MIJANKA NA RYNKU
sła w
ży
ck
Ja
ro
i
Szanuj siebie, potem innych...
B r ze
Czym jest szacunek? Co oznacza to słowo? Czy niesie ze sobą jakąś wartość, czy jest tylko kolejnym słowem, nie mającym zastosowania w codziennym byciu z innymi? Czy jest integralną częścią naszego bycia w rodzinie, w społeczeństwie, w przyrodzie? W nas samych? Do czego jest nam potrzebny szacunek?
Szacunek przez każdego z nas może być rozumiany trochę inaczej. Ale czy może być czymś zupełnie innym, czy możemy dowolnie kształtować jego znaczenie? Dla mnie jest uznaniem prawa do własnej, nienaruszalnej przestrzeni, prawa do istnienia, funkcjonowania, inności, odrębności, indywidualności. Do bycia łysym, kudłatym, rudym, zielonym lub czerwonym. Szacunek to również delikatność, uważność i empatia. Chyba najbardziej intymnym przejawem szacunku jest czułość. Po przeciwnej stronie szacunku widzę radykalizm, złość, egoizm i walkę. Kim jestem, aby o tym pisać? Ponad pięćdziesięcioletnim mężczyzną, który stara się żyć tak, aby innym było ze mną dobrze. Czy to mi się udaje? O to należałoby zapytać tych, którzy mnie znają. Od wielu lat, jak moja żona, od zawsze, jak moje dzieci, od dawna lub niedawna, jak moi przyjaciele lub znajomi.
28
TRAMWAJ CIESZYŃSKI • I-II 2021
Mój ojciec był spokojnym człowiekiem, starszym panem, który od czasu do czasu, mówiąc ni to do siebie, ni to do mnie, wtrącał “szanuj siebie, potem innych”. O co mu chodzi, po co to mówi, co to znaczy, zastanawiałem się przez chwilę będąc nastolatkiem, aby szybko … zapomnieć, bo o czym tu myśleć dłużej. Potem wydoroślałem, pokochałem wyjątkową pod każdym względem kobietę, urodziły się niezwykłe pod każdym względem dzieci, wydoroślały, pokochały niezwykłych pod każdym względem ludzi, wyjątkowych dla każdego z nich. Ja sam nie dokonałem niczego ważnego, wspaniałego, wielkiego, wyjątkowego. Popełniłem za to wiele błędów, wypowiedziałem wiele słów, które często chciałbym cofnąć, ale niestety już nie mogę. Czy zatem mogę siebie szanować? Za co? Czy aby szanować kogoś lub siebie musimy mieć powód? Coś, za