5 minute read

poczuć się jak u siebie

MARIUSZ PALIWODA

chill...

ROZMAWIAŁA KAROLINA STĘPNIAK

PRZESTRZEŃ, W KTÓREJ KAŻDY MOŻE POCZUĆ SIĘ JAK U SIEBIE

ibis Styles Kraków Centrum swoich pierwszych gości przyjął 15 września, dołączając tym samym do rodziny obiektów marki Accor. W hotelu powstał CHILL Bar – wdrożony po raz pierwszy w Polsce nowy koncept restauracyjny Accor. W rozmowie z nami

Mariusz Paliwoda, Food and Beverage

Manager hotelu opowiedział m.in. o jego założeniach oraz specjalnych

ipropozycjach dla gości. ibis Styles Kraków Centrum zaprosi gości do zupełnie nowej przestrzeni gastronomicznej, zaprojektowanej w myśl pierwszego w Polsce konceptu CHILL. Jaka jest jego główna idea? Założenia? Koncepcja CHILL Bar jest czymś zupełnie nowym. W Polsce zadebiutuje właśnie w ibis Styles Kraków Centrum. Podobną przestrzeń oferuje choćby hotel marki w Londynie, który posłużył nam za inspirację. Zmieniliśmy wiele elementów, chcąc zaadaptować koncepcję na polski rynek. Głównym założeniem jest stworzenie wygodnego i komfortowego miejsca, w którym można zjeść coś smacznego, spotkać się z przyjaciółmi na lunch, wypić wysokiej jakości kawę, choćby w trakcie porannej pracy.

Z kolei wieczorem zapraszamy wszystkich na drinka i relaks z najbliższymi lub randkę. A wszystko to w designerskich wnętrzach

i na bardzo wygodnych kanapach, które rzadko możemy spotkać w restauracjach.

Rola gastronomii hotelowej zmienia się, restauracje i bary są jeszcze bardziej otwarte na gości lokalnych. Jak CHILL Bar wpisuje się w ten trend?

Celem, jaki przyświeca konceptowi CHILL jest całkowita zmiana wizerunku restauracji hotelowych. Zazwyczaj ludzie postrzegają je jako mało atrakcyjne lub bardzo drogie i w efekcie omijają szerokim łukiem, myśląc, że niczego ciekawego tam nie znajdą. Naszą ambicją jest, żeby lokalni goście zaczęli postrzegać nas jako przystanek w drodze do pracy, miejsce na spotkania służbowe lub na relaks po skończonym dniu. Nasz CHILL Bar obala dotychczasowe mity o hotelowych restauracjach.

W jaki sposób? Co było inspiracją do aranżacji miejsca i stworzenia klimatu w CHILL?

Ideą jest stworzenie klimatu takiego, jak w domu. Dlatego też zapewniamy naszym gościom wygodne i kameralne warunki do wypoczynku, spotkań czy rozkoszowania się smakołykami z menu. Tworzymy przestrzeń, w której każdy może poczuć się jak u siebie, a do tego napić się wyśmienitej kawy w ulubionej filiżance. Każdy z nas ma taką w domu. Warto też zwrócić uwagę, że samo picie kawy już dawno nie jest tylko odruchem zdobywania

kofeiny, a pewnego rodzaju rytuałem i sposobem na spędzenie czasu. Jak najbardziej wpisuje się to w nasz koncept. Mam nadzieję, ze goście docenią nasz wkład w ten zwyczaj. Z racji tego, że działamy w hotelu, dbamy o naszych gości hotelowych, ale z naszą ofertą chcemy dotrzeć głównie do lokalnych mieszkańców.

Jaką ofertę zaproponuje CHILL? Jaką kuchnię, dania, dodatki? Czym będzie się wyróżniać?

W naszej restauracji każdy znajdzie coś dla siebie – zarówno podróżnicy, mieszkańcy Krakowa, jak i pracownicy okolicznych biur. Dla nich mamy poranną kawę, zestawy lunchowe, ofertę bajgli „take away”. Do tego serwujemy wyśmienite, wysmażane na miejscu burgery w zestawie z lokalnym piwem, które jest wytwarzane specjalnie dla nas przez Browar Hutniczo-Górniczy. Jakość produktów, dań i dodatków oraz współpraca z lokalnymi dostawcami oraz partnerami jest dla nas bardzo ważna. Chcemy, by dzięki wyjątkowemu menu i atmosferze ludzie sami przekonali się o standardzie restauracji, wracali do niej, a także polecali ją innym.

Jeżeli zaś chodzi o specyfikę menu, nie ograniczamy się do jednego rodzaju kuchni. Stawiamy na pastrami, będziemy mieć również makarony czy żeberka lub antrykot. Ludzie bardzo lubią takie dania, a na co dzień nie zawsze mają okazję przyrządzać je w domu. Dlatego mogą odwiedzić

naszą restaurację. W zgodzie z motywem przewodnim hotelu ibis Styles Kraków Centrum, jako ukłon w stronę miejscowej historii zaproponujemy gościom także regionalne akcenty, choćby w postaci pstrąga ojcowskiego. Nad całością czuwa nasz młody i ambitny szef kuchni – Michał Kopciński, którego wiedzę i doświadczenie można odczuć na talerzu. Wierzę, że każdy gość będzie pod wrażeniem.

Wspominał Pan, że stawiacie na wysoką jakość produktów. Proszę zatem powiedzieć, w jaki sposób szukają Państwo i dobierają dostawców, którzy swoimi produktami wpisują się w koncept CHILL?

Przejście przez proces wyboru dostawców było dosyć długie. Jakość produktu jest dla nas najważniejszą kwestią, dlatego staraliśmy się znaleźć takich dostawców, którzy w pełni spełniają nasze wymagania. Współpracujemy z miejscową palarnią, która specjalnie dla nas będzie wypalać dwie mieszanki kawy. Jedną

przeznaczoną do czarnych kaw, a drugą do mlecznych. Tak jak wspominałem, nawiązaliśmy też współpracę z lokalnym browarem. Mamy również polskie alkohole, m.in. wódki czy gin. Szukając dostawców, wraz z zespołem odwiedzaliśmy wiele różnych miejsc, w których próbowaliśmy i smakowaliśmy wszelakich dań czy napojów, m.in. rozmaitych kaw. Na tej podstawie wyłoniliśmy grupę naprawdę fajnych partnerów. Można powiedzieć, że cała oferta i menu, to efekt naszych kubków smakowych.

Jak będzie prezentować się oferta śniadań?

W ramach konceptu ibis Styles śniadania zapewniamy każdemu gościowi hotelowemu. Sam bufet robi ogromne wrażenie, a nie zamykamy się wyłącznie na hotel. Z naszego bufetu mogą skorzystać też goście z zewnątrz i sąsiedzi, na co liczymy. Przygotowaliśmy również krótką ofertę śniadaniową, dla tych, którzy chcą skorzystać z indywidualnych propozycji. Mogę zapewnić, że będzie kolorowo i bardzo smacznie.

Otwarcie obiektu przypadnie na trudny czas dla branży HoReCa. Czy według Pana zmieniło to oczekiwania gości w stosunku do oferty gastronomicznej hotelu?

Muszę przyznać, że ostatnie miesiące dla gastronomii to niezwykle wyjątkowy czas. Jednak w ciągu wielu lat mojej pracy w branży, mogę powiedzieć, że świadomość gastronomiczna Polaków na przestrzeni ostatnich lat bardzo się rozwinęła. Na pewno miały na to wpływ różne programy kulinarne oraz rozpowszechnienie podróży zagranicznych. Polacy patrzą na to, co jedzą, jak jedzą, z czego składają się dania. Jesteśmy na wysokim poziomie, jeśli chodzi o podejście do jedzenia.

Kiedyś miałem wrażenie, że szukamy miejsc, w których możemy zjeść coś nowego, coś, czego do tej pory nie jedliśmy. I nadal w niektórych przypadkach tak jest. Jednak dziś coraz częściej chcemy zjeść to, co znamy i lubimy. Chętnie wracamy do miejsc, w których jest smacznie. Zwracamy uwagę na to, jak podane jest danie na talerzu, na jakiej porcelanie, na wykorzystane dodatki. Szukamy miejsc, gdzie możemy zjeść na luzie, nie spieszyć się. Raczej rzadko wybieramy wysokiej klasy restauracje, w których nie zawsze czujemy się dobrze. Atmosfera odgrywa znaczącą rolę.

Choć obecny czas jest skomplikowany dla całej gastronomii, jako CHILL Bar jesteśmy gotowi na to, co może przynieść przyszłość. Wierzę, że obronimy się smakiem oraz jakością.

This article is from: