7 minute read

Pokochaj na nowo swoje ciało

Zachwyć się jego niepowtarzalną urodą, poczuj drzemiącą w nim siłę i dumę z zapisanych w nim historii, bo to twój najlepszy przyjaciel. Ktoś, kto jest z tobą na dobre i złe, więc przestań je

ignorować. JESTEM WAŻNA TEKST ANNA GRZELCZAK

Advertisement

Pokochaj swoje ciało na nowo

Dotąd twoje życie wypełniały obowiązki i choć wciąż odgrywasz ważną rolę w życiu bliskich, to coraz częściej odczuwasz potrzebę zajęcia się sobą. Zastanawiasz się, jak chciałabyś spędzać wolny czas. Planujesz podróże, rozwijanie hob by, przyglądasz się mieszkaniu i zawartości szaf. Rozważasz zakup działki lub wymianę samochodu. Myślisz, co chciałabyś jeszcze dla siebie zrobić, zapominając często o najważniejszym – swojej cielesności i kontakcie z samą sobą. W twoim podejściu do siebie nie ma nic zaskakującego. Nawet jeśli w młodości ciało było dla ciebie istotne, to z czasem zeszło na dal szy plan. Miałaś ważniejsze sprawy, ale dzisiaj wreszcie możesz przekonać się, o czym mówią świa dome siebie młodsze kobiety, które traktują cielesność z należną jej uwagą. Zastanawiasz się, czy po ty lu latach masz jeszcze szansę dołączyć do nich? Istnieją proste sposoby na odzyskanie utraconej więzi z ciałem. Wystarczy, że potraktu jesz poniższe propozycje z otwartością i nie tylko o nich przeczytasz, ale też wprowadzisz je w czyn.

Przyjrzyj się sobie

Do pierwszego zadania potrzebujesz lustra, obejmującego całą sylwetkę, i dobrego oświetlenia. Wybierz żarówkę o barwie zbliżonej do popołudniowego światła sło necznego, która sprawi, że będziesz dobrze się widziała i czuła. Wyślij męża na cały dzień na dział kę, zrezygnuj z wszelkich zobowiazań, abyś miała dla siebie tyle czasu, ile potrzebujesz. Zadanie jest bardzo proste – musisz stanąć przed lustrem tylko w bieliźnie. Jeśli masz wątpliwości albo nale żysz do kobiet, które unikają swojego odbicia, potraktuj to, jak spotkanie z dawno niewidzianą przyjaciółką. Wyobraź sobie, że chętnie, z zaciekawieniem i czuło ścią, chciałabyś zobaczyć, jak zmieniła się przez ostatnie lata. Gdy już to zrobisz, obróć się, stań na palcach, wyciągnij ramiona, po ruszaj głową, weź głęboki oddech. Zrób głupie miny, rozśmiesz się, nie powstrzymuj łez, jeśli się poja wią. Niech przez cały czas towarzyszy ci myśl: „Taka właśnie jestem. Taka jest moja wyjątkowa historia”. Patrząc na ramiona, bio dra i nogi, skup się na tym, jak do

TAK, ALE... 75% Polaków jest zadowolonych ze swojego wyglądu, choć częściej są to mężczyźni. Za to aż 36% kobiet powyżej 65. r.ż., mimo że lubi siebie, poddałoby się zbiegom chirurgii plastycznej, gdyby było je na nie stać. (CBOS 2017 r.)

Test SPRAWDŹ, CZY LUBISZ SWOJE CIAŁO?

1 2 3

Wyobrażasz sobie siebie w stroju kąpielowym? A. Tak! Mam nawet kilka na zmianę. B. Kupiłam, ale nie odważyłam się go założyć. C. W pewnym wieku nie wypada odkrywać ciała.

Jak reagujesz, gdy czujesz na sobie czyjś wzrok? A. Zaciekawienie i uśmiecham się do tej osoby. B. Zastanawiam się, czy się nie ubrudziłam. C. Nie sądzę, aby ktoś zwracał na mnie uwagę.

Chętnie pozujesz do zdjęć? A. Nigdy nie miałam z tym problemu. B. Tak, jeśli czuję, że dobrze wyglądam. C. Uważam, że nie jestem fotogeniczna.

JEŚLI ZAKREŚLIŁAŚ WIĘCEJ ODPOWIEDZI A Jesteś dumna z siebie i nie wstydzisz się upływu lat. Znasz umiar, ale słowo „nie wypada” dawno usunęłaś ze swojego słownika, bo wiesz, że życie masz tylko jedno.

JEŚLI ZAKREŚLIŁAŚ WIĘCEJ ODPOWIEDZI B Na swój sposób lubisz siebie, choć z tęsknotą wspominasz czasy młodości. Niepotrzebnie, bo masz w sobie wiele uroku, tylko musisz być bardziej odważna.

JEŚLI ZAKREŚLIŁAŚ WIĘCEJ ODPOWIEDZI C Dbasz o ciało, ale nie masz z nim kontaktu. Nie wiesz, czemu jesteś spięta czy źle sypiasz, a wystarczyłoby, gdybyś zaczęła słuchać płynących z niego sygnałów.

brze służyły ci latami. Przyjrzyj się znamionom, pieprzykom i bli znom. Dotknij ich, poczuj ich fakturę i przypomnij sobie ich pochodzenie. Niektóre wspomnienia cię zasmucą, inne rozczulą, ale pozwól im przepływać przez twoją twarz i kończyny. Poczuj je w sercu i brzuchu, niech wypełnią twoje płuca. Wstyd czy skrępowanie są naturalną reakcją na pierwsze spo tkanie, lecz mimo onieśmielenia postaraj się nie unikać patrzenia na piersi i miejsca intymne. Gdy oswoisz się z tym widokiem, zdej mij bieliznę. Zduś wewnętrznego krytyka uśmiechem. W ten sposób dodasz sobie odwagi. A teraz do tknij piersi, pogłaszcz podbrzusze, zastanawiając się przy tym, co czu jesz jako dojrzała kobieta? Żal, tęsknotę, spełnienie, dumę, a może wszystko razem? Podziękuj sobie za szczerość, nawet jeśli zdobędziesz się tylko na krótkie: „nie wiem”. Kończąc spotkanie, jeszcze raz przyjrzyj się tym częściom cia ła, które szczególnie napawają cię radością czy dumą. Postaraj się po zostać z tym obrazem siebie jak najdłużej. Pamiętaj o tym np. ku pując nowe ubranie i – co ważne – nie poprzestawaj na jednym takim spotkaniu. Organizuj sesje jak najczęściej, pogłębiając w ten spo sób kontakt ze swoim ciałem.

Kąpiel dla duszy

Psychologowie podkreślą zbawienną moc dotyku w procesie samoakceptacji. Jeśli czujesz, że w twoim podejściu do ciała brakuje czułości i zrozumienia dla zachodzących w nim zmian, że częściej z nim walczysz, niż współpracujesz, to następna propozycja pomoże ci

zrozumieć płynące z niego sygnały. Wydaje się, że nie ma nic prostsze go niż aromatyczna kąpiel, ale odpowiedz szczerze – jak często wtedy skupiasz się na ciele? Nie pamiętasz? Właśnie! Dlatego od tej pory, myjąc się, nakładając balsam czy krem, staraj się świadomie uczestniczyć w tej czynności. Głaszcz skórę, masuj ją, wklepuj w nią mikstury opuszkami palców, taktując ją z życzliwością. Zapo mnij o tym, co powinnaś, a czego nie wypada robić w twoim wieku. Zamiast zarzucać sobie, że znowu niedomagasz albo denerwować się upływem czasu, zapytaj swoje ciało (Tak! Dobrze przeczytałaś. Zapytaj je głośno!) o powód bólu, zmęcze nia czy przykurczy. Z pewnością ci odpowie, tylko musisz otworzyć się na płynące z niego sygnały. Czasami wystarczy wymiana łóżka lub poduszki, czasem trzeba po szukać głębiej. Przyjrzeć się emocjom towarzyszącym bólowi. Może kryje się za nimi strach przed wizy tą u lekarza i diagnozą, którą trudno będzie zignorować? Może ciało chce przywołać cię do porządku i powiedzieć: „Ciesz się mną, korzystaj ze mnie, zamiast udawać, że nie istnieję?”. Ciało to mądry nauczyciel i skarb nica pokoleniowych przekazów. Od ciebie zależy, czy wykorzystasz okazję i je poznasz.

Trenuj empatię

Zdaniem dr Helen Riess, autorki książki „Siła empatii. 7 zasad zmie niających życie, pracę i relacje”, jednym z powodów, dla których

o tym pamiętaj

CO TWOJE CIAŁO CHCE POWIEDZIEĆ POPRZEZ...

Nadwagę kojarzymy z objadaniem się, ale często też ta, niezwiązana z chorobą, wynika z nieumiejętności stawiania granic, dbania o siebie czy zagłuszania trudnych emocji, jak żal, złość, poczucie winy. Niedowaga jest jak wołanie o miłość i zainteresowanie. Może też być efektem zbyt wysokich oczekiwań wobec siebie lub poczucia braku kontroli nad życiem, więc dlatego staramy się panować chociaż nad ciałem. Choroby np. autoimmunologiczne czy manifestujące się zmianami skórnymi są często objawem przewlekłego stresu. Mówią: „Zrób coś z tym, bo dłużej nie wytrzymam!”. Ból to także sygnał, że jakaś sfera naszego życia czy uczuć wymaga zaopiekowania. Zatrzymania się i uważnego przyjrzenia się sobie.

kwestionujemy empatię wobec sie bie, jest to, że mylimy ją z użalaniem się czy też pobłażeniem sobie. Nic bardziej mylnego, bo o ile oba powyższe zachowania mogą stać się destrukcyjną siłą, prowa dzącą np. do objadania się i używek, o tyle samowspółczucie pozwala przyznać, że zasługujesz na taką samą czułość i troskę, z jaką traktujesz dzieci, wnuki czy przyja ciół. Jednym ze wspomnianych siedmiu kluczy do empatii, według dr Riess, jest nasz głos, a dokład nie to, w jaki sposób i co mówimy, opisując siebie innym, czy zwraca jąc się do siebie.

REKLAMA Posłuchaj, choćby wykonując poprzednie zadania, w jaki sposób odnosisz się do siebie. Czy używasz określeń pełnych zrozumienia i sympatii, czy też ciągle się krytykujesz i wymagasz jeszcze więcej? Czy z łatwością przychodzi ci opi sywanie swoich zachowań i emocji? Potrafisz skupić się na tym, co widzisz, czy szybko zmieniasz te mat? Przykładowo zaczynasz: „Moje piersi nie są już takie, jak dawniej”, ale zaraz dodajesz: „Ma ma miała ładny biust, córka też odziedziczyła po niej figurę”, czyli skupiasz się na innych. Jakbyś nie miała o sobie najlepszego zdania lub nie była osobą godną uwagi, a przecież to nieprawda. Każdy człowiek wart jest miłości i zainteresowania, każdy ma jakieś zalety, więc ty również. Zamiast protestować, już teraz pracuj nad zmianą nastawienia. Najszybciej zrobisz to, jeśli zaczniesz odnosić się do siebie jak do dziecka, któ rym kiedyś byłaś, z czułością i wyrozumiałością. Zobaczysz, jak zaczniecie rozkwitać – ty i twoje ciało. Spróbuj, najlepiej od razu, obejmij się i powiedz – jestem tu taj i kocham cię takie, jakie jesteś.

This article is from: