Wiadomości Handlowe, nr 154, kwiecień 2016

Page 1

Nakład 80 000 egz.

Nr 4 (154) KWIECIEŃ 2016

Pismo bezpłatne

ISSN 1643-8787







Poznaj kolejnych

kandydatów! Nakład 80 000 egz.

Nr 4 (154) KWIECIEŃ 2016

Pismo bezpłatne

ISSN 1643-8787 str. 22

WPŁYW PROGRAMU 500+ NA ZATRUDNIENIE

WOLISZ PRACOWAĆ

CZY SIEDZIEĆ

Z DZIEĆMI W DOMU? Przez niskie płace wiele osób objętych dofinansowaniem w ramach Programu 500+ może zrezygnować z pracy i skupić się na wychowaniu dzieci lub przejść do szarej strefy – przewidują eksperci. Wśród pracowników handlu taka pokusa może się pojawić już przy dwójce dzieci objętych świadczeniem. A to niejedyne konsekwencje związane z realizacją sztandarowej obietnicy wyborczej PiS.

Pół miliona źle opłacanych ludzi

Nietrudno policzyć, że rodzina z czwórką dzieci może liczyć na dodatkowe 1500 zł miesięcznie. To więcej niż najniższa kra­ jowa pensja wynosząca na rękę 1355 zł. Według GUS w 2014 roku (nowszych danych nie ma) wynagrodzenie nieprze­ kraczające minimalnej pensji pobierało 455 000 osób pracujących w handlu. – Mam sygnały, że sprzedawczynie mają‑ ce kilkoro dzieci będą rezygnować z pracy. Zaoszczędzą na żłobkach, przedszkolach, dojazdach i zajmą się wychowaniem dzie‑ ci. To nie będzie liczna grupa, ale już dziś w sklepach brakuje rąk do pracy – mówi Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.

Piotr Adamczak, przewodniczący związkowej Solidarności w Biedronce: – Zgłosiliśmy postulat do zarządu Jero‑ nimo Martins Polska, by firma dopłacała samotnym matkom do żłobków i przed‑ szkoli. Czekamy na odpowiedź.

Zwolnią się w wakacje?

Katarzyna, kasjerka w Biedronce w Za­ brzu, jest przekonana, że w biedniej­ szych regionach kraju Program 500+

Według danych GUS w 2014 roku wynagrodzenie nieprzekraczające minimalnej pensji pobierało 455 000 osób pracujących w handlu

wstrząśnie handlem. – W Biedronce wiele kobiet mających małe dzieci myśli o odejściu. Przy dwójce obiętych świadczeniem maluchów można za‑ oszczędzić 600 zł miesięcznie na żłobku czy przedszkolu, a tysiąc da państwo. W dodatku przy jednej pensji rodzina może załapać się na inne świadczenia, np. na dodatek mieszkaniowy. Nie pra‑ cując, można mieć miesięcznie 1200 zł z pomocy społecznej i 1000 zł w ramach

Pensja z zapomogi

Te opinie podzielają eksperci rynku pracy. – Program 500+ najbardziej odbije się na dostępności kadr w małych miejscowo‑ ściach i na wsiach. Nasz region nie należy do najbogatszych. Kobieta, która zarabia 1400 zł i musi płacić 700 zł za przedszkole, nie ma wątpliwości, co bardziej jej się opła‑ ca – wychowywać dzieci, czy pracować za marne pieniądze – mówi Piotr Martens z agencji Elite Business Solutions, któ­ ry widzi już pierwsze oznaki niepokoju wśród pracodawców, na razie z sektora produkcyjnego. Eksperci z Grupy Kapitałowej Work Ser­ vice, zajmującej się rekrutacją kadr, też uważają, że konsekwencją Programu 500+ może być obniżenie aktywności zawodowej Polaków. „Biorąc pod uwagę

wysokość płac, wiele osób objętych dofinansowaniem zrezygnuje z pra­ cy. Z danych GUS wynika, że mediana wynagrodzeń [najczęściej występu­ jące w Polsce dochody – red.] wynosi 1786 zł netto. To oznacza, że dopłata za dwójkę dzieci, czyli 1000 zł miesięcznie, może stanowić ponad połowę najczę­ ściej występującego w Polsce docho­ du” – czytamy w opracowaniu Grupy Work Service. Reprezentujący tę firmę Andrzej Kubisiak jest przekonany, że choć Program 500+ długotermino­ wo może poprawić dzietność, to jego skutkiem ubocznym będzie obniżenie aktywności zawodowej najsłabiej za­ rabiających. – W Polsce jest dużo ludzi zarabiających 2000 zł na rękę lub mniej. Przy takich dochodach, mając dwójkę czy trójkę dzieci, gdy jeden z rodziców zrezy‑ gnuje z pracy, rodzina może ubiegać się o zapomogi. Ktoś, kto zarabiał 1800 zł, może otrzymać od państwa 1500 zł. Trud‑ no tu o motywację do pracy, szczególnie w handlu. Sieci handlowe będą miały duży problem z obsadzeniem wakatów, dlatego coraz więcej operatorów stawia na bezpośrednie formy promocji zatrud‑ nienia – mówi Kubisiak.

Branża żyje innymi problemami

Organizacje branżowe, w napięciu oczekujące na ostateczny kształt podat­ ku obrotowego, na razie nie analizują wpływu Programu 500+ na zatrudnie­ nie w sklepach. – Nie docierają do nas Dalszy ciąg na stronie 20

Kobieta

 Troje dzieci  Kasjerka w sklepie (miesięczna pensja 1800 zł na rękę)

 PRACUJE 1800 zł netto miesięcznie (pensja)  NIE PRACUJE 1000 zł (z programu 500+) + 500 zł (na pierwsze dziecko – niskie dochody) + do 1200 zł (dodatek mieszkaniowy/opieka społeczna) = do 2700 zł netto miesięcznie

Fot. 123RF

G

łównym założeniem ustawy wprowadzającej Program 500+ jest wsparcie finan­ sowe rodzin posiadających więcej niż jedno dziecko. Bez względu na kryterium dochodowe będą one otrzymywać 500 zł miesięcz­ nie na drugiego i kolejnego potomka aż do ich pełnoletności. Celem akcji jest wzrost wskaźnika dzietności i odwrócenie negatywnego trendu demograficznego związanego ze starzeniem się Polaków.

Programu 500+. A jak dzieci pójdą do szkoły, to będzie można jeszcze dorobić na czarno. Tak właśnie myślą moje kole‑ żanki – mówi pani Katarzyna. To, że Biedronka niedawno podniosła zarobki (o 12,5 proc.), nie ma większego znaczenia, bo nie wszyscy się na pod­ wyżki załapali. – To głównie zagrywka PR­‑owa. Podwyżki nie objęły pracowni‑ ków z najdłuższym stażem. Ludzie czują się upokorzeni – mówi Adamczak. Sądzi, że fala zwolnień nastąpi w wakacje, bo ośrodek pomocy społecznej (OPS) ma trzy miesiące na wydanie decyzji o przy­ znaniu dofinansowania, a wnioski można składać od kwietnia. – We wrześniu może się okazać, że nie ma kto pracować. Może dlatego Biedronka zaczęła zatrudniać Ukraińców.

Chyba handel ma problem…


SPIS TREŚCI

sowy krówki

pajacyki

misiaczki

chatka puchatka

REKLAMA

kocurki

REKLAMA

ecie¸ c y ciasteczko Dziwww.celpol.com.pl w y S´wiat REKLAMA

Celpol_teaser-DzieciecySwiatFantazji2016-03-29.indd 1

INFORMACJA HANDLOWA

W NUMERZE:

26 | S zef Specjału

HANDEL I DYSTRYBUCJA

26 | Eurocash bierze Eko Holding

28 | Robert Siemiński,

10 | Sieci na wyścigi

2016-04-06 14:19:08

o przyszłości hurtu

właściciel Marolu o planach i polskim handlu

podnoszą pensje

REKLAMA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

12 | P odatek obrotowy

PRAWO I SZKOLENIE

planowany na lipiec

14 | Jaka przyszłość

30 | Gotówka. Instrukcja obsługi 30 | Nowości:

handlu żywnością?

16 | Kasjerka też człowiek 18 | Gazetki wiele mówią

potrzebna ostra selekcja

o strategii sieci

20 | Dyskonty odwiedzane co drugi dzień

20 | E -sklep Biedronki Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi. REKLAMA

INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi. INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

REKLAMA

handlowych

34 | Choroby zawodowe a renta z ZUS

35 | Złodziej też ma

do końca roku

INFORMACJA HANDLOWA

32 | Monitoring w sieciach

24 | Frisco.pl stawia

swoje prawa

35 | Czy wolno spisywać

na produkty świeże

24 | Jaka strategia

ceny w sklepach?

36 | Stokrotka nie oszczędza

dla Carrefoura?

na marketingu

LICZBA MIESIĄCA

51 lat

INWESTYCJE

37-39 | Sprawdź jakie sklepy i galerie budują się w twojej okolicy

BĘDZIE MIAŁ

RAPORT: NAPOJE BEZALKOHOLOWE

STATYSTYCZNY

POLAK

W 2050 ROKU REKLAMA

42-51

| Przegląd rynku u progu sezonu letniego REKLAMA

Limitowana kolekcja czekoladek bez alkoholu str. 63


SPIS TREŚCI

KATEGORIE PRODUKTÓW

52 | Koral wspiera

dystrybutorów i partnerów handlowych

54 | Startuje sezon na lody 56 | Jak zarabiać na lodach? 60 | Grycan wchodzi w impulsy

62 | Eko, czyli co? 64 | Dobre czasy dla nabiału 66 | Drożdżówki wracają do szkół

68 | Ciastka i wafle

w zgodzie z trendami

70 | Mąka to innowacyjna kategoria

72 | Wafle i batony

– rynek znanych marek

74 | Jest klient na karmę klasy premium

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

NOWE PRODUKTY

80-82 | Przegląd nowości, informacje o promocjach

Z ZAGRANICY

83 | Marki własne

ponad granicami

LOGISTYKA I AUTA DLA HANDLU

84 | Pomyłki przy kompletacji dostaw

84 | Efektywne zarządzanie magazynem

WYPOSAŻENIE I NOWE TECHNOLOGIE

85 | Trudny temat:

REKLAMA

automaty na butelki

PO GODZINACH

76 | Whisky – półka

88 | Na zakupach

REKLAMA

REKLAMA

z perspektywami

REKLAMA

z Agatą Młynarską INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi. REKLAMA

INFORMACJA HANDLOWA

INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi. REKLAMA

PRA 031 16 Prazubr Wiadomosci Handlowe 60x50 teaser.indd13/04/16 1 09:46


REKLAMA

ZDANIEM REDAKTORA Grzegorz Szafraniec grzegorz.szafraniec@wiadomoscihandlowe.pl

MAMIENIE

PATRIOTÓW ZAKUPOWYCH Wygląda na to, że zapowiadane przez nowy rząd zmiany w opodatkowaniu wielkopowierzchniowych placówek handlowych skłaniają zagranicznych ope­ ratorów do częstszego i głośniejszego deklarowania swego zaangażowania w rozwój polskiej gospodarki. Podkreślają oni również to, jak bardzo troszczą się o pracowników. Przejawem tej troski są m.in. pod­ wyżki pensji ogłoszone przez Biedronkę i Lidla. Mimo nacisków ze strony związków zawodowych

że koncern od 2002 roku, czyli od samego początku obecności nad Wisłą, postawił na współpracę z kra­ jowymi dostawcami, systematycznie ją poszerzając, a dziś ponad 70 proc. obrotu uzyskuje ze sprzedaży polskich produktów. – Jeśli chodzi o świeży drób i świeże mięso, mamy praktycznie 100­‑proc. udział polskich wyro‑ bów, w przypadku nabiału jest to 90 proc., w przypadku świeżych ryb – ponad 80 proc., zaś wędlin – około 70 proc. – usłyszeliśmy od przedstawicieli spółki Lidl Polska.Czy rzeczywiście z tą „polskością” niemieckiego operatora jest aż tak wspaniale, czy mamy raczej do czynienia z mamieniem patriotów zakupowych? Odpowiedzi po­ szukaliśmy w wynikach badań firmy ABR Sesta „Retail Audit 2016”. Wynika z nich, że w lutym br. tylko 16 proc. spośród 2186 SKU oferowanych w sklepach Lidl mia­ ło kod kreskowy rozpoczynający się od cyfr 590,

Hasło „My Polacy tak mamy – doceniamy polskie produkty”

Tydzień polski w Lidlu

Edycja limitowana Raffaello (300g) z życzeniami dla Mamy wewnątrz (7 różnych cytatów)

Kampania „Jestem z Polski”

SILNE WSPARCIE W MEDIACH

na podwyżki nie zdecydowało się na razie Tesco. Zarząd brytyjskiej sieci zapowiedział jednak, że po­ wróci do rozmów na ten temat, gdy będą już znane zasady opodatkowania sklepów. Największe sieci (Biedronka, Tesco, E.Leclerc) na wyścigi podkreślają polskie pochodzenie produktów ze swej oferty, próbując grać na nucie patriotyzmu zakupowe­ go. Ostatnio uaktywnił się na tym polu Lidl. W polskim oddziale niemieckiego detalisty powiedziano nam,

Dalszy ciąg na stronie 10

LICZBA SKU W OFERCIE Z PODZIAŁEM NA MARKI LIDL

1458

1500

BIEDRONKA

1415

1314 1200

1158

1087

944

910

900 600

574

564

681

665

747

300 100 0 Niniejsze ogłoszenie jest wyłącznie informacją handlową i nie stanowi oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego. Ferrero Polska Commercial Sp. z o.o. nie odpowiada za ewentualne błędy lub nieaktualność ogłoszenia.

Luty 2015 No-name

98

106

104

Luty 2015 Październik 2015 Luty 2016 Marka własna Marka narodowa

124

115

Październik 2015

Luty 2016

Źródło: ABR Sesta, Retail Audit 2016



REKLAMA

ZAROBKI W HANDLU

TRWA LICYTACJA.

KTO DA WIĘCEJ? Dyskonty podnoszą pensje. Nie z dobrego serca, tylko z rozsądku – inaczej trudno byłoby im znaleźć ludzi do pracy.

P

raca w sklepie jest ciężka i nie wszyscy się do niej nadają. Kto nie lubi pracować pod pre­ sją czasu, kogo męczy kontakt z ludźmi, ten w branży nie ma czego szukać. Dobry pracownik łączy umiejętność pracy na liczbach z siłą fizycz­ ną i cierpliwością (bez względu na to, czy chodzi o sprzedawcę za ladą, czy kasjera). Jednak nie każ­ dy, kto przychodzi do handlu, ma zestaw tych cech. Stąd bierze się duża rotacja, która jest zmorą wła­ ścicieli i szefów sklepów. Nawet dyskonterzy mają świadomość, że o jakości placówki nie świadczą wyłącznie niskie ceny, ale także – a może przede wszystkim – dobra obsługa. Klienci przyzwyczaili się bowiem, że nie ma czegoś takiego jak najtańszy sklep. Dziś taniej jest w Lidlu, a jutro w Biedronce. Dlatego tak ważne jest dla tych firm utrzymanie przy sobie personelu. A nie ma lepszego sposobu na zatrzymanie pracownika niż podwyżka…

12,5 proc. w Biedronce

Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka, podwyższył wynagrodzenia swoich pracowników od 1 kwietnia. Pensja kasjera­‑sprzedawcy z trzyletnim stażem pracy w JMP zwiększyła się z 2200 zł brutto do 2450 zł brutto. Najniższe wynagrodzenie, czyli pensja dla rozpoczynających pracę w Biedronce, wynosi 2250 zł brutto. W miarę wydłużania się stażu

pensji w kraju. JMP oferuje zatrudnionym również pakiet dodatków pozapłacowych. Portugalska firma jest największym prywatnym pra­ codawcą w kraju, który zatrudnia ponad 55 000 osób w oparciu o umowę o pracę. W związku z kwietniową podwyżką sieć zainwestuje w wynagrodzenia dodat­ kowo ponad 80 mln zł.

Dostają wszyscy

2400 zł brutto na początek, a po dwóch latach stażu pracy gwarantowany wzrost do 2850 zł brutto – tyle po podwyżce 1 marca wynosi wynagrodzenie pra­ cownika Lidla. W ciągu dwóch lat (2014­‑2016) wy­ nagrodzenie w sklepach tej niemieckiej sieci wzrosło o 12 proc. Tegoroczne podwyżki objęły, tak jak w latach ubiegłych, wszystkich pracowników. Każdy pracownik Lidla zatrudniany jest na umowę o pracę z gwarancją podwyżki po przepracowaniu określonego czasu. Do lutego 2016 roku pensja minimalna na stanowisku pracownika sklepu wynosiła ponad 2200 zł brutto na początku pracy z gwarantowanym wzrostem do poziomu 2700 zł po dwóch latach stażu i dalszymi możliwościami awansu. Równie atrakcyjnie prezen­ towało się wynagrodzenie dla menadżerów sklepu, którzy obejmując stanowisko, otrzymywali 4100 zł brutto oraz samochód służbowy, a po dwóch latach ich wynagrodzenie wzrastało aż do 5900 zł brutto.

BIEDRONKA I LIDL OFERUJĄ WYNAGRODZENIE NA ZNACZNIE WYŻSZYM POZIOMIE NIŻ PENSJA MINIMALNA, KTÓRA WYNOSI 1850 ZŁ BRUTTO pracy pensja sprzedawcy­‑kasjera wzrasta. Ponadto pracownicy sklepów mają możliwość otrzymywania miesięcznych premii – do 350 zł miesięcznie. W ubie­ głym roku średnio miesięcznie objętych premiami było ponad 80 proc. zatrudnionych w sieci. Ustanowienie wynagrodzenia „wejściowego” w Bie­ dronce na poziomie 2250 zł brutto oznacza jego podwyżkę w stosunku do dotychczasowego po­ ziomu (2000 zł brutto) o 12,5 proc. To oznacza też, że wynagrodzenie w Biedronce od kwietnia jest wyższe o blisko 22 proc. od aktualnej minimalnej

Po podwyżkach pensja na stanowisku pracowni­ ka sklepu wynosi 2400­‑2800 zł brutto na początku pracy z gwarantowanym wzrostem do poziomu 2850­‑3250 zł po dwóch latach stażu pracy. Nato­ miast wynagrodzenie menadżera sklepu dla osób rozpoczynających pracę na tym stanowisku wynosi 4400­‑5000 zł brutto. Po dwóch latach, analogicznie jak w przypadku pracownika sklepu, wzrost wy­ nagrodzenia jest gwarantowany i kształtuje się na poziomie 6300­‑6800 zł brutto. Hubert Wójcik

MAMIENIE PATRIOTÓW ZAKUPOWYCH Dalszy ciąg ze strony 8

UDZIAŁ POLSKICH PRODUKTÓW

w ofercie FMCG Biedronka i Lidla (w proc.) 80 Luty 2015 70 69 68 60 Październik 2015 62 50 Luty 2016 40 30 20 16 14 10 13 0

Lidl

Biedronka Źródło: ABR Sesta, Retail Audit 2016

co wskazuje na polskie pochodzenie. Rok wcześniej było to zaledwie 13 proc. Najbardziej „polskie” katego­ rie to napoje i wyroby tytoniowe, z 30­‑proc. udziałem rodzimych towarów. Dla artykułów dziecięcych i mro­ żonek ten wskaźnik sięga 19 proc., zaś w przypadku karmy dla zwierząt wynosi zaledwie 4 proc. Wyniki audytu przeprowadzonego przez ABR Sesta wykazały, że również w przypadku Biedronki faktyczny udział w ofercie polskich produktów (69 proc.) nijak ma się do deklaracji operatora (90 proc.). Niepodważalne jest natomiast znaczenie wielkich sieci dla rozwoju eksportu polskich produktów pod markami własnymi, w tym żywności i napojów, którego roczną wartość POHiD szacuje na 10 mld zł. Ale to już temat na osobny artykuł. (GSZ)


Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


REKLAMA

OGÓLNOPOLSKIE BADANIE WYNAGRODZEŃ

ATRAKCYJNE

PRODUKTY

W TWOJEJ LODÓWCE!

TYLE ZAROBISZ W HANDLU Najwyższe zarobki, zarówno w handlu hurtowym, jak i detalicznym, mają zatrudnieni na Mazowszu. Najlepiej w branży zarabiają dyrektorzy ds. sprzedaży – to niektóre wnioski z „Ogólnopolskiego badania wynagrodzeń” przeprowadzonego przez firmę Sedlak & Sedlak.

N

a początek uwaga techniczna: firma posłu­ guje się w badaniu medianą, która – zdaniem autorów – lepiej niż średnia oddaje istotę wyników, ponieważ średnia może być zaburzona przez skrajne wyniki. Dla przykładu, jeżeli mediana wynosi 2000 zł, to znaczy, że wynagrodzenie na da­ nym stanowisku jest w połowie placówek niższe, a w połowie wyższe od 2000 zł.

ZAROBKI W HANDLU według stanowisk w 2015 roku (brutto w zł) 11 000 Dyrektor ds. sprzedaży 8 600

W hurcie lepiej niż w detalu

Key account manager

W 2015 roku mediana wynagrodzeń pracowników zatrudnionych w handlu wyniosła 3493 zł brutto. Co czwarty zatrudniony w tej branży zarabiał 5500 zł i więcej, a 25 proc. badanych otrzymywało 2400 zł i mniej. Warto jednak pamiętać, że branża handlowa nie jest pod tym względem jednorodna. Przykłado­ wo w handlu tradycyjnym mediana zarobków wa­ hała się od 3000 zł w handlu detalicznym do 3916 zł w handlu hurtowym.

6 100 Product manager 4 200 Kierownik sklepu wielkopowierzchniowego 3 900 Specjalista ds. marketingu

SPRZEDAWCA ZARABIA PRZECIĘTNIE OKOŁO 2000 ZŁ BRUTTO Najwyższe wynagrodzenia zarówno w handlu hurto­ wym, jak i detalicznym otrzymywali w 2015 roku za­ trudnieni na Mazowszu. W tym województwie mediana zarobków wyniosła 5200 zł brutto dla handlu hurtowe­ go i 4000 zł dla handlu detalicznego. Oznacza to, że pensje w handlu detalicznym w tym rejonie Polski były o ponad 23 proc. wyższe niż w handlu hurtowym. Naj­ większe dysproporcje między dwoma rodzajami handlu tradycyjnego wystąpiły w województwie kujawsko­ -pomorskim i pomorskim. Tam mediana wynagrodzeń

3 700 Kierownik sklepu małopowierzchniowego 3 668 Przedstawiciel handlowy 2 450 Magazynier 2 000 Kasjer/Sprzedawca 2 000

4 000

6 000

8 000 10 000 12 000

Źródło: wynagrodzenia.pl

PODATEK OBROTOWY PLANOWANY NA LIPIEC

DWA WARIANTY DANINY SILNE WSPARCIE REKLAMOWE

INTERNET AMA TV TV POS REKLAMA TV REKLAMA POSINTERNET

Nie od maja, nie od czerwca, lecz dopiero od 1 lipca pobierany ma być w Polsce podatek handlowy. Prace nad kształtem daniny są mocno opóźnione, ale powoli zbliżają się do końca. Wciąż jednak nie wiemy, czy wprowadzony zostanie podatek liniowy, czy może progresywny.

MATERIALY POSTV REKLAMA

13 kwietnia odbyło się w Sejmie spotkanie przedstawicie­ między 17 mln zł i 170 mln zł, jak również 1,4 proc. od li rządu i posłów z branżą handlową, określane mianem miesięcznego przychodu przekraczającego 170 mln zł. „końcowych konsultacji” w sprawie podatku handlowe­ Kwota wolna od podatku ma wynieść 1,5 mln zł mie­ go. W jego trakcie zaprezentowano nowe, poprawione sięcznie, czyli 18 mln zł w skali roku. Oprócz tego z da­ założenia do projektu ustawy o podatku od sprzedaży niny sektorowej wyłączona ma zostać franczyza i to detalicznej. Wbrew oczekiwaniom, przedstawiciele bran­ nie tylko tzw. miękka, ale nawet twarda (to nowość). ży nie zobaczyli zapowiadanych dwóch projektów ustawy W założeniach do projektu ustawy znalazł się też zapis, DEGUSTACJEDEGUSTACJE(w wersji DEGUSTACJE ministerialnej i poselskiej), lecz tylko bardzo że podatek zapłacony przez sprzedawcę detalicznego POS DEGUSTACJE ogólny opis tego, co się w nich znajdzie. będzie stanowił u niego koszt uzyskania przychodu Wersja firmowana przez rząd zakłada trzy stawki i progi w podatku dochodowym. Oprócz tego przewidziano podatkowe: 0,4 proc. dla miesięcznego przychodu po­ sześć wyłączeń z podatku – dotyczą one między innymi między 1,5 mln zł a 17 mln zł; 0,8 proc. od przychodu leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia


HAND EL I DYSTRYBUCJA PRZECIĘTNE ZAROBKI

w handlu hurtowym i detalicznym w 2015 roku (miesięcznie, brutto w zł) 4 000

woj. mazowieckie woj. wielkopolskie woj. dolnośląskie

5 200 1 proc

+23,

4 000

3 200

0 proc

+20,

4 000

3 100

5 proc

+22,

.

.

Najmniej dostaje sprzedawca

.

Najwyższe wynagrodzenia w branży handlowej otrzymywali dyrektorzy ds. sprzedaży. Mediana ich miesięcznych wynagrodzeń wyniosła w minionym

3 600 3 000 16,7 proc. +

woj. łódzkie woj. małopolskie

REKLAMA

3 500 3 000 14,3 proc. +

3 338 3 000 10,1 proc. + woj. warmińsko-mazurskie woj. pomorskie

2 850

4 000 8 proc

+28,

3 755 2 850 ,1 proc. +24 woj. zachodniopomorskie 3 700 2 720 . 5 proc +26, woj. śląskie 2 788 2 700 +3,1 proc. woj. opolskie 3 100 2 625 +15,3 proc. woj. świętokrzyskie 3 210 . 2 575 8 proc +19, woj. podlaskie 3 000 2 575 4,2 proc. +1 woj. lubuskie 3 000 2 510 16,3 proc. + woj. lubelskie 3 530 2 500 9,2 proc. woj. kujawsko-pomorskie +2 3 300 . 2 500 2 proc +24, woj. podkarpackie 0

1 000

2 000

3 000

4 000

w handlu detalicznym była o około 30 proc. niższa niż w handlu hurtowym. Co ciekawe, przeciętnie najniż­ sze wynagrodzenia w handlu hurtowym otrzymywali pracownicy z województwa opolskiego, a w przypadku handlu detalicznego – z województwa podkarpackiego i kujawsko-pomorskiego.

.

Handel hurtowy Handel detaliczny 2 proc

+24,

.

Różnica rok do roku (w proc.) 5 000 6 000

Źródło: „Ogólnopolskie badanie wynagrodzeń” przeprowadzone przez firmę Sedlak & Sedlak w 2015 roku

żywieniowego oraz wyrobów medycznych refundo­ wanych lub finansowanych, oraz towarów zbywanych w ramach świadczenia usług gastronomicznych. Rządowa wersja podatku spotkała się raczej z mieszanymi odczuciami po stronie przedstawicieli branży handlowej, choć zdarzyły się też opinie chwalące zaproponowaną progresję. W toku dyskusji pojawiły się głosy nawołujące do tego, aby zrezygnować z pierwszej stawki podatkowej (0,4 proc.) i w ten sposób pozostawić dwustopniową, a nie trzystopniową progresję, ewentualnie zmniejszyć pierwszą stawkę do 0,1­‑0,3 proc. Niektórzy sugerowali wręcz, aby całkowicie odpuścić sobie podatek handlowy i zamiast tego podwyższyć VAT o 0,2­‑0,3 p.p. Im dłużej trwały konsultacje, tym częściej pojawiały się głosy, aby zrezygnować z progresji na rzecz podatku liniowego – zwłaszcza, jeśli wiązałoby się to z wyższą kwotą wolną od podatku. Pomysł taki poparty został przez szereg reprezentantów najdrobniejszego handlu, teoretycznie mógłby także odpowiadać gigantom han­ dlowym. Jest natomiast najmniej korzystny dla średniej wielkości polskich graczy na rynku, czyli takich sieci, jak Polomarket, Piotr i Paweł, czy Stokrotka. Jeśli wierzyć zapewnieniom ministra Henryka Kowalczyka, właśnie taka wersja podatku handlowego wydaje się na tę chwi­ lę najbardziej prawdopodobna. Paweł Jachowski

NAJWYŻSZE WYNAGRODZENIA OTRZYMUJĄ ZATRUDNIENI NA MAZOWSZU roku 11 000 zł brutto. Na kolejnym miejscu zesta­ wienia znalazł się key account manager z przecięt­ ną miesięczną pensją na poziomie 8600 zł. Mniej

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

13

zarabiali kierownicy sklepów wielkopowierzch­ niowych – przeciętnie 4200 zł brutto miesięcznie. Z kolei mediana zarobków osób zarządzających sklepami małopowierzchniowymi wyniosła 3700 zł. Najniższe miesięczne wynagrodzenia w branży handlowej mieli sprzedawcy, którzy otrzymywali co miesiąc przeciętnie 2000 zł brutto. W badaniu tym uczestniczyło 161 224 osób. 63,3 proc. uczestników badania ma nie więcej niż 35 lat, 68 proc. mieszka w miastach powyżej 100 000 mieszkańców. (HUW)


REKLAMA

Fot. Archiwum

Niecierpliwość klientów może być jedną z przyczyn malejącej popularności hipermarketów

PERSPEKTYWY TEGO RYNKU EKSCYTUJĄ

PYTANIA O PRZYSZŁOŚĆ

HANDLU ŻYWNOŚCIĄ Handel detaliczny i produkcja żywności zmieniają się w szalonym tempie. Dokąd nas ta galopada zaprowadzi? Jak dotrzymać kroku najlepszym? Jak będzie wyglądał sklep za pięć, dziesięć, piętnaście lat?

P

ostęp techniczny modyfikuje nawyki za­ kupowe konsumentów i oferuje nieznane dotąd możliwości, wymuszając zmiany zarówno w sposobie produkcji i pakowania ar­ tykułów spożywczych, jak i w organizacji handlu detalicznego. Sklepy internetowe, aplikacje mo­ bilne, portale społecznościowe, ale też nowe tech­ nologie wytwórcze i innowacje w dystrybucji – to tylko niektóre elementy zachodzącej na naszych oczach wielkiej zmiany.

z wprawnej obsługi kasjerki, a samoobsługę wybie­ ramy głównie wtedy, gdy do kas tradycyjnych są zbyt długie kolejki. Niecierpliwość klientów może być jedną z przy­ czyn malejącej popularności hipermarketów. Klientom nie chce się po prostu przemierzać setek metrów sali sprzedaży w poszukiwaniu potrzebnych produktów. Szczególnie dotyczy to kupowanych codziennie artykułów spożyw­ czych. W sklepach osiedlowych 70 proc. klientów

GRANICA POMIĘDZY ZAKUPAMI STACJONARNYMI I ONLINE BĘDZIE SIĘ STOPNIOWO ZACIERAĆ. PRZYSZŁOŚĆ TO „BEZSZWOWE POŁĄCZENIE” OBU FORM ROBIENIA ZAKUPÓW Jak będzie wyglądał handel artykułami spożywczy­ mi za kilka, kilkanaście lat? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć Patrick Dixon z brytyjskiej firmy ana­ litycznej Global Change. Oczywiście wszelkie tego rodzaju prognozy są formą intelektualnej gimnastyki, jednak warto przyjrzeć się im bliżej, by odnotować niektóre trendy, widoczne już dzisiaj.

Szybko i wygodnie

Internet przyzwyczaja nas do tego, że do wszyst­ kiego mamy dostęp niemal natychmiast. Analitycy ruchu sieciowego twierdzą, że większość użytkow­ ników klika przycisk „wstecz”, jeśli dana strona nie wyświetli się w ciągu 5 sekund. Gdy filmik czy utwór muzyczny zbyt długo się ściąga, większość z nas re­ zygnuje z oglądania lub szuka innych linków. Młodzi ludzie są jeszcze bardziej niecierpliwi. To oczekiwanie „natychmiastowej gratyfikacji” prze­ nosi się na zachowania konsumenckie. Przykładem mogą być kasy samoobsługowe w marketach – wystarczy chwila obserwacji, by przekonać się, że najczęściej korzystają z nich osoby, które kupują tylko 2­‑3 artykuły i są w stanie szybko przeprowadzić transakcję. W innych wypadkach wolimy skorzystać

to osoby mieszkające lub pracujące w odległości nie większej niż 800 metrów. Bo każda sekunda jest cenna. Jest to ważny trend, pokazujący, że dobrze zorganizowane, wygodne sklepy nie muszą się martwić o swoją przyszłość.

Demografia zmieni handel

Wśród czynników demograficznych, które mogą najsilniej zmieniać oblicze handlu, najważniejsze jest starzenie się społeczeństw. W ciągu 10 lat po­ nad miliard ludzi przekroczy 60. rok życia. W Polsce również szybko przybywa osób starszych. Sklepy będą się musiały przystosować do ich potrzeb, np. rezygnując z najwyższych i najniższych półek regałów czy zmieniając oświetlenie. W większych placówkach będzie więcej miejsc na krótki wypo­ czynek, potrzebne będą dodatkowe toalety. Zmienią się też opakowania – informacje o produktach będą drukowane większą czcionką, bardziej czytelnie. Choć jest też bardzo prawdopodobne, że funkcję informacyjną przejmą aplikacje mobilne – już dziś dostępne są rozwiązania, dzięki którym wystarczy zeskanować smartfonem kod towaru, by uzyskać pełną informację na jego temat.


HAND EL I DYSTRYBUCJA

Dalsza konsolidacja

W Europie 10 największych sieci handlowych sprze­ daje połowę wszystkich produktów spożywczych. W Niemczech cztery największe sieci sprzedają łącznie około 66 proc. całej żywności. Konsolidacja przemysłu będzie postępować. Nawet największe firmy handlowe przystępują do globalnych grup zakupowych, by zwiększyć efekt skali. W Europie do różnych sojuszów zakupowych należą m.in. Auchan, Metro, Kaufland czy Carrefour. Pojedyncze sklepy czy małe sieci handlowe będą mu­ siały przyłączać się do większych graczy, jeśli chcą przetrwać. Powierzchnia handlowa rośnie systema­ tycznie, zarówno na świecie, jak i w Polsce – głównie za sprawą ekspansji międzynarodowych sieci handlo­ wych. W latach 2000­‑2012 sprzedaż żywności w tego typu placówkach wzrosła o 26 proc., ale w tym samym czasie łączna powierzchnia sklepów zwiększyła się o 40 proc., a w przypadku dyskontów nawet o ponad 70 proc., co oznacza, że wydajność w przeliczeniu na metr kwadratowy sali sprzedaży spadła. Rośnie zatem presja na obniżanie czynszów i innych kosztów związanych z utrzymaniem powierzchni handlowej.

Możliwy jest powrót do formuły tradycyjnych bazarków – wbudowanych

w sklepy wielkopowierzchniowe

różne formy dokonywania zakupów, np. zamawiając żywność online, z odbiorem w sklepie osiedlowym lub punkcie odbioru dostaw. Dzięki technologiom mobilnym coraz więcej klientów podczas pobytu w sklepie korzysta ze smartfonu w celu uzyskania dodatkowej informacji o produktach. Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby w sali sprzedaży, mając fizyczny kontakt z towarem, konsument złożył za­ mówienie online, a potem – zamiast stać przy kasie i dźwigać zakupy – odebrał przesyłkę w domu lub w punkcie odbioru.

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

Technologie IT to także potężne narzędzie marketin­ gowe. Wykorzystanie tzw. Big Data – automatycznie gromadzonych informacji o naszych preferencjach i zachowaniach zakupowych – umożliwia precyzyj­ ne dostosowanie oferty promocyjnej do potrzeb i nawyków klienta. Wielkie sieci wdrażają własne aplikacje zakupowe, które mogą np. podpowiadać klientowi, by zainteresował się konkretną ofertą pro­ mocyjną, wskazywać określone, ważne dla niego zalety produktów czy przypominać mu o potrzebie uzupełnienia zapasów. I to nie tylko w domu, przed

komputerem, ale także w trakcie wizyty w sklepie. Niektóre firmy – np. Tesco w swoich sklepach w Wiel­ kiej Brytanii – już dziś drukują na paragonach zesta­ wienia porównujące ceny kupionych produktów z ich cenami w największych sieciach konkurencyjnych. Klient już przy kasie dowiaduje się, ile zaoszczędził na zakupach, wybierając Tesco. A jeśli okaże się, że przepłacił, natychmiast otrzymuje kupon rabatowy na równowartość nadpłaconej kwoty, do wykorzystania przy następnych zakupach. Konrad Kaszuba

REKLAMA

Już dziś przygotuj się na dodatkowe zyski!

Zamów napoje Hortex w butelkach 1.75L i 0,5L

DWA NOWE

SMAKI!

Tej presji poddane będą także mniejsze firmy. A nie wolno zapominać o tym, że zakupy żywności online robi coraz więcej osób, zatem rynkowym tortem trze­ ba się będzie dzielić także z e­‑handlem.

Powrót do bazarów

Jednym z najważniejszych powodów, dla któ­ rych ludzie nie zrezygnują z kupowania żywności w sklepach, jest bezpośredni kontakt z towarem, możliwość dotknięcia, powąchania, posmakowania. Dlatego pakowanie czy foliowanie świeżej żywności, choć logistycznie uzasadnione, może klienta znie­ chęcać. Bezpośredni dostęp do towaru to – obok dużej różnorodności oferty handlowej – jeden z po­ wodów, dla których wciąż dużą popularnością cieszą się rozmaite ryneczki. Inną ich zaletą jest to, że na stosunkowo niedużej przestrzeni jest zgromadzony pełen przekrój artykułów spożywczych, w tym także oferta specjalistyczna – np. produkty bio i eko czy regionalne – oraz delikatesowa. Jednym z prawdopodobnych kierunków rozwoju handlu może się stać – co brzmi nieco paradoksalnie – renesans takiego „handlu ulicznego”, tyle że wbu­ dowanego w sklepy wielkopowierzchniowe. Tzw. ryneczek Lidla jest przykładem próby wykreowania takiego „ulicznego bazarku”. Inny przykład to działy żywności świeżej w zmodernizowanych marketach Tesco Express, gdzie zamiast ciasnych rzędów rega­ łów pojawiły się duże, otwarte przestrzenie zapeł­ nione wyspami ekspozycyjnymi, przypominającymi uliczne stragany.

Technologia ponad wszystko

Jednak najgłębsze zmiany w organizacji handlu detalicznego związane są z postępem technolo­ gicznym. Oczywistym przykładem jest gwałtowny rozwój e­‑handlu żywnością. Ten kanał z pewnością będzie w najbliższych latach zyskiwał na znacze­ niu, co jednak wcale nie przesądza jego przyszłej dominacji. Już dzisiaj w krajach przodujących tech­ nologicznie dużo mówi się o tzw. bezszwowym po­ łączeniu doznań zakupowych. Klienci mogą łączyć

Silne wsparcie: POS telewizja

15

internet

facebook

materiały POS

programy handlowe


REKLAMA

PRACODAWCY,

POMYŚLCIE O NAS. KASJER TEŻ CZŁOWIEK! Rozmowa z Danutą Pietrzyk, kasjerką, przewodniczącą komisji oddziałowej NSZZ „Solidarność” przy Tesco Polska Region Mazowsze Można polubić pracę kasjerki? Z każdego zawodu człowiek może czerpać przyjem­ ność. Nie dałoby się pracować, gdyby było inaczej. Na to, czy praca jest mniej, czy bardziej przyjemna, wpływa kilka czynników, np. podejście kierownictwa, atmosfera, troska o pracownika, wysokość wyna­ grodzenia. Największą satysfakcję czerpię z tego, że dogadujemy się z koleżankami i kolegami z zespołu. Czasem przyjemność wynika z kontaktu z miłym klientem – tych, którzy przychodzą wylewać na nas swoją frustrację, wbrew pozorom, nie ma zbyt wielu. Czy kasjerkom się ostatnio poprawiło? Nie. Nasza sytuacja się pogorszyła, bo ludzi na zmianie jest coraz mniej, a pracy przybywa. Dziś już praktycznie nie zatrudnia się na pełny etat, tylko na jedną drugą czy trzy czwarte etatu – resztę zrobią pracownicy z firm zewnętrznych. Albo komuś zatrud­ nionemu na pół etatu pozwala się „dopracować”. Tyle że to pracodawca decyduje, kiedy nam na to pozwoli i w jakim wymiarze – zazwyczaj jesteśmy mu potrzeb­ ni przed świętami i w weekendy. Dla pracownika to oznacza, że musi szukać pracy na pół etatu w innym sklepie, żeby mieć z czego żyć. Poza tym jesteśmy oceniani. Pracownik może dostać zielone światło – dobrze, żółte – do poprawy, lub czerwone – rów­ noznaczne z rozmową z przełożonym. Jeśli kasjer się

nie poprawi, może dostać naganę albo nawet stracić pracę. Jest nacisk na to, żeby nie brać zwolnień lekar­ skich i urlopów – to bardzo źle widziane. Zawsze oceniano pracę kasjerek… Tak, ale dziś jest trudniej, bo kasjerka musi pomagać w innych działach. Każdy z nas ma swój login, i jeśli przy kasie nie ma kolejki, trzeba się wylogować i iść do pomocy w innym dziale, np. przy nabiale, coś dołożyć na półkę, coś podosuwać, a jeśli przyjedzie towar – wykładać. To, że przy kasie nie ma ani jedne­ go klienta, nie znaczy, że kasjerka może odpocząć. Nie da się tego pogodzić? To jest bardzo frustrujące, bo jeśli każdy z kasjerów dostanie coś do zrobienia w innym dziale, to w końcu nie ma komu siedzieć za kasą. A każdy chciałby się wywiązać z przydzielonego zadania. Z tego wyni­ kają nieporozumienia między pracownikami. Ale być może pracodawca do tego zmierza, żeby wśród personelu nie zawiązywały się bliższe relacje, przy­ jaźnie. Łatwiej wtedy sterować ludźmi. Dzwonki wzywające pracownika do kasy to pewnie przejaw tego systemu? Tak, każdy gdzieś coś robi – albo w sali sprzedaży, albo w magazynie, ale na dźwięk dzwonka rzuca

Fot. 123RF

UKRAINKI I ROSJANKI STARAJĄ SIĘ TAK SAMO JAK MY, DOBRZE SIĘ Z NIMI PRACUJE, SĄ TRAKTOWANE IDENTYCZNIE JAK POLACY


REKLAMA

HAND EL I DYSTRYBUCJA

wszystko i siada za kasą, żeby rozładować kolejkę. Podobnie dzieje się w każdej sieci handlowej. Czy klienci są dla was bardziej łaskawi? Jestem przyzwyczajona do tego, że kasjer to pierw­ sza osoba, która ma kontakt z klientem, i dlatego wszystkie pretensje są kierowane właśnie do nie­ go, choć za wiele rzeczy nie odpowiada. Zła cena, brak towaru na półce, produkt nie „wchodzi” na kasę – wszystko nasza wina… A to przecież często po­ wtarzające się incydenty. Nie zauważyłam żadnej zmiany w postawie klientów w ciągu ostatnich lat – reagują tak samo. Widocznie poziom agresji w spo­ łeczeństwie jest stały. Kto ma lepiej – kasjer w hipermarkecie, dyskoncie czy w osiedlowym sklepie? W każdym z tych miejsc jest jednakowo ciężko. W małych sklepach często trzeba pracować w prze­ ciągu, brakuje klimatyzacji. Za to na plus zaliczyła­ bym to, że zna się dużą część klientów. Ile można zarobić? Od 1900 zł do 2200 zł brutto. Na rękę to od około 1300 zł do nieco ponad 1500 zł. Wysokość pensji zależy od regionu, największe wynagrodzenie mają kasjerzy w Warszawie, Krakowie i innych dużych mia­ stach. Tam, gdzie utrzymuje się wysokie bezrobocie, stawki są niższe. Czy po wprowadzeniu minimalnej stawki godzinowej na poziomie 12 zł na godzinę zmieni się sytuacja kasjerek? Nie będzie to mieć znaczenia dla osób, które pracują na etatach, lecz dla pracowników z zewnątrz. Ci mają teraz na godzinę około 7­‑8 zł brutto. Jaki jest wasz stosunek do tych pracowników? Gdy jest mało ludzi, każda para rąk się przydaje. Ale oni siadają przy kasie i nic więcej ich nie obchodzi – taką mają umowę. Natomiast etatowi, jak już wspo­ mniałam, muszą pracować w kilku miejscach. Ale nie okazujemy sobie wzajemnej niechęci, bo nikt z nas nie jest temu winien. Dziś często żąda się od kasjera, żeby pytał klienta, czy nie chce dodatkowo kupić np. napoju, batona. W Tesco takich praktyk nie ma. Choć wyobrażam sobie, że pytanie każdego o to samo może być dla pracownika frustrujące. Jeden klient potrak­ tuje to z uśmiechem, a drugi pomyśli, że go do czegoś zmuszamy.

Jak wygląda praca kasjera za granicą, ile się tam zarabia? Wiem, jak jest w Niemczech i Anglii, bo mam tam kolegów. Praca jest lżejsza, dobrze zorganizowana i oczywiście o wiele lepiej płatna. Mają lepsze narzę­ dzia, sprawne wózki, które są regularnie konserwo­ wane. Kto nie pracował w sklepie, ten nie zdaje sobie sprawy, jak ważny jest dla pracownika dobrze działa­ jący sprzęt. Generalnie w pracy kasjera i pracownika sali sprzedaży na Zachodzie jest mniej nerwów, tu jest więcej stresu. W Anglii od rozładowywania ko­ lejek są specjalnie do tego wyznaczeni pracownicy, którzy czekają w biurze na sygnał i w razie potrzeby idą do kas. Zarobki w przeliczeniu na złotówki wy­ noszą około 40 zł na godzinę. Do tego dochodzą dodatki za staż, premie. U nas nie ma nic. Mimo to zawód kasjera cieszy się u nas coraz większym wzięciem wśród przyjezdnych zza wschodniej granicy. Głównie z Rosji i Ukrainy. Bardzo dobrze nam się współpracuje, nie ma problemów z żadnej strony. Starają się tak samo jak my. Pracują po kilka lat, dobrze mówią po polsku. Są traktowani identycznie jak Polacy. Boicie się, że automaty kasowe odbiorą wam pracę? Nie boimy się. Automaty często się zawieszają, trzeba je serwisować, jest dużo kradzieży – wystarczy za­ miast orzeszków pistacjowych wybić na automatycz­ nej kasie marchewkę czy nabić jedną wodę zamiast zgrzewki. Częstym przypadkiem jest odrzucenie kar­ ty płatniczej np. poprzez wbicie złego numeru PIN. Klient zabiera wówczas towar i wychodzi. W przypad­ ku alkoholu należy potwierdzić tożsamość. Urządze­ nia wymagają stałego nadzoru, a jeden pracownik na osiem kas nie wystarczy. Podsumowując, utrzymanie automatów, zwłaszcza po okresie gwarancyjnym, może kosztować więcej, niż wynoszą nasze płace. Co ma Pani do powiedzenia pracodawcom? Zatrudnijcie tyle osób, żeby można było spokojnie pracować! Wiem, że koszty są ważne, ale ważniejszy powinien być człowiek. Zależy nam, by pracownik odczuł, że jest podmiotem, a nie przedmiotem, by nie liczył się wyłącznie zysk. Praca w sieciach han­ dlowych jest ciężka, kasjer przerzuca tony towaru dziennie, przez co szybko wysiada mu kręgosłup. Dlatego pracownicy często chodzą na zwolnienia lekarskie, a tym samym obniżają swoją ocenę. To jest bardzo niesprawiedliwe. Pracodawcy, pomyślcie o nas. Kasjer też człowiek! Rozmawiał Hubert Wójcik

MUSZKIETEROWIE ROSNĄ NA TRUDNYM RYNKU Grupa Muszkieterów, zrzeszająca właścicieli supermarketów spożywczych Intermarché oraz typu „dom i ogród” Bricomarché, osiągnęła w ub.r. obroty w wysokości ponad 5,8 mld zł, z czego sieć Intermarché wygenerowała ponad 4,4 mld zł. Na koniec ub.r. w skład sieci Grupy Muszkieterów wchodziło w Polsce 350 sklepów, o 30 więcej niż w 2014 roku. Firma zwiększyła w tym czasie również zatrudnienie – o około 1000 osób. Strategia Grupy na br. zakłada 36 otwarć nowych sklepów Intermarché oraz Bricomarché. (SSZ)

WIELKANOC NAPĘDZIŁA SPRZEDAŻ W MAŁYCH SKLEPACH W marcu br. wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych (do 300 mkw.) wzrosła o 12,5 proc. miesiąc do miesiąca oraz wzrosła o 5,5 proc. rok do roku – wynika z danych Centrum Monitorowania Rynku, na które powołuje się Polska Izba Handlu. (SSZ)

SPAR NOTUJE 17­‑PROC. WZROST SPRZEDAŻY W POLSCE Globalna sprzedaż sieci SPAR International wzrosła w ub.r. o 3,5 proc. do 33 mld euro. Wyniki są efektem odbu­ dowy pozycji sieci w Europie i ekspansji na rozwijających się rynkach. W Europie Zachodniej sieć SPAR umocniła pozycję, notując min. wzrost sprzedaży w Austrii (2,4 proc.), Belgii (6 proc.) i Wielkiej Brytanii (2 proc.). Świetne wyniki zanotowały spółki SPAR w trzech krajach Europy Centralnej i Wschodniej. Najmocniej urosła sprzedaż sieci na rynku rosyjskim, bo o 19,2 proc. (w walucie lokalnej). Polskie sklepy zanotowały wzrost o 17 proc., zaś w Chorwacji o 15 proc. Wzrost był napędzany głównie poprzez rozwój sieci sklepów. (SSZ)

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

17


18

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

HAND EL I DYSTRYBUCJA

WCIĄŻ WAŻNE NARZĘDZIE WSPIERAJĄCE SPRZEDAŻ

W blisko 8500 gazetek promocyjnych wydanych w ub.r. znalazło się ponad 1,7 mln promocji produktowych

EWOLUCJĘ DYSKONTÓW

WIDAĆ W GAZETKACH

A

BR Sesta przeanalizowała gazetki handlowe, które w latach 2014­‑2015 zostały wydane przez hurtownie C&C, hipermarkety, skle­ py convenience, dyskonty i drogerie (w badaniu uwzględniono wyłącznie sieci mające co najmniej 40 placówek). Okazuje się, że najwięcej tego typu periodyków wydają dystrybutorzy z kanału C&C – średnio 13,7 na miesiąc. Nie brakuje wśród nich gazetek tematycznych. Najrzadziej z tej formy wspar­ cia sprzedaży korzystały drogerie, wydające zaledwie

BIEDRONKA OGRANICZYŁA W UB.R. LICZBĘ GAZETEK, ALE ZWIĘKSZYŁA ICH OBJĘTOŚĆ Z 17 DO 26 STRON dwie gazetki miesięcznie, oraz sklepy convenience (3,5). Najwięcej stron miały gazetki dyskontów – przeciętnie 17,8, przy średniej z ub.r. na poziomie 14 stron. W tym przedziale nie zmieściły się tylko supermarkety (12 stron) oraz sklepy convenience (niewiele ponad 7 stron), które wyraźnie odstawały od rynkowej średniej. Jeśli idzie o czas obowiązy­ wania gazetek, to najkrótszy był on w przypadku dyskontów i wyniósł 9 dni. Najdłużej – przez pra­ wie 18 dni obowiązywały gazetki drogerii, podczas gdy średnia dla wszystkich przebadanych formatów REKLAMA

wyniosła 11,7 dnia. Co ciekawe, z raportu wynika, że kategorie FMCG zajmowały w 2015 roku 95 proc. gazetek w drogeriach i tylko 46 proc. w dyskontach.

Dyskonterów zwrot ku żywności

W ub.r. pięć monitorowanych sieci dyskontowych – Biedronka, Lidl, Netto, Aldi i Dyskont Czerwona Torebka – opublikowało w sumie 426 gazetek, o 54 mniej niż w 2014 roku. To efekt zaciskania pasa przez lidera segmentu – Biedronkę, która dwa lata temu wydawała średnio niemal 17 gazetek miesięcz­ nie, podczas gdy w 2015 roku tylko 12. Mimo tej stra­ ty Biedronka i tak pozostała wyraźnym liderem pod względem częstotliwości wydawania gazetek – na drugim miejscu uplasowały się Lidl oraz Netto, obie sieci miały ten sam wynik (8,7 gazetki miesięcznie). Biedronka ograniczyła liczbę gazetek, ale zwięk­ szyła ich objętość – z 17 do 26 stron. Gazetki Lidla schudły w ciągu roku z 21 do około 17 stron. W przypadku Netto było to niewiele ponad 9 stron. Przeciętny czas obowiązywania dyskontowych gazetek wyniósł trochę ponad 8 dni, podczas gdy w Biedronce było to ponad 12 dni. Dyskonterzy, którzy wcześniej starali się budować unikatowość oferty poprzez kategorie niespożywcze (tekstylia, zabawki, artykuły gospodarstwa domo­ wego, produkty sezonowe i tematyczne), powoli odchodzą od tego konceptu. W Biedronce udział tych produktów rok do roku zmniejszył się o 11 proc., zaś w Lidlu o około 16 proc. Udział produktów FMCG w Biedronce wzrósł z 49 do 61 proc., zaś w Lidlu z 26 do 36 proc. To efekt zmiany strategii dyskontów, które już jakiś czas temu zaczęły poszerzać ofertę, by stać się dla klientów miejscem robienia kompletnych zakupów spożywczych.

Fot. Archiwum

Najwięcej gazetek promocyjnych wydają hurtownie C&C. W dyskontowych gazetkach znajduje się ponad dwukrotnie mniej produktów FMCG niż w drogeryjnych. Raport „Strategia sieci handlowych. Analiza gazetek promocyjnych” pokazuje, jak z tego narzędzia wsparcia sprzedaży korzystają różne formaty sklepów. Oszczędne w przekazie

Spośród sieci convenience i osiedlowych naj­ więcej gazetek – 8 w miesiącu – wydawał w ub.r. Carre­four Express. Były one równocześnie jedny­ mi z najmniej obszernych (tylko 3 strony) oraz najkrócej obowiązujących (6 dni). Carrefour Express wyróżnił się na tle konkurencji promowa­ niem kategorii świeżych, na które przeznaczał aż 39 proc. powierzchni gazetek. Freshmarket miał wynik dwukrotnie gorszy. Ale 20 proc. to i tak bardzo dużo w porównaniu np. do ABC, gdzie świeże produkty zajęły tylko 0,5 proc. gazetek reklamowych. Dwukrotnie częściej wychodziły w ub.r. gazetki sieci Małpka Express, ale wynik sieci – 1,5 gazetki miesięcznie – był najsłabszy ze wszystkich przebadanych szyldów. Freshmarket i Żabka przygotowywały najobszerniejsze gazet­ ki, mające po prawie 20 stron. Najskromniejsze

były gazetki sieci Globi i Odido (zaledwie po 2 strony). Najdłużej obowiązywały w ub.r. gazetki Żabki, Freshmarketu i Małpki Express – ponad 18 dni. Ta ostatnia skupiła się na promowaniu (ponad 52 proc. powierzchni) napojów oraz produktów tytoniowych. Średnia dla wszystkich przebadanych sklepów wyniosła w przypadku tych dwóch kategorii 41 proc. W gazetkach sklepów convenience i osiedlo­ wych żywność stanowiła średnio blisko połowę promowanych produktów – najwięcej w Carre­ four Express i Odido (po trzy piąte), zaś najmniej w Żabce (41 proc.). Jeśli chodzi o markę własną, to chętniej takie produkty promowała w ub.r. Chata Polska, gdzie poświęcana im powierzchnia wzrosła z 14 do 18 proc., oraz ABC (wzrost z 10 do 17 proc.). W Groszku produkty marki własnej stanowiły tylko 1 proc, a we Freshmarkecie – 3 proc. (Oprac. SSZ)

GAZETKI PROMOCYJNE: Średnia liczba wydań w miesiącu 20 15

14,7

2014 2015

13,7

10

9,6

8,5

8,0

5 0

7,1 4,4

Hurtownie C&C

Hipermarkety

Dyskonty

5,1

Średnio: 5,0 3,5

3,4

Supermarkety Sklepy convenience

1,8 2,0 Drogerie

Średnia liczba stron 20 15

15,7

17,8

17,3

16,8

15,0

16,3

16,2

2014 2015

15,5 11,6

10

12,2

7,5

5 0

Średnio: 13,9

Dyskonty

Drogerie

Hurtownie C&C

Hipermarkety

7,2

Supermarkety Sklepy convenience

Średnia liczba dni obowiązywania 20 15

17,9

17,8 14,6

14,2

10

2014 2015 12,0

12,3

11,0

10,3

9,8

10,1

5 0

Drogerie

Hurtownie C&C

Hipermarkety Sklepy convenience Supermarkety

Średnio: 11,7 9,0 8,0

Dyskonty

Źródło: Raport „Strategia sieci handlowych. Analiza gazetek promocyjnych 2015 vs 2014”, ABR Sesta


Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


20

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

ZWYCZAJE I OCZEKIWANIA KONSUMENTÓW

CZĘSTOTLIWOŚĆ ROBIENIA ZAKUPÓW

NA ZAKUPY DO DYSKONTU

Hipermarkety

CO DRUGI DZIEŃ

w sklepach wybranych formatów (miesięcznie)

W ciągu kilkunastu ostatnich lat handel w Polsce zmienił się nie do poznania. Zmienił się również klient – stał się bardziej świadomy i wymagający. Najlepiej w nowych realiach odnaleźli się dyskonterzy. Wraz z otwarciami kolejnych sieciowych marketów wielu wróżyło koniec tradycyjnego handlu, co jednak nie nastąpiło. Rzeczywiście był on i jest w odwro­ cie, ale z pewnością nie można tu mówić o zaniku. W 2014 roku udział tradycyjnych sklepów w koszyku spożywczym wciąż wynosił solidne 42 proc. Sporo, choć aż o 18 proc. mniej niż dekadę wcześniej.

Dyskonterzy zabrali wszystkim

Dziś drugim co do znaczenia kanałem sprzedaży są dyskonty (mają 27 proc. rynku), co nastąpiło kosztem wszystkich pozostałych formatów. Jeszcze w 2010 roku

WAGA KANAŁÓW DYSTRYBUCJI DLA KOSZYKA SPOŻYWCZEGO (w proc.)

42

60 19

Supermarkety i dyskonty

14

27

Dyskonty

2004

Hipermarkety

15

Supermarkety

10

2014

Hipermarkety

7

6

Pozostałe

Pozostałe

Źródło: Nielsen

WOLISZ PRACOWAĆ CZY SIEDZIEĆ... bo nie znamy poziomu minimalnego opłacalności zarobków dla tych ludzi – komentuje Faliński.

Dalszy ciąg ze strony 5 niepokojące sygnały. Nie wiemy nawet, ile kobiet zatrudnionych w handlu będzie objętych świadcze‑ niem, a tym bardziej ile z nich ma rodziny wielodziet‑ ne i może liczyć na kwoty porównywalne do swoich zarobków – mówi Maciej Ptaszyński, dyrektor Polskiej Izby Handlu. Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, przekonuje, że nie należy przeceniać wpływu Programu 500+.

Dostałeś? To ci odbiorę

W sklepach niezrzeszonych wstydliwym tematem jest praca na czarno i wypłacanie części wynagro­ dzenia pod stołem. Z rankingów płac w handlu, które redakcja „Wiadomości Handlowych” opra­ cowywała już kilkakrotnie, wynika, że to dość powszechne zjawisko, nawet w placówkach o do­ brej kondycji finansowej, działających w dużych miastach. Dla pracowników, którzy w ten sposób

W PIERWSZYM TYGODNIU KWIETNIA WNIOSKI O ŚWIADCZENIA W RAMACH PROGRAMU 500+ ZŁOŻYŁO PONAD

MILION RODZIN

– Wbrew pozorom kobiety w wieku rozrodczym nie są największą grupą zatrudnioną w sieciach han‑ dlowych. W sklepach tradycyjnych, gdzie wynagro‑ dzenia są dużo niższe niż w sieciach – pokazują to choćby raporty Instytutu Badania Rynku, Konsumpcji i Koniunktur – wpływ Programu 500+ może spo‑ wodować zauważalny ubytek chętnych do pracy. Trudno powiedzieć, czy zastąpiliby ich tam imigranci,

13

6

dogadali się z pracodawcą, nadchodzi czas, kiedy przekonają się, ile warte były poczynione uzgodnie­ nia – jak się dowiedzieliśmy, niektórzy właściciele sklepów zapowiadają, że przytną pensje tym, którzy dostaną pieniądze w ramach Programu 500+. Ci przedsiębiorcy wychodzą z założenia, że im też się coś należy od państwa… Anna Terlecka

12

9

12

13

Tradycyjne sklepy spożywcze 15

0

3

6

9

chodziliśmy na zakupy do „tanich sklepów” przecięt­ nie 7 razy w miesiącu, a teraz robimy to aż 12 razy, co oznacza, że statystyczny mieszkaniec naszego kraju od­ wiedza Biedronkę, Lidla, Netto czy Aldiego co 2-3 dni. Jak podkreśla przedstawiciel Nielsena, Polacy bardzo chętnie kupują także w punktach typu convenience, super­‑ i hipermarketach oraz w tradycyjnych placów­ kach osiedlowych. – Krótko mówiąc, zakupy robimy często i wszędzie. Nikt w Europie nie odwiedza sklepów tak często jak my. Średnio jest to aż 46 razy w miesiącu! Na drugim końcu tego zestawienia są Portugalczycy – z „zaledwie” 19 wizytami miesięcznie – mówi Artur Czajka. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy wydaje się być dyna­ miczna konkurencja pomiędzy poszczególnymi kanała­ mi sprzedaży oraz wzajemne przenikanie się formatów.

A co można powiedzieć o współczesnym, polskim konsumencie? Czego oczekuje? Odpowiedź jest pro­ sta: oczekuje wszystkiego. Polaków interesuje wysoka jakość produktów, niska cena, dogodna lokalizacja sklepu, atrakcyjne promocje, możliwość zrobienia wszystkich potrzebnych zakupów w jednym miejscu oraz krótki czas poszukiwania wybranych artykułów. Jedyną rzeczą, która nie jest dla nas aż tak bardzo istot­ na, są długie godziny otwarcia. Analitycy określają takie

12

15 Źródło: Nielsen

bezkompromisowe oczekiwania współczesnego konsu­ menta jako „modern convenience”. Szeroki asortyment świeżych produktów, w tym lokalnych; dodatkowe usługi w miejscu robienia zakupów oraz konkurencyjne ceny i promocje przy braku ograniczenia do jednego, dominującego formatu – to według Nielsena właściwa odpowiedź na wymagania, jakie stawia przed handlem poszukujący innowacji „smart shopper”. Łukasz Moch Współpraca: Łukasz Stępniak

OCZEKIWANIA SPRYTNEGO KONSUMENTA

wobec detalistów (wskazania w proc.) CENA I PROMOCJE Atrakcyjne promocje Niskie ceny regularne VALUE FOR MONEY Dobra jakość w niskiej cenie Wysoka jakość świeżych produktów WYGODA – CONVENIENCE Dogodna lokalizacja Szybko można znaleźć potrzebne produkty Wszystko w jednym sklepie Długie godziny otwarcia

Konsument ery „modern convenience”

Tradycyjne sklepy spożywcze

Tradycyjne sklepy spożywcze

3

2015

5

Dyskonty

Tradycyjne sklepy spożywcze 0

Hipermarkety

7

Dyskonty

93 92 94 92 94 94 92 84 Źródło: Nielsen

BIEDRONKA DO KOŃCA ROKU OTWORZY SKLEP INTERNETOWY Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku zacznie działać sklep internetowy Biedronki. W pierwszych latach e­‑ commerce powinien odpowiadać za 1­‑2 proc. obrotów firmy. W ub. roku sprzedaż żywności przez internet wzrosła w Polsce o 20 proc., w br. ma to być już 30 proc., a w kolejnych latach – nawet 50 proc. Zdaniem lizbońskiego ekonomisty Miguela Monteiro wejście Jeronimo Martins (JM) w e­‑commerce jest kwestią bardzo bliskiej przyszłości. – Władze JM Fot. JM

D

ekadę temu wyprawa do hipermarketu była dla większości polskich rodzin wydarzeniem – jeździło się tam rzadko i kupowało dużo. Co ciekawe, podobnie traktowano supermarkety, po­ mimo ich bardziej osiedlowego, ogólnodostępnego charakteru. Polacy chodzili tam głównie po zakupy uzupełniające lub ze względu na okresowe promocje. – Dyskonty cieszyły się w tym okresie raczej złą sławą. Były siermiężne, miały ograniczony asortyment. Ich jedy‑ nym atutem były bardzo niskie ceny. Z kolei małe sklepy osiedlowe, nawet słabiej zaopatrzone, miały stałe grono odbiorców – przypomina Artur Czajka z Nielsena.

2010

5

wielokrotnie mówiły, że handel internetowy jest nie‑ opłacalny, ale jest to raczej próba odwrócenia uwagi od projektu. Już przed dwoma laty polski oddział rozpo‑ czął testy wirtualnego sklepu. Prawdopodobnie będzie on, wzorem Carrefoura, służył w pierwszej kolejności sprzedaży produktów pozaspożywczych. E­‑commerce pozwoli podnieść prestiż sieci i jeszcze bardziej zbliżyć się do konsumentów z dużych miast, o których JM bardzo zabiega – powiedział Monteiro, który spodziewa się debiutu e­‑sklepu Biedronki jeszcze w tym roku. Plany związane z e­‑com­ Szacuje się, że w pierwszych latach od uruchomienia merce mają również e­‑sklepu Biedronki jego roczne obroty mogłyby bezpośredni konkurenci wynieść około 400 mln zł Portugalczyków – przed­ stawiciele Lidla nie wy­ kluczają uruchomienia e­‑sprzedaży, zaś Netto otwarcie przyznaje, że to tylko kwestia czasu. Posiadająca ponad 2670 sklepów Biedronka może uznać 2015 rok za udany. Sieć uzyskała obroty w wysokości 9,2 mld euro, czyli o 9,2 proc. wyższe niż w poprzednim roku. Jej udział w całości sprzedaży grupy Jeronimo Martins przekroczył 67 proc. (ZAT)



22

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

M ARKET ROKU 2016

POZNAJ NASZYCH KANDYDATÓW Choć przyjmowanie zgłoszeń do plebiscytu na najlepsze sklepy już się zakończyło, dziennikarze „Wiadomości Handlowych” objeżdżają ubiegające się o tę nagrodę placówki. Oto krótka prezentacja sklepów, które odwiedziliśmy ostatnio. Więcej szczegółów, pełna prezentacja każdego ze sklepów oraz fotorelacja znajdują się na stronie internetowej www.marketroku.pl. CARREFOUR EXPRESS W WARSZAWIE

Fot. Hubert Wójcik, Anna Terlecka, Sebastian Szczepaniak

Wygoda w wielkomiejskim stylu

SKLEP FRAC W RZESZOWIE

NASZ SKLEP W GDAŃSKU

Wszystko dla klienta

Międzypokoleniowy zespół to atut

Tysiąc osób dziennie przewija się przez Carrefour Express, który działa na wprost stołecznego Ratusza. Mimo niewielkiej powierzchni – sala sprzedaży ma 120 mkw. – można tu szybko zrobić duże zakupy. W sklepie dobrze czują się i turyści, i mieszkańcy, i urzędnicy z biur przy placu. Pierwsi napiją się kawy z automatu i zjedzą hotdoga, drudzy kupią składniki na domowy obiad, a trzeci mają wybór dań lunchowych. Siłą konceptu jest czytelne Mimo sztywnego konceptu handlowego oznakowanie działów Damian Klepczarek, kierownik sklepu, nie i wydzielenie stref, narzeka na brak obowiązków. Przede wszystkim począwszy od największej, odpowiada za przestrzeganie wyznaczonych czyli żywności na wynos, przez sieć standardów przez strefę obiadową, żywności dietetycznej itp. Gdy do Polski przyjechała delegacja VIP‑ów z francuskiego zarządu Carefoura, pierwsze kroki skierowali na pl. Bankowy. Podobno byli pod wrażeniem, że na tak niewielkim metrażu można tyle zrobić. (ATE)

Jest kilka rzeczy, które Frac przy Lwowskiej robi inaczej niż reszta sklepów. I dobrze na tym wychodzi. Nie ma tu lodówek producenta, tylko własne, bo – jak twierdzi kierowniczka Magdalena Zaracka – to klient decyduje o tym, co ma być w ofercie, a nie przedstawiciel handlowy dostawcy. Nie znajdziemy tu, znanej z większości marketów, strefy przykasowej z nadstawkami i regałami na produkty impulsowe. Bo klient ma się czuć swobodnie, a dodatkowe standy ograniczają swobodę. Za to jest tu dziki łosoś – ewenement w polskim handlu. Jeśli chodzi o ryby, to nie ma lepszego sklepu w Rzeszowie. Oferta ryb i owoców morza jest tak długa, że nie ma tu miejsca, żeby ją wymieniać. Dość powiedzieć, że zamiast pieczonego kurczaka na wynos, którego pełno w polskim handlu, Frac oferuje grillowaną doradę… (HUW)

Za PRL­‑u pod nazwą „Bazar Kaszubski” krył się jeden z najlepiej zaopatrzonych sklepów w Trójmieście. Należąca do GK Specjał placówka przy ul. Słowackiego 53 w Gdańsku, która działa teraz w tym miejscu, to godny spadkobierca tamtej legendy. Szczególnie że do dziś pracuje w niej sześć obrotnych kobiet, które w chudych czasach potrafiły zdobyć deficytowy towar, a dziś i nadążają za zmianami, i znajdują wspólny język z młodą kierowniczką. Być może największą siłą tego sklepu jest ta niezwykła międzypokoleniowa kooperacja. Tu klienci przychodzą na zakupy trzy, cztery razy dziennie, bo warto: a to dojedzie nowy towar, a to wskoczy promocja… Kierowniczka Monika Rynkiewicz nie znosi stwierdzenia, że jak klient nie znajdzie tego, czego szuka, to kupi coś innego. Bo to nieprawda! Dlatego sama przeczesuje hurtownie, a nawet odwiedza inne sklepy – by zdobyć coś, czego szukają klienci. (ATE)

Magdalena Zaracka, kierowniczka Fraca przy Lwowskiej 6, robi wszystko, by w jej sklepie klient czuł się swobodnie

Na renomę Naszego Sklepu w Gdańsku pracują dwa pokolenia. Na zdjęciu kierowniczka Monika Rynkiewicz (po prawej) z kasjerką Jolantą Wichert, prywatnie swoją mamą

FRAC W RZESZOWIE

SPAR EXPRESS W ŁĘKNICY

NASZ SKLEP W RZESZOWIE

Tu kupuje prezydent

Polacy są lepszymi klientami niż Niemcy

Studenci robią ruch

Pewien dentysta zamawia tu regularnie świńskie łby. Bierze po cztery na raz, bo – jak mówi – „dobrze mu się na nich ćwiczy”. Wiedział, gdzie się zgłosić, ponieważ dla rzeszowskiego Fraca przy ul. Kwiatkowskiego 11 nie ma rzeczy niemożliwych – realizują każdą zachciankę. Codziennie odbierają świeże mięso, obsługuje ich 30 piekarni (co trzy godziny dostawa), a po warzywa jeżdżą do rolnika na pole. Regularnie robi tu zakupy również Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa. Chwali załogę, czystość, wybór. – Można mu wierzyć, bo to doskonały gospodarz – mówi Marcin Teper, kierownik sklepu. Rzeszowianie wybierają ten sklep również ze względu na duży i wygodny parking. Choć i bez tego obrót byłby na przyzwoitym poziomie, ponieważ sklep obsługuje duże osiedle mieszkaniowe i okoliczne akademiki. (HUW)

Kierowniczka Jolanta Banasiak z ekspedientkami – Anną Wojnowską i Justyną Sztrajbel

Rzeszowski Nasz Sklep przy ul. Żwirki i Wigury powinni odwiedzić detaliści z całej Polski, którzy uważają, że bez alkoholu nie ma handlu. Choć nic mocniejszego od piwa tu nie ma, placówka nie narzeka na brak klientów. Jak to robi? Idealnie dostosowuje się do warunków panujących w okolicy. Placówka znajduje się między dwoma wydziałami Politechniki Rzeszowskiej, dlatego kierowniczka Alicja Łakomy dba, by duża cześć asortymentu była dostosowana do potrzeb młodzieży. Znajdziemy tu bogaty wybór konserw, słonych i słodkich przekąsek oraz napojów. Żelaznym asortymentem są pachnące, przyrumienione kurczaki prosto z rożna i pieczywo z własnego odpieku. Większość produktów ma przystępne ceny, co bardzo podoba się pracownikom pobliskich budów i starszym mieszkańcom osiedla, którzy stanowią dużą część klientów Naszego Sklepu. (HUW)

Marcin Teper w otoczeniu części załogi. W sklepie pracuje łącznie 35 osób

Aby dotrzeć do Łęknicy, musieliśmy przejechać z Warszawy ponad 550 km. Wyniki z metra kwadratowego, jakie osiąga działający tam SPAR Express, zbliżone do sklepów convenience, czynią z niego jeden z najbardziej rentownych sklepów zgłoszonych do tegorocznej edycji konkursu Market Roku. Sklepem kieruje Jolanta Banasiak, kierowniczka z 15­‑letnim stażem. Jej przygoda z handlem rozpoczęła się w czasach liceum, gdy w wakacje pomagała mamie w sklepie. Choć opisywana placówka mieści się na granicy polsko­‑niemieckiej, doskonałych wyników nie zawdzięcza zakupom robionym przez naszych zachodnich sąsiadów. Sklep leży na uboczu miasteczka, nastawił się więc na obsługę okolicznych mieszkańców. Ci przychodzą tu chętnie, bo doceniają ogromny wybór – na zaledwie 80 mkw. powierzchni udało się upchnąć 8000 indeksów. (SSZ)

Alicja Łakomy, kierowniczka Naszego Sklepu, umie przyciągnąć klientów, choć w placówce nie ma mocnego alkoholu

Pełne prezentacje sklepów kandydatów wraz ze zdjęciami na stronie www.marketroku.pl


MARKA SPICHLERZ RUSIECKI

WRACA DO KORZENI

K

omunikacja marki Spichlerz Rusiecki skiero­ wana jest do wszystkich tych, którzy cenią sobie dobry smak i skład produktu, przygo­ towanego według tradycyjnej receptury. To właśnie głęboko zakorzeniona w DNA naszej marki tradycja sprawia, że produkty Spichlerza wpisują się w co­ raz mocniejszy trend konsumencki, polegający na powrocie do korzeni, sentymencie do lat dzie­ cięcych, tego, co było kiedyś, i dawnych smaków. Dodatkowo komunikacja Spichlerza Rusieckiego podkreśla mnogość sytuacji do konsumpcji. Ła­ twe do przechowywania i wygodne opakowanie umożliwia zabranie produktu ze sobą, niezależnie czy będzie to wyjazd weekendowy, czy wakacje. Produkty Spichlerza Rusieckiego idealnie sprawdzą się także jako przekąska w ciągu dnia pracy czy domowy zapas „na czarną godzinę” lub wizytę nie­ spodziewanych gości – jednym słowem Spichlerz Rusiecki to dobry tradycyjny smak, który możesz mieć zawsze pod ręką.

NIEBAWEM STARTUJE NOWA KAMPANIA SPICHLERZA RUSIECKIEGO Z produktami Spichlerz Rusiecki pojawiamy się w różnych kanałach komunikacji. Głównie w te­ lewizji oraz prasie handlowej i konsumenckiej (kulinarno­‑poradnikowej), a także w internecie. Dobór mediów podyktowany jest grupą docelową naszych działań promocyjnych. Obecnie jednym z najbardziej bezpośrednich kanałów komunikacji na linii marka – konsument jest Facebook, dlatego też wykorzystujemy go w swoich działaniach. Je­ steśmy właśnie na etapie dopracowywania nowej strategii działań w mediach społecznościowych,

PROMOCJA

PAMAPOL – TRADYCJA ZOBOWIĄZUJE Początki Grupy Pamapol sięgają 1934 roku. Od tego czasu prowadzi działalność w branży przetwórstwa mięsno­‑warzywnego. Pamapol S.A. jest spółką dominującą w grupie kapitałowej i wiceliderem rynku dań gotowych w Polsce. Oferta firmy obejmuje produkty w kategorii dań gotowych, a także konserw mięsnych, pasztetów, zup gotowych oraz warzyw konserwowych, sprzedawanych zarówno w kanale tradycyjnym za pośrednictwem hurtowni, jak i w dużych sieciach handlowych. Pod koniec 2005 roku spółka przejęła kontrolę nad Warmińskimi Zakładami Przetwórstwa Owocowo­ ‑Warzywnego w Kwidzynie, poszerzając swoją ofertę o warzywa konserwowe i mrożone. W 2013 roku Pamapol kupił brand Sorella, czołową markę na rodzimym rynku dżemów. Podmiotem wchodzącym w skład grupy jest również Mitmar, specjalizujący się w handlu mięsem, produkcji mrożonych dań gotowych oraz zajmujący się konfekcjonowaniem i logistyką mrożonych mieszanek warzywnych i  warzywno­‑mięsnych.

więc pierwsze efekty będziemy mogli zobaczyć już wkrótce. Zapraszamy zatem do śledzenia profilu Spichlerza Rusieckiego na Facebooku. Już nieba­ wem startuje też nowa kampania z mocną strategią promocji. Konsument będzie mógł zobaczyć nasz produkt zarówno w telewizji, w prasie, internecie, REKLAMA

w tym social mediach, jak i na półkach sklepowych. Planujemy także działania w sieciach handlowych, gdzie będziemy zachę­ cać klientów do degustacji produktów Spichlerza Rusieckiego. W ostatnim czasie wprowadziliśmy na rynek bardzo ciekawą linię produktów drobiowych, Mięsiwo z kurczaka i Udziec z indyka, które spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem klientów. W tym momencie intensywnie pracujemy nad kolejnymi nowościami, ale jest jeszcze zbyt wcześnie na ujawnianie szczegółów. Cały czas pracujemy zarówno nad nowościami, jak i innowacjami, aby spełniać oczekiwania naszych klientów. Robert Szataniak, dyrektor marketingu firmy Pamapol

23

Fot. Pamapol

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)


HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

NOWA STRATEGIA PRZYNOSI REZULTATY

CARREFOUR ROBI

W POLSCE REWOLUCJĘ Jeszcze 2-3 lata temu Carrefour był jednym z głównych pretendentów do opuszczenia polskiego rynku. Obecnie francuski operator jest w gronie najbardziej innowacyjnych i najdynamiczniej rozwijających się sieci handlowych. Na czym polega „dobra zmiana”, do której doszło w Carrefourze?

T

rwająca od kilku tygodni kampania reklamo­ wa „Bonjour w Carrefour” jest zwieńczeniem prawie dwóch lat prac nad nową strategią asortymentową, inwestycyjną i komunikacyjną. To pierwsza, w 19­‑letniej historii Carrefoura w Polsce, akcja marketingowa o tak dużej skali i zasięgu. Firma chce powiedzieć klientom o zmianach, jakie nastą­ piły w jej sklepach.

Więcej autonomii

Rewolucja, której efekty dziś widzimy, nie rozpo­ częła się jednak, gdy ponad 2 lata temu prezesem polskiego oddziału Carrefoura został Guillaume de Colonges. Podwaliny pod zmiany – decentralizację zarządzania, rozwój franczyzy, modernizację sklepów – położył poprzedni szef Jean Anthoine. Jednak dopiero wtedy, gdy stery objął de Colonges pojawiła się wizja, energia, wyraźne cele i umiejętność zmo­ tywowania zespołu do realizacji pomysłów. – Gdy przejmowałem firmę, była ona mocno scentralizowana i skoncentrowana na tzw. cost­‑cleaningu. Ja stawiam na decentralizację. Uważam, że pracownicy powinni mieć więcej autonomii decyzyjnej i przejmować więk‑ szą odpowiedzialność za obszary biznesu, którymi za‑ rządzają – mówi Guillaume de Colonges. Szefowie

LICZBA SKLEPÓW SIECI CARREFOUR w Polsce w latach 2011-2021 (w mld zł) 1200 900 600 542

635

702

772

842

912

982

1192

1122 1052

2012 2014 2016* 2018* 2020* 2011 2013 2015 2017 2019* 2021* Źródło: Planet Retail

świeżych, dietetycznych i ekologicznych może dać sklepom sieci przewagę nad największymi konku­ rentami, czyli Biedronką i Lidlem. Oferta handlowa Carrefoura obejmuje obecnie 50 000 SKU. – Coraz wię‑ cej osób poszukuje produktów regionalnych, zarówno tych charakterystycznych dla Polski, jak również dla ryn‑ ków zagranicznych. Wyraźnie wzrasta zainteresowanie klientów produktami ekologicznymi i prozdrowotnymi. Nowe potrzeby konsumentów znajdują odzwierciedlenie w naszej ofercie – wyjaśnia Thierry Etchemendiagary, dyrektor handlowy w firmie Carrefour Polska. W 2015 roku na inwestycje w naszym kraju sieć wydała 267 mln zł. Otworzyła w tym czasie jeden hipermarket, dwa supermarkety i 120 sklepów osiedlowych. Jednocześnie zmodernizowano 15 hi­ permarketów, 50 supermarketów i 9 centrów handlowych. Prezes de Colonges zapowiedział prze­ znaczenie w 2016 roku na rozwój 260 mln zł. Ma to

KOMENTA RZ Strategia średnioterminowa dla polskiego rynku to strategia zrównoważona oparta na inwestycjach w ludzi, klientów i aktywa. Niezwykle ważne są dla nas inwestycje w zasoby ludzkie, szkolenia i poprawę warunków pracy. Druga kwestia to poprawa oferty, która musi uwzględniać sytuację polskich konsumentów. Z jednej strony mamy bardzo wielu słabiej sytuowanych ludzi legitymujących się niską siłą nabywczą, a z drugiej szybko rozwijającą się klasę średnią z dużymi aspiracjami. Naszym głównym celem jest zrozumienie zachodzących zmian w zakresie oczekiwań konsumentów i udział w ewolucji rynku. Polacy bardzo mocno analizują ofertę pod kątem ceny, mają we krwi poszukiwanie okazji zakupowych. Dlatego musimy umiejętnie łączyć jakość z niską ceną. Bardzo poważnie podchodzimy do poprawy poziomu obsługi klientów – może to dawać przewagę nad konkurencją. Doskonałym przykładem jest np. zwiększenie liczby kasjerów, co pozwoliło skrócić kolejki do kas. Zatrudniliśmy dodatkowych ludzi do obsługi kategorii produktów świeżych. To są inwestycje, które nie zwrócą się natychmiast, ale z pewnością zaprocentują w przyszłości. Guillaume de Colonges, prezes Carrefour Polska pozwolić na uruchomienie dwóch hipermarketów, 10 supermarketów i około 150 sklepów convenience.

Szanse i zagrożenia

Według analityków Planet Retail perspektywy są dla polskiego oddziału Carrefoura obiecujące, a w 2021 roku jego obroty przekroczą 11,4 mld zł. Najmocniejszą stronę sieci stanowi multiformatowość. Francuski operator dużo wcześniej niż konkurencja rozpoczął wchodzenie w mniejsze formaty sklepów, co daje mu przewagę nad takimi graczami jak Tesco czy Auchan. Taka struktura daje ekonomię skali i więk­ szą siłę zakupową. Według ekspertów siłą Carrefoura jest także skrupulatna kontrola kosztów i szeroka ofer­ ta, która z kolei daje przewagę nad dyskonterami. Słabością wydaje się duży udział w sprzedaży hi­ permarketów, a ten format cały czas przeżywa duży kryzys i jest pod presją zmieniających się zwyczajów zakupowych konsumentów, a także dynamicznie rozwijających się sieci dyskontowych. Bardzo trudny i wysoce konkurencyjny rynek może w przyszłości postawić pod znakiem zapytania dalszą obecność sieci w Polsce. Szczególnie, że możliwe ograniczenie handlu w niedzielę i dodatkowa danina związana z planowanym opodatkowaniem handlu zapew­ ne odczuwalnie zmniejszą, i tak już niskie, marże. – Skutki wprowadzenia podatku handlowego będą odczuwane przez wszystkich uczestników łańcucha dostaw. Będziemy starali się poradzić sobie z nową sytuacją, zapewnić dalszy rozwój firmy, jednak tak naprawdę pałeczkę przejmą nasi inwestorzy. To oni będą musieli przeliczyć sobie koszty i zdecydują czy

FRISCO.PL STAWIA NA PRODUKTY ŚWIEŻE

Fot. Frisco.pl

* prognoza

Carrefour wprowadza nowe koncepty hipermarketu, minihipermarketu, a także supermarketu w wersji miejskiej i wiejskiej

Priorytetem inwestycje

300 424 0

poszczególnych działów, a nawet pojedynczych sklepów, otrzymali szersze kompetencje. Carrefour postawił na dalszy rozwój franczyzy, wprowadził sys­ tem ajencyjny, który ma zwiększyć tempo ekspansji. Ważnym elementem nowej strategii jest asortyment, budowany w oparciu o pięć elementów: jakość, zdro­ wie, niskie ceny, bliskość i szeroka oferta produktów. Władze francuskiego operatora doszły do wniosku, że tylko różnorodność oraz szeroka oferta produktów

Rozmowa z Katarzyną Kazior, prezesem sklepu internetowego Frisco.pl

Katarzyna Kazior

Na jakim etapie rozwoju rynku e­‑grocery jest obecnie Polska i jakie są perspektywy w tym zakresie? E­‑grocery rozwija się bardzo szybko. Jest to wciąż nisza na tle całej rodzimej sprzedaży internetowej, wycenianej w 2015 roku na blisko 27 mld zł, dlatego potencjał rozwoju tej gałęzi e­‑handlu jest ogromny. Klienci coraz chętniej potrzebne produkty spożywcze

Fot. Carrefour Polska

24

kupują przez internet, a patrząc na doświadczenia krajów zachodnich, w których e­‑grocery ma o kilka lat dłuższą historię niż u nas, za jakiś czas udział tej branży w całym handlu spożywczym może znacznie wzrosnąć i sięgnąć kilku procent. Coraz większe zna­ czenie w sprzedaży internetowej ma kanał mobilny. Liczba m­‑klientów zwiększyła się u nas w ub.r. ponad dwukrotnie w porównaniu do 2014 roku i obecnie

biznes będzie dla nich w dalszym ciągu opłacalny, czy nie – uważa prezes Carrefour Polska. W jego ocenie poprawie sytuacji na rynku nie sprzyja także szyb­ ko spadające bezrobocie, a co za tym idzie rosnąca presja na podwyżki płac. Łukasz Stępniak

SPRZEDAŻ SIECI CARREFOUR

w Polsce w latach 2011-2021 (w mld zł) 2011

9,19

2012

8,97

2013

8,66

2014

8,75

2015

8,94

2016*

9,27

2017*

9,64

2018*

10,06

2019*

10,52

2020*

10,97

2021*

11,43 0

* prognoza

2

4

6

8

10

12

Źródło: Planet Retail

zamówienia dokonywane za pomocą smartfonów i innych urządzeń mobilnych stanowią ponad 15 proc. wszystkich zakupów. Bieżący rok na pewno przynie­ sie branży dalszy rozwój, ale też kolejne zmiany. Z pewnością będzie rósł popyt na usługi związane z handlem internetowym, bo klienci stają się coraz bardziej świadomi i cenią swój czas. Z drugiej strony są w stosunku do e­‑sklepów jeszcze bardziej wyma­ gający, więc usługi i towary są coraz lepszej jakości. Frisco.pl oferuje obecnie około 15 000 produktów. Jakie kategorie będą rozwijane najmocniej w najbliższych latach? Cały czas rozbudowujemy asortyment, praktycznie w każdej kategorii produktowej. W naszym sklepie klienci mogą znaleźć wszystko, czego potrzebują, by zrobić duże, kompletne cotygodniowe zakupy – żywność, w tym produkty świeże, a także chemię gospodarczą czy artykuły dla dzieci. Wybór, który za­ pewniamy, jest więc niezwykle szeroki, porównywalny


HAND EL I DYSTRYBUCJA

do tego, co można znaleźć w tradycyjnych hipermar­ ketach, i właśnie dla takich miejsc jesteśmy bardzo dobrą alternatywą. Nie zamierzamy poprzestać na konkretnej liczbie artykułów, zdajemy sobie bowiem sprawę, że bogata oferta to bardzo ważny aspekt, jakim kierują się klienci przy wyborze sklepu interne­ towego. Zmieniają się też potrzeby Polaków – poszu­ kują oni coraz częściej produktów bio, organicznych, bezglutenowych – odpowiadamy na bieżąco na ich oczekiwania, rozbudowując tego typu asortyment. A co z produktami świeżymi? Już od pewnego czasu stawiamy na świeże warzywa, ryby czy mięso. Jesteśmy w stanie zapewnić wysoką jakość tych wyrobów dzięki unikalnemu na rynku modelowi operacyjnemu – kupowane u nas artykuły są kompletowane u dostawców i dostarczane nam danego dnia pod konkretne zamówienia. Dlatego zawsze są świeże. Dysponujemy też specjalistyczną flotą samochodów­‑chłodni, tzw. Frisco Vanów, do­ stosowanych do przewozu tego typu produktów. Jesteśmy więc przygotowani i nastawieni na dalszy rozwój oferty ultra­‑fresh, zarówno w aspekcie tech­ nologicznym, jak i logistycznym. W jaki sposób Frisco.pl stara się dotrzeć do klienta? Czy sklepy internetowe mają narzędzia do tego, aby sprawić, że klienci będą lojalni? We Frisco zawsze stawiamy na maksymalny komfort osób, które robią u nas zakupy. Musimy im zagwaran­ tować, że zrobią je szybko i że będzie to po prostu wygodne. Dlatego umożliwiamy klientom składanie zamówień w każdym miejscu i czasie – przez siedem dni w tygodniu, zarówno na domowym komputerze, jak i za pomocą aplikacji na urządzenia mobilne. To ważne w czasach, kiedy każdy jest zabiegany i chce jak najlepiej wykorzystać każdą chwilę, choćby pod­ czas powrotu z pracy do domu. Zdobywamy w ten sposób lojalnych klientów. Czy w e­‑sklepach, podobnie jak w tradycyjnych, również cena jest najważniejsza? Coraz więcej osób podchodzi bardziej całościowo do oceny opłacalności i wygody spożywczych inter­ netowych zakupów. Wyobraźmy sobie e­‑sklep, który jest najtańszy, ale jego kurierzy regularnie pukają do drzwi nie o tej godzinie, na którą klient zamawiał dostawę, a część produktów nie dociera w ogóle. To nie jest droga, którą w e­‑grocery należy podążać. We Frisco mamy tego świadomość i swoje przewagi staramy się budować we wszystkich aspektach pro­ cesu zakupowego. Oferujemy więc atrakcyjne ceny na poziomie tych w hipermarketach. Z najwyższą starannością podchodzimy też do terminowości i niezawodności realizowanych usług. Oferujemy np. jednogodzinne okna czasowe dostawy przez sześć dni w tygodniu – od godz. 6 do 23. W ostat­ nim czasie uruchomiliśmy też program „3 gwarancje Frisco” – zapewniamy, że dostawy będą kompletne, produkty świeże, a w przypadku dużej części z nich – także najtańsze w internecie. Z naszych obserwacji wynika, że to najważniejsze oczekiwania e­‑klientów. Rozmawiał Łukasz Stępniak

JESTEŚMY W STANIE ZAPEWNIĆ WYSOKĄ JAKOŚĆ PRODUKTÓW ŚWIEŻYCH DZIĘKI UNIKALNEMU NA RYNKU MODELOWI OPERACYJNEMU Katarzyna Kazior

GALERIA AURA W OLSZTYNIE JEST MODERNIZOWANA Spółka Polbet przebudowuje CH Aura (dawne Alfa Centrum) działające w Olsztynie przy al. Piłsudskiego. Zakres prac obejmuje m.in. renowację i uszczelnienie par­ kingu (kompleks wyposażony jest w garaż dla 626 pojazdów). Ponadto zarządca obiektu, firma Balmain Asset Management, podał, że spółka Apart przedłużyła umowę najmu, decydując się jednocześnie na kompleksowy remont salonu. Tym samym dołączyła do grona 23 najemców Aury, którzy już zmodernizowali swoje sklepy lub chcą zrobić to w najbliższych miesiącach. CH Aura o powierzchni 25 000 mkw. w 2013 roku przeszła gruntowny remont, którego generalnym

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

25

wykonawcą była firma Jaekel Bud. Właścicielem obiektu od marca 2012 roku jest fundusz Rockspring Property Investment Managers. (SAM)

CH ATUT POWSTAJE W WĘGRZCACH Firmy eRSbet (prace budowlane) i Ventix (instalacje sanitarne) współpracują przy budowie centrum handlowego Atut w miejscowości Węgrzce gm. Zielonki (woj. małopolskie). Galeria będzie mieć 2500 mkw., dla klientów powstanie parking na 100 aut. Roboty, prowadzone w rejonie ulic Warszawskiej i Stary Trakt, powinny zostać zakończone w czerwcu 2017 roku. Komercjalizację prowadzi spółka The Blue Ocean Investment Group. (SAM)

INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


26

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

Fot. GK Specjał

HURTOWNICY STANĄ SIĘ LOGISTYKAMI

DLA POWIĄZANYCH FRANCZYZ Rozmowa z Krzysztofem Tokarzem, prezesem Grupy Kapitałowej Specjał

Fot. Archiwum

Jaki wpływ może mieć podatek handlowy na zapowiadane połączenie Specjału z Delko i PT Dystrybucja? Nowa ustawa opóźni niestety planowaną od dłuż­ szego czasu fuzję, ale na pewno nie skłoni nas do obrania innego kierunku działań. Musimy po prostu wstrzymać się ze wszystkimi formalnościami, które przyjmą zapewne inny kształt po wejściu podatku w życie. Nie chcemy popełnić niepotrzebnych błę­ dów przy takim skomplikowanym projekcie, jakim jest konsolidacja trzech dużych firm. Za 2­‑3 tygodnie, kiedy będzie już znany ostateczny kształt wyczekiwa­ nej przez wszystkich ustawy, usiądziemy ponownie w gronie prezesów i prawników, by jeszcze raz prze­ dyskutować intersujące nas szczegóły. Na jakim etapie jest obecnie tworzenie grupy?

WŚRÓD POLSKICH HANDLOWCÓW PANUJE OPTYMIZM, CZEGO NIE MOŻNA BYŁO POWIEDZIEĆ JESZCZE DWA LATA TEMU Gotowych jest dziesięć projektów, które będą reali­ zowane po podpisaniu umowy przez wszystkie trzy strony. Projekty te dotyczą m.in. dalszego rozwoju sprzedaży, koordynacji działań przedstawicieli han­ dlowych czy wspólnych przedsięwzięć poszczegól­ nych działów z trzech różnych firm. Czy trwają rozmowy z potencjalnymi nowymi partnerami projektu, czy takie negocjacje zostały wstrzymane?

Rozmawiamy z ogólnopolskimi dystrybutorami: mięsa i wędlin, owoców i warzyw, produktów non­‑food, pieczywa, prasy czy mrożonek. Celem tych działań jest zapewnienie detalistom kom­ pleksowej oferty. Ujednolicacie asortyment w sklepach o powierzchni do 150 mkw., skupionych w waszych sieciach franczyzowych. O ile może to zwiększyć obroty?

W 2015 roku sklepy Eko odwiedziło 60 mln klientów, to o 800 000 więcej niż rok wcześniej

Krzysztof Tokarz O około 20 proc. Właśnie o tyle poprawiliśmy sprze­ daż w naszych własnych sklepach, które poszły na pierwszy ogień.

EKO HOLDING W LICZBACH Obroty w 2015 roku: 999 mln zł Wzrost sprzedaży w minionym roku: 5,5 proc. (na bazie porównywalnych sklepów) Liczba sklepów: 253 Zatrudnienie: około 4000 pracowników Asortyment: około 5000 SKU Powierzchnia magazynowa: 31 000 mkw. Liczba klientów miesięcznie: 5 mln

EUROCASH CZWARTYM WŁAŚCICIELEM FIRMY OD 2012 ROKU

KACZYŃSCY SPRZEDAJĄ EKO HOLDING Tej transakcji spodziewano się od co najmniej kilku miesięcy. Renata i Paweł Kaczyńscy po zrestrukturyzowaniu firmy Eko Holding zdecydowali się na jej odsprzedanie. 253 sklepy działające pod szyldami Eko i Ledi trafią w ręce Grupy Eurocash.

M

ałżeństwo, które swego czasu zbudowało od zera potęgę firmy Dobroplast, jednego z największych producentów okien w Pol­ sce, miało bardzo prosty plan, co zrobić z Eko Hol­ dingiem. Kaczyńscy przejęli w 2014 roku znajdującą się w słabej kondycji spółkę z nadzieją, że uda się ją uratować, a następnie sprzedać drożej komuś inne­ mu. Nie przeszkadzało im to, że chwilę przed nimi na Eko Holdingu sparzył się duży fundusz inwestycyjny Advent International, który kupował przecież Eko, mając identyczny cel. Kaczyńscy zaryzykowali, ale im się to opłaciło – zostali już drugim małżeństwem, po Krzysztofie i Marzenie Gradeckich, któremu udało się zrobić na Eko dobry interes.

Ożywienie trupa

Na razie nie wiadomo, ile dokładnie Kaczyńscy zaro­ bią na wyjściu z inwestycji, bowiem kwota, jaką Euro­ cash wyłoży na przejęcie Eko Holdingu, nie została ujawniona. Z góry można jednak założyć, że wyjdą zdecydowanie na plus, bowiem dzisiejsza kondycja sieci działającej na południu i zachodzie Polski jest znacznie lepsza niż w 2014 roku. Warto przy tym pamiętać, że aby przejęcie doszło do skutku, wciąż potrzebna jest m.in. zgoda prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Obecnie transakcja znajduje się na etapie podpisania przedwstępnej umowy zakupu 100 proc. akcji Eko Holdingu, za­ wartej 18 marca br.

TAK ZMIENIALI SIĘ WŁAŚCICIELE EKO HOLDINGU Marzena i Krzysztof Gradeccy  fundusz Advent International (2012)  Renata i Paweł Kaczyńscy (2014)  Grupa Eurocash* (2016) * potrzebna zgoda Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

W jaki sposób Kaczyńskim udało się postawić Eko Holding na nogi? – Objęliśmy Eko w ciężkim stanie, z ujemną dynamiką sprzedaży i spadkiem liczby klien‑ tów. Była też duża rotacja pracowników. Zaczęliśmy od zmian wśród kadry średniego szczebla: kupców, menadżerów operacyjnych, kierowników regionalnych – zbudowanie skutecznego zespołu w linii bezpośred‑ nio pod zarządem było warunkiem koniecznym, aby skutecznie wdrażać projekty restrukturyzacyjne – de­ klarował niedawno w rozmowie z „Wiadomościami Handlowymi” Paweł Koziar, prezes Eko Holdingu.

Tysiące nowych klientów

Zmiany przeprowadzone w firmie szybko zaczę­ ły procentować. Tylko w 2015 roku sklepom Eko Holdingu udało się zanotować wzrost sprzedaży porównywalnej (tzw. like­‑for­‑like) o 5,5 proc. Mocno postawiono na inwestycje w działach produktów świeżych, co poskutkowało wzrostem sprzedaży pieczywa o 9,7 proc., produktów z lady mięsno­ ‑wędliniarskiej o 8,2 proc., a owoców i warzyw aż o 20,3 proc. Równocześnie firma znacznie

ograniczyła straty i przeceny. W konsekwencji w ub.r. sklepy Eko odwiedziło o 800 000 klientów więcej niż rok wcześniej. Nawet pomimo tylu pozytywnych procesów firma w 2015 roku i tak odnotowała straty. Biorąc pod uwa­ gę to, że na rynku jest silna konkurencja i że trwa wojna promocyjno­‑cenowa, przekładająca się na wyniki uzyskiwane przez operatorów, od dłuższego czasu zagadką pozostawało nie to, czy Kaczyńscy wyjdą z inwestycji, lecz kiedy to zrobią.

Uniknąć kanibalizacji

Przejęcie Eko Holdingu wpisuje się idealnie w stra­ tegię realizowaną dotychczas przez Eurocash. Grupa po opanowaniu rynku hurtowego stara się skompletować jak najmocniejsze portfolio sieci detalicznych i to nie tylko franczyzowych. – Dzięki temu, że Eko będzie do nas należało, będziemy mogli poprawić efektywność łańcucha dostaw do małych sklepów oraz zwiększyć skalę działalności. Poza tym będziemy mogli jeszcze skuteczniej wspierać rozwój klientów, czyli tysięcy polskich niezależnych detalistów, którzy stanowią o sile polskiego handlu tradycyjnego, wobec niesłabnącej agresywnej ekspansji dyskontów – komentuje transakcję Jacek Owczarek, członek zarządu Grupy Eurocash. Czas pokaże, czy przejęcie Eko Holdingu nie odbije się jednak Eurocashowi czkawką. Wyzwaniem dla grupy jest to, że będzie musiała równocześnie zaspo­ kajać potrzeby wszystkich franczyzobiorców i dbać o interesy sklepów zarządzanych samodzielnie. Tylko przemyślana i rozważna polityka jest w stanie zagwa­ rantować Eurocashowi pogodzenie obu tych spraw ze sobą. W innym wypadku inwestycja w Eko może się skończyć dla handlowego giganta podobnie, jak skończyła się dla Adventu. Paweł Jachowski


HAND EL I DYSTRYBUCJA

Udział sklepów tradycyjnych w rynku handlowym systematycznie spada. Co to oznacza dla hurtowników? Ubywa przede wszystkim najmniejszych sklepów. Średnie i duże punkty handlowe radzą sobie coraz lepiej, ponieważ ich właściciele są wykształceni i obe­ znani z rynkiem. Wolumen sprzedaży jest w dalszym ciągu stabilny. On nie wyparował wraz ze zmniejsze­ niem obrotów małych sklepów – przejęły go punkty handlowe średniej wielkości. Tak wygląda rynek i nie ma w tym nic niepokojącego. Z resztą wśród polskich handlowców panuje optymizm, czego nie można było powiedzieć jeszcze dwa lata temu. Jest Pan zadowolony z ubiegłorocznych wyników finansowych? Jak wyglądają prognozy na 2016 rok? Przychody ze sprzedaży GK Specjał za 2015 rok wy­ niosły niemal 8,5 mld zł z na franczyzy LD Holdingu przypadło 2,05 mld zł, a Naszego Sklepu – 5,2 mld zł. Myślę że w 2016 roku osiągniemy 10­‑proc. wzrost obrotów, ale jest wiele czynników, na które niestety nie mamy wpływu np. kwestia podatku od handlu. Czy Specjałowi uda się osiągnąć ambitny cel zrzeszenia 10 000 sklepów do końca 2017 roku? Czasu zostało niewiele… Niewątpliwie, zadanie jest trudne, a zamieszanie wokół podatku handlowego na pewno nam nie pomaga. Jest to główny powód, dla którego sklepy

FRANCZYZOBIORCA, KTÓRY KUPUJE SKLEPY NA WŁASNOŚĆ, BARDZO RYZYKUJE uprzednio zainteresowane nawiązaniem współpracy, wstrzymują się z podpisaniem umowy franczyzowej. Podejmujemy wobec tego działania informacyjne oraz promocyjne zachęcające większą liczbę sklepów do wejścia do grupy. Wierzymy, że w ostatecznym rozrachunku osiągniemy swój cel. W jaki sposób? GK Specjał jest drugim co do wielkości dystrybu­ torem FMCG w Polsce i największym z rodzimym kapitałem. Obsługując ponad 10 000 sklepów fran­ czyzowych w przyszłości mamy gwarancję stabil­ nego rozwoju. Jesteście przygotowani na obsługę tak dużej liczby sklepów od strony logistycznej? Nieustannie zwiększamy powierzchnię magazynów oraz liczbę przedstawicieli handlowych. Wraz ze zmieniającym się rynkiem zmieniamy też oprogra­ mowanie. Mam tutaj na myśli głównie nową, działa­ jącą od roku, platformę e­‑hurtownia, która obsługuje już ponad 1000 podmiotów. Informatyzacja, jakość komunikacji – to są dla nas bardzo ważne rzeczy, bez których nie wyobrażamy sobie funkcjonowania w obecnych czasach. Ile wydacie na inwestycje w tym i przyszłym roku? Łączne nakłady inwestycyjne części hurtowej i de­ talicznej mogą wynieść nawet kilkadziesiąt milio­ nów złotych. Jaki będzie rok 2016 rok dla firm hurtowych? Co będzie największym wyzwaniem? To będzie kolejny trudny rok dla branży. Pod zna­ kiem zapytania jest cały czas kwestia podatku od handlu, prowadzenia biznesu nie ułatwiają spada­ jące marże, zaostrzająca się walka konkurencyjna. Uważam, że kilku większych dystrybutorów będzie miało spore kłopoty finansowe. W perspektywie 5­‑6 lat hurt będzie tracił na znaczeniu. Operatorzy hurtowi staną się logistykami dla powiązanych z nimi franczyzowych sieci sklepów.

W jakich obszarach Specjał będzie chciał budować swoje przewagi konkurencyjne w najbliższych latach? Mamy kilka fundamentów, na których będziemy budować siłę naszej firmy. Po pierwsze, stabilna doświadczona kadra, po drugie znajomość i do­ bry kontakt z handlowcami, po trzecie – silne sieci franczyzowe w naszym portfolio i rozwój twardej franczyzy. Kolejny element to systematyczne po­ szerzenie asortymentu, dywersyfikacja działalności i informatyzacja wszystkich procesów.

A co z przejęciami sieci detalicznych. Największy konkurent Grupa Eurocash, przejmuje dużo i szybko – od hurtowni specjalistycznych po sieci sklepów własnych? Czy Specjał planuje przejęcia w detalu, np. sklepów własnych? Przejęcia w sensie dosłownym – nie. Trzymamy się franczyzy. Zakup przez Eurocash sieci Eko, bo o tym mówimy, był według mnie bardzo ryzykow­ nym przedsięwzięciem, grozi bowiem kanibalizacją wewnątrz grupy. Posiadając teraz kilkaset własnych marketów, Eurocash musi zacząć odbierać klientów

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

27

sklepom, które obsługuje w ramach działalności dystrybucyjnej, czyli swoim franczyzobiorcom. Jesteśmy bardzo ciekawi, co z tego wyniknie. Jak zareagują kupcy z Lewiatana, Groszka czy ABC, gdy będą musieli walczyć o klientów z supermarketami Eko. Szczególnie, że własnym sklepom grupa może zaoferować dużo lepsze warunki handlowe i większe wsparcie niż partnerom franczyzowym…

INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

Rozmawiał Łukasz Stępniak Współpraca: Łukasz Moch


28

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

HAND EL I DYSTRYBUCJA

BĄDŹMY DOSKONALI W TYM, CO ROBIMY,

ALE TAKŻE WYJĄTKOWI Rozmowa z Robertem Siemińskim, właścicielem hurtowni Marol i prezesem sieci Chata Polska

Ministerstwo Finansów, odwołując ministra [Konrada – red.] Raszkowskiego, odpowiedzialnego za po­ przedni projekt, przyznało, że sprawa poszła w złym kierunku. Nie wiadomo, jak będzie wyglądał nowy projekt. Taka niepewność nikomu nie służy, wielu przedsiębiorców wstrzymuje się z inwestycjami. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby w najbliższym czasie ten projekt nie ujrzał światła dziennego, a zgodnie

sieci. My pracujemy z naszymi franczyzobiorcami, prezentując wyniki i wzorcowe sklepy – im wyższy poziom lojalności i integracji, tym lepsze są wyniki finansowe franczyzobiorców. Najlepiej działają po­ zytywne przykłady. Jak strategia pozycjonowania się w oparciu o lokalność wpłynęła na sprzedaż Chaty Polskiej? Jak jeszcze chcą Państwo walczyć o klienta? Lokalność jest naszym wyróżnikiem od dawna. Pro­ dukty z sąsiedztwa są zakorzenione w naszej kulturze, ale cały czas szukamy i wynajdujemy nowe regionalne smaki. Ogłoszenie dla Chaty Polskiej strategii Blisko. Lokalnie. Naturalnie. pozwoliło na określenie tego wy­ różnika i przeprowadzenie szeregu innych działań, jak np. wsparcie lokalnych inicjatyw czy organizowanie jarmarków regionalnych przy naszych sklepach.

SPORA CZĘŚĆ SKLEPÓW FUNKCJONUJĄCYCH NA RYNKU MA OKOŁO 2,5­‑PROC. RENTOWNOŚĆ I GDYBY NAGLE ICH WŁAŚCICIELE MIELI ZAPŁACIĆ 1,5 PROC. PODATKU, MUSIELIBY ZAMKNĄĆ INTERES

LICZYMY NA UWOLNIENIE OD PODATKU HANDLOWEGO 95­‑97 PROC. POLSKICH FIRM Robert Siemiński Wszyscy żyją ustawą o handlu. To elektryzujący temat, który pobudza całe środowi­ sko handlowe, a także konsumentów. Dużym opty­ mizmem napawały deklaracje premier Beaty Szydło podczas jej spotkania z przedstawicielami handlu 10 stycznia br., w którym uczestniczyłem. Zapowie­ dziano, że podatek, poza funkcjami fiskalnymi, będzie gwarantował zmniejszenie przewagi dużych sieci wo­ bec polskich przedsiębiorców prowadzących firmy detaliczne. Jednak projekt ustawy zaprezentowany przez resort finansów na początku lutego był zaprze­ czeniem tych deklaracji i wielkim rozczarowaniem, bo de facto zwiększał przewagę konkurencyjną sieci za­ granicznych. Wywołało to burzę słusznych protestów. Natomiast cieszę się, że przewodniczący Stałego Ko­ mitetu Rady Ministrów Henryk Kowalczyk publicznie podkreślał, że sieci franczyzowe, w tym Chata Polska, nie będą objęte podatkiem od marketów. Jak, w Pana opinii, powinien być skonstruowany ten podatek? Bardzo liczymy, że projekt zostanie oparty na stawkach progresywnych, pomimo obaw o interwencję ze strony Komisji Europejskiej. Najważniejsze to zaakcentowanie kwot wolnych. Całe polskie środowisko handlowe jest zainteresowane, by było to 50 mln euro rocznie, co odpowiada unijnej definicji przedsiębiorstwa śred­ niej wielkości. Zagwarantowałoby to uwolnienie 95­ ‑97 proc. polskich firm handlowych od tej daniny. Rządowi niekoniecznie musi być na rękę uwalnianie od podatku tak wielu firm. Jego celem miało być szybkie zasilenie budżetu. Te 97 proc. przedsiębiorców ma około 30 proc. pol­ skiego rynku. Z drugiej strony 10 największych sieci handlowych kontroluje jego połowę. Roczna wartość

sprzedaży FMCG w Polsce w 2015 roku jest szacowa­ na na około 230 mld zł. Gdyby rząd wrócił do stawki 1,5­‑proc., te 10 firm wpłaciłoby do budżetu prawie 2 mld zł. A jednocześnie ochronieni zostaliby drobni przedsiębiorcy prowadzący pojedyncze sklepy. Czy w ogóle potrzebujemy tego podatku? Czy nie jest to zbyt daleko idąca ingerencja w rynek? Na spotkaniu 10 stycznia cała branża deklarowała, że jest za tym podatkiem, o ile będzie progresywny. Jeśli pyta mnie pan jako przedsiębiorcę, który od ćwierćwiecza działa w polskim handlu, to oceniam, że ten podatek jest potrzebny. Z założenia powinien regulować kwestie różnic pomiędzy wielkością i po­ tencjałem firm polskich i zagranicznych. Pierwsza dekada po upadku komunizmu to była wolnoame­ rykanka. Ówczesne bardzo liberalne podejście do rynku i brak jakichkolwiek regulacji postrzegam jako karygodne zaniedbania. Doprowadziły one do prze­ jęcia sektora handlowego przez kapitał zagraniczny. Te procesy są nieodwracalne, repolonizacja handlu jest niemożliwa. Dziś rodzime podmioty mają tylko 30 proc. rynku, zróbmy wszystko, żeby tak pozostało. Projektu wciąż nie znamy, nie wiadomo też, kiedy podatek od handlu miałby zacząć obowiązywać.

z sugestiami ministra Kowalczyka, zaczął obowiązy­ wać od 1 stycznia 2017 roku. Pod koniec ub.r. stanął Pan na czele Chaty Polskiej. Nie był Pan zadowolony z osiągnięć sieci pod kierownictwem Sylwestra Maćkowiaka? Z Sylwestrem znamy się ponad 16 lat, to mój bliski kolega. Do tej pory współpracowaliśmy w oparciu o trzyletnie cykle zarządzania. Ostatni zakończył się pod koniec ub.r., a my już pół roku wcześniej ustaliliśmy, że po tym okresie to ja przejmę stery. Weszliśmy w bardzo ważny dla nas okres realizacji strategii rozwoju do 2020 roku, chciałem być bliżej spraw operacyjnych i decyzji istotnych dla naszych spółek. Chacie Polskiej pod kierunkiem Sylwestra Maćkowiaka udało się wiele dokonać. Pomimo wojny cenowej na rynku, ekspansywnej konkurencji oraz problemów obrotowych naszych głównych dostaw­ ców osiągaliśmy dobre wyniki, a co najważniejsze rozpoczęliśmy budowanie długofalowej strategii. Jestem wdzięczny Sylwestrowi za to, że z determi­ nacją walczył o rozwój firmy, jednocześnie troszcząc się o jej stabilność i bieżące funkcjonowanie. Jakie są plany i cele Chaty Polskiej na bieżący rok? Głównym celem na bieżący rok, a także najbliższe lata jest intensywny rozwój ilościowy i jakościowy sieci. Franczyzobiorcom chcemy zapewnić większe poczu­ cie bezpieczeństwa prowadzenia biznesu i wsparcie, dlatego inwestujemy w podnoszenie kompetencji naszych doradców. Zależy nam na tym, żeby obecni franczyzobiorcy Chaty Polskiej chcieli i byli w stanie otwierać kolejne sklepy. To doświadczeni ludzie znający rynkowe realia. Nowym franczyzobiorcom chcemy z kolei pokazać, że mamy partnerów, którzy odnoszą sukcesy i są gotowi dalej z nami inwesto­ wać. Obecnie mamy 210 sklepów i jeszcze w tym roku planujemy otwarcie kolejnych 20. Nowe placówki powstaną w regionach, w których jesteśmy silni, m.in. w woj. zachodniopomorskim, lubuskim, dolnośląskim, kujawsko­‑pomorskim. Chcemy inwestować i poszu­ kujemy lokalizacji na Pomorzu. Czy zamierzacie „utwardzać” franczyzę? „Utwardzanie” jest konieczne, gdy wymaga tego standaryzacja i budowanie silnego wizerunku

PRZEJĄŁEM STERY CHATY POLSKIEJ, BO WESZLIŚMY W BARDZO WAŻNY DLA NAS OKRES, CHCIAŁEM BYĆ BLIŻEJ SPRAW OPERACYJNYCH I DECYZJI ISTOTNYCH DLA NASZYCH SPÓŁEK

Problem w tym, że lokalność akcentuje wiele sieci. Chyba trudno wyróżnić się w ten sposób? Byłbym ostrożny z tym odróżnianiem się za wszelką cenę. Mówimy o rynku, w którym liczy się profesjo­ nalna oferta i wygoda robienia zakupów. Konsument musi mieć zapewnioną powtarzalność warunków zakupowych. Bądźmy idealni w tym, co robimy, ale także wyjątkowi – to próbuję przekazać moim współ­ pracownikom. W ofercie powinny się znaleźć produk­ ty, których nie ma konkurencja, ale chęć odróżniania się na siłę może zaprowadzić w ślepy zaułek. Jak ocenia Pan obecną sytuację w detalu? Handel jest bardzo osłabiony z powodu trwającej pięć kwartałów deflacji. Z drugiej strony kwestia podatku obrotowego uświadomiła wielu przedsię­ biorcom, jak kruchy i niepewny może być ich los. Spora część sklepów funkcjonujących na rynku ma średnio rentowność na poziomie około 2,5 proc. i gdyby nagle ich właściciele mieli zapłacić 1,5 proc. podatku, z pewnością rozważaliby wycofanie się z działalności. W ciągu kilku najbliższych miesięcy na rynku może pojawić się spora pula atrakcyjnych lokalizacji do przejęcia. To czas dużych możliwości, uważnie przyglądamy się rynkowi, a gdyby pojawiła się atrakcyjna oferta sklepów komplementarnych do naszych formatowo i terytorialnie, będziemy chcieli je przyjąć. Jakiś czas temu przewidział Pan, że dyskonty wejdą w sprzedaż serwisową wędlin. Jaka przyszłość czeka ten format sklepów? Mięso i wędliny stały się oczkiem w głowie dyskon­ terów, co widać w ich działaniach promocyjnych. Te sklepy chcą się pozycjonować jako eksperci zajmujący się świeżą żywnością. Bardzo trudno będzie im jednak powalczyć z takimi formatami jak nasz, ze względu na lokalność. My oferujemy produkty od różnych producentów, lokalne, spe­ cyficzne i o wyjątkowych recepturach. Siłą i prze­ wagą Chaty Polskiej jest personel, profesjonalny, otwarty na potrzeby klienta, służący pomocą. W lokalnych społecznościach to istotna wartość dodana codziennych zakupów. Ewoluują nie tylko dyskonty, ale także delikatesy. Sądzę, że nieustannie będzie trwał proces repozycjo­ nowania wszystkich formatów do jednego segmentu pojemnego środka. Tworzy się jedno wielkie pole bitwy, na którym wszyscy walczą ze sobą o klienta. Tempo tych zmian jest ogromne i wciąż przyspiesza. Rozmawiał Sebastian Szczepaniak Drugą część rozmowy z Robertem Siemińskim, poświęconą sektorowi dystrybucji, opublikujemy w kolejnym numerze „WH”



30

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

PR AWO I SZKOLEN I E

ZARZĄDZANIE ŚRODKAMI PIENIĘŻNYMI W SKLEPIE

GOTÓWKA. INSTRUKCJA OBSŁUGI Mimo dynamicznego rozwoju transakcji bezgotówkowych gotówka trzyma się mocno. Jest powszechnie akceptowana, umożliwia zakupy „na kreskę”, klienci lubią mieć ją w portfelu. Warto więc wiedzieć, jak zarządzać „prawdziwym pieniądzem”.

D

o kas sieci handlowych działających w Polsce każdego dnia płynie strumień żywej gotów­ ki. Karol Stec z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji szacuje, że na obrót bezgotówkowy w sieciach wyposażonych w terminale do kart płat­ niczych (a odkąd karty wprowadziła Biedronka, sprowadza się to do wszystkich uczestników tego rynku) przypada zaledwie 30­‑35 proc. transakcji. Co prawda płatności kartami w tym kanale jest coraz więcej – według Steca rosną one w tempie 3­‑5 proc.

ŚREDNI CZAS OBSŁUGI TRANSAKCJI GOTÓWKOWEJ WYNOSI 20 SEKUND

rocznie, głównie za sprawą rozwoju segmentu placó­ wek convenience (Żabka, Freshmarket) realizujących model szybkich, wygodnych zakupów. Klienci takich placówek nieco chętniej posługują się plastikiem niż

CASHBACK – JAK TO DZIAŁA? Cashback to usługa bankowa, która umożliwia klientom wypłatę niewielkich sum pieniędzy w sklepie przy okazji codziennych zakupów. Klient powinien podać sprzedawcy kwotę wypłaty (może przekraczać wysokość zakupów, ale limit to 300 zł) i potwierdzić transakcję kodem PIN lub podpisem. Warunkiem wypłaty gotówki jest dostępność środków na koncie klienta. Według Narodowego Banku Polskiego obecnie usługę akceptuje około 85 000 punktów handlowo­‑usługowych.

UWAGA, FAŁSZYWKA! CO ZROBIĆ, GDY KLIENT CHCE ZAPŁACIĆ FAŁSZYWYM BANKNOTEM Nie wolno po prostu odmówić przyjęcia takiego banknotu – należy zawołać ochronę, poprosić klienta o dowód osobisty i spisać protokół, a następnie wezwać policję. Banknot trafi do sprawdzenia, a ten, kto nim płacił, zostanie poinformowany, czy był fałszywy. W takiej sytuacji ważny jest spokój i dyskrecja – oskarżanie klienta, że celowo chciał wprowadzić do obiegu fałszywkę, może sprowadzić na sklep kłopoty. Pamiętaj! Nie ma konsekwencji karnych z powodu przyjęcia fałszywego banknotu. Są, gdy świadomie próbujemy wprowadzić go ponownie do obrotu.

klienci innych formatów (przez terminale płatnicze tego formatu przechodzi około 40 proc. transakcji), ale i tu przewagę ma gotówka.

. Fot

F

3R

12

Kult pieniądza

Statystyki dotyczące transakcji bezgotówkowych cią­ gnie w dół wieś. Nie miejscowości wypoczynkowe

W TESCO KARTY GONIĄ GOTÓWKĘ Rozmowa z Magdą Waśkowicz, kierownikiem zespołu ds. obsługi klienta w Tesco Polska Jak zapewniacie odpowiednią ilość nominałów, by bez problemu wydawać resztę? Większość naszych sklepów jest wyposażona w kasy samoobsługowe, które potrzebują bilonu. Dzięki odpowiednim umowom i współpracy z bankami każda z placówek może zamawiać bilon według własnych potrzeb. Jak wyglądają szkolenia kasjerów z zakresu zabezpieczeń na banknotach? Każdej zmianie towarzyszą specjalistyczne szkolenia Narodowego Banku Polskiego. Na ich podstawie przedstawiciele Tesco cyklicznie szkolą wszyst­ kich kasjerów z zakresu wyglądu i umiejscowienia zabezpieczeń. Dodatko­ wo w każdym sklepie znajduje się instrukcja opisująca wszystkie banknoty. Jakie macie procedury, gdy klient próbuje zapłacić fałszywką? Magda Waśkowicz Zgodnie z polskim prawem każdy pracownik mający styczność z nieauten­ tycznym banknotem ma obowiązek zatrzymać go i wezwać policję. Taki banknot trafia do ekspertyzy w NBP. Czy trend convenience i związane z nim m.in. szybkie zakupy z perspektywy Tesco sprzyjają wypieraniu gotówki na rzecz kart? Popularność płatności bezgotówkowych stabilnie rośnie. Klienci coraz chętniej płacą kartą i częściej używają płatności zbliżeniowych. Jeśli tempo wzrostu utrzyma się na obecnym poziomie, to za parę lat transakcje bezgotówkowe będą w Tesco stanowiły większość. Rozmawiała Anna Terlecka

PÓŁKI NIE SĄ Z GUMY

ZRÓB SKUTECZNĄ SELEKCJĘ Właściciele wielkopowierzchniowych placówek mogą wstawić na półki tyle nowości, ile chcą. W małych i średnich sklepach trzeba dokonywać selekcji. Ostrej, bo na stałe w sprzedaży zostanie tylko co dziesiąta nowość. Jak je wyłowić?

W

ub.r. SM Mlekovita wprowadziła na rynek ponad 100 nowych indeksów. W kategorii piwa co roku debiutuje 500 produktów. Im bardziej konkurencyjna jest kategoria, tym trudniej nowościom zaistnieć w stałej sprzedaży. Im mniej konkurencyjna, tym większa szansa na sukces. Do tych pierwszych nowości należą m.in. mięso i wędliny, da­ nia gotowe czy nabiał, do drugich – majonezy, cukry i buliony. Z punktu widzenia detalisty większe znacze­ nie ma jednak popularność kategorii w jego sklepie i generowane przez nią obroty. Warto zastanowić się, czy stali klienci, a przecież każdy sklepikarz dobrze ich

Zamawiając nowości, w pierwszej kolejności wybieraj produkty, które nie mają jeszcze odpowiedników w artykułach marki własnej

zna, będą zainteresowani nowością? Kolejny wariant mrożonej pizzy to niekoniecznie dobry wybór w oko­ licy zamieszkanej głównie przez emerytów.

Nie tylko reklama telewizyjna

Nowości najpopularniejszych marek zazwyczaj są silnie wspierane marketingowo. Jeśli produkt już jest lub wkrótce będzie reklamowany w telewizji, można śmiało zamawiać większą liczbę indeksów. O planowanych kampaniach reklamowych, także tych w prasie i radiu (wystarczą, by zapewnić od­ powiednią odsprzedaż), warto dowiadywać się zawczasu. Jak by nie było, ważne byś mógł szybko zareagować na zapotrzebowanie rynku. Niektórzy detaliści wprowadzają do sprzedaży każdą nowość (w liczbie kilku sztuk), o jaką zapyta pojedynczy klient, i obserwują rotację. Reklama nie ogranicza się do samych mediów. Sprze­ daż w punkcie zwiększą materiały POS. Standy, shelf stoppery czy plakaty są tak ważne, bo wpływają na fi­ nalny wybór konsumenta, który aż dwie trzecie decyzji

zakupowych podejmuje w sklepie. Istotne jest też atrakcyjne opakowanie nowości. Jeśli producent nie zapewnił materiałów POS, produkt musi sam przykuć uwagę klienta. Czy według ciebie ma na to szansę?

Produkty markowe i marki własne

Nowości najpopularniejszych brandów sprzedają się lepiej niż produkty mniej znanych producentów. To nie tylko siła marki. Duże firmy potrafią miesiącami dopracowywać produkt, wykorzystując badania kon­ sumenckie, by jak najlepiej trafić w masowe gusta. Zamawiając nowości, w pierwszej kolejności wybie­ raj produkty, które nie mają jeszcze odpowiedników w artykułach private labels. Jeśli coś jest do kupie­ nia pod markami własnymi sieci handlowych, część klientów na pewno wybierze taki tańszy wariant.

W zgodzie z trendami

Istotnymi trendami na rynku FMCG są obecnie funkcjonalność, moda na zdrowe odżywianie,

E…

CZY WIESZ, Ż

kie produkty s r o t a w o n ę d Napraw rdzo rzadko. a b k e n y r a n trafiają agencję

anych przez Spośród przebad ji, które pojawiły c a w o n n i 0 0 5 8 Nielsena u FMCG, jedynie k n ry im sk ej p ro się na eu przełomowych. o n ia m a n ło y ż 18 zasłu patriotyzm konsumencki. Kupujący coraz częściej wybierają nie tylko polskie, ale także regionalne wyroby. Nowości oferowane przez lokalnych producentów pozwalają zdobywać przewagę konkurencyjną. Produkty masowe można dostać wszędzie, ale po te mniej znane klienci chodzą już do konkretnych sklepów. Pod wpływem coraz bardziej wyedukowanych kon­ sumentów producenci zmieniają formuły wyrobów spożywczych, rezygnując m.in. z konserwantów czy glutaminianu sodu. Spójrz na skład nowości. Im bę­ dzie krótszy i bardziej naturalny, tym lepiej. Detaliści nie ukrywają jednak, że wszystkie kryte­ ria, którymi kierują się przy dokonywaniu selekcji nowości, muszą spełniać jeszcze jeden warunek.


PR AWO I SZKOLEN I E

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

31

INNOWACYJNY SYSTEM ZARZĄDZANIA GOTÓWKĄ W HANDLU i regiony przygraniczne, a typowa polska wieś, gdzie w sklepie zaopatrują się miejscowi. To przez takie pla­ cówki zaledwie 15­‑20 proc. płatności na wsiach jest realizowanych za pomocą kart płatniczych. W takich miejscach są powszechne zakupy na zeszyt – atrak­ cyjna forma kredytowania, niemożliwa przy płaceniu kartą. A to tylko jedna z kilku zalet gotówki. Wiele osób nie ufa technologiom, czują się bezpiecznie, mając portfel wypchany banknotami, są i tacy, którzy doce­ niają dyskrecję i anonimowość. Jest jeszcze kult pienią­ dza: socjolog Dominika Maison przekonuje, że ludzie kochają pieniądze, niektórzy lubią je wąchać i dotykać.

Niektórzy eksperci uważają, że możliwość składania wniosków o świadczenia w ramach Programu 500+ przez internet (1 kwietnia, w pierwszym dniu urucho­ mienia programu, z tej możliwości skorzystało około 110 000 rodzin) spowoduje, że część Polaków niepo­ siadających konta bankowego zdecyduje się na jego założenie, co zwykle wiąże się z otrzymaniem karty płatniczej. Może mieć to pewien wpływ na rozwój transakcji bezgotówkowych w rejonach z najsłabiej rozwiniętą infrastrukturą (dostęp do bankomatów i terminali płatniczych). (ATE)

Firma Konsmetal stworzyła urządzenia do optymalizacji zarządzania środkami pieniężnymi. System zarządzania gotówką służy nie tylko do zarządzania środkami pieniężnymi, ale też do obsługi wszystkich operacji gotówkowych, zarówno przy stanowisku kasjerskim, jak i na zapleczu sklepu. Poza urządzeniami do wpłacania i wypłacania gotówki system obejmuje także aplikację Retail Cash Manager do bieżącej kontroli procesu obrotu gotówki i zdalnego zarządzania urządzeniami w systemie. Jak wyjaśnia Wojciech Tyburski, dyrektor handlowy w Konsmetalu, rozwiązanie usprawnia obieg gotówki w sieciach handlowych, zapewniając stały dostęp do informacji i pozytywnie wpływając na poprawę płynności finansowej, ponieważ pozwala na księgowanie utargu w czasie rzeczywistym. Plusem jest też możliwość zredukowania kosztów osobowych poprzez automatyzację procesu rozliczeń kasjerów. Urządzenia spotkały się z dużym zainteresowaniem na Międzynarodowych Targach Technologii w Handlu EuroCIS w Düsseldorfie.

INFORMACJA HANDLOWA

Program 500+ a terminale

Do tego dochodzi to, że na terenach wiejskich wielu Polaków wciąż nie ma konta w banku ani dostępu do internetu, który by ułatwił kontakt z bankiem.

PIĘĆSETKA W PRZYSZŁYM ROKU Na przełomie stycznia i lutego br. do obiegu trafił banknot 200 zł z nowymi zabezpieczeniami. Jako najwyższy nominał dwusetka została wyposażona w najbardziej zaawansowane technologicznie zabezpieczenia, m.in. w nitkę okienkową z tzw. efektem zmienności optycznej (szybko zmienia kolor ze złotego na zielony). Projekt graficzny banknotu został zachowany, ale z uwagi na rodzaj użytych zabezpieczeń różnice między nową a starą wersją widać na pierwszy rzut oka. Przede wszystkim banknot w nowej wersji jest jaśniejszy niż w starej. Teraz Narodowy Bank Polski prowadzi prace nad banknotem 500 zł. Nominał trafi do obrotu najwcześniej w 2017 roku. Na nowym banknocie znajdzie się wizerunek króla Jana III Sobieskiego, jednak ani projekt graficzny, ani zabezpieczenia pięćsetki nie są jeszcze znane.

KLUCZ DO BIZNESU Tylko co dziesiąta nowość się przyjmie. Jednak nie zawsze chodzi o to, by została na półce, ale przede wszystkim o pobudzanie kategorii. Obecnie nowości funkcjonują najczęściej jako edycje limitowane. To klucz do biznesu. Wystawiamy je w miejscu na dodat­ kową ekspozycję, lekkie produkty dobrze sprawdzają się na ćwierćpaletkach, do cięższych używamy miks­ paletek. Dzięki temu nowości nie zajmują miejsca na półce, a równocześnie nakierowują uwagę konsumen­ ta na nasz brand i przypominają mu o podstawowym produkcie. Zadaniem producenta jest przede wszystkim dostarczać dobre jakościowo pro­ dukty, nie może on ba­ zować na nowościach. Konsumenci kategorii kulinarnych bardziej niż kolejnych innowacji oczekują wysokiej i po­ wtarzalnej jakości. Karolina Karolczak, Head of Trade, Tchibo Kluczowy. Towar musi być w odpowiedniej cenie. – Jeśli sprzedaję większość jogurtów po 1,5 zł, a pro‑ ducent proponuje mi nowość, która na półce będzie musiała kosztować ponad 2,5 zł, to takiego indeksu nie wezmę za nic, bo nikt tego nie kupi – wyjaśnia jeden z detalistów, z którymi rozmawialiśmy. (SSZ)

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


32

PR AWO I SZKOLEN I E

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

Fot. Redakcja

MONITORING W SIECIACH HANDLOWYCH

ZŁODZIEJ TEŻ MA PRAWO DO OCHRONY WIZERUNKU? Sieci handlowe wymieniają się zapisami z monitoringu, aby skuteczniej ścigać złodziei – doniosły niedawno niektóre media. Czy faktycznie tak jest i czy takie praktyki są legalne? Okazuje się, że sieć może się powołać na szczególne okoliczności.

D

o Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO) nie docierały do tej pory sygnały dotyczące takich praktyk. Nie znając zatem szczegółów i biorąc pod uwagę to, że w polskim porządku prawnym brak jest całościo­ wego unormowania kwestii stosowania monitoringu wizyjnego (istnieją jedynie regulacje szczątkowe, odnoszące się np. do wykorzystywania go w działal­ ności policji czy straży gminnych), można się do tego odnieść jedynie teoretycznie. Tym bardziej że brak jest również przepisów uwzględniających specyfi­ kę tego rodzaju przetwarzania danych w ustawie o ochronie danych osobowych. Zatem stosowanie jej przepisów jest możliwe w ograniczonym zakresie i może dotyczyć tylko niektórych sytuacji związanych z monitoringiem. Wymiana danych osobowych, czyli ich udostępnienie, jest jedną z form przetwarzania, a więc w zależności od tego, kto jest administrato­ rem danych – czy sklep, czy sieć handlowa – to po stronie tego podmiotu istnieje obowiązek podania podstawy prawnej takiego działania. Przyjmując więc, że w czasie monitoringu wizyj­ nego dochodzi do przetwarzania danych osobo­ wych, to każdy, kto jest ich administratorem, musi legitymować się jedną z przesłanek dopuszczalno­ ści przetwarzania danych z art. 23 ust. 1 ustawy.

Należy do nich m.in. zgoda osoby, której dane do­ tyczą, przepis prawa lub prawnie usprawiedliwiony cel administratora danych, jeżeli przetwarzanie takich danych nie narusza praw i wolności osoby, której dane dotyczą. W pewnych przypadkach odpowiednią podstawą udostępnienia danych osobowych innemu podmio­ towi może być również zawarta na piśmie pomiędzy tym podmiotem a administratorem danych umowa powierzenia przetwarzania danych, o której mowa w art. 31 ustawy. Jak wskazuje art. 31 ust. 2 tej usta­ wy, podmiot taki może przetwarzać dane wyłącznie w zakresie i celu przewidzianym w umowie. Zatem podmiot, któremu powierzono przetwarzanie da­ nych, jest związany w swej działalności zakresem i celem przetwarzania w przedmiotowej umowie wyznaczonym. Istotą powierzenia jest fakt, że nie działa się w swoim imieniu, lecz w imieniu i na rzecz administratora danych. Dodatkowo podmiot ten jest obowiązany przed rozpoczęciem przetwarzania danych podjąć środki zabezpieczające zbiór danych, o których mowa w art. 36­‑39, czyli m.in. zastoso­ wać środki techniczne i organizacyjne zapewniające ochronę przetwarzanych danych osobowych odpo­ wiednie do zagrożeń oraz kategorii danych objętych ochroną, a w szczególności powinien zabezpieczyć

NIE WIERZĘ W KOOPERACJĘ SIECI HANDLOWYCH Współpracuję z sieciami i handlowymi i trudno mi uwierzyć, że wymieniają się one zapisami z monitoringu. I dyrektorzy sklepów, i ochroniarze mają świadomość, jakie konsekwencje grożą za naruszenie wizerunku klienta, nawet jeśli jest on złodziejem. Stanowisko Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych jest jasne – do zapisów z monitoringu może mieć dostęp tylko policja czy prokuratura i tego się w branży trzyma­ my. Jeśli już miałoby dojść do jakiegoś wymieniania się zdjęciami złodziei, to między sklepami tej samej sieci, ale na pewno nie jest tak, że sieć A dogaduje się z siecią B i osoby mające dostęp do zapisów z monitoringu przekazują sobie nawzajem materiały. Byłoby to zbyt ryzykowne, a sieci sobie nie ufają, trudno ufać kon­ kurencji. Są inne, legalne sposoby ograniczania kradzieży, np. rotacja pracowników – sprzyja to eliminowa­ niu złodziei, którzy chodzą kraść od sklepu do sklepu. Tomasz Grabski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pracowników Ochrony REKLAMA

dane przed ich udostępnieniem osobom nieupo­ ważnionym, zabraniem przez osobę nieuprawnioną, przetwarzaniem z naruszeniem ustawy oraz zmia­ ną, utratą, uszkodzeniem lub zniszczeniem, a także nadać upoważnienia osobom dopuszczonym do przetwarzania danych osobowych. Jednocześnie wskazać należy, że stosowanie unor­ mowań ustawy o ochronie danych osobowych należy w pierwszej kolejności do administratorów danych, których wspierać w tym mogą m.in. admi­ nistratorzy bezpieczeństwa informacji (ABI), o ile zostaną w danym podmiocie powołani. To admini­ strator danych jest bowiem obowiązany respekto­ wać wszelkie nałożone na niego przepisami prawa obowiązki związane z procesem przetwarzania danych osobowych. Potwierdza to art. 36b ustawy o ochronie danych osobowych, który stanowi, że w razie niepowołania administratora bezpieczeństwa informacji administrator danych sam wykonuje za­ dania określone w art. 36a ust. 2 pkt 1, a więc także musi zapewnić, że przepisy o ochronie danych oso­ bowych są przestrzegane. Za ich naruszenie przewidziana jest odpowiedzial­ ność karna, stosownie do przepisów rozdziału 8 ustawy. I tak przykładowo, kto przetwarza w zbio­ rze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograni­ czenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (art. 49). Natomiast, kto administrując zbiorem danych lub będąc obowiązany do ochrony danych osobowych udostępnia je lub umożliwia dostęp do nich osobom nieupoważnionym, podlega grzyw­ nie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (art. 51). Każdy podmiot, który uważa, że jego prawa zostały naruszone, może także złożyć skargę do GIODO. Intencje, jakie przyświecają poszkodowanym han­ dlowcom można zrozumieć, należy się jednak liczyć z określonymi w prawie konsekwencjami takich działań. W rezultacie to oni bowiem mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych domniemanego złodzieja. Wynika to z faktu, że wizerunek człowieka – jako jedno z dóbr osobistych – pozostaje pod ochroną prawa cywilnego, niezależnie od ochrony przewidzianej

Podobne zdjęcia na witrynach sklepów nie są odosobnionym przypadkiem w innych przepisach. W rezultacie taka osoba może próbować dochodzić roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych na drodze sądowej, w trybie prze­ widzianym przepisami ustawy z dnia 17 listopada 1964 roku Kodeks postępowania cywilnego. Przy czym przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fi­ zycznych stosuje się odpowiednio do osób prawnych (art. 43 Kodeksu cywilnego). Jednocześnie należy wskazać na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2010 roku (sygn. akt I CSK 95/10), który uznał, że ujęta w art. 24 Kodeksu cywilnego ochrona dóbr osobistych przysługuje jedynie przed bezprawnym zagrożeniem lub naruszeniem dobra osobistego, a stwierdzenie, czy miały miejsce okoliczności wyłączające bezprawność zachowania naruszającego dobro osobiste, dokony­ wane być powinno przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności konkretnego przypadku. Sąd uznał, że „nie każde naruszenie dobra osobistego stanowi podstawę udzielenia ochrony prawnej podmio­ towi dotkniętemu naruszeniem, ponieważ warunkiem jej przyznania jest uzna­ nie, że naruszenie to mia­ ło bezprawny charakter”. Podmiot usprawiedli­ wiający swoje działanie – w tym wypadku sieć handlowa – może za­ tem powoływać się na szczególne okoliczności uprawniające do jego podejmowania. Małgorzata Kałużyńska­‑Jasak, dyrektor zespołu rzecznika prasowego GIODO


Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


PR AWO I SZKOLEN I E

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

ODSZKODOWANIA, ZASIŁKI, RENTY

CHOROBY ZAWODOWE.

Fot. 123RF

34

CZY JEST ZA TO RENTA Z ZUS? Wykonywanie pracy w wielu zawodach może narażać pracownika na ryzyko wystąpienia choroby zawodowej. Pomimo rozwoju technik BHP takie schorzenia nadal się zdarzają i często uniemożliwiają pracę przez długi czas. Osoby cierpiące na choroby zawodowe mogą liczyć na specjalne świadczenia z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

C

horoba zawodowa jest chorobą spowodo­ waną działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy lub związaną ze sposobem wykonywania pracy. Wykaz chorób zawodowych znajdziemy w specjalnym rozporządzeniu Rady Ministrów z 30 czerwca 2009 roku (DzU z 2013 roku, poz. 1367). Wystąpienie choroby zawodowej musi stwierdzić lekarz w specjalnym orzeczeniu. Te orze­ czenia wydają lekarze z wojewódzkich ośrodków medycyny pracy, poradni uniwersytetów medycz­ nych oraz szpitali. Zachorowanie jest zgłaszane przez pracodawcę do inspekcji sanitarnej oraz in­ spekcji pracy. Stwierdzenie choroby zawodowej w formie decyzji należy do kompetencji właści­ wego inspektora sanitarnego. Stanowi ona pod­ stawę do ubiegania się w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych o świadczenia.

Jakie świadczenia z ZUS mogę dostać?

Osoby cierpiące na choroby zawodowe są trakto­ wane przez polskie prawo podobnie jak te, któ­ re uległy wypadkowi w pracy. Mogą więc liczyć na zbliżone świadczenia. Pracownik, u którego stwierdzono chorobę zawodową, może skorzystać z zasiłku chorobowego. Aby go uzyskać, należy dostarczyć do pracodawcy zwolnienie lekarskie. Zasiłek dla osoby cierpiącej na chorobę zawodo­ wą jest wyższy niż standardowy zasiłek za czas choroby. Można go pobierać najwyżej przez 182 dni. Jeśli stan zdrowia nadal nie pozwala

zależy od osiąganych zarobków. Aby uzyskać rentę, należy złożyć w ZUS wniosek (formularz Rp­‑1R), za­ świadczenie o stanie zdrowia od lekarza (formularz N­‑9) oraz dokumenty od pracodawcy potwierdzające okresy zatrudnienia i wysokość zarobków. ZUS skie­ ruje nas do lekarza orzecznika, który oszacuje czas trwania niezdolności do pracy. Lekarz określi też, czy niezdolność jest częściowa, czy całkowita. Wpływa to na wysokość przyszłej renty. Do renty może być dołą­ czony dodatek pielęgnacyjny (208,67 zł). Warunkiem jest posiadanie orzeczenia lekarza orzecznika ZUS o niezdolności do samodzielnej egzystencji.

Jak długo mogę pobierać rentę?

Renta z tytułu choroby zawodowej może być przy­ znana maksymalnie na 5 lat. Jeśli przez ten czas stan zdrowia nie ulegnie poprawie, można złożyć wniosek o rentę w ZUS po raz kolejny. W szczególnych oko­ licznościach lekarz orzecznik ZUS może przyznać rentę na stałe. Decydują o tym względy medyczne. Jeśli rencista ma jednocześnie prawo do emerytu­ ry i już nie pracuje, to ZUS będzie wypłacał półtora świadczenia: emeryturę i pół renty lub odwrotnie. ZUS wybierze korzystniejszy wariant.

Co z odszkodowaniem?

Pracownikowi, który doznał stałego lub długotrwa­ łego uszczerbku na zdrowiu ze względu na chorobę zawodową, przysługuje jednorazowe odszkodowa­ nie. Należy zwrócić się o nie do ZUS po zakończeniu leczenia i rehabilitacji. Lekarz orzecznik, na podstawie badania i dokumentacji medycznej, określi procento­

RENTA Z TYTUŁU NIEZDOLNOŚCI DO PRACY W ZWIĄZKU Z CHOROBĄ ZAWODOWĄ JEST WYPŁACANA BEZ WZGLĘDU NA STAŻ PRACY; JEJ WYSOKOŚĆ ZALEŻY OD OSIĄGANYCH ZAROBKÓW na powrót do pracy, to można złożyć w ZUS wniosek o świadczenie rehabilitacyjne (formularz Np­‑7). Do wniosku trzeba załączyć zaświadczenie o stanie zdrowia od swojego lekarza (druk N­‑9). Świadczenie można pobierać przez maksimum 12 miesięcy. Okres ten określi lekarz orzecznik ZUS na podstawie badania i dokumentów medycz­ nych. Dalsza niezdolność do pracy może oznaczać konieczność skorzystania z renty.

wy uszczerbek na zdrowiu. Im większy, tym większe będzie odszkodowanie. Od kwietnia br. za każdy pro­ cent uszczerbku na zdrowiu można uzyskać 780 zł. W przypadku śmierci osoby cierpiącej na chorobę zawodową ZUS wypłaci odszkodowanie członkom najbliższej rodziny. Uprawniony małżonek otrzyma kwotę 70 196 zł oraz po 13 649 zł na każde upraw­ nione dziecko.

Czy mogę iść na rentę?

Członkowie najbliższej rodziny osoby, która zmarła na skutek choroby zawodowej, mogą ubiegać się o rentę rodzinną z ZUS. Dotyczy to przede wszystkim małżonka oraz nieletnich lub uczących się dzieci. W tym zakresie obowiązują identyczne zasady jak

Warunkiem otrzymania renty jest uzyskanie od lekarza orzecznika ZUS orzeczenia o niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową. Taka renta może być wypłacana bez względu na staż pracy. Jej wysokość

Czy otrzymam rentę rodzinną?

Warunkiem otrzymania renty jest uzyskanie od lekarza orzecznika ZUS orzeczenia o niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową przy pozostałych rentach rodzinnych. O rentę należy wystąpić do ZUS z wnioskiem (formularz Rp­‑2).

Jak i gdzie załatwić sprawę?

Wnioski o odszkodowanie, rentę czy świad­ czenie rehabilitacyjne można złożyć w każdej placówce ZUS. Osoby korzystające z Platformy Usług Elektronicznych ZUS (pue.zus.pl) mogą je składać przez internet. Dostęp do PUE można uzyskać „od ręki” w każdym ZUS. Elektroniczne wnioski należy podpisać bezpiecznym podpisem

elektronicznym (do kupienia w dowolnym cen­ trum certyfikacji) lub bezpłatnym zaufanym pro­ filem ePUAP (można go uzyskać np. w ZUS lub urzędzie skarbowym). Dodatkowe informacje i wzory formularzy znajdują się na stronie internetowej www.zus.pl. Do Zakładu można też zadzwonić (infolinia 22 560 16 00 – w dni robocze w godz. 7­‑18) lub skontaktować się przez komunikator Skype (zus_centrum_obslugi_tel). Maciej Raszewski, główny specjalista, ZUS

DATOR WYBUDUJE SZEŚĆ PASAŻY HANDLOWYCH Firma Dator Investment wybuduje parki handlowe w: Zbąszyniu (woj. wielkopolskie) przy ul. Mostowej, Kamien­ nej Górze (woj. dolnośląskie) w rejonie ulic Krzeszowskiej i Wałbrzyskiej, Świdwinie (woj. zachodniopomorskie) przy ul. Armii Krajowej, Nowym (woj. kujawsko­‑pomorskie) przy ul. Bydgoskiej, Łodzi w rejonie ulic Kilińskiego, Targowej i Piłsudskiego oraz Żarach (woj. lubuskie) w rejonie ulic Strzelców, Chopina i Moniuszki. Pasaż w Zbąszyniu, który powstanie w sąsiedztwie Biedronki, będzie miał ponad 1100 mkw. i parking dla 28 pojazdów. Projekt opracowało biuro Modo Architektura. Inwestycja zostanie umiejscowiona w sąsiedztwie supermarketu sieci Biedronka. Pawilon w Kamiennej Górze zajmie 1200 mkw. (powierzchnia sprzedaży to 800 mkw.); obok budynku przewidziano niewielki parking na 30 aut. Pasaż w Świdwinie będzie miał 1000 mkw. (powierzchnia sprzedaży 600 mkw.) i parking dla 36 samochodów, zaś pawilon w miejscowości Nowe zajmie 1000 mkw. Podobny obiekt w Łodzi będzie ponad dwa razy większy (2200 mkw.). W jego sąsiedztwie znajdzie się parking dla 194 pojazdów oraz stacja paliw. Z kolei powierzchnia parku handlowego w Żarach wyniesie około 1200 mkw. Powstanie on obok supermarketów Intermarché i Bricomarché. (SAM)

W WĄGROWCU POWSTANIE PARK HANDLOWY W Wągrowcu (woj. wielkopolskie), w rejonie drogi wojewódzkiej nr 241, w sąsiedztwie stacji benzynowej Orlen, przygotowywana jest budowa parku handlowego Karuzela. Inwestycję pilotuje spółka JB Development. W ramach projektu powstanie kompleks obiektów o powierzchni najmu 4700 mkw. Rozpoczęcie budowy planowane jest na IV kw. br., a zakończenie na połowę 2017 roku. Generalny wykonawca nie został jeszcze wybrany, za opracowanie założeń architektonicznych odpowiada biuro projektowe Pejot Studio. (SAM)

CH AUCHAN HETMAŃSKA W BIAŁYMSTOKU BĘDZIE WIĘKSZE Spółka Immochan zamierza zmodernizować i rozbudować CH Auchan działające w Białymstoku w rejonie ulic Het­ mańskiej i Jana Pawła II. Kompleks powiększy się o ponad 5800 mkw. Inwestycja powinna ruszyć wiosną br. i potrwać do I połowy 2017 roku. Po jej zakończeniu w skład centrum wejdą: hipermarket (8900 mkw.), galeria handlowa (11 500 mkw.), park handlowy (8300 mkw.) oraz parking na 1480 aut. Projekt prac przygotowała spółka Egis Poland. Auchan Polska zarządza w Białymstoku dwoma obiektami – przy ul. Hetmańskiej i Produkcyjnej. (SAM)

KAUFLAND MODERNIZUJE HIPERMARKETY Rozpoczyna się modernizacja hipermarketu sieci Kaufland w Iławie (woj. warmińsko­‑mazurskie) przy ul. Wy­ szyńskiego, o powierzchni całkowitej około 3000 mkw. Remont obejmie m.in. instalacje: wodno­‑kanalizacyjną, ciepła technologicznego i centralnego ogrzewania, wentylacji mechanicznej i klimatyzacji. Prace powierzono firmom Rafbach i DAAS. Ich zakończenie spodziewane jest w połowie br. Przebudowywany jest również Kaufland (6500 mkw.) w Koninie (woj. wielkopolskie) przy ul. Spółdzielców. Za tę inwestycję jest odpowie­ dzialna firma Savi. Na ukończeniu jest modernizacja innej placówki niemieckiej sieci, działającej w Żarach (woj. lubuskie) przy ul. Przeładunkowej. Prace powinny zakończyć się w kwietniu br. (SAM)


PR AWO I SZKOLEN I E

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

35

JAK SCHWYTAĆ ZŁODZIEJA, POSKROMIĆ AGRESYWNEGO KLIENTA?

DO PRZEKROCZENIA LINII KAS

NIKT NIE JEST ZŁODZIEJEM Nawet w sklepie znajdującym się w spokojnej okolicy może dojść do nietypowych zdarzeń, takich jak kradzież lub atak agresywnego klienta. Jak w takiej sytuacji zapewnić bezpieczeństwo sobie i innym, nie narażając się przy tym na problemy? Radzi Tomasz Grabski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pracowników Ochrony.

Właściciel placówki nie ponosi odpowiedzialności za to, że doszło do takiego zdarzenia. Natomiast obowiązkiem jego lub personelu jest udziele­ nie pomocy zaatakowanemu. Obsługa powinna próbować odeprzeć atak i, jeśli jest taka potrze­ ba, udzielić pierwszej pomocy osobie poszko­ dowanej. Mówimy o sytuacji obrony koniecznej lub tzw. pomocy koniecznej. Personel powinien natomiast pamiętać, że interwencja musi być współmierna do okoliczności – nadużycie siły może skutkować odpowiedzialnością karną. Me­ dia czasem donoszą o kuriozalnych sytuacjach, kiedy to złodziej ciąga po sądach właściciela skle­ pu, który bronił swojej własności.

Na czym polega obywatelskie zatrzymanie i w jakich sytuacjach pracownik sklepu może je zastosować? Art. 243 ust. 1 kodeksu postępowania karnego wskazuje, że każdy ma prawo ująć osobę na go­ rącym uczynku przestępstwa lub w pościgu pod­ jętym bezpośrednio po jego popełnieniu, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie moż­ na ustalić jej tożsamości. Osoba ujmująca musi niezwłocznie zawiadomić policję. Nie ma znacze­ nia, czy sprawca został ujęty na terenie sklepu, czy poza nim. Należy zwrócić uwagę na ważną kwestię: czym innym jest „ujęcie”, a czym innym „zatrzymanie”. Pracownik ochrony czy obsługa sklepu mogą sprawcę ująć, ale nie zatrzymać. Przy czym w przypadku kradzieży istotne jest miejsce ujęcia. Powinno się to stać po przekroczeniu linii kas. Ta linia jest ostatecznym wyznacznikiem, czy

klient zapłacił za towar, czy go ukradł. Jeśli klient schował towar pod kurtkę, ale nie opuścił sklepu, nie można traktować go jak złodzieja.

Czy do czasu przyjazdu policji awanturnika lub złodzieja można zamknąć w jakimś pomieszczeniu?

Oprac. Anna Terlecka

ANI PRACOWNIKOWI OCHRONY, ANI OBSŁUDZE SKLEPU NIE WOLNO PRZESZUKIWAĆ UJĘTEJ OSOBY BEZ JEJ ZGODY Czy wolno sprzedawcy lub pracownikowi ochrony przeszukać osobę podejrzaną o kradzież? Ani pracownikowi ochrony, ani obsłudze sklepu nie wolno przeszukiwać osoby ujętej bez jej zgody. Jeśli taka zgoda jest, osoba ujęta sama pokazuje zawar­ tość plecaka, reklamówki, kieszeni w kurtce itp., zaś sprzedawca czy pracownik ochrony zagląda, niczego nie dotykając. Istotnym elementem ujęcia jest fakt, że pracownik ochrony powinien mieć pewność co

A MA PAN POZWOLENIE? Czy spisywanie cen jest zabronione? Nie. Czy warto uprzedzić kierownictwo sklepu, że będzie się spisywało ceny? Tak, bo wtedy można uniknąć nieprzyjemności.

Dziś trudno spotkać w sklepie osobę, która do spisywania cen używa długopisu i notatnika

Czy wolno zrobić zdjęcie komuś, kto kradnie lub awanturuje się w sklepie? Czy film z takiego zajścia można zamieścić w internecie?

Nie można ludzi podwójnie karać. Klient awanturnik lub złodziej został już ukarany mandatem lub skazał go sąd. Pracownik ochrony lub obsługa sklepu pod żadnym pozorem nie mogą zakazać komuś wejścia do sklepu, tylko dlatego, że kiedyś ta osoba dopu­ ściła się tu jakichś występków. Natomiast znane są przypadki, kiedy to taki delikwent dostał sądowy zakaz zbliżania się do placówki.

Jeśli osoba ujęta wyrazi zgodę, to można przepro­ wadzić ją do wyznaczonego do tego celu pomiesz­ czenia. Jeśli nie, to oczekiwanie na przyjazd policji powinno odbywać się w miejscu ujęcia.

SPISYWANIE CEN W SKLEPACH

Prawie wszyscy śledzą ruchy konkurencji, bo to pozwala ustalać własne ceny na atrakcyjnym dla klientów poziomie. Małe sklepy wysyłają „na zwiad” własny personel, duże placówki zazwyczaj korzystają z usług zewnętrznych firm. Jedni i drudzy mają to samo zadanie – spisać ceny wybranych produktów

do dokonanego przestępstwa lub wykroczenia, a nie jedynie przypuszczać, że doszło do kradzieży.

Czy wolno nie wpuścić do sklepu osoby nietrzeźwej, awanturnika lub kogoś, kto najwyraźniej przyszedł coś ukraść?

Fot. 123RF

Jak powinien zareagować sprzedawca w sytuacji, gdy ktoś atakuje klienta na terenie sklepu? Czy zaatakowany może pozwać placówkę?

Nie ma zakazu robienia zdjęć czy kręcenia filmów, ale rozpowszechnianie takich materiałów jest nie­ dopuszczalne. Publikowanie zdjęć czy filmów w in­ ternecie i innych środkach masowego przekazu bez zgody jest zakazane. Mówi o tym ustawa o ochronie danych osobowych.

w sklepach, które są dla danej placówki konkuren­ cją. W przypadku małych sklepów jest to zazwyczaj osiedle, w przypadku super­‑ i hipermarketów chodzi o placówki działające w określonym, nawet kilkuki­ lometrowym, promieniu.

Cena to nie tajemnica

Spisywanie cen – choć jest zjawiskiem powszechnym – wciąż budzi sporo kontrowersji. Większość detalistów, mimo negatywnego nastawienia do osoby, która przy­ szła „na przeszpiegi”, nie reaguje. W końcu sami robią to samo… Wciąż jednak spotkać się można z sytuacją, że właściciel każe przestać i wyjść. Czy ma do tego prawo?

Ta kobieta jeszcze nic nie ukradła. Będzie złodziejką dopiero wówczas, kiedy opuści sklep, nie płacąc

– Nie ma przepisów, które zabraniają spisywania cen. Cena nie jest tajemnicą handlową – wyjaśnia Agnieszka Majchrzak z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsu­ mentów. Zatem zabronić nie można, jednak zdaniem przedstawicielki UOKiK­‑u, jeśli przedsiębiorca czuje się poszkodowany, może dochodzić swoich praw przed sądem na podstawie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Chodzi tu jednak nie o sam fakt spisywania cen, ale o to, co później konkurent z nimi zrobi. Jeśli wykorzysta je w reklamie porównawczej, może się spodziewać reakcji w postaci pozwu sądowego.

Spisuje czy rozmawia?

Sytuacji, kiedy właściciel lub kierownik każe komuś przestać spisywać ceny, jest w ostatnich latach co­ raz mniej. Wprawdzie osób sprawdzających ceny jest tyle samo, a może nawet więcej, ale one same są mniej widoczne. Głównie za sprawą coraz łatwiejszego

dostępu do cyfrowych urządzeń rejestrujących dźwięk i obraz. Dziś trudno spotkać w sklepie osobę, która do spisywania cen używa długopisu i notatnika. Od tego są smartfony, którymi można robić zdjęcia lub – uda­ jąc rozmowę – nagrywać na dyktafon. – Skąd mam wiedzieć, czy on robi zdjęcie półki? Może rozmawia przez telefon, może się przegląda w monitorze telefonu albo fotografuje siebie – zastanawia się Janusz Minchberg, dyrektor zarządzający w Delikatesach CM. Wprawdzie osoba spisująca ceny działa zgodnie z prawem, jednak nic nie straciłaby, gdyby uprzedziła o swoich zamiarach kierow­ nictwo sklepu. Lepiej robić to jawnie – pracując z ukrycia, łatwiej coś przeoczyć lub pomylić. I nie naraża się na pytanie w stylu „A ma pan pozwolenie?”. (HUW) Niektóre sklepy, np. Leroy Merlin, wręcz zachęcają do fotografowania produktów w sklepie Fot. Hubert Wójcik


36

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

Jedną z sugestii Stokrotki było postawienie billboardów, które znacząco zwiększyły widoczność sklepu

POMAGAJĄ I WSPIERAJĄ FRANCZYZOBIORCÓW

STOKROTKA

POPRZEDNIA SIEĆ VS STOKROTKA

– przypadek w Sandomierzu Gazetki promocyjne Kolportowany przez sieć nakład

NA MARKETINGU NIE OSZCZĘDZA Trzy miesiące trwała przygoda detalisty z Sandomierza z pewnym ogólnopolskim szyldem handlowym. Od początku były kłopoty, ale miarka przebrała się, gdy z powodu braków na półkach w sklepie lawinowo zaczęło ubywać klientów. Dziś przedsiębiorca powoli odbudowuje utraconą pozycję dzięki wsparciu Stokrotki.

P

rzez 15 lat przy ul. Kwiatkowskiego w Sandomierzu był popu­ larny dyskont. Działający przy obwodnicy zabytkowego mia­ steczka sklep pod względem wyników plasował się w czwartej dziesiątce w kraju, bijąc ponad 2000 punktów znanego detalisty. – I to wcale nie turyści odwiedzający miasteczko Ojca Mateusza byli odpowiedzialni za te wyniki. W pobliżu jest duża giełda owocowo­ ‑warzywna, a tłumy rolników, którzy jeździli z towarem, w drodze po‑ wrotnej zatrzymywały się na zakupy – mówi Jan Kaczor, właściciel obiektu, w którym działał dyskont. Operator chciał jednak zmienić zasady wynajmu, w umowie pojawiły się m.in. zapisy o karach, któ­ rych wcześniej nie było, na detalistę miała spaść odpowiedzialność za ewentualne wypadki losowe. – Taka umowa mogła doprowadzić mnie do bankructwa, zacząłem więc myśleć o samodzielnym prowadzeniu placówki. Skontaktowałem się z kilkoma ogólnopolskimi operatorami, ale zawsze coś było nie tak. Jedna z sieci chciała np., bym zmniejszył salę sprzedaży z 550 do 350 mkw., bo uważali, że tak duży sklep będzie nierentowny. A ja wiedziałem, że supermarket ma w tym miejscu rację bytu – opowiada detalista. W końcu zdecydował się na dużą, znaną sieć, która zaproponowała mu dobre warunki.

PROMOCJA

Kłopoty już od startu

Pierwsze problemy pojawiły się po podpisaniu umowy. Na uruchomienie sklepu detalista musiał czekać cztery miesiące, bo pracownicy z tam­ tejszego regionu mieli opóźnienie z otwieraniem placówki w innym mieście. Zdarza się – myślał wyrozumiały jeszcze wtedy Jan Kaczor.

Stokrotka dowozi świeży asortyment sześć razy w tygodniu, trzy razy częściej niż właściciel poprzedniego szyldu, pod którym działał nasz rozmówca

Dowóz towaru

Oznaczenia sklepu

Poprzednia sieć 4 strony, 2 razy w miesiącu

Stokrotka 12-24 strony, 4 razy w miesiącu

3000 egz.

8000 egz.

4 razy w tygodniu, potem tylko 2 razy Billboard uznała za niepotrzebny, flagi odradziła

6 razy w tygodniu towarów świeżych, 5 razy – asortymentu suchego Sugerowała billboard od samego początku, doradzała flagi, sugeruje inwestycje w pylon reklamowy

dwa razy obszerniejsza od tej, jaką miałem poprzednio. No i dostałem 8000 egzemplarzy. W porównaniu do poprzedniej sieci ta działania mar‑ ketingowe prowadzi na o wiele większą skalę – opisuje detalista.

Zwłaszcza że sam start był udany. Szybko jednak dobre wrażenie się zatarło. – Na początku dowozili mi towar cztery razy w tygodniu i to funk‑ Obiecujący nowy początek cjonowało. Ale potem stwierdzili, że im się nie kalkuluje i dostawy były zre‑ Już samo otwarcie Stokrotki było lepsze niż w poprzedniej sieci – przy­ dukowane do dwóch tygodniowo – opowiada detalista. Mięso i wędliny, szło o 15 proc. klientów więcej. To efekt m.in. silnego wsparcia z centrali nabiał, owoce i warzywa – w tych kluczowych – na start Stokrotka przygotowała prze­ dla sklepu kategoriach zaczęły pojawiać się znaczoną tylko dla opisywanego sklepu braki asortymentowe, co szybko dostrzegli gazetkę, po okolicy jeździł samochód za­ klienci i zaczęli zrażać się do sklepu. Kolejnym praszający do nowej placówki, pojawiła problemem okazało się wsparcie marketin­ się ekipa otwarciowa, która aktywizowa­ gowe. Gazetki ukazywały się tylko dwa razy ła klientów i przechodniów, atrakcją dla w miesiącu i w dodatku były bardzo skromne. dzieci były maskotki sieci. – Poprzednio – Powiedziałem, że na miasto i okoliczne wsie po‑ na billboardzie informującym o otwarciu trzebuję 8000 egzemplarzy, by jakoś powiadomić musiałem podać adresy wszystkich sklepów klientów o istnieniu sklepu. Dostałem 3500, z cze‑ sieci w mieście. Reklamowałem konkurencję go 500 musiałem wyłożyć w sklepie. W ten sposób za własne pieniądze – denerwuje się nasz nie można było dotrzeć do klienta – opowiada rozmówca. W Stokrotce pojawiło i wciąż pan Kaczor. Szybko uznał, że współpraca na ta­ pojawia się więcej klientów głównie dla­ kich warunkach nie ma sensu i przy pierwszej tego, że znacząco zwiększyła się zauwa­ możliwej okazji rozstał się z franczyzodawcą. żalność placówki. Gdy prowadzi się biznes Dziś już jest spokojny, a jego biznes wraca przy obwodnicy miasta, ma to olbrzymie na właściwe tory, bo jak podkreśla, Stokrotka znaczenie. Faktycznie, dojeżdżając do na marketingu nie oszczędza. sklepu, o tym, że jesteśmy na miejscu, do­ Działania marketingowe Jan Kaczor chętnie zostawił wiedzieliśmy się dzięki stojącemu na par­ sieci, co pozwoliło mu skupić się na prowadzeniu sklepu Nie szukają wymówek, kingu billboardowi. Zgodnie z sugestiami

tylko rozwiązań

sieci detalista rozważa teraz postawienie – W umowie ze Stokrotką mam zagwarantowane dostawy dziesięciometrowego pylonu. To spora inwestycja, ale świeżego towaru sześć razy w tygodniu, a asortymentu wtedy sklep byłby widoczny naprawdę z daleka, co SPRAWD suchego – aż pięć razy. Byłem w cross­‑docku Stokrotki przyciągnęłoby zapewne jeszcze więcej klientów. Ź FRANCZ w oddalonym o 30 kilometrów Tarnobrzegu. Dyrektor – Poprzedniemu franczyzodawcy proponowałem Y zapewniał, że jak się nie wyrobią, to dostawa będzie postawienie masztów z flagami, chciałem je na‑ STOKRO ZĘ nawet w niedzielę. W Wielką Sobotę zepsuła im się cię‑ wet sam sfinansować, odradzili mi. W Stokrotce WWW.F TKI NA RANCZY żarówka, ale towar i tak dotarł. W nieobrandowanym od razu się zgodzili – cieszy się nasz rozmówca. ZA. STOKRO samochodzie dostawczym, więc pewnie wypożyczonym. Podoba mu się, bo choć opłata franczyzowa jest TKA.PL Pokazuje to, że w sytuacji podbramkowej w centrali nie wyższa, to proporcjonalna do skali udzielanej szukają wymówek, ale rozwiązania problemów – opisuje pomocy i wsparcia marketingowego. – Z doradcą Jan Kaczor. Przyłączenie się do Stokrotki pozwoliło także klienta jesteśmy w kontakcie codziennie. Jak coś nie na redukcję kosztów. Wcześniej detalista zatrudniał jednego działa, wiem do kogo zwrócić się o pomoc. W Stokrotce nie pracownika odpowiedzialnego wyłącznie za odbiór dostaw od ma barier, sieć jest otwarta na przedsiębiorców. Obroty rosną, producentów i dystrybutorów. Teraz prawie cały towar dowozi przybywa też klientów, którzy z zadowoleniem przyjęli zmianę Stokrotka, więc mógł zredukować to stanowisko do jednej czwar­ i są zachwyceni tym, jak sklep jest zorganizowany. O przyszłość tej etatu. Gdy skończyły się problemy z brakami, część utraconych swojego biznesu jestem już spokojny – kończy nasz rozmówca. wcześniej klientów wróciła, ale przede wszystkim pojawiło się mnó­ stwo nowych. – Gazetka Stokrotki wychodzi co tydzień i w dodatku jest Tekst i zdjęcia Sebastian Szczepaniak


I NWEST YCJE DUŻY PARK HANDLOWY W OSTROŁĘCE Spółka Targor Truck przygotowuje się do budowy parku handlowego w Ostrołęce (woj. mazowieckie) w rejonie ulic Targowej i Tadeusza Za­ wadzkiego „Zośki”. Obiekt będzie miał około 14 000 mkw. Dla klientów powstaną zewnętrzne parkingi mogące pomieścić 163 pojazdy. Komer­ cjalizację powierzchni handlowych prowadzi firma Scallier. (SAM)

RETAIL PARK W BARCZEWIE Spółka RWS Investment Group przygotowuje się do budowy parku han­ dlowego w miejscowości Barczewo (woj. warmińsko­‑mazurskie). Chodzi o hektarową działkę w rejonie ul. Wojska Polskiego i drogi krajowej nr 16. Najemcami mają być supermarket spożywczy oraz sklepy: przemysłowy, drogeryjny, odzieżowy i obuwniczy. Zakończenie inwestycji planuje się na I­‑II kwartał 2017 roku. (SAM)

OUTLET ATMOSFERA W JAWCZYCACH Spółka Pegas Nieruchomości wybuduje Outlet Atmosfera w Jawczycach koło Warszawy przy ul. Poznańskiej. W budynku o powierzchni około 6000 mkw. znajdzie się miejsce dla 60 sklepów. Uzupełnieniem inwe­ stycji będzie zewnętrzny parking dla 300 pojazdów. Komercjalizację prowadzi spółka RetPro. (SAM)

CARREFOUR ROZBUDUJE METROPOLITAN OUTLET BYDGOSZCZ Jest już gotowy projekt rozbudowy galerii Metropolitan Outlet Byd­ goszcz. Obiekt zyska nową tożsamość architektoniczną, która w po­ łączeniu z szeroką i różnorodną ofertą ponad 60 marek – modowych, sportowych, obuwniczych i wyposażenia wnętrz – stanie się klu­ czowym elementem wyróżniającym galerię. Ważną częścią centrum handlowego (17 000 mkw.) będzie kompleksowo zmodernizowany hipermarket Carrefour (5000 mkw.). Metropolitan Outlet w Bydgosz­ czy powstanie w miejscu obecnie działającej galerii handlowej przy REKLAMA

al. Jana Pawła II – jednej z najnowocześniejszych arterii komunikacyj­ nych miasta. Ponad 70 procent powierzchni jest już zarezerwowane, prowadzone są negocjacje dotyczące pierwszych umów najmu. Ko­ mercjalizacją obiektu zajmuje się firma JLL. Metropolitan Outlet w Bydgoszczy to niejedyna inwestycja realizowana obecnie przez Carrefour w Polsce. Równolegle sieć finalizuje ostatni etap rozbudowy i remodelingu Galerii Morena w Gdańsku, a także kilku mniejszych centrów handlowych na terenie całego kraju. Carrefour, pod którego szyldem działa w Polsce ponad 800 sklepów w różnych formatach, jest również właścicielem sieci centrów handlo­ wych o łącznej powierzchni ponad 230 000 mkw. i ma doświadczenie deweloperskie, inwestycyjne oraz operacyjne związane z zarządzaniem tymi obiektami. (PJ)

WARSZAWA: GALERIA POD DĘBAMI BĘDZIE WIĘKSZA Spółka Galeria PD, zarządzająca stołeczną Galerią pod Dębami, planuje jej rozbudowę. Centrum handlowe działające przy ul. Pasłęckiej urośnie z 2800 do 4800 mkw. Założenia architektoniczne inwestycji opracowało biuro MAAS Projekt. (SAM)

RWS INVESTMENT KUPIŁ TEREN W BYDGOSZCZY

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

37

GALERIA ZE SKLEPEM SPOŻYWCZYM I DROGERIĄ W RZESZOWIE Spółka Adma Development przygotowuje się do budowy galerii handlowo­‑usługowej w Rzeszowie przy ul. Błogosławionej Karoliny. Do IV kwartału 2017 roku ma tam powstać czterokondygnacyjny obiekt o powierzchni najmu około 6000 mkw., w którym znajdą się m.in. sklep spożywczy i drogeria. Założenia architektoniczne kompleksu opracowało rzeszowskie biuro Progez. (SAM)

KAUFLAND W ŚWIEBODZINIE? Wrocławska spółka ASB kupiła od miasta za 4,3 mln zł działkę o po­ wierzchni 2,5 ha znajdującą się w Świebodzinie (woj. lubuskie) w rejonie ulic Sulechowskiej i Łużyckiej. Ma tam powstać centrum handlowo­ ‑usługowe. Według nieoficjalnych informacji ASB jest powiązana z firmą Agile Spol., która buduje parki i kompleksy handlowe. Jej strategicznym partnerem inwestycyjnym jest Kaufland. (SAM)

W GDAŃSKU JEST BUDOWANE KOLEJNE CENTRUM HANDLOWE

Spółka RWS Investment kupiła teren w Bydgoszczy przy ul. Lubostroń­ skiej, o powierzchni około 1800 mkw. Na tym terenie stanie centrum handlowo­‑usługowe o powierzchni około 700 mkw. (SAM)

Firma Dekpol została generalnym wykonawcą centrum handlowo­ ‑usługowego, które powstaje w Gdańsku przy ul. Noskowskiego. Inwe­ storem obiektu o powierzchni 3500 mkw. jest spółka Honesta. Wśród najemców są m.in. sklep ogólnospożywczy, piekarniczo­‑cukierniczy, mięsny, apteka oraz przedszkole i klub fitness. Budowa zakończy się w I kwartale 2017 roku. (SAM)

KOLEJNA GALERIA HANDLOWA W WAŁBRZYCHU

1400 MKW. POD HANDEL W STOLICY WIELKOPOLSKI

Grupa Saller zamierza zmodernizować i rozbudować centrum handlowo­ ‑usługowe w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie) przy ul. Wieniawskiego. Istniejący obiekt powiększy się – z 6500 do 9500 mkw. Obok powstanie parking z 300 miejscami postojowymi. (SAM)

Spółka KC Koczorowski chce zabudować działkę w Poznaniu w rejonie ulic Śniadeckich i Święcickiego. Ma tam powstać dwukondygnacyjny obiekt o powierzchni około 2800 mkw., z czego 1400 mkw. zostanie przeznaczone pod handel, a reszta to powierzchnia biurowa. (SAM)


38

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

PRZYPRAWY

MOCNE MARKI ZYSKUJĄ

NAWET NA PŁASKIM RYNKU W 2015 roku przeciętny polski konsument średnio 18 razy kupił przyprawy sypkie lub zioła. Niemal co drugi sprzedany produkt miał na etykiecie logo Kamis lub Prymat – wynika z najnowszej analizy instytutu GfK Polonia.

P

rzyprawy sypkie i zioła są w każdej polskiej kuchni. W 2015 roku aż 98 proc. gospodarstw domowych choć raz kupiło taki pro­ dukt. Powszechność używania przypraw jest zrozumiała, sko­ ro ponad 60 proc. Polaków deklaruje, że główne posiłki jada w domu. Na naszych stołach dominują tradycyjne potrawy – co drugi dzień jemy zupy (gotowane zwykle co trzeci dzień), chętnie przyrzą­ dzamy mięsa i dania jednogarnkowe, a w sezonie grillujemy. W 2015 roku Polacy przeznaczyli na przyprawy sypkie i zioła 900 mln zł, kupując blisko 26 mln ton takich produktów. Wartość kategorii rok do roku wzrosła o 1,2 pp. Wśród pięciu najpopularniejszych marek znajdują się kolejno: Kamis (McCormick Polska), Prymat (Prymat), Knorr (Unilever Polska), Kucharek (Prymat) i Galeo (McCormick Polska). Duża część sprzedaży przypada na marki własne. Penetracja kategorii jest od lat stabilna*. Między 2014 a 2015 rokiem tylko jeden gracz zwiększył swój zasięg – był nim Kamis, który zagościł w kuchniach dodatkowych 7 proc. gospodarstw domowych. Choć w przyprawy zaopatrują się niemal wszystkie gospodarstwa domo­ we, częstotliwość zakupów jest niewielka – w 2015 roku średnio 18 razy (czyli nieco częściej niż raz w miesiącu) wrzucaliśmy takie produkty do sklepowych koszyków. Widać przy tym duży rozstrzał, jeśli chodzi o marki, wśród których prym wiodą liderzy kategorii. Penetracja i częstotliwość zakupów przekładają się na udziały rynkowe marek. W 2015 roku nabywcy sięgnęli łącznie aż po 557 milionów opakowań przypraw. Prawie połowa z tego (46,8 proc.) przypada na dwie marki: Prymat i Kamis. Warto przy tym przeanalizować pozycję Kamisu. W porównaniu do 2014 roku jego udziały wolumenowe wzrosły najbardziej w porównaniu do pozostałych konkurentów. Ten istotny wzrost to wynik kilku czynników – raz, że właściciel marki, McCormick Polska, wzmocnił obecność w dys­ kontach, dwa – rozpoczął działania kreujące wizerunek marki.

PRZYPRAWY: odsetek gospodarstw domowych kupujących produkty poszczególnych marek 84,3 77,0

Kamis

84,0 87,4

Prymat

70,8 72,4

Marki własne

41,0 44,9

Knorr

32,0 37,5

Galeo

30,5 30,8

Kotanyi

29,7 32,0 27,4 28,1

Appetita Vegeta

10,8 12,5

Winiary

0

wzrost spadek

8,6 8,2

Warzywko

20

40

Kamis to twórca kategorii ziół i przypraw w Polsce: marka ikona smaku. To marka dla tych, którzy cenią wysoką jakość i chcą mieć pewność, że w kuchni uzyskają dzięki niej doskonały rezultat kulinarny. W swojej ofercie mamy naturalne zioła i przyprawy, doskonałe mieszanki przypraw i kultowe musztardy, które powstają z najlepszych surowców pozyskiwanych na całym świe­ cie. Niezmiennie od 25 lat Kamis gwa­ rantuje wyjątkowe smakowe doznania, inspiruje konsumentów do przygoto­ wywania naturalnych i zdrowych dań i odkrywania nowych smaków. Iwona German, head of marketing McCormick Polska – Jak widać na przykładzie Kamisu, w zarządzaniu marką liczą się aspek‑ ty wizerunkowe i wsparcie działaniami ATL, BTL oraz dobra dystrybucja. Bez wsparcia ATL produkt ma mniejsze szanse wyróżnienia się na półce i zdobycia istotnych udziałów rynkowych – komentuje Magdalena Rosa­‑Wojnicka, strategic insight manager w agencji badawczej GfK Polonia. Podkreśla, że w przypadku wsparcia ATL trzeba stale i konsekwentnie pracować nad tym, by konsumenci nie zapomnieli o marce. Z danych GfK wynika, że co druga osoba na pytanie o znajo­ mość marki przypraw spontanicznie wymienia Kamis, co piąta osoba Prymat, a co dziesiąta – Knorr. Kupując żywność, Polacy przywiązują największą wagę do tego, by była ona naturalna (47 proc. wskazań), nie zawierała konserwantów (35 proc.) i była wysokiej jakości (28 proc.).** – Kreowanie wizerunku produktów wysokiej jakości cały czas leżało u podstaw strategii marki Kamis. W efekcie, jak wskazują badania***, konsumenci doce‑ niają jakość jej produktów, a także postrzegają ją jako eksperta, oferującego produkty o intensywnym aromacie i smaku oraz naturalnym pochodzeniu – komentuje Magdalena Rosa­‑Wojnicka. (oprac. ATE)

Fot. 123RF

zie Kamisu Jak widać na przykład liczą się aspekty w zarządzaniu marką e działaniami wizerunkowe i wsparci bucja ATL oraz dobra dystry PRZYPRAWY: udziały marek w sprzedaży w 2015 r.

60

2015 2014 80

100

Źródło: GfK Polonia, Panel Gospodarstw Domowych

Kamis Prymat Marka własna Knorr Kucharek Vegeta Kotanyi Galeo Appetita Winiary Warzywko Pozostałe

Sprzedaż wartościowa (w proc.) 22,0 20,8 14,3 6,6 6,1 5,0 4,0 2,9 2,7 1,4 0,9 13,1

Źródło: GfK Polonia, Panel Gospodarstw Domowych

PRZYPRAWY: ZNAJOMOŚĆ MARKI odpowiedzi w proc.

55

Kamis

* Panel Gospodarstw Domowych GfK, reprezentatywna próba N=8000 gospodarstw ** Na podstawie raportu GfK „Polska na widelcu – zwyczaje żywieniowe Polaków 2014”. Repre‑ zentatywna ogólnopolska losowa próba Polaków powyżej 15 roku życia, N=1000 face to face CAPI *** Na podstawie raportu „Kamis – brand activation study GfK Brand Vivo”, nabywcy kategorii w wieku 25­‑55 lat, N=600 GfK Access Panel, CAWI, czerwiec 2015 r.

Blisko połowa Polaków deklaruje, że lubi gotować, choć takich osób ubywa – już co czwarty konsument przyznaje się do braku takich umiejętności. Warto jednak spojrzeć na to z innej perspektywy: być może ci niegotujący chcą się nauczyć gotować, są otwarci na inspi­ racje, które podsuwają im telewizyjne programy kulinarne z udziałem znanych kucharzy i celebrytów (ogląda je 70 proc. Polaków), blogi czy serwisy internetowe. Tzw. product placement wydaje się istot­ nym instrumentem w przypadku przy­ praw. Powiązanie marki z programem kulinarnym prowadzonym przez auto­ rytet ociepla wizerunek, sprzyja identy­ fikowaniu się z marką i sprawia, że marki są częściej wskazywane jako ulubione. Magdalena Rosa­‑Wojnicka, strategic insight manager w GfK Polonia

Sprzedaż ilościowa w sztukach opakowań (w proc.) 20,9 25,9 17,5 7,1 3,0 2,1 2,5 4,3 3,2 0,8 0,4 12,2

Marka

16

Prymat

10

Knorr

PROGRAMY KULINARNE SPRZYJAJĄ PRZYPRAWOM

32,2 33,6

Kucharek

25 LAT TRADYCJI ZOBOWIĄZUJE

Kucharek

3

Vegeta

3

Kotanyi

2

Podravka

1

Galeo

1

Appetita 0 0

60 38

6

Winiary

76

40 18 19 19

7 7 Top of mind Znajomość 13 (pierwsze skojarzenie) spontaniczna 20

40

60

80

100

Źródło: Raport „Kamis – brand activation study GfK Brand Vivo”


I NWEST YCJE

W ALEKSANDROWIE KUJ. POWSTANIE RETAIL PARK Spółka Dom Handlowy Iwona (DH Iwona) przygoto­ wuje budowę parku handlowego w Aleksandrowie Kujawskim (woj. kujawsko­‑pomorskie) przy ul. Konstan­ tynowskiej. Łączna powierzchnia użytkowa kompleksu wyniesie około 6000 mkw. Koncepcję architektoniczną inwestycji opracowało biuro A­‑Z(one). (SAM)

GALERIA Z DWORCEM AUTOBUSOWYM W LUBANIU Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepu­ blicznych INBAP poszukuje wykonawcy centrum handlowo­‑usługowego z dworcem autobusowym w Lubaniu (woj. dolnośląskie). W ciągu 7 miesięcy po­ winien tam stanąć kompleks o powierzchni zabudowy około 3600 mkw. (SAM)

PONAD 2,5 HA POD HANDEL W ŁOMŻY Inwestor prywatny wystąpił z wnioskami admini­ stracyjnymi związanymi z zagospodarowaniem działki o powierzchni ponad 2,5 ha usytuowanej w Łomży (woj. podlaskie) przy al. Legionów. W tym miejscu jest przewidziana budowa dwóch obiektów handlowo­‑usługowych. (SAM)

QUICK PARK W STRZEGOMIU Spółka Real2B wybuduje Quick Park w Strzegomiu (woj. dolnośląskie) przy al. Wojska Polskiego. Powstanie tam zespół obiektów o powierzchni najmu 2000 mkw. uzupełniony o parking dla 70 pojazdów. Inwestycja rozpocznie się w I połowie 2016 roku. (SAM)

W SZCZECINIE POWSTANIE PASAŻ BUKOVA PARK Trwa budowa i komercjalizacja pasażu handlowego Bukova Park w Szczecinie przy ul. Łukasińskiego. Do końca br. powstanie tam obiekt o powierzchni około 700 mkw. Budynek stanie w sąsiedztwie sklepów Netto oraz Piotr i Paweł. (SAM)

ŁAŃCUT: GALERIA HANDLOWA Z SUPERMARKETEM SIECI ASIA Firma Baudziedzic wybuduje na zlecenie spółki Wi­ damid miejskie centrum handlowo­‑komunikacyjne z funkcją dworca autobusowego w Łańcucie (woj. podkarpackie). W rejonie ulic Sikorskiego i Kościuszki powstanie kompleks o powierzchni około 1900 mkw. Widamid zarządza lokalną siecią supermarketów Asia. (SAM)

NOWE CENTRUM HANDLOWE W CHORZOWIE Spółka Activ Invest chce wybudować w Chorzowie przy ul. Krakusa kompleks handlowo­‑usługowy. Znaj­ dzie się tu obiekt o powierzchni około 2000 mkw. Prace powinny zostać zakończone na przełomie III i IV kwartału 2016 roku. (SAM)

W KRZESZOWICACH POWSTANIE PAWILON HANDLOWY Pracownia Projektowo­‑Badawcza Ekorex współpracuje z firmą Tankpol przy przygotowaniach do budowy pawilonu handlowego w Krzeszowicach (woj. ma­ łopolskie) przy ul. Krakowskiej. Jego powierzchnia przekroczy 1900 mkw. Dla klientów powstanie par­ king mogący pomieścić 100 pojazdów. (SAM)

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

39

W KIELCACH POWSTAJE NOWY OBIEKT USŁUGOWO­‑HANDLOWY

GALERIA ECHO INVESTMENT W KATOWICACH NABIERA TEMPA

W WARSZAWIE POWSTANIE KOMPLEKS BIUROWO­‑HANDLOWY

Spółka Fabet doprowadzi do stanu surowego otwartego obiekt handlowo­‑usługowy w Kielcach (woj. świętokrzyskie) w rejonie ulic Tarnowskiej i Zagórskiej. W ramach przedsięwzięcia powstanie sześciokondygnacyjny budynek o powierzchni użytkowej około 5000 mkw. Prace są realizowane na zlecenie firmy Neoinvest. (SAM)

Firma Ekoid nadzoruje postępowania administracyj­ ne, mające na celu ustalenie wpływu na środowisko planowanej budowy galerii handlowo­‑usługowej w Katowicach w rejonie ulic Kościuszki i Kolejowej. Inwestorem jest spółka zależna od Echo Investment. Projekt kompleksu o powierzchni najmu 42 000 mkw. opracowuje biuro Mofo Architekci. (SAM)

CBD International, spółka celowa ISB Uniwersale oraz Compagnie Immobiliere Luxembourgeoise, wybuduje w Warszawie u zbiegu ulic Świętokrzy­ skiej i Marszałkowskiej 22­‑kondygnacyjny biu­ rowiec CBD One. W budynku znajdzie się część handlowo­‑usługowa. Łączna powierzchnia biu­ rowca wyniesie około 18 000 mkw. (SAM)

REKLAMA


40

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

KATEGORI E PRODUK TÓW: KOSMET YKI I CHEMIA

PROMOCJE HAMUJĄ ROZWÓJ KATEGORII Dwa lata temu alarmował Pan, że promocji w dziale z chemią i kosmetykami jest za dużo i nie można bezustannie grać ceną. Czy coś się zmieniło? Nic, poza tym, że konkurencja jeszcze się za­ ostrzyła. Polska to rynek, na którym rządzą pro­ mocje. Ich liczba może nie rośnie, ale obniżki są coraz większe, mamy deflację. Dotyczy to głównie kategorii, które generują ruch w skle­ pie. W przypadku niektórych produktów czy czasami nawet całych kategorii produktów, sprzedaż jest realizowana niemal wyłącznie poprzez obniżki cen. Czy to oznacza, że akcje typu „1+1 gratis” oraz różnego rodzaju wartości dodane nie działają? Ze swojej strony staramy się oferować konsu­ mentom dwupaki czy pakiety „1+1 gratis”, ale takie akcje nie wypracowują porównywalnego z promocjami cenowymi wolumenu sprzedaży. A to dlatego, że polscy konsumenci są zain­ teresowani głównie możliwie najniższą ceną opakowania. Nie analizują przy tym, na ile prań starczy zawartość opakowania proszku – patrzą tylko na gramaturę i na cenę – co bywa mylące, bo 1 kg proszku starczyć może na mniej lub więcej prań w zależności od stopnia skoncen­ trowania danego produktu. Jak zatem skończyć z tym ciągiem promocji cenowych? W ciągu dwóch, trzech lat to powinno się zmienić. Aby pobudzić rozwój wartościowy kategorii, koncentrujemy się na wprowadza­ niu innowacyjnych produktów, które oferują dodatkowe korzyści konsumentom. Dobrym przykładem są kapsułki do prania. Przyjęły się, bo konsumenci są gotowi zapłacić więcej za wygodę użytkowania, ale też za wyjątkowy zapach, dodatek szlachetnych składników itp. Tyle że nowe rozwiązania, zanim trafią na ry­ nek, wymagają czasu i nakładów – na badania i rozwój, badania rynkowe czy na nowe linie produkcyjne. W kanale nowoczesnym te innowacyjne nowinki już na starcie są w promocji. Przełomowy produkt, który można kupić taniej? Coś tu nie gra. Do środków czystości ludzie przywiązują mniej­ szą wagę niż do żywności. Aby przyciągnąć ich uwagę, trzeba wyróżnić produkt. Niestety napis „Nowość” nie działa tak dobrze, jak hasło „Pro­ mocja”. Na szczęście powiększa się grupa na­ bywców, którzy staranniej dobierają produkty z tej półki, bo kupując drogie ubrania, troszczą się o nie bardziej i sięgają po specjalistyczne płyny do prania. Wracając do promocji – jako producent nie mamy żadnego wpływu na poli­ tykę cenową sieci handlowych. Z drugiej strony należy pamiętać, że innowacyjne produkty są droższe od standardowych odpowiedników, więc – nawet przy oferowaniu ich po cenach promocyjnych – sprzedawcy są w stanie wy­ pracować marżę. Jak wam się układa współpraca z dyskontami? Współpraca układa nam się bardzo dobrze. Od 10 lat jesteśmy w sklepach sieci Biedron­ ka z markami Persil, Silan i Perwoll. Pracujemy także z siecią Lidl. Na półkach tych sklepów

Fot. Henkel Polska

Rozmowa z Markusem Raunigiem, dyrektorem zarządzającym działu Laundry & Home Care w firmie Henkel Polska konsumenci mogą znaleźć takie marki jak Si­ lan i Persil. To dla nas równie ważni partnerzy handlowi jak pozostali. Co Pan sądzi o nowym podatku dla handlu? Prywatnie myślę, że może pojawić się pokusa przerzucenia tych kosztów na konsumentów. Ale w tej chwili jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić. Ten temat nie pojawia się w na­ szych rozmowach z partnerami biznesowymi. Jakie są najważniejsze trendy wyznaczające kierunek rozwoju kategorii środków czystości? Widać trend nawiązywania do kosmetyków, np. płyny do płukania mają perfumowane nuty, opakowania stały się bardziej eleganckie. Trend convenience, czyli poszukiwania wygodnych rozwiązań, dopiero się rozkręca. Opakowania produktów mogą być jeszcze bardziej kom­ paktowe. Jest jeszcze postawa konsumencka, którą można podsumować zdaniem: „Chcę jak najmniej czasu poświęcać codziennym obo­ wiązkom”. Odpowiedzią są np. chusteczki, które wrzuca się do pralki, by nie sortować ubrań pod względem kolorów. A trend związany z ekologią, czystą etykietą? To wciąż nisza, i w Polsce, i w innych krajach. Mamy doświadczenia z tego typu produktami na innych rynkach i wynika z nich, że dla więk­ szości konsumentów wciąż najważniejsze jest, aby produkt działał i ładnie pachniał. Okazuje się, że w tych kwestiach nie chcą iść na kom­ promisy. Jak radzą sobie marki E, Kokosal i IXI, które przejęliście od PZ Cussons? Zgodnie z naszym oczekiwaniem najważ­ niejszą marką okazało się E. To silna marka ekonomiczna, która dobrze uzupełnia nasze dotychczasowe portfolio. W kategorii płynów zmiękczających uzupełnia ofertę droższego Silana, a w kategorii środków do prania ofertę Persila. Marka E jest silnym graczem w niższym segmencie cenowym. Jeśli chodzi o pozostałe marki, to ostatecznie zdecydowaliśmy się je wygasić. Próbowaliśmy wprawdzie zachęcić użytkowników Perwollu do wypróbowania Kokosalu, ale niestety bez większych efektów. Wyniki polskiego oddziału Henkla za ostatni rok były najwyższe w historii. Zaważyła na tym ta akwizycja? Oczywiście zwiększyliśmy w ten sposób udziały rynkowe, a przychody powiększyły się o wpły­ wy ze sprzedaży produktów E. Ale obroty firmy Henkel Polska za 2015 rok także z wyłączeniem E były wyższe niż rok wcześniej. To był dobry rok dla naszych marek, udziały Persila, Silanu, Soma­ tu, Brefa i Perwolla przez ten rok urosły. Przez ten czas wprowadziliśmy wiele dobrze przyjętych innowacji, wśród nich były na przykład Persil Duo Caps oraz Silan Soft & Oils. To też przyczy­ niło się do rekordowych wpływów. Jesteście liderem rynku środków do prania, preparatów do WC oraz do mycia szyb. Jeśli chodzi o środki do mycia naczyń, dość szybko pokonał was Procter & Gamble z marką Fairy. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Z perspektywy czasu wiemy,

Markus Raunig

STARAMY SIĘ PRZEKONAĆ LUDZI DO DWUPAKÓW CZY PAKIETÓW „1+1 GRATIS”, ALE TO PROMOCJE CENOWE NAJBARDZIEJ ZWIĘKSZAJĄ WOLUMEN SPRZEDAŻY że zmiana koloru butelki nie była korzystna, bo konsumenci wciąż szukali Pura w przezroczy­ stych opakowaniach. Straciliśmy udziały rynko­ we na rzecz konkurencji, w efekcie było nas też mniej w dyskontach. Teraz wracamy na właści­ we tory, nawiązując do najlepszych tradycji tej marki. Pur jest nadal kojarzony z Bożeną Dykiel, dlatego podpisaliśmy z aktorką nowy kontrakt. Kampania potrwa do końca grudnia. Butelka znów jest przezroczysta. Efektów spodziewam się jeszcze w tym roku. Jakie macie plany wobec pozostałych marek? Somat będzie miał dwie nowości, w poło­ wie roku wprowadzimy innowacyjny Bref, a pod koniec roku planujemy dużą niespodziankę związaną z Silanem. Innowacje dzielą się na marketingowe i przełomowe. Firma taka jak Henkel wpada na prawdziwie przełomowy po­ mysł raz na kilka lat. Dobrym przykładem takiej przełomowej innowacji było wprowadzenie na rynek tzw. kulek w ramach zawieszek do toalet Bref. Dzisiaj sprzedajemy kulki Bref na 50 ryn­ kach całego świata i właśnie świętowaliśmy wyprodukowanie miliardowego opakowania. A co do Silanu, to obiecuję, że będzie to równie istotna innowacja. Rozwijamy się nie tylko produktowo, idziemy z duchem czasu, jeśli chodzi o komunikację z konsumentami. Przygotowujemy akcje skro­ jone pod bieżące wydarzenia, np. myślimy o wykorzystaniu potencjału zbliżających się mistrzostw Europy w piłce nożnej.

Jak ocenia Pan kondycję kategorii środków czystości? Kategoria środków czystości rośnie w tempie kilkuprocentowym i wartościowo, i ilościowo. I wciąż ma dalszy potencjał wzrostu. Dobrym przykładem są zawieszki do WC. To produk­ ty często używane i często kupowane przez konsumentów, którzy przywiązują dzisiaj dużą wagę do czystości i higieny toalet. Jeśli jeszcze zapewnimy zawieszkom dodatkowe miejsce sprzedaży w sklepie oprócz półki – na przykład przy kasach – to ten produkt zaczyna być kupo­ wany przez konsumentów także pod wpływem impulsu. A w efekcie ta kategoria produktów w danym sklepie ma szansę jeszcze wzrosnąć. Innym dobrym przykładem kategorii z dużym potencjałem rozwoju są środki do zmywania automatycznego. Rynek produktów do zmy­ wania w zmywarkach rośnie od jakiegoś czasu w tempie dwucyfrowym i przewidujemy, że wkrótce – w ciągu najbliższych pięciu lat – tych środków będzie się sprzedawać w Polsce wię­ cej niż płynów do zmywania ręcznego. Jeśli chodzi o środki piorące, jeszcze trzy lata temu 90 proc. rynku stanowiły proszki, tylko 10 proc. – płyny. W międzyczasie segment proszków zaczął się kurczyć, a rośnie rynek żelów i kap­ sułek. Po zmianach, które zaszły i zachodzą na polskim rynku środków czystości, widać wyraźnie, jak dynamicznie zmieniają się stan­ dardy życia w Polsce. Rozmawiała Anna Terlecka


KATEGORI E PRODUK TÓW: KOSMET YKI I CHEMIA

W 2015 ROKU ROSŁY WYDATKI NA REKLAMĘ KOSMETYKÓW W pierwszym półroczu ub.r. wydatki na reklamę ko­ smetyków urosły o 4 proc. w stosunku do 2014 roku i wyniosły 963 mln zł brutto – wynika z danych in­ stytutu Kantar Media. Podczas pierwszych sześciu miesięcy ub.r. widzowie mogli obejrzeć reklamy aż 130 marek produktów do pielęgnacji twarzy. Największym reklamodawcą był L’Oréal, który za­ inwestował ponad 165,2 mln zł, czyli jedną szóstą wydatków całej branży kosmetycznej. Koncern wspierał w mediach zarówno swoje marki masowe (L’Oréal Paris, Garnier i Maybelline), jak i selektywne – dermokosmetyki Vichy, oraz perfumeryjne Lan­ côme, Giorgio Armani i YSL. Wzrostowi wydatków reklamowych na kosmetyki sprzyjała pozytywna tendencja w sprzedaży detalicznej, zarówno w kana­ le aptecznym, jak i masowym. Potwierdzają to dane GUS, według których wartość sprzedaży farmaceuty­ ków i kosmetyków była w pierwszym półroczu ub.r.

WARTO POSTAWIĆ NA PÓŁCE Przeciwzmarszczkowy krem energetyzujący NIVEA Q10 plus

o 6,4 proc. wyższa niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Rosnący rynek zachęcał do inwestycji w nowości, co nakręcało wydatki reklamowe. W pierwszym półroczu ub.r. rekordzistą tempa wzro­ stu wydatków reklamowych okazał się Aflofarm Far­ macja Polska (m.in. marka Bioliq), który przeznaczył na promocję 157,4 mln zł, co stanowiło 80­‑proc. wzrost wobec 2014 roku. Kolejne pozycje w zesta­ wieniu największych reklamodawców zajęły firmy NIVEA (87,1 mln zł), Unilever Polska (75,8 mln zł) oraz Procter & Gamble DS Polska (58,4 mln zł). (AU)

GRUPA ŚWIT PRZEJMUJE ZAKŁAD OD COLGATE­‑PALMOLIVE Spółdzielnia Inwalidów Świt odkupi od Colgate­ ‑Palmolive zakład w Halinowie. Przejęcie obiektu zwiększy wydajność produkcyjną Grupy Świt do po­ nad 110 mln sztuk rocznie, co uplasuje firmę w gronie największych producentów kosmetyków w Polsce. Dzięki inwestycji Grupa Świt znacząco podniesie moce produkcyjne w segmencie płynów i szamponów, a także poszerzy ofertę o pasty i proszki. Świt planuje

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

41

zarówno rozszerzenie asortymentu produktów marko­ wych, jak i zwiększenie oferty marek własnych dla pol­ skich i zagranicznych sieci handlowych. Podwarszawski zakład produkcji kosmetyków w Halinowie jako część grupy Colgate­‑Palmolive produkował kosmetyki oraz chemię gospodarczą do końca 2015 roku. W halach produkcyjnych o łącznej powierzchni 10 000 mkw. znajdują się zautomatyzowane linie produkcyjne przeznaczone m.in. do: mieszania, rozpuszczania, homogenizowania, filtracji, przesiewania oraz rozle­ wu i konfekcjonowania produktów. (KB)

REKLAMA

Konsumenci docenili nowy standard higieny

 Przeciwzmarszczkowy krem energetyzujący NIVEA Q10 plus dostarcza skórze składników aktyw‑ nych, aby zapobiegać pojawianiu się pierwszych zmarszczek oraz oznak zmęczenia. Zawiera ekstrakt z naturalnych jagód goji, które są silnym przeciw‑ utleniaczem, chroniącym komórki przed wolnymi rodnikami, i ożywiają blask skóry twarzy. Dzięki ochronie UVA/UVB (SPF 15) krem zapobiega powsta‑ waniu zmarszczek pod wpływem promieniowania słonecznego. OPAKOWANIE: 50 ml CENA REKOMENDOWANA: 39,99 zł PRODUCENT: NIVEA Polska

NIVEA Q10 plus Przeciwzmarszczkowe Serum Perły Młodości  NIVEA Q10 plus Przeciwzmarszczkowe Serum Perły Młodości pomaga stymulować funkcje regeneracyjne skóry, zwiększając naturalny poziom koenzymu Q10 i kreatyny w skórze. Dzięki temu skutecznie wygładza zmarszczki i opóźnia powstawanie nowych. Przeciw‑ zmarszczkowa formuła kosmetyku zawiera największą dawkę koenzymu Q10 w linii NIVEA Q10 plus oraz kwas hialuronowy i kre‑ atynę. Poprzez zamknięcie koenzymu Q10 w formie perły przeciwzmarszczkowa moc koenzymu Q10 jest świeżo aktywowana tuż przed każdym użyciem. Serum może być stosowane samodzielnie, pod krem na dzień lub na noc. OPAKOWANIE: 40 ml CENA REKOMENDOWANA: 45,99 zł PRODUCENT: NIVEA Polska

Używaj nawilżanego papieru toaletowego Velvet® wraz ze standardowym papierem toaletowym po każdym skorzystaniu z toalety.

VC_Velvet_moist_WH_192x250_2016_1_04.indd 1

4/1/16 12:44 PM


42

RAPORT

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

Fot. Archiwum

NAPOJE BEZALKOHOLOWE

ROK POD ZNAKIEM NOWOŚCI

NAPOJE BEZALKOHOLOWE

DWA GORĄCE DNI WYSTARCZĄ,

ŻEBY ZABRAKŁO ZAPASÓW Nie ma sensu wkładać do lodówki dwulitrowych butelek, bo nikt ich nie kupuje, żeby wypić na miejscu, tylko są zawożone do domu. Podczas transportu i tak nabiorą temperatury pokojowej.

L

atem napoje to pewniak. Kto chce przyciągnąć klientów do sklepu, wywiesza w witrynie ba­ ner, że ma w ofercie tańsze napoje – wzrost obrotów gwarantowany. Jednak napoje to nie „sa­ mograj”, nie jest tak, że w upały cokolwiek detalista wystawi, zejdzie na pniu. To prawda, że latem napojowe kategorie rosną, ale nie wszystkie w tym samym tempie. Sklepy notują duży wzrost sprzedaży napojów orzeźwiających, za­ równo gazowanych, jak i niegazowanych, oraz wody – mniejszą dynamikę wzrostu mają w tym czasie soki i nektary. Warto więc zwiększyć zapasy wody (więcej jej kupujemy dla ugaszenia pragnienia) oraz napojów gazowanych, których spożycie rośnie ze względu na charakterystyczną dla tej pory roku wzmożoną aktywność na zewnątrz (dłuższe wie­ czory, grillowanie, kolacje w gronie przyjaciół itp.). Z kolei napojów izotonicznych poszukują osoby, któ­ re lubią aktywny wypoczynek typu jazda na rowerze czy bieganie. – Należy zwiększyć zapasy napojów. Rozszerzenie oferty zależy od lokalizacji i specyfiki sklepu. Na pewno półka powinna inaczej wyglądać w placówce działającej w miejscowości wypoczynko‑ wej czy na popularnym szlaku turystycznym niż tam, gdzie jest mniejszy ruch – mówi Marcin Nadolny, trade marketing manager w firmie Colian.

Ciepłe czy zimne?

Co wstawić do lodówki, a co postawić na półce – to dylemat, z którym zmaga się w sezonie więk­ szość sprzedawców. Generalna zasada jest taka, że w lodówce powinny być produkty w małych opakowaniach, które służą do natychmiastowej

konsumpcji. Nie ma sensu wkładanie do lodówki napojów dwulitrowych czy większych, bo w zasa­ dzie nikt nie kupuje ich do picia od razu. Zanim klient dowiezie je do domu, podczas transportu zdążą nabrać temperatury pokojowej.

życia, który dla wielu Polaków stał się kluczowym czynnikiem na zakupach. Ten trend przekłada się na zwiększone zainteresowanie kategorią wody, której sprzedaż rośnie ponad dwucyfrowo. Druga ważna tendencja dotyczy wygody w rozumieniu do­ stosowania wielkości i typu opakowania napoju do okazji konsumpcji. – Młodzież, która dysponuje ogra‑ niczonym kieszonkowym, wybiera napój w przystępnej cenie poniżej 2 zł i w opakowaniu, które zmieści się do kieszeni. Z drugiej strony głowa rodziny wybierze opa‑ kowanie 2 l, które wystarczy dla wszystkich i przy okazji nie nadwyręży budżetu – mówi Iwona Jacaszek­‑Pruś,

UBIEGŁOROCZNE UPALNE LATO POZWOLIŁO PRODUCENTOM NAPOJÓW ZWIĘKSZYĆ I WARTOŚĆ, I WOLUMEN SPRZEDAŻY Błędem popełnianym przez detalistów – zwłaszcza tych, którzy prowadzą małe sklepy – jest umiesz­ czanie napojów w lodówkach na piwo, i odwrotnie – piwa w lodówkach na napoje. Pomijając wzglę­ dy estetyczne, pomieszanie kategorii wprowadza dezorientację i w efekcie przeszkadza w zakupach, bo klient nie wie w końcu, czy stoi przy lodówce z piwem, czy z napojami. Detaliści nie doszacowują również popytu na napoje i nie zabezpieczają odpowiedniego zapasu, zarówno tego schłodzonego, jak i na półce w dużych opako­ waniach. Latem wystarczą dwa gorące dni i sprzedaż napojów rośnie skokowo nawet o 40 proc. Jeżeli ku­ pujący nie znajdzie produktu w sklepie, pójdzie do punktu obok, a detalista straci pieniądze.

Fit, slim, light

Na rynku napojowym obserwujemy kilka trendów. Najważniejszy z nich dotyczy zdrowego trybu

dyrektor ds. korporacyjnych w firmie Coca­‑Cola HBC Polska. Ten producent kładzie nacisk na działania marketingowe związane z UEFA EURO 2016 (jest jego oficjalnym sponsorem). W kwietniu br. rozpoczęła się promocja konsumencka ze specjalną grafiką na opa­ kowaniach produktów Coca­‑Cola, Coca­‑Cola Zero, Fanta, Sprite w opakowaniach PET o pojemnościach od 0,5 l do 2,25 l. W ramach akcji konsumenci będą mogli wygrywać bilety na mecze grupowe Polaków. Firma przygotowała też 100 000 piłek z podpisem piłkarza Roberta Lewandowskiego. Promocja bę­ dzie miała silne wsparcie marketingowe w mediach tradycyjnych i społecznościowych. Magdalena Koszela z firmy Colian uważa, że dziś są modne wszystkie produkty (nie tylko napoje), które mają w nazwie „fit” „slim” „health” „light”. – Dlatego firmy prześcigają się we wprowadzaniu nowoczesnych technologii i ulepszonych, „zdrowszych” receptur – uważa Magdalena Koszela.

2016 rok będzie dla nas wyjątkowo intensywny, bo zaplanowaliśmy start co najmniej pięciu nowych projektów. Dwa z nich już ujrzały światło dzienne. Na przełomie stycznia i lutego do oferty soków 100% wyciskanych z owoców Roko Premium dołączyła nowa pojemność 300 ml. Tym samym chcieliśmy dać dzieciom i młodzieży szkolnej poręczny produkt, który zmieści się do każdego plecaka i jest zgodny z obecnym rozporządzeniem dotyczącym sprzedaży produktów w sklepikach szkolnych. Dla nas jest to przedsionek wejścia do kanału HoReCa, w którym do tej pory nie funkcjonowaliśmy. Zmieniliśmy też koncept na napoje typu cola. Reaktywowaliśmy Polo Cocktę, kultową Polską colę, która była kiedyś bardzo znana i budzi pozytywne skojarzenia. Stwierdzili­ śmy, że rozpoznawalność tego brandu jest ogromna i warto to wykorzystać, tym bardziej że mieliśmy mnóstwo zapytań i próśb o odtworzenie tej marki. Kolejnym innowacyjnym dla nas projektem jest za­ puszkowanie 3 cytryn, 3 pomarańczy i Polo Cockty. Znane wszystkim produkty otrzymają nowe opako­ wanie – atrakcyjnie wyglądające puszki o pojemności 250 ml. To dowód, że 3 owoce łączą pokolenia oraz podążają za potrzebami młodych ludzi. W naj­ bliższym czasie będzie­ my też dużo udzielali się w dynamicznie rosną­ cym i bardzo perspek­ tywicznym segmencie wodnym. Nasze nowa­ torskie projekty ujrzą światło dzienne na prze­ łomie kwietnia i maja. Marcin Bojanowicz, dyrektor marketingu Zbyszko Na rozpoczynający się sezon Colian przygotował m.in. linię białych oranżad w formatach impulso­ wych, a także napoje niegazowane w formatach 1,75 l Family Plus w trzech smakach: zielone jabłusz­ ko, jabłko­‑rabarbar oraz jabłko­‑owoce leśne. Natomiast Hortex oferuje na lato dwa nowe warianty, dostępne do tej pory wyłącznie w ramach edycji limito­ wanej: Jabłko­‑Jagoda­‑Mięta ogrodowa i  Jabłko­‑Malina­ ‑Limonka. Produkty te zyskały ponadto nowy, poręczny format – lekkie, wygodne butelki 1,75 l o wyprofilo­ wanym kształcie dopasowanym do ręki. Kolejną nie­ spodzianką w ofercie Horteksu jest 0,5­‑litrowy format ubiegłorocznego hitu – smaku Pomarańcza­‑Mango.

Co z tym cukrem?

Ostatnio słychać coś w rodzaju nagonki na cukier w produktach spożywczych. Firmy próbują przeko­ nać opinię publiczną, że napoje nie szkodzą. – Jest to klasyczny, najłatwiejszy i „medialnie pokazowy” sposób rozwiązania problemu, którym jest narastająca otyłość. Jednak jego efekty będą znikome. Otyłość jest proble‑ mem kompleksowym, przede wszystkim wynikającym ze złego stylu życia: niewłaściwego sposobu odżywia‑ nia i braku ruchu. To jednak wymaga znacznie więk‑ szego wysiłku i to z wielu stron. Począwszy od domów rodzinnych, w których kształtowane są nawyki żywie‑ niowe oraz nawyk aktywnego życia. Szkoła powinna wzmacniać prozdrowotne postawy poprzez edukację oraz umożliwienie różnych form aktywności fizycznej. Służba zdrowia powinna spełniać swoją edukacyjną rolę w zakresie profilaktyki zdrowotnej. Przemysł spo‑ żywczy powinien prowadzić swoje działania w sposób odpowiedzialny, rzetelnie i szczegółowo informować o składzie produktów i możliwościach włączenia ich do codziennej zbalansowanej diety. Instytucje publiczne i społeczne powinny kształtować i wspierać zintegro‑ wane działania w zakresie profilaktyki i walki z otyłością – mówi Iwona Jacaszek­‑Pruś. Jej zdaniem problemu Dalszy ciąg na stronie 45



44

RAPORT

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

NAPOJE BEZALKOHOLOWE

WODY SMAKOWE

WODA MA DUŻY POTENCJAŁ WZROSTU ZE WZGLĘDU NA TREND PROZDROWOTNY. WODA POWINNA STANOWIĆ CO NAJMNIEJ 60 PROC. PITYCH DZIENNIE PŁYNÓW. W PRZYPADKU POLAKÓW TO TYLKO 25 PROC.

ŁĄCZNIK MIĘDZY

WODAMI A NAPOJAMI Polacy chcieliby się zdrowo odżywiać i właściwie nawadniać organizm, ale drastyczna zmiana nawyków żywieniowych przychodzi im z trudem. Z pomocą przychodzą „wody smakowe”. To jeden z kluczowych segmentów na rynku napojów.

CZEMU „WODY SMAKOWE”? „Wody smakowe” to powszechnie używane przez konsumentów, detalistów i producentów określenie, ale potoczne. W świetle prawa taki produkt nie istnieje. Wodą może być nazywana wyłącznie naturalna woda mineralna lub źródlana, a dodawanie do niej innych składników jest zabronione. Warianty smakowe zawierają m.in. aromaty, dlatego są klasyfikowane jako napoje.

Metoda małych kroków

– Polacy wciąż piją za mało płynów, a struktura tego spo‑ życia jest niezgodna z zaleceniami ekspertów. Według nich na wodę powinno przypadać 60­‑80 proc. przyjmo‑ wanych codziennie płynów, a zgodnie z deklaracjami spożycia przypada tylko około 28 proc. To mało w po‑ równaniu do gorącej herbaty, kawy czy innych napojów – podkreśla Martyna Węgrzyn, kierownik ds. relacji zewnętrznych w firmie Żywiec Zdrój, lidera kategorii wód butelkowanych oraz segmentu „wód smakowych”. Picie wody to jeden z kluczowych elementów zdro­ wego odżywiania, ale dla wielu osób barierą jest brak smaku. To powszechne, ale nieprawdziwe przeko­ nanie, bo w zależności m.in. od zawartości składni­ ków mineralnych czyste wody różnią się smakiem. – Ponieważ niewiele osób decyduje się na drastyczną zmianę nawyków i skłania się raczej ku metodzie ma‑ łych kroków, znaczenie wariantów smakowych wody będzie rosło – uważa Węgrzyn.

Rozwojowa kategoria

Konsumenci klasyfikują „wody smakowe” jako pro­ dukt pomiędzy wodami czystymi a napojami. W ich

Fot. 123RF

N

ie tylko z powodu upalnego lata wody zano­ towały w ub.r. dwucyfrowe wzrosty, zarówno w ujęciu wolumenowym, jak i wartościowym. Efekt przyniosły liczne programy i kampanie eduka­ cyjne, takie jak np. „Zacznij dzień od szklanki wody”, „Wybieram wodę” czy „Mamo, tato, wolę wodę”, wyjaśniające konsumentom, dlaczego właściwe nawadnianie jest niezbędne.

oczach to zdrowsza alternatywa dla słodkich na­ pojów – wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Jurajska. W ostatnim roku segment rósł dwu­ cyfrowo, ale w nieco słabszym tempie niż cała kate­ goria wody butelkowanej, której dynamika wyniosła 13,6 proc. (źródło: Żywiec Zdrój za Nielsenem, Panel Handlu Detalicznego, sprzedaż ilościowa, dane za okres styczeń­‑grudzień 2014 vs. styczeń­‑grudzień 2015). Z danych koncernu Coca­‑Cola HBC Polska wynika, że segment wód smakowych jest wart około 800 mln zł. Damian Podawca, kierownik ds. marki Kropla Beskidu i Kropla w Coca­‑Cola Poland Services, uważa, że segment „wód smakowych” jest jednym z kluczowych dla całego rynku napojów bez­ alkoholowych. – Kropla jest istotną częścią naszego portfolio, przynosi nam dodatkowe udziały w katego‑ rii, w której dotychczas byliśmy obecni w niewielkim stopniu. Wprowadzenie Kropli na rynek przyniosło nam

wzrost udziału, co było naszym planem – komentuje Iwona Jacaszek­‑Pruś, dyrektor ds. korporacyjnych w firmie Coca­‑Cola HBC Polska. W tym momencie firmie zależy przede wszystkim na ugruntowaniu pozycji Kropli na rynku i na tym koncentruje bieżące działania. Jak podkreśla producent, Kropla wytwa­ rzania jest w technologii aseptycznej, co umożliwia zaoferowanie produktu bez konserwantów. – Drugim atutem Kropli jest niskokaloryczność – w 100 ml pro‑ duktu znajduje się tylko 20 kcal. Produkt został ostatnio doceniony w ogólnopolskim badaniu konsumenckim „Najlepszy Produkt 2016 – Wybór Konsumentów”. Ba‑ zując na zaufaniu, jakim obdarzyli nas konsumenci, przygotowujemy nową odsłonę materiałów POS Kropli z wykorzystaniem przyznanego nam tytułu i znaku „Najlepszy Produkt” – dodaje Iwona Jacaszek­‑Pruś. Dalszy ciąg na stronie 47

NOWE PRODUKTY Nowe smaki napojów Hortex na lato  Hortex przygotował dwa nowe warianty smakowe, dostępne do tej pory wyłącznie w limitowanej edycji Smaki Lata 2015: Jabłko­‑Jagoda­‑Mięta ogrodowa i Jabłko­‑Malina­ ‑Limonka. Oba są teraz oferowane w wygodnych butelkach 1,75 l o specjalnie wyprofilowanym kształcie. Dodatkowo tego lata smak Jabłko­‑Jagoda­‑Mięta ogrodowa konsumenci będą mogli kupić także w lekkiej butelce o pojemności 0,5 l. OPAKOWANIA: 0,5 i 1,75 l CENY SUGEROWANE: 1,95 i 3,75 zł PRODUCENT: Hortex Holding

3 Cytryny i 3 Pomarańcze Zapuszkowane

Żywiec Zdrój Soczysty  Żywiec Zdrój Soczysty to innowacyjne połączenie naturalnej wody mineralnej i soku z owoców. Produkt jest propozycją dla osób, które najczęściej sięgają po napoje, ale jednocześnie poszukują najbardziej naturalnego rozwiązania. Nowość jest oferowana w trzech popularnych wariantach: jabłkowym, cytrynowym oraz wiśniowym. OPAKOWANIA: 0,5 i 1,5 l CENY SUGEROWANE: 2,29 i 3,99 zł PRODUCENT: Żywiec Zdrój

 Orzeźwiające napoje 3 Cytryny i 3 Pomarańcze są teraz dostępne w puszkach o pojemności 0,25 l. Szaty graficzne opakowań są nowoczesne, a ich stylistykę docenią młodzi konsumenci. OPAKOWANIE: 0,25 l PRODUCENT: Zbyszko Company

Roko Premium Sok 100% Wyciskany Cocio Natural Energy  Napój Cocio Natural Energy jest oferowany w dwóch wariantach: Cocio Natural Energy z kawą i Cocio Natural Energy z czekoladą. Produkt nie zawiera substancji słodzących, sztucznych dodatków oraz barwników, w jego skład wchodzi za to ekstrakt z guarany. Zawartość kofeiny na 100 ml napoju wynosi 32 mg. Cocio Energy to napój głównie dla młodych mężczyzn. PRODUCENT: Arla Foods

 Do oferty firmy Zbyszko Company dołączyły nowe opakowanie dla soków 100% wyciskanych Roko Premium. Linia soków NFC, czyli wyciskanych z owoców, a nie z koncentratu, ma smak prawdziwych owoców. Produkty są dostępne w butelkach o wyróżniającym się, ergonomicznym kształcie. OPAKOWANIE: 0,3 l PRODUCENT: Zbyszko Company

Tymbark Sok 100% Tłoczony  Tymbark przedstawia trzy nowe warianty soków tłoczonych – słodki Champion, aromatyczny Jonagold i kwaśną Antonówkę. Soki są bogate w witaminę C, która wzmacnia odporność. Marka Tymbark jest zdecydowanym liderem na rynku soków, nektarów i napojów w Polsce. PRODUCENT: Tymbark


RAPORT

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

45

NAPOJE BEZALKOHOLOWE

DWA GORĄCE DNI WYSTARCZĄ... Dalszy ciąg ze strony 42 nie rozwiążą wyłącznie kampanie społeczne, ale to­ warzyszyć im powinny szeroko dostępne programy edukacyjne oraz infrastruktura wspierająca ruch i ak­ tywność fizyczną. W podobnym tonie wypowiada się Marcin Bojanowicz, dyrektor marketingu Zbyszko: – Najważniejsza jest edukacja społeczeństwa dotycząca odżywiania i aktywności fizycznej. Na szczęście kon‑ sumenci nie dali się zwariować i rozumieją, że zdrowe odżywianie nie musi oznaczać całkowitej rezygnacji z napojów gazowanych czy słodyczy. Natomiast Magdalena Koszela z firmy Colian dodaje: – Jest nagonka na cukier, podobnie jak na wiele innych składników żywieniowych, nie tylko służących do sło‑ dzenia produktów czy potraw. Konsumenci preferują słodkie napoje, a alternatywą są słodziki, do których również istnieje wiele zastrzeżeń zdrowotnych. Cu‑ kier jest niezbędnym składnikiem żywności i musi być obecny w diecie. Dla klientów ograniczających jego spożycie mamy Oranżadę Fit o obniżonej o 30 proc. kaloryczności. Oranżada, oprócz cukru, zawiera słodzik pochodzenia naturalnego otrzymywany z liści stewii.

Segment będzie rósł

Rok 2015 branża napojowa może zaliczyć do bardzo udanych. W porównaniu do roku poprzedniego ry­ nek odnotował wzrost wartości sprzedaży o 6 proc., a wolumenu – o 8,5 proc. Warto podkreślić, że ważnym czynnikiem wpływającym na kategorię było długie

SPROSTOWANIE W lutowym wydaniu „Wiadomości Handlowych” Nr 2 (152) 2016 na stronie XX pojawił się błąd w na­ zwisku Pani Barbary Chrząstowskiej, prezesa firmy Werner & Mertz Delta Polska. Za pomyłkę bardzo przepraszamy. REDAKCJA

Polo Cockta  Polo Cockta jest teraz dostępna w puszkach 0,25 l o oryginalnym designie, którego estetykę docenią przede wszystkim młodzi konsumenci. CENA SUGEROWANA: 1,39 zł PRODUCENT: Zbyszko Company

Ustronianka Isotonic Water  W związku z Mistrzostwami EURO 2016 we Francji, Ustronianka – Oficjalny Sponsor Reprezentacji Polski w Piłce Nożnej, wprowadza innowacyjne produkty. Isotonic Water to pierwsza woda izotoniczna, której formuła opracowana została na bazie naturalnej wody mineralnej Ustronianka. Dzięki specjalnej formule, właściwej osmolalności oraz zawartości elektrolitów, witamin i niezbędnych mikroelementów produkt umożliwia kontynuację treningu bez znaczącego spadku wydolności organizmu. Nowość jest dostępna w dwóch wariantach – lemon i multifruit. Napoje nie zawierają syntetycznych barwników. OPAKOWANIE: 0,7 l PRODUCENT: Ustronianka

i ciepłe lato, a zwłaszcza ponadprzeciętne tempera­ tury w sierpniu, które pomogły producentom oraz detalistom w realizacji wysokiej sprzedaży produktów i przyniosły wzrost rynku napojów bezalkoholowych. To właśnie jeden z czynników, które wpływają na kon­ dycję branży napojowej. Drugim, równie ważnym, jest siła nabywcza Polaków, bo ciągle mamy potencjał roz­ woju, zwłaszcza jeśli chodzi o konsumpcję wody i na­ pojów gazowanych – ma to związek z wciąż relatywnie niskim spożyciem na głowę mieszkańca w porównaniu REKLAMA

z innymi krajami europejskimi. Jedynie w spożyciu soków jesteśmy wśród czołówki krajów europejskich. W długiej perspektywie, do 2020 roku, przewiduje się średnioroczny wzrost wolumenu rynku napojów bezalkoholowych o około 2­‑3 proc. rocznie. – Rynek napojów bezalkoholowych przechodzi bar‑ dzo dużą metamorfozę. Wiele mówi się o wzroście świadomości konsumentów i zdrowym stylu życia. Obserwując obecne trendy na rynku wielu producen‑ tów postawiło na napoje funkcjonalne, które poza

smakiem mają dostarczyć organizmowi dodatkowych korzyści. Potwierdza to rynek napojów izotonicznych, który w roku 2015 cieszył się dobrymi wartościami wzrostu sprzedaży. Bardzo dobrze rozwija się również kategoria soków i nektarów, którą napędzają cieszą‑ ce się coraz większą popularnością soki NFC. Soki te z roku na rok zyskują dwucyfrową dynamikę wzrostu sprzedaży – dodaje Marcin Bojanowicz. Hubert Wójcik


46

RAPORT

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

NAPOJE BEZALKOHOLOWE Fot. Cisowianka

WODA I WINO

MAJĄ WIELE WSPÓLNEGO Rozmowa z sommelierem Piotrem Kameckim, szefem Stowarzyszenia Sommelierów Polskich, stałym współpracownikiem Cisowianki Perlage

Piotr Kamecki Mit, że woda zawsze smakuje tak samo, jest dość mocno zakorzeniony w świadomości konsumentów. Niestety tak. Tymczasem wody, w zależności od źródła i sposobu wytwarzania, mogą się od siebie bardzo różnić. Na smak wody ma wpływ jej pochodzenie, to, jakie minerały dominują w glebie, jakimi z nich woda się nasyci oraz w jakiej ilości. Wody wysoko zmi­ neralizowane charakteryzują się często wyraźnym posmakiem jednego z pierwiastków dominujących w składzie – np. gdy jest to sód, są słonawe. Z kolei średnio zmineralizowane mają coś, co nazywamy sub­ telnymi odcieniami smaków. Przeciętny konsument jednak ich nie wyczuje. Generalnie w wodach możemy wyczuć dwa smaki – słony lub kwaśny. Kolejny stereotyp mówi, że sommelier to osoba zajmująca się wyłącznie winem. Rolą sommeliera jest nie tylko prawidłowy dobór wina do potrawy, ale także wody. Oba napoje wiele łączy, trzeba je np. podawać w odpowiedniej temperaturze. Ciepła woda nie daje efektu odświeżenia i nie spełnia

swojej funkcji. Zimna też nie jest dobra. Woda powin­ na mieć 12­‑16 stopni Celsjusza, wtedy jest chłodna i daje efekt odświeżenia. Najlepiej na krótko przed posiłkiem włożyć ją do lodówki. Niestety w Polsce nie wykształciła się jeszcze kultura picia wody. Co ma Pan na myśli? Na palcach jednej ręki mogę policzyć restauracje, w których kelner poleci nam różne rodzaje wody w zależności do zamawianego dania. Nie umiemy też podawać wody, a największym grzechem jest dodawanie do niej cytryny. Pomijam już, że zimą większość cytryn ma stęchły smak. Wrzucenie do wody cytryny zmienia całkowicie jej smak, przez co nie poczujemy niczego, co źródło miało nam dać. Kolejny błąd to wrzucanie kostek lodu do dzbanka z wodą. Raz, że za bardzo obniżają one temperaturę wody, a dwa – lód jest najczęściej robiony z wody kranowej, czyli dodając go, obniżamy pierwotną jakość wody butelkowanej. Wodę najlepiej podawać w szkle, które jest całkowicie neutralne. Ważne, by było ono czyste i nie miało obcych zapachów. Jakimi zasadami trzeba się kierować, dobierając wodę do posiłku? Woda musi być dobrej jakości i nie może wpływać na smak potrawy. Powinna, czyszcząc kubki smako­ we, dać efekt odświeżenia, byśmy mogli wyraźniej

NAPOJE ENERGETYCZNE

RYNEK ENERGETYKÓW NADAL SIĘ ROZPĘDZA Polacy piją coraz więcej napojów energetycznych. W zeszłym roku ich sprzedaż wzrosła ilościowo o 7 proc. Według ekspertów trend wzrostowy powinien utrzymać się jeszcze długo na zbliżonym poziomie. Motorem rozwoju tego rynku mają być warianty smakowe oraz produkty o zróżnicowanym zastosowaniu funkcjonalnym.

N

apoje energetyczne są najdynamiczniej rosną­ cą kategorią napojów w Polsce. Ich konsump­ cja rośnie szczególnie w okresie wiosna­‑lato. Dlatego warto zadbać o dostępność produktów, jak również ich dobrą widoczność w sklepie. – Napoje energetyczne są kupowane pod wpływem impulsu. Zatem ważne jest mnożenie okazji zakupowych po‑ przez organizację ekspozycji w „gorących” miejscach sali sprzedaży, np. przy artykułach pierwszej potrzeby, miejscach wzmożonego ruchu czy przy kasie – mówi Łukasz Langer z Maspeksu Wadowice. W przypadku energetyków, zwłaszcza latem, preferowane jest ofe­ rowanie produktów schłodzonych, czyli wykorzystanie lodówek. Warto również rozważyć umieszczanie ich w strefie produktów komplementarnych, np. słonych przekąsek. – Na poprawę rotacji produktów w sklepie mogą pozytywnie wpłynąć także dodatkowe akcje, takie jak promocje konsumenckie z nagrodami – wskazuje Magdalena Spentana z Herbapolu­‑Lublin.

Kwestia smaku

Konsument coraz częściej sięga po warianty sma­ kowe energetyków i zróżnicowane funkcjonalnie. Jednak jak zapewnia Dorota Liszka z Maspeksu Wa­ dowice, wzrost sprzedaży funkcjonalnych napojów energetycznych nie kanibalizuje sprzedaży warian­ tów klasycznych. – Dlatego w tym roku poszerzamy ofertę Tigera o trzy innowacyjne napoje energetyczne, które wyróżnia nie tylko bogactwo aktywnych skład‑ ników odżywczych, ale też jasno określona funkcja dopasowana do konkretnych potrzeb – zaznacza nasza rozmówczyni. Tiger Speed to napój dla kierowców, poprawia refleks – magnez, witamina C i guarana zawarte w napoju wspomagają szybkość reakcji. Tiger Fighter dzięki witaminie D, potasowi i amino­ kwasom rozgałęzionym zapewnia siłę i szybką rege­ nerację mięśni po wysiłku fizycznym, a Tiger Vitamin Attack to idealna opcja dla tych, którzy żyją szybko, ale cenią zdrowie. Napój zawiera witaminy C, B6, B12,

poczuć smak jedzenia. Wiosenno­‑letnie dania, np. lekką sałatkę z kawałkiem ryby, popijamy wodą niegazowaną. Taka woda jest preferowana przez kobiety. Ale mięso takie jak np. stek, podane z ciem­ nym sosem, popijane taką wodą może nawet po­ wodować uczucie mdłości. Wtedy zdecydowanie sięgamy po bardziej orzeźwiającą wodę gazowaną. Ewenementem jest tu woda musująca – Cisowianka Perlage, która poprzez specjalny sposób, w jaki zo­ stała nasycona dwutlenkiem węgla, ma bardzo małe i silnie związane z wodą bąbelki. Posiada ona walory zarówno wody gazowanej, jak i niegazowanej i dlate­ go też dopasować ją można zarówno do dań bardzo lekkich jak i tych o cięższym i wyraźniejszym smaku. Na rynku działa wielu producentów. Co decyduje o ostatecznym wyborze klienta? To m.in. efekt działań marketingowych, przyzwy­ czajeń konsumenckich, preferencji smakowych, zaufania do marki czy dodatkowych działań, w któ­ re producent się angażuje. W Polsce mamy dużo dobrych wód. Powinniśmy pić wodę, kiedy czujemy taką potrzebę. Zalecane jest wypicie minimum 1,5 l dziennie w celu nawodnienia organizmu. Jaka woda jest dobra? Obowiązuję ta sama zasada, co w przypadku wina – dobra jest woda, która nam smakuje. Trzeba

Napoje energetyczne

to produkty impulsowe, dlatego widoczne POS­‑y i lodówki zwiększają sprzedaż niacynę, kwas foliowy, biotynę i kwas pantotenowy. Producenci zdają sobie sprawę, że kupujący coraz częściej uważnie czytają etykiety napojów energe­ tycznych. – Konsumenci poszukują napojów bardziej naturalnych, które zawierają kofeinę, np. z kawy oraz zielonej kawy, nie zawierają syntetycznej tauryny czy barwników. Konsumenci za takie produkty są w stanie zapłacić więcej – komentuje Magdalena Spentana.

Jak cię widzą…

kierować się własnym smakiem, zaufaniem do mar­ ki. Z wiekiem smak nam się zmienia, więc warto spróbować czegoś nowego. Polacy są raczej wierni markom wody, a preferowany brand traktują jako punkt odniesienia dla innych produktów. Kupując wodę, warto sprawdzić etykietę i zwrócić uwagę na zawartość sodu, by nie przekraczała 25 mg na litr. Dlaczego? Popijanie większości dań wodą z dużą ilością sodu, mającą słonawy posmak, może powodować nie­ smak. Jako społeczeństwo spożywamy bardzo dużo soli, nawet w wykwintnych potrawach takich jak ser pecorino czy szynka parmeńska jest dużo soli. A sól zabija odczuwanie smaku. Miewam sytuacje, gdy nie mogę czegoś zjeść, bo jest za słone, a siedzący przy stole biesiadnicy jeszcze potrawy dosalają. Od pracownika jednej z fabryk wody w górach usłyszałem, że w wodzie, w której zaparzam sobie herbatę w Warszawie, on się kąpał tydzień wcześniej. Najlepsze wody są wydobywane w górach? To zależy. Woda nie ma smakowo­‑aromatycznych fajerwerków. Ale z drugiej strony jest produktem ja­ kościowym – istotne są sposób produkcji oraz trans­ port surowca. Wiele zależy od stanu technicznego używanych do tego urządzeń. Najlepsze są wody butelkowane u źródła. Jeśli woda ze źródła musi pły­ nąć do fabryki przez wiele kilometrów, a rury są np. pordzewiałe, to wpłynie to na smak produktu. Tak samo jak niewystarczająca częstotliwość mycia linii produkcyjnych. Dla nas jako konsumentów istotne jest też to, co dzieje się z butelką. Szczególnie latem. Jeśli produkt zostanie przegrzany, czyli osiągnie 40 stopni, po zakupie poczujemy dziwny smak. Takim produktem się nie zatrujemy, ale przyjemności nie będziemy mieli żadnej, a wręcz przeciwnie. Rozmawiał Sebastian Szczepaniak coraz większą wagę przywiązują do ich atrakcyj­ nej ekspozycji. Wydzielona strefa lub chociaż półka „energetyczna” zwiększa szansę na dobre wyniki sprzedaży. – Niezależnie od tego, czy mamy do czynie‑ nia ze sklepem mało­‑, czy wielkoformatowym, istotne jest to, żeby napoje energetyczne były dobrze wyekspo‑ nowane, tak, by było je widać. Klient musi mieć przed oczami cenę, musi też mieć łatwy dostęp do produktu – podkreśla Łukasz Langer. Zwraca jednocześnie uwagę, że napoje energetyczne są produktem impul­ sowym, dlatego dobrze widoczne POS­‑y, jak również wykorzystanie lodówek, zawsze zwiększają sprzedaż. To dobre i sprawdzone narzędzia! Warto także pa­ miętać, że chociaż format sklepu ma z reguły wpływ na wielkość ekspozycji, to jednak im większa, tym efektywniejsza. Aby zwiększać sprzedaż, detalista na pewno powinien także podążać za trendem nowości funkcjonalnych, bo zachęcają one nowych użytkow­ ników do kupowania napojów energetycznych.

Oprócz tendencji do pojawiania się na rynku nowych wariantów energetyków widać wyraźnie, że sklepy

Łukasz Rawa

LATEM NAPOJE ENERGETYCZNE WARTO TRZYMAĆ W LODÓWCE W tym roku przewidywane jest utrzymanie trendu wzrostowego kategorii ener­ getyków. Na rynku dominującą rolę odgrywają napoje energetyczne w puszkach 250 ml, więc wzrost ilościowy w sztukach będzie przewyższał wzrost w ujęciu litrowym. Za rozwój kategorii odpowiada szeroka gama produktów o coraz bardziej zróżnicowanym zastosowaniu funkcjonalnym – coraz większa grupa konsumentów jest nimi zainteresowana. Przykładem może być Cocio Natural Energy, produkt na bazie mleka i kawy, który zawiera 32 mg naturalnej kofeiny. Większość kupujących szuka energetyków w lodówkach lub na półkach obok napojów typu cola. Warto zadbać, by w okresie letnim napoje energetyczne znajdowały się w lodówce. Przy ich zakupie istotne znaczenie odgrywa impuls. Dlatego energetyki powinny się również znaleźć w pobliżu kas. Roman Jawczak, Arla Foods


RAPORT

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

47

NAPOJE BEZALKOHOLOWE

Dalszy ciąg ze strony 44 Akcji towarzyszyć będzie nowa kampania medialna oraz akcja samplingowa skierowana do gospodarstw domowych w największych miastach Polski.

Z Zachodu przyszły aqua drinki

– „Wody smakowe” czy popularne już w innych kra‑ jach tzw. aqua drinki rozszerzają kategorię wodno­ ‑napojową i jednocześnie są krokiem w kierunku zwiększenia konsumpcji naturalnej wody – mówi Martyna Węgrzyn. Żywiec Zdrój widzi duży po­ tencjał w aqua drinkach, będących połączeniem naturalnej wody mineralnej lub źródlanej z sokiem z owoców. To produkty, które różnią się od więk­ szości „wód smakowych”, powstających w wyniku dodania do wody aromatów smakowych. Kolejną różnicą jest kolor. O ile „wody smakowe” są bez­ barwne, aqua drinki, przez to, że zawierają dodatek soku, mają kolor – to zaś może sprawiać, że konsu­ menci odbierają ich smak jako bardziej intensywny. – Aqua drinki są alternatywą dla osób, które na co dzień sięgają po kolorowe słodzone napoje, ponieważ z założenia mają być lżejszą propozycją, dzięki niższej zawartości cukru. W ubiegłym roku wprowadziliśmy do oferty wariant gazowany – Żywiec Zdrój gaz z so‑ kiem, który konsumenci przyjęli bardzo pozytywnie. W tym roku zaproponowaliśmy połączenie natural‑ nej wody mineralnej z sokiem owocowym w wersji niegazowanej – Żywiec Zdrój Soczysty w smakach cytrynowym, jabłkowym i wiśniowym – mówi Marty­ na Węgrzyn. Produkt jest reklamowany jako propo­ zycja dla osób, które najczęściej sięgają po napoje, REKLAMA

ale jednocześnie poszukują najbardziej naturalnego rozwiązania, oraz dla tych, którzy już piją wodę, ale czasem mają ochotę na smakową odmianę. Kolejna nowość w tym sezonie to aqua drink Żywiec Zdrój gaz z sokiem jabłkowym. Nowości będą silnie pro­ mowane, także za pomocą licznych materiałów POS, przeznaczonych dla sklepów.

truskawkowy i jabłkowy. – Nie warto rezygnować z nietypowych smaków lub sezonowych nowości, bo to właśnie one rozwijają kategorię. Niektóre limitowa‑ ne propozycje spotykają się z tak dobrym przyjęciem, że zostają włączone do oferty regularnej. Tak było np. w przypadku produktu Żywiec Zdrój o smaku brzoskwiniowym – kończy Martyna Węgrzyn.

Wyższe ceny, lepsze marże

Powiększanie wodnej półki

Półkę z „wodami smakowymi” warto poszerzyć nie tylko z powodu rosnącej temperatury, która jest najlepszym sprzedawcą napojów. Równie istotne są większe obroty. Czysta woda to dla detalistów pro­ blematyczny asortyment – ciężki i zajmujący wiele

Fot. 123RF

ŁĄCZNIK MIĘDZY WODAMI A NAPOJAMI

Układając wody butelkowane na półce, warto po­ dzielić je na segmenty: małych opakowań poniżej jednego litra, wariantów smakowych w opakowa­ niach od 1 do 5 l, wód czystych w opakowaniach od 1 do 5 l, które powinny zajmować połowę półki,

POŁOWĘ MIEJSCA NA PÓŁCE Z WODAMI POWINNA ZAJMOWAĆ WODA BUTELKOWANA W OPAKOWANIACH 1-5 L miejsca, a jednocześnie tani i generujący niewielkie zyski. Warianty smakowe są droższe i pozwalają pracować na wyższych marżach. Rekomendowana przez producentów cena 1,5­‑litrowej butelki wody nie przekracza zazwyczaj 2 zł. W przypadku półto­ ralitrowych wariantów smakowych Żywiec Zdrój Smako­‑Łyk jest to 3,29 zł, 3,69 zł za Żywiec Zdrój gaz z sokiem i 4,69 zł za nowy Żywiec Zdrój Soczysty. Z obserwacji producentów wynika, że w przypadku „wód smakowych” Polacy są tradycjonalistami, a do najpopularniejszych należą warianty: cytrynowy,

oraz wód w opakowaniach o pojemności 5 litrów lub większych. Na te ostatnie wystarczy 10 proc. dostępnej powierzchni. – Rekomendujemy budo‑ wanie bloków producenckich lub bloków marek, bo sprzyja to przejrzystości ekspozycji i pozwala na szybszą orientację kupujących w obrębie półki oraz łatwiejsze znalezienie szukanego produktu, a tym samym wyższy poziom ich zadowolenia z zakupów. W kategorii wody marka ma dla konsumenta duże znaczenie, a współczynnik lojalności jest wysoki – mówi Martyna Węgrzyn.

Romuald Andrzejczuk, kupiec strategiczny odpo­ wiedzialny za napoje w sieci Topaz, zauważa z kolei, że ekspozycja wód zmieniła się w ciągu ostatnich lat. Duże sklepy i supermarkety do niedawna rezerwowały paletowe ekspozycje przede wszystkim na napoje. – Wyparły je wody. Chodzi o zwiększenie sprzedaży po‑ przez podpowiedź zakupu pełnej zgrzewki, a przy okazji zmniejszenie obowiązków personelu, który latem musi nieustannie donosić produkty na regały. Jeśli w sklepie jest trochę miejsca, latem warto zastosować to rozwią‑ zanie – radzi Andrzejczuk. Sebastian Szczepaniak


48

RAPORT

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

NAPOJE BEZALKOHOLOWE

SOKI I NEKTARY

DZIĘKI MODZIE NA ZDROWIE SOKI POWRACAJĄ DO ŁASK Po latach spadków kategoria soków i nektarów wróciła na stabilną ścieżkę wzrostu. Przyczyniły się do tego moda na zdrowe odżywianie oraz atrakcyjne nowości. Na topie są teraz soki NFC i aseptyczne plastikowe butelki.

P

ierwszym zwiastunem poprawy były wyniki sprzed dwóch lat. – Rynek soków i nektarów kurczył się w Europie od 2009 roku. W Polsce już w 2012 udało się odwrócić ten trend i od tego czasu rynek rośnie systematycznie. W Europie wy‑ gląda to znacznie gorzej, spadki się utrzymują. W 2014 roku Polska była jednym z zaledwie pięciu krajów, gdzie nastąpił wzrost spożycia. Zanotowali‑ śmy wtedy najwyższy wzrost o 3,8 proc., największy w Europie – mówi Julian Pawlak, prezes Krajowej Unii Producentów Soków (KUPS). Dane udostępnione przez firmę Coca­‑Cola HBC Pol­ ska, powołującą się na Nielsena, wskazują, że trend wzrostowy nie tylko się utrzymał, ale kategoria za­ częła wręcz dynamicznie rosnąć. Ilościowo sprzedaż soków i nektarów zwiększyła się w ub.r. o ponad 11 proc., zaś wartościowo o 8,4 proc.

Wzrost świadomości konsumenckiej

Tak dobre wyniki to według Juliana Pawlaka efekt intensywnych kampanii marketingowych i akcji edukacyjnych, takich jak np. „5 porcji warzyw, owo­ ców lub soku”. Organizator tego programu, KUPS, we wrześniu ub.r. zbadał jego wpływ na głównych konsumentów soków i nektarów, czyli młode matki decydujące o żywieniu dzieci i zakupach dla gospo­ darstw domowych. Wyniki porównano z badaniem przeprowadzonym w styczniu 2012 roku, zanim wy­ startowała kampania. W ciągu 2,5 roku liczba matek uważających, że warzywa i owoce należy spożywać pięć razy dziennie, wzrosła o 10 proc. – dziś uważa tak już jedna trzecia ankietowanych. Równocześnie wzrosła liczba mam i dzieci kierujących się tą zasadą żywieniową. Blisko trzy na dziesięć ankietowanych kobiet wie, że sok może być alternatywą dla warzyw

i owoców, a 69 proc. deklaruje zastępowanie nim owoców i warzyw w diecie dziecka. Do takich właśnie, świadomych konsumentów na­ leżąca do Maspeksu Wadowice marka Tymbark kieruje Vitamini, nowe soki marchwiowo­‑owocowe dostępne w trzech smakach: Banan­‑Marchew­‑Jabłko, Brzoskwinia­‑Marchew­‑Jabłko i  Malina­‑Marchew­‑Jabłko.

Rynek może urosnąć nawet sześciokrotnie

„Dotychczasowe działania promocyjne obejmujące ka­ tegorię soków w sposób wyraźny zwiększają wiedzę na ich temat oraz mają wpływ na większe spożycie soków jako jednej z pięciu zalecanych porcji warzyw i owo­ ców. Ciągle jednak nie jest to jeszcze zalecany poziom. Dalsza edukacja i kontynu­ acja działań pozwolą na utrzymanie pozytywnego trendu zwiększania świa­ domości konsumenckiej i spożycia soków” – pod­ sumował wyniki badania KUPS. Ogrom potencjału wzrostu soków pokazują dane dotyczące ich spo­ życia. Przeciętny Polak wy­ pija tylko 12 litrów soków rocznie. Gdyby zastępował nimi jedną z zalecanych przez dietetyków pięciu dziennych porcji warzyw i owoców, średnie roczne spożycie byłoby 6,5 razy większe, oscylując w okolicach 80 litrów. Nie tylko modą na zdrowie należy tłumaczyć to, że soki są coraz bardziej popularne. Do ich konsumpcji zachęcają też nowości, których sporo ostatnio poja­ wiło się w sprzedaży.

Czas soków NFC

Od 2010 do 2014 roku spożycie soków NFC (skrót od ang. terminu not from concentrate, oznaczają­ cego soki nie z koncentratu) wzrosło w Polsce o pra­ wie 60 proc. To prawie pięciokrotnie lepszy wynik niż średnia dla całej Europy – pokazują dane firmy Canadean specjalizującej się w badaniu globalnego rynku napojów. Julian Pawlak szacuje, że w naszym kraju soki nie z koncentratu mogą odpowiadać już za jedną piątą sprzedaży całej kategorii. Ten dynamicznie rozwijający się segment do tej pory kontrolowały małe lokalne firmy. W Polsce jest ich kilkaset m.in. w związku z niedawnymi zmianami legislacyjnymi, które umożliwiły rolnikom bezpo­ średnią sprzedaż prostych przetworów z owoców i warzyw. Sokami NFC zainteresowali się w końcu także duzi producenci. Pod koniec ub.r. w tej ka­ tegorii debiutowały firmy Hoop Polska i Zbyszko, a w styczniu br. dołączył do nich Maspex Wado­ wice. Lider całej kategorii soków (ponad 40 proc. udziałów) wprowadził do sprzedaży linię Tymbark 100% Tłoczony z Jabłek, na którą składają się trzy warianty soku produko­ wanego z różnych od­ mian jabłek. – Delikatnie kwaśna Antonówka, soczyście słodki Cham‑ pion i naturalnie aroma‑ tyczny Jonagold, każda z tych odmian odpowia‑ da innym preferencjom smakowym konsumen‑ tów. Wybór ułatwiają unikalne opakowania w wyrazistych kolorach, symbolizujących po‑ szczególne odmiany jabłek – opisuje Dorota Liszka, przedstawicielka Maspeksu Wadowice. Dodaje, że te nowości to jedna z niespodzianek przygotowa­ nych z okazji przypadającej w tym roku 80. rocznicy powstania marki Tymbark. Nowość jest intensywnie reklamowana, a telewizyjny spot w humorystycz­ ny sposób przedstawia historię tłoczenia owoców w Tymbarku.

PRZECIĘTNY POLAK WYPIJA 12 LITRÓW SOKÓW ROCZNIE, A DIETETYCY ZALECAJĄ SPOŻYCIE NA POZIOMIE 80 LITRÓW

Czym się różni sok NFC od odtwarzanego?  Sok NFC uzyskany jest poprzez wyciśnięcie, tłoczenie lub przetarcie owoców lub warzyw. Może być mętny lub klarowny, pasteryzowany lub tylko schładzany. W tym ostatnim przypadku sok ma krótki termin przydatności do spożycia i należy przechowywać go w lodówce. Soki NFC są zazwyczaj naturalnie mętne, czyli zawierają cząstki miąższu, przez co wydają się gęstsze.  Sok odtworzony jest uzyskiwany z zagęszczonego soku lub przecieru poprzez dodanie takiej samej ilości wody, która wcześniej została usunięta (odparowana) oraz ewentualne dodanie aromatu z tego samego rodzaju owoców i/lub warzyw. Zagęszczanie soków jest ekonomicznie uzasadnione, ponieważ pozwala na obniżenie kosztów magazynowania i transportu, wyrównanie różnic w ilości i jakości zbiorów z różnych regionów upraw oraz stabilizację wahań cen w latach niskich i wysokich zbiorów. Jakość wody do odtworzenia musi odpowiadać co najmniej jakości wody pitnej. Najczęściej spotyka się soki pięcio­‑ lub sześciokrotnie zagęszczone. Większość soków odtwarzanych z soków zagęszczonych jest poddawana klarowaniu i filtracji, przez co mogą wydawać się rozwodnione (to tylko złudzenie). W tym procesie faktycznie tracą one jednak część biologicznie czynnych związków.

Pora poszerzyć półkę z sokami

– Spożycie soków NFC w Polsce wciąż nie jest duże. We Francji wynosi około 800 mln litrów w skali roku, a w Wielkiej Brytanii – 440 mln litrów. Patrząc na te cyfry, możemy się spodziewać, że w naszym kraju seg‑ ment będzie cieszył się coraz większym zainteresowa‑ niem – prognozuje Marcin Bojanowicz, dyrektor marketingu w firmie Zbyszko. Julian Pawlak przyznaje, że trudno oszacować po­ tencjał tych produktów. – Nasz rynek w końcu się nasyci. Nie wiadomo tylko kiedy. Ciężko szukać ana‑ logii w innych krajach. Liderami spożycia soków NFC są Francuzi, ale ich sąsiedzi Włosi piją takich soków ponad 70­‑krotnie mniej. Rynek niemiecki jest w ścisłej europejskiej czołówce, podczas gdy austriacki jest mały. A przecież oba kraje mają podobne warunki klimatyczne, obie nacje wiele łączy kulturowo – ana­ lizuje Julian Pawlak. Uważa, że detaliści powinni na półce z sokami wygospodarować miejsce na takie produkty. I wiedzieć, czym sok NFC różni się od uzyskiwanego z zagęszczonego soku. Taka wiedza jest potrzebna, by w prosty sposób wytłumaczyć te różnice klientowi.

Przeprowadzone przez nas badania laboratoryjne wskazują, że choć soki NFC mają odrobinę więcej witamin i są bogatszym źródłem błonnika oraz zawierają pektyny, których nie mają soki odtwarzane z soków zagęszczonych, to między tymi produktami nie ma znaczących różnic. Julian Pawlak, Krajowa Unia Producentów Soków Z pewnością pojawienie się na rynku dużych i zna­ nych graczy przyspieszy rozwój kategorii. Zbyszko przez pierwsze miesiące od debiutu w segmencie budował dostępność numeryczną swojego Roko Premium Sok 100% Wyciskanego z Owoców. – Mamy niespodziankę w postaci ambasadorki marki, którą będzie popularna polska aktorka. Działania marke‑ tingowe będą prowadzone w telewizji, prasie i na billboardach, a uzupełnią je promocje dla detalistów i konsumentów oraz przeznaczone dla sklepów mate‑ riały POS – mówi Marcin Bojanowicz.

Opakowanie dobrze eksponujące produkt

Wkład w zwiększenie sprzedaży soków i nektarów miała także popularyzacja aseptycznych butelek plastikowych. Tzw. aPET­‑y w dość krótkim czasie przegoniły szklane butelki, a zdobywając jedną czwartą rynku, stały się drugim po kartonach (ponad 55 proc. rynku) najpopularniejszym opakowaniem dla soków i nektarów. Klienci szybko docenili wy­ godę i to, że plastikowe butelki są od szklanych nie tylko lżejsze, ale i bezpieczniejsze. Plastikowe butelki promuje ostatnio Hortex, który przed Wielkanocą przekonywał np., że soki w bu­ telkach przypominających karafkę wyglądały przy świątecznym stole. Te opakowania sprawdzą się rów­ nież podczas majowych przyjęć komunijnych, a także licznych w okresie wiosennym i letnim ślubów oraz imprez przy grillu. Dla detalistów soki w butelkach aPET mają tę zaletę, że zachęcają dodatkowo do zakupu. – Takie opakowania eksponują produkt, co dla niektórych konsumentów jest niezwykle istotne. Zale‑ camy ustawianie soków w butelkach obok kartonów, by klient mógł podjąć decyzję odnośnie opakowania – mówi Katarzyna Sadłoń zajmująca się sokami i nektarami w firmie Hortex. Jak dodaje, konsumenci zazwyczaj wiedzą, jaki chcą kupić smak, ale wyboru opakowania dokonują dopiero w sklepie. Sebastian Szczepaniak


RAPORT

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

49

NAPOJE BEZALKOHOLOWE

WIOSENNE PORZĄDKI NA PÓŁCE

ZIOŁA, HERBATY ZIELONE I FUNKCJONALNE

WYCHODZĄ NA PIERWSZY PLAN Herbaty to na tyle duża i ważna kategoria, że warto poświęcić jej uwagę również w okresie wiosenno­‑letnim. A ponieważ w tym czasie konsumenci kupują mniej herbat czarnych na rzecz ziołowych, funkcjonalnych, czerwonych i zielonych, niezbędne są porządki w dziale z tym asortymentem. REKLAMA

W

iosenna zmiana struktury sprzedaży i się­ ganie po warianty wspomagające odchu­ dzanie, oczyszczające, dodające wigoru ma związek z tym, że konsumenci (szczególnie ci młodzi) przypominają sobie, że powinni dbać o kondycję. Mię­ dzy marcem a październikiem przybywa osób, które piją napary z ziół, a jeśli chodzi o herbaty, częściej piją warianty zielone i czerwone kosztem herbaty czarnej.

Asortyment

To, co powinno się znaleźć na półce, w dużej mierze wynika ze specyfiki i lokalizacji sklepu, dlatego trudno tu o uniwersalne porady. Inaczej powinna wyglądać półka w sklepie osiedlowym, gdzie zagląda młodszy klient, a inaczej na tradycyjnym osiedlu. W dużym uproszczeniu – w okresie wiosenno­‑letnim warto trzy­ mać się proporcji 40/30/30, gdzie 40 proc. zajmują herbaty czarne, 30 proc. przypada na zioła, a 30 proc. na pozostałe warianty, np. herbaty zielone czy pu­‑erh. Rosnące zainteresowanie herbatami funkcjonalnymi na bazie ziół, takimi jak Fitea, wskazuje, że warto wy­ gospodarować miejsce również na ten asortyment.

Układ na półce

Bez względu na sezon i format sklepu kluczowy jest czytelny układ towarów na półce. Ludzie są zabiega­ ni, dlatego każde ułatwienie dla klienta jest cenne i przynosi wymierne korzyści finansowe detaliście. Powszechnie wiadomo, że warto układać produkty markami, a w ramach marek – segmentami. Ważnym, często niedocenianym elementem, jest wyraźna ko­ munikacja cen poszczególnych produktów. Ułatwia to klientom wybór i skraca proces decyzyjny.

Trendy

Kategoria herbat funkcjonalnych sukcesywnie ro­ śnie, co świadczy o coraz większym zainteresowaniu Polaków – przede wszystkim Polek, bo to kobiety najczęściej kupują takie produkty jak herbatki od­ chudzające – zasadami zdrowego żywienia. Wiele pań uważa, że wiosna to idealny moment, aby zadbać o linię. Zamiast skazywać się na restrykcyjne diety, konsumentki uważają, że warto zastąpić kubek kawy filiżanką herbatki ziołowej. Warto wiedzieć, że gdy kupujący wybierają herbaty funkcjonalne, podobnie jak w przypadku innych kategorii żywnościowych, zwracają uwagę na skład. Najchętniej są kupowane produkty w pełni naturalne. Przykładem są herbatki Fitea. To stworzone pod nadzorem dietetyka kompo­ zycje ziół i składników roślinnych, które w naturalny sposób wspomagają odchudzanie. Z doświadczeń Posti wynika, że największym powodzeniem cieszą się herbaty, które wspomagają odchudzanie, przy­ śpieszają przemianę materii oraz ułatwiają trawienie.

ARTYKUŁ PROMOCYJNY

Czystek na nowy sezon

Doświadczenia z ubiegłych sezonów potwierdzają że większość producentów i dystrybutorów herbat koncentruje się na okresie jesiennym – wtedy ru­ szają z kampaniami reklamowymi, wprowadzają do sprzedaży nowości, organizują konkursy kon­ sumenckie itp. Nie oznacza to, że na wiosnę nic się nie dzieje. Jestem przekonany, że hitem tego sezonu

będą produkty z czystkiem. To zioło, które ma wiele prozdrowotnych właściwości. Zdradzę, że w Posti pracujemy nad herbatą z jego dodatkiem. Bę­ dzie to nowy wariant w linii Fitea, który na­ zwaliśmy „Trawienie + czystek”. Produkt nieba­ wem trafi do sprzedaży. Dawid Błaszczyk, Matketing Manager w firmie Posti


50

RAPORT

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

DYSKRETNY UROK PROMOCJI

Fot. Hubert Wójcik

NAPOJE BEZALKOHOLOWE

Kawa jest jednym z najczęściej promowanych artykułów w gazetkach, bo klienci bardzo przywiązują się do ulubionych marek

DEGUSTACJA ZOSTA JE DŁUŻEJ W PAMIĘCI NIŻ OBNIŻKA CENY Jeśli masz mały, niezrzeszony sklep na prowincji, praktycznie nie możesz liczyć na to, że producent zorganizuje u ciebie promocję. Co wtedy robić?

Zrób rachunek zysków i strat

I jak tu rozmawiać o promocji, skoro nie ma z kim? A jeśli nawet handlowiec pojawi się w sklepie, nie wiadomo, czy będzie zainteresowany zorganizo­ waniem promocji w placówce, która robi sto razy mniejszy obrót niż supermarket. Jak go jakoś przeko­ nać? Jest tylko jeden sposób: zaproponować lepszą ekspozycję jego towaru, np. zwiększenie o 20 proc. liczby indeksów na półce. W zamian niech zrobi pro­ mocję. Tyle że małe i średnie sklepy (o powierzchni około 100 mkw.) mogą się dogadać najwyżej z jed­ nym lub dwoma producentami – na więcej dodat­ kowych indeksów na półce nie pozwala ograniczone miejsce. Ponadto układ z producentem oznacza, że detalista na jakiś czas zdejmuje z ekspozycji towary, które mu szybko rotują i zapewniają zysk. A to z kolei oznacza, że ukłon w stronę producenta w zamian za zorganizowanie promocji może kosztować detalistę, bo spadnie obrót na innych produktach. Pytanie, czy akcja producenta ten spadek zrekompensuje. Żeby nie ponieść straty, trzeba więc wcześniej policzyć, Dziś klienci są dociekliwi, dlatego hostessa promująca towar powinna wiedzieć o nim wszystko

jaki jest stosunek korzyści z promocji do kosztów. Na pewno nie należy w ciem­ no akceptować każdej propozycji han­ dlowca.

KAWA I HERBATA

Tylko sprawdzona hostessa

A czy samemu można zrobić promo­ cję? Akcję z obniżkami lub gratisami byłoby trudno zorganizować. Ale degustację – jak najbardziej można zrobić we własnym zakresie. Ten rodzaj promocji wcale nie jest gorszy od innych, a niektórzy uwa­ żają wręcz, że jest lepszy, ponieważ jest „bliżej” klienta. Degustacja, w przeciwieństwie do prze­ ceny (preferowanej przez tych, którzy chcą kupić taniej) pokazuje zalety produktu. Konsument dłużej pamięta, że spróbował w sklepie dobrego jogurtu, niż że kupił go o 8 proc. taniej. Degustacje zazwyczaj finansują producenci, ale jeśli nie można liczyć na takie wsparcie, trzeba koszty wziąć na siebie. Niekoniecznie całą kwotę. Często bywa tak, że detalista dogaduje się z handlowcem na zasadzie „ty dostarczysz towar, ja zapłacę hostessie”. Trzeba się wówczas liczyć z wydatkiem 10­‑15 zł za godzinę. Ta mniejsza stawka dotyczy osoby bez do­ świadczenia, którą trzeba wszystkiego nauczyć. Praca hostessy nie polega bowiem wyłącznie na staniu z tacą i uśmiechaniu się do klientów – tak było kie­ dyś. Dziś osoba, promująca produkt, musi wiedzieć o nim wszystko, bo klienci są dociekliwi. Pytają nie tylko o cenę, ale i o skład, sposób przyrządzania itp. Dlatego powierzenie tej pracy osobie, która nie ma serca do handlu albo nie potrafi nawiązać kontaktu z klientem, jest błędem. Efekt może być taki, że pie­ niądze się nie zwrócą. (HUW) Fot. Hubert Wójcik

P

roducentowi bardziej się opłaca zrobić promocję (cenową, degu­ stacyjną lub z dodanym gratisem) w dużym sklepie w centrum miasta niż w małym punkcie na wsi. To oczywiste – kosz­ ty podobne, za to „siła rażenia” akcji i zwrot znacznie większe. Podobnie myśli też większość handlowców, dla których wyjazd za miasto to strata czasu. Bardziej im się opłaca odwie­ dzać super­‑ i hipermarkety, bo tam jest naj­ większy wolumen sprzedaży, dający lepszy zarobek. Nie ma się więc co dziwić, że są sklepy, które przez wiele lat przedstawiciel handlowy odwiedził zaledwie pięć razy.

SZKODZI IM TŁOK NA PÓŁCE Mniej podatna na sezonowość kawa rotuje lepiej niż herbata. Producenci obu kategorii próbują różnymi sposobami zwiększyć sprzedaż wiosną i latem.

P

roporcjonalnie do rosnącej za oknem tempe­ ratury zaczyna maleć sprzedaż herbaty, dla której miesiące letnie są najgorszymi w roku. – Herbata sprzedaje się najlepiej od września do marca – ocenia Zdzisław Kurzeja, właściciel kilku sklepów działających pod szyldem Lewiatana na Śląsku. Pro­ ducenci jednak nie składają broni, a wiosną kładą nacisk na promocję herbat funkcjonalnych.

Duży wybór nawet w małych sklepach

Liderem segmentu herbat funkcjonalnych jest Herbapol­‑Lublin, którego trzy brandy: Herbapol, Big­‑Active i Zioła Mnicha, odpowiadają za ponad 40 proc. wartościowej sprze­ daży. Te produkty rotują bardzo dobrze w dużych miastach, gdzie tempo życia jest szybsze. Stres, niepra­ widłowe odżywianie, brak ruchu przekładają się na gorsze samopoczucie, któ­ re mają poprawić produkty funkcjonalne. – Wiosna to najlepszy czas dla takich her‑ bat, po które sięgają głównie panie. Najpopularniejsze są warianty poprawiające przemianę materii oraz wspomagające odchudzanie – opowiada Maria Markowska, współwłaścicielka blisko 400­‑metrowego sklepu należącego do sieci Detal Warmia­‑Mazury w Morągu. Aktualny trend prozdrowotny w branży spożywczej sprzyja takim produktom, a ich spory wybór można znaleźć nawet w najmniejszych sklepach. – Malwa, Biofix, Herbapol, Vitax – mam kilka marek w tym segmencie. Ale jak coś słabiej zaczyna rotować, to wycofuję ten produkt,

bo sklep ma zaledwie 80 mkw. powierzchni sprzedaży – uzasadnia Jolanta Banasiak, kierowniczka sklepu SPAR Express w Łęknicy.

50 SKU w średnim sklepie

Herbata należy do wdzięcznych kategorii. Pudełka są lekkie, a terminy ważności długie. Herbaty, w przeci­ wieństwie do kawy, nie są atrakcyjne dla złodzieja. Cała filozofia ogranicza się do odpowiedniego uło­ żenia kategorii na regale blokami (herbaty czarne, zielone, owocowe, funkcjonalne), w ramach któ­ rych należy stworzyć producenckie bloki. Najpow­ szechniejszym błędem jest przetowarowanie półki. – Ostatnio w sklepie o powierzchni 150 mkw. widziałem 120 indeksów herbaty. A to wcale nie zwiększa sprzeda‑ ży, bo marki się nawzajem kanibalizują. W placówce średniej wielkości spokojnie wystarczy 50 SKU – prze­ konuje Mirosław Lepiarz, właściciel firmy szkolenio­ wej ABC Dobrego Handlu, który organizuje szkolenia i dla sieci, i niezrzeszonych detalistów. Lepiarz podkre­ śla, że w przypadku herbat należy ograniczać się do najczęściej reklamowanych marek. Każdy z naszych rozmówców ma w ofercie herbaty Lipton i Saga, należące do lidera rynku, firmy Unile­ ver Polska. Pan Mirosław jest właścicielem niespełna 100­‑metrowego sklepu w Porębie, gdzie testuje różne niestandardowe formy wsparcia sprzedaży. Dla herbat wymyślił stawianie na półce wybranych pudełek po skosie, by dodatkowo je wyróżnić. – Taki układ przyciąga wzrok. Ostatnio w ten sposób

CO PIĘĆDZIESIĄTA FILIŻANKA KAWY SPOŻYWANEJ NA ŚWIECIE JEST PITA W POLSCE


RAPORT

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

51

REKLAMA

NAPOJE BEZALKOHOLOWE

promuję markę Loyd, która ma niestandardowe smaki wariantów owocowych, jak np. Pigwa i Mirabelka czy Miód Manuka z żurawiną, maliną i imbirem – mówi nasz rozmówca. Jego zdaniem gusta klientów są coraz bardziej wyszukane, a ludzie chętniej sięgają po nietypowe herbaty. – Przez lata przyzwyczaili‑ śmy się do standardów z maliną na czele, ale to się zmienia. Dziś im wymyślniejsze herbaty, tym lepiej rotują – ocenia Mirosław Lepiarz. Także Zdzisław Kurzeja potwierdza, że „egzotyka” w herbatach ma się dobrze, szczególnie w coraz popularniejszych herbatach w piramidkach. – Dla detalisty to dobry trend, takie herbaty kosztują od 4 do 8 zł za 25 sztuk. Czarne są dużo tańsze – mówi Kurzeja.

Wygodne ekspresy

W przeciwieństwie do herbaty, kawa rotuje na zbli­ żonym poziomie przez cały rok. A lato nie oznacza wcale spadków, ale nowe możliwości. – Swego czasu w reklamie telewizyjnej Magdalena Różczka zachęcała do przygotowywania na zimno rozpuszczalnej kawy Jacobs. Niedawno właściciel marki rozdawał klientom plastikowe shakery. Takie działania dodatkowo pobu‑ dzają sprzedaż latem – opisuje Izabela Olesińska, kierowniczka Almy w Starym Browarze w Poznaniu. W tym okresie na półkach pojawiają się też mrożone napoje kawowe typu 3w1. Kawy o ten asortyment powiększa m.in. Mirosław Lepiarz. Jego zdaniem dla 150­‑metrowego sklepu optymalna liczba asor­ tymentu to około 65 indeksów. – Zainteresowanie kawami mrożonymi potrafi zwiększyć się z dnia na dzień, wszystko zależy od pogody. Saszetki z jedno‑ razowymi porcjami są wygodne, dobrze sprawdzają się na wyjazdach – mówi Zdzisław Kurzeja. Jego zdaniem „wygoda” jest tym, co ma dla klientów, szczególnie młodych, kluczowe znaczenie. – Przez 10 lat handlowałem artykułami AGD. Sprzedaż ekspre‑ sów do kaw rosła z roku na rok. Dziś kapsułki z kawą można dostać praktycznie w każdym większym sklepie ze sprzętem AGD – mówi detalista ze Śląska. Nowy ekspres kapsułkowy to wydatek niespełna 300 zł. Aby przygotować w nim kawę, wystarczy wlać wodę do pojemnika i wsunąć kapsułkę. Użytkownik nie musi się martwić odmierzaniem odpowiedniej porcji kawy czy sprzątaniem po jej zrobieniu. – U nas kap‑ sułki sprzedają się dobrze, nawet jak nie są w promocji. Z moich obserwacji wynika, że odbierają sprzedaż mie‑ lonej kawie. Choć z pewnością nie jest to asortyment, który wszędzie się przyjmie – ocenia Izabela Olesińska. Opakowanie 10 kapsułek kosztuje średnio 15­‑20 zł.

Kawowi liderzy

Stopień zamożności klientów ma duże przełożenie na sprzedaż kawy. Nie przypadkiem największą popularnością ekspresy cieszą się w dużych mia­ stach. – Prima, żółta Tchibo Family i Gala – do tych trzech kaw mogłabym ograniczyć półkę. Reszta ma mniejsze znaczenie, bo nie zagląda do mnie zbyt wie‑ lu zamożnych klientów – mówi Maria Markowska.

W Łęknicy najpopularniejsza jest z kolei Woseba Gold oraz żółta Tchibo Family. W miastach prym wiodą warianty ze średniej półki cenowej – Jacobs Cronat Gold oraz Nescafé Classic. Budując półkę z kawą warto pamiętać o osobach, którzy nie mogą pić napojów z kofeiną, czyli o oso­ bach cierpiących na nadciśnienie, kobietach w cią­ ży czy karmiących matkach. Dla takich klientów substytutem kawy jest kawa zbożowa. Symbolem kategorii jest dziś Inka, wytwór rodzimego przemy­ słu spożywczego, powstały w czasach PRL­‑u. Inne znane marki to Anatol i Kujawianka. – W moim sklepie dominują osoby powyżej 50 roku życia. Wielu z nich wspomina z sentymentem Inkę i wciąż ją piję. Na ten produkt mam stałych klientów – opowiada Mirosław Lepiarz. Ten produkt piją osoby starsze, ale również najmłodsi. Kawa zbożowa dozwolona jest od 3. roku życia, a rodzice i dziadkowie chętnie dają ją dzieciom, którzy tak jak dorośli, też chcą pić kawę. W poznań­ skiej Almie klienci decydując się na Inkę, wybierają serię w szklanych słoikach z dodatkami: błonnikiem, wapniem lub magnezem. W sklepie SPAR Express w Łęknicy najpopularniejszy jest wariant klasyczny. – Kawy zbożowej sprzedaje w ciągu tygodnia dwa razy mniej niż dziennie Woseby Gold, najpopularniejszego u mnie wariantu kawy. Ale muszę ją mieć dla wybra‑ nych klientów – opisuje Jolanta Banasiak. Atutem kawy zbożowej jest jej pozytywne oddziaływanie na organizm. W przeciwieństwie do zwykłej kawy nie wypłukuje z organizmu magnezu i składników odżywczych, ale stanowi ich źródło.

Na kawie też można dobrze zarobić

– Kawy są u nas inaczej marżowane, bo to jeden z wa‑ bików na klientów – mówi Jolanta Banasiak z Łęknicy. Kawa jest jednym z najczęściej pojawiających się produktów w gazetkach reklamowych – wynika z ra­ portu „Strategia sieci handlowych. Analiza gazetek promocyjnych” opracowanego przez ABR Sesta, która przeanalizowała prawie 8500 gazetek. Jak tłumaczy firma, jest to produkt, do którego konsumenci moc­ no się przywiązują. Do tego stopnia, że atrakcyjna promocja może ich skłonić do zrobienia zakupów w konkretnej sieci. – Kawa i herbata to bardzo kon‑ kurencyjne kategorie, bałabym się dać na nie więcej niż 25 proc. marży. Musze dbać o odpowiedni wizerunek cenowy wśród klientów – mówi Maria Markowska. Sposób na zarabianie na kawie znalazł Mirosław Lepiarz, który oprócz kaw pakowanych, sprzeda­ je także kawę na wagę. Z 30­‑proc. marżą. – Kupuję skierowaną do gastronomii kawę ziarnistą w trzy lub pięciokilowych opakowaniach. Taką kawą z ekspresu częstuję klientów. Na życzenie sprzedaję ją na wagę po 45 zł za kilogram, pakowaną w papierowe torebki, nawiązując do tego, jak kiedyś pakowano kawę. Ludzie najczęściej proszą o 20­‑30 dkg – opowiada detalista. Sebastian Szczepaniak

INKA NADAJE TON RYNKOWI KAWY ZBOŻOWEJ Nasza firma ma największy wkład w rozwój kategorii kaw zbożowych. Do marki Inka w ujęciu wartościowym należą dwie trzecie rynku. To marka z polską duszą, długą tradycją oraz niezmienioną od czasu powstania recepturą. Dzięki prowadzonej od listopada ub.r. intensywnej kampanii rekla­ mowej Inka stała się jeszcze bardziej popularna. Sprzedaż wolumenowa wzrosła o 34 proc. Kampania objęła telewizję, prasę, media społecznościowe oraz internet. Czynnikiem pobudzającym kategorię były też nowości – wprowadziliśmy ostat­ nio wiele nowych wariantów, m.in. kawy wzbogacone magnezem, błonnikiem, wapniem, kawy z orkiszem w torebkach do zaparzania oraz wersję bezglutenową i Bio. Orkisz jest ceniony przez miłośników zdrowej żywności ze względu na bogactwo witamin, mikroelementów i białka. Oprócz sukcesów na polskim rynku Inka ma również wiernych konsumentów za granicą. Produkt, którego receptura została opracowana 40 lat temu, jest dziś eksportowany do kilkudziesięciu krajów. Arkadiusz Kołodyński, international sales manager marki Inka, Grana Inka-przyjemne-z-naturalnym-WiadomosciHandlowe-126x311.indd 1

16-04-07 10:50


52

KATEGORI E PRODUK TÓW

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

KORAL EFEKTYWNIE WSPIERA

DYSTRYBUTORÓW I PARTNERÓW HANDLOWYCH Rozmowa z Mariuszem Jurkiem, dyrektorem generalnym PPL Koral Ubiegłoroczne lato było niezwykłe pod względem pogody. Jakie wnioski dla branży? Z radością mogę stwierdzić, że sezon w roku 2015 był dla Przedsię­ biorstwa Produkcji Lodów Koral bardzo udany – odnieśliśmy wiele znaczących sukcesów, zarówno pod względem wolumenów oraz war­ tości sprzedaży, jak i osiągnięć marketingowych. Pomimo niespecjalnie sprzyjających branży warunków pogodowych w pierwszej części sezonu lipiec i sierpień z nawiązką zrekompensowały słabszy start. Jak radziły sobie wasze produkty? Jeśli chodzi o wyniki sprzedaży, zostały spełnione założenia oraz ocze­ kiwania zarządu PPL Koral. Osiągnęliśmy doskonałe rezultaty – dotyczy to całego asortymentu produktów Koral. Niepokonanymi szlagierami od lat pozostają: Koralowa linia lodów Koktajlowych, Grand, Rożek, Świderek, Jocker, Solo, lody w kubkach oraz Top Milker. Z lodów fami­ lijnych rankingi otwierają przede wszystkim Kolorowe Lato, Koralowe Rolady lodowe, Maxi 4 smaki o unikalnej pojemności 1,5 l oraz familijna wersja lodów Koktajlowych 1 l. Należy także wspomnieć, że konsumenci chętnie kupują produkty pod marką Łaciate.

DZIĘKI STABILNEJ SYTUACJI NA RYNKU SUROWCÓW CENY NASZYCH PRODUKTÓW NIE ZMIENIĄ SIĘ Niebagatelnym sukcesem dla PPL Koral jest to, że z roku na rok coraz bardziej popularna jest linia lodów typu premium Bracia Koral – Lody Jak Dawniej. W przypadku tego brandu notujemy sukcesy zarówno sprzedażowe, jak i wizerunkowe. Produkty Bracia Koral – Lody Jak Daw­ niej zyskują doskonałe recenzje oraz opinie nie tylko ze strony eksper­ tów, ale, co nas szczególnie cieszy, ze strony najsurowszego, a zarazem najbardziej sprawiedliwego jury, czyli konsumentów. Z optymizmem wzbogacamy ofertę tej marki zarówno w „impulsach”, jak i w lodach familijnych, licząc, że nowe propozycje spotkają się z równie pochleb­ nymi komentarzami jak obecnie oferowane kompozycje smakowe.

Na jakiego rodzaju narzędzia wspierające sprzedaż mogą liczyć detaliści? Wraz z otwarciem sezonu ruszyła kampania promocyjno­‑informacyjna, zwłaszcza typu BTL, kładąca nacisk na asortyment lodów Koral i Bracia Koral. Główna, silna kampania ATL, obejmująca telewizję, radio, internet, prasę itd., tradycyjnie wystartowała w Wielką Sobotę. Wzorem lat ubiegłych zaprezentujemy nowy spot reklamowy Koral 2016 promujący nie tylko nasze produkty, ale również wielki konkurs konsumencki pod hasłem „Pora na Koral”. Sądzę, że spodoba się on konsumentom jeszcze bardziej niż kampanie z lat ubiegłych. Spoty reklamowe są wyświetlane w głównych stacjach telewizyjnych, przygotowaliśmy też billboardy sponsorskie, lokowanie produktów oraz wiele innych intrygujących form reklamy. Chodzi o jak najbardziej efektywne wsparcie naszych dystrybutorów i partnerów handlowych. Jak układa się wam współpraca z sieciami handlowymi, a dyskontami w szczególności? Jak ocenia Pan kooperację z Biedronką? Wiem, że prowadzicie z tą siecią projekty związane z wprowadzaniem innowacyjnych produktów. Na jakim są one etapie? Nie jest tajemnicą, że kanał handlu nowoczesnego ma coraz większe znaczenie. Również produkty marki Koral oraz Bracia Koral – Lody Jak Dawniej są oferowane we wszystkich znaczących sieciach handlowych, jest tak zwłaszcza w przypadku lodów familijnych. „Impulsy” wciąż przeważają w kanale tradycyjnym. Szczegółów handlowych, jeśli chodzi o współpracę z sieciami, w tym z właścicielem Biedronki, nie mogę zdradzić. Powiem tylko, że współpraca z dużymi partnerami handlowymi układa się dla PPL Koral dobrze. Nieustannie przygotowujemy i przedstawiamy przedstawicielom handlu pionierskie projekty, zarówno w zakresie nowych pro­ duktów, kompozycji smakowych, jak i innowacyjnych rozwiązań opakowaniowych. Czy w przypadku lodów jest jeszcze duże pole do innowacji? Polscy konsumenci są raczej tradycjonalistami i najczęściej sięgają po dobrze znane i lubiane smaki lodów, czyli truskawkowe, czekoladowe, śmietankowe lub waniliowe. Trzeba jednak zaznaczyć, że coraz częściej obserwujemy zjawisko, iż konsumenci lubią być mile zaskakiwani nowymi, często egzotycznymi kompozycjami smakowymi, jak choćby lody o smaku owoców egzotycznych – przykładem mango – lub dobrze znane i cenione desery, które coraz częściej są serwowane w formie deseru lodowego, np. Creme Brulee, lody chałwowe, sernikowe czy też Panna Cotta. W czym upatrujecie szans na rozwój? Myślicie o eksporcie? PPL Koral już od przeszło 10 lat eksportuje swoje produkty do wielu europejskich krajów, m.in. na Węgry i Litwę, do Czech, na Słowację, do Wielkiej Brytanii, Szwecji, a nawet do Włoch. Dużą wagę przykładamy do wprowadzania i oferowania innowacyjnych oraz interesujących nowości.

Fot. Anna Terlecka

Jakie są plany marketingowe PPL Koral na ten sezon? Po tak udanym lecie jak rok temu pewno śmielej planuje się budżety… Tak jak wspomniałem wcześniej, ubiegły sezon był dla firmy wielkim sukcesem sprzedażowym i wizerunkowym. Co roku przygotowujemy atrakcyjne konkursy, promocje i bonusy dla konsumentów i partnerów handlowych. Podobnie jak w latach poprzednich również w tym roku wprowadziliśmy wiele intrygujących nowości w ramach obu brandów oraz zaplanowaliśmy szeroko zakrojoną kampanię reklamową. Zarząd

PPL Koral coraz wyżej zawiesza poprzeczkę, ale dzięki dogłębnej analizie sytuacji rynkowej, przemyślanej strategii biznesowej oraz kompletnej ofercie z optymizmem patrzymy w przyszłość.

Jak trendy konsumenckie – zainteresowanie produktami naturalnymi, o możliwie krótkim składzie – przekładają się na działalność PPL Koral? Dlaczego lody bez cukru lub bez laktozy nie są powszechnie dostępne? Myślicie o takich nowinkach? Kiedyś oferowaliśmy specyficzne produkty, czego przykładem są lody bez cukru Fitness, Light czy lody energetyczne. Okazało się jednak, że są to wyroby niszowe, interesuje się nimi wąska grupa odbiorców. W tym roku wprowadziliśmy wspólnie z naszym partnerem handlowym lody funkcjonalne Oshee z dodatkiem witamin i minerałów. Jestem ciekaw, jak duże zainteresowanie wzbudzą one na rynku. Jak kształtuje się sytuacja na rynku surowców? Od kilku lat nie podnosiliście cen, jak będzie w tym roku? Ceny podstawowych surowców do produkcji lodów się ustabilizowały, dzięki czemu również w bieżącym sezonie mogliśmy utrzymać ceny produktów na niezmienionym, dotychczaso­ wym poziomie.

Siedziba PPL Koral w Nowym Sączu

Rozmawiała Anna Terlecka



54

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

KATEGORI E PRODUK TÓW

W PRZEDEDNIU SEZONU NA LODY

ZESZŁOROCZNY SIERPIEŃ

POZYTYWNIE NAKRĘCIŁ BRANŻĘ

Rekordowo wysokie temperatury ubiegłego lata wydłużyły sezon na lody i zaowocowały dwucyfrowymi wzrostami sprzedaży kategorii. Branża zaklina aurę, by i nadchodzące lato było równie udane, jeśli nie lepsze.

P

oczątek ubiegłego sezonu producenci i dystrybutorzy oceniają jako słaby. Czerwiec był chłodny, lipiec taki sobie, ale za to sierpień – wymarzony dla lodów, wód butelkowanych, wszelkiego rodzaju napojów orzeźwiających, piwa… Jak podaje firma Nestlé Polska, właści­ ciel marki lodów Schöller, wartość sprzedaży kategorii lodów wzrosła w ub. sezonie o 11 proc. (źródło: Nestlé Polska za Nielsenem, Panel Han­ dlu Detalicznego, cała Polska, grudzień 2013 – listopad 2015). – Ubiegły sezon oceniamy jako bardzo udany – zapewnia Olga Ostaszewska z biura prasowego Nestlé Polska. Powołując się na powyższe dane Nielsena, do­ daje, że firma odnotowała dwukrotny wzrost wartości sprzedaży lodów Nestlé Schöller w porównaniu ze wzrostem wartości sprzedaży rynku lodów w tym samym okresie – o 23 proc. – Sierpień ubiegłego roku był świetny, jeśli chodzi o pogodę. Choć koncentrujemy się na lodach familijnych, a nie impulsowych, to i my mieliśmy kilkudziesięcioprocentowe wzrosty sprzedaży. W sierpniu nasz zakład intensywnie pracował, choć zwykle jest to spokojniejszy miesiąc pod względem produkcji. Dzięki temu we wrześniu uzupełniliśmy wyprzedane miesiąc wcześniej zapasy – podkreśla Marcin Snopkowski, dyrektor generalny firmy Grycan – Lody od Pokoleń.

z zaopatrzeniem w lody Koral, bo tylko tę markę zamawiamy. Klientom najbardziej odpowiadają wła‑ śnie te lody. Wina leżała po stronie dostawcy, a nie po stronie producenta, z którym współpracujemy od 15 lat i nigdy nie było takich problemów. Domyślamy się, że brak dostaw miał związek z upałami – słyszymy w sklepie Bogusława Kowalczyka w Zakopanem. W ub.r. w tej placówce najlepiej sprzedawały się lody w kubkach, owocowe rollery (lizaki), lody litrowe oraz kostki lodowe, np. Śnieżka. Nie najlepiej, jeśli chodzi o dostępność lodów, zapamiętała ubiegły se­ zon Katarzyna Mirczak, kierowniczka Groszka w Częstochowie. – Nasz dystrybutor nie wywiązał się z umowy – sklep miał otrzymać piątego Big Milka za każde cztery zamówione sztuki, ale nie dostaliśmy tych gratisów – narzeka. Lody do tego sklepu są dowożone 2­‑3 razy w tygodniu, najlepiej sprzedaje się klasyczny wariant Big Milk Algidy, choć dobrze rotują też lody Nestlé. – W weekendy częściej są kupowane lody familijne w litrowych opakowaniach i rolady – ocenia nasza rozmówczyni.

Fenomen jednego miesiąca

WŁAŚCICIELE WIODĄCYCH MAREK RUSZAJĄ Z INTENSYWNĄ PRODUKCJĄ LODÓW NA PRZEŁOMIE LUTEGO I MARCA

Nasi rozmówcy z branży podkreślają, że nic nie zapowiadało tak uda­ nego sezonu. – W ubiegłym roku ani czerwiec, ani lipiec nie były gorące, a sprzedaż lodów spektakularna. W efekcie zapasy na początku sierpnia nadal były spore – fala upałów pomogła je wyprzedać i de facto uratowała sezon – sprzedaż w sierpniu 2015 roku była o ponad 30 procent wyższa niż rok wcześniej – ocenia Remigiusz Czernecki, prezes Grupy REN, która wchodzi w skład Grupy Hortex. Czernecki uważa jednak, że poprzedni sezon trudno uznać za wyjątkowo udany. – Tak naprawdę sprzedaż w całym sezonie nie była dużo większa niż w latach poprzednich. Gdyby nie sierpień, byłoby ciężko – przekonuje. Podobnego zdania jest Marek Klaus, dyrektor zakupów w Grupie Kapitałowej Iglotex, która również zajmuje się dystrybucją lodów. – Niezwykle upalny sierpień 2015 roku bardzo pomógł całej branży lodowej. Producenci bardzo skorzystali na rekordowo wysokich temperaturach. Przy słabym początku sezonu lodo‑ wego cała branża lodowa miała możliwość nadrobienia obrotów właśnie w końcówce lata – mówi.

Nie dowieźli gratisów

Nie obyło się bez problemów, przede wszystkim z powodu ogra­ niczeń w dostawach prądu, z którymi borykali się wszyscy produ­ cenci, nie tylko lodów. – Ubiegłego lata mieliśmy okresowe problemy

LIDERZY CZUJĄ SIĘ ODPOWIEDZIALNI ZA KATEGORIĘ Spożycie lodów systematycznie rośnie, ale wciąż zdecydowanie odbiega od średniej z Europy Zachodniej, zatem jest jeszcze sporo do zrobienia i liderzy starannie przygotowują swoje strategie, by dynamicznie te różnice niwelować. Grupa REN stale poprawia swoje możli­ wości dystrybucyjne, by wspólnie z na­ szymi partnerami wpływać na wzrost konsumpcji lodów. Remigiusz Czernecki, prezes Grupy REN

Ubiegłe lato wspomina nieco inaczej Teresa Kowalczyk, która pro­ wadzi sklep spożywczy Beti w Olsztynie. Nikt nie zawiódł, jeśli chodzi o gratisy, nie było też większych problemów z dostępnością asorty­ mentu. Pani Teresa opowiada, że w wyposażonej w cztery zamrażarki placówce zdarzają się sytuacje, że zabraknie lodów – ale to dlatego, że obok działa szkoła, a młodzież bywa nieprzewidywalna. Czasem już w czerwcu bywają dni, kiedy dzieci wykupują całą zawartość za­ mrażarek i nie ma to większego związku z pogodą. – W wakacje, nawet w upalne dni, problemów z zaopatrzeniem raczej nie mamy, dostawy są realizowane na bieżąco, w zależności od popytu. Nie robimy zapasów lodów, ponieważ musielibyśmy to robić kosztem innych produktów, które wymagają chłodzenia, choćby mrożonek warzywnych, które też są kupowane latem – wyjaśnia Teresa Kowalczyk. Marek Klaus z Igloteksu przyznaje, że w upalnym sierpniu mogło do­ chodzić do pewnych problemów z dostawami. – W związku z nasiloną sprzedażą oraz problemami w dostawach prądu dla fabryk wszyscy wio‑ dący polscy producenci mieli braki asortymentowe, dotyczyło to zwłaszcza najlepiej sprzedających się wariantów. Dzięki dużej liczbie magazynów oraz możliwości relokacji towarów pomiędzy magazynami byliśmy w sta‑ nie zapewnić stałe dostawy naszym odbiorcom – zapewnia Klaus.

W oczekiwaniu na słońce

Sezon zaczyna się długo przed latem. Wyprzedzając go, liderzy rynkowi zaczynają intensywną produkcję już w marcu, a nawet w lu­ tym. Wiosną zarówno producenci, jak i dystrybutorzy zapewniają, że dysponują zapasami gwarantującymi nieprzerwane dostawy nawet w przypadku upalnego początku sezonu. Nastroje w branży są pełne optymizmu. Czołowi producenci przygotowu­ ją się do sezonu, jak co roku, odświeżając ofertę i wprowadzając nowości.

– Grupa REN jest gotowa do sezonu, byle p o go da dopisała. Nasza strategia opiera się na współpracy z liderami, tak też jest w przypadku lo‑ dów. Jesteśmy prze‑ konani, że szczególnie w przypadku rynku tradycyjnego, na którym pojemność zamrażarek jest ograniczona, tylko odpowiednio dobrany i atrakcyjny asortyment jest gwarancją wysokiej rotacji, a tym samym kluczem do sukcesu – przekonuje Remi­ giusz Czernecki. Podkreśla, że na rynku nadal działa wielu pro­ ducentów. – Ten rok będzie o tyle ciekawy, że dla Nestlé i Zielonej Budki będzie to ostatni sezon przed połączeniem ich biznesów, oferty pro‑ duktowej i sił sprzedaży – mówi. Anna Terlecka Współpraca: Łukasz Moch



56

KATEGORI E PRODUK TÓW

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

NAJLEPIEJ ROTUJĄCE WARIANTY LODÓW Z OFERTY WIODĄCYCH PRODUCENTÓW ALGIDA

1. Algida Big Milk 110 ml 2. Algida Big Milk Bambi 110 ml 3. Algida Big Milk Yogurt Strawberry 110 ml 4. Algida Big Milk Toffee 110 ml 5. Algida Big Milk Rożek 110 ml (dowolny smak) 6. Magnum Classic 120 ml 7. Magnum Almond 120 ml 8. Zapp 60 ml 9. Max Twister Green/Orange 80 ml 10. Cornetto 90 ml (dowolny smak) 11. Algida Śmietankowa Śmietanka/Śmietankowa Bakalia 1000 ml 12. Carte d’Ore Tiramisu/ Carte d’Ore Brownie 900 ml

GRYCAN

1. Grycan Lody Bakaliowe 1100 ml 2. Grycan Lody Waniliowe 1100 ml 3. Grycan Lody Tiramisu 1100 ml 4. Grycan Lody Czekoladowe 500 ml 5. Grycan Lody Truskawkowe 500 ml 6. Grycan Lody Caffé Latte 500 ml 7. Grycan Lody Malaga 500 ml 8. Grycan Lody Śmietankowe 500 ml 9. Grycan Lody Pistacjowe 500 ml 10. Grycan Sorbet z truskawek 500 ml 11. Grycan Sorbet z mango 500 ml 12. Grycan Lody Jogurtowe z wiśniami 500 ml

DESERY Z ZAMRAŻARKI WYCHODZĄ NA PIERWSZY PLAN

ZARÓB WIĘCEJ NA LODACH Sezon na lody jest w Polsce mocno powiązany z pogodą. Blisko 80 proc. sprzedaży przypada na okres między kwietniem a wrześniem. Co roku oferta producentów się zmienia, warto więc odpowiednio wcześniej zaplanować zamówienie. To już ostatni dzwonek na porządki w zamrażarce!

L

ody to słodka przekąska – taka sama jak czekolada, batony czy cukierki. W ciągu roku konkurencji między tymi produktami spe­ cjalnie nie widać, ale gdy temperatura rośnie, konsumenci szukają lekkiego orzeźwienia i wtedy lody rywalizują z innymi słodyczami. W ciepłych miesiącach sprzedaż „impulsów” – czyli lodów na patyku czy w rożku – zwiększa się nawet dziesięciokrotnie, a familijnych – trzy­‑, czterokrotnie. Klasyczne słodycze czekoladowe w tym czasie schodzą lekko w cień. Słabsze miesiące odbijają sobie jesienią, gdy ludzie rzadziej sięgają po desery mrożone. W Polsce najwięcej na lodach zarabia się przez niespełna pół roku – ten czas właśnie nadszedł.

Czy stać cię na niszowe produkty?

KORAL

1. Koral Grand/Grand Gold 140 ml 2. Koral Jocker 80 ml 3. Koral Lody Koktajlowe krówka­‑kukułka 220 ml 4. Koral Oskar (dowolny smak) 90 ml 5. Koral Rożek (dowolny smak) 110 ml 6. Koral Solo (dowolny smak) 105 ml 7. Koral Świderek (dowolny smak) 80 ml 8. Koral Top Milker (dowolny smak) 110 ml 9. Koral Lody Koktajlowe krówka­‑kukułka 400 ml 10. Koral Rolada (Wenecka, Królewska, Kotajlowa) 400 ml 11. Bracia Koral Lody Jak Dawniej rożek (bakaliowy, truskawkowy) 180 ml 12. Bracia Koral Lody Jak Dawniej (różne smaki) 900 ml

NESTLÉ POLSKA

1. Kaktus 45 ml 2. Manhattan wanilia­‑czekolada 1400 ml 3. Mövenpick Maple Walnuts 900 ml 4. Kit Kat rożek 110 ml 5. Lion rożek 100 ml 6. Princessa kokosowa rożek 110 ml 7. Nestlé Schöller śmietankowo­‑czekoladowy 1 l 8. Cortina Classic 95 ml 9. Nesquick 40 ml 10. Pirulo Banani 45 ml 11. Pirulo Watermelon 64 ml 12. Pirulo Gibek 50 ml Źródło: informacje producentów

W sezonie lody nie zawsze należą jednak do sprzedażowych samograjów. Są kupowane pod dwoma warunkami – gdy lato jest ciepłe (w odróżnie­ niu od innych krajów w Polsce uważa się, że jedzenie lodów w gorszą pogodę grozi przeziębieniem) i gdy są łatwo dostępne. Latem klient, już wchodząc do sklepu, powinien wiedzieć, że zaopatrzy się tu w lody, a oznakowania w sali sprzedaży powinny mu ułatwić dostęp do zamrażarki. Pytanie, co w tej zamrażarce znajdzie. Kluczowa jest do­ Najchętniej stępność tych wariantów, które napraw­ dę szybko rotują. Przyjemnie ne owa są kup jest mieć w asortymencie lody o smaku lody o egzotycznym smaku, z wymyślnymi dodatkami, takie, które sami lubimy, ale budowanie oferty na niszach nie sprawdza się w żadnej kategorii, a już na pewno nie w przy­ padku lodów. Choć propozycji mrożonych de­ serów jest całe mnóstwo (niektórzy producenci mają w portfolio nawet po sto pozycji), fenome­ nem pozostaje to, że na całym świecie najchętniej ja­ dane są lody czekoladowe, śmietankowe i truskawkowe.

czekoladowym, śmietankowym i truskawkowym

21

*Źródło: Nestlé Polska za Nielsenem, Panel Handlu Detalicznego, grudzień 2013-listopad 2015

PROMOCJA

Marka Kaktus od lat zdobywa serca konsumentów, nie tylko tych młodszych, ale też tych starszych. Widzimy, iż lody Kaktus cieszą się niesłabnącą popularnością przez cały rok, również w zimie. Jest to odmienne zjawisko od charaktery­ stycznego trendu sezonowości, zwłaszcza w kategorii lodów impulsowych. Dla nas to bardzo dobra wiadomość i sygnał, że przez cały rok musimy dbać o dostępność lodów Kaktus w sklepach. Równocześnie skłania nas to do poszukiwania nowych wariantów, poszerzających portfolio marki. Ciekawym przykładem są wprowadzone w tym roku lody Kaktus dłuuuga polewka, które powstały na prośbę naszych konsumentów, wiernych fanów polewki. Głos konsumentów jest dla nas bardzo ważny, bo to właśnie dla nich codziennie staramy się udoskonalać produkty. Ich opinie i oczekiwania są traktowane przez nas bardzo poważnie. Agnieszka Cisło, group product manager kategorii lodów, Nestlé Polska

– CICHY SPRZEDAWCA Cennik to w przypadku lodów istotny materiał reklamowy. Po pierwsze z reguły prezentuje pełną ofertę produktów dostępnych w zamrażarce (warto, aby wyróżniał kluczowe marki i tegoroczne nowości), więc konsument wie, z czego wybiera; po drugie jasno komunikuje ceny (czyli kluczowy element do podjęcia decyzji o zakupie), zatem pozwala na skuteczne domknięcie transakcji. Aby jednak cennik optymalnie spełnił swoją funkcję, należy zadbać o to, by był umieszczony w odpowiednim miejscu. Praktyka pokazuje, że najlepiej aby znajdował się w pobliżu zamrażarki lub – jeśli jest w formie mininaklejki – na samym urządzeniu. I o ich dostępność należy zadbać w pierwszej kolejności. Wydawałoby się to oczywiste, jednak w wielu placówkach jedna jedyna zamrażarka w sali sprzedaży jest wypełniona monosmakami, które doceni wyłącznie koneser, np. kawowymi czy orzechowymi. Czy z punktu widzenia poszukującego orzeźwiającej przekąski klienta, który ma swoje ulubione lody – a tak zwykle jest, co tłumaczy, dlaczego tak wiele produktów od lat utrzymuje się na rynku – taki sklep jest dobrze zaopatrzony?

PRZECIĘTNY POLAK JE 4 LITRY LODÓW ROCZNIE, A NOWOZELANDCZYK – 30 LITRÓW

W TAKIM TEMPIE ROŚNIE WARTOŚĆ SPRZEDAŻY PROC. ROŻKÓW, JEDNEGO Z NAJPOPULARNIEJSZYCH FORMATÓW LODÓW IMPULSOWYCH*

KAKTUS UDOSKONALANY NA PROŚBĘ KONSUMENTÓW

CENNIK

Zamawiaj to, co się sprzedaje

Rynek lodów nie należy do łatwych, produ­ cenci koncentrują się więc na produktach, na które jest popyt, ostrożnie podchodząc do nisz (co tłumaczy brak w sprzedaży detalicz­ nej lodów bez laktozy czy cukru). Firmy coraz dogłębniej analizują dane sprzedażowe i prefe­ rencje kupujących, dzięki czemu powstają rankingi najlepiej sprzedających się wariantów. Od ub.r. szeroko komunikuje je Grycan, który rozwija skierowany do handlu program „12 bestsellerów Grycan”. Podobnie robią pozostali gracze. Oczywiście co roku pojawiają się intensywnie promowane nowości, ale nie powinny one być wprowadzane do zamrażarek kosztem sprzeda­ żowych hitów. Przed złożeniem zamówienia u swojego dystrybutora lodów warto przejrzeć ubiegłoroczne zestawienia sprzedaży w sklepie i w pierwszej kolejności skupić się na tych pozycjach, które najszybciej rotowały. Klienci chcą próbować nowości i należy je sprowadzać do sklepu, byle w sposób przemyślany. Anna Terlecka

WARTO WIEDZIEĆ!  Zamrażarka na lody powinna być ustawiona w strefie przykasowej lub niedaleko wyjścia, czyli pod koniec ścieżki zakupowej klienta.  Dobrze zatowarowana zamrażarka i porządek wewnątrz to podstawa wysokiej odsprzedaży lodów.  W pierwszej kolejności sklep powinien zadbać o to, by były dostępne najlepiej rotujące warianty oraz nowości.  Konsumenci najchętniej sięgają po lody silnie reklamowane.  W placówce, która znajduje się blisko szkoły, warto zwiększyć asortyment lodów dla dzieci, a w okolicy osiedla – lodów w dużych, familijnych opakowaniach.  Naklejki z wizualizacją produktów i ceną kilkukrotnie zwiększają sprzedaż lodów. Oprac. ATE na podstawie materiałów firmy Nestlé Polska


WSPARCIE REKLAMOWE SUPER WYNIKI SPRZEDAŻOWE! LE WIZ

J

KLAMA

W

KINIE

RE

W

W

TE

RE

IN

KLAMA

IE

KLAMA

I

RE

TERNEC

RE

KLAMA

W

R A DIU


58

KATEGORI E PRODUK TÓW

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

ROŚNIE ZAINTERESOWANIE LODAMI NISZOWYMI

NA CZEKOLADZIE, WANILII I TRUSKAWCE

ŚWIAT SIĘ NIE KOŃCZY Trend związany z poszukiwaniem coraz bardziej wysublimowanych przeżyć kulinarnych ma swoje konsekwencje także dla kategorii lodów. Przybywa słodko­ ‑kwaśnych kombinacji i mrożonych deserów z dodatkiem ziół, a nawet kwiatów.

C

hoć Polacy są przywiązani do tradycyjnych smaków, przybywa osób, które są zaintere­ sowane żywnością bazującą na niestandar­ dowych składnikach lub połączeniach smakowych. Firma badawcza Mintel, która zajmuje się analizo­ waniem trendów rynkowych, podaje, że około czte­ rech na dziesięciu polskich konsumentów chętnie spróbowałoby lodów o smaku zielonej herbaty czy cynamonu. To więcej niż w Europie Zachodniej, gdzie takie zainteresowanie przejawia co trzeci pytany. Może to być sygnał, że Polakom opatrzyły się te same, znane od lat warianty. To dość prawdopodob­ ne, skoro ze wszystkich nowości wprowadzonych

w Polsce do sprzedaży między marcem 2013 roku a lutym 2015 roku 26 proc. miało smak czekolado­ wy, 21 proc. – waniliowy, a 20 proc. – truskawkowy. Jest zatem miejsce na eksperymenty i oferowanie konsumentom lodów, które smakują całkiem ina­ czej. Producenci powoli dostrzegają potencjał takich produktów – Blikle w swoich kawiarniach proponuje lody o smaku słonego karmelu i z dodatkiem kwiatu lawendy, a Lidl na Halloween zaproponował klien­ tom lody dyniowo­‑brzoskwiniowe. Niektóre marki wśród nowości kierowanych do sprzedaży w tym sezonie mają też lody o smaku masła orzechowego. Ciekawym trendem – według analityków firmy

KONSUMENCI DEKLARUJĄCY CHĘĆ ZAKUPU LODÓW O NIESTANDARDOWYM SMAKU odpowiedzi w proc.

41

Polska

Mintel – jest tworzenie lodów na bazie zmiksowa­ nych warzyw i słodkich dodatków. Takie nowinki nie tylko przyciągnęłyby do kategorii czułych na doznania smakowe koneserów, ale też osoby, które uważają, że warto jeść dużo warzyw i owoców. Tyle że w Europie to jeszcze egzotyka – między kwiet­ niem 2013 roku a marcem 2015 roku najwięcej lodów z dodatkiem warzyw wprowadzono w Ja­ ponii (19 proc.), Stanach Zjednoczonych (17 proc.) i Chinach (15 proc.). W Japonii pojawiły się np. lody marchwiowo­‑pomarańczowe i pomidorowo­ ‑wiśniowe. Eksperymentatorzy wzbogacają smak lodów też m.in. o szpinak, kiwi, ananasa, banany, buraki, a nawet papryczki jalapeno i bataty. Lody o niestandardowym smaku często są tworzone zgodnie z zasadami tzw. czystej etykiety – produkty nie zawierają tłuszczu, dodanego cukru, sztucznych słodzików i barwników. (ATE) Pisząc artykuł, korzystałam z materiałów udostępnionych przez Honoratę Jarocką z firmy badawczej Mintel

31

Francja

30

Włochy

28

Hiszpania Niemcy

27

Źródło: Lightspeed GMI/Mintel

NOWOŚCI NA RYNKU LODÓW Z PODZIAŁEM NA SMAKI – w proc. Czekoladowe

26

Waniliowe Truskawkowe

21 20 Źródło: Lightspeed GMI/Mintel

NOWE PRODUKTY Kaktus dłuuuga polewka  W tym sezonie do rodziny lodów Kaktus dołącza Kaktus dłuuuga polewka. To połączenie słodkich lodów o smaku pomarańczowym z kwaśnymi lodami o smaku cytrynowym. Całość oblana jest dłuższą niż w dotychczasowych wariantach polewką – znakiem rozpoznawczym marki. CENA SUGEROWANA: 1,50 zł PRODUCENT: Nestlé Polska

Bracia Koral Rożek czekoladowy

Multipack Kaktus o smaku cytrynowo­‑jabłkowym

 Rożek czekoladowy z czekoladą belgijską to impulsowa nowość w asortymencie lodów segmentu premium Bracia Koral Lody Jak Dawniej. Czekolada belgijska jest ceniona przez koneserów za wyjątkowy smak. PRODUCENT: PPL Koral

 W opakowaniu multipack lodów Kaktus znajduje się dziesięć sztuk lodów o smaku cytrynowo­‑jabłkowym z polewką. OPAKOWANIE: 10 sztuk CENA SUGEROWANA: 11,99 zł PRODUCENT: Nestlé Polska

Princessa Zebra

Grycan Lody w kubeczku 125 ml

 Princessa Zebra znana do tej pory jako lekki wafel, teraz jest dostępna w wersji lodowej. To połączenie delikatnych lodów śmietankowych i czekoladowych, ułożonych w paski, z nutą sosu o smaku czekoladowym. Całość znajduje się w ciemnym, chrupkim waflu. CENA SUGEROWANA: 3,50 zł PRODUCENT: Nestlé Polska

 Do sprzedaży trafiły lody impulsowe marki Grycan – Lody od Pokoleń w kubeczkach 125 ml z dołączoną łyżeczką. Nową linię stanowią trzy najbardziej lubiane przez Polaków smaki – waniliowy, truskawkowy i czekoladowy. PRODUCENT: Grycan – Lody od Pokoleń

Nestlé Schöller śmietankowe z bakaliami  Nestlé Schöller poszerza linię lodów familijnych Nestle Schöler 1 l o kolejny śmietankowy wariant – lody śmietankowe z bakaliami. To klasyczne i lubiane przez polskich konsumentów połączenie smaków. OPAKOWANIE: 1 l CENA SUGEROWANA: 7,99 zł PRODUCENT: Nestlé Polska

Lody Koktajlowe Orzech Karmel  Koral proponuje w tym sezonie kultowe lody Koktajlowe w nowej, zaskakującej odsłonie – Orzech i Karmel. To orzeźwiający koktajl lodowych kompozycji smakowych przeplatanych sosem o smaku orzechów i karmelu. PRODUCENT: PPL Koral

Grand w wedlowskiej czekoladzie

Drill Juice oraz Drill Milk  Koral oferuje orzeźwiające, wieloowocowe i zakręcone lody na patyku – Drill Juice oraz Drill Milk. To propozycja dla najmłodszych konsumentów. PRODUCENT: PPL Koral

 Grand w czekoladzie E.Wedel to połączenie lodów z polewą z wedlowskiej czekolady. Lody są dostępne w dwóch wariantach – Tiramisu i Panna Cotta, oba wzbogacone o sosy. Edycja limitowana, przygotowana specjalnie na tegoroczny sezon. Cena sugerowana: 3,99 zł PRODUCENT: PPL Koral


KATEGORI E PRODUK TÓW

POLACY JEDZĄ CORAZ WIĘCEJ CZEKOLADY

NESTLÉ ZWIĘKSZA MOCE PRODUKCYJNE

Poziom spożycia czekolady w Polsce systematycznie rośnie, chociaż ciągle daleko nam do krajów Europy Zachodniej. W ub.r. zjedliśmy o 4 proc. więcej czekolady niż w 2014 roku. Statystyczny Polak spożywa jej oko­ ło 5 kg rocznie, podczas gdy w przypadku niektórych krajów Starego Kontynentu ten wskaźnik jest dwukrotnie wyższy. Liczby te pokazują potencjał naszego rynku. Producenci starają się zachęcić konsumentów nowymi wariantami. Kreatywność na tym polu jest ogromna, niemal codziennie pojawiają się nowe pomysły na łączenie czekolady z zaskaku­ jącymi dodatkami. W sprzedaży jest już czekolada np. z bekonem, gęsiną, kawiorem, serem gorgonzola, kurczakiem czy sardynkami i kalafiorem. Na liście innowacji są jeszcze suszone pomidory, miód i słód podebrany producentom whisky (czekolada do piwa). (ŁS)

Koncern Nestlé, producent wafli Princessa i batonów Lion, zatrudni 50 osób w fabryce słodyczy w Kargowej, co ma związek ze wzrostem produk­ cji zarówno na polski rynek, jak i na eksport. Od kilku lat rośnie ona rok do roku dwucyfrowo. Poszukiwani są przede wszystkim operatorzy pro­ dukcji, elektromechanicy, operatorzy wózków widłowych i podstawowi pracownicy produkcji. Kandydaci na stanowiska elektromechaników i operatorów wózków widłowych powinni mieć odpowiednie upraw­ nienia, a kandydaci na operatorów produkcji – wykształcenie średnie techniczne lub wyższe z podstawowym doświadczeniem zawodowym. Od aplikujących na stanowiska pracowników produkcji firma oczekuje krótkiego uzasadnienia (3­‑5 zdań), z jakich powodów chcą się podjąć pracy w Nestlé. Koncern poszukuje osób, które chcą związać się z nim na stałe. Oddział Nestlé w Kargowej zastępuje umowy na czas określony umowami

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

59

na czas nieokreślony (dotyczy to tych pracowników, którzy przepracowali przynajmniej rok). – Zmieniamy nasze podejście do formy zatrudnienia – od 1 kwietnia br. ponad 90 proc. naszej załogi pracuje na umowy na czas nieokreślony – mówi Jakub Żurowski, dyrektor fabryki w Kargowej. (ŁS)

LAJKONIK SNACKS ROZBUDUJE FABRYKĘ W SKAWINIE Spółka Lajkonik Snacks z grupy kapitałowej Leithart Holding przygotowuje nową inwestycję w Skawinie (woj. małopolskie). Firma wystąpiła z wnio­ skiem o włączenie w obręb Krakowskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej działki o powierzchni 6,4 ha znajdującej się przy ul. Piłsudskiego. W planach jest rozbudowa fabryki słonych przekąsek. Kosztem 31,8 mln zł powstanie nowa hala z linią technologiczną, a zatrudnienie wzrośnie o 30 osób. Termin zakończenia prac wyznaczono na 31 grudnia 2017 roku. (SAM)

REKLAMA

IE

RANA

NA

T W IN

SPARCI

E

W

RN

W SPIER

A

RKA

ECIE

MA

W

E

WS

P

RKA

TV

MA

POS

HISTORYCZNY ROK DLA FERRERO względem udziału w rynku produktów czekolado­ wych w Polsce firma plasuje się w czołowej trójce, gdzie towarzyszą jej LOTTE Wedel oraz Mondelez International (różnice między największymi gra­ czami są niewielkie). Zakład Ferrero w Belsku Dużym został otwar­ ty w 1997 roku. Produkowane są w nim wyroby m.in. pod takimi markami, jak Nutella, Kinder Bu­ eno, Rafaello, czy Kinder Niespodzianka. Fabryka w Belsku Dużym realizuje zamówienia zarówno na rynek polski, jak i na rynki zagraniczne, dostarcza produkty do takich krajów, jak m.in. Niemcy, Wiel­ ka Brytania, Włochy, Hiszpania oraz kraje Europy Wschodniej i Środkowej. Produkty z polskiej fabryki trafiają także na inne kontynenty, łącznie do około 60 krajów świata. (PJ)

KONSUMENCI DOCENIAJĄ JAKOŚĆ LODÓW NESTLÉ SCHÖLLER

PROMOCJA

Rok 2016 będzie dla firmy Ferrero szczególny. Włoski producent Nutelli i Kinder Niespodzianki właśnie awansował na podium największych wy­ twórców słodyczy na świecie. Wszystko wskazuje też na to, że przychody Ferrero w tym roku przekro­ czą magiczną granicę 10 mld euro. Poprzedni rok finansowy (2014/2015) firma wywodząca się z wło­ skiej Alby zakończyła z przychodami na poziomie 9,4 mld euro (wzrost rok do roku o 13,4 proc.). W ramach grupy Ferrero działa w tej chwili na ca­ łym świecie 20 fabryk. Trzecią największą z nich jest ta znajdująca się w Polsce, w Belsku Dużym. Po niedawnej rozbudowie, jej powierzchnia sięga już 60 000 mkw. Obroty Ferrero na polskim rynku w roku fiskalnym 2013/2014 (ostatnie dane po­ dawane przez firmę) wyniosły 280 mln euro. Pod

Polacy od lat są wierni swoim ulubionym smakom lodów. Wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom, w zeszłym roku wprowadziliśmy do swojego portfolio lody familijne Nestlé Schöller 1 l w trzech uwielbianych przez amatorów lodów smakach: śmietankowo­ ‑waniliowe, śmietankowo­‑truskawkowe i  śmietankowo­‑czekoladowe. Wszystkie trzy warianty szybko zdobyły uznanie konsumentów, co potwierdza przyznanie tytułu Najlepszy Produkt 2016 – Wybór Konsumentów całej linii lodów familijnych Nestlé Schöller 1 l. To cenna nagroda, która utwierdza nas w przekonaniu, iż nasza praca została doceniona przez konsumentów i podążamy w dobrym kierunku. W tym roku poszerzamy linię lodów familijnych Nestlé Schöller o kolejny, pysznie śmietankowy wariant – lody śmietankowe z bakaliami. Wszystkie cztery kompozycje smakowe są idealną propozycją na pyszny deser dla całej rodziny. Łukasz Rojek, product manager kategorii lodów, Nestlé Polska


KATEGORI E PRODUK TÓW

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

Fot. Grycan – Lody od Pokoleń

60

DYSKONTERZY CHCĄ OFERTY, KTÓRA DA IM PRZEWAGĘ CENOWĄ. ZA POMOCĄ POLITYKI ASORTYMENTOWEJ WYPRACOWALIŚMY ROZWIĄZANIE KORZYSTNE DLA HIPERMARKETÓW, DYSKONTÓW I RYNKU TRADYCYJNEGO

Pytanie, czy dzisiejsze czasy – mam na myśli obłożenie handlu podatkiem obrotowym – sprzyjają nawiązywaniu współpracy opartej na partnerstwie. Nasza sieć lodziarnio­‑kawiarni liczy już ponad 140 punktów, więc i my możemy zostać objęci tym podatkiem. Wszystko zależy od tego, jak zostaną ustawione progi podatkowe.

Marcin Snopkowski

NIE POTRZEBA PATYKÓW,

ŻEBY NAMIESZAĆ

W LODACH IMPULSOWYCH Rozmowa z Marcinem Snopkowskim, dyrektorem generalnym firmy Grycan – Lody od Pokoleń Od zeszłego roku jesteście liderem kategorii lodów familijnych, wasze udziały rosną. W których kanałach dystrybucji najbardziej poprawiliście sprzedaż? W hipermarketach i supermarketach, na których się koncentrujemy. W hipermarketach udziały

wartościowe Grycana wynoszą 27,4 proc. i ro­ sną rok do roku o 2­‑3 pp. W supermarketach – bez dyskontów – na Grycana przypada 27,9 proc. war­ tości sprzedaży. I tu rośniemy w tempie 2­‑3 pp. rocznie. Na rynku tradycyjnym dzieli nas już tylko 1 pp. od wiodącej marki. Według Centrum

Sądzę, że niebawem się to zmieni. Jest jeszcze Kaufland, do którego kiedyś dostarczaliśmy lody – wierzę, że za jakiś czas porozumiemy się na part­ nerskich zasadach.

Monitorowania Rynku w sklepach małoforma­ towych Grycan ma 28,4 proc. udziałów i znacz­ nie wyprzedza wicelidera, do którego należy 20,4 proc. Udziały marki w sklepach, w których lody Grycan są dostępne, wynoszą 39 proc. Macie kontrakty ze wszystkimi liczącymi się operatorami? Z pojedynczymi sieciami jak Polomarket i Eko nie podpisaliśmy jeszcze umowy stałej współpracy.

Jak wygląda współpraca z dyskontami? Dotąd był to wasz słaby punkt. Od kilku miesięcy lody Grycan są na stałe w Biedron­ ce, przed Wielkanocą weszliśmy do Lidla. Dyskonty liczą się na tym rynku – według Nielse­ na odpowiadają za 36 proc. wartości sprzedaży lodów familijnych. Jeśli gwarantują długookre­ sową współpracę, to warto w nich być. Ocze­ kują oczywiście oferty, która da im przewagę cenową. Wypracowaliśmy konstrukcję, która jest korzystna i dla hipermarketów, i dla dyskontów, i dla rynku tradycyjnego. Poprzez odpowiednią politykę asortymentową staramy się równoważyć finalną cenę, na którą nie mamy wpływu. W su­ per­‑ i hipermarketach asortyment jest szerszy niż w dyskontach. Dla dyskontów szykujemy produkty w mniejszych gramaturach. Sklepom tradycyjnym proponujemy bestsellery, czyli naj­ lepiej rotujące warianty. Ile indeksów wprowadziliście do Biedronki, a ile do Lidla? W Biedronce sprzedajemy lody czekoladowe, wa­ niliowe i pistacjowe. Do Lidla weszliśmy z czterema wariantami: lodami bakaliowymi, waniliowymi, cze­ koladowymi i truskawkowymi. Jak się udało wejść do obu sieci? Zwiększamy udziały rynkowe i jesteśmy polską fir­ mą. To pomaga, bo i Biedronka, i Lidl sporo uwagi poświęcają lokalnym dostawcom. Jakość naszych produktów to jakość lodów premium produkowa­ nych z naturalnych składników: śmietanki kremów­ ki, żółtek jaj, najwyższej jakości owoców i bakalii, porównywalna z takimi markami jak Häagen­‑Dazs z importu, a ponieważ pracujemy na niższych mar­ żach, z lokalnymi dostawcami, produkując w Polsce, to mamy dużo lepsze ceny dla rynku detalicznego i w konsekwencji dla konsumentów.

ZARZĄDZANIE KATEGORIĄ LODÓW W SKLEPIE TRADYCYJNYM

PRZYGOTUJ SWÓJ SKLEP DO SEZONU Lody należą do produktów impulsowych, więc powinny być widoczne, dlatego tak ważne jest to, w jakim miejscu są wyeksponowane. Co jeszcze należy wiedzieć, prowadząc sprzedaż lodów? Gdzie najlepiej postawić zamrażarkę?

W tzw. trójkącie impulsowym, czyli blisko strefy przykasowej, przy najlepszych ciągach komunikacyjnych oraz w miejscu, gdzie kupujący ma do niej swobodny dostęp.

PROMOCJA

Jakie są ogólne zasady związane ze sprzedażą lodów?

Minimalna temperatura w zamrażarce powinna wynosić ­‑18°C. Optymalne oszronienie na ściankach nie powinno przekraczać 1 cm. Maksymalny czas napełniania lodówki to 20 minut. Opty­ malne zapełnienie lodówki nie może przekraczać linii załadunku.

W jaki sposób dobrać asortyment?

W sklepach tradycyjnych ponad 75 proc.* wartości sprzedaży kategorii generują lody impulsowe i to one z reguły zajmują najwięcej miejsca. Niemniej nie powinno w niej zabraknąć lodów familijnych. Jeśli ograniczona pojemność urządzenia pozwala na wstawienie jedynie podstawowej oferty familijnej, warto skupić się na opakowaniach o pojemności powyżej 750 ml, bo to one w tym kanale odpowiadają za 70 proc. sprzedaży kategorii lo­ dów familijnych*. Im większa powierzchnia sklepu, tym więcej miejsca warto wygospodarować na segment familijny i rozważyć poszerzenie oferty np. o Algidę Śmietankową Trio, litrowe Big

Milki jogurtowe czy warianty 450 ml, np. Carte d’Or lub Big Milk. Pierwszeństwo powinny mieć znane, promowane marki, najlepiej rotujące produkty, a także nowości.

Jakie są ogólne zasady merchandisingu w zamrażarce lodowej?

Klienci nie chcą tracić czasu na przeglądanie stosu zmrożonych produktów w poszukiwaniu odpowiedniego dla siebie loda. Ważne jest więc to, żeby w zamrażarce panował porządek. Proces decyzyjny kupującego możemy przyspieszyć, tworząc widoczne oddzielne bloki lodów impulsowych i familijnych. W przypadku wariantów impulsowych warto wyszczególnić bloki: premium (np. Magnum), ze średniego przedziału cenowego (np. Big Milk) oraz dla dzieci (Twister, Zapp). W przypadku lodów familijnych warto oddzielnie ułożyć marki premium, np. Carte d’Or, oraz marki ze średniego segmentu cenowego, np. Algidę Śmietankową.


KATEGORI E PRODUK TÓW

Macie mocną pozycję w centralnej Polsce, jak jest w pozostałych częściach kraju? W zeszłym roku znacząco rozbudowaliśmy dystry­ bucję na ścianie zachodniej. To m.in. efekt jeszcze lepszej współpracy z naszymi partnerami w handlu tradycyjnym, w tym największymi firmami takimi jak REN (Hortex). Kluczowe są gazetki, które gwa­ rantują dostępność produktów w dobrych cenach i sprawiają, że w mniejszych sklepach sieciowych produkt trafia do regularnej oferty. Program 12 bestsellerów wystartował rok temu. Sprawdził się? To nie jest akcja na jeden sezon. Do wszystkich sklepów od razu nie dotrzemy. Przystępującym placówkom oferujemy promocje, materiały POS, reklamy, obecność w gazetkach. W mniejszych sklepach nie ma miejsca na 12 bestsellerów Gry­ can, ale oferta jest tak skonstruowana – są i lody tradycyjne, i jogurtowe, i sorbety – że detalista może wybrać to, co będzie najlepiej rotowało u niego. Nie modyfikowaliśmy znacząco tej listy, jedynie sorbet z truskawek zastąpił sorbet z malin.

odbiorcy zamawiający odpowiednio duże wo­ lumeny, to nie wygasimy produkcji. Czym się różni nowy format od Porcyjki? Lody od Pokoleń w kubeczku 125 ml z łyżeczką w środku zostały stworzone jako linia lodów im­ pulsowych – ich opakowanie przypomina naszą flagową linię familijną. Ta porcja to dwie kulki, czyli nieco więcej niż lody na patyku. Za 2,90 zł klient kupuje lody impulsowe jakości premium. To konku­ rencyjna cena i w stosunku do „patyków” premium

i standardowych, których ceny wynoszą 1,50­‑2,50 zł. Zaistnieć na rynku impulsów z „patykami” byłoby nam trudniej – Grycan w naturalny sposób kojarzy się z kubkami. Równocześnie jestem przekonany, że wchodząc do gry z kubeczkami, możemy uszczknąć coś „patykom”. Ale to dopiero początek, ta linia to na razie trzy podstawowe smaki. Jaką część biznesu stanowi eksport? W 2015 roku na eksport przypadało kilka pro­ cent wartości sprzedaży lodów familijnych.

REKLAMA

Jak jest zorganizowany wasz dział sprzedaży? Jeśli chodzi o rynek tradycyjny i współpracę z dys­ trybutorami, pracujemy w systemie tele­‑sellingu. Mamy opinię firmy elastycznej pod względem dostępności, produkcji i reakcji na potrzeby rynku. Dzięki elastycznemu łańcuchowi produkcji możemy pracować z mniejszymi zapasami, a towar, który do­ starczamy do sieci detalicznych czy do naszych ryn­ kowych partnerów, ma długie terminy przydatności. Podkreślacie, że wasze lody mają naturalny skład. Jak wspominałem, powstają ze śmietany kremów­ ki, żółtek jaj, bakalii, ręcznie obieranych owoców. Gdy my dopracowywaliśmy jakość, inni szukali optymalizacji marżowej, co odbyło się kosztem jakości wyrobów. Nadrabiają marketingiem. Właśnie ogłosiliście, że wchodzicie w segment lodów impulsowych. Drugi raz, bo przecież w 2011 roku wprowadziliście Porcyjkę z Łyżeczką. Porcyjka 150 ml była szybką odpowiedzią na po­ trzeby klientów, także eksportowych. Nie wspiera­ liśmy rozwoju tej linii. Na stacjach benzynowych i w kinach Porcyjka funkcjonuje jako „impuls”, ale w sklepach produkt lądował między dużymi kub­ kami. Rynek, także zagraniczny, zweryfikuje, czy ten produkt zostanie w ofercie. Jeśli znajdą się

Jakie materiały POS wspierają odsprzedaż lodów?

Materiały POS bardzo pomagają. Ich rola różni się w zależności od miejsca, w którym je lokuje­ my. Jeśli zakomunikujemy przed sklepem (np. za pomocą wywieszki lub standu), że dany punkt oferuje lody – przyciągną więcej klientów; gdy klienci są już w sklepie, dzięki odpowiednie­ mu oznakowaniu można przyciągnąć ich do zamrażarki. Gdy już obok niej będą stali, zwrócą uwagę na naklejki i wobblery komunikujące, jakie są nowości lub ciekawe promocje. (Oprac. ATE) * Źródło: Nielsen, sprzedaż wartościowa, grudzień 2015‑­styczeń 2016 r., sklepy spożywcze o pow. poniżej 300 mkw. bez dyskontów. Za udostępnienie informacji dziękuję Anecie Żebrowskiej z działu zarządzania kategorią lodów Algida oraz Monice Zdziechowskiej z działu marketingu handlowego Algidy w firmie Unilever Polska

radio

internet

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

61

W tym roku szacujemy, że będzie to kilkana­ ście procent. W Europie Środkowej i Wschod­ niej prowadzimy rozmowy z kilkoma dużymi sieciami takimi jak Carrefour, Auchan czy Te­ sco, a w Skandynawii z tamtejszymi silnymi operatorami lokalnymi. Rozwijamy się w Azji, mamy solidnego partnera na Tajwanie. Chiny to trudniejszy rynek, sporym wyzwaniem jest logistyka. Rozmawiała Anna Terlecka


62

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

KATEGORI E PRODUK TÓW

WPROWADZANIE DO OBROTU PRODUKTÓW EKOLOGICZNYCH

KIEDY POTRZEBNY CERTYFIKAT DO HANDLU EKOŻYWNOŚCIĄ? Coraz częściej w sklepach można spotkać produkty z oznakowaniem eko, bio czy organic. To określenia zarezerwowane dla wyrobów wytwarzanych w sposób ekologiczny, zawierających naturalne składniki.

W Fot. Wojciech Chełchowski

wielu sklepach jest już dostępna żywność ekologiczna. – Aby producent mógł umie‑ ścić na opakowaniu napis „eko”, „bio” czy „organic”, musi mieć stosowny certyfikat wydawany przez uprawnioną do tego jednostkę certyfikującą – wyjaśnia Małgorzata Waszewska z Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno­ ‑Spożywczych. Informuje, że zakład, w którym

Na koniec 2015 roku

467 hurtowni, pośredników, dystrybutorów i sklepów

jest produkowana taka żywność, podlega kontroli owej jednostki certyfikującej. Takie kontrole są przeprowadzane minimum raz w roku, ale mogą być robione częściej. Kontrolerzy sprawdzają, czy produkcja odbywa się zgodnie z wytycznymi okre­ ślonymi w unijnych rozporządzeniach.. Żywność ekologiczna musi być oznakowana logo rolnictwa ekologicznego, a na opakowaniu powinna znaleźć się informacja o numerze jednostki certyfikującej i kraju pochodzenia surowców.

Wymogi dla hurtowników

Aby nie wprowadzać klientów w błąd, na tak oznakowanej półce powinny znajdować się wyłącznie produkty certyfikowane, oznaczone na opakowaniu jako ekologiczne

Nie tylko producent oferujący żywność ekologiczną powinien mieć taki certyfikat – powinny nim dys­ ponować także podmioty wprowadzające produkty ekologiczne do obrotu (w tym hurtownie). Jak wyja­ śnia Małgorzata Waszewska, przede wszystkim chodzi o to, by nie doszło do wymieszania produktów eko z żywnością konwencjonalną – ma to szczególne znaczenie w przypadku żywności na wagę czy tej w opakowaniach zbiorczych, które bywają niekiedy niewystarczająco oznakowane. Szczególnie istotne jest to w przypadku warzyw. – Trzeba zrobić wszystko,

miało certyfikat uprawniający do handlu ekożywnością

żeby uniknąć zanieczyszczenia syntetycznymi środka‑ mi ochrony roślin, np. pestycydami, których nie stosuje się w rolnictwie ekologicznym – wyjaśnia Małgorzata Waszewska. Kontrole w hurtowniach, które mają cer­ tyfikat, moga odbywać się raz na dwa lata.

Sklep bez magazynu

W przypadku sklepów wprowadzanie ekoproduktów do obrotu to sprawa bardziej złożona niż w przypad­ ku hurtowni. – Jest przepis, na mocy którego sklep, któ‑ ry nie ma certyfikatu, może sprzedawać taką żywność – mówi Małgorzata Waszewska. Wyjaśnia, że przepis ten dotyczy wyłącznie placówek, które bezpośrednio sprzedają produkty konsumentowi końcowemu pod warunkiem, że nie wytwarzają, nie przygotowują oraz nie przechowują tych produktów w celach in­ nych niż odnoszących się do punktów sprzedaży, czyli w praktyce nie dysponują magazynami cen­ tralnymi. Wszyscy duzi operatorzy – np. takie sieci

Ważne Kącik z żywnością ekologiczną nie powinien być oznakowany jako „Zdrowa żywność” – żywność dopuszczona do obrotu z definicji nie jest szkodliwa dla zdrowia, ta, która nie ma certyfikatów, niekoniecznie jest gorszej jakości od żywności ekologicznej. Bardziej fortunnym określeniem jest „Żywność naturalna”, „Kącik eko” czy „Bioprodukty”. Na takiej półce nie powinny stać produkty, które nie są certyfikowane. Kontrolę nad tym sprawuje Inspekcja Handlowa. handlowe jak Biedronka czy Carrefour – aby móc oferować certyfikowaną żywność ekologiczną, muszą mieć certyfikat zgodności z zasadami unijnego roz­ porządzenia. Jeśli sklep ma już certyfikat, powinien bardzo ostrożnie dobierać sobie dostawców. Jeśli bowiem hurtownia, w której się zaopatruje, sama nie dysponuje certyfikatem – np. pozwolenie wy­ gasło lub hurtownik z jakichś powodów je stracił – wówczas placówka może mieć problemy, nawet jeśli żywność, którą kupiła w tej hurtowni, nie jest zafałszowana. Każdy sklep, który wprowadza taką żywność do obrotu z pogwałceniem przepisów, ryzykuje, że zostanie na niego nałożona kara wyno­ sząca nawet 200 proc. korzyści majątkowych, które osiągnąłby, sprzedając te produkty. Dlatego zaopa­ trując się w hurtowni oferującej ekożywność, warto poprosić przedstawiciela hurtowni, by pokazał cer­ tyfikat, zrobić jego ksero, zaznaczyć w kalendarzu do kiedy jest on ważny. Także producent ekożywności powinien sprawdzać certyfikaty dostawców. W jego interesie leży, by produkty wprowadzały do obrotu wyłącznie uprawnione do tego firmy. Anna Terlecka

WYJĄTKOWY PREZENT NA WYJĄTKOWĄ OKAZJĘ

Pierwsza Komunia Święta to wyjątkowe wydarzenie w życiu młodego katolika, dlatego producenci słodyczy co roku przygotowują specjalną ofertę, która podkreśli wyjątkowość tej uroczystości.

Solidarność z okazji Pierwszej Komunii Świętej Colian przygotował ofertę słodyczy dla dzieci przystępujących do Pierwszej Komunii Świętej. Limitowaną propozycję tworzą bombonierki marki Solidarność w wyjątkowej oprawie. Składają się na nią czekoladki z kremami bezalkoholowymi w czekoladzie. Opakowania z motywami i emblematami komunijnymi zyskały: L’Amour, Czekoladki z Klasą ChocoChoco, Czekoladki z Klasą Pistachio oraz Czekoladowe Tajemnice. Wyroby mają zdejmowane obwoluty, są osobne wersje dla dziewczynek i dla chłopców, a także uniwersalne.

Vobro Firma Vobro zaprojektowała komunijne zestawy: kremowych pralin Frutti di Mare, czekoladek Lovini o lekkim, owocowym nadzieniu, orzechowych pralin Delissimo z chrupiącymi kuleczkami w środku oraz kolekcję cukierków czekoladowych Fiorella o smaku kokosowym, orzechowym i cappuccino. Producent proponuje też, dedykowane oddzielnie dla chłopców i dziewczynek, czekoladki PrimaVera. Ofertę uzupełniają opakowania Frutti di Mare z otwieraną nasuwką, w której można umieścić życzenia.

Wawel Z okazji Komunii Świętej Wawel proponuje trzy produkty: galaretki z nadzieniem Fresh & Fruity Kwaśne 800 g, Mieszankę Krakowską w okolicznościowym opakowaniu 800 g oraz Krówkę Mleczną 900 g.



64

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

KATEGORI E PRODUK TÓW

DOBRE CZASY Nie tylko na Dzień Dziecka DLA NABIAŁU Zmieniające się preferencje żywieniowe sprzyjają produktom mlecznym. Aby ten trend wykorzystać, producenci muszą modyfikować receptury, podążając za oczekiwaniami konsumentów. Mleczarstwo należy do kluczowych sektorów w europejskim przemyśle spożywczym. Według danych Eurostatu w 28 krajach członkowskich rocznie produkuje się około 150 mln ton mleka. Główni producenci to Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Holandia, Polska i Włochy – te kraje łącznie produkują blisko 70 proc. europejskiego mleka (w tym Polska około 10,6 mln ton rocznie). Liczby mówią same za siebie:  z 68,8 mln ton surowego mleka produkuje się około 5,5 mln ton sera rocznie;  z 31 mln ton surowego mleka produkuje się około 30,4 mln ton mleka pitnego;  z 23,1 mln ton surowego mleka produkuje się około 2,5 mln ton mleka w proszku;  z 43,9 mln ton surowego mleka produkuje się około 2,2 mln ton masła, plus mleko odtłuszczone i maślanka jako produkty towarzyszące. Jak przekonuje James Hirst, dyrektor zarządzający agencji Rare (ob­ sługującej m.in. firmy Kellog, Heinz i Arla) nabiał jest coraz modniejszy. Większość badań pokazuje, że produkty mleczarskie są przez konsu­ mentów zaliczane do zdrowych elementów diety. Dietetycy zalecają spożywanie przetworów mlecznych, które są dobrym źródłem białek zwierzęcych, a nie mają wielu wad przetworów mięsnych. Nabiałowi sprzyjają także media, choć od czasu do czasu pojawiają się sugestie o możliwych związkach pomiędzy dietą mleczną a rakiem, trwa też odwieczna debata na temat tego, czy spożywanie mleka przez do­ rosłych jest naturalne i zdrowe. Czy zatem producenci nabiału mogą spać spokojnie? Na pierwszy rzut oka odpowiedź brzmi: tak. W Europie systematycznie rośnie sprzedaż mleka smakowego i jogurtów pitnych, coraz popularniejsze są rozma­ ite przekąski mleczne, dobrze trzymają się sery. Jak jednak pokazują m.in. ubiegłoroczne badania Nielsena, przeprowadzone na rynku brytyjskim, rośnie zatroskanie konsumentów tłuszczami zwierzęcymi, najsilniej w grupie wiekowej 25­‑34 lata. W około 27 proc. gospodarstw domowych, których domownicy mieszczą się w tym przedziale wieko­ wym, przynajmniej jedna osoba utrzymuje dietę. Co najmniej 42 proc. młodych dorosłych klientów sprawdza podczas zakupów informacje o zawartości tłuszczu. Coraz modniejsze stają się produkty mleczne o ob­ niżonej zawartości tłuszczów lub beztłuszczowe, choć w tym wypadku można mieć pewne wątpliwości, czy takie podejście jest racjonalne. Jak bowiem słusznie zwracają uwagę specjaliści od zdrowego żywienia, większość zawartych w mleku witamin to substancje rozpuszczalne w tłuszczach, a odtłuszczanie obniża wartość odżywczą produktów. Rosnące przekonanie konsumentów o szkodliwości tłuszczów zwie­ rzęcych może się obrócić przeciwko branży. Wystarczy, że w świado­ mości klientów tłuszcze zajmą miejsce cukrów jako wróg publiczny numer jeden i przemysł mleczarski może stanąć przed problemami, z jakimi dziś borykają się producenci płatków śniadaniowych, którzy pospiesznie modyfikują receptury i dokonują rebrandingu, aby zapo­ biegać spadkom sprzedaży. Branża mleczarska może się przygotować na te potencjalne zmiany nastawienia klientów. Jedną z metod jest wprowadzanie innowacji nie tyle w samych produktach, co w opakowaniach. Przykładowo, skoro w zaleceniach dietetycznych na rok 2016 dominuje tendencja, aby raczej kontrolować porcje, niż całkowicie unikać niektórych grup żywności, dobrze przygotowani producenci mogą modyfikować opakowania swo­ ich wyrobów, wprowadzając różne formy kontroli porcji, np. sprzedając multipaki złożone z mniejszych opakowań. Tego rodzaju innowacje powinny być zresztą stosowane nie tylko w razie potencjalnego kry­ zysu, ale powinny stanowić integralną część strategii marketingowej na dynamicznie zmieniającym się rynku. Skoro dzisiaj klienci uciekają od cukru, dla branży mleczarskiej może to być szansą do promowania mlecznych napojów smakowych jako zdrowej alternatywy dla napojów gazowanych. Z kolei producenci przekąsek mogą skorzystać na fakcie, że wielu konsumentów traktuje mleczne snacki jako zastępczy posiłek w ciągu dnia albo jeden ze składników zdrowego śniadania. (KK)

Rozwija się rynek żywności dla dzieci. Produkty mają coraz bardziej dopracowany skład, bawią, edukują i są smaczne. Rynek żywności dla dzieci powiększa się za sprawą tendencji do wprowadzania do sklepów produktów specjalistycznych, odpowiadających potrzebom konkretnych grup konsumentów. Agencja badawcza Mintel podaje, że w latach

2013­‑2015 na opakowaniach 5 proc. nowości spożywczych wprowadzanych do sprzedaży w Polsce pojawiło się oznakowanie „produkt przeznaczony dla dzieci”. To jedno z najczęściej pojawiających się oświadczeń na etykietach. Linie „dziecięce” rozwijają producenci słodyczy, napojów, płatków śniadaniowych, nabiału, branża mięsna. Nowości, które trafiają do

sprzedaży, to często produkty o innowacyjnej formule – np. ciasteczka w kształcie zwierzą­ tek, puzzli, produkty do samodzielnego skła­ dania, które łączą funkcję zabawy i edukacji, oraz żywność produkowana w duchu „czystej etykiety”, czyli o możliwie krótkim składzie, z ograniczoną zawartością soli, bez sztucznych barwników czy konserwantów. (ATE)

WARTO POSTAWIĆ NA PÓŁCE Grapcio Kids  Nowa linia przecierowych soków owocowych Grapcio Kids z wizerunkami bohaterów kreskówki o przygodach SpongeBoba to skierowana do dzieci nowość firmy Ustronianka. Grapcio Kids to bogate w witaminy, pełnowartościowe i pożywne soki, które ze względu na gęstą konsystencje są substytutem naturalnych owoców. Na linię składają się trzy warianty, będące połączeniem gęstych soków z marchwi, bananów, kiwi, truskawek i jabłek. Produkty są oferowane w lekkich, bezpiecznych opakowaniach PET. W skład produktów nie wchodzą konserwanty. OPAKOWANIE: 0,33 l PRODUCENT: Ustronianka

Ciastka o zabawnych kształtach od Celpolu  Celpol jak co roku przygotował kolekcję ciastek w kształtach lubianych przez najmłodszych. Składają się na nią: Misiaczki – kruche ciasteczka z serduszkiem wykonanym z pomarańczowej galaretki, Pajacyki – ciasteczka z kremem toffi, Kocurki – drobne, kruche ciasteczka polewane czekoladą, Sowy posypane cukrem, Krówki z krówkowym kremem oraz Chatka Puchatka, nowe ciastko z marmoladą w ofercie producenta. PRODUCENT: Celpol Łask

Kinder Joy z bohaterami filmu Ice Age 5 + MLEKOO - KAKA

Z NIESPODZI

A˛ ANK

 Kinder Joy to delikatny, mleczny i kakaowo‑orzechowy krem oraz zatopione w nim chrupiące kuleczki, obsypane kakao. Całość znajduje się w praktycznym plastikowym opakowaniu z łyżeczką. Tego lata w ramach serii limitowanej Kinder Joy jest dostępny w odsłonie nawiązującej do filmu Ice Age 5. Z tej okazji do sklepów trafiła seria z nowymi figurkami. DYSTRYBUTOR: Ferrero Polska

Żelki Akuku!  Żelki Akuku!, zarówno Miśki, jak i Akuku! Owocki mają soczysty, owocowy smak, dlatego producent poleca je szczególnej uwadze detalistów w związku ze zbliżającym się Dniem Dziecka. Linię żelków uzupełniają Jolly baby Galaretki z nadzieniem oraz delikatne cukierki Toffino Choco. Oba te produkty w opakowaniach 250 g od maja będą objęte promocją – przy zakupie jednego z nich konsument otrzyma gratis 30 g drugiego wyrobu do spróbowania. PRODUCENT: Colian

Woda Żywiec Zdrój – edycja Angry Birds  W ramach edycji limitowanej do sprzedaży trafiła naturalna woda źródlana z wizerunkami bohaterów Angry Birds. Jest oferowana w sześciu wariantach opakowań o nietypowym kształcie. To próba zachęcenia najmłodszych konsumentów do picia wody. OPAKOWANIE: 0,33 l PRODUCENT: Żywiec Zdrój

Żelki Haribo  Haribo poleca kilka produktów, które umilą Dzień Dziecka. Są wśród nich Haribo Wummis, czyli żelki ­– dżdżownice, Haribo Jelly Beans, kształtem nawiązujące do fasolek, a także Misiowe ABC – kolorowe, żelkowe literki i cyfry, dzięki którym dziecko może tworzyć i uczyć się słów oraz wykonywać matematyczne równania. Misiowe ABC są dostępne w wariantach: ananasowym, pomarańczowym, cytrynowym, truskawkowym i malinowym. PRODUCENT: Haribo

Czekotubka i Ptasie Mleczko  Z okazji Dnia Dziecka E.Wedel proponuje Czekotubkę – krem kakaowo­‑orzechowy w praktycznym opakowaniu z zakrętką. Można ją jeść na wiele sposobów: prosto do buzi, jako dodatek do mleka, czy na kanapkę. Czekotubka jest teraz także dostępna w nowym smaku – karmelowym. Firma poleca też Ptasie Mleczko Extra mleczne, stworzone specjalnie z myślą o najmłodszych, dostępne w funkcjonalnym opakowaniu umożliwiającym porcjowanie. PRODUCENT: LOTTE Wedel

Żywiec Zdrój dla dzieci  Żywiec Zdrój wprowadził linię produktów dla dzieci w wieku szkolnym (6­‑12 lat). Obejmuje ona naturalną wodę oraz dwa napoje: Zwariowaną Poziomkę i Wyczesane Jabłko. Oba warianty powstają na bazie naturalnej wody, nie zawierają konserwantów ani sztucznych barwników, w ich skład wchodzą wyłącznie naturalne aromaty. Wprowadzenie nowości jest wsparte silną kampanią edukacyjną o roli wody w diecie dziecka, skierowaną do rodziców. PRODUCENT: Żywiec Zdrój


t a i s a t i e ´ c c w z y k S o c y w ¸ e i c e i z D sowy

kocurki

pajacyki

misiaczki

krówki

chatka puchatka Zakłady Cukiernicze „CELPOL” 98-100 Łask, ul. Zielona 15 tel. 43 675 30 68, fax 43 675 29 52 e-mail: biuro@celpol.com.pl

Nasza oferta na: www.celpol.com.pl


66

KATEGORI E PRODUK TÓW

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

BĘDĄ NOWE PRZEPISY

DROŻDŻÓWKI WRACAJĄ

DO SZKOLNYCH SKLEPIKÓW Od 1 września br. będzie obowiązywać nowe rozporządzenie ministra zdrowia precyzujące, jaką żywność i napoje można sprzedawać na terenie szkół. Na jego mocy do szkolnych sklepików wrócą m.in. drożdżówki, ale nie wszystkie.

Z

ałożenia do projektu rozporządzenia zapre­ zentowano w Sejmie na posiedzeniu Parla­ mentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Gospodarczego. W spotkaniu uczestniczyło 10 posłów, dwaj przed­ stawiciele Ministerstwa Zdrowia, reprezentanci Polskiego Stowarzyszenia Vendingu, środowiska rodziców, szkolnych sklepikarzy oraz niewielka re­ prezentacja producentów żywności (głównie małe firmy). Jak zdradziła nam Joanna Gorzelińska, która brała udział w posiedzeniu jako reprezen­ tantka zarówno rodziców, jak i sklepikarzy (prowa­

powinni być też zadowoleni polscy piekarze. Do sprzedaży w szkołach trafi bowiem pieczywo wytwarzane przez małe piekarnie, a w dalszym ciągu nie będzie można handlować pieczywem mrożonym, produkowanym zwykle przez więk­ szych graczy na rynku. Inny nasz rozmówca – Aleksander Wąsik, szef Polskiego Stowarzyszenia Vendingu – chwali propozycje zmian w prawie. Tłumaczy, że naj­ ważniejszą i najbardziej pozytywną zmianą jest odejście od absurdów. Jako przykład podaje na­ poje przygotowywane na miejscu, które mogą

Od września na terenie szkół będzie można kupić tylko „dobre” i „zdrowe” drożdżówki

KOGO SKUSI ODRA? Znana głównie z produkcji chałwy PWC Odra może zmienić właściciela, bo nie pasuje do nowej strategii ZPC Otmuchów, które kontroluje 60 proc. akcji producenta. Jak pisze „Rzeczpospolita”, lista potencjalnych chętnych na PWC Odra nie będzie długa. Wśród nich wymieniany jest Dr Gerard, należący do funduszu Bridgepoint LOTTE Wedel oraz ukraiński Roshen, który dopiero buduje pozycję w Polsce, a taka akwizycja mogłaby pomóc zdobyć know­‑how i bazę klientów. Niewykluczone, że Odrą zainteresują się też fundusze private equity. Z zakupu, co ustaliła „Rzeczpospolita”, zrezygnowali za to Mars Polska, Colian i Wawel. Te dwie ostatnie firmy myślą bardziej o poszerzaniu działalności i akwizycjach za granicą. (PJ)

PRODUCENCI PIWA LICZĄ NA KIBICÓW Krajowy rynek piwa jest nasycony i mocno konkurencyjny, ale browary wciąż widzą potencjał jego rozwoju. W tym roku pozytywny wpływ na spożycie będą mieć kibice piłki nożnej i EURO 2016. Kompania Piwowar­ ska szacuje, że rynek wzrośnie o 0,7 proc. Według danych Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie w ubiegłym roku browary sprzedały 39,8 mln hl piwa (łącznie z eksportem), czyli o niecały 1 proc. więcej niż w 2014 roku. Najszybciej zwiększał się popyt na piwne specjalności (wzrost rok do roku o ponad 15 proc.), czyli piwa pszeniczne, smakowe, niepasteryzowane czy niskoalkoholowe radlery. Największą kategorią piw na rynku są lagery, które są wybierane przez 82 proc. piwoszy. W ub.r. ten segment zanotował tylko nieznaczne spadki wolumenu i wartości sprzedaży. Zdecydowanie większe spadki odnotował segment piw mocnych – wolumen zmniejszył się o 3,5 proc., a wartość sprzedaży – o 5,4 proc. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez instytut GfK Polonia, statystyczny polski amator piwa staje się konsumentem świadomym i wyedukowanym, otwartym na nowości, poszukującym różnorodnych smaków i doznań. (PJ)

IZRAELCZYCY CHCĄ PODBIĆ POLSKI RYNEK OTC Izraelska firma farmaceutyczna Teva pojawiła się na naszym rynku z marką o tej samej nazwie. Koncern chce zamieszać w rynku leków OTC oraz suplementów diety – informuje „Puls Biznesu”. Gazeta ustaliła, że Teva – która produkuje już w Polsce leki wysyłane na cały świat – zadebiutowała w naszym kraju z marką producencką. Na półki trafiło 28 SKU, w tym dwa suplementy diety. Docelowo 80­‑90 proc. portfela firmy stanowić mają leki, a suplementy – 10­‑20 proc. Teva w pierwszej kolejności zamierza podbijać największe kategorie rynku OTC, czyli środki na przeziębienie, przeciwbólowe, gastryczne oraz witaminy. Produkty firmy sprzedawane będą na razie tylko w aptekach, a pod względem cenowym pozycjonowane będą w segmencie ekonomicznym. Na leki OTC i suplementy diety Polacy wydają rocznie 13 mld zł. Rynek ten co roku rośnie o około 4 proc. (PJ)

dziła przez dwa lata sklepik szkolny z tzw. zdrową żywnością), od września na terenie szkół będzie można kupić tylko „dobre” i „zdrowe” drożdżówki. – Udało nam się znaleźć kompromis, powiedzieć o dwóch składnikach produktów spożywczych, które odpowiadają za otyłość: syropie glukozowo­ ‑fruktozowym i oleju palmowym. Do sprzedaży trafią tylko drożdżówki bez tych składników, co uważam za rewolucyjną wiadomość – mówi Go­ rzelińska. Jej zdaniem kolejnym krokiem powinno być całkowite wyeliminowanie syropu glukozowo­ ‑fruktozowego i oleju palmowego z produktów dostępnych w szkołach. Na razie to nie nastąpi, lecz te składniki i tak – wedle słów Gorzelińskiej – „zostaną usunięte z bardzo wielu produktów”. Poseł Adam Abramowicz (PiS), przewodniczący Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Gospodarczego, podkreśla, że z „drożdżówkowego kompromisu”

aktualnie zawierać maksymalnie 10 g cukru na 250 ml, podczas gdy w niektórych innych produk­ tach ten limit wynosi 10 g na 100 ml. – Doszliśmy do wniosku, że takie ograniczenie jest niepotrzebne, ponieważ nie ma jak kontrolować tego, kto ile sobie cukru nasypie – mówi Wąsik. Jednak nie wszyscy uczestnicy spotkania w Sejmie opuścili salę zadowoleni. Przedstawiciel środowi­ ska ajentów sklepików szkolnych powiedział nam, że proponowane obecnie zmiany, choć są krokiem w dobrym kierunku, nie są satysfakcjonujące. – Chce‑ my oczywiście brać udział w edukowaniu dzieci, aby odżywiały się zdrowiej, ale znowu zostaliśmy potrakto‑ wani jako ktoś, kto ma pełnić misję, a nie utrzymywać się ze swojej pracy – narzeka nasz rozmówca. I doda­ je: – Nam nie chodzi o powrót czekolady, coli i chipsów, ale dlaczego nadal batonik muesli z dodatkiem cukru ma być zakazany? Podobnie jest z niektórymi zbożo‑ wymi produktami śniadaniowymi. (PJ)

GALARETKI JOLLY BABY

NIE MAJĄ SWOJEGO ODPOWIEDNIKA Rozmowa z Anną Pletkus, junior brand managerem w firmie Colian Czym są produkty Jolly baby, czym wyróżniają się na rynku? Jolly baby Galaretki z nadzieniem to pektynowe galaretki zawierające 9 proc. nadzienia owocowego. Są bardzo soczyste. Są dostępne w czterech sma­ kach: cytrynowym, pomarańczowym, malinowym i jabłkowym. Nie zawierają glutenu, dlatego pole­ camy je konsumentom, którzy poszukują żywności bezglutenowej. Tym, co wyróżnia ten produkt na tle wyrobów konkurencji, jest pektyna – substancja pochodzenia roślinnego. Galaretki nie zawierają również tłuszczu, są więc idealne dla osób dbają­ cych o zgrabną figurę. W portfolio marki znajdują się trzy formaty opakowań galaretek Jolly baby: 200 g, 500 g i 1 kg. Dla kogo są przeznaczone takie produkty? Galaretki Jolly baby to naturalna i owocowa przeką­ ska zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Nie zawierają sztucznych barwników oraz konserwantów. To produkt dla osób ceniących smaczne słodycze wysokiej jakości. Do tej pory Colian nie promował tej marki. Dlaczego?

Obecne na rynku od 2011 roku galaretki nadziewane to orygi­ nalny koncept produk­ towy. W tym roku firma Colian będzie aktywnie wspierać markę, aby zwiększyć jej rozpoznawalność. Od maja galaretki będą dostępne w limitowanym, promocyjnym opakowaniu. Przy zakupie cukierków karmelowych Toffino Choco o gramaturze 250 g klien­ ci otrzymają gratis 30 g galaretek Jolly baby – i na odwrót. Promocja konsumencka trwająca pod hasłem „Weź dwa smaki z jednej paki” będzie wspierana ma­ teriałami POSM i działaniami PR. Na jakich kanałach handlowych koncentrujecie się, jeśli chodzi o dostępność Jolly baby? Produkty są dostępne zarówno w tradycyjnym, jak i nowoczesnym kanale dystrybucji. W sąsiedztwie jakich produktów powinny znajdować się Jolly baby? Obok produktów miękkich, takich jak żelki, cukierki toffi i galaretki.

PROMOCJA

Fot. 123RF

POSŁOWIE WZIĘLI NA CELOWNIK PRODUKTY ZAWIERAJĄCE SYROP GLUKOZOWO­‑FRUKTOZOWY I OLEJ PALMOWY



68

KATEGORI E PRODUK TÓW

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

CIASTKA I WAFLE FAMILIJNE

COŚ WIĘCEJ NIŻ CHRUPIĄCA PRZEKĄSKA DO KAWY Zmienia się styl życia i model konsumpcji, więc półka z ciastkami i waflami wygląda inaczej niż kiedyś. Podstawowej funkcji, jaką jest smak, coraz częściej towarzyszy wartość dodana, niezwiązana z jedzeniem.

„wody smakowe” itp. Pojawiają się też ciągle nowe ciastka. Sam smak dziś nie wystarczy, potrzebna jest wartość dodana – czy to związana z dostarczaniem wartości odżywczych, czy funkcjami zabawowymi lub edukacyjnymi – mówi Lewandowski. Artur Możejko, brand manager w firmie Bahlsen, przekonuje, że choć Polacy dość chętnie sięgają po nowości, tylko niewielka ich część przyjmuje się

jakiś rodzaj puzzli do samodzielnego złożenia? Tyle że takie produkty już są na naszym rynku – w ub.r. Tago wprowadziło domek z piernika, właśnie do wła­ snoręcznego złożenia. Produkt był odpowiedzią na coraz głośniejszy trend „zrób to sam”, a przy okazji podsuwał rodzicom pomysł na sensowne spędzenie czasu z dziećmi. Obchodzące w tym roku 50. rocznicę istnienia Tago wiąże duże plany z rozwojem takich niestandardowych wyrobów. Firma regularnie bywa na światowych targach, podpatrując nowinki. – Kon‑ kurencja jest bardzo wyrównana, można walczyć ceną, ale my wolimy zaproponować klientom nowe, innowa‑ cyjne produkty – mówi Artur Kowalczyk, dyrektor handlowy w firmie PPC Tago Tadeusz Gołębiewski. Bezsprzecznie postęp technologiczny pozwala dziś producentom dużo śmielej podchodzić do innowa­ cji na półce z ciastkami. Choćby kształty ciastek są

Fot. Archiwum

PRODUCENCI CIASTEK OD PONAD ROKU BORYKAJĄ SIĘ Z NIESTABILNYMI CENAMI ZIARNA KAKAOWEGO, NIEPEWNA SYTUACJA PANUJE TEŻ NA RYNKU CUKRU

P

olacy wydają na ciastka około 1,8 mld zł rocznie i ta kwota od kilku lat pozostaje na tym samym poziomie. Ten rynek jest bardzo konkurencyjny. Oprócz dużych firm, takich jak Bahlsen (marka Krakuski), Colian (Jeżyki, Familij­ ne), Mondelez (San, Milka), działa wiele mniejszych podmiotów takich jak Tago, Dr. Gerard czy Celpol. Do tego dochodzą dziesiątki drobnych lokalnych wytwórców. – Najwięksi producenci skupiają się na

produktach masowych, pasujących do kawy i herbaty, które gwarantują duży wolumen sprzedaży. Mniejsze firmy zagospodarowują nisze i rozwijają linie oka‑ zjonalne, bo bez tego by nie wytrzymały konkurencji – mówi Andrzej Lewandowski, współwłaściciel firmy Celpol. Jego zdaniem nisz będzie przyby­ wać. – Rynek ciastek rozwija się podobnie jak rynek napojów. Kiedyś był podział na napoje gazowane i niegazowane, dziś są napoje energetyczne, izotoniki,

na rynku. – Oczywiście pojawia się coraz więcej ciastek oraz przekąsek zbożowych z dodatkami, czego jeszcze kilka lat temu nie było, przybyło też marek – ocenia. – Polscy konsumenci mają jednak zdecydowanie swoją specyfikę. Lubią w ciastkach smaki czekoladowe, ma‑ ślane, waniliowe, śmietankowe, czy orzechowe, mniej chętnie sięgają po popularne w Niemczech czy Austrii smaki korzenne.

Domki i chatki prosto z taśmy

Celpol pracuje od kilkunastu miesięcy nad prze­ łomowym produktem, który – jeśli tylko na dro­ dze nie staną przeszkody techniczne – pojawi się w sprzedaży jesienią. Można się tylko domyślać, że będzie to ciastko do nauki lub zabawy. Być może

Fot. Anna Terlecka

Barbara Sawicka pracuje w Pracowni Rarytasów, która mieści się w zakładzie LOTTE Wedel przy ul. Za­ moyskiego w Warszawie. To miejsce, w którym są realizowane wszelkiego rodzaju cukiernicze dzieła sztuki i zamówienia specjalne klientów Pijalni Cze­ kolady Wedla, w tym ręcznie dekorowane Torciki We­ dlowskie. Ludzie zamawiają je z okazji ślubu, narodzin dziecka, jubileuszu w pracy, niektórzy za pomocą czekoladowej dedykacji decydują się wyznać uczucia.

Pani Barbara jest najbardziej doświadczoną zdob­ niczką w czteroosobowym zespole kobiet, które zaj­ mują się ręcznym dekorowaniem Torcików – robi to 1971 roku. Szykowała Torciki dla Jana Pawła II z okazji jego wizyty na warszawskiej Pradze, dla Benedykta XVI, spod jej ręki – a właściwie tutki, bo tak nazywa się Fot. Anna Terlecka

Ludzie wymyślają wiersze, życzenia, mowy oświadczynowe, a Barbara Sawicka od 45 lat przenosi ich myśli i uczucia na Torciki Wedlowskie. Spod jej ręki wyszły dedykacje dla Jana Pawła II, Benedykta XVI i wielu innych osobistości.

