Biznes
Humanistka wśród inżynierów O tym, jak humanistka odnalazła się w świecie inżynierów i jak wielką rolę odgrywają ludzie spotykani na naszej drodze zawodowej, rozmawiamy z JOANNĄ RODACZEK, Marketing Managerem w firmie Ocmer, spółce, która jest generalnym wykonawcą hal przemysłowych.
Jak typowej humanistyce pracuje się z inżynierami? Konkretnie! Pracowałam z inżynierami w TME (Transfer Multisort Elektronik), pracuję w Ocmerze. Branża kompletnie inna, ale nastawienie podobne. Konkretne podejście do analizowanych tematów, konkretne pytania, konkretne odpowiedzi i konkretne wskazówki sprawiają, że nasza praca jest płynna, a dyskusje rzeczowe. Jestem osobą, dla której efektywna wielozadaniowość i dobra organizacja to priorytety, dlatego lubię właśnie taki styl pracy. Doceniam jednocześnie otwartość moich koleżanek i kolegów inżynierów. Nie udaję eksperta w kwestiach, w których nim nie jestem i nie boję się pytać. A że jestem dociekliwa, to pytań mam multum! Inżynierska precyzja zespołu daje mi pewność, że przekaz, który kierujemy do naszych kontrahentów jest nie tylko spójny i klarowny, ale i merytorycznie poprawny. To ważne. Nie ukrywam jednak, że dla przeciwwagi z przyjemnością współpracuję przy wielu różnych projektach z artystami z krwi i kości, rzetelnymi, ale przede wszystkim pełnymi oryginalnych pomysłów. Mam tu na myśli wspaniałych fotografów, grafików czy filmowców. Jak to się stało, że trafiłaś do firmy budowlanej Ocmer, specjalizującej się w generalnym wykonawstwie hal przemysłowych? Jak to często bywa, był to szczęśliwy zbieg okoliczności. Potrzebowałam nowych wyzwań, większej samodzielności i niezależności w podejmowaniu decyzji. Trafiłam na rozmowę kwalifikacyjną, którą osobiście przeprowadził ze mną prezes firmy Ocmer. Już kolejnego dnia zadzwonił do mnie, proponując stanowisko Marketing Managera. Od razu czułam, że rozwinę tu skrzydła, że trafiłam na szefów odnoszących się do zespołu z szacunkiem, dla których (tak jak i dla mnie) fair play to nie puste słowa. Intuicja mnie nie zawiodła. Czy ciężko było Ci odnaleźć się nowej branży? Nie, bo trafiłam na świetny zespół, który szybko zorientował się, że wiedza, którą zdobywam także przy ich pomocy, przekłada się na konkretne plany, a te z kolei na realne działania na korzyść nas wszystkich. W końcu gramy do jednej bramki. Oczywiście wymagało to ode mnie intensywnej własnej pracy, jednak możliwość rozwoju zawsze dodaje mi sił. Tak było i w tym przypadku. Pewnie otwartość na nowe informacje i chęć zdobywania kolejnych umiejętności, to w jakiś sposób cecha wspólna humanistów. A ja jestem typową humanistką.
42