Magazyn OZEON - wydanie specjalne (EKO FORUM 2016)

Page 1

EGZEMPLARZ BEZPŁATNY



Szanowni Państwo, Polska stoi przed olbrzymim wyzwaniem. Wiem, brzmi to górnolotnie, ale piszę to z pełnym przekonaniem. Ktokolwiek bowiem śledzi rozwój wydarzeń na świecie, ten świadom jest ogromu wyzwań, ten widzi, że stoimy w obliczu wielkich zmian. Kończą się zapasy nieodnawialnych źródeł energii, wchodzą ponadpaństwowe ustawy dotyczące ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, zachodzi więc konieczność znalezienia nowych rozwiązań i technologii. Coraz częściej mówi się o malejących zasobach wody pitnej, coraz bardziej paląca staje się kwestia rynku żywności i regulacji prawnych na poziomie całego świata. Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się na zorganizowanie EKO FORUM. Jako Fundacja Ośrodek Wspierania Ekologii chcieliśmy dać szansę wypowiedzenia się ludziom, którzy od lat zajmują się problemami ekologii oraz odnawialnych źródeł energii. Chcielibyśmy, aby przedstawili nam swoje wizje rozwoju, sposoby na jak najlepsze rozwiązanie nadchodzących problemów. Przede wszystkim pragniemy, aby podczas owej konferencji specjaliści wsłuchali się w pytania i wątpliwości ludzi zwykłych. Ludzi, których owe nadchodzące zmiany czekają. Nas. Wierzę w to bowiem głęboko, że powinniśmy się nawzajem słuchać. Że powinniśmy ze sobą rozmawiać. I wymieniać się zarówno swoją wiedzą, jak i wątpliwościami. Jestem dumny, dumny i zarazem szczęśliwy, że tak wielu specjalistów zgodziło się wziąć udział w tegorocznej edycji EKO FORUM, że będą przedstawiciele samorządów, inwestorów, producentów technologii ekologicznych. Przede wszystkim liczę na rzeczową dyskusję o przyszłości Polski Wschodniej. Liczę na to, że wszyscy razem, niezależnie od poglądów, dojdziemy do porozumienia i wspólnie udowodnimy, iż hasło „ Nic o nas, bez nas” ma sens. Życzę owocnych spotkań, rozmów i obrad

Krzysztof Jan Stawnicki Redaktor Naczelny

I N N Y Redaktor naczelny: Krzysztof Jan Stawnicki Redaktor prowadzący: Wojciech Koronkiewicz

W Y M I A R

Magazyn OZEON 15-879 Białystok, ul. Św. Rocha 11/1 lok. 713 tel. +48 85 732 22 72, www.ozeon.com.pl

Projekt graficzny: Tomasz Kuczyński Zespół redakcyjny: Ulf Hakisson, Grzegorz Chocian, Anna Wasilewska, Angelika Jarosławska, Kamila Sulkowska, Paulina Karczewska

Redakcja nie odpowiada za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych. Wszelkie prawa zastrzeżone. Przedruk i wykorzystanie w jakiejkolwiek innej formie bez pisemnej zgody zabronione.

E K O L O G I I

Wydawca:

Fundacja Ośrodek Wspierania Ekologii 15-879 Białystok, ul. Św. Rocha 11/1 lok. 713 www.fowe.pl Prezes Zarządu: Krzysztof Jan Stawnicki tel. 531 476 485, e-mail: prezes@fowe.pl

Reklama: ozeon@fowe.pl tel. 85 732 22 72 Materiały: biuro@fowe.pl Prenumerata: ozeon@fowe.pl Druk: Drukarnia Biały Kruk 15-509 Białystok Sobolewo, ul. Tygrysia 50


2

M AGA ZY N OZ E ON

Ekologia oraz OZE szansą na rozwój Polski Wschodniej KONFERENCJA - BIAŁYSTOK - 12 X 2016 PROGRAM 9:00 - 10:00 Rejestracja uczestników 10:00 - 10:15 Otwarcie konferencji doc. dr Edward Hościłowicz – Rektor Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku 10:15 - 10:40 Wręczenie Eko Certyfikatów Krzysztof Jurgiel – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi 10:40 - 11:00 Wręczenie Nagród za propagowanie OZE Krzysztof Stawnicki – Prezes Fundacji Ośrodek Wspierania Ekologii 11:00 - 11:20 Odnawialne Źródła Energii szansą na rozwój Polski Wschodniej Lucyna Kwiatos – Wiceprezes PGE Energia Odnawialna 11:20 - 11:30 Pytania/Dyskusja 11:30 - 11:50 Idea klastrów energetycznych dr Arkadiusz Sekściński – Wiceprezes PGE Energia Odnawialna 11:50 - 12:00 Pytania/Dyskusja 12:00 - 12:20 Tworzenie gmin samowystarczalnych energetycznie Łukasz Hołubowski – Prezes Agencji Rynku Rolnego 12:20 - 12:30 Pytania/Dyskusja 12:30 - 12:45 Przerwa kawowa 12:45 - 13:05 Procedury środowiskowe jako narzędzia ograniczenia inwestycji dr Grzegorz Chocian – Prezes Fundacji Ecoprobono 13:05 - 13:15 Pytania/Dyskusja 13:15 - 13:35 Możliwości wykorzystania OZE w Samorządzie Radosław Król – Wójt Gminy Wydminy 13:35 - 13:45 Pytania/Dyskusja 13:45 - 14:05 Zastosowanie lamp solarnych w przestrzeni publicznej Bogumiła Jankiewicz – Wiceprezes AQUAEL Sp. z o.o. 14:05 - 14:15 Pytania/Dyskusja 14:15 - 14:35 Inteligentne meble w przestrzeni publicznej Artur Racicki – Prezes Social WiFi Sp. z o.o. i współtwórca marki SEEDiA 14:35 - 14:45 Pytania/Dyskusja 14:45 - 15:05 Optymalizacja zużycia, odzysk i uzdatnianie wody na bazie urządzeń firmy SEGON Maciej Rutkowski – SEGON Rutkowski i Wspólnicy Sp.j. 15:05 - 15:15 Pytania/Dyskusja 15:15 - 15:30 Podsumowanie konferencji 15:30 Lunch Konferencja dofinansowana przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku


M AGAZY N OZEON

S P I S

4 Czysta energia Maleją światowe zasoby paliw i konieczne jest szukanie alternatywnych źródeł energii - rozmowa z Prezesem PGE Energia Odnawialna S.A.

8

Trzeba szukać nowych rozwiązań Pieniądze to nie wszystko. Liczy się też atmosfera w pracy. Jeżeli zespół jest zgrany i każdy czuje, że jest potrzebny, wówczas pracuje się z pasją.

12 Zasoby wody w Polsce są takie, jak w Egipcie

Na całej kuli ziemskiej tylko 3% stanowi woda słodka, jedynie 0,6% nadaje się do spożycia. Problemy z wodą są coraz większe.

16 Ławka XXI wieku Czy produkowane w Polsce inteligentne ławki solarne zrewolucjonizują rynek?

T R E Ś C I

3


4

M AGA ZY N OZ E ON

CZYSTA ENERGIA

Elektrownia Szczytowo-Pompowa Żarnowiec

fot. Kacper Kowalski / aeromedia.pl

Od lat mówi się o tym, że maleją światowe zasoby paliw i że konieczne jest szukanie alternatywnych źródeł energii. Powstaje wiele rozmaitych technologii, wśród nich są oczywiście odnawialne źródła energii. Mają one swoich zwolenników, którzy wskazują na problemy związane ze spalaniem paliw kopalnych i zanieczyszczeniem środowiska. Przeciwnicy “zielonej energii” wskazują natomiast wysokie koszty, niestabilność produkowanej energii oraz dodatkowe koszty ekologiczne. Chcielibyśmy rozpocząć dyskusję na ten temat. Dziś oddajemy głos człowiekowi, który zajmuje się tym na co dzień.


5

M AGAZY N OZEON

Wywiad z Mieczysławem Kochem

Prezesem Zarządu PGE Energia Odnawialna S.A.

Udział energetyki odnawialnej w europejskim miksie energetycznym systematycznie rośnie, choć wiele oczywiście zależy od lokalnych uwarunkowań i polityki energetycznej danego kraju. Jest to również innowacyjna branża, dzięki czemu wzrasta wydajność przy jednoczesnym spadku nakładów inwestycyjnych. PGE jest największą zintegrowaną pionowo grupą energetyczną w Polsce, obecną w całym łańcuchu wartości w przemyśle energetycznym, to znaczy od wydobycia surowców, poprzez produkcję energii elektrycznej, jej dystrybucję i sprzedaż. PGE Energia Odnawialna jest częścią Grupy PGE i jako linia biznesowa odpowiada za obszar elektroenergetyki opartej o odnawialne źródła energii. Energetyka odnawialna wpisuje się w strategię biznesową Grupy PGE w zakresie stopniowego dywersyfikowania źródeł wytwarzania energii elektrycznej i budowy wartości poprzez rozwój niskoemisyjnych źródeł wytwórczych. Mamy w tym zakresie wiodącą pozycję na polskim rynku.

Farma Wiatrowa Lotnisko

Łączna moc zainstalowana jednostek wytwórczych zarządzanych przez spółkę PGE Energia Odnawialna w instalacjach OZE, czyli elektrowniach wiatrowych i wodnych przepływowych, wynosi 626 MW. Wolumen energii wyprodukowany przez PGE z odnawialnych źródeł energii w 2015 roku wyniósł 2,41 TWh. W ubiegłym roku uruchomiliśmy pierwszą w Grupie elektrownię fotowoltaiczną zlokalizowaną na górze Żar w Międzybrodziu Żywieckim. Nasza działalność nie ogranicza się jednak tylko do wytwarzania energii ze źródeł odnawialnych. Nie mniej istotna działalnością Spółki jest także świadczenie usług systemowych wspomagających bezpieczeństwo krajowego systemu elektroenergetycznego. Regulacyjne Usługi Systemowe realizowane są przez cztery największe w Polsce elektrownie szczytowo-pompowe, o łącznej mocy zainstalowanej 1 507 MW. Elektrownie szczytowo-pompowe pozostają w gotowości do odbioru nadwyżki mocy z sieci elektroenergetycznej i jeżeli zachodzi taka potrzeba uzupełniają niedobory mocy w ramach Krajowego Systemu Elektroenergetycznego.

fot. PGE Energia Odnawialna SA

Panie Prezesie, jakie jest znaczenie odnawialnych źródeł energii w systemie energetycznym?


6

M AGA ZY N OZ E ON

Elektrownia fotowoltaiczna na Górze Żar

fot. PGE Energia Odnawialna SA

morskiej energetyki wiatrowej to potencjał dla rozwoju nowych branż, które mogą stać się motorem rozwoju polskiej gospodarki. Realizacja farm wiatrowych na morzu uzależniona jest od uzyskania kontraktu na gwarantowaną cenę w systemie aukcyjnym, zatem w naszym planie inwestycji na razie uwzględniamy zadania związane z przygotowaniem tej inwestycji. Dziś dla PGE EO największym wyzwaniem jest dobór najlepszych technologii o wysokiej wydajności przy zachowaniu dyscypliny kosztowej. Jakie szanse widzi dla siebie PGE EO w kontekście zapisów ustawy dotyczących lokalnych klastrów energetycznych? Zapisy dotyczące lokalnych klastrów energii są w zasadzie skierowane do społeczności lokalnych. Tworzą możliwości aktywizacji w obszarze energetyki. Jednakże wytwarzanie i dystrybucja, a następnie dalsze wykorzystanie energii, to poważne wyzwania planistyczne, inwestycyjne oraz zarządcze. Z kolei energetyka odnawialna będąca nieodłącznym i niezbędnym elementem klastra to bardzo innowacyjny obszar, który wymaga specjalistycznej wiedzy i kwalifikacji. Te przewagi sprawiają, że dla większości klastrów będziemy wielce pożądanym partnerem. Myślę, że w perspektywie czasowej przyniesie to nam wymierne korzyści.

Elektrownia Szczytowo-Pompowa Żar

fot. Kacper Kowalski / aeromedia.pl

Czy na obszarach Polski wschodniej PGE EO również planuje swoje inwestycje?

Czy przy mających obecnie miejsce zmianach rynkowych i regulacyjnych Polska i PGE EO jest w stanie rozwijać technologie OZE? Zgodnie ze zaktualizowaną strategią Grupy PGE celem jest osiągniecie po roku 2020 poziomu co najmniej 40 proc. udziału w rynku wytwarzania energii elektrycznej w kraju. I jak najbardziej jest tu uwzględniona energia z OZE. Nasza grupa zamierza uczestniczyć w rozwoju energetyki ze źródeł odnawialnych tak, aby w 2030 roku wytwarzać ok. 25 proc. krajowej produkcji energii z OZE. Wśród rozważanych przez nas inwestycji, które mogą pozwolić na realizację tej aspiracji, znajduje się realizacja najbardziej zaawansowanych projektów wiatrowych na lądzie, wzrost zaangażowania w segment mikroinstalacji współspalania biomasy w dedykowanych instalacjach oraz budowa morskiej farmy wiatrowej o mocy około 1000 MW. Ostatni z wymienionych projektów jest jedną z opcji strategicznych rozwoju Grupy Kapitałowej PGE po 2020 r. Jest to projekt, którym od początku zajmuje się PGE Energia Odnawialna. Farma wiatrowa Baltica o mocy ok. 1000 MW, z zawartą już umową przyłączeniową z PSE, zlokalizowana byłaby w polskiej, wyłącznej strefie ekonomicznej Morza Bałtyckiego. Obserwowany spadek kosztów morskiej energetyki wiatrowej stanowi podstawę do podjęcia przez PGE decyzji o utrzymaniu tej opcji inwestycyjnej jako konkurencyjnej w stosunku do innych technologii OZE w aukcyjnym systemie wsparcia. Należy zaznaczyć, że rozwój w Polsce

Polska wschodnia jest regionem atrakcyjnym z punktu widzenia rozwoju energetyki odnawialnej. Wystarczy spojrzeć na mapę nasłonecznienia Polski, aby dostrzec potencjał tej części kraju dla inwestycji w instalacje fotowoltaiczne. Ta technologia rozwija się na świecie dynamicznie, a postęp technologiczny powoduje spadek kosztów instalacji, przy wzroście efektywności. Upatrujemy tu swoją szansę, podobnie jak w biogazowniach rolniczych. Te lokalne źródła energii elektrycznej i ciepła dostały od ustawodawcy istotne wsparcie i preferencje. Podobno prowadzicie prace nad technologiami magazynowania energii? To bardzo innowacyjny i perspektywiczny obszar badań mogący zrewolucjonizować energetykę. Na miarę naszych możliwości podejmujemy działania w tym zakresie, zarówno w obszarze innowacyjnych projektów, jak i zastosowania znanych technologii dla poprawy efektywności i sprawności już eksploatowanych przez nas obiektów. PGE Energia Odnawialna planuje w ciągu najbliższych lat wybudować dwa magazyny energii. Pierwszy magazyn, w technologii litowo-jonowej, ma powstać przy należącej do spółki farmie fotowoltaicznej na Górze Żar o mocy 0,6 MW. Obecnie zakończyły się pomiary przeprowadzone na sieci dystrybucyjnej, pozwalające na wstępne oszacowanie parametrów inwestycji. Taki magazyn energii o mocy do 0,5 MW, wyrównywałby niestabilności pracy farmy oraz zaspakajał jej własne zapotrzebowanie na energię elektryczną. Drugi magazyn planujemy zlokalizować przy należącej do PGE Energia Odnawialna farmie wiatrowej. W tej chwili spółka bierze pod uwagę kilka lokalizacji i wkrótce zamierza przeprowadzić badania pozwalające ustalić parametry inwestycji.

rozmawiał Krzysztof Stawnicki



8

M AGA ZY N OZ E ON

To zabrzmi jak banał, ale pieniądze to nie wszystko. Liczy się też atmosfera w pracy. Jeżeli zespół jest zgrany, jeżeli każdy czuje, że jest potrzebny, że wnosi jakiś wkład, wówczas pracuje się z pasją. My uwielbiamy burze mózgów i robimy je praktycznie co tydzień.

TRZEBA SZUKAĆ NOWYCH ROZWIĄZAŃ

Zastanawiałem się, jakie pytanie zadać jako pierwsze właścicielom największej firmy akwarystycznej w Europie, a kto wie czy i nie na świecie? Proszę się nie krępować – w galaktyce! Powinniśmy zacząć zatem od początku. Czyli jak powstawała firma Aquael, choć fascynuje mnie też pytanie – jak to jest, że taki lider na rynku założył i prowadzi firmę w Suwałkach?! Firma powstała w Warszawie, ale dwadzieścia lat temu przenieśliśmy ją do Suwałk, do specjalnej strefy ekonomicznej. Obecnie tam jest 98% naszej działalności wytwórczej. W Warszawie została pracownia projektowa i biuro sprzedaży.

A początki? Klasycznie. Jednoosobowa firma. Był rok 1983, wziąłem właśnie ślub. Montaż w kuchni. Tak to jest, jak się startuje od zera. Żona mnie stale pilnowała, więc miałem naprawdę niezłą wydajność. Nic dziwnego, że firma rosła i rosła. Jak się kończyła komuna zatrudniałem już 23 osoby. To było wówczas duże prywatne przedsiębiorstwo. A dlaczego akurat akwarystyka? Tradycje rodzinne. Tata miał zawsze akwaria. Cała łazienka była w akwariach. Więc wiedziałem, czego na rynku brakuje. Początkowo produkowałem tylko pompy napowietrzające czyli tzw. brzęczyki. W zasadzie przez pierwsze lata tylko to i pokrywy do akwariów. W latach 90-tych weszliśmy na wyższy poziom. Mieliśmy większy dostęp do surowców i maszyn, zaczęliśmy produkować filtry. Otworzyły się też zagraniczne rynki zbytu. Część filtrów sprzedaliśmy do Niemiec. Nazwaliśmy je „eurofilter”. Pamiętam, że odbiorca zażyczył sobie, aby nie było żadnego napisu, gdzie ów artykuł został wyprodukowany. Nie mieli jeszcze do nas zaufania. Albo do polskiej gospodarki. Ale my byliśmy bardzo dumni, że weszliśmy na rynek niemiecki. Mieliśmy kontrakt na trzy lata. I kiedy po trzech latach była wystawa w Norymberdze, to wszyscy poznawali nasz produkt „O eurofiltry! Znamy, znamy!”. Technologia była Wasza? No tak! Wszystko od początku było nasze. Nie braliśmy żadnych licencji. Wszystko robiliśmy sami. Tu muszę wspomnieć nasz pierwszy samochód. Dostaliśmy od rodziców fiata składaka. I mąż musiał jechać do Otwocka nawijać cewki do brzęczyków. Wziął plecak i pojechał koleją. Fiat stał pod blokiem. Takie były właśnie nasze początki.

Zainteresowanie akwarystyką Janusz Jankiewicz wyniósł z domu rodzinnego. Na zdjęciu z siostrą, dumnie prezentują pierwsze akwarium.


M AGAZY N OZEON

Wywiad z Bogumiłą i Januszem Jankiewicz właścicielami firmy AQUEL sp. z o.o.

To zupełnie niezwykłe. Bo teraz wszystkie komponenty sprowadza się z Chin. Wy zaś nadal produkujecie wszystko sami w Polsce?

trafili się też fajni ludzie, którzy potrafią wiele zrobić. Mamy do siebie nawzajem zaufanie. Co zarobimy, to zaraz dalej inwestujemy i tak to się właśnie rozwija.

Wydaje mi się, że nie ma obecnie zakładu, który by nie sprowadzał jakiś komponentów chińskich. Nawet te wielkie i sławne firmy. Bardzo często przeniosły w całości swoją produkcję do Chin, a oryginalna pozostała jedynie nazwa firmy. Wszyscy wiemy dlaczego. I firma, która się od tego trendu odwróci skazana jest na porażkę. Na rynku jest niesamowita konkurencja. Firmy włoskie, niemieckie, także polskie i wiele z nich, jak wspomniałem produkcję ma w Chinach, a tu tylko nadaje brand. Bo produkt opisany jako chiński, nie ma najlepszej renomy. Choć też już się pojawiają na półkach. I konkurują ceną. Bardzo pilnie obserwujemy rynek. Mamy szeroki wachlarz działalności i cały czas kalkulujemy, co warto sprowadzać, a co można robić u nas? Dużo zależy od ceny dolara, jeśli idzie w górę, tym więcej robimy na miejscu.

Sprzedajecie na cały świat, prawda? Tak, to prawda, do Chin też sprzedajemy. Niezbyt dużo, ale kontener czy dwa rocznie tam jednak trafia. Nasze kontrakty nie są bowiem zbyt duże. To wynika ze specyfiki rynku. Jeden kontener niekiedy w zupełności zaspokaja potrzeby całego kraju. Mamy więc wielu odbiorców.

Co było momentem przełomowym? Jak to się stało, że zostaliście nagle potentatem? Nie było takiego momentu. Nie było żadnego przełomu czy wielkiego skoku. Cały czas się rozwijaliśmy. Powoli i systematycznie. Nie braliśmy żadnych wielkich kredytów. Ale rzeczywiście, kiedy w 2002 postawiliśmy wielką halę w Suwałkach, poczułem, że coś się jednak zmienia. Mieliśmy nagle tyle miejsca, można było wymyślać, organizować, ustawiać. Teraz znów się zrobiło trochę ciasno. I jeszcze wspomnieć muszę, że klimat w Suwałkach był i jest dla biznesu naprawdę znakomity. Analizowaliśmy wszystkie lokalizacje w Polsce, i tam nam wyszło najkorzystniej. Nie wiem jak jest teraz, ale wówczas ich oferta była z naszego punktu widzenia najkorzystniejsza. Odpłaciliście im za to, gdyż jesteście chyba największym pracodawcą w mieście. Nigdy tego dokładnie nie sprawdzałem. Niewykluczone, że tak właśnie jest. Ale możliwe, że są inne firmy, które zatrudniają więcej pracowników. Tak to właśnie powinno być w biznesie, że korzysta nie tylko jeden, ale każda ze stron. W Suwałkach nam dano warunki rozwoju,

Janusz Jankiewicz przed pierwszą siedzibą swojej firmy w Warszawie.

9


10

M AGA ZY N OZ E ON

Od 1997 roku Aquael systematycznie rozbudowuje hale produkcyjne oraz centrum logistyczne w Suwałkach.

I żaden z nich nie jest dominujący. Takie rozdrobnienie jest niekiedy trudne do ogarnięcia logistycznie, ale z drugiej strony zapewnia bezpieczeństwo. Bo jeśli gdzieś nastąpi krach czy tąpnięcie, my tego tak mocno nie odczujemy. Staramy się odbudować w innym miejscu. Jesteście we wszystkich krajach? W większości. Korzystamy z każdej okazji. Jeździmy po całym świecie, odwiedzamy wszystkie wystawy, zbieramy kontakty. Obecnie zdobywamy powoli rynek japoński, niesamowicie wymagający. Są rynki trudne i łatwiejsze? I tak i nie. Jak czułby się Pan wchodząc z produktem elektronicznym na rynek japoński? Przecież najsłynniejsze elektroniczne firmy na świecie pochodzą właśnie stamtąd! Ponadto jest to rynek całkiem nieznany. Nieznane kanały dystrybucji. To wszystko stawia wyższe wymagania. Ale obecnie nie ma już łatwych rynków. Kiedyś istniało takie przekonanie, że cokolwiek wyślesz do Rosji, to się tam momentalnie sprzeda. To nieprawda. Oni też mają swoje wymagania i nie biorą byle czego. Naprawdę nie ma już łatwych rynków. Nawet te rynki, na których istniejemy od lat i gdzie wszystko zdawałoby się prostsze. Załóżmy, że niemiecki producent buduje zakład w Chinach, raz że obniża cenę, a dwa że Niemcy, wolą kupować, to co niemieckie. Uważają to za rękojmię najlepszej jakości. Wpływ na sprzedaż mają też wydarzenia polityczne. Na przykład konflikt zbrojny w Donbasie. O zawirowaniach na giełdach już wspominaliśmy. Czasem rynek też zależy w dużym stopniu od zamiłowań obywateli. Niekiedy niewielkie zdawałoby się kraje, zamawiają więcej niż kraje bardziej ludne. Czasem zaś rynek zdobywa się całkiem przypadkiem, wprowadzając nowy towar, którego nikt inny nie ma. I który okazuje się hitem, jak nasze plastikowe grzałki. Dlatego warto inwestować w nowinki, w innowacyjność. Ale nigdy nie ma pewności, czy dany produkt stanie się hitem. My przyjęliśmy zasadę, że trzeba szukać nowych rozwiązań, unowocześniać, bo klient wciąż poszukuje czegoś nowego. I choćby produkt nie wiem jak był dobry, to nowinka zawsze wzbudza większą ciekawość. Dlatego zatrudniamy inżynierów, konstruktorów. I wiemy, że konkurencja niejednokrotnie stara nam się ich podkupić. Udało się? Rozmaicie z tym bywa. To może zabrzmi jak banał, ale pieniądze to nie wszystko. Liczy się też atmosfera w pracy. Jeżeli zespół jest zgrany, jeżeli każdy czuje, że jest potrzebny, że wnosi jakiś wkład, wówczas pracuje się z pasją. My uwielbiamy burze mózgów i robimy je praktycznie co tydzień.

Kiedy zwiedzałem Wasz zakład, zwróciła moją uwagę różnorodność form asortymentu. Od najdrobniejszych części, aż po samo akwarium. Tak, to nasze bogactwo i przekleństwo zarazem. Z jednej strony ujmujemy tym odbiorcę, ale z drugiej strony niesamowicie sobie utrudniamy zarządzanie. Bo choć jesteśmy pod jednym dachem i jesteśmy bardzo elastyczni dla klientów, to jednak ciągłe przestawiane produkcji, krótkie serie, wprowadzają swego rodzaju zawirowania. O ileż łatwiej byłoby puścić taśmę i produkować coś od sztancy! Z drugiej zaś strony owe ciągłe przestawianie, owe ciągłe zmiany, wymuszają stałą aktywność umysłową, pracę na najwyższych obrotach, zdobywanie nowych doświadczeń, dodatkowe szkolenia. Najłatwiej byłoby ściągać gotowe części z Chin i je po prostu montować. I wiele firm tak właśnie robi. Bo zarówno cena, ale też bogactwo asortymentu jest w Chinach nieprawdopodobne. To ich niezaprzeczalny atut. Ale myśmy wybrali własną drogę. Dlaczego zdecydowaliście się na produkcję oświetlenia LEDowego? Bo to jest przyszłość. Energooszczędne i nieawaryjne. I jeszcze tańsze w produkcji od pozostałych źródeł światła. Czy Pan wie, że znaleźć obecnie dostawcę na świetlówki jest spory problem? Ludzie pozamykali linie produkcyjne. Kto się nie przestawił, ten wypada z rynku. Ludzie potrafią liczyć. I jeśli coś jest w tej samej cenie, ale jest energooszczędne, to rachunek jest prosty. I my tą tendencję obserwujemy już od pewnego czasu. Klient lubi hasło „energooszczędne”. Bo wie, że to nie jest puste słowo. Że oszczędzanie energii pozwala naprawdę zaoszczędzić. Oczywiście, niektórzy kierują się tylko modą. Modne jest eko, modny jest LED, kupię aby być trendy. Ale już podczas użytkowania przekonują się, że to nie tylko sama moda. Ale po prostu praktyczność. A wydajność? Porównywalna. Tylko że świetlówki odchodzą na zawsze, a LED-y się niesamowicie rozwijają. Rozwijają się tak szybko, że produkt, który wyprodukowaliśmy przed rokiem staje się powoli anachronizmem. Wystarczy przespać jakąś wystawę, zapomnieć, nie pojechać i już jest się kilka kroków za czołówką. Ciągły rozwój! Więc trzeba jeździć, choć każdy wyjazd to kolejny stres. Bo znów trzeba zmieniać produkcję, ulepszać! Jak ja bym chciał już nigdzie nie jeździć! Ale tak jest w każdej branży przecież. Wciąż nowe komputery, nowe samochody, wciąż chcemy czegoś nowszego, czegoś lepszego. Tak to już jest. rozmawiał Krzysztof Stawnicki


Natura w Twoim domu Modułowe systemy ogrodów wertykalnych Automatyczne podlewanie i odprowadzanie nadmiaru wody

Szybka i łatwa instalacja oraz rozbudowa

Wygodny dostęp oraz pielęgnacja wszystkich roślin

Możliwość rozbudowy systemu w pionie jak i w poziomie

Możliwość stosowania standardowych doniczek

e

mo

cz y n n e p o d

le w

e

Materiał odporny na działanie promieni UV

12 x

a

ni

Pr o

st

sa

POZIOM WODY

wy

god

a u ż y t ko w

an

ia


12

M AGA ZY N OZ E ON

Możemy poradzić sobie bez samochodów, domów, jachtów, mebli, prądu, czy ropy naftowej. Będzie nam ciężko, ale nadal będziemy żyć. Tymczasem brak wody sprawi, że po prostu umrzemy. Świadomość jest taka, że jeśli z kranu leci coś mokrego, to wszystko jest w porządku.

ZASOBY WODY W POLSCE SĄ TAKIE, JAK W EGIPCIE

Na stole postawiliście wodę mineralną, wysoko zmineralizowaną, a tymczasem Wy zajmujecie się demineralizacją wody, widzę w tym pewną niekonsekwencję. Dlaczego nie częstujecie gości własną wodą? Powinny być te minerały w wodzie, czy też nie? Brawo! Ta butelka to swego rodzaju prowokacja. I jeszcze nie raz się do niej odniesiemy. Zacznijmy jednak od minerałów. Bezdyskusyjnie powinny być dostarczane do organizmu. Ale jaką drogą? I czy minerały zawarte w wodach mineralnych zaspokoją zapotrzebowanie organizmu? Myśmy kiedyś w biurze dokonali takich obliczeń, one są dość proste w zasadzie i wychodzi z nich, że aby dostarczyć dorosłemu człowiekowi odpowiednią ilość minerałów, trzeba by wypić metry sześcienne wody. Nie czarujmy się, minerały trafiają do organizmu wraz z pożywieniem. Woda mineralna jest tylko suplementem, uzupełnieniem. I kolejna sprawa, czy zwróciliście uwagę, że na niektórych etykietach jest napis – woda niskosodowa? Zastanawialiście się czasem – dlaczego? Mało kto się nad tym zastanawia niestety. Tymczasem niektóre osoby, ze względu na wiek czy schorzenia, powinny być bardzo ostrożne przy przyjmowaniu niektórych minerałów.

Wywraca Pan stereotyp i prawdy sprzedawane w reklamach. Że woda jest źródłem życia i należy spożywać jej co najmniej butelkę dziennie. Prawdą jest, że woda jest źródłem życia. Możemy poradzić sobie bez samochodów, domów, jachtów, mebli, prądu, czy ropy naftowej. Będzie nam ciężko, ale nadal będziemy żyć. Tymczasem brak wody sprawi, że po prostu umrzemy. Świadomość jest taka, że jeśli z kranu leci coś mokrego, to wszystko jest w porządku, ale czy na pewno? Aby można było spożywać wodę nie tylko butelkową należy zastosować konkretne rozwiązania techniczne, dobrane przez profesjonalistów. Całe szczęście ta świadomość powoli się zmienia, i aby zdrowo i dobrze żyć, wcale nie trzeba pić wody butelkowanej wystarczy zastosować odpowiednie urządzenia, które ją uzdatnią. My zajmujemy się bowiem uzdatnianiem wody. Usuwaniem z niej tego, co jest szkodliwe. Zanieczyszczeń, metali ciężkich, niepożądanych związków chemicznych, jak na przykład pestycydów i dzięki temu dostarczamy do kranów wodę takiej jakości, że za cenę tej butelki na stole odbiorca może mieć metr sześcienny czystej wody. Tysiąc litrów do jednego. To jest ta różnica. Dodatkowo w naszych stacjach instalujemy sterylizatory UV, które gwarantują czystość bakteriologiczną wody. Wasze urządzenia zapewniają wodę czystą? Nasze urządzenia zapewniają wodę pod potrzeby klienta. Inną wodę potrzebuje bowiem laboratorium farmaceutyczne, a inną ktoś kto w kotłach produkuje parę. My dostarczamy nasze urządzenia szerokiej grupie klientów. Pochwalić się musimy, że jedyny czynny polski reaktor jądrowy „Maria” jest chłodzony wodą produkowaną przez stację wybudowaną przez nas. Obsługujemy też wielkie koncerny, np. jeden z nich do produkcji używa 120 ton pary dziennie. Układ, który mu zbudowaliśmy na naszych produktach, dostarcza wodę zdemineralizowaną. Zakłada on ciągłą pracę


M AGAZY N OZEON

Rozmowa z Maciejem Rutkowskim Współwłaścicielem firmy SEGON

kotłów z rezerwą ilości wody, aby przy awarii zabezpieczyła produkcję i dała czas na naprawę pierwotnego systemu. Gdyby bowiem zabrakło wody do produkcji choć na krótki czas, straty liczone byłyby w milionach. Najprościej rzecz ujmując – dopasowujemy ilość i jakość wody do potrzeb klienta. Najpierw badamy źródło, jego wydajność, z którego zamierza czerpać, następnie otrzymujemy wytyczne co do potrzeb i budujemy indywidualny skonfigurowany pod odbiorcę układ. Nasze stację budowane dla farmacji pracują z wymaganiami jakościowymi Farmakopea Polska. W swoim portfolio w zakresie technologii wody mamy szereg urządzeń do produkcji wody zarówno spożywczej jak i technologicznej np. do napełniania układów centralnego ogrzewania jak i wody lodowej. Każdy układ wymaga innej wody, ale wszystkie łączy jeden aspekt – woda najpierw musi zostać oczyszczona, bardziej lub mniej. Do farmacji nasze urządzenia przygotowują wodę w zakresie ultra czystej, do układów grzewczych lub chłodniczych wystarczy zdemineralizowana i kondycjonowana chemicznie, natomiast do zastosowania spożywczego przygotowana zgodnie z wymaganiami w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia. I właśnie takie przykłady pokazują jak wiele różnych kategorii uzdatniania wody występuje. W swojej ofercie posiadamy urządzenia zarówno zmiękczające jak i systemy odwróconej osmozy o dużej wydajności oraz systemy pompowe do podnoszenia ciśnienia wody w sieciach wodociągowych. Seria naszych zestawów pompowych nosi nazwę „OPERA‘’, wiecie dlaczego? Ponieważ wszystko w nich gra na najwyższym poziomie jakości i wykonania. Modernizujemy ujęcia i stacje uzdatniania w zakresie automatyzacji i polepszania jakości wody na starych obiektach, co pozwala za niewielkie kwoty inwestycyjne poprawić jakość i ilość wody.

Czy zgłaszają się do Was również właściciele domów jednorodzinnych? Czy jesteście jednak zbyt drodzy i obsługujecie tylko wielkich odbiorców? Nie jesteśmy chyba zbyt drodzy. Cena naszych instalacji jest uzależniona od jakości wody jaką musimy uzdatnić, oraz wymagań jakiej jakości musimy wodę uzyskać. Problem jednak leży gdzie indziej. Otóż inwestor najczęściej wcale się nie zastanawia nad problemem skąd weźmie wodę i jakiej będzie ona jakości. Szuka taniej działki, zwraca uwagę na sieć dróg, uzbrojenie terenu, stawia maszyny i nagle okazuje się – nie ma wody! Podobnie jest z budownictwem jednorodzinnym. Ktoś wydaje na wymarzony dom milion złotych. Ma wszystko o czym wymarzył – wielkie okna, wspaniałe kafelki, kamery na ścianach, ogrodzenie i zaprojektowany ogród. Ale mało kto sprawdza jakość wody. Mieliśmy takie sytuacje. Badamy wodę z wykopanej studni, a tam bakterie coli. Gdzieś u sąsiada bowiem jest nieszczelne szambo i zatruwa wszystko wokół. „To nie problem, bo ja wodę zawsze przegotowuję przed spożyciem” mówi nasz inwestor, a my Go pytamy „A jaką wodą myje Pan zęby? Jaką wodą myją się Pana dzieci?”. Inny znów przypadek, to również wspaniała willa. Zbudowana z dala od siedzib ludzkich, pośród łąk i sadów. Zdawałoby się czysta natura. Tymczasem w wodzie znajdujemy pestycydy. DDT które jest zabronione od 40 lat. Tymczasem te środki właśnie przesączyły się do wód podziemnych. To zresztą jak wspomnieliśmy nie zawsze musi być woda pitna. Wyobraźmy sobie, że powstaje budynek biurowy, fabryka czy galeria handlowa. Obiekt na którym Inwestor zakłada instalacje grzewczo-chłodnicze. Te urządzenia potrzebują czystej wody. I jeśli dostarczona woda będzie pełna minerałów, system ulegnie procesowi degradacji. Najpierw zwiększy się ilość zużywanej energii, a następnie, trzeba będzie remontować i wymieniać całe moduły zniszczone nieprawidłowo przygotowaną wodą technologiczną.

13


14

M AGA ZY N OZ E ON

Technologia wody w naszej działalności stanowi duży filar firmy, budujemy od małych układów po duże Stacje Uzdatniana Wody zaopatrujące gminy w wodę dla mieszkańców. Kompleksowe wykonania od projektów po budowę całych obiektów wyposażonych nie tylko w układy filtracyjne, ale również niezbędne zestawy podnoszenia ciśnienia i zbiorniki retencyjne. Nasze rozwiązania są zautomatyzowane, a procesy monitorowane przez systemy wizualizacyjne. Dzięki naszym doświadczeniom w branżach związanych z bezpieczeństwem, automatyką oraz IT nasze projekty są wspierane o rozwiązania z tych dziedzin, dzięki czemu budujemy kompleksowe technologicznie innowacyjne rozwiązania, wytworzone pod indywidualne potrzeby klienta. To co mówicie jest niezwykle ciekawe i zadaje kłam powiedzeniu „lanie wody” określającego gadkę bez sensu. To prawda. Istnieje takie powiedzenie i takie przekonanie. Że woda jest i że można ją lać bez problemu. Tymczasem należy zdać sobie sprawę, że na całej kuli ziemskiej tylko 3% stanowi woda słodka i jedynie 0,6% nadaje się do spożycia. I problemy z wodą są coraz większe. Kiedy studiowałem na Inżynierii Środowiska moja wykładowczyni znając zapotrzebowanie rolnictwa i energetyki w Polsce twierdziła, że około roku 2010 zaczną się w naszym kraju problemy z wodą. I one się właśnie zaczynają. Poziom wody opada. W większych miastach raczej jeszcze tego

nie widać, bo one mają duże ujęcia ale w mniejszych gminach widzieliśmy już obniżające się sukcesywnie z roku na rok poziomy wody w studniach głębinowych. To zresztą jest problem nie tylko Polski, ostatnio Chiny zbudowały wielką tamę gromadzącą wodę na potrzeby przemysłu, rolnictwa i energetyki. To są dziedziny gospodarki, które pożerają olbrzymie ilości wody. I w Chinach musiano przesiedlić kilkaset tysięcy ludzi, aby tą wodę zapewnić. Podobne zbiorniki retencyjne czyli gromadzące wodę, powinny być budowane również u nas. Zasoby wody w Polsce mamy takie same jak w Egipcie. Wody po prostu zaczyna brakować. Dobrej wody. Przygotowujemy nasze produkty tak, aby potrafiły sobie poradzić, z najtrudniejszą do uzdatnienia wodą. Bardzo ważnym aspektem jest wtórne wykorzystanie wody w procesach przemysłu, który zużywa najwięcej wody, a bardzo często wykorzystuje ją tylko jednokrotnie. Posiadamy rozwiązania, które umożliwiają ponowne wykorzystanie „zużytej wody” w procesach przemysłowych, ale o tym kolejnym razem.

rozmawiał Wojciech Koronkiewicz


A N O R T S A T S U P

SEGON Rutkowski i Wspรณlnicy Sp. j. 15-521 Zaล cianki, Szosa Baranowicka 43 osmoza@segon.pl www.segon.pl/osmoza


16

M AGA ZY N OZ E ON

Marnotrawstwo czasu, który straciłem na spotkania i prezentacje, sprawiło że przygotowując nowy produkt, zwracam się w naturalny sposób w te obszary, gdzie moje pomysły są realizowane.

ŁAWKA XXI WIEKU

Panie Arturze stoję koło Co to za otwór jest tutaj?

inteligentnej

ławki.

To wejście do ładowania telefonów komórkowych USB. Można też podładować tablet oraz inne urządzenia mobilne. Ten drugi otwór niżej do czego służy? Przypomina jakieś gniazdo. Tutaj mamy wyjście na internet. Jeśli mamy kabel ethernetowy, to możemy się podpiąć. Ale w środku ławki jest hotspot, więc można się połączyć bez kabla przy pomocy wifi. A to duże? To wejście na zewnętrzne zasilanie. Jakbyśmy chcieli zabrać ławkę do pomieszczenia, gdzie nie ma światła solarnego, czy to w zimie, czy ze względu na brak okien. Wówczas poprzez to wejście podłączamy ławkę do prądu i ma ona wszystkie swoje funkcje.

A jak postawimy przy oknie? To będzie działało bez problemu. Bez podpinania do prądu. Proszę zerknąć, tu jest panel fotowoltaiczny, w środku ławki jest akumulator, a także sterowniki, które informują nas zdalnie w jakim stanie znajduje się urządzenie. Jak działa panel, w jakim stopniu naładowany jest akumulator, czy wifi działa. Jesteśmy w stanie sprawdzać wszystkie czynności życiowe ławki. Przepraszam za to porównanie. Ale tak mi się właśnie nasuwa, tak jak człowieka podpinamy pod rozmaite urządzenia badające jego ciśnienie, tętno czy wydolność oddechową, tak my sprawdzamy działanie ławki. Kiedy tracimy łączność, to znak, że dzieje się coś złego z internetem. Z internetem, a może ławka się psuje lub ktoś na przykład ją wynosi i straciła zasięg? Ławka nie może się psuć, gdyż jest na gwarancji. Jeśli natomiast ktoś zapragnie zabrać ławkę, to ma ona wbudowany nadajnik GPS i bardzo szybko ją zlokalizujemy. Ten model, który akurat Pan ogląda, jest modelem prototypowym. On jeszcze nie trafił do sprzedaży. Na razie sprzedajemy model „Invention” oraz model „Bike”. Ten drugi model zaopatrzony jest dodatkowo w stojak na rowery. Można ten model zobaczyć w Warszawie nad Wisłą. Postawił je tam producent prądu RWE (dzis Innogy). Ławki mogą być bowiem oznaczone logotypami firm, które chcą się w ten sposób zareklamować. Ławka wygląda całkiem dobrze. Z tego co słyszę - ma również same plusy. Dlaczego zatem nie ma jej jeszcze na ulicach wszystkich polskich miast? Dlaczego nie wyparła tych klasycznych ławek, które nie posiadają żadnych funkcji? Odpowiedź jest bardzo prosta. Nasza firma ma trzy miesiące. Mieliśmy wcześniej wzornictwo i prototypy. Ale dopiero trzy miesiące temu zarejestrowaliśmy spółkę. W sierpniu, czyli po dwóch miesiącach działalności mieliśmy już dziesięć wdrożeń na rynku, zarówno wodoodpornych ławek zewnętrznych, jak i tych wewnętrznych, które są nieco inaczej skonstruowane. Także zaintereso-


M AGAZY N OZEON

17

Wywiad z Arturem Racickim

Prezesem Social WiFi Sp. z o.o. i współtwórcą marki SEEDiA

wanie jest naprawdę duże. To zresztą nie jest nasz jedyny produkt. Oferujemy też Inteligentne Stacje Doładowania. Czyli miejsca, w które można podejść i doładować swój elektroniczny sprzęt. Co ma szczególne zastosowanie w centrach handlowych czy przestrzeniach biurowych. Idziemy na zakupy, do kina, na spektakl czy mecz, a nasz telefon się w tym czasie spokojnie ładuje. Opracowujemy dodatkowo plany stacji ładujących rowery elektryczne i samochody elektryczne. Wyobraźmy sobie wiatę, gdzie wstawiamy rower lub samochód i nasz pojazd jest ładowany z paneli fotowoltaicznych. Fajna wizja. Ostatnio byłem w pewnym kurorcie nad morzem. Następnym razem postawię auto na parkingu, a rano będę mógł wrócić do domu naładowany słońcem. Samochodów elektrycznych jest na razie bardzo niewiele. To zaledwie 1% wszystkich pojazdów na świecie. W Polsce znacznie mniej. Ale jest to technologia niezwykle popularna. Słyszeli o niej wszyscy. I ona się bardzo dynamicznie rozwija. Jestem przekonany, że liczba aut będzie stale rosła, że pojawią się wypożyczalnie oferujące właśnie auta elektryczne. Co oznacza, że punktów doładowywania musi być w mieście kilka, kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt. Podobnie jak stacji benzynowych. Ten moment musi nadejść. My wówczas będziemy już gotowi z technologią, będziemy po pierwszych realizacjach i wdrożeniach. Jestem pod wrażeniem. Wróćmy jednak na ławkę. W Warszawie już stoją. Które jeszcze miasta się zgłosiły? Mamy nieco inne podejście. Otóż my bardziej patrzymy na to – jakie firmy u nas zamawiają i realizują. Dlaczego? Otóż taka firma ma swoje oddziały w kilku miejscowościach. Czy na przykład sieci handlowe. Kinowe multipleksy. Ale jest jeszcze inny aspekt. Otóż wspomniałem, że na ławce można umieścić logotyp. Więc firmy, które zamawiają nasze inteligentne ławki – prezentują je następnie na rozmaitych targach czy jak ostatnio na Forum Ekonomicznym w Krynicy. Jest to element wizerunkowy. Jestem ekologiczny, udostępniam bezpłatny internet. W ten sposób firmy kontaktują się ze swym odbiorcą i potencjalnym klientem.

O ile dobrze zrozumiałem, to prywatni inwestorzy szybciej zauważyli potencjał, jaki mają solarne ławki, a tymczasem władze samorządowe wykazują pewną ostrożność i na razie tylko obserwują, co też z tego wyniknie? Częściowo jest to prawda. Rzeczywiście zainteresowanie dużych firm energetycznych naszym produktem jest olbrzymie. Jak to firm energetycznych? Przecież Wy jesteście dla nich konkurencją! Oni mają wielkie elektrownie, którym Wy odbieracie klientów bateriami solarnymi i darmowym doładowaniem. Nie do końca. Wszystkie bowiem firmy energetyczne mają wspólną misję. Mianowicie obniżenie poziomu CO2 oraz zrównoważony rozwój energetyki. Grupy energetyczne rzeczywiście produkują prąd, ale jednocześnie wciąż szukają rozwiązań, aby ograniczyć poziom spalin i emisji dwutlenku węgla. Ławka solarna wpisuje się doskonale w ten trend. Rozumiem, a jednak nie mogę się nadziwić. Gdyż władzom miast również powinno zależeć na tym, aby ograniczać ilość spalin, dwutlenku węgla, aby obywatele mieli darmowy dostęp do internetu, bo to wszystko podnosi przecież jakość życia. Tymczasem nie ustawiają się do was w kolejkach. Może jest tak dlatego, że to my nie szturmowaliśmy do tej pory miast. Nie stanęliśmy pod ich murami, nie załomotaliśmy do bram i nie złożyliśmy naszej oferty. Ale co ciekawe, zgłaszają się do nas sami obywatele. W Białymstoku mieszkańcy w ramach budżetu obywatelskiego zaproponowali projekt wystawienia na ulicach solarnych ławek. No dobrze, ale dlaczego my do tych miast sami nie uderzamy? Otóż mam swoje biznesowe doświadczenie. Jestem właścicielem spółki social wifi. Mając klientów w 22 krajach i setki w całej Polsce, nie mam ani jednego z samorządu terytorialnego. I to nie dlatego, że nie próbowałem. Marnotrawstwo czasu, który straciłem na spotkania i prezentacje, sprawiło że przygotowując nowy produkt, zwracam się w naturalny sposób w te obszary,


18

M AGA ZY N OZ E ON

duże, że koszt specjalnej ławki w porównaniu do innych modeli nie wzrośnie. Ale jesteśmy na takie sugestie otwarci. No to porozmawiajmy o kosztach! Drogie są te ławki? Są dwa parametry wpływające na cenę. Liczba sztuk zamówionych i model. Ten na którym Pan siedzi to model podstawowy i jego cena zaczyna się od 6 tysięcy. Model „Invention” powlekany jest kompozytami, bardzo nowoczesnymi i trwałymi materiałami i wówczas kosztuje 16 tysięcy. Ławki zewnętrzne posiadają warianty wykonane ze stali nierdzewnej, co zapewnia dłuższą pracę, ale też wpływa na cenę. A klasyczne ławki orientuje się Pan w jakich są cenach? Bardzo prosta ławka parkowa kosztuje 2 tysiące złotych. Kawałek stali i drewna. Ale są też i takie za kilkanaście tysięcy. Przy czym są to ławki bezfunkcyjne. Przepraszam służą tylko i wyłącznie do siedzenia. W naszej jest nie tylko elektronika, ale przede wszystkim olbrzymie możliwości. gdzie moje pomysły są realizowane. Sektor publiczny wyłapuje innowacje najpóźniej. Właśnie o tym cały czas mówię! Ale podoba mi się to, że nie psioczy Pan na nikogo, ale uśmiechając się robi Pan swoje. Absolutnie tak. Choć mam świadomość, że to właśnie miasta będą finalnie największym odbiorcą solarnych ławek. Tylko niestety trochę to potrwa. A kto produkuje te ławki? Robione są w Polsce? Wszystko jest robione w Polsce. Co prawda są podzespoły takie jak panele fotowoltaiczne, które są produkowane w Chinach. Ale każdy kto produkuje w Polsce fotowoltaikę, sprowadza ją z Chin. W Europie jest zresztą podobnie. Na palcach jednej ręki można policzyć dostawców ogniw. Natomiast cała reszta, technologia, sterowniki, materiały – wszystko jest polskie! Czyli stawiając ławki solarne, obniżamy emisję spalin i dwutlenku węgla, dajemy ludziom darmowy internet i równocześnie tworzymy miejsca pracy. Absolutnie tak. Wszystkie inwestycje będą w Polsce. I zatrudnienie znajdą przedstawiciele wielu firm. Bo zanim wyprodukuje się ławkę, trzeba wyprodukować narzędzia do produkcji, prawda? Nie wspominając o materiałach takich jak stal, drewno czy inne podzespoły, a także kanały dostaw. Dobra, a czy ławka ma jakieś wady? Bo tak chwalimy, chwalimy, a może gdzieś tam jest coś ukryte? Każdy produkt ma swoje plusy i minusy. W przypadku tej ławki na której Pan teraz siedzi, jest to produkt 1.0. Czyli prototyp. Jesteśmy na początku drogi. Kolejne modele pewnie będą unowocześniane i będą oferowały dodatkowe funkcje. Już mamy mnóstwo pomysłów. Na przykład ławki, które będą miały ekrany. Wspomniał Pan, że macie kilka wersji ławek. A możecie wykonać model pod konkretnego odbiorcę? Ktoś powie „Mam zabytkowy park i chciałbym, aby ławki wpisywały się w jego charakter?” Oczywiście. Możemy zaprojektować linię wzorniczą pod konkretnego klienta. Tylko oczywiście wzrośnie koszt jednostkowy ławki. Wspominaliśmy już o narzędziach do produkcji. Każda linia produkcyjna ma swoje własne specjalistyczne narzędzia, które indywidualnie pod każdy projekt trzeba wytworzyć. Chyba, że zamówienie będzie na tyle

Chciałbym wrócić na moment do wątku sterowania internetem. Możecie obserwować funkcje ławki. Czy jest to możliwe również w miastach? Czy widać, że ktoś dłubie przy ławce śrubokrętem? Jak najbardziej. Odległość nie stanowi żadnego problemu. A skąd pomysł na coś takiego? Przyszedł do mnie z gotowym pomysłem tej ławki, na której Pan teraz siedzi, Piotr Hołubowicz. Młody inżynier po AGH w Krakowie. Który pomimo młodego wieku ma już na koncie stworzenie drukarki 3D. Zwrócił się do mnie, gdyż szukał rozwiązania wifi. Ławka, którą skonstruował miała początkowo tylko funkcję ładowania. Piotr zapytał, czy mógłbym mu dostarczać rozwiązania inteligentnego wifi. Odparłem mu, że oczywiście projekt mi się bardzo podoba. Okazało się, że nasze kompetencje doskonale się uzupełniają. Poza oprogramowaniem miałem bowiem już doświadczenie biznesowe i wiedziałem jak z produktem wejść na rynek. On zaś mógł się skupić na pracach koncepcyjnych, co bardzo mu odpowiadało. Ja jestem inwestorem, więc przez dwa miesiące prowadziliśmy ten projekt tylko we dwoje. Obecnie zaczynamy zatrudniać ludzi. Przede wszystkim do obsługi klientów i sprzedaży. Przede wszystkim zaś, aby udrożnić masę zapytań, które ostatnio nas wręcz zalewają. A dlaczego nie wejdziecie na giełdę? To działanie celowe. Chcemy rozwinąć firmę własnym sumptem. Ale w przyszłości, już jak nam się uda, to kto wie? Czy ten element ECO Waszego projektu to przypadek? Zdecydowanie nie, byłem w klasie biologicznej z ekologią w Liceum, planowałem w Lublinie w tym czasie z kolegami m.in. drogi rowerowe w mieście po których teraz jeżdżą rowery. Zawsze byłem blisko ekologii i dbanie o planetę nie jest tu pustosłowiem. rozmawiał Wojciech Koronkiewicz



20

M AGA ZY N OZ E ON

ZAMÓWIENIE PRENUMERATY KLIENT INDYWIDUALNY ZAMAWIAM PRENUMERATĘ MAGAZYNU OZEON POCZĄWSZY OD NUMERU: GRUDZIEŃ 2016

MARZEC 2017

LIPIEC 2017

PAŹDZIERNIK 2017

NA OKRES: 4 NUMERÓW w cenie 40 zł

8 NUMERÓW w cenie 80 zł

SPECJALNA OFERTA ZAMÓWIEŃ GRUPOWYCH DLA BIBLIOTEK I INNYCH INSTYTUCJI PRZY ZAMÓWIENIU NA MINIMUM 7 SZTUK KAŻDEGO NUMERU, WYSŁANYCH NA JEDEN ADRES, MOGĄ PAŃSTWO SKORZYSTAĆ Z PREFERENCYJNYCH WARUNKÓW ZAKUPU MAGAZYNU OZEON W CENIE 8 ZŁ/SZTUKA przykład:

1 ROK 7

ZAMAWIAM:

2 LATA 7

szt. x 4 numery = 28 szt. 1 numer = 8 zł 28 szt. x 8 zł = 224 zł

szt. x (min. 7 sztuk)

4 numery

lub 8 numerów

szt. x 8 numerów = 56 szt. 1 numer = 8 zł 56 szt. x 8 zł = 448 zł

x cena egzemplarza 8 zł = za sumę ............. zł

(niepotrzebne skreślić)

DANE ZAMAWIAJĄCEGO IMIĘ I NAZWISKO /NAZWA ULICA:

NR DOMU:

MIEJSCOWOŚĆ:

KOD POCZTOWY:

NR LOKALU: -

POCZTA:

aby otrzymać fakturę prosimy o wypełnienie poniższego pola:

NIP: Wypełniony formularz prosimy odesłać w wybrany sposób: - pocztą na adres: Fundacja Ośrodek Wspierania Ekologii, ul. Św. Rocha 11/1 lok. 113, 15-879 Białystok - pocztą e-mail: ozeon@fowe.pl

WPŁATY NALEŻY DOKONAĆ NA NR KONTA: mBank 77 1140 2017 0000 4502 1289 3036

telefon kontaktowy

data

podpis

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych do celów niezbędnych dla realizacji prenumeraty. Oświadczam, że jestem poinformowany o przysługującym mi prawie do wglądu w moje dane osobowe, ich zmiany oraz cofnięcia zgody. Niewyrażenie lub cofnięcie zgody skutkuje zaprzestaniem realizacji zamówionej prenumeraty.


• zadbane otoczenie zakładu pracy • szkolenia pracowników w zakresie ochrony środowiska • minimalizacja ilości wytwarzanych odpadów i ich powtórne wykorzystanie • rozwój w oparciu o technologie przyjazne środowisku • niski poziom emisji zanieczyszczeń do atmosfery • system sprawnego działania wg cyklu Deminga (Plan-Do-Check-Act) • wpływu na środowisko • wspieranie inicjatyw ekologicznych

Infolinia: +48 85 732 22 72


(NRORJLD RUD] 2=( V]DQVÇ QD UR]ZµM 3ROVNL :VFKRGQLHM .21)(5(1&-$ %Ζ$ă<672. ;

www.ekoforum.fowe.pl

www.ozeon.com.pl

PATRONAT HONOROWY

PARTNER MERYTORYCZNY

ORGANIZATORZY

PARTNER TECHNOLOGICZNY

PARTNERZY WSPIERAJĄCY

PATRONAT MEDIALNY 98,1 99,2 www.racyja.com

.RQIHUHQFMD GRȴQDQVRZDQD SU]H] :RMHZµG]NL )XQGXV] 2FKURQ\ ĜURGRZLVND L *RVSRGDUNL :RGQHM Z %LDĄ\PVWRNX


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.