3/2019
www.zbiam.pl
Torpedowce II Rzeczypospolitej
W latach 1939-1945 Siły Powietrzne Armii Stanów Zjednoczonych zainicjowały kilka programów pozyskania nowych dwusilnikowych samolotów myśliwskich, mających wyższe osiągi i silniejsze uzbrojenie niż myśliwiec P-38 Lightning…
Przejęcie sześciu torpedowców, które Niemcom podczas pierwszej wojny światowej służyły do dozorowania zagród przeciwko okrętom podwodnym, pól minowych oraz ochrony konwojów, było przedsięwzięciem bardzo kosztownym dla Polski…
Index 407739
Dwusilnikowe myśliwce USAAF
ISSN 2450-2480
W NUMERZE:
Deutsches Afrikakorps
Maj-Czerwiec cena 18,50 zł (VAT 5%) INDEX 407739 ISSN 2450-2480
Vol. V, nr 3 (23) Maj-Czerwiec 2019; Nr 3
3/2019
www.zbiam.pl
Maj-Czerwiec cena 18,50 zł (VAT 5%) INDEX 407739 ISSN 2450-2480
Torpedowce II Rzeczypospolitej
W latach 1939-1945 Siły Powietrzne Armii Stanów Zjednoczonych zainicjowały kilka programów pozyskania nowych dwusilnikowych samolotów myśliwskich, mających wyższe osiągi i silniejsze uzbrojenie niż myśliwiec P-38 Lightning…
Przejęcie sześciu torpedowców, które Niemcom podczas pierwszej wojny światowej służyły do dozorowania zagród przeciwko okrętom podwodnym, pól minowych oraz ochrony konwojów, było przedsięwzięciem bardzo kosztownym dla Polski…
Index 407739
Dwusilnikowe myśliwce USAAF
ISSN 2450-2480
1 3/2019
W NUMERZE:
Deutsches Afrikakorps
Na okładce: wóz dowodzenia SdKfz 250/3. Rys. Jarosław Wróbel
INDEX 407739 ISSN 2450-2480 Nakład: 14,5 tys. egz. Redaktor naczelny Jerzy Gruszczyński jerzy.gruszczynski@zbiam.pl Redakcja techniczna Dorota Berdychowska dorota.berdychowska@zbiam.pl Korekta Stanisław Kutnik Współpracownicy Władimir Bieszanow, Michał Fiszer, Tomasz Grotnik, Andrzej Kiński, Leszek Molendowski, Marek J. Murawski, Tymoteusz Pawłowski, Tomasz Szlagor, Mateusz Zielonka Wydawca Zespół Badań i Analiz Militarnych Sp. z o.o. Ul. Anieli Krzywoń 2/155 01-391 Warszawa office@zbiam.pl Biuro Ul. Bagatela 10/19 00-585 Warszawa Dział reklamy i marketingu Andrzej Ulanowski andrzej.ulanowski@zbiam.pl Dystrybucja i prenumerata office@zbiam.pl Reklamacje office@zbiam.pl Prenumerata realizowana przez Ruch S.A: Zamówienia na prenumeratę w wersji papierowej i na e-wydania można składać bezpośrednio na stronie www.prenumerata.ruch.com.pl Ewentualne pytania prosimy kierować na adres e-mail: prenumerata@ruch.com.pl lub kontaktując się z Telefonicznym Biurem Obsługi Klienta pod numerem: 801 800 803 lub 22 717 59 59 – czynne w godzinach 7.00–18.00. Koszt połączenia wg taryfy operatora. Copyright by ZBiAM 2019 All Rights Reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone Przedruk, kopiowanie oraz powielanie na inne rodzaje mediów bez pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione. Materiałów niezamówionych, nie zwracamy. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów w tekstach, zmian tytułów i doboru ilustracji w materiałach niezamówionych. Opinie zawarte w artykułach są wyłącznie opiniami sygnowanych autorów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i reklam. Więcej informacji znajdziesz na naszej nowej stronie: www.zbiam.pl
spis treści BITWY I KAMPANIE
Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński
Deutsches Afrikakorps. Niemiecki korpus ekspedycyjny w Afryce: marzec 1941 – listopad 1942 r. (1)
4
OPERACJE DESANTOWE
Tomasz Szlagor
Operacja „Husky”. Brytyjsko-amerykańska inwazja na Sycylię (2) 20 MONOGRAFIA LOTNICZA
Marek J. Murawski
Do 217 w operacjach przeciwko Wielkiej Brytanii w latach 1941-1942 (2)
34
BITWY I KAMPANIE
Kamil Anduła
Cedynia 1945
49
LOTNICTWO
Leszek A. Wieliczko
Prototypy i projekty dwusilnikowych myśliwców USAAF
62
MARYNARKA WOJENNA
Mariusz Borowiak
Torpedowce II Rzeczypospolitej
72
BROŃ PANCERNA
Jędrzej Korbal
Czołg rozpoznawczy TKS z 20 mm nkm FK-A wz. 38 www.facebook.com/wojskoitechnikahistoria
84 3
Michał Fiszer, Jerzy Gruszczyński
Deutsches Afrikakorps.
Niemiecki korpus ekspedycyjny w Afryce: marzec 1941 – listopad 1942 r. Deutsches Afrikakorps (DAK) to niemiecki korpus pancerny walczący w Afryce Północnej. Jego funkcjonowanie trwało do 13 maja 1943 r., kiedy to wojska państw Osi ostatecznie poddały się aliantom w północnej Tunezji. Z DAK powszechnie kojarzony jest generał, późniejszy feldmarszałek, Erwin Rommel. W istocie dowodził on Deutsches Afrikakorps jedynie do 15 sierpnia 1941 r., kiedy to zwierzchnictwo nad DAK przejął generał porucznik (później gen. wojsk pancernych) Ludwig Crüwell.
niejąca od 3 grudnia 1942 r.) dowodzona przez generała pułkownika Hansa Jürgena von Arnima. 5. Armia Pancerna i Deutsch-Italienische Panzerarmee, walczące niezależnie (odpowiednio) po zachodniej i wschodniej stronie Afryki Północnej, podlegały bezpośrednio Oberbefehlshaber Süd (OB Süd), niemieckiemu dowództwu „Południe”, na czele którego stał feldmarszałek Albert Kesserling (od 2 grudnia 1941 r. do 10 marca 1945 r.). Dodajmy, że dowództwo to w chwili swojego powołania 2 grudnia 1941 r. do kapitulacji Włoch
P
owszechnie uważa się, że wszystkie niemieckie wojska
8 września 1943 r. podlegało włoskiemu Comando Supremo,
walczące w Afryce Północnej wchodziły w skład Deu-
na czele którego stał formalnie Benito Mussolini, premier
tsches Afrikakorps. DAK był jednak niczym innym, jak
Włoch. Faktycznie jednak dowodzeniem siłami włoskimi zaj-
właśnie korpusem pancernym. Kiedy na początku września
mował się szef sztabu Comando Supremo, którym był mar-
1941 r. rozbito włoską 5. Armię (dowódca: generał armii Italo
szałek Ugo Cavallero (do 2 lutego 1943 r.), a następnie został
Gariboldi), powstała armijna Grupa Pancerna Afryka (Panzer-
nim generał armii Vittorio Ambrosio. W tym czasie szefem
gruppe Afrika), na czele której stanął generał wojsk pancer-
sztabu włoskich Królewskich Wojsk Lądowych (do czerwca
nych (od 1 lutego 1942 r. – generał pułkownik) Erwin Rommel.
1942 r.) był generał armii Mario Roata. Temu sztabowi bezpo-
W skład tej grupy armijnej wszedł DAK, ale też wydzielone
średnio podlegało włoskie dowództwo w Libii.
siły włoskie. Pozostałe włoskie korpusy weszły w bezpośred-
Nie zmienia to faktu, że OB Süd przyjmowało też (a może
nią podległość dowództwa wojsk Osi w Afryce, które nosiło
przede wszystkimi) rozkazy bezpośrednio od OKW (Ober-
oficjalną nazwę Comando Superiore della Forze Armate dell
kommando der Wehrmacht) z Berlina, czyli od Adolfa Hit-
Africa – naczelne dowództwo wojsk armii w Afryce.
lera. Aby sprawę skomplikować bardziej dodajmy, że Erwin
Na czele tego ostatniego, od 19 lipca 1941 r. do 2 lutego 1943 r., stał generał armii, a od 12 sierpnia 1942 r. – marszałek,
Rommel też systematycznie kontaktował się bezpośrednio Pierwszym dowódcą Deutsches Afrikakorps był gen. por. Erwin Rommel (1891-1944), który w krótkim czasie awansował trzykrotnie, do stopnia feldmarszałka, będąc już dowódcą Armii Pancernej Afryka.
z Hitlerem jako naczelnym dowódcą wojsk niemieckich
awansowany do stopnia generała pułkownika, a 21 czerwca
dowództwem feldmarszałka Erwina Rommla. Dla porządku
można by określić jako napięte (szorstka, męska przyjaźń,
1942 r. – do stopnia feldmarszałka.
dodajmy, że formalnie zmiana nazwy armii nastąpiła 15 paź-
chciałoby się powiedzieć…).
Ettore Bastico. 30 stycznia 1942 r. Panzergruppe Afrika została przeformowana w armię pancerną o nazwie Panzerarmee Afrika, na czele której stanął Erwin Rommel, 1 lutego 1942 r.
(Oberbefehlshaber der Wehrmacht), z pominięciem drogi służbowej przez OB Süd, co bardzo złościło feldmarszałka Kesserlinga. Stosunki między Rommlem a Kesserlingiem
Armia Pancerna Afryka nadal składała się z korpusu DAK,
dziernika 1942 r., choć włosi nazywali ją Armata Corazzata
Mimo, że formalnie od 18 września 1942 r. dowodze-
pozostałych niemieckich formacji lądowych oraz jednego-
Italo-Tedesca (ACIT) od 1 października 1942 r. Marszałek
nie przejął feldmarszałek Erwin Rommel, to aż do 2 lutego
-dwóch włoskich korpusów, choć poza nią nadal pozostawa-
Bastico pozostał do 2 lutego 1943 r. dowódcą wojsk wło-
1943 r. część sił włoskich walczących w Egipcie, a następnie
ły podobne siły włoskie, znajdujące się pod bezpośrednim
skich w Libii (Comando Superiore delle Forze Armate della
w Libii nadal podlegała bezpośrednio włoskiemu dowódz-
dowództwem (włoskiego) naczelnego dowództwa wojsk
Libia), a siły włoskie podlegały mu jedynie pod względem
twu w Libii, czyli marszałkowi Bastico. Po prostu każdy do-
armii w Afryce. To ostatnie zostało zlikwidowane 18 wrześ-
administracyjnym i logistycznym. Całością wojsk w polu
wodził swoją połówką frontu… Co oczywiście nie wyszło
nia 1942 r. i całość wojsk osi w Afryce Północnej walczących
dowodził Erwin Rommel.
państwom Osi na dobre, jako że tzw. druga bitwa pod El Ala-
z 8. Armią brytyjską zostało połączone w Deutsch-Italienische
Po lądowaniu aliantów w Afryce Północno-Zachodniej
mein została przegrana. Notabene pod nieobecność Erwina
Panzerarmee, przemianowanej z Panzerarmee Afrika, pod
8 listopada 1942 r., do Tunezji trafiła 5. Armia Pancerna (ist-
Rommla w Afryce, przebywającego w Niemczech na urlopie
4
Tomasz Szlagor
2
Operacja „Husky”: brytyjsko-amerykańska inwazja na Sycylię Chociaż pierwszego dnia inwazji żołnierze Siódmej Armii Pattona odparli włosko-niemiecki kontratak, wciąż groziło im zepchnięcie do morza. Tymczasem wojska Montgomery’ego, nie napotkawszy większego oporu, rozwijały jednoczesne natarcie na Katanię i w głąb wyspy.
zji „Livorno” i resztek rozbitej dzień wcześniej Gruppo Mobi-
Włosi podążyli prosto do Geli, gdzie podzielili los pozo-
le E. Włosi mieli nacierać na lewą flankę i środek pierścienia
stałych dwóch kolumn ich natarcia. Tymczasem prawa kolum-
obrony wokół przyczółka pod Gelą, Niemcy na środek i prawą
na niemiecka, której trzon stanowiły czołgi pułku pancernego
flankę – jedni i drudzy trzema kolumnami.
dywizji „Hermann Göring”, skręciła w kierunku plaży bezpo-
Kontratak sił Osi ruszył o 6:15. Prawa kolumna Włochów po drodze została związana walką przez patrol 30. RCT (puł-
średnio na wschód od Geli, gdzie 1. dywizja wciąż próbowała wyładować na brzeg swój ciężki sprzęt.
kowego zespołu bojowego ze składu 3. dywizji) w sile kom-
W równie trudnej sytuacji Amerykanie znaleźli się na pra-
panii, wysłany z Licaty, by nawiązał kontakt z 1. dywizją gen.
wej flance obrony przyczółka pod Gelą. Tu, drogą z Niscemi,
A
Allena pod Gelą. Środkowa kolumna dotarła na przedmieścia
nacierała środkowa kolumna niemiecka, której trzon stanowił
merykanie spędzili noc 10/11 lipca 1943 r. na przy-
Geli. Tam rangersi, wspierani ogniem krążownika lekkiego
pułk grenadierów pancernych dywizji „Hermann Göring”, do-
gotowaniach do odparcia kolejnego, nieuchronnego
USS Savannah, urządzili jatkę podobną do tej, której Włosi
wodzona osobiście przez gen. Conratha. Jego atak odrzucił
kontrataku na swój niebezpiecznie wąski przyczółek
doświadczyli poprzedniego dnia.
16. RCT z wysuniętych pozycji pod Abbio Priolo, spychając
w Zatoce Geli. Wyładunek czołgów i artylerii utrudniały przy-
Tymczasem na środkowym odcinku obrony uderzyła
Amerykanów do skrzyżowania u podnóża Piano Lupo. Część
brzeżne łachy piasku oraz wykryte w kilku miejscach miny.
lewa kolumna włoska i prawa niemiecka, nacierając równo-
niemieckich czołgów przebiła się dalej, zmierzając ku plażom.
Sytuację dodatkowo pogarszali żołnierze jednostki zabez-
legle po obu stronach drogi nr 117 z Ponte Olivo. Przełamały
Wszędzie jednak atakujący napotykali morderczy ostrzał
pieczenia inżynieryjnego, którzy mieli przygotować plaże.
obronę 26. RCT, który dzień wcześniej stracił całą broń prze-
z morza, który tego dnia prowadziły dwa krążowniki lekkie
Większość z nich była odrzutami z jednostek bojowych. Część
ciwpancerną w zbombardowanym okręcie desantowym.
i sześć niszczycieli US Navy. Na ostatniej linii obrony dołączyły
zajęła się plądrowaniem worków z ekwipunkiem żołnierzy.
Nieoczekiwanie na stanowisku dowodzenia rangersów
haubice 32. dywizjonu artylerii polowej (przywiezione chwilę
Ostatecznie ich dowódca stanął przed sądem wojennym.
pojawił się Patton, który właśnie wtedy postanowił zejść
wcześniej przez amfibie DUKW), strzelając ogniem płaskoto-
na ląd. Widząc, co się dzieje, zawołał do siedzącego przy ra-
rowym ponad wydmami.
„Z drzew zwisały ludzkie ciała”
diostacji oficera: Jeśli możesz się połączyć z waszą cholerną
Dalej na wschód nacierała lewa kolumna niemiecka
Tymczasem gen. Conrath, dowódca dywizji „Hermann Gö-
marynarką, niech na litość boską przywalą parę razy w tę drogę!
– grenadierzy dywizji „Herman Göring”, dywizjon dział sztur-
ring”, dowiedział się, że o świcie następnego dnia (11 lipca)
Chwilę później we wskazane miejsce zaczęły spadać salwy
mowych i kompania Tygrysów. Uderzyli na Ponte Dirillo,
ma uczestniczyć w skoordynowanym ataku z udziałem dywi-
z krążownika lekkiego USS Boise.
gdzie droga nr 115 przekracza rzekę Acate. Broniący tego
20
Marek J. Murawski
2 Do 217 w operacjach przeciwko Wielkiej Brytanii w latach 1941-1942 Podstawowym zadaniem nowych bombowców Luftwaffe typu Dornier Do 217 E miały być naloty skierowane przeciwko celom położonym na terytorium południowej i wschodniej Anglii, minowanie podejść do portów oraz ataki na konwoje poruszające się wzdłuż wybrzeża. Jako pierwsza, już 18 stycznia 1941 r., do przezbrojenia w nowe samoloty Do 217 E wyznaczona została 6./KG 2. Pierwsze egzemplarze nowych bombowców dotarły do jednostki jednakże dopiero wiosną 1941 r. W połowie 1941 r. przezbrojone zostały II., III. i IV./KG 2, natomiast I./KG 2 otrzymał nowe samoloty dopiero w październiku 1941 r. po wycofaniu dywizjonu z frontu wschodniego.
bardującym z lotu poziomego i nurkującego, mógł stawiać miny
wprawdzie „moc pod maską” i wzbijanie się w górę na pełnym
i atakować torpedami cele nawodne. Masa startowa 16,5 t,
gazie pod ostrym kątem 16,5-tonowej maszyny było ogromnie
prędkość przelotowa 460 km/h. Były to imponujące wartości.
przyjemnym doznaniem, to jednak samolot nie został jeszcze
Prędkość powinna nam przede wszystkim zwiększyć szansę
sprawdzony w warunkach bojowych.
przeżycia w obliczu nieprzyjacielskich myśliwców. Niestety były to tylko przemyślenia strategów zza biurka.
Rozwój Do 217 odbywał się przy zachowaniu najściślejszej tajemnicy i nawet teraz wszystko odbywało się z zachowaniem
Po wyposażeniu w niezbędną broń pokładową i inne
1 stopnia tajności. Zostaliśmy zobowiązani do zachowania
urządzenia prędkość wynosiła już tylko 380 km/h. W zamian
ścisłej tajemnicy. Tym bardziej niezrozumiały był dla nas fakt,
O
kres szkolenia tak wspomina Ofw. Borner z 4./KG 2: W celu przeszkolenia nas na nowy model samolotu, Do 217, przeniesieni zostaliśmy do Oberpfaffenhofen
i zakwaterowani w hotelu „Fleischmann” oraz w pobliskich do-
mach w Steinebach nad Wörthsee. Maszyna, którą mieliśmy w przyszłości poprowadzić
Pierwszą eskadrą całkowicie wyposażoną w nowe Do 217 E-1 była 5./KG 2, na pierwszym planie samolot U5+KN.
na wroga, była znacząco cięższa i szybsza aniżeli nasz dobry,
za to mogliśmy przenosić więcej bomb, co w końcu było najważ-
że na początku kwietnia 1941 r. rosyjska komisja złożona z oko-
stary Do 17 Z. No tak, dobrze wiedzieliśmy czym dysponowa-
niejsze dla dowództwa. Jeżeli chodzi o warunki bezpieczeństwa
ło 15 oficerów i cywilów zapoznała się z tak zwanymi tajemni-
liśmy, ale co mieliśmy otrzymać w zamian było dla nas jeszcze
to Do 217, jak się później okazało, nie stanowił żadnego postę-
cami Do 217. Sowieci byli bardzo zaskoczeni możliwościami
zagadką. Do 217 miał być bombowcem uniwersalnym, bom-
pu. Silniki w układzie typu podwójna gwiazda BMW 801 miały
tego „cudownego ptaka”.
34
Kamil Anduła
Członkowie Volkssturmu uzbrojeni w karabin maszynowy MG-42 kal. 7,92 mm; 15 lutego 1945 r.
Cedynia 1945 Niemieckie przedmoście w zakolu Odry pod Cedynią powstało na skutek skupienia wysiłku wojsk sowieckich na dwóch rozbieżnych kierunkach: pod Pyrzycami, gdzie skoncentrowała się 2. Armia Pancerna Gwardii, frontem na północ przeciw wojskom niemieckim koncentrującym się w rejonie Szczecin-Dąbia oraz pod Kienitz i Kostrzynem, gdzie 5. Armia Uderzeniowa i 8. Armia Gwardii utworzyły strategicznie ważne przyczółki na lewym brzegu Odry. W efekcie pod Cedynią zabrakło sił zdolnych kontrolować teren na prawym brzegu Odry. Sytuację tę wykorzystali Niemcy, którzy gorączkowo odbudowywali linie frontu nad Odrą.
liniami zaopatrzenia, toteż nie była w stanie podjąć działań
meldunku z 27 lutego skład SS-Kampfgruppe „Solar” przed-
zaczepnych przeciwko obrońcom przedmościa. Dopiero in-
stawiał się następująco:
terwencja dowództwa 2. Armii Pancernej Gwardii pozwoliła
Sztab liczący 29 żołnierzy uzbrojonych w 8 rkm;
na opanowanie Cedyni. Wieczorem 5 lutego miasto zostało
600. batalion strzelców spadochronowych SS, liczą-
zdobyte przez żołnierzy 5. pułku motocyklowego gwardii
cy 689 żołnierzy uzbrojonych w 54 rkm, 4 ckm, 3 moździerze
z 2. Armii Pancernej Gwardii4.
80 mm, 3 armaty ppanc 75 mm, 6 dział piechoty 75 mm,
Pomimo utraty Cedyni, marynarze z 1. Dywizji Morskiej
4 działka plot;
zdołali umocnić przyczółek na tyle mocno, że kolejne działa-
batalion SS-Jagdverband „Mitte” liczący 680 żoł-
nia zaczepne 82. DS podejmowane w drugiej połowie lutego
nierzy uzbrojonych w 45 rkm, 2 ckm, 5 moździerzy 120 mm,
nie dały znaczących sukcesów terenowych. 310. i 316. bata-
3 armaty ppanc 75 mm, 5 dział piechoty 75 mm oraz 12 moź-
lion morski broniły przedmościa cedyńskiego5 przez miesiąc.
dzierzy 50 mm;
W nocy z 6/7 marca 1945 r. marynarze zostali zluzowani przez
oddział SS „Schwedt” w sile 208 żołnierzy składający
nowo utworzony związek taktyczny SS-Kampfgruppe „Solar”
się z kompanii transporterów opancerzonych (11 pojazdów),
pod dowództwem SS-Hauptsturmführer Siegfrieda Miliusa,
kompanii samochodów pancernych (4 samochody) oraz
który podlegał operacyjnie 610. Dywizji Specjalnej. Według
kompanii kolarzy uzbrojonych w 22 rkm;
Cedynia (Zehden).
W
nocy z 1/2 lutego odcinek frontu od Starej Odry do Schwedt zaczęły obsadzać pododdziały 1. Dywizji Morskiej. Wobec bierności strony sowieckiej,
na prawy brzeg Odry przegrupował się 310. i 316. batalion ze składu 4. pułku morskiego 1. Dywizji Morskiej1. Kompanie piechoty w sile 80-100 ludzi umocniły się we wsiach Osinów Dolny – Cedynia – Stary Kostrzynek – Stara Rudnica2. Na skutek rozwoju sytuacji pod Kienitz i Kostrzynem Sowietom zabrakło sił, które można by było przerzucić w rejon Cedyni. W tej sytuacji rozkaz do wyjścia nad Odrę otrzymała 82. Dywizja Strzelców (DS), która nacierała w awangardzie 61. Armii, przechodząc tym samym w operacyjne podporządkowanie dowództwa 5. Armii Uderzeniowej3. Dywizja działała w izolacji od jednostek macierzystej armii, z rozciągniętymi
49
Leszek A. Wieliczko
Prototypy i projekty
dwusilnikowych myśliwców USAAF Pierwszym dwusilnikowym samolotem myśliwskim przyjętym do wyposażenia Sił Powietrznych Armii Stanów Zjednoczonych i jedynym używanym bojowo w dużej liczbie podczas drugiej wojny światowej był Lockheed P-38 Lightning. Mimo pewnych problemów P-38 okazał się bardzo udanym samolotem i wielu latających nim pilotów osiągnęło status asa. W latach 1939–1945 Siły Powietrzne zainicjowały kilka programów pozyskania nowych dwusilnikowych myśliwców dziennych, mających wyższe osiągi i silniejsze uzbrojenie niż P-38 Lightning.
S
amolot myśliwski P-38 Lightning powstał w odpo-
szym amerykańskim myśliwcem – osiągnął prędkość maksy-
wiedzi na specyfikację X-608, wydaną w lutym 1937 r.
malną 665 km/h na wysokości 6096 m.
przez Air Corps Materiel Division z Wright Field w Ohio.
11 lutego 1939 r. prototyp XP-38 rozbił się podczas lą-
W założeniu miał to być myśliwiec przechwytujący (pursuit in-
dowania w Mitchell Field w stanie Nowy Jork (pilotujący
terceptor) o wysokich osiągach (zwłaszcza prędkości maksy-
go Lt. Kelsey wyszedł z wypadku bez szwanku), ale jego osiągi
malnej i wznoszenia), przeznaczony do zwalczania bombow-
zrobiły wrażenie na generale Henrym H. Arnoldzie, dowódcy
ców ciężkich na dużych wysokościach. Kontrakt na budowę
Korpusu Lotniczego Armii Stanów Zjednoczonych (US Army
prototypu XP-38 (oznaczenie fabryczne Model 22) Lockheed
Air Corps, USAAC). Niezależnie od decyzji o kontynuowaniu
dostał 23 czerwca 1937 r. Oblotu dokonał Lt. Benjamin S. Kel-
rozwoju P-38, już miesiąc po wypadku, 11 marca, Materiel
sey w bazie March Field koło Riverside w Kalifornii 27 stycznia
Division rozesłał do wybranych wytwórni lotniczych okólnik
1939 r. XP-38 wyróżniał się niekonwencjonalnym układem
Circular Proposal 39-775, zapraszając je do skonstruowania
aerodynamicznym z dwiema belkami ogonowymi, central-
nowego dwusilnikowego myśliwca przechwytującego o wy-
ną gondolą kadłubową i podwójnym usterzeniem piono-
sokich osiągach. W okólniku zezwolono na wykorzystanie
wym, a także podwoziem z kołem przednim. Napędzany był
już istniejących płatowców i zachęcono do zastosowania
chłodzonymi cieczą 12-cylindrowymi silnikami rzędowymi
najnowszych, chłodzonych cieczą silników rzędowych o du-
w układzie V Allison V-1710-11/151, wyposażonymi w turbo-
żej mocy (tzw. hyper engines). Spośród czterech nadesłanych
sprężarki General Electric B-1. W tamtym czasie był najszyb-
propozycji 3 sierpnia do dalszej realizacji wybrano dwie,
Lockheed XP-49 powstał jako następca P-38 Lightning. Napędzany był dwoma silnikami rzędowymi Continental XIV-1430 z turbosprężarkami General Electric B-33. Został oblatany w listopadzie 1942 r.
przedłożone przez Lockheeda i Grummana. Samoloty dostały oznaczenia odpowiednio XP-49 i XP-50.
Lockheed XP-49 Projekt firmy Lockheed Aircraft Company, początkowo oznaczony jako L-106, potem Model 23, następnie Model 222, a ostatecznie Model 522 (ściślej: 522-66-07)2, został oceniony wyżej. Zgodnie z sugestią zawartą w CP 39-775 konstruktorzy wykorzystali płatowiec XP-38, ale zastosowali mocniejsze silniki, zbiorniki paliwa Royalin o większej pojemności, silniejsze uzbrojenie i – ze względu na wzrost masy startowej – wzmocnione podwozie. Jeśli chodzi o napęd, to początkowo planowano silniki 24-cylindrowe w układzie H Pratt & Whitney X-1800-SA2-G (oznaczenie wojskowe XH-2600) o mocy po 2000-2200 hp. Dla samolotów seryjnych rozważano z kolei 42-cylindrowe silniki „gwiazdowe” Wright XR-2160 Tornado o mocy po 2000-2350 hp. Oba typy były chłodzone cieczą i miały być wyposażone w turbosprężarki. Zgodnie z deklaracjami producentów miały być dostępne (odpowiednio)
62
lendrowania9. Przede wszystkim jednak osiągi – zwłaszcza prędkość maksymalna i prędkość wznoszenia – były dużo niższe od obliczeniowych. Rozbieg okazał się bardzo długi, przyspieszenie zbyt małe, a prędkość lądowania większa niż zakładano. Główną przyczyną była mniejsza o niemal 300 hp od deklarowanej przez producenta moc silników oraz wzrost masy startowej samolotu. Problemy z zespołem napędowym stały się przyczyną utraty prototypu. 6 września podczas lotu w prawej gondoli silnika wybuchł pożar i Elliott został zmuszony do awaryjnego lądowania. Manewr przebiegł wprawdzie bez problemów i pilot zdołał wyskoczyć z kokpitu, ale zanim ekipy naziemne zdołały ugasić pożar, znaczna część samolotu została zniszczona przez ogień, podsycany przez silny wiatr. Naprawę prototypu oceniono jako nieopłacalną. Do tego czasu samolot spędził w powietrzu 43 godziny. Tydzień później, 13 wrześXP-67 w jednym z lotów próbnych. Samolot napędzany był silnikami Continental XIV-1430-17/19 z turbosprężarkami General Electric D-23. Uzbrojenie miało stanowić sześć działek kal. 37 mm.
nia 1944 r., McDonnell zgodził się na zakończenie programu XP-67, zwłaszcza że w tym czasie USAAF zrezygnowały z pro-
pierwszego prototypu (numer seryjny 42-11677), bez uzbrojenia, kabiny ciśnieniowej i instalacji tlenowej, z klasycznymi lotkami zamiast opadających, ukończono 29 listopada. Podczas próby szybkiego kołowania, przeprowadzonej 8 grudnia na lotnisku Lambert Field w St. Louis, prototyp został lekko uszkodzony, gdy oba silniki nagle stanęły w ogniu. Po naprawie samolot przewieziono ciężarówkami do bazy Scott Field koło Mascoutah w Illinois, gdzie 6 stycznia 1944 r. wynajęty pilot Edward E. „Ed” Elliott dokonał jego oblotu. Pierwszy lot trwał zaledwie sześć minut, gdyż awarii uległa jedna z turbosprężarek. Dwa kolejne loty przebiegły bez zakłóceń, ale w czwartym locie 1 lutego silniki nagle zwiększyły prędkość obrotową ponad dopuszczalną wartość, co doprowadziło do spalenia łożysk i zatarcia wałów. Na szczęście pilot zdołał bezpiecznie wylądować. Po tej awarii XP-67 został odesłany do wytwórni w celu wymiany silników. Przy okazji zamontowano stalowe przegrody pomiędzy silnikami a turbosprężarkami, zmodyfikowano wloty powietrza do chłodnic cieczy, a stateczniki poziome
Model do badań tunelowych „niszczyciela bombowców” Curtiss XP-71. Do napędu planowano dwa silniki Pratt & Whitney R-4360-13 Wasp Major z turbosprężarkami General Electric Type E i śmigłami przeciwbieżnymi w układzie pchającym.
zamocowano o 305 mm wyżej, aby polepszyć stateczność
ków poziomych zwiększono z 5° do 7°, a na grzbiecie kadłuba
dukcji i rozwoju silników IV-1430. Formalne anulowanie kon-
podłużną. Loty próbne wznowiono 23 marca w Lambert
przed krawędzią natarcia statecznika pionowego dodano
traktu nastąpiło 24 października. XP-67 był jedynym samolo-
Field. W ich trakcie konstruktorzy poprawili wyważenie lotek,
niewielką płetwę aerodynamiczną. Po wszystkich wprowa-
tem z napędem tłokowym zbudowanym w firmie McDonnell.
układ sterowania silnikami i mechanizm zamykania pokryw
dzonych modyfikacjach własności lotne XP-67 uległy znacz-
Z powodu charakterystycznej sylwetki nazywany był nieofi-
wnęk podwozia głównego. Ponadto kąt wzniosu stateczni-
nej poprawie. Samolot wciąż jednak miał tendencję do ho-
cjalnie Bat lub Moonbat.
Makieta XP-71. Samolot miał być uzbrojony w armatę T9E1 kal. 75 mm i dwa działka kal. 37 mm zamontowane w nosie kadłuba, a do celowania miał służyć dalmierz radiolokacyjny AN/APG-5. Rozwój XP-71 przerwano w październiku 1943 r.
W kwietniu 1943 r. McDonnell zaproponował, aby drugi prototyp i ewentualna pierwsza wersja seryjna były napędzane mocniejszymi silnikami nieokreślonego typu o krótkotrwałej mocy maksymalnej (WEP) po 2100 hp, ze śmigłami przeciwbieżnymi Curtiss Electric. Spodziewano się wzrostu prędkości maksymalnej (o około 11-16 km/h), prędkości wznoszenia (o około 2 m/s na wysokości 7620 m) i pułapu. W październiku 1943 r. na polecenie USAAF budowa drugiego prototypu została wstrzymana, do czasu wyboru zespołu napędowego. W kwietniu 1944 r. prace wznowiono, ale w chwili anulowania programu XP-67 montaż drugiego prototypu był zaawansowany zaledwie w 15%. Konstruktorzy McDonnella przygotowali także projekty wstępne kilku wersji rozwojowych opartych na płatowcu XP-67. Były to jedno- lub dwumiejscowe myśliwce dalekiego zasięgu, myśliwce przechwytujące, a nawet bombowce nurkujące. Dla jednej z nich, oznaczonej Model 16A („P-67E”), planowano mieszany zespół napędowy, złożony z dwóch silników tłokowych Packard V-1650 lub Allison V-1710 z czterołopatowymi śmigłami Aeroproducts o średnicy 3,53 m i dwóch turbinowych silników odrzutowych General Electric I-20, umieszczonych w tylnych częściach gondoli. Wszystkie propozycje pozostały jedynie na papierze.
68
Mariusz Borowiak
Torpedowce II Rzeczypospolitej Dziewiątego grudnia 1919 r. międzyaliancka komisja Rady Ambasadorów w Paryżu przyznała Polsce, która wybiła się na niepodległość po 123 latach zaborów, zaledwie sześć poniemieckich torpedowców stojących na redzie bazy Royal Navy w szkockim Rosyth.
O
kazuje się, że nie od razu doszło do przejęcia przez Polaków torpedowców, które były zdezelowane, wymagały remontów i zakupów uzbrojenia do nich,
na które potrzeba było dużych środków finansowych. Cie-
kawe jest, że Rada Ambasadorów, przydzielając Polsce torpedowce wskazała, że użyte będą jako okręty patrolowe straży granicznej. Admiralicja brytyjska kategorycznie sprzeciwiła się oddaniu Polsce większej liczby jednostek twierdząc, że wybrzeże przyznane Rzeczypospolitej (147 km) jest za krótkie, aby była potrzebna większa flota do jego obrony, szczególnie że Gdańsk miał pozostać pod ochroną Ligi Narodów, a Bałtyk i tak miał być oczyszczony z min morskich przed utworzeniem polskiej floty. Przyznane zimą 1919 r. torpedowce przysporzyły wielu kłopotów Departamentowi dla Spraw Morskich (DSM). Dopiero ponad 9 miesięcy później rozpoczęły się poszukiwania najmniej zużytych okrętów oraz ruszyły przygotowania do sprowadzenia ich do kraju. Na redzie Rosyth stało zakotwiczonych 19 torpedowców Kaiserliche Marine. Należało przeprowadzić wstępny wybór spośród jednostek typów V i A, które miały otrzymać Polska oraz Brazylia. Zadaniem tym zajął się z ramie-
72
nia DSM pełnomocnik wojskowy i morski poselstwa polskiego
– M.B.] te będą mogły być przyprowadzone do Polski, muszą
w Londynie kadm. Wacław Kłoczkowski.
być gruntownie wyremontowane, gdyż w tym stanie, w jakim
23 września kadm. Kazimierz Porębski, szef DSM, prze-
się obecnie znajdują o holowaniu ich do Gdańska lub do Pucka
słał szczegółowy raport na temat uzyskanych torpedowców
mowy być nie może, szczególnie w tej później porze roku. W tych
do Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego: Po długich
okolicznościach Departament Spraw Morskich jest zmuszony
i uciążliwych staraniach udało się wreszcie uzyskać u Koalicji
o to, aby remont był przeprowadzony w Anglii oraz o wyasyg-
przyznanie Polsce 6 torpedowców z floty niemieckiej. Przed
nowanie na ten cel odpowiedniego kredytu w gotówce, gdyż
kilku tygodniami torpedowce te przybyły do Rosyth w Anglii,
na kredytowanie ze strony firm angielskich lub rządu angielskie-
gdzie według umowy z rządem angielskim mogą być przejęte
go liczyć nie można. Koszta remontu nie są jeszcze dokładnie
w posiadanie Rzeczypospolitej. Zanim jednak statki [okręty
znane, lecz przypuszczalnie będą wynosić około 60 000 funtów
ORP Kujawiak, czyli eks-niemiecki torpedowiec A 68 zbudowany w stoczni F. Schichaua w Elbingu (Elbląg). W kajzerowskiej służbie od 13 czerwca 1917 r. Wchodził w skład serii 12 torpedowców A 68 – A 79. Na kominie widać dwa pasy szybkiej identyfikacji – ten sam układ zachowano na okręcie w latach służby w Polskiej Marynarce Wojennej.
MARYNARKA WOJENNA
jednostek tylko Kaszub (inne źródła podają, że Krakowiak)
latach pod polską banderą składało się z 2 armat morskich
okrętów” OORP Mazur i Kaszub, podlegającą komendantowi
miał rufową armatę kal. 88 mm, ale pozbawioną zamka.
kal. 47 mm oraz z 2 ckm kal. 7,92 mm. Każdy następny po-
szkoły kmdr. Adamowi Mohuczemu. Proporczyk dowódcy
Wyremontowane okręty wcielono do Dywizjonu Torpe-
niemiecki torpedowiec, który służył pod biało-czerwoną
Dywizjonu Szkolnego był noszony na ORP Mazur. Warto
dowców – Kujawiaka postawiono do rezerwy 5 października,
banderą uzbrojony został w dwie armaty kal. 47 mm i dwa
wspomnieć, że Mazur wziął udział 29 kwietnia w uroczystoś-
Kaszuba – 11 października, a Krakowiak zakończył kampanię
pojedyncze ckm-y kal. 7,92 mm.
ciach otwarcia i poświęcenia „Tymczasowego Portu Wojen-
czynną 1 stycznia 1922 r. i następnie udał się na zimowanie do Gdańska. Dołączył do Kujawiaka oraz Mazura, Podhalanina i Ślązaka. Kaszub zimę spędził w Pucku. 25 stycznia 1922 r. dowódcą drugiego zespołu taktycznego Dywizjonu Torpedowców został kmdr por. Edward Sadowski, który zajął stanowisko po zwolnionym z obowiązków kmdr. Jacyniczu. Przeprowadzono również zmianę na stanowisku głównego mechanika dywizjonu, którym został tymczasowo, od 22 listopada 1921, kpt. mar. inż. Alojzy Czesnowicki. Po opuszczeniu zacisznej wyspy Holm, w okresie wiosenno-letnim 1922 r., Kaszub, Krakowiak i Kujawiak odbywały ćwiczenia w zatokach Puckiej i Gdańskiej, a także na otwartym morzu. Rozwijały prędkość dwudziestu kilku węzłów i miały skromne uzbrojenie artyleryjskie. To głównie na tych okrętach otrzymali wyszkolenie artylerzyści i torpedyści (za kilka lat), ale również przedstawiciele innych specjalności pokładowych i także maszynowych. W lipcu 1922 r. Kaszub, Krakowiak i Kujawiak odbyły swe pierwsze rejsy zagraniczne pod polską banderą. Przebyły 600 Mm na trasie Gdańsk – Kłajpeda – Lipawa – Gotlandia – Olandia – Gdańsk. Głównym zadaniem tego typu podró-
ORP Krakowiak, zdjęcie z lat 1924-1925.
Torpedowiec ORP Mazur. Na pokładzie przed trapem stoi kpt. mar. Michał Borowski, dowódca okrętu od czerwca 1924 do września 1925 r.
ży było szkolenie praktyczne na morzu szeregowych oraz
Mazura z chwilą wejścia do służby włączono w skład Dy-
nego i Schroniska dla Rybaków” w Gdyni. Kaszub zaś, jako
oficerów i podoficerów z wojsk lądowych z Tymczasowych
wizjonu Torpedowców. Jeszcze w tym samym miesiącu, w to-
pierwszy nasz okręt, podczas tej samej uroczystości, podniósł
Instruktorskich Kursów dla Oficerów, a po 1922 r. słuchaczy
warzystwie dwóch innych torpedowców (Kujawiak i Kaszub),
sztandar prezydenta RP, goszcząc na pokładzie Stanisława
Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojennej (OSMW) w Toruniu.
wyruszył w podróż do Sundu.
Wojciechowskiego. Latem 1923 r. Kaszub i Kujawiak były
Do służby remontowane okręty pod polską banderą
W związku ze stałym przydziałem Dywizjonów Torpe-
wcielane były sukcesywnie. 1 sierpnia 1922 r. Mazur (d-ca
dowego i Ćwiczebnego do Gdyni pod koniec października
kmdr ppor. Witold Zajączkowski) rozpoczął wykonywanie
1922 r., przeniesiono tam także Komisję Gospodarczą.
w Karlskronie i Kalmarze w Szwecji. Dopiero długo po Mazurze, 10 czerwca 1923 r., wszedł do służby Ślązak (d-ca kpt. mar. Włodzimierz Staszkiewicz).
zadań we flocie, a uroczyste podniesienie bandery odby-
15 kwietnia 1923 r. słuchacze OSMW w Toruniu otrzy-
Tymczasem jego załoga niemal z marszu dołączyła do Ku-
ło się dzień później. Uzbrojenie torpedowca w pierwszych
mali wydzieloną z Dywizjonu Torpedowców „szkolną grupę
jawiaka i Krakowiaka i jako grupa torpedowców odbyła
77
Jędrzej Korbal
Czołg rozpoznawczy
TKS z 20 mm nkm FK-A wz. 38
Próby uzbrojenia czołgów TK-3, a później TKS w broń większego kalibru niż ckm Hotchkiss wz. 25 trwały od 1931 r. Zamierzone początkowo zastosowanie w czołgach rozpoznawczych nkm Hotchkiss kal. 13,2 mm zakończyło się fiaskiem, głównie ze względu na zbyt duży rozrzut oraz zupełnie niezadowalającą przebijalność pancerza.
miernie wrażliwa na zanieczyszczenia, co powoduje zacięcia,
Dla przykładu rozrzut pionowy „n.kb. powtarzalnego So-
których z kolei nie można sprawnie usunąć z uwagi na ciasno-
lothurn” badano podczas strzelań w Centrum Wyszkolenia Pie-
tę czołgów rozpoznawczych.
choty (CWPiech.) w maju 1936 r. prowadząc jednak ogień z pod-
Omawianą broń zamontowano w czołgu TKS na przeło-
stawy piechoty. Rezultat uzyskany na odległości 500 m wynosił:
mie 1935/36 r., aby w lutym 1936 r. zorganizować pierwsze
0,63 m (wysokość) oraz 0,75 m (szerokość). Dla ustalenia celności
próby poligonowe wozu wykorzystującego jeszcze nieco
strzelano do wyobrażającej sylwetkę czołgu TK tarczy poruszają-
improwizowaną wersję jarzma. Znane pasjonatom historii
cej się z szybkością 12 km/godz. po linii skośnej do stanowiska
charakterystyczne jarzmo półkoliste pomysłu inż. Jerze-
najcięższego karabinu maszynowego. Wynik uznano za dobry,
go Napiórkowskiego pojawi się dopiero pod koniec tego
średnio 36% trafień przy strzelaniu z różnych odległości.
roku. Badania sprzętu odbywały się głównie na terenie poligonu rembertowskiego.
P
oza ściśle techniczno-balistycznymi studiami intensywnie rozpatrywano również kwestie organizacyjne. Dla przykładu, 20 lutego 1932 r. w referacie Dowódz-
twa Broni Pancernych (DowBrPanc.) do projektu „Organizacji broni pancernych na stopie wojennej”, mówiącym jeszcze o czołgach TK-3 wspominano, że w ramach każdej kompanii powinny się znajdować nie mniej niż 2-3 wozy uzbrojone w „nkm przeciwpancerny” pozwalający na nawiązanie walki z czołgami przeciwnika. Kwestią otwartą było, czy tego typu wóz otrzymać powinien dowódca oddziału, czy ten należałoby przydzielić maszyny z bronią większego kalibru do plutonów, a jeśli tak to ostatecznie w jakich ilościach?
Solothurn Po rezygnacji z Hotchkissa zwrócono się ku produktom szwajcarskiego Solohturna czego wynikiem był zrealizowany w czerwcu 1935 r. zakup jednego egzemplarza modelu Solothurn S.100 (S18-100) kalibru 20 mm, który w tym okresie należał do najnowocześniejszych wzorów uzbrojenia w swojej klasie. Broń umieszczono w klasycznym jarzmie kulistym, a następnie w jarzmie kardanowym czołgu TKS. W trakcie pierwszych prób poligonowych ustalono, że broń jest nad-
84
Szybkostrzelność praktyczna do celów ruchomych wynosiła zaledwie 4 strz./min, co uznano za rezultat całkowicie
Jeden z najlepiej obfotografowanych TKS z nkm – wóz z miejscowości Gózd. Na niektórych ujęciach widać porozrzucane wokół czołgu charakterystyczne, 5-nabojowe magazynki do najcięższego karabinu maszynowego.