Bieszczady To, co njważniejsze Libra PL

Page 1

Bieszczady


Wstęp 6 Bieszczady 9 Bies i Czady 21 Bojkowie, Łemkowie, Żydzi... Cerkiew 45 Drewno

55

Gady 69 GOPR 77 Harcerze 85 Jeziora

95

Kolejka

103

Konie 113 Kuchnia 123 Narty 135 Niedźwiedzie Niemcy 151

143

35


Najjaśniejszy Pan w Bieszczadach

157

Obwodnica 161 Park Narodowy 167 Papież Polak w Bieszczadach i okolicy 173 Polowanie 179 Połoniny 189 Prymas Tysiąclecia w Komańczy Straż Graniczna 207 Szybowiska 215 UPA

225

Wiara rzymskokatolicka Więzienia Wilki

235

245 251

Wsie wymazane z mapy 261 Wypał

269

Gdy pada w Bieszczadach

274

199


Widok na najwyższy szczyt Bieszczadów Zachodnich – Tarnicę (1346 m n. p. m.)


9

Bieszczady Tu najlepszy, najżyczliwszy żyje naród, I nieprawda że tu bieda, głód i nędza. Na mieszkańca tu przypada: czarnej ziemi sześć hektarów, Tona drewna, niedźwiedź i dwie trzecie księdza… Artur Andrus

Przytoczony wyżej fragment zabawnej piosenki autorstwa pochodzącego z Soliny Artura Andrusa, jest jednym z wielu utworów podkreślających wyjątkowość Bieszczadów. Region zakorzenił się w kulturze popularnej, a hasło o tym by „rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady” zna chyba każdy. Od przeszło 60 lat powstają filmy fabularne, których akcja osadzona jest w tych górach. Wielu pisarzy było związanych z Bieszczadami


Marian Hess z córką w Dwerniku, przed jednymi z pierwszych swoich rzeźb [Zbiory D. Hess-Chmury]


21

Bies i Czady Nazwę Bieszczady wielu ludzi zwykło wywodzić od legendy o złym Biesie i jego pomocnikach Czadach, które z czasem stały się sprzymierzeńcami ludzi. Ta bardzo popularna wśród turystów opowieść została wymyślona już pół wieku temu przez Mariana Hessa, jednego z najbarwniejszych bieszczadzkich artystów. Twórca ten urodził się 21 listopada 1941 r. w bieszczadzkiej Polanie. Jego ojciec, z wykształcenia prawnik, pracował w jednej ze spółek naftowych. Był również zatrudniony w administracji gminnej, a podczas II wojny światowej uczył w szkole podstawowej w Polanie. W tradycji rodzinnej zachowało się przekonanie


Równia, cerkiew pw. Opieki Matki Bożej z XVIII w., obecnie kościół rzymskokatolicki


45

Cerkiew Przesiedlenia z lat 1944–1947 oraz 1951 r. zmieniły nie tylko strukturę narodowościową w regionie, ale także wyznaniową. Przed II wojną światową ok. 70% mieszkańców Bieszczadów było wyznania greckokatolickiego.

Ponieważ przesiedlenia z lat 40. XX w. przeprowadzano w oparciu o kryterium wyznaniowe, ten kto został ochrzczony w cerkwi uznawany był za Ukraińca, a osoby wyznania rzymskokatolickiego uznawano za Polaków. Prawosławnych w tym czasie w Bieszczadach właściwie nie było. Ukraińska Cerkiew Greckokatolicka stanowi najliczniejszą wspólnotę wśród Kościołów wschodnich pozostających w jedności ze Stolicą Apostolską, czyli uznających władzę papieża.


46

Współcześnie oficjalna nazwa to Kościół katolicki obrządku bizantyjsko-ukraińskiego. W przeszłości mówiono o cerkwi unickiej i jej wyznawcach unitach. Ta nazwa pochodzi od unii brzeskiej zawartej w 1596 r. na obszarze Rzeczypospolitej, na mocy której część hierarchów prawosławnych przeszła z wiernymi pod zwierzchnictwo papieża. Zachowano jednak ryt bizantyjski mszy świętej, kalendarz juliański, własną dyscyplinę duchowieństwa i odrębną od rzymskokatolickiej strukturę administracyjną. Oprócz innej formy sprawowania mszy świętej, w Kościele greckokatolickim komunia święta udzielana jest pod dwiema postaciami. Ponadto praktykuje się udzielanie razem trzech sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego (chrzest, bierzmowanie i Eucharystia). Tak samo jak w Kościele prawosławnym duchowni świeccy nie mają obowiązku zachowania celibatu pod warunkiem, że związek małżeński zawrą przed przyjęciem święceń. Greckokatoliccy biskupi, tak samo jak prawosławni są rekrutowani spośród zakonników, a tych obowiązuje bezżenność. Prawosławna eparchia przemyska przystąpiła do unii brzeskiej ze stuletnim opóźnieniem, ale już od końca XVII w. w regionie nie było ani jednej parafii prawosławnej. Dopiero po II wojnie światowej ponownie pojawili się w Bieszczadach prawosławni. Wówczas odnowiono kilka historycznych parafii. Grekokatolicy w okresie PRL-u mieli utrudnione praktyki religijne w swoim obrządku. W 1atach 1947–1956 Cerkiew greckokatolicka była de facto zakazana. W późniejszym okresie władze państwowe tolerowały


Cerkiew

istnienie tego wyznania, ale dopiero w 1989 r. został wyświęcony pierwszy po 1946 r. biskup greckokatolicki w Polsce. W świetle spisu powszechnego z 2011 r. w naszym kraju zamieszkiwało 33 000 grekokatolików.

Smolnik nad Sanem, cerkiew pw. Świętego Michała Archanioła z końca XVIII w., obecnie kościół rzymskokatolicki. W 2013 r. została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO

Chociaż w Bieszczadach i Górach Sanocko-Turczańskich, w przeciwieństwie do sytuacji w Beskidzie Niskim, nie dochodziło do masowych konwersji z wyznania greckokatolickiego na prawosławie, nie znaczy to jednak, że takie pojedyncze przypadki się nie zdarzały. Z miejscowości Czerteż pod

47


Transport drewna w latach 60. XX w. [Zbiory R. Paszkiewicza]


55

Drewno W przeszłości w naszym kraju budowano przede wszystkim z drewna. Właściwie aż do połowy XX w. poza miastami dominowały budynki wznoszone z tego bardziej dostępnego i tańszego surowca. Dotyczyło to nie tylko wiejskich chat. Drewniane stawiano również kościoły, cerkwie i dwory.

Nawet w mniejszych miastach większa część zabudowy bywała drewniana. Stąd też pożary zbierały tak ogromne żniwo. Już w czasach staropolskich dostrzegano zalety obiektów murowanych. Funkcjonowało nawet przysłowie: Kto muruje – ten buduje, kto z drewna kleci – ogień nieci. Dostępność i niższe koszty surowca przez


56

Komańcza, tartak, ok. 1900 r.

wieki powodowały, że krajobraz polskiej prowincji wypełniony był zabudową drewnianą. Nie inaczej było w Bieszcza-

dach. Z okresu poprzedzającego wybuch I wojny światowej mamy informacje m.in. o dużych pożarach Mchawy, Leska, Baligrodu i Wołosatego. Drewno pozyskiwano w bieszczadzkich lasach odkąd ludzie założyli tutaj swoje osady. Oprócz najbardziej oczywistych celów budowlanych i opałowych, z czasem zaczęto wykorzystywać drewno w powstających coraz częściej smolarniach, miejscach wyrobu dziegciu, potażniach czy niewielkich hutach.


Drewno

Lasy bieszczadzkie w początkach XIX w. miały jeszcze charakter „puszczański”. Przeważały rozległe połacie drzewostanów bukowo-jodłowych. Spory był również udział świerka. Do drugiej połowy XIX w. nie było bowiem w Bieszczadach możliwości transportu większych ilości drewna. Działo się tak ze względu na stan dróg oraz trudności w przystosowaniu miejscowych rzek do spławu drewna. Dodatkowo wspomnieć trzeba o braku lokalnego przemysłu przetwórczego. W Karpatach prowadzono w tym czasie zręby zupełne w sąsiedztwie miast, linii kolejowych oraz tartaków i innych obiektów przemysłowych. W wyniku karczowania obszarów leśnych o powierzchniach kilku czy kilkunastu hektarów, górskie zbocza pustoszały, gdyż najczęściej nie myślano o odnowieniach. Sytuację zmieniła dopiero budowa linii kolejowych oraz kolejek wąskotorowych. Wzdłuż nich zaczęły powstawać prywatne, napędzane maszynami parowymi tartaki. Powstanie tych zakładów i zwiększenie eksploatacji lasów było szansą na znalezienie zatrudnienia setek osób w biednym i gęsto zaludnionym regionie. W latach 1895–1898 powstał tartak w Cisnej-Majdanie, który po rozbudowaniu dawał zajęcie ok. 100 pracownikom. Podobnej wielkości obsada była w tartaku w Kalnicy koło Wetliny. Jeszcze przed wybuchem I wojny światowej, w tej miejscowości powstał również zakład zajmujący się produkcją toczonych z drewna bukowego i wyginanych na gorąco prefabrykatów do mebli. Elementy te wysyłano m.in. do słynnej wiedeńskiej fabryki „Thonet”. W 1910 r. w należącym do Hipolita

57


Drogowskaz do sezonowej dyĹźurki GOPR , w tle wychodnie skalne na Krzemieniu (1335 m n. p. m.) [Zbiory W. Czado]


77

GOPR Bieszczady bywają przez niektórych turystów lekceważone, jako góry niskie, pozbawione wychodni skalnych i przepaści równych alpejskim czy przynajmniej tatrzańskim.

Wielu nie zdaje sobie sprawy, że w tych naszych „kapuścianych”, jak je niektórzy nazywają, górach niemalże co roku zdarzają się wypadki śmiertelne, a pomniejsze urazy są właściwie chlebem powszednim. W 1957 r. jeden z rajdów narciarskich w Bieszczadach zabezpieczali ratownicy Grupy Tatrzańskiej GOPR. Było to pierwsze oficjalne działanie goprowców w tych górach. Cztery lata później, w związku z narastającym ruchem turystycznym w Bieszczadach Zarząd Główny


Jezioro Solińskie w Polańczyku


95

Jeziora Współcześnie nie sposób sobie wyobrazić Bieszczady bez Jeziora Solińskiego. Niektóre osoby spędzające urlop w regionie nie zdają sobie sprawy, że w Bieszczadach mamy dwie zapory i dwa sztuczne zbiorniki. Pomysł uregulowania górnego biegu Sanu liczy już ponad sto lat.

Jeszcze latach 1921–1923 w Myczkowcach rozpoczęto budowę pierwszej elektrowni wodnej na Sanie. Prace prowadzone pod kierunkiem prof. Karola Pomianowskiego zostały jednak przerwane po dwóch latach. Projekt wspomnianego naukowca zakładał powstanie w Bieszczadach zapór w Myczkowcach, Solinie, Rajskiem, Dydiowej i Wołosiance.


Park konny w Baligrodzie [Archiwum RDLP w Krośnie]


113

Konie Współcześnie w Bieszczadach rzadko można spotkać konie wykorzystywane do pracy w lesie. W przeszłości każde nadleśnictwo posiadało własny park konny.

Niezwykle interesujące wspomnienia z tamtych lat spisał Tadeusz Janota Bzowski, długoletni inspektor transportu konnego w południowo-wschodnim krańcu naszego kraju. Zaznaczył w nich, że wśród wozaków pracujących w latach 50. w Lasach Państwowych nie brakowało osób o mrocznej przeszłości. W dosadnych słowach pisał: Niejeden z nich miał na pewno krew na sumieniu. Mieli pod ręką jakąś przechowaną broń, której z pewnością nie zawahaliby się użyć w razie ewentualnego konfliktu. Pili mnóstwo



143

Niedźwiedzie Niedźwiedź to największy drapieżnik lądowy na świecie. Samce niedźwiedzia brunatnego w zależności od miejsca występowania osiągają długość 150–300 cm i masę ciała 250–500 kg. Natomiast samice 150–220 cm długości i 150–300 kg masy. Zdarzają się jednak niedźwiedzie osiągające 700 kg i półtonowe samice. Pomimo słabego wzroku mają znakomicie rozwinięte zmysły węchu i słuchu. Potężna masa nie utrudnia im sprawnego i szybkiego poruszania się. Niedźwiedź na krótkich dystansach potrafi osiągnąć prędkość nawet ok. 65 km na godzinę. Warto dodać, że drapieżniki te znakomicie wspinają się na drzewa i z łatwością poruszają się w trudnym górskim terenie. Niedźwiedź


Bezmiechowa, lata 30. XX w. [Zbiory A. Mikuckiego]


215

Szybowiska Przez lata uważano, że w Polsce nie było warunków odpowiednich do uprawiania sportu szybowcowego. Przełom przyniósł schyłek lat 20. XX w.

W 1928 r. znany polski konstrukltor szybowców Wacław Czerwiński był na wczasach u swoich znajomych Mauthnerów i Czerkawskich w Bezmiechowej. Dostrzegł wówczas zalety Gór Słonnych dla szybownictwa. W związku z tym już w początkach następnego roku odbyła się zimowa wycieczka członków Związku Awiatycznego Studentów Politechniki Lwowskiej i Aeroklubu Lwowskiego do Bezmiechowej. Dokonano wówczas analizy ruchów mas powietrza za pomocą latawca Hargrave’a z przymocowaną świecą dymną. Efekty przeprowadzonych


Akcja ,,Wisła”, żołnierze KBW podczas przesłuchania pojmanych partyzantów UPA


225

UPA Jako data powstania Ukraińskiej Powstańczej Armii – zbrojnego ramienia OUN-B podawany jest rok 1942. Jednak już wcześniej istniały ugrupowania partyzanckie używające nazwy UPA, którą następnie przejęła banderowska frakcja OUN. Zaś po raz pierwszy nazwa UPA pojawiła się w 1921 r. jako określenie grup zbrojnych wysyłanych przez władze Ukraińskiej Republiki Ludowej na teren ZSRR, aby wzniecić tam powstanie.

Większe liczebnie oddziały partyzanckie zorganizowane przez banderowców zostały na Wołyniu w początkach 1943 r. Wówczas też doszło do pierwszych masowych zbrodni na ludności


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.