Dalszy ciąg na stronie 70

Fot. Anna Terlecka

ZDOBNICZKA TORCIKÓW WEDLOWSKICH

dużo bardziej wymyślne niż jeszcze kilka lat temu. Skomplikowane formy przedstawiające zwierzątka, domki (nowością Celpolu jest ciastko w kształcie chatki Puchatka) sprawiają, że konsumenci decydują się kupić ciastka nie tylko ze względu na smak, ale właśnie intrygującą formę. Duża w tym rola han­ dlu, by te niezwykłe kształty w odpowiedni sposób wyeksponować, a w przypadku sprzedaży na wagę zadbać o to, by się nie pokruszyły. Rozwój technologii nie omija też opakowań, co ma swoje konsekwencje dla jakości wyrobów. Jak mówi nam Lewandowski, jeszcze kilka lat temu produko­ wane przez jego firmę ciastka miały trzymiesięczne

tubka pergaminu wypełniona czekoladą, którą „pisze” zdobniczka – wyszły dedykacje dla wielu VIP­‑ów, w tym głównego prezesa firmy LOTTE. Nanosiła de­ dykacje w wielu językach, m.in. po japońsku, rosyjsku, angielsku. To były zlecenia prestiżowe, wielkiej wagi, ale ręka nigdy jej nie zadrżała. Bywa, że bardziej poruszają ją zlecenia zwykłych lu­ dzi, szczególnie że wiele osób wciąż pisze dedykacje od serca – ktoś kiedyś zamówił życzenia powrotu do zdrowia dla chorej dziewczyny, jakiś mężczyzna za pośrednictwem Torcika Wedlowskiego postanowił się oświadczyć. – Bardzo się napracowałam nad tymi oświadczynami. Narysowałam mnóstwo serduszek, by przekonać tę panią, aby się zgodziła wyjść za mąż. Niestety nie wiem, czy powiedziała „tak” – wspomina pani Barbara. Choć jest drobna, lubi słodycze i ich nie unika. – Ale jadam tylko wedlowskie wyroby, który bardzo lubię. Nigdy w życiu nie zjadłam czekolady innej marki niż E. Wedel – opowiada. I zapewnia, że naj­ chętniej jada Torcik Wedlowski. (ATE)


v a n Aza¸cy mix katj i

m s u K w l o s k i m o rz e c h a k u z

/

em

Zakłady Cukiernicze „CELPOL” 98-100 Łask, ul. Zielona 15 tel. 43 675 30 68, fax 43 675 29 52 e-mail: biuro@celpol.com.pl

Nasza oferta na: www.celpol.com.pl


70

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

KATEGORI E PRODUK TÓW

NA RYNKU MĄKI JEST

Zastąpienie opakowań papierowych foliowymi pozwoliło nam dwukrotnie wydłużyć okres przydatności naszej mąki do spożycia

MIEJSCE NA INNOWACJE Rozmowa ze Sławomirem Irzyńskim, category managerem Lubella & Malma z działu marketingu Grupy Maspex co jem” coraz częściej wypiekamy w domowych piekarnikach również pieczywo. Czy popularność mąk do wypieku chleba rośnie? Po pierwszym etapie zachłyśnięcia się modą na pie­ czenia chleba, Polacy zaczęli poszukiwać wariantów mąk do wypieku chleba i one nadal generują wzro­ sty. Dlatego z pewnością warto mieć na półce cho­ ciażby mąkę pełnoziarnistą do wypieku pieczywa, jak Lubella Pełne Ziarno 3 zboża oraz Lubella Pełne Ziarno Pszenna. Czy na rynku mąki jest miejsce na innowacje? Jeszcze 10 lat temu pewnie nikt nie spodziewał się, że w tak generycznym rynku można być innowacyj­ nym. A jednak. Pierwsze zmiany wprowadzone przez Lubellę ponad 7 lat temu dotyczyły specjalizacji mąki i wyraźnego wskazania, która mąka do czego służy. Przykładowo mąka Lubella Puszysta Tortowa jest idealna do ciast, Wrocławska do naleśników, Poznań­ ska do pierogów itd. To przyczyniło się do szerszej edukacji szczególnie młodszych konsumentów. Kolejną zmianą forsowaną przez Lubellę była zmia­ na opakowań mąki Lubella Puszysta. Odeszliśmy od opakowania papierowego, które jest mniej szczel­ ne, łatwiej je uszkodzić, a co za tym idzie – mąka może się z niego wysypać, na rzecz foliowego, któ­ re gwarantuje większą wytrzymałość i estetykę.

Sławomir Irzyński

Fot. Maspex Wadowice

Jakie trendy kształtują rynek mąki? Rynek mąki jest nadal rynkiem rozdrobnionym, z dużą obecnością lokalnych młynów. Od kilku lat kategoria ta jest wspierana wieloma różnymi działa­ niami, np. innowacyjnymi rozwiązaniami odnośnie produktów i opakowań, oraz kampaniami reklamo­ wymi produktów markowych. To przysłużyło się do wzrostu rozpoznawalności i udziału w rynku mąk markowych, takich jak Lubella. Polscy konsumenci, co nas bardzo cieszy, zaczynają powoli dostrzegać, że ważna jest nie tylko cena, ale przede wszystkim jakość mąki, czyli m.in. jej właściwy kolor, sypkość, puszystość i czystość. Dlatego coraz częściej wy­ bierają produkty markowe. Trzeba pamiętać, że mąka jest niezastąpionym składnikiem w kuchni – zagęszcza potrawy, na­ daje sosom jedwabistą konsystencję i jest jed­ nym z najważniejszych składników ciast, które głównie w okresach świątecznych staramy się samodzielnie przygotować w domu. Oczywiste jest, że poszukujemy wtedy składników, które są wysokiej jakości. Tym bardziej że na świątecznych stołach muszą pojawić się ciasta tradycyjne, ale jednocześnie każda pani domu chce zaskoczyć swoją rodzinę oraz gości, proponując inne smacz­ ne i niecodzienne wypieki. W myśl zasady „wiem,

Ta zmiana przyczyniła się również do rewolucji na rynku w rozumieniu handlowym, ponieważ Lubella Puszysta ma w tym momencie dwukrot­ nie dłuższy okres przydatności do spożycia, niż mąki w opakowaniach papierowych. Co najważ­ niejsze, ustabilizowany produkt, który nie podlega wahaniom wilgotnościowym, utrzymuje wysoką jakość i parametry wypiekowe przez cały okres przydatności do spożycia. Jak wygląda segment mąk pełnoziarnistych? To stale rozwijający się segment, który rośnie wraz z modą na zdrową żywność. Oczywiście daleko mu jeszcze do standardowych segmentów, ale uważa­ my, że nadal będzie rósł. Cały czas Lubella prowadzi działania edukacyjne w tym zakresie.

Jak ocenia Pan szanse na rozwój niszowych segmentów, takich jak np. mąki bezglutenowe, ryżowe, gryczane czy sojowe? Obserwujemy, ale obecnie nie prowadzimy działań zmierzających do zajmowania lub kreowania tego typu nisz rynkowych, a skupiamy się na głównych segmentach. Czy planują Państwo nowe kampanie marki Lubella? Mogę powiedzieć, że cały obszar kulinarny marki Lu­ bella jest i będzie wspierany w celu budowania silnej marki kulinarnej, która będzie inspirowała Polaków do otwarcia się na różne zastosowania produktów zbożo­ wych w codziennej kuchni. Rozmawiał Łukasz Rawa

podpatrzyli w telewizyjnych programach kulinarnych. Ciastka pożywne ma też Tago, ale nie promuje ich równie intensywnie, jak robi to właściciel marki belVita. – W Tago koncentrujemy się na wyszukiwa‑ niu nowych produktów w poszczególnych segmen‑ tach. Takim przykładem są ciastka Japanese, w Polsce praktycznie nieznane, a w Europie produkowane tylko przez trzy firmy. Tago jest pierwszą firmą w Polsce, która podjęła się ich produkcji. Właśnie wprowadzamy te ciastka do sprzedaży, są już np. na półkach w Tesco. Wiążemy duże nadzieje z tym produktem – opowiada Artur Kowalczyk. Nowe ciastka to wyszukane ciastka – bezy z kremem, oferowane w opakowaniach 50 g, w cenie sugerowanej detalicznej 2,49­‑2,99 zł. Nowymi trendami inspirują się też międzynaro­ dowi, duzi producenci, jak Bahlsen. Artur Możejko wskazuje na wyroby z pogranicza kategorii ciastek

i deserów: – To np. warianty HIT­‑ ów inspirowane Creme Brulee czy Caramel Brownie – opowiada.

REKLAMA

COŚ WIĘCEJ NIŻ CHRUPIĄCA PRZEKĄSKA... Dalszy ciąg ze strony 68 okresy przydatności; dziś – dziewięciomiesięczne. – To nie kwestia chemicznych dodatków, a szlachetnych ga‑ zów, które wtłaczamy do wielowarstwowych opakowań zamiast tlenu. Zapobiega to rozwojowi drobnoustrojów, a tym samym przedłuża termin przydatności do spożycia wyrobów. Polepsza się także jakość surowców, zwłaszcza tłuszczów – zaznacza Lewandowski.

Idzie nowe – Japanese

Największym segmentem, zarówno pod względem wartości sprzedaży, jak i wolumenu, są klasyczne her­ batniki. Ale rynek ciastek dzieli się też na biszkopty,

markizy, ciastka kruche, jaffa (biszkopty z galaretką), pierniki. Stosunkowo nowym segmentem są ciastka pożywne, których sztandarowym przykładem jest należąca do koncernu Mondelez marka belVita. I tu chodzi o coś więcej niż smak. W kampaniach rekla­ mowych ciastka belVita są przedstawiane jako zdrowe i pożywne, a współpracujący z producentem blogerzy inspirują miliony młodych ludzi do przygotowywa­ nia właściwie zbilansowanych żywieniowo śniadań z tym produktem w roli głównej. Taka forma komuni­ kacji dobrze wpisuje się w modny dziś twórczy zamęt w kuchni. Na samym trendzie kulinarnym korzystają też producenci klasycznych, najprostszych ciastek, takich jak herbatniki czy biszkopty – takie produkty są dziś wykorzystywane jako spody do ciast, co konsumenci

PRL na półkach

Podobnie jak Celpol, tak i Tago szykuje niespodzian­ kę. I też nie chce wyjawić, na czym będzie polegać niezwykłość produktu. Swoich planów na najbliższy czas nie kryje za to Bahlsen – firma właśnie wpro­ wadziła do sklepów limitowany smak markiz Hit. Będą to ciastka Hit Milky o smaku mleka skonden­ sowanego w koncepcie „retro”, nawiązującym do modnych ostatnio czasów PRL­‑u. Firma skieruje do handlu ekspozytory inspirowane kształtem tuby, z którą kojarzona jest marka, oraz wobblery w wy­ miarze 3D. Ruszyła też strona www.retro.pewex.pl. Anna Terlecka


KATEGORI E PRODUK TÓW

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

71

MLEKOVITA SZYKUJE KOLEJNE PRZEJĘCIE

TYMBARK ROZWIJA OFERTĘ SOKÓW TŁOCZONYCH

NOWA AMBASADORKA KAMPANII „5 PORCJI WARZYW, OWOCÓW LUB SOKU”

Spółdzielnia Mleczarska Mlekovita złożyła w Urzę­ dzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wniosek o zgodę na przejęcie części mienia, a do­ kładnie zakładu produkcyjnego wyrobów mle­ czarskich należącego do Zakładu Mleczarskiego z Łaszczowa. Spółdzielnia Mleczarska Mlekovita w Wysokiem Mazowieckiem należy do grupy kapi­ tałowej, w skład której wchodzą Mlekovita Sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku Podlaskim i Mlekovita S.A. z sie­ dzibą w Morągu. Uczestnicy koncentracji prowadzą działalność w zakresie produkcji wyrobów mleczar­ skich oraz skupu mleka. (PJ)

Kilka miesięcy temu Grupa Maspex wprowadziła na rynek pod marką Tymbark nowy produkt – sok Tymbark 100 proc. Tłoczony z Jabłek, który uzupełnił portfolio marki w kategorii premium. Teraz Maspex rozwija portfolio produktów, wprowadzając trzy nowe warianty soków tłoczonych – słodki Champion, aromatyczny Jonagold i kwaśna Antonówka. Marka Tymbark jest liderem polskiego rynku soków, nektarów i na­ pojów. Produkty z tym logo można znaleźć w ponad 30 krajach na całym świecie, m.in.: w Rumunii, na Litwie, Łotwie, w Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Irlandii, Stanach Zjednoczonych, Szwecji, Finlandii, Holandii oraz na Malcie i Cyprze. (PJ)

Aktorka Joanna Orleańska została ambasadorką piątej edycji akcji edukacyjnej organizowanej przez Krajową Unię Producentów Soków. Zaplanowane na ten rok działania edukacyjne z jej udziałem będą realizowane w telewizji, prasie, internecie oraz mediach społecznościowych. Joanna Orleańska będzie zachęcać Polaków do tego, żeby prowadzili zdrowy tryb życia, oraz do stosowania prawidłowo zbilansowa­ nej diety. Realizowany od 2008 roku program „5 porcji warzyw owoców lub soku” ma na celu m.in. uświadomienie społeczeństwu jak wartościowymi z punktu widzenia żywieniowego produktami są warzywa, owoce i soki. (ATE)

OTMUCHÓW STAWIA NA PRODUKTY ŚNIADANIOWE, ŻELKI I BATONY ZPC Otmuchów zamierza skoncentrować się na produktach śniadaniowych, batonach i żelkach, które mają potencjał na rynkach eksportowych i charakteryzują się wyższym poziomem inno­ wacyjności. Celem strategicznym Otmuchowa jest poprawa rentowności. Planowane jest m.in. rozwinięcie działalności logistycznej i magazy­ nowej, która poprawi efektywność zarządzania zapasami i procesem dostaw, a dodatkowo wpły­ nie na wzrost przychodów. Odnowiony zostanie również park maszynowy, planowany jest też zakup nowych linii technologicznych. W latach 2016­‑2017 Otmuchów zamierza przeznaczyć na inwestycje 40­‑60 mln zł. (PJ)

MASPEX ZBUDUJE CENTRUM INNOWACJI Grupa Maspex, właściciel marek Kubuś i Tymbark, ogłosiła przetarg na budowę centrum innowacji. Powstanie ono na terenie Warmińsko­‑Mazurskiej SSE w Olsztynku. Producent zakłada, że inwestycja ruszy jeszcze w tym roku. Uruchomienie centrum będzie możliwe najwcześniej za 24 miesiące od rozpoczęcia prac. W centrum innowacji będą prowadzone prace nad nowymi produktami Tymbark i Kubuś. Kwota inwestycji jest nieznana. W ostatnich 10 latach Tym­ bark zainwestował około 250 mln zł w innowacyjne projekty ekologiczne i technologiczne. Roczne obro­ ty Grupy Maspex Wadowice sięgają 4 mld zł. Firma ma 13 zakładów produkcyjnych. (PJ)

CORAZ NATURALNIEJSZE NAPOJE ENERGETYCZNE Rynek napojów energetycznych w Europie po­ większył się o 5 proc. w ub.r. To najbardziej dyna­ micznie rozwijająca się kategoria napojowa na świecie – wynika z danych firmy Canadean. Coraz większe znaczenie dla rozwoju napojów energe­ tycznych mają nowe warianty określane jako „he­ althy energy”, „clean energy” czy „natural energy”, w których m.in. syntetyczne komponenty są za­ stępowane składnikami prozdrowotnymi. Coraz częściej takie napoje zawierają naturalne składniki oraz owocowe aromaty i ekstrakty. Ważnym tren­ dem jest poszukiwanie naturalnych źródeł kofeiny i naturalnych stymulantów. Do takich składników należą: ekstrakt zielonej herbaty, ekstrakt z ziaren zielonej kawy, guarana, żeń szeń i yerba mate – na­ turalne źródła energii. Naturalność surowca ma przekonać konsumentów, że napoje energetyczne nie są przepełnione chemicznymi dodatkami. Jak zauważa firma Canadean, coraz częściej na rynku pojawiają się napoje energetyzujące o oryginal­ nym smaku oraz bezcukrowe lub o obniżonej zawartości cukru. (SSZ)

REKLAMA


72

KATEGORI E PRODUK TÓW

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

Po słodycze impulsowe często sięgają młodzi konsumenci

Fot. Archiwum

wcześniej marki (pomijając serie słodyczy z importu, które funkcjonują jednak jako osobny nurt). Gdy na półkę wpada coś nowego, to zwykle jest to nowy (coraz częściej nietypowy) smak lub prze­ dłużenie istniejącego produktu, który już funkcjo­ nuje w świadomości konsumentów i detalistów. Innymi słowy, na tę półkę trafiają przede wszystkim sprawdzone pozycje. – W przypadku cieszących się największym zainteresowaniem edycji limitowanych marki proponują nowe smaki klasycznych produk‑ tów. Oprócz innowacyjnych wariantów pojawiają się też wersje z sezonowymi dodatkami – opowiada Agnieszka Binkowska. Beata Telega, senior brand manager w firmie Colian, która odpowiada za rozwój marki Grześki, podkreśla, że Polacy to tradycjonaliści, którzy jednocześnie lubią degustować nowości. – Konsumenci wafli i batonów chętnie sięgają po nowe smaki i edycje limitowane, bo chcą mieć możliwość spróbowania czegoś innego. Ta otwartość na innowacje to dla producentów szansa na rozwój – mówi.

Znajoma nowość

WAFLE I BATONY

PÓŁKA, KTÓRA ŻYJE Multipacki, warianty XXL oraz mini, a także edycje limitowane wyznaczają kierunek rozwoju kategorii wafli impulsowych i batonów. To zwykle nowe wersje sprawdzonych, doskonale znanych konsumentom, produktów.

R

ynek wafli i batonów impulsowych nieznacz­ nie się kurczy – jak podaje firma LOTTE Wedel, powołując się na dane Nielsena, w 2015 roku kategoria zmniejszyła się o 2,1 proc. w stosunku do roku poprzedniego. – Przy czym batony wykazują

tendencję wzrostową i generują o połowę wyższe ob‑ roty w porównaniu do wafli – zaznacza Agnieszka Binkowska, brand manager w LOTTE Wedel. Półka z tym asortymentem ulega sezonowym waha­ niom – latem ze względu na wysokie temperatury dużo bardziej popularne są wafle, które uchodzą za lżejsze, mniej sycące od batonów; w obu seg­ mentach panuje duża konkurencja z uwagi na silną reprezentację znanych marek. Jeśli chodzi o wielkość opakowań, to klasycz­ ne produkty są dostępne w przedziale wa­ gowym 35­‑45 g. Wafle i batony zaliczane do formatu XXL ważą 50 g i więcej; są jeszcze wersje mini (25­‑35 g). Lider segmentu wafli impulsowych, Prince Polo, jest kupowany właśnie najchęt­ niej w formacie XXL (informacja uzy­ skana od firmy Mondelez Polska, chodzi o Prince Polo Classic 50 g).

Rynek sprawdzonych marek

Z jednej strony półka z tego typu słodyczami impul­ sowymi żyje – co i rusz pojawiają się na niej nowo­ ści i serie limitowane; z drugiej strony na tym rynku od kilku praktycznie lat nie pojawiają się nieznane

Modne jest oferowanie wylansowanych produktów w nowej formie. Firma Mondelez Polska w 2015 roku wprowadziła na rynek baton Milka Oreo 41 g z cia­ steczkami Oreo. Jak komentuje reprezentująca tę fir­ mę Kamila Moniuszko, brand manager Prince Polo, nowość została bardzo dobrze przyjęta. Wcześniej dodatek ciastek Oreo do czekolady Milka sprawdził się w tabliczce do tego stopnia, że do dziś tabliczka wzbo­ gacona kultowymi amerykańskimi ciastkami otwiera rankingi sprzedaży stugramowych tabliczek w Polsce. Podobnie zrobiła firma LOTTE Wedel w przypadku linii Karmellove. Gdy okazało się, że konsumentom

Podkreśla, że w strefie przykasowej duże znacze­ nie mają rekomendacje detalistów, które bezpo­ średnio przekładają się na zwiększenie sprzedaży w segmencie wafli i batonów. – Na dużą skuteczność rekomendacji sprzedawców ma wpływ impulsowy cha‑ rakter tych zakupów oraz ceny, które nie nadwyrężają budżetów konsumentów – wyjaśnia Beata Telega.

Dotrzeć do młodych

Na wiosnę zainteresowanie kategorią nieco spada, co aktywizuje niektórych producentów. Przekazy są skierowane do młodych, coraz mocniej bazują na mediach społecznościowych (Instagram Snapchat), YouTubie i niestandardowych, „zakręco­ nych” działaniach. W tym roku kampanie i nowości przygotowali właściciele najważniejszych marek. Princessa Zebra w opakowaniu 37 g, według Nielsena trzeci pod względem wielkości sprzeda­ ży indeks na rynku wafli impulsowych (informacje za Nestlé Polska, dane za okres luty 2015 – styczeń 2016), będzie promowana kampanią reklamową z 15­‑sekundowym spotem, który swoim zasięgiem obejmie najpopularniejsze ogólnopolskie stacje te­ lewizyjne, m.in. TVN, Polsat, TVN tematyczny, Polsat tematyczny i TVP. Dodatkowo, w celu wzmocnienia komunikacji, producent zaplanował interesujące działania na fanpage’u marki na Facebooku oraz na profilu Princessy na Instagramie. Marka będzie również obecna podczas wyświetlania seansów na „Ladies’ Night” w sieci kin Cinema City. Dla sklepów firma przygotowała atrakcyjne ekspozycje. Prince Polo startuje z nową kampanią pod hasłem „Prince Polo autentyk”, do udziału w której został za­ proszony muzyk Czesław Mozil. W ramach kampanii trwa konkurs konsumencki, który zachęca fanów

NOWOŚCI W SEGMENCIE WAFLI I BATONÓW SPROWADZAJĄ SIĘ GŁÓWNIE DO OFEROWANIA NIETYPOWYCH POŁĄCZEŃ SMAKOWYCH odpowiada smak trzech tabliczek czekoladowych oraz Ptasiego Mleczka w owej „karmelowej” odsłonie, firma poszła za ciosem i wprowadziła na wiosnę br. batony Karmellove. Takie przykłady na słodyczowym podwórku można mnożyć. – Łatwiej jest nakłonić konsumenta do zakupu wyrobu z linii, którą już zna. Klienci zyskują większy wybór w asortymencie lubia‑ nego przez nich smaku, a marka odnotowuje wzrost sprzedaży – wyjaśnia Agnieszka Binkowska. Beata Telega podkreśla, że wprowadzanie na ry­ nek wafli czy batonów pod znanym, popularnym brandem to korzyści zarówno dla producentów, de­ talistów, jak i konsumentów. – Produkty, które mają silną, rozpoznawalną markę, dają prestiż, gwarancję jakości, satysfakcję i bezpieczeństwo. Takie wyroby są najchętniej kupowane przez konsumentów – ocenia.

marki do bycia autentycznymi na co dzień i poka­ zywania spontanicznych emocji. LOTTE Wedel odświeżył opakowania batonów Pawełek i wprowadza nowy smak tych batonów – Caffe Latte. Te produkty zostaną także wsparte zintegrowaną kampanią 360 stopni obejmującą dzia­ łania: telewizyjne, internetowe oraz niestandardowe. Reklamy Pawełka będą emitowane do końca kwiet­ nia. Choć słodycze impulsowe nie są kluczowym asortymentem w ofercie LOTTE Wedel, producent sporo uwagi poświęcił portfolio tych produktów – oprócz nowego Pawełka firma właśnie wprowa­ dziła do sprzedaży wafelki WW Dark z nadzieniem o smaku śmietankowym w czekoladzie deserowej. Anna Terlecka

F

R Fot. 123

PRODUKCJA CZEKOLADY WZROSŁA O BLISKO 6 PROC. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w lutym br. produkcja czekolady i wyrobów czekoladowych wzrosła wobec lutego 2015 roku o 5,9 proc. do 34,5 tys. ton. W ujęciu miesięcznym produkcja czekolady i wyrobów czekoladowych wzrosła wobec stycznia o 3,5 proc. Produkcja samej czekolady (łącznie z czekoladą białą) wyniosła w lu­ tym 20,4 tys. ton i była wyższa o 9,8 proc. niż rok wcześniej. W okresie styczeń­‑luty 2016 roku produkcja czekolady wzrosła o 0,9 proc. w ujęciu rocznym do 39,5 tys. ton. Z kolei produkcja cukierków czekoladowych spadła w lutym o 17,3 proc. w ujęciu rocznym do 5,2 tys. ton. Produk­ cja ta była też o 3,5 proc. niższa niż w styczniu 2016 roku. W okresie

styczeń­‑luty 2016 roku produkcja cukierków czekoladowych spadła o 9,5 proc. w ujęciu rocznym i wyniosła 10,9 tys. ton. W całym 2015 roku w Polsce wyprodukowano 384 tys. ton czekolady i wyrobów czekola­ dowych, czyli o 2,4 proc. więcej niż w 2014 roku. (SSZ)

ZNÓW ZDROŻAŁA WANILIA Wanilia mocno drożeje na światowych rynkach, w tym roku jej cena dobiła już do 224 dol. za kilogram. Wszystkiemu winny jest spadek produkcji na Madagaskarze, przez które może dojść do globalne­ go deficytu tej przyprawy. Madagaskar jest głównym producentem przyprawy, a wanilię z tego kraju trudno zastąpić uprawianą gdzie indziej ze względu na jej wyjątkowo głęboki smak i intensywny aromat.

Cena madagaskarskiej wanilii w ciągu ostatniego roku wzrosła po­ nad dwukrotnie. W 2015 roku jej cena wynosiła 80 dol. za kilogram, a w 2012 roku tylko 20 dol. (SSZ)

NA KAWĘ WYDAJEMY 5 MLD ZŁ ROCZNIE W ub.r. Polacy zostawiali w kawiarni średnio 21­‑22 zł, podczas gdy dwa lata temu było to 18 zł. Kawiarnie najchętniej odwiedzają oso­ by młode w wieku 18­‑24 lata dobrze wykształcone i z miast powyżej 100 000 mieszkańców. Polacy najczęściej piją kawę w cukierniach (53 proc.), w lokalnych kawiarniach (50 proc.) oraz restauracjach (33 proc.). Najchętniej wciąż pijemy kawę w domu. Na zakup takich napojów Polacy przeznaczają rocznie około 5 mld zł. (SSZ)



74

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

KARMA DLA ZWIERZĄT

TREND PROZDROWOTNY

DOTARŁ NA PÓŁKĘ Z ŻYWNOŚCIĄ Dla ukochanego czworonoga konsument jest gotów zrobić niemal wszystko. Do miski wrzuca mu coraz lepsze i bardziej wyszukane smakołyki. I dba o jego zdrowie, bo sam stara się żyć zdrowo. Rynek karmy rozwija się w bardzo szybkim tempie.

W

Polsce żyje niemal 8 mln psów i ponad 6 mln kotów. Jak mówi Andrzej Dołęga, key account manager w firmie Spectrum­ brands, niespełna 20 proc. z nich karmionych jest karmą gotową. Do krajów Europy Zachodniej, gdzie ten wskaźnik bywa nawet trzykrotnie wyższy, wciąż nam daleko, choć nasi konsumenci coraz chętniej sięgają po pełnowartościowe produkty gotowe. Zda­ ją sobie sprawę, że dobrej jakości karma oznacza dobrze zbilansowaną dietę. Polacy są też coraz bardziej wrażliwi na potrzeby swoich pupili, co gwarantuje stały, kilkuprocento­ wy wzrost wartości rynku karmy rok do roku. – Na szczególną uwagę zasługuje dwucyfrowy wzrost w ka‑ tegorii przysmaków – podkreśla Andrzej Dołęga. – Polacy coraz częściej rozpieszczają swoje zwierzę‑ ta, nie zapominając o ich potrzebach zdrowotnych. Pojawiają się zatem zarówno przysmaki funkcyjne REKLAMA

dbające o zdrowie zębów, np. 8in1 Delights Pro Den‑ tal, jak i przekąski pomagające w szkoleniu zwierząt, jak 8in1 Training Treats.

Konkurencja na każdym rogu

Zwiększa się także liczba kanałów dystrybucji takich produktów – od zwykłych placówek spożywczych, przez dyskonty, po sklepy zoologiczne. Karmę można kupić również w klinikach weterynaryjnych, a nawet w centrach ogrodniczych. – Z naszych badań wynika, że konsumenci czterokrot‑ nie częściej odwiedzają zwykłe sklepy niż placówki specjalistyczne – podkreśla Andrzej Dołęga. – Dlatego możliwość podejmowania decyzji o wydawaniu pienię‑ dzy na artykuły zoologiczne jest cztery razy większa właśnie w tym kanale. Dziś właściciele zwierząt są coraz bardziej świadomi. Minęły czasy, kiedy pies żywił się resztkami z obiadu.

Fot. 123RF

DLA PSÓW I KOTÓW

Polacy coraz częściej rozpieszczają swoje zwierzęta, nie zapominając przy tym o ich potrzebach zdrowotnych Jeśli dbamy o własne zdrowie, to automatycznie dba‑ my o zdrowie naszych czworonogów – mówi Dołęga. Piotr Czaplicki, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w firmie Dolina Noteci, zauważa, że podział pomię­ dzy sklepy otwartego rynku a specjalistyczne jest wyraźnie widoczny. Te drugie kierują się w stronę bardziej wyspecjalizowanych produktów, ponieważ to, co jeszcze jakiś czas temu było ich domeną, co­ raz częściej znaleźć można na półkach w sklepach sieciowych. Aby się wyróżnić, muszą stawiać na pro­ dukty specjalistyczne, co sprzyja rozwojowi rynku karm funkcjonalnych. – Mocnym wyznacznikiem jest także rosnąca jakość wyrobów. Te, które można kupić

ZALEDWIE 20 PROC. POLSKICH PSÓW I KOTÓW JEST ŻYWIONYCH KARMĄ GOTOWĄ w sklepach sieciowych jest porównywalna z jakością podstawowych produktów oferowanych w sklepach zoologicznych – zauważa Czaplicki. – Trzeba przy tym pamiętać, że dużo karmy, także tej specjalistycznej, sprzedaje się przez internet. Nie ulega wątpliwości, że rynek zmierza w stronę jakości. Coraz większe wzię‑ cie będą miały także karmy mokre – przewiduje.

Pupil jak domownik

Wielość kanałów dystrybucji jest korzystna dla ku­ pujących. Poszukując karmy wysokiej jakości, do­ pasowanej do potrzeb zwierzęcia, można pójść do sklepu zoologicznego lub lekarza weterynarii, gdzie karma zostanie dobrana do wieku, rasy, wielkości, poziomu aktywności czy dodatkowych potrzeb, jak np. przebycie zabiegu sterylizacji. – Karmy z kategorii superpremium, takie jak marka IAMS, pozwalają na dokładne dopasowanie do wymagań żywieniowych psa, a te mogą się znacząco różnić. Małe psy mają np. zupełnie inne zapotrzebowanie na wybrane skład‑ niki odżywcze niż duże. Ich potrzeby różnią się także

WPROWADZAJĄC PRODUKTY PREMIUM, SKLEP ZAROBI WIĘCEJ NA KARMIE Mniejsze sklepy, wzorem placówek wielkopowierzch­ niowych, organizują działy i stoiska z karmą. Produk­ ty są bardzo dobrze widoczne, lepiej oznaczone, a asortyment – szerszy. Obserwujemy także aktywne działania marketingowo­‑promocyjne we wszystkich formatach sklepów w Polsce – większość gazetek ma poświęcone tej tematyce strony, w salach sprzedaży przybywa dodatkowych ekspozycji. Oczywiście ich wielkość i forma muszą być dopasowane do wielko­ ści i formatu sklepu – im większy, tym większe eks­ pozycje. Mam dwie rady dla właścicieli sklepów: nie zamawiajcie karmy wy­ łącznie dwóch dominu­ jących koncernów, gdyż będziecie poddawani ciągłej presji cenowej, a wasze marże będą coraz niższe. Sprzedaż marek premium nie jest zagrożeniem, a ogrom­ ną szansą poprawy ren­ towności. Andrzej Dołęga, Spectrumbrands na poszczególnych etapach życia – wyjaśnia Andrzej Dołęga. – Z kolei osoby, które wolą kupować karmę przy okazji codziennych zakupów, mogą skorzystać z kanału nowoczesnego, bo tam, dzięki procesowi premiumizacji, produkty są coraz lepszej jakości. To odpowiedź na rosnącą świadomość żywieniową Po‑ laków i wzrastające tempo życia. Przybywa osób, dla których posiadanie zwierzęcia wiąże się z podkreśleniem statusu społecznego. Ci klienci są mniej wrażliwi cenowo, ale przed zaku­ pem prześwietlają skład produktu. Interesuje ich np., czy karma bazuje na białkach zwierzęcych, co ma znaczenie dla prawidłowego rozwoju czworonoga. Wojciech Chełchowski

WARTO WIEDZIEĆ!  Karmy dla psów i kotów dzielimy na suche i mokre oraz brandowe karmy premium, popularne karmy masowe. Są też produkty marek własnych.  W segmencie karm dla kotów przeważają karmy mokre, a najpopularniejszą formą są saszetki 80­‑100 g.  Rynek żywności dla psów to głównie zbilansowane karmy suche. Przy czym im większy pies, tym większe opakowania wybierają konsumenci.  Wspierane kampaniami reklamowo­‑promocyjnymi popularne karmy masowe stanowią większą część sprzedaży ilościowej, jednak od kilku lat dynamicznie rośnie zainteresowanie karmami premium i superpremium. Według ekspertów rynek karm premium będzie rósł na poziomie ponad 10 proc.  Trend odpływu konsumentów z karm popularnych do wysokozbilansowanych i weterynaryjnych zauważyli kupcy z sieci handlowych. Walka cenowa pomiędzy producentami karm popularnych, jak też pomiędzy konkurującymi ze sobą sieciami handlowymi doprowadziła do obniżenia jakości wyrobów i zmniejszenia marży. Sieci handlowe rozwijają działy „zoologiczne”, by mieć kompleksową ofertę.  Sprzedaż karm i przekąsek z segmentu premium jest korzystna dla detalistów, którzy oferują droższy, wysokomarżowy produkt, który nie jest przedmiotem wojny cenowej. Źródło: Superbrands


Badania preferencji konsumenckich Polaków pokazały, że głównym kryterium wyboru jest cena produktu. Jednocześnie spora część respondentów stwierdziła, że zwraca uwagę na kraj pochodzenia towarów i preferuje te wytworzone w kraju. Polskie firmy osiągają światowy poziom i zdobywają zagraniczne rynki. W czasach PRL produkty markowe można było kupić w Pewexie, za dewizy. Istniały wprawdzie wysokiej jakości polskie marki cenione w kraju i za granicą (np. Polski Len), ale rozmaite „wyroby czekoladopodobne” w „opakowaniach zastępczych” podkopały zaufanie

segmencie Pupil Foods zajmuje obecnie znaczącą

Na międzynarodowych wybiegach pojawiły się polskie

pozycję na rynku.

firmy odzieżowe (La Mania, Maciej Zień, Eva Minge,

Zmiana preferencji Wraz ze wzrostem zamożności Polacy stali się bar-

Gosia Baczyńska), znani na świecie są nasi producenci ekskluzywnych jachtów, łodzi i motorówek (Sunreef Yachts,), zaś Dr Irena Eris została przyjęta do prestiżo-

do jakości krajowych produktów. Otwarcie na świat

dziej wymagający. Zagraniczne pochodzenie w coraz

wego stowarzyszenia Comité Colbert skupiającego

i napływ zagranicznych towarów sprawiły, że wszystko,

mniejszym stopniu jest synonimem wysokiej jakości,

luksusowe europejskie marki.

co pochodziło z Zachodu, było uważane za wykwintne

a polscy konsumenci chętnie szukają krajowych produk-

Polskie produkty osiągają światowy poziom i są na

i w najlepszym gatunku. Szampon Zielone Jabłuszko,

tów. Są one często tańsze, choć jednocześnie nie

świecie doceniane. Polscy producenci z powodzeniem

perfumy dla pań Masumi czy Old Spice dla panów

ustępują zachodnim pod względem jakości. Starając

eksportują do krajów bałtyckich, do Europy Zachodniej

budziły niekłamane emocje.

się dostosować jakościowo do światowego poziomu,

i Środkowej, do USA, Kanady, Australii oraz Azji od

rodzimi producenci wykazywali dużą elastyczność,

Emiratów Arabskich po Mongolię i Chiny. Ceniona jest

po deszczu wyrastały nowe firmy, na rynek wchodzi-

gotowość szybkiego reagowania na zmiany i zdolność

nasza żywność, wódki, karma dla zwierząt, ubrania czy

ły nowe branże. Karmy dla psów i kotów są jednym

kreatywnego myślenia. Potrafili wypromować, rozwinąć

okna. Inglot swoje kosmetyki sprzedaje w Kanadzie,

z artykułów, jakie właśnie wtedy pojawiły się na

i wzbogacić swoje marki, wprowadzając autorskie

Ameryce czy krajach arabskich. Oknoplast stał się

polskim rynku. Pierwsze karmy wprowadzały świato-

nowości, niewzorowane na zachodnich rozwiązaniach.

jednym z największych eksporterów okien w Europie

we koncerny. Wkrótce jednak znaleźli się polscy

Preferowanie rodzimych wyrobów nie jest zresztą

i niemal zdominował rynek we Włoszech. Karmy Pupil

przedsiębiorcy pragnący rozwijać własną produkcję.

niczym niezwykłym. Wyniki badania przeprowadzone-

Foods mają utrwaloną pozycję w kilkunastu krajach od

Jednym z pierwszych producentów był wielkopolski

go w 15 krajach pokazują, że respondenci z państw

północnej Europy po południową Azję. Solar sprzedaje

Pupil Foods (debiut rynkowy w 1995 roku z pierwszą

wysoko rozwiniętych częściej kupują towary wytworzo-

swoją odzież w placówkach franczyzowych w Wielkiej

marką Pupil). To właśnie ta firma zdołała zbudować

ne u siebie.

Brytanii, Niemczech i Luksemburgu. Ogromny udział

Lata 90. to czas dynamicznych zmian. Jak grzyby

silną markę i wyszła obronną ręką z trudnej konfrontacji ze światowymi potentatami, wspieranymi

Dobre, bo polskie

dodatkowo mitem Zachodu. Przez ponad 20 lat dzia-

W naszym kraju konsumenci stopniowo zyskują

w eksporcie mają produkty rolno-spożywcze, duży sukces odnoszą także polskie gry komputerowe. Prawdziwe stało się powiedzenie „cudze chwalicie,

łalności firma dopracowała się wyrobów wysokiej

świadomość wysokiej jakości polskich produktów,

swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie”,

jakości, weryfikowanej cały czas przez opinię rynku.

które zostały zauważone na globalnym rynku

ale w świadomości Polaków coraz silniej zapuszcza

Spośród producentów startujących wówczas w tym

i za granicą często są artykułami z wyższej półki.

korzenie inne hasło: „Dobre, bo polskie!”.


Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

KATEGORI E PRODUK TÓW

WHISKY

Długoterminowe prognozy wskazują na to, że w przyszłości czekają nas mocne wzrosty sprzedaży whisky single malt

SZKOCKA, IRLANDZKA CZY AMERYKAŃSKA? W zeszłym roku 43 000 Polaków posiadało aktywa o wartości przekraczającej 1 mln dol. Im bogatsze jest polskie społeczeństwo, tym lepiej dla whisky.

W

edług International Wine & Spirit Research jesteśmy jednym z najszybciej rozwijają­ cych się krajów pod względem konsumpcji whisky. W pierwszej połowie 2015 roku Polska za­ notowała najwyższy wzrost importu szkockiej pod względem wartościowym (45,2 proc.). W okresie od listopada 2014 roku do października 2015 roku produkt tej kategorii przynajmniej raz zakupiło 17,5 proc. polskich gospodarstw – wynika z danych zebranych przez GfK Polonia. Polacy kupują whisky przeciętnie trzy razy w roku. Podczas pojedynczej wizyty w sklepie na whisky wydają średnio 55,30 zł. 28 proc. wartości zakupów tego trunku przypada na dyskonty, hipermarkety mają 27 proc. udziału, zaś supermarkety odpowiadają za 24 proc. dystrybucji kategorii i ich udział wzrósł rok do roku.

Skąd ten wzrost?

– Do popularności whisky w Polsce przyczyniła się po części zmiana ustroju. Zmęczeni nakazami, jak też za‑ kazami, zaczęliśmy sięgać po nowe trunki. Generalnie tak jak apetyt rośnie w miarę jedzenia, tak też rosną

nasze wymagania w stosunku do whisky. Dla jednych ciągle szczytem będzie standardowy blend, inni nie tkną niczego poza single maltem, do tego starzonym co najmniej ćwierć wieku. I to są konsumenckie realia – mówi Jarosław Urban, autorytet w zakresie whi­ sky i whiskey, autor kilku książek, m.in. „Vademecum

SPRZEDAŻ WHISKY WZROSŁA O PONAD 60 PROC. W CIĄGU OSTATNICH CZTERECH LAT whisky” czy „Bourbon i inne whiskey Ameryki”. Jego zdaniem konsument chce wiedzieć, rozumieć i sam ocenić produkt – nie wystarczają mu już zapewnienia o najlepszej odmianie jęczmienia, najwyższej jakości

beczkach czy najczystszej wodzie. Niekiedy konsu­ ment obawia się zakwestionować opinię „eksperta”. Należy jednak pamiętać, że najlepsza whisky to ta, która nam najbardziej smakuje w danej chwili i w da­ nym towarzystwie, albo jak często mówią Szkoci, ta, za którą nie płacimy.

Whisky jako lokata kapitału

Coraz więcej Polaków szuka whisky butelkowa­ nych przed laty w celach inwestycyjnych. Whisky sprzed roku 1990 będzie drożeć z uwagi na coraz bardziej ograniczoną podaż i z reguły lepszą jakość. Tej tendencji sprzyja wzrost zamożności polskiego społeczeństwa. Z najnowszego raportu KPMG „Rynek dóbr luksusowych w Polsce. Polskie marki premium Dalszy ciąg na stronie 78

INFORMACJA HANDLOWA

Żubrówka Biała w nowej butelce  Żubrówka Biała jest dostępna w odświeżonym opakowaniu, które podkreśla jej krystaliczną czystość, naturalność, łagodny smak i moc inspirowaną Puszczą Białowieską. Butelka jest teraz smuklejsza i wyższa. Powiększone grawery, przedstawiające żubra i trawę żubrową, to główne wyróżniki wódki. Produkt ma unikalną zakrętkę z grawerem z nazwą marki oraz oszronioną etykietę utrzymaną w naturalnych barwach. PRODUCENT: CEDC

­ ­

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

Stock Prestige Monaco  Do sprzedaży trafiła wódka Stock Prestige w

PODSTAWOWE RODZAJE WHISKY  Single malt to whisky produkowana wyłącznie z jęczmienia, w obrębie jednej destylarni. Pochodzi ze Szkocji. Single malt dzieli się jeszcze na single cask, cask strenght oraz pure malt, które różnią się od siebie liczbą destylacji, zawartością procentową alkoholu, a także pochodzeniem słodu.  Whisky blended, potocznie nazywana mieszaną, jest najpopularniejszym na rynku rodzajem whisky. Łączy w sobie single malt z mieszanką whisky wytwarzanych z innych zbóż.

Fot. 123RF

76


Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


78

KATEGORI E PRODUK TÓW

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

SZKOCKA, IRLANDZKA CZY... Dalszy ciąg ze strony 76 i luksusowe” wynika, że w 2015 roku w naszym kraju miesięczny dochód 969 000 osób wyniósł ponad 7100 zł brutto. Z kolei 43 000 osób zaliczono do ka­ tegorii HNWI (ang. high net worth individuals), po­ siadają one płynne aktywa o wartości przekraczającej 1 mln dol. Biorąc pod uwagę to, że w ubiegłym roku Polacy przeznaczyli na dobra luksusowe 14,3 mld zł (13­‑proc. wzrost w stosunku do roku 2014 roku), można zakładać, że jesteśmy coraz atrakcyjniejszym rynkiem m.in. dla producentów i dystrybutorów whi­ sky. A będzie jeszcze lepiej, bo – jeśli zaufać progno­ zom KPMG – do 2018 roku w Polsce może mieszkać nawet 1,2 mln osób zamożnych i bogatych, których dochód netto sięgnie łącznie 209,2 mld zł.

Święto złotego trunku

Wokół kategorii, która jeszcze dziesięć lat temu wydawała się Polakom dość egzotyczna, jest dziś coraz głośniej. Żeby uczestniczyć w festiwalu whisky, nie trzeba już wyjeżdżać do Szkocji czy Stanów Zjednoczonych. Także w Polsce odbywają się imprezy przyciągające wielbicieli trunku, jak np. Festiwal Whisky w Jastrzębiej Górze czy War­ saw Whisky Fest, którego pierwsza edycja była tak udana, że festiwal dołączył do cyklu znanych na całym świecie degustacji Whisky Five. W cza­ sie drugiej edycji festiwalu było prawie trzy razy więcej osób niż w czasie pierwszej. Powierzchnia

festiwalowa zajęła około 1000 mkw. w hotelu Courtyard by Marriott, powiększyła się również liczba wystawców, wśród których – obok pro­ ducentów ze Szkocji, z Irlandii, Islandii, Francji, Japonii, Indii, Tajwanu, Tasmanii, Stanów Zjedno­ czonych i Szwecji – pojawili się także specjaliści od rumu, koniaku i calvadosu.

produkcji tego trunku pochodzi ze stanu Kentucky. Warto, żeby sprzedawca coś o tym wiedział. Zwłaszcza że według najnowszych prognoz w cią­ gu najbliższych pięciu lat sprzedaż burbona wzro­ śnie o 1/5 – najwięcej wśród wszystkich napojów spirytusowych.

A może bourbon?

Gdyby zapytać detalisty, jakie whisky się u niego sprze­ daje, większość odpowiedziałaby: Johnnie Walker, Bal­ lantine’s, Grant’s, Chivas Regal, a także Jack Daniel’s. Pierwsze cztery trunki to szkockie, jednak z Jackiem sprawa jest już bardziej skomplikowana. Należy on

Od kilku lat do świadomości polskiego producenta próbuje się przebić również bourbon. W krajach, gdzie brown spirits (a nie wódka) są narodowym napitkiem – nikomu nie trzeba tłumaczyć, czym

Ze wszystkich stron świata

BOURBON MOŻE BYĆ PRODUKOWANY JEDYNIE W STANACH ZJEDNOCZONYCH. SZACUJE SIĘ, ŻE 95 PROC. JEGO ŚWIATOWEJ PRODUKCJI POCHODZI ZE STANU KENTUCKY. jest ten trunek. Jednak w Polsce wiedza na jego temat wciąż jest ograniczona. Także wśród sprze­ dawców. Przypomnijmy więc, że bourbon to rodzaj amerykańskiej whiskey, tylko że produkowany głównie z kukurydzy, która musi stanowić mini­ mum 51 proc. mieszanki (więcej informacji w ma­ teriale poniżej). Szacuje się, że 95 proc. światowej

bowiem do odrębnego gatunku Tennessee whiskey, który swoją nazwę zawdzięcza stanowi Tennessee w Stanach Zjednoczonych. Od bourbona różni ją to, że podlega ona filtrowaniu destylatu przez grubą, 3­‑metrową warstwę klonowego węgla drzewnego. W Polsce popularność zdobywa również irlandz­ ka whiskey. Największym brandem na irlandzkim

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

rynku jest Jameson, drugą marką jest Tullamore Dew, zaś trzeci pod względem wielkości jest Bushmills. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na pisownię: amerykańskie i irlandzkie trunki to whiskey, zaś szkocka to whisky. Długoterminowe prognozy wskazują na to, że w przyszłości czekają nas mocne wzrosty sprzedaży whisky single malt oraz stabilne kil­ kuprocentowe roczne wzrosty whisky typu blen­ ded czy tańszych bourbonów. Wzrośnie znaczenie – prawdopodobnie również w Polsce – egzotycz­ nych z punku widzenie polskiego konsumenta azjatyckich wytwórców. Hubert Wójcik Pisząc artykuł, korzystałem z przygotowanego przez firmę Stilnovisti „Raportu rocznego z rynku whisky”


Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

79


80

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

NOWE PRODUK T Y

Bigos z mięsem marki Międzychód

Kiełbasa Szaszłykowa z szynką Madej Wróbel

 Bigos z mięsem Międzychodu nie zawiera konserwantów, barwników, aromatów czy wzmacniaczy smaku. Do jego przygotowania wykorzystano głównie kapustę białą świeżą jak i kwaszoną, wysokiej jakości kiełbasę i mięso oraz naturalne przyprawy. Bigos wystarczy podgrzać, by otrzymać pełnowartościowy posiłek. OPAKOWANIE: 500 g PRODUCENT: Międzychód Nowicka

 Kiełbasa Szaszłykowa z szynką firmy Madej Wróbel to wyjątkowa propozycja na grill. Jest połączeniem mięsa z szynki, tłuszczu i cebuli w formie kiełbasy gotowej do podania z grilla lub z patelni. PRODUCENT: Madej Wróbel

 Firma Tago wprowadza do sprzedaży wyjątkowe produkty: Tago brasilia biscuits i Tago japonais biscuits. Tago brasilia to mała bezowa markiza wypełniona w środku kremem z orzechów laskowych i polana czekoladą deserową. Ciasteczko jest udekorowane posypką kakaową. Kolejną nowością jest minimarkiza z kruchą posypką z kremem orzechowym z orzechów laskowych. Oba produkty pakowane są w elegancką wypraskę i folię. OPAKOWANIE: 50 g PRODUCENT: Tago PPC T. Gołębiewski

Tiger funkcjonalny  Do napojów energetycznych Tiger dołączyły: Tiger Speed, Tiger Fighter oraz Tiger Vitamin Attack. Tiger Vitamin Attack zawiera witaminy C, B6, B12, niacynę, kwas foliowy, biotyny i kwas pantotenowy. Tiger Fighter zapewnia szybką regenerację mięśni. Tiger Speed jest polecany kierowcom – magnez, witamina C, guarana i kombinacja pitai, granatu i limonki poprawiają koncentrację. OPAKOWANIE: 250 ml CENA SUGEROWANA: 1,98 zł PRODUCENT: Maspex Wadowice

Sery Castello Burger  Specjalnie z myślą o przygotowaniu burgerów Arla Foods rozszerzyła ofertę o dwa rodzaje serów Castello Burger: Blue i Cheddar. Oba produkty są plastrowane, co ułatwia ich konsumpcję podczas przyjęć na świeżym powietrzu. PRODUCENT: Arla Foods Polska

Raffaello 300 g  Do sprzedaży trafiła limitowana edycja Raffaello w opakowaniu 300 g. Wewnątrz znajdują się życzenia dla mamy – w sumie siedem różnych cytatów. DYSTRYBUTOR: Ferrero Polska

 Tic Tac Mixers to pastylki, których smak się zmienia w trakcie jedzenia. Są dostępne w dwóch wariantach: wiśniowym, który zmienia się w smak coli, oraz brzoskwiniowym, który zmienia się w smak lemoniady. To edycja limitowana, której będzie towarzyszyć silne wsparcie reklamowe w mediach oraz w punkcie sprzedaży. OPAKOWANIA: 18 i 49 g PRODUCENT: Ferrero Polska

Familijne 2GO

Parówki Pabianickie z Szynki

Tago biscuits brasilia i japonais

Tic Tac Mixers

 Parówki z mięsa wieprzowego z szynki o zawartości mięsa 92 proc. nie zawierają fosforanów i glutaminianu sodu. Lekkie wędzenie i naturalne przyprawy nadają im delikatny smak. Parówki nie mają osłonek, dzięki czemu można je szybko przygotować. PRODUCENT: ZM Pamso

Limitowana edycja Nutelli  Do sprzedaży trafiła limitowana edycja Nutelli 750 g ze Snoopym, legendarnym pieskiem z komiksu Fistaszki. W ramach kolekcji są dostępne cztery wzory opakowań z rożnymi postaciami. Akcja będzie wspierana w mediach. Producent zaplanował m.in. działania w telewizji, na stronie internetowej, w mediach społecznościowych oraz materiały POS. OPAKOWANIE: 750 g DYSTRYBUTOR: Ferrero Polska

Sery Rycki w nowej odsłonie  Z okazji 90. rocznicy istnienia Spółdzielnia Mleczarska Ryki wprowadziła do sprzedaży gamę serów z Ryckiej rodziny. Na ofertę składają się: Rycki Edam Exclusive (poprzednio Rycki Edam), Rycki Edam Wędzony i Rycki Edam Light, a także Gouda. Nowością jest Rycki Maasdam. Skład produktów jest wolny od tłuszczów roślinnych i konserwantów. OPAKOWANIE: 150 g PRODUCENT: SM Ryki

 Marka Familijne rozszerzyła ofertę o innowacyjne, osobno pakowane wafelki idealne do rodzinnego spożycia poza domem. Familijne 2GO wyróżniają się aksamitnie delikatnym kremem czekoladowym oraz puszystym, napowietrzonym kremem mlecznym. To jedyne wafle rodzinne, zapakowane osobno, do wygodnej konsumpcji poza domem. OPAKOWANIA: 20 g i 100 g CENY SUGEROWANE: 0,90 i 4,05 zł PRODUCENT: Colian

Hit Milky  Do sprzedaży trafiła limitowana edycja ciastek Hit – Hit Milky o smaku mleka skondensowanego. Produkt utrzymany w modnym stylu retro nawiązuje do czasów PRL­‑u. Produkt otrzyma wsparcie BTL w postaci ekspozytorów inspirowanych kształtem kultowej tuby oraz wobblerów w wymiarze 3D. Będzie też obecny na profilu marki na Facebooku. OPAKOWANIE: 220 g CENA SUGEROWANA: 4,99 zł PRODUCENT: Bahlsen Polska

Herbaty funkcjonalne Herbapol  W odpowiedzi na potrzeby kobiet marka Herbapol­‑Lublin wprowadza nową odsłonę herbat funkcjonalnych. Linia obejmuje trzy herbatki – Trawienie + praca wątroby – wspierająca funkcjonowanie układu pokarmowego, Spalanie + oczyszczanie wspomagająca przemianę materii i oczyszczanie organizmu oraz Odchudzanie femiAge wspierająca przemianę materii. Herbatki powstają na bazie wysokiej jakości surowców i mają pełny, wyrazisty smak. CENA SUGEROWANA: 5,69 zł PRODUCENT: Herbapol­‑Lublin

Pawełek w nowych szatach  Batony Pawełek firmy E.Wedel mają teraz nowe, odświeżone opakowania. Do portfolio dołączył też nowy smak – Caffe Latte. Produkty zostaną wsparte zintegrowaną kampanią 360 stopni obejmującą działania: telewizyjne, internetowe oraz niestandardowe. Głównym elementem komunikacji jest 30­‑sekundowy spot ze znanym już konsumentom Wargorrem. PRODUCENT: LOTTE Wedel

Bułki Dan Cake do odpieku  Dan Cake wprowadza bułeczki do domowego odpieku. Produkty są wstępnie wypieczone i higieniczne zapakowane, można je przygotować w piekarniku lub na grillu. W opakowaniu znajduje się sześć bułeczek. OPAKOWANIE: 6 sztuk CENA: około 2,89 zł PRODUCENT: Dan Cake Polonia



82

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

Zsiadłe mleko OSM w Piaskach w nowym opakowaniu  OSM w Piaskach proponuje Zsiadłe Mleko w nowym opakowaniu. Produkt nie zawiera konserwantów i ulepszaczy, a naturalne właściwości i konsystencję zachowuje dzięki zastosowaniu tradycyjnej receptury. PRODUCENT: OSM w Piaskach

Grillowe nowości Kamisu  Kamis Marynata do mięs z grilla i Kamis Grill Szaszłyki wzbogaciły ofertę produktów firmy McCormick. Dzięki marynacie mięso jest kruche i soczyste, a kompozycja przypraw użyta w mieszance do szaszłyków sprawia, że nabierają one charakterystycznego dla tej potrawy smaku. Obie nowości są oferowane w najpopularniejszym rodzaju opakowań – torebkach. PRODUCENT: McCormick Polska

Sycylijskie z Celpolu  W ciastkach o nazwie Sycylijskie pod grubą warstwą orzechów arachidowych kryją się dwa nadzienia. W pierwszym, o smaku kokosowym, zatopiono drugie – płynne, czekoladowe. Celpol, robiąc czekoladowe nadzienie do tego ciastka, skorzystał z technologii stosowanej przy wytwarzaniu sosów do lodów (firma jest również ich producentem). OPAKOWANIA: 200 g (konfekcja) i 1,5 kg (luz) PRODUCENT: Celpol Łask

Lech Ice Mojito  Lech Ice Mojito to orzeźwiające i kojarzące się z kubańskim piwo, które Na podstawie ustawyklimatem z dnia uzupełnia ofertę Lecha Ice Shandy. Nowość 26 października 1982 r. o i puszkach 0,5 l, jest dostępna w butelkach producent oferuje też czteropaki. Na etapie wychowaniu w trzeźwości, wprowadzenia produktu będzie dostępna dostęp do ponadto tych materiałów limitowana puszka 0,33 l. mogą miećPRODUCENT: tylko firmy Kompania Piwowarska

zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

Żele pod prysznic NIVEA z masłem kakaowym oraz z miodem  NIVEA wzbogaciła linię pielęgnujących żeli pod prysznic o nowe warianty – z masłem kakaowym (NIVEA Care & Cocoa) oraz z miodem (NIVEA Care & Honey). Oba produkty pomagają utrzymać skórę w dobrej kondycji, mają też przyjemny, relaksujący zapach. Produkty są dostępne w dwóch formatach opakowań. OPAKOWANIA: 250 i 500 ml CENY SUGEROWANE: 9,99 i 14,99 zł PRODUCENT: NIVEA Polska

NOWE PRODUK T Y

Ręcznik papierowy Velvet  Nowe ręczniki marki Velvet są długie, chłonne i wytrzymałe. Puszyste listki wyselekcjonowanej bibułki dobrze pochłaniają wilgoć. Produkt jest zdobiony kolorowym wzorem. Opakowanie zawiera dwie rolki dwuwarstwowego ręcznika. CENA: 6­‑7 zł PRODUCENT: Velvet Care

Ręcznik papierowy Velvet Turbo  Rolka ręcznika papierowego Velvet Turbo wystarczy na długi czas. Ręcznik jest wytrzymały, wydajny i chłonny, ponieważ składa się z trzech warstw bibułki. Na powierzchni jest wytłoczony efektowny wzór w błękitnym kolorze. Velvet Turbo jest polecany do prac domowych, takich jak czyszczenie i wycieranie dużych powierzchni. Opakowanie zawiera jedną rolkę. CENA: około 15 zł PRODUCENT: Velvet Care

Linia kosmetyków NIVEA Q10 plus  Linia NIVEA Q10 plus zawiera naturalnie występujące w skórze składniki – koenzym Q10 i kreatynę, dzięki czemu zapewnia efek‑ tywną pielęgnację przeciwzmarszczkową. W skład linii wchodzą: Serum Perły Młodości – innowacyjny kosmetyk, w którym koen‑ zym Q10 łączy się z nawilżającym żelem z kwasem hialuronowym; NIVEA Q10 plus – przeciwzmarszczkowy krem nawilżający na dzień SPF 15, który intensywnie nawilża i wygładza skórę oraz NIVEA Q10 plus – przeciwzmarszczkowy krem nawilżający na noc. Linię uzupełniają ujędrniająco­‑modelujące legginsy antycellulitowe NIVEA Q10 plus. DYSTRYBUTOR: NIVEA Polska

Balsam pod prysznic NIVEA Q10 Plus Ujędrniający  Q10 Plus Ujędrniający balsam do ciała pod prysznic to wielozadaniowy balsam pod prysznic, który jednocześnie dba o ujędrnienie i nawilżenie skóry. W jego skład wchodzą masujące perełki oraz mikrokapsułki z koenzymem Q10. Za sprawą innowacyjnej formuły mikrokapsułki są aktywowane w zetknięciu z ciepłą wodą, dzięki czemu rozpuszczają się i wchłaniają w głąb skóry, intensywnie ją ujędrniając. Dodatkowo masujące perełki pomagają usuwać martwy naskórek. OPAKOWANIA: 250 i 400 ml CENY REKOMENDOWANE: 17,99 i 25,99 zł PRODUCENT: NIVEA Polska

PROMOCJE Kampania Prince Polo z Czesławem Mozilem  Wystartowała kampania pod hasłem „Prince Polo autentyk”, która zachęca, aby mimo zmieniającego się świata i stylu życia pozostać sobą. Do współpracy z marką został zaproszony muzyk Czesław Mozil. Akcja podkreśla, że dla wielu Polaków Prince Polo pozostaje synonimem wafla, bo ma od lat niezmienny, klasyczny smak. PRODUCENT: Mondelez Polska

Wawel z programem „Z miłości do radości”  Od 18 kwietnia trwa unikalny program społeczno­ ‑lojalnościowy marki Wawel. Aby do niego przystąpić, należy zakupić dowolny produkt Wawel oznaczony serduszkiem, zarejestrować kod z opakowania na stronie zmiloscidoradosci.pl oraz zagłosować na cel wskazany przez jedną z pięciu organizacji charytatywnych. Inicjatywę wspierają: Ewa Błaszczyk, Anna Dymna, Jasiek Mela, Tomasz Schimscheiner i ks. Jacek Stryczek. Wawel przekaże organizacjom kwotę 1,5 mln zł. Wśród nagród dla uczestników znalazły się designerskie torby na zakupy, bilety do kin oraz dostęp do platformy filmowej VOD.pl. Akcja ma wsparcie w postaci kampanii TV, działań internetowych, PR oraz w punktach sprzedaży. PRODUCENT: Wawel

Hochland promuje sery topione w plastrach  Do końca kwietnia trwa kampania plastrów topionych sera Hochland pod hasłem „Doskonałe składniki, bez konserwantów”. To już druga odsłona akcji rozpoczętej w połowie ubiegłego roku. Działania obejmują telewizję, kino, internet, prasę fachową i aktywności PR. Producent komunikuje, że plastry topione Hochland mają teraz nową, poprawioną recepturę eliminującą konserwanty i są produkowane z wysokiej jakości składników. Reklama w prasie fachowej podkreśla, że plastrom topionym Hochland przyznano złoty medal Najlepszy Produkt Roku 2016 – Wybór Konsumentów. PRODUCENT: Hochland Polska

Kampania marki Krakuski  Ruszyła ogólnopolska kampania marki Krakuski poświęcona nowej linii Paluszki. Spot można zobaczyć w największych stacjach głównych i tematycznych w kraju oraz serwisach VOD. Producent zaplanował też działania w mediach społecznościowych (Facebook i YouTube). Uzupełnieniem kampanii są nośniki outdoor w 10 największych miastach i aglomeracjach Polski. Nowości mają też wsparcie w postaci materiałów POS. Akcja potrwa do końca kwietnia. PRODUCENT: Bahlsen Polska

Loteria konsumencka baterii GP  Ruszyła loteria konsumencka organizowana przez GP. Na zwycięzców czekają rodzinne wyjazdy wakacyjne, konsole Xbox One oraz bilety do kina. Promocją objęta jest limitowana edycja baterii Ultra, przedstawiająca postacie z filmu Panda 3. Baterie Ultra mają 10 razy więcej mocy i zapewniają 10 razy dłuższe działanie niż baterie cynkowo­‑węglowe. Akcja potrwa do 29 maja. Szczegóły na stronie www.promocjagp.pl. PRODUCENT: GP Battery

Projekt „Podwórko NIVEA” z Mateuszem Kusznierewiczem  Marka NIVEA po raz drugi wybuduje 40 Rodzinnych Miejsc Zabaw w całej Polsce. Ambasadorem tegorocznego projektu jest znany sportowiec Mateusz Kusznierewicz. Podwórka NIVEA, podobnie jak te z zeszłego roku, będą miejscem zabaw dla całej rodziny, odpowiadającym na potrzeby dzieci w różnym wieku. O tym, gdzie powstaną Rodzinne Miejsca Zabaw, zdecydują mieszkańcy. Szczegóły są dostępne na stronie www.nivea.pl/podworko. PRODUCENT: NIVEA Polska


Z Z AGR AN ICY STRATEGIE PRODUKTOWE DUŻYCH SIECI

MARKI WŁASNE

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

83

Od 2015 roku Jeronimo Martins oferuje w Biedronce produkty marki własnej swej portugalskiej sieci Pingo Doce

PONAD GRANICAMI

Z

raportu przygotowanego przez Planet Retail wynika, że ekspansji produktów pod lokalnymi markami własnymi na zagranicznych rynkach sprzyja międzynarodowy charakter sieci handlo­ wych, takich jak Auchan, Carrefour, Casino, Lidl czy Rossmann. Najczęściej spotykanym i najprostszym zabiegiem jest tu prezentowanie marki własnej z rodzimego kraju jako marki premium w sklepach zagranicznych. Jeszcze lepiej nadaje się do tego celu lokalna marka z górnej półki, czego przykładem jest pojawienie się w polskich sklepach Carrefour (ale też w chińskich, rumuńskich czy tajwańskich) brandu Reflets de France. W rosyjskich i estońskich sklepach Prisma należących do fińskiego operatora SOK do­ stępna jest jego lokalna marka Kotimaista, która po fińsku oznacza „rodzimy”. Co jednak ciekawe, ruch ten odbywa się w dwie strony. Coraz częściej sieci sprowadzają do krajów, z których się wywodzą, towary wyprodukowane dla nich przez zagranicznych dostawców, pier­ wotnie na potrzeby marketów w poszczególnych krajach – np. zaprojektowana dla włoskich sklepów Carrefoura linia Terre d’Italia pojawiła się na pół­ kach sieci we Francji i w Belgii.

Współpraca popłaca

Ciekawym trendem, przynoszącym sieciom handlo­ wym nowe korzyści ze sprzedaży lokalnych marek własnych, jest ich dystrybucja nie tylko we własnych zagranicznych sklepach, ale też u innych detalistów. Francuski operator Casino ma umowy dystrybucyj­ ne na sprzedaż swoich produktów z 50 detalistami w 45 krajach świata. Carrefour zawarł kontrakt z bry­ tyjską siecią Ocado, szuka też kolejnych partnerów do współpracy na rynkach, na których nie ma własnej sieci dystrybucji. W Singapurze, z którego francuski detalista wycofał się w 2012 roku, jego produkty wciąż są sprzedawane, m.in. z półek niegdysiejszego konkurenta NTUC Fair Price. Dystrybucja zewnętrzna opłaca się także sezonowo: latem ub.r. sześć portugalskich sklepów Auchan ofe­ rowało około 100 SKU brytyjskiej sieci Waitrose, licząc na zakupy dokonywane przez brytyjskich turystów.

Dyskonty wykorzystują przewagę

Duża liczba sklepów w sieci i produktów pod własnymi markami powoduje, że do wykorzy­ stania zainteresowania lokalnymi markami z in­ nych rynków szczególnie predysponowane są sieci dyskontowe. Aldi i Lidl mają swoje sklepy odpowiednio w 17 i 26 krajach, podczas gdy np. Tesco – w 10. Ponadto fakt, że na strategii eksportu własnych marek można zwiększyć ob­ roty i atrakcyjność oferty dla klienta, a zarazem zaoszczędzić na kosztach, w pełni koresponduje z filozofią kanału dyskontowego.

Import i eksport własnych marek to jeden z filarów biznesu wiodących niemieckich dyskonterów. Co więcej, w ten sposób chętnie przełamują oni swój wizerunek „kolonizatorów”, burzących lokalne środo­ wisko detaliczne i odbierających udziały miejscowym operatorom, podkreślając, że wspierają lokalnych producentów, wysyłając ich wyroby do swoich skle­ pów w innych krajach. Eksport lokalnych produktów pozwala sieciom dyskontowym na oferowanie ich poza granica­ mi kraju pochodzenia w przystępnych cenach, a zarazem z wartością dodaną w postaci auten­ tyczności, np. Lidl i Aldi co roku w październiku

Fot. jeronimomartins.pt

Międzynarodowe sieci handlowe działające na kilku lub kilkunastu różnych rynkach wiedzą, jak uczynić atut z produktów o charakterze lokalnym (i lokalnej marki własnej), eksportując je na inne rynki jako wyroby „egzotyczne” lub premium. Zachowanie oryginalnych opakowań nie tylko pozwala uniknąć przepakowywania, ale też staje się dodatkową atrakcją dla zaciekawionych konsumentów.

pozwalają nawet uzyskać większe rabaty. Ponadto, jeśli lokalny rynek detalisty cieszy się dobrą reputacją pod jakimś względem (jakość produktów niemiec­ kich, delikatesowy charakter francuskich czy wło­ skich) lub w pewnych kategoriach (wina, sery, oliwki), właściciel sieci może wykreować swój wizerunek specjalisty w ramach kategorii i korzystać z reputa­

MIĘDZYNARODOWE SIECI MOGĄ WYŻEJ MARŻOWAĆ PRODUKTY MAREK WŁASNYCH SPROWADZONE Z INNYCH KRAJÓW

sposób więź między siecią a rodzimymi produktami własnej marki może się okazać bronią obosieczną. Są jednak przykłady operatorów, którzy z powodzeniem poradzili sobie z tym problemem, unikając skojarze­ nia z jednym tylko krajem. W 2015 roku portugalski detalista Jeronimo Martins zaczął sprzedawać w swojej polskiej sieci Biedronka produkty pod marką własną Pingo Doce jako część oferty w ramach promocji kuchni portugalskiej. W ten sposób skorzystał z tego, że oferował markę własną na zagranicznym rynku, bez poświęcania swojej rzekomej „polskości”.

To dopiero początek

Zdaniem analityków Planet Retail import i eksport produktów pod lokalnymi markami własnymi będzie się w przyszłości upowszechniać wraz ze wzrostem zarówno globalizacji, jak i konsolidacji rynku. Kreślą oni scenariusz, w którym za kilka lub kilkanaście lat na świecie zostanie kilku ogromnych detalistów. Przedsmakiem tego ma być zapowie­ dziana ekspansja Lidla w Stanach Zjednoczonych czy Aldiego w Chinach. Przewidujący detaliści nie będą tracić czasu, coraz śmielej łącząc swój biznes własnych marek z zagranicznymi spółkami i szuka­ jąc synergii we współpracy ze stronami trzecimi, nawet z byłymi konkurentami. (MAW)

oferują szereg niemieckich produktów w swoich zagranicznych sklepach pod hasłem Oktoberfestu. Z kolei na święta Bożego Narodzenia organizują ofertę produktów z prawdziwego niemieckiego Weihnachtsmarktu. Korzystają też z rozwiązań za­ stosowanych przez hipermarkety: przykładowo we Włoszech Lidl sprzedaje produkty lokalnych wytwórców pod marką Italiamo. Te same produkty na pozostałych 25 rynkach promowane są jako wyroby delikatesowe prosto z Włoch.

cji sklepu oferującego oryginalne wyroby. To także sprzyja narzuceniu wyższych marż, bo konkurent nie sprowadzi na swoje półki identycznego produktu. Wyeksponowanie tych artykułów w sklepie w spo­ sób łatwo kojarzący się z krajem pochodzenia może czynić cuda. Kryje się w tym manewrze jednak jed­ no niebezpieczeństwo: operatorzy sieci lubią być postrzegani jako miejscowi. Wówczas ostentacyjne prezentowanie swojego kraju pochodzenia może zaszkodzić wizerunkowi całej sieci na długo. W ten

PRZYROST LICZBY SKLEPÓW SIECI LIDL* (w proc.)

FRANCJA: CARREFOUR PRZYSPIESZA ROZWÓJ SIECI BIO

1999

11

2004 2009 2014 2015 * rok do roku

Korzyści i ryzyko

20 25 26 28 Źródło: Planet Retail

Zalety wykorzystywania lokalnych marek własnych na innych rynkach są oczywiste. Przede wszystkim to oszczędność na kosztach produkcji i marketin­ gu. Zwiększone zakupy u tego samego producenta

Sklepy z ekologiczną żywnością pod szyldem Bio Carrefour testuje od marca 2013 roku. Na razie jest ich tylko pięć, ale szybki rozwój tej sieci ma stać się dla Francuzów jednym z priorytetów na najbliższe lata. Pierwszy z sześciu nowych sklepów Bio, które mają zostać otwarte w tym roku, ruszył przed Wielkanocą w Paryżu. Kolejne pojawią się zarówno w centrum francuskiej stolicy, jak i na jej przedmieściach. Działać będą w wydzierżawionych lokalach. Jak poinformo­ wała Aline Champion z centrali Grupy Carrefour, rozwojowi sieci będzie towarzyszyć telewizyjna kampania reklamowa. Powierzchnia sprzedaży sklepów Bio waha się między 200 a 300 mkw., a oferta obejmuje ponad 3700 SKU. Placówki wyróżniają drewniane elementy

wystroju sali sprzedaży. Obudowana jasnym drew­ nem strefa kas ma wmontowany kosz na kierowane do recyklingu odpady w trzech kategoriach. Typowe dla dużych sieci reklamówki z tworzywa sztucznego zostały zastąpione torbami z lnu i pochodzącego z makulatury papieru. Dodatkowo przy kasie klient może napić się kawy z ziaren pochodzących z cer­ tyfikowanych plantacji. Magazyn „Lineaires” pisze, że sieć Carrefoura już jest liderem sprzedaży żywno­ ści organicznej we Francji. Szacuje się, że tylko w ub.r. sprzedała ponad 125 mln produktów. Nie należy raczej spodziewać się szybkiego sko­ piowania konceptu Bio nad Wisłą, m.in. dlatego, że polski rynek żywności organicznej, choć ładnie się rozwija, wciąż jest nieporównywalnie mniejszy niż francuski czy amerykański. (ZAT)


84

LOGIST YKA I AUTA DL A HANDLU

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

SKĄD SIĘ BIORĄ POMYŁKI PRZY KOMPLETACJI DOSTAW?

IM MNIEJ LICZENIA,

TYM MNIEJ KŁOPOTÓW Pomyłki przy kompletacji dostaw biorą się z ludzkich błędów. Ale można je ograniczyć. Pod warunkiem że zarząd interesuje się tym, co dzieje się w magazynie…

W

spółczesne metody kompletacji prawie zawsze opierają się na rozwiązaniach ofe­ rowanych przez systemy informatyczne. Obsługa magazynu, a więc również kompletowanie wysyłek, bazuje na dwóch podstawowych metodach przekazywania poleceń: z systemu informatycznego klasy ERP (Enterprise Resource Planning) lub systemu WMS (Warehouse Management System ).

Magazynier nie widzi wszystkiego

Łatwiej i pewniej

Zastosowanie w magazynie systemu informatycz­ nego typu WMS zdecydowanie poprawia sytuację i znacząco wpływa na obniżenie poziomu błędów kompletacyjnych. Krótko mówiąc, magazynier po­ sługujący się mobilnym terminalem skanującym

Fot. Instytut Logistyki i Magazynowania

Różnica jest fundamentalna. Przykład: maga­ zynier otrzymuje polecenie wydania 121 litrów

soku winogronowego. Produkt ten jest rozliczany (sprzedawany) w cenie za 1 litr, jednak w rzeczy­ wistości w magazynie sok występuje w butelkach 0,5 litra i jest pakowany do skrzynek po 6 butelek. Pracownik otrzymuje wydrukowane z systemu ERP polecenie skompletowania zamówienia. Głównym zadaniem magazyniera jest zrozumienie zapisów na poleceniu kompletacji, następnie odnalezienie wła­ ściwego produktu w magazynie i pobranie żądanej ilości litrów. Kłopot w tym, że magazynier nie widzi na półkach litrowych opakowań soku winogrono­ wego, tylko palety i skrzynki zawierające sok. Musi

więc przeliczyć zamówienie, a wtedy najłatwiej się pomylić. I to jest jedna z podstawowych przyczyn błędów w kompletacji, przy czym nie do końca za­ winionych przez magazyniera. Prawdziwym źró­ dłem złych kompletacji jest bowiem „beztroskie” traktowanie magazynu przez management firmy, który zakłada, że magazynierzy muszą sobie jakoś radzić. Jakoś więc sobie radzą. Jeżeli dobrze liczą i mają kalkulatory, to skala błędów nie musi być wysoka, ale zagrożenie jest zawsze. Człowiek jest w systemie informacyjnym najsłab­ szym ogniwem. Żeby uniknąć kłopotów, zamówienie klienta na 121 litrów soku winogronowego powin­ no być już na etapie systemu ERP skorygowane do 120 litrów (czyli trzech palet i czterech skrzynek) a najlepiej do 108 litrów (czyli trzech palet). Może­ my wówczas mówić o niższych kosztach logistyki w magazynie i mniejszym prawdopodobieństwie wystąpienia błędów kompletacyjnych.

Zadaniem magazyniera jest zrozumienie zapisów na poleceniu kompletacji, następnie odnalezienie właściwego produktu w magazynie i pobranie żądanej partii towaru

ZARZĄDZANIE MAGAZYNEM

SKANUJESZ I WIESZ Etykieta logistyczna GS1 na opakowaniach transportowych w magazynie daje takie same, a nawet większe korzyści niż kod kreskowy na produktach w supermarkecie. Etykieta GS1 pomaga w zarządzaniu łańcuchami dostaw i w przemieszczaniu towarów oraz ułatwia gromadzenie informacji o tych procesach. Stoso­ wanie standardów GS1 jest przydatne zarówno w dużych logistycznych strukturach, jak i wewnątrz pojedynczych przedsiębiorstw, w magazynach i w produkcji. Wytwórca czy dystrybutor to nie „samotna wyspa” – nie działa wyłącznie na własny użytek, tylko funkcjonuje w otoczeniu gospodar­ czym, mając swoich dostawców i odbiorców. Standardy GS1 ułatwiają krajową i międzynarodową komunikację i usprawniają współpracę pomiędzy

partnerami handlowymi czy uczestnikami łańcucha dostaw: dostawcami surowców, producentami, hur­ townikami, dystrybutorami, detalistami i końcowymi klientami lub konsumentami.

Pomaga śledzić ruch towaru

Etykieta logistyczna GS1 jest po prostu kawałkiem papieru, za pomocą którego możliwe jest przekazy­ wanie informacji w taki sposób, że są zrozumiałe na całym świecie. Etykieta znajduje zastosowanie szcze­ gólnie w relacjach pomiędzy partnerami handlo­ wymi, np. między producentem a siecią handlową.

Jako standard identyfikowania przesyłek etykieta logistyczna GS1 umożliwia śledzenie ruchu i pocho­ dzenia towaru w łańcuchu dostaw oraz przekazywa­ nie informacji w ujednolicony sposób. Natomiast tam, gdzie brakuje rozwiniętej elektronicznej wymia­ ny danych (EDI), etykieta jest jedynym sposobem na efektywną i jednoznacznie rozumianą komunikację. Ponadto wspomaga ona realizację procesów zacho­ dzących w magazynie, tj. przyjęcia, składowania, kompletacji czy wydania.

Sprawdź, zanim wprowadzisz

Skanowanie etykiety logistycznej GS1 z opakowań transportowych w magazynie może dać takie same korzyści jak skanowanie kodu kreskowego na pro­ duktach w supermarkecie. Automatyzacja procesu przyjęcia towaru, oparta o etykietę logistyczną, eliminuje błędy powstające przy wzrokowym odczytywaniu i ręcznym rejestro­ waniu zawartości palety. Odebrane palety są od razu gotowe do rozmieszczania w magazynie. Dodatko­ wo, możliwa jest automatyczna weryfikacja komplet­ ności zamówień, a następnie skuteczne ich wydanie. Przedsiębiorstwa produkcyjne i dystrybucyjne mogą

kody kreskowe, widzi na ekranie prosty i łatwy do zrozumienia przekaz: należy pobrać 3 palety, czte­ ry skrzynki i 2 butelki, bo w sumie będzie to tyle, ile zamówiono, czyli 121 litrów soku. Mało tego, magazynier na terminalu otrzymuje informację, skąd należy pobrać te 3 palety, z której czwartej palety ująć cztery skrzynki i z której piątej skrzynki wyjąć 2 butelki. Wiedzą tą dysponuje system WMS, ponieważ jego konstrukcja informatyczna jest za­ projektowana m.in. do tych celów.

Zaufaj kodom

W ograniczeniu błędów podczas kompletacji do­ staw pomagają kody kreskowe na produktach, opakowaniach zbiorczych i paletach. Najpopular­ niejszym kodem kreskowym, zwłaszcza w sklepach, jest EAN­‑13. W tym kodzie występuje unikatowy w skali świata numer produktu utworzony według reguł systemu GS1 (Global System One). W magazy­ nach dostarczających towary do sklepów kod ten

CZŁOWIEK JEST W SYSTEMIE INFORMACYJNYM NAJSŁABSZYM OGNIWEM jednak ma małe zastosowanie, bo towary w maga­ zynie występują w opakowaniach zbiorczych. Każde takie opakowanie powinno również być wyposażo­ ne w odpowiednio dobrany kod kreskowy. Dlatego najkorzystniejszym rozwiązaniem jest zastosowanie kodu o nazwie ITF­‑14 lub kodu o nazwie GS1­‑128, ponieważ występują w nich numery poszczegól­ nych opakowań zbiorczych i paletowych. Dzięki temu magazynier może bezbłędnie skompletować dowolną wysyłkę, gdyż to system WMS tworzy za­ dania i oczekuje potwierdzenia prawidłowości ich wykonania przez magazyniera. Magazynier jest zobligowany do skanowania kodów kreskowych zawierających numery kodowe produktów i ad­ resy lokalizacyjne miejsc, w których te produkty się znajdują. Tak zorganizowane kompletowanie dostaw zawsze będzie bezbłędne. Jerzy Majewski, Instytut Logistyki i Magazynowania

Etykieta logistyczna GS1 to nic innego jak kawałek papieru, który pozwala przekazywać informacje o produkcie w zrozumiały na całym świecie sposób dowiedzieć się, jak będą funkcjonować ich magazy­ ny jeszcze przed wdrożeniem rozwiązania. Jest to możliwe dzięki usłudze doradczej Instytutu Logistyki i Magazynowania (ILiM) polegającej na dokładnej symulacji zmian w procesach magazynowych po wdrożeniu etykiet logistycznych. Wstępne, szacunkowe efekty i okres zwrotu z in­ westycji w system GS1 mogą zostać określone samodzielnie przez firmę, przy wykorzystaniu przygotowanego przez ILiM kalkulatora korzyści. Narzędzie jest dostępne na stronie www.gs1pl.org. Piotr Frąckowiak, Instytut Logistyki i Magazynowania


WYPOSAŻEN I E I NOWE TECHNOLOGI E

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

85

ODWIECZNY PROBLEM Z OPAKOWANIAMI

AUTOMATY NA BUTELKI? TAK, ALE NIE W POLSCE T

rzy lata temu, przed wejściem w życie tzw. ustawy śmieciowej, wydawało się, że da ona zielone światło dla wprowadzenia na polski rynek systemów wspomagających segregację i recykling. W tym zakresie rozwiązania reverse vending, czyli stosowanie maszyn vendingowych, które zamiast sprzedawać produkty, są wykorzystywane do ich przyjmowania, z powodzeniem funkcjonuje w szeregu państw europejskich. Wciąż dołączają do nich kolejne. W lutym br. taki system zwrotu jednorazowych opakowań szklanych i plastikowych oraz puszek po napojach wprowadziła Litwa. Jednak w Polsce rzeczywistość okazała się dla zwolenników automatów brutalna. Kolejne nowelizacje ustaw, w 2014 i 2015 roku, nie dały szansy na rozwój tego typu inicjatywom.

Tanio nie jest

Automaty na butelki i puszki nie należą do tanich urządzeń. Co po­ trafią? Do standardowych funkcji należy skanowanie i segregacja odpadów, zgniatanie odpadów i ich zliczanie. Większość modeli pozwala na kontrolę pracy auto­ matu w chmurze, gdzie możemy sprawdzić stany magazynowe, uzyskać informację o awarii, zmienić nadruk na paragonie czy informację dla klienta, która wyświetla się na ekranach LCD. Wśród funkcjonalności są też czytniki kart magnetycznych klienta, można więc zintegrować automat z systemem lojalnościowym. – Rozpiętość cenowa automatów reverse vending jest bardzo szeroka i zależy od ilości funkcji konkretnego modelu. Jeśli ograniczymy się do automatów przyjmujących butelki plastikowe PET i puszki aluminiowe w standardowej wersji wyposażenia, cena zaczyna

się od 8500 euro – mówi Jarek Mielniczuk z firmy S­‑Profit. W tej chwili na polskim rynku działają tylko dwie firmy, które posiadają automaty sprawdzone w UE. Według badań firmy S­‑Profit zwrot kosztów inwestycji w zakup au­ tomatu na puszki i butelki oraz wdrożenia całego systemu nie prze­ kracza 10 miesięcy. Jednak odsprzedaż odpadów opakowaniowych po napojach PET i aluminium nie jest szczególnie opłacalna. Ceny za 1 kg odpadów oferowane przez firmy zajmujące się ich skupem utrzymują się na poziomie 4­‑5 zł. Wyższą cenę można wynegocjować bezpośrednio u firm zajmujących się przetwarzaniem odpadów do ponownej produkcji. – Dodatkowym przychodem są opłaty za udostęp‑ nienie reklam na automacie, paragonie i nośniku LCD – wskazuje Jarek Mielniczuk. Dodaje, że na jednym punkcie reverse vendingu można osiągnąć średni poziom około 2000 kg miesięcznie. Jakkolwiek warto zwrócić uwagę, że w okresie letnim wielkość ta jest większa, ze wzglę­ du na wzrost spożycia napojów o blisko 60 proc., a zimą niższa.

Fot. Archiwum

DOSTĘPNYM ROZWIĄZANIOM Z ZAKRESU RECYKLINGU OPAKOWAŃ UWAŻNIE PRZYGLĄDA SIĘ M.IN. BIEDRONKA

Co sieć, to inna opinia

Zainteresowanie automatami na butelki i puszki stopniowo rośnie. Radosław Czubak, kie­ rujący jednym z supermarketów sieci Piotr i Paweł, chwali ideę. – Popieramy całym sercem wszystko, co jest związane z ochroną środowi‑ ska, a szczególnie z biodegradowalnością i odzyskiem surowców. Prywatnie w domu mamy automat do zgniatania butelek i puszek, sprawdza się doskonale. Wprowadzenie rozwiązań tego typu na większą skalę niesie za sobą jednak wiele pytań. W jaki sposób wchodzilibyśmy w posiadanie urządzenia, czy byłoby ono odpłatne, kto i w jaki sposób odbierałby od nas surowiec? Kto zwracałby nam kaucję i jaka byłaby tego mechanika. Istotne jest również skróce‑ nie procesu do jak najmniej inwazyjnego. Wierzę jednak i mocno kibicuję samej idei – mówi detalista. Mniej entuzjastycznie podchodzi do reverse vendingu Anna Jarzębowska­‑Kwiatek ze spółki Żabka Polska. – Z punktu widzenia naszych sieci inwestycja w automaty zbierające puszki i butelki jest niemożliwa ze względu na bardzo ograniczoną powierzchnię sprzedaży w sklepach Żabka i Freshmarket – wskazuje. Z kolei w biurze Jeroni­ mo Martins dowiedzieliśmy się, że właściciel Biedron­ ki uważnie przygląda się dostępnym rozwiązaniom w tym obszarze. O reverse vending zapytaliśmy też Annę Biskup z centrali Lidla. – Nie posiadamy tego typu automatów. Niemniej jednak, jako firma odpowiedzialna społecznie, w ramach struktur wewnętrznych prowa‑ dzimy świadomą i efektywną gospodarkę odpadami – zapewniła Biskup.

IBM SPSS: CENNA WIEDZA UKRYTA W PARAGONACH Branża handlowa to miliony paragonów i terabajty danych transakcyj­ nych. Składowane i odpowiednio ze sobą łączone stanowią prawdziwą skarbnicę wiedzy o klientach. Dzięki odpowiednim metodom ana­ litycznym tę wiedzę pozwala wydobyć oprogramowanie SPSS firmy IBM, które jest systematycznie udoskonalane. Za jego pomocą można m.in. sprawdzić, co klienci wkładają do koszyków i jakie produkty najczęściej kupują razem. Taka analiza pozwoli określić optymalne ustawienie artykułów na półkach albo skład oferty promocyjnej. Waż­ nym aspektem jest także podniesienie efektywności prowadzonych akcji marketingowych. Pomoże w tym analiza skłonności klientów do sięgania po promowane produkty, uwzględniająca cenę, czas zakupu czy miejsce promocji. IBM SPSS znajduje zastosowanie także w dystrybucji. Planowanie zato­ warowania poszczególnych punktów, określenie popytu, a finalnie także raportowanie i prognozowanie przyszłych przychodów, przyczyniają się do zwiększenia oszczędności firmy. IBM SPSS zapewnia dostęp do kilkudziesięciu algorytmów analitycznych. Użytkownicy mogą wy­ konywać analizy graficzne, zaś ci bardziej zaawansowani dodatkowo wykorzystywać możliwości języków R i Python. (AU)

ZAKUPY Z PRĘDKOŚCIĄ ŚWIATŁA Philips Lighting realizuje dla sieci supermarketów Aswaaq pierw­ szy na Bliskim Wschodzie projekt łączący zintegrowane oświetlenie z pozycjonowaniem wewnątrz pomieszczeń. Rozwiązanie działające w supermarkecie w Dubaju wykorzystuje oświetlenie jako system pozycjonowania, dający użytkownikom smartfonów dostęp do no­ wych usług w sklepie, opartych na lokalizacji. Klienci, po ściągnięciu odpowiedniej aplikacji, mogą m.in. otrzymać pomoc w wyszukiwaniu produktów, jakie mają na liście zakupów, oraz informacje o promocjach i cenach bez konieczności szukania ich na półkach. Detaliści mogą z kolei dowiedzieć się w ten sposób, jakie są najbardziej popularne miejsca w sklepie, co pomoże np. usprawnić uzupełnianie produktów na półkach. Podstawą działania systemu jest transmitowanie informacji o lokalizacji przez oprawy oświetleniowe, wysyłające jednokierunko­ wy strumień danych cyfrowych za pomocą technologii Visible Light Communication (VLC). Strumień jest niewidzialny dla ludzkiego oka, ale czytelny dla aparatu smartfonu. Przepływ odbywa się jednokie­ runkowo – system oświetleniowy nie gromadzi jakichkolwiek danych osobowych z telefonów klientów. Dzięki zainstalowaniu opartej na oświetleniu LED technologii supermarket w Dubaju zużywa o poło­ wę mniej energii na oświetlenie. Innowacyjny system funkcjonuje już w supermarkecie Carrefour we francuskim Lille. Philips Lighting realizuje projekt we współpracy z firmą Aisle411, liderem w dziedzinie tworzenia map cyfrowych powierzchni sklepowych. (SSZ) Fot. Philips Lighting

Niektóre działające w Polsce sieci handlowe, m.in. Alma Market, E.Leclerc czy Kaufland, podjęły próby wdrożenia w swoich placówkach automatów na butelki i puszki. Pomysł dobry, ale jednak nie do końca się sprawdził. Dlaczego?

Korzyść dla sklepu

Zwrot kosztów inwestycji w zakup automatu na puszki i butelki oraz wdrożenia całego systemu nie przekracza 10 miesięcy

Automaty na butelki i puszki wnoszą swój wkład do zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska. Dlatego sklepy mogą je wykorzystać również do kre­ owania wizerunku marki. – W ostatnim czasie rośnie liczba firm, które wysyłają do nas zapytania ofertowe – zaznacza Jarek Mielniczuk. Świadczy to o rosnącym zainteresowaniu automatami reverse vending. Do­ datkową zachętą do wprowadzenia na szerszą skalę automatów jest to, że w wielu krajach posiadających tego typu systemy nastąpiło obniżenie opłat miejskich za wywóz odpadów. Łukasz Rawa

Podstawą działania systemu jest transmitowanie informacji przez oprawy oświetleniowe, wysyłające jednokierunkowy strumień danych cyfrowych


86

PO GODZI NACH

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

KRZYŻÓWKA z marką Pamapol

Nazwa i adres sklepu Imię i nazwisko

E-mail

Telefon kontaktowy

Powierzchnia sklepu (w mkw.)

Pieczątka sklepu

Czy sklep posiada koncesję na sprzedaż alkoholu? zaznacz właściwą rubrykę

x5

ROZWI ĄŻ I WYGR AJ!

* Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych przez Wydawnictwo Gospodarcze Sp. z o.o., zgodnie z ustawą z dn. 29.08.97 o Ochronie Danych Osobowych, DzUst. nr 133 poz. 883

Na 5 osób, które jako pierwsze prześlą do nas pocztą lub e-mailem prawidłowe hasło, czekają nagrody – zestawy produktów Pamapol*

POZIOMO: 1. rabat, zniżka 4. cieszy handlowca 9. zespół pomocniczych urządzeń i elementów 10. sprzęt lekkoatletyczny 11. przepływa przez Lidzbark Warmiński 13. odcinek taśmy filmowej 15. ogłoszenie w gazecie 19. typowy model, wzorzec 20. lasso 23. drapieżny kot 25. załoga łodzi wioślarskiej 27. złota lub srebrna przepaska na głowę 28. pozostałość, ostatek

29. cenna wskazówka 31. obliczanie danych dotyczących procesów produkcji, kosztów własnych 32. Adolf, słynny aktor komediowy 33. … kulszowa PIONOWO: 1. zawarta między stronami 2. pierożek w barszczu 3. woreczek z monetami 4. wynagrodzenie 5. fiskalna w sklepie 6. utwór liryczny 7. sprzedaż dużych ilości towaru 8. targowa, fabryczna lub sportowa 12. szlam 14. szklana lub ziemska

16. kupujący 17. forma wyróżnienia 18. dowód opłacenia akcyzy 21. lada 22. wysłał list pocztą 24. podnoszona w grze 25. tragedia Williama Szekspira 26. część jelita grubego 29. familia 30. serial z Popiołkiem

* Skład zestawu: PAMAPOL GOŁĄBKI w sosie pomidorowym ręcznie zawijane!, PAMAPOL KLOPSIKI Z INDYKA w sosie pomidorowym z warzywami, PAMAPOL PASZTET drobiowy kremowy, PAMAPOL PASZTET drobiowo­‑pomidorowy, PAMAPOL PASZTET drobiowy belgijski, PAMAPOL Mieszanka marchewka, groszek i kukurydza, Spichlerz Rusiecki MIĘSIWO w sosie własnym, Spichlerz Rusiecki UDZIEC z indyka, Spichlerz Rusiecki SMALEC z mięskiem i skwarkami, Spichlerz Rusiecki PASZTET klasyczny, Spichlerz Rusiecki PASZTET pieczony z kurczakiem.

Na odpowiedzi (z dopiskiem „Krzyżówka z marką Pamapol”) czekamy do 12 maja 2016 roku. Prosimy o podanie pełnej nazwy sklepu, dokładnego adresu, numeru telefonu oraz adresu e-mail. PIECZĄTKA SKLEPU OBOWIĄZKOWA! Skan lub zdjęcie rozwiązanej krzyżówki z wypełninym kuponem konkursowym można również wysłać na adres: krzyzowka@wiadomoscihandlowe.pl Nasz adres: „Wiadomości Handlowe”, ul. Rolna 195, 02-729 Warszawa

Szanowni Czytelnicy! W ostatnim wydaniu omyłkowo zamieściliśmy błędny diagram w Krzyżówce z Pamapolem, za co przepraszamy. Odebraliśmy dziesiątki telefonów i e-maili od zaniepokojonych krzyżówkowiczów. Naprawiamy swój błąd. Miłego rozwiązywania! REDAKCJA

HANDEL NA SŁOWACJI

ŻYWNOŚĆ NAPĘDZA SPRZEDAŻ DETALICZNĄ Najważniejszym wydarzeniem ostatnich lat było dla słowackiego rynku wejście tego kraju do strefy euro. Nasi południowi sąsiedzi wciąż mają niewiele pieniędzy na podnoszenie standardu życia, bo większość przejadają.

Ż

ywność odpowiada za ponad połowę sprzedaży deta­ licznej, co jest bardzo wysokim wskaźnikiem w porów­ naniu do Europy Zachodniej. Skokowy wzrost cen m.in. żywności po wejściu Słowacji do strefy euro w 2009 roku miał dla rynku bardzo negatywne reperkusje. Po zapaści na ścieżkę wzrostu branża handlowa powróciła dopiero w 2012 roku, a obecnie osiągnęła poziom sprzed kryzysu. W ub.r. Słowacy wydali na zakupy około 74,3 mld zł. Ponieważ ponad poło­ wę wydatków stanowiła żywność (39,5 mld zł), nasi sąsiedzi nie mogli zbyt dużo wydawać na odzież, rozrywkę, sprzęt elektroniczny czy meble i artykuły domowe. To wciąż kraj na

dorobku, a według prognoz dogonienie zachodnich społe­ czeństw zajmie Słowakom dekady. Rynek spożywczy na Słowacji jest zdominowany przez czterech dużych detalistów, którzy pod koniec ub.r. odpowiadali łącznie za ponad 42 proc. sprzedaży. Trzy z tych firm mają zagraniczny rodo­ wód – niemiecki (Schwarz Gruppe oraz REWE Group) lub brytyjski (Tesco). Jeszcze trzy lata temu Słowacy wydawali na żywność naj­ więcej pieniędzy w Tesco. Brytyjczycy wstrzymali jednak dalsze in­ westycje u naszych sąsiadów, co wykorzystała niemiecka i słowacka konkurencja, spychając Tesco na trzecie miejsce w rankingu najwięk­ szych słowackich detalistów spożywczych. Co prawda Tesco wciąż

może cieszyć się tytułem lidera kanału hipermarketów, ale według prognoz regularnie inwestujący w nowe placówki Kaufland (Grupa Schwarz) odbierze Brytyjczykom palmę pierwszeństwa w 2020 roku. Najwięcej hipermarketów na Słowacji działa w stolicy – Bratysławie. Analitycy Planet Retail zwracają uwagę, że słowacki rynek kształ­ tują uwarunkowania geograficzne. Zachodnia część kraju, gdzie znajduje się m.in. stolica, jest znacznie zamożniejsza niż wschod­ nia część. To właśnie na zachodzie Słowacji skupiła się większość zagranicznych inwestycji, także z branży handlowej. Supermarkety i sklepy po sąsiedzku to najważniejszy kanał sprze­ daży żywności na Słowacji. W przeciwieństwie do sąsiednich Czech jego rola powinna być w najbliższej przyszłości większa. Słowaccy detaliści działający pod szyldami COOP czy Labas są najważniejszy­ mi graczami w mniejszych miastach i na wsiach, gdzie nie dotarł jeszcze handel nowoczesny. COOP Slovakia (część grupy COOP Euro) miał w ub.r. ponad dwukrotnie wyższą sprzedaż niż plasująca się w tym segmencie na drugim miejscu Billa (REWE Group)


PO GODZI NACH

KRZYŻÓWKA z marką Lurpak

Wiadomości Handlowe 4/2016 (154)

87

Nazwa i adres sklepu Imię i nazwisko

E-mail

Telefon kontaktowy

Powierzchnia sklepu (w mkw.)

Pieczątka sklepu

Czy sklep posiada koncesję na sprzedaż alkoholu? zaznacz właściwą rubrykę

ROZWI ĄŻ I WYGR AJ!

* Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych przez Wydawnictwo Gospodarcze Sp. z o.o., zgodnie z ustawą z dn. 29.08.97 o Ochronie Danych Osobowych, DzUst. nr 133 poz. 883

x200 POZIOMO: 1. przywozi towar do sklepu 9. kasuje bilet 10. ryba z rodziny karpiowatych 11. przydatności do spożycia 12. pomocniczy pracownik naukowy 15. kolportaż 18. tłuszcz dodawany do potraw, okrasa 19. obsługiwany w sklepie 23. paragon 24. system wynagradzania 27. muza poezji miłosnej 29. typ spod ciemnej gwiazdy

30. szlam 31. samochód z Korei 32. pielgrzym 33. fiskalna w sklepie 34. złotówka w portfelu

7. dokument zawierający przyrzeczenie określonego świadczenia 8. znaczna suma pieniędzy, gotówka 13. sklep z koszykami 14. przedział czasu, w którym odbywają się transakcje giełdowe 16. typ zamka do drzwi 17. instruktorka 20. rodzaj weksla 21. zaliczka na poczet należności 22. darmowy dodatek 25. płatnicza lub rabatowa 26. pisemny przekaz pieniężny 28. choroba zakaźna

PIONOWO: 1. zysk 2. obsługa w zakresie napraw lub konserwacji sprzętu 3. daleko mu do zawodowca 4. grypa lub różyczka 5. poznanie 6. deski z wiązaniami

Słowacy są konsumentami mocno zorientowanymi na cenę, co według Planet Retail sprawia, że format dyskontów ma w tym kraju olbrzymi potencjał. Co ciekawe, ten segment jest wciąż nierozwinięty i mało konkurencyjny. W przeciwieństwie do Polski, Czech czy Węgier, na Słowacji z dużych dyskontowych graczy

STATYSTYCZNY SŁOWAK WYDAŁ W 2015 ROKU NA JEDZENIE 7295 ZŁ działa tylko Lidl. Należący do Schwarz Gruppe szyld pojawił się u naszych sąsiadów w 2004 roku, ale rozwijał się dość powoli. Trzy lata temu sieć miała ponad 120 placówek. Ze względu na to, że sieci odgrywają w handlu dużą rolę, marki własne odpowiadają już za ponad jedną trzecią sprzedaży. Produkty private labels są najmocniejsze w kategorii napojów bezalkoholo­ wych, papierowych środków czystości oraz artykułów do pielęgnacji ciała. Ze względu na logistycznie atrakcyjne położenie w środku Europy międzynarodowi detaliści produkują na Słowacji wiele arty­ kułów marek własnych, które później wysyłają do sąsiednich krajów.

Na 200 osób, które jako pierwsze prześlą do nas pocztą lub e-mailem prawidłowe hasło, czekają nagrody – 200 zestawów toreb jutowych (3 szt. w zestawie) od firmy Arla Foods, właściciela marki Lurpak Na odpowiedzi (z dopiskiem „Krzyżówka z marką Lurpak”) czekamy do 12 maja 2016 roku. Prosimy o podanie pełnej nazwy sklepu, dokładnego adresu, numeru telefonu oraz adresu e-mail. PIECZĄTKA SKLEPU OBOWIĄZKOWA! Skan lub zdjęcie rozwiązanej krzyżówki z wypełninym kuponem konkursowym można również wysłać na adres: krzyzowka@wiadomoscihandlowe.pl Nasz adres: „Wiadomości Handlowe”, ul. Rolna 195, 02-729 Warszawa

NAJWIĘKSI OPERATORZY W 2015 ROKU

Nazwa

Liczba punktów sprzedaży

Grupa Schwarz COOP Euro Tesco REWE Group

188 2 243 156 130

Udziały w rynku (w proc.) 13,2 12,2 11,9 5,5

Całkowita powierzchnia sprzedaży (w mkw.) 312 720 302 900 370 548 115 700

Średnia powierzchnia sprzedaży (w mkw.) 1 663 135 2 375 890 Źródło: Planet Retail

Podobnie jak na Węgrzech sektor C&C jest na Słowacji zdominowany przez Metro Group, które osiąga dobre wyniki m.in. dzięki dużej liczbie niezależnych sklepów oraz wciąż rozwijającemu się sektorowi HoReCa. Jednak ze względu na strukturę mocno usieciowanego handlu kanał C&C nie ma już dużego potencjału rozwoju na Słowacji. Z kolei e­‑handel rozwija się u naszych sąsiadów wolno. Pod koniec ub.r. internet odpowiadał za niespełna 5 proc. całościowej sprzedaży. Od 2011 roku e­‑rynek na Słowacji rośnie w średnim tempie poniżej 0,5 proc. rocznie. Według prognoz powolne tempo zostanie utrzy­ mane, a za pięć lat e­‑handel będzie odpowiadał za trochę ponad 7 proc. całościowej sprzedaży. Oprac. SSZ na podstawie danych Planet Retail

GRUPA SCHWARZ ZWIĘKSZY PRZYCHODY DO 100 MLD EURO Zapowiedź wzrostu rocznych przychodów właściciela sieci marketów Kaufland i dyskontów Lidl ma się spełnić w ciągu najbliższych 5 lat. Przy­ czyni się do tego, według dyrektora generalnego grupy Klausa Gehriga, który udzielił wywiadu duńskiemu pismu „MT”, poprawa funkcjonowania działających już w wielu krajach biznesów, ekspansja na nowe rynki oraz rozwój usług internetowych. Grupa Schwarz w minionym roku finansowym osiągnęła przychody w wysokości 79,3 mld euro (wzrost w ujęciu rocznym o 7 proc.). Motorem zysku jest sieć Lidl, która zanotowała w tym czasie przychody na poziomie 59 mld euro (w skali roku wzrost o 9 proc.), z kolei Kaufland miał przychody w wysokości 20 mld euro, co było wzrostem na poziomie niespełna 3 proc. Do roku 2018 Lidl ma pojawić się w Stanach Zjednoczonych, nieco wcześniej zapewne na Litwie oraz w Serbii. (WCH)

BRYTYJSKI LIDL PRZEBIJA ZAROBKAMI Lidl jako pierwsza sieć handlowa wprowadził w Wielkiej Brytanii płacę minimalną. Od października tego roku każdy zatrudniony w niemieckim dyskoncie ma dostać na godzinę nie mniej niż 8,2 funta, czyli około 47 zł. Firma przeznaczy też więcej na pensje w polskim oddziale sieci. W 2015 roku na podwyżki dla pracowników ma trafić łącznie 30 mln zł. (KP)


PO GODZI NACH

WYDAWNICTWO GOSPODARCZE Sp. z o.o. Redakcja WIADOMOŚCI HANDLOWE ul. Rolna 195, 02-729 Warszawa tel. 22 490 90 81, fax 22 490 90 82 Wydawnictwo Gospodarcze należy do Landwirtschaftsverlag GmbH Prezes zarządu Dyrektor działu sprzedaży Iwona SZWAN tel. (22) 549 94 55, kom. 519 042 661 iwona.szwan@wiadomoscihandlowe.pl Wiceprezes zarządu Redaktor naczelny Grzegorz SZAFRANIEC kom. 519 042 657, 501 026 973 grzegorz.szafraniec@wiadomoscihandlowe.pl REDAKCJA: Zastępca redaktora naczelnego Sekretarz redakcji Anna TERLECKA, kom. 519 042 658 anna.krezlewicz@wiadomoscihandlowe.pl Zastępca redaktora naczelnego Digital media director Łukasz STĘPNIAK, kom. 731 300 713 lukasz.stepniak@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Hubert WÓJCIK, kom. 519 042 659 hubert.wojcik@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Łukasz RAWA, kom. 669 484 154 lukasz.rawa@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Sebastian SZCZEPANIAK, kom. 519 042 660 sebastian.szczepaniak@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Wojciech CHEŁCHOWSKI, kom. 519 042 671 wojciech.chelchowski@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Paweł JACHOWSKI, kom. 731 301 461 pawel.jachowski@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Witold NARTOWSKI, kom. 606 107 785 witold.nartowski@wiadomoscihandlowe.pl DZIAŁ SPRZEDAŻY: Zastępca dyrektora Elżbieta KYĆ, kom. 519 042 662, tel. (22) 549 94 55 elzbieta.kyc@wiadomoscihandlowe.pl Menadżer ds. sprzedaży Brygida MIĘKUS, kom. 519 042 663, 505 549 992 brygida@wiadomoscihandlowe.pl Menadżer ds. sprzedaży Daria MULART, kom. 519 042 664 daria.mulart@wiadomoscihandlowe.pl Menadżer ds. sprzedaży Arkadiusz PEST, kom. 731 300 363 arkadiusz.pest@wiadomoscihandlowe.pl DZIAŁ ROZWOJU BIZNESU: Dyrektor ds. rozwoju biznesu Robert ZAKRZEWSKI, kom. 519 042 666, 502 620 502 robert.zakrzewski@wiadomoscihandlowe.pl Z-ca dyrektora ds. rozwoju biznesu Katarzyna ZAWADZKA, kom. 519 042 670 katarzyna.zawadzka@wiadomoscihandlowe.pl Kierownik ds. kluczowych klientów Julia MEDWID, kom. 733 300 987 julia.medwid@wiadomoscihandlowe.pl Specjalista ds. projektów specjalnych Anna KANIEWSKA, kom. 519 042 665 anna.kaniewska@wiadomoscihandlowe.pl

TO, CO JEMY MA DUŻY WPŁYW

NA NASZE ZDROWIE Rozmowa z Agatą Młynarską, dziennikarką i prezenterką Pani organizm nie toleruje laktozy i glutenu. Jakie ma to dla Pani konsekwencje dietetyczne? Gluten jest praktycznie we wszystkim, nie tylko w pieczywie, ale i w tak nieoczywistych produktach jak wędliny czy sery. Nawet przecier pomidorowy i przyprawy mogą go zawierać – i często tak właśnie jest. Zanim kupię jakiś nowy produkt, dokładnie stu­ diuję etykiety. Jeśli chodzi o laktozę, to szkodzi mi mleko krowie, mogę za to jeść niewielkie ilości produktów kozich. Chleb – tylko bezglutenowy. Nawet znaczka pocztowego nie mogę polizać, bo w kleju jest gluten. W moim przypadku nawet tak niewielka jego ilość spowodowałaby silne dolegliwości. Jak bardzo te problemy pokarmowe utrudniają Pani życie? Na szczęście lubię kasze, a jaglana, gryczana i kukurydziana jest bezpieczna dla osób z moim schorzeniem. W bufecie w pracy mogę jeść tylko gotowane kartofle czy ryż, dlatego wiele posił­ ków przygotowuję sobie w domu, np. dziś przyniosłam do pracy duszonego indyka z suszonymi pomidorami, a do tego kopytka z mąki bez glutenu. Szkoda, że w Warszawie nie ma restauracji, która dowoziłaby bezglutenową pizzę. Robię zakupy w takich sklepach, o których wiem, że zawsze znajdę w nich produkty, które znam. W dużych miastach – a mieszkam w Warszawie, często bywam w Poznaniu, Krakowie, Gdańsku, we Wrocławiu, więc mam sporą perspektywę – z zaopatrzeniem nie jest najgorzej. Na wsiach i w mniejszych miastach dla takich klientów jak ja właściwie nie ma żadnej propozycji. Tam nawet w sieciowych sklepach sprzedawcy robią wielkie oczy, gdy pytam o mleko bez laktozy. Na urlop do Solca­‑Zdroju zabieram zawsze swoje produkty. Sklepy nie zamawiają pieczywa bezglutenowego z uwagi na krótkie terminy przydatności, choć chleb sprowadzany z Niemiec można trzymać dość długo. Z drugiej strony trudno się dziwić właścicie­ lom takich małych sklepów na wsiach, że nie oferują produktów dla osób z alergiami pokarmowymi i nietolerancją pokarmową. Większość naszego społeczeństwa nie ma pojęcia, że to, co jedzą, może im szkodzić, nie mówiąc o liczbie osób, które mają problem zdiagnozowany, np. wiedzą, że chorują na celiakię. Sądzi Pani, że to problem dużo powszechniejszy, niż się wydaje? Jestem przekonana, że tak jest. Pracuję w dwóch redakcjach – magazynu „Skarb” i programu „Świat się kręci”, mam stałe gro­ no kilkudziesięciu współpracowników. Cztery osoby z tej grupy tak jak ja mają zdiagnozowaną nietolerancję glutenu, dwie nie tolerują laktozy i glutenu; jedna jest chora na cukrzycę. Pozostali cierpią na bezsenność, bóle głowy, alergie skórne, dziewczyny

Napis „bez glutenu” na opakowaniach powinien być bardziej widoczny

ński Fot. PAP/Stach Leszczy

Pismo bezpłatne dla handlu www.wiadomoscihandlowe.pl

Agata Młynarska mają wzdęcia po kawie z mlekiem. Patrzę na tych ludzi, jak wcinają wielkie puszyste buły nafaszerowane glutenem i wiem, że za kilka lat oni będą mieli zdrowie w rozsypce, jeśli nie zmienią diety. Nie mam złudzeń, pro­ blem będzie narastać. Za kilka lat okaże się, że 70 proc. z nas ma jakiś rodzaj nietolerancji po­ karmowej. Ludzie nie zdają sobie jeszcze sprawy z tego, że to, co jedzą, decyduje o ich zdrowiu. Na szczęście coraz głośniej się mówi, że gluten szkodzi… Jak ocenia Pani świadomość sprzedawców w sklepach spożywczych, jeśli chodzi o żywność bezglutenową czy bez laktozy? Pomijając specjalistyczne sieci, jak Organic Farma Zdrowia, jest fatalnie. W firmowych sklepach mięsnych sprzedaw­ czynie nie mają pojęcia na temat składu produktów, które mają w ladzie. Gdy pytam o wędliny bezglutenowe, zaczynają analizować przy mnie skład, to samo gdy pytam o ser bez lak­ tozy. Oczywiście mogę kupować wędliny paczkowane, gdzie na opakowaniach można znaleźć informacje na temat zawartości glutenu, ale czasem mam ochotę kupić coś na wagę. Z komplet­ nym brakiem kompetencji spotykam się w sklepach znanych sieci, takich, które, wydawałoby się, dbają o swoją markę. Na targach żywności bezglutenowej producenci prosili mnie, bym przeprowadziła szkolenia dla pracowników sklepów. Chętnie, tyle że czasu brakuje. Czy producenci w Polsce są otwarci na rozszerzanie oferty o produkty bezglutenowe i bez laktozy? Tak, ale wciąż jest wiele do zrobienia. Przede wszystkim ape­ luję o poprawienie oznakowania na opakowaniach – napis „bez glutenu” powinien być bardziej widoczny, ale często jest napisany drobnym maczkiem. Rozmawiała Anna Terlecka

HANDEL W PRL

1975

Fot. Stefan Zubczewski

Kierownik ds. dystrybucji Koordynator ds. rozliczeń finansowych Renata BILSKA, kom. 519 042 656 renata.bilska@wiadomoscihandlowe.pl

1980

Opracowanie graficzne i DTP: studio.dtp@o2.pl

1981

Korektor i Redaktor: Adam RACZYŃSKI Druk: Quad/Graphics Europe Nakład: 80 000 egz.

Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca oraz zastrzega sobie prawo do ich skracania. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam, może odmówić ich przyjęcia bez podawania przyczyn. © Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie artykułów w całości lub we fragmentach bez zgody wydawcy zabronione

Ręcznie kaligrafowane cenówki - dziś już takich nie uświadczysz...

Pamiętacie jeszcze takie opakowania?

Szampon chmielowy. W młodych latach osiemdziesiątych klienci mogli wybierać pomiędzy nim a Pokrzywowym


PORADNIIKWH MAKRO

PAKIET FRANCZYZOWY – WYPOSAŻENIE SKLEPU

Sklepowe rewolucje Meble od różnych producentów, w innych stylach czy kolorach? Dziś to już nie przejdzie. Czysty i elegancki sklep ze spójnym wyposażeniem i obrandowaniem nie jest dla klienta żadnym luksusem, ale oczekiwanym standardem.

– Zanim otworzymy sklep, trzeba zrobić rozeznanie, by sprawdzić, jaki klient mieszka w okolicy i jakiego asortymentu może szukać. Gdy już to wiemy, trzeba pomyśleć o optymalnym zaprojektowaniu i wyposażeniu sali sprzedaży – mówi Tomasz Niciński, który prowadzi w Warszawie wzorcową placówkę Odido. Jeśli zrobimy to dobrze, będziemy mieć spokój na wiele lat. Nie trzeba się będzie martwić naprawami, remontami czy przestawianiem mebli. Zamiast tego będzie można się skupić na najważniejszym, czyli na handlu. Taki cel przyświeca rozwiązaniom, jakie Makro opracowało dla franczyzobiorców Odido. Tekst i zdjęcia Sebastian Szczepaniak

Lada ladzie nierówna

Porządny ekspres to jest to

Aby wybrać odpowiedni sprzęt chłodniczy, trzeba czasu i wiedzy, bo dodatkowe funkcje (lub ich brak) bezpośrednio przekładają się na komfort pracy. Lada w warszawskim Odido ma schodkową ekspozycję, co pozwala atrakcyjnie zaprezentować towar, zresztą dzięki temu można wyłożyć go więcej. – Cyrkulacja powietrza może być statyczna lub dynamiczna. Ja wybrałem pierwszą, bo przy wariancie z nadmuchem powietrza produkty szybciej wysychają – wyjaśnia

– To ma być wabik dla klientów, a nie sposób na zarobek. Zamiast oszczędzać i kupować ekspres przelewowy, wykosztowałem się na porządny ekspres ciśnieniowy, z którego kawa jest o wiele lepsza – mówi Tomasz Niciński. Dobierając ekspres, trzeba wziąć pod uwagę, czy sklep znajduje się w ruchliwym miejscu i jaka jest liczba klientów. Częstym błędem jest wybieranie modelu z funkcją zasysania mleka. – W upał wystarczy pół godziny, by w rurce pobraniowej zrobiła się śmietana. Najlepiej używać mleka w proszku – granulowanego, bo nie zapycha ekspresu – doradza detalista.

nasz rozmówca. Lada powinna mieć ruchome przesłony, a także komory do przechowywania produktów nocą. – Gdy przednia szyba jest na teleskopach, a nie uchylna, o wiele łatwiej utrzymywać urządzenie w czystości. Istotny jest też kąt załamania szyby, wpływający na widoczność towaru, oraz odpowiednie oświetlanie – świetlówka musi być wędliniarska, nie zwykła. To jeden z najważniejszych mebli w sklepie, z czego niektórzy detaliści wciąż nie zdają sobie sprawy – mówi Niciński.

Regały i panele space wall – Warto zainwestować w regały metalowe, które nie wypaczają się przy większym obciążeniu. W przeciwieństwie do drewnianych dopasowują się do produktów, nie na odwrót. Poza tym drewno wyciera się szybciej niż metal – podkreśla Tomasz Niciński. Jego zdaniem panele space wall to najlepsze rozwiązanie na wykorzystanie wolnych przestrzeni na słupach, bokach gondol czy regałów. – Można na nich zamontować małe półki lub wieszaki na asortyment. To sprawdza się o wiele lepiej niż stojaki od przedstawicieli handlowych – komentuje nasz rozmówca.

Cztery bonety zamiast jednej Cztery małe bonety okazały się tańsze w eksploatacji od jednej dużej. Takie rozwiązanie pozwala lepiej wyeksponować asortyment i nie grozi bałaganem. Urządzenia powinny być zgrupowane, ale w awaryjnych sytuacjach można rozstawić je w różnych miejscach. Dzięki temu Makro ma większe pole manewru, projektując sale sprzedaży dla nowych franczyzobiorców.

Ulepszony regał piekarniczy W porównaniu z poprzednim regałem, przygotowanym specjalnie dla sklepów Odido, jedna część została pozbawiona szklanych drzwi, co ułatwia zbudowanie ekspozycji, a klientom branie towaru z półki. Na dole pojawił się kosz na bagietki, który bardzo dobrze się sprawdza. Druga część regału pozostała zamknięta za szklanymi drzwiami, gdzie w eleganckich koszach wyeksponowano pieczywo. Całość została podświetlona ciepłym, LED-owym światłem.

Gondola warzywna z wagą kontrolną Po roku działalności sklepu wyspa warzywna została podwyższona, a każda półka podświetlona diodami LED. Nowa gondola jest bardziej ergonomiczna, pozwala wyeksponować więcej produktów. Znalazło się na niej również miejsce na wagę kontrolną. W sklepach, w których towar waży kasjerka, taka waga jest istotna dla klientów.

Lada cukiernicza i lodówka food to go Pierwsza powinna mieć chłodzenie statyczne (by nie wysuszać produktów) oraz system kontroli wilgotności. Oświetlenie musi być w żółtych odcieniach. Przy mniejszych ladach cukierniczych, o szerokości 60-80 cm, trzeba zwrócić uwagę, w którą stronę uchylają się drzwi, by dopasować je do ustawienia mebla w sklepie. Z kolei lodówka z artykułami na wynos świetnie sprawdza się w miejscach, gdzie jest duży ruch. Pozwala na wstawienie około 50 indeksów i znaczne poszerzenie asortymentu convenience oraz zgrupowanie go w jednym miejscu (w wielu sklepach soki jednodniowe i dania gotowe sąsiadują w bonecie z nabiałem).

Poprawiona lada Lada impulsowa została zaprojektowana specjalnie dla sklepów Odido. W trakcie rocznych testów wyłapano jeszcze drobne mankamenty, na które narzekali klienci. Powiększono miejsce na koszyk oraz torbę z zakupami, by kupujący nie zahaczali nimi o półki. Pojawiła się taca na monety, a pomiędzy stanowiskami kasowymi miejsce na impulsową ekspozycję owoców.



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.