2 minute read

Przed branżą jeszcze długa droga

Next Article
Wizytówki

Wizytówki

IRENEUSZ WĘGŁOWSKI PREZES IZBA GOSPODARCZA HOTELARSTWA POLSKIEGO

Dla branży hotelowej mijający rok był z całą pewnością bezprecedensowy. Zaczął się pomyślnie, wyniki hoteli w styczniu i lutym były dobre. Niestety, docierające do nas sygnały z Chin o nowej chorobie, a potem z Włoch wzbudziły falę niepewności, zaś od połowy marca hotelarstwo stanęło w obliczu zagrożenia, jakiego wcześniej nie znało. Pandemia koronawirusa brutalnie zakończyła serię kilku ostatnich lat wyjątkowo dobrych dla turystyki. Spadek popytu na usługi hotelowe nastąpił gwałtownie, z tygodnia na tydzień. Hotele nieprzygotowane na tak szybkie załamanie się rynku, nie wiedziały, jak reagować i jak długi będzie to kryzys. A kiedy dostosowały się już do zaostrzonych rygorów i nauczyły się „normalnie” funkcjonować, po okresie letnim nastąpiła druga fala epidemii. Kolejne ograniczenia wprowadzane od połowy października podcięły wielu przedsiębiorcom skrzydła i pozbawiły ich nadziei na samodzielne poradzenie sobie z trudną sytuacją.

Hotelarze mieli prawo od samego początku pandemii oczekiwać od państwa adekwatnej pomocy. Niestety, w wydawanych przez rząd kolejnych rozporządzeniach zabrakło silnego wsparcia dedykowanego hotelom. Nasza branża, zmuszona do radykalnych ograniczeń w funkcjonowaniu, cięła koszty, zwalniała pracowników i z trudem poruszała się w niejednoznacznych przepisach regulujących działalność hoteli. Mimo to, w drugiej połowie roku także nie doczekaliśmy się zdecydowanej, sektorowej pomocy, jeśli nie liczyć Polskiego Bonu Turystycznego, którym rodziny dofinansowały letni wypoczynek z dziećmi, z reguły w turystycznych obiektach noclegowych położonych poza dużymi miastami.

IGHP od pierwszych dni epidemii ustaliła jako priorytet swojego działania wsparcie dla członków Izby w zrozumieniu często niejasnych przepisów dotyczących wprowadzanych rygorów sanitarnych czy nowych obostrzeń. Łącznie prawie 80 wideoczatów i dziesiątki wyjaśnień uzyskiwanych od organów państwowych i publikowanych w mediach społecznościowych i w komunikacji do hoteli pomagały w zrozumieniu nowych wymogów. Od czerwca zaczęliśmy przeprowadzanie regularnych comiesięcznych ankiet, dzięki czemu mamy aktualne dane nt. sytuacji w branży i możemy wskazywać na niebezpieczeństwa wynikające z braku szybkiej pomocy państwa dla hoteli.

Szkoda, że rząd nie zgodził się na uwzględnienie w szerszym zakresie hoteli w grudniowej ustawie o pomocy (Tarcza 6.0). Mamy nadzieję, że większości przedsiębiorców uda się dotrwać do czasu uzyskania realnej pomocy z Tarczy PFR 2.0, która powinna nastąpić na przełomie stycznia i lutego 2021 r. Niestety, dla wielu osób, które straciły pracę i dla firm, które nie zdołały przetrwać będzie to pomoc spóźniona. Nasza branża już zapłaciła bardzo wysoką cenę, tracąc ponad 40 proc. miejsc pracy, co się przekłada na problemy około 80 tysięcy pracowników i ich rodzin.

Po stronie plusów w mijającym roku zapisałbym kreatywność i inwencję hotelarzy w poszukiwaniu sposobów na przetrwanie swojego biznesu. Wielu z nich nie czekało z założonymi rękami, ale próbowało bardzo aktywnie dostosować się do ograniczeń. Jestem też pod wrażeniem konsolidacji wielu osób i organizacji w działaniach podejmowanych na rzecz wsparcia branży hotelowej. Uważam, że w trudnych chwilach należy działać razem albo przynajmniej sobie nie przeszkadzać.

Co nas czeka w nadchodzącym roku? Mimo wprowadzania masowych szczepień w niektórych krajach, pandemia jeszcze się nie skończyła i nikt nie wie, jak długo potrwają ograniczenia. Na pewno swobodne podróżowanie i odbudowanie popytu, takiego jaki pamiętamy z lat poprzednich, będzie możliwe dopiero po wygaszeniu ognisk koronawirusa. To oznacza, że przed branżą jeszcze długa droga zanim wyjdzie na prostą. Rok 2021 będzie więc również bardzo trudny. Nie łudźmy się, nawet po zakończeniu pandemii popyt na usługi hotelowe będzie się odbudowywał powoli, zanim powrócimy do poziomów z lat 2018 i 2019. Czekają nas jeszcze miesiące niepewności, ale kiedyś pandemia ostatecznie zniknie, zaczniemy znów budować silną branżę hotelową, bogatszą o doświadczenia z roku 2020.

Życzę wszystkim Hotelarzom i ich Rodzinom spokojnych, pogodnych Świąt Bożego Narodzenia i powrotu do normalności w nowym 2021 roku.

This article is from: