Goniec Polski, wydanie 724

Page 1

ZOSTANWDOMU

s.

70

CZYTAJ ONLINE

C

O N A K WIEL

! ż u t , ż u t

[EXCLUSIVE] S.

23

#STAYATHOME NR 4 (724) 3 KWIETNIA 2020 / ISSN 2044-5202




4 ~ w NUMERZE

spis treści

KWIECIEŃ 2020

7

MAKARON NA WAGĘ ZŁOTA gosia nowicka

Jaki miałam dziwny, niedorzeczny sen! Nie zgadniecie. Kompletny absurd! Puste ulice, cisza, nikt się nigdzie nie spieszy. Jak za dotknięciem magicznej różdżki, świat zatrzymał się w miejscu...

8

BÓG, A EPIDEMIA ks. bartosz rajewski

Wykorzystajmy ten czas na odzyskanie wzroku. Byśmy mogli zobaczyć, że owszem, „Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza”, jednak „za zło nie karze”, lecz zawsze „ma na nie lekarstwo”.

9

WIOSENNE PORZĄDKI Z... małgorzata mroczkowska

Jeszcze nigdy chyba ludzie nie byli tak bardzo oddaleni od siebie, a zarazem bardzo blisko siebie. Wirus połączył nas i wrzucił do jednego worka: i bogatych, i biednych, i sławnych, i zwykłych zjadaczy chleba.

#STAYATHOME #ZOSTANWDOMU DODATEK SPECJALNY O EPIDEMII KORONAWIRUSA

Adres: Goniec Polski – The Polish Times 84 Uxbridge Road West Ealing London, W13 8RA Dyrektor wydawniczy: Samanta Kulpa E: s.kulpa@goniec.com Redaktor naczelny: Karol Pomeranek E: karol.pomeranek@goniec.com Redakcja (Editorial): T: 020 7099 7106 T: 7974 9900 12 F: 020 7099 6815 E: redakcja@goniec.com Zespół redakcyjny i współpracownicy: Marta Bielawska-Borowiak Dariusz Dzikowski Sonia Grodek Bartłomiej Kowalczyk Marta Mikulewicz Adam Sochacki (rysownik) Małgorzata Skibińska Anna Zielińska Felietoniści: Małgorzata Mroczkowska Małgorzata Nowicka ks. Bartosz Rajewski

10

POSK NA CZAS KRYZYSU

23

Po zamknięciu budynku Ośrodka przyszedł czas na wykorzystanie nowych technologii.

15

JAK DZIAŁAJĄ AMBASADA I KONSULATY Świadczenie pomocy konsularnej zostało ograniczone jedynie do sytuacji nagłych.

63

16

GLOBALNY PKB MOŻE SPAŚĆ O 15 PROC.

W marcu wskaźnik PMI – łącznie dla przemysłu i usług – w stre�ie euro odnotował spadek do 31,4 pkt.

80. ROCZNICA MORDU PUBLIKUJEMY DOKUMENT „ZBRODNIA KATYŃSKA”

Korekta: Elżbieta Marciniak Skład i gra�ika: Rafał Koczan Redakcja portalu Goniec.com: marta.bielawska-borowiak@goniec.com Marketing i reklama: (Advertising) ogłoszenia: T: 020 7099 7107 Sylwia Bohatyrewicz T: 079 749 900 11 E: sylwia@goniec.com Łukasz Zawisza T: 079 749 900 12 E: lukasz.zawisza@goniec.com Bożena Szul E: bozena.szul@goniec.com Administracja i �inanse: T: 020 7099 7105 T: 079 749 900 14 E: of�ice@1mmmedia.co.uk Dystrybucja: E: dystrybucja@mail.goniec.com T: 020 7099 7107 Prenumerata: T: 020 7099 7105

18

LEKARZ W DZIEDZINIE SZTUKI

Pracowała przy dziełach słynnych artystów. O zawodzie konserwatora opowiada Zo�ia Wyszomirska-Noga.

70

WIELKANOC TUŻ, TUŻ

Prezentujemy specjalny dodatek wielkanocny. A w nim: tradycje, przepisy kościelne, pomysły na zajączka.

81

HOROSKOP NA KWIECIEŃ

Zobacz jakie zmiany zajdą w Twoim życiu w najbliższych tygodniach. Co mówią karty? 3 kwietnia 2020

Wydawca (Publisher): 1MM Media Limited Tytuł zarejestrowany pod numerem: ISSN 2044-5202 Redakcja „Gońca Polskiego” nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji ogłoszenia bez podania przyczyny.



że „trzeba myć rączki”


felieton ~

7

Gosia Nowicka

akaron na wagę

ZŁOTA Jaki miałam dziwny, niedorzeczny sen! Nie zgadniecie. Kompletny absurd! Puste ulice, cisza, nikt się nigdzie nie spieszy. Opustoszałe szkoły, kawiarnie, kina... Jak za dotknięciem magicznej różdżki, świat zatrzymał się w miejscu. Pewnie zaraz się obudzę i wszystko będzie na swoim miejscu jak zwykle. Interesujące zjawisko, ale przecież zupełnie niemożliwe – no chyba, że w �ilmie. Tak, tak – w ,,Seksmisji’’ było podobnie!

Praca, dom, siłownia, dzieci, ciągła gonitwa z jednych zajęć na drugie... Permanentny brak czasu, życie w biegu, to codzienność dla większości z nas. Pogoń na oślep za lepszą posadą, samochodem, domem… Nie wiem co do cholery musiałoby się wydarzyć, żeby człowiek mógł trochę zwolnić, posiedzieć w domu z rodziną, pograć w stare, dobre gry planszowe czy popracować w ogródku. Tempo jakie sobie narzuciliśmy nie daje chwili wytchnienia. No i wywołali wilka z lasu! Jednego dnia żyjemy sobie jakby nigdy nic, zanieczyszczamy Ziemię plastikiem i spalinami samochodów; drugiego zaś karzą nam się pozamykać w domach i trzymać od siebie z

daleka! Niech mnie ktoś uszczypnie! To co wydawało się do tej pory niezbędne, przestało mieć jakiekolwiek znaczenie. Zaraza opanowała świat i nic już nie jest takie jakie było jeszcze przed chwilą. Nigdzie nie musimy się już spieszyć… Trwają burzliwe debaty internetowe czy to aby nie spisek i czy wirus naprawdę istnieje? Chcą nas pewnie ze sobą skłócić i tyle! Chcą, żebyśmy się pozarzynali o rolkę papieru toaletowego! Nawet makaron stał się na wagę złota! Babcia ostrzegała, że kiedyś komuna wróci… Wtedy były pieniądze, a towaru na półkach zero, nie licząc octu. Możliwe, że odżyje także „spod lady” i tylko Ci mający układy z panią kierowniczką, będą w stanie zakupić de�icytowy towar. Wiecie co mam na myśli kochani – pokątnie, po znajomości, na lewo... My Polacy wiemy przecież, jak przetrwać trudne czasy, jesteśmy zaradni, potra�imy „kombinować” i żadne cholerstwo nas nie wykończy. Druga strona grzmi, że należy zabarykadować się w domach, albo wszyscy wylądujemy w piachu i tyle. Zdania są wyraźnie podzielone. Matka natura daje nam kopniaka. Może to kara za bezczeszczenie jej dóbr, degradację środowiska naturalnego? Być może to wcale nie koniec świata, a jego nowy początek. Skoro sami nie potra�iliśmy uporać się z własnym brudem, natura wyciągnęła do nas pomocną dłoń. System naszych marnych wartości legł w gruzach niczym domek z kart. Nagle okaza-

ło się, że Rolex, torebka od Vuittona i najnowsze Porsche są gówno warte – koronawirus nie daje taryfy ulgowej bez względu na stan konta w banku. Zadufane w sobie snoby będą musiały sobie jakoś poradzić bez wykwintnych restauracji i hucznego życia towarzyskiego. Mężowie, zamiast ku�la zimnego piwka z kumplami w pubie, skazani zostali na udział z życiu rodzinnym. Nie chce nawet myśleć jak wzrośnie liczba rozwodów… Albo też współczynnik urodzeń. Nawet temat brexitu zniknął z horyzontu, wszystko przestało być ważne w obliczu kostuchy zbierającej śmiertelne żniwo. Nieoczekiwana pandemia przewróciła nam wszystkim życie do góry nogami. Wszyscy zastanawiamy się, jak będzie wyglądała nasza planeta, kiedy epidemia się zakończy. Czy powrócimy do tego samego Świata, który nieoczekiwanie się zatrzymał? Czy będzie nam łatwo uścisnąć rękę nieznajomego w powitalnym geście? <<

Gosia Nowicka. Studiowała dziennikarstwo w Łodzi w latach 2001-2004. Od 2004 roku przebywa w Wielkiej Brytanii, gdzie ukończyła Dental College. Pasjonuje ją pisanie felietonów, w których przekornie komentuje otaczającą ją rzeczywistość.


8 ~ felieton

ks. Bartosz Rajewski

óg,

aa epidemia epidemia

Ks. Bartosz Rajewski, proboszcz jednej z najstarszych polskich wspólnot katolickich w UK – para�ii pw. Św. Wojciecha na South Kensington w Londynie (Little Brompton Oratory).

„Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobra wynagradza, a za zła karze”. To stwierdzenie, które wchodzi do tak zwanego zestawu „Pięciu Prawd Wiary” (na marginesie: ciekawe, że owe „prawdy” znane i powielane są jedynie w Kościele w Polsce), nader często wykorzystywane jest przez domorosłych „teologów” i samozwańczych „proroków”, którzy w epidemii koronawirusa dostrzegają znak kary boskiej i Bożej sprawiedliwości. Czy rzeczywiście Bóg chce nas zdyscyplinować poprzez zsyłanie na nas nieszczęść, chorób, cierpienia i śmierci? Już pod koniec marca prymas Polski abp Wojciech Polak apelował: „Wiem, że pojawiają się różne głosy, fałszywe informacje, a nawet przerażające proroctwa. Proszę i apeluję! Nie powielajmy ich. Nie bójmy się. Jesteśmy w rękach Boga”. Dzisiaj wsłuchajmy się w to, co ma do powiedzenia sam Bóg. W czwartą niedzielę Wielkiego Postu (22 marca) w pierwszym mszalnym czytaniu mogliśmy znaleźć znamienne słowa: „Nie tak bowiem, jak człowiek widzi, widzi Bóg, bo człowiek widzi to, co dostępne dla oczu, a Pan widzi serce” (1Sm 16,7). Nie brakuje wśród nas takich, którym wydaje się, że mają monopol na prawdę; że znają intencje i motywy działania bliźniego lepiej, niż sam Bóg. Chętnie i arbitralnie decydują, komu należy się nagroda, a komu kara. Są przekonani, że Bóg tylko dobrym błogosławi, a złych w najlepszym przypadku odsyła z kwitkiem, najczęściej jednak dręczy ich chorobami, głodem, zsyła na nich przedwczesną śmierć, wojny, epidemie 3 kwietnia 2020

zarazy i wszelkie niepowodzenia. To dlatego Bóg przypomina nam: „Człowiek widzi to, co dostępne dla oczu, a Pan widzi serce” (1Sm 16,7). Nie warto wchodzić „w buty” Boga. Jeśli bowiem twierdzimy, że lepiej od innych zostaliśmy wtajemniczeni w sprawy Boże, to tym samym bierzemy na siebie większą odpowiedzialność, z której kiedyś Bóg nas rozliczy. Warto natomiast pamiętać i do znudzenia przypominać o tym, że Bóg stale kocha każdego człowieka, nawet najgorszego. „Mnie, tobie, każdemu z nas mówi: »Kocham cię i zawsze będę cię kochał, jesteś cenny w moich oczach«” (Franciszek, Homilia na Boże Narodzenia 2019 r.). Bóg w tym niełatwym okresie pandemii koronawirusa, w czwartą niedzielę Wielkiego Postu (22 marca) przypomniał nam również o tym, że jest naszym Pasterzem. Śpiewaliśmy w psalmie responsoryjnym: „Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą” (por. Ps 23 [22]). Bóg nie zostawia nas samych w momentach doświadczenia, choroby czy cierpienia. „Pan nie przychodzi do nas jako epidemia” – powie ksiądz prymas. I doda: „Pandemia nie jest karą zesłaną na nas przez Pana Boga. On jest Miłością, także tą, która w takich właśnie chwilach rodzi w nas sąsiedzką pomoc, solidarność, ale też odpowiedzialność i wzajemną modlitwę za siebie”. Zwolennicy teorii mówiącej, że epidemia jest karą boską za grzechy, często przywołują fragment Księgi Wyjścia, mówiący o tym, że Bóg wprawdzie przebacza niewierność i grzech, „ale nie pozostawia go bez ukarania, lecz zsyła kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia” (por. Wj 34,7). Również na to odpowiada Bóg w Ewangelii czytanej w kościołach całego świata w czwartą niedzielę Wielkiego Postu: „Jezus, przechodząc, ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia. Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: »Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomy –

Komentuj! Goniec.com

ononczy czyjego jegorodzice?«. rodzice?«.Jezus Jezusodpowiedział: odpowiedział:»Ani »Aniononnienie zgrzeszył, zgrzeszył,anianirodzice rodzicejego, jego,alealestało stałosięsiętak, tak,aby abysięsięnana nim nimobjawiły objawiłysprawy sprawyBoże«” Boże«”(J(J9,1-3). 9,1-3).Chrześcijanin Chrześcijanin totoczłowiek, człowiek,który którynanawszystko, wszystko,cocogogowwżyciu życiuspotyspotyka,ka,patrzy patrzyprzez przezpryzmat pryzmatwiary. wiary.Choć Choćnieniedodokońca końca rozumie, rozumie,wierzy, wierzy,żeżetotococosięsiędzieje, dzieje,dzieje dziejesięsiępopoto,to, byby„objawiły „objawiłysięsięsprawy sprawyBoże”. Boże”.Bóg Bógz największego z największego złazłamoże możebowiem bowiemwyprowadzić wyprowadzićnieporównywalnie nieporównywalnie większe większedobro. dobro. Ewangelia Ewangeliauświadamia uświadamianam namcoś cośjeszcze jeszczeinnego, innego, równie równieważnego. ważnego.Bóg Bógprzynosi przynosipomoc pomocczłowiekowi, człowiekowi, alealeniemal niemalzawsze zawszeposługuje posługujesięsiętym, tym,cocomama„pod „pod ręką”. ręką”.Jezus Jezusuzdrawiając uzdrawiającniewidomego niewidomegonienieodmawia odmawia cudownych cudownychzaklęć, zaklęć,nieniezmusza zmuszateżteżczłowieka człowiekadodonienieludzkiego ludzkiegowysiłku. wysiłku.OnOnzwyczajnie zwyczajniesplunął splunąłnanaziemię, ziemię, uczynił uczyniłbłoto błotozeześliny ślinyi nałożył i nałożyłjejenanaoczy oczyniewidomeniewidomegogo(por. (por.J 9,6). J 9,6).Bóg Bógnieustannie nieustanniewspiera wspieranas naswwwalce walcez z chorobą chorobąi cierpieniem. i cierpieniem.Robi Robitotojednak jednakrękami rękamitysięcy tysięcy lekarzy, lekarzy,pielęgniarek, pielęgniarek,ratowników, ratowników,którzy którzykorzystają korzystają z dostępnych z dostępnychśrodków: środków:leków, leków,szczepionek szczepionekczy czyinnych innych medykamentów. medykamentów.Oczekiwanie Oczekiwanienanaspektakularny spektakularnycud cud wwpołączeniu połączeniuz odrzuceniem z odrzuceniemtego, tego,cocopomaga pomagawwpopowrocie wrociedodozdrowia, zdrowia,nieniemamanicnicwspólnego wspólnegoz chrześciz chrześcijaństwem. jaństwem.ToTozwyczajna zwyczajnaszarlataneria. szarlataneria. Niewykluczone, Niewykluczone,żeżetotowszystko, wszystko,cocoaktualnie aktualnieprzeprzeżywamy żywamyjest jestrównież równieżpopoto,to,„żeby „żebyci,ci,którzy którzynieniewidzą, widzą, przejrzeli, przejrzeli,a ci, a ci,którzy którzywidzą, widzą,stali stalisięsięniewidomymi” niewidomymi” (por. (por.J 9,39). J 9,39).Ślepiec Ślepiecodzyskuje odzyskujewzrok, wzrok,wyznaje wyznajewiarę, wiarę, a faryzeusze, a faryzeusze,pretendujący pretendującydodoroli roli„widzących”, „widzących”,stają stają sięsięduchowo duchowoślepi. ślepi.SąSągrabarzami grabarzamisamych samychsiebie, siebie, rozwijając rozwijającwłasne własneniedowiarstwo niedowiarstwoi uprzedzone i uprzedzonesądy, sądy, i grzebiąc i grzebiącsiebie siebiewwnieprzejrzanych nieprzejrzanychciemnościach ciemnościach arogancji. arogancji.Czyż Czyżnasze naszespory sporyi kłótnie i kłótnieo sposoby o sposobyprzyjprzyjmowania mowaniaKomunii Komuniiśw., św.,krytykowanie krytykowanierozsądnej rozsądnejdedecyzji cyzjibiskupów biskupówo udzieleniu o udzieleniudyspensy dyspensyododobowiązku obowiązku niedzielnej niedzielnejMszy Mszyśw., św.,czy czyprzypisywanie przypisywaniemagicznych magicznych właściwości właściwościwodzie wodzieświęconej święconejnieniesąsąprzejawem przejawemaroarogancji gancjii pychy i pychytypowej typowejdladlafaryzeuszów? faryzeuszów?WypowiaWypowiadając dającaroganckie aroganckiesądy, sądy,jątrząc jątrzączamiast zamiastłączyć, łączyć,wyrzuwyrzucając cajączazadrzwi drzwibez bezwysłuchania, wysłuchania,nieniewysłuchując wysłuchującdodo końca końcaalbo albonigdy: nigdy:nieniemamawwnas nasświatła. światła.WWduchowej duchowej ślepocie, ślepocie,jakjakwyjaśnia wyjaśniaJezus, Jezus,znajduje znajdujesięsięteżteżkorzeń korzeń naszego naszegogrzechu. grzechu.I to I tojest jesttakże takżenajwiększe największewyzwanie wyzwanie moralne moralnepłynące płynącez Ewangelii. z Ewangelii.Dlatego Dlategowykorzystajmy wykorzystajmy ten tenczas czasnanaodzyskanie odzyskaniewzroku. wzroku.Byśmy Byśmymogli moglizobazobaczyć, czyć,żeżeowszem, owszem,„Bóg „Bógjest jestsędzią sędziąsprawiedliwym, sprawiedliwym, który któryzazadobro dobrowynagradza”, wynagradza”,jednak jednak„za„zazłozłonieniekakarze”, <<<< rze”,lecz leczzawsze zawsze„ma „manananienielekarstwo”. lekarstwo”.


,

felieton ~

9

Małgorzata Mroczkowska

iosenne

porządki

Brak kontaktu z najbliższymi, regularne wyjścia na miasto, karnet na siłowni, a nawet zakupy stanowią nieodłączną część życia ludzkiego. Odebranie wszystkich tych przyjemności jest dla współczesnego człowieka niezwykle frustrujące. Godzimy się jednak na to w imię wyższego celu, jakim jest powrót do zdrowia wszystkich nas. Damy radę, przetrwamy! Zostańmy w domach! Takie hasła pojawiają się w internecie, bo przecież musimy w tym szaleństwie trzymać się razem. Dokładnie tak: razem. Jeszcze nigdy chyba ludzie nie byli tak bardzo oddaleni od siebie, a zarazem bardzo blisko siebie. Wirus połączył nas i wrzucił do jednego worka: i bogatych, i biednych, i sławnych, i zwykłych zjadaczy chleba. Każdy, kto jest człowiekiem cierpi tak samo. Izolacja spowodowała, że musimy zrezygnować z usług, do których tak bardzo się przyzwyczailiśmy. Mężczyźni nie mają jak przystrzyc brodę, kobiety nie zadbają o paznokcie w ulubionym salonie. Nikt nie pójdzie do fryzjera, nikt nie oczyści cery przed wiosną w profesjonalnym salonie kosmetycznym. I nikt nie skorzysta z usług pani sprzątającej. Okazało się, że jak świat długi i szeroki wszyscy zakasali rękawy i zaczęli robić wiosenne porządki.

Gwiazdy chętnie chwalą się zdjęciami z takich porządków, bo, co by nie mówić takie czynności, jak sprzątanie domu są dla nich czymś egzotycznym. Do tej pory, czytaj przed pojawieniem się koronawirusa, zatrudniali przecież zastępy specjalistów, którzy czyścili im drogie podłogi, myli okna i strzygli trawniki otaczające ich rezydencje. Teraz, kiedy ze względów bezpieczeństwa wszystkie te usługi są zawieszone każdy musi sam brać się do roboty. Na Instagramie możemy zobaczyć jak Rod Stewart sprząta swój garaż w Miami na Florydzie, a aktorka Joan Collins myje okna swojej rezydencji w Londynie. Co ciekawe, prawo nie zabrania nadal zatrudniać osoby do sprzątania, pod warunkiem, że taka osoba zachowa dwumetrową odległość. No cóż, trudno spełnić ten warunek, kiedy wszyscy są w domu. Poza tym zarówno Rod Steward (75 lat), jak i Joan Collins (86 lat) są osobami w podeszłym wieku, a więc o zwiększonym ryzyku zachorowania i wolą nie narażać się bez potrzeby. Zamiast wpuszczać za próg obcą osobę, która może nieświadomie przenieść wirusa, wolą sami zabrać się do roboty. Gwiazdy najwyraźniej potraktowały sprzątanie domu jako formę ruchu, czy nawet lekkich ćwiczeń. Skoro nie można pójść na siłownię, to przynajmniej można poschylać się i porobić kilka przysiadów we własnych czterech ścianach. Nawet Victoria Beckham zakasała rękawy i zabrała się do sprzątania, podpisując swoje zdjęcia chwytliwym hasłem: „Not too Posh to wash”, czyli „Nie za bogata, by sprzątać sama”. Co więcej napisała, że para żółtych rękawiczek stała się obecnie jej najwierniejszymi przyjaciółkami.

Komentuj! Goniec.com

Czasami można odnieść wrażenie, że po przymusowej kwarantannie, która nie wiadomo kiedy się skończy, nie tylko powietrze nam się oczyści, ale także nasze domostwa. W końcu jeszcze nigdy nie mieliśmy aż tyle czasu wolnego! Nic tylko sprzątać, bo trzeba jakoś się czymś zająć. Przy okazji porządków wiele osób dzieli się także domowymi znaleziskami. I tak poznajemy skarby przechowywane na dnie sza�ki kuchennej, takie jak paczka ciastek z 2013, czy słoik kawy sprzed lat, która stwardniała na kamień, bo ktoś o niej zapomniał. Czego to człowiek nie nazbierał przez te wszystkie lata, prawda? Kolejna gwiazda, Catherine Zeta-Jones odbywająca kwarantannę z mężem, Michaelem Douglasem podzieliła się zdjęciem swojego czteronożnego pupila, którego musiała sama ostrzyc. No cóż, psie salony, również są zamknięte. Trzeba brać nożyczki i samemu strzyc, cokolwiek to oznacza. Tylko czekać, aż w sieci pojawią się zdjęcia nowych fryzur, które są skutkiem takich praktyk. Na szczęście można zaszaleć i nie przejmować się zbytnio efektem, bo po pierwsze włosy odrosną, a po drugie i tak nie ma komu ich pokazać, bo póki co jest nadal zakaz spotykania się ze znajomymi. <<

Małgorzata Mroczkowska, z wykształcenia politolog, od 2004 r. mieszka w Londynie. Autorka powieści obyczajowych, m.in. „Angielskie lato”, „Od jutra dieta! Zapiski niedoskonałej pani domu” i najnowsza „Dziennik przetrwania. Zapiski niedoskonałej matki”. Od lat prowadzi portal dla polskich rodziców www.mumsfromlondon.com.


10 ~ news UK

POSK na czas KRYZYSU

DOSTĘPNA DLA POLAKÓW POMOC W WARUNKACH PANDEMII TO TEMAT ROZMÓW, JAKIE REALIZUJE W SIECI POSK. PO ZAMKNIĘCIU BUDYNKU DZIAŁACZE POSK KONTYNUUJĄ MISJĘ WYKORZYSTUJĄC NOWE TECHNOLOGIE. Wszystkie rozmowy ze specjalistami dostępne są na pro�ilu POSK na portalu Facebook. Inicjatywa została roboczo nazwana „Rozmowa POSK” i ma prosty cel: dostarczyć jasnej informacji z pierwszej ręki w czasach wyjątkowego kryzysu. – To niezwykle stresujący okres dla nas wszystkich, a w szczególności dla osób, które z różnych powodów mogą mieć niestabilne lub zagrożone dochody i niepewną pracę. Chcemy, żeby, oglądając rozmowy na naszym Facebooku, byli w stanie znaleźć podstawowe informacje o dostępnej pomocy i o tym, gdzie szukać dalszych informacji, aby skorzystać czy to z oferowanych przez brytyjski rząd programów wsparcia, czy kupić bilet na lot do Polski – wyjaśnia Jakub Krupa, członek Rady POSK, dziennikarz i inicjator rozmów w sieci.

Nowa inicjatywa

To zupełnie nowa inicjatywa, która powstała niemal z dnia na dzień. Po tym, jak POSK był zmuszony zamknąć z powodu pandemii cały budynek, jego działacze uznali, że misja POSK może i powinna być kontynuowana w sieci, docierając do jak największej grupy Polaków w Wielkiej Brytanii. Twórcy używają ogólnodostępnej technologii do konferencji wideo i aby wszystko działało, przechodzą „po godzinach” przyspieszony kurs oprogramowania wideo, aby nadać projektowi odpowiednią oprawę i podać informacje w przystępny sposób. Dobór kolejnych rozmówców będzie w dużej mierze zależał od tego, jak będzie rozwijała się sytuacja i jakie wsparcie może być najbardziej przydatne. W tym kontekście POSK również liczy na głosy od samych Polaków w Wielkiej Brytanii o tym, 3 kwietnia 2020

czego chcieliby się dowiedzieć i jakiego typu informacji i pomocy szukają. POSK chce kontynuować serię i wprowadzać nowe głosy ekspertów, którzy pomogą nam sektorowo wyjaśniać i mówić o tym, jak najlepiej uzyskać pomoc i co można zrobić, żeby poradzić sobie z tym kryzysem. Pierwszym rozmówcą był konsul generalny Mateusz Stąsiek, a zaraz potem wiedzą dzieliła się Barbara Drozdowicz z East European Resource Centre. – To naturalni kandydaci do rozmowy. Z racji sprawowanych funkcji mają wszelką wiedzę, aby przedstawić wsparcie oferowane przez rządy w obu krajach i wskazówki dotyczące tego, gdzie szukać odpowiedniej pomocy – dodaje Jakub Krupa. – Ważnym elementem tej inicjatywy jest także to, że oprócz rozmów publikujemy linki do artykułów czy o�icjalnych dokumentów po polsku, które pozwalają lepiej zrozumieć wprowadzone procedury, np. do-

tyczące ochrony osób powyżej 70. roku życia i w grupach szczególnego ryzyka. Na pewno chcielibyśmy uniknąć sytuacji, w której wielu Polaków jest zagubionych i czuje się pozostawionych samym sobie: wiele informacji już jest dostępnych po polsku, a będzie z czasem więcej, więc ważne jest, żeby ich odpowiednio pokierować do wsparcia.

Większe zaufanie

Działacze POSK, jako ośrodka będącego w centrum życia społeczno–kulturalnego Polaków, czują się odpowiedzialni za pomaganie polskiej społeczności, w tym także przez pomoc w dostępie do kluczowych informacji, ale też kultury i rozrywki. Równolegle do cyklu informacyjnego, pojawiła się oferta wspólnego oglądania w sieci �ilmów, nawiązująca do działającego w warunkach przed pandemią POSK Cinema. Program POSK Cinema był zaplanowany na tygodnie do przodu i z powodu pandemii trzeba było

odwołać najbliższe pokazy. Szybko okazało się, że przynajmniej część z nich można przenieść do sieci, docierając do wielu osób, które mogą potrzebować chwili na oderwanie się od kryzysu i chcą obejrzeć interesujący �ilm. W takich warunkach odbył się pierwszy seans �ilmu „Enigma. Mamy nowiny.” połączony z rozmową z dr Markiem Grajkiem z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Obie inicjatywy (informacyjno– pomocowa i kulturalno–rozrywkowa) łączy to, że są nakierowane na wsparcie polskiej społeczności w tym trudnym okresie, a jednocześnie są całkowicie bezpłatne i proste w odbiorze. – Niemal każdy ma smartfon lub komputer z internetem i łatwo może uzyskać dostęp do naszych nagrań, a wiedząc, że pochodzą od POSK z pewnością ma nieco większe zaufanie niż do często sprzecznych informacji pojawiających się w sieci – zachęca Jakub Krupa.

Tomasz Furmanek


news UK ~ reklama

reklama

11

reklama


12 ~ news UK – PRZECHODZIMY TERAZ CIĘŻKIE CZASY. TYLKO POPRZEZ TRZYMANIE SIĘ RAZEM I DBANIE O NASZE CENNE STOSUNKI POLITYCZNE I PRZYJAŹŃ MIĘDZYLUDZKĄ MOŻEMY ROZWIĄZAĆ PROBLEMY, PRZED KTÓRYMI STOIMY – POWIEDZIAŁ WICEMINISTER SPRAW ZAGRANICZNYCH PAWEŁ JABŁOŃSKI, OTWIERAJĄC IV EDYCJĘ POLSKO–BRYTYJSKIEGO FORUM BELWEDERSKIEGO W LONDYNIE.

reklama

3 kwietnia 2020

CHODZI O WIĘCEJ NIŻ

POLITYKĘ I HANDEL

– Cieszymy się, że Polska i Wielka Brytania ściśle współpracują w kwestiach bezpieczeństwa, szeroko pojętej polityce wschodniej, NATO i stosunkach transatlantyckich – podkreślił wiceminister Paweł Jabłoński. – W tym tygodniu rozpoczynamy prawdopodobnie najbardziej skomplikowane negocjacje, z jakimi kiedykolwiek spotkały się UE i Wielka Brytania. Jesteśmy przekonani, że naszym głównym celem jest kompleksowa umowa handlowa – dodał. – Musimy jednak pamiętać, że chodzi o coś więcej niż politykę i handel. W tej chwili ludzie są i powinni pozostać w centrum naszych relacji – podkreślił wiceminister. Jakby na potwierdzenie tych słów, najliczniejszym zainteresowaniem w tym roku cieszyły się panele z grupy tematycznej dotyczącej społeczeństwa. O barierach w polsko–brytyjskiej integracji i budowaniu wzajemnego zrozumienia obu kultur miała okazję dyskutować w panelu Gosia McKane, która w Liverpool prowadzi organizację polonijną. – To była doskonała sposobność, aby podzielić się z szerszym gronem naszym doświadczeniem, które zdobyłam przez 10 lat pracy ze społecznością polonijną i współpracy z osobami zaangażowanymi w budowanie polsko–brytyjskiej współpracy – mówi Gosia McKane. – Wiem, że jest w nas wszystkich wola, entuzjazm, doświadczenie i kompetencje. Mam nadzieję, że nasze doświadczenie będzie wykorzystywane bardziej strategicznie. W IV Forum Belwederskim łącznie wzięło udział ok. 300 przedstawicieli wiodących uczelni, tytułów prasowych, instytucji eksperckich, biznesu, organizacji społecznych, a także czynni lub byli politycy: m.in. Konrad Szymański, Rosena Allin–Khan, Gisela Stuart, sir David Lidington. Obrady zostały podzielone na trzy panele plenarne i dziewięć paneli problemowych w ramach trzech ścieżek tematycznych: społecznej, gospodarczej i międzynarodowej.


news UK ~

13

W LONDYNIE JUŻ PO RAZ DZIEWIĄTY ODBYŁA SIĘ NAJWIĘKSZA KONFERENCJA O POLSCE, KTÓRA ORGANIZOWANA JEST POZA JEJ GRANICAMI. NA LSE SU POLISH ECONOMIC FORUM SPOTKALI SIĘ PRZEDSTAWICIELE BIZNESU, CZŁONKOWIE RZĄDU, A TAKŻE STUDENCI.

LIDERZY

O PRZYSZŁOŚCI POLSKI Tematem przewodnim tegorocznej konferencji były globalne rewolucje. Cztery panele dyskusyjne, które odbyły się w ramach wydarzenia dotyczyły radykalnych zmian, jakie zachodzą w świecie oraz ich wpływu na gospodarkę i politykę Polski. Wśród tegorocznych panelistów zaproszeni zostali m.in. minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, minister �inansów Tadeusz Kościński, ekonomista Banku Światowego w Pekinie Marcin Piątkowski, twórca Alior Banku Wojciech Sobieraj Radosław Sikorski, Szymon Hołownia oraz przedstawiciele takich �irm, jak Revolut, Techland, PLL LOT oraz funduszy private equity. W największej konferencji gospodarczej na temat Polski organizowanej poza granicami kraju wzięło udział

Dyskusje dotyczyły nie tylko bieżących relacji polsko–brytyjskich (jak roli w obu państwach osób mających mieszane pochodzenie czy wizji dwustronnych relacji gospodarczych oraz politycznych po brexicie), ale także polskich i brytyjskich odpowiedzi na kluczowe wyzwania europejskie i globalne. Szczególną uwagę przyciągnęły kwestie suwerenności i tożsamości narodowej, a także przyszłość polityki europejskiej, w tym UE, w najbliższych dwóch dekadach. W ramach ścieżki społecznej dyskusja skupiła się na aktualnych i kontrowersyjnych reformach prawnych i ustrojowych w obu państwach, a także na wartościach kluczowych dla obu społeczeństw m.in. w kontekście polityki migracyjnej. W ramach ścieżki międzynarodowej omówiono przyszłość relacji transatlantyckich w świetle amerykańskich wyborów prezydenckich i ekspansji Chin czy bezpieczeństwo kontynentu i przyszłość NATO. <<

Inicjatywa organizacji corocznego Forum została przyjęta przez rządy Polski i Wielkiej Brytanii podczas pierwszych w historii polsko-brytyjskich konsultacji międzyrządowych w Londynie w listopadzie 2016 r. Inauguracyjne posiedzenie odbyło się w dniach 8-9 marca 2017 r. w Pałacu Belwederskim w Warszawie, II edycja Forum miała miejsce w Londynie w lutym 2018 r., a zeszłoroczna w Warszawie na Zamku Królewskim. Kwestiami programowymi i merytorycznymi zajmuje się Komitet Sterujący, w którego skład weszli polscy i brytyjscy przedstawiciele z różnych obszarów życia społecznego, zaangażowani we współpracę dwustronną. Założeniem wydarzenia jest nadanie nowej dynamiki współpracy środowisk pozarządowych, eksperckich oraz Polonii, co z kolei ma przyczyniać się do wzmocnienia relacji między społeczeństwami Polski i Wielkiej Brytanii.

850 osób. – Zależy nam, aby Polska prężnie się rozwijała i umacniała swoją pozycję w świecie. Dlatego zaprosiliśmy obecnych liderów świata polityki i biznesu, by wspólnie zastanowić się nad największymi wyzwaniami stojącymi przed naszym krajem. W przyszłości wielu z nas będzie podejmować najważniejsze decyzje gospodarcze, więc potrzebujemy cennych wskazówek – powiedziała Marisa Korpała, współprzewodnicząca stowarzyszenia Polish Business Society. Organizatorem konferencji jest LSE SU Polish Business Society, stowarzyszenie studentów London School of Economics and Political Science , jednej z najlepszych uczelni wyższych na świecie. <<

reklama

reklama


14 ~ news UK

100 - lecie NA

MONECIE

SREBRNA MONETA KOLEKCJONERSKA UPAMIĘTNIAJĄCA 100-LECIE ZAŚLUBIN POLSKI Z MORZEM ZOSTAŁA WYEKSPONOWANA W GABLOTACH INSTYTUTU JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO W LONDYNIE. MONETA WYBITA ZOSTAŁA NA ZLECENIE NARODOWEGO BANKU POLSKIEGO. NA AWERSIE PRZEDSTAWIONY JEST KONTUR MAPY Z ODZYSKANYM PRZEZ POLSKĘ TERENEM, CZYLI POMORZE Z WYRAŹNIE ZARYSOWANYM PÓŁWYSPEM HELSKIM, POLSKI ORZEŁ W KORONIE ORAZ KASZUBSKI RYBAK W CODZIENNYM, ROBOCZYM STROJU SPRZED STU LAT.

Na rewersie widzimy generała Józefa Hallera, jak konno wjeżdża do Bałtyku dokonując zaślubin z polskim morzem. Dół monety zdobi bursztyn. – Cieszę się, że monetę można zobaczyć w Londynie właśnie u nas, w Instytucie Józefa Piłsudskiego – mówi Anna Stefanicka, sekretarz generalny Instytutu w Londynie. – Instytut od lat przechowuje pamięć o wolnej Polsce, honorze i patriotyzmie polskiego żołnierza. Dziś patriotyzm brytyjskiej Polonii to przede wszystkim pielęgnowanie dóbr kultury i podtrzymywanie świadomości historycznej. Rola Instytutu jest w tym nie do przecenienia.

Monetę o nominale 50 złotych Instytut otrzymał dzięki uprzejmości Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego. Na ręce Instytutu przekazał ją dr Jan Tarczyński, dyrektor Generalnej Biblioteki Wojskowej w Warszawie, członek Rady Instytutu Piłsudskiego w Londynie. Emisja wartości kolekcjonerskich stanowi okazję do upamiętniania ważnych historycznych rocznic i postaci oraz do rozwijania zainteresowań polską kulturą, nauką i tradycją. Sprzedaż monet kolekcjonerskich emitowanych przez Narodowy Bank Polski jest prowadzona w oddziałach okręgowych

NBP oraz przez sklep internetowy Narodowego Banku Polskiego. Do patriotycznego aktu – zaślubin Polski z morzem doszło w Zatoce Puckiej 10 lutego 1920 roku. Polskie Pomorze, zaledwie 140 km linii brzegowej licząc wraz z Półwyspem Helskim, stało się obszarem wielkiego cywilizacyjnego eksperymentu, na którym niemal wszystko budowane było od podstaw. – Eksperyment, którego wizytówką stała się Gdynia, przyczynił się do rozwoju całej gospodarki narodowej – podkreśla dr Jan Tarczyński. <<

DO 20 KWIETNIA DZIECI I MŁODZIEŻ MOGĄ NADSYŁAĆ ZGŁOSZENIA NA IV FESTIWAL PIOSENKI DZIECIĘCEJ I MŁODZIEŻOWEJ „APLAUZ”. TO DOSKONAŁY CZAS, KIEDY NIE CHODZĄC DO SZKOŁY, MOŻNA TWÓRCZO POMYŚLEĆ NAD REPERTUAREM I SIĘ PRZYGOTOWAĆ DO KONKURSU – PRZEKONUJĄ ORGANIZATORZY.

Festiwalu. – Chcemy, żeby wszyscy, którzy w nim uczestniczą świetnie się bawili i czuli się bezpiecznie. Wierzymy, że razem będziemy mogli celebrować święto piosenki dziecięcej i młodzieżowej, do którego już od tygodni się przygotowujemy. Tegoroczny „Aplauz” to kilka nowości. Inną formę będą miały przesłuchania, po występach młodzi artyści będą mogli rozjechać się do swoich miejsc zakwaterowania w hotelach. To pozwoli na mniejsze zagęszczenie na sali koncertowej. Werdykt jurorów ogłoszony zostanie w Internecie. Dzięki temu jurorzy nie będą czuli presji czasu, aby podjąć ostateczny werdykt i ogłosić go na scenie o wyznaczonej wcześniej godzinie, jak to miało miejsce do tej pory. Organizatorzy obiecują też, że w tym roku będzie więcej nagród i wyróżnień, i zachęcają do wysyłania zgłoszeń. – Dzieci nie chodzą do szkoły, jest czas na wysyłanie zgłoszeń, nie zostawiajcie tego na

ostatnią chwilę. Nagrywajcie piosenki. Jeżeli nie znacie tekstu, jeszcze na etapie zgłoszeń można śpiewać z kartki, ale najlepiej, aby śpiew był do akompaniamentu. Zgłoszenie może być przesłane, jako �ilmik nagrany telefonem i bezpośrednio wysłane z telefonu do organizatorów – wyjaśnia Martyna Bilska. W Festiwalu mogą brać udział dzieci i młodzież śpiewająca (soliści, duety, zespoły wokalne bądź wokalno–instrumentalne, od tercetu do oktetu) do osiemnastego roku życia. O wieku uczestnika decyduje rok urodzenia. Aby zgłosić się do Festiwalu, trzeba posiadać stałe miejsce zamieszkania w jakimkolwiek kraju na świecie, wykluczając Polskę. Festiwal jest Festiwalem Polonijnym. Regulamin i formularz zgłoszeniowy dostępny jest na stronie internetowej Festiwalu „Aplauz”. <<

DZIECKO NIE CHODZI DO SZKOŁY? TO MOŻE „APLAUZ”?

Początkowo IV Edycja Festiwalu była planowana na 20 maja. Obecnie, ze względu na pandemię, organizatorzy przygotowują się na weekend kończący letnie wakacje, czyli 29–31 sierpnia. Niezależnie od terminu Finału, nie zmienia się termin nadsyłania zgłoszeń, czyli 20 kwietnia. – Jako organizatorzy Festiwalu, monitorujemy rzeczywistość i śledzimy rozwój sytuacji. Najbardziej zależy nam na zdrowiu i bezpieczeństwie uczestników, wykonawców, publiczności i organizatorów – mówi Martyna Bilska, dyrektor 3 kwietnia 2020


news UK ~

15

URZĘDY TYLKO NAGLE BRYTYJSKI RZĄD OGŁOSIŁ „BLOKADĘ SPOŁECZNĄ” W CELU POWSTRZYMANIA PANDEMII KORONAWIRUSA, KTÓRĄ PREMIER WIELKIEJ BRYTANII NAZWAŁ „NAJWIĘKSZYM ZAGROŻENIEM OD DEKAD”. W ZWIĄZKU Z TĄ DECYZJĄ ORAZ W TROSCE O PAŃSTWA ZDROWIE I BEZPIECZEŃSTWO, WSZYSTKIE URZĘDY KONSULARNE RP W ZJEDNOCZONYM KRÓLESTWIE OGRANICZAJĄ ŚWIADCZENIE POMOCY KONSULARNEJ JEDYNIE DO SYTUACJI NAGŁYCH, WYJĄTKOWO PILNYCH I WYMAGAJĄCYCH NIEZWŁOCZNEGO DZIAŁANIA. W świetle decyzji brytyjskiego rządu o znaczącym ograniczeniu wszelkich aktywności, w tym wyjść z domu do przypadków „absolutnie niezbędnych”, apelujemy o zastosowanie się do tych wytycznych, pozostanie w domach i rezygnację z wizyty w urzędzie konsularnym. W sprawach pilnych prosimy o kontakt mailowy lub telefoniczny. Do odwołania zostało zawieszone przyjmowanie wniosków wizowych i paszportowych oraz umawianie wizyt w sprawach obywatelskich i prawnych. Oznacza to, że

nie ma również możliwości zapisania się poprzez system e-Konsulat. Odbiór paszportów odbywa się drogą pocztową. Osoby, które wcześniej zadeklarowały odbiór osobisty paszportów, prosimy o dosłanie opłaconej i zaadresowanej koperty oraz wypełnionego i podpisanego wniosku o wysyłkę paszportu. Wszelkie sprawy niewymagające osobistego stawienia się w urzędzie będą załatwiane w drodze korespondencyjnej. Przypominamy, że informacji w sprawach konsularnych na bieżąco udziela Centrum Informa-

cji Konsularnej: +44 2030 789618. W sprawach pilnych poza godzinami pracy urzędów należy dzwonić na numer dyżurny: +44 2030 789621 lub na infolinię MSZ ws. przekraczania granic +48 22 523 8880. << Ambasada RP w Londynie: adres: 47 Portland Place, Londyn W1B 1JH telefon: +44 207 2913 520; e-mail: londyn@msz.gov.pl; Facebook: @PolishEmbassyUK

reklama


16 ~ gospodarka

Globalny PKB M O Ż E S PA Ś Ć

nawet o 15 proc.

W MARCU WSKAŹNIK PMI – ŁĄCZNIE DLA PRZEMYSŁU I USŁUG – W STREFIE EURO ODNOTOWAŁ REKORDOWY SPADEK DO 31,4 PKT, PODCZAS GDY JESZCZE W LUTYM WYNIÓSŁ 51,6 PKT. DANE TE OBRAZUJĄ NASTROJE OSÓB ODPOWIEDZIALNYCH ZA ZAKUPY W FIRMACH, CO MA PRZEŁOŻENIE NA ZAMÓWIENIA, A ZATEM I DZIAŁALNOŚĆ FIRM W KOLEJNYCH MIESIĄCACH. TO NAJNIŻSZY ODCZYT OD POCZĄTKU BADAŃ, CZYLI OD LIPCA 1998 ROKU. POPRZEDNIE NAJNIŻSZE WSKAZANIE PADŁO W LUTYM 2009 ROKU I WYNIOSŁO 36,2 PKT. Działalność gospodarcza w stre�ie euro załamała się w marcu w stopniu znacznie przekraczającym poziom obserwowany nawet w szczycie światowego kryzysu �inansowego. Gwałtowne pogorszenie koniunktury zaobserwowano we Francji, Niemczech i pozostałej części strefy euro, gdy rządy tych krajów podejmowały coraz trudniejsze działania w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się koronawirusa. W marcu wstępny wskaźnik PMI dla przemysłu strefy euro spadł do 44,8 pkt z 49,2 w lutym, a dla sektora usług – z 52,6 pkt w lutym do 28,4 pkt w marcu. Indeks PMI composite obniżył się z 51,6 pkt do 31,4 pkt. To rekordowe spowolnienie, znacznie poważniejsze niż oczekiwali analitycy. Według IHS Markit, mierzącego poziom PMI, taki spadek wskazuje na 2-proc. obniżenie światowego wzrostu gospodarczego. – Spowolnienie gospodarcze może się nasilić, ponieważ w najbliższych miesiącach mogą zostać wdrożone jeszcze bardziej drakońskie strategie walki z wirusem – komentują analitycy. – Marcowa ankieta wskazuje, 3 kwietnia 2020

że popyt na wiele towarów i usług dramatycznie spadł, podczas gdy rekordowe opóźnienia łańcucha dostaw utrudniają produkcję, a zamykanie �irm oznacza, że coraz większa część gospodarki jest zablokowana. Szczególnie mocno ucierpiał sektor usług, zwłaszcza w takich branżach jak podróże, turystyka i gastronomia. Wskaźnik aktywności biznesowej w tych dziedzinach spadł do poziomu 28,4 pkt; ostatni najniższy odczyt zanotowano 11 lat temu, ale było to 39,2 pkt. Mniej spadła produkcja, ale i tak jest to najniższy poziom od kwietnia 2009 roku. Przypomnijmy, że poziom, który oddziela rozwój sektora od regresu, wynosi 50 pkt. Najszybciej od 2009 roku spada też zatrudnienie. W Niemczech dane wskazują na najsłabszą koniunkturę od 2009 roku, we Francji – od 22 lat. Jeszcze gorzej działo się na peryferiach strefy euro. Analitycy ISH Markit przewidują jednak, że ze względu na efekt bazy w trzecim kwartale zamówienia wzrosną. Dłużej może potrwać problem z zatrudnieniem. Eksperci Allianz Research i Euler Hermes oce-

niają, że nawet 65 mln pracowników w całej Unii Europejskiej może potrzebować pomocy. – Zwery�ikowaliśmy scenariusze perspektyw gospodarczych na rok 2020. Od stycznia skutki gospodarcze epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 rozwinęły się w trzech fazach: od szoku podażowego, w centrum którego były Chiny oraz który wywołał fale sejsmiczne w światowym handlu i zakłócił łańcuch dostaw, przez rozprzestrzenienie się go na rynki �inansowe, gdy inwestorzy zdali sobie sprawę z nieuniknionej recesji, po gwałtowny szok popytowy, uderzający w konsumpcję i inwestycje w Chinach, Europie i Stanach Zjednoczonych – piszą eksperci spółek w komunikacie. Według Allianz Research i Euler Hermes każdy kwartał zakłóceń w handlu międzynarodowym będzie kosztować handel światowy 722 mld dol., głównie z powodu obostrzeń wprowadzonych na granicach Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. – Zmniejszyliśmy nasze szacunki dotyczące wzrostu światowego PKB w 2020 roku do 0,8 proc. z wcześniej-

szych 2,4 proc. Spodziewamy się, że w II kwartale światowy PKB skurczy się o 15 proc. w ujęciu rocznym, czyli o tyle samo, co w latach 2008–2009 łącznie. W tym kontekście spodziewamy się wzrostu PKB o 0,5 proc. w USA i spadku PKB o 1,8 proc. w stre�ie euro i w Niemczech – mówi główny ekonomista w Allianz i Euler Hermes Ludovic Subran. Zakładając, że działania ograniczające rozprzestrzenianie się wirusa zakończą się sukcesem, Allianz i Euler Hermes spodziewają się ożywienia działalności gospodarczej w II połowie 2020 roku. Jednak i tak liczba bankructw �irm na świecie wzrośnie o 13 proc. – Po kryzysie świat będzie innym miejscem. SARS-CoV-2 z pewnością zmieni nasze postrzeganie inwestycji w zdrowie, zmieni de�inicję kapitalizmu na sprzyjający integracji społecznej oraz spowoduje inne spojrzenie na „miękką siłę Chin”, globalizację, walkę ze zmianami i być może także to, w jaki sposób oszczędzamy na różne, także nieprzewidziane wydarzenia życiowe – podsumował Subran. <<


gospodarka ~

17

MIMO DUŻEJ NIERÓWNOWAGI W WYŚCIGU INNOWACYJNYM – NA KORZYŚĆ CHIN I STANÓW ZJEDNOCZONYCH – EUROPA WCIĄŻ MA SZANSĘ, ŻEBY DO NIEGO DOŁĄCZYĆ. JAK PODKREŚLA ADAM CZERNIAK Z POLITYKA INSIGHT, JEJ PRZEWAGĄ SĄ GŁÓWNIE INNOWACYJNE FIRMY – NIE TYLKO STARTUPY, LECZ RÓWNIEŻ SCALE-UPY, CZYLI ŚREDNIE PRZEDSIĘBIORSTWA DZIAŁAJĄCE NA WIĘKSZĄ SKALĘ. TO W NICH TKWI DUŻY POTENCJAŁ. – Na świecie wyścig o innowacje jest dosyć nierówny, bo po jednej stronie mamy wielkie korporacje technologiczne, takie jak Amazon, Microsoft i Google, ale mamy też światowych gigantów e-commerce’u, jak AliExpress z Chin, który działa na innych zasadach niż amerykańskie techy, oraz mamy rzeszę bardzo małych �irm start-upowych z wielu krajów, w tym także unijnych – mówi agencji Newseria Biznes Adam Czerniak, dyrektor ds. badań w Polityka Insight. – W tym wyścigu najważniejsze, przynajmniej z perspektywy członka Unii Europejskiej, są jednak �irmy, które nazywamy scale-upami. Scale-upy to �irmy, które mają już za sobą etap początkowy i które – choć daleko im do amerykańskich gigantów – stale rozwijają skalę działalności, umacniając swoją pozycję na rynku i zatrudniając po kilkaset osób. – Scale-upy w ramach Unii Europejskiej mają mocną pozycję. To one odpowiadają za wzrost �irm technologicznych, bo zarówno ciągną za sobą start-upy, jak i są dostawcami rozwiązań technologicznych dla �irm biznesowych z innych działów. Te �irmy potrzebują dużego wsparcia ze strony Komisji Europejskiej – dodaje Adam Czerniak. – KE dotychczas koncentrowała się przede wszystkim na wspieraniu start-upów, czyli dostarczaniu kapitału dla najmniejszych �irm, które teoretycznie są najbardziej innowacyjne i prężne. Nie zawsze jednak wiemy, czy model biznesowy start-upu się uda. Drugim priorytetem Komisji Europejskiej była do tej pory ochrona konsumentów, czego przykładem może być wprowadzenie restrykcyjnych regulacji dotyczących ochrony danych osobowych. To w pewien sposób

EUROPA MA SZANSĘ dołączyć do

INNOWACYJNEGO wyścigu!

utrudnia �irmom rozwój i konkurencję na globalnym rynku. – Komisja Europejska nie zwracała uwagi na to, czy �irmy, które są założone w Unii Europejskiej, mają w niej swoją siedzibę i płacą tu podatki, mają równy poziom konkurencyjny, równe wsparcie jak np. �irmy spoza UE, które mają ciut mniejszy gorset regulacyjny – podkreśla dyrektor ds. badań w Polityka Insight. Jak podkreśla, warto w ramach Komisji Europejskiej zastanowić się, w jaki sposób wspierać unijne �irmy, by

wyrównać ich możliwości konkurowania np. z chińskimi sklepami internetowymi, które wprowadzają towary na europejski rynek. – Kluczowe jest, żeby w tym wyścigu innowacyjnym Europa nie pozostała w tyle, by nie musiała wszystkich innowacji ściągać z zagranicy i by nie były one wymyślane właśnie w Chinach, Japonii czy Stanach Zjednoczonych, ale w krajach Unii Europejskiej – mówi Adam Czerniak. – Jest to ważne dlatego, że tam, gdzie tworzą się innowacje, mamy najwyższą war-

tość dodaną z tego tytułu, czyli mamy najszybszy przyrost PKB, mamy rentę innowatora, bo największe zyski ma ten, kto wymyślił, a nie ten, kto później wdraża. Zwłaszcza że – jak mówi dyrektor ds. badań w Polityka Insight – nie jest za późno, żeby �irmy unijne mogły nadążyć w globalnym wyścigu. – Muszą tylko znajdować swoje nisze i swoje miejsce w wyścigu o innowacje – podkreśla Adam Czerniak. << reklama


LEK ARZ

18 ~ reportaż

W DZIEDZINIE

PRACOWAŁA PRZY DZIEŁACH SŁYNNYCH ARTYSTÓW. O ZAWODZIE KONSERWATORA DZIEŁ SZTUKI, SPOTKANIU Z GARY’M OLDMANEM I WŁASNEJ ARTYSTYCZNEJ PASJI OPOWIADA ZOFIA WYSZOMIRSKA-NOGA. To unikatowe obiekty, a jednocześnie stanowiące ciekawe zawodowe wyzwanie. Aktualnie pracuje przy konserwacji eksperymentów magnetycznych, które wykonywał i utrwalał na arkuszach papieru Michael Faraday w 1851 roku. Pochodzą one z archiwum Royal Institution of Great Britain, gdzie do dziś mieści się laboratorium tego słynnego naukowca. – Aby nie zniszczyć linii ilustrujących pola magnetyczne, które zostały utworzone przez opiłki żelaza rzucone na papier, użyłam malutkiego mikroodkurzacza, którym starannie wyczyściłam papier między liniami. Takie działanie, z użyciem mikroskopu, jest bardzo czasochłonne – opowiada Zosia, dodając, że papiery były mocno zabrudzone, gdyż zanim tra�iły do archiwum najprawdopodobniej przechowywano je w… kotłowni.

Z pędzelkiem w zębach

Jak najlepsze zabezpieczenie dzieła sztuki. To cel, który przyświeca konserwatorowi – czy to przez właściwą renowację, jeśli takowa jest konieczna, czy doradzanie właścicielowi, jak o nie zadbać. Zadania są różne: przygotowanie obiektu do wystawy, długiego przechowywania, ocena stanu zachowania, oczyszczenie, wyprostowanie, uzupełnienie ubytków… Praca składa się z kilku etapów. Najpierw trzeba dokładnie zbadać dzieło, zrobić jego dokumentację fotogra�iczną i opisową, a jeśli są już jakieś wnioski i zanosi się na skompliko3 kwietnia 2020

SZTUKI

Dariusz Dzikowski

waną operację, przeprowadzić testy. Dopiero wtedy można przystąpić do konkretów. W zależności od zniszczeń zapada decyzja jak czyścić – na mokro czy sucho, w jaki sposób usunąć plamy, zreperować rozdarcia, skonsolidować pudrującą się warstwę malarską, wyprostować bądź wzmocnić strukturę papieru. – Ten ostatni można „kąpać” zarówno w zimnej, jak i gorącej wodzie, ale proszę nie robić tego na własną rękę, gdyż po takich próbach często przybywa nam zapłakanych klientów – mówi Wyszomirska-Noga, dodając, że wartość obiektów, nad jakimi pracowała, można mierzyć w skali od poziomu „sentymentalne”, po „bezcenne”. Tak było w przypadku konserwacji map dla Churchill War Rooms, którą prowadziła jej �irma Noga Conservation. To urokliwe londyńskie muzeum urządzone w bunkrze, gdzie Winston Churchill miał tajne centrum dowodzenia w okresie II wojny światowej. W tamtych czasach mapy, którymi oklejone były

ściany, spełniały rolę dzisiejszych ekranów i rzutników, gdzie codziennie zaznaczano kolorowymi pinezkami oraz papierowymi kropeczkami strategiczne położenie frontów. Podczas pracy nie brakowało zabawnych sytuacji. Polka razem z koleżanką była oddzielona od zwiedzających tylko szklaną ścianą, a jako że w pomieszczeniach znajdują się �igury woskowe, obie, poruszając się, wzbudzały reakcje publiczności, szczególnie dzieci. – Nasza praca często wymagała długiego ślęczenia w bezruchu, więc klęczałyśmy na podłodze, oczyszczając dolny fragment mapy, a kiedy wstawałyśmy wkoło rozlegały się krzyki: „patrz, ona żyje, ruszyła się!” – śmieje się Zosia, wspominając również czołganie się po historycznej podłodze z pędzelkami w zębach. Przykuło to nawet uwagę znanego aktora Gary’ego Oldmana, który akurat zjawił się w muzeum, prawdopodobnie w związku z przymiarkami do �ilmu „Darkest hour”.


reportaż ~ Zajrzeć, osłuchać, pomacać

Jean-Michel Basquiat, Mark Bradford, Otto Dix, Terry Frost, Alberto Giacometti, David Hockney, Howard Hodgkin, Damien Hirst, Allen Jones, Robert Longo, Laurence Stephen Lowry, Henri Matisse, Jean Miro, Egon Schiele. A nawet Rembrandt (akwaforty) i Tycjan (drzeworyty). Lista dzieł wybitnych artystów, przy konserwacji których pracowała, naprawdę robi wrażenie. Szczególne miejsce w tej kolekcji zajmuje Pablo Picasso. Jak zaznacza nasza bohaterka, przygodę z jego gra�ikami zaczęła jeszcze na studiach, podczas praktyk w Kunst Museum Picasso w Münster. Potem doszły do tego również rysunki. – Miałam do czynienia z jego twórczością dość często. Całe szczęście, że zazwyczaj nie wymagają one konserwacji tylko nadzoru nad montażem,

stwarza szereg komplikacji związanych z montażem czy przechowywaniem.

Leniwy sierpień

Rodzice są �ilologami klasycznymi. Tata czytał jej do snu swój doktorat o stoicyzmie, naprzemian z przygodami Doktora Dolittle’a, a mama, specjalistka od proweniencji manuskryptów i inkunabułów, opowiadała o perełkach dawnego piśmiennictwa. Oboje pracują na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, tę samą uczelnię ukończyła również ich córka, kierunek – konserwacja zabytków. To był owocny czas: dużo nauki, malowania, rysowania, a jednocześnie imprezowania. Do tego ciekawi ludzie, wykładowcy i studenci, czasami prawdziwi ekscentrycy.

Fot. Marcin Noga

przechowywaniem albo raportem o stanie zachowania obiektu. Tak, jak lekarz, muszę wszędzie zajrzeć, osłuchać, pomacać – wylicza Polka, tłumacząc, że Picasso podniósł rysunek do skończonej i zamkniętej, całkowicie niezależnej formy, dlatego chwila otwarcia ramy takiego obrazu, pięknego, a zarazem cennego z punktu widzenia rozwoju sztuki, jest bardzo podniosłym, niemal mistycznym przeżyciem. Natomiast najbardziej nietypowym zleceniem, przy jakim pracowała, był fragment listu podpisany ręką autentycznego świętego. Z jednej strony niby zwykła sprawa, bardzo przeżarty przez atrament, delikatny kawałek rękopisu, a z drugiej obiekt kultu, co zupełnie zmienia podejście. Trzeba bowiem uszanować życzenia jego właściciela, biorąc pod uwagę potencjalne przeznaczenie. W przypadku relikwii nie można traktować jej tylko jak dokumentu, który będzie trzymany w szu�ladzie, gdyż jest ona używana również w procesjach. A to

Po obronie pracy magisterskiej Zosia razem z mężem i malutkim synkiem zdecydowała się wyjechać do Londynu. Szukali nowych wrażeń, przeżyć, doświadczeń. To była miłość od pierwszego wejrzenia – historyczno-nowoczesny charakter miasta, kultura z najwyższej półki, ludzie z różnych zakątków świata. A jednocześnie możliwość zawodowego rozwoju. Szybko raty�ikowała swój dyplom, by następnie zrobić kolejny, sygnowany przez Institute of Conservation. Na brak zleceń nie narzeka. Muzea, domy aukcyjne, kolekcjonerzy prywatni. Brytyjska stolica to światowe centrum obrotu sztuką współczesną, która jest tu celebrowana przez cały rok. Nad Tamizą odbywają się największe targi, wystawy, aukcje. Kalendarz Polki po zazwyczaj dość leniwym sierpniu zaplanowany jest praktycznie na rok z góry, zgodnie z rytmem nadchodzących imprez. LAPADA Art

19

& Antiques Fair, Frieze Masters, PAD na Berkeley Square, Collect w Saatchi Gallery, Masterpiece… Zapotrzebowanie na fachowców w tej branży jest bardzo duże i nie dotyczy to tylko konserwatorów, ale także historyków sztuki, kuratorów oraz �irm ubezpieczeniowych, transportowych i specjalizujących się w przechowywaniu artystycznych dzieł.

Zniewolenie i miłość

Co jest najtrudniejsze w tej pracy? Zosia nie ma wątpliwości – presja i stres, kiedy trzeba wyrobić się w bardzo krótkich terminach. Przygotowanie obiektu na wystawę to zazwyczaj tak zwane zlecenia „na wczoraj”, a dodatkowo, jeśli ktoś chce dużo zarabiać, to raczej nienajlepszy wybór.

Co jest najtrudniejsze w tej pracy? Presja i stres, kiedy trzeba wyrobić się w terminach.

– Wymagające, ale zarazem najfajniejsze jest natomiast to, że cały czas trzeba się uczyć. Każda nowa kolekcja czy typ obiektu, jeśli nie spotkałam się wcześniej z danym problemem bądź artystą, oznacza, że zanim podejmę jakiekolwiek działania, muszę dokładnie zgłębić temat. Pracuję przecież z delikatną materią i bez bardzo dobrej znajomości historii oraz technologii obiektu mogę go łatwo uszkodzić – mówi WyszomirskaNoga, która, poza zajęciami konserwatorskimi, sama tworzy: obrazy na papierze, tak zwane mixed-media, łącząc różne techniki gra�iczne z kolażem, rysunkiem i malarstwem. Mariaż dwóch profesji daje dobre efekty, pozwalając na ciągłe zgłębianie tajników artystycznych technik, materiałów oraz ich właściwości. Zosia poprzez użycie zróżnicowanych mediów, zazwyczaj na papierze, komentuje i wypowiada się na tematy związane z dzieciństwem, kobiecością, macierzyństwem. Czasami nie jest to spojrzenie oczywiste, jak w przypadku serii zatytułowanej „Madonna Lactans”, poświęconej historii kobiet-niewolnic zmuszanych do karmienia piersią i wychowywania dzieci swoich właścicieli. A jednocześnie często odbierano im ich własne pociechy. – Nie ukrywam, że było to dla mnie szokujące odkrycie. Dlatego postanowiłam użyć sakralnego porównania: zniewolenie i przymus, kontra idealny, ikoniczny wizerunek doskonałej miłości matki karmiącej – tłumaczy Zosia, która obecnie przygotowuje ilustracje do projektu „Forgotten Force-Polish Women in the Second World War”, realizowanego przez Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie. Rejestruje on i archiwizuje historie niezwykłych Polek, które przeżyły sowieckie fale deportacji na Syberię, potem amnestię i ewakuację do różnych krajów, aż w końcu dotarły do Wielkiej Brytanii i tu osiadły. To historia przetrwania, ale także organizowania życia na gruzach, ciągłego budowania oraz tworzenia wszystkiego od nowa… <<


20 ~ raport

UPROWADZENIA POLSKICH DZIECI ZA GRANICĘ

Sonia Grodek

TAKICH PRZYPADKÓW PRZYBYWA W POLSCE I W WIELKIEJ BRYTANII. POLACY CZĘSTO NIE ZNAJĄ SWOICH PRAW I NIE WIEDZĄ, CO W TAKIEJ SYTUACJI ROBIĆ. 3 kwietnia 2020

Już w 2010 roku polskie służby podawały, że co roku wpływa kilkadziesiąt zawiadomień o uprowadzeniu dziecka za granicę przez drugiego rodzica i liczba ta stale rośnie. W Wielkiej Brytanii w tym samym czasie mowa była o prawie 500 takich sprawach rocznie. Od tego czasu dane nie są upowszechniane. Prawdopodobnie dlatego, że wraz z milionami międzynarodowych par na Wyspach i milionową rzeszą imigrantów przybywających co roku do Polski do pracy, takie sytuacje stały się codziennością.

Sprawa 10-letniego Ibrahima

Do mediów tra�iają tylko najbardziej drastyczne przypadki. W lutym głośno było o marokańskim ojcu, który porwał swojego syna Ibrahima spod bloku w Gdyni i wywiózł do Belgii. Matka zgłosiła się na policję. Za dzieckiem wydano Child Alert, czyli rodzaj listu gończego, który ma

pomóc odnaleźć go również za granicą. Sprawa jednak okazała się być bardziej skomplikowana, niż na pierwszy rzut oka sądzono. Jak się okazało, to matka pierwsza „porwała” syna z Belgii, gdzie mieszkali wcześniej oboje rodziców. Ojciec poszedł do sądu. Ustalono, że władza rodzicielska należy do obojga rodziców, ale dziecko ma mieszkać z tatą. Teraz Polka tłumaczy, że o żadnym wyroku nie wiedziała.

Polskie sądy są bierne?

Nieznajomość procedur i prawa jest bardzo częsta wśród rodziców w takiej sytuacji. Czasem trudno im się dziwić, gdy rodzice poznają się w Wielkiej Brytanii, a tata pochodzi z Maroka czy Indii. Trudno później ustalić, gdzie ma toczyć się sprawa, a jedna ze stron może o tym nawet nie wiedzieć. Po fakcie zrozpaczeni rodzice muszą pogodzić się z tym, że dziecko mieszka w innym


raport ~ kraju. Winne po części są również polskie sądy, na co zwracają uwagę aktywiści i prawnicy. Gdy otrzymują wyrok z sądu w Belgii czy Francji, najczęściej go akceptują, nie wnikając w skomplikowaną sprawę i pozostawiając rodzica samemu sobie.

Nieszczęśliwa miłość

Tak mniej więcej było w przypadku polskiego koszykarza Kordiana Korytko, jego łotewskiej partnerki i syna Marcusa. Była wielka miłość, wspólne dziecko i szybki rozpad związku. Sportowiec był w ciągłych

Gdy partnerzy pochodzą z dwóch różnych krajów, batalia sądowa może trwać latami.

rozjazdach, a matka dziecka chciała być z rodziną na Łotwie. Z czasem coraz trudniej było dogadać się co do podziału opieki nad dzieckiem, a krótkie wizyty Korytka na Łotwie kończyły się awanturami. W końcu faktycznie zabrał syna do Polski, by – jak tłumaczył – chronić go i mieć z nim kontakt. Złożył też sprawę o sprawiedliwy podział opieki nad dzieckiem. O tym, że dziecku pod opieką matki może dziać się krzywda, wypowiadał się m.in. prof. Zbigniew Lew-Starowicz i powołany biegły psychiatra. W czasie rozprawy okazało się, że na Łotwie już dawno odebrano Kordianowi prawa rodzicielskie. Nikt go o tym nie powiadomił. Polski sąd przyznał mu prawo do widzenia się z dzieckiem co dwa miesiące. Co z tego, gdy była partnerka utrudnia kontakty.

Gdy rodzic uprowadza dziecko za granicę

Polskie i brytyjskie sądy obowiązuje Konwencja haska, która reguluje, jak szybko uprowadzone przez rodziców za granicę dzieci mają zostać „zwrócone”. Daje też obojgu rodziców prawo do widzeń. Wszystko to obowiązuje wówczas, gdy oboje mają prawa rodzicielskie. Wówczas na pobyt za granicą musi zgodzić się drugi opiekun. Jeśli tak się nie dzieje, służby zrobią, co mogą, by odszukać dziecko. Jednak tak jak w przypadku Kordiana Korytko, często jedno z rodziców nawet nie wie, że zapadł przeciwko niemu jakiś wyrok. Jeśli nie ma praw rodzicielskich, to służby niewiele już mogą zrobić. Podobnie w sprawie 10-letniego Ibrahima, gdzie syn ma prawo mieszkać z ojcem, a matka

może go co najwyżej widywać. Omawiane tu przypadki są niezwykle skomplikowane, a dotyczą przecież bliskich kulturowo, unijnych krajów. Łatwo sobie wyobrazić, jak wygląda podobna batalia sądowa na linii Polska czy Wielka Brytania i Pakistan, Egipt czy Sudan. Wówczas samo odnalezienie dziecka za granicą przez osobę, która nigdy w tych krajach nie była, graniczy z cudem. Jeśli służby w kraju nie są wydolne lub wręcz nie funkcjonują, to dochodzenie swoich spraw jest z góry skazane na porażkę.

Gdy dziecko znika?

Jeśli dziecko zostało uprowadzone przez jednego z rodziców z Wielkiej Brytanii do Polski, należy najpierw złożyć wniosek o jego „zwrot” do Ministerstwa Sprawiedliwości. Tak samo wygląda procedura w drugą stronę – gdy dziecko z Polski zostało uprowadzone np. na Wyspy. Na stronie ministerstwa dość jasno są opisane procedury, koszty i dokumenty związane z tym procesem. Sprawa tra�i do sądu w kraju, w którym przebywa nieletni. Działać można nawet wtedy, gdy rodzic tylko podejrzewa, że dziecko zostanie uprowadzone. Jeśli wydarzy się to w ciągu ok. 48 godzin, można zgłosić sprawę na policję. Warto mieć wiadomości, nagrania czy bilety lotnicze, które mogą świadczyć o takim zamiarze. Służby radzą, by schować paszport dziecka lub zgłosić jego anulowanie. Na policję można iść również wtedy, gdy drugi rodzic ma prawo wywieźć dziecko za granicę, ale nie chce powiedzieć, dokąd. Rodzic może zabrać dziecko za granicę na maksymalnie 28 dni bez powiadamiania o tym byłego partnera. Chyba, że sąd wcześniej wydał mu odpowiedni zakaz. Sąd może oddalić wniosek o wydanie dziecka, jeśli np. jeden z rodziców nie interesował się dzieckiem czy w domu działa mu się krzywda. Czasem nastolatki mogą odpowiadać za siebie i w czasie rozmowy z psychologiem zdecydować, gdzie wolałyby mieszkać. Organizacja Reunite pomaga w znalezieniu adwokata i wypełnieniu procedur. Jeśli od uprowadzenia minął rok, a rodzic nie zainteresował się losem dziecka i nie zawiadomił służb, później ma małe szanse na odzyskanie synka lub córeczki. Sądy zakładają wówczas, że dziecko zaaklimatyzowało się w nowym miejscu. Przed upływem roku nakaz zwrócenia dziecka do kraju, z którego zostało porwane, trzeba wypełnić jak najszybciej – wówczas sprawa może

zakończyć się pomyślnie w ciągu tygodni lub miesięcy.

Uprowadzenie a wywiezienie

Osoba, która ma władzę rodzicielską nad dzieckiem, nie może go uprowadzić. Co najwyżej wywozi je z kraju. Były partner może dochodzić w sądzie prawa do widywania się z dzieckiem, ale nie może nakazać mu pozostać w tym czy innym państwie. Jeśli natomiast ojciec lub matka stracili władzę rodzicielską lub jest ona ograniczona, to wywożąc dziecko – uprowadzają je. Za takie przestępstwo będzie groziła kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Korzystna zmiana polskiego prawa

Od 2018 roku prawo w Polsce zmieniło się na korzyść rodziców, a przede wszystkim dzieci będących w takiej sytuacji. Zamiast 300 sądów rodzinnych, takie sprawy są już prowadzone przed 11 sądami okręgowymi. Wcześniej sędziowie często po raz pierwszy orzekali w takich sprawach, a na miejscu nie było tłumaczy, co komplikowało cały proces. Skrócił się więc również czas rozpatrywania – z dwóch lat do około sześciu tygodni. Dla dzieci kilka lat, szczególnie bez mamy lub taty i w obcym kraju, to wieczność, więc na taką zmianę czekali wszyscy. Ministerstwo Sprawiedliwości zaczęło też kierować nakazy wydania dziecka i wnioski do sądu nie tylko pocztą, ale i mailowo. Wcześniej wystarczyło, by list przychodził na stary adres, by jeden z rodziców pozostawał w niewiedzy, że toczy się jakieś postępowanie. Ułatwia to też szybsze działanie sądów. Pojawiły się mediacje, które wcześniej trudno było przeprowadzać na własną rękę w międzynarodowym środowisku. Ostatnia zmiana to wprowadzenie – tak jak w Wielkiej Brytanii – tzw. przymusu adwokackiego. To znaczy, że obie strony muszą mieć pełnomocników lub dostaną urzędowych adwokatów. Bez tego bardzo często zagraniczny rodzic nie rozumie procedur, a jeśli do tego słabo zna język, to nie ma żadnych szans w sądzie.

Po pierwsze: znać przepisy

W obu przypadkach warto jak najszybciej zgłosić się po pomoc do prawnika. Bardzo często rodzice nie znają do końca swojej sytuacji prawnej. Czasem nawet nie wiedzą, jakie są przepisy i co im przysługuje.

21

Paniczne ruchy podjęte bez konsultacji z prawnikiem tylko pogarszają sytuację. Np. gdy rodzic zabiera dziecko i ukrywa je, bo boi się, że partner je wywiezie – często kończy się odebraniem praw rodzicielskich, ale nie temu, kto miał je wywieźć, ale temu, kto zadziałał w panice i wyrwał je z domu rodzinnego. Swoją sytuację można poprawić dużo wcześniej, dbając, by kwestia opieki rodzicielskiej była uregulowana prawnie. „Gazeta Prawna” opisywała przypadek Polki, która rozstała się ze swoim szwedzkim partnerem. Wzruszona jego łzami zgodziła się na potwierdzenie w urzędzie, że ojciec ma połowę praw rodzicielskich (w przeciwnym wypadku w Szwecji to matka, z którą mieszka dziecka, byłaby jedynym opiekunem, a ojciec nie miałby żadnych praw). Były partner przekonywał, że tak będzie lepiej dla dziecka, które potrzebuje mamy i taty. Tuż po podpisaniu dokumentów łzy się skończyły. Partner zaczął grozić, a następnie – zgodnie z szwedzkim prawem – wywiózł dziecko na wieś i zakazał mu kontaktować się z matką. Ta długo walczyła w sądzie, jednak dla mieszkanki Polski opłaty za prawników rzędu 1,5 tys. złotych za godzinę były nie do udźwignięcia.

Zakładać każdy scenariusz

Choć trudno o tym myśleć w czasie, gdy miłość kwitnie, już wtedy warto na chłodno zadbać o porządek w papierach. Ojcowie, którzy nie przykładają wagi do potwierdzenia ojcostwa i żyją w nieformalnym związku, w razie kłopotów często nie mają żadnych praw i muszą pogodzić się z wywiezieniem córki czy syna za granicę. Najlepiej oczywiście dobrze zastanowić się nad wyborem przyszłego partnera już w momencie pierwszych randek. Wybuchy gniewu i zazdrości, obsesyjna dbałość o dobre imię i oczekiwanie posłuszeństwa – to sygnały, które mogą świadczyć o tym, że w chwili kryzysu z partnerem będzie się można dogadać tylko poprzez sąd. Czasem jednak nawet spokojny na co dzień rodzic nie wytrzymuje, gdy podejrzewa, że już niedługo nie będzie mógł widywać się z własnym dzieckiem. Niestety, gdy partnerzy pochodzą z dwóch różnych krajów, batalia sądowa może trwać latami. Najbardziej cierpi na tym najmłodszy członek rodziny. <<



zostanwdomu

#stayathome DODATEK SPECJALNY Partner dodatku:

Sami Swoi Przekazy Pieniężne


~ #zostanwdomu


#zostanwdomu~ 25 Pierwsze zachorowania w Europie

Zagraniczne przypadki wirusa szybko pojawiły się m.in. w Tajlandii. W szczycie sezonu urlopowego nie trzeba było długo czekać, aż zainfekowani turyści wrócą do Europy. Pierwsze trzy przypadki miały miejsce we Francji 24 lutego. Szybko pojawili się kolejni pojedynczy chorzy w Belgii, Niemczech czy Włoszech. I to właśnie w tym ostatnim kraju sytuacja szczególnie szybko wymknęła się spod kontroli. Mimo ostrzeżeń i próśb o pozostanie w domach, Włosi, jak gdyby nigdy nic, chodzili do kawiarni i przyjmowali u siebie turystów. Gdy zamknięto szkoły i uniwersytety, młodzież ruszyła na imprezy i wycieczki po kraju. Dopiero wysokie kary i codziennie trzycyfrowa liczba zmarłych w tym kraju ocuciła mieszkańców i skłoniła ich do pozostania w domach. Niestety nie uczyli się od nich Hiszpanie, którzy przeszli szybko tą samą drogę. W ciągu kilku dni stali się trzecim krajem z największą liczbą zarażonych na świecie. Społeczeństwo jest tam mocno rozżalone nieudolnością rządu. Po pierwszych zarażeniach przez półtora miesiąca zrobiono niewiele, by uniknąć losu Włochów. Oliwy do ognia dolała zgoda, a nawet zachęcanie obywateli do uczestnictwa w marszu kobiet 8 marca w Madrycie. W jednym miejscu pojawiło się 120 tysięcy osób z transparentami, które dziś wydają się groteskowe („Maczyzm zabija bardziej niż koronawirus”). W kolejnych dniach w Hiszpanii pojawiły się tysiące nowych zakażeń. Media obiegły zdjęcia polityków, którzy na marsz przyszli w rękawiczkach – tak, jakby zdawali sobie sprawę z zagrożenia, ale nie podzielili się tymi obawami z wyborcami.

Reakcja polskiego rządu

Na początku reakcja polskiego rządu na pierwsze przypadki koronawirusa wydała się nieco histeryczna. Zamknięcie 15 marca granic dla obywateli innych krajów, szkół czy teatrów wywołało protesty i utrudniło życie wielu osobom. Niektórzy

utknęli w Polsce i nie mają jak wrócić na Wyspy czy do innych miejsc. Dziś już jednak chyba nikt nie chciałby włoskiego scenariusza. Polacy zaskakująco szybko przystosowali się do nowych warunków i zaczęli przestrzegać zasad zwiększonej izolacji. Prawdopodobnie pomogła historia. Doświadczeni przez stan wojenny czy wojnę, na informację

si zarażeni podróżni przybyli do Polski, zamiast do Francji czy Włoch, to u nas sytuacja mogłaby być równie zła, jak tam. Dziś możemy uczyć się na doświadczeniach tych krajów, które z wirusem zetknęły się wcześniej i zdążyły popełnić błędy.

Boris Johnson zaskoczył również w tej sprawie

tysięcy zarażonych. Rząd w końcu skorygował podejście, ale zdaniem wielu – za późno. Puby czy kawiarnie zamknięto dopiero 21 marca i mniej więcej od tej pory wprowadzono większość ze środków ostrożności, które w Polsce obowiązywały już tydzień wcześniej. Mimo to, Brytyjczycy nadal mogą podróżować za granicę, a zalecenia są ostrożniejsze niż w większości europejskich krajów.

Polacy wracają do domu

o epidemii zareagowali szybko i w większości przytomnie: robiąc zapasy i zamykając się w domu. Rządzący też reagują spokojnie, ale stanowczo, co w takiej sytuacji jest bezcenne. Szczególnie porównując do niezdecydowania Włochów czy postawy jednego z hiszpańskich polityków z resortu zdrowia, który rozpłakał się na konferencji prasowej. Polacy wyjątkowo karnie trzymają się kwarantanny, którą objętych jest kilkadziesiąt tysięcy osób – ponad 99 proc. skontrolowanych osób zachowuje się odpowiedzialnie i stara się nikogo nie zarazić. Ale frustracja wśród uwięzionej w domach młodzieży czy tych, którzy z dnia na dzień stracili pracę, będzie rosnąć. Nie można też popadać w samozadowolenie, pamiętając o aspekcie przypadku, który również odgrywa pewną rolę w ilości zachorowań. Gdyby pierw-

Premier Wielkiej Brytanii znany jest z luźnego stylu i oryginalnych pomysłów. Jednak obecna sytuacja wymaga innego podejścia, o czym przekonał się dość szybko po ogłoszeniu, że bary, kawiarnie i szkoły pozostaną otwarte, by wykształcić w Brytyjczykach „odporność stadną”. Epidemiolog William Hanage z Harvard’s Chan School of Public Health powiedział na łamach „The Guardian”, że gdy usłyszał o tym po raz pierwszy, to myślał, że to żart. Zdaniem jego i wielu innych badaczy czekanie, aż zarażą się wszyscy i niektórzy umrą, by na koniec uzyskać ewentualną „zbiorową odporność”, jest okrutne i krótkowzroczne. Dokument, który wyciekł z Public Health England tylko wzmógł panikę: autorzy zakładają, że pandemia potrwa jeszcze przez rok, a do szpitala może tra�ić prawie 8 mln. osób. Umrzeć mogą setki

Polska jako jeden z pierwszych krajów rozpoczęła akcję masowego powrotu Polaków do domu. Rząd szacuje, że w ramach akcji #Lotdodomu może powrócić nawet pół miliona osób. Na razie skorzystało mniej niż 30 tysięcy, ale wciąż można zgłaszać zapotrzebowanie na rejs linią LOT z dowolnego miejsca na świecie. Bilety kosztują ok. 400 – 800 zł dla Europy i 1600 – 2400 zł dla dalszych krajów. Dla osób przebywających z krajów europejskich oferta jest więc umiarkowanie korzystna. Jednak już dla tych, którzy utknęli w Bangkoku czy Melbourne, skąd bilety na ostatnią chwilę kosztują nawet kilkanaście tysięcy złotych, taka pomoc może być ważna. Spokojnie może spać większość tych, którzy są na urlopie – za ich powrót odpowiada przewoźnik. W niektórych przypadkach wczasy można wykorzystać do końca, w innych zostaną skrócone z częściowym zwrotem kosztów lub odwołane. Akcja obejmuje też osoby, które chciałyby wrócić z Wysp do Polski. „Gazeta Wyborcza” tak opisywała pasażerów z pierwszego takiego lotu: „Pan Eugeniusz od piętnastu lat pracuje w Anglii. Do powrotu do Polski skłoniła go epidemia koronawirusa. – Oni tam nie przestrzegają żadnych procedur! Pan spojrzy, ile Polaków wraca. Oni się tutaj czują bezpieczniej.

Co z wielkanocną wizytą w kościele?

Gdy we Włoszech w najlepsze działały jeszcze bary i restauracje, jako pierwsze zamknęły


26 ~ #zostanwdomu się kościoły. Odwołano msze i pogrzeby, a Papież zaczął przemawiać z telebimu. W Polsce reakcja akurat w tym wypadku nie jest tak zdecydowana. Wiernych namawia się do zachowania ostrożności – nie wchodzenia do kościoła, w którym jest więcej niż 5 osób, nie podawanie sobie ręki na znak pokoju, a nawet uczestnictwo w mszy na odległość. Stacje telewizyjne zaczęły transmitować nabożeństwa. Papież już zapowiedział, że msze z okazji Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy też odprawi na odległość. Odwołane śluby to problem nie tylko wiernych, ale i właścicieli sal weselnych czy �irm cateringowych. Podobnie jest na Wyspach, gdzie z mszy zrezygnował kościół anglikański, rzymskokatolicki i meczety. – Kościoły będą otwarte w ciągu dnia, żeby można było się pomodlić w swoim własnym czasie, mieć okazję do re�leksji i odnowy ducha – stwierdził biskup Walii John Davies. Księża są namawiani do prowadzenia mszy on-line.

tkań przy stole, których w tym roku może nie być.

Jak będzie w tych warunkach wyglądała Wielkanoc? Watykan wydał oświadczenie, że nie da się jej „przenieść”. Można natomiast przełożyć procesje ludowe, które odbywają się w tym czasie. Wydał zalecenia dla para�ii, by pominąć niektóre kroki, takie jak procesje. Nie wiadomo, jak przyjmą to znani z pobożności Polacy. Wielkanoc to czas podróży do rodziny i spo-

Wirus groźny też dla gospodarki

Polskie szkoły

W Polsce szkoły i przedszkola nie działają już od 12 marca. Na Wyspach – od 23 marca. Tu jednak mogą do nich nadal przychodzić dzieci m.in. pielęgniarek czy pracowników karetek. Na Wyspach nie będzie egzaminów; w Polsce większość szkół decyduje się na naukę on-line i na razie nie zapowiada przesunięcia zakończenia roku. Zamknięte zostały też polskie szkoły w Wielkiej Brytanii. – Zależy nam na tym, aby wszyscy uczniowie, pomimo trudnej sytuacji związanej z pandemią, nadal mogli kontynuować naukę w naszej szkole zgodnie z planem. Większość zajęć indywidualnych jest już prowadzona on-line. Możliwość nauki przez internet będą mieli również uczniowie, którzy na co dzień uczęszczają na zajęcia grupowe – tłumaczy personel Polskiej Szkoły Muzycznej w Londynie.

Sklepy on-line, restauracje dowożące jedzenie, sklepy spożywcze – one notują jak na razie rekordowe zyski. Jednak w wielu branżach łańcuch dostaw się załamał. Stanęły chińskie fabryki, a to one odpowiadają za dużą część produktów, jakie widzimy w sklepach. Jeszcze 12 marca Polski Instytut Ekono-

miczny prognozował, że polskie PKB spadnie o 0,4-1,3 pkt. proc. Tydzień później skorygowali wnioski, pisząc: „Trzeba odrzucić umiarkowane scenariusze i przyjąć, że epidemia będzie miała bardzo znaczący wpływ na sytuację gospodarczą w 2020 r.”. Prawdopodobnie właśnie strach przed kolejnym obciążeniem dla gospodarki stał za tak długim zwlekaniem z zamknięciem pubów i sklepów na Wyspach. Dzięki temu jak dotąd straty nie były duże, ale na pewno ograniczenia dotkną wkrótce właścicieli �irm w całym kraju.

2500 funtów miesięcznie). Wzrosną też niektóre zasiłki. Przesunięto termin zapłaty podatku VAT o trzy miesiące i dochodowego o pół roku. Właściciele �irm będą mogli też ubiegać się o zwrot pieniędzy poświęconych na zasiłek chorobowy dla pracowników, którzy są na zwolnieniu z powodu Covid-19.

Czy pojedziemy w tym roku na wakacje?

Kolejne rządy wprowadzają więc pakiety pomocowe, które mają pomóc przetrwać najgorsze. W Polsce �irmy zatrudniające do 9 osób zostały czasowo zwolnione z płacenia składek ZUS. Mogą też skorzystać z niskooprocentowanych mikropożyczek, a �irmy w postoju (np. transportowe) mogą liczyć na

Według niektórych danych wirus ginie w temperaturach powyżej 26 stopni i nie przetrwa lata. Nawet, jeśli tak będzie, to na pewno tegoroczne wakacje będą inne, niż poprzednie. Ci, którzy przez wiele tygodni nie mieli pracy, raczej nie zdecydują się na drogi wyjazd, a wakacje w Chinach czy krajach, w których epidemia ma szczególnie poważny przebieg, zapewne się nie odbędą. – Uważam, że do końca czerwca nikt nigdzie nie wyjedzie – napisał do swoich współpracowników w marcu właściciel

dopłatę do wynagrodzeń i ZUS-u dla pracowników. Mimo wszystko setki tysięcy Polaków mogą czekać miesiące bez zarobku. Pomoc rządu zapobiegnie jednak fali spektakularnych bankructw, które w przeciwnym razie byłyby nieuchronne już po kilku tygodniach stanu pandemii. W Wielkiej Brytanii ci, którzy nagle przestali zarabiać, dostaną 80 proc. wcześniejszej pensji (do

biura podróży ze Szczecina, zawieszając do tego czasu wszystkie działania promocyjne biura. Takich głosów jest w branży więcej, ale na razie nic nie wiadomo na pewno. Jedni liczą, że nie będzie chętnych na majówkę. Inni już odwołują rezerwacje na sylwestra. – Dla �irm z branży turystycznej, touroperatorów, którzy nie mogą teraz organizować

Pomoc dla firm


#zostanwdomu~ 27 wycieczek dla szkół, wydłużymy do 180 dni możliwość zwrotów za niezrealizowane przedsięwzięcia. Dziś jest to maksymalnie 14 dni. Chcemy, aby �irmy turystyczne były gotowe do wznowienia działalności, kiedy kryzys się skończy, to szansa na przetrwanie tego trudnego czasu – powiedziała minister Jadwiga Emilewicz, zapowiadając „Tarczę Antykryzysową” w Polsce. Na Wyspach właściciele �irm turystycznych, hoteli i obiektów handlowych mogą otrzymać też grant pomocowy w wysokości 10 – 25 tys. funtów, jeśli nagle przestali zarabiać, a muszą płacić za rezerwacje i utrzymywać obiekty. Nie trzeba się zgłaszać – ci, którym przysługuje grant, zostaną o tym powiadomieni pocztą.

Co w dłuższej perspektywie?

Najbardziej śmiałe prognozy o zarazie trwającej do wiosny 2021 roku słychać było jak dotąd z brytyjskiej strony. Zaskoczyła

też kanclerz Niemiec Angela Merkel, która w specjalnym orędziu do narodu powiedziała, że to największe wyzwanie od czasów II wojny światowej, a zarazi się nawet 60-70 proc. Niemców. Niektórzy wciąż liczą, że koronawirus „odpuści” w ciągu najbliższych miesięcy. Przyglądając się sytuacji we Włoszech i Hiszpanii warto jednak zadać sobie pytanie, czy kraje, w któ-

rych o�icjalnie jest dziś po kilka przypadków, rzeczywiście są bezpieczne, czy raczej sytuacja w końcu będzie tam eskalować. Takie nawroty kryzysu wydłużą czas dochodzenia do siebie gospodarek i mieszkańców Polski czy Wielkiej Brytanii.

Koronawirus w Chinach

Chińczycy twierdzą, że u nich epidemia już się kończy. Komentatorzy jako dobry znak uważają, że wysyłają teraz pomoc do Włoch czy Hiszpanii. Zapominają, że komunistyczna władza zawsze była gotowa nagiąć prawdę do celów propagandowych. Tak może być również dziś. Chińczycy zaczęli się przyznawać do liczby chorych dopiero wtedy, gdy zakażenia zaczęły się masowo pojawiać za granicą i kłamstwa nie dało się dłużej utrzymać. Gdyby nie naciskały zagraniczne media czy WHO, komunistyczna partia Chin pewnie nigdy nie przyznałaby się do problemu. Badacze z

Imperial College London już w styczniu szacowali, że chorych w Chinach jest 35-krotnie więcej, niż podają władze. Japońska agencja Kyodo potwierdza, że przed wizytą prezydenta Xi Jinpinga w Wuhan władze ukrywały i zwalniały do domów krytycznie chorych ludzi. Z kolei ze śledztwa dziennikarzy tajwańskiego „Epoch Times” wynika, że w prowincji Shandong

raporty notorycznie poprawiano, by �inalnie „na papierze” chorych było 52 razy mniej, niż w rzeczywistości. Inne kraje, z których płyną zaskakująco optymistyczne dane, to np. sąsiadująca z Chinami Rosja czy Korea Północna – oba nie są znane z prężnej opieki zdrowotnej. Również sytuację na biednej Ukrainie czy Białorusi, gdzie o�icjalnie przypadków jest kilkadziesiąt, można porównać do tykającej bomby zegarowej. Serial „Czarnobyl” przypomniał niedawno, jak działa autorytarna, niesprawna władza w obliczu takiego problemu. Dlatego do zapewnień ze strony chińskich władz o zwalczeniu wirusa trzeba podchodzić ostrożnie.

Ważne pytania o samowystarczalność i Unię

Brytyjczycy już nie podlegają pod unijne prawo. Mieszkańcy krajów unijnych rozczarowali się jednak rządami w Brukseli.

Biurokraci, którzy na co dzień wypowiadają się w sprawie polskich sądów czy rybołówstwa, w chwili, gdy naprawdę byli potrzebni, rozjechali się do domów. Okazało się, że zamknięcie granic państw to najefektywniejszy sposób na walkę z epidemią, a za walkę odpowiadają głównie poszczególne rządy. Światowa Organizacja Zdrowia też jest oskarżana o opieszałość

i podawanie uspokajających informacji w chwili, gdy niektóre kraje już wprowadzały skuteczne ograniczenia w poruszaniu się czy funkcjonowaniu sklepów. Najbardziej rozgoryczeni są Włosi. Wielu z nich uważa, że zbyt długo zostali pozostawieni sami sobie. Drugie ważne pytanie dotyczy samowystarczalności. Zakupy w zagranicznych dyskontach i supermarketach, poruszanie się Uberem i rowerem na godziny, zdanie się w większości na Chińczyków, jeśli chodzi o produkcję naszych ubrań, sprzętów i elektroniki – to codzienność. Polacy boleśnie przekonali się, że w trudnej sytuacji można liczyć przede wszystkim na małe sklepiki, lokalnych dostawców i własny środek transportu. Przerzucanie produkcji leków czy środków higienicznych na Chiny mści się w czasie kryzysu takiego jak obecny. Okazało się też, jak sprawne są prywatne służby medyczne

w czasie zagrożenia – większość gabinetów od razu się zamknęła, odsyłając pacjentów do państwowych szpitali. Być może koronawirus w dłuższej perspektywie przewartościuje również nasze podejście do wielu kwestii gospodarczych.


28 ~ #zostanwdomu

Czy koronawirus, wywołujący chorobę COVID-19, jest groźniejszy od znanego nam wirusa grypy? Co o nim wiemy i czy potrafimy opanować epidemię znanymi nam sposobami?

Co o nim wiemy? Czym jest koronawirus?

Jest to wirus RNA osłonięty błoną tłuszczową (lipidową). Dzięki takiej budowie można mu zapobiegać przez zastosowanie środków chemicznych, takich jak zwykłe mydło, alkohol min. 60-70 proc., preparaty do dezynfekcji i inne wirusobójcze.

Jaką chorobę wywołuje koronawirus?

Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Najczęściej występujące objawy choroby to gorączka, kaszel, duszność, problemy z oddychaniem. Chorobie mogą towarzyszyć bóle mięśni i zmęczenie.

Na czym polega leczenie?

Decyzję o sposobie leczenia podejmuje lekarz. Leczenie jest wyłącznie objawowe, czyli polega na leczeniu objawów choroby, takich jak gorączka lub problemy z oddychaniem. W literaturze naukowej opisuje

3 kwietnia 2020

się przypadki skutecznego wyleczenia pacjentów zakażonych koronawirusem za pomocą dotychczas znanych leków.

Czy są jakieś specjalne leki, które zapobiegają zarażeniu się koronawirusem lub leczą chorobę COVID-19?

Do tej pory nie ma konkretnego leku zalecanego do zapobiegania lub leczenia nowego koronawirusa. Osoby zakażone wirusem otrzymują leczenie objawowe oraz leczenie ewentualnych powikłań bakteryjnych. Jednocześnie 13 marca 2020 r. Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL) wydał pozytywną decyzję w sprawie zmiany do pozwolenia na dopuszczenie do obrotu dla leku zawierającego chlorochinę, polegającą na dodaniu nowego wskazania terapeutycznego: „Leczenie wspomagające w zakażeniach koronawirusami typu beta takimi jak SARS-CoV,

MERS-CoV i SARS-CoV-2”. Jak dotąd nie są dostępne dane dotyczące skuteczności chlorochiny u chorych z COVID-19 poza Chińską Republiką Ludową. Producent zabezpieczył zapas leku na potrzeby Ministerstwa Zdrowia oraz Agencji Rezerw Materiałowych. Zgodnie z deklaracją producenta, chlorochina będzie dystrybuowana do pacjentów z COVID-19 zgodnie z dyspozycjami ministra zdrowia. Jeszcze przed decyzją URPL, po uzyskaniu zgody komisji bioetycznej, chlorochinę w połączeniu z lopinawirem i rytonawirem zastosowano u chorych z ciężkim przebiegiem COVID-19 w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu im. Gromkowskiego we Wrocławiu.

Czy antybiotyki zwalczają koronawirusa? Nie, antybiotyki działają przeciwko bakteriom, ale nie działają przeciwko wirusom. Nowy koronawirus jest wiru-

sem, dlatego antybiotyki nie powinny być stosowane jako środek zapobiegawczy lub leczniczy. Osoby hospitalizowane z powodu koronawirusa mogą otrzymywać antybiotyki, jeśli wystąpi zakażenie bakteryjne, wtórne w stosunku do wirusowego.

Czy w ciągu 14 dni rozwoju wirusa pacjent już zaraża?

Według WHO, okres inkubacji, czyli okres od zarażenia pacjenta a początkiem występowania u niego objawów, w przypadku wirusa powodującego COVID-19 waha się pomiędzy 1-14 dni, najczęściej jest to około 5 dni. Natomiast u części zarażonych objawy mogą w ogóle nie występować. Niestety osoby bez objawów mogą być źródłem zakażenia.

Czy zarażona kobieta w ciąży może przekazać wirusa nienarodzone-


#zostanwdomu~ 29

mu dziecku lub podczas porodu?

Obecnie brak dowodów naukowych wskazujących na transmisje wirusa SARS-CoV-2 od matki do płodu. Dostępne badania naukowe wśród noworodków urodzonych przez matki z COVID-19 wskazują, że żadne z noworodków nie miało wyniku pozytywnego na obecność wirusa powodującego COVID-19. Dodatkowo nie stwierdzono wirusa w próbkach płynu owodniowego, ani w mleku matki. Niemniej jednak, należy pamiętać, że każde zagrożenie dla zdrowia i życia ciężarnej kobiety jest również zagrożeniem dla zdrowia i życia jej nienarodzonego dziecka. Nawet jeśli wirus nie zostanie przeniesiony na płód lub noworodka, pogorszenie stanu zdrowia matki, spowodowane przez chorobę, może zagrozić życiu i zdrowiu jej nienarodzonego dziecka. Dlatego, w przypadku wystąpienia niepokojących ob-

jawów, zwłaszcza w przypadku kobiety ciężarnej, zalecane jest poszukanie pomocy medycznej.

Czy osoby starsze i młodsze są na równi podatne na koronawirusa? Ludzie w każdym wieku mogą zostać zainfekowani przez nowy koronawirus. Osoby starsze, a także osoby z istniejącymi schorzeniami przewlekłymi (takimi jak astma, cukrzyca, choroby serca) wydają się bardziej podatne na wystąpienie cięższych objawów choroby. WHO zaleca osobom w każdym wieku podjęcie kroków w celu ochrony przed wirusem, np. poprzez przestrzeganie zasad higieny rąk i higieny dróg oddechowych.

Jak często występują objawy?

W 80 proc. przypadków choroba przebiega łagodnie. Ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok. 15–20 proc. osób. Do

zgonów dochodzi u 2–3 proc. osób chorych. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) szacuje, że śmiertelność poza Chinami wynosi 0,7 proc.

Czy koronawirusem można zarazić się poprzez kontakt z wodą, w której były osoby zakażone? Według dostępnej wiedzy naukowej transmisja wirusa odbywa się głównie drogą kropelkową. Istnieje niewiele dowodów naukowych wskazujących na transmisję wirusa drogą fekalno-oralną. W związku z powyższym ryzyko zakażenia koronawirusem poprzez kontakt z wodą na basenie, z którego korzystały osoby zakażone, jest niewielkie.

Jakie płyny dezynfekujące ręce są rekomendowane? Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca stosowanie płynów dezynfekujących na bazie alkoholu (min. 60 proc.).

Ponadto, należy pamiętać o prawidłowym myciu rąk wodą z mydłem przez minimum 30 sekund.

Co to znaczy, że ktoś miał kontakt z osobą zakażoną koronawirusem SARSCoV-2?

• Pozostawał w bezpośrednim kontakcie z osobą chorą lub w kontakcie w odległości mniej niż 2 metry przez ponad 15 minut. • Prowadził rozmowę z osobą z objawami choroby twarzą w twarz przez dłuższy czas. • Osoba należąca do grupy najbliższych przyjaciół lub kolegów. • Osoba mieszkająca w tym samym gospodarstwie domowym, co osoba chora, lub w tym samym pokoju hotelowym.


30 ~ #zostanwdomu Czy osoby wyleczone mogą zarażać?

Obecnie brak dowodów naukowych na transmisję wirusa od ozdrowieńców. Szacuje się, że okres inkubacji wynosi od 2 do 14 dni i w tym okresie czasu istnieje ryzyko transmisji zakażenia.

Czy wirus SARS-Cov-2 może być przenoszony na obszarach o gorącym i wilgotnym klimacie?

Wirus SARS-Cov-2 może się przenosić we wszystkich obszarach, w tym o gorącym i wilgotnym klimacie. Niezależnie od klimatu, należy stosować środki ochronne w przypadku zamieszkania lub podróży do obszaru z transmisją SARSCov-2. Najlepszym sposobem ochrony przed SARS-Cov-2 jest częste mycie rąk. W ten sposób eliminowane są wirusy, które mogą znajdować się na rękach i następnie przedostać się do organizmu po dotknięciu oczu, ust lub nosa.

Czy koronawirus przenosi się przez ukąszenia komarów?

Do tej pory nie było żadnych informacji ani dowodów sugerujących, że nowy koronawirus może być przenoszony przez komary. Nowy koronawirus jest wirusem układu oddechowego, który rozprzestrzenia się głównie poprzez kropelki powstające, gdy zarażona osoba kaszle lub kicha, albo poprzez kropelki śliny lub wydzieliny z nosa. Aby się zabezpieczyć, należy często myć ręce wodą i mydłem oraz dezynfekować je płynem na bazie alkoholu. Należy także unikać bliskiego kontaktu z każdym, kto kaszle i kicha.

Jak skuteczne są skanery termiczne w wykrywaniu osób zainfekowanych nowym koronawirusem?

Skanery termiczne skutecznie wykrywają osoby, u których występuje gorączka (tj. mających wyższą niż normalna temperatura ciała), w tym gorączka spowodowana zakażeniem no-

3 kwietnia 2020

wym koronawirusem. Skanery nie mogą jednak wykryć osób zarażonych, ale jeszcze niegorączkujących. Dzieje się tak, ponieważ zarażone osoby mogą rozwinąć objaw, jakim jest gorączka, średnio w ciągu od 2 do 10 dni od zarażenia. U części osób zakażenie może przebiegać w ogóle bez wystąpienia gorączki. Osoby te mogą zarażać mimo braku gorączki i nie wykryje ich skaner termiczny.

Koronawirusy

to rodzaj wirusów należących do podrodziny Coronavirinae z rodziny Coronaviridae w rzędzie Nidovirales. Wyodrębnia się ich cztery rodzaje: alfa-, beta-, delta- oraz gamma-koronawirusy . Nosicielami poszczególnych gatunków mogą być ssaki (w tym ludzie) lub ptaki. U ludzi mogą powodować infekcje układu oddechowego, których przebieg w większości jest łagodny, a rzadziej skutkują one śmiercią. Obecnie niedostępne są szczepionki, które mogłyby zapobiegać zarażeniu koronawirusami lub je leczyć. Nazwa „koronawirus” wywodzi się z łac. corona oznaczającego koronę lub wieniec, ponieważ osłonki wirusów w mikroskopii elektronowej wydają się „ukoronowane” pierścieniem małych, przypominających żarówki struktur. Klasa Baltimore: IV.

Koronawirusy zwierzęce

Koronawirusy zakażają ptaki i ssaki, powodując liczne choroby układu oddechowego, nerwowego, narządów wewnętrznych czy układu pokarmowego. Do chorób wywoływanych przez koronawirusy zwierzęce należą m.in.: zakaźne zapalenie oskrzeli u ptactwa (wywołane przez wirus ptasiego zapalenia oskrzeli – IBV – z rodzaju gamma-koronawirus); zakaźne zapalenie otrzewnej kotów (wywołane przez wirus kociego koronawirusa z rodzaju alfa-koronawirus); epidemiczna biegunka świń; wirusowe zapalenie żołądka i jelit u bydła.

Jakie działania powinien podjąć świadomy klient- konsument?

W sklepie: Osoby, które przebywają w sklepach, supermarketach, centrach handlowych powinny zawsze pamiętać o tym, że są współodpowiedzialni za zdrowie swoje i innych osób. W miarę możliwości należy unikać przebywania w miejscach zatłoczonych, utrzymywać odstępy w kolejkach. Dlatego należy pamiętać o higienie rąk oraz higienie kichania i kasłania, w szczególności przy pakowaniu żywności luzem, nieopakowanej tj. pieczywo, produkty cukiernicze, orzechy. Ręce w sklepie mają kontakt z powierzchniami roboczymi, pieniędzmi. Do pakowania należy używać dostępnych rękawic foliowych oraz torebek. Niehigienicznym zachowaniem jest przebieranie i dotykanie produktów, które są przeznaczone do spożycia bez mycia i obróbki termicznej (np. pieczywo, bułki, wyroby cukiernicze). Należy zwracać też uwagę na właściwą higienę układu oddechowego – nie kasłanie/kichanie w stronę innych osób, jak i towaru. W domu: Należy zachowywać właściwą higienę mycia i przygotowania żywności. Jest to priorytet nie tylko w przypadku koronawirusa, ale przede wszystkim typowych zanieczyszczeń mikrobiologicznych prowadzących do zatruć pokarmowych. Należy myć ręce, narzędzia kuchenne, blaty robocze, deski. Zawsze pamiętać o separacji produktów surowych i produktów już przygotowanych do spożycia, w celu uniknięcia zanieczyszczeń krzyżowych w kuchniach.

Koronawirusy ludzkie

Pierwsze szczepy koronawirusa ludzkiego zidenty�ikowano w latach 60. XX wieku. W 1962 roku wyizolowano szczep B814 pochodzący od dziecka z objawami przeziębienia, stosując hodowlę narządową pochodzącą z tchawicy. Z powodu zaginięcia próbki przed opracowaniem metod pozwalających na identy�ikację gatunku, dokładne dane o B814 nie są znane, jednakże w kolejnych latach uzyskano następne izolaty kliniczne. Dwa z nich, 229E i OC43, zidenty�ikowano jako osobne gatunki. Kolejny gatunek ludzkiego koronawirusa, znacznie groźniejszy, zidenty�ikowano w 2002 roku w chińskiej prowincji Kwantung (Guangdong). Wirus SARS-CoV, nazywany tak od wywoływanego przez niego zespołu ciężkiej niewydolności oddechowej (ang. Severe Acute Respiratory Syndrome), spowodował falę zachorowań i 775 potwierdzonych zgonów. W następnych latach XXI wieku zidenty�ikowano dwie kolejne stosunkowo rozpowszechnione grupy, NL63 i HKU1, które razem z 229E i OC43 są jedną z dość rozpowszechnionych przyczyn przeziębień. Dwie ostatnie grupy odpowiedzialne są za cykliczne (co 2–4 lata) epidemie zakażeń dróg oddechowych, najczęściej w okresie późnej jesieni, zimy i wczesnej wiosny, kiedy zmniejsza się liczba zakażeń rynowirusowych. Uważa się, że koronawirusy są odpowiedzialne za 10–20 proc. wszystkich przeziębień.

(gov.pl, pacjent.gov.pl, Wikipedia)


#zostanwdomu~ 31 reklama

Akcja Sami Swoi w dobie koronawirusa.

Przekazy do Polski

ZA DARMO! Sami Swoi Przekazy Pieniężne w dobie szalejącego na świecie koronawirusa, przyłącza się do akcji #ZostańWDomu. Firma solidaryzuje się z Rodakami w Wielkiej Brytanii i Polsce, którzy wybrali pracę zdalną lub izolują się we własnych czterech ścianach i ogłosiła specjalną akcję: Przekazy do Polski ZA DARMO* w dobie Koronawirusa!

Sami Swoi, jako największa polska instytucja �inansowa w Wielkiej Brytanii oferuje szybkie, tanie i bezpieczne przelewy. Szczególnie ostatni człon ich hasła, czyli BEZPIECZEŃSTWO, jest niezmiernie ważny w �irmie. Zarówno, jeśli chodzi o system transakcyjny, jak i troskę o klientów. Z racji, że bezpieczeństwo stanowi jeden z ich �ilarów, w dobie panującego na Wyspach i w Polsce zagrożenia epidemiologicznego, �irma ogłosiła kilka ważnych informacji.

Sami Swoi od 15 lat na dobre i na złe

Jak mówi Paweł Mes, CEO Sami Swoi: „Jesteśmy polską �irmą, której działalność bezpośrednio wpływa na Polaków w Wielkiej Brytanii. Podtrzymując motto, iż za granicą jesteśmy jedną drużyną, podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu darmowych* przekazów pieniężnych do Polski, tak aby Polacy, którzy muszą w tym trudnym czasie skorzystać z przelewów mogli w szybki i bezpieczny sposób przelać swoje pieniądze przy zachowaniu konkurencyjnego kursu funta. Na promocji skorzystają osoby, które w związku z rozprzestrzenianiem się epidemii koronawirusa w Wielkiej

Brytanii i Polsce zmuszone są pozostać w domu. Chcemy także ułatwić wam wsparcie bliskich poprzez łatwy i darmowy dostęp do transferów pieniężnych”. Paweł Mes zaznaczył także, iż wszystkie usługi i przekazy oferowane przez Sami Swoi są realizowane bez zmian. Nawet podczas problematycznych okresów ich systemy są cały czas dostępne i klienci mogą bezpiecznie i przy zachowaniu wysokiej jakości realizować przekazy pieniężne za ich pośrednictwem. Dbając również o prywatne bezpieczeństwo klientów, Sami Swoi jako najbardziej wyspecjalizowana instytucja �inansowa w przekazach pomiędzy Wielką Brytanią a Polską, przedsięwzięła wiele środków zapobiegawczych, o których przeczytacie Państwo tutaj: https://www.przekazypieniezne. com/blog/2020/03/sami-swoi-wdobie-koronawirusa/. Dla tych, którzy do minimum ograniczyli wyjścia z domu, Sami Swoi oferuje szereg rozwiązań wykonywania szybkich, tanich i bezpiecznych przekazów pieniędzy z UK do Polski.

Darmowe* przelewy do Polski

Jak zakomunikowała �irma, ze wszystkimi Polakami w Wielkiej Brytanii, którzy wybrali prace zdalną lub izolują się od innych, Sami Swoi jest SOLIDARNA w tym trudnym czasie! Martwisz się o swoich bliskich? Mimo dużej niepewności i rosnących cen masz swoje pilne zobowiązania do uregulowania? Teraz Sami Swoi PrzekazyPieniezne.com Szybko Darmo Bezpiecznie. Od dzisiaj – aż do odwołania – na ich stronie internetowej www.przekazypieniezne.com oraz w aplikacji mobilnej Sami Swoi przelewy do Polski można wykonywać ZA DARMO*!

* Promocja trwa do odwołania i dotyczy przekazu Ekonomicznego na stronie www.przekazypieniezne.com oraz w aplikacjach mobilnych Sami Swoi.


32 ~ #zostanwdomu

Jak prawidłowo uczestniczyć

we mszy online

Z powodu epidemii koronawirusa, biskupi Anglii i Walii zdecydowali się na drastyczny krok. Nim jeszcze pojawiły się wytyczne rządowe, wprowadzili zakaz sprawowania Mszy św. z udziałem wiernych. Przejmujące słowa skierował w specjalnym liście adresowanym do księży Prymas Anglii. Napisał: „Kraje mi się serce na myśl, że katolicy w tym kraju są obecnie pozbawieni ukojenia, które niesie ze sobą osobiste uczestnictwo we Mszy św., i że ten stan potrwa jeszcze jakiś czas”. Dzisiaj, gdy wszyscy mamy dostęp do multimediów, możemy korzystać z transmisji Mszy św. Rodzą się zatem pytania, jak uczestniczyć w takiej transmisji. Jak się zachować? Klękać czy nie klękać? Odpowiadać na wezwania kapłana, czy nie odpowiadać? Przede wszystkim trzeba pamiętać, że w przypadku transmisji nie mamy do czynienia z samą Mszą św., ale jedynie z jej elektroniczną reprezentacją, elektronicznym obrazem. Taka Msza św. zatem – patrząc od strony teologicznej – niczego nie zastępuje. W sytuacji nadzwyczajnej jednak, w jakiej aktualnie się znajdujemy, daje nam możliwość przeżycia pewnej namiastki spotkania z Bogiem w tajemnicy Eucharystii. Sama transmisja (obraz i dźwięk) nie będzie też dla nas źródłem łaski. Będzie nią jednak świadome zjednoczenie z modlącym się kapłanem, który sprawuje Eucharystię. Oglądam transmisję, włączam się w modlitwę, wsłuchują się w Słowo Boże i w efekcie tego dostępuję łaski. Innej opcji nie mam, więc wykorzystuję tę, która jest możliwa.

Czy więc klękać przed telewizorem, komputerem lub radiem? Oczywiście, że nie. Jeśli klękać, to nie ani „przed” telewizorem, ani – tym bardziej! – nie „do” telewizora czy ekranu komputera. Jeśli klękać, to przy takiej samej świadomości, jak się klęka do pacierza przy łóżku. Klękać ze świadomością Bożej obecności i z pragnieniem obecności tam, gdzie w danej chwili okoliczności epidemii akurat nie pozwalają być, to znaczy z pragnieniem obecności na Mszy św. wraz ze sprawującym tę Mszę św. kapłanem. Nie wystarczy tylko „obejrzeć” Mszę św. Trzeba jeszcze w niej świadomie uczestniczyć, angażując rozum, wolę i emocje: odpowiadać na wezwania kapłana, nie wykonywać równolegle z transmisją prac domowych, czy też nie pić kawy. Zachowywać się jak w kościele, tak jakby się było na Mszy, a nie oglądać transmisji jak jakiegoś „reality show”.

