3 minute read

Recenzje Gabrysi

Next Article
Jaki 2022?

Jaki 2022?

„Obrzędowy piec” Marek Kudasiewicz

Advertisement

Zaczął się kolejny rok harcerski, przed Tobą kolejny jesienny wieczór pod ciepłym kocykiem z herbatą w ręce. Kolejny raz przeszukujesz internet w poszukiwaniu czegoś nowego, czegoś, co wzmocni obrzędowość Twojej drużyny. Czegoś, czego jeszcze nie widziałeś/aś – wtedy może Ci się przydać wehikuł czasu pod tytułem „Obrzędowy piec”.

Wydanie, które udało mi się znaleźć, samym swoim wyglądem pozwala cofnąć się czytelnikowi do PRL-u. Moją uwagę zwróciły piękne rysunki i charakterystyczna dla tego czasu czcionka. W trakcie czytania miałam wrażenie, jakby autor prowadził gawędę przeplataną wspomnieniami, a ja siedzę przy ognisku i się przysłuchuję. Zostały poruszone i przytoczone zwyczaje oraz tradycje różnych środowisk harcerskich. Tłumaczona jest istota danych elementów w działalności harcerskiej. Przykładowo jest cały rozdział o Przyrzeczeniach Harcerskich, który dla mnie wyróżnił się odmiennym podejściem do tego obrzędu w porównaniu z tymi, z którymi się spotkałam. W większości są podawane przykłady grupowych przyrzeczeń, które w naszym hufcu nie są praktykowane. Myślę, że nawet teraz, gdy jest dużo kandydatów i kandydatek do złożenia Przyrzeczenia Harcerskiego, to kadra stara się je rozdzielić, aby to było doświadczenie indywidualne i jedyne w swoim rodzaju. To jeden z wielu przykładów, jak się zmieniły czasy, podejście, środowisko, kadra, harcerze i harcerki. Nie jest to poradnik „zrób to sam”, tylko możliwe źródło inspiracji. Myślę, że każdy może coś z niego wynieść. Jednak warto się przygotować na mniej współczesny język i rzeczywistość, otworzyć się na pewne propozycje i korzystać z nich na swój sposób. A jeżeli jednak nic się nie znajdzie, to przynamniej zobaczymy harcerstwo oczami innego instruktora. Sam koncept książki dla mnie jest na tyle ciekawy, że mógłby się doczekać kontynuacji umieszczonej w XXI wieku.

Od redakcji: Druh hm. Marek Kudasiewicz zmarł 17 grudnia 2021 r. w wieku 87 lat.

„Styl życia” Stefan Mirowski

Na tę pozycję natknęłam się przypadkowo. Zawsze o niej słyszałam, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze. Znalazłam ją na półce w hufcu i przygarnęłam na czas lektury. Szybkiej lektury, do której zachęca forma książki. „Styl życia” składa się z 42 krótkich rozdziałów, w większości felietonów. To zachęca do sprawnego czytania, gdy ciągle gdzieś się śpieszymy i nie mamy czasu na długie rozprawy (bo kto lubi kończyć rozdział w środku rozważań). Ale jednocześnie istnieje ryzyko czytania za dużo i wiążący się z tym brak refleksji. Dla mnie najlepiej było, kiedy czytałam mniej, ale częściej. W tych kilkudziesięciu stronach zostały ujęte różne problemy dotyczące harcerstwa – większość z nich nadal jest aktualna. Mimo że od pierwszego wydania książki minęły 24 lata, to nadal zmagamy się z podobnymi problemami lub nawet jeszcze bardziej rozwiniętymi, takimi jak kondycja fizyczna harcerzy i harcerek, bycie autorytetem, działanie z różnych pobudek, apolityczna rola harcerstwa, bóg i wiara. Warto „Styl życia” przeczytać.

„Bezpieczeństwo w ZHP”

„Bezpieczeństwo w ZHP” wpadło w moje ręce w trakcie pisania eseju na zaliczenie ćwiczeń na studiach. Zdziwiłam się, że mamy w organizacji tak niewiele materiałów na temat chronienia naszych „dzieciaków”, a jednocześnie i nas. Cały czas ten problem przewija się wokół nas – na kursie drużynowych, na warsztatach przed HAL, nieraz ktoś o czymś przypomni, mówiąc o dobrych zasadach.

Forma tego materiału jest bardzo prosta, czasem może zbyt oficjalno-prawna. Gdyby dodać parę definicji i poszerzyć o pewne tematy (co robić, gdy widzimy stosowaną przemoc słowną lub psychiczną), mógłby to być dobry zbiór porad i rozwiązań w sytuacjach trudnych a także zagrażających życiu.

phm. Gabriela Lassota

This article is from: