Gastro Smakuje nr 8

Page 1

BIELSKO-BIAŁA USTROŃ WISŁA SKOCZÓW CIESZYN SZCZYRK ŻYWIEC KĘTY PSZCZYNA

nr 1/2021(8) jesień - zima

WOŁOWINA SEZONOWANA NA SUCHO

TEMAT Z OKŁADKI

PIEKARNIK I... ZIEMNIAK!

#WRZUĆNARÓŻ!

Czyli jak z ziemniaka zrobić bohatera

DANIA NA WYNOS MOGĄ BYĆ EKO!

Damian Mucha, Szef Kuchni

SER! UKRYTY MISTRZ CEREMONII

/BIELSKOSMAKUJE

/BIELSKOSMAKUJE.PL


Profesjonalny sprzęt i akcesoria gastronomiczne

SPRZEDAŻ

DORADZTWO

PROJEKTY

SERWIS

Bielsko-Biała, ul. Legionów 40 (wjazd od ulicy T. Jeża) REKLAMA

www.mmgastro.pl


OD REDAKCJI

Wydawnictwo Mish Mash Magdalena Malcher ul. Ks. Jana Kusia 73, 43-310 Bielsko-Biała tel. 660 663 264, e-mail: mag.malcher@gmail.com Redaktor Naczelny: Magdalena Malcher Gra ka i skład: Mish Mash Magdalena Malcher mag.malcher@gmail.com Zdjęcie z okładki: Zuzanna Sadlik Na okładce: Damian Mucha, Szef Kuchni Bistro Piekarnik www.facebook.com/bielskosmakuje www.instagram.com/bielskosmakuje.pl www.bielskosmakuje.pl

Witajcie! Jak zauważyliście, odświeżyliśmy trochę format naszego magazynu, jak Wam się podoba? Jest mniejszy, ale mimo tego bardziej obszerny. Mamy nadzieję, że znajdziecie w nim wiele ciekawych artykułów, nowych miejsc i mnóstwo inspiracji! Jesteśmy dumni, że po długiej przerwie, wreszcie trafiamy w Wasze ręce!

Druk: Drukarnia Poppart Bielsko-Biała, ul. Admiralska 16, www.poppart24.pl Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i redagowania tekstów. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych ogłoszeń i reklam. „Gastro smakuje” jest magazynem bezpłatnym, nieprzeznaczonym do sprzedaży. Magazyn Gastro Smakuje w wersji elektronicznej znajdziesz na: https://issuu.com/gastrosmakuje

REKLAMA

Magazyn kulinarny

3


PRZEGLĄD SMAKÓW

3 WYROBY RZEMIEŚLNICZE T W O R Z O N E Z PA S J Ą

BROWAR RZEMIEŚLNICZY WIRTUOZERIA (Bielsko-Biała) Jeśli jesteście fanami piwa lub po prostu szukacie czegoś na oryginalny, lokalny prezent, to piwo z rzemieślniczego browaru Wirtuozeria na bielskich Błoniach, jest jak znalazł! Piwo powstaje metodą naturalną. Brzeczka po uwarzeniu przelewana jest do otwartych kadzi. Tam drożdże ulegają procesowi fermentacji, bez chemii i przyspieszaczy. Gdy proces się zakończy, piwo przepompowuje się do zamkniętych tanków, gdzie leżakuje i refermentuje. Ostatecznie, w formie niefiltrowanej, trafia do butelek. Piwo rzemieślnicze, w ponad 10 różnych stylach, możecie kupić bezpośrednio w Browarze Wirtuozeria. Browar oferuje także możliwość wykonania okazjonalnych etykiet. Adres: ul. Pocztowa 39, 43-300 Bielsko-Biała, tel. 33 822 25 00

NATURALNE PRZETWORY GASTRO HABITAT (Bielsko-Biała) W bielskim bistro Gastro Habitat znajdziecie całą gamę zarówno oryginalnych, jak i klasycznych przetworów, przygotowywanych z produktów od zaufanych dostawców, w większości ekologicznych. W zależności od sezonu, możecie kupić tu przeróżne kiszonki, konfitury, soki i sosy. Są również słoiki z domowym ajvarem, chutney’e, cieciorella (czyli zdrowa nutella z cieciorki) oraz inne smarowidła i pasty, masła smakowe, kapusta kimchi, hummus, wege-smalec, ketchup z cukinii, a nawet zakwasy z różnych warzyw. Właścicielka piecze też chleby i ciasta. Część przetworów znajdziecie w bistro na miejscu, ale najlepiej zapytać o aktualną ofertę (np. przez facebook’a) i złożyć wcześniej zamówienie na konkretny dzień. Adres: ul. Dąbrowskiego 6, 43-300 Bielsko-Biała, tel. 666 646 166

MAKARONY IL PASTAIO (Czechowice-Dziedzice) To coś dla prawdziwych fanów włoskiej kuchni, a mianowicie prawdziwy włoski makaron własnej produkcji! Znajdziecie tu: tagliatelle, cavatelli, gnocche sardi, caserecce, capelli d’angelo, pappardelle, płatki do lasagne, garganelli, orecchie e, ravioli. Makaron przygotowywany jest z wysokiej jakości mąki durum oraz jajek (2-3 dni do spożycia) lub wody (trzyma się dłużej). Niektóre rodzaje są barwione na czarno sepią (atramentem z kałamarnicy). Wszystkie produkty Il Pastaio, wraz ze zdjęciami, są opisane na na www.ilpastaio.pl. Zamówień (z odbiorem osobistym w Czechowicach) dokonujecie 1-2 dni wcześniej przez maila, facebook’a lub telefonicznie. Adres: Czechowice-Dziedzice, tel. 668 579 125

4

GASTRO SMAKUJE


SPIS TREŚCI 6

PIEKARNIK I... ZIEMNIAK! Czyli jak z ziemniaka zrobić bohatera WYWIAD Z JOANNĄ WOŁONCIEJ ORAZ DAMIANEM MUCHĄ

12

Wołowina sezonowana na sucho w bielskiej restauracji

29

Koronawirus i rynek nieruchomości NIERUCHOMOŚCI

GASTRO W REGIONIE

32 16

Przepis na polubienie ryby

Dieta młodego tenisisty DIETA

COŚ WIĘCEJ O GASTRONOMII

33 18

Ser! Ukryty mistrz ceremonii

Imbir - kochać czy nienawidzić? DIETA

LOKALNIE

20

Przysmaki z Ukrainy

35

Cukier i jego zamienniki DIETA

GOŚĆ BESKIDZKIEJ MAMY

22

36

#WRZUĆNARÓŻ NOWOŚĆ

24

Dania na wynos mogą być eko

38

Przegląd tabliczek bean to bar

40

Tatar w trzech odsłonach PRZEPISY

COŚ SŁODKIEGO

28

Tapas po polsku nie musi być nudne! PRZEPISY

TRENDY

27

Jedzenie może zaskakiwać! PODRÓŻE

Kawa nadziana NAPOJE REKLAMA

PODOBA CI SIĘ NASZ MAGAZYN? Chciałbyś nawiązać współpracę?

NAPISZ DO NAS!

wydawca magazynu

G ASTRO s m a k u j e

/bielskosmakuje

/bielskosmakuje.pl

bielskosmakuje.pl

bielskosmakuje@gmail.com


PIEKARNIK I... ZIEMNIAK Czyli jak z ziemniaka zrobić bohatera!


WYWIAD

Czy wiecie, że ziemniak to obecnie najpopularniejsze warzywo na świecie? Pomimo, iż jego początki w Europie były bardzo trudne (przez dziesiątki lat wierzono, że wywołuje on rozmaite choroby), to w XVIII wieku, za czasów panowania Augusta II, zaczęto go traktować jak złoto. W wykwintnej formie, posypany cynamonem, trafiał na królewskie stoły jako deser. Co ciekawe, nieco ponad 2 kg ziemniaków kosztowało wówczas tyle, co mięso z woła o wadze 200 kg! Ziemniak posiada wiele właściwości zdrowotnych, jednak nie zawsze jest doceniany. W restauracjach traktowany jest raczej jako dodatek do dań i to najczęściej w formie frytek. Ale nie tu! Pani Joanna wraz z mężem, w Piekarnik Bistro znajdującym się w Bielsku-Białej, uczyniła go bohaterem, niemalże jak na dworze króla Augusta. Zjecie tu ziemniaka w najróżniejszych formach... z wyjątkiem frytek. O tym niezwykłym miejscu i nowych pomysłach na to warzywo, rozmawiałam z Joanną Wołonciej – właścicielką Bistro Piekarnik oraz Szefem Kuchni Damianem Muchą. Rozmawiała: Magdalena Malcher Zdjęcia: Pytlik & Bąk Fotografia

Pani Joanno, od dwóch lat prowadzi Pani z mężem Bistro Piekarnik. Jakie były początki? - J: Po wielu latach pracy w dużych firmach, przyszedł właściwy czas na realizację marzeń o własnej restauracji. Od początku mieliśmy z mężem sprecyzowane wyobrażenie na temat naszego bistro. Chcieliśmy stworzyć przestrzeń, gdzie każdy poczułby się dobrze, swobodnie i wyjątkowo. Gdzie aromat świeżo przygotowanych potraw kusi i zachęca do biesiadowania. Takie miejsce, gdzie po prostu chce się być. Mamy nadzieję, że tak właśnie czują się nasi Goście w Piekarniku. Bistro leży na obrzeżach Bielska-Białej w kamienicy, w której kiedyś mieściła się stara kuźnia. Skąd pomysł na taką lokalizację? - J: Poszukując idealnego lokalu na bistro, odwiedziliśmy wiele adresów w Bielsku. Kamienica przy

ul. Kustronia 90 urzekła nas od samego początku swoim niezwykłym klimatem. Mimo surowych jeszcze wnętrz, poczuliśmy, że to miejsce ma ogromny potencjał, między innymi dzięki naturalnej urodzie ceglanych ścian i stropów Kleina. Dobra energia była wyczuwalna od samego wejścia. Kiedy jeszcze dowiedzieliśmy się jaka jest historia tej kamienicy, wiedzieliśmy już, że chcemy opowiedzieć ją naszym Gościom. Dzięki uprzejmości właścicieli budynku, otrzymaliśmy kilka bezcennych, rodzinnych fotografii, które można teraz zobaczyć w Piekarniku. W latach 1910-1960 działała tutaj kuźnia, której pierwszym właścicielem i mistrzem kowalstwa był Pan Teofil Sordyl. Lubię myśleć, że jego dobry duch czuwa nad naszym bistro. :) On sam spogląda na nas z ogromnej fototapety, która przedstawia kamienicę w latach 20-tych XX w.

Magazyn kulinarny

7


WYWIAD

Czy to właśnie „piekarnik”, jak sama nazwa wskazuje, jest głównym motywem, na którym opieracie swoje menu? - J: Nazwa bistro jest nieprzypadkowa. Dania z piekarnika zazwyczaj wywołują miłe skojarzenia – świeżo upieczony smak, piękny zapach, który wręcz „otula” od wejścia, chrupiąca skórka, przyjemne ciepełko… To wszystko chcieliśmy zaoferować naszym Gościom, dlatego w karcie przeważają dania pieczone. Do produkcji używamy najwyższej jakości składników i dużej ilości świeżego masła. Okazało się też, że Goście tęsknią za prostymi smakami, odwołującymi się do kulinarnych wspomnień. Ziemniak prosto z pieca, przywołuje w pamięci smak ziemniaka z ogniska, którym każdy z nas zajadał się w czasach swojego dzieciństwa. Wystarczyło idealnie skomponować dodatki, które świetnie łączą się z ziemniakiem i sprawić, żeby proste danie prezentowało się po królewsku. Bistro od samego początku cieszy się wielkim zainteresowaniem. Jak Państwo tego dokonaliście? - J: Do otwarcia bistro przygotowywaliśmy się ponad rok, ale w najśmielszych oczekiwaniach nie przewidzieliśmy takiego zainteresowania ze strony Gości. Bardzo nas to cieszy i motywuje do pracy na najwyższym poziomie. Prowadzenie restauracji to proces, który wymaga ogromnego zaangażowania całego zespołu – to tak jakbyśmy codziennie organizowali Wigilię dla całej rodziny. ;) Każdego dnia wszystko musi błyszczeć, dania muszą być pyszne i najlepszej jakości, a obsługa w pełnej gotowości do pracy od rana do wieczora. Dbałość o każdy szczegół ma znaczenie, bo właśnie z tych pozornie nieistotnych drobiazgów, tworzy się kompletny obraz miejsca. Myślę, że nasi Goście dostrzegają to wszystko i dlatego nam zaufali. Cieszymy się również, że nasza załoga w pełni identyfikuje się z ideą miłego, rodzinnego bistro i każdego dnia wkłada w to mnóstwo pracy i zaangażowania. Macie wspaniałych kucharzy, świetną obsługę i znakomite dania. Czy to „przepis” na sukces? - J: Mamy wielkie szczęście, bo w Piekarniku gotują niezwykle uzdolnieni Kucharze, dzięki temu ciągle idziemy do przodu. Bardzo nas cieszy nieustanny rozwój naszej kuchni. Wielka w tym zasługa Damiana, który stoi na czele zespołu kucharzy. Kuchnia pod jego kierownictwem nieustannie ewoluuje i wznosi się na coraz wyższy poziom. Damian wniósł do Piekarnika nową jakość zarówno gotowania, jak

8

GASTRO SMAKUJE


WYWIAD

„Mamy wielkie szczęście, bo w Piekarniku gotują niezwykle uzdolnieni Kucharze, dzięki temu ciągle idziemy do przodu. Bardzo nas cieszy nieustanny rozwój naszej kuchni.” /Joanna Wołonciej, Właścicielka Bistro Piekarnik/

i etyki pracy. To prawdziwy mistrz smaku i zarządzania zespołem. Naszym wspólnym celem jest umacnianie wizerunku bistro jako miejsca pełnego dobrej energii, pysznego smaku i obsługi na najwyższym poziomie. Oboje z mężem stworzyliśmy duszę Piekarnika, ale to Damian jest jego sercem. Takie dopełnienie działa jak najsprawniejszy organizm. Damianie, jak zaczęła się Twoja współpraca z Bistro Piekarnik? - D: Gdy poznałem Joannę i Tomka, od razu zrozumiałem jak wiele nas łączy. Nasza współpraca poprzedzona została wieloma spotkaniami i godzinami rozmów. Wzruszyło mnie to, w jaki sposób opowiadają o tym miejscu, ta ich dbałość o detale... To, że każda rzecz w Piekarniku została stworzona z myślą o komforcie Gości, by za każdym razem wiedzieli, że są najważniejsi i czuli się tu swobodnie. Kiedy pierwszy raz przekroczyłem próg Piekarnika ogarnął mnie spokój i poczułem wyjątkowość tego miejsca. Wtedy zrozumiałem wszystko to, o czym mówili wcześniej. Od wielu lat jestem szefem kuchni. Miałem przyjemność pracować u boku znakomitych szefów na świecie. Wspólnie tworzyliśmy cudne menu z bar-

dzo wyszukanych składników. Mimo to nadal szukałem swojego miejsca. Piekarnik pozwolił mi zrozumieć, że najważniejsze, aby być prawdziwym w tym, co się robi. Sztuką bowiem jest wydobyć prawdziwy smak z rzeczy prostych. Być autentycznym i szczerym. Dzięki temu nasi Goście tak często do nas wracają. Jesteśmy prawdziwi i nie udajemy restauracji. Serwujemy to, co sami chcielibyśmy zjeść i sprawiamy tym radość naszym Gościom. Sukces tego miejsca to również zasługa naszego całego zespołu. Piekarnik przyciąga fajnych ludzi, którzy tworzą to miejsce na równi z nami. Co sądzisz o ziemniaku jako produkcie, na którym w dużej mierze bazuje bistro? Czy da się na nim zbudować nowoczesną kartę? Do tej pory służył on raczej jako dodatek, a tu, w Piekarniku, jest „królem” niemal każdego dania. - D: W chwili, gdy pierwszy raz spróbowałem ziemniaka w Piekarniku, pomyślałem o moim dzieciństwie i smaku ziemniaka z popiołu, który smakował tak wyjątkowo. Myślę, że każdy z nas pamięta ten smak i z nostalgią wspomina stare czasy, kiedy jedzenie było smaczniejsze, a radość żywsza... Na początku miałem wizję stworzenia zupełnie noMagazyn kulinarny

9


WYWIAD

wej karty, jednak im dłużej poznawałem miejsce oraz gusta naszych Gości, zrozumiałem, że ziemniak musi pozostać głównym bohaterem naszego menu. To jak płótno, na którym maluje się obraz. I ja wcieliłem się w rolę artysty, który z odrobiną wiedzy i smaku pragnie stworzyć najpiękniejsze dzieło. Ziemniak jest wdzięcznym materiałem. To ode mnie i mojego zespołu zależy, jaką kreacje stworzymy. Czasem wystarczy świeżo utarte masło, czasem orientalny smak curry, a czasem ostre chili, które zmienia charakter ziemniaka i to jest w nim najcudniejsze. To właśnie ta nieśmiała bulwa inspiruje mnie do kreowania nowego smaku i wydobycia z ziemniaka tej wspaniałej, kremowej głębi. Od otwarcia Bistro Piekarnik minęły dwa lata. Macie sezonową kartę z „piekarnikowymi” bestsellerami, ale wprowadziliście również „specjały”. Jakie wyjątkowe dania będziemy mieli okazję zjeść w sezonie jesienno-zimowym oraz jakimi planami na przyszłość jeszcze nas zaskoczycie? - D: W swoich kulinarnych kreacjach nie ograniczamy się jedynie do ziemniaka, chociaż zawsze będzie ważnym bohaterem naszego menu. Codziennie proponujemy naszym Gościom nowe dania, które opisujemy na tablicy specjałów. Pokazują one inne oblicze naszej kuchni i tym samym pozwalają Gościom codziennie odkrywać nowe smaki, a naszym kucharzom pokazywać swoje pasje oraz kreować nowe dania. Dzięki temu każdego dnia tworzymy nasze menu od nowa. To też sposób na brak nudy na talerzu.:) Jesień to również czas na zmiany w naszym menu, 10

GASTRO SMAKUJE

znajdą się w nim ulubione pozycje naszych Gości, ale i nowe smaki, dzięki którym odkryjecie kolejne oblicze piekarnikowej kuchni. Za Wami pierwsza kolacja degustacyjna, może coś w tę stronę? - D: Przygotowujemy się do cyklicznych kolacji degustacyjnych. Pierwsza, którą niedawno zorganizowaliśmy, była ukłonem dla części naszych stałych Gości, którym w ten sposób chcieliśmy podziękować za wsparcie i lojalność w trudnym czasie, kiedy mogliśmy realizować jedynie zamówienia na wynos. Odbiór Gości był bardzo pozytywny, dlatego planujemy wprowadzić takie spotkania degustacyjne na stałe w życie Piekarnika. I jeszcze muszę zapytać o jedną rzecz: Piekarnikowa Apliakcja! Jesteście pierwszym miejscem w Bielsku lub nawet dalej, posługującym się tą technologią. Jak ona działa? Czy to coś w rodzaju „karty stałego klienta”? - J: Dokładnie tak. Aplikacja Piekarnik Mobile jest naszą dumą i powstała z myślą o komforcie naszych Gości. Stworzył ją specjalnie dla nas Stanisław Wołonciej i to kolejna rodzinna inicjatywa, związana


WYWIAD

z Piekarnikiem. ;) Stasiu pracował nad nią od wielu miesięcy, a efekt jest imponujący. Ta aplikacja pozwala cieszyć się pysznym jedzeniem i... niższym rachunkiem. Wystarczy zainstalować na swoim telefonie: PIEKARNIK MOBILE, dostępny na Google Play. ZASADY APLIKACJI SĄ PROSTE: - każda wydana złotówka w Piekarniku to 1 punkt - każde zgromadzone 50 punktów to możliwość otrzymania rabatu 15% na wybrane jedno danie przy kolejnej wizycie - każdy uzyskany punkt ma ważność 30 dni i po ich upływie traci ważność Regulamin i wszystkie informacje będą widoczne po zainstalowaniu aplikacji, a nasi Kelnerzy chętnie wszystko wytłumaczą. Pani Joanno, Damianie, bardzo dziękuję za ciekawą rozmowę. Jestem pod wrażeniem Waszego profesjonalizmu i tego, z jaką stanowczością i kreatywnością zmierzacie do wyznaczonego przez siebie celu. Wasz rozwój imponuje, dlatego życzę dalszych sukcesów i powodzenia!

ZIEMNIAK HASSELBACK Przepis: Damian Mucha | Szef Kuchni Bistro Piekarnik

Składniki: 8 dużych ziemniaków 100 ml oliwy z oliwek 250 g wędzonego boczku (jak najcieńsze plastry) 200 g sera Gruyère lub innego intensywnego sera Kilka gałązek tymianku 150 g masła Sól, świeżo zmielony pieprz Przygotowanie: Ziemniaki wyszorować, osuszyć i przy pomocy bardzo ostrego noża ponacinać na cienkie, 2–3 mm paski. Ważne jest, aby w trakcie krojenia nie przeciąć ziemniaka do końca. Można położyć wzdłuż ziemniaków chińskie pałeczki tak, aby nóż w trakcie krojenia nie docinał plastrów do końca. Nacięte ziemniaki przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Co drugi plaster ziemniaka przełożyć wędzonym boczkiem i serem. Polać połową oliwy, posypać szczyptą soli, pieprzu dodać gałązki tymianku i piec przez 25-30minut. Po upływie tego czasu, blachę z ziemniakami wysunąć, oblać pozostałą oliwą, a na każdym ziemniaku ułożyć gruby plaster masła, oprószyć większą ilością soli oraz pieprzu i piec kolejne 20 minut. Osobiście, na 10 minut przed końcem pieczenia, obracam ziemniaki tak, aby chrupiąca skórka nabrała smaku z tłuszczu, w którym piekły się ziemniaki. Ziemniaki Hasselback świetnie smakują z jogurtem z dodatkiem szczypiorku. Można dodać ser feta i oliwę z oliwek.

Zdjęcie: Grzegorz Królewski

Magazyn kulinarny

11


GASTRO W REGIONIE

WOŁOWINA SEZONOWANA na sucho w bielskiej restauracji Sezonowanie, czyli inaczej dojrzewanie wołowiny, to proces, który znacznie podnosi jakość mięsa. Do 30% ubytku wagi po 4 tygodniach tradycyjnego dojrzewania na sucho jest ekonomicznie niekorzystne, lecz osiągany smak stanowi znaczną przewagę. Podczas dojrzewania mięsa przy kości, rozwija się jedyny w swoim rodzaju aromat, powstały dzięki aktywności enzymów. Pod suchą, czarną warstwą zewnętrzną, która zostaje okrojona, wytwarza się 12

GASTRO SMAKUJE

orzechowo-maślany zapach i krucha struktura. Decydującym czynnikiem jest czas dojrzewania. Im dłużej mięso dojrzewa, tym bardziej intensywny smak. Dla tych, którzy szukają czystej przyjemności kulinarnej, dojrzewanie na sucho triumfuje, gdyż metoda ta służy rozwojowi smaku. Dojrzewanie wołowiny na sucho jest obecnie na ustach wszystkich. Nie tylko profesjonalni kucharze i smakosze zachwycają się niepowtarzalnym smakiem dojrzałego mięsa. Również kucharze hobbyści, miłośnicy dań z grilla, sięgają coraz częściej po steki dojrzewane na sucho. Tak naprawdę sprzeda-


GASTRO W REGIONIE

wana jest rewolucja smaku, polegająca na zachowaniu starego, tradycyjnego rzemiosła rzeźniczego. W naszej restauracji Stek i Wino sezonujemy mięso minimum 30 dni w jednej z najlepszych szaf do sezonowania „Dry-Ager”. Angielskie pojęcie „dryaged” opisuje nic innego, jak dojrzewanie na sucho, jedną z najstarszych metod świata, aby uczynić wołowinę delikatną i smaczną.

Sezonowanie dla mięsa wołowego jest tym samym, co leżakowanie w beczce dla wina. Magazyn kulinarny ARTYKUŁ PROMOCYJNY

13


Chcesz sprawdzić, jak smakuje 250g soczystej wołowiny, zamkniętej w bułce własnego wypieku? Masz ochotę na burgera z kurczakiem lub wege, lunch dnia, a może na inne street food’owe danie? Zastanawiasz się, która pizza lepiej smakuje, ta w stylu polskim, czy w stylu włoskim?

ZAPRASZAMY DO NAS!

DOWOZIMY 502 676 666

REKLAMA

City Food Pizza & Burger to klimatyczne miejsce w centrum miasta. Duży ogród, kolorowy plac zabaw i nowocześnie zaprojektowane wnętrze, pozwolą miło spędzić czas i smacznie zjeść.

city-food-pizza-burger

cityfoodpizzabielsko-biala.pl

Komo rowic ka

Przy okazji możecie posmakować lokalnego piwa z rzemieślniczego BROWARU WIRTUOZERIA w Bielsku-Białej!

skiego

J. Piłsud

Bielsko-Biała ul. Piłsudskiego 15A

cityfoodbielsko


Miejska farma uprawiająca

MIKROLIŚCIE DLA KAŻDEGO DLA GASTRONOMII DLA DOMU

Zdjęcia: BO Studio Alicja Młyniuk

MIKROFARMA, Bielsko-Biała, ul. Piekarska 130 kontakt@mikrofarmabb.pl

instagram.com/mikrofarmabb

REKLAMA

facebook.com/mikrofarma

534 879 945, 666 849 645


COŚ WIĘCEJ O GASTRONOMII

PRZEPIS NA POLUBIENIE RYBY! JAK WYBRAĆ / PRZYGOTOWAĆ / ZJEŚĆ Kupując ryby, staramy się wybierać te najświeższe, najlepszej jakości. Przy stoisku rybnym często jednak stajemy przed dylematem: czy one są naprawdę świeże, czy tylko udają? Szczególnie w supermarketach powinniśmy zwracać uwagę na to, co wybieramy. Nie sugerujmy się ładnym wyglądem czy prezentacją ryb na stoisku, bo to często pozory. Tekst: Bartosz Gadzina | Doradztwo i szkolenia gastronomiczne Beksien, e-mail: bgadzina@beksien.pl

RYBA W SKLEPIE - JAK JĄ SPRAWDZIĆ? Już „na oko” możemy ocenić jakość ryb na stoisku. Zwróćmy uwagę na rybie oczy: powinny być szkliste, jasne i wypukłe. Skrzela ciemnoróżowe, przylegające do ciała, podobnie jak łuski, które na całej długości ryby powinny ściśle do niej przywierać. Jeśli któryś z tych elementów tak nie wygląda, oznacza to, że ryby leżą w sklepie zdecydowanie za długo. Możemy też świeżość sprawdzić w inny sposób. Przez rękawiczkę lub woreczek foliowy naciskamy rybę palcem. Jeśli ślad zniknie szybko, a skóra zachowuje sprężystą konsystencję, możemy być pewni, że ryba jest w porządku. Gdy wgłębienie pozostanie, zdecydowanie odradzam zakup. Ryba na pewno leżała kilka dni i straciła to, co w niej najlepsze. Podobnie ze śluzem pokrywającym jej ciało. Nie powinno go być za dużo, a już na pewno nie powinien być kleisty. Nie zapominajmy też o zapachu: lekko słodkawym 16

GASTRO SMAKUJE

dla ryb rzecznych, delikatnie morskim dla ryb morskich. Czując obcy zapach, ostry, „lodówkowy”, nie sięgajmy po surowiec. ŚWIEŻA RYBA - CO TO ZNACZY? Czym tak naprawdę są świeże ryby? To, że leżą na lodzie, nie znaczy, że są świeże. Mrożone czy głęboko mrożone też świeże nie są, co nie oznacza, że się nie nadają. Rozmrażane powinny być natomiast opatrzone odpowiednią informacją. Na świecie stosuje się różne praktyki, by surowiec docierał do odbiorcy jak najlepszej jakości. Często mrozi się ryby w bardzo niskiej temperaturze zaraz po złowieniu. Mówimy jednak o świeżych okazach. Każda z ryb ma tak zwany okres świeżości: dla ryb morskich trwa on od 2-3 dni do nawet trzech tygodni od momentu złowienia, w zależności od gatunku. Dlatego dobrze jest sprawdzać pewne rzeczy, żeby przy stoisku nie dać sobie wcisnąć byle czego. Warto korzystać z wiedzy osób znających się bardziej niż my. Teraz nie ma problemu, by w kilka, kilkanaście


COŚ WIĘCEJ O GASTRONOMII

godzin przewieźć ryby znad Bałtyku, czy z chorwackich hodowli. Szukając jak najświeższych, pytajmy, skąd przyjechały. Na przykład łosoś atlantycki, klasa sashimi – ta ryba wymaga najwyższej świeżości, więc jeśli dostawca jest uczciwy, ryby mają od 24 do 48 godzin. Niektórzy handlowcy wymagają nawet krótszego okresu dostawy od chwili złowienia. Bywa jednak, że łosoś na ladzie w najbliższym markecie, ma nawet dwa tygodnie. Będzie pachniał morzem i nie wykazywał oznak zepsucia. „Tak, jest świeży” – usłyszymy i jak najbardziej będzie jadalny, tylko czy pływając na dużym atlantyckim kutrze przez trzy tygodnie w lodzie, on nadal jest świeży? To, że ryba „pływa” w lodzie, w dzisiejszych czasach jest normalne. Często mija wiele dni, nim trafi do sklepu. Oczywiście będzie spełniać normy, wytyczne unijne, więc w zasadzie nie mamy się czego obawiać. Czy jednak pytanie o świeżość jest zasadne, gdy od momentu złowienia do dostawy mija miesiąc? LOKALNA RYBA - DLACZEGO NAJLEPSZA? Najlepszym rozwiązaniem jest korzystanie z usług lokalnych hodowców. Oni dadzą nam 100% pewności, że ryba złapana chwilę wcześniej w potoku czy stawie, będzie najlepszym wyborem. Amury, pstrągi, karpie, sumy czy szlachetne jesiotry, to popularne ryby w naszych stawach i rzekach. Smażone lub duszone, w całości lub w filetach, jako zupa, placki rybne, prosty pasztet czy wymagający więcej uwagi suflet, dają nam wiele możliwości. Nie bójmy się próbować. RYBA - JAK PRZYGOTOWAĆ? Przy przygotowaniu dania z ryb pamiętajmy zatem o jej jakości i świeżości. To pierwszy i ważny krok, by nasze danie się udało i smakowało gościom. Przy dokonaniu wyboru waszej ryby, trzeba się też zdecydować, czy przygotujecie ją w całości czy w formie fileta. Jeśli nie czujecie się na siłach, a chcecie filety z ryb, zawsze możecie poprosić osobę, od której ją kupiliście, by przygotowała je dla Was. Jest kilka zasad przy przygotowaniu potraw z ryb, które, jeśli zostaną spełnione, dadzą radość z każdego rybnego dania. Zwracajmy uwagę na grubość ryby. W zależności od rozmiaru (cała, filet czy stek), dobieramy technikę przygotowania. Rozmiar i kawałek ryby może mieć wpływ na najlepszą metodę przyrządzania. Jeśli pozostawicie skórę, na pewno zapobiegnie to rozpadaniu się ryby przy smażeniu. Chudsze rodzaje ryb łatwiej wysuszają się, przez co lepiej nadają się do wilgotnych metod przyrządzania, takich jak gotowanie na parze czy w wodzie.

Z drugiej strony tłuste ryby, takie jak tuńczyk czy łosoś, są doskonałe do grillowania i pieczenia. Ryby i owoce morza lubią prostotę. Nie należy przesadzać z przyprawami. Sól, pieprz, sok z cytryny czy zioła jak bazylia, koperek, pietruszka, w zupełności wystarczą. Chcąc zachować jak najwięcej wartości odżywczych, nie przesadzajmy zatem z ingerencją w smak i zbyt długą obróbką. RYBA - JAK JĄ ZJEŚĆ? Ryby możemy gotować w bulionie lub wywarze. W zależności od efektu, jaki chcemy uzyskać, może to być bulion warzywny lub rybny. Świetnie sprawdzi się także drobiowy. Można również użyć mleka z odrobiną cebuli, czosnku. Pamiętajmy, by nie gotować ryb zbyt mocno, wywar powinien delikatnie wrzeć. Dla dbających o linię świetne będzie przyrządzenie ryby na parze. W zależności od rozmiaru, czy to filet czy cała ryba, nie należy przesadzać z czasem. Mięso ryby jest delikatne i szybko się wysusza. Przy parowaniu nie przesadzajmy z solą, możemy jej nawet nie używać przy niektórych rybach. Rybę w całości możemy upiec w piekarniku. Wystarczy trochę soli morskiej i plasterki cytryny. Układamy rybę na pergaminie, delikatnie solimy w środku i wkładamy plastry cytryny. Piekarnik ustawiamy na początku na wyższą temperaturę tak, by skóra nam się zrumieniła. Po kilku minutach zmniejszamy temperaturę. Jak przy każdym rodzaju mięsa, dajemy przygotowanym rybom trochę „odpocząć”. Bardzo prosto możemy również usmażyć rybę. Zachowując kilka zasad, ta też zawsze się uda. Jeśli mamy filet ze skórą, wcale nie potrzebujemy mąki czy chłonącej tłuszcz panierki. Po prostu od tej strony zaczynamy smażenie. Rozgrzewamy patelnię i smażymy na oleju rzepakowym lub klarowanym maśle. Smażymy rybę na skórze, aż zetnie się do 2/3 wysokości, następnie obracamy na drugą stronę i zdejmujemy z ognia. Pozostawiamy na 2-4 minuty - filet sam dojdzie. Na tym etapie, jeśli smażyliście na oleju, można dodać kawałek masła i polać nim rybę. Jeśli przeszkadza wam zapach, możecie teraz dodać trochę soku z cytryny. Jeśli natomiast wasz filet nie ma skóry, smażenie zaczynacie od strony wewnętrznej ryby. Jest jaśniejsza i zdecydowanie ładniej będzie wyglądać na talerzu. Zasada smażenia do 2/3 wysokości na tej stronie, również da nam za każdym razem ten sam efekt soczystej ryby. Zatem jeśli zna się kilka prostych zasad, bardzo łatwo polubić rybę i dania z niej przyrządzane.

Magazyn kulinarny

17


LOKALNIE

Ser! Ukryty mistrz ceremonii Włoskie, francuskie czy szwajcarskie targi, nie mogą się bez niego obejść. Dojrzewający, z pleśnią, twardy, twarogowy, biały, żółty... Po prostu SER! Tekst: Mateusz Czekierda

Sery bardzo często podawane są na wystawnych kolacjach, jako jedno z wykwintnych dań, i to nie jako jeden ze składników, ale jako element główny całej potrawy. Bardzo często są to sery własnej produkcji, podawane z dżemem lub marmoladą z gruszek czy śliwek. Choć z naszych domów bardziej kojarzą się z kanapką zajadaną na wycieczce szkolnej lub z pizzą, to dziś opowiem wam o moich kulinarnych podbojach serowarów. Serowarnia Wańczykówka Zacznę od małego gospodarstwa na Dolnym Śląsku. Wybrałem się do niego w 2015 roku. Stał tam mały domek oraz hala produkcyjna, której właścicielami było przeurocze małżeństwo - Państwo Wańczyk. Ich serowarnia nazywała się Wańczykówka. W gospodarstwie tym robione są do dziś sery tylko i wyłącznie z mleka dawanego przez ich własne kro-

18

GASTRO SMAKUJE

wy. Jak powiadał Pan Ludwik - gospodarz Wańczykówki: „to powoduje duże problemu z ilością, ale za to każdy krążek jest niepowtarzalny...” Serowarnia produkuje głównie sery twarde dojrzewające z różnymi dodatkami typu: popiół, liście pokrzyw, kozieradka (ten krążek był moim ulubionym). Po wytworzeniu twarogu, krążki z białego sera lądują w czterdziestoletniej solance przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Następnie, po takim „jacuzzi”, leżakują od 6 do 24 miesięcy w zależności od typu sera. Każdego dnia pracownik gospodarstwa odwraca ręcznie ser z lewej na prawą stronę, aby proces dojrzewania był równy i dokładny. Państwo Wańczyk są bardzo otwarci. Przyjęli mnie z otwartymi ramionami i pokazali swoją pracownię, w której robią również jogurty i sery białe, a na koniec zaprosili do własnego domu. Gospodyni podała mi do spróbowania sery z konfiturami i domowym podpłomykiem, a Pan Ludwik wyciągnął wino własnej roboty. Taki zestaw nie potrzebuje nic więcej. Aromaty podanych produktów były mocno wyczuwalne. Przebijał się posmak kwasu fermentacyjnego, popiołu czy wspomnianej kozieradki. Był to taki czysty smak naszej polskiej ziemi, którego nie należy „niszczyć” pieSery z Wańczykówki czywem czy makaronem. Na-


LOKALNIE

leży oddać mu szacunek, popijając wino, które wzmacnia i wzbogaca jego walory - produkt wręcz idealny, doskonały!

Deska serów | Zdjęcie: Adrian Lach

Sery korycińskie produkowane są już od czasu potopu szwedzkiego. Legenda głosi, że to Szwajcarzy, którzy zaciągnęli się do wojska polskiego, nauczyli mieszkańców Korycina go wyrabiać. Dzisiejsza produkcja nieco odbiega od ówczesnej, a mianowicie chodzi o rodzaj podpuszczki. Obecnie jest ona wykonywana z niepasteryzowanego mleka krowiego, natomiast w czasach potopu była robiona z wysuszonych i startych na proszek żołądków cielęcych. Sposób produkcji pozostał bez zmian. Ser koryciński pozostawia lekki opór na zębie, delikatnie „szczękający” w ustach, podobny do kosztowania oscypka. Ma zwartą konsystencję i cudownie sprawdza się, jako danie główne lub dodatek do białych mięs. Z całego serca go polecam! Kaszubska Koza Kozie sery! To te, do których miałem największe obawy, ze względu na zapach koziego mleka, za którym nie przepadam, a tu zupełne zaskoczenie! Pijana koza, czyli ser, który jest sezonowany w winie i liściach winogron od „Pana Kaszubska Koza”, okazuje się tak doskonała i lekka, a zarazem mająca nuty winne o ciekawym kolorze, że wspomnienie tej bułki z wycieczki szkolnej z serem żółtym, zmienia się w zupełnie inną historię. Tak roztopiony w tłustej śmietance ser, odpowiednio doprawiony i połączony z chmielem, przelany do syfonu, jest doskonałym dodatkiem do marynowanych buraków. Lekko gorzki, a zarazem mocno mleczny, wpadający w piąty smak Umami...

Kaczka / twaróg Twój Smak | Zdjęcie: Adrian Lach

Ser koryciński Szukając dalej, trafiłem na Podlasie, a dokładniej na ser z Korycina. Jakby biały, ale jednak lekko twardawy. Ten z czarnuszką powoduje, że moje kubki smakowe szaleją na samą myśl o nim. Już mam w głowie rybę z tartym serem, czy przepis na kolejny dodatek do niego - konfiturę!

Sery niosą nieskończone pole możliwości. Tak naprawdę każdy region naszego kraju pokazuje, jak moja mała podróż serowa, od południa przez Podlasie, aż po Kaszuby, ma swojego serowara, mistrza ceremonii z większymi lub mniejszymi „dziurami” w doświadczeniu dojrzewania!

Życzę Wam wszystkim smacznych chwil w kuchni! Krem z koziego sera / kawior / topinambur

Ja na włoskim targu w prowincji Como | Zdjęcie: archiwum prywatne

Magazyn kulinarny

19


GOŚĆ BESKIDZKIEJ MAMY | MAMA Z UKRAINY

Śledzie pod szubą Rozmawiała: Anna Koczur | Redaktor Naczelna www.beskidzkamama.pl | Fot. Archiwum prywatne Uli Worobec

Rozmowa z Ulianą Worobec, od kilku lat mieszkającą, wraz z czwórką dzieci, w BielskuBiałej. Ula jest dziennikarką, tłumaczem, doradcą prawnym, ekspertem ds. legalizacji i zatrudnienia w Ośrodku Integracji Obcokrajowców - MyBB, liderką Inicjatywnej Grupy Ukraińcy w Bielsku-Białej (www.facebook.com/ukraincywbielsko). Dzisiaj podpowie nam, jakie przysmaki z Ukrainy warto spróbować. Anna Koczur: Ula, jesteś już ponad 5 lat w Polsce. Czy widzisz duże różnice pomiędzy potrawami kuchni ukraińskiej, a polskiej? Każda kuchnia ma swoje specjały. Moja rodzina z kuchni polskiej uwielbia żurek, a z ukraińskiej soliankę i barszcz. Lubią także polski bigos i duszonki, a z ukraińskiej sałatkę o nazwie śledzie pod szubą. Oczywiście zawsze na naszym stole goszczą pierogi, do których mam wyjątkowy sentyment. Pomogły

naszej rodzinie przetrwać pierwsze miesiące w Polsce. W Warszawie wystartowałam bowiem z produkcją autorskich pierogów, które były w różnych kolorach i z niesamowitymi nadzieniami. Na Boże Narodzenie w 2015 roku sprzedałam 1200 sztuk, które zrobiłam w jedną noc. Obydwie kuchnie mają wiele ze sobą wspólnego. Wśród zup z naszej ojczyzny też znajdziecie ogórkową, barszcz biały, grochówkę czy rosół. To samo

Naleśniki z różnymi nadzieniami – poczęstunek podczas eventu polsko-ukraińskiego od Jana do Iwana

20

GASTRO SMAKUJE


BESKIDZKA MAMA PYTA

jeśli chodzi o drugie dania. Też robimy kotlety mielone, schabowego czy filet z kurczaka. Dlatego moje dzieci, po przyjeździe do Polski, nie odczuły dużej różnicy kulinarnej. AK: Za jakimi ukraińskimi produktami / potrawami tęsknisz najbardziej? Za jakimi tęsknią Twoje dzieci? Bardzo brakuje mi ekologicznych warzyw. W Polsce nazywacie je BIO. Na Ukrainie mam duży dom rodzinny, obok którego w ogrodzie zawsze rosną domowe warzywa i owoce. Mieszkając na Ukrainie, zawsze miałam swoje młode ziemniaki, ogórki, pomidory, cukinie, szczypiorek czy pietruszkę. W sadzie mamy też sezonowe owoce. Kiedy wracamy do Ojczyzny, to tydzień możemy nic nie gotować, bo jemy owoce, warzywa i sałatki. To zupełnie inny smak. No i mleko! Kilka lat temu niedaleko od domu rodzinnego powstała zagroda, gdzie można kupić mleko prosto od krowy oraz przetwory takie jak kefir, jogurty, śmietanę. Jest to dla mnie smak dzieciństwa. Co do tęsknot, to ja i dzieci tęsknią za domowym kwasem chlebowym, ziarnami słonecznika i pestkami z dyni, zefirem, cukierkami i majonezem. Brakuje nam też tortu Praskiego i Napoleona (rosyjski tort, przyp. red.). Na Sylwestra musi być kawior i tort Kijowski. AK: Czy spotkałaś się z jakimiś produktami z Ukrainy dostępnymi w Bielsku-Białej, które szczególnie polecasz spróbować ? W Bielsku - Białej już jakiś czas działa ukraiński sklep obok przystanku przy Hotelu Prezydent. Tam jest duży wybór. Czasami kupujemy ukraińskie smakołyki. AK: A są może jakieś przysmaki dla dzieci godne polecenia? Polecam Zefiry. Są to słodycze mało znane w Polsce, jednak warto ich spróbować, ponieZefiry waż w krajach Europy Wschodniej cieszą się niezwykłą popularnością, dzięki swoim niepowtarzalnym walorom smakowym. Zefirki to wyrób cukierniczy, przypominający piankę, często w polewie czekoladowej lub innej. Szczególną sławą cieszą się zefiry ukraińskie i zefiry rosyjskie. W krajach tych można kupić je praktycznie w każdym sklepie. Rozpływające się w ustach, są niezwykle lekkie. Można porównać je do ciepłych lodów, ale w przeciwieństwie do nich nie kleją się. Właściwie trudno opisać ich doskonały smak i strukturę, najlepiej spróbować samemu! AK: Wiem, że od paru lat robisz w Bielsku-Białej

Wigilie Polsko – Ukraińskie. Jakie potrawy królują wtedy na stołach? Od lat wspólnie z panią Grażyną Staniszewską organizujemy w Bielsku-Białej wigilie polsko-ukraińskie i każdy wtedy przynosi coś ze sobą. Królują pierogi, ryba, gołąbki z grzybami, pączki i ku a. AK: Czy możesz zdradzić jakiś przepis ukraiński? Mogę podzielić się przepisem ulubionej sałatki pani Grażyny Staniszewskiej, która organizuje ze mną te wydarzenia integracyjne już 5 lat. Zawsze, jak mamy jakieś święto, prosi, abym zrobiła tę właśnie sałatkę. Ula z córką przebrane za aniołki. Dzięki Uli, Ukraiński Mikołaj odwiedził bielski ZWM i z pomocą naszego św. Mikołaja rozdał dzieciom z Ukrainy prezenty. A już myślały, że nie przyjedzie do Polski!

Wigilia Polsko-Ukraińska w DK w Olszówce. Na talerzach sałatka śledź pod szubą, pączki tradycyjne wigilijne i kompot z suszu.

ŚLEDŹ POD SZUBĄ SAŁATKA ŚWIĄTECZNA Składniki: 0,5 kg ziemniaków 0,5 kg marchewki 0,5 kg buraków

1-2 szt. solonych śledzi 100 g cebuli 250 g majonezu 4 jajka

Przygotowanie: Marchew, buraki, ziemniaki i jajka ugotować. Śledzie i ugotowane ziemniaki pokroić w kostkę, a pozostałe warzywa zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Na talerz najpierw ułożyć śledzie. Z góry posypać cieńką warstwą cebuli pokrojonej w pióra, doprawić solą i pieprzem oraz przełożyć warstwą majonezu. Kolejne warstwy to: buraki, majonez, ziemniaki, majonez, marchewka, majonez. Na koniec ułożyć rozdrobnione białka ugotowanych jajek oraz starte na drobnym oczku żółtka. Ozdobić kawałkiem śledzia i natką pietruszki. Smacznego!

Beskidzka Mama to blog, portal, bezpłatny magazyn dla Mam na Podbeskidziu. Zapraszamy do dołączenia do naszej społeczności na Facebooku, która liczy już blisko 20.000 czytelniczek.

Magazyn kulinarny

21


22

GASTRO SMAKUJE


NOWOŚĆ

Stawiamy sobie za cel oferować naszym Gościom beztroskie doświadczenie, przyjemnie spędzony czas, niezależnie od tego, z jakim planem nas odwiedzicie. Magenta symbolizuje dla nas wolność, otwartość, śmiałość, odwagę, szczerość, kolor życia, różowe okulary przez które chcemy patrzeć na świat i zarażać tym spojrzeniem innych. Nie jesteśmy przywiązani do jednego odcienia Magenty, różne odcienie - wielobarwność, pociągają nas w świecie, ludziach, relacjach, jedzeniu i koktajlach. Głęboko wierzymy, że otwarta głowa to pierwszy krok w kierunku ciekawszego i smaczniejszego świata. Bardzo cenimy włoskie podejście do kuchni, kulturę aperi vo, gwar życia, rozmowy przy barze. Przyświeca nam idea połączenia wolności i jakości. Lubimy nawiązania do sztuki, wyróżnianie się z tłumu. Chcemy zaoferować świeżość, stronić od sztampy, symbolizować otwarcie, być oazą spokoju, wakacjami w mieście, orientem i egzotyką na wyciągnięcie dłoni. Planujemy długie godziny otwarcia, co na pewno wiążę się z tym, że Magenta będzie przechodziła metamorfozę wraz z upływem czasu do wieczora. Od rana zaserwujemy Wam pobudzającą kawę z lokalnej palarni i komfortowe śniadania, które same w sobie będą powodem, żeby szybciej wstać z łóżka i nas odwiedzić. Radość życia wyraża się również przez jedzenie dlatego chcemy, żeby karta menu oferowała

jakościowe doświadczenie, ale w luźnej formie. Bliska nam jest idea dzielenia się, wolimy zjeść kilka mniejszych talerzy niż jeden, nudny obiad. Z każdą godziną, bliżej zachodu słońca, Magenta nabierze więcej koloru i swobody. Koktajle zapełnią stoliki, rozmowy staną się głośniejsze, a muzyka płynąca z głośników pozwoli sobie na więcej. Magenta to weekend w środku tygodnia, odrobina luzu w napiętym grafiku, wakacje od codzienności, egzotyczne słońce w środku zimy, nowy kolor i nowa energia. Śledźcie nasze poczynania w sieci i wypatrujcie daty otwarcia. Zobaczymy się już niedługo!

MAGENTA Colorfood & Liquids Przekop 10, 43-300 Bielsko-Biała

Magazyn kulinarny ARTYKUŁ PROMOCYJNY

23


TRENDY

DANIA NA WYNOS

MOGĄ BYĆ EKO! BLICHOWA BISTRO WPROWADZA OPAKOWANIA WIELOKROTNEGO UŻYTKU Tekst: Grzegorz Gutowski | Szef Kuchni Blichowa Bistro

Od ponad roku branża gastronomiczna przeżywa kryzys, a zarazem swojego rodzaju transformację, na co ogromny wpływ ma sławny „przybysz” ze wschodu. Zmusił on społeczeństwo do zrezygnowania z wyjść do restauracji, tym samym, zamuszając nas, restauratorów, do stworzenia nowych możliwości zaspokajania potrzeb konsumentów i jednocześnie własnych - finansowych, które pozwoliły przetrwać najgorszy okres dla branży.

#walczymyzplas kiem ŚWIADOMOŚĆ EKOLOGICZNA Prowadząc od wielu lat działalność gastronomiczną, w tym również Blichową Bistro, zawsze skupialiśmy swoją uwagę na szeroko rozumianej świadomości ekologicznej. Ta świadomość jest podstawą naszych ludzkich działań, które powinny cechować się odpowiedzialnością za stan i jakość środowiska przyrodniczego, które po sobie zostawimy. EKOLOGIA W BLICHOWEJ BISTRO Oprócz wiadomej kwes i oszczędności energii elektrycznej, wody, ideologii zero waste, korzystania z produktów spożywczych, które nie przyczyniają się w znacznym stopniu do degradacji środowiska oraz używania odpowiednich środków czystości, wprowadzaliśmy opakowania ekologiczne dla gości, zamawiających dania na wynos. Jednak zamknięcie restauracji wymusiło na nas, jak i pewnie na wielu naszych kolegach i koleżankach z branży, zintensyfikowanie działań w tym kierunku. Jak wiadomo, to my ludzie mamy największy wpływ na jakość środowiska, które nas otacza. Nie chcemy

24

GASTRO SMAKUJE

na siłę edukować społeczeństwa, bo prawie wszyscy wiedzą, że istnieją różnego rodzaju projekty i kampanie uświadamiające od najmłodszych lat znaczenie ekologii w życiu codziennym. Możemy tylko mieć nadzieję, iż większość ludzi posiada choć minimalną wiedzę w tym zakresie. Nie będziemy także namawiać nikogo do rezygnacji z jedzenia mięsa czy nabiału dla dobra klimatu, ale możemy zrobić coś wspólnie - wprowadzać zmiany u siebie. OPAKOWANIA WIELOKROTNEGO UŻYTKU Od jakiegoś czasu wprowadzamy opakowania wielokrotnego użytku. Chcemy namawiać Was do korzystania z tego pomysłu, bo to pozwoli nam na redukcję opakowań plas kowych. Dla nas oznacza to mniejszą ilość pojemników z tworzyw sztucznych wprowadzonych do obiegu w naturze, mniejsze podatki, mniej wydanych środków na ten nie do końca chlubny produkt, a dla Was świadomość, że nie dokładacie się do zaśmiecania środowiska i nie generujecie tylu odpadów, które przecież także uszczuplają Wasz por el.


TRENDY

JAKIE OPAKOWANIE OFERUJEMY? Do dyspozycji naszych gości mamy opakowania z tworzywa do wielokrotnego użycia oraz trzy rodzaje pojemników szklanych o różnych wielkościach, przeznaczonych do przystawek, kanapek, burgerów, zapiekanek, dań głównych czy deserów. Zupy nalewamy do szklanych słoików z odzysku. JAK ZAMÓWIĆ OBIAD W OPAKOWANIU WIELORAZOWEGO UŻYTKU? Wystarczy nas o tym poinformować, składając zamówienie. Wszystkim stałym gościom oferujemy za darmo komplet pojemników wraz z torbą, pod warunkiem, że całość w ramach „wymiany” wróci do nas przy kolejnej wizycie w naszym bistro. To na razie początki. Możliwe, że jeśli szklane zestawy nie będą do nas wracać, pomyślimy o opcji jednorazowej kaucji, ale póki co, nie chcemy wybiegać aż tak w przyszłość. Pamiętajcie, „Ziemia nie jest własnością człowieka, to człowiek należy do Ziemi”. Dlatego zapraszamy do Blichowej na wyśmienity obiad lub kolację, a kiedy potrzebujecie zamówić dania na wynos, pomyślmy o ziemi i jej potrzebach. Pomyślmy o naszych dzieciach, które będą musiały stawić czoła przyszłości, którą jej zaserwujemy.

BLICHOWA BISTRO ul. Gen.J.Kustronia 11, 43-300 Bielsko-Biała 514 260 900 /blichowa.bistro REKLAMA


REKLAMA



NAPOJE

NADZIANA Przepis: Natalia Kłeczek | Właścicielka kawiarni KaFFka

▪ ok. 150 ml Americano (kawy czarnej) ▪ konfitura jagodowa ▪ syrop poziomkowy ▪ bita śmietana ▪ cynamon Robimy czarną kawę według uznania, na pojedynczym lub podwójnym espresso, dodajemy łyżeczkę konfitury i odrobinę syropu oraz cynamon . Uzupełniamy bitą śmietaną. ul. Boh. Warszawy 1a, Bielsko Biała tel. 505 320 606

Zdjęcia: Katarzyna Górny

Czy wiesz, że... KaFFka to więcej niż proces parzenia. To miejsce tworzone z myślą o przyjemności, pasji i realizacji smakowych zachciewajek. „Kawa dla mnie nie jest tylko napojem z kofeiną, jest dla mnie możliwością. Możliwością na relaks i chwilę tylko dla siebie. Możliwością na spotkanie z bliskimi. Możliwością na eksperymentowanie. Jest dobrze mieć możliwość. Zapraszam, Natalia”

REKLAMA

/kawiarniaka

a

/ka

a_coffee_coctail_bar


NIERUCHOMOŚCI

KORONAWIRUS

i rynek nieruchomości Tekst: Ida Szostakowska | Agent nieruchomości RE/MAX Home Professional

Utrzymujący się stan pandemii, zwłaszcza jesienią, cały czas weryfikuje nie tylko rynek nieruchomości, ale także wiele innych dziedzin działalności gospodarczej. Rząd, mimo iż nie ogłosił stanu klęski żywiołowej, wciąż utrzymuje szereg obostrzeń, tym samym zamykając części społeczeństwa dostęp do pracy i codziennych zajęć. Z dnia na dzień, większość z nas, utraciła poczucie stabilizacji, bezpieczeństwa oraz źródło dochodu, które cały czas staramy się odbudowywać. Pojawiające się zezwolenia i zakazy, naprzemiennie dezorganizują nasze działania. A my, cały czas, podnosimy się i dzielnie idziemy dalej. NIERUCHOMOŚCI W PANDEMII Rynek nieruchomości, pomimo paniki związanej z ciągle rosnącą inflacją, obawą o stabilność złotówki i dużej niepewności gospodarczej, ma się nad wyraz dobrze. Wiadomo, sytuacja wymusiła wzrost cen, lokale mieszkalne, domy oraz działki notują ciągłe wzrosty, brakuje „towaru” na sprzedaż. Popyt przewyższa podaż. Sprzedający wycofują się z transakcji z obawy przed zbyt tanią sprzedażą czy brakiem pomysłu na zainwestowanie uzyskanych ze sprzedaży funduszy. Kupujący nerwowo szukają możliwości zainwestowania swoich pieniędzy, nie czekając na okazję, wiedząc, że na obecny moment okazji nie ma. Szybkość sprzedaży i podejmowania decyzji wpływa na doskonałą koniunkturę w zakresie rynku nieruchomości. RYNEK NAJMU W PANDEMII Trochę inaczej z mojej perspektywy wygląda rynek najmów - zarówno mieszkań, jak i lokali komercyjnych. Tutaj daje się odczuć, powstałe na przestrzeni okresu pandemii, spowolnienie. Jest sporo zapytań, ale też dużo obaw związanych z wynajmem szczególnie, gdy właściciele wymagają umów długoterminowych. W związku z mieszkaniami, duży wpływ na najem, ma stabilność zatrudnienia, czyli na ogół długość trwania podpisanej umowy o pracę. Niepewność, jaka jest na rynku pracy, przełożyła się na ilość wynajmowanych mieszkań. Ceny najmów, które w ostatnim roku bardzo spadły, zaczynają pomału ros-

nąć, co cieszy właścicieli, którzy bardzo aktywnie inwestują w rynek mieszkaniowy. Przy lokalach komercyjnych sprawa wygląda trochę lepiej, ale również klienci, z dużo większą ostrożnością, podchodzą do podpisywania nowych umów i tym samym wiązania się na kilka lat. Przychylność właścicieli lokali, w okresie najgorszym, czyli na początku pandemii i całkowitym stanięciu gospodarki w zakresie usług, pozwoliło wielu podmiotom gospodarczym utrzymać się na powierzchni. Najbardziej brakuje lokali pod gastronomię. Mam wrażenie, że każda ich ilość wynajęłaby się „na pniu”. Pomimo ciężkiej sytuacji w branży gastronomicznej i okresów jej zamknięcia, ma się ona całkiem dobrze. Okres wakacyjny okazał się bardzo łaskawy dla hotelarstwa i gastronomii, ale czy dobra koniunktura pozwoliła odrobić straty i zabezpieczyć się finansowo? Czas pokaże. Nikt do końca nie jest w stanie stwierdzić, co będzie dalej. Wypowiedzi ekspertów stwierdzających w 100%-tach, co się wydarzy, to jak wróżenie z fusów. Możemy się odnieść jedynie do w miarę bieżącej sytuacji. Sytuacja gospodarcza sama zweryfikuje wszystkie założenia i hipotezy. Jedno jest pewne, życie toczy się dalej. Ludzie nadal będą sprzedawać i kupować nieruchomości. Okazja cenowa może przyjść, ale niekoniecznie musi – to nasze pobożne życzenie. Starajmy się zachować spokój i żyć normalnie, bo jak wiemy, na pewne rzeczy po prostu nie mamy wpływu. Magazyn kulinarny

29


REKLAMA


REKLAMA


DIETA

DIETA

Tekst: Katarzyna Klimczak | Prezes Bystrzańskiej Akademii Tenisowej

Odżywianie jest bardzo ważne w każdym sporcie. Jeżeli chcesz być dobrym tenisistą, musisz dobrze się odżywiać. W Twoim jadłospisie powinny dominować węglowodany, świeże warzywa i owoce. Węglowodany to inaczej cukry - stanowią one najważniejsze źródło energii dla sportowca. Najwięcej węglowodanów zawierają produkty zbożowe, takie jak pieczywo czy makarony. Węglowodany występują także w wyrobach cukrowych oraz słodzonych napojach. Są to tak zwane węglowodany przetwarzane, których najlepiej unikać, ponieważ nadmierne ich spożywanie prowadzi do otyłości. Drugi, ważny składnik diety sportowca, to białka. Można je znaleźć w takich produktach jak: jajka, chude mięso, artykuły mleczne, orzechy. Kolejnym elementem diety są tłuszcze. Dobre tłuszcze zawierają: awokado, orzechy, ryby. Bardzo ważne jest picie odpowiedniej ilości wody. Najlepsza jest woda niegazowana i to właśnie ją należy pić zamiast słodzonych soków lub napojów. CO MOŻNA ZABRAĆ DO JEDZENIA NA TRENING? Posiłek najlepiej zjeść dwie godziny przed treningiem. Na zajęcia należy zabrać butelkę wody mineralnej, jabłko lub banana. Jeżeli ktoś nie może obejść się bez słodyczy, to może zjeść po treningu batonik bakaliowy. PODSUMOWANIE W zdrowej diecie sportowca unikamy: 1. Tłustych i smażonych potraw. 2. Słodyczy. 3. Białego pieczywa.

ZALECANE SĄ: 1. Ciemne pieczywo. 2. Warzywa i owoce. 3. Chude mięso, jajka, ryby. 4. Makarony, kasze.

NAPOJE IZOTONICZNE - CZY WIESZ, CZYM SĄ? Są to płyny, dzięki którym możliwe jest szybkie i skuteczne wyrównanie wody i elektrolitów w organizmie. Przydają się szczególnie dla sportowców. PRZYGOTUJ SWÓJ WŁASNY NAPÓJ IZOTONICZNY Będzie idealny na trening!

• 2 szklanki wody • szczypta soli • sok z jednej cytryny Wszystko zmieszaj ze sobą w butelce lub bidonie i napój izotoniczny gotowy !

32

GASTRO SMAKUJE ARTYKUŁ PROMOCYJNY

ZAPRASZAMY WSZYSTKIE DZIECI chcące zacząć swoją przygodę z tenisem! Oferujemy: - trening prowadzony przez wykwalifikowanych trenerów, - gry i zabawy na korcie, - ćwiczenia ogólnorozwojowe, - dla każdego dziecka niespodzianka! „BAT” Bystrzańska Akademia Tenisowa

Informacje i zapisy: 507 127 959 /Klub-Tenisowy-Bat-Bystra


DIETA

Wiecie, jak smakuje imbir? Na początku jego lekka słodycz orzeźwia, później dochodzi do nas nuta goryczy, a na samym końcu ostrość. Dzięki tej głębi smaków, można go użyć dosłownie do wszystkiego: ciast, marynat, napojów, konfitur... Dodając oczywiście odpowiednią ilość, w zależności od efektu, jaki chcemy osiągnąć. Dla jednych korzeń imbiru jest zbyt „specyficzny”, by stosować go jako dodatek do dań. Mimo wszystko lepiej go kochać, niż nienawidzić, bowiem jego właściwości lecznicze są imponujące! Tekst: Magdalena Malcher | Bielsko Smakuje

Imbir zawdzięcza swój charakterystyczny posmak zingiberolowi - substancji leczniczej stosowanej także w produkcji olejków eterycznych. Gingerol i zinferon nadają imbirowi gorzkawą nutę. W Azji uprawia się go od ponad 3000 lat. Imbiru używano na Bliskim Wschodzie i w południowej Europie na długo przed Rzymianami. Portugalczycy przywieźli go do Afryki, Hiszpanie do Indii Zachodnich. To jedna z najstarszych roślin uprawnych, która nie dość, że wzbogaca smak potraw, to posiada wiele właściwości leczniczych. Właściwości imbiru · Leczy przeziębienie i inne infekcje wirusowe przynosi ulgę, gdy dokucza ból stawów i mięśni, jest bogaty w substancje przeciwzapalne. · Ułatwia trawienie - pobudza wydzielanie śliny i soku żołądkowego, działa żółciopędnie i rozkurczowo, leczy wzdęcia. · Łagodzi mdłości, wzmaga apetyt. Ale to niejedyne zalety. Bo imbir także: zwiększa koncentrację, leczy infekcje (szczególnie te związane z bólem gardła), działa odkażająco, przeciwREKLAMA

obrzękowo, łagodzi migreny i bóle miesiączkowe, zapobiega zakrzepicy, polepsza krążenie krwi i jest afrodyzjakiem. Imbir w kuchni Surowy imbir dodaje świeżości i pikantności owocom morza, a także polepsza smak tłustych mięs. W żadnej potrawie nie powinno się go łączyć z ziołami, bo te kłócą się z jego aromatem. Świetnie komponuje się z przyprawami korzennymi: zielem angielskim, liściem laurowym, goździkami, gałką muszkatołową czy pieprzem. Mielony nadaje się do słodkich wypieków, np. herbatników, ciast. Imbir, jako lekarstwo Na mdłości i wymioty może pomóc żucie świeżego imbiru. Na niestrawność czy bóle brzucha dobrze sprawdzi się napar z tego korzenia. Wystarczy kilka plasterków imbiru zalać wrzątkiem, odstawić na 10 minut, a następnie wypić. Na tym etapie można dodać też miodu, cytryny czy kurkumy, by wzmocnić działanie przeciwzapalne. Polecam go wypróbować, bowiem osobiście, nie raz mnie uratował.


DIETA

CUKIER I JEGO ZAMIENNIKI

PARĘ SŁÓW NA TEMAT CUKRU Cukry są związkami organicznymi, które występują głównie w roślinach. Określane jako węglowodany, tworzą podstawę codziennej diety, dodając przy tym energii, która jest niezbędna do funkcjonowania organizmu.

Tekst i przepisy: Aleksandra Rzęchowska, Bielski Dietetyk, bielski.dietetyk@gmail.com, tel. 730 921 216

Gdzie występuję cukier? Cukier ukryty jest w produktach, które kupujemy pod różnymi nazwami, np. fruktoza, glukoza, maltoza, laktoza, skrobia, słód jęczmienny, syrop glukozowo-fruktozowy, syrop glukozowy, karmel i wiele innych. Dlatego ważne jest, żeby zwracać uwagę na etykietki produktów, które kupujemy na co dzień. Szczególnie zwróć uwagę na skład produktu i rubrykę „w tym cukry”. Sprawdź, czy cukier występuje naturalnie (np. w owocach), czy jest dodany jako składnik do produktu gotowego. Lepsze zamienniki cukru ▪ Stewia – roślina pochodząca głównie z terenów tropikalnych Ameryki Południowej. Często uznawana jest jako najsłodsza roślinna na świecie. Stewia ma 0 kcal i indeks glikemiczny równy 0. Jest dużo słodsza od cukru, a 1 łyżeczka stewii odpowiada 1 szklance cukru. ▪ Erytrytol – słodzik, który najczęściej syntetyzowany jest przez drożdże. Wyróżnia się niską wartością energetyczną. Nie podnosi również poziomu glukozy we krwi, ponieważ IG wynosi 0. Jego

34

GASTRO SMAKUJE

/bielski.dietetyk

wygląd przypomina klasyczny cukier. W sklepach dostępny jest do kupienia w postaci proszku. ▪ Ksylitol – inaczej cukier brzozowy, dlatego że jest otrzymywany z kory brzozy. Wyglądem przypomina cukier. Jest to biały proszek, bez zapachu. Ma około 40% mniej kalorii niż zwykły cukier, a jego indeks glikemiczny wynosi 9. ▪ Miód – podstawowe składniki miodu to węglowodany i woda. Jest dobrym zamiennikiem cukru, ponieważ jest bardzo słodki. Niemniej jednak jest kaloryczny, podobnie jak zwykły biały cukier. Dlatego należy uważać z jego ilością. Jego indeks glikemiczny to 55. Miód ma właściwości prozdrowotne, przeciwzapalne, antybakteryjne, przez co poprawia funkcjonowanie całego organizmu. ▪ Syrop klonowy – produkt pochodzenia kanadyjskiego, gdzie nazywany jest Kanadyjskim Płynnym Złotem. Wytwarzany jest z soku klonowego. Przygotowanie syropu klonowego jest bardzo proste, polega na odparowaniu wody z soku, który pobiera się z pnia klonu. Syrop klonowy jest zdrowszy niż tradycyjny cukier, ponieważ zawiera mniej kalorii. Ma wysoki indeks glikemiczny, wartość IG 65.


DIETA

DOBRA RADA Zanim kupisz produkty spożywcze, przeczytaj dokładnie ich skład i tabelę wartości odżywczej. Im składnik jest wyżej w tabeli, tym jest go więcej, dlatego nie wybierajmy produktów, w których cukier jest na wysokiej pozycji. Zwracajmy uwagę na to, czy cukier nie kryje się pod innymi nazwami. Pamiętaj, że cukier to cukier. Niezależnie od tego, czy wybierzesz trzcinowy, brązowy, czy kokosowy to nadal ten sam „cukier”. Aktualny stan wiedzy naukowej stawia słodziki w bezpiecznym świetle i nie ma powodów do obaw, aby stosować je jako zamiennik do cukru.

Słodycze w zdrowszej wersji?

Tak, to możliwe!

BROWNIE Z BURAKA Składniki: 100 g buraków 2 jajka 30 g kakao 16% 100 g ksylitolu 60 g masła orzechowego

140 g mąki owsianej 60 g orzechów arachidowych 2 g proszku do pieczenia 2 g sody oczyszczonej 24 g żurawiny

Przygotowanie: Orzeszki pokrój na małe kawałeczki. Buraka ugotuj do miękkości i ostudź. Obierz i pokrój na malutkie kawałki. Do pokrojonego buraka dodaj mąkę, jajka, ksylitol, proszek do pieczenia, sodę, kakao, masło orzechowe i zblenduj na gładką masę. Do masy dodaj pokrojone orzeszki i żurawiną. Wymieszaj łyżką. Upiecz w keksówce (lub małej tortownicy Ø16 cm), wyłożonej papierem do pieczenia. Piecz ok. 50 min. w 180 C.

KNOPPERS Składniki: 50 g daktyli 5 biszkoptów Lady Fingers 1,5 szklanki mleka migdałowego 3 łyżki kaszy manny

1 łyżeczka miodu 15 g masła orzechowego Garść orzeszków ziemnych bez soli 100 g czekolady gorzkiej (90%) 2 łyżeczki syropu z agawy

Przygotowanie: Namocz daktyle we wrzątku, odstaw na 20 min. Szklankę mleka migdałowego, kaszę i łyżeczkę miodu zagotuj, odstaw do ostudzenia. Zblenduj daktyle (z wodą) i masłem orzechowym. W naczyniu ułóż biszkopty. Wlej na nie kaszę i rozprowadź krem daktylowo-orzechowy. Posyp orzeszkami ziemnymi. Przygotuj polewę z gorzkiej czekolady, połowy szklanki mleka migdałowego i syropu z agawy (wystarczy zagotować w rondelku). Wylej polewę na przygotowany wcześniej deser i odstaw na 2-3 godziny. Możesz wierzch posypać wiórkami kokosowymi do smaku.

DESER JAGODOWY Składniki: Skyr naturalny 2 łyżki mleczka kokosowego 2 biszkopty Lady Fingers

2 garstki świeżych jagód 2 łyżeczki syropu z agawy Winogrona do dekoracji

Przygotowanie: Warstwę białą: skyr + mleczko kokosowe + 1 łyżeczkę syropu z agawy - miksujemy i układamy pół białej warstwy w kieliszku. Następnie kruszymy 1 biszkopt i układamy do kieliszka na białą warstwę. Warstwę jagodową: garstkę jagód + łyżeczkę syropu z agawy - miksujemy i wkładamy do kieliszka. Wlewamy drugą część białej masy i dekorujemy świeżymi jagodami, biszkoptem i winogronami. Magazyn kulinarny

35


PODRÓŻE

JEDZENIE MOŻE ZASKAKIWAĆ! PRZEGLĄD 10 NAJDZIWNIEJSZYCH DAŃ DO SKOSZTOWANIA W EUROPIE Lokalne smaki bywają różne. Sęk w tym, by przełamać własne bariery, które mamy w głowie i kosztować! Polacy przykładowo kochają chleb ze smalcem i kiszonym ogórkiem. Jednak, gdy o takiej przekąsce usłyszy obcokrajowiec... Gwarantuję wam, że ciężko będzie go namówić, by to zjadł. Jakie inne połączenia smakowe przyprawiają o dreszcze? Specjalnie dla Was, zrobiłam krótki przegląd najdziwniejszych dań, które można zjeść, podróżując po Europie. I powiem tak, WARTO PRÓBOWAĆ! Zacznę od przekąski, którą sama zjadłam, choć rozsądek mówił: "NIEEE!" Tekst: Magdalena Malcher | Bielsko Smakuje

1. SZKOCJA | Baton Mars smażony na głębokim tłuszczu

czym żołądku zaszywa się mieszankę siekanych podrobów (serca, płuca, wątroba), cebuli, mąki owsianej oraz ziół. Całość dość długo się dusi i podaje na talerzu z ziemniakami. 3. SARDYNIA | Żywy ser Casu Marzu

Tak! Myśl o tym, by czekoladowy batonik przygotować w ten sposób, wielu ludzi „cofa” od chęci jego spróbowania. Baton jest najpierw obtaczany w cieście piwnym używanym do ryb w popularnym daniu „fish & chips”, a potem wrzucany na głęboki olej i smażony. Rewelacja! 2. SZKOCJA | Haggis

Casu Marzu to ser owczy. W smaku przypomina gorgonzolę i najlepiej jest go podawać na świeżym chlebie w towarzystwie mocnego wina. Sekret jego smaku tkwi w sposobie wytwarzania. W trakcie dojrzewania muchy składają w serze Casu Marzu swoje jaja, z których następnię wylęga się tysiące larw. Zachodzący dzięki larwom proces fermentacji, podkręca smak i aromat. Ser można spożywać zarówno z żywymi larwami jak i bez. 4. NIEMCY | Kiełbasa Blut Zungenwurst

To świąteczna potrawa Szkotów spożywana 25.01. w rocznicę urodzin narodowego szkockiego wieszcza - Roberta Burnsa. Przypomina polską kaszankę, ale w wersji de luxe. W szkockim wydaniu w ow-

36

GASTRO SMAKUJE

Jest to rodzaj salcesonu, który przygotowuje się z krojonych wołowych ozorków, krwi wieprzowej, łoju, bułki tartej, a także płatków owsianych. Prawdziwi smakosze twierdzą, że Blut Zungenwurst najlepiej smakuje sam, pokrojony


PODRÓŻE

w cienkie plasterki. Mniej odważni zajadają tą specyficzną kiełbasę z chlebem.

8. WŁOCHY | Finanziera

5. SZWECJA | Sfermentowany śledź bałtycki Surströmming

To potrawka z mięsa i podrobów. W skład wchodzą m.in. polędwica wołowa, móżdżek cielęcy, kurze i wieprzowe wątróbki, flaki cielęce, mąka, groszek i masło.

Śledzie najpierw fermentują 2 miesiące w beczkach w specjalnej zalewie, a później w hermetycznie zamkniętych puszkach. Choć tak przygotowana ryba okropnie śmierdzi, Szwedzi upierają się, że Surströmming podany na świeżym chlebie z siekaną cebulą smakuje doskonale. 6. KRAJE SKANDYNAWSKIE | Naleśniki z krwią Ich nazwa, w zależności od kraju, różni się od siebie, ale składniki i sposób przyrządzania jest taki sam. Do ciasta naleśnikowego dodaje się melasę, pieprz oraz krew renifera lub świni. Naleśniki nabierają mocno brązowego koloru (niczym kakao) i tak właśnie są podawane na talerzach - w formie cienkiego naleśnika lub pancakes’a z dodatkami na słodko (np. dżemem, konfiturą) i na słono (bekonem, szpinakiem itp.)

9. LITWA | Wędzone świńskie uszy Podawane są zazwyczaj w formie cienko pokrojonych pasków. W smaku są mocno słone, więc głównie to przebija się na pierwszy plan. Do tego specyficznie chrupią w trakcie gryzienia ze względu na chrząstkę. Idealne do piwa! 10. UKRAINA | Suszone ryby Sprzedawana są w całości lub w mniejszych kawałkach. Można je jeść zawsze i wszędzie, choć najbardziej popularne są jako przekąska. Ich zapach jest bardzo intensywny i specyficzny, a konsystencja nieco gumowata. REKLAMA

6. HISZPANIA | Bycze jądra Criadillas Przygotowuje się je na różne sposoby. Mogą być obtoczone w panierce i smażone na głębokim tłuszczu (podobnie jak kontrowersyjna dla obcokrajowców polska kaszanka) lub posiekane i duszone w sosie. Innym, hiszpańskim przysmakiem dla odważnych, jest ogon byka lub uszy wołowe. 7. FRANCJA | Głowa cielęca Tête de veau To potrawa powszechnie spotykana również w kuchni belgijskiej, niemieckiej, szwajcarskiej. We Włoszech jest tradycyjnym świątecznym daniem. Z surowej głowy najpierw usuwa się kości, a następnie zwija mięso i łączy sznurkiem. W takiej formie całość trafia do pieca lub jest gotowana na niewielkim ogniu. Potrawę podaje się na ciepło lub na zimno, często z sosem winegret lub ravigote. Magazyn kulinarny

37


PRZEPISY

PASZTET Z WĄTRÓBKI na grzance z chałki

CHIPSY z siemienia lnianego oraz z tapioki

ŚLEDŹ Z SOSEM TATARSKIM na grzance z chałki

TATAR Z ŁOSOSIA na grzance z chałki z dodatkiem musztardy Dijon

PASTA Z CZERWONEJ FASOLI na chipsie ryżowym

KROMKI Z CHAŁKI lekko podpieczonej

GALARETKA z nóżek wieprzowych, espuma musztardowa, musztarda Dijon

KORECZKI z marynowanych warzyw

PO POLSKU NIE MUSI BYĆ NUDNE! Tekst i przepisy: Konrad Klimek | Szef Kuchni Restauracja Markowa Destylarnia, Szczyrk

Tapas to niewielkie przekąski wywodzące się z kultury hiszpańskiej, podawane najczęściej do napojów. Mogą być serwowane na ciepło lub na zimno i przyjmować mniej lub bardziej skomplikowane formy. W moich przepisach chcę Wam zaproponować tapas w stylu polskim - bo czemu i nie? Idealne na jesiennozimową celebrację spotkań z przyjaciółmi!

PASZTET Z WĄTRÓBKI Składniki: 1 kg wątróbki drobiowej (kurczak, kaczka, indyk) 100 g cebuli 100 ml śmietany 30%

50 ml stara kurnwica (wódka regionalna) Olej do smażenia 100 ml masła klarowanego Przyprawy sól, pieprz

Przygotowanie: Cebulę obierz, pokrój w drobną kostkę i zeszklij w garnku z olejem. Wątróbkę umyj i oczyść, dodaj do cebuli, podsmaż. Wlej śmietanę, wsyp przyprawy do smaku. Gotuj całość przez około 10 minut. Całość zmiksuj na gładką masę, dodając wódkę regionalną*. Tak powstałą masę przelej do foremek. Następnie wylej na wierzch roztopione masło klarowane - spowoduje to, że pasztet nam nie zeschnie i nie zczernieje. Pasztet odstaw do lodówki do stężenia na kilka godzin. Gotowe! *Mocny alkohol sprawi, że pasztet się lepiej zakonserwuje i będzie dobry do spożycia przez ok. 7 dni.

38

GASTRO SMAKUJE


PRZEPISY

KULKI Z KASZANKI Z MUSEM JABŁKOWYM Składniki - kaszanka: 1 szt. kaszanki 50 ml ciepłego bulionu 1 jajko Mąka Panko lub bułka tarta

mus jabłkowy: 2 jabłka 1/2 cytryny 50 g masła

Przygotowanie: Kaszankę rozdrabniamy, dolewając ciepły bulion, i formujemy kulki. Panierujemy mąką, jajkiem oraz bułką tartą lub panko. Powtarzamy dwa razy tę czynność. Smażymy na głębokim oleju na złocisty kolor. Jabłka obieramy i oczyszczamy z gniazd. Wszystko przesmażamy na maśle, dodając sok z cytryny. Miksujemy na gładką masą. Podajemy razem z kaszanką w głębokim talerzu.

CHIPSY Z SIEMIENIA LNIANEGO Składniki: 5 łyżeczek siemienia lnianego 100 ml wody

Przygotowanie: Siemię lniane gotujemy przez około 10 minut. Odstawiamy na sitko i odcedzamy z nadmiaru wody. Następnie rozsmarowujemy je na papierze do pieczenia. Suszymy w piekarniku w temp. 120oC przez mniej więcej 3 godziny. Siemię musi być całkowicie suche. Po wyjęciu z piekarnika smażymy je na mocno rozgrzanym głębokim oleju i gotowe.

KORECZKI

PASTA

Z MARYNOWANYCH WARZYW

Z CZERWONEJ FASOLI

Składniki marynaty: 1 szklanka cukru 2 szklanki octu 3 szklanki wody 100 ml miodu do smaku ulubione przyprawy: goździki, laska cynamonu, kardamon Warzywa: brokuł, kalafior, romanesco, cukinia, biała rzepa, rzodkiewki itd. Przygotowanie: Wszystkie składniki marynaty gotujemy razem, przygotowując zalewę do warzyw. Warzywa twarde myjemy, obieramy, kroimy na mniejsze kawałki lub rozdrabniamy na różyczki (brokuł, kalafior, romanesco, dynia), a następnie zalewamy wrzącą marynatą. Miękkie warzywa delikatne moczymy w zimnej zalewie. Po godzinie gotowe warzywa nabijamy na wykałaczki, tworząc koreczki.

Składniki: 1 szklanka suchej fasoli 100 g orzechów prażonych (laskowych, włoskich) 1 ząbek czosnku 50 ml oleju 50 ml ocet jabłkowy Sól, pieprz Przygotowanie: Fasolę dzień wcześniej moczymy w zimnej wodzie. Następnie gotujemy do miękkości przez około 60 min. Ugotowaną fasolę odcedzamy i płuczemy. Dodajemy do niej orzechy oraz przyprawy z octem jabłkowym do smaku. Miksujemy na gładką masę. Podajemy z grzankami. *Do pasty można alternatywnie użyć fasoli z puszki.

ul. Myśliwska 76, 43-370 Szczyrk tel. 533 588 145

Magazyn kulinarny

39


PRZEPISY

TATAR Z MARYNOWANEJ CUKINII z kaparami i majonezem pietruszkowym Przepis: Grzegorz Gutowski | Szef kuchni Blichowa Bistro, Bielsko-Biała

Składniki - tatar: 1 szt cukinii 2 łyżki kaparów 1 ząbek czosnku Natka pietruszki Oliwa z oliwek Ocet z białego wina Pieprz biały Sól morska

majonez: 0,3 l oleju rzepakowego dobrej jakości 3 żółtka z jajek „zerówek” 1 pęczek natki pietruszki 2 łyżki musztardy dijon 2 łyżki octu winnego Sól, pieprz

Przygotowanie: Cukinię na tatar kroimy w kostkę 0,5 cm, solimy i odkładamy na bok na ok. 1h. W garnku gotujemy wodę. Do wrzącej wody dodajemy ocet, wrzucamy pokrojoną wcześniej cukinię i pokrojony czosnek, blanszujemy 1 minutę i wyciągamy na cedzak i odstawiamy na bok na kilka godzin. Pietruszkę siekamy, mieszamy z cukinią, przyprawiamy solą i pieprzem, układamy w słoiku i zalewamy oliwą. Zostawiamy na jakiś czas. Przygotowujemy majonez: do naczynia wlewamy olej i dodajemy posiekaną pietruszkę. Blendujemy przez moment, a następnie przecedzamy olej przez gazę, by pozbyć się resztek pietruszki. W misce mieszamy żółtka z musztardą i przyprawami, dodajemy ocet. Miksując składanki, powoli dolewamy olej, aż do uzyskania konsystencji majonezu. Na talerzu układamy ring, wkładamy cukinię. Talerz dekorujemy listkami nasturcji, siewkami mizuny i majonezem pietruszkowym. Smacznego!

TATAR Z TUŃCZYKA z piklami i cytrusowym olejem lnianym Przepis: Bartosz Gadzina | Przetwórnia Beksien, Czaniec

BEKSIEN PRZETWÓRNIA

Składniki - tatar: 200 g świeżego tuńczyka 50 ml oleju lnianego ½ małej cytryny ½ limonki 1 łyżeczka cukru trzcinowego 20 g orzeszków pinii Szczypiorek Natka pietruszki, liście nasturcji Sól morska w płatkach Świeżo mielony pieprz

pikle: 100 g kalafiora romanesco 1 mała cebula szalotka 1 rzodkiew biała 50ml octu ryżowego ¼ trawy cytrynowej Cukier, sól, kilka ziaren pieprzu i gorczycy

Przygotowanie: Do rondelka wlewamy ok. 200 ml wody, wrzucamy kilka ziaren pieprzu (można użyć chili) oraz gorczycy, zagotowujemy. Następnie wlewamy ocet, dodajemy rozbitą trawę cytrynową, sól i cukier. Ponownie zagotowujemy i zdejmujemy z ognia. W międzyczasie przygotowujemy małe różyczki z kalafiora romanesco (jest delikatniejszy od tego używanego na co dzień), obieramy szalotkę i kroimy w większą kostkę, podobnie robimy z rzodkiewką. Warzywa zalewamy przygotowanym roztworem i odstawiamy na kilka godzin. Tuż przed podaniem na patelni prażymy orzeszki pinii na złoty kolor, dodajemy odrobinę cukru trzcinowego, czekamy, aż się rozpuści. Następnie zdejmujemy z ognia i wlewamy olej lniany oraz sok z cytryny i limonki. Świeżego tuńczyka kroimy w półcentymetrową kostkę. Rybę mieszamy z posiekanymi ziołami, układamy na talerzu, wykładamy zamarynowane warzywa. Możemy użyć liści nasturcji, kwiatów szczypiorku, by jeszcze bardziej ożywić nasz talerz. Całość polewamy olejem z orzeszkami i prószymy płatkami dobrej soli morskiej.


PRZEPISY

TATAR WOŁOWY w japońskim stylu Przepis: Piotr Polak | Szef kuchni Bistro Szara Reneta, Skoczów

Składniki: 100 g polędwicy wołowej 5-10 szt. grzybów shimeji 1 jajko 4 łyżki mirinu* 4 łyżki octu ryżowego 50 g kwaśnej śmietany

1 łyżka unagi** 1 łyżeczka sosu sojowego 50 ml oliwy Kilka listków bazylii Do smaku: sól, pieprz Do dekoracji: czarna sól, liść szczawiku i nasturcji

Przygotowanie: Grzyby shimeji rozdzielić i przez godzinę marynować w roztworze z octu ryżowego i mirinu. Polędwicę wołową posiekać w drobną kostkę, doprawić do smaku solą i pieprzem. Śmietanę połączyć z unagi i sosem sojowym, oliwę zblendować z bazylią, a żółtko oddzielić od białka. Posiekaną wołowinę przełożyć na talerz i zrobić w niej lekkie wgłębienie. Do wgłębienia nalać trochę oliwy bazyliowej i wbić żółtko. Udekorować zamarynowanymi grzybami shimeji, szczawikiem i nasturcją. Żółtko posypać czarną solą. Wykończyć wcześniej przygotowaną mieszanką śmietany.

*MIRIN - to wywodząca się z Japonii słodka przyprawa o zawartości alk. 14%, uzyskiwana ze zmieszania lekko sfermentowanego ryżu z wódką ryżową. Do kupienia w sklepach internetowych. **UNAGI - japońki, gęsty sos, służący do przygotowywania słynnego, japońskiego węgorza. Używany jest także, jako dodatek do sushi. Do kupienia w Makro lub w sklepach internetowych. REKLAMA


BIELSKO-BIAŁA, ul. Modrzewskiego 2 tel. 502 410 005, www.kanonsmaku.pl

Przyjmujemy zamówienia świąteczne na

DOMOWE PIEROGI • Uszka z grzybami • Pierogi ruskie • Pierogi świąteczne (a’la ruskie z orzechami i żurawiną) • Pierogi z kapustą i pieczarkami • Pierogi z burakiem i serem feta • Pierogi z mięsem Zamówienia należy składać do 30 listopada 2021 r. REKLAMA

DLA CIEBIE I DO TWOJEJ FIRMY

Zaplanuj swoje wesele, Wigilię firmową czy przyjęcie okolicznościowe razem z Pracownią Cukierniczą

ZADZWOŃ 723 844 373 i wybierz z nami Twoje ulubione słodkości /Cukiernia.Gęsi.Pipek

/GęsiPipek

gesipipek@gmail.com


NIE MASZ POMYSŁU NA INTERESUJĄCY PREZENT? Zadzwoń do nas, spersonalizujemy dla Ciebie pierniczka!

Pachnie nowym dniem, choć aromat niezmienny... Korzenny!

Przymujemy zamówienia również na inne słodkości! www.instagram.com/gesipipek

gesipipek@gmail.com, tel. 723 844 373

REKLAMA

Wilkowice ul. Zielona 3 - ZAMÓW I ODBIERZ www.facebook.com/Cukiernia.Gesi.Pipek


CHLEBIO Piekarnia ekologiczna PSZENICY MÓWIMY STANOWCZE NIEEE! Wypiekamy nasze pieczywo i ciasta tylko i wyłącznie z ekologicznych mąk:

ORKISZOWEJ | SAMOPSZY | PŁASKURKI ŻYTNIEJ | Z KRZYCY | JAGLANEJ

REKLAMA

BYSTRA ul. Szczyrkowska 121 tel. 692 194 065

BIELSKO-BIAŁA | BYTOM | CIESZYN | JASTRZĘBIE | KATOWICE | MIKOŁÓW | GLIWICE OPOLE | SKOCZÓW | TYCHY | WROCŁAW | WODZISŁAW ŚLĄSKI | ŻORY

/chlebio


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.