W gmachu oświaty leśnej Sławomir Osiński
Nowa, ale stara baśń, przez przypadek wielki szczęśliwie odnaleziona
Jak zwykle poprosiliśmy ulubionego felietonistę, Sławomira Osińskiego, o napisanie kolejnego tekstu, tym razem do numeru pod wszystko mówiącym tytułem „Nowe nowe wychowanie”. Niestety, okazało się, że felietonista gdzieś się zapodział – jak wypada sądzić pochłonęły go okrutne wiry oświatowej służby i odmęty dyrektorowania – ale nie warto rozpaczać, ponieważ pozostawił do dyspozycji setki rysunków satyrycznych, nieopublikowane artykuły oraz kilka całkiem
88
FELIETON
błyskotliw ych myśli. Z przepastnej szuflady autora wybraliśmy poniższy utwór – w formie, co łatwo dostrzec, lekki, łatwy i przyjemny, choć przecież niepozbawiony podwójnego znaczenia, jakim odznacza się najprzedniejsza literatura. Zostawiamy zatem Czytelniczki i Czytelników z tą właśnie lekturą, a sami idziemy dalej szukać Sławomira Osińskiego. Jednak dobrze by było, gdyby się znalazł, bo o dobrego felietonistę wcale dzisiaj nie tak łatwo. Podpisano: redakcja „Refleksji”.
R E F L E KS J E 1/2022