2 minute read

Moja pierwsza podkładka

Czwartego marca 2022 r. pod pomnikiem Bitwy Grochowskiej złożyłem długo oczekiwane Zobowiązanie Instruktorskie i stałem się pełnoprawnym instruktorem Związku Harcerstwa Polskiego.

Bardzo się cieszę, że organizatorzy tego wydarzenia wybrali właśnie to miejsce. Jest ono bardzo mi bliskie. To tutaj na jednym z rajdów „Olszynka Grochowska” otrzymałem nagrodę jako najmłodszy uczestnik. Wiele razy działałem na terenie Olszynki przy organizacji zbiórek harcerskich i licealnych szkoleń wojskowych.

Advertisement

Uroczystość zakamuflowana była wieczornym apelem 63 ROG. Po złożeniu kwiatów pod pomnikiem, odśpiewaniu Hymnu ZHP oraz wygłoszonym słowie na temat bitwy, komendant hufca hm. Piotr Piskorski ogłosił zebranym, że oto tu i teraz ja złożę Zobowiązanie Instruktorskie. Składałem je na trzy „świętości”: na pomnik powstańców, sztandar hufca i ogień. Wokół paliły się bowiem pochodnie, tworząc odpowiedni nastrój. Zobowiązanie odebrał druh Piotr.

Po ceremonii otrzymałem upragnioną granatową podkładkę pod krzyż, w takim samym kolorze lilijkę na rękaw, książeczkę instruktorską oraz złotą lilijkę na rogatywkę. Potem nastąpiły życzenia i gratulacje, nierzadko wspierane pamiątkami. Mój opiekun próby, phm. Tomasz Wachowicz, wręczył mi pakiet książek, hm. Stanisław Matysiak dyplom ukończenia kursu drużynowych a druhna phm. Bożena Rudzińska własnoręcznie wykonaną granatową lilijkę na mundur (znalazła już należyte miejsce na rękawie munduru).

Gratulacje składali mi także licznie zebrani instruktorzy z IKP „Romanosy”. Druhna hm. Barbara Prószyńska podarowała mi książkę, druhna hm. Róża Karwecka również książkę i piękny, własnoręcznie namalowany obrazek z życzeniami.

Poza tym swoją obecnością zaszczycili mnie: hm. Grażyna Kozińska, hm. Ewa Lachiewicz, phm. Joasia Stefaniak, hm. Tadeusz Kuć, hm. Marek Józefowicz, hm. Leszek Adamski, hm. Krzysztof Rudziński, phm. Lech Korneluk, pwd. Franek Pokora. Oczywiście obecni byli reprezentanci rodziny, czyli mój tata, moja siostra i ciocia.

Dziękuję wszystkim obecnym i nieobecnym za miłe i ciepłe słowa pod moim adresem. Wydarzenie to zapadnie w mojej pamięci do końca życia.

pwd. Marcin Czajka

This article is from: