7 minute read
Czy biotworzywa zastąpią plastik?
procesie pakowania ze względu na ich cechy często odbiegające od typowych tworzyw sztucznych. Niejednokrotnie chcąc używać takich folii należy wymienić np. elementy zgrzewające czy formujące w maszynie co wiąże się z kolejną inwestycją – wyjaśnia Piotr Świąć, dyrektor sprzedaży w Mflex Sp. z o.o.
– Surowce bio bardzo dynamicznie się rozwijają i część opakowań może być nimi zastąpiona. Ale nie wszystkie. Na przykład opakowania do żywności tzw. „mokrej” w rodzaju kiszonych ogórków – tam enzymy rozpuszczą takie opakowania. Natomiast opakowanie do pieczywa czy owoców jak najbardziej mogą być wykonane z biomateriału. W naszej produkcji widzimy możliwość zastąpienia tworzyw sztucznych surowcem bio, np. w produkcji opakowań kurierskich. Tu mamy do czynienia z krótkim cyklem życia opakowania w tym zakresie, więc opakowanie powinno być kompatybilne z produktem – mówi Ewa Grudowska, prezes zarządu toruńskiego Plast-Farbu.
Advertisement
– Coraz więcej tego typu rozwiązań pojawia się na rynku. Nasza firma jako pierwsza w Polsce wyprodukowała w pełni biodegradowalny w warunkach domowych, zamknięty pocket na sztućce do gastronomii. Poprzez zastosowanie powleczenia papieru naturalnym termozgrzewalnym biofilmem wyeliminowaliśmy potrzebę użycia kleju. To rozwiązanie implementujemy również do innych projektów. Duży potentat w branży papierniczej Stora Enso, wprowadziła tekturową tubę do pakowania kosmetyków jako nową, przyjazną dla klimatu alternatywę dla tub plastikowych. Zastosowanie takiej technologii zmniejsza zużycie tworzywa o 70 proc. w porównaniu z tubą plastikową. Na rynku dostępne są obecnie włókna celulozowe w różnych formach, jak na przykład papiery pakowe, włókna w formie natrysków/ wytłaczanek. Ich ekologiczne właściwości idą w parze z właściwościami zabezpieczającymi produkt w transporcie. Mogą zastąpić folię bąbelkową, folię stretch, czy popularne wypełnienia paczek z polimerów – wymienia Patrycja Bylak, dyrektor operacyjny Rbeco, firmy produkującej innowacyjne wypełnienia i opakowania z papieru.
Anita Frydrych, dyrektor Działu Rozwoju Technologii Tworzyw Sztucznych i Funduszy Unijnych w KGL S.A. również zauważa, że w ostatnich latach na rynku pojawia się coraz więcej tworzyw sztucznych, które można zakwalifikować do biomateriałów – Np. w kontekście surowców odnawialnych z jakich są wytwarzane (np. bioPE, bioPET), czy też zdolności do ulegania procesowi biodegradacji (np. PBAT, PBA, PBS). Istnieją również tworzywa sztuczne, które spełniają oba te wymagania i należy do nich polilaktyd (PLA). Aktualnie jest to najbardziej powszechne biotworzywo wytwarzane z surowców odnawialnych i podlegające naturalnym procesom rozkładu organicznego. Polilaktyd można przetwarzać, stosując większość standardowych technologii przetwórstwa tworzyw sztucznych, włącznie z termoformowaniem, wytłaczaniem, formowaniem wtryskowym i rozdmuchowym. ,,W kontekście ochrony środowiska najistotniejsza rzecz to świadomość końcowego odbiorcy opakowania co do tego, jak je odróżnić od zwykłych plastików i do jakiego pojemnika wyrzucić. I tu pojawia się problem. Bo różne substancje powinno się przetwarzać w różny sposób. A nawet gdy posortujemy je właściwie, to nie zawsze dany odpad zostanie przetworzony tak, jak byśmy to sobie wyobrażali.
– Np. zużyte opakowania z PLA należy poddać procesowi kompostowania w warunkach
Patrycja Bylak
Dyrektor operacyjny Rbeco
Anita Frydrych
Dyrektor ds. rozwoju technologii tworzyw sztucznych i funduszy UE w KGL S.A.
przemysłowych, co jest wyzwaniem zarówno dla konsumentów, jak i zakładów przetwórstwa odpadów. Dodatkowo opakowanie z PLA bez odpowiedniego certyfikatu nie może być przeznaczone na kompost. Tworzywa biodegradowalne wymagają określonych warunków i czasu degradacji w kompostowniach przemysłowych, aby mogły być uznane za kompostowalne. Obecnie polskie kompostownie nie przyjmują odpadów z polilaktydu. Zakłady nastawione są przede wszystkim na bioodpady, jak liście czy skoszona trawa. Biotworzywa natomiast przeznaczone są do odzysku energetycznego, czyli poddawane są procesowi spalania w spalarniach odpadów – tłumaczy Anita Frydrych.
Jakie tworzywa akceptują recyklerzy?
– Trzeba jasno powiedzieć, że recyklerzy tworzyw nie chcą opakowań z biomateriałów kompostowalnych. Biomateriały, które są niekompostowalne, jak bio-PE, bio-PET są akceptowane, bo nie powodują barier w recyklingu. Taki materiał ma organiczne źródło powstania, ale jest zwykłym tworzywem. Natomiast eko-folie, połączenia bio- z niebio- itp. to wręcz koń trojański dla recyklingu. Taki produkt wygląda jak folia, daje się sortować jak folia, trafia do recyklingu z tradycyjnymi tworzywami i następuje katastrofa, ponieważ zanieczyszcza właściwe frakcje PE i PP. Zatem – kompostowalne folie tak, ale tylko jako worki na bioodpady. Takie jest ogólne stanowisko recyklerów tworzyw, nie tylko w Polsce – mówi Marta Krawczyk z organizacji Rekopol. – Same kompostownie męczą się z tymi opakowaniami, ponieważ czas ich rozkładu to zazwyczaj do 12 tygodni (szczególnie grubych i sztywnych opakowań), a proces kompostowania trwa 6–8 tygodni (niektórym małym, cienkim opakowaniom kompostowalnym ten czas wystarcza na rozkład). Gminy zatem w swoich wytycznych często (ale uwaga, nie wszędzie) zabraniają wyrzucania takich kompostowalnych opakowań do bioodpadów. Normy nie przystają do rzeczywistości. Ten problem występuje w całej Europie, a środowiska branżowe lobbują za zmianami przepisów. – Dlatego tworzywa kompostowalne powinny być stosowane tylko w takich aplikacjach, gdzie jest to absolutnie konieczne, w takich zastosowaniach, w których zbiórka i recykling standardowych tworzyw sztucznych jest bardzo utrudniony lub wręcz niemożliwy – ocenia Anita Frydrych. Zdaniem prof. Artura Bartkowiaka, myśląc o ochronie środowiska poprzez rezygnację z plastiku, często szukamy rozwiązań niemożliwych do wdrożenia lub realizacji w danym momencie – Obecnie nie jest np. możliwe wyprodukowanie z biotworzyw biodegradowalnych folii o parametrach i wyglądzie dorównującym folii standardowej produkowanej na przykład z takich polimerów, jak PE, PP czy PET. Wszyscy powtarzają dookoła, że plastiki są złe, bo nie są biodegradowalne. Ale pamiętajmy, że są one najczęściej produkowane z ropy, która jest wykorzystana i tak głównie jako paliwo, i jest bezpośrednio spalana. Jeśli część pozyskiwanej ropy naftowej wykorzystujemy najpierw do produkcji opakowań, które po ich wykorzystaniu następnie spalimy w odpowiednich dedykowanych i wydajnych instalacjach w jakich otrzymamy energię elektryczną, to jest to korzystniejsze niż np. stosowanie bezpośrednio bardziej szkodliwych paliw, takich jak mazut. Żeby było jasne, uważam, że biomateriały to przyszłość. Musimy jednak określić, co jest surowcem przyszłości do ich produkcji i zastanowić się nad problemem całościowo: jaki areał trzeba przeznaczyć żeby pozyskać surowiec do produkcji biotworzyw? Jakie mamy alternatywne metody utylizacji takich biotworzyw? I to niekoniecznie polegające na kompostowaniu, podczas którego następuje rozproszenie i utrata energii cieplnej i powstaje sporo dwutlenku węgla. Skoro dzisiaj zużywamy w naszym kraju ok. 7 proc. biomasy, czyli m.in. odpadów rolnospożywczych, do spalania, to gdyby 30 proc. z tego wykorzystać najpierw jako surowiec do produkcji biotworzyw, a po zużyciu je spalić, byłoby to zdecydowanie bardziej ekologiczne niż składowanie wszystkiego w kompostowni przyjmującej biomateriały. Dlatego powinniśmy myśleć o rozwoju biotworzyw w sposób zrównoważony w kontekście dzisiejszych możliwości technicznych oraz całego łańcucha wartości od momentu pozyskania surowca do zagospodarowania odpadów które z nich powstaną. Do tego potrzebne są precyzyjnie wyznaczone nie tylko ogólne ramy prawne na poziomie komisji UE, ale obowiązujące krajowe przepisy wykonawcze takich działań, aby przedsiębiorcy wiedzieli z wyprzedzeniem czasowym, czy i w jakim zakresie powinni myśleć o szerszym wykorzystaniu biotworzyw do produkcji opakowań.
Marta Krawczyk
Organizacja Rekopol
Źródło: materiały stowarzyszenia Natureef
C
Możliwości technologiczne w zakresie wykorzystania papieru robią wrażenie. Internet obiegły m.in. zdjęcia i filmy prezentujące wykonane z papieru butelki napojów i piwa znanych marek. Czy papier może zastąpić plastik w branży opakowaniowej? Zapytaliśmy o to polskich producentów z tego sektora.
Papier może zastąpić tworzywo sztuczne w zastosowaniach niewymagających szczelności, wysokiej barierowości, odporności na warunki atmosferyczne itp. Natomiast nie jest wskazane zastępowanie tworzyw papierem w przypadku żywności przewidzianej do dłuższego przechowywania, zwłaszcza produktów zawierających tłuszcze, a także wyrobów wrażliwych na wilgoć i warunki atmosferyczne – mówi Małgorzata Szymczukiewicz, dyrektor ds. rozwoju KB Folie Polska Sp. z o.o. To firma, która rozwija z sukcesem dwa kierunki: nadaje własności tworzyw sztucznych opakowaniom wykonanym z papieru, natomiast opakowania z tworzyw sztucznych projektuje tak, aby nadawały się do ponownego przetwórstwa.
Anita Frydrych, Dyrektor Działu Rozwoju
Technologii Tworzyw Sztucznych i Funduszy
Unijnych w KGL S.A. uważa, że standardowe tworzywa sztuczne powinny być zastępowane papierem (podobnie jak tworzywami kompostowalnymi) tylko w zastosowaniach, w których jest to konieczne – np. tam gdzie zbiórka i recykling standardowych tworzyw sztucznych jest bardzo utrudniony lub wręcz niemożliwy. ,,
– Tworzywa sztuczne, wbrew powszechnej opinii, są odpowiednimi materiałami do wytwarzania opakowań, a następnie do selektywnej zbiórki i recyklingu. Jeżeli opakowania są prawidłowo zaprojektowane, to odzysk tworzywa sztucznego i powtórne jego wykorzystanie możliwe jest w 100 proc. Istnieje wiele opakowań, do wytwarzania których tworzywa sztuczne nadają się dużo lepiej niż papier. Opakowania z papieru, kartonu, tektury w formie czystej, niewzbogaconej, np. warstwami innych materiałów, nie sprawdzają się przy pakowaniu produktów płynnych lub półpłynnych oraz tłustych. Opakowania kartonowe pokrywane są warstwami (np. polietylenu), w celu uodpornienia opakowań papierowych na działanie wody i tłuszczu. W związku z tym, że opakowania tego typu są wielomateriałowe, pojawia się problem z ich selektywną zbiórką. Ze względu na różnorodność materiałową również recykling, separacja poszczególnych składowych takich opakowań jest utrudniona.
– Tworzywo sztuczne spisuje się lepiej również przy pakowaniu żywności, która potrzebuje podczas pakowania np. atmosfery modyfikowanej czy ochronnej. Wygrywa też w przypadku produktów, które są delikatne oraz które musimy przetransportować w różnych warunkach (statek, samolot, czy wielodniowa podróż ciężarówką). Poza tym do wyprodukowania papieru są potrzebne drzewa, więc jeśli na siłę będziemy wypierać plastik i zastępować go papierem, to na koniec dnia zostaniemy bez drzew, które i co rok znikają w tysiącach hektarów podczas pożarów spowodowanych np. suszą, upałami lub też zachowaniem człowieka – mówi Piotr Świąć, dyrektor sprzedaży MFlex Sp. z o.o.
– Niestety korzyści z zastępowania tworzyw sztucznych papierem są żadne. Ślad węglowy papieru jest kilkukrotnie wyższy niż tego z tworzyw sztucznych. Dodatkowo nikt nie mówi, ile wody jest potrzebne do produkcji papieru oraz jakie są problemy z jej oczyszczeniem. Przecież wszystkie papiernie umieszczone są nad rzekami,
Małgorzata Szymczukiewicz
Dyrektor ds. rozwoju i systemów zarządzania firmy KB Folie Polska
Anita Frydrych
Dyrektor ds. rozwoju technologii tworzyw sztucznych i funduszy UE w KGL S.A.