6 minute read

Q Z wizytą u Kazimierza Gołębiewskiego w Faszczach str

Pan kaZimierZ gołęBiewski wsPólnie Z żoną agniesZką gosPoDarują na ojcowiźnie, we wsi FasZcZe, gm. kulesZe koŚcielne, już 21 laT. Dumny Ze swojej wsi

|Jesienne kolory przed domem, w malowniczym ogrodzie państwa Gołębiewskich w Faszczach. Gdy jechałam na spotkanie z Kazimierzem Gołębiewskim, drogę do wsi Faszcze zdobiły spadające liście. Żółte i czerwone potwierdzały przyjście jesieni. W samym gospodarstwie jednak na moment znów przeniosłam się w okres letni; powitały mnie bowiem ciepłe promienie słońca i piękne kwiaty w ogrodzie.

Advertisement

Nie sposób było się nie zachwycać warunkami, jakie zgotowała nam przyroda na czas tego spotkania i rozmów o tym, jak powstawało gospodarstwo, o planach, pasjach i życiu na wsi.

W roku 2000 państwo Gołębiewscy przejęli gospodarstwo po rodzicach pana Kazimierza. Tutaj wychowali dwójkę dzieci. I syn, i córka są dzisiaj już dorośli i pomagają, kiedy tylko mają czas. Na co dzień bowiem Paweł i Natalia zatrudnieni są w Mlekovicie. – Oboje są bardzo zadowoleni – zapewnia pan Kazimierz Gołębiewski, a dumę słychać w jego głosie. – Realizują się zawodowo, a to jest bardzo ważne. Spółdzielnia mleczarska w Wysokiem Mazowieckiem gwarantuje stabilne miejsce pracy dla wielu mieszkańców okolicznych miejscowości.

Na samym początku rozmowy można było zauważyć, że dla naszego rozmówcy nie liczy się tylko jego osobiste dobro, ale zwraca uwagę na losy ludzi z jego otoczenia. Pięć lat był sołtysem w Faszczach, a obecnie, już trzecią kadencję, pełni funkcję radnego w Kuleszach Kościelnych; okręgu, który obejmuje Faszcze, Kalinowo Stare i Nowe. – Zależy mi, aby te miejscowości były coraz piękniejsze – opowiada z uśmiechem na twarzy, o postawionym sobie celu, pan Kazimierz.

Tutejszy krajobraz to w dużej mierze drogi. Dlatego też jako radny robi wszystko, aby podczas jego kadencji odnowić chociaż jedną drogę w okolicy. A z wyników jego zapału mogą korzystać nie tylko mieszkańcy, ale także podróżujący do miejscowości Kalinowo – Solki. Kolejnym odcinkiem, o którym opowiadał pan Gołębiewski jest droga z Kalinowa – Solki do Kalinowa Starego. Nie mniej ważne są dla niego dojazdy do pól. Maszyny rolnicze są ciężkie i aby uniknąć niepożądanych sytuacji takich jak np. ugrzęźnięcie przyczepy, należy zapewnić rolnikom dogodne warunki komunikacyjne. Praca nad projektami związanymi z ulepszaniem i rozwojem okolicy to prawdziwa pasja i hobby pana Gołębiewskiego. Mógłby opowiadać o swoich wizjach w nieskończoność. Czuje się częścią tego świata i chciałby zostawić po sobie pozytywne zmiany, z których będą korzystały przyszłe pokolenia. Ale wróćmy na moment do gospodarstwa państwa Gołębiewskich. O swoim opowiada on ze skromnością. – Gospodarstwo jest niewielkie, ale jak na moje potrzeby wystarczające. Nie ilość się liczy – podkreśla rozmówca – ale fakt, że pozwala mi to zachować balans i sprawdzać się w kilku dyscyplinach, na których mi zależy.

Mają 14 ha ziemi. Uprawiają 3 ha kukurydzy i 5 ha zielonki, które wykorzystywane są na paszę dla krów. By zapewnić urodzajne plony, właściciel współpracuje z firmami nawozowymi: Trans-Rol i Choiński. Licząc razem z młodzieżą, krów ma 30 szt. Utrzymuje je w oborze uwięziowej. Od czterech lat, do dojenia wykorzystuje dojarkę przewodową firmy Euromilk. Dziś wydajność od jednej krowy to 8,5 tys. l, a parametry mleka, chociaż zmieniają się w zależności od pory roku, to przeciętnie: białko 3,2% i tłuszcz 4%. Podczas sześcioletniej współpracy z Wielkopolskim Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt, wydajność wzrosła o 30%. Na ten zadowalający efekt miała wpływ nie tylko genetyka, ale również pasze. Są one dostarczane przez firmy: De Heus, Biofeed i Roltex.

Pan Kazimierz podkreśla, że dziś jest łatwiej prowadzić gospodarstwo niż przed laty. Więcej jest udogodnień, usprawnień. Pamięta on na przykład czasy, gdy mleko woziło się do mleczarni, teraz odbierane jest ono z podwórka. Ceni on sobie współpracę ze spółdzielnią, jak i jej pracownikami. Od kiedy przejął gospodarstwo po rodzicach, wiele się zmieniło. Maszyny są nowocześniejsze, przez co obsługa zwierząt nie zajmuje całego dnia. Ale dalej nie można zostawić ich bez opieki i wyjechać sobie chociażby na wycieczkę. Krowy mają określony grafik dojenia, którego należy przestrzegać. Zaniedbanie może prowadzić do chorób. Najważniejszy dla

niego jest dobrostan zwierząt. Jednak z naszej rozmowy wynika, że pan Gołębiewski nie szuka ucieczki od rzeczywistości w wakacje. Jego miejsce jest tutaj, wśród rodziny i sąsiadów. Udział w radzie gminy daje mu wielką satysfakcję zawodową. Spełnia jednocześnie rolę odskoczni od codziennych obowiązków w gospodarstwie, a to uszczęśliwia go również osobiście. – Nieraz jest tak, że zostawię swoje podwórko i pojadę zająć się sprawami, w których wspieram i pomagam innym – podsumowuje pracę w samorządzie pan Gołębiewski.

Wspomina, gdy podczas pierwszego roku jako sołtys postanowił, że jeśli nie osiągnie postawionych sobie celów, to zrezygnuje. Ale jak widać po wieloletnim stażu, jego nieustępliwość przyczyniła się do tego, że nieprzerwanie uczestniczy w życiu społecznym gminy. Nieustannie snuje on plany na przyszłość. Ciągle jest coś do zrobienia. Kolejnym jego zamierzeniem jest wyremontowanie drogi łączącej Bruszewo z Faszczami. Życzymy powodzenia! – Jestem bardzo zadowolony z mieszkańców mojej wioski – dzieli się historiami o dobrych sąsiadach pan Gołębiewski. – Są oni pomocni i można zawsze na nich liczyć – zapewnia. A między słowami można wyczuć, że działa to w obie strony. Zapytaliśmy pana Gołębiewskiego, jako rolnika z wieloletnim stażem, o wskazówki dla młodych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z hodowlą krów. – Nie robić wszystkiego naraz – radzi. – Trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Tłumaczy, że należy stawiać małe kroki. Dopiero jak są wyniki działań, można wchodzić w kolejne inwestycję. Receptą na sukces nie jest przysłowiowe „łapanie kilku srok za ogon”. Niezastąpioną cechą jest za to wytrwałość, bowiem osiągniecie celów zajmuje czas. Z własnego doświadczenia wie, jak ważna jest pomoc i rady rodziców, którzy rolnictwo mają we krwi. – Jednak nie jest to łatwy kawałek chleba – podkreśla rozmówca. – To ciężka praca.

Na koniec rozmowy, ugoszczona zostałam pyszną zupą, żebym, jak powiedziała pani Agnieszka, miała siły na powrót do domu i napisanie artykułu. (uśmiech) Zdecydowanie poczułam w tym smaku gościnność Podlasia.

|Pan Kazimierz wynajmuje firmy usługowe, które sieją i koszą. W swoim parku maszynowym ma za to prasę i owijarkę samozaładowczą. To bardzo usprawnia pracę: syn jednym ciągnikiem, zakupionym w Max-Rol, beluje, a on za nim jedzie i owija.

|Oprócz obowiązków w gospodarstwie pan Kazimierz sprawdza się jako samorządowiec.

TeksT i ZDjęcia: agniesZka Tokajuk

krus oddziaŁ regionalny W biaŁymstoku PrzygotoWuje tzW. czternaste emerytury

ekstra kasa od kasy

Nawet 1.250,88 zł, może wynieść „czternastka” jeśli wysokość emerytury lub renty nie przekracza 2.900 zł. Druga opcja, to owe 1.250,88 zł, pomniejszone o różnicę pomiędzy wysokością emerytury lub renty, a kwotą 2.900 zł. Natomiast pomniejszone nie więcej niż o kwotę najniższej emerytury, jeżeli wysokość emerytury lub renty przekracza 2.900 zł. Nie otrzymają „czternastki” ci, których emerytura jest równa lub wyższa niż 4.150,88 zł.

Aby ją otrzymać, należy na dzień 31 października 2021 r., posiadać prawo do: emerytury rolniczej, renty rolniczej z tytułu niezdolności do pracy, renty rodzinnej, okresowej emerytury rolniczej, rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego. Nie trzeba w tej sprawie składać żadnych wniosków. Uprawnieni do tych pieniędzy, powinni otrzymać je w listopadowych terminach płatności. Natomiast w przypadku emerytur i rent wypłacanych kwartalnie, świadczenia te zostaną wypłacone w styczniu 2022 r. Przy ustalaniu wysokości świadczenia, uwzględnia się kwotę brutto, przed dokonaniem odliczeń, potrąceń i zmniejszeń, przed dokonaniem zawieszenia części uzupełniającej w związku z niezaprzestaniem prowadzenia działalności rolniczej. Z czternastki będzie potrącony podatek dochodowy i składka na powszechne ubezpieczenie zdrowotne, natomiast nie dokonuje się innych potrąceń i egzekucji. Przykład obliczania 14 emerytury:

Emerytura rolna wypłacana jest w zbiegu z emeryturą pracowniczą. Q Emerytura KRUS = 1.100,00 zł < 2.900,00 zł.

14-nastka będzie wynosić 1.250,88 zł, gdyż wysokość emerytury nie przekracza kwoty 2.900,00 zł.

Q Emerytura ZUS 3.000,00 zł > 2.900,00 zł

14-nastka będzie wynosić 1.150,88 zł, gdyż wysokość emerytury przekracza kwotę 2.900,00 zł.

Sposób wyliczenia: 3.000,00 zł – 2.900,00 zł = 100,00 zł. 1.250,88 zł – 100,00 zł = 1.150,88 zł

Kwota 14 emerytury jest wyższa przy świadczeniu rolnym więc będzie wypłacona w wysokości 1.250,88 zł.

This article is from: