co tam
NA NADODRZU Gazeta wrocławskiego osiedla Nadodrze
Nr 1 (grudzień 2020)
Gazeta bezpłatna
Będzie Park Mieszczański! Nadodrze wygrało WBO! Na taką skalę pierwszy raz w historii. Kiedy w 2016 r. wprowadzałem się na Kępę Mieszczańską, „nie było (tu) niczego”. Najbliższy sklep za Odrą, plac zabaw czy park półtora kilometra od domu, co w przypadku spaceru z dwuletnim dzieckiem oznaczało godzinę w jedną stronę. Dlatego od razu zainteresowałem się parkiem, który zgodnie z Miejskim Planem Zagospodarowania Przestrzennego z 2013 r. miał tutaj powstać. Właściciel terenu, Agencja Mienia Wojskowego, nie planowała parku. Miasto? Nie mogło nic zrobić, ponieważ nie było właścicielem terenów. Z tego też powodu odrzucano zgłaszane przeze mnie projekty do Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego.
Pojawia się szansa
Gdy pod koniec 2018 otrzymałem pismo o wystawieniu na Kępie Mieszczańskiej 4 hektarów gruntu na sprzedaż na wolnym rynku, był to ten moment, w którym uświadomiłem sobie, że trzeba zmienić sposób działania. Stworzyłem grupę na Facebooku „Park na Kępie Mieszczańskiej – Walczymy o stworzenie”.
Ruszamy w podróż
Na pierwszym przystanku naszego, powoli rozpędzającego się pociągu, dosiadła się do nas Iza Duchnowska, czego efektem było spotkanie członków grupy w realu. Na spotkaniu pojawił się poseł RP Michał Jaros, oraz radni, Michał Górski i Jolanta Niezgodzka oraz liczna grupa mieszkańców. Wspólnie nastawiliśmy nawigację na jeden cel – powstanie
Udało się!
WBO 2020
Sąsiedzi z Nadodrza! Dziękujemy! To wasze zaangażowanie i wasze głosy sprawiły, że w końcu wygraliśmy na Nadodrzu Wrocławski Budżet Obywatelski i to z dwoma projektami: Park na Kępie Mieszczańskiej i „Zielone Nadodrze”. Obydwa projekty były zgłaszane do budżetu już wcześniej kilkukrotnie i dopiero w tym roku się udało. Wielki sukces! Wspólnymi siłami zdobyliśmy dla naszego osiedla kwotę 2 750 000 zł! Kwota ta zostanie wydana przez miasto na wygrane projekty!
parku. W między czasie liczba osób wspierających inicjatywę powiększała się w błyskawicznym tempie. Kolejna stacja – spotkanie z wiceprezydentem Adamem Zawadą, który w imieniu Miasta poparł naszą inicjatywę. Na następnej stacji dołączyły do nas media, które sprawiły, że cały Wrocław usłyszał o naszych działaniach.
Zbieramy siły
Odłożyliśmy preferencje polityczne na bok i spotkaliśmy się z przedstawicielami prawie wszystkich klubów Rady Miasta. Trzy Rady Osiedli – Stare Miasto, Szczepin i Nadodrze – oficjalnie poparły pomysł powstania parku odpowiednią uchwałą. Odwiedziliśmy też Dyrekcję Agencji Mienia Wojskowego. Każdy pozytywnie odbierał pomysł powstania parku i wyrażał chęć pomocy. Efekty tych wszystkich spotkań były jednak mizerne. Mimo wszystko spędzaliśmy dziesiątki godzin na planowaniu, wymyślaniu następnych kroków i pomniejszych działaniach, które przybliżą nas do celu. Przeprowadziliśmy m.in. ankietę, której efektem był wybór nazwy przyszłego parku – Park Mieszczański. Punktem kulminacyjnym wyprawy było spotkanie z ówczesnym Wojewodą Dolnośląskim Pawłem Hreniakiem. Był to też moment, w którym prezydent Jacek Sutryk dołączył do naszej inicjatywy i pomimo, że nie udało nam się osobiście spotkać, to jego udział w negocjacjach z AMW (odnośnie wielu różnych potencjalnych terenów do przekazania) doprowadziły nas do tej najważniejszej w całej podróży stacji – podpisania umowy przeniesienia własności terenu.
Mamy cztery hektary!
Podpisany akt notarialny pokazał, że coś, z czego jeszcze rok wcześniej ludzie się śmiali, nie wierzyli i pukali się w głowę na samą myśl o 4 ha parku w centrum miasta, poprzez nasz wysiłek – lokalnej społeczności – zaczyna się materializować. Ale co najważniejsze, ten akt
Zielone Nadodrze
Czyli jak walczymy o zieleń na osiedlu Zgłaszanie do różnych programów rewitalizacji zaniedbanych skwerów było jedyną okazją do przywrócenia choćby częściowo zieleni na osiedlu. Projekt został złożony do Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego po raz pierwszy w 2018 roku – pierwotnie zaproponowano skwery przy ulicach: Ołbińska, Kręta, Kurkowa/Składowa, Rydygiera, Łokietka, Św. Wincentego, Plac Staszica, Bp. Tomasza, Pomorska, Dubois, Jedności Narodowej, Plac Powstańców
notarialny umożliwił nam wreszcie udział we Wrocławskim Budżecie Obywatelskim, kolejnym etapie podróży.
Rośnie zaangażowanie
Od 20 sierpnia, kiedy prezydent Sutryk ogłosił oficjalnie, że teren został przekazany, mieliśmy zaledwie miesiąc na przygotowanie do zbierania głosów WBO. Wydaje się dużo, ale w rzeczywistości, w której każdy pracuje osiem godzin dziennie, dodatkowe zadania musieliśmy realizować wieczorami, kosztem czasu spędzonego z rodzinami. Spotkania, planowania, projektowanie plakatów, ulotek, banerów, murala, montaż filmu, kontakt z mediami, szukanie sponsorów i partnerów, obsługa facebooka. To tylko część zadań z morza potrzeb, które trzeba było zrealizować. Musieliśmy działać jak firma, z tą różnicą, że nikt za swoje działania nie dostawał wynagrodzenia.
Samo się nie zrobi
Co chwilę zgłaszały się osoby oferujące drobną lub większą pomoc. Niektóre, po pierwotnej deklaracji, wycofywały się z przydzielonych im zadań, bo obciążenie przekraczało ich możliwości. Trudno, każdy działał na ile mógł. My szukaliśmy kolejnych ochotników, a w najgorszych momentach dokładaliśmy zadania tym, którzy już byli w projekt zaangażowani.
Nie mogliśmy odpuścić!
Było to naprawdę ciężkie półtora miesiąca pracy „pro bono”, ale opłaciło się! Zdobyliśmy wystarczająco dużo głosów, żeby uzyskać finansowanie na pierwszy etap tworzenia Parku Mieszczańskiego. Wśród wygranych projektów znalazł się też osiedlowy projekt nasadzeń na Nadodrzu. Nie wszystko poszło w pełni po naszej myśli. Nasz drugi osiedlowy projekt – stworzenia parkowego placu zabaw – nie uzyskał wystarczającej liczby głosów i w efekcie odsunie się w czasie. Zgłosimy go w następnej edycji WBO. Wiemy natomiast, że zrobiliśmy wszystko, by i on mógł być wdrożony.
Grafika promująca głosowanie WBO - Katarzyna Borowicz
Kiedy ruszą prace budowlane?
Pierwszy etap zostanie zrealizowany w ciągu roku, dwóch lat. Zatem w najgorszym scenariuszu będziemy mogli spacerować po parkowych alejkach, wytyczonych wśród nowych drzew już pod koniec 2022 roku.
Gratulujemy i dziękujemy!
Należy pamiętać, że nie dotarlibyśmy do miejsca, w którym jesteśmy bez osób, które wsparły i podjęły realne działania na rzecz stworzenia Parku Mieszczańskiego. Są to m.in. prezeska stowarzyszenia Nowe Nadodrze Izabela Duchnowska, prezydent Jacek Sutryk, radna miejska Jolanta Niezgodzka, dyrekcja Agencji Mienia Wojskowego oddz. Wrocław, stowarzyszenie Młodzi Demokraci, lokalne
firmy, ale też sami mieszkańcy, np. Anna Grochola, Ida Radlak, Sylwia Semeniuk-Przymęcka, Marta Kowalczyk, Paweł Kujawa, Kasia Borowicz, Paweł Atłachowicz, Maciej Arciszewski, Ola Sowińska, Dawid Kasprzyk, Wojtek Kmiecik, Marek Kołodziejski, Anna Baj, Bogusław Stelmach, Renata Woda, Anna Komarnicka, Łukasz Mazurek, Konrad Ad Jadwiga Gałęcka, Rafał Szymański oraz ci, którzy na nasze nadodrzańskie projekty zagłosowali. Wszystkim należą się bardzo serdeczne gratulacje i podziękowania! Więcej o naszych działaniach można przeczytać na grupie na facebook-u Park Na Kępie Mieszczanskiej, do której gorąco zapraszamy! Marcin Radlak
Projekt „Zielone Nadodrze” to próba przywrócenia zieleni na nasze osiedle. Wiele skwerów było bardzo zaniedbanych, dodatkowo nasze osiedle niestety jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych we Wrocławiu.
Wielkopolskich. Wymienione skwery to od lat zaniedbane zieleńce, które dawno przestały być ozdobą i dzisiaj są często w stanie opłakanym. Zaniedbane drzewa, rozjechane trawniki, połamane ławki były naszą rzeczywistością. Oprócz nasadzeń w projekcie znalazły się między innymi elementy małej architektury, takie jak ławki, krawężniki, kosze na śmieci, słupki. Dodatkowo przewidziano przystosowanie nawierzchni do ustawienia
donic i siedzisk na ulicach Rydygiera, Łokietka i Placu Staszica. W większości z podanych lokalizacji problemem było i jest parkowanie. Dawne trawniki stały się klepiskami, na których mieszkańcy pozostawiali swoje samochody. W tych lokalizacjach zaplanowano uporządkowanie parkowania poprzez wyznaczenie miejsc parkingowych zgodnie z potrzebami mieszkańców. Przykładem może był okolica Bunkra na ulicy Ołbińskiej. Samochody parkowały na
trawnikach wzdłuż ulicy i na środkowym skwerze. Zgodnie z projektem, wiosną 2021 zmieniona zostanie w tamtym miejscu organizacja ruchu, a samochody będą mogły parkować prostopadle do ulicy, do tego czasu sadzony przez nas na Bunkrze w 2018 roku winobluszcz rozrośnie się pięknie na ścianie budynku. Obecnie trwają prace nasadzeniowe na ul. Ołbińskiej w dwóch lokalizacjach, na ul. Składowej, gdzie powstaje park
kieszonkowy z wieloma pięknie kwitnącymi roślinami i nowymi siedmioma drzewami, oraz na placu Powstańców Wielkopolskich, gdzie zostaną dosadzone drzewa – piękne glediczje skyline. Nie zapominajmy o roślinach wokół nas! Te zielone strefy, a większość z nich jest położona przy głównych trasach, mają służyć nie tylko mieszkańcom Nadodrza, ale wszystkim wrocławianom! Izabela Duchnowska
1|