Wojsko i Technika Historia 4/2019

Page 1

4/2019

www.zbiam.pl

Wojny i konflikty w latach 20. XX wieku

Sytuacja Włoskiej Republiki Socjalnej była tak tragiczna, a struktury tak powiązane z III Rzeszą, że sztab armii republikańskiej musiał się zwracać z prośbą o wszystkie materiały i ludzi do prowadzenia wojny do rządu Niemiec...

Wielka Wojna 1914-1918 miała zakończyć wszystkie konflikty zbrojne na świecie. Być może – a i to na krótko – rozwiązała część sporów mocarstw w Europie Zachodniej. W innych miejscach była jedynie przygrywką do wojen kolejnych...

Index 407739

Oddziały RSI na froncie wschodnim

ISSN 2450-2480

W NUMERZE:

Bitwa o Dniepr

Lipiec-Sierpień cena 18,50 zł (VAT 5%) INDEX 407739 ISSN 2450-2480


Vol. V, nr 4 (24) Lipiec-Sierpień 2019; Nr 4

4/2019

www.zbiam.pl

Lipiec-Sierpień cena 18,50 zł (VAT 5%) INDEX 407739 ISSN 2450-2480

Wojny i konflikty w latach 20. XX wieku

Sytuacja Włoskiej Republiki Socjalnej była tak tragiczna, a struktury tak powiązane z III Rzeszą, że sztab armii republikańskiej musiał się zwracać z prośbą o wszystkie materiały i ludzi do prowadzenia wojny do rządu Niemiec...

Wielka Wojna 1914-1918 miała zakończyć wszystkie konflikty zbrojne na świecie. Być może – a i to na krótko – rozwiązała część sporów mocarstw w Europie Zachodniej. W innych miejscach była jedynie przygrywką do wojen kolejnych...

Index 407739

Oddziały RSI na froncie wschodnim

ISSN 2450-2480

1 4/2019

W NUMERZE:

Bitwa o Dniepr

Na okładce: czołg średni T-34/85. Rys. Arkadiusz Wróbel

INDEX 407739 ISSN 2450-2480 Nakład: 14,5 tys. egz. Redaktor naczelny Jerzy Gruszczyński jerzy.gruszczynski@zbiam.pl Redakcja techniczna Dorota Berdychowska dorota.berdychowska@zbiam.pl Korekta Stanisław Kutnik Współpracownicy Władimir Bieszanow, Michał Fiszer, Tomasz Grotnik, Andrzej Kiński, Leszek Molendowski, Marek J. Murawski, Tymoteusz Pawłowski, Tomasz Szlagor, Mateusz Zielonka Wydawca Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o. Ul. Anieli Krzywoń 2/155 01-391 Warszawa office@zbiam.pl Biuro Ul. Bagatela 10/19 00-585 Warszawa Dział reklamy i marketingu Andrzej Ulanowski andrzej.ulanowski@zbiam.pl Dystrybucja i prenumerata office@zbiam.pl Reklamacje office@zbiam.pl Prenumerata realizowana przez Ruch S.A: Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania można składać bezpośrednio na stronie www.prenumerata.ruch.com.pl Ewentualne pytania prosimy kierować na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub kontaktując się z Telefonicznym Biurem Obsługi Klienta pod numerem: 801 800 803 lub 22 717 59 59 – czynne w godzinach 7.00–18.00. Koszt połączenia wg taryfy operatora. Copyright by ZBiAM 2019 All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione. Materiałów niezamówionych, nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych. Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej nowej stronie: www.zbiam.pl

spis treści BITWY I KAMPANIE

Władimir Bieszanow

Bitwa o Dniepr. Przerwanie: sierpień-wrzesień 1943 r. (1)

4

BITWY I KAMPANIE

Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński

Deutsches Afrikakorps. Niemiecki korpus ekspedycyjny w Afryce: marzec 1941 – listopad 1942 r. (2)

18

MONOGRAFIA LOTNICZA

Marek J. Murawski

Dornier Do 217. W działaniach nocnych i morskich (3)

34

OPERACJE DESANTOWE

Tomasz Szlagor

Operacja „Husky”. Brytyjsko-amerykańska inwazja na Sycylię (3) 48 WOJNA NA MORZU

Mariusz Borowiak

U-Booty na Morzu Czarnym

60

HISTORIA

Leszek Molendowski

Oddziały RSI w walce na froncie wschodnim: 1943-1945

68

HISTORIA

Tymoteusz Pawłowski

Wojny i konflikty w latach 20. XX wieku

74

MONOGRAFIA LOTNICZA

Leszek A. Wieliczko

HA-300 – ostatni myśliwiec Messerschmitta

86

WYDARZENIA

Tomasz Szczerbicki

Tankfest. Bovington, 28-30 czerwca 2019 r. www.facebook.com/wojskoitechnikahistoria

94 3


BITWY I KAMPANIE

Władimir Bieszanow

1 Bitwa o Dniepr. Przełamanie: sierpień – wrzesień 1943 r.

Bitwa o Dniepr była jednym z trzech największych starć zbrojnych 1943 r. Jeżeli pod Stalingradem niemieckim wojskom zadano bolesną klęskę, na Łuku Kurskim zaś pozbawiono je ostatniej nadziei na odwrócenie losów wojny na swoją korzyść, to bitwa o Dniepr pokazała, że Wehrmacht nie jest już w stanie zatrzymać natarcia Armii Czerwonej – nawet korzystając z dogodnej naturalnej rubieży.

P

o bitwie na Łuku Kurskim sowiecka Kwatera Główna (Stawka) Najwyższego Naczelnego Dowództwa, dostrzegając głębokie zmiany we wzajemnym stosunku sił na froncie i w całym wojskowo-politycznym otoczeniu, podjęła energiczne decyzje mające na celu maksymalne wykorzystanie otwierających się nowych możliwości. Siły Wehrmachtu na Wschodzie znacznie osłabły. Straty w sprzęcie bojowym były na tyle duże, że sprostanie zapotrzebowaniu na jego szybkie uzupełnienie stało się bardzo trudnym zadaniem dla gospodarki Niemiec, jakościowe mobilizacyjne możliwości osiągnęły swoją granicę, brakowało rezerw. W lipcu-sierpniu 1943 r. straty Niemiec na froncie wschodnim przekroczyły 500 tys. ludzi, uzupełnienie zaś dało około 240 tys. Jakby tego było mało natarcie wojsk anglo-amerykańskich na Śródziemnomorskim Teatrze Działań Wojennych zmusiło Hitlera w lipcu do wydania rozkazu o przerzucie na Zachód 4. Floty Powietrznej, korpusu 4

pancernego SS i szeregu innych związków. W tym samym czasie przemysł zbrojeniowy ZSRS pracował pełną mocą, dostarczając miesięcznie 2150 czołgów i dział samobieżnych, 10 500 dział i moździerzy, 2600 samolotów. Znaczącą rolę w zapewnieniu pracy przemysłu i zaopatrzenia armii odgrywały sojusznicze dostawy Lend-Lease. Na przykład, w korpusach pancernych i zmechanizowanych 20-24 proc. wyposażenia stanowiły brytyjskie i amerykańskie czołgi. Armia Czerwona bez większych problemów otrzymywała uzupełnienie stanów osobowych, wliczając w to zasoby ludzkie z wyzwolonych ziem. W przeciągu lipca i sierp-

nia frontom z Odwodu Naczelnego Dowództwa przekazano jedenaście armii. Plan kampanii letnio-jesiennej 1943 r. przewidywał rozwinięcie ogólnego natarcia Armii Czerwonej na froncie od Wielkich Łuków do Morza Azowskiego, w celu zadania klęski Wehrmachtowi na kierunkach strategicznych zachodnim i południowo-zachodnim. Głębokość zadań, postawionych przed wojskami sowieckimi w tym ogromnym natarciu, wynosiła 250-300 km przy szerokości pasa działań bojowych 1000-1200 km. Marszałek Józef Stalin nalegał na natychmiastowe przejście do natarcia, żeby nie dać przeciwnikowi czasu

Naczelny dowódca Wehrmachtu, Adolf Hitler, omawia plan działań bojowych z dowódcą Grupy Armii „Południe”, feldmarszałkiem Erichem von Mansteinem; 15 września 1943 r.


BITWY I KAMPANIE

Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński

2 Deutsches Afrikakorps

Niemiecki korpus ekspedycyjny w Afryce: marzec 1941 – listopad 1942 r. Teraz już nie tylko Deutsches Afrikakorps, ale również Panzerarmee Afrika w skład której korpus wchodził, zaczęły ponosić klęskę za klęską. Na poziomie taktycznym nie była to wina Erwina Rommla, zrobił co mógł, uległ coraz większej przewadze, borykając się z niewyobrażalnymi trudnościami logistycznymi, choć walczył umiejętnie, śmiało i można powiedzieć, że skutecznie. Nie zapominajmy jednak, że słowo „skutecznie” dotyczy wyłącznie poziomu taktycznego.

N

a poziomie operacyjnym sprawa nie wyglądała już tak dobrze. Nie udawało się zorganizować stabilnej obrony z powodu niechęci Rommla do działań pozycyjnych i dążenia do walk manewrowych. Niemiecki feldmarszałek zapomniał, że dobrze zorganizowana obrona potrafi złamać nawet znacznie silniejszego przeciwnika. Natomiast na poziomie strategicznym, była to prawdziwa klęska. Co chciał Rommel osiągnąć? Dokąd chciał iść? Dokąd zmierzał ze swoimi czterema mocno niekompletnymi dywizjami? Gdzie dalej miał zamiar iść po zajęciu Egiptu? Sudan, Somali i Kenia? A może Palestyna, Syria i Liban, aż pod turecką granicę? A stamtąd Transjordania, Irak i Arabia Saudyjska? A może jeszcze dalej, 18

PzKpfw IV Ausf. E z DAK. Wiosną, po deszczach które padały w miesiącach zimowych, pustynia się częściowo zazielenia, gdzieniegdzie rosną nawet krzewy. Nietypowo na warunki pustynne czołg zamaskowano gałęziami.

Iran i brytyjskie Indie? Zamierzał zakończyć kampanię w Burmie? A może miał zamiar po prostu zorganizować obronę na Synaju? Przecież Brytyjczycy zorganizowali by odpowiednie siły, tak jak uczynili to już wcześniej, pod El Alamein i zadali by mu śmiertelny cios.

Tylko całkowite wypchnięcie wrogich wojsk z brytyjskich posiadłości gwarantowałoby trwałe rozwiązanie problemu. A wspomniane posiadłości bądź tereny pod brytyjską kontrolą militarną ciągnęły się aż po Ganges i dalej… Z całą pewnością czterema szczupłymi


MONOGRAFIA LOTNICZA

3

Marek J. Murawski

Dornier Do 217

w działaniach nocnych i morskich Luftwaffe od samego początku wojny borykała się z problemami związanymi z wyposażeniem w sprzęt nocnych jednostek myśliwskich. Podstawowymi typami samolotów użytkowanych, jako nocne myśliwce były samoloty niszczycielskie Messerschmitt Bf 110, a następnie niszczycielskie wersje bombowca Junkers Ju 88. Na nocne myśliwce przebudowano również niewielką ilość bombowców Dornier Do 17 i Do 215. Doświadczenia z ich eksploatacji sprawiły, że po wprowadzeniu do służby bombowców Do 217 E podjęto decyzję o rozpoczęciu produkcji nocnej wersji myśliwskiej tego samolotu, która otrzymała oznaczenie Do 217 J. Pierwsze egzemplarze seryjne wersji Do 217 J-1 trafiły w marcu 1942 r. do 4./NJG 4 stacjonującej w bazie Gilze-Rijen.

N

owe samoloty nie wzbudziły entuzjazmu, piloci krytykowali trudny start i lądowanie nadmiernie przeciążonych myśliwców. Zbyt mała rezerwa mocy nie pozwalała do wykonywanie gwałtownych manewrów w powietrzu i ograniczała prędkość wznoszenia oraz przyspieszenie. Duże obciążenie powierzchni nośnej zmniejszało niezbędną zwrotność w walce powietrznej. Latem 1942 r. Do 217 J rozpoczęły również służbę w I., II. i IV./NJG 3, gdzie stanowiły wyposażenie pojedynczych eskadr. Maszyny te skierowano też do jednostki doskonalenia bojowego NJG 101, który operował z terytorium Węgier. Ponieważ Do 217 J ze względu na swoją wielkość stanowił dobrą podstawę do zamontowania w kadłubie baterii czterech lub nawet sześciu działek MG 151/20 kal. 20 mm, jako Schräge Musik, czyli działka strzelające w górę pod kątem 65-70°w kierunku lotu, we wrześniu 34

Ten sam samolot w innym ujęciu.

1942 r. powstał pierwszy prototyp Do 217 J-1, W.Nr. 1364 z takim uzbrojeniem. Maszynę testowano z powodzeniem do początków 1943 r. w III./NJG 3. Seryjne samoloty wyposażone w uzbrojenie Schräge Musik otrzymały oznaczenie Do 217 J-1/U2. Pierwsze zwycięstwo powietrzne samoloty te odniosły w maju 1943 r. nad Berlinem. Maszyny trafiły początkowo na wyposażenie 3./NJG 3, a następnie do Stab IV./NJG 2, 6./NJG 4 i NJG 100 i 101. W połowie 1943 r. na front trafiły nowe wersje nocnego myśliwca, Do 217 N-1 i N-2. Samoloty te były napędzane rzędowymi silnikami DB 603. Maszyny trafiły do NJG 2, NJG 3, NJG 100 oraz NJG 101.


Tomasz Szlagor

Operacja „Husky”. Brytyjsko-amerykańska inwazja na Sycylię Po zdobyciu Palermo alianci mogli ruszyć na Mesynę także wzdłuż północnego wybrzeża. Jednocześnie nacierali górzystym, trudnodostępnym środkiem wyspy i wzdłuż wschodniego wybrzeża. Niemniej jednak to Niemcy nadal dyktowali tempo i w dużej mierze przebieg tej batalii.

Z

ajęcie przez Siódmą Armię Palermo stanowiło punkt zwrotny w bitwie o Sycylię. Wojska Pattona nie tylko wywalczyły sobie równoprawny status, ale wkrótce miały zdominować ostatni etap tej kampanii, w trakcie którego obie alianckie armie parły w kierunku Mesyny, ich ostatecznego celu na wyspie. Tymczasem Montgomery zrozumiał jałowość prób przełamania niemieckiej obrony w sektorze Ósmej Armii i zdał sobie sprawę, że chcąc nie chcąc musi współpracować z Pattonem.

„Musi być w tym jakiś haczyk” 25 lipca 1943 r. Patton poleciał na zaproszenie Montgomery’ego do Syrakuz przedyskutować strategię ostatniej fazy działań na Sycylii. Poprzednim razem obaj generałowie widzieli się na długo przed inwazją. Co znamienne, to Montgomery, a nie Alexander, nominalny dowódca alianckich wojsk lądowych, wyszedł z inicjatywą, by zacieśnić współpracę z Amerykanami. 48

Montgomery (po lewej) i Patton obradują przy mapie Sycylii w pałacu królewskim w Palermo, w którym Patton założył swoją kwaterę główną; 28 lipca 1943 r.

W depeszy do Pattona Monty napisał: Byłbym wielce zaszczycony, gdyby odwiedził mnie pan ze swoim szefem sztabu i zatrzymał się na noc, abyśmy mogli omówić kwestię zdobycia Mesyny. Patton przybył do Syrakuz głęboko nieufny wobec intencji Montgomery’ego, spodziewając się sporu o pierwszeństwo w użyciu słabo rozwiniętej sieci dróg na wyspie. Ku jego zaskoczeniu, Montgomery sam zaproponował, by to Amerykanie, a nie Ósma Armia,

3

zdobyli Mesynę. Patton uznał, że Montgomery musi mieć jakiś ukryty cel. Wieczorem tego samego dnia zanotował: Zgodził się tak chętnie, że musi być w tym jakiś haczyk, ale jeszcze nie rozgryzłem, jaki. Trzy dni później Montgomery przyleciał do Palermo, aby naradzić się z Pattonem. Również tym razem podkreślił wielką wagę amerykańskiego natarcia. Patton ze zdumieniem odnotował: Powiedział, że jeśli pierwsi dotrzemy na wysokość Taorminy, powinniśmy wykonać zwrot na południe! Poprzednio nalegał, byśmy nawet się nie zbliżali do wschodniego wybrzeża. Te podejrzenia nie były całkowicie bezzasadne. Od pierwszego dnia inwazji Montgomery zachowywał się, jakby Amerykanów w ogóle nie było na Sycylii. Jego zachowanie pod Vizzini, gdzie arbitralnie przesunął granicę podziału sektorów obu armii na niekorzyść korpusu Bradleya, podobnie jak manipulowanie strategią za pośrednictwem uległego Alexandra, trąciły arogancją, jak gdyby tylko Brytyjczycy mogli zwyciężyć w najważniejszych bitwach tej kampanii. Teraz jednak narzucona przez Montgomery’ego strategia groziła całkowitym blamażem aliantów na Sycylii. To, co z pozoru wyglądało, jak nagły przypływ sympatii do Pattona, było w rzeczywistości przyznaniem się, że tej kampanii nie można wygrać spektakularną, solową szarżą Brytyjczyków na Mesynę. Na wschodnim wybrzeżu XIII korpus (którego trzon stanowiły brytyjska 5. i 50. Dywizja Piechoty) wciąż tkwił na przedmieściach Katanii, nie mogąc ruszyć z miejsca. Próby wyminięcia tej pozycji ryglującej przez rozciągnięcie frontu w głąb wyspy i obejście całego


WOJNA NA MORZU

Mariusz Borowiak

U-Booty na Morzu Czarnym W kwietniu 1942 r. podjęto decyzję o stworzeniu na Morzu Czarnym niemieckiej flotylli okrętów podwodnych, złożonej z sześciu jednostek typu II B, które marynarze nazywali żartobliwie „żelazkami”, „czółnami” lub „kaczkami”. Naczelne dowództwo Kriegsmarine postanowiło przerzucić „kruche”, o 40-metrowej długości, przybrzeżne okręty U-Bootwaffe z Morza Północnego i Bałtyku na Morze Czarne. Jednostki weszły w skład nowo utworzonej 30. U-Flottille – jej bazą była Konstanca w Rumunii.

nia awaryjnego z 45 do 25 s. Została także lekko unowocześniona w wyglądzie obudowa kiosku. Nie poprawiły się zasadniczo warunki życia 25-osobowej załogi. Ale zdeterminowanych młodych podwodniaków przyciągał do służby na „żelazkach” smak ryzyka, czy chociażby większa samodzielność służbo-

prywatności. W ciągu doby każdy z nich mógł być sam tylko chwilę mianowicie wtedy, gdy korzystał z ustępu (jedno niewielkie pomieszczenie znajdowało się w części rufowej okrętu). Podczas budowy okrętów podwodnych ich załogi brały czynny udział w ich powstawaniu. Naczelny

W

latach 1935-1936 zbudowano 18 okrętów podwodnych typu II B w stoczniach Friedrich Krupp Germaniawerft AG i Deutsche Werke AG w Kilonii; nadano im oznaczenia od U 7 do U 24. Wiosną 1940 r. flota podwodna Kriegsmarine otrzymała jeszcze dwie jednostki tej samej wersji – U 120 i U 121, które zostały zbudowane w stoczni Flender Werke AG w Lubece na eksport, dla marynarki wojennej Chin. Jednak nie sprzedano ich kontrahentowi z Azji. Okręty typu II B były wersją rozwojową, lekko zmodernizowaną w stosunku do wersji prototypowej typu II A. Była to najliczniejsza seria spośród „żelazek” U-Bootwaffe. Zgodnie z wymaganiami nowy model „dwójki” otrzymał wydłużony kadłub (dołożono trzy kolejne wręgi), dzięki czemu znalazło się dodatkowe miejsce na zbiorniki paliwa, które umieszczono pod centralą dowodzenia. Dzięki przeprowadzonej modernizacji udało się wydłużyć zasięg nawodny okrętu o 80 proc. w stosunku do pierwowzoru. Zmiany hydrodynamiczne konstrukcji spowodowały zmniejszenie czasu zanurze60

Okręt podwodny U 7, prototyp serii II B na zdjęciu przedwojennym.

wa, niż to miało miejsce na przestronnych i solidnych okrętach nawodnych. Mimo różnych niedogodności członkowie załóg U-Bootów uważali swoją wspólnotę za wyjątkową. Ludzi nie przerażały spartańskie warunki życia – problemy z wentylacją, wilgoć i zimno, nieustanny hałas pracujących maszyn czy brak warunków do dbania regularnie o higienę. Wnętrze okrętu śmierdziało olejem napędowym, potem i psującą się żywnością. Podwodniacy mogli zapomnieć o jakiejkolwiek

dowódca sił podwodnych (Führer der Unterseeboote) kmdr Karl Dönitz (przyszły dowódca Kriegsmarine nominację na wielkiego admirała otrzymał 31 stycznia 1943 r.), pilnował, żeby podwodniacy poznawali swoją jednostkę od podszewki jeszcze w stoczni. Po wejściu do służby U 7 przydzielono do szkolenia podwodniaków we Flotylli Szkolnej w Neustadt (we wrześniu 1935 r. okręt odesłano do Szkoły Zwalczania Okrętów Podwodnych, gdzie na jego pokładzie


Leszek Molendowski

Oddziały RSI w walce na froncie wschodnim: 1943-1945 Podpisanie 3 września 1943 r. aktu kapitulacji Włoch, który wszedł w życie pięć dni później zastało setki tysięcy włoskich żołnierzy poza granicami kraju. Najwięcej oddziałów włoskich stacjonowało na Bałkanach, w Grecji, na Krecie, na wyspach Morza Egejskiego, we Francji, Rumunii, w III Rzeszy, w Związku Radzieckim oraz na dalekim wschodzie, w Japonii i Indochinach, gdzie działały wraz z niemieckimi U-Bootami włoskie okręty podwodne.

W

iększość z tych oddziałów została internowana przez Niemców i umieszczona w obozach. Część żołnierzy w szoku z powodu tego co się stało i brutalnego traktowania ich przez sojusznika uciekała przed internowaniem do partyzantów. We Włoszech część oddziałów po prostu się samo rozwiązała a jej żołnierze ruszyli w pieszą drogę do domów. Bywało jednak inaczej. Część żołnierzy, ale i całe jednostki zgłaszały swą chęć do podjęcia dalszej walki u boku Wehrmachtu. Godne uwagi jest to, że w niemieckim przemyśle zbrojeniowym oraz w rolnictwie pracowało 170 000 włoskich robotników, którzy 68

Marynarz włoski w mundurze Marynarki Wojennej Włoskiego Państwa Socjalnego. Większość marynarzy RSI stacjonujących w portach nadbałtyckich oraz w bazie morskiej w Konstancy przywdziała takie na pod koniec września 1943 r.

przybywali do III Rzeszy od momentu wybuchu wojny aż po upadek ich kraju. Całe kompanie, bataliony pod włoskim dowództwem i w niemal niezmienionym stanie osobowym, poza przydzieleniem niemieckiego oficera lub podoficera podjęły dalszą walkę. Wytworzyła się dość specyficzna i dziwna sytuacja, kiedy to włoscy żołnierze we włoskich mundurach i pod włoskim dowództwem walczyli dalej po stronie jakby nie było dawnego sojusznika nie mając swojego dowództwa i władzy zwierzchniej. Składali dodatkowo przysięgę na wierność Adolfowi Hitlerowi, wodzowi żołnierzy armii niemieckiej. Trwało to do momentu utworzenia Włoskiej Republiki Socjalnej (Repubblica Sociale Italiana, RSI) 18 września 1943 r.

Włoska Misja Wojskowa w Berlinie Ministerstwo Sił Zbrojnych RSI, na którego czele stał marszałek Rodolfo Graziani bardzo szybko zdało sobie sprawę, że ogromna część żołnierzy włoskich, którzy mogli zostać wykorzystani w kraju, walczy poza jego granicami w nie włoskiej armii. Podjęto więc działania, które miały to jak najszybciej zmienić. W Berlinie została utworzona Włoska Misja Wojskowa z sześcioma oddziałami ds. współpracy. Dowódcą i szefem misji był gen. Emilio Canevari, a po nim pułkownik (w czasie urzędowania awansowany na generała) Umberto Morera. Podjęto ścisłą współpracą z niemieckim Naczelnym Dowództwem Wehrmachtu, Luftwaffe i Kriegsmarine.


Tymoteusz Pawłowski Wojska osmańskie w Palestynie kapitulują przed Brytyjczykami. Oznacza to kres porządku panującego na Bliskim wschodzie od 1517 roku i początek walk o granice i zasady współistnienia.

też stanowili znaczną część mieszkańców stołecznego Konstantynopola, noszącego nazwę Stambuł dopiero od 1930 r. „Turecka” nazwa Stambuł (Istanbul) jest zresztą pochodzenia greckiego, a samo miasto było w XIX wieku powszechnie uznawane za stolicę Greków i siedzibę patriarchy. Powstanie w XIX wieku Królestwa Greckiego sprawiło, że lojalność greckich poddanych sułtana została podważona. Rzecz nawet nie w tym, że pragnęli oni stać się obywatelami Królestwa Grecji – bo dla greckich mieszkańców Trapezuntu, Jerozolimy i Stambułu było to państwo sztuczne. (Jeszcze w początkach XX wieku w Królestwie Grecji mieszkało niespełna 2 miliony Greków, a w Imperium Osmańskim – ponad 7 milionów.) Rzecz w tym, że administracja sułtańska stawała się coraz bardziej podejrzliwa i coraz mniej życzliwa Grekom. Imperium Osmańskie przestawało być państwem uniwersalnym. W 1908 r. w Konstantynopolu wybuchła rewolucja, która zdetronizowała sułtana Abdülhamida II. Imperium Osmańskie stało się obiektem ataków sąsiadów: Austro-Węgier, Włoch, Serbii, Bułgarii, Czarnogóry, Grecji. Największym beneficjentem wojen bałkańskich była Grecja, która podwoiła swoje terytorium, jednak nadal poza jej granicami żyło blisko 2 miliony Greków. W czasie Wielkiej Wojny Imperium Osmańskie stało się obiektem agresji również ze strony Rosji, Francji i Wielkiej Brytanii. 30 października 1918 r. rząd sułtański zmuszono do podpisania rozejmu w Mudros, który oddawał państwom Ententy faktyczną władzę nad państwem. Rozejm ten został zaakceptowany przez osmański parlament w Konstantynopolu, ale sprzeciwili mu się młodzi

Wojny i konflikty w latach 20. XX wieku

Wielka Wojna 1914-1918 miała zakończyć wszystkie konflikty zbrojne na świecie. Być może – a i to na krótko – rozwiązała część sporów wielkich mocarstw w Europie Zachodniej. W innych częściach globu była jedynie przygrywką do wojen kolejnych.

11

listopada 1918 r. podpisano zawieszenie broni pomiędzy Ententą a Niemcami. Dzień ten uchodzi za koniec Wielkiej Wojny, jednak formalnie nastąpił on – jak każdy koniec wojny – po podpisaniu traktatów pokojowych. Tym najważniejszym – z Niemcami – był traktat wersalski z 28 czerwca 1919 r. W kolejnych latach podpisano również traktaty pokojowe z Austrią, Węgrami, Bułgarią i Turcją. Ich postanowienia wykuwały się w trakcie licznych konfliktów zbrojnych – z reguły o niewielkiej skali. Wiele spraw nie zostało rozwiązanych traktatami pokojowymi. Najważniejszym z problemów była przyszłość Rosji, w której trwała wojna domowa. Ostatecznie w 1921 r. „czerwoni” odnieśli sukces nad „białymi” i opanowali niemal całe terytorium dawnego Imperium Ro74

syjskiego. Wyjątkami były trzy państwa bałtyckie: Litwa, Łotwa i Estonia oraz Polska (Finlandia, której monarchą był car rosyjski, nie należała do Rosji). Wojna polsko-rosyjska toczona w latach 1919–1921 była największym konfliktem zbrojnym w Europie lat 20. Miała również olbrzymie znacznie międzynarodowe. Pokój ryski przetrwał jednak niespełna dwadzieścia lat. Skutki niektórych innych wojen – być może nie tak istotne dla świata jak powstrzymanie komunizmu – przetrwały aż do dziś. W początkach lat 20. zdefiniowana została nowoczesna Turcja, wytyczono granice na Kaukazie i w Azji Środkowej. Inne wojny – przede wszystkim długoletnia i krwawa wojna w Chinach – były z kolei preludium do wydarzeń o większej wadze, które nastąpiły w kolejnych dziesięcioleciach.

Upadek Imperium Osmańskiego Imperium Osmańskie – od czasów bitwy pod Wiedniem w 1683 r. uchodzące za „chorego człowieka Europy” – było państwem uniwersalnym, ojczyzną wszystkich narodów, których władcą był sułtan. Dynastia panująca była turecka, językiem urzędowym i alfabetem był arabski, poezję tworzono w perskim, a największe znaczenie gospodarcze mieli Grecy. Oni

oficerowie armii zebrani w Ankarze, mieście leżącym głęboko w górach Anatolii. Wyprzedzając nieco wydarzenia, warto wspomnieć, że w sierpniu 1920 r. w Sèvres pod Paryżem sułtański rząd Imperium Osmańskiego został zmuszony do przyjęcia traktatu pokojowego, który oddawał prowincje arabskie Francuzom, Brytyjczykom i Włochom, prowincje kaukaskie – Armenii, a prowincje europejskie – Grekom. Traktat pokojowy został ratyfikowany przez osmański parlament w Konstantynopolu, ale odrzucony przez zgromadzenie oficerów w Ankarze. Pod przewodnictwem generała Mustafa Kemala – zwanego później Atatürkiem – proklamowano tam powstanie Republiki Tureckiej. W ten sposób uniwersalne państwo sułtana stało się narodowym państwem Turków. Na przełomie 1918 i 1919 r. nie istniała jeszcze Republika Turecka, a Imperium Osmańskie znajdowało się w ostatniej fazie upadku. Mocarstwa Ententy brały to, co chciały, nie patrząc nawet na zapisy rozejmu z Mudros. Do podziału łupów zgłaszało się coraz więcej chętnych, z których największe znaczenie mieli Włosi. Okupowali oni Dodekanez – archipelag na Morzu Egejskim, a teraz zamierzali zająć egejskie wybrzeże Azji Mniejszej. Jednak na egejskie wybrzeże Azji Mniejszej


Leszek A. Wieliczko

HA-300 – ostatni

myśliwiec Messerschmitta Lekki naddźwiękowy samolot myśliwski HA-300 był pod kilkoma względami niezwykłym samolotem. Skonstruowali go niemieccy inżynierowie w Hiszpanii, ale prototypy, napędzane brytyjskimi silnikami, zostały zbudowane w Egipcie i oblatane przez indyjskiego pilota. HA-300 był najmniejszym i najlżejszym myśliwcem zaprojektowanym do lotu z prędkością Ma=2 (aczkolwiek nigdy jej nie osiągnął). Jego rozwój w obu krajach trwał w sumie kilkanaście lat i zakończył się po zbudowaniu trzech prototypów. Dwa z nich przetrwały w niezłej kondycji do dziś i można je oglądać w muzeach w Niemczech i Egipcie.

P

rojekt myśliwca HA-300 powstał w zespole kierowanym przez znanego niemieckiego konstruktora Wilhelma Emila „Willy’ego” Messerschmitta. Po drugiej wojnie światowej, w ramach procesu denazyfikacji Niemiec, Messerschmitt został skazany przez aliancki sąd na dwa lata więzienia za wykorzystywanie niewolniczej siły roboczej w swoich zakładach i czynną współpracę z nazistami. Po wyjściu na wolność wiosną 1948 r. ponownie stanął na czele swojej firmy Messerschmitt AG, ale w związku z nałożonym na Niemcy przez alianckie władze okupacyjne zakazem produkcji samolotów i uzbrojenia zajął się wytwarzaniem m.in. prefabrykatów budowlanych, maszyn do szycia i mikrosamochodów (tzw. Kabinenroller). Nie porzucił wszakże planów powrotu do branży lotniczej. Okazja ku temu nadarzyła się na początku lat 50. Na zaproszenie hiszpańskich władz w marcu 1951 r. Willy Messerschmitt odwiedził zakłady La Hispano Aviación Sociedad Anónima (HASA) w Sewilli, produkujące na licencji myśliwce Bf 109. Przy okazji nawiązał kontakty z przedstawicielami hiszpańskiego Ministerstwa Lotnictwa (Ministerio del Aire) i w lipcu ponownie przy86

Model jednej z licznych konfiguracji aerodynamicznych samolotu myśliwskiego HA-300 podczas badań w tunelu aerodynamicznym INTA w czerwcu 1954 r.

jechał do Hiszpanii, aby obejrzeć inne zakłady lotnicze. Efektem obu wizyt było obszerne memorandum skierowane do rządu Hiszpanii, w którym Messerschmitt nakreślił swoją wizję rozwoju hiszpańskiego przemysłu lotniczego. Propozycje Niemca, wśród których była m.in. budowa naddźwiękowego myśliwca z napędem odrzutowym, padły na podatny grunt. Rządzona autorytarnie przez generała Franco Hiszpania była wówczas izolowana na arenie międzynarodowej i miała duże problemy z pozyskaniem nowoczesnego wyposażenia dla swoich sił zbrojnych. Współpraca z Messerschmittem mogła przynieść hiszpańskiemu lotnictwu wymierne korzyści. Za zgodą Ministerstwa Lotnictwa 26 października w Monachium Messerschmitt zawarł z firmą HASA dwuletnią umowę o współpracy. Na tej podstawie 1 stycznia 1952 r. w ramach biura projektowego HASA (Oficina Técnica de Estudios y Proyectos) utworzono biuro Messerschmitta (Oficina Técnica Profesor Messerschmitt). Wkrótce z Niemiec przybyła pierwsza grupa współpracowników Willy’ego, m.in. Hans Hornung, Georg Ebner, Lorenz Bosch, August Hoffmann i Julius Krauss (ten ostatni już od kwietnia

1951 r. pracował w HASA jako konsultant). Do końca roku dołączyło także kilku hiszpańskich inżynierów, m.in. Rafael Rubio Elola, Ángel Figueroa Gómez i José María Cerdeño Catalina. 16 czerwca 1952 r. Messerschmitt podpisał z HASA bardziej szczegółowy kontrakt, przedłużający współpracę do 31 grudnia 1956 r. 7 sierpnia generał José Martín Montalvo y Gurrea, szef Generalnej Dyrekcji ds. Przemysłu i Zaopatrzenia (Dirección General de Industria y Material, DGIM), poinformował obie strony, że warunki kontraktu zostały zatwierdzone przez hiszpański rząd. Program współpracy przewidywał skonstruowanie trzech typów samolotów dla hiszpańskich Wojsk Lotniczych (Ejército del Aire, EdA): szkolnego HA-100 z napędem tłokowym, szkolno-treningowego HA-200 z napędem odrzutowym i naddźwiękowego myśliwca HA-300. Pierwszy prototyp HA-100 Triana został oblatany 10 grudnia 1953 r., ale ostatecznie zrezygnowano z produkcji seryjnej ze względu na brak odpowiednich silników. HA-200 Saeta, będący pierwszym hiszpańskim samolotem z napędem odrzutowym, okazał się bardziej udany. Oprócz dwóch prototypów (pierwszy oblatano


Tomasz Szczerbicki

Tankfest Bovington,

28 – 30 czerwca 2019 r.

Muzeum Czołgów Bovington (Bovington Tank Museum), w południowej Anglii, nie trzeba chyba przedstawiać. To miejsce dobrze znane miłośnikom pojazdów pancernych. Corocznie pod koniec czerwca odbywa się tam impreza plenerowa Tankfest. Jest to wyjątkowe wydarzenie, podczas którego można w ruchu obejrzeć legendarne czołgi z okresu drugiej wojny światowej oraz zimnej wojny. Kolejne edycje Tankfest-u sprawiły, że impreza wyrosła na jedno z największych wydarzeń tego typu na świecie.

T

egoroczny Tankfest był imponujący. Przez trzy dni, przy pięknej słonecznej pogodzie, można było podziwiać w ruchu ponad Do dziś z pierwszowojennych czołgów zachowało się niewiele egzemplarzy. Jednym z nielicznych miejsc, gdzie można je zobaczyć jest Tank Museum mieszczące się w brytyjskim Bovington. Na zdjęciu: Mark I, pierwszy użyty bojowo typ czołgu (bitwa nad Sommą we Francji, 15 września 1916 r.).

100 pojazdów wojskowych, z czego większość stanowiły czołgi. Osoby zmęczone wielogodzinnym pokazem mogły zwiedzić muzeum i jego magazyn. To kolejne grubo ponad 100 pojazdów wojskowych z całego świata. Pokaz plenerowy, ekspozycja

94

Wystawa „Tiger collection”. Można na niej zobaczyć niemieckie czołgi z okresu II wojny światowej Tygrys I, Tygrys II, przedprodukcyjnego Tygrysa II (wszystkie uzbrojone w armatę kal. 88 mm) oraz ponad 70-tonowe działo samobieżne (ciężki niszczyciel czołgów) Jagdtiger, uzbrojone w armatę kal. 128 mm.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.