5 minute read
Co nowego w wege?
W czasie pandemii konsumenci zaczęli przywiązywać szczególną uwagę do tego, co znajduje się na ich talerzach. Wśród trendów nieustannie na prowadzenie wysuwa się kuchnia wegańska. W związku z tym przedstawiamy, jakie nowe propozycje serwują Papa John's i Krowarzywa.
Dania z Krowarzywa
Papa John’s Polska
JOANNA ZAWADA, DYREKTOR MARKETINGU
Do naszej „zielonej” rodziny dołączyły nowości: Pizza Mayo Nie-Kurczak oraz Pesto & Papryka. Można też stworzyć własną kompozycję z dostępnych składników oraz w każdej innej pizzy zamienić ser mozzarella na specjalny szer wegański Sheese. Roślinny zamiennik kurczaka pochodzi od The Vegetarian Butcher, producenta roślinnych alternatyw mięsa.
Z dużym zainteresowaniem patrzymy, jak zmienia się rynek i potrzeby gości na całym świecie. Polska pod kątem popularności żywności wegańskiej czy wegetariańskiej jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się rynków w Europie. Co ciekawe, coraz więcej osób nie będących na regularnej diecie roślinnej szuka takich opcji. Stąd decyzja, by Warszawa wprowadziła ofertę roślinną jako jeden z pierwszych rynków PJ. Mimo iż słyniemy z szerokiej gamy klasycznych pizz i to one są naszą główną kategorią, pozycje wegańskie zyskują coraz więcej wiernych fanów. Z pewnością dalej będziemy prowadzić prace, mające na celu bycie liderem w tej kategorii wśród sieciowych pizzerii. Pomaga nam w tym fakt, że na rynku pojawia się coraz więcej dostawców świetnych jakościowo alternatyw dla mięsa, jak chociażby The Vegetarian Butcher.
Nowe propozycje marki Papa John’s wspiera kampania promocyjna, skupiona na działaniach online. Partnerem akcji została także inicjatywa RoślinnieJemy, aktywnie wspierająca producentów żywności, sieci handlowe czy restauratorów we wprowadzaniu oraz promowaniu roślinnych produktów i dań.
Marka Papa John’s wprowadziła wegańską pizzę w swoich 350 restauracjach w Wielkiej Brytanii już w ubiegłym roku. W tym samym czasie także inne kraje zdecydowały się na ten ruch: Chile, UK, Holandia i właśnie Polska, przy czym ze względu na duże zainteresowanie żywnością wegańską w Warszawie, to właśnie stolica Polski była drugim miastem, w którym pojawiła się pizza dla wegan.
Dla przypomnienia: wegański szer – Sheese® – jest wytwarzany na niewielkiej wyspie Isle of Bute, położonej w pobliżu zachodnich wybrzeży Szkocji. Stworzono go z myślą o osobach, które poszukują produktów alternatywnych dla nabiału, których produkcja jest też przyjazna dla środowiska. Sheese zdobył ponad 19 nagród i wyróżnień w ciągu ostatnich trzech lat. Brytyjska organizacja PETA przyznała mu tytuł najlepszej bezmlecznej alternatywy dla sera podczas Vegan Food Awards w Wielkiej Brytanii. Sheese wytwarzany jest z użyciem oleju kokosowego. Nie zawiera glutenu, nabiału, laktozy, ani żadnych składników odzwierzęcych. Posiada certyfikat jako produkt wegański (The Vegan Society) oraz koszerny (Pareve). Nie zawiera GMO, oleju palmowego ani
tłuszczów uwodornionych.
Wegańska oferta jest dostępna w sześciu lokalach sieci Papa John’s w Warszawie – poprzez stronę www.papajohns.pl można je zamówić w dostawie do domu. Dokładna mapa stref dowozu znajduje się na naszej stronie. Na gości chcących zamówić nowe pizze wegańskie czekają atrakcyjne promocje. Do końca roku wszystkie pizze wegetariańskie i wegańskie będą dostępne ze zniżką 30 proc. Co poniedziałek można także zamówić pizze korzystając z promocji 2 za 1.
Krowarzywa
MARCIN SUSKI, MANAGER DS. SIECI
Rok 2020 był dla nas czasem wielkich wyzwań. Pandemia koronawirusa wymusiła na nas bardzo szeroki zakres działań żebyśmy mogli zapewnić przetrwanie naszych restauracji. Na szczęście już w 2019, widząc potencjał rosnącego segmentu delivery, mocno zaangażowaliśmy się w rozwój tego kanału sprzedaży w naszych lokalach. To uratowało nas w marcu, kiedy cała gastronomia została sparaliżowana w wyniku lockdownu.
Musieliśmy jednak spojrzeć na naszą działalność z całkowicie innej perspektywy i wdrożyć nowe mechanizmy działania. Wysokie prowizje dla operatorów dostaw oraz wysokie ceny obowiązkowych środków dezynfekcji i ochrony osobistej spowodowały, że koszty działalności wzrosły wielokrotnie. Dokonaliśmy zatem wielu drobnych, ale istotnych zmian, np. w procesie przygotowania naszych dań oraz samych daniach, dzięki czemu lepiej sprawdzają się w warunkach transportu do klienta. Rozpoczęliśmy też współpracę z kolejnymi firmami oferującymi dostawy, a także oferujemy naszym klientom różne promocje i zestawy.
Na naszą korzyść działa nieprzerwanie rosnący trend na jedzenie roślinne, wzmocniony dodatkowo przez pandemię i nacisk klientów na zdrowie oraz ochronę środowiska.
Ze względu na rosnącą popularność naszej wersji kebaba, który według rankingu UberEats kolejny rok z rzędu jest w czołówce najchętniej zamawianych dań roślinnych w Polsce, zdecydowaliśmy się na rozszerzenie tej części menu Krowarzywa. Kierujemy się bardziej w stronę tradycyjnej interpretacji tego dania. Sięgamy po świeżą kolendrę, hummus, baba ghanoush czy marynowaną rzepę. Najważniejszą częścią kebabów nadal pozostaje nasz mistrzowski seitan. Teraz jest dostępny w trzech wersjach: kebab polski, kebab hummus i kebab kimchi.
Nie jest to nasze ostatnie słowo w kwestii nowości – wsłuchujemy się w potrzeby naszych klientów i sami mamy głowy pełne pomysłów. Już niedługo zaskoczymy naszych klientów kolejnymi zmianami. Pomimo ciężkiej i niepewnej sytuacji ekonomicznej, niezmiennie otrzymujemy dużo zapytań ze strony kandydatów o możliwość udziału w systemie franczyzowym. W 2020 udało nam się powiększyć nasze porftolio lokali franczyzowych o blisko 50 proc., a kolejne już są w trakcie przygotowania do otwarcia. Wprowadziliśmy nowe formaty lokali, tzw. dark kitchen, czyli małe lokale, stworzone wyłącz-
nie z myślą o dostawach i umiejscowione tak, by dotrzeć do tych klientów, którzy dotychczas byli poza naszym zasięgiem, dzięki czemu nasi franczyzobiorcy mogą lepiej panować nad kosztami, a nasi klienci zyskają łatwiejszy dostęp do naszych dań dzięki szerszemu zasięgowi dostaw.
Lock down będzie poważnym testem dla całej gastronomii i z pewnością spowoduje duże zmiany na rynku. Przypuszczam, że segment delivery, który bardzo rozwinął się w tym trudnym czasie, pozostanie ważnym elementem funkcjonowania restauracji nawet po pandemii. Wiele firm zainwestowało dużo zasobów w stworzenie nowych narzędzi i jestem przekonany, że po uruchomieniu gospodarki dalej będą korzystać z tych rozwiązań. Co więcej, przez tak długi czas, jako konsumenci nauczyliśmy się kupować wiele rzeczy zdalnie i już nie wrócimy całkowicie do rzeczywistości sprzed pandemii.