2 minute read

Leopardy 2, Abramsy i inne zachodnie czołgi dla Ukrainy

Fotografie w artykule: Sztab Generalny SZU, Bundeswehra, British Army/Richard Watt/Crown copyright, US Army/Capt. Titus Firmin, US Army/ Jason Todd, Maciej Nędzyński/CO MON, Ejército de tierra, Hæren, Canadian Army/Corporal Graveline i Master Corporal Bourdon, Krauss-Maffei Wegmann, MON/9. BKPanc, Royal Air Force, Kancelaria Prezydenta Ukrainy, Internet.

lutego 2022 r. Federacja Rosyjska dokonała zbrojnej agresji na Ukrainę. Rosyjska napaść była przewidywana przez zachodnie rządy, przynajmniej państw anglosaskich, jeszcze w 2021 r., dzięki czemu kilka z nich podjęło decyzję o zintensyfikowaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy już jesienią roku poprzedzającego wznowienie działań wojennych w trwającym od 2014 r. konflikcie, tym razem na pełną skalę. Pierwsza – przynajmniej oficjalnie –rozpoczęła dostawy uzbrojenia i sprzętu wojskowego Wielka Brytania, tworząc w styczniu 2022 r. de facto most powietrzny między bazami na Wyspach Brytyjskich a lotniskiem w Boryspolu niedaleko Kijowa. Z czasem dołączyły do niej Stany Zjednoczone, Polska i wiele innych państw, które zwłaszcza po rosyjskiej inwazji zamieniły strumień dostaw we wzbierającą rzekę. Choć z początku dostarczano głównie lekką broń i amunicję, wsparcie to odegrało niemałą rolę w odparciu rosyjskich działań zaczepnych zimą oraz wiosną ubiegłego roku (szerzej o dostawach w pierwszym okresie wojny czytaj w WiT 3/2022).

Advertisement

Kolejne dostawy otwierały obrońcom nowe możliwości – pojawiły się postsowieckie i zachodnie działa ciągnione oraz samobieżne, polowe wyrzutnie rakietowe, a nawet bojowe wozy piechoty oraz czołgi (choć były to niemal wyłącznie BMP-1 i T-72 różnych wersji). Front można jednak porównać do potwora, który pożre wszystko, co tylko znajdzie się w zasięgu jego szczęk. Z różnych względów, w tym politycznych, jeszcze w pierwszej połowie 2022 r. Kijów zaczął prosić o samoloty bojowe, czołgi i bojowe wozy piechoty produkcji zachodniej. Dopiero jednak na przełomie 2022 i 2023 r. pojawiła się nadzieja na realizację tych oczekiwań.

❚ Po co Ukraińcom zachodnie wozy bojowe?

Nim przejdziemy do sedna artykułu, spróbujmy odpowiedzieć na pytanie – po co Ukraińcom czołgi i bojowe wozy piechoty zachodniej konstrukcji? Siły Zbrojne Ukrainy (SZU), z oczywistych względów, ich nie znają, a szkolenie jest żmudne i skomplikowane. Kluczowe nie jest nawet przygotowanie załóg wozów bojowych, te można skrócić do kilku tygodni (w przypadku doświadczonych czołgistów, pomijając że Leopardy 1/2, Abramsy czy Challengery 2 mają

Bartłomiej Kucharski

Norwescy pancerniacy mają powód do radości – niemłode już

Leopardy 2A4NO zostaną zastąpione przez współczesne Leopardy 2A7NO.

Niby Leopard 2 zastępuje Leoparda 2, ale w istocie sprawa jest bardziej skomplikowana.

Fotografie w artykule: Hæren, Forsvarsmateriell, Internet.

Wojska Lądowe Królestwa Norwegii (Hæren) mają za sobą kilka dekad użytkowania niemieckich czołgów – najpierw Leopardów 1A1NO, a później, po zakupieniu holenderskich wozów (zakup 2001–2002, zakończenie dostaw w 2005 r.), także Leopardów 2A4NL. 52 pozyskane wówczas czołgi w norweskiej służbie przeszły jedynie drobną modyfikację, polegającą na wymianie: wyrzutni granatów dymnych, sprzętu łączności wewnętrznej i zewnętrznej na typowe (radiostacja zintegrowana z systemem nawigacji satelitarnej GPS, co umożliwia wykorzystywanie go w roli prostego systemu BMS) oraz zmianie kosza na wyposażenie z tyłu wieży na większy. Tak zmodyfikowane wozy oznaczono Leopard 2A4NO. Od wejścia do służby niemłodego już wtedy czołgu było jasne, że trzeba go będzie poważnie zmodernizować lub zastąpić nową konstrukcją. Po kilku podejściach i dogłębnych analizach zrezygnowano z modernizacji starzejących się czołgów, z których 36 do dziś pozostaje w służbie w Brigade Nord.

❚ Przetarg

W 2018 r. Ministerstwo Obrony Królestwa Norwegii ogłosiło przetarg na zakup kilkudziesięciu nowych czołgów podstawowych – program otrzymał nazwę Prosjektet P5050. W dwa lata

This article is from: