Bajki, które uczą, jak być szczęśliwym

Page 1




Tytuł oryginału: Cuentos para educar niños felices Redaktor prowadzący: Witold Mizerski Redakcja: Elżbieta Mamczarz Korekta i łamanie: adamantan dtp Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, skanowanie i przekształcanie treści niniejszego utworu oraz jego nieautoryzowane publiczne rozpowszechnianie w całości lub we fragmentach, cyfrowo lub analogowo, jest zabronione i powoduje naruszenie praw autorskich dotyczących niniejszej publikacji.

Copyright © Text by Begoña Ibarrola, 2010 Copyright © Illustrations by Jesús Gabán, 2010 Copyright © Ediciones SM, 2010 Polish translation Copyright © 2016 by Grupa Wydawnicza Adamantan s.c. Polish edition published by arrangement with Ediciones SM. All rights reserved. Wydanie II Warszawa 2018 ISBN 978-83-7350-181-2  jest marką handlową Grupy Wydawniczej Adamantan s.c. www.finebooks.pl Wydawca: Grupa Wydawnicza Adamantan s.c. Skrytka Pocztowa 73, 01-499 Warszawa 46 tel.: 222501091; fax: 222501095; skype: adamantan.pl e-mail: biuro@adamantan.pl; internet: www.adamantan.pl Druk i oprawa: OZGraf


Bajki, które uczą, jak być szczęśliwym ≥≥≥≥ Begoña Ibarrola Jesús Gabán przełożyła Katarzyna Okrasko


Dobro ludzkości powinno polegać na tym, żeby każdy z nas doświadczał jak największego szczęścia, nie umniejszając przy tym szczęścia innych.

OD AUTORKI Rodzicielstwo to szlachetne, ale trudne za­ danie. Jestem pewna, że wszyscy rodzice pragną szczęścia dla swoich dzieci. Nie wszyscy jednak potrafią je nauczyć tego, jak być szczęśliwym. Niektórzy pewnie na­ wet myślą, że nikogo nie da się tego na­ uczyć. Szczęśliwe dzieci, zadowolone z siebie, dobrze rozwinięte intelektualnie i emocjo­ nalnie, inteligentne, otwarte, zintegrowa­ ne ze społeczeństwem. Wiem, to brzmi jak utopia, ale grupa kanadyjskich bada­ czy udowodniła, że możliwe jest takie wy­ chowanie dzieci, żeby cieszyły się pełnią szczęścia. Jeśli chcielibyście Państwo towarzyszyć dzieciom na tej drodze, niniejszy zbiór bajek dostarczy wam wielu inspiracji do tego – przyjemnego dla obu stron – zadania. Szczęście to stan wewnętrznej harmo­ nii i pełni, postawa wobec życia i sposób, w jaki postępujemy i czujemy. Na kolejnych etapach drogi do szczęścia pojawiają się przyjaciele i wrogowie. To osoby, sytuacje i miejsca, które w osiągnięciu tego stanu pomagają lub przeszkadzają, ale nikt nie może nam go podarować ani też odebrać. Jako rodzice i ludzie dorośli macie obo­ wiązek poznać osobiste ograniczenia, lęki, frustracje i kompleksy, które mogą wpły­ nąć na relacje z waszymi dziećmi. Najczę­ ściej te ograniczenia są owocem odebra­ nego przez was wychowania. Ale w waszej mocy jest, tu i teraz, zdecydować się na inny model wychowawczy, zorientowany

Aldous Huxley

6


na motywowanie do zdrowego, szczęśli­ wego i zrównoważonego dorastania. To tylko kwestia woli i wiedzy. Wszyscy wiemy, że miłość jest naj­ ważniejszym i najpotrzebniejszym skład­ nikiem naszych relacji z dziećmi. Sama miłość to jednak za mało, jeśli nie towa­ rzyszą jej właściwe postawy i właściwe wartości, które umożliwią dziecku sta­ wienie czoła światu, dadzą mu poczucie bezpieczeństwa i wiarę we własne moż­ liwości, pozwolą konfrontować się z naj­ rozmaitszymi sytuacjami – przyjemnymi, ale także trudnymi. Czasem rodzice zbyt poważnie podcho­ dzą do swojej roli, zapominając o zabawie, która sprawia, że codzienne obowiązki stają się lżejsze, i nie potrafią cieszyć się chwilami spędzanymi wspólnie z dziećmi. Jeśli chcecie nauczyć dzieci szczęścia, one muszą widzieć waszą radość. W środowi­ sku rodzinnym nie powinno zabraknąć żartów, śmiechu, poczucia humoru. To są bardzo ważne elementy emocjonalnego dobrostanu. Właściwy rozwój emocjonalny jest klu­ czem do szczęścia waszych dzieci. Dlatego to takie ważne, abyście dzielili się z nimi całą gamą postaw i wartości. Nie sposób przekazać ich jako pojęć abstrakcyjnych. Dziecko musi je przeżyć, by mogło dalej je w sobie rozwijać. I z tych właśnie powodów oddajemy do waszych rąk zbiór bajek oferujący pro­ ste, ale solidne podstawy wiedzy, dzięki

której wasze dzieci będą dorastać w ra­ dości, dysponując środkami potrzebnymi do przezwyciężenia trudnych momentów, bo i takie pojawią się w ich życiu. Tak jak pojawiły się w waszym. Nasuwa się oczywiste pytanie: Jakie to wartości i postawy powinno się przekazy­ wać własnym dzieciom? Lista mogłaby być długa, bo każdy z nas z pewnością dodałby do niej własne punk­ ty. Zdecydowałam się jednak na dziesięć najważniejszych, zestawiając podstawy kodu, który służyłby rodzicom pragnącym zadbać o własny rozwój osobisty i pracu­ jącym jednocześnie nad wszechstronnym rozwojem własnych dzieci. Na stronach tej książki znajdziecie nie tylko bajki. Są w niej również pora­ dy i praktyczne propozycje spędzenia z dzieckiem niepowtarzalnych chwil, któ­ re będzie potem wspominało z czułością przez całe życie. Wychowywanie dziecka to tworzenie przestrzeni życiowej, przestrzeni na in­ tymne relacje, dzięki którym stanie się ono człowiekiem odpowiedzialnym, ak­ ceptującym samego siebie, ufnym we własne możliwości i mającym zaufanie do innych, świadomym świata, w jakim żyje, i roli, jaką może w nim odegrać, żeby uczynić go lepszym i piękniejszym. Życzę Wam, żebyście zdołali przekazać to dzieciom. Begoña Ibarrola

7


Dekalog rodziców, którzy chcą wychować szczęśliwe dzieci BEZWARUNKOWA MIŁOŚĆ. Powinniśmy spędzać z dzieckiem czas, mieć wspólne doświadczenia. Okazywać mu miłość w sposób, który najłatwiej akceptuje. Niech czuje się bezwarunkowo kochane za to, kim jest, a nie za to, co robi. Budujmy szczere i otwarte emocjonalne więzi z dzieckiem.

BUDOWANIE POZYTYWNEJ SAMOOCENY DZIECKA. Wpajajmy dziecku przekonanie, że jest niepowtarzalne i wyjątkowe, że ma swoje talenty, ale i ograniczenia. Nie porównujmy go z nikim. Okazujmy, że jesteśmy z niego dumni. Chwalmy za osiągnięcia i pozytywne postawy.

WSPIERANIE AUTONOMII DZIECKA. Pozwalajmy mu samodzielnie wykonywać coraz więcej zadań i odczuwać, że jest zdolne do ich wykonania. Chwalmy jego inicjatywy. Pozwalajmy mu podejmować drobne decyzje i ponosić ich konsekwencje. Powinniśmy rozumieć, że dziecko czasem okazuje niezadowolenie, że z czymś się nie zgadza – nie cenzurujmy tych odruchów. ROZWIJANIE WIARY WE WŁASNE SIŁY. Powinniśmy uczyć dziecko wiary we własne siły, sami tę siłę okazując. Pomagajmy mu w nauce akceptowania własnych pomyłek. Podkreślajmy jego możliwości i chwalmy za nowo zdobyte umiejętności. Zachęcajmy do nowych aktywności, do podejmowania wyzwań, nie okazując przy tym nadopiekuńczości.

8


DOCENIANIE WYSIŁKU I WYTRWAŁOŚCI. Dobrze jest doceniać wysiłek dziecka, nawet jeśli nie zdołało osiągnąć celu. Pokażmy mu, że osobista satysfakcja wcale nie musi być związana z sukcesem. Zachęcajmy je do wytrwałego podejmowania kolejnych prób pomimo błędów, tak aby nie porzucało zadania po pierwszej porażce. WYCHOWYWANIE W SZCZEROŚCI I UCZCIWOŚCI. Warto zadbać o klimat szczerości i uczciwości w naszym codziennym życiu. Pokazujmy dziecku, jakie są konsekwencje kłamstwa. Kiedy w coś gramy, uczmy, że warto szanować reguły gry. Chwalmy dziecko za szczerość, kiedy przyzna się, że postąpiło niewłaściwie. POSZANOWANIE INDYWIDUALNOŚCI DZIECKA. Pozwólmy dziecku być sobą, nie porównujmy go z innymi. Zachęcajmy do mówienia o swoich upodobaniach. Wspierajmy jego zainteresowania. Więzi z dzieckiem powinny być oparte na wzajemnym poszanowaniu. Powinniśmy pytać je o zdanie i dawać możliwość wyboru. Szanujmy jego opinie, nawet jeśli nie są zgodne z naszym własnym punktem widzenia. USTALANIE GRANIC I ZASAD. Dobrze jest ustalić jasne granice i zasady. Stosujmy je konsekwentnie, pokazujmy dziecku konsekwencje stosowania się do zasad lub ich przekroczenia. Oczywiście, zasady powinny być dostosowane do wieku, stopnia dojrzałości i odpowiedzialności dziecka. Jeśli dziecko jest z tych zasad niezadowolone, powinno mieć prawo to okazać. ZAPEWNIENIE POCZUCIA BEZPIECZEŃSTWA. Dziecko powinno czuć się bezpiecznie w otoczeniu rodzinnym i mieć wsparcie w dorosłych. Powinno wiedzieć, że kiedy potrzebuje pomocy, może o nią poprosić. Powinno rozumieć, na co mu pozwalamy, a na co nie, i mieć pewność, że pomożemy mu w kłopotach i pocieszymy. ATMOSFERA SPOKOJU I HARMONII. Warto zadbać o harmonijne i spokojne otoczenie rodzinne. Próbujmy rozwiązywać konflikty bez niepotrzebnych nerwów. Unikajmy napięć, uczmy dziecko dialogu. Dobrze jest również pokazać mu, jak może się uspokoić i odpocząć, nie zamęczając przy tym innych nadmiarem aktywności. Nie zapominajmy o poczuciu humoru.

9


DAREK KIRA STUKUPUK OSKAR PUKPUK ZOFIA

PENELOPA CHRUPKA ORZESZEK

KITEK RUDAKITKA


LUCYNKA MALWINKA ALTAMIRA BUBI BENITO

KLARA

TENOREK

ZUZIA

GRYZEK

ZÄ„BEK

RECHOTKA

KUMKOTKA

SKRZEKOTKA


Bezwarunkowa miłość

Dziecko do zdrowego rozwoju potrzebuje miłości, to najważniejsze uczucie, z którego wszyscy czerpiemy. Udowodniono, że istota ludzka jest z samej swojej natury istotą kochającą, pragnącą tworzyć więzi uczuciowe z innymi. Więzi te buduje się i utrzymuje poprzez emocje. Jako rodzice kochamy nasze dzieci, ale to nie wystarczy. Musimy też okazywać im uczucie na rozmaite sposoby: głaszcząc je, obejmując, chwaląc, posyłając porozumiewawcze spojrzenia, słuchając ich, ale też ustanawiając granice i zasady dyscypliny. Nie zapominajmy o tym, że wyznaczanie granic również jest sposobem okazywania miłości, chociaż raczej nie należy oczekiwać, że małe dzieci to zrozumieją. Miłość to również sposób, w jaki jesteśmy razem, w jaki komunikujemy się z dziećmi, wspieramy ich wiarę we własne siły, ich rozwój oraz kształtujemy ich autonomię i pozytywną samoocenę. Nie można kochać za bardzo, czasem jednak można wyrażać miłość w nieodpowiedni sposób. Dlatego warto pamiętać o spędzaniu z dzieckiem czasu – czasu odpowiedniej jakości, owszem, ale też powinno go być wystarczająco dużo, żebyśmy mogli stać się dla dziecka punktem odniesienia i wzorem. Przeżywajmy z dziećmi rozmaite sprawy, proste i codzienne, które wzmacniają relacje, ale sprzyjają także wymianie emocji, co jest kolejnym sposobem wyrażania miłości. Te codzienne doświadczenia zostaną w ich pamięci na zawsze. Nie zapominajmy o tym.

12


Nie mylmy okazywania miłości z dawaniem dziecku wszystkiego, o cokolwiek poprosi. Łatwo wpaść w pułapkę rekompensowania prezentami zbyt krótkiego czasu, który mu poświęcamy. Nastawienie na konsumpcję jest często oznaką nieodpowiedniej formy okazywania uczuć, która, chociaż prowadzi do szybkiej satysfakcji, z czasem może spowodować psychologiczne problemy. Nie należy również mylić miłości z nadopiekuńczością, nadmiernym chronieniem przed frustracjami czy trudnościami. Ucząc dzieci niezależności i radzenia sobie z frustracją, przyczyniamy się do ich rozwoju i emocjonalnego dojrzewania. Kiedy dzieci czują się kochane i bezpieczne, same nauczą się, co to jest miłość i jak kochać innych. Nie zapominajmy o tym, że zdolność do kochania innych pomaga nam samym w osiąganiu szczęścia.

13


Odważna decyzja

Wszystko zdarzyło się

pewnego pięknego, wiosennego dnia,

kiedy w lesie zaczęły rozkwitać pierwsze kwiaty, a ptaki śpiewały radośnie na gałęziach. Niedźwiedź Oskar przebudził się ze snu zimowego i widząc, że jego synek jeszcze śpi, postanowił wyruszyć na poszukiwanie czegoś do zjedzenia. – Witaj znów w lesie! – zakrzyknęła na jego widok pajęczyca Penelopa. – Dzień dobry, kochana – odrzekł niedźwiedź, uradowany jej widokiem. Szedł dalej i po chwili napotkał Gryzka. Był on niedużym gryzoniem podobnym do myszy, żołędnicą. Gryzek również przespał całą zimę. – Piękna wiosna, prawda Oskarze? Jak się miewasz? – Cały czas czuję się trochę ociężały po tak długiej drzemce, ale mam nadzieję, że zaraz mi przejdzie. – A jak mały? Na pewno bardzo urósł. – Och, straszny z niego śpioch. Dlatego postanowiłem poszukać czegoś do jedzenia, na pewno obudzi się głodny. Po kilku minutach zauważył żabią rodzinę, która opalała się na brzegu stawu. – Cześć, Oskarze! Jak się miewasz? – spytały grzecznie żaby.

14


15


– Wspaniale! Pogadamy później, teraz muszę szybko znaleźć coś do jedzenia. Ależ urosły te wasze trojaczki! Kiedy odchodził, żaby zaśpiewały mu jego ulubioną piosenkę. Oskar poczuł się szczęśliwy. W tym lesie wszyscy go kochali i troszczyli się o niego. Nagle usłyszał znajomy głos. Tym razem dobiegał z góry. Uniósł głowę i zobaczył szybującą po niebie orlicę Altamirę, która serdecznie go pozdrowiła. Zaczął rozglądać się za czymś do jedzenia i po chwili miał już całkiem niezłe śniadanie dla siebie i synka, więc wrócił do groty. Bubi tymczasem zdążył się obudzić. Niedźwiedź uścisnął małego i powiedział: – Cześć, kochanie! Mamy już wiosnę.

16


– Cześć, tatusiu. Jestem okropnie głodny! Oskar i Bubi zasiedli do śniadania. Jedli, opowiadając sobie swoje sny. – Śniło mi się, że goni mnie wielki dzik. Strasznie się bałem – mówił z przejęciem Bubi – ale wtedy zjawiłeś się ty i ryknąłeś groźnie. I zawo­ łałeś: „Zaatakuj mnie, jeśli masz dość odwagi”. No i dzik zwiał jak ostatni tchórz. Śmiali się obaj, a potem Bubi spoważniał i zapytał: – Tato, myślisz, że mógłbym już wyjść sam na spacer do lasu? Spójrz na mnie, jestem już całkiem duży! I stanął na tylnych łapach, pokazując tacie, jak bardzo urósł. – Nie sądzę. Nie jesteś na tyle duży, żeby samotnie wędrować po lesie – odparł Oskar. – Tam czyha wiele niebezpieczeństw, przed którymi nie potrafiłbyś się jeszcze obronić. Przypomnij sobie swój sen. Bubi nic nie powiedział. Odszedł w kąt jaskini i usiadł zmartwiony. Uważał, że jest dostatecznie duży na samodzielny spacer po lesie. Oskar zaczął się zastanawiać, co powinien teraz zrobić. Nigdy by sobie nie wybaczył, gdyby coś złego przytrafiło się Bubiemu. W takich chwilach bardzo brakowało mu żony, mądrej niedźwiedzicy Mai. Tymczasem słońce zaszło. Na zewnątrz groty pokazały się pierwsze świetliki. Ich ogniki rozbłyskiwały pośród ciemnej, bezksiężycowej nocy. Lucynka była świetlikiem, w dodatku świetlikiem obdarzonym szcze­ gólną mocą. Kiedy siadała na czyjeś głowie, sprawiała, że ten ktoś mógł ujrzeć rozwiązanie swoich problemów. Z tego właśnie powodu Oskar postanowił zasiąść przed wejściem do jaskini i poczekać na Lucynkę. Nie musiał czekać długo. – Dobry wieczór, Oskarze – powiedziała Lucynka. – Cieszę się, że cię widzę. Dobrze spałeś tej zimy?

17


– Obudziłem się dziś rano i łapy mam jeszcze trochę odrętwiałe. Ale mam nadzieję, że po kilku spacerach mi przejdzie. – Dlaczego nie śpisz jeszcze o tej porze? Zostawiłeś synka samego? – Właśnie o nim chciałem z tobą porozmawiać. Mam problem i potrzebuję twojej rady. Wtedy Lucynka usiadła na głowie Oskara, a on przymknął oczy i skupił się na swoich myślach. Upłynęło kilka minut. Wreszcie Oskar otworzył oczy i westchnął: – Teraz wreszcie rozumiem! Bubi rośnie i potrzebuje więcej swobody. Chce samodzielnie poznawać las. Muszę mu na to pozwolić. Tylko przed­tem powinienem udzielić mu kilku mądrych rad. Poza tym wiem, że w naszym lesie może czuć się naprawdę bezpieczny. Lucynka wzbiła się do lotu, zrobiła kilka okrążeń wokół głowy Oskara i stwierdziła: – Mam nadzieję, że moje światełko pomogło ci podjąć decyzję. Jeśli chcesz wiedzieć, co o tym myślę, to powiem ci tylko tyle: pozwalając mu na samodzielne wycieczki pokażesz, że go kochasz i masz do niego zaufanie. – Lucynko… – zapytał niepewnie niedźwiedź – sądzisz, że gdyby jego mama żyła, pozwoliłaby mu na to? – Oczywiście. Chociaż pewnie trochę by się bała. To całkiem naturalne. Rodzice zawsze martwią się o swoje dzieci. – Dziękuję, Lucynko. Ta rozmowa bardzo mi pomogła. A teraz muszę wracać do domu. I Oskar wrócił do groty znacznie spokojniejszy. Pochylił się nad Bubim, ucałował go i powiedział cicho, by nie zbudzić synka ze snu: – Ufam ci synku, dlatego jutro pozwolę ci pójść samemu na spacer. Pod warunkiem, że nie odejdziesz zbyt daleko.

18


Bubi, który wcale nie spał, uśmiechnął się. Ale tata tego nie zobaczył. Niedźwiadek pomyślał, że jutro będzie jego wielki dzień i że powinien się przedtem porządnie wyspać. Wtedy przypomniała mu się mama. W takich chwilach bardzo za nią tęsknił. Zginęła, broniąc go. Tata wiele razy mu o tym opowiadał. Nie mógł nadal udawać, że śpi i szepnął: – Tato, proszę, opowiedz mi jeszcze o mamie… – Myślałem, że śpisz, synku – odparł zaskoczony Oskar. A potem go przytulił i ze wzruszeniem zaczął opowiadać o jego matce, niedźwiedzicy Mai. Teraz Oskar musiał wychować syna sam, będąc dla niego jednocześnie i matką, i ojcem. Często zastanawiał się, czy na pewno robi to dobrze. A Bubi zasnął w jego objęciach i śniły mu się setki przygód czekających na niego w lesie.

19


Spis treści ≥≥≥≥ Od autorki Dekalog rodziców, którzy chcą wychować szczęśliwe dzieci

6 8

BEZWARUNKOWA MIŁOŚĆ Odważna decyzja O żabce, która nie lubiła pocałunków Wskazówki dla rodziców

12 14 20 26

BUDOWANIE POZYTYWNEJ SAMOOCENY DZIECKA Kira i zakazane słowa Zuzia i Benito: gwiazdy literatury Wskazówki dla rodziców

28 30 36 42

WSPIERANIE AUTONOMII DZIECKA Pierwszy lot Tajemnicza szkatułka Wskazówki dla rodziców

44 46 52 58

ROZWIJANIE WIARY WE WŁASNE SIŁY Skradziona opaska Wielkie przygody Wskazówki dla rodziców

60 62 68 74

DOCENIANIE WYSIŁKU I WYTRWAŁOŚCI Piękna pajęczyna Przyjęcie niespodzianka Wskazówki dla rodziców

76 78 84 90


WYCHOWYWANIE W SZCZEROŚCI I UCZCIWOŚCI Kumkotka, Rechotka i Skrzekotka wpadają w tarapaty Grzybobranie Wskazówki dla rodziców

92 94 100 106

POSZANOWANIE INDYWIDUALNOŚCI DZIECKA Trojaczki wcale nie są podobne Darek nie jest dzięciołem Wskazówki dla rodziców

108 110 116 122

USTALANIE GRANIC I ZASAD Niebezpieczeństwo Kitek chce zostać odkrywcą Wskazówki dla rodziców

124 126 132 138

ZAPEWNIENIE POCZUCIA BEZPIECZEŃSTWA Zawsze będę przy tobie Kira wraca do mrowiska Wskazówki dla rodziców

140 142 148 154

ATMOSFERA SPOKOJU I HARMONII Ząbek uczy się czegoś nowego Rodzice idą do szkoły Wskazówki dla rodziców

156 158 164 170





Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.