Wojsko i Technika Historia 6/2017

Page 1

6/2017

www.zbiam.pl

Listopad-Grudzień cena 14,99 zł (VAT 5%) INDEX 407739 ISSN 2450-2480

Samochód terenowy wz. 34

Działem samobieżnym na podwoziu PzKpfw I wyprodukowanym w największej liczbie był pierwszy niemiecki niszczyciel czołgów 4,7 cm Pak (t) auf PzKpfw I Ausf. B, w jednostkach liniowych potocznie nazywany Panzerjäger I…

Samochody wz. 34 to dla polskiej, wojskowej motoryzacji bez wątpienia ważne ogniwo. Stanowiły istotny łącznik pomiędzy zagranicznymi konstrukcjami a opracowanymi pod koniec lat 30. rodzimymi pojazdami PZInż. 202 i 222…

Index 407739

PzKpfw I. Wersje specjalne

ISSN 2450-2480

W NUMERZE:

Czechosłowacja Papierowy tygrys


Ceny promocyjne prenumeraty obowiązują do 31 grudnia 2017 Prenumeratę zamów na naszej stronie internetowej www.zbiam.pl lub wpłać należność na konto bankowe nr 70 1240 6159 1111 0010 6393 2976 Atrakcyjna cena, w tym dwa numery gratis! Pewność otrzymania każdego numeru w niezmiennej cenie E-wydania dostępne są na naszej stronie oraz w kioskach internetowych

Wojsko i Technika:

cena detaliczna 9,90 zł Prenumerata roczna: 97,00 zł

Lotnictwo Aviation International:

cena detaliczna 12,99 zł Prenumerata roczna: 130,00 zł

Wojsko i Technika Historia + numery specjalne: cena detaliczna 14,99 Prenumerata roczna: 150,00 zł

Morze:

cena detaliczna 13,99 zł Prenumerata roczna: 140,00 zł

Skontaktuj się z nami: office@zbiam.pl Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o. Biuro: ul. Bagatela 10/19 00-585 Warszawa


Vol. III, nr 6 (14) Listopad-Grudzień 2017; Nr 6

6/2017

www.zbiam.pl

Listopad-Grudzień cena 14,99 zł (VAT 5%) INDEX 407739 ISSN 2450-2480

Samochód terenowy wz. 34

Działem samobieżnym na podwoziu PzKpfw I wyprodukowanym w największej liczbie był pierwszy niemiecki niszczyciel czołgów 4,7 cm Pak (t) auf PzKpfw I Ausf. B, w jednostkach liniowych potocznie nazywany Panzerjäger I…

Samochody wz. 34 to dla polskiej, wojskowej motoryzacji bez wątpienia ważne ogniwo. Stanowiły istotny łącznik pomiędzy zagranicznymi konstrukcjami a opracowanymi pod koniec lat 30. rodzimymi pojazdami PZInż. 202 i 222…

Index 407739

PzKpfw I. Wersje specjalne

ISSN 2450-2480

61 /2017

W NUMERZE:

Czechosłowacja Papierowy tygrys

Na okładce: samolot myśliwski Avia B-534. Rys. Rafał Zalewski

INDEX 407739 ISSN 2450-2480 Nakład: 14,5 tys. egz. Redaktor naczelny Jerzy Gruszczyński jerzy.gruszczynski@zbiam.pl Korekta Dorota Berdychowska Redakcja techniczna Dorota Berdychowska dorota.berdychowska@zbiam.pl Współpracownicy Władimir Bieszanow, Michał Fiszer, Tomasz Grotnik, Andrzej Kiński, Leszek Molendowski, Marek J. Murawski, Tymoteusz Pawłowski, Tomasz Szlagor, Maciej Szopa, Mateusz Zielonka Wydawca Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o. Ul. Anieli Krzywoń 2/155 01-391 Warszawa office@zbiam.pl Biuro Ul. Bagatela 10/19 00-585 Warszawa Dział reklamy i marketingu Anna Zakrzewska anna.zakrzewska@zbiam.pl Dystrybucja i prenumerata office@zbiam.pl Reklamacje office@zbiam.pl

spis treści HISTORIA

Tymoteusz Pawłowski

Papierowy tygrys – przedwojenna Czechosłowacja

4

MONOGRAFIA PANCERNA

Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński

PzKpfw I. Druga generacja i wersje specjalne

18

BROŃ PANCERNA

Mateusz Zielonka

Polska broń pancerna w wojnie obronnej 1939 r. (2)

34

MONOGRAFIA LOTNICZA

Marek J. Murawski

Dornier Do 17 (2)

50

ARTYLERIA

Prenumerata realizowana przez Ruch S.A: Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania można składać bezpośrednio na stronie www.prenumerata.ruch.com.pl Ewentualne pytania prosimy kierować na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub kontaktując się z Telefonicznym Biurem Obsługi Klienta pod numerem: 801 800 803 lub 22 717 59 59 – czynne w godzinach 7.00–18.00. Koszt połączenia wg taryfy operatora. Copyright by ZBiAM 2017 All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione. Materiałów niezamówionych, nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych. Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej nowej stronie: www.zbiam.pl

Jędrzej Korbal

Samochód terenowy wz. 34 – brakujące ogniwo

66

ARTYLERIA

Tomasz Szczerbicki

Samochodowe armaty przeciwlotnicze w Wojsku Polskim II RP

77

LOTNICTWO

Edward Malak

Regulamin lotnictwa z 1931 r.

82

ARTYLERIA

Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński

Armata przeciwpancerna 57 mm gun M1 on Carriage M1

www.facebook.com/wojskoitechnikahistoria

92

3


Tymoteusz Pawłowski

Papierowy tygrys

– przedwojenna Czechosłowacja Pravda vítězí (Prawda zwycięża) – oficjalna dewiza państw czeskich Niepodległość Czechosłowacji została ogłoszona 28 października 1918 r. w Pradze. Jej sygnatariuszami było pięciu działaczy: czterech Czechów i jeden Słowak. Słowacy nie wiedzieli o tym, że decyzja o ich losie została podjęta w Pradze, i ogłosili niepodległość dwa dni później – 30 października w mieście Turčiansky Svätý Martin. Ten dysonans, leżący u początków Republiki Czechosłowackiej, w kolejnych latach zamieniał się w coraz intensywniejszy konflikt, zaogniał się i ostatecznie doprowadził do upadku państwa.

J

uż na początku swojego istnienia CSR – po czesku „Československá republika”, a po słowacku „Republika Československá”, RCS – popadła w konflikt ze wszystkimi swoimi sąsiadami. Było to spowodowane nie tylko ambicjami Czechów co do przywrócenia średniowiecznych granic Korony Świętego Wacława, ale także sytuacją polityczną pod koniec Wielkiej Wojny. W październiku 1918 r. armie Ententy błyskawicznym marszem szły przez Bałkany na północ i dotarły już do Dunaju, a decydujące uderzenie na Niemcy planowano przeprowadzić wiosną 1919 r. z terenu Czech. Co prawda Niemcy podpisali zawieszenie broni już 11 listopada, ale przez tych kilka jesiennych tygodni Czesi byli oczkiem w głowie sojuszników; do CSR trafiły doskonale wyposażone dywizje Legionu Czechosłowackiego, zorganizowane we Francji i we Włoszech. Biorąc pod uwagę, że polski odpowiednik Legionu – „Błękitna Armia” – wróciła do kraju dopiero wiosną 1919 r., dało 4

to Czechom kilka miesięcy przewagi militarnej nad każdym z sąsiadów. Wykorzystali je najeżdżając Austriaków, Niemców, Polaków, Słowaków, Węgrów oraz Rusinów i ustalając granice według własnej woli. Obszar CSR wynosił 140 446 km², zamieszkałych pod koniec lat trzydziestych przez ponad 15 000 000 mieszkańców.

Problemy etniczne Konflikty ze wszystkim sąsiadami w tym okresie nie były niczym wyjątkowym – podobnie działo się we wszystkich państwach Europy Środkowej. To, co odróżniało CSR od sąsiadów, to olbrzymie konflikty narodowościowe wewnątrz państwa. Wedle spisu powszechnego z 1921 r. CSR miała 13 410 750 obywateli. Według danych oficjalnych 25% obywateli (3 123 568) stanowili Niemcy, 6% obywateli (745 431) było Węgrami, 7% obywateli (880 784) należało do innych mniejszości, przede wszystkim ruskiej, żydowskiej i polskiej. 63% populacji

CSR stanowili więc Czesi i Słowacy, z przyczyn propagandowych traktowani jako jeden naród. Reprezentantów „narodu czechosłowackiego” doliczono się w 1921 r. 8 760 937. Były to jednak dane oficjalne, którym od razu wytknięto niezgodność z realiami. Otóż wedle habsburskiego spisu powszechnego, przeprowadzonego w 1910 r., w granicach monarchii żyło 6 442 133 Czechów (stanowili 62,4% ludności Czech) oraz 1 967 970 Słowaków. Biorąc pod uwagę, że przez kolejnych 10 lat liczba ludności w tych granicach zmniejszyła się o kilkaset tysięcy na skutek Wielkiej Wojny oraz fakt, że po 1920 r. wielu Czechów pozostało w Austrii, a Słowaków – na Węgrzech (po ok. 150 000), wątpliwości były oczywiste. Naród, który sprawiał rządowi w Pradze najwięcej zmartwień, to Niemcy. Chociaż obecnie zawęża się ówczesny problem niemiecki w Czechach do istnienia zwartych skupisk ludności tuż przy granicach państwa, to jednak równie istotna była obecność Niemców wewnątrz państwa. W drugiej połowie XIX wieku Praga była miastem zdominowanym przez język niemiecki, a jeszcze w połowie lat 20. wiele dokumentów magistratu praskiego redagowano w tym języku. Przed 1918 r. bardzo wielu mieszczan praskich uważało się za mówiących po niemiecku Czechów, lojalnych obywateli Austrii. Sytuacja narodowa była skomplikowana w niewiarygodnym stopniu: Żydzi w Czechach posługiwali się językiem niemieckim i Czesi traktowali ich jak Niemców, jednocześnie istniała znaczna grupa niemieckojęzycznej szlachty, która uważała się za Czechów i występowała przeciwko czeskim Niemcom. Niemcy mieszkający w Czechach określani byli jako Czesi Niemieccy – „Deutschböhmen”. Termin


Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński

PzKpfw I.

Druga generacja i wersje specjalne Na bazie czołgu lekkiego PzKpfw I, choć był to tylko typ przejściowy, powstało kilka różnych pojazdów, które weszły do produkcji seryjnej – część z nich tylko na ograniczoną skalę. Najszerzej używano działa przeciwpancernego Panzerjäger I, na które przebudowano większość z wyprodukowanych PzKpfw I Ausf. B, przedłużając tym samym eksploatację bojową tych wozów, z założenia mających być tylko pojazdami szkolnymi, nieużywanymi na wojnie.

P

oza wcześniej opisanymi wozami PzKpfw I w wersji Ausf. A i Ausf. B („Wojsko i Technika. Historia” 5/2017) powstały też kolejne wersje Ausf. C i Ausf. F, które wyprodukowano w niewielkiej liczbie i których użyto bojowo na ograniczoną skalę. Krupp opracował też pojazdy dla zagranicy, ich jednak wyeksportować się nie udało. Ponadto na bazie PzKpfw I powstały trzy typy dział samobieżnych oraz pancerny pojazd dowódczy, używany w jednostkach PzKpfw I i PzKpfw II. 18

Warto też wspomnieć, że latem 1937 r. hiszpańskie wojska nacjonalistyczne zmodyfikowały cztery czołgi PzKpfw I Ausf. A w Real Fábrica de Artillería w Sewilli pod kątem montażu w ich zmodernizowanych wieżach włoskich działek Breda wz. 35 kal. 20 mm. Długość lufy

2 działka wynosiła 65 kalibrów, a prędkość początkowa pocisku – 850 m/s. Działko doskonale nadawało się do zwalczania lekkich pojazdów pancernych; dodatkowo miało hydrauliczny oporopowrotnik z krótkim odrzutem lufy, co ułatwiało jego zamontowanie w ciasnej wieży. Pocisk z działka przebijał pancerz grubości do 40 mm z odległości 250 m. W czterech zmodernizowanych wozach odcięto górną połowę wieży i dospawano nowy, wyższy pancerz o kształcie zbliżonym do cylindrycznego, by zmieścić w niej mechanizmy działka. Główną wadą czołgu był otwór na celownik działka, niczym nie osłonięty i narażający celowniczego na ostrzał, głównie snajperów. W sierpniu 1937 r. planowano zmodyfikowanie co najmniej dziewięciu wozów do tej postaci, by przynajmniej jeden znalazł się w każdej sekcji batalionu czołgów Legionu Condor. Przeprowadzone we wrześniu 1937 r. testy pojazdu pokazały,

Jedną z mniej znanych modyfikacji było uzbrojenie czterech wozów używanych w czasie hiszpańskiej wojny domowej (1936-1939) przez niemiecki Legion Condor we włoskie działka przeciwlotnicze Breda wz. 35 kal. 20 mm, które nadawały się także do zwalczania lekkich pojazdów pancernych.


Mateusz Zielonka

2 Polska broń pancerna w wojnie obronnej 1939 r. 1 września 1939 r. o godzinie 4:45 rozpoczęła się zbrojna agresja Niemiec na Polskę. Po kilku tygodniach oporu, 6 października 1939 r., zakończyła się ona klęską Wojska Polskiego oraz podziałem podbitego kraju pomiędzy Niemcy i ZSRS. Sprzęt pancerny, jakim w 1939 r. dysponowało WP, był w większości wytworem krajowego przemysłu, dziełem polskiego inżyniera i robotnika – aczkolwiek poszczególne konstrukcje stanowiły twórcze rozwinięcie wzorów zagranicznych.

Drugi tydzień walk (8–14 września) Drugi tydzień wojny obronnej upłynął na odwrocie na linię wielkich rzek i próbie ustabilizowania linii frontu. W pasie SGO ,,Narew” (a po jej rozbiciu samodzielnie na terenie Podlasia) w tym okresie działały dwa pododdziały pancerne. 31 dpanc 8 września dotarł w okolice Zambrowa, skąd jego szwadron techniczno-gospodarczy wraz z uszkodzonymi 2 samochodami pancernymi wz. 34 i 1 TKS-em został wysłany z Knyszyna do wsi Gołasze Mościckie w celu ich naprawy, a rzut bojowy dotarł do Jabłonki Kościelnej. 9 września dywizjon zatrzymał się lasach w okolicach miejscowości Głębocz Wielki, gdzie miał wykonać kontratak na skrzydło DPanc ,,Kempf”, do czego jednak nie doszło. 10 września 31 dpanc wsparł atak 1 puł z rejonu Koskowa 34

w stronę Tyszek – tam, w okolicach Nadborowa, została zmasakrowana 2 kompania pułku SS ,,Deutschland” – docierając do wsi Piski. Nocą z 10 na 11 września wraz z wydzielonymi pododdziałami brygady przejechał przez Czerwony Bór. Rankiem 11 września wozy bojowe przeprowadziły rozpoznanie w stronę Zambrowa, przeganiając patrole 20 DZmot, a następnie wsparły kontratak 1 szwadronu 3 pszwol, który początkowo przebiegał pomyślnie, jednak ostatecznie załamał się z powodu twardej obrony przy stracie 1 TKS-a i jego

ciężko poparzonej załogi. W czasie odwrotu w wyniku nalotu dywizjon poniósł ciężkie straty, w tym 2 zabitych i kilkunastu rannych, a łącznie tego dnia utracono bezpowrotnie 5 TKS-ów i 2 samochody pancerne wz. 34. Jak widać – zażarte walki w połączeniu z niesprzyjającą sytuacją taktyczną oraz brakiem paliwa i licznymi awariami przyczyniały się do ponoszenia dużych strat w sprzęcie. Wieczorem dywizjon wraz z innymi pododdziałami brygady skoncentrował się w lesie Osowiec

We wrześniu francuskie czołgi Renault FT były przestarzałą konstrukcją, jednak mimo to w wojnie obronnej 1939 r. wzięły udział wyposażone w nie trzy kompanie czołgów lekkich.


Marek J. Murawski

Dornier Do 17

Pierwsze Do 17 E-1 trafiły do I./KG 153 stacjonującego na lotnisku Merseburg oraz I./KG 155 w Giebelstadt na początku 1937 r. W tym samym czasie Do 17 F-1 przydzielono do dywizjonu dalekiego rozpoznania Aufkl.Gr.(F)/122 w Prenzlau, który do kwietnia 1937 r. miał już etatowy stan tych samolotów (36 egzemplarzy).

P

rzed końcem 1937 r. również II. i III./KG 153 oraz II. i III./KG 155, stacjonujące na lotniskach Finsterwalde i Altenburg, wyposażono w Do 17 E-1. W październiku 1937 r. KG 155 przemianowano na KG 158. W tym samym miesiącu na lotnisku Liegnitz powstał IV./KG 153, który stał się zaczątkiem nowo tworzonego pułku KG 252, w związku z czym w 1938 r. przemianowano go na II./KG 252. W listopadzie 1938 r. powołano

w Cottbus I./KG 252. Pod koniec 1938 r. rozpoczęto formowanie KG 255, również wyposażonego w Do 17 E-1. Jeszcze w 1937 r. w samoloty Do 17 F-1 wyposażono dywizjony dalekiego rozpoznania: Aufkl.Gr.(F)/121 w Neuhausen, Aufkl.Gr.(F)/123 w Großenhain, Aufkl. Gr.(F)/124 w Kassel i Aufkl.Gr. 125 w Würzburg.

Legion Condor Samoloty Do 17 zadebiutowały w działaniach bojowych podczas wojny domowej w Hiszpanii. W grudniu 1936 r. dowództwo Luftwaffe podjęło decyzję o utworzeniu i wysłaniu do Hiszpanii doświadczalnej eskadry bombowej (Versuchsbomberstaffel – VB), mającej otrzymać trzy najnowocześniejsze wówczas typy niemieckich bombowców – cztery egzemplarze Ju 86 D-1, cztery He 111 B-1 oraz cztery Do 17 E-1, które dotarły do Hiszpanii w lutym 1937 r. i weszły w skład eskadry VB/88. Samoloty otrzymały oznaczenia 27•1 do 27•4; Hiszpanie nazywali je „Bacalao”.

Dornier Do 17 Z-0, D-AIIB został przebudowany do standardu pierwszego prototypu Do 215 V2.

50

2 Pierwszą akcję bojową Do 17 przeprowadziły 12 marca 1937 r., kolejną 20 marca z lotniska Matacán-Salamanca. Naloty skierowane były przeciwko pozycjom nieprzyjaciela w rejonie Barajas i Alcalá de Henares. 25 marca 1937 r. Dorniery zbombardowały miejscowość Ocana oraz stację kolejową Aranjuez, zniszczyły też stalowy most kolejowy. Pod koniec marca 1937 r. VB/88 przeniesiona została do Burgos. 31 marca 1937 r. o godzinie 9:00 Do 17 zbombardowały pozycje nieprzyjaciela w rejonie Ochandiano. Bombowce działały aktywnie jeszcze przez dwa kolejne dni, jednakże później pogorszenie warunków atmosferycznych ograniczyło ich możliwości operacyjne. Pomimo niskiej podstawy chmur pojedyncze Do 17 starały się bombardować wskazane cele. 18 kwietnia 1937 r. Do 17 E-1 z kadłubowym oznaczeniem 27•2 został zestrzelony przez myśliwiec I-15 najlepszego pilota republikańskiego na froncie północnym, Felipe del Rio Crespo; zginęli Uffz. Otto Hoffmeister, Uffz. Friedrich Müller i Oblt. Hans Sobotka. Cztery dni później, w godzinach popołudniowych 22 kwietnia 1937 r., samoloty Do 17 zbombardowały republikańskie lotnisko w Bilbao. Podczas kolejnej operacji przeprowadzonej 26 kwietnia samotny Do 17 rzucił bomby w pobliżu mostu Renteria w wiosce Guernica, wskazując cel głównym siłom K/88. Z powodu niskiej podstawy chmur i trudnych warunków atmosferycznych większość bomb zrzuconych przez samoloty niemieckie nie trafiło w cel; na domiar złego włoskie bombowce, które pojawiły się jako ostatnie, zrzuciły ładunek na miasto, powodując straty wśród ludności cywilnej. 7 maja 1937 r. trzy Do 17 eskortowane przez siedem Bf 109 zrzuciły bomby na lotnisko w Santander. Nalot powtórzony został również następnego dnia, a do końca maja Do 17 należące do VB/88 wykonały jeszcze pięć operacji, bombardując głównie pozycje przeciwnika w miejscowości Amorebieta. Na przełomie czerwca i lipca 1937 r. do VB/88 dotarło jeszcze osiem Do 17, które


Jędrzej Korbal

Samochód terenowy wz. 34 – brakujące ogniwo

Znane w Polsce od początku lat trzydziestych półgąsienicowe samochody konstrukcji A. Kegresse stanowiły pewien przełom, jeśli chodzi o możliwości poruszania się pojazdów w terenie. Wojsko Polskie używało kilkudziesięciu pojazdów tego typu i to w kilku różniących się od siebie wariantach – P14, P17, P19. Zakupy we Francji nie mogły jednak stanowić jedynego źródła samochodów dla armii; rozwiązaniem tej sytuacji miała być podpisana umowa z koncernem FIAT oraz dostosowywanie jego konstrukcji do rodzimych warunków.

W

ten sposób w 1933 lub na początku 1934 r. powstała koncepcja przebudowy klasycznej dwutonowej ciężarówki PF 621 na pojazd półgąsienicowy. Jego projekt powstał najprawdopodobniej na przełomie 1933/34 r., a prototypowa seria została wykonana najpóźniej wiosną 1934 r. Ciekawostką jest liczne i niejednorodne nazewnictwo, z jakim można się spotkać w dokumentach dotyczących opisywanej konstrukcji. Pierwsze pojawiające się w sprawozdaniach określenie to samochód terenowy FIAT koło-gąsienicowy, później natomiast zamiennie występują już: samochód terenowy wz. 34, samochód kołowo-gąsienicowy wz. 34, samochód ciężarowy terenowy wz. 34. Niestety pomimo bogatego nazewnictwa i pionierskiego charakteru pojazd ten nie znalazł wśród rodzimych badaczy na tyle uznania, aby doczekać się większego opracowania.

Prawie jak C4P Przyjmuje się, że pierwszym z rodziny polskich półgąsienicowych pojazdów terenowych był właśnie samochód wz. 34. Niekompletny zasób archiwalny sprawia jednak, że trudno ustalić dokładny moment 66

Prototyp samochodu terenowego wz. 34 o numerze rejestracyjnym 8143 – zwracają uwagę stara kabina kierowcy oraz pierwszy, tj. ugięty typ wahacza w zespole gąsienicowym.

powstania tego wozu. Pierwszym pewnym sygnałem, mówiącym już o badaniu krajowych konstrukcji półgąsienicowych, były zorganizowane w drugiej połowie sierpnia 1934 r. próby drogowo-terenowe sprzętu pancernego i ciągnikowego. Problem w tym, że poza wymienionymi w sprawozdaniu czołgami typu „V”, 7TP oraz ciągnikami C7P brał w nich również udział ciągnik kołowo-gąsienicowy konstrukcji W.I.B.Inż. holujący armatę 105 mm na wózkach pomysłu tej instytucji, a nie ciężarowa półgąsienicówka. Tym niemniej jednym z podstawowych założeń rajdu miało być zbadanie faktycznej zdolności pociągowej prototypowego kołowo-gąsienicowego ciągnika z silnikiem 122B jako środka transportowego artylerii. Zaznaczyć należy, że chodziło o artylerię ciężką, w 1934 r. bowiem w skromnych programach motoryzacji artylerii rozpatrywano sprzęt 105 mm i/lub 155 mm, a dopiero później przerzucono uwagę na 120-milimetrową armatę. Ponadto komisja miała

ustalić maksymalne osiągane szybkości, zużycie paliw wraz z promieniem działania oraz śledzić występowanie usterek w prototypowym wozie będącym w okresie docierania silnika. W spostrzeżeniach na temat ciągnika napisano: W rejonie Palmir – ścięcie czopa resor wózka działa, wózek pozostawiono. W dalszą drogę działo zostało holowane na własnych kołach. Na trudnych drogach gruntowych przy pracy na reduktorze, pomimo temp. otoczenia +28oC, ani razu nie wystąpiło przegrzanie silnika. Temperatura wody waha się od +71 do 88,5oC. Na sypkich piaskach wystąpiło ślizganie się gąsienic i zakopywanie się ciągnika, przyczem stwierdzono wgłębianie się kół toczno-napinających przy jednoczesnem unoszeniu się do góry rolek tocznych. W kilku miejscach ciągnik zakopał się po dyferencjał, zaczepiając o teren kołem zapasowem i tylnemi błotnikami. Posuwanie się naprzód uzyskano przez podkładanie pod gąsienicę desek i gałęzi oraz popychanie przez ludzi. Wobec braku ostróg, które nie zdążono


Tomasz Szczerbicki

Uroczystości w Warszawie z okazji rocznicy bitwy warszawskiej 1920 r.: defilada artylerii przeciwlotniczej – armaty Schneider 75 mm wz. 1897 zamontowane na samochodach De Dion-Bouton. Na pokrywach silników samochodów widoczny napis: „2 Batalion Pułku Artylerii Przeciwlotniczej”. Z tyłu widać samochody z reflektorami; 15 sierpnia 1924 r.

Samochodowe armaty przeciwlotnicze w Wojsku Polskim II RP 2 maja 1919 r. Departament Artylerii Ministerstwa Spraw Wojskowych zapotrzebował (w grupie sprzętowej tzw. baterii próbnych) po jednej baterii „dział zenitowych konnych” oraz „dział zenitowych automobilowych”, składając zamówienie we Francji. W roku następnym w Warszawie, w oparciu o dostarczony sprzęt, sformowano pierwszą jednostkę artylerii przeciwlotniczej.

bateria zenitowa półstała: dowódca (kpt.) dwa plutony (stopień etatowy dowódcy plutonu – por.-ppor.); razem – 3 oficerów, 111 podoficerów i szeregowców, 4 armaty przeciwlotnicze półstałe kal. 75 mm wz. 97, 4 samochody specjalne, lekki samochód ciężarowy, motocykl z bocznym wózkiem i 2 rowery; bateria zenitowa z przyczepkami automobilowymi: dowódca (kpt.-por.), oficer (por.-ppor.), służba

oddział motorowy reflektorów: dowódca (por.-ppor.), 4 obsługi reflektorów (dwa plutony); razem – oficer, 49 podoficerów i szeregowców, 4 samochody specjalne reflektorowo-generatorowe, lekki samochód ciężarowy, motocykl z bocznym wózkiem i rower. Tymczasem sytuacja na froncie polsko-bolszewickim stała się krytyczna. Naczelne Dowództwo WP

29

lipca 1920 r. minister spraw wojskowych wydał rozkaz utworzenia dywizjonu szkolnego artylerii zenitowej, w skład którego miało wejść dowództwo (równocześnie dowództwo kursów instruktorskich), dwie dwudziałowe baterie zenitowe, jedna czterodziałowa bateria zenitowa oraz oddział motorowy reflektorów. Etaty poszczególnych elementów organizacyjnych były następujące: dowództwo: dowódca (stopień etatowy – ppłk-mjr), adiutant (por.-ppor.), kancelaria dywizjonu; razem – 2 oficerów, 5 podoficerów i szeregowców; bateria zenitowa automobilowa: dowódca (kpt.-por.), oficer (por.-ppor.), służba wywiadowcza i łączności, służba miernicza oraz służba przy działach; razem – 2 oficerów, 65 podoficerów i szeregowców, 2 armaty przeciwlotnicze samochodowe kal. 75 mm wz.14 na podwoziu (znane jako „model 1913”), 2 jaszcze na takim samym podwoziu, 4 samochody ciężarowe, samochód zwiadu, lekki samochód ciężarowy, motocykl i rower;

Samochodowa armata przeciwlotnicza De Dion-Bouton mod. 13 stanowiła udane połączenie armaty polowej kal. 75 mm mod. 1987 z obrotową platformą, ustawioną na podwoziu ciężkiego samochodu osobowego De Dion-Bouton 35CV.

wywiadowcza i łączności, służba miernicza oraz służba przy działach; razem – 2 oficerów, 71 podoficerów i szeregowców, 2 armaty przeciwlotnicze przyczepkowe kal. 75 mm wz. 97/17, 2 ciągniki Latil, 4 samochody ciężarowe, samochód zwiadu, lekki samochód ciężarowy, motocykl i 2 rowery;

przewidywało możliwość wykonania przez lotnictwo bolszewickie nalotów nie tylko na broniące się wojska, ale również na Warszawę. W związku z tym rozpoczęto organizowanie obrony powietrznej stolicy. Do tego zadania wyznaczono: 19. eskadrę myśliwską, pododdziały ciężkich karabinów maszynowych znajdujące 77


Edward Malak

Regulamin lotnictwa z 1931 r.

Zadania lotnictwa towarzyszącego, jak postanawiano w RL, są zbliżone do zadań lotnictwa liniowego, przy czym wykonywa ono swą pracę w ramach wielkich jednostek.

W dwa tygodnie od zamachu majowego 1926 r., podczas którego lotnictwo rządowe rzucone do walki przeciwko oddziałom Piłsudskiego wykazało się małą odpornością na zużycie i nieskutecznością, nowe elity zapoczątkowały proces zmian w dotychczasowej polityce dowódczej i administrowaniu mieniem państwowym w siłach powietrznych.

N

ie chodziło jedynie o usuwanie błędów i braków, powstałych przed majem 1926 r. Rozpoczęła się nowa epoka, poczynając od zorganizowania zakładów silnikowych Skody i fabryki płatowców PZL, zakupu licencji i wyrobu samolotów myśliwskich Wibault, komunikacyjno-bombowych Fokker, silników Wright, Lorraine Dietrich, Bristol i produkcji myśliwców Puławskiego, co w skutkach pociągnęło za sobą wzrost bezpieczeństwa, po zmiany w wyszkoleniu, infrastrukturze naziemnej oraz taktyce i funkcjonowaniu sił powietrznych. Zdefiniowanie na drodze prawnej (regulaminowej) działań lotnictwa, zwłaszcza w relacji do zadań armii lądowej, możliwości państwa i groźnych, nieprzyjaznych sąsiadów, było trudnym, poważnym zadaniem. Działania te jednak wpisywały się w ogólny kierunek pracy Polski Twórczej, podejmowanych ówcześnie nie tylko na niwie gospodarczej. Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych prawnicy i politycy doprowadzili do uchwalenia wysokiej klasy kodyfikacji prawa cywil82

nego, postępowania cywilnego, karnego, oraz paru innych gałęzi prawa, w wyniku czego proces unifikacji i unowocześniania państwa przydał nowych wartości naszemu największemu dobru – Skarbowi Niepodległości. Również wojsko nie zawodziło w tym obszarze. O ile prawnicy doskonalili swą wiedzę i warsztat od XIX wieku w Galicji, w Wiedniu czy Warszawie, to specjaliści wojskowi rozpoczęli kodyfikację metod

tować przez następne lata. Postęp był wprawdzie dla otwartych umysłów nieuniknioną oczywistością, lecz wynikający stąd wpływ na przyszłe działania wojenne – a w tym i funkcjonowanie sił powietrznych – już w mniejszym stopniu. Pomimo tego w opracowywanych aktach normatywnych trzeba było jak najtrafniej zdefiniować i opisać realia aktualnej oraz przyszłej pracy sił powietrznych w perspektywie wielu lat, aby

Motto Słuchaj, chłopcze, jeżeli chcesz żyć na tym świecie, musisz się po prostu obejść się bez wielu rzeczy, które powinieneś mieć. Senator Ervin (Stany Zjednoczone) w: Ch. J. Hitch, R. N. McKean, Ekonomika obrony w erze atomowej, Warszawa 1965 i zasad pracy wojska (sił powietrznych) z zasobem wiedzy wyniesionym z pól bitewnych lat 1914-1920 oraz wiedzy pochodzącej m.in. z obcych regulaminów, które tylko częściowo odpowiadały polskim warunkom. Tymczasem regulaminy (instrukcje) musiały być uzgodnione nie tylko z postępem jaki zaznaczył się podczas wojny i został utrwalony przez doświadczenie. Środki techniczne (materialne) po 1918 r. stawały się wciąż doskonalsze, aczkolwiek techniczna rewolucja w aeronautyce z początku lat trzydziestych miała się dopiero ugrun-

tym samym nie dopuścić w jakimś nieszczęsnym czasie do wystawiania na podstawie obowiązującego systemu przepisów niewykonalnych rozkazów. Niezbędna była tu zatem subtelna, przenikliwa operacja myślowa w dziedzinie z samego założenia brutalnej – dysponowania siłą fizyczną – w celu ochrony życiowych interesów państwa. W obronie jak i w natarciu. Nie mogły wystarczyć, jak trafnie podnosił francuski wojskowy ppłk Pascal-Marie-Henri Lucas, fachowe, specjalistyczne komisje techniczne. Konieczny był udział naczelnego


Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński

Armata przeciwpancerna 57 mm gun M1 on Carriage M1 Brytyjska armata przeciwpancerna Ordnance Quick-Firing 6-pounder 7 cwt, której produkcję zdecydowano się rozpocząć w Stanach Zjednoczonych w 1941 r., nie była początkowo przeznaczona dla amerykańskiej armii, ale na eksport w ramach umowy Lend-Lease. Kiedy jednak znalazła drogę do US Army, stała się najpopularniejszą amerykańską armatą przeciwpancerną II wojny światowej.

stopadzie 1941 r. – w dodatku w uproszczonej wersji Mk II z lufą skróconą z 50 do 43 kalibrów ze względu na możliwości większości tokarek, jakimi dysponowali na liniach produkcyjnych. W takiej postaci wysłano do Stanów Zjednoczonych dwa prototypowe działa wraz ze 100 nabojami przeciwpancernymi, jako wzorzec do produkcji seryjnej wiosną 1942 r. Amerykanie po przejęciu dokumentacji produkcyjnej zdecydowali się jednak na wytwarzanie armaty w oryginalnej postaci Mk I z dłuższą lufą. W rozwiniętych przemysłowo Stanach Zjednoczonych problem odpowiednich tokarek w wystarczającej ilości po prostu nie istniał. Jednakże produkcja w Stanach Zjednoczonych zaczęła się dopiero w 1942 r. – wyprodukowano wtedy

(carriage) w tej postaci oznaczono M1A1, a armatę nadal nazywano M1. Latem 1942 r. na wniosek Brytyjczyków wprowadzono możliwość swobodnego sterowania działem w płaszczyźnie poziomej (tzw. free traverse) zamiast posługiwania się korbką. Po rozłączeniu mechanizmu obrotu działa specjalną dźwignią lufę można było obracać na boki ramieniem, by w ten sposób łatwiej śledzić szybko poruszające się cele. Armaty te produkowano od 1 września 1942 r., a ich lawety oznaczono M1A2. Wszystkie one były wytwarzane dla Wielkiej Brytanii, która łącznie w ramach Lend-Lease otrzymała około 4200 armat tego typu. Co ciekawe, 400 sztuk dostarczono też ZSRR – niezależnie od 650 pojazdów Half Track T48 z tym działem, oznaczonych w Armii Czerwo-

W

lutym 1941 r. amerykański Ordnance Department (Departament Uzbrojenia) odpowiedzialny za zakupy sprzętu dla sił lądowych i amunicji, mający swoją siedzibę przy poligonie Aberdeen Proving Ground w Maryland, zdecydował o produkcji brytyjskiej armaty przeciwpancernej QF 6-pounder w Stanach Zjednoczonych. Miała być przeznaczona na eksport do Wielkiej Brytanii w ramach Lend-Lease. Co ciekawe, w tym czasie istniały tylko jej prototypy i nie wytwarzano jej jeszcze seryjnie w Wielkiej Brytanii. Choć działo to było gotowe do produkcji już latem 1940 r., to jednak wobec dużych strat w sprzęcie w kampanii francuskiej 1940 r. zdecydowano się na kontynuację produkcji seryjnej armat przeciwpancernych QF 2-pounder (kal. 40 mm) ze względu na możliwość ich natychmiastowego wykonania (sześć dział kalibru 40 mm mogło być zbudowane zamiast jednego kal. 57 mm), a także ze względu na brak konieczności szkolenia obsług. A niemiecka inwazja na Wielką Brytanię wisiała na włosku… W lutym 1941 r. Amerykanie postanowili wspomóc Wielką Brytanię produkcją armat QF 6-pounder, którą to produkcję sami Brytyjczycy podjęli dopiero w li92

Armata przeciwpancerna M1 kal. 57 mm była licencyjną odmianą brytyjskiej armaty QF 6-pounder Mk I z lufą o długości 50 kalibrów. W Stanach Zjednoczonych wyprodukowano 15 637 armat tego typu.

3877 dział. Początkowo wytwarzano je w oryginalnej brytyjskiej postaci, która w Stanach Zjednoczonych dostała oficjalnie oznaczenie Limited Standard (czyli uzbrojenie nie przeznaczone do rezerw uzbrojenia US Army) 57 mm Gun M1 on Carriage M1. Zaraz po rozpoczęciu produkcji wprowadzono zmiany – zdecydowano się na zastosowanie amerykańskich kół i opon zamiast wzoru brytyjskiego. Lawetę

nej jako SU-57. Niewielka liczba tych ostatnich znalazła się też w Wojsku Polskim. Kolejne 65 armat przeciwpancernych M1 kal. 57 mm produkcji amerykańskiej otrzymała także Brazylia. Od maja 1941 r. Amerykanie próbowali skonstruować własną armatę przeciwpancerną kal. 57 mm. Odbywało się to z inicjatywy Departamentu Uzbrojenia, przy pewnym oporze Szefostwa Piechoty (Infantry


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.