Wiadomości Handlowe, nr 166, czerwiec-lipiec 2017

Page 1

GfK Polonia 2016

Nakład 80 000 egz.

Nr 6-7 (166) CZERWIEC-LIPIEC 2017

Pismo bezpłatne

ISSN 1643-8787

ODKRYJ WSZYSTKIE SMAKI LATA! SMAK SUKCESU WARIANTY SMAKOWE W KATEGORII NAPOJÓW ENERGETYCZNYCH UROSŁY PONAD 3-KROTNIE W PRZECIĄGU 3 LAT I PODWOIŁY SWÓJ UDZIAŁ W RYNKU


KTÓRE SKRZYDŁA WYBIERASZ?

LIMIT 15 ZGRZEWEK PER SKU

Red Bull Energy Drink Regular, Kiwi-Jabłko, Mandarynka, Owoce Tropikalne, Sugarfree, 250 ml


7 7 listopada listopada 2017 2017 r. r. Warszawa, hotel Marriott Warszawa, hotel Marriott

Kluczowe spotkanie sieci handlowych Kluczowe spotkanie sieci handlowych zz producentami słodyczy i przekąsek producentami słodyczy i przekąsek

!

Poznaj najnowsze trendy Poznaj najnowsze trendy Zaprezentuj swoją ofertę Zaprezentuj swoją ofertę Nawiąż bezpośrednie kontakty handlowe Nawiąż bezpośrednie kontakty handlowe Zdobądź nowych klientów Zdobądź nowych klientów Zwiększ swoje zyski Zwiększ swoje zyski


Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


CZYTAJ

str. 36­‑47

GfK Polonia 2016

Nakład 80 000 egz.

Nr 6­‑7 (166) CZERWIEC­‑LIPIEC 2017

Pismo bezpłatne

FOTORELACJA ISSN 1643­‑8787

www.kongresfmcg.pl

DYSTRYBUTOR SZUKA PRZEWAG KONKURENCYJNYCH

Grupa Eurocash to kolejny dystrybutor, po Biedronce, który zdecydował się wejść w produkcję żywności. Jako pierwszy powstał zakład, w którym produkowane jest sushi, a za kilka tygodni ruszy drugi projekt, w ramach którego do sklepów operatora trafią przekąski i produkty na wynos, które można zjeść „w biegu”.

W

ub.r. Grupa Eurocash powołała z partnerami dwie spółki typu joint venture Sushi to Go i Foodmakers Logistic. Jak udało nam się ustalić, fabryka sushi już działa, zaś rozruch produkcji w zakładzie Foodmakers, w którym będą wytwa‑ rzane przekąski i dania na wynos, nastąpi w ciągu najbliższych tygodni. – Zainwestowaliśmy w dwa przedsięwzięcia produkcyjne – potwierdza Jacek Owczarek, dyrektor finansowy i członek zarządu Grupy Eurocash. – Pierwsze to fabryka sushi, która działa od marca. Sprzedaliśmy dotychczas produkty za około milion złotych, nie są to więc jeszcze duże kwoty. Nasze wyroby są dostępne pod marką Green Sushi m.in. w sklepach na stacjach benzynowych PKN Orlen. To właśnie współpraca z największym operatorem stacji paliw będzie motorem rozwoju projektu w naj‑ bliższym czasie. Dystrybucja produktów będzie sys‑ tematycznie rozwijana, m.in. w kanale detalicznym. Drugie przedsięwzięcie Eurocash realizuje w poro‑ zumieniu z dużym przedstawicielem branży mięsnej – firmą Mróz. – Zakład działający pod nazwą Food‑ makers ma być gotowy w czerwcu, a wakacje wyko‑ rzystamy na uruchomienie produkcji. Sądzę, że już od jesieni będziemy dystrybuować nowe produkty, takie jak kanapki, przekąski, wrapy czy sałatki – tłumaczy Jacek Owczarek. Zaś Diego Ruiz, prezes firmy Foodmakers, dodaje: – Nasza współpraca z Grupą Eurocash, w ra‑ mach spółki joint venture Foodmakers Logistic, będzie dotyczyć głównie logistyki produktów convenience.

Na profity trzeba poczekać

Według ekspertów na obecnym etapie projekty produkcyjne nie będą mieć większego wpływu na biznes Eurocashu, ale w przyszłości mogą dać istotne przewagi konkurencyjne. – Czołowy dystry‑ butor FMCG poszukuje możliwości wzrostu – również poza hurtem, m.in. w kanale detalicznym i w formacie convenience. Roczne wydatki spółki na testy nowych projektów wynoszą około 30 mln zł. Inwestycje w fabry‑ kę sushi czy produkcję artykułów świeżych to początko‑ wo dość kosztowne przedsięwzięcia. Jednak w długim terminie, jeśli się sprawdzą, mogą okazać się ciekawym uzupełnieniem oferty zwłaszcza w formatach proximity

Fot. Fotolia

EUROCASH ZOSTAŁ PRODUCENTEM Fabryka sushi Grupy Eurocash działa od marca. Sprzedała dotychczas produkty za około milion złotych – m.in. do sklepów na stacjach PKN Orlen

[Delikatesy Centrum – red.] i convenience [1 Minute – red.] – tłumaczy Maria Mickiewicz, deputy head of research director Pekao Investment Banking.

Kluczowa logistyka

Jednocześnie ekonomistka wskazuje, że gdyby Euro‑ cash zdecydował się na dystrybucję produktów typu food­‑to­‑go do sklepów Delikatesy Centrum, musi się do tego dobrze przygotować od strony logistycznej. – Wejście w obszar produkcji jest dla spółki ryzykowne, jednak z drugiej strony daje możliwość uzyskiwania wyższej marży na danym produkcie, lepszej kontroli jakości oraz poprawy oferty w sklepach w obszarach kluczowych z punktu widzenia klienta, a produkty świe‑ że z pewnością do takich obecnie należą. Dzięki nim można uzyskać przewagę konkurencyjną nad sieciami dyskontowymi – wyjaśnia Mickiewicz. Podobnego zdania jest Jakub Rafał, analityk Domu Maklerskiego Vestor, który uważa, że przy tak dużej skali działalności jak w przypadku Grupy Eurocash (w 2017 roku DM Vestor prognozuje przychody Eurocashu na poziomie 23,4 mld zł) wpływ z produkcji sushi czy przekąsek nie przełoży się na wyniki spółki w 2017 i 2018 roku. – Trzeba pamiętać o kosztach roz‑ ruchu całego przedsiębiorstwa oraz o początkowej fazie optymalizacji cyklu produkcji, gdzie zazwyczaj są wyższe koszty funkcjonowania zakładu produkcyjnego. Z dru‑ giej strony spółka ma bardzo dużą sieć sprzedaży, więc własne produkty zawsze znajdą odpowiednie miejsce na półce i nie powinno być problemów z ich sprzeda‑ żą – tłumaczy Jakub Rafał, dodając, że nie oczekuje znaczącego wpływu produkcji na marże operacyjne.

Nie tylko Biedronka i Eurocash

Warto przypomnieć, że nie tylko Biedronka i Eurocash mają w Polsce zakłady produkcyjne. Własny zakład mięsny posiada m.in. spółka Dino, a produkcję piekar‑ niczą, ciastkarską czy garmażeryjną prowadzi wiele spółdzielni Społem. Nieistniejąca już sieć delikatesów Bomi była właścicielem rozlewni wody. Uruchomienie fabryk spożywczych deklarowały jakiś czas temu m.in. sieć Stokrotka, która chciała zainwestować w zakład produkujący przekąski, a także Grupa Muszkieterów,

która we Francji ma ponad 60 fabryk, a w Polsce chciałaby, w ramach projektu joint venture, urucho‑ mić zakład mięsny (ubojnię), a następnie rozszerzyć produkcję na inne kategorie artykułów świeżych. O ile w Polsce zakłady produkcyjne sieci handlowych są pewnym novum, o tyle na Zachodzie dystry-

KOMENTARZ EKSPERTA Konsolidacja pionowa nie jest modelem konsolidacji, o którym wszyscy marzyli, a szczególnie nasi ministrowie rozwoju i rolnictwa. Tak silne skoncentrowanie w jednym ręku zarówno dużej dystrybucji, jak i produkcji oznacza, że wszyscy znajdujący się poza tym układem mają o wiele trudniejsze warunki dostępu, np. do sklepowych półek. Co stanie się więc, gdy dystrybutor ma udziały w danej kategorii produktowej sięgające 25 proc. i będzie mieć fabrykę, która te towary dla niego produkuje? To pytanie, które dotyczy prawa ochrony konkurencji w UE. Co istotne unijne przepisy stanowią, że wszystkie podmioty mają równe prawa w dostępie do rynku. Warto przypomnieć, że już w latach 60. i 70. duże sieci były spionizowane, aż do poziomu pozyskiwania surowca rolnego, czyli firma miała farmy, zakłady przetwórcze i sklepy. Co ciekawe w latach 80. i 90. firmy handlowe zaczęły rezygnować z tego modelu biznesowego. Okazało się, że bez wewnętrznej konkurencji rosły koszty projektów, a tym samym nie były konkurencyjne w stosunku do podmiotów zewnętrznych. Sieci zdecydowały, że bardziej opłaca się im kupować od zewnętrznych dostawców, niż samemu produkować. Oczywiście nadal mamy wiele przykładów

butorzy realizują strategię integracji pionowej bizne‑ su od wielu lat. Przykładami są fabryki sieci Aldi, Lidl, wspomnianej już Grupy Muszkieterów czy właściciela Biedronki – firmy Jeronimo Martins. Łukasz Stępniak firm dystrybucyjnych z własnymi fabrykami (przykładem są Lidl, Aldi czy Intermarché we Francji). W Polsce inwestycje Biedronki i Eurocashu we własne zakłady produkcyjne są efektem dążenia do wzmocnienia pozycji danego podmiotu na rynku. Tendencja ta jest efektem niezwykle mocnej konkurencji, którą pogłębia ostra walka na ceny i promocje. Jej efektem są pogarszające się wyniki niektórych dystrybutorów, np. sieci hipermarketów. Firmy szukają nowych rozwiązań, które mogłyby zwiększyć ich konkurencyjność przy jednoczesnym obniżeniu kosztów i dać większą kontrolę nad jakością i bezpieczeństwem produktu. Łatwo sobie wyobrazić jaką przewagę może zyskać ktoś, kto ma bardzo duże udziały w rynku, ma własną dystrybucję, a do tego własne zakłady produkcyjne. Warto jednak przypomnieć przykłady z Europy Zachodniej, które pokazują, że własna produkcja nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności


SPIS TREŚCI

ZDANIEM REDAKTORA

W NUMERZE: HANDEL I DYSTRYBUCJA

6 | Jak Polacy postrzegają Grzegorz Szafraniec grzegorz.szafraniec@wiadomoscihandlowe.pl

LATAJĄCE KROWY A SPRAWA POLSKA

„Pieniądze i ropa szczęścia nie dają” – pomyślałem sobie, słysząc o kłopotach Kataru, jednego z najbogatszych państw globu, związanych z ostrym kryzysem dyplomatycznym w świecie arabskim. Napięcie pomiędzy Katarem a jego sąsiadami zakłóciło wymianę handlową. Katarczycy masowo ruszyli do sklepów, wykupując żywność i wodę. Efekt? Klienci z pełnymi portfelami stojący w sklepach pośród pustych półek. Sytuacja stała się niebezpieczna, gdyż w kraju, który przed kryzysem importował aż 80 proc. produktów rolno-spożywczych, błyskawicznie wyczerpały się strategiczne rezerwy żywności. Nagle do pławiących się w luksusie szejków dotarło, że petrodolarami i ropą nie napełnią żołądków – a z punktu widzenia zapewnienia podstawowych potrzeb człowieka kluczowa jest żywność, a nie pieniądze; zrównoważony rozwój, a nie sztucznie zbite fortuny. Polska gospodarka jest zbilansowana, a przez to mniej podatna na zawirowania i kryzysy. Sektor spożywczy odpowiada za 18 proc. produkcji sprzedanej przemysłu. Pracuje w nim ponad 400 000 osób. Jesteśmy samowystarczalni w zakresie produkcji żywności, a jej niemałe nadwyżki eksportujemy – w przypadku mleka jest to około 1,3 mln ton, zaś w przypadku mięsa – ponad 2 mln ton. Nie jesteśmy takimi krezusami jak Katarczycy, ale mamy wszystko, czego potrzeba do życia. Umiejmy cieszyć się ze zrównoważonego rozwoju polskiej gospodarki. Z tego, że posiadamy własne zboże, owoce, warzywa, mięso i mleko. Z tego, że nie musimy – jak jeden z szejków – wysyłać do Stanów Zjednoczonych i Australii 60 samolotów po 4000 krów, aby potem przewieźć je na stworzoną na pustyni (kosztem ponad ośmiu milionów dolarów) sztuczną łąkę wielkości 70 boisk piłkarskich, na której będą się mogły paść. A wszystko po to, by móc za kilka lat pokryć ledwie jedną trzecią zapotrzebowania na mleko narodu o populacji niewiele wyższej niż liczba mieszkańców Warszawy. Cieszmy się z tego, co mamy, bo mamy naprawdę dużo, choć często tego nie dostrzegamy… 

PONAD POŁOWA KONSUMENTÓW

sieci handlowe?

8 | Eurocash na zakupach 10 | Strajków w handlu będzie więcej

17 | Polomarket modernizuje i przebudowuje sklepy

18 | Bitwa o portfele

świadomych konsumentów

19 | Cashback pomaga zwiększyć obroty

20 | Specjał ma nowy pomysł na integrację hurtu

12 | Muszkieterowie analizują

22 | Warszawa kluczowa

12 | Stokrotka przyspiesza

22 | Globi pomoże

16 | Biedronka w 2020 roku 16 | Lidl chce sprzedawać

24 | Kaufland inwestuje

17 | Tesco zamyka kolejne

24 | Hurtownie nakręcają

lokalne rynki

i szuka inwestora

dla Piotra i Pawła

Carrefourowi podbić Polskę powiatową w sklepy i zielone technologie

polskie jabłka bio

nierentowne markety

LICZBA MIESIĄCA

50

ZŁOTYCH

BRUTTO

rozwój detalicznej franczyzy

25 | Carrefour stawia na omnichanel

26 | Avia – nowy gracz

na rynku stacji paliw

K poprawi ofertę O D W Y Ż K I 26 | Circle UFA POLSKIM PRODUCENTOM P spożywczą ZAPROPONOWAŁA SIEĆ Z najnowszego badania przeprowadzonego przez firmę Mintel wynika, że ponad połowa (55 proc.) polskich konsumentów chętniej obdarza zaufaniem firmy, które wytwarzają swoje produkty w Polsce. Rodzime pochodzenie jest dla nich synonimem wysokiej jakości wyrobów i dobrego smaku. Pozytywna postawa wobec lokalnie produkowanych napojów i żywności jest częstsza wśród kobiet (57 proc.) niż u mężczyzn (52 proc.). Jeśli chodzi o wzmacnianie zaufania polskich konsumentów, to kluczowe znaczenie ma podawanie na opakowaniach wyczerpujących informacji o pochodzeniu składników. Co ciekawe, chętniej ufamy małym firmom niż dużym korporacjom. Niemal co drugi dorosły Polak (48 proc.) potwierdza, że ma więcej zaufania do mniejszych producentów, a tylko 9 proc. reprezentuje postawę odwrotną. Taki pogląd jest szczególnie powszechny wśród osób powyżej 55. roku życia. Na tle innych europejskich krajów wyróżnia nas

skłonność do wybaczania firmom popełnianych przez nie błędów i zapominania o nich. Aż 39 proc. badanych twierdzi, że dopóki producent bierze odpowiedzialność za swoje wpadki i szybko podejmuje odpowiednie działania, można mu wybaczyć. Postawa taka jest szczególnie popularna wśród ludzi młodych, między 16. a 24. rokiem życia. Dla dużej grupy konsumentów ważniejszym atrybutem od zaufania do marki jest… smak produktu. Ponad czterech na dziesięciu (41 proc.) ankietowanych twierdzi, że jeżeli dany artykuł spożywczy smakuje dobrze, zaufanie do jego marki nie ma znaczenia. Mieszkańcy innych europejskich krajów nie są aż tak wyrozumiali. Dobry smak produktu rekompensuje brak zaufania wobec marki 29 proc. Niemców, 28 proc. Hiszpanów, 27 proc. Francuzów i tylko 17 proc. Włochów. 37 proc. naszych rodaków jest przekonanych, że branża spożywcza dostarcza bezpieczne produkty, a 35 proc. w takim samym stopniu ufa opiniom znajomych i rodziny na temat żywności, co zdaniu ekspertów. (RED)

AŻ 41 PROC. DOROSŁYCH POLAKÓW UWAŻA, ŻE DOBRY SMAK PRODUKTU REKOMPENSUJE BRAK ZAUFANIA WOBEC MARKI

TESCO PRACOWNIKOM…

27 | UOKiK ukarał Bać-Pol

REKLAMA

INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi. INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

REKLAMA


SPIS TREŚCI

SZKOLENIE I PRAWO

28 | Sklepy będą czynne tylko do trzynastej?

RYNEK FMCG

52 | Żywiec Zdrój buduje kulturę picia wody

30 | Byli pracownicy pozwą

RAPORT: DANIA GOTOWE I BIWAKOWE

33 | Przewijaki w sklepach

54-61 Wszystko o półce,

30 | Orlen pomaga zwalczać szarą strefę

Biedronkę za nadgodziny będą obowiązkowe?!

34 | Podatek handlowy: decyzja Brukseli lada moment

35 | Za „aptekę dla aptekarza” zapłacą wszyscy

trendach i konsumentach

KATEGORIE PRODUKTÓW

62 | Kawa ziarnista

rotuje coraz lepiej

10. KONGRES RYNKU FMCG

36-47 | Fotorelacja

z najważniejszego spotkania branży

KOSMETYKI I CHEMIA

49 | Rośnie sprzedaż

specjalistycznych past do zębów

64 | Izotoniki nie tylko dla sportowców

67 | Jak sprzedawać wódkę latem

70 | Lagery trzymają się mocno NOWE PRODUKTY

73-75 | Sprawdź, czy masz

na półce te nowości

REKLAMA

NOWE TECHNOLOGIE

76 | Elektroniczne etykiety to mądra inwestycja

77 | Polacy są już gotowi na sklepy bez kas

LOGISTYKA I AUTA DLA HANDLU

78 | Wszechstronny

i funkcjonalny IVECO Daily

INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi. INFORMACJA HANDLOWA

Z ZAGRANICY

79 | Food Plus – polska sieć za granicą

PO GODZINACH

81 | Adam Kszczot

o sporcie i biznesie

INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi. REKLAMA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


6

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

MAPA PERCEPCJI KONSUMENCKIEJ

JAK POLACY POSTRZEGAJĄ SIECI SKLEPÓW SPOŻYWCZYCH? F

irma Oliver Wyman sporządziła pierwszą „Mapę percepcji konsumenckiej polskiego rynku spożywczego”, która ma ułatwić to zadanie. Przybrała ona postać wykresu, na którym oś piono‑ wa oznacza jakość czy szerokość oferty – od słabej do mocnej – natomiast oś pozioma określa poziom cen – od najwyższego do najniższego. Z mapy można wyczytać kilka sygnałów ostrzegaw‑ czych dla niektórych rodzajów sklepów, a nawet dla konkretnych sieci. Przykładowo, supermarkety w większości nie zdołały znaleźć wyróżników, które pozwoliłyby im odbierać klientów dyskontom. Na‑ tomiast placówki typu convenience są postrzega‑ ne jako zbyt drogie, co naraża je na konkurencję ze strony okolicznych sklepów oferujących lepsze ceny, przez co tracą swoją kluczową przewagę polegającą na bliskości klienta (proximity).

narzędzie, pozwalające zrozumieć otoczenie kon‑ kurencyjne poszczególnych operatorów i ich pozycję względem innych graczy na rynku spożywczym. Słabości poszczególnych modeli biznesowych mogą być fatalne w skutkach. Lada moment można się spodziewać kolejnej fali konsolidacji – silniejsi będą „połykać” słabszych. Im bliżej prawego górnego rogu mapy dany detalista się lokuje, tym większe ma szan‑ se, aby „połykać”, a nie zostać „połkniętym”.

Fot. Archiwum

Polski rynek spożywczy po latach szybkiego wzrostu stał się jednym z największych w Europie. Obecnie jest już rynkiem dojrzałym, więc do odniesienia sukcesu biznesowego nie wystarczy już tylko znalezienie dobrej lokalizacji. Konieczne jest odróżnienie się od konkurencji. Aby to uczynić, trzeba zrozumieć, jak klienci postrzegają sklepy.

Różne formaty – różne atuty

Na dojrzałych zachodnioeuropejskich rynkach zarówno poszczególne formaty, jak i same sieci z reguły wyraźnie się od siebie odróżniają. Hiper‑ markety mogą się pochwalić szeroką ofertą i są po‑ strzegane jako miejsca, w których są średnie ceny, ale często trzeba do nich długo jechać, a potem

POSTRZEGANIE SIECI HANDLOWYCH PRZEZ KLIENTÓW Na rynkach zachodnioeuropejskich zarówno poszczególne formaty, jak i same sieci z reguły wyraźnie się od siebie odróżniają. W Polsce wciąż jeszcze tak nie jest

Mocna Leclerc

Piotr i Paweł

– dobre lokalizacje. Uważane są jednak za drogie, co w zestawieniu z ograniczoną ofertą stawia je na prze‑ granej pozycji, jeśli w okolicy pojawi się dyskont. Supermarkety wciąż jeszcze nie wypracowały oferty, która odróżniałaby je od sklepów convenience czy dyskontów. Jedyny wyjątek to Piotr i Paweł, który zyskał sobie świetną percepcję oferty, dzięki sze‑ rokiemu asortymentowi złożonemu z produktów wysokiej jakości (w tym marki własnej).

Auchan Carrefour Intermarché Chata Polska

Tesco Kaufland Carrefour Market

OFERTA

Stokrotka Społem

Groszek ABC

Fresch Market Carrefour Express Żabka

Delikatesy Centrum Polomarket Lewiatan Mila Netto

Lidl Aldi

convenience muszą pilnie wzmocnić swój wizeru‑ nek. Jednym ze sposobów na osiągnięcie tego celu jest upewnienie klientów, że płacą uczciwą cenę za określoną jakość produktów. Marka własna może pomóc, ale musi być kon‑ kurencyjna cenowo i dobrze uzupełniać ogólną ofertę produktów markowych, ale musi również korzystnie oddziaływać na finanse firmy. Promocje powinny być starannie planowane, tak aby napę‑ dzały sprzedaż produktów w regularnych cenach i nie wiązały się z nadmiernym poświęcaniem mar‑ ży. Jak uniknąć promocyjnej pułapki? Właściwa odpowiedź na tak postawione pytanie pozwoli przetrwać wielu polskim detalistom w czasach, gdy na sklepowych półkach roi się od żółtych i czerwo‑ nych promocyjnych cenówek. (RED)

Modernizacja niesie nowe wyzwania

Biedronka

Słaba wyrazistość staje się niszcząca w cza‑ sach rosnącej presji na marże. Presja ta wynika m.in. z sukcesu dyskontów, który zmusił innych gra‑ czy do sprzedawania większej części produktów w cenach promocyjnych. Supermarkety i sklepy

Odido

Słaba

36,0

W CZASACH ROSNĄCEJ PRESJI NA MARŻE SŁABA WYRAZISTOŚĆ STAJE SIĘ DLA SIECI HANDLOWYCH NISZCZĄCA

Pozostałe

Piotr i Paweł

Mila

Freshmarket

ABC

Carrefour Express

1,2 1,1 1,1 0,9 0,9 0,8

Groszek

Intermarché

Polomarket

Auchan

Carrefour

Stokrotka

3,3 3,2 2,9 2,6 2,4 2,4 2,3 2,0

Społem

4,0 3,9

Netto

Twórcy mapy przyjęli założenie, że wrażenia klientów dzielą się z grubsza na dwie kategorie: postrzeganie oferty sklepu – w której zawarte są takie czynniki jak szerokość asortymentu, jakość produktów i ob‑ sługi – oraz postrzeganie cenowe, na które składają się ceny regularne i promocje. Firma Oliver Wyman przebadała 4000 polskich konsumentów i obliczyła wskaźniki aprobaty dla poszczególnych sieci deta‑ licznych uwzględniające te dwa parametry. W ten sposób powstało proste, ale bardzo skuteczne

jeszcze stać w kolejce przy kasie. Z kolei supermar‑ kety mogą być słabsze zarówno pod względem oferty, jak i cen, ale są położone bliżej i przyciągają klientów, bo obsługa jest w nich lepsza. Dyskonty są postrzegane jako bardzo tanie, a ich oferta nie odbiega od średniej rynkowej. W Polsce detaliści nie mają jeszcze aż tak silnej po‑ trzeby wyróżniania się. Postrzeganie dyskontów i hi‑ permarketów jest wyraźne, ale inne formaty są słabiej rozróżnialne. Sklepy convenience, czyli tradycyjnie ważne dla Polaków sklepy osiedlowe, mają przewagę

5,7 5,5

Biedronka

Jak czytać i wykorzystać mapę?

9,0

8,8

Delikatesy Centrum

Źródło: Oliver Wyman

Kaufland

Dyskonty

Żabka

Sklepy convenience

DO JAKIEGO SKLEPU SPOŻYWCZEGO MASZ NAJBLIŻEJ? odpowiedzi w proc.*

Lewiatan

Supermarkety

Niskie

Tesco

Hipermarkety

CENY

Lidl

Wysokie

Źródło: Oliver Wyman, 2017



8

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

WIELOFORMATOWA STRATEGIA PORTUGALSKIEGO KOLOSA

EUROCASH NA ZAKUPACH. KTO BĘDZIE NASTĘPNY? W

ub.r. rentowność Eurocashu spadła, na co miały wpływ dwa czynniki: słabsze wyniki hal Cash & Carry, a także wzrost wydatków na inwestycje w nowe projekty. Przyczyną spadku ob‑ rotów w hurtowniach Cash & Carry była kanibalizacja sprzedaży przez nowo otwarte placówki. Zdecydo‑ wano więc, że należy zreorganizować ten segment, zamknięto trzy spośród 190 hurtowni. Rezultat jest pozytywny – większość sprzedaży zamkniętych pla‑ cówek przejęły pozostałe hurtownie Eurocashu. Dla‑ tego władze spółki rozważają zamknięcia lub zmianę lokalizacji kolejnych siedmiu hal do końca br. O ile kłopoty hurtowni Cash & Carry można po‑ traktować jako efekt błędu w biznesowej strategii Grupy Eurocash, o tyle obciążenia wynikające z in‑ westycji w nowe projekty były zaplanowane. Jed‑ nym z ważniejszych projektów Eurocashu jest dziś budowa systemu dystrybucji produktów świeżych

NAKŁADY GRUPY EUROCASH NA BADANIA I ROZWÓJ WYNIOSĄ W TYM ROKU 52 MLN ZŁ dla Delikatesów Centrum. Do tej pory sklepy DC zamawiały świeże produkty u lokalnych dostaw‑ ców. Rozszerzenie oferty ma pozwolić detalistom zaopatrywać się w hurtowniach Eurocashu, czyli tam, gdzie kupują większość produktów. Efekty inwestycji widać w wynikach za I kwartał 2017 roku: hurtowa sprzedaż like­‑for­‑like [dla tej samej liczby placówek – red.] wzrosła o 8,6 proc. Dostawy świe‑ żych produktów są już dostępne dla około 690 ze 1095 sklepów DC. Wdrożenie projektu w całej sie‑ ci i uzyskanie zakładanego przez firmę poziomu rentowności planowane jest na 2019 rok. Firma zakłada, że sprzedaż produktów świeżych w DC, która w zeszłym roku wyniosła 220 mln zł, w tym ma być dwa razy większa.

Wiedzą, w co inwestować

Znaczna część bieżących inwestycji Eurocashu to jednak projekty tworzone od zera. Przykładem jest choćby Duży Ben, specjalistyczny sklep z alko‑ holem. Firma podkreśla, że w tym przypadku odcho‑ dzi od „prostej sprzedaży wódki”, licząc na bardziej świadomego konsumenta. Wszystkie (7) działają‑ ce w Poznaniu placówki z logo Big Ben to sklepy własne, bo włodarze Eurocashu nie chcą obarczać detalistów kosztami eksperymentu. Wiadomo już jednak, że Big Ben dobrze się sprawdza, można się więc spodziewać, że wkrótce firma będzie rozwi‑ jać projekt franczyzowy o tej nazwie. Z kolei sklepy 1 Minute (jest ich 9) to modelowy przykład formatu convenience. Wielu operatorów chętnie dziś używa

Fot. Archiwum

Luis Amaral, prezes zarządu Grupy Eurocash, stawia na inwestycje w nowe formaty i ulepszanie starych. Zapowiada też kolejne, po przejęciu Eko Holdingu, akwizycje na rynku detalicznym i rozwój sieci sklepów własnych.

Eurocash obsługuje ponad 14 000 sklepów franczyzowych i partnerskich tego określenia, ale prawda jest taka, że większość z nich nie ma pojęcia, co ono znaczy. W Eurocashu wiedzą. Grupa ma własną wytwórnię sushi i pracuje nad tym, żeby samemu (lub na zasadzie partner‑ stwa) produkować kanapki, zupy i dania gotowe. Zakład ma ruszyć za kilka miesięcy. Może więc nieco dziwić, że firma nie zamierza otwierać kolejnych placówek pod szyldem 1 Minute. Jeśli już, będzie to raczej współpraca ajencyjna. Innym świeżym projektem Eurocashu są Piwne Te‑ rytoria. To reakcja na rosnące zainteresowanie tzw. piwami specjalnymi, których dystrybucja jest utrud‑ niona ze względu na duże rozdrobnienie browarów, regionalny charakter i niewielką skalę produkcji. Najbardziej spektakularnym przykładem jest jednak

Faktoria Win. Eurocash wymyślił stoisko z własnym szyldem i „łopatologicznym” oznakowaniem produk‑ tów, typu wino do mięsa, wino do sera… I zadziałało. W opinii detalistów dopiero Faktoria Win pozwoliła im w pełni wykorzystać potencjał tej kategorii. Teraz Eurocash pracuje nad whisky (najszybciej rosną‑ cy segment mocnych alkoholi). Nie będzie to projekt na miarę tego z winem, ale ma pozwolić detalistom sprzedawać whisky w atrakcyjnych cenach.

Młodzi mają głos

Współpracownikom Luisa Amarala – a zapewne i jemu samemu – nie można więc odmówić rynko‑ wej intuicji. Jak rodzą się w Eurocashu nowe kon‑ cepcje? – Jesteśmy podzieleni na formaty biznesowe,

GRUPA EUROCASH: sprzedaż w ub.r. w podziale na formaty (w mln zł) 6 5

5 589,19 4 342,52

4 286,10

4 3

2 138,96

2

2 029,15 1 314,88

1 0

Delikatesy Centrum

Papierosy i produkty impulsowe

Eurocash Alkohole

Eurocash Gastronomia

Eurocash Dystrybucja

Inne Źródło: Grupa Eurocash

WYBRANE WYNIKI FINANSOWE GRUPY EUROCASH (w mln zł) Przychody ze sprzedaży Zysk brutto na sprzedaży EBITDA (zysk operacyjny EBIT plus amortyzacja)

Jak nie spożywka, to kosmetyki

Po co Eurocashowi te wszystkie formaty? Władze firmy nie ukrywają, że chcą wspomóc zmianę poko‑ leniową w handlu. Liczą na przekształcanie, często zarządzanych jednoosobowo, placówek w profesjo‑ nalne przedsiębiorstwa detaliczne. Upraszczając, chodzi o to, by dzieci, które chcą kontynuować ro‑ dzinne handlowe tradycje, ale niekoniecznie w Le‑ wiatanie, Groszku czy Delikatesach Centrum, miały wybór – sklep z alkoholem, convenience, drogerię. – Chcemy, żeby młodzi ludzie rozwijali biznes, który nie będzie zależny od lokalizacji czy zmian koniunk‑ tury. Zależy nam, żeby był to biznes odporny na kon‑ kurencję ze strony powstających w okolicy marketów wielkich sieci. Komuś, kto ma kilka sklepów w różnych formatach, jest łatwiej. Stąd Kontigo czy 1 Minute – formaty, które mogą spodobać się absolwentom. Zamiast robić karierę przedstawiciela handlowego w korporacji, będą próbowali swoich sił jako przed‑ siębiorcy – tłumaczy Jan Domański. Swoje nowe pomysły Eurocash nazywa projektami badawczo­‑rozwojowymi. Za tym naukowym termi‑ nem kryją się duże kwoty. W 2016 roku na wymie‑ nione wyżej koncepty Grupa wydała około 39 mln zł, w 2017 roku będzie to 52 mln zł.

Chodzi o skalę

375,38 Cash & Carry

gdzie każdy jest wyspecjalizowany w swoim segmen‑ cie. Mocno stawiamy na młodzież, która ma bezpo‑ średni kontakt z zarządem. Za przykład stawiamy tutaj naszą koleżankę Martę – niedawną absolwentkę i jednocześnie uczestniczkę naszego programu Mana‑ gement Trainee, która zauważyła, że blisko 5 mln osób w Polsce żyje w małych miejscowościach z dala od sklepu i trzeba im ułatwić robienie zakupów. Stwierdzi‑ liśmy czemu nie. Udostępniliśmy środki, Marta zrobiła badanie rynku i dziś zarządza projektem ABC na ko‑ łach – tłumaczy Jan Domański, dyrektor ds. relacji inwestorskich Grupy Eurocash. Na razie jest to 30 jeżdżących punktów sprzedaży, ale będzie ich więcej. Zainteresowani są głównie właściciele stacjonarnych sklepów, którzy chcą roz‑ szerzyć zasięg działania. Często odbywa się to tak, że żona prowadzi zwykły sklep, a mąż sprzedaje z samochodu. Istotne jest, że – zgodnie z know­ ‑how organizatora – mobilny sklep zaopatruje się w hurtowni i nie korzysta z zapasów stacjonarnej placówki, w myśl zasady, że dotykanie dwa razy tego samego towaru jest nieefektywne.

I kwartał 2017

I kwartał 2016

5 193 547 37

4 764 462 47

Zmiana r./r. (w proc.) +9 +18 ­‑21 Źródło: Grupa Eurocash

Oprócz nowych projektów związanych z udoskona‑ laniem i dywersyfikacją formatów Eurocash szuka okazji do przejęć. Pod koniec zeszłego rok kupił 250 sklepów w południowo­‑zachodniej Polsce od Eko Holdingu. Dobry ruch, o czym świadczy fakt, że to głównie sklepy Eko przyczyniły się do 9­‑proc. wzrostu łącznej sprzedaży Grupy Eurocash w I kwar‑ tale 2017 roku. – Będziemy przejmować kolejne sklepy, ale nie dlatego, że taki sobie wyznaczyliśmy kierunek. Chcemy, żeby przejęcia zagwarantowały naszym projektom konkurencyjność. Potrzebuje‑ my do tego ciągłego zwiększania skali działalności – tłumaczy Jan Domański. Hubert Wójcik



10

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

BĘDĄ KOLEJNE PROTESTY

W TESCO ŻĄDAJĄ PODWYŻEK Związkowcy z „Sierpnia 80” prowadzą ogólnopolską kampanię na rzecz podwyżek płac i poprawy warunków pracy w sklepach Tesco. Zaproponowane niedawno przez zarząd brytyjskiej sieci podwyżki w wysokości 50 zł brutto budzą ich zażenowanie i jeszcze bardziej motywują do działania.

P

o 17 latach pracy zarabiam około 1600 zł na rękę, tylko trochę więcej, niż wynosi płaca minimalna – mówi Elżbieta Fornalczyk, przewod‑ nicząca Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” w Tesco Pol‑ ska. – Pracodawca zaproponował nam 50 zł podwyżki i to brutto. To jest tak tragiczne, że aż śmieszne. Chcemy 400 zł podwyżki dla pracowników podsta‑ wowych oraz 200 zł dla kierowników. Do tego 150 zł za brak absencji chorobo‑ wej oraz 100 proc. dodatku za pracę w niedziele i 50 proc. za soboty – dodaje.

STRAJKÓW PRACOWNIKÓW SIECI HANDLOWYCH BĘDZIE CORAZ WIĘCEJ, GDYŻ PROTESTUJĄCYM SPRZYJA SYTUACJA RYNKOWA

Protesty przed marketami Tesco organizują cztery z pięciu działających w brytyjskiej sieci organizacji związkowych: WZZ „Sierpień 80”, Związek Zawodowy Pracowników Handlu w Gdyni, NSZZ „Solidarność 80” i OPZZ „Konfederacja Pracy”. Pikiety odbyły się już w Katowicach, Opolu, Lu‑ blinie, Radomiu, Gdyni, Bydgoszczy, Tychach, Rzeszowie i w Krakowie. – Rozmowy z zarządem Tesco odbędą się 27 czerwca. Od ich rezultatu uza‑ leżniamy zaostrzenie protestu, a nawet zorganizowanie strajku, ponieważ trwa już spór zbiorowy – zapowiada Patryk Kosela, rzecznik prasowy „Sierpnia 80”. „Pracownik marketu dobrze wynagradzany to efektyw‑ ny pracownik. Tam zaś, gdzie płace są skandalicznie niskie, jest ciągła rotacja pracowników, a zatem i gorszy komfort robienia zakupów. Bo przeszkolenie i wdrożenie pracownika jest czasochłonne. Duża liczba otwartych kas, małe kolejki do nich oraz do lad z wędlinami, mięsem i nabiałem, a także dobre zatowarowanie półek sklepowych – to jest możliwe tylko wtedy, gdy sieci handlowe nie oszczędzają na pensjach dla pracowników i zatrudniają ich wystarczająco dużo” – czytamy w ulot‑ ce przygotowanej przez organizatorów. W opinii Joanny Szalachy­­‑Jarmużek, socjologa i adiunkta w Wyższej Szkole Bankowej w Toruniu, strajków pracowników sieci handlowych będzie coraz więcej. Protestującym sprzyja sytuacja rynkowa, która

Fot. WZZ „Sierpień 80”

I POPRAWY WARUNKÓW PRACY

Pikieta pod sklepem Tesco w CH Silesia w Katowicach sprawia, że w wielu regionach Polski bezrobocie praktycznie nie istnieje, zwłaszcza jeśli chodzi o pracę niskopłatną i niewymagającą szczegól‑ nych kwalifikacji. – W Polsce mamy do czynienia z rozpędzonym rynkiem pracownika i to raczej szybko się nie zmieni – tłumaczy Szalacha­‑Jarmużek. Nawet jeśli prognozy dotyczące porzucania pracy przez osoby wsparte przez program „Rodzina 500+” okazały się zawyżone, to handlowi wciąż dramatycznie brakuje rąk do pracy. W maju br. średnia stopa bezrobocia wynosiła 7,5 proc. i była najniższa od 26 lat. Jeżeli sytuacja gospodarcza będzie się rozwijać w dobrym kierunku, to zjawisko rynku pracownika jeszcze się umocni. Wtedy pracodawcy będą musieli zacząć spełniać coraz dalej idące postulaty protestujących. Już dziś oferują różnego rodzaju pakiety socjalne i podwyżki płac. Doskonale wiedzą, że odejście pracownika – zwłaszcza takiego, który dobrze wykonywał swe obowiązki i nie stwarzał kłopotów – jest dla sklepu nie lada problemem. (RED)

Jeronimo Martins jest trzecim największym pracodawcą w Polsce, zatrudnia ponad 55 000 osób

Fot. Archiwum

POLOMARKET FUNDUJE ZAŁODZE PRYWATNĄ OPIEKĘ MEDYCZNĄ Od 1 czerwca br. wszyscy pracownicy Grupy Polomarket zostali objęci programem prywatnej opieki medycznej. Świadczenie dla pracowników jest w całości finansowane przez pracodawcę, zaś członkom ich rodzin oferowane jest w tym samym zakresie za niewielką opłatą. W ramach pakietu osoby zatrudnione w Polomar‑ kecie mają dostęp do lekarzy wielu specjalizacji. Obejmuje on również podstawowe zabiegi pielę‑ gniarskie, diagnostykę laboratoryjną i obrazową,

BIEDRONKA KUSI PRACOWNIKÓW

DARMOWYMI… MASAŻAMI Pracownicy Biedronki mogą korzystać z bogatego pakietu socjalnego, bezpłatnych szkoleń, a także darmowego masażu, gimnastyki i zabiegów fizjoterapeutycznych. Tylko w kwietniu operator z Portugalii zorganizował około 1600 sesji gimnastyki grupowej, a ponad 2300 zatrudnianych przez niego osób skorzystało z indywidualnych masaży i zabiegów. Coraz większe problemy z pozyskiwaniem warto‑ ściowych pracowników skłaniają sieci handlowe nie tylko do podwyżek wynagrodzeń, ale także do rozszerzania oferty korzyści pozapłacowych. Pracownikom Biedronki przysługują m.in. umowa o pracę bez okresu próbnego, darmowe szkolenia

z obsługi wózków widłowych, bogaty pakiet so‑ cjalny, trzydaniowe posiłki regeneracyjne, a także darmowe… masaże i zabiegi fizjoterapeutyczne. Dwa ostatnie bonusy oferowane są pracownikom centrów dystrybucyjnych i biur. Mogą oni także brać udział w codziennych ćwiczeniach prowa‑ dzonych przez wykwalifikowanych terapeutów. Odbywają się one w ramach akcji Biedronkowa Akademia Zdrowia. Jak poinformował portal WP Finanse, grupowa gimnastyka odbywa się w godzinach pracy, natomiast z masaży i zabiegów, wykonywanych w gabinetach zlokalizowanych na terenie firmy, pracownicy korzystają indywi‑ dualnie poza godzinami pracy. (RED)

Wdrożenie prywatnej opieki medycznej to kolejna korzyść, jaką przynosi wprowadzona w minionym roku Karta Pracownika

szczepienia, testy alergiczne, zabiegi fizioterapeu‑ tyczne i przeglądy stomatologiczne. – Pracownicy są największą wartością firmy, dlatego postanowili‑ śmy wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom i podjęliśmy decyzję o wdrożeniu programu. Dbając o zdrowie naszych ludzi, przyczyniamy się nie tylko do popra‑ wy efektywności pracy, ale również do podniesienia ogólnej jakości życia ich rodzin. Wdrożenie prywatnej opieki medycznej to kolejna korzyść, jaką przynosi wprowadzona w minionym roku Karta Pracowni‑ ka, która umożliwia robienie zakupów w naszych sklepach z atrakcyjnymi rabatami – mówi Beata Zielińska, dyrektor personalny w Polomarkecie, przypominając jednocześnie o ubiegłorocznych podwyżkach wynagrodzeń. Polomarket to jedna z największych polskich sie‑ ci supermarketów. Skupia blisko 290 placówek handlowych. Celem w tym roku jest uruchomie‑ nie trzechsetnego sklepu, będzie to jednak zale‑ żeć od pozyskania dodatkowych nieruchomości o odpowiednim potencjale. Operator zachowuje przy wyborze lokalizacji szczególną staranność, aby uniknąć w przyszłości konieczności likwidacji nierentownych marketów. – Jeśli nie uda nam się osiągnąć w tym roku liczby trzystu placówek, z pew‑ nością uczynimy to w przyszłym. Na rynku jest jeszcze miejsce na kolejne inwestycje, jednak w najbliższej przyszłości chcemy skupić się na podnoszeniu jakości obsługi oraz dostosowaniu oferty do potrzeb trady‑ cyjnego klienta – tłumaczy Michał Seńczuk, prezes spółki Polomarket. (RED)



12

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

EKSPANSJA FORMATU GALAXY NABIERA TEMPA

ŻABKA ŚMIAŁO WCHODZI DO CENTRÓW HANDLOWYCH Fot. Żabka Polska

Sieć Żabka na koniec br. chce mieć około 20 sklepów w centrach handlowych. Teraz działają trzy tego typu placówki, a jeszcze w czerwcu zostaną otwarte kolejne dwie.

Wejście do centrów handlowych umożliwi sieci convenience nowoczesny koncept Żabka Galaxy

P

ierwsza pilotażowa Żabka w galerii handlowej ruszyła latem 2015 roku w Poznań City Cen‑ ter. Ten sklep wkrótce przejdzie remodeling – zostanie dostosowany do najnowszego konceptu Galaxy (z nową identyfikacją wizualną i nieco zmo‑ dyfikowanym asortymentem). Kolejne dwie Żabki działają już w CH Dekada w Brodnicy i w bydgo‑ skiej Galerii Pomorskiej. Jeszcze w czerwcu dołączą do nich placówki w łódzkiej Manufakturze i w Gale‑ rii Zielona w Puławach. Oprócz nich do końca roku w galeriach handlowych zostanie uruchomionych jeszcze mniej więcej 15 Żabek. Jedna z nich zacznie działać w Pogodnym Centrum w Oleśnicy. Żabka w centrach handlowych nie będzie pełnić funk‑ cji głównego operatora spożywczego. Przedstawiciele sieci nie ukrywają, że bezpośrednią konkurencją dla ich placówek będą np. kioski Relay, a nie hipermarkety czy supermarkety. Ze względu na bogatą ofertę pro‑ duktów typu food­‑to­‑go Żabka może być w praktyce nawet swoistym uzupełnieniem strefy food court. Najmniejsza obecnie Żabka (spośród punktów uloko‑ wanych i planowanych w centrach handlowych) ma

60 mkw. (wraz z zapleczem) – to sklep w Manufakturze. Z kolei największa mieści się w Galerii Pomorskiej – tam sama sala sprzedaży ma 110 mkw., a asortyment jest niewiele skromniejszy niż we Freshmarkecie (choć nie ma np. produktów sprzedawanych na wagę). Co cie‑ kawe do sali sprzedaży będą prowadzić dwa wejścia. Jak ustaliliśmy, zamknięcie bieżącego roku liczbą 20 sklepów w centrach handlowych to dopiero przymiarka do szerszej ekspansji Żabki w tego typu obiektach, która na dobre rozpocznie się w 2018 roku. W sieci przejętej niedawno przez CVC Capital Partners zapadła już kluczowa decyzja, aby nie ignorować tej drogi rozwoju. Problematyczną kwestią w przypadku uruchamia‑ nia kolejnych Żabek w galeriach mogą okazać się zakazy konkurencji (główny operator spożywczy często ma w umowach najmu zagwarantowane, że w obiekcie nie pojawi się jego bezpośredni konkurent). Sieć liczy jednak, że uda się jej w tej kwestii porozumieć z zarządcami centrów handlo‑ wych i przekonać, że Żabka Galaxy stanowić będzie idealne uzupełnienie palety najemców. (PJ)

BĘDZIEMY DOGŁĘBNIE ANALIZOWAĆ LOKALNE RYNKI Fot. ITM Polska

Rozmowa z Davidem de Bosschère, prezesem Grupy Muszkieterów w Polsce

Osobiście zajmę się zdefiniowaniem i zakomunikowaniem klientom wyróżników sklepów Intermarché David de Bosschère

Niedawno przejął Pan zarządzanie polskim oddziałem Grupy Muszkieterów. Jakie cele stawia Pan sobie na najbliższe miesiące? Grupa Muszkieterów jest w Polsce już od dwudziestu lat. Odnieśliśmy tutaj niemały sukces, szczególnie w przypadku sieci Bricomarché, która jest rzadko spotykanym na rynku zrzeszeniem niezależnych przedsiębiorców. Ale nad Wisłą ten model spraw‑ dził się właśnie dlatego, że Polacy – podobnie jak Francuzi – są narodem przedsiębiorców. Będziemy kontynuować rozwój Bricomarché, chcemy zostać jednym z głównych operatorów w kategorii marke‑ tów typu „dom i ogród”. Nie mniejsze ambicje mamy wobec branży spożyw‑ czej, ale na tym polu musimy stawić czoła niepo‑ równywalnie silniejszej i liczniejszej konkurencji. Planujemy dogłębne analizy rynków lokalnych, ich rozpoznanie oraz maksymalizację rentowności każdego pojedynczego supermarketu Intermarché. W połączeniu z polskim duchem przedsiębiorczości takie plany mają sporą szansę realizacji. Sieci handlowe w Polsce robią wszystko, żeby odróżnić się od konkurencji. Co ma być takim wyróżnikiem w przypadku sieci Intermarché?

Opracowaniem takiego wyróżnika zajmę się za‑ pewne osobiście, ponieważ podobne zadania stały przede mną we Francji. Polska nie jest zresztą pod tym względem bardzo odmienna od mojego kraju. Na rynku panuje obecnie silny trend prozdrowotny, wzrasta świadomość konsumentów oraz ich ocze‑ kiwania odnośnie jakości kupowanego produktu, w szczególności jeśli chodzi o artykuły świeże. Biorąc pod uwagę ten i inne trendy oraz specyfikę lokalne‑ go rynku, będziemy się starali znaleźć wyróżnik, który zostanie doceniony przez klientów. Czy może to być np. rozbudowana oferta artykułów świeżych? Aby produkty świeże były rzeczywiście świeże, większość z nich musi pochodzić z Polski. Zatem zamierzamy w pełni wykorzystać nasz francuski know­‑how i od lokalnych producentów kupować ich najlepsze wyroby. Ile sklepów pod oboma szyldami zamierzacie uruchomić w 2017 roku? Ponad 20. Planujemy otworzyć minimum 15 skle‑ pów Bricomarché i co najmniej 6 supermarketów Intermarché. Rozmawiał Łukasz Stępniak

STOKROTKA PRZYSPIESZA I SZUKA INWESTORA W tym roku Emperia Holding zamierza otworzyć około 90 sklepów sieci Stokrotka oraz zwiększyć jej rozpoznawalność dzięki nowej kampanii wizerunkowej. W planach spółki jest także otwarcie do 10 sklepów typu convenience pod nowym szyldem 5 Market. Ma to pomóc w znalezieniu inwestora. W I kwartale br. należąca do spółki Emperia Holding Stokrotka otworzyła 11 sklepów, a zamknęła trzy. Sieć zamierza uruchomić w br. w sumie 15 supermarketów. Dariusz Kalinowski, prezes Emperii, zaznaczył, że lokale, w których będą działały sklepy, jego firma już dla siebie zare‑ zerwowała, w większości z nich już po wakacjach pojawią się pierwsi klienci. Od stycznia do grudnia br. Stokrotka ma się także powiększyć o około 40 sklepów w formacie Market, a w przyszłym roku otworzyć ich co najmniej 50. Inna sprawa – w tym roku miało przybyć 35 sklepów franczyzowych, ale ze względu na wysokie wymagania stawiane franczyzobiorcom, dotyczące m.in. standardu prowadzenia sklepów, ten model rozwoju może być wol‑ niejszy niż wcześniej zakładano.

Dobre wyniki ma 5 Market

Emperia chce także rozwijać projekt sklepu convenience pod szyldem 5 Market. Obecnie w Lublinie działa jedyny sklep pod tym szyldem, ale wkrótce ruszą kolejne. Koncept będzie testowany w około dziesięciu placówkach. Prezes Kalinowski jest zadowolony z wyników pilotażowego sklepu, a jeśli kolejne osiągną podobną sprzedaż w tak krótkim czasie, to firma szybko przejdzie z fazy testów do szerszego rozwoju placówek występujących pod nazwą 5 Market. Nowe sklepy będą powstawać głów‑ nie w zasięgu centrów dystrybucyjnych Stokrotki, które znajdują się pod Lublinem i pod Warszawą (kolejny magazyn ma ruszyć na południu Polski).

Debiut w telewizji

Stokrotka chce również zwiększyć przeciętną wartość koszyka zakupów. Ma w tym pomóc wdrożenie nowej strategii wizerunkowej. Sieć prze‑ konuje, że hasło „Świeżość na uwadze mamy” zapoczątkuje nowy etap jej rozwoju. Będzie ono wykorzystywane w kampanii, pierwszej takiej w historii detalisty, która obejmie nie tylko radio, billboardy i działania

w internecie, ale także telewizję. – Chcemy sprawdzić efektywność tego kanału komunikacji. Jeśli przyniesie pozytywny efekt, to będziemy konty‑ nuować takie działania – komentuje Dariusz Kalinowski. Kampania ma zwracać uwagę na wartości istotne z punktu widzenia zdrowego odżywiania oraz podkreślać główne atuty Stokrotki, tj. świe‑ żość i wysoką jakość asortymentu, zwłaszcza mięsa, wędlin i pieczywa, co jest możliwe dzięki codziennym dostawom oraz rygorystycznej kontroli jakości i świeżości.

Czekając na inwestora

Wszystkie te działania mają pomóc Emperii pozyskać inwestora. Firma jest otwarta zarówno na oferty od inwestorów branżowych, jak i finanso‑ wych. – Warunki dla wszystkich zainteresowanych będą takie same. Mamy nadzieję, że pojawi się podmiot, który będzie gotowy przejąć do 100 proc. akcji spółki i ją dofinansować, żeby rozwijała się organicznie i brała udział w konsolidacji rynku – mówi Dariusz Kalinowski. I dodaje, że wejście inwestora to szansa na istotne przyspieszenie rozwoju sieci. (RED)



Przełom technologiczny w zarządzaniu sklepem

www.dystrybucja.eurocash.pl


Przełom technologiczny w zarządzaniu sklepem Wyobraź sobie, że możesz szybko i sprawnie zarządzać swoim sklepem, nawet poza jego obrębem. Monitorujesz pracę placówki w każdej chwili i z dowolnego miejsca, a tym samym polepszasz swoją konkurencyjność na rynku. Niemożliwe? A jednak! Z aplikacją mobilną Eurocash Dystrybucja stworzyła aplikację z myślą o przedsiębiorcach, którzy szukają innowacyjnych narzędzi ułatwiających prowadzenie sklepu, a zarazem zwiększających ich konkurencyjność na rynku. Dzięki nowoczesnej technologii, której do tej pory nie miał nikt w branży, Eurocash Dystrybucja wspiera rozwój detalistów i wzmacnia ich pozycję.

Jak dokładnie aplikacja eHurt wspiera Twój biznes?

, dosłownie, masz swój biznes w garści! nie jej statusu, ułatwiając stałe monitorowanie sprawy. A jeśli prowadzisz kilka sklepów równolegle w różnych lokalizacjach, to Eurocash Dystrybucja ma dla Ciebie proste rozwiązanie! Dzięki aplikacji wszystkie informacje zgromadzone są w jednym miejscu. W jednej chwili możesz sprawdzić działania wszystkich swoich sklepów oraz monitować dostawy i pracę swojej sieci.

Najważniejsze są potrzeby przedsiębiorców – w aplikacji mobilnej eHurt znajdziesz funkcjonalności, dzięki którym z łatwością pokierujesz swoim biznesem z dowolnej lokalizacji i o dowolnej porze:

Dostęp do fachowej wiedzy i promocji Z aplikacją eHurt jesteś zawsze o krok przed konkurencją – masz bieżący dostęp do wszystkich gazetek Eurocash Dystrybucja, obowiązujących promocji i swoich wyników w akcjach trade marketingowych. Ponadto w aplikacji mobilnej eHurt czekają na Ciebie promocje dedykowane dostępne tylko dla użytkowników aplikacji. Z pomocą aplikacji możesz także przeglądać artykuły i materiały na portalu informacyjno-transakcyjnym mój Eurocash, gdzie znajdziesz informacje o nowościach produktowych i pomocną wiedzę o rynku. Zebrane wiadomości pozwolą Ci efektywniej kierować sklepem oraz lepiej dopasować ofertę do aktualnych potrzeb Klientów i panujących trendów.

Organizuj, planuj i sprzedawaj Aplikacja mobilna eHurt posiada funkcjonalności, które pomogą Ci lepiej zorganizować pracę. Na przykład możesz sprawdzić tu swój status dostawy oraz jej kompletność i tym samym efektywnie zaplanować dzień pracy sklepu. Dodatkowo aplikacja umożliwia zgłoszenie reklamacji za pomocą formularza i sprawdze-

Moją ulubioną funkcją w aplikacji jest skaner produktów, który błyskawicznie pozwala zweryfikować cenę i promocję. Ponadto mogę szybko sprawdzić, co się dzieje we wszystkich moich sklepach. Dzięki temu mam pewność, że wszystko działa tak, jak powinno, nawet jeśli nie ma mnie na miejscu. To ogromna wygoda i komfort pracy! Bartosz Mikulski, Klient Eurocash Dystrybucja, Grupa Limarko - Lewiatan Północ

Kompleksowe wsparcie Eurocash Dystrybucja stale wspiera przedsiębiorców na każdym etapie użytkowania nowoczesnych narzędzi digitalowych. Klienci korzystający z systemu do zamówień elektronicznych i aplikacji mobilnej eHurt objęci są opieką

masz dostęp do pełnej oferty produktów Eurocash Dystrybucja, stworzysz elektroniczną listę zakupową i bezproblemowo złożysz zamówienie na wybrany towar, zeskanujesz produkty wg kodu EAN i od razu otrzymasz informację o cenie, dostępnej promocji oraz dodasz je bezpośrednio do koszyka, masz wgląd w faktury oraz finanse, dostępny limit i saldo, dzięki czemu zyskujesz kontrolę nad budżetem sklepu (aktualizacja informacji dotyczących finansów odbywa się co 15 minut).

Działu Sprzedaży Elektronicznej i mogą w każdym momencie liczyć na pomoc w obsłudze systemu.

Prosta obsługa Aplikacja mobilna eHurt została zaprojektowana w taki sposób, aby korzystanie z poszczególnych funkcji było wygodne i przejrzyste. Aby jak najlepiej przybliżyć działanie aplikacji, użytkownicy mogą skorzystać z samouczka, który pomaga zapoznać się z jej najważniejszymi funkcjonalnościami. Na rynku B2B aplikacja ta jest unikalnym rozwiązaniem dającym możliwość zarządzania i zdalnej kontroli nad sklepem. Doceniając potencjał sklepów małoformatowych, Eurocash Dystrybucja udostępnia profesjonalne narzędzie wspierające konkurencyjność i dające realne szanse na sukces. Warto zacząć z niej korzystać na co dzień! Aplikacja eHurt dostępna jest na urządzenia mobilne z systemem operacyjnym Android oraz iOS.


16

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

BIEDRONKA W 2020 ROKU

Biedronka już w 2020 roku może osiągnąć obroty wynoszące blisko 54,5 mld zł – prognozują analitycy banku Haitong. W tym samym roku liczba sklepów należących do sieci powinna przekroczyć 3000, a wydajność przeciętnej placówki osiągnie około 27 500 zł/mkw. w skali roku.

P

rzed Biedronką rysują się dobre perspektywy. Analitycy banku Haitong odwiedzili Polskę i na podstawie tego rekonesansu oraz szczegółowych analiz prognozują stabilny i dynamiczny rozwój sieci w najbliższych latach. Sprzyjać temu będzie dobra koniunktura na rynku detalicznym żywności, stabilność otoczenia konkurencyj‑ nego – choć jest to stabilność w warunkach ostrej konkurencji – oraz skuteczność działań własnych firmy, która systematycznie poprawia ofertę, zarówno ceny, asortyment, jak i standard sklepów. Według prognoz do końca br. sieć będzie liczyć 2819 placówek, a na koniec 2020 roku powinno ich być 3044. Sprzedaż w 2017 roku ma wynieść 46,3 mld zł, a w 2020 roku – aż 54,5 mld zł. Wzrost obrotów będzie wynikał nie tylko z rozwoju sieci, ale także z poprawy wydajno‑ ści. Efektywność sprzedaży przeciętnego sklepu w przeliczeniu na 1

mkw. powierzchni handlowej ma wynieść około 27 500 zł rocznie. W 2016 roku było to 25 700 zł. Biedronki uruchomione w październiku i grudniu ub.r. pokazują kierunek ewolucji placówek sieci. Więcej miejsca przeznaczono w nich na stoisko piekarnicze z regałami samoobsługowymi. Na półkach pojawiły się posiłki gotowe do spo‑ życia wyprodukowane we własnym polskim zakładzie Jeronimo Martins. Do sal sprzedaży wstawiono bardzo dużo lodówek, zarówno pionowych szaf chłodniczych na nabiał, dania gotowe czy ciasta, jak i lad chłodniczych z mrożonkami, lodami czy mięsem. W sklepie o powierzchni nieco ponad 520 mkw. zmieściło się około 1300 SKU (razem z produktami oferowanymi w ramach akcji in-out). Wśród nowości warto wymienić zdrową żywność, a także serię wyrobów premium oferowanych w ramach marki własnej. (RED)

Fot. Archiwum

55 MLD ZŁ PRZYCHODÓW I PONAD 3000 SKLEPÓW

W 2016 roku efektywność sprzedaży przeciętnego sklepu z logo Biedronka w przeliczeniu na 1 mkw. powierzchni handlowej wyniosła 25 700 zł

LIDL CHCE SPRZEDAWAĆ JABŁKA BIO Z POLSKI Rozmowa z Robertem Nagłowskim, kierownikiem działu Owoce i Warzywa w spółce Lidl Polska Jak kształtuje się w Lidlu sprzedaż produktów bio? To nie są artykuły mainstreamowe, ze względu choćby na cenę, mniej więcej o 10 proc. wyższą niż cena analogicznego, standardowego produktu, w wersji nie-bio. Produkty bio można znaleźć tylko w Lidlach w największych miastach, czy może wychodzicie z tą ofertą szerzej, na całą Polskę? Produkty bio mamy wszędzie. W wybranych pla‑ cówkach oferta jest trochę bogatsza. Prowadzimy sklepy w bardzo różnych miejscowościach i bywa, Fot. Lidl Polska

Jak ewoluował w ciągu ostatnich miesięcy Ryneczek Lidla? Zmieniliśmy i znacznie poszerzyliśmy asorty‑ ment. W ciągu ostatnich 3-4 miesięcy doszliśmy z 90 do ponad 130 SKU. Stawiamy na niszowe produkty, np. teraz mamy z Hiszpanii nesperas, sezon na te owoce [polska nazwa drzewa, któ‑ re je daje to: nieśplik japoński – red.] jest bardzo krótki. Zwiększyliśmy także liczbę odmian jabłek, m.in. wprowadziliśmy w luzie i kilogramowym opakowaniu jabłka grójeckie. Kierunek zmian jest taki, aby w dziale owocowo-warzywnym była oferta dla wszystkich – dla osób, które gotują, które wyszukują specjalne odmiany itp. Staramy się iść w stronę różnorodności. Mamy już zioła w doniczkach, teraz wprowadziliśmy cięte. Nie sprowadzamy ziół z innych krajów, lecz kupujemy je od polskich producentów. Co z rozwojem gamy świeżych produktów bio? Na tym także się skupiamy. W tej chwili w sprze‑ daży mamy około 10 artykułów bio, m.in. banany, cytryny czy jabłka. Celem jest sprzedaż jabłek bio pochodzących z Polski, rozmawiamy na ten temat z potencjalnymi dostawcami. A co z warzywami bio? Ten asortyment rozwijamy m.in. z firmą Farma Świę‑ tokrzyska, pochodzącą z okolic Ostrowca Świętokrzy‑ skiego. Właśnie stąd praktycznie przez cały rok mamy biomarchew, wprowadziliśmy też biowłoszczyznę, w sezonie sprzedajemy biocukinię. Wierzymy w to, że warto mieć jak najwięcej produktów z Polski. Wie‑ rzę w hasło, które mówi, że „z Polski się wszystkim opłaca”. Po pierwsze dlatego, że produkty nie tracą w trakcie transportu świeżości. Oprócz tego są krócej przewożone, co przekłada się na mniejsze koszty. Pomijam już wątek patriotyczny itp.

W Lidlu na stoisku z owocami i warzywami znajdziemy około 10 artykułów bio, m.in. banany, cytryny czy jabłka; są średnio o 10 proc. droższe od ich standardowych odpowiedników

że sprzedaż artykułów bio jest nierentowna, klienci z różnych względów ich nie kupują. Ilu dostawców owoców i warzyw ma aktualnie Lidl? Jest to około 30 wielkich firm, a każda z nich współ‑ pracuje z wieloma własnymi poddostawcami. Tak więc, przy skali działalności Lidla, wszystkich produ‑ centów liczyć można w tysiącach. Znamy wszystkich z nich, są bowiem zarejestrowani przez nasz dział kontroli jakości. Jaka część wszystkich owoców i warzyw sprzedawanych w Lidlu pochodzi z Polski? Zdecydowana większość, jednak należy pamiętać o tym, że owoce i warzywa są przecież produkta‑ mi sezonowymi. W zimie mamy więcej towarów z importu, bowiem podczas tej pory roku nikt nie

uprawia pomidorów czy papryki, gdyż zwyczajnie się to w Polsce nie opłaca. Latem zdecydowana większość asortymentu pochodzi z kraju. Jak zmienia się konsumpcja owoców i warzyw w Polsce? Jakie produkty Polacy najczęściej wkładają do koszyka? Bardzo mocny trend, który zauważamy, związany jest z owocami miękkimi, np. borówką amerykań‑ ską. Zresztą Polska jest światowym liderem w jej produkcji. Borówki najlepiej sprzedają się od lipca do września – wtedy są tańsze. Podobnie jest z ma‑ linami, truskawkami i jeżynami. Oprócz tego, przy okazji rosyjskiego embarga, zauważyliśmy bardzo duży wzrost sprzedaży jabłek. To był wynik ogól‑ nonarodowego zrywu, mocno nagłośnionej akcji w stylu „pokaż ogryzek Putinowi”. Warto jeszcze wspomnieć o awokado. W ciągu trzech lat zanotowaliśmy kilkunastokrotne wzrosty jego sprzedaży. Przy okazji chciałbym zaznaczyć, że w ofer‑ cie Lidla znajduje się awokado bio. Sprzedajemy ten produkt chyba jako jedyni na rynku na taką skalę. A jeśli chodzi o bardziej niszowe produkty? Co w ostatnim czasie stało się hitem? M.in. świeża kurkuma, pitaja, a także czerwone ba‑ nany. Zauważyliśmy, że gdy tylko wprowadzamy coś „egzotycznego”, ludzie kupują ten produkt z czystej ciekawości. W pierwszym tygodniu sprzedaż jest wyjątkowo dobra, potem spada. Jaki jest udział owoców i warzyw w całej sprzedaży typowego Lidla? Odpowiadają one za około 10 proc. sprzedaży. Ile opracowaliście wariantów Ryneczku Lidla? Mamy kilka konceptów, jednak różnią się one od sie‑ bie jedynie szczegółami. Cel jest taki, żeby wszędzie był dostępny ten sam asortyment, jednak w Polsce jest to zróżnicowane. Co innego miasto, co innego prowincja. Obecnie mamy dwa-trzy koncepty, ale zobaczymy, co będzie dalej, bowiem rynek dyna‑ micznie się rozwija. Rozmawiał Paweł Jachowski


PORZĄDKOWANIE BIZNESU CZY GŁĘBSZY KRYZYS?

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

REKLAMA

HAND EL I DYSTRYBUCJA

TESCO ZAMYKA KOLEJNE NIERENTOWNE MARKETY Tesco zamknie dziewięć nierentownych sklepów – w Białymstoku, Głogowie, Koninie, Łodzi, Opolu, Oświęcimiu, Wałbrzychu, Ścinawie i Żywcu. To kolejna tego typu decyzja brytyjskiego operatora, który zarządza w naszym kraju siecią ponad 420 hiper­‑ i supermarketów. Jak podkreśla Martin Behan, dyrektor zarządzający Tesco w Polsce, decyzja o likwidacji jakiegokolwiek sklepu nigdy nie należy do łatwych. – Wszystkie za‑ mykane placówki przez minione lata przynosiły straty, zmniejszając w ten sposób środki, które moglibyśmy przeznaczyć na rozwój naszego biznesu – tłumaczy Behan. Tesco poinformowało już o planowanych zwolnieniach pracowników, związki zawodowe oraz lokalne urzędy pracy. Wszystkie wymienione wyżej obiekty zakończą działalność do 14 września. – Naszym priorytetem jest teraz wspieranie osób, które zostaną bez pracy i zaoferowanie im alternatywnych stanowisk w sklepach w regionie. To trudna decyzja,

ale pozwoli nam ona budować silniejszy, trwalszy biznes w Polsce – uważa Martin Behan. Przypomnij‑ my, że w lutym 2015 roku Tesco zamknęło cztery supermarkety – w Bydgoszczy, Kudowie­‑Zdroju, Legionowie i Ostrowcu Świętokrzyskim. W lipcu 2016 roku zapadła decyzja o zlikwidowaniu kolej‑ nych siedmiu sklepów – tym razem w Brodnicy, Chorzowie (ul. Floriańska), Dąbrowie Górniczej (ul. Legionów Polskich), Gdańsku (ul. Żylewicza), Legnicy (ul. Piłsudskiego), Mysłowicach (ul. Broń‑ czyka) i Rzeszowie (ul. Broniewskiego). Wszystkie te placówki zakończyły działalność 1 września ub.r. Z kolei w październiku 2016 roku poinformowaliśmy, że Tesco zamyka 9 stoisk – siedem typu bistro i dwa typu grill. W marcu br. brytyjski operator poinformował, że likwiduje dwa supermarkety, a także zamyka sześć lokali, w których prowadzona jest usługa sprzedaży internetowej Tesco E­‑zakupy. Efektem w każdym z tych przypadków były zwolnienia grupowe. (RED)

POLOMARKET MODERNIZUJE

I PRZEBUDOWUJE SKLEPY Fot. Archiwum

Polomarket modernizuje kolejne placówki, wykorzystując zielone technologie. W uruchomionym 7 czerwca, świeżo wyremontowanym sklepie w Wałbrzychu powiększona została sala sprzedaży, wprowadzono energooszczędne urządzenia chłodnicze i rozbudowano ladę mięsną. W województwie dolnośląskim Polomarket ma w sumie 33 markety. Sukcesywnie zmienia wystrój tych naj‑ starszych, wymieniając przestarzałe sprzęty i modernizując instalacje. – Remont w wałbrzyskim sklepie przy ul. Palisadowej trwał niemal dwa miesiące, ale jeste‑ śmy przekonani, że klienci docenią większą i jaśniejszą salę sprzedaży, nowe meble chłodnicze, nowoczesną aranżację działu z warzywami i owocami, powiększoną strefę piekarsko­‑ciastkarską oraz to, że jeden z boksów kasowych został przystosowany do obsługi osób nie‑ pełnosprawnych i rodziców z wózkami dziecięcymi. Nie mam wątpliwości, że zakupy w naszym sklepie po zmia‑ nach będą jeszcze bardziej wygodne – mówi Krzysztof Szultka, dyrektor marketingu w Polomarkecie. W ub.r. Polomarket przebudował 22 markety i otwo‑ rzył 18 nowych. Jednocześnie sieć była zmuszona zamknąć kilkanaście nierentownych placówek. Plany na ten rok dotyczą przede wszystkim kolejnych mo‑ dernizacji, których firma chciałaby przeprowadzić około 30. W najbliższych miesiącach powinno zostać W ubiegłym roku Polomarket przebudował 22 markety otwartych osiem nowych sklepów. (RED)

REKORDOWY ROK DLA MUSZKIETERÓW Obroty Grupy Muszkieterów w Polsce wzrosły w ub.r. aż o 11,3 proc., dochodząc do 6,523 mld zł. W tym czasie ruszyło 11 nowych supermarketów Intermarché i 13 sklepów typu „dom i ogród” Bricomarché. Obecnie grupę tworzy 298 polskich przedsiębiorców, zarządzających łącznie 374 placówkami handlowymi. Sprzedaż sieci Intermarché (232 obiekty), wraz z 62 przymarketowymi stacjami paliw, zwiększyła się w minionym roku o 6,7 proc. – do 4,7 mld zł. Operator stawia sobie za cel, by w przyszłości stacje powsta‑ ły niemal przy każdym istniejącym supermarkecie. Od 2015 roku klienci wybranych placówek z logo Intermarché mają możliwość zamawiania towarów przez internet i odbierania zapakowanych produktów

w sklepie w specjalnie przygotowanej do tego strefie odbioru – to usługa o nazwie Drive Light. Z kolei w październiku 2016 roku w supermarkecie przy ul. Armii Krajowej w Katowicach Intermarché rozpo‑ częło testy usługi Drive Accueil. W tym przypadku odbiór produktów zamówionych online odbywa się w punkcie obsługi klienta w sklepie. Głównymi atutami konceptu Drive są, z punktu widzenia klien‑ ta, przede wszystkim wygoda i oszczędność czasu. Muszkieterowie działają w Polsce od 1997 roku. W cen‑ trali grupy w podpoznańskim Swadzimiu, w dwóch magazynach logistycznych oraz w supermarketach zatrudnionych jest aktualnie 15 800 osób. Oprócz naszego kraju sklepy Intermarché można zobaczyć we Francji, w Belgii i Portugalii. (RED)

Reklama ??? 1/2 strony pion 126x311 BRAK

17


18

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

DYSKONTY DOSTRZEGŁY POTENCJAŁ TZW. ZDROWEJ ŻYWNOŚCI

ROZPOCZĘŁA SIĘ BITWA

O PORTFELE ŚWIADOMYCH KONSUMENTÓW

D

zisiaj nikogo już nie dziwi szeroka półka z tzw. zdrową żywnością w hipermarketach Carrefour, E.Leclerc czy Tesco. Pewnym novum są za to działania sieci dyskontowych. Ze względu na ograniczoną powierzchnię ekspozy‑ cyjną dyskonterzy starali się przez ostatnie lata dość ostrożnie rozbudowywać ofertę. Jednak ostatnio Biedronka, Lidl i Netto coraz głośniej mówią o pro‑ duktach eko, bio, bez laktozy i bez glutenu.

Fot. Archiwum

Chociaż produkty eko i bio oraz artykuły bezlaktozowe i bezglutenowe dostępne są na półkach Lidla, Biedronki czy Netto od kilku lat, to dopiero w ostatnich miesiącach wymienione sieci aktywniej zaczęły promować tego rodzaju żywność.

Ponad 200 SKU w Netto

Sieć Netto stworzyła w swoich sklepach Półkę Zdro‑ wia, na której produkty zostały podzielone na kate‑ gorie oznakowane kolorami: czerwony to zdrowa alternatywa (24 produkty, np. napój roślinny zamiast mleka czy pasztet sojowy w miejsce mięsnego), niebieski – produkty bez cukru (16 wyrobów nie‑ zawierających białego cukru, za to słodzonych np. ksylitolem lub stewią), pomarańczowy – bez glutenu (24 SKU + wędliny bezglutenowe), a zielony – ekolo‑ giczne (około 50 certyfikowanych artykułów, w tym z rolnictwa ekologicznego). Katalog informujący o asortymencie wzbogacono o sugestie dietetyków, szersze opisy zastosowania poszczególnych wyro‑ bów i ich wpływu na organizm, a także przepisy. Uzupełnieniem Półki Zdrowia są produkty wege (9 SKU), skierowane do miłośników diety roślinnej. Kategoria ta rozwijana jest od początku tego roku (klienci mogą ją poznać po oznakowaniu w kolorze zielonym i znaleźć w chłodniach). – Obecnie kategoria tzw. zdrowej żywności to około 200 produktów. Stale ją powiększamy i dostosowujemy do oczekiwań klien‑ tów – mówi Milada Hamanowska, kierownik działu kolonialnego w spółce Netto Polska. Podkreśla, że zainteresowanie tego typu wyrobami już jest bar‑ dzo duże i wciąż będzie rosnąć. – Wyraźnie widoczny zwrot w kierunku zdrowszego sposobu odżywiania po‑ kazuje, że Polacy chcą wprowadzać do codziennej diety lżejsze i zdrowsze produkty – z jednej strony to przejaw zmieniającego się stylu życia, rosnącej świadomości, a z drugiej większej otwartości na nowe smaki i roz‑ wiązania w kuchni. Zdrowe żywienie nie jest już tylko chwilową modą, ale stałym trendem, który ma coraz większe znaczenie we wszystkich dziedzinach życia i z całą pewnością na trwałe zmieni oczekiwania kon‑ sumentów – stwierdza Milada Hamanowska.

Slow food w wydaniu Lidla

Lidl stawia na produkty bio („Bo bio jest lepsze”), w tym owoce i warzywa pochodzące z certyfikowa‑ nych upraw – rolnicy nie wykorzystują chemicznych oprysków, sztucznych nawozów, stymulatorów wzrostu, modyfikacji genetycznych i konserwan‑ tów. W lutym sieć zorganizowała „Tydzień bio” obej‑ mujący ekologiczne jogurty, sery, twarogi, chleb żytni, szynki, makarony, sosy, oleje czy syrop klono‑ wy. Lidl argumentował wówczas, że moda na żyw‑ ność organiczną jest częścią popularnego trendu tzw. slow foodu, polegającego na zwróceniu więk‑ szej uwagi na jakość i pochodzenie produktów oraz na sposób ich przygotowywania czy spożywania. Sieć podkreślała jednocześnie, że zdrowa żywność

Zdrowa żywność jest już na tyle popularna, że szerokim strumieniem trafia na półki sieci dyskontowych nie musi oznaczać wysokich cen. Warto przy okazji dodać, że podobne tygodnie promujące biopro‑ dukty Lidl organizuje od kilku lat (jeden z nich miał miejsce chociażby w marcu 2014 roku), a sieć ma też w ofercie proekologiczną serię środków czyszczących posiadających europejski symbol oznakowania „Stokrotka” Eco Label (gwarantuje m.in.: ograniczenie stosowania substancji szkodli‑ wych dla środowiska wodnego, ograniczenie liczby opakowań, mniejsze zużycie energii przy wydaj‑ ności równej lub lepszej w porównaniu z innymi

produktami, zwiększony stopień biodegradacji czy ograniczone użycie niebezpiecznych substancji).

Zdrowa dieta

Biedronka w kwietniu prowadziła np. akcję „Codziennie bądź w formie”, w ramach której zachęcała klientów do spróbowania produktów o szczególnych walo‑ rach żywieniowych, w tym bez laktozy (mleko, masło, sery żółte, serek wiejski, serek śmietankowy, jogurty), bezglutenowych (chrupki, makarony, wafle ryżowe), bio (m.in. kasze, jogurty, mąki, ciasteczka, wędliny)

RYNEK PRODUKTÓW EKOLOGICZNYCH W POLSCE I NA ŚWIECIE Rynek żywności ekologicznej jest od kilkuna‑ stu lat jedną z najszybciej rosnących branż. W 2014 roku osiągnął wartość 79 mld dol. Szacunki mówią o wzroście do 190 mld dol. do 2020 roku. To efekt zwiększania się świadomości społe‑ czeństw w kwestii zdrowego odżywiania oraz zmniejszającej się różnicy w cenie zakupu produk‑ tów ekologicznych w stosunku do cen żywności konwencjonalnej. Obecnie są one droższe śred‑ nio o 30 proc. Głównymi rynkami zbytu zdrowej żywności są: Stany Zjednoczone – 47 proc., Unia Europejska – 42 proc., i Azja – 8 proc. (pozostałe kraje i regiony – 3 proc.). Średnia światowa spożycia wynosi około 10 dolarów na mieszkańca. W 2015 roku polski rynek handlu detalicznego produktami rolnictwa ekologicznego osiągnął około 800 mln zł, tj. 0,4 proc. całego polskiego handlu detalicznego produktami spożywczymi. Przeciętne wydatki mieszkańca Polski na produkty ekologiczne to około 18 zł, czyli 4,35 euro rocz‑ nie. Przewiduje się co najmniej 15­‑20 proc. wzrost rynku przez najbliższe kilkanaście lat. Pierwszy miliard złotych powinien zostać osiągnięty w tym

roku. Możliwy jest też scenariusz, jaki miał miejsce w wielu krajach (ostatnio w Szwecji i Norwegii), że przez kilka lat wzrost rynku będzie wynosił nawet 50 i więcej procent rocznie. W 2004 roku działało w naszym kraju 3760 gospodarstw ekologicznych o powierzchni 82 730 ha, a w 2015 roku 22 991 o powierzchni 552 356 ha. Liczba przetwórni ekologicznych wzrosła natomiast niemal dziesięciokrotnie: z 55 w 2004 roku do 540 w 2015 roku. Obecnie udział powierzchni ekologicznej w Polsce stanowi blisko 3,4 proc. ogólnej powierzchni gospodarstw rolnych w kraju. Wzrost spożycia ekoproduk‑ tów w Polsce będzie wynikał ze stopniowego wzrostu świadomości konsumentów co do za‑ let tego rodzaju wyrobów oraz sposobów ich oznaczania, zwiększenia podaży i dostępności artykułów (nowe sklepy, nowe półki w sklepach), spadku cen produktów ekologicznych w Polsce, kampanii unijnych i krajowych promujących rolnictwo ekologiczne. Źródło: Organic Farma Zdrowia, Ministerstwo Rolnictwa, materiały własne

i tzw. super foods (w tym m.in. jagody goji, nasiona chia i błonnik witalny, ostropest). Promujący je folder zawierał również wskazówki Instytutu Żywności i Ży‑ wienia, przykładowe proste przepisy oraz dodatkowe informacje na temat poszczególnych grup artyku‑ łów. Uruchomiono też specjalną infolinię z poradami ekspertów IŻŻ. „Polacy coraz częściej sięgają po pro‑ dukty ważne z perspektywy zdrowego odżywiania, a Biedronka odpowiada na ten trend, realizując je‑ den z filarów swej odpowiedzialności społecznej pt. »Propagowanie diety dla dobrego zdrowia«. Dzieje się to zarówno na poziomie tworzenia asortymentu, akcji promocyjnych, jak i kampanii edukacyjnych” – wyjaśnia w piśmie przesłanym do naszej redakcji biuro prasowe firmy Jeronimo Martins Polska. Przed‑ stawiciele spółki tłumaczą, że w ofercie obecne są zarówno produkty istotne z punktu widzenia zbilan‑ sowanej diety, jak i artykuły dla osób ze szczególnymi potrzebami żywieniowymi, w tym bezglutenowe i bez laktozy, wprowadzane w ramach marek własnych już istniejących w danej kategorii. Biedronka posiada rów‑ nież własny znak zastrzeżony BIO Farma Biedronki dla produktów bio. Tak oznaczone są aktualnie jabłka, ziemniaki, cebula, ogórki, pomidory z gałązki, cytryny, kiwi oraz banany dostępne w wybranych lokalizacjach.

W Aldim bez szału

Najmniej rozwiniętą półkę ze zdrową żywnością ma Aldi. Strefa Bio obejmuje 9 SKU, a Bez laktozy 6 indeksów. Co ciekawe, sytuacja nie zmieniła się w zasadzie od 2015 roku, kiedy to sieć także ofe‑ rowała 9 produktów ekologicznych. Warto dodać, że w ofercie całej grupy Aldi Nord dwa lata temu były 433 artykuły bio, z czego np. 86 oferowano w Danii, 105 w Hiszpanii i aż 125 w Niemczech. Pokazuje to potencjał rozwoju, który na razie nie jest przez Aldiego w naszym kraju wykorzystywany.

Dyskonty promotorami i niszczycielami

– Dyskonty do perfekcji opanowały sztukę wyławiania z rynku trendów i wpisanych w nie kategorii, które są jeszcze na etapie bycia „trendy”, ale jednocześnie są już wystarczające mocne, żeby mogły komercyjnie i logistycznie zadziałać w ich potężnej maszynerii. Gdy taka kategoria zostaje wybrana, następuje etap „zdys‑ kontowania” okazji i kategoria ta trafia przed oblicza szerokiej publiczności, czyli nas – kupujących. Żyw‑ ność eko i bio jest już od jakiegoś czasu konsumencko „trendy”, lecz do tej pory była zbyt mało opłacalna dla dyskontów. Gdy osiągnęła wystarczającą skalę, zostaje właśnie zdyskontowana, czyli szerokim strumieniem trafia na półki kolejnych sieci dyskontowych – mówi Marek Zdziech, partner w firmie OC&C Strategy Consultants. Jego zdaniem przykład zdrowej żyw‑ ności pokazuje, jak istotna dla stworzenia i rozwo‑ ju tej kategorii była rola sieci specjalistycznych, skupionych wyłącznie na jej oferowaniu. – Ważne pytanie – czy po tym, jak dyskonty już zabrały się za upowszechnienie produktów eko i bio, specjalistyczne sieci nie ucierpią? Gdyby się tak miało stać, to ozna‑ czałoby, iż dyskonty z jednej strony upowszechniają – także poprzez imitację – innowacje, ale jednocześnie robią to w sposób, który niszczy innowatorów – wyja‑ śnia Marek Zdziech. Maciej Pobocha


USŁUGA CASHBACK CORAZ POPULARNIEJSZA

WABI NOWYCH KLIENTÓW I POMAGA ZWIĘKSZYĆ OBROTY

Coraz częściej możliwość wypłacenia gotówki ze sklepowej kasy jest głównym powodem wizyty w sklepie nowych klientów, którzy przy okazji robią zakupy. Twierdzi tak aż 48 proc. właścicieli i kierowników sklepów. Dwa lata wcześniej tego zdania było zaledwie 28 proc. z nich.

Z

badania firmy Mastercard wynika, że dla sprze‑ dawców główną motywacją do wdrożenia usługi „Płać kartą i wypłacaj” (cashback) jest chęć pozyskania nowych klientów (59 proc. odpo‑ wiedzi). W 2015 roku wskazywało na ten czynnik zaledwie 12 proc. badanych, co oznacza, że świado‑ mość korzyści biznesowych z oferowania tej usługi jest dużo większa. Drugim najczęstszym powodem wdrożenia usługi jest chęć zwiększenia zadowole‑ nia dotychczasowych klientów (48 proc. wskazań). Wśród innych korzyści właściciele i kierownicy skle‑ pów wymieniają także możliwość uatrakcyjnienia oferty, zdobywania lojalności konsumentów, zwięk‑ szenia sprzedaży oraz zyskania przewagi konku‑ rencyjnej. Wspomniane zalety przekładają się na

DZIĘKI CASHBACKOWI W UB.R. POLACY WYPŁACILI 1,2 MLD ZŁ ogólną satysfakcję detalistów z wdrożenia cashbacku – 70 proc. z nich poleciłoby go innym sprzedawcom. – Z każdym rokiem usługa „Płać kartą i wypłacaj” jest bardziej popularna. Konsumenci przekonują się do niej, ponieważ pozwala podjąć gotówkę nawet wtedy, gdy w pobliżu nie ma bankomatu czy oddziału banku. Po cashback sięgają już nie tylko osoby młode, bardziej

otwarte na nowe rozwiązania, ale również bardziej konserwatywni konsumenci – mówi Kamila Kaliszyk, dyrektor ds. rozwoju rynku w polskim oddziale Mastercard Europe. Warto pamiętać, że ze sklepowej kasy można wypłacić nawet niewielką, jak również „nie‑ równą” kwotę, co daje dużą swobodę w korzystaniu ze swoich finansów. Do‑ datkowo w ub.r. Mastercard podwyż‑ szył limit pojedynczej wypłaty z 300 do 500 zł. Najnowsze dane Narodowego Banku Polskiego potwierdzają wzrost popularności cashbacku. Na koniec 2016 roku wprowadziło go 109 000 z 419 000 punktów handlowo-usłu‑ gowych (wzrost o 17 proc. w skali roku). W niemal połowie tych pla‑ cówek (49 proc.) z usługi korzysta więcej niż 10 osób tygodniowo. W ub.r. liczba wszystkich wypłat wyniosła 11,3 mln, czyli o 44 proc. więcej niż w 2015 roku. Z kolei ich wartość sięgnęła 1,2 mld zł – co jest wynikiem o 54 proc. lepszym niż rok wcześniej. Według danych Narodo‑ wego Banku Polskiego średnia kwota pojedynczej wypłaty wynosi 112 zł. Cashback pojawił się na polskim rynku w 2006 roku. Wprowadziły go m.in. ta‑ kie sieci detaliczne jak: Carrefour, Dino, E.Leclerc, Freshmarket, Krakowski Kredens, Media Expert, MediaMarkt, Ruch, Saturn czy Żabka, oraz wiele niezależnych placówek handlowych, a także hotele i restauracje. (PJ)

SŁONECZKO WSCHODZI NAD GIEŁDĄ

Fot. Archiwum

Po udanym debiucie firmy Dino Polska na rynku NewConnect wkrótce pojawi się kolejny detalista – licząca 434 sklepy sieć Słoneczko. Spółka, której głównym akcjonariuszem jest Bać­‑Pol, liczy, że pozyska od inwestorów co najmniej 1,5 mln zł. – Firma jest stabilna, ma dobre wyniki finansowe. Pie‑ niądze chcemy przeznaczyć na rozwój, czyli otwiera‑ nie nowych placówek, zarówno franczyzowych, jak

Sklepy Słoneczko działają w 13 województwach – najwięcej jest ich na Podkarpaciu

i własnych. Część tej kwoty wydamy na inwestycje w system informatyczny – mówi Jolanta Sienkiewicz, prezes Słoneczka. Spółka planuje na 2017 rok istotne inwestycje: we wschodniej Polsce chce otworzyć 60 placówek, natomiast na zachodzie (głównie w Wielkopolsce) – 20. Słoneczko zwiększy rów‑ nież aktywność reklamową. Sieć będzie widoczna w regionalnych gazetach, radiu i telewizji. Zamierza również sponsorować lokalne imprezy sportowe. Operator chce ponadto poprawić warunki zakupu to‑ waru w drodze negocjacji z dostawcami i producen‑ tami oraz obniżyć koszty operacyjne. W planach jest także poprawienie rentowności sklepów własnych przez centralne zarządzanie promocjami. Spółka Słoneczko zarządza 434 sklepami, z cze‑ go 407 to placówki franczyzowe, a 27 – własne. Słoneczka działają w 13 województwach – naj‑ więcej jest ich na Podkarpaciu (ponad 30 proc. wszystkich sklepów) oraz w województwach kujawsko­‑pomorskim, małopolskim, świętokrzy‑ skim i lubelskim. 300 marketów to placówki o po‑ wierzchni poniżej 100 mkw., w których oferowanych jest średnio 3980 SKU, natomiast 107 to obiekty większe niż stumetrowe, w ofercie których znajduje się średnio 9570 produktów. (RED)

REKLAMA

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

19


20

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

SPECJAŁ

MA NOWY POMYSŁ NA INTEGRACJĘ HURTU

Rozmowa z Krzysztofem Tokarzem, prezesem Grupy Kapitałowej Specjał Jakie kryteria musi spełniać firma, którą chcielibyście wprowadzić do grupy? Przede wszystkim nie jesteśmy organizacją ratującą przedsiębiorstwa przed bankructwem. Niestety zdarzają się takie sytuacje, kiedy nasze audyty wykrywają szereg nieprawidłowości w firmach, które na pierwszy rzut oka wydają się funkcjono‑ wać prawidłowo. Zanim właściciel jakiejkolwiek hurtowni wejdzie do naszej grupy, musi spłacić producentów i rozliczyć się ze wszystkimi odbior‑

dotowarowania, bezpośredniej komunikacji z pro‑ ducentem, a także dzięki korzystaniu z naszych akcji promocyjnych, katalogów itd. Specjał oferuje ponadto dostęp do wszystkich najważniejszych pro‑ ducentów w danym regionie. Z kolei producenci mają gwarancję terminowych rozliczeń, ponieważ to my bierzemy odpowiedzialność za wszystkie płat‑ ności, jakie dokonywane są w ramach grupy. To jest niezwykle ważny i ułatwiający współpracę element strategii rozwojowej Specjału.

Fot. GK Specjał

Czy polski hurt można jeszcze uratować? Mamy wrażenie, że branża nie uczy się na błędach? Czy rozmowy na temat konsolidacji mają jeszcze sens? Jeśli jako grupa nie widzielibyśmy sensu takich dzia‑ łań, to w ogóle byśmy ich nie podejmowali. Tym bar‑ dziej że cały proces angażuje bardzo duży kapitał. Koszt włączenia do Specjału jednego przedsiębior‑ stwa wynosi od dwóch do pięciu milionów złotych. Chcemy wiązać z nami małe i średnie firmy, których obroty wynoszą od 20 do 100 mln zł rocznie, ale mu‑ szą być to podmioty dobrze zarządzane, posiadające własne magazyny, transport itd. Przede wszystkim jednak muszą one mieć doświadczoną i ambitną kadrę. Pomimo stosunkowo silnej, lokalnej pozycji takim dystrybutorom często brakuje pieniędzy na kredytowanie swoich odbiorców, brakuje im cen zakupowych, akcji marketingowych, dostępu do sklepów itp. Specjał jako grupa bierze to na siebie. A czego oczekuje? Od partnerów oczekujemy tego, co oni już tak na‑ prawdę mają – magazynów, samochodów, ludzi, po‑ mysłów i zaangażowania. Wzorcowym przykładem owocnej współpracy jest jeden z naszych oddziałów. Wcześniej firmę tworzyło trzech wspólników, którzy sami pracowali przy komplementacji towaru itd. Te‑ raz zatrudniają ludzi, mają lepsze zaplecze logistycz‑ ne, a ich obroty zwiększyły się z jednego do trzech milionów złotych. Właśnie do takich efektów dążymy jako grupa. Interesuje nas pełne partnerstwo, z któ‑ rego właściciel firmy może w każdej chwili zrezygno‑ wać, aczkolwiek nie mieliśmy jeszcze takiej sytuacji. Chcecie zaproponować partnerstwo firmom, których przejęcie niekoniecznie mogłoby wygenerować synergie, a w ramach takiej współpracy obie strony mogą zyskać bez niepotrzebnych wydatków? Nie jesteśmy zainteresowani podmiotami mającymi niewielkie wolumeny obrotowe. Integracja takich firm jest po prostu nieopłacalna dla obu stron. Małej, rodzinnej hurtowni często nie stać na zwiększenie kosztów, a nie da się tego uniknąć, gdy się wchodzi do tak dużej organizacji jak Specjał. Ponadto przed‑ siębiorstwa rodzinne, oparte na znajomościach, jak‑ kolwiek dobrze prowadzone, często przestają istnieć, kiedy w firmie zabraknie dosłownie dwóch, trzech osób. Dla nas jest to ryzyko, którego chcemy uniknąć. Jako grupa kapitałowa również ponosimy niemałe nakłady finansowe, by skutecznie wdrożyć w system nową firmę. Te koszty muszą być jednak adekwatne do skali działalności potencjalnego partnera, gdyż siła GK Specjał leży właśnie w efekcie skali. Dzielimy się między sobą zarówno kosztami prowadzenia działalności handlowej, jak i wypracowaną marżą. Czy nie będziecie wchodzić sobie w drogę z partnerem, który zacznie z wami współpracować? Kwestię konkurencji wewnętrznej rozpatrujemy indy‑ widualnie, chociaż w pewnych przypadkach jest ona nieunikniona, np. kiedy dwa oddziały Specjału leżą w obszarze zainteresowania jednego klienta. Zdarzają się takie przypadki i wtedy w ramach konkurencji dwóch różnych ofert wybierana jest jedna z nich. Jednak w ujęciu ogólnym staramy się nie wchodzić sobie w drogę. Z pomocą narzędzi logistycznych jesteśmy w stanie przypisać zadowalającą liczbę skle‑ pów konkretnym hurtowniom. Oczywiście wszystko zależy od punktu wyjścia, czyli tego, jakie sklepy i jakich producentów obsługuje dana hurtownia jeszcze przed wejściem w struktury Specjału.

Nie jesteśmy organizacją ratującą przedsiębiorstwa przed bankructwem, interesują nas wyłącznie stabilne finansowo firmy Krzysztof Tokarz

cami. Tylko wtedy Specjał może odkupić od nie‑ go towar, by następnie przystąpić do tworzenia łańcucha dostaw na bazie własnego asortymen‑ tu. Ideałem są dla nas podmioty zainteresowane krótkookresową, dwuletnią współpracą, która ma na celu przygotować firmę do pełnego przejęcia. W takich przypadkach musimy jedynie wychować sobie nowego dyrektora oddziału. Na jakich marżach pracuje hurt i jak bardzo mogą one wzrosnąć dzięki nawiązaniu współpracy z GK Specjał? Marże w hurcie cały czas spadają, ale możemy je zaokrąglić do średniej wartości około 10 proc. Hur‑ townik, który zdecyduje się na współpracę z nami, jest w stanie wypracować o 2-3 proc. więcej, może też znacznie zwiększyć swój obrót – dzięki dostę‑ powi do lepszych cen zakupowych, możliwości

Jak całkiem przyzwoita kondycja polskiej gospodarki przekłada się na sektor dystrybucji? Sytuacja w hurcie jest trudna, o czym świadczą chociażby audyty, o których mówiłem wcześniej. Firmy są niewypłacalne, swoje oddziały zamykają nawet liczący się gracze, tacy jak Marol czy Bać-Pol. Chociaż dla Specjału oznacza to więcej miejsca na rozwój, kłopoty każdej polskiej firmy są dla mnie bezsprzecznie smutnym faktem. Ubywa również lokalnych hurtowni, takich, które były w stanie za‑ opatrywać sklepy położone na prowincji. Boję się, czy nie cofamy się do sytuacji z początku lat 90., kie‑ dy to sklepy cierpiały na brak dystrybutorów i same zabiegały o wydanie im towaru, nie mówiąc już o jego dowożeniu. Dziś, w obliczu ekspansji Grupy Eu‑ rocash, możemy mieć do czynienia z podobną sytu‑ acją. Duża wartość minimalnego koszyka zamówień

Z PARTNERAMI DZIELIMY SIĘ ZARÓWNO KOSZTAMI PROWADZENIA DZIAŁALNOŚCI HANDLOWEJ, JAK I WYPRACOWANĄ MARŻĄ

lub warunek bycia w którejś z sieci franczyzowych tego operatora może zamknąć możliwość zaopa‑ trzenia wielu prywatnym sklepom, które już teraz mają ograniczony wybór dystrybutorów. Kondycji hurtu nie poprawia również trudna sytu‑ acja na rynku pracy. Mamy trudności z obsadzeniem nawet najbardziej podstawowych stanowisk takich jak magazynier czy sprzedawca, chociaż pensje w Specjale wzrosły już o ponad 15 proc. Zaczęli‑ śmy nawet korzystać z usług agencji pośrednictwa pracy. Mało tego, Głównemu Inspektorowi Więzien‑ nictwa przedstawiliśmy projekt zatrudnienia osa‑ dzonych, czemu zawsze byłem przeciwny, a teraz się nad tym zastanawiam, ponieważ sytuacja na rynku pracy na pewno nie unormuje się w dłuż‑ szym przedziale czasowym. Więźniowie mogliby pracować jako magazynierzy. A jak dbacie o pracowników, których już udało się pozyskać? Wszak ich utrzymanie w firmie to kolejne wyzwanie. Tworzymy właśnie nowe systemy motywacyjne dla pracowników, bo rzeczywiście jest tak, że muszą oni wiedzieć, za co konkretnie im płacimy oraz jaką ścieżkę kariery możemy zaoferować. Starsza kadra nie potrzebowała tego typu motywacji, gdyż ich rozwój przebiegał równolegle z rozwojem Specja‑ łu. Jednak teraz, gdy młoda osoba trafia do dużej organizacji handlowej, może czuć się zagubiona. Obowiązkiem kierownictwa jest zatem wyjaśnie‑ nie jej sposobu funkcjonowania grupy kapitałowej, naszych celów i ambicji. Pracownik, który czuje się ważną częścią większej całości, pracuje lepiej, bo wie, po co to robi. Inaczej będzie on jedynie me‑ chanicznie wykonywał swoje obowiązki i szybko zrezygnuje z powierzonego mu stanowiska. Ważną sprawą są również pracujący w Polsce Ukraińcy. Co prawda w Specjale jest ich zaledwie garstka, ale w całym kraju chodzi o prawie milion osób. Gdyby ich zabrakło, na pewno odczulibyśmy to. Trzy oddziały Specjału, w których pracujemy nad podwyższeniem rentowności, borykają się z problemem niestabilności kadr. Dlatego też zabiegamy u parlamentarzystów o przychylną politykę wobec naszych sąsiadów ze Wschodu, którzy mogą zasilić lokalne rynki. Gdzie Specjał szuka oszczędności, by zniwelować wciąż rosnące wydatki? Oszczędności daje nam zmniejszenie rotacji pra‑ cowników. Automatycznie ogranicza to koszty kolej‑ nych rekrutacji, które po prostu nie są już potrzebne. Jednocześnie pewny, stały pracownik jest bardziej wydajny. Szacujemy, że wydajność może wzrosnąć o kolejne 30 proc., jeśli zatrudnione u nas osoby będą odpowiednio zmotywowane. Wspomniał Pan o ambicjach grupy. Jaki wynik chciałby Pan osiągnąć na koniec br.? Liczę na 7-8-proc. wzrost bez żadnych przejęć i pew‑ nie zmierzamy do tego celu. Udaje się nam utrzymać dotychczasowe marże, przy jednoczesnym zwięk‑ szeniu obrotów. Dyrektor oddziału w Rzeszowie sygnalizuje mi, że w maju udało mu się osiągnąć 120 proc. założonego planu sprzedażowego. Nieste‑ ty, ścigamy się również z ciągłym wzrostem kosztów, szczególnie pracowniczych. Plan rozwoju sieci do 10 000 sklepów na koniec 2017 roku jest niestety mało realny. Chcemy przede wszystkim, żeby sklepy franczyzowe były rentowne – to jest nasz priorytet. Rozmawiali Łukasz Stępniak i Grzegorz Szafraniec Współpraca: Łukasz Moch


Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


22

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

KLUCZOWYM RYNKIEM

DLA PIOTRA I PAWŁA JEST TERAZ WARSZAWA Piotr i Paweł otworzył już cztery sklepy w lokalach po Delikatesach Alma. Będą kolejne? Piotr Woś: Wykorzystaliśmy po prostu okazję, która się nadarzyła. Podobnie uczyniła nasza konkurencja, chociaż jeszcze nie wszystkie miejscówki po Almie zostały zagospodarowane. Do tej pory otworzyliśmy supermarkety w centrach handlowych Klif w Warsza‑ wie i Trójmieście, a także w stołecznym CH Skorosze oraz we wrocławskiej Arkadii. Nowe sklepy traktujecie wyłącznie jako bonus, czy może zostały już uwzględnione w planie tegorocznych otwarć? Maciej Stoiński: Kilkoma lokalami, w których dzia‑ łała Alma, byliśmy zainteresowani już wcześniej. Wszystkie nowe sklepy Piotr i Paweł są przemyśla‑ nymi inwestycjami. Nie rzuciliśmy się na placówki po Almie tylko dlatego, żeby nie zrobił tego ktoś inny. W ub.r. uruchomiliśmy 11 nowych placówek, w tym roku będzie podobnie. Czy kilka miesięcy po zamknięciu się Almy widać już wzrost liczby klientów w waszych placówkach? P.W.: W sklepie internetowym jest więcej klientów, jak również w tych lokalizacjach Almy, gdzie rzeczy‑ wiście była ona alternatywą dla Piotra i Pawła. Cho‑ ciaż nie jesteśmy siecią delikatesów, część osób, które kupowały w Almie, rzeczywiście przeszła do nas. Natomiast liczba osób robiących zakupy on­‑line wzrosła w I kwartale 2017 roku aż o 30 proc. Piotr i Paweł inwestuje w dwa nowe centra dystrybucji. Pierwszy magazyn o powierzchni ponad 7400 mkw. powstanie pod Poznaniem, zaś drugi – znacznie większy, bo liczący aż blisko 22 000 mkw. – w Teresinie pod Warszawą. Po co wam dwa kolejne centralne magazyny?

Fot. Archiwum

Rozmowa z Piotrem Wosiem, prezesem zarządu, i Maciejem Stoińskim, wiceprezesem zarządu sieci Piotr i Paweł

Piotr Woś

Maciej Stoiński

LICZBA OSÓB ROBIĄCYCH ZAKUPY W NASZYM SKLEPIE INTERNETOWYM WZROSŁA W I KWARTALE BR. AŻ O 30 PROC.

M.S.: W drugiej połowie roku zwiększymy po‑ wierzchnię naszych hal do około 52 000 mkw. Jest to związane z przenosinami magazynu produktów wolno rotujących z okolic Poznania do Teresina pod Warszawą. To właśnie w stolicy mamy teraz najwięk‑ szy ruch i magazyn centralny jest najbardziej ob‑ ciążony. Do tej pory oś naszego biznesu stanowił Poznań, jednak musimy podążać za tymi regiona‑ mi, w których pojawia się popyt na produkty Piotra i Pawła, zaspokajając go na bieżąco. To znaczy, że Warszawa jest już większym rynkiem dla Piotra i Pawła niż rodzimy Poznań? P.W.: Tak, środek ciężkości przesunął się w kierunku stolicy w tym roku. Wydarzyło się to w ostatnich ty‑ godniach. Inwestując w magazyny pod Warszawą, nie tylko usprawnimy łańcuch dostaw i zapewnimy lepszą obsługę naszym sklepom, ale są to również konkretne oszczędności w łańcuchu dostaw. Szacu‑ jemy, że wyniosą one blisko 10 proc. Aplikacja „Skanuj i kupuj” to nowoczesne oblicze Piotra i Pawła. Jak takie rozwiązania sprawdzają się w praktyce? M.S.: Jesteśmy otwarci na wszelkie udogodnie‑ nia dla naszych klientów. Jeszcze kilka lat temu nie byliśmy w stanie wyobrazić sobie tak zaawan‑ sowanych innowacji jak skanowanie produktów własnym smartfonem, ale technologia rozwija się naprawdę błyskawicznie. Aplikacje pokroju „Skanuj i kupuj” są elementem długofalowej strategii Piotra i Pawła, obliczonej na podnoszenie komfortu ro‑ bienia zakupów z jednoczesnym skracaniem czasu spędzonego w sklepie. Rozmawiał Łukasz Stępniak

FRANCUZI MAJĄ POMYSŁ NA HANDEL NA PROWINCJI

CARREFOUR MYŚLI O EKSPANSJI SZYLDU GLOBI

C

arrefour wyznaczył sobie za cel otwarcie w br. łącznie 120 sklepów franczyzowych. Liczba ta obejmuje zarówno Globi, jak i sklepy Carrefour Express (pomarańczowe – convenience, i zielone – minimarkety). Można zatem założyć, że kilkadziesiąt otwarć bądź przyłączeń doty‑ czyć będzie Globi. Kilka lat temu przedstawiciele Carrefoura deklarowali, że docelowo, po dłuższym czasie, sklepów pod tym szyldem może w Polsce działać nawet około 2000. Globi jest jedną z najstarszych zagranicznych ma‑ rek detalicznych wprowadzonych do Polski. Pierw‑ sze placówki ruszyły na początku lat 90. minionego wieku. Brand praktycznie zniknął z rynku w latach 2007­‑2008. W 2012 roku Carrefour reaktywował sieć i przygotował dla niej nową strategię rozwoju. Zamiast prostego użyczenia szyldu i zaopatrywa‑ nia sklepów partnerskich postawiono na głęb‑ szą współpracę i zacieśnienie relacji w ramach pełnoprawnej franczyzy. Czym Globi różni się od rozwijanej także w syste‑ mie franczyzowym sieci Carrefour Express? Projekt będzie rozwijany przede wszystkim w mniejszych miejscowościach i na terenach wiejskich. Klienci

Fot. Carrefour Polska

Od początku roku należąca do Carrefoura sieć Globi powiększyła się o ponad 40 sklepów i ma ich już blisko 190. Dwusetna placówka powinna ruszyć jeszcze w tym roku.

Choć najnowszy koncept Globi został skrojony z myślą o mniejszych ośrodkach, to jednak sklepy z tym logo można znaleźć również w kilku dużych miastach – w samej Warszawie jest ich około 15

tam mieszkający mają inne potrzeby. Natomiast „wygodne” Carrefour Expressy z pomarańczowym logo funkcjonują w ruchliwych centrach dużych miast. Z kolei od zielonego minimarketu Carrefour Express Globi różni się powierzchnią. Wynosi ona przeciętnie 80 mkw. (minimum to 50 mkw.), zaś sala sprzedaży minimarketu może mieć nawet 200 mkw. W Globi nie znajdziemy np. szerokiej oferty dań na wynos (food­‑to­‑go), charakterystycznej dla pla‑ cówek Carrefour Express. Duży nacisk położono natomiast np. na takie kategorie jak alkohol, pa‑ pierosy i „przemysłówka” (szczególnie w sklepach na wsi, gdzie dostępność produktów non­‑food jest mniejsza niż w miastach). Do Globi wprowadzo‑ no także około 400­‑500 produktów marki własnej Carrefour, odpiek pieczywa oraz usługi dodatkowe dla klientów (płacenie rachunków przy kasie, cash‑ back, doładowania telefonu itp.). Pod szyldem Carrefour działa w Polsce ponad 800 placówek handlowych w pięciu formatach: hipermarket, supermarket, sklep osiedlowy, sklep specjalistyczny i e­‑sklep. Do Francuzów należy rów‑ nież olsztyńska sieć Rast (supermarkety) i Globi. Oprócz tego Carrefour jest właścicielem 20 centrów handlowych i ponad 40 stacji paliw. Koncern jest obecny w ponad 30 krajach, w których posiada blisko 12 000 sklepów. (PJ)


HAND EL I DYSTRYBUCJA

FORUM POLSKIEGO HANDLU PODWOI LICZBĘ CZŁONKÓW

Fot. Archiwum

Czterokrotnie zwiększony budżet i szerokie otwarcie na nowych członków – to główne usta‑ lenia walnego zgromadzenia członków Forum Polskiego Handlu. Związek pracodawców, który dziś zrzesza 12 firm, w perspektywie kilku mie‑ sięcy chciałby reprezentować nawet 25 podmio‑ tów. Członkowie FPH będą rozmawiać na temat współpracy m.in. z Polską Grupą Supermarketów, Dino, GK Specjał, Bać-Polem, Mar-Olem i Paleo. Wyjdziemy do polskich firm handlowych z różnych branż z propozycją przyłączenia się do nas. Chcemy, żeby głos przedstawicieli polskiego handlu był moc‑ niejszy – mówi Robert Krzak, prezes FPH. Deklaruje, że organizacja, na czele której stoi, chce się bardziej otworzyć na inne branże niż spożywcza, m.in. na tekstylną i obuwniczą. FPH jest gotowe na koope‑ rację również z mniejszymi przedsiębiorstwami. Plan jest taki, aby do kolejnego walnego zgromadzenia, zaplanowanego na listopad br., każdy obecny czło‑ nek FPH zachęcił do współpracy co najmniej jedną polską firmę. Zwiększenie liczby członków ma się przyczynić do wzrostu prestiżu Forum i sprawić, że będzie ono bardziej reprezentatywne. Dziś w skład Forum Polskiego Handlu wchodzą takie podmioty jak: Piotr i Paweł, Polomarket, Stokrotka, Topaz, Arhelan, Media-Expert, RTV Euro AGD, Agata Meble, Piotruś Pan, TXM Textilmarket, Polskie Sklepy Dziecięce oraz Przedsiębiorstwo Handlowe A-T. Oprócz Roberta Krza‑ ka w zarządzie FPH zasiadają Mirosław Podeszwik (Polomarket), Przemysław Liszyk (Media-Expert) i Robert Kwiecień (TXM Textilmarket). Podczas ostatniego walnego zgromadzenia przy‑ jęto także wspólne stanowisko odnośnie handlu w niedziele. Podkreślono w nim, że klienci powinni mieć wybór i sami decydować o tym, kiedy zrobią zakupy, zwłaszcza że polskie społeczeństwo jest w tej sprawie podzielone mniej więcej pół na pół. Członkowie FPH zdecydowali się również na cztero‑ krotne zwiększenie budżetu organizacji. Dodatkowe pieniądze mają być przeznaczone na aktywniejsze dbanie o interesy branży, co jest szczególnie ważne w sytuacji niepewnego otoczenia prawno-legislacyjne‑ go (zakaz handlu w niedziele, podatek handlowy, usta‑ wa o przewadze kontraktowej, e-paragony itd.). Forum Polskiego Handlu ma być przeciwwagą dla innych organizacji – Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji (zrzesza podmioty z kapitałem zagranicznym) i Polskiej Izby Handlu (reprezentuje handel małoformatowy). (PJ)

– Chcemy być przeciwwagą dla POHiD i PIH, ale nie zamykamy się na współpracę z tymi organizacjami, gdyż mamy wiele wspólnych interesów – deklaruje Robert Krzak, prezes Forum Polskiego Handlu

TESCO ROŚNIE GŁÓWNIE NA WYSPACH Po 13 tygodniach, kończących się na 27 maja br., Grupa Tesco zanotowała wzrost sprzedaży Like for Like o 1 proc. W Wielkiej Brytanii sprzedaż LfL (bez nowo otwartych sklepów) sieci Tesco wzrosła o 2,3 proc., a w Irlandii o 0,2 proc. Na rynkach międzynarodowych operator zanotował spadek LfL o 3 proc. W Eu‑ ropie sprzedaż LfL skurczyła się o 0,4 proc., a na rynku azjatyckim aż o 6 proc. Władze Tesco podkreśliły, że w Europie zanotowały poprawę sprzedaży, którą napędzały rynki czeski i słowacki. W Polsce firma ogranicza koszty, prowadząc restrukturyzację biznesu, m.in. poprzez zamykanie nierentownych sklepów. W naszym kraju operator zarządza siecią około 420 hiper- i supermarketów. W ciągu ostatnich trzech lat liczba placówek zmniejszyła się o około 30. (AU)

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

23

KAUFLAND ROZWIJA OFERTĘ MAREK WŁASNYCH Sieć Kaufland oferuje w Polsce ponad 1500 artykułów private label K-Classic. Ostatnio oferta została uzupełniona o produkty specjalistyczne, m.in. bez laktozy, bio, wegańskie i wegetariańskie. Pojawiły się także wegańskie wyroby pod marką własną K-take it veggie. Obecnie sieć oferuje ponad 20 takich artykułów, m.in. pasty do chleba, napoje sojowe, owsiane, bezmięsne wędliny, tofu oraz dania gotowe. Linia K-Bio oferuje paletę ponad 30 produktów, m.in. produkty mleczar‑ skie, mączne, zbożowe i soki. Oferta będzie sukcesywnie rozszerzana. Kaufland od blisko trzech lat rozwija w Polsce linię produktów premium pod nazwą Exquisit. To ponad 70 pozycji, m.in. przystawki, wędliny, sery, desery, słodycze oraz prze‑ kąski. Sieć Kaufland zarządza w Polsce siecią ponad 200 supermarketów. (AU)

INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


24

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

PONAD 700 MILIONÓW DO WYDANIA W 2017 ROKU

KAUFLAND

INWESTUJE W SKLEPY

I ZIELONE TECHNOLOGIE

Sklepy po modernizacji zyskały nową wizualizację zewnętrzną

W Polsce Kaufland ma już ponad 200 sklepów. Kilkanaście ostatnich miesięcy upłynęło sieci na modernizacji placówek oraz poprawie doświadczenia zakupowego klientów (customer experience). Od stycznia br. operator ma do dyspozycji 100 mln euro pożyczki z EBOiR z przeznaczeniem na rozwój w naszym kraju.

W

maju ub.r. Radim Pařík, ówczesny wiceprezes spółki Kaufland Polska Markety, przekonywał, że w Polsce, podobnie jak w pozo‑ stałych krajach regionu, sieć znajduje się w połowie drogi, jeżeli chodzi o liczbę sklepów. Potencjał polskiego rynku szacował na maksimum 400 placówek. W roku obrotowym 2016 detalista przeznaczył na inwestycje ponad 500 mln zł. W 2017 roku wydatki wzrosną do ponad 700 mln zł, z uwagi na planowane otwarcia pięciu nowych placówek i modernizację istniejących. Kolejnych pięć marketów ma powstać w 2018 roku. Na po‑ czątku tego roku Kaufland uruchomił nowe większe centrum logistyczne w Bydgoszczy. W planach jest budowa jeszcze jednego obiektu tego typu. Od kilku miesięcy Grupa Schwarz (właściciel Kauflandu i Lidla) ma do dyspozycji pożyczkę z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOiR) w wysokości aż 100 mln euro. Pieniądze te mogą być przezna‑ czone na „wdrożenie wysokich standardów efektywności energetycznej, zarządzanie zasobami, efektywną logistykę oraz zrównoważone praktyki detaliczne”. – Stawiamy na duże miasta. Nadal widzimy potencjał rozwoju sieci w Polsce – zapewniają przedstawiciele Kauflandu. Sklepy poddane modernizacji zmieniają się nie do poznania. Pojawiają się w nich nowe lady z produktami mięsnymi, wędlinami, rybami i serami,

W sali sprzedaży pojawiło się nowoczesne i energooszczędne oświetlenie LED

nowe stoiska piekarnicze. Wymieniane są regały i oświetlenie na nowocze‑ sne i energooszczędne LED­‑y. Elewacji nadawany jest nowy, odświeżony wygląd, natomiast parkingi stają się bardziej funkcjonalne i przyjazne dla klientów. Również zaplecze socjalne przechodzi gruntowne zmiany. Kaufland inwestuje w Polsce także w rozwiązania ekologiczne, nowe technologie, które pozwalają na ograniczenie np. emisji dwutlenku węgla. W 2012 roku firma otworzyła pierwszy obiekt z jedną instalacją łączącą w sobie takie funkcje jak chłodnictwo, klimatyzacja, ogrzewa‑ nie. Układ składa się z pompy ciepła oraz z instalacji odzysku ciepła (m.in. z lad chłodniczych), które zostaje wykorzystane do ogrzewania marketu. Obecnie taką technologię firma stosuje w ponad 40 sklepach. W nowych placówkach dotychczasowy czynnik chłodniczy oparty na fluorach został zastąpiony przez, bardziej neutralny dla środowiska, dwutlenek węgla. Sieć cały czas pracuje nad projektami, które mają przyczynić się do ochrony środowiska. W Niemczech testowane są m.in. panele fotowoltaiczne, wprowadzono też stanowiska do ła‑ dowania pojazdów elektrycznych – tego typu rozwiązania zapewne pojawią się również w Polsce. (RED) Fot. Sebastian Szczepaniak

Ciekawe rozwiązanie w dziale z warzywami – duże e-papierowe cenówki

Kasy samoobsługowe to jeden z wyróżników najnowszych Kauflandów

Na stoiskach mięsnych zainstalowano ekrany LCD wyświetlające ceny produktów oraz treści reklamowe

W nowych obiektach dotychczasowy czynnik chłodniczy oparty na fluorach został zastąpiony przez, bardziej neutralny dla środowiska, dwutlenek węgla

Automat do przyjmowania butelek – na Zachodzie norma, u nas, niestety, wciąż rzadkość

POSTĘPUJE PIONOWA INTEGRACJA HURTU Z DETALEM

HURTOWNIE NAKRĘCAJĄ ROZWÓJ SIECI FRANCZYZOWYCH Dwadzieścia lat temu w Polsce istniało około 10 000 hurtowni spożywczych. Dziś jest ich około 3000 – i to często specjalizujących się w danej ka‑ tegorii produktów. Dystrybutorzy, chcąc zapew‑ nić sobie odbiorców, coraz częściej angażują się w rozwijanie detalicznych sieci franczyzowych. W hurcie spożywczym w niektórych kategoriach produktów istnieje specjalizacja branżowa – naj‑ bardziej widać ją w przypadku papierosów i al‑ koholu, a w mniejszym stopniu w nabiale oraz w warzywach i owocach. Duże rozdrobnienie tej części łańcucha dostaw sprawia, że wiele mniej‑ szych podmiotów nie ma odpowiedniej siły zakupowej do uzyskania od globalnych produ‑ centów konkurencyjnych warunków handlowych. W wielu przypadkach takie podmioty uzależniają możliwość rozpoczęcia współpracy od osiągnięcia

określonych poziomów rocznej sprzedaży, będą‑ cych bardzo często poza zasięgiem mniejszych czy nawet średnich hurtowników. Drobny hurt ma również ograniczone możliwości wspierania niezależnych sklepów poprzez dzielenie się z ich właścicielami korzyściami uzyskiwanymi z efektu skali. Przedsiębiorcy prowadzący małe

sklepy wybierają często współpracę z jedną lub kilkoma większymi hurtowniami, a przez to mogą ograniczyć liczbę dostaw. Inne atuty przemawiające za wyborem dużego dystrybutora to: zoptymali‑ zowana logistyka, większe wsparcie marketingo‑ we oraz dostęp do bonusów wypłacanych przez producentów spożywczych w zamian za określone

TYLKO JEDEN Z DZIESIĘCIU OPERATORÓW NAJWIĘKSZYCH SIECI SKLEPÓW FRANCZYZOWYCH NIE PROWADZI DZIAŁALNOŚCI HURTOWEJ

działania, najczęściej związane z promocją i pre‑ zentacją poszczególnych towarów w sklepie. Jeśli chodzi o franczyzę w detalu, to spożywcze sieci partnerskie lub grupy zakupowe skupiają zazwy‑ czaj niewielkie placówki. Najczęściej ich organiza‑ torami są firmy wyspecjalizowane w działalności hurtowej. Spośród operatorów dziesięciu naj‑ większych, pod względem liczby sklepów, sieci franczyzowych tylko jeden podmiot nie prowadzi działalności hurtowej i jest typowym detalistą. Głównym powodem takiej strategii jest kurcze‑ nie się bazy dotychczasowych klientów hurtowni – niezależnych sklepów, na które silną presję nie‑ ustannie wywierają wielkie sieci handlowe. Piono‑ wa integracja hurtu z detalem to w zasadzie jedyna skuteczna metoda przeciwstawiania się ekspansji sklepów wielkopowierzchniowych. (RED)


OMNIKANAŁOWOŚĆ Z PEWNOŚCIĄ

BĘDZIE DLA NAS RENTOWNA Rozmowa z Guillaume’em de Colonges, prezesem spółki Carrefour Polska Kilkanaście miesięcy temu Carrefour ruszył z projektem sklepu internetowego z ofertą przemysłową, pod koniec ub.r. pojawiła się oferta spożywcza. Jak ocenia Pan ten projekt, czy spełnił oczekiwania? Jestem bardzo zadowolony z pracy, jaką wykonał cały zespół. Systematycznie rozwijamy asortyment i zwiększamy liczbę obsługiwanych klientów. Porównując pierwsze kwartały 2016 i 2017 roku, można zobaczyć, że wzrost obrotów w kanale online był ponad 70­proc. wzrost liczby transakcji sześciokrotny. Projekt e­‑grocery obsługuje klientów z Warszawy i okolic. Kiedy rozszerzycie go na inne miasta? Oferta produktów przemysłowych i tekstylnych od początku planowana była jako projekt ogólno‑ polski, natomiast w przypadku e­‑grocery musimy postępować bardziej ostrożnie. Sprzedaż żywno‑ ści przez internet rozpoczęliśmy od stolicy, czyli od rynku z największym potencjałem. W związku z tym, że jakość usługi jest dla nas bardzo waż‑ na, do końca roku chcemy się skupić na rozwoju

platformy zakupowej w Warszawie, by następnie rozszerzyć ją, w pierwszej kolejności, na Śląsk, Kraków i Poznań. Niedawno Carrefour zapowiedział uruchomienie platformy Marketplace, na której będą mogły sprzedawać swoje produkty firmy, które nie dostarczają towarów do sklepów stacjonarnych. Czy firma rozmawia z dostawcami na temat udziału w tym projekcie? Warto podkreślić, że już teraz – szczególnie w trak‑ cie promocji sezonowych, np. rozpoczęcie roku szkolnego, czy świątecznych – jesteśmy najwięk‑ szym internetowym sprzedawcą produktów, któ‑ re definiujemy jako Bazar. W przypadku projektu Marketplace kwestię dostawców mamy już dopra‑ cowaną, odzew z ich strony był bardzo pozytyw‑ ny, co dobrze rokuje także na przyszłość. Już w tej chwili mamy podpisanych kilkadziesiąt umów ze sprawdzonymi partnerami, a rozmowy z kolejnymi trwają. Jesteśmy przekonani, że po starcie nowej platformy liczba chętnych do współpracy lawinowo wzrośnie, tworzymy bowiem nowy, atrakcyjny kanał sprzedaży dla ich produktów.

25

Fot. Carrefour Polska

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

Poza Warszawą produkty spożywcze w sklepie eCarrefour.pl będą dostępne w pierwszej kolejności dla mieszkańców Śląska, Poznania i Krakowa Guillaume de Colonges

Czym jeszcze zaskoczycie klientów i konkurencję? To dopiero początek. Przygodę z digitalizacją usług i rozwojem wielokanałowości rozpoczęliśmy niewiele ponad rok temu. Będziemy kontynuować ten kieru‑ nek i wzmacniać naszą pozycję. Chcemy dać klien‑ towi możliwość wyboru sposobu robienia zakupów. Oczywiście jeden kanał sprzedaży będzie się cieszył większym powodzeniem, a inny mniejszym, ale w ogól‑ nym rozrachunku omnichannel z pewnością okaże się dla Carrefoura przedsięwzięciem rentownym. Ponieśli‑ śmy koszty wdrożenia i rozruchu nowej technologii, te‑ raz przeznaczamy pieniądze na kampanie informacyjne dla naszych klientów oraz na wprowadzenie nowych

REKLAMA

Reklama 1/2 strony 258x160

usług. Ludzie potrzebują czasu, aby się przekonać do wielokanałowości. My również potrzebujemy czasu na dopracowanie tego, co jest dla nas nowe. Zakładamy jednak, że wkrótce, dzięki planowanym projektom i nowym rozwiązaniom, będziemy kon‑ kurencyjni na rynku. Postawimy kropkę nad „i”, gdy za mniej więcej miesiąc uruchomimy nową odsłonę aplikacji mobilnej Mój Carrefour z funkcją płatności. W dalszej kolejności wdrożymy rozwiązanie wyko‑ rzystujące koncepcję ekonomii współpracy. Chcemy zaproponować dostawcom i klientom najszerszy wachlarz usług i zostać liderem wśród firm o profilu omnikanałowym w Polsce. Rozmawiał Łukasz Stępniak


26

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

KOLEJNY CIEKAWY KONCEPT FRANCZYZOWY

AVIA – NOWY GRACZ

NA RYNKU STACJI BENZYNOWYCH

5

czerwca br. w Łomży (woj. podlaskie) zosta‑ ła otwarta pierwsza stacja Avia. – Dla nas to bardzo ważny moment. Uruchamiamy tradycyjny kanał sprzedaży detalicznej paliw, po‑ kazując inwestorom, że dobrze zarządzamy ich ka‑ pitałem i realizujemy cele, które sobie postawiliśmy, gdy wchodziliśmy na warszawską giełdę – mówi Robert Brzozowski, prezes Grupy Kapitałowej Unimot. Firma zamierza przeznaczyć na budowę sieci stacji Avia, działających na podstawie umów typu master franchising, 23 mln zł (inwestycja będzie sfinansowana ze środków pozyskanych od inwestorów w wyniku publicznej emisji akcji serii J w lutym br.).

Fot. Avia International

Pierwsza w Polsce stacja benzynowa z logo Avii już działa. To początek realizacji umowy zawartej pomiędzy spółkami Unimot i Avia International, na mocy której ta pierwsza zbuduje w naszym kraju sieć franczyzowych stacji Avia. Do końca tego roku ma powstać w sumie 15 placówek, a do 2020 roku powinno ich być już około 100.

EUROPA: największe koncernowe

sieci stacji benzynowych (liczba placówek) 14 000 11 500

Pod szyldem Avia działa ponad 300 stacji benzynowych w 14 europejskich krajach

8 900

Shell

Total

BP

Esso

6 400 3 000

2 800

2 700

2 600

2 600

2 000

Avia

Orlen

Aral

Lukoil

OMV

Statoil/ Circle K

Eni

Do podpisywania umów na działalność pod szyldem Avia będą zapraszani właściciele nie‑ zależnych stacji benzynowych w całej Polsce. – Na polskim rynku jest 2900 niezależnych sta‑ cji. Część z nich próbowała się łączyć w sieci, z różnym skutkiem. W erze globalizacji trudno jest jednak rozwijać marki lokalne. Przynależność

do międzynarodowego brandu jest wartością do‑ daną i może przynieść wymierne korzyści – uważa Adam Sikorski, założyciel GK Unimot. Stacjom, które przystąpią do sieci, oferowane będą pięcioletnie umowy, dostęp do paliw premium, program flotowy akceptowany w całej Europie, a także możliwość przystąpienia do projektu

CIRCLE K POPRAWI OFERTĘ SPOŻYWCZĄ Rozmowa z Jørnem Madsenem, wiceprezesem firmy Circle K CEE & Ireland Firma Circle K bardzo rozwijała się w ostatnim czasie przez przejęcia. Czy w Polsce również pójdziecie tą drogą? Na polskim rynku jesteśmy od 1992 roku i od tego czasu przeprowadziliśmy wiele udanych przejęć. Jest to stały element naszego rozwoju. Zawsze szukamy okazji, aby wejść w nowy obszar biznesu, który pro‑ wadzimy, lub zwiększyć skalę dotychczasowej dzia‑ łalności. Jednak akurat w tym momencie skupiamy się bardziej na rozwoju organicznym i otwieraniu nowych stacji benzynowych Circle K. Priorytetem w Polsce i innych krajach, w których działamy, jest rebranding sieci stacji. W Polsce chcemy go zakoń‑ czyć w marcu 2018 roku. Czy stacja benzynowa połączona ze sklepem jest tym formatem, który zamierzacie rozwijać w przyszłości? A może w grę wchodzi również samodzielny biznes detaliczny? Circle K zaczynało właśnie od samodzielnych skle‑ pów spożywczych, bez stacji paliw. Pojedyncze placówki tego typu prowadzimy m.in. w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, a w Europie Środkowej – pilotażowo – m.in. na Litwie i w Estonii. Staramy się rozwijać oba koncepty, biorąc pod uwagę zarówno lokalne trendy, jak i potencjalne okazje.

Na polskim rynku jest kilka ciekawych okazji inwestycyjnych, np. Małpka, Stokrotka czy Mila. Może warto się im przyjrzeć? Zgadza się. Być może na coś się skusimy, nie chciał‑ bym niczego przekreślać, jednak obecnie naszym oczkiem w głowie jest rozwój stacji benzynowych. Na tym rynku dzieje się bardzo wiele, ponieważ w szybkim tempie przybywa tras szybkiego ruchu, toteż miejsca dla nowych placówek Circle K nie bra‑ kuje. W Polsce nowym dla nas obszarem rozwoju jest budowa stacji przy autostradach. Pierwsze dwie placówki tego typu uruchomiliśmy przy autostradzie A1 zaledwie kilka tygodni temu. W kontekście przejęć interesują was jedynie stacje paliw i sklepy convenience czy także większe sklepy? Nie mamy w planach otwierania supermarketów. Sta‑ cje benzynowe połączone ze sklepem convenience prowadzimy na terenie całej Europy. Sukcesywnie pe‑ netrujemy ten rynek i nagłe przestawienie się na nowy format handlowy nie nastąpi szybko, o ile w ogóle. Jak zatem wyglądają plany rozwoju Circle K na najbliższe lata? W ostatnich latach wiele pieniędzy zainwestowa‑ liśmy w nowe produkty oferowane na stacjach,

Fot. Circle K

Źródło: Avia International

7 100

Rebranding sieci stacji benzynowych w Polsce chcemy zakończyć do marca 2018 roku

Jørn Madsen


HAND EL I DYSTRYBUCJA

Tankuj24.pl. – Nasza wizja to stworzenie sieci stacji, która spełniałaby zarówno oczekiwania prywatnych właścicieli, jak i klientów ostatecznych – indywidual‑ nych i biznesowych. Wykorzystamy do tego zasoby grupy Unimot – m.in. hurt paliw, sprzedaż prądu i gazu, sprawny i kreatywny marketing, doświadcze‑ nie pracowników – będziemy jednocześnie elastyczni dla naszych partnerów – mówi Paweł Wydymus, dyrektor segmentu detalicznej sprzedaży paliw w firmie Unimot. – Nie interesuje nas bycie franczy‑ zodawcą, który w trakcie współpracy wpada na stację tylko po to, żeby sprawdzić czystość i to, jak pra‑ cownicy recytują korporacyjne formułki. Grozi przy tym karami, powołując się na umowę franczyzową o długości Trylogii, napisaną w języku zrozumiałym tylko dla doktorantów prawa cywilnego. Przygoto‑ waliśmy prostą umowę jako bazę do późniejszych partnerskich rozmów o tym, jak wspólnie zwiększać wolumen sprzedaży i zadowolenie klientów. Nie wy‑ magamy wieloletniego zobowiązania do zakupów paliw w warunkach tak dużej zmienności kursów walut i wahań na rynkach towarowych. Pomagamy za to przy projektach przebudowy stacji i stworze‑ nia efektywnego sklepu, w marketingu i w tematach prawnych – wylicza Wydymus. Podkreśla, że rynek sprzedaży paliw ma coraz więcej wspólnego z gastronomią, m.in. dlatego dużą wagę firma przywiązuje do kącika Avia Café. Sporo czasu zajął chociażby wybór odpowiedniej mieszanki zia‑ ren kawy, która zaparzona w dobrym ekspresie ma być wizytówką stacji Avia. Unimot to największy niezależny importer paliw płynnych w Polsce. W grudniu 2016 spółka zosta‑ ła członkiem Avia International, działającego od 1960 roku stowarzyszenia skupiającego 90 firm w 14 krajach Europy. Należy do niego 3000 stacji paliw. Roczne obroty placówek tworzących sieć Avia przekraczają 20 mld zł. Marka jest numerem jeden w Szwajcarii, gdzie posiada ponad 600 stacji, oraz numerem dwa we Francji (709 stacji). Najwię‑ cej stacji Avia funkcjonuje w Niemczech (804), ale można je znaleźć także w Holandii (309), Hiszpanii (143), Austrii (106) czy na Węgrzech (83). (GSZ) m.in. kawę i hot dogi. Zamierzamy kontynuować tego typu działania, nie zapominając oczywiście o otwieraniu nowych placówek. Mamy dość duży „bank ziemi” [działki pod inwestycje – red.], dzię‑ ki któremu możemy się rozwijać. Podstawowym warunkiem realizacji danego projektu jest dobry zwrot z inwestycji. Właściciel sieci Circle K, czyli kanadyjska firma Alimentation Couche­‑Tard, ma dużą wiedzę i doświadczenie w biznesie handlowym. Jakie rozwiązania znane z zachodnich rynków mają szansę przyjąć się również w Polsce? Chcemy dzielić się najlepszymi rozwiązaniami i roz‑ wijać we wszystkich krajach, w których działamy. Koncept Circle K i oferowane przez nas produkty mają zasięg globalny. Koncept kawowy Simply Great Coffee i gastronomiczny Real Hot Dog, któ‑ re działają w Polsce, spotkamy również na innych rynkach, m.in. w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Podobnie jest z naszymi myjniami samochodowy‑ mi. Można powiedzieć, że kawa, hot dogi, myjnie i paliwo to cztery filary naszego biznesu. Będzie‑ my udoskonalać ofertę spożywczą. Pomoże w tym przejęcie sieci handlowej Topaz w Wielkiej Brytanii, jednego z najlepszych operatorów spożywczych w Europie. Nasze centrum badawcze, które znajduje się w Charlotte, w Północnej Karolinie, pracuje nad rozwojem kategorii produktowych w sklepach, które prowadzimy na całym świecie. Na kolejne nowości nie powinniśmy więc długo czekać. Rozmawiał Łukasz Stępniak

UOKIK UKARAŁ BAĆ-POL Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę w wysokości 527 000 zł na Bać-Pol za niezgłoszenie przez podmiot z Grupy Kapita‑ łowej Bać-Pol zamiaru przejęcia innej firmy. Dystrybutor nie zgadza się z taką decyzją i zapowiada jej zaskarżenie. Chodzi o transakcję z 2012 roku zawartą przez spółkę Sezam-Śrem, wchodzącą w skład GK Bać-Pol. Przejęła ona wówczas część mienia spółki Klementynka z Wrocławia. Obaj przedsię‑ biorcy prowadzili hurtownie ogólnospożywcze. Pomimo tego że nie istnieje pisemna umowa przejęcia, UOKiK ustalił, że Sezam-Śrem nabył od Klementynki

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

27

kluczowe aktywa (umowy i kontrakty z dostawcami, najważniejszych pracow‑ ników, towary do natychmiastowej dystrybucji) oraz wszystkie istotne tajemni‑ ce przedsiębiorstwa (m.in. wysokość cen uzyskiwanych od kontrahentów, listę odbiorców, wierzycieli i terminy płatności). Zgodnie z przepisami, zgłoszeniu do Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podlegają wszystkie transakcje, w jakich biorą udział przedsiębiorcy, których łączny obrót w roku poprzedza‑ jącym przekroczył 1 mld euro (około 4,22 mld zł) na świecie lub 50 mln euro (około 210 mln zł) w Polsce. Kara za niezgłoszenie zamiaru koncentracji wynosi do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy osiągniętego w roku poprzedzającym wydanie decyzji. Orzeczenie Urzędu nie jest prawomocne i Bać-Pol już po‑ informował o planach jego zaskarżenia. (AU)

REKLAMA

Reklama ??? Junior page 192x250 BRAK


28

SZKOLEN I E I PR AWO

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

NOWY POMYSŁ NA HANDEL W NIEDZIELE

Już się wydawało, że Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się na wprowadzenie zakazu handlu w co drugą niedzielę. Jednak niespodziewanie coraz większą popularność wśród polityków zdobywa inny pomysł: aby sprzedaż możliwa była wciąż w każdą niedzielę, lecz jedynie do godz. 13.

Bez „tej ostatniej niedzieli”

ale w ograniczonym przedziale czasu – najprawdo‑ podobniej do godz. 13, ewentualnie 14. Taki pomysł na początku czerwca został poddany konsultacjom w Sejmie, w ramach posiedzenia parlamentarne‑ go zespołu na rzecz wspierania przedsiębiorczości i patriotyzmu ekonomicznego. W trakcie konsultacji szef zespołu, poseł PiS Adam Abramowicz oznajmił, że nie jest jeszcze pewne, Fot. Paweł Jachowski

N

a rozstrzygnięcie kwestii niedzielnego handlu czekamy już bardzo długo. Obywatelski pro‑ jekt ustawy przygotowany przez związkow‑ ców z NSZZ „Solidarność” trafił do Sejmu na jesieni 2016 roku, wtedy też odbyło się jego pierwsze czy‑ tanie. Jednak od tamtej pory prace nad regulacjami w zasadzie stoją w miejscu. Projekt utknął w podko‑ misji ds. rynku pracy, która jak dotąd zorganizowała tylko jedno posiedzenie, w czasie którego nawet nie zaprezentowano propozycji poprawek, a jedynie przeprowadzono bardzo ogólną dyskusję. Od co najmniej kilku miesięcy wydawało się, że posło‑ wie Prawa i Sprawiedliwości (PiS) spróbują pogodzić związkowców z przedstawicielami branży handlowej, decydując się na wariant zakazujący handlu w dwie niedziele w miesiącu. Taką regulację poparli publicz‑ nie m.in. prezes Jarosław Kaczyński i wicepremier Mateusz Morawiecki. Jednak ani strona związkowa, ani zdecydowana większość przedsiębiorców takim pomysłem nie była usatysfakcjonowana. Nic zatem dziwnego, że obóz rządowy zdecydował się szukać innego rozwiązania. Kompromisem ma być pozosta‑ wienie możliwości handlowania w każdą niedzielę,

O najnowszych propozycjach dotyczących handlu w niedziele dyskutowali członkowie parlamentarnego zespołu na rzecz wspierania przedsiębiorczości i patriotyzmu ekonomicznego

Jakie będą rekomendacje parlamentarnego zespołu po konsultacjach w Sejmie? Czy zespół będzie rekomendował zakaz handlu w dwie niedziele w miesiącu, czy może otwarcie sklepów we wszystkie niedziele, ale tylko do godz. 13? Trudno powiedzieć, bo zdania były podzielone. Acz‑ kolwiek myślę, że uda się przekonać posłów, że dwa plus dwa to jest cztery i że cztery zmiany w systemie dwie niedziele handlowe plus dwie niedziele wolne są dokładnie takie same czasowo jak cztery zmiany z ograniczonym czasem, rozłożone na każdą nie‑ dzielę w miesiącu. Ja widzę naprawdę dużo więcej pozytywów przy tym systemie ograniczenia czasu. Największym jest to, że każdy pracownik, nawet gdy przyjdzie mu pracować w niedzielę do 13, będzie mógł spędzić dużą część tego dnia z rodziną – zjeść obiad, pójść do kościoła, parku czy kina. To jest zde‑ cydowanie lepsze. Ale jeszcze decyzji nie ma. A co z propozycją, która padła w trakcie konsultacji – żeby handel w niedziele był możliwy nie do, ale od godz. 13? Jestem przeciwny. W tym momencie pozbawiamy się motywu tej niedzieli dla pracownika. Generalnie rzecz biorąc, i propozycja „Solidarności” idzie w tym kierunku, i posłowie PiS idą w tym kierunku, żeby

Fot. PiS

CORAZ BLIŻEJ KOMPROMISU Rozmowa z Adamem Abramowiczem, posłem Prawa i Sprawiedliwości

jak miałoby wyglądać wprowadzenie w życie no‑ wego wariantu – czy w drodze zmian w obywatel‑ skim projekcie ustawy procedowanym aktualnie w Sejmie, czy może poprzez odrębną ustawę. Był jednak przekonany, że forsowana przez niego propo‑ zycja jest najlepsza ze wszystkich dotychczasowych, bowiem dzięki niej każdy z pracowników handlu mógłby liczyć przynajmniej na pół dnia wolnego w każdą niedzielę. Abramowicz stwierdził także, że propozycja „dwa plus dwa” wprowadziłaby chaos – klienci byliby zdezorientowani i nie wiedzieliby, która niedziela jest handlowa, a która nie. Poseł PiS jest przekonany, że dzięki nowemu pomy‑ słowi uda się uniknąć długiej dyskusji nad wyłącze‑ niami spod zakazu (w najbardziej aktualnej wersji projektu, razem z planowanymi poprawkami, jest

ich aż 29). Zdaniem Abramowicza, od wskazanej w ustawie godziny handel powinien być zakazany całkowicie. Niektórzy uczestnicy dyskusji nie zgo‑ dzili się z tą opinią i wskazywali m.in. na apteki oraz stacje paliw.

Krok w dobrą stronę?

Adam Abramowicz uwolnić pracowników, dać im szansę przebywania i świętowania z rodziną. Propozycja, o którą pan pyta, jednak rozbija niedzielę. To nie to samo być z rodziną rano, a być z nią po południu. Ja szukam kompromisu i podczas posiedzenia parlamentar‑ nego zespołu w zasadzie takie ramy kompromisu się pojawiły. Zarówno POHiD, organizacja zrzesza‑ jąca międzynarodowe sieci, jak i Polska Izba Handlu i inne organizacje, zrzeszające te małe i średnie firmy, zaczęły mówić podobnym głosem. Można by było wypracować taką propozycję, która będzie dobra i dla pracowników, i dla konsumentów, i dla han‑ dlowców. I o to nam właśnie chodzi. Rozmawiał Paweł Jachowski

Optymistycznie do wariantu proponowanego przez posła Abramowicza odniósł się Waldemar Nowa‑ kowski, prezes Polskiej Izby Handlu. – Jeżeli chodzi o środowisko, które reprezentuję, to dla nas rozwiąza‑ nie, które pan daje pod rozwagę, nie jest złe. Na pewno jest kompromisem, lepszym niż to, co miałoby być za‑ warte w projekcie, gdyby nie został on udoskonalony – podkreślił prezes PIH. Karol Stec z Polskiej Organizacji Handlu i Dystry‑ bucji (POHiD) przypomniał, że organizacja, którą reprezentuje, konsekwentnie sprzeciwia się wszelkim nowym przepisom dotyczącym niedzielnego handlu. – Wszystkie propozycje będą sprowadzać się do dysku‑ sji „kogo dane wyłączenie ma nie obowiązywać”. Tym samym budowana będzie przewaga konkurencyjna tych formatów, które będą wyłączone z ogranicze‑ nia handlu w niedziele – zauważył. Dodał jednak, że POHiD „z satysfakcją może odnieść się do pomysłu kierującego dyskusję na nowy tor z bezwzględnego zakazu handlu w niedziele na ograniczenie czasowe handlu w niedziele” oraz uważa najnowszą propo‑ zycję za „nową jakość w dyskusji”. W podobnym tonie wypowiedział się Krzysztof Steckiewicz z Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług (ZRZHiU), reprezentującej drobnych han‑ dlowców i gastronomię. – Bardzo podoba nam się projekt ograniczenia czasu pracy do godz. 13. Sądzi‑ my, że będzie mógł pogodzić wszystkie zwaśnione

Fot. solidarnosc.org.pl

Janusz Śniadek (na zdjęciu) zastąpi Jana Mosińskiego na sta‑ nowisku przewod‑ niczącego sejmowej podkomisji ds. rynku pracy – tę informa‑ cję podaliśmy jako pierwsi w portalu wiadomoscihandlowe.pl. Zmiana wynika stąd, że Mosiński powołany został w skład komisji we‑ ryfikacyjnej zajmującej się warszawską reprywa‑ tyzacją. Miałby zatem mniej czasu na zajmowanie się kwestią handlu w niedziele (projekt ustawy w tej sprawie procedowany jest aktualnie w ra‑ mach podkomisji ds. rynku pracy).

środowiska. Jesteśmy za ustawą jak najprostszą i za jak najszybszym załatwieniem sprawy – powiedział.

Pozwolić na wybór

W Sejmie dyskutowano również o bliźniaczym po‑ myśle, czyli pozostawieniu możliwości handlowania w niedziele nie do godz. 13, a od 13. Miałby to być ukłon w stronę zarządców i najemców galerii han‑ dlowych. W tych obiektach życie toczy się zwykle po południu i wieczorem, a więc sklepy otwarte we‑ wnątrz galerii w takiej porze dnia teoretycznie byłyby lepszym rozwiązaniem od sklepów otwartych rano. Taka propozycja średnio spodobała się jednak Polskiej Radzie Centrów Handlowych (PRCH). Jak przekonywał Radosław Knap, dyrektor generalny PRCH, jakiekolwiek ograniczenie godzinowe handlu w niedziele będzie oznaczać, że otwieranie centrów handlowych w ten dzień tygodnia przestanie być opłacalne. Zdaniem PRCH, jeśli już handel w nie‑ dziele miałby zostać ograniczony do jednej zmiany, to przedsiębiorcy powinni mieć możliwość wyboru, w jakich godzinach ich placówki będą otwarte. Całkowitymi przeciwnikami wariantu ograniczenia handlu w niedziele do lub od godz. 13 są natomiast związkowcy. Alfred Bujara, szef sekcji handlowej „Solidarności”, twierdzi, że rozwiązanie takie było‑ by dla pracowników handlu skrajnie niekorzystne. – Nie odnoszę się do tego i w ogóle nie biorę pod uwagę. To jest erzac – przyznał Bujara w rozmowie z „Wiadomościami Handlowymi”. Paweł Jachowski

TRZECIA DROGA Idący w innym kie‑ runku pomysł roz‑ wiązania k westii niedzielnego handlu przedstawił Jeremi Mordasewicz z Kon‑ federacji Lewiatan. Zasugerował on, żeby zamiast ograni‑ czać handel, ograniczyć pracę w niedziele. Przy‑ kładowo, można by wprowadzić takie zmiany w Kodeksie pracy, aby dany pracownik mógł pracować tylko w jedną niedzielę w miesiącu. – Jeżeli związki zawodowe wyrażą zgodę na to, żeby w jedną na cztery niedziele pracownik mógł pracować, to wtedy wprowadzamy jedną zmia‑ nę; nie wprowadzamy tego oczywiście od godz. 6 rano, tylko pracownik będzie pracował co czwar‑ tą niedzielę np. od godz. 9 do 17 – doprecyzował Mordasewicz. Pomysł spodobał się niektórym posłom, m.in. Markowi Jakubiakowi (Kukiz ‘15), jak również części przedsiębiorców.

Fot. Archiwum

SKLEPY BĘDĄ CZYNNE TYLKO DO TRZYNASTEJ?

NOWY SZEF SEJMOWEJ PODKOMISJI


ZASTANAWIASZ SIĘ, JAK SPROSTAĆ RYNKOWEJ KONKURENCJI?

FAKTY MÓWIĄ ZA! ATRAKCYJNE WARUNKI HANDLOWE I SILNE WSPARCIE MARKETINGOWE

Współpraca z Chatą Polską to dla mnie dodatkowy 4-5% zysk. Cotygodniowe gazetki przyciągają nowych Klientów.

Iwona Matuszak CZERWIEŃSK

TERMINOWE, CAŁOŚCIOWE I ŚWIEŻE DOSTAWY DLA TWOJEGO SKLEPU

WIEDZA I POMOC EKSPERTÓW PRZYNOSI WYMIERNE KORZYŚCI

ZAINWESTUJEMY W TWÓJ SKLEP I POMOŻEMY CI W JEGO PROWADZENIU

POROZMAWIAJMY O TYM!

Helena Rumińska, Dyrektor ds. Sprzedaży i Rozwoju, tel. kom. 609 686 966, helena.ruminska@chatapolska.pl Kinga Ginter, Kierownik Działu Wsparcia Sprzedaży i Rozwoju, tel. kom. 695 888 119, kinga.ginter@chatapolska.pl


30

SZKOLEN I E I PR AWO

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

RZĄD MA SOJUSZNIKA W WALCE Z SZARĄ STREFĄ

SPÓR O NADGODZINY

NA STACJACH ORLEN POZWĄ ZBIERAJĄ PARAGONY

BYLI PRACOWNICY

W lipcu na wszystkich ponad 1700 stacjach PKN Orlen w Polsce pojawią się przeźroczyste skrzynki przeznaczone na przedarte paragony. Powstaną z myślą o klientach, którzy nie chcą lub nie potrzebują dowodu zawarcia transakcji.

J

ak podkreślają przedstawiciele PKN Orlen dzięki temu rozwiąza‑ niu zyskają pewność, że ich paragony nie zostaną wykorzystane w działaniach „szarej strefy podatkowej”. Koncern w ten sposób wpisuje się w zainicjowane przez Ministerstwo Finansów działania zmierzające do uszczelnienia systemu podatkowego. Celem akcji PKN Orlen jest uświadamianie klientom korzyści wynikających z uczci‑ wych praktyk podatkowych oraz redukcja ryzyka, że na podstawie pozostawionych przez klientów paragonów wystawiane będą tzw. puste faktury, mogące służyć do wyłudzeń zwrotu podatku VAT. W ramach akcji pracownicy stacji paliw będą zachęcać klientów do odbierania paragonów. W przypadku rezygnacji dowód zapłaty zostanie przedarty i w obecności klienta umieszczony w specjalnie

przygotowanym przeźroczystym pojemniku. – Doceniamy wszystkie inicjatywy wspierające uczciwe praktyki gospodarcze. O ich znaczeniu mogliśmy się przekonać, obserwując pozytywne zmiany na rynku paliw po wprowadzeniu przez rząd działań ograniczających szarą strefę. Roz‑ wój transparentności podatkowej przynosi korzyści wszystkim, zarówno uczciwym przedsiębiorcom, jak i obywatelom – powiedział Wojciech Jasiński, prezes Polskiego Koncernu Naftowego Orlen. Akcji towarzyszą działania szkoleniowe skierowane do pracowników i współpracowników Orlenu. Mają one na celu wypracowanie spójnych zasad informowania klientów o założeniach programu. Od maja br. pilotaż projektu trwa na czterech stacjach koncernu: jednej płockiej i trzech warszawskich. (RED)

KONIEC REKLAM PIWA W RADIU I TELEWIZJI? Reklamowanie piwa, choć w ograniczonym zakresie, jest obecnie dozwolone. Jednak wkrótce może się to zmienić. Posłowie dys‑ kutują bowiem właśnie nad wprowadzeniem całkowitego zakazu promocji napojów alkoholowych, w tym piwa, i taki scenariusz wydaje się realny. Posłanka Małgorzata Zwiercan, przewodnicząca parlamentarnego zespołu ds. rozwiązywania problemów uzależnień, która jest rów‑ nież członkiem komisji zdrowia, chce doprowadzić do uchwalenia restrykcyjnego projektu nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeź‑ wości. Zakaz reklamy popiera także Polska Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Można się spodziewać, że spotka się on także z aprobatą Ministerstwa Zdrowia. Przedstawiciele tego resor‑ tu zwracają uwagę, że lwia część krajów europejskich wprowadziła

ograniczenia dotyczące reklamy napojów alkoholowych i że jest to tendencja ogólnoświatowa. Ponadto, przyjęty w sierpniu ub.r., Naro‑ dowy Plan Zdrowia zakłada ograniczenie punktów sprzedaży alkoholu, godzin sprzedaży, a także podwyżkę akcyzy. Naturalnie producenci piwa są przeciwni zwiększaniu ograniczeń. Przekonują, że nie ma bezpośredniego związku pomiędzy reklamą piwa a jego spożyciem i uważają, że problem tzw. ryzykownego spo‑ żywania alkoholu dotyczy niewielkiego odsetka konsumentów, więc nie ma powodów, by drastycznie ograniczać możliwość reklamy piwa. Z danych Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie wynika, że od 2011 do 2016 roku czas antenowy przeznaczony na reklamę piwa zwiększył się pięciokrotnie, a w tym samym czasie konsumpcja urosła zaledwie o około 5 proc. (RED)

BIEDRONKĘ

Biedronka musi się przygotować na pozew zbiorowy ze strony byłych pracowników. Chcą oni wystąpić do sądu o odszkodo‑ wania w wysokości od 7500 do 48 000 zł na osobę. Utrzymu‑ ją, że przydzielano ich do ciężkich prac fizycznych, które nie były zapisane w umowie i do których dopuszczenie wymaga odrębnych badań lekarskich. W imieniu powodów występuje Kancelaria Radców Prawnych i Ad‑ wokatów Lech Obara i Współpracownicy, która przygotowała pozew. Prawnicy jeszcze wstrzymują się z jego złożeniem, bo do sprawy chcą się włączyć kolejni poszkodowani. Prace nad przygotowaniem pozwu rozpoczęły się jeszcze w 2012 roku, jednak wówczas pracow‑ nikom zabrakło odwagi, by go wnieść. Teraz uznali, że poprawił się klimat dla tego typu roszczeń, jest też większa wrażliwość społeczna odnośnie warunków pracy, dlatego warto zaryzykować poniesienie kosztów w wysokości 5 proc. wartości roszczenia oraz kosztów zastępstwa prawnego. Prawnicy liczą też, że prokuratura ponow‑ nie zainteresuje się sprawą, ponieważ już wcześniej występowała z zarzutami w stosunku do Jeronimo Martens Polska o fałszowanie ewidencji czasu pracy. Obecnie tylko prokuratura ma pełny dostęp do akt i tylko ona mogłaby udowodnić, jaki dokładnie okres i kiedy dany pracownik przepracował. Jeronimo Martins Polska odrzuca zarzuty w sprawie rzekomego długu. Utrzymuje, że wszystkie sprawy z powództwa byłych pracowników sieci o godziny nadliczbowe zostały prawomocnie zakończone, a zo‑ bowiązania nałożone przez sąd firma wypłaciła. W ostatnim czasie pracownicy handlu, w tym także Biedronki, coraz śmielej upominają się o swoje prawa. 2 maja odbył się strajk kilkunastu tysięcy pracowników handlu, który zdaniem związkowców został przeprowadzony w około 300 Biedronkach. 17 maja zarząd Jeronimo Martins Polska uznał majowy protest za nielegalny i ukarał pracowników naganami. Nie zdecydowano się jednak na wypowiedzenie im umów o pracę. (RED)

NOWY POMYSŁ NA ORZECHY Fot. The Lorenz Bahlsen Snack-World

Rozmowa z Karoliną Skwarlińską-Marczuk, starszym kierownikiem ds. marki w The Lorenz Bahlsen Snack-World

Konsumenci rozumieją, że jakość musi kosztować i akceptują wyższe ceny mieszanek orzechów Karolina Skwarlińska-Marczuk

Z badań rynku wynika, że w kategorii słonych przekąsek dwucyfrowe wzrosty rok do roku notują orzechy i ich mieszanki. Skąd bierze się rosnące zainteresowanie tymi produktami? Coraz większe zainteresowanie kategorią orze‑ chów, a w szczególności mieszankami orzecho‑ wymi, jest powiązane z postępującymi zmianami w odżywianiu Polaków. Bardziej świadomie po‑ dejmujemy decyzje zakupowe, poszukując zdrow‑ szych alternatyw dla ulubionych produktów, w tym przypadku słonych przekąsek. Rozpowszechnia się moda na bycie „fit”. Orzechy i ich mieszanki ideal‑ nie wpasowują się w te trendy. Prognozujemy, że ich konsumpcja wciąż będzie rosnąć szybciej niż spożycie słonych przekąsek. Orzechy są stosunkowo drogie. Czy konsumenci skłonni są płacić za nie więcej niż za inne słone przekąski? Polacy zdają sobie sprawę z tego, że jeśli chcą być zdrowi, nie mogą jeść wszystkiego. Wiedzą, że

żywność wpływa na ich samopoczucie, dlatego co‑ raz większą uwagę przywiązują do potwierdzonej jakości czy pochodzenia składników. W przypadku mieszanek orzechów konsumenci rozumieją, że ja‑ kość musi kosztować i akceptują wyższe ceny. Z jakich okazji są kupowane mieszanki? To kategoria, która odpowiada na wiele potrzeb – od zaspokojenia głodu poprzez pobudzenie orga‑ nizmu podczas zwiększonego wysiłku umysłowego lub fizycznego po momenty typowe dla słodkich przekąsek – chwila przyjemności w trakcie codzien‑ nych zajęć jako dopełnienie popołudniowej kawy czy wieczorne, towarzyskie chrupanie podczas „domów‑ ki” lub oglądania telewizji. Do jakich kanałów sprzedaży będzie adresowany nowy produkt? Nowe miksy orzechów i owoców są skierowane do handlu tradycyjnego i nowoczesnego. To oferta na każdą okazję i każdą porę dnia. Dlatego chce‑ my dotrzeć zarówno do konsumentów robiących planowane zakupy w sklepach wielkopowierzch‑ niowych, jak i do tych, którzy kupują impulsowo w mniejszych placówkach. Czym nowe mieszanki orzechowe różnią się od produktów dostępnych na rynku? Z badań wiemy, że konsumenci poszukują pro‑ duktów orzechowych, które nie tylko będą zdrow‑ szą alternatywą dla słonych przekąsek, ale także

dostarczą przyjemności. Dlatego przygotowali‑ śmy nowoczesny koncept zawierający unikalne kompozycje składników wysokiej jakości, będący alternatywą dla przewidywalnych w smaku mie‑ szanek studenckich. Jakie doświadczenie ma firma, którą Pani reprezentuje, jeśli chodzi o segment orzechów i ich mieszanek? The Lorenz Bahlsen Snack-World jest uznanym producentem słonych przekąsek, oferującym róż‑ norodne produkty, od chipsów i chrupek, poprzez słone pieczywo i popcorn, a na orzechach koń‑ cząc. Wysoka jakość składników oraz najwyższe standardy produkcyjne budują naszą przewagę konkurencyjną. Do tej pory główną marką w ka‑ tegorii orzechów, na której się koncentrowaliśmy w Polsce, był Nic Nac’s. Jednak w innych krajach – choćby w Austrii czy Niemczech – mamy boga‑ te doświadczenie także z innymi rodzajami pro‑ duktów orzechowych. To umożliwia nam wejście z unikatowym konceptem mieszanek, będącym odpowiedzią na potrzeby polskich konsumen‑ tów, co potwierdziły przeprowadzone przez nas badania. Entuzjastyczne przyjęcie konceptu oraz produktów daje silne przekonanie, że rozgryziemy rynek orzechów. Rozmawiał Maciej Pobocha



32

HAND EL I DYSTRYBUCJA

Wiadomości Handlowe 6/2017 6-7/2017 (166) (166)

BIZNESOWA METAMORFOZA ZE STOKROTKĄ Czy można przejść gładko od handlu cementem i drewnem do sprzedaży szynki, pieczywa, nabiału? Tomasz Skrzyński, po 13 latach pracy w branży budowlanej, z nieplanowanym debiutem w handlu spożywczym poradził sobie bez większych problemów. Dzięki pomocy Stokrotki.

S

krzyński jest lokalnym przedsiębiorcą działają‑ cym w branży budowlanej w woj. świętokrzy‑ skim. Rok temu, chcąc zdywersyfikować źródła dochodu, postanowił zainwestować w wynajem dłu‑ goterminowy. Porozumiał się z jedną z ogólnopol‑ skich sieci handlowych i na swojej działce postawił 700‑metrowy pawilon. – Pierwsze problemy zaczęły się, gdy budynek był już w stanie surowym i poproszono mnie o modyfikację wnętrza. Potem zaczęły się rozmowy o ob‑ niżeniu stawki za wynajem. Miałem dwa wyjścia, zgodzić się na te nieuczciwe warunki lub poszukać alternatywy – opowiada nasz rozmówca. Z pomocą przyszła żona, która zaproponowała samodzielne prowadzenie skle‑ pu. Pani Skrzyńska, stała klientka Stokrotki w pobliskim Ostrowcu Świętokrzyskim, zaproponowała, by na po‑ czątku skontaktować się właśnie z tą siecią. Przedsię‑ biorca rozpoczął rozmowy z centralą w wakacje ub.r., a w listopadzie witał już pierwszych klientów w swojej franczyzowej Stokrotce w Rudkach.

do naszych z gazetek, ale szybko odpuścili, bo mieliśmy za dobrą ofertę – wspomina Tomasz Skrzyński.

Słucha klientów

Świeżo upieczony właściciel sklepu spożywczego uważa, że w biznesie nie można pozwolić sobie na specjalizację i trzeba się na wszystkim znać. Agnieszka Janiec potwierdza, że pan Tomasz szyb‑ ko wdrożył wszystkie sieciowe standardy, w czym pomogła mu żona i kierowniczka z wieloletnim do‑ świadczeniem w handlu. Niedawno centrala przepro‑ wadzała ankiety satysfakcji wśród klientów sklepu

Jakość zawsze się obroni

– Przerzucenie się z handlu materiałami budowlanymi na prowadzenie sklepu spożywczego nie jest łatwe. To skrajnie różne branże. W pierwszej wystrój placówki nie ma znaczenia, towary nie mają terminów przydatno‑ ści, nie trzeba mieć aż tak dużego wyboru. A ponadto rynek FMCG jest bardzo konkurencyjny i wymagają‑

Tomasz Skrzyński zaczął prowadzić sklep spożywczy z konieczności, ale dzięki związaniu się ze Stokrotką szybko zaczął zarabiać

PROMOCJA

Hasło „Świeżość na uwadze mamy” ma zapoczątkować nowy etap rozwoju wizerunkowego sieci Stokrotka cy – podkreśla Agnieszka Janiec, doradca klienta w Stokrotce. We wsi Rudki i okolicy działa w sumie sześć sklepów, a w odległości czterech kilometrów powstał dyskont. – Wiedziałem, że dużo ryzykuję, otwierając sklep spożywczy, bo nie znam branży FMCG – przyznaje pan Tomasz. Jego Stokrotka szybko jednak zyskała przychylność mieszkańców Rudek i okolicznych miejscowości, o czym świadczy aż 700 klientów dziennie. Bardzo pomogło 4000 gaze‑ tek kolportowanych w całej gminie i zapewniających niemal 100‑proc. dotarcie. – Szczególnie atrakcyjna była gazetka z dużymi promocjami. Skutecznie przy‑ ciągała klientów do sklepu przez pierwsze tygodnie – wspomina Tomasz Skrzyński. Konkurencja mocno to odczuła i stara się teraz równać do lepszych od siebie – placówka innej znanej ogólnopolskiej sieci zdecydowała się np. na wprowadzenie pieczywa z własnego odpieku. – Gdy zobaczyli, że klienci przychodzą do nas, bo mamy świeże pieczywo, nie tylko poszli w nasze ślady, ale na‑ wet zaczęli zaopatrywać się u tego samego dostawcy. Na początku dostosowywali ceny swoich produktów

– do poprawy było tylko kilka drobiazgów. Nie po‑ winno to dziwić, gdyż Skrzyński doskonale wie, że trzeba się wsłuchiwać w głosy klientów i dostoso‑ wywać asortyment do ich potrzeb. I tak na linii kas pojawił się stojak z ozdobami do włosów i biżuterią dla dziewczynek, gdyż w odległości stu metrów od Stokrotki znajduje się szkoła. Z kolei pani Agnieszka namówiła detalistę na wygospodarowanie miejsca na szafę z kosmetykami. – Franczyzobiorca wie, czego oczekują klienci, chętnie robi dodatkowe wystawki, dla‑ tego liczba kupujących rośnie. Otworzenie sklepu było dla niego swego rodzaju nobilitacją, potwierdzeniem, że poradzi sobie nawet z tak wymagającym asortymentem jak spożywka – komentuje Agnieszka Janiec.

Programy lojalnościowe

W zdobyciu nowych klientów pomaga wprowa‑ dzenie asortymentu, którego nie ma konkurencja lub jest on tam w bardzo ograniczonym wyborze. Przykład? Duży regał z lekami bez recepty. Wielu klientów przychodzi do Stokrotki w Rudkach zagrać w totolotka. Ponadto miejscowi bardzo upodoba‑ li sobie programy lojalnościowe, których nie ma żaden z okolicznych sklepów. Trwająca obecnie akcja, w której nagrodami są noże Thomas ze stali nierdzewnej, za zebranie określonej liczby naklejek i symboliczny grosz, cieszy się dużą popularnością. Ponieważ jedną naklejkę dostaje się za każde wyda‑ ne 20 zł, dobrze sprawdza się stosowany przez Sto‑

Punkt przyciąga wielu klientów, a stojąca w tle duża szafa z lekami OTC to dla mieszkańców wsi duże udogodnienie krotkę system promowania produktów, za których zakup klient dostaje dodatkowe punkty. – Pomocna okazała się też reklama telewizyjna sieci, emitowana w maju w wiodących kanałach ogólnopolskich i naj‑ lepszym czasie antenowym. Na pewno przyniesie po‑ żądane efekty i przełoży się na większą liczbę klientów – cieszy się Tomasz Skrzyński. Tekst i zdjęcia Sebastian Szczepaniak

Zbieranie naklejek i wymienianie ich na noże z pięcioletnią gwarancją jest wystarczającą motywacją do robienia większych zakupów i przekraczania wielokrotności 20 zł

Kosmetyki, ozdoby, biżuteria, gumki do włosów – sklep na wsi nie może ograniczać się wyłącznie do artykułów spożywczych. Zwłaszcza gdy tuż obok znajduje się szkoła

www.franczyza. stokrotka.pl


SZKOLEN I E I PR AWO

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

33

BRANŻA HANDLOWA KRYTYKUJE PROJEKT

OBOWIĄZKOWE PRZEWIJAKI W SKLEPACH?

W

projekcie nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, ja‑ kim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, resort infrastruktury i budownictwa precyzuje, że specjalne pomieszczenie do przewija‑ nia dziecka powinno być wyposażone w umywalkę i wydajną wentylację. Nowe przepisy nie obowiązy‑ wałyby na stacjach paliw znajdujących się na tere‑ nach zamkniętych – to jedyny zapisany w projekcie wyjątek. Dotyczyć mają natomiast budynków gastro‑ nomii, handlu i usług oraz pozostałych stacji paliw. – Trudno mi to sobie wyobrazić w praktyce – mówi Janusz Lella, prezes Małpki. – Dla nas każde pół metra kwadratowego przestrzeni ma znaczenie. Wy‑ gospodarowanie strefy, w której mamy będą mogły przewijać i karmić dzieci, oraz zapewnienie, aby była to strefa komfortowa, pozwalająca zachować intym‑ ność, w wielu sklepach nie będzie łatwe. Poza tym spad‑ nie rentowność najmniejszych placówek – prognozuje szef sieci sklepów convenience. Jeszcze dosadniej na temat projektu nowelizacji roz‑ porządzenia wypowiada się Jan Sałata, wiceprezes sieci Nasz Sklep. – To chyba jakieś nieporozumienie. Dzięki przewijakom mały sklep nie będzie ani bardziej przyjazny, ani bardziej konkurencyjny – ocenia Sałata.

Fot. Fotolia

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa chce, żeby we wszystkich nowo otwieranych sklepach o powierzchni użytkowej powyżej 100 mkw. znajdowało się wydzielone pomieszczenie dostosowane do karmienia i przewijania dzieci. Przedstawiciele branży handlowej są zdziwieni propozycją takich zmian w prawie. Ich zdaniem miałoby to sens, ale w dużo większych sklepach.

Resort infrastruktury chce, żeby specjalne pomieszczenia do przewijania niemowląt były wyposażone w umywalkę i wydajną wentylację Jego zdaniem tego typu wymogi powinny doty‑ czyć placówek handlowych o powierzchni ponad 2000 mkw. i centrów handlowych. A tam pomiesz‑ czenie dla mamy (lub taty) i dziecka zwykle już jest. Również Michał Seńczuk, prezes sieci Polomarket,

uważa, że objęcie nowymi przepisami placówek o powierzchni nieznacznie przekraczającej 100 mkw. nie ma sensu. – Klienci nawet tego nie oczekują. Dziś nawet w 400­‑500­‑metrowych marketach nie spędza się więcej niż 10­‑15 minut. Nie wyobrażam sobie, aby przy

REKLAMA

Reklama 1/2 strony 258x160

okazji tak krótkich zakupów matki korzystały z przewi‑ jaków – argumentuje prezes Seńczuk. Nowe przepisy mają być zastosowane tylko w tych budynkach, które zostaną oddane do użytku po wejściu w życie nowelizacji rozporządzenia. Jeśli limit 100 mkw. nie zostanie podwyższony (apeluje o to m.in. Polska Izba Handlu), to już wkrótce strefa dla rodziców i dziecka powstanie nawet w znacznej części nowych, osiedlowych Żabek, Carrefour Expres‑ sów czy Małpek. Powierzchnia tych sklepów (wraz z zapleczem) często wynosi właśnie około 100 mkw. Pewne jest, że branża będzie walczyć o to, by Mini‑ sterstwo Infrastruktury i Budownictwa naniosło po‑ prawki w kontrowersyjnym projekcie. Ludzie handlu podkreślają przy tym, że ich stanowisko wcale nie wynika z niezrozumienia sytuacji, w jakiej znajdują się rodzice. – Sklepy są przyjazne matkom i w miarę swoich możliwości służą pomocą, by umożliwić prze‑ winięcie czy karmienie malucha, a także zapewnia‑ jąc pierwszeństwo w kolejce – tłumaczy Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu. – Brak miejsc do przewijania nie wynika ze złej woli, ale ze zwykłej praktyki; murów sklepu nie da się rozciągnąć – podsumowuje. Paweł Jachowski


34

SZKOLEN I E I PR AWO

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

GRA O MILIARD

DECYZJA BRUKSELI W SPRAWIE

PODATKU HANDLOWEGO JUŻ WKRÓTCE Z naszych informacji wynika, że postępowanie wyjaśniające prowadzone przez Komisję Europejską odnośnie polskiego podatku od sprzedaży detalicznej zbliża się do końca. Czego możemy się w związku z tym spodziewać?

P

Fot. Fotolia

odatek handlowy miał być płacony przez sprze‑ dawców detalicznych od września 2016 roku. Formalnie wszedł w życie, jednak przed pierw‑ szym terminem płatności Komisja Europejska (KE) zdołała daninę zablokować. Polskie władze zosta‑ ły zmuszone do nowelizacji ustawy i odroczenia poboru podatku do momentu zakończenia jego analizy przez urzędników w Brukseli. KE wstępnie stwierdziła, że przepisy zostały napisane w taki sposób, aby faworyzować przedsiębiorstwa o niższych przychodach i mogą w związ‑ ku z tym naruszać unijne zasady

pomocy państwa. O tym, czy faktycznie tak było, przesądzić ma tzw. szczegółowe postępowanie wyjaśniające. Zgodnie z prawem Bruksela na wy‑ danie decyzji w omawianej sprawie ma 18 miesię‑ cy (do połowy marca 2018 roku). W analogicznym przypadku podatku handlowego na Węgrzech zajęło jej to niecały rok. Polska ustawa jest badana już od ośmiu i pół miesiąca. Z naszych informacji wynika, że decyzja powinna zapaść już wkrótce.

Cisza na łączach

Na łamach portalu wiadomoscihandlowe.pl sukce‑ sywnie ujawnialiśmy korespondencję między stroną polską a unijną (a dokładniej Dyrekcją Generalną ds. Konkurencji) na temat podatku handlowe‑ go, trwającą od lutego 2016 roku. Wymiana pism nasiliła się na jesieni ub.r., po decyzji KE nakazującej Polsce wstrzymanie po‑ boru podatku handlowego. Jednak pod koniec stycznia br. strony przestały się komunikować. Jak udało się nam ustalić, 7 marca w sie‑ dzibie Urzędu Ochrony Konkurencji i Kon‑ sumentów (UOKiK) w Warszawie doszło do spotkania przedstawicieli urzędu anty‑ monopolowego, Ministerstwa Finansów i Dy‑ rekcji Generalnej ds. Konkurencji. Wzięli w nim udział m.in. dyrektor Celine Gauer z Komisji Europejskiej, wiceminister finansów Wiesław Janczyk oraz prezes UOKiK Marek Niechciał. – Podatek handlowy był jed‑ nym z wielu tematów, które były w tym dniu omawiane – powiedziała nam Agnieszka Majchrzak z UOKiK. W resorcie finansów usłyszeliśmy z kolei, że „mini‑ sterstwo podtrzymało swoje stanowisko, zgodnie

z którym stawki progresywne podatku nie są środkiem selektywnym, nie stanowią więc pomocy publicz‑ nej. Jednocześnie wyrażono gotowość współpracy ze służbami KE w trakcie dalszego postępowania w tej sprawie”. Tydzień później, 14 marca, odbyła się robocza telekonferencja z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Finansów, UOKiK i KE. W jej trakcie polska strona po raz kolejny przypomniała swoje stanowisko.

Komisja się uchyla

Przedstawiciele Komisji Europejskiej sprawy nie ko‑ mentują. Rzecznik prasowy KE, Ricardo Cardoso, odmówił odpowiedzi na nasze pytania dotyczące wizyty przedstawicieli KE w Warszawie oraz później‑ szej telekonferencji. KE sukcesywnie zbywa także nasze wnioski o dostęp do informacji publicznej. W ostatniej odpowiedzi mogliśmy przeczytać m.in., że na podstawie informacji, o jakie prosiliśmy, „mogą zostać przekazane do wiadomości publicznej takie elementy jak kierunek dochodzenia, przyszłe kro‑ ki proceduralne, które Komisja może wprowadzić, oraz strategia dochodzeniowa”. W piśmie podpisa‑ nym przez Johannesa Laitenbergera z KE czytamy ponadto, że „Informacje te mogłyby zostać błędnie zinterpretowane lub przedstawione jako wskazów‑ ki świadczące o ewentualnej ostatecznej ocenie KE w tej sprawie. Tego rodzaju błędna interpretacja lub przedstawienie może spowodować szkody dla repu‑ tacji i pozycji beneficjentów objętych dochodzeniem, w szczególności jeżeli decyzja stwierdzająca narusze‑ nie reguł konkurencji nie zostanie przyjęta.” Komisja nie zwróciła się z kolejnymi pytaniami do władz polskich, można więc zakładać, że przygo‑ towuje decyzję kończącą postępowanie wyjaśniające i wkrótce można się jej spodziewać. Jaka ona będzie? Wciąż oficjalnie nie wiemy. Przedstawiciele branży handlowej są jednak niemal jednomyślnie przekona‑ ni, że KE swojego zdania nie zmieni, co oznaczałoby, że progresywny podatek od sprzedaży detalicznej zostanie na trwałe zablokowany.

Czy rząd ma plan B?

Jeśli decyzja KE będzie niepomyślna dla polskich władz, będą się one mogły od niej odwołać do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Warto przy‑ pomnieć, że TSUE i tak zajmie się polskim podatkiem handlowym, gdyż w grudniu 2016 roku Polska zaskar‑ żyła wrześniową decyzję KE wzywającą do zawiesze‑ nia daniny. Skarga przygotowana przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ) liczy 52 strony. Podnie‑ siono w niej argument, że Komisja błędnie zakwalifi‑ kowała podatek handlowy jako pomoc państwa oraz że nakazanie niezwłocznego zawieszenia stosowania daniny było niezgodne z unijnym prawem. Oprócz tego polska strona jest zdania, że Bruksela nie przygotowała wystarczającego uzasadnienia swojej decyzji. W tym wypadku na rozstrzygnięcie będziemy musieli dłużej czekać. – Nie wiadomo, jak długo może potrwać postępowanie; co najmniej rok, być może nawet dwa lata – usłyszeliśmy w biurze rzecznika prasowego MSZ. Sprawa znajduje się dopiero na etapie pro‑ cedury pisemnej. Rozprawa jeszcze się nie odbyła, nawet nie została wyznaczona jej data. Biorąc pod uwagę stopień skomplikowania sprawy podatku handlowego, trudno jest przewidzieć, jak wyglądają plany polskich władz i czy w wypadku ostatecznego zablokowania progresywnego podat‑ ku przez Brukselę rząd zdecyduje się na inny wariant daniny, czy może odpuści i zrezygnuje z dodatkowego 1 mld zł w budżecie państwa. Na razie jednak wpływy z podatku zapisane są w prognozie dochodów budże‑ towych na 2018 rok. – Od treści ostatecznej decyzji KE i terminu jej wydania uzależnione będzie dalsze postępo‑ wanie polskich władz, w tym pobór podatku od 1 stycznia 2018 roku oraz ewentualne kolejne odroczenie stosowania przepisów ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej. Rada Ministrów nie podjęła jeszcze decyzji co do zakresu kontynuowania prac nad opodatkowaniem handlu – po‑ informowało nas biuro prasowe Ministerstwa Finansów. Paweł Jachowski

NIEUCZCIWE PRAKTYKI HANDLOWE

POLSKA I KRAJE NASZEGO REGIONU CHCĄ REGULACJI NA POZIOMIE UNIJNYM Ministrowie rolnictwa krajów Grupy Wyszehradzkiej oraz Rumunii, Bułgarii i Słowenii, podpisali deklarację w sprawie Wspólnej Polityki Rolnej po 2020 roku. W dokumencie znalazł się apel o uregulowanie kwestii nieuczciwych praktyk handlowych.

P

rzedstawiciele rządów siedmiu krajów Unii Europejskiej zaapelowali, by nowa polityka „przywiązywała szczególną wagę do wzmac‑ niania pozycji rolników w łańcuchu żywnościowym, zapewniając odpowiednie ramy prawne dla ochro‑ ny ich interesów w relacjach z dużymi sieciami de‑ talicznymi oraz nadal stymulowała ich współpracę w zrzeszeniach, grupach producentów i innych or‑ ganizacjach”. – Wszyscy ministrowie uczestniczący w spotkaniu przedstawili informacje o regulacjach, które obowiązują w ich krajach. Naszym wspólnym celem jest, żeby Komisja Europejska przygotowała, przy współpracy z poszczególnymi państwami, takie

rozwiązania, które miałyby obowiązywać wszędzie – powiedział Krzysztof Jurgiel, polski minister rolnictwa i rozwoju wsi. Przypomnijmy, że w naszym kraju ostatnia próba ure‑ gulowania kwestii nieuczciwych praktyk handlowych została podjęta w minionym roku. Sejm uchwalił w li‑ stopadzie Ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi, która wejdzie w ży‑ cie już 12 lipca. Zgodnie z nią każdy przedsiębiorca, który podejrzewa, że nieuczciwie stosowana jest wobec niego przewaga kontraktowa, będzie mógł zgłosić ten fakt do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

(UOKiK). W takiej sprawie prezes UOKiK będzie wszczynał postępowanie z urzędu. Może to być po‑ przedzone postępowaniem wyjaśniającym trwającym maksymalnie pięć miesięcy. Zgodnie z ustawą to prezes UOKiK będzie odpowiedzialny za eliminowanie nie‑ uczciwych praktyk handlowych. W nowych przepisach wskazano, że nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej mogłoby polegać m.in. na nieuzasad‑ nionym rozwiązaniu umowy i wydłużeniu terminów płatności za dostarczone towary oraz uzależnieniu zawarcia lub kontynuowania umowy od spełnienia przez jedną ze stron świadczenia niemającego związku z obowiązującym kontraktem. Przepisy ustawy będą stosowane, jeżeli łączna wartość obrotów – w roku wszczęcia postępowania w sprawie praktyk polegających na nieuczciwym wykorzystywa‑ niu przewagi kontraktowej lub w którymś z dwóch lat poprzedzających wszczęcie postępowania – między nabywcami i dostawcami produktów przekracza

50 000 zł oraz obrót dostawcy lub nabywcy (w roku poprzedzającym postępowanie), który stosował prze‑ wagę kontraktową, przekroczył 100 mln zł. Zgodnie z zapisami ustawy kontrolerzy będą mogli zażądać udostępnienia dokumentów związanych z przedmiotem kontroli oraz wejść do budynków, lokali i środków transportu. Za uchylanie się od udzie‑ lenia informacji lub utrudnianie rozpoczęcia bądź przeprowadzenia kontroli prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorcę gigantyczną karę do równowar‑ tości 50 mln euro (około 210 mln zł). Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów będzie mógł także nałożyć na dostawcę albo nabywcę produktów rolnych lub spożywczych, w drodze decyzji, karę pie‑ niężną w wysokości nie większej niż 3 proc. obrotu osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary, jeśli dostawca/nabywca choćby nieumyślnie dopuścił się naruszenia zakazu nieuczci‑ wego wykorzystania przewagi kontraktowej. (PJ)


SZKOLEN I E I PR AWO

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

35

ZMIANY W PRAWIE FARMACEUTYCZNYM

ZA „APTEKĘ DLA APTEKARZA” ZAPŁACĄ WSZYSCY Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET oraz Konfederacja Lewiatan ustaliły wspólne stanowisko w sprawie zmiany ustawy Prawo farmaceutyczne. Ich zdaniem spowoduje ona wzrost cen leków i zahamuje rozwój aptek prowadzonych przez polskich przedsiębiorców.

na prowadzenie apteki, lecz tracić będą również obecne zezwolenia z uwagi na brak odpowied‑ nich przepisów przejściowych. Oznacza to de fac‑ to pełzające wywłaszczenie. Przyjęte rozwiązanie sprawia, że apteki nie będzie mógł otworzyć polski przedsiębiorca, ale będzie mógł to zrobić np. far‑ maceuta niemiecki czy francuski.

Wzmocnienie korporacji

Według ZPP, PharmaNET­‑u oraz Konfederacji Le‑ wiatan przyjęte regulacje są nie tylko sprzeczne z interesem pacjentów, ale również nieproporcjo‑ nalnie wzmacniają korporację aptekarską. Przyjęte w projekcie zmiany idą w odwrotnym kierunku niż ten, o którym wielokrotnie mówiła partia rządząca,

która głosiła, że będzie ograniczać wpływy korpo‑ racji zawodowych. Korporacja aptekarska, jesz‑ cze przed wejściem w życie ustawy, ma niezwykle szerokie uprawnienia, a po przyjętych zmianach – pozyska jeszcze dodatkowe, nieznane innym samorządom zawodowym w Polsce, i stanie się faktycznym regulatorem rynku. (MP)

INFORMACJA HANDLOWA

O

rganizacje twierdzą, że nowelizacja Prawa far‑ maceutycznego doprowadzi do ograniczenia konkurencji, a co za tym idzie – wzrostu cen leków nierefundowanych i zmniejszenia ich dostęp‑ ności dla pacjentów. Najbardziej dotkliwie odczują to osoby najczęściej odwiedzające apteki – seniorzy, przewlekle chorzy i niepełnosprawni. Nowe prawo uderza bowiem w sieci apteczne, a według szacun‑ ków, kupując właśnie w tego typu placówkach, pa‑ cjenci oszczędzają średnio około 2 mld zł rocznie.

Ograniczenia dla aptek

„Zmiany w prawie uniemożliwią otwieranie no‑ wych aptek, a także zastopują ich dalszy rozwój dla polskich przedsiębiorców, do których należy 96 proc. rynku. Uderzą tym samym w sieci apteczne,

ZDANIEM ORGANIZACJI BRANŻOWYCH, W WIĘKSZOŚCI MIAST NIE BĘDZIE MOŻNA OTWORZYĆ JUŻ ŻADNEJ APTEKI których jest w tej chwili około 390 – zarówno w naj‑ większe, jak i mniejsze, rodzinne. Rodzi się więc pytanie, czy państwo rzeczywiście chce, aby przed‑ siębiorczość i konkurencja w Polsce w tak istotnym dla wszystkich obszarze zdrowia była rozwijana. Nowelizacja Prawa farmaceutycznego ewidentnie temu zaprzecza” – czytamy w oświadczeniu. Przed‑ siębiorcy obawiają się, że ustawa będzie działać również przeciwko wielu właścicielom aptek in‑ dywidualnych. Nowe prawo umożliwia co prawda farmaceutom prowadzenie do czterech aptek, ale ograniczenia geograficzno­‑demograficzne sprawią, że w większości miast nie będzie można otworzyć już żadnej apteki, nawet na nowych osiedlach czy w nowo powstałych centrach handlowych. W re‑ zultacie zostanie ograniczona liczba miejsc zatrud‑ nienia, w tym dla techników farmaceutycznych. Organizacje zrzeszające pracodawców zauważają dodatkowo, że właściciele aptek niebędący farma‑ ceutami nie tylko nie uzyskają nowego zezwolenia

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


700

TOP MENEDŻERÓW NA KONGRESIE RYNKU FMCG

Prof. Grzegorz Kołodko: Przyjęcie euro przez Polskę to jest problem praktyczny, choć niektórzy patrzą na to w kategoriach suwerenności narodowej. W niczym nie ograniczałoby to naszych możliwości, pod warunkiem że będziemy prowadzić dobrą politykę gospodarczą i nie trzeba się będzie uciekać do dewaluacji złotego. Z euro będziemy się rozwijać szybciej niż bez euro

Silna reprezentacja firmy Tarczyński, od lewej: Radosław Chmurak, wiceprezes zarządu i dyrektor ds. sprzedaży i marketingu, Tomasz Tarczyński, dyrektor marketingu, Andrzej Piotrowski, dyrektor ds. eksportu, Patrycjusz Tarka, key account manager, Mateusz Tężycki, senior key account manager

W zorganizowanym przez Wydawnictwo Gospodarcze Kongresie Rynku FMCG, całodniowym spotkaniu fachowców z branży FMCG, wzięło udział 700 uczestników, w tym prezesi, członkowie zarządu, dyrektorzy handlowi i kluczowi menadżerowie związani z sektorem FMCG. Spotkanie było okazją do wzbogacenia wiedzy na temat rynku, wymiany doświadczeń i spostrzeżeń, a także nawiązania cennych kontaktów biznesowych.

Podczas sesji otwarciowej w SALI BIAŁEJ Krzysztof Pawiński, prezes Maspeksu Wadowice, miał zastrzeżenie do działalności UOKiK. Na zarzuty odpowiadał prezes urzędu Marek Niechciał, a panowie kontynuowali rozmowę także po zejściu ze sceny


10. KONGRES RYNKU FMCG HANDEL PRZEMYSŁ USŁUGI

T

o był wyjątkowy Kongres Rynku FMCG: raz, że Wydawnictwo Gospodarcze świętuje właśnie 15. rocznicę istnienia, dwa – w tym roku, po raz pierwszy w dziesięcioletniej historii Kongresu, odbyły się trzy równoległe bloki tematyczne. Jeden był poświęcony strategiom w biznesie FMCG, kolejny konsumentowi i strategiom sprzedażowym, zaś trzeci – nowym technologiom. W gronie panelistów i prelegentów znaleźli się m.in. profesor Grzegorz Kołodko, Marek Niechciał (prezes UOKiK), Guillaume de Colonges (prezes firmy Carrefour Polska), Krzysztof Pawiński (prezes Maspeksu Wadowice), Jan Kolański (prezes Coliana), Dariusz Kalinowski (prezes spółki Emperia Holding), Krzysztof Tokarz (prezes GK Specjał), Jacek Owczarek (członek zarządu Grupy Eurocash), Eric Poirier (prezes firmy Makro Polska) i Radosław Chmurak (wiceprezes Tarczyńskiego). Na Kongresie obecni byli także przedstawiciele producentów FMCG i dostawcy produktów oraz usług dla branży spożywczej, kosmetycznej, drogeryjno-aptecznej i handlu – zarówno w charakterze gości czy uczestników, jak i wystawców w części targowej. W części wystawienniczej przez cały dzień trwały targi top produktów i usług. Odbywały się także spotkania biznesowe, w których brali udział przedstawiciele handlu i dystrybutorzy. Ponadto, podczas uroczystej gali, ogłoszone zostały wyniki plebiscytów „Market Roku 2017” i „Drogeria Roku 2017”. Duże wrażenie na uczestnikach Kongresu zrobiło otwierające Kongres wystąpienie prof. Kołodki. Znany ekonomista zaprezentował się jako zwolennik szybkiego wprowadzenia w Polsce waluty euro. – Rząd mógłby postawić sprawę na forum Komisji Europejskiej i przystąpilibyśmy do negocjacji kursu referencyjnego. Więc w skrajnie szybkim wariancie to jest rok

2020, a realnie – początek następnej dekady – mówił profesor. Gorącym tematem, który często powracał podczas debat i dyskusji, była ustawa o przewadze kontraktowej. Dlaczego jest ona potrzebna, wyjaśniał Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który podkreślał, że nowe przepisy, które wejdą w życie już w połowie lipca, mają chronić te podmioty, które znajdują się w słabszej pozycji negocjacyjnej. Po części konferencyjnej odbyło się uroczyste ogłoszenie laureatów konkursów Market Roku 2017 oraz Drogeria Roku 2017. O tytuł Market Roku ubiegało się 18 kandydatów w trzech kategoriach, zaś o tytuł Drogeria Roku ubiegało się 12 kandydatów w trzech kategoriach. Listę zwycięskich sklepów spożywczych publikujemy w naszej fotorelacji. Redakcja „Wiadomości Handlowych”

SALA NIEBIESKA: Kamila Kaliszyk, dyrektor ds. rozwoju rynku w Mastercard Europe, mówiła o wpływie digitalizacji na branżę FMCG

SPONSOR STRATEGICZNY

SALA BIAŁA: Eric Poirier, prezes Makro Cash & Carry Polska, podczas wywiadu, który przeprowadził Łukasz Stępniak, digital media director i zastępca redaktora naczelnego„Wiadomości Handlowych”

Przedstawiciele Modern-Expo, lidera w produkcji wyposażenia sklepowego w Europie Środkowo-Wschodniej. Od lewej: Tymoteusz Szrejbrowski, manager ds. sprzedaży - region Polska, Piotr Kraśnicki, dyrektor sprzedaży, Konrad Śliwa, zastępca dyrektora sprzedaży, Andriy Kazantsev, POS project manager

SPONSORZY

SALA BIAŁA: Guillaume de Colonges, prezes firmy Carrefour Polska, krytykował ustawę o przewadze kontraktowej: Nadmiar kontroli nie jest dobry dla handlu, współpraca powinna opierać się na zaufaniu

PARTNERZY MERYTORYCZNI

PARTNER ZŁOTY

PARTNERZY WYSTAWCY

önig Waschk

Der

C.G.

S M A R T

P R I C E S


10. KONGRES RYNKU FMCG HANDEL PRZEMYSŁ USŁUGI  Firma ASM Sales Force Agency przekonywała detalistów, że może zwiększyć ich sprzedaż

Bogdan Łukasik, przewodniczący rady nadzorczej Modern-Expo Grou p

Pierwsza z lewej Agnieszka Rynkiewiczienie, head of business development department w firmie Elevita 

Od lewej: Piotr Pietrzykowski, prezes Green Factory Logistics, oraz Sebastian Bursakowski-Irzykowski, manager projektu 

Od lewej Paweł Fajdek, kulomiot i prezes spółki Beproud oraz przedstawiciele firmy Mdrink, dystrybuującej napoje Be Proud 

Stoisko Basel Olten Pharm, właścicie la kosmetycznych marek Mincer Pharma oraz Evree (naturalne kosmetyki do ciała) W całodniowej konferencji wzię li udział przedstawiciele sieci handlowych, producentów i dostawc ów usług w branży FMCG

Od lewej Beata Fołtyń i Małgorzata Lewandowska z firmy Elevita, dystrybuującej kosm etyki

SALA BIAŁA, Business Ring, od lewe j: Guillaume de Colonges, prezes firmy Carrefour Polska, Marek Niechci ał, prezes UOKiK, Krzysztof Paw iński, prezes Maspeksu Wadowice oraz Bori s Planer, główny ekonomista Planet Retail

Po prawej Grzegorz Bereza, przedstaw iciel ds. hurtu i przedstawiciel ds. kluczowy ch klientów w dziale sprzedaży hurtowej w Grupie Inco

Kasy fiskalne, drukarki, systemy POS i kolektory danych – m.in. te produkty mogli obejrzeć goście na okazałym stoisku firmy Nov itus

Po lewej Kamil Kamiński, head of sales w firmie Dealavo, monitorującej i anal izującej ceny

SALA BIAŁA: Robert Niczyporuk , partner w Kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka mówił o fuzjach i przejęciach


10. KONGRES RYNKU FMCG HANDEL PRZEMYSŁ USŁUGI

Unicom, dostawcę opakowań, reprezentował Marcin Bodzan

 Prezentacja zwycięskich produktów w badaniu konsumenckim „Najlepszy Produkt”

 Tobias Jurga, wiceprezes Pharma & Beauty Center w towarzystwie Rafała Karczmarczyka, sales representative’a (w środku), Dariusza Stasiukiewicza, key account directora, oraz hostess Business Mixer: Anatoliy Khodzyuk (w środku), prezes Modern-Expo, i Piot r Kraśnicki, dyrektor sprzedaży, podczas spotkani a z Arturem Góralczykiem, prezesem sieci Mila

Michał Wełna media & strategy direc tor, z agencji Uszka w Barszczu pokazywał, jakie profity mogą czerpać firmy FMCG z aktywności w mediach społ ecznościowych

Robert Zakrzewski, dyrektor ds. rozw oju biznesu w Wydawnictwie Gospodarczym, oraz Marcin Dukała z firmy Bon Bon Buddies  Dyrektorzy z firmy Madonis, od lewej: Damian Dragan, dyrektor sprzedaży – region północ, Łukasz Dudek, dyrektor sprzedaży – region południe, Elżbieta Andrzejak, dyrektor marketingu, oraz Michał Malczyk, dyrektor handlowy

 W środku Jakub Dyląg, prezes Quad Graphics, jednej z największych drukarni w Europie Środkowej

Firma Lakma Strefa na swoim stoisku oprócz swoich sztandarowych produktów takich jak Sidolux czy Perlux prezentowała także nowości z linii Sollux Organic Clean, płyn do mycia warzyw i owoców 

Witold Lelental, członek zarządu i dyre ktor finansowy wraz z innymi przedstawiciela mi firmy Super-Pharm Poland oglądają prezentację produktów Ocean Trade 


10. KONGRES RYNKU FMCG HANDEL PRZEMYSŁ USŁUGI

je nowe cydry: Firma Warwin reklamowała swo re Berry Dob oraz y Perr Dobry Cydr, Dobre

stwie y Efektima (w środku) w towarzy Monika Gocał, właścicielka firm ej) lew (po ortu eksp ty. ds. sprzedaży i Grażyny Polipowskiej, specjalis ngu keti mar i ży eda sprz ds. ta jalis , spec oraz Beaty Kukulskiej-Pyziak

Mokate prezentowało na stoisku ent wiele produktów, w tym asortym ate Mok ria ette Caff ki mar j kawowe oraz herbacianego brandu Loyd

ie ds. kluczowych klientów w firm Monika Banaszak, specjalista cku Apa w r age man ng keti mar , rek Techpak, oraz Justyna Kaczma

 Jarosław Topolski, prezes firmy Elfa Pharm, wraz z żoną Dorotą, członkiem zarządu, oraz pracownicami firmy produkującej kosmetyki na bazie ziół Silna reprezentacja firmy Oleofarm, od lewej: Wiktor Sobiecki, nek czło zarządu i dyrektor handlowy, Paweł Bąk, kierownik regionalny sprzedaży, Katarzyna Szałęga, kierownik marketingu, i Jakub Klemba, kierownik regionalny sprzedaży 

stoisku Europa Systems Profesor Grzegorz Kołodko na dyrektor marketingu, z Iloną Miziewicz-Groszczyk, ect managerem proj m, łkie Ma oraz Krzysztofem

W przerwie między kolejnymi owało prelekcjami i debatami nie brak e arow kulu owy rozm czasu na

Jarosław Bogusz, sales manager w firmie AAK

Od lewej: Marta Karońska, starszy referent ds. obsługi rynku, i Elżbieta Sławniewicz, starszy specjalista ds. obsługi rynku w Spółdzielni Dostawców Mleka w Wieluniu 

Na stoisku KGH Polska na gości czekali Waldemar Gawłowski, pełnomocnik zarządu, oraz Magdalena Mikołajczuk, dyrektor handlowy  Jakub Dymacz, właściciel firmy Sauersand (po prawej) oraz dyrektor Grzegorz Sikora (w środku) i Kamil Maraszczuk, doradca klienta 


10. KONGRES RYNKU FMCG HANDEL PRZEMYSŁ USŁUGI

międzynarodowej grupy Bakels, Przedstawiciele polskiego oddziału wysokiej jakości surowców cją zajmującej się produkcją i dystrybu u iej, nawiązywali podczas kongres dla branży cukierniczej i piekarsk ymi dlow kontakty z kolejnymi sieciami han

, rozes firmy Kaufland Polska Markety Krzysztof Szponder, wiceprez Snacks ld Wor n Solo em ktor dyre m, rski mawia na stoisku z Tomaszem Figu

pe Distribution Group,  Krzysztof Górny, prezes Euro export manager, oraz Agnieszka Wieczorowska, alczykiem Kow m ieje w rozmowie z Bartłom

zowych Julia Medwid, kierownik ds. kluc account key ica, o, oraz Martin Mac klientów Wydawnictwa Gospodarczeg  nych tycz logis g usłu ą awc dost ącym manager w firmie IFCO, która jest wiod  Łukasz Bławat z firmy Yope, oferującej mydła w płynie i mydła kuchenne Podczas Kongresu nie dało się przeoczyć marki Perlux 

Glanbia Performance Nutrition reprezentowali (od prawej): Adam Berczyński, deve business lopment manager, oraz Artur Patalas, area sales manager 

ager w firmie Monika Barchwic, account man arunkowe pod y kart ej ując Edenred, dystrybu

 Małgorzata Wilczyńska z hurtowni suszonych owoców Orzeszek

 Ireneusz Adamczyk (po prawej) na stoisku producenta przekąsek Prosto Group es firmy Chantal, wraz Roman Godek (po prawej), prez ngu, i Dariuszem keti mar ktor z Dorotą Sobotą, dyre sprz oju edaży Wojdygą, dyrektorem ds. rozw

 Polscy lekkoatleci Adam Kszczot w SALI i Paweł Fajdek podczas wystąpienia y słuchacz CZERWONEJ – ich show porwało

ketingu  Patrycja Czernek, dyrektor mar a jest któr e, Trad n i PR w firmie Ocea przedstawicielem marki Batiste, oferującej suche szampony

repozycjonowaniu brandu, wiciele firmy Tarczyński mówili o Na Kongresie Rynku FMCG przedsta mięsa i wędlin ucent przekąsek, a nie wyłącznie bo chcą być postrzegani jako prod


10. KONGRES RYNKU FMCG HANDEL PRZEMYSŁ USŁUGI

DEBATA – SALA BIAŁA

Strategie rozwoju w sektorze FMCG

Od lewej: Jacek Owczarek, członek zarządu i dyrektor finansowy Grupy Eurocash, Dariusz Kalinowski, prezes spółki Emperia Holding, Radosław Chmurak, wiceprezes i dyrektor ds. sprzedaży i marketingu –Tarczyński, Grzegorz Łaptaś, dyrektor w dziale usług doradczych PwC, Tomasz Kaczyński, partner w Kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka, Marek Sypek, dyrektor zarządzający Stock Polska. MODERATOR – Łukasz Stępniak, digital media director i zastępca redaktora naczelnego „Wiadomości Handlowych”

Grzegorz Cempla, dyrektor generalny w Ocado Technology Poland: Jeśli myślimy o efektywności, w tym kosztowej, to wykorzystanie big data jest nieodzowne. Zaawansowane algorytmy do przewidywania zapotrzebowania na dane produkty i kategorie produktów czy rozwiązania bazujące na sztucznej inteligencji są przydatne w logistyce, ale nie da się ich wykorzystać bez analizy zbiorów danych.

Katarzyna Kazior, prezes zarządu supermarketu online Frisco.pl: W Polsce tylko ok. 2 proc. użytkowników internetu kupuje żywność online. Z badań wynika, że jedną z głównych barier jest potrzeba klientów, aby przed zakupem obejrzeć produkt. Inna ważna bariera jest taka, że ludzie są przyzwyczajeni do robienia zakupów w sklepach tradycyjnych – statystyczny Polak robi zakupy spożywcze dwa razy dziennie. Dla uczestników rynku e‑grocery największym wyzwaniem jest skłonienie klienta, aby zrobił e‑zakupy spożywcze po raz pierwszy i przekonał się, że może być z takich zakupów zadowolony, że są bezpieczne.

Magdalena Dziewguć, cloud territory manager PL, CZ, SK, Google: Jest kilka ciekawych projektów, które polegają na budowaniu banku danych, zbieraniu szczegółowych informacji o konsumentach, przetwarzaniu ich i sprzedawaniu detalistom. Firmy te chcą zarabiać, dostarczając handlowcom coraz bardziej precyzyjnych informacji, umożliwiających bardzo dokładne targetowanie i marketing. Chodzi o to, żeby dane zaczęły pracować. Wiele firm od dawna już gromadzi dane, pozwalające profilować klientów i prognozować ich zachowania. Jednak te dane są jeszcze bardzo słabo wykorzystywane.

DEBATA – SALA CZERWONA

Patriotyzm zakupowy, zdrowie, funkcjonalność i lokalność – trendy konsumenckie w Polsce

Od lewej: Andrzej Szumowski, wiceprezes firmy Wyborowa Pernod Ricard, Maciej Stoiński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu, Mariusz Pyc, client service director w Open Research, Michał Sadecki, prezes PGS, Jacek Palec, prezes bdsklep.pl, prof. Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia, Wojciech Kruszewski, prezes spółki Lewiatan Holding, Monika Nowakowska, wiceprezes ds. commercial, drogerie Natura, Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu. MODERATORZY: Łukasz Rawa, redaktor „Wiadomości Handlowych”, oraz Anna Terlecka, zastępca redaktora naczelnego „Wiadomości Handlowych”

Michał Seńczuk, prezes Polomarketu: Dla nas jako dla sieci supermarketów customer experience jest kluczowe. Rynek się zmienia, chcemy poznać te zmiany. Każdy chce wiedzieć, co siedzi w głowie konsumentów. Jesteśmy zdania, że można to zrobić przez żołądek, a dokładniej przez to, co jest kupowane i konsumowane. Mamy takie dane m.in. dzięki karcie lojalnościowej, która pozwala nam poznać gusta i zwyczaje zakupowe i lepiej dostosować do nich ofertę. Mamy już milion zarejestrowanych kart. 70 proc. naszych lokalizacji jest w sąsiedztwie Biedronek, więc dla nas to kluczowe dane.

Jan Kolański, prezes Grupy Colian: Na rynku mamy 400 000 produktów. Największy sklep może ich mieć u siebie 50 000. Konsument średnio w koszyku ma 12, a nam do życia potrzebne jest maksymalnie 400. Nie potrzebujemy tak wielu artykułów, ile mamy na rynku! Klienci poszukują produktów, których przygotowanie jest proste i bezproblemowe. Nie sprawdził się model najniższej ceny w Polsce, a sieci, która ją oferowała już nie ma. Teraz trzeba dawać dobrą jakość za rozsądną cenę.

Robert Noceń, sekretarz generalny firmy Carrefour Polska: Hipermarkety nie umarły, mają się dobrze. Odrobiliśmy lekcję dotyczącą właściwego dopasowania oferty do oczekiwań konsumentów oraz zapewnienia naszym hipermarketom konkurencyjności cenowej, zarówno wobec dyskontów, jak i innych sklepów. Oprócz tego postawiliśmy na innowacje. Oczywiście my także mamy pracowników z Ukrainy. Ich adaptacja do pracy w Polsce jest wręcz natychmiastowa. Efektywność modeli handlowych wymaga optymalizacji kosztów personalnych, ale nie można popadać w skrajności, bo np. ciężko zastąpić w sklepie doświadczonego sprzedawcę mięsa i wędlin.


10. KONGRES RYNKU FMCG HANDEL PRZEMYSŁ USŁUGI Radosław Chmurak, wiceprezes firmy Tarczyński: Tarczyński to nie są już zakłady mięsne, to producent, który będzie robił wyłącznie produkty innowacyjne, kreujące nowe kategorie. Wiążemy duże plany z przekąskami. Młodzi chcą jeść takie rzeczy, ten trend silnie wychodzi w badaniach konsumenckich. Będziemy rozwijać kategorię tego typu zdrowych produktów. W ciągu pięciu lat chcemy zostać liderem tego rynku.

Dariusz Kalinowski, prezes firmy Emperia Holding: Zmiany w prawie niosą zawsze pewne ryzyko. W zeszłym roku trwała debata o podatku od handlu. Nie było wiadomo, jak to wszystko się potoczy, a sieci stały przed wyborem, co robić dalej, inwestować czy nie? Wiele z nich zwolniło ekspansję, co skutkowało stratą dla nich, bo podatek nie wszedł w życie.

Jacek Owczarek, członek zarządu Grupy Eurocash: Jeśli chodzi o ustawę o przewadze kontraktowej, to my jako dystrybutorzy żywności nie mamy wyboru, musimy dostosować się do nowych przepisów prawnych i spróbować wykorzystać je tak, by zdobyć przewagę konkurencyjną. Niestety w prawie są pewne luki, problemy z definicjami, przez które wciąż pozostaje wiele wątpliwości i niejasności.

DEBATA – SALA NIEBIESKA Connected retail – nowe technologie w handlu

Od lewej: Grzegorz Cempla dyrektor generalny Ocado Technology Poland, Katarzyna Wyszyńska, digital manager w firmie Super‑Pharm Poland, Anna Opala, dyrektor handlowy Merlin Group, Katarzyna Orlińska, dyrektor ds. digitalizacji w Carrefour Polska, Katarzyna Kazior, prezes Frisco.pl, Magdalena Dziewguć, cloud territory manager PL, CZ, SK, Google. MODERATOR – Maciej Pobocha, redaktor „Wiadomości Handlowych”

Wojciech Kruszewski, prezes spółki Lewiatan Holding: Powyżej 50 proc. klientów sklepów przy wyborze produktu kieruje się przede wszystkim ceną. Liczy się też lokalizacja oraz zwykłe przyzwyczajenie. Nieważne jest zatem dla konsumentów, czy robią zakupy w sieci mieniącej się polską, choć tak naprawdę jest to sieć zagraniczna, czy w sieci rdzennie polskiej, czy też otwarcie niepolskiej. Nieprawdą jest, że w tym względzie występuje w Polsce jakikolwiek patriotyzm.

Michał Sadecki, prezes Polskiej Grupy Supermarketów: Polacy dojrzewają do tego, żeby czytać etykiety. Jak wykazują badania, robi to już 73 proc. z nas. To nie pozostaje bez wpływu na strategie w handlu. Kiedy planowaliśmy strategię dla produktów pod naszą marką własną, zdecydowaliśmy się na to, że będą to produkty wytwarzane w kraju, przez firmy ze stuprocentowo polskim kapitałem.

Andrzej Szumowski, wiceprezes Wyborowej: Daleko posunięte nasycenie polskiego rynku rolno‑spożywczego sprawia, że producenci muszą poważnie zastanowić się nad przyszłością. Moim zdaniem niewątpliwie jest nią rozwój eksportu. Problemem dla krajowych eksporterów jest jednak to, że do skutecznej promocji na rynkach zagranicznych potrzebna jest baza, jaką stanowią konsumenci identyfikujący się z narodowymi markami. To odnosi się zarówno do alkoholu, jak i nabiału, wędlin czy chociażby owoców.

DEBATA PODSUMOWUJĄCA

Najbardziej perspektywiczne kanały sprzedaży w sektorze FMCG. Perspektywa 2025

Od lewej: Krzysztof Tokarz, prezes Grupy Kapitałowej Specjał, Michał Seńczuk, prezes Polomarketu, Jan Kolański, prezes Coliana, Robert Noceń, sekretarz generalny firmy Carrefour Polska, Bogdan Łukasik, przewodniczący rady nadzorczej Modern‑Expo Group, Tadeusz Frąckowiak, prezes sieci CBA SK. MODERATORZY: Grzegorz Szafraniec, wiceprezes Wydawnictwa Gospodarczego i redaktor naczelny „Wiadomości Handlowych”, Katarzyna Bochner, redaktor naczelna „Wiadomości Kosmetycznych” oraz Jarosaw Gugała, dziennikarz Telewizji POLSAT


10. KONGRES RYNKU FMCG HANDEL PRZEMYSŁ USŁUGI

MAŁOFORMATOWY SKLEP SPOŻYWCZY (DO 250 MKW.) IĘZC YC

ZW

 ZW

ŻABKA w Warszawie FRESHMARKET w Warszawie DELIKATESY CENTRUM w Korzennej GAMA w Tomaszowie Lubelskim LEWIATAN w Janowie FRAC w Rzeszowie

A

     

DUŻY SKLEP SPOŻYWCZY (251-500 MKW.)      

SPAR w Zawierciu FRAC w Rzeszowie HITPOL w Majdanie Królewskim NASZ SKLEP DELIKATESY PREMIUM w Błażowej CARREFOUR – MARKET VENTO w Budzowie DELIKATESY CENTRUM w Krośnie

A

NAJLEPSZE SK IĘZ YC C

JURY KONKURSU MARKET ROKU 2017

Tadeusz Czarniecki dyrektor marketingu, Wawel

Robert Kabot dyrektor, MV Poland Piotr Kaznowski customer marketing director, Mars Polska

Iwona Szwan prezes zarządu, dyrektor działu marketingu i sprzedaży „Wiadomości Handlowych”

Tomasz Beszterda członek zarządu, Diageo

Krzysztof Czyżewski wiceprezes zarządu ds. handlu, Bakoma

Grzegorz Szafraniec wiceprezes zarządu, redaktor naczelny „Wiadomości Handlowych”

Krzysztof Bieliński dyrektor ds. kluczowych klientów, Kompania Piwowarska

Michał Dworak dyrektor operacyjny ds. sprzedaży i dystrybucji, Grupa INCO

Krzysztof Badowski head of consumer goods & retail CEE/CIS, advisory, PwC Polska

Marcin Bojanowicz dyrektor marketingu, Zbyszko Company

Andrzej Faliński niezależny ekspert

Jan Kolański prezes zarządu, Colian

Edward Bajko prezes zarządu, SM Spomlek

Barbara Chrząstowska członek zarządu, Werner & Mertz Delta Polska

Sławomir Głodek dyrektor handlowy, Herbapol-Lublin

Wojciech Kosmalewski dyrektor sprzedaży, Red Bull

Maciej Herman dyrektor ds. sprzedaży i marketingu, LOTTE Wedel

Artur Kowalczyk dyrektor handlowy, Tago

Igor Jeliński prezes zarządu, Mieszko

Dorota Liszka manager ds. komunikacji korporacyjnej, Grupa Maspex

Renata Juszkiewicz prezes zarządu, POHiD

Filip Mielczarek dyrektor sprzedaży Polska i Kraje Bałtyckie, Nivea Polska

Przed głosowaniem w każdej z kategorii jury oglądało prezentacje sklepów

prof. Urszula Kłosiewicz‑ ‑Górecka zastępca dyrektora ds. koordynacji badań, Instytut Badań Rynku, Konsumpcji i Koniunktur


10. KONGRES RYNKU FMCG HANDEL PRZEMYSŁ USŁUGI

WIELKOPOWIERZCHNIOWY SKLEP SPOŻYWCZY (POWYŻEJ 500 MKW.).

Andrzej Szumowski wiceprezes zarządu, Wyborowa Pernod Ricard

Waldemar Nowakowski prezes zarządu, Polska Izba Handlu

Tomasz Tarczyński dyrektor marketingu, Tarczyński

Andrzej Odzioba dyrektor sprzedaży, McCormick Polska

Anna Telakowiec dyrektor marketingu, Bonduelle Polska

Anna Olewnik‑Mikołajewska prezes zarządu, ZM Olewnik

Maciej Tomaszewski dyrektor sprzedaży, The Lorenz Bahlsen Snack-World

Marek Rogoża dyrektor marketingu, Grupa Kapitałowa Iglotex

Dr inż. Mieczysław Walkowiak wiceprezes zarządu ds. handlu i marketingu, Sokołów

Artur Rytel prezes zarządu, Green Factory

Jacek Wyrzykiewicz PR & marketing services manager, Hochland Polska

Dariusz Sapiński prezes zarządu, Grupa Kapitałowa Mlekovita

Magdalena Zimna client service director, GfK Polonia

ZW

A

ZW

A

ZW

A

IĘZ YC C

Adam Mokrysz prezes zarządu, Mokate

IĘZ YC C

Grzegorz Skórka dyrektor sprzedaży, Bahlsen Polska

DYSTRYBUTOR ROKU 2017 HURTOWNIE SERWISOWE  GRUPA KAPITAŁOWA SPECJAŁ

Krzysztof Tokarz, prezes Grupy Kapitałowej Specjał

HURTOWNIE CASH & CARRY  MAKRO CASH & CARRY POLSKA

 ZW

Marek Moczulski prezes zarządu, Bakalland

IĘZC YC

A

KLEPY!

IĘZC YC

 ZW

 ZW

CHATA POLSKA w Gorzowie Wielkopolskim LEWIATAN MARKET w Szpetalu Górnym GAMA w Chełmie OPAŁEK – PSS SPOŁEM w Białymstoku STOKROTKA w Suwałkach KAUFLAND w Siemianowicach Śląskich

A

A

IĘZC YC

     

HURTOWNIE REGIONALNE I PONADREGIONALNE  PHUP GNIEZNO

Magdalena Figurna, head of communication Makro Cash & Carry Polska

Finaliści i zwycięzcy konkursu „Drogeria Roku 2017”

Anna Ziółkowska, wiceprezes PHUP Gniezno

IĘZ YC C


D N A H I C E I S E Z S P NAJLE ODUKTÓW ŚWIEŻYCH NAJLEPSZA OFERTA PR

JA NAJLEPSZA KOMUNIK AC I M TA EN Z KONSUM

o zaplecza, na które składają Za stworzenie imponująceg jne, nowoczesne centra się własne zakłady produkcy co pozwala na samodzielne logistyczne i flota pojazdów, az w systemie 24‑godzinnym zaopatrywanie sklepów Top jlepszej jakości. w produkty zawsze świeże i na

interakcji Za skuteczność w budowaniu cyjne w tygodniu, mo pro ki z klientami: dwie gazet , newsletter, media intuicyjna aplikacja mobilna polubień lion społecznościowe i ponad mi na Facebooku.

TOPAZ

iel firmy Topaz Zbigniew Paczóski, właścic

PR manager, Lidl Polska Aleksandra Robaszkiewicz,

Ż ABK A

ntne Za opracowanie i konsekwe Żabka tu cep wdrażanie nowego kon o zeg iejs dn Galaxy – jeszcze wygo u”. ep „Małego wielkiego skl

eprezes zarządu Krzysztof Andrzejewski, wic ka Polska Żab ds. operacyjnych w spółce

NAJLEPSZY KONCEPT FR

NAJLEPSZY PŁATNIK STRATEGIA CENOWA NAJEFEKTYWNIEJSZA

LEPU NAJLEPSZY KONCEPT SK LIW PA NA STACJI

BIEDRONK A

za zobowiązań biznesowych i Za terminowość w realizacji ka tni pła o zeg ęks jwi drugiego na utrzymanie w ub.r. statusu podatku CIT (290 mln zł). rynku, najtańszej sieci handlowej na Za zbudowanie wizerunku owanie wej Moja Biedronka i zaofer wprowadzenie karty rabato . milionom jej użytkowników specjalnych cen ponad pięciu

nimo Martins Polska ądu i dyrektor finansowy, Jero zarz nek czło ski, ow Łuk ciej Ma

Altar, dostawcę rozwiązań informatycznych, reprezentowali Waldemar Cichacz, dyrektor operacyjny (po prawej), oraz Łukasz Kobiec, business development manager

LIDL

CYJNY NAJBARDZIE J INNOWWA KONCEPT HANDLO Y

BP

ego doświadczenia Za przekucie ponad 20‑letni klientach w nowoczesne na polskim rynku i wiedzy o szarze gastronomii, jak rozwiązania zarówno w ob i architektury sklepów. Polsce pów, BP Europa SE Oddział w Artur Wójcik, szef działu skle

SALA BIAŁA: Bożena Nawara-Borek, dyrektor działu handlowego marketplace w firmie Carrefour Polska, mówiła o innowacjach w sektorze handlowym

Na stoisku ukraińskiej firmy Daryna z gośćmi rozmawiał prezes Maksym Shcherbak (po prawej), oraz wiceprezes Vadym Bondar

ANCZYZOWY

C ARREFOUR EXPRES

S

yjnych konceptów Za zaproponowanie atrakc Express minimarket ce, sklepów Express convenien pleksowe wsparcie i Globi, zapewniających kom m etapie prowadzenia franczyzobiorców na każdy biznesu.

ce franczyzy i sklepów convenien Marek Lipka, dyrektor działu w Carrefour Polska

W SALI BIAŁEJ Maciej Kroenke, dyrektor w PwC Polska, mówił o rentowności w czasach wojen cenowo-promocyjnych


D LO W E ! SIEĆ NAJBARDZIE J ODPOWIEDZIALNA SPOŁECZNIE

TESCO

Za skuteczną walkę ści z marnotrawieniem żywno tym i pionierskie inicjatywy w swoich zakresie – wprowadzenie do w ocó sklepów „nieidealnych” ow ct. rfe pe Im i warzyw z linii Perfectly ds. inwestycji Dariusz Nowaczyk, dyrektor w Tesco Polska

NAJLEPSZY PRACODAW

CA

K AUFLAND

Za stałe inwestowanie w podnoszenie kwalifikacji ie co pracowników i przeznaczan n zł roku na ich szkolenie 11 ml ntnej are nsp tra ie en orz oraz za stw o, ścieżki rozwoju zawodoweg sów an aw c. pro w której 95 to awanse wewnętrzne. ezes zarządu Krzysztof Szponder, wicepr ska Pol and fl firmy Kau

NAJCIEKAWSZA STRATEGIA ASORTYMENTOWA

PIOTR I PAWEŁ

wiska Za sukces biznesowy Targo nad 100 po tu Piotr i Paweł – koncep etach, ark erm straganów w 25 sup cenci du pro i na których regionaln swoje ać aw zed mogą aktywnie spr e pn stę do unikalne wyroby nie w masowej dystrybucji. eralny, Maciej Stoiński, dyrektor gen i Paweł tr Pio i wiceprezes zarządu siec

G zostały podzielone Prelekcje podczas X Kongresu Rynku FMC ocześnie w trzech salach równ się wały na trzy bloki tematyczne i odby

odwiedzają z Wines of Moldova. Stoisko dystrybutora Marina Gospodarenco (w środku) ralny, gene ktor dyre ej), ia Olechnio (druga z praw reprezentantki Grupy Chorten – Sylw lowy hand ktor prawej), dyre i Sylwia Wyszkowska (pierwsza z

NAJLEPSZY E-SKLEP WNA NAJBARDZIE J EFEKTY CAMI AW ST WSPÓŁPRACA Z DO

C ARREFOUR

in w biznesie wymiernie Za kreowanie sytuacji win‑w ieśniania wzajemnych przyczyniających się do zac ogniwami łańcucha relacji pomiędzy kluczowymi dystrybucji. handlowego produktów Marta Iskra, dyrektor działu ur Polska dużej konsumpcji w Carrefo

Wieczorną część imprezy uatrakcyjniły występy artystyczne Asteja Dec

FRISCO.PL

torze Za najszybszy rozwój w sek cę nad e‑commerce, sukcesywną pra i odważną w poprawą świadomości klientó ernatywy j alt we próbę stworzenia interneto dla weekendowych zakupów rszawie, w Wa w hipermarkecie – na razie eracjach. a wkrótce w kolejnych aglom ądu Frisco.pl Katarzyna Kazior, prezes zarz

geria Roku” Wyniki konkursów „Market Roku” i „Dro gali ej zorn wiec zas podc o szon ogło

Iwona Szwan, prezes Wydawnictwa Gospodarczego, i Grzegorz Szafraniec, wiceprezes oraz redaktor naczelny „Wiadomości Handlowych”, kroją tort dla gości z okazji 15-lecia Wydawnictwa


POMYSŁ NA HANDEL NA WSI

Zainwestowali w klientów i dobrze na tym wychodzą

PORADNIIKWH MAKRO

Do sklepu państwa Dettlaff, ukrytego na obrzeżach jednej z kaszubskich wsi, prowadzi niepozorna żwirowa droga. Obcym ciężko tu trafić nawet z pomocą nawigacji satelitarnej, za to miejscowi z całej gminy masowo pielgrzymują do Odido. Wiedzą, że zrobią tu kompletne zakupy i odejdą zadowoleni. – Cena już nie jest dla klientów priorytetem. Wystarczy, żeby była porównywalna z tą, jaka jest u konkurencji. Teraz ważniejsze są nowoczesny wystrój sklepu, miła obsługa i budowa serdecznych relacji z kupującymi – twierdzi Elżbieta Dettlaff, prowadząca razem z mężem sklep Odido Mireczka. Z pomocą Makro dwa lata temu detaliści przeszli na pełną samoobsługę i cały czas inwestują w kolejne projekty, które przyciągną nowych klientów i zwiększą obroty.

Sklep i kawiarnia nad jeziorem – Budowę działającego obok sklepu placu zabaw sfinansowaliśmy sami, ale oczywiście udostępniamy go każdemu. To jedyny plac zabaw w okolicy, więc wszystkie dzieci

Ludzie już się nie mogą doczekać i regularnie dopytują, kiedy skończymy budowę, bo w okolicy, nie licząc naszego sklepu, nie ma żadnego miejsca, gdzie mogliby się spotykać – opisuje Elżbieta Dettlaff. Być może wkrótce w kompleksie handlowym zostanie otwarta apteka, co z pewnością jeszcze mocniej związałoby okolicznych mieszkańców z Odido. – Gdy budowaliśmy sklep, ludzie mówili nam, że na tym odludziu zbankrutujemy w kilka miesięcy. Działamy już pięć lat, a sprzedaż z roku na rok rośnie – podsumowują detaliści.

Nie ma jak być na swoim Państwo Dettlaff otworzyli sklep, gdy zrezygnowali z prowadzenia gospodarstwa rolnego. W ten

DZIĘKI PRZYSTĄPIENIU

DO ODIDO

(I PRZEJŚCIU NA PEŁNĄ SAMOOBSŁUGĘ):

Mały, ale nowoczesny i dobrze zaopatrzony – taki jest sklep Odido w Małym Gowinie proszą rodziców, żeby na zakupy przyjeżdżać właśnie do nas – opowiada Tadeusz Dettlaff. Do dyspozycji klientów są ławki i stół, można więc nawet zjeść z pociechami jakąś przekąskę kupioną w sklepie. Pomyślano też o dużym parasolu przeciwsłonecznym. Kolejnym atutem placówki działającej w kaszubskiej wsi Małe Gowino jest bardzo malownicza okolica. Zaledwie kilkadziesiąt metrów od Odido znajduje się staw połączony z jeziorem. Detaliści już budują nad nim kawiarnię. W planach jest taras i pomost do łowienia ryb. Budynek ma być na tyle duży, by móc w nim organizować imprezy okolicznościowe, takie jak chrzty, komunie czy urodziny. – Mamy już kupiony piecyk do wypieku, będziemy oferować domowe ciasta bez chemicznych dodatków.

Młodzi i zamożni rodzice – o takich klientach marzy każdy detalista

sposób chcieli także zabezpieczyć córce finansową niezależność w przyszłości. – Ukończyłam szkołę handlową, w sumie w handlu pracuję już 15 lat, czyli prawie pół życia, i bardzo to lubię – mówi Mirosława Brzeska, od której imienia nazwano placówkę. Nasi rozmówcy nie mają wątpliwości, że przełomowym momentem było wprowadzenie pełnej samoobsługi. – Mamy znajomego działającego w twardej franczyzie i mu współczujemy. Sieć co rusz dokłada mu towaru, nie bacząc na to, że nie ma już fizycznie miejsca na półkach, a część z tych produktów w ogóle nie rotuje. To nie dla nas. W Odido mamy pełną niezależność i sami decydujemy o własnym biznesie – mówi rodzina Dettlaff.

HANDLOWE CV Tadeusz i Elżbieta Dettlaff oraz Mirosława Brzeska Byli rolnicy, którzy otworzyli sklep, żeby córka, absolwentka szkoły handlowej, mogła się usamodzielnić. Uczynili z Odido miejsce, wokół którego skupia się życie całej lokalnej społeczności.

2012 – uruchomienie sklepu o powierzchni 110 mkw. 2014 – przystąpienie do Odido, wybudowanie placu zabaw 2015 – przejście na pełną samoobsługę 2017-2018 – planowana rozbudowa parkingu i sklepu

 asortyment zwiększył się o jedną czwartą  sprzedaż wzrosła o 30 proc.  sklep odwiedza o 15 proc. klientów więcej

Przysklepowy plac zabaw, jedyny w okolicy, przyciąga mamy z dziećmi

Wybór lepszy niż w mieście W gdyńskiej hali Makro nasi rozmówcy są prawie codziennie i biorą stamtąd około 70 proc. towaru dostępnego w sklepie. – Makro ma najlepszy wybór ze wszystkich dystrybutorów, a to właśnie jedna z naszych przewag konkurencyjnych. Do nas po ulubione produkty, takie jak np. piwa rzemieślnicze, przyjeżdżają klienci nawet z oddalonego o kilka kilometrów Wejherowa. A przecież tam mieszka 50 000 osób – mówi pan Tadeusz. Rzadko się zdarza, by klienci z miasta jeździli do wiejskiego sklepu ze względu na lepszy wybór. – Niektórzy są w szoku, bo znajdują tu produkty, których nigdy by się nie spodziewali – śmieje się pani Mirosława. Z wrażenia zaniemówił też jeden z menadżerów wyższego szczebla Makro, który przyjechał specjalnie z Warszawy, by obejrzeć sklep robiący takie obroty na wsi. Paluszki surimi, mleko kokosowe, makaron De Luca z Włoch po 12 zł za paczkę, kapary – przysmaków tu nie brak. Asortyment jest w pełni dostosowany do klientów – w okolicy mieszkają nie tylko młodzi ludzie, ale i lepiej sytuowani, którzy poszukują produktów premium i są w stanie zapłacić za nie więcej. Ale równocześnie dużo wymagają. – Artykuły bezglutenowe, sojowe, mleko kozie, co pan sobie

życzy, to będzie – zapewnia Elżbieta Dettlaff i opowiada, jak kiedyś klientka zrobiła w niewielkim Odido zakupy za ponad 700 zł, bo znalazła tu całe mnóstwo rzeczy, po które zazwyczaj jeździła do hipermarketu w oddalonej o 30 kilometrów Gdyni.

Koszyki w prezencie Choć sala sprzedaży ma zaledwie 110 mkw., właściciele kupili do sklepu małe wózki na kółkach. A przy okazji remodelingu podarowali okolicznym mieszkańcom stare, plastikowe koszyki, które nie były w barwach Odido. Wszyscy się z takiego prezentu ucieszyli i do dziś przychodzą z nimi na zakupy. Klienci nie tylko mogą zamawiać produkty, ale biorąc je hurtowo, np. mocny alkohol na imprezy okolicznościowe, mogą liczyć na dodatkowy upust. Państwo Dettlaff podkreślają, że w ten sposób doprowadzają do tego, że klienci są lojalni. Z okazji otwarcia sklepu po remodelingu detaliści zorganizowali loterię, w której każdy los wygrywał, a nagrodami głównymi były trzy porządne rowery. Tekst i zdjęcia Sebastian Szczepaniak


Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

Fot. Fotolia

REKLAMA

KOSMET YKI I CHEMIA

Konsumenci poszukują past, które pomogą im przy konkretnych problemach

CIEKAWA KATEGORIA SPECJALISTYCZNYCH

PAST DO ZĘBÓW

Pasty specjalistyczne to bardzo opłacalna kategoria z perspektywy handlu. Odpowiadają za jedną trzecią wartościowej sprzedaży wszystkich past do zębów, a popyt na nie rośnie najszybciej.

S

przedaż specjalistycznych past do zębów rośnie kosztem past bazowych, tradycyjnych. Od lat ich dynamika wzrostu utrzymuje się na po‑ ziomie 6 proc. Konsumenci poszukują past, które pomogą im przy konkretnych problemach – na prze‑ barwienia, na nadwrażliwe zęby, na krwawiące dzią‑ sła. Najchętniej kupowane są pasty wybielające. Stanowią one jedną trzecią wartościowej sprzedaży wszystkich past do zębów. To dlatego, że białe zęby dodają uroku, ale i pewności siebie.

Co na nadwrażliwe zęby?

Zamiłowanie do wybielania zębów, niewłaściwa hi‑ giena, ale także dieta (np. kwasy owocowe) wpływają na to, że zęby z czasem robią się nadwrażliwe. Jeden na trzech Polaków krzywi się z bólu po zjedzeniu kwaśnych, słodkich czy zbyt zimnych potraw. To wła‑ śnie objaw nadwrażliwości zębiny. W takich przypad‑ kach bardzo ważna jest właściwa higiena jamy ustnej i używanie produktów, które reminalizują szkliwo.

ARTYKUŁ PROMOCYJNY

Liczy się efekt tu i teraz

Na rynku pojawiają się coraz bardziej zaawansowane pasty, dzięki którym można szybko uśmierzyć ból nadwrażliwych zębów. A właśnie o taki efekt chodzi konsumentom. Poszukują szybkich rozwiązań. Nie chodzi tylko o zapobieganie problemom w dłuższej perspektywie, ale przede wszystkim o efekt tu i te‑ raz. Sensodyne UltraSzybka Ulga to pasta, której już sama nazwa wskazuje, jakie odnosi się korzyści z jej stosowania. Już po 60 sekundach szczotkowania (lub wcierania pasty) ból wynikający z nadwrażliwości zębów jest mniej odczuwalny. Zastosowane w niej dwa składniki aktywne – fluorek cyny i octan stron‑ tu – szybko uszczelniają kanaliki zębiny. Działanie pasty zostało poparte mocnymi dowodami. Produ‑ cent – firma GlaxoSmithKline (GSK) – przeprowadził

10 badań klinicznych, które udowodniły, że przynosi ulgę nadwrażliwym zębom najszybciej ze wszystkich past tego typu dostępnych obecnie na rynku.

Zyskowna kategoria

Wprowadzanie specjalistycznych past do zębów na półki zwyczajnie się opłaca. Jak wskazują dane GSK, blisko 10 mln Polaków cierpi z powodu nadwrażliwości zębów. Ale zaledwie 30 proc. z nich ich używa. To ozna‑ cza, że rynek ma jeszcze ogromny potencjał rozwoju. Blisko 7 mln Polaków to potencjalni użytkownicy past na nadwrażliwość zębów. Warto więc zainwestować w półkę ze specjalistycznymi produktami i w nowości wprowadzane na rynek, zwłaszcza że są one mocno

1 NA 3

DOROSŁYCH POLAKÓW CIERPI NA NADWRAŻLIWOŚĆ ZĘBINY wspierane marketingowo. W przypadku kampanii Sen‑ sodyne UltraSzybka Ulga producent zainwestował w tzw. kampanię 360 stopni, co oznacza, że wykorzy‑ stuje do promocji wszelkie media i dostępne narzę‑ dzia, wspiera nowość także bezpośrednio w kanałach sprzedaży. Pasta pozycjonowana jest w segmencie produktów premium, co podnosi wartość całej kate‑ gorii past dostępnych w sklepie. (KB)

ŚREDNIA CENA PAST SPECJALISTYCZNYCH JEST NIEMAL DWUKROTNIE WYŻSZA OD CENY PASTY NIESPECJALISTYCZNEJ

Reklama ??? 1/2 strony pion 126x311 BRAK

49


50

KOSMET YKI I CHEMIA

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

JAK KUPUJEMY KOSMETYKI?

NA URODĘ POLAK POŚWIĘCA

BLISKO PIĘĆ GODZIN TYGODNIOWO Fot. Fotolia

Dlaczego dobry wygląd jest dla konsumentów tak ważny? Co dokładnie to oznacza? I wreszcie – czy to tylko obowiązek, czy również przyjemność? Wyniki raportu instytutu GfK Polonia „Beauty 2016: Jak Polacy dbają o urodę?” przynoszą odpowiedzi na te, a także na wiele innych pytań.

Duży wybór i przyjemna atmosfera – w takim otoczeniu łatwiej sprzedać kosmetyki, szczególnie gdy klientami są kobiety

B

adanie potwierdza, że dla blisko połowy Pola‑ ków (44 proc.) dobry wygląd jest bardzo ważny. Co ciekawe, odsetek ten jest znacznie wyższy niż w Europie traktowanej jako całość (29 proc.). Znajduje to także odzwierciedlenie w czasie, który spędzamy na dbaniu o siebie – Polakom zajmuje to średnio 4,8 godziny w tygodniu, podczas gdy średnia dla innych krajów to „jedynie” 4 godziny.

Kobiety lubią dbać o siebie

Warto zauważyć, że kobiety i mężczyźni dbają o siebie z zupełnie innych powodów. Kobiety robią to przede wszystkim dlatego, że chcą mieć dobre mniemanie o swoim wyglądzie, by wywrzeć pozytywne wrażenie na ludziach, których spotykają pierwszy raz, oraz by wyrazić swoją indywidualną osobowość. Dla mężczyzn liczy się to, by zadowolić oczekiwania swojej współmałżonki albo partnerki, by wywrzeć dobre wrażenie na osobach przeciwnej płci lub osobach, które są dla nich atrakcyjne,

oraz, co ciekawe, by być dobrym przykładem dla dzieci. Już na pierwszy rzut oka widać zasadniczą różnicę w motywacjach: kobiety w dużo większym stopniu robią to z pobudek „wewnętrznych” (by czuć się do‑ brze w swojej skórze i wyrazić siebie), podczas gdy mężczyźni częściej dbają o siebie, by zaspokoić ocze‑ kiwania innych. W świetle powyższego nie będzie więc niespodzianką, że dbanie o siebie jest przez kobiety odbierane jako przyjemniejsze – z taką opinią zgadza się blisko połowa z nich (wśród mężczyzn jest to „tylko” 22 proc.). Skutkiem różnic w motywacjach są też odmienne oczekiwania odno‑ śnie efektu tych starań: obie grupy chcą wyglądać dobrze i naturalnie, ponieważ jednak dbanie o siebie jest dla kobiet przyjemne, lubią zmieniać czasem coś w swoim wyglądzie. Mężczyźni rzadziej cieszą się tym, dla nich dbanie o siebie ma przede wszystkim charakter czynności „technicznej”, dlatego oczekują, że będzie to możliwie proste i krótkie doświadczenie.

REKLAMA

Reklama ??? Format B 126x90 BRAK

Superusers kupują więcej

Widać więc bardzo dużą różnicę między kobieta‑ mi a mężczyznami w podejściu do dbania o siebie. Kobiety są pozytywniej nastawione do kosmetyków, a także częściej i chętniej z nich korzystają, nie zna‑ czy to jednak, że twierdzenia te są prawdziwe dla wszystkich kobiet. Dlatego podział ze względu na płeć – choć istotny, to jednak stanowić może zbyt‑ nie uproszczenie. Zamiast tego lepiej przyjrzeć się konsumentom – superuserom, którym zakup kosme‑ tyków sprawia po prostu przyjemność (ok. 22 proc. wszystkich konsumentów). Co się wtedy okaże? Po pierwsze wyraźnie widać, że ta grupa kupuje średnio więcej kategorii kosmetycznych niż pozo‑ stali. Dotyczy to przede wszystkim kosmetyków do makijażu – w tym przypadku różnice sięgają nawet 50 proc. Nie jest to jedyna różnica w zachowaniach zakupowych – osoby te charakteryzują się również tym, że częściej kupują kosmetyki i wydają na nie więcej pieniędzy (niezależnie od kategorii). Na tych kilku przykładach jasno widać, że superusers to grupa, której warto się bliżej przyjrzeć, bo są oni odpowiedzialni za dużo większą wartość i wolumen sprzedaży, niż wynika to wprost z ich liczebności. Naturalnym pytaniem jest, skąd się bierze różnica między typowym konsumentem a superuserem. Nie jest łatwo uzyskać na nie prostą odpowiedź – w każdej kategorii produktowej zdarzają się bowiem pasjonaci, którzy są w nią bardziej za‑ angażowani: wiedzą o niej więcej i chętniej z niej korzystają. Wydaje się jednak, że w tym przypadku kluczem do ich zrozumienia nie są uwarunkowania

osobowościowe, a raczej sam sposób i proces robienia zakupów. Jeden z podstawowych me‑ chanizmów psychologicznych mówi, że jeżeli człowiekowi coś sprawia przyjemność, to robi to chętniej i częściej – w tym przypadku jest to kupowanie kosmetyków. Co zatem zrobić, by zakup kosmetyków stał się przyjemnością dla wszystkich konsumentów? Po‑ lacy mówią wprost, że cenią sobie sklepy (i – ogól‑ niej – kanały sprzedaży), w których mogą liczyć na poradę. Tego typu relacja ze sprzedawcą – poza wyborem produktów – jest dla nich bardzo ważna i skłania ich do powrotu do danego sklepu, szcze‑ gólnie jeśli zakup dotyczy kategorii, które ich an‑ gażują, jak np. kosmetyki. A konsekwencją tego są wyższe obroty w tych kanałach.

Porada na wagę złota

Analiza zachowań super-userów jasno pokazuje, że dużo częściej kupują oni kosmetyki, korzysta‑ jąc ze sprzedaży bezpośredniej oraz w drogeriach i perfumeriach, czyli kanałach, w których relacja ze sprzedawcą jest szczególnie silna i konsument może liczyć na dialog oraz poradę. Co ważne, te kanały sprzedaży mają również szeroki wybór i przyjazną atmosferę, co łącznie zmienia proces zakupu w przy‑ jemne i pozytywne doświadczenie, które ma szansę być często powtarzane. (ATE)* * na podstawie tekstu Łukasza Bielewicza z GfK Polonia, opublikowanego na łamach „Wiadomości Kosmetycznych”

ROŚNIE ZAINTERESOWANIE

KOSMETYKAMI

DO CERY WRAŻLIWEJ

O

ferując kosmetyki do pie‑ lęgnacji twarzy, warto pa‑ miętać o powiększającej się grupie klientek, które swoje wybory zakupowe w tej kategorii ograniczają do preparatów przeznaczonych do cery wrażliwej. Kolejną wartą odno‑ towania zmianą jest zainteresowanie szeroką ofertą produktów do pielę‑ gnacji twarzy wśród mężczyzn. Zakup kosmetyków pielęgnacyjnych przestał być wyłącznie kobiecą do‑ meną. Również mężczyźni coraz częściej sięgają po produkty pielęgnacyjne inne niż standardowe, takie jak balsam po goleniu. Potwierdzają to badania rynku i obserwowany w ostatnich latach dynamiczny wzrost segmentu kosmetyków pielęgnacyjnych dla panów. Najchętniej są kupowane preparaty do twarzy, a ich sprzedaż przynosi zyski niezależnie od pory roku. Aby jak najtrafniej odpowiedzieć na potrzeby coraz bardziej wymagających klientów warto wprowadzać na półkę nowości, które przyciągną i zainteresują szerokie grono konsumentów. Pollena Ostrzeszów przygotowała serię kosmetyków pielęgnacyjnych

Biały Jeleń Dermo-natura skierowa‑ nych do osób o skórze wrażliwej, ze skłonnością do alergii i atopii. W skład serii kosmetyków do zaawansowanej pielęgnacji twarzy wchodzą: koncen‑ trat do twarzy, serum do twarzy, kon‑ centrat pod oczy oraz maska do twarzy. W trosce o wymagających mężczyzn, których zmęczona skóra potrzebuje odpowiedniej, indywidualnej pie‑ lęgnacji, stworzyliśmy serię kosme‑ tyków Biały Jeleń Dermo-natura Complex For Men. W skład serii wchodzą: krem do twarzy, serum do twarzy, balsam po goleniu, koncentrat pod oczy. Wsparciem marketingowym towarzyszącym wpro‑ wadzaniu serii Biały Jeleń Dermo-natura na rynek jest intensywna kampania informacyjna w mediach społecznościowych, ulotki oraz próbki kosmetyków. Wzmianki o naszych nowościach pojawią się również w prasie handlowej i konsumenckiej. Ewelina Dubiel, specjalista ds. marketingu, Pollena Ostrzeszów


Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

REKLAMA

KOSMET YKI I CHEMIA

RUSZYŁA WIELKA LOTERIA AQUAFRESH! 1 czerwca ruszyła wielka loteria Aquafresh, której celem jest przyciągnięcie nowych konsumentów do marki. Akcja jest szeroko wspierana w mediach. Past Aquafresh nie może zabraknąć na półce w Twoim sklepie! Promocja opiera się na bardzo prostym mechanizmie: 99 Kup 2 dowolne produkty marki Aquafresh (pasta lub szczoteczka lub płyn do ust) 99 Zarejestruj paragon na stronie www.aquafresh24.pl 99 Graj o nagrody podczas losowania. Przewidziano bardzo ciekawe nagrody! Co tydzień można wygrać wyjazd dla całej rodziny, doskonałą okazję do wspólnego spędzenia czasu w przyjemnej atmosferze. Codziennie zaś do wygrania są bony na rodzinne zakupy oraz kupony na rodzinne kino VOD. Aquafresh to marka dla całej rodziny, która pomaga każdemu dbać o zdrowy uśmiech. Nasze produkty odpowiadają na potrzeby wszystkich członków rodziny, zarówno dzieci, już od momentu pojawienia się pierwszych ząbków, jak i dorosłych. Gama produktów zawiera pasty, szczoteczki i płyny do higieny jamy ustnej dla dzieci i dla dorosłych. Aquafresh to najszybciej rosnąca marka past w segmencie past niespecjalistycznych, która w handlu tradycyjnym może pochwalić się wzrostem sprzedaży wartościowej rok do roku o +20 proc. (Nielsen, handel tradycyjny, YTD kwiecień 2017 vs. YTD kwiecień 2016).

Głównymi motorami wzrostu marki są: Aqufresh Fresh & Minty oraz Aquafresh Mild & Minty – rodzinna pasta 3 w 1 o świeżym smaku. Zapewnia przez całą dobę ochronę przed cukrami dzięki fluorkowi (przy szczotkowaniu 2 razy dziennie).

Pasty z rodziny Aquafresh Intense Clean, np. Aquafresh® Intense Clean Whitening. Unikalna formuła zawiera 5 razy mniejsze czyszczące mikrokryształki* dla lepszego czyszczenia* + daje 2 razy lepszy efekt połysku**.

Pasty przeznaczone dla dzieci: 99 AQUAFRESH MILK TEETH – specjalnie opracowana, aby zapewnić ochronę rosnącym zębom dziecka, kiedy ma 0-2 lata. 99 AQUAFRESH LITTLE TEETH 50 ML – specjalnie opracowana formuła, aby chronić mleczne i stałe zęby oraz dziąsła dzieci w wieku 3-5 lat. 99 AQUAFRESH BIG TEETH 50 ML – specjalnie opracowana formuła, aby chronić mleczne i stałe zęby oraz dziąsła dzieci w wieku 6 i więcej lat. Loteria Aquafresh, jest szeroko wspierana w mediach: telewizji, internecie prasie handlowej oraz poprzez materiały reklamowe w punkcie sprzedaży.

Już teraz zadbaj o odpowiedni zapas produktów Aquafresh w Twoim sklepie! * w trudno dostępnych miejscach w porównaniu do pasty Aquafresh® Fresh & Minty ** w porównaniu do pasty Aquafresh® Fresh & Minty

Reklama ??? 1/2 strony pion 126x311 BRAK

51


RYNEK FMCG

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

Jak z pozycji szefa firmy będącej rynkowym liderem ocenia Pan kategorię wód butelkowanych? Rynek wód butelkowanych w ostatnich latach stabilnie i znacząco rośnie. Spektakularny wzrost w 2015 roku łączony był z falą upałów, ale dalsze bardzo dobre wyniki w 2016 roku potwierdziły, że to stała tenden‑ cja. Ostatnie lata to również pasmo sukcesów dla Żywca Zdroju. W 2015 roku firma notowała spekta‑ kularne, dwucyfrowe wzrosty sprzedaży. Kolejne lata też dobrze się zapowiadają. Według szacunków firmy badawczej Canadean monitorującej rynek napojów kategoria wód butelkowanych w Polsce będzie rosła w tempie 4 proc. rocznie. To dowodzi, że nawyk picia wody staje się powszechny. Nie obawia się Pan, że trend zdrowego odżywiania, na fali którego rośnie wasza kategoria, to tylko chwilowa moda? To trend długofalowy, nie zaniknie po 2-3 latach, jak wiele innych na rynku FMCG. Picie wody jest jednym z elementów zdrowej diety. Wody butelkowane są pod względem ilości liderem rynku napojów bezalkoholo‑ wych i mamy nadzieję umacniać tę wiodącą pozycję. Przeciętny Włoch pije średnio dwa razy więcej wody butelkowanej niż Polak. Czy zważywszy na chłodniejszy klimat w Polsce, możliwe jest dogonienie Pańskich rodaków? Klimat niewątpliwie ma znaczenie, ale według mnie istotniejsze jest to, że w Polsce długo nie było kultury picia wody. W Niemczech pije się praktycznie tyle samo wody butelkowanej co we Włoszech, a klimat jest przecież prawie taki jak w Polsce. Traktujemy Niemcy jako punkt odniesienia, na podstawie któ‑ rego szacujemy, że rynek wody w Polsce będzie rósł przez minimum 10-20 lat. Dlatego w ub.r. uruchomili‑ śmy kolejny zakład na Żywiecczyźnie. W sumie mamy w Polsce pięć fabryk, zatrudniamy ponad 650 osób. Kieruje Pan firmą od trzech lat. Co uważa Pan za swój największy sukces? W przeprowadzonym przez Millward Brown badaniu reputacji producentów wszystkich branż zostaliśmy uznani za najbardziej odpowiedzialną społecznie fir‑ mę w Polsce i z tego jestem szczególnie dumny. Nie jesteśmy firmą, która wiele mówi i obiecuje, a taką, która działa. Wydzieliliśmy 1000 km tras w górach, edukujemy uczniów na temat roli wody w diecie, bierzemy udział w wielu inicjatywach ekologicz‑ nych. Dużym wyzwaniem jest recykling opakowań plastikowych. Propagujemy wiedzę na ten temat, a równocześnie staramy się wytwarzać butelki, które będą łatwiej poddawały się recyklingowi. Naszym priorytetem jest program „Po stronie natury”, któ‑ rego ambasadorką jest Martyna Wojciechowska.

RYNEK WODY W POLSCE BĘDZIE RÓSŁ PRZEZ NAJBLIŻSZE 10-20 LAT Proszę opowiedzieć o tej akcji. W tym roku posadzimy w Polsce szósty milion drzew, bo badania naukowe potwierdzają, że to najlepszy sposób na zabezpieczenie źródeł wody dla przyszłych pokoleń. W maju br. podpisaliśmy zobowiązanie na rzecz natury, do dbania o zasoby wody. Zasoby wody w Polsce są trzykrotnie niż‑ sze od średniej europejskiej, dlatego przed nami spore wyzwanie. Mówi się, że tak jak ropa naftowa była złotem przeszłości, tak woda będzie złotem przyszłości. Może jej zabraknąć dla naszych dzie‑ ci i wnuków, jeśli firmy i ludzie nie będą bardziej

WCIĄŻ TWORZYMY

KULTURĘ PICIA WODY Rozmowa z Fabrizio Gavellim, prezesem firmy Żywiec Zdrój Fot. Żywiec Zdrój

52

Ropa naftowa była złotem przeszłości, zaś woda będzie złotem przyszłości – może jej zabraknąć dla naszych dzieci i wnuków

Fabrizio Gavelli

Żywiec Zdrój jest producentem nie tylko wody, ale również napojów, bo według prawa tym jest produkt nazywany powszechnie „wodą smakową”. „Woda smakowa” jest alternatywą dla osób, które dbają o zdrowie, unikają wysokosłodzonych napo‑ jów, ale nie przekonały się jeszcze do picia zwykłej wody. Czasem konsumenci po prostu potrzebują urozmaicenia i sięgają po „wodę smakową”. Inwestu‑ jemy w ten segment, właśnie wprowadziliśmy nową odsłonę produktów w odświeżonych opakowaniach. Podobnie jak większość naszych propozycji smako‑ wych są produktami niskokalorycznymi. Jednak waszym flagowym produktem jest i będzie woda źródlana. Zdecydowanie. Żywiec Zdrój o pojemności 1,5 l to nasz najlepiej rotujący indeks odpowiadający za 41,9 proc. wielkości sprzedaży. I to się zapewne ni‑ gdy nie zmieni. Duży potencjał mają napoje będące połączeniem wody z sokiem, które zadebiutowały na rynku w ub.r. Nasza linia Żywiec Zdrój Soczysty okazała się wielkim sukcesem. Dlatego na początku tegorocznego sezonu napojowego wprowadziliśmy nowy wariant – cytryna z miętą. Jeśli chodzi o inne nasze nowości, w czerwcu linia Żywiec Zdrój Zdrojek trafi do sprzedaży w odświeżonych opakowaniach. Wszystkie nowości wspieramy marketingowo. Jesteście jednym z największych reklamodawców w branży FMCG. To prawda, jesteśmy nawet w czołówce największych reklamodawców w Polsce, a nasze wydatki na ten cel wzrosły od ub.r. o 16 proc. Mamy programy samplin‑ gowe, latem pojawimy się z produktami m.in. w ku‑ rortach nadmorskich. Eksperymentujemy z nowymi formami marketingu. W tym roku współtworzyliśmy program wraz z telewizją Discovery Channel. Reality show „Ekspedycja 2017. Odkrywcy drugiej natury” zadebiutuje na antenie w lipcu br. To unikalne i pre‑ stiżowe działanie.

W POLSCE ZASOBY WODY SĄ TRZYKROTNIE NIŻSZE OD ŚREDNIEJ EUROPEJSKIEJ

odpowiedzialni. Dlatego działamy już dziś i chcemy, by ta inicjatywa była długofalowa. Jakie cele stawia sobie Pan jako menadżer? Chciałbym, aby dzieci w Polsce piły więcej wody, bo na razie piją jej mniej niż dorośli. Z najnow‑ szych badań wynika, że tylko połowa małych konsumentów piła wodę w ciągu ostatniej doby. To bardzo zła wiadomość, bo dobre i zdrowe nawyki trzeba zakorzeniać od najmłodszych lat. Do tej pory 1,2 mln dzieci dowiedziało się od nas, dlaczego trzeba dbać o odpowiedni poziom nawodnienia organizmu – mam na myśli program „Mamo, Tato, wolę wodę”. Wprowadzamy na rynek atrakcyjne produkty dla dzieci, by ułatwić rodzicom zakorzenianie zdrowych nawyków. Sposób komunikacji z najmłodszymi konsu‑ mentami jest przykładem, w jaki sposób można takie działania prowadzić. Panuje stereotyp, że picie wody jest nudne. Jeśli go pokonamy i dzieci uznają picie wody za coś fajnego, będzie to mój największy sukces. W jaki sposób chce Pan dotrzeć do dzieci? Wprowadzamy na rynek butelki z dzióbkami typu sport cap czy edycje limitowane z bohaterami

znanych bajek. Nasza pierwsza linia specjalna, bu‑ telki wyglądające jak postaci z filmu „Angry Birds”, odniosła znacznie większy sukces, niż zakładaliśmy. Później wprowadziliśmy na rynek opakowania z bo‑ haterami „Frozen” i „Avengers”. To utwierdziło nas w przekonaniu, by iść dalej w tym kierunku. Teraz w sklepach jest dostępna woda ze smerfami, film o nich niedawno miał premierę kinową. Licencje na korzystanie z wizerunku takich bohaterów są kosztowne, ale to opłacalna inwestycja. Żywiec Zdrój to woda źródlana. Niektórzy uważają, że lepiej jest pić wodę mineralną, zawierającą ważne dla funkcjonowania organizmu mikroelementy. Najważniejsze, by ludzie pili wodę. Jaką, to drugorzędna kwestia. Choć trzeba podkreślić, że woda źródlana jest obojętna dla organizmu, co oznacza, że może być pita bez ograniczeń w częstotliwości oraz ilości, w przeciwieństwie do wody mineralnej. Woda źródlana to najlepszy wybór dla wrażliwych grup konsumentów takich jak dzieci czy osoby starsze.

Jak ważny jest dla was tradycyjny kanał sprzedaży? Kanał tradycyjny jest w Polsce wciąż mocny i działa w nim bardzo wiele sklepów, a woda jest dla nich bardzo ważnym produktem. Chcemy pomóc de‑ talistom się rozwijać, bo w tym kanale tkwi duży potencjał. Sklepom oferujemy displaye czy materiały POS. Detaliści chętnie zwiększają miejsce na nasze wystawki i biorą udział w naszych akcjach. Kilka miesięcy temu zrobiło się głośno o mieszkańcu Bolesławca, który trafił do szpitala z poparzonym gardłem po wypiciu płynu z butelki po wodzie Żywioł Żywiec Zdrój. Jak zareagował rynek? Bardzo zależało nam na wyjaśnieniu sprawy. W mar‑ cu br. umorzyła ją prokuratura w Jeleniej Górze. Z ustaleń jasno wynika, że w butelce nie znajdowała się woda. Zdarzenie z Bolesławca nie miało żadnego związku z procesem butelkowania i dystrybucji wody Żywioł Żywiec Zdrój. Żaden z naszych kontrahentów nie wycofał się ze złożonych wcześniej zamówień, co było najlepszą rekomendacją dla marki Żywiec Zdrój. Rozmawiał Sebastian Szczepaniak



54

R APORT: DAN IA GOTOWE I BIWAKOWE

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

NATURALNE DANIA GOTOWE

BEZ SZTUCZNYCH DODATKÓW, A I TAK JEST SMACZNIE Aromaty, wzmacniacze smaku, barwniki i substancje słodzące, konserwanty, MOM – w daniach gotowych wytwarzanych w zgodzie z trendem czystej etykiety tego nie znajdziecie. Bez kompromisu

Międzychód to pionier na rynku dań gotowych – raz, że firma jako jedna z pierwszych zapropono‑ wała konsumentom dania o nietypowych smakach (np. z ciecierzycą), przełamując w ten sposób „nudę” na półkach z tego typu produktami, dwa – producent podjął decyzję, że nie będzie używał takich dodatków jak aromaty, wzmacniacze smaku, barwniki i sub‑ stancje słodzące oraz substancje konserwujące, nie stosuje też mięsa odkostnionego mechanicznie – tzw. MOM­‑u. Smak produktom Międzychodu nadają zioła i przyprawy, zaś trwałość – proces sterylizacji, czyli go‑ towania w wysokiej temperaturze pod odpowiednim ciśnieniem. Taki sposób produkcji jest dużo droższy, niż gdy producent wspomaga się wzmacniaczami smaku, jak np. znany powszechnie glutaminian mo‑ nosodowy. – Do skutku szukamy dostawców, którzy są w stanie dostarczać nam składniki wolne od aro‑ matów, wzmacniaczy smaku, barwników, substancji słodzących i konserwujących. Jeśli ich nie znajdujemy,

REKLAMA

Fot. Anna Terlecka

C

zy możliwe jest produkowanie na masową skalę gotowych posiłków, które będą wpi‑ sywały się w trend żywności naturalnej, możliwie mało przetworzonej? Maciej Gutkowski, dyrektor generalny firmy Międzychód, oraz Anna Aleksandrowicz, dyrektor ds. jakości w tej samej firmie, przekonują, że tak. – Przygotowywanie do‑ mowego obiadu także jest rodzajem przetworzenia składników – oczyszczamy, rozdrabniamy, gotujemy, smażymy, przyprawiamy, zamrażamy – to też są czyn‑ ności związane z przetwarzaniem, tyle że na skalę do‑ mową. Produkcja dań gotowych przypomina pracę w wielkiej kuchni, w której mamy do dyspozycji wyse‑ lekcjonowane składniki, zamiast książki kucharskiej korzystamy z wiedzy i doświadczenia technologów, nad „obiadem” pracuje sztab osób, mamy maszyny, a nie garnki, i podczas jednej zmiany produkcyjnej wytwarzamy kilka ton dań w słoikach. Cały ten pro‑ ces podlega kontrolom na każdym etapie produkcji – opowiada Maciej Gutkowski.

W nowoczesnych sklepach convenience takich jak Żabka w formacie galaxy, wśród dań gotowych znajdują się m.in. puddingi z superfoods

zastanawiamy się nad alternatywą smakową, wymie‑ niamy składnik na inny lub rezygnujemy z niego – mówi prezes Gutkowski. Dodaje, że kluczowe w przypadku jego firmy jest pozyskanie stabilnego dostawcy, który dostarczając konkretny składnik, spełnia jednocze‑ śnie wszystkie wymagania systemów związanych z bezpieczeństwem żywności, utrzymywaniem do‑ brych praktyk rolniczych i produkcyjnych. – Drugą trudną kwestią jest wciąż wysoka cena składników, często produkowanych według naszych wymagań, a nie na masową skalę – mówi Maciej Gutkowski.

Jak krótki skład?

Reklama ??? 1/4 strony 126x160 BRAK

Konsumenci bardzo różnie interpretują pojęcie czystej etykiety. Dla jednych oznacza to krótką listę składników, dla innych – naturalne składniki, są i tacy, którzy tzw. clean label pojmują jako żywność eko. Ale wszyscy zgadzają się jednak, że chodzi o produkty bez substancji sztucznych. Danie gotowe utrzyma‑ ne w duchu czystej etykiety nigdy nie będzie miało bardzo krótkiej listy składników. Dlaczego tak jest, wyjaśnia Anna Aleksandrowicz. – Obiegowa opinia głosi, że im krótszy wykaz składników na etykiecie, tym lepiej. Jest tak w przypadku, kiedy chodzi o nieskompli‑ kowany produkt, np. jogurt. Dania gotowe mają jednak to do siebie, że tych składników jest sporo i wszystkie je trzeba zamieścić w wykazie, przy czym złożone kom‑ ponenty trzeba także rozpisać, co zazwyczaj podaje się w nawiasie – opowiada ekspertka z Międzychodu.

Oryginalne receptury

Producenci zachęcają, by etykiety czytać nie tylko wnikliwie, ale przede wszystkim ze zrozumieniem. Zdarza się bowiem – o czym nadmienia Magdalena Białek, trade marketing manager w firmie Hilcona

POLACY PRZEKONUJĄ SIĘ DO DAŃ GOTOWYCH Z badań firmy GfK Polska wynika, że zarówno rynek dań gotowych chłodzonych, jak i dań gotowych do spożycia przechowywanych w temperaturze pokojowej odnotowują wzrosty wartościowe oraz wolumenowe. Coraz więcej Polaków przekonuje się do tego typu posiłków. Z roku na rok rośnie często‑ tliwość zakupu tych produktów, a co za tym idzie, znacząco wzrastają wydatki. W okresie 12 miesięcy, od maja 2015 do czerwca 2016 roku, rynek dań gotowych odnotował 5­‑proc. wzrost, a rynek dań chłodzonych wzrósł o niemal 15 proc. Potencjał

– że konsumenci, którzy gdzieś usłyszeli, że „E w skła‑ dzie to chemia”, niepokoją się, że produkt zawiera… witaminę B2 (na etykiecie występuje ona jako E101). Hilcona specjalizuje się w produkcji dań chłodzo‑ nych. To trudna kategoria, bo trzeba tu pogodzić krótki termin przydatności do spożycia z możliwie małą zawartością sztucznych składników. – Na każ‑ dym kroku staramy się uświadamiać konsumentów, że jedno z drugim można pogodzić, m.in. na naszej stronie internetowej bardzo dokładnie opisujemy na‑ szą firmę i sposób, w jaki działamy. Podkreślamy np., że we wszystkich naszych makaronach stosujemy jaja od kur z wolnego wybiegu – opowiada Magdalena Białek. Firma dostaje coraz więcej zapytań o skład wyrobów poprzez stronę producenta oraz fan page marki Hilcona na Facebooku. Zdaniem jej przedstawi‑ cielki coraz więcej wytwórców oferuje produkty bez tzw. wypełniaczy. – Co ważne, za tym idzie również smak. Jedyne zagrożenie to dość zbieżne propozycje smakowe – mało jest oryginalnych potraw – uważa Magdalena Białek. Dlatego do swoich potraw firma dodaje m.in. orzeszki pinii i suszone pomidory. W nurcie czystej etykiety utrzymane są też produkty Rio Mare. – Tuńczyk Rio Mare w oliwie zawiera tylko trzy składniki: tuńczyka, oliwę z oliwek oraz sól. Nie ma w nim konserwantów ani sztucznych dodatków, zaś oliwę można wykorzystać w sałatce, czego nie moż‑ na powiedzieć o niektórych produktach dostępnych na rynku. Dodatkowo nasz tuńczyk jest przygotowy‑ wany w procesie podwójnego czyszczenia. To droższy proces, ale gwarantuje zachowanie jakości – opowiada Dariusz Grabiec, dyrektor ds. sprzedaży i marketin‑ gu w firmie Bolton Polska, która jest dystrybutorem produktów Rio Mare. Anna Terlecka na rynku dań gotowych jest zauważany zarów‑ no przez producentów, jak i sieci handlowe, czego potwierdzeniem jest intensywny rozwój linii dań gotowych pod markami własnymi sieci dyskontowych. Przykła‑ dowo, w zeszłym roku właściciel Biedronki urucho‑ mił fabrykę zup. Rozważa on również rozpoczęcie produkcji azjatyckich dań gotowych. Monika Woźniak, senior consultant w agencji Augeo Ventures


R APORT: DAN IA GOTOWE I BIWAKOWE REKLAMA

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

DANIA GARMAŻERYJNE

POPYT NA „TACKI” GWAŁTOWNIE ROŚNIE Od kilku lat obserwujemy znaczny wzrost spożycia dań gotowych, co jednocześnie determinuje dynamiczny rozwój tej kategorii. Chociaż przyczyn tego trendu jest wiele, to kluczowe wydają się dwie – wygoda i funkcjonalność.

C

oraz szybszy tryb życia oraz wzrost zamoż‑ ności Polaków sprzyjają popytowi na dania convenience. Wartość tego rynku już dawno przekroczyła w naszym kraju poziom 1 mld zł. War‑ to jednak zauważyć, że wymagania konsumentów odnośnie „żywności wygodnej” się zmieniają. Przede wszystkim musi się ona charakteryzować „czystą etykietą” i powtarzalną jakością. – Segment dań goto‑ wych w ostatnich latach rośnie stabilnie, ale relatywnie powoli – wskazuje Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolno­‑spożywczego Banku Zachodniego WBK. Ekspert mówi, że najszybszy wzrost został zanotowany (dane zbierane od 2010 roku) w przy‑ padku gotowych sałatek. Szybki rozwój tego asorty‑ mentu był związany z kwestią niskiej bazy. Z drugiej strony jednak jest to po prostu produkt, który dobrze wpisuje się w aktualne oczekiwania konsumentów: można go łatwo przygotować oraz jest uznawany przez kupujących za coś zdrowego.

Lubimy to, co polskie

Spośród mięsnych dań gotowych na tackach naj‑ lepiej sprzedają się te, które bazują na kuchni pol‑ skiej. – Polacy są przywiązani do tradycyjnych potraw

NAJWIĘKSZĄ POPULARNOŚCIĄ WCIĄŻ CIESZĄ SIĘ DANIA KUCHNI POLSKIEJ i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie to się zmieniło. To dlatego tak popularne są zestawy obiadowe Virtu z mięsem, ziemniakami purée i wa‑ rzywnymi dodatkami – mówi Grzegorz Kowalik, dyrektor sprzedaży i marketingu w firmie Virtu. Jed‑ nocześnie zaznacza, że rośnie też zainteresowanie smakami świata. – Próbowanie nowych dań, często egzotycznych, staje się ulubionym zajęciem naszych klientów – zaznacza nasz rozmówca. Podobnie wy‑ gląda sytuacja w segmencie dań premium. Jakość użytych składników przekłada się na wyższą cenę, ale przybywa osób, które są gotowe wydać więcej w zamian za wyjątkowy smak. W dzisiejszych za‑ bieganych czasach atutem produktu jest również gramatura. Producenci oferują porcje do zjedzenia na raz, dopasowane do apetytu i możliwości okre‑ ślonych grup odbiorców.

Na zimno i gorąco

Innym atutem nowoczesnych dań gotowych, na który zwracają uwagę przedstawiciele firmy Cedrob, jest to, że często smakują one doskonale zarówno na zimno, jak i na gorąco. Podkreślają, że o wysokiej rotacji na półce decyduje także este‑ tyczne i funkcjonalne opakowanie. – Dania gotowe są często sprzedawane z sosami, które wzmacniają doznania, podkreślając smak i aromat. Polacy, którzy

są tradycjonalistami, nadal cenią wspólny posiłek z najbliższymi. Nie zawsze jednak pielęgnowanie rodzinnych obyczajów idzie w parze z preferencja‑ mi smakowymi. Tak samo często bowiem na talerzu goszczą typowe polskie dania jak wyroby o ciekawych połączeniach smakowych – tłumaczą eksperci. Dlate‑ go też oferta należącej do Cedrobu marki „Czas na…” jest tak tworzona, aby każdy konsument odnalazł swoją ulubioną propozycję na pyszny i pożywny posiłek. Z danych firmy wynika, że w okresie let‑ nim odnotowywany jest wyraźny skok sprzedażowy produktów z tej kategorii. Wynika to głównie z se‑ zonu grillowego, który otwiera pierwsza majówka. Dodatkowo letnia aura sprzyja spędzaniu większej ilości czasu poza domem kosztem spędzania długich chwil na przygotowywaniu posiłków.

Kierunki rozwoju

Polski rynek dań gotowych ma przed sobą duże możliwości rozwojowe. Rośnie sprzedaż produktów i liczba nabywców. Mimo to na półkach sklepowych nadal jest mniej takich dań niż w krajach Europy Zachodniej. Podobnie jest z zaufaniem klientów do tego typu dań. – Jeśli chcemy mieć takie wyniki jak zachodni producenci, powinniśmy regularnie po‑ szerzać ofertę i zwracać uwagę na trendy żywieniowe. Klienci oczekują pełnowartościowych dań gotowych. Z tego względu dużym powodzeniem cieszą się produk‑ ty bez barwników, konserwantów i ulepszaczy smaku – wymienia Grzegorz Kowalik. Jego zdaniem już nie‑ bawem asortyment dań gotowych w Polsce będzie tak różnorodny jak w krajach Europy Zachodniej. Różnice między rynkami znikną również dlatego, że zachodni model życia upowszechnia się i u nas. Brak czasu, zmienność ról społecznych, nowoczesne modele rodziny to rzeczywistość, w której dania go‑ towe będą niezbędne do życia. (ŁR)

KLIENTÓW INTERESUJĄ ŁATWE ROZWIĄZANIA Klientów interesują takie posiłki, które można łatwo przygo‑ tować. Ma to związek z przemianami cywili‑ zacyjnymi. Polacy cią‑ gle się gdzieś spieszą, dlatego szukają pro‑ duktów ułatwiających życie. Sama wygoda jednak nie wystarcza. Liczy się także skład i jakość dań, szczególnie tych za‑ wierających mięso. Branża stale reaguje na zmie‑ niające się oczekiwania konsumentów. Świadczy o tym rosnąca liczba nowych smaków, gramatur czy praktycznych opakowań. Produkty Virtu wy‑ różniają się wysoką jakością i krótkim czasem przygotowania. Te dwa elementy decydują dziś o rozwoju i jako lider rynku właśnie na nich za‑ mierzamy się skoncentrować. Grzegorz Kowalik, dyrektor sprzedaży i marketingu w firmie Virtu

www.cedrob.com.pl

e w o m o D

hity na Twoim

! u z r e l ta Reklama ??? 1/2 strony pion 126x311 BRAK

Czas na... aku. kulinarną Perłę sm fercie Odkryj nowość w o dań gotowych.

55


56

R APORT: DAN IA GOTOWE I BIWAKOWE

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

DANIA GOTOWE W SKLEPACH MAŁOFORMATOWYCH

NAJCZĘŚCIEJ KUPOWANE

OD PONIEDZIAŁKU DO PIĄTKU Choć produkty, które wystarczy tylko podgrzać lub zalać wrzątkiem, wydają się idealnym wyborem na wakacyjne wyjazdy, w przypadku sklepów małoformatowych ruch w kategorii zaczyna się jesienią. Fot. Hubert Wójcik

J

ak wynika z danych paragonowych CMR, wy‑ raźną sezonowością wyróżnia się jedynie ka‑ tegoria dań gotowych w słoikach – najwięcej transakcji z tego typu produktami przypada na lato, okres biwaków i prac sezonowych. Sprzedaż sosów w słoikach, dań instant i zupek chińskich instant po‑ zostaje w sklepach małoformatowych wyrównana przez cały rok, natomiast dania chłodzone i mrożone, a także pozostałe zupy instant w saszetkach nieco lepiej rotują w chłodniejszych miesiącach.

koszyków z sosami gotowymi pojawiają się nato‑ miast dania gotowe w słoikach (prawie siedem razy częściej niż w całej puli transakcji). Jeszcze częściej do koszyków z daniami gotowymi dokładane są produkty, bez których trudno wyobra‑ zić sobie konsumpcję takiego posiłku albo które podkreślają smak potrawy. W przypadku sosów jest to makaron (pojawia się w co trzecim koszyku z tymi produktami) lub ryż (6 proc. koszyków). Na 5 proc. paragonów z pizzami mrożonymi można znaleźć keczup, a na 4 proc. – sery żółte. Co dwunasty klient sięgający po mrożone lub chłodzone dania mącz‑ ne dokupuje śmietanę. Jeszcze częściej śmietany współdzielą koszyk z zupami mokrymi (pojawiają się na 13 proc. paragonów z tą kategorią) i z zupami w torebkach do gotowania (14 proc.). Osoby kupu‑ jące oba te rodzaje dań gotowych znacznie częściej sięgają też po przyprawy mono oraz makaron – wy‑ stępuje on na ponad 7 proc. paragonów z zupami do gotowania i na 5 proc. paragonów z zupami mo‑ krymi. Zakup gotowych dań mrożonych często łączy się natomiast z zakupem mrożonych warzyw i owo‑ ców (8 proc. transakcji), makaronu (5 proc.) czy ryżu.

Dystrybucja

Dania gotowe ma w ofercie ponad 90 proc. sklepów małoformatowych o powierzchni do 300 mkw. Naj‑ częściej w tego typu placówkach można znaleźć produkty, które nie wymagają specjalnych warunków przechowywania, np. zupki instant i dania gotowe w słoikach (są one dostępne w ponad 80 proc. skle‑ pów tego formatu). W przypadku dań mrożonych dystrybucja jest silnie sezonowa – latem muszą one ustąpić miejsca lodom. Dlatego w lipcu i sierpniu mrożoną pizzę oraz warzywa na patelnię można kupić w zaledwie 60 proc. sklepów. Zimą są one dostępne już w ponad 70 proc. placówek. Najniższą dystrybucję (niespełna 40 proc.) mają dania chłodzo‑ ne, ponieważ wiele placówek z uwagi na ograniczoną powierzchnię nie może pozwolić sobie na wstawie‑ nie dodatkowej lodówki.

Współkupowanie napojów W przypadku dań gotowych mniej więcej co czwarty konsument kupuje jednorazowo więcej niż jedno opakowanie pizzy mrożonej lub mrożonego dania mącznego, gdyż na około 16 proc. paragonów z tymi katego‑ riami nie pojawiają się inne pozycje. Dość powszechnym zwyczajem jest natomiast zakup więcej niż jednego dania gotowego. Tylko co drugi klient kupujący zupy instant poprzestaje na jednym opakowaniu, na niespełna 30 proc. paragonów z pro‑ duktami z tej kategorii pojawiają się dwa, a na prawie co ósmym paragonie – cztery lub więcej opakowań. Około 80 proc. kupujących dania gotowe w słoikach sięga po jeden produkt, 16 proc. – po dwa, zaś bli‑ sko co dwudziesty kupuje trzy lub więcej. Również

Liczba opakowań

W omawianym kanale sprzedaży dania gotowe są najczęściej kupowane w dni robocze, w weeken‑ dy zainteresowanie nimi wyraźnie spada. Tylko co piąta transakcja przypada na sobotę lub niedzielę. W przypadku mrożonej pizzy oraz zup mokrych

W SKLEPACH MAŁOFORMATOWYCH DANIA GOTOWE SĄ NAJCZĘŚCIEJ KUPOWANE W DNI ROBOCZE, W WEEKENDY SPRZEDAŻ SŁABNIE weekendowy spadek jest łagodniejszy, a w soboty liczba transakcji z tymi kategoriami jest zbliżona do wyników z dni powszednich. Dania gotowe są stosunkowo rzadko jedyną pozycją na paragonach – tylko w co dziesiątym koszyku z so‑ sami gotowymi, w co dziewiątym z daniami gotowy‑ mi w słoikach oraz w co ósmym koszyku z zupkami instant w saszetce nie ma innych produktów. Nieco częściej jedynym powodem wizyty w sklepie mało‑ formatowym jest zakup zupki chińskiej, zupy mokrej,

1 opakowanie 2 opakowania 3 i więcej opakowań

51,7 28,4 19,9

Mrożone dania mączne 69,9 24,8 5,3

Elżbieta Szarejko, CMR

DANIA GOTOWE: transakcje z podziałem na dni tygodnia (w proc.)

w przypadku sosów gotowych dominują pojedyncze sztuki. Co szósty kupujący decyduje się na zakup dwóch sosów, natomiast większe transakcje zdarzają się bardzo rzadko. Podobnie rozkłada się sprzedaż dań chłodzonych oraz mrożonych dań gotowych. Jedynie w przypadku mrożonych dań mącznych nieco rzadziej zdarza się, że kupowane jest tylko jedno opakowanie, a co czwarty klient sięgający po tego typu wyroby wyjmuje z zamrażarki dwie torebki z pierogami czy pyzami.

Zupy instant

Jak wynika z danych CMR, klienci sklepów małofor‑ matowych poszukujący czegoś, co szybko zaspo‑ koi ich głód, czasem nie ograniczają się do jednego rodzaju dania gotowego. Prawie 12 proc. klientów sięgających po dania instant kupuje również „zup‑ kę chińską”, a 5 proc. wkłada do koszyka produkt typu „gorący kubek”. Zupki chińskie pojawiają się też na 4 proc. paragonów z daniami gotowymi w słoikach, a także na prawie 3 proc. paragonów z pizzą mrożoną, co jest imponującym wynikiem, biorąc pod uwagę to, że udział tej kategorii w całej puli transakcji nie przekracza 1 proc. Na co pięćdzie‑ siątym paragonie z mrożonymi daniami mącznymi można znaleźć też inne dania mrożone (np. rybne lub typu „warzywa na patelnię”), w podobnym odsetku

20

DANIA GOTOWE: liczba opakowań na paragonach (w proc. transakcji) Dania w słoikach 79,4 16,9 3,7

Współkupowanie żywności

Sprawdziliśmy też, które napoje wybierają najczę‑ ściej konsumenci poszczególnych rodzajów dań gotowych. Jak się okazuje, piwo często towarzyszy konsumpcji dań gotowych w słoikach (pojawia się na prawie co czwartym paragonie z tą kategorią) oraz pizzy mrożonej (ponad 20 proc. paragonów). Co ciekawe, osoby kupujące dania w słoikach nieco częściej niż przeciętny klient wkładają do koszy‑ ka wódkę czystą. W koszykach z pizzą mrożoną, a także z daniami i zupami typu instant częściej niż w koszykach z innymi daniami gotowymi poja‑ wiają się napoje gazowane. Jednak już pod wzglę‑ dem częstotliwości występowania na paragonach z zupami mokrymi i zupami do gotowania, a także gotowymi daniami mrożonymi napoje z bąbelka‑ mi przegrywają z sokami, nektarami i napojami niegazowanymi.

Pizza mrożona Zupy instant Mrożone dania mączne Dania w słoikach

15

10

5

Zupy mokre 86,3 11,1 2,6 Źródło: CMR, 2016

Poniedziałek

Wtorek

Środa

Czwartek

Piątek

Sobota

Niedziela Źródło: CMR, 2016


R APORT: DAN IA GOTOWE I BIWAKOWE

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

57

PRZEKĄSKI

MAŁE OPAKOWANIA, DUŻE ZYSKI Popyt na przekąski, choć duży przez cały rok, w wakacje jeszcze się zwiększa. Wycieczki, spotkania przy grillu, relaks na plaży lub nad jeziorem – to okazje sprzyjające konsumpcji tego rodzaju produktów.

przekąsek. Jednak konsumenci szukają nowych po‑ mysłów na małe co nieco. Zyskuje na tym zwłaszcza kategoria mięsnych snacków, przede wszystkim ka‑ banosów. Najbardziej rozpoznawalną marką w tym segmencie jest Tarczyński. – Rewolucyjna innowacja produktowa sprzed kilku lat pozwoliła nam na wyjście z kabanosami poza ladę chłodniczą. Dzięki temu udało

się stworzyć nową kategorię produktową. Dziś polscy konsumenci coraz bardziej kojarzą kabanosy z przeką‑ skami, które można nosić w plecaku lub torebce i w razie potrzeby zjeść między posiłkami – komentują przedsta‑ wiciele firmy Tarczyński. Zwracają również uwagę, że zakład wykorzystuje swój potencjał i rozszerza produk‑ cję o nowy segment, wprowadzając połączenie bułki

i kabanosa pod marką Snaxy. – Snaxy to produkt, który zyskuje sobie popularność wśród klientów, a co za tym idzie – również wśród sprzedawców. Mimo stosunkowo krótkiego okresu, jaki upłynął od jego wprowadzenia,

REKLAMA

P

olacy uwielbiają chipsy, krakersy i popcorn, ale także orzeszki, pestki słonecznika czy pestki dyni. Przeciętny konsument zjada ich w ciągu roku blisko 3,5 kg. Niemniej katego‑ ria przekąsek się rozszerza i dziś zaliczamy do niej także m.in. zapakowane kabanosy, chipsy z salami lub wołowiny i inne mięsne przysmaki, wśród któ‑ rych nie brakuje różnego rodzaju innowacji. Letnie wzrosty sprzedaży nie ograniczają się oczywiście do słonych przekąsek – większym niż zwykle zain‑ teresowaniem cieszą się również słodkie wypieki, batony i wafle, o lodach nie wspominając. Polacy sami przyznają, że coraz więcej posiłków spożywają „w biegu” – deklaruje to już ponad połowa z nas. Ten trend dostrzegli wiodący producenci i sieci handlo‑ we. Przykładowo, we wszystkich placówkach sieci Żabka zaprojektowanych według formatu galaxy od kilku miesięcy znajdują się kompaktowe regały z przekąskami słodkimi i słonymi. Każdy produkt ofe‑ rowany w ramach tego konceptu kosztuje okrągłe 2 zł. Wśród produktów znajdziemy i wafle ryżowe, i kabanoski, i bakalie w czekoladzie.

Kabanosowa rewolucja

Przez wiele lat za klasykę przekąsek uchodziły słone produkty: chipsy, paluszki, krakersy itp. Chipsy ziem‑ niaczane mają nadal największy, bo sięgający aż jed‑ nej trzeciej udział wolumenowy w kategorii słonych

POSTAWILIŚMY NA KABANOSY Kilka lat temu podjęliśmy decyzję o umocnieniu naszej pozycji w kategorii kabanosów i oparciu na nich strategii produktowej. Stało się to możliwe dzięki opracowaniu technologii pozwalającej wyjść z ka‑ banosami poza ciąg chłodniczy, dzięki temu można było eksponować produkty w różnych strefach w zależności od rodzaju sklepów. Ta decyzja przyniosła oczekiwane korzyści i pozwoliła nam zająć pozycję lidera tego ryn‑ ku. Będziemy nadal rozwijać się w segmencie produktów impulsowych. Kabanosy w mniejszych gramaturach są po‑ ręczne, a dzięki wysokiej zawartości białka stają się zdrowszą przekąską, która pozwala zaspoko‑ ić głód na dłużej. Konsekwencją naszej strategii jest nowość, którą wprowadziliśmy na rynek na początku 2017 roku, czyli kabanos w bułce pod marką Snaxy. To, co według nas przynosi długofalowe rezultaty, to konsekwentne roz‑ wijanie kategorii kabanosów o nowe obszary konsumenckie. Jacek Tarczyński, prezes firmy Tarczyński

Reklama ??? Junior page 192x250 BRAK

Dalszy ciąg na stronie 61


58

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

R APORT: DAN IA GOTOWE I BIWAKOWE

DANIA GOTOWE W SŁOIKACH

PULPETY

NIE

DLA SŁOMIANEGO WDOWCA

Fot. Fotolia

Konsumenci stawiają coraz większe wymagania producentom dań gotowych w słoikach. Ma być naturalnie, szybko i oczywiście smacznie. A wybór jak w restauracji.

J

ak informuje Aleksandra Trzcińska ze spółki Makarony Polskie, rynek dań gotowych w sło‑ ikach jest wyceniany na 365 mln zł rocznie. – Kategoria dań gotowych w słoikach raczej nie będzie znacząco przyśpieszać. Myślę, że w ciągu najbliższych lat dynamika będzie na takim jedno-dwuprocentowym poziomie. Należy pamiętać, że jeszcze nie tak dawno

O K L TY

temu ta kategoria przez parę lat trwała w impasie i no‑ towała dostrzegalne spadki – zastrzega ekspertka.

Wzrosty

Według Aleksandry Trzcińskiej obecna dodatnia dynamika to wypadkowa kilku czynników. Pierw‑ szym był spadek cen produktów, który wpłynął

na zwiększenie wolumenu sprzedaży. – Po pro‑ a jego zawartość będzie taka sama jak zawartość stu opłacało się jeść częściej te produkty – wyja‑ słoików. Szansą w rozwoju tego segmentu będzie śnia przedstawicielka Makaronów Polskich. Po wdrażanie unikatowych kompozycji smakowych drugie – rynek rozruszały działania promocyjne, oraz linii o specjalnym przeznaczeniu dietetycznym zaś po trzecie – pojawiły – np. wegańskich, bezgluteno‑ się atrakcyjne nowo‑ wych czy bez laktozy. ści, często kierowane do określonych grup Konsument konsumentów. Przy‑ Konsumentami dań kładowo, Makarony gotowych w słoikach Polskie wprowadziły są przede wszystkim POLACY LUBIĄ SZKŁO dania z segmentu mężczyźni; mieszkańcy 89 proc. Polaków poleciłoby opakowanie „smaki kuchni świata” dużych i średnich miast, szklane, uważając, że to najlepszy wybór dla (marka Męska Rzecz), ze średnimi dochodami, środowiska – podał niedawno „Puls Biznesu”, zaś Międzychód poja‑ w przedziale wiekowym powołując się na badanie zrealizowane wił się z całkiem nową od 20 do 50 roku życia. w 11 krajach Unii Europejskiej. Szklane opa‑ ofertą dla wegetarian Specjaliści od marke‑ kowania wybiera coraz więcej Europejczyków, i osób prowadzących tingu dzielą ich na trzy co ma związek właśnie z kwestiami ochrony zdrowy tryb życia. zasadnicze segmenty: środowiska. Nie bez znaczenia jest też dba‑ studenci, pracownicy fi‑ łość o zdrowie (brak interakcji z żywnością). Perspektywy zyczni i słomiani wdow‑ Badanie przeprowadziła w kilkunastu kra‑ Zdaniem przedsta‑ cy, co tłumaczy duży jach, w tym w Polsce, agencja badawcza wicielki Makaronów rozstrzał wiekowy. Przy InSites Consulting na zlecenie Europejskiej Polskich rynek dań czym warto wiedzieć, Federacji Opakowań Szklanych. Wynika z nie‑ w słoikach jest raczej że dania gotowe jada go, że wykorzystanie szklanych opakowań schyłkowy, ale bazu‑ się raczej samotnie. w naszym kraju wzrosło. Z zebranych danych jąc na przyzwycza‑ wynika, że 54 proc. polskich konsumentów jeniach smakowych Smaki używa szklanych opakowań częściej niż trzy i potrzebach szybkich Najlepiej rotują smaki lata temu, 67 proc. Polaków bez obaw wy‑ rozwiązań, kategoria tradycyjne, polskie: biera napoje w takich butelkach i słoikach, ta będzie migrowała fasolka, gołąbki, flaki, a 61 proc. korzystałoby wyłącznie z takich w kierunku innych pulpety i klopsy, choć opakowań, gdyby było to możliwe. rodzajów opakowań, przybywa amatorow gdzie właśnie opako‑ dań inspirowanych po‑ wanie będzie innowacją, trawami kuchni świata

KONSERWY MIĘSNE

Sprzedaż konserw i pasztetów ma charakter sezonowy. Największy popyt jest latem, kiedy takie produkty kupują turyści i pracownicy budowlani.

P

asztety przez lata okryte były nie najlepszą sławą. Wiele osób nadal kojarzy je z towarami niskiej jakości, o niewiadomym składzie, tań‑ szymi alternatywami dla typowych, kanapkowych przetworów mięsnych. Choć takie produkty nadal funkcjonują na rynku i funkcjonować zapewne będą, nie wpisują się w aktualne trendy żywieniowe.

Nowe nawyki żywieniowe

Jak zwraca uwagę Jakub Olipra, ekonomista z Cre‑ dit Agricole Bank Polska, pasztet jest przypisany jako dodatek do pieczywa – rzadko jada się go jako samodzielny produkt. – Tymczasem, zgodnie z wy‑ nikami badań budżetów gospodarstw domowych, spożycie pieczywa w ostatnich latach maleje – od 2004 do 2015 roku zmniejszyło się o blisko 40 proc. Co więcej, Polacy coraz częściej jedzą na mieście, co nie sprzyja konsumpcji pasztetów – tłumaczy ekspert, którego zdaniem kategoria nadal będzie się kurczyć. W ostatnich czasach obserwujemy również spadek

Fot. Archiwum

LATEM PASZTET SMAKUJE LEPIEJ konsumpcji, a co za tym idzie, także produkcji konserw mięsnych. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w zeszłym roku łącznie wy‑ tworzono ich 137 000 ton, czyli 7 proc. mniej niż jesz‑ cze cztery lata wcześniej. Zmiany w strukturze były niewielkie – największą część rynku (ponad 70 proc. udziałów) wciąż stanowią tradycyjne przetwory

PRODUCENCI ODBUDOWUJĄ ZAUFANIE KONSUMENTÓW DO KONSERW I PASZTETÓW

Rynek konserw mięsnych jest już dojrzały. Zdaniem ekspertów jego przyszłość to produkty bardziej dopracowane, czyli droższe


R APORT: DAN IA GOTOWE I BIWAKOWE

lub staropolskimi. W przypadku dań gotowych marki Łowicz, jak przekazała nam Dorota Liszka z firmy Maspex Wadowice, szczególnym powo‑ dzeniem cieszą się klasyczne propozycje kuchni polskiej – Flaki w rosole i Flaki po zamojsku, a także Fasolka po bretońsku z kiełbasą i boczkiem. Wśród dań jednogarnkowych najlepszą sprzedaż notują: Kociołek do syta rosyjski i Kociołek do syta wę‑ gierski. Męska Rzecz to też dania tradycyjne takie jak fasolka, flaki, gołąbki czy pulpety oraz cztery propozycje „pełnych obiadów”, jak np. makaron z mięsem w sosie bolońskim czy kasza z mięsem w sosie pieczeniowym. – Ponadto udało nam się stworzyć całą linię dań z tzw. kuchni świata w sub‑ brandzie Uczta Podróżnika. Są wśród nich np. kieł‑ baski w sosie bawarskim, kurczak po chińsku i danie tex-mex. Mamy też ofertę dobrze doprawionych zup na gęsto, z mięsną wkładką. Wśród nich znalazły się pomidorówka, grochówka, krupnik i żurek – infor‑ muje Aleksandra Trzcińska.

Firma HJ Heinz, właściciel marki Pudliszki, lidera rynku dań gotowych na polskim rynku, w tym sezonie za‑ proponowała limitowaną wersję produktów Pudliszki: Fasolkę po meksykańsku oraz Klopsiki w sosie grzy‑ bowym w słoikach 600 g. Przedstawiciele HJ Heinz komentują, że wprowadzanie nowości na półkę z tym asortymentem ożywia kategorię, ponieważ konsu‑ menci oczekują urozmaicenia. Marka Pudliszki będzie ponadto wspierana w tym sezonie promocją konsu‑ mencką – 10 lipca rozpocznie się akcja pod hasłem „Do wygrania za dwa dania”. Mechanizm jest bardzo prosty

– wystarczy kupić dwa opakowania produktów Pu‑ dliszki i udzielić inspirującej wypowiedzi na temat wa‑ kacji. Najbardziej kreatywni autorzy otrzymają 5000 zł w gotówce, wśród wygranych będą też co tydzień IPho‑ ny 7, zaś co miesiąc – wakacje dla rodziny za 5000 zł. Promocja, która jest wsparta dodatkowymi materiałami POS w punktach sprzedaży, potrwa do 3 września br.

Sezonowość

Zainteresowanie daniami gotowymi w słoikach widocznie się zwiększa w wakacje. – Konsumenci

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

sięgają po takie produkty, gdy brakuje im czasu na przygotowywanie posiłków. Wzrostowi sprzedaży tej kategorii sprzyja okres letni i wakacyjny. W czasie wyjazdów wakacyjnych i urlopów pojawia się większe zapotrzebowanie na tego rodzaju dania. Poza tym latem, gdy chcemy korzystać z letniej pogody, nie tracąc czasu na gotowanie, chętniej sięgamy po goto‑ we rozwiązania także na działce, w czasie pikników, w podróży i w czasie rodzinnych spotkań na świeżym powietrzu – mówi Dorota Liszka. Anna Terlecka

REKLAMA

OPAKOWANIE MUSI BYĆ WYGODNE Polacy coraz częściej sięgają po produkty conve‑ nience. To konsekwencja szybszego trybu życia oraz rosnącej liczby jednoosobowych gospo‑ darstw domowych. Szczególnie chętnie sięga‑ my po produkty convenience w segmencie dań gotowych – lunch boxy czy gotowe zupy, owoców i warzyw – np. „wygodne” warzywa lub sałatki, a także produktów mlecznych czy napojów gorą‑ cych. Jeżeli chodzi o potencjał rozwoju rynku opa‑ kowań convenience, to spodziewałbym się tutaj dwucyfrowej dynamiki, a motorem napędowym wydaje się być wspomniany sektor dań gotowych. Według analityków może on osiągać średni rocz‑ ny wzrost na poziomie przewyższającym 20 proc. w perspektywie kolejnych czterech lat. Wojciech Kochański, doradca klienta korporacyjnego w Regionie Małopolska, DNB Bank Polska

wieprzowe, których produkcja w 2016 roku spadła o 2 proc. Mniej się też produkuje konserw drobio‑ wych: w latach 2012­‑2016 małe i średniej wielkości zakłady wytworzyły ich 11 000 ton mniej (spadek aż o 29 proc.). Na przetwory na bazie drobiu przypada 20 proc. rynku konserw mięsnych.

Kolejny trudny rok

Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolno­ ‑spożywczego Banku Zachodniego WBK, mówi, że początek bieżącego roku przyniósł dalszy spadek produkcji konserw mięsnych. – Jest on związany ze słabnącym zainteresowaniem kon‑ sumentów pasztetami i konserwami, co obrazuje też zmianę preferencji zakupowych Polaków. Dla producentów szczególnie atrakcyjne są miesiące letnie. Wyjazdy wakacyjne oraz tzw. sezon grillowy sprzyjają większej konsumpcji tego asortymentu – wyjaśnia ekspert. Nie zmienia to jednak tego, że konkurencja staje się coraz większa. Rykaczew‑ ski podkreśla, że z jednej strony rynek konserw i pasztetów w Polsce jest rynkiem dojrzałym, dość homogenicznym, na którym trudno zwrócić uwa‑ gę kupujących na produkt. Z drugiej strony konsu‑ menci coraz częściej szukają wysokojakościowego produktu oraz zwracają uwagę na jego wygląd, a także na to, jakie są opakowania. W związku z tym w przyszłości możemy spodziewać się, że lepiej będą sobie radziły produkty bardzo do‑ brej jakości, ale droższe. Łukasz Rawa

59

Reklama ??? Junior page 192x250 BRAK


60

R APORT: DAN IA GOTOWE I BIWAKOWE

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

WARTO POSTAWIĆ NA PÓŁCE Kulinarne podróże z „Męską Rzeczą”

Polędwica Gobarto

Gulasz wieprzowy marki Międzychód

 W skład linii Uczta Podróżnika marki Męska Rzecz wchodzą dania: Kurczak po Chińsku, Tex-Mex oraz à la Kebab, jak również nowe Kiełbaski w sosie po Bawarsku. Linię wyróżniają unikalne smaki i niepowtarzalne receptury, a także ciekawy design etykiet. Marka jest skierowana do młodszych, nowoczesnych konsumentów. PRODUCENT: Stoczek Natura

 Polędwica Gobarto to delikatna, soczysta, a jednocześnie krucha wędlina wieprzowa, która doskonale sprawdzi się na kanapce, w ciepłym toście oraz w wytrawnej zapiekance. Produkt jest wytwarzany z wysokiej jakości polędwicy wieprzowej. PRODUCENT: Cedrob

 Międzychód wprowadził na rynek nowe danie – Gulasz wieprzowy z unikalną na rynku zawartością mięsa (40 proc.). Producent oferuje wyroby utrzymane w duchu czystej etykiety, wolne od glutaminianu sodu, sztucznych barwników i dodatków, a także mięsa oddzielanego mechanicznie (tzw. MOM). PRODUCENT: Międzychód

Kiełbasa z piersią kurczaka Bagietki Dan Cake do odpieku Dania gotowe Pudliszki: fasolka i klopsiki  Marka Pudliszki, lider kategorii dań gotowych, wprowadza nową limitowaną edycję dań gotowych, opartą na dwóch segmentach – fasoli i klopsach. Producent proponuje Fasolkę po meksykańsku i Klopsiki w sosie grzybowym. OPAKOWANIE: 600 g PRODUCENT: HJ Heinz Polska

Bułeczki mleczne Dan Cake  Lekkie bułeczki, które zawierają 21 proc. mleka odtłuszczonego, to uniwersalna przekąska dla dzieci i dorosłych. Dzięki wygodnemu pakowaniu (10 szt. x 40 g) sprawdzają się na plaży, podczas górskiej wyprawy czy rowerowej wycieczki. Nie zawierają konserwantów i tłuszczów utwardzonych. PRODUCENT: Dan Cake Polonia

Kotlet Cashotto  Cashotto to gotowy kotlet z mięsa drobiowego z dodatkiem kaszy gryczanej, prażonej cebulki oraz wątróbki drobiowej. To unikalne połączenie smaków przypadnie do gustu zwolennikom lekkiej i pożywnej diety. Opakowanie zawiera jedną porcję posiłku. PRODUCENT: Cedrob

 Bagietki do odpieku marki Dan Cake to wstępnie wypieczone dwie 150-gramowe bagietki, które sprawdzają się jako baza lub dodatek do dań z rusztu. Po podgrzaniu na grillu lub w piekarniku są chrupiące i złociste. PRODUCENT: Dan Cake Polonia

Knedle Jawo z truskawkami Szynka z liściem Gobarto  Szynka z liściem Gobarto to soczysty i dobrej jakości wyrób mięsny. Smakuje doskonale jako zimna przekąska oraz podana na bukiecie sałat z sezonowymi warzywami. Produkt w siatce, pozyskany z szynki wieprzowej zrazowej górnej w formie całego mięśnia, z widocznymi przyprawami oraz liściem laurowym na zewnątrz. PRODUCENT: Cedrob

Kabanos miniGO! 25 g  Kabanos miniGO! w poręcznym opakowaniu 25 g to idealna przekąska „w sam raz na raz” oraz najcieńszy kabanos na rynku. Na 100 g użyto 185 g mięsa. Produkt nie zawiera dodatku glutaminianów i fosforanów, jest bezglutenowy. Funkcja łatwego otwierania typu „przełam i jedz” ułatwia spożycie. Kabanos jest oferowany w wariantach: wieprzowym, drobiowym oraz chilli. OPAKOWANIE: 25 g PRODUCENT: Tarczyński

Męska Rzecz Pełna Micha Snaxy kabanos wieprzowy w bułce  Znany kabanos wieprzowy Tarczyński w delikatnej pszennej bułce to pożywna przekąska, która sprawdza się w podróży, w drodze do pracy czy na wycieczce. Produkt znajduje się w poręcznym opakowaniu, idealnym do torby, torebki czy kieszeni. Alternatywa dla klasycznych słodkich i słonych przekąsek. OPAKOWANIE: 50 g PRODUCENT: Tarczyński

 Cedrob rozszerzył swoje portfolio o Kiełbasę z piersią kurczaka. To produkt premium o 93 proc. zawartości mięsa z kurczaka. Nowość sprawdzi się na zimno i z grilla. PRODUCENT: Cedrob

 Linia polskich zup Pełna Micha w słoikach o pojemności 500 g to produkty z oferty firmy Stoczek Natura. Na serię składają się: pomidorówka, grochówka, krupnik i żurek. Każda z nich to gęsta, dobrze doprawiona zupa z solidną wkładką mięsną. PRODUCENT: Stoczek Natura

 Knedle Jawo są przygotowywane według tradycyjnej, sprawdzonej receptury – delikatne i aksamitne ciasto nadziewane jest całymi truskawkami. Produkt nie zawiera dodatku cukru, jest przygotowywany z wysokiej jakości składników. W jego skład nie wchodzą sztuczne konserwanty oraz utwardzone tłuszcze roślinne. OPAKOWANIE: 450 g CENA SUGEROWANA: około 6,50 zł PRODUCENT: Jawo

Polędwiczki sauté  Polędwiczki sauté to parzone polędwiczki z fileta z piersi kurczaka. Charakteryzują się delikatnym oraz szlachetnym smakiem i niską zawartością soli. Doskonale smakują podane z rusztu na bukiecie sałat i sezonowych warzyw. OPAKOWANIE: 0,32 kg CENA SUGEROWANA: około 8,50 zł (opakowanie) PRODUCENT: Cedrob

Fasole w sosie Bonduelle  Fasole w sosach na ciepło to linia dań gotowych marki Bonduelle, która opiera się na koncepcie smaków z różnych kuchni świata, m.in. teksańskiej, meksykańskiej i hinduskiej. Przygotowanie sycącego posiłku na bazie fasoli Bonduelle zajmuje tylko dziesięć minut – wystarczy dodać mięso. Danie można jeść też bez żadnych dodatków. PRODUCENT: Bonduelle Polska

Virtu Kubek na Raz  Virtu, polski lider dań gotowych, poleca produkty z serii Smaki Świata. To dania zaliczające się do modnej kategorii super convenience, zamknięte w praktycznym kubku, szybkie i łatwe w przygotowaniu. Nowości, oprócz unikatowych smaków, wyróżnia oryginalny design opakowania. W ofercie znajdują się najbardziej popularne potrawy kuchni polskiej, francuskiej i orientalnej. PRODUCENT: Virtu


R APORT: DAN IA GOTOWE I BIWAKOWE

MAŁE OPAKOWANIA... Dalszy ciąg ze strony 57

W 2016 ROKU POPYT NA SŁONE PRZEKĄSKI W POLSCE ZWIĘKSZYŁ SIĘ O 6,5 PROC. nowość trafiła na półki dużej liczby sklepów. Klienci do‑ strzegli tę nowość, ponieważ jest to produkt oryginal‑ ny i w przystępnej cenie. Jestem przekonany, że Snaxy może stać się początkiem rozwoju tego typu przekąsek – odpowiada zapytany o opinię Marcin Poniatowski, członek zarządu sieci Lewiatan Holding. Mięsne prze‑ kąski dobrze wpisują się w zainteresowanie konsu‑ mentów produktami z dużą zawartością białka, co z kolei jest jednym z efektów mody na zdrowy tryb życia. – W ostatnim czasie aspekt zdrowotny podczas robienia zakupów impulsowych jest coraz bardziej istot‑ ny dla konsumentów. Coraz chętniej wybierane są te wyroby, które zawierają składniki mające pozytywny wpływ na zdrowie – akcentuje Przemysław Gaszewski, dyrektor handlowy Polskiej Grupy Supermarketów.

Postaw na ciasto

Kabanos w bułce radzi sobie dobrze. A sama bułka? Jak opowiada Wiktor Kowalski ze specjalizującej się w pieczywie tostowym i gotowych ciastach firmy Dan Cake Polonia, latem producent notuje wyraźny wzrost sprzedaży nie tylko swojego pieczywa, np. tostowego, które jest chętnie kupowane na imprezy grillowe, ale również słodkich przekąsek. – Z naszych obserwacji wynika, że konsumenci chętniej sięgają po tego typu produkty ze względu na higieniczne pakowanie, które ułatwia użycie produktu podczas wakacyjnych wyjazdów, pikników czy weekendów na działce – mówi Kowalski. Jeśli chodzi o słodkie przekąski, latem zdecydowanie lepiej sprzeda‑ ją się takie, które nie są oblane czekoladą. Dan Cake w tym roku proponuje babeczki drożdżowe z nadzieniem kakaowym, a także nowość: babeczki z budyniem o smaku waniliowym. Są pakowane po dwie sztuki, producent poleca je do kawy, herbaty i napojów owocowych, świetnie komponują się też z sezonowymi owocami i dżemami. – Hitem naszej letniej sprzedaży pozostaje jednak bułeczka mleczna.

DLA ŚWIADOMYCH KONSUMENTÓW Przekąski mięsne z oświad‑ czeniami prozdrowotnymi, przede wszystkim typu „wolne od” (free from), cieszą się rosnącym zainte‑ resowaniem, szczególnie w grupie świadomych konsu‑ mentów, którzy analizują listy składników na produktach. Badania firmy Mintel wskazują, że w Stanach Zjednoczonych prawie połowa konsumentów, którzy spraw‑ dzają dokładnie składniki, jest zainteresowana przekąskami mięsnymi, które nie zawierają konserwantów i są wyprodukowane z mięsa zwierząt karmionych trawą. Honorata Jarocka senior food and drink analyst, Mintel

W okresie od maja do sierpnia jej sprzedaż rośnie śred‑ nio o 40 proc. Nasze bułeczki są pakowane po 10 sztuk i doskonale sprawdzają się w podróży. Worek można zamknąć klipsem, dzięki czemu dłużej zachowają świe‑ żość. Są bez konserwantów, za to w składzie mają aż 21 proc. mleka – zaznacza Wiktor Kowalski. Dan Cake Polonia to rynkowy lider kategorii bułek mlecznych. Na lipiec producent zaplanował kampanię tranzy‑ tową z wykorzystaniem billboardów i autobusów w miejscowościach nadmorskich. Pod hasłem

„Chwila ma smak wakacji!” firma będzie promować swoje produkty jako świetną przekąskę, którą moż‑ na zaspokoić głód podczas wakacyjnych eskapad, pikników i spotkań grillowych. Zarówno bułeczki mleczne, jak i babeczki drożdżowe marki Dan Cake są uzupełnieniem oferty sprzedawanych luzem droż‑ dżówek, pączków i rogali. Atutem wyrobów konfek‑ cjonowanych jest wygoda, higiena i dłuższy termin przydatności – mimo braku konserwantów. Takie wypieki najlepiej wykładać w dziale z pieczywem.

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

61

Cała naprzód

Segment przekąsek ma przed sobą dobre perspek‑ tywy. Zdaniem obserwatorów rynku jeszcze przez wiele lat ta kategoria będzie generować wzrosty, zarówno pod względem wolumenu, jak i wartości sprzedaży. Dlatego już w najbliższym czasie należy się spodziewać wielu nowości produktowych. Czym nas jeszcze zaskoczą producenci przekąsek?

REKLAMA

Reklama ??? Junior page 192x250 BRAK

Łukasz Rawa, Anna Terlecka


62

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

KATEGORI E PRODUK TÓW

KAWA

ZIARNO DOBRZE SIĘ SPRZEDAJE Kawa ziarnista to hit ostatnich miesięcy i segment, który warto jak najszybciej poszerzyć w sklepie. Lato jest najlepszym okresem dla kawy mrożonej, sprzedaje się ona świetnie zwłaszcza z dodatkowych wystawek.

U

prawa i sprzedaż kawy jest trzecim najbardziej dochodowym biznesem na świecie – podkre‑ śla Vittorio Agosti, międzynarodowy trener baristyczny Speciality Coffee Association, ambasa‑ dor marki Saquella, dystrybuowanej w Polsce przez Gourmet Foods. Kawa to jedna z najważniejszych kategorii FMCG w naszym kraju – rocznie wydajemy na nią ponad 3,3 mld zł – wynika z danych Nielsena przywoływanych przez przedsiębiorstwo Jacobs Do‑ uwe Egberts PL. Z 29-proc. udziałem wartościowym firma, będąca właścicielem takich marek jak Jacobs, Prima, Douwe Egberts, Maxwell House czy Tassimo, jest niekwestionowanym liderem naszego rynku.*

Zapach świeżo mielonych ziaren o poranku

– W ostatnich czasach mieliśmy powrót do metod za‑ parzania przez filtry przy użyciu takich zaparzaczy jak Chemex czy Kalita, w Stanach Zjednoczonych i w Au‑ stralii bardzo popularne są kawy zaparzane na zimno, przez moment trochę mówiono o kawie zielonej. Są to jednak nisze na masowym rynku, gdzie wciąż królują kawy mielone i rozpuszczalne. Ale wyrasta im coraz

poważniejszy konkurent w postaci kaw ziarnistych, no‑ tujących rok do roku dwucyfrowe wzrosty. I to najbar‑ dziej zauważalny trend w Polsce – podkreśla Mariusz Kuc, kierownik ds. strategii, planowania i marke‑ tingu sprzedażowego w Jacobs Douwe Egberts PL. Jak podaje firma za Nielsenem, wartość sprzedaży kawy ziarnistej wzrosła w ub.r. aż o 20,3 proc. w po‑ równaniu do 2015 roku*. To efekt m.in. rosnącego zainteresowania ekspresami automatycznymi. – Coraz większa grupa kawoszy decyduje się na zakup maszyny, która pozwala w prosty sposób przygoto‑ wać kawę smakującą jak ta podawana w kawiarni. Wraz z postępem technologii ekspresy stają się coraz wygodniejsze w użyciu i bardziej zautomatyzowane, więc pozostaje tylko wybrać ulubiony rodzaj ziaren, by cieszyć się doskonałym espresso czy cappuccino – przekonuje nasz rozmówca. Sporo konsumentów samodzielnie mieli kawę w młynku, by następnie przygotować ją w tradycyjny sposób. – Dla nich to codzienny rytuał, któremu towarzyszy zapach świeżo mielonych ziaren – mówi Mariusz Kuc. I nie ma wątpli‑ wości, że w najbliższych latach możemy spodziewać się dalszego dynamicznego rozwoju kaw ziarnistych.

Spółka Jacobs Douwe Egberts PL wprowadziła wła‑ śnie do sprzedaży nową linię takich kaw w trzech wariantach: Jacobs Krönung, Jacobs Crema oraz Jacobs Espresso. – Wszystkich ziaren Jacobs, szcze‑ gólnie Jacobs Crema i Jacobs Espresso, można używać w ekspresach automatycznych. Natomiast po zmie‑ leniu w młynku nadają się do przygotowania kawy tradycyjnymi metodami – podkreśla Mariusz Kuc.

Kawa jak deser

Kategorię tworzą segmenty: kawy mielone, roz‑ puszczalne, ziarniste, w kapsułkach, miksy kawowe oraz cappuccino. Lider tego ostatniego segmen‑ tu, firma Mokate, postanowił tego lata promować kawy na zimno. – Głównym walorem decydującym o wyborze konkretnego produktu jest smak, dlatego nasz asortyment w tym sezonie będzie wyjątkowo sze‑ roki – podkreśla firma. Linia Caffetteria Mokate Ice Latte zostanie poszerzona, a jako pierwsza na rynku zadebiutowała Ice Latte Pinacolada skierowana do konsumentów, dla których kawa na zimno jest ro‑ dzajem deseru. Mokate będzie zachęcała klientów do zakupu za pomocą promocyjnych zestawów ze

PROMOCJE CENOWE TO NIE WSZYSTKO Przykładamy dużą wagę do wsparcia kanału trady‑ cyjnego. Detalistom radzi‑ my przede wszystkim mieć odpowiedni asortyment, odpowiadający oczekiwa‑ niom klientów. W sklepie nie może zabraknąć pro‑ duktów najchętniej kupowanych – ich brak lub zbyt wysoka cena są przyczynami, dla których klienci idą do konkurencji. W 2016 roku drugą najpopularniejszą kawą w małych sklepach była Jacobs Krönung, kawa mielona 250 g**. Ponieważ zakup kawy jest zakupem planowanym, można pokusić się o przygotowanie dla klientów ofert wiązanych albo uatrakcyjnić zakup poprzez ofe‑ rowanie ciekawego asortymentu. Nie zawsze musi się to wiązać z dużymi obniżkami cen. Mariusz Kuc, Jacobs Douwe Egberts PL **Źródło: CMR, sklepy małoformatowe do 300 mkw., kwiecień 2016 – marzec 2017, kategoria kawy, udziały wartościowe

Dalszy ciąg na stronie 65

POLSKA KULTURA PRACY Fot. Mosso Kewpie Poland

JEST BARDZO PODOBNA DO JAPOŃSKIEJ

Pozwolimy sobie na kilka produktowych eksperymentów, gdyż Polacy są narodem otwartym na kulinarne odkrycia Kazuo Imaizumi

Rozmowa z Kazuo Imaizumi, wiceprezesem zarządu ds. handlu i marketingu Mosso Kewpie Poland Co skłoniło japońską firmę Kewpie Corp. do zainwestowania w polskiego producenta majonezu i sosów, firmę Mosso? Głównym regionem naszej działalności jest południo‑ wo-wschodnia Azja. Mamy oddziały w Chinach, Tajlan‑ dii, Wietnamie, Malezji i Indonezji. Jesteśmy również

w Stanach Zjednoczonych, gdzie prowadzimy sprze‑ daż od ponad trzydziestu lat. Nie ma nas natomiast w Europie, nie licząc jednej placówki w Holandii, która obsługuje zachodnią część Starego Kontynentu. Chcąc zapoczątkować biznes w Europie Środkowo-Wschod‑ niej, zdecydowaliśmy się właśnie na przejęcie firmy

Mosso, a zrobiliśmy to z kilku różnych powodów. Po pierwsze, Polska ma świetne położenie w centralnej części kontynentu, będąc jednocześnie członkiem Unii Europejskiej. Po drugie, produkuje się tutaj duże ilości – potrzebnego z punktu widzenia działalności firmy – oleju rzepakowego, podczas gdy dalej na wschodzie dominuje olej słonecznikowy, a na południu tłoczy się oliwę z oliwek. A to właśnie olej rzepakowy jest niezbędny do majonezu Kewpie. Co istotne, Polska ma specjalne strefy ekonomiczne dla zagranicznych inwestorów, zaś sam kraj jest bardzo przyjaźnie nastawiony do japońskich inwestycji. Mos‑ so ma silną pozycję w Warszawie i okolicach, więc gdy dowiedzieliśmy się, że przedsiębiorstwo jest na sprze‑ daż, postanowiliśmy zainwestować właśnie tutaj. Jest Pan zadowolony z decyzji o przejęciu Mosso? To w Polsce, nie w Czechach, nie na Słowacji, spo‑ żywa się najwięcej majonezu w regionie, jednak sama kategoria sałatek i dodatków do surówek nie jest u nas mocno rozwinięta. Oznacza to, że są duże możliwości wzrostu firmy. Ponadto w trak‑ cie spotkań z przedstawicielami Mosso bardzo spodobała nam się, podobna do japońskiej, polska kultura pracy – zaangażowanie pracowników oraz skupienie się na jakości oferowanego produktu. Zakup firmy o ugruntowanej pozycji wydawał nam się dużo lepszym wyborem niż wieloletnie budo‑ wanie nowej marki od zera. Wszystko to sprawi‑ ło, iż inwestując w Polsce, na dobre zagościliśmy w Europie. Wcześniej nie mieliśmy tutaj własnego zakładu produkcyjnego. Czy zamierzają Państwo rozbudować fabrykę, wprowadzić na rynek nowe produkty? A może w planach jest produkcja na eksport?

Mosso jest obecnie firmą rozpoznawalną wyłącz‑ nie w centralnej Polsce, toteż nie mamy w tym momencie planów eksportowych. Będziemy nato‑ miast wprowadzać na rynek liczne nowości, szcze‑ gólnie w kategorii sosów. Japońska firma Kewpie ma w portfolio blisko 5000 produktów. Być może te, które zyskały popularność w Japonii, przyjmą się również nad Wisłą? Z pewnością pozwolimy sobie na kilka eksperymentów, ponieważ Polacy są naro‑ dem otwartym na kulinarne odkrycia. Co z inwestycjami? Jak każdy inwestor – my również myślimy o ulep‑ szeniu zakupionego zakładu. Największym wyzwa‑ niem będzie stopniowe dostosowanie produkcji do standardów japońskich. U nas stosuje się np. spe‑ cjalistyczne, wielostopniowe oczyszczanie odzieży wierzchniej. Bez wizyty w specjalnie przygotowa‑ nym do tego celu pomieszczeniu w ogóle nie można wejść do hali produkcji. Innym przykładem jest sam układ i organizacja pomieszczeń pracowniczych, muszą być takie, aby mogli je odwiedzać goście z zewnątrz. Nasze zakła‑ dy w Japonii wizytuje rocznie około 20 000 osób. W związku z tym zaufanie do marki wzrasta. Tylko te dwa powody sprawiają, iż należałoby gruntownie zmodernizować całą fabrykę Mosso, jeśli chcielibyśmy w 100 proc. dostosować ją do standardów japońskich. Dlatego też krok po kroku będziemy wprowadzać usprawnienia w zakładzie przy jednoczesnym ulep‑ szaniu zarządzania przedsiębiorstwem. Japończycy i Polacy mają wiele wspólnych cech. Myślę więc, że mamy przed sobą długie lata owocnej współpracy. Rozmawiał Łukasz Stępniak



64

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

KATEGORI E PRODUK TÓW

NAPOJE IZOTONICZNE

NIE TYLKO DLA BIEGACZY N

apoje izotoniczne systematycznie zdobywają nowych konsumentów i notują dynamiczne wzrosty – wartościowy na poziomie 21 proc. oraz wolumenowy w wysokości 37 proc. – podaje FoodCare, właściciel marki 4Move, przytaczając dane Nielsena za okres czerwiec 2014 – maj 2015 vs czer‑ wiec 2015 – maj 2016. Mimo pewnych rozbieżności pomiędzy agencjami badawczymi co do wartości kategorii (od 180 mln zł podawanych przez Nielsena do 195 mln zł raportowanych przez Euromonitor In‑ ternational) nie ma wątpliwości, że to jedna z najdy‑ namiczniej rozwijających się kategorii napojowych.

W sam raz na upały

– Sport i dbanie o zdrowie to styl życia dużej części Polaków. Z naszych danych wynika, że 52 proc. osób ćwiczy co najmniej raz w tygodniu. To ponad 19 mln Polaków, którzy mogą sięgnąć po izotoniki. Statystycz‑ ny Kowalski wypija ich niecały litr rocznie, podczas gdy w Danii średnia na osobę to 15 litrów, w Hiszpanii – 6 l,

w różnych zawodach, biegach krótkodystansowych, półmaratonach i maratonach startowało tylko 15 proc. biegaczy – to ponad 1,2 mln osób najbardziej skłon‑ nych do kupowania różnych suplementów, w tym na‑ pojów izotonicznych – wskazuje przedstawiciel marki Isostar. Jego zdaniem rynek napojów funkcjonalnych może w krótkim czasie nawet potroić swoją wartość. Jest to o tyle prawdopodobne, że po takie produkty sięgają nie tylko osoby biegające i uprawiające sport, ale coraz częściej również klienci chcący po prostu ugasić pragnienie. Jak podkreśla firma FoodCare, w upalne dni konsumenci powinni pić płyny, które mają takie samo stężenie jak stężenie płynów ustro‑ jowych w organizmie. A takie właściwości posiadają właśnie izotoniki. Napoje te zawierają niezbędne minerały, węglowodany i witaminy oraz wyrównują poziom wody i elektrolitów, których niedobór wy‑ stępuje nie tylko podczas aktywności fizycznej, ale również upałów. I te argumenty przekonują coraz większą liczbę klientów.

POWSZECHNIE STOSOWANĄ STRATEGIĄ JEST REKLAMOWANIE NAPOJÓW IZOTONICZNYCH POPRZEZ AMBASADORÓW – ZNANYCH SPORTOWCÓW I TRENERÓW a w Niemczech i Wielkiej Brytanii – ponad 5 l – mówi Artur Dorf, marketing country manager odpowie‑ dzialny za Isostar w firmie Novi, która jest dystry‑ butorem marki w naszym kraju. Przytacza dane mówiące, że w Polsce biega około 7,5 mln osób, a sport ten jest drugą po jeżdżeniu rowerem naj‑ bardziej popularną formą aktywności. – Dotychczas

Pierwsze napoje izotoniczne w Europie zaoferował 40 lat temu Isostar w Szwajcarii. Dziś firma rozwija nową strategię. Do tej pory markę Isostar kojarzono z napojami w proszku, które generowały 80 proc. obrotu, zaś głównym kanałem dystrybucji były dla producenta kluby, ośrodki sportowe, siłownie itp. W tym roku Isostar zdecydował się dynamiczniej

Fot. Fotolia

Napoje izotoniczne notują dwucyfrowe wzrosty sprzedaży nie tylko dzięki modzie na zdrowy tryb życia i uprawianie sportu. Producenci reklamują je coraz chętniej w kontekście dbania o właściwe nawodnienie organizmu. Zwłaszcza latem.

pozycję zawdzięczała m.in. dużym nakładom mar‑ ketingowym oraz dodatkowemu wsparciu, którego koncern udzielał produktowi podczas wielkich im‑ prez sportowych takich jak mistrzostwa świata czy Europy w piłce nożnej. Wyzwanie gigantowi rzuciła polska firma Oshee, która w kilka lat odebrała na‑ pojowi Powerade palmę pierwszeństwa. Kolejnym silnym graczem na rynku jest marka 4move nale‑ żąca do FoodCare. Producent podaje, że w okresie styczeń – maj 2016 sprzedaż produktów 4Move wzrosła o 86 proc. w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym.

Optymalna ilość napoju

Firma Isostar szacuje, że przynajmniej raz w tygodniu jakiś sport uprawia połowa Polaków. To potencjalni konsumenci napojów izotonicznych wejść w gotowe napoje, a dystrybutor liczy, że szyb‑ ko zdobędzie zauważalne udziały rynkowe. Nasz rozmówca ma jednak świadomość, że walka o klien‑ ta na bardzo konkurencyjnym i dość specyficznym rynku nie będzie łatwa.

Wsparcie podczas wielkich imprez

Przez blisko dekadę główną marką na rynku izotoni‑ ków był Powerade z portfolio Coca­‑Coli. – Powerade należy do najlepiej rozpoznawalnych marek w tej kategorii, na polskim rynku jest obecna od 16 lat. W ofercie mamy napoje będące kompleksowym połączeniem elektrolitów i węglowodanów, zapew‑ niające skuteczne nawodnienie i energię. W trzech popularnych smakach: owoców egzotycznych, cy‑ tryny oraz wiśni – mówi Beata Bogusz, kierownik ds. marek napojów niegazowanych w przedsię‑ biorstwie Coca­‑Cola Poland Services. Marka silną

REKLAMA

Reklama ??? 1/3 strony 258x110 BRAK

– Konsumenci zwracają uwagę przede wszystkim na smak. Bardzo ważna jest dla nich także jakość, m.in. to, czy produkt nie zawiera konserwantów, oraz wygoda – największą popularnością cieszą się poręczne butelki PET ze sportowym ustnikiem, czyli zakrętką, którą wciskamy, zamiast zakręcać – mówi przedsta‑ wicielka firmy Coca­‑Cola Poland Services. Artur Dorf dodaje, że konsumenci izotoników mogą wybierać z wielu produktów dobrej jakości, dlatego ważnym kryterium jest dla nich cena oraz marka i jej rozpozna‑ walność: – Produkty Isostar gwarantują jakość popartą 40­‑letnią tradycją i wysoką rozpoznawalność marki w całej Europie. Dla Novi szczególnie ważny jest kanał tradycyjny, który ze względu na duże rozdrobnienie pozwala firmie docierać do wielu klientów, zwłaszcza w mniejszych miastach i miejscowościach, oraz ge‑ neruje dziś dwie trzecie sprzedaży w detalu. Na razie w ofercie jest siedem indeksów: trzy izotoniki w pusz‑ kach slim 250 ml o smaku pomarańczy, grejpfruta i cytryny, trzy w opakowaniach PET 500 ml oraz napój sportowy z L­‑karnityną o smaku czerwonych owoców. – Ciekawym artykułem są puszki sllim kupowane do na‑ tychmiastowej konsumpcji na raz, tzw. „izotonik shot”. To optymalna ilość napoju do szybkiego nawodnienia organizmu. Ponadto niedługo zaprezentujemy nowe rozwiązania – kończy marketing country manager odpowiedzialny za markę Isostar w firmie Novi. Sebastian Szczepaniak


KATEGORI E PRODUK TÓW

ZIARNO DOBRZE... Dalszy ciąg ze strony 62 specjalną szklanką do przygotowywania kaw na zimno. – Dostępne na rynku warianty takich kaw ograniczają się do kilku podobnych do siebie propo‑ zycji. Na tym tle sezonowa oferta Caffetterii Mokate jest atrakcyjna, a na półce wyróżnia się szatą graficzną. Dobra ekspozycja połączona z szerokim asortymentem naszych kaw deserowych przyczyni się do zwiększenia sprzedaży – podkreśla firma. Ponadto na rynku pojawi się w tym roku Iced Coffe – nowa linia od Mokate. Znajdą się w niej trzy warian‑ ty smakowe – karmel, mocha oraz biała czekolada, których smaki ma podkreślać zimne mleko. – Dzięki wyjątkowej recepturze zarówno Ice Latte, jak i Iced Coffee należą do nielicznych, które można przygoto‑ wać naprawdę na zimno – napoje są gotowe w ciągu krótkiej chwili po dodaniu zimnego mleka bądź wody – podkreślają przedstawiciele firmy.

klientów do sklepu. – W czasie głębokich promocji ceny kawy w największych sieciach są zdecydowanie niższe, ale przy okazji zakupu kawy robione są duże zakupy, na których te sklepy odpowiednio zarabiają. Czy warto tak często i mocno promować kawę w ma‑ łych placówkach? Zdecydowanie nie. Zamiast tego lepiej skupić się na produktach, które nie znajdują się w centrum uwagi wielkich sklepów, czyli mniejszych gramaturach tych samych produktów. Wielu klientów robi codzienne zakupy w osiedlowych sklepach, gdzie nie tracą tyle czasu, co w hipermarketach. Warto przy‑ zwyczaić ich, że mogą tam kupić kawę w cenie tylko

trochę, a nie znacząco wyższej niż w kanale nowocze‑ snym – przekonuje Mariusz Kuc. Narzucanie wyso‑ kich marż, w sytuacji gdy kawa na świecie drożeje, nie jest dobrym pomysłem, bo może zniechęcać klientów do sklepu. Jak podkreślał Marcin Jakubasz z Nestlé Polska, category manager odpowiedzialny za kategorię kawy, w wywiadzie udzielonym „Wia‑ domościom Handlowym” w kwietniu br., Polacy nie wyobrażają sobie życia bez kawy: – Gdy zabraknie jej w domu, to można powiedzieć, że to prawdziwy „dramat”. Prawie każdy od razu pójdzie do najbliższego sklepu po swoją ulubioną kawę – opowiadał.

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

Firma będąca wiceliderem rynku i liderem kawy roz‑ puszczalnej liczy, że klienci coraz chętniej będą sięgali po silnie promowaną obecnie Nescafé Azera, kawę z kategorii superpremium. Mariusz Kuc z kolei cieszy się, że coraz więcej detalistów z kanału tradycyjnego dostrzega, że zbyt wysokie marże niwelują potencjał sprzedażowy kawy. Sebastian Szczepaniak * Jacobs Douwe Egberts PL za Nielsenem: cała Polska (hipermarkety, supermarkety, dyskonty, małe, średnie i duże sklepy spożywcze, kio‑ ski, stacje benzynowe, sklepy monopolowe), sprzedaż wartościowa i dynamika sprzedaży w okresie styczeń-grudzień 2016 vs styczeń‑ -grudzień 2015, cały rynek kawy

REKLAMA

POLACY WYDAJĄ NA KAWĘ OKOŁO 3,3 MLD ZŁ ROCZNIE Choć same nazwy Ice Latte i Iced Coffee kojarzą się raczej z ochłodą w upalne dni, Mokate liczy, że po‑ kazując różne możliwości wykorzystania produktów – np. do deserów, uda się częściowo zniwelować sezonowość sprzedaży. Podobnie jak pozostałe kawy marki Caffetteria Mokate wszystkie nowości są obję‑ te konkursem konsumenckim. W sklepach pojawią się materiały POS, przedsiębiorstwo planuje także aktywności w mediach społecznościowych.

Kawiarnie nie są zagrożeniem

Niestety w związku z ostatnimi problemami ze zbiora‑ mi, spowodowanymi m.in. suszą i zmianami klimatu, a także rosnącym spożyciem na świecie, kawa będzie drożała. Polacy byli dotychczas i tak w komfortowej sytuacji, bo kawa była u nas jedną z najtańszych w Eu‑ ropie. – Producenci przez ostatni czas brali na siebie rosnące ceny ziaren i niekorzystnego kursu dolara, a ceny kawy w Polsce przez lata prawie się nie zmie‑ niały. Niestety cena surowca rosła w 2016 roku, a na początku br. wzrosła dramatycznie. Konsumenci muszą się pogodzić z tym, że kawa będzie drożeć – mówi Ma‑ riusz Kuc. Uspokaja jednak, że nie trzeba się martwić prognozami, według których sprzedaż detaliczna będzie hamowana przez rosnącą popularność kaw serwowanych w kawiarniach. Niewielki, 1,5-proc.* wzrost wartości w Polsce w ub.r. względem 2015 roku należy raczej tłumaczyć faktem, że kategoria jest już bardzo dojrzała. – Kawiarnie zyskują na popularności, ale nie oznacza to, że traci na tym sprzedaż detaliczna. Pijemy po prostu coraz więcej kawy, zarówno w Polsce, jak i na świecie. Dzieje się to kosztem herbaty. Poza tym wizyty w kawiarniach i picie kawy w domu związane są z innymi potrzebami i okazjami – w kawiarniach najczęściej spotykamy się w gronie znajomych, w domu pijemy kawę sami lub z rodziną. Nie bez znaczenia jest też to, że nie wszyscy mają łatwy dostęp do kawiarni, szczególnie w mniejszych miejscowościach – komen‑ tuje przedstawiciel spółki Jacobs Douwe Egberts PL.

Nie windować zbyt wysoko cen

Detaliści z kanału tradycyjnego często podnoszą argument, że nie mogą rywalizować z kanałem no‑ woczesnym, gdzie permanentnie organizowane są promocje na kawę, bo ta doskonale przyciąga

65

Reklama ??? Junior page 192x250 BRAK


66

KATEGORI E PRODUK TÓW

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

 PLANTER’S PUNCH  • 60 ml soku ze świeżych pomarańczy • 60 ml soku ananasowego • 30 ml Angostura 7YO • 15 ml grenadine • 15 ml świeżego soku z cytryny • syrop cukrowy do smaku • 3-4 krople Angostura Orange Bitters

 FAR EAST  • 45 ml wódki U’Luvka • 10 ml sake • nektar Agave infusowany cynamonem • 15 ml świeżego soku z cytryny • 10-15 ml białka jajka • 1 kropla Tabasco • 2 liście kafiru • 2 liście kolendry • purée brzoskwiniowe

 TEA ZONE  Herbatę posłodzić i schłodzić albo dodać kostki lodu. Następnie wlać wódkę i sok ananasowy do szklanki. Ozdobić kawałkiem ananasa. • 40 ml wódki Ozone Crispy Hemp • 60 ml schłodzonej owocowej herbaty • 40 ml soku ananasowego

POKAŻCIE LUDZIOM SPOSOBY MIKSOWANIA Czysta wódka ma smak, a lu‑ dzie zaczynają go poszukiwać. Dostrzegli też, że można ją pić w różnych postaciach. Rzadziej pijemy w szotach i na szybko, degustujemy. Dzięki zmianie zwyczajów konsumenckich nasza firma latem nie notuje spadku, tylko wzrost sprzedaży. Z kolei wódki smakowe pijemy sauté na lodzie. Wiem, że w ten sposób pije się np. na‑ szą pigwówkę, która jest zresztą rzadkością na rynku, bo nieczęsto się zdarza, żeby wódka smakowa miała 40 proc. Najlepszym sposobem na pobudzenie popytu na mocne alkohole latem jest edukacja detalistów. Żeby potrafili informować, a tym samym zachęcać konsumen‑ tów do zakupu. Oprócz rekomendowania towaru powinni umieć także przedstawić sposoby picia danego alkoholu. Jeśli w drinku, to nie tylko z colą. Mamy dziś wiele pro‑ duktów, które idealnie nadają się do łączenia. Przykład prostej miksologii: wódka, Sprite, ogórek. Joanna Gemza, brand manager, MV Poland

Rekomendacja: pić w szklance do whisky

STAWIAMY NA EDUKACJĘ Miksologia była i jest. Tym, co się zmienia, jest definicja oraz to, jak mieszanie drinków wygląda dziś w prakty‑ ce. Kiedyś napój czy sok mieszało się z wódką i na tym się kończyło ro‑ bienie drinka. Ta forma miksologii wciąż funkcjo‑ nuje, ale teraz do tego dochodzi wzbogacanie smaku np. syropem czy owocami. Staramy się więc konsumentów edukować, bo miksologia pokazuje także inny wizerunek kategorii. Jest to szczególnie ważne latem. Inne kategorie alkoholowe też mają przecież swoją sezono‑ wość – klienci szukają wtedy czegoś z mniejszą zwartością procentów. Pamiętajmy, że konsu‑ ment zazwyczaj myśli według schematu: okazja, później kategoria i na końcu marka. Detalista powinien myśleć podobnie.

 LABEL & SODA  • Wypełnij szklankę lodem • Wlej 50 ml Johnnie Walker Black Label i 125 ml gazowanej wody • Udekoruj cząstką świeżej limonki

 WHITE MOHITO  • Wypełnij szklankę lodem • Wlej 50 ml Captain Morgan White Rum i 125 ml gazowanej wody • Udekoruj cząstką świeżej limonki

 JOHNNIE WALKER JABŁKOWY  • Wypełnij szklankę kostkami lodu • Wlej 50 ml Johnnie Walker Blender’s Batch Red Rye Finish i 100 ml soku jabłkowego • Udekoruj plasterkiem cytryny

Tomasz Beszterda, dyrektor marketingu klienckiego, Diageo Polska

 APEROL SPRITZ  Do szklanki lub kieliszka wypełnionego lodem wlewamy kolejno: • 3 porcje Gancia prosecco (120 ml) • 2 porcje Aperol (80 ml) • 1 porcję wody gazowanej (40 ml) Dodajemy plasterek pomarańczy. Uwaga, ważne jest zachowanie odpowiedniej kolejności i proporcji.

 POLISH MULE NA ŻUBRÓWCE CZARNEJ  Do wysokiej szklanki wrzucamy kruszony lód, dodajemy wszystkie składniki, na koniec mieszamy. • Żubrówka Czarna (40 ml) • piwo imbirowe (dopełnienie) • sok z limonki (20 ml)

 PIĘKNY I BESTIA  W wysokiej szklance wypełnionej lodem mieszamy: • 1 porcję Żubrówki Bison Grass • 3 porcje cydru Dodajemy do smaku miód lub syrop cukrowy, dekorujemy szklankę cząstkami jabłka.

ZABAWA W BARMANA MOŻE BYĆ PROSTA Trend miksologii jest obecny na rynku, a my staramy się w niego wpisywać poprzez promocje czy akty‑ wacje produktowe. Polacy zawsze robili drinki, tylko mniej złożone, jak np. tradycyjna szarlotka, czyli nasza Żubrówka Bison Grass z sokiem jabłkowym. Bazując na tym fakcie, informujemy konsumentów o sposobach miksowania i kierujemy na bardziej lifestylowe tory, czyli pokazujemy, że zabawa w do‑ mowego barmana może być prosta, fajna i ciekawa, a w dodatku modna. Przy okazji, wpisując się w trend miksologiczny, polecamy inne, nie zawsze oczywiste koktajle, jak choćby drink Aperol Spritz, który ma trzy składniki: Aperol, Gancia prosecco i wodę gazowaną. Nie są to produkty pierwszego wyboru, o których Polak myśli, stojąc przy sklepowej półce, a można z nich stworzyć w prosty sposób coś smacznego i nieskomplikowanego. Ponadto na lato polecamy wina. Cały czas pokutuje opinia, że choć nie mają dużo alkoholu, są dość ciężkie, wytrawne. Marka Carlo Rossi zmienia to nastawie‑ nie, pokazując, że jest to napój lekki, słodki, a schłodzony nadaje się idealnie na ciepłe, letnie dni, jak np. owocowe warianty Carlo Rossi Refresh. Ostatnie informacje z rynku pokazują, że Polacy bardzo je polubili. Mateusz Marciniak, specjalista ds. PR, CEDC International


KATEGORI E PRODUK TÓW

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

67

WÓDKA LATEM

SMAK WAŻNIEJSZY OD MOCY W czasie upałów detalista powinien zrobić wszystko, żeby mocny alkohol nie kojarzył się klientowi z kieliszkiem czystej, tylko z lodowatym drinkiem.

detalistów jest unikanie drogiego alkoholu, bo „się nie sprzeda”. Sprzeda się. Skąd ta pewność? Ponieważ drugim silnym trendem, który stymuluje polski rynek, jest premiumizacja, czyli dążenie do picia coraz lepszych alkoholi. Detaliści, zwłasz‑ cza ci tradycyjni, muszą sobie zdać sprawę, że po

tanią wódkę konsumenci chodzą do dyskontów. Lidl czy Biedronka są dla małych sklepów nie do przebicia cenowo, a nie warto się bić w kon‑ kurencji, w której nie można wygrać. Jest jeszcze jeden powód, dla którego sklep powi‑ nien mieć na półce rozbudowaną ofertę premium:

dzięki wyższej marży można więcej zarobić. Ponadto dobry alkohol przyciąga dobrego klien‑ ta. To znaczy, że koszyk zakupowy osoby, która kupuje whisky, jest droższy niż tej, która wybiera

INFORMACJA HANDLOWA

M

iksologia to klucz do sprzedaży mocnych al‑ koholi latem. Co oznacza to słowo? Chodzi o robienie drinków. A więc coś, co Polacy robią od lat. To, co w naszym miksowaniu jest nowe‑ go, to rozmach zjawiska i składniki, po które sięgamy. Niektóre jeszcze kilka lat temu nie przyszłyby nikomu do głowy, np. sok z kiszonych ogórków.

Zmiana zwyczajów konsumenckich

Na naszych oczach zmienia się model konsumpcji wódki i innych mocnych alkoholi. Polacy odchodzą od picia kieliszkowego, i zamiast popijać czystą wódkę napojem, wolą pić zmiksowany alkohol. To moda, która przyszła do Polski z zagranicy. Nie tylko z Zachodu – na popularnych wśród Polaków wcza‑ sach w Grecji, Turcji czy krajach północnej Afryki kelnerzy w plażowych barkach niechętnie serwują wódkę w szotach – w obiegu są drinki. Oczywiście kieliszek o pojemności 50 g wciąż funkcjonuje, ale jego rola się zmienia, bo coraz częściej służy raczej do smakowania alkoholu niż do wychylania całej zawartości za jednym razem.

KONSUMENCI NA CAŁYM ŚWIECIE ODCHODZĄ OD MOCNYCH ALKOHOLI NA RZECZ DRINKÓW CZY SŁABSZYCH PIW Zmiana zwyczajów konsumenckich to m.in. efekt silnego, światowego trendu odchodzenia od moc‑ nych alkoholi. Dotyka on nie tylko najmocniejszych trunków, ale również tych najsłabszych (najwięk‑ sze wzrosty notuje dziś piwo bezalkoholowe, zaś to o zawartości około 3 proc. będzie prawdopo‑ dobnie hitem lata).

Celuj w półkę premium

Na razie nie ma na horyzoncie takiej siły, która zdo‑ łałaby ten trend odwrócić. Trzeba się więc do niego dostosować. Jak to zrobić? Przede wszystkim mieć na półce odpowiedni alkohol, a że Polacy mieszają coraz więcej, wybór nie jest prosty. Wśród popu‑ larnych marek jest tyle wariantów, że wszystkie nie zmieściłyby się nawet w dziale monopolowym hipermarketu. O jednym nie można zapominać: w drinku smak jest ważniejszy od mocy. Dlatego opłaca się posta‑ wić na dobre jakościowo wódki. Częstym błędem

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

Dalszy ciąg na stronie 69


68

KATEGORI E PRODUK TÓW

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

OFERTA DOPASOWANA DO TRENDÓW

 COPA FINLANDIA LIME & COLA  • 40 ml Finlandia Lime Vodka • 120 ml coli • lód do dopełnienia • limonka jako dekoracja

 COPA FINLANDIA CRANBERRY & LEMONADE  • 40 ml Finlandia Cranberry Vodka • 120 ml lemoniady • lód do pełna • żurawina jako dekoracja

Sezonowość w handlu jest na‑ turalnym zjawiskiem, do któ‑ rego producenci świetnie się przystosowali. Nie oznacza to oczywiście, że sprzedaż w tych okresach nie podlega dodatkowo różnym trendom i zmianom. Najskuteczniejszym narzędziem do adapta‑ cji w mocno sezonowym środowisku jest dopasowanie asortymentu do trendów konsumenckich. Zdywersy‑ fikowany charakter produktów dostępnych w ofercie (różne wersje smakowe, różne pojemności etc.) spra‑ wia, że konsumenci chętniej sięgają po ulubione mar‑ ki również w wakacje. Lato dla marki Finlandia Vodka to sezon wódek smakowych i miksologii. Promujemy w tym czasie drinki Copa Finlandia na bazie smakowych wariantów Finlandia Vodka. Są świetną alternatywą dla konsumentów lubiących lżejsze drinki zwłaszcza w długie letnie wieczory. W tym roku wprowadziliśmy na rynek trzy nowe Mixpacki Finlandia Vodka wraz z kie‑ liszkami Copa Finlandia i przepisami na proste drinki. Przewidujemy, że Finlandia Coconut Vodka, Lime i Cran‑ berry będą hitem lata. Małgorzata Infeld, senior brand manager, Finlandia Vodka

 COPA FINLANDIA COCONUT & SOK ANANASOWY  • 40 ml Finlandia Coconut Vodka • 120 ml soku ananasowego • lód do pełna • cząstka ananasowa jako dekoracja

ŻEBY BUTELKA BYŁA SCHŁODZONA

 POLAR GOLD  • 40 ml wódki Amundsen • 15 ml syropu waniliowego (opcjonalnie mała łyżeczka cukru waniliowego) • 20 ml soku z limonki • owoc mango

O

WA

N Y P RZ

EZ

DR

Lato dla wina to bardzo dobry okres. Szczególnie do rozwijania nowych kategorii win białych i różowych. I oczywiście dla win musujących, których latem sprzedaje się w Pol‑ sce coraz więcej. Polacy zaczęli pić wino białe do obiadu, po południu, podczas odpoczynku. W przypadku czerwonego wina wzrost wynika z tego, że ludzie chętnie piją je przy grillu. Zresztą cała kategoria win rośnie. I to wyżej niż przewidywali analitycy. Dziś jest to wzrost na poziomie kilkunastu procent. Mam najświeższe dane dotyczące sie‑ ci handlowych, które pokazują, że wzrost wina jest tam większy niż wzrost całego rynku. Z tego wynika, że popyt przesuwa się w kierunku sieci. Drugim kierunkiem rozwoju kategorii są sklepy specjalistyczne. W placówkach tradycyj‑ nych wzrost sprzedaży wina wynosi 5­‑6 proc. Witold Franczak, dyrektor generalny, Partner Center

ANÓW

BIAŁE I RÓŻOWE DOBRE NA LATO

RM

INK OPR

C

BA

A

METODA PRZYGOTOWANIA: W kubku shakera rozgniatamy miąższ z połowy owocu mango. Dodajemy pozostałe składniki. Wypełniamy shaker lodem i wstrząsamy energicznie przez kilkanaście sekund. Zawartość shakera przecedzamy do schłodzonej szklanki. Drinka ozdabiamy cząstką limonki.

 CHŁODNIK NA ŻOŁĄDKOWEJ GORZKIEJ  • Żołądkowa Gorzka 40 ml • sok z cytryny 40 ml • syrop cukrowy 10 ml • kruszony lód • woda gazowana do uzupełnienia

Zmienia się sposób konsumpcji wód‑ ki. Jeśli przyjrzymy się, jak wódka była konsumowana 10­‑15 lat temu, a jak teraz, zobaczymy dużą różnicę. Przede wszystkim chętniej pijemy wódkę w drinkach, nie odbywa się to – jak dawniej – wyłącznie w męskim gronie. Poza tym rośnie spożycie kolorowych trunków, a wódka coraz częściej jest dodatkiem do jedzenia. Stąd wziął się popularny ostatnio foodpairing – łączenie alko‑ holu i potraw. Drugim dobrym kierunkiem rozwoju dla wódki jest miksologia. Zwłaszcza latem, kiedy konsumenci wolą pić słabsze procentowo napoje. Badania mówią, że alkohole twar‑ de sprzedają się do temperatury 18­‑20 stopni Celsjusza, piwo do 26 stopni, a powyżej tej temperatury najchętniej pijemy wodę. Detaliści mają świadomość tego, że mocne alkohole są miksowane i że miksologia to dobry kierunek. Mamy u naszych partnerów 20 000 lodówek, dzięki którym konsument może kupić schłodzoną butelkę. W Polsce kupujemy bowiem im‑ pulsowo – nie na zapas, tylko żeby wypić niedługo po zakupie. Marek Sypek, dyrektor zarządzający, Stock Polska


KATEGORI E PRODUK TÓW

SMAK WAŻNIEJSZY... Dalszy ciąg ze strony 67 np. piwo. Potwierdzają to detaliści, którzy odważyli się zaryzykować.

Ananasówka najwyższej klasy

Do tych konsumentów, którym zależy na smaku, ale nie chcą własnoręcznie przyrządzać napojów, producenci kierują wódki smakowe. Smak drinka może bowiem pochodzić zarówno od dodatków, jak i od samego alkoholu. Jeśli ktoś lubi porzeczkowy, zmiesza czystą wódkę z sokiem o tym smaku albo kupi porzeczkówkę. Oferta wódek smakowych jest stale poszerzana, bo producenci zdają sobie sprawę, że nowości napędzają sprzedaż. W efekcie smaki są coraz bardziej wyszukane, a ich częstotliwość poja‑ wiania się na rynku coraz większa. Trzeba w tym miejscu rozróżnić wódki smakowe i sma‑ kowe napoje alkoholowe – te drugie nie mieszczą się w definicji wódki, ponieważ zawartość alkoholu jest w nich mniejsza niż 37,5%. Napoje alkoholowe (tylko potocznie nazywane wódką) zazwyczaj są spożywa‑ ne bez żadnych domieszek – rzadziej wykorzystuje się je jako bazę do drinka. Do tego Polacy chętniej wykorzystują wódkę. Producenci, także ci najbar‑ dziej renomowani, mają w ofercie wódki smakowe. Ananasówka klasy premium to coś, z czym można się pokazać w każdym towarzystwie, bo nadaje się zarówno do mieszania, jak i do picia wprost z kieliszka.

POLACY PIJĄ WHISKY PRZY KAŻDEJ OKAZJI, NIE TYLKO OD ŚWIĘTA Brązowa wódka

Dziś na półce może zabraknąć wielu alkoholi, ale nie whisky. Wódki też oczywiście nie może za‑ braknąć, ale to jest dla wszystkich jasne. Jeśli zaś chodzi o whisky – tu ze świadomością detalistów bywa różnie. Są jeszcze tacy, którym szkoda miejsca na ten „ekskluzywny” alkohol. Prędzej czy później i oni przekonają się, że whisky jest dziś na półce niezbędna, ale do tego czasu – nie umieszczając jej w ofercie – sporo zysku przeleci im koło nosa. Whisky stała się bowiem w ostatnich latach czymś w rodzaju drugiego, obok wódki, polskiego naro‑ dowego alkoholu. Polacy piją ją już przy każdej okazji, nie tylko od święta. Zaczynają też wchodzić głębiej w kategorię. Konsumentom nie wystarcza już whisky blended (mieszana) i sięgają po coś bardziej wykwintnego, np. po odmiany single malt (wytwa‑ rzane w jednej destylarni, z jednego rodzaju słodu). Znawcy rynku prognozują, że sprzedaż całej katego‑ rii whisky będzie rosła o 9 proc. rocznie do 2018 roku, jednak największych wzrostów można się spodzie‑ wać właśnie w kategorii single malt. Na rosnącej popularności whisky korzystają również inne importowane alkohole. Wprawdzie rum, tequila czy gin nie dorównują jej pod względem popular‑ ności, ale coraz więcej Polaków ma świadomość, że to doskonała baza do drinków.

Wino na upały? Czemu nie…

Dobierając alkohol na lato, nie można zapomnieć o winie. W Polsce wciąż kojarzy się ono z dość cięż‑ kim napojem (nie ze względu na zawartość alkoholu, ale na smak – kwaśny, garbnikowy). Tyle że ciężki

smak mają przede wszystkim czerwone wina. I to też nie wszystkie. Wino białe i różowe oraz wina musują‑ ce to świetne napoje alkoholowe na ciepłe dni. Tylko trzeba o tym poinformować konsumentów, pomaga‑ jąc im odejść od schematu, zgodnie z którym wino pije się tylko do obiadu, a szampana w sylwestra. Detaliście trudno to zrobić w pojedynkę, potrzebna jest pomoc producentów, którzy poprzez edukację pokażą Polakom, że można inaczej… Sprzedawca może najwyżej zwrócić klientowi uwa‑ gę na napis na kontretykiecie, który w przypadku

białego wina często brzmi „lekkie, orzeźwiające…”. Za którymś razem to zadziała. Zresztą konsumenci chyba już się o tym powoli przekonują, bo wina ró‑ żowe oraz musujące rosną najszybciej w kategorii. Na rynku pojawiają się również wina o smakach owocowych (np. brzoskwiniowym, truskawkowym), wina o niskiej zawartości alkoholu, a nawet bezal‑ koholowe. Jednak o ile w przypadku piwa, bezal‑ koholowe jest liderem wzrostu w całej kategorii, to w winach bezalkoholowe jest zaledwie margine‑ sem rynku. I tak już pewnie zostanie.

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

69

Podsumowując, detalista powinien zrobić wszyst‑ ko, żeby mocny alkohol nie kojarzył się klientowi z kieliszkiem czystej, tylko z lodowatym drinkiem. Co może zrobić? W miarę możliwości wybierać z oferty producenta opakowania łączone, np. moc‑ ny alkohol plus butelka napoju. Powinien mieć również w ofercie schłodzoną wódkę w lodówce. A jeśli dobrze zna swoich klientów, sam może im rekomendować alkohol, np. wino zamiast piwa. Bo piwo latem i tak się sprzeda. Hubert Wójcik

INFORMACJA HANDLOWA

Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


70

KATEGORI E PRODUK TÓW

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

PIWO

LAGERY WCIĄŻ TRZYMAJĄ SIĘ MOCNO Na półkach z piwem królują dziś specjalności. Można odnieść wrażenie, że mają one podobny udział w rynku do jasnego pełnego. Tyle że statystyki sprzedaży mówią co innego.

M

oda na piwa specjalne (inne niż jasne pełne) dotarła wszędzie. Każdy sklep ma ekspozycję specjałów: małe sklepy osobną półkę, hiper‑ markety – całe regały. W wielu placówkach liczba SKU piwnych specjalności często jest zbliżona do liczby wariantów jasnego pełnego. – Specjalności i piwa kra‑ ftowe są dziś modne. Dużo się o nich mówi, w sklepach tradycyjnych i wielkopowierzchniowych przydziela im się półki lub całe sekcje, wielu konsumentów rozwija swoje gusta, próbując nowych wariantów. W 2016 roku wprowadzono na rynek ponad 1500 nowości, głównie z małych browarów. Jest to bardzo pozytywne dla rynku i kultury piwnej. Ta fascynacja spowodowała, że piwo pije się dla smaku, przyjemności, odkrywa się je i nimi delektuje – w przeciwieństwie do np. wódki – mówi Beata Ptaszyńska-Jedynak, communications director w Grupie Carlsberg. z firmy Carlsberg Polska.

Duży szum, mała lojalność

O piwnych specjalnościach mówi się dziś znacznie więcej niż o jasnym pełnym. Zupełnie jakby te dwie kategorie były równoważne pod względem sprze‑ daży. Tymczasem udział jasnego pełnego w całym segmencie to (według różnych statystyk) od ponad 80 proc. do 96 proc. Na specjalności pozostaje więc w najlepszym przypadku kilkanaście procent. Czym więc tłumaczyć to, że detaliści poświęcają im tak dużo miejsca na półce? – Na rynku jest coraz wię‑ cej nowości browarów kraftowych, zwłaszcza piw górnej fermentacji. Piwa te dominują pod względem nowych wariantów, jednak jeśli spojrzymy na dane wolumenowe, okaże się, że lagery stanowią 96 proc. całej kategorii. Zatem twarde dane pokazują, że piwa

Sprzedaż piwnych specjalności rośnie dwucyfrowo, ale wolumenowo segment ten stanowi jeszcze niewielką część całej kategorii kraftowe są wciąż zjawiskiem niszowym. Wprawdzie tych nowości pojawia się wiele, ale bardzo szybko zni‑ kają z rynku. Konsument, który decyduje się na piwo kraftowe, przede wszystkim szuka nowości, wariantów, których jeszcze nie zna, dlatego jego lojalność w sto‑ sunku do marki nie jest duża. Można odnieść wrażenie, że tych piw jest coraz więcej. Jednak mało kto zwraca uwagę, że nowe, niszowe, produkty zastępują krótkie,

SMAK NAJWAŻNIEJSZY Jak wynika z badań agencji GfK Polonia prze‑ prowadzonych na zlecenie Browarów Polskich, głównym kryterium wyboru piwa jest jego smak (56 proc. wskazań). Piwosze zwracają też uwagę na markę (38 proc.), gatunek i jakość (po 21 proc.). Zwiększa się również oferta lage‑ rów nisko­‑ i bezalkoholowych, które w 2016 roku urosły aż o 58 proc. Rośnie ich znaczenie ze względu na świadomość konsumentów oraz trend zrównoważonego, aktywnego trybu życia, a zawartość alkoholu w piwie ma znaczenie tylko dla zaledwie 11 proc. konsumentów.

warzone w niewielkich ilościach, serie. Pamiętajmy, że wydajność największych kraftowych browarów jest nieporównywalnie mniejsza niż dużych producentów, jak choćby Łomży – tłumaczy Maciej Dymalski, kierownik marketingu Van Pura. A Magdalena Brzezińska z Żywca dodaje: – W deta‑ lu lagery stanowią ponad 92 proc. całkowitego wolu‑ menu kategorii. Sprzedaż piwnych specjalności rośnie dwucyfrowo, ale wolumenowo segment ten stano‑ wi jeszcze niewielką część całej kategorii. Dwa naj‑ ważniejsze trendy, jakie widać w segmencie lagerów, to obserwowany od kilku lat spadek znaczenia piw mocnych oraz zapoczątkowany w ubiegłym roku silny wzrost znaczenia lagerów niskoalkoholowych/ bezal‑ koholowych, czyli o zawartości alkoholu do 1,5 proc., których sprzedaż w ostatnim roku uległa podwojeniu – mówi przedstawicielka Grupy Żywiec.

Wybierają lagera, bo lubią go pić

Specjalności zwykło się utożsamiać z piwami in‑ nymi niż lager. Tymczasem ten piwny styl też daje duże możliwości, by na jego bazie eksperymento‑ wać i tworzyć nowości. Półka z lagerami, które nie są klasycznym jasnym pełnym, stale się wydłuża.

– Część konsumentów szuka nowości również wśród lagerów – ponieważ je lubią. Ostatnio sięgamy po la‑ gery, które mają dodatkowe walory, np. są chmielone na zimno, wykorzystują unikalne chmiele, gwarantują‑ ce nowe doznania smakowe i aromatyczne, z różnymi dodatkami: miodem, o smaku czosnku, czekolady, wi‑ śni, etc. – wyjaśnia Beata Ptaszyńska-Jedynak. I do‑ daje: – Mimo świetnej reputacji piwnych specjalności i rosnącej oferty jasne pełne pozostanie ulubionym piwem większości Polaków. Dlaczego? Ponieważ ma bardzo harmonijny, zbalansowany smak i aromat, które odpowiadają większości podniebień. Wiele piw‑ nych specjalności ma ciekawy, ale wymagający, trudny smak. Jesteśmy w stanie wypić jedną butelkę takiego piwa. Ponadto, wbrew powszechnemu mniemaniu, uwarzenie piwa jasnego pełnego wysokiej jakości jest dość trudne i wymaga od piwowara sporych umiejęt‑ ności. To właśnie dzięki zbalansowaniu smaku i aro‑ matu, jakikolwiek błąd, za mocna nuta lub aromat są natychmiast w lagerze wyczuwalne. O niezagrożonej pozycji lagera przekonany jest również przedstawiciel Van Pura. – Lagery zawsze będą najmocniejszą kategorią i to się nie zmieni, ale tym, co z tej piwnej rewolucji wyciągną konsumenci i producenci, jest jakość piwa. Jak w wielu innych ka‑ tegoriach, konsumentów trzeba traktować w sposób uczciwy. Zresztą mają oni teraz coraz więcej narzę‑ dzi, żeby tę wiedzę weryfikować, np. internet, blogi – mówi Maciej Dymalski. Lagery mają się więc bardzo dobrze i – jak twierdzą przedstawiciele branży – będą się mieć coraz lepiej, bo dzięki kraftowej rewolucji konsument jest coraz bardziej świadomy, zaczyna rozumieć, jakim produk‑ tem jest piwo i jakie ma składniki. Trend rozmaitości wymusza na dużych producentach dużą przejrzy‑ stość w komunikacji. Już nie wystarczy powiedzieć: „mamy piwo”, dziś trzeba również wyjaśnić, z czego ono się składa. To podobne zjawisko do tego, które parę lat temu wydarzyło się na rynku wina. Wcześniej mieliśmy po prostu wino białe, czerwone i różowe. Konsument nie wiedział zbyt dużo o tej kategorii. Ale szybko nadrabiał wiedzę. Tekst i zdjęcie: Hubert Wójcik

SŁOWENIA PROMUJE W POLSCE SWOJE WINA Polacy raczej nie znają słoweńskich win. Są one dla nich bardziej egzotyczne niż wina z RPA czy Argentyny. W jaki sposób wasze firmy próbują przebić się do polskiego konsumenta? Słowenia słynie ze swoich winorośli i z produkcji wina. W ostatnim czasie wytwarzaliśmy między 70 a 100 mln litrów wina rocznie. W porównaniu do populacji Słowenii, która wynosi 2 mln osób, to są doskonałe liczby. Samo spożycie wina w naszym kraju wynosi 3,4 litra na głowę w ska‑ li roku. Słowenia jest małym, ale bardzo różnorodnym krajem. Mamy sporo obszarów górzystych, gdzie uprawa winorośli i produkcja wina są dosyć skomplikowane. Właśnie ze względu na tę różnorodność nasze wina są bardzo ciekawe i są bardzo wysokiej jakości. Jak obecnie wygląda eksport słoweńskich win do Polski? Do jakich krajów wysyłacie najwięcej tego alkoholu? Klasyczne rynki eksportowe to kraje Beneluksu, Wielka Brytania, Niemcy, ale również nasi sąsiedzi – Austria, Włochy, Węgry i Chorwacja. Oprócz tego otwiera się teraz nowy, duży rynek, a mianowicie Chiny. Również Polska jest dla nas bardzo atrakcyjna. Dopiero zaczynamy eksportować wina do waszego kraju. Bardzo cieszy mnie to, że na tar‑ gach, w których uczestniczymy, są przedstawiciele trzech słoweńskich producentów win. To firmy Goriška Brda, Vinakras i Radgonske Gorice.

Fot. Archiwum

Dejan Židan, wicepremier i minister rolnictwa Republiki Słowenii, podczas targów Warsaw Food Expo 2017 w podwarszawskim Nadarzynie zachwalał słoweńskie wina i pomagał producentom ze swojego kraju nawiązać współpracę z dystrybutorami z Polski. Mieliśmy okazję porozmawiać z nim na temat produktów, które są wizytówką Słowenii.

Szukamy kontaktów – chcemy wejść do sieci handlowych

Dejan Židan

Czym wyróżniają się słoweńskie wina? Są ciepłe, przyjazne, sympatyczne i różnorodne – dokładnie takie jak Słowenia. W naszym kraju nie mamy win z pułapu niskocenowego. Oferujemy produkty ze średniej i wyższej półki. Chcecie w Polsce wejść do sieci handlowych czy może do sektora HoReCa? Jesteśmy na etapie wstępnych rozmów. Na początku chcemy stworzyć sieć przedstawicieli handlowych, którzy będą budować dystrybucję. Szukamy kontaktów – chcemy wejść do sieci handlowych. Współpraca Słowenii z Polską w sektorze spożywczym układa się wy‑ śmienicie. Nasza wymiana handlowa w tym sektorze to 120 mln euro, z czego 110 mln euro stanowi eksport, a 10 mln euro – import. Wymiana towarów z Polską wzrasta i bardzo się z tego cieszymy. Jakie są najsłynniejsze słoweńskie wina? Czy macie u siebie wina o statusie kultowych, jak chociażby francuskie bordeaux? Oczywiście mamy swoje specjalności. Jedną z nich prezentujemy tutaj na targach – to wino teran. Winorośl, z którego powstaje, rośnie tylko na 450 ha na Krasie [płaskowyż – red.]. Teran jest winem lokalnym i – jak twierdzą niektórzy – produktem wręcz zdrowotnym. Rozmawiał Paweł Jachowski


Na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości, dostęp do tych materiałów mogą mieć tylko firmy zajmujące się produkcją, obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.


72

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

KARMA DLA ZWIERZĄT

NIE KARMIĆ, A ODŻYWIAĆ P

roducenci żywności dla zwierząt mówią jed‑ nym głosem: dziś przewagę konkurencyjną na tym rynku zdobywa się dzięki jakości, nie cenie. – W ostatnich latach Polacy dużo dowiedzieli się na temat odżywiania. Coraz więcej osób rozumie, że żywienie jest jednym z najważniejszych czynników decydujących o zdrowiu zarówno ludzi, jak i zwierząt. Wzrosła znajomość potrzeb żywieniowych psów i kotów – ocenia Andrzej Dołęga, key account manager pet Poland w firmie Spectrum Brands Poland, która jest właścicielem marki IAMS. – Dziś konsumenci czytają skład karmy, porównują produkty, sięgają po fachową prasę, szukają informacji w internecie, radzą się sprze‑ dawców – dodaje. Jerzy Nieradzik z firmy Vitakraft dopowiada: – Kie‑ dyś wielu właścicieli psów i kotów uważało, że zwierzę wystarczy po prostu karmić, nieważne czym. Dziś przed zakupem klienci sprawdzają zawartość mięsa i skład‑ ników mineralnych w produkcie. Producenci podkreślają, że zadaniem karmy nie jest już wyłącznie zaspokojenie głodu – ma ona za‑ pewnić zwierzętom długie życie, dobre trawienie, mocne kości, zdrowe zęby i błyszczącą sierść. Takie właściwości mają produkty z kategorii premium, która na rynku żywności dla zwierząt rozwija się dziś najszybciej. Zakup prozdrowotnej karmy, która nie jest najtańsza, ale za to ma wysoką zawartość mięsa, składa się z wyselekcjonowanych, wysoce strawnych i naturalnych składników, i której receptura została opracowana przy udziale lekarza weterynarii, to dziś dla wielu właścicieli psów i kotów oczywisty wybór. Poza głównym nurtem żywności dla zwierząt na ryn‑ ku są już nawet małe, nawet jednoosobowe firmy oferujące przygotowywanie karm na zamówienie, uwzględniających choroby, alergie, a nawet upodo‑ bania smakowe zwierzęcia. Szczególnie modne są np. karmy bezglutenowe. Miesięczne koszty wyży‑ wienia czworonoga objętego usługami „osobistego kucharza”? Nawet tysiąc złotych.

Treningi z przekąskami

Trendowi premiumizacji towarzyszy też innej zjawi‑ sko – humanizacji, traktowania czworonogów jak

Fot. Fotolia

Coraz więcej właścicieli psów i kotów zdaje sobie sprawę, że właściwa dieta jest podstawą dobrostanu domowych pupili. To otwiera duże perspektywy przed producentami wysokiej jakości karmy, przekąsek treningowych i akcesoriów zoologicznych.

paliw, którzy dostosowują ofertę swoich placówek do tego trendu; przybywa lokali gastronomicznych, w których można przebywać ze zwierzakiem, w wielu miastach są organizowane zawody dla psów ama‑ torów i innego rodzaju inicjatywy, dzięki którym zwierzęta są dużo bardziej aktywne niż kiedyś. To wszystko sprawia, że kategoria się zmienia. Wyod‑ rębnił się segment karmy specjalistycznej, na którą kiedyś „monopol” miały sklepy zoologiczne. Obecnie przeciętny hipermarket oferuje produkty żywno‑ ściowe dla psów małych, dużych, aktywnych, „ka‑ napowców”, starych, szczeniaków, alergików, po sterylizacji… Powstał też duży dział z przekąskami, np. przysmakami treningowymi dla psów oraz akce‑ soriami do zabawy, których popularność rośnie, bo coraz więcej właścicieli spędza czas wolny aktywnie ze swoimi czworonogami. Półkę z karmą kształtuje ponadto trend convenience: przykładowo rośnie sprzedaż karm jednoporcjowych – takie saszetki z porcją na raz są po prostu wygodne – lekkie, higie‑ niczne, łatwe do przechowywania w domu i zabrania ze sobą w podróż czy na spacer.

Półka właściwie ułożona Pies nie siedzi już w domu, czekając na powrót swoich właścicieli – jako pełnoprawny członek rodziny bierze udział w rodzinnych eskapadach pełnoprawnych członków rodziny, dbałości o ich dobrostan, oferowania „wszystkiego, co najlepsze”. Psy czy koty to dziś coś więcej niż tylko domowe „ma‑ skotki” – to wierni towarzysze życia, których należy otaczać troską i szacunkiem. Producenci karmy ini‑ cjują i angażują się w akcje społeczne, które promują m.in. odpowiedzialną „adopcję” zwierząt domowych, ich obecność w miejscu pracy, padają też deklara‑

racjonalnego i zbilansowanego żywienia zwierząt, a także zapewnienie programów edukacyjnych z zakresu dobrych praktyk żywieniowych. Pomyśleć, że jeszcze dekadę temu polskie psy i koty długo były karmione przede wszystkim odpadkami z pańskich stołów. Karmy pojawiły się wraz z pierwszymi hi‑ permarketami. Popyt dyktowała cena – najlepiej sprzedawały się produkty słabej jakości, za to tańsze.

MARKI PREMIUM TO SZANSA NA POPRAWIENIE RENTOWNOŚCI W DZIALE Z KARMĄ DLA ZWIERZĄT cje dotyczące prac nad produktami, które poprawią jakość i długość życia. Takie zobowiązanie podjęła niedawno Purina. Jednym z punktów podpisanej przez tego producenta inicjatywy jest zobowiązanie do przekazywania przejrzystych informacji na temat karmy za pośrednictwem etykiet i porad dotyczących

Sklepy nie miały pomysłu na ekspozycję, karmę upy‑ chano w okolicach artykułów chemii gospodarczej. Nie było produktów specjalistycznych, dopasowa‑ nych do potrzeb zwierząt. One same nie miały też tak ciekawego życia jak dziś – na pewno dużo więcej podróżują, co np. zauważyli przedstawiciele stacji

W salach sprzedaży placówek wielu sieci przybywa działów i stoisk z żywnością pet food. Sieci handlowe rozwijają je kosztem innych kategorii. W Kauflandzie ten dział rozrósł się w ciągu ostatnich lat co najmniej dwukrotnie. Producenci oceniają, że lokalizacja stoisk z ich asortymentem w porównaniu z okresem sprzed 10 czy 15 lat jest dużo lepsza. – Produkty są dobrze widoczne, lepiej oznaczone, a oferowany asortyment coraz szerszy. Obserwujemy także aktywne działania marketingowo­‑promocyjne, takie jak gazetki, dodat‑ kowe lokalizacje, końcówki promocyjne, standy i eks‑ pozytory, oczywiście dopasowane do wielkości sklepu – mówi Andrzej Dołęga. Wraz z rozwojem kategorii na znaczeniu zysku‑ je merchandising półki z żywnością dla zwierząt. – Najpopularniejszą formą ułożenia produktów jed‑ nej marki na półce jest pogrupowanie ich zgodnie z etapami życia zwierzęcia. Od lewej strony powinny znajdować się produkty Junior, za nimi Adult i Senior, czyli szczeniak, dorosły, senior. Największe gramatury karm powinny znajdować się na samym dole. Detaliści powinni kategoryzować produkty według segmen‑ tów – economy i premium. Warto również pamiętać o trendzie prozdrowotnym. Linie karm naturalnych, których oferta się powiększa, najlepiej jest układać obok siebie – radzi Andrzej Dołęga. Anna Terlecka

ZBUDUJ Z NAMI PÓŁKĘ Rubryka „Zbuduj z nami półkę” ma ułatwić Państwu zapoznanie się z godnymi polecenia produktami na rynku karmy dla zwierząt. Dzięki niej podejmowanie właściwych wyborów przy planowaniu asortymentu pet­‑food stanie się prostsze!

 Vitakraft Dental 3w1

 Vitakraft Crispy Crunch

 Karma dla psów Teo

 Karma mokra Teo z wołowiną

Vitakraft Dental 3w1 to przekąska do higieny zębów dla psów. Produkt zawiera substancję aktywną Stay Clean, która redukuje namnażanie się bakterii odpowiedzialnych za powstawanie osadu nazębnego, oraz Plaque Control, która dokładnie czyści zęby i zapobiega powstawaniu kamienia i osadu. Przekąska jest smaczna, lekkostrawna, nie zawiera cukru, sztucznych substancji i przeciwutleniaczy. PRODUCENT: Vitakraft

Vitakraft Crispy Crunch to chrupiące poduszeczki z kremowym nadzieniem o smaku łososia. Doskonale sprawdzają się jako nagroda. Produkt nie zawiera dodatku cukru, znajduje się w torebce z zapięciem strunowym, dzięki czemu długo zachowuje świeżość. PRODUCENT: Vitakraft

Karma sucha Teo dla dorosłych psów to polski produkt, wzbogacony zestawem witamin i minerałów. Właściwie zbilansowana receptura karmy, opracowana pod nadzorem specjalistów, gwarantuje zdrowie i dobrą kondycję. Odpowiednio dobrana kompozycja aminokwasów wspomaga naturalną odporność, wzmacnia zęby, mięśnie i stawy oraz zapewnia witalność i energię. Produkt objęty jest szeregiem działań promocyjno-reklamowych. W sprzedaży są dostępne dwa warianty: z drobiem i z wołowiną. PRODUCENT: Pupil Foods

Pełnoporcjowa karma mokra Teo z wołowiną została opracowana z myślą o potrzebach żywieniowych dorosłych psów. Receptura jest wynikiem połączenia 20-letniego doświadczenia polskiego producenta, wieloletnich badań i nowoczesnych technologii. Karma to danie mięsne z dodatkiem witamin i minerałów zapewniających zdrowie, prawidłową odporność, właściwy stan skóry i sierści oraz mocne kości. Produkt jest objęty szeregiem działań promocyjno-reklamowych. OPAKOWANIE: 1250 g PRODUCENT: Pupil Foods


NOWE PRODUK T Y

Praliny Joy&Me  Praliny Joy&Me czekoladowe z pomarańczowym nadzieniem i Joy&Me waniliowe z nadzieniem z owoców leśnych to najnowsze produkty marki Goplana. Słodycze wyróżnia pokryty czekoladą wafelek wypełniony puszystym kremem o konsystencji musu (waniliowym lub czekoladowym) z owocowym nadzieniem. Produkty są dostępne w impulsowym formacie (3 sztuki) oraz w stojącej torebce. OPAKOWANIA: 27 i 135 g CENY SUGEROWANE: 1,29 i 6,99 zł PRODUCENT: Colian

Nowe smaki wstęg w ofercie Makaronów Polskich

Arctic+ Fizzy  Arctic+ Fizzy to innowacyjna, całkowicie naturalna woda smakowa – bez cukru, konserwantów, barwników i sztucznych aromatów. Produkt jest dostępny w trzech unikalnych wariantach – Wiśnia&Limonka, Czerwona Pomarańcza&Ogórek oraz Brzoskwinia&Truskawka. PRODUCENT: Hoop Polska

Miksy orzechów i owoców Lorenz  Od lipca do oferty Lorenz dołączą cztery warianty mieszanek orzechów i owoców. To unikalne kompozycje składników najwyższej jakości i nowoczesny koncept produktów na każdą okazję. Nowość jest alternatywą dla przewidywalnych w smaku mieszanek studenckich. OPAKOWANIA: 140 i 160 g CENA: 10 zł PRODUCENT: The Lorenz Bahlsen Snack­‑World

 Linia wstęg smakowych Makaronów Polskich wzbogaciła się o dwa kolejne warianty: z pomidorami i bazylią oraz z grzybami. Linię wyróżnia unikalna jakość, uzyskana dzięki długoletniej tradycji wytwarzania makaronów walcowanych. Atutem jest stabilne i łatwe do wyeksponowania opakowanie z propozycjami przepisów na inspirujące dania. PRODUCENT: Makarony Polskie

Krem Wedlowski Dark Kawy ziarniste Jacobs  Do sprzedaży trafiła gama kaw ziarnistych Jacobs. Na ofertę składają się klasyczna kawa Jacobs Krönung, Jacobs Crema oraz Jacobs Espresso. Wszystkie trzy są polecane do użycia zarówno w ekspresach automatycznych, jak i do przygotowania kawy tradycyjnymi metodami. PRODUCENT: Jacobs Douwe Egberts PL

 Po sukcesie Kremów Wedlowskich w wariancie czekoladowym i karmelowym do linii dołączył nowy smak – Krem Wedlowski Dark. Nowość jest oparta na gorzkiej tabliczce E. Wedel, producent poleca ją do propozycji śniadaniowych. Produkt znajduje się w dużym słoiku. OPAKOWANIE: 350 g PRODUCENT: LOTTE Wedel

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

73

Wody Żywiec Zdrój z wizerunkami smerfów  Na rynek trafiły wody Żywiec Zdrój z wizerunkami smerfów na opakowaniach. Produkty z nowej serii z bohaterami kinowej wersji filmu „Smerfy” są dostępne w dwóch wariantach. Atutem jest atrakcyjny dla dzieci, nietypowy kształt butelek. OPAKOWANIE: 0,33 l PRODUCENT: Żywiec Zdrój

Impulsowe lody Milka i Oreo  Popcornowe lody Oreo na patyku i kanapka lodowa Oreo masło orzechowe znalazły się wśród nowości przygotowanych przez firmę Froneri Polska na tegoroczny sezon lodowy. W ofercie jest też klasyka, czyli impulsowa Milka na patyku z migdałami z wkręconym w masę sosem karmelowym. PRODUCENT: Zielona Budka

Babeczka Dan Cake z budyniem waniliowym  Babeczka drożdżowa z budyniem o smaku waniliowym to nowość w ofercie Dan Cake. Produkt jest dostępny w poręcznym opakowaniu, które sprawdza się podczas wakacyjnych wyjazdów i spotkań w plenerze. Przekąska nie zawiera sztucznych barwników i aromatów oraz tłuszczów utwardzonych. W opakowaniu znajdują się dwie babeczki. PRODUCENT: Dan Cake Polonia

Żywiec Zdrój ze Smakiem Letnie smaki kisieli Owocowy Kubek  Delecta przygotowała limitowaną edycję Owocowych kubków na zimno – kisiele instant w trzech owocowych smakach: mango­‑ananas, brzoskwinia­‑morela oraz arbuz­‑melon. To pierwsza na rynku linia jednoporcjowych kisieli instant do przygotowania na bazie zimnej wody. Nowość nie zawiera konserwantów i sztucznych barwników, jest wzbogacona o witaminę C. PRODUCENT: Bakalland

Napoje Clic  Napoje CLIC 404 ml to unikalne połączenie wody mineralnej, miksu soków owocowych (20 proc.), witamin i dodatków funkcjonalnych. W ofercie znajdują się takie warianty, jak Active polecany w chwilach większego zapotrzebowania organizmu na energię (zawiera m.in. guaranę, żeń­‑szeń i kofeinę); Vitality, polecany osobom o obniżonej odporności, chcącym poprawić wygląd skóry i pracę układu trawienia (zawiera min. jagody acai, dziką różę i aloes) oraz Calorie Burn dla osób dbających o linię, w skład którego wchodzi L­‑karnityna, zielona kawa i yerba mate. PRODUCENT: Fruit Ocean DYSTRYBUTOR: Novi

 Żywiec Zdrój Smakołyk trafił do sprzedaży w nowej odsłonie jako Żywiec Zdrój ze Smakiem. Produkt łączy w sobie krystaliczną wodę źródlaną ze smakiem owoców, jest niskokaloryczny i nie zawiera konserwantów. Zmiana formuły została połączona ze zwiększeniem atrakcyjności opakowań. Szersza etykieta wyróżnia produkt i ułatwia konsumentom znalezienie ulubionego smaku. Nowość jest dostępna w dwóch pojemnościach – 1,5 l w smakach: truskawka, cytryna, jabłko i brzoskwinia, oraz w opakowaniu 0,5 l w wariancie truskawka, cytryna i jabłko. PRODUCENT: Żywiec Zdrój

Hochland Kanapkowy  Nowy Hochland Kanapkowy to kremowy serek twarogowy o wyrazistym smaku i kremowej konsystencji. Na linię składa się sześć wariantów: śmietankowy, z czosnkiem i ziołami, z ogórkiem i koperkiem, z prażoną cebulką, z szynką oraz ze szczypiorkiem. OPAKOWANIE: 130 g CENA SUGEROWANA: 2,69 zł PRODUCENT: Hochland Polska

Orbit Professional Mints XXL Cherry  Bezcukrowe cukierki Orbit Professional Mints XXL Cherry pomagają na dłużej utrzymać świeży oddech oraz dbać o zdrowe zęby. Smak wiśniowy należy do najbardziej popularnych wśród konsumentów, zaś strunowo zamykane opakowanie gwarantuje komfort użytkowania i sprzyja zachowaniu świeżości produktów. OPAKOWANIE: 30 sztuk PRODUCENT: Wrigley Poland

Arctic+Sport Niskosodowa  Arctic+ Sport Niskosodowa to naturalna, niskosodowa woda, ze zbalansowanym składem mineralnym, która orzeźwia i zaspokaja pragnienie. Produkt jest skierowany do aktywnych konsumentów. Znajduje się w butelce z praktycznym zamknięciem sport cap i płaskim dnem, szczególnie wygodnym podczas treningów. OPAKOWANIE: 0,75 l PRODUCENT: Hoop Polska


74

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

Michaszki Junior  Michaszki Junior są dostępne w wersji luzowej oraz w torebkach 260 g. Cukierki mają delikatne nadzienie z dodatkiem mleka, są oblane czekoladą, w ich skład wchodzą płatki pszenne oraz orzeszki arachidowe. Nowość wpisuje się w aktualne trendy na rynku słodyczy i przekąsek. OPAKOWANIE: 260 g CENY REKOMENDOWANE: 6,99 zł i 24,90 zł (luz) PRODUCENT: Mieszko

Nowe sosy Winiary  Marka Winiary wzbogaciła się o nową linię sosów w wygodnych butelkach. Producent oferuje cztery warianty: Sos Ziołowy, Tatarski, Curry oraz Czosnkowy. CENA SUGEROWANA: 5,40 zł PRODUCENT: Nestlé Polska

NOWE PRODUK T Y

Batony zbożowe Nestlé

Batony Superfood Raw Bar

 Batony zbożowe marki Nestlé, takie jak Ciniminis czy Nesquick, są dostępne w opakowaniach o zmienionej grafice. Producent poleca je jako przekąskę na drugie śniadanie. PRODUCENT: Nestlé Polska

Nowością firmy Purella są batony Superfood Raw Bar – słodkie przekąski oparte wyłącznie na naturalnych składnikach. Producent oferuje trzy warianty: Morela-chlorella, Chia-jagody goi-żurawina oraz Surowe kakao-orzechy nerkowca. OPAKOWANIE: 35 g CENA SUGEROWANA: 3,99 zł PRODUCENT: Purella Food

Limitowana edycja syropów Herbapol  Na lato Herbapol, lider kategorii syropów owocowych, przygotował specjalną edycję syropów Smaki Słońca. W tym roku firma proponuje cztery warianty: Rabarbar & truskawka, Mango & ananas, Kiwi oraz Cola. Dwa pierwsze są dostępne wyłącznie w ofercie tego producenta. Syropy sprawdzają się jako podstawa orzeźwiających napojów, a także dodatek do lekkich deserów, dań na słodko oraz koktajli. OPAKOWANIE: 420 ml CENA SUGEROWANA: 4,49 zł PRODUCENT: Herbapol-Lublin

Ciasto drożdżowe Dan Cake z kakao

Krążki serowe do smażenia i grillowania  Mlekpol proponuje krążki sera dojrzewającego do grillowania. Produkty mają kremowy smak, są oferowane w opakowaniach zawierających cztery krążki. Można je przygotowywać na grillu klasycznym, elektrycznym oraz na patelni grillowej. OPAKOWANIE: 200 g (4x50 g) PRODUCENT: Mlekpol

Salatino 7 Zbóż  Salatino 7 Zbóż to gotowe dania z tuńczykiem na bazie zdrowych zbóż dostępne w dwóch nowych kompozycjach: tuńczyk z owsem i kamutem oraz z jęczmieniem i orkiszem. Dania są gotowe do podania, producent poleca je na drugie śniadanie lub na wakacyjne wycieczki. Atutem jest lekkie, łatwo otwierające się opakowanie, dzięki któremu sałatki nie trzeba przechowywać w lodówce. Produkty nie zawierają konserwantów. Porcja 150 g jest w sam raz na jeden posiłek. OPAKOWANIE: 150 g PRODUCENT: Graal

Żywiec Na podstawie ustawy Amerykańskie Pszeniczne 1982 r. z dnia 26 października  Żywiec Amerykańskie Pszeniczne to piwo uwarzone o wychowaniu w trzeźwości, według oryginalnej receptury stworzonej w Arcyksiążęcym dostęp do tych materiałów Browarze w Żywcu. Ma orzeźwiający smak, a chmielowy aromat zawdzięczamogą amerykańskim odmianom mieć tylko chmielu. firmy Delikatny pszeniczny smak sprawia, że piwo jest łagodne. zajmujące się produkcją, PRODUCENT: Grupa Żywiec

obrotem hurtowym oraz handlem napojami alkoholowymi.

 Nowe ciasto drożdżowe marki Dan Cake jest wypełnione nadzieniem kakaowym i obsypane kruszonką. Producent poleca je jako dodatek do popołudniowej kawy lub podczas spotkania w większym gronie. Dzięki wygodnemu pakowaniu można zabrać je ze sobą na wakacyjny wyjazd lub wypad za miasto. Produkt nie zawiera konserwantów, tłuszczów utwardzonych i sztucznych barwników. OPAKOWANIE: 450 g PRODUCENT: Dan Cake Polonia

Wafle i batony Milka w odświeżonych opakowaniach  Firma Mondelez Polska, właściciel marki Milka, wprowadziła na rynek wafle i batony w opakowaniach o odświeżonej szacie graficznej. Metamorfozę przeszły etykiety popularnych batonów Milka & Oreo oraz Milka & Strawberry. Ponadto do sprzedaży trafiły wafle Milka. Konsumenci mają do wyboru warianty: Milka Waffelini (w wersji klasycznej lub Chocomax) oraz Milka Nussini. Ten ostatni to wafelek z nadzieniem orzechowokakaowym, pokryty orzechami i oblany mleczną czekoladą Milka. PRODUCENT: Mondelez Polska

Letnia edycja Ptasiego Mleczka  Na lato powróciły do sprzedaży wedlowskie pianki Ptasie Mleczko do mrożenia. W tym roku producent proponuje dwa warianty: Frappe o smaku schłodzonej kawy z mlekiem oraz Strawberry Shake, czyli truskawkowy koktajl. Ptasie Mleczko Frappe to oblana białą czekoladą wedlowską pianka, w której dwa smaki: kawowy i śmietankowy, przeplatają się wzajemnie, tworząc marmurkową kompozycję. Z kolei Ptasie Mleczko Strawberry Shake to marmurkowa kompozycja, w której przenikają się nuty śmietanki i truskawki. I tu pianka jest oblana białą czekoladą. OPAKOWANIE: 380 g CENA SUGEROWANA: 12 zł PRODUCENT: LOTTE Wedel

Vitakraft Boony Bits  Boony Bits to przysmak dla psów w formie małych, mięsnych kawałków. Idealnie nadaje się jako nagroda w trakcie treningów dla małych zwierząt. Nie pozostawia tłustych plam i nie kruszy się. Produkt nie zawiera dodatku cukru. OPAKOWANIE: 55 g PRODUCENT: Vitakraft

Wafle Wawel bez dodatku cukru  Wafelki z linii Bez Dodatku Cukru o smaku waniliowym i kakaowym w opakowaniu 30 g są słodkie, choć nie zawierają cukru. Nowoczesny design opakowań gwarantuje, że produkty dobrze wyróżnią się wśród innych słodyczy impulsowych. Wafle są szczególnie polecane latem, gdy konsumenci poszukują lekkich przekąsek. PRODUCENT: Wawel

Carlo Rossi Refresh  Carlo Rossi, najpopularniejsza marka wina w Polsce, prezentuje nową linię produktów – Carlo Rossi Refresh w wariantach Strawberry i Peach. To nawiązanie do słodkich wariantów wina marki Carlo Rossi oraz odpowiedź na potrzeby konsumentów, którzy poszukują win w lekkim, orzeźwiającym stylu, z lekko musującym profilem. Oba alkohole charakteryzują się naturalnymi smakami truskawki i brzoskwini. Są rekomendowane na spontaniczne okazje w gronie przyjaciół, co ułatwia zamknięcie butelki w formie zakrętki. Wprowadzenie nowości będzie wspierane Na podstawie ustawy silną kampanią 360. Składają się na nią z dnia 26 października 1982komunikacja r. materiały POS w sklepach, o wychowaniu trzeźwości, w prasie w handlowej, kampania telewizyjna oraz działania PR i w mediach dostęp do tych materiałów społecznościowych. mogą mieć tylko firmy OPAKOWANIE: 0,75 l zajmujące się produkcją, CENA REKOMENDOWANA: 21,99 zł (handelhurtowym tradycyjny) obrotem PRODUCENT: CEDC

oraz handlem napojami alkoholowymi.

Łomża w nowych opakowaniach  Latem marka piwa Łomża wprowadza nowe opakowania, które podkreślają jakość i regionalne pochodzenie piwa. Łomża Jasne, dawny Export, to piwo pełnosłodowe uwarzone z trzech składników: wody, słodu i chmielu. Łomża Radler to połączenie piwa z orzeźwiającą lemoniadą. PRODUCENT: Van Pur


NOWE PRODUK T Y/PROMOCJE

Nowe Żytniówki Czyste  Do portfolio Żytniówki, jednej z najpopularniejszych marek alkoholu w Polsce, od lipca dołączą dwie czyste wódki z nutami smakowymi: Żytniówka Chlebowa i Żytniówka Chrzanowa. Pierwsza to czysta wódka wzbogacona smakiem świeżego, żytniego chleba na zakwasie. Druga charakteryzuje się wytrawnym smakiem, który wzbogaca walory smakowe tradycyjnych potraw. Wprowadzenie nowości jest wspierane materiałami POS i specjalnymi pakietami sprzedażowymi w sklepach oraz komunikacją w prasie handlowej. PRODUCENT: CEDC

Na podstawie ustawy Soplicy Nowe warianty z dnia 26 października 1982 r. i Soplica Soplica Uszlachetniona Jabłkiem Uszlachetniona Śliwką to połączenie czystej o wychowaniu w trzeźwości, wódki z naturalną esencją z owoców. tych materiałów dostęp do Soplica Uszlachetniona Jabłkiem to wódka mogą omieć tylko firmy aromacie i posmaku soczystych jabłek i pierwszy wariant o tym smaku w portfolio zajmujące się produkcją, marki. Soplica Uszlachetniona Śliwką obrotem hurtowym to wódka o subtelnym i delikatnym oraz handlem śliwkowym napojami alkoholowymi. posmaku. OPAKOWANIE: 0,5 l CENA SUGEROWANA: 22,49 zł PRODUCENT: CEDC

PROMOCJE Hochland wspiera nowe smaki Almette  Dwa nowe warianty Almette – z rzodkiewkami oraz ze szpinakiem i czosnkiem – są teraz wspierane marketingowo. Ambasadorem nowości jest znany szef kuchni i autor programów kulinarnych David Gaboriaud. Będzie on promował produkty w telewizji, w internecie, podczas degustacji w centrach handlowych, a także na opakowaniach. PRODUCENT: Hochland Polska

Bakoma 7 zbóż: nowy skład – nowa kampania  Trwa kampania telewizyjna jogurtów Bakoma 7 zbóż. Pod hasłem „Smakuj bogactwa natury” marka promuje nowy, rozszerzony skład produktów, które teraz zawierają kolejne naturalne składniki – zarodki pszenne i zielony jęczmień. Kampania jest skierowana do aktywnych kobiet, które w trosce o siebie i rodzinę stawiają na ekologiczne produkty. Uzupełnieniu składu jogurtów towarzyszył lifting opakowań. PRODUCENT: Bakoma

Žatecký Světlý Ležák  Žatecký Světlý Ležák to piwo warzone według tradycyjnej czeskiej receptury opartej na unikalnym chmielu žateckim. Nadaje on piwu goryczkowy smak i charakterystyczny aromat. Chmiel ten uznawany jest przez ekspertów za jeden z najlepszych na świecie. Žatecký Světlý Ležák jest dostępny w butelkach i puszkach. OPAKOWANIE: 0,5 l CENA SUGEROWANA: 2,69 zł (puszka) i 2,99 zł (butelka) DYSTRYBUTOR: Carlsberg Polska

NIVEA Care Shower Silk mousse  Innowacyjne musy pod prysznic NIVEA Care Shower Silk mousse teraz są dostępne w dwóch nowych wariantach: Rabarbar i Malina oraz Cytryna i Moringa. Formuła lekkiej pianki sprawia, że wystarczą na dwa razy dłużej niż tradycyjne produkty pod prysznic. OPAKOWANIE: 200 ml CENA: 13,99 zł PRODUCENT: NIVEA Polska

NIVEA Q10 plusC  Linia NIVEA Q10 plus została wzbogacona o czystą witaminę C, która w tej formie daje najlepsze rezultaty i wywiera dobroczynny wpływ na skórę. Połączenie koenzymu Q10 z czystą witaminą C jest pierwszą tego typu formułą na rynku masowym. Unikalna kombinacja dwóch silnych antyoksydantów, czystej witaminy C i koenzymu Q10, głęboko dotlenia komórki skóry. Dodatkowo chroni przed stresem środowiskowym i antyoksydacyjnym. W skład linii wchodzą przecizmarszczkowy krem na noc, krem na dzień z SPF 15 oraz przeciwzmarszczkowy krem pod oczy. SUGEROWANA CENA: 39,99 zł (pojedynczy kosmetyk) PRODUCENT: NIVEA Polska

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

75

Warka rozdaje miliony paczek chipsów  1 lipca startuje nowa loteria Warki typu „instant win”, w której do wygrania są cztery miliony paczek chipsów Lay’s. Kupując piwoNa Warkapodstawie Jasne Pełne w promocyjnej ustawy butelce lub puszce, wystarczy z dnia 26 października 1982 r. sprawdzić, czy pod kapslem lub o wychowaniu w trzeźwości, zawleczką znajduje się nadruk informujący o nagrodzie. dostępWygrane do tych materiałów paczki chipsów (Lay’s 80 g, do wyboru mogą mieć tylko firmy w pięciu różnych smakach) odebrać zajmujące można w punktach biorących się produkcją, udział w promocji. Loteria potrwa hurtowym obrotem do 31 października br. Więcej oraz handlem napojami alkoholowymi. informacji można znaleźć na stronie www.warka.com.pl. PRODUCENT: Grupa Żywiec

Promocja konsumencka dań gotowych Pudliszki  10 lipca pod hasłem „Do wygrania za dwa dania” rozpocznie się promocja konsumencka marki Pudliszki. Aby wziąć udział w akcji, należy kupić dwa dowolne opakowania produktów Pudliszki oraz dokończyć zdanie „Mój plan na udane wakacje to...”. Każdego dnia autor najbardziej kreatywnego tekstu wygra 500 zł w gotówce. Co tydzień będzie do wygrania IPhone7, a raz w miesiącu wakacje dla całej rodziny za 5000 zł. Akcja zakończy się 3 września. PRODUCENT: HJ Heinz Polska

Jubileusz marki Isostar

Loteria marki Monster Munch  Pod hasłem „Poczuj ducha wakacji” rusza loteria Monster Munch. Akcja promocyjna jest komunikowana na banderoli na paczkach i specjalnie przygotowanych materiałach POSM. Codziennie losowana będzie jedna z trzech gier: Taboo, Dixit i 5 sekund. Nagroda główna to tydzień wakacji w Monster Camperze. Celem akcji jest oderwanie konsumentów od komputerów, telewizorów, internetu i cyfrowej rozrywki. Więcej informacji na www.monstermunch.pl. PRODUCENT: Lorenz Bahlsen Snack­‑World

 Marka Isostar ma już 40 lat. Z tej okazji produkty są objęte promocjami cenowymi. Dystrybutor, firma Novi, rekomenduje detalistom nowe, nższe ceny na półkach: 1,99 zł dla wariantu 250 ml oraz 2,99 zł dla 500 ml. Napoje izotoniczne Isostar są oferowane w świeżych, cytrusowych smakach: pomarańcza, grejpfrut i cytryna, w ofercie jest napój sportowy z L­‑karnityną w opakowaniu PET 500 ml o smaku czerwonych owoców. WYŁĄCZNY DYSTRYBUTOR: Novi

Lato z Radiem i Wiejskimi Ziemniaczkami  W te wakacje w sklepach będą dostępne Wiejskie Ziemniaczki w specjalnych paczkach o letniej stylistyce. Jednocześnie producent chipsów zaprasza na trasę koncertową Lata z Radiem. Aktywacja marki będzie miała miejsce od czerwca do końca sierpnia w najpopularniejszych miejscowościach wypoczynkowych. Na 20 otwartych dla wszystkich koncertach usłyszeć można będzie największe gwiazdy polskiej muzyki i spróbować Wiejskich Ziemniaczków. Szczegóły są dostępne na www.wiejskieziemniaczki.pl. PRODUCENT: Lorenz Bahlsen Snack­‑World

Fasole Na ciepło Bonduelle polecane na wakacje  Latem trwa kampania promująca fasole w sosach Na ciepło marki Bonduelle. Producent poleca całą linię jako pomysł na smaczny, szybki w przygotowaniu i sycący obiad. Informacje na temat produktów oraz inspiracje kulinarne można znaleźć na blogu kulinarnym marki warzywneinspiracje.pl. PRODUCENT: Bonduelle Polska


76

NOWE TECHNOLOGI E

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

WYPOSAŻENIE SKLEPÓW

DLACZEGO WARTO ZAINWESTOWAĆ W ELEKTRONICZNE ETYKIETY CENOWE Przyciągnięcie klientów, optymalizacja procesów oraz oszczędności finansowe – to najważniejsze zalety elektronicznych etykiet cenowych. Ale czy jedyne?

E

lektroniczne etykiety cenowe to wciąż nowość w polskim handlu detalicznym. Pozwalają na błyskawiczną zmianę cen i komuni‑ katów (w tym nazw produktów, terminu kolejnej dostawy czy stanu magazynowego) i prezentowanie ich w atrakcyjny wizualnie sposób. Wykorzystują technologię elektronicznego papieru, dzięki czemu energia jest pobierana jedynie w trakcie mody‑ fikowania danych. Do zalet wyświetlaczy należy zwiększenie sprawności operacyjnej przy niższych kosztach oraz wy‑ soki komfort użytkowania. Oto 10 powodów, dla których inwestycja w elektroniczne etykiety cenowe ma sens.

7. Synergia urządzeń

W przypadku urządzeń firmy Samsung platforma zarzą‑ dzania jest wspólna zarówno dla elektronicznych etykiet cenowych, jak i dla większych elemen‑ tów digital signage. Takie rozwiązanie po‑ zwala na modyfikacje treści widocznej dla klientów na różnych urządzeniach z jednego, centralnego węzła przy minimalnym nakładzie pracy.

1. Szybkie reakcje na zmiany

8. Możliwość wyboru

Elektroniczne etykiety cenowe są dostępne w różnych warian‑ tach, wzorach i rozmiarach, dzięki czemu w łatwy sposób można je dopasować do swoich potrzeb oraz do rozkładu i asor‑ tymentu sklepu.

. Fot

Elektroniczne etykiety cenowe pozwalają na zdalne wprowadzanie nowych cen w czasie rzeczywistym. Na‑ tychmiastowe poprawki można wykonywać z poziomu poręcznego urządzenia mobilnego sparowanego z ser‑ werem. Innymi słowy: zamiast drukować nowe etykiety i czekać na rozmieszczenie ich przez pracowników, po prostu wpisujemy zmiany w aplikacji, a po chwili widzimy rezultat. Rozwiązanie to jest szczególnie istotne w razie konieczności szyb‑ kich reakcji na nieprawidłowości w cenach – dzięki niej uprzedzimy ewentualne skargi klientów.

hi Arc m

wu

2. Lepszy wizerunek placówki

Wyświetlacze są nie tylko wygodnym rozwiązaniem dla samego sklepu, ale zapewniają też detaliście nowoczesny i prokonsumencki wizerunek. Sklepy rozwijające się, otwarte na innowacje i szukające udogodnień dla klienta, są lepiej postrzegane i przyciągają konsumentów.

3. Przyciągające kolory wyświetlanych treści

Wyświetlacze dostępne są w kilku kolorystykach (w tym czarno­‑białej i czarno­‑biało­‑czerwonej). Wszelkie promocje i obniżki cen można dzięki temu w wyraźny sposób wyszczególnić, nadając im odpowiednią barwę, która przyciągnie wzrok i zwróci uwagę kupujących.

4. Długi czas działania

Elektroniczne etykiety cenowe charakteryzują się niskim poborem mocy oraz długo działającymi bateriami, które zapewniają optymalną pracę

literami i kolorami. W rezultacie elektroniczne etykiety zapewniają nowoczesny i profesjonalny wygląd sklepowym półkom. Konsumenci odbiorą to na pewno bardzo dobrze.

9.

przez kilka lat. Jeszcze większe oszczędności obser‑ wuje się podczas procesów zmiany cen. W porównaniu z tradycyjnymi, drukowanymi etykietami wyświetlacze pozwalają oszczędzić czas oraz nakłady pracy, jakie są konieczne przy drukowaniu, wycinaniu i wstawianiu nowych etykiet w całym sklepie.

Udogodnienia dla klienta Etykiety mogą być wyposażone w zintegrowaną technologię komunika‑ cji zbliżeniowej (NFC), która ma możliwość przekazywania dodatkowych informacji, takich jak pochodzenie produktu, do smartfona klienta. Kon‑ sumenci, którzy uzyskają obszerne informacje na temat artyku‑ łu, chętniej decydują się na jego zakup, co realnie przekłada się na przychody sklepu.

5. Łatwe zarządzanie treścią

10. Oszczędność czasu i nakładów pracy

W Polsce na zainstalowanie systemu elektronicznych etykiet w wybranych sklepach zdecydowała się m.in. sieć Kaufland

Z elektronicznymi etykietami połączone jest oprogramowanie pozwa‑ lające na planowanie i zarządzanie treściami emitowanymi na pojedyn‑ czych wyświetlaczach, półkach lub całych grupach półek.

6. Elegancki wygląd

W porównaniu z drukowanymi etykietami, które mogą się zaginać i roz‑ mazywać, elektroniczny atrament cechuje się niezmiennie wyraźnymi

Platforma, na której pracują urządzenia digital signage, jest niezwy‑ kle wygodna i intuicyjna. Za jej pomocą można stale kontrolować wyświetlane treści oraz natychmiast, w razie potrzeby, je modyfiko‑ wać. To duże usprawnienie pracy i oszczędność czasu, który można wykorzystać w inny sposób. Oprac. MP na podstawie materiałów firmy Samsung

REGAŁ CHŁODNICZY COOLJET DLA SKLEPÓW DO 300 MKW. Regał chłodniczy z rodziny multideck – CoolJet – to nowość w ofercie firmy Modern­‑Expo przeznaczona do sklepów o powierzchni powyżej 300 mkw. Wyróżnia się kompaktowymi rozmiarami i wysoką energooszczędnością, która pozwala minimalizować koszty użytkowania.

D

zięki głębokości 660 mm regał sprawdza się w miejscach, w których powierzchnia jest szczególnie cenna. Można go kupić w wer‑ sji z drzwiami lub kurtyną, jako urządzenie plug­‑in (z agregatem wewnętrznym, dzięki czemu jest przy‑ datny w nieco mniejszych obiektach handlowych) lub z podłączeniem do zewnętrznego agregatu (działa z wykorzystaniem freonu lub propanu). Jak podkreśla producent, niski przedni front zwiększa powierzchnię ekspozycyjną, a dynamiczny system chłodzenia zapewnia wymaganą klasę temperatu‑ rową we wszystkich punktach ekspozycji. Co istotne

– zrównoważona cyrkulacja chłodnego powietrza między półkami gwarantuje, że towary długo pozosta‑ ną świeże. Wewnętrzną powierzchnię regału pokryto specjalną powłoką eliminującą procesy korozyjne. Regał malowany jest proszkowo i wykonany z ocyn‑ kowanej blachy (o grubości 1,5 mm), dzięki czemu jest trwały. Z kolei podwójne kurtyny powietrzne zapew‑ niają oszczędność energii. Dzięki wielu opcjom konfi‑ guracji urządzenia i akcesoriom CoolJet stanowi dobre rozwiązanie dla różnych typów sklepów i wszystkich rodzajów produktów wymagających przechowywania w niższych temperaturach. (MP)

Duża powierzchnia ekspozycyjna, elegancki design i wydajny system chłodzenia to tylko niektóre atuty regału CoolJet


NOWE TECHNOLOGI E

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

77

KOLEJKA – WRÓG PUBLICZNY NUMER JEDEN

SKLEP BEZ KAS?

POLSCY KLIENCI SĄ NA NIEGO GOTOWI Kolejki do kas to dla klientów duży problem, ale zauważają oni sposoby na ich skrócenie, takie jak płatności zbliżeniowe czy kasy samoobsługowe. Są też zainteresowani samodzielnym skanowaniem produktów, a nawet w pełni automatycznymi sklepami bez kas. Wszystko dla poprawy komfortu robienia zakupów.

Żegnajcie, kasy

Powoli realna staje się wizja sklepów całkowicie pozbawionych kas, w których problem kolejek nie będzie istniał. Prototypy tego rodzaju rozwiązań, gdzie odpowiednie czujniki automatycznie wykry‑ wają, jakie towary zostały włożone do koszyka, są już testowane za granicą. Również w przypadku płatności pełna automatyzacja jest osiągalna, je‑ śli jest ona realizowana bezgotówkowo. Wymaga to upoważnienia zaufanego sprzedawcy do pobie‑

Fot. Archiwum

71

proc. konsumentów, przepytanych przez Mastercard i Maison & Partners w ramach badania „Czy Polacy są gotowi na sklepy bez kas?”, wyraziło swoje niezadowolenie z powodu kolejek do sklepowych kas, a niemal co drugi ankieto‑ wany (47 proc.) uznał je za najbardziej frustrujący ele‑ ment zakupów, głównie ze względu na stratę czasu. Okazuje się, że w przypadku większych zakupów czas oczekiwania przy kasie wynosi średnio 18 minut. Respondenci przyznają, że z najdłuższymi kolejkami muszą się mierzyć w dyskontach (64 proc. wskazań) oraz w hipermarketach (50 proc.), a najrzadziej w su‑ permarketach i delikatesach (22 proc.) oraz w małych sklepach osiedlowych (12 proc.). Staniu w kolejce towarzyszą negatywne emocje – oprócz poczucia wspomnianej już straty czasu (29 proc. odpowiedzi) najczęściej są to zniecierpliwienie (35 proc., częściej u osób starszych) oraz znudzenie (25 proc., częściej u osób młodych). Co czwartego z nas frustrują też nieuprzejmi i powolni kasjerzy. 71 proc. ankietowanych w badaniu Mastercard przy‑ znaje, że nie wróciłoby do sklepu po produkt, jeżeli wiązałoby się to ze staniem od nowa w kolejce, a nie‑ mal co drugiemu konsumentowi (46 proc.) zdarzyło się

SKLEP BEZ KOLEJEK TO SKLEP ZE SKANERAMI

Niemal co drugiemu klientowi zdarzyło się zrezygnować z zakupów na widok zbyt dużej kolejki m.in. płatności zbliżeniowe (kartą lub telefonem). Aż 69 proc. respondentów zdarzyło się, że sprzedaw‑ ca nie miał drobnych, a ponad połowie (51 proc.), że odmówił wydania reszty. Nie dziwi więc po‑ wszechne przekonanie, że gdyby wszyscy płacili przy kasie bezgotówkowo, kolejki byłyby krótsze.

zdążyli się przekonać, że zapewniają one komfort i pozwalają oszczędzić czas. – Technologia daje kon‑ sumentowi niezależność, dostarczając mu lepszych informacji o produktach i ofertach oraz umożliwiając samodzielne kierowanie całym procesem zakupowym – przekonuje Kamila Kaliszyk.

Skanowanie to podstawa

PONAD POŁOWA POLAKÓW CHCIAŁABY SKORZYSTAĆ Z CAŁKOWICIE AUTOMATYCZNYCH SKLEPÓW BEZ KAS w ogóle zrezygnować z zakupów, gdy zobaczył, że na zapłacenie za towar oczekuje zbyt wiele osób. – Kolejki miały kiedyś funkcję społeczną – spotykało się w niej znajomych, plotkowało. Ale czasy długich „ogon‑ ków” ze społecznymi listami odeszły już w niepamięć. Dziś są dla nas uciążliwą koniecznością – mówi Tomasz Sobierajski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. – W ciągu ostatnich lat przyzwyczailiśmy się do myśli, że robienie zakupów może i powinno być łatwe – dodaje.

Technologia daje niezależność

Przebadani klienci sklepów dostrzegają sposo‑ by na skrócenie kolejek. Takim rozwiązaniem są

Twierdzi tak 61 proc. Polaków. Tyle samo uważa, że płacenie kartą lub za pomocą telefonu powinno być dostępne w każdym sklepie, a także na targach i bazarkach. Tymczasem 58 proc. ankietowanych zdarzyła się taka sytuacja, że chcieli zapłacić bezgo‑ tówkowo, ale nie mieli takiej możliwości. – Najnowsze badanie potwierdza, że niemal każdy konsument zna już płatności zbliżeniowe kartą, a zde‑ cydowana większość słyszała też o płatnościach zbli‑ żeniowych telefonem – wyjaśnia Kamila Kaliszyk, dyrektor ds. rozwoju rynku w polskim oddziale Ma‑ stercard Europe. Dodaje, że Polacy entuzjastycznie przyjmują nowe rozwiązania zakupowe, ponieważ

Coraz więcej konsumentów chce korzystać z auto‑ matycznych rozwiązań samoobsługowych, które pozwalają uniknąć stania w kolejce. 51 proc. respon‑ dentów wskazuje na dobrze znane już z hipermarke‑ tów kasy samoobsługowe, w których samodzielnie skanuje się towary i płaci za nie. Na rynku pojawia‑ ją się jednak nowe rozwiązania. Już trzy duże sieci handlowe (Tesco, Piotr i Paweł, Carrefour) prowadzą lub zapowiadają pilotażowe wdrożenia rozwiązań

CZYNNIKI NAJBARDZIEJ FRUSTRUJĄCE KLIENTÓW PODCZAS ZAKUPÓW odpowiedzi w proc.*

Sprzedawca bez drobnych do wydania reszty

12

Osoby wyszukujące gotówkę przy kasie

10

SKLEPY, W KTÓRYCH KOLEJKI SĄ NAJDŁUŻSZE – odpowiedzi w proc.* Dyskont

64

Hipermarket

50

Supermarket/Delikatesy

22

Sklep osiedlowy

12

* wskazania nie sumują się do 100 proc., gdyż można było udzielić więcej niż jednej odpowiedzi

służących do samodzielnego skanowania produktów już w sklepowych alejkach. 38 proc. ankietowanych w badaniu Mastercard uważa takie samoobsługowe skanery za interesujące, więc mogą one trafić na po‑ datny grunt. Kolejnym krokiem może okazać się za‑ stąpienie sklepowego skanera własnym smartfonem z odpowiednią aplikacją mobilną. Co piąty polski konsument wyraża zainteresowanie taką koncepcją – szczególnie entuzjastycznie przyjęliby ją młodzi klienci sklepów (w wieku do 21 lat).

Stanie w kolejce do kasy

45

Powolny kasjer

25

Nieuprzejmy sprzedawca

26

Źródło: Badanie „Czy Polacy są gotowi na sklepy bez kas?”, Mastercard

Źródło: Badanie „Czy Polacy są gotowi na sklepy bez kas?”, Mastercard * wskazania nie sumują się do 100 proc., gdyż można było udzielić więcej niż jednej odpowiedzi

Rozwiązania na wzór sklepu Amazon Go, w któ‑ rym wystarczy zdjąć produkt z półki i przejść przy wyjściu przez specjalne bramki, aby naliczyła się płatność, są na razie zbyt drogie ze względu na wysokie koszty systemu automatycznego rozpo‑ znawania artykułów. Znacznie bliżej jest do wpro‑ wadzenia sklepów wykorzystujących skanowanie zakupów przez klientów połączone z systemem płatności bezgotówkowych opartych na aplika‑ cjach mobilnych, by rozwiązać problem kolejek. Aleksander Naganowski, dyrektor ds. rozwoju nowego biznesu w polskim oddziale Mastercard Europe rania odpowiedniej kwoty za zakupy, bez każdora‑ zowego potwierdzenia. Jest to już technologicznie możliwe, m.in. dzięki wykorzystaniu tokenizacji, czyli cyfrowych odpowiedników kart płatniczych powią‑ zanych z aplikacją w telefonie. Taka automatyzacja płatności pozwoli wejść na jeszcze wyższy poziom szybkości, bezpieczeństwa i wygody. Jednocześnie da konsumentowi poczucie kontroli nad wydatkami, dzięki możliwości definiowania różnych parametrów, takich jak np. lista zaufanych sprzedawców, limity wartości zakupów czy wybór tych transakcji, które będą wymagać dodatkowego potwierdzenia. Jest to zgodne z wizją firmy Mastercard, której celem jest udostępnienie „niewidocznych” płatności cyfrowych, łączących wygodę i bezpieczeństwo.

Z telefonem za pan brat

Zarówno do skanowania produktów, jak i do płacenia bezgotówkowego konsumenci będą w przyszłości najprawdopodobniej używać głównie własnych smartfonów. Już teraz 89 proc. użytkowników tego typu urządzeń konsultuje przez telefon z inną osobą listę zakupów, a 78 proc. odczytuje ją z telefonu. Inne częste zastosowania smartfona to sprawdzanie w internecie informacji o produktach (74 proc. odpo‑ wiedzi) i porównywanie ofert dostępnych u innych sprzedawców (70 proc.). Co ciekawe, 58 proc. kon‑ sumentów korzystających ze smartfonów w czasie zakupów przegląda w telefonie przepisy kulinarne, dzięki czemu może sprawdzić, jakie składniki są nie‑ zbędne do przygotowania potrawy. Ponadto 47 proc. deklaruje, że płaci mobilnie, korzystając m.in. z takich rozwiązań jak płatności zbliżeniowe z wykorzysta‑ niem aplikacji bankowej (tzw. standard HCE) czy portfela cyfrowego Android Pay. Maciej Pobocha


78

LOGIST YKA I AUTA DL A HANDLU

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

IVECO DAILY

WSZECHSTRONNY I FUNKCJONALNY W pięć miesięcy 2017 roku zarejestrowano w segmencie DMC od 3,49 do 6 ton 12 631 pojazdów, z czego 2292 to IVECO Daily, co daje udział w rynku na poziomie 18,1 proc. Sprzedaż auta zwiększyła się o 29 proc. r/r. Warto przyjrzeć się samochodowi, którego dynamika sprzedaży wielokrotnie przewyższa wzrost swojego segmentu.

W

ostatnich latach IVECO robi na polskim rynku zawrotną karierę, stając się jedną z wiodących marek aut dostawczych. Złożyło się na to kilka czynników. m.in. stosunek ceny do jakości i szybka dostępność auta w wybra‑ nej wersji i konfiguracji. Sprawdziliśmy, jak IVECO sprawuje się na drodze.

Wygodne fotele, czytelne wskaźniki

Cisza i spokój

IVECO Daily jest dostępne z dwoma czterocylindro‑ wymi silnikami o pojemności 2,3 oraz 3 litrów, rozwi‑ jającymi moc od 120 do 210 KM i moment obrotowy od 320 do 470 Nm. Redakcja „Wiadomości Handlo‑ wych” miała do dyspozycji jednostkę o mocy 120 KM. Mimo że jest to najmniejszy silnik w gamie Da‑ ily, auto nie ma problemu z przyspieszaniem, nie tylko na najniższych przełożeniach – również na czwórce dynamicznie reaguje, zapewniając bezpieczeństwo prowadzenia. Skrzynia biegów pracuje stosunkowo lekko. Zmiana poszczególnych Fot. Redakcja

Najważniejsze cechy kabiny Daily to przestron‑ ność i funkcjonalność: kierowca ma dużo miejsca

nad głową, a w zasięgu kilka schowków. W kabinie jest ich zresztą znacznie więcej, łącznie z obszer‑ ną kieszenią na dokumenty formatu A4 i długą półką przeznaczona dla dwóch pasażerów. Plastiki użyte do wykończenia wnętrza IVECO Daily mają przyzwoitą jakość i są dobrze spasowane. Zegary, jak na dostawczaka przystało, nie wyróżniają się niczym szczególnym, za to są czytelne, natomiast przyciski i przełączniki na panelu centralnym łatwo dostępne i obsługuje się je intuicyjnie. Pneuma‑ tyczny fotel kierowcy zapewnia wygodę w każdych

warunkach, tłumiąc nawet największe nierówności. Łatwo się go reguluje, co nie jest cechą wszyst‑ kich tego typu foteli. Kierowca Daily ma doskona‑ łą widoczność, zarówno do przodu, jak i na boki – dzięki dobrze wyprofilowanym, potężnym luster‑ kom bocznym. Choć zabudowa testowanego auta (chłodnia) zasłania widok do tyłu, lusterka boczne wystarczają, żeby bezpiecznie cofać.

Panel sterowania IVECO Daily nie jest przeładowany, obsługuje się go w sposób intuicyjny

Mimo dużej powierzchni zabudowy (chłodnia) auto dobrze znosiło boczne podmuchy wiatru

STOKROTKA POWIĘKSZY CENTRUM DYSTRYBUCYJNE W LUBLINIE Emperia Holding, do której należy sieć Stokrotka, powiększy niemal dwukrotnie magazyn w lu‑ belskim parku logistycznym należącym do MLP Group. Dodatkowa powierzchnia (5700 mkw.) będzie do dyspozycji operatora w listopadzie br. Przygotowane zostaną także dodatkowe miejsca parkingowe dla tirów oraz samochodów osobo‑ wych. Stokrotka jest klientem MLP Group od bli‑ sko dwóch lat. Do lubelskiego parku logistycznego przy ul. Plewińskiego wprowadziła się pod koniec 2015 roku. Emperia posiada jeszcze centrum dystry‑ bucji w podwarszawskim Teresinie oraz 8 magazy‑ nów regionalnych.

Sieć Stokrotka istnieje od 1994 roku, dając pracę ponad 8000 osób. Skupia ponad 380 supermar‑ ketów i marketów znajdujących się na osiedlach, w minicentrach i galeriach handlowych w całym kraju. Asortyment supermarketu obejmuje od 5500 do 10 000 SKU, zaś marketu – od 3500 do 6000 SKU. W I kwartale br. Stokrotka otworzyła 11 sklepów (w tym 4 franczyzowe), zaś 3 placówki zostały za‑ mknięte. W ciągu pierwszych trzech miesięcy br. jej przychody ze sprzedaży wyniosły blisko 590,4 mln zł i były o 2,75 proc. wyższe od przychodów uzyska‑ nych w analogicznym okresie 2016 roku. Zysk netto w I kwartale br. przekroczył milion złotych. (AU)

Dane techniczne IVECO Daily

Pojemność silnika: 2287 cm³ Maksymalna moc silnika: 120 KM Maksymalny moment obrotowy: 320 Nm Cena netto: od 93 430 zł przełożeń nie wymagają od kierowcy długich wychyleń drążka, co jest częstą cechą dostaw‑ czaków – pod tym względem Daily przypomina auta osobowe. Przedział pasażerski jest lepiej wyciszony w stosunku do wcześniejszego mo‑ delu – poziom hałasu obniżono o 4 decybele, co zmniejszyło odczuwalność dźwięku o 8 proc.

Trwalszy i wytrzymalszy

Daily to wszechstronny pojazd, oferowany w wersjach o dopuszczalnej masie całkowitej od 3,3 do 7,2 tony i przestrzeni ładunkowej od 7,3 m3 do 19.6 m³. Róż‑ norodność dostępnych wersji (furgon z nadwoziem pełnym i częściowo przeszklonym, podwozia z kabiną zwykłą lub przedłużaną, a także podwozia) – sprawia, że Daily nadaje się na auto firmowe w wielu branżach, w tym również w handlowej. Zwłaszcza że pełna rama nośna ze stalowymi poprzecznymi wzmocnieniami w kształcie litery C to, jak twierdzi producent, naj‑ lepsza platforma dla firm montujących zabudowy. Przedsiębiorców zainteresuje również to, że okresy między przeglądami Daily wydłużono do 50 000 km, dzięki zastosowaniu trwalszych pod‑ zespołów i materiałów, co oznacza zwiększenie czasu pomiędzy wizytami w serwisie o 20 proc. Ponadto zoptymalizowany układ hamulcowy, wykorzystujący nowe, bardziej wytrzymałe kloc‑ ki hamulcowe, jest trwalszy i bardziej efektywny. To wszystko, wraz z usprawnieniem serwisu, umoż‑ liwia istotne obniżenie kosztów przeglądów i na‑ praw (nawet o 12 proc.). (AU)

ŻABKA INWESTUJE W LOGISTYKĘ Spółka Żabka Polska podpisała z firmą dewe‑ loperską MLP Group kontrakt na budowę cen‑ trum logistycznego obsługującego sieci Żabka i Freshmarket. Magazyn powstanie w Gliwicach, w gminie Zbrosławice. Zostanie przekazany na‑ jemcy w listopadzie br. Nowe centrum dystrybucyjne Żabki będzie mieć powierzchnię 24 700 mkw., z czego około 4000 mkw. stanowić będą chłodnie i mroźnie. – Nasza sieć roz‑ wija się dynamicznie, dlatego musiało powstać nowe centrum logistyczne w tej części Polski. Chcemy być jak najbliżej naszych klientów i franczyzobiorców – mówi Krzysztof Andrzejewski, wiceprezes zarządu ds. operacyjnych w spółce Żabka Polska. Operator rozpoczął również współpracę z DHL Parcel. Dzięki

podpisanemu porozumieniu klienci sklepów interne‑ towych już niebawem będą mieć możliwość wyboru, jako punktu odbioru zakupionych produktów, jednej z 4550 placówek sieci Żabka lub Freshmarket. Gdy przesyłka dotrze na miejsce, klient otrzyma SMS-a z kodem PIN, stanowiącym podstawę do wydania paczki. Będzie można ją odebrać przez siedem dni w tygodniu, między godziną 6 rano a 23, czyli w go‑ dzinach pracy sklepów. – Możliwość odbioru przesyłek przy okazji szybkich zakupów to kolejne udogodnienie ułatwiające codzienne życie, które, jako lider formatu convenience, oferujemy naszym klientom w ramach szerokiego pakietu usług – mówi Przemysław Tomaszewski, dyrektor ds. sprzedaży i rozwoju usług w spółce Żabka Polska. (RED)

LIDL OTWORZYŁ W POLSCE DZIEWIĄTY MAGAZYN Na początku czerwca Lidl uruchomił swoje dziewiąte centrum dystrybucji w Polsce. Produkty z nowego magazynu trafią do ponad 50 sklepów niemieckiej sieci na terenie Śląska. Obiekt znajduje się w Gródkowie w gminie Psary, przy drodze krajowej 86. Jest to drugi magazyn Lidla na Śląsku. Skalę inwestycji pokazują licz‑ by: powierzchnia centrum wynosi 45 000 mkw., powstało ono na działce o powierzchni 20 ha, stabilność budynku zapewnia ponad 7500 pali fun‑ damentowych, których łączna długość przekracza 60 kilometrów. – Nasz nowy magazyn spełnia najwyższe standardy budowlane i jest przyjazny dla

środowiska naturalnego – zapewnia Aleksandra Robaszkiewicz, PR ma‑ nager w spółce Lidl Polska. Jednym z wielu proekologicznych rozwiązań jest zastosowanie odzysku ciepła z instalacji chłodniczej (o mocy 2 MW) zintegrowanego z niskotemperaturowym ogrzewaniem podposadzko‑ wym, zainstalowanym w całym budynku. Długość instalacji grzewczej umieszczonej w posadzce to ponad 80 kilometrów. Przyjazna środowisku jest również sama instalacja chłodnicza: zastosowano w niej naturalny czynnik chłodniczy – amoniak. Ideę nowoczesnego i proekologiczne‑ go budownictwa uzupełniają: oświetlenie typu LED, wykorzystanie

wód opadowych na potrzeby sanitarne i w celu nawadniania terenów zielonych, ściany zewnętrzne o podwyższonej izolacyjności oraz jasna membrana dachowa odbijająca promieniowanie słoneczne, redukująca tym samym nagrzewanie się samego obiektu. Dzięki nowej inwestycji Lidla zatrudnienie znalazło około 200 osób. Rekrutacja na poszczególne stanowiska trwała od jesieni ub.r. Poszukiwani byli pracownicy m.in. do komisjonowania, przyjmowania towaru, jego wysyłki i utylizacji, a także na stanowiska kierownicze i administracyjno­‑biurowe. Lidl pro‑ wadzi w Polsce ponad 620 sklepów, a w Europie – około 10 000. (RED)


Z Z AGR AN ICY

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

79

POLACY ROZWIJAJĄ SIEĆ SKLEPÓW ZA GRANICĄ

FOOD PLUS CHCE PODBIĆ BRYTYJSKI RYNEK W Polsce wciąż mało kto spoza branży handlowej słyszał o Food Plus. Tymczasem ta sieć, rozwijana przez firmę Mastermedia z Lublina, liczy już blisko 120 sklepów. Placówki pod szyldem Food Plus działają głównie w Wielkiej Brytanii, ale także w kilku innych krajach Europy Zachodniej.

S

Holandii i Belgii. Ekspansja w tych trzech krajach dopiero się rozpoczęła – działają tam testowe placówki. Plany rozwoju są jednak śmiałe.

Nie tylko dla Polaków

Brexit im niestraszny

Co ciekawe, właściciele firmy Mastermedia nie oba‑ wiają się potencjalnych szkód związanych z Brexitem. – Nie sądzę, żeby Anglia zdecydowała się na zerwanie wszelkich kontaktów handlowych czy wprowadzenie wysokiego cła – mówi Paweł Wójciak, współwłaści‑ ciel firmy. – Szacuję, że duże firmy, a my się do takich zaliczamy, nie odczują negatywnych skutków Brexitu. Problem mogą mieć natomiast mniejsi eksporterzy. Dla nich sposobem na przyszłość może być m.in. szu‑ kanie nowych rynków zbytu – ocenia Wójciak. Inny wspólnik, Grzegorz Cioczek, podkreśla, że w związku z Brexitem warto być ostrożnym, ale z drugiej strony w biznesie trzeba wciąż podejmo‑ wać ryzyko i poszukiwać nowych nisz do zapełnienia. Przypomina także, iż odkąd firma Mastermedia wysyła towar do Wielkiej Brytanii, było już kilka zapowiedzi masowych powrotów Polaków z Anglii do rodzimego

Fot. Food Plus

Co ciekawe, franczyzobiorcy Food Plus to nie tyl‑ ko Polacy. Przedstawiciele spółki Mastermedia szacują, że około 50 proc. sklepów pod tym szyl‑ dem prowadzonych jest przez osoby innej naro‑ dowości. Oczywiście podobnie jest z klientami.

Fot. Food Plus

półka Mastermedia to jeden z największych eksporterów polskich produktów spożywczych na Zachód. Firma posiadająca dwa centra dys‑ trybucji w Polsce i trzy magazyny przeładunkowe za granicą (brytyjskie Southall i Sheffield oraz holender‑ skie De Meern) w dekadę zdołała zbudować pozycję istotnego gracza eksportowego. Dziś firma Master‑ media wysyła co tydzień polską żywność – łącznie blisko 10 000 pozycji asortymentowych – do ponad 600 stałych klientów z Europy Zachodniej.

około150 mkw. ze stoiskiem mięsno­‑wędliniarskim, garmażeryjnym, monopolowym, cukierniczym i owocowo­‑warzywnym. Przedstawiciele spółki Mastermedia nie chcą określać swojej franczyzy ani mianem miękkiej, ani twardej. Twierdzą, że byłoby to niepotrzebne szufladkowanie. Swoim franczyzo‑ biorcom firma oferuje dwie dostawy tygodniowo i wsparcie marketingowe – począwszy od gaze‑ tek promocyjnych, a skończywszy na działaniach w mediach społecznościowych. „Tworząc Food Plus zainwestowaliśmy w pozyskanie do współpracy naj‑ lepszych specjalistów. Na sukces naszej franczyzy pracują eksperci, którzy zdobywali doświadczenie, rozwijając polskie sieci sklepów osiedlowych oraz supermarketów w największych organizacjach han‑ dlowych w kraju” – piszą o sobie przedstawiciele spółki Mastermedia w ulotce kolportowanej wśród potencjalnych franczyzobiorców.

Brytyjska Biedronka już przeszła na stronę Food Plus Pomysł na ten biznes zrodził się w 2006 roku podczas nieformalnego koleżeńskiego spotkania przyszłych wspólników: Grzegorza Cioczka, Pawła Wójciaka i Katarzyny Zdybickiej­‑Wójciak. Pierwszy wyje‑ chał do Anglii w celach zarobkowych, a pozostali prowadzili w tym czasie w Lublinie sklep spożyw‑ czy. – Propozycja handlu polskimi wędlinami w Anglii była ryzykowna, ale też racjonalnie uzasadniona. Na Wyspach przybywało Polaków, którzy pojechali tam „za pracą”, wielu z nich poszukiwało rodzimych smaków za granicą – opowiada Bartłomiej Kosicki, dyrektor marketingu w Mastermedia. Dziś na samej dystrybucji działalność firmy się jednak nie kończy. Mastermedia wiosną 2016 roku stwo‑ rzyło także własny koncept sklepu franczyzowego Food Plus. Projekt spotkał się z ciepłym przyjęciem na brytyjskim rynku. W tym momencie firma ma już podpisanych 37 umów o współpracy w ramach sieci, a na około 80 kolejnych sklepach szyld Food Plus wywieszony został na próbę. Potencjalni fran‑ czyzobiorcy po trzech miesiącach pilotażu zadecy‑ dują, czy chcą związać się z Mastermedia na dłużej. – Nie stawiamy sobie wyraźnych celów, jeśli chodzi o liczbę sklepów. Za główne wyzwanie uważamy do‑ bre dopasowanie rozwiązań biznesowych do realiów lokalnych rynków – tłumaczy Bartłomiej Kosicki. Podobne próby rozwoju polskiej franczyzy na ryn‑ ku brytyjskim podejmowało w przeszłości już kilka podmiotów. Na taki krok zdecydowały się obecne w Polsce sieci Chata Polska (Grupa Marol), Słoneczko (Bać­‑Pol) i Nasz Sklep (GK Specjał). Żadnej z nich nie udało się jednak w tak krótkim czasie zgromadzić pod jednym szyldem tylu sklepów z Wielkiej Brytanii, co firmie Mastermedia. Food Plus w kilka miesięcy urosło do tego stopnia, że właściciel marki zdecy‑ dował się zadebiutować z nią jeszcze w Niemczech,

kraju, co potencjalnie mogło zagrozić firmie – jednak nic takiego się nie wydarzyło. – Gdyby Polacy wyjechali z Anglii, zapotrzebowanie na rodzime produkty znacz‑ nie by spadło i pewnie stracilibyśmy rację bytu. Widzi‑ my z własnych obserwacji, że naszych rodaków jest za granicą wciąż bardzo wielu. Zmienia się tylko charakter emigracji. Kiedyś byli to głównie ojcowie, pracujący przez pewien czas i wysyłający pieniądze rodzinom w kraju. Teraz są to całe rodziny, często dzieci osób, które zdecy‑ dowały się na wyjazd i które nie myślą o powrocie, bo związały swoją przyszłość z Anglią – tłumaczy Cioczek.

Fot. Food Plus

Od eksportu do franczyzy

Sklepów pod szyldem Food Plus jest już około 120

Inwestycje w przyszłość Tak wyglądały pierwsze wizualizacje sklepu Food Plus

NA RAZIE FOOD PLUS TO 350 PRACOWNIKÓW I ROCZNE OBROTY BLISKO 390 MLN ZŁ, ALE POTENCJAŁ JEST DUŻO WIĘKSZY – Sądzimy, że odsetek obcokrajowców robiących zakupy w Food Plus przekroczył kilkanaście procent. Wydaje nam się, że będzie rósł – mówi Kosicki. Wy‑ nika to m.in. z tego, że sklepy Food Plus oferują nie tylko produkty z Polski. Asortyment każdej placówki dostosowany jest do potrzeb lokalnej społeczności – znaleźć można tam zatem rów‑ nież produkty brytyjskie, litewskie, bułgarskie, słowackie, a nawet orientalne. Jak wygląda typowy sklep franczyzowy Food Plus? To placówka samoobsługowa, o powierzchni

W gronie obecnych klientów Mastermediów wyli‑ czyć można wiele mniejszych sieci właścicielskich, posiadających zwykle dwa lub trzy sklepy w jednym mieście. To podmioty, które potencjalnie mogą bli‑ żej związać się z Mastermedia i prędzej czy później wywiesić szyld Food Plus. Potencjał do ekspansji polskiej sieci w Wielkiej Brytanii i innych krajach Europy Zachodniej wydaje się naprawdę spory. W samym Zjednoczonym Królestwie mieszka dziś około miliona Polaków, a w Niemczech żyje ponad 1,3 mln osób z polskim obywatelstwem.

Firma spogląda w przyszłość z optymizmem. Świadczą o tym m.in. poczynione w ubiegłym roku inwestycje. Najważniejszą z nich było otwarcie drugiego maga‑ zynu w Wysogotowie pod Poznaniem (pierwszy zlo‑ kalizowany jest w Lublinie). W tym samym roku firma Mastermedia zwiększyła standard swoich magazynów przeładunkowych w Wielkiej Brytanii i Holandii oraz poszerzyła tabor samochodowy do przewożenia to‑ warów z cross­‑docków do klientów. Obecnie spółka poszukuje nowych lokalizacji pod kolejne cross­‑docki, jak również rozbudowuje biuro w Lublinie. Podpisuje także kolejne partnerstwa stra‑ tegiczne z polskimi producentami żywności – dziś ma ich 13, m.in. z Maspeksem, Wawelem, Tarczyń‑ skim, Mlekpolem i Delectą. Lubelska firma zatrudnia w Polsce i za granicą około 350 pracowników. Jeśli dalej będzie się rozwijać w dotychczasowym tem‑ pie, to liczba ta z pewnością wzrośnie. W 2016 roku spółka Mastermedia uzyskała przychody na pozio‑ mie niemal 388 mln zł. W stosunku do 2015 roku były one wyższe o ponad 30 proc. i zapewne nie jest to ostatnie słowo rzutkich przedsiębiorców z Lublina. Paweł Jachowski


80

Z Z AGR AN ICY

Wiadomości Handlowe 6-7/2017 (166)

POLSKIE SKLEPY

SPOŻYWCZE ZA ODRĄ

NIEMCY: HANDEL PRZECIWKO

ZAMYKANIU SKLEPÓW W NIEDZIELE Domy towarowe Karstadt, Kaufhof i KaDeWe wystartowały z inicja‑ tywą „Samorządna niedziela”. Razem z innymi przedsiębiorstwami handlowymi domagają się rozpoczęcia debaty dotyczącej handlu w niedziele. Swoje postulaty szefowie wymienionych firm przed‑ stawili podczas wspólnej konferencji prasowej w Kolonii. – Handel doszedł do takiego punktu, że musi zabrać głos. Szybko ro‑ śnie presja na stacjonarne placówki ze strony sklepów internetowych – powiedział Stephan Fanderl, CEO Karstadt Warenhaus AG. – Przez skargi związku zawodowego Verdi, kwestionujące otwieranie naszych sklepów w niedziele, straciliśmy w ostatnich miesiącach około 20 proc. weekendowych obrotów. Bez tych utraconych 20 proc. handel w cen‑ trach miast może nie przetrwać, gdyż zmaga się również z problemem spadku liczby klientów. I obrót uzyskiwany w biznesie internetowym nam tego nie zrekompensuje. W opinii Fanderla rosnące utrudnienia w zakresie otwierania placówek handlowych w niedziele mają negatywne konsekwencje i dla handlu, i dla ogółu społeczeństwa. – Dlatego uważamy, że to właściciele sklepów powinni decydować o tym, czy sklep jest otwarty w niedziele – oczywiście w porozumieniu z klientami i pracownikami. Apelujemy o samostanowienie ludzi handlu w tym zakresie – powiedział Stephan Fanderl. André Maeder, CEO KaDeWe Group, twierdzi, że konieczne jest zlikwi‑ dowanie nierówności konkurencyjnych na rynku. Jego zdaniem obecnie

uprzywilejowane są w niedziele sklepy internetowe, które zabierają w te dni placówkom stacjonarnym 20-30 proc. obrotu, oraz sklepy i cen‑ tra wyprzedażowe w sąsiednich krajach, które są otwarte przez cały weekend i oferują specjalne rabaty dla niemieckich klientów. Według Maedera utrudnienia w zakresie handlu w niedziele w skali roku kosztują jego przedsiębiorstwo równowartość rocznych obrotów jednej filii. Szef KaDeWe Group zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt – a mianowicie na, mający bezpośredni związek z zakazem handlu w niedziele, spadek atrakcyjności centrów miast, a wręcz na ich obumieranie. Powołał się przy tym na badanie Institut für Handelsforschung (IfH), według którego do 2020 roku z centrów niemieckich ośrodków miejskich miałoby zniknąć aż 50 000 sklepów. Konsekwencje dla mieszkańców byłyby opłakane. Uczestnicy konferencji zgodnie podkreślali, że nie chodzi im o otwie‑ ranie wszystkich sklepów przez 52 niedziele w roku, ale o możli‑ wość samodzielnego decydowania o tym, który sklep będzie w daną niedzielę czynny, a który nie. Zaznaczyli przy tym, że nie chcą angażować się po którejkolwiek stronie debaty politycznej, ale kierują się wyłącznie dobrem i pomyślnością ekonomiczną ich przedsiębiorstw. Z informacji gazety „Lebensmittel Zeitung” wynika, że do inicjatywy „Samorządna niedziela” przyłączają się również m.in. Inditex-Gruppe (m.in. Zara) oraz ECE. (GSZ)

Fot. WPHI w Kolonii

Szef KaDeWe Group twierdzi, że utrudnienia w zakresie handlu w niedziele w skali roku kosztują jego przedsiębiorstwo równowartość rocznych obrotów jednej filii

Od 21 kwietnia w Dortmundzie działa polski supermarket Promo. Jego właściciele, Tomasz Hoja i Jacek Wasylkowski, mają zamiar zbudować sieć handlową z prawdziwego zdarzenia i pojawić się w kolejnych miastach Nadrenii Północnej­‑Westfalii, takich jak Kolonia, Düsseldorf, Essen i Aachen. Asortyment sklepu Promo to w dużej mierze polskie produkty spo‑ żywcze, polska prasa i polskojęzyczne książki. Nawet dostarczane do marketu wyroby piekarnicze i cukiernicze produkowane są we‑ dług receptur zgodnych z polską tradycją. Nie jest to przypadkowe, bowiem właściciele dortmundzkiej placówki liczą na to, że sklep będzie odwiedzany przez mieszkających w Niemczech Polaków. „Zainteresowanie ze strony naszych rodaków i Niemców, nie tylko tych polskiego pochodzenia, jest naprawdę duże, co świadczy o istotnym zapotrzebowaniu w tej części Niemiec na polskie produkty poda‑ ne w sposób atrakcyjny i odpowiadający miejscowym standardom” – czytamy na stronie internetowej Wydziału Promocji, Handlu i Inwe‑ stycji Konsulatu Generalnego RP w Kolonii. W uroczystym otwarciu sklepu Promo w Dortmundzie udział wzięli m.in. Thorsten Klute – sekretarz stanu w Ministerstwie Pracy, Inte‑ gracji i Spraw Socjalnych Nadrenii Północnej­‑Westfalii, Maciej Szmidt – wicekonsul w WPHI Konsulatu Generalnego RP w Kolonii, Ulf Wollrath – wiceprezes Izby Przemysłowo­‑Handlowej w Dortmundzie i szef Wydziału Handlu, Usług i Nowych Podmiotów. (RED)

Właściciele dortmundzkiego sklepu Promo nie narzekają na brak klientów – są wśród nich zarówno Polacy, jak i rodowici Niemcy

LIST DO REDAKCJI

„5 MARKET” – CO TEN DAREK WYKOMBINOWAŁ? Zaczynam wertować ostatnie „Wiadomości Handlowe” i co widzę? „5 Market” w Lublinie pod egidą Stokrotki. Sam prowadzę „5 Supermarket”. Zbieżność przypadkowa? Tu hasło: „Market na piątkę”. Moje – „Piątka to firma na piątkę!”. Pierwsza myśl – co ten Darek Kalinowski wykombinował?

Sklepu z Emperią. Darku, tylko dzięki Twojej kapitalnej mediacji i pomocy udało się osiągnąć skuteczny kompromis. Nie było okazji powiedzieć tego wcześniej. Teraz robię to z przyjemnością. Dziękuję! Zapraszam Cię więc do bielskiej Piątki na sok pomarańczowy, który sam możesz sobie wycisnąć w moim sklepie. Pychota. Coś Ci poopowiadam o moim projekcie VIP (temat baaaaaaaardzo bliski naszej kupieckiej robocie). Z kolei ja z przyjemnością obejrzałbym na żywo, co nowego wykombinowałeś w formacie convenience pod szyldem „5 Market”. (…)

Fot. Krzysztof Woźniak

Na terytorium Stokrotki to nowa nazwa. Piątka już od szkoły podstawowej dobrze się kojarzyła. Mnie też, jak ponad trzy lata temu wymyśliłem ten logotyp. Jako lojalny franczyzobiorca kreowałem na pierwszym miejscu wizerunek Sieci Euro Sklep, tak bliskiej mojemu zawodowemu sercu. A mój „Supermarket Piątka” towarzyszył logo Euro Sklep w tle. Skąd fajne chłopaki z Lublina wpadły akurat na taki pomysł? Przypadek, zbieg okoliczności? Czy może ktoś coś miał na myśli? Ale co? Pierwszy odruch – dzwonię do Darka. Sprawdzam w telefonie – jest kontakt! Nie zniknął po entej zmianie aparatu. Ale nie, nie będę pytał wprost. Gdy sympatyczny Paweł z „WH” poprosił mnie o parę słów na ten temat, pomyślałem sobie – niech Darek zripostuje na szpaltach ulubio‑ nego tytułu branżowego. A może będzie to okazja do jakiegoś fajnego spotkania w pół drogi pomiędzy Bielskiem a Lublinem? Wszak kiedyś ten dystans pokonywałem często, pędząc na spotkanie z sympatyczną ferajną Emperii. Może wymienimy doświadczenia? A może „sprzedam” Wam mój nowy pomysł, który startuje 1 lipca, pod brandem „VIP Krzysztof Woźniak”? Miło by było powspominać stare czasy, w których mała polska spółka z Podbeskidzia rozwinęła się prężnie pod egidą wielkiej polskiej spółki z Lublina. Ech, to były czasy, łza się w oku kręci… Redaktor Paweł (nie Kapuściński, ale też fajny facet), zapytał mnie, cyt.: „… jak ocenia Pan ruch Emperii, czy nie ma tutaj konfliktu interesów,

VIP – autorski projekt Krzysztofa Woźniaka, byłego wiceprezesa sieci Euro Sklep czy zamierza Pan dochodzić odszkodowania albo naciskać na to, żeby doszło do zmiany szyldu na inny (nowa sieć Emperii może kiedyś zawitać do Bielska­‑Białej – i co wtedy?)”. Panie Pawle, moje pokolenie to już trochę takie dinozaury. A ważna jego zasada brzmi: „W biznesie nie można się nigdy obrażać”. Więc ani mi to w głowie. Wręcz przeciwnie. Wiem, że Darek czyta „WH” od deski do deski, więc też pewnie wspomni chwile negocjacji kontraktu Euro

Pozdrawiam całą lubelską ekipę z tamtych lat. I, mam nadzieję, do zobaczenia! Krzysiek Woźniak PS. A skoro już tak trochę nostalgią powiało, to Grzegorzu – też mile z Marią [Kręciną – red.] wspominamy Twoje odwiedziny na konferencjach w Szczyrku, nasze pierwsze wywiady u redaktora Szafrańca. Dla mnie, wtedy świeżo upieczonego wiceprezesa Euro Sklepu, to było nie lada przeżycie. Obiecałeś mi 2 lata temu, że wpadniesz na pewno do Bielska. Obiecanki cacanki, jak to w tym zaharowanym biznesie bywa nierzadko. Może więc u Ciebie się spotkamy? Może Paweł Kapuściński wpadnie też na swojej wspaniałej maszynie? Fajnie by było…


sukcesy. Chcielibyśmy osiągnąć sukces również na rynku, sprzedając napój. Rynek energetyków jest mocno nasycony… To nie jest energetyk, tylko napój witaminowy, nie zawiera kofeiny. Ja i Paweł podpisujemy ten produkt własnym nazwiskiem i polecamy go. Na razie napój można dostać w małych, osiedlowych sklepach, próbujemy nawiązać współpracę z wielkimi sieciami. Podczas organizowanego przez nasze wydawnictwo Kongresu Rynku FMCG kilka razy podkreślał Pan, że przywiązuje dużą wagę Adam Kszczot do mediów społecznościowych jako kanału komunikacji z konsumentami. Dlaczego? Większość osób używa dziś telefonów komórkowych, pisze wiadomości i korzysta z mediów społeczno‑ ściowych. Wielomilionowa grupa użytkowników bezustannie odświeża informacje, po prostu wielokrot‑ nie częściej mamy szansę zobaczyć produkt, reklamę, zdjęcie, osobę czy tekst. Tego nie doświadczymy, jadąc autem i słuchając radia. To jest ogromny potencjał. Znajduje Pan czas na biznes? Ile czasu pochłania trening biegowy na najwyższym poziomie? Dziennie do sześciu godzin. Przy treningu w trybie obo‑ zowym. W domu to jest do czterech godzin maksymal‑ nie. Jednostka treningowa trwa z reguły dwie godziny. Trenujemy około 300 dni w roku, siedem dni w tygo‑ dniu. Mamy tylko 2-3 dni w miesiącu wolne od treningu, żeby odpocząć i wzmóc regenerację. Przebiegamy do 450 kilometrów miesięcznie, ale są zawodnicy biega‑ jący na dystansie 800 metrów, którzy miesięcznie przebiegają 600 kilometrów. To naprawdę dużo pracy. W Polsce bieganie jest dziś bardzo popularne. Ale głównie to długodystansowe, mniej słychać o tym, że Polacy Rozmowa z Adamem Kszczotem, wybitnym polskim lekkoatletą masowo uprawiają biegi sprinterskie… Czy do sukcesu w biznesie dochodzi się że ciężka praca może zbliżyć do sukcesu, ale nie 800 metrów to bardzo kombinowany dystans. Trzeba w podobny sposób jak do sukcesu w sporcie? może go zagwarantować. Są sprawy od nas nieza‑ być świetnym czterystumetrowcem, czyli sprinterem, Są pewne wspólne mianowniki, np. to, że wyzna‑ leżne. Niepewność zwiększa tzw. czynnik ludzki. a jednocześnie bardzo dobrym biegaczem na dysczamy sobie cel, do którego dążymy. Niestety, cele W biznesie nigdy nie będziemy mieć pewności, tansie 1500 m. najczęściej są za linią horyzontu. Nie widzimy ich ale trzeba próbować. Na dłuższych dystansach też Pan biega? wprost, tu i teraz, nie są osiągalne w krótkim cza‑ Skąd pomysł na produkcję napoju? Nie mam problemu z przebiegnięciem dystansu pół‑ sie. Ale przez dążenie, z pomocą odpowiednich Be Proud to napój witaminowy, stworzony przeze maratońskiego [21 km i 97,5 metra – red.] w tempie środków, można osiągnąć sukces. Nigdy nie jest mnie i Pawła Fajdka [polski lekkoatleta specjalizu‑ 3,40 minut na kilometr i to jest dla mnie rozbieganie, to prosta ani najkrótsza droga. Osiągnięcie ce‑ jący się w rzucie młotem – red.]. Pomysł powstał czyli element wypoczynkowy. Dla wielu biegaczy lów zależy od naszej wytrwałości i oczywiście od w sposób dość prozaiczny – spożywamy bardzo amatorów byłoby problemem jednokrotne przebie‑ umiejętności. dużo odżywek, napojów i absolutnie nie mogliśmy gnięcie takiego dystansu w tym tempie. Ja to robię Czy zawsze jest tak, że jeśli ktoś mocno pracuje, odnaleźć się w tych realiach, które mamy na rynku. w treningu i bez problemu. To pokazuje, jak skom‑ to osiągnie sukces? Pomyśleliśmy więc, że można zacząć z własnym plikowany jest proces treningowy. Niestety, takiej gwarancji nikt na świecie nie produktem, składem i smakiem. I w tę stronę podą‑ Proszę podać swoje plany sportowe może dać. Jedyną słuszną odpowiedzią jest to, żamy. Obaj jesteśmy sportowcami, obaj odnosimy i biznesowe? Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku wiele potu do wylania. Adam Kszczot jest multimedalistą mistrzostw Europy i świata,

Sport i biznes mają ze sobą bardzo wiele wspólnego

JESZCZE WIELE POTU

DO WYLANIA

członkiem grupy sportowej Orlen, współwłaścicielem marki Be Proud

Rozmawiał Hubert Wójcik

Hasło, będące rozwiązaniem „Krzyżówki z marką Grycan” z majowego wydania „Wiadomości Handlowych, brzmi: „SORBETY GRYCANA Z OWOCÓW” .

Zwycięzcom gratulujemy!

WYDAWNICTWO GOSPODARCZE Sp. z o.o. Redakcja WIADOMOŚCI HANDLOWE ul. Wołoska 7, bud. Mars, klatka D 02­‑675 Warszawa tel. 22 490 90 81, fax 22 490 90 82 Wydawnictwo Gospodarcze należy do Landwirtschaftsverlag GmbH Prezes zarządu Dyrektor działu sprzedaży wydawnictwa Iwona SZWAN tel. (22) 549 94 55, kom. 519 042 661 iwona.szwan@wiadomoscihandlowe.pl Wiceprezes zarządu Redaktor naczelny Grzegorz SZAFRANIEC kom. 519 042 657, 501 026 973 grzegorz.szafraniec@wiadomoscihandlowe.pl REDAKCJA: Zastępca redaktora naczelnego Sekretarz redakcji Anna TERLECKA, kom. 519 042 658 anna.terlecka@wiadomoscihandlowe.pl Zastępca redaktora naczelnego Digital media director Łukasz STĘPNIAK, kom. 731 300 713 lukasz.stepniak@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Hubert WÓJCIK, kom. 519 042 659 hubert.wojcik@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Sebastian SZCZEPANIAK, kom. 519 042 660 sebastian.szczepaniak@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Łukasz RAWA, kom. 669 484 154 lukasz.rawa@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Maciej POBOCHA, kom. 519 042 671 maciej.pobocha@wiadomoscihandlowe.pl Redaktor Paweł JACHOWSKI, kom. 731 301 461 pawel.jachowski@wiadomoscihandlowe.pl DZIAŁ SPRZEDAŻY: Manager ds. kluczowych klientów Brygida MIĘKUS, kom. 519 042 663 brygida@wiadomoscihandlowe.pl Manager ds. kluczowych klientów Daria MULART, kom. 519 042 664 daria.mulart@wiadomoscihandlowe.pl Manager ds. kluczowych klientów Magdalena TRZYBUCHOWSKA, kom. 519 042 662 magdalena.trzybuchowska@wiadomoscihandlowe.pl DZIAŁ ROZWOJU BIZNESU: Dyrektor ds. rozwoju biznesu Robert ZAKRZEWSKI, kom. 519 042 666, 502 620 502 robert.zakrzewski@wiadomoscihandlowe.pl Z­‑ca dyrektora ds. rozwoju biznesu Katarzyna ZAWADZKA, kom. 519 042 670 katarzyna.zawadzka@wiadomoscihandlowe.pl Kierownik ds. kluczowych klientów Julia MEDWID, kom. 733 300 987 julia.medwid@wiadomoscihandlowe.pl Koordynator konferencji biznesowych i badań Anna KANIEWSKA, kom. 519 042 665 anna.kaniewska@wiadomoscihandlowe.pl Koordynator konferencji biznesowych Karina SANDOMIERSKA, kom. 731 301 544 karina.sandomierska@wiadomoscihandlowe.pl Manager ds. komunikacji on­‑line Łukasz SIEMIENIEC, kom. 731 300 363 lukasz.siemieniec@wiadomoscihandlowe.pl Kierownik ds. dystrybucji Koordynator ds. rozliczeń finansowych Renata BILSKA, kom. 519 042 656 renata.bilska@wiadomoscihandlowe.pl

ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI Z MARKĄ GRYCAN A oto laureaci: Danuta Jabłońska, Hermes – Szubin Dariusz Kaźmierczak, Usługi Transportowe Dariusz Kaźmierczak – Mielęcinek Małgorzata Król, Sklep Spożywczo-Przemysłowy – Świdnik Zofia Łojko, Sklep Spożywczo-Przemysłowy – Biedaszki Roman Majrowski, Sklep Spożywczo-Nabiałowy – Lębork Elżbieta Prokop, Agencja Handlowo-Usługowa Świętokrzyska – Kielce Rita Pruhlat, Rimona – Cichmiana Danuta Rzeszutek, Delikatesy Centrum Raniżów – Raniżów Ewa Wacławik-Kawa, Pawilon Handlowy Ewa – Starachowice Barbara Wiśniewska, Sklep Spożywczo-Przemysłowy – Rzadkwin

Pismo bezpłatne dla handlu www.wiadomoscihandlowe.pl

Administrator IT: Kamil NOWAK, kom. 731 301 415 kamil.nowak@wiadomoscihandlowe.pl Opracowanie graficzne i DTP: studio2000.pl

x10

Korektor i redaktor: Adam RACZYŃSKI Druk: Quad/Graphics Europe Nakład: 80 000 egz.

Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca oraz zastrzega sobie prawo do ich skracania. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam, może odmówić ich przyjęcia bez podawania przyczyn. © Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie artykułów w całości lub we fragmentach bez zgody wydawcy zabronione


O G Z S ! E I Z D ASIE J A N Z ZY K PR

25 g


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.