Organic nr 2

Page 1


2


Od redakcji

Im bardziej zgłębiamy się we współczesne, nieksiążkowe rozumienie ekologii, tym mocniej zastanawiamy się ile w tym jest prawdziwego życia, a ile pozoru. Z każdą rozmową i doświadczeniem granice, które wcześniej wydawały się tak oczywiste, stają się niewyraźne. To, co kiedyś było nauką, staje się ideologią, która dotyka każdej sfery naszego życia. Kto lub co wyznacza granice prawidłowości naszych zachowań, które mogą być określane ekologicznymi? W tym numerze zastaniesz kilka zmian, które są dostrzegalne już od okładki. Wracamy do polskiej szkoły plakatu i graficznych okładek, tak rzadko spotykanych, a niosących za sobą więcej emocji i ukrytych treści niż fotografie, do których przyzwyczaiła nas cywilizacja obrazkowa. Witamy również dwie nowe rubryki, poświęcone kulturze oraz zwierzętom. Ich zawartość powinna miło zaskoczyć. Najważniejsza zmiana: ten numer jest ostatnim, bezpłatnym. Nie zamykamy jednak naszych łamów na cztery spusty. Wręcz przeciwnie. Mamy nadzieję, że po dotarciu do końca magazynu, gdzie znajdują się szczegóły na temat zmian w dostępie do „Organic‖, uznasz, że warto z nami zostać. Z pozdrowieniami Magdalena E. Sala i Ewa Antosiak

„Organic‖, dwumiesięcznik, nr 2/2010, wrzesień-październik, numer bezpłatny, nie do sprzedaży. Redaktor naczelna Magdalena E. Sala, redaktor prowadząca Ewa Antosiak, adres redakcji Skierniewice, ul. Jana III Sobieskiego 41/45 lok. 66, wydawca: Liberate Media, kontakt: redakcja@organicmagazine.pl, reklama: reklama@organicmagazine.pl. Redakcja nie zwraca zamówionych materiałów oraz zastrzega sobie prawo do ich skracania. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam. Wszystkie materiały są objęte prawem autorskim. „Organic‖ jest przeznaczony do bezpłatnej, elektronicznej dystrybucji. Sprzedaż „Organic‖ oraz czerpanie z niego innych korzyści majątkowych bez zgody wydawcy jest surowo zabronione. Okładka: Łukasz Kowal www.lukaszkowal.carbonmade.com 3


SPIS TREŚCI

Społeczeństwo 6-21 ŚWIAT I LUDZIE 6-13 Łowcy - kanapowcy 14-15 W kadrze: Prześladowani przez klimat 16-19 Ekologiczność Polaków 20-21 Dzień eko-świra 22-23 WYDARZENIA 24-29 POD LUPĄ 24-25 „Przestańcie‖ 26-27 Bio kret 28-29 W skrócie

Mówi się, że pies musi się wybiegać. I w lesie pies biega – za sarną czy zającem. Dla zabawy, sportu, chęci zagryzienia.

Łowcy - kanapowcy s. 6

Rodzina 30-39 W ZGODZIE Z NATURĄ 30-32 Karmienie piersią: Fundacja Mleko Mamy 33-35 Karmienie piersią: Bank mleka kobiecego 36-39 Mecierzynnik 40-43 Zielone ojcostwo 44-69 MĄDRE DZIECI 44-55 Pracownia k. 56-69 Zabawy fundamentalne 70-71 Poznaj polskie ptaki 72-73 RODZINNIK 74-79 DOBRA KSIĄŻKA 74-79 Bobas lubi wybór

Macierzynnik s. 36 Tego dnia wszystko było nie tak. O innym początku marzyłam. Miało być cudnie, wzruszająco i wyjątkowo. Miałam urodzić naturalnie, dostać Syna na brzuch, przystawić do piersi i rozkoszować się błogim ssaniem małego Obżarciucha.

4


Styl życia 80-81 WEEKEND 82-89 REDUCE, REUSE, RECYCLE 82-87 Torba 88-89 Torby Patki Smirnov 90-93 HORYZONT

Wyobraź sobie energooszczędny dom, połączony z ogrodem w tak integralny sposób, że nie da się przeprowadzić łatwego podziału między tym, gdzie zaczyna się jeden, a kończy drugi.

90-93 Zdrowe, polskie podróże

Permakultura s.94

94-97 NATRUALNY DOM 94-97 Permakultura 98-99 Przaśnie i nowocześnie 100-101 Czyścik - Ekologiczne płyny do mycia naczyń 102-109 KUCHNIA 102-104 Na językach - Wegański raj 105-109 Wiesz, co jesz - Tempeh, lepsze jedzenie 110-125 URODA/ZDROWIE

TECHNE s. 142

110-111 Zrób to sam - Pasta do zębów 112-113 Kosmetyczka - Strach ma wielkie oczy: Alkohol w kosmetykach 114-121 Menstruacyjny zawrót głowy 122-123 Medycyna naturalna - Gardłowa sprawa 124-125 Ruch to zdrowie - Marszobiegi 126-137 PODAJ ŁAPĘ 126-133 Psia miska 134-137 Niebieski pies 138-140 KUL(NA)TURA 138 Konsumpcyjny hipertekst 139-140 Kultura a natura 141 CZY WIESZ, ŻE 142-143 TECHNE 144-145 WOKÓŁ MODY 144-145 Nie taki bambus straszny 146-149 Modne inspiracje 5

Czy twój kot i pies rzeczywiście kupowaliby to, co pokazują reklamy?

Szukaj nas na www.organicmagazine.pl


SPOŁECZEŃSTWO ŚWIAT I LUDZIE - Łowcy kanapowcy

Łowcy

Zdjęcie: Flickr.com/pocketwiley

kanapowcy 6


SPOŁECZEŃSTWO ŚWIAT I LUDZIE - Łowcy kanapowcy

Mówi się, że pies musi się wybiegać. I w lesie pies biega – za sarną czy zającem. Dla zabawy, sportu, chęci zagryzienia.

Zdjęcie: Łukasz Drumiński

Sarna. Zagryziona przez psa.

7


ŚWIAT I LUDZIE - Łowcy kanapowcy

Z

ima. Młoda sarna, wyczerpana i głodna, szuka pożywienia. Jej cewki zapadają się w białej, ubitej skorupie śniegu. Nagle wyczuwa zagrożenie. Zrywa się do ucieczki, ale pies jest szybszy. Ten nie zapada się w śniegu i z gracją dopada zwierzęcia, bez problemu sięgając jego podburza. Skóra sarny jest cienka, porównywalna do ludzkiej. Wystarczy chwila. Pies wbija zęby, może celowo, może przypadkowo, sarna szarpie się w panice, a po chwili jej wnętrzności wylewają się z głuchym mlaśnięciem na zewnątrz. Z oddali słychać nawoływanie człowieka. Niewielki pies porzuca sarnę i wraca do swojej młodej pani. Ta z przerażeniem odkrywa makabryczne dzieło swojego pupila, z którym wyszła na spacer, po jego tygodniowym wylegiwaniu się na kanapie i zajadaniu suchej karmy.

Zdjęcie: Flickr.com/PeteSwede

Inna historia, która ciągnie się od dziesiątek lat. Zabawa nazywa się „wyżyw się sam”. Wiejskie psy w ciągu dnia ujadające na łańcuchach w gospodarstwach, z pustą miską obok budy, na noc są spuszczane. Nie po to, aby się wybiegać. Otwarta brama to przyzwolenie człowieka do zapełnienia żołądka na pobliskich łąkach lub w lesie. Tym samym utrzymanie psa nic nie kosztuje. Najwyżej życie sarny lub zająca. Albo inna historia: watahy psów, najgorszy scenariusz dla zwierząt leśnych, ale również i ludzi. Stado zdziczałych psów, w którym znajdziemy i zwierzęta porzucone przez człowieka, jak i te, które oszczeniły się w lesie. Doskonale zorganizowane i przygotowane do polowań. Jeść przecież trzeba, a głód przezwycięża nawet lata nauki grzecznego chodzenia przy nodze. W pewnym momencie, prędzej czy później, pada strzał z myśliwskiej broni. I rozpoczyna się kolejny akt tragedii, której ofiarami są jej wszyscy aktorzy. Zagryziona sarna, kuropatwa, niewyklute jajka, pani z miasta, której pies tylko na chwilę pobiegł w krzaki, a przecież musi się wybiegać, gospodarz, bo kto mu będzie podwórka pilnował, psy, miejskie, wiejskie oraz zdziczałe, oraz myśliwy, człowiek, który świadomie zabił psa. Kto tu jest ofiarą, a kto katem?

8


ŚWIAT I LUDZIE - Łowcy kanapowcy

Bo myśliwy to zły człowiek jest Co powszechnie wiadomo o myśliwych? Jak patrzą na ciebie, to tylko znad szczerbinki, uwielbiają strzelać do wszystkiego, co się rusza, a las traktują jak własny folwark. Jeśli chodzi o ich sposób myślenia, to go nie ma. Myśliwy nie myśli – myśliwy wyłącznie strzela. W praktyce myśliwi są dzierżawcami lasów. Zwierzyna należy do państwa. Obowiązek dokarmiania zwierząt jest nałożone na leśników, ale że myśliwi las dzierżawią, to spada na nich dokarmianie i płacenie za szkody, jakie wyrządzi zwierzyna rolnikom. Myśliwi przeprowadzają nawet od czasu do czasu akcję ratowania bobra, głuszca czy sokoła. Tak, a później strzelają do tych karmionych dzików, sarenek i ptaków. Co za hipokryzja. Trudno było nie poruszyć tego tematu z myśliwym, najlepiej z takim o wieloletnim stażu. I co się dowiedziałam. Że przed 40 laty myśliwy musiał co miesiąc przynieść nanizaną na drut odpowiednią liczbę uszu psów i kotów, nóżek sroki czy wrony. To było jego obowiązkiem. I wtedy na naszych polach biegały zające, były kuropatwy i bażanty. A dzisiaj? Nie wolno zabić sroki, kruka czy wrony, a one przecież żywią się między innymi jajami kuropatw, bażantów, czyli naszą polską przyrodą. Dlaczego zabijanie bażantów przez krukowate ma być przez ogół akceptowane, a to, że jak myśliwy zabije wronę, czy kruka, a tym samym przyczyni się do zachowania populacji zajęcy czy kuropatw, już nie jest w porządku? Według mojego rozmówcy 40 lat temu problem szkodników łowieckich był rozwiązany, a pies czy kot na polu lub lesie był nieakceptowalny. Natura została zmieniona przez cywilizację. Nie ma już drapieżników, a tym samym naturalny łańcuch pokarmowy zwierząt został naruszony. Myśliwi mają pełnić rolę brakującego ogniwa, bez którego niektóre populacje, szczególnie dużych zwierząt leśnych, zagrażałyby gospodarce rolnej i leśnej. Pies w lesie jeszcze ma naruszać już i tak nadwątlony naturalny porządek rzeczy.

9

Myśliwy dodaje, że na problem należy spojrzeć z szerszej perspektywy. Obecnie panuje zła atmosfera wokół łowiectwa uznawanego przez większość za okrutne i niezrozumiałe. A przecież ludzie od początków swojego istnienia zabijali zwierzęta po to, aby mieć czym się żywić. Dzisiaj akceptuje się ubój zwierząt po ich nieludzkim tuczeniu przez kilka miesięcy w chowie przemysłowym. Nikt jednak nie ogląda tego procesu na własne oczy i do rzeźni media nie zaglądają, a konsumuje się mięso z chowu przemysłowego i jednocześnie krytykuje łowiectwo jako nieludzkie i niegodziwe, znajdując potwierdzenie tej opinii w odstrzale przez myśliwych zdziczałych psów i kotów. Tu hipokryzja, tam hipokryzja. Wszędzie widać jedną, wielką hipokryzję. Prawo natury a litera prawa Prawo jest jasne – jest zakaz puszczania luzem psów w lesie. Prawo swoje, a rzeczywistość swoje. Pies w końcu musi gdzieś się wybiegać po tygodniu chodzenia na smyczy. W efekcie dziesiątki tysięcy psów co weekend jest puszczanych luzem w lesie. Oczywiście, wszystkie są grzeczne, ułożone, chodzą przy nodze właściciela, nie gonią za rowerzystami i w żadnym wypadku nie interesują się zającem czy sarną w zaroślach. W końcu nasz pies jest udomowiony, kanapowy. Zbigniew Klawikowski jest komendantem posterunku straży leśnej w Nadleśnictwie Gdańsk. Razem z Witoldem Ciechanowiczem prowadzą blog www.pieswlesie.blogspot.com. Wpisy nie dotyczą uroków spacerów z psem po lesie, a efektów takiej przechadzki. Strona jest pełna drastycznych zdjęć zagryzionej przez psy zwierzyny leśnej. Ktoś może powiedzieć, że z pewnością są to „dzieła‖ zdziczałych psów. Być może w większości przypadków tak jest, ale są również i takie, które powstały w wyniku zaniedbań człowieka-właściciela psa. Tak jak tej młodej pani, której niewielki pies rozbebeszył sarnę. Autorzy strony już nie mają siły tłumaczyć komentującym niedowiarkom, że publikowane zdjęcia są prawdziwe. Bo niby dlaczego mieliby pisać nieprawdę? Jaki interes miałby w tym leśniczy?


ŚWIAT I LUDZIE - Łowcy kanapowcy

Zabili mi psa W świetle obowiązującego prawa myśliwy może strzelić, jeżeli pies pozostaje bez opieki, wykazuje oznaki zdziczenia, znajduje się ponad 200 metrów od zabudowań i zagraża mieszkańcom lasu. W praktyce różnie z tym bywa, jeśli chodzi o trzymanie się prawa. Większość myśliwych niechętnie i ostatecznie sięga po broń. Część strzela w jasnych przypadkach, kiedy widzą psa goniącego sarnę. Ale są również i tacy, którzy strzelają, bo po prostu widzą spuszczonego psa w lesie. Oznaki zdziczenia? Przecież nie miał obroży, więc był niczyj. Nie słyszeli nawoływań właściciela. Poza tym popełnił wykroczenie i pies stanowił zagrożenie dla dokarmianej przez myśliwych zwierzyny. Czasem myśliwy strzela z premedytacją. Tak jak do Floriana, z którym właściciel wyszedł na spacer w okolicach Czerwińska. Pies był puszczony luzem. To wystarczyło. Mój rozmówca-myśliwy nie wypiera się, że takie przypadki nie mają miejsca. Bo przecież w każdym środowisku są negatywne przypadki. Lekarze czy policjanci również popełniają błędy. W Polsce myśliwych jest 109 tysięcy, a w takiej grupie zawsze znajdzie się czarna owca. Właściciele, których psy również miały paść od nieuzasadnionego strzału, opisują swoje historie na stronie www.stopodtrzalom.pl. Do rozmów na forum dołączają się osoby, które są określane przez właścicieli psów jako „pseudomyśliwi‖. Słowa przeciw słowom, a wyjścia z sytuacji nie widać. Rozprawy sądowe, w których zrozpaczeni i wściekli właściciele zastrzelonych psów domagają się zadośćuczynienia, kończą się najczęściej uniewinnieniem oskarżonego. Dlaczego? Myśliwy tłumaczy, że pies biegał luzem po lesie, gonił za zwierzyną, myśliwy nie dostrzegł obroży, lub pies znajdował się daleko od zabudowań. To wystarczy, aby w świetle prawa pies mógł zostać zastrzelony i uznany za szkodnika.

10

Zdjęcie:. Flickr.com/frackiewicz


ŚWIAT I LUDZIE - Łowcy kanapowcy

Ile oficjalnie zastrzelono psów, tego nie wiadomo. Takich danych nie gromadzi Polski Związek Łowiecki. PZŁ posiada natomiast dane na temat biegających luzem psów oraz zagryzionej zwierzyny w Polsce. Dane te przedstawiają się następująco: Udokumentowane zagryzienia zwierząt, w sztukach (dane za 2009 rok): sarny – 10822 dziki – 1068 zające – 14743 jelenie – 263 daniele – 116 Biegające luzem psy, w sztukach (dane za 2009 rok): zdziczałe i bezpańskie psy: 40419 przypadki pogryzień ludzi przez psy: 1185 psy puszczane samopas przez miejscową ludność: 96332 Średnio jeden na dziewięć psów puszczanych samopas zagryza sarnę. Źródło danych: ankiety przesyłane do kół łowieckich przez Polski Związek Łowiecki. Jeśli myśliwi skrupulatnie zliczają biegające psy oraz zagryzione zwierzęta przez cały rok, dane te można uznać za wiarygodne. Jedno jest jednak pewne, biegający pies w lesie nie jest egzotycznym zwierzęciem. Podobnie jak zagryziona sarna. Nowe prawo na horyzoncie – strzelać już nie wolno Prace nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt zostały zakończone i nowa wersja ustawy trafi pod obrady sejmu. Jeśli ustawa zostanie przegłosowana, nie będzie można strzelać do psów, a co za tym idzie, właściciele wychodzący z psami do lasu nie będą się musieli obawiać odstrzelenia biegających luzem pupili. Myśliwi będą mieli obowiązek je odławiać. Bartłomiej Popczyk z Polskiego Związku Łowieckiego nie kryje zaskoczenia projektem nowelizacji ustawy, o której nikt PZŁ nie informował.

11


ŚWIAT I LUDZIE - Łowcy kanapowcy

W rozmowie podkreśla, że PZŁ popiera zwiększenie odpowiedzialności karnej wobec myśliwych, którzy strzelają w nieuzasadnionych przypadkach, natomiast nie wyobraża sobie realizacji nowych wytycznych w praktyce. Myśliwi nie współpracują ze schroniskami, którym mogliby przekazać schwytane psy, nie wspominając o tym, że schwytanie biegającego psa lub watahy będzie niezwykle trudne. Co roku do Polskiego Związku Łowieckiego zgłasza się kilkanaście gmin z Polski z prośbą o odstrzał zdziczałych psów, z którymi nie mogą sobie poradzić. Popczyk zastanawia się komu koła myśliwych będą przekazywać odłowione watahy, szczególnie że schroniska dla zwierząt są przepełnione, a tylko jedno w Polsce spełnia normy unijne. Mój rozmówca-myśliwy komentuję tę sprawę dosadniej: Obawiam się, że po zmianie ustawy sytuacja będzie podobna jak z aborcją w Polsce. Formalnie wszystko wygląda prawidłowo i zgodnie z prawem, a podziemie kwitnie. Tyle że w nowej sytuacji myśliwy, zanim zastrzeli psa kłusującego w lesie, upewni się, że nikt tego nie widzi. Taki kształt prawa ma raczej uspokoić sumienie, niż rzeczywiście rozwiązać problem. Obecny kształt ustawy dość dobrze precyzuje w jakich okolicznościach można uznać psa lub kota za szkodnika i go odstrzelić. Myśliwych, którzy łamali jasne zapisy ustawy, można było łatwo napiętnować i ukarać. Jeśli proponowana nowelizacja ustawy wejdzie w życie, zdziczałe psy i koty dołączą do wron, srok i kruków, i będą całkowicie bezkarne.

Przyroda obroni się sama? Na koniec rozmowy pytam Myśliwego dlaczego polowanie naszego pupila na leśną zwierzynę ma być uważane za nienaturalne, a jego odstrzał – już tak? Nie lepiej pozwolić naturze samej się rządzić? I co mi odpowiedział: Widzi pani, bo jeśli ktoś myśli ekologicznie bardzo wąsko i uważa swojego psa za całą przyrodę, i chce go wyróżnić na tle innych zwierząt, a sam nie widział na oczy jelenia, sarny, zająca czy dzika, bo trudno je podejść, to pozwala psu wybiegać się po lesie, bo w końcu robi to dla dobra przyrody, czyli swojego kanapowca. Nie widzi on lub nie wie, że w tym lesie żyją dziesiątki innych gatunków zwierząt, które również chcą żyć. Powinniśmy dbać o to, żeby przyroda była pełna. Bo nie tylko pies jest jej elementem, ale również wszystkie inne zwierzęta, których cywilizacja jeszcze nie zniszczyła, a które umiejętnie kryją się przed naszym wzrokiem, ale nie zawsze przed węchem psa czy kota. Krytykuje się, że myśliwy zabił psa w lesie. Ale przecież ten pies mógł zabić w międzyczasie kilkanaście zajęcy. Osoby zainteresowane ekologią powinni patrzeć na przyrodę jak najszerzej, a czasem mam wrażenie, że ich punkt widzenia jest bardzo wąski, jak widzenie świata przez swojego pupila. Magdalena E. Sala

Problem w pewnym sensie będzie jednak rozwiązany: nikt nikomu nie zastrzeli oficjalnie psa w lesie. Z drugiej strony – puszczanie psa luzem w lesie jest nadal niezgodne z prawem. A w naszym pupilu, mimo iż całe dnie przesypia na kanapie, siedzi instynkt łowiecki i chcemy tego czy nie, uwielbia gonić za zwierzyną. Ten instynkt doskonale widać w organizowanych wyścigach, w których psy na torze gonią za wypchanym królikiem. Nawet w małym psie siedzi instynkt łowczego. Nie musi on zagryźć zwierzęcia, wystarczy, że zagoni je na śmierć. Zdjęcie Flickr.com/pocketwiley 12


ŚWIAT I LUDZIE - Łowcy kanapowcy

Leśnictwo Renuszewo. Zagryziona sarna

Sarna. Zagoniona przez psy. Zdjęcia: www.pieswlesie.blogspot.com 13


ŚWIAT I LUDZIE - W kadrze

Prześladowani przez klimat

Polska po raz kolejny doświadczyła powodzi. Niektórzy mieszkańcy naszego kraju dołączyli do grona klimatycznych uchodźców, tracąc domy i działki, które zamieniły się w osuwiska.

Z

miany klimatyczne stworzyły nową kategorię uchodźców – klimatycznych. Rosnące temperatury, długofalowe susze, wysoki poziom wód i intensywne pożary zmuszają mieszkańców terenów nękanych bezwzględną aurą do opuszczenia swoich domostw. Ziemia, ojcowizna przekazywana z pokolenia na pokolenie, musi zostać porzucona. Szczęście mają ci, którzy mają gdzie się przesiedlić. A co z osobami, których wyspy, na których mieszkają. systematycznie znikają w oceanie, albo tymi, których firmy ubezpieczeniowe nie są przygotowane od oszacowania strat. Rocznie zmiany klimatyczne przyczyniają się do śmierci ponad 300 tysięcy osób, a dotykają ogólnie 325 milionów osób na całym świecie. Szacuje się, że około 10% mieszkańców Ziemi jest bezpośrednio narażonych na szkody spowodowane zmianami klimatycznymi. W Afryce, w ciągu ostatnich dwudziestu lat, wyemigrowało lub zostało przesiedlonych 10 milionów osób w wyniku dewastacji środowiska lub długotrwałej suszy. Zdjęcie: Flickr.com/Olaf Gradin

Za mało wody. „Uwaga! Nie wolno pływać”. Jezioro Sidney Lanier w Stanach Zjednoczonych. 14


ŚWIAT I LUDZIE - W kadrze

Jeśli już mówimy o zmianach klimatycznych, to najczęściej w kontekście ocieplenia Ziemi. Nie jest to jednak tak namacalne jak długofalowe opady deszczu, powodzie, trąby powietrzne, dotkliwe susze, a co za tym idzie, również pożary, które przyczyniają się do rozległych zniszczeń, a nie co najwyżej mocniejszej opalenizny. Zmiany klimatu nie obwinia głośno się za problemy zdrowotne, zanieczyszczenie gleby oraz wody, jak i kłopot z uchodźcami, którzy muszą dostosować się do nowych warunków życia. Kiedy klimat kuchnie, kondycja ekonomiczna państwa staje się poważnie chora. Klimatyczni uchodźcy wedle prawa nie istnieją. Konwencja Genewska, uchwalona zaraz po drugiej Wojnie Światowej, w 1951 roku, definiuje uchodźcę jako osobę, która nie może powrócić do swojego kraju z powodów politycznych, rasowych czy religijnych.

Zdjęcie: Flickr.com/tumdom

Za dużo wody. Wrocław. Maj 2010 r. 15

Prześladowania przez klimat przynoszą jednak tak ogromne straty, również ekonomiczne, że coraz częściej brak prawnych regulacji w tej sprawie jest oceniany na arenie międzynarodowej w kontekście łamania praw człowieka. Szacuje się, że 46 państw, które są domem dla 2,7 miliarda ludzi, jest zagrożonych wewnętrznymi konfliktami, do których mogą się przyczyniać zmiany klimatyczne oraz społeczne i ekonomiczne problemy. Natura jest bezwzględna dla człowieka, a człowiek dla niej. W tej walce jednak nie ma wygranych. M.S.


ŚWIAT I LUDZIE - Ekologiczność Polaków

Ekologiczność Polaków – na serio czy na pokaz?

Torby ekologiczne, ekologiczne produkty, ekologiczna segregacja śmieci, a w praktyce kalkulacja i patrzenie na zysk, a nie na przyrodę.

Zdjęcie: Anne Baba/Flickr.com

Czy rzeczywiście polska ekologiczność jest tak powierzchowna?

16


ŚWIAT I LUDZIE -Ekologiczność Polaków

W

2009 roku Komisja Europejska opublikowała wyniki Eurobarometru na temat ekologiczności mieszkańców Unii Europejskiej, który stawia Polaków w zaskakująco zielonym świetle. To właśnie Polacy (23 proc.) najchętniej opowiadają się za podwyżką podatków od produktów szkodzących środowisku. Jednocześnie 37 proc. naszych rodaków zgodziłoby się na obniżkę podatków na towary przyjazne środowisku. Polacy wypadli również całkiem dobrze, jeśli chodzi o zwracanie uwagi na wpływ kupowanych produktów na środowisko – 79 proc. deklaruje, że jest to dla nich ważny argument zakupowy. Średnia unijna to 83 proc. Dla Czechów (62 proc.) jest to najmniej istotny czynnik na tle innych krajów europejskich. Wg Eurobarometru 59 proc. Polaków twierdzi, że zna wpływ kupowanych produktów na środowisko. Wypadamy lepiej niż średnia Unii, która wynosi 55 proc. Z drugiej strony widać w nas nieufność wobec producentów: tylko 2 proc. społeczeństwa całkowicie zawierza informacjom, jakie są podawane przez firmy o ich produktach, a 48 proc. „raczej‖ im ufa. Najbardziej ufni są Holendrzy – 78 proc. Podsumowując, przeciętny mieszkaniec Unii zwraca uwagę na ekologiczność produktu, który jest trzecim argumentem zakupowym, zaraz po jakości i cenie. A teraz zobaczmy wyniki badania polskiego ośrodka badawczego TNS OBOP na temat argumentów zakupowych Polaków. Wynika z niego, że bezpieczeństwo produktu dla środowiska jest dla kupujących... najmniej ważnym czynnikiem – tylko 5 proc. konsumentów zwraca na to uwagę. Co ciekawe, 16 lat temu odsetek ten wynosił 30 proc! Czyżby Polacy XXI wieku stali się mniej ekologiczni?

17

Ekologiczność = ekonomiczność? Zagłębiając się w wyniki badań możemy dostrzec, ze współczesne „ekologiczne‖ zachowania są traktowane instrumentalnie, jak np. segregacja śmieci, sprawdzanie szczelności instalacji wodnej czy korzystanie z energooszczędnych urządzeń. Najważniejsze jest to, co pozwala zaoszczędzić. Działania edukacyjne czy dzielenie się wiedzą z dziećmi, czyli to, co nie daje doraźnej korzyści, są najrzadziej praktykowane. Ci, którzy nie robią nic, najczęściej winą obarczają nieodpowiednią infrastrukturę, czyli brak kontenerów czy punktów skupu. Ponad jedna czwarta eko leniuchów zgania winę na innych, czyli brak odpowiedniego przykładu oraz wiary w skuteczność indywidualnych działań „zwykłych‖ ludzi. Tym, którzy już coś robią, przyświecają wyższe pobudki, czyli poczucie odpowiedzialności i troski o stan środowiska naturalnego oraz dążenie do wewnętrznej satysfakcji Co ciekawe, jednocześnie wiele osób po prostu podąża za „modą‖ na ekologię. Prawdopodobnie to oni są głównymi klientami eko produktów, którzy zmienili tylko swoje nawyki konsumencie. Snobowanie na zielono Waszyngtońska firma badania rynku Hartman Group w 2007 roku prognozowała, że w ciągu tej dekady głównym trendem rynkowym będzie całkowita zmiana definicji jakości. Przedstawiciele wszystkich marek zaczną brać pod uwagę dewaluację a nawet upadek dawnych symboli statusu. To, co wczoraj było uważane za luksus, jak posiadanie paliwożernego samochodu z napędem na cztery koła, jutro zostanie zepchnięte do garażu na rzecz miejskiego roweru.


