2 minute read
BE I CACY
••• WOLNA WOLA? / KOZIARA TARARARA
Teoretycznie jako ludzie zostaliśmy obdarowani wolną wolą, ale praktycznie ta wolność ma swoje ograniczenia. Dowiedział się o tym Roskolnikow, wiedzą ci którzy złamali obowiązujące prawo i każdy z nas z czasem tej wiedzy doświadcza. Nie jest tajemnicą, że jeśli uda się nam nie szkodzić innym, to nasz los może mieć świetlaną przyszłość. Świat pełen jest wujów Dobra Rada, którzy próbują pomóc nam się odnaleźć w chaosie codzienności. Nie zawsze jestem pewien, czy wzorem bosonogiego szewca sami kumają skąd przychodzą, gdzie przebywają i dokąd zmierzają. Niedawno znalazłem w sieci zalecenia pewnej organizacji pożytku publicznego, która monitoruje rzeczywistość wskazując miejsca gdzie człowiek wyrządza krzywdę nie tylko sobie nawzajem, ale innym zwierzętom, w tym także własnym podopiecznym. Z przekazu tego laifstajlowego stowarzyszenia dowiedziałem się, że pszczelarstwo, jeszcze do niedawna tak hołubione, już jest passé, a miód, który pszczelarz kradnie pszczołom pozyskiwany jest w wyniku napaści rabunkowej okupionej cierpieniem, a nawet śmiercią wielu owadzich istnień. Jako syn pszczelarza i absolwent Technikum Pszczelarskiego poczułem się jak oprawca, który zadał tyle cierpienia sympatycznym i pożytecznym istotom. Z wielką uwagą zacząłem czytać i konfrontować wiedzę na temat pszczoły miodnej, moją i ideologów weganizmu.
Advertisement
No cóż okazało się, że to co ja wiem jest już nieaktualne, a tajemna wiedza znawców poważnie odbiega od książkowej i praktycznej znajomości tematu. Nie chce mi się mnożyć tych sensacji o sadystycznym życiu pszczelarzy, mógłbym co najwyżej przestrzec tych edukatorów, że brak pszczoły miodnej niechybnie doprowadzi do eliminacji wszelkiej maści wegan, którzy bez zapylaczy nie będą mieli co do gęby włożyć. Wolny kraj – wolna wola. Gorzej, gdy ktoś własną wolę chce uczynić obowiązującą wbrew woli innych istot. Ekstremalnie wrażliwym polecam uwadze, a może i praktyce, dżinijskie prawo ahinsy – prawo niewyrządzania krzywdy żadnemu z żyjących stworzeń (w myśl przyjętej zasady, że wszystkie żyjące istoty posiadają duszę).
Stąd wynikają specyficzne dla dżinistów zachowania, jak: usuwanie miotełką owadów, aby ich nie podeptać, noszenie siatki na twarzy, aby nie zjeść żywych organizmów przebywających w powietrzu, zbieranie po burzy różnych owadów i zanoszenie ich do specjalnych szpitali, nienoszenie lasek, by nie kaleczyć ziemi, a nawet rezygnacja z ubrania, którego produkcja pochłania życie innych bytów. Zasada ahinsy była podstawą w tworzeniu przez dżinistów schronisk i szpitali dla ludzi i zwierząt oraz kuchni dla głodujących. Wpłynęła też w sposób decydujący na wybór zawodów przez świeckich zwolenników. Byli i są oni przede wszystkim kupcami, nigdy zaś rolnikami, którzy kaleczą ziemię. Drugą zasadą, jaką należy się kierować w sposobie postępowania, jest litość i prawdomówność. Trzecią – godne postępowanie, powstrzymywanie się od kradzieży. Czwartą – skromność w słowach, myślach i uczynkach. Piątą – wyrzeczenie się wszelkich doczesnych zainteresowań.
Przeciwieństwa cnót, takie, jak: sprawianie cierpienia (hrnsa), nieuczciwość, pożądliwość, gniew, zarozumiałość, oszustwo, kłamstwo, skąpstwo – powodują gromadzenie przewin w postaci złego karmana. W dżinizmie przyjemność uznaje się za źródło zła. Cnoty i wynikająca z nich asceza prowadzą do wyrobienia obojętności na przyjemność i ból. Pozwala to na osiągnięcie prawdziwej wolności, którą pojmuje się jako niezależność od wszelkich rzeczy zewnętrznych. Ona to prowadzi do osiągnięcia ostatecznego celu, tj. wyzwolenia duszy z kołowrotu wcieleń. Kiedy dusza staje się wolna, unosi się na szczyt świata, gdzie błogosławieni zażywają wiecznego i nieograniczonego szczęścia, nie troszcząc się o sprawy doczesne.