1 minute read

2

niej grą wywiadowczą, polegającą na przekazaniu Niemcom planów haubicy 120 mm modèle 1890 systemu Baqueta i nowej organizacji artylerii, a skazanie Dreyfusa miało udowodnić Berlinowi, jak poważnym ciosem dla Paryża była „utrata” tajnych planów.

Francuska intryga polegała na przekonaniu Niemców, że podstawą francuskiej artylerii będzie haubica systemu Baqueta, działa prowadzącego ogień stromotorowy, zoptymalizowanego do niszczenia wroga znajdującego się w umocnieniach. Mając tę wiedzę Niemcy mieliby unikać działań defensywnych i fortyfikacji, zamiast tego wybierając ofensywę, a przynajmniej działania w polu. Tymczasem Francuzi zamierzali oprzeć swoją artylerię polową na szybkostrzelnej armacie zoptymalizowanej do niszczenia ogniem na wprost nadchodzącego przeciwnika. Nad działem takim pracowano od kilku lat i ostatecznie zostało one wdrożone do służby jako Matériel de 75 modèle 1897, choć w Polsce lepiej znane jest jako 75 mm armata wzór 1897 systemu Schneidera.

Advertisement

Wojna niemiecko-francuska nie wybuchła jednak tak szybko, jak się spodziewano, a gdy do niej doszło w 1914 r., okazała się mieć zupełnie inny charakter. Przez ten czas francuskie plany wojenne ewoluowały z defensywnych do ofensywnych, a wywiadowcza intryga, w której ucierpiał Dreyfus, okazała się mało istotna. Co więcej, chociaż „75” była doskonałym działem, to w warunkach wojny okopowej lepiej sprawdzały się haubice, których Francuzi mieli zbyt mało. Było to za- skoczeniem, bowiem z reguły to postęp techniczny w artylerii – przede wszystkim zwiększanie zasięgu – powodował zmiany w taktyce i organizacji piechoty. Tym razem było odwrotnie: postęp w rozwoju broni strzeleckiej sprawił, że u progu Wielkiej Wojny organizacja artylerii – nie tylko u Francuzów – zdawała się anachroniczna.

Rewolwer, którym zamordowano prezydenta USA Williama McKinleya. Podpis nie jest błędem, firma Johnson reklamowała tę broń jako Safety Automatic Pistol. W tym przypadku „automatic” oznaczało automatyczne wyrzucanie pustych łusek z bębna.

Nowoczesna amunicja i broń krótka

W 1886 r. Francuzi zaczęli produkować proch bezdymny, ale wkrótce produkowali go także inni. Do tej pory produkcja amunicji wyglądała tak, że pocisk osadzano w łusce, której wnętrze było wypełnione niemal „pod korek”

This article is from: