – bycia – nie bycia. I to wynika nie tylko z zabiegów artystycznych, ale też z indy‑ widualnych doświadczeń. To, co zrobiłam, było kontynuacją jej myślenia, czy to bycie


– niebycie jest możliwe? Czy ją ożywiam w momencie, w którym staję się nią? Moje działania były bardzo intuicyjne. Sądzę, że ten sposób pracy łączy mnie z France‑ ską, choć jest to trochę moje gdybanie. Pod jednym ze swoich zdjęć artystka napisała: „I could no longer play /I could not play by instinct” – co miało swoje konsekwencje. Kiedyś odczuwanie instynktowne było bliż‑ sze człowiekowi, dzisiaj jest on tłamszony przez racjonalizm, przez konformizm, przez lęk przed banicją (odrzuceniem społecz‑ nym). Życie z tym wewnętrznym impulsem, z tym pierwiastkiem jest niezwykle trudne w dzisiejszych czasach. KN: Bo pozbywasz się pancerza, to staje się niebezpieczne. JG: Tak, ale dzięki temu impulsowi wyzwa‑ lamy naszą kreatywność, chęć poznania, naturalną, wrodzoną ciekawość. Gdy sta‑ rasz się żyć zgodnie z tym instynktem, ale nie masz wystarczająco siły, to staje się nie‑ bezpieczne. Toczy się wewnętrzna walka, gdy chcesz powrócić do tego pierwotnego instynktu, może się okazać, że na twoją wolność zostaną zastawione wnyki. KN: Postawa Franceski Woodman była intu‑ icyjna i bezkompromisowa, była kimś, kto doszedł do granicy i przekroczył ją. Czy taka

postawa w sztuce jest ci bliska, czy bliski ci jest ten rodzaj napięcia? JG: Moim zdaniem, każda sztuka nosi w sobie możliwość autodestrukcji. Ale cza‑ sami, żeby ukonstytuować się na jakimś wyższym poziomie, trzeba się najpierw roz‑ paść. Sztuka jest ciągłym poszukiwaniem czegoś, czego nie jesteśmy w stanie poznać za pomocą naszych zmysłów. Przyzwycza‑ iliśmy się traktować rzeczywistość jako namacalną, rozpoznawalną strefę, ma ona jednak w sobie jakiś pierwiastek szaleństwa. Przez sztukę mogę mieć poczucie wpływu na rzeczywistość. Sztukę traktuję jako cią‑ głe działanie inicjacyjne. KN: Czy każdą kolejną pracę zaczynasz od nowa? JG: Nie ma w tej sytuacji czegoś takiego jak tabula rasa. Ta kartka cały czas się wypeł‑ nia. Należy też pamiętać, że być doświad‑ czonym to nie znaczy, że się ma doświadcze‑ nie, ale to też oznacza, że jest się bardziej otwartym na kolejne, nowe doświadczenia. Aura zdjęć Woodman przywołuje klimat lat 20. XX w., a powstały one w latach 70. (ubrania, opuszczone budynki). Dlaczego tak je odbieramy? W jej twórczości widać inspirację surre‑ alizmem i symbolizmem, i stąd to poczucie.

KN: Dla ciebie też są to kierunki znaczące? JG: Nie ma wątpliwości, że sztuka operuje symbolami, czytelnymi dla każdego czło‑ wieka. Bez względu na historię i kulturę ludzie posługują się podobną symboliką, a nieraz identyczną. Każdego człowieka łączy wspólna konstrukcja. Kiedy wyko‑ nuję performance, moje ciało nie jest tylko moim ciałem, ale jest ciałem uniwersalnym, ciałem każdego człowieka. KN: Czego dotyczyła twoja praca dyplo‑ mowa licencjacka? JG: Praca nosiła tytuł Mandragora – perfor‑ matywna aktualizacja ikonografii praktyk wokół mitu człowieka‑korzenia. Moim celem była aktualizacja tekstów kultury doty‑ czących mandragory i przepracowanie ich zgodnie z własnym warsztatem artystycz‑ nym. To motyw rośliny, która mogła mieć tak wiele sprzecznych właściwości, uzdra‑ wiać, uśmiercać, być skutecznym środkiem poronnym, a jednocześnie afrodyzjakiem. Przypomina swoim wyglądem postać ludzką i zgodnie z legendą, wydawała niewyobra‑ żalny krzyk, gdy wyrywana była z ziemi. Za pracę Mandragora – Korzeń uczłowieczony Justyna Górowska otrzymała Grand Prix na iii Festiwalu Sztuki w Szczecinie w 2012 r.

121


122

Wiadomości asp /65


↑ Pracownia archisfery Wydziału Intermediów, plener studentów z cyklu Pustynia 2013

123


Działania efemeryczne są dedykowane róż‑ nym mediom i różnym strategiom wysta‑ wienniczym (koncerty, performances, wykłady‑performance, projekcja kinowa, aktywności dj/vj)

124

Wiadomości asp /65


↗ Juliet Land, Jakub Garścia, Mariusz Front Sceny z wideomapowania Dyslokacja Krzyżowa

M

apowanie zwane też mappingiem. Jest to szczególna forma projekcji multi‑ medialnej wykonywanej przede wszystkim na budynkach. Mapping polega na wyświe‑ tleniu dopasowanego do danego budynku obrazu wideo. Dzięki temu uzyskuje się

niespotykane, bardzo realistyczne efekty wizualne. Można w ten sposób, posługując się optycznymi skrótami i iluzjami wygi‑ nać, elementy architektoniczne czy spo‑ wodować wrażenie przesuwania ścian lub wypadania cegieł z budynku.

125


Fot. Grzegorz Mart / Studio Filmowe

↑ Galeria ODA, przygotowania do wystawy Katedry Intermediów

↓ Jacek Złoczowski przy swojej instalacji Mapa i terytorium

126

Wiadomości asp /65


↑ Adam Gruba Ucieczka w miejscu – wędrujący umysł kartoteka, performance

↓ Łukasz Roth Buty z przyssawką. Modele buta i mechanizm

127


Fot. Grzegorz Mart i Michal Rochal

↑ Michał Rochal aniMOS czyli warsztaty jakich nie było! 2013, MOS, Kraków

128

Wiadomości asp /65


Intermedia

Kierunek intermedia jest prowadzony w for‑ mie stacjonarnej: → studia I stopnia (limit przyjęć – 14 osób) – egzamin wstępny jest podzielony na trzy etapy: przegląd prac kandydata – 1 dzień; egzamin praktyczny składający się z trzech zadań – 3 dni; egzamin teore‑ tyczny – 1 dzień, → studia II stopnia (limit przyjęć – 12 osób) – egzamin wstępny obejmuje trzy zadania: przegląd prac kandydata, rozmowę kwalifikacyjną oraz praktyczny sprawdzian wiedzy i umiejętności kandydata i trwa 1 dzień.

K

ierunek studiów intermedia, utwo‑ rzony w ASP w Krakowie w roku 2007, a od roku akademickiego 2012/2013 realizo‑ wany przez nowo powołany Wydział Inter‑ mediów, obejmuje studia na poziomie licen‑ cjackim (trzy lata zakończone dyplomem) i magisterskim (dwa lata wraz z obroną pracy magisterskiej), z możliwością podję‑ cia później studiów doktoranckich. Studenci studiujący dotychczas na kie‑ runku intermedia w Katedrze Intermediów na Wydziale Rzeźby stali się z dniem 1 x 2012 r. studentami Wydziału Intermediów. Dotyczy to także studentów przyjętych na I rok studiów na kierunek intermedia w rekrutacji na rok akademicki 2012/2013. Intermedia to kierunek artystyczny, który (zgodnie z podziałem studiów

na sztuki piękne, sztuki projektowe i kon‑ serwację dzieł sztuki) należy do dziedziny sztuk pięknych. Są to studia przygotowu‑ jące do samodzielnego uprawiania twór‑ czości artystycznej, poszerzania umiejęt‑ ności i wiedzy oraz rozwijania refleksji nad współczesną sztuką. Podstawy programu kierunku w jego krakowskim wydaniu zostały opracowane samodzielnie, w opar‑ ciu o indywidualne doświadczenia i kon‑ takty międzynarodowe członków zespołu założycielskiego. Studia na kierunku intermedia obej‑ mują tradycję modernistyczną i postmo‑ dernistyczną, ze szczególnym uwzględnie‑ niem tendencji artystycznych ostatnich 60 lat oraz młodej tradycji sztuki nowych mediów. Wykładnię terminu „intermedia”

przyjmujemy za kręgiem ruchu Fluxus, gdzie ujawnił się w takim znaczeniu w latach 60. xx w. Studia te przygotowują do pracy i współpracy z instytucjami kul‑ turalnymi i medialnymi, do samodzielnego lub zespołowego tworzenia i kierowania realizacją projektów łączących zagadnienia komunikacyjne z nowymi technologiami (wideo, telewizja, cybernetyka, projektowa‑ nie wirtualnych bodźców, animacja, sceno‑ grafia wirtualna, media mieszane, film eks‑ perymentalny, statyczny i ruchomy obraz cyfrowy, łączenie obrazu z dźwiękiem, formy synkretyczne, instalacja wielome‑ dialna, sztuka performance). Informacje związane z działalnością Wydziału Intermediów można znaleźć na stronie www.imedia.asp.krakow.pl. 129


variaâ–Ş


↓ Fototografia Joanna Wapniewska, absolwentka Wydziału Grafiki. Agencja Modelek Fashion Color


Historia Krakowa

Agnieszka Jankowska‑Marzec

Kraków w całej Polsce miasto najsławniejsze…

raków to miasto wyjątkowe, chlubiące grubo ponad 1000 lat, czy tylko ponad 754 się wielowiekową historią i bogactwem (od czasu dokumentu lokacyjnego z roku zabytków, miasto uchodzące wciąż za sym‑ 1257), jest jednym z najstarszych miast bol polskich tradycji i kultury. Według w Polsce. legendy, opisanej w XIII‑wiecznej kronice Lokacja miasta na prawie magdebur‑ Mistrza Wincentego Kadłubka, pierwszym skim spowodowała zmianę układu urba‑ władcą Polski był Krak (Grakch), który nistycznego Krakowa, m.in. wytyczenie był rzymianinem. Rządy po nim przejął jednego z największych w Europie placów jego syn – Krak Młodszy, który dowiódł – Rynku Głównego, skupiającego życie swych zdolności i męstwa, zabijając groź‑ handlowe i towarzyskie miasta. Już wtedy nego potwora (smoka wawelskiego, któ‑ Kraków stawał się powoli miastem wielo‑ rego niektórzy zwać zwykli całożercą), etnicznym, w którym mówiło się nie tylko zagrażającego osadzie nad Wisłą. Na skale po polsku, lecz także po niemiecku i żydow‑ całożercy wnet założono sławne miasto, sku. Dynamicznie rozwijające się miasto, od imienia Grakcha nazwane Gracchovia. leżące w bezpośrednim sąsiedztwie rezy‑ Najstarsze ślady osadnictwa w okolicach dencji królewskiej i biskupiej na Wawelu, i na terenie Krakowa sięgają ery paleolitu. wkrótce mogło poszczycić się także uni‑ Prehistoryczni łowcy mamutów, neolityczni wersytetem. „Nauk przemożnych perła”, garncarze, celtyccy metalurdzy, wreszcie jak określono w dokumencie fundacyjnym wczesnośredniowieczni osadnicy uznali Uniwersytet, została powołana do życia malownicze wzgórza krakowskie i żyzne w roku 1364, odnowiona w 1400, szybko tereny wokół nich za doskonałe miejsce skupiając sporą liczbę uczonych, przeważ‑ do życia. W relacji Ibrahima ibn Jakuba nie wychowanków uniwersytetu praskiego, z podróży do krajów słowiańskich, którą którzy zapewnili nowej uczelni wysoki odbył w latach 965–966, Kraków jawi się, poziom naukowy. Wspaniale rozwijała się obok Pragi, jako jeden z najważniejszych sztuka, wzgórze wawelskie już w drugiej ośrodków polityczno‑administracyjnych połowie x w. pokryło się szeregiem muro‑ i handlowych w tej części Europy. Nie‑ wanych budowli sakralnych, a po lokacji zależnie od tego, czy Kraków liczy sobie miasta stopniowo w nowo powstałą siatkę 132

Wiadomości asp /65

fot. Paweł Krzan

K

Kościół Mariacki przy Rynku Głównym w Krakowie



ulic wtapiały się zgodnie z duchem czasu formy gotyckiej architektury. Na rynku sta‑ nął ratusz i Sukiennice, a wokół niego uro‑ kliwe kamienice, wyrastały liczne kościoły – dominikanów i franciszkanów, kościół Mariacki ozdobił wspaniałym ołtarzem Wit Stwosz, rozwijał się też Kazimierz z bazyli‑ kami Bożego Ciała i św. Katarzyny, gotyckie formy otrzymała Stara Synagoga (później przebudowana), okres świetności przeży‑ wało malarstwo, rzeźba architektoniczna, nagrobkowa i snycerka, kwitło rzemiosło artystyczne. Miasto otaczały potężne mury, strzeżone przez siedem bram i trzydzieści baszt, z których do dziś zachowały się tylko trzy, i brama Floriańska, połączona niegdyś z ocalałym również szczęśliwie Barbakanem. Kraków renesansowy pod panowaniem Jagiellonów przeżywał swój złoty wiek. Na wawelskim wzgórzu gotycki zamek monarszy został zastąpiony przez rene‑ sansowy pałac, a w katedrze wawelskiej ↓

fot. Paweł Krzan

Zamek królewski na wzgórzu wawelskim

134

Wiadomości asp /65

wzniesiono kaplicę Zygmuntowską, oce‑ Jedynym przypomnieniem dawnej chwały nianą jako najdoskonalsze dzieło rene‑ były odbywające się nadal na Wawelu koro‑ sansu włoskiego poza Italią. Wokół barw‑ nacje i pogrzeby królewskie. Wprawdzie nego i licznego dworu królewskiego tętniło sławny szwajcarski sztycharz Mateusz życie miasta, leżącego wprawdzie u stóp Merian opatrzył wykonaną przez siebie Wawelu, ale mającego swój udział w licz‑ w 1619 r. panoramę Krakowa napisem: nych uroczystościach państwowych i reli‑ „Cracovia totius Poloniae urbs celeberrima, gijnych, które z zamku przenosiły się często atque amplissima Regia, atque Academia na rynek krakowski. Aktywną w nich rolę insignis” (Kraków w całej Polsce miasto odgrywali już wówczas krakowscy arty‑ najsławniejsze, ozdobione wspaniałym ści, mający wprawdzie status rzemieślni‑ zamkiem królewskim i słynną Akademią), ków i podlegający systemowi organizacji jednak na podniesienie miasta z upadku cechowej, ale przyczyniający się do właści‑ trzeba było czekać blisko 200 lat. W xix stuleciu nastąpiło tak oczekiwane wej „oprawy” odbywających się w mieście wydarzeń, korzystający zarazem z hojnego unowocześnienie gospodarki komunalnej, mecenatu władców, biskupów i krakow‑ ożywienie ruchu budowlanego, stopniowy skich mieszczan. rozkwit przemysłu i handlu. Kraków zaczął W xvii i xviii stuleciu Kraków czasy też wtedy pełnić ważną rolę w militarnej świetności miał już za sobą, centrum życia strukturze monarchii habsburskiej. Jego politycznego przeniosło się bowiem do War‑ zintegrowany system obrony, składający szawy, miasto przeżywało upadek gospo‑ się z dwudziestu dziewięciu fortów, tzw. darczy, podobnie jak i sam Uniwersytet. Festung Krakau, sprawdził się zwłaszcza w czasie walk podczas i wojny światowej. Największe jednak przemiany zaszły w dziedzinie kultury. Kraków zyskał miano duchowej stolicy Polski, będąc z jednej strony sanktuarium pamiątek narodowych, z drugiej zaś – przyciągając dynamicznym środowiskiem intelektualno‑artystycznym zreformowanego Uniwersytetu Jagielloń‑ skiego, Akademii Sztuk Pięknych i teatru miejskiego. To właśnie wtedy, w drugiej połowie xix w., więzi łączące miasto z naj‑ starszą w Polsce uczelnią artystyczną nabrały szczególnego charakteru. Obec‑ ność Akademii w Krakowie to nie tylko wpisujące się w pejzaż miejski od wielu już lat budynki mieszczące wydziały uczelni. To przede wszystkim sztuka i sami arty‑ ści, bez których trudno zobaczyć i odczuć genius loci tego miasta. Salony, pracownie, piwnice artystyczne, galerie, kawiarnie zamknięte najczęściej w obrębie Plant, gdzie – podobnie jak 100 lat temu – płynie właściwy nurt życia artystycznego. W epoce


fot. Paweł Krzan

absyntu młodopolscy malarze toczyli spory i dyskusje – a to w restauracji Turlińskiego, w specjalnie wydzielonej salce zwanej Paonem, gdzie do ich dyspozycji zawie‑ szono olbrzymie płótno, a to w cukierni Lwowskiej Jana Michalika, zaangażowani mocno w działający tam słynny kabaret lite‑ racki Zielony Balonik, zarówno projektując słynną szopkę i występujące w niej figurki, jak i organizując wystrój wnętrza kawiarni. Wystawy swoich prac, które urządzali naj‑ częściej w Pałacu Sztuki, poruszały według świadków tamtych wydarzeń całe miasto – od Pałacu pod Baranami po Krowodrzę. W okresie międzywojennym krakow‑ scy artyści znaleźli przystań extra muros w Domu Plastyków, gdzie dzisiaj mieści się galeria Pryzmat. Nadal jednak chętnie spotykali się przy stolikach kawiarnianych, wśród których największą sławą cieszył

się stolik mistrzów pędzla w krakowskim Grand Hotelu. Po II wojnie światowej rolę podziemnej świątyni sztuki przejęły Krzysz‑ tofory. Siedziba Grupy Krakowskiej i Kan‑ torowskiego Teatru Cricot była w latach 60. i 70. miejscem znaczącym, przepełnionym atmosferą zakamarków, cyganerii i przede wszystkim ówczesną sztuką awangardową. Nie byłyby jednak Krzysztofory tworem spe‑ cyficznie krakowskim, gdyby na otwarciu galerii nie zabrzmiał hejnał mariacki. Jubi‑ leusz 5‑lecia istnienia Krzysztoforów obcho‑ dzono hucznie, co wpisywało się znakomi‑ cie w tradycję podwawelskiego uroczystego świętowania. Wiele krakowskich lokali i galerii sztuki, zgodnie z tradycją, „oddaje” ściany artystom, goszcząc w swych murach wystawy, działania interdyscyplinarne i koncerty. Przez ponad 100 lat zmieniały się zatem krakowskie lokale, pracownie,

kawiarnie i artyści, ale to właśnie dzięki nim te miejsca stawały się wyjątkowe. Kraków uniknął większych zniszczeń podczas wojen, dlatego w mieście zacho‑ wało się wiele obiektów z dawnych wieków. Podczas wędrówek po mieście można obej‑ rzeć liczne zabytki, są jednak także miej‑ sca tajemnicze i magiczne, niedostępne dla zwykłego przechodnia, stare piwnice, strychy, wieże zegarowe, dzwonnice kościo‑ łów, katakumby z mumiami, kazamaty i zamknięte klasztory.

↑ Widok z Rynku Głównego na ul. Grodzką

135



Tak wyglądał Kraków w xvii w. (Plan Krakowa w Muzeum Wojny w Sztokholmie)


Jadwiga Wielgut‑Walczak

Biblioteka Główna

B

iblioteka Główna Akademii Sztuk Pięk‑ nych im. Jana Matejki w Krakowie jest największą i najstarszą spośród bibliotek polskich szkół artystycznych. Posiada ponad 150 tys. woluminów książek i cza‑ sopism oraz innych obiektów, w tym zbiory specjalne. Na bazie historycznych kolekcji biblio‑ tek dwóch dawnych krakowskich instytu‑ cji: Muzeum Techniczno‑Przemysłowego oraz Szkoły Sztuk Pięknych budowane są zbiory najnowsze. Kierunki gromadze‑ nia odpowiadają kierunkom kształcenia na Akademii Sztuk Pięknych. Zbiory opra‑ cowywane są w katalogu dostępnym pod adresem http://katalog.asp.kzb.krakow. pl, a równocześnie w centralnym katalogu polskich bibliotek naukowych http://www. nukat.edu.pl. Do dyspozycji czytelników jest również tradycyjny katalog kartkowy alfabetyczny i rzeczowy, obejmujący starsze książki i czasopisma. Studenci krakowskiej ASP korzystają z wyodrębnionych zaso‑ bów wypożyczalni. W zabytkowej czytelni gmachu przy ul. Smoleńsk w Krakowie, wzniesionego 100 lat temu według pro‑ jektu Tadeusza Stryjeńskiego, Franciszka Mączyńskiego i Józefa Czajkowskiego, 138

Wiadomości asp /65

działa Galeria Jednej Książki, której celem jest promowanie szeroko pojmowanej idei i sztuki książki. Zbiory graficzne zgromadzono w Gabi‑ necie Rycin i Gabinecie Plakatów, najstarsze przejęto po Muzeum Techniczno‑Przemy‑ słowym. Udostępnianie tych kolekcji jest ograniczane ze względów konserwator‑ skich. Część obiektów widoczna jest w elek‑ tronicznym katalogu dostępnym przez Internet (http://bg.asp.krakow.pl/katalog). Trzon zbioru Gabinetu Rycin stanowi kolek‑ cja Heleny Dąbczańskiej, na którą składa się kilka tysięcy dawnych grafik różnych szkół europejskich. Zbiór ten uzupełnia

krakowska grafika autorska z XX i XXI w. Kolekcja fotografii liczy około 8 tys. pozycji. Poza tym znajduje się tam zbiór okładek książek i czasopism z końca XIX i 1 poł. XX w. Kolekcja Gabinetu Plakatów jest jedną z najstarszych w Polsce i najwięk‑ szą spośród tego typu zbiorów należących do uczelni artystycznych. Jej wielkość prze‑ kroczyła obecnie 14 tys. plakatów. Do szcze‑ gólnie cennych należy zbiór prac klasyków młodopolskiego plakatu oraz reprezenta‑ tywna kolekcja twórców tzw. polskiej szkoły plakatu, a także artystów związanych z kra‑ kowską ASP. http://bg.asp.krakow.pl


Małgorzata Sokołowska

Muzeum asp

P

atrząc z pl. Matejki w Krakowie w pobliżu malowniczego Barbakanu w kierunku bazyliki św. Floriana, od imie‑ nia którego ta część miasta nazywana była niegdyś krakowską Florencją, obserwować można charakterystyczną panoramę tego miejsca. Po lewej stronie przestronnego placu widnieje imponujący, xix‑wieczny gmach Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki, zwieńczony dwiema kopułami i wyraźnie rysującymi się przy nich syl‑ wetami mitycznych, jakby strzegących go gryfów. Trwa tu środowisko, żywy matecz‑ nik, płonący tygiel do weryfikacji i dojrze‑ wania talentów wciąż nowych pokoleń stu‑ dentów i pedagogów. Trwają tu też ślady, materialne świadectwa tego organicznego środowiska, o czym zaświadczają zbiory Muzeum Akademii Sztuk Pięknych im. J. Matejki w Krakowie, powołanego na nowo – po latach zmiennych losów – dopiero w 2003 r. Siedzibę ma w Gma‑ chu Głównym, w sąsiedztwie licznych pracowni. Przejęło opiekę nad zbiorami, tworzonymi od czasu powstania Uczelni w 1818 r.: kolekcją historyczną, zwią‑ zaną z założeniem Szkoły Sztuk Pięknych, przekształconej następnie w Akademię;

dziełami sztuki bądź ich kopiami wspiera‑ jącymi program edukacyjny; przedmiotami pamiątkowymi, zaświadczającymi o pro‑ cesie nauczania, programach i metodach. Są tu dzieła pedagogów i absolwentów krakowskiej placówki: wyróżniające się prace studenckie, dary artystów rodzimych i obcych. Obiekty reprezentują większość dyscyplin kształcenia artystycznego: malarstwa, rysunku, rzeźby, form pro‑ jektowych. Osobne miejsce zajmuje nie‑ udostępniana jeszcze kolekcja archeolo‑ giczna (od neolitu do XIX w.), pozyskana w wyniku prowadzenia prac budowlanych i odkrywek gruntu w czasie rozbudowy Gmachu Głównego w 2007 r. Zbiory liczą dziś ponad 2,5 tys. pozycji katalogowych! Muzeum opiekuje się ponadto Pracownią Olgi Boznańskiej przy ul. J. Piłsudskiego

21. Od roku 2007 staramy się konse‑ kwentnie udostępniać wspaniałą spuści‑ znę, m.in. poprzez organizację wystaw czasowych i stałą ekspozycję. W poprawę kondycji muzealiów angażują się studenci Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki. Zbiory systematycznie wzbogacają się dzięki darom, które napływając znów od dziesięciu lat, stanowią bardzo różno‑ rodny zespół. Jego pierwsza odsłona zapre‑ zentowana została na Wystawie darów z lat 2004–2009. Wydaje się, że Akademia dziś szczególnie konfrontuje się z wyzwaniem – dziś bardziej niż w niedawnej przeszłości – troski, uświadamiania sobie, artykuło‑ wania i promowania swego autentycznego i niezwykłego skarbca: kształtującej się od lat prawie 200 tożsamości jednej z naj‑ starszych polskich uczelni artystycznych. 139


Gmach Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie

N

a kulturalnej mapie Krakowa znajduje Dyrektor Jan Matejko w 1876 r. otrzy‑ się miejsce szczególne – to główny mał od władz Stołecznego Królewskiego gmach Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Miasta Krakowa grunt, położony przy Placu Był rok 1873. Dyrektorem Szkoły Sztuk Pięk‑ Głównym Kleparza, na którym stanąć miał nych w Krakowie został Jan Matejko, wielki nowy gmach Szkoły Sztuk Pięknych. Teren artysta i reformator krakowskiej uczelni już był. Teraz należało znaleźć architekta artystycznej. „Dyrektor Mistrz Matejko dla „z górnej półki”, który sprostałby wyzwaniu nas był raczej jakąś legendą niż czemś real‑ zaprojektowania gmachu dla Szkoły Sztuk nym. Mistrza się prawie nigdy nie widziało, Pięknych w Krakowie. ale się czuło, że on jak korona na wieży Matejko nie szukał daleko. W 1876 r. Marjackiej gdzieś tam w górze był i zdobił dyrektorem Urzędu Budownictwa Miejskiego naszą szkołę, jakoteż i na­dawał sens całemu w Krakowie został Maciej Moraczewski. istnieniu tej instytucji! O mistrzu mówiło się Na szczęście architekt ten nie ograniczał się szeptem jakby się obawia­no, aby nie posły‑ tylko do działalności biurokratycznej, która szał, lub żeby nie zamącić nierozsądnem sło‑ była związana z tym wysokim stanowiskiem, wem, lub głośnem stąpaniem po schodach ale również projektował budynki. Jako archi‑ jego wielkiego spokoju” – wspominał później tekt stworzył wiele pięknych budowli, które jeden z jego uczniów, Leon Kowalski. do dzisiaj są ozdobą grodu Kraka. Na uwagę

zasługuje chociażby utrzymany w stylu eklektycznym z elementami neogotyckimi i neorenesansowymi gmach Komendy Miej‑ skiej Państwowej Straży Pożarnej w Kra‑ kowie przy ul. Westerplatte, zrealizowany w latach 1877–1879. Gdy tylko Moraczewski uporał się z budynkiem dla krakowskich stra‑ żaków, zgłosił się do niego Matejko z nowym zamówieniem. Chodziło o gmach dla Szkoły Sztuk Pięknych. Maciej Moraczewski stanął na wysokości zadania i w latach 1879–1880 wybudowano stylowy gmach, w którym do dziś mieści się główna siedziba Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krako‑ wie. Przechadzając się dzisiaj korytarzami głównego gmachu najstarszej polskiej uczelni artystycznej, warto wspomnieć czasami ludzi, dzięki którym ten budynek powstał.

Widok z gmachu głównego ASP w Krakowie fot. Jacek Dembosz

140

Wiadomości asp /65


Wszystkie drogi prowadzą do Krakowa

fot. Paweł Krzan fot. Paweł Krzan

eśli na środek transportu wybierzesz kolej, trafisz na najnowocześniejszy w kraju, podziemny dworzec kolejowy, Kraków Główny pkp. Główna hala dworca znajduje się bezpośrednio pod peronami kolejowymi, a jednocześnie bezpośrednio ponad tunelem krakowskiego szybkiego tramwaju, który jest pierwszym tego typu obiektem w kraju. Zlokalizowane zostały tam dwa przystanki: Dworzec Główny Tunel oraz Politechnika, dzięki czemu tunel two‑ rzy trzeci system szynowej komunikacji podziemnej w Polsce. Obok dworca kole‑ jowego mieszczą się dworzec autobudowy i Galeria Krakowska. Jeśli podróżujesz samochodem, naj‑ szybciej dotrzesz do Krakowa autostradą A 4. Przebiega ona obwodnicą południową obok Krakowa. To najdłuższa polska auto‑ strada na południu kraju. Biegnie z zachodu na wschód, od granicy niemieckiej do granicy z Ukrainą. Od wschodu prowadzi przez Rze‑ szów, Tarnów, Brzesko i Bochnię. Od zachodu przez Wrocław i aglomerację śląską. Od południa, od strony Zakopanego prowadzi do Krakowa (od Lubonia) czte‑ ropasmowa droga szybkiego ruchu. Z pół‑ nocy można dojechać drogą ekspresową S 7, Warszawa, Radom, Kielce lub nieco dłuższą, ale za to szybszą, autostradą A 1 Gdańsk, Warszawa, Łódź, Częstochowa, Katowice, która łączy się z autostradą A 4. Jeśli korzystasz z samolotu, wylądu‑ jesz na lotnisku w Balicach. Międzynaro‑ dowy Port Lotniczy im. Jana Pawła ii Kra‑ ków‑Balice składa się z dwóch terminali, krajowego i zagranicznego. Położony jest 11 km na zachód od centrum Krakowa. Do centrum miasta i na dworzec kolejowy (Dworzec Główny) można dojechać auto‑ busami linii 292, 208 i 902 (lina nocna). Obecnie port lotniczy jest rozbudowywany.

fot. Jacek Dembosz

J

141


Nowe inwestycje

Renowacja gmachu głównego Gmach główny ASP przeszedł kapitalny remont. Wcześniej odnowiono zabytkowy budynek z zewnątrz, a na wiosnę bieżącego roku przeprowadzono prace wewnątrz. Na dach powróciło 6 gryfów, wyremon‑ towano dach i wymieniono świetliki nad pracowniami malarskimi.

Nowa aula W głównym gmachu ASP przy pl. Jana Matejki 13 powstał zespół sal wielofunkcyj‑ nych. Centralną częścią tej inwestycji jest amfiteatralna sala, wokół której usytuowano jasną przestrzeń ekspozycyjną, a w podzie‑ miach – sale wystawiennicze i dydaktyczne. Studenci rozpoczynający rok akademicki 2014/2015 rozpoczną go w nowej auli. 142

Wiadomości asp /65

Projekt zrealizowano w ramach Pro‑ gramu Operacyjnego Infrktura i Środo‑ wisko mkidn.


Nowe pawilony Wydział Form Przemysłowych przy ul. Smo‑ leńsk 9 wzbogacił się o nowe budynki. Znajdują się w nich przestronne pracownie i sale dydaktyczne.

Harenda – Dom Pracy Twórczej w Zakopanem W zakopiańskiej dzielnicy Harenda obok istniejącego sprzed wojny Domu Pracy Twórczej Akademi Sztuk Pięknych po‑ wstał nowy obiekt, dom plenerowy ASP. Budynek nawiązuje do architektury regio‑ nalnej, łączy w sobie funkcję mieszkalną i dydaktyczną (pracownie i miejsce na za‑ jęcia w plenerze). W pobliżu znajduje się stok narciarski z wyciągami. Zimą można zrelaksować się, jeżdżąc na nartach.


30 minut z życia Anny W. – 8 vii 2010, asp Kraków, godz. 13.50–14.08 – oczekiwanie na wyniki egzaminu


fotografie Jacek Dembosz

8 vii 2010, godz. 14.09–14.20 – jestem studentką! Odbieram indeks z z rąk ówczesnego rektora prof. Adama Wsiołkowskiego.


EPILOG 3 lata później…

B

yłam wówczas potwornie zestreso‑ wana, nigdy w życiu w taki sposób nie odczuwałam upływającego czasu. To była najdłuższa chwila mojego życia. Pamię‑ tam każdy detal. Także to przedłużające się szukanie wyników na tablicy, bo kartka ze scenografii była powieszona poniżej. Gdy zobaczyłam swoje nazwisko na pierw‑ szym miejscu, miałam takie „WOW”. Przez głowę przemknęło mi: „Jak to się stało, jak to było możliwe?”. Ogarnęła mnie totalna ekstaza. I natychmiast zadzwoniłam do przyjaciela i do mamy. Wszystko obró‑ ciło się na dobre. Godzinę później wsiadłam do pociągu i pojechałam do Wrocławia. Na egzamin i na studia do Krakowa przyjechałam z Kłodzka. Wybrałam Kra‑ ków, chociaż mój mentor w Kłodzku suge‑ rował mi wybór pracowni scenografii we Wrocławiu, nie posłuchałam go i myślę, że zrobiłam dobrze. Mieszkam w Krako‑ wie, wybrałam Kraków i żyje mi się tutaj dobrze, nie mam zamiaru przenosić się do Warszawy, jak robią to inni. To nie zna‑ czy, że mam zamiar mieszkać w Krakowie zawsze, ale teraz na pewno tak. Studia na scenografii były dla mnie ważne. Przez te trzy lata dużo się nauczy‑ łam. Pracuję w Krakowie w swoim zawo‑ dzie i mam zamiar nadal w nim praco‑ wać. Aktualnie realizujemy, ja i Krzysiek Popiołek, projekt w Małopolskim Ogrodzie Sztuki, dla Teatru Słowackiego. Robię też dużo scenografii filmowej we współpracy z dwiema państwowymi szkołami filmo‑ wymi w Katowicach i Łodzi, gdzie realizuje 146

Wiadomości asp /65

11 vii 2010 r. Ania Wołoszczuk oczekiwała na korytarzu budynku ASP na ogłoszenie wyników egzaminu wstępnego na studia. Te pół godziny z życia Anny zostało wtedy przypadkowo zarejestrowane przez pracownika Działu Wydawnictw. Zdjęcia te są po raz pierwszy prezentowane publicznie. W 2013 roku, po trzech latach, Ania ukończyła studia licencjackie na scenografii. Zapytaliśmy ją dzisiaj, co wtedy czuła, czekając na ogłoszenie wyników, i co porabia obecnie.

się projekty szkolne, mniejsze filmy, rów‑ nież reklamy, co nie jest może spełnieniem marzeń, ale pozwala nabywać pewnej świa‑ domości warsztatu, dzięki czemu rozwija się umiejętności. Nie jestem jeszcze w stanie stuprocen‑ towo utrzymać się z tej pracy, dużo zależy od dobrych zleceń, ale jestem przekonana, że to początki, że jest kwestią kilku mie‑ sięcy, aby wszystko było OK. Teraz dla mnie jest to raczej etap autopromocji i nabierania umiejętności wkraczania w pewne rewiry, o których istnieniu niekoniecznie wiedziało się na studiach.

Podczas nauki warto odbywać praktykę w zawodzie, nie tylko chodzić do szkoły, ale wchodzić w życie. Wybierając się na stu‑ dia, powinno się mieć na względzie, że nie tylko sama nauka jest ważna, ale i świa‑ domość, że zdobywam w szkole jakieś narzędzie – i jak chcę, to z niego korzystam, a jak nie chcę, to nie korzystam. Nie jest też tak, że jak się ukończy studia, to tak jak tysiące innych wylądujemy na zmywaku ze szczotą w ręku. Trzeba mieć świadomość wyboru swojej drogi. Z takim założeniem poszłam na te studia.


147


148

Wiadomości asp /65


Podobno podstawą jest odnalezienie własnego miejsca. To zapewnia komfort psychiczny i komfort niezbędny do ewwntualnej pracy. Wybierając grupę zawsze wpisujesz się w jakiś zbiór. Niektóre zbiory są częścią małych zbiorów. Niektóre się kłócą. Ponieważ i tak nie zadowolisz wszystkich wybierz to co ci odpowiadai naucz się kogo się wystrzegać. No i zamieszkaj na Zasadzie

Akademik dzieli się na cztery części: czajnataun, bronks, bruklin i manhatan. Nazwy poszczególnych części mówią o ich standardzie. Jednym słowem jeśli trafisz na manhatan jesteś szczęsciarzem i masz spokój od imprez (piękno rodzin z dziećmi), jeśli bronks to impreza trwa wiecznie. Podobno akademik uczy samodzielności. Myślę, że uczy przede wszystkim przedsiębiorczości. Trzeba tylko wpaść na dobry biznes! 149


Korekty mistrzów są w większości bezcenne. Do moich ulubionych korekt należą korekty życiowe. Dostajesz uwagi nie tylko a propos prac, ale przede wszystkim życia. Cenne! Zaraz po nich te wizjonerskie, w których profesor roztacza przed tobą wizje tego co powstanie. Zazwyczaj jest to duże, najlepiej na całą salę lub dwie sale... albo korytarz. Są też korekty enigmatyczne. Jednozdaniowe, czasem mruczenie. Mamy też korekty metaforyczne tak trudne do zrozumienia, że dociera do ciebie po fakcie o co właściwie chodziło.

Kryzys na asp dopada cię kilka razy. Zasada jest prosta – im bliżej końca studiów tym częściej zadajesz sobie pytanie i co ja robię tu? co dalej? Jeśli więc całymi dniami śpisz, płaczesz pijesz, albo obmyślasz strategię jak szybko przenieść się na awf, to najprawdopodobnie masz kryzys. Jeśli przy tym nie malujesz masz kryzys twórczy. Najlepszy sposób na kryzys? przeczekaj i … unikaj ostrych narzędzi! Bo w sumie kryzys twórczy to niezły lans

150

Wiadomości asp /65


Błędy w tekście są zamierzone

projekt Zrealizowany w roku akademickim 2010/2011 w Pracowni rysunku prof. J. Orbitowskiego mgr B. Bachorczyka przez zuzię SZcześ‑Wójcicką. Zuzia Jest absolwenką ASP w Krakowie nie sprzedaje ryb w sklepie, pracuje na stanowisku projektantki interfejsu użytkownika w firmie informatycznej.

151


Wymiana z zagranicą ↓↓ Agnieszka Grzegorczyk Krzysztof Baranowski (mapa podróży) 2013 ↓ Anne Becker The Erasmus Flat 2013

A

kademia Sztuk Pięknych w Krakowie uczestniczy w dwóch największych europejskich programach wymiany stu‑ denckiej. Pierwszym z nich jest Erasmus+ (dawniej Socrates/Erasmus), w którym uczelnia bierze udział nieprzerwanie od 1998 r., a więc od pierwszej jego edycji w naszym kraju. Możliwości, jakie stwarza program, zostały uznane za wielką szansę dla Akademii, a przede wszystkim dla jej studentów. W roku 2013 ASP w Krakowie otrzymała Kartę Erasmus dla Szkolnictwa Wyższego na lata 2014–2020. Nasza uczel‑ nia posiada aktualnie podpisane umowy bilateralne z ponad setką uczelni partner‑ skich z całej Europy. Studenci ASP w Krako‑ wie mają możliwość rozwoju artystycznego w najlepszych uczelniach artystycznych, m. in. w Paryżu, Madrycie, Berlinie czy Medio‑ lanie. Co roku w ramach programu kilku‑ dziesięciu naszych studentów wyjeżdża za granicę, gdzie mają możliwość realizacji części studiów. Natomiast Akademia gości w ciągu roku akademickiego blisko 100 stu‑ dentów z instytucji partnerskich – oni rów‑ nież czynnie uczestniczą w życiu uczelni. Drugim międzynarodowym programem współpracy międzyuczelnianej, w którym uczestniczy ASP w Krakowie, jest program CEEPUS. Stwarza on studentom możliwość wyjazdu do czołowych uczelni państw Europy Środkowo‑Wschodniej. Ponadto Akademia współpracuje z uczelniami spoza Unii Europejskiej, m. in. z Meksyku, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Izraela. 152

Wiadomości asp /65


Ich habe mich für Krakau entschieden – wybrałam Kraków

Kinga Nowak: Dlaczego za cel swojego pobytu na stypendium wybrałaś właśnie Kraków? Katja Gürtler: Zdecydowałam się na Kraków, bo wydawało mi się, że ta Akademia stoi w możliwie największym kontraście do wie‑ deńskiej. Na przykład w Wiedniu, wiedza i umiejętności techniczne, rzemieślnicze nie są nauczane w takim zakresie jak w Kra‑ kowie. Stąd Kraków miał dla mnie pewnego rodzaju egzotyczną emanację. KN: Gdzie znajdujesz inspiracje dla swojej pracy? Czy pobyt w Krakowie ma bezpo‑ średni wpływ na Twoje obrazy? KG: Lubię to uczucie, że jestem tu trochę obca, trochę z zewnątrz. Jestem taką białą kartą, nie znam za bardzo ludzi, nie znam języka. To jest świetne dla koncentracji. W Wiedniu widziałam się już w pewnej pozy‑ cji i roli, co niekoniecznie jest korzystne w procesie rozwoju artystycznego. Wie‑ deń wydaje mi się często zbyt pospieszny, zorientowany na aktualne trendy. Klasycznie, tak jak wielu, mam sporo materiału wizualnego, zbiór miejsc, które sobie wyszukuję, aby czerpać z nich inspi‑ rację. Nie stosuję żadnych egzotycznych metod. Często siedzę w kawiarni i po prostu patrzę przez okno. KN: Co jest dla Ciebie najważniejsze w proce‑ sie twórczym. Czego poszukujesz w sztuce? KG: Tego naprawdę nie wiem, ale to właśnie wydaje się być ekscytujące, żeby nie wie‑ dzieć: co, jako następne, się pojawi. Może jest to ważny punkt w moim procesie pracy,

Z Katją Gürtler, studentką iii roku Akademie der Bildenden Künste w Wiedniu rozmawia Kinga Nowak

że nie myślę o dziesięciu obrazach w przód, tylko o następnym. Pracuję z obrazu na obraz i reaguję na to, co się pojawia. KN: W Wiedniu studiujesz u Daniela Rich‑ tera. Jak wygląda jego praca pedagogiczna? KG: Moje pierwsze spotkanie z Danielem było takie, że powiedział studentom, że to co robi to jest po prostu gówno. To zabrzmiało ostro jeśli wyobrazisz sobie jeszcze, że wokół stoi trzydziestu innych studentów. Poza tym cenię sobie też to, że Daniel nie obchodzi się z nami w białych rękawiczkach, mówi o słabych strony naszych prac. KN: Gdybyś miała porównać oba systemy nauczania, krakowski i wiedeński, gdzie byłyby największe różnice? KG: Przede wszystkim rozpoczęcie studiów się różni. Wydaje mi się, że w Krakowie jest się wprowadzonym do pracy poprzez praktykę; najpierw uczy się studentów umiejętności, wykorzystania pewnego rodzaju warsztatu. W Wiedniu brakuje tej struktury, co może być już na samym początku obciążające. Poza tym nie widzę w systemie obu Akademii wielkich różnic. Na obu uczelniach można stworzyć sobie za pomocą własnej inicjatywy wolną prze‑ strzeń do tworzenia, czy też własną struk‑ turę. W tym aspekcie Kraków okazał się zupełnie inny, niż oczekiwałam. Za to dużą różnicę widzę w studentach. W mojej pra‑ cowni wielu studentów ma około 30 lat, coś już wcześniej studiowali, albo gdzieś pracowali i wybierają uczelnię z trochę inną świadomością. To odzwierciedla się

↑ Katja Gürtler Bez tytułu olej na bawełnie 40 × 35 cm 2014

później, moim zdaniem, w podejmowaniu własnej inicjatywy przy organizacji wystaw, czy w otwartości i chęci podejmowania dyskusji. KN: Jestem ciekawa, czy byłoby możliwe wskazanie aktualnych tendencji w malar‑ stwie, w Krakowie i w Wiedniu. Czy udało Ci się jakieś zaobserwować? KG: Moją pracownię w Wiedniu mogłabym określić jako „ciemną”, to takie „bad‑pain‑ ting”, złe, mroczne malarstwo; pracownię Judit Eisler odbieram jako pastelowo‑białą, ale to są tylko powierzchowne wraże‑ nia kolorystyczne. Jakiegoś konkretnego kierunku, przede wszystkim jeśli chodzi o tematykę czy wewnętrzną zawartość nie mogę wskazać na żadnej z uczelni. KN: Wkrótce dyplom, a potem...? Myślisz już o następnych krokach? KG: Nie, na to jeszcze za wcześnie. Do samego dyplomu też mam jeszcze trochę czasu, jestem w końcu dopiero na trzecim roku.

153


Joanna Groszek

Co po studiach? Zapraszamy do Biura Karier

T

ak, wiemy, jest jeszcze trochę czasu, ale już teraz zapraszamy Was serdecznie do podróży po naszej stronie internetowej www.biurokarier.asp.krakow.pl, dzięki któ‑ rej dowiecie się wiele o naszej działalności i możliwościach, jakie czekają na studen‑ tów i absolwentów Akademii. Na początku zapraszamy Was do obejrzenia „Galerii”, w której znajdziecie zdjęcia prac studen‑ tów i absolwentów. Obecnie w galerii znajduje się ponad 1300 zdjęć. Możecie wybrać rodzaj prac, które Was interesują (np. malarstwo, rzeźba, fotografia) albo po prostu scrollować. Ciekawi nas, które prace Wam się najbardziej podobają. Kolejnym ważnym punktem zwiedza‑ nia jest „Poradnik artysty”. Znajdują się tu informacje o ofertach pracy, praktyk i staży, o zakładaniu własnej działalno‑ ści, tworzeniu portfolio i wiele innych podpowiedzi, ważnych dla artystów roz‑ poczynających samodzielną działalność na rynku sztuki. Sprawdźcie też kafelek „Rezydencje”. Znajdziecie tam wyszuki‑ warki zagranicznych wyjazdów na rezy‑ dencje artystyczne, czyli kilkutygodniowe pobyty, których celem jest stworzenie prac artystycznych zainspirowanych nowym 154

Wiadomości asp /65

otoczeniem. Jeśli marzy Wam się odwie‑ dzenie jakiegoś egzotycznego kraju, może wyjedziecie tam kiedyś na rezydencję? W ramach realizowanego przez nas w latach 2009–2012 programu stażowego „St.art” w stażach zawodowych wzięło udział 200 stażystów. Dzięki stażom stu‑ denci i absolwenci zdobywają pierwsze doświadczenia zawodowe w firmach rynku kreatywnego pod okiem doświadczonych opiekunów. Prezentujemy tutaj niektóre powstałe na stażach projekty. Na naszej stronie znajdziecie informa‑ cje o bieżących wydarzeniach, konkursach, szkoleniach i wernisażach wystaw, które są ważnym elementem życia i kariery arty‑ stycznej studentów i absolwentów. Możecie zapisać się na nasz cotygodniowy newslet‑ ter z najświeższymi informacjami. Na koniec zostawiamy wisienkę na tor‑ cie, czyli zakładkę „Sukcesy”! Jesteśmy bardzo dumni z naszych studentów i absol‑ wentów, którzy zdobywają nagrody w pre‑ stiżowych konkursach i wygrywają sty‑ pendia artystyczne. Sami zobaczcie! Mamy nadzieję, że kiedyś dołączycie do tego grona. Jeśli chcielibyście dowiedzieć się więcej, to zapraszamy Was do odwiedzenia naszego

biura, które znajduje się w dawnej pracowni wspaniałej artystki Olgi Boznańskiej przy ul. Piłsudskiego 21/8. Pozdrawiamy i trzy‑ mamy kciuki za Wasze egzaminy wstępne! Zespół Biura Karier Akademickie Biuro Karier Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krako‑ wie rozpoczęło swoją działalność w styczniu 2009 r. dzięki funduszom Unii Europejskiej z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Jesteśmy pierwszym Biurem Karier ASP w Polsce. Naszą misją jest przyczynianie się do artystycznego i zawodowego suk‑ cesu studentów, absolwentów oraz pra‑ cowników asp. Nawiązujemy współpracę z przedsiębiorcami oraz pomagamy stu‑ dentom i absolwentom w wejściu na rynek pracy i rynek sztuki poprzez organizowanie szkoleń, doradztwa zawodowego i spotkań z pracodawcami. Promujemy także twór‑ czość studentów i absolwentów na naszej stronie i profilu Facebook, wspieramy ich pomysły, służymy radą i informacją, moty‑ wujemy do działania. Akademickie Biuro Karier Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Kra‑ kowie, ul. Piłsudskiego 21/8 (II piętro), 31-110 Kraków.


↑ Helena Siemińska ilustracje do rozmów z artystami związanymi z Galerią Zderzak Dzięki uprzejmości Galerii Zderzak

155


Justyna Kołodziejczyk

W drodze do świata sztuki

Co zrobić, by powiesić swoje prace na ścianach największych galerii w Polsce i na świecie? Gdzie skierować pierwsze kroki do wielkiego świata sztuki? Mateusz Okoński, artysta i współzałożyciel krakowskiego projektu Zbiornik Kultury, oraz z kurator sztuki Robert Kardzis, związany obecnie z galerią w Centrum Sztuki Współczesnej Solvay, zdradzili Justynie Kołodziejczyk kilka sekretów.

→ Tomasz Kowalski Bez tytułu, 2012 Dzięki uprzejmości Galerii Carlier | Gebauer

Ś

rodowisko artystyczne Krakowa, choć wydaje się hermetyczne i zamknięte dla młodych twórców, w rzeczywistości daje wiele możliwości zaistnienia. Trzeba tylko wyjść na zewnątrz, poznać otocze‑ nie i zaprzyjaźnić się z nim. Jedynie w ten sposób krytycy i historycy sztuki mogą dowiedzieć się o istnieniu artystów wartych promowania. Co młody człowiek powinien robić, by jego prace można było oglądać w galeriach? Przede wszystkim powinien działać, pracować i eksperymentować od pierwszych lat studiów. Trzymaj rękę na pulsie Wejście do środowiska artystycznego nie jest trudne, wymaga jednak pracy, deter‑ minacji i na ogół wiele pokory. Mateusz Okoński podkreśla, że początkujący artysta powinien przede wszystkim brać czynny udział w życiu artystycznym. Tak naprawdę wszystko zależy od bywania, a studenci ASP bardzo rzadko chodzą do galerii, na werni‑ saże do MOCAK-u, Muzeum Narodowego, Bunkra Sztuki. Wszystko człowiek sobie wyrabia na zasadzie kontaktów, przyjaźni, bo na tym się to opiera. Młodzi artyści muszą chodzić na wernisaże i na wystawy. 156

Wiadomości asp /65

Wśród studentów I roku można zauważyć pewne specyficzne podejście, że wszyscy wydają im się tacy zarozumiali i nadęci. Gdy taka młoda osoba idzie po raz pierw‑ szy na wernisaż, to najważniejsze jest, by się nie obrażała, nie buntowała, gdy tylko poczuje się mniej komfortowo. Lepiej podejść do artysty, pogratulować, zapalić papierosa, posłuchać, co ma do powiedze‑ nia. obserwować, co aktualnie dzieje się w świecie sztuki. Czytanie gazet tematycz‑ nych, blogów, recenzji wystaw powinno przybrać formę codziennego rytuału po to, by wiedzieć, w jakich kierunkach rozwija się sztuka. Dobrze jest nie ograniczać się tylko do polskiej sztuki, a odwiedzać wystawy międzynarodowe. Połącz siły Jednym z najlepszych sposobów na rozpo‑ częcie działalności jest organizowanie grup artystycznych. Grupy w naturalny sposób mobilizują ludzi do pracy. Bycie wolnym strzelcem jest fajne, ale nie zawsze prze‑ kłada się na dobre rezultaty. Grupie dużo łatwiej jest zaistnieć. Będąc w grupie, ma się też łatwiejszy dostęp do szano‑ wanych artystów, którzy wbrew pozorom

chętnie podejmują współpracę z młodymi ludźmi. Przynosi to korzyść dla obu stron. Zwiększa prestiż grupy, a artyście stwarza szansę pokazania prac. Mateusz Okoń‑ ski zna to ze swojego doświadczenia. Jak zabierasz się za zorganizowanie wystawy, to pierwszym szokiem dla ciebie jest to, że nagle piszesz na Facebooku do mega‑ znanego artysty i okazuje się, że on bar‑ dzo chętnie weźmie udział w projekcie. I to za darmo! Jeśli masz dobry pomysł, czyli wiesz, co się dzieje w sztuce współ‑ czesnej, masz dobrych kuratorów i dobre zaplecze, to z pozyskaniem prac nie ma naj‑ mniejszego problemu. Nasza galeria nie jest komercyjna, a artyści pożyczają nam prace. Zaprzyjaźnij się z kuratorem W świecie sztuki współczesnej niezwykle wpływowymi postaciami, poza krytykami i historykami sztuki, są kuratorzy. To oni zajmują się wyszukiwaniem twórców god‑ nych wypromowania, współpracują z insty‑ tucjami artystycznymi (muzeami, gale‑ riami), a także z konkretnymi artystami. Dobrze jest zwrócić się do miejsc, organiza‑ cji czy grup, które dają możliwość konfron‑ tacji z kuratorami czy historykami sztuki.


157


Taką właśnie przestrzeń stworzył Zbiornik Kultury, „cykliczna efemeryczna galeria”. Powstał w wyniku współpracy Małopol‑ skiego Instytutu Kultury z grupą młodych krakowskich artystów działającą pod nazwą STRUPEK. Zbiornik Kultury to przestrzeń wystaw, galerii, wydarzeń kulturalnych, która umożliwia prezentowanie twórczo‑ ści młodych artystów. Na początku galeria działała na Zabłociu, następnie przeniosła się do Galerii Sztuki Współczesnej Bun‑ kier Sztuki, a także do klubu Bomba na pl. Szczepańskim. Mateusz Okoński przez kilka lat dzia‑ łalności Zbiornika pełnił funkcję media‑ tora między historykiem sztuki a młodym 158

Wiadomości asp /65

artystą. „Wymyśliliśmy taki concept room – Zbiornik Kultury, w którym artyści za wła‑ sne pieniądze remontowali przestrzeń, którą opłacał nam MIK, a my przez okres wakacji prowadziliśmy działalność gale‑ ryjną, bardzo intensywnie, żeby pokazać jak najwięcej artystów i dobrych projektów. Zapraszaliśmy grupy artystyczne naszych znajomych artystów i do tych wystaw zawsze dobieraliśmy młodego historyka sztuki czy młodego kuratora. Wówczas powstaje taka maszynka, która sama pra‑ cuje. Młody krytyk lub historyk sztuki ma możliwość pierwszych swoich ekspe‑ rymentów z galerią. W ten sposób Zbiornik wygenerował swoich własnych kuratorów”

Bloguj z pomysłem Obecnie najczęściej wykorzystywaną prze‑ strzenią do prezentacji swojej twórczości jest Internet. Każdy może założyć blog czy stronę internetową, które funkcjonują jako portfolio wysyłane do galerii lub kurato‑ rów. Trzeba jednak prowadzić je w bardzo przemyślany sposób, by nie przyniosły efek‑ tów wręcz odwrotnych do zamierzonych. Nie znam galerii, która przyjęłaby artystę tylko po wysłanym do niej portfolio. Nam się wydaje na studiach, że system ocenia‑ nia naszych prac na uczelni jest taki sam, jak ten stosowany przez kuratorów. Bardzo wielu studentów popełnia jeden podsta‑ wowy błąd – zamieszcza na blogu prace, które wydają się im dobre, bo profesorom się podobają. Na blogu, poza własnymi pracami, dobrze jest zamieszczać inspira‑ cje i fascynacje. To daje szanse na bliższe poznanie twórcy, jego gustu i charakteru. Stworzenie dobrego portfolio to problem nie‑ jednego, nawet doświadczonego artysty, gdyż zawsze trzeba je przygotowywać w zależności od upodobań danego kuratora. Nic jednak nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z arty‑ stą, a wystawy i wernisaże to najlepsze miej‑ sca, by porozmawiać z nim osobiście. A co można zrobić już teraz? Zbiornik Kultury przygotowuje w najbliższym cza‑ sie kolejny cyklu wystaw. Aktualnie głów‑ nym kuratorem jest Piotr Sikora, który na co dzień pracuje jako kurator galerii w Małopolskim Ogrodzie Sztuki. Dodatkowo zaangażowana będzie grupa artystyczna Spirala. To oni szukają talentów wśród młodego pokolenia artystów. Przeglądają między innymi blogi czy korzystają z poczty pantoflowej, by znaleźć jak najwięcej twór‑ ców godnych pokazania. Wystarczy tylko odezwać się do wyżej wspomnianych orga‑ nizatorów i pokazać, że wie się, co aktualnie słychać w świecie sztuki, jest się otwartym i dobrym partnerem do współpracy. Galeria w dawnej fabryce sody W Podgórzu, w jednym z budynków niegdyś należących do Krakowskich Zakładów Sodo‑ wych Solvay, mieści się Centrum Sztuki Współczesnej. To przestrzeń do artystycznej prezentacji i promocji sztuki współczesnej,


← Jakub Julian Ziółkowski Tuba 21 x 15 cm tempera 2003/2004 Dzięki uprzejmości artysty → Jakub Julian Ziółkowski Pracownia tajemniczej... 15 x 20 cm, tusz, kredy 2003/2004 Dzięki uprzejmości artysty

która artystom oddaje do dyspozycji gale‑ rie o łącznej powierzchni prawie 200 m2, salę widowiskową mieszczącą 240 osób oraz salę panelową. Miesięcznie centrum odwiedzane jest przez około 8 tys. osób. W CSW Solvay funkcjonują dwie gale‑ rie – Galeria Główna i Galeria Promocyjna. Pierwsza z nich ma ponad 100 m2. Począt‑ kowo była przeznaczona dla artystów, którzy mieli już na swoim koncie jakieś osiągnięcia. Z kolei w Galerii Promocyjnej (powierzchnia ok. 40 m2) wystawiano prace studentów i artystów bez dyplomu. Jednak od pewnego czasu przy wyborze miejsca wystaw dyplom przestał mieć jakiekolwiek znaczenie. Liczy się tylko to, czy ktoś ma coś wartościowego do pokazania. Jeśli wystawa jest wyjątkowo interesująca i warto poka‑ zać różne aspekty twórczości danego artysty, wówczas wykorzystywana jest dodatkowa powierzchnia. CSW Solvay posiada pełne zaplecze do projektów multimedialnych, na terenie budynku znajduje się sala wido‑ wiskowa z nagłośnieniem i oświetleniem, do dyspozycji są rzutniki oraz odtwarzacze DVD. Galeria otwarta jest także na wszel‑ kiego typu niestandardowe formy aranżacji wystaw. Jeśli tylko uda się zebrać potrzebne fundusze, kuratorzy chętnie wspierają takie inicjatywy. Przykładem może być wystawa zorganizowana w 2010 r. Nowa Soda: Solvay

Transformed, podczas której wybudowano laboratorium chemiczne z użyciem laserów oraz wielką instalację z topiącą się sodą. Czas oczekiwania na wystawę to co najmniej kilka miesięcy, ponieważ Solvay zobligo‑ wany jest do przygotowywania prelimina‑ rza. Plan wystaw na dany rok planowany jest najpóźniej w październiku roku poprzedza‑ jącego. Wystawy działają na zasadzie cyklu 30-dniowego. Artysta nie ponosi żadnych kosztów z nią związanych, zajmuje się jedy‑ nie kwestią organizacji wernisażu. Ze strony Centrum Sztuki zawsze może liczyć na wyda‑ nie plakatów oraz folderów. Choć Solvay nie jest galerią komercyjną, to w żaden sposób nie chce utrudniać kontaktu pomiędzy arty‑ stą a osobą zainteresowaną zakupem prac. W takich sytuacjach galeria kontaktuje obie strony bezpośrednio ze sobą. Do galerii można zgłaszać się zarówno mailowo, jak i osobiście. O obecnej sytuacji opowiada Robert Kardzis, który od siedmiu lat jest kuratorem Galerii Solvay: „Razem z Przemkiem Pokrywką, który jest moim współpracownikiem i także kuratorem, teraz to my dokonujemy wyboru, kogo i co chcemy tutaj pokazywać. Najczęściej to właśnie my szukamy artystów, których uznajemy za wartościowych. Dzięki temu w jakimś stopniu kształtujemy charakter tej galerii. Nie można jednak wykluczyć,

że ktoś przyjdzie sam do nas i zachwyci nas swoją propozycją”. Miesięcznie do galerii zgłasza się 3–5 artystów. Nie muszą oni pre‑ zentować całego swojego dorobku, ponie‑ waż kuratorzy podejmują decyzję najczę‑ ściej na podstawie 2–3 prac. Same prace jednak nie wystarczą, jak mówi Robert Kar‑ dzis – następną bardzo ważną rzeczą jest spotkanie z danym artystą w jego pracowni i obejrzenie jego prac na żywo. Zawsze sta‑ ramy się działać właśnie w ten sposób, ponieważ przekaz internetowy nigdy nie oddaje rzeczywistości. Aranżacja wystawy odbywa się na zasadzie kompromisu mię‑ dzy pomysłem artysty i kuratorów. Osta‑ teczne zdanie należy do Galerii – rezerwu‑ jemy sobie prawo do aranżacji wystawy, ale uważamy to za rzecz naturalną, ponieważ poprzez nasze zaangażowanie w aranżację dajemy artyście szansę do zupełnie innego, nowego spojrzenia na swoje prace. Jaki zatem powinien być artysta który według kuratorów Galerii Solvay będzie chętnie wystawiany? Proponujący coś, czego jeszcze nie widzieliśmy. Choć ten aspekt nowości nie jest dla nas aż tak istotny. Musi mieć jednak to coś, co jest trudne do zwerbalizowania. Lubimy mieć do czynienia z ludźmi z charakterem, który w sztuce jest bardzo ważny. Cenimy artystę prawdziwego i szczerego w tym, co robi. 159


Czasopismo „Wiadomości ASP” Pełna oferta wydawnicza jest dostępna na naszej stronie:

www.wiadomościasp.pl

W

ydawnictwo ASP w Krakowie ma się czym pochwalić. Obok wspaniałych książek i albumów, naukowych opracowań i monografii artystów, podręczników i kata‑ logów wydaje jeszcze kwartalnik „Wiado‑ mości ASP”. W Akademii Sztuk Pięknych w Krako‑ wie zawsze działo się coś ciekawego. Nie inaczej było w latach 1924–1934. Wtedy też krakowska Akademia wydawała własne czasopismo – „Sztuki Piękne”. O fascynu‑ jącej zawartości tego miesięcznika można by długo pisać. Odsyłam do 63. numeru „Wiadomości ASP”, gdzie pojawił się obszerny artykuł na ten temat. Pierwszy numer „Wiadomości ASP” ukazał się w grudniu 1996 r. Na początku było to pismo informacyjne, dwie kartki odbite na kserografie. Z czasem zyskało na objętości. Koncentrowało się na kro‑ nikarskim zapisie życia krakowskiej Aka‑ demii Sztuk Pięknych, ale nie brakowało w nim większych artykułów poświęconych różnorodnym zagadnieniom artystycznym. Z biegiem lat formuła pisma się zmie‑ niała. Nie tyle zmieniała, co wzbogacała. Do bieżących informacji z życia ASP i kra‑ kowskiego środowiska naukowo‑arty‑ stycznego doszły nowe treści. Uatrakcyj‑ niliśmy szatę graficzną i projekt. Krótkie notki informacyjne oraz długie artykuły są bogato ilustrowane. Co trzy miesiące oddajemy do rąk czytelników magazyn poświęcony sztuce. Każdy, kto jest wraż‑ liwy na piękno ukryte w sztukach pięk‑ nych, znajdzie tu coś dla siebie. Są tu relacje z wydarzeń artystycz‑ nych, różnorodne informacje ze świata artystycznego, felietony, eseje, artykuły. Teksty traktują o teraźniejszości, ale także 160

Wiadomości asp /65

o przeszłości. Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie ma przecież prawie 200 lat, a więc jest o czym pisać. Poszerzamy nasze spektrum, wychodząc poza zagadnienia związane z twórczością artystyczną – czego dowodem są chociażby artykuły z cyklu Podróże artystyczne. Wydawcą „Wiadomości ASP” jest Aka‑ demia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Redakcję, której redaktorem naczelnym jest rektor krakowskiej ASP prof. Stanisław Tabisz, tworzą: Barbara

Ziembicka, Kinga Nowak, Janusz Krupiński, Łukasz Konieczko, Jacek Dembosz, Michał Pilikowski i Michał Bratko, który odpo‑ wiada za szatę graficzną. Kolejne numery kwartalnika można obejrzeć i przeczytać na stronie www.wiadomosciasp.pl. „Wiadomości ASP” są dostępne w sieci EMPiK na terenie całej Polski, w księgarni Wydawnictwa ASP przy ul. Józefa Piłsud‑ skiego 21/1 oraz w sprzedaży wysyłkowej za pośrednictwem strony internetowej www.wydawnictwo.asp.krakow.pl.


Nasze wydawnictwo Pełna oferta wydawnicza jest dostępna na naszej stronie:

www.wydawnictwo.asp.krakow.pl

A

kademia Sztuk Pięknych w Krakowie od prawie 200 lat nie ustaje w trudzie kształcenia kolejnych pokoleń adeptów sztuk pięknych. Młodzi artyści zdobywają w naszej uczelni wiedzę tak potrzebną w two‑ rzeniu obrazów, rzeźb, grafik i innych dzieł sztuki. Niewątpliwie przekazywanie wiedzy studentowi przez profesora jest najważniej‑ szym zadaniem Akademii. Ale nie jedynym… Akademia odgrywa także ważną rolę kul‑ turotwórczą. Prawdziwość tej tezy udowad‑ niać można na wielu przykładach. Skupmy się na jednym. To Wydawnictwo ASP. Z formalnego punktu widzenia Wydaw‑ nictwo ASP powstało w 2005 r. Nie znaczy to oczywiście, że wcześniej nie wydawano książek pod szyldem Akademii Sztuk Pięk‑ nych w Krakowie. Wydawano. Na przykład w 1994 r. z okazji kolejnej rocznicy powsta‑ nia naszej uczelni ukazała się książka 175 lat nauczania malarstwa, rzeźby i grafiki w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Musiało jednak upłynąć jeszcze 10 lat, by działalność wydawnicza krakowskiej ASP nabrała większego rozmachu. Od chwili założenia Wydawnictwa ASP upłynęła już prawie dekada. W tym cza‑ sie opublikowaliśmy wiele wspaniałych książek. Dbamy w równej mierze o naj‑ wyższy poziom merytoryczny naszych publikacji, jak też o piękno szaty graficz‑ nej. W ciągu minionego dziesięciolecia nakładem Wydawnictwa ASP ukazało się wiele albumów, monografii, opracowań naukowych z poszczególnych dziedzin sztuki, podręczników akademickich, kata‑ logów wystaw, a także periodyków. Tema‑ tyka naszych książek obejmuje malarstwo, rzeźbę, grafikę, konserwację dzieł sztuki, design, architekturę wnętrz, performance

i fotografię. Można by mnożyć tytuły ksią‑ żek, które opublikowaliśmy. Zajęłoby to bardzo dużo miejsca. Lepiej odesłać na naszą stronę internetową, na któ‑ rej znajduje się pełny wykaz publikacji: www.wydawnictwo.asp.krakow.pl. Na osobną uwagę zasługują kwartal‑ nik „Wiadomości ASP” – maga­zyn poświę‑ cony sztuce, z dużą liczbą reprodukcji i ilustracji, „Zeszyty Naukowo‑Artystyczne

Wydziału Malarstwa” i cykl (to już 23 tomy) książek dotyczących konserwacji dzieł sztuki. Wydawane przez nas publikacje dostępne są w naszej księgarni mieszczą‑ cej się przy ul. Józefa Piłsudskiego 21/1, w sprzedaży wysyłkowej za pośrednictwem strony internetowej www.wydawnictwo.asp. krakow.pl oraz w wybranych krakowskich księgarniach. 161


1. miejsce dla uczelni artystycznej (kierunki plastyczne) wg rankingu miesięcznika edukacyjnego „Perspektywy” i dziennika „Rzeczpospolita”

www.asp.krakow.pl rys. Michał Bratko

Wiadomości asp w Krakowie Dołącz do nas na Facebooku Wydawca: Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie Redaktor naczelny: prof. Stanisław Tabisz, rektor ASP w Krakowie Kierownik Działu Promocji i Wydawnictw: Jacek Dembosz, redakcja@asp.krakow.pl Zespół redakcyjny: prof. asp Barbara Ziembicka, dr hab. Kinga Nowak, prof. Janusz Krupiński, prof. asp Łukasz Konieczko, mgr Jacek Dembosz, mgr Michał Pilikowski, mgr Michał Bratko. wiadomosciasp@asp.krakow.pl, tel. 12/ 252 75 12

162

Wiadomości asp /65

Projekt i skład: Michał Bratko mbratko@asp.krakow.pl Layout: Jakub Sowiński (Biuro Szeryfy) Złożono krojem: Unit Slab Korekta redakcyjna: Lucyna Sterczewska Korekta: Adam Wsiołkowski Nakład: 3500 egz. ISsN 1505–0661 Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania nadesłanych tekstów.

www.wiadomosciasp.pl www.wydawnictwo.asp.krakow.pl

Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie pl. Matejki 13, 31-157 Kraków tel. 012 299 20 00, 012 422 09 22 fax 012 422 65 66 Rektor prof. Stanisław Tabisz Prorektor ds. Nauki i Spraw Zagranicznych prof. Piotr Bożyk Prorektor ds. Studenckich dr hab. Jan Tutaj Kanclerz mgr inż. Adam Oleszko Wydział Malarstwa Dziekan dr hab. Piotr Korzeniowski Prodziekan dr hab. Witold Stelmachniewicz pl. Matejki 13, 31-157 Kraków tel. 012 299 20 31 Wydział Rzeźby Dziekan prof. Józef Murzyn Prodziekan prof. asp Ewa Janus pl. Matejki 13, 31-157 Kraków tel. 12 299 20 37 Wydział Grafiki Dziekan dr hab. Krzysztof Tomalski Prodziekan dr Tomasz Daniec ul. Humberta 3, 31-121 Kraków tel. 12 632 13 31, 12 632 48 96 ul. Karmelicka 16, 31-128 Kraków tel. 12 421 43 82 Wydział Architektury Wnętrz Dziekan dr hab. Beata Gibała‑Kapecka Prodziekan dr hab. Joanna Kubicz ul. Humberta 3, 31-121 Kraków tel. 12 632 13 31, 12 632 48 96 Wydział Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki Dziekan dr hab. Marta Lempart‑Geratowska Prodziekan dr Jarosław Adamowicz ul. Lea 29, 30-052 Kraków tel. 12 662 99 00 Wydział Form Przemysłowych Dziekan prof. Andrzej Ziębliński Prodziekan dr Anna Myczkowska‑Szczerska ul. Smoleńsk 9, 31-108 Kraków tel. 12 422 34 44 Wydział Intermediów Dziekan prof. Artur Tajber ul. Marszałka Józefa Piłsudskiego 38 31-111 Kraków tel.12 299 20 37 intermedia@asp.krakow.pl Biblioteka Główna Dyrektor mgr Jadwiga Wielgut‑Walczak ul. Smoleńsk 9, 31-108 Kraków tel. 12 292 62 77 w. 35 Muzeum asp Kierownik mgr Małgorzata Sokołowska pl. Jana Matejki 13, 31-157 Kraków tel. 12 299 20 29

Korespondenci wydziałowi: dr hab. Kinga Nowak – Wydział Malarstwa dr Janusz Janczy – Wydział Rzeźby dr Agnieszka Łukaszewska – Wydział Grafiki mgr Joanna Łapińska – Wydział Architektury Wnętrz mgr Joanna Hedrick – Wydział Konserwacji i Restau‑ racji Dzieł Sztuki mgr Anna Szwaja – Wydział Form Przemysłowych mgr Mariusz Sołtysik – Wydział Intermediów


163


Christopher Zacharow Creation 16 × 20 cm, akryl na płótnie, 1999

w w w. s t u d i u j . a s p . k r a k o w. p l

wiadomości asp w krakowie dołącz do nas na facebooku


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.