Jak zostałam youtuberką Jeannette Słaby
Doświadczenia autorki wideoblogu „Zeszyt do polskiego” Ostatnie miesiące nauki zdalnej okazały się dużą szansą dla tych nauczycieli, którym narzędzia TIK nie są obce. Jako że zaliczam się do tej grupy, chciałabym się podzielić swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi prowadzenia kanału na YouTubie „Zeszyt do polskiego”. Bodźcem do stworzenia go nie była pandemia, ale przemyślenia na temat nauczania, które wychodziłoby poza ramy szkolnych struktur, również tych fizycznych. Pewnego razu rozmyślałam bowiem o uczniach, którzy z różnych względów nie są obecni na moich lekcjach i nie mają możliwości wysłuchania czy obejrzenia tego wszystkiego, co na lekcji się
O P I N I E , R E F L E KS J E , D O Ś W I A D C Z E N I A
wydarzyło, o czym mówiliśmy i do jakich wniosków doszliśmy. Wszystko zaczęło się od wiersza Juliusza Słowackiego Grób Agamemnona, który nie należy do najłatwiejszych. Pomyślałam wtedy, jak dużym ułatwieniem byłoby posiadanie nagrania omówienia utworu i możliwość udostępnienia go uczniom nieobecnym w szkole, ale także tym, którzy chcieliby do wiersza wrócić i powtórzyć sobie pewne rzeczy. Ale najbardziej zależało mi na tym, by umożliwić uczniom swobodny dostęp do materiału, który sama stworzyłam. Jestem przecież odpowiedzialna za to, co przekazuję i w jaki sposób to czynię.
R E F L E KS J E 6 / 2 0 2 0
55