MIESIĘCZNIK DLA ŚLĄSKA CIESZYŃSKIEGO Nr 48/49, styczeń/luty 2021
UmóĈ î»° Ó j Ĕ£° çêÛ Ó ɋ t§lɋɃ ɰdzǷ DzDz Ƿǰǵ ǵdz ǵdz
www.tramwajcieszynski.pl
MINI Sikoê üÌɋ @ÚîďÓ»§êÛĈ ǰǶɄ »§ÌîÉÚɟ » Ñ Ʉ ĈĈĈɋÒ»Ó»ɟî»ÉÚê ɋçÌ
Nr 48/49, styczeń/luty 2021
N Y% >>ǜ / AUTOMATYCZNA SKRZYNIA W STAN AR ZIE. `/%' O 57 KM NA N Y% ZIE C `hL > KTRYCZNYM.
MIESIĘCZNIK DLA ŚLĄSKA CIESZYŃSKIEGO
NOWE MINI COUNTRYMAN.
ISSN: 2543-8751 / Cena: Bezpłatny
PODZWONNE
DLA ZAPAŁKOWNI CZECHOWICE Quo vadis szkoło?
Nowy podatek od plastiku
Radon szkodliwy dla zdrowia
Ja tu i teraz
Zima w schronisku Taco Hemingway
luty
„Radość oczu jest początkiem miłości” Arystoteles
WALENTYNKI kwiaciarnia mariusz
Kwiaty to jeden z najstarszych i najbardziej znaQ\FK V\PEROL SDPLÛFL WR SURVW\ DOH WHĹ HOHJDQFNL VSRVµE QD Z\UDĹHQLH XF]XÉ -HGQ\PL ] QDMEDUG]LHM SRSXODUQ\FK NZLDWµZ ZUÛ F]DQ\FK NRELHWRP ] RND]ML Walentynek VÇ RF]\ ZLĘFLH UµĹH &]HUZRQH R]QDF]DMÇ PLāRĘÉ L SRĹÇ GDQLH MHGQDN LVWRWQH ]QDF]HQLH PD WDNĹH OLF]ED NZLDWµZbbZ EXNLHFLH -HGQD UµĹD MHVW ZāDĘFLZD QD SRF]ÇWNRZ\P HWDSLH ]QDMRPRĘFL L Z\UDĹD FKÛÉ E\FLD ] RVREÇ NWµUD MHVW REGDURZ\ZDQD :UÛ F]DMÇF WU]\ UµĹH Z\]QDMHP\ PLāRĘÉ WU]\QDĘFLH V\PEROL]XMH VHNUHWQH XZLHOELHQLH QDWRPLDVW SLÛW QDĘFLH UµĹ QDOHĹ\ SRGDURZDÉ JG\ FKFHP\ ]D FRĘ SU]HSURVLÉ KWIACIARNIA MARIUSZ
XO .RFKDQRZVNLHJR &LHV]\Q WHO XO *µUQD &LHV]\Q RERN ,QWHUPDUFKH WHO
podaruj ukochanej osobie voucher dla dwojga
Masaże Ҍ Pakiety dla dwojga Ҍ Sesje relaksacyjne Ҍ Manicure Ҍ Pedicure Ҍ Pielęgnacja twarzy Ҍ Krioterapia Zabiegi: wyszczuplające, odmładzające, modelujące sylwetkę, antycellulitowe
tel. +48 518 198 018, ul. Bielska 184, Cieszyn www.nowoczesneSPA.pl
Rozkład Jazdy: Kierunek Jazdy W Chinach kończy się właśnie Rok Szczura Czy trzeba zaorać ulicę Głęboką?
4-5 7-10
Wyższa Brama Grozy wojny Podzwonne dla Zapałkowni Czechowice
11-13 14-17
Mijanka na Rynku Jak czuć się biedakiem mając 500 tys zł Szanuj siebie potem innych Quo vadis szkoło Uzależnieni Trwa ogólnopolska ewidencja źródeł ogrzewania Nowy podatek od plastiku Radon szkodliwy dla zdrowia Ekologia to nie moda
20-21 28-29 30-32 33 36-37 39 40-41 42-43
Stary Targ Małgorzata Kieres
23-25
Kierunek Kultura Dziupla - rozmowa pisana Taco Hemingway
44-45 46-47
Torebka jakby Damska Tu i teraz Prawdzia miłość nie rdzewieje Pomiędzy Tobą, a Twoimi marzeniami Słodkich snów Korzenne gruszki Zima w schronisku dla zwierząt
48-53 54-55 56 57 58-59 62-63
Gimnastyka z tramwajem Dziwny hokejowy rok
64-66
Z A ŁO G A T R A M WA J U: DYSPOZYTOR: Wojciech Krawczyk MOTORNICZY: Urszula Markowska tel. 577 148 965 KONDUKTORZY: Fryderyk Dral, Małgorzata Perz, DZIAŁ MARKETINGU: Piotr Czerwiński tel. 602 571 638 PASAŻEROWIE: Amelia Witos, Florianus, Marcin Mońka, Robert Kania, Iwona Włodarczyk, Jacek Cwetler, Dariusz Bożek, Rafał Urbaczka, Daniel Korbel, Stanisław Przybysz-Malinowski, Mateusz Jonkowski, Wiesław Hołdys, Karol Cieślar ZAJEZDNIA: Cieszyn, ul. Mennicza 44 BAZA: Fundacja LOKALSI Cieszyn, ul. Bielska 184 DRUKARNIA: Drukarnia „KOLUMB” 41-506 Chorzów, ul. Kaliny 7
ŹRÓDŁO ZDJĘCIA OKŁADKI: www.fotopolska.eu opr. graficzne okładki Rafał Łęgowski DRUK OKŁADKI: Drukarnia „KOLUMB” 41-506 Chorzów, ul. Kaliny 7
·
·
·
·
·
„Kierunek jazdy” - felietony „Wyższa brama” - tematy ważne „Most przyjaźni” - zza Olzy „Mijanka na Rynku” - polityka i gospodarka „Stary Targ” - gwara „Torebka jakby damska” - tematy różne „Kierunek kultura” - kultura „Kierunek sport” - sport „Przystanek na żądanie” - reklamy i artykuły sponsorowane Wydawca magazynu „Tramwaj Cieszyński” nie ponosi odpowiedzialności za treści reklam i art. sponsorowanych, a także za poglądy autorów zawarte w zamieszczonych tekstach. Reprodukcja oraz przedruk wyłącznie za zgodą wydawcy. Wszystkie materiały publikowane w niniejszym magazynie są własnością wydawcy i są chronione prawami autorskimi.
·
·
·
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
3
KIERUNEK JAZDY
W Chinach kończy się właśnie Rok Szczura Roznosiliśmy zarazę i chowaliśmy się w norach
Nowy Rok rozpoczął się starymi problemami i jak nigdy dotąd z obawą i dystansem podchodzimy do planów czy postanowień noworocznych. Robić je czy czy nie robić? Po nietypowym roku 2020, w którym pandemia zmieniła całkowicie perspektywę i pozostawiła na pastwę losu wiele pomysłów, rok 2021 może być więc logistycznym wyzwaniem. Według chińskiego roku kalendarzowego, 12 lutego zakończy się właśnie Rok Szczura, a rozpocznie Rok Bawoła. To mocno podsumowuje również nasz miniony rok, a na pewno zmusza do refleksji. Rok szczura można bowiem uznać za dość dosłowny; siedzieliśmy w norach, jedzenie musieliśmy zabierać do domu, widząc człowieka chowaliśmy się lub obchodziliśmy go na bezpieczną odległość, a co najważniejsze, roznosiliśmy zarazę. To akurat się nie zmieniło, tak jak siedzenie w norach. Oby zbliżający się rok bawoła był łaskawszy i nie przyniósł nam np. choroby wściekłych krów. Według legendy, bawół przegrał ze szczurem w wyścigu do Nefrytowego Cesarza, ma więc drugie miejsce w chińskim horoskopie. Bawół jest chińskim symbolem sukcesu osiągniętego ciężką pracą, działa powoli, ale rozważnie. Dobrze wykonuje swoje obowiązki i można na nim polegać. Oby ta wróżba była dla nas bardziej optymistyczna.
4
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
Mimo obaw warto robić postanowienia noworoczne „Zapytano starszego pana, który sadził na swojej działce jabłonie, co by zrobił, gdyby się dowiedział, że dziś po południu będzie koniec świata. Odpowiedział z niewzruszonym przekonaniem, że nadal sadziłby drzewa.” Wniosek z tego taki, że niezależnie od okoliczności, póki się da, trzeba robić swoje. Takie zachowanie chroni nas przed poczuciem bezsensu, daje poczucie ciągłości, ale też nadzieję, że coś przetrwa, nawet jeśli nasz czas się skończy. Postanowienia noworoczne mogą być bodźcem do zmiany, o ile są realnym planem na nadchodzące miesiące, a nie pozostającym w sferze marzeń życzeniem. Mimo, że nieraz przez ostatnie 365 dni zalęgła w nas rezygnacja, rutyna, niechęć do jakiejkolwiek inicjatywy, nie rezygnujmy z postanowień noworocznych typu: schudnę, rzucę palenie, będę ćwiczyć. Po tak długim czasie w domu, przed komputerem, będą to często najbardziej adekwatne i orzeźwiające plany na 2021 rok. Pandemia w pewnym stopniu zweryfikowała nasze podsumowania kończącego się roku i planowania, jak ma wyglądać ten następny. Jacy my mamy w nim być, jak funkcjonować. Obecnie nasze postanowienia nie są tak bardzo materialne, jak było to wcześniej. Wpadliśmy jednak w pułapkę wymówek by nawet tych prostych
KIERUNEK JAZDY
postanowień unikać. Przecież biegać tak średnio można i nie lubię biegać w maseczce, bo godziny dla seniorów są wtedy, gdy mam przerwę obiadową, to zamówię coś niezdrowego, bo mam słaby dzień. Wymówka goni wymówkę. Spora część z nas żyje również odliczaniem dni do ważniejszych wydarzeń. „Byle do weekendu”, „byle do świąt” , „byle do urlopu” - mówimy sobie. Robimy plany, aby łatwiej było nam oswoić szarą codzienność i natłok obowiązków. Tymczasem, to ona, a nie sfera marzeń, powinna być naszym „motorem napędowym”. To, czego z pewnością nauczył nas mijający rok, to poświęcanie uwagi najbliższym. Ostatnie miesiące w przeważającej mierze spędzamy w wąskim towarzystwie osób. Doceniamy obecność tych, którzy są i tęsknimy za tymi, z którymi spotkać się nie możemy. Marzymy o tym, by odnowić pewne znajomości, bo dość mamy spotkań online. To, co kiedyś było normalne - koncerty, podróże, dziś przekłada się na pewnego rodzaju postanowienia: co zrobię w przyszłym roku, gdy już będę mógł.
czasy przychodzą i odchodzą, świat nie stoi w miejscu i wszystko to, co teraz nas przytłacza, też minie. Nie oznacza to wcale, że nie będziemy mieć potem innych problemów. Będziemy. Trzeba się z tym pogodzić. Kryzys, który przeżywamy może nas pozostawić mocniejszymi, może sprawić, że dokona się w naszym życiu pewna transformacja. To zawsze jest trudne, niezbyt przyjemne, ale często prowadzi w kierunku rozwoju. Ważne tylko, aby nie dać się w tym wszystkim zdeptać i nie iść bezwolnie, za tłumem. Panika i strach, nigdy nie są dobrymi przewodnikami. Jedna forma zarazy przenosi się szybciej od wirusa – jest nią strach. Niech więc oswojenie tego strachu będzie najważniejszym noworocznym postanowieniem, a reszta ułoży się sama. Życzmy więc sobie dobrego roku i do zobaczenia!
Jak więc spojrzeć z nadzieją w przyszłość? Jestem pewna, że za kilka lat, będziemy mówić o pokoleniu post-covid i o problemach, które ten czas zrodził. Z wirusem lepiej lub gorzej sobie poradzimy, to nie pierwsze podobne zagrożenie w dziejach ludzkości. „Nie czekaj, aż życie stanie się łatwiejsze, prostsze, lepsze. Życie zawsze będzie skomplikowane. Naucz się być szczęśliwym. W przeciwnym wypadku, skończy Ci się czas” – mówi jeden z bohaterów genialnego francuskiego filmu “Nietykalni” (polecam!). Trudne
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
5
, Dzieci z niepełnosprawnosciami w potrzebie. Trwa zbiórka na autobus! Nowy AUTOBUS pozwoli dzieciom, młodzieży oraz dorosłym osobom z niepełnosprawnością intelektualną dotrzeć do Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego oraz Niepublicznej Szkoły Przysposabiającej do Pracy w Bażanowicach. Naszą prośbę kierujemy do osób, które zechciałyby wesprzeć Stowarzyszenie zajmujące się osobami z niepełnosprawnościami od narodzenia do późnej starości, którzy zbyt często w naszym społeczeństwie bywają niezauważani, a nawet „niewidzialni”– mówią organizatorzy zbiórki. Nasze Stowarzyszenie podjęło się wyremontowania zdewastowanego zabytkowego budynku w Bażanowicach z przeznaczeniem na Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy, chcąc poprawiać warunki lokalowe oraz funkcjonowanie naszych podopiecznych. Dzięki ludziom dobrej woli odpowiednio wyposażyliśmy Ośrodek, dostosowując go do potrzeb osób z niepełnosprawnością, ale przede wszystkim pokonaliśmy brak wiary otoczenia w powodzenie naszej misji. Dziś z nowego budynku korzysta 40 podopiecznych. – Głównym założeniem naszych placówek jest przygotowanie uczestników do życia w społeczeństwie, co w konsekwencji przynosi ogromną poprawę ich jakości życia, pozwala pokonywać własne słabości i dysfunkcje oraz jak najlepiej przygotować do samodzielnego życia.Ciągle jednak borykamy się z problemami finansowymi, a największym z nich jest zapewnienie transportu naszym podopiecznym – podkreśla dyrektor ośrodka, Katarzyna Rudek. Obecnie Stowarzyszenie dysponuje trzema środkami transportu, ale dwa z nich to bardzo stare i wyeksploatowane samochody, które z powodu dużej awaryjności – a co za tym idzie ogromnych kosztów utrzymania – wymagają wymiany. Planujemy zakup autobusu ze środków PFRON jednak potrzebujemy środków na wkład własny. Koszt nowego autobusu przystosowanego do przewozu 11 osób z niepełnosprawnościami (w tym 3 miejsca na
6
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
wózki) wynosi ok. 189 tysięcy złotych. Dofinansowanie ze środków PFRON to 104 tysiące. Posiadamy 20 tysięcy środków własnych i brakuje nam jeszcze 65 tysięcy – W sytuacji, gdy nie uda się zgromadzić brakującej kwoty do 31.03.2021 r. będziemy zmuszeni zrezygnować z dofinansowania PFRON i zakupu upragnionego pojazdu, co w konsekwencji może skutkować zmniejszeniem liczby osób z niepełnosprawnościami w naszych placówkach oraz znaczne ograniczenia naszych podopiecznych w dostępie do kultury, przestrzeni publicznej oraz w wycieczkach krajoznawczo turystycznych – mówi Katarzyna Rudek. Drodzy czytelnicy, którym nieobojętny jest los osób niepełnosprawnych! Uczestnicy i pracownicy Ośrodka, Szkoły oraz Zarząd Koła PSONI w Cieszynie zwracają się z ogromną prośbą o pomoc. Nawet najmniejsze wsparcie finansowe pomoże rozwiązać tę niezwykle trudną sytuację, w jakiej znalazły się nasze placówki. Zbiórka prowadzona jest na stronie: https://pomagam.pl/psoni2021
KIERUNEK JAZDY
Florianus
CZY TRZEBA ZAORAĆ ULICĘ GŁĘBOKĄ?
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
7
KIERUNEK JAZDY
felieton
Cieszyńska ulica Głęboka jest nieprzyjemnie rozkopana. Ale może to krótkowzroczne, partackie, paskudne rozkopanie wynika z przyjęcia przez władze miejskie skrytej, antycovidowej profilaktyki na czas świąteczno-noworoczny? Może chodziło o to, by ludzie tam się nie zbierali, nie przechodzili w większych ilościach, nie spacerowali ze Wzgórza Zamkowego na Rynek i z powrotem, póki wszyscy cieszyniocy przeciwko covidowi się nie zaszczepią. Podczas tzw. narodowej kwarantanny czyli, mówiąc po naszymu, podczas lockdownu turyści nie przyjadą, nawet pod pozorem delegacji służbowej, a cieszyniocy i tak nie będą wychodzić bez potrzeby z domów, to co za różnica, czy Głęboka jest rozkopana czy nie.
A może jest jednak inaczej, niż się wydaje? Może długotrwałe rozprucie i rozbabranie ulicy Głębokiej ma sens znacznie głębszy niż to wynika z rewitalizacyjnych planów miasta? Może to jest dodatkowy czas do namysłu nad stanem tego miasta? Może właściwa rewitalizacja nie polega na tym, że wyrywa się stare bruki, stopnie, płyty chodnikowe i krawężniki, a w ich miejsce wstawia nowe? Może rewitalizacja powinna być znacznie głębsza niż przebudowa kanalizacji deszczowej? Może rozkopany grunt uliczny trzeba przeorać, zaorać instalacje i rury, a pośrodku posadzić młode, liściaste drzewa, które pochłaniałyby dwutlenek węgla i neutralizowały czarne dymy z okolicznych kominów. Potraficie to sobie wyobrazić? Idziemy w dół ulicą Głęboką, a tam środkiem biegnie ściana jasnej zieleni, buki, robinie, katalpy i inne wielkolistne drzewa, prawdziwy ogród tlenowy w środku starego miasta, plantacja Oxytree im. ks. Leopolda Scherschnicka, wielkiego, oświeconego humanisty, księgoluba i botanika, którego ogród poniżej kościoła św.Trójcy został barbarzyńsko przez cieszynioków zniszczony w epoce destruktywnej dla przyrody rewolucji przemysłowej. Aby przejść na drugą stronę ulicy starczyłyby dwa mostki odpowiednio zlokalizowane, może nawet tylko jeden. I to wszystko pod hasłem: wyrwij stare bruki, posadź młode buki. I nie byłoby tam żadnych samochodów, bo z całego starego, zabytkowego śródmieścia poznikały samochody, parkingi skryły się pod ziemią, są za to ogrody tlenowe, nie tylko na Głębokiej, także na Rynku, na Starym Targu, na Placu Teatralnym, na Górnym Rynku. Bo tlen, zieleń i woda byłyby wreszcie w tym mieście priorytetem. Trudno w to uwierzyć, ale jeszcze w XIX wieku, przed zarazą samochodową porządne ulice w Cieszynie były alejami albo wzdłuż nich rosły przynajmniej rzędy krzewów. Miasto było dobrze natlenione. Trzeba do tego wrócić i poprzez wielkolistne drzewa natlenić stare śródmieście tam, gdzie to tylko jest możliwe. Na tym polegałaby właściwa rewitalizacja. To 8
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
właśnie rozkopanie ulicy Głębokiej ośmiela mnie do tej wizji. Bo jak już jest ulica Głęboka rozkopana, to można by to wykorzystać i dokądś się przekopać. Może spod podnóża Wzgórza Zamkowego i ulicy Głębokiej można by się przebić aż do dworca kolejowego, którego okolice też są rozkopane. Cóż za inspirujący zbieg okoliczności? Można by oba rozkopane miejsca ze sobą połączyć tunelem, co może nawet nie byłoby takie trudne, bo pod całym starym miastem są głębokie piwnice i podziemia, a następnie przerzucić tamtędy małą podziemną kolejkę typu magrail, zbudowaną w technologii lewitacji magnetycznej, która docelowo łączyłaby błyskawicznie okolice tzw. węzła przesiadkowego z dworcem w Czeskim Cieszynie. Z jednym przystankiem pod Zamkiem w miejscu starego urzędu celnego. Ponosi mnie fantazja, ale czyż nie byłaby to atrakcja na skalę przynajmniej środkowoeuropejskę? A pieniądze na jej budowę można by pozyskać, oczywiście, z funduszy unijnych. I byłby to zarazem właściwy krok w stronę Europy ponadnarodowej i bezgranicznej nad Olzą, która jest miłą europejską rzeką i zasługuje na to, żeby nie była wykorzystywana i napiętnowana jako granica. Kiedyś oznaką cywilizacyjnego nadążania za porządniej zorganizowanym, lepszym światem był tramwaj. A teraz? Jakie mamy wizje przyszłości nad Olzą? Ulica Głęboka powinna więc podążać i nadążać za lepszym światem. Z zielonym, drzewiastym ogrodem tlenowym zakorzenionym w środku miasta zasługiwałaby w końcu na swoją nazwę. To stara, tradycyjna nazwa, którą uszanowali nawet hitlerowscy okupanci w okresie Trzeciej Rzeszy. Głęboka nazywała się wtedy Tiefe Gasse. Teraz, kiedy widzę, że zielona tabliczka z nazwą tej szacownej ulicy leży porzucona w błocie, czuję głęboki niesmak, bowiem oznacza to pogardę dla lokalnej tradycji i kultury. Komu brakuje tu pomyślunku, empatii, szacunku dla lokalnej historii, tradycji i kultury? Wykonawcy? Inwestorowi? Któremu wydziałowi w Ratuszu? A może wynika to z tego, że w Ratuszu
KIERUNEK JAZDY
fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
fot. arch autora
są zatrudnieni ludzie, którym los Cieszyna jest obojętny? Co ich obchodzi jakaś tabliczka leżąca w błocie rozkopanej ulicy? Jaka tabliczka informacyjna, takie miasto... W przeszłości z nazwą tej ulicy bywało rozmaicie. Jednak zawsze zależało to od świadomości, wyobraźni i widzimisię lokalnych władz. Komuniści nadali jej nazwę Armii Czerwonej, ale cieszyniocy i tak mówili na nią Głęboka. Za starej Austrii, a właściwie w Austro-Węgrzech, od 1881 roku aż do wybuchu Wielkiej Wojny nosiła nazwę Kronprinzessin Stephaniestrasse. Władze miasta Teschen postanowiły tak właśnie uczcić ślub arcyksięcia Rudolfa Habsburga, następcy tronu, który ożenił się ze swoją, zaledwie siedemnastoletnią, belgijską kuzynką Stefanią Klotyldą Luizą Hermioną Marią Charlottą z rodu Sachsen - Coburg. To kuriozalna zaiste sytuacja. Nastoletnia arystokratka - jeszcze dziecko, choć już wydane za mąż za potomka pary cesarskiej - dostała na swoją cześć ulicę w Cieszynie zanim osiągnęła pełnoletność, w pakiecie ślubnych prezentów z weselnymi fanfarami. No cóż, miała to być przyszła cesarzowa. Małżeństwo jednak rychło okazało się fiaskiem. Arcyksiężna nie odznaczała się urodą ani urokiem osobistym. Uważana była za osobę chłodną i wyniosłą, a także niezgrabną, nieatrakcyjną i pozbawioną gustu. Nie potrafiła dostosować się do wymogów i etykiety wiedeńskiego dworu, gdzie szybko stała się obiektem drwin zarówno ze strony dworzan jak i teściowej, cesarzowej Sissi, która nazywała ją „tłustą słonicą”. Za to dobrze wychowany i nie pozbawiony talentów arcyksiążę Rudolf był małżonkiem notorycznie niewiernym. Cierpiąc na neurastenię i wszelkie możliwe choroby weneryczne, szukał pociechy
w towarzystwie kobiet, alkoholu i morfinie. W styczniu 1889 roku w niejasnych, a nawet wręcz mrocznych okolicznościach popełnił samobójstwo wspólnie ze swoją kochanką, młodziutką baronówną Marią Vetserą w zameczku myśliwskim Mayerling. Austriacka kołtuneria obwiniła o tę tragedię arcyksiężną Stefanię, raczej Bogu ducha winną. Nieszczęsna arcyksiężna sama była ofiarą arcyksięcia, który zaraził ją rzeżączką. Tego wszystkiego zapewne nie wiedziały ówczesne władze garnizonowego miasta Teschen na Austriackim Śląsku. Po samobójczej śmierci arcyksięcia, mimo atmosfery skandalu na cesarskim dworze, jednak nie zmieniły nazwy najważniejszej ulicy w mieście. Ówczesnym władzom miasta Cieszyna brakowało refleksu i politycznego wyczucia, za to nie brakowało wybujałego, groteskowego poczucia lojalności dla cesarskiego dworu. Przy nazwie Kronprinzessin Stephaniestrasse rajcowie pozostali aż do 1914 roku, a i potem wybrali dla ulicy Głębokiej niezbyt szczęśliwą nazwę. Wybuchła bowiem Wielka Wojna. Cesarstwo zachwiało się w posadach i ni stąd ni zowąd znalazło się nad przepaścią, dokąd już niedługo miało runąć. W 1916 roku zmarł ukochany cysorz Franz Josef, a następca tronu Karol Habsburg na te wszystkie nieszczęścia nic nie był w stanie poradzić. Kiedy w 1910 roku budowano w Cieszynie linię tramwajową w nazwie ulicy Arcyksiężnej Stefanii zapewne już pobrzmiewała nuta nostalgii za starymi czasami, ale cieszyńscy mieszczanie jeszcze nie przeczuwali, że świat habsburskiej cywilizacji, w którym jako tako prosperowali, już niedługo się skończy. Kronprinzessin Stephaniestrasse też bywała rozkopywana, ponieważ pod koniec XIX i na początku XX wieku Austriacy modernizowali Cieszyn. Wygląda na to, że w okresie Austro - Węgier ulicę Głęboką rozkopywano mniej więcej co dwanaście lat, tak jakby było to uzależnione od cyklu aktywności słonecznej. W 1898 roku wyłożono ją kostkami granitowego bruku, a w 1910 roku rozkopano, żeby położyć tory tramwajowe. Ówczesne władze miejskie starały się nadążać za bardziej cywilizowanym, lepiej zorganizowanym, szykownym i postępowym światem, czyli Wiedniem. Trochę na pokaz i nieco groteskowo, raczej połowicznie, ale jednak. Nie były w stanie przewidzieć czarnych łabędzi, które wkrótce miały nadlecieć i pogrążyć dotychczasowy polityczny ład i stary świat. Niemniej jednak te same władze przeczuwały, a może nawet były już o tym głęboko przekonane, że ważna jest komunikacja. Bez dobrej komunikacji, poprawnego rozpoznania warunków, racjonalnego podejścia do rzeczywistości i sprawnej organizacji nie można liczyć na sukces w realizacji projektów. I chodzi tu nie tylko o komunikację w sensie transportowym, lecz także o komunikację w sensie porozumienia międzyludzkiego TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
9
KIERUNEK JAZDY
czyli komunikowania własnego poglądu czy stanowiska, zarówno we wspólnocie komunikacyjnej, do której się należy, jak i w ogóle ze światem, który też coś nam stale komunikuje i trzeba nauczyć się te komunikaty rozumieć. Na inwestycję trzeba pozyskać środki, właściwych partnerów i wykonawców. Zanim się do niej przystąpi, dobrze jest mieć przemyślane plany i przeanalizowane studium wykonalności. Czasami trzeba mieć koncesję. Tak było też wtedy, gdy władze miasta Teschen zdecydowały się na budowę linii tramwajowej. W 1909 roku miasto wystąpiło o koncesję na budowę kolei elektrycznej, w 1910 rozkopano ulice pod budowę trakcji. Firma AEG z Wiednia musiała działać racjonalnie, sprawnie, zgodnie z ówczesnymi zasadami organizacji, techniki i komunikacji, bowiem już 12 lutego 1911 roku tramwaje ruszyły na trasę, rozpoczynając regularny przewóz pasażerów z okolic koszar przy ulicy Bielskiej do dworca Kolei Koszycko-Bogumińskiej w zachodniej części miasta. Przedtem jednak wymagało to śmiałej wizji cywilizacyjnego rozwoju i modernizacji miasta. A także odwagi i zdecydowania władz miejskich. Brzmi to całkiem nowocześnie i aktualnie, ale teraz może już trzeba przestać myśleć w nostalgicznych kategoriach zabytkowego c.k.tramwaju marki Ringhoffer i zmierzyć się z rzeczywistością trzeciej dekady XXI wieku. 12 lutego 2021 roku minie 110 lat od uruchomienia linii tramwajowej w Cieszynie. Ale tramwajów już od dawna nad Olzą nie mamy. A co mamy? Na przykład rozkopaną ulicę Głęboką. Czy jej tzw. rewitalizacja skończy się do wiosny 2021 roku? Do tej już legendarnej, ośmiogwiazdkowej wiosny, która ma być nasza? Ale jak może być nasza, jeśli mimo tzw. rewitalizacji, będą tu staronowe bruki, lecz nie będzie żadnej dotleniającej zieleni? Rewitalizacja znaczy przywracanie życia. W obecnej sytuacji rewitalizacja jest bez sensu, jeśli nie bierze pod uwagę przyczyn oraz skutków katastrofy klimatycznej. Owszem, w przebudowanej kanalizacji zmieści się więcej deszczówki (nb. czyżby chodziło o poprawki do słynnej odbudowy cieszyńskiej kanalizacji przed kilkoma laty?), ale czy to dostateczna odpowiedź na wiszącą w zapylonym powietrzu katastrofę? Linia tramwajowa uruchomiona w 1911 roku była elektryczna, a więc tylko poniekąd ekologiczna, bo jednak energia z tutejszej elektrowni czysta nie była. Trudno oprzeć się wrażeniu, że obecne władze Cieszyna nie chcą przekonać mieszkańców, że rozumieją powagę sytuacji, w jakiej się obecnie znajdujemy razem z całym światem i że są w stanie zmierzyć się z najważniejszymi wyzwaniami współczesności na administrowanym przez siebie obszarze. Miejskie władze nie formułują swoich priorytetów zgodnie z tymi wyzwaniami. Aby się przekonać, że komunikacja miasta z mieszkańcami pozostawia 10
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
wiele do życzenia, starczy zajrzeć na stronę um.cieszyn. pl. Brak tu hierarchii ważności problemów, a przede wszystkim konkretnych wiadomości w sytuacji ostrego kryzysu klimatycznego i epidemicznego. Może nawet da się coś na ten temat znaleźć, ale grzęźnie to w innych informacjach o drugorzędnym czy trzeciorzędnym znaczeniu. Nie wiadomo, jakie są obecnie cele miasta i mapa drogowa ich osiągania. Jest bieżączka, w tym przypadku dość powolna, ogłoszeń i komunikatów. Z tym, że komunikaty są sformułowane w języku urzędowym, a normalni ludzie nie porozumiewają się nowomową BIPu. Ta formuła komunikacyjna jest przestarzała, nie zmieniła się od czasów reformy samorządowej sprzed niemal trzydziestu lat, a może nawet od czasów późnego PRLu. Teraz żyjemy już w innej epoce. Teraz trzeba odpowiadać po ludzku na najbardziej palące i drażniące kwestie. Słuchajcie, ludzie, mamy taki problem, jest coraz gorzej, coraz groźniej, dalej już tak nie można, bo zginiemy. Musimy razem coś z tym zrobić. Żebyśmy byli skuteczni, musimy być racjonalni, nie możemy dalej ignorować faktów i realnych problemów. Oczekujemy zrozumienia, bowiem sami staramy się wszystko jak najlepiej zrozumieć. Jednak nie trzeba przedłużać w nieskończoność fikcji konsultacji społecznych, bo wskutek tego rozwiązywanie palących problemów trwa latami. Dobra komunikacja jest podstawą zaufania. O tym, że władze miejskie mogą się komunikować ze swoimi mieszkańcami inaczej, można się przekonać, zaglądając choćby na stronę www Rybnika. Jednak aby komunikować, trzeba mieć coś do zakomunikowania, a cieszyńskim władzom samorządowym brakuje pocovidowej wizji kompleksowego rozwoju miasta. Koronawirus wymusił, że 2021 rok zaczyna się bez fajerwerków, tłumów na imprezach masowych, hucznych zabaw i błyszczącego, balowego blichtru z szampanem, przebojami, cekinami i confetti. Mamy lockdown, zakaz przemieszczania się bez elementarnej potrzeby, ale przecież nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Może koronawirus czegoś nas jednak nauczył, może zmienił naszą perspektywę, uświadomił, że trzeba żyć inaczej, według inaczej ustawionych wartości. I trzeba lepiej zrozumieć nie tylko ten świat, ale i całą tzw. rzeczywistość. Tego może nas nauczyć czasowe zamknięcie i zdołowanie. Wychodząc na ulicę Głęboką w 2021 roku wolałbym, żeby kojarzyła mi się z głęboką, przeoraną świadomością ekologiczną i nowym, bardziej górnolotnym myśleniem o współistnieniu starego miasta z przyrodą. Jednak nie zanosi się na to. Lokalne władze chciały dobrze, ale wyjdzie tak, jak zwykle. No cóż, mimo to pozostaje wierzyć, ufać i mieć nadzieję, że 2021 rok będzie lepszy od poprzedniego, także w Cieszynie. Bo podobno właśnie w tym roku zaczyna się Era Wodnika.
WYŻSZA BRAMA
Dowódca Milicji Polskiej Księstwa Cieszyńskiego por. Jerzy Szczurek w czasie przeglądu milicji i ślubowania wierności Radzie Narodowej. Cieszyn, 24 listopada 1918 r.
Daniel Korbel
GROZY WOJNY Wojna czechosłowacko-polska choć krótka, bo zaledwie 8-dniowa, była krwawa. I jak każda wojna przyniosła także ludności cywilnej brutalność, przestępstwa i zbrodnie wojenne. Ginęli nie tylko żołnierze obu stron, ale także polscy cywile. Walki toczono w środku śnieżnej zimy 23-30 stycznia 1919 r., przy temperaturze spadającej nawet do -20 °C. Wojsko nie mogło więc biwakować w polu. W mniejszych miejscowościach większe budynki np. gospody mogły pomieścić tylko część stacjonujących żołnierzy, reszta zakwaterowywana była w prywatnych domach. Według relacji polskich świadków, żołnierze czescy wielokrotnie zachowywali się brutalnie, bijąc mieszkańców, w tym nawet osoby starsze np. 60-letniego ks. Michejdę. Dokonywano rewizji, niszcząc wyposażenie domów, a próby protestu, czy nawet ucieczki mężczyzn, kończyły się ciężkim pobiciem lub nawet śmiercią np. w Pogwizdowie 27 stycznia, lub w Puńcowie 29 stycznia 1919 r. W czasie samych walk zdarzało się, że zdezorientowani żołnierze czescy otwierali ogień do domów, z których (jak im się wydawało) do nich strzelano.
Ginęli i byli ranieni niewinni cywile, w tym kobiety i dzieci np. w Bystrzycy 24 stycznia, czy w Łączce 28 stycznia 1919 r. BEZ LITOŚCI… Do największej zbrodni w czasie tej wojny doszło w Stonawie. 26 stycznia w czasie walk o tę wieś zginęło 21 polskich obrońców, z których prawdopodobnie 7 zostało zamordowanych jako ranni lub poddający się do niewoli. Dobicie rannego lub zastrzelenie bezbronnego poddającego się umundurowanego żołnierza regularnej armii przeciwnej, już 100-lat temu było zbrodnią wojenną. Jednak w odpieraniu czeskiego ataku, oprócz regularnych żołnierzy polskich, wzięli także liczny udział polscy milicjanci i ochotnicy cywilni, którzy wsparli polskich żołnierzy i bronili swoich domów. Członkowie Milicji Polskiej Śląska Cieszyńskiego, choć w większości nieumundurowani, posiadali oznaczenie przynależności do zorganizowanych oddziałów. Na ramieniu nosili biało-czerwone opaski, mieli także legitymacje i jawnie nosili broń, a poszczególnymi oddziałami milicji dowodzili oficerowie wojska polskiego oddelegowani z pułku cieszyńskiego (komendantem był por. Jerzy Szczurek). Formacja ta spełniała więc warunki Konwencji Haskiej z 1907 r. (Aneks do Konwencji. TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
11
WYŻSZA BRAMA
Regulamin dotyczący praw i zwyczajów wojny lądowej). Dokument ten, tak zorganizowanych milicjantów biorących udział w walce zrównywał z prawami regularnych żołnierzy. Oznaczało to m.in. prawa kombatanckie, obowiązek humanitarnego traktowania po wzięciu do niewoli itp. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że z archiwalnych zdjęć z przeglądu milicji i uroczystej przysięgi w Cieszynie 24 listopada 1918 r. można wnioskować, że wielu milicjantów nie nosiło biało-czerwonych opasek. Jeśli zapomnieli o nich na przygotowywany wcześniej przegląd, to zapewne w czasie czeskiego ataku, pośpiesznego zbierania oddziałów, pobierania broni, wielu nie wzięło opasek i legitymacji. Na początku wojny (23-26 stycznia 1919r.) w walkach w pierwszej linii, udział wzięło prawdopodobnie ok 1000-1200 milicjantów z Zagłębia Karwińskiego i Frysztatu oraz z Trzyńca i jego okolic. Pytaniem otwartym pozostaje czy ich przeciwnicy, przede wszystkim szeregowi żołnierze czechosłowaccy wiedzieli o zapisach Konwencji Haskiej z 1907 r. ?
24 stycznia 1919 r. Kiedy w nocy z 23 na 24 stycznia z miasta wycofało się wojsko polskie (batalion pułku cieszyńskiego dowodzony przez mjr Kazimierza Topolińskiego), to część żołnierzy pochodzących z Karwiny i okolic, nie wykonało tego rozkazu. Razem z milicjantami i cywilnymi ochotnikami postanowili bronić swoich domów. Rano 24 stycznia wojska czeskie szybko rozbiły takie grupy „szaleńców” - jak ich opisuje por Preininger. Niektórych wzięto do niewoli (zapewne umundurowanych żołnierzy), jednak złapanych w czasie walk „obywateli” (zapewne nieumundurowanych cywili) ukarano na miejscu – śmiercią. Następnie oddziały czeskie już marszem nieubezpieczonym z karabinami na ramieniu wkroczyły na ulice, wydawało się, że zdobytego miasta. Nagle z mijanych domków górniczych otwarto do nich ogień. Zaczęła się krótka, ale brutalna pacyfikacja miasta. Złapani z bronią w ręku cywile, byli bez litości rozstrzeliwani lub wieszani. W walkach mieli brać udział także 13-14 letni chłopcy, a wg polskich relacji
„SZALEŃCY” Do walki spontanicznie włączyli się także nieumundurowani cywile, którzy nie byli członkami milicji. Wśród nich znaleźli się także uczniowie gimnazjum, którym ktoś kompletnie pozbawiony wyobraźni rozdał broń. Wielu z tych ochotników nawet nie potrafiło dobrze się posługiwać bronią i nie znało elementarnych zasad taktyki walki. Co więcej z relacji świadków wiemy, że niektórym przysłano z Cieszyna zdobyczne (z I wojny światowej) rosyjskie karabiny (Mosiny wz. 1891?), do których nikt nie miał amunicji. Obrońcy Przełęczy Jabłonkowskiej poszli w bój często tylko z 5 nabojami. Tych cywili już nawet formalnie na polu walki nie chroniły żadne konwencje. Zarówno armie wszystkich stron I wojny światowej, jak i w czasie konfliktów granicznych, armie z lat 1918-1920 (w tym wojsko polskie), postępowały bardzo podobnie - brutalnie i bez litości wobec nieumundurowanych cywili złapanych z bronią w ręku. Traktowały ich jako partyzantów, czy wręcz bandytów i na miejscu, najczęściej nawet bez prowizorycznego choćby sądu polowego „karały” śmiercią. Nie inaczej było w czasie tej krótkiej wojny. Nie tylko relacje polskich świadków mówią o natychmiastowych egzekucjach nieumundurowanych obrońców Śląska Cieszyńskiego złapanych z bronią w ręku. Por. Ladislav Preininger, dowódca 1 kompanii I batalionu 21 pułku strzelców czechosłowackiej legii francuskiej w swoich wspomnieniach opisał dramatyczny przebieg tych starć. Pisze m.in. o walkach o Karwinę 12
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
Por. Ladislav Preininger, dowódca 1 kompanii I/21 ps. czechosłowackiej legii francuskiej
wystarczyło tylko podejrzenie, że ktoś strzelał, czy był w miejscu skąd strzelano. Dowódca oddziałów czeskich mjr Ludvík Vlasák wydał rozkaz nakazujący cywilom na zajętych terenach oddanie broni pod groźbą rozstrzelania. Tak więc śmierć miała grozić już za samo posiadanie broni. Rozkaz kończy się uzasadnieniem, że ludność miejscowa zachowuje się jak „franc-tirreur” (partyzanci). Z polskich relacji wynika, że kiedy już opadły emocje bezpośredniej walki, to jednak czescy żołnierze najczęściej nie wykonywali tych wyroków, a złapani
WYŻSZA BRAMA
z bronią polscy cywile, byli „tylko” bici, okradani z pieniędzy i zegarków i odsyłani do więzienia. ŁAMIĄC KONWENCJE MIĘDZYNARODOWE O przypadkach egzekucji polskich cywilów i milicjantów dowiadujemy się nie tylko ze wspomnień innych czeskich żołnierzy i oficerów. Sytuacja musiała być naprawdę dramatyczna, ponieważ Jan Prokeś (późniejszy burmistrz Ostrawy), jeden z czeskich komisarzy rządowych, którzy przyjechali razem z wojskiem, zszokowany brutalnością czeskich żołnierzy próbował interweniować u głównodowodzącego ppłk Josefa Śnejdaka. Otrzymał odpowiedź, że zgodnie z „prawem wojny” nieumundurowani cywile biorący udział w walce z bronią w ręku, traktowani są jak bandyci. Jednak to co sam zobaczył i co usłyszał w relacjach mieszkańców Zagłebia, spowodowało, że Jan Prokeś nie pozostawił tej sprawy. Nagłośnił i potępił na łamach czeskiej prasy zachowanie żołnierzy czeskich i sprawa „oparła się” o czeski parlament, przed którym musiał się tłumaczyć minister obrony narodowej Václav Klofáč. Z drugiej strony z polskich relacji wiemy, że wśród wziętych do czeskiej niewoli znalazło się wielu milicjantów, a niektórym z nich, rannym w czasie walki Czesi próbowali udzielić pomocy odwożąc ich do szpitala. O kolejnym przypadku brutalnego traktowania milicjantów, mimo że zgodnie z ww. Konwencją Haską podlegali podobnej ochronie jak regularni żołnierze, dowiadujemy się także z relacji por. Jaromira Holećka, oficera 35 pułku strzelców czechosłowackiej legii włoskiej. Kiedy razem z żołnierzami I batalionu przybył jako posiłki do Czadcy (prawdopodobnie 27 stycznia), od oficerów komendy dworca dowiedział się, jak potraktowano wziętego do niewoli polskiego milicjanta Franciszka Rykalskiego. O tym, że nie był to cywil, ale właśnie
Milicjant Franciszek Rykalski
„Gwiazdka Cieszyńska” z dnia 7 marca 1919 r.
milicjant Czesi wiedzieli, ponieważ określili go jako „polovojaka-polocyvila” (półżołnierza-półcywila), co najprawdopodobniej oznacza, że miał na sobie jakiś element umundurowania (np. tylko bluzę mundurową pod płaszczem) lub biało-czerwoną opaskę. Zapewne zdążył także okazać legitymację potwierdzającą, że jest członkiem Milicji Polskiej. Niestety, kiedy prowadzono go na przesłuchanie do komendy dworca, zgromadzeni wokół budynku żołnierze czescy, gdy dowiedzieli się, że jeniec brał udział w walkach wyrwali go eskorcie i samowolnie powiesili. Okrutną śmierć bohaterskiego milicjanta Fryanciszka Rykalskiego potwierdzają także polskie źródła, a wg. niektórych w czasie egzekucji sznur miał się zerwać, ale powieszono po raz drugi. Jak wiele było takich przypadków, gdy oznaczony biało-czerwoną opaską, posiadający dokument przynależności do Milicji Polskiej Księstwa Cieszyńskiego został wbrew uznawanym „prawom wojny” zabity po wzięciu do niewoli? Zapewne wśród co najmniej kilkunastu nieumundurowanych obrońców Śląska Cieszyńskiego wziętych do niewoli i następnie zabitych, przypadek milicjanta Rykalskiego nie był odosobniony. Żołnierze 21 ps czechosłowackiej legii francuskiej, choć w walce najskuteczniejsi, byli także najbardziej niezdyscyplinowani i najbrutalniejsi. To oni pacyfikowali Karwinę 24 stycznia, zamordowali 7 polskich żołnierzy rannych i poddających się w Stonawie. To oni zabijali milicjantów i cywili w Olbrachcicach. Oni także okradali mieszkania w Cieszynie, a nawet rzeczy osobiste płk Franciszka Latinika, których ten nie zdążył zabrać w czasie chaotycznego odwrotu z Cieszyna (w nocy z 26 na 27 stycznia). Nawet 26 lutego 1919 r. kiedy ewakuowali się z Cieszyna do Ostrawy, to strzelali z okien pociągu w kierunku kobiety, która stała przy torach i przeklinała ich na drogę. TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
13
WYŻSZA BRAMA
P O D Z WO N N E
Ja
cek
Cwet
ler
dla Zapałkowni Czechowice
W przyszłym roku czechowicka Zapałkownia obchodzić miała 100 rocznicę swej działalności, ale 26 listopada br. Walne Zgromadzenie akcjonariuszy spółki zdecydowało o zaprzestaniu działalności, z ostatnim dniem lutego 2021 roku. Można powiedzieć, że miały być rocznicowe obchody, a jest stypa. Ładny prezent na święta, nowy Rok i stulecie sprawili pracownikom zakładu akcjonariusze. A przecież czechowickie zapałki, obok SPoŁeM, loT-u, CPn-u, Ruchu, PKP, Fiata, Cepeli, Wedla, Wawelu i Prince Polo, to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek w naszym kraju. Gdziekolwiek w Polsce, w europie czy na świecie zapędzili się nasi rodacy to jednym z pierwszych skojarzeń dla Polaków na obczyźnie,o Polsce, były zapałki z Czechowic.
fot. hala produkcyjna lata 70-te XXw.
fot. sklepik zakładowy
Pierwsze zapałki, zrobione z sosnowego patyka z główką siarki, zwane „ognistymi patykami” wynaleziono i produkowano w Chinach, w początkach naszej ery. W Europie pierwsze zapałki wyprodukowano we Francji, w 1805 roku. Na skalę przemysłową zapałki zaczęli produkować Szwedzi, w 1855 roku, kiedy to Johan Edvard Lundstrom, uruchomił produkcję zapałek bezpiecznych (tzw. zapałek szwedzkich). Na ziemiach polskich pierwsza manufaktura zapałczana powstala 1 października 1845 roku w Sianowie, niedaleko Koszalina, która działała do 2007 roku. W 1897 roku powstaje fabryka zapałek w Bystrzycy Kłodzkiej, która pod koniec XX wieku zostanie przejęta przez częstochowską Fabrykę Zapałek. Ta rozpoczęła swą działalność w 1881 roku (działalność przemysłowa zakończona w 2010r.). W siedzibie dawnych Bystrzyckich Zakładów Przemysłu Zapałczanego znajduje się Muzeum Filumenistyczne, a w Częstochowie Muzeum Produkcji Zapałek z działającą linią produkcyjną z początków XX wieku. Fabryka Zapałek w Czechowicach (dziś: Czechowicach-Dziedzicach) rozpoczęłą swą działalność w 1921 roku. 26 września Rada Narodowa Księstwa 14
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
fot. Zapałkownia okres międzywojenny
Cieszyńskiego wydała postanowienie w przedmiocie zatwierdzenia statutu Towarzystwa Akcyjnego dla wyrobu zapałek „Silesia” (Zundwaren Aktiongeschelschaft „Silesia”) z siedzibą w Czechowicach obok Bielska. Satut określał zakres dzialalności spółki i jej cele, w tym najważniejszy „utworzenie fabryki do wytwarzania zapałek i towarów zapalnych wszelkiego rodzaju”. Kilka lat po rozpoczęciu produkcji, w branży zapałczanej wybuchł kryzys, który spowodował poważne perturbacje, m.in. w sytuacji finansowej czechowickiego zakładu. W związku z tym International Match Corporation, światowy potentat branży zapałczanej, zproponował w 1924 roku polskiemu rządowi utworzenie i wydzierżawienie monopolu zapałczanego. Do podpisania umowy doszło w 1925 roku. Tym samym Polski Monopol Zapałczany, w tym także czechowicka fabryka, trafił na 20 lat w dzierżawę w ręce International Match Corporation. Zakłąd w Czechowicach był jednym z najnowocześniejszym zakładów branży zapałczanej w Europie, z największą zdolnością produkcyjną w kraju. Wyroby czechowickiej Zapałkowni trafiały na polski i europejski rynek. Tą sytuację prawną przerwał wybuch II wojny światowej i niemiecka okupacja. Zapałkownia
WYŻSZA BRAMA
w Czechowicach przeszła pod niemiecki zarząd i produkowała przez cały okres okupacji dla niemieckiej gospodarki. Działania wojenne nie spowodowały żadnych strat materialnych fabryki, w związku z tym już w kwietniu 1945 roku wznowiono w fabryce produkcję zapałek. Zapałkownią zarządzał Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów Rzeczpospolitej Polskiej, który przejął nad nią pieczę 27 marca 1945 roku, od radzieckiego Oddziału Zdobywczego Wojskowej Jednostki N.28.855. Czechowicka fabryka zapałek weszła w skład reaktywowanego Polskiego Monopolu Zapałczanego, mającego siedzibę w Warszawie. Polski Monopol Zapałczany ostatecznie rozwiązano w 1951 roku, przekazując branżę zapałczaną powołanemu ówcześnie do życia Zarządowi Przemysłu Płyt, Sklejek i Zapałek ( w późniejszych latach przekształcony w Zjednoczenie Przemysłu Płyt, Sklejek i Zapałek). W latach 70-tych XX wieku nastąpiła modernizacja zakładu oraz rozbudowa hal produkcyjnych, wszystko z własnych środków pieniężnych Zapałkowni. Zakład stał się największym i najnowocześniejszym w sektorze zapałczanym w Polsce. Produkcja czechowickiej Zapałkowni zaspokajała 25% popytu na zapałki na rynku krajowym ( w tym okresie Zapałkownia nie eksportowała swoich wyrobów). Po 1989 roku, w wyniku zmian politycznych i gospodarczych w Polsce, nastąpił krach rynku zapałczanego. Zapałkownia w Czechowicach-Dziedzicach pracowała tylko cztery dni w tygodniu. Do pogłębienia się kryzysu przyczynił się także import tanich zapałek z Białorusi, Ukrainy i Korei Południowej oraz pojawienie się ogromnych ilości jednorazowych zapalniczek gazowych, pochądzących w zdecydowanej większości z Chin. Ogromną szansą dla zakładu stał się kontrakt, który władze zakładu podpisały z egipskim partnerem. Kontrakt opiewał na dostawę dużych ilości patyczków zapałcznych. Ostatecznie nie został zrealizowany w całości. W latach 90-tych XX wieku Zapałkownia znalazła nowego kontrahenta, niemieckiego odbiorcę, który zamówił duże ilości gotowych standardowych zapałek. Warunkiem dostaw zapałek na niemiecki rynek było dostosowanie w a r u n k ów p r o dukcyjnych do niemieckich wymagań jakościowych. Pr z e p r o w a d z o n o w fabryce zmiany w technologii produkcji, dostosowując je do norm niemieckich i europejskich. W 1995 roku czech owick a Za pa łkownia podpisała umowę z niemiecką firma KM TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
15
WYŻSZA BRAMA
fot. Akt zdawczo-odbiorczy 1945 r. str 1 i 2
na uruchomienie produkcji zapałek reklamowych, w dwóch formatach. Wzrósł eksport zapałek i na przełomie tysiącleci utrzymywał się na poziomie 40% całkowitej sprzedaży. Produkty z czechowickiej Zapałkowni trafiały do krajów Europy, Afryki, Bliskiego Wschodu i Ameryki Południowej. Poszerzono ofertą produktową o zapałki kominkowe, zapałki gabinetowe, zapałki reklamowe książeczkowe, zapałki dymne, zapałki offsetowe, zapałki gospodarcze, zapałki świecowe, rozpalacze, paliwa do bio-kominków, podpałki do grilla, zapalniczki, zapalarki, galanterię zapałczaną, etc. Wszystkie produkty spełniały polskie i europejskie normy i były bezpieczne dla użytkownika i środowiska naturalnego. Pierwsze pudełka zapałek były w całości wykonane z drewna, a od lat 70-tych XX wieku pudełka są wykonywane z tekturki, o wymiarach 53x35x16 mm. Do pudełka pakuje się około 40 sztuk zapałek. 1 kwietnia 2007 roku przedsiębiorstwo Czechowickie Zakłady Przemysłu Zapałczanego zostało 16
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
fot. Etykiety zapałczane z bajkami Disneya
skomercjalizowane i przekształcone w spółkę pod nazwą Fabryka Zapałek „Czechowice” S.A., której jednoosobowym akcjonariuszem został Skarb Państwa. 18 sierpnia 2011 roku Skarb Państwa sprzedał 850 000 akcji spółki (co stanowiło 85% kapitału zakładowego fabryki) niemieckiej firmie PCC Consumer
WYŻSZA BRAMA
etykiety, które zdobiły pudełka szły na eksport. Zdecydowana większość etykiet zapałcznych to były reklamy. Wiele zakładów, firm, instytucji, banków, hoteli, restauracji, etc zlecało produkcję zapałek reklamowych. Dziś największe kolekcje filumenistyczne liczą po kilka milionów sztuk. Przeglądanie klaserów z etykietami to wspaniała i fascynująca lekcja historii. Zachęcam. Cóż można powiedzieć na koniec o losach Zapałkowni, można chyba tylko rzec za Nikosem Kazantzakisem, autorem „ Greka Zorby”, „ ... jaka piękna katastrofa”.
fot. Towarzystwo Akcyjne Silesia Czechowice
fot. 1000 lat Wojska Polskiego
Products sp. z o.o., jednemu z największych producentów środków chemicznych w Europie, posiadających swe spółki w 18 krajach. 27 czerwca 2014 roku Fabryka Zapałek „Czechowice” S.A. przyjęła nazwę PCC Consumers Products Czechowice S.A. Od 1 marca 2021 roku Zapałkownia w Czechowicach-Dziedzicach i czechowickie zapałki przejdą do historii. Zostają „porzuceni” pracownicy i zakład, pozostają tylko wspomnienia o latach świetności. Fabryka Zapałek posiadała punkt sprzedaży swych wyrobów, kawiarnię i kino „Płomień”. Organizowano wycieczki, rajdy turystyczne, kolonie dla dzieci pracowników, zawody sportowe i pikniki rodzinne. Zostaną także z nami cudowne etykiety zapałczane, które znajdowały się na pudełkach z zapałkami produkowanymi w Czechowicach-Dziedzicach. Któż z nas nie pamieta wspaniałych serii zapałczanych nalepek, za którymi w latach 60-tych i 70-tych XX wieku zabijali się wszyscy kolekcjonerzy, młodzi i starzy, dziewczęta i chłopcy. Do Zapałkowni przychodziły prośby z całej Polski, bywało, że i z zagranicy, z prośbą o przesłanie nalepek. Często spełniano te prośby. Postacie z bajek Disneya, ptaki i zwierzęta Polski, rośliny, kwiaty, grzyby, rysunki Maii Berezowskiej, stroje ludowe, tańce polskie – zespół „Śląsk” i zespół „Mazowsze”, herby miast polskich, dzieje Wojska Polskiego, postacie filmowe, samochody, etc. Piękne serie i pojedyncze
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
17
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
Nie masz działki budowlanej? Pomożemy w jej znalezieniu, sprawdzimy jaki dom możemy na niej wybudować, sprawdzimy również jej stan prawny oraz to, czy wybrana działka nie ma ukrytych wad. Jeśli nie masz czasu na poszukiwania – pracujemy z profesjonalistami na lokalnym rynku nieruchomości, którzy pomogą w znalezieniu odpowiedniej działki.
POMYSŁ NA WŁASNY energooszczędny dom
Masz działkę?
Wybudować dom czy kupić mieszkanie? W pewnym momencie naszego życia możemy stanąć przed takim wyborem. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że może mieć własny dom, którego koszt będzie zbliżony do kosztów mieszkania, a przy tym może zostać wybudowany zdecydowanie szybciej niż w technologii tradycyjnej. Co wybrać?
Jaki projekt wybrać?
- jak zrealizować marzenia?
Zalet posiadania domu jest wiele, jednak największym – zwłaszcza w dzisiejszych czasach, jest kawałek własnego ogrodu. Niezależnie od tego, czy pomysł o budowie dopiero powstał, czy istnieje od dłuższego czasu, warto porozmawiać o swoich planach z profesjonalistami. Chętnie porozmawiamy z każdym, kto marzy o budowie własnego domu. Domy budujemy już od 18 lat i mamy na swoim koncie ponad 1500 realizacji. Znajomość korzyści płynących z posiadania energooszczędnego domu często ułatwia podjęcie decyzji – mówi Jakub Dębowski, Autoryzowany Przedstawiciel Handlowy Abakon. Od niedawna jesteśmy bliżej Was – nasze biuro znajduje się w Cieszynie przy ul. Bielskiej 136. Możemy spotkać się z Państwem w biurze lub na jednej z naszych realizacji. W regionie Śląska Cieszyńskiego wybudowaliśmy już kilkadziesiąt domów. 18
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
Dobierzemy dom do wymagań miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, łącząc to z Waszymi wymaganiami pod kątem układu funkcjonalnego przyszłego domu.
Nie musisz długimi godzinami wybierać projektu idealnego, możemy w tym pomóc. Mamy w swojej ofercie prawie 40 projektów gotowych. Projekt będzie dopasowany do potrzeb pod kątem układu funkcjonalnego. Jeśli jednak żaden z naszych projektów nie spełni oczekiwań, możemy zaprojektować projekt indywidualny. Budujemy również domy innych pracowni projektowych. Pomożemy w doborze rozwiązań technologicznych tak, by dom spełniał założenia budynku energooszczędnego, a co za tym idzie – ekologicznego i tańszego w utrzymaniu. Dopasowanie sposobu ogrzewania, chłodzenia czy wentylacji powietrza nie stanowi dla nas problemu. Doradzimy, jak wykorzystać odnawialne źródła energii.
W czym jeszcze pomożemy? Załatwimy formalności w urzędach. Skompletujemy całą dokumentację i złożymy dokumenty w urzędzie, aby możliwie jak najszybciej otrzymać pozwolenie na budowę. Budowa nie musi wymagać od Ciebie kontroli i koordynacji ekip wykonawczych. Nad pomyślnym
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
przebiegiem budowy nowego domu będzie czuwał nasz inżynier i kierownik budowy. Budowa stanie się przyjemnością. Na wszystkie elementy użyte do budowy domu otrzymasz gwarancję producentów. Oprócz tego, dostaniesz gwarancję na wykonanie budynku przez generalnego wykonawcę. Co istotne, dokładnie wycenimy koszty budowy domu i damy gwarancję ceny – dzięki temu nie zaskoczą Cię ukryte koszty.
Na czym polega technologia budowy z keramzytu? To połączenie technologi tradycyjnej z nowoczesną prefabrykacją ścian. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, że dom wybudowany w technologii keramzytowej w niczym nie odbiega od domu wykonanego w technologii tradycyjnej. Choć przygotowanie do budowy oraz sama budowa na niektórych etapach ma trochę inny przebieg, niż w przypadku realizacji prac w technologii tradycyjnej, zachowana jest najwyższa jakość. Sam keramzyt jest lekkim kruszywem ceramicznym, otrzymywanym przez wypalanie łatwo pęczniejących glin w piecach obrotowych w temperaturze 1200°C, bez domieszki jakichkolwiek substancji szkodliwych dla naszego zdrowia. Atutem keramzytu jest odporność na czynniki chemiczne, atmosferyczne, a także ogniotrwałość. Podobnie jak glina czy drewno, a więc budulce naturalne i znane człowiekowi od wieków, keramzyt zastosowany w ścianach zapewnia doskonały mikroklimat we wnętrzu i reguluje parametry fizykochemiczne powietrza w otoczeniu. Materiałem, na którym bazuje nasza technologia, jest keramzyt (LWA), który stwarza atmosferę budynku zbliżoną do domów z cegły. Brak konieczności wykonywania tynków wewnętrznych i ich sezonowania oraz przygotowane na etapie produkcji ścian podejścia pod instalacje, znacząco skraca czas budowy domu!
Dużym wpływem na szybkość budowy jest brak konieczności wykonywania tynków wewnętrznych i ich sezonowania, wszystkie podejścia pod instalacje mamy już wykonane w ścianach - dlatego nasze domy powstają nawet w 3 miesiące. Budowa domu z keramzytu obejmuje: - projekt domu, - zmiany w projekcie (jeżeli korzystamy z projektu typowego), - projekt zagospodarowania terenu, - uzgodnienia branżowe, - projekt konstrukcyjny, - skompletowanie całej dokumentacji projektowej do złożenia w urzędzie, - obsługę kierownika budowy, - obsługę inżyniera budowy / koordynatora procesu budowy. Jakie są korzyści z wyboru technologii prefabrykatów keramzytowych? - ciepły fundament płytowy, - ceramiczne ściany, - brak konieczności wykonywania tynków wewnętrznych i tym samym sezonowania budynku, - ściany są zdrowe, wodoodporne, niepalne i odporne na korozję biologiczną, - szybki czas realizacji budowy nawet w 3 miesiące, - 8% VAT na budowę domów jednorodzinnych, - gwarancja niezmienności ceny, - gwarancja na cały dom w jednej firmie, - kompleksowość usług i profesjonalne doradztwo techniczne. ABAKon BUDoWA DoMÓW Cieszyn, ul. Bielska 136 tel: 883 132 354, tel: 512 072 484 cieszyn@abakon.com abakoncieszyn
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
19
MIJANKA NA RYNKU
gor
e za t a P
r
z
M
ał
Jak czuć się biedakiem mając 500 tys. zł Kiedy w roku 1997 pojawiły sie ustawy umożliwiające wykupy mieszkań gminnych, a później spółdzielczych, PRl -owski Kowalski poczuł wiatr w żaglach. Wychowany na blokowisku, dostał szansę zostania właścicielem i zmiany otoczenia.
W dużych miastach wykup stał się bardzo popularny. Początkowo było to 30 lub 50 procent wartości. Brano pod uwagę staż lokatorski, stan techniczny budynku i obowiązujące ceny rynkowe. Z czasem ceny zeszły aż do 5 procent wartości rynkowej. Kowalski miał powód do radości, mógł popuścić wodze fantazji i objąć marzeniami szersze horyzonty. Mieszkanie wykupione w 2000 roku za 13 tys. zł sprzedaje w 2019 za 280 tys. Wydawać by się mogło, że to całkiem fajna kwota szczególnie, iż przyszła Pani Kowalska dysponuje podobną sumą. Zaczynają marzyć o domu z ogrodem, sielance, tarasie, różach i dobrobycie. Z wielkim zapałem śledzą 20
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
portale nieruchomości, zwiedzają miasto i jego obrzeża zapoznając się z możliwościami. Snują plany o pięknych widokach, ekonomi grzania i przyjmowaniu gości. Proza życia szybko sprowadza ich na ziemię. W anno domini 2020 suma wymieniona w tytule to marna kwota nijak mająca się do planów i marzeń. Kowalscy wychowani w mieście, ale ceniący łono natury chcieliby w tym mieście pozostać i jednocześnie zachować ciszę, widoki i bliskość infrastruktury. W granicach posiadanej sumy rynek wtórny oferuje domy pamiętające czasy PRL-u, a więc i „twórcze” rozwiązania techniczne, oszczędności materiałowe, a czasem wielką niewiadomą w temacie
MIJANKA NA RYNKU
odbiorów technicznych, stanu instalacji elektrycznej, hydraulicznej i maskowanych wad więźby dachowej. Kowalski zwiedza domy za 480 tys. o metrażu 65 m2 na działkach 6 arowych, z możliwością powiększenia powierzchni o kolejne 65 m2 pod warunkiem podniesienia dachu o półtora metra w górę. Kowalski podziwia klepisko z ziemi przykryte linoleum i dywanem na parterze domu. Domy z dodatkowymi piętrami dodanymi wbrew planom zagospodarowania. Domy wymagajace ogromnych nakładów finansowych. Słucha zadufanych w sobie właścicieli sprzedawanych nieruchomości, przekonanych o wielkiej wartości posesji, warczących na Kowalskiego podejmującego negocjacje cenowe. Kowalski patrzy na to wszystko z przerażeniem i zaczyna się czuć bezdomnym, wpada w panikę. Biura Nieruchomości wyznające zasadę „szybko szybko, bo nastepni chętni czekają” potegują marazm i zniechęcenie. „Szybko, szybko” Biura Nieruchomości jest podejrzane skoro brak czasu na odwiedziny z rzeczoznawcą i solidną ocenę przedmiotu transakcji zaś sprzedający patrzą krzywym okiem na takie propozycje i czują się urażeni próbą prześwietlenia nieruchomości. Wydaje się to dziwne, przykładowo przy zakupie samochodu nikt nie robi trudności w jazdach próbnych lub kontrolnej wizycie w warsztacie, a przecież w grę wchodzą o wiele mniejsze sumy. Jest jeden plus, Kowalscy powoli stają się specjalistami od nieruchomości, działek i lokalizacji. Wiedzą już, że nawet droższy dom, w miarę zadbany, który przeszedł remont 15-20 lat wcześniej wymaga dużego wkładu finansowego i zmian „pod siebie” nie dając żadnej rękojmi bezpieczeństwa i nieawaryjności. Wiedzą już, że wielu agentów nieruchomości nie weźmie odpowiedzialności za wady. Obecnie oboje dziwią się skąd taka ufność dużej części społeczeństwa do pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. Stare przysłowie
jak sobie pościelesz tak sie wyśpisz nabrało nowego wymiaru. Kowalscy zaczynają kierować swoje zainteresowanie w stronę rynku pierwotnego rezygnując z pośrednictwa biur i podejmując rozmowy bezpośrednio z deweloperem. Taki wybór wydaje im sie najrozsądniejszy, skoro nie posiadają działki, na której mogliby postawić dom. Co znajdują? Domy w zabudowie szeregowej, bliźniaki lub osiedla wolnostojących domków. Co zniechęca? Zniechęcają niewielkie działki o wielkości 2 arów, w porywach do 3,5 ara. Metraż domów do 98 m2 powierzchni użytkowej, pokoje 8-10 metrowe, brak garażu czy miejsca na wiatę na dwa samochody oraz osiedla na oddalonych peryferiach miasta ze słabym dojazdem i korkami w godzinach szczytu. Co zachęca? Zdecydowanie nowe technologie budowy, energooszczedność, nowe standardy w ocieplaniu i ogrzewaniu budynków, ale też inny przekrój społeczny w sąsiedztwie, co bywa bardzo ważnym czynnikiem. Również nowoczesna architektura staje sie ważnym elementem. Wizja Kowalskich musi więc stać się bardziej elastyczna. Rezygnują z widoków na rzecz korzystnej lokalizacji, wybierają u dewelopera dom 120 m2 powierzchni użytkowej na siedmioarowej działce. Ziemia dla mieszkańców Śląska ma największą wartość. Dom może się rozsypać, ale ziemia zostanie. Napięcie opada, Kowalscy co tydzień zaglądają na budowę i podziwiają jak powstaje ich życiowa przystań. Już nie czują się biedakami. Są bogaci w doświadczenia.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
21
MIJANKA NA RYNKU
UBEZPIECZAMY WSZYSTKO UBEZPIECZENIA MAJĄTKOWE
UBEZPIECZENIA TECHNICZNE
· mienia od ognia i innych zdarzeń losowych lub na bazie wszystkich ryzyk (all risks) wraz z ryzykiem utraty zysku (Business Interruption - BI) · mienia od kradzieży i dewastacji · ubezpieczenie gotówki w lokalu i transporcie · ubezpieczenie sprzętu stacjonarnego oraz sprzętu przenośnego · ubezpieczenie szyb i innych przedmiotów od stłuczenia · ubezpieczenia transportowe · ubezpieczenia komunikacyjne
· maszyn od awarii (Machinery Breakdown - MB) · maszyn budowlanych od wszelkich zdarzeń (Contractors Plant Machinery CPM) · robót budowlano - montażowych (Contractors All Risks - CAR i Erection All Risks - EAR) · oraz utraty zysku (Machinery Loss of Profit - MLOP, Advanced Loss of Profit - ALOP)
UBEZPIECZENIA OC
· gwarancje kontraktowe · gwarancje przetargowe, zwrotu zaliczki, dobrego wykonania kontraktu, usunięcia wad i usterek oraz należności handlowe
· z tytułu prowadzonej działalności i posiadanego mienia, · z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, · odpowiedzialności cywilnej zawodowej, · oraz odpowiedzialności cywilnej menadżerów (D&O)
UBEZPIECZENIA FINANSOWE
ZDROWIE, ŻYCIE · ubezpieczenia pracownicze grupowe · ubezpieczenia na życie indywidualne · ubezpieczenia NNW · ubezpieczenia podróżne · ubezpieczenia zdrowotne
ul. Bobrecka 29, Cieszyn 22 Poczty w budynku Starostwa) (lokal TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
tel. 503 085 915 33 857 81 46
STARY TARG
Gdo się za swój jynzyk wstydzi takim niech się każdy brzidzi
er y
k Jan
Dr
POGADAMY
al
Fr
yd
PORZÓNDZYMY
Prziszeł czas, coby kogosi s naprowde prowdziwnej gorolski dziedziny namówić na porzónndzyni, pogwarzyni i pofulani w naszym osim a sztyrycatym nomerze naszego TRAMWAJU. Pudzie nóm isto to snadno, bo ta wychladano przezy mie szykowno paniczka miyszko na Istebnym i wyrzóndzo pieknie po gorolsku.
Małgorzata Kieres
strojom ludowym Karpat. Autorka publikacji „Strój górali śląskich, oraz „Stroju cieszyńskiego”. Można powiedzieć, że pani Małgorzata jest ambasadorką tego co najpiękniejsze w beskidzkiej kulturze ludowej. Radna kilku kadencji powiatu cieszyńskiego oraz miasta Wisły. Jej pasją jest praca w muzeum, której oddaje całe swoje serce, żeby ta skarbnica kultury i tradycji górali śląskich nie została nigdy zapomniana. Jest także laureatką wielu nagród i wyróżnień, z których najważniejsze to - Nagroda im. Karola Miarki za upowszechnianie kultury oraz Wiceślązaczki i Osobowości Ziem Górskich, a także Nagroda im. L. Szersznika z zakresu popularyzacji kultury górali beskidzkich. Fryderyk Dral - Gorole i tustelocy o was prawióm, żeście sóm strasznie szykownóm paniczkóm, kiero wszeckim paradzi w rozmajtych wiecach pumóc. Ale jednakowóż całóm swojóm energije, kieróm mocie w siebie dowocie ksiónżkóm w kierych fórt cosi idzie nónś ło tym, jako kiejsi żyli na tym świecie nasi łojcowie i starzikowie. Tóż bydźcie tako szykowno i dejcie sie sy mnóm do rzeczy, coby czytmiorze naszego TRAMWAJU dłógo nie zapómnieli tego gororlskigo gwarzynio., prawiynio ,drzistanio i fulanio.
fot. arch. MK
Małgorzata Kieres - Absolwentka Etnografii Uniwersytetu Jagielońskiego, długoletnia dyrektorka Muzeum Regionalnego w Wiśle. Badaczka, dokumentalistka i popularyzatorka kultury górali śląskich i wałachów cieszyńskich, a także jurorka i prezenterka festiwali folklorystycznych. Redaktorka serii wydawniczej poświęconej
Małgorzata Kieres - Panie redaktorze, dobrze wiycie, że ta moja istebniańsko rzecz je kapke inszo niż ta wasza cieszyńsko, ale musicie mi to wyboczyć, bo jo to wszecko ło co mie pytocie wyrzóndzym po gorolsku. A to co bydym wyrzóndzać to je wszecko o Wiliji jako to hańdownij bywało. Nale no! Dziśka je usz, sztyrzijadwacatego, wilija szie niepozdanie ku nóm przysmycziła, matka w izbie roboty majóm forymnie tósz fórt ukludzajóm a rychtujóm wsziecko ku wieczierzi, a uspiwujóm ostatni w adwencie Godzinki do Panienki Maryji. W chałupie sakulyński dziecka zabyły, żie we wilijnym trza być posłósznym, bo TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
23
STARY TARG
jyny wtedy szie uwidzi złote kurki na niebie. A dziecka jako nawiedzóne gónióm tam a nazod, wyrzgajóm dźwiyrzami, a s pola do izby tak jyny fiónczi. Matka uznali, że trza bedzie im dać dutki powóniać kiere majóm uojciec napozoryndzy, coby se pamiyntały żie jak we wilijym nachycóm tósz bedzie im kapkało calutki rocziek. Nie jyny dziecka nie usiednóm, ale ji nasz tacik jakoszi fórt hladajóm wczorajszigo dnia. Jakosi jich mierziało, żie sóm z ujcym spod uboćki niedorzóndzóni, i trza zónść szie s nimi dogwarzić. Wziyni z olmaryji achtlicziek z wilijówkóm, żodnymu nic nie rzóndzili jyny pocichućku wytracili szie z chałupy i przypańkali do ujca Jozefa spod uboćki. Pochwalony, nale witej, Jozef! Witej, gwarzi Jura, nale psyka koćki kany kiero, ci szie co stało kany? żieś szie do nas prziypańkoł? Dycz przeca nie bedymy szie gniywać, przysziełech coby my szie pogodzili i wypili na zgodym. Pod pazuchom móm wilijówkym. Tósz wypijmy na jednóm i drugóm nogym, a wybocz co było złego, a niech szie wóm tu na te Gody darzi i na calutki Nowy Rocziek. Józef wielki Bożie zapłac i wóm niech szie darzi. Obo poczuli żie ta wilijówka zagrzoła im postrzodek i je jim usz jakosi lachcy na sercu, aij to co było niegódzóne wziyno kyns cesty, a po drugij półce popuściło im usz rzecz. Ja szie uż brali ku chałupie tóż szie im spómniało, żie matka naporynczali, coby po ceście hokli na Jana, kiery wiycie je niewidómy a chrómy, coby prziyszeł ku wieczerzi dycz nie godzi szie bycz samymu. Tóz tacik tak zrobili poszli po Jana coby szie też ku wieczerzy przikludził. W piecu było usz natopióne trómami bukowymi, a dymbinóm, deliny wydrzyte ryżiowym kartaczym, nad stołym w kóntku wisiała jedlićka. Na ni były rajski czierwióne jabłuśka, czosnek, orzechy, niekiere owinióne w złotku po bómbónach. Matka przykryli stół biołóm płachtóm, dziwajóm szie przez okno jako szumne beje wilija. Hroźne wiatrzisko usuło zomiynty, wsziyndy było nafujane, a wiater fórt gził szie po strómach. Za oknym było biolutko. Na stole było usz wsziecko gotowe. W dóma wsziecko woniało. Na stole matka rospostrzyli biołóm płachtym,na potrzodku dali okrąglutki chlebicziek, kiery pram wczias rano z piekarczoka wyjyni. Wedla chlebićka na postrzodku dali sziumny kwak ze śwyićkóm, wedle niego gorstkym uowsa, w koszićku orzechy a głowkym cziosnku. Jabłek dali yela wiela nas było, coby każdy mioł jedno. Położiyli tesz szrajtoflym z grajcarami, coby szie dzierżały cały rok. Wdycki na stole kładli zdjyncia wszieckich kierzy poumiyrali, a wczaśni poszli do Pónbóczka. Bo pram przi wiliji je czas jich powspóminać. Dziecka szie wdycki działy na niebo, jak kiery usz widział na nim pyrszóm gwiozdym tósz wrzeszczoł, 24
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
a matka poroz kozali wszieckim sziadać ku wiliji. Alie trza było bycz wyrychtowanym. Wsziecy oblykali wyprane a wybiglowane i wszśkróbione kabotki a koszule. Wszecki my sztyrzi dziywcziacka w wybielónych kabotkach wycziosane, wylizone, matka zaś hornadlami przidzierżeli se cziop a zapasytyrzyli szie do biołej sziatećki, co jóm wiónzali pod karkym. Tacik też szie osłuchali, fusy zgolili brzitwóm z austriackiego regimentu kieróm majóm schowanóm w podstolu a wdycki jóm bruszióm na posku, kiery wisi kole okna. Na drzewianych zydloćkach a szyrokucnych stolicach wsziecy posiadali, tacik nogi dali na sikierym, coby szie im nic nie stało w lesie bo robili za furmana. W izbie było cichutko, trzaskało pod blachóm, wsziecy siedli ku świyntej wieczerzi, tej na kieróm wsziecy cziakali calutki rok. Przeżegnali szie i porzykali s morawskiego kancynołu kiery był hruby na piynć palców. Zaspiwali Mesjasz prziszieł na Świat prawdziwy, bo to przeca na niego- Narodzonego Jezusa wsziecy cziakali. Tacik na chlebićku zrobili krziżicziek, odkroli godni kraicziek, a każdymu dali po skibce chleba. Dowali tesz sziulkym masła piekne odbitym s kwioteczkami w sztwiertce. Matka donoszali, bryjym. Potym wiycie była słodko kapusta ze ziymnioćkami, a ta szie naszi matce wydarziła. Najedli my szie do rozpuku. Potym był groch ze śliwkami, buchta s makym a ji nie szło szie najeść tak
STARY TARG
wóniała. Przi wiliji człowieka brała tesknica, za tymi kierach ni ma usz przi stole. Tósz wsziecy wspominali. Pomalutku stary rocziek uciekoł, a żodyn nie wiedział jaki będzie nowy, tóż tata rozłupili orzych, dziwali szie do postrzodka,czi je pełny, bo wtedy miało szie nóm darzić. Nejgorzi jak był próżny, powiadali żie kierysi jednako umrze. Matka wdycki rozkroli japko i też szie dziwali czi na postrzodku je szumno gwiazda, tesz by szie miało darzić. Na koniec wsziecy cziakali jak matka duchnóm do świyćki. Wsziecy my szie dziwali w kieróm strónym pójdzie dym, jak szieł ku dźwyrzóm tósz my szie po sebie dziwali, kiery by mioł umrzyć. Wdycki jak my pojedli tósz po wieczierzy spiwało szie kolendy. Potym usz kole dziesiątej trza było szie polalućku rychtować i oblykać do kościoła, wsziecy s chałupy szli my na Jutrzniym. Jo wdycki szła z naszóm matkóm z drugi izby kiero byli naszóm strynóm. Mieli mie radzi i mie wdycki pojyni na jutrzniym. Bo trza było skisi isć bo do kościoła szie nie szło wciść. Jewka, kiero była dziywkóm powiado, żie nie ojdzie na Jutrzniom bo wycie miała morzi i pójdzie se do kumory legnóńć. Nale matce tam dwa razy nie trza było rzóndzić, mało niewiela cosi trufli, alie poszli do kościoła, dycz jak co tóśz przecz Jewka powiy. Jewka ząs na nic nie cziakała jyny porwała z izby zdrzadło, do kumory i legła pod pierzinym,) i tak kapkom na niby poszła spać. Cziakała do dwanostej, pram
godziny bijóm dwanoście, Jewce serco o mało źie nie wyleci, alie naroz roz dwa pozdrzyła do zdrzadła a tu w nim widzi: żiebroka, kierejo szie wylynkała i poros z tego bólu usnyła. Poczyno dnieć, matka pozdrzyli do kumory i poroz szie Hanki pytajóm nó ji cóż? Matko aniż wóm nic nie powiym, a jeszcze nie dopowiedziała a tu do izby przykludził się Jano spod lasu, wielkucny bogocz. Dlo Krysta Pana na dyć Jano szie pisze Żiebrok, tóśz szie mi to wsziecko w tym zdrzadle w tóm wilijnym wyśniło. Kieryż by szie pozdoł, żie szie nóm wieszielisko same przy wiliji do chałupy przikludzi. A matka jak widzieli, żie tymu wszieckimu nóżki tyrczóm tósz Jurym posłali po ceklićki, za za cestym dali ze szunuptychli porym grejcarów na bómbony, szklory i sztolwerki wycióngli. I wsziecko to było na ozaj, Jewka szie za Jana Żiebroka wydała. Za rok we wilijym mieli też chłapiećka. Matka kiero na tym wieszielu byli tósz wykłódali, żie porym dobrych półeki szie wytańcowali. Nale no i jakoż tu nie wierzyć, żie jako wilija taki calutki rok.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
25
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
Dotacje szyte na miarę sp. z o.o Katowicka 157, 43-40 Cieszyn Ewelina Czepczar-Figielska, tel. 733tel. 960733 444 960 444 Ewelina Czepczar-Figielska Magdalena Kuchejda, tel. 504 039 399
Magdalena Kuchejda tel. 504 039 399
Krajowy Plan Odbudowy Szansa na dotacje Krajowy Plan Odbudowy ma poprawić kondycję gospodarki po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa i zapewnić jej większą odporność na przyszłe nieprzewidziane okoliczności. Otrzymane w ramach programu pieniądze mają być przeznaczone na modernizację technologiczną, trafić do rodzimych firm oraz poprawić jakość życia Polaków i konkurencyjność naszej gospodarki. Reformy i programy inwestycyjne KPO mają przede wszystkim długofalowo realizować zieloną i cyfrową transformację.
Źródła finansowania Powstanie Krajowego Planu Odbudowy wynika z Europejskiego Instrumentu Odbudowy (Recovery and Resilience Facility - RRF), który przewiduje 750 mld euro pomocy dla państw członkowskich. Polska jest czwartym co do wielkości beneficjentem tego programu. Nasz kraj ma otrzymać: - 23,1 mld EUR w postaci bezzwrotnych grantów, - 34,2 mld EUR z formie ewentualnych pożyczek. 26
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
Środki muszą być przeznaczone na konkretne inwestycje, wpisujące się w kluczowe obszary dla UE. To infrastruktura, transport, energia i środowisko, innowacje, cyfryzacja, zdrowie, społeczeństwo oraz spójność terytorialna.
Kto może skorzystać z KPO Z programu będą mogły skorzystać państwowe i prywatne firmy. Z regionów i ministerstw zebrano 1200 projektów do KPO. Wśród nich znajdują się zarówno plany budowy czy przebudowy infrastruktury drogowej i kolejowej, jak i projekty lokalne, jak np. budowa kanalizacji. Następnie przedsiębiorcy, właściciele firm, jak i samorządy mogli zgłaszać swoje pomysły na reformy i projekty inwestycyjne w otwartym formularzu. Na dedykowaną skrzynkę spłynęło już ponad 1600 zgłoszeń. Każde z nich zostało przeanalizowane. Szczególnie wartościowe pomysły zostaną wykorzystane włączone do już istniejących projektów lub skierowane do prac grup roboczych KPO. Dodatkowo niektóre
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
z proponowanych rozwiązań, choć nie mieszczą się w ramach KPO, będą mogły zostać włączone w inne projektowane przedsięwzięcia legislacyjne bądź programowe.
Skorzysta również Śląsk Spośród wszystkich programów regionalnych najwięcej środków ma trafić właśnie do województwa śląskiego – 2,365 mld euro. Pieniądze na programy regionalne podzielono według algorytmu opartego na obiektywnych kryteriach, między innymi na liczbie ludności i PKB na mieszkańca. Dodatkowo sześć regionów (śląskie, łódzkie, małopolskie, lubelskie, dolnośląskie i wielkopolskie) będzie mogło skorzystać ze środków w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji gdzie zaprogramowane zostało 4,4 mld euro. Środki z Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji zostaną skierowane na łagodzenie skutków transformacji w kierunku gospodarki neutralnej dla klimatu. Z uwagi na fakt, że w województwie śląskim skala wyzwań związanych z transformacją energetyczną jest największa i region został wskazany w Krajowej Strategii Rozwoju Regionalnego jako Obszar Strategicznej Interwencji możemy również liczyć na komplementarne wsparcie, zbieżne z celami rządowego „Programu dla Śląska”, które będzie polegało na udzieleniu preferencji w wyborze projektów lub dedykowanych konkursach/
naborach w ramach krajowych programów polityki spójności. Na realizację polityki KPO region otrzyma 697 mln euro, z czego 593 mln euro to wkład UE, a ok. 105 mln euro wkład krajowy. Celem interwencji jest budowanie gospodarki opartej na wiedzy o silniejszym wymiarze społecznym, w jej ramach będziemy mogli zrealizować wyzwania dotyczące m.in. rynku pracy, edukacji, ochrony zdrowia, integracji społecznej, kultury i turystyki. Nowością w tej perspektywie ma być też wsparcie dla młodych. W ramach przedsięwzięcia powstanie również Centrum Internacjonalizacji, gdzie odbywać się będą tematyczne wydarzenia w formie konferencji, warsztatów, jednak przede wszystkim będzie to miejsce, gdzie przedstawiciele firm uzyskają kompleksową informację, skorzystają z usług doradczych, a część z nich otrzyma indywidualnie opracowaną i uwzględniającą potrzeby, ścieżkę rozwoju działalności eksportowej. Przedsiębiorcy będą mieli także do dyspozycji specjalny serwis internetowy. Platforma ta dostarczy bieżących informacji na temat eksportu, funkcjonowania na rynkach zagranicznych czy promowania potencjału gospodarczego regionu. Ważnym narzędziem będzie generator modeli internacjonalizacji oraz baza zawierająca oferty współpracy biznesowej i inwestycji, ponadto do dyspozycji MŚP oddana zostanie obszerna baza wiedzy.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
27
MIJANKA NA RYNKU
sła w
ży
ck
Ja
ro
i
Szanuj siebie, potem innych...
B r ze
Czym jest szacunek? Co oznacza to słowo? Czy niesie ze sobą jakąś wartość, czy jest tylko kolejnym słowem, nie mającym zastosowania w codziennym byciu z innymi? Czy jest integralną częścią naszego bycia w rodzinie, w społeczeństwie, w przyrodzie? W nas samych? Do czego jest nam potrzebny szacunek?
Szacunek przez każdego z nas może być rozumiany trochę inaczej. Ale czy może być czymś zupełnie innym, czy możemy dowolnie kształtować jego znaczenie? Dla mnie jest uznaniem prawa do własnej, nienaruszalnej przestrzeni, prawa do istnienia, funkcjonowania, inności, odrębności, indywidualności. Do bycia łysym, kudłatym, rudym, zielonym lub czerwonym. Szacunek to również delikatność, uważność i empatia. Chyba najbardziej intymnym przejawem szacunku jest czułość. Po przeciwnej stronie szacunku widzę radykalizm, złość, egoizm i walkę. Kim jestem, aby o tym pisać? Ponad pięćdziesięcioletnim mężczyzną, który stara się żyć tak, aby innym było ze mną dobrze. Czy to mi się udaje? O to należałoby zapytać tych, którzy mnie znają. Od wielu lat, jak moja żona, od zawsze, jak moje dzieci, od dawna lub niedawna, jak moi przyjaciele lub znajomi.
28
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
Mój ojciec był spokojnym człowiekiem, starszym panem, który od czasu do czasu, mówiąc ni to do siebie, ni to do mnie, wtrącał “szanuj siebie, potem innych”. O co mu chodzi, po co to mówi, co to znaczy, zastanawiałem się przez chwilę będąc nastolatkiem, aby szybko … zapomnieć, bo o czym tu myśleć dłużej. Potem wydoroślałem, pokochałem wyjątkową pod każdym względem kobietę, urodziły się niezwykłe pod każdym względem dzieci, wydoroślały, pokochały niezwykłych pod każdym względem ludzi, wyjątkowych dla każdego z nich. Ja sam nie dokonałem niczego ważnego, wspaniałego, wielkiego, wyjątkowego. Popełniłem za to wiele błędów, wypowiedziałem wiele słów, które często chciałbym cofnąć, ale niestety już nie mogę. Czy zatem mogę siebie szanować? Za co? Czy aby szanować kogoś lub siebie musimy mieć powód? Coś, za
MIJANKA NA RYNKU
co należny jest szacunek? Czy sam fakt istnienia nie jest wystarczający aby był wartością niepodważalną i oczywistą? Jak to, istnienie jest powodem do szacunku? Szanować innych ludzi tak po prostu? Innych? No, ewentualnie … . Ale czy my, jak nam się wydaje, najbardziej intelektualnie rozwinięte istoty zamieszkujące Ziemię, mamy szanować rośliny i zwierzęta, tylko dlatego, że współistnieją z nami? Niedoczekanie, wymysł szalonych ekologów lub innych oszołomów, czyli najpewniej wegetarian i rowerzystów! Historia ludzkości, zwłaszcza tej polskiej części, potwierdza, że poddanym, tym “niżej” usytuowanym nie okazuje się szacunku. Skoro nauczyliśmy się, że słabszym i biedniejszym żaden szacunek się nie należy, to jak można mówić o nim w stosunku do nie-ludzi? Nie-ludzie, to określenie którym możemy nazwać wszystkich innych, jeśli to akurat będzie nam potrzebne do realizacji naszych celów, również ludzi, to też znamy z historii. Podstawy do zastosowania takiej klasyfikacji zawsze się znajdą, przecież nie od dzisiaj wiadomo, że punkt widzenia zależy tylko od punktu siedzenia. Zwłaszcza dla nas mężczyzn jest on niezwykle ważny. To my w większości społeczeństw wyznaczaliśmy normy, określaliśmy wartości, przypisywaliśmy sobie prawo do oceny i osądu. Czy możemy używać czasu przeszłego, czy tak naprawdę coś się zmieniło? Czy zastanawialiście się Państwo nad tym, czy i jak ewoluuje nasze męskie postrzeganie kobiet? Czy szanujemy kobiety? Czy traktujemy je tak, jak siebie, mężczyzn? Pierwszą kobietą z jaką mamy kontakt, to nasza matka, nosząca nas przez kilka miesięcy w swoim ciele, delikatnie otulając nas i chroniąc. Potem opiekując się nami non stop, nie dosypiając, czuwając i będąc w pełnej gotowości. Wychowując przez kolejne lata, razem z naszym ojcem lub samotnie. Szanujemy ją organicznie, bez powodu, po prostu. Matka, to niepowtarzalne ciepło i nieustająca opiekuńczość i troska w oczach, niezależnie od tego, czy dziecko ma rok, trzy lata, czy jest już dorosłym człowiekiem. Potrafi być stanowcza i wymagająca, ale każdy czuje, że matkę szanować trzeba bezwzględnie i bezdyskusyjnie. Wszyscy to wiemy i szanujemy ze wszystkich sił! Trochę zastanawiające, dlaczego zatem nie szanujemy matki nas wszystkich Ziemi. Wróćmy jednak do kobiet. Jak już dorośniemy, opierzeni i wypasieni, wyfruwamy w świat i w większości wypadków, wcześniej lub później poznajemy kobietę, która jest dla nas najpiękniejsza i jedyna w całym świecie. Potem następuje ciąg dalszy, wspólne życie i … przypisanie ukochanej ról, które pełniła matka. Niestety często z jednym wyjątkiem – bez należnego jej szacunku, ale to przecież dla wielu oczywiste, bo nie jest naszą matką. Jest matką naszych dzieci, ale to przecież nie to
samo, tu podświadomy nakaz bezwzględnego i bezdyskusyjnego szacunku nie obowiązuje! Obowiązuje nasze dzieci, ale nie nas mężczyzn, mężów. Ojców również, bo przecież dzieci i ryby głosu nie mają, więc szacunek im się po prostu nie należy. Skąd ta różnica między traktowaniem matki a żony, córki i innych kobiet? Czy nie bierze się przypadkiem z tego, że my mężczyźni szanować umiemy tylko tych silnych? Tych mających „władzę”? Tych, kórych się mniej lub bardziej obawiamy? Matka poza tym, że jest jedyna, to ma też władzę rodzicielską, lepiej jej nie podskakiwać, bo można oberwać. A co może żona lub partnerka? Słabsza fizycznie, zagrozić nie może, więc szanować jej nie ma po co, nie opłaca się. Za to można trochę porządzić, a przynajmniej spróbować. No to rządzimy, przekonani o swojej wyższości tworzymy prawa i przepisy, które przyznają nam, jak kiedyś pewnej partii, przewodnią rolę. My siłacze, wojownicy, zarządcy wszystkiego i nad wszystkimi panujący. I co dalej? Nic, bo nikt nas nie nauczył jak być razem, jak sobie poradzić bez walki, jak być miękkim i czującym, tak jak … kobieta. Szanujmy kobiety? Tak, szanujmy kobiety, zobaczmy ich siłę, miękką, delikatną, dającą oparcie i potrafiącą rozwiązywać najtrudniejsze problemy bez odrobiny walki. Czy umiemy to docenić i uczyć się od nich tego sposobu działania? Czy mamy je szanować, bo są ważniejsze, silniejsze w swoich możliwościach i umiejętnościach? Szanujmy kobiety bo są, żyjemy obok nich i z nimi, cieszmy się nawzajem swoją obecnością. Czy fakt bycia razem, w jednym miejscu, jest wystarczający, abyśmy my ludzie szanowali Ziemię, rośliny i zwierzęta, bo tylko razem jesteśmy całością, tylko razem możemy spokojnie i szczęśliwie funkcjonować? Straciliśmy kontakt między sobą, najpierw zapomnieliśmy o nie-ludziach, potem zaczęliśmy zapominać o innych ludziach, powoli zapominamy o nas samych, przestaliśmy szanować samych siebie. Czy bez tego możemy szanować innych? Aby tak się mogło stać potrzebujemy czuć i rozumieć istotę szacunku. Czym on jest dla Państwa? Czy jest jakaś nadzieja, że zrozumiemy, jak ważna jest wzajemna uważność, życzliwość i otwartość na innych? Może jednak warto mieć taką nadzieję? Porozmawiamy o niej w najbliższym czasie?
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
29
MIJANKA NA RYNKU
QUO VADIS SZKOŁO? ZAGROŻENIA, WYZWANIA I SZANSE DLA EDUKACJI
Wirus SARS-CoV-2 spustoszył szkolne korytarze w całej Polsce. Szkoły były zamknięte do końca roku 2020 a nauka w przeważającej większości odbywa się online. Taki stan ma miejsce w wielu krajach na świecie i można śmiało powiedzieć, że mamy do czynienia z największym kryzysem w edukacji od czasów II Wojny Światowej. Sytuację najlepiej obrazują dane: 11 marca 2020 roku UNESCO poinformowało, że na świecie 363 milionów osób (dzieci oraz studentów) pozostaje w domach w związku z zamykaniem szkół i uczelni. Z badań przeprowadzonych w 23 krajach przez ekspertów Europejskiego Komitetu Edukacji Katolickiej wynika, że tylko 80% uczniów było w kontakcie ze szkołą podczas pierwszej fali pandemii. 20 % uczniów wypadło z systemu, a przeważnie były to dzieci z rodzin mniej uprzywilejowanych lub z kręgu biedy. Na półkuli południowej rok szkolny rozpoczyna się w lutym lub w marcu, a kończy w grudniu. To oznacza że ogromna liczba uczniów w wielu krajach Ameryki Łacińskiej i Południowej spędziła cały rok szkolny bez dostępu do zajęć edukacyjnych. W Afryce w wielu miejscach jedynym narzędziem do przesyłania treści szkolnych jest radio lub telewizja. Od solidarności lokalnych społeczności zależy, czy dzieci mogą zebrać się razem w domu uprzywilejowanych sąsiadów, którzy mają te odbiorniki. Wielu uczniów zmuszonych zostało do porzucenia szkoły i szukania pracy zarobkowej, aby pomóc w łataniu domowych budżetów. Lekcje na Zoom-ie to nie opcja dla Brazylii czy Tanzanii. W tych rejonach świata szkoła oprócz edukacji realizowała także inne ważne zadania, takie jak: programy żywieniowe i zdrowotne. Teraz tego zabrakło, a skutki odbiją się w przyszłości. Co więcej pandemia pogłębi dysonans pomiędzy biednymi i bogatymi, co zagraża kolejnym wykluczeniom. Źle było zwłaszcza w marcu na początku pandemii, ale obecna sytuacja z pewnością nie wygląda dużo lepiej… Obostrzenia wywołane pandemią przyniosły ogromne zmiany jakościowe także w polskiej w edukacji. Warto przyjrzeć się im z bliska oraz monitorować, dokąd zmierzają. O tym, czy przeważą zmiany na lepsze czy na gorsze przekonamy się dopiero za jakiś czas. Z pewnością 30
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
zmiany w edukacji należy obserwować już teraz. Wydaje się bowiem że jesteśmy w bardzo złożonym momencie zmiany, niepewności i wielu pytań. Pytań o to jaka będzie szkoła po pandemii? Jak zmieni się system edukacji? W jakim kontekście i jak będziemy nauczać oraz czego i jak będą chcieli uczyć się uczniowie? Pierwszą ogromną zmianą w edukacji powszechnej jest przeniesienie nauczania do sieci na tak dużą skalę. W zasadzie narzędzia w postaci platform komunikacyjnych, aplikacje ułatwiające naukę online czy materiały typu e-podręczniki istniały już przed pandemią, jednak nie miały tak szerokiego zasięgu a nauczyciele sięgali po nie sporadycznie. Obecnie to konieczność. Dużym ułatwieniem jest fakt, że wiele firm z branży komunikacji lub IT umożliwiły szkołom oraz innym jednostkom edukacyjnym korzystanie ze swoich platform za darmo. Mowa tu np. o platformach ZOOM, Google G-Suit, Microsoft Teams. Wiele wydawnictw udostępniło materiały w formie cyfrowej, zorganizowało szkolenia dla nauczycieli, otworzyło platformy z zasobami ćwiczeń online. Sami nauczyciele również wymieniają się pomysłami na nowe sposoby prowadzenia zajęć, nowy rodzaj wykorzystywanych narzędzi, selekcjonują i adaptują materiały, poszukują efektywnych sposobów motywowania uczniów oraz sprawdzania ich wiedzy. Staramy się pogodzić nauczanie z technologią. Pogodzić czas nauki z nową przestrzenią, w której szkoła jest w każdym domu. Próbujemy pogodzić różne rytmy pracy z różnymi profilami uczniów. To wszystko się tworzy, weryfikuje, udoskonala… jesteśmy w permanentnej zmianie. Zmiany jakościowe, które dokonały się wśród kadry nauczycielskiej też są ogromne i nastąpiły w stosunkowo szybkim czasie. Postępu w wykorzystaniu zasobów TIK na taką skalę nie zapewniłby chyba żaden plan doskonalenia zawodowego. Sprawdziło się powiedzenie „Potrzeba matką wynalazków”. Sądzę, że wszyscy czynni
MIJANKA NA RYNKU
nauczyciele zaobserwowali u siebie wzrost kompetencji informatycznych, bez względu na to, na jakim etapie ich wiedza i wykorzystanie komputera były przed pandemią. Wiosną 2020 roku towarzyszyło nauczycielom po części poczucie bezradności, po części obawa przed wykorzystaniem nowych mediów. Wykonywany dotąd zawód nagle pozbawił nas możliwości interakcji społecznych. Praca objęła wiele godzin spędzonych przed komputerem. Z pomocą laptopa odbywa się: prowadzenie lekcji, przygotowywanie materiałów do nowej wirtualnej rzeczywistości, poprawa nadsyłanych uczniowskich prac. Zatracił się określony czas na to, żeby zakończyć pracę. Wszak informacje od uczniów nadchodziły i nadchodzą o każdej porze dnia. To niekończące się godziny ślęczenia z oczami suchymi od wpatrywania się w ekran, bez możliwości szybkiego i łatwego weryfikowania, czy to co przekazujemy trafia do celu, czy jesteśmy należycie zrozumiani. Ta nowa rzeczywistość rodzi wiele frustracji. Utraciliśmy coś co często nieuchwytne, niedopowiedziane a jakże ważne podczas zajęć. Na przykład: pełny kontakt wzrokowy, obecnie pozostał nam tylko przekaz ekranu, uzależniony od jakości połączenia z Internetem. Zgubiły się: drobny żart sytuacyjny, jakaś interakcja pomiędzy uczniami, poczucie skupienia unoszące się w sali podczas wytężonej pracy na sprawdzianie czy niezliczone emocje jakie wzbudzała praca nad projektem w zespole.
Staramy się to wszystko przenieść do nowej wirtualnej rzeczywistości, ale wiadomo już, że nic nie zastąpi kontaktu z drugim człowiekiem. Nauczyciele często stawiają sobie pytania, na które brak odpowiedzi – jak długo to jeszcze potrwa? Jak dobrze przygotować uczniów ostatnich roczników do egzaminów zewnętrznych? Jak nie zwariować od nadmiaru materiału w przeładowanej podstawie programowej? Jak nie zabić w sobie pasji do nauczania a w uczniach ochoty na naukę? Czasem przychodzi nam bowiem rywalizować o uwagę ucznia z serialami z Netflixa czy komputerowymi grami… Bardzo dużo zależy od zaangażowania samych uczniów, ich możliwości technicznych, wieku i dojrzałości, umiejętności zarządzania swoim procesem poznawczym oraz samodyscypliny. Inaczej praca zdalna wygląda dla ucznia zdolnego, któremu nauka przychodzi lekko, inaczej dla ucznia, który ma trudności z opanowaniem materiału, trudności z zapamiętywaniem czy ze skupieniem uwagi. Ponadto szkoła bez zaproszenia wkroczyła w naszą prywatną przestrzeń zacisza domowego. Z tym również wiąże się wiele wyzwań. Czasem to prozaiczny brak sprzętu, czasem niestabilne łącze z Internetem, a czasem brak przestrzeni osobistej. Młodzieży często towarzyszą też wstyd i obawy przed porównywaniem wnętrza domowego, napięcia związane z ciągłym siedzeniem w jednym miejscu, niewspółpracujący domownicy etc... TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
31
MIJANKA NA RYNKU
Nade wszystko dzieciom i młodzieży brakuje interakcji z rówieśnikami i możliwości rozwijania kompetencji społecznych. Szkoła nie jest także w stanie zapewnić dostępu do kultury, tak jak robiła to wcześniej, organizując wyjścia do kina lub teatru. Nie odbywają się szkolne wycieczki, międzynarodowe wymiany szkolne, brak rywalizacji sportowej w ramach lekcji wychowania fizycznego. W roku 2020 nie było szkolnych wigilijek, nie będzie nawet studniówek… Czy w przyszłości uczniowie będą w stanie nadrobić ten społecznie „stracony czas”? Zdaniem psychologów dziecięcych pogłębiają się lęki i fobie szkolne. Paradoksalnie szkoła w formie online jednych rozleniwia do granic możliwości a innych jeszcze bardziej stresuje. Wszystkiemu towarzyszy niepewność. Na dzieciach i młodzieży kładą się cieniem problemy dorosłych. Można tu długo wymieniać: rodzinne kłótnie, uzależnienia od używek, dramaty związane ze śmiercią bliskiego członka rodziny, obawa o utratę pracy, czy w końcu ekonomiczne trudności rodziców. W pandemii pomoc psychologiczna i psychiatryczna jest niestety mocno utrudniona, tak jak kontakt z innymi specjalistami. W dużej mierze wzrosła potrzeba zaangażowania rodziców w proces edukacji. Ich obecność lub absencja w życiu szkolnym dziecka może być przyczynkiem do sukcesu lub porażki edukacyjnej. Pomoc rodzica stała się nieodzowna zwłaszcza na etapie nauczania początkowego. Jednak nie tylko ci najmłodsi uczniowie potrzebują uwagi. W obecnym czasie, kiedy nastolatki nie wychodzą z domu do szkoły, jeszcze bardziej potrzebują rozmowy i bliskości rodzica. Mądrze zorganizowanego czasu „po lekcjach” dla zachowania równowagi psychicznej. Rodzic powinien także odpowiednio zmobilizować i zachęcić do nauki, wtedy gdy ogarnia lenistwo lub strach przed przyswojeniem trudniejszej partii materiału. Warto by wspierał dziecko w samorozwoju, był blisko zarówno w chwilach porażki jak i sukcesu. Zachęcał do uczciwej samodzielnej pracy. Przy ciągłym siedzeniu przed komputerem, po kilka godzin dziennie, można stracić
32
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
motywację do wszelkich innych aktywności. Ważne zatem by rodzic miał kontrolę nad tym, jak jego dzieci spędzają czas przed ekranem i zachęcał do aktywności fizycznej. W obecnym trudnym czasie szkoła oczekuje również od rządzących konkretnego wsparcia (nie tylko w maseczki i płyn do dezynfekcji, czy dofinansowania na zakup sprzętu), nade wszystko potrzebujemy mądrego zarządzania zmianą w edukacji, szerokich konsultacji ze środowiskiem pedagogów, pogłębionego przyjrzenia się podstawom programowym, nie narzekania o lewicowym skrzywieniu szkół i uczelni. Nie pomogą też straszenia nas komisjami dyscyplinarnymi, obecna władza już dawno sama upokorzyła nauczycieli. Nauczyciel w swoich decyzjach powinien pozostać niezależny, ponieważ sukces w edukacji nie zależy od ministra stojącego na czele resortu, zależy od rzeszy pedagogów stających codziennie przed uczniami. Edukacja potrzebuje solidarnego zainteresowania się nią przez szerokie grupy społeczne. Potrzebne jest nam społeczne zaangażowanie w szczery dialog, przyzwalający na poszukiwania w mnogości rozwiązań. W myśleniu o szkole trzeba wyjść poza utarte schematy i być otwartym na wzajemne poznanie. Dialog uczących się z nauczycielami, dialog rodziców i nauczycieli, dialog szkoły z decydentami systemu, mógłby przynieść dobre zmiany, które sprawią, że nowym pokoleniom będzie się dobrze żyło w postpandemicznym świecie. Jedno jest pewne edukacja jest naszą wspólną sprawą, jej dobro powinno być ważne dla każdego, kto myśli o przyszłości naszego kraju, społeczeństwa obywatelskiego oraz przyszłości świata. Wiele zależy od nas samych, od nauczycieli pracujących u podstaw. Dagmara Jagucka-Mielke Nauczycielka języka hiszpańskiego Ambasadorka GPEN – Global Pedagogical Network Wicedyrektor Liceum Ogólnokształcącego Towarzystwa Ewangelickiego w Cieszynie
MIJANKA NA RYNKU
Uzależnieni z
yk
Iw
on
a W ło d arc
Osób uzależnionych oraz przyczyn uzależnień jest wiele. Jedni są uzależnieni od używek, inni od hazardu czy zakupów, a są nawet tacy dla których praca jest jedynym celem w życiu.
Niemała grupa uzależnionych to osoby z różnego rodzaju niepełnosprawnościami, a ich uzależnienie jest specyficzne i polega na uzależnieniu od drugiego człowieka. Pomimo iż osoby niepełnosprawne na wszelkie dostępne sposoby starają się być niezależne, to nie do końca jest to możliwe. Niewidomi korzystając z białej laski mogą samodzielnie przemieszczać się w znanym im terenie, jednak, gdy w grę wchodzi np. wyjazd w nieznane, to pomimo najlepszych chęci muszą skorzystać z pomocy przewodnika. Tak samo ma się sprawa z dotarciem w określone, nieznane im wcześniej miejsca nawet w obrębie miasta, którego są mieszkańcami od wielu lat. Odczytanie nazw leków nie stanowi problemu, ponieważ opakowania zaopatrzone są w brajlowskie opisy, lecz już o odczytanie terminu ich ważności muszą poprosić kogoś widzącego. Nie inaczej ma się sprawa np. z umieszczonymi na tablicach ogłoszeniowych informacjami typu termin sprawdzania szczelności instalacji gazowych w budynkach, w których mieszkają, czy termin wstrzymania dostawy wody, gazu lub prądu. Tak jak osobom z dysfunkcją wzroku tak i wielu osobom z innymi niepełnosprawnościami niezbędna jest pomoc w dotarciu do lekarza, czy na zabiegi rehabilitacyjne, a zorganizowanie takiej pomocy jest nieraz wielkim wyzwaniem, nie każdy potrzebujący ma stałego opiekuna czy asystenta, a członkowie rodzin mając liczne zobowiązania, nie zawsze mogą być dyspozycyjni. Kolejnym z uzależnień jest uzależnienie od decyzji władz miast, powiatów czy gmin. Od działań podejmowanych przez pracujących tam ludzi zależy np. przystosowanie przestrzeni publicznej do potrzeb osób niepełnosprawnych. Tylko dzięki życzliwości i udzielaniu wskazówek przez pracowników różnych instytucji, niepełnosprawni mają szansę na uniknięcie długich i męczących wędrówek po licznych korytarzach budynków, w których owe instytucje mają swoje siedziby. Transport publiczny to kolejna pozycja na długiej liście uzależnień. Nie każdy niepełnosprawny dysponuje własnym autem i siłą rzeczy zmuszony jest korzystać z mocno okrojonego transportu publicznego. Wejście do autobusu, tramwaju czy pociągu osobom
z dysfunkcją ruchu i wzroku przysparza wiele trudności, z tego też powodu pomocna dłoń drugiego człowieka jest na wagę złota. Niemałą rolę w ułatwieniu tej czynności mają kierowcy autobusów, którzy widząc czekającego na przystanku niepełnosprawnego, zatrzymują autobus tak, aby drzwi były na jego wysokości. Jadąc docieramy do kolejnych miejsc, do których niepełnosprawni nie mieliby po co się wybierać, gdyby nie pracujący tam ludzie, dla których potrzeby osób z niepełnosprawnościami stały się priorytetem. Mowa tu o instytucjach kulturalnych, których podwoje coraz częściej otwierają się na potrzeby niepełnosprawnych. Muzea, kina, teatry, zabytkowe obiekty, galerie to miejsca, w których coraz częściej przestrzeń przystosowana jest do potrzeb niepełnosprawnych ruchowo. Audio deskrypcja staje się czymś naturalnym, a dzięki uprzejmości i zrozumieniu potrzeb osób z dysfunkcją wzroku organizatorzy wystaw rzeźb czy eksponatów muzealnych umożliwiają oglądanie ich dotykiem. Niepełnosprawny na zakupach nie jest rzadkością, lecz i w tej dziedzinie życia o całkowitej samodzielności nie może być mowy. Większość sklepów jest samoobsługowa i to właśnie w nich niewidomi nie są w stanie bez wzrokowo zrobić zakupów, a niepełnosprawni ruchowo nie zawsze będą mogli dosięgnąć produktów, znajdujących się na górnych półkach. Od uprzejmości obsługujących niepełnosprawnych klientów ekspedientek zależy np. świeżość kupionego pieczywa, mięsa, wędlin czy warzyw. Zdarza się, że osoba poruszająca się na wózku inwalidzkim przez wiele tygodni, a nawet miesięcy nie opuszcza swojego mieszkania, przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, iż owo mieszkanie usytuowane jest na górnych piętrach budynku, w którym nie ma windy i nie zawsze znajdą się chętni do pomocy przy znoszeniu i wnoszeniu wózka z siedzącym na nim niepełnosprawnym. Wyżej wymienione przykłady to tylko niewielka część z uzależnień, na jakie są skazane osoby z niepełnosprawnościami. I żadna terapia czy leki nie są w stanie sprawić, że owe uzależnienia znikną.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
33
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
FOTOWOLTAIKA WŁĄCZ ZIELONĄ ENERGIĘ W związku z rosnącymi cenami energii elektrycznej w Polsce oraz coraz bardziej widocznym naciskiem na ekologiczne rozwiązania branża fotowoltaiczna zaczęła rozwijać się bardzo dynamicznie. Jak wygląda przyszłość tej technologii? Czy fotowoltaika w dalszym ciągu będzie się rozwijała, czy może to tylko chwilowa moda?
34
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
Fotowoltaika nie jest nową technologią, ponieważ rozwija się na świecie od kilkudziesięciu lat. Jednak w Polsce dopiero w ostatnich latach znacznie zyskuje na popularności. Jest wiele powodów, dla których panele fotowoltaiczne można coraz częściej spotkać na polskich dachach oraz na specjalnych fotowoltaicznych farmach.
Fotowoltaika w ostatnich latach Technologia paneli fotowoltaicznych przez lata była dopracowywana. Dzisiaj produkowane panele posiadają wysoką wydajność i utrzymują ją przez długie lata. Stały się również tańsze, dlatego założenie instalacji fotowoltaicznej jest inwestycją, która coraz bardziej się opłaca. Jej opłacalność zwiększa się za sprawą rosnących cen energii. W Polsce większość produkcji energii elektrycznej opiera się na paliwach kopalnych, w związku z czym nasz kraj płaci coraz większe kwoty w ramach opłat za emisję CO2. Kolejną zachętą do inwestycji w fotowoltaikę są coraz liczniejsze programy dotacji, oferowane przez państwo czy też Unię Europejską. Obecnie konsument indywidualny może uzyskać do 5000 zł dotacji na instalację fotowoltaiczną.
bezobsługowość instalacji i długa żywotność modułów fotowoltaicznych Jedną z najważniejszych zalet instalacji fotowoltaicznej jest jej bezobsługowość. Po montażu paneli, czy to na dachu czy gruncie, nie jest wymagana jakakolwiek ingerencja ze strony inwestora. Produkcja energii oraz jej przesył jest automatyczny. Eksploatacja instalacji jest praktycznie bezkosztowa. Jedynym wydatkiem może być okresowe mycie modułów fotowoltaicznych, co w polskich warunkach powinno być przeprowadzane średnio raz w roku, po okresie zimowym. Moduły fotowoltaiczne są bardzo odporne na różnego rodzaju uszkodzenia oraz niekorzystne warunki atmosferyczne (np. śnieg lub deszcz). Praca instalacji jest przerwana jedynie w nocy. Natomiast wiatr chłodzi moduły (szczególnie latem), co przekłada się na ich większą wydajność.
Płacimy coraz większe opłaty za emisję CO2. Dopóki Polska stanowczo nie postawi na OZE, dopóty ceny energii elektrycznej nie zaczną spadać. W związku z tym można przewidywać, że w następnych latach zainteresowanie fotowoltaiką przez konsumentów indywidualnych będzie tylko rosnąć. Rynek fotowoltaiki w Polsce w najbliższych latach z pewnością będzie dynamicznie się rozwijał. W tym czasie warto zaufać specjalistom branży i zacząć zarabiać na tym ekologicznym trendzie.
Fachowe doradztwo i wykonanie Ostatnio rynek zalany jest ofertami montażu instalacji fotowoltaicznych i pomp ciepła. Warto jednak wybrać taką, która ma duże doświadczenie i zasięgnąć opinii inwestorów. BESKID ENERGY (www.beskidenergy.pl), to lokalna firma nie tylko z dużym doświadczeniem, ale również z szeroką i imponującą ofertą. Instalacje wykonane są pod konkretny projekt, odpowiednio dobrane do zapotrzebowania na energię oraz uwzględniają indywidualne gusta i potrzeby inwestorów. Firma współpracuje z wiodącymi dostawcami sprzętu i materiałów, co zapewnia klientowi maksymalne zadowolenie, wysoką jakość, niezawodność i gwarancję wykonanej instalacji. Krótkie terminy realizacji są z pewnością wielką zaletą firmy. Osoby inwestujące w technologie fotowoltaiczne mogą skorzystać z wielu możliwości dofinansowania – od dofinansowań lokalnych, po branżowe do czasowych. BESKID ENERGY (www.beskidenergy.pl) zapewnia wsparcie zarówno merytoryczne, jak i formalne w znalezieniu odpowiedniej formy dofinansowania. Wspiera Klientów także na etapie przygotowania wniosków skierowanych do instytucji zewnętrznych w celu pozyskania środków na instalacje fotowoltaiczną. Firma BESKID ENERGY (www.beskidenergy.pl) współpracuje z instytucjami finansowymi, dzięki czemu osoby lub firmy inwestujące w czystą energię mogą skorzystać także z dogodnych form finansowania: nisko oprocentowanego kredytu lub leasingu.
Mikroinstalacje Dostępne programy prowadzone przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, w połączeniu z ulgą termomodernizacyjną znacznie zwiększyły zainteresowanie konsumentów indywidualnych tą technologią. Konkretne programy finansowego wsparcia w połączeniu z rosnącymi kosztami energii elektrycznej w dalszym ciągu będą wyraźnym stymulatorem do wzrostów inwestycji w fotowoltaikę.
ul. Słowackiego 2a Zebrzydowice tel. +48 506 054 489
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
35
MIJANKA NA RYNKU
sk
zu
U
rs
a
będzie wiadomo, k to truje sąsiada
l a M a r ko w
TRWA EWIDENCJA
Pod koniec września 2020 roku Senat RP przyjął ustawę, która umożliwi rejestrację źródeł ciepła i identyfikację palenisk węglowych. oznacza to, że zarządca budynku będzie musiał złożyć do władz gminy deklarację o urządzeniach grzewczych, którymi dysponuje.
Projekt dotyczy udoskonalenia funkcjonującego od lutego 2019 r. pilotażowego „Programu Stop Smog”, utworzenia Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, usprawnienia działania funkcjonującego rządowego programu priorytetowego „Czyste Powietrze” zarządzanego przez NFOŚiGW. Jak napisał na swoim oficjalnym twitterze Andrzej Guła – prezes Polskiego Alarmu Smogowego „po wielu latach doczekamy się ważnego i brakującego narzędzia w walce ze smogiem”. Wiadomo, że normy jakości powietrza w wielu miejscowościach są przekraczane, za co odpowiada niska emisja, czyli tysiące niewielkich źródeł ciepła w domach (niespełniające norm kotły i piece, w których w najgorszym wypadku pali się odpadami). Nie wiadomo jednak, ile dokładnie ich jest i gdzie są. Nawet jeśli gminy zbierają dane na ten temat, to są one częściowe, niejednolite i rozproszone. Powszechna inwentaryzacja budynków zostanie połączona ze składaniem deklaracji pisemnych dotyczących źródeł ciepła i spalania – do końca 2021 r.
W jaki sposób dane trafią do Ceeb? Właściciele lub zarządcy budynków bądź lokali zostaną zobowiązani do złożenia do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta specjalnej deklaracji pisemnej o posiadaniu
36
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
urządzeń takich jak kotły gazowe, kotły na paliwa stałe, piece kaflowe, kuchnie węglowe, itp. Następnie dane z deklaracji zostaną wprowadzone do CEEB.
Kryteria wpisu do systemu Według informacji podanych przez Ministerstwo Klimatu, moc źródła będzie stanowiła kryterium wpisu budynku do systemu. Co istotne, nie będzie miała znaczenia forma prawna użytkowania budynku, tj. czy budynek jest użytkowany przez osobę prywatną czy przedsiębiorcę. W związku z tym, CEEB zostaną objęte nie tylko budynki mieszkalne, ale także budynki użyteczności publicznej, w tym małe lokalne ciepłownie czy małe zakłady produkcyjne, pod warunkiem, że nominalna moc cieplna wykorzystywanego źródła spalania paliw nie przekroczy 1MW. Gminy dostaną uprawnienia do kontroli mieszkańców, którzy trują powietrze. Za niezłożenie deklaracji o źródle ogrzewania domu ma grozić grzywna. Ułatwieniem dla urzędników ma być możliwość skutecznego egzekwowania informacji od mieszkańców. Za niezłożenie deklaracji przewidziano grzywnę wymierzaną w trybie kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 729). Mandat (do kwoty 500 zł) będzie mogła nałożyć policja.
MIJANKA NA RYNKU
będzie wiadomo, k to truje sąsiada
OGÓLNOPOLSKA źródeł ogrzewania Sprawę do sądu – np. w razie problemów z uzyskaniem informacji – będzie mógł zgłosić wójt, burmistrz i prezydent miasta (jako oskarżyciel publiczny). Wówczas właścicielowi nieruchomości będzie grozić grzywna do 5 tys. zł. W przepisach nie przewidziano za to sankcji za podanie w deklaracji nieprawdziwych danych. – Być może jest to celowe działanie autorów projektu. Informacje przekazane przez właścicieli nieruchomości będą bowiem weryfikowane podczas kontroli.
Gminy popierają, ale… Samorządy pozytywnie oceniają wprowadzenie centralnej ewidencji, ale z niepokojem patrzą na zakres obowiązków, które zostaną na nie nałożone. Związek Powiatów Polskich podkreśla, że należy wycenić koszt zdobycia informacji i przekazania ich do centralnej ewidencji, a następnie zapewnić finansowanie dla samorządów. Z oceny skutków regulacji wynika jednak, że nowe rozwiązania nie obciążą finansowo ani gmin, ani mieszkańców. MR argumentuje, że CEEB to pomoc dla gmin, które i tak powinny realizować programy ochrony powietrza i inwentaryzować źródła ciepła. W związku z tym nie przewiduje się dodatkowego finansowania administracji samorządowej z tego tytułu.
związane z ochroną powietrza, w tym na termomodernizację budynku albo wymianę „kopciuchów” w ramach środków publicznych. Wsparcie z programu Czyste Powietrze w wysokości do 20 tys. zł będą mogły otrzymać osoby mające roczne dochody do 100 tys. zł. Wyższe wsparcie do 32 tys. zł przewidziano dla osób mających niższe dochody, w przypadku których dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 1400 zł w gospodarstwie wieloosobowym lub gdy dochód w gospodarstwie jednoosobowym nie przekracza 1 960 zł. Ustawa ta zawiera ponadto regulacje mające usprawnić funkcjonujący od lutego 2019 r. rządowy program Stop Smog, który ma być realizowany do końca 2024 r. i którego całkowity budżet wyniesie 1,2 mld zł.
SMOG
Dodatkowe korzyści dla mieszkańców Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków umożliwi również bieżące monitorowanie informacji na temat dostępnych środków finansowych na przedsięwzięcia TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
37
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
PRZEBUDOWA SIECI CIEPLNYCH W CIESZYNIE WRaZ Z BUdoWĄ PRZYŁĄCZY i WĘZŁÓW CiEPŁoWniCZYCH CElEm likWidaCJi WĘZŁÓW gRUPoWYCH energetyka Cieszyńska kontynuuje prace inwestycyjne związane z modernizacją sieci ciepłowniczych, współfinansowane przez unię europejską ze środków Funduszu Spójności w ramach Programu operacyjnego infrastruktura i Środowisko na lata 2014-2020, działanie 1.7 Kompleksowa likwidacja niskiej emisji na terenie województwa śląskiego, poddziałanie 1.7.2 efektywna dystrybucja ciepła i chłodu w województwie śląskim. W 2020 roku zakończono prace budowlane dla dwóch zadań rozpoczętych w roku 2019: 1. Przebudowa sieci cieplnej magistrali Południe Śródmieście II w rejonie od ul. Korfantego do ul. Chrobrego. W 2020 r. w ramach zadania zlikwidowano starą sieć kanałową i wybudowano 0,601 km nowej
fot. Przebudowa sieci cieplnej na os. Podgórze 2020 r.
fot. Przebudowa sieci cieplnej w ul. Chrobrego
38
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
podziemnej sieci preizolowanej w zakresie średnic od 32 mm do 200 mm w rejonie ulic Kochanowskiego, Bobreckiej i Chrobrego - do skrzyżowania z ulicą Wyspiańskiego. 2. Przebudowa sieci cieplnej osiedla Podgórze. W 2020 r. wykonano nową podziemną sieć preizolowaną o długości 3,035 km w zakresie średnic od 32 mm do 150 mm, na obszarze objętym ulicami Morcinka, Popiołka, Kossak. Na obszarze całego osiedla zlikwidowana została stara sieć kanałowa. W wyniku realizacji zadania inwestycyjnego ograniczono straty na przesyle energii, co wiąże się również z ograniczeniem emitowanych zanieczyszczeń pyłowo-gazowych do powietrza oraz zmniejszeniem zużycia nieodnawialnej energii pierwotnej w źródle ciepła. Został osiągnięty cel projektu, tj. zwiększenie efektywności systemu ciepłowniczego. W 2021 roku realizowane będą kolejne zadania polegające głównie na wymianie izolacji istniejących sieci napowietrznych: 1. Przebudowa sieci cieplnej magistrali Południe na odcinku od EC do ul. Dojazdowej. Wykonawcą prac dla tego zadania jest firma KELVIN sp. z o.o. z Bielska-Białej. 2. Przebudowa magistral ciepłowniczych wewnątrzzakładowych. Prace będą prowadzone na terenie zakładu Energetyki Cieszyńskiej. Wykonawcą prac dla tego zadania jest firma PPUH LEBEX z Bielska-Białej.
sk
zu
U
rs
a
MIJANKA NA RYNKU
l a M a r ko w
Nowy podatek od plastiku jest już obowiązkiem
od 1 stycznia 2021 roku na terenie całej unii europejskiej obowiązuje podatek od opakowań z tworzyw sztucznych niepoddanych recyklingowi. Pomysł poparły wszystkie kraje członkowskie, a wpływy mają wesprzeć budżet unii europejskiej. Podatek został wprowadzony, w związku z dążeniem Unii Europejskiej do ograniczenia produkcji jednorazowego plastiku. Nowe regulacje przyjęto podczas posiedzenia Rady Europejskiej, które odbyło się w dniach 17-21 lipca 2020 roku. Wpływy z podatku mają wesprzeć budżet Wieloletnich Ram Finansowych i Funduszu Odbudowy po pandemii koronawirusa.
ile WynieSie nowa opłata? Nowa opłata naliczana będzie na podstawie całkowitej masy niepoddanych recyklingowi odpadów, stanowiących opakowania z tworzyw sztucznych. Stawka za każdy kilogram wynosić ma 0,80 euro. To 800 euro za tonę niepoddanych recyklingowi odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych. Najwyższy podatek od plastiku zapłacą państwa, które słabo radzą sobie ze zbiórką i recyklingiem odpadów. Polsce przyznano ryczałtową zniżkę w wysokości 117 mln euro – o tyle będziemy mogli pomniejszyć należną daninę, zaś wszystko ponad tę kwotę trafi do unijnego budżetu. Decyzję o redystrybucji tej opłaty poprzez krajowe systemy Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów regulacja unijna pozostawia w gestii krajów członkowskich zakładając, że wykorzystają one ten mechanizm jako „zachętę do zmniejszenia zużycia jednorazowych produktów z tworzyw sztucznych oraz promowania recyklingu i gospodarki o obiegu zamkniętym”.
W odstawkę idą plastikowe mieszadełka, sztućce czy patyczki higieniczne. Jeżeli po Nowym Roku ktoś poda nam posiłek na plastikowym talerzu, to tylko dlatego, że jednorazowe naczynie zalega jeszcze w restauracyjnym magazynie. Zakazem objęte są przede wszystkim produkty plastikowe używane w gastronomii, czyli pojemniki na żywność, słomki i jednorazowe sztućce. Jeśli jeszcze dostajemy w restauracji zamówienie zapakowane w plastikowe opakowania, to znaczy, że lokal ma je w magazynie. Restauratorzy na opróżnienie swoich magazynów z plastikowych opakowań mają czas do 3 lipca 2021 roku. Do tego czasu będą musieli znaleźć bardziej ekologiczny sposób dla swojego biznesu. Do roku 2025 producenci napojów będą musieli zaprzestać używania plastikowych nakrętek, a butelki będą musiały być wykonane minimum w 25% z materiałów pochodzących z recyklingu.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
39
sk
zu
U
rs
a
MIJANKA NA RYNKU
l a M a r ko w
RADON
szkodliwy dla zdrowia
Now y obowiązek dla powiatu cieszyńskiego Już w lutym 2018 roku weszła w życie dyrektywa ue, która wprowadza obowiązek w krajach członkowskich do monitorowania zawartość radonu w powietrzu. Polska również musi dostosować się do tych przepisów. W Polsce w Dzienniku ustaw taki zapis pojawił się dopiero 30 czerwca 2020r. Wyznaczono również 5 województw, które jako pierwsze będą musiały takie badania wykonać. Powiat cieszyński jako jedyny w województwie śląskim musi oznaczyć poziom radonu w powietrzu.
Czym jest RADon? Radon - jest bezbarwnym, bezwonnym radioaktywnym gazem szlachetnym. Jest to produkt rozpadu radu, który podczas wspomnianego procesu emituje promieniowanie, a jego znaczne ilości występują również w Europie. Przez lata gaz ten pozostawał niezauważony, ale w ostatnich dziesięcioleciach udowodniono, że może mieć negatywny wpływ na zdrowie. Pochodne radonu obecne w powietrzu, wnikają do układu oddechowego i stanowią niebezpieczeństwo powstania chorób nowotworowych układu oddechowego (m.in. raka płuc). Po raz pierwszy został wykryty wzrost stopy zachorowań na raka płuc wśród pracowników kopalni uranu narażonych na wysokie stężenia radonu. Co więcej, badania potwierdziły, że nawet przy niskich stężeniach, takich jak te, które znajdują się w domach, radon również stwarza zagrożenie dla zdrowia i przyczynia się do rozwoju raka płuc na całym świecie. Ryzyko wystąpienia raka płuc wzrasta o 16% z każdym przyrostem 100 ?Bq/m3? średniego stężenia 40
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
radonu w czasie. Zatem ryzyko wzrostu raka płuc rośnie proporcjonalnie do zwiększenia ekspozycji na radon. Przykładem badania na niewielka skalę, ale również wnoszącego istotne dane do toczącej się dyskusji nad szkodliwym wpływem radonu, jest badanie przeprowadzone w austriackim Tyrolu w powiecie Imst, w którym na przestrzeni lat 1978-1984 zaobserwowano
MIJANKA NA RYNKU
wzrost śmiertelności z powodu nowotworów płuc, deklarowanej w aktach zgonów, w porównaniu z resztą kraju (Österreichisches Statistisches Zentralamt, 1989). W części jednej z wsi Umhausen tego powiatu zanotowano niezwykle wysokie stężenia radonu w pomieszczeniach mieszkalnych. Badano stężenia radonu w mieszkaniach osób zmarłych z powodu nowotworów płuc. We wszystkich badaniach nie uzyskano potwierdzenia dla tezy, że zachorowalność na nowotwory płuc nie ma związku z poziomem stężenia radonu w pomieszczeniach mieszkalnych. W badaniach zakrojonych na szeroką skalę (jak w Niemczech czy Finlandii) konkluzją jest wręcz stwierdzenie, że istnieje silny związek między wdychanym radonem, a ryzykiem zachorowania na nowotwory płuc.
oZnACZAnie RADonu na czym polega badanie? Badanie polega na umieszczeniu w odpowiednim miejscu dozymetru pasywnego na określony czas (od 1 do 3 miesięcy), do którego wnika gazowy Radon. Po okresie ekspozycji dozymetr odsyła się do laboratorium, gdzie następuje odczyt, a na jego podstawie następuje obliczenie gęstości, która umożliwia określenie średniego rocznego stężenia radonu w badanym pomieszczeniu (Bq/m3). W pierwszej kolejności pomiary średniorocznego stężenia radonu będą wykonane w pomieszczeniach znajdujących się na parterze budynku m.in. w budynkach użyteczności publicznej tj. szkołach, przedszkołach, żłobkach oraz budynkach zamieszkania zbiorowego tj. domach dziecka, domach pomocy społecznej, internatach, domach studenckich - pozostających pod nadzorem organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Rozporządzeniem Ministra Zdrowia obowiązek kontrolowania narażenia na radon został nałożony również na pracodawców. Zatem w powiecie cieszyńskim ten obowiązek dotyczy nie tylko placówek publicznych, ale również przedsiębiorstw. Badanie należy przeprowadzić w okresie grzewczym. Takie badanie zaleca się wykonać również w budynkach mieszkalnych. Choć ustawa tego nie narzuca, warto sprawdzić, jak poprawić jakość naszego zdrowia. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) narażenie na podwyższone stężenie radonu w pomieszczeniach mieszkalnych jest drugą po paleniu tytoniu przyczyną zachorowalności na nowotwory płuc. Jak temu przeciwdziałać? Wydaje się to być prostsze od rzucenia palenia. Wystarczy zadbać o odpowiednią izolację od gruntu budynków, w których przebywamy oraz o ich właściwą wentylację.
KORONAWIRUS Przypominamy najważniejsze informacje
//symptomy koronawirusa COVID-19// kaszel wysoka • gorączka • duszności i płytki oddech rzadsze symptomy: ból mięśni • uczucie rozbicia • ból głowy • ból gardła Symptomy choroby stają się widoczne między 2 a 10 dniem po kontakcie z nosicielem. Ten czas może sie wydłużyć jednak, nawet do 24 dni
ZAPOBIEGANIE //Utrzymujemy dystans// w okresie wysokiego zagrożenia wirusem, nie witaj się przez podanie ręki ani przez pocałunek w policzek
1,5 metra //Maseczki w miejscach publicznych// Podobnie, jak grypa, także koronawirus COVID-19 rozprzestarzenia się droga kropelkową. Do organizmy człowieka przedostaje sie przez oczy, nos lub usta
//Myjemy ręce// Myj również powierzchnie, z których korzystasz i najczęściej używywane przedmioty jak klamki, toaletę, powierzchnie kuchenne
DZIĘKUJEMY personelowi medycznemu
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
41
MIJANKA NA RYNKU
sk
zu
U
rs
a
Ekologia to nie moda, l a M a r ko w
to zwykła przyzwoitość
Żyjąc w czasach kryzysu klimatycznego i plastikowego armagedonu musimy dokonywać mądrych wyborów, tych codziennych i tych długofalowych. A wszystko po to, żeby być bardziej „eko”. Tylko czy my w ogóle jesteśmy, chcemy i wiemy co to oznacza?
Warto być Eko - przyzwoitym Ekologia stała się już prawie sloganem wyciąganym przy każdej okazji jak przysłowiowy „królik z kapelusza”. Jak mi pasuje jestem ekologiczny, a innym razem postępowy i ekologia staje się tematem pobocznym, wręcz nieistotnym. Ekologią poprawiamy sobie również wizerunek, często jednak na wyrost stawiając się obok obrońców drzew, bądź robimy z siebie ekspertów powtarzając teksty z pełnych bzdur portali społecznościowych, a fachowej wiedzy przecież nie brakuje. Wystarczy po nią sięgnąć. Czasem najlepszym rozwiązaniem jest po prostu zdrowy rozsądek i bycie przyzwoitym obywatelem. Zacznijmy jednak od początku, czym jest ekologia? Ekologia - nauka, która bada i analizuje zależności zachodzące w świecie przyrody – wśród organizmów żywych i w otaczającym je świecie. Określenie „ekologia” stanowi połączenie greckich „oikos” i „logia”, gdzie „oikos” oznacza „dom”, a „logia” – „naukę”. Patrząc przez pryzmat tej etymologii możemy traktować omawianą dziedzinę jako naukę o domu, przy czym dom oznacza tutaj środowisko, które dane organizmy żywe zamieszkują, gdzie się rozwijają oraz ewoluują, i w którym zawierają różnorodne, bardziej lub mniej złożone relacje. Polacy mają o sobie lepsze mniemanie jeśli chodzi o wiedzę o ekologii niż wynika to z badań. Samoocena na 3+ jest zdecydowanie zawyżona. Nadal znaczny odsetek społeczeństwa myli smog z globalnym ociepleniem z premierem Morawieckim na czele. Również plastik jawi się największym zagrożeniem dla naszej planety, choć są przecież większe problemy środowiskowe. Największą zbrodnią na środowisku jest wycinanie starych i zdrowych drzew Od dłuższego czasu lokalne media nagłaśniają sprawę wycinki drzew, przy trwającej właśnie rewitalizacji linii kolejowej z Cieszyna do Goleszowa. Pod topór przeznaczono 1234 zdrowych drzew. Obecnie w Polsce prowadzonych jest 240 projektów firmowanych przez 42
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
fot. JB
PKP. Oznacza to, że w najbliższym czasie może zostać wyciętych kilka milionów drzew. W ich obronie stoją niewzruszeni mieszkańcy Cieszyna. Wielokrotnie powtarzają, „linia kolejowa tak, ale bez tak drastycznej wycinki drzew. Zmieniający się klimat i zabetonowane miasto nie dają dobrej perspektywy dla przyszłych pokoleń, a naszym obowiązkiem jest ratować to, co jeszcze da się ocalić.” Ostatnio możemy, choćby na łamach naszej gazety, śledzić to, co wokół wycinki się dzieje. Po raz kolejny mogłabym napisać art., o tym jak to starosta na konferencji prasowej przerzuca się argumentami z przedstawicielami ruchu „Ratujmy drzewa na Śląsku Cieszyńskim”. Jednak mam wrażenie, że żadne słowa nie są w stanie wpłynąć na urzędniczy opór i zastawianie się parawanem paragrafów. W dodatku, że konferencja, która odbyła się 11 stycznia, zwołana przez starostę Mieczysława Szczurka ani nic nie wnosi, ani nie jest momentem by przekazać konkretne informacje ze strony PKP. Po co więc takie spotkanie?
MIJANKA NA RYNKU
fot. JB
Spotkanie odbyło się po to by starosta Mieczysław Szczurek mógł opowiedzieć o ekologii i o tym jak udało się uratować przed wycinką ośmiometrowy szpaler ….tui. Nie wiem jakich doradców ma starosta, ale powszechnie dostępne informacje mówią wyraźnie, że tuja to nie drzewo, a to o obronę nawet stuletnich dębów chodzi cieszyńskim ekologom. Ze wsparciem dla starosty przybył również Maciej Dembiniok, przedstawiciel portalu Koleje Śląska Cieszyńskiego, który zwrócił uwagę, że „drzewa należało ratować 12 lat temu, a nie teraz kiedy decyzję zapadły i nikt dla linii cieszyńskiej prawa zmieniał nie będzie.” W tym miejscu komentarz jest chyba niepotrzebny. Jeśli zdajemy sobie sprawę jak wartościowe jest każde drzewo, to wiemy, że każdy czas na jego obronę jest odpowiedni. Trudno było również walczyć z wycinką 12 lat temu, skoro nikt jej wtedy nawet nie planował. Pojawił się na spotkaniu pomysłodawca projektu ścieżki rowerowej przy tej linii kolejowej, ale to temat na zupełnie inny artykuł. Jednak zostawiając to kuriozalne wręcz spotkanie, wyjaśnijmy czym jest tuja i dlaczego daleko jej do drzewa. Tuja, czyli inaczej żywotnik (Thuja L.), jest rodzajem botanicznym roślin iglastych z rodziny cyprysowatych. Są chętnie sadzone w ogrodach, ponieważ rosną jako zimozielone drzewka i krzewy, a na dodatek doskonale znoszą przycinanie. Żywotnik byłby idealną rośliną ozdobną, gdyby nie zawartość w jego olejku eterycznym toksycznego związku chemicznego o nazwie tujon, pochodzącej od łacińskiej nazwy żywotnika – Thuja.
Tujon wywołuje niepokój ruchowy, drażliwość, podniecenie i psychozę, a w przypadku dużej dawki drgawki, arytmię i bezdech. Cała roślina jest trująca dla ludzi i koni. Nigdy nie należy spożywać ani soku, ani żadnych części tej rośliny! Konsekwencje mogą być skrajnie negatywne, do śmiertelnych. Należy małe dzieci trzymać z dala od żywopłotów z tui, a starsze ostrzegać przed dotykaniem zielonych gałązek. Także dla większości zwierząt domowych nawet mała dawka rośliny może być niebezpieczna. Tuje, choć popularne, słabo znoszą suszę, po kilku latach przestają zdobić i w ostatecznym rozrachunku wypadają dużo gorzej, jeśli chodzi o poziom tolerancji zanieczyszczeń miejskich. Sadząc drzewa powinniśmy częściej wybierać gatunki liściaste, które lepiej sprawdzają się w walce z globalnym ociepleniem. Przez lata ludzie sadzili przede wszystkim gatunki iglaste, które rosną szybciej. Są one jednak również ciemniejsze przez co bardziej rozgrzewają się od słońca. To napędza globalne ocieplenie. Jeśli więc chcesz być przyzwoicie ekologiczny przy okazji wszelkich akcji sadzenia drzew zwróć większą uwagę na dobór gatunków.
Drzewa Pomijając korzyści estetyczne, które są niewątpliwie ważne nie tylko w miastach, pełnią całą masę bardzo różnych funkcji. Chyba najważniejszą z nich jest zdolność oczyszczania powietrza z zanieczyszczeń. Liście działają jak filtry i w trakcie procesu oddychania wchłaniają różnego rodzaju pyły i inne chemiczne związki, a także absorbują je na liściach. Drzewa mają niesamowitą zdolność produkcji tlenu. Można przyjąć, że jedno średniej wielkości drzewo w ciągu jednej godziny jest w stanie wyprodukować taką ilość tlenu, która wystarczyłaby 40 osobom. Drzewa poprawiają także lokalny mikroklimat dzięki temu, że potrafią obniżać temperaturę. Rosnące w miastach drzewa pochłaniają wodę. W jaki sposób? Otóż dzięki koronom drzew wypełnionych liśćmi aż 30% opadów nie dociera w ogóle do powierzchni. Dodatkowe 30% pochłania system korzeniowy. To wszystko powoduje, że znacząco zmniejsza się ryzyko lokalnych podtopień, a te ostatnio miały miejsce w wielu polskich miastach. To tylko opis, który pewnie przygotowałby uczeń szkoły podstawowej, jednak tak podstawowa wiedza wystarczy by nigdy więcej nie przedkładać życia drzew nad rozwój. Dzisiaj rozwój i postęp to właśnie ekologia. Żadne przepisy nie powinny być ważniejsze niż zdrowie i dobro ludzi.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
43
KIERUNEK KULTURA
St
an
is ła
w M al
ws
ki
fot. Beata Tyrna
in
o
”Dziupla” - rozmowa pisana
Pyta: Stachu z „Tramwaju Cieszyńskiego”. Odpowiada: Michał Przywara, boss klubu Dziupla, który studiował literaturę polską na Uniwersytecie Masaryka, mieszkający w Bystrzycy, pracujący na Uniwersytecie w Ostrawie. Rozmawiam, bo nie odbyło się w gościnnej „Dziupli” planowane przez 8 Festiwal Poezji Słowiańskiej Czechowice Dziedzice, „Śniadanie Poetyckie”. A był to ważny dla naszego środowiska punkt programu. Poza tym, któż nie lubi wspólnych śniadań? Rozmyślam więc nad rekompensatą po straconej okazji, do spotkań istotnych, budujących, poetyckich. Dlatego pytam, dlatego rozmawiam. Dla Polaków słowo „dziupla” ma deprymujący wydźwięk. Jest słabością żywego drzewa, albo paserskim miejscem dla samochodów. 44
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
Facebook znajduje jednak ponad 2000 osób, które lubią „Dziuplę” w Czeskim Cieszynie. Bo to „miejsce kultury, dobrej muzyki, bez lansu i sztywniackiej atmosfery”. Dziupla jest klubem z długą tradycją. Autorem nazwy klubu był podobno cieszyński poeta Henryk Jasiczek. Klub działa, z przerwami od lat 60. Najpierw jako klub Nauczycieli Polskich w RC, a później jako klub polskiej młodzieży z Zaolzia. Na przestrzeni lat był miejscem wielu ciekawych imprez, koncertów, recitali, spotkań autorskich. W Dziupli grała chociażby Nocna Zmiana Bluesa, Pogodno, Czesław Mozil, z czeskiej sceny np. Paweł Pilch (czesko-amerykański jazzman), Dan Bárta. W drugiej połowie lat 90. klub wynajął prywatny przedsiębiorca i z klubu stała się knajpa, a raczej mordownia. W 2008 r. został zagospodarowany przez Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej w RC (SMP)
KIERUNEK KULTURA
i przywrócono mu dawny klubowy charakter, i tak staramy się do dziś. Chociaż w tym roku warunki dla działania są fatalne. Ale Dziupla przeżyje i pojedziemy dalej. Czy ja, mieszkaniec drugiego brzegu Olzy mogę Was jeszcze kiedyś odwiedzić? Pytam dlatego, bo śniadanie poetyckie w Klubie „Dziupla”, jakie było w programie 8 Festiwalu Poezji Słowiańskiej nie doszło do skutku. Odwiedzić nas możesz zawsze od środy do soboty. No, teraz raczej nie, bo jest kwarantanna, ale w normalnych warunkach mamy otwarte od godziny 15:00. Każdy pierwszy piątek miesiąca jest u nas jazz jam session z udziałem regionalnych polskich i czeskich jazzmanów. Staramy się także, żeby przynajmniej 2 razy miesięcznie, poza jam session, było jakieś wydarzenie. Regularnie, co czwartek, spotykają się u nas miłośnicy planszówek. Tak więc możesz pograć, wypić piwko z regionalnego browaru w Olbrachcicach (Albrechtický pivovar), którego właścicielem jest Polak z Zaolzia, Łukasz Niemiec. Jak wynika z programu Festiwalu, gospodarzami Poetyckiego Śniadania miało być Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej w Republice Czeskiej. Czy jest to grupa, że tak się wyrażę, międzypokoleniowa? Na pewno odgrywają ważną rolę w założeniach programowych Polskiego Związku Kulturalno – Oświatowego? SMP jest niezależną organizacją, założoną w tym samym czasie co PZKO, niestety w latach 50. została przez władze komunistyczne zlikwidowana. Po Aksamitnej Rewolucji reaktywowana, z przerwami działa do dziś. Tyle historia, natomiast dziś jest to organizacja realizująca szereg działań dla dzieci i młodzieży, mających na celu szerzenie polskiej kultury i języka. Poza tym prowadzimy Dziuplę oraz Coworking, mieszczący się nad klubem. Czy jest międzypokoleniowa? Teraz już tak :) . W stowarzyszeniu działa głównie młodzież licealna i studenci, jest kilku „dinozaurów” (po trzydziestce) włącznie ze mną, którzy zajmują się głównie robotą papierkową.
jak kto woli), to sporo z nich uważa za swoją ojczyznę właśnie Zaolzie, i już trudniej myślą o Śląsku Cieszyńskim jako całości. Wynika to bowiem z tego, że kiedyś była tutaj szczelna granica, która stała się także granicą mentalną, a środowisko po obu stronach mocno się zmieniło. Zaolziak najswobodniej wypowiada się w gwarze (po naszymu) i w gwarowym środowisku czuje się najbardziej swojsko. Na Zaolziu gwara pełni funkcję języka ojczystego, posługują się nią starzy i młodzi (oczywiście jej poziom jest bardzo zróżnicowany) jednak po polskiej stronie ŚC słychać ją rzadko, no może bardziej jeszcze w regionach górskich, ale w Cieszynie, to raczej rarytas, dlatego wielu Zaolziaków już nie czuje wspólnoty ŚC, ale dzieli region na Zaolzie i Polskę. A czy rodacy z drugiej strony Olzy czują się bardziej cieszyniokami niż Polakami? Wątpię. Rozumiem, że łączy nas ta sama definicja kultury, że kulturowo się uzupełniamy, że na Pograniczu nie da się inaczej, czy tak? Myślę, że lepiej jest współpracować, niż wzajemnie się omijać. Kilkanaście lat temu w ramach integracji Europy, zetknąłem się tu, w naszych Cieszynach, z Petrem Kantorem, inicjatorem międzynarodowych spotkań. Jest zapis tych działań w unikatowym piśmie „Sztuck”. W tym czasie z Polskiej strony Grzegorz Majchrowski dokonał artystycznej demonstracji pod nazwą „Zszywanie Olzy”. Czy i dziś, tu na granicy, poza festiwalem filmowym, teatralnym, czy Dekadą Muzyki dochodzi jeszcze do spektakularnych wydarzeń, coś w stylu „zszywania Olzy”? Nie słyszałem o jakiś spektakularnych wydarzeniach i nie wiem czy są potrzebne. Myślę, że w Cieszynie dzieje się sporo fajnych wydarzeń, przynajmniej z „czeskiego” punktu widzenia. Dla mnie czeska strona miasta jest ciągle młodszym bratem, miastu bardzo brakuje środowiska uniwersyteckiego, dlatego polska część jest jego naturalnym uzupełnieniem.
Bardzo mi się podoba stwierdzenie, nie wiem na ile poprawne politycznie, że moja, przepraszam, nasza ojczyzna, jest po obu stronach granicznej rzeki. Co ludzie z Dziupli o tak pojmowanej Małej Ojczyźnie sądzą?
Czy uciekając od szarzyzny dnia, jest przed nami szansa na to Śniadanie Poetów? Nie „online”, ale rzeczywiste konfrontacje poetyckie?
Kurcze, trudne pytanie, bo nie widzę co bywalcy klubu mają w głowach, ale wychodząc z założenia, że sporo klientów to Polacy z czeskiej strony ŚC (albo Zaolzia,
No to do zobaczenia w Dziupli. Będę chciał być w ramach rekonesansu zaraz po kwarantannie, czyli po cieszyńsku w ramach „wyblyszczek”.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku się spotkamy.
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
45
KIERUNEK KULTURA
s
ki
R
oc
h C zer wiń
a k ż ą r k o d i c ś o ł Z mi Taco Hemingway
-GŁOS POKOLENIA Rozpoczął się kolejny rok, w którym większość z nas życzy sobie, by był on lepszy od poprzedniego. Jak wiemy, 2020 nie należał do łatwych. U progu nowego, pozostaje nam wiara, że przed nami fala głównie pozytywnych wydarzeń. Tego chcielibyśmy sobie życzyć wszyscy. Podtrzymując optymistyczny nastrój, z wiarą, że idzie lepsze, styczniowy felieton chciałbym poświęcić wyjątkowemu artyście. Taco Hemingway – bo o nim mowa, to jeden z najważniejszych głosów młodego pokolenia. Pod tym artystycznym pseudonimem kryje się Filip Szcześniak, który urodził się w Kairze w 1990 roku. Mając 3 lata wraz z rodzicami przeprowadził się do Chin, gdzie uczęszczał najpierw do amerykańskiego, a następnie chińskiego przedszkola. W 1996 roku zamieszkał w Warszawie, gdzie ukończył kulturoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim. W 2012 roku podjął studia magisterskie na Wydziale Antropologii University Collage London. Muzyczną przygodę rozpoczął w 2011 roku, by w kolejnych latach podbić polski rynek. Jego twórczość określana jest mianem alternatywnego rapu, zaś wyróżniają go niebanalne i bardzo trafne teksty, w których łatwo odnaleźć własne, życiowe historie. Niekonwencjonalny i oryginalny styl zapewnił 46
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
artyście pozycje jednego z najbardziej rozpoznawalnych wykonawców w Polsce. Taco bije rekordy popularności, a jego muzykę słuchają również osoby, które na co dzień nie są zainteresowane tym stylem muzycznym. Jego albumy sprzedają się w ogromnych nakładach na nośnikach CD i winylach, a piosenki na YouTube osiągają nawet do 90 milionów wyświetleń. Niezmiennie od 2018 roku, Taco jest również najczęściej słuchanym polskim artystą w serwisie Spotify. W swoim dorobku posiada 11 albumów solowych i dwa w duecie z Quebonafide, w ramach projektu Taconafide. Raper współpracował również z innymi, czołowymi muzykami, tj. Artur Rojek czy Dawid Podsiadło. Wspólnie z Podsiadłem jako pierwsi Polacy, wyprzedali wszystkie bilety na koncert na Stadionie Narodowym w Warszawie, we wrześniu 2019 roku. Twórczość rapera spotkała się z ogromnym entuzjazmem i przyniosła mu bardzo wiele wyróżnień, m.in. 11 nominacji do nagrody Fryderyka, zaś 4 razy został jej laureatem. Ponadto jako jedyny artysta wygrał tę prestiżową nagrodę trzy razy z rzędu. Został również nominowany do MTV Europe Music Awards, a w 2019 roku zajął 10 miejsce w rankingu najbardziej wpływowych Polaków według dziennika Wprost. Pomimo ciągle rosnącej popularności i ilości przyznawanych nagród, nigdy nie odebrał ich osobiście, nie pojawił się na żadnej z gal, ani nie udzielił wywiadu przed kamerą, potęgując tym aurę tajemniczości. Dodatkowo, raper bardzo rzadko jest obecny w mediach społecznościowych, a od początku działalności udzielił zaledwie parę wywiadów. Nie reklamuje produktów, a do swoich piosenek nagrał jedynie dwa teledyski, co jest zaprzeczeniem wielu celebryckich postaw, typowych dla artystów. Podobnie, na przekór branży muzycznej, postępuje ze swoją twórczością. Każdy jego album można bezpłatnie pobrać w wersji cyfrowej z jego strony internetowej, czym jak sam podkreśla, chce spłacić dług z młodzieńczych lat, kiedy swoje płyty nabywał z nielegalnych źródeł na Stadionie Dziesięciolecia. Wszystkie informacje o artyście pochodzą z tekstów jego piosenek, w których często podkreśla, że szanuje swoją prywatność. Taco zadebiutował w 2014 roku epką „Trójkąt warszawski”. Niecały rok później opublikował kolejny krążek pt. „Umowa o dzieło”, który zapewnił mu większy rozgłos. Momentem przełomowym w jego karierze okazał się jednak 2016 rok. A zaczęło się to od premiery utworu „Deszcz na betonie”, który w okamgnieniu trafił na listy przebojów polskich rozgłośni radiowych. Parę tygodni później światło dzienne ujrzała epka zatytułowana „Wosk”, będąca preludium do wydanego na jesieni, pierwszego długogrającego albumu pt. „Marmur”. Płyta to rodzaj narracji turysty, który odwiedza tajemniczy hotel w Trójmieście. Dzięki szczegółowym
KIERUNEK KULTURA
fot. Krzysztof Kaniewski/East News
opisom miejsc, do których zabiera nas ze sobą artysta, uczuć jakie mu towarzyszą oraz obserwacji zachowań spotykanych ludzi, możemy poczuć się jak uczestnik tej podróży. Bycie w drodze staje się, i tym razem, pretekstem do egzystencjalnych przemyśleń o wewnętrznej walce, jaką człowiek toczy ze sobą i swoimi słabościami. Dzięki spójności wszystkich utworów w warstwie lirycznej i muzycznej, podczas słuchania płyty można odczuć wrażenie, że Hemingway zabiera nas w nadmorską podróż, która jest również podróżą do wewnątrz własnego ja. Kolejne projekty Taco umacniają jego pozycje jako trafnego analityka współczesnych problemów, z jakimi zmagają się młodzi ludzie – uzyskaniem samodzielności, kształtowaniu tożsamości, pozornymi rozwiązaniami, które przynoszą narkotyki. Opowieści o trudnościach i zagubieniu w rzeczywistości stają się z pewnością główną przyczyną wciąż rosnącej popularności rapera. Dodatkowo kooperacja z innymi artystami podbija serca kolejnych fanów. Tak było m.in. podczas współpracy ze wschodzącą gwiazdą polskiego rapu – Quebonafide. Wspólny singiel „Tamagotchi” przekroczył 90 milionów odtworzeń na YouTube, a płyta „Soma 0,5 mg” sprzedała się w ponad 150 tysiącach egzemplarzy. Słowa piosenki: „pić, jeść, spać” artykułowane przez tytułową
zabawkę, to gorzka prawda o tym, co jest aktualnie celem życia wielu ludzi. Piosenka to rozważania o pokoleniach uwięzionych w codziennym kieracie realnego i wirtualnego życia. Twórczość Taco to zmaganie się z trudnymi dylematami współczesności. Artysta poświęca im swoje najnowsze albumy - „Jarmark” i „Europa” wydane w 2020 roku. Na pierwszej z nich przeważają zaangażowane społecznie teksty, nawiązujące do politycznej sytuacji w Polsce oraz niebezpośrednia krytyka obecnego rządu i mentalności Polaków. Nie brakuje tam goryczy nad wypaczeniem rozumienia patriotyzmu. To jeden z nielicznych głosów podejmujący temat, na który większość młodych wykonawców milczy. Taco odnosi się m.in. do kłótliwości Polaków, afer politycznych, celebrytów wypowiadających się na wszystkie tematy, bez wiedzy o nich, zbyt wysokiej pozycji kościoła, braku szacunku do niektórych grup społecznych czy przemocy w rodzinie, o której Polacy boją się rozmawiać. To istotny głos kierowany przede wszystkim do młodzieży, by skłonić ich do refleksji nad rolą w kształtowaniu ojczyzny i dbania o to, by mimo przeciwności losu, potrafić kreować taką rzeczywistość, w której każdy czułby się dobrze. O Taco mógłbym opowiadać godzinami. Jestem wielkim fanem jego twórczości i śledzę ją z dużym zainteresowaniem. Najbardziej cenię sobie wnikliwe obserwacje codzienności, w których trafia w najsłabsze punkty, skrywane za zasłoną pozorów i masek, które przybieramy by udawać inne, lepsze wcielenia nas samych. W szczerych wyznaniach dzieli się swoimi rozterkami, uczuciami, dylematami, równocześnie odsłaniając ludzkie słabości. Uniwersalność przesłań Taco pozwala poczuć wspólnotowość i zmagać się z osamotnieniem. Każda płyta ma niepowtarzalny klimat za sprawą podejmowanych wątków, które dotykają istotnych sfer życia. Dla młodego człowieka, który dopiero co odkrywa zawiłości codzienności, możliwość utożsamienia się z innymi, poczucie, że nie jest się samotnym, staje się niezwykle ważna. TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
47
KIERUNEK KULTURA
PIĘ(K/T)NO Wystawa fotografii i malarstwa w oprawie tekstowej: Dorota Koperska (aparat), Karina Czernek (pędzel) Jagoda Krzywicka (pióro). Naszym wspólnym zdaniem PIĘTNO pojawia się tam, gdzie z powodu zmęczenia ciężarem lęków brakuje nam apetytu na degustację PIĘKNA. Jako autorki podjęłyśmy próbę uruchomienia procesu samoleczenia przez zatrzymanie i danie sobie szansy odpoczynku od napięć, wiecznych konkursów. To co niewygodne, wstydliwe, bolesne, zależy od punktu oparcia w drugim człowieku i w sobie samym. 48
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
Rok 2020 nie był rokiem łatwym. Dla jednych był to czas reorganizacji życia – formy pracy, zasad codziennego funkcjonowania. Dla innych walka o utrzymanie zatrudnienia, firmy, związku. Dla jeszcze innych moment zadumy i refleksji nad sensem życia. Wiele osób odkryło w sobie potrzebę, której być może wcześniej sobie nie uświadamialiśmy, a którą można podsumować jednym zdaniem: „Chcę być wolnym człowiekiem”.
Lockdown i ograniczenie działalności w wielu branżach, reżim sanitarny, obowiązek noszenia maseczek, zmiany w prawie wywołujące masowe protesty (szczególnie te dotyczące możliwości przeprowadzania aborcji w Polsce), a w naszej strefie przygranicznej utrudnienia związane z czasowym ograniczeniem możliwości przemieszczania się pomiędzy Polską a Czechami to sytuacje, które chyba w najbardziej odczuwalny sposób uderzyły w nasze poczucie wolności. Nasuwa się tu jednak pytanie, czy to rzeczywiście odbierało nam wolność? Czym jest wolność? Jak ją zdefiniować i jak ją poczuć? Czy prawdziwą wolność można człowiekowi odebrać? Może ten rok pokazał nam, bardzo dosłownie, jak mało tej wolności realnie mamy?
Wolność do bycia sobą Podobno są dwa rodzaje wolności. Wolność od - to brak przymusu wykonywania narzuconych nam czynności lub zachowywania się zgodnie
z oczekiwaniami innych, ale wbrew naszym potrzebom i pragnieniom. Wolność do - to pojęcie kładące nacisk na możliwość autentycznego wyrażania siebie i realizacji własnych potrzeb. Nasza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka, wolność bliska ideału to więc stan, w którym możemy być sobą szanując granice i potrzeby innych osób.
Czy wiesz, kim jesteś? Mężczyzną, kobietą, matką, ojcem, żoną, mężem, synem, córką, uczniem, pracownikiem, szefem, policjantem, politykiem, społecznikiem itd.… Czy wymawiając te słowa widzisz oczyma wyobraźni obraz osoby, jej cechy, zachowania, wygląd? Nie masz wrażenia, że role społeczne, skądinąd konieczne, zbyt mocno jednak narzuciły nam sztywne i nieprzekraczalne ramy funkcjonowania? TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
49
KIERUNEK KULTURA
DARA KUŹMIC PHOTO fotografia dotykająca duszy. Fotografuję ludzi ukazując ich piękno i głębokie emocje, wychwytując ich wyjątkowość i niepowtarzalność, widoczne z mojej perspektywy. Potrafię pokazać autentyczną historię Twojego życia, zarówno jego dobre jak i złe strony. Dotykam tego, czego nawet Ty czasem nie pozwalasz sobie dotknąć.
50
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
Spójrz, jak postrzegana jest przez większość społeczeństwa męskość i kobiecość. Cechy męskie to siła, determinacja, agresja, nieokazywanie emocji czy rywalizacja. Za cechy kobiece uważa się wrażliwość, autentyczność, współpracę, wzajemne wsparcie i głęboki rozwój emocjonalny i społeczny. W związku z tym wiele kobiet sądzi, że jedyną drogą do odniesienia sukcesu czy samostanowienia, jest przejawianie cech przypisywanych mężczyznom. Wielu mężczyzn natomiast uważa, że wrażliwość czy empatia dyskredytują ich jako „prawdziwych mężczyzn”. Prawda jest jednak taka, że wszyscy mamy emocje, jesteśmy wrażliwymi istotami społecznymi tworzącymi więzi. Coraz więcej mówi się o szkodliwości bezkrytycznego podlegania stereotypom płciowym i konieczności nakierowania się na życie autentyczne, w zgodzie ze swoimi wszystkimi potrzebami i wartościami. Możemy więc „układać siebie” z różnych kawałków, nie tylko z tych przypisanych do ról, które pełnimy i różnić się od większości ludzi, zachowując cechy wspólne. Być sobą w grupie, czując akceptację i wsparcie. Tu pojawia się jednak poważny problem. Większość z nas nie potrafi żyć autentycznie. Tak mocno utożsamiamy się z narzuconymi nam od wieków rolami, że nie pozwalamy sobie poczuć niczego, co do tych ról nie przystaje. Pierwszym krokiem do przeprowadzenia jakichkolwiek pozytywnych zmian społecznych na większą skalę, jest więc umocnienie poczucia własnej wartości w każdym z nas. Buduje się je na akceptacji siebie i swojego realnego obrazu, niekoniecznie tożsamego z oczekiwaniami społecznymi i niekoniecznie idealnego. Obrazu prawdziwego.
Po co mi autentyczność? Temat rozwoju osobistego, budowania poczucia własnej wartości, siły i odporności psychicznej, a w konsekwencji szczęśliwszego życia opartego o realizację własnego potencjału i celów, nie jest nowy. To jeden z najsilniejszych obecnie trendów. Wiemy już, że świadoma i silna jednostka to świadome i silne społeczeństwo. Silne społeczeństwo jest nam bardzo potrzebne w czasach, gdy rozwiązanie problemu bezlitosnej eksploatacji planety, nieetycznego wykorzystania nowoczesnych technologii czy problemów związanych ze zmianami społeczno-demograficznymi będą od nas wymagały naprawdę dużego poczucia wpływu i moralności na poziomie globalnym. Stawianie sobie tak ambitnych celów jak ratowanie świata przekracza wyobrażenia większości ludzi. Nie ma w tym nic złego. Szczęście nasze, naszych bliskich
i zapewnienie sobie bezpiecznego funkcjonowania w najbliższym otoczeniu są dla nas najważniejsze, to naturalne. Nie walczmy więc z wiatrakami i przeprowadzajmy zmiany na lepsze w świecie zaczynając od tego, co dla nas dostępne, na co mamy wpływ – od siebie. Niskie poczucie własnej wartości, brak świadomości swojego potencjału, blokady wynikające z dotychczasowych doświadczeń życiowych mające negatywny wpływ na możliwość pełnej i świadomej ekspresji powodują, że nasze działania związane z funkcjonowaniem w społeczeństwie są niepełne, mało satysfakcjonujące i często nieadekwatne do celu, bo podświadomie koncentrujemy się na kompensacji swoich rzekomych braków. Nie mamy wtedy możliwości uwolnienia pełni swojego potencjału i życia w prawdzie. Zawalczmy więc o życie autentyczne, by wzmocnić siebie i tym samym móc wzmocnić swoje najbliższe otoczenie, a potem kraj i świat. To jedyna sensowna kolejność.
Ja, Tu i Teraz „Samorealizacja, wpływ, rozwój osobisty są możliwe jak się mieszka w Warszawie, no może w Krakowie czy Wrocławiu. Jak się ma pieniądze i czas. A ja nie mam, bo mam dzieci, rodzinę, którą się muszę zająć, pracę, która pochłania większość dnia. Może zajmę się tym, jak już dzieci się usamodzielnią, jak pójdę na emeryturę. Tak, wtedy będzie czas dla mnie.” Coś Ci mówią te słowa? Masz świadomość, że myśląc w ten sposób tylko się usprawiedliwiasz? Tak, zmiana jest trudna i mało komfortowa. Ale jej efekty poprawiają samopoczucie nasze i naszego otoczenia. Dlatego zachęcamy Cię do zadbania o siebie tu i teraz. O siebie, bo od siebie trzeba zacząć. Tu, bo można to zrobić wszędzie, także na południu Polski czy na wschodzie Czech. Teraz, bo nie ma lepszego momentu, by zacząć. Dajemy Ci możliwość skorzystania z pomocy, takiej na początek. Działamy razem – Fundacja Zielone Pojęcie, Fundacja Lokalsi i Stowarzyszenie Człowiek na Granicy. Pokażemy Ci, że zadbanie o siebie, budowanie własnej siły, poczucia własnej wartości, a w konsekwencji większa świadomość siebie i bardziej autentyczne życie to dobra droga do tworzenia lepszej rzeczywistości – osobistej, rodzinnej, zawodowej, lokalnej. Pomożesz nie tylko sobie, ale też innym, ważnym dla Ciebie osobom. Zobacz, co możesz wziąć dla siebie z projektu Ja – Tu i Teraz. Skorzystaj z tego, co na ten moment jest dla Ciebie ważne. Zapraszamy wszystkich, w których temat odkrywania i budowania siebie rezonuje. TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
51
Co Się bęDZie DZiAŁo? Bierzemy pod uwagę brak możliwości fizycznego spotkania, sporo będzie się więc działo online i w mediach. Projekt planujemy tak, by i polsko- i czeskojęzyczni odbiorcy znaleźli coś dla siebie. Spotkania ze specjalistami Od 4 do 7 marca 2021 planujemy ogólnodostępne, darmowe wykłady online, w języku polskim i czeskim. 1. Ja, jako autonomiczna jednostka - budowanie swojej siły i odporności psychicznej, poczucia własnej wartości. 2. Autonomia w kreowaniu życia zawodowego - jak poczucie własnej wartości i autentyczność przekładają się na samorealizację w sferze zawodowej. 3. Autentyczność i szczerość w budowaniu relacji - jak poczucie własnej wartości i autentyczność przekładają się na budowanie satysfakcjonujących związków partnerskich i relacji. 4. Ja, jako odpowiedzialny rodzic - jak poczucie własnej wartości i autentyczność przekładają się na możliwość przekazania tych wartości naszym dzieciom, by z większymi zasobami wkroczyły we własne życie. Dodatkowa inspiracja Projektowi towarzyszyć będzie specjalne, darmowe wydanie Tramwaju Cieszyńskiego, w którym znajdziesz artykuły napisane między innymi przez naszych specjalistów i inspirujące wywiady – wszystko po to, by dać Ci możliwość przemyślenia, jaką ścieżką chcesz podążać i jakie tropy chcesz zbadać głębiej. Będzie zaskakująco i inspirująco. Emocje Możemy zebrać całą masę praktycznych informacji, a one i tak nie będą rezonowały w nas tak, jak obraz, zdjęcie, wiersz, które poruszają struny duszy… Do naszego projektu postanowiły dołączyć fantastyczne polskie i czeskie artystki, wizualizując to, co chcemy Ci przekazać. Wystawy ich prac odbędą się w Domu Narodowym w Cieszynie.
bąDŹMy W KonTAKCie Projekt wciąż się tworzy. Jest masa pozytywnych emocji, nadzieja i chęć niesienia pomocy, ale dużo pracy przed nami. Dopracowujemy, staramy się o fundusze, pozyskujemy partnerów i sponsorów. Jeśli wzbudziliśmy Twoje zainteresowanie, śledź nasze strony internetowe 52
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
i media społecznościowe - na Facebooku zamieszczać będziemy wydarzenia i aktualne informacje.
DoŁąCZ Do nAS – SPonSoRZy, DARCZyŃCy, PARTneRZy Szukamy firm i organizacji, które chciałyby wspierać ten ważny projekt sponsorując nasze działania. Wesprzeć nas mogą także osoby prywatne - darczyńcy, wpłacając dowolną kwotę na konto Fundacji Zielone Pojęcie, z dopiskiem „projekt Ja – Tu i Teraz”. Zapraszamy także tych, którzy mają pomysł, jak wesprzeć nas merytorycznie i zostać partnerem projektu. Dobro wraca, wymieniajmy się nim - to jedyna możliwość, by je mnożyć :) Fundacja Lokalsi: www.tramwajcieszynski.pl www.facebook.com/tramwajcieszynski Fundacja Zielone Pojęcie: www.zielone-pojecie.com/nasze-projekty www.facebook.com/FundacjaEdukacyjnoRozwojowaZielonePojecie Stowarzyszenie Człowiek na Granicy: www.cloveknahranici.eu www.facebook.com/clovek.na.hranici
Kontakt dla partnerów: • kasia Wojciechowska, tel. +48 519 323 928, e-mail: kasia@zielone-pojecie.com • Ula markowska, tel. +48 577 148 965, e-mail: u.markowska@tramwajcieszynski.pl Kontakt dla sponsorów: • Renia Weber, tel. +48 502 310 990, e-mail: renia@zielone-pojecie.com • dagmara mielke, tel. +48 604 523 982, e-mail: dagmara@zielone-pojecie.com • Petra Slováček Rypienová, tel. +420 604 605 399, e-mail: clovek.na.hranici@gmail.com Darowizny: Fundacja Edukacyjno-Rozwojowa Zielone-Pojęcie ul. Sejmowa 10, 43-400 Cieszyn Bank Spółdzielczy w Cieszynie, numer konta: 57 8113 0007 2001 0051 0916 0001
Autorki wystawy PIĘ(K/T)NO Dorota Koperska (aparat), Karina Czernek (pędzel) Jagoda Krzywicka (pióro).
Prawdziwa MIŁOŚĆ
e j e i w e z d nie r
Gdy stare zadbane klasyki wyjeżdżają na ulice, inni kierowcy patrzą na ich samochody z uśmiechem, a nawet wzruszeniem. Często do nich machają i pozdrawiają. Wielu z nas ma sentyment do aut z innej epoki, szczególnie tej, w której rodziła się wielka historia motoryzacji. Coraz częściej pojawiają się specjaliści, którzy nie tylko potrafią przywrócić blask starym samochodom, ale praktycznie zbudować je od podstaw.
Konstruktorzy samochodów starają się ciągle je modernizować i doskonalić, co sprawia, że postęp w dziedzinie motoryzacji dokonuje się bardzo szybko. Są jednak wśród nas tacy, których w ogóle nie interesują nowoczesne pojazdy. Mimo ich niezaprzeczalnych zalet i efektownego wyglądu, nie przedstawiają one dla tych ludzi zbyt dużej wartości. Osoby, o których jest tutaj mowa to oczywiście miłośnicy zabytkowych aut. W Polsce nie brakuje pasjonatów motoryzacji, którzy ponad wszystko przedkładają zabytkowe modele aut i motocykli. POLAK POTRAFI Od tych słów tak naprawdę powinien rozpocząć się ten artykuł. Podziwiamy bowiem pasjonatów, którzy w zaciszu swoich domowych garaży tworzą arcydzieła motoryzacji. Z zaciekawieniem obserwujemy również 54
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
parady starych samochodów, które podróżują polskimi drogami. Nawet gdy siedzimy za kierownicą nowego, wypełnionego elektroniką samochodu, odwracamy głowę, by choć przez chwilę „nacieszyć” oko błyszczącymi zabytkami. Takim pasjonatem, ale również konstruktorem jest Pan Krystian. Swoją przygodę z konstruowaniem samochodów od podstaw zaczynał w ciasnym garażu. Zanim jednak przyjął wyzwanie, by zbudować samochód, latami zdobywał umiejętności i pogłębiał wiedzę, w dodatku, że z wykształcenia jest hydraulikiem. Podjął się zadania, które przerosłoby wielu specjalistów. Niewątpliwym dziełem Pana Krystiana jest zbudowanie Bugnotti 2. Samochód powstał wyłącznie na podstawie zdjęć z Internetu. Podziw budziło już samo nadwozie. Idealnie odwzorowany kształt i proporcje udało się uzyskać
bez przybliżonych choćby wymiarów. To setki godzin poświęconych na uzyskanie odpowiedniego efektu. Później kolejne spędzone na zbudowaniu serca samochodu, które wprawiło je w ruch. Wnętrze wykończono z największą starannością, dbając o każdy szczegół. Efektem jest niezwykły pojazd, który budził podziw nawet u najwybredniejszego konesera. Jazda tym samochodem to wielka przyjemność, szczególnie gdy na jego widok inni uczestnicy ruchu drogowego tracą rozum. Dzieło Pana Krystiana trafiło do zagranicznego kupca, który taki sam zamówił dla żony. To wszystko brzmi niczym niezwykła historia. Jednak ta historia wydarzyła się w powiecie cieszyńskim i trwa nadal. Dzisiaj już nie w ciasnej piwnicy, ale w warsztacie w Skoczowie, Pan Krystian pracuje z pasją, dając nowe życie starym wrakom.
Często bywa tak, że w poszukiwaniu ludzi niezwykłych z pasją, która zaraża, przemierzamy świat. Tymczasem pod własnym nosem nie zauważamy i nie doceniamy wyjątkowości sąsiadów. Lokalny talent doceniony zostaje przez świat, a my nawet o tym nie wiemy. Pan Krystian urzeka wielką skromnością, choć o starych samochodach może mówić godzinami. Urszula Markowska
PRZEDSIĘBIORSTWO BUGATTI
założył Ettore Bugatti. Uchodzi za wynalazcę samochodu wyścigowego z silnikiem z doładowaniem (sprężarkowym). Jego samochody wygrywały (względnie zajmowały czołowe miejsca) w prawie wszystkich ważnych wyścigach przed II wojną światową. Przedsiębiorstwo Bugatti wyprodukowało łącznie około 2500 samochodów, z których wiele zachowało się do dzisiaj. Najwięcej wykonano samochodów model Type 57 z 8-cylindrowym silnikiem – 750 sztuk. (Wikipedia)
Hot-Rod Pasja KRYSTIAN WALICZEK tel 721 14 90 20
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
55
eu
sk
M
at
ii
Pomiędzy Tobą, a Twoimi marzeniami stoją tylko działania sz Jo
w n ko
I trudy, wyrzeczenia, wątpliwości, lęki, zwycięstwa i porażki. Nieprzespane noce, utracone szanse, nadzieje na nowy początek i zachwyt po pokonaniu kolejnej przeszkody.
W ostatnich miesiącach miałem przyjemność podzielić się z Wami artykułami dotyczącymi Waszego rozwoju osobistego. Wierzę, że udało Wam się zaplanować swój dzień, a może nawet tydzień. Może Ty drogi czytelniku, poszedłeś o krok dalej i poczyniłeś plany na kwartał lub - cały rok. Może nawet nie czytałeś wcześniejszych lekcji, więc teraz masz szansę, by to nadrobić. Poszukaj poprzednich artykułów na stronie Tramwaju Cieszyńskiego i koniecznie zapytaj o archiwalne wydania. Mając na półce poprzednie miesięczniki, zawsze możesz sięgnąć po Twoją dawkę inspiracji i wiedzy.
Zakładając, że książka ma średnio 250 stron, będą to jakieś…. uwaga….. prawie 44 książki!!! To dopiero szok. A przy okazji…. ile książek przeczytałaś/łeś w zeszłym roku? O samym czytaniu napiszę dla Was osobny artykuł, a dziś skupmy się na Twoich działaniach. Co do filmików. Zakładając, że filmik trwa 10 minut. Spędzisz prawie 61 godzin na rozwoju wybranej umiejętności. To też dużo. Dlatego zamiast ślęczeć nad kolejnym tasiemcem na netflixie, włącz youtuba, wpisz hasło związane z gotowaniem makaronu i działaj.
Zatem… Zaczynamy
Jeśli te dwie formy nie wystarczą na Twojej drodze ku zmianie, a tak może być w przypadku chęci zmiany pracy, wróć do szkoły. Do liceum, na kurs w szkole policealnej lub idź na studia - choć to ostatnie to dość długi proces; niemniej pamiętaj - myśl długoterminowo. Zdobycie niezbędnych kwalifikacji może okazać się długotrwałym procesem, ale jeśli go nie zaczniesz, to wierz mi, nic się nie zmieni. Taka prawda. Dlatego jeszcze w czasie nauki, możesz spróbować znaleźć pracę w nowym zawodzie jako praktykant lub zacząć od najbardziej podstawowego stanowiska. Dzięki temu nabierzesz wprawy i po ukończeniu edukacji, będziesz miał większą szansę na pozostanie w Twoim nowym miejscu. Podobno by nauczyć się czegoś nowego wystarczy 21 godzin nauki. Czyli jeśli poświecisz czemuś tyle czasu, to możesz śmiało robić coś, czego wcześniej nie potrafiłaś/łeś. Weźmy wspomniane wyżej gotowanie. Wierzę, że po przeczytaniu jednej książki kucharskiej i po obejrzeniu kilku filmików, będziesz w stanie ugotować niezłe spaghetti.
No właśnie… ale co takiego? Bo niby masz już plan, powiedzmy chcesz zmienić pracę lub nauczyć się gotować. Weźmy za przykład te dwa kierunki zmiany, które po umiejętnym połączeniu mogą stać się szeroką autostradą dla dobrych zmian w Twoim życiu. Obecna praca Cię wkurza. Koledzy są do kitu, a szef to prawdziwa chodząca maszyna do wrzeszczenia na ludzi - no może trochę za mocno to zaakcentowałem - ale wiecie, jaskrawe kolory lepiej widać. Nawet herbatę potrafisz przypalić. Nie potrafisz ugotować makaronu, a wizja przygotowania kolacji dla drugiej połówki to koszmar rodem ze starego filmu o zombie z lat dziewięćdziesiątych, gdzie statyści mają na sobie tanie gumowe podziurawione maski. Jak zacząć, by Twoje działania odniosły zamierzony efekt? Pytaj i ucz się. Każda przeczytana na interesujący Cię temat książka, każdy filmik na youtubie czy każda rozmowa z kimś z Twojej nowej „branży” to mały krok ku Twojemu rozwoju. Dla zobrazowania. Jeśli codziennie przeczytasz trzydzieści stron książki o zarządzaniu czasem i obejrzysz jeden filmik poświęcony poprawnemu przygotowywaniu nowojorskiej pizzy, to sam policz: 30 x 365 = 10950 stron. Tyle przeczytasz rocznie. Dużo, co nie? 56
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
Co więcej?
Wierzę w Ciebie, więc Ty też uwierz w siebie. Działaj i rób cokolwiek, bo to zawsze jest lepsze od czekania na… śnieg, który może nigdy nie spaść.
Słodkich snów Chyba każdy lubi spać. Pamiętam czas, gdy wieczór, noc były czasem oczekiwania na nowy dzień. Dajmy na to takie Święta bożego narodzenia lub dzień poprzedzający moje urodziny; albo wieczór przed poranną emisją filmu, który bardzo chciałem zobaczyć. Może kojarzycie film - Matylda. Mała dziewczynka dużo czytała i nabyła ciekawą umiejętność - zdolność do lewitacji otaczających ją przedmiotów. nie spałem połowę nocy, bo czekałem na 9.45, by obejrzeć ten film na hbo. Miałem 8 lat.
38 SeKunD i ŚPię Tyle mniej więcej potrzebuję, by „paść” po całym dniu, który upływa na pracy, opiece nad dziećmi i pisaniu. Wystarczy, że przyłożę głowę do poduszki, by odlecieć. Czasem śmiejemy się z żoną, że bardzo się postarzeliśmy bo po 21.40…idziemy….spać.
Z TATą nie Dzieciaki już w piżamach lub w przebraniach na Halloween resztą sił, układają klocki, pochylają się na kolorowankami lub po raz dwudziesty oglądają nowy film na netflixie - Podróż na księżyc. Z żoną wyciągamy się na kanapie i łapiemy oddech po kończącym się dniu. Na zewnątrz dawno już zapadł zmrok. Jest godzina 20.49. Pora powoli wyciszyć dzieci i pomaszerować do sypialni, gdzie czekają już przygody Pucia i gadżety do spania. Samochodzik matchbox - błękitne porsche - mój syn ma gust - po tacie; oraz pluszowa biedronka. Córka ściska misia, a syn szuka drugiego samochodziku - dilaka - czyli w wolnym tłumaczeniu - cadillaca - znów dobry gust ojca. Syn od początku rytuału usypiania wskazuje na drzwi i mówi - z tatą nie. Jakbym nie wiedział, to mam sobie zaraz pójść. Jak tylko po mnie poskaczą, wejdą na głowę i wykonają serię skoków z moich pleców na płasko na duże małżeńskie łóżko. Wiecie… Zawsze chciałem mieć duże łóżko. Takie szerokie z twardym oparciem, by jak w amerykańskich filmach - on czyta książkę, ona kremuje ręce. Rozmawiają o swoim dniu, a potem…. Sami wiecie. Duże, fajne łóżko z moich marzeń stoi w sypialni. Jednak mimo tego, że niemal dwa lata mieszkamy w naszym domu, dane mi było spędzić na nim… cztery noce. Dwie razem z dwóją moich pociech i dwie z dziećmi i żoną - pisałem już, że jest szerokie, prawda?
PiCiu, SiKu, KuPA Trzy elementy dobrego spania. Dzieci są tak spragnione tuż przed pójściem spać, że jeśli nie przyniosę do
sypialni kubka wody, mogę liczyć na to, że zaraz będę miał dodatkowy kurs na parter po szklankę. Bo piciu musi być. Najlepiej po pół kubka. Dobrze jeśli tylko jedno pije naraz to przynajmniej nie muszę zbiegać po mopa. Skoro picu to i kolejny przerywnik pory spania - siku. Jak jedno to i drugie. Młody biegnie już na nocnik, a za nim pędzi młoda, by wskoczyć na kibelek. Czasem dosłownie skacze - serio. Sikanie na czas i kto więcej. Jeśli mają dość energii, znajdą czas na kupę przed spaniem. Po prostu świetnie. Dwoje czystych dzieci tuż przed spaniem musi… Ale cóż, jak mus to mus. Natury nie oszukasz, szczególnie gdy chcesz za wszelką cenę opóźnić moment spania.
iDZie boboK No czasem gdy nie chcą spać, to coś tupie na parterze. Do tego lekko zawodzi. To bobok. Nie wiem czy go znacie, ale ma jedną ważną zaletę - sprawia, że dzieci zakopują się pod kołdrę i na parę chwil łapią oddech by ustrzec się przed jego gniewem. Jako, że mama lub tata są blisko, nic im nie grozi. Dlatego muszą spać, bo inaczej...
i nASTAŁA CiSZA Prawie taka jak po stworzeniu świata. Zanim powstało życie na Ziemi panował mrok i światło. Potem gdy świat nabrał kształtów, całe stworzenie czekało. Było cicho… Gdy dzieci śpią, należy zachować szczególną ostrożność przez pierwsze kilkadziesiąt minut. Światło na parterze, szczekanie psa - gdzie jest siekiera? - głośna reklama w przerwie filmu; te czynniki mogą obudzić bestie. Widzieliście kiedyś filmy o Godzilli? Tak zachowuje się dziecko, które zostało wybudzone zanim jego umysł odpłynął w strefę REM - czyli Raczej Eliminuj Myślenie o tym, by mnie obudzić. Mateusz Jonkowski TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
57
Produkty do nabycia w placówkach poniżej i sklepie internetowym. Na hasło „KARNAWAŁOWY TRAMWAJ CIESZYŃSKI”
rabat w wysokości 6% Sklep CIESZYN 43-400 ul. Wyższa Brama 8 tel. +48 694 695 336 Sklep SKOCZÓW 43-430 ul. A. Mickiewicza 16 tel. +48 728 110 132
Sklep i pijalnia soków JASTRZĘBIE-ZDRÓJ 44-330 ul. Słoneczna 2 tel. +48 668 570 980 Sklep internetowy planetabio24.pl
Gdy wieczory są długie, a za oknami zamiast śnieżnego puchu jest mokro i ponuro, warto wykorzystać czas w kuchni, na przygotowanie wykwintnego deseru. Słodkie, aromatyczne, korzenne gruszki będą w sam raz na deser, nawet po kolacji. Satysfakcja gwarantowana!
KORZENNE GRUSZKI W CZERWONYM WINIE Do przygotowania potrzebujesz: 2 twarde gruszki 2 szklanki czerwonego, wytrawnego wina lub soku, jeśli wolisz np. wiśniowego 3 łyżki miodu 3 ziarna ziela angielskiego 4 goździki 1 laska cynamonu 2 gwiazdki anyżu
Gruszki umyj, osusz i obierz ze skórki. Do rondelka wlej wino lub sok, dodaj przyprawy, miód oraz gruszki. Całość gotuj na niewielkim ogniu przez 50 minut do momentu, aż gruszki staną się miękkie. Pamiętaj, aby je obracać w czasie gotowania. Owoce przełóż do przygotowanych miseczek lub słoiczków, zalej winem i od razu podawaj.
Anyż gwiaździsty, zwany również anyżem gwiazdkowym, często błędnie nazywany anyżkiem, to tak naprawdę owoc pochodzący z drzewa badian właściwy. To gatunek rośliny zaliczany do rodziny cytryńcowatych. Pochodzi z południowo-wschodniej Azji, tam też jest uprawiany. W Europie pojawił się w XVII wieku. Anyż gwiaździsty wziął swoją nazwę od charakterystycznego kształtu, czyli ośmioramiennych gwiazdek wypełnionych brązowymi nasionami. To właśnie ten wysuszony owoc ma w sobie wiele cennych składników, dzięki którym znajduje szerokie zastosowanie zarówno w kuchni, medycynie, czy na rynku kosmetycznym. Właściwości lecznicze anyżu gwiaździstego docenianie były już przez starożytnych Greków i Egipcjan. Anyż gwiaździsty wykazuje wiele właściwości leczniczych, wśród których warto wymienić: działanie rozkurczowe, moczopędne, antybakteryjne,
wspomagające układ odpornościowy, przeciwbólowe. Ma korzystny wpływ na potencję, lepszy wygląd cery, szczególnie tej ze skłonnościami do trądziku, poprawia kondycję skóry oraz włosów.
Deser świetnie smakuje z gałką lodów waniliowych. Na zdrowie!
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
59
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
HURTOWNIA ZOOLOGICZNA SPRZEDAŻ W YSYŁKOWA
Bo kochamy zwierzaki „Zwierzęta mają takie samo prawo do świata jak ludzie, skoro na nim są, świat do nich należy.” Pod jednym dachem z ludźmi mieszka już w Polsce 14 milinów psów i kotów, do tego trzeba doliczyć chomiki, króliki, szynszyle i rybki. Jeśli w jakimś domu nie ma jeszcze zwierzaka, statystycznie rzecz biorąc, na pewno można go znaleźć po sąsiedzku. Przez ostatnie lata w Polsce zmienił się sposób, w jaki traktujemy naszych milusińskich. Zmiana podejścia do zwierząt spowodowała, że baczniej zwracamy uwagę na potrzeby naszych domowych podopiecznych. Jeszcze niecałe pokolenie temu dla każdego właściciela psa i kota było oczywiste, że dieta jego ulubieńca opiera się przede wszystkim na resztkach ze stołu. W psiej misce lądowała breja z pozostałości szkolnych kanapek, zupy pomidorowej oraz ryżu, pośrodku której dumnie wznosiła się wygotowana kość z rosołu. 60
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
Zwierzęta, podobnie jak ludzie potrzebują jednak zbilansowanej diety, która zapewni im prawidłowy rozwój i zdrowie. Warto również zaskarbić sobie uznanie i zapewnić pupilowi jakąś pyszną przekąskę. Stąd też karmy dla zwierząt dzielimy na pełnoporcjowe i uzupełniające.
Czym jest KARMA PEŁNOPORCJOWA? Pożywieniem, które jest kompletne oraz zbilansowane i dostarcza zwierzęciu wszelkich niezbędnych składników odżywczych i witamin. Ponadto są bezpieczne oraz charakteryzują się odpowiednią strawnością, stałością składu i dobrym smakiem. Taka karma może być jedynym źródłem pożywienia pupila. Wśród nich możemy znaleźć również produkty skierowane do
PRZYSTANEK NA ŻĄDANIE artykuł sponsorowany
konkretnych grup zwierzaków i ich indywidualnych potrzeb. Istnieją karmy pełnoporcjowe przeznaczone dla karmiących samiczek albo dla seniorów. Nie tylko zaspokajają podstawowe potrzeby takiego zwierzaka, ale też uwzględniają jego stan zdrowia czy okresowe zapotrzebowanie na dodatkowe składniki odżywcze. Jednak poza tym właściciele często chcą zaserwować swoim podopiecznym coś dodatkowego. I tutaj najlepszym wyborem są karmy uzupełniające. Zazwyczaj ich zadanie to urozmaicenie diety. Istnieje także grupa tzw. przekąsek funkcjonalnych, która czasem jest traktowana jako rodzaj karm uzupełniających. Wspomniane przekąski mają zazwyczaj za zadanie dodatkowo wpływać na zdrowie zwierzaka, np. zlikwidować kamień nazębny czy zniwelować ryzyko tworzenia złogów sierści.
Internecie na wybrane towary. Klient ma wybór produktów wielu renomowanych producentów. W sklepie ALFA na powierzchni ok. 10 tys. m kw. Znajdziemy również kojce, budy czy karmniki. Odwiedzając sklep, nasz czworonożny pupil może liczyć na poczęstunek i swobodę poruszania się po sklepie. Stworzony specjalny wybieg przy salonie pozwala również spędzić aktywnie czas podczas zakupów. Firma ALFA służy fachową informacją o produktach i ich walorach użytkowych. Zapewnia miłą i profesjonalną obsługę. Z ofertą można zapoznać się bezpośrednio odwiedzając salon sprzedaży lub skorzystać z zakupów w sklepie internetowym. Współpracując z wieloma firmami kurierskimi, ALFA dostarcza towar na terenie całego kraju oraz poza jego granicami.
Dbając o zdrowie naszych zwierząt warto sięgnąć po dobre i sprawdzone produkty Firma ALFA działa na rynku zoologicznym od ponad 25 lat, oferując produkty najwyższej jakości. W styczniu 2015 roku został dokonany przełom w systemie sprzedaży karm i art. dla zwierząt. Powstał nowoczesny salon sprzedaży umożliwiający robienie zakupów on-line, przy uwzględnieniu opcji porównania cen w
Od 1969 roku EUKANUBA z najwyższą dbałością troszczy się o dobrą kondycję psów i kotów. To właśnie marki EUKANUBA i IAMS firmy Spectrum Brands, od lat uznawane są za wiodące na rynku zoologicznym na świecie. Owocna współpraca Spectrum Brands z hurtownią
8 Częstochowa ul. Bugajska 37, 42-20 ail: biuro@pethouse.pl tel. 34 363 72 00, e-m
https://pethouse.pl/
YSYŁKOWA SPRZEDAŻ W
zoologiczną ALFA, dystrybutorem karm EUKANUBA i IAMS pozwala realizować najważniejszy cel w branży, jakim jest dbałość o dobrostan zwierząt. 10-letnie obserwacje EUKANUBA nad długowiecznością psów wniosły ogromny wkład w kształtowanie podejścia żywieniowego. Pomogły
zdefiniować wpływ, jaki mają poszczególne składniki karmy na zachowanie zdrowia i doskonałego samopoczucia zwierząt towarzyszących. Dzięki tej wiedzy wiemy, jak karmić psy, aby zachowały zdrowie i aktywność przez całe swoje życie.
małgorzata Perz
Zima w schronisku dla zwierząt Dzwoni do mnie koleżanka i zdenerwowana mówi – Gosia, mały gładkowłosy pies już 25 minut trzęsie się przed sklepem, skomli i poszczekuje. Jest minus 8 stopni. Nie udało mi się wyciągnąć właścicielki ze sklepu, twierdzi, że pies ją szantażuje. Pomyślałam, ciekawe czy ta pani zostawiłaby dziecko w wózku przed sklepem, nawet całkowicie ubrane w taką pogodę. Zapewne nie. A przecież pies wychowany i trzymany w domu czy mieszkaniu nie jest przystosowany do dłuższego przebywania na mrozie. Sytuacja przykra, ale dość popularna w naszym kraju. Możemy wytłumaczyć to brakiem wiedzy, empatii lub zwykłą głupotą. Naturalna temperatura ciała psa to około 38,5 stopnia dzięki czemu lepiej znosi zimno niż człowiek. Przeważnie posiada też tzw. podszerstek czyli wełniaste włoski wyrastające na zimę i pełniące rolę „futra”. Jest jednak wiele ras i pochodnych od nich, które podszerstka nie posiadają, dlatego zima to dla nich trudny okres. Najbardziej narażone na wychłodzenie są psy niewielkich rozmiarów, szczupłokościste o gładkiej sierści. Zima w schronisku to dla nich prawdziwe wyzwanie, szczególnie jeżeli nie posiadają możliwości schronienia się w ogrzewanym budynku. To trudne miesiące dla tysięcy psów w gminnych schroniskach i przytuliskach. Organizm do pewnego stopnia uruchamia system adaptacyjny, jednak sroga zima może przyczynić się do wyższej niż normalnie śmiertelności zwierząt. Tym bardziej, gdy rozmiar kojca ogranicza ruch, a więc naturalny sposób podniesienia temperatury ciała. Kiedy zajrzycie w zimie do naszego cieszyńskiego schroniska z zamiarem adoptowania psiaka, zwróćcie uwagę na te najmniej przystosowane i najbardziej narażone na hipotermie czyli szczupłe i gładkowłose oraz staruszki, którym trudno z racji przeżytych lat, bez względu na pogodę.
Behawiorysta... brzmi groźnie To nikt inny jak psi psycholog, osoba która może nam pomóc przy niepożądanym zachowaniu naszego pupila. Wiele psów w schronisku jest po traumatycznych przejściach, odebranych interwencyjnie czy odłowianych w lesie, na wpół zdziczałych. Takie psy potrzebują dużo czasu oraz dobrego traktowania, by ponownie zaufać człowiekowi, by odnalezć się w nowej rzeczywistości. O ile fakt ciągnięcia na smyczy jest dość błachy choć męczący, o tyle już rzucanie się z zębami na przechodzących ludzi jest niebezpieczne. Behawiorysta może nam w tym pomóc. Po obserwacji psa i jego zachowań udzieli nam rad, jak radzić sobie z niepożądanymi reakcjami. Warunkiem pozytywnych efektów jest konsekwencja w działaniu. NIE, ma zawsze znaczyć NIE. Należy też zadbać o nasze dobre relacje z psim „dzikusem”, pies powinien mieć do nas zaufanie zbudowane na solidnych podstawach jakimi będą: poszanowanie psa jako członka naszego stada, niebawienie się jego kosztem, dbanie o potrzeby naturalne, pozostawienie psu swobody w podejmowaniu prostych decyzji, gdzie śpi, gdzie siedzi i uszanowanie wyboru najbliższej mu osoby. Tu akurat pies może sprawić nam zawód, ale dojrzałość w podjęciu decyzji o adopcji musi zakładać ofiarowanie swobody w wyborze najbliższego mu członka rodziny. Fundacja Lepszy Świat z Cieszyna oferuje bezpłatną pomoc behawiorysty dla psów wyadoptowanych z cieszyńskiego schroniska. Telefon do Fundacji 605 118 117.
UWAGA!
W związku pandemią koronawirusa Schronisko dla Zwierząt „Azyl” z przykrością zmuszone jest skrócić godziny otwarcia. 62 z panująca TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021 Do odwołania schronisko czynne jest w godzinach: pn.-pt. 8:00 - 13:00, sobota 8:00 - 10:00, niedziela nieczynne.
Makar
Pako
DO ADOPCJI POLECAJĄ SIĘ Pako
Pako, pies urodzony około 2010 roku, gładkowłosy, średniej wielkości, w kłębie ma około 45 cm. Znaleziony 27 listopada 2015 roku w Zbrosławicach. Nieco zastraszony , ale już po chwili przytulający się do człowieka. Numer ewidencyjny: 534/2015.
KONTAKT
Schronisko AZyl Cicha 10, 43-400 Cieszyn
tel. 33 851 55 11 schronisko.ustronet.pl
Makar
Makar, pies urodzony około 2014 roku, krótkowłosy, średniej wielkości, w kłębie ma około 55 cm. Znaleziony 28 marca 2016 roku w Istebnej. MAkar to pies pełen miłości do człowieka, ma dużo energii i radości w sobie. Nie do końca radzi sobie z chodzeniem na smyczy. Ale ćwiczy pilnie :) Numer ewidencyjny: 110/2016
Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie. Mahatma Gandhi
Adopcja Tolkiena cz.1 Tolka można nazwac wypadkiem przy pracy, choć myślę, że podświadomie do tego dążyłam. Praca nad „psimi“ artykułami obejmowala wizytowanie schronisk i ich oceny oraz bezpośredni kontakt ze zwierzętami. Do cieszyńskiego schroniska wybrałam się po dokładnym przestudiowaniu strony www i obejrzeniu setki psich portretów. Z przykrością stwierdziłam, że większość psów tkwi w betonowych kojcach od wielu lat. Zdjęcia bardzo ładne, robione w letni czas ukazywały ładne psy w ładnym otoczeniu. Dwa z nich zwróciły moją uwagę. Tolkien migdałowymi oczami i zawadiackim wyrazem pyska oraz Bobik w którego postawie można było dostrzec dumę i siłę, choć piesek z trudem sięgał mi do kolan. Tolek dostał szanse prawem pierwszeństwa.
Pierwsze spotkanie nie było obiecujące, pokazał wszystkie zęby i zwiastował intruzowi zza siatki śmierć w męczarniach. Wzbudził we mnie dużo czułości tą obronną postawą. Całkowicie go rozumiem, znane zło jest lepsze od zła nieznanego, a schroniskowy kojec był jego domem. Zaczęliśmy pracę nad naszymi relacjami. Obejmowała ona 5 spacerów przedadopcyjnych wspartych frykasami w postaci pudełka śniadaniowego pełnego kawałków kurczaka. Jadł chętnie z ręki warcząc między kęsami i pilnując dystansu. Za to spacery to po prostu szczyt tolkowego szczęścia. Gdyby mógł, fruwałby nad polami :). cdn. mp TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
63
KIERUNEK SPORT
zdjęcia Robert Kania
M
arc
in M o ń
ka
Dziwny hokejowy rok
Rok 2020 przechodzi do historii, także w hokejowym świcie, jako jeden z najdziwniejszych, o którym wszyscy najchętniej by zapomnieli. Także na Śląsku Cieszyńskim nie pozostawi po sobie dobrych wspomnień, choć zaczął się przecież znakomicie dla miejscowej drużyny HC Oceláři Trzyniec.
Na przełomie 2019/20 Stalownicy przecież bardzo dobrze zaprezentowali się w Szwajcarii na najstarszym na świecie towarzyskim turnieju hokejowym. Na Spengler Cup zespół z Trzyńca został zaproszony po raz drugi z rzędu, i po pierwszym mniej udanym starcie, tym razem zaprezentował się bardzo dobrze, docierając aż do finału imprezy, gdzie musiał uznać wyższość zdecydowanego faworyta, ekipy Canada Team. Na 93. edycji turnieju, rozgrywanego w przepięknej hali Vaillant Arena, Oceláři nie tylko osiągnęli dobre wyniki w rywalizacji 64
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
z zespołami z ligi szwajcarskiej czy KHL. Organizatorzy turnieju w Davos wyróżnili także graczy spod Jaworowego indywidualnymi wyróżnieniami do najlepszej „szóstki” turnieju, obok czterech Kanadyjczyków, znaleźli się także obrońca Martin Gernat oraz napastnik Aron Chmielewski. Na Śląsk Stalownicy wracali nie tylko z dobrymi wynikami, ale także z nowym zawodnikiem, którego pojawienie się w Tipsport Ekstralidze okazało się prawdziwą sensacją. Kilkumiesięcznym kontraktem w tamtych dniach związał się bowiem z drużyną
KIERUNEK SPORT
Wojtek Wolski, kanadyjski napastnik z polskimi korzeniami, mający za sobą lata gry w NHL i KHL, czyli dwóch najlepszych ligach na świecie. Choć do ostatecznych porozumień między napastnikiem a klubowymi włodarzami doszło właśnie w Davos, to jednak ten transfer był starannie przygotowywany już od dłuższego czasu. Na początku stycznia zeszłego roku napastnik zadebiutował w Stalowniczych barwach, od razu z mocnym uderzeniem – w zwycięskim meczu w Karlovych Varach (2:1) zaliczył zwycięskiego gola oraz asystę. Nim po raz pierwszy zaprezentował się publiczności w trzynieckiej Werk Arenie, zdążył jeszcze ustrzelić hattricka w Zlinie, wygranym 4:2. W następnych meczach dokładał kolejne gole. – Sam się nie spodziewałem, że mój początek tutaj będzie aż tak dobry – mówił po pierwszym meczu w Trzyńcu. Niestety już w lutym były gracz m.in. Colorado Avalanche czy New York Rangers doznał urazu, który wykluczył go z kilku ligowych spotkań. I gdy wszyscy liczyli na jego strzelecki instynkt w play-offach i rozstrzygające bramki w walce o ligowe trofea, nadszedł czas pandemii, i liga zakończyła rozgrywki, a Wojtek Wolski powrócił do rodzinnego domu w Toronto. A w połowie grudnia poinformował, że zakończył już
zawodową karierę. Jego bilans w barwach trzynieckich Stalowników jednak i tak jest imponujący. Rozegrał dla śląskiej drużyny 13 spotkań, zdobywając 10 bramek i 7-krotnie asystując przy golach kolegów. Przerwane rozgrywki sprawiły, że po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat żadnej drużynie nie przyznano tytułu mistrzowskiego. Dziś można by gdybać, co mogłoby się wydarzyć, gdyby w marcu wystartowała faza pucharowa. Po rozegraniu 52 ligowych kolejek trzyńczanie plasowali się na drugim miejscu w ligowej tabeli, więc TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
65
KIERUNEK SPORT
do play-offs mieli przystąpić z uprzywilejowanej pozycji, rozpoczynając je od spotkań przed własną publicznością. Co więcej, w ostatniej fazie rundy zasadniczej imponowali formą i skutecznością. O drugie miejsce Stalownicy walczyli do ostatniej kolejki i okazało się, że było warto. Drugie miejsce zapewniło im bowiem udział po raz kolejny w rozgrywkach Champions Hockey League – jak pokazał czas, również i te rozgrywki na jesieni 2020 roku nie wystartowały. W ten nieoczekiwany sposób zakończył się więc wyjątkowy sezon – przede wszystkim z powodu jubileuszu 90. lecia istnienia klubu. A tym samym w rozpoczętym we wrześniu kolejnym roczniku Tipsport Ekstraligi trzynieccy Stalownicy znów przystępowali do rozgrywek jako mistrzowie i wciąż bronią tytułu wywalczonego wiosną 2019 roku. Od początku marca, czyli ostatniego meczu sezonu zasadniczego przeciwko HC Pilzno, trzyniecka Werk Arena nie zapełniła się już więcej kibicami. Fani liczyli bardzo, że będą mogli pojawiać się już na meczach w czasie letniego Pucharu Ligi. Te nowe rozgrywki pod nazwą Generali Cup okazały się bardzo udane dla Stalowników. Trzynieccy Stalownicy nie mieli większych kłopotów z wyjściem z grupy, gdzie w pobitym polu pozostawili drużyny ze Zlina, Ostrawy-Witkowic oraz Przerowa. W ćwierćfinałowym dwumeczu nie pozostawili większych złudzeń rywalom z Hradca Kralove, z kolei półfinał wygrali walkowerem z ekipą Pilzna, gdyż pojawiły się w niej przypadki koronawirusa. W finałowym dwumeczu okazali się lepsi od Dynama Pardubice i pierwsze trofeum w nowym sezonie okazało się faktem. Niestety wszystkie mecze obejrzała tylko ograniczona liczba widzów. Na starcie Ekstraligi okazało się jednak, że mecze z udziałem publiczności w ogóle nie będą możliwe, zatem kibicom pozostały jedynie transmisje w tv i internecie. Do rozgrywek zespół przystąpił pod wodzą trenera Vaclava Varady, który przedłużył kontrakt z drużyną na kolejne lata. Trzon zespołu został utrzymany, doszło jednak do kilku zmian w kadrze. Przed wszystkim z klubem rozstały się dwie trzynieckie legendy, napastnicy Martin Adamský oraz Jiří Polanský. Z drużyną pożegnał się także jej były kapitan Lukáš Krajíček, który ze względu na stan zdrowia zdecydował się na definitywny rozbrat z hokejem. Klub wzmocnili jednak napastnicy zza oceanu, którzy doskonale znają trzynieckie realia – Filip Zadina oraz Lukáš Jašek. Obaj w przeszłości reprezentowali przecież barwy śląskiego klubu. Po zaledwie dwóch rozegranych meczach najpierw Stalownicy trafili na kwarantannę, gdyż wśród zawodników zdiagnozowano 66
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
chorych na covid-19, a już wkrótce w ogóle zawieszono rozgrywki. Ligę udało się wznowić w listopadzie, a jej szefowie uznali, że zostaną rozegrane wszystkie kolejki sezonu zasadniczego. Zawodnicy więc od razu musieli wejść na wysokie obroty, a niektóre drużyny, a wśród nich Stalownicy, uczestniczyli w prawdziwych hokejowych maratonach, rozgrywając po kilkanaście meczów w miesiącu. Stalownicy rok kończą w dobrych nastrojach, należą do ścisłej ligowej czołówki, a część obserwatorów zastanawia się, czy właśnie nie powstała najsilniejsza drużyna HC Oceláři Trzyniec w historii klubu.
luty
„Radość oczu jest początkiem miłości” Arystoteles
WALENTYNKI kwiaciarnia mariusz
Kwiaty to jeden z najstarszych i najbardziej znaQ\FK V\PEROL SDPLÛFL WR SURVW\ DOH WHĹ HOHJDQFNL VSRVµE QD Z\UDĹHQLH XF]XÉ -HGQ\PL ] QDMEDUG]LHM SRSXODUQ\FK NZLDWµZ ZUÛ F]DQ\FK NRELHWRP ] RND]ML Walentynek VÇ RF]\ ZLĘFLH UµĹH &]HUZRQH R]QDF]DMÇ PLāRĘÉ L SRĹÇ GDQLH MHGQDN LVWRWQH ]QDF]HQLH PD WDNĹH OLF]ED NZLDWµZbbZ EXNLHFLH -HGQD UµĹD MHVW ZāDĘFLZD QD SRF]ÇWNRZ\P HWDSLH ]QDMRPRĘFL L Z\UDĹD FKÛÉ E\FLD ] RVREÇ NWµUD MHVW REGDURZ\ZDQD :UÛ F]DMÇF WU]\ UµĹH Z\]QDMHP\ PLāRĘÉ WU]\QDĘFLH V\PEROL]XMH VHNUHWQH XZLHOELHQLH QDWRPLDVW SLÛW QDĘFLH UµĹ QDOHĹ\ SRGDURZDÉ JG\ FKFHP\ ]D FRĘ SU]HSURVLÉ KWIACIARNIA MARIUSZ
XO .RFKDQRZVNLHJR &LHV]\Q WHO XO *µUQD &LHV]\Q RERN ,QWHUPDUFKH WHO
podaruj ukochanej osobie voucher dla dwojga
Masaże Ҍ Pakiety dla dwojga Ҍ Sesje relaksacyjne Ҍ Manicure Ҍ Pedicure Ҍ Pielęgnacja twarzy Ҍ Krioterapia Zabiegi: wyszczuplające, odmładzające, modelujące sylwetkę, antycellulitowe
tel. +48 518 198 018, ul. Bielska 184, Cieszyn www.nowoczesneSPA.pl
MIESIĘCZNIK DLA ŚLĄSKA CIESZYŃSKIEGO Nr 48/49, styczeń/luty 2021
UmóĈ î»° Ó j Ĕ£° çêÛ Ó ɋ t§lɋɃ ɰdzǷ DzDz Ƿǰǵ ǵdz ǵdz
www.tramwajcieszynski.pl
MINI Sikoê üÌɋ @ÚîďÓ»§êÛĈ ǰǶɄ »§ÌîÉÚɟ » Ñ Ʉ ĈĈĈɋÒ»Ó»ɟî»ÉÚê ɋçÌ
Nr 48/49, styczeń/luty 2021
N Y% >>ǜ / AUTOMATYCZNA SKRZYNIA W STAN AR ZIE. `/%' O 57 KM NA N Y% ZIE C `hL > KTRYCZNYM.
MIESIĘCZNIK DLA ŚLĄSKA CIESZYŃSKIEGO
NOWE MINI COUNTRYMAN.
ISSN: 2543-8751 / Cena: Bezpłatny
PODZWONNE
DLA ZAPAŁKOWNI CZECHOWICE Quo vadis szkoło?
Nowy podatek od plastiku
Radon szkodliwy dla zdrowia
Ja tu i teraz
Zima w schronisku Taco Hemingway