1 minute read
Okręty podwodne typu Gato, Balao i Tench
Po zakończeniu II wojny światowej przed siłami podwodnymi Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych postawiono szereg nowych zadań, które wymusiły budowę nowych okrętów oraz adaptację już istniejących konstrukcji do nowych realiów. Trzecia i ostatnia część monografii przybliża powojenne modernizacje okrętów podwodnych typu Gato, Balao i Tench pozostających w służbie w US Navy.
Wraz z zakończeniem działań wojennych na Pacyfiku siły podwodne US Navy rozpoczęły proces demobilizacji i przejścia na stopę pokojową. Okręty przebywające w morzu lub w bazach na Pacyfiku zostały skierowane do portów na kontynencie, gdzie zbędny już personel został odesłany do cywila, a same jednostki w zależności od rozkazów zostały wycofane ze służby, odstawione do rezerwy lub też skierowane do nowych dywizjonów operacyjnych. Jeszcze w 1945 r. US Navy pożegnała pamiętające I wojnę światową okręty podwodne typów O, R i S, niewiele młodsze serii V oraz dwa zaledwie kilkuletnie okręty typu Mackerel (Mackerel i Marlin). Marynarka nie wiązała większych nadziei również ze zbudowanymi w latach trzydziestych jednostkami typów Porpoise, Sargo, Salmon i Tambor. Najbardziej zużyte wojenną służbą zostały sprzedane do rozbiórki, bądź też wyznaczone do niechlubnej roli celów w trakcie ćwiczeń morskich. Będące w lepszym stanie technicznym zostały zdegradowane do roli stacjonarnych jednostek treningowych rezerwistów. Większość tych ostatnich została wycofana i sprzedana na żyletki przed końcem dekady. Chociaż, zdarzyły się wyjątki: Seal, Tambor i Gar w nowej roli dotrwały aż do końca lat pięćdziesiątych.
Advertisement
Najwięcej kontrowersji budziła przyszłość jednostek typów Gato, Balao i Tench. Najmłodsze okręty podwodne w arsenale Stanów Zjednoczonych, zbudowane w celu wygrania wojny na Pacyfiku, w momencie zakończenia działań wojennych miały za sobą maksymalnie cztery lata służby. Były to jednostki duże, silnie uzbrojone i dobrze wyposażone. Niemniej, korzeniami tkwiły w latach trzydziestych. W obliczu gwałtownego postępu w broni podwodnej, jaki dokonał się w pierwszej połowie lat czterdziestych, w oczach decydentów i oficerów broni podwodnej były już przestarzałe. Do 1948 r. większość okrętów typu Gato została odstawiona do rezerwy. Podobny los spotkał po- łowę „gruboskórnych” okrętów typów Balao i Tench. Los zakonserwowanych jednostek pozostawał, delikatnie mówiąc, niepewny. Z jednej strony marynarka dalekowzrocznie magazynowała broń, która mogła się okazać użyteczna w konflikcie z mniej zaawansowanym technicznie przeciwnikiem, na którego wyrastał Związek Sowiecki. Z drugiej strony, zdawano sobie sprawę, że konieczna jest budowa nowej generacji okrętów podwodnych, w których konstrukcji można wykorzystać jak najwięcej z doświadczeń wojennych oraz najnowsze zdobycze techniki.
Powojenna redukcja budżetu Departamentu Obrony, nie pozwalała na równoczesną budowę odpowiedniej ilości nowych jednostek w krótkim okresie czasu. Tym bardziej, że siły podwodne miały zostać przekształcone w formację bardziej elastyczną, zdolną do atakowania celów nawodnych, podwodnych i lądowych, a także realizacji zadań wywiadowczych, rozpoznawczych oraz wsparcia operacji specjalnych. Różnorodność zadań,