GfK Polonia 2016
Nakład 80 000 egz.
Nr 9 (168) WRZESIEŃ 2017
Pismo bezpłatne
ISSN 1643-8787
7 listopada 2017 r. Warszawa Hotel Marriott
Najważniejsze spotkanie branży Szczegóły str. 45
GfK Polonia 2016
Nakład 80 000 egz.
Ę
ZAREJESTRUJ SI
Nr 9 (168) WRZESIEŃ 2017
JUŻ DZIŚ!
Pismo bezpłatne
ISSN 1643‑8787
www.kongresslodycze.pl
USTAWA O HANDLU W NIEDZIELE DOPIERO NA BOŻE NARODZENIE Do drugiego czytania obywatelskiego projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele nie dojdzie podczas żadnego z najbliższych pięciu posiedzeń Sejmu. Odbędzie się ono dopiero w grudniu, co oznacza, że nowe przepisy – które mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2018 roku – zostaną przeforsowane przez parlament pod koniec roku w ekspresowym tempie. na 6-8 grudnia, albo na ostatnim posiedzeniu w br. (12-15 grudnia). To oznacza, że po bardzo długim okresie, w którym nie wydarzyło się nic (obywatelski projekt ustawy trafił do Sejmu już jesienią 2016 roku), tuż przed Bożym Narodzeniem będziemy świadkami błyskawicznego przepychania nowego prawa przez parlament. Aby zakaz handlu w niedziele zaczął obowiązywać 1 stycznia 2018 roku
Termin korzystny dla PiS Przesunięcie terminu, w którym Sejm będzie zajmował się zakazem niedzielnego handlu na koniec roku, jest o tyle istotne, że ten okres dla rządzącej Zjednoczonej Prawicy zapewne będzie gorący. PiS – co zrozumiałe – sprawy problematyczne i budzące największe kontrowersje stara się załatwić w parlamencie szybko, bez długich debat czy poprawek, w okresach, w których ryzyko społecznego oporu jest najmniejsze, czyli albo przed wakacjami, albo przed Bożym Narodzeniem. Rządzącym powinno zależeć na tym, żeby uchwalić ustawę tuż przed świętami, gdyż wtedy będą mogli liczyć
Fot. Paweł Kula
Z
wewnętrznego harmonogramu pracy Komisji Polityki Społecznej i Rodziny na ostatnie miesiące br. wynika, że sprawa handlu w niedziele po raz kolejny schodzi na dalszy plan. W liczącej 14 punktów agendzie temat ten znalazł się na samym końcu. Komisja zaplanowała rozpatrzenie sprawozdania podkomisji ds. rynku pracy dotyczącego projektu ustawy ograniczającej niedzielny handel dopiero na grudzień. Wcześniej zajmie się m.in. takimi tematami jak Karta Dużej Rodziny czy praktyki i staże w urzędach administracji publicznej.
(to PiS obiecał związkowcom), ustawa regulująca tę kwestię musi zostać opublikowana w Dzienniku Ustaw najpóźniej 17 grudnia (przy zachowaniu dwutygodniowego vacatio legis). A przecież wcześniej potrzebne jest jeszcze trzecie czytanie w Sejmie, akceptacja ustawy przez Senat i podpis prezydenta.
Ta ostatnia niedziela Przypomnijmy, że wspomniana podkomisja zebrała się dotychczas jedynie raz, w kwietniu br. Podczas tamtego posiedzenia nie zapadły żadne ustalenia, nie głosowano nad poprawkami ani nawet ich nie przedstawiono. Tym samym sprawozdanie dla komisji nie powstało. Wciąż nie wiadomo nawet kiedy podkomisja zbierze się po raz drugi. Poseł Janusz Śniadek w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl zauważył, że nie może zwołać posiedzenia, dopóki formalnie nie zostanie szefem podkomisji (ma zastąpić Jana Mosińskiego). Poseł PiS deklaruje, że gdy tylko to nastąpi, prace nad ustawą nabiorą właściwego tempa. Wiele wskazuje na to, że PiS zostawi całą sprawę na samą końcówkę roku. Jeśli projekt ustawy wyjdzie z komisji w pierwszych dniach grudnia, to jego drugie czytanie odbędzie się albo na posiedzeniu Sejmu zaplanowanym
na dobre słowo ze strony hierarchów kościelnych w tym szczególnym dla wiernych okresie. Poseł Śniadek nie obawia się opóźnień w pracach nad zakazem handlu w niedziele. – Zrobię wszystko, żeby moja partia wywiązała się solidnie ze swoich zobowiązań, także wyborczych, bo zakaz handlu w niedziele to również zobowią‑ zanie programowe, wyborcze – mówi Śniadek.
Decyzja już zapadła? Zdaniem Alfreda Bujary, szefa sekcji handlowej NSZZ „Solidarność”, krótki termin między planowanym na grudzień uchwaleniem ustawy przez Sejm a wejściem nowego prawa w życie w styczniu nie powinien być dla przedsiębiorców problemem. – Mówimy o tej ustawie już półtora roku. Przedsiębiorcy wiedzą, że vacatio legis będzie dwutygodniowe i założą w swoich planach to, że w przyszłym roku będą wolne niedziele – powiedział nam Bujara. Janusz Śniadek zapytany o to, kiedy w jego partii zapadnie decyzja polityczna, jak rozwiązać kwestię zakazu handlu w niedziele (ile dni w miesiącu, jakie wyjątki od zakazu itd.), odpowiada, że taka decyzja już zapadła. – Marcowe stanowisko rządu jest dla nas wskazówką i ma charakter decy‑ zji politycznej – tłumaczy, potwierdzając, że punktem wyjścia ma być ograniczenie handlu w dwie niedziele w miesiącu. Poseł nie wyklucza jednak, że w ostatecznej wersji ustawy zapisane zostanie, że od 2019 roku zakaz obowiązywać będzie nie w dwie, a już w trzy niedziele w skali miesiąca. O takim kształcie nowego prawa mówiła w ostatnich dniach m.in. minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
Więcej niedziel Alfred Bujara zapowiada, że „Solidarność” nie będzie w pełni usatysfakcjonowana dwiema, a nawet trzema niedzielami wolnymi od handlu. – Minister Rafalska wspomniała o trzech „Solidarności” nie satysfakcjonują połowiczne rozwiązania. Związkowcy żądają całkowitego zakazu
czytaj dalej na stronie 19
REKLAMA
GRU, DRU I MINIONKI © 2017 Universal Studios. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Nr 9/2017 (168)
W NUMERZE:
10 12 13 14 15 18 22 27 28 30 32 33 34 36 38 40 40 41 41 42 43
HANDEL I DYSTRYBUCJA Aldi zmienia strategię Biedronka stawia na leasing pracowników Eurocash chce przejąć sieć Mila Carrefour testuje innowacje Auchan z pierwszym sklepem convenience Franczyza nadal kluczowa dla Eurocashu Freshmarket znika z rynku Eurocash poszkodowany w karuzeli VAT? Społem zna odpowiedź na „masówkę” z dyskontów Stop Supermarket na przekór dyskonterom Przyśpiesza ekspansja Grupy Chorten Oszustwo przy sprzedaży Leader Price? Muszkieterowie wchodzą do stolicy Outlet w wydaniu Biedronki Sieć Alibi nie zwalnia tempa
SZKOLENIE I PRAWO Mądry Polak przed szkodą – ubezpiecz swój sklep Foliówka za minimum 20 groszy Ustawa o przewadze kontraktowej już działa Konsolidacja inspekcji coraz bliżej
KOSMETYKI I CHEMIA Jak zarobić na barwnikach do ubrań Rośnie sprzedaż ręczników papierowych
LICZBA Nawet MIESIĄCA
SILNE WSPARCIE MARKETINGOWE MARKI
REKLAMA TV
EVENTY
MATERIALY POS
2400 zł
trzeba wydać w Biedronce, żeby dostać „dorosłego” Świeżaka
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
ANIMACJE W SKLEPACH
DC SUPER HERO GIRLS and all related characters and elements © & ™ DC Comics and Warner Bros. Entertainment Inc. DC LOGO: TM & © DC. WB SHIELD: TM & © WBEI. (s17)
POBIERZ APLIKACJĘ MAGIC KINDER
Nr 9/2017 (168)
REKLAMA
REKLAMA
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
44 46 48 50 52 54 55 56 58 60 62 63 64
66 68 70 72 74 75
Atrakcyjne perspektywy dla rynku przekąsek Wywiad z prezesem Mondelez Polska Rośnie sprzedaż wyrobów czekoladowych Coraz czystsza etykieta Tradycyjne słodycze nie znikną z rynku Zarządzanie kategorią batonów zbożowych Sklepy chcą naturalnych zamienników słodyczy Przekąski są dziś modne Żelki – rynek wart prawie 400 mln zł Polacy jedzą więcej ciastek Nowości na półce z batonami i waflami Słone przekąski najlepiej schodzą w weekendy Firma The Lorenz Bahlsen Snack‑World zmienia system dystrybucji
Luksusowe zyski z nową odsłoną promocji
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Cytrynowa Chwilka
J esienne C iastkowanie
KATEGORIE PRODUKTÓW Najmłodsi konsumenci ważni dla producentów wody Polska krajem mięsożerców Zdrowa żywność, zdrowy rynek
STREFA PUPILA
Nasza oferta na: www.celp
Zorro
Arabskie
ol.com.pl
Brazylianki
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Mars Petcare Poland pracuje nad innowacjami Rynek przysmaków dla zwierząt szybko rośnie Połowa Polaków ma psa lub kota
NOWE PRODUKTY
76-78 Sprawdź, czy masz na półce te nowości 79 80 80 81
NOWE TECHNOLOGIE
KN_DME3_TEASER_PH_60x50mm_20170816_v1.indd 121/08/2017 10:15
Odcisk palca zamiast PIN-u Terminal płatniczy w smartfonie Paczkomaty przyszłością e-grocery?
PO GODZINACH Gdzie kupuje Pascal Brodnicki?
INFORMACJA HANDLOWA
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Nr 9/2017 (168)
REKLAMA
DC SUPER HERO GIRLS and all related characters and elements © & ™ DC Comics and Warner Bros. Entertainment Inc. DC LOGO: TM & © DC. WB SHIELD: TM & © WBEI. (s17)
ZDANIEM REDAKTORA Grzegorz Szafraniec grzegorz.szafraniec@wiadomoscihandlowe.pl
BIEDRONKA I LIDL
OKŁADAJĄ SIĘ PLUSZAKAMI
Pod koniec sierpnia Biedronka wystartowała z promocją Gang Świeżaków 2. To, co wydarzyło się wokół maskotek w ciągu kolejnych dwóch tygodni, przekracza granice zdrowego rozsądku. Niemal codziennie, gdy odpalam komputer, atakują mnie coraz bardziej absurdalne memy i informacje dotyczące tych owocowo-warzywnych obiektów pożądania z dyskontu. I w większości nie są to zmyślone historie – to dzieje się naprawdę! Urasta do rangi zjawiska społecznego, zupełnie innego stanu świadomości.
W
szystkim, którzy jakimś cudem nie Oni również trafili w ręce policji, która zdołała wiedzą jeszcze, czym są Świeżaki, odzyskać większość łupu. Natknąłem się rówwyjaśniam: to seria pluszaków, nież na ogłoszenie „Seks za Świeżaki”. Mam które można odebrać po uzbieraniu określonadzieję, że był to klasyczny fake news, chonej liczby punktów/naklejek za zakupy. Jeden ciaż obserwując szał związany z całą akcją, nie „dorosły” Świeżak „kosztuje” 60 punktów. Na mam takiej pewności. „juniora” trzeba ich uzbierać o połowę mniej. Afera świeżakowa wybuchła również Jeden punkt to zakupy za 40 złotych. Łatwo wśród samych pracowników Biedronki. Rewięc policzyć, że jedną dużą maskotkę dostaprezentującym ich interesy związkowcom nie niemy po wydaniu... 2400 zł. To maksymalna spodobał się sposób rozdzielania darmowych kwota, bo dodatkowe naklejki można odbierać, pluszaków wśród osób zatrudnionych w sieci. jeśli w koszyku z zakupami znajdują się owoce Centrala zdecydowała, że maskotka przysłulub warzywa. Do wyboru jest: kalafior (Krzyś), guje aktywnym pracownikom, którzy mają borówka (Basia), marpociechy w wieku do 15 lat. Maskotki są chewka (Marysia), jabłko Na Świeżaka nie mają więc (Antoś), brokuł (Bartuś), co liczyć dzieci osób przebymiękkie, ale ciosy truskawka (Tosia), rzodzadawane w „pluszowej wających na urlopach maciekiewka (Żaneta), bakłażan rzyńskich i wychowawczych. wojnie” bolą jak (Błażejek), groszek (Grześ) W piśmie do dyrektora prawdziwe, bo gra idzie ds. relacji pracowniczych i czosnek (Czesio). Promoo duże pieniądze cja ma na celu – oczywiście Komisja Zakładowa NSZZ oprócz zwiększenia obro„Solidarność 80” zażądała tów i zysków portugalskiego operatora – proinformacji, czy akcja jest finansowana z Zapagowanie konsumpcji owoców i warzyw. kładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, Klienci wręcz rzucili się na Świeżaki (firponieważ w takim przypadku wymagane byma JMP przygotowała się na to i zamówiła łyby… konsultacje ze stroną społeczną. Przedmiliony tych maskotek). Niecierpliwi, któstawiciele portugalskiego koncernu wyrazili rym nie chce się zbierać punktów, próbują ubolewanie nad tym, że „związkowcy chcą zdobyć maskotki przez serwisy ogłoszeniowe. zdyskredytować całą akcję”. Na Allegro czy OLX cena maskotki waha się od Zapewnili, że ich intencją nie było dzie20 do 50 zł. Nie wszyscy sprzedawcy są uczciwi. lenie pracowników na równych i równiejW internecie głośno zrobiło się o sprawie interszych, a co trzecia osoba zatrudniona w sieci nautki, która, chcąc kupić maskotkę, przelała otrzymała przynajmniej jednego Świeżana podany przez ogłoszeniodawcę numer konta ka – rozdano 37 000 maskotek dla dzieci 25 zł, po czym otrzymała od oszusta pudełko, 24 000 pracowników. w którym znajdował się jeden owoc borówki. Na biedronkowy Gang Świeżaków błyZdarzali się tacy, którzy nagabywali skawicznie odpowiedział Lidl, wprowadzając w sklepach innych kupujących, żeby ci oddali do swoich sklepów niemal identyczne maskotim naklejki. Pewna 30-letnia kobieta posuki – Lidlaki. Kolekcja obejmuje sześć najponęła się jeszcze dalej – ukradła z Biedronki pularniejszych wśród polskich konsumentów w Pułtusku 1378 naklejek (cała rolka), któwarzyw i owoców: jabłko, marchewkę, pomire uprawniają do odebrania 22 Świeżaków dora, brokuł, banana i śliwkę. bądź 45 Juniorów. Desperatkę ujęto, grozi jej Przedstawiciele niemieckiego dyskontera nawet pięć lat więzienia. Z kolei dwóch prazapewniają, że Dojrzały Pomidor, Soczysta cowników centrum logistycznego Biedronki Śliwka i Chrupiąca Marchewka pojawiły się na Lubelszczyźnie ukradło 10 000 naklejek. w odpowiedzi na liczne prośby klientów.
n
SILNE WSPARCIE MARKETINGOWE MARKI REKLAMA TV
EVENTY
MATERIALY POS
ANIMACJE W SKLEPACH
POBIERZ APLIKACJĘ MAGIC KINDER
Nr 9/2017 (168)
Podkreślają przy tym, że „wyróżnia je uczciwa, niska cena” (czyżby sugestia, że cena Świeżaków jest nieuczciwa?). Lidl, zamiast organizować akcję lojalnościową, po prostu sprzedaje maskotki w cenie 9,99 zł za sztukę. Tymczasem w Biedronce nawet po zdobyciu 30 naklejek (co oznacza minimum 10 zakupów powyżej 40 zł, z kartą Moja Biedronka i za każdym razem z warzywami w koszyku) cena za Świeżaka wyniesie 19,99 zł. Ruch Lidla z pewnością odbierze jej portugalskiemu konkurentowi znaczną część potencjalnych klientów, którzy nie będą chcieli czekać i cierpliwie zbierać naklejki, skoro Lidlaka mogą mieć od ręki. No, chyba że dziecko się uprze… Nie sposób określić tego inaczej niż mianem otwartej wojny obu sieci. Wojny na... mięciutkie maskotki, ale takiej, w której zadawane ciosy bolą niczym razy zawodowych bokserów wagi ciężkiej, bo chodzi o grube pieniądze, ale i o wizerunek. W tej wojnie wszystkie chwyty są dozwolone. Gdy media poinformowały, że Lidl, w ramach posuniętej do absurdu poprawności politycznej, usunął krzyże ze zdjęć ozdabiających opakowania greckich produktów marki własnej Eridanous, w centrali JMD pewnie zacierali ręce. Sprawa dotyczy fotografii przedstawiającej symbole chrześcijaństwa znajdujące się na kopułach świątyni greckokatolickiej Anastasis na wyspie Santorini. Temat nagłośnili w mediach społecznościowych oburzeni konsumenci. Na oficjalnym profilu facebookowym Lidl przeprosił wszystkich, którzy poczuli się urażeni i zapewnił, że nie było to jego intencją. Jednocześnie dyskonter zadeklarował, że „sugestie dotyczące tej kwestii weźmie pod uwagę przy kolejnych projektach”. Co zrobiła Biedronka? Z miejsca ogłosiła światu, że jej Gang Świeżaków wesprze finansowo Caritas, przekazując 100% przychodów ze sprzedaży swoich maskotek na rzecz tej charytatywnej, kościelnej organizacji. Co prawda chodzi o przychody uzyskane tylko w dniach 1-3 września, ale pozytywny przekaz poszedł w eter. „Osoby, chcące w ten sposób pomóc potrzebującym, mogą jednocześnie cieszyć się pluszakiem już od początku roku szkolnego” – argumentowała Biedronka. Zapewne portugalski detalista mógłby tkwić w przekonaniu, że zaczyna wygrywać w „pluszowej wojnie”, gdyby nie to, że dociekliwi konsumenci (czy aby na pewno oni?) zauważyli, że Biedronka również „wygumkowała” krzyże z tej samej świątyni widniejącej na opakowaniach swojej marki własnej Tolonis. I znów trzeba się było tłumaczyć, że „wygląd etykiet nie ma podłoża ideologicznego”. Nie przeszkodziło to jednak JMP w „ożywieniu” Świeżaków. Tuż przed oddaniem do druku tego numeru WH dotarła do nas elektryzująca informacja, że zadebiutują one w telewizji. Począwszy od 15 września, codziennie przez 12 dni Świeżaki będą występować jako pacynki w jednominutowych scenkach. Pluszaki wcielą się w role ze znanych sztuk, takich jak np. „Romeo i Julia” czy „Piotruś Pan”, w wersji dla najmłodszych. Głosu użyczą im dzieci. Jakie będą kolejne odsłony „pluszowej wojny”, pokaże czas, nie mam jednak
H A N D EL I DYST RY B U C JA
wątpliwości, że obie sieci nie powiedziały w tej sprawie ostatniego słowa. Obserwując narastającą aurę absurdu wokół tematu świeżako-lidlaków, jestem w stanie wyobrazić sobie taką sytuację, że złośliwy portugalski czosnek Czesio do społu z którymś z figlarnych Juniorów podgryzają niemiecką Soczystą Śliwkę. I vice versa: lidlowa Chrupiąca Marchewka z biedronkową Marchewką Marysią złapią się za natki… Swoją drogą zespół marketingowców, który wymyślił całą akcję, powinien dostać od REKLAMA
swojego pracodawcy sowite premie. Szaleństwo towarzyszące pojawieniu się Świeżaków pokazuje, jak łatwo i przy zaangażowaniu stosunkowo niewielkich środków finansowych wywołać samonapędzający się efekt wzajemnej zazdrości i rywalizacji. Chęć posiadania maskotek przez dzieci, a co za tym idzie przynależności do „gangu” jest bardzo silna. Jeśli kolega z przedszkola czy szkolnej ławki ma, to ja też muszę to mieć. Gdy zbierzemy wszystko do kupy, to mamy idealnie wymyślony program marketingowy, który jest
9
w stanie skłonić klientów do irracjonalnych zachowań. W części przypadków jest to wynikiem niskiej świadomości konsumentów i odgrzewania głęboko tkwiących przyzwyczajeń z poprzedniego systemu. Kawałek pluszu, który pierwotnie kosztował kilkadziesiąt groszy, może złotówkę, nagle w świadomości klientów staje się towarem bardzo wartościowym, bo dostępnym dopiero po zebraniu odpowiedniej liczby punktów. Genialne w swojej prostocie. Czapki z głów! n
REKLAMA
Nr 9/2017 (168)
ALDI MA W POLSCE
NOWEGO SZEFA I NOWĄ STRATEGIĘ
Luksusowe zyski
Sieć dyskontów Aldi ma nowego dyrektora generalnego oraz nową strategię, która ma przyspieszyć rozwój polskiego oddziału firmy, a także zwiększyć sprzedaż w sklepach.
z nową odsłoną promocji
Fot. Archiwum
wycieczki o wartości 20 000 zł każda
do sieci salonów iSpot Apple Premium Reseller o wartości 4 000 zł każda
W dyskontach Aldi pojawiły się takie międzynarodowe i krajowe marki jak: Nestlé, Coca‑Cola, NIVEA, Pampers, Krakus, Danone, Żywiec Zdrój czy Hortex
O
na Złote Chwile
o wartości 1 000 zł każda
Łatwa mechanika dla Konsumenta: Wystarczy kupić opakowanie promocyjne Ferrero Rocher Gold Edition g i zarejestrować kod na stronie ferrerorocher.pl. Po chwili pojawia się informacja o wygranej, bądź jej braku.
200
Produkt biorący udział w promocji
Ferrero Rocher 200 g
Promocja trwa 30.09-31.10.2017 r. Zgłoszeń do promocji można dokonywać w terminie 1.10-31.10.2017 r. Regulamin i szczegóły promocji na ferrerorocher.pl. Należy zachować wkładkę z kodem alfanumerycznym. Promocja dozwolona od lat 18. Organizator promocji: Unlimited Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, ul. Włodarzewska 45 D, 02-384 Warszawa.
SILNE WSPARCIE W MEDIACH
Niniejsze ogłoszenie jest wyłącznie informacją handlową i nie stanowi oferty w rozumieniu Kodeksu Cywilnego. Ferrero Polska Commercial Sp. z o.o. nie odpowiada za ewentualne błędy lub nieaktualność ogłoszenia.
d sierpnia br. osobą odpowiedzialmiędzy regałami oraz (tam gdzie to możliwe) ną za rozwój sieci Aldi w Polsce jest obszerne darmowe parkingi. nowy dyrektor generalny Oktawian Aldi chce stać się nie tylko najlepszym Torchała, który zastąpił na tym stanowisku dyskontem w Polsce, ale również najlepszym Nicolasa de Lope. Zmiana personalna idzie pracodawcą w całej branży. – Potrzebujemy w parze ze zmianą strategii biznesowej. Ta ma się dobrych pracowników. Doceniamy ich. Właśnie teraz opierać na niskich dlatego zaplanowaliśmy cenach i produktach i przeprowadziliśmy Oferta niemieckiego dobrej jakości. Oferta podwyżki płac dla całego dyskontera powiększyła dyskontera powiększyła zespołu sprzedażowego się ostatnio niemal dwukrotnie – mówi Torchała. się ostatnio niemal dwu– do 1700 SKU krotnie – do 1700 SKU. Niemiecki konNa półkach pojawiły cern działa w Polsce od się takie międzynarodowe i krajowe marki jak: 2008 roku, obejmując zasięgiem południoNestlé, Coca‑Cola, NIVEA, Pampers, Krakus, wą, zachodnią i centralną część kraju. Posiada Danone, Żywiec Zdrój czy Hortex. Dodatkoponad 120 sklepów, o średniej powierzchni wo co tydzień klienci mogą znaleźć w promocji sprzedaży wynoszącej 800 mkw., i zatrudnia ponad 100 produktów, zarówno spożywczych, przeszło 1200 osób. RED jak i przemysłowych. Oktawian Torchała podkreśla, że Polacy dostrzegli już zmiany i doceniają nową straOktawian Torchała tegię sieci. – Skupiamy się przede wszystkim to urodzony w Niem‑ na zapewnieniu klientom świeżych produk‑ czech, ale mają‑ tów: pieczywa, wypiekanego w naszych skle‑ cy polskie korzenie pach na miejscu kilka razy dziennie, owoców menadżer. Jest ab‑ i warzyw, które podlegają stałej kontroli jakości, solwentem Uniwersy‑ a także świeżego mięsa i ryb – mówi dyrektor tetu Ekonomicznego generalny przedsiębiorstwa Aldi Polska. w Krakowie i Universität Regens‑ Operator rozpoczął w tym roku moburg. Z siecią Aldi jest związany od dernizację sklepów. Do końca roku ponad 2010 roku. Pełnił funkcję menadżera 50 z nich będzie się mogło pochwalić noregionalnego, dyrektora operacyjnego woczesnym, jasnym i przyjaznym wystroi dyrektora zarządzającego. Wcześniej jem wnętrza. Centralnym punktem nowej pracował w hiszpańskim oddziale firmy koncepcji jest klient i jego potrzeby – chodzi Robert Bosch oraz w spółce Capge‑ zarówno o asortyment, jak i doświadczenie mini Polska. Od sierpnia, jako dyrektor zakupowe. Wszystkie nowo otwierane, jak generalny, jest osobą odpowiedzialną i przebudowane sklepy wyróżnia bardziej za rozwój firmy Aldi w Polsce. przejrzysta prezentacja towarów, szersze alejki
n
Znak, który sprzedaje!
Aż 58% Konsumentów
wybiera produkty oznaczone logotypem „Ulubiona Marka Polaków”*
* Badanie „Ulubiona Marka Polaków 2017”, GfK Polonia, wrzesień 2017 REALIZATOR BADANIA
ORGANIZATORZY
www.ulubionamarka.pl
REKLAMA
Nr 9/2017 (168)
BIEDRONKA
STAWIA NA LEASING PRACOWNIKÓW W Biedronkach przybywa pracowników tymczasowych świadczących usługi w ramach tzw. leasingu pracowniczego. W całej sieci jest ich już niemal 1800 i jeśli sytuacja na polskim rynku pracy nie ulegnie poprawie, prawdopodobnie ta liczba będzie rosła.
W
sklepach Jeronimo Martins Polska (JMP) pracuje około 60 000 osób. Biedronka, największy prywatny pracodawca w naszym kraju, podobnie jak cała branża handlowa, boryka się z brakami kadrowymi. Sieci od kilkunastu miesięcy wręcz prześcigają się w podwyższaniu płac, bo Polacy nie są już skłonni do ciężkiej pracy fizycznej w sklepie za wynagrodzenie bliskie płacy minimalnej. Firmy, szczególnie w dużych miastach, ratują się, jak mogą – na przykład zatrudniają pracowników z Ukrainy. Jednak w wielu sklepach i tak brakuje rąk do pracy. Nasz dziennikarz na własne oczy widział, że w jednej ze stołecznych Biedronek (sala sklepowa wraz z zapleczem magazynowym) na zmianie pracowały zaledwie dwie osoby...
3 procent, ale będzie więcej
Fot. wiadomoscikosmetyczne.pl
– Z opcji zatrudniania pracowników tymcza‑ sowych korzystamy głównie w okresach zwięk‑ szonego ruchu, np. latem czy przed świętami, lub ze względu na sytuację na lokalnym rynku pracy – usłyszeliśmy w biurze prasowym spółki Jeronimo Martins Polska. Przedstawiciele portugalskiej sieci podkreślają, że w minionym półroczu wyleasingowani pracownicy stanowili poniżej Takich rekruterów z planszami reklamowymi 3% wszystkich osób świadczących pracę dla na plecach Biedronka wynajęła w kilku Biedronki. Można ich spotkać na różnych dużych miastach stanowiskach, najczęściej w centrach dystrybucyjnych lub w sklepach, głównie podczas rozładunku dostaw i przy uzupełnianiu towaNaszej redakcji udało się jednak ustalić, rów na półkach. że jest to m.in. IncPraca. Pojedyncze „zlecenie Dyskonter nie odkrótkoterminowe”, powiedział na nasze polegające na wykłaBiedronce brakuje pytania o poziom wydaniu towaru w sklepracowników na takich nagrodzeń płaconych pie Biedronka oraz stanowiskach jak: kasjerpracownikom tym„pracach pomocni-sprzedawca, specjalista, czasowym, nie dowieczych”, wyceniane jest dzieliśmy się też od kierownik sprzedaży produktów tam na 15 zł brutto niego, jak duże pieza godzinę. W ofercie świeżych, menadżer, kierownik niądze przeznaczane operacji i sprzedaży, magazynier, zlecenia znalazła się są łącznie przez firmę jednak informacja, kontroler jakości, kierownik na outsourcing persoże jest to „przykłai zastępca kierownika sklepu nelu. Biuro prasowe dowa stawka, jaką uchyliło się również otrzyma student pood odpowiedzi na pytanie, z jakimi agenniżej 26. roku życia”. Rzeczywista stawka cjami pracy tymczasowej współpracuje JMP. ma być wyliczana osobno dla każdej osoby
n
Nr 9/2017 (168)
korzystającej z systemu IncPraca, na podstawie danych podawanych przy rejestracji. W chwili pisania tego artykułu na 656 róż‑ nych ofert zleceń krótkoterminowych i długo‑ terminowych dostępnych za pośrednictwem strony internetowej IncPraca aż 631 dotyczy‑ ło spółki Jeronimo Martins Polska (niektóre oferty są podwójne lub nawet potrójne, zatem faktyczna liczba poszukiwanych pracowników jest jeszcze większa). Pozostałe, pojedyncze zle‑ cenia, pochodziły m.in. od takich podmiotów jak Makro Cash & Carry, Bricoman i Leroy Merlin. W przypadku Biedronek zdecydo‑ wana większość propozycji dotyczyła pracy w warszawskich sklepach, ale były również anonse dla mniejszych miejscowości i wsi, takich jak Baranów, Smolec, Kiełczów czy Święta Katarzyna.
H A N D EL I DYST RY B U C JA
EUROCASH CHCE PRZEJĄĆ SIEĆ MILA Grupa Eurocash podpisała list intencyjny z właścicielami firm, do których należy sieć około 190 supermarketów Mila. Osiągnięto wstępne porozumienie co do podstawowych warunków przyszłej transakcji. Początkowo Eurocash miał wyłączność na jej sfinalizowanie do 8 września, jednak ten termin przedłużono do 15 września.
Sieć Mila istnieje od 1 stycznia 2015 roku – została wówczas formalnie wydzielona ze struktur Grupy Polomarket, liczącej dziś około 290 sklepów. Przychody Mili w 2016 roku wyniosły 1,49 mld zł, a zysk operacyjny – około 4,8 mln zł. Grupa Eu‑ rocash to największy hurtowy dystrybutor produktów FMCG w Polsce, z udziałami
rynkowymi przekraczającymi 26%. Jedno‑ cześnie operator zarządza siecią około 14 000 sklepów franczyzowych i własnych m.in pod szyldami Delikatesy Centrum, Lewiatan, Eko, Abc, Euro Sklep, Gama czy Groszek. Do zamknięcia tego wydania „WH” nie zapadła decyzja co do podstawowych warunków transakcji. AU
INFORMACJA HANDLOWA
Budują wizerunek pracodawcy Zwrócenie się w kierunku pracowników tymczasowych to zaledwie jedno z działań podejmowanych przez Biedronkę, mających na celu przyciągnięcie nowych osób do pracy. Niedawno firma rozpoczęła kampanię em‑ ployer brandingową (ang. budowanie wize‑ runku marki pracodawcy) – co prawda nie na taką skalę jak konkurencyjny Lidl przed kilkunastoma miesiącami, ale jednak. Jeroni‑ mo Martins opublikowało w internecie serię krótkich filmów promujących pracę na takich stanowiskach jak: sprzedawca‑kasjer, specjali‑ sta, kierownik sprzedaży produktów świeżych, menadżer, kierownik operacji i sprzedaży, ma‑ gazynier, kontroler jakości, kierownik i zastęp‑ ca kierownika sklepu. W lipcu dyskonter ruszył z akcją „Pole‑ cam Biedronkę”. W ramach tego programu osoby zatrudnione w Biedronce za polecenie nowego pracownika mogą liczyć na nagrodę w wysokości 1000 zł brutto. Projekt obejmu‑ je na razie tylko Warszawę, jednak sieć nie wyklucza, że w przyszłości wdroży go także w innych miastach. JMP pracowników szuka już nawet na ulicach. Rekruterów sieci, robiących za tzw. chodzące reklamy (mających na plecach duże plansze reklamowe, zachęcające do za‑ trudnienia się w Biedronce) spotkać można w kilku największych miastach Polski. Z kolei w sklepach dyskontera kilka miesięcy temu pojawiły się specjalne ogłoszeniowe stojaki wraz ze „skrzynkami na CV”. Aby powalczyć o dodatkowe ręce do pra‑ cy, Biedronka zdecydowała się nawet zaofe‑ rować swoim pracownikom darmowe masaże i zabiegi fizjoterapeutyczne. Na takie bonusy mogą liczyć jednak tylko osoby zatrudnione w centrach dystrybucyjnych i biurach. Zajęcia w ramach tzw. Biedronkowej Akademii Zdro‑ wia odbywają się w godzinach pracy i korzysta z nich ponad 200 pracowników. Biedronka to największa sieć detalicz‑ na w Polsce. Należy do niej blisko 2750 sklepów w ponad tysiącu miejscowościach. Sieć istnieje od przeszło 20 lat, współpra‑ cuje z ponad pięciuset polskimi partnerami handlowymi. Jeronimo Martins zatrud‑ nia w naszym kraju ponad 60 000 osób. Od 1995 roku portugalski koncern zainwe‑ stował ponad 12 mld zł. Paweł Jachowski
13
Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.
MAŁE SKLEPY SĄ POLIGONEM DLA INNOWACJI Rozmowa z Markiem Lipką, dyrektorem ds. sklepów convenience w firmie Carrefour Polska Sklepy convenience w Europie Zachod‑ niej dążą do budowania oferty optymal‑ nej nie tylko pod względem asortymentu, ale i usług. Czego można się spodziewać w przypadku polskiego rynku? Widzimy te same trendy, co w Europie Zachodniej, stąd np. rozwój oferty gastronomicznej w naszych placówkach oraz dodatkowe usługi. Strategia Carrefoura zakłada innowacyjne podejście do handlu, nie tylko w sklepach własnych. Wiele rozwiązań, które testujemy i wdrażamy we własnych placówkach, jest następnie wprowadzanych – po przeprowadzeniu testów – również w placówkach franczyzowych. Tak było z aplikacją mobilną Mój Carrefour. Testujemy właśnie sklepy franczyzowe pod kątem włączenia ich jako punktów odbioru do usługi click & collect. To rozwiązanie będzie korzystne nie tylko z punktu widzenia sklepu internetowego, ale też franczyzobiorców włączonych do usługi. Widzimy też potencjał objęcia sklepów franczyzowych usługą z obszaru collaborative economy, która we własnych placówkach sieci ma być stopniowo wdrażana w tym roku.
Fot. Carrefour Polska
REKLAMA
Nr 9/2017 (168)
Marek Lipka
natomiast nasz partner zgłasza chęć otwarcia sklepu w tym formacie także w mniejszej miejscowości, bo takie jest zapotrzebowanie lokalnego rynku, robimy to. Staramy się być elastyczni i mieć dobrze skrojone portfolio brandów, które zrzesza Carrefour. To, czy w danym roku otworzymy 40 placówek Globi, 80 sklepów convenience lub odwrotnie, ma dla nas znaczenie drugorzędne. W sumie w tym roku ruszy 120 placówek w małych formatach.
Czy w portfolio Carrefoura jest jeszcze miejsce na kolejne koncepty handlowe? Oczywiście, na tak dużym i dynamicznym Który z formatów Pana zdaniem ma naj‑ rynku zawsze jest miejsce na nowe pomysły. większy potencjał rozwoju? Segment convenience jako ten, który jest Wszystkie dostępne badania pokazują, najbliżej klienta, ma praktycznie nieograże największy potencjał rozwoju mają koncepniczone możliwości rozwoju. To połączenie ty handlowe dla placówek, które mają poniżej handlu i gastronomii rozumianej nie jako 300 mkw. powierzchni sprzedaży. fast food, lecz jako zdrowe jedzenie na wynos. Przykładem takiego Uruchomienie cen‑ konceptu jest uruchomiotrum dystrybucyjnego Jeszcze nigdy ny we Włoszech sklep Carw Bydgoszczy to szansa konsumenci refour Express Urban Life. na przyspieszenie rozwo‑ na całym świecie nie W portfolio Grupy mamy ju franczyzy w mniejszych byli do siebie aż tak już specjalistyczne sklepy miejscowościach na zacho‑ podobni jak teraz. bio czy obiekty oferujące dzie kraju. Czy Carrefour Mamy erę konsumenta jest na to gotowy? zaawansowane usługi internetowe i wszystko, co Sklepy Carrefour działają globalnego związane z zakupami on w wielu mniejszych miejsco‑line – to tylko kilka z wielu potencjalnych wościach. Dzięki otwarciu nowego centrum ścieżek rozwoju, jakie może obrać handel logistycznego mamy zaplecze transportowe w Polsce. Sami zresztą testujemy kolejne inpokrywające niemalże cały kraj. Stoimy teraz nowacje, które już sprawdziły się w innych przed wyzwaniem, jak umiejętnie wykorzystać krajach i według nas mają szansę przyjąć się tę rozległą sieć połączeń; jak rozplanować trarównież nad Wisłą. Potencjał na tym polu sy mniejszych samochodów niekorzystających jest ogromny, trzeba go tylko wykorzystać. z paleciaków, a dojeżdżających wiele kilometrów do placówek, gdzie pracują 2‑3 osoby. Jak wyglądają plany rozwoju sieci mar‑ W małych miejscowościach i na prowincji ketów Globi na najbliższy rok? kluczem do sukcesu franczyzy jest właśnie Minimarket taki jak Globi wciąż najlepiej rozlogistyka. wija się w średnich i większych miastach. Jeśli Rozmawiał Łukasz Stępniak
n
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
15
AUCHAN OTWORZYŁ PIERWSZY W POLSCE SKLEP CONVENIENCE Grupa Auchan rozpoczęła w Warszawie testy pierwszego w naszym kraju sklepu convenience. Nie jest to nowa placówka, lecz jeden z najmniejszych Simply Marketów po gruntownym remodelingu. W przyszłości najprawdopodobniej zawiśnie na nim szyld Moje Auchan.
O
tym, że Auchan ma w planach ujednolicanie szyldów w Polsce, pisaliśmy już kilka miesięcy temu. Z naszych informacji wynika, że francuska grupa zrezygnuje z brandu Simply Market, a wprowadzi szyldy Auchan Supermarket (główny następca Simply Marketu) i Moje Auchan (nowa sieć sklepów convenience). Na razie rebranding sieci Simply Market nie ruszył. Nawet odwiedzony przez nas warszawski sklep, choć w środku zmienił się nie do poznania, na zewnątrz zachował na razie dotychczasowy szyld. Mało tego: we wrześniu Auchan chce otworzyć w Gdyni kolejny Simply Market, chociaż przyszłość tego brandu w Polsce wydaje się co najmniej niepewna (by nie powiedzieć, że przesądzona).
się udać. W strefie przykasowej pojawiły się drewniane, eleganckie regały, wyposażone nawet w przegródki do składowania zużytych baterii. Bezpośrednio nad boksami zawisły duże ekrany LED z napisem „Dziękujemy!”. Tuż za kasą znajduje się strefa „Nasze Bistro”. Można tam samodzielnie podgrzać kupione chwilę wcześniej danie bądź zamówić coś
Do pięciu stanowisk kasowych prowadzi jedna, wspólna kolejka
zdjęcia, zrobić ksero, wydrukować dokumenty albo skorzystać z internetu.
Testy nie tylko u nas
Zmiany, zmiany, zmiany Co się zmieniło w Simply Markecie, do którego poszliśmy? Po pierwsze wymieniono znaczną część mebli sklepowych, wstawiono nowe regały chłodnicze i zainstalowano kilka ekranów LED. Te ostatnie nie tylko informują W sklepie aspirującym do miana „wygodnego” o nowych promocjach, ale również nie mogło zabraknąć regałów z przekąskami prezentują klientom... ciekawostki (np. o hiszpańskich zwyczajach sylwestrowych). Noz odrębnego asortymentu: kanapki, zapiekanki, wością są także nazwy poszczególnych działów hot dogi, pizzę, tortillę, kawę z ekspresu czy (kategorii produktów) wywieszone bezpośrednapoje gazowane. nio nad półkami. Klienci mają gdzie usiąść, aby spokojnie Zaraz po wejściu do sklepu klient natknie zjeść. W międzyczasie mogą też naładować się na specjalny regał z przekąskami (dział baterie w swoich telefonach komórko„snacking”) oraz daniami gotowymi i żywwych. W głębi sali sprzedaży wydzielono nością typu food-to-go. Na tej półce znalazły strefę usług, gdzie można m.in. wywołać się kanapki na wynos, zupy, kabanosy, sałatki czy wyroby gotowe do podgrzania w mikrofalówce. W pobliżu ustawiono wyciskarkę soku z owoców. W kolejnej strefie wyeksponowano pieczywo, a w następnej – ciasta. W sklepie wygospodarowano miejsce na osobne stoisko mięsno-wędliniarskie z ladą. Obok niego znajduje się drugi już regał z pieczywem, przy którym postawiono piec do odpieku chleba i bułek. Nieco dalej umiejscowiono dział „Fresh Takeaway Food” z regałami wyposażonymi w gorące płyty.
Auchan nie odpowiedział na nasze pytania dotyczące rebrandingu sieci i wprowadzania nowych szyldów. Wydaje się jednak, że pojawienie się kolejnych „wygodnych” sklepów jest kwestią czasu. Opisywany przez nas Simply Market po ostatnich zmianach wygląda niczym nieco wyrośnięty (jak na polskie realia) sklep convenience. Skłania to do przypuszczeń, że jeżeli zmieni nazwę, to raczej na Moje Auchan niż na Auchan Supermarket. Decyzja w tym zakresie powinna zostać podjęta przez Auchan po zakończeniu pilotażowej fazy projektu. Od 2016 roku francuski koncern testuje sklepy Moje Auchan również w innych krajach. Pod koniec sierpnia ub.r. pierwsza taka placówka rozpoczęła działalność w Moskwie, w listopadzie ruszył sklep w Paryżu, a w 2017 roku – w Rumunii. Pierwszy paryski sklep Moje Auchan miał około 300 mkw., a w Rosji jest to od 200 do 500 mkw. Dla porównania, najmniejsze Simply Markety w Polsce mają właśnie 500 mkw., ale największe aż 3000 mkw. Realna
wydaje się opcja przemianowania części tych obiektów na Auchan Supermarket, a części na Moje Auchan.
Pod wspólnym parasolem Wejście sieci w Polsce w format convenience należy traktować nie tylko jako element rozszerzenia wielokanałowej strategii Auchan o kolejny segment rynku. Sklepy Moje Auchan równocześnie wpisują się w pomysł ujednolicenia szyldów w ramach całej grupy i skupienia ich wokół parasolowej marki Auchan. Podobną taktykę obrała kilka lat temu inna wywodząca się z Francji sieć, a mianowicie Carrefour. Dziś w obrębie tej grupy działają hipermarkety Carrefour, supermarkety Carrefour Market, sklepy convenience Carrefour Express, a od niedawna rozwijane są zupełnie nowe placówki – Carrefour Easy i Carrefour Bio (nie ma ich jeszcze w Polsce). Grupa Auchan posiada w naszym kraju 77 hipermarketów, 33 supermarkety, a także sklep internetowy Auchan Direct. Jej częścią jest również spółka Immochan, zajmująca się komercjalizacją i zarządzaniem centrami handlowymi. Tekst i zdjęcia: Paweł Jachowski, Łukasz Stępniak
Bistro za linią kas Nie do poznania jest linia kas. Do pięciu stanowisk prowadzi jedna, wspólna kolejka, a klienci powiadamiani są za pomocą komunikatów dźwiękowych, do której z kas powinni
Kolejne niezbyt często spotykane w klasycznych sklepach rozwiązania: wyciskarka do owoców, całkiem duży kącik bistro oraz strefa usług
REKLAMA
Nr 9/2017 (168)
SELGROS
WCIĄŻ ROŚNIE 17 punktów handlowych o łącznej po‑ wierzchni 160 000 mkw., ponad 4000 zatrudnionych pracowników – to bilans dwóch dekad działalności sieci hurtowni Selgros Cash & Carry w naszym kraju. Firma zapowiada dalszy rozwój. Pierwszą samoobsługową halę C&C Selgros otworzył w 1997 roku w Poznaniu. Początkowo firma planowała uruchomienie tylko pięciu obiektów – obecnie działa ich 17, w: Białymstoku, Bytomiu, Gdańsku, Gliwicach, Lublinie, Łodzi (2 hale), Katowicach, Krakowie, Poznaniu, Radomiu, Szczecinie, Warszawie (3 hale) i we Wrocławiu (2 hale). W październiku zostanie otwarta nowa hala w podwarszawskim Mysiadle. Do tego dochodzą Centrum Dystrybucyjne Transgourmet w Ożarowie Mazowieckim dla branży HoReCa (w planach jest kolejny tego typu obiekt na Śląsku) i Akademia Kulinarna. Od 2015 roku Selgros Cash & Carry, z centralnym biurem w Poznaniu, stanowi część holdingu Transgourmet, którego udziałowcem jest druga co do wielkości w Europie szwajcarska grupa zajmująca się handlem artykułami spożywczymi – Coop. W 2016 roku jej przychody netto ze sprzedaży hurtowej wyniosły 8,6 mld franków szwajcarskich, co oznacza wzrost rok do roku aż o 14,5%. Znaczna część tych wzrostów jest rezultatem akwizycji. Sprzedaż LfL (bez uwzględniania nowych otwarć) wzrosła w tym samym okresie o 2,9%. Coop Group jest konglomeratem przedsiębiorstw działających w różnych branżach. Koncern prowadzi m.in. sprzedaż detaliczną – stacjonarną i online – oraz sprzedaż hurtową. Hurtowa część biznesu, którą zajmuje się Grupa
Transgourmet, prowadzona jest także w Polsce, właśnie w sieci Selgros. − Dzięki grupie Transgourmet zmienił się zakres działalności: dziś zaopatrujemy nie tylko klientów prowadzą‑ cych działalność gospodarczą, przedsiębiorców, ale także szeroko pojętą branżę gastronomiczną, w tym punkty zbiorowego żywienia. Naszym zadaniem jest zarówno dostarczanie asortymen‑ tu, jak i wspieranie klientów w ich codziennej działalności. Selgros to już nie tylko hurtow‑ nia, ale też zaplecze logistyczne i szkoleniowe. Stawiamy na doświadczenie i wiedzę, które są motorem napędowym naszego rozwoju – mówi Cezary Furmanowicz, dyrektor marketingu w spółce Transgourmet Polska. Firma stawia na możliwie najszerszy asortyment, w tym produkty świeże – hale sprzedaży są wyposażone we własne punkty rozbioru mięsa, specjalnie wydzielone powierzchnie z owocami i warzywami czy nowoczesne stoiska przystosowane do sprzedaży ryb i owoców morza. Obecność tych ostatnich jest efektem przynależności do grupy Transgourmet, która ma własną platformę logistyczną w Bremerhaven i system pozwalający dostarczać do wszystkich hal w Polsce morskie specjały z całego świata. Selgros to również trzy marki własne przeznaczone dla klientów z sektora HoReCa: Transgourmet Premium (m.in. czarny ryż o zapachu świeżego pieczywa, wędzona sól, olej z nasion maku), Transgourmet Quality (wyroby wysokiej jakości, w tym owoce i warzywa konserwowe, desery i miody, kawy, herbaty, soki, makarony, ryż, nabiał) oraz Transgourmet Economy (artykuły spożywcze i produkty przemysłowe, takie jak sztućce czy naczynia stołowe, dobrej jakości w rozsądnej cenie). Maciej Pobocha
NAJWIĘKSZA SIEĆ SKLEPÓW SPOŻYWCZYCH W RPA ROZWAŻA WEJŚCIE DO POLSKI
Reklama w internecie
Kampania Outdoor
Firma Shoprite, prowadząca największą sieć supermarketów w Republice Południo‑ wej Afryki, zamierza przetestować polski rynek handlowy. Na razie nie wiadomo, czy południowoafrykański gigant zamie‑ rza rozwijać sklepy spożywcze w Polsce od zera, czy może chce wejść na nasz rynek poprzez przejęcie. Jak zdradził podczas konferencji dla analityków giełdowych Pieter Engelbrecht, prezes Shoprite’a, cytowany przez „Puls Biznesu” („PB”), jego firma wzięła na celownik wschodnią Europę. – Jesteśmy w kontakcie z dwoma deweloperami z tego regionu, a ja odwiedziłem Polskę. Zalecam jednak cierpliwość – powiedział Engelbrecht. „PB” wskazuje, że głównym
udziałowcem Shoprite’a jest Christo Wiese, zarazem największy akcjonariusz i przewodniczący rady nadzorczej spółki Steinhoff International, która... przymierza się do przejęcia kontroli nad firmą Shoprite. Steinhoff International jest już w naszym kraju poprzez sieci sklepów Pepco i Abra. Inna kontrolowana przez Steinhoff firma, Steinpol (producent mebli tapicerowanych), posiada nad Wisłą osiem fabryk. Shoprite to kolejna firma z RPA zainteresowana ekspansją na polskim rynku. Istotnym graczem w naszym kraju była m.in. Grupa Naspers, która kontrolowała Allegro, największą platformę sprzedaży internetowej w Polsce. Naspers z inwestycji w giganta e-commerce wyszedł w 2016 roku. AU
18
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
FRANCZYZA
NADAL JEST DLA NAS KLUCZOWYM MODELEM BIZNESOWYM Rozmowa z Pedro Martinho, członkiem zarządu Grupy Eurocash
Czy zakup sieci Eko oznacza, że poten‑ cjał franczyzy się wyczerpuje? Nie, franczyza w dalszym ciągu jest dla nas kluczowym modelem biznesowym. Z jednej strony przejęte sklepy Eko wzmocnią pozycję rynkową sieci Delikatesy Centrum w regionie, w którym ta marka wciąż nie była mocna. Z drugiej zaś pozwoli nam to na szybki wzrost skali, inaczej mówiąc, poprawimy naszą pozycję w rozmowach z dostawcami. Lepsze warunki zakupowe sprawią, że naszym franczyzobiorcom będzie łatwiej konkurować z sieciami dyskontów – swoją drogą wciąż jeszcze mocno wspieranych przez wielu znaczących producentów. Eurocash co roku przyłącza około 1400 sklepów – mam na myśli franczyzę i prze‑ jęcia. Czy utrzymacie to tempo?
Ta liczba robi wrażenie, choć poszczególne sieci franczyzowe i partnerskie mają w niej różny udział – np. sieć Abc w zeszłym roku powiększyła się o rekordowe 920 placówek, z kolei, by poprawić tempo ekspansji Delikatesów Centrum, zdecydowaliśmy się na zakup blisko 250 sklepów Eko. Pilnujemy, żeby rozwój wszystkich szyldów nie spowalniał, ale jednocześnie troszczymy się, żeby sklepy przystępujące do sieci utrzymywały wypracowane standardy. Na jakim etapie integracji z grupą jest spółka Eko Holding? Mamy już za sobą ujednolicenie warunków zakupowych oraz przygotowanie odpowiedniego zaplecza pracowniczego. W I kwartale przyszłego roku zamierzamy zakończyć zmianę szyldów Eko na Delikatesy Centrum oraz wizualizację około 200 placówek. W drugiej połowie przyszłego roku nasza logistyka powinna już obsługiwać wszystkie nowe sklepy. Jaki jest szacunkowy koszt całej operacji? Koszty dla każdego sklepu są różne, w zależności od stanu każdego z nich. Mogą one wynieść 50 000 zł, ale znajdą się placówki, w które trzeba zainwestować nawet 250 000 zł. Jedne wymagają tylko zmiany wizualizacji plus ewentualnie np. lad chłodniczych, zaś inne potrzebują gruntownego remontu, zaprojektowania i wyposażenia sali sprzedaży od podstaw.
Ajencja może się sprawdzić w przypadku małych specjalistycznych formatów handlowych, jak Duży Ben, Abc na kołach, 1 Minute czy Kontigo Pedro Martinho Jakiego wzrostu obrotów spodziewa się Pan po zakończeniu remodelingu? Średnia sprzedaż sklepów Delikatesy Centrum w przeliczeniu na metr kwadratowy sali sprzedaży jest dziś nawet o 50% wyższa niż
Pedro Martinho
sklepów Eko. Jeśli zdołamy zmniejszyć tę różnicę chociażby w niewielkiej części, możemy się spodziewać widocznej poprawy sprzedaży. Czy supermarkety Eko pozostaną sklepa‑ mi własnymi, czy będziecie dla nich szukać franczyzobiorców? Te placówki, które położone są w niedalekiej odległości od sklepów naszych franczyzobiorców, zaoferujemy im do prowadzenia w ramach umowy franczyzowej. Pozostałe markety, które nie zostaną sprzedane naszym franczyzobiorcom, będą prowadzone przez nas na takich samych zasadach jak wszystkie inne Delikatesy Centrum. Chcecie rozwijać nowe projekty nie tyl‑ ko poprzez franczyzę, ale także w systemie ajencyjnym?
Fot. Archiwum
Od niedawna w strategii Grupy Eurocash pojawił się nowy element – przejmowanie sieci sklepów własnych. Co chcecie dzięki temu osiągnąć? Dwa lata temu zauważyliśmy, że jest wiele firm detalicznych, które nie mają jasnej strategii rozwoju i szans, by osiągnąć odpowiedni poziom rentowności oraz by zająć taką pozycję rynkową, do której ich właściciele aspirują. Było więc dla nas jasne, że prędzej czy później te podmioty będą wystawione na sprzedaż, co właśnie teraz się dzieje. Jeżeli te sieci zasiliłyby konkurentów, detaliści skupieni w naszych sieciach franczyzowych mieliby trudniej. Nie zostało nam nic innego, jak być aktywnym graczem konsolidującym handel detaliczny – w ten sposób jesteśmy w stanie zapewnić konkurencyjność klientom Grupy Eurocash. Niestety, wielu z naszych franczyzobiorców jest już w wieku emerytalnym, a ich dzieci nie zawsze chcą prowadzić rodzinny biznes. Wykupienie przez nas sklepu bez spadkobiercy jest korzystne dla dotychczasowego właściciela, a dla nas stanowi gwarancję, że placówka nie zostanie przejęta przez konkurencję. Taki sklep może być z powodzeniem zarządzany przez innego franczyzobiorcę działającego w pobliżu. Dodatkową korzyścią z rozwoju sieci własnych sklepów jest możliwość zaoferowania naszym partnerom współpracy ajencyjnej, jeżeli nie są oni zainteresowani regularną franczyzą lub nie mają odpowiednich pieniędzy, żeby w nią wejść.
Ajencja może się sprawdzić w przypadku małych specjalistycznych formatów handlowych, jak Duży Ben, Abc na kołach, 1 Minute czy Kontigo. Wiele zależy jednak od tego, jak zorganizujemy system współpracy oraz czy osoby zainteresowane ajencją będą w ten sposób rozpoczynały swoją przygodę z handlem. Liczymy jednak na to, iż zgłoszą się do nas raczej doświadczeni przedsiębiorcy, tacy, którzy poradzą sobie z zarządzaniem kilkoma różnymi formatami. Zamierzamy promować ten model biznesowy. Ajencja może okazać się atrakcyjna również dla naszych franczyzobiorców, umożliwiając im dalszy rozwój. Jest to również system, który zachęca młode osoby do przedsiębiorczości. Jeżeli ktoś nie ma ochoty być zwykłym sprzedawcą, Eurocash umożliwi mu zarządzanie kilkoma różnymi konceptami handlowymi.
Nr 9/2017 (168)
Eurocash poszerza asortyment produk‑ tów świeżych? To kluczowa obecnie dla han‑ dlu i konsumenta kategoria, ale niezwykle wymagająca, jeśli chodzi o organizację łańcucha dostaw. Zgadzam się. Już dziś jesteśmy jednym z największych na rynku dystrybutorów produktów świeżych – drugim albo trzecim w Polsce. Pojedyncze sklepy mają również możliwość odbierania tego typu towaru bezpośrednio z naszych hurtowni Cash & Carry, gdyż organizacja codziennego łańcucha dostaw artykułów krótkoterminowych jest po prostu zbyt kosztowna. W Delikatesach Centrum pracujemy nad projektem „fresh”, jednak brakuje nam odpowiednio dużego wolumenu i cała kategoria nie jest jeszcze rentowna. Jeśli zamówimy zbyt wiele kawy lub coca-coli, nie ma problemu, ona poczeka w magazynie. Natomiast niesprzedane produkty świeże szybko trafią do kosza. Cała kategoria wymaga doszlifowania i pewnej stałej liczby zamówień ze strony naszych klientów. Nie możemy trzymać na stanie sushi, sałatek lub kanapek z wędliną dojrzewającą w nadziei, że ktoś je akurat zamówi. Kiedy dystrybucja produktów świeżych może stać się dla firmy rentowna? Szacujemy, że stanie się to w ciągu dwóch lat. Nie robimy skoku na kategorię produktów świeżych, lecz stopniowo budujemy własną sieć dystrybucji w tym zakresie. Dowozimy
H A N D EL I DYST RY B U C JA
artykuły świeże już do blisko 600 sklepów, ale bardziej niż na liczbie placówek zależy nam na zagęszczeniu siatki dostaw. Jeżeli będziemy mieć pod sobą 1000 marketów w każdym zakątku Polski, tak naprawdę niewiele nam to da. Pracujemy nad tym projektem magazyn po magazynie.
Już dziś jesteśmy jednym z największych na rynku dystrybutorów produktów świeżych Pedro Martinho
Eurocash inwestuje również w produkcję – własna fabryka sushi, a ostatnio joint ven‑ ture ze spółką Food Makers. Skąd pomysł na te projekty? Rozwijamy małe formaty sklepów, koncepty convenience, a często nie mieliśmy odpowiednich produktów, które moglibyśmy w tych placówkach sprzedawać. Szczególnie blado wypada na tym polu cała kategoria artykułów świeżych, która dla „wygodnych” sklepów jest przecież kluczowa. Kanapki z importu,
sałatki z 21-dniowym terminem ważności itd. W Polsce brakuje producentów świeżych dań gotowych, a nawet jeśli tacy już są, zazwyczaj zmagają się z problemami dystrybucyjnymi. Własna produkcja była więc naturalną reakcją na zastany stan rzeczy. Natomiast w czwartym kwartale br. ruszy nasza nowa spółka dystrybucyjna w kooperacji z firmą Food Makers. Dzięki niej otrzymujemy taką liczbę kanapek bez konserwantów, jaka jest nam potrzebna; znamy skład tych kanapek, możemy w dowolny sposób wprowadzać nowe warianty smakowe, a w razie konieczności przestawić produkcję na inny produkt.
19
USTAWA O HANDLU W NIEDZIELE DOPIERO NA BOŻE NARODZENIE ciąg dalszy ze strony 5
Czy pomysł na własną fabrykę sushi sprawdza się? Tak, mamy już podpisane pierwsze umowy, ale co ważniejsze – produkowane przez nas sushi wygrało we wszystkich dotychczasowych testach konsumenckich. Udowodniliśmy tym samym, że wysoka jakość niekoniecznie musi oznaczać ręczną produkcję w małym, regionalnym zakładzie. Sprzedażą tego produktu na stacjach zainteresowany jest PKN Orlen, ale na razie jest jeszcze za wcześnie, by mówić o konkretach. Mając własną fabrykę, unikamy każdorazowego negocjowania i aneksowania kontraktu. Sami staliśmy się beneficjentem wygody, którą oferujemy naszym franczyzobiorcom.
niedzielach, ale miesiąc ma ich cztery, a cza‑ sami nawet pięć – mówi Bujara. Zapowiada, że związkowcy będą naciskać na to, aby możliwość rozszerzania zakazu o kolejne niedziele została już teraz zapisana w ustawie. – Czwarta niedziela mogłaby zacząć automatycznie obowią‑ zywać po dwóch latach – sugeruje Bujara. Związkowcy z „Solidarności” są zaniepokojeni przedłużającymi się pracami nad wprowadzeniem ograniczeń w niedzielnym handlu i zaczynają coraz mocniej naciskać na obóz rządzący. Podczas niedawnych obchodów rocznicy podpisania Porozumień Jastrzębskich szef „Solidarności” Piotr Duda otwarcie zażądał, aby ustawa w sprawie wolnych niedziel zaczęła obowiązywać. – To jest testament ludzi z 1980 roku – mówił Duda 3 września. – Projekt od roku jest w parla‑ mencie i nie może znaleźć pozytywnego finału. Dlatego z tego miejsca już nie apeluję, ale żądam, żeby ten projekt obywatelski, o któ‑ rym mówiliście też przed wyborami, który jest postulatem i gdańskim, i szczecińskim, i jastrzębskim, wreszcie został zrealizowany – zaapelował przewodniczący „Solidarności” do obozu PiS.
Rozmawiał Łukasz Stępniak
Paweł Jachowski
PRZYKŁAD DZIAŁANIA SKROJONEGO NA MIARĘ FRANCZYZ – OD EUROCASH DYSTRYBUCJA
LOTERIA „SIĘGNIJ PO 100 000 ZŁ”
Z
dajemy sobie sprawę z tego, jak ważna jest przejrzysta i spójna komunikacja zasad do konsumentów. Dlatego organizując lo‑ terię, oprócz opracowania ciekawego mechanizmu, dużą uwagę poświęciliśmy materiałom dostarcza‑ nym do sklepów. Każdy sklep otrzymał dedykowany zestaw zdrapek, plakatów, cenówek oraz standów – spójny ze strategią komunikacji marki danej sieci franczyzowej. Właśnie takie „skrojenie na miarę”, pozwoliło zwiększyć zaufanie kupujących, co po‑ twierdza ogromny sukces loterii – zebraliśmy blisko 300 tysięcy zgłoszeń – mówi Andrzej Szałowski, dyrektor marketingu w Eurocash Dystrybucja. Loteria trwała 6 tygodni – od 22 czerwca do 2 sierpnia 2017 roku. Jej zasady były jednakowe dla każdej przystępującej sieci. Kupujący za każde wydane 20 zł otrzymywał zdrapkę, dzięki której mógł wygrać 20 zł lub 100 zł do dowolnego wykorzystania. Pula zdrapek z nagrodami pieniężnymi wynosiła ponad 18 000 sztuk. Pozostałe zdrapki zawierały kody promocyjne, które kupujący mógł
zarejestrować na stronie www lub poprzez wysłanie SMS-a. Tym samym brał udział w losowaniu nagrody głównej. Do wygrania było 6 x 100 000 zł. Cztery nagrody trafiły do klientów sieci Groszek, a dwie do klientów Euro Sklepu. Powodzenie loterii potwierdza nie tylko imponująca liczba zarejestrowanych zdrapek. To również ogromne zaangażowanie sklepów franczyzowych, które przez cały okres trwania akcji, aktywnie uczestniczyły w jej promocji. Dzięki ich wsparciu udało się osiągnąć tak dobre wyniki. 100 sklepów sieci Groszek, Euro Sklep i Gama zostanie nagrodzonych premiami pieniężnymi za wypracowanie najlepszych rezultatów. Tak pozytywny odzew franczyzobiorców to najlepszy dowód na to, że dobrze przemyślane i skrupulatnie przygotowane akcje są ciekawe nie tylko dla konsumentów, ale również dla zaangażowanych w ich realizację zespołów. AU
ARTYKUŁ PROMOCYJNY
Eurocash Dystrybucja to lider na rynku dystrybucyjnym w Polsce. Oprócz niezależnych detalistów wspiera także sieci franczyzowe, takie jak: Groszek, Euro Sklep, Gama czy Lewiatan. Trzy z nich wzięły ostatnio udział w loterii zdrapkowej, która spotkała się z ogromnym zainteresowaniem konsumentów. To pierwsza taka loteria konsumencka „skrojona na miarę” i zorganizowana przez Eurocash Dystrybucja.
. Fot
o Eur
hD cas
a
ucj
ryb
yst
20
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
Z E D R A P W S AC'? K A J
Whisky
EKSPOZYCJA
– KLUCZ DO SUKCESU
O tym, że w ofercie jest wódka, konsument wie, zanim wejdzie do sklepu. Z whisky jest inaczej: trzeba pokazać, że ten asortyment też mamy… Warto to zrobić, bo whisky jest droższa od wódki, a co za tym idzie bardziej marżowa – to ważny argument za wprowadzeniem kategorii do sklepu.
A
ranżując ekspozycję, należy pamiętać, że najpopularniejszą wśród Polaków pojemnością jest butelka 0,7 l. Mniejsze opakowania sprzedają się gorzej – czyli inaczej niż w przypadku wódki.
WHISKY
0,7 l
W małym sklepie, w którym brakuje miejsca na szeroką ekspozycję, ustawiamy whisky w sekcji z innymi alkoholami, ale na półkach na wysokości wzroku i powyżej, sugerując, że są to produkty droższe i należące do kategorii premium.
WZROST KONSUMPCJI WHISKY JEST M.IN. EFEKTEM POSZUKIWANIA PRZEZ POLAKÓW MOCNEGO ALKOHOLU, KTÓRY BYŁBY BARDZIEJ PRESTIŻOWY NIŻ WÓDKA
WHISKY WHISKY / WODKA ’ PREMIUM WODKA ’ MAINSTREAMOWA WODKA ’ EKONOMICZNA
ZAKUP WÓDKI ZAJMUJE KONSUMENTOWI OKOŁO JEDNEJ MINUTY, NATOMIAST WHISKY – PONAD TRZY.
Poza tym klienci sklepu przeskakują wzrokiem z kategorii na kategorię, np. z irlandzkich na amerykańskie, co potwierdza znikomą wiedzę na temat kategorii. To z kolei stwarza duże pole do działania dla personelu, który informując konsumenta o produkcie, może go łatwiej nakłonić do zakupu. Rola sprzedawcy jest szczególnie ważna w małych sklepach, gdzie rekomendacja pracownika (którego klient często postrzega jako eksperta) to jeden z ważniejszych impulsów do zakupu.
22
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
TRWA WYMIANA SZYLDÓW FRESHMARKET NA ŻABKA Fot. wiadomoscihandlowe.pl
Sklepy Freshmarket znikają z polskiego rynku, a w ich miejscu pojawiają się Żabki w formacie Galaxy. Proces rebrandingu nabrał tempa. Przedstawiciele sieci twierdzą, że ostateczna decyzja o tym, czy szyld Freshmarket – widniejący na ponad 560 sklepach – będzie wygaszany, jeszcze nie zapadła. Ma to nastąpić dopiero po fazie testów.
O
możliwości wymiany szyldów Freshmarket na Żabka informował w kwietniu br. „Puls Biznesu”. – Z punktu widzenia organizacji nie ma więk‑ szego sensu utrzymywanie dwóch odrębnych szyl‑ dów. Na pewno nie będziemy zamykać sklepów, ale możliwe jest zmienianie szyldów na Żabkę – mówił wówczas gazecie Tomasz Suchański, prezes spółki Żabka Polska.
Z naszych informacji wynika, że liczba Freshmarketów, które są przekształcane w Żabkę, bardzo szybko rośnie
Z naszych informacji wynika, że liczba Freshmarketów, które są przekształcane w Żabkę, bardzo szybko rośnie. W przypadku kilkunastu warszawskich supermarketów Proximity wymiana szyldów rozpoczęła się w drugiej połowie sierpnia. Placówki będą zamykane na kilka, kilkanaście dni, a potem odbędzie się ich ponowne otwarcie, już pod szyldem Żabka i z nieco odmienioną ofertą, dostosowaną do konceptu Galaxy. Pragnący zachować anonimowość przedstawiciel centrali Żabki w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl przekonuje, że jest jeszcze za wcześnie,
n
Całkowita rezygnacja z szyldu Freshmarket byłaby dla spółki Żabka Polska racjonalnym posunięciem
aby mówić o całkowitym wygaszaniu szyldu Freshmarket: – Testy wypadają bardzo pozy‑ tywnie, ale ostateczna decyzja, czy będziemy kontynuować rebranding, jeszcze nie zapadła. Podobną informację uzyskaliśmy od Anny Jarzębowskiej‑Kwiatek, kierownika działu PR w spółce Żabka Polska.
Centrala daje rekompensatę Na temat pilotażowego rebrandingu sklepów udało nam się porozmawiać z jedną z ajentek, która prowadzi Freshmarket w stolicy.
Fot. wiadomoscihandlowe.pl
Galaktyczny Freshmarket
– Z tego, co słyszałam, mój sklep jest jednym z kilkunastu w Warszawie, które przejdą remo‑ deling. Kolejnym miastem, w którym będą zmie‑ niane szyldy, jest podobno Olsztyn – zdradziła nam ajentka. Gdy zapytała, po co to wszystko, usłyszała, że „sieć stanęła w miejscu, a trzeba się zmieniać dla klientów” i że może być spokojna, bo obroty na pewno wzrosną. Centrala pokazała naszej rozmówczyni projekt nowej sali sprzedaży. Meble mają być węższe, w sklepie powstanie także dodatkowa alejka. Zniknie natomiast efektowna, ale zajmująca sporo miejsca wyspa na warzywa i owoce, która zostanie zastąpiona przez równie pojemny regał przyścienny. Ajentka podkreśla, że mogła wnosić uwagi do projektu. – Artykuły świeże, szczególnie wędliny i warzywa oraz owoce, odpowiadają za bardzo dużą część obrotów, dlatego zależało mi, żeby po zmianach tego asortymentu nie ubyło. Nie było jednak takich planów, liczba indek‑ sów wręcz wzrośnie. Wprawdzie nie dostałam jeszcze od centrali szczegółowych planogramów, ale powiedziano mi wyraźnie, że mój sklep
REKLAMA
www.bankizywnosci.pl MOST – Model Ograniczania Strat i Marnotrawstwa Żywności z Korzyścią dla Społeczeństw Projekt MOST został dofinansowany z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w ramach I konkursu w programie Innowacje Społeczne
Górnicka zaznacza, że najnowszy koncept Żabki, czyli sklep Galaxy, został przyjęty przez rynek bardzo dobrze. – Ten koncept cały czas się przekształca i ewoluuje, by jak najlepiej od‑ powiadać na oczekiwania miejskich konsumen‑ tów, mających większe wymagania niż kupno piwa i papierosów – tłumaczy. zachowa charakter placówki, w której można Ekspertka jest zdania, że przerobienie zrobić kompleksowe zakupy – donosi nasza inFreshmarketów na Żabki miałoby sens formatorka. – Klientów już wcześniej uprze‑ nawet wówczas, gdyby wiązało się to z kodzałam, że Żabka i Freshmarket to ta sama niecznością zamknięcia części placówek, firma, więc nikt nie które notują gorsze powinien być specjal‑ wyniki. – Znane są W opinii ekspertów nie zaskoczony zmianą przypadki, gdy okro‑ przeszkodą w przerobieniu jenie biznesu zaowo‑ szyldu – dodaje. W trakcie tygocowało zwiększeniem Freshmarketów na Żabki dnia, podczas którego się zysków. Skupienie nie będzie różnica zamknięty będzie sklep się na jednej sieci w powierzchni tych sklepów naszej rozmówczyni, pozwoli zmniejszyć ajentka zamierza wykoszty, łatwiej będzie słać pracowników na urlop. Sama otrzyma wszystkim zarządzać. Nie widzę powodu natomiast od centrali Żabki rekompensatę, utrzymywania dwóch sieci o podobnym profilu której wysokość mogła negocjować. – Poza – podkreśla Górnicka. tym, przez trzy miesiące po otwarciu będziemy traktowani jak nowa placówka. Oznacza to pre‑ Mały, duży sklep mię nawet wówczas, gdy nie uda nam się osią‑ Co ciekawe, zdaniem Górnickiej przeszkodą gnąć celów sprzedażowych, które ma wyznaczone w rebrandingu Freshmarketów na Żabkę nie każdy sklep zrzeszony w sieci – mówi ajentka. będzie różnica w powierzchni tych sklepów. Wyjaśnia, że jej pensja składa się z podstawy, O ile przeciętna Żabka ma salę sprzedaży rzędu wypracowanej marży oraz wspomnianej pre50‑60 mkw., o tyle Freshmarket może mieć mii za osiągnięte „targety”. od 110 do nawet 400 mkw. Dodatkowa przestrzeń w Żabce może zostać wykorzystana choRebranding ma sens ciażby na kącik gastronomiczny Żabka Café. Zdaniem Agnieszki Górnickiej, prezes firmy – Nie uważam, że różnica powierzchni będzie Inquiry Market Research, ewentualna całkowiproblemem. Myślę, że Żabka w nowej odsłonie ta rezygnacja z szyldu Freshmarket byłaby dla pozytywnie nas zaskoczy – prognozuje Górnicspółki Żabka Polska racjonalnym posunięciem. ka, zauważając, że o ile dziś sushi w sklepie co– Żabka jest nieporównanie silniejszą marką nvenience „wydaje się ekstrawagancją”, o tyle i siecią zdecydowanie większą pod względem licz‑ już za jakiś czas „może stać się standardem by placówek. Zamiana wydaje się więc logiczna, wyznaczonym właśnie przez Żabkę”. tym bardziej że Freshmarket notował gorsze wy‑ niki sprzedażowe – podkreśla ekspertka w rozPaweł Jachowski, Anna Terlecka, mowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl. Sebastian Szczepaniak
n
23
Nr 9/2017 (168)
ROŚNIE SPRZEDAŻ SPECJALISTYCZNYCH PAST DO ZĘBÓW
KURS NA ZDROWE DZIĄSŁA Na zapalenie dziąseł cierpi prawie 50% dorosłych, u 44% po szczotkowaniu występuje krwawienie dziąseł. To potencjalni klienci, którzy sięgną po specjalistyczne pasty na ochronę dziąseł. Warto wprowadzić je na półki. Odpowiadają za 1/4 sprzedaży w segmencie past specjalistycznych.
A
rtykuły do higieny jamy ustnej stanowią we‑ dług Nielsena 11,5% rynku kosmetycznego, który w 2016 r. był wart 10,4 mld zł. Kategoria jest bardzo rozbudowana. Pasty, szczotki do zębów, nici dentystyczne, płukanki, a wszystko to w wielu wariantach. Największą częścią biznesu (ok. 70% wartościowo) są pasty do zębów. Mniej więcej 20% wartości kategorii stanowią szczotki do zębów. Płu‑ kanki do ust są najmniejszą grupą produktów, ale najszybciej rozwijającą się.
ARTYKUŁ PROMOCYJNY
Wybielanie – wiodący segment
Spada sprzedaż past bazowych, najtańszych. Rośnie na‑ tomiast sprzedaż produktów specjalistycznych – do wy‑ bielania, na nadwrażliwe zęby i chore dziąsła. Wynika to ze wzrostu świadomości konsumentów, na co wpływ mają m.in. kampanie reklamowe, w których tego typu pasty są promowane. Jest to też wynik zachowań higie‑ nicznych Polaków. Bardzo lubimy wybielać zęby. Około 1/3 sprzedaży (wartościowo) stanowią pasty wybiela‑ jące. Osoby, które bez umiaru stosują tego typu pro‑ dukty, ścierają sobie szkliwo i swoją uwagę przerzucają REKLAMA
na pasty, które łagodzą ból i remineralizują zęby. Pasty do kompleksowej ochrony łączą w sobie różne funkcje i są zazwyczaj wybierane dla całej rodziny.
Ochrona dziąseł – niezbędne na półce
1/4 wszystkich past specjalistycznych na rynku higieny jamy ustnej stanowią pasty ukierunkowane na ochronę dziąseł. Jest to segment relatywnie stabilny, jeśli chodzi o jego udział w sprzedaży. Na zapalenie dziąseł cierpi prawie połowa dorosłych, u 44% po szczotkowaniu występuje krwawienie dziąseł. – Wraz ze wzrostem ogólnej świadomości konsumentów w aspekcie zdrowego trybu życia, właściwego odżywiania i prawidłowej higieny wzrasta również zainteresowanie konsumentów specjalistyczną higieną jamy ustnej ukierunkowaną na zapobieganie problemom z przyzębiem i ochronę dziąseł. Konsumenci aktywnie poszukują informacji na ten temat. Kupują produkty z segmentu ochrony dziąseł również dzięki edukacji stomatologicznej – mówi Olga Berger, manadżer ds. marketingu handlowego w GlaxoSmith‑ Kline Consumer Healthcare (GSK).
Na nich zarobisz więcej
Pasty specjalistyczne, w tym na ochronę dziąseł, to pasty do codziennego użytku, których średnia cena jest niemal dwukrotnie wyższa od standardo‑ wych. Wynika to z ich ukierunkowania na konkretny problem i zawartość składników, których działanie jest poparte badaniami klinicznymi. – Dla każdego detalisty wprowadzenie specjalistycznych past do sprzedaży to więc zyskowny wybór ze względu na ich pozycjonowanie cenowe – zapewnia Olga Berger. Patrząc na to, jak powszechny jest problem krwa‑ wienia dziąseł, eksperci zalecają posiadanie przy‑ najmniej 1‑2 produktów z tej kategorii nawet w sklepach przeznaczających niewielką powierzch‑ nię na produkty do higieny jamy ustnej.
Podnieś sprzedaż dobrą ekspozycją
Tylko 30% decyzji o zakupach podejmujemy wcześniej, reszta zapada przy półce. Dlatego od‑ powiednia ekspozycja jest tak ważna. Pasty do zę‑ bów należy układać przede wszystkim pod kątem wskazań – specjalistyczne, bazowe, wielofunkcyjne. Pasty specjalistyczne powinny się znaleźć na wy‑ sokości wzroku. Pasty na ochronę dziąseł należy umieścić w wyodrębnionym segmencie, aby ułatwić wybór konsumentowi, który oczekuje od produk‑ tu czegoś więcej niż tylko wartości czyszczących. – Z reguły stosujemy również zasadę grupowania past pod względem cenowym, stąd też produkty specjalistyczne powinny formować spójny blok także z uwzględnieniem tego kryterium – tłumaczy Olga Berger. – Na wzrost sprzedaży mają wpływ dobra widoczność kategorii w sklepie, wyraźne oznaczenie półki z pastami specjalistycznymi oraz częste, w miarę możliwości detalisty, promocje – dodaje. KB
PARODONTAX
– SKUTECZNA FORMUŁA Producenci, stomatolodzy, lekarze koncentrują swoje wysiłki na uświadamianiu zagrożeń związanych z niewła‑ ściwą higieną jamy ustnej. Mówią też o skutkach jakie może wywoływać lekceważenie tych problemów, począwszy od nieświeżego oddechu poprzez zapalenie, zaczerwienienie dziąseł aż po utratę zębów. Bardzo ważna jest profilaktyka. Parodontax to specjalistyczna pasta do stosowania dwa razy dziennie dla pacjentów z zapaleniem dziąseł lub ze skłonnością do stanów zapalnych. Zaczyna działać od pierwszego użycia i w porównaniu do zwykłej pasty usuwa nawet o 56% więcej płytki bakteryjnej z trudno dostępnych miejsc. Powstrzymuje i za‑ pobiega krwawieniu dziąseł. Przy szczotkowaniu 2 razy dziennie przez 6 miesięcy średnio o 48% zmniejsza krwawienie dziąseł i o 34% zapalenie dziąseł w porównaniu ze zwykłą pastą. 2/3 pacjentów, którzy stosowali pastę Parodontax przez miesiąc, stwierdziło, że już nie martwi się o stan zdrowia swoich dziąseł, tyle samo zadeklarowało, że ma bardziej udane życie towarzyskie i odczuwa większą pewność siebie. 9 na 10 pacjentów zadeklarowało, że stosowałoby pastę Parodontax po poleceniu jej przez lekarza dentystę. Pasta Parodontax występuje w 4 wariantach: Daily Fluoride – z fluorem, do codziennego stosowania; Extra Fresh – z fluorem, o intensywnym, świeżym smaku; Classic – bez fluoru, do codziennego stosowania; Whitening – z fluorem, do codziennego stosowania, dodatkowo przywraca zębom ich naturalną biel. Wszystkie pasty są przeznaczone dla osób mających problem z zapaleniem dziąseł. Gamę uzupełniają szczoteczki i przeciwbakteryjny płyn do płukania jamy ustnej.
24
Nr 9/2017 (168)
O NOWEJ AKCJI MARKETINGOWEJ
MARKI NIVEA BĘDZIE GŁOŚNO We wrześniu wystartowała duża ogólnopolska kampania wspierająca sprzedaż kosmetyków NIVEA. Producent zachęca do zbierania unikatowych pacynek oraz wzięcia udziału w loterii, w której do wygrania są m.in. trzy komfortowe samochody.
N
Urocza Mała Oliwka NIVEA Baby Delikatna oliwka pielęgnacyjna chroni i utrzymuje naturalny poziom nawilżenia skóry dziecka, jednocześnie delikatnie ją oczyszczając.
ARTYKUŁ PROMOCYJNY
Delikatna Miss Muss Pielęgnacja z Jedwabistym musem do mycia ciała pod prysznic NIVEA Creme Soft pozwala poczuć gładkość i miękkość jedwabiu na skórze.
IVEA od lat wspiera budowanie ro‑ wspólne spędzanie czasu i kolekcjonowanie dzinnych więzi i pomaga pielęgnować to uwielbiane przez dzieci formy zabawy. to, co w rodzinie najważniejsze – bli‑ Każdy klient, który kupi produkty skość oraz wspólne spędzanie czasu. Okazywanie NIVEA za więcej niż 25 zł i zachowa paragon, troski najbliższym przez codzienną pielęgnację będzie mógł otrzymać za pośrednictwem strosprawi, że chwile spędzane razem staną się jesz‑ ny internetowej gwarantowany zestaw dwóch cze przyjemniejsze – mówi Ewa Grzegorska, losowych pacynek. W ten sposób krok po Jr customer marketing manager w firmie kroku dzieci będą mogły zebrać całą rodzinę NIVEA Polska. Marka co roku zaprasza kondo zabawy. – To świetni towarzysze podczas sumentów do różnych konkursów i akcji, zakąpieli, w domu czy ogródku. Do rozdania chęcając przy okazji do wspólnego spędzania mamy 60 000 zestawów pacynek, a każdy kon‑ czasu. – Aktywacje takie jak Podwórko Talentów sument może dokonać dowolnej liczby zakupów NIVEA, poczta z bo‑ i zgłoszeń – wyjaśnia Ewa żonarodzeniowymi Grzegorska. NIVEA ma do rozdania kartkami, Rodzinna Oprócz gwarantowa60 000 zestawów pacynek nych pacynek każdy klient Strefa Zabaw NIVEA czy personalizowanie będzie mógł poprzez kremów zdjęciami ze wspólnych wakacji spra‑ stronę internetową zarejestrować paragon, by wiają, że nasi najbliżsi czują się wyjątkowo wziąć udział w loterii, w której do wygrania – przekonuje nasza rozmówczyni. są trzy duże i komfortowe samochody Škoda W tym roku pomóc pielęgnować rodzinOctavia, doskonałe na rodzinne podróże. ne więzi ma sympatyczna Rodzinka Pacynek Kampania informująca o promocji i konNIVEA: elegancki Pan Żelek, zawsze ułożona kursie konsumenckim rozpocznie się we wrzeMadame Pianka, delikatna Miss Muss, urośniu od reklam w internecie. Na początku cza Mała Oliwka oraz przebojowy Kremik października wystartuje kampania telewizyjna Remik. – Każda pacynka ma unikalny charakter oraz w prasie. Równolegle o promocji będą i własny styl, a także alter ego w postaci praw‑ informowały billboardy oraz materiały POS. dziwego produktu NIVEA. Zabawki mają AU zachęcić do wspólnej zabawy i przypominać o konieczności dbania o codzienną pielęgnację – mówi przedstawicielka NIVEA. Jak podkreśla,
n
Przebojowy Kremik Remik NIVEA Krem to produkt dla całej rodziny o charakterystycznym, delikatnym zapachu. Zawiera przyswajalny dla skóry Eucerit®, który czyni skórę gładką i zadbaną.
Zawsze ułożona Madame Pianka Pianka do włosów NIVEA Diamond Volume Care zapewnia objętość pełną diamentowego blasku i 24 godziny elastycznego utrwalenia.
Elegancki Pan Żelek NIVEA Men Żel pod prysznic Active Clean to innowacyjny żel zawierający formułę z aktywnym węglem, która skutecznie myje i jednocześnie pielęgnuje ciało, twarz oraz włosy.
26
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
STOKROTKA JEST ELASTYCZNA z billboardem reklamującym mój sklep jeździła po mieście od dwóch dni, okoliczni mieszkańcy dostali gazetki. Mam nadzieję, że te tłumy na otwarciu to dobry prognostyk na przyszłość, a kolejne dni i tygodnie będą równie dobre. Ceny w specjalnej gazetce, którą dostaje każda nowa Stokrotka, są tak atrakcyjne, że bez problemu mogę konkurować z działającym tuż obok dyskontem. Jak długo zajmuje się Pan handlem? To dla mnie debiut. Od siedmiu lat prowadzę zajazd dla podróżnych niedaleko przejścia granicznego z Litwą, więc mam doświadczenie wyłącznie w gastronomii. Postanowiłem jednak poszerzyć działalność i wybrałem sklep spożywczy. Uznałem, że te dwa biznesy będą się dobrze uzupełniać – restauracja może być buforem dla sklepu spożywczego.
Rozmowa z Bogumiłem Lutyńskim, nowym franczyzobiorcą Stokrotki
Fot. SSZ
Za Panem pierwszy dzień działalności sklepu. Jak wrażenia? Bardzo pozytywne. Nie spodziewałem się tylu klientów. Zespół Stokrotki zrobił kawał dobrej roboty. Laweta
Handel to bardzo konkurencyjna branża. Nie boi się Pan, że sobie nie poradzi? Stokrotka jako sieć ma z pewnością wiele lokalizacji, gdzie musi rywalizować z dyskontami, wie, jak z taką konkurencją walczyć, i na pewno ludzie z centrali nam pomogą. Prowadzę sklep wspólnie z narzeczoną, ona tu będzie cały czas wszystko nadzorować jako kierowniczka. Dołożymy wszelkich starań, aby ten biznes szedł w dobrym kierunku. A w razie wątpliwości zawsze możemy poprosić doradcę klienta o pomoc w każdej sprawie związanej z prowadzeniem placówki. O tym, że dokonałem dobrego wyboru, przekonałem się już wielokrotnie.
ARTYKUŁ PROMOCYJNY
Nowa Stokrotka w Suwałkach musi konkurować z działającym w tym samym budynku dyskontem
Kolejka do kas ciągnęła się przez pół sali sprzedaży liczącej ponad 200 mkw. powierzchni
Liczne promocje, tysiące gazetek, bilboardy na mieście i bardzo szeroki asortyment sprawiły, że na otwarciu pojawiły się tłumy klientów
Ekipa otwarciowa zachęcała przechodniów do odwiedzenia sklepu. Co godzinę do wygrania była torba z darmowymi zakupami
www.franczyza.
stokrotka.pl
W jaki sposób? Ostatecznie uruchomiłem placówkę na obrzeżu miasta, w lokalizacji, wobec której byłem sceptyczny. O wiele bardziej zależało mi na lokalu w samym centrum Suwałk, co wynikało z braku doświadczenia. Doradca klienta Stokrotki pokazał mi na przykładach, jak ważny jest w dzisiejszych czasach parking i jak znacząco jego obecność lub brak wpływa na wartość koszyka zakupowego. Poza tym uświadomił mi, że obecna lokalizacja ma bardzo duży potencjał. Market działa na parterze budynku mieszkalnego, więc mam grupę pewnych klientów. Tuż obok jest droga wojewódzka. Widziałem, jak w weekend do dyskontu przyjeżdżają Litwini na zakupy, którzy ze względu na wysokie ceny żywności u siebie zostawiają tu jednorazowo setki, a nawet tysiące złotych. Ponoć wszystko jest u nich średnio o jedną trzecią droższe. Niektórzy robią tak duże zakupy, że specjalnie w tym celu wynajmują przyczepki do samochodów, bo naraz kupują dla siebie i kilku innych rodzin. Poza tym w okolicy mamy wiele domków jednorodzinnych, czyli zamożniejszych klientów. W przyszłym roku deweloper odda do użytku kolejny blok mieszkalny, więc znów przybędzie klientów. Rozważał Pan oferty innych sieci franczyzowych? Oczywiście. Tak jak klienci mogą wybierać, gdzie robią zakupy, tak i przedsiębiorcy mogą przebierać w ofertach franczyzodawców. Wysłałem maile z zapytaniem do wszystkich głównych operatorów spożywczych, ale finalnie wybierałem między Stokrotką a konkurencyjną siecią o podobnym standardzie. Co przeważyło na korzyść Stokrotki? Byli zdecydowanie bardziej elastyczni i pomocni. Druga sieć na decyzję w sprawie lokalizacji kazała mi czekać trzy tygodnie, a Stokrotce zajęło to trzy dni. W czwartek zgłosiłem lokal do centrali, a we wtorek przyjechał pracownik sieci i powiedział, że nie ma się co zastanawiać, tylko trzeba wynajmować, póki jeszcze jest dostępny. Tak też uczyniłem. Chyba dobrze zrobiłem, bo wiem od właściciela, że ta druga sieć, gdy w końcu jej przedstawiciele przyjechali obejrzeć sklep, proponowała mu konkretne korzyści finansowe za zerwanie umowy ze mną i podpisanie umowy z nimi. Inny operator odrzucił tę lokalizację, bo nie ma tu możliwości dojazdu samochodu dostawczego na zaplecze. Również tutaj Stokrotka okazała się bardziej elastyczna. To duża przewaga Stokrotki, że w jednej dostawie przyjeżdża praktycznie cały asortyment. I tak przez sześć dni w tygodniu, rano odbieram towar i nie muszę się niczym martwić. Podsumowując, dostałem od sieci pomoc, jakiej oczekiwałem i potrzebowałem. Jak na nowy sklep zareagowali klienci? Ucieszyli się, że w ich okolicy pojawiła się jakaś alternatywa dla dyskontu – wcześniej w tym lokalu działał sklep komputerowy. Słyszałem, że kupującym moja placówka się podoba. Dla narzeczonej, która pomagała mi dokonać wyboru sieci, to był ważny aspekt. Stokrotka ma bardzo atrakcyjne wizualnie sklepy. Poza tym jest to szyld znany w Suwałkach od 15 lat – w mieście są trzy duże supermarkety. Ja prowadzę pierwszy market, czyli placówkę o mniejszej powierzchni. Pozostałe Stokrotki działają w zupełnie innych miejscach, więc nie będę z nimi konkurował, a jedynie czerpał korzyści z bycia częścią rozpoznawalnej sieci. Rozmawiał Sebastian Szczepaniak
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
27
Grupa Eurocash ujawniła, że może być zobowiązana do zwrotu podatku VAT w wysokości, bagatela, 121,5 mln zł. Tytułem zabezpieczenia największy hurtownik w Polsce wpłacił do urzędu skarbowego 95,7 mln zł.
I
nformacja podana przez Eurocash dotyczyzakończeniu badania i przeanalizowaniu jego ła „poszkodowania spółki przez podmioty wyników. Ujawnienie informacji przed zazewnętrzne uczestniczące w mechanizmie kończeniem badania mogłoby spowodować wyłudzenia podatku VAT”. „Wstępne wyspekulacje na temat zakresu i wagi naruszenia, niki badania przeprowadzonego do 12 maja a w konsekwencji stygmatyzację spółki oraz br. wskazują na istnienie nieprawidłowości, negatywnie wpłynąć na jej zdolność kredytoktóre mogą skutkować wą i współpracę z konkoniecznością złożenia trahentami” – tłumaczy Eurocash uważa się korekt deklaracji VAT się Eurocash. za pokrzywdzonego, i zapłatą podatku” – czySzczegółowe badlatego złożył w prokuraturze danie tego, jak firma tamy w komunikacie zawiadomienie o podejrzeniu rozliczała VAT w latach Eurocashu. popełnienia przestępstwa Dlaczego grupa 2013‑2017, zakończypodała ten fakt do wiało się 23 sierpnia. Jego domości publicznej dopiero pod koniec sierpwyniki wskazują na to, że Eurocash może być nia? „Zakres nieprawidłowości i potencjalnej zobowiązany do zwrotu Skarbowi Państwa odpowiedzialności był możliwy do oceny po prawie 121,5 mln zł. Jednak dystrybutor
n
REKLAMA
uznał, że ta kwota powinna zostać skorygowana in minus o nadpłatę podatku CIT powstałą po stronie spółki w związku z wykazaniem przychodu ze sprzedaży w części, która odpowiada podatkowi VAT, a zatem nie stanowi faktycznego przychodu Eurocashu. To właśnie dlatego kwota, jaką Eurocash wpłacił na rachunek bankowy Pierwszego Wielkopolskiego Urzędu Skarbowego w Poznaniu, jest niższa i wyniosła około 95,75 mln zł. Grupa zapewnia, że cała sytuacja nie powinna wpłynąć na możliwość prowadzenia przez nią normalnej działalności, płynność finansowa nie jest zagrożona, a polityka dywidendowa nie zostanie zmieniona. Jednocześnie Eurocash kontynuuje badanie rozliczeń VAT przez spółki z grupy, gdyż istnieje podejrzenie, że ewentualne nieprawidłowości mogą występować również w ich przypadku. Hurtownik uważa się za pokrzywdzonego, dlatego złożył 24 sierpnia w Prokuraturze Regionalnej w Poznaniu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zdaniem ekspertów takich przypadków w handlu i dystrybucji może być znacznie
Fot. Archiwum
EUROCASH BYŁ WYKORZYSTYWANY W MECHANIZMIE WYŁUDZANIA VAT?
Zdaniem ekspertów sieci handlowe i dystrybutorzy są świetnym celem dla tzw. karuzel VAT‑owskich
więcej, gdyż sieci handlowe i dystrybutorzy są świetnym celem dla tzw. karuzel VAT ‑owskich. Dotyczy to zwłaszcza dużych, międzynarodowych spółek, które działają w kilku, kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu krajach, przede wszystkim na terenie Unii Europejskiej. Dysponują one bowiem pieniędzmi i posiadają spółki powiązane czy franczyzowe. Mają zatem dokąd dalej dystrybuować produkty, uprawdopodabniając dalszy obrót nimi. PJ
28
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
MAMY MOCNĄ ODPOWIEDŹ NA „MASÓWKĘ”
OFEROWANĄ PRZEZ DYSKONTY Fot. Redakcja
Rozmowa z Mieczysławem Dąbrowskim, prezesem PSS Społem Białystok
dyskonty od zewnętrznych dostawców. Jeśli dodamy do tego najwyższy poziom obsługi, to można pokusić się o „podjęcie rękawicy” rzuconej przez międzynarodowe koncerny. Zresztą innego wyjścia nie ma, a zdrowa konkurencja jest solą działalności handlowej i jest czymś dobrym, bo wyzwala inwencję. Co z innowacyjnością spółdzielni? Czy Społem jest w stanie wygospodarować fundusze na innowacje? Wbrew istniejącym stereotypom sklepy spółdzielcze nie są muzeum rodem z PRL‑u. Wiele PSS‑ów, takich jak nasz, spółdzielnie z Warszawy, Zamościa, Tarnowa, Bochni czy Szczecina, wdraża rozwiązania nieustępujące tym, które można spotkać w sklepach zagranicznych operatorów. Wiele spółdzielni
Poprzez permanentną, agresywną reklamę sieci dyskontowe wmówiły klientom, że to one są najlepsze na rynku i najbardziej dbają o ich interesy Mieczysław Dąbrowski Jak wygląda rynek handlowy w Białym‑ sklepy dysponują też większymi sumami piestoku? niędzy – wynika to z efektu skali w Polsce. Dzisiaj chyba nie ma w Polsce takiej miejscoDziałają również w tym samym środowisku wości, w której sklepy Społem nie miałyby co my – blisko miejsca zamieszkania potenkonkurencji. W naszym mieście jest 30 Biedrocjalnych klientów. nek, zaś marketów Lidl – 6. Do tego dochodzi 5 hipermarketów – po dwa sieci Auchan W jaki sposób Społem w Białymstoku i Carrefour oraz jeden Bi1 – oraz trzy superradzi sobie z ekspansją dyskontów? markety Piotr i Paweł. W stolicy Podlasia działa Przewagę konkurencyjną zyskujemy dzięrównież multum sklepów należących do innych ki dopasowaniu oferty do potrzeb klientów sieci, takich jak Stokrotka, Lewiatan, Arhelan, i konsekwentnemu stawianiu na artykuły Chorten, Żabka, oraz świeże. Handel świewiele niezrzeszonych. żym mięsem, warzywaJedynym sposobem Zatem nasze 34 plami i owocami, rybami na skuteczne cówki są w mniejszości sprzedawanymi z lodu konkurowanie z dużymi na mapie handlowej nie jest zadaniem łaBiałegostoku. twym, ale różni nas od międzynarodowymi sieciami jest wypracowanie elementów, „masówki” oferowanej Dziś w handlu w dyskontach. Istotną które będą nas wyróżniać. wszyscy konkurują przewagą nad konkuStaramy się to robić ze wszystkimi? Które rentami są własne pieformaty są dla Pana karnie. Jako producent największym zagrożeniem i dlaczego? możemy kontrolować jakość, bezpieczeństwo Najlepszą pozycję wypracowały sobie sieci dysi świeżość produktów. Jednocześnie w sklekontowe. Nie jest prawdą, że mają najniższe pach uruchomiliśmy piece służące do wypieceny, ale poprzez permanentną, agresywną reku pieczywa, głównie bułek. Powstają one klamę wmówiły klientom, że to one są najlepz ciasta przygotowanego wcześniej w naszych sze na rynku i najbardziej dbają o ich interesy. piekarniach, chłodzonego o opóźnionym rozZa dyskonterami często stoi doświadczenie roście. Nasze pieczywo nie ma nic wspólnego ich spółek‑matek na Zachodzie. Tego rodzaju z pieczywem mrożonym kupowanym przez
n
modernizuje swoje sklepy, ekspozycje produktów na półkach są coraz atrakcyjniejsze, stoiska z warzywami i owocami są świetnie przygotowane, rozbudowujemy półki z ofertą produktów eko i bio czy wyrobami regionalnymi. W dodatku spółdzielcy mogą się pochwalić własną produkcją garmażeryjną, ciastkarską czy – tak jak w naszym przypadku – gastronomiczną. Niektóre PSS‑y inwestują w stoiska bistro czy w żywność na wynos. Coraz sprawniej realizowane są kampanie promocyjne i marketingowe, które mają przyciągnąć do sklepów nowych klientów. Znam spółdzielnie prowadzące własne sklepy internetowe i programy lojalnościowe. Z kolei przy naszych marketach można odebrać z paczkomatów zakupy zrobione przez internet, a przy kasie opłacić rachunki. Inwestujemy także w zielone technologie – m.in. wymieniamy lodówki starego typu na nowe, bardziej oszczędne, w których czynnikiem chłodzącym jest dwutlenek węgla, a nie szkodliwy dla środowiska freon. Białostockie Społem jest największe w Polsce. Jakie wyniki finansowe uzyskała Pana spółdzielnia w minionym roku? Obroty osiągnęły poziom 360,5 mln zł. Jest to o 11 mln zł więcej niż w 2015 roku. Natomiast zysk netto spółdzielni wyniósł prawie
4 mln zł. Niecałe 13 mln zł przeznaczyliśmy na rozwój. Mam tutaj na myśli zarówno nowe otwarcia, jak i modernizację już istniejących placówek. Do tego doszły nakłady na szkolenia pracowników, wydatki na cele socjalne itp. Jak ocenia Pan propozycje regulacji dotyczących handlu w niedziele? Zakaz handlu w niedzielę jest, moim zdaniem, niepotrzebny. Im mniej ograniczeń w handlu, tym lepiej. Zarówno małe, wiejskie sklepiki, jak i duże sieci spożywcze znajdują się w rękach prywatnych. Jeżeli ktoś ma ochotę pracować albo nie pracować w niedzielę, powinno to być jego własną, uzasadnioną biznesowo decyzją, a nie faktem wymuszonym przez takie czy inne prawo. Nie wierzę też, że ewentualne wejście zakazu w życie przyniesie jakieś większe zmiany w tej materii. Bo czy ktoś złapie właściciela sklepu za rękę i powie mu, że od teraz nie może on otworzyć własnego sklepu wtedy, kiedy mu się podoba? Kto to będzie kontrolował? W Polsce mamy przecież kilkadziesiąt tysięcy niezrzeszonych placówek handlowych. A co z ustawą o przewadze kontraktowej? Jak może ona wpłynąć na biznes Społem? Z punktu widzenia Społem szczególnie niekorzystne są zapisy dotyczące rzeczywistego bądź domniemanego wykorzystywania przewagi konkurencyjnej. Nie jest bowiem możliwe sporządzanie osobnych umów dla każdego, nawet najmniejszego dostawcy i jednoczesne utrzymanie obecnego, i tak bardzo przecież niskiego, poziomu marż. Ustawa, o ile będzie egzekwowana, wymusi na przedsiębiorstwach rozrost biurokracji. Zwiększone w ten sposób koszty operacyjne firmy odbiją sobie oczywiście na dostawcach. Nie widzę w tej ustawie niczego, na czym mogłaby skorzystać polska gospodarka. Nie wszystkie inicjatywy zmierzające do nałożenia dodatkowych ciężarów na handel przyniosły zamierzony efekt, dlatego przygotowywane są inne daniny, które wiążą się z działalnością handlową. Trwają prace nad tzw. podatkiem „galeriowym”, który ma objąć nieruchomości komercyjne o wartości powyżej 10 mln zł. Ma on wejść w życie 1 stycznia 2018 roku. Czy obejmie spółdzielczość Społem? Pewnie tak. Niektóre spółdzielnie wybudowały przecież i prowadzą galerie handlowe, a zatem z pewnością będą podlegać opodatkowaniu z tego tytułu. Prawdopodobnie, jeśli ustawa przejdzie, podatek „galeriowy” dotknie takie spółdzielnie jak Społem w Tarnowie, Kaliszu czy Śremie. Danina, o której wspomniałem, nie jest jedyną zmianą proponowaną w ustawach PIT i CIT. Cały projekt nowelizacji ustaw, wraz z uzasadnieniem, liczy 95 stron. Niebawem dowiemy się, co jeszcze zawiera i co będzie dotyczyć działalności handlowej. Rozmawiał Łukasz Stępniak
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
Rozmowa z Krzysztofem Tokarzem, prezesem GK Specjał Rozmawiamy podczas Dni Handlowca, którym towarzyszą targi, z detalistami po jednej stronie i producentami po drugiej. Mam wrażenie, że kilka lat temu zaintere‑ sowanie tego typu imprezami było większe. Targi to wciąż sensowna formuła spotkań. Bez tej imprezy i kilku podobnych nasze dochody byłyby mniejsze o 20% w skali roku. Jestem bowiem przekonany, że po dzisiejszym Dniu Handlowca w ciągu najbliższych dwóch tygodni obrót hurtowni bardzo znacząco wzrośnie. Tym bardziej że targowa oferta promocyjna obowiązuje w naszym oddziale już od kilku dni. Wypracowaliśmy optymalny model biznesowy, który sprawdza się i wciąż ma dynami-
Ponadto klienci, na których nam bardzo zależało, byli niezadowoleni, bo niejednokrotnie musieli czekać w długich kolejkach do producentów. Ci z kolei byli zajęci obsługą osób, które nie robiły wielkich zakupów. Decyzja o ograniczeniu listy gości była słuszna. Teraz każdy ma czas zająć się swoim partnerem handlowym, czego efektem są rosnące obroty. Jest tu dużo młodzieży, także dwudzie‑ stoparolatków. Przychodzą dla towarzystwa czy w interesach? Jedno i drugie. Tak właśnie wygląda wymiana pokoleniowa. Młodzi przychodzą z rodzicami, ale nie tylko w charakterze obserwatorów.
biznes, gdyby zamiast tradycyjnego sklepu spożywczego miał poprowadzić placówkę convenience, gdzie jest mniej SKU, marże są wyższe i w ogóle jest nowocześniej. Czy Spe‑ cjał wiąże przyszłość z tym rodzajem sklepów? Interesujemy się tym. Jednak pamiętajmy, że convenience sprawdza się w miejscach o dużym natężeniu ruchu klientów. Natomiast sklepy, które my obsługujemy, działają zarówno w środowisku miejskim, jak i na wsi. Profil tych drugich jest zupełnie inny – nie wystarczą kanapki i sałatki, na półce musi być też żarówka i rękawice robocze. Nasze placówki dobrze sobie radzą, generują zyski, nie ma więc potrzeby eksperymentowania z nowym formatem. To nie znaczy, że lekceważymy temat sklepów convenience. Analizujemy zasadność kupienia takiej sieci, żeby na bazie sklepów, które już to przećwiczyły i popełniły
Fot. GK Specjał
TARGI MAJĄ SIĘ DOBRZE
29
Krzysztof Tokarz
REKLAMA
Reklama ??? 1/3 str. 258x110 BRAK kę wzrostu. Dlatego na pewno pod względem handlowym jest to impreza bardzo ważna. Ale warto ją organizować również z innych niż finansowe powodów: spotykamy się tu z naszymi partnerami handlowymi, właścicielami sklepów i producentami. Strony mają wreszcie dla siebie czas, mogą porozmawiać w luźniejszej, mniej formalnej atmosferze niż w pracy. Teraz pracujemy nad organizacją dwudziestej, jubileuszowej edycji Międzynarodowych Targów Biznes Żywność Medycyna Auto Flota, które odbędą się 8-9 listopada. Będą konferencje i losowanie nagród. Spodziewamy się ponad 240 wystawców. Zaproponujemy atrakcyjne oferty zakupu produktów, niedostępne poza targami. Czyli targi mają się dobrze? Tak, wstęp jest za okazaniem zaproszenia. Kiedyś mógł tu przyjść każdy z naszych detalistów, jednak zauważyliśmy, że targi zaczęły się nam trochę wymykać spod kontroli. Impreza się rozrastała i stawała się coraz droższa.
Coraz częściej zdarza się, że dwa pokolenia – rodzice i dzieci – prowadzą biznesy. Znam wiele takich przypadków. Czym różni się sklep prowadzony przez młodych od biznesu ich rodziców? Młodzi podchodzą do sprawy bardziej agresywnie. Chcą rozwijać biznes i mieć bardzo dobre ceny. Wymuszają to na producentach, dostawcach, również na nas. To jest fajne. Cieszę się, kiedy mój partner handlowy otwiera piąty sklep, bo to znaczy, że mam do czynienia z osobą, która umie liczyć, dobrym przedsiębiorcą. Właściciele, którzy nie potrafią zaszczepić w dzieciach żyłki handlowej albo w inny sposób znaleźć następcy, czują zagrożenie. Jest to ryzyko również dla Specjału, choć mniejsze niż dla tych sklepów. Brak chętnych do sukcesji to często kwestia niedopasowania formatu. Być może młodemu człowiekowi łatwiej byłoby przejąć rodzinny
błędy, rozwinąć się na zasadzie franczyzy. Jest to dla nas ważny temat, ale nie priorytetowy. Dziś łatwiej o dobrego franczyzobiorcę niż dziesięć lat temu? Franczyzobiorcy są teraz znacznie bardziej świadomi tego, czego mogą wymagać od franczyzodawcy, mają też na rynku duży przekrój ofert. To dobrze, bo jeśli wchodzi się we współpracę ze świadomym franczyzobiorcą, łatwiej jest dojść do porozumienia: w tym pomożemy, damy takie warunki, a tego oczekujemy. Jednak z drugiej strony sklepów do pozyskania jest coraz mniej. W ogóle sklepów ubywa, bo dużo ich się zamyka – z tym musimy się zmierzyć. Krótko mówiąc, dziś trudniej o franczyzobiorcę, ale jak już kogoś pozyskamy, to jest dobry. Jeśli ubywa sklepów, to jaka jest przy‑ szłość obsługującego je hurtu? Niektóre hurtownie dobrze działają, ale większość, zwłaszcza tzw. podhurtów, będzie
musiała się zamknąć. Nie ma miejsca marżowego dla kolejnego pośrednika. Ani na to, żeby towar jechał do jednej hurtowni, potem do drugiej, a czasem nawet do trzeciej. Widzą to producenci, którzy mocno ograniczają budżety marketingowe na sprzedaż do podhurtu. Nie chcą inwestować w coś, co nie ma sensu. „Nie idziemy na ilość tylko na jakość” – to dziś ulubiony slogan franczyzodawców. Czy często odmawia Pan kandydatom? Tak. Odmawiamy sklepom, które nie odpowiadają naszym parametrom, zarówno powierzchniowym, jak i jakościowym. Również wtedy, gdy świadomość na temat franczyzy, praw i obowiązków partnerów jest nikła. Nie podejmiemy współpracy również wtedy, gdy oczekiwania kandydata są nie do spełnienia. Nie można dziś postępować inaczej, bez weryfikacji kandydatów nie poszlibyśmy do przodu. Rozmawiał Hubert Wójcik
30
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
POWIEDZIELI STOP DOMINACJI DYSKONTÓW M
oja babcia nosiła towary na jarmark w koszyku, rodzice wozili swoje pro‑ dukty samochodem osobowym, ja zaopatruję swoje supermarkety ciężarówkami, a moje dzieci będą dostarczać towar tirami – obrazowo opisuje rozwój rodzinnego biznesu Krzysztof Gajewski, prezes spółki Stop, będącej organizatorem mikrosieci Stop Supermarket. Obecnie liczy ona pięć placówek, a w budowie jest szósta, która zostanie uruchomiona w przyszłym roku.
Zaczęło się na wakacjach we Włoszech
Fot. Stop Supermarket
W 1989 roku pan Krzysztof wraz z żoną otworzył hurtownię obuwniczą, ale po kilku latach prosperity interes przestał być dochodowy. Na pomysł nowego biznesu wpadł podczas… wakacji we Włoszech. – Z żoną chodziliśmy
W każdym sklepie znajduje się jakiś charaktery‑ styczny element wystroju. Do takich należą np. sto‑ iska z wędlinami stylizowane na górskie chaty czy drewniane wozy, z których sprzedawane są jabłka
po zakupy do wyjątkowo dobrze zarządzanego supermarketu, w którym produkty były zawsze świeże, a właściciel bardzo dbał, by nie było ba‑ łaganu i kolejek. I zawsze miał wielu klientów. A ponieważ w naszym rodzimym mieście nie było w tamtych czasach porządnego sklepu spożywcze‑ go, postanowiliśmy spróbować sił w tej branży – opisuje pan Krzysztof. I tak w 1998 roku w Przytkowicach w budynku po byłej hurtowni obuwniczej powstał pierwszy supermarket o powierzchni 400 mkw. – Szukaliśmy krótkiej i zwracającej uwagę nazwy. Ktoś wpadł na po‑ mysł Stop i tak zostało – opowiada Gajewski.
Fot. Stop Supermarket
Są w Polsce mikrosieci mające po kilka sklepów, które od lat doskonale radzą sobie na rynku i nic nie zapowiada, żeby ich sytuacja miała się zmienić. W Małopolsce takim przykładem jest rodzinne przedsięwzięcie Stop Supermarket. Priorytet szefa to szybka obsługa – Na lokalnym rynku mamy wyrobioną markę. Klienci wiedzą, że w przeciwieństwie do kon‑ kurencji u nas nie zastaną kolejek. W każdym sklepie są 1‑2 dodatkowe osoby, które pomaga‑ ją rozładowywać ewentualne zatory przy ka‑ sach. Według mnie optymalna powierzchnia do zrobienia kompletnych zakupów, szybko i sprawnie, to 500 mkw. – kontynuuje nasz rozmówca. Najmniejszy Stop Supermarket ma 400 mkw., a największy – 1200 mkw. W zależności od wielkości w ofercie jest od 12 000 do 20 000 SKU. Drugi w kolejności Stop Supermarket rozpoczął działalność w 2003 roku w Kalwarii Zebrzydowskiej. Cztery lata później powstała placówka w Zatorze, w 2012 roku – w Wadowicach (największa), a dwa lata temu – w Myślenicach. Trzy sklepy znajdują się w powiecie wadowickim, zaś dwa pozostałe w ościennych. Z Przytkowic, gdzie działa magazyn centralny na 400 europalet, do najdalej położonego sklepu w Zatorze jest tylko 30 kilometrów. – Ja zajmuję się ekspansją sieci, żona odpowiada za asortyment kosmetyczno ‑chemiczny w sklepach, syn Mateusz zajmuje się kontrolą naszych supermarketów i wprowadza nowe rozwiązania handlowe, Karol zajmu‑ je się kontrolą rozliczeń finansowych, a córka kształci kadrę kierowniczą, prowadząc jeden z supermarketów. Staramy się, żeby co 2‑3 dni każda placówka była skontrolowana – wyjaśnia Gajewski. Niewielki obszar działania ułatwia też ekspansję, bo sieć stara się pojawiać w lokalizacjach na tyle bliskich już działającym sklepom, by klienci kojarzyli markę.
Tu nie trzeba sprawdzać dat ważności Na głównej stronie internetowej sieci najwięcej miejsca zajmuje informacja: „Kupując w polskim sklepie, przyczyniasz się do zmniejszenia bezrobocia”. Na reklamówkach i strojach pracowników widnieją biało‑czerwone barwy. – Zawsze w pierwszej kolejności za‑ praszamy do współpracy polskich producentów, a dopiero potem zagranicznych. Sieci z obcym rodowodem nie płacą w Polsce podatków i dbają o dobro swoich producentów, więc my musimy robić tak samo – podkreśla nasz rozmówca. Stop Supermarkety stawiają przede wszystkim na lokalnych wytwórców, zwłaszcza mięs i wędlin, nabiału, warzyw i owoców, pieczywa oraz ciast. – Ludzie nam ufają, bo wiedzą, że mamy
Krzysztof Gajewski o sukcesję nie musi się martwić, bo w firmie pracuje cała rodzina. Od lewej: syn Mateusz, Krzysztof Gajewski, żona Jolanta, syn Karol i córka Anna
produkty głównie od miejscowych producentów, zawsze świeże i dobre. Kiedyś przechodziłem w sklepie obok dwóch starszych pań stojących przy półce. Jedna poprosiła drugą o przeczytanie daty ważności, bo zapomniała okularów. Na co ta odpowiedziała jej: „Nie musisz czytać, tu zawsze mają wszystko świeże”. Czy właściciel sklepu spożywczego może usłyszeć lepszy kom‑ plement? – pyta retorycznie Gajewski.
i młodości daje bardzo dobre efekty, a sklepy z powodzeniem rywalizują z działającymi w ich okolicach dyskontami (Biedronka i Lidl) oraz supermarketami Tesco i Carrefour. – Kiedyś chciałem kupić działkę. Właściciel zapytał w jakim celu, to powiedziałem, że pod budowę sklepu. Na co on mówi: „Fajnie, gdyby to był taki dobry sklep jak ten Stop Supermar‑ ket” – śmieje się nasz rozmówca.
Sklep tak dobry jak Stop
Własna gazetka
Dziś rodzinna firma Stop zatrudnia ponad i program lojalnościowy 150 osób. – Jestem osobą wierzącą i wszystkie Klientów do Supermarketów Stop przyciąsklepy bez wyjątku są zamknięte w niedziele. ga też własna gazetka promocyjna. W sieZapewne dlatego, gdy inni detaliści borykają ci jest zatrudniony człowiek do negocjacji się z brakiem ludzi do pra‑ z producentami, a co miecy, my nigdy nie mieliśmy siąc do klientów trafia Dzięki zamykaniu takiego problemu – mówi 50 000 egzemplarzy gazetsklepów w niedziele ki. Średnio 10 000 sztuk nasz rozmówca. Jak podStop Supermarket kreśla, sieć rozwija się na sklep to wynik, o janigdy nie miał problemu powoli, ale na solidnych kim większość detalistów, i pewnych fundamentach. działających nawet pod z brakiem ludzi do pracy Jej pozycję na lokalnym największymi ogólnopolrynku dostrzegły ogólnopolskie szyldy skimi szyldami, może tylko pomarzyć. Mimo – włączenie do swojej franczyzy oferowaniewielkich rozmiarów sieć ma także własny ły Supermarketom Stop m.in. Carrefour, program lojalnościowy. W każdym sklepie SPAR, Lewiatan oraz Delikatesy Centrum. wisi gablota z nagrodami, w tym m.in. urzą– Nie rozważaliśmy wcale tych propozycji, dzeniami AGD, które można dostać za zebo najlepiej działać na własną rękę. Jesteśmy branie odpowiedniej liczby punktów (1 pkt niezależni, a przez to elastyczni i łatwiej mo‑ za każde wydane 10 zł). To kolejna po e‑skleżemy dostosować się do wymagań klientów. pie kosztowna inicjatywa, mająca przywiązać Niedawno zaczęliśmy wdrażać sprzedaż przez klientów do sieci. – Nie boimy się inwestować, internet na terenie gminy – mówi Krzysztof bo te nakłady zwracają się z nawiązką. Wartość Gajewski. Kupione rzeczy będą dowożone, średniego koszyka zakupów wynosi ponad 20 zł ale istnieje też możliwość odbioru towaru i rośnie. Przy każdym sklepie mamy banko‑ w wybranym sklepie. Choć taka e‑sprzedaż mat, punkt lotto, staramy się mieć paczkomat jest kosztownym przedsięwzięciem, detalii inne dodatkowe usługi. Kiedyś to my musie‑ ści wiedzą, że w ich regionie jest zapotrzeliśmy o nie zabiegać, a teraz firmy same się bowanie na takie usługi. Projekt pilotują zgłaszają i proponują współpracę. Zostaliśmy synowie – Mateusz i Karol, którzy doświaddocenieni nie tylko przez klientów – kwituje czenie ojca uzupełniają swoim wyczuciem nasz rozmówca. najnowszych trendów (sklepy mają m.in. fanpage na Facebooku). Ta mieszanka rutyny Sebastian Szczepaniak
n
Kultowe czekoladki!
intensywna kampania TV
Dodatkowe wsparcie:
POS
prasa handlowa
social media
32
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
S
ieć powstała w 2009 roku z inicjatywy 13 właścicieli 20 polskich sklepów działających w Białymstoku i okolicach. – Ce‑ lem było stworzenie organizacji, która nie będzie działać pod skrzydłami dystrybutora, by zapewnić mu zbyt na oferowane produkty, jak ma to miej‑ sce w przypadku większości sieci w naszym kraju. Nie chcieliśmy się uzależniać, ale biorąc sprawy we własne ręce, chcieliśmy działać w grupie dla dobra zrzeszonych w niej detalistów z branży spożyw‑ czej i utrzymać polski rynek handlu tradycyjnego w rodzimych rękach, wspierając krajowe sklepy, dystrybutorów i producentów. Stąd hasło prze‑ wodnie naszej grupy to „Kocham Polskę – kupuję w polskich sklepach”. Bo jeżeli nie polski handel w polskich rękach, to co? – pyta retorycznie Sylwia Olechno, dyrektor generalna Grupy Chorten.
Gwałtowny rozwój Przez pierwsze lata trwało negocjowanie warunków handlowych z dystrybutorami i producentami. – Konieczne było stworzenie oferty, która zachęci kolejnych detalistów do przystępo‑ wania do sieci. Udało się to i grupa zaczęła się dynamicznie rozwijać dzięki stawianiu dobra sklepu i jego właściciela na pierwszym miejscu oraz transparentności działań. Po roku licz‑ ba zgłoszeń była tak duża, że nie nadążałam z drukowaniem umów dla kolejnych detalistów
Fot. Maciej Pobocha
Chorten ma 1145 placówek w ośmiu województwach. Jeszcze we wrześniu szyld pojawi się w kolejnym – kujawsko‑ -pomorskim. Docelowo Chorten ma być siecią ogólnopolską.
Grupa Chorten istnieje od 2009 roku. Średnia powierzchnia sprzedaży pojedynczej placówki wynosi 150 mkw., zaś asortyment obejmuje około 4000 SKU
Nie chcemy ratować handlu tradycyjnego. My budujemy jego przyszłość Sylwia Olechno, dyrektor generalna Grupy Chorten chętnych do wstąpienia w nasze struktury – śmieje się Sylwia Olechno. Dziś Grupa Chorten skupia 1145 placówek (2016 rok zamykała z 1000 punktów)
WARZYWNIAK PREMIUM – CIEKAWE STOISKO WARZYWNE Jeśli detalista poda nazwy odmian warzyw, przyciągnie uwagę konsumentów. Klientów należy edukować w zakresie charaktery‑ stycznych cech poszczególnych rodzajów warzyw. Warzywniaki premium mają zmie‑ nić podejście do osób robiących zakupy w sklepach spożywczych. – Dziś, wchodząc do warzywniaka, widzi‑ my nazwy konkretnych odmian jabłek i wy‑ bieramy ulubione. A w przypadku warzyw? Jest marchew, ale jaka? Chcielibyśmy kupić np. odmianę Komarno nadającą się doskonale na soki, ale próżno szukać jakiegokolwiek jej opisu. A klient powinien móc rozpoznać od‑ mianę. To samo dotyczy innych gatunków wa‑ rzyw. Klienci chcą kupować kapusty specjalnie na surówki, buraki w odmianach z większą lub mniejszą zawartością geosminy dającej posmak ziemi, cebule słodkie czy mało ostre, nie mówiąc już o pomidorach, sałatach itd. Sprawa dotyczy też ziemniaków – przekonuje
Fot. Archiwum
SIEĆ CHORTEN WCHODZI DO KOLEJNEGO WOJEWÓDZTWA
Katarzyna Wójcik, redaktor naczelna magazynu „WiOM Warzywa i Owoce Miękkie”. Dodaje, że firmy nasienne sprzedają określone odmiany szczególnie smacznych warzyw konkretnego przeznaczenia i nie ma żadnych przeciwwskazań, aby sygnalizować charakterystyczne cechy produktów w sklepie. Zaprezentowaniu w praktyce sposobu na podawanie nazw odmian oraz przeznaczenia produktów służyć ma Warzywniak premium, którego premiera odbędzie się 3 października na Warszawskim Rolno ‑Spożywczym Rynku Hurtowym w Broniszach. To pokazowe stoisko, w którym oprócz warzyw konkretnych, czytelnie wskazanych odmian będą dostępne soki, surówki i kiszonki zrobione z określonych rodzajów produktów. – Sery, wędliny, mleko, a nawet woda mają swoje marki. Przyszła pora na rozróżnianie odmian warzyw, ich charakterystycznych cech – kończy Katarzyna Wójcik. MP
i ma podpisanych ponad 600 umów handlowych. Jeszcze we wrześniu szyld pojawi się w województwie kujawsko‑pomorskim. – Nie mamy prognoz dotyczących liczby sklepów na ko‑ niec tego roku. Jeśli już coś planujemy, to raczej obecność w jakimś regionie. Zamierzamy objąć zasięgiem cały kraj, ale stanie się to wówczas, gdy w każdym z województw przygotujemy naj‑ pierw odpowiedni grunt, czyli atrakcyjną ofertę dla sklepów i dystrybucję towarów – wyjaśnia dyrektor generalna Grupy Chorten.
bez gospodarczej niezależności. A tej niezależności nie będzie bez silnych polskich firm. Trzeba o tym przypominać. Polacy powinni wspierać naszą go‑ spodarkę, tak jak robią to np. Niemcy. Te pienią‑ dze wydawane tutaj na miejscu wracają choćby w postaci podatków – mówiła podczas debaty Magdalena Szabłowska, dyrektor ds. eksportu w Grupie Mlekovita. Do tego, że mija czas zachłyśnięcia się zachodnimi towarami, przekonywał Stanisław Panasiuk, właściciel trzech sklepów partnerskich Grupy Chorten z Białej Podlaskiej. – Jeszcze do niedawna klienci pytali Mają patent na dyskonty o zachodnie marki, bo panowało przekonanie, Pytana, jak sklepy należące do sieci, reże tam mają lepszą technologię wytwarzania. prezentujące kanał tradycyjny, rywalizują A teraz klient już nie prosi: „daj mi niemiecką z placówkami handlu nowoczesnego, w tym czekoladę”, dziś ludzie pytają mnie, czy produkt z dyskontami, tłumaczy, że podstawą są jest z Polski, bo wiedzą już, że jest lepiej zrobiony doskonałe relacje z partnerami i stawianie – stwierdził Stanisław Panasiuk. na polskość. – Pomysłem jest też marka wła‑ Z kolei Krzysztof Pakuła, prezes Grupy sna Z Podlaskiej Spiżarni. Współpracujemy Chorten, wyjaśniał, że sieć działa na zasadzie z regionalnymi dostawcami, partnerstwa, a nie franczyoferującymi produkty bar‑ zy, że tworzą ją handlowcy Grupa Chorten dzo wysokiej jakości. I takie wywodzący się z konkretma podpisanych właśnie artykuły, których nego miejsca, którzy znają ponad 600 umów nie da się znaleźć chociażby potrzeby swoich klientów. w dyskontach, można kupić – My stąd pochodzimy i je‑ handlowych w placówkach Grupy Chorten steśmy dobrze znani swoim – mówi Sylwia Olechno. – Nie chcemy rato‑ klientom. Ja sam, prowadząc sklepy, wielu z nich wać handlu tradycyjnego. My budujemy jego znam po imieniu, wiem, czego szukają, znam przyszłość. Osiem lat naszej pracy dowodzi, nawet potrzeby ich milusińskich – zaznaczył że polskie grupy mogą działać skutecznie i dyna‑ prezes Pakuła. – Jesteśmy dla ludzi, znamy się, micznie się rozwijać – podsumowuje. prowadzimy biznes z ludzką twarzą. Nie jeste‑ śmy jak duże sieci jedynie maszyną do zarabia‑ Polskość na pierwszym planie nia pieniędzy, dlatego bardzo angażujemy się Dowodem na rozwój sieci są II Targi Ogólnow działania charytatywne czy w sponsorowanie spożywcze Grupy Chorten, które odbyły się sportu. Jesteśmy też po to, by wspierać polskich 2 września na Stadionie Miejskim w Białymdetalistów, dystrybutorów i producentów. Oso‑ stoku. Wzięło w nich udział 120 wystawców, biście uważam, że nie jest patriotą ten, kto nie blisko 2000 odwiedzających, a imprezie towakupuje w polskich sklepach. rzyszyły liczne konkursy, nagrody i debata o patriotyzmie konsumenckim. – Nie ma wolności Maciej Pobocha
n
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
33
NARASTAJĄ KONTROWERSJE WOKÓŁ TRANSAKCJI SPRZEDAŻY LEADER PRICE Prokuratura Okręgowa w Szczecinie sprawdza, czy przejęcie sieci Leader Price przez Tesco od Casino Guichard Perrachon i Géant Fonciere w 2006 roku odbyło się zgodnie z prawem. Wiele wskazuje na to, że nie.
J
ak twierdzi informator prokuratury (dawny franczyzobiorca Leader Price, prowadzący supermarket w Szczecinie), udziały firmy Leader Price Polska zostały sprzedane za cenę poniżej wartości spółki w celu „obejścia prawa podatkowego w zakresie co najmniej podatku od czynności cywilnoprawnych”. Cena zapisana w umowie to 1000 euro (wówczas odpowiednik około 3800 zł), mimo że wartość bilansowa udziałów firmy Leader Price Polska wynosiła 270 mln zł. Ten sam informator zwraca również uwagę na to, że transakcja może być oszustwem dokonanym na szkodę jego, jak też innych osób związanych współpracą handlową z Leader Price na mocy umów franczyzowych. Były franczyzobiorca sieci twierdzi, że w latach 2003‑2004 został
„doprowadzony do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ten sposób, że pracownicy spółki Leader Price Polska należne mu zyski z tytułu franczyzy wypłacali ze środków pieniężnych, które wpłynęły w późniejszym okresie od innych franczyzobiorców”. O tym, że w sprawie toczy się postępowanie, poinformował zastępca prokuratora generalnego Marek Pasionek, odpowiadając na interpelację posła Sylwestra Chruszcza (Kukiz’15) „w sprawie działania koncernów zachodnich na terenie Polski niezgodnie z obowiązującymi przepisami”. Jak zdradził, w sprawie przesłuchany został już jeden z wiceprezesów Tesco, jak również franczyzobiorca, który poinformował prokuraturę o możliwych nieprawidłowościach.
Osobnym wątkiem badanym przez prosię na wyjście z Polski. Sklepy Géant trafiły kuraturę jest „okoliczność odprowadzenia do Grupy Metro (później przemianowano je w należytej wysokości należności publicznona Reale), a Leader Price – do Tesco. prawnych przez przedsiębiorstwo Tesco PolPoseł Chruszcz w interpelacji zwrócił uwaska w związku z zawarciem umowy zakupu gę, że z doniesień medialnych z 2006 roku wyudziałów firmy Leader nika, że Géant pozbył Price Polska”. – W tym się sieci Leader Price Są podejrzenia, zakresie zostanie zabez‑ za „ponad miliard złoże podatek od czynności tych”. – Do tej pory pieczona odpowiednia dokumentacja od orga‑ Prokuratura Okręgowa cywilnoprawnych, który nów administracji skar‑ należał się Skarbowi Państwa w Szczecinie nie może so‑ bowej oraz Tesco Polska, bie poradzić ze sprawą, z tytułu transakcji sprzedaży w szczególności w zakre‑ chociaż posiada doku‑ spółki Leader Price, wynosi sie rzeczywistych kosztów menty i z Tesco Polska, minimum 10 mln zł transakcji oraz podstawy i z UOKiK, w których opodatkowania i uiszczo‑ warunki sprzedaży są nych należności, jakie winny przypadać Skarbo‑ jasno określone – ubolewa Chruszcz. Parlawi Państwa – poinformował Marek Pasionek. mentarzysta podkreśla, że zgodnie z prawem Zaznaczył, że celem głównego śledztwa jest podatek od czynności prawnych związanych „karnoprawna ocena działań i zaniechań ze zbyciem udziałów wynosi 1% wartości, wszystkich uczestników zdarzenia”. co oznacza w tym przypadku nie mniej niż Przypomnijmy, że Grupa Casino roz10 mln zł. – Co najmniej do takiego uszczu‑ wijała na polskim rynku hipermarkety plenia doszło 30 listopada 2006 roku w wyniku i supermarkety Géant oraz dyskonty Leader działania stron transakcji – napisał poseł formacji Kukiz’15. Price. W 2006 roku Francuzi zdecydowali PJ
n
REKLAMA
COCONAUT_Wiadomosci_Handlowe_258x160mm_5spadu_2017-08-31_krzywe.indd 1
31/08/2017 16:25
34
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
MUSZKIETEROWIE
Fot. Redakcja
MAJĄ PRZYCZÓŁEK W STOLICY Pierwszy sklep sieci Intermarché w Warszawie ruszył 7 września. Placówka jest zlokalizowana przy ul. Bacewiczówny na Ursynowie. Pracuje w niej około 40 osób. Sala sprzedaży kryje kilka ciekawych handlowych „patentów”.
G
rupa Muszkieterów anonsowała w marcu br., że pierwszy supermarket Intermarché w stolicy ruszy w Galerii Młociny, która powstaje na warszawskich Bielanach, jej otwarcie planowane jest w drugiej połowie 2018 roku, a sklep Intermarché zajmie w niej powierzchnię około 2600 mkw. Osta-
Ciepła kawa pozwala utrzymać klienta w sklepie trochę dłużej, zwłaszcza jesienią i zimą
Właścicielem nowo otwartego Intermarché jest Witold Tumielewicz. – Mam nadzie‑ ję na nawiązanie długotrwałych relacji z lo‑ kalnymi dostawcami – zapowiedział w dniu otwarcia sklepu. Pojawiło się w nim kilka nowych rozwiązań bądź występujących zaledwie w pojedynczych placówkach. Naszą
W dniu otwarcia sklepu klienci z końca kolejki musieli czekać na wejście do środka nawet dwie godziny
Odmieniona strefa kasy. Czy to nowy standard w sieci Intermarché?
tecznie Muszkieterowie pojawili się w Warszawie rok wcześniej, niż zapowiadali. To ważna z wizerunkowego punktu widzenia informacja dla grupy, której władze już od kilku lat informowały, że chcą wprowadzić ten szyld na stołeczny rynek handlowy. To także istotny sygnał, że sieć poważnie myśli o dalszym rozwoju i zdobywaniu kolejnych lokalnych rynków.
uwagę przykuł m.in. rozbudowany koncept kawiarniany, czyli Café Marché. Atrakcyjnie wygląda dział z produktami ekologicznymi, dietetycznymi i specjalistycznymi. Wprowadzono także nowy typ kas (widoczne na zdjęciu). Dzięki szerokim i wygodnym alejkom możliwe było zastosowanie nietypowych oznaczeń z nazwami działów naklejonych
Opisanie działów na podłodze zapewne zwiększy sprzedaż produktów z dolnej półki
na podłodze. Bardzo ułatwia to „nawigację” po sali sprzedaży. Bogata oferta produktów typu food-to-go (jedzenie na wynos) i dań gotowych to w stołecznych sklepach w zasadzie standard – Intermarché doskonale wpisało się w ten trend. Jednocześnie francuska sieć zdecydowała się na wprowadzenie dużej lady z wyrobami mięsnymi, jak również działu
z produktami dedykowanymi, takimi jak np. artykuły śniadaniowe. Grupa Muszkieterów, obecna na polskim rynku od 20 lat, skupia 373 supermarkety Intermarché i Bricomarché (typu „dom i ogród”). Placówki te prowadzone są przez ponad 300 niezależnych polskich przedsiębiorców – franczyzobiorców sieci. PJ
POLAGRA FOOD 2017 Fot. MPT
– PO KONTAKTY BIZNESOWE I WIEDZĘ DO POZNANIA
Targi Polagra Food co roku odwiedzają tysiące profesjonalistów z różnych krajów
W tym roku Międzynarodowe Targi Wy‑ robów Spożywczych Polagra Food odbędą się w dniach 25‑28 września. Towarzyszyć im będą m.in. Międzynarodowe Targi Ga‑ stronomii i Wyposażenia Hoteli Polagra Gastro/Invest Hotel, Międzynarodowe Targi Technologii Spożywczych Polagra Tech oraz Targi Opakowań dla Przemysłu Spożywczego Pakfood. Swoją ofertę i nowości zaprezentują m.in. firmy z branży mięsnej, mleczarskiej czy przetwórstwa owocowo‑warzywnego, nie zabraknie także producentów słodyczy, przekąsek, herbat, napojów i alkoholi. Formuła Polagry pozwala na nawiązywanie kontaktów
biznesowych. Sprzyjają temu również dodatkowe wydarzenia towarzyszące targom, jak np. Międzynarodowa Giełda Kooperacyjna przygotowana przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Organizatorzy zapraszają również na Światową Konwencję Halal w Europie Wschodniej oraz Polsko‑Nigeryjski Szczyt Gospodarczy. Wiedzą na temat nowych regulacji prawnych dla przedsiębiorców z branży spożywczej podzielą się specjaliści z kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr. Pierwsza sesja szkoleniowa (25 września) będzie dotyczyć zasad znakowania żywności w Polsce, zaś druga (27 września) będzie
poświęcona nowym ograniczeniom w handlu oraz ryzyku prawnemu dla dostawców i nabywców, w tym sieci handlowych. Chodzi przede wszystkim o ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej, która weszła w życie 12 lipca br. Eksperci z kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr przedstawią najważniejsze założenia nowych przepisów oraz ich praktyczne znaczenie w codziennej działalności zarówno przedstawicieli dużych sieci handlowych, jak i sprzedawców detalicznych prowadzących handel artykułami spożywczymi. AU
W SIECI LICZY SIĘ NIE TYLKO SZYLD Przez ćwierć wieku sklep pana Pawła był niezrzeszoną placówką. Gdy okoliczności zmusiły go do szukania pomocy, okazało się, że samo wstąpienie do sieci nie jest lekiem na wszystkie problemy. Kluczowe było dodatkowe wsparcie ze strony franczyzodawcy.
S
klep „Bekon” (miękka franczyza Odido pozwala na pozostawienie nazwy zwyczajowej lub wcześniejszej nazwy sklepu) działa w Warszawie od połowy lat 80. Przez ten czas okolica skrzyżowania ulic Belwederskiej, Spacerowej i Gagarina zmieniła się diametralnie, ale działająca tu placówka przez ponad ćwierć wieku radziła sobie jako niezależna. W końcu jednak konkurencja (przystanek dalej znajduje się centrala spółki Jeronimo Martins Polska z Biedronką na parterze) zmusiła właścicieli do wejścia do sieci.
być niezależny, mieć zawsze wolność wyboru w każdym aspekcie. Ale takie podejście nie ma dziś racji bytu – podkreśla nasz rozmówca. Na efekty długo nie musiał czekać. Już po dwóch miesiącach liczba wydawanych paragonów wzrosła prawie o połowę, a obroty podniosły się o ponad 20%. – Poprzednia sieć nie zapewniała mi kolportażu gazetek, a teraz 500 egzemplarzy trafia do okolicznych mieszkańców – mówi pan Paweł, który prowadzi sklep na parterze bloku mieszkalnego. To niezawodny sposób pozyskiwa-
Nie zgodziła się na to wspólnota mieszkaniowa, bo 100 metrów dalej działa całodobowy sklep monopolowy. Jak tłumaczy detalista, gdy ma się odpowiednio szeroki asortyment, sklep może być rentowny i bez piwa. – Mięso, wędliny, warzy‑ wa, słodycze, pieczywo, nabiał, a także artykuły chemiczne i kosmetyczne, wszystko w dużym wyborze. Gdy czegoś nie ma w sklepie, przywo‑ żę na drugi dzień, a w Makro jest praktycznie każda rzecz, jakiej mogą sobie zażyczyć klienci – tłumaczy Paweł Krzyżanowski. „Bekon” oferuje w sumie kilka tysięcy indeksów, a właściciel chęt-
PORADNIIKWH MAKRO
Biznesowi trzeba się poświęcić Połowa paragonów przypada na stałych klientów, a druga – na przejezdnych. Ponieważ placówka znajduje się obok przystanku autobusowego, ważne dla obrotu są napoje, słodycze, przekąski i produkty kupowane pod wpływem impulsu. Aby zminimalizować ryzyko kradzieży, w sklepie połączono samoobsługę z systemem ladowym. W przypadku miękkiej franczyzy Makro jest elastyczne i nie sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu. – W okolicy mieszka sporo starszych klientów, którzy przychodzą z kartkami i proszą, żeby
Paweł Krzyżanowski z ekspedientkami – Jadwigą (z lewej) i Edytą. Obie pracują w sklepie ponad 20 lat
Sklep działa tuż przy przystanku, a dużą część kupujących stanowią osoby czekające na autobus
Wybór padł na jedną z popularniejszych miękkich franczyz na rynku. I to był niewypał.
Podwójna gazetka – Przedstawiciel naobiecywał żonie niestwo‑ rzonych rzeczy, a prawie nic z tej dodatko‑ wej pomocy nie dostaliśmy – denerwuje się Paweł Krzyżanowski. Po roku trudnej i nieefektywnej współpracy detaliści zmienili szyld na Odido. – Makro już kilka lat temu propo‑ nowało mi wejście do ich sieci, ale chciałem
DZIĘKI PRZYSTĄPIENIU
DO ODIDO
n Obroty zwiększyły się o ponad 20% n Liczba dziennie wydawanych paragonów wzrosła prawie o połowę
nia klientów, dlatego Makro Polska, organizator sieci Odido, podwoiło czasowo objętość gazetki. Do sprawdzonych rozwiązań, takich jak koszyk promocyjnych produktów na konkretną okazję, dołączyły nowe – m.in. promocje i konkursy konsumenckie organizowane z wybranymi markami. Odido reklamuje też swój nowy program lojalnościowy „Zbieraj i odbieraj”. Każde wydane 20 zł to jedna naklejka, a uzbieranie dziesięciu pozwala nabyć za symboliczną złotówkę jedną z pięciu atrakcyjnych książek kucharskich. W przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych gazetek w Odido nie ma przesytu produktów – na jednej stronie pokazywane jest od trzech do dziewięciu produktów, za to opatrzonych dużymi zdjęciami, co daje bardzo dobry efekt wizualny. Klienci chwalą sobie zmianę szyldu.
Wyjątkowe produkty w sklepie – Jestem klientem Makro od samego począt‑ ku, od 23 lat jeżdżę codziennie do pierwszej w Polsce hali w Alejach Jerozolimskich. Od czasu niedawnego remontu zakupy robi się tam jeszcze przyjemniej. A obsługa jest za‑ wsze miła i pomocna – podkreśla nasz rozmówca. „Bekon” nie prowadzi sprzedaży alkoholu.
Część sprzedaży odbywa się w systemie ladowym, co w sklepie działającym w tak ruchliwym miejscu pomaga zapobiegać kradzieżom
nie korzysta z najbardziej atrakcyjnych promocji, o których Makro powiadamia SMS-ami i mailowo. Sklep przyciąga kupujących również dlatego, że są w nim wyjątkowe produkty – jest jednym z niewielu miejsc w dzielnicy, gdzie można kupić prawdziwe ciągutki mleczne, wyrabiane ręcznie według niezmienionego od 1921 roku przepisu, wyłącznie z naturalnych surowców i bez konserwantów. – Dostawa jest raz w tygodniu w śro‑ dę. Dziś już było ze dwudziestu klientów i pytało o te ciągutki – opowiada pan Paweł. W ofercie są też m.in. ręcznie robione obwarzanki wileńskie według oryginalnej receptury. O dostępności tych unikalnych produktów informują kartki na drzwiach sklepu.
pomóc im zrobić sprawunki. Im samoobsługa tylko by przeszkadzała w robieniu zakupów. Tu jest jak w rodzinie, obie sprzedawczynie pracują w sklepie od ponad 20 lat – m.in. dzięki nim dobrze prosperujemy – opisuje detalista. Handel to trudny kawałek chleba. Kiedyś sklep był otwierany o ósmej, ale na życzenie klientów godzinę otwarcia przełożono na szóstą. W efekcie pan Paweł wstaje codziennie o czwartej rano. Z pracy wychodzi po zamknięciu, czyli około 21.15. – Żeby sklep dobrze prosperował, trzeba mu się poświę‑ cić – konkluduje nasz rozmówca. I liczy, że robiący właśnie prawo jazdy syn pomoże w prowadzeniu rodzinnego biznesu. Tekst i zdjęcia Redakcja
36
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
OUTLET W WYDANIU BIEDRONKI Nadwyżki magazynowe, pozostałości po akcjach specjalnych, końcówki serii – tego rodzaju produkty przemysłowe są oferowane w outletach sieci Biedronka, które nazywają się Towaroteka. Na razie stacjonarne placówki można zobaczyć w ośmiu miastach.
P
z placówek, które są remontowane. – Zainteresowanie jest spore. Niektó‑ rzy klienci szukają przedmiotów, któ‑ rych nie udało im się wcześniej kupić w zwykłej Biedronce, część zagląda z cie‑ kawości, ale niezależnie od celu – intere‑ sują ich niższe ceny – mówi sprzedawczyni pracująca w jednej z Towarotek, mieszczącej się w namiocie. To obiekt, w którym czuje się atmosferę bazarowo‑kiermaszową, podkreślaną przez bezładne ułożenie towaru w koszach i na paletach oraz… rozmowy prowadzone przez klientów, którzy bez zbędnego skrępowania starają się targować z obsługą („Czy ta latarka musi kosztować 12 zł? A nie da się taniej…” – to tylko jeden z zasłyszanych przez nas przykładów). W całej Polsce pod nazwą Towaroteka działa 8 placówek: w Drzewicy, Gdańsku, Łęcznej, Olsztynie, Olsztynku, Szprotawie, Radomiu i Tarnowskich Górach. Jeronimo Martins nie udziela informacji odnośnie ewentualnych otwarć kolejnych obiektów.
ierwsze Towaroteki ruszyły w 2008 roku. Powstają w sąsiedztwie sklepów Biedronka, w miejscach, gdzie znajduje się dyskont, ale gdzie można jeszcze wykorzystać dodatkową przestrzeń, a także w lokalizacjach, w których właściciel portugalskiej sieci ma prawo do użytkowania nieruchomości przez pewien czas (po jego upływie Towaroteka jest zamykana, czego przykład stanowi chociażby punkt przy ul. Kaliskiej 37 we Włocławku, który zakończył działalność w 2016 roku). Część outletów jest mobilna – mają formę specjalnych, dużych namiotów ustawianych na pewien czas przy „zwykłych” Biedronkach. „Rozwiązania o nazwie Towaroteka są dodatkowym sposobem na wykorzystanie powierzchni sprzedaży i jednocześnie okazją, by zaoferować naszym klientom atrakcyjną ofertę wybranych
produktów przemysłowych” – tłumaczy biuro prasowe spółki Jeronimo Martins Polska. Towaroteki oferują drobny sprzęt AGD, meble, akcesoria, produkty dla dzieci, wybrane artykuły kosmetyczne i chemii gospodarczej czy produkty dla zwierząt, na które nie znaleźli się chętni, kiedy były sprzedawane przez Biedronki w regularnych cenach, np. w ramach ofert specjalnych. „Asortyment tych placówek nie jest stały i jest on, zgodnie z ideą funkcjonowania outletów, uzależniony od aktualnych stanów magazynowych. Towary są oferowane klientom w szczególnie atrakcyjnych cenach” – wyjaśniają przedstawiciele Jeronimo Martins Polska. Bywa, że produkty pochodzą
Małe AGD to jedna z kategorii dostępnych w Towarotekach
Kosze i palety z towarem – jak w dyskontach sprzed lat
Produkty dla zwierząt sąsiadują m.in. z butami i artykułami szkolnymi
Ceny są atrakcyjne. Na tym zresztą polega idea Towarotek – sprzedać niedrogo produkty zalegające w magazynach
Tanie elektronarzędzia to m.in. resztki ofert specjalnych dostępnych przed tygodniami w „zwykłych” Biedronkach
Gdy produkty są bezładnie ułożone, trudniej coś wybrać, ale klientom najwyraźniej to nie przeszkadza – tłumnie odwiedzają outlety
Tekst i zdjęcia: Maciej Pobocha
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
37
XX MIĘDZYNARODOWE TARGI BIZNES ŻYWNOŚĆ MEDYCYNA AUTO FLOTA
8 i 9 listopada br. już po raz dwudziesty odbędą się w Rzeszowie Międzynarodowe Targi Biznes Żywność Medycyna Auto Flota. To okazja dla firm z wielu branż, aby zaprezentować swoje produkty czy usługi oraz nawiązać kontakty biznesowe. Organizatorem imprezy jest GK Specjał wraz z sieciami franczyzowymi PSH Nasz Sklep i LD Holding.
T
argi GK Specjał stały się jedną z wizytówek Rzeszowa, a także skutecznym narzędziem promocji województwa podkarpackiego – to największa i najbardziej prestiżowa impreza wystawienniczo‑handlowa w południowo‑wschodniej Polsce. Każdorazowo przyciąga ponad 250 producentów z różnych branż oraz kilka tysięcy zwiedzających. Podobnie jak w latach ubiegłych targi odbędą się na 7000 mkw. powierzchni wystawienniczej Hali Sportowo‑Widowiskowej Podpromie. Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji. Wśród uczestników zostaną rozlosowane atrakcyjne nagrody.
Pierwszy dzień imprezy zwieńczy uroczysty bankiet dla ponad 500 osób, podczas którego zostaną wręczone statuetki m.in. przez przedstawicieli władz samorządowych w następujących kategoriach: biznes, żywność, medycyna, a także nagrody Złoty Specjał za debiut roku, najlepsze stoisko i produkt roku. Na 9 listopada zaplanowano wręczenie 30 złotych medali dla najlepszych produktów z branży FMCG. Nowością jest rozbudowana część konferencyjna, w ramach której poruszone zostaną tematy istotne dla sektora handlu detalicznego. Na uwagę zasługuje m.in.
Fot. GK Specjał
SPECJAŁ INTEGRUJE RYNEK
Międzynarodowe Targi Biznes Żywność Medycyna Auto Flota to najbardziej prestiżowa impreza wystawienniczo‑handlowa w południowo‑wschodniej Polsce
wystąpienie Andrzeja Falińskiego, byłego dyrektora generalnego Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (POHiD), który będzie mówił o przyszłości sklepów małoformatowych, rozwoju systemów franczyzowych, grup zakupowych i sieci partnerskich oraz o korzyściach wynikających z efektu skali i współdziałania w grupie.
Inne bloki tematyczne to m.in.: bezpieczeństwo placówek handlowych, procedury dotyczące minimalizacji ubytków i strat w sklepie oraz zasady, na jakich będzie wprowadzony jednolity plik kontrolny (obligatoryjny od 2018 roku dla małych i średnich przedsiębiorstw). Targi Biznes Żywność Medycyna Auto Flota zwieńczy uroczysty bankiet. SSZ
REKLAMA
Fot. Archiwum
WYŻSZY STANDARD W POZIOMCE
Na przyłączenie się do Poziomki decydują się coraz większe sklepy
Do franczyzowej sieci Poziomka nale‑ ży około 140 sklepów. To o 20 mniej niż w szczytowym okresie rozwoju, ale mimo to prezes Marek Wawrzak jest zadowolony, bo zarówno powierzchnia placówek, jak i osiągane przez nie wyniki są coraz lepsze. Sieć Poziomka działa na terenie trzech województw: mazowieckiego, świętokrzyskiego i lubelskiego, przy czym najwięcej sklepów zlokalizowanych jest w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od Radomia. Zasięg tery‑ torialny w ostatnich latach w zasadzie się nie zmienia, w przeciwieństwie do liczby sklepów.
Był moment, gdy sieć liczyła 160 placówek. Na koniec zeszłego roku było ich 136, ale gdybyśmy wzięli pod uwagę średnią powierzchnię sprzeda‑ ży, to wzrosła ona niemal dwukrotnie – mówi Marek Wawrzak, prezes firmy Sawex. To, jego zdaniem, efekt wchodzenia we franczyzę większych placówek, które działają prężniej, uzyskując wyższe obroty. – Zdecydowanie ro‑ śnie standard. Placówki są nowocześniejsze, ich właściciele lepiej rozumieją potrzeby klientów. To daje profity – przekonuje Marek Wawrzak. Zapytany o zalety przynależności do sieci Poziomka wymienia w pierwszej kolejności możliwość korzystania z licznych promocji organizowanych przez głównego dostawcę, firmę Sawex, ale i pozostałych partnerów z poszczególnych kategorii asortymentowych. – Atrakcyjne oferty pojawiają się przez cały rok, a ich zwieńczeniem są wspólne targi sieci Poziomka i firmy Sawex. W tym roku udział w imprezie wzięło kilkudziesięciu producen‑ tów, w tym ZM Łuków, Maspex, Lotte Wedel, Nestlé, ZT Bielmar czy Goliard. Wystawcy przygotowali dla obecnych klientów i poten‑ cjalnych przyszłych partnerów handlowych masę ofert specjalnych, w tym bonów, rabatów czy gratisów – podkreśla prezes Poziomki. I dodaje, że klienci bardzo chętnie biorą udział w targach, ponieważ uczestnictwo w nich przynosi im wymierne korzyści. Mówiąc o atutach franczyzy, zwraca też uwagę m.in. na dostępność szkoleń z zakresu technik sprzedaży, merchandisingu czy komunikacji, przeznaczonych dla właścicieli i personelu sklepów. MP
Reklama ??? 1/4 strony 126x160 BRAK
38
Nr 9/2017 (168)
H A N D EL I DYST RY B U C JA
Fot. Alibi
czyli nie ma w tym magazynie alkoholu, nabiału, mrożonek itp. Na 1300 mkw. powierzchni w systemie wysokiego składowania udało się zmieścić praktycznie całą ofertę, jakiej potrzebują placówki Alibi z tzw. mokrej i suchej spożywki. – To dla nas świetny poligon do nauki tworzenia własnego łańcucha zaopatrzenia, co na pewnym etapie rozwoju czeka każdego detalistę – komentuje Paweł Romanek.
Niestandardowe inwestycje
SIEĆ ALIBI
Sieć inwestuje też w wyposażenie sklepów. Poza standardową wymianą regałów, wózków itp. skupiono się w ostatnim czasie na rozwoju oferty w kategorii słodyczy i gastronomii. – Skoncentrowaliśmy się na po‑ większeniu stoisk ze słodyczami ważonymi, w Nałęczowie dodaliśmy do tej strefy auto‑ mat z kawą na wynos. Otwarty w tym roku supermarket wyposażyliśmy w profesjonalny system wentylacji, połączony z energooszczęd‑ ną klimatyzacją – opowiada dyrektor Alibi. Dodaje, że firma przygląda się też takim zagadnieniom jak wykorzystanie energii słonecznej czy odzysk ciepła. W planach są też kolejne sklepy. Piąty supermarket pod szyldem Alibi powstanie najprawdopodobniej w pobliżu Ryk, firma nabyła już działkę, na której stanie ten bui w naszych gazetkach często bywają atrakcyj‑ dynek. – Cały czas szukamy nowych lokali. niejsze niż w sieciach posiadających kilkaset Chcielibyśmy w ciągu najbliższych pięciu lat placówek – dodaje. otworzyć 2‑3 sklepy – zapowiada Paweł Romanek. Zapytany o to, czy bierze pod uwagę Podpatrzone u konkurencji szybki rozwój poprzez akwizycje, odpowiaNasz rozmówca przyznaje, że uważnie obda: – Z uwagi na możliwości finansowe firmy serwuje działania uczestników nowoczesnego rozwój poprzez akwizycje raczej dotyczyłby handlu w obszarze wyposażenia, IT i rozjednego, może dwóch sklepów. Takie transak‑ wiązań technologicznych. – Wybieramy te cje na rynku zdarzają się bardzo rzadko, gdyż z nich, które sprawdzają pojedyncze, dobrze zlokali‑ się na rynku. Ten model Alibi szuka nowych zowane placówki to sklepy jest znacznie tańszy niż rodzinne i właściciele nie lokali i modernizuje są skłonni ich się pozbywać. inwestowanie w pionierskie stare placówki pomysły, obarczone dużym W ostatnich latach mieli‑ ryzykiem błędu – zaznacza. śmy kilka ofert przejęcia Sieć centralizuje działania w obszarze zarząsklepów na Lubelszczyźnie, jednakże głębsza dzania kategoriami oraz inwestuje w ludzi, analiza ich wyników skłoniła nas do odstąpie‑ bo jak akcentuje Paweł Romanek, obecnie nia od rozmów z właścicielami. Jesteśmy zbyt nikogo nie stać na dużą rotację pracownimałym graczem, aby pozwolić sobie na błędy ków. – Musimy się rozwijać, szukać nowych w wyborze lokalizacji. lokali, modernizować stare placówki – wymienia dyrektor. Zmiany w asortymencie Ubiegły rok minął Nałęczowskiej Spółce Właściciele sieci od początku działalności są Handlowej pod znakiem inwestycji w lopatriotami konsumenckimi. – Współpracu‑ gistykę zaopatrzenia sklepów. W połowie jemy bezpośrednio z wieloma producentami 2016 roku na terenie parku logistycznego z Lubelszczyzny. Trend w szukaniu lokalnych Panattoni w Lublinie firma produktów to już nie tylko domena seniorów, uruchomiła magazyn cenpamiętających je z dawnych lat, ale także mło‑ tralny artykułów spożywdych, coraz bardziej świadomych konsumentów, czych, które nie wymagają dla których etykieta na opakowaniu to już nie szczególnych warunków tylko marka, ale też skład, kaloryczność czy miej‑ koncesjonowania, przesce pochodzenia – tłumaczy nasz rozmówca. chowywania i transportu, Dodaje, że półka ze „zdrową żywnością” systematycznie się w sklepach Alibi powiększa. W nowym sklepie w Żyrzynie przeznaczono pod nią moduł składający się z trzech regałów. Asortyment supermarketów jest systematycznie poszerzany o nowe kategorie. Jak podaje przykładowo Paweł Romanek, obecność na regale z herbatami takich produktów jak czystek, pokrzywa czy ostropest to dzisiaj już nie jest żadna egzotyka. Łukasz Rawa
NIE ZWALNIA TEMPA
Od początku stawiali na patriotyzm konsumencki. Dlatego właściciele sieci Alibi wypracowali sobie dobre relacje z producentami rolnymi, piekarniami i mleczarniami z Lubelszczyzny. Teraz mogą sprzedawać ich wyroby w cenach konkurencyjnych nawet wobec znacznie większych graczy.
Kolejne supermarkety zostały otwarte w 2007 roku (w Bełżycach) i 2011 roku (w Karczmiskach). Pod szyldem Alibi od 2013 roku działa również drogeria w Nałęczowie. Natomiast w czerwcu tego roku ruszył obiekt w miejscowości Żyrzyn. – Od początku naszym założeniem było to, żeby sklepy potrafiły radzić sobie na rynku samodzielnie, bez koniecz‑ ności ścisłego wiązania się z dostawcami i two‑ rzonymi przez nich sieciami franczyzowymi. Żeby to się udało, musieliśmy stworzyć lokalną markę i wypromować ją wśród klientów i kon‑ trahentów – mówi Paweł Romanek, dyrektor ds. handlowych w sieci Alibi. W wyniku konkursu spośród kilkudziesięciu propozycji wybrana została nazwa „Alibi” i hasło „Twoje alibi na zakupy”. Branding nastąpił w 2010 roku podczas przygotowań do otwarcia trzeciego supermarketu.
n
Fot. Alibi
Szyld z konkursu
Na tle rozwiniętej konkurencji w handlu detalicznym trudno wyróżnić się dziś czymś szczególnym. Trzeba jednak mieć własną strategię. – Nasz model działania można określić jako proximity, ale trzeba zaznaczyć, że dbamy o produkty lokalne, krótko mówiąc, jesteśmy blisko klienta z asortymentem, który zna i jest mu wierny od lat. Dużą wagę przy‑ wiązujemy do obsługi klienta i umiejętności adaptacji oferty do jego potrzeb – tłumaczy Paweł Romanek. – Monitorujemy konkuren‑ cję i współpracujemy tylko z tymi partnerami, którzy pomagają nam zaoferować asortyment, poziom cen i atrakcyjność promocji porówny‑ walne z dużymi graczami. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne, więc ceny na półkach Fot. Alibi
W
łaściciel sieci Alibi, Nałęczowska Spółka Handlowa, rozpoczął działalność pod koniec 2001 roku. Początkowo firma funkcjonowała na gruncie produkcji piekarniczej, hurtowej sprzedaży wody mineralnej i handlu detalicznego w małym formacie. Pierwszy supermarket powstał dopiero w grudniu 2003 roku w Nałęczowie. W kolejnych latach działalność skupiała się i rozwijała w oparciu o ten model handlu detalicznego, podczas gdy inne obszary aktywności były stopniowo wygaszane.
W zeszłym roku firma uruchomiła magazyn centralny w Lublinie
Wielu franczyzobiorców Chaty Polskiej prowadzi pod tym szyldem więcej niż jeden sklep. Dla centrali jest to powód do dumy. Tacy przedsiębiorcy od samego początku wpływają na kształt sieci.
U
ruchomiona w wakacje 250. placówka sieci Chata Polska w Zielonej Górze należy do Iwony i Roberta Matuszaków, dla których jest to już czwarty sklep w sieci. W tym samym mieście dwie Chaty ma także rodzina Dyt-
Chaty Polskiej, a do dziś wielu uczestników sieci zasiada w grupach doradczych i asortymentowych, aktywnie wpływając na kierunki rozwoju sieci. Dzięki temu franczyzobiorcy mogą czuć się współtwórcami Chaty Polskiej i bardziej zżywają się z szyldem.
Bogusław Dytko z bratem Romanem, jego żoną Teresą i mamą Janiną prowadzą osiem Chat Polskich
ków – wiodących franczyzobiorców pod względem liczby sklepów prowadzonych w Chacie Polskiej.
Pięć: Otyń; wygrana w konkursie „Market Roku” W 2007 roku detaliści przejęli sklep w Otyniu pod Nową Solą, który nie wyróżniał się niczym szczególnym. Po remodelingu zaczął jednak bardzo szybko uzyskiwać wysokie obroty, a centrala zgłosiła placówkę do drugiej edycji organizowanego przez „Wiadomości Handlowe” konkursu „Market Roku”, nagradzającego najlepsze sklepy spożywcze. – Samo wytypowanie nas odebraliśmy jako wyróżnienie, a wiadomość, że jesteśmy w fina‑ le i mamy jechać na galę do Warszawy, była ogrom‑ ną niespodzianką. Na zwycięstwo nie liczyliśmy. Gdy zostaliśmy wywołani na scenę po odbiór na‑ grody, przeżyliśmy szok. Wtedy zrobiło się o Chacie Polskiej głośno, pokazaliśmy potencjał drzemiący w sieci – podkreśla nasz rozmówca. W latach 2011-2017 Chata Polska jeszcze dwukrotnie wygrywała ten prestiżowy konkurs, a wielokrotnie znalazła się w jego ścisłym finale. Sześć: Ponownie Nowa Sól; pierwszy rebranding W 2009 roku rodzina Dytków otworzyła drugi sklep w Nowej Soli, tym razem w samym centrum miasta. Rok później zdecydowali się na rebranding największej placówki. Ze skle-
w tym mieście. – Kiedyś naszą ambicją było jedno otwarcie rocznie, ale teraz wolimy skupić się na dopilnowaniu tego, co już osiągnęliśmy, niż na powiększaniu biznesu za wszelką cenę. Doglądanie 8 sklepów pochłania mnóstwo cza‑ su, bo w każdym staramy się być minimum dwa razy w tygodniu – tłumaczy pan Bogusław. Z zadowoleniem przyjął wdrożoną w 2014 roku nową strategię Chaty Polskiej „Blisko. Lokalnie. Naturalnie”, bo w jego sklepach tzw. świeża żywność odpowiada za ponad połowę obrotów. – Lokalność stała się podstawą naszej tożsamości, a klienci chęt‑ niej zaczęli kupować te produkty, choć nie są one najtańsze. Taka strategia ma jednak sens tylko wtedy, gdy właściciele korzystają z po‑ tencjału lokalnych dostawców. My kupujemy warzywa tylko od rolników z okolicy. Skomple‑ towanie asortymentu kosztuje wiele zachodu, ale dzięki temu konsumenci mają pewność, że u nas zawsze kupią świeże i smaczne produkty – konkluduje pan Bogusław. Osiem: Nowe Miasteczko; nie szukają zmian Ostatnim nabytkiem rodziny Dytków jest 300-metrowy sklep w Nowym Miasteczku, otworzony w 2014 roku. – Poprzedni właściciel radził sobie, dopóki po sąsiedzku nie otworzy‑ ły się Biedronka i Dino. Spróbowaliśmy i była to dobra decyzja, bo od trzech lat rok do roku
Dwa i trzy: ponownie Kożuchów oraz Nowa Sól W 2000 roku rodzina Dytków kupiła drugi sklep w Kożuchowie. Licząca 600 mkw. placówka jest do dziś największą, jaką prowadzą. Cztery lata później detaliści przejęli 500-metrowy supermarket w pobliskiej Nowej Soli. – Już w tamtych czasach Kaufland i Biedronka zaczęły dawać się nam mocno we znaki. Wygrywaliśmy z nimi dużą ofertą pro‑ duktów świeżych. I to nakręcało całą koniunk‑ turę – wspomina pan Bogusław.
Jeden: Kożuchów; tworzenie zrębów sieci – 12 sierpnia 1998 roku wstąpiliśmy w związek małżeński z Chatą Polską – śmieje się Bogusław Dytko, który wraz ze starszym bratem Romanem, jego żoną Teresą i mamą Janiną prowadzi rodzinną firmę zarządzającą ośmioma Chatami Polskimi. Debiutowali osiedlowym sklepem w Kożuchowie. – To była spontaniczna decyzja podjęta po rozmowach z dostawcami, z którymi Cztery: Zielona Góra; współpracowaliśmy. Uznaliśmy, że pora pomyśleć elastyczny model o przyszłości biznesu, mieliśmy ambicje, by roz‑ – Cały czas szukaliśmy dobrych handlowo wijać się terytorialnie – mówi nasz rozmówca. punktów, a w 2005 roku pojawiła się szansa Wszechobecna dziś franczyza na przejęcie atrakcyjnej pla‑ w tamtych czasach dopiero cówki w Zielonej Górze, któ‑ Chata Polska raczkowała. – U nas Lewia‑ rej właściciel chciał przejść ma elastyczny tan nie miał wtedy praktycznie na emeryturę. Często kupo‑ model biznesowy, żadnej konkurencji. A ponie‑ waliśmy sklepy wymagające jej sklepy przyjmą się generalnego remontu i inwe‑ waż biznes szedł dobrze wszyst‑ kim, nikt nie myślał jeszcze stowaliśmy w nie – przyznaw każdej lokalizacji o zrzeszaniu się. Powstała rok je nasz rozmówca. I dodaje: wcześniej Chata Polska była młodym tworem, – Zawsze mierzyliśmy siły na zamiary i dosto‑ a my mieliśmy szansę brać czynny udział w jej sowywaliśmy standard do potrzeb klienta. Zro‑ kształtowaniu. To była wymiana know‑how, bienie na ziemi lubuskiej sklepu dla klientów dzięki naszym uwagom ewoluowały warunki z Poznania czy Warszawy nie miałoby sensu, franczyzy – opowiada Dytko. Jak tłumaczy, bo tylko odstraszylibyśmy ludzi zbyt eleganckim przez lata był członkiem rady nadzorczej wystrojem, kojarzącym się z wysokimi cenami.
n
Doceniam, że Chata Polska ma elastyczny model biznesowy, jej sklepy zostały tak pomyślane, że przyjmują się w każdej lokalizacji.
Sklep w Otyniu jako pierwsza Chata Polska wygrał konkurs „Market Roku”
pem w Kożuchowie byli pierwszym franczyzobiorcą, który to zrobił. – Każdy model biznesowy co jakiś czas wymaga odświeżenia. Konkurencja była coraz mocniejsza. Chcąc poprawić efektyw‑ ność sklepu, zdecydowaliśmy się wdrożyć nowo opracowany koncept Chaty Polskiej. Całkowita zmiana layoutu sklepu była trafioną inwestycją, liczba klientów w pierwszych miesiącach wzrosła o jedną trzecią – opowiada Dytko. Siedem: Ponownie Zielona Góra; nowa strategia sieci 150-metrowy sklep w Zielonej Górze otworzyliśmy w 2012 roku, był on drugą Chatą
notujemy 10‑proc. wzrosty sprzedaży – opisuje młodszy z braci. Jak przyznaje, przez 19 lat pojawiło się kilka poważnych propozycji zmian szyldu. – Wyznajemy zasadę, że jeśli jest nam dobrze w związku, to nie szukamy zmian. Chata Polska od wielu lat idzie w dobrym kierunku, postanowiła dostosować się do otoczenia kon‑ kurencyjnego, zbudowała magazyn centralny. Dzięki przynależności do sieci mamy liczne bo‑ nusy, dodatkowe budżety marketingowe, a przede wszystkim stabilność, której handel tak bardzo potrzebuje – kończy Bogusław Dytko. Tekst i zdjęcia: Sebastian Szczepaniak
ARTYKUŁ PROMOCYJNY
8
SKLEPÓW DO SUKCESU
40
Nr 9/2017 (168)
S ZKO L EN I E I PR AWO
Duża część sklepów spożywczych w Polsce to wciąż niewielkie rodzinne biznesy. W przypadku tego typu placówek powódź albo zwykła przerwa w dostawie prądu może doprowadzić do dużych strat finansowych zagrażających istnieniu placówki. Jak można uchronić się przed konsekwencjami m.in. anomalii pogodowych?
R
ozpoczęcie każdej działalności handlowej wymaga poniesienia sporych nakładów finansowych. Wynajem lub zakup lokalu, dostosowanie wnętrza zgodnie z obowiązującymi przepisami, zakup wyposażenia, kas fiskalnych, a w końcu zatowarowanie – wysoki koszt rozpoczęcia działalności dla części przedsiębiorców oznacza konieczność posiłkowania się kredytem. Comiesięczna spłata rat, ale również opłacanie faktur dostawców oraz pensji pracowników, sprawia, że nawet tygodniowa przerwa w działalności spowodowana np. podtopieniem sklepu może doprowadzić do zapaści finansowej. A wystarczy, że odpowiednio wcześnie – chociażby przed sezonem powodziowym – zabezpieczymy nasz biznes polisą, najlepiej u solidnego i sprawdzonego ubezpieczyciela.
Postaw na sprawdzone towarzystwo – Wybierając polisę, warto ubezpieczyć cały lokal – chodzi nie tylko o przestrzeń, w której znajdą się klienci, ale także o magazyn oraz ewentualne biuro. Czasem właściciele skle‑ pów próbują szukać oszczędności i rezygnują
Fot. Fotolia
MĄDRY POLAK PRZED SZKODĄ
z zakupu ochrony od takich ryzyk, jak np. pod‑ topienia. Niestety, okazuje się, że jedna większa ulewa i niesprawna studzienka kanalizacyjna mogą skutkować koniecznością przeprowadze‑ nia dużego remontu. A to oznacza nie tylko koszty związane z pracami naprawczymi i ma‑ teriałami, ale także te poniesione w związku ze zniszczonym sprzętem i towarem – mówi Marcin Pabiś, dyrektor biura ubezpieczeń majątkowych w firmie Concordia Ubezpiea ta powinna odpowiadać szacowanej warczenia. Jako przykład szkody tego rodzaju tości wyposażenia sklepu. Jednak w tym podaje pewien sklep z Wielkopolski, który wypadku towarzystwa został zalany w wyniku pęknięcia rury Bywa, że jedna większa ubezpieczeniowe mają także swoje warunki wodno-kanalizacyjulewa i niesprawna – chodzi o odpowiednej, co doprowadziło studzienka kanalizacyjna nie zabezpieczenie lodo zniszczenia regałów są dla właściciela sklepu kalu i znajdującego się i towaru. Okazało się, w nim towaru, a więc że finalnie odszkodowabrzemienne w skutki zamki, rolety antywłanie, które obejmowało maniowe, monitoring i alarm to kwestie, koszty przywrócenia budynku do stanu o które musimy zadbać, zanim podpiszemy sprzed zalania, wyniosło 25 000 zł. umowę ubezpieczenia. Ważne jest, aby ubezpieczenie obejmowało również szkody powstałe w konOC pracodawcy zapewni ci spokój sekwencji włamań i kradzieży, a także np. Zatrudniając pracownika, trzeba mieć świadopożaru. Koszt tego rodzaju ochrony zależy mość, że jako pracodawca bierzemy na siebie przede wszystkim od sumy ubezpieczenia,
n
odpowiedzialność cywilną. W sytuacji, gdy ulegnie on wypadkowi przy pracy, może ubiegać się o odszkodowanie z naszej strony. W 2016 roku 5% zdarzeń tego rodzaju odnotowanych przez Główny Urząd Statystyczny miało miejsce właśnie w branży handlowej. Klauzula OC pracodawcy działa wtedy, gdy odszkodowanie z ustawy wypadkowej nie pokrywa roszczenia pracownika, który uległ wypadkowi przy pracy. Limit odpowiedzialności w przypadku OC pracodawcy należy ustalić, biorąc pod uwagę liczbę pracowników oraz branżę, w której firma działa. Jednak cena przeciętnej polisy nie jest wygórowana, w porównaniu z potencjalnymi odszkodowaniami, które są zasądzane przez polskie sądy. RED
OD STYCZNIA CO NAJMNIEJ 20 GROSZY ZA FOLIÓWKĘ W SKLEPIE 20 groszy wyniesie w 2018 roku tzw. opłata recyklin‑ gowa za torebki foliowe wydawane w sklepach – zade‑ klarowało Ministerstwo Środowiska na wrześniowym posiedzeniu sejmowej podkomisji. Resort spodziewa się, że przymusowa opłata spowoduje wzrost zapo‑ trzebowania na torby ekologiczne, które są bardziej przyjazne środowisku. Przepisy wprowadzające obowiązkowe opłaty za torebki foliowe (czyli tzw. opłatę recyklingową) zawarte będą w nowelizowanej ustawie o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. W momencie oddania do druku tego numeru „WH”, Sejm wciąż pracował nad tą ustawą. Wcześniej, 5 lipca, projekt ustawy przyjęty został przez rząd. Względem pierwotnej wersji nastąpiła jedna ważna zmiana: wejście w życie przepisów przyspieszono o rok – ze stycznia 2019 na styczeń 2018 roku. Co istotne, opłata recyklingowa będzie podstawową daniną za każdą lekką torbę na zakupy z tworzywa sztucznego albo będzie doliczana do obowiązującej już w sklepach ceny takiej torby. To oznacza, że placówki, które już teraz pobierają od klientów 5, 8 czy 10 groszy za foliówkę, będą musiały do tej kwoty doliczyć okrągłe 20 gr. – Rozumiemy tego typu działania, ale trzeba wprowa‑ dzać je rozważnie – komentuje Maciej Ptaszyński, dyrektor Polskiej Izby Handlu. I dodaje: – Dla niektórych sieci
Zużycie toreb foliowych (rocznie na osobę) Portugalia Węgry Kraje bałtyckie Polska Bułgaria Czechy Rumunia Grecja Włochy UE Wielka Brytania Hiszpania Szwecja Belgia Francja Holandia Dania Finlandia Niemcy Austria Irlandia Luksemburg
510 510 510 510 420 320 280 240 200 198 180 120 100 100 90 80 80 80 70 40 20 20
Źródło: „Rzeczpospolita” za Eurostatem * jednorazowe i wielorazowego użytku
sklepów darmowe reklamówki są sposobem na budowanie przewagi konkurencyjnej. Można zastanowić się, jak inaczej rozwiązać problem zanieczyszczania środowiska – zawsze lepiej edukować, niż nakazywać. Opłata recyklingowa obejmie lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego o grubości do 50 mikrometrów – obecnie najczęściej wydawane w sklepach przy kasie. Z opłaty wyłączone będą bardzo lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego (czyli torby o grubości poniżej 15 mikrometrów) pod warunkiem, że będą używane wyłącznie ze względów higienicznych lub do pakowania żywności sprzedawanej luzem (warzywa, owoce, mięso, ryby itp.), gdy zapobiega to jej marnowaniu. Jednocześnie właściciele sklepów nie będą musieli prowadzić ewidencji i sprawozdawczości dotyczącej wydanych toreb (resort środowiska pierwotnie miał zamiar wprowadzić taki wymóg). Liczba toreb wydanych użytkownikom w danym roku będzie określana na podstawie informacji o wpływach z opłaty recyklingowej, którą będą przekazywać ministrowi środowiska marszałkowie województw za pomocą Bazy danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami (BDO). Informacje o wydanych w danym roku lekkich torbach na zakupy będą corocznie przekazywane Komisji Europejskiej. Paweł Jachowski
Nr 9/2017 (168)
S ZKO L EN I E I PR AWO
41
USTAWA O PRZEWADZE KONSOLIDACJA KONTRAKTOWEJ JUŻ DZIAŁA INSPEKCJI CORAZ BLIŻEJ W ciągu pierwszego miesiąca obowiązywa‑ nia ustawy o tzw. przewadze kontraktowej, która weszła w życie 12 lipca br., do UOKiK wpłynęło siedem oficjalnych zawiadomień o możliwości naruszenia jej zapisów. – Oprócz tego mieliśmy zgłoszenia i zapytania telefoniczne – zdradza nam Maciej Chmielowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Dzwonili ludzie z firm spożywczych (m.in. z branży mięsnej, mleczarskiej, cukrowniczej i browarniczej). Żadna skarga nie została złożona przez sieć handlową. Prezes UOKiK prowadzi postępowania wyjaśniające. – Gdy za‑ rzuty się uprawdopodobnią, mogą zostać wszczęte postępowania w sprawie praktyk nieuczciwie wy‑ korzystujących przewagę kontraktową – tłumaczy Maciej Chmielowski. Zdaniem Renaty Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, liczba skarg z pierwszego miesiąca obowiązywania ustawy jest znikoma. Szefowa POHiD podaje przykład znacznie mniejszych Czech, gdzie przez pierwsze miesiące od momentu wejścia w życie podobnej ustawy składano po około 40 skarg. – Przez ostatnie lata sieci sukcesywnie wypracowywały model współpracy z dostawcami, uwzględniając zarówno specyfikę naszego rynku, jak i otoczenie prawne – mówi Juszkiewicz.
Odpiera zarzuty, jakoby brak jakichkolwiek skarg złożonych przez sieci handlowe na producentów był dowodem na to, że to właśnie sieci, a nie producenci mają więcej na sumieniu w zakresie relacji handlowych. – Brak złożenia skarg przez podmioty z sektora handlu w cią‑ gu pierwszego miesiąca obowiązywania ustawy nie oznacza braku problemu wynikającego ze współpracy z dostawcami nadużywającymi pozycji rynkowej – tłumaczy nasza rozmówczyni. Z kolei Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności (PFPŻ), nie jest zdziwiony tym, że skargi wpływają od przedstawicieli sektora mięsnego czy mleczarskiego. – To branże, które już od wielu lat zgłaszały problemy we współpracy z du‑ żymi dystrybutorami, wielokrotnie wskazując na nieuczciwe praktyki, które w tej współpracy się pojawiały – komentuje Gantner. W jego opinii stosunkowo niewielka liczba skarg może wynikać z różnych przyczyn. Jedna z nich to brak przejrzystości ustawy, która jest tak nieprecyzyjnie napisana, że trudno z niej wywnioskować, czy dany podmiot faktycznie ma przewagę kontraktową, czy też nie, oraz czy jej nadużywa, czy nie. Szef PFPŻ podkreśla, że liczba skarg nie jest wyznacznikiem tego, jak wyglądają relacje pomiędzy producentami a handlem. PJ
Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o Państwowej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności, która ma przejąć wszystkie zada‑ nia Inspekcji Weterynaryjnej, Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz Inspekcji Jakości Handlowej Artyku‑ łów Rolno-Spożywczych, a także część obo‑ wiązków Państwowej Inspekcji Sanitarnej i Inspekcji Handlowej. Oznacza to stworzenie nowego systemu kontroli bezpieczeństwa i jakości żywności na wszystkich etapach jej produkcji. W ocenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi dzięki zmianom zdrowie konsumentów będzie dużo lepiej chronione. Jednak zdaniem sceptyków połączenie inspekcji może wywołać czasową dezorganizację służb, co może być niebezpieczne. Jak czytamy w komunikacie MRiRW, „skonsolidowany nadzór nad produkcją żywności w Polsce jest konieczny, bo zapewni jej wysoki poziom bezpieczeństwa oraz podniesienie jakości i wartości. Przyczyni się także do wyeliminowania nieuczciwych praktyk w handlu żywnością (np. fałszowania żywności). Ma to szczególne znaczenie dla konsumentów, których wymagania dotyczące bezpieczeństwa zdrowotnego REKLAMA
MARKI WŁASNE BEZ TAJEMNIC
ARTYKUŁ PROMOCYJNY
Fot. Targi Kielce
Future Private Labels 2017 to cykl wyda‑ kupców i przedstawicieli sieci handlowych, rzeń poświęconych markom własnym, które producentów private labels oraz projektantów odbędą się na Targach Kielce (25‑26 paź‑ opakowań. Konferencji z udziałem zagraniczdziernika). Wezmą w nich udział najlepsi nych ekspertów przysłuchiwało się 120 osób, eksperci z branży. a w warsztatach dotyczących roli opakowania To już czwarta edycja Future Private Lawzięło udział 60 osób. bels (FLP), na którą złożą się: konferencje, Już po raz drugi zostaną przyznane nawarsztaty, targi oraz konkurs na opakowanie. grody oraz wyróżnienia w konkursie na najW tym roku wydarzenie będzie przebiegać pod hasłem innowacji, realizowanych przez właścicieli marek własnych. W FLP 2017 wezmą udział najwięksi branżowi eksperci, m.in. Wojciech Mierowski, creative director, współtwórca i dyrektor kreatywny bna (brand new attitude), zajmujący się m.in. brandingiem, brand consultingiem, brand designem; Ubiegłoroczne wydarzenie zgromadziło 800 specjalistów dr Maciej Konopka, dy- od marek własnych rektor kreatywny i współwłaściciel Brandy Design, grafik, projektant lepsze opakowania marek własnych. Nie od zajmujący się głównie tworzeniem wizedziś bowiem wiadomo, że kupujemy oczami runku marek i produktów; Jakub Śwircz, – pierwsze wrażenie, jakie wywiera na konsudyrektor zarządzający i współwłaściciel mencie opakowanie produktu jest kluczowe. Brandy Design, Dawid Korzekwa, prezes Właśnie dlatego opakowania są ważną częścią Stowarzyszenia Twórców Grafiki Użytkowej, Future Private Labels. projektant graficzny. Więcej wiadomości na temat tegorocznej Ubiegłoroczne wydarzenie w 100% poedycji Future Private Labels można znaleźć święcone tematyce private labels zgromana stronie www.markiwlasne.pl dziło 800 specjalistów od marek własnych: AU
żywności i dobrostanu zwierząt rosną”. Konsolidacja jest także potrzebna, bo polski rynek żywności należy do największych w Unii Europejskiej. Za reorganizacją służb kontroli żywności opowiadają się od lat organizacje branżowe przetwórstwa rolno-spożywczego. Producenci sygnalizują, że często są zdezorientowani kontrolami przeprowadzanymi – w niedługim czasie – przez kolejne inspekcje. Organy kontrolne dokonują inspekcji niezależnie od siebie, a to wymaga od przedsiębiorcy dodatkowego czasu na udzielanie wyjaśnień poszczególnym inspektorom. Jest to szczególnie uciążliwe w przypadku małych firm. Powstanie jednej Inspekcji Bezpieczeństwa Żywności, nadzorującej i koordynującej proces kontroli, zapewni efektywniejsze gospodarowanie powierzonymi środkami, a w efekcie spowoduje obniżenie kosztów urzędowej kontroli żywności. Taka reorganizacja oznacza też szybsze i kompleksowe przeprowadzanie kontroli oraz audytów u przedsiębiorcy. Jak zapewnia resort rolnictwa, jednocześnie kontroli i audytów będzie mniej. Wyeliminowane zostaną przypadki dublowania się i nakładania kompetencji. ŁR
42
Nr 9/2017 (168)
KO S M E T Y K I I C H EM I A
CORAZ WIĘCEJ
DODATKÓW DO PRANIA O
biegowa opinia mówiąca, że kiedyś wszystko było prostsze, doskonale pasuje do prac związanych z praniem. 30 lat temu w polskich domach królowała pralka Polar Superautomat mająca tylko jeden program. Żeby zrobić pranie, potrzebny był wyłącznie proszek. Rozwój technologii zaowocował pojawianiem się urządzeń z wieloma programami, zużywających mniej wody, piorących w niższych temperaturach. Najnowsze maszyny są wielofunkcyjne i inteligentne – można np. obsługiwać je za pomocą smartfona. Ewolucji pralek towarzyszył rozwój asortymentu środków do prania, pojawiły się też ciekawe akcesoria, takie jak np. perełki zapachowe (dzięki nim wyprane tkaniny dłużej mają świeży zapach), nowoczesne odplamiacze, chusteczki zapobiegające farbowaniu, a także barwniki do ubrań.
Do prania i aranżacji wnętrz Rozwój rynku środków do prania napędzają dwa kierunki: upraszczanie całego procesu oraz specjalizacja. Wielką innowacją są kapsułki piorące, niewielkie, łatwe w transporcie i wygodne w użyciu, które wyeliminowały ryzyko dodania zbyt dużej lub zbyt małej porcji środka piorącego. Przejawem specjalizacji jest z kolei wysyp produktów takich jak detergenty bezpieczne dla dzieci, alergików czy przeznaREKLAMA
czone do prania różnych rodzajów tkanin (np. odzież dla sportowców). Choć dziś w każdym hipermarkecie oferta środków do prania jest liczona w setkach, a czasem nawet w tysiącach indeksów, asortyment ten ciągle się rozrasta. Na początku roku na rynku zadebiutowały barwniki do tkanin Simplicol Intensywny w nowej odsłonie. – Nasze barwniki były już dostępne wcześniej w Polsce, ale w prosz‑ ku. Teraz zastąpił je wariant w płynie, jedyny taki produkt na rynku. Dzięki zmianie konsystencji polepszyła się wchłanialność, co wpływa na lepszy efekt końcowy – opisuje Mateusz Zabłocki z Flico, firmy będącej przedstawicielem niemieckiego producenta Brauns-Heitmann GmbH & Co KG w Polsce. Jak wylicza, barwniki do tkanin mają wiele zastosowań i służą nie tylko do odzyskiwania spranych czy wyblakłych kolorów. – Wszystkie tkaniny w różnym stopniu uwalniają barwnik podczas prania, czyli spierają się oraz blakną pod wpływem światła. Wtedy zamiast wy‑ rzucać ubranie, lepiej kupić barwnik i przywrócić dawny kolor lub przefarbować na inny. Barwniki Simplicol Intensywny to produkt wielofunkcyjny, służący również do barwienia od podstaw narzut, pościeli, serwetek, ręczników, prześcieradeł czy za‑ słon. W Niemczech te produkty bardzo często są reklamowane w magazynach poświęconych aran‑ żacji wnętrz – opisuje Zabłocki.
Fot. Fotolia
Coraz częściej w sklepach pojawiają się barwniki do ubrań. To wciąż niszowe produkty, więc ich obecność na półce ze środkami do prania nie jest konieczna. Warto jednak barwniki mieć, bo pomagają budować przewagę konkurencyjną.
Barwniki służą m.in. do odnawiania spranych i wyblakłych tkanin, ale używają ich też osoby, które projektują i tworzą własne ubrania
Dla osób kreatywnych
50% naturalnego włókna roślinnego (im więkBarwniki Simplicol w nowej odsłonie były sza zawartość, tym lepszy będzie finalny efekt), w marcu br. reklamowane w internecie (blogi, takie jak: bawełna, len, wiskoza. Do barwiemedia społecznościowe) oraz w radiu. Jesienią nia tą linią produktów nie nadają się rzeczy produkt pierwszy raz pojawi się w telewizji zrobione z wełny czy jedwabiu. Dzięki temu, (w kanałach tematycznych TVN-u). Kampaże produkt jest w płynie i działa już w 40°, nie nii będą towarzyszyły działania w internecie zostawia żadnych osadów w pralce, nie ma więc oraz reklamy w prasie handlowej i kobiecej. ryzyka, że będzie skracał żywotność urządzenia. W sprzedaży dostępnych jest w sumie 18 wa– Barwniki Simplicol Intensywny zostały riantów kolorystycznych, a produkt jest doodznaczone wyróżnieniem „Geprufte Qualitat” stępny w około 1000 sieciowych drogerii niemieckiego instytutu Hohenstein, czyli akre‑ (m.in. w placówkach Jasmin, Laboo i Kosmedytowanego międzynarodowego instytutu ba‑ terii) oraz w Rossmannie. Od października będawczego zajmującego się certyfikacją wyrobów dzie w sieciach Piotr i Paweł, Tesco, Stokrotka tekstylnych. Ten znak bezpieczeństwa oznacza, oraz w Drogeriach Polskich. – Niektórzy deta‑ że produkt jest „przyjazny dla skóry”, „przyjazny liści uznali, że ten barwnik do tkanin to nisza, dla alergików” i „sprawdzony pod kątem substan‑ a klienci nie będą nim zainte‑ cji szkodliwych” – tłumaczy resowani. To kto w takim razie Mateusz Zabłocki. I przekoDo Polski dociera nuje, że sprzedaż barwników kupił ponad 72 000 sztuk Sim‑ z Zachodu moda plicolu w 2016 roku? – pyta do tkanin będzie rosła, bo na dawanie ubraniom retorycznie nasz rozmówca. do Polski dociera z Zachodu I dodaje, że wzrost sprzedaży moda na dawanie ubraniom drugiego życia w ub.r. względem 2015 roku drugiego życia albo oprawyniósł blisko 40%. Głównym odbiorcą procowywanie własnych, unikalnych stylizacji. duktu są kobiety w wieku 25-54 lat mieszkaNa korzyść produktu przemawia także jego jące w średnich i dużych miastach, mające co pochodzenie – Polacy bardzo cenią artykuły najmniej średnie wykształcenie. – Na podstawie chemiczne produkowane w Niemczech, co badań rynkowych w Niemczech stworzyliśmy dwa potwierdził już sukces na naszym rynku takich typy konsumentów zainteresowanych barwnikami marek jak Dr. Beckmann czy Frosch, oferująSimplicol Intensywny. To dumny odnowiciel, który cych specjalistyczne środki czystości. Poza tym pragnie niezawodności i doskonałości, traktujący Simplicol to brand z ponad 100-letnią historią, uratowanie rzeczy przed wyrzuceniem jako sukces europejski lider produktów do barwienia tkaoraz wyraz swojej zaradności. Drugi typ, kreatyw‑ nin dostępny m.in. w Wielkiej Brytanii, Rosji, ny odkrywca, to ktoś lubiący być oryginalny, two‑ we Francji, Włoszech, w Hiszpanii, Austrii rzy niepowtarzalne kreacje odzieży oraz wnętrz. i Szwajcarii, sprzedawany na całym świecie Realizuje on w ten sposób potrzebę indywidual‑ (m.in. w Azji, Japonii oraz Turcji). – Czasami ności – mówi Mateusz Zabłocki. spotykam się z zastrzeżeniem detalistów, że taki barwnik to fanaberia dla bogatych mieszkań‑ Bezpieczny dla alergików ców Zachodu. Nieprawda. Barwniki Simplicol Używanie barwników Simplicol Intensywny dobrze sprzedają się w znacznie biedniejszych jest bardzo proste. Na włożoną do bębna czykrajach takich jak Bułgaria, Armenia, Azerbej‑ stą, suchą tkaninę wykłada się dwuczęściowy dżan, Rumunia czy Kazachstan. A posiadanie zestaw z pudełka: odkręconą butelkę z farbą ich w sklepie to możliwość budowania przewagi i rozcięty woreczek z utrwalaczem. Następnie konkurencyjnej. Na początek warto spróbować uruchamia się pranie zasadnicze (program prachoćby trzech podstawowych kolorów – kończy nia syntetyków) w temperaturze 40 stopni. nasz rozmówca. Barwić można tkaniny zawierające minimum Sebastian Szczepaniak
n
Nr 9/2017 (168)
KO S M E T Y K I I C H EM I A
43
RĘCZNIKI DŁUGIE NA 150 METRÓW Pomimo tegorocznego lekkiego spowolnienia dynamiki ręczniki papierowe pozostają najszybciej rosnącym segmentem papierowych środków higienicznych. Wszystko za sprawą tzw. giga-rolek.
Podbijają kanał tradycyjny – Giga-rolki rosną dwukrotnie szybciej niż po‑ zostałe ręczniki papierowe i stanowią już dwie piąte całej kategorii, wartej ponad 700 mln złotych. Velvet Care jest w ujęciu wartościowym markowym liderem segmentu giga-rolek – informuje Marcin Gierasimiuk, category manager w Velvet Care. Obecne 40% oznacza wzrost udziału tych produktów w całkowitej sprzedaży rok do roku o około 7%. I ta tendencja się utrzyma, bo jak tłumaczy nasz rozmówca, REKLAMA
Fot. Fotolia
N
a rynku dostępne są różne rodzaje ręczników papierowych, a jednym z głównych kryteriów podziału jest długość rolki liczona w listkach. Przyjmuje się, że ręczniki standardowe mają do 100 listków, zaś tzw. giga-rolki od 250 wzwyż. Rekordowe rolki mają nawet po 600 listków, a po całkowitym rozwinięciu ich długość liczy około 150 m.
oraz w trakcie sezonu grillowego. Dla konsumentów najważniejszymi cechami ręcznika są jego chłonność oraz wytrzymałość, które przekładają się na wydajność rolki. Jej wielkość to ważne kryterium wyboru. – W segmencie giga-rolek mamy dwa produkty. Ve‑ granica pomiędzy standardowymi oraz długilvet Jumbo jest wyjątkowo wydajny, mi rolkami powoli się zaciera, a rynek ewoa Velvet Turbo ma trzy warstwy, co luuje w kierunku coraz dłuższych ręczników przekłada się na zwiększoną wytrzy‑ papierowych. Ze względu na swoje wymiary małość – mówi nasz rozmówca. Naoraz wyższą cenę giga-rolki były przez długi turalnym miejscem dla ręczników czas kojarzone głównie z kanałem nowoczepapierowych w domu jest kuch- Rynek ręczników papierowych jest wyceniany snym. Jednak w obliczu nia, gdzie uży- na ponad 700 mln zł rosnącej popularności Na same giga-rolki wane są nie tylko najdłuższe ręczniki zaczędo sprzątania, ale również bo cena to kolejne istotne kryterium wyboru. Polacy wydają ły coraz częściej pojawiać do przyrządzania posiłków Przedstawiciel marki Velvet podkreśla jednak, rocznie około 300 mln zł (np. odsączania z tłuszczu że coraz więcej konsumentów przywiązuje się w małych placówkach. – W ostatnich dwóch latach smażonych potraw). Wielu się do markowych produktów ze względu dystrybucja giga-rolek na rynku tradycyjnym ludzi nie wyobraża sobie dziś mycia okien na ich lepszą jakość. W ofercie wystarczą wzrosła dwukrotnie, co pokazuje, jak ważny jest bez ręczników papierowych, a po te produkty tylko dwa indeksy – rolka standardowa, dla to produkt dla każdego, nawet najmniejszego sięgamy bardzo często także w nagłych sytuklientów, którym np. zabraknie ręczników sklepu – zauważa Marcin Gierasimiuk. acjach, np. gdy coś się wyleje. podczas sprzątania i chcą szybko uzupełnić brak, oraz giga-rolka dla osób wolących, ze Ręczniki muszą być wytrzymałe Wystarczą dwa indeksy względu na duży gabaryt, kupić produkt Największe piki sprzedażowe ręczniki papieW kategorii ręczników papierowych wciąż w sklepie blisko domu. rowe notują w okresach przedświątecznych bardzo ważne są produkty marek własnych, SSZ
n
44
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
Fot. Trilux
ROSNĄ NAJSZYBCIEJ W CAŁYM KOSZYKU SPOŻYWCZYM
Po batony do małego sklepu
Przekąski, do których zaliczamy także słodycze, są najdynamiczniej rozwijającą się grupą w koszyku spożywczym, tuż obok napojów alkoholowych, karmy dla zwierząt, jedzenia dla dzieci i produktów śniadaniowych.
B
adanie Panel Handlu Detalicznego wskazuje, że rynek przekąsek generuje 15 mld zł, co stanowi 11,2% wartości produktów FMCG. Co więcej, przekąski w ostatnim roku rozwijały się szybciej od całego rynku produktów spożywczych oraz chemiczno-kosmetycznych, osiągając dynamikę +5,3%.
Obraz rynku
Wśród słodyczy i przekąsek wyróżniamy zarówno słodkie, jak i słone kategorie: słodkie ciastka, gotowe ciasta, cukierki i lizaki, drażetki, tabliczki czekoladowe, pralinki, batony, wafle, czekoladowe zestawy
świąteczne i figurki, drażetki, batony musli, chałwę i sezamki, orzechy i nasiona, owoce suszone, gumy do żucia, chipsy i popcorn oraz słone przekąski. Polacy niezmiennie najchętniej kupują słodkie ciastka, których sprzedaż wartościowa sięgnęła w ostatnim roku około 2 mld zł, ale chipsy i popcorn są coraz bliższe wkroczenia na pozycję lidera. Pierwszą piątkę topowych kategorii dopełniają tabliczki czekoladowe, pralinki oraz cukierki i lizaki, które niezmiennie od lat zaspokajają potrzeby Polaków na słodycze. Wszystkie te kategorie – za wyjątkiem gum do żucia oraz chałwy z sezamkami (gdzie sprzedaż
KOSZYK FMCG: ZMIANA WARTOŚCI SPRZEDAŻY
PRZEKĄSKI (W TYM SŁODYCZE): LOKALIZACJA SPRZEDAŻY – WARTOŚCIOWO
6,8%
n Lipiec 2016 vs. lipiec 2015 n Lipiec 2017 vs. lipiec 2016
utrzymuje się na stabilnym poziomie) – notują wzrosty rzędu 4-9%, a w przypadku batonów musli ta dynamika jest nawet dwucyfrowa. Rosnące zainteresowanie tymi produktami wiąże się z popularyzacją trendu zdrowotnego wśród Polaków – coraz bardziej uważamy na to, co jemy, oraz łączymy to z większą aktywnością fizyczną. Jest to potwierdzone także w badaniu Nielsena Consumer Confidence Index za czwarty kwartał 2016 roku, gdzie konsumenci wskazują zdrowie jako główny obszar trosk, a dopiero w dalszej kolejności martwią się o bezpieczeństwo zatrudnienia czy rachunki.
RYNEK FMCG
1,5% 5,3%
3,5%
3,9%
4,4% 3,3%
10,9%
3,3%
Dyskonty
Koszyk spożywczy
Koszyk chemiczno-kosmetyczny
Przekąski (w tym słodycze)
Źródło: Nielsen, MAT’lipiec 2017 vs. MAT’lipiec 2016, cała Polska (włączając dyskonty premium read)
0,7% Kioski
Stacje paliw
Hipermarkety
41,0%
15,1%
Supermarkety
PRZEKĄSKI
2,1%
11,2%
Hipermarkety
31,2%
Cały rynek FMCG
0,3% Kioski
Stacje paliw
4,4%
W jakich kanałach dystrybucji Polacy wydają najwięcej na słodycze i przekąski? Najchętniej kupowane są one w sklepach spożywczych małego formatu (dużych, średnich, małych), ale także w dyskontach – średnio co trzecia złotówka wydana jest w tym kanale sprzedaży. Kolejnymi miejscami zakupu są supermarkety (17,2%) oraz hipermarkety (11,2%). Relatywnie zaś najmniejsze znaczenie mają kioski i stacje benzynowe (łącznie 2,8% wartościowej sprzedaży odbywa się za pośrednictwem tych kanałów). Jeśli spojrzymy na poszczególne kategorie, to zobaczymy jednak, że rynek przekąsek nie jest jednolity – dla kategorii bardziej impulsowych, jak wafle, batony, gumy do żucia czy też chipsy i popcorn, wiodącym kanałem sprzedaży jest mały format; z drugiej strony dla kategorii takich jak orzechy i nasiona,
Handel tradycyjny*
35,2%
17,2%
Handel tradycyjny*
Supermarkety
33,6% Dyskonty
* bez kiosków i stacji paliw Źródło: Nielsen, MAT’lipiec 2017, cała Polska (włączając dyskonty premium read)
45
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
drażetki czy też chałwa i sezamki to dyskonty są miejscem, w którym najczęściej konsumenci robią swoje zakupy (generują one już około 45% wartości sprzedaży kategorii). Gdy przypatrzymy się całemu rynkowi słodyczy i przekąsek, będziemy musieli stwierdzić, że nie mamy do czynienia z silną sezonowością, niemniej jednak dla kategorii takich jak: praliny, tabliczki czekoladowe, ciasta gotowe czy też zestawy czekoladowe i figurki, okresy świąteczne przynoszą znaczące wzrosty. Jest też inny przykład – batony musli są produktami, dla których sprzedaż w miesiącach wiosenno-letnich jest niemal dwukrotnie wyższa niż w jesienno-zimowych.
Pozycja marek własnych
Ciekawe wnioski daje spojrzenie na podział sprzedaży pomiędzy produkty markowe a marki własne sieci handlowych. To produkty markowe są odpowiedzialne za dynamiczny rozwój przekąsek, podczas gdy sprzedaż marek własnych sieci pozostaje na relatywnie stabilnym poziomie (z niewielką tendencją spadkową). Ma to związek głównie z poszerzaniem się asortymentu produktów markowych dostępnych na półkach w sklepach wielkoformatowych: w hiperi supermarketach oraz w największym stopniu w dyskontach, gdzie utrzymuje się dwucyfrowa dynamika zmiany wartości sprzedaży rok do roku (+23%). Niemniej jednak marki własne sieci pozostają istotnym graczem na rynku słodyczy i przekąsek, z kategoriami takimi jak ciastka, chałwa i sezamki oraz drażetki, gdzie około 35-40% obrotów jest generowane właśnie przez tego typy produkty (w przypadku owoców suszonych oraz orzechów i nasion jest to aż 50%!).
PRZEKĄSKI (W TYM SŁODYCZE): ZMIANA WARTOŚCI SPRZEDAŻY (LIPIEC 2017 VS. LIPIEC 2016) PRODUKTY MARKOWE
+23,1%
Dyskonty
Sklepy wielkopowierzchniowe*
Handel tradycyjny**
MARKI WŁASNE
– 0,1% –1,9% –7,8%
+5,4% +1,9% Dyskonty
Sklepy wielkopowierzchniowe*
Handel tradycyjny**
Źródło: Nielsen, MAT’lipiec 2017 vs. MAT’lipiec 2016, cała Polska (włączając dyskonty premium read) * Hipermarkety i supermarkety (z wyłączeniem dyskontów) ** Włączając kioski i stacje paliw
Z drugiej strony w przypadku gum do żucia, wafli impulsowych i familijnych, batonów czy pralin to silni producenci markowi odpowiadają za znakomitą większość sprzedaży, a marki własne mają relatywnie małe znaczenie (ich udziały nie przekraczają 10%). Dodatkowo w przypadku kategorii słodyczowych (praliny, batony, tabliczki czekoladowe, wafle impulsowe i familijne) mimo relatywnie małego udziału marek własnych od kilku lat obserwujemy stopniowy,
ale wyraźny trend zmniejszania się ich znaczenia – na czym korzystają produkty markowe.
Znaczenie dyskontów
Warta podkreślenia jest sytuacja w kanale dyskontów, który w dużej mierze jest odpowiedzialny za trendy, które obserwujemy na całym rynku – zmniejszenie znaczenia marek własnych na korzyść produktów markowych. Kanał ten stopniowo zmienia swój charakter i strategię działania,
wychodząc naprzeciw potrzebom klientów, czego jednym z wyrazów są modyfikacje wprowadzane w dostępnym asortymencie. Dziś półki dyskontów nie są już zdominowane przez marki własne, a klient ma coraz częściej do wyboru większą liczbę produktów markowych. Dodatkowo nie możemy zapominać o nowościach, które są wprowadzane na rynek przez producentów, a które to również przyczyniają się do rozwoju poszczególnych kategorii.
Perspektywy
Podsumowując, widać więc wyraźnie, że rosnąca zamożność Polaków przekłada się na wzrost konsumpcji w całym koszyku produktów FMCG oraz w szczególności na wzrost wydatków na kategorie przekąskowe. Zmniejsza się znaczenie relatywnie tańszych produktów marki własnej, rośnie zaś produktów markowych – konsumentów stać na produkty droższe, będące synonimem lepszej jakości. Produkty markowe odgrywają największą rolę dla pralin, tabliczek czekoladowych oraz batonów, z drugiej jednak strony mamy do czynienia z takimi kategoriami jak orzechy i nasiona czy też owoce suszone, gdzie co druga wydana złotówka jest przeznaczana na produkty marki własnej. Obserwowane trendy – wzrost dostępności wyrobów markowych w dyskontach, jak również wysyp nowości – powodują, że rynek przekąsek ma wciąż duże perspektywy dalszego rozwoju. Magdalena Mucha, konsultant ds. obsługi klienta, dział współpracy z producentami, Nielsen
NAJWAŻNIEJSZE
SPOTKANIE BRANŻY 7 listopada br. w warszawskim hotelu Marriott odbędzie się Kongres Słodycze i Przekąski. Sweets & Snacks 2017. W całodniowym wydarzeniu, które obejmie prelekcje, debaty, część wystawienniczą, a także spotkania typu business mixer, weźmie udział około 250 osób na co dzień związanych z kategorią słodyczy i przekąsek.
R
ynek żywności szybko się zmienia. Konsumenci poszukują produktów wpisujących się w zdrowy styl życia, wygodnych, podzielonych na mniejsze porcje, które można jeść między posiłkami. To oznacza rosnące znaczenie przekąsek i różnego rodzaju snacków, PARTNER PLATYNOWY:
które są alternatywą dla tradycyjnych wyrobów cukierniczych. Dlatego począwszy od tej edycji, ta branżowa konferencja nosi nazwę Kongres Słodycze i Przekąski. Sweets & Snacks. Udział w tym wydarzeniu, które odbędzie się 7 listopada br. w warszawskim hotelu
PARTNER ZŁOTY:
PARTNER MERYTORYCZNY:
Marriott, zapowiedzieli przedstawiciele firm produkujących słodycze i przekąski, dyrektorzy handlowi, sprzedaży, marketingu, a także kupcy reprezentujący sieci handlowe, drogerie, saloniki prasowe, stacje paliw i sklepy z zabawkami. Trendy, kondycję rynku oraz perspektywy dla poszczególnych kategorii słodyczy i przekąsek zaprezentują przedstawiciele agencji badawczych. Konferencji będzie towarzyszyć wystawa produktów i usług skierowanych do branży. W trakcie zaplanowanych debat zaproszeni goście będą dyskutować m.in. o trendach konsumenckich i ich wpływie na kategorię słodyczy i przekąsek; wyzwaniach stojących PARTNERZY SREBRNI:
przed branżą; zapowiadanych zmianach legislacyjnych; sytuacji na rynku surowców; nowych kierunkach eksportowych. Obecność potwierdzili do tej pory m.in. prezesi wiodących firm produkujących słodycze i przekąski, a wśród nich: Janusz Idczak (Mondelez Polska), Radosław Chmurak (Tarczyński), Marek Moczulski (Bakalland), a także szereg top managerów reprezentujących sektor handlu. Aktualny program wydarzenia, informacje na temat uczestników i sponsorów, a także relację z poprzedniej edycji można znaleźć pod adresem www.kongresslodycze.pl. Tam również można zarejestrować się jako uczestnik Kongresu. WYSTAWCY:
46
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
MONDELEZ BĘDZIE ROZWIJAŁ PRZEMYŚLANE INNOWACJE batony i wafelki Milka: Strawberry, Oreo, Nussini. BelVita doskonale wpisuje się w trend well‑being i też jest dostępna w małych paczkach, podobnie Lubisie. Większość naszych produktów ma swoje impulsowe odpowiedniki.
Rozmowa z Januszem Idczakiem, prezesem Mondelez International na Polskę i kraje bałtyckie Do firmy Mondelez przeszedł Pan z Jacobs Douwe Egberts. Dlaczego zostawił Pan kawę dla słodyczy i przekąsek? W Mondelezie [wcześniej Kraft Foods – red.] przepracowałem 16 lat. Do Jacobs Douwe Egberts dołączyłem dwa lata temu w wyniku połączenia Primy z częścią kawową koncernu. Nie planowałem zmian, ale propozycja nowej pracy była bardzo kusząca. Mondelez ukształtował mnie zawodowo. Pracowałem w działach sprzedaży i marketingu tej firmy w Polsce i na Węgrzech.
Dirk obejmie stery w listopadzie. Z krótkiego wywiadu, którego udzielił, wynika, że to świetny menadżer. Zdaje się, że woli szybko podejmować decyzje, niż długo analizować fakty i przez to tracić okazje. Dla mnie to dobry sygnał.
W jakich obszarach działalności firmy widzi Pan największe możliwości wzrostu? Będziemy rosnąć najszybciej, jeśli skupimy się na core biznesie, czyli markach Milka, Oreo, Lubisie, belVita, Prince Polo, Halls z podkreśleniem, że
Jakie największe wyzwania widzi Pan przed polskim oddziałem koncernu? Przez 25 lat obecności w Polsce firma cały czas się rozwija, nie ma potrzeby głębokich rewolucji. Chcemy wprowadzać przemyślane innowacje, czyli takie, które mają potencjał skali i „nie skanibalizują” zanadto podstawowego portfolio. Zbilansowanie tych rzeczy jest trudne, ale możliwe. Naszym nowym wyzwaniem jest rozwijanie linii produktów świątecznych. To segment o dużym potencjale. W Europie Zachodniej na przełomie listopada i grudnia 40‑50% obrotu kategorii czekoladowej przypada właśnie na produkty sezonowe. W Polsce to wciąż kilka, kilkanaście procent. Wyzwaniem jest też inwestowanie w ludzi. Trzeba im stworzyć takie warunki pracy, by mogli korzystać z rozbudowanej struktury organizacyjnej.
Jesienią w fotelu prezesa Mondelez International zasiądzie Dirk Van de Put, który zastąpi Irene Rosenfeld. Czego można się spodziewać po tej zmianie?
Fot. Mondelez Polska
NIEKIEDY WŁAŚCICIELE SKLEPÓW SKUPIAJĄ SIĘ NA SZUKANIU DOBREJ CENY ZAKUPU, ZBYT MAŁO CZASU POŚWIĘCAJĄC NA POPRAWĘ DOŚWIADCZENIA ZAKUPOWEGO KLIENTÓW JANUSZ IDCZAK
rdzeniem oferty jest konkretne portfolio produktów, nie zawsze cała marka. Kierownikom sklepów kanału tradycyjnego podpowiadamy, że nie chodzi o to, by mieć w sprzedaży wszystkie warianty czekolady Milka, bo to niemożliwe. Zależy nam, by wiedzieli, które produkty z portfolio Milki, Delicji czy Prince Polo itd. najlepiej pasują do profilu ich placówki. Jeśli zaś chodzi o wspomniane wcześniej produkty świąteczne, to mamy dużo do zrobienia. Ważne są też nowości, wiemy, że należy je wspierać marketingowo.
Z pralinami Crispello wam nie wyszło, nie przyjęły się. Nie ma możliwości, by każda nowość „zagrała”. Są kategorie, w których przyjmuje się zaledwie 10% innowacji. Może się zdarzyć, że rynek różnie reaguje. Teraz konsumenci poszukują produktów, które pomagają im kontrolować wielkość zjadanej porcji, więc zwiększamy dostępność przekąsek w małych opakowaniach, np. wprowadzając ciastka Oreo pakowane po cztery sztuki. Już 25‑30% obrotów firmy jest generowane przez produkty w formacie „on the go” . Ostatnio wprowadziliśmy
Który kanał sprzedaży jest najbardziej chłonny, jeśli chodzi o takie produkty? Chcemy być równomiernie obecni we wszystkich kanałach sprzedaży. Tabliczki 300 g są kupowane przy okazji planowanych zakupów w super‑ i hipermarketach, zaś małe produkty najlepiej sprzedają się w placówkach rynku tradycyjnego. Polacy robią zakupy ponad 400 razy w ciągu roku, są w czołówce Europy. Za każdym razem mogą przy okazji kupić batona lub porcję ciastek. To dlatego kierownikowi sklepu usytuowanego „po drodze” doradzałbym położenie nacisku na produkty impulsowe. Stawiamy na współpracę z detalistami, w ramach której podpowiemy im, jak właściwie skomponować asortyment ciastek i czekolady, jakie techniki promocyjne stosować, jak eksponować towar. Niekiedy właściciele sklepów skupiają się na szukaniu dobrej ceny zakupu, zbyt mało czasu poświęcając na to, by poprawić doświadczenie zakupowe klientów. Sklepy ten temat zaniedbują. Czasem działania są nieprzemyślane, np. ktoś zamawia nowość zwabiony obietnicą 5‑proc. rabatu i wprowadza ją, odbierając miejsce na półce bestsellerom. Handlowcy potrzebują ściągawki. Właściciele sklepów, nie mając dostępu do danych sprzedażowych, nie są w stanie rzetelnie przeanalizować rotacji poszczególnych produktów. Prasa handlowa, pełniąc funkcję edukatora, bardzo się przydaje.
Będziecie kontynuować trend łączenia marek, jak np. mariaż Milki z Oreo? Obie te marki doskonale się uzupełniają i napędzają. W Stanach Zjednoczonych ciastka Oreo są obecne w 99% gospodarstw domowych. Oreo jest oparte o ideę rytuałów. Wchodząc do Polski z tą marką, szukaliśmy punktu zaczepienia i okazał się nim Dzień Ojca, święto będące nieco w cieniu Dnia Matki. Zaczęliśmy promować Oreo na Dzień Ojca i to „zagrało”. Teraz Oreo jest wspierane świetnie działającą kampanią „Oreo pełne cudów”. Podstawowy wariant Oreo w opakowaniu 176 g jest wartościowym wiceliderem rynku ciastek, wyprzedza go tylko czekoladowy Hit. Od maja ub.r. do maja br. wartość sprzedaży marki wzrosła o 47%. Oreo zostało świetnie przyjęte przez nastolatki i przez matki. Teraz skupiamy się na komunikacji do otwartych na innowacje dorosłych. O ile nastolatki polubiły Oreo Double z większą ilością nadzienia, to dorosłym bardzo pasuje wariant Oreo Crispy & Thin, bo jest wysublimowany i pozwala kontrolować wielkość porcji. Ten wariant Oreo pomógł marce urosnąć tak mocno w ciągu ostatniego roku – to była kwestia poprawy rotacji, a nie szerszej dystrybucji. Oreo rośnie także dlatego, że doskonale współpracuje z innymi markami. Milka ma wariant Oreo w różnych
formatach czekolad i w batonach; wszędzie to on sprzedaje się najlepiej. Gdy produkt się rozwija, to czasem dystrybucja za nim nie nadąża i bywa, że w sklepie brakuje najpopularniejszego wariantu Milka Oreo, bo nikt nie pomyślał, by zamówić go więcej. W całej marce Milka warianty z Oreo stanowią ju około 20% portfolio sprzedaży. Będziemy dalej łączyć oba brandy, chcemy m.in. zaskoczyć konsumentów tabliczkami o innowacyjnym kształcie.
Czy planujecie dalsze działania, związane z przenikaniem się marek? Będziemy kontynuować łączenie marek ciastek i czekolady, ale tylko wtedy gdy zobaczymy szansę na innowacyjny produkt, który będzie czymś więcej niż tylko połączeniem nazw dwóch znanych marek. Przykładowo w ramach Piegusków w ciastkach Milka wprowadziliśmy ciastka Milka Sensations z czekoladowym płynnym nadzieniem. Ciastka przeszły potężną rewolucję. 25 lat temu była to kategoria zdominowana przez wyroby na wagę i produkty suche. Teraz jest to jedna z tzw. destination categories, czyli klienci w sklepie specjalnie kierują się do alejki z ciastkami, żeby wyszukać w niej coś ciekawego. Nie wszystkie marki potrzebują jednak innowacji. Prince Polo i Delicje są wzorcem, do którego starają się równać inni producenci. Prince Polo to autentyk, który definiuje swój segment. Z takimi markami trzeba postępować bardzo ostrożnie. Kiedyś zmniejszyliśmy kształt wafla o kilka milimetrów i konsumenci od razu zaprotestowali. Musieliśmy wrócić do oryginalnego kształtu.
Na ile istotny w strategii rozwoju firmy jest kanał e‑commerce? Co roku przeglądamy analizy sprzedaży internetowej. W Polsce ten kanał sprawdza się tylko w przypadku niektórych kategorii, np. elektroniki. Jeśli chodzi o słodycze, to na e‑commerce przypadają ułamki procenta sprzedaży. Nikt nie kupuje batonów przez internet. Jeśli Amazon wymyśli coś, co zmieni podejście konsumentów, to rozważymy inwestycje w e‑commerce, ale na razie nie widzę takiej możliwości.
Jakie są plany inwestycyjne firmy na rok 2018? Od 2010 roku zainwestowaliśmy w Polsce 808 mln zł. W Skarbimierzu uruchomiliśmy Linię Przyszłości, w tym roku ruszyło Centrum Badań i Rozwoju, mamy siedem zakładów produkcyjnych, zwiększyliśmy zatrudnienie z 3200 do 4600 pracowników. Polska jest traktowana bardzo poważnie przez Mondelez International, co po części wynika z położenia geograficznego kraju, po części z dobrych kadr kierowniczych i rynku pracy, a także osiągnięć naszego oddziału. Cieszy fakt, że to w Polsce są produkowane wyroby dla zagranicy, a nie odwrotnie. W tej chwili nie planujemy kolejnych inwestycji, co nie oznacza, że powiedzieliśmy ostatnie słowo. Rozmawiali Anna Terlecka, Paweł Jachowski
48
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
DRGNĘŁO W CZEKOLADZIE.
SPRZEDAŻ ROŚNIE!
P
roducenci wyrobów czekoladowych mają powód do radości – po kilku latach zastoju wiele wskazuje na to, że rynek powraca na ścieżkę wzrostu. I to nie dzięki markom własnym, a produktom markowym, które coraz częściej można kupić w dyskontach. Ten kanał dystrybucji jest głównym motorem wzrostu słodyczy prezentowych oraz do dzielenia się.
Polak je droższe słodycze
Marki własne w kategorii czekoladowej notują spadki, zarówno pod względem wartości, jak i ilości sprzedaży. Udziały private labels w całym rynku słodyczy sięgają dziś 12% (dane za czerwiec br., Mars Chocolate Poland za Nielsenem), ale ta wartość spada, jest o 2 pp. niższa niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
Fot. Fotolia
O blisko 6,5% wzrosła wartość sprzedaży wyrobów czekoladowych w pierwszej połowie 2017 roku, przy wzroście wolumenu na umiarkowanym poziomie 1,5%. To sygnał, że Polacy jedzą więcej słodyczy tego typu i częściej sięgają po droższe produkty. Jeszcze kilka lat temu produkty sieci handlowych odpowiadały za blisko jedną czwartą sprzedaży. Osłabienie znaczenia wyrobów marki własnej ma związek z rozwojem dyskontów. – Preferencje kon‑ sumentów i ich zainteresowanie wyrobami wysokiej jakości sprawiły, że w ofercie dyskontów znajduje się coraz więcej wyrobów marek znanych produ‑ centów – zauważa Mariusz Jaroszewski, kierownik działu zarządzania kategorią w firmie Colian. Wartość sprzedaży rynku wyrobów czekoladowych wzrosła w pierwszym półroczu 2017 roku o 6,5%, wolumen o 1,5% przy wzroście cen na poziomie 4,9%. – Taka sytuacja może oznaczać, że konsumenci jedzą więcej wyrobów czekolado‑ wych, a także częściej sięgają po droższe pro‑ dukty – komentuje Magdalena Kołodziejska, rzecznik prasowy firmy Lotte Wedel. Od ubieg-
BLISKO DWA MILIARDY
W TABLICZKACH
Czekolada to królowa słodyczy, jeden z produktów, bez których oferta sklepu byłaby niepełna. Warto być na bieżąco, jeśli chodzi o rynek tabliczek. Od lat dominują czekolady mleczne, aczkolwiek na fali trendów prozdrowotnych rośnie sprzedaż gorzkich wariantów. Najczęściej kupowanymi formatami są tabliczki o gramaturze 90-100 g, choć od kilku lat rozwija się segment dużych czekolad, które konsumenci często kupują na prezent lub do dzielenia się w większym gronie. Udział czekolad w rynku wszystkich wyrobów z czekolady stanowi blisko 29%* wartościowo oraz 32,5% wolumenowo. Wartość sprzedaży tabliczek za 2016 rok osiągnęła blisko 1,8 mld zł przy wolumenie niespełna 57 000 ton.
TABLICZKI SEGMENTACJA RYNKU
4,49%
3,90%
Białe
Inne
22,30% Gorzkie
69,31% Mleczne
Jest też inny sposób klasyfikacji: na czekolady nadziewane, zwykłe oraz z dodatkami. TABLICZKI SEGMENTACJA RYNKU
28,14% Z dodatkami
34,55% Zwykłe
Źródło: Nielsen
37,31%
Źródło: Nielsen
Branża przyjmuje dwie metody segmentacji tabliczek. Pierwsza z nich to podział na: czekolady mleczne, gorzkie, białe i pozostałe (np. połączenie mlecznej z białą).
Nadziewane
*Wszystkie dane w tekście za Nielsenem ATE Materiał powstał dzięki danym udostępnionym przez firmy Lotte Wedel i Colian
łego roku produkty nieznacznie podrożały ze ze świata nauki – mówi Dorota Piwowarska, względu na utrzymujące się wysokie ceny sucategory manager w firmie Wawel. rowców, m.in. cukru i kakaowca, a także stale Kolejną tendencją na rynku jest wzrost zainterosnące ceny tłuszczów. Jak dopowiada ekspert resowania półką premium. Producenci zgodnie z Coliana, niewielki wzrost cen słodyczy wskazują, że rośnie sprzedaż droższych jest też pochodną oczekiwań konartykułów. Mówią też, że poszusumentów, którzy poszukują kiwane są niezwykłe połąCE N Y produktów coraz lepszej czenia smakowe i wyroby W YROBÓ jakości, prozdrowotnych, z dodatkami. Łączenie W CZE KOL bazujących na natusmaków, faktur, kolorów ADOW YC H w nadzieniach, efekt ralnych składnikach. NIEZNAC ZN I E – Producenci, chcąc chrupania, nadzień napoW spełniać oczekiwania wietrzanych – takie trenZROSŁY klientów, inwestują dy wyznaczają kierunek W STOSU NK U w linie technologiczne, rozwoju pralin, cukierków D O U B poprawiają receptury i czekolad. Jak komentuje IEGŁEGO i kupują droższe surowce Karolina Masalska, speROK U – wyjaśnia Jaroszewski. cjalista ds. PR w firmie Mieszko, konsumenci otworzyli się na kuchnie Nowe smaki, faktury, świata, co spowodowało m.in. zainteresoopakowania… wanie pralinami, których smak nawiązuje do zagraNa rynku wyrobów czekoladowych widać kilka nicznych deserów. – Spełniliśmy to oczekiwanie, dominujących trendów. Wyraźny wpływ na kaproponując Amorettę Desserts o smaku panna tegorię ma trend prozdrowotny, czego dowodem cotty, crème brûlée oraz tiramisu. Wprowadzili‑ jest najnowsza strategia firmy Wawel komunikośmy ponadto trzy nowe smaki pralin inspirowanych wana pod hasłem Dobre Składniki. Producent najpopularniejszymi polskimi ciastami: Szarlotką, słodyczy z Krakowa zmienił receptury wielu Makowcem i Sernikiem – mówi Karolina Masalska. słodyczy, odpowiadając na potrzeby konsuDorota Piwowarska reprezentująca Wawel mentów, którzy coraz częściej poszukują proprzyznaje, że firma nieustannie eksperymentuduktów pozbawionych ulepszaczy i opartych tylko je z ciekawymi połączeniami smaków i tekstur, na naturalnych, wysokiej jakości składnikach. często wprowadzając takie produkty w seriach – Jesteśmy przekonani, że słodycze mogą mieć limitowanych lub ofertach sezonowych. Jako krótki i nieskomplikowany skład – bez substan‑ przykład podaje czekoladę Peanut Butter, któcji konserwujących, barwników, aromatów czy ra ma nadzienie z solonymi orzeszkami, oraz oleju palmowego – dając przy tym 100% smaku Crunchy Coco, będącą połączeniem kokosów i przyjemności. Idea Dobrych Składników to połą‑ z chrupiącymi kuleczkami. Nietypowym produkczenie wieloletniego doświadczenia z otwartością tem jest też czekolada Fresh & Fruity z owocona rosnące oczekiwania konsumentów oraz wie‑ wymi galaretkami. dzą, jaką czerpiemy ze współpracy z powołaną Lotte Wedel na trend łączenia faktur i konsyprzez nas Radą Ekspertów, którą tworzą ludzie stencji odpowiada, wprowadzając do sprzedaży
OPAKOWANIE JĘZYCZKIEM U WAGI Na rynku FMCG coraz większą rolę odgrywa opakowanie. Dziś wszystkie jego elementy powinny być przemyślane, a szata graficzna spójna z koncepcją marki. Liczą się detale, począwszy od czcionki, kolorystyki, materiału, designu. Etykieta, powinna być prosta, coraz częściej znajdują się na niej informacje o walorach lub wyróżnikach marki (np. bez glutenu, bez konserwantów). Pożądana jest funkcjonalność opakowania – ma być ono szczelne, chronić zawartość i sprzyjać zachowaniu świeżości i cech wyrobu, być łatwe
do transportu np. w plecaku lub damskiej torebce. Z uwagi na trend prozdrowotny popularność zyskują produkty o małych gramaturach. Z kolei tradycyjne metalowe puszki wpisują się w trend ekologiczny (konsumenci wybierają opakowania wielokrotnego użytku). Wzięciem cieszą się projekty nowoczesne, które dzięki wyjątkowej oprawie nadają się na upominek. Na estetykę wpływ mają uszlachetnienia – dzięki użyciu innowacyjnych materiałów, takich jak specjalne lakiery lub metaliczne folie, opakowania budują otoczkę premium. Są poza tym projektowane pod gusty konkretnych grup konsumentów. Te skierowane do dzieci są kolorowe, mają zaskakującą strukturę, wielkość czy
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
takie produkty jak Amerykanki Max, będące połączeniem kruchego ciastka, nadzienia o intensywnym smaku oraz wedlowskiej czekolady. Firma we wrześniu zaoferuje ponadto na rynek nowe, duże tabliczki – Cookie. To trójwarstwowa czekolada składająca się z kruchego ciastka, intensywnego w smaku nadzienia i wedlowskiej czekolady. Nowe tabliczki będą oferowane w trzech odsłonach: z nadzieniem o smaku jogurtowo‑truskawkowym, nadzieniem mlecznym z płatkami karmelowymi i herbatnikiem oraz nadzieniem kakaowym z cząstkami kakaowymi. – To niejedyne nowości, które wzbogacą nasze portfolio. Stale uatrakcyjniamy ofertę – zapewnia Magdalena Kołodziejska. Jak się dowiedzieliśmy, przed świętami Bożego Narodzenia do sprzedaży trafi Ptasie Mleczko z wyjątkowymi dekoracjami – na każdej piance będzie znajdował się wzór renifera lub gwiazdki. Firma zapewnia, że to hit na skalę światową – do tej pory nikt na masową skalę nie produkował wyrobów dekorowanych w ten sposób. Ponadto pod koniec roku wedlowskie słodycze będą dostępne w nowych rodzajach opakowań. I w tym przypadku przedstawiciele Lotte Wedel zapewniają, że będzie to nowa, innowacyjna technologia, która wyróżni produkty na tle konkurencji. Magdalena Kołodziejska podkreśla, że praktycznie każda nowość jest wspierana kampanią marketingową oraz działaniami w punktach sprzedaży. – Bardzo zależy nam na tym, aby edukować part‑ nerów handlowych i również wśród nich budować świadomość wedlowskich produktów – mówi przedstawicielka Lotte Wedel. Dorota Piwowarska wśród nowości, które trafią do sprzedaży jeszcze w tym roku, wymienia m.in. czekoladki nadziewane Nut Break, które są połączeniem czekolady deserowej z lekko słonym nadzieniem orzechowym i wyczuwalnymi, drobno pokruszonymi orzechami arachidowymi.
Modne słodkie kąski
Łączenie różnych smaków, struktur i składników, a przez to dostarczanie doznań odbieranych przez wszystkie zmysły rozwija także Colian. Nowe praliny Joy & Me to połączenie wafla, kremu o konsystencji musu i odrobiny owocowego nadzienia z czekoladą. – Konsumenci cenią sobie produkty zapewniające wartość dodaną, która uzyskiwana jest dzięki popularnym co‑brandingom. Ciekawymi połączeniami smaków znanych konsumentom od lat intrygują nowe czekolady Goplany: Czekolada nadziewana Goplana Grześki i Czekolada nadzie‑ wana Goplana Jeżyki, stanowiące połączenie cze‑ kolady deserowej z teksturą wafli i ciastek – mówi Mariusz Jaroszewski. kształt, w przypadku młodzieży design jest bardziej ekstrawagancki; w przypadku wyrobów czekoladowych dla dorosłych panuje moda na opakowania utrzymane w stylu minimalistycznym: proste, niewielkie, monochromatyczne. Nowej generacji opakowania lepiej zabezpieczają produkty przed zanieczyszczeniami i sprzyjają zachowaniu świeżości wyrobów lub wydłużają termin ich przydatności – mimo tendencji do eliminowania zbędnych składników, w tym m.in. konserwantów. Coraz częściej pojawiają się opakowania inteligentne, np. ze wskaźnikami świeżości, szczelności czy temperatury. To melodia przyszłości, choć producenci przyglądają się tego typu nowinkom. ATE
Wśród jesiennych nowości Coliana znajdą się flagowe produkty z portfolio producenta w limitowanych edycjach opakowań. Firma wprowadza m.in. Grześki Tyci na jeden kęs, Jeżyki White Coconut, Śliwkę Nałęczowską w specjalnym kartoniku kształtem nawiązującym do owocu śliwki oraz praliny Joy & Me w prezentowej odsłonie. Mieszko z kolei planuje dużą akcję konsumencką z cennymi nagrodami. Firma zapowiada, że zadba o wygląd i jakość stoisk oraz standów w punkcie sprzedaży. W sklepach REKLAMA
znajdą się także liczne materiały promocyjne nawiązujące do konkursu.
Personalizacja opakowań
Pytani o tendencje na rynku eksperci z firmy Mars Chocolate Poland wskazują na trend personalizacji produktów. Producent czekoladowych draży M&M’s odpowiedział na niego, wprowadzając do sprzedaży specjalne opakowania M&M’s zachęcające do podzielenia się produktem. Konsumenci mogli wybierać spośród szeregu
49
opakowań, które najlepiej opisują ich lub kogoś bliskiego (np. Słodziak, Królewna, Boski, Szefowa). Tej jesieni firma wprowadza do sprzedaży trzy produkty w formacie bite size: Snickers, Twix i Mars Bites. Produkty uzupełniają linię słodyczy bite size, takich jak czekoladowe draże M&M’s. Atutem jest wygodne opakowanie i forma małych kostek na jeden kęs. Słodycze nie są osobno pakowane, dzięki czemu konsumenci mogą je jeść zaraz po wyjęciu z torebki. Anna Terlecka
50
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
CORAZ CZYSTSZA
ETYKIETA
Producenci słodyczy i przekąsek eliminują z receptur niepotrzebne bądź kontrowersyjne składniki, takie jak sztuczne barwniki i aromaty, substancje konserwujące, tłuszcze częściowo utwardzane i olej palmowy.
T
emat czystej etykiety coraz częściej pojawia się w kontekście różnych grup produktów, począwszy od nabiału, a skończywszy na karmie dla zwierząt. Trend dotarł również na półkę ze słodyczami.
Czego boi się konsument
W przypadku słodyczy głównym winowajcą jest cukier, ale branża nie chce zastępować go innymi substancjami słodzącymi, wychodząc z założenia (być może słusznie), że jak ktoś lubi słodycze, to cukier mu nie przeszkadza. Na razie powszechną praktyką staje się usuwanie ze składu produktów sztucznych barwników, które mogą mieć szkodliwy wpływ na ak-
MASŁO DROŻEJE M.IN. DLATEGO, ŻE PRODUCENCI SŁODYCZY CORAZ CZĘŚCIEJ ZASTĘPUJĄ NIM OLEJ PALMOWY I TŁUSZCZE UTWARDZANE tywność i skupienie uwagi u dzieci. Jak informują eksperci z Centrum Prawa Żywieniowego (źródło: www.dobreskladniki.pl), należą do nich m.in. żółcień pomarańczowa, żółcień chinolinowa, azorubina/ karmoizyna, czerwień allura, tartrazyna i pąs 4R. – Zastępuje się je tzw. żywnością barwiącą, czyli ekstraktami z owoców czy warzyw – mówi profesor Krzysztof Krygier ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Eliminowane są też sztuczne aromaty, substancje zagęszczające lub żelujące kryjące się pod symbolem „E”. Ucieka się od oleju palmowego, zastępując go innymi tłuszczami. Nie zawsze te zmiany są uzasadnione, bywa, że producenci uginają się pod oczekiwaniami konsumentów lub osób odpowiedzialnych
Stawiamy na rzetelną i przejrzystą informację Podczas opracowywania udoskonalonych receptur priorytetem i największym wyzwaniem było dla nas zachowanie smaku słodyczy, który Polacy znają od pokoleń. Dlatego z myślą o pracach nad projektem Dobre Składniki powołaliśmy Radę Ekspertów, w skład której wchodzą wybitni naukowcy, przedstawiciele różnych dziedzin nauki, m.in. dietetyki, technologii żywności czy towaroznawstwa, którzy na co dzień pracują na renomowanych uczelniach wyższych. Ich wiedza była dla nas realną pomocą i w połączeniu z doświadczeniem marki Wawel zaowocowała stworzeniem wysokiej jakości wyrobów. Zachowanie smaku oraz dostępności produktu było naszym absolutnym priorytetem. Z drugiej strony bardzo ważny jest cel edukacyjny – we współpracy ze specjalistami weryfikujemy obiegowe opinie i obalamy mity na temat żywienia, które nie mają poparcia w nauce czy badaniach. U podstaw tego projektu leży przejrzysta i rzetelna komunikacja. Ewa Pałka, PR manager w firmie Wawel
za zakupy w sieciach handlowych. Profesor podaje przykład pełniącej funkcję emulgatora i zagęszczacza gumy guar, substancji naturalnie występującej w przyrodzie i wykazującej podobne właściwości do błonnika. Ponieważ jednak guma guar w kontekście żywności fatalnie się kojarzy, producenci zastępują ją agarem. – Dziwne i niezrozu‑ miałe nazwy mogą spowodować, że kon‑ sumenci uznają składnik za niepożądany. Tak się stało w przypadku zupełnie niewinnej maltodekstryny. Konsumenci poza tym źle re‑ agują także na składniki kojarzone z GMO, szczególnie te sojowe – podaje przykład profesor. Jego zdaniem odpowiedzialność za dezinformację w dużej mierze ponoszą znane z programów telewizyjnych celebrytki dietetyczki, które mają duży wpływ na kształtowanie opinii publicznej.
Ciastka bez tłuszczów trans
Istotnym zagadnieniem pozostają tłuszcze używane w przemyśle cukierniczym. Na cenzurowanym pozostają olej palmowy i tłuszcze utwardzane, dlatego producenci coraz częściej zastępują je masłem (m.in. dlatego ostatnio tak ono podrożało). – Tam, gdzie to możliwe, zamienia się je na oleje ciekłe, np. dziś powszechnie smaży się na olejach – wyjaśnia profesor Krygier. Zdaniem Artura Kowalczyka, dyrektora handlowego firmy Tago, tłuszcze utwardzone plasują się w czołówce najbardziej niepożądanych składników. – Wyeliminowaliśmy je z blisko 95% produktów. Kolejnym składnikiem są barwniki azowe, jak np. czerwień koszenilowa, którą zastąpiliśmy innym barwnikiem, niemającym szkodliwego wpływu na aktywność psychoruchową u dzieci. Nie używamy też polepszaczy smaku. Impulsem do usuwania tych komponentów z receptur jest oczy‑ wiście świadomy konsument. To on wyznacza trend – mówi Artur Kowalczyk. Zauważa, że branża spożywcza jest gotowa, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów, niemniej jednak wiąże się to ze zmianą ceny produktów. – Zamienniki są droższe, co w dobie niestabilnej sytuacji rynkowej jest niekorzystne zarówno dla producenta, jak i odbiorcy finalnego. Nie wiem, czy olej palmowy jest składnikiem szkodliwym, nie istnieją dowody to potwierdzające. W moim odczuciu są inne, dużo bardziej kontrowersyjne komponenty, jak tłuszcze trans czy barwniki azowe – mówi „Wiadomościom Handlowym” Artur Kowalczyk. Przyznaje jednak, że od jakiegoś czasu Tago dla wybranych klientów wprowadza produkty zawierające zamiennik oleju palmowego. czytaj dalej na stronie 53
52
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
TRADYCYJNE SŁODYCZE TRWA WYŚCIG
NIE ZNIKNĄ Producenci słodyczy starają się zaspokoić gusty wszystkich konsumentów, dlatego gama oferowanych przez branżę wyrobów jest i pozostanie szeroka. Rynek produktów innowacyjnych, w tym funkcjonalnych, np. o obniżonej zawartości cukru i/lub mniejszej kaloryczności, z dodatkiem witamin i składników mineralnych (głównie w segmentach żelków i karmelków) czy z wyższą zawartością błonnika i bakalii (wyroby ciastkarskie), na pewno będzie się rozwijał. Nie oznacza to jednak, że znikną słodycze tradycyjne. Jako odpowiedzialni producenci, mając na uwadze problemy zdrowia publicznego, podejmujemy działania w celu modyfikacji zawartości określonych składników odżywczych. Realizowane jest to m.in. poprzez oferowanie konsumentom dodatkowych rodzajów produktów o obniżonej wartości energetycznej czy dostarczających innych korzyści żywieniowych, a także szerszy zakres wielkości porcji tych produktów, w porównaniu do oryginalnej wersji produktu.
O ULEPSZANIE SKŁADU
Należy jednak pamiętać, że modyfikacja składu słodyczy ma też swoje granice. Z jednej strony mamy wymagania prawne określające precyzyjnie skład wyrobów czekoladowych, z drugiej w produktach takich jak słodycze ze względów technologicznych nie zawsze można obniżyć bez konsekwencji zawartość cukru czy tłuszczu. Składniki te mają bowiem nie tylko wpływ na smak, ale także na teksturę i barwę wyrobu, wydłużają okres trwałości oraz zapewniają bezpieczeństwo i odpowiednią jakość produktów spożywczych. A producenci nie uznają kompromisów, jeśli chodzi o spełnienie oczekiwań konsumentów co do oferowanych produktów, muszą być one zdrowe, smaczne i dobrej jakości. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez firmę KPMG, aż 91% respondentów kupuje słodycze i każdy rodzaj słodyczy ma swoich wiernych odbiorców. Marek Przeździak, prezes Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych Polbisco
REKLAMA
Coraz więcej konsumentów deklaruje, że zwraca uwagę na skład żywności. interesuje ich z czego produkt został wytworzony oraz czy jest naturalny lub „zdrowy”. Na tej fali rozwija się segment produktów wytwarzanych zgodnie z filozofią „clean label”, czyli czystej etykiety. „Clean label” to m.in. eliminacja z produktów substancji dodatkowych oznaczanych literą E, tak aby wyrób zawierał jak najmniej negatywnie kojarzonych chemicznych dodatków. Należy jednak pamiętać, że pojęcie „czysta etykieta” nie jest pojęciem prawnym i może być różnie interpretowane. Zawsze warto upewnić się, że określenie to nie jest mającym uzasadnienia wabikiem. Producenci słodyczy i przekąsek również ulegają omawianemu trendowi. Trwa pewnego rodzaju wyścig, mający na celu ulepszanie składów produktów. Warto omówić kilka głównych kierunków zmian. Po pierwsze, aromaty syntetyczne są zastępowane naturalnymi. Choć są droższe, klienci je wybierają,
PSZCZÓŁKA
CELUJE W WYŻSZĄ PÓŁKĘ Rozmowa z Aleksandrem Batorskim, prezesem zarządu Fabryki Cukierków Pszczółka Pszczółka rozszerza asortyment o nowe kategorie produktów. Dlaczego zdecydowaliście się powiększyć portfolio? Wpływ mają trendy na rynku oraz oczekiwania klientów. Do tej pory oferowaliśmy około 50 rodzajów karmelków i konsumenci cenili nas za tę różnorodność. Chcemy rozwijać się dalej, dlatego wprowadziliśmy nową kategorię słodyczy.
Jakiego rodzaju nowości trafią na rynek? Nasze portfolio uzupełnią słodycze premium. Przygotowaliśmy pralinki Czekoladowe Sympatie o smaku śmietankowym i orzechowym, Czekoladowe Fantazje o smaku kokosowym, adwokatowym, kawowym i pistacjowym, a także trufle Piknikowe, karmelowe cukierki Chochliki i orzechowe Michaśki. Proponujemy też truskawkowe Pychałki, wzbogacone o magnez i wapń, oraz cukierki Ulubione, które łączą smak wanilii i porzeczki. Kolejna nowość to galaretki Tęczowe, oblane czekoladą, oraz galaretki w cukrze – Słoneczne. Produkty będą sukcesywnie wprowadzane. W okresie jesienno‑zimowym pojawi się dziewięć nowych marek.
W jaki sposób będziecie wspierać sprzedażowo i promować te nowości? Promocja odbywa się za pośrednictwem tradycyjnych i nowoczesnych kanałów komunikacji. Prowadzimy działania reklamowe zarówno w prasie branżowej, jak i kobiecej, jesteśmy też aktywni w mediach społecznościowych, zarówno na Facebooku, jak i Instagramie. Konsumenci Pychalki_126x160.indd 1
2017-09-01 18:34:27
bo są naturalne. Są to zazwyczaj ekstrakty lub olejki pozyskiwane np. z warzyw, niepoddawane późniejszym chemicznym obróbkom. Także barwniki są zastępowane naturalnymi odpowiednikami. Przykładowo, żeby uzyskać odpowiednią barwę wypieku, stosuje się do niego krem z czarną porzeczką. Aby uniknąć deklarowania substancji chemicznych na produkcie, producenci często posługują się również produktami naturalnymi o charakterze barwiącym (tzw. żywność barwiąca). Nie są one traktowane jako dodatki do żywności, a jako standardowe składniki mające efekt barwiący. Dzięki temu nie trzeba deklarować na produkcie ich funkcji technologicznej. Na podstawie tych kilku wymienionych przykładów widać, że trend czystej etykiety ma duże znaczenie dla branży i skutkuje ciągłymi zmianami. Katarzyna Krzewska, Centrum Prawa Żywnościowego A. Szymecka-Wesołowska, D. Szostek
mogą poza tym brać udział w konkursach, w których do wygrania są produkty Pszczółki. Dla sklepów przygotowaliśmy materiały POS.
Jakie plany inwestycyjne ma firma? W tym roku zakończyliśmy największą i najważniejszą inwestycję w historii spółki – wybudowaliśmy i otworzyliśmy jeden z najnowocześniejszych zakładów produkcyjnych w Europie. Nasza nowa fabryka jest wyposażona w wysoce zautomatyzowane linie produkcyjne. Znajdują się tu maszyny i urządzenia wiodących producentów na rynku europejskim i światowym, które charakteryzują się m.in. energooszczędnością i dużą wydajnością. Całkowita powierzchnia nowego zakładu to 20 511 mkw., czyli jest on aż siedem razy większy niż dotychczasowa fabryka. Dzięki tej inwestycji jesteśmy w stanie rozszerzyć ofertę o wyroby czekoladowe, które uważamy za jedną z najbardziej perspektywicznych kategorii na rynku.
Jak układa się współpraca z handlem? Bardzo dobrze. Najlepiej rozwiniętą dystrybucją możemy pochwalić się na rynku tradycyjnym. Mam na myśli hurtownie, dystrybutorów oraz sklepy tradycyjne. Nie zapominamy oczywiście o sieciach, zarówno ogólnopolskich, jak i lokalnych, z którymi prowadzimy rozmowy. Dbamy o to, aby być jak najbliżej odbiorców, dlatego wprowadziliśmy nasze słodycze do placówek Poczty Polskiej. Pomysł okazał się bardzo dobry. Rozmawiała Anna Terlecka
Nr 9/2017 (168)
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
53
KOLPORTER ROZWIJA DZIAŁ ZE ZDROWYMI PRZEKĄSKAMI W związku z rosnącym zainteresowaniem zdrową żywnością Kolporter rozszerza ofertę tego rodzaju produktów w swoich salonikach prasowych. Firma ma w sprzedaży zarówno słodycze, jak i słone przekąski i różnego rodzaju snacki mięsne. – Aktualnie oferujemy zarówno słodycze, m.in. wafle impulsowe i batony, cukierki, gumy do żucia, jak i słone przekąski, a także drobne przekąski mięsne, np. kabanosy czy kabanosy w bułce. Półkę z żywnością powiększyliśmy w pierwszym półroczu
br. o zdrowe przekąski, w tym bez cukru i bez‑ glutenowe, bo klienci coraz częściej o nie pytają. Odpowiadamy w ten sposób na trend związany ze zdrową żywnością – mówi Dariusz Materek, rzecznik prasowy Kolportera. Pytany, czy w związku z niedawnym wdrożeniem nowych planogramów dotyczących tytułów prasowych rozważane jest przeprojektowanie planogramów dla produktów FMCG odpowiada, że są one modyfikowane dość regularnie, ze względu na stałe pojawianie się nowych artykułów. – Nie
mamy zamiaru przeprowadzać w związku z tym żadnej rewolucji. Ekspozycja jest dostosowywana na bieżąco do aktualnej sytuacji, uwzględniającej chociażby pojawianie się produktów sezonowych – wyjaśnia Dariusz Materek. Wśród 10 najczęściej kupowanych produktów i usług w salonikach prasowych Kolportera w I kwartale 2017 roku (pod względem liczby transakcji), na 6. pozycji plasowały się słodycze i słone przekąski, a na 7. napoje i wody. Prym wiodły prasa, papierosy i bilety MZK.
informujące o braku sztucznych dodatków czy oleju palmowego oraz o zwiększonej zawartości pożądanych w danym wyrobie składników. Poprzez Dobre Składniki wyznaczamy nowe trendy na ryn‑ ku spożywczym, zwłaszcza w kategorii słodyczy, ale też przewidujemy, że to, co dziś jest innowa‑ cją, w niedalekiej przyszłości stanie się normą – mówi Ewa Pałka. Zaznacza, że Wawel powołał Radę Ekspertów (zasiada w niej m.in. profesor Krzysztof Krygier).
dodatkowych znajdują się na liście składników alergizujących opublikowanej przez Brytyjski Urząd Standardów Żywności – mówi Grzegorz Sobociński. Dodaje, że produkty Helio Natura są soczyste i miękkie dzięki naturalnemu procesowi suszenia. W duchu czystej etykiety utrzymane są też masy krówkowe Helio (nie zawierają konserwantów i oleju palmowego).
Obecnie Kolporter liczy około 900-1000 saloników. To samoobsługowe punkty handlowe, oferujące m.in. prasę, książki, papierosy, e-papierosy, artykuły tytoniowe, doładowania prepaid, słodycze, leki OTC, kosmetyki, zabawki, przekąski, napoje, doładowania do gier. Uzupełnieniem są usługi: opłacanie rachunków, doładowania liczników energetycznych, przyjmowanie zakładów Totalizatora Sportowego, sprzedaż biletów na mecze oraz imprezy kulturalne. MP
REKLAMA
CORAZ CZYSTSZA ETYKIETA ciąg dalszy ze strony 50
Czekolady bez E476
Wawel właśnie ruszył z projektem Dobre Składniki, w ramach którego zmodyfikował skład swoich wyrobów. – Jako pierwsi na rynku nie stosujemy zbędnych konserwantów, barwników i sztucznych aromatów czy polirycynooleinianu poliglicerolu, czyli E476 [emulgator i stabilizator stosowany do szybkiego i łatwego łączenia składników – red.]. Równocześnie ograniczamy użycie oleju palmowego, stosujemy najwyższej jakości odmiany ziarna kakaowca, lecytynę z certyfikowanych zia‑ ren soi wolną od GMO oraz organiczne substancje żelujące, takie jak agar-agar i pektyny. Na uwagę zasługuje także nasza linia produktów Bez Dodat‑ ku Cukru, w których stosujemy maltitol i erytrytol – mówi reprezentująca Wawel Ewa Pałka. Wyjaśnia, że pionierski projekt to także ukłon w stronę konsumentów, którzy coraz większą wagę przykładają do czytania etykiet i podejmują świadome decyzje zakupowe. – Dlatego na opakowaniach produktów umieściliśmy specjalne oznaczenia
Rodzynki bez dwutlenku siarki
Produkująca bakalie firma Helio rozwija linię Helio Natura, która jest zgodna z filozofią czystej etykiety. Jak informuje Grzegorz Sobociński z biura zarządu spółki, śliwki suszone Helio Natura jako jedyne na rynku nie zawierają takich konserwantów jak E200, E202 czy E203, zaś morele suszone i rodzynki z tej samej linii w przeciwieństwie do swoich rynkowych odpowiedników są wolne od dwutlenku siarki (E220). – Według ekspertów Zakładu Żywienia Człowieka Warszawskiego Uniwersytetu Medycz‑ nego siarczyny są szczególnie niewskazane dla astmatyków i jako jedyne spośród substancji
Biszkopty bez cukru
Według Roberta Krawca, prezesa zarządu firmy Mamut, która właśnie wprowadza do sprzedaży biszkopty dla dzieci Mamutki o „krótszym” składzie (bez cukrów, barwników i konserwantów), zainteresowanie tzw. zdrową żywnością rośnie tak szybko, że za kilka lat półka z takimi produktami będzie standardem w każdym sklepie. – Nie wyobrażam sobie, by dorośli kupowali te produkty tylko dla siebie, rozwój oferty alternatywnej żyw‑ ności dla dzieci to kwestia czasu – mówi Robert Krawiec. Jego zdaniem wszyscy uczestnicy rynku powinni otworzyć się na nowości z tego segmentu: producenci pracować nad recepturami, a sklepy nie bać się ich wdrażać. Anna Terlecka
Czytelna etykieta Te informacje powinny znaleźć się na opakowaniu: DDnazwa produktu DDwykaz składników (w przypadku wyrobów czekoladowych i kakaowych, jeśli został użyty jako składnik czekolady tłuszcz roślinny inny niż kakaowy, powinna znaleźć się informacja, że wyrób „oprócz tłuszczu kakaowego zawiera tłuszcze roślinne”) DDskładniki alergenne z obowiązkowym ich wyróżnieniem w wykazie DDilość określonych składników (np. „nadzienie miętowe 30%”) DDilość netto całego produktu (np. „250 g”) DDoznaczenie specjalnych warunków przechowywania lub użycia produktu DDtermin przydatności do spożycia bądź data minimalnej trwałości produktu DDnazwa oraz adres podmiotu odpowiedzialnego np.: producenta, dystrybutora, importera DDinstrukcja użycia, gdy jest to niezbędne, aby prawidłowo użyć danego produktu DDinformacja o wartości odżywczej Źródło: www.dobreskladniki.pl
54
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
BAKALLAND RADZI, JAK ZARZĄDZAĆ KATEGORIĄ BATONÓW ZBOŻOWYCH Trend prozdrowotny kształtuje decyzje zakupowe konsumentów, którzy poszukują żywności pełnowartościowej i odżywczej, a przy tym smacznej. Te kryteria spełniają przekąski na bazie zbóż, suszonych owoców i bakalii. Jak zarządzać półką z tym asortymentem w sklepie – radzi ekspert z firmy Bakalland.
P
opularność batonów zbożowych rośnie z roku na rok we wszystkich kanałach sprzedaży. Kategoria jest dziś warta ponad 100 mln zł, a jej znaczenie będzie rosło.
Właściwa ekspozycja
Trend prozdrowotny nie jest przejściową modą – wielu konsumentów decyduje się dziś na realną i trwałą zmianę stylu życia, a produkty marki Bakalland doskonale wpisują się w potrzeby tych osób. Jako producent bakalii i przekąsek zbożowych inwestujemy w rozwój, dzięki czemu możemy odpowiadać na nowe potrzeby dotychczasowych odbiorców oraz pozyskiwać nowych. Ostatnio wzbogaciliśmy ofertę o batony bez cukru: Ba! Zero dodatku cukru oraz Ba! Kids. Modyfikujemy ponadto skład pozostałych produktów z linii Ba! Receptury opierają się na wysokiej jakości zbożach i bakaliach. W składzie produktów nie ma tłuszczów utwardzonych oraz syropu glukozowego. To istotna cecha wyróżniająca te wyroby na rynku. Marek Moczulski, prezes zarządu, Bakalland – tutaj także warto wyeksponować najpopularniejszy brand, który dla konsumentów będzie „latarnią” prowadzącą do kategorii. W budowaniu półki sklepowej i listy asortymentowej niezwykle istotna jest analiza danych sprzedażowych, zarówno tych z konkretnego sklepu, jak i rynkowych. Taka wiedza pomoże dobrać topowe pod względem rotacji indeksy. W omawianej kategorii będzie to np. smak orzechowy – zwiększenie liczby opakowań tego wariantu pozwoli uniknąć braków towarowych i utraty sprzedaży. Warto również pamiętać o nowościach, bo konsumenci chętnie po nie sięgają. Daniel Szul, specjalista ds. trade marketingu, Bakalland
Fot. Bakalland
Fot. Bakalland
W odpowiedzi na wzrost popytu zwiększa się dostępność tego rodzaju przekąsek w sklepach różnych formatów. Przekąski takie jak batony zbożowe konsumenci mogą kupić w hipermarketach, supermarketach i dyskontach, a także w małych sklepach osiedlowych, kioskach oraz na stacjach paliw. Każdy ze wspomnianych kanałów ma swoją specyfikę, która rzutuje na dobór asortymentu oraz sposób ekspozycji. Pamiętajmy przy tym, że misje zakupowe klientów różnią się w zależności od formatu placówki. To oznacza, że nie ma jed-
badań przeprowadzonych w sklepach wskazują to być zarówno końcówki regałów, jak i materiały dwie główne lokalizacje dla omawianej kategorii POS, np. standy, displaye oraz palety ekspozycyjne. – pierwsza to dział z produktami śniadaniowymi, zaś druga – ze słodkimi przekąskami (zarówno Lider jedzie przed peletonem na regularnej półce, jak i w strefie przykasowej). Drugim elementem szczególnie ważnym w proSekcja z produktami śniadaniowymi to miejsce, cesie zarządzania kategorią jest to, jak produkty gdzie klienci szukają produktów zbożowych, a bazostały ułożone na półce. Jeśli zrobiono to źle, tony musli doskonale wpisują się w tę charakteklientom trudniej jest znaleźć ulubione produkty, rystykę. Na półce ze słodkimi przekąskami takie co może skutkować nawet rezygnacją z zakupu. wyroby mogą być z kolei doskonałą alterAby uniknąć takich sytuacji, rekomendunatywą dla klasycznych batonów, jemy tworzenie segmentów i bloków wafli impulsowych, a także ciaproduktowych. W przypadku stek. Takie pozycjonowanie batonów zbożowych istotny W PRZ Y PA DK U kategorii jest istotne, poniejest podział na marki. Dla BATONÓW ZBOŻOW waż konsumenci są coraz klienta, który podejmuje Y MAR K A CH JEST NO bardziej świadomi zasad ŚNI KI E M decyzję zakupową, jest I N FO R M właściwego odżywiania. ona nośnikiem informaACJI O JA KOŚCI, SEGMEN cji o jakości, segmencie CIE CENO W YM cenowym oraz pozycjoOR A Z PO Z YCJONO nowaniu wyrobu. Skraca WA NIU W Y ROBU to istotnie długość procesu decyzyjnego, ułatwiając szybkie dokonanie zakupu zgodnie z preferencjami klienta. W kategorii batonów bakaliowo‑zbożowych Bakalland jest liderem, który buduje przewagę nad pozostałymi markami. Firma rozwija ten rynek poprzez innowacyjne nowości, a także odpowiedni dobór oferty i smaków. A właśnie to najlepsze miejsce na półce, a więc na wysokości wzroku, powinno przypaść liderowi. Oprócz miejsca znaczenie ma także udział półkowy danej marki
Rozwijamy ofertę przekąsek
Batony takie jak Ba! marki Bakalland w naturalny sposób uzupełniają sekcję z produktami śniadaniowymi, ponieważ tak jak one w swoim składzie zawierają przede wszystkim zboża
nej uniwersalnej recepty dotyczącej zarządzania kategorią batonów zbożowych. Jest za to kilka prawidłowości, które pomagają zwiększyć zyski ze sprzedaży takich wyrobów.
ADVERTORIAL
W sekcji śniadaniowej i przy przekąskach
Jednym z najważniejszych czynników wpływających na rotację batonów zbożowych jest odpowiednia lokalizacja w sali sprzedaży. Powinno to być miejsce, gdzie potencjalny klient intuicyjnie szuka takiego asortymentu lub produktów o zbliżonych właściwościach. Wyniki
Optymalne rozwiązanie powinno zatem uwzględniać pozycjonowanie batonów zbożowych w obu wskazanych lokalizacjach, choć oczywiście nie zawsze jest to możliwe z uwagi na ograniczoną powierzchnię sprzedaży. W takim przypadku należy wybrać takie miejsce w sklepie, które w większym stopniu odpowiada na potrzeby i misję zakupową osób kupujących batony musli. Warto także pamiętać o impulsowym charakterze takich zakupów. Fakt ten można wykorzystać, umieszczając produkty głównie w strefie przykasowej. Innym sposobem na zwiększenie nieplanowanych zakupów jest wykorzystanie dodatkowych ekspozycji. Mogą
Umieszczenie batonów Ba! w sekcji z batonami i waflami impulsowymi to ukłon w stronę konsumentów, którzy poszukują alternatywy dla klasycznych słodyczy i przekąsek
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
55
SKLEPY CHCĄ ZDROWSZYCH ZAMIENNIKÓW Kupcy z sieci handlowych najchętniej wprowadzają na półki naturalne przekąski o krótkim składzie. Właśnie takich produktów poszukują dziś konsumenci.
który ma ogromny potencjał sprzedażowy dzięki stale powiększanej liczbie placówek [jest ich dziś ponad 1200 – red.]. Świetny płatnik, jeśli chcą coś wprowadzić do siebie, to procedura jest szybka – podkreśla nasz rozmówca. Przyznaje przy tym, że nawiązanie współpracy z liderem rynku drogeryjnego nie jest łatwe. Według niego sieć jest REKLAMA
T
zw. zdrowa żywność to jedna z najszybciej rosnących kategorii spożywczych, choć w Polsce wciąż pokutuje pogląd, że na takie jedzenie mogą sobie pozwolić tylko najbogatsi. Jak zauważa Artur Gajewski, dyrektor sprzedaży i marketingu w firmie Purella Food, rynek nadal ogniskuje się wokół specjalistycznych sklepów (np. takich jak delikatesy Organic Farma Zdrowia), w których robią zakupy konsumenci dysponujący znacznie większą siłą nabywczą niż przeciętny Polak. To zaś umacnia opinię, że zdrowa żywność to luksus dla nielicznych. Ale rynek nie stoi w miejscu – duże sieci handlowe, drogerie takie jak Rossmann oraz czołowi dyskonterzy na czele z Biedronką dostrzegli, że to nisza z potencjałem, nie zaś chwilowa fanaberia bogaczy z największych miast. Już nawet w małych sklepach na prowincji można znaleźć produkty eko, bio, o prostym składzie, wzbogacone o superfoods, czyli np. nasiona chia, chlorellę, surowe kakao, jagody goji. Także takie, które są słodką alternatywą dla klasycznych słodyczy i przekąsek.
Wszystkie oczy na Rossmanna
Producenci i dystrybutorzy tego typu wyrobów są pod wrażeniem, jak półkę z takim asortymentem rozwija Rossmann. Mówi dyrektor sprzedaży firmy, która chce wejść do tej sieci ze swoimi produktami: – Rossmann jest bardzo dobrym klientem,
MAŁE GRAMATURY GÓRĄ W asortymencie firmy Bakalland znajdują się batony z linii Ba! Zero dodatku cukru, dostępne w trzech wariantach: 5 zbóż Kokos i Chia, 5 zbóż Truskawka i Quinoa oraz 5 zbóż Wiśnia i Amarantus. Widzimy zainteresowanie konsumentów mniejszymi opakowaniami – tak się objawia trend convenience. W naszej ofercie pojawiły się przekąski w saszetkach 50 g. To pięć nowych kompozycji, powstałych z połączenia suszonych owoców i orzechów. Dużą popularnością cieszy się wariant Cud Miód, czyli połączenie prażonych orzechów nerkowca z miodem oraz prażonej kukurydzy również z dodatkiem miodu. Cud Miód odpowiada na dynamiczne wzrosty segmentu nerkowca, a oferta o popularnym w kategorii słodyczy i przekąsek słodkim smaku miodu jest znakomitym uzupełnieniem strefy przekąskowej i wyjątkową propozycją impulsową. Zaobserwowaliśmy również, że popularność zdobywają opakowania z funkcją otwórz‑zamknij. Agnieszka Pragacz, brand manager, Bakalland
zasypywana ofertami od producentów i dystrybutorów, dlatego nie współpracuje bezpośrednio z kontrahentami, a wskazuje dystrybutorów, którzy prowadzą rozmowy w jej imieniu, negocjując, co i na jakich zasadach pojawi się na półkach drogerii. – Wiem nieoficjalnie, że Rossmann zamie‑ rza rozszerzyć asortyment „zdrowych” przekąsek
w połowie swoich placówek. Wielu graczy ob‑ serwuje poczynania Rossmanna i stara się im dorównać – kwituje nasz rozmówca. Producenci przyznają, że tego typu nowinki chętnie podchwytują klienci tzw. kanału czytaj dalej na stronie 56
56
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
PRZEKĄSKI SĄ MODNE! Świat zwariował na punkcie produktów, które można zjeść w każdej sytuacji i zaspokoić lekki głód między posiłkami. Samemu lub w towarzystwie.
P
rzekąski są z nami od lat, dostępne pod różnymi postaciami (przekąską jest mały wafel, baton, ale także jabłko, drożdżówka, ciastko, kisiel, torebka drażetek, cukierek czy puszka napoju), ale ostatnio tego rodzaju produktów – czyli w niewielkich porcjach do zjedzenia na raz, wygodnie zapakowanych – znacząco przybywa na sklepowych półkach. Są też nowe pomysły na ekspozycję tego rodzaju asortymentu. Kilka miesięcy temu pisaliśmy o inicjatywie sieci Żabka, w której placówkach urządzonych w nowoczesnym formacie galaxy pojawiły się sekcje z przekąskami. W takim dziale zlokalizowanym niedaleko kasy klienci znajdą i klasyczne batony, i wafle ryżowe, i bakalie w saszetkach, i chipsy – wszystko w małych porcjach i tej samej okrągłej cenie 2 zł.
takich, które wpisują się w trendy prozdrowotne. Obowiązująca od 26 lipca 2016 roku tzw. ustawa sklepikowa miała swoje przełożenie na rynek, na którym pojawiło się sporo produktów wpisujących się w filozofię czystej etykiety lub przynajmniej krótkiego składu. Przykład takiej nowości to biszkopty firmy Mamut. Mamutki nie zawierają cukrów, barwników, substancji konserwujących oraz syropu fruktozowo-glukozowego, są dostępne w opakowaniach 20 g w cenie sugerowanej 1-1,50 zł. – Wprowadzając nowość, musieliśmy spełnić dwa kryteria – warunki ustawy oraz sprostać oczekiwaniom konsumentów wynikającym z ich smakowych upodobań i przyzwyczajeń
Kategoria przeżywa ożywienie jesienią, gdy do szkół wracają uczniowie Jesień to także dobry czas dla produktów „szkolnych”, szczególnie
PO NA D
11% Lody
12% Ciastka
Jogurty, desery mleczne, serki homogenizowane
9%
Czekolady
8%
Słone przekąski
26%
Owoce i warzywa
6%
Cukierki
6%
Wafle i batony
5%
Orzechy i bakalie
3% Inne
4%
JESIENNE OŻYWIENIE We wrześniu 2016 roku w sklepach małoformatowych zaraportowano o 9% więcej paragonów z waflami im‑ pulsowymi i aż o 21% więcej paragonów z batonami niż miesiąc wcześniej. W tym czasie zwiększyło się też zainteresowanie biszkoptami z nadzieniem – we wrześniu liczba transakcji z ich udziałem była o 9% wyższa niż w sierp‑ niu. Wyraźne wzrosty w ujęciu miesiąc do miesiąca odnotowały również rogaliki z nadzieniem – wraz z pierwszym dzwonkiem liczba klientów sięgających po takie produkty zwiększyła się o 38%, a wydatki na tę kategorię były o 32% wyższe niż w sierpniu. Jak pokazują dane CMR, czasem do szkolnych plecaków trafiają też zdrowsze rodzaje słodkich przekąsek – we wrześniu 2016 roku w sklepach małoformatowych liczba paragonów, na których pojawiały się ciastka zbożowe w małych opakowa‑ niach była o 30% wyższa niż w sierpniu, a liczba paragonów z batonami zbożowymi zwiększyła się o 8%. Elżbieta Szarejko, CMR
Bombonierki / pianki w czekoladzie
Źródło: IQS, 2016
Fot. Maciej Pobocha
SKLEPY CHCĄ ZDROWSZYCH ZAMIENNIKÓW ciąg dalszy ze strony 55 nowoczesnego. – Skupiamy się na rynku no‑ woczesnym, bo jest on najbardziej świadomy zmian żywieniowych i trendów. Z Rossmannem, który jest bardzo aktywny, będziemy współpra‑ cować w 2018 roku – zapowiada Artur Gajewski z firmy Purella Food. Rossmann należy do kluczowych odbiorców tej firmy. Znakiem rozpoznawczym Purelli są batony z chlorellą, przekąski raw z linii Enjoy Pure Life, a także Cubes z dodatkiem superfoods. Oprócz Rossmanna firma dostarcza produkty do wybranych placówek takich sieci jak Delikatesy Centrum, Piotr i Paweł czy Żabka. – Rozpoczęli‑ śmy współpracę z grupą Lagardere, która debiutuje na rynku zdrowej żywności. Nasze produkty bardzo im się spodobały i będą dostępne w ich sklepach w całej Polsce oraz na lotniskach. Współpracuje‑ my też z sezonowymi sklepikami na kempingach na Helu – mówi Gajewski. Szeroko z dystrybucją swoich wyrobów, do których należą batony Ba! i bakalie przekąskowe, poszła
40%
WA RTOŚC I SPRZEDA ŻY PRZEK ĄS EK
10%
Przekąski są popularne, jedzą je praktycznie wszyscy. Najczęściej na deser po obiedzie, na podwieczorek lub na drugie śniadanie, choć dzień życia przekąski trwa od świtu do nocy, a nawet dłużej. Nic dziwnego – mowa o produktach, które je się nie zawsze z głodu, ale bywa, że dla relaksu, na pocieszenie, z nudów itp. Co ciekawe, choć żyjemy w biegu i coraz częściej jadamy na mieście czy w podróży (stąd nowy segment produktów „on the go”, czyli jedzonych w trakcie przemieszczania się), gros konsumpcji takich przegryzek – aż 75% – ma miejsce w domu, a tylko 9% w pracy czy w szkole – tak wynika z ubiegłorocznych badań agencji badawczej IQS.
i tej tworzonej dla rodziców oraz trade marketing – mówi prezes firmy Mamut. Wyroby piekarskie promuje od początku roku szkolnego Dan Cake Polonia. Firma ma w ofercie takie przekąski idealnie wpisujące się w nurt produktów, które można zabrać do szkoły czy do pracy i zjeść np. na drugie śniadanie. W tym roku po hasłem „Wrzuć snacka do plecaka!” Dan Cake Polonia promuje najpopularniejsze spośród swoich pakowanych pojedynczo piekarniczych przekąsek: babeczkę drożdżową z nadzieniem kakaowym, puszyste Ciacho pokryte czekoladą i wypełnione kremem oraz croissanty, które powróciły
NA SŁOD YCZE PRZ Y PA D A
PRZEKĄSKI – WARTOŚCIOWO
Od świtu do nocy
Zamiast tradycyjnej drożdżówki
– mówi Robert Krawiec, prezes zarządu firmy Mamut. Ocenia, że rynek pieczywa cukierniczego dla dzieci jest dość wąski, główną kategorią są właśnie biszkopty, które stanowią alternatywę dla słodkich przekąsek. Producent Mamutków przeprowadził badania focusowe na próbie dzieci i matek. Te ostatnie jednomyślnie deklarowały chęć zakupu. Firma planuje szeroką dystrybucję w sklepikach szkolnych, maszynach vendingowych, w kanale nowoczesnym i tradycyjnym oraz w sklepach typu convenience. – Przygotowujemy kampanię reklamową w internecie, komunikację w mediach społecznościowych oraz działania w prasie kobiecej
Sklep sieci Delikatesy Centrum w stołecznej dzielnicy biurowej. Przekąski na bazie zbóż, bakalii, sprasowanych owoców itp. otwierają rankingi sprzedaży obok napojów energetycznych i batonów
firma Bakalland. Jej produkty można kupić choćby w Rossmannie, Tesco, Kauflandzie oraz na stacjach paliw takich jak Statoil, Orlen czy BP. Skierowane do dzieci batony Ba! są oparte na zbożach, nie zawierają cukru – znakomicie odnajdują się na tzw. zdrowej półce. Agnieszka Pragacz, brand manager Bakallandu, zaznacza, że każdy kanał sprzedaży ma swoją specyfikę, co producent bierze pod uwagę, planując dystrybucję. – W dyskontach można znaleźć krótsze serie produktów marko‑ wych, w kanale tradycyjnym świetnie sprzedają się bakalie oraz batony zbożowe o mniejszych gramaturach, bo w tym kanale słodycze są ku‑ powane w dużej mierze pod wpływem impulsu. W hipermarketach oraz supermarketach ważna jest lokalizacja krzyżowa. W sklepach powstają półki ze zdrową żywnością. Duże zainteresowa‑ nie produktami alternatywnymi dla klasycznych słodyczy i przekąsek widać na stacjach benzy‑ nowych, gdzie popularne są batony Bakalland Ba!, a także wprowadzone przez nas w tym roku batony Bakalland Ba! Zero dodatku cukru i Ba!
5%
Bitsize
8%
Figurki niestandardowe
30%
Tabliczki czekoladowe
29% Praliny
28%
Wafle i batony
*prognoza Źródło: Mars za Nielsenem, 2017
do oferty po kilku latach przerwy. Firma przeprowadza m.in. akcję outdoorową w Warszawie w postaci oklejek na autobusach, działania w mediach społecznościowych, przygotowano też promocje cenowe dla dystrybutorów i hurtowników. Dan Cake Polonia nie stosuje w swoich produktach sztucznych barwników i substancji konserwujących, wychodząc z założenia, że trend czystej etykiety w istotny sposób wpływa na przemysł spożywczy.
W małych opakowaniach małe kawałki
Ważnym elementem szeroko pojętej kategorii przekąsek są produkty w formacie bitesize. To słodycze w małych, impulsowych opakowaniach (torebkach), dostępne w formie małych kawałków (na jeden kęs, stąd nazwa bitesize), bez indywidualnego opakowania, co ułatwia konsumpcję. Mniejsze opakowania bitesize (do 100 g) są kupowane przez konsumentów dla siebie, jako alternatywa dla innych przekąsek, zaś te w większym formacie do dzielenia się z innymi, np. w trakcie oglądania filmów. W tym przypadku bitesize są konkurencją dla tabliczek czekoladowych czy cukierków. Segment bitesize jest wciąż stosunkowo niewielki – według danych firmy Mars Polska jego udziały Kids, przeznaczone dla dzieci. Poza tym rośnie zainteresowanie ze strony handlu tradycyjnego – opowiada Agnieszka Pragacz.
Dajcie konsumentowi wybór
Sezam, syrop ryżowy, cukier trzcinowy oraz superfoods – tyle wystarczyło, by zaproponować konsumentom ekologiczne sezamki, które przede wszystkim tym wygrywają z klasycznymi odpowiednikami, że nie zawierają syropu fruktozowo ‑glukozowego. Takie wyroby proponuje firma Bionaura, której udało się zaistnieć z tą nowością w takich sieciach jak: Netto, Carrefour, Auchan, Żabka czy Piotr i Paweł. Jak mówi nam Krzysztof Rydzoń, dyrektor handlowy Bionaury, trwają rozmowy mające na celu poszerzenie dystrybucji, m.in. o drogerie i stacje paliw. – Zdecydowanym liderem w urozmaiceniu oferty o takie produkty są sklepy wielkoformatowe, które budują całe działy zwane umownie półką ze zdrową żywno‑ ścią. Chodzi o wyroby ekologiczne, bezglutenowe, niezawierające cukru – wymienia dyrektor Rydzoń. W sierpniu firma wprowadziła do oferty biowafle
na rynku wyrobów czekoladowych wynoszą 4%*, ale dynamicznie rosną (bitesize notują wzrosty na poziomie 9%, czyli mają największą dynamikę w całej kategorii produktów czekoladowych). Wartość tego rynku wynosi 264 mln zł. Swoje odpowiedniki w formacie bitesize mają już wafle Grześki i KitKat, a teraz do tego grona dołączają trzy marki z portfolio firmy Mars Polska: Snickers, Twix i Mars, które w tej formie trafią do sprzedaży we wrześniu. – W przypadku produktów tego typu do sukcesu potrzebna jest mocna marka, zróżnicowane portfolio oraz znane i lubiane smaki. Zarówno Snickers, jak i Twix oraz Mars w wersji Bites spełniają te warunki. Te trzy marki odpowiadają aż za 29% sprzedaży wartościowej batonów w Polsce – informuje Agnieszka Witczak, portfolio manager bitesize w firmie Mars Polska. Podkreśla zalety nowości: niezawinięte w folię małe kawałeczki batonów w porcji na raz, poręczne opakowanie zaprojektowane z myślą o dzieleniu się. – Nasza nowość – Snickers, Twix i Mars Bites – to doskonała propozycja dla konsumentów, którzy chcą cieszyć się smakami swoich ulubionych batonów podczas chwil spędzanych z bliskimi. W takich momentach idealnie sprawdzają się produkty przeznaczone do wspólnej konsumpcji, jako alternatywa dla tradycyjnych batonów, najczęściej spożywanych samodzielnie – mówi Agnieszka Witczak. Zapewnia, że przeprowadzone przez firmę badania konsumenckie potwierdziły potencjał nowości – aż 82% konsumentów deklaruje jej zakup. Co ciekawe, większość dorzuci je do koszyka jako dodatkowy produkt (a nie zamiast kupowanej zazwyczaj przekąski), co dla detalisty oznacza możliwość powiększenia wartości koszyka zakupów. Batony z portfolio Bites będą oferowane w torebkach typu stabilo o wadze 136-140 g.
REKLAMA
WYROBY CZEKOLADOWE* – WARTOŚCIOWO
57
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
Reklama ??? 1/2 strony pion 126x311 BRAK
Anna Terlecka *Dane dotyczące segmentu bitesize – Mars Polska za Nielsenem, Panel Handlu Detalicznego, cała Polska, hipermarkety, supermarkety, dyskonty, duże sklepy spożywcze, średnie sklepy spożywcze, małe sklepy spożywcze, stacje benzynowe, kioski, sklepy winno-cukiernicze, sieci chemiczne, sprzedaż wartościowa w okresie lipiec 2016 – czerwiec 2017
o smakach klasycznym i kokosowym. W składzie nie znajdziemy syropu glukozowo‑fruktozowego oraz oleju palmowego. Główny składnik wyrobu to mąka z pszenicy samopszy i olej kokosowy. Trwają rozmowy mające na celu wprowadzenie wafli do sklepów sieciowych i hurtowni. Kostki ze skoncentrowanych owoców pod nazwą Minifruti oraz bezglutenowe chipsy z cieciorki Hummus Chips to flagowe produkty firmy Solon, której udało się zaistnieć z tymi wyrobami w sklepach Piotr i Paweł, Kuchnie Świata oraz na stacji Circle K. – Na poziomie deklaratywnym sklepy są oczywiście zainteresowane takimi produktami, większość kupców zwraca uwagę na ich skład, niemniej na końcu pojawia się kwestia ceny, co często powoduje wybieranie tańszych odpo‑ wiedników o bardziej rozbudowanych składach. Ostateczną decyzję podejmuje konsument, rolą handlowców jest umożliwienie mu wyboru po‑ przez przedstawienie zróżnicowanej oferty na pół‑ ce – podsumowuje Tomasz Figurski, dyrektor w firmie Solon. Anna Terlecka
PRODUKT DLA PRZEDSZKOLI I SZKÓŁ
faceb
ook
in
am stagr
blog
osfera
c publiions relat
ma reklaowa pras
www
mamutsa.pl facebook.com/mamutpolska/
58
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
OWOCOWE, SOCZYSTE, RÓŻN 394 mln zł wydają rocznie Polacy na żelki, największą część rynku cukierków paczkowanych w Polsce. Żelki rosną, bo są miękkie, zabawne, a ich producenci dostosowują się do trendu prozdrowotnego.
Ż
elki to kategoria, w której nie ma mowy o zastoju produktowym – oferta kluczowych marek cały czas jest modyfikowana, urozmaicana, pojawiają się produkty o nowych kształtach, smakach, w nowych opakowaniach. Owocowe, kwaśne, „ekstra kwaśne”, o smaku coli itp. Co i rusz na rynek trafia coś nowego, coś „wow”. Jak daleko może sięgać wyobraźnia producentów (i poziom zaawansowania linii produkcyjnych, którymi dysponują), mogli się przekonać wszyscy, którzy widzieli żelki prezentowane podczas tegorocznych targów słodyczy ISM w Kolonii. W tzw. alei innowacji uczestnicy imprezy podziwiali m.in. żelki Bloody Eyes do złudzenia przypominające gałki oczne, oparte wyłącznie na naturalnych składnikach kwaskowate żelki Lemon Rings o mocno cytrynowym smaku i w kształcie krążków, Mini Candy Cake – torcik z żelków i pianek, Look-O-Look Candy Burger, czyli żelkowy zestaw fast food, a z produktów łączących zabawę z jedzeniem – Kitties, czyli żelki w kształcie kotów. REKLAMA
Chodzi nie tylko o smak
Motorem napędowym kategorii są właśnie takiego rodzaju nieszablonowe nowości, bo konsumenci, szczególnie dzieci i młodzież, oczekują produktów wyróżniających się smakiem i formą. – W przy‑ padku żelków kluczowe czynniki wzrostu to zna‑ na i budząca zaufanie marka, niezawodna jakość produktów oraz stymulowanie zainteresowania konsumentów nowościami dostosowanymi do ich potrzeb i preferencji. Bardzo istotnym czynnikiem jest również silna komunikacja w mediach i punk‑ tach sprzedaży, umożliwiająca zapoznanie się od‑ biorców z ofertą – wymienia Joanna Dąbrowska, senior brand manager w firmie Storck, która produkuje żelki nimm2 Śmiejżelki. Dodaje, że dzieci lubią Śmiejżelki za ich owocowe smaki, różnorodne kształty i zabawne nazwy. – Uwielbiają nie tylko je jeść, ale i bawić się nimi: rozciągać, wyginać czy układać różne śmieszne postacie – opisuje przedstawicielka marki nimm2 Śmiejżelki.
W tym roku Storck wprowadził do sprzedaży dwa żelkowe produkty – owocowe nimm2 Śmiejżelki Heroes i Śmiejżelki TropikAry w kształcie egzotycznych papug. Z kolei na sezon zimowy producent przygotował limitowane nimm2 Śmiejżelki Zimominki. To kwaśne żelki o kształtach jabłek, których smak nawiązuje do pieczonych jabłek z subtelną nutą cynamonu.
JAKI TYP SŁODYCZY JADASZ NAJCZĘŚCIEJ?
10%
3% Inne
Żelki
16% Ciastka
49%
Czekoladę
22%
Zdaniem Mariusza Jaroszewskiego, kierownika działu zarządzania kategorią w firmie Colian, popularność żelków wynika z tego, że są owocowe, soczyste, w różnych kolorach. Na podobne walory tego rodzaju cukierków wskazują też inni eksperci: – Tym, co odróżnia żelki od innych słodyczy, jest możliwość tworzenia bardzo cieka‑ wych, zarówno pod względem kolorów, jak i kształ‑ tów, produktów – opowiada Marzena Sadurska, brand manager w firmie Haribo, która jest wiodącym producentem żelków na polskim rynku. Jej zdaniem konsumenci będą nadal rezygnować z klasycznych twardych karmelków czy irysów na rzecz miękkich cukierków takich jak właśnie żelki czy pianki. – Port‑ folio żelków jest coraz bardziej innowacyjne. Konsu‑ menci oczekują bowiem nowych, interesujących oraz przykuwających uwagę produktów, które wyróżnią się smakiem i formą. Im więcej ciekawych kształtów, tym lepiej, zwłaszcza jeśli myślimy o najmłodszych konsumentach, dla których nie ma miejsca na nudę – opowiada Marzena Sadurska.
Barwione kurkumą
Wafle i batony
Źródło: Skilltelligence, 2017
Gwarancja zabawy i atrakcyjność produktu w oczach dzieci to tylko połowa sukcesu – druga zależy od tego, jaką opinię mają na jego temat rodzice. Tu na celowniku jest oczywiście skład
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
59
NORODNE. PO PROSTU wyrobów. Joanna Dąbrowska zapewnia, że w przypadku nimm2 Śmiejżelków test wypada pozytywnie. – Rodzice cenią nasze produkty za zawartość naturalnych soków owocowych i witamin, a w przy‑ padku mlecznej linii, którą tworzą Śmiejżelki Mle‑ kosmyki, Mlekoduszki i Shaki, również za dodatek
CZYM SIĘ KIERUJESZ, KUPUJĄC ŻELKI?
7%
Zawartością prozdrowotnych składników
17% Ceną
55%
21%
Smakiem
Marką
mleka – mówi. Wyjaśnia, że wszystkie warianty produktów nimm2 Śmiejżelki zawierają naturalne soki owocowe oraz witaminy. W ich składzie nie ma konserwantów, a do barwienia są wykorzystywane wyłącznie składniki pochodzenia naturalnego, jak np. barwiący wyciąg z kurkumy, specjalny gatunek marchwi czy spirulina. – Staramy się nie tylko na‑ dążać za zmieniającymi się trendami żywieniowymi, ale wręcz je wyprzedzać. Hasło „Łakocie i witami‑ ny” niezmiennie towarzyszy wszystkim wyrobom pod marką nimm2 od momentu pojawienia się ich w Polsce – komentuje Dąbrowska. W stronę zdrowia idzie też producent żelków Akuku! – W naszych produktach stosujemy naturalne aromaty oraz soki owocowe. Żelki nie zawiera‑ ją barwników, a kolor zawdzięczają naturalnym koncentratom roślinnym. Produkty wzbogacamy sokami owocowymi. Trwają prace nad nowym wariantem, uwzględniającym dziecięce oczeki‑ wania odnośnie wyśmienitego smaku, jak i walory jakościowe i prozdrowotne, którymi kierują się rodzice przy wyborze takich sodyczy – podkreśla Mariusz Jaroszewski.
Młodzi też czytają etykiety Źródło: Skilltelligence, 2017
Oczekiwania konsumentów, także tych bardzo młodych, co do składu produktów są jednak
jasno sprecyzowane: Mirosława Stroka, któprawie nie zawierają tłuszczu, co w porównaniu ra odpowiada za rozwój marki Zozole w firmie z wieloma innymi rodzajami słodyczy niewątpliMieszko, zwraca uwagę, że dziś już nawet nawie przemawia na ich korzyść. stolatki interesują się wartościami odżywczymi. Z informacji przekazywanych przez producen– Młodzież wie, czego chce unikać w swojej tów żelków wynika, że to obecnie jedna z najsildiecie i zwraca uwagę na skład, dlatego w na‑ niejszych kategorii w ramach nieczekoladowych szych żelkach Rainbow, Sticks i Cola zwiększamy zawartość soków owocowych do NA KORZYŚĆ ŻELKÓW 25%. Oczywiście ma PRZEMAWIA TO, to wpływ na koszt wytworzenia pro‑ ŻE PRAWIE W OGÓLE duktu, staramy się NIE ZAWIERAJĄ TŁUSZCZU jednak, aby ta zmiana była jak najmniej odczuwal‑ na dla konsumentów – mówi Mirosława Stroka. Dodaje, że dla odbiorców wyrobów paczkowanych, która rośnie nawet czteźródłem informacji o produkcie jest opakowarokrotnie szybciej niż cały rynek słodyczy. Nielsen nie. – To właśnie na nim konsument odczytuje podaje, że w całym ubiegłym roku Polacy kupili walory produktu. My wyraźnie podkreślamy to, żelki o wartości 394 mln zł. że nasze żelki zawierają dużo soku, są źródłem Tego rodzaju cukierki należą do słodyczy kupobłonnika, nie ma w nich żelatyny lub glutenu wanych pod wpływem impulsu, dlatego należy je – wymienia Stroka. tak ustawiać na sklepowych półkach, by widzieli Warto wiedzieć, że żelki są uważane przez je klienci. Opłaca się też przeznaczyć na nie część rodziców za słodycze bezpieczne dla małych ekspozycji w strefie przykasowej oraz w wolnych dzieci, bo ze względu na konsystencję ryzyko ekspozytorach. zadławienia się nimi jest minimalne. Poza tym Anna Terlecka REKLAMA
60
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
CIASTKOM MÓWIMY „TAK”! Ciastka to jedna z piętnastu największych kategorii na rynku FMCG. W samym 2015 roku Polacy wydali na nie około 2,6 mld zł.
W
edług raportu przygotowanego przez własnych jest napędzana przez dwa czynniki: PwC Polacy jedzą około 3,8 kg ciastek zbliżenie się ich cen do cen produktów markorocznie. W porównaniu z innymi krajami wych oraz zwiększającą się produkcję wysokiej Europy Środkowej i Wschodniej to niezbyt dużo jakości wyrobów marek własnych. (Węgry – 4,7 kg, Czechy i Słowacja – 5,5 kg). Ponadto segment marek własnych jest podzielony Wynika to z faktu, że znaczna część mieszkańców na dwa podsegmenty. Pierwszy to podsegment naszego kraju żyje na wsiach, gdzie faworyzuje masowy (około 60% sprzedaży marek własnych), się domowe słodycze. Prognozy mówią jedw przypadku którego presja cenowa na pronak o zmianie wzorców konsumpcji, ducentów jest najwyższa, a jakość m.in. coraz częstszym spożywabywa różna. Drugi – jakościowy niu ciastek oraz zastępowaniu (około 40% sprzedaży marek DO 2 0 2 0 R nimi niektórych posiłków własnych), w tym przypadOK U SPRZEDA (np. śniadań) oraz o wzroku najważniejsza staje się Ż CI ASTE ście dochodów, co przeunikatowość produktu, K M A ROSN ĄĆ PO łoży się na większy popyt a marża producentów ROCZNIE na kategorię. jest wyższa. W przypadku ILOŚCIOW produktów markowych O I PO Markowe przed spodziewany jest lekROCZNIE WA RTOŚC private labels ki wzrost – na poziomie IOWO Ciastka markowe z udzia0,1% w ujęciu ilościowym łem na poziomie 68 mln kg i 1,8% w ujęciu wartościowym. (na 145,4 mln kg wszystkich Czynnikami napędowymi będą inproduktów tego segmentu) stanowiły nowacje, utrzymująca się bardzo duża w 2015 roku największą kategorię. Drugie miejsce popularność kluczowych SKU oraz poszerzenie z szybkim wzrostem odnotowały marki własne półek w dyskontach na produkty markowe. (64,2 mln kg). Daleko w tyle znalazły się wyroby sprzedawane luzem (około 13,2 mln kg). Dyskonty w natarciu Analitycy PwC przewidują, że do 2020 roku Z raportu PwC wynika, że dominującym kanałem rynek będzie rozwijał się w tempie 1,7% pod sprzedaży ciastek są dyskonty, które od kilku lat względem wolumenu oraz 3,1% pod względem dynamicznie się rozwijają. Trend ten będzie się wartości, przy czym najszybciej rosnąć mają utrzymywać, a dyskonty będą umacniać swomarki własne, ze stopą wzrostu na poziomie ją pozycję jako główny kanał zakupów ciastek. 4,5% w ujęciu ilościowym i 6,3% w ujęciu warPo drugiej stronie znajdzie się kanał tradycyjny. tościowym. Wzrost ilości jest napędzany główW związku z ogólną tendencją spadkową oraz nie przez zwiększającą się obecność produktów zamykaniem mniejszych sklepów prognozowany marek własnych w dyskontach, większe ilości jest spadek sprzedaży ciastek w placówkach nasprzedawane w sklepach tego rodzaju oraz dalleżących do tego kanału. szy rozwój dyskontów. Wartość produktów marek Oprac. MP
1,7%
3,1%
CZTERY TRENDY Według ekspertów PwC rynek ciastek kształtują cztery główne trendy konsumenckie. 1. Stale rośnie grupa „smart shoppers”, czyli inteligentnych klientów. Głównym kryterium zakupu nie jest dla nich cena, ale jej stosunek do wartości. 2. W sytuacji, gdy coraz więcej osób prowadzi intensywny styl życia, zwiększa się zapotrzebowanie na „convenience”, czyli wygodę. To z kolei pozytywnie wpływa na sprzedaż mniejszych opakowań ciastek i herbatników oraz produktów mogą‑ cych zastąpić tradycyjne śniadanie. 3. Rosnąca świadomość właściwości zdrowotnych i pochodzenia produktu skłania ludzi do jedzenia zdrowszej żywności. 4. Wciąż istotna jest potrzeba, jaką zaspokaja zjedzenie ciastka – sprawianie sobie przyjemności. Z badań wynika bowiem, że polscy konsumenci wybierają ciastka, kierując się głównie smakiem. Źródło: PwC
WARTOŚĆ RYNKU CIASTEK (MLD ZŁ), LATA 2012-2020 n Luzem
n Marki własne (konfekcja)
n Markowe (konfekcja)
2,7%
2,8%
0,2%
0,2%
2,9%
3,0%
0,2%
0,2% - 4,0%
0,3%
2,5% 2,6% 2,6% 0,2% 0,2% 0,2%
0,8%
0,9%
1,0%
1,1%
1,1%
1,2%
1,3% 6,3%
0,9%
1,0%
1,5%
1,4%
1,4%
1,4%
1,4%
1,4%
1,4%
1,5%
1,5% 1,8%
2012
2013
2014
2015
2016*
2017*
2018*
2019*
2,6% 2,6% 0,3%
2020*
* Prognoza
Źródło: Model PwC, NOBE
RYNEK OCZAMI DETALISTÓW Od klasycznych tabliczek, przez praliny, batony zbożowe, ciastka, po bakalie, nasiona i produkty słodzone stewią – rynek słodyczy i przekąsek prężnie się rozwija. O to, co kupują klienci, zapytaliśmy właścicieli i kierowników sklepów.
Popyt na bakalie
Część przekąsek nowego rodzaju, w tym batony zbożowe czy orzechy i nasiona, trafia na półkę ze zdrową żywnością, która jest wyraźnie oznaczona za pomocą specjalnej listwy. Ale już np. batony energetyczne leżą w bezpośrednim sąsiedztwie innych batonów. Zainteresowanie tego typu produktami jest coraz większe, m.in. ze względy na promowanie ich w gazetkach reklamowych czy stosowanie specjalnych POS-ów w postaci chociażby standów na batony zbożowe.
Klienci coraz częściej szukają przekąsek nietuczących, naturalnych. Dlatego mam w ofercie m.in. batony owsiane, ciasteczka zbożowe z pełnego przemiału czy orkiszowe. I widać spory wzrost w tej kategorii. Dużym zainteresowaniem cieszą się też bakalie i nasiona – w ich przypadku notujemy ogromne wzrosty w porównaniu do poprzednich lat. Do tego dochodzą przekąski mięsne: chipsy salami, kabanosy czy suszona wołowina o różnych smakach w małych torebkach. Jeśli chodzi o słone przekąski, to przybywa produktów wypiekanych, a także artykułów, na których opakowaniach widnieją informacje: „z pełnym ziarnem”, „bez soli”, „light”, „bez glutenu”.
Joanna Kowalska, kierowniczka sklepu Lewiatan w Szpetalu Górnym
Andrzej Deryło, właściciel sklepu Odido w Warszawie
Batony na celowniku klientów
Promocja dźwignią sprzedaży
Sprzedaż słodyczy zależy wyłącznie od promocji. Jeśli startuje promocja jakiegoś produktu, zaczyna się również wzrost jego sprzedaży – widzę to wyraźnie w wynikach mojego sklepu. I na odwrót, jeśli coś nie ma wsparcia, nie sprzedaje się. Drugi czynnik, który ma wpływ na sprzedaż tego asortymentu to święta. Głównie Boże Narodzenie, bo wówczas ludzie robią paczki i wkładają do nich słodycze. Wielkanoc pod tym względem jest o wiele gorszym okresem. Oczywiście, jak w przypadku innych asortymentów, na sprzedaż słodyczy ma również wpływ odpowiednia ekspozycja. Bohdan Kłosowski, właściciel sklepu Stokrotka w Radzyniu Podlaskim
Brazylianki
Mini ciasteczko ozdobione kakaową drażą.
Cytrynowa Chwilka
Wyjątkowe połączenie delikatnego biszkopta z galaretką o smaku cytrynowym.
Zorro
e n n e i s Je e i n a w o k t s a Ci
Innowacyjny wyrób typu „markiza” z dzielonym ciastkiem i półpłynnym, owocowym nadzieniem.
Zakłady Cukiernicze „CELPOL” 98-100 Łask, ul. Zielona 15 tel. 43 675 30 68, fax 43 675 29 52 e-mail: biuro@celpol.com.pl
Arabskie
Ciasteczka typu „snickers” z dużą ilością orzechów arachidowych.
Nasza oferta na: www.celpol.com.pl
62
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
JESIENNE NOWOŚCI
NA PÓŁCE Z WAFLAMI I BATONAMI Jesienią producenci impulsowych słodyczy czekoladowych stawiają na nowości i serie limitowane. Sprawdziliśmy, jakie atrakcje przygotowali właściciele najpopularniejszych marek wafli i batonów. Czy masz je już na półce? MARS W ramach edycji limitowanej producent proponuje batony Twix White, które są połączeniem ciastka, karmelu i białej czekolady. Ponadto Mars we wrześniu wprowadza nowość – produkty Snickers, Mars i Twix w wersji Bites, czyli małe kostki na jeden kęs. Nowości są oferowane w torebkach typu stabilo. Słodycze nie są osobno pakowane, dzięki czemu konsumenci mogą je jeść zaraz po wyciągnięciu z torebki.
GRZEŚKI Produkujący wafle Grześki Colian przygotował na jesień kilka nowości i specjalnych edycji. Wśród nich znalazły się Grześki kakaowe w czekoladzie 36 g w multipaku 7+1 gratis oraz Grześki Mini w kartoniku 18+2 gratis. W ramach tzw. segmentu bitesize producent proponuje limitowaną edycję wafli w formie kostek, które oferuje jako Grześki Tyci. Ponadto firma przygotowała akcję pt. „Grześki wracają do szkoły”. Konsumenci, którzy do niej przystąpią, będą mogli wygrać jeden z tysiąca plecaków. Akcja jest wspomagana aktywnościami telewizyjnymi. Towarzyszą jej działania promocyjne w prasie branżowej i internecie, w tym w mediach społecznościowych (Facebook, Instagram). Producent przewidział reklamy w gazetkach sieci handlowych i wsparcie w punktach sprzedaży w postaci dodatkowych ekspozycji takich jak stojaki, podesty i palety.
MILKA Producent, firma Mondelez Polska, wprowadził nowe wafle impulsowe Nussini z nadzieniem orzechowo-kakaowym, pokryte orzechami i oblane mleczną czekoladą. Nowością są też wafle Waffelini Milk i Waffelini Chocomax. Firma proponuje poza tym batony Milka & Strawberry, które są połączeniem czekolady Milka z nadzieniem mlecznym o smaku truskawkowym, te batony są wzbogacone chrupkami pszennymi, lub Milka & Oreo (najpopularniejsza propozycja z segmentu batonów w ofercie firmy). Nowością są batony Milka Peanut & Caramel. To czekolada Milka z orzeszkami ziemnymi w nadzieniu karmelowym. Nowość jest wspierana działaniami w digitalu (Facebook, YouTube, Instagram), a także materiałami POS w sklepach i kampanią outdoorową.
PRINCESSA, KIT KAT I LION Wafle Princessa z oferty firmy Nestlé Polska są dostępne w dwóch sezonowych odsłonach – jako Princessa Brownie oraz Princessa Klasyczna. Pierwszy to połączenie wafla i kremu o smaku brownie, zaś drugi – wafla, kakaowego nadzienia i czekolady deserowej. Szata graficzna Princessy Brownie nawiązuje do kawiarnianej atmosfery, zaś opakowanie Princessy Klasycznej ma elegancki granatowy kolor i złote zdobienia. Od połowy sierpnia trwa kampania wafli KitKat, także produkowanych przez Nestlé Polska. Okazją do przeprowadzenia akcji jest fakt, że Kit Kat ma teraz nowy skład (jest w nim więcej mleka i kakao). Kampania jest największą aktywacją marki od pięciu lat, widoczną m.in.w telewizji, digitalu, mediach społecznościowych, na platformach wideo online, w kinach oraz na podświetlanych reklamach na przystankach komunikacji miejskiej. Producent przygotował atrakcyjne materiały POS. Do sprzedaży trafi niebawem limitowana edycja KitKat Chunky New York Cheescake (o smaku nowojorskiego sernika). Do sprzedaży trafił też limitowany Lion Black White. Innowacja opiera się na atrakcyjnym wizualnie kontraście białego i ciemnego koloru. Ciemne wnętrze batonu producent uzyskał poprzez dodanie kakao do wszystkich składników (wafli, kremu, karmelu, chrupek), które kontrastują z białą polewą. Innowacją jest również sam ciemny karmel, jedyny taki na rynku. Kampania promująca nowość, która ruszy w październiku, oparta jest właśnie na motywie kontrastu.
WAWEL
Wafle bez Dodatku Cukru są teraz dostępne w mniejszej wersji 30 g w dwóch najpopularniejszych smakach: waniliowym i kakaowym. W produktach cukier został zastąpiony maltitolem – substancją pochodzenia roślinnego. Firma proponuje też batony Nut Break dla konsumentów szukających niebanalnych połączeń smakowych. Wnętrze wypełnione jest orzechowym nadzieniem z solonymi orzeszkami, a całość oblano czekoladą.
Oprac. ATE
63
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
SŁONE PRZEKĄSKI
NAJLEPIEJ SPRZEDAJĄ SIĘ W WEEKENDY Słone przekąski należą do najczęściej kupowanych produktów w sklepach o powierzchni do 300 mkw. – chipsy, chrupki, orzeszki, bakalie, słone paluszki czy krakersy można znaleźć w prawie co dwudziestym koszyku.
W
przekąsek – w lipcu tego roku było ich aż o 20% więcej niż w styczniu. Najwięcej transakcji z chrupkami, chipsami i innymi słonymi przekąskami raportuje się w weekendy. W pierwszych siedmiu miesiącach br. 16% paragonów, na których pojawiała się ta kategoria, zaraportowano w piątki, podobny odsetek transakcji
piwo – pojawia się ono na co czwartym paragonie z chipsami, prażynkami i orzeszkami oraz na co piątym ze słonymi paluszkami. Do koszyków wraz z artykułami zaliczającymi się do tej kategorii często trafiają również napoje i wody, a także słodkie przekąski, takie jak ciastka (pojawiają się m.in. na 11% paragonów z paluszkami), lody impulsowe (występują na 6% paragonów
REKLAMA
lipcu 2017 roku słone przekąski można było kupić w 99% wszystkich sklepów małoformatowych, przy czym prawie każdy z nich miał w ofercie słone paluszki, chipsy, chrupki i orzeszki. Na półkach 75% placówek tego formatu pojawiały się w tym czasie także krakersy i popcorn. Duże zainteresowanie przekąskami sprawia, że detaliści, starając się zapewnić jak najszerszy wybór, przeznaczają na tę kategorię sporo miejsca na półkach i stojakach. Oferta w przeciętnej placówce małego formatu obejmuje około 60 wariantów. Najwięcej miejsca na półce zajmują chipsy (w lipcu br. klienci mogli wybierać średnio spośród 23 wariantów) i chrupki (14 wariantów). W typowym sklepie osiedlowym można też znaleźć średnio osiem rodzajów słonych paluszków, precli lub talarków, siedem wariantów orzeszków i po trzy rodzaje krakersów i prażynek. Największym segmentem kategorii słonych przekąsek w tym formacie sklepów są chipsy – w okresie od stycznia do lipca 2017 roku pojawiały się one na 36% paragonów z tą kategorią i odpowiadały za 26% obrotów. Inne ważne segmenty to chrupki (18% udziałów w ujęciu wartościowym), słone paluszki, precle i talarki (11%), a także bakalie (8%). Sprzedaż słonych przekąsek w sklepach małoformatowych zmienia się w ciągu roku – wakacyjne miesiące to czas sprzyjający spotkaniom towarzyskim przy piwie, a to często łączy się z konsumpcją takich produktów. Jak wynika z danych CMR, latem wyraźnie przybywa transakcji zakupu chipsów, chrupek i słonych
18%
Chrupki
11%
Słone paluszki, precle, talarki
44%
10%
Chipsy
Orzeszki
8%
Bakalie
9%
Pozostałe
Źródło: CMR; sklepy małoformatowe do 300 mkw., styczeń‑lipiec 2017
Aktualny trend zdro‑ wego stylu życia spo‑ wodował, że wzrósł na rynku spożywczym popyt na bakalie. Kiedyś orzechy, ziarna oraz suszone owo‑ ce wykorzystywane były głównie do do‑ mowych wypieków. Obecnie znajdują zastosowanie jako zamienniki wielu tra‑ dycyjnych produktów, głównie słodyczy i słonych przekąsek. Konsumenci zaczęli postrzegać bakalie jako produkty prze‑ kąskowe, które idealnie pasują do zdro‑ wej i zróżnicowanej diety. Szczególną rolę odgrywa dziś już nie cena, a jakość, kraj pochodzenia oraz skład. Pożądane są produkty nieprzetworzone, natural‑ ne, które są źródłem cennych witamin i minerałów. W dalszym ciągu ważną rolę ogrywa również opakowanie, które jest nie tylko nośnikiem informacji, ale rów‑ nież podkreśla charakter produktów. Justyna Słota, specjalista ds. wizerunku i promocji, Ros‑Sweet
Kupowane pod wieczór
SŁONE PRZEKĄSKI – WARTOŚCIOWO
JEST POPYT NA BAKALIE
CHRUPKI NA PODIUM
przypadał na sobotę. Ulubioną porą zakupu takich przegryzek jest wieczór – prawie co piąty zakup ma miejsce w godzinach 18‑20. Kupno chipsów, chrupek i innych słonych wyrobów dość często bywa jedynym powodem wizyty w sklepie małoformatowym, o czym może świadczyć fakt, że na 17% paragonów ze słonymi przekąskami nie pojawiają się żadne inne produkty. Trzech na czterech klientów kupujących artykuły zaliczające się do tej kategorii zadowala się jednym opakowaniem, ale prawie co piąty wkłada do koszyka dwie paczki słonych przysmaków, a co dwudziesty kupuje jednorazowo co najmniej trzy opakowania. Średni jednorazowy wydatek na słone przekąski w tym formacie sklepów to 4,10 zł.
Chipsy lubią piwo
Nietrudno się domyślić, że klienci zaopatrujący się w sklepach małoformatowych w słone przekąski często sięgają też po
z chrupkami) czy batony. Klienci dość często wkładają do jednego koszyka różne rodzaje słonych przekąsek – chrupki można znaleźć na co 10. paragonie z prażynkami i na co 15. z chipsami, a słone paluszki pojawiają się na co 20. paragonie ze słonymi orzeszkami. Elżbieta Szarejko, CMR
W PRZECIĘTNYM SKLEPIE MAŁOFORMATOWYM NA PÓŁKACH ZNAJDUJE SIĘ OKOŁO RODZAJÓW SŁONYCH PRZEKĄSEK
60
Chrupki są trzecim segmentem po chip‑ sach i orzechach pod względem wartości sprzedaży w kate‑ gorii słonych przekąsek, stanowiąc bli‑ sko jedną piątą całej kategorii. W ciągu ostatnich dwóch lat popyt na nie wzrósł o ponad 10%. To segment typowo impulsowy, który, ze względu na duże pokrewieństwo, eksponowany jest za‑ zwyczaj obok chipsów. Klient, który wrzuca do koszyka chrupki, sięga tak‑ że po takie produkty jak piwo, soki czy napoje (szczególnie dla dzieci). W związ‑ ku z tym, że chrupki są kupowane pod wpływem impulsu, warto je umieszczać także na paskach czy listwach eks‑ pozycyjnych, w sąsiedztwie kategorii komplementarnych. Według drzewa decyzyjnego kluczowymi czynnikami wyboru są: typ (prażynki ziemniaczane i chrupki kukurydziane), smak (najpo‑ pularniejsze to ketchup, sól, pizza i ser) oraz marka. Małgorzata Kopeć, specjalista ds. zarządzania kategorią, The Lorenz Bahlsen Snack‑World
64
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
SERWIS POZOSTANIE NASZĄ MOCNĄ STRONĄ Gwarancją sukcesu przedsięwzięcia są ludzie. Byliśmy w tej komfortowej sytuacji, że każdy z przedstawicieli handlowych, którzy będą pracować w ramach uruchamianego systemu, jest obecnym pracownikiem firmy The Lorenz Bahlsen Snack‑World – przeszkolonym, znającym rynek, mającym zbudowane relacje z klientami. Zmienią się obsługiwane przez te osoby punkty, pokonywane trasy, ale nie musieliśmy zatrudniać nowych pracowników. Jesteśmy z tego dumni. Praca z dotychczasowym zespołem, który zaakceptował propozycję przejścia na nowy system, to w dużej mierze gwarancja utrzymania jakości obsługi. Serwis pozostanie naszą mocną stroną.
Rozmowa z Maciejem Tomaszewskim, dyrektorem sprzedaży w spółce The Lorenz Bahlsen Snack‑World Zmieniacie system dystrybucji. Jak teraz będzie zorganizowana dystrybucja takich produktów jak chipsy Crunchips, Wiejskie Ziemniaczki, paluszki Lajkonik czy orzeszki Lorenz?
Czy nowym systemem dystrybucji będą objęte wszystkie placówki prowadzące sprzedaż produktów z portfolio spółki The Lorenz Bahlsen Snack‑World? Fot. The Lorenz Bahlsen Snack‑World
Od 1 października w kanale tradycyjnym zamiast vansellingu [zamówienie dokonywane przez detalistę bezpośrednio u osoby dostarczającej produkty do punktu sprzedaży samochodem dostawczym typu van i realizowane przez tę osobę – przyp. red.]
konflikty ze współpracującymi z nami dystrybutorami, wynikające ze stosowania vansellingu. Postanowiliśmy to zmienić i uwolnić potencjał wzrostowy naszych marek. Wierzymy, że dzięki tej zmianie będziemy rosnąć szybciej.
VANSELLING ZASTĘPUJEMY PRESELLINGIEM. KAŻDY DETALISTA BĘDZIE MÓGŁ WYBRAĆ SPOŚRÓD 3‑5 FIRM DYSTRYBUCYJNYCH MACIEJ TOMASZEWSKI wprowadzimy preselling [zamówienia przygotowują przedstawiciele handlowi, a dostawa jest następnie realizowana przez dystrybutora – red.]. W jego ramach obsługę punktów detalicznych przejmą albo nasi przedstawiciele handlowi, albo przedstawiciele kluczowych dystrybutorów, spośród których właściciele sklepów wskażą tego najbardziej im odpowiadającego. Szacujemy, że każdy detalista będzie mógł wybrać spośród 3‑5 firm dystrybucyjnych.
Dlaczego firma zdecydowała się na tak rewolucyjną zmianę? Rozwój dyskontów powoduje, że ubywa sklepów z kanału tradycyjnego. Poza tym w branży postępuje profesjonalizacja, sklepy zrzeszają się, przystępują do sieci. W efekcie system vansellingu stał się nieefektywny. Dawały też o sobie znać
Zdecydowana większość. Część sklepów będą obsługiwać nasi przedstawiciele, a część – przedstawiciele dystrybutorów. Pozostali detaliści będą mogli zaopatrywać się w towar za pośrednictwem kanału Cash & Carry oraz serwisów call‑center czy teleinformatycznych. Nasi partnerzy z pewnością zbudują też sieć podhurtu, więc nie ma obaw, w sklepach nie zabraknie marek z portfolio The Lorenz Bahlsen Snack‑World.
Wspomniał Pan, że nowy system będzie bazował na działaniach własnych przedstawicieli oraz pracowników współpracujących z wami dystrybutorów. Jak przygotowaliście do tego zespół?
Czy wprowadzaliście jakiś nowy system zarządzania, który z jednej strony ułatwi pracę przedstawicielom handlowym, a z drugiej pozwoli na kontrolowanie ich pracy?
Jakie były najpoważniejsze wyzwania, z jakimi musieliście się zmierzyć? Zapewnienie dostępności produktów oraz właściwej dystrybucji – ważonej i numerycznej – u każdego z naszych klientów, czyli utrzymanie jakości serwisu w punktach sprzedaży. Udaje się to dzięki odpowiedniemu dobraniu partnerów dystrybucyjnych, skrupulatnemu zmierzeniu pokrycia rynku oraz pracy z punktami sprzedaży. Nasi przedstawiciele handlowi nie będą zajmować się dostawą towaru czy odbiorem płatności. Skupią się na części handlowej, na zaspokojeniu potrzeb klientów, generowaniu zamówień przy jednoczesnej pracy nad półką. Nie dopuszczamy możliwości pogorszenia serwisu ze strony firmy The Lorenz Bahlsen Snack‑World.
W jaki sposób informujecie o zachodzących zmianach?
Każdy z partnerów jest poinformowany o przechodzeniu na nowy system. Dotyczy to zarówno dystrybutorów, jak i detalistów. Wierzymy w bezpośrednią, prostą komunikację i nie chcemy, aby klienci były zaskoczeni. Dlatego nasi przedstawiciele – opiekunowie sklepu czy sieci Co się zmieniło w przypadku – wyjaśniają, gdzie produkty będą dostępne, waszych partnerów dystrybucyjnych? na jakich warunkach można je będzie kupić itp. Dotychczas było ich ponad 80, teraz ograniDotychczas tylko w pojedynczych przypadkach czyliśmy tę liczbę do ośmiu kluczowych, któ– a proszę pamiętać o skali działalności spółrym będziemy sprzedawać nasze produkty ki The Lorenz Bahlsen Snack‑World w Polsce i na współpracy z którymi zamierzamy się skon– pojawiły się wątpliwości. Uzupełnieniem tego centrować. Z punktu widzenia dystrybutorów rodzaju komunikacji są informacje przekazywaważne jest to, że zacieśnią współpracę z drugim ne m.in. za pośrednictwem prasy handlowej. pod względem wielkości graczem na rynChcemy też uciąć spekulacje dotyczące ku słonych przekąsek, jakim jest wychodzenia koncernu z Polski. The Lorenz Bahlsen Snack W tych plotkach nie ma prawK A Ż DY ‑World. Oznacza to szedy – mamy się doskonale, Z PA RTNE reg wyzwań związanych kontynuujemy działalność RÓW JEST POINFOR z koncentracją sprzei zamierzamy się dynaMOWA N Y daży, logistycznych, micznie rozwijać. O PRZEC HODZEN w tym dostosowanie IU NA NOW Y się do specyfiki pro Co zyskuje S Y S T E M. DOT YCZ Y duktów, które z jednej detalista z kanału TO Z A RÓ W strony są wartościowe, tradycyjnego N O DYSTRY B UTORÓW a z drugiej lekkie i mają na zmianie systemu , JA K I DETA LIST sporą objętość. Kolejdystrybucji? ÓW nym elementem, istotnym Przede wszystkim zachoz punktu widzenia partnerów, wuje jakość obsługi i szeroki było nauczenie się przez nich spedostęp do marek wchodzących cyfiki sprzedaży artykułów z naszego w skład portfolio The Lorenz Bahlsen portfolio. Chodzi choćby o to, że słone przekąski Snack‑World. Co ważne, wizyty i dostawy realito produkty kupowane pod wpływem impulsu, zowane przez partnerów będą częstsze i bardziej a zatem wymagają odpowiedniej ekspozycji. regularne. Także techniczna strona współpracy Mówimy o około 80 różnych indeksach. będzie prostsza, bo przedstawiciel firmy nie będzie donosił towaru, zabierał pozostałego, Jak długo trwały przygotowania co zawsze zajmuje sporo czasu. Pojawi się też do wprowadzenia nowego systemu? możliwość wyboru spośród dystrybutorów tego Od chwili rozpoczęcia projektu, przeprowadzepreferowanego. nia wstępnych analiz, do finalnego zatwierdzenia i rozpoczęcia realizacji minął ponad rok. Rozmawiał Maciej Pobocha Nie. We wprowadzonym na początku tego roku systemie mobilnej sprzedaży po prostu aktywujemy opcję bezpośredniej sprzedaży, dodawania zamówień przez naszych przedstawicieli.
65
SŁODYCZE i PRZEKASKI R APORT MIESIĄCA
Nr 9/2017 (168)
TOP 5
Blisko 12 500 markowych produktów składa się na dostępną w sklepach ofertę słodyczy. To rynek, w którym bestsellery mają duże znaczenie – dziesięć topowych indeksów odpowiada za okrągłe 10% sprzedaży całej kategorii. Wniosek? Zawsze opłaca się mieć na półkach najpopularniejsze
produkty. Mamy nadzieję, że zestawienie topowych słodyczy zaliczanych do wyrobów czekoladowych, które przygotowaliśmy w oparciu o dane udostępnione przez producentów, będzie pożyteczną ściągawką dla wszystkich pracowników handlu, którzy na co dzień zajmują się półką z tym asortymentem.
WYROBY CZEKOLADOWE
COLIAN
FERRERO
LOTTE WEDEL
MARS
MIESZKO
STORK
WAWEL
1 1 1 1 1 1 1
2 2 2 2 2 2 2
Grześki kakaowe w czekoladzie 36 g
Jeżyki Classic 140 g
Kinder Niespodzianka 20 g
3 3 3 3 3 3 3
Goplana Klasyczna Gorzka 90 g
4 4 4 4 4 4 4
5 5 5 5 5 5 5
Śliwka Nałęczowska w czekoladzie 350 g
Złote Czekoladowe Kreacje 228 g
Kinder Chocolate 100 g Kinder Bueno 43 g
Kinder Bueno White 39 g
Kinder Schoko-Bons 125 g
Ptasie Mleczko Wanilia 380 g
E.Wedel Gorzka 100 g
Ptasie Mleczko Śmietankowe 380 g
E.Wedel Mleczna 100 g E.Wedel Mleczna Truskawkowa 100 g
Snickers 50 g
M&M’s Orzech 90 g
Twix 50 g
Mars 51 g
Milky Way 21,5 g
Michaszki Original 220 g
Praliny Rum (sprzedaż luzem)
Praliny Advocat (sprzedaż luzem)
Praliny Brandy Orange (sprzedaż luzem)
Cherrissimo Classic 310 g
Merci 250 g czerwone
Toffifee 125 g
Merci 250 g zielone
Merci 400 g czerwone
Merci 250 g niebieskie
Czekolada gorzka 100 g
Michałki klasyczne 280 g
Czekolada mleczna 100 g
Cukierki Krówka mleczna 250 g
Czekolada Premium Dark 90% 100 g
Źródło: informacje od producentów
66
Nr 9/2017 (168)
K AT EG O R I E PR O D U K TÓW
WODA ENERGII DZIECIOM DODA Wyrobienie u dzieci nawyku picia wody to duże wyzwanie dla wielu rodziców. Pomocne są produkty w atrakcyjnych opakowaniach z wizerunkami bohaterów popularnych bajek. Takie etykiety potrafią spowodować nawet kilkukrotne wzrosty sprzedaży.
Licencje trzeba regularnie zmieniać Kreatywne i wyróżniające się opakowania skutecznie zachęcają dzieci do sięgnięcia po wodę niezależnie od wieku, ale najskuteczniej robią to produkty wykorzystujące wizerunki postaci z popularnych bajek czy filmów animowanych. – W momencie, gdy
A
Dzieci decydują, rodzice kupują
Fot. Fotolia
ż 90% uczniów klas 1.-6. w ciągu ostatniego miesiąca sięgnęło po napój zawierający cukier. Woda w diecie takich dzieci stanowi jedynie 25% spożywanych płynów, podczas gdy powinno jej być dwa razy tyle – wynika z badania przeprowadzonego przez TNS OBOP* na zlecenie firmy Żywiec Zdrój, lidera kategorii wód butelkowanych. – Właściwy poziom nawodnienia wspomaga lo‑ giczne myślenie, koncentrację i zapamiętywanie. Pomaga też w utrzymaniu prawidłowej regulacji temperatury ciała, co ma szczególne znaczenie np. podczas zwiększonej aktywności fizycznej. Jeśli dziecko ma pod ręką wodę, chętniej po nią sięga. Żywiec Zdrój od lat wspiera rodziców w wyrabianiu zdrowych nawyków żywieniowych u najmłodszych, m.in. przez ogólnopolski program „Mamo, tato, wolę wodę!” – podkreśla Jakub Tyczyński, młodszy kierownik ds. rozwoju kategorii w firmie Żywiec Zdrój. W przypadku wody i napojów atrakcyjność opakowania najbardziej oddziałuje na dzieci w wieku 7-9 lat
Wybór odpowiedniego napoju dla dziecka powinien być świadomą decyzją rodzica, jednak często decydują najmłodsi. Podczas producenta dane, atrakcyjność opakowania zakupów z rodzicami niemal 60% dzieci oraz przekaz reklamowy najbardziej oddziałunalega na kupno jakiegoś produktu bądź ją na dzieci w wieku 7-9 lat. Dotyczy to także artykułu konkretnej marki, a rodzice zadzieci, które samodzielnie dokonują zakupu. zwyczaj dają się przekonać – Najczęściej takie zakupy są – wynika z badania agencji robione w sklepach kanału 9 na 10 dzieci GfK**. – W przypadku ka‑ tradycyjnego oraz w sklepikach w wieku tegorii wód i napojów 89% szkolnych. W tych pierwszych 7-15 lat samodzielnie ze średnią częstotliwością rodziców przyznało, że kupiło robi zakupy napój, który chciało dziecko, 9 razy w miesiącu – mówi a w 83% przypadków miało nasz rozmówca. Najmłodsi to miejsce w sklepie. Dlatego warto zadbać, aby często kupują coś spontanicznie, a w przypadekspozycja produktów dla dzieci była atrak‑ ku napojów zakupy pod wpływem impulsu cyjna i przyciągająca uwagę – radzi Jakub odpowiadają za prawie połowę sprzedaży geTyczyński. Jak pokazują przytaczane przez nerowanej przez dzieci.
n
PRZEZ HURAGANY PODROŻEJE SOK POMARAŃCZOWY Przez huragany, które przetoczyły się we wrześniu nad amerykańskim stanem Floryda, z 60 centów do blisko 2,5 dolara za funt podskoczyły ceny koncentratu pomarańczowego. Ceny rosną także przez choroby drzew. Amerykańskie ministerstwo rolnictwa w październiku zapowiadało zbiory na poziomie 135 mln skrzynek, jednak w związku z anomaliami pogodowymi analitycy obniżyli prognozę o 3 mln skrzynek. Od trzech lat sukcesywnie następuje spadek zbiorów pomarańczy na plantacjach na Florydzie. Analitycy spodziewają się, że ceny koncentratu pomarańczowego, a co za tym idzie, gotowego soku, będą w najbliższych miesiącach rosnąć. AU
dana licencja znajduje się u szczytu popular‑ ności, zazwyczaj w okresie premiery filmu, sprzedaż takich produktów może wzrosnąć nawet kilkukrotnie. Dlatego detaliści powin‑ ni trzymać rękę na pulsie i mieć w sklepie produkty z aktualnie wspieranymi przez pro‑ ducenta licencjami – wyjaśnia nasz rozmówca. Żywiec Zdrój ma teraz w ofercie wody w opakowaniach z wizerunkami bohaterów filmu „Kraina lodu”. Z kolei z myślą o starszych dzieciach na etykiety wody o pojemności 0,5 l trafiły postaci z filmu „Emotki” (ta nowość zadebiutowała w sierpniu). Aby dzieci się nie znudziły, opakowania muszą być regularnie zmieniane. Żywiec Zdrój
zapowiedział już, że w czwartym kwartale br. na półki trafią nowe produkty z bohaterami innej, bardzo znanej bajki.
Z korzyścią dla wszystkich Promocja wody wśród najmłodszych przekłada się nie tylko na utrzymanie prawidłowych funkcji fizycznych i poznawczych dzieci, ale również na wyższe zyski detalistów i producentów. – W ostatnich latach obserwujemy rosnące zainteresowanie małymi pojemnościami wody – do 1 litra. W 2016 roku, podobnie jak w poprzednich latach, wartość sprzedaży tego segmentu wzrosła aż o kilkanaście procent – mówi nasz rozmówca. I podkreśla, że ze względu na wyższą cenę za litr w porównaniu do większych pojemności wzrost popularności małych opakowań jest korzystny dla detalistów, bo dają one lepszą marżę. – Produkty w małych opakowaniach są szczególnie ważne w ofercie kanału mało‑ formatowego, gdzie większe znaczenie mają zakupy impulsowe oraz robione po drodze. Warianty dla dzieci odpowiadają za niemal jedną czwartą wartości segmentu wód i na‑ pojów o pojemności do 1 l – podkreśla Jakub Tyczyński. W przypadku wody Polacy często kierują się przywiązaniem do marek, które znają i do których mają zaufanie. – Konsu‑ menci kupujący na co dzień wodę niegazo‑ waną Żywiec Zdrój 1,5 l będą poszukiwać tej wody w mniejszej pojemności dla dziecka i skierują się w pierwszej kolejności do półki z wodami. Ważne jest również, aby warianty dla dzieci znalazły się na poziomie ich wzroku i w zasięgu ręki – kończy nasz rozmówca. Zwiększeniu rotacji służą dodatkowe ekspozycje paletowe lub stojaki, których atrakcyjna grafika zwiększa sprzedaż impulsową. Sebastian Szczepaniak * Raport GfK Polonia „Junior Shopper 2015” ** Badanie ilościowe zrealizowane przez TNS Polska w maju 2016 roku na próbie 500 respondentów z całej Polski (matki dzieci z klas 1-6: 200 badanych, dzieci z klas 1-6: 200 badanych; nauczyciele klas 1-3: 100 badanych)
WOSANA TRAFI W RĘCE FUNDUSZU PRIVATE EQUITY
WYSOKIE KARY ZA REKLAMĘ SUPLEMENTÓW DIETY SPRZECZNE Z PRAWEM
Fundusz Avallon złożył do UOKiK wniosek o zgodę na przejęcie firmy Wosana, która produkuje wody, soki i napoje. Wosana zatrudnia około 300 osób, ma trzy zakłady produkcyjne – w Andrychowie, Turowie i Damnicy. Firma jest właścicielem takich marek wód jak Wosana, Słowianka oraz Mama i ja. Połowa jej produkcji przypada na wodę butelkowaną. Wosana ostatnio zainwestowała w aseptyczną linię produkcyjną, co ma przełożyć się na zwiększenie portfolio produktów private labels, których firma wytwarza już około 150. Fundusz Avallon ma w swoim portfelu firmę z branży FMCG – jest to produkująca sery firma Ceko. Ponieważ udziały Wosany w rynku wody butelkowanej są niewielkie, analitycy szacują, że fundusz postawi na specjalizacje i wody funkcjonalne (dla matek karmiących piersią) oraz marki własne. AU
Proponowane przez Główny Inspektorat Sanitarny zmiany w ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia mają zwiększyć bezpieczeństwo konsumentów suplementów diety – podaje portal farmacja.net. Zmiany mają dotyczyć m.in. kwestii niewłaściwej reklamy suplementów diety. „Prezentacja i reklama produktu powinna podawać konsumentom rzetelną informację zawierającą niezbędne dane wynikające z jego funkcji i przeznaczenia, mając na uwadze również to, że suplementy diety są przeznaczone dla osób zdrowych i mają na celu utrzymać bądź zachować podstawowe funkcje fizjologiczne organizmu, a nie zapobiegać chorobom bądź też je leczyć” – twierdzi GIS. Sanepid proponuje zmianę w przepisach umożliwiającą nałożenie kary pieniężnej w wysokości do 20 mln zł na podmiot prowadzący prezentację i reklamę sprzeczną z prawem. Zdaniem urzędników taka kara może przynieść pozytywne skutki w postaci większej ostrożności w konstruowaniu przekazu reklamowego, co będzie się wiązało ze zmniejszeniem liczby przypadków łamania prawa żywnościowego i wprowadzania konsumentów w błąd. AU
68
Nr 9/2017 (168)
K AT EG O R I E PR O D U K TÓW
POLSKA KRAJEM MIĘSO Jeśli chodzi o spożycie mięsa i wędlin, wciąż jesteśmy w europejskiej czołówce. Klienci kupują kilka opakowań różnych produktów, dlatego coraz częściej wybierają małe opakowania.
W paczce czy na wagę? Jeszcze kilka lat temu różnica w wielkości sprzedaży wędlin „na wagę” i wędlin paczkowanych była spora. Teraz jest już niewielka.
W dużej mierze jest to wynik trendów, jakie dzisiaj dyktują głównie sieci dyskontowe. – Konsument ma coraz mniej czasu na zakupy, więc stara się, aby zajmowały mu jak najmniej czasu. Dotyczy to szczególnie mieszkańców
Fot. Łukasz Rawa
W
edług ostatnich badań przeprowadzonych przez firmę GfK Polonia ponad 97% polskich konsumentów kupuje produkty mięsne. Wartość tych zakupów to około 22 mld zł rocznie. Wartość rynku samych wędlin konfekcjonowanych szacowana jest obecnie na około 5 mld zł. Eksperci oceniają, że ten segment nadal będzie rósł. – W naszym przypadku w poprzednich latach przyrost roczny wynosił około 5-6% – komentuje Zdzisław Kunicki, prezes ZMB Białystok. W jego firmie największym zainteresowaniem cieszą się wyroby suche i podsuszane. Dobrze sprzedają się też wędzonki oraz wyroby blokowe. Nasz rozmówca ocenia jednak, że na rynku największą kategorią produktów konfekcjonowanych są parówki i kiełbasy cienkie. – My sprzedajemy tego niewiele – zaznacza. Niemniej, jak podkreśla Mieczysław Walkowiak, wiceprezes ds. handlu i marketingu w firmie Sokołów, w każdym zakładzie wygląda to nieco inaczej. – U nas nie‑ zmiennie w kategorii wędlin konfekcjonowanych najczęściej wybierane są szynki oraz polędwice. Ogromną popularnością cieszą się też kiełbasy kanapkowe – krakowska sucha, żywiecka czy krakowska parzona. Na liście bestsellerów od lat znajduje się także Mielonka Tyrolska – wskazuje Mieczysław Walkowiak. Dodaje, że bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się również boczek surowy wędzony. Z kolei w Zakładach Mięsnych Silesia zdecydowanym numerem jeden pod względem sprzedaży jest szynka „po staremu”. – To wędlina wieprzowa plastro‑ wana. Klienci bardzo polubili ten produkt za jego tradycyjny wygląd i smak – mówi Krzysztof Woźnica, prezes Zakładów Mięsnych Silesia.
nowości w ostatnich latach – przyznaje prezes Zakładów Mięsnych Silesia. Zaznacza przy tym, że różnice w wielkościach paczek wynikają m.in. z tego, do jakich typów sklepów i dla jakich klientów są przeznaczone wędliny. Zwłaszcza sieci convenience stawiają na bogatą ofertę produktów mini – impulsowych, z kategorii przekąsek. – Wędliny w mniejszych porcjach rzeczywiście cieszą się coraz większą popularnością. Związane jest to ze zmianą mo‑ delu konsumpcji w gospodarstwach domowych, które są mniej liczne niż dawniej. Konsumenci wybierają mniejsze gramatury również dlatego, że szukają urozmaicenia. Wolą kupić produkty w mniejszym opakowaniu, ale za to wybrać wię‑ cej wariantów smakowych – tłumaczy wiceprezes Sokołowa. Jednak np. w dyskontach wciąż często spotykamy duże, rodzinne opakowania wędlin czy serów w plastrach, bo robiący tam zakupy tego właśnie oczekują.
Czy pokroić?
Skład, termin przydatności do spożycia, wartości odżywcze, zawartość konserwantów i alergenów – minęły czasy, kiedy przy zakupie wędlin Polacy kierowali się głównie ceną
dużych miast. Aby więc nie tracić czasu w ko‑ lejkach, wybierają pokrojone i zapakowane wę‑ dliny – potwierdza Mieczysław Walkowiak. Zaznacza jednak, że są wciąż rzesze konsumentów, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, ceniących sobie chociażby możliwość bezpośredniego kontaktu ze sprzedawcą, od którego można się dowiedzieć więcej o produkcie lub poprosić o rekomendację. Zdaniem Zdzisława Kunickiego za wyborem wędlin z lady przemawia także to, że wyroby
DYSFUNKCYJNY VAT W powszechnym przekonaniu system po‑ datkowy w Polsce jest nieprzyjazny, niespra‑ wiedliwy, skomplikowany i niezrozumiały. Szczególnie dobrze widać to na przykładzie branży spożywczej. Ustawy i rozporządzenia stanowiące prawo podatkowe liczą już ponad 6000 stron, a ze względu na wprowadzane co roku liczne zmiany przepisy są często nieprecyzyjne lub nawet sprzeczne ze sobą. – Dysfunkcyjność regula‑ cji widać wyjątkowo wyraźnie na przykładzie podatku VAT w sektorze spożywczym. Królu‑ ją tu nieprecyzyjne przepisy, mnogość stawek
tradycyjnie wędzone po zapakowaniu w atmosferze ochronnej, czyli w MAP, tracą swój zapach i smak. – Grupą klientów, którzy wy‑ bierają produkty konfekcjonowane, są osoby, którym nie chce się stać w kolejce przy ladzie. Mają zatem zasobniejszy portfel i mogą sobie na to pozwolić – mówi szef zakładów mięsnych z Białegostoku. Natomiast Krzysztof Woźnica akcentuje, że to szczególnie młodsze pokolenie nie chce stać w kolejkach, woli zrobić zakupy szybko – włożyć do koszyka to, na co ma ochotę, i wyjść ze sklepu.
podatkowych dla poszczególnych produktów, niejasne zasady ich stosowania oraz niejedno‑ lita – w dodatku nieustannie zmieniająca się – linia interpretacyjna organów podatkowych – podkreśla Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i dyrektor zespołu doradzającego branży spożywczej w firmie Grant Thornton.
Gąszcz absurdów „Struktura stawek VAT, według których opodatkowane są towary w branży spożywczej, to często gąszcz absurdów, w którym przedsiębiorcy nie są w stanie się poruszać” – czytamy
Małe czy duże? Eksperci zwracają uwagę, że na rynku wędlin konfekcjonowanych mamy obecnie do czynienia z silnym trendem miniaturyzacji opakowań. Z całą pewnością widać to na sklepowych półkach. Klienci kupują kilka opakowań różnych produktów, dlatego wybierają małe opakowania bądź formy łączone, gdzie spokojnie można otworzyć jedną część, a druga pozostanie na później. – Jeśli chodzi o różno‑ rodność form pakowania, to widać bardzo dużo
w raporcie „Niestrawny VAT od żywności”, przygotowanym przez Grant Thornton. Przykładów, w których dwa bardzo podobne do siebie produkty są opodatkowane według innych stawek, jest mnóstwo: woda mineralna obłożona jest 8% stawką, podczas gdy źródlana – 23%, choć obie pozyskuje się w ten sam sposób. Na brzoskwinie VAT wynosi 5%, a na banany 8%, musztarda obłożona jest 23% stawką, ale sos musztardowy już tylko 8%. Firmy niepewne klasyfikacji produktów wysyłają rocznie tysiące wniosków o interpretacje indywidualne, by dowiedzieć się, według jakiej stawki rozliczać transakcje. Kłopot w tym, że system indywidualnych interpretacji podatkowych zamiast pomóc
Wiadomo, że kabanosy czy kiełbasy cienkie zawsze sprzedają się w całości, ale np. w przypadku szynki może być różnie. Gramatury są tutaj dostosowane do produktu, jego ceny czy też sezonu, np. grillowego. Jak zauważa Krzysztof Woźnica, na co dzień klienci raczej wybierają formę plastrową, kanapkową, szczególnie w przypadku szynek czy grubych kiełbas. Wyjątkiem od reguły jest okres świąteczny. Wtedy Polacy chętnie kupują szynki i polędwice w całości – oczywiście o małych gramaturach, do 0,5 kg. – Ze względu na zmieniający się model sprzedaży detalicznej, który w coraz większym stopniu opiera się na ladach samoobsługowych, wę‑ dliny konfekcjonowane zyskują coraz większe znaczenie. Jednak każda grupa produktów ma swoich zwolenników. Niektórzy nadal preferują wyroby w kawałkach lub krojone na plastry w punkcie sprzedaży. Poza tym nie wszystkie wędliny w jednakowym stopniu można kroić maszynowo. Takim przykładem są chociażby wyroby tradycyjne, nieformowane, zachowujące anatomiczny układ mięśni – wyjaśnia Mieczysław Walkowiak. Zdzisław Kunicki dodaje, że w wyrobach plasterkowanych najczęściej
przedsiębiorcom, potrafi sytuację tylko pogorszyć. Choć teoretycznie produkty podobne powinny być opodatkowane w taki sam sposób, urzędnicy mają naprawdę dużo pomysłowości w udowadnianiu odmienności produktów. Oto przykłady: „Musztarda gotowa jest w odróżnieniu od sosu musztardowego i innych sosów, majonezów, ketchupów uznawana za przyprawę o walorach leczniczych”. „Chcąc upiec szarlotkę, klient wybierze jabłka, a nie pomarańcze. I to bez względu na porę roku” (odpowiedź na zapytanie o różne stawki dla tych owoców).
O zmianach można pomarzyć? Według ekspertów zastąpienie obecnych trzech stawek – 5%, 8% i 23%, tylko dwiema
Nr 9/2017 (168)
SOŻERCÓW spotykaną wagą jest obecnie 100 g. Natomiast z wędlin paczkowanych najczęściej można spotkać produkty o wadze 300 g.
tego typu produktów argumentują, że wędliny paczkowane gwarantują kupującym szereg korzyści, związanych przede wszystkim z etykietą zawierającą dokładne informacje o produkcie, Najważniejsze trendy wygodą i dłuższym czasem przydatności do Zmieniające się potrzeby i oczekiwania spożycia. Wędliny paczkowane mają też sporo konsumentów mają bardzo duży wpływ na zalet z punktu widzenia handlu. – Detaliści, sytuację rynkową. W ciągu ostatnich lat wyktórzy oferują towar zza lady, muszą spełniać raźnie zarysowało się kilka mocnych trendów, dużo wymagań, stawianych m.in. przez różnego które z pewnością będą miały rodzaju inspekcje. W związku wpływ na rynek produktów z tym stoiska muszą być odpo‑ Dynamicznie mięsnych przez kilka kolejwiednio wyposażone. W przy‑ rośnie nych lat. Pierwszy z nich to padku wędlin paczkowanych ten sprzedaż wędlin proces „czyszczenia” etykiet problem nie istnieje – zauważa i uzyskanie produktu z możZdzisław Kunicki. – Do tego drobiowych liwie najkrótszą listą składnidochodzi jeszcze koszt obsługi – ków, na której najlepiej jeśli nie występują dodaje. Produkty paczkowane są także łatwiejkonserwanty i wzmacniacze smaków. – Nie sze w ekspozycji i szybciej rotują. Jak podkreśla można zapominać też o modzie na zdrowy Mieczysław Walkowiak, można je także umieszi aktywny styl życia. Kolejny trend związany czać na półkach w strefie bezladowej, dzięki jest z pochodzeniem produktów. Polacy chcą ro‑ czemu sklep oszczędza na obsłudze klientów, dzimej żywności – mówi Krzysztof Woźnica. a konsument ma bezpośredni kontakt z proNa uwagę zasługują też wyroby robione dla duktem i może podjąć bardziej przemyślaną konkretnych grup konsumentów: dla wegan, decyzję zakupową, co sprawia, że wychodzi ze dla dzieci, dla aktywnych… Konsumenci desklepu bardziej zadowolony. klarują, że interesują ich tego typu nowinki, zatem możemy się spodziewać rozwoju różJakość i cena nych kategorii dla wąskich grup odbiorców. Obecnie na rynku wędlin najbardziej liczy Jednak Mieczysław Walkowiak się już nie najniższa cena, zwraca uwagę, że deklaracje ale korzyści, jakie otrzymują konsumenckie nieco rozmijają konsumenci w zamian za cenę, się z danymi sprzedażowymi. którą są w stanie zaakceptoKonsumenci deklarują zainterewać. Polacy na zakupach stają sowanie produktami o wysokiej się coraz bardziej wymagający zawartości mięsa i takich wyro- Polaków uważa, – czytają etykiety, sprawdzają: bów jest już bardzo dużo na ryn- że wędliny są zdrowe datę przydatności do spożycia, ku. Jednak produkty najwyższej wagę, rodzaj mięsa i jego zajakości to wciąż kategoria niszowa. Wiceprezes wartość w produkcie, obecność konserwantów Sokołowa zauważa, że najlepiej w dalszym oraz innych składników, wartości odżywcze ciągu sprzedają się standardowe produkty, np. i zawartość alergenów. Co więcej, konsumenci szynki konserwowe oraz wędliny nawiązujące wędlin lubią nowości. Innowacyjne przekąski do produktów tradycyjnych, ale przygotowane mięsne przyjmują się na naszym rynku bardzo z wykorzystaniem nowoczesnych technologii. dobrze. Z drugiej strony chętnie sięgamy po produkty sprawdzone. Kluczem do sukcesu Pod presją wygody dla detalisty jest zatem odnalezienie równoZ danych agencji GfK wynika, że udział wędlin wagi pomiędzy tradycją a nowoczesnością. paczkowanych stanowi już jedną trzecią całkowitej wartości sprzedaży kategorii. Zwolennicy Łukasz Rawa
n
40%
(5% lub 23%) byłoby ogromnym ułatwieniem dla biznesu. Znane są przypadki przedsiębiorstw, które ze względu na źle sklasyfikowany VAT na swój produkt zbankrutowały w trakcie toczących się latami sporów z fiskusem przed sądami administracyjnymi. To właśnie wybór między 5% a 8% VAT-em jest dla producentów największym problemem. Kłopot w tym, że taka zmiana oznaczałaby mniejsze wpływy do budżetu. Przy pozostawieniu stawki 23% i objęciu wszystkich pozostałych produktów 5% VAT-em dochody budżetu państwa spadłyby o ponad 500 mln zł rocznie. Eksperci z firmy Grant Thornton szacują, że przy zaplanowanych na br. przychodach budżetu przekraczających 325 mld zł byłaby to kwota
niemal niezauważalna – stanowiłaby tylko 0,17% całości dochodów państwa. Rzecz w tym, że z powodu bardzo kosztownego programu „Rodzina 500+” (w tym roku pochłonie 23 mld zł) dla rządu znaczenie ma każdy grosz trafiający do budżetu. Z drugiej strony całkowite ujednolicenie i wprowadzenie tylko jednej 8% stawki na wszystkie produkty spożywcze oznaczałoby zwiększenie rocznych wpływów do budżetu o 200 mln zł. Na to też się jednak nie zanosi, bo zmiana ta spowodowałaby wzrost cen podstawowych produktów spożywczych i odczuliby ją najmocniej najubożsi. Oprac. SSZ
REKLAMA
K AT EG O R I E PR O D U K TÓW
69
70
ZI ELONA PÓŁKA
Nr 9/2017 (168)
ZDROWA ŻYWNOŚĆ, ZDROWY RYNEK Produkty należące do kategorii tzw. zdrowej żywności to jeden z najszybciej rozwijających się segmentów rynku spożywczego. „Zdrowa żywność” to już nie tylko moda, ale dla wielu konsumentów podstawa codziennego odżywiania. Potencjał tej kategorii jest ogromny.
K
wyrobów w jednym miejscu. – Coraz szerszy asortyment tego typu wyrobów w sklepach wiel‑ kopowierzchniowych to odzwierciedlenie tren‑ du, który obserwujemy od kilku lat. Produkty prozdrowotne i ekologiczne kupują już nie tylko konsumenci, którzy cierpią na nietolerancje po‑ karmowe, ale również wszyscy ci, którzy chcą dobrze się odżywiać – mówi Paweł Waśko. Fot. Redakcja
onsumenci mają czasami problem ze zdefiniowaniem tego, co właściwie kryje się pod hasłem „zdrowa żywność”. Definicji jest wiele, więc w ramach uogólnienia przyjmiemy, że są to produkty wytwarzane metodami naturalnymi i tradycyjnymi, które w procesie produkcji nie zostały wysoko przetworzone, a także żywność
odżywianie jest ważne, ale nie zawsze mają czas, by przygotować pełnowartościowe posiłki. W linii znaleźć można zarówno owsianki w kilku smakach, jak i smoothie w dwóch warzywno-owocowych odmianach czy produkty wspomagające zdrowe funkcjonowanie organizmu. Całość przygotowana jest w oparciu o naturalne składniki, bez dodatku sztucznych barwników i konserwantów. Z kolei Purella Food rozwija linię produktów Enjoy Pure Life, proponując coraz ciekawsze kombinacje smakowe z dodatkiem superfoods. Nowe batony raw zawierają takie składniki jak: chia, jagody goji, surowe kakao, żurawina, morele, chlorella, orzechy nerkowca czy siemię lniane.
kosztów uprawy, konieczności zastosowania drogich procesów technologicznych oraz miejsca pochodzenia. Należy jednak zauważyć, że większość oferowanych produktów jest w przystępnych cenach. Przykładem może być jarmuż marki Look Food. – Oferujemy go w po‑ staci proszku w wygodnym opakowaniu ułatwia‑ jącym przechowywanie. Konsument wykorzystuje tyle produktu, ile potrzebuje w danej chwili, nic nie marnując – komentuje Łukasz Walczak.
Czas pośpiechu
Z uwagi na szybkie tempo życia istotne jest, aby dostawcy oraz osoby zarządzające półką ze „zdrową żywnością” zadbali o odpowiednie jej oznaczenie, aby ułatwić klientom szybkie Rosnąca konkurencja zakupy. – Klient, który będzie długo szukał W ciągu ostatniej dekady liczba rodzimych produktu, zrezygnuje i prawdopodobnie zrobi producentów wytwarzających żywność bez zakupy w specjalistycznym sklepie stacjonar‑ udziału środków chemicznych, na nieskażonym lub internetowym. Może być tak ziryto‑ nych nawozami glebach zwiększyła się o 576%, wany, że nigdy nie wróci – ostrzega ekspert a zakładów przetwórstwa ekologicznego – ASM Group. Klienci, szczególnie w sklepach o 780%. Łącznie w Polsce działa około 200 wielkopowierzchniowych, mają do wyboru przedsiębiorstw o zasięgu krajowym oraz blisko szeroki asortyment i często nie mogą liczyć 800 niezależnych sklepów specjalistycznych na pomoc obsługi sklepu z powodu małej prowadzących sprzedaż wyrobów certyfikoliczby personelu, dlatego bardzo ważne jest wanych. Zatem na powiększającym się rynku oznaczenie alejek z kategoriami produktów, „zdrowej żywności” dynaa następnie półek z konmicznie rośnie i konkurencja. kretnymi produktami paFirmy aspirujące do czołówsującymi do odpowiedniej Żywność ki, aby się wyróżniać, muszą diety. Ale co to znaczy odcertyfikowaną śledzić trendy i błyskawicznie powiednie oznaczenie? – Na można kupić na nie reagować. To z kolei regałach powinien znajdo‑ w blisko 800 sklepach wać się szyld, np. „Zdrowa wymusza na producentach w całej Polsce inwestycje w nowoczesne półka”, umieszczony w taki zaplecze technologiczne. Mosposób, aby klient łatwo mógł kate w ciągu ostatnich dwóch lat zainwestozobaczyć go z daleka. Następnie poszczególne wało ponad 100 mln zł w rozwój i innowacje. półki powinny być podzielone na produkty prze‑ – Dzięki temu jesteśmy w stanie oferować naszym znaczone dla osób stosujących specjalną dietę, klientom wysokiej jakości, nowoczesne i zdrowe tj. z podziałem na produkty dla diabetyków, produkty – wskazują przedstawiciele firmy. Probezglutenowe, bezmleczne i bezlaktozowe, ducentów kusi w kategorii „zdrowej żywności” ekologiczne oraz superfoods – tłumaczy Paweł m.in. to, że wrażliwość konsumentów na cenę Waśko. Dodatkowym ułatwieniem mogą być nie jest w ich przypadku znacząca. Jak zauważa również cenówki z odpowiednim oznaczeŁukasz Walczak, członek zarządu firmy Look niem, np. dla certyfikowanych produktów Food, tutaj priorytet stanowi jakość i działaekologicznych z europejskim logo żywności nie produktu. Oczywiście część produktów ekologicznej – zielony listek ukształtowany zaliczających się do kategorii superfoods nie z gwiazdek, dla produktów bezglutenowych należy do najtańszych, co wynika z wysokich – symbol przekreślonego kłosa.
n
Wartość polskiego rynku tzw. zdrowej żywności może w tym roku przekroczyć 1 mld zł
funkcjonalna (superfoods) oraz wyroby przeznaczone dla osób, które cierpią na wybrane schorzenia lub nietolerancje pokarmowe.
Już nie nisza Po tzw. zdrową żywność sięga coraz więcej osób. Jak zwraca uwagę Paweł Waśko, menadżer w dziale merchandisingu ASM Group, w sklepie oczekują oni ekspozycji takich
Koniunkturę odczuwają producenci wyspecjalizowani w segmencie „bio”, „eko”, „organic”. Firmy, które przez ostatnich 10 lat funkcjonowały na tym rynku, dopiero teraz nabierają rozpędu, pojawiają się też nowi gracze. Przykładowo, niedawno Mokate wprowadziło na rynek markę Fitmania. Jak wyjaśniają przedstawiciele firmy, to produkty przygotowane z myślą o konsumentach, dla których zdrowe
WIELKIE SIECI POPULARYZUJĄ ŻYWNOŚĆ EKOLOGICZNĄ Żywność ekologiczna to jedna z najszybciej rosnących gałęzi przemysłu spożywczego. Tempo jej wzrostu szacuje się na około 20% rocznie. Coraz częściej produkty bio można kupić w dyskontach i supermarketach, co zwiększa dostępność do zdrowej żywności w mniejszych miastach. Zdaniem Wiktora Miałkowskiego, partnera w firmie Pro Business Solutions, segment żywności ekologicznej będzie najszyb‑ ciej rosnącą gałęzią żywności sprzedawanej w sklepach w Polsce. W rozmowie z agencją
Newseria Biznes ekspert stwierdził, że Polacy przywiązują coraz większą wagę do zdrowego odżywiania.
Polska kontra świat W naszym kraju żywność bio stanowi około 0,5 proc. rynku spożywczego. Dla porównania w Europie Zachodniej odsetek sięga 2-8% – Ciekawe jest porównanie siły nabywczej. Niemiec zarabia cztery razy więcej od przecięt‑ nego Polaka, ale wydaje na żywność ekologicz‑ ną dwadzieścia razy więcej, co jednoznacznie
potwierdza olbrzymi potencjał tego rynku i to, że będzie on rósł – ocenia Wiktor Miałkowski. Z raportu Międzynarodowej Federacji Rolnictwa Ekologicznego IFOAM wynika, że w 2015 roku wartość światowego rynku żywności organicznej przekroczyła 60 mld euro, z czego w Europie ponad 26 mld euro. Z kolei raport szwajcarskiego Instytutu Badań Rolnictwa Ekologicznego FiBL wskazuje, że w 2014 roku na żywność eko przeciętny Niemiec wydał 97 euro, a Szwajcar ponad 220 euro. W Polsce przeciętny konsument
przeznaczył na ten cel 4 euro. Ta kwota będzie jednak stopniowo rosnąć, zwłaszcza że dostępność takich produktów jest coraz większa.
Dyskonty i supermarkety Coraz częściej żywność ekologiczną można kupić w dyskontach i supermarketach. – Sie‑ ci handlowe bardzo się na tym koncentrują. To jedna z najszybciej rosnących kategorii. Mamy dwa podejścia, operatorzy międzynaro‑ dowi jak Lidl czy Biedronka wręcz kreują ten trend, szczególnie w to celuje Lidl, natomiast
ZI ELONA PÓŁKA
Nr 9/2017 (168)
Duży może więcej Sklepy wielkopowierzchniowe ze względu na większą przestrzeń mogą pozwolić sobie również na inną kategoryzację produktów, a mianowicie mogą wskazywać funkcje danych produktów poprzez umieszczenie ich na specjalnie oznaczonej półce, np.: „Na pamięć”, „Na oczyszczanie”, „Zdrowa skóra”, „Witalność”. Dotyczy to produktów z kategorii superfoods, nazywanej też superżywnością lub żywnością funkcjonalną. – Te produkty, które skierowane są do klienta, który odczuwa nietolerancję pokarmową, a nie znajdują się w strefie „zdrowej żywności”, mają małe szanse na dużą rotację – zaznacza Paweł Waśko. – Bardzo dobrym przykładem „Zdro‑
n
Coraz ważniejszym segmentem rynku zdrowej żywności są produkty ekologiczne
wej półki” jest oznaczenie zastosowane przez sieć Carrefour, gdzie właśnie takiego podziału dokonano – wskazuje. Dla zwiększenia sprzedaży produktów z omawianej kategorii dobre oznaczenie półek to podstawa. – Potwierdzi‑ ły to badania przeprowadzone w 2012 roku przez amerykańskich naukowców z dziedziny zdrowia publicznego i biznesu z Uniwersyte‑ tu Johna Hopkinsa, opublikowane na łamach czasopisma naukowego „Journal of Nutrition Education and Behavior”. Akcja pod hasłem „Eat Right-Live Well!” była prowadzona na terenie dzielnicy zamieszkanej przez ludzi o niskich dochodach w Baltimore i składała się z sześciu głównych elementów: zwiększenia za‑ pasów „zdrowej żywności”, etykiet na półkach i oznaczeń, które promują zdrowsze potrawy, testów smaku, reklam obniżek cen w kana‑ łach sklepowych, szkolenia personelu sklepowego i wydarzeń z szerszym zasięgiem społecznym. Badanie pokazało znaczny wzrost sprzedaży produktów, które były oznaczone etykietami z informacją wskazującą ich zdrowe właści‑ wości – komentuje Justyna Minkiewicz, PR i marketing manager w ASM Group.
Stałe zasady Odpowiednie oznaczenie regałów to jedno, natomiast zaaranżowanie produktów jest drugim bardzo istotnym czynnikiem, który
cała reszta za nimi podąża. Mają świadomość, że skoro w krajach Europy Zachodniej jest to tak mocna kategoria, to Polska również będzie coraz szybciej podążała w tym kierunku – wskazuje ekspert. Poza specjalistycznymi sklepami (880 placówek w Polsce) ekologiczną żywność można kupić w dużych i mniejszych sklepach sieciowych. Lidl i Biedronka z ponad 3300 sklepami w Polsce mają już 26% udział sprzedaży w produktach FMCG. – To dyskonty najbardziej przyczyniają się do demokratyza‑ cji dostępu. Po pierwsze mocno zbijają ceny. Po drugie są już w każdym mniejszym mieście – tłumaczy Miałkowski. To oznacza, że obec‑ nie praktycznie każdy Polak jest w stanie taki produkt kupić. AU
wpływa na wzmocnienie rotacji w miejscu sprzedaży. Przy aranżacji produktów na półkach, również z wyrobami prozdrowotnymi, należy kierować się stałymi zasadami merchandisingu. – Artykuły tej samej kategorii powinniśmy umieścić obok siebie oraz tak, aby sąsiadowały z artykułami powiązanymi – stosujemy tzw. cross merchandising. Poza tym należy ułożyć produkty na półce w dużej ilości, aby tworzyć poczucie obfitości. Musi‑ my tylko uważać, aby nie przekroczyć progu ekspozycyjnego – podkreśla Paweł Waśko. REKLAMA
Najlepsze miejsca na regale to te na wysokości 120-160 cm od podłogi, dlatego najbardziej zyskowne i nowe produkty oraz te w promocji należy ustawiać na wysokości oczu. Miejsca najmniej widoczne należy wypełnić produktami tańszymi – klient, dla którego cena jest kryterium zakupu, gotowy jest po niego sięgnąć niżej. Towar z kończącą się datą przydatności należy ustawiać z przodu półki. Cena towaru powinna być aktualna i widoczna. Należy odpowiednio wykorzystywać wszystkie strefy w sklepie.
71 Klienci poświęcają najwięcej uwagi produktom na regale przy skrzyżowaniu przejść oraz w środkowej części półki. – Należy również pamiętać, że klient sięga po towar z prawej stro‑ ny. Zachowując te wszystkie powyższe zasady, należy jednocześnie pamiętać o najważniej‑ szym, a mianowicie, aby uzupełniać produkty – komentuje nasz rozmówca. Pamiętajmy, że prawidłowa ekspozycja produktów może zwiększyć sprzedaż nawet o 30%. Łukasz Rawa
72
Nr 9/2017 (168)
ŻYWNOŚĆ DLA ZWIERZĄT DOMOWYCH
TRAFI DO CZOŁÓWKI FMCG Rozmowa z Martą Szcześniak, dyrektorem ds. rozwoju kategorii w firmie Mars Petcare Poland Które z obserwowanych trendów uważają Państwo za najciekawsze? Bacznie obserwujemy wszystkie trendy, jakie pojawiają się na naszym rynku. Dużo wiemy o zwierzętach, a także o samej kategorii i osobach kupujących takie produkty. Tę wiedzę wykorzystujemy do pracy nad innowacjami produktowymi. Za duży trend można uznać premiumizację, szczególnie segmentu kociego. Mamy już wielu bardzo wymagających
Jaka jest struktura rynku karmy dla zwierząt? W skład tej kategorii wchodzą przede wszystkim produkty dla psów i kotów: jedzenie suche, mokre, co oznacza np. puszki, saszetki czy tacki, a także przysmaki. Wydatki i dynamika rozwoju produktów dla psów i kotów są porównywalne. Mars ma w ofercie marki dla jednych i drugich, w tym najpopularniejsze Whiskas i Pedigree. Na uwagę zasługują również marki premium, czyli Sheba, Perfect Fit czy Cesar, które dynamicznie zwiększają sprzedaż. Ile wynosi szacunkowa wartość żywności dla psów i kotów? Polacy wydają na jedzenie dla psów i kotów ponad 1,9 mld zł rocznie – takie są dane agencji Nielsen. Saszetki, tacki, małe puszki oraz przysmaki notują najbardziej dynamiczne wzrosty. W przypadku dań jednoporcjowych wynikają one przede wszystkim z wygody ich podawania. Z kolei rozwój segmentu przysmaków powiązany jest ze wzrostem świadomości właścicieli odnośnie właściwej opieki nad pupilem, jak np. zapobieganie osadzaniu kamienia nazębnego za pomocą przysmaków DentaStix i DentaFlex. Dla opiekunów coraz ważniejsza jest też relacja z psem czy kotem, dlatego chętnie je nagradzają przysmakami. Jak będzie się rozwijał rynek w najbliż‑ szych latach? Ostatnie lata wiązały się z dużymi wzrostami na rynku żywności dla zwierząt i spodziewamy się utrzymania tego trendu. Wynika to między innymi z coraz większej świadomości opiekunów zwierząt, związanej z prawidłowym żywieniem czworonogów, dlatego dobrze zbilansowana, pełnoporcjowa karma bytowa, a do takiej należą nasze marki, będzie cieszyła się coraz większym powodzeniem.
Jak będzie rozwijała się kategoria na rynku masowym? Czy nadal będzie się za‑ cierać różnica między wyspecjalizowanymi placówkami a super- i hipermarketami? Kategoria dynamicznie się rozwija, oczywiście pojawiają się w niej i nadal będą się pojawiać nowe produkty. W ostatnim czasie na rynku masowym zaistniała różnorodna i atrakcyjna oferta produktów dla kotów pod marką Sheba. Rozwijamy również, pod marką Perfect Fit, ofertę suchej karmy dla psów i kotów, która dostarcza dodatkowych korzyści prozdrowotFot. Mars Petcare Poland
Czy Polska to atrakcyjny rynek dla pro‑ ducentów karmy dla zwierząt? Na pewno kategoria żywności dla psów i kotów ma na polskim rynku ogromny potencjał rozwoju. W ciągu najbliższych kilku lat będzie to jedna z najszybciej rosnących kategorii i jestem pewna, że wkrótce trafi do rankingu dziesięciu największych rynków FMCG. Podstawą tego wzrostu będzie rozwój tzw. konwersji kalorycznej, czyli karmienia psów i kotów gotową karmą zamiast podawania im tego samego jedzenia, które jedzą ludzie. Mimo najlepszych intencji właścicieli taki sposób odżywiania nie dostarcza zwierzętom wszystkich potrzebnych składników.
np. które prowadzą zajęcia dogoterapii czy resocjalizacji z udziałem psów.
Polacy wydają na jedzenie dla psów i kotów ponad 1,9 mld zł rocznie Marta Szcześniak
właścicieli, którzy oczekują, że żywność dla kotów będzie smaczna, naturalna, że będzie miała walory prozdrowotne. Jakie w takim razie zobowiązania spo‑ czywają na liderach kategorii? Jako twórca kategorii karmy dla zwierząt, ciągle podnosimy branżowe standardy żywienia zwierząt towarzyszących, działając w ramach stowarzyszeń takich jak Polkarma czy europejski FEDIAF. Stale poszerzamy wiedzę nt. żywienia i relacji człowiek – zwierzę, m.in. w naukowym Centrum Żywienia Zwierząt Waltham w Wielkiej Brytanii i we współpracy z instytucjami naukowymi na świecie. Wierzymy, że dzieląc się wynikami naszych odkryć, jesteśmy w stanie tworzyć coraz lepszy świat dla zwierząt. Drugi filar to działania społeczne i edukacyjne. Bierzemy udział w akcjach edukacyjnych i charytatywnych, prowadzimy aktywny wolontariat pracowniczy i pomagamy fundacjom, których cel jest zbieżny z naszym,
nych. Zauważamy, że część detalistów eksperymentuje z nowymi segmentami, takimi jak suplementy, produkty mocno specjalistyczne czy kosmetyki. Musimy jednak przypominać o tym, że do odpowiedzialnego sprzedawania wysoko specjalistycznych produktów potrzebna jest solidna wiedza sprzedających, ich fachowa porada i wiele dokładnych informacji towarzyszących produktowi. Tego nie jest w stanie zagwarantować sklep samoobsługowy. Pamiętajmy również, że częste i gwałtowne zmiany jedzenia podawanego psom i kotom im nie służą, nowości należy wprowadzać do ich diety rozważnie i w opisany na opakowaniach sposób. Jak wspieracie handel? Przygotowujemy wiele atrakcyjnych ofert i akcji promocyjnych i dla konsumentów, i dla partnerów handlowych. Zawsze staramy się efektywnie informować o promocjach oraz konkursach konsumenckich w sklepach za pomocą materiałów POS. Dbamy też
o spójność przekazu naszych marek w handlu z przekazem w telewizji i internecie. Wspólnie z partnerami handlowymi edukujemy potencjalnych klientów o zaletach karmienia ich pupili zdrową i smaczną karmą gotową, mówimy, dlaczego nie powinni dawać im jedzenia przeznaczonego dla ludzi, które nie spełnia wszystkich potrzeb żywieniowych psów i kotów. Do tego celu również stosujemy materiały obecne przy półce w sklepie. W których kanałach sprzedaży kategoria karmy i produktów dla zwierząt rozwija się teraz najdynamiczniej? Jak podaje Nielsen, kategoria rośnie wartościowo w tempie 9,4%. Najszybciej rozwija się w kanale dyskontów, ale sklepy tradycyjne również zyskują w udziałach. Widać, że konsumenci znów chętnie zaglądają do mniejszych, bliżej położonych sklepów. Które kanały sprzedaży uważacie za naj‑ bardziej perspektywiczne? Kategoria produktów żywnościowych dla psów i kotów będzie się rozwijała, to jest pewne. Pewne jest również, że dla każdego kanału sprzedaży jest rola i każdy kanał może rosnąć, co zresztą dzieje się już dzisiaj. Proszę pamiętać o tym, że współcześni klienci nie kupują tylko w jednym kanale sprzedaży, a kategoria jedzenia dla zwierząt, jako jedna z podstawowych, znajduje się w ich koszykach regularnie. Kluczem do sukcesu jest dobre zrozumienie ich misji i zachowań zakupowych oraz odpowiednie dostosowanie do nich oferty, czyli jej szerokości, odpowiednich rozmiarów opakowań oraz ekspozycji i sposobów promowania. Konsumenci coraz powszechniej anali‑ zują skład kupowanej dla siebie i swoich bliskich żywności. W jakim stopniu ten trend przenosi się na karmę? Rynek karmy dla zwierząt podlega podobnym trendom, co rynek żywności dla ludzi. Konsumenci coraz częściej czytają i analizują składy produktów, poszukują pokarmów opartych na naturalnych surowcach. Widzimy tendencję wzrostową w segmencie karm naturalnych dla psów i kotów. Jednakże trudno jest szukać jednoznacznego związku pomiędzy zdrowym żywieniem opiekunów a sposobem żywienia ich czworonogów. Antropomorfizacja powoduje, że wielu opiekunów uznaje, że zwierzęta powinny jeść to, co zdrowe dla człowieka. A psy i koty mają zupełnie inne potrzeby i preferencje związane z pożywieniem. Statystyki w Polsce pokazują, że mniej niż połowa psów i kotów jest żywiona karmami gotowymi, zatem większa część czworonogów w naszym kraju prawdopodobnie otrzymuje pokarm niespełniający podstawowego warunku zdrowego żywienia, czyli kompletności i zbilansowania diety. Rozmawiała Anna Terlecka
73
Nr 9/2017 (168)
Dla dobra psów.
Pedigree® DentaStix®
Czystość zbliża NOWOŚĆ
®
Elastyczny DentaFlex® zmniejsza przyrost osadu do linii dziąseł
DentaStix® redukuje przyrost kamienia nazębnego do 80%
TM/®/designs/© Mars 2017
®
ZBUDUJ Z NAMI PÓŁKĘ
74
Nr 9/2017 (168)
Rubryka „Zbuduj z nami półkę” ma ułatwić Państwu zapoznanie się z godnymi polecenia produktami na rynku karmy dla zwierząt. Dzięki niej podejmowanie właściwych wyborów przy planowaniu asortymentu pet-food stanie się prostsze!
Pedigree DentaStix DentaStix to przysmak dentystyczny, którego struktura oraz aktywne skład‑ niki efektywnie pomagają w dbaniu o higienę jamy ustnej u psów. Dostępny w trzech rozmiarach dla psów małych, średnich oraz dużych ras. PRODUCENT: MARS PETCARE POLAND
Pedigree Rodeo
Roksy Mini z drobiem Odpowiednio zbilansowana karma Superpremium dla psów dorosłych małych ras (o wadze do 10 kg). Produkt o wysokiej wartości odżywczej, wzbogacony w komplet wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z dodatkiem witamin i składników mineralnych.
Pedigree Rodeo to sma‑ kołyk dla psów, który ma unikalny, skręcony kształt oraz mięsny smak. Pro‑ dukt jest bogaty w składniki odżywcze. PRODUCENT: MARS PETCARE POLAND
Multipack Roksy Mięsne kawałki w ga‑ laretce, na bazie białka zwierzęcego z dodatkiem zestawu witamin i skład‑ ników mineralnych. PRODUCENT: PUPIL FOODS
PRODUCENT: PUPIL FOODS
Vitakraft Crispy Crunch
Vitakraft Treaties Bits
Chrupiące poduszeczki z mię‑ towym nadzieniem nie zawierają cukru, zapewniają kotom świeży oddech. Doskonale sprawdzają się jako nagroda.
Treaties Bits to przysmak dla psów w formie pieczonych mięsnych pasztecików. Produkt nie zawiera cukru, sztucznych barwników i aromatów.
PRODUCENT: VITAKRAFT
PRODUCENT: VITAKRAFT
PRZYSMAKI, SMACZNA NAGRODA DLA PSA I KOTA Sprzedaż przysmaków dla zwierząt szybko rośnie. Jak szacują eksperci, ta kategoria notuje rocznie dwucyfrowe wzrosty. Rynek nakręcają bogata oferta i liczne promocje.
W
ostatnich latach rynek przekąsek dla zwierząt dynamicznie się rozwijał. Takie produkty służą do nagradzania w czasie spacerów, treningów czy szkolenia zwierząt. – Ten segment ma nadal duży potencjał wzrostu. To jedna z kategorii, która bę‑ dzie się rozwijać znacznie szybciej niż średnio rynek artykułów dla zwierząt – ocenia Wojciech Kamiński, prezes sieci Maxi Zoo. W przypadku przekąsek liczą się walory funkcjonalne. – Opracowując receptury, dbamy zarówno o ich smakowitość, jak i o dodatkowe korzyści dla zdrowia psów i kotów, m.in. higienę zębów, zdrowie sierści czy układu pokarmowego – podkreśla Dorota Wilczak-Paluch, senior brand manager care & treats w firmie Mars Petcare Poland. Dodaje, że aby kategoria rosła jeszcze szybciej, należy sprawić, by przysmaki były widoczne w sklepie. Ponad połowa opiekunów
czworonogów nie odwiedza alejki z karmami. Ponadto blisko 70% konsumentów nie planuje zakupu przysmaków. Dopiero ich widok przypomina im o czekającym w domu zwierzęciu. Warto zatem poszukać dodatkowego miejsca do ekspozycji przysmaków w sali sprzedaży.
Ludzkie trendy Rynek produktów dla zwierząt podlega trendom podobnym do tych, które pojawiają się na rynku żywności dla ludzi. Przykładem jest rosnące znaczenie „czystej etykiety”. Oznacza to, że preferowane są produkty z krótką listą składników, najlepiej wyłącznie naturalnych. – W ostatnich latach wiele osób poszukuje produktów opartych na naturalnych, lokalnych czy ekologicznych surowcach, bez sztucznych dodatków. Znajdu‑ je to odzwierciedlenie także w postaci wzrostów na rynku tzw. karm naturalnych dla zwierząt.
Są one opracowane specjalnie dla psów i kotów, DentaFlex, którego elastyczna tekstura czyści zęby z uwzględnieniem ich potrzeb żywieniowych do linii dziąseł. Stosowanie tego typu przysma‑ i przygotowane z wyselekcjonowanych surowców ków dentystycznych jest ważne, ponieważ 4 na – wyjaśnia Dorota Wilczak-Paluch. Zaznacza 5 psów powyżej 3. roku życia cierpi na choroby przy tym, że należy pamiętać o tym, że potrzedziąseł spowodowane nagromadzeniem się osadu by żywieniowe psów oraz kotów różnią się od i kamienia nazębnego – mówi Dorota Wilczakludzkich. Z tego powodu trend żywienia natu-Paluch. Portfolio przekąsek firmy Vitakraft ralnego w przypadku karmy dla zwierząt domorównież jest szerokie. – Nasze najpopularniejsze wych wygląda nieco inaczej niż marki to Beef stick, Cat Stick na rynku spożywczym. Jerzy mini, Cat Yums i Treaties – wyPrzysmaki Nieradzik, dyrektor sprzedamienia Jerzy Nieradzik. Dodato produkty ży w firmie Vitakraft, również impulsowe – w 70% je, że w tej branży innowacje podkreśla wagę „naturalności” to konieczność. Nie należy przypadków decyzja jednak zapominać, że krajowy odnośnie składów przekąsek o ich zakupie jest dla zwierząt. – Rosnąca świa‑ rynek produktów dla zwierząt podejmowana domość klientów przekłada się nadal jest napędzany głównie na ich wybory w sklepie. Dlate‑ sprzedażą karmy. – Ocenia spontanicznie go ważne, żeby przysmaki były się, że nadal tylko około 20% zdrowe, bez konserwantów, sztucznych barwni‑ psów i kotów jest karmionych gotową karmą, ków i cukru – zaznacza ekspert. często tanią. Ma to znaczenie również dla rynku przekąsek – uważa Wojciech Kamiński. – Te Ilość ma znaczenie najlepszej jakości są skierowane do klientów, któ‑ Przysmaki należą do kategorii, w przypadku rzy chcą zaoferować swoim pupilom coś szczegól‑ których znaczenie ma szeroka oferta i wybór nego. Dziś w sprzedaży znajdują się przekąski smaków. Stąd dużo nowości. – Najnowszym w każdym segmencie cenowym – dodaje. produktem w naszym portfolio jest Pedigree Łukasz Rawa
REKLAMA
Milky Melody Pyszny mleczny krem o łagodnym smaku mleka lub z dodatkiem sera. Idealna przekąska o obniżonej zawartości laktozy, która nie zawiera sztucznych barwników, konserwantów oraz cukru. Vitakraft Chovex, s.r.o. e-mail: handlowy@vitakraftpolska.pl, fax: +420 558 713 071, www.vitakraft.pl
...tylko to co najlepsze.
n
75
Nr 9/2017 (168) REKLAMA
JUŻ PONAD POŁOWA POLAKÓW MA ZWIERZĘTA DOMOWE
P
osiadaczami zwierząt domowych są częściej mieszkańcy wsi i małych miast niż mieszkańcy dużych i największych aglomeracji. Siedmiu na dziesięciu badanych (70%) zamieszkujących tereny wiejskie ma w swoim gospodarstwie domowym zwierzę, podczas gdy w miastach odsetek takich osób jest mniejszy i wynosi 40%. Również osoby w wieku średnim (40-49 lat) częściej niż pozostali (62% wobec 52% wśród ogółu) są właścicielami zwierząt domowych.
Co sprzyja posiadaniu pupila? Badania agencji Kantar Public pokazują, że oprócz wieku i wielkości miejsca zamieszkania na decyzję o posiadaniu zwierzęcia wpływa też (pozytywnie) posiadanie dzieci. Jakie zwierzęta zamieszkują polskie domy? Tu nie ma niespodzianki – najczęściej jest
to pies lub kot. Dlatego odwiedzający nasz sklep klienci, jeśli mają zwierzę, to najprawdopodobniej jest to pies (42% osób deklaruje, że ma psa). 26% z nas przyznaje, że ma kota, a 5% – inne zwierzę. Niespełna co piąty
n
Karmy dla psów odpowiadają wartościowo za połowę sprzedaży karmy, zaś dla kotów za około 46%
ankietowany (18%) ma i psa, i kota. Te liczby nie przekładają się jednak jednoznacznie na rynek pet food. Jak policzył Euromonitor, w zeszłym roku karmy dla psów odpowiadały wartościowo za połowę sprzedaży kategorii, produkty dla kotów odpowiednio za około
Fot. Fotolia
Jak wynika z badania „Zwierzęta w polskich domach”, przeprowadzonego przez agencję Kantar Public, już ponad połowa Polaków ma w domu zwierzę. To dobra wiadomość i dla producentów karmy, i dla właścicieli sklepów. 46%, a karmy dla innych gatunków zwierząt za 3% sprzedaży wartościowej.
Pies i kot rządzą na wsi Jak można scharakteryzować właścicieli psów? To zdecydowanie częściej mieszkańcy wsi (62%) niż miast (30%), których gospodarstwa domowe liczą troje lub więcej osób, w większości mają dzieci. Właściciele kotów także częściej mieszkają na wsiach niż w miastach. Porównując wyniki aktualne ze stanem z 2014 roku, można zauważyć, że w ciągu trzech lat wzrosła liczba posiadaczy zwierząt domowych w Polsce – z 48% do 52% (różnica 4 punktów procentowych). Analitycy nie są zgodni, czemu konkretnie należy przypisywać tę zmianę. Jednocześnie rośnie rynek karmy dla zwierząt. Na ciągu ostatnich 6 lat zwiększał
się on w Polsce rok do roku średnio o 7% wartościowo, a jego wartość w 2016 wyniosła prawie 2,5 mld zł.
Mniejsze sklepy mogą zarobić Z danych agencji Nielsen wynika, że w ubiegłym roku małe i średnie sklepy spożywcze odpowiadały za 11% sprzedaży wartościowej i taki sam odsetek sprzedaży wolumenowej karmy dla zwierząt. Natomiast Euromonitor raportuje udział niezależnych sklepów spożywczych na poziomie 6,9% sprzedaży wartościowej całej kategorii. Różnica ta bierze się m.in. z nieco innej definicji sklepów spożywczych oraz z faktu, że Euromonitor uwzględnia dodatkowe kanały sprzedaży np. internet i kliniki weterynaryjne. Łukasz Rawa
76
Nr 9/2017 (168)
N OW E PR O D U K T Y
Czekolady Cookie E.Wedel
Nowości marki Isostar
Lotte Wedel wprowadza nowość – linię czekolad Cookie w powiększonym formacie 290 g i w trzech wariantach. Pierwszy to połączenie czekolady mlecznej z nadzieniem mlecznym, płatkami karmelowymi i herbatnikiem dla konsumentów, którzy lubią tradycyjne smaki. Drugi smak to czekolada mleczna z nadzieniem jogurtowotruskawkowym, zaś trzeci – czekolada mleczna z nadzieniem kakaowym i cząstkami kakaowymi.
Do rodziny produktów Isostar dołączyły napoje w formie tabletek o smaku pomarańczy, cytryny i coli (z dodatkiem kofeiny). To propozycja skierowana do konsumentów, którzy nie chcą kupować napojów w dużych opakowaniach. Nowością są też żele Actifood o smaku egzotycznych owoców i jabłka. Przekąska jest polecana nie tylko sportowcom, ale i innym osobom prowadzącym aktywny styl życia. Pod marką Isostar są dostępne także batony Pulse o smaku czekolady i orzechów.
Kinder Niespodzianka z nowymi zabawkami Jest już nowa kolekcja Kinder Niespodzianki, tym razem z postaciami z filmu „Minionki”. Wśród nich znaleźli się doskonale znani dzieciom bohaterowie – Dru i jego brat bliźniak Gru. PRODUCENT: FERRERO COMMERCIAL POLSKA
Tago Excellent PRODUCENT: LOTTE WEDEL
Snickers, Mars i Twix w wersji Bites
OPAKOWANIA: 23 g (batony), 90 g (żele) i 120 g (tabletki) WYŁĄCZNY DYSTRYBUTOR NA POLSKĘ: NOVI
Snickers, Twix oraz Mars Bites to nowość w portfolio firmy Mars Chocolate Poland. Produkty uzupełniają linię słodyczy bitesize, takich jak czekoladowe draże M&M’s. Atutem nowości jest wygodne opakowanie oraz forma małych kostek „na jeden kęs”. Słodycze nie są osobno pakowane, dzięki czemu można je jeść zaraz po wyciągnięciu z torebki. Według badań aż 82% konsumentów zadeklarowało, że kupi nowość.
Uniwersalne Sosy Łowicz
Zbyszko 3 Owoce Gazowane w nowej odsłonie Firma Zbyszko Company wprowadza do oferty popularne napoje gazowane 3 owoce w pojemności 1,5 l. Produkty wyróżnia poręczna i funkcjonalna butelka, brak sztucznych słodzików oraz konserwantów. Zbyszko obniżył ponadto cenę napojów. Oferta obejmuje kilkanaście wariantów: 3 Cytryny, 3 Pomarańcze, 3 Limonki, 3 Czerwone Pomarańcze, 3 Grejpfruty, 3 Coctail Witaminowy, 3 Fresh Citrus, Tonic, 3 Oranżada Biała, 3 Oranżada Czerwona oraz 3 Cola. OPAKOWANIE: 1,5 l CENA REKOMENDOWANA: 2,49-2,59 zł PRODUCENT: ZBYSZKO COMPANY
CENA SUGEROWANA: 3,90 zł PRODUCENT: MASPEX WADOWICE
Różowa Kinder Niespodzianka z nowymi bohaterkami W sklepach jest już dostępna nowa seria różowych jajek Kinder Niespodzianka dla dziewczynek. Na kolekcję składają się: Wonder Woman, Supergirl, Batgirl oraz Harley, Bumblebee, Poison Ivy i Katana, które powracają w nowej, rewolucyjnej serii DC Super Hero Girls.
OPAKOWANIE: 240 g PRODUCENT: TAGO PPC T. GOŁĘBIEWSKI
Napoje Clic Napoje Clic 404 ml to unikalne połączenie wody mineralnej, miksu soków owocowych (20%), witamin i dodatków funkcjonalnych. W ofercie znajdują się takie warianty, jak Active polecany w chwilach większego zapotrzebowania organizmu na energię (zawiera m.in. guaranę, żeń-szeń i kofeinę); Vitality, polecany osobom o obniżonej odporności, chcącym poprawić wygląd skóry i pracę układu trawienia (zawiera m.in. jagody acai, dziką różę i aloes) oraz Calorie Burn dla osób dbających o linię, w skład którego wchodzi L-karnityna, zielona kawa i yerba mate.
PRODUCENT: FRUIT OCEAN DYSTRYBUTOR: NOVI
Nowa receptura batonów Bakalland Ba!
PRODUCENT: FERRERO COMMERCIAL POLSKA
Taguś
Zbożowo-bakaliowe batony Bakalland Ba! mają teraz nową recepturę, wolną od tłuszczów utwardzonych i syropu glukozowego. Przekąski są dostępne w różnych smakach: 5 bakalii, 5 orzechów, 5 owoców leśnych, 5 owoców tropikalnych, 5 ziaren z miodem, banan, żurawina oraz pomarańcza.
Milka Peanut&Caramel
Taguś to puszyste ciastko biszkoptowe w kształcie misia. Nowość jest dostępna w dwóch wariantach: z kremowym nadzieniem czekoladowym oraz lekkim nadzieniem o smaku jabłkowo-truskawkowym. W displeju znajdują się 24 sztuki.
OPAKOWANIE: 40 g CENA: 1,29 zł PRODUCENT: BAKALLAND
Do gamy batonów Milka dołączyła Milka Peanut&Caramel. To czekolada Milka z orzeszkami ziemnymi zatopionymi w nadzieniu karmelowym. Ponadto kawałki orzeszków ziemnych i ryżowych chrupek są zanurzone w kremie z orzeszków ziemnych.
PRODUCENT: MONDELEZ POLSKA
OPAKOWANIE: 29 g PRODUCENT: TAGO PPC T. GOŁĘBIEWSKI
PROMOCJA
OPAKOWANIA: 136 i 140 g PRODUCENT: MARS CHOCOLATE POLAND
Pod marką Łowicz firma Maspex Wadowice wprowadziła na rynek dwa nowe produkty – Sosy Uniwersalne: Jasny i Ciemny. Są polecane do gotowania, duszenia i pieczenia, podkreślą smak dań mięsnych i rybnych. Nowości nie zawierają konserwantów i glutaminianu sodu. Każdy z sosów ma trzy wersje etykiet z różnymi propozycjami potraw.
Tago Excellent to kolekcja ciastek, na którą składają się puszyste bezy, maślane precle i kruche rurki. Wyroby są oblane mleczną czekoladą wysokiej j akości.
Nr 9/2017 (168)
N OW E PR O D U K T Y
Chrupiące Musli Bakalland Ba!
Śliwka Nałęczowska w limitowanym opakowaniu
Vitakraft Premium filet z łososia
Musli Ba! to kompozycja suszonych owoców, orzechów i pełnoziarnistych płatków. Produkt nie zawiera syropu glukozowego, białego cukru i tłuszczów utwardzonych. Jest dostępny w sześciu popularnych smakach: 5 owoców tropikalnych, 5 bakalii, 5 bakalii klasycznych, 5 ziaren z miodem, 5 orzechów z czekoladą i 5 owoców leśnych.
Śliwka Nałęczowska jest teraz oferowana w specjalnym, limitowanym kartoniku, kształtem nawiązującym do owocu śliwki, co ma podkreślać naturalność produktu. Na opakowaniu znajduje się kod promocyjny, który umożliwia udział w promocji i wygranie złoconych śliwkowych zawieszek. Aby wziąć udział w loterii, należy kupić promocyjne opakowanie Śliwki Nałęczowskiej i wysłać kod promocyjny SMS-em. Codziennie do wygrania jest 100 złoconych śliwkowych zawieszek. Zgłoszenia są przyjmowane do końca października br.
Vitakraft Premium filet z łososia to łagodne filety z łososia, które składają się w 100% z mięsa. To przysmak dla psów o wrażliwych żołądkach. Doskonale sprawdzają się jako nogroda. Filety dostępne są również w wersji z mięsem kurczaka.
OPAKOWANIE: 300 g CENA: 5,49 zł PRODUCENT: BAKALLAND
77
OPAKOWANIA: 54 g (łosoś) i 70 g (kurczak) PRODUCENT: VITAKRAFT DYSTRYBUTOR: VITAKRAFT CHOVEX
PRODUCENT: COLIAN
Paté Teo dla dorosłych psów
Nowości Celpolu Firma Celpol przygotowała na jesień kilka nowych rodzajów ciastek. Cytrynowa Chwilka to połączenie biszkopta z cytrynową galaretką, a Malinowe to prostokątne biszkopty nadziewane galaretką przyrządzoną na naturalnym sosie malinowym i pokryte malinową polewą czekoladową. Nowością są też Brazylianki, miniciasteczka zdobione czekoladową drażą, oraz Arabskie, które mają dużą zawartość orzechów.
OPAKOWANIA: 200 g i 1,5 kg PRODUCENT: CELPOL
Wody Żywiec Zdrój z bohaterami „Krainy lodu” Żywiec Zdrój, chcąc wspierać rodziców w wyrabianiu nawyku picia wody u dzieci, wprowadził kolejną odsłonę produktów dla najmłodszych. Ze względu na ogromną popularność, na sklepowych półkach ponownie pojawiły się wody w opakowaniach z wizerunkami bohaterów uwielbianej przez dzieci „Krainy lodu”.
OPAKOWANIE: 0,33 l SUGEROWANA CENA: 1,89 zł PRODUCENT: ŻYWIEC ZDRÓJ
Mamutki Ciastka biszkoptowe Mamutki to lekka przekąska dla dzieci stworzona w oparciu o znane i lubiane biszkopty. Ich specjalna receptura została przygotowana tak, aby spełnić warunki tzw. „ustawy sklepikowej” . Mamutki są bez dodatku barwników, cukrów, substancji konserwujących oraz syropu glukozowo-fruktozowego. Opakowanie zawiera jedną porcję. OPAKOWANIE: 20 g CENA SUGEROWANA: 1,30 zł PRODUCENT: MAMUT
Linia wędlin Wypieczone z Wadowic Wypieczone z Wadowic to nowa linia wędlin oferowanych przez firmę Dobrowolscy. Składają się na nią kruche i soczyste produkty wypiekane w piecu. Bekon wypieczony z Wadowic i Szynka wypieczona z Wadowic aromat uzyskują dzięki temu, że są pieczone przez 180 minut. Wędliny są przygotowane z polskiego surowca o masie przekraczającej gramaturę gotowego wyrobu (100 g produktu otrzymano ze 108 g mięsa). Szara barwa świadczy o braku konserwantów.
PRODUCENT: PUPIL FOODS
NIVEA Urban Skin Nowa linia kosmetyków do pielęgnacji skóry NIVEA Urban Skin powstaje na bazie skutecznych przeciwutleniaczy i spełnia potrzeby skóry kobiet żyjących w mieście. Produkty wspomagają naturalne procesy obronne skóry, zabezpieczając ją i chroniąc przed szkodliwym oddziaływaniem czynników zewnętrznych. W skład linii wchodzą: Krem na dzień Urban Skin Ochrona, Krem na noc Urban Skin Detox oraz maski do twarzy Urban Skin Detox.
PRODUCENT: DOBROWOLSCY
CENA: 16,99 zł PRODUCENT: NIVEA POLSKA
Nowy smak Absolut Lime
Dix Professional w nowych opakowaniach
Pralinki Sympatie mają kształt czekoladowych kul, w których znajduje się aksamitne nadzienie o smaku śmietankowym i orzechowym. Połączenie gęstej czekolady z lekkim kremem to mieszanka, która przypadnie do gustu konsumentom ceniącym smak deserowej czekolady. Produkt jest sprzedawany na wagę – 100 g kosztuje około 2,69 zł.
Absolut Lime, tak jak wszystkie wódki smakowe Absolut, został stworzony z wykorzystaniem naturalnych Na podstawie ustawy składników i bez dodatku cukru. z dnia 26 października 1982 r. Świeży, wyraźnie owocowy smak wychowaniu w trzeźwości, sprawia, że o Absolut Lime jest idealnym produktem zarówno dla profesjonalnych dostęp do tych materiałów barmanów, jak i amatorów domowej mogą mieć tylko firmy miksologii. Produkt jest odpowiedzią zajmujące sięktórzy produkcją, na oczekiwania konsumentów, szukają klasycznejobrotem wódki wzbogaconej hurtowym naturalnym smakiem owoców. Nowy,alkoholowymi. oraz handlem napojami limonkowy wariant wódki Absolut to stała zmiana w portfolio marki.
PRODUCENT: FC PSZCZÓŁKA
DYSTRYBUTOR: PERNOD RICARD
Sympatie
Paté Teo to pełnoporcjowa mięsna karma zawierająca wysokiej jakości białko zwierzęce. Produkt nie zawiera glutenu, sztucznych barwników i chemicznych konserwantów, jest wytworzony w 100% z naturalnych składników. Odpowiednio zbilansowana receptura wspiera odporność, zapewnia właściwy stan skóry i sierści, zdrowe zęby i dziąsła oraz mocne kości. Dostępne warianty smakowe: z drobiem, z wołowiną.
Firma Gold Drop odświeżyła wizerunek kolejnych dwóch produktów z serii Dix Professional. Nowe opakowania lepiej komunikują zastosowanie poszczególnych preparatów. Płyn Dix do kabin prysznicowych usuwa osady z mydła z powierzchni osłon kabin prysznicowych, powierzchni ceramicznych oraz nalot z fug, zaś Dix Kamień i Rdza usuwa osady z kamienia i rdzy, jak również różnego rodzaju brud, tłuszcz oraz osad z mydła. CENA: 8,85 zł PRODUCENT: GOLD DROP
78
Nr 9/2017 (168)
N OW E PR O D U K T Y
PROMOCJE Konkurs Monster Munch „Zabawa, aż strach”
Kampania telewizyjna barwników do tkanin Simplicol
Dobre Składniki – Wawel czyści etykiety
Konsumenci, którzy w dniach 4 września – 23 listopada kupią dowolną paczkę Monster Munch, zrobią zdjęcie i zarejestrują je na stronie www.monstermunch.pl, mają szansę otrzymać atrakcyjne nagrody. Codziennie do wygrania są cztery produkty Socialdruk, co tydzień FujiFilm Instax Mini 9. Nagrodą główną jest lustrzanka Nikon D5300. Akcja promocyjna komunikowana jest na banderoli promocyjnej i specjalnych materiałach POSM. Więcej informacji na www.monstermunch.pl.
W październiku trwać będzie kampania telewizyjna produktu Simplicol, który służy do odświeżenia lub dopasowania kolorystycznego tkanin do wnętrz, takich jak obrusy, narzuty, pościel, ręczniki itp. Spot pokazujący zalety Simplicolu będzie emitowany w kanale głównym oraz stacjach tematycznych TVN.
Wawel wystartował z projektem Dobre Składniki, w ramach którego z niemal wszystkich słodyczy usuwa zbędne dodatki, zastępując je naturalnymi lub zwiększając zawartość pożądanych surowców, np. orzechów arachidowych. W pracach nad udoskonaleniem receptur producentowi pomaga Rada Ekspertów – naukowcy z renomowanych uczelni wyższych. Więcej na www.dobreskladniki.pl.
PRODUCENT: THE LORENZ BAHLSEN SNACK-WORLD
Cykl rodzinnych imprez z Kinder Niespodzianką Kinder Niespodzianka powraca z cyklem weekendowych imprez dla całych rodzin, które odbywają się pod hasłem „Kraina Kinder Niespodzianki”. W tegorocznej edycji musical pt. „Magiczny las” Kraina zawita do Zabrza, Łodzi, Wrocławia i Gdyni. Z uwagi na ograniczoną liczbę miejsc wymagana jest wcześniejsza rezerwacja bezpłatnych wejściówek przez stronę: www.kinder.pl/pl/magicznylas. Decyduje kolejność zgłoszeń. PRODUCENT: FERRERO COMMERCIAL POLSKA
Jesienno-zimowa kampania Jeżyków
DYSTRYBUTOR: FLICO
Kinder Bueno w Los Angeles Loteria „Noc Gwiazd z Kinder Bueno” potrwa do 12 grudnia br. Nagroda główna to wyjazd do Los Angeles dla 2 osób i udział w ceremonii wręczenia najsłynniejszych nagród filmowych. Dodatkowo do wygrania vouchery o wartości 1000 zł i podwójne bilety do kina. Akcją objęte są produkty: Kinder Bueno, Kinder Bueno White lub Kinder Bueno Mini. Szczegóły i regulamin na www.kinderbueno.pl.
Pod hasłem „Złota edycja Ferrero Rocher” rusza kolejna odsłona promocji z cyklu „Złoty miesiąc Ferrero”. Pula nagród to 20 kart upominkowych do sieci salonów iSpot Apple Premium Reseller o wartości 4000 zł każda, 400 kart przedpłaconych o wartości 1000 zł każda, zaś nagroda główna to dwie wycieczki do Monako o wartości 20 000 zł każda. Szczegoły na www.ferrerorocher.pl.
Od 4 września trwa loteria Crunchips pod hasłem „Za hajs Crunchips baluj”, w ramach której konsumenci mogą codziennie wygrać 10 x 500 zł. Szczegóły i regulamin są dostępne na www.crunchips.pl.
PRODUCENT: THE LORENZ BAHLSEN SNACK-WORLD
PRODUCENT: COLIAN
Na produktach Żywiec Zdrój skierowanych do dzieci są teraz postacie z animowanej komedii „Emotki.Fil”, która wkrótce zadebiutuje na ekranach kin. Bohaterowie zdobią opakowania wody niegazowanej oraz wariantów smakowych (poziomki i jabłka) o pojemności 500 ml ze sportowym korkiem.
PRODUCENT: ŻYWIEC ZDRÓJ
Trwa konkurs marki Śniadaniowa. Akcja ma mocne wsparcie reklamowe, m.in. w telewizji, prasie, internecie oraz w punktach sprzedaży. Aby wziąć udział w konkursie, należy kupić opakowanie Śniadaniowej Klasycznej, Śniadaniowej z Masłem lub Śniadaniowej Premium. Konkurs potrwa do 6 listopada br. Szczegóły na stronie www.sniadaniowa.com.pl.
Złota Edycja Ferrero Rocher
Loteria Crunchips
Nowe etykiety produktów Żywiec Zdrój dla dzieci
Śniadaniowa Bielmaru z atrakcyjnym konkursem
PRODUCENT: FERRERO COMMERCIAL POLSKA
PRODUCENT: FERRERO COMMERCIAL POLSKA
We wrześniu marka Goplana wystartowała z promocją, którą zostały objęte ciastka Jeżyki. Produkty są reklamowane w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych. W internecie zaplanowano aktywności w mediach społecznościowych, kampanię displayową, odsłonową w serwisach VoD i YouTube, a także w wyszukiwarkach SEM. Wsparciem w punktach sprzedaży są specjalne standy i materiały POSM. Kampania potrwa do końca roku.
PRODUCENT: WAWEL
Kampania marki Sidolux
PRODUCENT: ZT BIELMAR
„Grześki wracają do szkoły” nowym miniserialem Marka Grześki jest sponsorem emisji nowego 15-odcinkowego miniserialu „Grześki wracają do szkoły”. To opowieść o rodzinie, której wafle Grześki pomagają wrócić do powakacyjnej rzeczywistości. Główne role grają Magdalena Stużyńska-Brauer, Rafał Królikowski i Leopold Mikienko. Miniserial wpisuje się w strategię komunikacji marki – jak wyjaśniają przedstawiciele firmy, produkty sprzyjają budowaniu mocnych więzi rodzinnych oraz serdecznych relacji między pokoleniami. PRODUCENT: COLIAN
Kinder Country zabiera w plener
Lakma Strefa rozpoczęła ogólnopolską kampanię reklamową. Działania są widoczne w prasie i internecie, potem będą spoty w radiu i telewizji. Celem akcji jest wzmocnienie wizerunku marek Sidolux oraz Perlux. W kampanii firma informuje, że Sidolux jest liderem rynku produktów do czyszczenia podłóg (wg danych Nielsena).
Trwa jesienny konkurs fotograficzny Kinder Country. Wystarczy ruszyć w plener, zrobić zdjęcie z batonem Kinder Country i dodać uzasadnienie, dlaczego to miejsce jest wyjątkowe. Nagrody to 36 zestawów trekkingowych oraz 4 podwójne vouchery na weekendowy wyjazd. Konkurs ma silne wsparcie w telewizji, radiu, prasie oraz w kinach. Szczegóły i regulamin na fanpage’u Kinder Country Polska. Zgłoszenia są przyjmowane do 6 października br.
PRODUCENT: LAKMA STREFA
PRODUCENT: FERRERO COMMERCIAL POLSKA
Nr 9/2017 (168)
N OW E T EC H N O LO G I E
ODCISK PALCA
Jak działa karta biometryczna?
I MOŻNA DRUKOWAĆ PARAGON
B
Fot. Mastercard
Skan linii papilarnych zamiast wpisywania kodu PIN – jesteśmy coraz bliżej takiego rozwiązania na szeroką skalę. Pilotaż kart biometrycznych, prowadzony przez Mastercard i bułgarski bank UniCredit Bulbank, zakończył się sukcesem. ułgaria była pierwszym krajem w Europie i drugim na świece (po Republice Południowej Afryki), w którym przetestowano to innowacyjne narzędzie. Karta łączy mikroprocesor i technologię rozpoznawania odcisku palca, co zapewnia bezpieczną weryfikację tożsamości posiadacza podczas zakupów w sklepach stacjonarnych. Na zakończenie pilotażowego programu poproszono uczestników o wyrażenie opinii na temat zastosowanej technologii i łatwości korzystania z niej. 93% uczestników stwierdziło, że z karty biometrycznej korzysta się wygodniej, niż podając PIN w czasie transakcji. 95% uznało, że karta biometryczna jest bezpieczniejsza od zwykłej z mikroprocesorem, a 9 na 10 zamieniłoby lub prawdopodobnie zamieniłoby swoją kartę płatniczą na taką, w której jest funkcja biometryczna, gdyby to było możliwe. Wyniki testów pokazują także, że najpopularniejszymi miejscami, w których konsumenci używają kart biometrycznych do realizacji szybkich i bezpiecznych płatności są supermarkety, restauracje i kawiarnie, sklepy oraz stacje benzynowe. – Bezpieczeństwo jest dla konsumentów kwestią priorytetową. Bułgarzy doceniają korzyści płynące z nowej techno‑ logii i są zadowoleni z jej wprowadzenia, gdyż umożliwia ona realizację szybkich i bezpiecznych transakcji – mówi Artur Turemka, dyrektor generalny regionu Bałkanów w Mastercard Europe. MP
79
Przy płatności odcisk palca jest porównywany z wzorcem biometrycznym i dopiero wówczas transakcja zostaje zaakceptowana
• Właściciel karty biometrycznej musi najpierw zarejestrować ją w banku. Następnie jego odcisk palca zostaje przekonwertowany na cyfrowy wzo‑ rzec, który jest szyfrowany i zapisy‑ wany na karcie. Od tej pory można już nią płacić w dowolnym terminalu obsługującym standard EMV. • Przy regulowaniu należności za za‑ kupy w sklepie karta biometryczna działa jak zwykła karta płatnicza z mikroprocesorem. Użytkownik wkłada ją do terminalu i przykłada kciuk do czytnika linii papilarnych na karcie. Następnie odcisk kciu‑ ka jest porównywany ze wzorcem biometrycznym, po czym – jeśli linie papilarne są zgodne – transakcja zostaje zaakceptowana. • Rozwiązanie nie wymaga od sprze‑ dawców posiadania nowego sprzę‑ tu, ponieważ karty biometryczne przyjmują funkcjonujące już termi‑ nale obsługujące standard EMV. Bankom nowa technologia pozwala zwiększyć odsetek pozytywnie we‑ ryfikowanych transakcji, zapobiegać oszustwom, a także obniżać koszty operacyjne. Z kolei dla użytkowni‑ ków dodatkową zaletą jest to, że nie muszą pamiętać numeru PIN.
Modern‑Expo Group, wiodący producent i dostawca wyposażenia handlowego oraz magazynowego, debiutuje na nowym rynku. Zgodnie z umową podpisaną z COOP Ajman Markets firma zaprojektuje wystrój i wyposaży osiem hipermarketów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA). ZEA po raz pierwszy Współpraca Modern‑Expo Group z COOP Ajman Markets to pierwszy tak duży projekt firmy w tym regionie. Kontrakt, za który odpowiada dubajska spółka zależna Modern Store Fixtures Trading L.L.C., obejmuje m.in. prace budowlane oraz dostarczenie kompletnego wyposażenia do ośmiu hipermarketów, w tym do działów spożywczych, mięsnych, odzieżowych i elektronicznych. Przewidywany czas realizacji wynosi trzy lata. Wartość kontraktu podpisanego w połowie sierpnia wynosi około 80 mln zł. – Modern‑Expo do‑ starczy partnerowi nie tylko pełne wyposażenie, ale również cały pakiet nowoczesnych rozwiązań w zakresie handlu detalicznego. Patrzymy z na‑ dzieją w przyszłość. Chcemy, by relacje bizne‑ sowe z naszymi partnerami były jeszcze bliższe – mówi Wael Yasin, dyrektor zarządzający Modern Store Fixtures Trading L.L.C.
Umowa zawarta między Modern-Expo Group a COOP dotyczy prac budowlanych oraz dostarczenia kompletnego wyposażenia dla ośmiu hipermarketów
Go Modern! Regały sklepowe, boksy kasowe, regały wysokiego składowania, wyposażenie chłodnicze, materiały POS, punkty nadawania i odbioru towarów, a także tzw. fresh‑boxy z funkcją chłodzenia – Modern‑Expo Group proponuje szereg rozwiązań z możliwością dostosowania oferty do indywidualnych potrzeb oraz oczekiwań klienta. Przykładem jest wyposażenie zaprojektowane dla firmy Gelatry, studia kulinarnego, którego specjalizacją są lody. Zespół będzie reprezentował Ukrainę podczas
mistrzostw świata lodów Gelato World Cup w 2018 roku we Włoszech. – Potrzebowaliśmy rozwiązań stworzonych specjalnie dla nas. Bez tego nowy projekt nie mógłby odnieść sukcesu. Modern‑Expo to jedyna firma, która mogła nam je dostarczyć – wyjaśnia Maksym Gołubiew, szef studia. Indywidualne, nieszablonowe podejście do partnerów biznesowych to stały element strategii działania Modern‑Expo Group. Realizacja projektu na rzecz Ajman Markets jest potwierdzeniem tej reguły. AU
ARTYKUŁ PROMOCYJNY
O
d 2005 roku grupa Modern‑Expo otworzyła oddziały m.in. w Berlinie, Paryżu, Londynie, Moskwie oraz, w 2009 roku, w Dubaju. Wysoka jakość wyposażenia bogatego w „inteligentne” innowacje pozwala z sukcesem dostarczać rozwiązania ekspozycyjne i magazynowe do ponad 60 krajów świata, w tym do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Hiszpanii, Polski i Azerbejdżanu. – Modern‑Expo, dzięki wydajnym i nowoczesnym technologiom produkcyjnym oraz umiejętności sprawnego zarządzania kosztami działalności operacyjnej, wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klientów – mówi Bogdan Łukasik, przewodniczący rady nadzorczej Modern‑Expo Group. – Osiągnęliśmy pozycję lidera w Europie Środko‑ wo-Wschodniej. Teraz podejmujemy starania, aby stać się wiodącym dostawcą rozwiązań dla handlu w innych regionach świata, w tym w Europie Zachodniej i na Bliskim Wschodzie – dodaje.
Fot. Modern-Expo
JAKOŚĆ MODERN‑EXPO DOCENIONA W ZJEDNOCZONYCH EMIRATACH ARABSKICH
80
Nr 9/2017 (168)
N OW E T EC H N O LO G I E
TERMINAL PŁATNICZY W SMARTFONIE Fot. Mastercard
Polska będzie pierwszym krajem, w którym zostanie przeprowadzony pilotażowy test wykorzystania smartfona jako jedynego urządzenia niezbędnego do przyjmowa‑ nia płatności zbliżeniowych. Rozwiązanie to jest opracowywane z myślą o małych i średnich przedsiębiorcach, którzy do tej pory akceptowali płatności gotówką. Ma im ono umożliwić prowadzenie działalności w prostszy i bezpieczniejszy sposób. Z ostatnich badań przeprowadzonych na zlecenie Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego wynika, że 36% przedsiębiorców, którzy zrezygnowali z rozliczeń w formie płatno-
n
W programie pilotażowym weźmie udział 500 małych i średnich przedsiębiorców z całej Polski
ści kartowych/mobilnych, zrobiło tak ze względów oszczędnościowych. Rozwiązanie, które będzie wkrótce testowane, pomoże uporać się z problemem wysokich kosztów. Uczestniczący w pilotażu przedsiębiorcy muszą jedynie zainstalować w swoim telefonie specjalną aplikację
Nowe rozwiązanie umożliwi realizację płatności poprzez zbliżenie karty płatniczej do telefonu
mobilną i utworzyć w niej konto użytkownika. Osobne terminale płatnicze i żadne inne urządzenia peryferyjne nie będą konieczne. Aby sprawdzić działanie rozwiązania w warunkach rynkowych oraz poznać opinie przedsiębiorców i konsumentów na jego temat, Mastercard będzie współpracował z agentami
rozliczeniowymi Elavonu i Polskich ePłatności. W projekcie zostanie wykorzystana opatentowana technologia i ekosystem firmy Mobeewave, reprezentowanej w Polsce przez OT‑Morpho, zainstalowana na urządzeniach Samsung Galaxy S7, która umożliwi realizację płatności poprzez zbliżenie karty płatniczej
do telefonu. Kładąc nacisk na bezpieczeństwo, wykorzystuje ona możliwości nowoczesnych urządzeń mobilnych, w tym wbudowany tzw. element bezpieczny (ang. secure element) do szyfrowania i realizacji transakcji. Program rozpocznie się jesienią tego roku i potrwa do lata 2018 roku. Do początkowej fazy zostanie zaproszonych 200 małych i średnich przedsiębiorców z całej Polski, a ostatecznie liczba uczestników pilotażu powinna wzrosnąć do 500. W fazie testów maksymalna wartość transakcji akceptowanej (bez konieczności autoryzacji kodem PIN) w urządzeniu mobilnym pełniącym funkcję terminalu wyniesie 50 zł. – W Mastercard stawiamy sobie za cel, aby każde urządzenie z dostępem do sieci mogło przyj‑ mować płatności bezgotówkowe. Dlatego cieszymy się, że ta najnowsza innowacja w dziedzinie tech‑ nologii płatniczych jest testowana właśnie w Polsce, jako pierwszym kraju na świecie. Polacy są otwar‑ ci na innowacje w handlu i finansach, a nasza gospodarka potrzebuje tego typu rozwiązań, aby zmniejszyć jej uzależnienie od gotówki. Jestem dumny, że wraz z naszymi partnerami może‑ my przyczynić się do kolejnego skoku technolo‑ gicznego w płatnościach – komentuje Bartosz Ciołkowski, dyrektor generalny polskiego oddziału Mastercard Europe. MP
PACZKOMATY PRZYSZŁOŚCIĄ E-GROCERY? Paczkomaty oraz system click & collect to rozwiązania w ramach e-commerce, które zaczynają przyjmować się w Polsce. Coraz więcej jest przesłanek mówiących, że mogą zrewolucjonizować internetowy handel żywnością.
Z
n
Fot. Modern-Expo
netowym może to być realizacja usługi click & collect i umożliwienie kliento‑ wi odbioru zakupów pod sklepem, bez konieczności oczekiwania w kolejkach – mówi Piotr Kraśnicki. Przekonuje, że dzięki paczkomatom skróceniu ulega droga nie tylko pomiędzy handlowcem a konsumentem, ale również pomiędzy wytwórcą żywności a jej odbiorcą. – Tak zwane delivery stations danych supermarketu online Frisco, Przeciętnie w e‑sklepach kumają szansę w niedalekiej przyszłości nie którego udziałowcami są MCI i Europujemy artykuły spożywcze raz tylko przenieść środek ciężkości w han‑ cash, wynika, że Polacy coraz częściej w miesiącu i wybieramy głównie dlu ze sklepów stacjonarnych na dostawę kupują w sieci owoce, warzywa i inne produkprodukty z długim terminem przyspersonalizowaną pod kątem klienta, ale ty świeże. W ostatnich sześciu miesiącach aż datności. Europejczycy najczęściej również wpłynąć na decyzje zakupowe 78% wszystkich zamówień z frisco.pl zawieprzez internet zamawiają napoje. Polaków, poprzez, na przykład, umoż‑ rało tego rodzaju artykuły. Justyna Skorup‑ Na drugim miejscu ex aequo liwienie zbudowania relacji z dostawcą ska, przewodnicząca Rady e‑Izby oraz ekspert znajdują się produkty mleczne świeżych owoców i warzyw – wyjaśnia w e‑point, przytacza ciekaoraz konserwy nasz rozmówca. I dodaje, że tak ważne we dane liczbowe. – Konsu‑ z punktu widzenia e‑grocery: świeDzięki paczkomatom i słoiki. NajTzw. fresh-boxy pozwalają na przesyłanie i odbiór zarówno mleka, menci robiący przez internet rzadziej przez żość produktu, bezpośrednią dostaskraca się droga mięsa, ryb, jak i mrożonego pożywienia czy lodów zakupy spożywcze to prze‑ internet kuwę, skrócenie oczekiwania na odbiór pomiędzy handlowcem ważnie osoby pochodzące pujemy świeże i związaną z tym oszczędność, można a konsumentem z generacji Y [pokolenie mięso. – Wejście nowego klient kupuje wielokanałowo. Im więcej kana‑ zyskać dzięki formule fresh‑box, czyli terminaoraz między wytwórcą wyżu demograficznego z lat pokolenia, przyzwyczajone‑ łów, tym więcej wydaje w danej sieci – podsulowi, w którym można przechowywać produkty 80. i 90. – red.] lub z ge‑ go do dostępu do informacji mowuje Justyna Skorupska. wymagające odpowiednio niskiej temperatury. żywności i jej odbiorcą neracji X [urodzeni między w każdej chwili, oznacza Piotr Kraśnicki, dyrektor sprzedaży – Fresh‑boxy umożliwiają przesyłanie i odbiór 1961 a 1985 rokiem – red]. Mieszkają zwykle konieczność przemodelowania części biznesu, w spółce Modern‑Expo, zauważa, że rozwój zarówno mleka, mięsa, ryb, jak i mrożonego po‑ w dużych miastach, mają wyższe wykształcenie ale jest szansą na rozwój i na większe przychody e‑grocery może przyspieszyć dzięki szerszeżywienia czy lodów. Opcja chłodzenia to obecnie i relatywnie wysokie dochody. Kobiety robią zaku‑ dla całej branży. Opieranie się o filozofię omni‑ mu wykorzystaniu paczkomatów. – Warto priorytetowy kierunek rozwoju – podsumowuje py online częściej niż mężczyźni. Panie stanowią channel – stawianie klienta w centrum uwagi podkreślić dużą liczbę ich potencjalnych zasto‑ Piotr Kraśnicki. ponad połowę kupujących – wylicza ekspertka. – zwiększa sprzedaż. Jak pokazują badania, sowań. Na przykład dla sieci ze sklepem inter‑ Maciej Pobocha
Nr 9/2017 (168)
81
P O G O DZI N AC H
UWIELBIAM TARGI, ROZMOWY ZE SPRZEDAWCAMI
Pismo bezpłatne dla handlu www.wiadomoscihandlowe.pl WYDAWNICTWO GOSPODARCZE Sp. z o.o. Redakcja WIADOMOŚCI HANDLOWE ul. Wołoska 7, bud. Mars, klatka D 02‑675 Warszawa tel. 22 490 90 81, fax 22 490 90 82 Wydawnictwo Gospodarcze należy do Landwirtschaftsverlag GmbH
Fot. Marek Stankiewicz
Rozmowa z Pascalem Brodnickim, kucharzem, prezenterem telewizyjnym, autorem książek
Jeśli chodzi o duże miasta, nie widzę takich produktów. Ale często jestem na Warmii, gdzie w małym sklepie nie ma np. imbiru. A jak pytam o tajski imbir, to sprzedawca nie wie, o co chodzi. W Biskupcu chciałem kupić bazylię i też jej nie było. Ale to nie jest wina sprzedawcy. Typowy sklep spożywczy nie może mieć na półce tego, czego klienci nie chcą masowo kupować. Co by Pan poradził właścicielom sklepów spożywczych? Więcej uśmiechu i uprzejmości. Ostatnio stojąca przede mną pani zapytała ekspedientkę, jakie ma wędliny. I usłyszała: „Jak widać”. Potrzeba lepszej komunikacji. Klienci też powinni zadawać więcej pytań. Jeśli ktoś widzi w sklepie cztery rodzaje ziemniaka, powinien zadać pytanie, czym one się różnią. To samo z pomidorami: który jest najlepszy na pomidorówkę, a który na sałatkę? Powinno się więcej rozmawiać.
Czy telewizyjne programy kulinarne na‑ kręcają sprzedaż w sklepach spożywczych? Nie możemy się ograniczać wyłącznie do telewizji, te programy są też w internecie. Pokazują one przede wszystkim różnorodność przepisów, co zachęca ludzi do kupowania nowych składników dań. Wpływ na sprzedaż w sklepach jest więc niewątpliwy. Pamiętam, że kiedy trzynaście lat temu zaczynałem robić mój pierwszy program kulinarny „Pascal, po prostu gotuj”, pewna pani zapytała mnie, jak nazywa się to fioletowe warzywo, z którego robiłem potrawę. Ja jej na to, że to był bakłażan. A ona: „Gdzie ja coś takiego kupię w Kielcach?”. Dziś bakłażany są dostępne wszędzie – w Warszawie, Kielcach czy w Kraśniku. To pokazuje, jak bardzo rozwinął się polski rynek. Na czym polega product placement w tego typu programach? Czy produkt musi być częścią dania, które przygotowu‑ je kucharz, czy może np. stać gdzieś w tle? Nie jest tajemnicą, że sponsor chce, żeby jego produkt był pokazany jak najlepiej. Tyle że jedni są bardziej finezyjni, a inni mniej. Duże znaczenie ma też filozofa firmy oraz to, ile kosztuje pasmo. Między internetem a telewizją jest duża różnica. W tej ostatniej sponsor ma więcej do powiedzenia, natomiast internet i cała sfera digitalowa daje większą swobodę twórcy. W moim internetowym projekcie Tuba Smaku bardzo pilnuję, aby widz nie poczuł, że Brodnicki chce mu wyłącznie coś sprzedać, zależy mi na edukacji kulinarnej społeczeństwa.
Jak Pan przygotowuje się do programu? Czy sam Pan kupuje, wybiera poszczególne produkty? To zależy. W telewizji najczęściej robię listę zakupów i zwracam uwagę, żeby wszystko było prima sort. Lepiej, żeby to były warzywa ładnie wyglądające, świeże. Na potrzeby internetu sam robię zakupy.
W którą stronę idzie polska kuchnia, jakie produkty – o których dziś się mało mówi – będą popularne za kilka lat? Rynek zmierza w stronę różnorodności. Polacy podróżują po całym świecie i wprowadzają do swojej kuchni podpatrzone zwyczaje kulinarne, sięgają po coraz bardziej egzotyczne przyprawy. Ponadto widzę silny rozwój kuchni regionalnych. Promując lokalne produkty, wzmacniamy region, w którym żyjemy. Do tego dochodzą oczywiście światowe trendy: health i fit.
Czym jest kanał Tuba Smaku? To miejsce na YouTube, gdzie znajdują się kanały kulinarne prowadzone przez różne Gdzie? osoby i poświęcone różnym kuchniom, np. Uwielbiam targi, rozmowy ze sprzedawcami. wegańskiej, wegetariańskiej, azjatyckiej. Jest Jeśli chcę znaleźć owoce morza, idę do dużego i mój kanał. To daje dużo możliwości używasklepu. Czasem warto nia jednego produktu zapłacić więcej, żeby w różnych odsłonach mieć bardzo dobry i smakach. Przyprodukt, bo jeden kład: kasza jaglana. słabszy składnik może W kanale Agnieszki Klienci, wnikliwie pytajcie! popsuć całą potrawę. Mielczarek możemy Sprzedawcy, rzeczowo Kupuję też u małych pokazać, jak zrobić odpowiadajcie! gospodarzy, którzy z niej dobre, zdrowe uprawiają rośliny czy śniadanie. Możemy Pascal Brodnicki też podpowiedzieć, hodują kurczaki. jak użyć kaszy w de Czy kupując produkty świeże, niekon‑ serach, w sałatce wegańskiej Mikiego Rottena fekcjonowane, zaufałby Pan internetowemu lub do kurczaka w kuchni tajskiej w potrawie dostawcy? autorstwa Daniela Brzezińskiego. Tuba funkMieszkam w stolicy, a tu jest wszystko pod cjonuje także jako studio produkcyjne – moręką. Jeśli potrzebuję chińskich składników, żemy produkować serie filmów o tematyce po prostu idę do sklepu. Co innego w małych kulinarnej, na wyłączność. Chcemy odkrywać miastach i na wsi. Tam internet ułatwia dostęp kulinarne talenty i im pomagać, dlatego cały do produktów, których nie ma na miejscu. czas podkreślamy, że do Tuby Smaku może dołączyć każdy z pasją i pomysłem na gotowanie. Czy na polskim rynku brakuje jakie‑ Bardzo stawiamy także na edukację. Tuba bęgoś produktu lub grupy produktów, które dzie bogatym źródłem kulinarnego know-how. – gdyby trafiły do sklepów – błyskawicznie stałyby się hitem sprzedaży? Rozmawiał Hubert Wójcik
Prezes zarządu Dyrektor działu sprzedaży wydawnictwa Iwona SZWAN, tel. (22) 549 94 55, kom. 519 042 661 iwona.szwan@wiadomoscihandlowe.pl Wiceprezes zarządu Redaktor naczelny Grzegorz SZAFRANIEC, kom. 519 042 657, 501 026 973 grzegorz.szafraniec@wiadomoscihandlowe.pl REDAKCJA: Zastępca redaktora naczelnego Sekretarz redakcji Anna TERLECKA, kom. 519 042 658 anna.terlecka@wiadomoscihandlowe.pl Zastępca redaktora naczelnego Digital media director Łukasz STĘPNIAK, kom. 731 300 713 lukasz.stepniak@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Hubert WÓJCIK, kom. 519 042 659 hubert.wojcik@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Paweł JACHOWSKI, kom. 731 301 461 pawel.jachowski@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Łukasz RAWA, kom. 669 484 154 lukasz.rawa@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Maciej POBOCHA, kom. 519 042 671 maciej.pobocha@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Sebastian SZCZEPANIAK, kom. 519 042 660 sebastian.szczepaniak@wiadomoscihandlowe.pl DZIAŁ SPRZEDAŻY: Manager ds. kluczowych klientów Brygida MIĘKUS, kom. 519 042 663 brygida@wiadomoscihandlowe.pl Manager ds. kluczowych klientów Daria MULART, kom. 519 042 664 daria.mulart@wiadomoscihandlowe.pl Manager ds. kluczowych klientów Magdalena TRZYBUCHOWSKA, kom. 519 042 662 magdalena.trzybuchowska@wiadomoscihandlowe.pl Manager sprzedaży B2B Karolina MACHAJ, kom. 731 301 646 karolina.machaj@wiadomoscihandlowe.pl DZIAŁ ROZWOJU BIZNESU: Dyrektor ds. rozwoju biznesu Robert ZAKRZEWSKI, kom. 519 042 666, 502 620 502 robert.zakrzewski@wiadomoscihandlowe.pl Z‑ca dyrektora ds. rozwoju biznesu Katarzyna ZAWADZKA, kom. 519 042 670 katarzyna.zawadzka@wiadomoscihandlowe.pl Kierownik ds. kluczowych klientów Julia MEDWID, kom. 733 300 987 julia.medwid@wiadomoscihandlowe.pl Koordynator konferencji biznesowych i badań Anna KANIEWSKA, kom. 519 042 665 anna.kaniewska@wiadomoscihandlowe.pl Koordynator konferencji biznesowych Karina SANDOMIERSKA, kom. 731 301 544 karina.sandomierska@wiadomoscihandlowe.pl Manager ds. komunikacji on‑line Łukasz SIEMIENIEC, kom. 731 300 363 lukasz.siemieniec@wiadomoscihandlowe.pl Kierownik ds. dystrybucji Koordynator ds. rozliczeń finansowych Renata BILSKA, kom. 519 042 656 renata.bilska@wiadomoscihandlowe.pl Specjalista ds. konferencji biznesowych i badań Monika ROZWADOWSKA, kom. 519 042 655 monika.rozwadowska@wiadomoscihandlowe.pl Administrator IT: Kamil NOWAK, kom. 731 301 415 kamil.nowak@wiadomoscihandlowe.pl Opracowanie graficzne i DTP: studio2000.pl Korektor i redaktor: Adam RACZYŃSKI Druk: Quad/Graphics Europe Nakład: 80 000 egz.
Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca oraz zastrzega sobie prawo do ich skracania. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam, może odmówić ich przyjęcia bez podawania przyczyn. © Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie artykułów w całości lub we fragmentach bez zgody wydawcy zabronione