ŚWIAT I LUDZIE - Ekologiczność Polaków

Zdjęcie: futureshape/flickr.com

18


ŚWIAT I LUDZIE -Ekologiczność Polaków

Patrząc na powrót do jednośladów czy materiałowej torby można by powiedzieć, że zaczynamy oszczędzać. Nic bardziej mylnego. Konsumujemy jak zwykle, tyle że na „zielono‖. Rośnie grupa eko konsumentów, którzy nabywają eko kosmetyki w podwójnych opakowaniach, środki czystości o małych pojemnościach oraz zdrową żywność pakowaną tak samo jak konwencjonalne produkty. Nasza ekologiczność staje się więc nowym odpowiednikiem snobizmu. Źródło: Raporty na temat ekologiczności Polaków przeprowadzone na zlecenie TELE2 Polska przez TNS OBOP

Magdalena E. Sala Komentarz: Joanna Szubierajska, Ekologia.pl:

W dzisiejszym świecie ekologia jest też koniecznością. Coraz częściej zaczyna to być wymogiem prawa. To ono przypomina nam o obowiązkach. Moda na chodzenie po zakupy z torbami wielokrotnego użytku to efekt wprowadzenia w sklepach drobnych opłat za jednorazówki. Kolejny element to pieniądze. Często pobudki są czysto ekonomiczne, a nie ekologiczne, czy związane z modą. Nasza wrażliwość na środowisko idzie w parze z pieniędzmi, które można zaoszczędzić bądź trzeba wydać. Można tylko mieć nadzieję, że moda na ekologię w Polsce się utrwali i przejdzie w nawyk. Prawda wygląda tak, że w przyszłości będziemy do tego zmuszeni niezależnie od naszych chęci. Dlatego lepiej dobrowolnie się temu poddać, interesować ekologią, robić coś. W pewnym sensie można powiedzieć, że moda na ekologię przynosi pozytywne rezultaty, a ludzie podążający ślepo za trendami robią coś dla naszej planety.

Po części bycie „zielonym‖ wynika z trendów i mody. Jest to związane z rozpowszechnianiem ekologii w telewizji, radiu oraz internecie. Coraz więcej się o tym mówi. Coraz więcej jest artykułów w prasie i coraz więcej znanych osób promuje się przez ekologię, a słowa „ekologia‖ i „ekologiczny‖ są przez nie nadużywane. Ekologia kojarzy się też z czymś pozytywnym, dobrym, dlatego chcemy być ekologiczni, bo to wpłynie na nasz wizerunek w oczach innych. Niektórzy ludzie zachowują się ekologicznie, bo tak wypada. Bo fajnie jest mieć kolorowe pojemniki do segregacji w domu, chodzić na zakupy z modną torbą ekologiczną i jeździć samochodem hybrydowym, takim jak ma Leonardo DiCaprio. Ale to tylko jedna ze składowych ekologicznego postępowania.

Zdjęcie:alancleaver_2000 /flickr.com 19


ŚWIAT I LUDZIE - Dzień eko - świra

Dzień Eko-Świra

Zdjęcie: gyverchangphotos /flickr.com

Autorka tekstu jest właścicielką portalu internetowego na temat ekologicznego życia w Warszawie. Poprzez nasz portal chcemy dostarczyć wam wszelkich informacji o produktach ekologicznych dostępnych na rynku i Eko-Życiu w Warszawie. Chcemy być w waszych oczach obiektywni, wyczerpujący i kultywować miejski, ekologiczny styl życia, mocno już zakorzeniony w innych krajach europejskich. 20


ŚWIAT I LUDZIE - Dzień eko - świra

Pomimo faktu, że każdy z nas cieszy się z bycia świadomym, ekologicznie nastawionym do życia konsumentem, trzeba przyznać, że eko człowiek nie ma łatwo!

G

dy próbujemy zastosować się do wielu eko zasad w codziennym życiu, wykonywanie spontanicznych czynności okazuje się być wręcz niemożliwe... Wyobraźmy sobie, że dzień mamy ciężki, głowa pęka nam z niewyspania i nadmiaru zadań i chętnie zrobilibyśmy COŚ, żeby postawić się na nogi. W takiej sytuacji nasz niezważający na zdrowy, ekologiczny tryb życia kolega zza biurka, uda się do sklepu za rogiem i po wypiciu puszeczki Red Bulla wróci szybko do utraconej formy. My postaramy się poszukać innego rozwiązania – przecież nie będziemy narażać naszego w miarę zdrowego ciała na wchłonięcie takiej ilości konserwantów, polepszaczy smaku i innych wymienianych w składzie substancji. Relatywnie dobrym rozwiązaniem będzie kubek gorącej kawy! Niestety, najbliższym punktem oferującym ten pokrzepiający napój jest stacja BP, na której ostatnimi czasy ludziom eko świadomym kawa raczej nie smakuje (w tym miejscu tym z was, którzy jakoś jeszcze są w stanie pić tę kawę, polecam cykl spotów na YouTube pod nazwą „Crude Awakening―). Szczęście ma ten, kto w pobliżu znajdzie stację ORLEN – koncern ten, co prawda, jak wszystkie pozostałe nie wpływa swymi działaniami pozytywnie na środowisko, jednak przynajmniej oferowana na jego stacjach kawa posiada certyfikat FAIR TRADE – a to już coś! Dobrze jest też wyprzedzić fakty i zapobiegliwie zaopatrzyć się w wielorazowy kubek do kawy lub butelkę do zimnych napojów i w razie potrzeby tylko je napełniać. Tu jednak znów pojawia się kłopot – tak jak napoje gorące bez większych problemów dostaniesz w samodzielnie przyniesionym kubku, tak zimne napoje możesz uzupełnić chyba tylko w domu. 21

Dobrze przynajmniej, że chociaż w pracy możesz świadomie wybrać własny, „wielorazowy― kubek na napoje, rezygnując z używania kubków plastikowych, wyrzucanych po wypiciu po przysłowiowych łyku wody do wypchanego po brzegi gigantycznego kosza na śmieci wszelkiego rodzaju. Po skończonej pracy dobrze jest choć chwilkę zrelaksować się na łonie natury. Przemierzając opatulone smogiem ulice, aż lepiej nam się robi na sercu gdy ujrzymy przed sobą niewielki skrawek zieleni, kilka drzew i ławkę na której możemy przez parę minut zintegrować się z naturą. Zmierzamy zatem wartkim krokiem w kierunku miejskiej oazy – a tu ławka owszem jest – ale za to obok wypchany wszystkim co można sobie wyobrazić kosz, a tuż za nią pole minowe psich kup, o których właściciel czworonoga już dawno zapomniał… Czy w takiej sytuacji nie przypomina wam się scena z kultowego filmu „Dzień Świra―, w której sąsiadka głównego bohatera wyprowadza pieska tuż pod jego balkon? Zdegustowany rezygnujesz z odpoczynku na łonie natury i wracasz do domu, by trochę się odświeżyć i spędzić wieczór na miłej eko randce. Jednak na samą myśl o niej robi ci się słabo – do parku nie pójdziesz, nad ulicami miasta wisi smog, eko lub chociaż wege knajpki już pozamykane (w Warszawie do 21:00), a najbliższe miejsce, gdzie dostaniesz eko wino, jest na drugim końcu miasta. Wszystko nie tak! Prawdziwy Dzień Świra w eko postaci! Pomimo tych wielu trudności trwamy przy swoich przekonaniach. I słusznie, bo może z czasem miasto stworzy nam więcej możliwości do rozwinięcia eko skrzydeł, bo na dziś wydają się być, niestety, lekko podcięte. Agnieszka Zatorska – Jakubowska www.ecowawa.pl


WYDARZENIA - Polska i świat

Katalonia zakazuje corridy

Zdjęcie:daviles /flickr.com

Kataloński Parlament przegłosował inicjatywę obywatelską i zakazał corridę na terenie Katalonii. Tradycyjne walki torreadorów z bykami cieszą się dużą popularnością w hiszpańskich miastach oraz równoczesnym sprzeciwem obrońców praw zwierząt. Podpisana przez 180 000 Katalończyków inicjatywa o zakazie corridy została przegłosowana w gorącej atmosferze. Katalonia od 2010 roku dołączy do drugiego regionu autonomicznego w Hiszpanii, po Wyspach Kanaryjskich (wprowadzenie zakazu w 1991 roku), gdzie nie będą obywały się krwawe walki.

Siad! Waruj! Szepcz! Dobry pies

Zdjęcie:zenera/flickr.com

22

Kolejny stan w USA wprowadził zakaz chirurgicznego „uciszania‖ psa poprzez podcinanie mu strun głosowych. Debarking, mimo sprzeciwu obrońców praw zwierząt oraz organizacji weterynaryjnych, jest nadal popularnym zabiegiem w Stanach Zjednoczonych. Właściciele psów poddają swoich pupili zabiegom podcinania strun głosowych, co ma służyć uciszeniu psa – wyeliminowania szczekania. Pies po zabiegu wydaje cichy jęk, przypominający astmatyczny, zduszony kaszel, który jest słyszany na odległość około 20 metrów. Mimo iż organizacje weterynaryjne zalecają zabieg jako ostateczny sposób na uciszenie psa, wielu właścicieli psów traktuje ten zabieg jako rutynowy, nie radząc sobie ze szczekającym psem.


OGŁOSZENIE WŁASNE

Widzisz ten znak pod artykułem? To znak wart polecenia. Jeśli uważasz, że tekst jest wart uwagi, zarekomenduj go przyjaciołom i znajomym na swoim profilu na Facebook`u Po kliknięciu na ten znak pojawi się osobna karta, przy pomocy której szybko polecisz tekst (po prostu potwierdzisz swój wybór). Jednocześnie będziesz miał pewność, że nie stracisz „Organic” z oczu.

23


POD LUPĄ - „Przestańcie”

„Przestańcie!” - akcja prozwierzęca o podwójnym dnie

Pod koniec sierpnia wystartowała kampania społeczna „Przestańcie!”, która dotyczy problemu pozbywania się psów z domu. Akcja jest podwójnie słuszna – uczy pokory właścicieli psów oraz... organizatora akcji.

C

o roku 12 000 psów trafia na polskie ulice. Z powodu wakacji, problemów z wychowaniem czy braku czasu na opiekę. Większość psów trafia do schroniska, część błąka się po mieście, a tylko niewielka liczba zostaje przygarnięta prosto z ulicy do nowego domu. Akcja „Przestańcie!‖ jest kierowana do osób, które z jakiś powodów nie chcą dłużej trzymać psa. Na stronie www.przestancie.org znajdziemy listę przydatnych adresów miejsc, schronisk oraz instytucji, które pomogą we właściwym zaopiekowaniu się psem, który traci dom. Akcja jest słuszna, ale może dziwić jesienny termin jej rozpoczęcia. W końcu największe nasilenie wyrzucania psów ma miejsce w okresie wakacyjnym. „Przestańcie!‖ nie jest jednak akcją, która pomaga tylko zwierzętom. Jest również lekcją pokory dla organizatora akcji, który ma na swoim koncie skrytykowaną przez Radę Etyki Mediów reklamę dla operatora sieci Play, która w maju znalazła się na popularnej stronie www.demotywatory.pl. Reklama zawierała zdjęcie psów w schroniskowych klatkach z podpisem: "Wypróbuj Play za 1 zł zawsze możesz się go pozbyć". Reklama wzburzyła internautów, którzy zorganizowali się w grupie "Odeślijmy Play do schroniska!" na portalu społecznościowym Facebook.com. Obecnie grupa liczy prawie 1900 członków.

24

Zdjęcie: materiały prasowe organizatora akcji


POD LUPĄ - „Przestańcie”

Zdjęcie: Facebook

Reklama Play na Demotywatory.pl

Play szybko przeprosił i wycofał kontrowersyjną reklamę, jednocześnie podkreślając, że firma aktywnie wspiera fundacje i organizacje zajmujące się ochroną zwierząt. Zaproponował nawet, że za każdego nowego fana na profilu Play na Facebook`u, podaruje kilogram karmy dla schroniska dla zwierząt. I z tej deklaracji Play się wywiązuje. Agencja Interaktywna K2 Internet, która jest autorem kontrowersyjnej reklamy, przygotowała natomiast kampanię społeczną

25

„Przestańcie!‖, do której zaprosiła organizacje broniące praw zwierząt. Tym samym firma zwraca uwagę na problem wyrzucanych psów z domu, które były bohaterami ich osławionej reklamy. Reklama, choć niesmaczna, stała się więc ostatecznie katalizatorem dobrych uczynków. Szkoda tylko, że ta historia jest dowodem na to, że w reklamie wszystkie chwyty są dozwolone. Szczęśliwie, konsumenci są odmiennego zdania.


POD LUPĄ - Bio Kret

Zdjęcie: materiały prasowe 26


POD LUPĄ - Bio Kret

KRET BIO – w 100% przyjazny naturze?

Na rynku pojawiła się seria KRET BIO, która, jak informuje producent, pojawiła się w trosce o środowisko naturalne. Produkty z serii BIO są oparte na żywych kulturach bakterii i wspomagają naturalne procesy biologicznego rozkładu. Ale czy KRET BIO rzeczywiście troszczy się o naturę?

P

odobnie jak w przypadku kosmetyków, jak i środków chemicznych, przepisy nie definiują czym jest „ekologiczność‖ produktu. I jak poinformowało nas Biuro ds. Substancji i Preparatów Chemicznych, prawdopodobnie nigdy kwestia ekologiczności produktu chemicznego nie zostanie prawnie uregulowana. Dzisiaj o tym, co jest ekologiczne, decydują producenci. Sytuację próbują ratować komercyjne certyfikaty ekologiczne, które są nabywane przez producentów ekologicznych produktów. Każdy z certyfikatów ma swoje wymogi, które mogą od siebie się znacznie różnić, zatem ekologiczność jest nadal rozmytym pojęciem. KRET BIO chwali się, że troszczy się o środowisko naturalne, gdyż np. kostka do spłuczki zawiera składniki powierzchniowo czynne ulegające biodegradacji. Sama kostka jako taka jest drażniąca. Podobnie jak każdy inny środek chemiczny, kostka podrażnia oczy, przełyk, a wprowadzona do wody i ziemi w dużych ilościach jest szkodliwa dla środowiska. Produkty wchodzące w skład KRETA BIO były testowane na zwierzętach, ale trudno o to winić producenta, gdyż takie są wymogi prawne, jeśli chodzi o badanie na kręgowcach toksyczności substancji.

27

Szczęśliwie, składniki są testowane tylko raz i jeśli jedna firma przeprowadzi test na składniku, druga firma, która go wykorzysta, nie robi tego ponownie. Można bronić serii KRET BIO argumentem, że przecież producent nie używa słowa „ekologiczny‖ a „bio‖. Jest to jednak słaba linia obrony, gdyż obecnie słowo „bio‖ jest używane również w stosunku do kosmetyków, a bynajmniej nie po to, aby poinformować o tym, że ulegają biodegradacji. „Bio‖, „ekologiczny‖, „przyjazny naturze‖ - czy ktoś potrafi dzisiaj wskazać różnicę pomiędzy tymi określeniami? Umownie oznaczają one jedno: ekologiczność produktu. I tej umowności powinniśmy się trzymać. Czy zatem seria KRET BIO jest przyjazna naturze? Odpowiedź nasuwa się naturalnie – natury w niej z pewnością nie znajdziemy.

P.S. Przygotowując się do tego materiału, przekazaliśmy producentowi KRET BIO nasze pytania. Niestety, mimo kilku prób kontaktu, pytania pozostały bez odpowiedzi.


POD LUPĄ - W skrócie

Pod lupą – w skrócie

Enea – naprawdę czysta energia?

R

eklama prasowa Enei, w kŧórej znajdowały się hasła „Enea. Czysta energia. Czysty biznes.‖ oraz „Potęga wiatru. Siła wody. Korzystamy z natury, by dać Ci czystą energię‖ została uznana przez Radę Etyki Reklamy jako naruszająca Kodeks Etyki Reklamy.

Skarżący reklamę Enei poinformował Radę, że „na stronie firmy Enea (www.enea.pl) można znaleźć jej prawdziwą strukturę nośników energii. Zaledwie 5,26 % stanowią w niej energie odnawialne, które symbolizują wiatraki w tej reklamie (w tym z samych wiatraków firma uzyskuje zaledwie 1,1%) . Reszta są to energie konwencjonalne głównie węgiel kamienny (71,3%) i brunatny (20,09%), którego spalanie przynosi szereg zanieczyszczeń środowiska: w powietrzu, glebie i wodzie. Firma poprzez emisje C02 ma także swój znaczący udział w Polsce w zmianach klimatu.‖ Zespół Orzekający orzekł, że reklama może „rodzić mylne wyobrażenie u jej odbiorców co do wpływu na środowisko i jego ochronę.‖ Szczegóły: www.radareklamy.org/uchwala,242.html

Zdjęcie: puroticorico /flickr.com 28


POD LUPĄ - W skrócie

Zdjęcie: James Kendall/Flickr.com 29


RODZINA W ZGODZIE Z NATURĄ - Karmienie piersią

Choć większość Polek pije naturalne mleko, a nie w proszku, swoim dzieciom przykładają do ust nie własną pierś, a butelkę modyfikowanego mleka. Czy to źle, dobrze, a może obojętne dla dziecka?

Ewa Antosiak: Skąd bierze się u matek niechęć do karmienia? Czy jest to wina niewiarygodnie bzdurnych, a jednak istniejących społeczne mitów, typu: nie karm, bo twoje dziecko będzie zboczeńcem. A może powszechna niewiara w to, że dziecku przez pierwsze miesiące życia wystarczy mleko matki? Olga Fraczak-Faure, Fundacja Mleko Mamy: Z rożnych powodów. Niektóre nie maja wystarczającej, rzetelnej wiedzy na temat zalet karmienia piersią, sposobach rozwiązywania ewentualnych problemów laktacyjnych, zwłaszcza przy pierwszym dziecku; inne nie czują, że to naturalna, kontynuacja porodu i nie mają przekazu międzypokoleniowego na ten temat, czasem nie akceptują w pełni swojej kobiecości, jeszcze inne mają dość powierzchowne informacje i opierają swoją wiedzę i tworzą sobie model żywienia niemowląt na podstawie reklam sztucznych mieszanek i firm produkujących butelki.

30

Część wreszcie boi się problemów, które przecież nie muszą się pojawić, jak bolących brodawek. Może nasłuchały się historii koleżanek o braku profesjonalnego wsparcia w karmieniu piersią w polskich szpitalach. Jeszcze inne mają negatywne wspomnienia, poczucie osamotnienia w obliczu problemu i otoczenia, które zamiast wspierać w tym co dobre i słuszne, raczej czeka na pierwsze potknięcie z gotową butelka ze sztuczną mieszanką pod ręką. Powodów jest mnóstwo. Niewiara we własne możliwości, brak zaufania instynktowi, że moje mleko jest dobre, pełnowartościowe, uleganie opiniom, które krzywdzą i są zwyczajnie nieuprawnione medycznie, typu „twoje mleko jest za chude‖, „masz za mało mleka‖ , „za małe piersi‖, „dziecko płacze, bo jest głodne‖. Jeśli dziecko prawidłowo przybywa na wadze, nie ma problemu. Takie opinie i brak wspierającego otoczenia nie wpływają zbawiennie na kobietę i pojawia się stres, a jak wiadomo, ma to wpływ na laktację.


W ZGODZIE Z NATURĄ - Karmienie piersią

Co do mitów o nadmiernym uzależnieniu mamy i dziecka, symbiotycznym ich związku, teorie rozwojowe i badania mówią wręcz odwrotnie. Żeby dziecko mogło się rozwijać, prawidłowo potrzebny jest początkowy okres bazowej ufności i bliskości piersi mamy. Zaspokojenie tych potrzeb pozwala na późniejszą eksplorację świata i separacje od mamy w poczuciu spełnienia, a nie frustracji. Głębokie ssanie, czyli to z piersi, a nie z butelki, pobudza także podniebienie twarde, co pozwala na redukcje pierwotnego stresu niemowlęcia i powstania prawidłowego wzorca organizmu radzenia sobie z późniejszym stresem. Poza kulturowym przekazem, który na szczęście się zmienia i zaczyna uwzględniać naturalne karmienie jako raczej oznakę wysokiej świadomości, a nie zacofania i tradycjonalizmu, problemem jest jeszcze brak polityki prokarmieniowej, co ma odzwierciedlenie w systemie służby zdrowia, z resztą, z dużą szkodą ekonomiczną Zdjęcie: jessicafm/flickr.com dla Polski. W USA najnowsze badania pokazują, że w wyniku analizy kosztów wyłącznego karmienia piersią 90 procent kobiet tylko przez 6 miesięcy, państwo może zaoszczędzić 13 milionów dolarów rocznie z tytułu zachorowań dzieci oraz ich hospitalizacji. Dlaczego warto kobiety zachęcać do karmienia piersią?

Co według kobiet jest przeszkodą w karmieniu piersią?

Bo to najzdrowszy, naturalny sposób karmienia dzieci, który warunkuje ich przyszłe zdrowie i funkcjonowanie oraz wpływa pozytywnie na zdrowie samych mam. Do tego nie wolno zapomnieć o całej sferze emocjonalnej, budowaniu więzi między mamą i dzieckiem. Poza tym karmienie piersią (KP) jest zwyczajnie przyjemne i nie powinno się kojarzyć jedynie z wyrzeczeniem i problemami. Nie wspominając już o tym, że jest najzwyczajniej wygodne i tanie. Znam całe mnóstwo mam, które uważają, że dzięki KP były mobilne, mogły podróżować, rozwijać się, nie martwiąc się o karmienie i sterylizację butelek.

Niektóre kobiety twierdza, ze karmienie butelką jest mniej męczące, łatwiejsze, mogą się wyspać. Wygoda. Na szczęście dzięki hormonom odpowiedzialnym za laktacje kobiety KP lepiej znoszą zmęczenie, także to w nocy, związane z karmieniem na żądanie. Wszystko jest kwestią świadomego wyboru.

31

Dodatkowo powodem rezygnacji z KP jest również szybki powrót do pracy, co stoi w konflikcie zaleceniom WHO, które mówi o karmieniu piersią do drugiego roku życia dziecka. Nie sprzyja temu stosunkowo krótki urlop macierzyński, który w Polsce trwa 5,5 miesiąca, w porównaniu z krajami skandynawskimi, w których matka może spędzić z dzieckiem 10-12 miesięcy.


W ZGODZIE Z NATURĄ - Karmienie piersią

Wiele mam z powodzeniem godzi KP z pracą zawodowa. Jest to kwestia wyboru. Nie można tez zapominać o tej grupie kobiet, która z przyczyn medycznych nie może karmić i nie można ich piętnować. Jak ten problem wygląda w statystykach? Dobre pytanie. Od ponad 10 lat nikt tego w Polsce nie bada. Ostatnie badanie było przeprowadzone w 1997 roku, a Ministerstwo Zdrowia nie chce wyłożyć pieniędzy na kolejne. Dzięki temu Ministerstwo może się powoływać na argument braku danych i z tego powodu nie wspierać karmienia piersią systemowo.

Mamy wyrywkowe badania i na tej podstawie możemy jedynie szacować, że badania przeprowadzone w latach 2003-2005, dotyczące oceny odżywiania niemowląt w wybranych miastach Polski Centralnej i Wschodniej wykazały, że spośród 98% noworodków karmionych piersią po urodzeniu, połowa była dokarmiana na oddziałach noworodkowych, natomiast wśród niemowląt w wieku 6 mies. jedynie 8% karmionych było wyłącznie piersią. To bardzo mało w porównaniu z krajami skandynawskimi.

Olga Fraczak-Faure o sobie: Z wykształcenia politolog i psycholog. Od wielu lat pracowałam w organizacjach pozarządowych przy projektach społecznych, finansowanych ze środków unijnych. Powstanie fundacji zbiegło się w czasie z narodzinami mojego syna i moimi początkowymi problemami z KP, choć fundatorem Fundacji jest mężczyzna, tata trójki dzieci aktywnie promujący karmienie piersią. W szpitalu nie pozwoliłam na dokarmienie syna sztucznym mlekiem i zawalczyłam o moje własne mleko dla niego. Pomogła mi w tym konsultantka laktacyjna i dobry laktator. Pewnie bez fachowego wsparcia bym się poddała. Później problemy się skończyły, mały nauczył się ssać i mogłam go karmić z przyjemnością, patrzeć jak świetnie się rozwija i przybiera na wadze. Choć nie raz musiałam odeprzeć „delikatne‖ sugestie otoczenia, że może by go tak dokarmić, bo na pewno jest głodny i dlatego płacze – choć on cały czas był w górnej normie, jeśli chodzi o wagę. Dla mnie KP to pierwszy element edukacji ekologicznej albo inwestycji pronaturalnej. Bo KP jest przecież ekologiczne i żadna sztuczna mieszanka, pomimo dość agresywnej reklamy, nie jest w stanie mu dorównać. Podczas KP warunkuje się pierwszy wzorzec prawidłowego żywienia. Jeśli mleko sztuczne musi być podane, to jedynie jako konieczność, a nie mleko pierwszego wyboru. Poza aktywnością zawodową – szczęśliwa mężatka, mama 20 miesięcznego Ernesta.

32


W ZGODZIE Z NATURĄ - Karmienie piersią

Stowarzyszenie na Rzecz Banku Mleka Kobiecego powstało dwa lata temu, aby promować w środowisku medycznym oraz wśród rodziców ideę dzielenia się naturalnym, przebadanym pokarmem kobiecym. W szczególności celem Stowarzyszenia jest uruchomienie sieci banków mleka w Polsce oraz wspieranie ich późniejszej działalności.

33


W ZGODZIE Z NATURĄ - Karmienie piersią

Bank mleka W banku mleka znajduje się mleko od zdrowych matek, które karmią własne dzieci i zdecydowały się honorowo oddać pokarm na rzecz potrzebujących dzieci.

D

zielenie się pokarmem z innym niespokrewnionym dzieckiem nie jest obarczone ryzykiem zakażenia, dzięki pracy zespołu mikrobiologów, którzy wykonują specjalistyczne badania, oraz wysiłkowi pracowników banku, którzy czuwają nad fachową obróbką i właściwą dystrybucją mleka. Pokarm z banku mleka przechodzi dwukrotne badania mikrobiologiczne i jest pasteryzowany. Banki mleka to nie są duże instytucje, ich zasoby trafiają głównie do dzieci, u których podanie sztucznej mieszanki mlecznej może prowadzić do poważnych komplikacji zdrowotnych. Mleko trafia tylko do tych małych pacjentów, którzy otrzymali takie wskazania od lekarzy prowadzących. Dla dzieci urodzonych przedwcześnie staje się ono nie tylko pożywieniem, ale także środkiem wspomagającym proces leczenia. Trochę faktów: Przewaga walorów odżywczych naturalnego mleka kobiecego ma znacznie w przypadkach: •

34

wcześniactwa,

• • • • • • •

niewydolności nerek, wrodzonych chorób metabolicznych, niedorozwoju, syndromie krótkiego jelita, dysplazji oskrzelowo-płucnej, rekonwalescencji pooperacyjnej, nietolerancji pokarmowej.

Pokarm z banku mleka ma znaczenie prewencyjne w rozwoju takich schorzeń jak: • • • • •

nekrotyczne zapalenie jelit, alergia na mleko krowie i sojowe, nietolerancja pokarmowa, zapalenie jelit, choroba Crohna.

Mleko dawczyń traktowane jest jako czynnik wspomagający leczenie wielu chorób zakaźnych okresu noworodkowego, a także przyspiesza rekonwalescencje po zabiegach chirurgicznych związanych z: • • • • •

przetoką brzuszną, rozszczepieniem powłok brzusznych, przepukliną pępowinową, niedrożnością jelit, kolostomią.


W ZGODZIE Z NATURĄ - Karmienie piersią

Banki mleka funkcjonują na całym świecie od 100 lat. Pierwsza tego typu placówka powstała w 1909 roku w Wiedniu, kolejną rok później uruchomiono we Lwowie, ówcześnie na terenach Polski znajdującym się na ziemiach polskich. W latach powojennych działało w Polsce kilka laktariów, ostatnie działające w Instytucie Matki Polki w Łodzi zamknięto w latach 90. W ciągu ostatnich 10 lat nastąpił znaczny postęp technologiczny w przetwórstwie mleka kobiecego co zaowocowało zwiększeniem się liczby placówek które oferują pokarm kobiecy przeznaczony dla dzieci które mają zwiększone zapotrzebowanie. Aktualnie w Europie jest blisko 140 funkcjonujących banków mleka. Niedawno powołano Europejskie Stowarzyszenie Banków Mleka ( a n g . E M B A www.europeanmilkbanking.com) które wspiera inicjatywy takie jak nasza oraz ujednolica standardy działających placówek. Na obecnym etapie uruchamiania Banku Mleka Kobiecego najpilniej potrzebujemy: Wsparcia konsultantów opiniujących powstanie i działanie banku mleka, w szczególności lekarzy neonatologów, pediatrów, doradców laktacyjnych, położnych a także pielęgniarek, wirusologów, bakteriologów, specjalistów od żywienia, prawników, specjalistów od zarządzania i marketingu oraz public relations. Doradztwa w zakresie sposobu funkcjonowania banku mleka od strony formalnej i finansowej w ramach służby zdrowia tak, aby zapewnić bezpłatny dostęp do zgromadzonego mleka wszystkim potrzebującym dzieciom. Dofinansowania udziału inicjatorów przedsięwzięcia w konferencjach i sympozjach zagranicznych organizowanych w krajach o wieloletnim doświadczeniu w prowadzeniu specjalistycznych placówek typu bank mleka kobiecego. Uruchomienie banku mleka kobiecego w Warszawie wymaga dostosowania siedziby Stowarzyszenia przy ul. Mokotowskiej 24 do potrzeb placówki banku mleka.

35

wyposażenia laboratorium banku mleka w: - chłodziarkę, - zamrażarkę do -20°C z monitorem i alarmem spadku temperatury, - pasteryzator, - laminar, - maszynę do lodu, - zmywarkę do naczyń umożliwiającą mycie w wysokich temperaturach, - stół laboratoryjny, - drobny sprzęt laboratoryjny trwały i nietrwały, stworzenia pełnoetatowych stanowisk dla koordynatora banku oraz pracownika laboratoryjnego.

Nasze Stowarzyszenie tworzą wolontariusze. Żadna osoba, która pracuje w Zarządzie lub innych władzach Stowarzyszenia, stale lub incydentalnie wspiera działalność Stowarzyszenia, nie otrzymuje za to wynagrodzenia. Skuteczne funkcjonowanie naszej organizacji, udział w konferencjach, spotkaniach, działanie strony internetowej i wiele innych podejmowanych inicjatyw wiąże się jednak z kosztami. Dlatego każda kwota, która wpłynie na nasze konto będzie przydatna i pomoże lepiej realizować cele statutowe Stowarzyszenia na Rzecz Banku Mleka Kobiecego. Pomóż nam i dokonaj wpłaty na poniższe konto. Będziemy wdzięczni także za niewielkie sumy np. 5 lub 10 złotych, wpłacane regularnie. Stowarzyszenie na Rzecz Banku Mleka Kobiecego ul. Mokotowska 24 00-561 Warszawa BRE Bank SA Oddział Korporacyjny Warszawa 21 1140 1010 0000 5243 2100 1001 Dziękujemy!


W ZGODZIE Z NATURĄ - Karmienie piersią

Macierzynnik

Zdjęcie: Jon Ovington/flickr.com

Dzień pierwszy, czyli Pięknego Trudne Początki

T

ego dnia wszystko było nie tak. O innym początku marzyłam. Miało być cudnie, wzruszająco i wyjątkowo. Miałam urodzić naturalnie, dostać Syna na brzuch, przystawić do piersi i rozkoszować się błogim ssaniem małego Obżarciucha. Kiedy ocknęłam się po 16 godzinach ciężkiego porodu zakończonego cesarskim cięciem, mojego Syna przy mnie nie było. Spał kilka sal dalej, nakarmiony butlą, pośród kilku innych, okradzionych z pierwszych kontaktów, Nowych Ludzi. Czułam się oszukana i zignorowana, a do bólu pooperacyjnego dołączył ogromny żal i przenikający smutek. Mieliśmy być przecież RAZEM, moje miejsce było przy nim! Nie pomogły prośby i przekonywania, że czuję się dobrze.

36

Tak bardzo chciałam mieć Kubę blisko, tak długo marzyłam, by go nakarmić... Tego dnia już go nie zobaczyłam. Miałam „odpoczywać i zbierać siły‖ bo przecież jeszcze „mnóstwo nieprzespanych nocy przede mną‖. Zasnęłam po kilku godzinach, ze zmęczenia i bezradności, z milionem pytań łomoczących się w głowie. Czy ktoś pomyślał ile nieprzespanych nocy przed tymi małymi Ludźmi płaczącymi kilka sal dalej? Kim będą za kilkanaście lat, jeśli już dziś płaczą w samotności domagając się bezskutecznie matczynej piersi? Czy będą ufać innym, jeśli już teraz czują się zawiedzione? Co za powitanie zgotował im świat?


W ZGODZIE Z NATURĄ - Karmienie piersią

Dzień drugi, czyli Miłość od Pierwszego Karmienia Na zawsze zapamiętam chwilę kiedy przyniesiono mi Kubę do karmienia po raz pierwszy. Z zawiniętego szczelnie rożka, ogromnymi, bystrymi oczami spoglądał na mnie Mój Syn. I nagle nic oprócz nas nie było już ważne. Wszystkie złe chwile dnia poprzedniego odeszły w niepamięć. Liczyło się tu i teraz. Świat najpierw zwolnił, potem stanął w miejscu, by przyglądać się NAM. Pierwsze karmienie Kuby pamiętam bardzo dobrze. Tak bardzo nieporadnie i niepewnie starałam się włożyć brodawkę do ust Kuby. Tak bardzo bałam się, że nam nie wyjdzie, bo przecież piersi wydawały się jeszcze puste.

Zdjęcie: Krisztina.Konczos/flickr.com 37

Wierzyłam jednak mocno, naszpikowana książkową wiedzą, że natura wyposażając w odruch szukania i ssania dziecko, a matkę w wyrzut hormonów, nie ominęła również nas. Trwało naprawdę długo zanim Kuba uchwycił pierś, ale kiedy się udało, dumna i szczęśliwa jak nigdy dotąd, wykrzykiwałam do swojej salowej współlokatorki: Kuba je! Wszystko zagrało! Byłam naprawdę szczęśliwa. Nie tylko dlatego, że udało mi się w zgodzie z naturą pójść droga mleczną, najsłuszniejszą z możliwych, ale przede wszystkim dlatego, że byłam blisko mojego Syna. Byłam tak blisko, że bliżej już nie można… Zapatrzeni w siebie, najważniejsi we wszechświecie, zakochani po uszy spędziliśmy cały dzień wylegując się w łóżku, ucząc się siebie nawzajem i poznając tajniki wielkiej sztuki Karmienia Piersią.


W ZGODZIE Z NATURĄ - Karmienie piersią

Zdjęcie: Raphael Goetter/flickr.com

Dzień trzeci, czyli Eksplozja Murowana Trzeciego dnia rano nie było już tak kolorowo. Wczesnym świtem obudziły mnie bolące piersi i dotkliwe uczucie przepełnienia. Przygotowywałam się na nawał pokarmu, ale w najśmielszych wyobrażeniach nie spodziewałam się takich rozmiarów mojego i tak niezbyt skromnego już biustu. Próbowałam przystawić Kubę, ale szło nam dużo gorzej niż dzień wcześniej. Nabrzmiałe piersi wręcz prosiły się o ulgę, ale mój wczorajszy, najsłodszy na świecie Amator Kobiecego Mleka zarządził bunt, odmawiając kategorycznie uchwycenia brodawki. Płakał, prężył się i zaciskał piąstki, wpędzając mnie coraz bardziej w otchłań bezradności i rozpaczy. Spocona i zdenerwowana, obolała i zdesperowana postanowiłam zdać się na wynalazek ręcznego laktatora. Odciąganie pokarmu nie trwało jednak długo.Ogromny ból a do tego płaczący obok Pierworodny z powodu bliżej nieokreślonego, szybko zniweczyły mój plan B. Czułam się okropnie.

38

Zastanawiałam się czy eksploduję ja, nie radząc sobie z poporodową huśtawką nastrojów i napiętymi do granic wytrzymałości nerwami, czy najpierw zrobią to moje piersi, bezradne wobec nadprodukcji mleka. Mały płakał coraz głośniej, a ja wtórowałam mu cicho, wertując w myślach poradniki przygotowujące do roli młodej mamy. Niestety, nic sensownego nie przychodziło do głowy. Porada u położnych, do których straciłam zaufanie w dniu porodu, także nie wchodziła w rachubę. Postanowiłam wziąć się w garść i ZAUFAĆ INSTYNKTOWI. Rozwinęłam Kubę z ciasnego rożka, ściągnęłam koszulkę i nagiego położyłam na swojej piersi. Zaległa cisza. Leżeliśmy przykryci kocem bardzo długo. Nie pamiętam kiedy Kuba zaczął znowu jeść. Tego dnia przekonałam się jeszcze bardziej, że moje dziecko tak samo jak pokarmu potrzebuje MNIE. Wiem, teraz już wiem na pewno, że karmię piersią nie tylko, by zaspokoić jego głód, ale także, a może przede wszystkim, by BYĆ BLISKO NIEGO.


W ZGODZIE Z NATURĄ - Karmienie piersią

Dzień czwarty, piąty, szósty, siódmy...., czyli Jak Pięknie Być Karmiącą Mamą Spełniło się moje marzenie. Kuba jest cycoholikiem! Karmimy się godzinami, robiąc sobie tylko krótkie przerwy na chwilę oddechu. Dzień miesza nam się z nocą, noc z dniem. Mam poranione brodawki, śpię ciurkiem najwięcej godzinę, a bar mleczny jednogłośnie został okrzyknięty całodobowym. Jestem zmęczona, zaniedbana, wiecznie głodna i… najszczęśliwsza na świecie! Łóżeczkom, bujakom, kołyskom świadomie mówimy kategorycznie „nie‖. Nocą, z własnej wygody i z uwielbienia do zapachu małego Ciałka, śpię z Kubą razem. Z premedytacją pozbawiam się dyskusyjnej przyjemności niekończącego się wstawania do upiornie płaczącego Mlekojada. Mój Syn przez cały trzyletni okres karmienia ani razu nie korzysta ze swojego pięknego, wyścielonego bajecznie kolorową pościelą łóżeczka. Jest nam po prostu dobrze RAZEM. Nigdy nie musi mnie długo wołać, bo zawsze jestem blisko. Nie buntuję się, nie czuję się „uwiązana‖, nie próbuję zmieniać na siłę tego, co tak cudownie wymyśliła dla nas natura. Chcę by wiedział, że kiedy mnie potrzebuje jestem na wyciągnięcie ręki. Zawsze i wszędzie. I nigdy się to nie zmieni.

Wczoraj mój już nie całkiem mały Syn powędrował do szkoły, rozpocząć kolejny rok nauki. Urósł mi mój mały Ssak, nie wiem nawet kiedy. Przez tych kilka lat wiele się zmieniło. Kuba wydoroślał, spoważniał, wyniósł się do swojego pokoju. Mam nadzieję, że dzięki karmieniu, przytulaniu, głaskaniu i noszeniu, dzięki tym niezliczonym, cudownym chwilom spędzonym razem, jedno nie zmieni się nigdy. Nasza silna i wyjątkowa więź, która zrodziła się w dniu, kiedy po raz pierwszy przyniesiono mi do karmienia Kubę.

Agnieszka Łyko Mama dwóch cudownych Ssaków Lenki i Kuby, promotor karmienia piersią, doradca noszenia dzieci w chustach, instruktor masażu Shantala, właścicielka portalu www.bystrzaki.pl.

Zdjęcie: Robert Whitehead /flickr.com 39


W ZGODZIE Z NATURĄ - Zielone ojcostwo

Zielone ojcostwo Czy tata musi czekać do trzecich urodzin swojego dziecka, żeby pokazywać mu świat pełen naturalnych zjawisk, nauczyć segregowania śmieci, czy zbudować naturalny plac zabaw?

Zdjęcie: zdjeciasawazne.pl

40


W ZGODZIE Z NATURĄ - Zielone ojcostwo

Ś

wiat małego dziecka to przede wszystkim ciało, zapach, dotyk i pokarm mamy. Pierwsze chwile spędzone z dzieckiem faktycznie należą do tej dwójki, a rola taty często ogranicza się do wsparcia i pomocy. Jednak eko-tata to tata zaangażowany, który aktywnie doświadcza czasu ciąży, porodu i pierwszego okresu z dzieckiem, w taki sposób, jaki jemu i przyszłej mamie jest najbardziej potrzebny, choćby poprzez zaparzenie herbatki ciążowej lub podłożenie poduszki pod nogi. W życiu płodowym dziecko słyszy i zapamiętuje dźwięki, dlatego oprócz kojącego głosu mamy pamięta również inny, który z czasem nabierze istotnego znaczenia... A kiedy dziecko pojawi się na świecie, przed eko-tatą otwierają się nowe możliwości. To nie tylko zmiana pieluszek i kołysanie dziecka w ―wolnej chwili‖, ale przede wszystkim świadome podejmowanie decyzji i wspólne bycie. Co zatem powinien robić wrażliwy i aktywny tata, żeby od pierwszych chwil życia dziecka realizować ideę Ekologicznego Rodzicielstwa? Oto kilka praktycznych wskazówek, jak zostać eko-tatą. 10 porad dla eko-taty: 1. Wychowuj w bliskości: Tworzenie silnej więzi z dzieckiem to nie tylko domena matek. Relacje oparte na szacunku i przywiązaniu są tak samo potrzebne w relacji z tatą. Ofiarowując swój czas i zainteresowanie, tata buduje w dziecku poczucie akceptacji i miłości.

41

2. Śpij z dzieckiem: Nie bój się, że podczas snu skrzywdzisz swoje dziecko. Rodzice posiadają szczególny rodzaj wrażliwości, który pozwala im na spokojny, a zarazem czujny sen. Dla twojego dziecka wspólne spanie z mamą i tatą to ważne doświadczenie, zapewniające bliskość i poczucie bezpieczeństwa. 3. Noś dziecko w chuście: Tata zamotany z dzieckiem w chuście to nie tylko piękny i niecodzienny widok. To także sposób na aktywną pomoc mamie i przede wszystkim na zapewnienie dziecku bliskiej obecności rodzica. Mocne ramiona taty to bezpieczny azyl dla małego dziecka. 4. Pokazuj dziecku świat od pierwszych dni życia: Nie czekaj aż twoje dziecko będzie świadomie słuchało tego, co do niego mówisz. Z pozycji chusty, rąk, czy wózka, pozwól mu poznawać z tobą otaczający świat. Opowiadaj dziecku o zjawiskach świata przyrody, żeby od początku uczyć je zainteresowania naturą. 5. Gotuj zdrowo albo rób zdrowe zakupy: Czasy, kiedy kuchnia była królestwem kobiet, odeszły w zapomnienie, a gotujący mężczyzna nie jest już egzotycznym dodatkiem w kuchennym krajobrazie. Gotując, stosuj harmonijną, naturalną dietę. Jeżeli nie radzisz sobie z gotowaniem zainwestuj w zdrowie rodziny, robiąc zakupy złożone z ekologicznych, sezonowych i lokalnych produktów. 6. Zrób z dzieckiem zabawki: Spędzaj czas z dzieckiem na wspólnej zabawie w robienie zabawek. Własnoręcznie wykonana zabawka jest cenniejsza od kupionej w sklepie i oprócz tego uczy kreatywności i samowystarczalności. Wykorzystuj naturalne materiały, żeby pokazywać dziecku jak inspirujący może być świat wokół nas.


W ZGODZIE Z NATURĄ - Zielone ojcostwo

7. Daj drugie życie przedmiotom: Tylko tata potrafi tak praktycznie nauczyć dziecka znaczenia słowa Recykling. Naprawiaj sprzęty, wykorzystuj używane przedmioty. Ucz dziecka tego, że wiele rzeczy można wykorzystać powtórnie, dbając tym samym o środowisko naturalne.

8. Zbuduj plac zabaw: Jeżeli masz taką możliwość, zbuduj dziecku naturalny plac zabaw. To nie tylko okazja do stworzenia przestrzeni spędzania czasu i stymulowania rozwoju dziecka, ale także do budowania pięknej, rodzinnej historii, która kryje się w słowach: „Tata mi zbudował!”.

Zdjęcie: zdjeciasawazne.pl

9. Uprawiaj z dzieckiem sport: Wspomnienia wypraw, także tych sportowych, z tatą, to element każdego szczęśliwego dzieciństwa. Dlatego otwórz przed dzieckiem świat sportu. Graj w piłkę, zabieraj na basen, ucz jeździć na nartach. Aktywny wypoczynek z tatą może okazać się ważnym elementów budowania bliskości.

42

10. Ucz ekologii: Nie musisz tłumaczyć dziecku dlaczego oszczędzasz wodę, gasisz światło w pustym pomieszczeniu, segregujesz śmieci. Daj dobry przykład swoim życiem i zachowaniem, a małe dziecko samo będzie je powtarzać. Ekologiczne porozumienie między mamą i tatą powoduje, że ekologia staje się naturalnym sposobem funkcjonowania rodziny.


W ZGODZIE Z NATURĄ - Zielone ojcostwo

Nowa rola eko-taty: Realizując ideę Naturalnego Rodzicielstwa rodzice stanowią doskonale uzupełniający się duet, który wspólnie wprowadza w życie swoje dziecko. Rola taty, tak często marginalizowana w tradycyjnym modelu rodziny, jest tutaj traktowana równoprawnie z rolą mamy niezależnie od tego, czy dziecko znajduje się w okresie niemowlęctwa, czy już z niego wyrosło. Każde z rodziców ma określone, zasadnicze znaczenie dla rozwoju psychicznego, emocjonalnego, czy fizycznego dziecka. Tato, jako część rodziny, nie może i nie chce mieć innych praw i obowiązków niż mama. I choć nauczyliśmy się myśleć o małym dziecku jedynie w relacji z mamą , bo to mama najczęściej zostaje w domu, podczas kiedy tata pracuje na utrzymanie rodziny, Naturalne, Ekologiczne Rodzicielstwo nie ma płci. Kobieta rodzi, karmi dziecko piersią, i nikt jej w tym nie zastąpi, jednak żeby system rodziny funkcjonował naturalnie, niezbędny jest im tata, który kocha emocjonalnie i fizycznie.

Doświadczenie wielu pokoleń rodziców, a także badania naukowe dowodzą, że relacja dziecka z tatą jest niezastąpiona i szczególnie ważna w przypadku chłopców. Zabawy z tatą, o większym natężeniu ruchowym, z pozoru bardziej agresywne, głośne, intensywne, przekazują chłopcu atrybuty męskości - odwagę, umiejętność podejmowania ryzyka, odporność na ból. Na szczęście czasy, kiedy tata dowiadywał się o narodzinach swojego dziecka przez telefon, nie umiał zmienić pieluchy czy nie spędzał czasu z dzieckiem poniżej 3 lat, już minęły. Dzisiaj rola taty została zauważona i doceniona, a sami tatusiowie coraz częściej odnajdują radość i spełnienie w bliskości z dzieckiem. I choć większość materiałów i poradników na temat wychowania dziecka kierowanych jest do kobiet z czysto pragmatycznych powodów, stereotyp taty niezajmującego się dzieckiem traci na aktualności, na rzecz taty zamotanego w chuście i realizującego ideę Naturalnego Rodzicielstwa. Alicja Szwinta-Dyrda

Dziecisawazne.pl to pierwszy polski serwis skierowany do tzw. Ekologicznych Rodziców. Czyli takich, którzy chcą wychowywać dziecko w sposób naturalny, zdrowy, oszczędny, kierując się jednocześnie swoją intuicją i potrzebą bliskości z dzieckiem. Serwis Dziecisawazne.pl promuje naturalne podejście do ciąży, porodu, karmienia piersią, wychowania, odżywania i zdrowa dzieci. Piszemy o tym, jak unikając chemii, inwazyjnych technologii i komercji, a jednocześnie wychowywać i troszczyć się o swoje dziecko. Zajmujemy się dostarczaniem rzetelnych i kompleksowych informacji na temat eko-rodzicielstwa oraz promowaniem ekologicznego stylu życia. Dziecisawazne.pl to zespół ludzi zaangażowanych i na co dzień realizujących ideę bycia Ekologicznym Rodzicem. 43


MĄDRE DZIECI - pracownia k.

ZABAWKA ARCHITEKTONICZNA Z

abawa w życiu dziecka jest nie tylko sposobem na miłe spędzanie czasu, ale ważnym elementem jego rozwoju. Podobnie zabawka – powinna pełnić funkcje edukacyjne, przybliżać dziecku otaczający świat, tłumaczyć trudne pojęcia, rozwijać jego umiejętności manualne, wyobraźnię przestrzenną, kreatywność tak przydatną w dorosłym życiu, rozwijać zmysł estetyczny. Zabawka architektoniczna to nie tylko klocki i zestawy konstrukcyjne. Jest to zabawka, która wprowadza dziecko w świat zbudowany, rozbudza w nim zainteresowanie otaczającą przestrzenią, zwraca uwagę na różnorodność architektury tradycyjnej w różnych częściach Polski i świata, tłumaczy podstawowe zjawiska związane z konstrukcją budynku, pozwala poznać dziedzictwo kulturowe i historię regionu.

Na początku 2010 roku pracownia k. i Stowarzyszenie Akademia Łucznica zorganizowały konkurs na projekt zabawki architektonicznej, na który nadesłano 95 prac.

Konkurs został zrealizowany w ramach programu Akademia Orange.

Na stronie konkursu (www.pracowniak.pl/ konkurs.html) są dostępne prace zakwalifikowane na wystawę pokonkursową, relacje z warsztatów zabawkarskich w Łucznicy, jak i relacja z wystawy w Mufinka Cafe, na której zaprezentowane zostały ciekawe projekty niezakwalifikowane na wystawę.

portal www.w-a.pl miesięcznik ―Architektura&Biznes‖ magazyn ―Purpose – Przedsiębiorczość w kulturze‖

44

Patronat medialny nad wydarzeniem objęli:


MĄDRE DZIECI - pracownia k.

Miarka. Klara Ostaniewicz, Paweł Orgański Prosty gadżet przybliżający dzieciom ciekawostki związane z budynkami.

45


MĄDRE DZIECI - pracownia k.

Wyróżnienie: Archi-poszukiwacz. Krzysztof Piotr Marciszewski Archi-poszukiwacz to rodzaj gry miejskiej, o wysokim walorze edukacyjnym. Jest to ciekawy pomysł na wycieczkę "architektoznawczą".

46


MÄ„DRE DZIECI - pracownia k.

47


MĄDRE DZIECI - pracownia k.

Wieś łanowa. Franciszka Kornecka 48


MĄDRE DZIECI - pracownia k.

Zabawka przybliżająca podstawowe pojęcia związane z układem i charakterystycznymi elementami wsi. 49


MĄDRE DZIECI - pracownia k.

Makieta urbanistyczna Robert Juchnevič, Kalina Kowalska Zabawka urbanistyczna ma zachęcić dzieci do zwrócenia uwagi na otaczającą je rzeczywistość. Jest to również doskonałe narzędzie warsztatowe dla osób zajmujących się edukacją architektoniczną najmłodszych.

50


MĄDRE DZIECI - pracownia k.

I miejsce Domiko. Joanna Łyczek, Piotr Łyczek Zabawka zachęca do poznawania innych regionów i różnych typów budownictwa ludowego. Może stać się narzędziem edukacji regionalnej, przydatnym np. jako pomoc szkolna.

51


MĄDRE DZIECI - pracownia k.

II miejsce PROmoFORMA Joanna Nosal, Natalia Rowińska Babki do piasku w kształcie nowoczesnych budynków to prosty, ale oryginalny pomysł. Zabawa w piasku, najpopularniejszym dziecięcym "budulcu", pobudza kreatywność, pozwala na łączenie różnych form, przebudowywanie i burzenie.

52


MĄDRE DZIECI - pracownia k.

Wyróżnienie Zielony daszek, zrób go sam. Paweł Hawrylak, Kasia Lisiak Projekt wyróżniony za symboliczne zwrócenie uwagi na ekologię w architekturze, zarówno w skali mikro, jak i makro.

53


MĄDRE DZIECI - pracownia k.

'House N' Sou Fujimoto for kids. Małgo Domek dla lalek będący miniaturą dom

Zdjęcia: materiały prasowe 54


MĄDRE DZIECI - pracownia k.

orzata Malinowska mu Sou Fujimoto ma

Pracownia k. to firma edukacyjno-projektowa, specjalizująca się w edukacji architektonicznej oraz projektowaniu dla dzieci. Firma posiada warsztaty architektoniczne dla dzieci i młodzieży. Projektuje przestrzenie edukacyjne, ogrody przyszkolne i integracyjne, place zabaw. Prowadzi również sklep z zabawkami architektonicznymi i książkami dla dzieci. W 2010 r. w ramach Akademii Orange pracownia k. przeprowadziła ogólnopolski konkurs na projekt zabawki architektonicznej. Firma prowadzi konsultacje w zakresie projektowania dla dzieci. Pisze również o dobrze zaprojektowanych placach zabaw i współczesnej architekturze krajobrazu, jak również o edukacji architektonicznej i partycypacji społecznej. Informacje o pracowni k. oraz realizowanych projektach edukacyjnych i architektonicznych znajdują się na stronie internetowej: www.pracowniak.pl oraz na blogu: www.pracowniak.wordpress.com

55


MĄDRE DZIECI - „Poznaj polskie ptaki”

Eko Inicjatywa Europejskiej Galerii Malarstwa TouchofArt.eu –„Poznaj polskie ptaki” Mały artysto! Namaluj wybrany gatunek ptaka, pochwal się swoją pracą i przekaż swoje dzieło na cele charytatywne. Czarny bocian i puchacz czekają na pomoc.

Europejska Galeria Malarstwa TochofArt.eu zaprasza dzieci do pędzli, otwierając dziecięcy oddział galerii Kids Gallery. Celem galerii dziecięcej jest propagowanie idei zaangażowanej sztuki dziecięcej – prace małych malarzy są przekazywane na cele charytatywne. Dorośli, kupując reprodukcję obrazka dziecka, przekazują cegiełkę o określonej wartości wybranej przez siebie organizacji pozarządowej. Tym samym rysunek dziecka staje się nośnikiem dobroczynności, a mały artysta otrzymuje szansę zaprezentowania swoich umiejętności malarskich szerokiemu gronu miłośników sztuki, nawet jeśli ma kilka lat i maluje całym sobą. Zaangażowana sztuka dziecięca w służbie polskich ptaków Pierwszą akcją w ramach galerii dziecięcej jest Eko Inicjatywa „Poznaj polskie ptaki‖, w ramach której dzieci malują wybrany gatunek ptaka. Lista ptaków, ich opis oraz zdjęcia są dostępne na stronie dziecięcej galerii. Prace, które zostaną przesłane do 3 października, mają szansę zdobyć ekologiczne nagrody. Jury Eko Inicjatywy, pod przewodnictwem Małgorzaty Górskiej, tegorocznej laureatki Nagrody Goldmanów w dziedzinie ochrony środowiska, wybierze trzy prace, których autorzy mają szansę otrzymać obraz-portret namalowany przez artystkę współpracującą z galerią, Renatę Brzozowską, ekologiczne ubranka przekazane przez ekoMaluch.pl, oraz płyty CD z odgłosami ptaków od sklepu Przyrodnicze.pl.

56

Zdjęcia: materiały prasowe

Najważniejszym celem Eko Inicjatywy jest jednak dobroczynność. Wszystkie prace, których bohaterem są ptaki, bez względu na termin przekazania, trafią do ptasiej galerii dziecięcej dedykowanej Ogólnopolskiemu Towarzystwu Ochrony Ptaków, które jest partnerem inicjatywy. OTOP od wielu lat zajmuje się ochroną dzikich ptaków i miejsc, w których żyją. To dzięki Ogólnopolskiemu Towarzystwu Ochrony Ptaków ochronie podlega wodniczka, najrzadszy ptak śpiewający Europy wpisany do Czerwonej Księgi Gatunków Zagrożonych. Ptasia galeria i przekazane przez dzieci prace będą wspierać nie tylko ochronę wodniczki, ale także szereg innych wartościowych projektów OTOP.


MĄDRE DZIECI - „Poznaj polskie ptaki‖

Dzieci – do kredek i pędzli! Do Eko Inicjatywy zapraszamy dzieci do 12. roku życia. Nie są ważne umiejętności malarskie ważna jest chęć poznania fascynującego świata polskiej przyrody poprzez sztukę. Jak wziąć udział w konkursie, czyli najważniejsze informacje: na stronie galerii dziecięcej Kids Gallery TouchofArt.eu znajduje się lista dziesięciu gatunków ptaków, które dziecko może namalować. Należy wybrać interesujące dziecko ptaki, zapoznać się z ich zdjęciami i opisem charakterystycznych cech gatunku. Następnie dziecko maluje ptaka lub ich grupę. Nie jest wymagany realizm rysunków. Wręcz przeciwnie – dziecko może narysować ptaszka w fantazyjny sposób, zgodnie ze swoją ekspresją i umiejętnościami malarskimi. Ważne, aby namalowany ptak zachował większość swoich charakterystycznych cech. Czyli puchacz powinien mieć duże, pomarańczowe oczy, pierzaste „uszy‖, a czarny bocian długie, czerwone nogi i czarne upierzenie. Praca małego artysty zostanie zamieszczona w galerii dziecięcej i wspierając Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, będzie pomagać polskim ptakom. Więcej informacji na temat konkursu i Kids Gallery: www.pl.touchofart.eu/kids/ Eko Inicjatywie patronują: eDziecko.pl, Ekologia.pl, ekoRodzice.pl, Dziecisawazne.pl, MiastoDzieci.pl

57


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

Zabawy fundamentalne Według Howarda Gardnera człowiek rodzi się z ośmioma rodzajami inteligencji. Zadaniem rodzica jest pomoc w ich kształtowaniu.

Ewa Antosiak: Czy mogłaby pani krótko przybliżyć koncepcję zabaw fundamentalnych? Katarzyna Lotkowska: Colin Rose, światowej sławy ekspert w dziedzinie przyspieszonego uczenia się, oraz Gordon Dryden opracowali przewodnik i zbiór dla rodziców ponad 400 zabaw dla dzieci do szóstego roku życia. Zabawy są oparte na teorii inteligencji wielorakich Howarda Gardnera. Każda z nich rozwija przynajmniej jedną z ośmiu inteligencji, dzięki czemu dzieci uaktywniają swoje zmysły. Zapamiętują i uczą się zdecydowanie szybciej. Dzieci podczas takiej nauki bazują na swoich doświadczeniach, co sprawia im niesamowitą przyjemność. Wspólnie z Colinem Rose przygotowałam program koncepcji zabaw fundamentalnych dla przedszkoli, ale oferujemy również program przeznaczony do wykorzystania w domu przez rodziców. Ponieważ najlepszy efekt osiąga się dzięki współpracy przedszkola z domem, zdecydowaliśmy się doprowadzić do współpracy nauczyciela z rodzicami, by wspólnie oddziaływali na rozwój dziecka. 58

Program zabaw fundamentalnych dla rodziców ma na celu dostarczenie rodzicom wielu możliwości spędzania wolnego czasu z dzieckiem tak, by rodzic świadomie wykorzystywał każdą chwilę na edukację dziecka. Każdy wolny czas spędzany z dzieckiem, w samochodzie, w drodze do przedszkola i z powrotem, na spacerze, może być efektywnie wykorzystany. Czy zabawy fundamentalne są podzielone tak, aby rozwijać poszczególne rodzaje inteligencji, a może są odpowiednio dobrane do wieku? Małe dzieci dopiero poznają świat i same często jeszcze nie wiedzą jakie maja zainteresowania. W młodym wieku nie jest zatem wskazane, by koncentrować się na jednej, dominującej inteligencji. Dlatego zabawy fundamentalne bazują na grach i zabawach, dzięki którym rozwijają inteligencje. Jednak zdarza się tak, że dziecko jakiejś zabawy nie lubi, co może być sygnałem do tworzenia się już konkretnych dróg i sposobów uczenia się, co należy uszanować.


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

Zdjęcie: D. Sharon Pruitt

Czym cechują się zabawy fundamentalne, co wyróżnia je od innych zabaw? Jest to jedyny program na rynku, który tak świadomie i konkretnie proponuje rodzicom i nauczycielom zagospodarowanie czasu dziecka zabawą. Podczas każdej z zabaw dziecko nabywa konkretne umiejętności i zdobywa wiedzę, przykładowo bogaci słownictwo, poznaje liczby czy rozwija kreatywność. Czy takie dziecięce zabawy, jak robienie babek z piasku, to strata czasu? Właśnie te zabawy są podstawą optymalnego rozwoju małego człowieka. Chodzi o to, by dorośli wiedzieli, jak one wpływają na przyszłość dziecka. Wystarczy urozmaicić robienie babek z piasku i prosić dziecko, by zrobiło dwie babki dla siebie i jedna dla rodzica, potem zapytać ile mamy razem.

59

Po prostu każdy moment jest połączony z edukacją i przyjemnością. Dziecko nie wie, że się uczy, wie natomiast, że rodzice bawią się z nim. Spotkałam się z opinią, że w przypadku zabaw fundamentalnych ważne jest nie tylko to, w co się bawimy, ale także jak się bawimy. Jak więc powinniśmy się bawić? Powiem krótko: świadomie, aktywnie, radośnie – to podstawa do osiągnięcia sukcesu. Zabawy fundamentalne nie są skomplikowane. Swoją prostotą sprawiają, że efekty są natychmiast widoczne. Czy do zabaw fundamentalnych potrzebne są pomoce naukowe? W programie dołączona jest płyta z różnego rodzaju materiałami do wydrukowania, dotyczące samej gry. Do zabawy wykorzystujemy zabawki, które dziecko posiada.


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

Różni ludzie posiadają różne inteligencje, lub ich różne kombinacje - i to właśnie one decydują o sposobie przyswajania wiedzy.

G

dy przyjrzymy się dzieciom oraz dorosłym, zobaczymy, że przez całe życie wszystkim towarzyszy proces zdobywania wiedzy, w którym odbijają się mocne strony i słabości poszczególnych osób. Będziemy mogli lepiej się uczyć, jeśli poznamy i wykorzystamy różnice w podejściu poszczególnych osób do uczenia się. Nauka staje się bardziej skuteczna, gdy można połączyć różne metody nauki w taki sposób, by w procesie uczenia wykorzystywać wiele rodzajów inteligencji. Poniżej zawarliśmy opisy poszczególnych rodzajów inteligencji oraz sposobów na ich rozwijanie.

Inteligencja ruchowa - zdolności manualne oraz umiejętności sportowe - dobrze wykształcone u gimnastyków, tancerzy, rzemieślników i sportowców, a także chirurgów.

Inteligencja przyrodnicza - umiejętność rozumienia praw natury i postępowania zgodnie z nimi - dobrze rozwinięta u biologów, rolników i osób działających na rzecz ochrony przyrody.

Rodzaje inteligencji Inteligencja wizualno-przestrzenna umiejętność malowania, rysowania, robienia artystycznych fotografii, rzeźbienia lub wyobrażania sobie trójwymiarowych kształtów doskonale rozwinięta u nawigatorów i artystów.

Inteligencja muzyczna - umiejętność układania piosenek, śpiewania, gry na instrumencie, pisania wierszy, a także stosowania rymu i rytmu. Szczególnie rozwinięta u kompozytorów, dyrygentów, muzyków.

Inteligencja interpersonalna (społeczna) - umiejętność nawiązywania kontaktów z innymi osobami - rozwinięta u sprzedawców, nauczycieli i przywódców.

Inteligencja intrapersonalna (refleksyjna) - umiejętność skupienia uwagi na swoich uczuciach, umiejętność wyciągania wniosków z przeżytych doświadczeń i umiejętność planowania. Ten rodzaj zdolności wiąże się u niektórych ludzi z wielką intuicją. 60

Zdjęcie: DeaPeaJay David Joyce/flickr.com


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

INTELIGENCJA JĘZYKOWA Osoby obdarzone inteligencją językową lepiej rozumieją świat dzięki słowu mówionemu i pisanemu. Charakterystyka: Osoby lubiące czytać i pisać; osoby używające bogatego słownictwa, czerpiące przyjemność z gry słów i zagadek słownych; osoby z zamiłowaniem do języków obcych, łatwo zapamiętujące i robiące notatki na zajęciach. Są to osoby z talentem oratorskim, które uczą i skutecznie argumentują, używając słowa mówionego. To mistrzowie słowa, osoby oczytane, potrafiące w przejrzysty sposób spisać myśli, a także doskonale zrozumieć słowo pisane i mówione.

Któż nie lubi dobrych opowieści? Kto nie lubi dobrych żartów, zagadek lub pięknych wierszy? Jeśli dziecko lubi opowiadać historie, a także ich słuchać, najprawdopodobniej ma dobrze rozwiniętą inteligencję językową. Według doktora Thomasa Armstronga inteligencja językowa to „najprawdopodobniej najbardziej uniwersalna" inteligencja spośród wszystkich inteligencji wielorakich. Dzieci, które mają dobrze rozwiniętą inteligencję językową, lubią słuchać i opowiadać bajki, lubią rymowanki, gry słowne i rzeczy wykraczające poza ramy konwencji. Elementy tej inteligencji, to wrażliwość na dźwięki, budowę i znaczenie słów, a także umiejętność używania języka do zabawiania innych, negocjacji lub instruowania słuchaczy i czytelników. Na wiele sposobów można pomóc dziecku rozwinąć inteligencję językową. - rozwijają ją żarty, zgadywanki, krzyżówki i gry słowne, a także czytanie. „Najważniejsze, by od narodzin, lub nawet jeszcze przed narodzinami, głośno czytać dzieciom", mówi Dee Dickinson. Równie ważne jest śpiewanie, deklamowanie wierszy i sensowna rozmowa. Ponieważ inteligencja językowa ma tak wielkie znaczenie w naszym społeczeństwie, i ponieważ w szkołach kładzie się na nią ogromny nacisk, rodzice, którzy chcą pracować z dzieckiem w domu nad rozwojem inteligencji językowej, muszą być bardzo ostrożni, by nie wywierać na dziecko zbyt wielkiej presji. Wszystko, co robią rodzice w domu, powinno służyć komunikacji i wytworzeniu silnej, ciepłej więzi rodziców z dziećmi. Bawcie się więc razem, opowiadając i spisując bajki, które dziecko wymyśla. Rodzic może rozpocząć bajkę, a potem ją przerwać i poprosić dziecko o dopowiedzenie dalszej części, gdyż pomaga to w wyzwoleniu kreatywności dziecka. Starsze dzieci mogą same spisywać swoje opowiadania, mogą też pisać pamiętnik.

61


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

INTELIGENCJA MUZYCZNA Osoby obdarzone inteligencją muzyczną najlepiej rozumieją świat przez rytm i melodię. Charakterystyka: Szybko dostrzegają wzory, łatwo rozpoznają r yt m , l u b i ą r ó ż n o r o d n ą m u z yk ę . Nucą, wybijają takt muzyki, śpiewają lub grają na instrumencie, mają trudności w koncentracji, jeśli słychać muzykę, lubią rytm i poezję. Poznają, doceniają i tworzą rytmy i melodie. łatwo odróżniają poszczególne elementy muzyczne. Jak twierdzi Howard Gardner — twórca teorii inteligencji wielorakich — inteligencja muzyczna pojawia się najwcześniej, co oznacza, że łatwo ten dar u dziecka zauważyć. Dzieci obdarzone tą inteligencją zamieniają w muzykę prawie wszystko, co robią. Często ładnie śpiewają i potrafią grać na instrumentach muzycznych. Nawet gdy nie słuchają muzyki, często słyszą melodie „w wyobraźni". Wybijają rytm, śpiewają i nucą podczas odrabiania lekcji, a także wówczas, gdy uczą się nowych rzeczy. Dziecko obdarzone inteligencją muzyczną może także umieć rozpoznać niewłaściwie zagrane lub wyśpiewane dźwięki. Zwykle dzieci takie umieją doskonale wybijać rytm do muzyki i potrafią odtworzyć melodię, którą usłyszały zaledwie raz lub dwa razy. Jak postępować, aby rozwinąć inteligencję muzyczna? Łączcie z muzyką wszystko, co tylko można. Na spacerze pytajcie: Jakie dźwięki teraz słyszysz? Stawiajcie przed dzieckiem zadania, które pomogą mu wykorzystać wrodzone zdolności muzyczne. Można zachęcić dziecko do wystąpienia przed publicznością lub do napisania piosenki. Wykorzystując łatwość, z jaką dziecko pracuje z muzyką, można także wesprzeć je w zdobywaniu wiedzy w innych dziedzinach. Doktor Thomas Armstrong zachęca do odtwarzania muzyki w tle podczas pracy lub nauki; ciąg faktów lub spis rzeczy do zapamiętania można zamienić w piosenkę.

62

Zdjęcie n2linux Matthew Freeman/flickr.com

Wiele umiejętności zaliczanych do inteligencji przestrzennej jest ciągle niedocenianych; także w szkołach umiejętności te są uznawane za mniej ważne od innych.


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

Wyobraźmy sobie dziecko, które lubi rysować, dobrze układa układanki, właściwie interpretuje mapy i konstruuje z klocków skomplikowane budowle. Takie dziecko ma bogatą wyobraźnię i woli książki z wieloma ilustracjami. Jest to dziecko z dobrze rozwiniętą inteligencją przestrzenną, ale do wyobrażenia sobie takiego dziecka również trzeba użyć inteligencji przestrzennej. Dzieci obdarzone inteligencją przestrzenną świetnie radzą sobie z układankami, klockami Lego i wsz ystkimi zabawkami „konstrukcyjnymi".

INTELIGENCJA WIZUALNO - PRZESTRZENNA Osoby obdarzone inteligencją wizualnoprzestrzenną najlepiej rozumieją świat dzięki wizualizacji i orientacji przestrzennej. Charakterystyka: Osoby czerpiące przyjemność z rozkręcania i składania elementów w jedną całość, układające trójwymiarowe układanki. Osoby takie przywołują wspomnienia dzięki wizualizacji i z łatwością interpretują mapy i plany. Określają, modyfikują i zmieniają różne aspekty świata wizualno-przestrzennego. Są to osoby wyjątkowo wrażliwe na szczegóły, mające bardzo dobrze wykształconą wyobraźnię; dużo rysują, w sposób graficzny przedstawiają swoje pomysły i bez kłopotu orientują się w trójwymiarowej przestrzeni.

63

Wiele umiejętności zaliczanych do inteligencji przestrzennej jest ciągle niedocenianych; także w szkołach umiejętności te są uznawane za mniej ważne od innych. Ellen Winner opowiada o sytuacji, jaka miała miejsce w czasie badań nad różnymi rodzajami inteligencji w ramach projektu Project Zero w latach 19841993, gdy poproszono dzieci o rozłożenie maszynki do mielenia mięsa, a następnie o ponowne poskładanie elementów w całość. „Jeden z chłopców nie nadążał za pozostałymi w czasie zajęć szkolnych, lecz zadane przez nas ćwiczenie wykonał zdecydowanie najlepiej. Nauczyciele nie ukrywali wzruszenia, gdy odkryli, że są zadania, w których ten chłopiec mógł osiągnąć niekwestionowany sukces". Jeśli rodzice nie zareagują w porę, dzieci obdarzone wyjątkową inteligencją wizualnoprzestrzenną, które jednocześnie nie mają dobrze rozwiniętej inteligencji werbalnej i matematycznej, mogą odnosić wrażenie porażki. Należy wspierać rozwój inteligencji wizualnoprzestrzennej dziecka na wszelkie możliwe sposoby, a przyniesie to korzyści dzieciom i rodzicom. Warto mieć pod ręką materiały do prac plastycznych, można zapisać dziecko na zajęcia plastyczne, lub wspólnie z dzieckiem sklejać modele lub układać układanki. Doskonałą zabawę umożliwiają klocki Lego. Pozwalajcie dzieciom czytać mapy i pilotować w czasie jazdy samochodem.


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

INTELIGENCJA RUCHOWA Osoby obdarzone inteligencją ruchową najlepiej rozumieją świat przez ruch i fizyczny kontakt. Charakterystyka: Osoby lubiące ruch i kontakt fizyczny. Duże znaczenie odgrywają dla nich zwierzęta i środowisko naturalne. Radość sprawia im zgłębianie tajników biologii i zagadnień ekologicznych. Dobrze piszą i dobrze liczą, lubią wymyślać nowe gry. Z łatwością kontrolują ruchy swojego ciała i bez trudu posługują się przedmiotami. Lubią biegać, biwakować, pływać, jeździć na nartach, tańczyć, nie potrafią usiedzieć w miejscu. Wszystkiego muszą dotknąć i są bardzo wrażliwi na dotyk.

Dziecko może też ułożyć mapę z układanki, albo wykorzystać swoje ciało jako mapę i w poszczególnych miejscach ciała umieszczać odpowiednie stolice. Chociaż inteligencja ruchowa może być najmniej doceniana, i może trudniej ją zastosować niż pozostałe inteligencje, to jednak zdecydowanie należy ją docenić. „Inteligencja ruchowa jest w życiu bardzo ważna" - twierdzi Thomas Armstrong. „Tak łatwo można pozbyć się kalkulatora, notatnika, komputera, lecz ciało zawsze ze sobą zabieramy".

Prawdopodobnie najgorzej rozumianą inteligencją jest inteligencja ruchowa. Dzieci obdarzone inteligencją ruchową mają problemy z usiedzeniem na miejscu i wolą poznawać nowe rzeczy, dotykając ich. Pojawia się problem, gdy takie dzieci znajdują się w zamkniętym otoczeniu (na przykład w klasie szkolnej), gdzie oczekuje się od nich skupienia i ciszy. Inteligencja ruchowa często nie jest postrzegana jako dar, lecz jest błędnie interpretowana jako zaburzenia uczenia, lub nawet jako choroba - uważa doktor Armstrong. Czasem nawet u takich dzieci rozpoznaje się ADHD i przepisuje im środki farmakologiczne. Trzeba jednak pamiętać, że inteligencja ruchowa nie jest zjawiskiem negatywnym. Thomas Armstrong poleca zachęcenie dziecka do uprawiania sportu, do przystąpienia do grupy teatralnej, uczestnictwa w zajęciach artystycznych (np. rzeźbiarstwo), wykonywania modeli itp. Można także pomóc dziecku w zastosowaniu jego zdolności ruchowych w bardziej tradycyjnych procesach poznawania wiedzy. Jeśli dziecko ma nauczyć się na przykład stolic poszczególnych państw, może narysować kredą mapę na chodniku, napisać wszystkie stolice i „jeździć" od jednej stolicy do kolejnej.

Zdjęcie: qwrrty Tim Pierce/flickr.com 64


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

INTELIGENCJA LOGICZN0 - MATEMATYCZNA Osoby obdarzone inteligencją matematyczną i logiczną najlepiej rozumieją świat przez ciągi zdarzeń. Charakterystyka: Lubią porządek i denerwują się, gdy przebywają z osobami niezorganizowanymi. Dokładnie wykonują precyzyjne instrukcje, zbierają informacje, by rozwiązywać problemy. Często potrafią dokonywać szybkich kalkulacji w pamięci. Lubią gry i zagadki prowokujące do myślenia. Mają umiejętność logicznego myślenia, szeregowania, dostrzegania przyczyn i skutków, tworzenia hipotez, dostrzegania wzorów. Mają racjonalne spojrzenie na życie. Dziecko stawia pierwszy krok w kierunku rozwoju inteligencji logiczno-matematycznej, zanim jeszcze zacznie chodzić. Bierze do ręki przedmioty, bada je, poznaje związki między przyczyną i skutkiem - jeśli popchnie piłkę, piłka się toczy. Dziecko poznaje także takie pojęcia jak „więcej" oraz „mniej". Następnie dziecko uczy się liczyć elementy i wykonywać „konkretne działania matematyczne" takie jak odejmowanie dwóch świeczek z całego pudełka świeczek, dodawanie klocków do wieży z klocków. Zgodnie z teoriami rozwoju psychologicznego dziecka, których autorami są Jean Piaget i Howard Gardner, wyższe myślenie logiczne i matematyczne rozpoczyna się, gdy dziecko potrafi odłożyć przedmioty i wykonywać obliczenia, stosując liczby i symbole. Nie trzeba wyobrażać sobie królików i klatek. Umysł może opierać się na zasadach matematycznych, by umożliwić rozwiązanie równania. Zadania logiczno-słowne również zbudowane są na zasadach. Załóżmy, że mamy zdanie: „Jeśli jest zima, nazywam się Fryderyk". Gdy wiemy, że jest zima, możemy wydedukować, że nasz rozmówca ma na imię Fryderyk. Nie ma znaczenia fakt, że imię zwykle nie zmienia się w zależności od pory roku.

65

Mark Wahl - specjalista w dziedzinie matematyki z ponad 20 letnim stażem naukowym twierdzi, że „wczesną oznaką rozwoju myślenia logiczno-matematycznego jest zamiłowanie sześcio- i siedmiolatków do odnajdywania zależności między liczbami. Dzieci w tym wieku z zachwytem pytają: „Wiesz, że 21 to tak jak trzy razy po 7?" Niestety, jak twierdzi Mark Wahl, wiele dzieci traci zapał do liczenia, zanim osiągnie ten etap. Jeśli w szkołach wprowadza się liczenie abstrakcyjne oparte na zapamiętywaniu, zanim dzieci są gotowe do stosowania matematycznych symboli, nawet dzieci z wyjątkowo dobrze rozwiniętą inteligencją logicznomatematyczną mogą się zniechęcić, gdyż nie mogą stosować takiego sposobu liczenia, jaki im najbardziej odpowiada. Aby rozwinąć w dziecku myślenie logicznomatematyczne, Mark Wahl radzi, by „zadawać intrygujące matematyczne zagadki - takie, dzięki którym dziecko na chwilę się zatrzyma i pomyśli". Trzeba jak najczęściej zachęcać dziecko do obliczania uzyskanego rabatu, szacowania, ile jest makaronu w każdym talerzu, a także do rozwiązywania takich zagadek jak: Ilu kierowców potrzeba do przewiezienia drużyny piłkarskiej? Mark Wahl zachęca rodziców, by codziennie stawiali przed dziećmi zadania polegające na szacowaniu, liczeniu w pamięci i rozwiązywaniu problemów. „Dzieci cudownie się rozwijają, gdy widzą, że ich rachunki są dla rodziców bardzo ważne. A umiejętność liczenia dzieci wykorzystają także na lekcjach matematyki w szkole" - twierdzi Mark Wahl.


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

INTELIGENCJA

INTERPERSONALNA

Osoby obdarzone inteligencją społeczną najlepiej rozumieją świat, obserwując go oczyma innych ludzi. Charakterystyka: Uczą się przez kontakt z innymi osobami. Umieją wypracować kompromis, negocjują i potrafią odczuć emocje oraz intencje innych osób. Potrafią spojrzeć na świat oczyma drugiej osoby. Są to osoby obdarzone zdolnościami przywódczymi, które umieją znaleźć się w świecie polityki. Mają wiele zainteresowań i uczęszczają na wiele dodatkowych zajęć. Umieją organizować pracę w grupie i tworzą pozytywną atmosferę, która pomaga skupić się na wysiłkach grupy. Potrafią przyjąć konstruktywne uwagi i odpowiednio zmienić swoje postępowanie. Jasno i precyzyjnie przedstawiają swoje potrzeby, przy konfrontacji wykazują się asertywnością. Elementy inteligencji personalnej wykorzystujemy prawie we wszystkich naszych poczynaniach. Istnieje możliwość wspomagania rozwoju tej inteligencji poprzez np. umożliwienie dzieciom zabaw w większym gronie i zaleca także, by dzieci uczyły siebie nawzajem. „Pozwólmy im uczestniczyć w życiu społecznym, w życiu klubów, komitetów, w zajęciach pozalekcyjnych i w działalności organizacji opartych na wolontariacie. Często dyskutujmy i rozwiązujmy problemy w gronie rodzinnym. Wspólnie pracujmy" - radzi Thomas Armstrong. „Zdecydowanie za często o życiu się tylko mówi" - twierdzi Thomas Hoerr i dodaje, że dzieci z rozwiniętą inteligencja językową dobrze radzą sobie w takich sytuacjach, ale pozostałe dzieci wiele tracą. Także dzieci z rozwiniętymi bardziej „akademickimi" inteligencjami wiele tracą i nie rozwijają w odpowiednim stopniu ważnych inteligencji personalnych.

66

Zdjęcie: foundphotoslj/flickr.com

INTELIGENCJA

INTRAPERSONALNA

Osoby obdarzone inteligencją intrapersonalną najlepiej rozumieją świat, patrząc na niego ze swojego punktu widzenia. Charakterystyka: Mają jasno sprecyzowany punkt widzenia, odczucia i motywy działania. Lubią pracę w samotności, zwykle odnoszą sukcesy i nie potrzebują motywacji zewnętrznej, odznaczają się samodyscypliną. Lubią wiedzieć, dlaczego wykonują konkretne zadania. Potrafią właściwie ocenić własne umiejętności i słabości, chętnie podejmują wyzwania. Inteligencja intrapersonalna pomaga dziecku zrozumieć, że najważniejszy wpływ jaki może wywierać, to umiejętność wywierania wpływu na siebie. Ta inteligencja pozwala każdemu z nas wejrzeć w siebie i zobaczyć, nad czym należy popracować. Inteligencja intrapersonalna w połączeniu z inteligencją interpersonalną pomaga ludziom wybrać najlepszą drogę w życiu. New City School to wyjątkowa prywatna szkoła w Saint Louis w stanie Missouri, w której wcielane są w życie teorie autorstwa Howarda Gardnera - widoczne są one we wszystkich aspektach procesu edukacyjnego.


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

Szkoła ta na swej stronie www udostępnia rodzicom informacje, które mogą pomóc w odkryciu u dziecka wyjątkowo dobrze rozwiniętej inteligencji intrapersonalnej. W szkole New City School panuje przekonanie, że dziecko z dobrze rozwiniętą inteligencją intrapersonalną zna i rozumie swoje uczucia i swoje mocne strony. Takie dziecko wie, kiedy można poprosić o pomoc, a kiedy należy rozwiązać problem samodzielnie. Dziecko obdarzone inteligencją intrapersonalną wie, jakie sytuacje są dla niego odpowiednie, a jakich powinno unikać. Takie dziecko przyjmuje odpowiedzialność za swoje postępowanie, zna swoje możliwości, lecz jest także chętne do podejmowania ryzyka. Aktywnie szuka opinii innych osób i wykorzystuje je, podejmując ryzyko, by poszerzać swoje osobiste horyzonty. Próbuje swoich sił nawet w sytuacjach, w których wie, że może nie wykazać się wystarczającymi umiejętnościami, dążąc do wyznaczonego sobie celu - nie porzuca swoich ambicji i nie rozpamiętuje swoich słabości. Doktor Thomas Hoerr - dyrektor szkoły New City School - uważa, że rodzice mogą zrozumieć inteligencję intrapersonalną swoich dzieci, jeśli sami tę inteligencję wykorzystują w życiu. 67

Twierdzi, iż każdy rodzic powinien posiadać „świadomość, że dzieci mogą być mądre na wiele różnych sposobów". Także rodzice powinni przyjrzeć się swojemu profilowi inteligencji, by mogli dostrzec, jakie są ich mocne strony, a także by zorientowali się, czego starają się unikać. „Czy wolicie spędzać wolny czas na pracach w ogródku?" - pyta Thomas Hoerr. „A może wolicie zaszyć się w fotelu, by przemyśleć sprawy, którym nie poświęciliście wystarczająco wiele czasu w ciągu dnia?". Zwykle sposób spędzania wolnego czasu dobrze określa nasze mocne strony. Gdy dowiemy się, jakie inteligencje mamy dobrze rozwinięte, możemy umożliwić dzieciom kontakt z osobami posiadającymi umiejętności, jakich nam brakuje, a które dziecko powinno poznać, by łatwiej wkroczyć w życie. Czasem będzie trzeba poprosić o pomoc rodzinę lub przyjaciół, którzy są utalentowani w poszczególnych dziedzinach. „Znany jest nam system wspólnego dojeżdżania do pracy samochodem. Dlaczego więc nie można w grupie czerpać korzyści z inteligencji poszczególnych osób?" - proponuje Thomas Hoerr. W ten sposób można dać dziecku możliwość sprawdzenia, jakie umiejętności powinno rozwinąć. Doktor Thomas Armstrong w książce zatytułowanej In Their Own Way (W ich własny sposób) [wyd. Putnam, 2000] wyraża pogląd, iż najlepszym sposobem rozwoju dziecka posiadającego dobrze rozwiniętą inteligencję intrapersonalną, obdarzonego także umiejętnością samo-motywacji, jest stworzenie dla niego takich warunków, by samo określało dla siebie nowe cele, by samo wybierało nowe zadania i we własnym tempie wykonywało zaplanowane przez siebie prace. Takie dziecko musi mieć „szansę doświadczenia samodzielnej nauki, samo powinno wyznaczać tempo nauki, a gry i zabawy powinny być specjalnie dla niego zindywidualizowane". Jak twierdzi Thomas Armstrong, ważne jest też, by dziecko miało w domu zaciszne miejsce, gdzie może w samotności rozwijać swoje hobby i zainteresowania, a także - jeśli będzie miało taką potrzebę - w ciszy oddać się introspekcji.


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

INTELIGENCJA PRZYRODNICZA Osoby obdarzone inteligencją środowiskową najlepiej rozumieją świat przez swoje otoczenie. Charakterystyka: Osoby lubiące pracę i przebywanie na świeżym powietrzu. Takie osoby wierzą, że bardzo ważna jest przyroda i ekologia, a także zwierzęta. Rozumieją i łatwo zapamiętują różne gatunki występujące w ich otoczeniu. Często uprawiają ogródki i lubią „dłubać w ziemi". Osoby klasyfikujące przedmioty w hierarchie - osoby wychowane w środowisku miejskim mogą rozwijać swoje zdolności w kierunku zapamiętywania i klasyfikowania przedmiotów w ich „naturalnym" środowisku - mogą to być na przykład samochody, sportowe buty, okładki płyt.

Sądzę też, że znaczna większość osób w naszym konsumpcyjnym świecie jest obdarzona wysoce rozwiniętą inteligencją przyrodniczą, co w dzisiejszych czasach oznacza umiejętność rozpoznawania ogromniej liczby marek samochodów, marek obuwia, rodzajów kosmetyków itp.". Oczywiście nie trzeba być przyrodnikiem ani naukowcem, aby pomóc dziecku rozwinąć inteligencję przyrodniczą. Maggie Meyer, współautorka książki Discovering the Naturalist Intelligence: Developing Science Skills Through Adventures in the Schoolyard (Odkrywanie inteligencji przyrodniczej rozwój umiejętności akademickich przez przygody w szkolnym ogródku) [wyd. Zephyr Press, 1998], opracowała ćwiczenie, które nazwała A Quick Quadrat (szybka grządka).

Jeśli opowiesz dziecku, co dzieje się w ZOO... czy dziecko uwierzy ci, a potem „wymusi" wycieczkę do ZOO? Czy twoja córka zna tyle dinozaurów, że mogłaby być doradcą przy produkcji Parku Jurajskiego? Czy twoje dziecko sieje i pielęgnuje roślinki albo ma hodowlę mrówek przy domu? Jeśli tak jest, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że twoje dziecko ma bardzo dobrze rozwiniętą inteligencję przyrodniczą. Inteligencja przyrodnicza to ósma, ostatnia, inteligencja wyszczególniona przez Howarda Gardnera i oznacza ona umiejętność rozumienia świata roślin i zwierząt, a także poznania ich różnorodności i potrzeb. Jest to inteligencja rolników, ogrodników, weterynarzy, botaników, przyrodników i oceanografów. Howard Gardner opisuje tę inteligencję w następujący sposób: „Ta umiejętność była wysoce ceniona w czasach myśliwych, ogrodników i farmerów, lecz dzisiaj nadal pozostaje niezbędna na przykład dla botaników. Zdjęcie: woodleywonderworks/flickr.com

68


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

Ćwiczenie to można wykonać w szkole oraz w domu. Wystarczy tylko przygotować 1 metr sznurka. Pokaż dziecku, jak należy związać końce sznurka i ukształtujcie ze sznurka kwadrat. Wytłumacz, co to jest grządka, i jak naukowcy zbierają informacje dzięki prowadzeniu obserwacji na określonym obszarze. Pozwól dziecku wybrać miejsce - może to być trawnik, a nawet chodnik przy domu. Weźcie ze sobą notes i ołówek i zachęć dziecko, by spisało wszystko, co znajdzie na wyznaczonej grządce. Dziecko może spisać dosłownie wszystko, co znajdzie - kamyki, robaki, rośliny, nasiona. Następnie dziecko może narysować mapę wyznaczonej przez siebie „grządki" lub stworzyć katalog „odkrytych" tam rzeczy.

Można też zachęcić dziecko, by wybrało jeden szczególny element i wymyśliło historię opisującą, w jaki sposób trafił on na „grządkę". Można też wybrać jeden przedmiot do bardziej szczegółowych badań, by w ten sposób wydobyć na światło dzienne zamiłowanie dziecka do roślin, skał lub owadów. „Dzieci z zamiłowaniami przyrodniczymi rozkwitają, gdy mogą dużo czasu spędzać na świeżym powietrzu" pisze doktor Thomas Armstrong w swej najnowszej książce zatytułowanej In Their Own Way: Discovering and encouraging your child's multiple intelligences (W ich własny sposób - Odkrywanie i wspieranie inteligencji wielorakich dziecka) [wyd. Putnam, 2000]. „Aby pomóc dziecku w prowadzeniu jego własnych badań, rodzice powinni zapewnić mu odpowiednie narzędzia, takie jak okulary, szkło powiększające, gogle do prowadzenia podwodnych obserwacji lub zestaw dla młodego wędrowca - do zbierania próbek w czasie wycieczek". Thomas Armstrong zachęca także rodziny do wspólnego oglądania programów przyrodniczych, do posiadania zwierzątek (nawet takich małych jak na przykład mrówki), a także odwiedzania muzeów przyrodniczych, ogrodów zoologicznych i innych miejsc, w których można obserwować żyjącą przyrodę. Jest wiele innych dziedzin, w których dorośli i dzieci mogą być utalentowani, i dlatego trzeba te talenty doceniać, pielęgnować i promować. Transfer Learning opisuje różne rodzaje inteligencji, a także umożliwia zdobywanie wiedzy na ich temat, dostosowanie uczenia się do posiadanych inteligencji i osiągnięcie sukcesu dzięki własnym zdolnościom. Zachęcamy każdego do sprawdzenia, które inteligencje u niego dominują, i jakie cechy wspierają posiadane talenty.

69


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

Przykłady zabaw fundamentalnych: zabawy z liczbami Gdy dziecko zna cyfry, bawcie się w sklep albo grajcie w gry planszowe. Doskonale ćwiczą one liczenie. Zróbcie wszystko, by między drugim i piątym rokiem życia dziecko jak najczęściej korzystało zarówno z wagi łazienkowej, jak i wagi kuchennej, gdyż dzięki temu pozna takie pojęcia jak: lekki, lżejszy, ciężki, cięższy, najcięższy, a także będzie umiało prawidłowo podać wagę. Aby zaznajomić dzieci z wagą, dajcie im do potrzymania kilogram mąki w jednej ręce, a pół kilograma w drugiej. Ale nie zamieniajcie zabawy w nudne zajęcia matematyki. Uczcie matematyki przez zabawę. Pozwólcie dziecku bawić się w piaskownicy w dowolny sposób, ale zachęćcie je do przesypywania piasku z pojemników i wytłumaczcie znaczenie takich słów, jak: mniej, więcej, trochę, wcale, najwięcej, tyle samo.

Zdjęcia: hoyasmeg/flickr.com

Układając klocki, używajcie ich do pokazania wielkości, kształtu i położenia: na, pod, obok, za, nad; duży, większy, największy; mały, mniejszy, najmniejszy; długi, dłuższy, najdłuższy.

Przygotowała: Katarzyna Lotkowska 70


MĄDRE DZIECI - Zabawy fundamentalne

Proponujcie przeprowadzanie doświadczeń: „Zobaczmy, ile dzieci zmieści się pod stołem‖. Gdy tylko jest to możliwe, porównujcie przeciwieństwa: do góry i na dół, lewy i prawy, zamknij i otwórz. Bawcie się w „gry porządkowe‖: układajcie w rzędzie różne miarki od najmniejszej do największej, ustawiajcie zabawki w szeregu od najmniejszej do największej.

Uczcie dzieci również przy gotowaniu i pieczeniu. Pokażcie im, co się dzieje, gdy mieszacie składniki, podgrzewacie, wkładacie je do zamrażalnika lub wyciskajcie z nich sok. Zdjęcie: eyeliam/flickr.com

Zdjęcie: Jenah Crump Photography/flickr.com

Gdy bawicie się razem albo gdy bawią się ze sobą inne dzieci, używajcie słów określających miejsce: nad, poniżej, do góry, na dół, pod, ponad, w, poza; po lewej stronie, po prawej stronie, do przodu, do tyłu, w bok, przed, za.

71


RODZINNIK

Powrót do szkoły Lewek, król dziecięcego pokoju W pełni ekologiczny i etyczny, bo uszyty z bawełny organicznej w indyjskiej fabryce, która szanuje prawa człowieka. Przytulny i przyjazny dla wszystkich. Cena 85 zł. www.takiefajne.pl

Plecaki - zwierzaki Materiał, z którego są wykonane nie zawiera, pvc. Piórniki wykonane są z tego samego materiału. Cena około 105 zł. www.cbhstudio.com

Wielorazowe śniadaniówki Nie zawierają pvc, metali ciężkich, ftalanów, nie są toksyczne Ulegają biodegradacji. Cena około 27 zł. www.4myearth.com.au/store/

Zdjęcia: materiały prasowe 72


RODZINNIK

Na jesienne chłody różowa bluza z polaru, Kite Kids. W 50% materiał pochodzący z recyklingu. Cena 115 zł. www.ekomaluch.pl

Trampki Simple Shoes, przyjazne środowisku: - wnętrze wykonane z bawełny organicznej, - obuwie wegańskie, - wkładka amortyzująca, wykonana z biodegradalnego tworzywa, - pudełko z papieru makulaturowego. Cena około 120 zł. www.simpleshoes.com

73


DOBRA KSIĄŻKA - „Bobas lubi wybór”

Wolność

dla kuchni nie

74


DOBRA KSIĄŻKA - „Bobas lubi wybór”

emowlęcia!

75


DOBRA KSIĄŻKA - „Bobas lubi wybór”

Autorki książki „Bobas lubi wybór” twierdzą, że po jej lekturze dziecko pokocha zdrowe jedzenie. Czy słusznie metoda baby-led weaning jest nazywana przełomem w sposobie żywienia niemowląt?

N

ikt dorosły nie chciałby być zmuszany do jedzenia posiłków, na które nie ma ochoty, w ilości, którą mógłby pożywić się pułk wojska. Rodzice goniący dziecko z łyżeczką pokazują mu, że jedzenie to przymus i nic przyjemnego. A tymczasem jedzenie to przyjemność, trzeba tylko pozwolić dziecku ją odkryć; samodzielnie i we własnym tempie. Baby-led weaning (BLW) to naturalna, bezpieczna, intuicyjna i prosta metoda wprowadzania pokarmów do diety malucha. Autorki książki „Bobas lubi wybór” przekonują rodziców, że dziecko potrafi jeść samodzielnie już od najwcześniejszych chwil, co pozwala rodzicom czerpać radość ze wspólnych posiłków. Tak jak zdrowe dzieci nie muszą być uczone chodzenia, tak samo nie ma potrzeby „uczyć‖ je jedzenia, co mogą sugerować popularne tabele dotyczące rozszerzania diety i kolejno wprowadzanych pokarmów. Przy BLW nie musisz się nad tym zastanawiać, gdyż opiera się ono na jednym z podstawowych zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia, czyli wyłącznym karmieniu piersią do 6. miesiąca życia, a później stopniowym rozszerzaniu diety.

76

Po prostu postaw przed dzieckiem talerz ze zdrowymi produktami i ciesz się wspólnym posiłkiem. Dziecko zacznie samo jeść, gdy będzie na to gotowe. Jeśli twoje dziecko woli słoiczkową papkę, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mu ją podawać. Nie zapomnij tylko wręczyć dziecku łyżki! Chociaż BLW jest w dużej mierze intuicyjne, książka Gill Rapley i Tracey Murkett, oparta na badaniach pierwszej z nich, zawiera wiele praktycznych informacji. Prócz odpowiedzi na częste pytania, jak Kiedy zacząć? Co podać najpierw? Jak radzić sobie z popularnymi problemami?, książka zawiera historie rodziców oraz przydatne informacje o zdrowym jedzeniu. Książkę czyta się jednym tchem, a jej przejrzysty układ pozwala na szybkie dotarcie do istotnych w danym momencie informacji. Bobas lubi wybór*, Gill Rapley, Tracey Murkett, Mamania 2010 – do nabycia w księgarniach, sklepach chustowych, oraz na www.mamania.pl *Wydawcy polskiego tłumaczenia książki udało się zachować skrót BLW, trafnie przekładając termin baby-led weaning na „Bobas lubi wybór”.


DOBRA KSIĄŻKA - „Bobas lubi wybór”

O autorkach książki „Bobas lubi wybór”: Gill Rapley przez wiele lat zgłębiała tematykę żywienia niemowląt i rozwoju dzieci. Jest czołową brytyjską ekspertką w kwestii żywienia dzieci. Pełniła funkcję zastępczyni dyrektora UNICEF-owskiej UK Baby Friendly Initiative. Położna i doradczyni laktacyjna, przez ponad 20 lat pracowała jako health visitor. Teorię baby-led weaning rozwinęła podczas studiów nad gotowością rozwojową niemowląt do jedzenia stałych pokarmów, prowadzonych w trakcie badań do pracy dyplomowej. Mieszka z mężem w Kent. Jest matką trójki dorosłych dzieci, z których każde w dzieciństwie usilnie starało się dać jej do zrozumienia, że nie potrzebują żadnej pomocy w nauce jedzenia. Tracey Murkett jest niezależną pisarką i dziennikarką. Ma artystyczne wykształcenie i zanim poszła na urlop macierzyński, pracowała jako zastępczyni redaktora w magazynie Artists and Illustrators. Po doświadczeniach z rozszerzaniem diety u swojej córki chciała podzielić się z innymi rodzicami odkryciem, jak łatwe i bezstresowe mogą być posiłki z niemowlętami i małymi dziećmi. Mieszka w Londynie ze swoim partnerem i pięcioletnią córką.

Baby-led weaning - wspomaga rozwój dziecka Najdroższe zabawki edukacyjne nie zapewnią dziecku takiej gamy doznań jak samodzielne jedzenie. Różnorodny kształt, konsystencja, zapach i smak – to wszystko odkrywa dziecko za każdym razem, kiedy siada do swoich pierwszych, stałych posiłków. Niemowlęta jedzące samodzielnie zadziwiają wyjątkową koordynacją ruchową. To nic dziwnego. W końcu ćwiczą ją przy każdym posiłku, starając sobie radzić ze zróżnicowanym jedzeniem. Żucie pożywienia ma szansę przyczynić się do uniknięcia problemów logopedycznych, gdyż rozwija te same mięśnie, które biorą udział w artykulacji słów. - uczy dziecko zachowań społecznych Dziecko od samego początku uczestniczy w rodzinnych posiłkach i dołącza do jedzenia, kiedy czuje się na to gotowe. Nie ma potrzeby prowadzenia oddzielnej kuchni dla dziecka, gdyż dostaje ono zdrowe pokarmy z talerza rodziców. Ponieważ niemowlę jest bacznym obserwatorem i chętnie naśladuje rodziców czy starsze rodzeństwo, samo w końcu sięgnie po łyżkę czy widelec. W końcu chce jeść tak, jak reszta rodziny. - przeciwdziała otyłości Karmienie dziecka przez inne osoby sprzyja przekarmianiu. W końcu ile „ostatnich łyżeczek‖ może ono zjeść? To tłumi naturalny mechanizm wysyłający sygnał o sytości. Dzięki BLW apetyt dziecka jest pod najlepszą kontrolą, bo jego własną. Gdzie szukać informacji? Polski portal o BLW: www.babyledweaning.pl Forum o BLW: http://forum.gazeta.pl/forum/ f,97130,Baby_Led_Weaning.html

77


DOBRA KSIĄŻKA - „Bobas lubi wybór”

Fragment książki Wyobraź sobie, że masz pół roku. Uwielbiasz naśladować swoją rodzinę we wszystkim, starasz się złapać przedmioty, których oni używają i odkryć, do czego służą. Kiedy patrzysz na swoich rodziców podczas posiłku, fascynują cię zapachy, kształty, kolory. Nie rozumiesz, że oni jedzą, dlatego że są głodni, chcesz po prostu uczestniczyć we wszystkim, co oni robią – w ten sposób się uczysz. Ale zamiast po prostu pozwolić ci na dołączenie do posiłku, twoi rodzice usilnie wciskają ci łyżeczką coś rozgniecionego do ust. Papka jest zawsze takiej samej konsystencji, ale smak zdaje się nieco różnić: czasem jest przyjemny, czasem nie. Twoi rodzice być może pozwalają ci ją obejrzeć, ale rzadko pozwolą ci dotknąć. Czasami się śpieszą, czasami musisz chwilę czekać na kolejny kęs. Kiedy tylko wyplujesz jedzenie – bo cię zaskoczyło, albo po prostu naszła cię ochota, żeby wypróbować jak to jest – szybko je zeskrobują i z powrotem pakują ci do buzi! Jeszcze nie wiesz, że ta papka może zapełnić twój brzuszek, więc jeśli czujesz głód, ogarnia cię dodatkowo frustracja, ponieważ tym, czego chcesz, jest mleko. Być może jeśli głód nie jest zbyt silny, a papka ma dobry smak, będziesz współpracować. Ale nadal ciekawi cię, co robią wszyscy inni i wolisz robić to samo. Karmienie łyżeczką nie jest złe, jest po prostu niepotrzebne. I chociaż wiele dzieci karmionych łyżeczką z przyjemnością je późniejsze posiłki, karmienie dziecka w ten sposób niesie potencjalne problemy, które nie występują przy BLW. Po części mogą się one brać z papkowatej konsystencji, a po części z braku kontroli nad jedzeniem, której niemowlę potrzebuje.

Zdjęcia: materiały prasowe 78


DOBRA KSIĄŻKA - „Bobas lubi wybór”

KONKURS Twój bobas z radością sam spożywa posiłki? Prześlij do nas jego zdjęcie, jak je! Wśród autorów nadesłanych fotografii rozlosujemy książki wydawnictwa MAMANIA. Zdjęcia przesyłajcie do końca września na adres eantosiak@organicmagazine.pl

79


STYL ŻYCIA WEEKEND

W czasie deszczu dzieci się nudzą…, a przecież nie muszą. Kalosze, przeciwdeszczowy płaszczyk, parasol i możemy wyruszyć tropem żab i ślimaków.

Zdjęcie: eyeliam/flickr.com

kalosze ok. 85 zł, płaszczyk ok. 123 zł. www.tobytiger.co.uk 80


WEEKEND

www.kidskiandrain.com kalosze: ok. 90 zł płaszczyk: ok. 120 zł parasol: ok. 60 zł

Zdjęcia: materiały prasowe 81


REDUCE, REUSE, RECYCLE - Torby

FAKTY: - jedna reklamówka rozkłada się około 400 lat - reklamówkę używamy średnio 30 minut, potem wyrzucamy do kosza

RADY: Używajmy opakowań naturalnych, wytwarzanych z surowców odnawialnych, takich jak len, bawełna, juta, kukurydza. Tego typy torby możemy wyrzucać nawet do naszych domowych kompostowni.

Torbę na zakupy można uszyć z resztek materiałów, z elementów garderoby, zasłonki prysznicowej…

Zdjęcia: jelene/flickr.com

Do uszycia torby została użyta pościel, zasłona prysznicowa i spodnie od piżamy. Można dodatkowo wykorzystać dowolne skrawki materiału np. z niepotrzebnej zasłony.

82


REDUCE, REUSE, RECYCLE - Torby

Przygotowujemy wykrój, np. z brązowego papieru pakowego. Rysujemy i wycinamy rąb o wymiarach 62 x 49 cm. Gotową formę przykładamy do materiału i wycinamy z 5 cm zapasem na szwy.

Zszywamy jeden kawałek materiału z drugim (w tym przypadku jest to połowa nogawki od piżamy i fragment pościeli), tak samo postępujemy z drugim. W ten sposób powstają dwa kawałki materiału z przeznaczeniem na zewnętrzną część torby.

Prasujemy obie części wykroju, co ułatwi nam ich szycie.

Przygotowane części składamy prawymi stronami do środka, przykładamy wykrój naszej torby, przypinamy go szpilkami i wycinamy.

83


REDUCE, REUSE, RECYCLE - Torby

Z różnokolorowych ścinków materiałów wycinamy dowolne aplikacje (można uszyć torbę bez aplikacji, wtedy pomijamy ten krok). Ja postanowiłam zrobić kwiaty, miło będzie nosić zimą taką torbę na zakupy. Wycięte kwiaty i liście ułożyłam na jednej stronie torby, przypięłam igłami i przyszyłam.

Podszewkę torby można zrobić z zasłony prysznicowej, cienkiego ortalionu, tkaniny na parasole - dowolnego materiału. Składamy materiał na pół, prawa stroną do środka. Przykładamy wykrój, przypinamy szpilkami i wycinamy.

Zszywamy tę część torby, dzięki której będziemy ją mogli zwinąć w rulonik, zawiązać lub zapiąć na napy (jeśli mamy możliwość przyszycia lub nabicia nap). Wycinamy prostokąt o wymiarach ok..40 x 6 cm (jeśli planujemy zastosować napy) lub 50 x 6 cm (jeśli będziemy naszą torbę zawiązywać).

Prasujemy pasek. zewnętrzne, dłuższe boki zaprasowujemy do środka.

84

Na koniec składamy materiał na pół i zaprasowujemy (ułatwi nam to dalszą pracę).


REDUCE, REUSE, RECYCLE - Torby

Zewnętrzną część torby mamy wyciętą i oba kawałki są złożone prawymi stronami do środka. Składamy teraz wykrój na pół. Powtarzamy to trzykrotnie.

Składamy na pół pasek materiału, który uszyliśmy, i wkładamy go do wewnątrz (tam, gdzie spód torby). Przyszywamy go na brzegu, do wykroju torby - końce paska mają być w środku (jak wywiniemy torbę na prawą stronę, powinny być na zewnątrz).

Zewnętrzną część przykładamy równo prawą stroną do środka, możemy przypiąć szpilkami. Zszywamy boki i spód. Następnie rogi składamy w trójkąt, jak na zdjęciu, i przeszywamy. W ten sposób będziemy mieć prostokątne dno w torbie.

Zewnętrzną część torby wywijamy na prawą stronę. Szyjemy uszy torby. Potrzebujemy dwóch prostokątów o wymiarach 60 x 15 cm; prasujemy je. Następnie, podobnie jak z paskami , zaprasowujemy brzegi prostokątów do środka, a później zginamy je na pół. Tak powstaną uszy torby. Szerokość i długość ustalamy zgodnie z naszymi upodobaniami. Po zaprasowaniu ich przyszywamy do torby. Pod uszami przeszywamy "kopertę" czyli kwadrat z krzyżem w środku, dzięki temu uszy będą bardzo mocne.

85


REDUCE, REUSE, RECYCLE - Torby

Wkładamy podszewkę do naszej torby. Brzegi wywijamy do środka i przypinamy szpilkami.

Dopasowujemy uszy, zwracamy uwagę, żeby były równo i w takiej samej odległości od brzegu torby oba, wkładamy między oba materiały i przypinamy szpilkami. Zszywamy dookoła, mamy w ten sposób przygotowaną torbę i uszy. Pod uszami przeszywamy "kopertę" czyli kwadrat z krzyżem w środku, dzięki temu uszy będą bardzo mocne.

Zwijamy torbę w rulon i sprawdzamy jak długie paski będą nam potrzebne. Jeśli nabijamy napy, to krótsze. Jeśli nie nabijamy/przyszywamy nap, pozostawiamy paski dłuższe, żeby można było torbę zawiązać.

Jestem mamą dwójki wspaniałych dzieciaków Zuzi i Franka. Odkąd dowiedziałam się o istnieniu pieluszek wielorazowych, stałam się ich wielką zwolenniczką. Pewnego dnia samodzielnie uszyłam swoją własną pieluszkę. Sprawiło mi to tyle radości, że wkrótce powstała kolejna i następne..z biegiem czasu udoskonaliłam ich krój i ani się spostrzegłam, stało się to moją pasją. Teraz powstaje firma szyjąca pieluszki i sklep internetowy, a na mojej stronie można dowiedzieć się wszystkiego o zaletach i rodzajach pieluszek wielorazowych, zapraszam! www.babyetta.pl 86


REDUCE, REUSE, RECYCLE - Torby

Gotowe! Możemy teraz iść na zakupy z własną, ekologiczną i wspaniałą torbą!

KONKURS Szyjesz, szydełkujesz, tworzysz z tektury? Podziel się z nami swoją „instrukcją‖. Do 20 października prześlij zdjęcia opatrzone opisem, na adres eantosiak@organicmagazine.pl. Do wygrania torba. 87


REDUCE, REUSE, RECYCLE - Torby

W pracowni Patki Smirnow

Z reklamówek, pociętych na paski i paseczki

z a p l e c i o n y c h , z wi n i ę t y c h , wi ą z a n y c h

Zdjęcia: Patka Smirnow 88

z a -


REDUCE, REUSE, RECYCLE - Torby

powstają torby ekozoficzne

89


STYL ŻYCIA Horyzont

Zdrowe, polskie podróże Gdzie wyjechać, aby zdrowo wypocząć? Przedstawiamy pięć miejsc, które pomogą uleczyć ciało i ducha.

Zdjęcie: gpiotrek1/obiezyswiat.org

Dom Zdrojowy. Krynica Zdrój.

Krynica Zdrój – mineralne wody lecznicze Pijalnia Wód, mekka miłośników leczniczych wód mineralnych, którzy z entuzjazmem siorbią z ceramicznego dzbanka Jana oraz Henryka. A jeśli zaspokoisz swoje pragnienie, wybierz się pieszo na Górę Parkową.

90


STYL ŻYCIA Horyzont

Zdjęcie: Łukasz Hejnak/Flickr.com

Początek podróży. Stacja PKP w Augustowie.

Augustów – powietrze, które leczy Warto odwiedzić to młode uzdrowisko (miasto uzyskało statu uzdrowiska w 1993 roku) choćby z powodu Biebrzańskiego Parku Narodowego, który dzisiaj jest pod lupą ekologów, podobnie jak kilka lat temu Rospuda. Świerkowo-sosnowe otoczenie stanowi filtr oczyszczające powietrze, które jest wzbogacane w tlen, olejki eteryczne oraz fitocydy, które mają podobne działanie co antybiotyki. Domowym źródłem fitocydów jest czosnek oraz cebula.

91


STYL ŻYCIA Horyzont

Zdjęcie: Mariusz Rzepkowski

Szczawnica. Centrum miasta. Szczawnica – również turystycznie Znaczna część terenów wchodzi w obszar Pienińskiego Parku Narodowego. Położenie w malowniczej kotlinie, u podnóży Pienin, stwarza okazję nie tylko do korzystania z walorów zdrowotnych szczawnickich źródeł, ale również zwiedzania okolicy. Warto również docenić stylowe budownictwo drewniane.

Muzeum Orderu Uśmiechu 92


STYL ŻYCIA Horyzont

Zdjęcie: Materiały własne

Tężnia solankowa z bliska. Ciechocinek – tężnie Zespół trzech tężni solankowych, wzniesionych w XIX wieku. Największa tego typu drewniana konstrukcja w Europie, zaprojektowana przez Jakuba Graffa - profesora Akademii Górniczej w Kielcach. Wokół tężni tworzy się bogaty w jod mikroklimat, który tworzy naturalne, lecznicze inhalatorium.

Rabka-Zdrój – rodzinnie Miejsce znane głównie z leczenia chorób dziecięcych – astmy oskrzelowej, cukrzycy czy nieżytów alergicznych górnych dróg oddechowych, jak i słonych źródeł stosowanych do celów leczniczych przez mieszkańców. Położenie u podnóża Gorców zachęca do pieszych wędrówek po pobliskich górach i lasach. Na terenie miasta działają tradycyjne warsztaty garncarskie, Muzeum Orderu Uśmiechu, a za miastem Skansen Taboru Kolejowego.

93


NATURALNY DOM - Permakultura

Czym jest permakultura? Uzdrów chory dom Wyobraź sobie energooszczędny dom, połączony z ogrodem w tak integralny sposób, że nie da się przeprowadzić łatwego podziału między tym, gdzie zaczyna się jeden, a kończy drugi.

Zdjęcie: a.otge /flickr.com

Ten dom zbudowany jest z naturalnych materiałów takich jak słoma, glina drewno. Nie jest to jednak jakaś lepianka, a nowoczesny i wydajny budynek wykorzystujący takie elementy współczesnej architektury jak chociażby pasywne ogrzewanie słoneczne. Możliwe, że miłośnicy bardziej standardowych technologii wyobrażą sobie dom z grubą warstwą standardowej izolacji i rekuperatorem. Sama izolacja tego domu też jest niezwykła, ponieważ jej część składa się z materii ożywionej – to bluszcz. Roślina ta osłania tynk przed niszczycielskim działaniem promieni UV i przed zacinającym deszczem. Dodatkowo jego gruba warstwa chroni przed wiatrem i chłodem, wymiernie przyczyniając się do zmniejszenia rachunków za ogrzewanie tego i tak ekonomicznego i przyjaznego dla środowiska domu. Czy wspomniane wcześniej pnącze to część domu czy już ogrodu nie potrafię odpowiedzieć... 94


NATURALNY DOM - Permakultura

P

rzed tym domem jest wykopany staw. Dlaczego? Ponieważ promienie słoneczne odbite od tego stawu posłużą do doświetlenia i dogrzania domu. To jednak nie jedyny powód dla którego istnieje staw. W stawie hodowanych jest kilka gatunków ryb: tołpyga biała, tołpyga pstra, karp i amur. Dzięki zastosowaniu polikultury różnych gatunków ryb pasza jest lepiej wykorzystywana - karp zjada owoce morwy i jedwabniki, amur liście morwy białej. Karp również (w pewnym stopniu) żywi się odchodami pozostałych ryb. Nie zjedzone przez karpia odchody służą za pokarm dla zooplanktonu, którym żywi się tołpyga pstra. Biogeny uwolnione w trakcie przemiany materii ryb służą za podstawę do rozwoju fitoplanktonu – pokarmu dla tołpygi białej. Wspomniana wcześniej morwa biała nie służy tylko za pokarm dla jedwabników – jej liście stanowią cenną, bogatą w białko paszę dla królików, które również trzymane są na posesji. Morwa jest też rośliną „buforową‖ oddzielającą od wpływu orzechów włoskich resztę ogrodu – sama jest niewrażliwa na juglon (substancję wydzielaną przez orzecha włoskiego, by utrudnić konkurencji wzrost). Orzechy włoskie, pekany oraz kasztany jadalne stanowią również górne piętro leśnego ogrodu – czyli produktywnego, dającego dużą ilość żywności ogrodu, który w strukturze przypomina las. Las natomiast jest w naszym klimacie ekosystemem klimaksowym. W ogrodzie tym wykorzystuje się również przestrzeń pionową – ważną rolę spełniają w leśnym ogrodzie pnącza takie jak: mrozoodporne kiwi, cytryniec chiński, nasturcja większa. Poniżej koron drzew rosną maliny, porzeczki, jagody goji…

95

Nawozić tego leśnego ogrodu za bardzo nie trzeba, gdyż nawozi się sam, ponieważ celowo umieszczono w nim rośliny wiążące azot z powietrza. Jedną z takich wiążących azot roślin jest rokitnik zwyczajny i oliwnik wielokwiatowy. Nie dość, że użyźniają glebę, to jeszcze dają bardzo wartościowe owoce. Niższe piętra w tym lesie jedzenia zajmują takie rośliny jak mniszek lekarski, krwawnik pospolity, cykoria podróżnik, żywokost lekarski, truskawki i poziomki. Chwasty? W tym ogrodzie nie ma chwastów, gdyż leśny ogród naśladuje w swej strukturze las, zatem twórca ogrodu celowo wypełnił wszystkie nisze ekologiczne roślinami dla siebie użytecznymi. Chwast to rośliny pionierskie, więc jeśli nasz ogród jest na późniejszym stadium sukcesji to dużo trudniej chwastom jest wyrosnąć, nie mówiąc już nawet o opanowaniu całego ogrodu. Jeśli jakiś się już pojawi to wita się go z otwartymi rękami - po jego ścięciu i rzuceniu na ziemię przyczyni się do stworzenia żyznej gleby. Od północnej strony domu posadzone są sosny zwyczajne – ich celem jest ochronić dom od silnych wiatrów, co dalej zmniejszy koszty ogrzewania. Oprócz tego igliwie spadające z drzew stwarza doskonałe warunki do uprawy borówek. Między sosnami zwyczajnymi posadzone są wolno rosnące sosny syberyjskie i koreańskie. Gdy tylko dorosną do odpowiednich rozmiarów zastąpią one w funkcji sosny zwyczajne. Dodatkową ich korzyścią jest fakt, że dają orzeszki piniowe – bardzo cenne i zdrowe orzechy. By dalej zwiększyć wydajność tego stworzonego przez człowieka ekosystemu drzewa w leśnym ogrodzie i sosny zaszczepiono mikoryzą grzybów jadalnych. Nie dość, że znacznie poprawia to kondycję drzew, to jeszcze daje nam bezpośrednią korzyść – jadalne grzyby.


NATURALNY DOM Permakultura

Grzyby, rozkładające drewno, pełnią niezwykle ważną rolę w ogrodnictwie ekologicznym.

Młody leśny ogród w Devon (Wielka Brytania). 96


NATURALNY DOM Permakultura

Zasady projektowania permakulturowego można zastosować również na dużo większą skalę. Stosując takie elementy jak projektowanie Keyline, stosowanie żywopłotów, systemy agroleśnicze, roboty ziemne chroniące glebę przed erozją a rolnika przed suszą. Podsumowując, warto zauważyć, że projektowanie permakulturowe daje wielorakie korzyści po pierwsze dla środowiska, po drugie dla nas. Wystarczy pomyśleć jak zwiększy się nasza jakość życia gdy będziemy musieli pracować 250 godzin mniej w roku (gdyż mniej będziemy wydawać na jedzenie i ogrzewanie)?

Czym zatem jest ta permakultura? To jedyny sposób projektowania osiedli ludzkich uwzględniający zasady ekologii i fizyki, by nie użyć innego określenia – zdrowego rozsądku.

Wojciech Majda jest autorem książek i założycielem Polskiego Instytutu Permakultury. Zajmuje się projektowaniem permakulturowym i projektowaniem leśnych ogrodów. 97


NATURALNY DOM - Przaśnie i nowocześnie

Przaśnie i nowocześnie Z meblami w ekologicznym duchu jest jak ze strojem panny młodej. I tu stare łączy się z nowym.

Misa z gliny szamotowej, malowana angobami. Projekt: Baśka Trzybulska. Cena misy 150 zł. www.trzybulska.com

Ozdobna tkanina, w ekskluzywnym wydaniu. Nowoczesny wzór, naturalne włókno. Materiał: konopie indyjskie oraz bawełna organiczna. Katve fabric, cena ok. 400 zł (107 euro) za metr tkaniny. www.matteriashop.com 98


NATURALNY DOM - Przaśnie i nowocześnie

Była wanna. Jest sofa. A mogą być nawet i dwie. Cały urok nowego mebla tkwi w nóżkach. Cena gotowego modelu ok. 8800 zł (1850 funtów). Byłą wannę można zamówić na stronie reestore.com

Tapicerowane krzesło ze starej skrzyni. Mebel można zamówić u Katie Tompson. www.recreate.za.net

Zdjęcia: Materiały prasowe

Stara sosnowa szafa na ubrania, po renowacji, politurowana. W drzwiach ażurowa kompozycja ceramiki. Projekt: Baśka Trzybulska. Cena szafy 1400 zł. www.trzybulska.com. 99


NATURALNY DOM - CZYŚCIK

Ekologiczne płyny do mycia na

Zdjęcie:. miss pupik/flickr.com

Płyn do mycia naczyń na bazie soku z cytryn Składniki: sok z trzech średnich cytryn (przefiltrowany np. zwykłym filtrem do kawy) 300 ml przegotowanej, bądź przefiltrowanej wody 100g soli drobnoziarnistej 50 ml octu (dziesięcioprocentowego) Wodę, ocet, sól i przefiltrowany sok z cytryny wlać do garnka, podgrzewać przez około 15 minut, aż do połączenia się składników. Przelać do butelki – gotowe.

Płyn do mycia naczyń na bazie sody oczyszczonej Składniki: soda oczyszczona (wodorowęglan sodowy) Woda Do szklanki wody dodać 1/4- 1/3 łyżeczki sody – gotowe. Płyn najlepiej przelać do spryskiwacza i bezpośrednio rozpylać roztwór na zabrudzoną powierzchnię. 100


NATURALNY DOM - CZYŚCIK

aczyń zrób to sam Płyn do mycia naczyń na bazie płatków mydlanych Składniki: 5 g płatków mydlanych (można również zetrzeć szare mydło) 2 litry gorącej wody 1 łyżka octu 1 łyżka sody oczyszczonej kilka kropli olejku z drzewa herbacianego (tea tree oil) - skuteczny antyseptyk, działa jako środek bakterio-, grzybo- i wirusobójczy, ma świeży, ziołowy zapach.

Płyn do mycia naczyń / Szampon do włosów (dwa w jednym) Składniki: 2 łyżki korzenia mydlnicy lekarskiej 1/2 litra wody 2 żółtka (surowe) 2 łyżki soku z cytryny kilka kropli olejku zapachowego: grejpfrutowy, cytrynowy, pomarańczowy (wg uznania) Korzeń mydlnicy gotować w garnku ok. 10 minut. Do schłodzonego wywaru dodać pozostałe składniki, wymieszać – gotowe. Przechowywać w lodówce.

Przepisy na domowe płyny do mycia naczyń zostały nagrodzone w konkursie „Eko-Sztuczki‖. Więcej eko-sztuczek znajdziesz w portalu ekoRodzice.pl, organizatora konkursu. 101


NA JĘZYKACH - Wegański raj

Jesienna

Zdjęcia:Muffet/flcikr.com

kuchnia

102


NA JĘZYKACH - Wegański raj

Dyniowe muffinki Składniki na 8 dużych muffinek: 1 szklanka mąki pół szklanki brązowego cukru pół szklanki oleju pół szklanki mleka sojowego naturalnego pół łyżeczki cynamonu lub / i kilka kropel esencji waniliowej mała, płaska łyżeczka sody Ewentualnie: posiekane bakalie do środka 135 g dyni, startej na grubej tarce (1 szklanka)

Wszystkie składniki (oprócz bakalii i dyni) umieszczamy w naczyniu i miksujemy, dodajemy dynię. Masę przekładamy do form lub papierków na muffinki. Pieczemy ok. 20 minut w temperaturze 200 stopni. Gotowe muffinki można polać czekoladą i posypać bakaliami.

103


NA JĘZYKACH - Wegański raj

Zupa dyniowa Składniki: 1 kg dyni pokrojonej w kostkę 70 dag ziemniaków pokrojonych w kostkę 1 cebula 2 ząbki czosnku 2 marchewki starte na grubych oczkach sól, pieprz, kumin olej z pestek winogron lub oliwa razowy chleb na grzanki pestki dyni Cebulę i czosnek drobno kroimy i podsmażamy na oleju. Dodajemy surową dynię, ziemniaki i marchewkę, i wszystko razem przesmażamy. Zalewamy wrzątkiem tak, by woda przykryła warzywa. Dodajemy sól, pieprz i kumin do smaku. Gotujemy do miękkości. Gdy warzywa będą miękkie, miksujemy wszystko blenderem i ewentualnie doprawiamy. Chleb kroimy w drobną kostkę i przygotowujemy na suchej patelni grzanki. Również na suchej patelni prażymy pestki dyni. Gorącą zupę posypujemy grzankami i pestkami.

Zdjęcia: avocado 104


WIESZ, CO JESZ - Tempeh - lepsze jedzenie

Tempeh lepsze jedzenie

Zdjęcie: FotoosVanRobin /flickr.com

105


WIESZ, CO JESZ - Tempeh - lepsze jedzenie

Mało znany, egzotyczny jednak wśród osób, które choć raz go spróbowały, znajduje zdeklarowanych, wiernych zwolenników już od pierwszego kęsa. Co to jest tempeh? Czym jest? Co sprawia, że jest tak atrakcyjny dla osób ceniących zdrowe, organiczne, wartościowe jedzenie?

Zdjęcia: materiały prasowe

Tempeh to Tem-Paj

T

ak wołają sprzedawcy z Dżakarty, zapraszając do ulicznych woków, gdzie w oleju smaży się tempeh keripik, chipsy z tempehu w ostrej panierce. To tradycyjny przysmak sprzedawany w rożkach z gazety. Kupują go i młodzi, i starzy, robotnicy i biznesmeni wychodzący na lunch. Indonezja jest ojczyzną tempehu. Tam, skąd pochodzi, na Jawie tempeh jest do dziś codziennym pokarmem

106

. Skutecznie opiera się jedzeniu globalnemu, żywności z fabryk. Każda wioska ma tu swój Tempeh-house, miejsce, gdzie tempeh jest wytwarzany, i gdzie co rano można kupić jego grube, mięsiste plastry zawinięte w kawałek palmowego liścia i gazetę. Dobrze prowadzony Tempeh - house ma dla populacji wioski duże znaczenie, bowiem tempeh jest dla Jawajczyków głównym źródłem białka. Wytwarzanie tempehu i budowanie Tempehhouse'ów datuje się na 2000 lat! Proces wytwarzania jest prosty i niezmienny od stuleci.


WIESZ, CO JESZ - Tempeh - lepsze jedzenie

Odpowiada mu budowa Tempeh- house'u składającego się z 4 izb. W pierwszej, w opalanych drewnem kadziach soję poddaje się procesowi parowania, a gdy ostygnie, łuskaniu i wypłukiwaniu łupin. W drugiej, dobrze zacienionej izbie, na ażurowych regałach z bambusa soja połączona ze starterem, zapakowana ciasno w liście bananowca, dojrzewa 24-30 godzin, przekształcając się w tempeh. Trzecia izba to część sklepowa, czwarta to mała komórka, w której na liściach hibiskusa uprawia się i utrzymuje w dobrej kondycji Tempeh Starter, czyli szczepy mikrogrzybka rhizopus oligosporus. Dobroczynny rhizopus Tempeh należy do grupy żywności fermentowanej, takiej, której własności odżywcze, strawność, przyswajalność, trwałość oraz smak poprawione są dzięki działaniu wyspecjalizowanych mikroorganizmów. Do grupy tych pokarmów należą między innymi sery, jogurty, kefiry, chleb, sery pleśniowe, barszcze, wino i piwo, wszelkie kiszonki, salami i prosciutto, nawet czarna herbata i kawa. Fermenty to dawna nazwa enzymów, substancji biologicznie aktywnych zmieniających własności pożywienia, rozkładających je i uwalniających substancje odżywcze. Rhizopus oligosporus, rozwijając się na ziarenkach soi, nie tylko spaja je, nie tylko nadaje im apetyczny smak i jędrną konsystencję, ale przede wszystkim poprawia przyswajalność zawartych w soi składników odżywczych, które bez procesu fermentacji są dla człowieka trudno dostępne. Proces ten jest całkowicie naturalny. Grzybnia i wydzielane przez nią specyficzne enzymy penetrują każde ziarno do połowy jego objętości i przeobrażają, czyniąc je łatwostrawnym. Sojowe przysmaki Tempeh to soja, roślina bogata w białko i składniki odżywcze. Mogłaby z łatwością wyżywić świat. Jest tania w uprawie, mało wymagająca, daje wysokie plony. Póki co, żywi jednak głównie zwierzęta w chowie przemysłowym. Powód? Złe przyswajanie.

107

Ziarno soi jako takie jest umiarkowanie zdrowe, a w przewodzie pokarmowym człowieka brak jest flory bakteryjnej i enzymów, które mogły by uczynić soję dobrze strawną. Dlatego, by zasilała nas w białko roślinne i inne substancje w które obfituje, soja musi zostać poddana albo przemysłowej hydrolizie białka, a potem jego teksturowaniu (tak powstaje popularny granulat TSP – teksturowane sojowe białko), albo koagulacji białka z mleka sojowego za pomocą siarczanu wapnia, lub chlorku magnezu, albo glukano delta – laktonu z dodatkiem papainy (tak produkowane jest tofu). Samo gotowanie i mielenie ziaren soi na pasztety i wędliny poprawia jej strawność i przyswajalność w ograniczonym stopniu. Osoby, które chcą przyswajać bogate zasoby zgromadzone w soi, a jednocześnie odżywiać się jedzeniem naturalnym, organicznym, nieprzetworzonym przemysłowo, powinny sięgać po pokarmy z soi fermentowanej. Po miso, natto, tuong, a przede wszystkim po tempeh. Nie tylko białko Rhizopus oligosporus, rozwijając się na ziarnach, sprawia, że choć sam tempeh składa się z soi, ma od niej dużo lepsze własności odżywcze. Białko tempehu (19 proc.) ma taki sam profil aminokwasów jak białko mleka ludzkiego i białko serwatkowe. Tempeh to jeden z niewielu pokarmów roślinnych mogących w pełni zastępować mięso, ponieważ zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy w dużych ilościach. Poza białkiem i kompletem aminokwasów egzogennych, tempeh zawiera dużo innych, cennych substancji: węglowodanów i błonnika (8 proc.); tłuszczy (8 proc., w tym 5 proc. tłuszczy wysoko nienasyconych i kwasów tłuszczowych omega 3-6-9); naturalne witaminy B1, B2, B3, B6, oraz roślinny ekwiwalent witaminy B12, kwas foliowy i kwas pantotenowy. Minerały tempehu to wapń, magnez, miedź, żelazo, mangan, fosfor, potas, znikoma iloć sodu. Tempeh, podobnie jak soja, jest źródłem izoflawonów, substancji bioaktywnych o własnościach regulacyjnych. Tempeh, jako pokarm w 100% roślinny, nie zawiera cholesterolu ani puryn. Wartość energetyczna 100 g Tempehu to 180 kcal.


WIESZ, CO JESZ - Tempeh - lepsze jedzenie

5w1 Pięć modnych obecnie definicji związanych ze zdrowym odżywianiem, znajdujących się w dużej grupie tak zwanego jedzenia organicznego, w całości dotyczy tempehu. Będąc jedzeniem organicznym, tempeh należy jednocześnie do każdej z nich. Grupy te to: Whole Foods – żywność pełno porcjowa. Pokarm, który w jednej porcji zawiera wszystkie składniki uznane za potrzebne do racjonalnego, zdrowego odżywiania. Jedna porcja tempehu zawiera zarówno białko, jak węglowodany i tłuszcze (w tym głównie tłuszcze wysoko nienasycone), błonnik, komplet witamin i minerałów. Super Foods – jedzenie posiadające własności nie tylko odżywcze, ale także wspierające nasze zdrowie. W przypadku tempehu to możliwość uzupełniania diety o naturalne witaminy z grupy B, kwasy tłuszczowe omega 3-6-9 i minerały, a także wszystkie aminokwasy egzogenne.

Zdjęcie: FotoosVanRobin /flickr.com 108

Raw Foods – czyli jedzenie nieprzetworzone. Pokarm gotowy do spożycia w swojej możliwie najbardziej naturalnej postaci. Tak właśnie powstaje tempeh, bez technologi przemysłowej, dodatków, polepszaczy, konserwantów. Real Foods – prawdziwe lub inaczej tradycyjne jedzenie. Pokarmy i produkty, które dostarczały ludziom składników odżywczych i przyjemności z jedzenia długo przed wynalezień taśmy produkcyjnej, reklamy, marketingu i kontrolingu. W przypadku tempehu konkretnie 2000 lat przedtem. Diet Foods – czyli jedzenie dietetyczne. Zgodnie z nową definicją wcale nie bezkaloryczne, tylko takie, w którym proporcje kalorii pochodzenia białkowego do kalorii pochodzących z węglowodanów, do kalorii pochodzących z tłuszczy są optymalne i zgodne z budową piramidy żywieniowej.


WIESZ, CO JESZ - Tempeh - lepsze jedzenie

Tempeh w kuchni Wyróżnia go łatwość stosowania, wszechstronność, prostota i gwarancja efektu. W czasie przyrządzania nie twardnieje, nie wysycha, nie kruszy się i nie rozpływa. Przede wszystkim nadaje się do tak zwanego „bezpośredniego spożycia‖. W odróżnieniu od innych sojowych pokarmów ma własny, pyszny orzechowo – pieczarkowy smak i apetyczną, jędrną konsystencję. Sprawdza się po prostu na kanapkach, w sałatkach, jako przekąska. Tempeh smażony czyli Tempeh Goreng to bardzo popularna i łatwa potrawa z tempehu. Zamarynowany chwilę w sosie sojowym z wodą, imbirem i czosnkiem na gorącym oleju rumieni się w 3 minuty, staje chrupki z wierzchu, a sprężysty w środku. Ze względu na strukturę łatwo przyjmuje smak marynat, przypraw i sosów więc dobrze wychodzi duszony z wszelkimi warzywami i sosami. Mielony i podsmażony z cebulką i przyprawami jako farsz naleśników, sajgonek i pierogów lub składnik sosu bolognese do spaghetti, z bakłażanem i ziemniakami w musace, grillowany, panierowany, nawet na słodko, namoczony w wodzie z miodem i cynamonem i usmażony jak wafelek Tempeh w Europie Mimo że jest pokarmem Azji PołudniowoWschodniej, tempeh rozpoczął swoją wędrówkę po świecie od kosmopolitycznych miast Zachodu, gdzie przybył wraz z emigrantami z Indonezji. Był mało znanym jedzeniem lokalnych barów. Jedna z fal zainteresowania zdrową żywnością, która pojawiła się w Europie z końcem stulecia, wydobyła tempeh na światło dzienne. Wcześniej badali go Amerykanie i Kanadyjczycy, w latach 80. interesował się nim nawet polski profesor - żywieniowiec z Poznania, ale tempeh nie zaistniał na masowym rynku. W zasadzie nie pojawił się na nim do dziś. Jednak coraz więcej małych firm, prowadzonych przez pasjonatów zdrowego odżywiania, przez wegan czy wegetarian, proponuje tempeh i potrawy z tempehu w wersji sklepowej.

109

Obecnie w Londynie, Berlinie, Brukseli czy Amsterdamie można wypatrzyć go już nie tylko w sklepach ze zdrową, egzotyczną żywnością, ale i w zwykłych marketach. W Polsce tempeh póki co nie jest łatwo dostępny. Stosunkowo niedawno zaczął pojawiać się w wybranych sklepach ze zdrową żywnością, bywa także dostępny w sprzedaży wysyłkowej. Tempeh domowy Samodzielne wytwarzanie tempehu w domu jest możliwe, choć dość pracochłonne. Trzeba zaopatrzyć się w Tempeh Starter, czyli stabilne zarodniki szczepu mikrogrzybka odpowiedzialnego za przeobrażenie ugotowanych i wyłuskanych ziaren soi w tempeh. Poza starterem potrzebne będą foliowe, podziurkowane torebki, w których tempeh będzie rósł i inkubator – miejsca, gdzie przez 24-30 godzin, czyli przez cały okres dojrzewania tempehu, będzie można utrzymać temperaturę ok. 30-33 stopni Celsjusza (na przykład piekarnik z elektrycznym oświetleniem, w którym włączona żaróweczka stanowić będzie dobre źródło ciepła). Po uważnym zapoznaniem się z przepisem na tempeh i przy odrobinie wprawy możemy uzyskać go dużo i tanio. Jest to jednak sposób dla ambitnych, cierpliwych i dysponujących czasem. Piotrek Jaworski


ZRÓB TO SAM - Pasta do zębów

Piękny uśmiech

Zdjęcie:Micaela Elizabeth/flickr.com

Gdy technika szczotkowania zębów jest nieprawidłowa lub gdy pasta ma właściwości abrazyjne, możemy doprowadzić do ubytku tkanek zęba. Zwróćmy zatem uwagę na to, jaką pastę kupujemy, lub zróbmy ją samodzielnie.

Przygotowanie pasty do zębów jest niezwykle proste: Łyżkę sody oczyszczonej należy wymieszać z łyżką gliceryny roślinnej. Jeśli chcesz, by pasta odświeżała oddech, dodaj trzy krople olejku z mięty pieprzowej, z mirry lub z kopru. Gdy bolą cię dziąsła, dodaj trzy krople oleju goździkowego. Jeśli nie lubisz mięty możesz zamiast olejku miętowego dodać kroplę olejku cynamonowego lub waniliowego.

110


KOSMETYCZKA

Pasta do zębów z nagietkiem, Weleda Pojemność 75 ml , cena 23 zł

Logona Daily Care, miętowa pasta do zębów Pojemność 75 ml , cena 11 zł

Miętowa pasta do zębów miętowa z zieloną herbatą, Urtekram Pojemność 75ml, cena 16,50 zł

Lavera BASIS, pasta do zębów bez fluoru Pojemność: 75 ml, cena 16 zł

Fitne, Żel do zębów z soli Pojemność 75ml, cena 22 zł Zdjęcia: materiały prasowe 111


KOSMETYCZKA

Strach ma wielkie oczy: alkohol w kosmetykach Alkohol w formie doustnej jest lekiem na całe zło Polaków. Jednak w składzie kosmetyków boją się go jak ognia. Niesłusznie, gdyż w odpowiednim stężeniu może więcej pomóc niż zaszkodzić. Alkohol jest fantastycznym zastępcą wielu chemicznych surowców.

A

lkohole są tak rozbudowaną grupą związków organicznych, że nie sposób kategoryzować ich działania. Bywają rozpuszczalnikami substancji aktywnych, czasem wchodzą w skład kompozycji zapachowych, a czasem stabilizują formę kosmetyku. Warto zastanowić się nad prawdziwością utartych mitów. Alkohol ma zawsze działanie alergizujące Fałsz. Tylko niektóre odmiany alkoholi np. pochodne lanoliny, wykazują to działanie. Alkohol wykorzystywany do produkcji kosmetyków to wyłącznie alkohol etylowy Fałsz. Choć alkohol etylowy jest wykorzystywany najczęściej, to w składzie kosmetyku może znajdować się również propanol, izopropanol, alkohol cetylowy, gliceryna, sorbitol, ksyktol itd. Czy można całkowicie zrezygnować z alkoholu w kosmetyku? Byłoby to bardzo trudne, ponieważ alkohole, oprócz działania antyseptycznego, wpływają na konsystencje emulsji. Są stabilizatorami i zagęstnikami. 112

Alkohol zawsze wysusza Fałsz. Np. alkohole pochodne lanoliny mają właściwości natłuszczające. Gliceryna i sorbitol mają właściwości nawilżające.

Tonik z dużą zawartością alkoholu nie jest wskazany w przypadku cery tłustej Fałsz. Zastosowanie tego preparatu przyniesie oczekiwane rezultaty. Przeciwwskazaniem jest cera trądzikowa, gdyż alkohol może ją dodatkowo podrażnić. Monika Dąbkiewicz

Źródła: Ewa Sołtys, Paweł Tuliński i innni Encyklopedia Biologia Kraków 2007, Jacek Arct, Katarzyna Barska, Klaudia Kifert, Anna Pauwels, Katarzyna Pytkowska Leksykon surowców kosmetycznych Warszawa 2010.


KOSMETYCZKA

Lavera Żel oczyszczający do twarzy z naturalnym czynnikiem nawilżającym *zawiera naturalny alkohol etylowy Pojemność 75 ml, cena 55 zł Żel do mycia twarzy z zieloną herbatą i liściem winorośli, Eco Cosmetics * zawiera etanol (alkohol roślinny) Pojemność 125 ml, cena 30 zł

Zdjęcie: Daquella manera/flickr.com

Lavera, Krem do rąk Dzika róża *zawiera alkohol tłuszczowy Pojemność 75 ml, cena 25 zł

Zdjęcia: materiały prasowe 113


KOSMETYCZKA - Menstruacyjny zawrót głowy

Menstruacyjny

Zdjęcie: *L*u*z*A*/flickr.com Zdjęcie: JLS Media/flickr.com

Wszystkie kobiety używają środków higieny dziestu lat. Bezpieczeństwo popularnych p często poddawane w wątpliwość, że wa

Zdjęcie: Jaap Steinvoorte /flickr.com

Zdjęcie: ruurmo/flickr.com 114

Zdjęcie: hudry (sur le départ....)/flickr.com


KOSMETYCZKA - Menstruacyjny zawrót głowy

y zawrót głowy

Zdjęcie: Alaskan Dude/flickr.com Zdjęcie: Zoom Zoom /flickr.com Zdjęcie: liber /flickr.com

y osobistej przez okres co najmniej trzypodpasek czy tamponów jest jednak tak arto zastanowić się nad alternatywą.

Zdjęcie: tibchris/flickr.com

Zdjęcie: xlordashx/flickr.com 115

Zdjęcie: babasteve/flickr.com


KOSMETYCZKA - Menstruacyjny zawrót głowy

Co miesiąc 10 milionów Polek zużywa 150 milionów podpasek higienicznych. Po roku zdołałyby dziewięciokrotnie wyłożyć nimi cały równik kuli ziemskiej. Na szczęście, mają wybór.

Zdjęcie: Randumosity www.etsy.com

Nie wszystko, co białe, lśni czystością

T

radycyjne, jednorazowe podpaski zawierają elementy z tworzyw sztucznych, najczęściej polietylenu lub polipropylenu. Mają zapobiegać przeciekaniu oraz utrzymywaniu bielizny w czystości. Z drugiej strony w bezpośredniej bliskości skóry dostarczają idealnych warunków do niekorzystnej zmiany flory bakteryjnej pochwy. Szwedzki lekarz Lennart Hardell ostrzega kobiety przed dioksynami w powszechnie stosowanych jednorazowych podpaskach. Twierdzi on, że chłonne błony śluzowe pochwy nie stanowią żadnej przeszkody dla dioksyn, które mogą w ten sposób wnikać do wnętrza ciała. Fakt, iż pochwa może przyswajać toksyny, został dowiedziony już w 1918 roku w Stanach Zjednoczonych, kiedy dr David Macht wykazał, że śmierć jednej z jego pacjentek nastąpiła właśnie na skutek przedostania się toksyn do organizmu poprzez błony śluzowe

116

organów rodnych kobiety. Dr Match udowodnił, że są one wysoce chłonne i bardzo wrażliwe na toksyczne substancje. Kolejnym problemem jest chlor. Gaz ten szeroko stosowany jako wybielacz w przemyśle papierniczym w celu osiągnięcia pożądanej barwy, jest odpowiedzialny za powstawanie wielu wysoce toksycznych związków, między innymi dioksyn. Chemiczne procesy obejmują stosowanie detergentów i wybielanie. W podpaskach wykryto śladową obecność niektórych produktów ubocznych tych procesów. Bielenie, jak wiemy, wiąże się z użyciem chloru. To jemu podpaski zawdzięczają śnieżnobiały odcień, a mimo tego nie są sterylne, gdyż to obniżyłoby ich chłonność. Oznacza to, że mogą zawierać różne bakterie i grzyby. Ale w naszej cywilizacji wierzymy, że to, co białe, jest również czyste. Oto jak iluzja czystości i higieny przyczynia się do wytwarzania olbrzymich ilości toksycznych ścieków i odpadów.


KOSMETYCZKA - Menstruacyjny zawrót głowy

Niebezpiecznie chłonny tampon Tampony wytwarza się bądź z bawełny, bądź z mieszanki bawełny i sztucznego jedwabiu. W przeszłości tampony, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, były produkowane w stu procentach z włókien sztucznych, takich jak poliakryle. Od czasu skandalu związanego z Syndromem Szoku Toksycznego, syntetyki zostały wycofane z rynku. Związek łączący stosowanie tamponów z Syndromem Szoku Toksycznego ujawniono po raz pierwszy już bardzo dawno temu, chociaż środowisko medyczne było tego świadome o wiele później. Z ponad 2 200 przypadków STS, jakie stwierdzono w Stanach Zjednoczonych, niemal wszystkie (99%) dotyczyły użycia tamponów. Jako bezpośredniego winowajcę wskazywano bakterię Staphylococcus aureus, gronowca złocistego. Nie jest to jednak diagnoza ostateczna. Bakteria ta wytwarza TSS-1, toksynę, która została wyizolowana w przypadkach Syndromu, ale chorobę tę otacza wciąż jeszcze wiele niepewności. Raport Setha F. Berkleya zamieszczony w "Journal of the American Medical Association" dotyczył badań nad chłonnością i budową włókien różnych tamponów. Badano wpływ każdego z tych czynników na TSS niezależnie. Ustalono już wcześniej, że chłonność tamponu zależy od tego, czy włókna są naturalne czy też syntetyczne: sztuczne włókna były bardziej chłonne. Badania wykazały niezbicie, iż wzrostowi chłonności tamponów towarzyszy zwiększone ryzyko TSS. Z każdym gramem wzrostu absorpcyjności tamponu ryzyko wystąpienia choroby wzrastało o 37%. Większość badań laboratoryjnych koncentrowała się na tym jak tampony oddziałują na stan pochwy i przyczyniają się do wzrostu ilości bakterii Staphylococcus aureus, i ich zdolności do produkcji toksyny TSS-1. Badano również koncentrację tlenu i dwutlenku węgla w pochwie, wpływ koncentracji jonów magnezu na produkcję TSS-1, obecność w pochwie mikroflory bakteryjnej. Jednak wyniki tych badań nie doprowadziły do jednoznacznych wniosków. 117

Zdjęcie: http://ona.idnes.cz/ foto: Profimedia.cz

Syndrom Szoku Toksycznego nie jest nową choroba, a Staphylococcus aureus wytwarzający toksynę TSS-1 nie jest nowo powstałym szczepem bakterii. Nowe natomiast jest zjawisko dramatycznego w ciągu ostatnich kilkunastu lat wzrostu zachorowań na tę chorobę, szczególnie pośród młodszych, miesiączkujących kobiet. Badania przeprowadzone zarówno przez przemysł produkujący środki higieny osobistej jak i lekarzy wykazały, że tampony i podpaski mogą być odpowiedzialne za takie schorzenia jak wysychanie błon śluzowych pochwy oraz makro i mikro owrzodzenia. Kłopotliwa utylizacja Odpowiedzialność producenta za podpaskę jednorazowego użytku kończy się w momencie wyrzucenia jej do kosza. Ten stan rzeczy musi ulec zmianie; priorytetem przemysłu środków higieny osobistej powinno stać się opracowanie takich metod utylizacji własnych produktów, które byłyby możliwie jak najmniej uciążliwe dla środowiska.


KOSMETYCZKA - Menstruacyjny zawrót głowy

Zdjęcie: Rennett Stowe/flickr.com

W opinii Johna Mastermana ze Stowarzyszenia Ochrony Sanitarnej brytyjskie kobiety wolą spłukiwać podpaski i tampony w ustępach. Instrukcje „Jak należy to robić" są dołączane do pakietów. Masterman indagowany, że około 75% blokad kanalizacji w miejscach publicznych jest spowodowanych przez środki higieny osobistej, powiedział wprost, że nie jest to problem producentów tych środków. Większość zużytych podpasek i tamponów, nierzadko zawierających bakterie, poprzez system kanalizacji i rzeki spływa w końcu do morza. Towarzystwo Ochrony Mórz w porozumieniu z Townswomen's Guild przeprowadziło w 1987 roku Kampanię na rzecz Czystych Plaż w Wielkiej Brytanii. W ramach tej Kampanii przebadano 242 plaże. Na wielu z nich znaleziono odpady - łącznie około siedemdziesięciu rodzajów odpadów stałych pochodzących ze ścieków, między innymi prezerwatywy, tampony i plastikowe części podpasek higienicznych. 118

Te drobne przedmioty trafiają do morza poprzez kanalizację. Gdy zbierze się ich więcej, zaczynają stanowić poważny problem. Wiele zwierząt morskich, żółwi, waleni, ryb, ptaków, ginie, zatruwszy się tymi przedmiotami po ich połknięciu. Wedle szacunków BBC Wildlife Magazine 2 miliony ptaków i 100 tysięcy ssaków morskich ginie co roku bezpośrednio w rezultacie połknięcia plastiku lub z powodu uwięzienia w plastikowych elementach. Tworzywa sztuczne trafiają także w sieci rybackich, niszcząc je skutecznie, gdyż muł, kamyki i piasek nie są wówczas w stanie przepłynąć przez oka sieci. Źródło: Zawsze pewnie, zawsze sucho... nie zawsze bezpiecznie, org. The Sanitary Protection Scandal, Alison Costello, Bernardette Vallely, Josa Young z Women's Environmental Network, tłum. Andrzej Wojtasik, Wydawnictwo "Zielone Brygady", Kraków 1999.


KOSMETYCZKA - Menstruacyjny zawrót głowy

Wielorazowa alternatywa Podpaski wykonane z materiału oraz pojemniczki menstruacyjne są zdrowszą i przyjazną dla środowiska alternatywą dla jakichkolwiek jednorazowych podpasek czy tamponów. Podpaski wielorazowe są wykonane z naturalnych materiałów (bawełna), dzięki temu zapewniony jest swobodny przepływ powietrza. Poza tym są miękkie i delikatne w dotyku. Wyrzucone, ulegają rozpadowi bez szkodliwości dla natury.

W podpaskach wielorazowych nie ma żadnych chemikaliów (związków chloru, używanych do wybielania miazgi papierowej, higroskopijnych żeli, folii, rakotwórczych dioksyn). Są hypoalergiczne i oddychające. Dzięki temu chronią przed oparzeniami i podrażnieniami. Pojemniczki menstruacyjne to nic innego jak „tampon‖ wielorazowego użytku o kształcie lejka, który w środku gromadzi krew. Co kilka godzin wyciągamy lejek, opróżniamy go, myjemy, i wkładamy do pochwy. Jest to zdrowa, higieniczna i oszczędna alternatywa dla dostępnych na rynku artykułów higienicznych dla kobiet. To trwały produkt wielokrotnego użycia ( wystarcza na 5-10 lat) wykonany z antyalergicznego, medycznie przetestowanego i termoplastycznego silikonu (TPE). Pozwala na łatwe zachowanie higieny, a dodatkowo obniża ryzyko grzybiczego zapalenia pochwy. Ewa Antosiak

Zdjęcia: materiały prasowe 119


KOSMETYCZKA - Menstruacyjny zawrót głowy

Wielorazowa alternatywa w praktyce – opinie: Marysia B. Mój mąż się bardzo cieszy, że używam takich naturalnych podpasek - uważa to za bardzo dobry pomysł, ponieważ są one lepsze dla mojego zdrowia i dla środowiska. Ewa Recenzję kubeczka zacznę od tego, że podpasek nie znoszę i nie używam. Od lat dobrze się miałam z tamponami, a że lubię nowości i eksperymenty, spróbowałam kubeczka. Sprawdził się. Obecnie stosuję mix tamponowo-kubeczkowy. Zostałam wierna tamponom na wyjazdach, łatwiej się z nimi ogarnąć w toaletach, kiedy nie bezpośredniego dostępu do umywalki. Ania Używam i kubeczka (mooncup) i podpasek wielorazowych ( od Ali Jakubik). Oto moje spostrzeżenia: Podpaski są mięciutkie i wygodne, nie przesuwają się ani nie odklejają, jak jednorazówki. Nie znoszę tego uczucia jak podpaska się podwija i przykleja do ciała. Łatwe w utrzymaniu czystości. Zapieram je ręcznie w zimnej wodzie, polewam odrobiną wody utlenionej i zostawiam do wyschnięcia. Po zakończeniu okresu piorę hurtem wszystkie w pralce. Dopóki jej nie spróbowałam, nigdy bym nie uwierzyła, że taka podpaska nie dość, że nie przeszkadza, to jeszcze jest bardzo miła w noszeniu. W zasadzie nie czuję się ją jak drugą bieliznę. Po podpaskach jednorazowych miałam pieczenie lub świąd skóry, była bardzo podrażniona i zaczerwieniona. Obecnie ten problem dla mnie nie istnieje! Słyszałam o kubeczkach menstruacyjnych jakiś czas temu, ale bałam się spróbować, poza tym kilka lat temu były niesamowicie drogie. Po porodzie, nabrawszy szacunku i zaufania do własnego ciała, postanowiłam spróbować. Jestem zachwycona kubeczkiem i polecam go wszystkim. Kubeczek bardzo łatwo się zakłada i tak samo łatwo ściąga, a dodatkowo nie czuć nieprzyjemnego zapachu zależałej krwi. Jest bardzo higieniczny, wystarczy go sparzyć na początku okresu, a później tylko przepłukiwać wodą lub wodą z płynem do higieny intymnej. Po porodzie mam bardzo obfite i długie miesiączki, i nawet para tampon+podpaska wystarczały na 2-3 godziny, czasem mniej. Kubeczek spisuje się rewelacyjnie, a w duecie z podpaską wielorazową, w pierwszych dniach okresu, dobrze współpracuje. Cieszę się, że mogę być bardziej EKO bez żadnego ustępstwa i kompromisu z mojej strony. Nie dość, że produkty są przyjazne dla środowiska, to również są bardziej przyjazne dla mojego ciała i ducha.

120


KOSMETYCZKA - Menstruacyjny zawrót głowy

KONKURS Załóż swoje konto na stronie organicmagazine.pl Wśród użytkowników rozlosujemy eko podpaski

Wygraj Zestaw trzech podpasek Naya - dwie na Dzień i jedną Mini. Spód wykonany z wzorzystej satyny, pozostała część podpaski uszyta z organicznej bawełny z atestem GOTS. Podpaski Naya są wykonane z ekologicznych materiałów - flaneli i wysokochłonnego frotte. Mają skrzydełka zapinane na napy, co zapobiega przesuwaniu. Łatwo się piorą, zaprojektowane do używania przez 4 lata.

Wkładki MINI które można używać przy małym krwawieniu w ostatnich dniach cyklu lub jako wkładki higieniczne na co dzień w celu ochrony bielizny.

Zdjęcia: materiały prasowe 121


MEDYCYNA NATURALNA – Gardłowa sprawa

Gardłowa sprawa Zbliża się jesień, a wraz z nią przeziębienie. Zwalcz go w zarodku. Naturalnie!

Miętowy oddech Inhalacja miętą, czyli wdychanie mentolu, pobudza w chorej tkance nosa przepływ krwi i działa przeciwbakteryjnie. Możesz ją wdychać w wannie, dodając do wody olejek miętowy, podczas snu, wkładając pod poduszkę pęczek gałązek miętowych, i w ciągu dnia, poprzez wdychanie miętowego naparu. Uwaga: olejek miętowy można stosować tylko u dorosłych i starszych dzieci. Zdjęcie: seeks2dream/flickr.com

Pij z czarnego bzu: herbatkę, przygotowaną z 2-5 gramów suszonych kwiatów, minimum 3 szklanki dziennie. nalewkę, 3 razy dziennie około 20 kropli nalewki.

Płukanka Ulgą dla bolącego gardła będzie płukanka z wody i soli: łyżeczkę soli należy rozpuścić w szklance ciepłej wody i tak przyrządzonym roztworem płukać gardło 3 razy dziennie. Równie skuteczna jest płukanka cytrynowa: ciepłą wodę należy wymieszać ze świeżo wyciśniętym skokiem z cytryny. Ta płukanka dodatkowo tworzy w gardle środowisko kwaśne, którego nie lubią bakterie i wirusy.

122


MEDYCYNA NATURALNA– Gardłowa sprawa

Imbir i chrzan Aby udrożnić zapchany i przekrwiony nos, kup świeży imbir lub chrzan, zetrzyj na tarce i zjedz pół łyżeczki, lub użyj jako dodatek do potraw. Pij herbatkę sporządzoną z ½ łyżeczki tartego korzenia imbiru – imbir zawiera substancje wstrzymujące produkcję wydzieliny blokującej nos i górne drogi oddechowe.

Zdjęcie: vlxyz/flickr.com

Glukonian cynku Kiedy tylko poczujesz drapanie w gardle, kup pastylki do ssania zawierające glukonian cynku i zażywaj je co kilka godzin. Nie kupuj pastylek, które oprócz związków cynku, zawierają kwas cytrynowy albo są słodzone sorbitolem, gdyż obie te substancje osłabiają działanie cynku. Uwaga: nie przekraczaj dziennej dawki 150 miligramów i nie zażywaj cynku dłużej niż przez tydzień.

Zdjęcie: bedzine/flickr.com

Wskocz do łóżka Najlepiej z partnerem. Osoby prowadzące regularne życie seksualne mają w organizmie wyższy poziom immunoglobuliny, która odgrywa istotną rolę w ochronie błon śluzowych przed bakteriami i wirusami. 123


RUCH TO ZDROWIE - Marszobiegi

Po kondycję Chód i marsz to jedna z najprostszych i najbardziej korzystnych form aktywności ruchowej. Nie potrzeba specjalnych predyspozycji, drogiego sprzętu, mozolnej nauki… Zupełnie za darmo chód można ćwiczyć niemal wszędzie i prawie zawsze.

W

yobraź sobie, że twoje ciało wydłuża się w czasie marszu, jakby czubek głowy był zawieszony na nitce i ktoś ciągnął go lekko do góry. Chcąc przyspieszyć, nie wydłużaj kroku, lecz szybciej przebieraj nogami. Chód wzmacnia wszystkie mięśnie, łącznie z mięśniem sercowym. Obniża ciśnienie krwi i wzmacnia kości, przeciwdziałając osteoporozie. Utrzymuj takie tempo, by być zdyszanym, ale nie tracić oddechu. Maszerując, wypinaj mocno pierś, wciągnij brzuch – nie garb się! Poruszaj rękami zgiętymi w łokciu pod kątem prostym, według schematu: lewa ręka, prawa noga. Plan marszobiegów Zanim zaczniesz właściwy trening aerobowy: Zacznij od 10 minutowego marszu na świeżym powietrzu, w takim tempie, aby nie dostać zadyszki. Kontynuuj to codziennie, przez tydzień, a następnie w każdym tygodniu dodawaj 5 minut, tak, aby ostatecznie twój codzienny trening trwał od 30 minut do godziny. Powoli możesz też zwiększać szybkość marszu oraz zmieniać tempo w trakcie danego treningu. 124

Głowę trzymaj Trzymaj się prosto, by nie obciążać kręgosłupa

Zegnij ręce

Odpychaj się mocno nogą zakroczną.


RUCH TO ZDROWIE - Marszobiegi

ę na piechotę

j wysoko, a ramiona opuść i cofnij.

Przed marszem i po marszu pij dużo wody. Marsz zaczynaj od wolnego chodu, następnie możesz stopniowo przyspieszać. Na koniec marszu zwolnij tempo kroku, a następnie wykonaj parę ćwiczeń rozciągających. Cały trening aerobowy dla osób początkujących, bez rozgrzewki i rozciągania, wynosi od 10 do 25 minut.

w łokciach i pracuj nimi energicznie.

Warianty wykonywania marszobiegu (kombinacje biegu i marszu) dla początkujących: 2 minuty bieg; 8 marsz (dla osób początkujących), 3 minuty bieg; 7 marsz (dla osób początkujących), 4 minuty bieg; 6 marsz (dla osób początkujących), 5 minut bieg; 5 marsz (dla osób początkujących), W momencie, gdy bieg spowoduje zbliżenie się pulsu do górnej granicy optymalnego tętna, należy przejść do marszu. Marsz wykonuje się tak długo, aż puls spadnie do dolnej granicy opt ym alnego tętna aerobowego.

Zdjęcie: mikebaird/flickr.com

125

Osoby początkujące średnio co dwa tygodnie muszą podnosić sobie poprzeczkę trudności marszobiegu. Polepsza to własną wytrzymałość biegową – w miarę upływu czasu należy marsz skracać, a bieg wydłużać.


PODAJ ŁAPĘ - Psia miska

Psia

Zdjęcie: Jennifer Barnard

miska 126


PODAJ ŁAPĘ - Psia miska

Czy twój kot i pies rzeczywiście kupowaliby to, co pokazują reklamy?

J

eszcze 20 lat temu nasze psy i koty były karmione domowym jedzeniem. Dzisiaj we większości misek królują gotowe karmy, chrupki, paszteciki oraz kolorowe kości. Zwierzaki chodzą do salonów piękności, a na ich szyjach lśnią obroże z kryształkami Swarovskiego. Czy to oznacza, że Burek i Miauczek zostali schwytani razem z jego właścicielem w szpony konsumpcji? Choć poprzez pielęgnację raczej trudno zaszkodzić pupilowi, zawartością miski – już tak. Po przyglądnięciu się zawartości kociej, a szczególnie psiej miski dostrzeżemy, że menu domowego zwierzęcia zmieniło się wraz z nadejściem ery przetworzonej żywności. Z ludzkim stołów trafiają do psich misek resztki w postaci mięsa faszerowanego lekami, udawanego, żółtego sera oraz sztucznie spulchnionego pieczywa. Z kolei ze sklepowych półek wskakują do psich pysków różnokolorowe kosteczki i suche paszteciki, które najwyżej stały obok ich prawdziwych odpowiedników. Soczyście kolorowe i pachnące ciasteczka to fast food, którego smak potrafi wzbudzić w psie niepohamowane pokłady energii. Kto widział szalejącego pupila na widok pachnącego przysmaku, ten wie, co pies potrafi wyczyniać, aby go dostał w swoje zęby. W efekcie po miejskich deptakach spacerują serdelkowate jamniki oraz rzesze psów cierpiących na alergie pokarmowe. Biegunki, wymioty, świąd skóry, otyłość, problemy z układem moczowym, nawracające przetoki – książeczka zdrowia współczesnego psa jest pełna wstydliwych dolegliwości oraz chorób, które spędzają sen z powiek jego właściciela. 127

Radosny brzuch pupila Trudno się zatem dziwić, że wraz z nadejściem ery zdrowego, ekologicznego żywienia u ludzi, również psy i koty mają okazję skosztować ekologicznych przysmaków. Coraz łatwiej o bio karmę dla zwierząt jak i zdrowe, ekologiczne przysmaki. Niektórzy miłośnicy zwierząt chcą, aby ich pupile, podobnie jak właściciele, byli wegetarianami. I choć temat wege zwierzaka jest bardzo kontrowersyjny, nie brakuje psich miłośników ogórków kiszonych czy kocich wielbicieli fasolki z puszki. Magdalena E. Sala: Ilość i rodzaj karm dostępnych na rynku sprawia, że wybór tej właściwej jest kłopotliwy. Czego szukać w dobrej karmie? Dr n. wet. Tomasz Wojnar: Najlepsza karma powinna zawierać, prócz mięsa i warzyw, również witaminy i minerały. Taki skład zapewni wszystko to, co kot lub pies potrzebuje. Panuje opinia, iż im więcej mięsa w karmie, tym jest ona lepsza. W karmie nie znajdziemy schabu czy szynki, ale ogólne wyroby mięsne: uboczne produkty rzeźniane, ścięgna, oraz mielone kości,. Oczywiście są to składniki bezpiecze dla zwierzęcia. To, co nas jednak najbardziej interesuje, to wartość odżywcza mięsa. Czasem kawałek ugotowanego mięsa jest bardziej wartościowy niż sucha karma, która w składzie ma 90 proc. tzw. mięsa oraz dodatek jarzyn.


PODAJ ŁAPĘ - Psia miska

Jak zatem wybrać najlepszą karmę? Można kierować się wskazówkami na opakowaniu. Można kupić karmę dla psów aktywnych, mniej aktywnych, młodych, czy zwierząt w ciąży. Na ile takie deklaracje producentów karm są prawdziwe? Szczerze mówiąc, różnie z tym bywa. Karmy deklarowane np. dla zwierząt kastrowanych prócz nazwy mogą niczym się nie różnić od normalnej karmy, ale są również i takie, które przeciwdziałają tyciu kota czy psa oraz zapobiegają problemom z układem moczowym. Świat karmy rządzi się takimi samymi prawami jak żywność dla ludzi. Możemy kupić „szynkę‖ za 12 złotych, z wypełniaczami, konserwantami dużą ilością wody a tym samym zmniejszoną ilością składników odżywczych, albo szybkę kilka razy droższą, za to naturalną. Co może być wypełniaczem w psiej lub kociej karmie? Wielu producentów pomija takie informacje w składzie, który jest zamieszczony na opakowaniu. Śmiem twierdzić, że jest to częsta praktyka w karmach produkowanych dla sklepów sieciowych, gdyż niemożliwe jest sprzedawanie dobrej karmy za tak niską cenę, chyba, że ma w swoim składzie trociny. Zalecanymi wypełniaczami są produkty roślinne, które zawierają włóknik, jak i dostarczają potrzebne węglowodany. A co ze zbożami? Właściciele zwierząt odradzają karmę z tym składnikiem, gdyż wywołuje alergię. Największymi alergenami są nie zboża, a dokładniej, niestety, białka nie tylko zwierzęce, ale i roślinne. W zależności od jakości białka pochodzenia zwierzęcego, który znajduje się w karmie, może ono dawać mniejszą lub większą reakcję alergiczną. Karmy droższe zawierają najczęściej białka lepszej jakości i stąd wywołują one rzadziej nietolerancję pokarmową.

128

W karmie znajdziemy również konserwanty oraz barwniki. Co ciekawe, najczęściej jesteśmy o tym informowani lakonicznie w postaci ogólnej notki na opakowaniu. No właśnie. Producenci muszą nas o tym poinformować, ale niekoniecznie z wyszczególnieniem substancji. Barwniki w karmie zwiększają atrakcyjność produktu dla właściciela, bo przecież nie dla psa. Dla przykładu: widzimy w reklamie różnokolorową karmę, zieloną, czerwoną, żółtą i brązową, w formie krokiecików. Według nas brązowy krokiet jest z mięsem, a pozostałe z warzywami. Czy jednak kolor idzie w parze za zawartością – trudno powiedzieć.Substancje konserwujące przedłużają przydatność do spożycia. Są one najczęściej stosowane w suchej karmie. Zawartość puszek oraz saszetek jest poddawana procesom termicznym, dzięki czemu możliwość dodawania substancji konserwujących jest w tym przypadku ograniczona.


PODAJ ŁAPĘ - Psia miska

Czy można zatem postawić tezę, że karma zawierająca konserwanty, sztuczne barwniki, z mięsem pochodzącym od zwierząt niewłaściwe karmionych zwiększa ryzyko wystąpienia u zwierzęcia alergii ? Tak, szczególnie że w wielu krajach stosowanie antybiotyków czy hormonów w produkcji mięsa jest jeszcze dopuszczalne lub nadzór produkcji mięsa jest słaby. My, kupując gotową karmę, nie wiemy skąd pochodzi mięso oraz pozostałe składniki, które się w niej znajdują. Jeśli kupujemy tanią karmę, nie łudźmy się, że znajdziemy w jej składzie najlepsze surowce. Wiele osób, szczególnie wegetarian, rozważa wprowadzenie diety wegetariańskiej dla swojego kota czy psa. Na ile taka dieta jest naturalna i bezpieczna dla zwierzęcia?

W niektórych produktach, głównie ekologicznych, są stosowane witaminy jako substancje konserwujące. Przejdźmy zatem do ekologicznych karm. Czy warto na nie zwrócić uwagę? Czy możne uznać je jako lepsze, w porównaniu do konwencjonalnych karm? Karmy ekologiczne z ekologicznym certyfikatem są wyprodukowane ze składników pochodzenia ekologicznego. Już samo to zmniejsza ilość zbędnych składników w karmie, czyli pozostałości metali ciężkich oraz leków, którymi mogły być karmione zwierzęta z chowu przemysłowego w różnych krajach. Karmy ekologiczne są więc lepsze, gdyż nie zawierają substancji, które zwiększają podatność zwierzęcia na reakcje alergiczne.

129

Musimy powiedzieć o dwóch rzeczach. Po pierwsze, nie powinniśmy po prostu przekładać naszego stylu życia na nasze zwierzęta. Po drugie, psy i koty są zwierzętami mięsożernymi. Ich podstawowym składnikiem żywienia jest białko pochodzenia zwierzęcego. My jesteśmy wszystkożerni, więc możemy modyfikować swoją dietę, zastępując białko zwierzęce roślinnym. Pies czy kot powinien jeść jarzyny, dzięki temu ich układ pokarmowy lepiej pracuje. Niektóre psy bardzo chętnie jedzą surową marchewkę, pomidory czy kiszonki. Muszą jednak dostawać białko. Możemy spróbować uzupełnić zapotrzebowanie na biało zwierzęce białkiem roślinnym, na przykład sojowym, ale należy pamiętać, że nie wszystkie białka, a ściślej mówiąc aminokwasy w białku roślinnym, są takie same jak w mięsie. Należy zatem pamiętać u uzupełnieniu tych braków. Oczywiście istnieje możliwość prowadzenia diety wegetariańskiej u zwierzęcia. Niektóre zwierzęta uczula mięso w suchej karmie czy gotowanym przez właściciela jedzeniu. Wtedy sugerujemy w naszej lecznicy przestawienie psa lub kota na dietę wegetariańską.


PODAJ ŁAPĘ - Psia miska

Nie jest to jednak zalecenie ogólne i nie powinno być motywowane stylem życia właściciela zwierzęcia. Dieta wegetariańska u zwierzęcia może być stosowana jako forma profilaktyki zdrowotnej przez pewien okres. Może być również stosowana przez całe życia psa lub kota, pod warunkiem uzupełnienia co jakiś czas braków w diecie poprzez podawanie aminokwasów białka zwierzęcego. Czyli ogólnie nie ma przeciwwskazań wobec stosowania diety wegetariańskiej? Nie ma. Dostępne wegetariańskie karmy są dobrze skomponowane i dostarczają to, co zwierzę potrzebuje. Należy jednak pamiętać o tej drobnostce, czyli uzupełnieniu co jakiś czas diety białkiem zwierzęcym. Podobno łatwiej wprowadzić dietę wegetariańską u psa niż u kota. Czy ten pogląd jest słuszny? Raczej tak. Koty mają szczególnie dobrze rozwinięty zmysł smaku, węchu, zwracają też szczególną uwagę na teksturę spożywanego pokarmu. Koty lubią spożywać produkty zawierające większą ilość tłuszczów, gdyż substancje smakowe i zapachowe rozpuszczone w tłuszczu są dla nich bardziej atrakcyjne. Takie jedzenie jest zatem dla nich smaczniejsze, szczególnie mokre, w postaci karmy z puszki lub przygotowanej przez właściciela. Oczywiście są koty, które jedzą karmę wegetariańską, ale głównie z powodów zdrowotnych. Duża ilość warzyw w jedzeniu jest jednak mniej lubiana przez koty.

Zdjęcie: Jennifer Barnard

Dr n. wet. Tomasz Wojnar Pracownik Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie na Wydziale Hodowli i Biologii Zwierząt. Praktykę rozpoczął w roku 1991 roku. Od 1997 roku pracuje w lecznicy przy al. Mickiewicza 41 w Krakowie oraz kieruje krakowską przychodnią Weterynaryjną CHIRON (www.chiron.krakow.pl). Od 2001 roku jest doktorem nauk weterynaryjnych z zakresu anatomii.

Natury nie oszukamy. Zwierzęta od tysięcy lat spożywały pokarm do którego był przyzwyczajony ich układ pokarmowy. Wraz z nadejściem ery przetworzonej żywności, zwierzęta oraz ludzie są coraz częściej narażani na kontakt z substancjami w pokarmie, które mogą powodować alergie. Jeszcze dwadzieścia lat temu nie było takiego nasilenia alergii, jak w dzisiejszych czasach. Alternatywą jest zatem dieta wegetariańska oraz ekologiczna karma.

130

Dr n. wet. Tomasz Wojnar, kierownik krakowskiej przychodni weterynaryjnej CHIRON. Fot. archiwum prywatne.


PODAJ ŁAPĘ - Psia miska

Wegetariańska dieta kota lub psa?

Za: Każdy właściciel psa lub kota musi na samym początku zdecydować się czy będzie w stanie zapewnić w pełni naturalne warunki życia swojemu zwierzakowi. Oznaczałoby to nie tylko zapewnienie takiego samego menu, jakie występuje w naturze, ale także tych samych warunków życia (np. zapewnienie nawet kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych przestrzeni). Bądźmy szczerzy, w praktyce jest to niemożliwe. Koty w naturze nie zjadają krów (których mięso znajduje się w puszkach Whiskas), a dieta psów w poważnym zakresie składa się z roślin. Żywienie psa i kota wyłącznie mięsem jest nienaturalne! Zwierzęta te nie tylko potrzebują trawy i sierści do prawidłowego trawienia, ale same, nieprzymuszane przez człowieka, często wybierają pokarm roślinny. Mój kot uwielbia jeść zielony groszek, a pies ponad mięso przedkłada arbuza, zielonego ogórka lub surowe ziemniaki. Dieta kota, jak i psa, w naturze składa się zarówno z mięsa, jak i składników roślinnych. Czy zatem możliwe jest serwowanie naszym zwierzakom wyłącznie pokarmu roślinnego? Tak, jeśli tylko zdobędziemy odpowiednią wiedzę na ten temat. Wegetariański pies czy kot, nie jest bardziej nienaturalny niż ich mięsożerny odpowiednik. Robert Surma, wegetarianin, właściciel kota, typowego dachowca. Popiołek z własnej woli wybiera zielony groszek z puszki, gotowaną fasolkę szparagową, jak i miód. 131

Zdjęcia: Nikolas Becker

Przeciw: Każdy ma prawo wybierać to, co dla niego dobre i zdrowe. Dietę także. Jeżeli komuś dieta wegetariańska z najróżniejszych powodów nie pasuje, nie ma potrzeby "nawracania" takiej osoby, zwłaszcza na siłę. Problem zaczyna się w przypadku zwierząt, którym ciężej jest wyrazić własne zdanie. Właściciele, którzy nie jedzą mięsa sądzą, że wiedzą lepiej co ich pupil lubi. Moim zdaniem mięsożerne zwierzęta powinny jeść mięso niezależnie od przekonań ich opiekunów. Gdyby koty chciały jeść marchewkę, wykopywałby ją z ziemi, a nie robią tego. Albertyna, 33 lata, od 16 lat wegetarianka, właścicielka kotów Aishy i Fiony


PODAJ ŁAPĘ - Psia miska

Polecamy: Vegan dog. Compassionate nutrution, James O`Heare. Bezpłatna publikacja specjalisty z zakresu odżywania i zachowań zwierząt. Książka w przystępny sposób opisuje dietę wegetariańską psów, jej wprowadzenie do diety zwierzęcia oraz zasady komponowania posiłków. Publikacja w języku angielskim jest bezpłatnie dostępna na stronie www.vegandognutritionassociation.com

Zdjęcia: materiały prasowe

Menu psa, nie tylko wegetariańskiego

Tofu z pomidorami ½ filiżanki tofu 2 filiżanki pomidorów (ugotowane bez skóry) ¼ łyżeczki soli 2 łyżki rosołu 1 tabletka witaminowa Kilokalorie: 455 Proteiny w gramach: 26 tłuszcz w gramach: 11

132


PODAJ ŁAPĘ - Psia miska

Posiłek z tofu, soczewicy i makaronu ¼ filiżanki tofu 1 filiżanka ugotowanej soczewicy 2 filiżanki ugotowanego makaronu 1 łyżka oleju, najlepiej z oliwek lub kukurydzianego ¼ łyżeczki soli 3 łyżki rosołu 1 tabletka witaminowa Kilokalorie: 861 Proteiny w gramach: 44 tłuszcz w gramach: 14

Zdjęcie: Robert Surma, archiwum prywatne.

Popiołek. W jego diecie znajduje się miód, jak i gotowana fasolka szparagowa. Więcej wegetariańskich przepisów oraz inne propozycje zdrowych posiłków dla psa znajdziesz na stronie www.molosy.pl.

133


PODAJ ŁAPĘ - Niebieski pies

Zły pies czy złe wychowanie? Kiedy w rodzinie pojawia się dziecko, rozpieszczany wcześniej pupil może podjąć próbę walki o przywrócenie swojej dawnej roli.

C

hoć według Janis Bradley, instruktorki w The San Franciso SPCA Academy for Dog Trainers, autorki książki na temat pogryzień przez psy, ryzyko śmieci w wyniku pogryzienia przez psa wynosi 1 do 18 000 000 i jest pięć razy mniejsze niż prawdopodobieństwo zgonu przez uderzenie piorunem, a jak sama mowi, psy gryzą, ale balony i kapcie są bardziej niebezpieczne, przypadki pogryzień dzieci zawsze odbijają się szerokim echem. Kiedy już opadną emocje, zamiast pomstować na psy i ich właścicieli, warto zastanowić się głębiej nie tylko nad skutkami, a również nad okolicznościami tragedii. W 1998 roku Program Zapobiegawczy i Raportujący Obrażenia Szpitali Kanadyjskich opublikował raport na temat pogryzień ludzi przez psy w Kanadzie. Statystyki pokazały, że ofiarami największej 134

liczby pogryzień są dzieci w wieku 5-9 lat (28 proc.), 10-14 lat (23,6 proc.), oraz 2-4 lata (22,1 proc.). 65 proc. wypadków spowodowały psy należące do osób z bliższej lub zaprzyjaźnionej rodziny. Ponad 1/3 pogryzień miała miejsce w domu pokrzywdzonej osoby oraz prawie tyle samo w domu innych osób. Agresja psa i atak najczęściej pojawiają się podczas zabawy ofiary z psem, karmienia go, dokuczania mu lub karania. James O'Heare, badacz agresywnych zachowań u psów, notuje z kolei wiele przypadków pogryzień niemowląt. Najbardziej narażone są dzieci do drugiego miesiąca życia. Podczas gdy przypadki pogryzień starszych dzieci są najczęściej spowodowane niezrozumieniem przez dzieci sygnałów ostrzegawczych wysyłanych przez psy (istnieje również teoria o piskach dzieci, które wyzwalają w psie zachowania łowieckie), pogryzienia niemowląt mają już inne podłoże.


PODAJ ŁAPĘ - Niebieski pies

Nieznany zapach niemowlęcia, dźwięki i ruchy dziecka wywołują mocne podniecenie emocjonalne psa. Ryzyko agresywnego zachowania psa jest tłumaczone okresem przystosowawczym, w którym pies uczy się dostosowania do nowej sytuacji. Naukowcy spierają się czy reakcja psa ma swoje źródło w ciekawości, agresji czy instynkcie drapieżcy. Za każdym doniesieniem o pogryzieniu dziecka kryje się historia psa, jego relacji z właścicielem oraz członkami rodziny. Pomijając przypadki patologicznego zachowania psa, warto zastanowić się czy tragedii można było uniknąć, poprzez przygotowanie psa do przyjścia dziecka na świat. To, co w ludzkim mniemaniu jest piękne, niewinne, pachnące i szczebiocące, dla psa może być źródłem strachu, a być może i zagrożenia. Źródło:

poprzez wkładanie rąk do miski, zabieranie jedzenia lub jego zabawek, a jednocześnie nie respektują sygnałów ostrzegawczych pochodzących od psa. W pewnym momencie cierpliwość psa się kończy i następuje tragedia. Trzecim czynnikiem jest zmiana zachowania właścicieli po przyjściu dziecka na świat. Wcześniej pies był oczkiem w głowie właścicieli, był rozpieszczany. Po pojawieniu się dziecka pies jest spychany na boczny tor. Pies staje się zwyczajnie zazdrosny o względy właścicieli. Czynnik ten dodatkowo potęguje karcenie psa w obecności dziecka. Pies, który liże dziecko czy ciągnie go za ubranko, jest przeganiany i karcony, przez co dziecko jest negatywnie kojarzone przez psa, jako coś, co jest dla niego zagrożeniem.

James O'Heare, Zachowania agresywne u psów, Galaktyka 2009

Jak zatem przeciwdziałać takim sytuacjom?

Dziecko i pies – nauka przyjaźni Magdalena E. Sala: Jak pokazują statystyki, najczęstszymi ofiarami ataków psów są dzieci. Dlaczego najczęściej są atakowane dzieci w ich własnym domu, przez ich własnego psa? Inż. zoot. Joanna Andryjowicz: Na taki scenariusz składa się kilka czynników. Po pierwsze, każdy pies układa w swojej głowie hierarchię członków grupy. W najlepszym przypadku na szczycie znajduje się jego właściciel. Tutaj pomijam niezdrowe sytuacje, w których pies rządzi w domu i zachowuje się agresywnie wobec każdego członka rodziny. Dziecko, które pojawia się na świecie, jest umiejscawiane przez psa najniżej w hierarchii. Jeśli zachowa się ono nie po myśli psa, jest ono w rozumieniu psa przez niego karane. Psy pomiędzy sobą karcą się poprzez podgryzanie okolic głowy, szyi czy pyska. To dlatego najczęstsze pogryzienia ludzi przez psy są w okolicach głowy i twarzy. Pogryzienia są tym dotkliwsze, że ludzka skóra jest cieńsza od psiej. Drugi czynniki to prowokowanie psa do agresji. Dzieci często drażnią psa, co najczęściej wynika z ich niewiedzy, 135

Przede wszystkim należy przygotować psa do przyjścia dziecka na świat, aby praca nad psem na nowo ułożyła jego hierarchię. Należy stopniowo zmniejszać ilość czasu, jaki poświęcamy psu, aby ten mógł przywyknąć do tego, jako normalnej sytuacji. Następnie warto przeprowadzać symulacje obecności dziecka w domu. Może brzmi to zabawnie, ale przyniesienie do domu lalki, która będzie udawać przyszłe dziecko, odgrywanie zachowań, jakie będą praktykowane za kilka miesięcy, powinny oswoić psa z obecnością dziecka. Po pojawieniu się dziecka świat psa przewraca się do góry nogami. Jest tym faktem mocno zestresowany i wystraszony, a to może wywoływać u niego reakcję obronną, czyli gryzienie przyczyny zmiany. Aby temu zapobiec, dziecko musi być przez psa dobrze kojarzone. Najlepszym rozwiązaniem jest niekarcenie psa w obecności dziecka. Pies powinien być jak najczęściej głaskany i chwalony przy dziecku. Tym samym pies, widząc dziecko, będzie wiedział, że w jego towarzystwie mogą mu się przytrafić same dobre rzeczy. Najlepszym rozwiązaniem jest odbycie z psem szkolenia, który nauczy psa właściwych zachowań.


PODAJ ŁAPĘ - Niebieski pies

Czy pies, nad którym właściciele pracowali, będzie już bezpieczny dla dziecka? Nigdy nie mamy stuprocentowej pewności co do zachowania psa. Czasem praca nad psem nie przynosi efektu, szczególnie jeśli dotychczasowe relacje właściciela z psem były niezdrowe, albo charakter psa był zbyt dominujący, aby móc go zmienić. Uśpienie jest działaniem ostatecznym. Lepiej jest spróbować psa izolować, pracować z nim nad jego zachowaniem, ewentualnie oddać komuś z rodziny, komuś kogo pies zna. Pies nigdy nie powinien być pozostawiony sam na sam z dzieckiem, nawet jeśli jest ułożony. Nie wiemy jak pies zareaguje na dziecko bez obecności jego właścicieli, czy będzie czuł się zagrożony towarzystwem malucha. Można przecież nabyć psa łagodnej rasy. I w tym przypadku nie ryzykowałabym pozostawienia psa z dzieckiem. Istnieją co prawda rasy uznawane za łagodne jak Jack Russell Terrier, Labrador czy Golden Retriever, ale sama osobiście również spotkałam się z bardzo agresywnymi przedstawicielami wymienionych ras. Kupując psa należy robić to w dobrej, sprawdzonej hodowli, gdzie psy są selekcjonowane, a do rozrodu dopuszczane są tylko osobniki wybitne, o idealnych charakterach. Nabywając zwierzę nierodowodowe, nigdy nie mamy pewności czy jego przodkowie nie przejawiali agresji wobec ludzi, czy są to zwierzęta psychicznie odpowiednie dla dzieci. Od trzech lat działa w Polsce program The Blue Dog - Niebieski Pies. Jest on dedykowany dzieciom od trzeciego do szóstego roku życia. Dzieci w tym wieku nie przejawiają jeszcze chęci buntu i wyraźnego podkreślenia swojego „ja‖, jako autonomicznej jednostki. Również bardzo szybko się uczą.

136

Program Niebieski Pies w przedszkolu nr 238 na Warszawskiej Woli. Fot. Materiały prasowe The Blue Dog

Dlatego małe dzieci łatwiej nauczyć prawidłowych, pozytywnych zachowań wobec psa. Starsze dzieci często eksperymentują z negatywnymi zachowaniami, chcąc sprawdzić co się stanie, jeśli nie zareagują na sygnały ostrzegawcze psa. Program jest zatem kierowany do młodszych dzieci, aby przyniósł trwały i pozytywny rezultat.


PODAJ ŁAPĘ - Niebieski pies

Czego dziecko nauczy się na takim spotkaniu? Program Niebieski Pies jest realizowany głównie w przedszkolach, rzadziej w przychodniach weterynaryjnych. W spotkaniu biorą również udział rodzice, którzy uczą się razem z dzieckiem właściwego postępowania z psem. Gdzie w Polsce można spotkać Niebieskiego Psa? Program jest realizowany w Polsce od niedawna. Najwięcej spotkań odbywa się na Mazowszu oraz byłym woj. kieleckim. Mamy przeszkolonych ambasadorów, którzy powinni zwiększyć zasięg realizacji programu w najbliższym czasie. Rodzice i dzieci, którzy są zainteresowani szkoleniem, a w ich województwie nie jest obecny Niebieski Pies, mogą nabyć materiały edukacyjne za pośrednictwem strony internetowej programu www.niebieskipies.pl lub w przychodni weterynaryjnej w swoim mieście.

Głównym narzędziem nauki jest gra komputerowa, w której są przedstawione proste scenki z udziałem zwierząt. Dziecko poprzez grę uczy się m.in. tego, kiedy przestać głaskać psa. Jeśli pies w grze przestanie machać ogonem, zaczyna się wycofywać oraz warczeć, dziecko powinno to zapamiętać jako sygnał, w którym pies mówi, że ma już dosyć. Dla rodziców jest przygotowana książeczka edukacyjna, w której są przedstawione konkretne sytuacje z punktu widzenia psa. Ma ona na celu wyjaśnienie podstawy agresywnego zachowania psa.

137


KUL(NA)TURA - PIG 05049

Konsumpcyjny hipertekst PIG 05049 - Christien Meindertsma

C

hristien Meindertsma, duńska artystka, ceni przedmiot, w którym można odczytać historię na temat jego pochodzenia, ludzi, z którymi się stykał czy otoczenia, w którym przebywał. Dzięki temu rzecz może być czymś więcej niż tylko bezosobowym, nabytym produktem. Konsumpcyjny hipertekst Meindertsma realizuje poprzez projekty, które w inteligentny sposób łączą sztukę z edukacją. Najbardziej znanym przykładem jest PIG 05049, książka, która jest efektem ponad trzyletniego śledztwa Christien Meindertsma na temat losu jednej świni o przypadkowym numerze 05049, której części znalazły się w wielu przedmiotach codziennego użytku. Meindertsma znalazła 187 rzeczy, w których składzie znajduje się element świni. Christien Meindertsma lubi, jak jej projekty mają twarz: - Wiele informacji na temat produktów, tego, skąd pochodzą, gdzie rosły i jak, przepada w procesie produkcji. Być może dlatego, że dzisiejsze przedmioty pochodzą z całego świata, a nie z najbliższej okolicy, jak kiedyś. Ten, kto zapozna się z zawartością publikacji, będzie nie lada zaskoczony, widząc na jej łamach gumę do żucia, lizak, puding waniliowy, tiramisu, lody, niskotłuszczowe masło, piwo, wino czy lekarstwa w kapsułkach, które mają w sobie skórę świni. Z kolei świńskie kości można znaleźć w papierze, zapalniczce, materiałach wybuchowych, pociskach, plastiku, kliszy fotograficznej, zapałkach oraz tapecie ściennej. Możemy zaciągać się krwią świni, paląc papierosa, smarować się lubrykantem, myć ciało, pielęgnować twarz oraz malować usta i ściany produktami, które w składzie mają świński tłuszcz. 138

Zdjęcia: materiały prasowe

Efekt wszechobecności świni w naszym życiu potęguje wygląd publikacji, która zawiera zdjęcia przedmiotów w skali 1:1 na białym tle. PIG 05049 uświadamia nam praktyczną niemożność (?) życia bez korzystania z przedmiotów pochodzenia zwierzęcego, jak i naszą nieświadomość przenikania tych elementów do naszej codzienności, która budzi czyste zaskoczenie. Z książką można się zapoznać na stronie: www.christienmeindertsma.com M.E.S.


KUL(NA)TURA - Kultura a natura

Natura – współczesne targowisko próżności Kultura a natura

Żywa siłę kultury stanowią ludzie, którzy przynoszą ludzkości nowe idee. Ale kiedy idea się przyjmie, rzuca się na nią tłum podludków, czyni z niej modne hasło, wykrzywia, banalizuje. A idei uchodzi duch, zostaje tylko pusta i skalana forma. Ale dopiero po odbiciu się w tym małpim zwierciadle, idea staje się w oczach tłumu podludków „kulturą”. Wtedy dopiero, rozreklamowana, roztrąbiona, wyniesiona na targowisko i wykrzywiona należycie, dorasta do godności fetysza – ludzkość od czasu dzieciństwa swego zdaje się żywić cześć szczególną dla potworków. Te same zwykłe koleje przeszła i piękna, pełna świeżości i siły idea ukochania przyrody. Fot. Materiały promocyjne

S

łowa Jana Gwalberta Pawlikowskiego, mimo że napisane prawie sto lat temu, brzmią w dzisiejszych czasach boleśnie prawdziwie. Jego rozprawa „Kultura a natura‖, zamieszczona na łamach „Lamusa‖ w 1913 roku, jest pierwszym polskim całościowym manifestem ochrony przyrody. Jan Gwalbert Pawlikowski poświęcił lata na walkę z dewastacją przyrody pod płaszczykiem jej ochrony i popularyzacji. Był przeciwnikiem zorganizowanej turystyki górskiej, która dzisiaj przybrała karykaturalny obraz – na szlakach spotykany nierozważnych turystów, a wokół Morskiego Oka kłębią się tabuny turystów przywiezionych dorożkami.

139

Ten wybitny taternik, prawnik, ekonomista, popularyzator twórczości Juliusza Słowackiego, polityk, ale przez wszystkim twórca odrębnego kierunku w światowym ruchu ochrony przyrody, zwanego humanistycznym, apelował w swojej rozprawie o ochronę przyrody jako moralnego obowiązku wobec przyszłych pokoleń, nawet kosztem rozwoju ekonomicznego, którego uosobieniem była budowa kolejki linowej w Tatrach. Niestety, Pawlikowski przegrał batalię swojego życia, i dzisiaj „turyści‖ zadeptują Gubałówkę i Kasprowy Wierch, jedne z najcenniejszych miejsc Tatr.


KUL(NA)TURA - Kultura a natura

Po jego śmierci Pawlikowskiego Jan Alfred Szczepański, publicysta, jeden z czołowych taterników okresu międzywojennego, pisał: „Umierając widział Jan Gwalbert ruinę swych ideałów /.../. Miejsce ochrony przyrody zajęło jej brutalne niszczenie pod formą uprzystępniania /.../. /.../ realizacja jego wielkiej idei – Parku Narodowego Tatrzańskiego – jest symbiozą z nowotworem kolejek i infekcją ceprostrad, jest kapitulacją przed niszczycielskim już swą liczebnością tłumem. /.../ Łasi na forsę górale stanęli w pierwszym szeregu niszczycieli Tatr”. Rozprawa „Kultura a natura‖ jest obowiązkową lekturą dla osób, które w przyrodzie chcą widzieć nie tylko jej walory zewnętrze, ale przede wszystkim duchowe: „Hasło powrotu do przyrody, to nie hasło abdykacji kultury – to hasło walki kultury prawdziwej z pseudo-kulturą, to hasło walki o najwyższe kulturalne dobra”. Pawlikowski odrzuca ochronę przyrody w celach materialnych, dla „przyszłych pokoleń‖, „ładnych widoków‖, czy w celach naukowych. Przyroda powinna być chroniona dla niej samej, nawet jeśli człowiek z niej nie korzysta. Bo tylko w takim kształcie przyroda może wpływać na człowieka, kształt jego myśli i odczuć. O ile myślenie Pawlikowskiego jest odmienne od dzisiejszego, konsumpcyjnego traktowania przyrody! „Kulturę i naturę‖ czyta się więc z wypiekami na twarzy – ze wstydu. M.E.S. Kultura a natura i inne manifesty ekologiczne, Jak Gwalbert Pawlikowski, Łódż 2010, Biblioteka Obywatela, s.140. Cena 19 zł.

140

Jan Gwalbert Pawlikowski

Konkurs! Do wygrania jeden egzemplarz książki „Kultura a natura i inne manifesty ekologiczne‖. Odpowiedz na pytanie: W którym roku została po raz pierwszy wydana rozprawa „Kultura a natura‖? Odpowiedź należy przesyłać do końca października na adres redakcja@organicmagazine.pl, z dopiskiem w tytule maila: konkurs – Kultura a natura. Wyniki zostaną opublikowane 8 listopada na stronie www.organicmagazine.pl.

Nagroda zostanie wysłana na koszt Wydawcy. Dane osobowe uczestników konkursu będą przetwarzane wyłącznie w celu prawidłowego przebiegu konkursu.


CZY WIESZ, ŻE...

Czy wiesz, że... Każdy z nas wytwarza codziennie prawie 2 kilogramy śmieci.

Jeden autobus przewozi tyle osób, co 40 samochodów!

Zdjęćia: Stéfan/flickr.com

Większość rodzin wyrzuca co roku około 40 kilogramów plastiku.

Każda tona papieru, która poddawana jest recyklingowi, to 17 ocalonych drzew. Ilość drewna i papieru, jaką wyrzucamy, jest wystarczająca do tego, aby ogrzać 50 milionów domów przez 20 lat. Recykling aluminiowej puszki zużywa 90% mniej energii niż wyprodukowanie nowej. 5 bilionów puszek aluminiowych zużywa się każdego roku.

Co roku każdy z nas zużywa 45.500 litrów wody. 1/3 zużytej wody wykorzystywana jest do spłukiwania toalety.

Zdjęcie: darkpatator/flickr.com

Źródło: planetpals 141


TECHNE

Urządzenia oczyszczające powietrze zazwyczaj zużywają tyle energii, że korzystanie z nich mija się z celem. Mingling Wang zaprojektował The Oxygen of Green, stolik, który w naturalny sposób oczyszcza powietrze - wprowadza naturę do domu. Blat stołu pokryty jest naturalną roślinnością - pobiera dwutlenek węgla z powietrza i produkuje tlen.

Tillandsia to roślina, któa pobiera dwutlenek węgla z powietrza, a emituje tlen, głównie w nocy. Roślina ta nie potrzebuje gleby do życia. Wodę oraz życiodajne minerały pobiera z powietrza, słońca i wody.

Tillandsia

142


TECHNE

Invisible Streetlight - system oświetlania dróg. Liście, umieszczone pomiędzy gałęziami drzew, pokryte są panelai solarnymi. W naturalny i nieagresywny spoósob oświetlają drogę. Projektant: Johgoh Lee

Głośniki Sunny Song. Łodyga i liście pokryte są panelami solarnymi Działają, wykorzystując technologię Bluetooth . Można do nich podłączyć większość przenośnych urządzeń odtwarzających muzykę. Projektant: Tryi Yeh

143


WOKÓŁ MODY - Nie taki bambus straszny

Nie taki bambus straszny

ciąg dalszy śledztwa „Zrobieni w bambus”

Zdjęcie: tomooka/flickr.com 144


WOKÓŁ MODY - Nie taki bambus straszny

Bambus to doskonały surowiec o wielostronnym zastosowaniu. Szybko rośnie, pochłania ponad 40% więcej dwutlenku węgla z atmosfery, niżeli tradycyjny las o porównywalnej powierzchni, nie potrzebuje nawozów sztucznych. Nikogo nie dziwi więc fakt, że przemysł tekstylny wykorzystuje tę roślinę do produkcji tkanin. Wiskoza bambusowa

W

iększość „bambusowych‖ tekstyliów, które możemy znaleźć na rynku, zawiera wiskozę bambusową. Włókno owszem, ekologiczne, ale tylko z pochodzenia. Proces obróbki, podczas którego używa się szkodliwych związków chemicznych, dyskredytuje je. W efekcie długiej batalii Federal Trade Commission nakazała producentom tekstyliów informować konsumentów o tym, że ich wyroby zawierają włókna otrzymane z bambusa, a zakazał podawać informacje, jakoby produkty z użyciem wiskozy bambusowej miały właściwości antybakteryjne i ulegały biodegradacji. Natural bamboo Czy istnieje jednak miękkie w dotyku, wytrzymałe jak len, ekologiczne, doskonałej jakości włókno bambusowe? Owszem, ale funkcjonuje pod nazwami „natural‖, „original‖ bądź „bio‖ bamboo fiber. Jego produkcja jest zbliżona do produkcji lnu. Z surowego włókna bambusowego przygotowuje się pasma o długości 90 mm, podgrzewane parą, co powoduje ich rozkład. Następnie odśluzowuje się je przy użyciu enzymów ekologicznych i grępluje. Mechaniczny proces obróbki w obiegu zamkniętym sprawia, że produkcja tego włókna jest w pełni przyjazna środowisku.

Natural bamboo to włókno znacznie mocniejsze od wiskozy bambusowej. Podobne do rami i lnu, ale ma znacznie większe właściwości antybakteryjne. Nie pochłania zapachu, świetnie absorbuje wodę i jest ochroną przed promieniami UV. Włókno otrzymało certyfikat Oeko-Tex® Standard 100. Nie taki bambus jednak straszny Natural bamboo jest naturalnym, zdrowym, przyjaznym środowisku włóknem. Włókno jest pozyskiwane bezpośrednio z bambusa, a mechaniczny proces obróbki odbywa się bez udziału dodatków chemicznych. Włókno ulega biodegradacji, można je łatwo przekształcić w wodę oraz dwutlenek węgla: w procesie spalania (nie emituje do środowiska żądnych szkodliwych substancji) lub naturalnym rozkładzie w glebie (rozkład następuje po około 8-10 miesiącach). Źródło: www.kongfi.com

E. A

Chusta z naturalnym bambusem Amazonia. Producent Nati Baby 145


MODNE INSPIRACJE

Jesienne kaprysy

ONA

Kalosze, Heavy Duty. Gumowa cholewka, wyściółka z materiału, podeszwa z tworzywa. Cena 129 zł.

Torebka Folkowa, seria Ankate. Drewniane rączki, zapięcie na rzep, a w środku mała kieszeń na drobiazgi. Cena 71 zł. www.ludowomi.pl

Koszulka w kratę, oliwkowo-biała, bawełniana, C&A. Zaokrąglony dół, podpinane rękawy. Cena 59 zł. * Projekt Mleko wspiera program WairFair. ** C&A jest największym na świecie sprzedawcą ubrań z certyfikowanej bawełny organicznej. 146


MODNE INSPIRACJE

Kurtka Rainover Plum. Ortalion, kaptur oraz duże kieszenie. Kontrolowany oversise. Cena 190 zł. Projekt Mleko*, www.projektmleko.home.pl

147


MODNE INSPIRACJE

Jesienne kaprysy

ON

Sweter, Fair Indigo, 90% bawełna, 10% kaszmir, modny, wygodny fason, wykonany z poszanowaniem zasad fair trade. Cena ok. 75 zł. www.faorindigo.com

Polar, Fair Indigo, materiał 100% poliester (w tym 50% z recyklingu), ciepły, przyjemny w dotyku, wykonany z poszanowaniem zasad fair trade. Cena ok. 90 zł. www.fairindigo.com

148


MODNE INSPIRACJE

Jensy, 100% bawełna. Zaprojektowane przez ekologiczną markę odzieżową Goodone, wykonane z poszanowaniem zasad fair trade przez Bambanani, w Południowej Afryce. Cena ok. 250 zł. www.exclusiveroots.com

T-shirt „Guz”, Gili-Gili, 100% bawełna, wyprodukowana zgodnie z zasadami Fair Wair Fundation, spełnia również standardy bezpieczeństwa Oeko-Text. Cena: 75 zł. www.gili-gili.com

Buty Keen Colorado, płótno, guma, materiały częściowo pochodzące z recyklingu, bez elementów zwierzęcego pochodzenia. Cena ok. 150 zł. www.planetshoes.com

149


OGŁOSZENIA WŁASNE

Dołącz do drużyny „Organic”!

Do naszego zespołu poszukujemy współpracownika/ów:

Dział „Społeczeństwo”

Niekoniecznie oczekujemy:

Zakres tematyczny: ekologia w polityce, społeczeństwie, prawie, gospodarce

bogatego doświadczenia dziennikarskiego

Rubryka „Technologie” i/lub „Nauka” Zakres tematyczny: ekologia w nowoczesnych technologiach i/oraz nauce

Wymagania: aktywne zainteresowanie tematem oraz samodzielność umiejętność poprawnego redagowania artykułów mile widziana dobra znajomość języka angielskiego, która będzie wykorzystywana w praktyce (korespondencja, wywiady)

Oferujemy: umowę o dzieło Zainteresowane osoby prosimy o przesyłanie krótkiego resume, w którym przekonasz nas, że warto połączyć nasze ścieżki. Maile z tematem „Współpracownik+Nazwa Działu‖ prosimy przesyłać na adres: redakcja@organicmagazine.pl Ogłoszenie jest ważne do odwołania – informacja o zakończeniu naboru zostanie zamieszc z o n a n a s t r o n a c h r e d a k c yj n yc h www.organicmagazine.pl Uprzejmie informujemy, że postaramy się odpowiedzieć na wszystkie oferty, nawet jeśli nasza odpowiedź będzie odmowna.

150


OGŁOSZENIA WŁASNE

Przyszłość „Organic” - wersja drukowana czy online? Dwa miesiące temu zapytaliśmy was czy powinniśmy wprowadzić wersję drukowaną magazynu. Czas na podsumowania i ważne zmiany. Najważniejsza – pojawi się odpłatna wersja.

„O

rganic‖ z numeru na numer będzie się rozrastał. Nie tylko pod względem treści, ale również liczby stron. W związku z rozwojem „Organic‖ chcemy postawić kolejny krok, który zmierza w kierunku udostępnienia płatnego dostępu do treści. Jest to nieuniknione, aby magazyn mógł z numeru na numer dostarczać wartościowych treści, których pozyskanie niesie za sobą koszt. Dodatkowo dążymy do tego, aby magazyn był dostępny na elektronicznych czytnikach, kioskach z elektroniczną prasą, oraz innych, przenośnych urządzeniach. Chcemy, aby „Organic‖ w głównej mierze był dostępny w wersji elektronicznej, a jego alternatywną wersją będzie drukowana. W przeprowadzonej ankiecie przeważały głosy za wprowadzeniem drukowanej wersji w cenie 12-13 zł, z ekologicznym kompromisem, czyli przekazaniem części kwoty wybranej organizacji pozarządowej. I taka wersja zostanie prawdopodobnie udostępniona w 2011 roku. „Organic” w wersji online od kolejnego numeru będzie odpłatny. Koszt „Organic” w wersji online będzie jednak niższy od wersji drukowanej o prawie 55%, czyli jego koszt będzie wynosił 5 zł 90 gr. Tą kwotą będziemy musieli się podzielić m.in. z kioskami z elektroniczną prasą, które pobierają marżę od ceny każdego sprzedanego egzemplarza. Ale czytelniku, jeśli posiadasz aktywne konto na stronie www.organicmagazine.pl lub założysz je (czyli nie tylko zarejestrujesz się, ale również klikniesz na odnośnik-aktywator, który przyjdzie na twoje konto pocztowe) do końca października, otrzymasz bezpłatny dostęp do kolejnego numeru „Organic”, który pojawi się w listopadzie.

151

Ale to nie wszystko: chcemy cię poznać i dlatego wkrótce udostępniamy ankietę na stronie www.organicmagazine.pl, która czeka na wypełnienie. Wśród czytelników (bez względu na to, kiedy założyli swoje konto), którzy wypełnią ankietę do końca roku, zostaną rozlosowane bezpłatne numery „Organic” w wersji online, który pojawi się w styczniu 2011 roku. Przy odrobinie do szczęścia można więc przeczytać dwa numery gratis. Jeśli z jakichś powodów uznasz, że jednak nie chcesz czytać „Organic‖ w płatnej wersji, zostań i tak z nami, gdyż mamy dla ciebie niespodziankę: wkrótce pojawi się lekka w temacie, mini wersja „Organic”, czyli „Organic Light”, która powinna podsycić apetyt na więcej. „Organic Light” będzie dostępny bezpłatnie, powszechnie, bez konieczności posiadania czy rejestracji konta. Mamy nadzieję, że powyższe zmiany spotkają się z waszą aprobatą i zrozumieniem. Swoimi uwagami możecie podzielić się na forum lub mailowo


152 Kr. B.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.