DEKADA CZARNECKICH!
WYDAWCA: 134 WDH „Czarneccy” im. Romualda Traugutta działająca przy ul. Fabrycznej 19 w Warszawie ( 00-446 )
SKŁAD REDAKCJI: Anna Pawłowska hm. Marcin Maryl phm. Gabriela Pawlak pwd. Joanna Orluta Adam Włodarczyk Karol Zawisza Michał Pawlak Tytus Kaliniec Gabriela Kamińska
GRAFIKI: Wszystkie zdjęcia i grafiki użyte w numerze pochodzą z archiwum drużyny bądź zostały jej podarowane. Ich autorzy zgodzili się na publikację.
Numer złożono w programie Microsoft® Office Publisher 365 przy użyciu fontów z rodziny Lato. Wszystkie egzemplarze wydrukowano za pieniądze drużyny Czarneckich.
jednodniówka 134 WDHiGZ 26.05.2018 Nakład: 80 egz.
NUMER 33
02
BARWY SŁOŃCA | WSTĘPNIE
Każda opowieść, każda legenda ma swój początek. Dlatego właśnie Polacy opowiadają o Lechu, Czechu i Rusie, a naukowcy pochylają się nad Wielkim Wybuchem. Jeśli zaczniemy poszukiwania u Czarneckich, to co będzie początkiem historii naszej drużyny? Jakie wydarzenie przyjmiemy za początek tej wspaniałej dekady Czarneckich? Co zaś będzie otwarciem dziesięciu kolejnych lat harcerstwa przy Fabrycznej? Czy będziemy z nich równie dumni? Trzydzieste trzecie wydanie Barw Słońca skupia się właśnie nad rozwikłaniem tych kilku pytań, ale i nie tylko! Mowa będzie o tym, jak raczkująca Rada Drużyny przemieniła się w znany dziś
Konwent Funkcyjnych. W tym numerze znajdzie się tekst o naszych sławnych kursach zastępowych, o tajemniczej szkatułce drużynowego, jak i również o współpracy drużyny z dwoma gromadami 134. Będzie też okazja zrobić sobie miły spacerek po ważnych miejscach dla naszej drużyny oraz dowiedzieć się co było inspiracją dla naszych plakietek, naramienników i chust. Obok wydarzeń i rzeczy, są jeszcze ludzie. To tak naprawdę oni tworzą Czarneckich. Kim są harcerze, bez których byśmy tu nie byli? Czyje twarze powinny stanąć nam przed oczami, gdy myślimy - wielcy? Jak powiedział raz Zbigniew Herbert- „Historia jest dziełem człowieka, a nie sił przy-
rody”. Właśnie dlatego w tym wydaniu opiszemy też, jak to niezwykli ludzie przyczynili się do stworzenia tak wspaniałej i legendarnej już drużyny. Teraz, drogi czytelniku, wystarczy tylko przełożyć kartkę i zagłębić się w historii… Ania „Juras” Pawłowska Redaktor Naczelny Numeru Zastępowa Mew
BARWY SŁOŃCA | CO W NUMERZE
03
CO W NUMERZE
4 AKTUALNOŚCI 7 W TYCH AKTUALNOŚCIACH NIE WSPOMINAMY O... 8 DEKADA CZARNECKICH HISTORIA DRUŻYNY 12 ZASTĘPOWY SPACER DZIESIĘCIOLECIA 16 DWANAŚCIE PRAC DRUŻYNOWEGO MARCINA 18 PRZEBIEG SŁUŻBY MARCINA MARYLA 20 SŁYNNE ZASTĘPY CZARNECKICH 22 ZASTĘPY I ZASTĘPOWI CZARNECKICH 24 KONWENT FUNKCYJNYCH CZARNECKICH 28 LEGENDARNE REJSY KURSY ZASTĘPOWYCH 30 OBRZĘDYCZARNECKICH 34 PRZYRZECZENIA CZARNECKICH
38 WSPÓŁPRACA ZE SŁONECZNYM BRACTWEM
58 JAKA PRZYSZŁOŚĆ CZEKA CZARNECKICH
39 CZARNECCY ZBIERAJĄ NAKLEJKI
60 KADRA HUFCA CENTRUM O CZARNECKICH
40 DWANAŚCIE PRAC DRUŻYNOWEJ GABRYSI
62 ALBION - WIĘCEJ NIŻ KURS PRZEWODNIKOWSKI
42 PRZEBIEG SŁUŻBY GABRIELI PAWLAK
64 WYWIAD Z KAROLEM ZAWISZĄ, PRZYBOCZNYM CZARNECKICH
44 CZARNECCY ZMIENIAJĄ NUMER I BARWY
67 OBOZY CZARNECKICH
46 OBRZĘDY CZARNECKICH A SZCZEP 134
76 KALENDARIUM CZARNECKICH
47 SEKRETNA SZKATUŁKA DRUŻYNOWEGO
78 HONOR ZASTĘPU DZIĘCIOŁÓW
48 JAK ZOSTAĆ FUNKCYJNYM DRUŻYNY
80 HARC-MEMY
50 STOPNIE I SPRAWNOŚCI CZARNECKICH
81 HEHESZKI ESKIMOSA 82 ŁAMIGŁÓWKI
54 POWSTANIE POSZUKIWACZY ZAGINIONEGO SZLAKU
86 TEST IDEALNEJ FUNKCJI
55 WSPÓŁZAWODNICTWO CHAMPIONÓW
88 HARCERSKI MUNDUR CZARNECKICH
04
BARWY SŁOŃCA | AKTUALNOŚCI
134 NA KULTURALNIE Poza wytrwałym harcowaniem w szkole przy Fabrycznej, jako drużyna i szczep, organizujemy wiele akcji kulturalnych, które zapoczątkowały swoją działalność w tym roku szkolnym.
LISTKI DĘBU DLA NASZEJ KADRY W czasie odprawy kadry hufca, 5 grudnia, dwójka naszych instruktorów, Ewa Czarkowska oraz Marcin Maryl, otrzymała z rąk Komendantki hufca listki dębu za wieloletnią pracę instruktorską. Są to niewielkie, metalowe oznaki. W zależności od koloru odpowiadają różnej liczbie lat służby instruktorskiej (złoty za pięć lat, natomiast srebrny trzy lata). Na ten moment, w naszym szczepie działa czwórka instruktorów: ► Marcin Maryl, ► Ewa Czarkowska, ► Gabrysia Pawlak ► Joanna Orluta. Oprócz Asi, każdemu z nich należy się przynajmniej po jednym listku. Gabrysi jeden złoty (chociaż od jej zobowiązania minęło już 7 lat), natomiast Ewa, po 28 latach bycia instruktorką, mogłaby założyć aż pięć złotych i jeden srebrny! Co szczególnie ciekawe, wraz z dziesięcioleciem powstania Czarneckich, Marcin również będzie obchodził 10 lat od momentu stania się instruktorem!
Pewnie najgłośniejsza z nich to nasz (już sławny!) klub curlingowy. Z początku gra w curling miała być jednorazowym spotkaniem z okazji urodzin Marcina, jednak gra tak bardzo spodobała się kadrze 134, że postanowili zagrać jeszcze raz, a nawet stworzyć klub! I tak oto co miesiąc, w okresie zimowym, kadra 134 wraz z zastępowymi z Czarneckich ślizga się po lodzie z kamieniami i szczotkami. Obecnie czekają na nieco zimniejszą temperatujrę, pilnie ucząc się taktyki i zbierając fundusze na przyszłe rozgrywki!
Kolejną atrakcją jest nasz Klub filmowy, na którym w miłym towarzystwie (harcerze z krzyżami oraz kadra 134) oglądamy najsławniejsze filmy wszechczasów. Każde spotkanie ma swój własny temat przewodni (np. czy więźniowie potrafią się zresocjalizować?). Po każdym seansie dyskutujemy na temat obejrzanego filmu i odpowiadamy na pytania zadawane przez Michała „Eskimosa” Pawlaka, szefa klubu. Ostatnią atrakcją jest klub rpg’ów. Co prawda dotąd odbyło się tylko jedno spotkanie, ale wszyscy obecni mieli okazję zagrać w grę fabularną i wcielić się w fikcyjne postacie. Jak widać każdy z nas może się rozwijać i poznawać nowe rzeczy dzięki naszemu szczepowi. Trzeba przy tym pamiętać: najpierw praca, potem zabawa!
BARWY SŁOŃCA | AKTUALNOŚCI
05
WARSZTATY FUNKCYJNYCH Poza albumem naklejkowym i kwadratowymi buttonami, Czarneccy postanowili uczcić dziesięciolecie istnienia drużyny w jeszcze jeden specjalny sposób. W ciągu tego roku, funkcyjni z Czarneckich mają niepowtarzalną okazję wziąć udział w specjalnym cyklu warsztatów! Tematy warsztatów są przeróżne! Pierwsze zajęcia odbyły się 27 grudnia i była na nich mowa o prowadzeniu naszej gazety „Barw Słońca”. Uczestnicy dowiedzieli się m. in. o standardowym układzie numeru oraz o spełnianych funkcjach każdej z jego części. Następne warsztaty odbyły się zaledwie dwa dni później, 29 grudnia i były o Umowie Szczepowej. Zajęcia te miały przybliżyć całej kadrze szczepu na czym polega taka umowa, jakie są jej funkcje i dlaczego musi być ona odnawiana co trzy lata.
Kolejne spotkanie (8 kwietnia) było zorganizowane dla zastępowych i dotyczyło planowania. Dzięki warsztatom, to rok niepowtarzalnych okazji do rozwoju naszej kadry i zastępowych !
NEWS 5 NAGRODY DLA NASZYCH WSPANIAŁYCH DRUHEN Niewątpliwie, każdy lubi kiedy inni doceniają jego pracę. Tym bardziej, jeśli są to nagrody ważne przyznawane przez Władze ZHP! W naszej organizacji jest kilka sposobów wynagradzania solidnej pracy, wywiązywania się z obowiązków i harcowania z weną. Jednym z nich są listy pochwalne. 8 marca dwie druhny z naszego szczepu dostąpiły zaszczytu otrzymania takiego listu. Były to Asia Orluta z gromady Poszukiwaczy Zaginionego Szlaku oraz Gabrysia Kamińska z gromady Słonecznego Bractwa. Adresatem listu Asi była Naczelnika ZHP, Anna Nowosad, nato-
miast Gabrysi, komendantka hufca Warszawa-Centrum. Obie dziewczyny zostały pochwalone za pracę we własnych jednostkach.
Kolejnym przykładem docenienia pracy naszych druhen jest nagroda za pracę na rzecz środowiska, która dostała Ewa Czarkowska. Na odprawie 7 lutego, naszej szczepowej przyznano dyplom „Ad majorem communitas gloriam”. Po łacinie oznacza to: „dla większej chwały środowiska”. Ewa jest już drugą osobą w 134 posiadającą tę nagrodę. W październiku 2015 roku swoją odebrała Gabrysia Pawlak z Czarneckich. Jak widać ciężka praca i charyzma naszych niezastąpionych druhen jest widziana nawet z najwyższych szczebli struktury! Brawo!
06
BARWY SŁOŃCA | AKTUALNOŚCI
ZIMOWA WATRA WĘDROWNICZA Chociaż śnieg za oknem padał i większość osób wolało skryć się w domu pod kocem, trójka dzielnych osób z kadry Czarneckich wyruszyła 10 lutego na Zimową Watrę Wędrowniczą! Po dojechaniu do miasta BielskaBiałej, Gabrysia Pawlak, Karol Zawisza i Michał Pawlak ruszyli ku górskim szlakom. Ich zadaniem było dojść do schroniska, przy którym wszyscy uczestnicy watry mieli się zebrać.
Po drodze nie zabrakło ani potu, ani zimnych rączek, ani oczywiście śmiechu Pomimo mrozu i śniegu, wszyscy wędrowcy szczęśliwie dotarli na wyznaczone miejsce. Wspólnie przesiedli do jednego wielkiego ogniska. Tam śpiewali, siedzieli i długo rozmawiali. Noc każdy spędził w namiocie turystycznym. Na następny dzień każdy harcerz i harcerka, a było ich wszystkich ponad 450!, stawili się na ogromnym apelu, na którym spisywano listę uczestników oraz zrobiono grupowe zdjęcie. Po tym hardkorowi watrownicy ruszyli z powrotem do swoich domów. By przekazać moc ognia innym!
ŚWIĘTO ŚRODKA Tłumaczyć dlaczego ten rok jest ważny dla Czarneckich jest już pewnie zbędne. Niemniej, oprócz wielkich obchodów związanych z dziesięcioleciem, mogliśmy w tym roku doświadczyć również ważnych wydarzeń związanych ze Szczepem 134! Po raz pierwszy mogliśmy wziąć udział nowej imprezie szczepowej, a mianowicie w Święcie Środka! Jest to połączenie żeńskiego święta, Dnia Myśli, oraz męskiego, Dnia Świętego Jerzego.
Powodem złączenia dwóch niesamowitych imprez w jedną, jeszcze większą i lepszą było to, że już kilka razy Dzień Myśli w czasie ferii zimowych. Przez to wiele harcerek i zuchenek nie miało szansy obchodzić własnego święta (w przeciwieństwie do panów, którzy spotykali się co roku 23 kwietnia na Dniu Świętego Jerzego). Dlatego też na obozie w lipcu 2017 roku, Rada Szczepu zadecydowała o zorganizowaniu jednej imprezy. Tylko… skąd taka nazwa? W trakcie rozmów o nowym święcie rozważano bardzo ważną kwestię - termin. Kalendarz Szczepu jest dość napięty. 134 dzień ro-
ku, czyli nasze Święto Szczepu, wypada 13 lub 14 maja. Obchody Rocznicy Wybuchu Powstania Listopadowego (święto Dawnego Szczepu) to najbliższy weekend od 29 listopada. Postanowiono, że nowa impreza wypełni miejsce gdzieś pośrodku, między 22 lutego (Dniem Myśli), a 23 marca (Dniem Świętego Jerzego). Stąd właśnie nazwa „Święto środka”! Warto podkreślić, iż cała impreza zachowuje charakter poprzednich i podzielona jest na dwie części: męską i żeńską. Czyli gry bądź zajęcia osobno są prowadzone dla chłopców, a osobno dla dziewcząt. Wspólne jest jedynie rozpoczęcie i zakończenie. Organizatorami pierwszego w historii Święta Środka byli Karol Zawisza, Asia Orluta oraz Adam Włodarczyk. Za ich sprawą mieliśmy okazję pobawić się w świat Gwiezdnych Wojen! Całość wygrały dziewczyny, chociaż nie wiele brakowało by chłopcy je prześcignęli! Kto nie był, niech żałuje straconej szansy na stanie się Rycerzem Jedi! Do przyszłego roku pozostaje nam tylko zastanawiać się: co wymyślą na kolejne Święto Środka…?
BARWY SŁOŃCA | AKTUALNOŚCI
07
W TYCH AKTUALNOŚCIACH NIE WSPOMINAMY O...
...UPADKU HUFCA
...O BRAKU ODPRAW
Bo od czasu gdy komenda hufca zapowiedziała brak odpraw, mamy warsztaty. Takie, że siedzimy w kółku, słuchami wiadomości na dany miesiąc i nawet możemy zadawać pytania. Z takimi warsztatami nie brak nam odpraw!
Bo zuchy i harcerze to już dobrze wiedzą - głównie dzięki tematyce imprez. Na święcie hufca było o kontroli, która groziła rozwiązaniem hufca. Potem w zapowiedzi kwietniowej gry ktoś miał ukraść rozkazy. Jak tak dalej pójdzie, to w czerwcu ktoś pomiesza ewidencję, a zamiast akcji letniej komenda hufca będzie miała pozawiązywane sznury!
...UMOWIE SZCZEPOWEJ Bo jakoś nie idzie naszej kadrze jej spisywanie. A czasu coraz mniej! Jeśli nie uda im się dogadać i spisać tego w nowej umowie, Szczep zostanie rozwiązany. Wtedy koniec z Plakietkami Szczepu, ze statuetką Szczepowego, i granatowym sznurem z wyhaftowanym 134. Kadro nasza - pośpieszcie się!
...O GRZE KARCIANEJ
...OBOZIE HUFCA Bo podobnie jak w zeszłym roku, hufiec nie za bardzo chciał na niego jechać. Skończyło się tak, że będą trzy osobne akcje letnie, na żadnej zaś nie będzie Komendantki Hufca, która proponowała wspólny wyjazd. Wychodzi na to, że wszyscy razem spotkamy się dopiero na zjeździe hufca.
O tej samej, która powstaje już od pięciolecia i ma zawierać wizerunki harcerzy. Z tego się nie chcemy śmiać - ot nic nie piszemy i trzymamy kciuki, żeby udało się ją skończyć na dziesięciolecie. Po prostu: chcemy w nią zagrać!
...ODNALEZIENIU BRANZOLETKI DRUHA KAROLA Bo nie wiemy do czego można to porównać. Czy to bardziej znalezisko pokroju grobu Tutenchamona czy bardziej ziarna znajdywanego przez ślepą kurę co roku. Grunt, że brązowo-żółte barwy wróciły na nadgarstek przybocznego. Tylko jakoś dziwnie zniknęły z ręki Marcina, który nosił taką samą ozdobę… Przypadek?
08
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
DEKADA CZARNECKICH - HISTORIA DRUŻYNY
Historia drużyny Czarneckich liczy sobie już 10 lat, a jej początków można szukać nawet wcześniej. Możliwe, że legenda rozpoczęła się na pierwszym obozie Marcina, gdy zobaczył 134. Może wraz z pierwszą zbiórką drużyny w Lesie Kabackim. Najwłaściwiej szukać początku jednej legendy tam, gdzie kończy się inna… TRZY LATA PRZED ZAŁOŻENIEM CZARNECKICH / 2005 / W 2005 roku skończyła się pewna epoka. W szkole przy ulicy Fabrycznej przestała działać ostatnia drużyna harcerska z numerem 134. Razem z nią przestał istnieć szczep i na trzy długie lata harcerstwo zniknęło z warszawskiego Powiśla. Mogłoby to trwać o wiele dłużej, gdyby w 2008 roku nie wybrano nowej Dyrektorki, która pragnęła powrotu 134 oraz gdyby nie pojawił się Marcin Maryl. Niedawno przekazał on sznur drużynowego 328 WDH im. Ste-
Marcin Maryl na pierwszej zbiórce Czarneckich.
fana Starzyńskiego swojej podopiecznej i na Fabrycznej szukał harcerzy do dawnej drużyny. Nie spodziewał się propozycji stworzenia nowej jednostki od nowo wybranej Dyrektorki, jednak nie zastanawiał się długo. Nazajutrz, w szkole wisiał plakat z informacją o pierwszej zbiórce. ROK PIERWSZY WSPÓŁPRACA ZE STARZYŃSKIMI / 2008-2009 / Dokładnie 27 września 2008 roku odbyła się pierwsza zbiórka nowej drużyny w Lasku Kabackim. Miejsce wybrano nieprzypadkowo. Las nosi imię Stefana Starzyńskiego, a był to bohater drużyny, którą wcześniej kierował Marcin. Harcerze ze Starzyńskich pomagali zresztą przy pierwszej zbiórce Czarneckich i był to początek współpracy, która trwała przez cały rok. Przez następne miesiące Czarneccy i Starzyńscy brali udział razem w grach terenowych i biwakach. Współpraca służyła nowej jednostce i, pod koniec roku szkolnego, drużyna z Fabrycznej stawała się coraz bardziej samodzielna. Harcerze postanowili wybrać własnego bohatera.
Stanęli przed trudnym wyborem, bo wybierali spośród aż trzech kandydatów: „Alka” (z „Kamieni na Szaniec”), rycerza Zawiszy Czarnego i Romualda Traugutta – przywódcy powstania styczniowego. Zdecydowana większość wybrała tego trzeciego, głównie
dlatego, że wiązał się on z ówczesnym patronem SP 29 – Giuseppe Garibaldim. Niedługo po tej decyzji, harcerze wyjechali na pierwszy obóz letni w sierpniu 2009 roku. Razem z Czarneckimi w obozie były dwie inne drużyny ze szczepu 328. Nie wszystko tam zagrało i harcerze zapragnęli w następnym roku mieć swój własny obóz. Był to koniec współpracy ze Starzyńskimi. ROK DRUGI ZASTĘPY / 2009-2010 / Wraz z nowym rokiem szkolnym, prace nad usamodzielnieniem drużyny nabrały tempa. Ponieważ jeszcze przed wakacjami z drużyny odeszły wszystkie dziewczyny, do Czarneckich przeszły Gabrysia Pawlak i Magda Węglińska. Od razu założyły z nowymi harcerkami zastęp żeński – Karmelki. Zaraz po nim, z podziału męskiej części drużyny, powstały trzy zastępy męskie: Kamyki, Kadeci i Kamperzy. Razem z zastępami wystartowała Rada Drużyny, która szybko zdobyła nazwę Konwentu Funkcyjnych. Choć system zastępowy nie był mocny w szczepie, z którego wywodził się Marcin, metodą prób i błędów Czarneccy osiągali coraz lepsze wyniki. Również na początku roku w SP 29 pojawiła się nowa kadra zuchowa, z Ewą Czarkowska na czele. Nadali prowadzonej przez siebie gromadzie numer 134 i zaczęli marzyć o odrodzeniu
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
szczepu o tym samym numerze. Szybko nawiązali kontakty z Czarneckimi i kadra zaczęła się odwiedzać na zbiórkach. Zanim zdążyli się dogadać i podpisać pierwszą umowę o współpracy, do zastępu żeńskiego zdążyła przejść już pierwsza zuchenka. W tym samym roku miała również miejsce kampania bohater, która planowo miała się zakończyć 10 kwietnia 2010. Przez wypadek prezydenckiego samolotu, uroczystość przełożono i imię oraz sztandar Czarneccy otrzymali w maju. Wtedy też Gabrysia podpisała kontrakt stając się pierwszą w historii przyboczną. W związku z powstaniem zastępów, odbył się pierwszy kurs zastępowych tylko dla członków drużyny. Dzięki temu wszystkiemu, w lipcu 2010 Czar-
U góry: Uczestnicy kursu zastępowych „Czarny kliper”. Od lewej— Konrad Grzesikiewicz, Miłosz Panasik, Filip Mazurkiewicz, Magda Węglińska. U dołu: Gabrysia Pawlak po mianowaniu drużynową Czarneckich.
09
neccy osiągnęli swój cel z poprzedniego roku. Drużyna miała swój obóz, a zastępy w namiotach, były tymi samymi, które działały w ciągu roku. ROK TRZECI ZMIANA DRUŻYNOWEJ / 2010-2011 / W połowie kolejnego roku, w nocy z 4 na 5 marca 2011 roku nastąpiło przekazanie granatowego sznura drużynowego Czarneckich. Z tej okazji zaproszono gości – kadrę z różnych środowisk hufca Centrum. Drużyną kierować zaczęła Gabrysia Pawlak, a Marcin – dotychczasowy drużynowy – pozostał w drużynie jako funkcyjny. Część zmian wprowadzonych przez nową drużynową związane były z legendą o oddziale Traugutta – zastępy zaczęły nosić nazwy ptaków. Niestety niedługo później, w lipcu 2011 roku, Czarneckich napotkał szereg problemów w trakcie trwania obozu. Organizatorem zgrupowania obozów, na które jeździła drużyna, została instruktorka spoza szczepu. Kadrze drużyny było coraz ciężej się dogadać i działać. W pewnym momencie kadra gromady zuchowej z Fabrycznej przyjechała w odwiedziny i zaproponowała Czarneckim wspólne odtworzenie szczepu 134. Konwent Funkcyjnych zebrał się dopiero w sierpniu i zarządzono referendum w drużynie – żeby każdy harcerz mógł zdecydować o tym, co dalej. ROK CZWARTY NOWY NUMER I BARWY / 2011-2012 / 1 września odbyło się decydują-
ce głosowanie: czy drużyna zostaje w 328 czy przechodzi do 134. Aż 75 % harcerzy opowiedziało się za zmianą numeru. Choć problemy na obozie i w szczepie były ważne, zdecydowały głównie wyzwanie i chęć zbudowania nowego środowiska! Niedługo po tym Drużynowa przekazała Hordzie decyzję. Pomimo początkowego niezadowolenia i niechęci, odbyło się kilka spotkań. Dogadano i spisano na nich warunki, na jakich Czarneccy mieli zmienić swój numer na 134. Obrzędowe przejście drużyny odbyło się na ognisku z 29 na 30 kwietnia 2012 roku. Uczestniczyła w nim kadra 328, od której Czarneccy otrzymali w prezencie siekierę. Tej nocy po raz pierwszy harcerze założyli brązowo-żółte chusty. Jednocześnie rozpoczęto rozmowy z gromadą Słonecznego Bractwa o nowym szczepie. Najważniejszy był wyjazd kadrowy do Kosowa Lackiego, gdzie ustaliliśmy m.in. jakie chusty mają mieć odrodzone 134 czy jak będzie wyglądać akcja letnia. Na lipcowy obóz w 2012 roku Czarneccy pojechali nie tylko jako 134, ale razem: drużyna z gromadą. Ta akcja letnia była dla harcerzy dużą zmianą warunków obozowania. Miała też duży
Od lewej: Gosia Jakubowska i Magda Węglińska w trakcie biwaku, na którym Czarneccy zmienili numer i barwy.
10
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
plus: mocne zżycie z zuchami i ich kadrą. ROK PIĄTY PRZEJĘCIE SPRZĘTU / 2012-2013 /
Wieść o zmianie numeru przez Czarneckich rozeszła się szybko. Zaraz po obozie do drużyny odezwała się była komendantka szczepu 134. Przechowała sprzęt po rozwiązaniu środowiska, mając nadzieję, że ktoś je reaktywuje. Nadszedł czas przekazać go prawowitym właścicielom. Ale namioty i skrzynie nie były używane przez kilka lat. Trzeba było je przejrzeć i oznaczyć, co było nie małym wyzwaniem dla jednej drużyny. Sprzęt konserwowaliśmy
rugby harcerskich. Jako prezenty, drużyna otrzymała pięć medali z wizerunkiem Traugutta od Komendanta Hufca, list od Komendanta Chorągwi oraz kronikę od Marcina.
Część sił w tym roku harcerze i kadra poświęcili na pomoc środowisku Wierchów, które działały niedaleko. Razem założyliśmy krąg instruktorski TFK „Powiśle” i pojechaliśmy na wspólny biwak do Łodzi. Wierchom udało się zebrać dość harcerzy i wystawili swój obóz na zgrupowaniu z Czarneckimi w lipcu 2014 roku. Na obozie miało miejsce jeszcze jedno ważne wydarzenie – Drużynowa Czarneckich powierzyła Asi Orlucie (dotychczasowej przybocznej w Słonecznym Bractwie) misję założenia nowej gromady zuchowej. Potem przez
cały rok Gabrysia pomagała w zbiórkach Poszukiwaczy Zaginionego Szlaku. ROK SIÓDMY ZAŁOŻENIE POSZUKIWACZY / 2014-2015 / Czarneccy w ciągu tego roku postanowili powtórzyć pomysł z 5lecia w większej skali i zorganizowali Ligę rugby dla całego hufca! Niemal wszystkie drużyny wzięły udział w całorocznym turnieju. Ostatecznie, Czarneccy zwyciężyli rozgrywki wyprzedzając drużynę z 328 o zaledwie kilka punktów.
W związku z powstaniem nowej gromady, kadra 134 zaczęła rozmowy o reaktywacji szczepu na podstawie umowy. Dokument ten miał być podpisywany co 3 lata i miał zawierać reguły działania wszystkich jednostek. ROK ÓSMY REAKTYWACJA SZCZEPU / 2015-2016 /
Ania Pawłowska malująca skrzynie w trakcie biwaku sprzętowego.
i znakowaliśmy na dwóch biwakach i przez cały obóz w lipcu 2013 roku. ROK SZÓSTY WSPARCIE 243 / 2013-2014 / We wrześniu 2013 Czarneccy obchodzili 5-lecie działalności. Z tej okazji zaproszono gości na oficjalną uroczystość, wydano specjalny numer gazety Barwy Słońca oraz odbył się turniej
U góry: harcerze z 134 i 243 na wspólnym biwaku w Łodzi U dołu: zobowiązanie Asi Orluty (od lewej: Asia, Ewa Czarkowska, Gabrysia Pawlak, Marcin Maryl)
27 września 2015 roku odbyła się uroczystość reaktywacji szczepu 134. Dawni instruktorzy i przyjaciele z innych środowisk zebrali się, by wspólnie świętować ten ważny dzień. Od tego momentu 134 nie było tylko środowiskiem, ale i szczepem. W Czarneckich wyrastało nowe pokolenie starszych harcerzy, więc zdecydowano się pojechać na międzynarodowy Zlot Skautów Europy środkowej. Żeby jednak to się stało, trzeba było wykonać szereg zadań. Innym pomyłem na pracę z doświadczonymi harcerzami były spotkania Klubu Filmowego 134.
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
U góry: zuchy, harcerze i kadra z Fabrycznej oraz goście na uroczystej reaktywacji szczepu 134. U dołu: podpisanie kontraktu funkcyjnej przez Anię Pawłowską
11
W 2017 roku przypadało 25lecia Hufca Warszawa Centrum. Częścią obchodów były zadania dla drużyn oraz czerwcowy zlot w Raciążu. Zadania wykonaliśmy na tyle dobrze, że dostaliśmy dodatkową nagrodę. Co więcej, Czarneccy wydali specjalny numer Barw Słońca o historii Hufca, którą czytali wszyscy na zlocie. Zaledwie miesiąc później odbył się kolejny obóz drużyny. ROK DZIESIĄTY KAMPANIA DZIESIĘCIOLECIA / 2017-2018 /
nie wydane albumy, w których mogli zbierać naklejki przez cały rok. W ramach kampanii jeżdżono na biwaki do historycznych miejsc oraz organizowano imprezy i warsztaty. Ważnym momentem w naszej historii był dzień w styczniu, kiedy to Karol Zawisza podpisał kontrakt przybocznego. Stał się wtedy drugim przybocznym w historii Czarneckich. Ania „Juras” Pawłowska Zastępowa Mew
W tym roku szkolnym Czarneccy doczekali się okrągłej rocznicy – 10 lat działalności! W związku z tym wydarzeniem przygotowano całoroczną kampanię, która rozpoczęła się pod koniec września 2017 roku w Lasku Kabackim. Harcerzom rozdano specjal-
Na miesiąc przed zlotem, w lipcu 2016 roku, Czarneccy pojechali na obóz drużyny. Mianowano na nim pierwszą funkcyjną drużyny – Anię Pawłowską, a z 134 na zgrupowanie pojechało kolejne młode środowisko – 999. ROK DZIEWIĄTY NOWI FUNKCYJNI / 2016-2017 / W kolejnym roku do kadry drużyny doszli kolejni funkcyjni: Karol Zawisza, Tytus Kaliniec, Michał Pawlak oraz Adam Włodarczyk. Ten ostatni stanął na czele nowego patrolu starszoharcerskiego przy Czarneckich – Koliberkach. Nowi funkcyjni sprawdzili się w lutym na kursie zastępowych „Biała Fregata” w Beskidzie Żywieckim połączonym z zimowiskiem kadry szczepu.
Czarneccy na rozpoczęciu Kampanii Dziesięciolecia. Od lewej: Gabrysia Pawlak, Adam Włodarczyk, Marlena Stępniak, Krzysiek Szydłowski, Leo Wacławczyk, Adam Niczke, Karol Zawisza, Damian Ponikowski, Zosia Kotkowska, Sergiusz Chmura, Wiktoria Mikołajczyk, Zosia Olszewska
12
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
ZASTĘPOWY SPACER DZIESIĘCIOLECIA
W ciągu dziesięciu lat istnienia naszej drużyny wiele się wydarzyło. Wszystkie te wydarzenia mniej lub bardziej wpłynęły na to, jak Czarneccy wyglądają obecnie. Zapraszamy Ciebie oraz cały Twój zastęp do odwiedzenia kilkunastu miejsc, które z różnych powodów są ważne dla nas jako drużyny. Miejsca nie są ułożone w kolejności chronologicznej, dlatego przy każdym opisie jest zapisany rok działania drużyny, do którego odnosi się to wydarzenie. Jeżeli nie ma daty, to znaczy, że wydarzenie działo się kilka razy lub dzieje się nadal. Choć na spacer najlepiej wybrać się zastępem, we dwójkę, drużyną, albo gromadą, można też to zrobić w pojedynkę! Żeby skrócić trochę trasę warto skorzystać z autobusów, co w odpowiednich miejscach w opisie jest zaznaczone. Miłego spacerowania! ZACZYNAMY! Spacer rozpoczynamy na ul. Fabrycznej 19, przed szkołą, która jest najważniejszym miejscem dla naszej drużyny, bo tu Czarneccy powstali i nieustannie działają. Przechodzimy na teren szkoły i stajemy przy Sali gimnastycznej, od strony Trasy Łazienkowskiej. 1.PODPISANIE POROZUMIENIA O OPUSZCZENIU 328 (ROK 4) To niepozorne miejsce było świadkiem ważnego wydarzenia w czwartym roku działalności
naszej drużyny. Był to rok, kiedy podjęliśmy decyzję o opuszczeniu szczepu 328 WDHiGZ „Horda” i przyjęciu numeru 134. Z tego powodu drużynowa, Gabriela Pawlak, podpisała z ówczesną komendantką szczepu Horda, Martą Modelską, porozumienie, które opisywało, jak będą wyglądały relacje drużyny ze szczepem do czasu oficjalnego odejścia oraz po nim, a także, jak będzie wyglądał obrzęd odejścia ze szczepu. Wychodzimy z terenu szkoły i idziemy kolejno ulicami: Koźmińską, Górnośląską oraz Piękną. 2. WSPÓLNA ZBIÓRKA ZE STARZYŃSKIMI, PLAC ZABAW W PARKU UJAZDOWSKIM (ROK 1) Pierwszy rok działalności naszej drużyny opierał się mocno na współpracy z 328 WDHS im. Stefana Starzyńskiego. Harcerze z byłej drużyny Marcina Maryla przychodzili na zbiórki Czarneckich, by pomagać i bawić się razem z nami. Drużyna działała w szkole przy ul. Hożej, ale wspólne zbiórki odbywały się albo przy ul. Fabrycznej, albo gdzieś pomiędzy, np. w Parku Ujazdowskim. Drużyna „Starzyńskich”, po tym, gdy Marcin przekazał granatowy sznur swojemu następcy, często zmieniała drużynowych, dlatego też niedługo później zakończyła działalność. Tu wsiadamy w autobus jadący
w stronę Metra Politechnika (i tam wysiadamy)). Przechodzimy przez Trasę Łazienkowską i idziemy wzdłuż niej na zachód. 3. ZLOT CHORĄGWI STOŁECZNEJ, POLE MOKOTOWSKIE (ROK 3) W 2011 r. Chorągiew Stołeczna zorganizowała zlot dla wszystkich swoich członków. Na Polu Mokotowskim swoje namioty rozbili harcerze z wielu hufców – warszawskich i podwarszawskich. Czarneccy również tam byli. Podczas zlotu braliśmy udział w różnorakich zajęciach: od gier miejskich po wizyty w parku linowym. Na koniec odbył się także uroczysty apel całej Chorągwi na pl. Piłsudskiego. Wsiadamy w autobus w stronę Pragi i jedziemy do przystanku Rozbrat. Stamtąd idziemy ulicą Myśliwiecką. Przy Kanale Piaseczyńskim skręcamy w prawo do boisk. 4. SZCZEPOWE ZAWODY ZASTĘPÓW, AGRYKOLA (ROK 2) Na rozpoczęcie roku szkolnego 2010/2011, ówczesna przyboczna Czarneckich, Gabriela Pawlak, zorganizowała szczepowe zawody zastępów. Wzięły w nich udział wszystkie drużyny i gromady szczepu 328 WDHiGZ „Horda”, także Czarneccy. Harcerze współzawodniczyli ze sobą w różnych konkurencjach sportowych podzieleni na zastępy (lub wyznaczone grupy, bo część
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
13
drużyn nie miało zastępów), zuchy natomiast uczestniczyły jako całe gromady. Stamtąd idziemy do Łazienek Królewskich.
5. 134. DZIEŃ W ROKU, ŁAZIENKI KRÓLEWSKIE Co roku, poczynając od 2012 roku, nasze środowisko obchodzi swoje święto 13 lub 14 maja. Wypada wtedy 134. dzień roku, a ruchomość święta zależy od tego, czy jest to rok przestępny, czy nie. Jest to przede wszystkim okazja do spotkania się wszystkich zuchów, harcerzy i instruktorów 134, ale także do wspólnej zabawy, wręczenia plakietek szczepu, czy statuetki szczepowej (pierwsza taka statuetka została wręczona w 2017 r. pwd. Joannie Orlucie). Bardzo często nasze święta odbywają się tutaj, czyli w Łazienkach Królewskich, które są nie tylko wspaniałym parkiem, pełnym zieleni i alejek, lecz także – świadkiem ważnych historycznych wydarzeń, np. wybuchu powstania listopadowego. Wracamy do ulicy Myśliwieckiej. Tym razem przy Kanale idziemy na wschód - w stronę ulicy Czerniakowskiej. Przystajemy przy Stadionie Legii, 6. ZBIÓRKA CHORĄGWI STOŁECZNEJ, STADION LEGII (ROK 9)
W 2017 roku odbyła się ważna zbiórka Chorągwi Stołecznej z okazji 50-lecia nadania jej imienia Bohaterów Warszawy. Czarneccy nie tylko uczestniczyli w tej zbiórce, lecz także reprezentowali hufiec Warszawa Cen-
Czarneccy na zbiórce Chorągwi. Od lewej, u góry: Gabrysia Pawlak, Adam Niczke, Marlena Stępniak, Paulina Gajownik, Ania Pawłowska, Gabrysia Kamińska, Michał Pawlak. Od lewej, u dołu: Damian Ponikowski, Sonia Chodkowska, Krzysiek Szydłowski, Patryk Pawłowski. trum na jarmarku hufców! Na początku tego dnia odbyła się msza św. w kościele na pl. Trzech krzyży, skąd potem wyruszył przechód całej chorągwi na stadion Legii. Na stadionie wszystkie hufce stanęły w szyku i wzięły udział w uroczystym apelu. Nasz hufiec meldował hm. Marcin Maryl!
Po apelu wszystkie drużyny przeszły do parku Agrykoli, by razem bawić się na imprezie specjalnościowej (prezentowały się różne harcerskie specjalności, np. ratownicza, łucznicza), jarmarku hufców oraz wieczornym koncercie zespołu Wszyscy Byliśmy Harcerzami! Spod stadionu idziemy na północ w stronę ulicy Łazienkowskiej. Przechodzimy jezdnie i stajemy na parkingu przy Torwarze. 7. WYJAZDY NA OBOZY LETNIE, TORWAR Od 2012 roku jako 134 urządzamy samodzielne zgrupowania obozów, to znaczy, że sami dla
siebie (i ewentualnie innych drużyn) organizujemy letnie obozy i kolonie. Choć obecnie na obozy jeździmy sprzed dworca Warszawa Stadion, początkowo spotykaliśmy się tutaj, na parkingu przed Torwarem i tu wsiadaliśmy do autokarów, by po dwudziestu paru dniach wrócić w to samo miejsce. Korzystając z chodnika idącego pod Trasą Łazienkowską idziemy dalej na północ. Trzymając się ulicy Solec dochodzimy do Pomnika Sapera. 8. ZASTĘPOWY TURNIEJ RUGBY 5-LECIA DRUŻYNY, PARK PRZY POMNIKU SAPERA (ROK 5) W 2013 roku nasza drużyna obchodziła 5-lecie istnienia. Z tej okazji zorganizowaliśmy specjalną zbiórkę, na której m. in. odbył się uroczysty apel, a z rąk Komendantki Hufca otrzymaliśmy 5 pamiątkowych medali z wizerunkiem Romualda Traugutta. Na tej zbiórce odbył się też pierwszy w naszej drużynie turniej rugby harcerskiego. Wzięły w nim udział wszystkie zastępy, a boiska do gry zostały narysowane w alejce przed pomnikiem Sapera. Po tym turnieju, w kolejnych latach, Czarneccy organizowali także turnieje rugby dla hufca. Idziemy parkiem do ulicy Czerniakowskiej. Potem przechodzimy ulicą Ludną, żeby w końcu trafić na skrzyżowanie z ulicami Rozbrat i Książęcą. Tam wsiadamy w autobus linii 162 na przystanku Książęca i wysiadamy na przystanku Topiel. Stamtąd cofamy się ulicą Herberta do Szkoły Podstawowej nr 34.
14
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
9. WSPARCIE DLA 243 WDHIGZ „WIERCHY”, UL. HERBERTA 12A (ROK 6) Szkoła, która ma obecnie adres Herberta 12a, kiedyś posiadała adres Kruczkowskiego 12a. Choć w ostatnim roku ulica zmieniła patrona, to budynek szkoły pozostał w tym samym miejscu. Od kilku lat działa tu reaktywowane środowisko 243, z którymi wiele nas łączy. Z racji tego, że kilku instruktorów podjęło się misji odtworzenia 243, postanowiliśmy ich wspomóc i założyliśmy wspólny krąg instruktorski - „TFK Powiśle”, który działał w roku szkolnym 2013/2014. W ramach kręgu instruktorzy z obu środowisk spotykali się i wymieniali pomysłami. 243 jeździło z nami również na obozy (w 2012 i 2013 roku). Wracamy na przystanek Topiel i znów wsiadamy w autobus 162 jadący tym razem na południe. Wysiadamy przy PKP Powiśle. Stamtąd każdy Czarnecki wie gdzie iść. Dla pozostałych dokładne miejsce musi pozostać tajemnicą. 10. TAJNE MIEJSCE DRUŻYNY, PARK PRZY MUZEUM WOJSKA POLSKIEGO Miejsce to rzadko odwiedzamy, ponieważ staramy się zachować szczególny klimat i jego uroczyste znaczenie. W XIX wieku w tym miejscu stał budynek o adresie Smolna 3. W trakcie powstania styczniowego, przebywający w Warszawie Romuald Traugutt (pod fałszywym nazwiskiem Michał Czarnecki) ukrywał się w tym domu.
Obecnie teren ten jest częścią parku i nieliczni wiedzą, co tu stało wcześniej. Dlatego nazywamy je tajemnym miejscem naszej drużyny i opowiadamy o nim rzadko, wyłącznie w gronie członków „Czarneckich”.
Wiejską i skręcamy w Górnośląską. Trzymamy się lewej strony jezdni, bo tuż za budynkami Sejmu RP skręcamy w lewo do parku Rydza-Śmigłego. Nie schodzimy w dół skarpy idąc alejką prostopadłą do ulicy Górnośląskiej.
Wchodzimy na skarpę i przechodzimy kładką dla pieszych nad ulicą Książęcą. Mijamy Muzeum Ziemi PAN i skręcamy w ulicę Nullo. Później idziemy ulicami Frascati i Wiejską, by wreszcie trafić na skrzyżowanie z ulicą Matejki.
12. TURNIEJ ZASTĘPÓW, ZEGAR SŁONECZNY W PARKU RYDZA-ŚMIGŁEGO (7 ROK)
11. REAKTYWACJA SZCZEPU 134 WDHIGZ, POMNIK POLSKIEJ ARMII KRAJOWEJ (ROK 8) 2015 był ważnym rokiem dla 134 – to wtedy zdecydowaliśmy się na reaktywację Szczepu 134 WDHiZ im. Piotra Wysockiego (który istniał do 2005 r.) pod nową nazwą: Szczep 134 WDHiGZ. Na 27 września zaprosiliśmy wszystkich przyjaciół naszego środowiska: drużyny z hufca, dawnych instruktorów, rodziców, a nawet Panią Dyrektor SP 29. W pierwszej części tego wydarzenia drużyny wzięły udział w spacerze śladami Polskiego Państwa Podziemnego, który opracował hm. Marcin Maryl. Następnie, już w pełnym gronie, spotkaliśmy się przy Sejmie, a konkretniej pod pomnikiem Polskiej Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego, gdzie odbył się uroczysty apel reaktywujący szczep. Specjalnie na ten dzień przygotowaliśmy pieczątki i pocztówki, które każdy mógł zabrać na pamiątkę, a na koniec zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie. Spod pomnika, idziemy ulicą
Głowna Kwatera ZHP przygotowała dla wszystkich drużyn propozycję wzięcia udziału w ogólnopolskim Turnieju Zastępów, który miał trwać cały rok. Zastęp Zastępowych Czarneckich - czyli Sowy - wziął w nich udział w roku szkolnym 2014/2015. Zawody polegały na wykonywaniu zadań z różnych kategorii, np. kulturowej czy społecznej, a następnie przesyłaniu relacji. Na podstawie tych sprawozdań na koniec roku zostali wytypowani zwycięzcy całych zawodów. Wśród zadań było na przykład gotowanie w warunkach polowych, olimpiada sportów dziwnych, czy teleturniej. Z okazji brania udziału w Turnieju przygotowaliśmy koszulki „Sowy do zadań specjalnych”. Schodzimy w dół skarpą i dochodzimy do ulicy Rozbrat. Idziemy nią na południe, aż do skrzyżowania z Górnośląską, gdzie skręcamy w lewo. Potem skręcamy w prawo, w ulicę Koźmińską i wracamy na ulicę Fabryczną. Ostatnim punktem jest SP 29, miejsce, z którego zaczynał się spacer. Bo to jest właśnie to miejsce, wokół którego skupia się historia naszej drużyny! phm. Gabrysia Pawlak Drużynowa Czarneckich
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
15
9
10
8
12 11 1 2 7 6
4 3 5
16
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
DWANAŚCIE PRAC DRUŻYNOWEGO MARCINA
Na samym początku historii Czarneckich był Marcin Maryl. To on założył drużynę, prowadził pierwsze zbiórki i opracował wiele obrzędów, które działają do dziś. Po oddaniu granatowego sznura, pozostał w Czarneckich i dalej robi niezliczenie dużo. Właśnie dlatego wymienienie dwunastu prac Marcina (jak mitycznego Herkulesa) jest o tyle trudne, że trzeba wybierać z wielu. Oto najważniejsze z nich. PRACA I ZAŁOŻENIE DRUŻYNY Jedną z kluczowych rzeczy dla Czarneckich jest to, że w ogóle powstali. Osobą odpowiedzialną za to zdarzenie jest właśnie Marcin. Niedługo po tym, gdy oddał prowadzenie drużyny 328 im. Stefana Starzyńskiego swojemu przybocznemu, zjawił się w SP 29. Chciał tylko powiesić informacje o zbiórkach Starzyńskich, ale rozmawiać z nim zaczęła nowa Pani Dyrektor. Od słowa do słowa, Marcin zgodził się nie tylko powiesić plakaty, ale i założyć nową drużynę harcerską! Nie jest to oczywiście rzecz prosta, Nie było skąd wziąć przybocznych, trzeba było poinformować Komendę Hufca, namówić uczniów, by chcieli zostać harcerzami i mieć pomysł na to, co drużyna ma robić. Na szczęście, Marcin był już doświadczonym instruktorem i podołał temu zadaniu. Choć na pojawienie się kolejnych osób kadry trzeba było jeszcze poczekać, działalność drużyny ruszyła niemal od razu!
PRACA II PLAKIETKI, ZNACZKI I GRAFIKI To co najbardziej przyciąga wzrok i pierwsze rzuca się w oczy, to mundury naszych harcerzy. Chyba wszyscy wiedzą, że zdobiące je plakietki zaprojektował właśnie Marcin. Od naszywek zastępów na kieszeniach, przez trzyczęściowe plakietki 25lecia, aż po plakietki szczepu i hufca! Niemal wszystkie buttony - przypinki, które dostajemy po każdym obozie i biwaku też! Poza estetyką i jakością wykonania łączy te wszystkie rzeczy właśnie osoba Marcina. To on szykuje grafiki, umawia się z hafciarzem i dba o to, żeby mundury 134 były takie niezwykłe! PRACA III WYBÓR BOHATERA Bohater to niezwykle ważna postać dla Czarneckich. Z nim związana jest obrzędowość drużyny, a każdy harcerz powinien znać jego historię. Jeszcze przed jego wyborem, Marcin przygotował zbiórki prezentujące postacie, pokazujące ich cechy i wartości. Był Maciek “Alek” Dawidowski (sportowiec z “Kamieni na szaniec”), był Zawisza Czarny (rycerz, symbol słowności i honoru), był i Romuald Traugutt (przywódca powstania styczniowego, powiązany z ówczesnym patronem szkoły - Giuseppe Garibaldim). Harcerze wybrali w głosowaniu tego ostatniego. Podkreślili tym samym mocny
związek drużyny ze szkołą. PRACA IV UTWORZENIE ZASTĘPÓW Założyciel skautingu – Robert Baden-Powell mawiał: „najlepsze wyniki osiągają te drużyny, gdzie najbardziej zaufano zastępowym”. W Czarneckich pojawiły się one dopiero od drugiego roku działania jednostki. Wówczas Marcin zaprosił do drużyny Gabrysię Pawlak i Magdę Węglińską, które założyły zupełnie nowy próbny zastęp żeński. Marcin zorganizował również wiele akcji promocyjnych, dzięki czemu wzrosła liczba harcerzy. Z dotychczasowych i nowych chłopaków powstały 3 próbne zastępy męskie. Sam Marcin zaczął prowadzić zastęp zastępowych – dziś znany jako Sowy. PRACA V KURSY ZASTĘPOWYCH Żeby zastępy mogły działać, potrzebni byli przeszkoleni zastępowi. Dlatego Czarneccy zaczęli organizować kursy oraz warsztaty zastępowych. Za ich zaplanowanie i prowadzenie odpowiadał Marcin. Z sześciu edycji kursów, które się odbyły do tej pory, był on szefem aż czterech! Specjalnie dla nich stworzył unikalną obrzędowość, związaną z bohaterem drużyny i morską wyprawą. PRACA VI KONWENT FUNKCYJNYCH Kadra Czarneckich spotykała się
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
często, żeby omawiać bieżące sprawy i przyszłe zbiórki. Gdy zaczęły działać zastępy, Marcin stwierdził że ich liderzy - zastępowi również powinni mieć udział w podejmowaniu ważnych decyzji. W końcu to oni byli najbliżej harcerzy. Choć pierwsze obrady nazywano Radą Drużyny, już na trzecim spotkaniu zdecydowano, że to coś więcej. Zmieniono ich nazwę na Konwent Funkcyjnych – spotkanie osób pełniących funkcje w drużynie. Od tej pory to Konwent podejmuje się najważniejsze decyzje m.in. wybiera drużynowego! PRACA VII PIERWSZY SAMODZIELNY OBÓZ DRUŻYNY Samodzielne obozy drużyny, które dzisiaj są dla nas normą, nie zawsze takie były. Na samym początku, Czarneccy jeździli na obozy tak, jak robiono to w szczepie 328 – wspólnie z innymi jednostkami. Obóz w 2009 był wspólny dla aż trzech drużyn. Było tam wiele trudności i pewnych rzeczy po prostu zabrakło. Jeszcze w jego trakcie, Czarneccy zapragnęli robić to po swojemu. Tak zrodziło się marzenie które napędzało prace przez cały kolejny rok i przyniosło efekt. W lipcu 2010 r., Marcin stanął na czele pierwszego, samodzielnego obozu Czarneckich! PRACA VIII GRY TERENOWE Gdy terenowe to coś, co uwielbiają wszyscy harcerze. Wiele z tych, w które gramy na jest autorstwa Marcina. Zaprojektował, między innymi Radę Miejską i Superhodowcy. Pierwsza powstała specjalnie na obóz w 2013 roku, a chodziło w niej
17
o utworzenie jak najszczęśliwszej dzielnicy. W drugiej z gier harcerze hodowali zwierzęta tak, by mieć na końcu te najcenniejsze. Gry te, w różnych obrzędowościach, powracają co roku. To świadczy o ich świetnym przygotowaniu. PRACA IX DYSK INTERNETOWY Postęp technologiczny, to coś, co Marcin potrafi świetnie wykorzystać. Dzięki jego pracy, od kilku lat Czarneccy posiadają własny dysk wirtualny (w chmurze). Dzięki niemu, kadra może z dowolnego miejsca na ziemi (no, może poza namiotem w środku lasu) sprawdzić dowolną informację! Dzięki wysiłkom Marcina, wszystko co się tam znajduje dokumenty, grafiki, plany gier, podsumowania imprez czy materiały do prób, są uszeregowane w folderach - łatwo je znaleźć i z nich korzystać. PRACA X SZTANDAR DRUŻYNY
Pomiędzy pierwszym a drugim piętrem SP 29, wisi gablota. Znajduje się w niej jeden z najważniejszych efektów zdobywania przez Czarneckich imienia Romualda Traugutta. Jest to sztandar drużyny. Zaprojektował go i samodzielnie uszył Marcin. Początkowo był on czarno-biały. W 2013 r., za zgodą Komendanta Hufca, Marcin uaktualnił go. Naszył na dotychczasowy sztandar nowy płat: brązowo-żółty materiał z obecnym numerem drużyny - 134. Dawny, czarno-biały płat zaszyty jest w środku sztandaru! PRACA XI PRZEJĘCIE I OZNAKOWANIE SPRZĘTU DAWNEGO 134
Po zmianie numeru przez Czarneckich, do Marcina odezwała się była Komendantka Szczepu 134. Powiedziała, że po rozwiązaniu ostatnich drużyn w 2005 roku cały sprzęt harcerzy z Fabrycznej zabezpieczono z myślą o odrodzeniu 134 i schowano na jej działce. Wiedząc, że w szkole znów działają harcerze z numerem 134, postanowiła go przekazać prawowitym właścicielom. Sprzęt ten wymagał posegregowania, naprawy i oznakowania, w co Czarneccy włożyli mnóstwo energii. Marcin, w chwilach gdy nie malował skrzyń i nie naprawiał młotków, dbał o to, by każdy zastęp dostał swoją własną skrzynię. Z efektów tej pracy korzystamy do dziś. Śpimy w oznakowanych namiotach, mamy sprawny sprzęt w pomalowanych w skrzyniach. Dbamy o wszystko, bo jest nasze. PRACA XII GAZETA „BARWY SŁOŃCA” Historia „Barw Słońca” - sięga czasów, gdy Marcin był małym harcerzem. Wówczas powstało czasopismo, jeszcze pod nazwą “Ryki z Grdyki”. Po kilku latach, Marcin został jego naczelnym redaktorem i wydawał kolejne numery aż do 2009 roku. Przestał, bo praca w Czarneckich wymagała coraz więcej czasu i sił. Gdy drużyna zmieniła numer, Marcin rzucił pomysł, by wrócić do wydawania gazety - tym razem jako wspólnej dla 134 i 328. Miał to być projekt łączący oba środowiska. Ślady tego widać w logo gazetki - część promieni otaczających literę “o” jest z 134, pozostałe z 328. Gabrysia Kamińska Drużynowa Słonecznego Bractwa
18
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
PRZEBIEG SŁUŻBY HM. MARCINA MARYLA
PRZYRZECZENIE HARCERSKIE, NUMER KRZYŻA 22.08.2003 (14 lat) Numer CZ000
STOPNIE HARCERSKIE Młodzik, 2004 (15 lat) Wywiadowca, 2005 (16 lat) Ćwik 2007, (18 lat) Harcerz Orli, 2008 (19 lat) Harcerz Rzeczpospolitej, 2009 (20 lat)
STOPNIE INSTRUKTORSKIE Przewodnik, 30.06.2008 (19 lat) Podharcmistrz, 02.04.2010 (21 lat) Harcmistrz, 15.12.2013 (24 lata) PEŁNIONE FUNKCJE: W SZCZEPIE 328 WDHiGZ Zastępowy Yelonków w 328 WDH (2004-2006) Drużynowy 328 WDH im. Stefana Starzyńskiego (2006-2008) Jako harcerz, Marcin wywodził się z drużyny, w której nie działał system zastępowy, więc to jak działają Czarneccy jest wynikiem wielu lat prób i błędów oraz poszukiwania własnych rozwiązań. Pierwsza drużyna prowadzona przez Marcina harcowała w szkole przy Hożej i mimo swojego małego rozmiaru, była już widoczna zarówno w hufcu jak i szczepie (328). Doszło nawet do tego, że w 2010 roku zapropono-
wano Marcinowi bycie komendantem szczepu 328. Odmówił był już wtedy drużynowym Czarneckich. Drużyny stojącej u progu sławy i siły. W DRUŻYNIE CZARNECKICH Drużynowy 328 WDH „Czarneccy” im. Romualda Traugutta (2008-2011) Funkcyjny drużyny 134 WDH „Czarneccy” im. Romualda Traugutta (2011-obecnie) Marcin założył Czarneckich i pozostał w drużynie po przekazaniu granatowego sznura Gabrysi Pawlak. Od tego czasu wspiera drużynową w bardzo szerokim zakresie. Zajmował się, między innymi: pracą z zastępowymi, tworzeniem nowych gier, projektowaniem buttonów i innych rzeczy. W KOMISJACH STOPNI INSTRUKTORSKICH Sekretarz hufcowej KSI (2010-2014) Członek hufcowej KSI (2014-obecnie) Członek chorągwianej KSI (2017-obecnie) Zarówno do hufcowej, jak i chorągwianej KSI dołączył w momencie przesilenia, kiedy potrzebne były znaczne reformy. W hufcu uporządkował dokumenty wstecz aż do założenia hufca w 1992 roku (to były papiery z przestrzeni prawie 20
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
lat!). Stworzył też pierwsze cyfrowe wnioski oraz uporządkował regulaminy itp. WE WŁADZACH HUFCA WARSZAWA-CENTRUM
Zastępca Komendanta hufca (2011-2015) Gdy wchodził do komendy, hufiec był zadłużony na kilkadziesiąt tysięcy, składki członkowskie opłacano w niewielkim stopniu, hufcowe kursy kształcące kadrę się nie odbywały. Doszło do tego, że nawet nie wiedziano ile dokładnie osób jest w hufcu! Marcin współpracując z instruktorami, stopniowo pracował nad poprawą stanu hufca. Szczególną wagę przywiązywał do samodecydowania kadry, czyli korzystania z hufcowego budżetu partycypacyjnego, podejmowania decyzji na odprawach przez samą kadrę, itp. Gdy skończył swoją kadencję i odłożył srebrny sznur, hufiec był już po reformach taki, jakim znamy go dzisiaj. W KSZTAŁCENIU KADRY Członek hufcowego Zespołu Kadry Kształcącej (2012-obecnie) Instruktor chorągwianej Szkoły Instruktorskiej „Iluminacja” (2015-obecnie) Obok pracy z kadrą, specjalnością Marcina jest jej kształcenie. Był szefem wielu kursów przewodnikowskich (2013-Avalon, 2014-Excalibur, 2017-Albion) i drużynowych (2012-Fordewind, 2015-Osadnicy, 2015-Zuchowy Kompas). Był też kadrą na wielu kursach chorągwi oraz hufców: Centrum i Żoliborz. Prowadził także zajęcia m.in. na chorągwianym kursie szczepowych.
19
POZOSTAŁE INFORMACJE W 2015 roku otrzymał brązowy Krzyż za zasługi dla ZHP za pracę nad reformami hufca Warszawa-Centrum, Reprezentował instruktorów jako delegat przez kolejnych 8 lat, aż na: 3 zjazdach chorągwi i 1 zjeździe ZHP, Wykładał na konferencjach Głównej Kwatery o metodyce harcerskiej - np. w 2012 roku przygotował referat o technikach harcerskich, Razem z Kubą Czarkowskim z 186 był współautorem części poradników dla drużynowych wydanych w 2011 roku przez Główną Kwaterę ZHP („Obóz drużyny” oraz „Obóz starszoharcerski”), Opublikował kilka artykułów w Czuwaj - miesięczniku instruktorów oraz w Instruktorze - Gazecie Chorągwi Stołecznej ZHP, Zajmował się grafiką. Jest autorem nowej plakietki szczepu (w użyciu od 2012 roku), wygrał również konkurs na nowe logo chorągwianej Szkoły Instruktorskiej Illuminacja, Prócz Marcina, w jego rodzinie byli harcerze: siostra Gosia— przewodniczka w szczepie 328 (h. Centrum), ojciec Janusz—organizator w szczepie 167 (h. Śródmieście), stryj Marek - przewodnik w szczepie 167 (h. Śródmieście), brat stryjeczny Krzysztof – podharcmistrz w szczepie 155i201 (h.Mokotów); Ania „Juras” Pawłowska Zastępowa Mew
20
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
SŁYNNE ZASTĘPY CZARNECKICH
Zastępy Czarneckich łączą dwie rzeczy. Po pierwsze ich godła, nazwy i barwy wiążą się z legendą o Romualdzie Traugutcie - bohaterze drużyny i przywódcy powstania styczniowego. Drugim połączeniem jest ich legendarność. To, że są znane i to, że wszyscy dookoła wiedzą, że to na nich opiera się moc całej drużyny! Legenda o Traugutcie mówi o czasach, gdy dowodził on oddziałem powstańczym. Walczył z dużo liczniejszym i silniejszym wrogiem, dlatego musiał ze swoimi ludźmi chować się po lasach i wsiach. Oczywiście atakowali, ale zaraz po walce musieli szukać schronienia. Pewnego dnia Traugutt szukał schronienia dla swojego oddziału. Dzień się już dawno skończył, wkoło nie było żadnych zabudowań, a powstańcy przedzierali się przez coraz gęstszy las. Wszyscy byli już bardzo zmęczeni, bo chodzili przez prawie całą noc, a nie udało im się znaleźć dobrego miejsca. W pewnym momencie do oddziału dołączył kilku zwiadowców, których Traugutt wysłał przodem by zbadali teren. Powrócili z dobrą nowiną - pośrodku lasu widać prześwit. To może być miejsce wystarczająco duże dla wszystkich powstańców, a zarazem na tyle głęboko ukryte, że nie będzie im grozić żaden niespodziewany atak. Traugutt poszedł razem z nimi we wskazanym kierunku. Kiedy byli już prawie u celu, jeden ze
zwiadowców przypadkowo nastąpił na suchą gałąź. Trzask pękającego drewna sprawił, że z korony drzew w powietrze wzbiła się chmara wielobarwnych ptaków. Były tam fioletowe sikorki, były pomarańczowe jastrzębie, były błękitne mewy, białe kruki, różowe sowy i wiele, wiele innych. Patrząc na nie, Traugutt uświadomił sobie, że gdy ktokolwiek będzie się zbliżać do powstańców, okoliczne ptaki ich ostrzegą. To było dobre i bezpieczne miejsce. Jednak ostatecznie przekonało go dopiero to, co ujrzał pośrodku polany. Stał tam olbrzymi, bardzo szeroki, brązowy pień dębu. To potężne drzewo symbolizuje siłę i stabilność. Gdy patrzył na nie skończyła się noc. Zza pnia zaczęło wychodzić żółte słońce symbol radości, nadziei i nowego początku. Widząc to, Traugutt odwrócił się do zwiadowców i powiedział krótko: tu stanie nasz obóz. Z tą legendą związane są nie tylko barwy naszej drużyny (brązowe jak dąb i żółte jak słońce), ale i nasze zastępy. Każdy z nich wybiera sobie na swój znak rozpoznawczy ptaka - takiego jak te, które strzegły obozu Traugutta. Czasem są to ptaki drapieżne jak orły, innym razem to nadmorskie stworzenia jak mewy. Jedni wybierają wielkich skrzydlaczy, inni wolą eleganckie ptaki. Każdy wybiera takiego ptaka, który najlepiej odpowiada charakterowi zastępu i rysuje
jego godło. Musi być ono na tyle proste, by był w stanie je narysować na piasku każdy z harcerzy. To ich znak - muszą go znać. Kolejną rzeczą jest wybór koloru. Legenda mówi o wielobarwnych ptakach, a każdy zastęp musi wybrać jedną z nich. Reguł jest kilka. Po pierwsze nie można wybrać barwy, która przypisana jest do którejś z jednostek 134 (granatowy przypisany jest do Słonecznego Bractwa, zielony Poszukiwacze Zaginionego Szlaku, Brązowy - Czarneccy, Żółty szczep). Po drugie: kolor raz przypisany do danego ptaka już nigdy nie może się powtórzyć. Jeśli w historii już raz działały niebieskie sokoły, to już nigdy więcej nie będzie takiego zastępu. Mogą być sokoły, ale inne: czerwone, zielone, szare… Mogą być niebieskie, ale: dzięcioły, łabędzie, żurawie… Ale nigdy już nie będzie niebieskich sokołów. Obecnie w Czarneckich działa pięć zastępów. Zaczynając od najstarszego są to: Różowe Sowy (działające od 2009r.), Fioletowe Sikorki (od 2011r.), Pomarańczowe Jastrzębie (od 2013r.) i Białe Kruki (od 2016r.) oraz Błękitne Mewy (od 2017r.).
To oczywiście nie wszystkie z nich. Przez całe dziesięć lat działania Czarneckich, mieliśmy aż 11 zastępów. Najbardziej utytułowanym w historii naszej drużyny jest zastęp Czerwonych Orłów, Wygrał on współzawodnictwo obozowe aż 3 razy! Tuż za nimi
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
jest zastęp Pomarańczowych Jastrzębi, którym udało się to dwukrotnie. Pewnie w tym roku spróbują wyrównać rekord. Warto również wspomnieć o szczególnych przypadkach Białych Kruków i znowu Czerwonych Orłów, które, jako jedyne zastępy w historii wygrały obóz w roku, w którym powstały. Do zwycięstwa poprowadzili ich wspaniali zastępowi: Michał Pawlak u Kruków i Miłosz Panasik u Orłów. Zastępową z największym stażem jest aktualnie Gabrysia Pawlak (drużynowa, a zarazem zastępowa Sów). Pełni ona tę funkcję już od 7 lat! Historycznie, na drugim miejscu jest Karol Zawisza czyli były zastępowy Jastrzębi. Pełnił on swoją funkcję prawie 5 lat i w styczniu bieżącego roku oddał zastęp znakomitemu Adamowi Niczke. Warto również wspomnieć o osiągnięciach harcerzy z 134 poza drużyną. W 2009 roku zastęp Kamperów osiągnął sukces na poziomie dzielnicy i wygrał grę z okazji Święta Hufca. Na poziomie ogólnopolskim sukces odnotował zastęp Sów. W siódmym roku działania Czarneckich (2014/2015), jako jedyny z Chorągwi Stołecznej, wziął udział w ogólnopolskim turnieju zastępów. Takich wspaniałych zastępów jest w historii Czarneckich wiele i brakuje po prostu miejsca, by wymienić ich wszystkie osiągnięcia. Szczególnie, że te działające obecnie osiągną jeszcze większe i wspanialsze rzeczy! Karol Zawisza Przyboczny Czarneckich
21
POMARAŃCZOWE JASTRZĘBIE ZASTĘP HARCERZY (07.2013-WCIĄŻ DZIAŁA)
FIOLETOWE SIKORKI ZASTĘP HARCEREK (10.2011-WCIĄŻ DZIAŁA)
BŁĘKITNE MEWY ZASTĘP HARCEREK (09.2017-WCIĄŻ DZIAŁA)
BIAŁE KRUKI ZASTĘP HARCERZY (09.2016-WCIĄŻ DZIAŁA)
ZIELONE KOLIBERKI PATROL STARSZOHARCERSKI (09.2016-WCIĄŻ DZIAŁA)
RÓŻOWE SOWY ZASTĘP ZASTĘPOWYCH (09.2009-WCIĄŻ DZIAŁA)
22
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
ZASTĘPY I ZASTĘPOWI CZARNECKICH
Nie jest tajemnicą, że od niemal samego początku legendarną potęgę drużyny Czarneckich budują mocne zastępy. To dzięki nim harcerze z Fabrycznej słyną na całą dzielnicę, a nawet na chorągiew. Również dlatego drużynowi Czarneckich są postaciami rozpoznawalnymi i szanowanymi. Na tych dwóch stronach prezentujemy spis wszystkich zastępów, które działały w Czarneckich, wraz z ich zastępowymi, godłami i osiągnięciami. Z dekretów i rozkazów drużynowych Czarneckich informacje o nich zebrał Tytus Kaliniec Przyboczny gromady Poszukiwaczy Zaginionego Szlaku.
BIAŁE KRUKI ZASTĘP HARCERZY (09.2016-WCIĄŻ DZIAŁA) ► ZASTĘPOWI 09.2016Michał Pawlak ► Kruki zwyciężyły w obozowym współzawodnictwie zastępów w roku 2017
POMARAŃCZOWE JASTRZĘBIE ZASTĘP HARCERZY (07.2013-WCIĄŻ DZIAŁA) RÓŻOWE SOWY ZASTĘP ZASTĘPOWYCH (09.2009-WCIĄŻ DZIAŁA) ► ZASTĘPOWI 09.2009-03.2011 Marcin Maryl 03.2011Gabriela Pawlak
► Dawniej nazywano ten zastęp Korsarzami. ► W roku szkolnym 2014/2015 Sowy wzięły udział w ogólnopolskich zawodach zastępów jako jedyni z chorągwi stołecznej.
FIOLETOWE SIKORKI ZASTĘP HARCEREK (10.2011-WCIĄŻ DZIAŁA) ► ZASTĘPOWI 10.2011-07.2013 Klaudia Sobczyk 07.2013-12.2014 Gabriela Kamińska 12.2014-09.2017 Anna Pawłowska 09.2017Marlena Stępniak ► PODZASTĘPOWI od 07.2015 Justyna Markiewicz od 05.2016 Marlena Stępniak ► Sikorki zwyciężyły w obozowym współzawodnictwie zastępów w roku 2016
► ZASTĘPOWI 07.2013-01.2018 Karol Zawisza 01.2018Adam Niczke ► PODZASTĘPOWI od 05.2015 Dominik Kubicki od 05.2016 Krzysztof Szydłowski od 07.2017 Adam Niczke ► Jastrzębie zwyciężały w obozowym współzawodnictwie zastępów w latach: 2014 i 2015
BŁĘKITNE MEWY ZASTĘP HARCEREK (09.2017-WCIĄŻ DZIAŁA) ► ZASTĘPOWI 09.2017Anna Pawłowska ► PODZASTĘPOWI od 12.2017 Agnieszka Prokopiak
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
ZIELONE KOLIBERKI PATROL STARSZOHARCERSKI (09.2016-WCIĄŻ DZIAŁA) ► PATROLOWI 09.2016-10.2017 Adam Włodarczyk 10.2017Roch Sawelski
23
ŻÓŁTE ŁABĘDZIE ZASTĘP HARCEREK (09.2009-06.2013) ► ZASTĘPOWI 09.2009-05.2010 Gabriela Pawlak 05.2010-10.2011 Magdalena Węglińska 10.2011-06.2013 Wiktoria Stępień
NIEBIESKIE SOKOŁY ZASTĘP HARCERZY (07.2013-07.2013) ► ZASTĘPOWI 07.2013-07.2013 Piotr Trytko
► PODZASTĘPOWI od 09.2009 Magdalena Węglińska od 07.2010 Klaudia Sobczyk od 08.2011 Wiktoria Stępień ► Dawniej nazywano ten zastęp Karmelkami.
KAMPERZY ZASTĘP HARCERZY (11.2009-10.2011)
CZERWONE ORŁY ZASTĘP HARCERZY (11.2009-09.2016) ► ZASTĘPOWI 11.2009-07.2013 Miłosz Panasik 07.2013-09.2016 Adam Włodarczyk ► PODZASTĘPOWI od 07.2010 Arek Nasiłowski od 12.2013 Tytus Kaliniec ► Dawniej nazywano ten zastęp Kamykami. ► Orły zwyciężały w obozowym współzawodnictwie zastępów w latach: 2010, 2012, 2013.
ZIELONE TUKANY ZASTĘP HARCERZY (02.2010-07.2014) ► ZASTĘPOWI 02.2010-07.2013 Filip Mazurkiewicz 07.2013-07.2014 Miłosz Panasik
► PODZASTĘPOWI od 07.2010 Adam Stolarek od 10.2011 Arek Nasiłowski ► Dawniej nazywano ten zastęp Kadetami.
► ZASTĘPOWI 11.2009-11.2010 Konrad Grzesikiewicz 11.2010-10.2011 Bartek Stajkowski ► PODZASTĘPOWI od 07.2010 Bratek Stajkowski od 01.2011 Konrad Grzesikiewicz ► W 2009 roku Kamperzy zajęli pierwsze miejsce w grze z okazji Święta Hufca.
24
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
KONWENT FUNKCYJNYCH CZARNECKICH
Podobnie jak Traugutt nie zarządzał jednoosobowo Powstaniem Styczniowym, tak i drużynowy Czarneckich nie jest samotny w prowadzeniu drużyny. Pomagają mu w tym harcerze pełniący funkcje zastępowych, funkcyjni i przyboczny. Ich spotkanie nazywa się Konwentem Funkcyjnych.
biera się kolejnego drużynowego, to na nich decyduje się wysokość składek czy to, w jakich akcjach biorą udział harcerze z 134. Nawet to do jakiego szczepu należy drużyna zależy od decyzji Konwentu!
RADA DRUŻYNY
Byłoby wysoce niesprawiedliwe, gdyby w tak ważnych sprawach pozbawiać głosu harcerzy, którzy nie pełnią funkcji. Dlatego też, w tych najważniejszych kwestiach, organizowane są referenda, w których wypowiedzieć się może każdy harcerz, niezależnie od tego czy pełni jakąś funkcję.
Z początku ich spotkania nazywały się Radami Drużyny (podobnie jak w innych jednostkach harcerskich). Bardzo szybko zorientowano się jednak, że nie jest to taka zwykła Rada. Zarówno ze względu na zakres działań, jak i poziom zaangażowania harcerzy w zarządzanie drużyną, już na trzecim spotkaniu postanowiono zmienić nazwę. Wybrano słowo łacińskiego pochodzenia „spotkanie” czyli konwent. SPOTKANIE FUNKCYJNYCH Wybrano spotkanie, bo tutaj właśnie zbierają się wszyscy harcerze pełniący funkcje w drużynie. Każdy z nich odpowiada za swój odcinek pracy - niezależnie od tego czy chodzi o prowadzenie zastępu, o zbieranie składek czy organizowanie biwaku. Wszyscy pracują w ten sposób na rzecz całej drużyny i właśnie na Konwencie mogą koordynować swoje działania. Inną ważną cechą Konwentów jest to, że na nich podejmowane są najważniejsze decyzje dotyczące drużyny. Tutaj właśnie wy-
PRZEDSTAWICIEL
Ustanowiono również Przedstawiciela. Jest to harcerz posiadający Krzyż Harcerski, którego wybrały osoby niepełniące funkcji. Takie wybory odbywają się przed każdym Konwentem i na czas obrad, Przedstawiciel staje się pełnoprawnym uczestnikiem. Czyli nawet jeśli jest szeregowym harcerzem to jego głos jest równy przybocznemu! DZIELENIE SIĘ WŁADZĄ I ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ To, że w Konwencie uczestniczy Przedstawiciel, daje harcerzom nie pełniącym funkcji dodatkową możliwość wyrażenia swojego zdania. Ma to również duże znaczenie wychowawcze. Dzięki udziałowi w Konwencie harcerz ma szansę zobaczyć jak wygląda zarządzanie drużyną w praktyce. Po takim spotkaniu wie już, że
Czarneckimi nie zarządzają jacyś tajemniczy „oni”, tylko… my! Drużyna będzie dokładnie taka, jaką ją uczynimy! Z narzędzia tego bardzo chętnie korzysta instruktor noszący granatowy sznur. Z perspektywy drużynowego, Konwent to wielka szkoła kierowania dużą grupą ludzi, a zarazem przekonywania do swoich racji. Argumentowania w taki sposób, żeby nawet po dużej różnicy poglądów umieć wspólnie przystąpić do kolejnych zadań. DRUŻYNOWY Dziwić może przy tym, że drużynowy sam nie głosuje. Zabiera głos i przekonuje do swoich racji, ale nie bierze udziału w głosowaniu. Jest tak ze względu na jego pozycję - Konwent Funkcyjnych nie może przegłosować drużynowego, bo to on sprawuje nadzór nad Konwentem. Oczywiście nie chodzi o władzę totalną. Drużynowy może odrzucić uchwałę Konwentu tylko w dwóch przypadkach: gdy może ona zagrażać bezpieczeństwu harcerzy oraz gdy jest sprzeczna z Prawem Harcerskim. Jest to jedynie teoretyczna możliwość, bo jeszcze nigdy drużynowy nie musiał skorzystać ze swoich praw. Znając Konwent, nie będzie musiał! hm. Marcin Maryl Funkcyjny drużyny Czarneckich
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
Na przestrzeni kilku najbliższych stron prezentujemy spis wszystkich obrad Konwentu Funkcyjnych w drużynie Czarneckich. Tych, które decydowały o zmianie drużynowego, jak i tych w sprawach zupełnie codziennych jak program biwaku czy podsumowanie imprezy. Informacje o nich zebrał Marcin Maryl - funkcyjny drużyny Czarneckich.
25
I RADA DRUŻYNY ► 09.10.2009 ► Mieszkanie Magdy Węglińskiej (ul. Wandy) ► Głównym tematem Rady był nadchodzący biwak drużyny w Rykach i Dęblinie
II RADA DRUŻYNY ► 13.11.2009 ► KFC-Smyk (al. Jerozolimskie) ► Na radzie ustalono jak ma wyglądać podejmowanie decyzji i jakie mają być uchwały
IV KONWENT FUNKCYJNYCH
V KONWENT FUNKCYJNYCH
► 20.02.2010 ► Mieszkanie Marcina Maryla (ul. Doroszewskiego) ► Omawiano sposób powstawania nowych zastępów ► Przedstawiciel: Filip Mazurkiewicz
► 20.03.2010 ► Mieszkanie Filipa Mazurkiewicza (ul. Rozbrat) ► Opracowano strategię drużyny na 2 lata ► Przedstawiciel: Adam Stolarek
VI KONWENT FUNKCYJNYCH
VII KONWENT FUNKCYJNYCH
VIII KONWENT FUNKCYJNYCH
► 01.05.2010 ► Stołówka Bazy Harcerskiej hufca Garwolin (Polewicz) ► Poprawiono zasady przyznawania chust drużyny ► Nie wybrano przedstawiciela
► 15.05.2010 ► Lokal hufca Centrum (ul. Hoża) ► Przyjęto strategię i konstytucję drużyny Czarneckich ► Przedstawiciel: Igor Więckowski
III KONWENT FUNKCYJNYCH ► 18.12.2009 ► Lokal hufca Centrum (ul. Hoża) ► Zmieniono Radę Drużyny w Konwent Funkcyjnych ► Przedstawiciel: Tomek Poleszczuk
► 18.12.2010 ► Lokal hufca Centrum (ul. Hoża) ► Omawiano bieżące sprawy ► Przedstawiciel: Janek Szolc
26
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
IX KONWENT FUNKCYJNYCH
X KONWENT FUNKCYJNYCH
XI KONWENT FUNKCYJNYCH
► 26.02.2011 ► Mieszkanie Magdy Węglińskiej (ul. Kakowskiego) ► Wybrano nowego drużynowego ► Przedstawiciel: Kacper Wrzosek
► 02.09.2011 ► Mieszkanie Marcina Maryla (ul. Doroszewskiego) ► Ustalono, że o przejściu do 134 zdecyduje referendum. ► Przedstawiciel: Monika Rudzka
► 18.02.2012 ► Mieszkanie Magdy Węglińskiej (ul. Kakowskiego) ► Omawiano uchwałę roku 4 o drużynie Czarneckich ► Przedstawiciel: Monika Rudzka
XII KONWENT FUNKCYJNYCH
XIII KONWENT FUNKCYJNYCH
XIV KONWENT FUNKCYJNYCH
► 15.09.2012 ► Mieszkanie Miłosza Panasika (ul. Czerniakowska) ► Zdecydowano o nowej wysokości składek ► Przedstawiciel: Gabrysia Kamińska
► 01.02.2013 ► Mieszkanie Marcina Maryla (ul. Doroszewskiego) ► Omawiano bieżące sprawy ► Przedstawiciel: Arek Nasiłowski
XVI KONWENT FUNKCYJNYCH
XVII KONWENT FUNKCYJNYCH
► 22.04.2012 ► Lokal hufca Centrum (ul. Hoża) ► Przyjęto uchwałę roku 4 o drużynie Czarneckich ► Przedstawiciel: Tytus Kaliniec
XV KONWENT FUNKCYJNYCH ► 14.09.2013 ► Mieszkanie Arka Nasiłowskiego (ul. Zagórna) ► Omówiono plan na rozpoczęty rok szkolny ► Przedstawiciel: Arek Nasiłowski
► 16.11.2013 ► Szkoła Podstawowa nr 1 (ul. Polna, Warka) ► Ustalono dzień mundurowy dla harcerzy z SP 29 ► Przedstawiciel: Tytus Kaliniec
► 08.02.2014 ► KFC-Zodiak (Rotunda) ► Omówiono punktowanie współzawodnictwa ► Przedstawiciel: Tytus Kaliniec
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
27
XVIII KONWENT FUNKCYJNYCH
XIX KONWENT FUNKCYJNYCH
XX KONWENT FUNKCYJNYCH
► 17.09.2014 ► Park Sapera (Warszawa) ► Zmieniono zasady przyznawania chust drużyny ► Przedstawiciel: Michał „Eskimos” Pawlak
► 20.12.2014 ► Mieszkanie Adama Włodarczyka (ul. Koźmińska) ► Omawiano zmiany w uchwale roku 4 o drużynie ► Przedstawiciel: Tytus Kaliniec
► 20.09.2015 ► Mieszkanie Adama Włodarczyka (ul. Koźmińska) ► Omówiono plan na rozpoczęty rok szkolny ► Przedstawiciel: Krzysiek Szydłowski
XXI KONWENT FUNKCYJNYCH
XXII KONWENT FUNKCYJNYCH
XXIII KONWENT FUNKCYJNYCH
► 28.08.2016 ► Mieszkanie Karola „Lolka” Zawiszy (ul. Kobielska) ► Omawiano plan na kolejny rok szkolny ► Przedstawiciel: Agnieszka Prokopiak
XXIV KONWENT FUNKCYJNYCH ► 21.10.2017 ► Internat ZSZ nr 1 (ul. Żytnia, Ryki) ► Zdecydowano o nowej wysokości składek ► Nie wybrano przedstawiciela
► 23.01.2017 ► KFC (pl. Konstytucji) ► Umorzenie długu gromady Poszukiwaczy ► Przedstawiciel: Krzysiek „Ekranik” Szydłowski
► 23.07.2017 ► Stołówka Bazy Ch. Stołecznej (Stara Dąbrowa) ► Ustalono plan obchodów dziecięciolecia Czarneckich. ► Przedstawiciel: Marlena Stępniak
XXV KONWENT FUNKCYJNYCH ► 16.03.2018 ► KFC (pl. Konstytucji) ► Planowanie biwaku majowego z gromadami ► Przedstawiciel: Krzysiek „Ekranik” Szydłowski
28
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
LEGENDARNE REJSY - KURSY ZASTĘPOWYCH
Dbając o swoich przyszłych i obecnych zastępowych, Czarneccy organizują dla nich legendarne już Kursy Zastępowych. Do tej pory odbyło się 6 edycji kursu, na których przeszkolono aż 33 harcerzy! Nie wszyscy byli z Czarneckich. Sporo z nich jest dziś kadrą 134, a pozostali stali się instruktorami i drużynowymi w innych środowiskach hufca. Tego jak prowadzić zastęp harcerski uczyli się od Czarneckich. Choć pierwszy kurs zorganizowano dość dawno, bo aż 8 lat temu, to sposób prowadzenia nie uległ poważnym zmianom. Przeważnie takie szkolenie ma formę wyjazdu – raz w góry, innym razem do odległego miasta, a czasem po prostu na drugi koniec Warszawy. Razem z harcerzami, jedzie na niego szef kursu wraz z kadrą drużyny i kadrą innych jednostek z 134. Razem wprowadzają oni uczestników w świat kierowania zastępem, bycia starszym bratem i przywódcą oraz w świat obrzędów. Jednym z najbardziej oczywistych elementów obrzędowości kursów jest ich nazwa. Składa się ona z koloru oraz nazwy danego typu żaglowca - np. ostatnie szkolenie nosiło dumną nazwę Pomarańczowej Korwety. Nazwa i morska tematyka ma związek z powstaniem styczniowym. Podczas niego Polacy starali się pożyczyć pieniądze, których cały czas brakowało, od bogatych bankierów z Anglii lub Francji. Ci jednak odmawiali, ponieważ po-
wstańcy nie byli nazywani „stroną walczącą” przez państwa zachodniej Europy. Aby taki tytuł uzyskać, trzeba było być w posiadaniu 3 elementów. Powstańcy musieli władać choć częścią ziem polskich i posiadać sprawną armię. Obie te rzeczy mieli. Brakowało za to tylko morskiej floty. Z resztek pieniędzy zakupili więc angielski okręt, któremu nadano nową nazwę, i wysłali go do walki z zaborcą. Romuald Traugutt, przywódca powstania i bohater Czarneckich, wiedział, że jeden okręt to za mało, by zwalczać potężną rosyjską flotę. Dlatego przy okazji każdego kursu zastępowych wyprawimy kolejne okręty, by dołączały do walki. Historia ta stała się motywem przewodnim, z którego wynikają kolejne elementy kursu - jak np. gra kursowa „Majtki”. Trwa ona przez cały kurs i punkty w niej zdobywa się za udział w kolejnych częściach kursu i za zdobytą wiedzę. Nic więcej jednak nie można o niej powiedzieć - pozostaje ona tajemnicą znaną tylko absolwentom kursów zastępowych Czarneckich. Czyli tym, którzy mają patent zastępowego! Podobnie, w związku z żeglarską obrzędowością, szef kursu tytułowany jest Kapitanem, uczestnicy pracują nad swoimi słabościami przy pomocy kotwic, a wiadomości, które często otrzymują pochodzą od nikogo innego, tylko od samego Romualda Traugutta!
Aby umiejętności i wiedza zdobyte na szkoleniu były długotrwałe, kursant w trakcie wyjazdu zbiera materiały w specjalnym segregatorze. Po kursie, obok chusty w barwach kursu, jest to rzecz, która zostaje z harcerzami na zawsze. Widać później, że zastępowi czerpią z niego wiedzę przygotowując zbiórki. Innym, równie ważnym, celem kursu jest wypracowanie w zastępowych pewności siebie. Takiej, którą wykorzystają później przy prowadzeniu zastępu i w ogóle w harcerskiej pracy. Nie jest tajemnicą, że Czarneccy mają jednych z najmocniejszych zastępowych w hufcu - to również zasługa tych kursów! Wystarczy powiedzieć, że jego absolwentami są zarówno wszyscy obecni zastępowi (Michał, Ania, Adam, Marlena), wszyscy funkcyjni i przyboczni w 134 (Tytus, Adam, Karol), drużynowa Słonecznego Bractwa - Gabrysia oraz szereg kadry innych środowisk hufca, jak: Michał - drużynowy w 186, Gabrysia - przyboczna w 243 czy Kasia i Krzysiek - drużynowi w 404. Legenda kursów zastępowych Czarneckich wciąż trwa i każdy harcerz z 134 ma szansę wziąć udział w tej przygodzie! Wystarczy wypatrywać zaproszenia na kolejną edycję… Michał „Eskimos” Pawlak Zastępowy Kruków
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
MAJ 2010 CZARNY KLIPER
29
MAJ 2011 BŁĘKITNA KARAWELA
LUTY 2013 CZERWONY SZKUNER
► Szef kursu: phm. Marcin Maryl
► Szef kursu: phm. Marcin Maryl
► Szef kursu: pwd. Gabriela Pawlak
► Uczestnicy: 4 (dyplomy od I do IV)
► Uczestnicy: 12 (dyplomy od 5 do XVI)
► Uczestnicy: 5 (dyplomy od XVII do XXI)
► Uczestnicy z Czarneckich: I - Magdalena Węglińska II - Konrad Grzesikiewicz III - Filip Mazurkiewicz IV - Miłosz Panasik
► Uczestnicy z Czarneckich: X - Arkadiusz Nasiłowski XVI - Wiktoria Stępień
► Uczestnicy z Czarneckich: XVII - Adam Włodarczyk XVIII - Karol Zawisza
WRZESIEŃ 2013 ZIELONY GALEON
LUTY 2017 BIAŁA FREGATA
PAŹDZIERNIK 2017 POMARAŃCZOWA KORWETA
► Szef kursu: phm. Marcin Maryl
► Szef kursu: hm. Marcin Maryl
► Szef kursu: Karol Zawisza
► Uczestnicy: 5 (dyplomy od XXII do XXVI)
► Uczestnicy: 2 (dyplomy od XXVII do XXVIII)
► Uczestnicy: 5 (dyplomy od XXIX do XXXIII)
► Uczestnicy z Czarneckich: XXVII - Michał Pawlak XXVIII - Krzysztof Szydłowski
► Uczestnicy z Czarneckich: XXIX - Anna Pawłowska XXX - Marlena Stępniak XXXI - Agnieszka Prokopiak XXXII - Adam Niczke XXXIII - Roch Sawelski
► Uczestnicy z Czarneckich: XXII - Tytus Kaliniec XXIV - Gabriela Kamińska
30
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
ZWYCZAJE I OBRZĘDY CZARNECKICH
Nasza drużyna jest wyjątkowa. Wszyscy to wiemy. Ale czy każdy wie dlaczego? Czy nawet najmłodszy jastrząb wie dlaczego mówią na nas „Czarneccy”? Czy każdy kruk potrafi wytłumaczyć skąd się biorą nazwy naszych zastępów? Czy któraś z sikorek zna historię stojącą za kursami zastępowych? Może któraś z mew wie jak wygląda pieczęć drużyny i kto może jej używać? Wszystkie te elementy są składową Czarneckich – częścią ducha naszej drużyny. Żeby w pełni zrozumieć ich znaczenie i to jak działają, trzeba wiedzieć co je łączy. Jest to jedna postać, centralna dla naszej drużyny. Nasz bohater – Romuald Traugutt. BOHATER DRUŻYNY Centralną postacią obrzędowości jest Romuald Traugutt. To kim był i czego dokonał w swoim życiu, jest źródłem obrzędów drużyny. Przykładem jest chociażby miano drużyny (czyli nazwa, której używamy na co dzień zamiast bardzo długiej, oficjalnej nazwy). Mówimy o nas „Czarneccy”, bo Romuald Traugutt, gdy kierował Powstaniem Styczniowym, używał fałszywego nazwiska: Czarnecki. Dzięki temu pozostawał nieuchwytny dla policji i mógł sprawnie działać przez wiele miesięcy. To był w ogóle niesamowity człowiek! W trakcie swojego życia, Traugutt się uczył, był w armii, podróżował po świecie, został szefem Powstania i miał super wąsa! Z poszczególnych czę-
ści jego życiorysu wynikają kolejne zwyczaje i obrzędy drużyny. ODDZIAŁ TRAUGUTTA Do czasów, w których Traugutt dowodził niewielkim oddziałem powstańców nawiązuje kilka obrzędów drużyny. Choćby robienie „łapek” czyli rysowanie konturów dłoni i wpisywanie do nich miłych rzeczy, ma związek z bohaterem drużyny. Podobno Traugutt zakazał swoim żołnierzom pozostawiać jakiekolwiek ślady w miejscach, gdzie obozowali. Oni jednak nie zawsze przestrzegali surowego zakazu i od czasu do czasu zostawiali na okolicznych pniach drzew wycięty nożem lub bagnetem obrys swoich dłoni. W ten sposób, pozostawał po nich pewien ślad. Inną rzeczą, w której działania drużyny przypominają oddział Traugutta to sztandar. Podobnie jak powstańcy, harcerze otaczają swój symbol dużym szacunkiem i używają do w podniosłych momentach. Czarneccy są jedyną drużyną w całym hufcu, która ma swój sztandar. Z legendy o oddziale powstańców i o tym, jak szukali miejsca na swój obóz wynikają zarówno barwy drużyny, jak i nazwy zastępów. Te pierwsze są brązowożółte, na pamiątkę żółtego słońca, które wschodziło zza brązowego pnia dębu. Dziś odczytujemy ich symbolikę tak, że żółty to
radości i nadziei, jakie niesie z sobą nowy dzień. Stąd zresztą symbol słońca otoczonego promieniami na chuście drużyny. Brąz to kolor zapożyczony od pnia dębu. To potężne drzewo, w którym drzemie wielka moc. Dzięki niej potrafi wytrwać wszystko, nawet najtrudniejsze czasy. Tak, jak nasza drużyna. Swoje kolory, nazwy i godła z legendy wywodzą również zastępy Czarneckich. Każdy z nich nawiązuje do jednego z ptaków, które żyły wokół obozu powstańców i ostrzegały ich przed zagrożeniami. Dzięki temu, że było ich tak wiele i w tak różnych kolorach, każdy zastęp jest jedyny w swoim rodzaju i nigdy nie będzie drugiego takiego samego! TAJNY RZĄD Po dowodzeniu oddziałem powstańców, Traugutt przeżył wiele przygód, by ostatecznie przyjechać do Warszawy. Tutaj zamieszkał pod fałszywym nazwiskiem i zaczął kierować całym Powstaniem Styczniowym. Nikt jednak nie wiedział, że to on. Wszyscy znali go tylko z pieczęci, której używał do dokumentów. Dlatego właśnie pieczęci Czarneckich może używać tylko obecny drużynowy! Granatowy sznur owiany jest jeszcze innymi tajemnicami. Chociażby to, że niewiele wiadomo o tajemniczej czarnej szkatułce, która przechodzi z rąk do rąk między drużynowymi daje wiele
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
31
do myślenia. Są jednak tajemnice, które są znane i dostępne nie tylko drużynowemu, ale i wszystkim harcerzom z Czarneckich. Jednym z nich jest miejsce, w którym mieszkał Traugutt, gdy rządził Powstaniem. Dziś adresu Smolna 3 nie da się znaleźć na mapie, ale trafi tam każdy prawdziwy harcerz z naszej drużyny! Podobnie do kierowania Powstaniem nawiązuje nasz Konwent Funkcyjnych - czyli spotkanie wszystkich osób, które pełnią funkcje w drużynie. Podobnie jak Traugutt zasięgał opinii swoich współpracowników, tak i Drużynowy opiera się na radzie zastępowych, funkcyjnych i jednego przedstawiciela posiadaczy Krzyży Harcerskich. Innym działaniem, w którym Drużynowi nawiązują do postaci Bohatera jest to, że nie wydają rozkazów! Zamiast tego, nazywają swoje dokumenty dekretami! Do czasów Powstania nawiązuje też jeszcze jeden element obrzędowości drużyny - fragment tekstu, który harcerze recytują po odśpiewaniu „Bratniego słowa”. Jest to fragment wiersza innego uczestnika Powstania Styczniowego - Adama Asnyka. Utwór nosi tytuł „W 25. rocznicę powstania 1863 roku”. Żeby znaleźć owy fragment trzeba go przeczytać niemal w całości (jest w przedostatniej strofie!).
skują również dzięki swojej obrzędowości.
TAJEMNE PRZYRZECZENIE Jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic drużyny jest moment Przyrzeczenia Harcerskiego. Niby wiadomo, że ktoś przychodzi w mundurze, a wychodzi jako harcerz, z Krzyżem Harcerskim na piersi, jednak co tam się dokładnie dzieje wiedzą tylko Czarneccy, którzy już przeszli przez ten obrzęd.
Nie ma co liczyć na ich poznanie w inny sposób niż przeżycie Przyrzeczenia. Nie ma stamtąd żadnych zdjęć (nie wolno ich robić!), ani żadnych opowieści (nie wolno o nich rozmawiać!). W tym artykule ani na kolejnych stronach też nie będzie inaczej. Skoro Traugutt był przywódcą tajnego rządu, drużyna jego imienia też powinna mieć różne tajemnice! FLOTA POWSTAŃCÓW Wiele powiedzieć za to można o kursach zastępowych Czarneckich. Są one zresztą tak znane, że niektórym wydaje się, że musi za nimi stać kadra instruktorska hufca! Tak wysokie oceny kursy uzy-
Nawiązuje ona do czasu Powstania Styczniowego, w którym starano się zbudować marynarkę wojenną. Dlatego każdy kurs przyjmuje nazwę i godło od żaglowca, dyplomy ukończenia kursu są patentami, materiały kursowe trzyma się w dzienniku pokładowym, a wszystkiemu towarzyszy śpiewanie szant! JESZCZE WIĘCEJ OBRZĘDÓW Choć niektórych może dziwić, że przy tak wielu zwyczajach i obrzędach… Czarneccy wciąż pracują nad nowymi! Wciąż szukają nowych sposobów na ukazanie harcerzom postaci Bohatera i na wzmocnienie w nich harcerskiego ducha! To żywa drużyna i tak, jak zmieniają się harcerze i zastępowi, tak mienią się znaczeniami coraz to nowe zwyczaje i obrzędy. Oby choć część z nich nie była tajna, bo chcemy przeczytać za kolejne 10 lat w Barwach Słońca o tym, co nowego w obrzędowości Czarneckich! Adam Włodarczyk Funkcyjny drużyny Czarneckich hm. Marcin Maryl Funkcyjny drużyny Czarneckich
32
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
SCHEMAT OBRZĘDOWOŚCI CZARNECKICH
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
33
34
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
PRZYRZECZENIA CZARNECKICH
Choć nie możemy powiedzieć wiele o samym Przyrzeczeniu Harcerskim, to postanowiliśmy podzielić się spisem wszystkich osób, które przez ostatnie dziesięć lat złożyły je w drużynie Czarneckich.
Każda z nich otrzymała swój unikalny numer Krzyża Harcerskiego (znajdujący się na odwrocie, od strony materiału). Osoby, które dołączyły do drużyny już po złożeniu Przyrzeczenia, również mają
swój numer. Stąd wśród osób składających Przyrzeczenie w 2015 roku może się trafić ktoś z 2011. Wiemy to wszystko dzięki zestawieniu przygotowanemu przez hm. Marcina Maryla.
NR IMIĘ KRZYŻA I NAZWISKO
DATA PRZY- MIEJSCE PRZYRZERZECZENIA CZENIA
ROZKAZ/DEKRET PRZYZNAJĄCY
PRZYJMUJĄCY INSTRUKTOR
ZASTĘP (W MOMENCIE SKŁADANIA)
CZ000
MARCIN MARYL
22.08.2003
DUBOWO
ROZKAZ S2/2008
PWD. JOANNA GAJEWSKA „ŁOŚ”
CZ001
GABRIELA PAWLAK
21.08.2009
POLNICA
ROZKAZ S2/2009
PWD. KAZIMIERZ UROMSKI
CZ002
MAGDALENA WĘGLIŃSKA
17.05.2008
WARSZAWA
ROZKAZ S2/2008
PWD. JOANNA GAJEWSKA „ŁOŚ”
CZ003
MIŁOSZ PANASIK
23.05.2010
WARSZAWA
ROZKAZ L14/2010
PHM. MARCIN MARYL
ORŁY (KAMYKI)
CZ004
KONRAD 28.05.2010 GRZESIKIEWICZ
ŁÓDŹ
ROZKAZ L16/2010
PHM. MARCIN MARYL
KAMPERZY
CZ005
FILIP 29.05.2010 MAZURKIEWICZ
ŁÓDŹ
ROZKAZ L17/2010
PHM. MARCIN MARYL
TUKANY (KADECI)
CZ006
ARKADIUSZ NASIŁOWSKI
16.07.2010
LIPINKI
ROZKAZ L26/2010
PHM. MARCIN MARYL
ORŁY (KAMYKI)
CZ007
PATRYK THOMASI
17.07.2010
LIPINKI
ROZKAZ L28/2010
PHM. MARCIN MARYL
ORŁY (KAMYKI)
CZ008
SEBASTIAN GROCHOWSKI
20.07.2010
CEKCYN
ROZKAZ L30/2010
PHM. MARCIN MARYL
KAMPERZY
CZ009
ADAM STOLAREK
23.07.2010
LIPINKI
ROZKAZ L33/2010
PHM. MARCIN MARYL
TUKANY (KADECI)
CZ010
BARTŁOMIEJ STAJKOWSKI
24.07.2010
LIPINKI
ROZKAZ L35/2010
PHM. MARCIN MARYL
KAMPERZY)
CZ011
JAN SZOLC
18.12.2010
WARSZAWA
ROZKAZ L43/2010
PHM. MARCIN MARYL
ORŁY (KAMYKI)
CZ012
KLAUDIA SOBCZYK
01.05.2011
POLEWICZ
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. MARCIN Z DN. 1 V 2011 R. MARYL
ŁABĘDZIE (KARMELKI)
CZ013
WIKTORIA STĘPIEŃ
21.08.2011
LIPINKI
DEKRET DRUŻYNOWEJ PWD. GABRIELA Z DN. 21 VIII 2011 R. PAWLAK
ŁABĘDZIE (KARMELKI)
CZ014
KACPER WRZOSEK
24.08.2011
LIPINKI
DEKRET DRUŻYNOWEJ PWD. GABRIELA Z DN. 24 VIII 2011 R. PAWLAK
ORŁY
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
35
NR IMIĘ KRZYŻA I NAZWISKO
DATA PRZY- MIEJSCE PRZYRZERZECZENIA CZENIA
ROZKAZ/DEKRET PRZYZNAJĄCY
PRZYJMUJĄCY INSTRUKTOR
CZ015
MARTYNA KRZYSZTOFEK
24.02.2012
PŁOCHOCIN
DEKRET DRUŻYNOWEJ PWD. GABRIELA Z DN. 24 II 2012 R. PAWLAK
ŁABĘDZIE
CZ016
AGATA ZARZYCKA
25.02.2012
PŁOCHOCIN
DEKRET DRUŻYNOWEJ PWD. GABRIELA Z DN. 25 II 2012 R. PAWLAK
ŁABĘDZIE
CZ017
GABRIELA KAMIŃSKA
22.07.2012
ŁĘG STAROŚCIŃSKI
DEKRET DRUŻYNOWEJ PWD. GABRIELA Z DN. 22 VII 2012 R. PAWLAK
SIKORKI
CZ018
ADAM WŁODARCZYK
23.07.2012
ŁĘG STAROŚCIŃSKI
DEKRET DRUŻYNOWEJ PWD. GABRIELA Z DN. 23 VII 2012 R. PAWLAK
ORŁY
CZ019
TYTUS KALINIEC
04.04.2013
WARSZAWA
DEKRET DRUŻYNOWEJ PWD. GABRIELA Z DN. 4 IV 2013 R. PAWLAK
ORŁY
CZ020
DOMINIK KAMIŃSKI
27.07.2013
GOREŃ DUŻY
DEKRET DRUŻYNOWEJ PWD. GABRIELA Z DN. 27 VII 2013 R. PAWLAK
ORŁY
CZ021
ROCH SAWELSKI
28.07.2013
GOREŃ DUŻY
DEKRET DRUŻYNOWEJ PWD. GABRIELA Z DN. 28 VII 2013 R. PAWLAK
ORŁY
CZ022
ANNA PAWŁOWSKA
16.11.2013
WARKA
DEKRET DRUŻYNOWEJ PWD. GABRIELA Z DN. 16 XII 2013 R. PAWLAK
SIKORKI
CZ023
MICHAŁ PAWLAK
25.07.2014
GOREŃ DUŻY
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 25 VII 2014 R. PAWLAK
ORŁY
CZ024
DOMINIK KUBICKI
20.12.2014
WARSZAWA
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 20 XII 2014 R. PAWLAK
JASTRZĘBIE
CZ025
MARLENA STĘPNIAK
07.03.2015
REGUT
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 7 III 2015 R. PAWLAK
SIKORKI
CZ026
KAROL ZAWISZA
23.07.2011
GAWRYCH RUDA
ROZKAZ S3/2011
-
CZ027
JULIA KRYŃSKA
03.05.2015
OSTROŁĘKA
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 3 V 2015 R. PAWLAK
SIKORKI
CZ028
KRZYSZTOF SZYDŁOWSKI
16.07.2015
KĘTRZYN
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 16 VII 2015 R. PAWLAK
JASTRZĘBIE
CZ029
JUSTYNA MARKIEWICZ
25.07.2012
ZDRÓJ WIELKI
-
-
HM. JAKUB CZARKOWSKI
PHM. JUSTYNA KAZIMIERCZAK
CZARNECCY NOSZĄ KRZYŻ HARCERSKI TAK, JAK WSZYSCY HARCERZE, NAD LEWĄ KIESZENIĄ KOSZULI MUNDUROWEJ.
ZASTĘP (W MOMENCIE SKŁADANIA)
36
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
NR IMIĘ KRZYŻA I NAZWISKO
DATA PRZY- MIEJSCE PRZYRZERZECZENIA CZENIA
ROZKAZ/DEKRET PRZYZNAJĄCY
PRZYJMUJĄCY INSTRUKTOR
CZ030
MARCEL SZABŁOWSKI
02.05.2016
LEGIONOWO
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 2 V 2016 R. PAWLAK
JASTRZĘBIE
CZ031
ZOFIA PATKOWSKA
11.07.2016
RACIĄSKI MŁYN
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 11 VII 2016 R. PAWLAK
SIKORKI
CZ032
WIKTORIA PIETRZAK
24.07.2016
RACIĄSKI MŁYN
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 24 VII 2016 R. PAWLAK
SIKORKI
CZ033
AGNIESZKA PROKOPIAK
26.07.2016
RACIĄSKI MŁYN
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 26 VII 2016 R. PAWLAK
SIKORKI
CZ034
DOMINIKA PRUSAK
28.07.2016
RACIĄSKI MŁYN
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 28 VII 2016 R. PAWLAK
SIKORKI
CZ035
ADAM NICZKE
16.10.2016
OSTRÓW MAZOWIECKA
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 16 X 2016 R. PAWLAK
JASTRZĘBIE
CZ036
DARIUSZ PRAT-CARABIN
30.04.2017
REGUT
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 30 IV 2017 R. PAWLAK
KRUKI
CZ037
PATRYK PAWŁOWSKI
01.05.2017
REGUT
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 1 V 2017 R. PAWLAK
JASTRZĘBIE
CZ038
OLIWIA NICZKE
02.05.2017
REGUT
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 2 V 2017 R. PAWLAK
SIKORKI
CZ039
JOANNA ORLUTA
29.11.2009
WARSZAWA
ROZKAZ S3/2009
-
CZ040
SONIA CHODKOWSKA
06.07.2017
STARA DĄBROWA
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 6 VII 2017 R. PAWLAK
SIKORKI
CZ041
ZOFIA KOTKOWSKA
07.07.2017
STARA DĄBROWA
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 7 VII 2017 R. PAWLAK
SIKORKI
CZ042
DAMIAN PONIKOWSKI
09.07.2017
STARA DĄBROWA
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 9 VII 2017 R. PAWLAK
KRUKI
CZ043
LEONARD WACŁAWCZYK
26.07.2017
STARA DĄBROWA
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 26 VII 2017 R. PAWLAK
JASTRZĘBIE
CZ044
SERGIUSZ CHMURA
25.02.2018
MIŃSK MAZOWIECKI
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 25 II 2018 R. PAWLAK
KRUKI
CZ045
ZOFIA OLSZEWSKA
04.05.2018
ŁOCHÓW
DEKRET DRUŻYNOWEJ PHM. GABRIELA Z DN. 4 V 2018 R. PAWLAK
SIKORKI
HM. SYLWIA POKORSKA
ZASTĘP (W MOMENCIE SKŁADANIA)
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
37
38
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
WSPÓŁPRACA ZE SŁONECZNYM BRACTWEM
Od wielu lat ważnym punktem wsparcia dla drużyny, a zarazem filarem powstania 134 jest współpraca z gromadą Słonecznego Bractwa. Z uwagi na to, że to istotna część naszej historii, warto się przyjrzeć jak doszło do tej wieloletniej przyjaźni i jakie wydarzenia były kamieniami milowymi na tej drodze.. W miesiąc po powstaniu Czarneckich w 2008 r., w szkole przy Fabrycznej zaczęła działać gromada prowadzona przez Sylwię Pokorską o nazwie „Słoneczne Bractwo”. Później na bazie gromady Sylwii powstała nowa jednostka, którą łączyła z poprzednią gromadą głównie nazwa – Słoneczne Bractwo. Na czele 134 WGZ „Słoneczne Bractwo” stanęli Przemek Czarkowski, Asia Orluta i Basia Miłecka. Żadne z nich nie miało jednak doświadczenia w pracy z zuchami, w związku z tym mocno wspierała ich dalej Ewa Czarkowska, która nie była ówcześnie aktywną instruktorką harcerską. Gdy Ewa wraz z dziećmi dopiero zaczynała pracę w gromadzie, Czarneccy działali już od roku. Obu jednostkom od samego początku zależało na dobrych stosunkach w szkole, w związku z czym kadry odwiedzały się nawzajem na zbiórkach. Szybko też doszło do porozumienia pomię-
dzy jednostkami, na bazie którego powstała potem pisemna umowa. Określała ona funkcjonowanie obu jednostek, a co najważniejsze – to, że zuchy Słonecznego Bractwa przechodzą do drużyny w 4. klasie. Dzięki temu Czarneccy mogli liczyć na nowych członków co roku, a zuchy z SB na dalszy etap rozwoju na drodze harcerskiej. W 2011 roku nastąpiła zmiana na funkcji drużynowego Czarneckich. Wtedy też pierwszy raz Ewa Czarkowska wręczyła chustę Słonecznego Bractwa nowej drużynowej harcerzy. Stąd wziął się zwyczaj, że nowy drużynowy w 134 dostaje chusty wszystkich innych jednostek. Był to ważny symbol oznaczający nie tylko wsparcie, które kadra dawała sobie nawzajem, lecz także oznaka tego, że tworzymy tak naprawdę jedno środowisko, choć wciąż o różnych numerach. Podobny gest uczynił Przemek Czarkowski, wręczając kadrze Czarneckich ich własne koszulki gromady oraz sprawności Słonecznego Brata/Siostry.
Kolejny ważny krok nastąpił w 2011 roku. Czarneccy byli wówczas na obozie razem ze szczepem 328 WDHiGZ „Horda” w Lipinkach. W odwiedziny przyjechali do nich przedstawiciele Słonecznego Bractwa – Ewa Czarkowska, Przemek Czarkowski i Mateusz Ignaczak - ówczesny przyboczny gromady. Czarneccy nie pozostali dłużni – w ich imieniu 134 odwiedził Marcin Maryl na kolonii w Gawrych Rudzie. Te wakacje były momentem przełomowym dla obu jednostek, Czarneccy niedługo później podjęli decyzję o przejściu do 134. W 2012 miał miejsce legendarny obrzęd przejścia Czarneckich z 328 do 134. Kolejnym ważnym krokiem we współpracy Czarneckich i Słonecznego Bractwa było przejście Gabrysi Kamińskiej z drużyny do gromady. Gabrysia była początkowo zuchem w gromadzie, następnie została harcerką w drużynie, gdzie przejęła zastęp Sikorek od Klaudii Sobczyk, a następnie przekazała go Ani Pawłowskiej i podjęła decyzję o wejściu w szeregi kadry Słonecznego Bractwa. Dziś, jak wiemy, Gabrysia jest drużynową tej gromady. phm. Gabrysia Pawlak Drużynowa Czarneckich
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
39
CZARNECCY ZBIERAJĄ NAKLEJKI!
Podczas gdy rówieśnicy harcerzy zbierają naklejki piłkarzy czy zwierząt, Czarneccy mają… swój własny album! Dokładnie tak! Profesjonalny album, w którym zamiast Ronaldo czy Messiego, na okładce jest Drużynowa Gabrysia i przyboczny Karol! Album dzięki któremu nie trzeba biegać do kiosku po nowe zdobycze do kolekcji - wystarczy przyjść na zbiórkę! Sam album ma formę kolorowej książeczki formatu A5. Wydrukowany jest na specjalnym, błyszczącym papierze i gdyby stanął na półce w sklepie obok profesjonalnych albumów… odróżniały go tylko brak ceny! Cały album liczy sobie aż 20 stron! Dziesięć z nich poświęcona jest kolejnym miesiącom pracy drużyny - od września 2017 do czerwca 2018. Na tych stronach, harcerze mogą zaznaczać swoją obecność na zbiórkach i ile zdobyli na nich punktów. Każdy miesiąc odpowiada jedne-
mu rokowi z 10 lat życia drużyny. Dlatego u dołu kartki znajduje się wybrane wydarzenie z danego okresu, o którym nie tylko można przeczytać, ale i można zdobyć jego naklejkę! Żeby ją mieć, harcerze muszą przyjść na wszystkie zbiórki w danym miesiącu. Jeśli im się to uda - dostają w nagrodę właśnie naklejkę miesiąca. Jeśli jednak trafi się harcerz, który nie mógł przyjść na tę jedną, brakującą zbiórkę - nic straconego! Za każde przyjście na spotkanie klubu filmowego 134 (który działa przy drużynie), można dostać jedną ekstra naklejkę i uzupełnić brak! Pozostałe puste miejsca w albumie są na naklejki przyznawane za różnorodne zadania które muszą wykonać harcerze samodzielnie. Są nimi na przykład: narysowanie godeł zastępów i wskazanie zastępowego, udział w biwaku oraz wiele, wiele innych! Za samo wykonanie zadań można zdobyć ponad 20 naklejek!
Ania Pawłowska malująca skrzynie w trakcie biwaku sprzętowego.
Jest jeszcze jeden rodzaj plakietek, które przykleja się po wewnętrznej stronie okładki. Jest ich tylko 6 i zadania za nie są odpowiednio trudniejsze. O wiele większa jest też nagroda! Mianowicie: na koniec kampanii dziesięciolecia zostaną rozdane limitowane plakietki, które zastąpią zwykłe plakietki drużyny. Będzie je można nosić co najmniej do 20 -lecia! Ale dostaną je tylko Ci wybrańcy, którzy wykonali wszystkie zadania i zebrali te 6 niezwykłych naklejek! Harcerze mają dzięki temu wszystkiemu niezłą zabawę i kilka nowych wyzwań. Kadra za to wykorzystuje album jako zachętę do konkretnych działań. Dzięki naklejkom Czarneccy nie tylko są na bieżąco ze współzawodnictwem, ale i wykonują specjalne zadania i dowiadują się o różnych wydarzeniach związanych z drużyną. Wszystko to nie byłoby możliwe bez projektanta - hm. Marcina Maryla. To on zaprojektował obecną plakietkę szczepu. Jego grafiki wykorzystywane są też w hufcu (przygotował plakietki XXV-lecia), jak i w chorągwi (Szkoła Instruktorska do dziś używa jego logo!). Oczywiście za swoją pracę nie wziął ani złotówki, a jedyny koszt, czyli wydrukowanie albumu, zostało w całości sfinansowane z środków drużyny. Tytus Kaliniec Przyboczny Poszukiwaczy Zaginionego Szlaku
40
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
DWANAŚCIE PRAC DRUŻYNOWEJ GABRYSI
Przez większą część historii drużyny, na czele Czarneckich stała Gabrysia Pawlak. To ona mianowała kolejnych zastępowych i funkcyjnych, zwoływała Konwenty i wyznaczała nowe cele dla drużyny. O kolejnych latach jej rządów i herkulesowych wysiłkach opowiadamy poprzez wybrane 12 prac, które wykonała. PRACA I PRZEJŚCIE DO 134 Czarneccy nie zawsze nosili numer 134. Na samym początku, drużyna współtworzyła Szczep 328 „Horda”. Już od samego początku było widać, że harcerze z Fabrycznej nie są po prostu kolejną jednostką i szybko stawali się samodzielni. Zbiórki odbywały się z dala od innych drużyn 328, a miejscowa gromada nie tylko miała chętną do współpracy kadrę ale i zuchy, które przechodziły do Czarneckich. Nie jest jednak łatwo podjąć decyzję o zmianie środowiska. Przyśpieszyły ją dopiero zmiany w organizacji zgrupowań. Zamiast szczepowego 328 zaczęli nimi kierować instruktorzy z innych środowisk, z którymi kadra Czarneckich nie mogła się dogadać. Gabrysia zebrała Konwent Funkcyjnych i przedstawiła całą sprawę. Zdecydowano, że tak ważną decyzję musi podjąć cała drużyna w referendum. Wyniki były zdecydowane - aż ¾ harcerzy wyraziło chęć przejścia. Z takim poparciem, kadra Czarneckich spotykała się z kolejnymi instrukto-
rami 328, żeby im to wytłumaczyć. Niestety nie sprawiło to, że Rada Szczepu, która miała potem miejsce była przyjemniejsza. Z trudnej sytuacji udało się wyjść Gabrysi wspólnie ze szczepową 328 - Martą Modelską. Razem wypracowały porozumienie które opisywały sposób odejścia ze szczepu i dalsze stosunki. Samo przejście odbyło się przy ognisku, na które zaproszono również instruktorów 328. Przynieśli oni prezent na nową drogę drużyny wspaniałą siekierę! Potem harcerze zmienili chusty na brązowożółte, które noszą po dziś dzień.
kiej w Czarneckich dokonała Gabrysia było wprowadzenie nowych nazw zastępów. Stare w żaden sposób nie łączyły się z obrzędowością drużyny. Wtedy właśnie, na obozie w 2011 roku, Gabrysia nadała nowe nazwy. Wynikały one z legendy o oddziale Traugutta i o znalezionych przez nich kryjówce. Z początku nowe nazwy były połączone ze starymi. Dziś używamy tylko nazw ptaków oraz koloru.
PRACA II ZMIANY W PRÓBACH HARCERZA
Kolejna zmiana dotyczyła współzawodnictwa. Wcześniej, punkty były przyznawane dla całych zastępów. Podliczane na koniec roku szkolnego dawały zwycięzcy nagrodę: niewielką grę i 20 punktów na start do współzawodnictwa obozowego. Problematyczna była liczba osób w zastępie, bo albo to bardzo pomagało, albo było dużą przeszkodą. Dlatego Gabrysia zaproponowała inne rozwiązanie. Od 2017 roku harcerze zbierają punkty indywidualnie, a na koniec każdego miesiąca wyznaczany jest zwycięzca zwany Championem. Zastęp z największą liczbą Championów zwycięża we współzawodnictwie!
Drużyna pod nowym numerem, przyjęła też nowe obrzędy i zwyczaje. Jedną ze zmian była próba harcerza, po której składa się Przyrzeczenie Harcerskie. Kiedyś Krzyże Harcerskie były przyznawane wedle opinii kadry. Jednak w 2012 roku, po namowie Gabrysi, Konwent Funkcyjnych, wprowadził zasadę, że Przyrzeczenie mogą złożyć tylko Ci, którzy wykonają zadania składające się na Próbę Harcerza. Potem ustalono, że barwy drużyny (chustę, plakietki i naramienniki) można otrzymać dopiero Podczas składania Przyrzeczenia. PRACA III NOWE NAZWY I GODŁA ZASTĘPÓW Jedną z ważniejszych zmian, ja-
PRACA IV CHAMPIONI I NOWE WSPÓŁZAWODNICTWO
PRACA V REPREZENTOWANIE HUFCA W CHORĄGWI STOŁECZNEJ Zmiany wewnątrz drużyny to nie wszystko! Idąc dalej, Gabrysia
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
postanowiła, że Czarneccy zaczną brać udział w zlotach Chorągwi Stołecznej. W jednym z takich wydarzeń, w 2011 roku, Czarneccy rozbili namioty w centrum Warszawy - na Polu Mokotowskim! 134 było tam jedynym reprezentantem hufca Centrum i powoli zaczęło budować swoją własną markę! PRACA VI UDZIAŁ W ZLOCIE SKAUTÓW Po udziale w kilku chorągwianych imprezach, Gabrysia poczuła, że czas na kolejny krok. Razem z Konwentem Funkcyjnych postanowili, że w Zlocie Skautów Europy Środkowej weźmie udział patrol harcerzy starszych z Czarneckich! W 2016 roku miał on miejsce we Wrocławiu i tam udał się patrol 134. Nasi harcerze w trakcie zlotu bardzo się zżyli i udało im się nawiązać wiele ciekawych znajomości. PRACA VII ZAWODY ZASTĘPÓW Innym działaniem na polu ogólnozwiązkowym był udział Zastępu Sów z Gabrysią na czele w jednej z propozycji Głównej Kwatery ZHP - Zawodach Zastępów. Chodziło wykonywanie różnych zadań w określonym czasie przez harcerzy z całej Polski. Choć Czarneccy zajmowali całkiem niezłe miejsce, jeszcze przed końcem roku wiedzieli, że wirtualne zawody nie są dla nich. Po przygodzie pozostały tylko pamiątkowe koszulki „sowy do zadań specjalnych” PRACA VIII ZAŁOŻENIE GROMADY POSZUKIWACZY Gabrysia miała duży udział
41
w powstaniu nowej gromady 134 - Poszukiwaczy Zaginionego Szlaku. Asia Orluta, która była wtedy przyboczną w Słonecznym Bractwie, nie mogła się dogadać ze swoim Drużynowym. Gabrysia razem z Marcinem wiedzieli też, że od dawna chciała zostać drużynową. Dlatego też Drużynowa Czarneckich przyjęła Asię do drużyny i mianowała ją funkcyjną. Nowa członkini kadry otrzymała oficjalną misję założenia nowej gromady w SP 29.
swojej drużyny, rozegrali międzyzastępowy turniej rugby harcerskich. Nie wahali się jednak, gdy rok później Marcin zaproponował, by rozszerzyć rozgrywki na cały hufiec. Gabrysia spotkała się z pozostałymi drużynowymi i dogadała system całorocznych rozgrywek. W ten sposób powstała Liga Rugby Harcerskich, którą wygrali Czarneccy!
Ponieważ Asia była jeszcze niepełnoletnia, to właśnie Gabrysia zaoferowała, że obejmie opiekę prawną nad nowo powstałą jednostką. Zrobiła zresztą jeszcze więcej: namówiła Konwent Funkcyjnych by sfinansował chusty i plakietki nowej gromady. Wyprodukowane później koszulki były już pożyczką, która nie tylko pozwoliła na łagodny start jednostki, ale i rozruszała jej finanse.
Gdy po zmianie komendanta praca w hufcu nieco przysiadła, Gabrysia wraz z innymi drużynowymi postanowiła zorganizować wspólny wyjazd drużyn z Centrum. W ostatecznym efekcie wyglądało to jak zlot hufca, ale było organizowane bez udziału władz - oddolnie. Biwak pełny był różnych zajęć, kursów i gier m.in. olbrzymiej gry terenowej Marcina Maryla i Marty Modelskiej czy warsztatów z samoobrony czy introligatorstwa.
PRACA IX WSPÓLNY KURS ZASTĘPOWYCH Z 243
Gabrysia zresztą pomagała nie tylko zuchom. Była jedną z osób zaangażowanych w powstanie Kręgu Instruktorskiego „TFK Powiśle”, który był wspólny dla kadry z 134 i z 243. Środowisko Wierchów nie miało wówczas zbyt wiele kadry i nie byliby w stanie sami przeprowadzić kursu zastępowych. Dlatego Gabrysia zaproponowała ich drużynowemu Krisowi współpracę. Kurs nazywał się „Czerwony Szkuner”, a ukończyli go m.in. Adam Włodarczyk i Karol Zawisza. PRACA X HUFCOWY TURNIEJ RUGBY Gdy Czarneccy obchodzili 5-lecie
PRACA XI BIWAK DRUŻYN HUFCA
PRACA XII PRACA Z KADRĄ Ostatnią wielką pracą Gabrysi jest dbanie o kadrę Czarneckich. Podobnie jak kiedyś z Marcinem i Magdą, spotyka się co tydzień z Adamem, Lolkiem i Eskimosem, żeby omówić bieżące sprawy i zaplanować działania drużyny. Efekty tych spotkań i wspólnej pracy jest wiele - przecież wszystkie osiągnięcia Czarneckich to praca zespołowa. Tym większe brawa należą się drużynowej! pwd. Asia Orluta Drużynowa Poszukiwaczy Zaginionego Szlaku
42
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
PRZEBIEG SŁUŻBY PHM. GABRIELI PAWLAK
PRZYRZECZENIE HARCERSKIE, NUMER KRZYŻA 21.08.2009 (15 lat) Numer CZ001 STOPNIE HARCERSKIE Harcerka Orla, 2010 (16 lat) Harcerka Rzeczpospolitej, 2012 (18 lat) STOPNIE INSTRUKTORSKIE Przewodniczka, 02.02.2011 (17 lat) Podharcmistrzyni, 28.02.2014 (20 lat) PEŁNIONE FUNKCJE: W DRUŻYNIE CZARNECKICH Zastępowa Karmelków (2009-2010) Przyboczna 328 WDH „Czarneccy” im. Romualda Traugutta (2010-2011) Drużynowa 134 WDH „Czarneccy” im. Romualda Traugutta (2011-obecnie) Podczas swojego pobytu w szczepie 328, Gabrysia była szeregową harcerką. Nie zaproponowano jej żadnej stałej funkcji, także swoją karierę harcerską zaczęła dopiero w Czarneckich. Od razu zaczęła mocno = współzałożyła zastęp Karmelków (późniejsze Łabędzie). W następnych latach było tylko mocniej: stała się przyboczną, po czym w 2011 roku objęła funkcję drużynowej. Granatowy sznur zresztą nosi do dzisiaj.
W KOMISJI STOPNI INSTRUKTORSKICH Członkini hufcowej KSI (2017-obecnie) Od niedawna, Gabrysia należy do hufcowej Komisji Stopni Instruktorskich. Poza tym, że ma głos w sprawie rozwoju instruktorów, objęła ona opiekę nad próbami instruktorskimi nie tylko osób z naszego szczepu (Adam Włodarczyk), ale i z innych środowisk (Piotrek Błaździewicz z 328). W PROGRAMIE Przewodnicząca Zespołu Programowego hufca (2011-2015) Jedną ze specjalizacji harcerskich Gabrysi jest tworzenie świetnego program. Dlatego w 2015 roku, z własnej inicjatywy, założyła Zespół Programowy Hufca. Jego członkowie odpowiadają za przygotowanie imprez, na których mogą bawić się wszystkie środowiska hufca Warszawa-Centrum. POZOSTAŁE INFORMACJE Gabrysia jest pierwszą w historii hufca WarszawaCentrum drużynową, która otrzymała list pochwalny od Naczelnika ZHP (do tej pory otrzymały ją tylko dwie instruktorki - obie z 134). W 2016 roku otrzymała nagrodę 3. stopnia w Konkursie im. hm. Olgierda Fietkiewicza na pracę naukową poświęconą harcerstwu,
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
Jest jedną z dwóch instruktorek 134 odznaczonych „Ad communitas gloriam”, czyli nagrodą za pracę na rzecz środowiska. Swoją odebrała w październiku 2015 roku, Komendant Chorągwi Stołecznej przyznał jej list pochwalny w 2012 roku. W 2015 roku z rąk Komendanta Hufca WarszawaCentrum otrzymała list pochwalny, Współorganizowała święto chorągwi w 2017 roku. Pełniła na nim funkcję zastępcy komendanta, Prócz Gabrysi w rodzinie byli harcerze: siostra Antonina - przyboczna bez stopnia w gromadzie 328 (h. Centrum), brat Michał zastępowy Kruków i funkcyjny drużyny w Czarneckich, mama Beata ze szczepu 127 (h. Żoliborz), tata Krzysztof ze szczepu 69 (h.Mokotów).
Ania „Juras” Pawłowska Zastępowa Mew
43
44
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
CZARNECCY ZMIENIAJĄ NUMER I BARWY
Choć może to niektórych dziwić, Czarneccy nie byli zawsze częścią 134. Kiedyś na naramiennikach nosili numer 328, a ich chusty były bordowe. Takie jak szczepu 328 WDHiGZ “Horda”. Dopiero w czwartym roku działania drużyny harcerze podjęli decyzję, że chcą zacząć zupełnie nową przygodę i reaktywować szczep 134. NOWE NUMERY W SP 29 W 2008 roku w SP 29 przy ul. Fabrycznej pojawił się Marcin Maryl - instruktor szczepu 328. Do szkoły przyszedł jako były drużynowy 328 WDH im. Stefana Starzyńskiego, żeby poprosić o pozwolenie na powieszenie plakatów o działaniach drużyny z Hożej. Nie wiedział jeszcze, że szkołą zarządza nowa Pani Dyrektor. Jednym z jej pierwszych i najsilniejszych dążeń było odtworzenie środowiska, które działało w tym miejscu od lat 70tych do początku XXI wieku. Nim Marcin zdążył wytłumaczyć o co mu chodzi został “wciągnięty” w założenie nowej drużyny. Tak zaczyna się historia Czarneckich, wtedy jeszcze bez bohatera, nazwy i z numerem 328. W kilka tygodni po pierwszej zbiórce Czarneckich w szkole pojawiła się gromada z jeszcze innym numerem - 186. Prowadziła ją Sylwia Pokorska - ówczesna Komendantka Hufca Warszawa-Centrum która do SP 29 trafiła po telefonie z prośbą od Pani Dyrektor. Chciała, żeby hufiec przysłał kogoś, kto poprowadzi
w szkole zbiórki najmłodszych uczniów i, w perspektywie, odrodzi działające tu kiedyś środowisko harcerskie. Z racji braku kadry, Komendantka Hufca sama podjęła się prowadzenia gromady. POWRÓT 134 Na wymarzone przez dyrektorkę środowisko, którego sztandar cały czas wisiał w szkole, trzeba było jeszcze zaczekać. Dopiero rok później gdy organizację zbiórek zuchowych przejęła Ewa Czarkowska wraz z dziećmi dawnych instruktorów 134: Przemkiem Czarkowskim, Asią Orlutą i Basią Miłecką, zaczęła się reaktywacja dawnego szczepu. Choć nowy drużynowy z kadrą pozostawili dotychczasową nazwę gromady, do szkoły na stałe wróciły barwy niebiesko-żółte i numer 134. Głównym celem kadry zuchowej stało się odtworzenie szczepu 134. Nie przeszkadzało to jednak w nawiązaniu kontaktów z drużyną działającą w tej samej szkole i noszącą numer 328. Współpraca między jednostkami już od początku układała się naprawdę dobrze. Kadra odwiedzała się nawzajem na zbiórkach, zuchy przechodziły z gromady do drużyny, a nawet spisano warunki partnerstwa. Dla Słonecznego Bractwa nie było to jednak rozwiązanie ostateczne. Jeśli kolejne pokolenia zuchów miały przechodzić do
328, to nie przybliżało to gromady do upragnionego celu. Z każdym kolejnym rokiem, w rozmowach kadrowych coraz częściej pojawiał się temat przyszłości. Coraz bardziej potrzebna była decyzja Czarneckich: czy przejdą kiedyś do 134? Czy będą chcieli wspólnie reaktywować szczep? ZMIANY W OBOZACH
W tym samym czasie nastąpiła duża zmiana w otoczeniu harcerzy. Kolejnym ważnym czynnikiem wywierającym wpływ na działanie Czarneckich były zmiany w tym, jak organizowano zgrupowania szczepu 328. Przez trzy lata Horda wystawiała własne obozy, którym szefował Szczepowy 328. Był to dobry czas dla drużyny z Fabrycznej. Problemy, nawet jeśli jakieś się pojawiały, szybko dawało się rozwiązać. Organizacja zgrupowań stała na wysokim poziomie, imprezy, które robiono pełne były nowych pomysłów, a różne sprawy dawało się szybko i sprawnie załatwić. To co dobre, nie trwa jednak wiecznie. Kiedy Szczepowy przekazał kadrze Hordy, że to ostatnie zgrupowanie pod jego wodzą - zabrakło kogoś, kto mógłby go zastąpić. Tak zaczął się długi okres, w którym 328 zamiast organizować zgrupowania zaczęły brać w nich udział. Szefowanie Akcji Letniej przeszło w ręce instruktorki z innego środowiska, a nawet spoza hufca Centrum.
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
W tych nowych zgrupowaniach rozwiązywanie problemów nie było już równie łatwe. Zaczęły się małe utarczki i większe konflikty o różne rzeczy. Czasem była to groźba łączenia drużyny z innym obozem, innym razem problemem był sposób pisania planu i książki pracy. Nie ważne zresztą jak duże były to sprawy to ich ilość powoli zaczynała dominować nad całością relacji między kadrą. W czasie takiego obozu, Czarneckich odwiedziła delegacja kadry Słonecznego Bractwa. Z ust kadry znów padło pytanie przyszłość o przyszłość harcerstwa w SP 29. Nadchodził czas podjęcia decyzji. DECYZJA CAŁEJ DRUŻYNY Z narastającymi problemami radzić musiała sobie nowa drużynowa Czarneckich. Gabrysia Pawlak granatowy sznur przejęła jeszcze przed obozem. Wraz z nim, spadła na nią odpowiedzialność za przyszłość drużyny. Oczywiście nie oznacza to, że decyzję podjęła sama. Rozumiejąc wagę sprawy, zwołała Konwent Funkcyjnych. Opisała zastępowym rozdroże na które trafiła drużyna. Z jednej strony było pozostanie w 328. To był wybór trudny dla kadry, ale bezpieczny. Oznaczał on pewność co do obozu, sprzętu i miliona innych rzeczy. Zarazem byłaby to kontynuacja uciążli-
45
wych konfliktów i utarczek. Gdyby Czarneccy mieli pozostać w 328 musieliby też zmienić szkołę. W SP 29 “od zawsze” działały 134. To była ich szkoła i co do tego nie było wątpliwości.
Drugą opcją była zmiana numeru i, wspólne z gromadą, dążenie do reaktywacji dawnego szczepu. W przeciwieństwie do Hordy pełnej drużyn, kadry i sprzętu, 134 było jedną wielką niewiadomą. Nie chodziło tylko o konieczność zmiany chust czy obrzędów. Pytaniem pozostawało to jak będą wyglądać obozy drużyny, czy skąd harcerze wezmą namioty, skoro wszystkie te, z których korzystali były własnością szczepu 328. Tak poważnej decyzji, zastępowi nie chcieli podejmować tylko w swoim gronie. O przyszłości drużyny powinno się decydować wspólnie. Dlatego też niedługo później wśród wszystkich harcerzy zostało przeprowadzone referendum pytające tylko o jedną rzecz. Przechodzić do 134 czy pozostać w 328? Wynik nie pozostawiał wątpliwości. Aż 75% głosujących chciało kontynuować współpracę ze Słonecznym Bractwem i zmienić numer na 134. TRUDNE ROZMOWY I SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIE O podjętej decyzji trzeba było
poinformować kadrę 328. Ten przykry obowiązek spadł na Gabrysię. Spotkała się z każdym drużynowym z osobna i opowiedziała mu o powodach zaistniałej sytuacji. Mimo to, na Radzie Szczepu Hordy atmosfera była bardzo napięta. Nie co dzień z środowiska odchodzi dobrze działająca jednostka. Dużą rolę w umożliwieniu odejścia Czarneckich z 328 w pozytywnej atmosferze odegrała ówczesna Komendantka Szczepu Marta Modelska. To dzięki współpracy Marty i Gabrysi, spisano porozumienie, które podkreślało wspólny dorobek i określało dalszą współpracę. Oficjalne przejście nastąpiło w nocy z 29 na 30 kwietnia 2012 roku. Dla Czarneckich, a także dla całego 134, był to kolejny ważny krok na drodze do reaktywacji szczepu. Dalsze relacje Czarneckich i 134 z Hordą, mimo trudnego początku, stawały się coraz lepsze. To efekt wielu lat wspólnych działań, również po przejściu drużyny. Marcin i Gabrysia pełnili rolę opiekunów prób instruktorskich, Czarneccy spotykali się na wspólnych zbiórkach z Lwami, Marcin wraz z Martą i Justyną Ławnicką zorganizowali kurs przewodnikowski, a kontakty między 134 a 328 stały się jak najbardziej pozytywne. W tym roku zdecydowaliśmy się nawet pojechać na wspólne zgrupowanie. To prawdziwie szczęśliwe zakończenie jednej historii i początek nowej, wspólnej przygody! Gabrysia Kamińska Drużynowa Słonecznego Bractwa
46
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
OBRZĘDY CZARNECKICH A SZCZEP 134
„Kto z kim przystaje, takim się staje”. Jest wiele prawdy w tym przysłowiu. Im więcej czasu spędzamy razem, tym mocniejsze są nasze przyjaźnie, tym bardziej mamy wspólne marzenia, ale i tym bardziej stajemy się sobie podobni. Dokładnie tak się stało z środowiskiem, a obecnie szczepem 134, po tym jak dołączyli do niego Czarneccy. Również z jego obrzędami i zwyczajami. W przeciwieństwie do przywołanego przysłowia, nie chodzi tu o rzecz złą, naganną. Przecież gdyby nie to, że się zmieniamy, wymyślamy nowe rzeczy, czasem podpatrując je u siebie nawzajem, to wszystko byłoby stare, może i nieaktualne. Absolutnie nic by się nie zmieniło. Harcerstwo musi być żywe! Taki jest nasz Szczep 134, na który duży wpływ ma drużyna Czarneckich z ich energią, kadrą i obrzędami. Od założenia drużyny, niejeden zwyczaj praktykowany u harcerzy zdążył się stać obrzędem całego Szczepu. Oczywiście trudno wyłapać każdy z nich na przestrzeni tylu lat. Tym bardziej pomocna będzie lista tych najbardziej znanych i najważniejszych.
PROPORCE GROMAD Jedną z rzeczy podpatrzonych u Czarneckich, które z powodzeniem funkcjonują w 134, są proporce. Takie same, jak te funkcjonujące w zastępach, mają gromady. Granatowy z żółtym haftem
zdobi zbiórki gromady Słonecznego Bractwa, a zielony z żółtym haftem należy do gromady Poszukiwaczy Zaginionego Szlaku. Oba mają po drugiej stronie syrenkę 134. Obie gromady dostały swoje proporce w prezencie od drużyny, a konkretnie: wykonał je dla nich Marcin Maryl. HAFTOWANE SZNURY
Mało kto o tym wie, że w Szczepie 134 każda drużynowa, przyboczny drużyny oraz zastępowi mają specjalne oznaczone sznury. Czym się one różnią od innych? Otóż sznury wymienionych wyżej osób, mają ręcznie wyszyte nazwy jednostek lub zastępów. Zwyczaj ten zaczął się od drużyny Czarneckich i szybko rozprzestrzenił się w całym 134. Doszło do tego, że nasza szczepowa Ewa nosi granatowy sznur z wyhaftowanym numerem środowiska! Gdy ktoś przejmuje kierowanie jakąś jednostką lub zastępem, to otrzymuje odpowiedni sznur od swojego poprzednika! Niby niewidoczne ale dla nas niesamowicie ważne. To pokazuje ciągłość pracy! INSTRUKTORSKIE LATARENKI Choć zaczęło się od przekazania drużyny Czarneckich Gabrysi Pawlak, już od wielu lat zwyczaj wręczania instruktorom latarenek przy okazji składania zobowiązania instruktorskiego, funkcjonuje w całym 134. Taki nowy instruktor otrzymuje latarenkę od reszty kadry. Symbolizuje ona
ogień - wspólną pasję, którą dzielimy w 134. Każda kolejna osoba „zapala się od poprzednich” i trochę jak w sztafecie: celem jest przekazać płomień kolejnym osobom. WSPÓLNA BARWA Dawny Szczep 134 miał barwy takie jak gromada Słonecznego Bractwa - granatowo-żółte. Jednak kiedy Czarneccy przechodzili z 328 do 134, postanowiono, że od tej pory barwą 134 będzie wyłącznie żółty. Drugi kolor do niego, każda drużyna czy gromada wybiera według własnego pomysłu. Dlatego Czarneccy mają chusty żółto-brązowe, a kiedy powstała nasza druga gromada, barwą Poszukiwaczy Zaginionego Szlaku stał się zielony. W ten sposób, każda z jednostek 134 ma w sobie żółty kolor i w ten sposób kolejny zwyczaj związany z Czarneckimi stał się wspólny dla całego Szczepu. Oczywiście nie wszystkie zwyczaje w 134 są związane z Czarneckimi. Jest ich wiele, wiele więcej. Część wynika z obrzędowości gromad, część z historii, a jeszcze inne są efektem naszej pracy! To właśnie one sprawiają, że jesteśmy niepowtarzalni i wyjątkowi! pwd. Asia Orluta Drużynowa Poszukiwaczy Zaginionego Szlaku
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
47
SEKRETNA SZKATUŁKA DRUŻYNOWEGO
Tak jak każda drużyna, również i my mamy swoje tajemnice, o których wiedzą tylko wybrani. Jedną z nich jest szkatułka, którą harcerze mogą oglądać tylko z zewnątrz, lecz drużynowy może z niej korzystać i znać sekret jej wnętrza. Nawet przyboczny wie tylko tyle, ile harcerze,. Oczywiście tylko do momentu przekazania niezwykłego przedmiotu. Poniższy artykuł uchyla rąbka wielkiej tajemnicy, jak jeszcze nigdy dotąd! Jedyną w swoim rodzaju szkatułkę przekazuje drużynowy swojemu przybocznemu. Dzieje się to dokładnie o północy, gdy ten drugi staje się nowym szefem Czarneckich. Ostatnie, i jedyne do tej pory, przekazanie odbyło się w 2011 roku w nocy z 4 na 5 marca. Szkatułkę z rąk Marcina Maryla otrzymała wtedy nasza obecna drużynowa - Gabriela Pawlak. Wszystko wydarzyło się w trakcie apelu, na którym młoda przyboczna miała przejąć kierowanie drużyną. Po tym jak Komendantka Hufca przeczytała rozkaz, Marcin z Gabrysią wyszli z budynku i zniknęli w ciemności na kilkanaście minut. W tym czasie
wszyscy stali na baczność i wyczekiwali z zapartym tchem na ich powrót. Co się tam dokładnie działo wie tylko ta dwójka. Jednymi z niewielu rzeczy o których wiemy na pewno, że się wtedy wydarzyły to, przekazanie przez Marcina granatowego sznura oraz szktaułki nowej przywódczyni Czarneckich - Gabrysi. Owe tajemnicze pudełko ma około 15 centymetrów. Ma podłużny kształt i jest całe czarne. Na jego wieku widnieje namalowane logo drużyny - twarz Romualda Traugutta. Nie jest to jednak taki wizerunek, jakiego drużyna używa dzisiaj. Działo się to ponad 7 lat temu! W tamtych czasach używano innego, jednokolorowego rysunku. Jego autorką była Magda Węglińska, która zaprojektowała go jeszcze w czasie zdobywania bohatera przez drużynę. Zarówno rysunek, jak i szkatułkę podziwiać można z zewnątrz między innymi na obozach. Przeważnie leży pośród rzeczy drużynowej lub na stoliku, tuż obok książki z dekretami. Dlatego też zdarza się, że temu czy owemu uda się ją na chwilę dotknąć, a nawet podnieść. Ciemna, drewniana szkatułka jest dość lekka. To tylko rozbudza pytania i podsyca wyobraźnię - co też może być w jej środku? O pełnej zawartości szkatułki wiedzą tylko dwie osoby (niedługo trzy od stycznia 2018 roku
przybocznym Czarneckich, czyli oficjalnym następcą Drużynowej, jest Karol Zawisza). Z całej tajemnicy zawartości udało się potwierdzić tylko dwie rzeczy. Dość niedawno, Gabrysia zdradziła, że w środku są między innymi pieczęcie drużyny, których może używać tylko drużynowy. Odbicia owych pieczęci znajdują się na wszystkich oficjalnych i uroczystych dokumentach, które dotyczą Czarneckich. Takich jak umowa reaktywująca szczep 134 z 2015 roku. Drugim pewnikiem jest to, że w szkatułce znajduje się tam również gawęda lub opowiadanie (a na pewno jakiś tekst!), który znają tylko drużynowi Czarneckich. Podobno jest on spisany węglem z pierwszego ogniska drużyny na skrawku spalonego papieru! Niestety, możemy tylko zgadywać co jest na nim zapisane. Może to tajny składnik bycia potężnym drużynowym? Może opisuje tajne wejście do szkoły? Niestety, wiemy tylko o tych kilku skrawkach informacji. Dlatego wyobraźnia harcerzy wciąż będzie pracować i podsuwać coraz to nowe pomysły na to, co może znajdować w szkatułce. Jeśli ktoś chciałby to wiedzieć z całą pewnością, jest tylko jedna droga musi założyć granatowy sznur drużynowego Czarneckich! Adam Włodarczyk Funkcyjny drużyny Czarneckich
48
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
2008 2009 2010 2011 2012 2013
2014 2015 2016 2017 2018 Marcin Maryl ► 09.2008-03.2011 Drużynowy ► 03.2011-10.2013 funkcyjny drużyny ds. kształcenia zastępowych i finansów ► (10.2016-03.2017) FD ds. Barw Słońca i kształcenia zastępowych ► (03.2017-) FD ds. dziesięciolecia Gabriela Pawlak ► 05.2010-03.2011 przyboczna ► 03.2011drużynowa Magdalena Węglińska ► 10.2011-11.2012 funkcyjna drużyny ds. zastępów harcerek
Joanna Orluta ► 07.2014-05.2015 funkcyjna drużyny ds. gromady zuchowej Adrianna Chojnacka ► 07.2014-05.2015 funkcyjna drużyny ds. gromady zuchowej Anna „Juras” Pawłowska ► 07.2016-09.2017 funkcyjna drużyny ds. kroniki Karol „Lolek” Zawisza ► 08.2016-03.2017 funkcyjny drużyny ds. gier i zabaw ► 03.2011-01.2018 FD ds. biwaków i kształcenia zastępowych ► 01.2018przyboczny
Adam Włodarczyk ► 08.2016-03.2017 funkcyjny drużyny ds. patrolu starszoharcerskiego ► 03.2017FD ds. składek i wyjść kulturowych Michał „Eskimos” Pawlak ► 10.2016funkcyjny drużyny ds. klubu filmowego Tytus Kaliniec ► 09.2016-09.2017 funkcyjny drużyny - skarbnik
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
49
JAK ZOSTAĆ FUNKCYJNYM DRUŻYNY
Niemal każdy bez problemu rozpozna granatowy sznur i wie, kim jest noszący go drużynowy. Oczywiste jest też, że zielony sznur ma przyboczny, a brązowy zastępowy… Jednak postać nosząca szary sznur z zielonym suwakiem dla niektórych pozostaje tajemnicą. To się zmieni po przeczytaniu tego artykułu! Szary sznur z zielonym suwakiem to oznaczenie Funkcyjnych Drużyny. Są to harcerze, którzy ukończyli 16 lat i mają zadatki na pełnienie jakiejś roli w drużynie. Przede wszystkim są od pomagania Drużynowemu. Przejmują na siebie konkretne obowiązki, ale i nie tylko. Bycie funkcyjnym to też możliwość nauczenia się nowych rzeczy i spojrzenia na drużynę od innej strony. Historycznie rzecz ujmując, pierwszym funkcyjnym drużyny w Czarneckich został Marcin Maryl w 2011 roku. Po przejęciu granatowego sznura przez Gabrysię Pawlak (obecną drużynową), Marcin pozostał z nami i dalej działał na Fabrycznej. Z racji tego, że jest funkcyjnym od niemal 7 lat, jego obowiązki obejmowały niemal wszystko od organizowania kursów zastępowych, przez redagowanie Barw Słońca po zbieranie składek. Rok później funkcyjną została Magdalena Węglińska - dotychczasowa zastępowa Łabędzi. Opiekowała się wszystkimi harcerkami w drużynie, dzięki czemu
wkrótce powstał kolejny zastęp Sikorki. Jednak Magda zrezygnowała po zaledwie roku i przez długie cztery lata nikt prócz Marcina nie nosił szarego sznura z zielonym suwakiem. Sytuacja się zmieniła w trakcie obozu drużyny w 2016 roku. Wtedy to Ania Pawłowska podpisała kontrakt i, obok prowadzenia zastępu Sikorek, przyjęła na siebie obowiązki funkcyjnego drużyny do spraw kroniki. W tym samym roku, już w Warszawie, zostali mianowani kolejni funkcyjni. Adam Włodarczyk przejął obowiązki związane z Patrolem Harcerzy Starszych - Koliberkami, Karol Zawisza specjalizował się w organizowaniu gier, Tytus Kaliniec zaopiekował się finansami drużyny, a Michał Pawlak rozruszał Klub Filmowy 134, który cały czas działa przy drużynie. Jak widać, sprawy, którymi zajmują się funkcyjni wydają się nie mieć granic! Ogranicza je wspomniany już kontrakt - czyli taka umowa o pełnienie funkcji zawierana między harcerzem a Drużynową. Zawarte są w niej zadania, jakie dany funkcyjny ma spełniać, ale i jego prawa i przywileje. Przykładowy funkcyjny - skarbnik będzie: zbierał składki, przekazywał je do hufca, przygotowywał ulotki dla harcerzy, itp. Jednocześnie będzie mógł brać udział w Konwentach Funkcyjnych i korzystać z pieniędzy, jakie ma drużyna. Przeważnie taki kontrakt zawierany jest na 12 miesięcy.
Podobny kontrakt podpisuje Przyboczny. Różnica polega głównie na tym, że harcerz noszący zielony sznur jest oficjalnym następcą Drużynowego. Dlatego nie odpowiada za jedną dziedzinę, ale uczy się jak zarządzać drużyną, jako całością. Podczas gdy funkcyjnych może być nieskończenie wiele, Przyboczny w Czarneckich może być tylko jeden na raz! Tę rolę obecnie pełni Karol Zawisza. Uczy się on od Gabrysi Pawlak jak powinno się pracować z kadrą i zastępowymi oraz jak zarządzać Czarneckimi. Jego zadaniem jest również wspieranie drużynowego. Sam Karol wcześniej był zastępowym, potem funkcyjnym i dopiero teraz przybocznym. To chyba najlepsza reklama bycia funkcyjnym - dzięki temu możesz przeżyć wspaniałe przygody, nauczyć się niesamowitych rzeczy, a jeśli będziesz mieć trochę szczęścia - nawet zostać drużynowym
Tytus Kaliniec Przyboczny Poszukiwaczy Zaginionego Szlaku
50
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
STOPNIE I SPRAWNOŚCI CZARNECKICH
Przez dekadę swojego działania, Czarneccy zdobyli znaczną liczbę stopni i sprawności. W codziennym życiu drużyny oznacza to niekończący się cykl wykonywania zadań, potwierdzania ich przez zastępowych, lub któregoś umieszczania odpowiedniej informacji w dekrecie drużynowego. DZIESIĘĆ NAJCHĘTNIEJ Choć pojedyncze zdobyte odznaki ZDOBYWANYCH PRZEZ nie wydają się czymś niesamowiCZARNECKICH SPRAWNOŚCI tym, spojrzenie na nie z perspektywy jednego harcerza, który ma ich 42 harcerzy zdobyło sprawność kilkanaście lub jednego obozu „Igiełka”, czyli szycie. Czarneckich sprawia zupełnie inne wrażenie! Dlatego właśnie zadali38 harcerzy zdobyło sprawność „Śpiewak”, czyli śpiewanie. 38 harcerzy zdobyło sprawność „Gimnastyk”, czyli gimnastykowanie. 36 harcerzy zdobyło sprawność „Kulomiot”, czyli gra w boule. 35 harcerzy zdobyło sprawność „Technik obozowy (namiot turystyczny)”, czyli obsługiwanie namiotu turystycznego. 33 harcerzy zdobyło sprawność „Wyga obozowy”, czyli budowanie pionierki. 31 harcerzy zdobyło sprawność „Rugbysta harcerski”, czyli gra w rugby harcerskie. 30 harcerzy zdobyło sprawność „Kajakarz”, czyli pływanie kajakiem. 28 harcerzy zdobyło sprawność „Strażnik ognia”, czyli ustawianie ogniska. 28 harcerzy zdobyło sprawność „Znawca musztry”, czyli musztrowanie
LICZBA SPRAWNOŚCI ZDOBYWANYCH PRZEZ CZARNECKICH W POSZCZEGÓLNYCH LATACH W 2009 roku harcerze zdobyli 8 sprawności W 2010 roku harcerze zdobyli 13 sprawności W 2011 roku harcerze zdobyli 98 sprawności W 2012 roku harcerze zdobyli 133 sprawności W 2013 roku harcerze zdobyli 79 sprawności W 2014 roku harcerze zdobyli 39 sprawności W 2015 roku harcerze zdobyli 85 sprawności W 2016 roku harcerze zdobyli 41 sprawności W 2017 roku harcerze zdobyli 100 sprawności
śmy sobie trud przejrzenia całego stosu książek pracy, mnóstwa dekretów i wykazów sprawności zdobytych na obozach. Efektem pracy wykonanej głównie przez zastępowego Kruków - Michała „Eskimosa” Pawlaka oraz funkcyjnego Czarneckich - Marcina Maryla, jest spis każdej możliwej sprawności i każdego stopnia zdobytych przez harcerzy z Czarneckich. Liczby te nie tylko dają do myślenia, ale i napawają dumą! RÓŻNE PODEJŚCIA DO SPRAWNOŚCI Historycznie rzecz ujmując, pierwsza wzmianka o czymś takim, jak „sprawność” pojawiła się w relacji Andrzeja Małkowskiego ze zlotu skautów brytyjskich w 1913 roku. Był tam razem z reprezentacją Polaków z terenu trzech zaborów (działo się to na rok przed wybuchem I wojny światowej, gdy Polski wciąż nie było na mapie). W swojej relacji opisuje kilkadziesiąt odznak zdobywanych przez skautów za wykonane zadania i udowodnienie, że dysponują odpowiednimi umiejętnościami. Wszystkie te pierwsze sprawności były związane z zawodami (jak strażak czy stolarz) i miały za zadanie przygotować skautów do przyszłego zawodu. Dziś sprawności nie są związane z konkretnymi profesjami i jest ich o wiele więcej - w samym regulaminie wydanym przez Główną Kwaterę ZHP jest ich ponad 200! Z jednej strony to
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
51
DWUDZIESTU CZARNECKICH, KTÓRZY ZDOBYLI NAJWIĘCEJ SPRAWNOŚCI W HISTORII DRUŻYNY
31 sprawności zdobył hm. Marcin Maryl
16 sprawności zdobył Roch Sawelski
22 sprawności zdobył Michał „Eskimos” Pawlak
15 sprawności zdobył Karol „Lolek” Zawisza
21 sprawności zdobył Adam Włodarczyk
15 sprawności zdobyła Marlena Stępniak
21 sprawności zdobył Miłosz Panasik
14 sprawności zdobył Adam „Niczuś” Niczke
NOWE PODEJŚCIE DO SPRAWNOŚCI
19 sprawności zdobyła phm. Gabrysia Pawlak
14 sprawności zdobyła Magda Węglińska
Myśl o tym, że wymagania poszczególnych sprawności nie odpowiadają potrzebom działania zastępów doprowadziła Czarneckich do niewielkiego eksperymentu. Postanowili opracować wymagania nowych sprawności. Działo się to w trakcie przygotowań do obozu w 2011 roku.
18 sprawności zdobył Arek Nasiłowski
14 sprawności zdobył Filip Mazurkiewicz
18 sprawności zdobył Kuba Zalas
13 sprawności zdobył Kacper Wrzosek
17 sprawności zdobył Dominik Kubicki
12 sprawności zdobyła Gabrysia Kamińska
16 sprawności zdobyła Ania „Juras” Pawłowska
12 sprawności zdobyła Wiktoria Stępień
16 sprawności zdobył Tytus Kaliniec
11 sprawności zdobył Dominik Kamiński
Nie tworzono jednak sprawności różnego poziomu. Harcerz nie musi trzy razy szyć, by udowodnić, że to potrafi. Zresztą szybko okazało się, że większość prób tworzenia „trudniejszych poziomów”, była po prostu kolejnymi umiejętnościami (szycie ręczne, praca na maszynie do szycia i krawiectwo, mimo wielu podobieństw i części wspólnych, to jednak osobne umiejętności! Każda z nich zasługuje na swoją własną sprawność!).
Kolejnym krokiem było wspólne opracowanie wymagań oraz zapisanie ich prostym i konkretnym językiem. Dzięki nim harcerz nie musi się zastanawiać jak podejść do tematu. Na pierwszy rzut oka widzi co jest jego zadaniem. Wie, że jeśli chce udowodnić, że potrafi naprawiać narzędzia to może zarówno naostrzyć nóż czy zaprezentować na młotku trzecie prawo dynamiki Newtona. Takich wymagań w jednej sprawności jest maksymalnie 6.
zaleta - duży wybór pozwala harcerzom wybrać to, co odpowiada ich zainteresowaniom. Niestety oznacza to też minusy: w dokumencie ciężko znaleźć wymagania w których jest więcej działania (zrobię, zawiążę, przebiegnę) niż teorii (opowiem, opiszę, dowiem się…).
Kadra drużyny, w której byli wówczas Gabrysia i Marcin, przyjęli za podstawę to, że sprawności muszą: ► być łatwe do zrozumienia dla harcerzy ► wymagać działania, a nie gadania ► reprezentować jakąś konkretną umiejętność
Dzięki tak przyjętej podstawie, dalsza praca szła całkiem sprawnie. Za cel obrali przede wszystkim te umiejętności, z którymi harcerze stykają się w drużynie oraz takie, które są osiągalne w pracy zastępów. Nie zabrakło wśród nich szycia czy gotowania.
52
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
Zresztą harcerz nie musi wykonać wszystkich z nich, by zdobyć sprawność. Podstawą jest to, żeby potrafił daną umiejętność powtórzyć dobrze i nieprzypadkowo. Jeśli wystarczą do tego trzy z nich to świetnie! W pozostałej części system wyglądał tak jak działa to w wielu drużynach: każdy harcerz zdobywa je indywidualnie, zatwierdzać je mogą zastępowi i członkowie kadry, a ich osiągnięcie ogłasza się w dekrecie drużynowego. TEST SYSTEMU Po raz pierwszy sprawności sprawdzono w działaniu w trakcie trzeciego obozu drużyny w 2011 roku. W jego trakcie harcerze zdobyli prawie 80 sprawności. Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszyły się te odznaki, które reprezentowały umiejętności proste, które dało się zdobyć w ciągu jednego lub kilku dni oraz takie, które wynikały naturalnie z pracy drużyny (np. obsługa namiotów turystycznych zdobywana w trakcie rajdu). Kadra Czarneckich zauważyła te tendencje i dokonała zmian zarówno w wymaganiach sprawno-
ści, jak i w planowaniu pracy obozu. Efektem był czwarty obóz drużyny i aż 121 sprawności zdobytych przez niecałą dwudziestkę harcerzy. Po tym nadszedł czas uzyskania oficjalnego zatwierdzenia sprawności przez strukturę ZHP. Jeszcze w tym samym roku ukazała się uchwała Komendy Hufca, która potwierdzała wartość pracy wykonanej w drużynie 134 i dawała zielone światło dalszym działaniom. WAŻNE DZIAŁANIE, WAŻNY I WYGLĄD
Bezsprzecznie, największymi wartościami systemu sprawności są nowe umiejętności i sama praca nad sobą. Żeby je osiągnąć potrzebne było opracowanie jasnych wymagań, testy i poprawki oraz… specjalnie haftowane krążki. Brązowe, z żółtym napisem „CZARNECCY” i wyhaftowanym symbolem sprawności są znakiem rozpoznawczym drużyny i jednym z powodów dla których harcerze marzą o ich zdobywaniu. Któż by nie chciał mieć rękawa zapełnionego takimi krążkami?
Podobnie kadra Czarneckich podeszła do tematu stopni harcerskich. Za opracowanie ich graficznej strony odpowiadał oczywiście Marcin. Wpadł on na pomysł, by każdy stopień reprezentował jeden z harcerzy z drużyny oraz by były one powiązane ze sobą graficznie. W ten sposób na karty prób trafili: ► Julka Kryńska Próba harcerza/Próba harcerki ► Ania „Juras” Pawłowska Młodzik/Ochotniczka (I) ► Karol „Lolek” Zawisza Wywiadowca/Tropicielka (II) ► Adam Włodarczyk Odkrywca/Pionierka (<) ► Asia Orluta Ćwik/Samarytanka (<<) ► Gabrysia Pawlak Harcerz Orli/Harcerka Orla (*) ► Marcin Maryl Harcerz Rzeczypospolitej/ Harcerka Rzeczypospolitej (**) PIĘĆ ELEMENTÓW Oprócz wspólnej szaty graficznej, wszystkie stopnie łączy podział zadań na pięć elementów: ► Wiedza harcerska W tej dziedzinie mieści się za-
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
równo znajomość kadry 134, krajów sąsiadujących z Polską, ważnych wydarzeń w historii drużyny, jak i umiejętność wskazania aktualnego Naczelnika ZHP.
53
i dążenia do doskonałości. Choć w liczbie linijek to zdecydowanie krótsza część próby, nie powinno to nikogo zwieść. Wystarczy zapytać Harcerzy Orlich o to, jakie trudności napotkali przy wzmacnianiu ich siły ducha!
► Techniki harcerskie ► Pole służby Pośród technik harcerskich znajdują się zadania takie jak udzielanie pierwszej pomocy, rozpalanie ognisk, naprawianie narzędzi czy poruszanie się w terenie. ► Zastęp (lub późniejsza: Kadra) To sfera działań podejmowanych wspólnie z innymi. Choć stopień każdy zdobywa indywidualnie, symbol na naramienniku odpowiada również za umiejętność pracy z innymi. Niezależnie czy chodzi o proste wyjście zastępu czy duże zadanie zespołowe. ► Charakter W każdej próbie na stopień znajduje się część poświęcona pracy nad własnym charakterem - próbie pokonania samego siebie
Próba jest harcerska, a wiadomo, że żaden Czarnecki nie działa w próżni. Od samego początku w drużynie, każdy nosi plakietkę zastępu, który współtworzy. W późniejszym czasie taką grupą rówieśników są inni harcerze starsi, a dla wybranych - również kadra. Ta część próby poświęcona jest działaniom związanym z pełnioną w harcerstwie rolą funkcją. ZWIĄZEK ZE SPRAWNOŚCIAMI Po samych przykładach widać, że elementy próby częściowo pokrywają się z wymogami na sprawności. Cóż ma zrobić harcerz, który nosi już na rękawie sprawność naprawy narzędzi? Udowadniać to jeszcze raz?
Oczywiście: nie ma takiej potrzeby. We właściwych miejscach próby znajduje się adnotacja: harcerze posiadający sprawność … mają to zadanie zaliczone. Podobnie jest z wymaganiami na plakietkę szczepu. Jeśli któreś z zadań się pokrywa - wystarczy zdobyć plakietkę, by nie musieć tego robić ponownie przy okazji próby na stopień. KLUCZEM JEST ZAUFANIE Zarówno w przypadku sprawności, jak i stopni harcerskich, zadania harcerzom mogą zaliczać zastępowi oraz funkcyjni, przyboczny i drużynowy Czarneckich. Szczególnie posiadacze brązowych sznurów nie raz dowiedli, że są godni takiego zaufania i gotowi na wynikające z tego obowiązki. Również, a może przede wszystkim, dzięki nim każda wolna chwila na biwaku czy obozie Czarneckich to wielkie pole do samorozwoju. Oby to nigdy nie uległo zmianie! hm. Marcin Maryl Funkcyjny drużyny Czarneckich
54
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
POWSTANIE POSZUKIWACZY ZAGINIONEGO SZLAKU
Poszukiwacze Zaginionego Szlaku są unikalną gromadą, która od lat współpracuje z Czarneckimi, by do drużyny trafiało jak najwięcej nowych, zapalonych harcerzy. Sama gromada, jest ważną częścią nie tylko historii 134, ale i samych Czarneckich. Swoje pierwsze kroki Poszukiwacze stawiali właśnie jako część drużyny imienia Romualda Traugutta, co dziś również warto pamiętać! Historia Poszukiwaczy zaczęła się jeszcze w Słonecznym Bractwie, gdzie funkcję przybocznej pełniła Asia Orluta. Oprócz niej była tam także Basia Miłecka, Ewa Czarkowska i syn Ewy. Ten ostatni, czyli Przemek Czarkowski, był oficjalnym drużynowym gromady. Nie ze wszystkim jednak dawał sobie radę. Nie przygotowywał żadnej z dziewczyn do przejęcia gromady. Szczególnie to dawało się we znaki Asi, której bardzo zależało na zuchach i która była gotowa do takiego szkolenia. Niestety nie dała od niego takiego wsparcia, jakiego potrzebowała. W pewnym momencie, w gro-
madzie było wielu przybocznych (m.in. Basia Miłecka czy Mateusz Ignaczak). By rozróżnić tych którzy byli mianowani, ale pojawiali się raz na pół roku od tych, którzy pracowali na wszystkich zbiórkach, Asia zaproponowała, żeby rozróżniać noszących zielone sznury. Na przykład na zwykłych i starszych przybocznych. Niestety Przemek postanowił tego nie robić i pozostawił Asię jedną z wielu przybocznych. Stało się tak, choć była ona kadrą w gromadzie od początku (aż od 2009 roku!) i spośród tych wszystkich osób, tylko ona pracowała przez cały czas. Gdy przejęcie Słonecznego Bractwa zdawało się nigdy nie nadchodzić, Asia zaczęła myśleć o założeniu nowej gromady. Na kolonii w 2012 r., podzieliła się tą myślą z kadrą 134. Wszyscy zgodnie chcieli, aby założyła granatowy sznur. Warunkiem było jednak to, żeby się do tego dobrze przygotowała. W 2014 roku, gdy sytuacja w gromadzie nadal się nie zmieniła - Przemek wciąż był drużynowym i nawet nie myślał o przygotowaniu następcy, Asia miała dość. Znów zaczęły się rozmowy wśród kadry 134. Inicjatywę przejęła Gabrysia Pawlak - drużynowa Czarneckich. Zaprosiła ona Asię i jej
przyjaciółkę Adę Chojnacką do drużyny, gdzie powierzyła obu zadanie utworzenia nowej gromady. Niezależnie od dotychczasowego drużynowego gromady pod wsparciem i opieką drużyny. Ada później została przyboczną Asi. Obie dziewczyny były funkcyjnymi w drużynie harcerskich, a nowa gromada zaczęła powstawać tuż po obozie.
Początkowo był to patrol pod drużyną, jednak wszyscy od początku wiedzieli, że, gdy tylko będzie gotowy, powstanie z niego samodzielna gromada zuchowa. Asia bardzo zaangażowała się w to zadanie – prowadziła akcje promocyjne, chodziła na zebrania, prowadziła cotygodniowe zbiórki, tworzyła obrzędowość gromady. We wszystkim miała wsparcie – co tydzień na zbiórkach była z nią Gabrysia Pawlak. Drużynie od początku zależało na powstaniu nowej jednostki i z tego powodu okazywała Asi i Adzie swoje wsparcie. Czarneccy stworzyli dla gromady pierwsze plakietki, chusty dla zuchów i dla kadry oraz koszulki – część z tego była prezentem na start, aby gromada od początku miała coś swojego. Rok później gromada z patrolu stała się samodzielną, dobrze działającą jednostką. Kilka lat później, w 2017 roku, do gromady przeszedł Tytus Kaliniec, który stał się przybocznym Asi. phm. Gabrysia Pawlak Drużynowa Czarneckich
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
55
WSPÓŁZAWODNICTWO CHAMPIONÓW
Z początku Czarneccy, tak jak wiele innych drużyn, prowadzili współzawodnictwo według prostego schematu. Podawano w dekrecie listę zachowań i działań, za które można było otrzymać punkty. Potem przyznawano je zastępom - zgodnie z tym, co robili ich harcerze i jakie były wyniki gier. W ten sposób zbierano punkty przez cały obóz. Kto miał ich najwięcej na koniec, wygrywał. Proste? Bardzo. Był jednak pewien problem. Niemal zawsze, gdzieś w okolicach połowy obozu, któryś z zastępów tracił szansę na zwycięstwo i chęć do pracy. Albo byli to harcerze, którzy do lidera współzawodnictwa mieli kilkaset punktów różnicy (których już raczej nie dało się nadrobić), albo to właśnie prowadzący zastęp miał już tyle punktów przewagi, że zwycięstwo było pewne i… harcerze nie musieli się już starać. Kadra drużyny, wówczas była to Gabrysia Pawlak i Marcin Maryl, postanowili jakoś temu zaradzić. Postawili na współzawodnictwo wielotematyczne, czyli takie, w którym osobno liczy się punkty za zbiórki, osobno za sprawności, osobno za… W ten sposób, zamiast jednej punktacji, w której można prowadzić kilkuset punktami, w drużynie zaczęło funkcjonować równolegle kilka punktacji. Obóz miał wygrywać ten zastęp, który zwycięży w największej liczbie kategorii. Choć rozwiązanie w teorii było
idealne, w praktyce okazało się dość trudne do prowadzenia. Orientowanie się w jednej punktacji może nastręczać problemów - co dopiero liczenie punktów w kilku niezależnych od siebie kategoriach! Kłopotliwe było również prezentowanie wyników harcerzom. Podczas obozu drużyny w 2011 roku - kiedy to system poddawano testom - obok namiotów stanęła tablica z pinezkami. Zaznaczaliśmy na niej punkty w precyzyjnym, ale i mało zrozumiałym dla harcerzy systemie. Eksperyment skończył się tak, że tablica uległa zniszczeniu, a punktacji nie dało się odtworzyć. To jeden z niewielu obozów, na których nie wyłoniono zwycięzców współzawodnictwa. Kadra Czarneckich odebrała lekcję i od tej pory współzawodnictwo zapisuje w dwóch miejscach: na tablicy bądź innym oznaczeniu w obozie oraz w dekretach. Nie załatwiło to jednak podstawowego problemu i drużyna na dwa kolejne obozy powróciła do starego systemu. Przełom nastąpił w 2014 roku za sprawą Gabrysi Pawlak. Druży-
nowa Czarneckich opracowała system, w którym punkty zdobywa się po staremu - za różne zachowania i działania, punkty przyznawane są w jednej kategorii. Innowacja polegała na tym, że zamiast sumować je jeden raz pod koniec obozu, punkty podliczano codziennie. W zamian za nie, zastępy otrzymywały woreczki z przyprawami (z zawartością zależną od tego gdzie obóz Żeglarzy dopływał w danym momencie). Dopiero liczba tych woreczków decydowała o zwycięstwie w całym współzawodnictwie obozowym. Żeby zaś nie doprowadzić do sytuacji, w której jeden zastęp zdobywa olbrzymią przewagę… woreczki otrzymywali wszyscy. Zwycięzca największą liczbę, a każdy kolejny zastęp o jeden mniej (ostatni musiał się zadowolić pojedynczym). System okazał się niezawodny i od tej pory towarzyszy każdemu kolejnemu obozowi Czarneckich. Niestety tym zmianom wymknęło się współzawodnictwo śródroczne. Na szczęście na jesieni 2016 roku Gabrysia wpadła na pomysł, by i tutaj wprowadzić zbliżony system. W ten sposób zaczęliśmy wybierać championów miesiąca (zamiast czekać z liczeniem punktów do końca roku). Póki co, oba systemy sprawują się świetnie i każdy zastęp dąży do zwycięstwa na obozie, a każdy harcerz marzy, by zostać championem choć raz! hm. Marcin Maryl Funkcyjny drużyny Czarneckich
56
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
DZIEWIĄTY ROK DZIAŁANIA CZARNECKICH (ROK SZKOLNY 2016/2017) Wyniki współzawodnictwa śródrocznego: Jastrzębie - 4 championów Sikorki - 2 championów Kruki - 1 champion Sowy - 1 champion Zwyciężyli Jastrzębie.
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
57
DZIESIĄTY ROK DZIAŁANIA CZARNECKICH (ROK SZKOLNY 2017/2018) Wyniki współzawodnictwa śródrocznego (stan na 01.05.2018): Sikorki - 3 championów Jastrzębie - 2 championów Mewy - 2 championów Kruki - 1 champion Obecnie prowadzą Sikorki, ale do końca roku wszystko może ulec zmianie! Przed nami jeszcze 2 championów!
58
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
JAKA PRZYSZŁOŚĆ CZEKA CZARNECKICH
Dekada to szmat czasu. Przez takie 10 lat może się zmienić na prawdę wiele. Dlatego razem z zastępowymi, wspólnie zastanowiliśmy się nad naszą drużyną i jej przyszłością. Bazując na naszych doświadczeniach i szalonych pomysłach opisaliśmy przyszłość, do której warto dążyć. Choć harcerze, którzy będą wtedy w drużynie są obecnie zuchami, już dziś przedstawiamy kilka wniosków i fajnych bajerów z przyszłości Czarneckich. To się musi ziścić! HARCÓWKA Zaczynając od harcówki, Czarneccy w przyszłości powinni mieć taki lokal. Chodzi o taką przestrzeń, w której będzie można trzymać wszystkie rzeczy potrzebne do zbiórek. Taka sala mogłaby być pomalowana po naszemu np. na żółto-brązowo i mieć malunki z Trauguttem - np. takim opartym o ścianę. W takim pomieszczeniu trzymalibyśmy materiały z 10-lecia. Skoro już się nad nimi napracowaliśmy, to warto byłoby to wszystko mieć gdzieś zapisane. Dzięki temu następne pokolenia harcerzy uczyłyby się na naszych błędach i czerpałyby inspiracje z dzisiejszej, wspaniałej drużyny. W SIECI Za 10 lat, Czarneccy nie tylko będą mieć swoją rzeczywistą siedzibę, ale i będą istnieć w sieci w świecie wirtualnym. Jedną z takich może być geotag na
Snapczacie. To będzie niesamowite! Za każdym razem gdy harcerz z 134 będzie gdzieś wchodzić,, to będzie robił sobie snapa i będzie wysyłał go do wszystkich znajomych. Pierwsze co Ci ludzie będą widzieć to to, że jest w SP 29 i że tutaj działają Czarneccy! Innym miejscem w którym zaistniejemy to Youtube! Skoro mamy już znakomity duet raperów w drużynie (pozdrowienia dla Lolka i Niczusia!), może warto pochwalić się tą wspaniałą twórczością. Można również poszerzyć naszą działalność muzyczną o np. disco polo. Kolejną sprawą jest wygoda dostępu do informacji. Wymyśliliśmy rozwiązanie - aplikację na smartfony, w której będzie wszystko o Czarneckich. Obecnie do kadry często podchodzą harcerze z pytaniem o różne informacje o ZHP czy o historii. Z taką aplikacją nie musieliby o nie prosić - wystarczyłby jeden klik! Taka aplikacja mogłaby też dawać zniżki w jakichś restauracjach i sklepach. Poza tym mogłaby powstać strona na Wikipedii o Czarneckich! GADŻETY Skoro wszyscy już wiedzą, że mamy szaliki drużyny, następny gadżet odzieżowy powinien być jeszcze lepszy! Kolejnym pomysłem będzie cała linia odzieżowa. Kto nie chciałby zobaczyć Komendanta Chorągwi w fajnej blu-
zie z logo naszej drużyny? Póki co wymyśliliśmy, że będą to stylowe żółte bluzy z wyhaftowanym brązowym słoneczkiem, ale mamy kolejne 10 lat na realizację i wpadniemy jeszcze na wiele pomysłów! Skoro już jesteśmy rozpoznawalni, to możemy zrobić wlepy - naklejki takie jak te, które dorzucają do zamówień firmy odzieżowe. Wiele osób zbiera takie naklejki na biurkach i tworzą niesamowite kolekcje. Wśród nich będzie wlepa z Trauguttem! RENOMA W CHORĄGWI Choć już dziś nasza drużyna znana jest zarówno w hufcu, jak i w chorągwi, wciąż są jeszcze miejsca, gdzie ludzie mogliby zacząć z nami współpracę i dowiedzieć się trochę więcej o 134. Mogłyby w tym pomóc np. nasze kursy zastępowych. Mają one nie tylko niesamowitą obrzędowość i ciekawe zajęcia, są one również skuteczne - kształcą zaradnych zastępowych. Przez kolejne 10 lat jeszcze je poprawimy, dodamy kolejne obrzędy i nasze kursy rozsławią drużynę nie tylko na całą chorągiew, ale i na całe ZHP! Posiadanie patentu zastępowego z kursu Czarneckich to bo będzie coś! Inna rzeczą, o której mogą marzyć harcerze z Chorągwi Stołecznej może być udział w naszej lidze albo turnieju rugby harcerskich. Prowadzimy już zawody dla środowisk z hufca, może war-
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
59
to poszerzyć rozgrywki o całą chorągiew? Mogłyby odbywać się na wielkiej hali z kilkusetosobową widownią - z głośnym dopingiem i komentatorami. Wiadomo - niesamowite będzie nie tylko brać udział w takiej imprezie, ale i ją organizować. Po takim wydarzeniu, jak któryś z Czarneckich pojedzie na jakiś kurs gdzieś w chorągwi i powie skąd jest, wszyscy od razu będą wiedzieć, że chodzi o super ligę rugby harcerskich i niesamowitą drużynę z 134!
nym sposobem dotarcia jest łódka.
WYJAZDY
Kolejnym super pomysłem na działanie Czarneckich przez kolejne 10 lat jest utrzymywanie stałego kontaktu ze skautami zza granicy. Dzięki wyjazdowi na zlot w 2016 roku, znamy nawet drużynowego z Wielkiej Brytanii, który wciąż i wciąż nas zaprasza. Nie może się po prostu doczekać aż przyjedziemy i poznamy jego świetną drużynę, a oni w końcu poznają Czarneckich, o których tyle im opowiadał.
Dalsza część naszych futurystycznych rozważań dotyczyła wyjazdów drużyny. Jednym z pomysłów było organizowanie biwaków w dużych, wojewódzkich miastach. Moglibyśmy w ten sposób zwiedzić całą Polskę. W Trójmieście, obok gry miejskiej, dowiadywalibyśmy się o Kaszubach, z Kielc wyjechalibyśmy na kilka godzin zdobywać góry Świętokrzyskie, itp. Takie wyjazdy nastawione byłyby na turystykę, poznawanie poszczególnych części Polski i na różne gry miejskie. W końcu: fajną grę po lesie można nawet w Warszawie przeprowadzić, ale Smoka Wawelskiego nie da się zobaczyć na żywo na własnym podwórku! Myśleliśmy też o obozie i o tym co niesamowitego może na nich powstać. Na letnich obozach drużyny warto zbudować coś, co wszystkim zostanie w głowie na długie lata. Coś, co po latach będziemy wspominać jako rzecz niezwykłą, jak taki znak, po którym orientujemy się o którym roku mówimy. To może być wielki most, albo ruchoma brama, albo rozbicie namiotów na samotnej wyspie, do której jedy-
Żeby nic z tych wojaży nam nie umknęło, zrobimy wielką mapę zwiedzonych miejsc. Będzie ona wysoka jak harcerz i szeroka jak namiot turystyczny, a będzie na sobie miała wszystkie podboje i szlaki przetarte przez Czarneckich. Jednym z takich miejsc na mapie mógłby być obóz nad morzem! POZA GRANICAMI
Oczywiście to nie jedyny sposób na kontaktowanie się ze skauta-
mi. Możemy na przykład wysyłać kartki na Dzień Myśli czy rozmawiać przez internet ze skautami z całego świata. Na pewno moglibyśmy się od nich wiele nauczyć.
10 LAT CZARNECKICH Wymyślając wszystkie te pomysły, zorientowaliśmy się jak ciężko jest przewidzieć co będzie za ten czas. Podobnie harcerze z 2008 roku pewnie nie wpadliby na to, że będziemy tak liczną i znaną drużyną. Nie domyśliliby się wszystkich gadżetów, nie wiedzieliby, że naszym bohaterem będzie Traugutt, a nawet tego, że będziemy nosić numer 134! Mimo to podjęliśmy trudne wyzwanie i, w naszej ocenie, spisaliśmy się całkiem nieźle. Teraz pozostaje czekać do dwudziestolecia drużyny i zobaczyć co się sprawdzi! Karol Zawisza Przyboczny Czarneckich
60
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
KADRA HUFCA CENTRUM O CZARNECKICH
Z okazji dziesięciolecia drużyny poświęciliśmy dużo czasu i energii, żeby zajrzeć w głąb Czarneckich przypomnieć historię zastępów, opisać obrzędy drużyny, uporządkować kto i kiedy pełnił swoją funkcję... Rok obchodów to również dobra okazja do szukania spojrzenia z zewnątrz. Tym właśnie zajęła się zastępowa Sikorek - Marlena Stępniak. Zapytała kadrę hufca Warszawa-Centrum o to, co właściwie myślą o naszej drużynie. Efekt rozmów, które przeprowadziła potwierdza, że solidna praca przez te 10 lat przynosi owoce. Kadra hufca Warszawa-Centrum wie, że jesteśmy pomocni i gotowi do działania. Mamy swoją markę. Można na nas liczyć.
W 134 LUBIĘ ORGANIZACJE, PONIEWAŻ WSZYSTKO JEST U NICH ZAWSZE ZAPLANOWANE, ALBO CO NAJMNIEJ WYGLĄDA NA ZAPLANOWANE. PODOBA MI SIĘ RÓWNIEŻ TO, ŻE ZACHOWUJĄ DUŻĄ DBAŁOŚĆ O SZCZEGÓŁY, TAKIE JAK ULOTKI, GAZETKI I GRAFIKI. RZECZY UDOSTĘPNIANE PRZEZ TO ŚRODOWISKO SĄ ZAPLANOWANE, A NIE ROBIONE NA RYMPAŁ. pwd. Mikołaj Skalski z 328 WDHiGZ "Horda" Wspólnie z Czarneckimi był na biwaku w Piasecznie
NAJMILEJ WSPOMINAM CHYBA OBÓZ Z 2014 ROKU. KONKRETNIE WATRĘ, PODCZAS KTÓREJ PRZEZ PRAWIE CAŁĄ NOC WSPÓLNIE BAWILIŚMY SIĘ Z KILKOMA HARCERZAMI Z CZARNECKICH. pwd. Michał Przygoda z 186 WDHiZ "Gniazdo" Był uczestnikiem kursu zastępowych Czarneckich - Zielonego Galeonu PAMIĘTAM, ŻE KIEDY BYŁAM NA JEDNYM ZE SWOICH PIERWSZYCH OBOZÓW, TO BARDZO ZAZDROŚCIŁAM CZARNECKIM OBRZĘDOWOŚCI. TEJ, KTÓRA DZIAŁA W DRUŻYNIE I TEŻ TEJ OBOZOWEJ. TO BYŁ OBÓZ O TEMATYCE STAROŻYTNEGO RZYMU I PAMIĘTAM, ŻE BYLI MOCNO W TO WKRĘCENI. ZAWSZE PODOBAŁA MI SIĘ TEŻ PRACA Z ZASTĘPAMI U CZARNECKICH. UWAŻAŁAM, ŻE TO JAK MOCNO Z NIMI PRACUJĄ, JEST WRĘCZ NIEMOŻLIWE. A JEDNAK. NO I, PRZEDE WSZYSTKIM, PRZEZ TE MINIONE 10 LAT ZAWSZE WIEDZIAŁAM, ŻE LUDZIE Z CZARNECKICH SĄ NAPRAWDĘ WARCI ZAUFANIA I ŻE SPOTKANIE Z NIMI WYWOŁA NA MOJEJ TWARZY UŚMIECH. Aleksanda Ferens z 328 WDHiGZ "Horda" Współzawodniczyła z Czarneckimi podczas hufcowej Ligi Rugby Harcerskich
JAK HARCERZE NA FABRYCZNEJ NASTĄPILI TO JESZCZE HORDĄ SIĘ NAZYWALI. GDY, W KOŃCU, ZUCHY Z HARCERZAMI SIĘ DOGADALI, TO W KOŃCU CZARNECCY I 134 NASTALI. TERAZ, TA CAŁA SUPER DRUHÓW PLEJADA TO FERAJNA NIE LADA. BAWI I UCZY, DOSKONALE HARCE WSZCZYNAJĄC WSPANIALE. AŻ DECH W PIERSIACH ZAPIERA TA KOMPANIA SZCZERA! hm. Piotr Iwiński z 328 WDHiGZ "Horda" Pomagał Czarneckim w trakcie przedobozowych kwaterek
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
NAJMILEJ WSPOMINAM NASZ WSPÓLNY BIWAK W ŁODZI. BYŁ TO WYJAZD W MAJÓWKĘ 2014 ROKU. phm. Krzysztof Krystman z 243 WDHiGZ Razem z kadrą Czarneckich, współtworzył Krąg Instruktorski "TFK Powiśle"
61
MOJE GŁÓWNE WSPOMNIENIA Z CZARNECKIMI DOTYCZĄ OBOZU 2014 W GORENIU. PAMIĘTAM JAK PRZY KAŻDYM SPOTKANIU Z DRUŻYNĄ CZARNECKICH, DZIEŃ OD RAZU STAWAŁ SIĘ WESELSZY. WNOSILI DO WSZYSTKIEGO MNÓSTWO ENERGII I RADOŚCI. OPRÓCZ TEGO, NIESAMOWITE BYŁO TO, ŻE PRZY KAŻDEJ WIZYCIE W ICH OBOZIE ODKRYWAŁEM COŚ NOWEGO. COŚ, CO W PRZYSZŁOŚCI CHCIAŁEM LUB NAWET WYKORZYSTAŁEM U SIEBIE. NO I TA ICH PIOSENKA „BARANEK” NA STOŁÓWCE... phm. Krzysztof Kacprzak z 404 WDHiGZ Był uczestnikiem kursu zastępowych Czarneckich - Błękitnej Karaweli
MOJE PIERWSZE WSPOMNIENIE JEST Z 2009 ROKU, Z WARSZTATÓW ZASTĘPOWYCH. BYŁEM WTEDY Z CZARNECKIMI NA KURSIE I MARCIN MARYL, JESZCZE JAKO DRUŻYNOWY, STARAŁ SIĘ NAS NAUCZYĆ RÓŻNYCH RZECZY. SPOKO WSPOMNIENIEM SĄ TEŻ PODCHODY Z OBOZU W 2014 ROKU. CZARNECCY PODCHODZILI SIĘ Z BASTIONEM I NA KONIEC DALI NAM W PREZENCIE BANNERY Z REGUŁAMI GRY. pwd. Tomasz Jednorowski z 404 WDHiGZ Wspólnie z Czarneckimi był na biwaku w Pruszkowie
CZARNECKICH ZNAM OD POCZĄTKU ICH POWSTANIA, KIEDY DZIAŁALI JESZCZE W HORDZIE. PODZIWIAM W TEJ DRUŻYNIE WYTRWAŁA PRACĘ Z BOHATEREM I TO, JAK ROMUALD TRAUGUTT PRZEWIJA SIĘ W KOLEJNYCH DZIAŁANIACH PRZEZ LATA. FAJNIE WIDZIEĆ, ŻE UDAŁO SIĘ IM WYKSZTAŁCIĆ KADRĘ Z WŁASNYCH HARCERZY I ŻE JEDZIEMY WSPÓLNIE NA OBÓZ W TYM ROKU!!! phm. Marta Modelska z 328 WDHiGZ "Horda" Była Szczepową 328 w czasie, gdy Czarneccy byli w Hordzie.
62
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
ALBION - WIĘCEJ NIŻ KURS PRZEWODNIKOWSKI!
Na przełomie listopada i grudnia 2017 roku w hufcu WarszawaCentrum zorganizowano kurs przewodnikowski. Udział wzięli w nim nasi funkcyjni (Adam i Karol z Czarneckich), przyboczni (Tytus z Poszukiwaczy Zaginionego Szlaku) oraz drużynowi (Gabrysia ze Słonecznego Bractwa). Na czele całego kursu stał znany nam doskonale Marcin Maryl, a pomagały mu dwie druhny z 328: Marta i Justyna. Ten kurs kształcący przyszłych instruktorów był szczególnie ważny dla młodej kadry nie tylko naszego szczepu ale i całego hufca Warszawa-Centrum. Marcinowi, Marcie i Justynie udało się nie tylko zorganizować ciekawe szkolenie na wysokim poziomie, ale też zebrać w jednym miejscu całe pokolenie przyszłej kadry hufca. Za dwa lub trzy lata, to oni będą drużynowymi! Jak wygląda taki kurs? Kursy przewodnikowskie mają różne formy. Mogą odbywać się w weekendy (i wyglądać jak biwaki), może to być tydzień pod namiotami (jak krótki obóz!), może to być ciągła wędrówka (jak rajd). Mogą to też być również cotygodniowe spotkania (jak zbiórki). Ten odbywał się w trakcie trzech weekendów. Pierwszy zjazd odbył się w Aninie, kolejne dwa w: Zielonce i Warszawie. Ale jak taki kurs wygląda “od kuchni”? Przede Wszystkim są to zajęcia od rana do wieczora, na
ogół w mundurze a jeśli nie ( bo na przykład mają elementy sportowe) to w chustach jednostek. W trakcie przerw każdy ma trochę czasu dla siebie. Można wyjść na spacer, porozmawiać z ludźmi z innych środowisk albo pomęczyć prowadzących! Poza obowiązkowymi zajęciami na kursie jest też sporo dodatkowych sposobów na spędzenie czasu. Między innymi, można było wykonywać dodatkowe zadania w zastępach. Każdego wieczoru odbywał się quiz kulturalny z lat przeszłych oraz obrzędowy kominek. W trakcie tego drugiego, każdy mógł powiedzieć kilka słów o swoim dniu i podarować naklejkę na herb komuś, kto tego dnia mu pomógł, zaimponował czy zainspirował do czegoś.
każdy uczestnik znał metodę harcerską, jak i o to, żeby ją rozumiał. Na kursie, nauka odbywała się również poza zajęciami. Można było podpatrzeć jak współpracuje kadra, czy to jak prowadzili fabułę i obrzędy. Na Albionie robiły one spore wrażenie. Obrzędowość toczyła się wokół średniowiecza i tematyki króla Artura, a każdy uczestnik miał swój herb, miecz i hełm. Zastępy kursowe wywodziły swoje nazwy od celtyckich nazw kolorów, przez co brzmiały niesamowicie Zastępy nie tylko razem pracowały w trakcie zajęć, ale również wspólnie wykonywały zadania międzykursowe. Liderami aż dwóch z nich zostali wybrani ludzie z 134: Adam i Gabrysia! Cele kursu
Biorąc pod uwagę to, co oferował kurs i ile trwał, był on stosunkowo tani. Rzeczą która się do tego przyczyniła, było jedzenie. Uczestnicy sami przywozili produkty na śniadania i kolacje (tak jak na biwakach). Kadra Albionu zapewniała ciepłe obiady, a przez cały kurs wystawiony był stolik z napojami, słodyczami i owocami .
Nauka i obrzędowość Głównym celem każdego kursu jest przekazać jego uczestnikom pewną wiedzę. W przypadku Albionu wyszło to bardzo dobrze i to na wielu płaszczyznach! Kadra zadbała zarówno o to, żeby
Poza oczywistym zamiarem przekazania wiedzy przyszłym instruktorom, kadra Albionu postawiła przed kursem trzy dodatkowe cele. Pierwszym było sprawienie by do środowisk wrócili przeszkoleni ludzie. Nie po to, by tworzyć nowe szczepy czy zespoły w hufcu. Chodziło o powrót do już istniejących środowisk i ich wzmocnienie. Drugim celem, było pogłębienie w uczestnikach etosu instruktorskiego czyli zbioru zasad mówiących o tym jak powinno postępować się będąc instruktorem ZHP. Za trzeci cel, przyjęli dbanie o siebie. Zarówno o siebie nawzajem, o kolegów, przełożo-
BARWY SŁOŃCA | ARTYKUŁY
63
nych, jak i o siebie samego. Przecież, gdy nie dbamy o siebie ciężko myśleć o innych. Uczestnicy - całe pokolenie kadry
Na wagę tego wydarzenia wpłynął fakt, że była to fantastyczna okazja do integracji ludzi, którzy już za kilka lat będą podstawą hufca Warszawa-Centrum. Nie często zdarza się, aby całe pokolenie mogło usiąść razem przy jednym stole, wymieniać się pomysłami oraz szukać inspiracji i fantastycznych pomysłów do wprowadzenia w swoich drużynach. Ma to też pewną dużo bardziej oczywistą zaletę - okazję do poznania ludzi z podobnymi doświadczeniami i sposobem życia, którzy pracują w tym samym hufcu. To musiało skończyć się nawiązaniem wielu znajomości i przyjaźni! Prowadzący Poznać można było jednak nie tylko współuczestników kursu wśród prowadzących zajęcia pojawiło się wiele osób, które inaczej trudno jest spotkać. Jeden z kominków prowadziła dla nas Paulina Gajownik - komendantka chorągwi Stołecznej. Podczas innego weekendu, przyjechały dwie druhny z Mokotowa i Woli, żeby opowiedzieć jak działają ich hufce i odpowiedzieć na pytania uczestników. Na podstawie tych zajęć przygotowano potem cały zestaw propozycji, które mogą pomóc w zmianie hufca Centrum na lepsze. Wśród prowadzących pojawiły się też znane twarze z 134. Oprócz Marcina, który był szefem kursu, zajęcia prowadziły też nasze instruktorki: Ewa, Gabrysia
Od lewej: Marcin Maryl, Karol Zawisza, Gabriela Kamińska, Joanna Orluta, Adam Włodarczyk, Tytus Kaliniec. i Asia. Dzięki nim uczestnicy uczyli się motywować, poznawali ideę stopni instruktorskich, zrozumieli historię harcerstwa czy zaplanowali własny rozwój. W sumie, kadra 134 poprowadziła więcej niż trzecią część zajęć na całym kursie! Z uznaniem o 134 To że nasza kadra pojawiła się na kursie miało też zaletę - razem z uczestnikami reprezentowali tam nasz szczep 134! Poprzez aktywne uczestnictwo w zajęciach, prowadzenie wykładów, ogarnięcie całego tego zamieszania (ponownie: brawo Marcin!) czy po prostu pojawienie się na miejscu, dawaliśmy znać, że jesteśmy wielką siłą! Najlepszym dowodem na to, jak wywiązaliśmy się z tego zadania było to, co mówili pozostali uczestnicy kursu (i nie tylko) w trakcie kawiarenki instruktorskiej. Przy jednym ze stolików, gdzie odbywała się rozmowa o środowisku z którego można by najwięcej zaczerpnąć (pomysłów, postaw czy schema-
tów), odpowiedź 134 padała najczęściej! Czy warto na niego pójść? Kurs był niesamowitym przeżyciem. Dał możliwość nie tylko nauczenia się wielu ciekawych i przydatnych rzeczy ale też poznania wielu fantastycznych ludzi. Na Pewno nie jest to miejsce dla kogoś, komu przeszkadza to, że raz prześpi się krócej, nie lubi się uczyć i nie chce mu się angażować . Albion to były bardzo wymagające zarówno fizycznie jak i umysłowo trzy weekendy ale zdecydowanie było warto!
Gabrysia Kamińska Drużynowa Słonecznego Bractwa
64
BARWY SŁOŃCA | WYWIADY
BYCIE PRZYBOCZNYM TO CZAS NAUKI WYWIAD Z KAROLEM ZAWISZĄ
Przede wszystkim, gratuluję mianowania na nową funkcję. Karol Zawisza: Dziękuję bardzo. Czy bycie przybocznym to coś zupełnie innego od bycia funkcyjnym - czyli tego, co robiłeś do tej pory? Do tej pory byłem nie tylko funkcyjnym drużyny ale i zastępowym Jastrzębi. Tam też nastąpiła zmiana. Zastęp przekazałem Adamowi na początku 2018 roku, a sznur funkcyjnego zmieniłem na sznur przybocznego jeszcze w tym samym miesiącu.
Oczywiście te dwie funkcje różnią się nie tylko oznaczeniem. Myślę, że najłatwiej odróżnić funkcyjnego od przybocznego po tym, że pierwszy ma jakieś konkretne zadania i zajmuje się jakąś konkretną działką, podczas gdy przyboczny uczy się po trochu każdej rzeczy, która dotyczy kierowania drużyną. Czyli to, że jestem przybocznym w Czarneckich to taki czas nauki - przygotowanie do przejęcia drużyny. W praktyce wygląda to tak, że dostaje nowe zadania i przejmuję część obowiązków Drużynowej. Jest chyba jeszcze jedna różnica. Funkcyjnych w drużynie jest kilku, a ilu jest przybocznych?
W naszej drużynie tylko jeden, ale nie wszędzie tak jest. To zależy od jednostki. Na przykład: w Poszukiwaczach Zaginionego Szlaku jest dwójka przybocznych, a nie ma w ogóle funkcyjnych. Za to w gromadzie Słonecznego Bractwa, Ewa Czarkowska jest funkcyjną i póki co nie ma tam przybocznego. Plusem takiego systemu w Czarneckich jest to, że jest tylko jeden przyboczny, bo tylko jedna osoba na raz może zastąpić drużynowego. To bardzo jasna sytuacja. Wspominałeś o sznurze przybocznego. Jak on dokładnie wygląda? Oznaczeniem funkcji przybocznego Czarneckich jest zielony sznur z wyhaftowanym napisem. Tak jak na każdym sznurze zastępowego czy drużynowego w 134. Podobnie jak zastępowy do zastępu czy drużynowy do drużyny, przyboczny Czarneckich też jest przypisany do jednostki. W tym przypadku do zastępu zastępowych czyli „Sów”.
przekazano nam sprzęt dawnego szczepu 134. Zastępy ruszyły na trasę osobno, ale wszystkie spotkały się w tajnym miejscu drużyny przy Smolnej 3. Czyli tam, gdzie mieszkał Traugutt, gdy kierował powstaniem styczniowym.
W tym właśnie miejscu, stanęliśmy w szyku apelowym. Pośrodku stanęły dwie latarnie instruktorów, a zarazem obecnej drużynowej i pierwszego drużynowego Czarneckich: brązowa Gabrysi i czarna Marcina. Wszyscy stanęliśmy na baczność i odczytano dekret drużynowej. Potem Drużynowa powiedziała gawędę o tym jak Traugutt kierował powstaniem i jak potrzebował w tym pomocy. Potrafił o nią poprosić i podzielić się obowiązkami z innymi. Wtedy pojawił się kontrakt, który wcześniej dogadaliśmy z Gabrysią. To jest taki dokument, w którym są zapisane moje obowiązki i przywileje (na przykład pieniądze z kasy drużyny, które mogę wydać bez konsultowania z Drużynową) oraz czas w którym mam pełnić funkcję.
W jaki sposób Ci go wręczono?
Każdy podpisuje taki kontrakt?
Obrzęd odbył się pod koniec zbiórki drużyny. Najpierw była gra. Mamy teraz rok dziesięciolecia, więc tematem gry był piąty rok działania drużyny i to, jak
U nas w Czarneckich, kontrakty podpisują funkcyjni i przyboczny. Czy one coś dają, prócz tej możliwości wydawania pieniędzy?
BARWY SŁOŃCA | WYWIADY
Ich głównym zadaniem jest sprawienie, żeby była jasna sytuacja. Żeby było wiadomo, kto ma jakie obowiązki i przywileje. Żeby uniknąć spięć i niejasnych sytuacji. Dzięki nim każdy wie co ma robić i co mu się w związku z tym należy.
65
ny drużynowego, więc trochę spekuluje jak to może wyglądać. Na Konwencie wszyscy głosują i nie mają nic przeciwko. Albo wszyscy mają coś do powiedzenia. (śmiech) Jeśli Konwent się zgodzi i przegłosuje w uchwale wybór nowego drużynowego, to
przybocznego i mówiąca o drużynowym. Po niej to drużynowy poprowadził grę, która opowiadała o jego następcy. Potem wszyscy ustawili się w szyku apelowym i tuż przed północą odczytano rozkaz Komendanta hufca.
Dlatego podpisujemy je na samym początku. Zresztą jego zakończenie też jest w nim opisane. Jak się skończy czas obowiązywania kontraktu, to taki przyboczny czy funkcyjny spotyka się z drużynowym. Razem podsumowują jak było i drużynowy wychodzi z jakąś propozycją co dalej. Wtedy po prostu podpisują nowy kontrakt albo nie podpisują... i wtedy jest transfer do innego klubu albo jednostki (śmiech).
Po wyczytaniu podpisu nie było spocznij i wszyscy, stojąc na baczność, patrzyli jak drużynowy z przybocznym znikają tuż przed północą. Prócz tej dwójki nikt do końca nie wie co robili. Wiadomo tylko, że działy się tam tajne obrzędy, o których wiedzą tylko Ci, którzy nosili granatowy sznur z wyhaftowanym napisem „Czarneccy”. Gdy skończyli, wrócili już po północy, jako nowy drużynowy i funkcyjny.
Twój kontrakt jest do...?
Czy jak Ty będziesz nowym drużynowym to Czarneccy się zmienią?
Ja mam wpisany czas do przejęcia drużyny, ale jeszcze nie wiem kiedy to będzie.
Myślę, że tak i nie. Na pewno jakieś zmiany nastąpią, pojawią się jakieś nowe elementy, ale nie wydaje mi się, żeby drużyna zeszła na zdecydowanie inny tor. Żeby działała jakoś szczególnie inaczej.
Czyli jak już podpisałeś kontrakt, to na pewno zostaniesz drużynowym? Nie, nie. To nie jest jeszcze pewne. Bycie przybocznym to dla mnie czas na przygotowanie się i czas na sprawdzenie mnie czy się nadaje na drużynowego Czarneckich. Może okazać się, że tak nie będzie. Ale załóżmy, że wszystko pójdzie gładko. Co się wtedy stanie? Gdy moje przygotowania dobiegną końca, a Gabrysia stwierdzi, że według niej się nadaje, to zwoła Konwent Funkcyjnych i zaproponuje żebym został nowym drużynowym. Przyznaję, że sam jeszcze nie widziałem zmia-
Gabrysia wyśle informację do Komendanta hufca, a sama zacznie organizować obrzęd przekazania sznura drużynowego Czarneckich. Jak on dokładnie wygląda? Znowu: do tej pory przekazanie sznura obyło się tylko raz i mnie na nim nie było, więc wszystko znam z opowieści. Wtedy wyglądało to tak, że w Zielonce zebrała się cała drużyna i zaproszeni goście, czyli kadra z innych jednostek. Najpierw były gry przygotowane przez zastępy. Potem odbyła się gra opracowana przez
Masz już może jakieś myśli albo plan, co chciałbyś zmienić? Na pewno trzeba zmienić to, że zastępowi wybierają obrzędowość obozu, bo niedługo wybiorą jakieś smerfy i dopiero będzie! (śmiech). Nie, no. Nie mam takich planów. Chociaż, po zastanowieniu: myślę o kontynuowaniu warsztatów dla zastępowych. W tym roku wprowadziliśmy je w ramach Kampanii Dziesięciolecia Czarneckich. Myślę jednak, że to dobry pomysł, że przyda się zastępowym i war-
66
BARWY SŁOŃCA | WYWIADY
to go kontynuować w drużynie w kolejnych latach.
miałem łatwiejszy dojazd na zbiórki, ale też dlatego, że odtwarzano 134, trafiłem do Czarneckich.
Może masz jakąś koncepcję na ludzi, którzy są w drużynie? Na kadrę? Na zastępowych? Na pewno nie chcę zmieniać zastępowych. Uważam, że dziś w Czarneckich mamy bardzo silne zastępy. One mają swoją tożsamość i są mocnym atutem naszej drużyny. To także dzięki zastępowym. Co do przyszłości, to tak, jak Gabrysia z każdym indywidualnie rozmawia i wymyśla co dalej, to ja od tej pory też będę przy tych rozmowach. Myślę, że mamy w Czarneckich miejsce dla każdego i pomysł na to, co może robić w przyszłości.
Tam drużynowym nie był już Marcin, tylko Gabrysia.
U góry: Gabrysia Pawlak podpisująca kontrakt przybocznej w maju 2010 roku. U dołu: Karol Zawisza w trakcie wręczania zielonego sznura przybocznego.
Te siedem lat, to tyle ile sam jesteś w drużynie. Tyle wystarczy, żeby zostać drużynowym? Oczywiście, to zależy. Każdy harcerz Czarneckich ma od samego początku szansę zostać drużynowym. Dopiero potem liczy się wiek takiej osoby, to kiedy dołączyła do drużyny i jakie ma przygotowanie. Niektórzy będą do tego gotowi po czterech czy pięciu latach, inni po sześciu, a jeszcze inni po siedmiu. Drużynowym może też zostać ktoś, kto dołączył do Czar-
A Gabrysia?
Gabrysia jest najlepszą drużynową jaką miałem, a nie jest jedyna! Z racji tego, że byłem przez chwilę w 186, to mam wybór. Ale nie będę mówił kto był tym gorszym, bo to byłoby niemiłe dla niego.
Jak wiele lat sam zamierzasz być drużynowym? Na pewno nie krócej niż trzy lata. Tak, żebym ja się poczuł jako drużynowy w miarę spełniony i na tyle, żebym miał odpowiedniego następcę. Oczywiście nie wiem czy to potrwa trzy lata czy siedem. Ale postaram się być na to gotowy.
To było niedługo po przekazaniu granatowego sznura. Marcina poznałem już jako byłego drużynowego. Choć mnie tam nie było, to z opowieści, wydaje mi się, że był takim twardym drużynowym, który wkładał w to dużo pracy i rządził drużyną twardą ręką.
Ostatnie pytanie: czy za Twoich rządów Czarneccy będą najlepszą drużyną? Już są najlepszą, ale wydaje mi się, że możemy być jeszcze lepsi!
neckich później - np. w 7. klasie. Myślę, że taka osoba też ma szansę zostać drużynowym, ale nie od razu. Powinna się wcześniej oswoić z nami, z naszymi obrzędami, naszą historią i tym, jacy jesteśmy. Tak mi się wydaje. Sam trafiłeś do drużyny z obozów innego środowiska. Widać to zresztą po numerze Twojego Krzyża... To są oszczerstwa! (śmiech). Krzyża niestety nie zdobyłem w naszej drużynie. Dostałem go jak byłem na obozie z 186 w 2011 roku. Potem, przez to, że
Rozmowę przeprowadził: hm. Marcin Maryl Funkcyjny drużyny Czarneckich
BARWY SŁOŃCA | HISTORIA DRUŻYNY
67
OBOZY CZARNECKICH
PIERWSZY OBÓZ CZARNECKICH HARCERSTWO: POCZĄTEK (HARCERSTWO NA POCZĄTKU XX WIEKU) 2-27 sierpnia 2009 Nad jeziorem Gostudno (wieś Polnica, Gmina Człuchów, Powiat Człuchowski, Województwo Pomorskie) Obóz wspólny z dwoma drużynami: ► 328 WDH im. Stefana Starzyńskiego ► 328 WDH im. Mariana Rejewskiego (w ramach zgrupowania szczepów 26, 53 i 328) ► PIERWSZY OBÓZ Jako pierwszy, obóz ten zajmuje szczególne miejsce w historii Czarneckich. ► OBÓZ KILKU DRUŻYN Był to jedyny obóz w trakcie którego, harcerze z Fabrycznej nocowali razem z harcerzami z innych drużyn pod tymi samymi namiotami. ► ODZNAKI PTTK Podczas dwóch obozowych rajdów, harcerze zdobyli Odznakę Turystyki Pieszej PTTK w stopniu popularnym.
2009 - Obóz w liczbach: 1 zdobyty stopień 2 osoby kadry (1 z 328) 22 harcerzy i harcerek (11 z 328) 19 harcerzy (10 z 328) 3 harcerki (1 z 328) 26 Dni obozu Sierpień 2009
Magda Węglińska Adam Stolarek Arek Nasiłowski Bartek Stajkowski Filip Mazurkiewicz Konrad Grzesikiewicz Miłosz Panasik Patryk Thomasi Sebastian Grochowski Tomek Poleszczuk Gabrysia Pawlak zastępowa Marcin Maryl drużynowy
68
BARWY SŁOŃCA | HISTORIA DRUŻYNY
DRUGI OBÓZ CZARNECKICH CZARNECIUM (STAROŻYTNY RZYM) 1-25 lipca 2010 Nad jeziorem Rybno Duże (wieś Lipinki, Gmina Warlubie, Powiat Świecki, Województwo KujawskoPomorskie) Obóz w ramach zgrupowania szczepów 26, 53 i 328.
► PIERWSZY SAMODZIELNY Obóz ten, choć drugi w kolejności, był również pierwszy. Bowiem nie było wcześniej obozu drużyny, który Czarneccy utworzyliby samodzielnie - bez innych drużyn. Od tej pory, drużyna jeździ tylko na takie obozy. ► SYSTEM ZASTĘPOWY Po raz pierwszy udało się pracę obozową potraktować jako przedłużenie całorocznej pracy drużyny. Zastępy, które funkcjonowały w ciągu roku były tymi samymi, które obozowały pod namiotami. ► OBRZĘDOWOŚĆ Podczas obozu silnie zadziałała obrzędowość. Starożytny Rzym, który był motywem przewodnim, widoczny był w bramie (łuk triumfalny), mapie na której rozgrywano współzawodnictwo, w świetlicy (senacie), kijach od proporców i wielu, wielu innych...
2010 - Obóz w liczbach: 1 zdobyta sprawność 1 zdobyty stopień 2 osoby kadry 5 zastępów 18 harcerzy i harcerek 13 harcerzy 5 harcerek 25 Dni obozu Lipiec 2010 Kamperzy Konrad Grzesikiewicz (2 obóz) zastępowy Bartek Stajkowski (2 obóz) Sebastian Grochowski (2 obóz) Adrian Lach Kuba Grochowski Karmelki (Łabędzie) Magda Węglińska (2 obóz) zastępowa Klaudia Lach Klaudia Sobczyk Matylda Furmanek Wiktoria Stępień Kamyki (Orły) Miłosz Panasik (2 obóz) zastępowy Arek Nasiłowski (2 obóz) Patryk Thomasi (2 obóz) Kacper Wrzosek Kadeci (Tukany) Filip Mazurkiewicz (2 obóz) zastępowy Adam Stolarek (2 obóz) Aleks Kaszyński Damian Borowski Korsarze (Sowy) Gabrysia Pawlak (2 obóz) przyboczna Marcin Maryl (2 obóz) drużynowy
BARWY SŁOŃCA | HISTORIA DRUŻYNY
TRZECI OBÓZ CZARNECKICH POD TOTEMEM SŁOŃCA (AZTEKOWIE) 1-25 sierpnia 2011 Nad jeziorem Rybno Duże (wieś Lipinki, Gmina Warlubie, Powiat Świecki, Województwo KujawskoPomorskie) Obóz w ramach zgrupowania szczepów 26, 53, 54 i 328. ► NOWA DRUŻYNOWA W trakcie trzeciego obozu drużyny, po raz pierwszy Czarneckimi dowodziła świeżo upieczona instruktorka - Gabrysia Pawlak. ► LEGENDA POWSTAŃCZEJ POLANY Obóz w 2011 był pierwszym, na którym opowiedziano legendę o powstańczej polanie. Na nim zastępy przyjęły ptaki jako swoje godła. Po raz pierwszy harcerze dostali koszulki obozowe z motywem obrzędowości i znakiem zastępu. ► NOWE SPRAWNOŚCI Nowością było również zdobywanie sprawności, które zostały opracowane specjalnie na ten obóz. Zestaw kilkudziesięciu sprawności i sposobu ich zdobywania był testowany w 2011 roku, po czym został zatwierdzony przez Komendą Hufca w roku 2012.
69
2011 - Obóz w liczbach: 2 osoby kadry 4 zastępy 6 zdobytych stopni 14 harcerzy i harcerek 9 harcerzy 5 harcerek 25 Dni obozu 79 zdobytych sprawności Sierpień 2011 Kamperzy Bartek Stajkowski (3 obóz) zastępowy Konrad Grzesikiewicz (3 obóz) Sebastian Grochowski (3 obóz)
Łabędzie Magda Węglińska (3 obóz) zastępowa Klaudia Sobczyk (2 obóz) Wiktoria Stępień (2 obóz) Agata Zarzycka Martyna Krzysztofek Orły Miłosz Panasik (3 obóz) zastępowy Arek Nasiłowski (3 obóz) Kacper Wrzosek (2 obóz) Bartek Kobylański Tukany Filip Mazurkiewicz (3 obóz) zastępowy Łukasz Jędrzejewski Sowy Marcin Maryl (3 obóz) funkcyjny drużyny Gabrysia Pawlak (3 obóz) drużynowa
70
BARWY SŁOŃCA | HISTORIA DRUŻYNY
CZWARTY OBÓZ CZARNECKICH NA FALI (HAWAJE) 3-24 lipca 2012 Wieś Łęg Starościński (Gmina Lelis, Powiat Ostrołęcki, Województwo Mazowieckie) Obóz w ramach samodzielnego zgrupowania środowiska 134. ► ZGRUPOWANIE OBOZU I KOLONII 134 Czwarty obóz drużyny był zarazem pierwszym poza szczepem 328. W kwietniu 2012 roku Czarneccy zmienili numer i barwy oraz postanowili, że na Akcję Letnią pojadą razem z gromadą Słonecznego Bractwa. ► SAMODZIELNIE W LESIE Praca drużyny była zupełnie inna niż na dotychczasowych obozach. Zamiast kilkusetosobowego zgrupowania i wielu osób obsługi, Czarneckich otaczał cichy las. Wrażenie kontaktu z naturą było niesamowite. ► PRACA NAD SOBĄ Obóz ten był rekordowy pod względem samodzielnej pracy harcerzy. Zdobyli oni ponad 120 sprawności i aż 12 stopni! ► UDANA INWESTYCJA Sukcesy odniosła również kadra, która z pozyskanych na obóz pieniędzy dokonała rozsądnych zakupów. Harcerze dysponowali od tej pory namiotami turystycznymi i nowymi namiotami „dychami”. Są one z Czarneckimi do dziś.
2012 - Obóz w liczbach: 3 osoby kadry 5 zastępów 12 zdobytych stopni 19 harcerzy i harcerek 12 harcerzy 7 harcerek 22 Dni obozu 121 zdobytych sprawności Lipiec 2012 Łabędzie Wiktoria Stępień (3 obóz) zastępowa Agata Zarzycka (2 obóz) Martyna Krzysztofek (2 obóz) Wiktoria Chmielewska Orły Miłosz Panasik (4 obóz) zastępowy Kacper Wrzosek (3 obóz) Adam Włodarczyk Andrzej Trytko Antek Zborowski Karol Zawisza Roch Sawelski Sikorki Klaudia Sobczyk (3 obóz) zastępowa Matylda Furmanek (2 obóz) Gabrysia Kamińska Tukany Filip Mazurkiewicz (4 obóz) zastępowy Arek Nasiłowski (4 obóz) Bartek Stajkowski (4 obóz) Adam Stolarek (3 obóz) Piotrek Trytko
Sowy Magda Węglińska (4 obóz) funkcyjna drużyny Marcin Maryl (4 obóz) funkcyjny drużyny Gabrysia Pawlak (4 obóz) drużynowa
BARWY SŁOŃCA | HISTORIA DRUŻYNY
PIĄTY OBÓZ CZARNECKICH CAMELOT (ŚREDNIOWIECZE) 9-30 lipca 2013 Wieś Goreń Duży (Gmina Baruchowo, Powiat Włocławski Województwo KujawskoPomorskie) Obóz w ramach zgrupowania środowisk 134 i 243. ► SPRZĘT DAWNEGO 134 Po obozie w 2012 roku, do byłych instruktorów 134 dotarła informacja, że odradza się dawne środowisko, która ma już drużynę harcerską. Nawiązali kontakt z kadrą Czarneckich i przekazali informację, że sprzęt dawnego szczepu czeka na spadkobierców. Prace nad wywiezieniem skrzyń i namiotów z działki byłej Komendantki Szczepu trwały od września do czerwca. Sprzęt miał swoje lata i wymagał zarówno napraw, jak i znakowania. Dlatego prace przeciągnęły się na obóz. Pomiędzy zajęciami, harcerze po kilka razy wyciągali wszystko na plandeki i malowali. ► PIES BUREK Symbolem obozu był również pies przybłęda, zwany Burkiem, który okazał się wiernym przyjacielem harcerzy. Na szczęście udało się zapewnić mu dobry los po obozie - trafił do okolicznego rolnika, który obiecał się nim zająć.
71
2013 - Obóz w liczbach: 3 osoby kadry 3 zdobyte stopnie 6 zastępów 18 harcerzy i harcerek 15 harcerzy 3 harcerki 22 Dni obozu 74 zdobyte sprawności Lipiec 2013 Jastrzębie Karol Zawisza (2 obóz) zastępowy Andrzej Trytko (2 obóz) Daniel Mirgos Sebastian Brodowski Orły Adam Włodarczyk (2 obóz) zastępowy Roch Sawelski (2 obóz) Dominik Kamiński Michał Pawlak Sikorki Gabrysia Kamińska (2 obóz) zastępowa Ania Pawłowska Zosia Włodarczyk Sokoły Piotrek Trytko (2 obóz) zastępowy Bartek Brodowski Krzysiek Żak Maciek Zajkowski Tukany Miłosz Panasik (5 obóz) zastępowy Arek Nasiłowski (5 obóz) Kacper Wrzosek (4 obóz) Sowy Ewa Czarkowska Marcin Maryl (5 obóz) funkcyjny drużyny Gabrysia Pawlak (5 obóz) drużynowa
72
BARWY SŁOŃCA | HISTORIA DRUŻYNY
SZÓSTY OBÓZ CZARNECKICH MORDEWIND (ŻEGLARZE) 8-30 lipca 2014 Wieś Goreń Duży (Gmina Baruchowo, Powiat Włocławski Województwo KujawskoPomorskie) Obóz w ramach zgrupowania środowisk 134, 186 i 243. ► INNI HARCERZE NA ZGRUPOWANIU Obóz Czarneckich, choć niewielki liczebnie, często stawał w szranki z drużynami 186 i 243, które obozowały tuż obok, w ramach tego samego zgrupowania. Drużynowi wspólnie ustalili m.in. Reguły podchodów i niemal codziennie odbywało się publiczne rozliczenie nocnych harców! ► DOPING GODNY MISTRZÓW Jednym z momentów, gdy Czarneccy dali poznać, że mierzyć ich trzeba duchem a nie liczbą były mistrzostwa świata w piłce nożnej. Wtedy to niewielki zespół kibiców reprezentacji Niemiec z 134 przekrzyczał salę pełną zwolenników Argentyny. Wszyscy byli pod wrażeniem! ► MISJA ZAŁOŻENIA NOWEJ GROMADY W trakcie obozu miał również miejsce bardzo ważny moment dla całego 134. Do drużyny dołączyły Asia Orluta i Ada Chojnacka (wcześniej były przybocznymi w Słonecznym Bractwie). Jeszcze w trakcie Akcji Letniej, obie dostały misję założenia nowej gromady zuchowej.
2014 - Obóz w liczbach: 1 zdobyty stopień 3 osoby kadry 5 zastępów 12 harcerzy i harcerek 9 harcerzy 3 harcerki 21 Dni obozu 34 zdobyte sprawności Lipiec 2014 Jastrzębie Karol Zawisza (3 obóz) zastępowy Bartek Barszcz Dominik Kubicki Mikołaj Urbanek Orły Adam Włodarczyk (3 obóz) zastępowy Dominik Kamiński (2 obóz) Michał Pawlak (2 obóz) Sikorki Gabrysia Kamińska(3 obóz) zastępowa Gosia Melon Marlena Stępniak Tukany Miłosz Panasik (6 obóz) zastępowy Arek Nasiłowski (6 obóz) Sowy Ewa Czarkowska (2 obóz) Marcin Maryl (6 obóz) funkcyjny drużyny Gabrysia Pawlak (6 obóz) drużynowa
BARWY SŁOŃCA | HISTORIA DRUŻYNY
SIÓDMY OBÓZ CZARNECKICH ROMUALDIX (GALOWIE) 6-29 lipca 2015 Wieś Święta Lipka (Gmina Reszel, Powiat Kętrzyński, Województwo WarmińskoMazurskie) Obóz w ramach samodzielnego zgrupowania środowiska 134. ► BRUDNE PLOTKI Obok kolonii mieszkali uczestnicy kolonii dziennikarskiej, którzy nie kwapili się do wydawania swojego czasopisma. Dlatego też harcerze postanowili im pomóc, dając dobry przykład. Wydali jedyny w swoim rodzaju numer gazety „Brudne plotki” reklamujący się hasłem: „Czysta prawda, brudne plotki”. Periodyk okazał się hitem, który czytywali dosłownie wszyscy! ► OJCIEC DZIELNICOWY Innym symbolem tego obozu był miejscowy policjant, zwany przez harcerzy Ojcem Dzielnicowym. Odwiedzał on regularnie obóz i zaprosił nawet harcerzy do swojej miejscowości. ► LICZNE ZASTĘPY Na tym obozie udało się zgromadzić aż 20 harcerzy działających w zaledwie 3 zastępach. Dzięki temu praca zastępowych stała przed większymi możliwościami i była zdecydowanie bardziej samodzielna.
73
2015 - Obóz w liczbach: 3 osoby kadry 4 zastępy 20 harcerzy i harcerek 14 harcerzy 6 harcerek 24 Dni obozu 70 zdobytych sprawności Lipiec 2015 Jastrzębie Karol Zawisza (4 obóz) zastępowy Bartek Barszcz (2 obóz) Dominik Kubicki (2 obóz) Krzysiek Szydłowski Marcel Szabłowski Oskar Sobecki Paweł Trytko Orły Adam Włodarczyk (4 obóz) zastępowy Andrzej Trytko (3 obóz) Michał Pawlak (3 obóz) Roch Sawelski (3 obóz) Krzysiek Żak (2 obóz) Patryk Rzepka Tytus Kaliniec Sikorki Ania Pawłowska (2 obóz) zastępowa Marlena Stępniak (2 obóz) Justyna Markiewicz Ola Barszcz Ola Zgórzak Zosia Patkowska Sowy Ewa Czarkowska (3 obóz) Marcin Maryl (7 obóz) funkcyjny drużyny Gabrysia Pawlak (7 obóz) drużynowa
74
BARWY SŁOŃCA | HISTORIA DRUŻYNY
ÓSMY OBÓZ CZARNECKICH (INDIANIE) 4-28 lipca 2016
Osada Raciąski Młyn (Gmina Tuchola, Powiat Tucholski, Województwo KujawskoPomorskie) Obóz w ramach zgrupowania szczepu 134 i środowiska 999. ► ZADANIA I GRY INTEGRUJĄCE ZASTĘPY Ósmy obóz Czarneckich skupiony był na zastępach. Kadra drużyny przygotowała specjalne zadania i gry wzmacniające zastęp jako zespół. Były to m.in. wieloosobowe narty i przerzucanie piłek kocami. Biorąc w nich udział harcerze nie tylko się wspólnie bawili, ale i zgrywali się i coraz lepiej współpracowali. ► MIANOWANIE FUNKCYJNYCH Przedsmakiem przyszłości Czarneckich było mianowanie jeszcze w trakcie trwania obozu, pierwszego funkcyjnego drużyny. Jest to o tyle ważne, że nie była to osoba „z zewnątrz”. Była to harcerz, który w 134 zdobył swój Krzyż Harcerski i w pełni był związany z Czarneckimi. ► ZWYCIĘSTWO HARCEREK Warto wspomnieć, że po raz pierwszy w historii, współzawodnictwo obozowe wygrał zastęp harcerek (do tej pory pięciokrotnie górowały zastępy męskie: trzy razy czerwone orły, dwa razy pomarańczowe jastrzębie).
2016 - Obóz w liczbach: 3 osoby kadry 4 zastępy 24 harcerzy i harcerek 12 harcerzy 12 harcerek 25 Dni obozu 38 zdobytych sprawności Lipiec 2016 Jastrzębie Karol Zawisza (5 obóz) zastępowy Bartek Barszcz (3 obóz) Krzysiek Szydłowski (2 obóz) Marcel Szabłowski (2 obóz) Oskar Sobecki (2 obóz) Adam Niczke Michał Dąbrowski Stefan Patkowski Orły Adam Włodarczyk (5 obóz) zastępowy Michał Pawlak (4 obóz) Tytus Kaliniec (2 obóz) Kuba Zalas Sikorki Ania Pawłowska (3 obóz) zastępowa Gabrysia Kamińska (4 obóz) Marlena Stępniak (3 obóz) Justyna Markiewicz (2 obóz) Zosia Patkowska (2 obóz) Agnieszka Prokopiak Dominika Prusak Dominika Szwarc Marlena Król Oliwia Niczke Sandra Zalas Wiktoria Pietrzak Sowy Ewa Czarkowska (4 obóz) Marcin Maryl (8 obóz) funkcyjny drużyny Gabrysia Pawlak (8 obóz) drużynowa
BARWY SŁOŃCA | HISTORIA DRUŻYNY
DZIEWIĄTY OBÓZ CZARNECKICH (STAROŻYTNY EGIPT) 2-28 lipca 2017
Wieś Stara Dąbrowa (Gmina Leoncin, Powiat Nowodworski, Województwo Mazowieckie) Obóz w ramach zgrupowania szczepu 134 i środowiska 999. ► FUNKCYJNI W KOMENDZIE Jeszcze w ciągu roku, w kadrze drużyny, obok Gabrysi i Marcina, pojawili się pierwsi funkcyjni wychowankowie drużyny. W ciągu obozu część z nich zamieszkała w namiocie kadrowym (pozostała część, która cały czas pełni funkcje zastępowych, spała razem z zastępami). Był to kolejny krok na drodze rozwoju kadrowego. ► DYSK DRUŻYNY W CHMURZE Był to pierwszy obóz, na którym w dużej mierze korzystano z nowoczesnych rozwiązań technologicznych. Dekrety zapisywano przez internet, a każda gra obozowa była opracowana i umieszczona z odpowiednim wyprzedzeniem również na dysku w chmurze. ► NAJDŁUŻSZY OBÓZ Dziewiąty obóz Czarneckich był zarazem najdłuższym, w jakim brali udział. Trwał on aż 27 dni, czyli niemal cały miesiąc! Zdecydowano się na taki wariant, przez kolonie zuchowe 134 i 999, które nie pracowały w tym samym czasie, tylko zamieniały się miejscem.
75
2017 - Obóz w liczbach: 4 osoby kadry 4 zastępy 21 harcerzy i harcerek 10 harcerzy 11 harcerek 27 Dni obozu 86 zdobytych sprawności Lipiec 2017 Jastrzębie Karol Zawisza (6 obóz) zastępowy funkcyjny drużyny Krzysiek Szydłowski (3 obóz) Oskar Sobecki (3 obóz) Adam Niczke (2 obóz) Leonard Wacławczyk Patryk Pawłowski Kruki Michał Pawlak (5 obóz) zastępowy funkcyjny drużyny Damian Ponikowski Kuba Zalas (2 obóz) Maciek Zalas Sikorki Anna Pawłowska (4 obóz) zastępowa funkcyjna drużyny Gabrysia Kamińska (5 obóz) Marlena Stępniak (4 obóz) Agnieszka Prokopiak (2 obóz) Dominika Prusak (2 obóz) Sandra Zalas (2 obóz) Wiktoria Pietrzak (2 obóz) Angelika Zalas Ewa Kiliańczyk Sonia Chodkowska Zosia Kotkowska
Sowy Adam Włodarczyk (6 obóz) funkcyjny drużyny Tytus Kaliniec (3 obóz) funkcyjny drużyny Marcin Maryl (7 obóz) funkcyjny drużyny Gabrysia Pawlak (7 obóz) drużynowa
76
BARWY SŁOŃCA | HISTORIA DRUŻYNY
HISTORIA DRUŻYNY: KALENDARIUM
3 XII
8 XII
8 XII
SPOTKANIE KLUBU FILMOWEGO 134
CZARNECCY PRZEKAZUJĄ DARY NA AKCJĘ „CHARYTATYWNI FRETA”
CZARNECCY BIORĄ UDZIAŁ W ŚWIĘCIE HUFCA
20 XII
27 XII
GROMADA POSZUKIWACZY ZAPRASZA SOWY NA WIGILIĘ
WARSZTATY FUNKCYJNYCH O BARWACH SŁOŃCA
29 XII
5I
WARSZTATY FUNKCYJNYCH O UMOWIE SZCZEPOWEJ
ADAM NICZKE ZOSTAJE ZASTĘPOWYM JASTRZĘBI
7I
12 I
28 I
SPOTKANIE KLUBU CURLINGOWEGO CC 134
KAROL ZAWISZA MIANOWANY PRZYBOCZNYM CZARNECKICH
SPOTKANIE KLUBU RPG
BARWY SŁOŃCA | HISTORIA DRUŻYNY
77
9 II
9-11 II
23-25 II
SPOTKANIE KLUBU CURLINGOWEGO CC 134
KADRA CZARNECKICH BIERZE UDZIAŁ W WATRZE WĘDROWNICZEJ
JEDZIEMY NA BIWAK DO MIŃSKA MAZOWIECKIEGO
12 III
24 III
25 III
SPOTKANIE KLUBU CURLINGOWEGO CC 134 Z 328 WDH „LWY”
OBCHODY ŚWIĘTA ŚRODKA SZCZEPU 134
SPOTKANIE KLUBU FILMOWEGO 134
8 IV
24 IV
27 IV - 6 V
WARSZTATY ZASTĘPOWYCH O PLANOWANIU
GABRYSIA OTWIERA PRÓBĘ PRZEWODNIKOWSKĄ
JEDZIEMY NA BIWAK MAJOWY DO ŁOCHOWA
12 V
14 V
25 V
DZIEŃ KADROWY 134
OBCHODZIMY ŚWIĘTO SZCZEPU 134. DZIEŃ ROKU
ORGANIZUJEMY GRĘ W TRAKCIE MAJÓWKI SP NR 29
78
BARWY SŁOŃCA | OPOWIADANIE
hm. Marcin Maryl
BITWA O WZGÓRZE - CZĘŚĆ 1 POŻEGNANIE ZUCHÓW Nie ma w historii Czarneckich i całego hufca wielu historii równie często powtarzanych, jak ta opowiadająca o bitwie o wzgórze. Każdy nowy harcerz słucha jej z zapartym tchem zaraz po dołączeniu do drużyny, tak jakby zawierała część tożsamości jego jednostki. Jakby przechowywała jakąś część jej ducha. Choć opisuje potyczkę stoczoną na niewielkim wzniesieniu, to naprawdę mówi ona o bohaterstwie, o honorze, o gotowości do poświęcenia i zdradzie. To, co wydarzyło się na tamtym niewielkim, zalesionym wzgórzu miało wpływ na kolejne pokolenia harcerzy, kolejnych drużynowych, na wieloletnie sojusze między całymi środowiskami. Wszystko zaczęło się pewnego majowego dnia na zlocie hufca. MAPA GRY Za oknem widniało już od kilku godzin, gdy harcerze z Czarneckich przecierali swoje zaspane oczy. Wstawali powoli obok innych harcerzy ze swojego hufca. Wychodzili ze śpiworów, pakowali swoje rzeczy. Brakowało wśród nich kilku harcerzy. Dzięcioły, bo o nich mowa, wstali wcześniej i wyszli nie budząc nikogo. Z sali wypełnionej labiryntem śpiworów, udali się długim korytarzem do pomieszczenia pełnego kadry. Tam, sen już dawno przeminął. Mocno kontrastując z cichym korytarzem, w sali kadrowej panował gwar. Część osób pakowa-
ło rzeczy do plecaków pod oknami - to była kadra zuchowa. Pozostali rozmawiali w mniejszych grupach lub stali wokół wielkiego stołu. Stworzony z zsuniętych ławek szkolnych, miał na sobie olbrzymią mapę. Bez wątpienia przedstawiała ona teren dzisiejszej gry zlotowej! Nie dane było jednak Dzięciołom dokładnie ją obejrzeć. Drużynowy Kruków zaraz dostrzegł nieproszonych gości i wyprosił ich na zewnątrz. Z ust Chudego i Globusa posypały się skargi, ale zostały spacyfikowane krótkim stwierdzeniem instruktora: -Wiem, że macie pomagać kadrze pakować zuchy, ale to nie znaczy, że macie oglądać teren gry. Możecie po prostu poczekać tutaj. Nawet Janek, który zawsze brzydził się oszustwem, miał kwaśną minę. Obejrzenie terenu gry przed pozostałymi zastępami mogło mieć kolosalne znaczenie dla całej rozgrywki. Nic się jednak nie dało na to poradzić. Raz wyproszeni, harcerze z Czarneckich pozostali na korytarzu. PAKOWANIE Nie musieli zresztą długo czekać (co znając ich inwencję w omijaniu nakazów i zakazów, trzeba uznać za rzecz dobrą). Chwilę po drużynowym, z pokoju wyszedł Wódz zuchów z Fabrycznej. Rzucił krótkie „dzięki, że jesteście” i poprosił harcerzy, by ruszyli za nim. Zostało niewiele czasu do odjazdu autokaru. Dziś bowiem wszystkie zuchy opuszczały te-
ren zlotu hufca. Oczywiście nie na zawsze. Ich wycieczka miała trwać zaledwie jeden dzień, za to programu było w niej co nie miara. Od wizyty w rekonstrukcji słowiańskiego grodu, przez pokaz walk aż po przedstawienie w lokalnym domu kultury. Czyli od świtu do zmierzchu z przerwami na posiłki (to w końcu małe dzieci). Niemniej, żeby udało się wszystko zrealizować, konieczne było wyruszenie o czasie. Właśnie tutaj pojawiają się harcerze z Czarneckich. Jako, że zuchów z 134 było najwięcej na zlocie, kadra obawiała się, że ich wyjazd może się opóźnić. Żeby temu zapobiec poprosili o pomoc Dzięcioły. To był taki zastęp do zadań specjalnych. Ktoś skradł batoniki z obozowego magazynu - oni je znajdą. Trzeba przenieść wszystkie ławki w szkole i to na wczoraj - oni to zrobią. Trzeba pokazać okolicznym chłopakom, że nie warto zaczepiać zuchów z 134?... Do tych wszystkich zadań nadawał się zastęp, który może i nieustannie wpadał w kłopoty, ale i potrafił z nich wyjść obronną ręką. Ot, całe Dzięcioły. W obecnej chwili cała siódemka krzątała się wokół zuchów. Janek, Mucha, Kowal i Chudy pomagali skontrolować co najmłodsi członkowie szczepu 134 spakowali do tej pory. Odkryto zapas skarpetek na 10 dni (!), kanapki zrobione jeszcze w Warszawie, latarki i inne, równie po-
BARWY SŁOŃCA | OPOWIADANIE
trzebne rzeczy. Z racji tego, że część trasy zuchy pokonywały pieszo, w plecakach mogły zostać tylko najpotrzebniejsze rzeczy. W tym czasie pozostała część zastępu, z Globusem i Grubym na czele, pojawiała się na chwilę i zaraz znów znikała z sali. Ich zadaniem było przerzucanie skrzynek i pudeł z jedzeniem i programem przed wejście do budynku. Szło im na tyle dobrze, że gdy pozostała czwórka skończyła swoje zadanie i przybyła z pomocą, niewiele pakunków pozostało w sali. ODJAZD Dzięki sprawnej pracy Dzięciołów i kadry gromad, zuchy z 134, mimo iż najliczniejsze na zlocie, były gotowe pierwsze i nie musiały wracać do budynku (no może poza koniecznością odwiedzenia toalety tuż przed odjazdem). Sprawna praca wzmocniła wiarę w siebie Dzięciołów (a można wierzyć, że była ona już na dość wysokim poziomie), dzięki czemu Janek mógł zarządzić: -Ja, Kowal i Mucha pójdziemy już na tłumaczenie zasad. W tym roku mają być jakieś poważne zmiany i lepiej, żebyśmy wiedzieli o co chodzi. Za to wasza czwórka raz-dwa upora się z wrzuceniem dupereli do autokaru i zaraz do nas dołączycie. Wszyscy kiwnęli głową. Wszyscy prócz Globusa, który swoją niemal łysą głową nawet nie myślał ruszyć. Zaraz zaczął się kłócić z zastępowym: -Lepiej chyba, żebym poszedł ja, a nie Mucha. On i tak nie ogarnia reguł.
79
Dzięcioły po kolei przewróciły oczami. Bynajmniej nie ze zdziwienia. Globus notorycznie uważał, że jest we wszystkim lepszy od kolegów w zastępie i, jeśli tylko mógł, przypominał im o tym. Jako, że uważał się za lepszego nawet od Dżonego, często dyskutował przed zrobieniem czegokolwiek. Zdarzało mu się nawet coś niecoś zyskać tym sposobem. Tak jak teraz. -Nie ma dużej różnicy. Możesz iść z nami. Nie zamiast Muchy, tylko razem z nim. Trzech to aż dość do takiej roboty. Tym sposobem przy rzeczach zuchów pozostało trzech harcerzy. Pozostali ruszyli dookoła budynku do boiska. Tam bowiem miała się odbyć odprawa przed grą. Zuchy w tym czasie wesoło pląsały obok pod wodzą swojej kadry. Z drzwi wejściowych wychodziły kolejne gromady i tuż przed przyjazdem autokarów plac był niemal pełen najmłodszych członków hufca. W końcu bramę wjazdową przekroczyły białe pojazdy, jeden po drugim podjeżdżając pod budynek. Schemat zajmowania miejsc w autokarach był zawsze ten sam. Pierwszy wsiadał jeden z przybocznych. Tuż za nim szły zuchy dyskutując zażarcie o tym kto, z kim i gdzie usiądzie w trakcie tej półgodzinnej podróży. Na samym końcu wsiadał drużynowy, który liczył jeszcze raz czy wszystkie zuchy są na miejscu. W międzyczasie dwójka dzięciołów pomagała we wkładaniu pakunków do luków bagażowych, a Gruby kierowa ruchem grup, tak, żeby każdy wsiadł do swojego pojazdu i, żeby nie tworzyć
niepotrzebnych zatorów. Po niecałych dwudziestu minutach, ostatni autokar zapakowany po brzegi uśmiechniętymi zuchami odjeżdżał w kierunku bramy. Gruby nawet wysilił się na machanie ręką do dzieciaków siedzących przy tylnej szybie. Zaraz przestał, gdy spojrzał za siebie i zobaczył pozostałą dwójkę spieszącą na drugą stronę budynku. Nogi same poprowadziły go za nimi. Trzeba było pędzić! CISZA NA BOISKU Grubemu udało się dogonić pozostałą dwójkę i we trzech wypadli zza rogu budynku. Przed nimi była otwarta przestrzeń pośrodku której znajdowało się jedynie duże, betonowe boisko. Na nim w zupełnej ciszy stała nieruchoma grupa harcerzy. Powinno to zwrócić od razu uwagę tak doświadczonych harcerzy, ale zdyszani zdawali się nie być świadomi niecodzienności tego widoku. W końcu jednak zmęczenie zaczęło brać górę. Sprint zmienił się w trucht, a będący na przedzie Chudy zdawał się dostrzec coś. Spojrzał na swoich druhów ze zdziwieniem i dał znać by przystanęli. Dostrzegł ich też Drużynowy Czarneckich, który sam nie wydając z siebie dźwięku, obrócił się jedynie i wlepił wzrok w Chudego. Ten zrozumiał przekaz i syknął do pozostałej dwójki: -Stajemy! Choć komenda była cicha, zdyszanym Dzięciołom wydawała się jak krzyk. Nie wiedząc czy słyszeli tylko oni, czy też wszyscy, stali o kilkadziesiąt kroków od ponad stuosobowego tłumu. Nie odważyli się ruszyć dalej.
80
HARC - MEMY
BARWY SŁOŃCA | ROZRYWKA
BARWY SŁOŃCA | ROZRYWKA
81
Drużynowy przeglądając gazetę, woła do swojego przybocznego: Patrz, Benedykt IV! Na to ten odpowiada: A Stoch który?!
Dlaczego harcerze w trakcie transmisji meczu kładą chrzan na telewizor? - Bo chcą mieć ostrzejszy obraz. Na biwaku zastęp Dzięciołów robi obiad. Co jakiś czas drużynowy sprawdza jak sobie radzą. Za trzecim razem wpada do kuchni i widzi, że wszystkie okna są otwarte na oścież. Pyta czemu to zrobili. Na co oni: - Na torebce od sosu było napisane „Gotować w przeciągu 10 minut”!
Po co zuch wrzuca zegarek do rzeki? - By sprawdzić, jak szybko płynie czas!
Co Ci wyszło? W ostatnim kroku, do końcowej liczby dodać musisz 128. Kiedy skończysz, od wyniku odejmij liczbę 3 razy większą od Twojej początkowej liczby. Pomyśl nad dowolną liczbą. Świetnie. Teraz dodaj do niej 2. Następnie, otrzymany wynik pomnóż przez 3. Aby poznać odpowiedź, przeprowadzimy szybki test. - Do jakiego środowiska powinieneś należeć? Na obozie zgubił się harcerz. Zdesperowany drużynowy krzyczy tylko: - Alek! Alek! Po chwili podchodzi do niego funkcyjny i pyta się: - Może pokrzyczymy razem? Będzie skuteczniej. Zaraz słychać donośne krzyki dwóch osób: -Razem! Razem!
Paweł co chwila proponuje Dominikowi grę. Chodzi o wzajemne zadawanie pytań. Kto nie zna odpowiedzi – stoi godzinę warty zamiast tego drugiego. Dominik wciąż odmawia. Paweł podbija więc stawkę: jeżeli to on nie będzie znał odpowiedzi, stanie całą noc. Jest zgoda i zaczynają grę. Paweł pyta pierwszy: - Jaka jest powierzchnia Polski? - Ok, nie wiem. Masz tą godzinę mniej. Teraz przyszła kolej na pytanie Dominika: - Co o 15:00 jest rybą, o 16:00 ptakiem, a o 17:00 gadem? - Niech Ci będzie. Postoję tą noc za Ciebie. Jednak zainteresowany odpowiedzią sam zadaje to samo pytanie: - Ok, co o 15:00 jest rybą, o 16:00 ptakiem, a o 17:00 gadem? - Masz kolejną godzinę mniej!
Harcerze jadą na biwak. Zastępowy podchodzi do kasy biletowej, mówiąc: - Poproszę bilet do Wrocławia za 5 zł. - Proszę bardzo. - Ile płacę?
Harcerz przez długi czas siedzi na przystanku autobusowym. Zauważa to przechodzący obok drużynowy i mówi: - Kolego, ten autobus jeździ tylko w święta. - A to się dobrze składa, bo akurat mam urodziny!
ESKIMOSOWE HEHESZKI
82
BARWY SŁOŃCA | ROZRYWKA
ROZSYPANKI SŁOWNE
Bazując na wiedzy o Czarneckich, spróbuj ułożyć wyrazy z rozsypanych liter. Jeśli nie będziesz mógł domyślić się odpowiedzi, nie martw się. Wszystkie hasła można znaleźć w tym numerze Barw Słońca!
BARWY SŁOŃCA | ROZRYWKA
83
WYKREŚLANKA - POSZUKIWANIE DAT
2 3 6 5 6 7 1 4 6 5 1 4 1 7 5 9 5 3 9 6 7 0 8 2 9 8 6 7 4 5 2 9 6 5 0 6 1 5 3 7 0 5 8 0 6 1 5 8 9 2 3 6 2 4 0 9 2 6 6 8 4 7 9 2 7 5 0 7 3 9 0 9 6 9 8 9 1 5 2 6
8 5 7 8 5 7 0 9 8 7 4 2 5 0 7 9 5 7 9 5 Bazując na wiedzy o Czarneckich, spróbuj zakreślić odpowiednie daty pośród pomieszanych cyfr. Mogą one być poziomo, pionowo lub na skos.
____ W tym roku Gabrysia Pawlak została drużynową Czarneckich. Stało się to w nocy z 4 na 5 marca.
____ Jest to rok założenia drużyny Czarneckich. Pierwsza zbiórka odbyła się 27 września, w Lasku Kabackim.
___ To numer szczepu, w którym obecnie działają Czarneccy
____ Rok w którym Czarneccy przeszli do 134 i zmienili chusty na brązowo-żółte. Obrzęd miał miejsce w nocy z 29 na 30 kwietnia.
____ To rok, w którym Czarneccy po raz pierwszy wystawili swój własny obóz. Działo się to w lipcu.
___ Numer szczepu, w którym działali na samym początku Czarneccy.
____ Rok, w którym Czarneckim oraz dwóm gromadom 134 udało się reaktywować szczep. Uroczystość odbyła się 27 września.
84
BARWY SŁOŃCA | ROZRYWKA
KRZYŻÓWKA DZIESIĘCIOLECIA
1
12
10
13 5 14
9
11
2
POZIOMO 4
6 7
8 15
16
17 3
18
zów drużyn, bądź obozu i kolonii. 11.Imię i nazwisko bohatera drużyny Czarneckich
19
20
PIONOWO 1.Nazwa pierwszego kursu zastępowych Czarneckich 2.Gromada, która zaczynała działanie jako część Czarneckich ma chusty żółto- ... 3.Zostaje nim harcerz, który zdobędzie najwięcej punktów w miesiącu. 4.Imię i nazwisko obecnej drużynowej Czarneckich. 5.Stoi na czele Szczepu 134. Nosi poczwórnie pleciony
granatowy sznur z wyhaftowanym "134". 6.W 2018 roku Czarneccy obchodzą .... działania drużyny. 7.Jedna belka oznacza ochotniczkę lub ... 8.Do momentu wydania tego numeru "Barw Słońca" aż 45 Czarneckich złożyło ... Harcerskie. 9. ... Funkcyjnych wybiera drużynowego Czarneckich. 10.To połączenie kilku obo-
12.Funkcyjny drużyny, który ma przejąć granatowy sznur drużyny Czarneckich to ... 13.Imię i nazwisko pierwszego drużynowego Czarneckich. 14.Przekazywana z rąk do rąk kolejnym drużynowym Czarneckich. Nie do końca wiadomo co się w niej znajduje. 15.Pierwsza zbiórka Czarneckich odbyła się 27 ... 2008 roku. 16.Gabrysia Pawlak jest przewodniczącą Zespołu ... hufca. 17.Kiedy Marcin Maryl pełnił funkcję ... hufca przeprowadził w hufcu wiele ważnych reform. 18.Przy ognisku, w 2012 roku na biwaku majowym, Czarneccy zmienili numer i ... 19.Wręcza się ją nowym instruktorom. To zwyczaj Szczepu 134, choć wcześniej działał tylko w Czarneckich. 20.Harcerze noszą je na rękawie munduru. Oznaczają posiadane przez nich umiejętności.
BARWY SŁOŃCA | ROZRYWKA
85
PRAWDA CZY FAŁSZ
PRAWDA NA TRZY LATA PRZED POWSTANIEM CZARNECKICH ROZWIĄZANO OSTATNIĄ DRUŻYNĘ I CAŁY SZCZEP 134
CZY FAŁSZ
PRAWDA PRZED ZAŁOŻENIEM CZARNECKICH, MARCIN BYŁ DRUŻYNOWYM 328 WDH IM. REJEWSKIEGO
CZY FAŁSZ
PRAWDA CZY
PIERWSZE ZASTĘPY POWSTAŁY PO OBOZIE W 2012 ROKU
FAŁSZ
PRAWDA CZY
PIERWSZA ZBIÓRKA CZARNECKICH ODBYŁA SIĘ WE WRZEŚNIU
FAŁSZ
PRAWDA CZY
DECYZJĘ O WYBORZE GABRYSI NA DRUŻYNOWĄ PODJĄŁ KONWENT FUNKCYJNYCH
FAŁSZ
PRAWDA W TRAKCIE REFERENDUM, TYLKO 10% HARCERZY CHCIAŁO PRZEJŚĆ DO 134
CZY FAŁSZ
PRAWDA CZY
CZARNECCY PRZEJĘLI SPRZĘT DAWNEGO SZCZEPU 134
FAŁSZ
PRAWDA
ŻEBY WSPOMÓC ODTWORZENIE 243, CZARNECCY POJECHALI Z NIMI NA BIWAK I ZAŁOŻONO WSPÓLNY KRĄG INSTRUKTORSKI
CZY FAŁSZ
PRAWDA CZY
CZARNECCY ZAJĘLI PIERWSZE MIEJSCE W HUFCOWEJ LIDZE RUGBY HARCERSKICH
FAŁSZ
PRAWDA SZCZEP 134 REAKTYWOWANO W TRAKCIE OBOZU
FAŁSZ
PRAWDA CZY FAŁSZ
CZY
PIERWSZYM FUNKCYJNYM DRUŻYNY BYŁA ANIA PAWŁOWSKA
86
BARWY SŁOŃCA | ROZRYWKA
PRZETESTUJ SWOJĄ IDEALNĄ FUNKCJĘ!
Przygotowaliśmy dla Was coś niespotykanego! Czy wciąż budzicie się rano z uczuciem, że sznur na Waszym mundurze to nie ten, który powinien tam być? Może czujecie, że powinniście kierować drużyną, albo, że zielony sznur przybocznego to Wasze przeznaczenie, albo, że nie macie pojęcia kim powinniście zostać… Szczególnie dla tych ostatnich prezentujemy wielki test z okazji dziesięciolecia drużyny. Ma on jakieś 10% sprawdzalności, co znaczy nie mniej niż to, że jest w dechę! Michał „Eskimos” Pawlak Zastępowy Kruków
BARWY SŁOŃCA | ROZRYWKA
87
88
BARWY SŁOŃCA | MUNDUR CZARNECKICH
HARCERSKI MUNDUR CZARNECKICH
Mundur harcerski to ubiór Czarneckich noszony podczas zbiórek, apelów, biwaków i rajdów. Jego podstawę tworzą koszula i spodenki lub spódnica wzoru ZHP. Tym co wyróżnia go od innych są unikalne elementy jak chusta czy plakietki. Część z nich inspirowana jest umundurowaniem innych jednostek.
NARAMIENNIKI Na terenie ostatniego obozu hufca Centrum w 2007 roku, harcerze z drużyny 186 WDH-y „Batalion” chodzili w mundurach z haftowanymi czarno-czerwonymi naramiennikami. Stały się one inspiracją dla tych, które Czarneccy założyli po raz pierwszy w 2012 roku, już po przejściu do 134. Są one o tyle nietypowe, że nie mają na sobie numeru, a jedynie miano drużyny - CZARNECCY.
CHUSTY DRUŻYNY
WĘZEŁ NA CHUSTACH
Obecne chusty Czarneckich są połączeniem okrągłego słoneczka, które noszonego jeszcze w szczepie 328 WDHiGZ „Horda” z promieniami z chust gromady 134 WGZ „Słoneczne Bractwo”. Po raz pierwszy słoneczko z promieniami, jeszcze pomarańczowe, pojawiło się na bordowych chustach w 2010 roku. Obecne brązowożółte Czarneccy założyli już po przejściu do 134 w 2012 roku.
Sposób w jaki Czarneccy wiążą chusty to pamiątka po udziale w zlocie skautów Europy środkowej na Węgrzech w 2008 roku dwójki harcerzy. Przywieźli oni nowy sposób wiązania chust. Od 2011 roku stał się on znakiem rozpoznawczym Czarneckich i całego szczepu 134.
KADROWE KOSZULKI POLO Podobnie jak czarne koszulki polo hufca Centrum, brązowe koszulki polo może nosić tylko kadra Czarneckich. Pierwsze rozdano w 2000 r.
KOSZULKI DRUŻYNY
PLAKIETKI DRUŻYNY Po raz pierwszy plakietki na klapach kieszeni w koszuli mundurowej Czarneccy zobaczyli u kadry 404. Stało się to inspiracją do umieszczenia w tym miejscu plakietki drużyny (na prawej piersi). W tym samym czasie, po drugiej stronie pojawiły się plakietki zastępu. Plakietki Czarneccy noszą od zdobycia imienia Romualda Traugutta w 2010 roku. (opracowano na podstawie: relacji hm. Marcina Maryla - pierwszego drużynowego Czarneckich)
Koszulki drużyny Czarneckich wzorowano na tych noszonych jeszcze w szczepie 328. Z przodu zachowano słoneczko, jednak przesunięto je na środek. Z tyłu pozostało imię właściciela, jednak zamiast numeru widnieje tam napis „z Czarneckich”.
KOSZULKI ZASTĘPÓW Rozdane po raz pierwszy w 2011 roku, wzorowane były na t-shirtach szczepu 26 (z hufca Praga-Północ). Oni rozdawali je co roku na obozach (takie same dla każdego harcerza). Czarneccy wprowadzili innowację i szykowali koszulki z wzorem obozowym, ale w kolorze i z godłem zastępu.