www.wiadomoscikosmetyczne.pl
Nr 11-12 (67) listopad-grudzień 2012
dayli wkracza do Polski 50 nowych sklepów rocznie
PISMO BEZPŁATNE DLA HANDLU
Czym skóra za młodu nasiąknie…
4-latka w makijażu Jak sprzedawać kosmetyki dla
mężczyzn?
Intensywny i długotrwały kolor pełen blasku
Ostatni dzwonek dla niezależnych drogerii Czy jest jeszcze czas na integrację?
Malwina Kusior
piosenkarka młodego pokolenia:
W mojej duszy gra wiele strun PROMOCJE
NOWOŚCI
OKAZJE
SPECJALNE OFERTY DLA SKLEPÓW
od redakcji
Adres redakcji: 02-739 Warszawa ul. Wałbrzyska 11 lok. 254, tel./fax 22/549 94 50 www.wiadomoscikosmetyczne.pl info@wiadomoscikosmetyczne.pl Członek grupy wydawniczej LPV Media GmbH (European Professional Publishing Group) Dyrektor zarządzający: Paweł Kapuściński Redaktor naczelna: Katarzyna Bochner, 519 042 667, 604 931 366 redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl Redakcja: Anna Zawadzka-Szewczyk, 519 042 668 anna.zawadzka@wiadomoscikosmetyczne.pl Agnieszka Saracyn-Rozbicka, Anna Krężlewicz-Terlecka, Grzegorz Szafraniec, Hubert Wójcik, Sebastian Szczepaniak Reklama: 22/549 94 57 Bożena Graczyk, kierownik działu reklamy, 519 042 669 bozena.graczyk@wiadomoscikosmetyczne.pl Katarzyna Możdżyńska, specjalista ds. reklamy 519 042 670 katarzyna.mozdzynska@wiadomoscikosmetyczne.pl Opracowanie graficzne i DTP: Baobaba Design – Ewa Sawicka ewa.sawicka@baobaba.pl ewa.sawicka3@gmail.com tel. 509 488 063 www.baobaba.pl Wydawca: Wydawnictwo Gospodarcze Sp. z o.o. Druk: Zakłady Graficzne Taurus Stanisław Roszkowski Sp. z o.o. Kazimierów 13, 05-074 Halinów tel./fax 22/783 66 82, 22/783 60 00 www.drukarniataurus.pl
Nakład: 15 000 egz.
Na zdjęciu: Malwina Kusior, fot. Tomasz Zienkiewicz
„Nowoczesność z tradycjami – polski handel drogerynjy w dobie kryzysu i restrukturyzacji” – to tytuł konferencji, którą nasza redakcja zorganizowała wspólnie z Polską Izbą Handlu pod presją niezwykle dynamicznych zmian, jakie zachodzą na naszym rynku i doniesień, że drogerie są na trzecim miejscu pod względem upadłości w handlu. Do Warszawy przyjechali przedstawiciele zarządów wszystkich najważniejszych sieci franczyzowych zrzeszających drogerie, a zarazem najbardziej liczący się ogólnopolscy dystrybutorzy chemii i kosmetyków. Nie zabrakło również właścicieli silnych lokalnych sieci drogerii o strukturze własnościowej. Pojawili się też producenci, choć w mniejszym gronie, niż należałoby oczekiwać w sytuacji, gdy tracą oparcie w tradycyjnym handlu – jednej z bardzo ważnych podpór biznesu w kraju o rozdrobnionej strukturze demograficznej, gdzie 40 proc. ludności mieszka na wsi i mniej więcej tyle samo nadal nie ma dostępu do Internetu. Jeszcze długo handel będzie się opierał na lokalnych, tradycyjnych sklepach, na dobrych relacjach z „panią Zosią”. Czy na pewno producentów – szczególnie polskich – stać na zrezygnowanie z tego kanału dystrybucji? Dlaczego nie inwestują w polski handel? Jak zamierzają budować pozycję swoich marek, skoro zachodnie sieci są zainteresowane głównie rozwojem marek własnych? Te i wiele innych pytań padało podczas konferencji, która momentami była burzliwa, a kuluarowe dyskusje po zakończeniu części oficjalnej przedłużyły się na wiele godzin. Prezes Polskiej Izby Handlu, Waldemar Nowakowski, zaprosił dystrybutorów i właścicieli sieci drogerii do dalszych rozmów w ścisłym gronie, na temat wdrożenia projektu skutecznie integrującego polski handel. Dla wszystkich uczestników rynku – detalistów, dystrybutorów i producentów – jest korzystne, gdy panuje na nim zdrowa konkurencja i nigdy nie jest za późno, aby poprawić swoją pozycję w biznesie – z tym zgodziła się zdecydowana większość uczestników konfe-
rencji. Trzeba szukać dodatkowych funduszy, wdrażać nowoczesne rozwiązania i korzystać z podpowiedzi tych, którzy mają na nie pomysł. W pojedynkę można oczywiście nadal działać, gdy świetnie zna się potrzeby lokalnych konsumentów, ma się zapewnione dostawy produktów w korzystnych cenach, zna się mechanizmy nowoczesnego marketingu i reklamy, a przede wszystkim posiada się kapitał na swobodny rozwój. Ostatecznie każdy prowadzący biznes musi sam sobie odpowiedzieć na pytanie, w jakiej kondycji się znajduje, czy potrzebuje wsparcia organizacji, czy ceni sobie całkowitą niezależność. „Wiadomości Kosmetyczne”, jako pismo branżowe, docierają do sklepów wszystkich formatów, niezależnych i sieciowych, tradycyjnych i nowoczesnych (choć to dziś już mocno nieadekwatny podział). Jesteśmy potrzebni, a dowodem na to są nasze spotkania z właścicielami drogerii, którzy przyznają, że nie mogą się bez naszego pisma obyć. Coraz częściej zastępuje im ono nawet kontakt z przedstawicielami handlowymi, bo ci do sklepów po prostu coraz rzadziej zaglądają (kryzys, oszczędności itd., itp.). Przez nas producenci mają szansę komunikować się ze swoimi partnerami handlowymi i ku naszej satysfakcji coraz chętniej z tej możliwości korzystają. Dowodem są akcje handlowe, które przygotowali specjalnie dla Czytelników „Wiadomości Kosmetycznych” – można powiedzieć, że pierwszy raz na większą skalę. Dzięki kuponom, które znajdziecie Państwo w dziale nowości można bezpłatnie przetestować kosmetyczne nowinki, otrzymać rabat lub gratis za ich zamówienia. Mamy nadzieję, że tego rodzaju akcje staną się dobrą tradycją, a „Wiadomości Kosmetyczne” staną się jeszcze bardziej pożądanym narzędziem w Państwa codziennej pracy. Zachęcamy także do korzystania z naszych portali internetowych www.wiadomoscikosmetyczne.pl, gdzie pismo jest dostępne w wersji on-line i każdego dnia pojawiają się newsy z branży oraz www.nowoscikosmetyczne.pl, gdzie dostępny jest przegląd setek kosmetycznych nowości marek, które współpracują z naszą redakcją.
Katarzyna Bochner redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl
Spis treści wiadomości kosmetyczne listopad-grudzień 2012
Handel 6G orący temat
• Ostatni dzwonek dla niezależnych drogerii . Czy jest jeszcze szansa na integrację? Relacja z konferencji Polskiej Izby Handlu i Wiadomości Kosmetycznych „Nowoczesność z tradycjami – polski handel drogeryjny w dobie kryzysu i restrukturyzacji”
10 Praktycy w obiektywie
• Z espół marzeń – nasze spotkanie z niesamowitą ekipą drogerii Sekret Urody w Bydgoszczy
14 F lesz
• Krótko z handlu
20 S trategie
• Dayli rusza w Polskę – do miast i na prowincję
22 P od lupą
• Sprzedawca, czyli KTO?
kosmetyczny biznes 24 Flesz
• Newsy z branży
28 Monitoring
• M arki własne dyskontów i sieci handlowych wypierają marki producentów
SZKOLENIA
30 Strategie cenowe
• M arża, narzut, wrażliwość cenowa, czyli nie taka cena straszna, jak ją maluje konkurencja – zapewnia Marcin Małysz, dyrektor operacyjny sieci Sekret Urody • Promocje cenowe – jak na nich zyskać, a nie stracić? Kolejny z cyklu artykułów Macieja Krausa i Łuksza Juśkiewicza, specjalistów z firmy Fern Partners
Przeglądaj i oceniaj www.nowoscikosmetyczne.pl
PISMO BEZPŁATNE DLA HANDLU! PYTAJ O NAS W NAJLEPSZYCH HURTOWNIACH KOSMETYCZNO-CHEMICZNYCH, U PRZEDSTAWICIELI HANDLOWYCH I W CENTRALACH SIECI DROGERII ALEX, ul Chwarznieńska 170 b, 81-602 Gdynia, tel. (58) 621 47 76 P.H. AMA S.A., ul. Matuszewska 14, 03-876 Warszawa, tel. (22) 332 35 50, www.ama.waw.pl , biuro@ama.waw.pl AMBRA Sp. z o.o., ul. Hutnicza 7, 43-502 Czechowice-Dziedzice, tel. (32) 214 43 40, www.ambra-czechowice.pl, zamowienia@ambra-czechowice.pl AN-MAR Sp. z o.o., ul. Poznańska 15, 62-020 Swarzędz Jasin, tel. (61) 818 13 99, www.anmar.com.pl, anmar@anmar.com.pl P.P.H.U. ATUT, ul. Polskiej Organizacji Wojskowej 64, 98-200 Sieradz, tel. (43) 822 60 24, wzawit@wp.pl BAX, ul. Robotnicza 2, 93-418 Gliwice, tel. (32) 335 53 10 BŁYSK Sp. z o.o., ul. Rolnicza 71 B, 44-336 Jastrzębie Zdrój, tel./fax (32) 471 00 34, www.blysk.com.pl, blysk@blysk.com.pl CHEMIO-LAND BIS S.C., ul. Rzemieślnicza 4-6, 63-900 Rawicz, tel. (65) 546 42 00, www.chemio-land.pl, chemio@interia.pl COLORSTYL S.C., 36-020 Tyczyn, ul. Cicha 5, tel./fax (17) 856 13 22, www.colorstyl.pl, colorstyl@wp.pl COSMETICS RDT Sp. z o.o., ul. Lubelska 32, 10-409 Olsztyn, tel. (89) 741 40 30, www.cosm.pl, sekretariat@cosm.pl DAN HURTOWNIA KOSMETYKÓW, ul. Gryczana 22-24, 70-787 Szczecin, tel./fax (91) 464 45 18, dan_ szczecin@poczta.onet.pl P.H. DAVI, Czachorowo 46, 63-800 Gostyń, tel./fax (65) 572 01 31, www.davi.com.pl, sekretariat@davi.com.pl DEL-ART. A.M. OCHNIK SJ. ul. Daszyńskiego 8, 20-250 Lublin, tel. (81) 748 38 85, www.delart.eu, delart@wp.pl DOM POD JAGNIĘCIEM, ul. Półłanki 22, 30-740 Kraków, tel./fax (12) 653 05 58, www.dpj.pl, biuro@dpj.pl DUO, ul. Wenedów 3, 75-847 Koszalin, tel. (94) 346 53 70, www.duohurt.com.pl, duo.hurt@wp.pl EWA HURTOWNIA KOSMETYCZNO-CHEMICZNA, ul. Nowodworska 32, 59-200 Legnica, tel. (76) 854 54 94, www.hurtownia-ewa.pl, info@hurtownia-ewa.pl, sliwinska@rubikon.pl FROG MS DELKO Sp. z o.o., ul. Biskupińska 5a, 30-732 Kraków, tel. (12) 656 31 23, 656 28 25, www.delko-krakow.pl, delko@delko-krakow.pl FHU Artex Sp.j., ul. Borsucza 12, 30-408 Kraków, tel. (12) 266 43 13 HURTOWNIA HALINA, ul. Lotnicza 47, Szymanów, 51-180 Wrocław, tel. (71) 327 66 69, www.hurtowniahalina.pl, biuro@hurtowniahalina.pl JAVENA Grygieńć Spółka Jawna, ul. Waryńskiego 26, 16-400 Suwałki, tel. 087 566 75 15, www.javena. com.pl, zamowienia@javena.com.pl KOMPLEX-TORUS Sp. z o.o., ul. Gierdziejewskiego 7, 02-495 Warszawa, tel. (22) 397 76 66, www.komplex-torus.com.pl, recepcja@komplex-torus.pl KOSMETYK S.J., ul. Bukowska 82, 62-070 Dopiewo, tel. (61) 894 19 97, kosmetyk@kosmetykserwis.com.pl KRYSTOZAM, ul. Namysłowskiego 2 , 22-400 Zamość, tel. (84) 639 17 31, 0 600 321 800 , www.krystozam.pl, krystozam@wp.pl
CZYTAJĄ NAS M.IN.:
MELTOM Tomasz Modzelewski, Drogerie Stars, ul. Sikorskiego 10, 11-500 Giżycko, tel. (87) 428 17 57, www.starsdrogerie.pl NAVO Polska Grupa Dystrybucyjna Sp. z o.o., ul. Oświęcimska 51, 43-100 Tychy, tel. (32) 325 60 00, infolinia 0 801 677 744, www.navo.pl, biuro@navo.pl NIKA, ul. Domaszowska 140, 25-420 Kielce, tel./fax (41) 344 50 34, www.nika.kielce.pl, sprzedaz@nika.kielce.pl PGD Bydgoszcz Sp. z o.o., ul. Szajnochy 3, 85-738 Bydgoszcz, tel. 052 376 10 60, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Bielsko-Biała Sp. z o.o., Międzyrzecze Górne 370, 43-392 Międzyrzecze, tel. 033 818 30 52, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Kraków Sp. z o.o., Oddział Kraków, ul. Wielicka 28, 30-552 Kraków, tel. 012 290 06 21, www.polskagrupadrogeryjna.com.pl PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Myślenice, ul. Sienkiewicza 21 d, 32-400 Myślenice PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Poznań, ul. Sycowska 40, 60-003 Poznań PGD Warszawa Sp. z o.o., Oddział Reguły, ul. Stanisława Bodrycha 97, 05-820 Piastów PGD Zachód Sp. z o.o., Oddział Wrocław, ul. Paprotna 3, 51-114 Wrocław PGD Lublin Sp. z o.o., ul. Mełgiewska 7-9, 20-952 Lublin POLBITA Centrum Dystrybucyjne ul. Lesznowska 20B, 05-870 Błonie 22/73 11 716; bok@polbita.com.pl POLSKA GRUPA KOSMETYCZNA DYSTRYBUCJA Sp. z o.o., ul. Skośna 12, 30-383 Kraków, tel. (12) 264 42 95, www.pgk-dystrybucja.pl, biuro@pgk-dystrybucja.pl POŚREDNICTWO HANDLOWE POLO, ul. Boruty 3, 15-157 Białystok, tel./fax (85) 651 55 66 SONIA Centrum Dystrybucji Kosmetyków, ul. Boya-Żeleńskiego 25, 35-105 Rzeszów, tel. (17) 86 01 200, www.sonai.pl, sonia@sonia.pl TABOX SP. z o.o., Myśliwska 68, 31-718 Kraków, tel. 601 885 180, www.tabox.com.pl, tabox@tabox.com.pl TARA SP.J., ul. Korczaka 7/9, 42-200 Częstochowa, tel./fax (34) 360 53 20, 324 65 79, www.tara.pl, tara@xsystem.com.pl TEMIDO, ul. Łagiewnicka 1c, 41-608 Świętochłowice, tel./fax (32) 245 01 71, www.temido.pl, biuro@temido.pl T&T, ul. Tadeusza Kościuszki 27, 85-079 Bydgoszcz, tel. (52) 345 25 60 WIR, ul. Rybnicka 123 C, 44-310 Radlin, tel. (32) 455 23 88, www.hurtownia-wir.com.pl, wir@hurtownia-wir.com.pl WIT Dystrybutor Kosmetyków, ul. Ustronna 3/9, 93-350 Łódź, tel/fax (42) 683 12 95, www.wit.pl, wit@wit.pl FHU VANILA, Chochołów 103, 34-513 Chochołów , tel. 0606 385 429, tel./fax (18) 275 72 27, www.vanillahurt.pl, vanilahurt@poczta.fm VIA – VENETO Sp. j., ul. Główna 36, 61-007 Poznań, tel. (61) 878 05 75, ZAM Sp. z o.o., ul. Chrobrego 14, 87-100 Toruń, tel./fax (56) 623 34 65, zamtorun@neostrada.pl ZIP WIECZOREK Sp. z o.o., ul. Fabryczna 15/4, 20-301 Lublin, tel. (81) 745 07 54, www.zipwieczorek.pl, info@zipwieczorek.pl
DROGERIA ROKU 2013 CZEKAMY NA ZGŁOSZENIA str. 65
STREFA URODY 42 T rendy
• Z achłanne konsumpcjonistki na zakupach – czyli o tym, jak kupują kobiety?
45 P ielęgnacja
• Co piąty Polak używa dermokosmetyków • 100 mln zł w kremach do rąk – kategoria, w której każdy producent chce zaistnieć
SZKOLENIA
34 Techniki sprzedaży
• Jak sprzedawać kosmetyki dla mężczyzn? – podpowiada Rafał Mytych, ekspert z firmy sgm consulting
50 Z drowie
• Czym skóra za młodu nasiąknie... – rozmowa z dermatologiem, dr Lidią Ruszkowską m.in. o tym, jakie skutki niesie zbyt wczesne sięganie po kosmetyki do makijażu
STREFA URODY 37 Rozmowy o pięknie
• W mojej duszy gra wiele strun – przyznaje Malwina Kusior, piosenkarka młodego pokolenia, znana m.in. ze sceny Teatru Roma w rozmowie z Agnieszką Saracyn-Rozbicką
54 M akijaż
• U sta, usta… jak dobierać odcień pomadki, jak korygować ich kształt – podpowiada Aleksandra Jaśkowiec, product trainer Gosh Cosmetics, w kolejnej lekcji wizażu • Jak zostałam swoją wizażystką – opowiada Anna Zawadzka-Szewczyk, która zdobywała makijażowe szlify w Akademii Douglasa
NOWOŚCI 60 P ostaw na półce
• Przegląd kosmetycznych nowinek
62-63
AKCJE HANDLOWE DLA DETALISTÓW! KUPONY RABATOWE I Z GRATISAMI! TESTOWANIE NOWOŚCI!
EXTRA 66 C o słychać w kosmetycznym światku? • Spotkania, konferencje, premiery
fot. Piotr Bogucki
Czytaj nas również na www.wiadomoscikosmetyczne.pl
Handel Gorący temat
ostatni
dzwonek
dla niezależnych drogerii Jeszcze nie jest za późno, żeby uratować tradycyjny polski handel drogeryjny przed ekspansją międzynarodowych potentatów. Jak to zrobić, zastanawiali się uczestnicy konferencji „Nowoczesność z tradycjami – polski handel drogeryjny w dobie kryzysu i restrukturyzacji”, którą nasza redakcja zorganizowała wspólnie z Polską Izbą Handlu. Faktem jest spadek liczby niezależnych drogerii (o około 6 proc. rocznie, czyli o 400-500 sklepów), przy wzroście liczby placówek, w których pracuje dziesięć i więcej osób, a więc dużych formatów sieciowych (przyrost o około 15-17 proc. w skali roku, tj. o około 100 sklepów). – Pozytywnym symptomem jest jednak to, że drogerie były w ubiegłym roku wśród najdynamiczniej rozwijających się branż w formule franczyzy – zwróciła uwagę dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Instytutu Badań Rynku Konsumpcji i Koniunktur
6
(IBRKiK). W swoim wystąpieniu zasygnalizowała także niezłą pozycję lokalnych sieci drogerii, która jednak słabnie wobec dużej aktywności zagranicznych inwestorów. Na rynek wchodzą bowiem koncepty rozwijane przez firmy, dla których handel kosmetykami był dotychczas działalnością poboczną (np. testowe sklepy wyłącznie z asortymentem drogeryjnym uruchamia Carrefour). Dynamicznie rozwijają się takie sieci, jak Rossmann czy Hebe, posiadające mocne wsparcie zagranicznego właściciela. Niebezpieczne jest poszerzanie przez nie oferty – np. o słodycze, herbatę, kawę, wina, farmaceutyki. Bardzo aktywne stały się fundusze Private Equity. Dlatego, aby polski handel drogeryjny przetrwał, zarówno hurt, jak i detal muszą na poważnie podejść do integracji i zdyscyplinować politykę zakupową.
Wokół najsilniejszych dystrybutorów Nie da się oczywiście uniknąć tego, że słabsze sklepy wypadną z rynku. Zmniejszy się też liczba hurtowni chemiczno-kosmetycznych. Według prognoz IBRKiK w 2015 roku pozostanie 3-4 ogólnokrajowych dystrybutorów z silnym zapleczem detalicznym. Hurt będzie bowiem ewoluował w kierunku
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
zarządzania logistyką dostaw do własnego i obcego detalu. I właśnie na wspieranie dystrybucji powinni postawić producenci. W innym wypadku niebawem nie będą mieć możliwości dotarcia do krajowych konsumentów. – Na szczęście rodzimi producenci dojrzeli już do poważnych rozmów integracyjnych, zauważyli bowiem, że w Polsce nie mają już za bardzo gdzie sprzedawać, a 70 proc. produkcji wysyłają na eksport – zwrócił uwagę Jacek Kaczanowski, przez kilka lat sales development manager w Coty Polska, a obecnie prywatny przedsiębiorca. – Bez lokalnego rynku nawet najmocniejsze polskie marki nie istnieją – wtórowała mu Marzena Gradecka, prezes Polskiej Grupy Drogeryjnej. – Dziwi mnie, że dotychczas producenci zupełnie nie troszczyli się o ten rynek. Trzeba ich cały czas uświadamiać, że w sytuacji, gdy detaliczny rynek drogeryjny będzie się rozwijał w kierunku dyskontowym – a tak właśnie jest – półka dla wyrobów polskich producentów będzie się dramatycznie kurczyć. To jest jak pętla zaciskająca się na szyi. Walka o marki jest właśnie walką o nasz rynek wewnętrzny. W rozmowach kuluarowych sporo miejsca poświęcano Rossmannowi oraz jego spektakularnej ekspansji. Nie brakowało analogii z Biedronką oraz z tym, jakie reperkusje dla tradycyjnych sklepów oznacza jej niczym nieskrępowany rozwój i wchodzenie do coraz mniejszych miejscowości.
Jeszcze nie jest za późno Roman Gajczewski, wiceprezes Navo PGD, nie ma wątpliwości, że bez budowy silnej dystrybucji nie będzie silnego detalu na rynku tradycyjnym. Jednak nie wszyscy myślą w ten sposób. – Od jednego z producentów usłyszałem kiedyś, że dystrybutor stanowi dla niego koszt, który im jest mniejszy, tym lepiej. Bez zmian, polegających na kilku skutecznych integracjach, nie przetrwają małe i średnie polskie sklepy, a wraz z ich upadkiem osłabnie siła polskich marek – przestrzegał Roman Gajczewski podczas konferencji. Waldemar Nowakowski, szef Polskiej Izby Handlu, zaprosił kupców i producentów do dwustronnych rozmów. Ich celem ma być stworzenie alternatywy dla koncepcji, które zagrażają polskiemu handlowi. – Nie można dać się wyprzeć z rynku dyskontom i sieciom stworzonym przez podmioty zagraniczne. A różnorodność kanałów dystrybucji jest potrzebna również producentom – powiedział. – Jest późno, ale jeszcze można coś zrobić, żeby uratować sytuację. Szybka i sprawna integracja stanowi dla małych i średnich sklepów jedyną szansę na przetrwanie i na to, by stworzyć przeciwwagę dla najsilniejszego gracza, którego ekspansja była możliwa tylko dzięki państwa dotychczasowej bierności – usłyszeli uczestnicy spotkania.
Handel Gorący temat Pierwsze koncepcje integracyjne dla polskiego handlu drogeryjnego powstały już dziesięć lat temu. Tylko nieliczni dostrzegali wtedy zagrożenia, które zaczęły pojawiać się na naszym rynku. – Właścicielom drogerii w większości nie było wystarczająco źle, żeby się integrować. Teraz to się zmieniło i pozostaje mieć nadzieję, że jeszcze nie jest za późno na konkretne działania – podsumowała Teresa Jonas, prezes Drogerii Polskich.
Młodzi konsumenci szansą na przetrwanie Warto walczyć o rynek, gdyż kosmetyki są kategorią produktów, na którą wielu konsumentów wydaje więcej niż wskazywałaby na to ich zarobki. Oznacza to, że właśnie artykuły drogeryjne to ta odrobina luksusu, z której nie chcą zrezygnować pomimo trudniejszej sytuacji ekonomicznej. – Konsumenci wciąż są chętni do zakupów i zainteresowani nowymi produktami, markami, formatami – przekonywała dr Urszula Kłosiewicz-Górecka. Polacy przeznaczają na zakupy średnio 38 proc. swoich dochodów, co plasuje nas tuż za Włochami, Niemcami i Francuzami. Jesteśmy jednym z najmłodszych społeczeństw w Europie Środkowo-Wschodniej, a to młodzi ludzie są motorem zmian w handlu. W przyzwyczajeniach zakupowych zbliżamy się do Europy Zachodniej. Trzeba to wykorzystać i bar-
W 2015 roku pozostanie
3-4 ogólnokrajowych dystrybutorów z silnym
Na konferencję przybyli przedstawiciele najważniejszych sieci drogerii franczyzowych oraz najsilniejszych lokalnych sieci własnych. Na zdjęciu m.in. Teresa Stachnio – prezes sieci Jasmin, Barbara i Stanisław Więcek – właściciele sieci sklepów Wispol oraz Andrzej Gryciuk – prezes firmy An-Mar Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu, przedstawił działalność Izby i jej partnerów. Zaprosił przedstawicieli branży drogeryjnej i kosmetycznej do włączenia się w prace Izby. Przypomniał, że wśród podjętych przez organizację działań na rzecz handlu były m.in. wnioski o obniżenie opłat interchange, przeciwdziałanie ograniczenia sprzedaży leków OTC poza aptekami czy o zniesienie wymogu 5-letniego przechowywania paragonów
zapleczem detalicznym
dzo intensywnie zadbać o procesy integracji, co pozwoli na tworzenie grup zakupowych i optymalizację kosztów, oferowanie niższych cen towarów, bardziej profesjonalny marketing, lepsze know-how i szkolenia oraz na inwestycje w nowoczesne technologie informacyjne i komunikacyjne. To szczególnie ważne w perspektywie prognoz co do dalszego rozwoju formatów handlu na polskim rynku. Jesteśmy drugim najpopularniejszym rynkiem w Europie Środkowo-Wschodniej dla międzynarodowych sieci handlowych. Według prognoz firmy doradczej CB Richard Ellis – 33 proc. z 212 wiodących międzynarodowych sieci handlowych planuje otwarcie nowych sklepów w Polsce. Konferencja „Nowoczesność z tradycjami – polski handel drogeryjny w dobie kryzysu i restrukturyzacji” odbyła się 26 października br. w hotelu Radisson Blu w Warszawie. W spotkaniu wzięło udział blisko 100 reprezentantów polskich firm związanych z sektorem drogeryjnym, w tym największych sieci detalicznych i dystrybucyjnych, właścicieli sklepów oraz producentów.
Polska Izba Handlu prowadzi Program Promocji Eksportu, w ramach którego kojarzy kontrahentów z kraju i zagranicy. – Organizujemy wizyty studyjne, podczas których rozmowy pomiędzy producentami a przedstawicielami handlu i dystrybucji prowadzone są face to face – podkreślił Marcin Kraszewski z Polskiej Izby Handlu, który przewodniczy jednemu z komitetów roboczych EuroCommerce. To organizacja, która oficjalnie reprezentuje handel wobec Komisji Europejskiej i innych organów wspólnotowych, gdzie rocznie powstaje ponad 70 proc. aktów prawnych obowiązujących w Polsce
Anna Zawadzka-Szewczyk
Zdjęcia: Tomasz Boguta
Najbardziej znaczące sieci drogerii w Polsce o strukturze własnościowej Sieć Rossmann Drogerie Natura i Aster Schlecker/Dayli Super-Pharm
Liczba sklepów 2009 2012 420 680 266 398 145 160 23 38
Źródło: Instytut Badań Rynku Konsumpcji i Koniunktur oraz informacje własne
8
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
Szybka i sprawna integracja stanowi dla małych i średnich sklepów jedyną szansę na przetrwanie. Dystrybucja musi być trzonem nowoczesnej struktury zakupowej, w której panuje bezwzględna dyscyplina – przekonywał Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu
Bez zmian polegających na kilku skutecznych integracjach nie przetrwają małe i średnie sklepy, a wraz z ich upadkiem osłabnie siła polskich marek – przestrzegał Roman Gajczewski, prezes Navo PGD, a zarazem jeden z twórców sieci Drogerie Laboo i spółki Integra Nova
Gdy detal drogeryjny będzie się rozwijał w kierunku dyskontowym – a tak właśnie jest – półka dla wyrobów polskich producentów będzie się dramatycznie kurczyć. To jest jak pętla zaciskająca się na szyi. Walka o marki jest właśnie walką o nasz rynek wewnętrzny – przekonywała Marzena Gradecka, prezes Polskiej Grupy Drogeryjnej Konsumenci wciąż są chętni do zakupów i zainteresowani nowymi produktami, markami, formatami. Trzeba to wykorzystać – przekonywała dr Urszula Kłosiewicz-Górecka z Instytutu Badań Rynku Konsumpcji i Koniunktur
Zbigniew Brzeziński, właściciel trzech drogerii mówił: – Działam na tym rynku od 20 lat, współtworzyłem franczyzową sieć Drogerie Natura, dziś widzę, że trzeba było inwestować w siebie, a nie w sieci. Nie mamy klientów, bo biedniejszy idzie do Biedronki, a bogatszy do Momentami dyskusja była bardzo galerii handlowej. W świadomości wielu, drogeria to po prostu emocjonująca. Rossmann – Czy konsolidacja rzeczywiście spowoduje, że ludzie zaczną przychodzić do drogerii? – pytał Krzysztof Zalewski, prezes firmy Beaver Professionnal Polska
Nasz projekt sieci Drogerie Polskie ruszył w 2010 roku, a był gotowy w roku 2005. Wtedy jednak sytuacja makroekonomiczna nie pozwoliła go rozwinąć, integracja nie była możliwa z powodu podejścia właścicieli drogerii do tego zagadnienia. Mam jednak nadzieję, że i dziś nie jest za późno na konkretne działania – odpowiedziała Teresa Jonas, prezes sieci Drogerie Polskie i firmy dystrybucyjnej Błysk
Konferencja stała się okazją nie tylko do rozmów o kondycji polskiego handlu ale także do zawierania biznesowych kontaktów. Witają się Dariusz Tomczak – prezes firmy Davi i sieci drogerii Vica z Pawłem Mrowińskim – prezesem firmy Skinea Polska
Piotr Bochenek, Marcin Małysz i Piotr Ciećkiewicz z firmy Espiro Group zarządzającej siecią Sekret Urody oraz Rafał Duda – prezes i Łukasz Barbacki – dyrektor ds. eksportu firmy Beliso
Beata Bielecka z firmy Miraculum, odpowiedzialna za współpracę z sieciami drogerii i Andrzej Gryciuk – prezes firmy An-Mar
Polska Izba Handlu zaangażowała się w projekt Ministerstwa Gospodarki uczestnicząc w „Ekspertyzie na rzecz przeciwdziałania upadłości przedsiębiorstw oraz polityki drugiej szansy” przeprowadzanej przez Pracownię Badawczą Monitor. Informacje dostarczone przez PIH mają posłużyć do przygotowania projektu mającego na celu skierowanie pomocy doradczej i finansowej do przedsiębiorców zagrożonych upadkiem oraz tych, których biznes wymaga wsparcia. PIH zaprasza do włączenia się w jej prace przedstawicieli handlu drogeryjnego oraz producentów. Więcej na www.pih.org.pl
Handel Praktycy w obiektywie
Zespół
marzen Drogeria Sekret Urody w Bydgoszczy
Jest październikowy czwartek, martwię się, że już 13.00 i w drogerii może zacząć się popołudniowy ruch, a wtedy nie uda mi się zrobić zdjęć i spokojnie porozmawiać. Pracujące tu Violka, Henia i Paulina, czyli dream team, jak same o sobie mówią, witają mnie w drzwiach słowami: „Dobrze, że dopiero teraz pani przyjechała, bo rano miałyśmy mnóstwo ludzi i bez przerwy kolejkę, teraz powinno być trochę luźniej”. Płonne nadzieje. Spędzam z nimi kilka godzin, w błyskawicznym tempie oprowadzają mnie po sklepie, a później tylko słucham i patrzę zachodząc w głowę – CO TU SIĘ DZIEJE?! Przez 60-metrowy sklep bez przerwy przewijają się ludzie, każda klientka witana jest jak dobra znajoma i właściwie żadna nie wychodzi tylko z tym, co wybrała. Jej rachunek rośnie wprost proporcjonalnie do każdej sekundy spędzonej na rozmowie z ekspedientką przy kasie. Ale po kolei… Do tej drogerii wprosiłam się sama po tym, co usłyszałam o niej od ludzi z branży. Chciałam się dowiedzieć, czy to prawda, że trzy dziewczyny, które tu pracują, mają taką energię, że mogłyby zasilić nią pobliskie osiedle, gdyby zabrakło prądu. Ocena jest oczywiście subiektywna i oparta na jednej wizycie w sklepie, ale potwierdzam – tak, czuje się tu niesamowitą atmosferę, którą mogą stworzyć tylko ludzie, którzy czują się dobrze w swoim towarzystwie, kochają to co robią i mają swobodę realizowania swoich pasji. Państwo Izabela i Robert Turowscy, właściciele sklepu, z rozbrajającą szczerością przyznają: – Mamy nad wszystkim kontrolę, ale generalnie staramy się po prostu nie przeszkadzać. Dziewczyny mają tak dużo fantastycznych pomysłów, pracują z taką pasją, jakby to był ich własny sklep. Czują się odpowiedzialne za to miejsce, ciągle coś ulepszają, poprawiają, wymyślają konkursy, zabawy, akcje, w które wciągają klientów. Ich szczerość, zapał, ale też profesjonalizm – bo świetnie znają się na swojej pracy – powodują, że są wiarygodne w oczach klientów i, jak widać, lubiane. To dlatego ludzie tu wracają.
Scenki z życia W dniu mojej wizyty przypadał Dzień Pięknych Dłoni, który dziewczyny ogłosiły na
10
facebooku obiecując: „Kochani, dla każdego dobierzemy odpowiedni krem!” i rabat na kosmetyki do pielęgnacji dłoni -10 proc. Przy mnie sprzedały wszystkie kremy do rąk Paloma, a potem wzięły się do promocji zestawów kosmetyków tej marki. Trzy produkty w cenie dwóch szły jak woda, bo każdy, dosłownie każdy, kto płacił za zakupy, jeszcze był zachęcany do skorzystania ze specjalnej oferty. Nie miało to jednak nic wspólnego z suchym pytaniem: „może jakiś produkt z promocji”. To była finezyjna opowieść o tym, jak doskonale będą wyglądały dłonie po użyciu tych kosmetyków i jak niesamowitą okazją jest kupienie ich właśnie w zestawie. Sztukę polecania produktów przy kasie i utrzymywania uwagi klienta do ostatniej chwili jego pobytu w sklepie opanowały do perfekcji. – To chyba wszystko na dziś, zapłacę – mówi jedna z klientek, kładąc na ladzie kilka produktów. – Wszystko, naprawdę??? – mówi Viola wpatrując się jej w oczy. – A mleczko do demakijażu pani ma? – Mleczko mam, ale krem na noc mi się skończył… – A to chodźmy do półki, szybciutko coś pani dobiorę – mówi Viola, a kobieta posłusznie wędruje za nią z powrotem do półki w głąb sklepu. Paulina w tym czasie przejmuje ob-
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
sługę kolejnej klientki przy kasie. Po chwili Violka wraca. – Będzie pani naprawdę zadowolona z tego kremiku. Dokładam jeszcze próbki nowości, nasz magazyn Sekret Urody i gazetkę promocyjną. Proszę przejrzeć, mamy doskonałe ceny na wiele produktów, zapraszam ponownie. Proszę bardzo, płaci pani 120 zł… Klientka wyjmuje bez szemrania gotówkę z portfela i wychodzi ze sklepu rozanielona, jakby właśnie zrobiła interes swojego życia.
1. Violetta Krzewińska – kierowniczka sklepu (z prawej) i Paulina Otrębska – najmłodszy nabytek wśród personelu – witają mnie w drzwiach drogerii. Po lewej stronie jeden z ich pomysłów – podświetlana tablica, na której każdego dnia wypisują informacje o bieżących akcjach marketingowych i promocjach
Szósty zmysł Jak one to robią? Mają to „coś” – mieszankę cech charakteru, która decyduje o tym, że jest się dobrym sprzedawcą. Widać, że lubią ludzi, emanują ciepłem i szybko przełamują pierwszą barierę kontaktu. Są zarazem dobrymi obserwatorkami – wyczuwają, kto potrzebuje towarzystwa i pomocy przy robieniu zakupów, a kto woli samodzielnie podejmować decyzje. Potrzebują sukcesu, są niepocieszone, gdy nie udaje im się zrealizować planu sprzedaży (dlatego zdarza się to bardzo rzadko). Na pierwszy rzut oka widać też, że tworzą zgraną grupę, dobrze się ze sobą czują, mimo różnic w wieku. Pracują zespołowo (choć to wydaje się aż niepraw-
dopodobne, właściciele sklepu utrzymują, że każda z nich potrafi przyjść do pracy w swój wolny dzień tłumacząc: „nie mogłam usiedzieć w domu, bo ciągle myślałam, że dziewczyny nie dadzą rady same z przyjęciem i metkowaniem towaru”), a zarazem każda z nich w czymś się specjalizuje. Violka wie wszystko z zakresu kosmetyki pielęgnacyjnej. Ma największe doświadczenie, od 6 lat pracuje w tej drogerii i mimo swojej fizycznej delikatności ma charyzmę potrzebną osobom na kierowniczym stanowisku. Pasją Heni jest kosmetyka kolorowa i wizaż (ukończyła kurs makijażu). Codziennie uzbrojona w pas z pędzlami zaprasza klientki na próbny makijaż, tłumaczy jak
2. Zaczynam wędrówkę po drogerii. Na wprost drzwi długi regał z tanimi zapachami. Żeby ułatwić klientom wybór wszystkie wody zostały podzielone na cztery grupy cenowe: 7,90 zł za 30 ml, 9,90 zł za 50 ml, 21 zł – za 100 ml i 28,10 zł za 200 ml używać poszczególnych kosmetyków, jak dobierać kolory, wypisuje makijażowe „recepty” i w naturalny sposób sprzedaje jeden produkt za drugim. Słynie ze swojego głośnego śmiechu i powiedzonek. „Jak już wydawać pieniądze, to w dobrym towarzystwie” – to jedno z nich. – W sklepie ma być miło i przyjemnie, bo ludzie ciężko pracują na każdy wydany tu grosz, nieważne, czy zostawiają u nas 2 czy 100 złotych – tłumaczy mi jego kontekst i zaprasza do swojego kącika wizażu przekonując, że musi mi poprawić makijaż, bo kobieta nawet po kilku godzinach spędzonych w pociągu ma wyglądać ładnie i świeżo. Henia pracowała wcześniej w drogerii w pasażu na bydgoskim
Handel Praktycy w obiektywie dworcu PKP, którą właściciele zamknęli ze względów ekonomicznych. Dziś przez całe miasto jadą do niej stamtąd klienci. Paulina ma bzika na punkcie włosów – pielęgnacja, stylizacja, koloryzacja, interesuje ją wszystko, co się z tym wiąże. Najmłodsza w zespole, jest też nazywana przez koleżanki „dzieckiem facebooka” – to ona założyła fan page dla drogerii, stworzyła jej historię, przedstawiła cały team. Przez fb zaprasza klientów do drogerii, przypominając o nowościach, promocjach, konkursach i specjalnych akcjach, z których wiele sama wymyśla. Jej komputerowa smykałka zadecydowała też o tym, że zajmuje się wprowadzaniem towaru do systemu – robi to po prostu najszybciej. Aż trudno uwierzyć, że nigdy wcześniej nie miała do czynienia z branżą kosmetyczną, ani z zawodem sprzedawcy. Wszystkie są pozytywnie zakręcone. Kiedy Polska szalała na punkcie piłki nożnej i rozgrywek na Euro, przychodziły ubrane w narodowe barwy, robiły klientom biało-czerwone makijaże i fryzury. Wystawiły w sklepie monitor komputera, z którego odtwarzały mecze. Gdy postawiły sobie za cel sprzedanie partii zapachów Playboya, uzbroiły się w atrybuty kojarzące się z marką – królicze uszy. Najpierw klienci wykupili najmniejsze pojemności zapachu, później wszystkie pozostałe. A jak świat wydaje im się „nie w sosie” zakładają różowe okulary i każdemu kto ma jakiś różowy element garderoby dają rabacik – na poprawienie nastroju. Kto nie wierzy, że to wszystko prawda, niech wejdzie na stronę bydgoskiej drogerii na facebooku. Wszystko zostało tam uwiecznione w albumie ze zdjęciami.
Przykład dla innych Dla oddania atmosfery tego sklepu najlepszym medium byłaby telewizja. Nagrany tu film mógłby być odtwarzany jako instruktażowy na szkoleniach dla sprzedawców drogerii, ale także dla pracowników działów sprzedaży i marketingu w firmach kosmetycznych. Dobitnie pokazywałby on, jak ogromną rolę w sklepie odgrywa sprzedawca posiadający rozległą wiedzę o produktach. Jak potrafi pokierować klienta do konkretnej marki, niekoniecznie tej, której produkt zamierzał kupić. Jak decyduje o tym, że osoba początkowo bezradna i zdezorientowana odchodzi od półki zadowolona i przekonana, że dokonała najlepszego wyboru. Jak potrafi w ciągu kilku minut podnieść o połowę wartość paragonu. Jak ciepłem i życzliwością z obcych sobie osób robi dobrych znajomych, którzy zapewniają, że przyjdą tu jutro po zamówione produkty, choć bez problemu kupiłyby je w sklepie kilka ulic dalej. Tekst i zdjęcia
Katarzyna Bochner
12
3. Po przeciwnej stronie regału z zapachami alternatywnymi – wody selektywne zamknięte w przeszklonych gablotach, ale zdaniem dziewczyn to nie wpływa na mniejsze zainteresowanie nimi
4. Zapachy są promowane i często dostępne w świetnych cenach
5. Tuż obok przeszklonych gablot znajduje się stanowisko kasowe, a za nim i na prostopadłej ścianie znów zapachy, zestawy upominkowe oraz lada zastawiona impulsowymi kosmetykami do makijażu
6. Naprzeciw stanowiska kasowego swoje królestwo ma Henia Mikulska. Zaprasza do niego klientki i pokazuje, jakich cudów potrafi dokonać odpowiednio dobrany makijaż. W tej drogerii świat ogląda się przez różowe okulary, więc służą one także do podtrzymywania włosów podczas wykonywania make-upu
7. Ta klientka była zachwycona makijażem, który zaproponowała jej pani Henia (zdjęcie go w pełni nie oddaje). Powieki 8. Ja też wpadłam w ręce Heni, w delikatnej fioletowej tonacji, usta pociągnięte soczystym zmyła mi makijaż i zrobiła od nowa. różem – efekt naprawdę świetny! Po prostu nie mogła się powstrzymać...
9. Maseczki do twarzy wystawione są na dodatkowym ekspozytorze. – Klientki za nimi przepadają – zapewnia Viola
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
10. Promocje przez nowe media, aktywna działalność na facebooku, konkursy, sponsoring lokalnej drużyny rugby przyciągają do drogerii bardzo dużo młodych ludzi. Informacje o akcjach promocyjnych, okazjach zakupowych, cenowych hitach trafiają na witryny
12. Paulinę pasjonuje wszystko, co wiąże się ze stylizacją i koloryzacją włosów (co uzewnętrznia się częstymi zmianami koloru jej własnych), ale kocha też kosmetyki do pielęgnacji ciała, dzięki którym można sobie urządzić domowe spa 11. – Mamy mnóstwo nowości – podkreśla Violka i chwali markę Bielenda, która wprowadza ich ostatnio bardzo dużo
13. W drogerii na Osowej Górze kosmetyków do domowego spa nie brakuje 15. Całą jedną ścianę zajmują produkty do koloryzacji włosów. Układane są warstwowo, żeby zmieściły się wszystkie odcienie
14. Przybywa też produktów dla dzieci i nastolatków, bo – jak twierdzą dziewczyny – jest na nie coraz większy popyt, po prostu chcą mieć swoje własne kosmetyki 16. Część farb wystawiona jest na promocyjncyh standach
17. Kosmetyki dla mężczyzn na końcówkach regałów – żeby były łatwo dostępne i żeby panowie nie musieli ich szukać po całym sklepie
20. Żeby zrobić prostą promocję i przyciągnąć klientów do sklepu, wcale nie potrzeba wielkich nakładów finansowych. Wystarczy proste ogłoszenie wydrukowane na czarno-białej drukarce, które wręcza się wybranym klientkom przy kasie
18. Jak sprzedać jednego dnia cały zapas produktów do pielęgnacji dłoni jednej marki? Po prostu polecać je każdej osobie, która pojawi się w sklepie. Sukces gwarantowany, widziałam to na własne oczy
19. Karta stałego klienta i kwartalnik Sekret Urody to narzędzia, które pomagają budować lojalność wobec sklepu i całej sieci drogerii
21. Żeby zrobić to zdjęcie musiałam wstrzymać na chwilę ruch w sklepie, przeprosić klientów za niedogodności i błyskawicznie zwrócić im dziewczyny z powrotem, bo nie wyglądali na zadowolonych. Przez cały dzień Viola, Paulina i Henia uwijały się jak w ukropie – oprowadzały, doradzały i sprzedawały, sprzedawały, sprzedawały…
Handel Flesz Rossmann w Galerii Kosmos w Koszalinie Nowym najemcą koszalińskiej Galerii Kosmos została drogeria Rossmann. Umowa najmu została podpisana na sześć lat. Rossmann zajmie lokal o powierzchni 356 mkw. na parterze obiektu, otwarcie planowane jest na koniec listopada. We wrześniu Rossmann przedłużył też umowę najmu w innym obiekcie należącym do Caelum Development. Zgodnie z jej zapisami drogeria w Galerii Stokrotka w Mławie będzie funkcjonowała co najmniej do 2020 roku. Drogerie Rossmann ruszyły też w Koninie, w Galerii nad Jeziorem (ul. Paderewskiego 8) oraz w Rogoźnie (ul. Wielka Poznańska 18). (az)
Drogerie Vica Odkryciem Roku 2013
Drogeria Natura jest najbardziej rozpoznawalną marką z zarządzanych przez Grupę Polbita-Interchem
Resource Partners będzie rozwijał Drogerie Natura i sieć drogerii franczyzowych – Nasza strategia zakłada rozwój segmentu drogerii własnych, planujemy otwieranie kilkudziesięciu drogerii rocznie – powiedział PAP Aleksander Kacprzyk, partner zarządzający Resource Partners, funduszu private equity, który zawarł z Eurocashem umowę inwestycyjną. Zgodnie z nią Eurocash obejmie udziały w spółkach należących do grupy Polbita Interchem, w tym drogeriach Natura i Aster, a w zamian wnosi pakiet niepieniężny w spółkach Ambra oraz Drogerie Koliber. Eurocash zobowiązał się także do udzielenia na rzecz Grupy Polbita-Interchem pożyczki porządkowej na kwotę 60 mln zł. Aleksander Kacprzyk dodał, że planowane jest pewne ujednolicenie oferty w sklepach (w Drogeriach Natura i Aster ten proces już trwa), nie wyklucza też integracji marek drogerii. – Przynajmniej dwie marki zostaną – jedna własna i jedna franczyzowa. Na pewno zostanie marka Natura, która jest najbardziej rozpoznawalna – powiedział. Kacprzyk ma nadzieję, że transakcja pomiędzy Eurocash a Resource Partners Holdings II zostanie zamknięta do końca bieżącego roku i nie spodziewa się zastrzeżeń ze strony UOKiK. (kb)
14
Polska Sieć Drogerii Vica zdobyła godło Odkrycie Roku w ogólnopolskim konkursie Laur Konsumenta 2013 w kategorii Sieci Kosmetyczne. Vica to lokalna sieć o rozpoznawalnej marce, która swoim zasięgiem obejmuje województwa wielkopolskie, dolnośląskie i lubuskie. Należą do niej już 23 samoobsługowe drogerie, asortyment każdej z nich to ponad 9 tys. produktów. Najnowsza drogeria została otwarta 8 listopada w Gnieźnie, przy ul. Grunwaldzkiej 2, w pasażu Zielony Rynek (drogerie Vica funkcjonują w tych obiektach obok marketów Dino). Sklep ma ok. 100 mkw. powierzchni sprzedaży i urządzony jest całkowicie według standardów sieci. Prezesem sieci Vica jest Dariusz Tomczak, również właściciel hurtowni kosmetyczno-chemicznej Davi. Przypomnijmy, że sklepy Vica zdobyły także tytuł Drogeria Roku – w edycji 2011 i 2012 konkursu organizowanego przez redakcję „Wiadomości Kosmetycznych”. (kb)
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
Douglas zmieni właściciela? Advent International, w porozumieniu z twórcą perfumerii Douglas – rodziną Kreke, ogłosił wezwanie na zakup akcji Douglas Holding AG. Fundusz płaci 38 euro za jedną akcję. Główni akcjonariusze zobowiązali się już do sprzedaży swoich akcji – Dr. Oetker (25,8 proc. udziałów), milioner Erwin Muller (10,8 proc.) oraz rodzina Kreke (12,7 proc.). Ta ostatnia za umożliwienie funduszowi przejęcia pakietu większościowego w Douglasie zagwarantowała sobie 20-proc. pakiet akcji. Celem transakcji jest stworzenie stabilnej struktury właścicielskiej oraz zapewnienie stałego wzrostu rentowności segmentu drogeryjnego (perfumerie Douglas) i jubilerskiego (salony Christ), przy równoczesnej restrukturyzacji zmagającego się z trudnościami segmentu sprzedaży książek (księgarnie Thalia). (az)
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
15
Handel Flesz Trendy Shop – gotowy pomysł na biznes Firma Trendy, wyłączny dystrybutor w Polsce marek Softer, Enjoy, Megge i Trendy (kosmetyki i akcesoria do makijażu, akcesoria do włosów, biżuteria, artykuły do manicure i pedicure, produkty do zdobienia paznokci, kosmetyki i kuferki, apaszki i parasole) oraz właściciel salonów Trendy Shop rozwija swój biznes w koncepcie shop in shop. – Nawiązaliśmy współpracę z siecią Vica oraz drogeriami Stars, w których tworzymy kąciki makijażowo-akcesoryjne – mówi Wioletta Kowalewska, dyrektor operacyjny firmy Trendy. Dystrybutor oferuje szafy ekspozycyjne z pełnym wyposażeniem i zapewnia obsługę visual merchandisingu oraz bierze pełną odpowiedzialność za towar. – W razie mniejszego zainteresowania jakąś kategorią jest ona zastępowana inną, tak by zapewnić jak najlepszą sprzedaż – zapewnia Wioletta Kowalewska. – Dajemy dobrą marżę i atrakcyjny asortyment, który przyciąga młodą klientelę. Na przyszły rok przewidziana jest także szersza ekspansja Trendy Shop w formie agencyjnej. – Koncept nazwaliśmy ready to go i polega on na dostarczeniu przedsiębiorcom gotowego pomysłu na biznes – tłumaczy Wioletta Kowalewska. Po stronie agenta będą jedynie koszty zatrudnienia sprzedawców oraz opłaty eksploatacyjne za lokal. Firma Trendy odpowiada za pozyskanie lokalizacji, adaptację lokalu, asortyment, visual merchandising i marketing. Tak utworzona sieć ma objąć swoim zasięgiem obszar całego kraju, a pod uwagę brane są miasta od 35 tys. mieszkańców. Wciąż rozwijana jest również sieć salonów własnych Trendy Shop. W tej chwili funkcjonuje ich 16 w centach handlowych, wszystkie o powierzchni 25-35 mkw. Do końca roku ma ich być dwadzieścia. (az)
Kąciki z akcesoriami Trendy Shop są sukcesywnie uruchamiane m.in. w kolejnych drogeriach sieci Vica
Jesienne otwarcia Czerwonej Torebki
Druga Hebe na Targowej 16 października na ulicy Targowej 24 (róg Kijowskiej) w Warszawie ruszyła nowa drogeria Hebe. Od godz. 8.30 na klientów czekały zniżki 50, 40 i 30 proc. na wybrane produkty. Jest to już druga Hebe na tej ulicy, a równocześnie piąta w Warszawie. W sumie Jeronimo Martins ma 25 drogerii. (az)
16
Do listy funkcjonujących już obiektów Czerwona Torebka dołączyły inwestycje w Łęcznej (woj. lubelskie), Braniewie (woj. warmińsko-mazurskie) i Skarżysku Kamiennej (woj. świętokrzyskie). Tym samym liczba otwartych obiektów na koniec października wzrosła do 22. Otwarcie w Łęcznej odbyło się 13 października. Powierzchnia użytkowa obiektu wynosi 476 mkw. Jest to pierwszy pasaż Czerwonej Torebki w województwie lubelskim. Nowym rynkiem dla firmy jest też województwo warmińsko-mazurskie. 20 października ruszył obiekt o powierzchni około 528 mkw. w Braniewie, tydzień później 532 metrowy – w Skarżysku Kamiennej. Zgodnie z zapowiedziami twórców Czerwonej Torebki, do 2021 roku powstaną 1882 pasaże na terenie całego kraju. Czerwona Torebka współpracuje już z 20 systemami franczyzowymi. Nowy
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
projekt spółki to sieć sklepów owocowo-warzywnych Warzywnik. W Czerwonych Torebkach otwierane są także drogerie Dodo. (az)
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
17
Handel Flesz Urodziny drogerii Pani Walewska Koliber w Olkuszu Drogeria Pani Walewska Koliber w Olkuszu świętowała urodziny. Z tej okazji od 11 do 15 października w sklepie obowiązywały bardzo atrakcyjne promocje. 12 produktów dostępnych było z 50-procentowym rabatem, a klientów częstowano kawałkami wielkich tortów. Urodziny drogerii i akcje promocyjne z tej okazji właścicielka sklepu – pani Leszka Kulig – zapowiedziała reklamą w miejscowej gazecie – „Przeglądzie Olkuskim”. Powstał też artykuł o drogerii, który przybliżał ją klientom. – Wszystkie działania opłaciły się, mieliśmy trzy razy większe obroty, niż zwykle. Jesteśmy zmęczeni – wszyscy pracowaliśmy przez tych kilka dni od rana do wieczora – ale bardzo szczęśliwi. Widzę, że mimo silnej konkurencji, naprawdę takie akcje działają – powiedziała „Wiadomościom Kosmetycznym” właścicielka drogerii. – Dziękuję wszystkim producentom, którzy wsparli mnie specjalnymi ofertami i zarządowi sieci Koliber – dodała Leszka Kulig. Drogeria Pani Walewska w Olkuszu powstała w 1986 r. W ubiegłym roku jej właścicielka zdecydowała się na zwiększenie powierzchni sprzedaży z 50 do ponad 100 mkw. Sklep działa w sieci Koliber i jest wyposażony według jej standardów. Drogeria znalazła się wśród laureatów konkursu Drogeria Roku 2012. (kb)
Pierwsza perfumeria Sephora w Gorzowie Wielkopolskim W ostatnią sobotę października br. Sephora otworzyła swoją pierwszą perfumerię w Gorzowie Wielkopolskim, w centrum handlowym NoVa Park. Dla klientów przygotowano atrakcyjne promocje na wybrane produkty oraz upominki-niespodzianki, a także pokaz jesienno-zimowych trendów w makijażu. Nowy salon perfumeryjny o powierzchni 248 mkw., który mieści się na parterze centrum handlowego, jest 92. lokalizacją Sephory w Polsce. (az)
Super-Pharm: 8-10 nowych placówek rocznie
Jak poinformował Atrium Poland Real Estate Management, we wrześniu Super-Pharm podpisał umowę najmu blisko 450 mkw. powierzchni w centrum handlowym Atrium Felicity w Lublinie. Będzie to pierwszy lokal tej sieci w Lublinie i całym województwie lubelskim. Sieć Super-Pharm przedłużyła też umowę najmu powierzchni w Atrium Biała w Białymstoku, a w połowie listopada do użytku oddany zostanie powiększony lokal Super-Pharm w Atrium Promenada w Warszawie. – Wszystkie toczące się na rynku projekty nowych galerii handlowych są przez nas dokładnie analizowane i podlegają starannej selekcji. Z firmą Atrium Poland Real Estate Management łączą nas długotrwałe relacje. Postrzegamy ją jako rzetelnego, stabilnego dewelopera i zarządcę obiektów handlowych – mówi Agnieszka Rozborska, dyrektor ds. rozwoju Super-Pharm Poland. Firma zakłada otwieranie od 8 do 10 placówek rocznie w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców. (az)
18
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
Nowy A’propos w formacie Home & Beauty Nowootwarta drogeria A’propos zlokalizowana jest przy ulicy Gdańskiej 8 w Przodkowie. Model Home & Beauty umożliwia wprowadzenie produktów drogeryjnych pod szyldem A’propos do sklepów samoobsługowych, bez konieczności zmiany całej powierzchni handlowej. Format ten wymaga jedynie wydzielenia powierzchni w sklepie. Drogerie A’propos mają od 60 do 200 mkw. Najczęściej do sieci przyłączają się właściciele już istniejących sklepów. W wypadku nowej inwestycji, na uruchomienie od podstaw drogerii o powierzchni ok. 150 mkw. trzeba przeznaczyć ok. 250 tys. zł netto. Franczyzobiorca może liczyć na wsparcie techniczne obejmujące projekt sklepu, wsparcie handlowe, czyli atrakcyjne warunki zakupu. Oprócz formatu Home & Beauty, A’propos oferuje franczyzobiorcom trzy modele współpracy: Drugstore, Beauty Shop i Med & Beauty. (az)
Paraapteki w sieciach handlowych i drogeriach Nowe prawo farmaceutyczne, zakazując aptekom reklamowania leków OTC, zmusiło aptekarzy do szukania ratunku. Placówki zaczęły dzielić biznes na aptekę i drogerię, która – dla odmiany – może reklamować sprzedawane parafarmaceutyki. Coraz częściej mamy też do czynienia z sytuacją odwrotną – drogerie i sieci handlowe wprowadzają na swoje półki farmaceutyki. Ich także bowiem nie obowiązuje zakaz reklamowania leków bezreceptowych – pisze „Puls Biznesu”. Apteki chciały otwierać Tesco i Biedronka. Ta pierwsza sieć na razie wycofała się z pomysłu. Tymczasem Jeronimo Martins, właściciel Biedronki, otworzył apteki w należących do siebie drogeriach Hebe (także swoje apteki Na Zdrowie przekształcił w drogerio-apteki). Rynek skusił także francuską sieć hipermarketów E.Leclerc. Na razie grupa ma własną paraaptekę tylko w jednym spośród 40 hipermarketów. Leki bez recepty, suplementy diety, zioła i dermokosmetyki sprzedaje sklep w Gdańsku. Wydzielenie aptecznego segmentu zwiększyło tu sprzedaż parafarmaceutyków o 150 proc. (az)
Handel Pod lupą
Dayli rusza w Polske 50 nowych sklepów rocznie w miastach i na prowincji
20 września br. z grupą TAP DayliVertriebs umowy, firma z Lublińca stała się udziałowcem mniejszościowym utworzonej sieci sklepów Dayli Polska. Według kierownictwa Hygieniki polska spółka będzie miała w niedługiej przyszłości możliwość nabycia połowy udziałów w nowym podmiocie za blisko 3 mln euro. Dzięki transakcji, która ma zostać zrealizowana w dwóch ratach, producent pieluszek ma zapewnić sobie udział w zarządzie i radzie nadzorczej. To jednak kwestia przyszłości.
fot. materiały prasowe
Nowy właściciel spółki Dayli Polska ma we własnym zakresie zadbać o zatowarowanie blisko 180 drogerii po Schleckerze i kolejnych 50 sklepów otwieranych każdego roku pod nowym szyldem. W drugiej połowie 2013 r. Austriacy zapukają do niezależnych detalistów proponując im współpracę w ramach franchisingu.
Rodząca się na bazie Schleckera Dayli będzie jedną z najdynamiczniejszych sieci oferujących kosmetyki w Europie Środkowo-Wschodniej. W ciągu najbliższych pięciu lat od Polski po Włochy powstanie około 2000 nowych sklepów z docelowym obrotem na poziomie prawie 900 mln euro. Poza środkami do pielęgnacji ciała dostępny w nich będzie też asortyment dopasowany do codziennych potrzeb konsumentów, a jak sama nazwa wskazuje, placówki mają przyciągać klientów każdego dnia. Nowi właściciele w swojej austriackiej siedzibie w Pucking stworzyli już nowy design dla polskiej sieci Dayli.
Polska, priorytetowy rynek Rozpoczęty od ogłoszenia bankructwa przez władze Schleckera rok 2012 kończy się pozytywnie dla sklepów tej sieci. O ile na Półwyspie Iberyjskim trafiły one w ręce powiązanej z Carrefourem hiszpańskiej firmy Dia,
20
o tyle w Polsce, Austrii, Belgii, Włoszech i Luksemburgu drogerie zostały kupione przez powiązaną z austriackim funduszem TAP 09 Beteiligungs GmbH grupę TAP DayliVertriebs. – Polska będzie naszym priorytetowym rynkiem. Mamy nadzieję, że uda nam się tu skutecznie rozwijać nową sieć sklepów – powiedział w rozmowie z „Wiadomościami Kosmetycznymi” Rudolf Haberleitner, prezes zarejestrowanej przez Austriaków we wrześniu br. spółki Dayli Polska. Jej siedziba mieści się w Katowicach. O ile na rodzimym gruncie austriacki fundusz zapewnił sobie sprawnego operatora drogerii, w rezultacie nabycia firmy Anton Schlecker, o tyle we Włoszech, Belgii i Luksemburgu nadal trwają poszukiwania inwestorów. W Polsce została nim giełdowa spółka Hygienika, producent środków higieny osobistej, w tym podpasek Linell oraz pieluch Bambino. Na mocy zawartej
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
Pod wyłącznymi rządami Austriaków Wejście Hygieniki we współpracę z obsługującą w Europie 1400 drogerii TAP DayliVertriebs nie oznacza, że inwestor z Lublińca będzie prowadził politykę rozwoju Dayli Polska. Jak wyjaśnił nam Rudolf Haberleitner, zarządzaniem nową siecią zajmie się austriacka grupa. – Utworzona jesienią br. Dayli Polska to firma, której 100-procentowym założycielem i podmiotem rejestrującym jest TAP Dayli Beteiligungs GmbH. Nowy gracz jest więc w pełni spółką-córką austriackiej firmy, która posiada całkowitą swobodę w decyzjach dotyczących rozwo-
„Polska będzie naszym priorytetowym rynkiem” Rudolf Haberleitner, prezes Dayli Polska
ju sieci. Rola Hygieniki w przedsięwzięciu ogranicza się jedynie do pełnienia roli udziałowca. Umowa dotycząca powołania spółki joint venture z polskim inwestorem będzie więc na razie niewykonalna. W pierwszej kolejności potrzebne są pozytywne decyzje ze strony austriackiego i polskiego urzędu
antymonopolowego. Na nie będziemy musieli poczekać kilka miesięcy – poinformował nas prezes Dayli Polska. Władze Hygieniki, powiązane z dystrybucyjną spółką Delko, nie będą miały też póki co wpływu na procesy logistyczne w ramach sieci Dayli. Zatowarowaniem przejętych od Schleckera placówek handlowych Austriacy mają zająć się we własnym zakresie. – Głównym miejscem rozwijanej przez nas dystrybucji będzie centralny magazyn towarów w Piotrkowie Trybunalskim. Z tego budynku korzystamy już na wyłączność na podstawie zawartej umowy o wynajem powierzchni – zdradził nam Rudolf Haberleitner.
Sklepy własne i franczyza Jak dowiedziała się nasza redakcja, rozwój sieci Dayli w 2013 r. bazować będzie na równoczesnym inwestowaniu zarówno w dużych aglomeracjach miejskich, jak również na głębokiej prowincji, w kilkutysięcznych wsiach. Do pierwszej połowy przyszłego roku proces rozwoju placówek Dayli nie będzie jednak przebiegać podobnie na terenie całej Polski. W dalszym ciągu Austriakom nie udało się bowiem w równym stopniu zadbać o dystrybucję we wszystkich regionach kraju. Najlepiej pod tym względem sytuacja wygląda na terenie województw łódzkiego, śląskiego oraz wielkopolskiego. Pomocą w rozwoju nowej sieci może być planowane przez mniejszościowego udziałowca rozwinięcie dzia-
Kosmetyki, spożywka, impulsy Przejęte we wrześniu przez zarejestrowany w Wiedniu fundusz TAP 09 Beteiligungs GmbH sklepy Schleckera w Europie Środkowej i Południowej są początkiem nowej sieci placówek handlowych o różnorodnym asortymencie. Nowy koncept bazuje na tworzeniu obiektów sprzedających kosmetyki a także inne kategorie produktowe o marginalnym dotychczas udziale w sklepach Schleckera, lub całkowicie nowy zestaw artykułów. Z biegiem czasu Dayli ma się ujednolić zarówno pod względem układu wnętrza, jak i sprzedawanych w sklepach towarów. W nowej sieci oferowane będą m.in. towary spożywcze, produkty impulsowe a także artykuły gospodarstwa domowego. Jak jednak zapewniają Austriacy żywność nigdy nie przekroczy 10 proc. udziałów w całości dostępnej w sklepach Dayli oferty. Władze TAP 09 potwierdzają, że choć kosmetyki pozostaną ważnym elementem asortymentu sieci, to ich lista będzie jednak bardziej okrojona. Przewiduje się, że wśród gamy wszystkich produktów sprzedawanych w sekcji artykułów chemicznych środki do pielęgnacji ciała i kosmetyki zapachowe będą mieć około 25 proc. udziałów. Według kierownictwa Dayli do sieci będzie przyciągać nie tylko niska cena, ale również bliskość sklepów. Te powstawać mają na terenie całego kraju, szczególnie szybko na ścianie wschodniej, zarówno w dużych miastach, jak i na prowincji. Rudolf Haberleitner przypomina, że nawet wieś w związku z rosnącą siłą nabywczą Polaków będzie atrakcyjnym
By rozwijać sieć Dayli potrzebuje
silnych dystrybutorów
łalności dystrybucyjnej. Kierownictwo Hygieniki zdradziło, że prowadzi rozmowy na temat kupna dwóch firm zajmujących się tego typu aktywnością. W przyszłym roku należy oczekiwać nie tylko intensywnych prac kierownictwa spółki Dayli Polska nad usprawnieniem zaopatrzenia na terenie całego kraju, ale również nad wdrożeniem nowych modeli rozwoju sieci. – Zamierzamy oprzeć ją o nasze własne sklepy, jak również zaproponować niezależnym detalistom udział we współpracy partnerskiej z Dayli. Pierwszych placówek pod naszym szyldem działających w Polsce w systemie franchisingu nie należy się jednak spodziewać wcześniej niż w drugiej połowie 2013 r. – zapewnił nas Rudolf Haberleitner. Marcin Zatyka
Nawet wsie są dla Dayli atrakcyjnym terenem inwestycyjnym terenem biznesowym dla nowego operatora. – W polskim handlu detalicznym jest nadal bardzo dużo wolnego miejsca, szczególnie poza aglomeracjami miejskimi, gdzie nie będziemy musieli konkurować z dużymi sieciami handlowymi – odnotował prezes Dayli Polska.
Byskawiczny rebranding Wbrew wcześniejszym zapowiedziom kierownictwa Hygieniki, rebranding drogerii Schlecker nie będzie prowadzony „systematycznie” i „z umiarem”, ale masowo i błyskawicznie. Rozpoczęta na początku jesieni zmiana wizualizacji przejętych od Schleckera placówek zostanie ukończona już w najbliższych tygodniach. Jak poinformował „WK” Rudolf Haberleitner – najpóźniej do końca listopada br. Szacuje się, że wstępny budżet na wprowadzenie zmian w dawnych sklepach Schleckera wyniesie 5 mln zł. Sukcesywnie ma być on jednak zwiększany. Przekształcenie istniejących już 177 placówek ma kosztować około 12 mln zł, z kolei budowa w przyszłym roku 50 nowych sklepów ma sięgnąć kwoty 6 mln zł. Do końca tego roku uruchomionych zostanie kilka nowych placówek handlowych. – W kolejnych latach przewidujemy systematyczny rozwój sieci. Według naszych planów co roku będzie powstawać w Polsce co najmniej 50 nowych sklepów Dayli – ujawnił nam Rudolf Haberleitner. Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
55
Handel Pod lupą
Sprzedawca, CZYLI
kto? Na stanowisku sprzedawcy zatrudniani są przypadkowi ludzie, którzy w dodatku wstydzą się tego, co robią, i nie mają wiary w oferowane przez siebie produkty – niestety, tak klienci oceniają jakość obsługi w sklepach.
Wydawać by się mogło, że w dzisiejszych czasach klient jest na tyle samodzielny, że nie zwraca uwagi na sprzedawcę, nie potrzebuje jego pomocy podczas podejmowania decyzji, który z konkurencyjnych produktów nabyć. Wielu konsumentów stawia na zakupy w internecie lub przynajmniej porównuje ceny online, a opinie o produktach zdobywa przeglądając fora internetowe czy blogi. A jednak niedocenianie roli sprzedawcy jest błędem. Klienci oczekują bowiem fachowej obsługi i profesjonalnej porady.
Przypadkowi ludzie… Do w pełni cybernetycznej obsługi klienta jeszcze daleko, a nabywcy są świadomi jakości oferowanych im usług i mają określone oczekiwania, które – jak się okazuje – nie są spełniane. Aż 63 proc. konsumentów, którzy wzięli udział w badaniu Polskiego
22
Towarzystwa Badaczy Rynku i Opinii na temat jakości obsługi w Polsce, uważa, że na stanowisku sprzedawcy zatrudniani są przypadkowi ludzie. Zbyt wiele osób traktuje pracę sprzedawcy lub doradcy klienta jako zajęcie przejściowe – na czas studiów, wakacji albo dopóki nie znajdzie czegoś lepszego. Osoby, które wykonują ten zawód z wyboru to mniejszość. Ponad 70 proc. respondentów zgodziło się z opinią, że sprzedawcy nie mają pasji sprzedawania. Trudno się jednak temu dziwić, skoro zawód sprzedawcy nie jest prestiżowy. Za taki uważa go zaledwie 29 proc. respondentów, a ponad 60 proc. zauważyło, że sprzedawcy wstydzą się swojej pracy.
…bez pasji i wiary w oferowane produkty… Konsumenci podejrzewają też (64 proc. pytanych), że sprzedawcy wcale nie są
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
przekonani co do tego, iż polecają im naprawdę dobrą markę czy produkt, co odbija się na poziomie motywacji i zachowaniu w kontakcie z klientami. Taka opinia łączy się też ze spostrzeżeniem, że sprzedawcy są skupieni przede wszystkim na produkcie, a nie na potrzebach klienta – odpowiedziało tak 72 proc. konsumentów. W opinii ekspertów z PTBRiO, nowemu pracownikowi, tym bardziej takiemu, który swoje zajęcie traktuje przejściowo, łatwiej jest „nauczyć się” produktu, nawet jeśli sam w niego nie wierzy, niż rozumienia potrzeb klientów. Taką postawę może też jednak wyjaśniać strach sprzedawców przed doradzaniem – nie chcąc wyjść na wciskających coś na siłę akwizytorów, trzymają się konkretnych parametrów przedmiotu bądź usługi.
…nie są bardziej pomocni niż etykieta Choć badanie dotyczyło postrzegania sprzedawców, bardzo wyraźnie wyłania się z niego obraz współczesnego konsumenta: świadomego, dostrzegającego to, w jaki sposób zostaje obsłużony. Oczekuje on, że w sklepie znajdzie kogoś, kto będzie bardziej pomocny niż etykieta na opakowaniu czy ulotka informacyjna dołączona przez producenta. Oczywiście nie każdy sprzedawca będzie w stanie sprostać tym oczekiwaniom, dlatego warto na tę kwestię zwrócić uwagę już na poziomie rekrutacji pracowników. Anna Zawadzka-Szewczyk
Opinie konsumentów o jakości obsługi w Polsce
29% Zawód Sprzedawcy Sprzedawcy Sprzedawcy są Zatrudniani są Sprzedawcy przypadkowi nie mają pasji sprzedawcy wstydzą się być nie mają wiary skupieni przede jest sprzedawcami w markę, którą wszystkim na ludzie sprzedawania prestiżowy sprzedają produkcie, a nie na potrzebach klienta Źródło: PTBRiO, „Standardy jakości obsługi klientów. Badania, zarządzanie, trendy”
Drogerie Koliber
Czesław Mulka, wiceprezes sieci Drogerie Koliber i Krzysztof Thomas – dyrektor sieci
Więcej zdjęć na naszej stronie na facebooku
71% 64%
63%
Konferencja i targi handlowe sieci
Spięcie sklepów w jeden system informatyczny, wprowadzanie pełnej wizualizacji do kolejnych placówek, to tylko niektóre z założeń sieci Drogerie Koliber na najbliższą przyszłość, o których mówiono podczas konferencji handlowej 6 października br. w Zawierciu. Zarząd sieci planuje także nasilenie działań marketingowych. W ich ramach uruchomiony zostanie m.in. samochód eventowy Kolibra. Będą w nim prowadzone m.in. dermokonsultacje, pokazy makijażu i wiele innych działań, które mają przyciągnąć konsumentów do sieci. Samochód udostępnia sieci hurtownia Ambra – główny dostawca do sieci. Podczas konferencji była również mowa o zmianach, jakie nastąpiły w strukturze firmy Eurocash i ich konsekwencjach dla spółek Ambra i Drogerie Koliber. Nie pojawiły się jednak żadne nowe informacje, poza podawanymi przez Eurocash w oficjalnych komunikatach. Konferencji towarzyszyły targi, na które producenci współpracujący z siecią przygowtowali atrakcyjne pakiety produktów z rabatami cenowymi lub w towarze. Szczególnie promowali nowości oraz ofertę świąteczną. (kb)
72%
71%
Przedstawiciele firmy Bielenda i Bożena Graczyk, kierownik działu reklamy i marketingu „Wiadomości Kosmetycznych”
Chcemy, żeby każdy przede wszystkim poznał nasze nowości – mówili przedstawiciele firmy PZ Cussons i rozdawali pachnące, energetyczne żele Original Source
Sylwia Ryłko – kierownik sprzedaży Elfa Pharm i Andrzelika Łojkowska – przedstawiciel dystrybutora, firmy Ekos Katowice – prezentowały ofertę marki Green Pharmacy
Chatier nie sprzedaje już swoich zapachów przez krakowską firmę Exim. Tworzy własną sieć dystrybucji. Dawid Asenkowicz, prezes firmy Chatier, osobiście pojawia się na targach handlowych
Swój asortyment – wody toaletowe importowane z Holandii – zaprezentowała wchodząca na rynek firma Kashmir
Ekipa Henkel Polska z okazałą prezentacją marek Schwarzkopfa
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
23
kosmetyczny biznes Flesz Kosmetyki Mincer z godłem Najwyższa Jakość 2012 Kapituła konkursu Najwyższa Jakość Quality International 2012, pod patronatem Ministra Rozwoju Regionalnego, przyznała firmie MCR Corporation Mincer Mona Liza tytuł laureata oraz godło Najwyższa Jakość 2012 Quality International w kategorii Qi Product – produkt najwyższej jakości dla serii kosmetyków pielęgnacyjnych Eco Innovation. (az)
Nowy zarząd Miraculum S.A. Decyzją Rady Nadzorczej Miraculum S.A 8 listopada 2012 r. ze składu zarządu spółki zostały odwołane prezes Monika Nowakowska oraz wiceprezes Urszula Pierzchała. Jednocześnie Rada Nadzorcza powołała Dominika Śliwowskiego na stanowisko prezesa zarządu oraz Annę Stenszke jako wiceprezesa zarządu pełniącego funkcję dyrektora finansowego. Dominik Śliwowski od stycznia 2011 r. był członkiem Rady Nadzorczej spółki. W oświadczeniu o zmianach w zarządzie czytamy: „Powodem odwołania Pani Moniki Nowakowskiej i Pani Urszuli Pierzchały było zakończenie
procesów restrukturyzacji spółki. Pani Monika Nowakowska i Pani Urszula Pierzchała wraz z Radą Nadzorczą uznały, że zmiana liderów w spółce jest najlepszym rozwiązaniem w celu zapewnienia dalszego stabilnego rozwoju spółki. Pani Nowakowska i Pani Pierzchała były autorkami wdrożonych z sukcesem programu naprawczego i propozycji układowych w postępowaniu układowym. Od 2010 roku Pani Nowakowska i Pani Pierzchała prowadziły głęboką restrukturyzację spółki a w połowie 2012 roku doprowadziły do przejęcia marki Joko i Virtual (…). (kb)
Pharma CF przymierza się do rozbudowy zakładu i akwizycji Pharma CF będzie rozbudowywać fabrykę. Finalizuje właśnie transakcję zakupu działki przylegającej do jej zakładu w Niepołomicach – napisał „Puls Biznesu”. Inwestycja ma kosztować kilkanaście mln zł. Firma prowadzi także rozmowy z kilkoma spółkami kosmetycznymi, mocnymi w segmentach, w których chciałaby zaistnieć, jak np. pielęgnacja ciała czy detergenty. Do przejęcia mogłoby dojść najwcześniej w przyszłym roku. Oba przedsięwzięcia mają być sfinansowane ze środków własnych właściciela marek Bond, Korsarz, Football oraz Venus, Cztery Pory Roku i Missy. Na koniec bieżącego roku obroty Pharma CF mają wynieść 76 mln zł, przy rentowności netto na poziomie 13,5 proc. W 2016 przychody mają sięgnąć 90 mln zł, a jeśli powiodą się plany akwizycji to jeszcze więcej. Spółka liczy też na rynki zagraniczne, które dzisiaj odpowiadają za 20 proc. obrotów. Jej kosmetyki największą sprzedaż notują w Niemczech, Austrii, Holandii i Wielkiej Brytanii. W kręgu zainteresowania są też rynki Ukrainy i Rosji. (az)
Superbrands dla Ziai
Firma Ziaja została wyróżniona tytułem Superbrands 2013. W siódmej edycji plebiscytu marka uznana została za jedną z najsilniejszych na polskim rynku w kategorii Uroda. (az)
Ruszył BioNanoPark w Łodzi
Monika Nowakowska – jedna z laureatek ubiegłorocznej edycji rankingu 100 Kobiet Biznesu i Urszula Pierzchała – okrzyknięta Dyrektorem Marketingu Roku 2011 dały firmie Miraculum nowe życie. Odchodząc ze swoich stanowisk w zarządzie spółki napisały: „Zamykamy projekt restrukturyzacji Spółki Miraculum S.A. Mamy ogromną satysfakcję z tego cudownego, choć niezwykle ciężkiego doświadczenia zawodowego. Cieszymy się, że mogłyśmy uczestniczyć w ratowaniu i odbudowie najstarszej firmy kosmetycznej w Polsce. Mamy nadzieję, że praca jaką wykonałyśmy przyniesie tej Spółce dużo zysków, dużo zadowolenia dla inwestorów, kontrahentów i akcjonariuszy. Nowemu Zarządowi życzymy powodzenia i sukcesów”.
24
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
Na rok przed planowanym terminem nastąpiło otwarcie BioNanoParku. Ma on 7 tys. metrów kwadratowych powierzchni, salę konferencyjną, która pomieści 300 osób, biura dla 50 firm oraz dwa ultranowoczesne laboratoria. Mogą z nich korzystać m.in. przedsiębiorstwa z branży kosmetycznej. – Polska jest krajem, którego gospodarka budowana jest przez mały i średni biznes, przez małe i średnie przedsiębiorstwa. Dostęp do nowoczesnych technologii stanowi dla nich ogromne wyzwanie, w porównaniu ze światowymi koncernami dysponującymi potężnymi pieniędzmi i możliwościami, choćby w zakresie posiadania własnych laboratoriów. Dlatego tego rodzaju miejsca, gdzie można nie tylko zlecić badania, ale realizować je pod kątem rzeczywistego wdrożenia, sprawdzić własne produkty – są niesłychanie ważne – powiedział podczas ceremonii otwarcia BioNanoParku prezydent Bronisław Komorowski. Budowa BioNanoParku kosztowała 76 mln zł, z czego 53 mln pochodziło z UE. (az)
Floslek z certyfikatem GMP
Laboratorium Kosmetyczne Floslek otrzymało certyfikat GMP (Good Manufacturing Practise), świadczący o najwyższych standardach jakości wytwarzanych produktów. Certyfikacja według normy ISO 22716 potwierdza przestrzeganie przez firmę tzw. Dobrej Praktyki Produkcji w zakresie produkcji, kontroli jakości oraz magazynowania i wysyłki kosmetyków. Dla klientów oznacza to nie tylko wysoką jakość produktów, ale również bezpieczeństwo ich stosowania. Wydanie dokumentu zostało poprzedzone oceną działalności firmy przez niezależną jednostkę certyfikującą rozpoznawalną na całym świecie – TUV Nord. Certyfikat jest światowym i unijnym standardem, który wpisuje się w strategię zarządzania firmą, opartą na produkcji nowoczesnych i bezpiecznych kosmetyków o najwyższej jakości. (az)
Rozbudowa platformy FM Logistic Firma FM Logistic ponownie rozbudowuje centrum dystrybucyjne w Olszowej. Powierzchnia platformy logistycznej zwiększy się ponad dwukrotnie. Do tej pory opolski oddział francuskiej firmy logistycznej składał się z czterech modułów, w których świadczone są usługi dla firm z branży spożywczej, kosmetycznej i motoryzacyjnej. Rozbudowa ma związek z dalszymi planami rozwojowymi tej jednostki FM Logistic na terenie Śląska Opolskiego. Produkty magazynowane w Olszowej będą dystrybuowane przez FM Logistic do odbiorców w całej Polsce, jak i w Europie Centralnej. Do końca tego roku pierwsza nowa hala magazynowa ma zostać ukończona, a pierwsze palety z towarem zostaną przyjęte do obsługi w styczniu 2013 roku. Termin zakończenia całej budowy został zaplanowany na maj 2013 r. (kb)
Unilever zwiększa sprzedaż
Unilever ogłosił, że poprawił wyniki finansowe w trzecim kwartale. Sprzedaż wzrosła o 6,6 proc. wobec prognozowanych wcześniej 5,9 proc. głównie za sprawą rynków wschodzących, na których w trzecim kwartale wynik był lepszy o 11,7 proc. Na rynkach rozwiniętych w analogicznym okresie wzrost wyniósł zaledwie 0,8 proc. Takie wyniki to m.in. efekt udanych kampanii marketingowych (takich jak. wspólna akcja marki Domestos i UNICEF-u) oraz zachowania równowagi między poziomem cen produktów a wzrostem sprzedaży. To ostatnie według słów Paula Polmana, CEO Unilevera, nie było łatwe w dobie kryzysu gospodarczego w Europie, skutkującego rosnącą konkurencją i koniecznością organizowania częstych promocji. (az)
10-lecie Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego
145 członków i przyjaciół Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego celebrowało 10-lecie organizacji podczas zjazdu, który miał miejsce w dniach 7-9 października, w Hotelu Narvil w Serocku. Podczas spotkania odbyły się wykłady, panele, dyskusje, towarzyszyła im wystawa „Polski Przemysł Kosmetyczny w 20-leciu międzywojennym”. W dyskusjach panelowych, które prowadził Roman Młodkowski, redaktor naczelny TVN CNBC, wzięło udział wiele wybitnych i znaczących dla środowiska osób ze świata nauki, liderów przemysłu lokalnego i globalnego, reprezentantów Ministerstwa Gospodarki, doradców podatkowych, ekspertów. Wieczorem, podczas uroczystej gali, dyrektor generalna Związku Blanka Chmurzyńska-Brown, wręczyła nagrody Związkowca Dekady 11 osobom, które miały i mają ponadprzeciętny wkład w związkowe życie. (kb)
Rosną zatory płatnicze w branży kosmetycznej
Co prawda najgorsza sytuacja jest w budowlance, ale z danych firm ubezpieczających należności wynika, że na zatory płatnicze cierpi również branża kosmetyczna. Spóźnienia w płatnościach od kontrahentów i sumy przeterminowanych faktur rosną. Firmy związane z produkcją i handlem kosmetykami dostają pieniądze przeciętnie po 57 dniach od wystawienia faktury. – Po części jest to efekt zabierania klientów małym drogeriom zarówno przez sieci drogeryjne, jak i dyskonty – tłumaczy Tomasz Starus, główny analityk i dyrektor Biura Ochrony Ryzyka w TU Euler Hermes w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. (az)
Cederroth dystrybutorem marki Jordan Od 1 stycznia 2013 roku Cederroth Polska (właściciel marek Dermika i Soraya, dystrybutor Allévo, Salvequick oraz Pharbio) przejmuje dystrybucję marki Jordan na polskim rynku. Jeden z największych graczy w kategorii nici dentystycznych oraz szczoteczek do zębów jest w Polsce obecny od 1991 roku. Firma Cederroth AB od wielu lat prowadzi dystrybucję produktów Jordan w Skandynawii, m.in. w Szwecji, Danii i Finlandii. – Cieszymy się, że kolejna silna marka dołączyła do grupy Cederroth Polska i jesteśmy przekonani, że wykorzystanie zdobytych doświadczeń oraz sprawdzonego na innych rynkach modelu biznesowego przyczyni się do rozwoju marki Jordan w Polsce – powiedział Jarosław Cybulski, dyrektor zarządzający Cederroth Polska. (az) Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
25
kosmetyczny biznes Flesz Dr Irena Eris w gronie światowych ekskluzywnych brandów Comité Colbert, która zrzesza ekskluzywne brandy ze świata, przyjęła w swoje szeregi pierwszą polską firmę. Jest nią Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris. Organizacja Comité Colbert zrzesza 75 luksusowych marek z różnych branż. Zaczęła się otwierać na spółki spoza Francji, liczy bowiem na stworzenie w Komisji Europejskiej frontu reprezentującego interesy europejskich firm oferujących dobra luksusowe. Dla polskiej firmy ma to być natomiast pierwszy krok przybliżający ją do światowego luksusu. Bo choć w polskich salonach Sephory i Douglasa obok luksusowych kosmetyków z Francji stoją ekskluzywne linie polskich marek (np. Dr Irena Eris, AA Prestige) to o ich wprowadzeniu do swych sklepów za granicą perfumerie na razie milczą. Henryk Orfinger, prezes firmy Eris, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” przyznał, że polskie pochodzenie nie pomaga w ekspansji. – Dowiedliśmy, że potrafimy zaistnieć wśród europejskiej elity. Teraz czeka nas ciężka praca, by przełożyć to na obecność na rozwiniętych rynkach – podkreślił jednak. Przedstawiciele stowarzyszenia Comité Colbert potwierdzają, że zbudowanie sobie pozycji na europejskim rynku towarów luksusowych wymagać będzie od polskich firm jeszcze wielu lat. (az)
Godła Firma i Kosmetyk Roku 2012 wręczone Centralne Biuro Certyfikacji ogłosiło zwycięzcę konkursu Firma Kosmetyczna Roku 2012. Została nim Verona Products Professional. Warunkiem koniecznym przystąpienia do konkursu było przedłożenie rekomendacji klientów i partnerów biznesowych, które w procesie certyfikacji zostały zweryfikowane i potwierdzone wynikami badań marketingowych oraz raportami inspektorów wojewódzkich. W konkursie nagrodzono także innowacyjne produkty kosmetyczne, które wyróżniły się wysoką jakością i unikalną recepturą. Godło Kosmetyk Roku 2012 przyznano serii kosmetyków z arganem: Argan Goats firmy Scandia Cosmetics oraz linii Maski Kompres 4D Dermopharma firmy Estestica z Piaseczna. (az)
Andrzej Kozłowski, prezes firmy Verona, odbiera wyróżnienie Firma Kosmetyczna Roku 2012
Farmona rozwija eksport
Farmona przymierza się do sprzedaży na rynku chińskim. – Pracujemy nad certyfikacją produktów. Ruszyły też rozmowy z dystrybutorami – mówi „Pulsowi Biznesu” Maria Waliczek, prezes i założycielka LKN Farmona. Uruchomienie sprzedaży planowane jest najwcześniej na koniec 2013 roku. Tymczasem z miesiąca na miesiąc rośnie sprzedaż na już zdobytych rynkach – w Arabii Saudyjskiej i Egipcie. Po trzech kwartałach 2012 r. eksport wzrósł o 50 proc. Dzisiaj generuje on 9 proc. obrotów Farmony. Za 2-3 lata jego udział ma przekroczyć 20 proc. Farmona liczy też na wzrost sprzedaży produktów przeznaczonych do gabinetów kosmetycznych. W tym roku ich obroty mają wynieść 3 mln zł. W przyszłym ma to być dwa razy tyle. W 2011 roku firma zarobiła na czysto 2,8 mln zł przy 32 mln zł przychodów. W tym roku będzie to odpowiednio 3 mln i 35 mln zł. Farmona zainwestowała już 18 mln zł w nowy zakład produkcyjny, za kolejne ok. 5 mln zł mają jeszcze powstać nowe powierzchnie magazynowe. (az)
Marka Huggies i Velvet na sprzedaż Chimirec otwiera nowy zakład i planuje kolejne inwestycje w Polsce Chimirec Polska, oddział francuskiej Grupy Chimirec – specjalizującej się w zagospodarowaniu odpadów niebezpiecznych, zainaugurował oficjalnie działalność swojego nowego zakładu, zlokalizowanego w warszawskim Rembertowie. Inwestycja pochłonęła 16 mln zł. Grupa Chimirec jest obecna we Francji, Turcji, Kanadzie oraz od 2004 roku w Polsce. Na terenach zakupionych od Elektrociepłowni Kawęczyn zlokalizowano hale magazynowe, punkty przeładunkowe oraz niezbędną infrastrukturę do wstępnego
26
przygotowania odpadów do dalszego transportu. Podmiotom z różnych branż, m.in. kosmetycznej, firma oferuje usługi z zakresu zagospodarowania odpadów niebezpiecznych poprzez zbiórkę, segregację i transport. W najbliższym czasie planowane są kolejne inwestycje. – W perspektywie 2-3 lat mamy zamiar zainwestować w Polsce około 140 mln zł – powiedział Jean Fixot, prezes Grupy Chimirec. Plany inwestycyjne zakładają budowę kilku zakładów w różnych lokalizacjach na terenie całej Polski. (az)
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
Kimberly-Clark ogłosił, że wycofuje się z rynku pieluch w całej Europie poza Włochami. W Polsce marka pieluch Huggies ma 13 proc. rynku wartego 957 mln zł. Koncern rozważa też sprzedaż marki Velvet, która ma 18 proc. rynku papieru toaletowego i ręczników kuchennych, i generuje ok. 300 mln zł. Oba rynki, zarówno jednorazowe pieluchy, jak i papiery toaletowe, nie należą do szczególnie atrakcyjnych – napisał „Puls Biznesu”. Panuje tu duża konkurencja, a marże są niskie. W związku z nową strategią Kimberly-Clark rozważa zamknięcie lub sprzedaż kilku zakładów produkcyjnych. Na tej liście jest m.in. wytwórnia papieru toaletowego i chusteczek higienicznych w Kluczach. (az)
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
27
kosmetyczny biznes Monitoring
Marki wlasne dyskontów i sieci wypierają marki producentów
W ciągu ostatnich 12 miesięcy Polacy wydali ponad 5,7 mld złotych na kosmetyki. Jest to 221 mln złotych więcej niż w roku poprzednim. Co siódmy produkt z tego koszyka to marka własna. Drogerie Rossmann oferują około 14 tys. produktów, z tego 1800 stanowią artykuły marki własnej. To ponad 30 marek obejmujących kosmetyki pielęgnacyjne, chemię gospodarczą, drobne AGD, akcesoria kosmetyczne i do włosów, kosmetyki kolorowe, żywność ekologiczną i drobne przekąski, artykuły higieniczne, żywność dla dzieci i niemowląt, a nawet karmę dla zwierząt
Jak wykazują dane Nielsena, rynek produktów kosmetycznych (badane kategorie: kosmetyki do pielęgnacji ciała i twarzy, ochrony słonecznej, demakijażu, żele pod prysznic, płyny do kąpieli, mydła, mycie, pielęgnacja, układanie i koloryzowanie włosów) odnotował 4-proc. zmianę wartości rok do roku. Ze statystycznego punktu widzenia wzrost na poziomie 4 proc. oznacza, że sprzedaż pozostaje na stabilnym poziomie. Są jednak segmenty, których rozwój na tle rynku jest dość dynamiczny. Wśród omawianych kategorii, dzięki rosnącemu znaczeniu dużych opakowań, liderem wzrostów pozostają żele pod prysznic, które stanowiły w omawianym okresie ponad 8 proc. obrotów. Powiększyły one swoją wartość sprzedaży o prawie 12 proc. rok do roku, co stanowiło jedną piątą przyrostu całego koszyka. Jest to o tyle istotne, że żele pod prysznic zajmują dopiero szóste miejsce w rankingu rocznej wartości sprzedaży. Największe kategorie pozostają stabilne z nieznaczną tendencją wzrostową.
Udział poszczególnych kategorii w całkowitej wartości sprzedaży produktów kosmetycznych w okresie lipiec 2011-czerwiec 2012
6,9%
6,8%
0,2% 4,4%
20,3%
8,1%
15%
8,8% 13,7%
28
14%
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
Pielęgnacja twarzy Dezodoranty Pielęgnacja ciała Szampony Farby do włosów Żele pod prysznic Stylizacja włosów Mydła Odżywki do włosów Płyny do kąpieli
dla Wiadomości Kosmet ycznych
Polskie firmy z największymi wzrostami sprzedaży Rynek jest dość skoncentrowany. Pięciu największych producentów odpowiada za przeszło połowę całego koszyka w ujęciu wartościowym. W ostatnim roku żaden z nich nie przyczynił się do spadku bądź wzrostu całego rynku. Znaczące różnice w wielkości rocznych obrotów obserwujemy wśród mniejszych graczy. Jest ich całkiem sporo, bo na 80 proc. całego koszyka składa się aż piętnastu producentów, siedemnastu ma udziały powyżej 1 proc. a wśród pierwszej dwudziestki jest aż siedmiu graczy z polskim kapitałem. Część z tych ostatnich odnotowuje największe procentowe wzrosty sprzedaży wartościowej, w poszczególnych przypadkach sięgające 22 proc. rok do roku. 390 mln zł na marki własne Omawiając rozwój rynku kosmetycznego w ciągu ostatniego roku nie sposób pominąć wzrostu znaczenia marek własnych, które w rankingu sprzedaży wartościowej zajmują szóstą pozycję, a liczone w sztukach są niezmiennie niekwestionowanym liderem rynku. Co siódmy kupowany kosmetyk to produkt niebrandowy, dzięki czemu sprzedaż marek własnych wyniosła blisko 390 mln złotych i jest o prawie jedną czwartą wyższa, niż w roku poprzednim. Wśród omawianych kategorii aż jedną piątą sprzedaży wartościowej marek własnych stanowią mydła. Jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się są kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Ich roczna wartość sprzedaży wzrosła o prawie połowę w stosunku do poprzedniego roku. Dowodzi to zmiany postrzegania produktów niemarkowych przez klienta jako tych „z gorszej półki”. Teraz kuszą one ciekawą szatą graficzną, często zbliżoną do produktów brandowych i oprócz tego są dobrze eksponowane. Sieci dbają o ich jakość i promocję, w połączeniu z odpowiednią polityką cenową. Rezultatem jest dwucyfrowy wzrost sprzedaży wartościowej
Nielsen Polska
w okresie lipiec 2011-czerwiec 2012
24 52 7 32 11 17 49 33 24 17 Źródło: Nielsen
Kategoria Odżywki do włosów Płyny do kąpieli Dezodoranty Stylizacja włosów Szampony Pielęgnacja twarzy Pielęgnacja ciała Żele pod prysznic Mydła
Zmiana procentowa wartości sprzedaży 2,6 6,7 7,3 8,5 10,7 12,4 13,9 12,5 25,2
czerwiec 2012 w porównaniu do lipca 2011
Krzysztofa Zaborowska
Marki własne ogółem Odżywki do włosów Płyny do kąpieli Dezodoranty Stylizacja włosów Szampony Pielęgnacja twarzy Pielęgnacja ciała Żele pod prysznic Mydła
Udział marek własnych w wartości sprzedaży w proc.
Udział poszczególnych kategorii w całkowitej wartości sprzedaży produktów marek własnych
Kto wprowadza marki własne? W ciągu ostatniego roku 60 proc. sprzedaży wartościowej marek własnych zrealizowały dyskonty. To właśnie w tym kanale żele pod prysznic odnotowały ponad 40-proc. wzrost sprzedaży wartościowej, stając się najbardziej dynamiczną kategorią w całym koszyku. Jednocześnie systematycznie rośnie znaczenie sieci kosmetycznych w sprzedaży marek własnych. W ujęciu wartościowym odpowiadają one już za blisko jedną trzecią obrotów kosmetyków niemarkowych, a w przypadku kosmetyków pielęgnacyjnych do ciała i twarzy zwiększyły sprzedaż o 10 punktów procentowych.
Kategoria
Procentowa zmiana wartości sprzedaży marek własnych
we wszystkich kategoriach. Dla zobrazowania, warto przeanalizować przykład: średnia cena kosmetyku do pielęgnacji twarzy lidera kategorii wynosi około 24 zł, podczas gdy niemarkowy produkt tej kategorii kosztuje ok. 5 zł.
Źródło: Nielsen
NAJBARDZIEJ AKTUALNE KOMPENDIUM WIEDZY NA TEMAT ZORGANIZOWANEGO HANDLU FMCG USYSTEMATYZOWANE INFORMACJE NA TEMAT DZIAŁAJĄCYCH W POLSCE: • • • • • • • •
GRUP ZAKUPOWYCH SIECI FRANCZYZOWYCH SIECI HIPER- i SUPERMARKETÓW DYSKONTÓW SKLEPÓW OGÓLNOSPOŻYWCZYCH SKLEPÓW SPECJALISTYCZNYCH DROGERII HUROWNI
NIEODZOWNE NARZĘDZIE PRACY DLA WSZYSTKICH MENEDŻERÓW WSPÓŁPRACUJĄCYCH Z SIECIAMI DETALICZNYMI I HURTOWNIAMI CHCESZ DO NICH DOTRZEĆ? ZAMÓW REKLAMĘ I PREZENTACJĘ SWOJEJ SIECI, FIRMY LUB USŁUGI W PRZEWODNIKU PO HANDLU DETALICZNYM 2013 JUŻ DZIŚ! SKONTATUJ SIĘ Z NAMI, JESTEŚMY DO TWOJEJ DYSPOZYCJI reklama@wiadomoscikosmetyczne.pl, 22/549 94 57 Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
29
Marcin Małysz,
dyrektor operacyjny sieci Sekret Urody
szkolenia strategie cenowe
Jeżeli prowadzisz drogerię i czytasz „Wiadomości Kosmetyczne” – z poprzednich numerów pisma dowiedziałeś się, jak powinna wyglądać drogeria którą prowadzisz, co robić, aby klient czuł się w Twoim sklepie dobrze, i jak eksponować towar zgodnie z zasadami merchandisingu. Dziś zajmiemy się innym, równie ważnym tematem – czyli, jak ustanawiać marże w drogerii, żeby sklep zachęcał konsumentów cenami, a zarazem przynosił Tobie profity. Rozmowy na temat ustalania marży są bardzo trudne i odbierane jako zaglądanie do cudzego portfela. Prowadzący sklepy myślą: „to mój biznes i nikt nie będzie mi mówił, co mam robić”. To oczywiście prawda, z tym małym zastrzeżeniem, że profesjonalne ustalenie wartości stanu magazynowego na metr kwadratowy powierzchni sprzedaży oraz poziomu marżowania towarów, to często ostatnia deska ratunku dla placówki, która nie radzi sobie z coraz silniejszą konkurencją. Pamiętajmy, że świetnie zorganizowane zachodnie sieci handlowe od dawna stosują takie narzędzia. Nie musimy przegrać z nimi konkurencyjnej wojny, możemy nadal działać obok i budować swoją markę, jeżeli tylko zrozumiemy mechanizmy rządzące współczesnym rynkiem i nowoczesnym handlem.
Marża czy narzut? Żeby dobrze przygotować się do ustalania poziomu cen w sklepie, powinniśmy zacząć od zapoznania się z pojęciem marży i narzutu. Należy się zastanowić, co jest dla nas ważniejsze: czy nasz zarobek narzucany na towar bez względu na rotację danej kategorii (narzut) czy cena, w jakiej klient kupi u nas produkt (marża). Biorąc pod uwagę wysoką konkurencję, odpowiedź jest oczywista.
30
Marza, narzut, wrazliwosc cenowa, czyli nie taka cena straszna, jak ją malują konkurenci
Ze względu na sposób wyceniania towaru drogerie w Polsce można podzielić na dwie grupy: przedsiębiorcy należący do pierwszej z nich ustalają swój narzut liniowo – zakładają, że powinien on wynosić np. 25 procent i do wszystkich cen zakupu netto dodają te 25 procent. Plusem takiego rozwiązania jest prosta policzalność zysku w sklepie i najczęściej tę metodę stosują firmy nie posiadające komputerowego systemu sprzedaży, który pokazuje rentowność sklepu przy zróżnicowanych marżach. Druga grupa przedsiębiorców robi to w sposób bardziej złożony – określają oni marżę na podstawie wrażliwości produktu na cenę. Wycenę produktu zaczynają od ustalenia ceny półkowej, uwzględniając rozmaite czynniki mające wpływ na rotację produktu. Postępują więc według klucza: kupiłem produkt np. za 70 zł, zakładam, że powinien kosztować 100 zł, bo w takiej cenie kupią go chętnie moi klienci. Chcąc policzyć marżę, 30 zł oczekiwanego zysku dzielę przez 100 – marża wyniosła 30 proc. Narzut w tym wypadku wyniesie 42,9 proc. W ten sposób wyłania się pożądany poziom cenowy w sklepie, mający bezpośredni związek z zainteresowaniem klientów ofertą. Przy zróżnicowanych marżach o wiele mniej z nich będzie mogło bowiem sklasyfikować naszą drogerię jako „zdecydowanie drogą”. Produkty znajdujące się w sklepach charakteryzują się różną wrażliwością na zmiany ceny. Standardowy mechanizm jest prosty: wzrost cen na półce powoduje spadek popytu. Ale czy zawsze tak jest? Nie. Pojęcie jest bardzo złożone i z iloma ludźmi bym nie rozmawiał, każdy ma inne zdanie na ten temat. Z moich wieloletnich obserwacji wynika
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
jednak, że są cztery główne czynniki wpływające na wrażliwość cenową produktów: rodzaj i charakterystyka grupy towarowej, do której zalicza się produkt, poziom zamożności klientów, otoczenie konkurencyjne sklepu oraz forma sprzedaży.
Rodzaj i charakterystyka grupy towarowej Niektóre kategorie produktów są mało wrażliwe na zmianę ceny. Przykładem mogą być zapachy selektywne. Cena w ich przypadku ma mniejsze znaczenie, niż np. w przypadku mass marketowych szamponów. Klient zwraca uwagę głównie na jakość produktu, a ta w prostym myśleniu ma związek z ceną. Wysoka cena równa się wysoka jakość, więc w przypadku produktów selektywnych zbyt niska cena może wywoływać wrażenie, że jakość jest niższa od oczekiwanej. Selektywna woda oferowana za tanio? Podróbka – tak z reguły myślą klienci. Jeżeli produkty są z zasady tanie lub należą do szybko rotujących, wówczas klienci będą bardziej wyczuleni na ich cenę. Przykładem mogą być towary z kategorii: higiena żele pod prysznic, mydła, szampony balsamy do ciała dezodoranty kremy do rąk tania kolorówka tanie farby do włosów Mniej odczuwalne przez klientów będą natomiast wyższe ceny kosmetyków z kategorii kojarzonych z luksusowymi: zapachy selektywne zaawansowane produkty do koloryzacji włosów
selektywne kosmetyki do makijażu produkty zaliczane do nurtu spa Dodatkowo, im węższa grupa towarowa, tym mniejsza wrażliwość na cenę. Jeśli będąc klientem nie mamy zbyt dużego wyboru, cena zwyczajnie przestaje mieć kluczowe znaczenie (np. mniejszą uwagę zwrócimy na cenę zmywacza do paznokci, jeżeli mamy do wyboru tylko dwa, niż jak jest ich osiem).
Poziom zamożności klientów Niektórzy twierdzą, że każdy, bez względu na zasobność portfela, jest jednakowo wyczulony na ceny. Według mnie tak nie jest i jeżeli drogerię odwiedzają zamożni klienci, handel wygląda inaczej – ich wrażliwość na zmianę ceny do pewnego poziomu wartości produktu jest mała. Oczywiście niesie to pewne konsekwencje dla prowadzącego sklep – rozpiętość cenowa asortymentu musi być większa (trzeba utrzymywać stany produktów drogich, posiadając w ofercie równoległej te tańsze) wzrasta wartość magazynu i zaangażowanego kapitału, a nie zawsze idzie to w parze z regularną rotacją. Otoczenie konkurencyjne sklepu Im więcej punktów sprzedaży oferujących ten sam asortyment, tym większa wrażliwość klientów na ceny. Na szczęście ogólna dostępność do wyjątkowo szerokiego portfolio produktów kosmetycznych sprawia, że możemy w taki sposób dobierać asortyment, żeby posiadać konkurencyjną (unikatową) ofertę, a nawet wyjść na pozycję lidera. W miejscowościach do 30 tysięcy mieszkańców uzyskanie pozycji lidera nie powinno sprawiać problemów, pod warunkiem, że nie przyjmiemy strategii „wojownika” walczącego z konkurencją wyłącznie ceną ogólnodostępnych marek mass marketowych. Forma sprzedaży Drogerie prowadzące sprzedaż zza lady są kojarzone jako drogie, bo: „mały może mniej, mały nie ma promocji, mały na mnie zarabia”. W grę wchodzą też inne czynniki. Duże sklepy są najczęściej samoobsługowe, więc klient ma świadomość, że może sam dokonać wyboru kosmetyku, na który go stać. Nie czuje się zobowiązany do zrobienia zakupów, bo najczęściej nie wchodzi w tak bliską interakcję ze sprzedającym, jak w drogeriach, gdzie z osobą zza lady staje oko w oko i często sam na sam (choć z drugiej strony – im lepsze relacje ze sprzedawcą i atmosfera w sklepie tym mniejsze przywiązanie do ceny). W samoobsługowej drogerii klienta kusi szereg produktów, które mija na półkach i wrzuca do koszyka pod wpływem impulsu, choć wcześniej nie planował ich kupienia. Najczęściej może też płacić za zakupy kartą, co bardzo osłabia wrażliwość na ceny – łatwiej wydaje się pieniądze, gdy ich nie widać. Marcin Małysz
Pamiętaj!
1. Obserwuj zachowania i przyzwyczajenia klientów, 2. 3. 4. 5.
analizuj średnią wartość paragonu i odpowiednio dobieraj asortyment Wprowadź system komputerowy połączony z kasą fiskalną, który pozwoli na kontrolę średniej marży W miarę możliwości wprowadź samoobsługę i płatności kartą, niezależnie od tego, czy za rogiem jest bankomat Określ, które grupy produktowe powinny być tanie, a które mogą działać na regularnej marży Monitoruj działania konkurencji, uważając przy tym, żeby nie doprowadzić do nadmiernego stanu magazynowego. Przy najczęściej spotykanym w Polsce profilu sklepu samoobsługowego z elementami chemii i z kolorówką na średnim poziomie cenowym, wartość magazynowa nie powinna przekroczyć 1300 złotych na metr kwadratowy powierzchni sprzedaży
szkolenia strategie cenowe
Promocje
cenowe. Jak na nich zyskać a nie stracić?
Cena jest jednym z elementów marketingu mix, któremu polskie firmy poświęcają dużo uwagi. Zdają sobie bowiem sprawę, iż polskie społeczeństwo nie należy do najbogatszych – cena jest jednym z najbardziej istotnych elementów mających wpływ na decyzję zakupową polskiego konsumenta, dysponującego niewielkim budżetem. Dla wielu firm obniżenie ceny (chociażby tymczasowo) wydaje się być zadaniem prostym, łatwym w realizacji i zawsze przynoszącym pozytywne skutki. Niestety, nie jest to do końca prawda, a brak kompetencji i wiedzy oraz złożoność samego zagadnienia powodują, iż bardzo często menedżerowie nie są w stanie efektywnie zarządzać promocjami cenowymi i wykorzystać ich potencjału do poprawy zyskowności swoich przedsiębiorstw.
Zasadnicze pytania Promocje cenowe są najbardziej popularnym typem promocji. Ich cel i mechanizm jest pozornie prosty i zrozumiały. Za pomocą obniżki ceny firmy starają się zwiększyć poziom sprzedaży (przyciągnąć nowych klientów). Menedżerowie liczą, że klienci, którzy zdecydowali się na zakup ze względu na promocję. pozostaną lojalni również po jej zakończeniu, co spowoduje trwałe zwiększenie udziałów rynkowych i sprzedaży (co jest szczególnie istotne np. w fazie wprowadzania produktu na rynek). Niezależnie jednak od celów, jakie przyświecają promocjom, warto zadać kilka ważnych pytań: Jaki jest faktyczny koszt przeprowadzanych promocji? Jakie wyniki można uznać za satysfakcjonujące, a jakie za słabe? Czy obniżka ceny o x proc. jest wystarczająca? Łatwiej będzie udzielić odpowiedzi na te pytania, jeśli przyjrzymy się mechanizmowi działania promocji z bliska. Obniżka ceny promowanego produktu wywołuje szereg efektów. Są to: wzrost sprzedaży produktów promowanych
32
Według badań dla ponad 80 proc. Polaków niskie ceny są ważne lub decydujące o wyborze miejsca dokonywania zakupów. Identyczny odsetek uznaje cenowe obniżki za ulubioną formę akcji promocyjnych.
zrost sprzedaży produktów w komplementarnych spadek sprzedaży produktów substytucyjnych budowanie zapasów przez klientów Wzrost sprzedaży produktów promowanych – bezpośredni (i najbardziej intuicyjny) efekt promocji. Wskaźnikiem pozwalającym w ilościowy sposób określić siłę tego efektu jest elastyczność cenowa, czyli stosunek względnej zmiany wielkości sprzedaży do względnej zmiany ceny. Przykładowo – jeśli promocyjna obniżka ceny to -20 proc., a wolumen sprzedaży wzrósł o 50 proc. to elastyczność cenowa wynosi -2,5. Elastyczność cenowa promocji (czyli siła z jaką reaguje „sprzedaż” na promocyjną obniżkę ceny) jest różna pomiędzy produktami. Z doświadczenia projektowego Fern Partners wynika, że jej średnia wartość np. dla produktów z branży FMCG wynosi właśnie około -2,5. Zdarzają się jednak produkty, których elastyczność wynosi 1 lub jest nawet bliska 0 i również takie, których elastyczność jest większa i wynosi nawet -5 lub więcej. W przypadku większości produktów kosmetycznych badania wykazują niewielką elastyczność cenową, lecz należy pamiętać o tym, że kosmetyki to bardzo zróżnicowana kategoria i elastyczność może różnić się znacznie między produktami. Dlatego tak istotne jest uwzględnienie specyfiki branży i firmy, i nie poleganie na wartościach uśrednionych. Wzrost sprzedaży produktów komplementarnych – czyli tych, które są niejako uzupełniające do promowanego produktu. Przykładem może być wzrost sprzedaży pianek do golenia czy też kremów po goleniu w okresie atrakcyjnej promocji cenowej samych maszynek. Promocja cenowa skłania klientów do zakupu produktów promowanych, ale również produktów niezbędnych z ich punktu widzenia do ich właściwego użytkowania (które z reguły w promocji już nie są). Wzrost sprzedaży produktów komplementarnych jest dla firmy istotny, o ile
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
czerpie ona korzyści z tego efektu (czyli jest producentem lub dystrybutorem produktu komplementarnego). Jest na pewno również bardzo istotny dla punktu sprzedaży. Spadek sprzedaży produktów substytucyjnych – tych, które są bezpośrednimi odpowiednikami promowanego produktu. Jest bardzo prawdopodobne, że efekt ten wystąpi jeśli w promocji jest tylko jeden SKU z kategorii produktowej i posiada on bardzo bliskie substytuty (np. tylko jeden rodzaj antyperspirantu z 4 różnych, które produkuje firma). Produkt promowany staje się dla klientów bardziej atrakcyjny, a odpowiedniki nie oferują (z definicji) nic, co argumentowałoby różnicę w cenie. Spadek sprzedaży produktów substytucyjnych jest dla firmy istotny, jeśli to ona traci na tym efekcie (czyli jest również producentem lub dystrybutorem produktów substytucyjnych). Dlatego też tak ważny jest dobór produktów do promocji, tj. organizowanie takich akcji, gdzie efekt substytucji występuje względem produktów konkurencyjnych, a komplementarności – względem produktów własnych. Budowanie zapasów przez klientów – okres promocji cenowych staje się dobrą okazją do zrobienia zapasów. Dzieje się tak szczególnie wtedy, gdy konsumenci mają świadomość, że w sposób ciągły konsumują dane dobro i będą to robili również w przyszłości, a jego magazynowanie nie przysparza większych problemów z powodu np. długich terminów przydatności. Tego typu produktami są często artykuły kosmetyczne, które możemy bezpiecznie przechowywać przez dłuższy okres. Po zakończeniu promocji obserwujemy spadek sprzedaży (względem analogicznych okresów) spowodowany tym, że w tym czasie klienci konsumują zgromadzone zapasy. Co gorsze dla firm przeprowadzających promocje – zapasy zostały zrobione po cenach promocyjnych, co jest ewidentnym kosztem promocji (utratą zysku względem zakupu po cenach standardowych). Dlatego też, chcąc otrzymać wiarygodne wyniki zyskowności
promocji, firmy powinny uwzględnić w analizach cały zestaw opisanych wyżej efektów.
Analiza zysków i strat Opisując efekty, skupialiśmy się na ich wpływie na poziom sprzedaży. Z perspektywy efektywności promocji należy się jednak posunąć krok dalej – analizować ich wpływ na zysk. Przykład: 30-proc. obniżka ceny przyniosła 3-krotny wzrost sprzedaży. Na pierwszy rzut oka – wynik godny pozazdroszczenia (elastyczność cenowa promocji przyjmuje imponującą wartość sięgającą niemal -7). Jaki jednak wpływ na zysk miała ta promocja, jeśli założymy że nasza standardowa marża to 40 proc.? O ile więcej musimy sprzedać, aby utrzymać zysk na niezmienionym poziomie? Otóż okazuje się, że sprzedaż powinna wzrosnąć nie 3-krotnie, ale 4-krotnie, aby w okresie promocyjnym zrealizować taki sam poziom zysku (co oznaczałoby elastyczność cenową na poziomie -10). Ten prosty przykład obrazuje, iż promocje cenowe, które z pozoru odniosły sukces, z perspektywy zyskowności przyniosły firmie straty. Efekty promocji należy analizować z perspektywy generowanych przez nią zysków i strat. Przeprowadzenie takiej kompletnej analizy jest trudne i łatwo popełnić błąd rzutujący negatywnie na otrzymane wyniki. Aby podejść do zagadnienia całościowo, do opisanych wyżej efektów promocji musimy np. dodać koszty bezpośrednio związane z jej organizacją. Poniżej przedstawiamy zestaw czynników wpływających na zyskowność promocji, które należy wziąć pod uwagę: sprzedaż produktów promowanych – należy oszacować, jaki wpływ na zysk miał poziom sprzedaży promocyjnej przy jednoczesnym spadku marży w okresie promocji. Otrzymany wynik powinniśmy jeszcze pomniejszyć o zysk, który zostałby wygenerowany, gdyby promocji nie było, tzn. przy standardowym „bazowym” poziomie sprzedaży produktu, charakterystycznym dla tego okresu i uwzględniając standardową marżę. Nie wolno popełniać typowego błędu, przypisując promocji całość wygenerowanej sprzedaży. Pamiętajmy, że prawdziwy efekt promocji to dodatkowa sprzedaż, ponad standardową z danego okresu sprzedaż produktów komplementarnych – należy uwzględnić wpływ na zysk przyrostu sprzedaży produktów uzupełniających sprzedaż produktów substytucyjnych – należy oszacować wpływ na spadek sprzedaży produktów substytucyjnych oferowanych przez firmę budowanie zapasów przez klientów – należy uwzględnić wpływ na spadek sprzedaży tuż po zakończeniu promocji. Negatywnym efektem wpływającym ujemnie na zysk jest to, że przesunięcie przez klientów zakupów na okres promocyjny związane było ze sprzedażą po niższej niż standardowa marży koszty bezpośrednio związane z promocją
cenową – należy uwzględnić koszty poniesione na organizację i przeprowadzenie promocji. Mogą to być na przykład: koszt wydruku i dystrybucji gazetki promocyjnej, budżet promocyjny dla sieci handlowej, koszty komunikacji promocji (ATL, POS). Na koszty promocji trzeba patrzeć jak na inwestycję, którą musi spłacić produkt promowany.
Złote reguły efektywnych promocji Jeżeli menedżerowie znają już wszystkie efekty promocji historycznych oraz potrafią oszacować ich zyskowność, powinni wykorzystać tę wiedzę do planowania bardziej efektywnych promocji w przyszłości. Należy spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego część przeprowadzonych promocji przyniosła stratę? Co było tego powodem? Co należy zrobić, aby uniknąć takich zdarzeń w przyszłości. Oto kilka złotych reguł, których zastosowanie pozwoli bardziej efektywnie planować aktywności promocyjne: 1. Należy pamiętać o kosztach promocji – oszacowanie poziomu sprzedaży, jaki jest konieczny do pokrycia tych kosztów (przy marży promocyjnej), pozwoli wstępnie zweryfikować i odrzucić te produkty, które ewidentnie nie będą w stanie sprostać temu wyzwaniu. Szczególnie ostrożnie firmy powinny podchodzić do promocji produktów mało popularnych, o niskim wolumenie
sprzedaży – nawet duże obniżki ceny nie dadzą satysfakcjonujących poziomów sprzedaży. Także produkty o niskiej cenie regularnej najczęściej nie są w stanie wygenerować takiej masy marży, aby pokryć koszty przeprowadzanej promocji. 2. Produkty tańsze charakteryzują się z reguły niższą elastycznością cenową. Dla konsumentów większą wartość przedstawia 10-proc. obniżka z ceny regularnej 100 zł., niż 15-proc. obniżka z ceny 2 zł. Dlatego również w przypadku tych produktów ciężko będzie uzyskać satysfakcjonujące wyniki. Liczy się bowiem wartość samej obniżki, a nie różnica procentowa ceny. 3. Wybierając produkty do promocji należy uwzględnić również ich miejsce w
portfelu produktowym – jakie produkty są komplementarne, a jakie substytucyjne. Nierzadko siła tych efektów może być znacząca i wymiernie wpłynąć na uzyskane wyniki. Firmy powinny wystrzegać się promocji tych SKU, których bezpośrednimi substytutami są inne SKU o wysokiej marży. 4. Nie należy zbyt często promować tego samego SKU. Konsumenci w swoich decyzjach cenowych odnoszą się do ceny referencyjnej – średniego poziomu ceny produktu, z jakim zetknęli się w niedalekiej przeszłości. Im częstsze i dłuższe będą promocje, tym niższa cena referencyjna – może się ona zbliżyć nawet do ceny promocyjnej. Dlatego też ważne jest, aby każdy SKU mógł wystarczająco „odpocząć” od promocji pomiędzy kolejnymi akcjami. 5. Reakcja klientów na promocyjną obniżkę ceny zależy od zachowania konkurencji – jeśli w tym samym okresie przeprowadzone zostaną promocje produktów konkurencyjnych, reakcja konsumentów ulegnie osłabieniu. To również wymaga uwzględnienia w rozważaniach dotyczących szczegółów planowanych akcji promocyjnych. 6. Większość produktów charakteryzuje się sezonowością sprzedaży. Promocje organizowane poza sezonem przynoszą z reguły straty, bo charakteryzują się niską elastycznością cenową. Aby we właściwy sposób podejść do planowania i zarządzania promocjami, potrzebne jest odpowiednie doświadczenie, wiedza oraz narzędzia analityczne. Dopiero wsparcie wyżej wymienionych zasad odpowiednią kombinacją zasobów w organizacji przełoży się na widoczny wzrost efektywności akcji promocyjnych. Nawet jeśli uznamy, że mimo potencjalnych strat, decydujemy się na przeprowadzenie promocji, podejmujemy decyzję z pełną świadomością i wyposażeni w pełen zasób wiedzy. Maciej Kraus i Łukasz Juśkiewicz
FernPartners pomaga swoim klientom zwiększyć zyski poprzez optymalizację strony przychodowej w zakresie zarządzania sprzedażą, a w szczególności zarządzania cenami. Typowym efektem prowadzonych projektów jest wzrost zysku o 1-3 punktów procentowych w zależności od branży. Opracowywane rozwiązania są oparte na faktach i poparte twardymi danymi liczbowymi. Wyniki pracy są możliwe do natychmiastowego wdrożenia, zwykle przekładając się na błyskawiczny zwrot z inwestycji w projekt. www.fernpartners.com
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
33
Jak sprzedawac kosmetyki dla
hcesz zwiększyć sprzedaż C męskich kosmetyków? Chcesz być uznawany przez swoich klientów za eksperta-doradcę w męskich kosmetykach? Chcesz świadomie budować lojalność męskiej części klienteli Twojego sklepu?
Firma zaprasza na:
WARSZTATY SPRZEDAŻY MĘSKICH PRODUKTÓW KOSMETYCZNYCH 12 stycznia 2013 r., miejsce: „Lusowski Zdrój” więcej informacji na stronie internetowej www.sgmconsulting.pl Partner: www.lusowskizdroj.pl
sgm consulting
Wszedłem do jednego ze sklepów drogeryjnych położonego na reprezentacyjnym deptaku dużego miasta, poszukując pianki lub żelu do golenia. Nie byłem jeszcze zdecydowany, co kupić, postanowiłem zatem zasięgnąć rady ekspedientki. Zapytałem: „Co by mi pani doradziła do golenia?” i otrzymałem zaskakującą odpowiedź: „No wie pan, przecież ja się nie golę. To, czym się pan chce ogolić i jak, to już sam pan musi wiedzieć”.
Rafał Mytych,
mężczyzn?
Trzeba przyznać, że nigdy mężczyźni nie mieli takiego wyboru kosmetyków, jaki mają dzisiaj. Nie jest on jeszcze tak duży jak dla kobiet i być może nigdy taki nie będzie, ale gama dostępnych produktów dedykowanych klientom płci męskiej jest rzeczywiście całkiem przyzwoita. Stojąc przed męskim regałem w sklepie drogeryjnym jest się nad czym zastanawiać i często bez pomocy ekspedientki decyzja, co do wyboru odpowiedniego kosmetyku, może być trudna. Duża gama preparatów dla mężczyzn stanowi również nie lada wyzwanie dla ekip sklepów drogeryjnych, które w 99 procentach składają się z kobiet. Pojawia się pytanie – jak te załogi radzą sobie ze sprzedażą i doradztwem w tej kategorii produktów? Od razu odpowiem na to pytanie – radzą sobie marnie. Wiem to, ponieważ spędzam ostatnio dużo swojego zawodowego czasu w drogeriach obserwując, oceniając i szkoląc załogi sklepów z technik sprzedaży. W ramach Akademii Wiadomości Kosmetycznych chciałbym zatem podpowiedzieć, jak skutecznie sprzedawać męskie kosmetyki. Wybrałem do prezentacji kategorię kosmetyków do golenia, ponieważ golenie to najczęściej pierwsza czynność męskiej porannej to-
alety. Po drugie, jak podają statystyki, aż 85 proc. mężczyzn doznaje podrażnienia skóry podczas golenia, a trzy czwarte kaleczy się w trakcie tej czynności (źródło: www.logo24.pl – „Z czym do golenia” z 6/12/2009).
Żel kontra pianka W sklepach drogeryjnych mamy do wyboru trzy rodzaje kosmetyków do golenia – żele, pianki i kremy. Na początek skupmy się na żelach i piankach do golenia ze względu na ich większą popularność wśród klientów. Żele są nieznacznie droższe od pianek (pomijam tu kwestie wyprzedaży i okresowych promocji), powinno więc zależeć nam na ich sprzedaży w pierwszej kolejności, ponieważ sklep uzyska wówczas wyższy obrót. Jak to zrobić? Dość powszechną wiedzą wśród ekspedientek jest fakt, że żele są bardziej wydajne, co rekompensuje klientowi z nawiązką ich wyższy koszt. Jest to bardzo dobry argument natury ekonomicznej – do pojedynczego golenia potrzebujemy mniej żelu niż pianki, czyli pomimo wyższej ceny żelu, jedno golenie żelem jest tańsze niż jedno golenie pianką. Niestety, w większości sklepów drogeryjnych doradztwo w zakresie „żel czy pianka” na tym się kończy. Co możemy jeszcze powiedzieć klientowi, aby wybrał żel a nie piankę? Kolejnym argumentem jest to, że żel trzeba rozsmarować na wilgotnej skórze aż do uzyskania konsystencji piany. To powoduje, że rozmasowując żel jednocześnie wykonujemy formę masażu skóry, który powoduje jej pobudzenie. Dzięki masażowi żel lepiej wnika pomiędzy gęste włoski zarostu i lepiej dociera do skóry niż pianka, której większość pozostaje na włoskach nie przedostając się do powierzchni skóry. Dotarcie żelu do skóry oznacza lepszy poślizg maszynki, czyli bardziej komfortowe golenie i mniej mikroskaleczeń skóry. Ponadto skóra pobudzona masażem lepiej absorbuje związki zawarte w żelu, czyli wszelkiego rodzaju kompleksy witamin, olejki i inne. Cera jest zatem lepiej odżywiona i nawilżona.
Może się jednak przydarzyć, że zależy nam bardziej na sprzedaży pianek niż żeli (np. ze względu na upływający termin ważności pianek). Jak wówczas przekonać klienta do zakupu pianki, skoro golenie się przy użyciu żelu ma tyle zalet? Pierwszy argument już padł wcześniej – pianki są tańsze niż żele. Drugi argument związany jest z szybkością golenia. Pianka jest idealna dla kogoś, kto chce się szybko i sprawnie ogolić. Już chwilę po jej wyciśnięciu na dłoń rośnie błyskawicznie i można ją nanieść na twarz. I te dwa argumenty należy w takim przypadku podkreślać.
sza miejscowość, tym kremy do golenia są chętniej kupowane. Mają one swoich zwolenników w każdej grupie wiekowej. Popularność kremów z pewnością jest związana z ich niską ceną, która rozpoczyna się już od około 2 zł. Ważnym argumentem przemawiającym za użyciem kremu jest także fakt, iż rozprowadzanie go po twarzy pędzlem do golenia powoduje masaż skóry i tym samym jej pobudzenie. Efekt dla cery jest zatem podobny do tego, jaki uzyskujemy używając żeleu. Również wydajności kremu jest zbliżona do wydajności żelu.
Zreasumujmy argumenty za zakupem pianki: niższy koszt pojedynczego opakowania szybkie i sprawne golenie
Substancje aktywne Bez względu na to, czy klient chce kupić żel, piankę, czy krem doradztwo w zakresie produktów do golenia powinno uwzględniać również odpowiedni dobór kosmetyku pod względem ewentualnych problemów skóry. Każdy z dostępnych na rynku żeli, pianek i kremów zawiera bowiem składniki aktywnie oddziałujące na skórę, np. jony srebra, aloes, witaminę B5, koenzym Q10. Obowiązkiem obsługi w sklepie drogeryjnym jest zaznajomienie się, jak działa każdy z tych składników. Jest to warunek niezbędny właściwego doradztwa. Dopiero sprzedawca
Trzecim rodzajem kosmetyku, którym możemy przygotować skórę do golenia jest krem. Bardzo się myli ten, kto sądzi, że zostało wśród mężczyzn mało tradycjonalistów używających kremu i pędzla do golenia, tak jak robili to nasi dziadkowie. Wystarczy porozmawiać z kierownikami drogerii w małych miasteczkach, a usłyszymy, że kremy do golenia to obowiązkowy asortyment na męskiej półce. Im mniej-
Zreasumujmy argumenty za zakupem żelu do golenia: niższy koszt pojedynczego golenia lepszy poślizg maszynki podczas golenia mniej podrażnień i skaleczeń skóry lepsze nawilżenie, wchłonięcie witamin i innych związków zawartych w żelu
55
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
szkolenia techniki sprzedaży wyposażony w taką wiedzę może dobrać odpowiedni kosmetyk. Przydatna może okazać się poniższa tabela zawierająca informację nt. substancji aktywnych
w dostępnych na rynku żelach, piankach i kremach do golenia (z wyłączeniem marek własnych sieci sklepów).
Twarz sukcesu Zwiększenie palety dostępnych męskich kosmetyków jest wynikiem tego, iż koncerny kosmetyczne zauważyły, że współczesny mężczyzna dużo chętniej idensubstancje aktywne i ich działanie w kosmetykach do golenia dla mężczyzn tyfikuje się z takimi postaciami, jak Hugh Laurie, czyli filmowy dr Lp. Nazwa substancji House (ambasador firmy L’Oréal), aktywnej podawana Działanie Przykład występowania na opakowaniu David Beckham (wody zapachowe tworzone we współpracy z Coty), 1 Olejek jojoba Odżywia, zmiękcza, nawilża i natłuszcza skórę, zwiera Gillette Series witaminy E i F, bardzo łatwo wchłaniany przez skórę czy Zinedine Zidane (reklamujący 2 Olejek z czarnego Zwiększa wchłanialność i przyswajalność Wilkinson Sword żele adidas), niż z biegającymi po pieprzu przez skórę substancji aktywnych dżungli Chuckiem Norrisem czy 3 Olejek migdałowy Bogaty w witaminy i minerały, łagodzi Gillette Series Sylvestrem Stallone w roli Rambo. i uspokaja skórę Dzisiejszy mężczyzna chce mieć 4 Olejek eukaliptusa Bakteriobójcze i antywirusowe działanie, Gillette Series wypoczętą cerę, być zadbany, sta szybciej goją się drobne skaleczenia rannie ogolony lub przystrzyżony 5 Masło shea Posiada naturalny filtr UV, neutralizuje wolne Gillette Fusion Proglide Gel rodniki, działa odżywczo i osłaniająco na naskórek AA Men i chce ładnie pachnieć. Zadbany mężczyzna kojarzy się bowiem z 6 Masło kakaowe Skóra jest nawilżona, jędrna, gładka, napięta. Gillette Fusion Hydra Gel Zapobiega utracie wody sukcesem zawodowym, zdrowym i 7 Aloes Przyspiesza proces gojenia, posiada Gillette Fusion Hydra Gel wysportowanym ciałem oraz powo właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze. Palmolive Men Sensitive dzeniem wśród kobiet. A proszę mi Działa również przeciwbólowo L’Oréal Men Expert wierzyć, że są to ważne priorytety AA Men Sensitive dla każdego osobnika płci męskiej. 8 Korzeń lukrecji Przeciwzapalne, kojące, przeciwalergiczne. Nivea Extreme Comfort Działa również łagodząco Uważam, że przynajmniej przez Nivea Silver Protect 9 Rumianek Antybakteryjne, działa leczniczo na rany najbliższą dekadę obecny trend nie ulegnie zmianie i będziemy świad10 Mięta, Mentol Chłodzi, zmniejsza uczucie podrażnień Nivea Ultra Glide–Chłodzący Korsarz Arctic kami dalszego rozwoju produktów 11 Witamina B5 Przyspiesza proces gojenia i regeneracji komórek Nivea Silver Protect kosmetycznych dedykowanych 12 Witamina E Lepsze gojenie skaleczeń. Regeneruje, odżywia, Nivea Ultra Glide –Łagodzący mężczyznom. Załogi sklepów szczególnie zalecana dla osób palących Wilkinson Protect – Extra Protection powinny zatem nauczyć się, jak BIC Comfort prowadzić właściwe doradztwo Joanna Naturia Men AA Men w męskiej kategorii kosmetyków, 13 Koenzym Q10 Likwiduje wolne rodniki, zwiększa jędrność Nivea Silver Protect aby stwierdzenia w rodzaju – „to i elastyczność skóry, działa odmładzająco sam pan musi wiedzieć…” nie były 14 Jony srebra Antybakteryjna ochrona Nivea Silver Protect jedyną formą „wsparcia”, na jaką 15 Gliceryna, Nawilża i wygładza L’Oréal Men Expert może liczyć klient. Hydrogliceryna 16 D-panthenol Przeciwzapalne, łagodzi podrażnienia 17 Lanolina 18 Alantoina
Wygładza i natłuszcza, dobrze przenika w głąb skóry Regeneruje, przyspiesza odnowę i ułatwia gojenie naskórka, nawilża i wygładza skórę
Gillette Fusion Proglide Gel Bond Waterworld Kanion Sport Korsarz Fresh Bond Waterworld Bond SpaceQuest
Źródło: materiały szkoleniowe firmy sgm consulting
Brad Pitt twarzą Chanel No. 5 Pierwszy raz w historii twarzą zapachu Chanel No. 5 został mężczyzna – amerykański aktor Brad Pitt. Właśnie ruszyła kampania z jego udziałem. W czarno-białym spocie aktor wygłasza krótki monolog. Dotychczas w reklamach Chanel No. 5 występowały m.in.: Marilyn Monroe, Catherine Deneuve, CaroleBouquet, Nicole Kidman i Audrey Tautou. (az)
36
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
Rafał Mytych
partner zarządzający
www.sgmconsulting.pl wykładowca Executive MBA w Wielkopolskiej Szkole Biznesu
Nieustraszeni z Narodowego w reklamie Soraya Men Adventure Nieustraszeni bohaterowie ze Stadionu Narodowego, którzy podczas meczu Polska-Anglia dostarczyli całej Polsce niecodziennych emocji, robią karierę w kampanii reklamowej marki Soraya. Promują linię kosmetyków Soraya Men Adventure – idealną dla pasjonatów, dla nieustraszonych, dla szukających przygód, dla odważnych! Producent przedstawia kosmetyki Men Adventure jako te, dzięki którym, skóra mężczyzny jest zadbana i wygląda świeżo, nawet w totalnie ekstremalnych warunkach! Fakt, ekstremalnych wrażeń na tonącym Stadionie Narodowym nie brakowało☺ Kampania reklamowa o ogólnopolskim zasięgu ruszyła 15 listopada. Promujący ją clip można zobaczyć na: www.menadventure.pl (kb)
Strefa urody
W mojej duszy wiele strun
gra
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
55
strefa urody Rozmowy o pięknie „Objawienie” Romana Polańskiego – Malwina Kusior, którą od siedmiu lat można podziwiać na deskach warszawskiego Teatru Muzycznego Roma, wydała swój debiutancki krążek, pt. „Przeznaczenie”. Piosenkarka znana z ról w musicalach „Taniec wampirów”, „Akademia Pana Kleksa” czy „Les Miserables”, opowiada o tym, jak śpiewanie zawładnęło jej życiem i jak każdego dnia wypełnia się jej przeznaczenie.
Agnieszka Saracyn-Rozbicka: Mówi się, że życie, tak jak muzyka, każdemu gra inaczej. Czy w życiu Malwiny Kusior częściej można usłyszeć ostre gitarowe riffy czy raczej nostalgiczne brzmienia? Malwina Kusior: Wszystkiego po trochu.
W zależności od tego, w jakim stanie emocjonalnym znajduję się w danym momencie. Jak każda kobieta czasami wybucham, potrafię pokazać pazury, a za moment jestem
Eponine – uwielbiam tę postać – przyszedł mój obecny producent, Piotr Bogucki. Nie byłoby w tym pewnie nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że tego akurat dnia miałam nie występować. Okazało się jednak, że moja mama zrobiła mi niespodziankę i przyjechała z wizytą. Wtedy zamieniłyśmy się z koleżanką. Cudownym zbiegiem okoliczności zagrałam wtedy, nie mając świadomości, że Piotr siedzi na widowni. Następnego dnia odebrałam od niego telefon z propozycją współpracy. Dwa dni później byłam już w studio dźwiękowym Efektura, a za rok trzymałam w rękach gotową płytę. Przyznasz, że to niesamowita historia, jak z filmu? Wydaje mi się, że to mi było przeznaczone. Stąd tytuł płyty?
Między innymi stąd. Wiąże się on także z losem, który kierował wszystkimi moimi artystycznymi drogami, aż do momentu w jakim jestem teraz. Piotr Bogucki skomponował muzykę, a Ty napisałaś większość tekstów.
Tak. Na płycie znalazło się 10 utworów. Do ośmiu napisałam słowa i to też stało się niejako przez przypadek. Ukończyłam co prawda Dziennikarstwo i Komunikację Społeczną, jednak nigdy nie sądziłam, że będę pisać teksty. Dlatego nagrywając płytę poprosiłam koleżankę z teatru, obdarzoną talentem pisarskim, żeby napisała dla mnie kilka tekstów. Gdy przez długi czas nie otrzymywałam od niej odpowiedzi, Piotr zaproponował, żebym sama podjęła się napisania słów do jednego z utworów. Tak na próbę. Napisałam tekst do utworu
Nigdy niczego nie planuję i pozostawiam bieg spraw losowi delikatna i subtelna. Jako choleryczka popadam ze skrajności w skrajność, raz jestem głośna, raz wyciszona, ale potrafię zachować w tym wszystkim równowagę. W mojej duszy gra wiele strun. I właśnie wszystkie te oblicza i emocje chciałam pokazać na płycie „Przeznaczenie”. Ten album jest bardzo różnorodny, tak jak moje życie i cała moja osoba. Znalazły się na nim zarówno szybkie utwory, jak i nostalgiczne ballady. Myślę, że słuchacz dzięki tej płycie będzie mógł mnie trochę lepiej poznać. „Przeznaczenie” to Twój debiutancki krążek. Wcześniej nagrywałaś płyty do musicali, w których występowałaś. Jak doszło do jego powstania?
To bardzo hollywoodzka historia. Pewnego wieczoru na przedstawienie „Les Miserables”, w którym grałam cudowną rolę
38
„On” i stwierdziłam, że nie jest zły. Tak to się zaczęło. Oczywiście nie do mnie należy ich recenzja. Natomiast wiem, że dałam z siebie wszystko i wierzę w nie w stu procentach. Bardzo się cieszę, że Piotr zachęcił mnie do przelania swoich myśli i uczuć na papier, bo dzięki temu ta płyta jest jeszcze bardziej moja. Kiedy Ci się najlepiej pisze?
Kiedy jestem smutna, gdy przydarzy mi się jakaś przykra sytuacja. Powiało romantyzmem.
(śmiech) Dokładnie. Myślę, że świetnie bym się odnalazła w tamtej epoce. Jestem takim artystą romantycznym. A ból czy smutek potrafią być dla mnie niesamowicie inspirującymi uczuciami. Czasami doświadczam ich sama, innym razem wczuwam się w sytuację
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
kogoś mi bliskiego, kto akurat przeżywa jakiś kryzys. Obserwuję ludzi dookoła i poznaję ich problemy. Potem przelewam to na papier. Oczywiście to, co w danym momencie wydaje nam się niesamowicie istotne, po latach może okazać się całkiem błahą sprawą. To tak, jak w sytuacji, gdy jesteśmy po uszy zakochani i nie wyobrażamy sobie życia bez tej drugiej osoby, a jej odejście traktujemy niemal jak koniec świata. Z perspektywy czasu wspominamy całe zajście z nutką nostalgii i śmiejemy się ze swojego zachowania. Skoro jesteśmy przy miłości. Eponine, Twoja bohaterka w musicalu „Les Miserables”, umiera dla ukochanego. A ile Ty jesteś w stanie poświęcić dla miłości?
Naprawdę dużo, bo jak się zakochuję to na amen. Dla prawdziwej miłości potrafię poświęcić nawet własne szczęście. Jak większość ludzi czasem doświadczałam miłości szczęśliwych, a czasem takich, które nie mogły się zrealizować i pozostały w sferze platonicznego uczucia. A teraz jesteś zakochana?
Obecnie nie. Panowie, jestem wolna! (śmiech) Wracając do płyty, kogo zaprosiłaś do współpracy?
Mojego kolegę z Teatru Roma, Jakuba Szydłowskiego, który użyczył swojego pięknego tembru głosu do piosenki „Analiza”. Gdyby nie on i jego fantastyczna barwa w dołach, to ta piosenka nie byłaby taka, jak jest. Jeden utwór nagrałam razem z raperami z grupy FreZZ. W chórkach zaś usłyszymy wokalistkę Ewę Prus. Wszyscy oni dodali coś od siebie na tę płytę, która, wydaje mi się, dobrze mnie charakteryzuje. Włożyłam w jej powstanie dużo pracy, dlatego mam nadzieję, że ten materiał ujrzy światło dzienne, a muzyka obroni się sama.
Kto zaprojektował okładkę? Nie można oderwać oczu od Twojego elektryzującego spojrzenia.
To zdjęcie wybrałam osobiście. W momencie, kiedy ekipa zadecydowała, że damy zupełnie inne, uprosiłam wszystkich, żeby mi zaufali i zdecydowali się na to. Osobiście uważam, że jest ono przepiękne. A jeśli chodzi o debiutancki krążek, to był to po prostu strzał w dziesiątkę. Widzisz, sama zwróciłaś uwagę na magnetyczne spojrzenie… ha! Oto właśnie mi chodziło. W tej kwestii uparłam się (śmiech) i wywalczyłam swoje.
Teledysk jest bardzo zmysłowy. Czy pozostałe klipy też będą nagrane w konwencji Malwina-wamp, która „wciągnąć może cię”?
(śmiech) Nigdy nie myślałam o sobie w takich kategoriach. Oczywiście mamy już pomysł na następny singiel. Wydaje mi się, że będzie on mniej sensualny, aczkolwiek miły dla oka.
Poeta i prozaik Ludwik Jerzy Kern napisał, że muzyka jest „niebem z nutami zamiast gwiazd”. A czym jest dla Ciebie?
Gdyby nie ona, to nie przeprowadziłabym się do Warszawy, nie poznałabym tylu wspaniałych ludzi, nie nagrałabym płyty, nie współpracowałabym z Teatrem Muzycznym Roma, nie byłabym tym, kim teraz jestem. Muzyka odwróciła mój świat do góry noga-
NIE MOGĘ SIĘ OBEJŚĆ BEZ:
Tusz do rzęs: DiorShow Fluid: Max Factor Lasting Performance Pomadka: ochronna Nivea Rose Kremy: Sensilis Pure Perfection Mleczko do ciała: Ziaja Kozie Mleko Perfumy: Estée Lauder Beyond Paradise, Emporio Armani Night mi i jest moją prawdziwą miłością, z którą mam nadzieję nigdy się nie rozstanę. Kiedyś na mojej stronie internetowej napisałam, że pokochałyśmy się z wzajemnością i dobrze nam razem. Od zawsze chciałaś śpiewać?
Odkąd pamiętam, muzyka zawsze była obecna w moim domu. Już jako małe dziewczynki, razem z siostrą, często występowałyśmy przed lustrem śpiewając do dezodorantów. Czasami zdarzało mi się marzyć o sławie, wielkich show z muzykami i tancerzami, na które przychodziłaby liczna publiczność. Z drugiej strony chciałam też zostać policjantką lub stomatologiem. Jak widać artystyczna część mnie zwyciężyła. W końcu wolę być tą karaną niż karać. (śmiech) W podstawówce i gimnazjum miałam już swój amatorski zespół muzyczny, z którym jeździłam na wiele festiwali i warsztatów. Na jednym z festiwali poznałam Macieja Pawłowskiego, ówczesnego kierownika muzycznego Teatru Muzycznego Roma. Zaczęłam śpiewać w chórach w musicalach „Miss Sajgon” i „Koty”. Byłam wtedy w pierwszej klasie liceum, więc żeby połączyć szkołę i pasję, już w piątek wyruszałam pociągiem na spektakl do Warszawy. Przez weekend śpiewałam, a w niedzielę znowu wracałam do domu. W trakcie podróży odrabiałam lekcje i przygotowywałam się do zajęć, bo nikt mi w poniedziałek w szkole nie dawał taryfy ulgowej. To były trzy bardzo intensywne, ale niesamowicie kształcące i motywujące lata. Już od poniedziałku odliczałam dni, żeby pojechać do stolicy. Kiedy byłam w trzeciej klasie liceum usłyszałam, że będzie prowadzony casting do „Tańca wampirów”, musicalu opartego na filmie Romana Polańskiego, pt.: „Nieustra-
szeni pogromcy wampirów”. Roman Polański miał być opiekunem artystycznym całości, więc grzechem byłoby nie wziąć w takim przedsięwzięciu udziału, zwłaszcza że mogłam utożsamiać się z bohaterką – młodą, ciekawą świata Sarą. Postanowiłam zaryzykować i bez niepotrzebnego stresu stanęłam na scenie. I spodobałam się. Jak teraz o tym myślę, to mam wrażenie, że mając 18 lat nie
Uważam, że piękno nosimy w sercu do końca zdawałam sobie sprawę przed kim występuję i jak to może wpłynąć na moją dalszą drogę zawodową. Maturę pisałam już ze świadomością, że wygrałam casting i ledwo mogłam skupić myśli na czymś innym niż na musicalu. Później reżyser i dyrektor Teatru Roma Wojciech Kępczyński zaangażował mnie do następnej produkcji i do kolejnej, i tak trwam w Romie do dziś. Co mnie bardzo cieszy, bo zyskałam zaufanie cudownych ludzi, którzy są dla mnie wspaniałymi mentorami i stwarzają młodym muzykom doskonałą atmosferę do pracy. Roman Polański nazwał Cię „odkryciem”. Również Wojciech Kępczyński nigdy nie szczędził pod Twoim adresem pochwał. Co w takich chwilach czuje młody artysta?
Powiem szczerze, że na co dzień nikt nas nie komplementuje, ani na castingach, ani po nich. Dopiero kiedy występujemy w telewizji, to dowiadujemy się, że jesteśmy wspaniałym zespołem. Wtedy zaskoczenie miesza się z niewysłowioną radością. Słowa uznania z ust ludzi, którzy są dla nas autorytetami są bardzo miłe i motywujące, bo wszyscy ciężko pracujemy na ten sukces. I jeśli jesteśmy jego częścią, to możemy mówić z podniesionymi głowami „tak, to my”. Jesteśmy dumni z tego, co robimy. A o „odkryciu” Polańskiego dowiedziałam się na lekcji matematyki, kiedy dostałam sms od kolegi z Romy z gratulacjami. Byłam w siódmym niebie i nie słyszałam już co wykłada nauczycielka, całki, ułamki? Myślami byłam zupełnie gdzie indziej (śmiech). Uwielbiam komplementy.
A jak wspominasz współpracę z Romanem Polańskim?
„Wujek Roman” jako opiekun artystyczny tego musicalu przyjeżdżał kilka razy na próby. I te kilka spotkań sprawiło, że postrzegam go jako wielkiego optymistę
Zdarza mi się uderzyć głową w mur i czasami go przebić
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
39
strefa urody Rozmowy o pięknie Tak, zdecydowanie. Trzeba zrobić coś niekonwencjonalnego, żeby ludzie cię zauważyli. Dlatego zdarza mi się uderzyć głową w mur i czasami go przebić. Swoją drogą to świetny cytat. Wydaje mi się, że w dalszym ciągu mam dużo z Sary, jak i z pozostałych postaci, w które się wcieliłam. W językach germańskich Malwina oznacza „strzegącą praw”. Ty ich strzeżesz czy raczej łamiesz zasady?
płyty owszej jn a n z a Okładk Kusior y in lw a M i prawdziwego profesjonalistę. To człowiek, który wie czego chce, ma własne zdanie i jego zdanie jest święte. Niesamowite, ile ma w sobie werwy. Pamiętam, że gdy nie było schodków łączących widownię ze sceną, potrafił wskoczyć na scenę jak 18-latek. Te kilka spotkań z nim naprawdę dużo dały nam jako aktorom. Z kim chciałabyś jeszcze współpracować?
Nigdy niczego nie planuję i pozostawiam bieg spraw losowi. Wierzę, że to wszystko jakoś fajnie się potoczy. Obecnie całą moją uwagę zaprząta promocja płyty i nowy musical „Deszczowa piosenka”. Gram w nim piękną gwiazdę filmową Linę Lamont, która, delikatnie mówiąc, jest obdarzona nieznośnym głosem. Oddaję się tej roli w stu procentach. Sara w „Tańcu wampirów” śpiewa „piekielnie staram się płynąć pod prąd”. Też tak masz?
40
Jeśli wiem, że coś jest dla mnie dobre i na dłuższą metę może zaowocować czymś pozytywnym, to nawet jeśli się z tym nie do końca zgadzam, umiem się wycofać i nie bronić za wszelką cenę swojego zdania. Ufam ludziom i staram się im zawierzać. Jednak jeśli się już na coś uprę to trudno mnie przekonać, tak jak to było z okładką płyty. Jeśli jestem o czymś przekonana, to bronię tego całą sobą. Jaka jest Twoja definicja piękna?
Uważam, że piękno nosimy w sercu. Kilka razy przekonałam się, że osoby mniej piękne zewnętrznie okazywały się mieć bogate wnętrze, które potrafiło przyćmić jakiekolwiek braki w urodzie. Ci ludzie po prostu świecili wewnętrznym blaskiem. Zdecydowanie wolę takie piękno. A jak dbasz o swoją urodę?
Czasami po spektaklu robię sobie domowe spa. Biorę gorącą kąpiel z bąbelkami i aromatycznymi olejkami, do tego lampka wina. Wspaniale się wtedy relaksuję. Następnie myję włosy i nakładam na nie odżywkę, którą trzymam przez kilkanaście minut, żeby przywrócić im blask. Po kąpieli uwielbiam zaś smarować się oliwką dla dzieci w połączeniu z waniliowym lub kakaowym balsamem z Sephory. Zawód, jaki sobie wybrałam, wymaga idealnej cery. Tymczasem każdego wieczora
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
nakładam na twarz tony make-upu, a po zmyciu muszę nadal wyglądać pięknie. Dlatego też inwestuję w produkty, które utrzymują dobrą kondycję skóry. Podczas prób odświeżam skórę chusteczkami nawilżającymi i do demakijażu. Mam ulubione kremy, ale jestem jeszcze młoda, więc ograniczam je do minimum. Nie ukrywam, że lubię dobrze wyglądać i lubię mieć zawsze delikatnie podkreśloną urodę, nawet na próbach choreograficznych. W mojej łazience jest więc sporo kosmetyków do makijażu, które niejednokrotnie polecają mi dziewczyny z make-upowni. Teatr współpracuje z perfumerią Sephora, więc mamy dostęp to bardzo dobrych marek kosmetyków. Jeśli chodzi o kondycję, to nie ma nic lepszego niż codzienna gimnastyka na sali baletowej. W ten sposób dbam o figurę, ale i o formę. Na scenie nie może mnie złapać zadyszka, dlatego walczymy z nią podczas intensywnych prób. A kiedy po tak wyczerpujących zajęciach ma się tylko ochotę na spanie, to jeszcze muszę wypić kilka szklanek wody i zjeść coś pożywnego, żeby nie paść z wycieczenia. Posiłki są bardzo ważne, zwłaszcza wtedy, kiedy spędzamy czas na treningu. Mam to szczęście, na razie (śmiech), że jakoś szczególnie nie muszę się pilnować, jeśli chodzi o jedzenie. Jem to, na co mam ochotę. Fakt, ograniczam węglowodany – tak, tak, to kobieca zmora, która idzie w biodra. Ale poza tym nie katuję się, życie przecież jest jedno, a jedzenie to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy na tym świecie. Czego mogę Ci życzyć?
Żeby moje przeznaczenie spełniło się jak najszybciej. Trzymam kciuki, żeby tak się stało i dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Agnieszka Saracyn-Rozbicka Zjęcia: Piotr Bogucki i Tomasz Zienkiewicz
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
55
strefa urody Trendy
Zachlanne konsumpcjonistki
na zakupach
To kobiety decydują, co znajdzie się na liście zakupów nie tylko dla nich, ale też dla domu i domowników O wyborze kosmetyków i chemii gospodarczej dla swojej rodziny decyduje blisko dziewięć na dziesięć kobiet, a aż siedem robi to w pełni samodzielnie – wynika z ogólnopolskiego badania „Polki same o sobie”. Choć na zakupach decydujący głos należy do pań, czują się one niedoceniane przez producentów. Także kosmetyków! Nie ma wątpliwości, że zakupy to domena przede wszystkim kobiet. Aż 40 proc. Polek kupuje mężowi bądź partnerowi wszystkie lub większość ubrań i kosmetyków. Samodzielnie takie zakupy robi tylko 17 proc. mężczyzn. Na zakupach najważniejszym kryterium wyboru jest dla większości pań marka, którą wskazało 61 proc. respon-
42
dentek. Na drugim miejscu, z wynikiem 41 proc., znalazł się skład produktu. – Polki są bardzo przywiązane do ulubionych marek i utożsamiają się z przekazywanymi przez nie wartościami. Rzadziej na zakupach kierują się sugestiami przyjaciół i znajomych – komentuje Katarzyna Pawlikowska, szefowa Garden of Words, agencji specjalizującej się w komunikacji marketingowej skierowanej do kobiet. Firma we współpracy z Domem Badawczym Maison przygotowała badanie „Polki same o sobie”, którego celem było m.in. poznanie oczekiwań konsumenckich kobiet oraz motywów podejmowanych przez nie decyzji zakupowych. Badanie zostało przeprowadzone na losowej i reprezentatywnej próbie 600 kobiet w wieku 18-70 lat. – Każdy wywiad trwał godzinę, podczas której zadawaliśmy dziesiątki pytań o najrozmaitsze dziedziny życia. Ogólnopolska skala i wielkość próby daje prawo do ekstrapolacji wyników na całą populację Polek – wyjaśnia prof. Dominika Maison.
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
Producenci nie znają konsumentek Miesięcznie przeciętna Polka wydaje na własne ubrania, buty i akcesoria 145 zł. Kwota przeznaczana na kosmetyki jest mniejsza i wynosi 101 zł. Jej większość – 59 zł – pochłaniają kosmetyki pielęgnacyjne. Na produkty do makijażu panie wydają 42 zł miesięcznie. Kupno tych wszystkich kosmetyków pochłania im dwie godziny tygodniowo, podczas gdy na zakupy dla domu Polki poświęcają dwukrotnie więcej czasu. Choć dziewięć na dziesięć kobiet ma wpływ na decyzje zakupowe dotyczące gospodarstwa domowego, producenci i usługodawcy nie doceniają tego faktu. Paniom-klientkom najbardziej nie podoba się to, jak są traktowane przez dilerów samochodów, pracowników warsztatów samochodowych oraz firm oferujących ubezpieczenia motoryzacyjne – wynika z badania „Polki same o sobie”. Tuż za branżą motoryzacyjną znalazła się komputerowa (producenci gier i sprzętu IT), a za nią... kosmetyczna. – Tak wysoka pozycja tej branży może dziwić. Okazuje się, że producenci kosmetyków niekoniecznie komunikują się z tą grupą, do której chcieliby dotrzeć i nie znają dobrze swoich konsumentek – komentuje Katarzyna Pawlikowska. Przekazy reklamowe są zbyt powierzchowne, dzieli się w nich kobiety najwyżej na starsze i młode. Nie uwzględnia się także, że to właśnie głównie
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
43
strefa urody Trendy kobiety decydują, czy i na co wydać pieniądze z domowego budżetu. Potencjał zakupowy kobiet na świecie szacowany jest obecnie na ponad 13 mld dolarów, a w ciągu najbliższych lat ma urosnąć o kolejny 1 mld dolarów. – Choć kobiety to grupa konsumencka z największym potencjałem, jest pomijana w dużej części przekazów marketingowych – ubolewa prof. Dominika Maison. Jak dodaje, panie są najczęściej traktowane przez marketingowców jako jednolita grupa konsumencka: – To duży błąd, ponieważ kobiety znacząco różnią się od siebie oczekiwaniami i podejściem do życia, a także do zakupów – mówi nasza rozmówczyni.
Kosmetyki poprawiają samopoczucie Autorka badań po przeanalizowaniu wszystkich wywiadów podzieliła Polki na siedem różnych grup konsumenckich. Najwięcej z nich zostało zaklasyfikowanych jako „niespełnione siłaczki” (24 proc.) – kobiety dobrze wykształcone, ale o ograniczonych możliwościach finansowych, przytłoczone obowiązkami domowymi, które mają potrzebę poprawiania sobie samopoczucia poprzez drobne przyjemności, takie jak np. zakupy. Drugą najliczniejszą grupą są „zachłanne konsumpcjonistki” (17 proc.) lubiące marki i produkty podkreślające ich status materialny. To mocno zróżnicowana grupa wiekowa, której przedstawicielki dbają głównie o wygląd zewnętrzny, sporo wydają na ubrania i kosmetyki, regularnie chodzą do fryzjera. Trzecie miejsce zajmują „obywatelki świata” (14 proc.), najmłodsza grupa Polek. One dopiero wchodzą w życie i z reguły miesz-
kają jeszcze w domu rodzinnym. Własne pieniądze w dużym stopniu przeznaczają na przyjemności, często na ubrania i kosmetyki. Chętniej sięgają po marki zagraniczne świadczące o nowoczesności – np. kupując podpaski chętniej wybierają Always niż Bellę.
Produkty dające poczucie dbania o rodzinę Z wynikiem 13 proc. na czwartym miejscu uplasowały się ex aequo „rodzinne panie domu” oraz „rozczarowane życiem”. Te pierwsze definiują się poprzez bycie matką i żoną, nie przywiązują dużej wagi do atrakcyjnego wyglądu, używają mało kosmetyków, ograniczają wydatki na produkty dla siebie, a ubrania i kosmetyki kupują przy okazji zaopatrywania w nie całej rodziny. Cenią marki, które dają im poczucie dbania o osoby dla nich najważniejsze. Jeśli idzie o panie „rozczarowane życiem”, niemal połowa z nich jest na emeryturze lub rencie i czuje się zawiedziona tym, co przyniosło im życie. Nie mają swoich ulubionych marek i w małym stopniu dbają o swoje zdrowie oraz urodę. Na ostatniej pozycji są kolejne dwie kategorie – jedna na dziesięć kobiet jest „osamotnioną konserwatystką” lub „spełnioną profesjonalistką”. Te pierwsze to osoby najstarsze, przywiązujące wagę do tradycji. Cenią to, co polskie, także na zakupach – wolą np. używać płynu do naczyń Ludwik niż Pur. Natomiast „spełnione profesjonalistki” to wykształcone i silnie zorientowane na rozwój kariery zawodowej kobiety. Przywiązują dużą wagę do atrakcyjnego wyglądu, uprawiają sport, często odwiedzają fryzjera i kosmetyczkę, a zarobione pieniądze chętnie wydają na ubrania i kosmetyki.
Grupa „kobieta” nie istnieje Jak twierdzą autorki badania, powyższa segmentacja rynku konsumentek doskonale pokazuje, jak bardzo Polki różnią się pomiędzy sobą. – Nie ma jednej grupy docelowej o nazwie „kobieta”, a motywacje, preferencje oraz zachowania konsumenckie pań są tak różnorodne, jak one same – mówi Katarzyna Pawlikowska. O tym fakcie powinni pamiętać specjaliści od marketingu,
bo nawet jeśli produkt jest przeznaczony dla mężczyzn, często o jego zakupie decyduje właśnie przedstawicielka płci pięknej. – Konsumencki potencjał kobiet to największa szansa i największe wyzwanie współczesnego biznesu. Kluczem do skutecznej komunikacji skierowanej do pań jest dostosowanie się do światopoglądu i oczekiwań konkretnej grupy docelowej – uważa właścicielka agencji Garden of Words. Jeśli rynek pójdzie w tym kierunku, niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości producent znanego balsamu po goleniu zamiast pytać „co mówi twoja twarz rano?”, będzie dociekał „co mówi twarz twojego mężczyzny rano?”. Sebastian Szczepaniak
Jak Polki postrzegają siebie
i jakich kosmetyków najczęściej używają? 66 proc. pań jest zadowolonych ze swojego stylu ubierania, a nieco ponad połowa – z wyglądu swoich włosów i skóry. Osiem na dziesięć badanych zadeklarowało, że przyjemność sprawia im dbanie o siebie – chodzenie do fryzjera, stosowanie maseczek itp. Jednak Polki robią to relatywnie rzadko – kosmetyczkę odwiedzają średnio 1-2 razy w roku, fryzjera nieco częściej – średnio raz na 2-3 miesiące. Wśród najczęściej używanych kosmetyków Polki wymieniają – dezodorant (77 proc. pań stosuje go regularnie), krem do twarzy, (74 proc.), perfumy (63 proc.) i odżywkę do włosów (59 proc.).
44
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
POTENCJAŁ ZAKUPOWY KOBIET NA ŚWIECIE SZACOWANY JEST OBECNIE NA 13 MLD DOLARÓW
Co piąty Polak
uzywa dermokosmetyków
Zgodnie z wynikami badania pracowni TNS OBOP kosmetyki apteczne wybiera już co piąty Polak. Jedna czwarta w tej grupie to kobiety. Po specjalistyczne kosmetyki często sięgają pod wpływem opinii lekarzy i farmaceutów. Według 37 proc. respondentów dermokosmetyki są lepszej jakości niż inne kosmetyki, a 14 proc. uważa, że są skuteczniejsze od innych preparatów pielęgnacyjnych. Kojarzą się bowiem z wysoką specjalizacją i przeznaczeniem do skóry problemowej – trądzikowej, nadreaktywnej, atopowej.
Polecenie lekarza lub farmaceuty Ogromne znaczenie ma zaufanie do farmaceuty, który może polecać kosmetyki w aptece oraz do lekarza dermatologa, gdzie trafia pacjent nie mogący poradzić sobie z defektami skóry. – Pacjenci są oszołomieni ilością i różnorodnością kosmetyków, które trafiają na rynek. Nie potrafią dokonać wyboru preparatu, który jest odpowiedni dla ich skóry.
Część osób nie czyta etykiet w ogóle, a ci, którzy je czytają nie rozumieją ich w pełni. Nie wiedzą, i trudno im się dziwić, który składnik z długiej listy może działać drażniąco na ich skórę. Przerzucają więc w dużej mierze odpowiedzialność za wybór kosmetyku na lekarza – mówiła podczas konferencji zorganizowanej przez markę Dermika dr Barbara Walkiewicz-Cyrańska – dermatolog, kosmetolog, założycielka i prezes Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych, wiceprezydent Europejskiego Stowarzyszenia Kosmetologii i Dermatologii Estetycznej.
Jako przedłużenie kuracji leczniczych Lekarze zalecają stosowanie dermokosmetyków w celu wzmocnienia efektów kuracji leczniczych czy odmładzających. Przyznaje to 18 proc. respondentów TNS OBOP. – Nic dziwnego. Zaawansowane dermokosmetyki mogą skutecznie wspierać procesy regeneracyjne skóry. Coraz bardziej poszukiwane są rozwiązania, które łagodzą doraźne skutki zabiegów medycyny estetycznej, zwłaszcza tych inwazyjnych z wykorzystaniem igły.
Nam też zależało na stworzeniu preparatów, które sprawdzą się w takiej sytuacji – mówi Paulina Bugno, koordynator ds. biodermokosmetyków Revitacell.
Siła receptur Respondenci pytani o powody, dla których wybierają dermokosmetyki, wskazywali także na fakt, że są produkowane z naturalnych składników (15 proc.) oraz – co się z tym wiąże – są przyjazne środowisku. – Przeświadczenie o naturalności dermokosmetyków ma z pewnością związek z dbałością o ich skład, a w szczególności selektywny i jakościowy wybór składników aktywnych – mówi Paulina Bugno. Producenci dermokosmetyków podkreślają, że pozbawione są one sztucznych barwników i drażniących parabenów, przez co mogą być polecane do pielęgnacji skóry wrażliwej, a nawet atopowej. Mają też ograniczony skład – zawierają kilkadziesiąt celowanych substancji. Dla porównania – krem drogeryjny zawiera ich kilkaset. – Z dermokosmetyków eliminowane są wszelkiego rodzaju substancje, które mogą nawet potencjalnie podrażniać. Należą do nich substancje konserwujące, zapachowe, powierzchniowo czynne czy parabeny – wyjaśnia Paweł Pacholczyk, dyrektor marki Avène. (kb)
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
45
strefa urody Pielęgnacja
100
mln zl w kremach
do rąk
Producenci kosmetyków do pielęgnacji dłoni ze średniej czy niższej półki cenowej coraz częściej sięgają po naturalne składniki o wysokiej jakości, wcześniej stosowane tylko przez drogie marki. Mają trudne zadanie, bo konsumenci oczekują preparatów coraz lepszych, ale niedrogich i łatwo dostępnych. Kremy do rąk to bardzo konkurencyjna kategoria. – Jej wartość różne źródła szacują nawet na ponad 100 milionów złotych – mówi Urszula Pierzchała, wiceprezes zarządu, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Miraculum. – Mimo kryzysu segment ten odnotował 5 proc. wzrost ilościowy sprzedaży za I półrocze 2012 w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego – podkreśla. Rynek produktów do pielęgnacji dłoni rozwija się dynamicznie, gdyż coraz większą uwagę przywiązuje się do dbałości o tę część ciała. – Jeszcze do niedawna produkty do rąk miały za zadanie jedynie nawilżać, stąd ich skład był bardzo prosty – mówi Katarzyna Butrymowicz-Knap, dyrektor marketingu firmy Bielenda Kosmetyki Naturalne. – Dziś składniki wchodzące w skład formuł kremów do pielęgnacji dłoni niewiele różnią się od tych wykorzystywanych w preparatach do twarzy. Coraz częściej dłoniom dostarczamy kwas hialuronowy, koenzym Q10, witaminy,
46
mocznik itp. Z myślą o potrzebach współczesnych kobiet stworzyliśmy linię Happy End – kremy do codziennej pielęgnacji rąk i paznokci. Działają błyskawicznie i kompleksowo: nie tylko eliminują szorstkość i suchość naskórka, ale także wzmacniają paznokcie, rozjaśniają przebarwienia oraz niwelują efekty starzenia się skóry. Odpowiadają najbardziej pożądanym wg badań działaniom: nawilżaniu, ochronie, odżywianiu oraz działaniu anti-age. Dodatkowo szybko się wchłaniają i nie pozostawiają tłustego filtru – podkreśla Katarzyna Butrymowicz-Knap. Coraz więcej firm widzi, że na preparatach do pielęgnacji dłoni można zarobić i jest zainteresowanych wejściem w ten segment rynku. – Z roku na rok półka z kosmetykami do pielęgnacji rąk się poszerza – mówi Rafał Józefowicz, dyrektor marketingu firmy Burnus, która od 12 lat zajmuje się polską dystrybucją marki Kamill. – Rynek jest mocno nasycony. Oprócz marek, które tak jak nasza specjalizują się w pielęgnacji dłoni, kremy do rąk proponują w tej chwili właściwie wszystkie firmy kosmetyczne oferujące preparaty do pielęgnacji ciała. Co ciekawe, to właśnie marki, które kojarzą się konsumentom z preparatami do pielęgnacji ciała wysokiej jakości, również święcą triumfy w segmencie kremów do rąk. Numerem jeden, według danych Nielsen, jest Neutrogena.
Ciągle jest popyt na nowości Mimo tłoku w tej kategorii ciągle pojawiają się w niej nowości, a konsumenci je przyjmują. Przykładem może być Miraculum, które pod koniec 2010 roku wypuściło na
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
rynek preparaty do pielęgnacji dłoni pod marką Gracja – po 11 miesiącach osiągnęła ona szóste miejsce na rynku. W 2011 roku na półki weszła natomiast linia PalomahandSPA zainspirowana filozofią wellness i spa. – Stworzyliśmy produkty będące alternatywą dla profesjonalnych zabiegów w gabinetach kosmetycznych, które każda kobieta może stosować w zaciszu własnej łazienki. Preparaty oparte na bazie naturalnych składników aktywnych o przyjemnym zapachu i wysokiej skuteczności działania zostały docenione zarówno przez konsumentów jak i sprzedawców – zapewnia Urszula Pierzchała. Happy Hand oraz Glicerin to dwie linie kosmetyków do pielęgnacji dłoni dostępne w ofercie Delii Cosmetics. Ta ostatnia poszerzyła się ostatnio o nowości – różany krem do rąk oraz witaminowe serum z olejem bawełnianym. – Dopasowujemy się również do wymagań sezonowości i proponujemy promocyjne ceny na produkty jesienno-zimowe, co z pewnością zachęca do kupna konsumentki, a sklepom gwarantuje zwiększony obrót – dodaje Renata Ciszewska-Kłosińska, dyrektor marketingu w firmie Delia. Nie brakuje odważnych, którzy chcą zaistnieć jako całkiem nowi gracze i to skupieni niemal wyłącznie na tej kategorii. – Świadomość i wymagania konsumentów stale rosną. Ich wiedza na temat bezpiecznych i skutecznych składników kosmetycznych jest coraz większa – mówi Paweł Mrowiński, prezes firmy Skinea, która w tym roku pojawiła się na rynku oferując preparaty do pielęgnacji dłoni i stóp pod marką Evrēe. – Chcemy sprostać tym wymaganiom
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
47
proponując skuteczne kremy, jednocześnie eliminując z ich formuł składniki niebezpieczne lub podejrzane o niekorzystne działanie. W produktach Evrēe konsument znajdzie emolienty roślinne, które pozwalają zachować odpowiednie nawilżenie skóry na dłużej. Aktywne składniki naturalne, takie jak olejek arganowy, avocado, migdałowy, macadamia, masło karite, alantoina, a także urea, d-pantenol, gliceryna i witaminy A, E, F w zależności od rodzaju produktu regenerują, odżywiają i nawilżają skórę dłoni – wymienia Paweł Mrowiński.
Polaryzacja potrzeb i oferty Segment kosmetyków do pielęgnacji dłoni jest dopasowany do potrzeb i możliwości finansowych konsumentów. – W handlu tradycyjnym dominują marki tańsze, które oferują podstawowe kremy pielęgnujące – twierdzi Monika Borys, kierownik kategorii „pielęgnacja ciała” marki Lirene. – W rynku nowoczesnym sukcesy odnoszą zaś marki droższe, które proponują
cji dłoni w 2008 roku i od tego czasu konsekwentnie wzmacnia swoją pozycję. Obecnie jesteśmy graczem nr 5, nie licząc marek prywatnych. Mamy 6,9 proc. udziałów w rynku i budujemy go, rosnąc organicznie, bez wprowadzania nowości – mówi Anna Filimon. Producenci kosmetyków ze średniej czy niższej półki coraz częściej sięgają po naturalne składniki o wysokiej jakości, wcześniej kojarzone tylko z drogimi markami. – Te ekstrakty są coraz tańsze i coraz łatwiej dostępne. W efekcie okazuje się, że koszt wytworzenia i skuteczność – czy to bardzo drogiego, czy to ekonomicznego preparatu – są podobne – mówi Sylwester Piech, marketing manager w firmie Venita. Zapewnia też, że w każdej kategorii cenowej – od kremu „za złotówkę”, poprzez kosmetyk za kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych, aż po jeszcze droższe, luksusowe marki – klientki mogą znaleźć produkty dobrej jakości: skuteczne i bezpieczne. Ostatecznie o zakupie najczęściej decyduje zaufanie do marki oraz rozsądna cena. – Nasze pro-
Dla konsumentów liczą się nie tylko skuteczne receptury, ale też
funkcjonalne opakowania wyspecjalizowane kosmetyki przeznaczone do likwidowania poważniejszych problemów skóry dłoni, takich jak suchość, zaczerwienienie, pierzchnięcie. Według firmy badawczej Nielsen ponad 40 proc. udziałów wartościowych rynku należy do międzynarodowych koncernów, ale istotną rolę odgrywają też marki własne, które przez konsumentów zostały doskonale przyjęte. Rosnące znaczenie marek handlowych oraz innych brandów ekonomicznych potwierdza Anna Filimon, PR manager Nivea Polska. Tłumaczy, że w polskim rynku preparatów do pielęgnacji dłoni istotne znaczenie ma cena i szeroka dystrybucja, którą kosmetyki Nivea niewątpliwie mają zapewnioną. – Nivea wprowadziła na rynek pierwsze kremy do pielęgna-
48
dukty adresujemy do klientek poszukujących produktów bezpiecznych, skutecznych, przyjemnych w użyciu i w rozsądnej cenie. Udaje się nam to osiągnąć, ponieważ stawiamy na ciekawe kompozycje, dobierane ze znanych i od dawna docenianych składników. Bazujemy na kosmetycznej tradycji, kombinacji sprawdzonych receptur, które precyzyjnie dobieramy w naszym laboratorium. Takiej strategii jesteśmy wierni już od ponad 20 lat – tłumaczy Sylwester Piech. Konsumenci oczekują jednak nie tylko coraz bardziej skutecznych receptur, ale poszukują także funkcjonalnych opakowań. Do oferty wchodzi coraz więcej kremów o mniejszej pojemności z nowatorskimi dozownikami lub zamknięciem typu „klick”, które wygodnie nosi
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
się w torebce, wozi w samochodowym schowku lub można ustawić na biurku w pracy. – W tym roku odświeżyliśmy opakowania naszych produktów, dzięki czemu zyskały one nowoczesny wygląd. Zmiana została bardzo dobrze przyjęta przez rynek i pozytywnie przełożyła się na nasze wyniki sprzedażowe – potwierdza Magdalena Książek-Rybacka, marketing specialist w firmie Floslek. Producent posiada w ofercie preparaty dostosowane do różnych potrzeb skóry dłoni oraz paznokci. Za lidera sprzedaży w swoim portfolio produktów do pielęgnacji dłoni uznaje linię Hand Care, która zawiera pięć produktów i przeznaczona jest do delikatnej skóry rąk narażonej na działanie czynników zewnętrznych.
Sezonowe czy całoroczne? Rynek jest coraz bardziej konkurencyjny i wyspecjalizowany. Producenci przypuszczają, że w perspektywie 2-3 lat nadal będzie się rozdrabniał, gdyż jego potencjał jeszcze się nie wyczerpał. Ostatecznie jednak zostaną te najbardziej znane i wytrwałe marki. A wytrwałość jest potrzebna. W porównaniu np. z rynkiem niemieckim w Polsce wciąż widoczna jest bowiem znaczna sezonowość w sprzedaży kremów do rąk. – Sprzedaż w okresie jesienno-zimowym jest z reguły wyższa o 70-100 proc. w porównaniu do okresu letniego – mówi Paweł Mrowiński. – Zimą skóra dłoni robi się szorstka, pierzchnie, a często zaczyna nawet pękać. Wtedy do akcji muszą wkroczyć intensywne formuły kosmetyczne, które z jednej strony pozwolą na głębokie nawilżenie, zmiękczenie oraz odżywienie, a z drugiej pomogą na utrzymanie dostarczonych składników wewnątrz skóry. Dlatego pod koniec roku – oprócz standardowej oferty całorocznej – na półkach musi się znaleźć miejsce na specyficzne produkty sezonowe dedykowane do ochrony i regeneracji rąk w trudnych warunkach atmosferycznych. – Sezon zwykle rozpoczyna się w okolicach października i trwa do marca-kwietnia, jednak największą sprzedaż można
WARTO WIEDZIEĆ! W sezonie jesienno-zimowym eksponuj i promuj kremy regenerujące W sprzedaży kremów do rąk występuje silna sezonowość. O ile przez cały rok sprzedają się produkty ze wszystkich poziomów cenowych, o tyle w szczycie, czyli w okresie jesienno-zimowym, klienci chętniej sięgają po produkty markowe, szukając wysokiej jakości. Fakt ten warto wykorzystać, przygotowując ofertę asortymentową. Oczywiście na półkach powinny znaleźć się produkty do codziennej pielęgnacji rąk, jednak szczególnie w okresie jesienno-zimowym warto większy nacisk położyć na kremy z segmentu regenerującego. Powinny być one dobrze widoczne i często promowane. Można je także eksponować na dodatkowych miejscach wykorzystując efekt zakupu impulsowego. Co więcej, producenci zawsze w tym okresie prowadzą silne kampanie w mediach, które dodatkowo zachęcają konsumentów do zakupu kategorii do pielęgnacji dłoni. Połączenie
zanotować w styczniu i lutym, w czasie zimowych wyjazdów na ferie – mówi Magdalena Książek-Rybacka. Sklepowa półka jednak nie jest z gumy, a więc wprowadzanie nowego produktu odbywa się kosztem innego. – Dlatego warto skupić się na 3-4 markach, które dobrze się sprzedają. Nie ma co rozdrabniać oferty na wiele propozycji – przestrzega Rafał Józefowicz. Zaznacza równocześnie, że w sezonie zimowym musi być ona pełniejsza. Nie może zabraknąć preparatów silnie odżywiających i chroniących skórę przed warunkami atmosferycznymi lub w przegrzanych pomieszczeniach. Przez ostatnie lata marka Kamill nie miała wsparcia reklamowego. Sprzedaż była oparta na lojalności starszych wiekowo klientów i promocjach cenowych. W odmłodzeniu wizerunku ma pomóc konkurs „Całe miasto w Twoich dłoniach”, w którym do wygrania jest samochód Mini Cooper. – Przekaz reklamowy i nagrody pozwolą dotrzeć do młodszych konsumentów, którzy markę znają z toaletek swoich mam i babć. Dajemy im sygnał, że Kamill to produkty również dla nich. Tym bardziej, że oferta jest tak skonstruowana, że jest z czego wybierać. Mamy kremy nawilżające, intensywnie chroniące, wspomagające regenerację zniszczonej skóry, balsamy ochronne w wersji classic i sensitive, a także kremy specjalistyczne – zapewniające ekstremalną ochronę, natychmiastowe wchłanianie, przeciwdziałające starzeniu się skóry, a także żel antybakteryjny. Nowością jest krem dla mężczyzn, który nawilża i odżywia skórę dłoni. Mężczyźni dbają o swój wygląd i chcą korzystać z preparatów przygotowanych specjalnie dla nich – podkreśla Rafał Józefowicz.
Zakup powodowany impulsem W okresie wzmożonego popytu warto też zadbać o odpowiednią prezentację kosmetyków do pielęgnacji rąk. Powinny one zajmować osobną, dobrze widoczną półkę. – Dobrym miejscem są również ekspozytory przy kasach, albowiem klientki często kupują kremy do rąk pod wpływem impulsu – podpowiada Urszula Pierzchała. Taka strategia sprawdziła się w przypadku marki Paloma, która w ubiegłym sezonie oferowała ekspozytory naladowe zawierające wszystkie preparaty z linii oraz tester. O tym, że w sklepach warto wystawić produkty na ladę lub w ekspozytorze mówi też Paweł Mrowiński. Dlatego marka Evrēe oferuje displeye do ustawienia na podłodze, mniejsze na ladę, a także zbiorcze opakowania kartonowe, które można ulokować od razu na półce. W listopadzie i grudniu zaproponowała promocje cenowe oraz zestawy, w których do dowolnego kremu do rąk dodawany jest produkt do pielęgnacji stóp za 50 proc. ceny. Informacje o promocjach znalazły się na plakatach, które mogą być umieszczone w witrynie sklepowej lub innym przeznaczonym do tego miejscu. Podobną strategię przyjęła też Venita. – Dla sklepów przygotowaliśmy zestawy zakupowe produktów serii Arctic – opowiada
tych wszystkich działań powinno przynieść zadowalające efekty. Liderem rynkowym kategorii kremów do rąk jest Neutrogena, która z roku na rok umacnia swoją pozycję. Tuż za nią znajduje się marka Garnier, jednak z mniejszą dynamiką sprzedaży. Oczywiście występują brandy znane z innych kategorii kosmetycznych takie jak: Nivea, Dove czy Johnsons. Jednak połowa rynku należy do producentów polskich, którzy w bardzo udany sposób łączą wysoką jakość swoich produktów z atrakcyjnymi cenami. Warto też wspomnieć, że od pewnego czasu dynamicznie rozwijają się kremy do rąk marek własnych. Jest to efekt większej wrażliwości konsumentów na cenę. Adam Skalski, category manager Beauty & OTC, Johnson & Johnson
Sylwester Piech. – Oprócz atrakcyjnej ceny za jednostkowy produkt, przyciągają one uwagę klientów ekspozytorem porządkującym półkę. Zaoferowaliśmy też bezpłatne próbki kremów dla konsumentów – to miłe upominki, które sprawiają, że z przyjemnością przychodzą na kolejne zakupy do drogerii, w której zostali nimi obdarowani. Anna Zawadzka-Szewczyk
strefa urody Zdrowie „Mam na imię Amanda. Mam 4,5 roku i zamierzam zostać miss” – informuje nas z telewizora śliczna dziewczynka z blond loczkami w pełnym makijażu. Jakie skutki powoduje zbyt wczesne sięganie po kosmetyki kolorowe? Od kiedy nastolatki mogą używać kosmetyków dla dorosłych? Jak pielęgnować skórę dzieci, by w przyszłości nie miały problemów z cerą? Na wszystkie te pytania odpowiada dr Lidia Ruszkowska, pediatra, dermatolog, ordynator Oddziału Dermatologii Dziecięcej w Międzyleskim Szpitalu Specjalistycznym, członek Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego, właścicielka prywatnego gabinetu Babyderm.
dr Lidia Ruszkowska
Czym skóra
za młodu nasiąknie…
Agnieszka Saracyn-Rozbicka: Pani doktor, kiedy zdarzy się Pani spotkać 4-letnią dziewczynkę z pomalowanymi paznokciami, jaka myśl pojawia się w Pani głowie? dr Lidia Ruszkowska: W pierwszej chwili to
chyba stwierdzenie, że za moich czasów było to niedopuszczalne. Pamiętam, że gdy chodziłam do liceum za pomalowane paznokcie można było zostać wyproszonym z zajęć. Obecnie z widokiem małych dzieci z manicure spotykam się coraz częściej. I zdarza mi się zadać nieraz pytanie ich mamom, dlaczego malują swoim pociechom paznokcie. W odpowiedzi słyszę, że dziewczynki bawiły się z koleżankami albo mama malując swoje paznokcie uległa namowom córki, która we wszystkim chce ją naśladować. Czasami mam wrażenie, że mamy wręcz zachęcają dziecko do wspólnego malowania, traktując to jako formę zabawy. I tu musimy sobie za-
50
dać pytanie, czy to że 4-latka ma pomalowane paznokcie jest w porządku? Jeśli jest to wykonywane faktycznie w formie sporadycznej zabawy to nie widzę w tym nic złego. Jednak jeżeli jest to robione często i dziecko z manicure, który stanowi element ubioru, wychodzi do przedszkola czy szkoły, to zdecydowanie nie jest to zdrowe. W telewizji możemy obejrzeć wiele programów, w których małe dziewczynki biorą udział w konkursach piękności. Od najmłodszych lat mamy kręcą im włosy na wałki i wykonują pełny makijaż. Czy takie małe piękności wyrosną w przyszłości na kobiety, które będą miały świadomość, że trzeba dbać o urodę, czy raczej staną się Paniami o bardzo zniszczonej skórze?
Na pewno musimy tu rozróżnić dwie rzeczy. Czym innym jest dbanie o urodę, a czym
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
innym jej poprawianie. Dbać możemy na wiele sposobów, np. spać przez minimum 8 godzin, spacerować nawet kiedy pada deszcz, bo wtedy świetnie możemy nawilżyć skórę, używać prawidłowo dobranych kosmetyków do oczyszczania i pielęgnacji skóry. Natomiast rzucanie ostrego koloru na twarz – dotyczy to i dzieci, i dorosłych – do dbania o urodę na pewno nie należy. Raz zdarzyło mi się obejrzeć reportaż o dziewczynkach biorących udział w konkursie, o którym Pani wspomniała i byłam naprawdę zszokowana. Zarówno jako kobieta, jak i dermatolog. Jestem przekonana, że dziewczynki, które od małego są przyzwyczajane, żeby nie wychodzić na ulicę bez pełnego makijażu, w wieku 19-20 lat naprawdę nie będą się mogły pokazać bez make-upu. Pamiętajmy, że skóra u 3-4-letniego dziecka jest jeszcze bardzo delikatna, więc nawet zabawy z kosmetykami
nie są dla niej korzystne. Dlatego nie można promować takiego stylu życia. Wiadomo, że prędzej czy później dziecko złapie kosmetyki mamy i się pomaluje, ale musimy od razu je przestrzegać, że jest to dla niego szkodliwe, bo zniszczy mu śliczną buzię. Właśnie. Jakie są skutki używania kosmetyków do makijażu w zbyt młodym wieku? Czy ich składniki przenikają przez skórę?
Ogólnie panuje tendencja, żeby kosmetyki do makijażu jak najmniej przenikały przez skórę i żeby nie wywoływały efektu zamykania ujść gruczołów łojowych oraz potowych. I faktycznie większość kosmetyków dobrych firm się w nią wpisuje. Natomiast nie zapominajmy, że przez cały czas, kiedy mamy nałożony makijaż nasza skóra kontaktuje się z chemią i środkami toksycznymi. Preparaty te są tak przygotowane, żeby nie działały alergizująco, jednak muszą one zachowywać odpowiedni kolor, wytrzymać na półce dwa lata etc. W tym celu wzbogacone zostają o barwniki i konserwanty, które niestety uszkadzają naskórek. Nie jest on przyzwyczajony do tego, żeby pokrywać go „tapetą”. Musi mieć swoją własną budowę – zawarte w nim komórki mają odpowiedni układ – i wytwarzać na swojej powierzchni naturalny czynnik nawilżający – płaszcz lipidowy. Gdy rano nakładamy na twarz podkład, a wieczorem stosujemy kosmetyki do demakijażu, które nie tylko usuwają make-up, ale także warstwę ochronną skóry, to naskórek nie ma kiedy się odbudowywać i zaczyna się niszczyć. W efekcie następuje przyspieszony proces starzenia się skóry, staje się ona bardziej cienka i delikatna. Może wystąpić kontaktowe zapalenie skóry, czyli reakcja uczuleniowa na cienie do powiek, na tusz do rzęs, na podkład etc. Obecnie pojawia się także coraz więcej reakcji toksyczno-alergicznych, np. zmiany rumieniowe na twarzy po malowaniu paznokci. W lecie, kiedy zwiększa się potliwość skóry, zbyt ciężkie stosowanie makijażu może doprowadzić do zakażeń wirusowych – opryszczki czy zakażeń bakteryjnych, takich jak np. liszajec zakaźny.
Brzmi mało zachęcająco. Wyobraźmy sobie jednak sytuację: dziewczynka wybiera się na bal karnawałowy i wymagane jest przebranie. Większość mam maluje wtedy swoje pociechy. Czy gdy sięgną one np. po lakier do paznokci dla dzieci na bazie wody mogą być spokojne o zdrowie malucha?
Wydaje mi się, że tak. Jeżeli producent zamieszcza na opakowaniu informację, że dany produkt jest przeznaczony dla dzieci i nie ma w swoim składzie konserwantów to musi
być ona zgodna z prawdą. Osobiście jestem zaniepokojona czym innym. Znowu sięgnę w przeszłość – za moich czasów dziewczyny kończące szkołę podstawową i gimnazjum były naturalne. A teraz większość z nich ma przefarbowane włosy, makijaż częściowy lub całościowy, pomalowane paznokcie. Zdaję sobie sprawę, że jest teraz taka moda i że nie wypada pójść do szkoły nieumalowanym, ale wydaje mi się, że jest to troszkę za wcześnie. Kiedyś zakazywało się w szkołach demonstracji swojego wyglądu, teraz chyba nikogo to nie obchodzi. Nie zachęcam do ubierania się w worki pokutne, ale moim zdaniem lekki makijaż dla młodej dziewczyny raz na tydzień jest w stu procentach wystarczający. A ciągłe przesuwanie granicy sięgania po kosmetyki kolorowe nie jest korzystnym zjawiskiem. Od jakiego wieku makijaż przestaje być bardzo szkodliwy dla skóry?
Myślę, że osoby, które ukończyły 16 rok życia, mają na tyle ukształtowaną skórę, że makijaż aż tak wielkiego spustoszenia na ich skórze nie wywoła. Natomiast pamiętajmy,
Skóra u 3-4-letniego dziecka jest jest jeszcze
bardzo delikatna,
więc nawet zabawy z kosmetykami nie są dla niej korzystne że długotrwałe trzymanie podkładu na twarzy przyspiesza starzenie się skóry. Dlatego moim pacjentkom-nastolatkom, które borykają się z trądzikiem i tuszują go make-upem radzę, żeby od razu po powrocie ze szkoły do domu zmywały makijaż i dawały powietrzu dostęp do skóry. Ten prosty zabieg potrafi znacznie poprawić leczenie. W 2009 roku świat obiegły wyniki badań duńskich specjalistów, którzy w latach
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
55
strefa urody Zdrowie
Dziewczynki, które od małego
są przyzwyczajane, żeby nie wychodzić na ulicę bez pełnego makijażu, w wieku
19-20 lat naprawdę nie będą się mogły pokazać bez make-upu
1992-93 i 2006-2008 przebadali 2 tysiące pacjentek w wieku od 5 do 20 lat. Wykazali oni, że młodzież z drugiej tury eksperymentu zaczęła dojrzewać o rok wcześniej niż ich poprzedniczki sprzed dekady. Naukowcy za taki stan rzeczy obwiniają zawarte w kosmetykach parabeny i ftalany. W związku z tym do jakiego wieku nastolatki powinny stosować kosmetyki dla dzieci, w których parabeny są zabronione?
Parabeny faktycznie są zakazane w kosmetykach dla dzieci, ponieważ udowodniono że mają toksyczny wpływ, zwłaszcza jeżeli stosujemy je na młodą skórę. Poza tym są to środki, które powodują szybszy proces apoptozy (naturalny proces zaprogramowanej śmierci komórki w organizmie wielokomórkowym). Prowadzi to do ścieńczenia naskórka, utraty wiotkości skóry, zaniku włókien elastylowych odpowiedzialnych za jędrność skóry, a tym samym do szybszego jej starzenia się. W związku z tym nie można stosować u dzieci kosmetyków przeznaczonych dla dorosłych. Natomiast jeżeli wchodzimy w okres dojrzewania, który rzeczywiście z dekady na dekadę ulega przyspieszeniu, bo obecnie już u 7-letnich dziewczynek zaczyna pojawiać się trądzik, przetłuszczają się włosy, organizm zaczyna produkować pot, musimy nastolatka przestać traktować jak dziecko i zaopatrzyć go w mocniejsze kosmetyki. Przy pierwszych oznakach burzy hormonalnej młody człowiek powinien używać szamponu i żelu do mycia twarzy przeznaczonych do skóry łojotokowej. Wcześniej zaś nastolatki nie powinny sięgać po zapachowe żele do mycia i dezodoranty rodziców, bo są one dla nich za mocne.
52
Na rynku mamy wiele serii młodzieżowych, czy kosmetyki te zawierają mniej konserwantów niż preparaty dla dorosłych?
Wszystkie serie dla nastolatków mają zachęcić młodych ludzi do używania kosmetyków zawierających substancje, które w znacznym stopniu zahamują wydzielanie łoju i poprawią ich wygląd. Nie ma podziału na kremy przeciwdziałające łojotokowi u nastolatka i osoby dorosłej – to już jest jedna pula. W przypadku dużych problemów ze skórą jestem zwolenniczką używania preparatów aptecznych, które zawierają zdecydowanie mniej środków konserwujących, są często bezzapachowe i bardzo dobrej jakości.
Czy jest szansa, że gdy będziemy prawidłowo dbać o skórę dziecka od dnia jego narodzin, zmniejszymy ryzyko wystąpienia u niego problemów z cerą w przyszłości?
Dużą rolę, np. przy trądziku, odgrywa genetyka, jednak za nasilenie jego objawów odpowiedzialna jest niewłaściwa pielęgnacja skóry. Dlatego po pierwsze nie uczmy naszych dzieci od małego makijażu. Po drugie do pielęgnacji malucha stosujmy przepisowe minimum. Lekarze niemieccy zachęcają, żeby niemowlaki kąpać jak najkrócej, co 2-3 dni w zwykłej wodzie z mydłem. Również polscy dermatolodzy dziecięcy popierają to stanowisko. Zdrowa skóra nie wymaga dodatkowego nawilżenia. Jedynie w okresie letnim, po skonsultowaniu się z lekarzem, należy stosować środki ochrony przeciwsłonecznej, a w okresie silnych mrozów krem odpowiedni do trudnych warunków atmosferycznych. W przypadku zaś skóry ze skłonnościami do przesuszania się zalecane jest używanie miej-
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
scowo lekkich kremów. W przypadku zmian chorobowych trzeba sięgnąć po maści. Po trzecie od małego uczmy dzieci zdrowego odżywiania się. Jak najrzadziej stołujmy się w fast-foodach i pijmy dużo wody zamiast napojów barwionych. Ograniczajmy też spożywanie produktów mlecznych. Błędem jest kiedy nastolatek spożywa 5 jogurtów dziennie. Nadmierna ilość produktów mlecznych w diecie, używanie pikantnych przypraw i jedzenie ciężko strawnych potraw są głównymi sprawcami trądziku. Mitem natomiast jest, że czekolada powoduje nasilenie wydzielania łoju. Po czwarte na przekór rosnącemu zanieczyszczeniu środowiska uprawiajmy zdrowy tryb życia. W Szwecji przeprowadzone były badania, które pokazały, że młodzież z dużych miast boryka się z większymi problemami z cerą niż ich rówieśnicy z mniejszych miejscowości lub wsi. Dlatego powinniśmy jak najczęściej wybierać się do parków, wyjeżdżać za miasto, by poprzebywać jak najdłużej na świeżym powietrzu. Nasza skóra będzie wtedy oddychać, zminimalizujemy poziom stresu a pamiętajmy, że u dziecka w wieku szkolnym stres to stan permanentny, i pod wpływem ruchu wyzwolimy hormony szczęścia. Wszystkie te zabiegi w znaczny sposób poprawią kondycję naszej skóry i skóry naszych dzieci. Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Agnieszka Saracyn-Rozbicka
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
55
Aleksandra Jaśkowiec product trainer Gosh Cosmetics
strefa urody Makijaż
Fascynuje Cię makijaż? Chcesz poznać właściwości
kosmetyków i techniki ich nakładania? Chcesz się dowiedzieć, jak poprawić proporcje twarzy i wydobyć atuty urody? W naszej Akademii Makijażu przeprowadzimy Cię przez tajniki tej sztuki, abyś mogła swoją wiedzę wykorzystać w codziennej pracy. A może zainspirujemy Cię do zdobycia nowego zawodu wizażystki? Powodzenia!
USTA, USTA Pomadka i konturówka – kosmetyki, którymi można zdziałać cuda. Odpowiednio dobrane skorygują kształt ust, podkreślą cechy charakteru danej osoby, ale też wpłyną na jej postrzeganie przez otoczenie. Ulubione kolory zawsze wiążą się z naszym usposobieniem i tak też jest w przypadku tych, którymi kobiety podkreślają usta. Paniewybierające jasne, delikatne róże, to romantyczki, trochę nieobecne, bujające w obłokach. Brązów częściej używają kobiety skryte, preferujące tzw. „bezpieczne” kolory, dzięki którym pozostają zawsze trochę w cieniu. Zupełnie odwrotnie jest w przypadku kobiet, które nawet w dziennym looku podkreślają usta intensywną czerwienią, burgundem, czy fioletem. To kobiety zdecydowane, pełne temperamentu, lubiące być w centrum zainteresowania. W doborze kolorów pomadek czy błyszczyków warto kierować się typem urody, charakterem i rzecz jasna okazją, na którą przygotowywany jest make-up.
JAK WYBRAĆ WŁAŚCIWY ODCIEŃ POMADKI? Makijaż ma dawać poczucie harmonii, dlatego też zawsze stosujmy się do reguły, że podkreślamy mocniej albo oczy, albo usta. Warto
60
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
również pamiętać, że dzięki odpowiednim odcieniom kosmetyków do makijażu ust możemy niwelować mankamenty urody. I tak żółte szkliwo zębów optycznie rozświetlą chłodne, niebieskawe barwy, np. z zabarwieniem poziomkowym lub fuksji. Natomiast odcienie pomarańczowe i złoto-brązowe jeszcze bardziej podkreślą niekorzystny żółty odcień. Gdy wykonujemy makijaż na jakąś okoliczność i wiemy, że dana osoba będzie przebywać w świetle świec, lepiej nie sięgać po ciepłe odcienie z pudrowym wykończeniem, bo wówczas bardzo łatwo o efekt zmęczonej twarzy. W świetle jarzeniowym natomiast niedobrze prezentują się odcienie z chłodnym zabarwieniem, a zwłaszcza w ciemnych tonacjach (dlatego pomadki powinno się prezentować konsumentce w świetle dziennym). Suche, popękane usta źle wyglądają we wszelkich odcieniach z perłowym wykończeniem. Odcień pomadki, który pasuje jednej osobie, nie musi być dobry dla innej. Zasada „bo koleżanka tak świetnie w tym wygląda” nie działa, ponieważ każdy typ urody (tzw. pani Wiosna, Lato, Jesień lub Zima) charakteryzuje się inną pigmentacją czerwieni wargowej i ten sam kolor jest w związku z tym inaczej odbierany. Z tego też wynika, że odcienie pomadek nie powinny być sprawdzane na innych partiach ciała niż usta. Nie można jednak nakładać na nie błyszczyków i pomadek bezpośrednio z testerów – w ten sposób przenosi się bakterie i wirusy (np. opryszczki). Produkty pobieramy za pomocą czystych szpatułek, z których następnie – używając małego pędzelka – przenosimy je na usta. Pędzelek daje możliwość precyzyjnego rozłożenia pigmentów oraz przedłuża trwałość makijażu.
KORYGOWANIE KSZTAŁTU UST Dobrze nam znana zasada optycznego działania kolorów ciemnych, które dają efekt pomniejszenia i kolorów jasnych, dających złudzenie powiększenia, stosowana jest również w makijażu ust. Pomadki i błyszczyki w jasnych kolorach, z odcieniem perłowym bądź brokatowym wykończeniem, nadają się dla kobiet z wąskimi ustami. Te w ciemniejszych tonacjach, z matowym efektem, świetnie prezentują się na ustach pełnych i szerokich. W makijażu twarzy i oczu dążymy do stworzenia symetrii, dlatego też ust, jako integralnej części twarzy, nie możemy potraktować inaczej. Usta często są nierówne, tzn. zachwiane są proporcje między dolną a górną wargą. Jest to szczególnie widoczne, gdy malujemy usta ciemnymi kolorami, każda dysproporcja zostaje automatycznie jeszcze bardziej zaakcentowana. Cała sztuka polega na tym, aby usta nabrały równego kształtu i pełności.
GOSH Cosmetics wizytówka skandynawskiej jakości i elegancji. Łączy minimalizm i ergonomię z kreacją stylu dopracowaną w najmniejszym szczególe. Jakość i zaawansowane produkty docenili konsumenci i specjaliści branży kosmetycznej nagradzając markę licznymi nagrodami od początku jej obecności na rynku. Zwiększony potencjał zysków dla sklepów • Atrakcyjne marże dla sklepów widocznie wpływające na zyskowność sprzedaży • Działania wpływające na wzrost świadomości marki GOSH Cosmetics • Akcje konsumenckie zwiększające wartość koszyka zakupowego Całoroczny program aktywujący konsumentów • • • • •
Program lojalnościowy Liczne promocje konsumenckie Prezenty dla konsumentów Atrakcyjne nowości produktowe Trendy, moda, porady ekspertów Wsparcie marketingowe
• • • •
E-marketing Konkursy konsumenckie Wysokiej jakości materiały POS Akcje PR
O szczegóły zapytaj swojego handlowca.
www.gosh.pl
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
55
strefa urody Makijaż Powiększanie ust • Zacieramy kontur ust korektorem lub podkładem i obrysujemy je max 1,5 mm powyżej naturalnego konturu (dla wzmocnienia efektu uwypuklenia przed konturówką możemy zrobić obrys białą kredką, którą później musimy lekko rozetrzeć). Obrys prowadzimy od wewnętrznych kącików ku środkowi ust • Malujemy usta z uwzględnieniem nowego konturu kierując ruch nakładania kosmetyków od zewnątrz do środka ust • Wybieramy kolory jasne, perłowe, brokatowe, które uwypuklą usta • Unikamy kolorów matowych w ciemnych barwach, optycznie pomniejszających
Pomniejszanie ust • Zacieramy kontur ust korektorem lub podkładem i obrysowujemy je konturówką po ich wewnętrznej krawędzi max 1,5 mm do środka – łatwiej je obrysować, gdy zaczynamy od środka ust i kończymy na bokach • Nanosimy pomadkę od środka ust i rozcieramy ją ku górze i dołowi, dzięki temu obrys będzie miękki • Nie używamy pomadek błyszczących i perłowych, które powiększają optycznie usta, a skupiamy się na kolorach ciemnych z matowym wykończeniem
NA RÓŻNE OKOLICZNOŚCI Usta w makijażu dziennym mają być lekkie i świeże, pozostawione w tonacji delikatnych barw i pół transparentnych kosmetyków, chyba że mamy do czynienia z wyraźnym typem pani Zimy, w przypadku której możemy użyć nawet na dzień intensywniejszej kolorystyki. Wystrzegamy się mocno iskrzących faktur, które przeznaczone są do makijażu wieczorowego. Usta w makijażu koktajlowym cechują się intensywnymi kolorami, dlatego też niezbędne jest skorygowanie ich kształtu konturówką. Usta mają być pięknie wyrysowane, a makijaż bardzo trwały. Usta w makijażu wieczorowym muszą być zdecydowanie intensywniejsze niż w makijażu dziennym, ponieważ sztuczne światło rozprasza barwy. Dodatkowo nadajemy im połyskującą i brokatową fakturę, która w wieczorowym świetle prezentuje się znakomicie. Usta w makijażu ślubnym powinny być spójne z całością make-upu, sukni i dodatków. W zasadzie akcentowane są delikatnie, lecz z niebywałą starannością. Dodatkowo kosmetyki używane w tym dniu muszą się odznaczać dużą wytrzymałością i trwałością. Rezygnujemy z efektu perłowego, który będzie odbijał się od flesza aparatu. Karnawał daje nam możliwość wprowadzenia do makijażu ust innowacji, które przejawiają się w odważnym osypaniu ich brokatem, pomalowaniem w niestandardowych kolorach, np. niebieskim, zielonym, jak również naklejeniem mieniących się cyrkonii. Aleksandra Jaśkowiec
Makijaż ust krok po kroku klepujemy tonik i go odsączamy, by uzyskać trwałość pigmentów i stabilność W nakładanych kosmetyków (zapobiega utlenianiu pomadki) Wklepujemy krem dzienny, bogaty w filtry UV i chroniący delikatną skórę ust również przed wiatrem, zimnem i innymi czynnikami zewnętrznymi Delikatnie wklepujemy korektor lub podkład na całą powierzchnię ust i na obrzeża, by zakryć pigment czerwieni wargowej. Jest to czynność, która z jednej strony ma na celu zakrycie obrysu ust i skorygowanie go poprzez wyrysowanie na nowo, jak również przedłuża trwałość kosmetyków Wykonujemy obrys konturówką, której barwa powinna być zbliżona do koloru pomadki lub o ton ciemniejsza. Obrys znacznie ciemniejszy od wypełnienia daje efekt sztuczności. Konturówkę można stosować również do wypełnienia całej powierzchni ust, przedłużając w ten sposób trwałość makijażu Po dokładnym nałożeniu pomadki odciskamy usta wkładając chusteczkę higieniczną między górną i dolną wargę, następnie dużą ilością pudru oprószamy usta i na nowo wypełniamy je pomadką. Uzyskamy dzięki temu bardzo dużą stabilność kosmetyków Na środkową część ust możemy nałożyć lekko połyskujący błyszczyk, który nada im pełnego kształtu Aby kosmetyki do makijażu dobrze prezentowały się na ustach, muszą one być pielęgnowane przez cały rok, nie można dopuścić, by były przesuszone i spierzchnięte. Dlatego tak ważne jest używanie kosmetyków kolorowych, które zawierają filtry UV oraz mają właściwości natłuszczające. Warto też zastosować raz w tygodniu miksturę składająca się z jednej łyżeczki oliwy z oliwek i połowy łyżeczki cukru. Wystarczy przez minutę wcierać w usta ten domowy peeling, a staną się one gładkie i ponętne.
56
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
55
strefa urody Makijaż
Jak zostalam swoja
Od marca do września w największych miastach odbyło się 36 spotkań w ramach Akademii Makijażu perfumerii Douglas i marki Estée Lauder. Uczestniczyło w nich prawie 450 kobiet. Byłam jedną z nich.
wizażystką
To ja, nieco nieśmiała, ale i pełna nadziei na spektakularne efekty
Szuflady pełne pędzli różnych kształtów i wielkości na początku mogły wywołać zdumienie
W umówionym dniu pojawiam się w salonie Douglasa. Na uczestniczki warsztatów już czekają stanowiska pracy z dobrze oświetlonymi lustrami, szufladami pełnymi pędzli różnego rodzaju i kształtu oraz całą baterią kosmetyków marki Estée Lauder ustawionych na pulpitach. To z ich użyciem i przy wsparciu makijażystki Magdaleny Przygody – tej samej, która sztuki makijażu uczy stewardesy LOT-u – będziemy poznawać tajniki perfekcyjnie wykonanego make-upu.
Wszystko od podstaw Na początku trochę zamieszania wywołuje informacja, że wśród nas zostanie wyłoniona jedna z finalistek, spośród których wybranych zostanie sześć pań, autorek najlepszych kreacji makijażowych. Nagrodą dla nich będzie profesjonalna sesja zdjęciowa, a jej efekty będzie można zobaczyć m.in. na wystawie w Douglas House of Beauty w warszawskiej Arkadii. Okazuje się jednak, że można wziąć
58
udział w Akademii Makijażu bez ubiegania się o najwyższe laury. Kilku paniom ciężar spada z serca. – Mam coraz więcej lat, a chciałabym wciąż malować się ze smakiem, dowiedzieć się, jak ukryć mankamenty i jak wydobyć atuty w sposób właściwy dla dojrzałej twarzy – mówi jedna z nich. – Maluję się na co dzień, ale coraz mniej mi odpowiadają dotychczasowe przyzwyczajenia makijażowe. Mam nadzieję, że profesjonaliści powiedzą mi, jak robić to właściwie – wyjaśnia powody swojego udziału w Akademii. Inna z uczestniczek spotkania zdradza, że zdecydowała się na warsztaty, by w końcu nauczyć się, jak malować powieki. – Liczę, że poznam jakiś prosty sposób na osiągnięcie fajnego efektu na co dzień. Dotychczas taki kompletny makijaż stosowałam okazjonalnie i zawsze zdawałam się na umiejętności profesjonalisty – wyjaśnia. Jej sąsiadka ma jeszcze większe oczekiwania – chce się dowiedzieć wszystkiego od podstaw. – Mam
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
dużą twarz i nie bardzo sobie z nią radzę – wyznaje. – Chciałabym, aby coś mi doradzono, gdyż zupełnie nie wiem, jak powinnam się malować.
Podpatrujemy gwiazdy Z wielkimi nadziejami patrzymy więc na naszą przewodniczkę po świecie perfekcyjnego make-upu, Magdalenę Przygodę, która wyjaśnia nam, że to, czego za chwilę nas nauczy, nazywane jest makijażem gwiazd. Chodzi o ten bardzo staranny, ale raczej wtapiający się w urodę makijaż, stosowany przez celebrytki na co dzień, w celu podkreślenia atutów, ale bez przesadnych podkreśleń. Wyraźniej wyeksponowane są oczy i tylko delikatnie podkreślone usta. Ogromną staranność przywiązuje się w nim do gładkiej i promiennej cery oraz korekty twarzy, przy wykorzystaniu korektora, a później różu lub pudru brązującego. Na początek jednak dowiadujemy się wszystkiego o demakijażu – jak go wykonać, by
skóra była idealnie czysta. Następnie eksperci Estée Lauder zapoznają nas z reparatorami. Robią one na uczestniczkach spotkania duże wrażenie, gdyż w zależności od zastosowanej wersji, natychmiast wygładzają zmarszczki i liftingują, ujednolicają koloryt cery i rozświetlają, lub zmniejszają widoczność porów i wygładzają. Wiele z nas ma ochotę użyć ich wszystkich naraz.
Najpierw oko, czyli technika odwrócona Czas jednak zająć się okiem. Od niego zaczniemy wykonywanie właściwego makija-
włosków. Patrzymy na wielkie oko rozrysowane na standzie oraz jego podział. Dowiadujemy się co, gdzie i jak nanieść. Pierwsze próby wykonujemy na oku rozrysowanym na kartce. Potem, zmieniając co chwila pędzle, próbujemy powtórzyć tę sztukę na sobie. Co ciekawe, rzeczywiście się udaje. Słychać pomruki zadowolenia i samoakceptacji. Dopiero po usunięciu tego co osypało się na nasze policzki, przechodzimy do nakładania korektora, po którym stosujemy podkład lub puder (w zależności od rodzaju cery) oraz róż lub puder brązujący według uznania. Nakładamy, rozcieramy, zmieniamy pędzle, robimy
od pozostałych. To ona dołączy do grona finalistek Akademii Makijażu. W rozmowie ze mną przyznaje, że możliwości make-upu zawsze ją fascynowały. – Nie sądziłam jednak, że poradzę sobie tak dobrze – mówi skromnie. – To fantastyczne, że Douglas wpadł na pomysł warsztatów, podczas których można nauczyć się tylu cennych sztuczek. Dla mnie nowością była możliwość odwrócenia kolejności wykonywania makijażu. To rzeczywiście się sprawdza i będę od dzisiaj taką technikę stosowała. Bardzo fajny okazał się też sposób nakładania eye-linera, nigdy wcześniej o nim nie słyszałam, a szkoda bo
Makijażystka Magdalena Przygoda na wielkim schemacie oka pokazuje jak nakładać cienie na powiekę
Uzyskanie gładkiej i promiennej cery to też trudna sztuka
żu. Posługiwać się bowiem będziemy techniką odwróconą, która polega właśnie na tym, że najpierw wykonuje się dokładny make-up oczu z użyciem cieni, eye-linera i tuszu, a dopiero później kolejne etapy, takie jak: uzyskanie perfekcyjnej cery, modelowanie twarzy i makijaż ust. Dowiadujemy się więc, jaki cień do której części oka zastosować, jak radzić sobie z eye-linerem i jak dobrze wytuszować rzęsy bez niedociągnięć i posklejanych
dzióbki i z coraz większym zaskoczeniem spoglądamy w lustra. Makijaż wykonany według wskazówek specjalisty naprawdę robi wrażenie. A satysfakcję sprawia to, że wykonałyśmy go samodzielnie. Jeszcze tylko szminka lub błyszczyk i gotowe.
Warsztaty? Fantastyczny pomysł Nie ma niezadowolonych z efektów pracy. Jednej z nas ta sztuka udała się jednak lepiej
jest rewelacyjny. Zawsze też sporo trudności sprawiało mi nałożenie różu. Po tych zajęciach nie powinnam mieć z tym problemu, z czego jestem ogromnie zadowolona. Od marca do września w największych miastach odbyło się 36 spotkań w ramach Akademii Makijażu. Uczestniczyło w nich prawie 450 kobiet. Anna Zawadzka-Szewczyk
fot.materiały prasowe Douglas Polska
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
59
Nowości Postaw na półce
4
2
1
3
7
6 5
10 11
13
makijaż
8
9
1 Tusz do rzęs Pierre René Luxurious Mascara. Pogrubiający tusz do rzęs bogaty w składniki pielęgnujące i wzmacniające rzęsy – ekstrakt z akacji, olejek jojoby, lecytyna, koktajl witamin E i C. CENA: 14,96 ZŁ/10 ML; PRODUCENT: PIERRE RENÉ 2 Tusz do rzęs Ingrid No Limits z olejkiem jojoba. Maskara wydłużająco-pogrubiająca. Olejek jojoba odżywia i nawilża rzęsy, nadając im naturalny połysk. Szczoteczka rozdziela rzęsy, dodając im objętości. CENA: 10 ZŁ/12 ML; PRODUCENT: VERONA PRODUCTS PROFESSIONAL 3 Tusz do rzęs Volume Million Lashes L’Oréal Paris. Łączy dwie właściwości: ekstremalne podkreślenie oraz intensywną objętość rzęs dzięki gęstej szczoteczce zaprojektowanej tak, by docierać do każdej rzęsy i umożliwić pokrycie całej jej powierzchni za jednym pociągnięciem. CENA: 52 ZŁ; PRODUCENT: L’ORÉAL
4 Bazy pod makijaż Delia Free Skin Make Up. Delikatna formuła nie blokuje porów i umożliwia oddychanie komórek skóry, dzięki czemu cera zyskuje świeży i naturalny wygląd. Dostępne w trzech rodzajach: biała baza wygładzająca, różowa – rozświetlająca, zielona – redukuje zaczerwienienia i niedoskonałości. CENA: 23,95 ZŁ/55 ML; PRODUCENT: DELIA COSMETICS
60
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
12
5 Pachnący lakier do paznokci Eveline Perfume Nail. Sześć kolorów pachnących cynamonem, żurawiną, pomarańczą, jeżyną, różą lub astrami. Wzbogacone o składniki aktywne, które wyrównują strukturę płytki paznokciowej, wydobywają soczysty kolor i tworzą na powierzchni warstwę chroniącą lakier przed ścieraniem i odpryskiwaniem. CENA: 9,90 ZŁ/12 ML; PRODUCENT: EVELINE COSMETICS 6 Lakiery do paznokci Golden Rose Selective Nail Lacquer. Stworzono je według specjalnej formuły, która gwarantuje trwałość manicure i efektowny połysk koloru. CENA: 6,90 ZŁ/16 ML; GOLDEN ROSE 7 Pomadka Maybeline Superstay 14h. Dzięki lekkiej formule nie wysusza skóry ust, pozostawiając na nich uczucie świeżości i komfortu. Utrzymuje się przez 14 godzin. CENA: 27 ZŁ; PRODUCENT: L’ORÉAL 8 Korektor Pierre René w kremie Camouflage Cover Cream. Ukrywa cienie pod oczami, tuszuje przebarwienia oraz inne niedoskonałości. Stapia się ze skórą, gwarantując naturalny wygląd bez efektu maski. CENA: 14,21 ZŁ/3,5 G; PRODUCENT: PIERRE RENÉ 9 Krem CC Colour & Care. Wyrównuje koloryt oraz rozświetla cerę. Ma wzmocniony efekt krycia i lekką, beztłuszczową formułę, która nie zatyka porów i pozwala
skórze oddychać. CENA: 49,90 ZŁ/30 ML; PRODUCENT: FM GROUP 10 Podkład W7 Hi Definition Camera Ready Foundation. Lekki, kryjący podkład, zapewniający matowe wykończenie makijażu. Łatwe i równomierne rozprowadzenie bez efektu maski. Nie zatyka porów. CENA: 26 ZŁ/30 ML; DYSTRYBUTOR: WIT 11 Bazy pod makijaż W7 Prime Magic Camera Ready. Pomagają uzyskać nieskazitelny makijaż i aksamitną cerę przez cały dzień. Baza bezbarwna zmniejsza widoczność porów i zmarszczek, fioletowa matuje, zielona neutralizuje zaczerwienienia. CENA: 40 ZŁ/30 ML; DYSTRYBUTOR: WIT 12 Specjalistyczny podkład matujący Paese XXL. Opracowany dla cery tłustej i mieszanej. Bezwonny, o pudrowym, aksamitnym wykończeniu i dobrym efekcie krycia. Nie podkreśla rozszerzonych porów, nie przesusza skóry, znakomicie się z nią stapia. CENA: 39,90 ZŁ/50 ML; DYSTRYBUTOR: EUPHORA 13 Puder ryżowy Paese. Niezwykle lekki, jedwabisty i łatwy w aplikacji. Pozostawia na skórze uczucie gładkości i zapewnia satynowe wykończenie makijażu. Przeznaczony dla cery mieszanej lub tłustej. Po aplikacji staje się całkowicie transparentny. CENA: 33,90 ZŁ/15 G; DYSTRYBUTOR: EUPHORA
3 4
2
1
7 5 6
8 10 9 11 12
1 Witaminowe serum do rąk z olejem bawełnianym Delia Glicerin. Kuracja dla szorstkich, suchych i wrażliwych dłoni. Zapewnia intensywną pielęgnację i ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, regeneruje uszkodzony naskórek. CENA: 5 ZŁ/100 ML, PRODUCENT: DELIA COSMETICS 2 Zapach dla kobiet Lomani White. Bardzo kobiecy, kokieteryjny i śmiały, dla kobiet otwartych na świat marzeń i fantazji. Zapach otwierają nuty mandarynki i maliny, w nucie serca rozkwita róża wraz z fiołkami, a ciepła i zmysłowości dodaje wanilia i piżmo. CENA: 35 ZŁ/100 ML; DYSTRYBUTOR: BI-ART. 3 Wygładzający balsam antycellulitowy Tołpa Dermo Body Mum. Zapobiega powstawaniu cellulitu i wspomaga jego eliminację. Regeneruje i łagodzi podrażnienia, nawilża i odżywia, przywraca jędrność, uelastycznia i poprawia napięcie skóry. CENA: 29,99 ZŁ/200 ML; PRODUCENT: TORF CORPORATION 4 Zestaw do kąpieli Azja SPA Imbir & Kardamon. Dwufazowy olejek i himalajska sól o właściwościach antycellulitowych i ujędrniających. Wyciągi z kardamonu i imbiru pobudzają krążenie, przyspieszają przemianę materii oraz usuwanie toksyn z organizmu. Egzotyczny zapach dodaje energii i poprawia samopoczucie. CENA: 17 ZŁ/400 ML (OLEJEK), 13 ZŁ/480 ZŁ (SÓL); PRODUCENT: BIELENDA KOSMETYKI NATURALNE
5 Zapach Lomani Gold. Dla mężczyzny pewnego siebie. Nuty otwierające zapach to kompozycja bergamotki, mandarynki i kardamonu. Następnie akordy kolendry, gałki muszkatołowej i jaśminu podkreślonego nutą kminku. Zmysłowość zapachu podkreślają wanilia i białe piżmo, z dodatkiem ambry i cedru. CENA: 35 ZŁ/100 ML; DYSTRYBUTOR: BI-ART. 6 Regenerujący krem do rak Evrēe. Do bardzo suchej i podrażnionej skóry. Wzbogacony o d-pantenol, alantoinę, glicerynę oraz urea. Doskonale się rozprowadza i szybko wchłania, delikatnie natłuszcza nie pozostawiając nieprzyjemnego uczucia lepkości. CENA: 8,99 ZŁ/100 ML; DYSTRYBUTOR: SKINEA 7 Dezodorant Fa Luxurious Moments. Otula delikatnym zapachem fiołków. Nie pozostawia białych śladów na ubraniach. CENA: 9 ZŁ; PRODUCENT: HENKEL 8 Mydełka Saponificio Artigianale Fiorentino. Wytłaczane we wzory, pachnące włoskie mydełka – różane i świąteczne. Produkowane na bazie organicznych olejów palmowych i kokosowych. CENA: 44,90 ZŁ; DYSTRYBUTOR: DEX PLUS 9 Ginekologiczny płyn do higieny intymnej Ziaja Mamma Mia. Łagodny preparat polecany dla kobiet w ciąży i po porodzie. Zawiera kwas mlekowy oraz substancje agodzące. CENA: 6,70 ZŁ/300 ML; PRODUCENT: ZIAJA
ciało
13
10 Krem do rąk Ziaja bio olejek arganowy. Do skóry suchej, zniszczonej. Wzmacnia barierę hydro-lipidową, przynosi ulgę wysuszonym dłoniom, łagodzi zaczerwienienia. CENA: 6,80 ZŁ/80 ML; PRODUCENT: ZIAJA 11 Mleczko do ciała głęboko nawilżające Kwas Hialuronowy bioHyaluron 4D Eveline Cosmetics. Przeznaczone do codziennej pielęgnacji skóry wrażliwej i suchej. Nawilża, wspomaga regenerację oraz wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry. CENA: 12 ZŁ/300 ML; PRODUCENT: EVELINE COSMETICS
12 Peeling cukrowo-solny Green Pharmacy olej arganowy i figi. Delikatne złuszczanie naskórka, poprawa mikrokrążenia, gładka i miękka skóra. Olej arganowy i ekstrakt figowca chronią młodość, poprawiają nawilżenie i odżywienie. CENA: 16,96 ZŁ; PRODUCENT: ELFA PHARM POLSKA 13 Odżywczy krem do twarzy i ciała Himalaya Herbals. Wykonany na bazie naturalnych składników pochodzących z najczystszych regionów Himalajów. Wyciąg z aloesu odżywia i nawilża, ekstrakt z wiśni i indyjskiego drzewa kino chroni skórę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych oraz przesuszeniem. CENA: 5,99/50 ML; DYSTRYBUTOR: INTER-VION
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
61
11-12(77)WK
oferta handlowa Dla DETALISTÓW*
PROMOCJE
NOWOŚCI
OKAZJE
SPECJALNE OFERTY DLA SKLEPÓW
Zamów pakiet preparatów do pielegnacji włosów (wszystkie wyroby po 2 szt.) o łącznej wartość 142,53 zł a otrzymasz GRATIS o wartości – 10 kremów do rąk!
21%
dane adresowe sklepu i kontakt: wypełnienie wszystkich pól jest obowiązkowe
imię i nazwisko: zajmowane stanowisko: adres sklepu:
e-mail: telefon kontaktowy:
czas obowiązywania oferty handlowej do 20.12.2012* *oferta ważna do wyczerpania zapasów.
*Akcja skierowana do właścicieli sklepów lub osób odpowiedzialnych za zamówienia towarów
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych przez Wydawnictwo Gospodarcze Sp.zo.o., zgodnie z Ustawą Wytnij kupon i odeślij na adres redakcji: Wiadomości Kosmetyczne, 02-739 Warszawa, Wałbrzyska 11 lok. 254 z dn. 29.08.97 o Ochronie Danych Osobowych, Dz. Ust. nr. 133 poz. 883.
11-12(77)WK
oferta handlowa Dla DETALISTÓW*
Skomponuj swój pakiet kosmetyków pielęgnacyjnych o wartości netto min. 400 zł spośród produktów marki KOLASTYNA, a dodatkowo otrzymasz 8 kremów do pielęgnacji twarzy, które sam wybierzesz! Ilość pakietów limitowana, oferta ważna do 31.12.2012 Wytnij kupon i odeślij wraz z danymi teleadresowymi: imię i nazwisko, zajmowane stanowisko, adres sklepu, e-mail i telefon na adres redakcji: Wiadomości Kosmetyczne, 02-739 Warszawa, ul. Wałbrzyska 11, lok 254. Nasz Przedstawiciel odwiedzi Twój sklep i pomoże wybrać produkty do pakietu.
11-12(77)WK
oferta handlowa Dla DETALISTÓW*
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych przez Wydawnictwo Gospodarcze Sp. Z o.o. zgodnie z ustawą z dnia 29. 08. 1997 o Ochronie Danych Osobowych, Dz. U. Nr 133 poz. 883 *Akcja skierowana do właścicieli sklepów lub osób odpowiedzialnych za zamówienie towarów
WYPRÓBUJ NOWOŚCI GEROVITAL!
Zamów pakiet 8 produktów do pielęgnacji twarzy o wartości 146,90 zł, a otrzymasz DODATKOWY BONUS – KREM PRZECIWZMARSZCZKOWY GEROVITAL PLANT 50 ML o wartości 10% zamówienia
dane adresowe sklepu i kontakt: wypełnienie wszystkich pól jest obowiązkowe
imię i nazwisko: zajmowane stanowisko: adres sklepu:
e-mail: telefon kontaktowy: *Akcja skierowana do właścicieli sklepów lub osób odpowiedzialnych za zamówienia towarów Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marCzas obowiązywania oferty handlowej: 31.12.2012 Oferta ważna do wyczerpania zapasów ketingowych przez Wydawnictwo Gospodarcze Sp.zo.o., zgodnie z Ustawą Wytnij kupon i odeślij na adres redakcji: Wiadomości Kosmetyczne, 02-739 Warszawa, Wałbrzyska 11 lok. 254 z dn. 29.08.97 o Ochronie Danych Osobowych, Dz. Ust. nr. 133 poz. 883.
ORGANIZATOREM SPECJALNYCH AKCJI HANDLOWYCH DLA DETALU SĄ FIRMY:
WYPRÓBUJ
ZAMÓW
ZARABIAJ
Zestaw profesjonalnych pędzli do makijażu (po 4 szt./rodzaj): 1. Pędzel do pudru sypkiego/prasowanego (włos kozy) 2. Pędzel do różu (włos kozy) 3. Pędzle do cieni płaskie- punktowy, mini, medium, maxi (włos sobola) 4. Aplikatory do cieni (gąbka) 5. Pędzel do fluidu (włos syntetyczny) 6. Pędzel do brwi (włos dzikiego kota) 7. Okrągły pędzel do cieni (włos kucyka)
Specjalna oferta dla szkół wizażu, salonów kosmetycznych i sklepów.
CENA ZESTAWU : 466,51 BON PROMOCYJNY : - 15%
wypeùnienie wszystkich pól jest obowiàzkowe
imiæ i nazwisko: zajmowane stanowisko: adres sklepu:
e-mail: telefon kontaktowy: *Akcja skierowana do wùaúcicieli sklepów lub osób odpowiedzialnych za zamówienia towarów Wyraýam zgodæ na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych przez Wydawnictwo Gospodarcze Sp.zo.o., zgodnie z Ustawà z dn. 29.08.97 o Ochronie Danych Osobowych, Dz. Ust. nr. 133 poz. 883.
Podejmij lub rozszerz wspó³pracê
z Brodr. Jorgensen, a otrzymasz
15%
zwrotu kosztów inwestycji w nowe marki. Oferta obowi¹zuje do 20.12.2012r.
11-12(77)WK
dane adresowe sklepu i kontakt:
oferta handlowa Dla DETALISTÓW *
Czas obowiązywania oferty handlowej 19.11.12 - 20.01.13
Wytnij kupon i odeúlij na adres redakcji: Wiadomoúci Kosmetyczne, 02-739 Warszawa, Waùbrzyska 11 lok. 254
Brodr. Jorgensen, Delia Cosmetics, Elfa Pharm, Golden Rose, Pierre Rene, Sarantis Polska, Tenex, Torf Corporation
Nowości Postaw na półce
2 1
3
4
6 7
5
8
11
9
12
13
14
1 Nawilżający krem 30+ Bielenda Biotechnologia Ciekłokrystaliczna 7D. Krem. Krem na pierwsze zmarszczki, który oprócz zawartości kwasu hialuronowego został wzbogacony o antiox, zabezpieczający skórę przed przedwczesnym starzeniem. Baza ciekłokrystaliczna zapewnia długotrwały wzrost nawilżenia skóry i stopniowe uwalnianie substancji aktywnych. CENA: 18 ZŁ/50ML; PRODUCENT: BIELENDA KOSMETYKI NATURALNE
2 Linia Professional Home SPA – Age Control. Jednorazowe domowe zabiegi SPA przeznaczone do pielęgnacji skóry zmęczonej, o małej elastyczności lub przesuszonej. CENA: 32-34 ZŁ; PRODUCENT: LABORATORIUM KOSMETYCZNE AVA 3 Balsam do ust SOS Lumene. Opracowany we współpracy z Fińską Federacją Alergii i Astmy. Wzmacnia skórę i zapobiega uczuciu dyskomfortu. Dokonały dla spierzchniętych, podrażnionych szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi delikatnych ust. CENA: 69,99 ZŁ/10 ML; DYSTRYBUTOR: BRODR. JORGENSEN 4 Lotion Mincer Acne Control. Normalizuje, odświeża, ogranicza wydzielanie sebum, zwęża pory, przywraca właściwe pH, wyrównuje koloryt. Do cery tłustej i trądzikowej. CENA: 11,43 ZŁ/190 ML; PRODUCENT: MINCER PHARMA
5 Oliwkowa maseczka bankietowa Olive. Błyskawicznie napina i wygładza skórę twarzy, odświeżając ją i odmładzając. Wyrównuje koloryt, matuje, rozjaśnia plamy oraz przebarwie-
64
nia, usuwa oznaki zmęczenia oraz stresu. CENA: 1,60 ZŁ/10 ML; PRODUCENT: VERONA PRODUCTS PROFESSIONAL
6 Maska-peeling hydroenzymatyczny na twarz, szyję i dekolt Tołpa Dermo Face Hydrativ. Usuwa zrogowaciały naskórek, rozjaśnia i wygładza skórę. Dogłębnie nawilża i łagodzi podrażnienia. Eliminuje objawy napięcia i stresu. CENA: 7,49 ZŁ/2 X 6 ML; PRODUCENT: TORF CORPORATION
7 Serum anti-aging Gerovital H3 evolution. Produkt o silnym działaniu odmładzającym, specjalnie opracowany do pielęgnacji cery dojrzałej. Spłyca zmarszczki i inicjuje strukturalne zmiany włókien kolagenu, zapewnia wsparcie energetyczne oraz ochronę przeciwutleniającą. CENA: 38 zł/15ML; DYSTRYBUTOR: TENEX 8 Krem do twarzy Arctic z filtrem. Chroni skórę przed wysuszaniem pod wpływem działania nieprzyjaznych warunków jesienno-zimowych. Składniki aktywne: masło shea, prowitamina B5, witamina E, olej rzepakowy. CENA: 7 ZŁ/50 G; PRODUCENT: VENITA
9 Kremy do twarzy Himalaya Herbals. Wykonane na bazie naturalnych składników, według receptur medycyny Ajurweda. Krem na dzień wzbogacony jest o ziołowy filtr przeciwsłoneczny, który chroni przed promieniowaniem UV. Krem na noc zawiera wyciąg z pomidorów, naturalny przeciwutleniacz oraz bogate źródło kwasów AHA, które odżywiają i nawilżają. CENA: 23,90 ZŁ/50 ML; DYSTRYBUTOR: INTER-VION
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
10 Ampułki do włosów Marion Hair Therapy. Połączenie silnie skoncentrowanych roślinnych ekstraktów, witamin oraz innowacyjnych technologii, które dobrano tak, aby przywrócić włosom zdrowy wygląd i naturalny blask. CENA: 8,00 ZŁ/7ML; PRODUCENT: MARION KOSMETYKI
włosy
t wa r z
10
11 Odżywczy eliksir L’Oréal Elseve. Odżywia włókno włosa i pomaga je chronić przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi: czesaniem, prostowaniem, zanieczyszczeniem środowiska. CENA: 37 ZŁ/200 ML; PRODUCENT: L’ORÉAL 12 Lakiery i pianki Taft Keratin Complete. Zapewniają idealne utrwalenie fryzury nawet do 48 godzin, a przy tym wzmacniają wytrzymałość i zapewniają dobrą kondycję włosów. CENA: 15 ZŁ; PRODUCENT: SCHWARZKOPF & HENKEL
13 Szampon do włosów suchych Green Pharmacy olej arganowy. Przywraca włosom blask, regeneruje, wygładza, ułatwia czesanie i stylizację, nadaje miękkość, elastyczność, chroni przed czynnikami zewnętrznymi. CENA: 7,55 ZŁ; PRODUCENT: ELFA PHARM POLSKA 14 Szampon Ziajka dla dzieci i niemowląt. Preparat polecany od 6 miesiąca życia. Przebadany z udziałem dzieci. Skład konsultowany z Instytutem Matki i Dziecka, pH naturalne dla skóry głowy. CENA: 6,80 ZŁ/270 ML; PRODUCENT: ZIAJA
Ruszyła kolejna edycja konkursu dla detalistów o tytuł Drogeria Roku. To ceniona w branży handlowej i poważana przez dostawców nagroda. Warunkiem udziału w plebiscycie jest przesłanie na adres naszej redakcji wypełnionego kwestionariusza (jest on do pobrania również na naszej stronie internetowej www.wiadomoscikosmetyczne.pl) oraz zdjęć sklepu (e-mailem lub na elektronicznym nośniku). Redakcja nominuje finalistów rankingu, a niezależne jury złożone z ekspertów wskaże zwycięzców. Nagrodzimy ich podczas uroczystej gali finałowej, która odbędzie się w Warszawie w kwietniu 2013 roku. Do udziału w konkursie zapraszamy właścicieli sklepów wszystkich formatów, działających samodzielnie, jak i zrzeszonych w sieciach franczyzowych, a także sklepy należące do sieci o strukturze własnościowej. Prosimy o jak najszybsze nadsyłanie wypełnionych kwestionariuszy. Uwaga: termin przyjmowania zgłoszeń upływa 31 grudnia 2012 roku
Kwestionariusz zgłoszeniowy Drogeria Roku 2013 Obsługa klienta/reklama/wsparcie sprzedaży
Dane kontaktowe
Proszę wymienić działania wyróżniające drogerię na tle konkurencji, działania reklamowe i marketingowe skierowane do konsumentów, sposoby promocji nowości i ofert promocyjnych
Nazwa drogerii:
Imię i nazwisko właściciela drogerii: Adres drogerii Ulica: Kod pocztowy:
Miejscowość:
tel./fax.:
e-mail:
Dane dotyczące drogerii Data otwarcia: Data ewentualnej przebudowy/rozbudowy: Powierzchnia sprzedaży: Liczba zatrudnionych: Lokalizacja (np.: pasaż handlowy, centrum handlowe, główna ulica)
i najbliższa konkurencja):
Średnia liczba klientów tygodniowo:
Aranżacja drogerii
Jakimi szczegółami aranżacji wewnętrznej wyróżnia się drogeria (np. kolorystyka, oświetlenie, niestandardowe meble, kąciki tematyczne i usługowe itp.)
Średnia wartość koszyka zakupów: Przeciętna marża netto: Główne kategorie produktowe: Liczba pozycji asortymentowych: Forma sprzedaży (samoobsługa, zza lady, mieszany): System komputerowy wspierający sprzedaż tak nie jaki?................................................................................................... Płatność kartą tak
nie
Program lojalnościowy tak
..………..................................……… nie
jaki?.…………......…………
Współpraca z dystrybutorami
Proszę wymienić powody, dla których sklep powinien zostać Drogerią Roku
Przedstaw swoją historię. Opisz swój pomysł na biznes. Pochwal się osiągnięciami! Twój sklep jest wyjątkowy? Koniecznie napisz dlaczego!
Proszę wymienić najważniejsze hurtownie, które dostarczają towar do Państwa sklepu (nazwa i miasto)
Szkolenia i system motywacji pracowników
Proszę opisać wykorzystywane metody motywowania personelu
Podpis właściciela drogerii i pieczątka sklepu
Wypełniony formularz wraz ze zdjęciami sklepu (na płycie CD lub pamięci przenośnej) należy odesłać na adres: Wiadomości Kosmetyczne, ul. Wałbrzyska 11 lok. 254, 02-739 Warszawa, z dopiskiem Drogeria Roku 2013 formularz można też przesłać w formie elektronicznej na adres redaktor@wiadomoscikosmetyczne.pl wpisując w tytule wiadomości: Drogeria Roku 2013 zgłoszenie
Odesłanie formularza jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych i wykorzystywanie wizerunku, w celach niezbędnych do przeprowadzenia rankingu i ogłoszenia jego wyników.
extra O tym się mówi
Agnieszka Skowroń i modelka w makijażu jej autorstwa
Agnieszka Skowroń w Sephora University
Sephora wyłoniła zwycięzcę konkursu, którego celem było znalezienie wybitnych talentów w makijażu. Wybierano spośród blisko 900 zgłoszeń z całej Polski. Jedną z uczestniczek finału wybrali internauci, którzy oddawali swoje głosy na prace konkursowe, czyli zdjęcia stylizacji w kategorii makijaż dzienny, glamour lub trendy. Pozostałych sześć finalistek zostało wybranych przez czteroosobowe jury. Podczas finału, który odbył się 28 sierpnia w perfumerii Sephora w centrum handlowym Arkadia, jury na żywo oceniało ich pracę i jednomyślnie uznało Agnieszkę Skowroń z miejscowości Pionki za największy nowy talent w makijażu. W nagrodę otrzymała ona roczny kontrakt na pracę w sieci Sephora na stanowisku wizażystki oraz kilkumiesięczny kurs w Sephora University.
Jolanta Górska – Head of Media and Public Relations Coty Polska (z prawej) i Izabela Lewandowska – PR manager Prestige & Upper Semiselective Cosmetics w Coty Polska na premierze najnowszego zapachu Roberto Cavalli
Roberto Cavalli z Coty
Damski zapach Roberto Cavalli – ciepły i zmysłowy – już jest dostępny w Polsce. Przy jego tworzeniu włoski projektant i multimilioner, znany ze swojego zamiłowania do luksusu, a w projektach – do motywów zwierzęcych i nasyconych kolorów, po raz pierwszy współpracował z firmą Coty. Na premierę zapachu zostaliśmy zaproszeni do Amber Room – jednej z najpopularniejszych warszawskich restauracji. Twarzą kampanii damskich perfum Roberto Cavalli jest Elisa Sednaoui – aktorka i modelka należąca do „dream teamu” Karla Lagerfelda.
66
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
Inglot na wybiegu w NY
Polska marka Inglot została partnerem pokazu mody Avril Lavigne. Kolekcja nosi tytuł „Abbey Dawn” i była prezentowana podczas Style 360 NY Fashion Week. Streetowym stylizacjom towarzyszył rockowy makijaż wykonany kosmetykami Inglot. Ich autorem był wizażysta James Vincent.
Cederroth zaprezentował nowy produkt w portfolio – olejek Bio-Oil Bio-Oil – preparat, który sprzedawany jest w 36 krajach na świecie, a w 11 z nich jest numerem jeden wśród produktów na blizny i rozstępy, pojawił się także w Polsce. O jego zaletach, podczas prezentacji zorganizowanej przez firmę Cederroth, dystrybutora olejku mówiły: dr Małgorzata Huczek – lekarz dermatolog, Katarzyna Sempolska – autorka programu „Aktywne 9 miesięcy”, która wzięła udział w spotkaniu trzy dni przed planowanym terminem porodu oraz Anna Nowak-Ibisz, znana jako Pani Gadżet. Prowadzącą spotkanie była Agnieszka Cegielska. Panie zwróciły uwagę na problemy kobiet w ciąży związane z pojawiającymi się rozstępami oraz o tym, że należy, a wręcz trzeba im przeciwdziałać. Sposobem na to jest ruch oraz dieta z dużą ilością płynów, a także odpowiednia pielęgnacja ciała. W wielu krajach w tym celu wykorzystywany jest właśnie Bio-Oil. Sekretem jego popularności jest PurCellin Oil – składnik, który pozwolił uzyskać olejek o lekkiej i nietłustej konsystencji, który idealnie się wchłania, dobrze odżywia i nawilża skórę, ale przede wszystkim poprawia jej wygląd. Może być stosowany już od początku drugiego trymestru ciąży w miejscach podatnych na powstawanie rozstępów. Jego stosowanie zmniejsza też widoczność blizn, pomaga wygładzić i wyrównać koloryt skóry z oznakami starzenia się i ze zmarszczkami, zarówno na twarzy, jak i na ciele.
Premiera Iwostin Re-Actin dla skóry 30+
Barbara Kozioł (kierownik Centrum Badań Bielenda), Gerta Pająk (product manager), Karolina Malinowska, Katarzyna Butrymowicz-Knap (dyrektor marketingu), Magdalena Koćwin (brand manager)
Firma Nepentes zaprezentowała linię Iwostin Re-Actin – kosmetyki przeciwzmarszczkowe dla skóry po 30. roku życia. Na spotkaniu prasowym w Atelier Amaro dziennikarki poznały właściwości preparatów i osobiście przekonały się o ich działaniu. W skład linii wchodzą cztery produkty: przeciwzmarszczkowy krem na dzień SPF15 (w wersjach o lekkiej i bogatej konsystencji), krem na noc oraz krem pod oczy. Opowiadała o nich Magda Fonrobert, dermatology category manager w firmie Nepentes. Ona również rozszyfrowała tajemniczy składnik wszystkich preparatów – kompleks Re-Structure, zawierający hialuronian sodu, ceramidy oraz NNKT. W spotkaniu udział wzięły także Alicja Krzywy, PR manager oraz Renata Olejowska, PR department manager Iwostin.
Bielenda Biotechnologia Piękna 7D
Paese na Fashionable East 2012
Marka Paese była kosmetycznym partnerem białostockiego Fashionable East – nowego, wyjątkowego wydarzenia na modowej mapie Polski. Podczas czterech festiwalowych dni w Białymstoku, mieście o długich tradycjach włókienniczych, swoje nowe kreacje zaprezentowali najbardziej utalentowani polscy projektanci mody, wśród nich Maciej Zień, Grażyna Hase, Michał Starost, Olga Nieścier, Jola Słoma i Mirek Trymbulak. Marka Paese prezentowała się szerokiej publiczności nie tylko poprzez make up modelek, ale także na nośnikach reklamowych i stoisku w showroomie, na którym festiwalowa publiczność mogła wypróbować i kupić kosmetyki.
Magda Fonrobert, dermatology category manager w firmie Nepentes
Premiera AA Make Up
Gościem specjalnym na premierze linii AA Make Up była Marcelina Zawadzka, Miss Polonia 2011. To dzięki jej cierpliwości zaproszeni goście mogli zobaczyć efekt zastosowania nowych podkładów AA, za który odpowiedzialna była Izabela Wójcik, makijażystka gwiazd, takich jak Anna Mucha, Doda czy Małgorzata Socha. AA Make Up to osiem podkładów o różnych konsystencjach i właściwościach. Twarzą linii AA Make Up została Monika Brodka.
Marcelina Zawadzka, Miss Polonia 2011, na premierze inii AA Make Up
fot. materiały prasowe
Pod hasłem „Biotechnologia piękna” polska marka kosmetyczna Bielenda przedstawiła spersonalizowaną linię preparatów anti-aging nowej generacji. Śniadanie prasowe poświęcone premierze linii Bielenda Biotechnologia Ciekłokrystaliczna 7D było okazją do rozmów z twórcami marki oraz ekspertami, którzy opracowali tę nowatorską serię odmładzającą. W spotkaniu wzięły też udział gwiazdy, które doceniły ciekawy koncept zaawansowanej pielęgnacji stworzony przez markę Bielenda: Tamara Arciuch, Agnieszka Cegielska, Ilona Felicjańska, Sylwia Gliwa, Otylia Jędrzejczak, Karolina Malinowska, Odeta Moro-Figurska, Edyta Olszówka, Ewa Pacuła, Marzena Rogalska, Beata Sadowska, Paulina Smaszcz-Kurzajewska, Magda Steczkowska, Anna Wendzikowska i Dorota Williams. Bielenda Biotechnologia Ciekłokrystaliczna 7D to kosmetyki inspirowane fenomenem procesów ewolucji w naturze i rewolucyjnymi osiągnięciami nauki. Ich formuły zostały dopasowane do zróżnicowanych potrzeb skóry kobiet w różnym wieku – od młodej, aż do bardzo dojrzałej. Za sprawą autorskiej bazy ciekłokrystalicznej i wyselekcjonowanych składników aktywnych preparaty są bliskie ideałowi, jakim jest doskonałość struktury skóry i obecności w niej substancji odpowiedzialnych za młody, piękny wygląd.
Wiadomości Kosmetyczne – listopad-grudzień 2012
55