I na koniec jeszcze jednak uwaga. Warto, by – tam gdzie została zaniechana – do łask wróciła wspólna rodzinna modlitwa. Wprawdzie nie możemy iść razem do kościoła, ale możemy wspólnie pomodlić się na Różańcu. Nie zapominajmy o osobistym, a jeszcze lepiej – wspólnym – rozważaniu czytań liturgicznych z danej niedzieli, czy danego dnia. Może rodzice zdecydują się przeprowadzić krótką katechezę dla swoich dzieci w oparciu o te czytania. Można też uczestniczyć w transmisji rekolekcji wielkopostnych. Naprawdę, te możliwości są dzisiaj nieograniczone. Warto z nich skorzystać. Na stronie internetowej naszej para�ii dostępna jest lista transmisji Mszy św. w TV oraz w Internecie (para�ia-kensington. uk) oraz poradnik, jak w domu przeżyć liturgię Wielkiego Tygodnia – „Domowa liturgia Wielkiego Tygodnia – zrób to (nawet) sam”. (ks. Bartek Rajewski)


#zostanwdomu~ 33

Transmisje niedzielnych mszy: 5:00 – Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej (Youtube) 6:00 – Bazylika Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach (TVP1) 6:30 – Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Licheniu (lichen.pl) 7:00 – Jasna Góra (Youtube) 7:30 – Opactwo Tynieckie (Youtube) 8:00 – Katedra łódzka (Youtube) 8.30 - Kaplica Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze (TV TRWAM) 9:00 – Para�ia Matki Bożej Częstochowskiej w Józefowie (para�iajozefow.pl) 9.30 – Świątynia Opatrzności Bożej w Warszawie - msza dla dzieci (Polsat) 10.00 – Kaplica Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze o ustanie epidemii koronawirusa w Polsce i na świecie (TVP1) 10:00 – Kościół seminaryjny w archidiecezji warszawskiej (Youtube, tvn.24.pl, onet.pl) 10:30 – Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Szczecinie (fatima. szczecin.pl) 11:00 – Kościół św. Wincentego Pallotiego w Warszawie (skaryszewska.aztv.pl) 11:30 – Katedra warszawsko-praska (Youtube, salve.net) 12.00 – TVP POLONIA

12:00 – Kościół Duszpasterstwa Środowisk Twórczych w Warszawie - z homilią dla dzieci (Facebook) 12:30 – Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach (milosierdzie.pl) 13:00 – Sanktuarium Przemienienia Pańskiego w Nowym Sączu (bazylika.org.pl) 14:00 – Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach (milosierdzie.pl) 14:30 – Bazylika NSPJ w Krakowie (Youtube) 15:00 – Msza „dla spacerowiczów” dominikanie na Freta w Warszawie (Youtube) 16:00 – Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu (mbludzm.pl) 17:00 – Para�ia św. Dominika w Warszawie (Youtube) 17:30 – Sanktuarium Matki Boskiej Rzeszowskiej (bernardyni. rzeszow.pl) 18:00 – Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej (Youtube) 19:00 – Jasna Góra (Youtube) 19:15 – Sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej w Skarżysko-Kamiennej (ostrobramska.pl) 19:30 – Jezuici w Łodzi (Youtube) 20:00 – Oblaci w Poznaniu (misyjne.pl) 20:30 – Msza „ostatnia w mieście” – dominikanie na Freta w Warszawie (Youtube)

reklama


34 ~ #zostanwdomu

Epidemia odciska ślad w psychice Co innego podjąć dobrowolną decyzję o ograniczeniu aktywności, a co innego być do niej zmuszonym zewnętrznymi okolicznościami, na dodatek w sytuacji narastającej paniki związanej z rozprzestrzenianiem się nieznanego wcześniej wirusa. WHO i naukowcy na łamach prestiżowych periodyków medycznych wskazują, że jednym z ubocznych skutków pandemii mogą być problemy ze zdrowiem psychicznym. Jak reagujemy na społeczny niepokój, zależy w dużej mierze od nas.

3 kwietnia 2020

Trudnym momentem dla większości z nas jest początek epidemii, zaadoptowanie się do poczucia zagrożenia i lęku, konieczności reorganizacji życia, wprowadzenia pewnych zmian. Na przystosowanie się do nowych warunków potrzebujemy zazwyczaj ok. 2–3 tygodni. – To trudny okres, bo działamy pod wpływem emocji, zachwiania poczucia bezpieczeństwa, rytuałów, zmian, które nagle trzeba wprowadzić. Ale z drugiej strony to niezbędny czas, który wpływa na to, że jesteśmy w stanie dostosować się do sytuacji, mobilizuje nas do działania, jest motywatorem do przystosowania się – uważa dr n. o zdr. Małgorzata Kowalczyk psycholog, psychoterapeuta, kierownik Zakładu Psychoterapii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Władze wprowadzają w życie przepisy, które mają zmniejszyć ryzyko rozpowszechniania się wirusa i uspokajają, że są to działania pro�ilaktyczne. To sprawia, że jesteśmy coraz bardziej uważni na różne sytuacje, ale też wiąże się z dużymi zmianami w naszej codzienności, w naszym rytuale funkcjonowania. I póki co, paradoksalnie może się to nam wydawać gorsze niż zakażenie nowym koronawirusem.

– Każdy z nas miał plany, a tu się okazuje, że to wszystko trzeba skreślić z kalendarza. Wychodzimy ze strefy komfortu, bo nagle musimy inaczej to zaplanować – mówi prof. Piotr Gałecki, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii.

Jak oswoić kwarantannę

Dolegliwe w kwarantannie jest to, że takiej przymusowej izolacji podlegają osoby zdrowe. Warto jednak uświadomić sobie, by złagodzić jej trudności, że jest tymczasowa i najczęściej nie oznacza totalnej izolacji: zazwyczaj wciąż mamy dostęp do mediów, można komunikować się z otoczeniem. Nie bez znaczenia jest fakt, że na kwarantannie przebywają osoby zdrowe. Specjaliści podkreślają, że to, jak będziemy znosić kwarantannę czy inne formy odizolowania czy też ograniczania aktywności, zależy przede wszystkim od tego, jakie znaczenie nadamy temu faktowi. Zatem bardzo dużo zależy od nas samych i naszej zdolności do autore�leksji. Można zatem ograniczenia potraktować jak wyzwanie, by zrobić coś dobrego, przekuć ją w coś pozytywnego.

– Nawet w takiej sytuacji możliwy jest kontekst pozytywny – kwarantannę odbieramy jako spełnianie swojego obywatelskiego obowiązku, coś, co robimy dla innych. Chroniąc siebie, chronię innych, globalnie – mieszkańców naszego kraju, a indywidualnie – swoich rodziców czy dziadków. Takie prospołeczne zachowanie daje nam poczucie, że robimy coś dobrego, włączamy się w wyższą wartość – zauważa dr Sławomir Murawiec. Specjaliści na łamach periodyków medycznych apelują, by wprowadzając ograniczenia, władze apelowały do altruizmu jednostek, a mniej skupiały się na przekazie o restrykcjach za złamanie tych ograniczeń. Warto też pamiętać, że z badań wynika, że nawet trauma może być przetworzona w coś pozytywnego, np. gdy osoba po doświadczeniu zawału zmienia swoje życie: przestaje siedzieć całymi dniami w pracy, gonić za pieniędzmi, a zaczyna celebrować życie, pomagać innym. W obecnej sytuacji może być podobnie – dzieje się źle, ale wywołuje to altruistyczne zachowania – np. sąsiedzi pomagają sobie w zakupach, troszczą się o siebie nawzajem, interesują stanem zdrowia.


#zostanwdomu~ 35 Dla niektórych kwarantanna ma znamiona przymusowego odosobnienia, zewnętrznych nakazów, zagrożenia – a takie podejście może wywoływać negatywne stany psychiczne. Jeszcze większym kłopotem, może okazać się potrzeba rezygnacji z aktywności zawodowej, niemożność wywiązania się z obowiązków, opiekowania się kimś.

Podkręcanie lęku

Lęk, jaki wywołuje w nas koronawirus sprawia, że większość czasu szukamy informacji na jego temat, oglądamy telewizję, sprawdzamy wiadomości w internecie, przeglądamy media społecznościowe, które cały czas informują o nowych zachorowaniach, zgonach, rozprzestrzenianiu się wirusa i szerzą, niestety, także bzdury o tym, jak się można uchronić i co niedługo się stanie. – To działa na wyobraźnię i wzmacnia lęk. Zdarza się, że popycha do irracjonalnych zachowań,

np. do ucieczek z miejsca kwarantanny, zaprzeczania: – Mnie to nie dotyczy, w związku z tym mogę stąd wyjść – zauważa. Wszechobecność informacji o koronawirusie i o zagrożeniach jakie niesie, fakt, że ono jest bliskie i realne, będzie lęk wzmacniać, a wiele osób może być tym lękiem sparaliżowana. Zdaniem specjalistów nawet osoby, które dotychczas nie miały problemów psychicznych, będą odczuwały lęk – o pracę, zdrowie – to zbiorowe doświadczenie, nie unikniemy go. Ważne, by podjąć próbę, aby nie ulegać panice.

Z zaburzeniami lękowymi

Niektóre osoby są bardziej podatne na działanie niepokoju. Np. z problemami psychicznymi czy zaburzeniami urojeniowymi, którym towarzyszy ciągły lęk np. o to, że są na coś chorzy, tylko nikt jeszcze tego nie wykrył. Prof. Gałecki wskazuje, że osoby, które mają jakiś mankament

w funkcjonowaniu osobowości, w postrzeganiu rzeczywistości czy predyspozycje do zaburzeń psychicznych, albo cierpią na zaburzenia psychiczne, mają mniejsze zdolności adaptacyjne. A wówczas wyjątkowe sytuacje pogłębiają skrajne postawy. Pacjenci z lękiem uogólnionym, którzy w zupełnie zwykłych warunkach martwią się na zapas – że zachorują, że zabraknie żywności, że nie poradzą sobie �inansowo – teraz będą martwić się jeszcze bardziej. – Podstawową cechą, która predysponuje do rozwoju każdego zaburzenia psychicznego jest zmniejszona zdolność do adaptacji – to może być kwarantanna, utrata pracy, zmiana statutu materialnego. Jeżeli ktoś ma słabsze zdolności radzenia sobie, może mieć w obecnej sytuacji kłopot – zwraca uwagę prof. Piotr Gałecki.

Krajobraz po epidemii

W którymś momencie epidemia zacznie wygasać, ale jej skutki

częściowo pozostaną – począwszy od gospodarczych po psychiczne. To raczej nieuniknione. Ale obecna sytuacja może też przynieść zmiany wręcz cywilizacyjne – w ekspresowym tempie rozwiną się wszelkie formy e–usług, część osób, które przeszły na pracę zdalną, pozostanie już w takiej formule – a to z czasem pociągnie za sobą kolejne zmiany. Na zawsze prawdopodobnie pozostaną teraz niektóre wprowadzane procedury – jak choćby dotyczące przestrzegania higieny w �irmach. W końcu jednak sytuacja się unormuje, a emocje zaczną opadać. Za parę lat to, co dzieje się teraz, może stać się to przedmiotem opowieści na temat osobistych przeżyć związanych z pandemią – to będzie zapamiętane do końca życia i opowiadane jako rodzinne historie.

(zdrowie.pap.pl / Serwis Zdrowie)

reklama


36 ~ #zostanwdomu reklama

Jak rozmawiać

z dzieckiem

Jesteśmy wręcz bombardowani informacjami o groźnym koronawirusie. Dzieci także. Mogą być i one zaniepokojone lub wręcz wystraszone obecną sytuacją. Zdaniem psychoterapeutki Marii Rotkiel największym błędem jest udawanie, że się nic nie dzieje: wtedy dziecko dostaje sprzeczne komunikaty. To zaś nie jest dla niego dobre. Wielu z nas nie zwraca uwagi, na to, że kilkuletnie dzieci, które są przecież uczestnikami obecnej sytuacji też ją, po swojemu, przeżywają. Co robić, aby nie udzielał im się strach czy przerażenie, które być może odczuwamy w obcowaniu z epidemią? – Dzieci reagują silnymi emocjami, kiedy obserwują dorosłych, rozemocjonowanych, zaaferowanych, nie radzących sobie z tymi uczuciami. Podstawowa zasada brzmi więc: należy z dziećmi rozmawiać i na

3 kwietnia 2020

bieżąco mówić, co się dzieje. Jeśli my czujemy niepokój, to dziecko będzie to widziało i też będzie się niepokoić. Najlepszym sposobem na to, żeby zapanować nad nerwową atmosferą, by przejąć kontrolę nad emocjami, jest nazwanie tego, co się dzieje. A więc powiedzenie: „To nowa sytuacja, pewne rzeczy muszą się teraz zmienić, ale wiemy co robić”. Gdy dziecko dostanie taki komunikat, będzie spokojniejsze. Ważne, by dać


#zostanwdomu~ 37 mu sygnał, że do tych zmian dostosujemy się chętnie, bo to ma nam dać bezpieczeństwo. Wtedy nie zostanie to potraktowane jak kara, jako coś niepokojącego, lecz wręcz odwrotnie: dziecko zrozumie, że fakt, iż nie idzie do szkoły czy do przedszkola, wynika z przemyślanych decyzji, które nam służą. Jeśli uda się przeprowadzić taką rozmowę w sposób, który sam w sobie niesie ładunek spokoju i wsparcia, pokażemy mu, że wiemy, co mamy robić, mamy sytuację pod kontrolą, będzie czuło, że może nam zaufać i to je uspokoi.

Niektórzy uważają, że lepiej na takie tematy nie rozmawiać z dzieckiem… – Nierozmawianie z dzieckiem, nieodpowiadanie na pytania, udawanie, że się nic nie dzieje jest największym błędem, bo wtedy dziecko dostaje sprzeczne komunikaty: doświadcza zmian, których nie rozumie, obserwuje trudne do zrozumienia emocje, a nie ma wyjaśnienia, z czego to wynika i czemu to ma służyć. Dzieci na pewno na tę sytuację reagują ciekawością, ale i niepokojem. Pamiętajmy, że one przywiązane są do codziennych rytuałów i stałe punkty dnia dają im poczucie bezpieczeństwa. Dlatego tym ważniejsze jest, aby wytłumaczyć, dlaczego z dnia na dzień to się zmieniło. Dlaczego nie wstajemy jak zwykle? Dlaczego nie idziemy do przedszkola? Po to, żeby zostać w domu. A dlaczego mamy zostać w domu? Po to, żeby chronić zdrowie i zminimalizować ryzyko, że zachorujemy. Na pytanie: „A co, jeśli zachorujemy?”, odpowiedzmy spokojnie, że wiemy, co robić: jeżeli poczujemy się gorzej, zadzwonimy po pomoc i tę pomoc dostaniemy. Jeżeli dzielę się z dzieckiem swoją wiedzą, która wynika ze świadomości, co robić, to ono naprawdę będzie spokojniejsze. Tylko wytłumaczmy mu, co się dzieje i nie wybiegajmy w przyszłość dalej niż na najbliższe kilkanaście dni. Mówmy o tym, co wiemy – przez dwa tygodnie zostajemy w domu, ale zorganizujemy sobie ten czas w ciekawy sposób. Ważne, aby dziecko widziało, że mamy na ten czas pomysł. Warto zwrócić uwagę, że wszystko co mówimy dzieciom i co je uspokaja – wpływa też kojąco na nas. Tak więc jeżeli uspokajamy dzieci, to wspieramy samych siebie. A co z tym planem? – Można to zrobić w formie relacji: będziemy wstawać koło 9.00, razem jeść śniadanie, potem będziemy mieć czas wolny – każdy porobi coś fajnego, na co ma ochotę. Potem trochę razem posprzątamy, przygotujemy obiad i usiądziemy na chwilkę do nauki. Ale pouczę się z tobą – jestem ciekawy, o czym teraz się uczycie w szkole, a potem sobie odpoczniemy, w taki sposób, jak najbardziej lubimy. W ten

sposób dziecko dostaje komunikat, że my tym czasem zarządzamy, że on będzie miał swój rytm, swoje punkty, zaplanowane aktywności. Nie egzystujmy w poczuciu niepewności – i co ja mam teraz robić? Pokażmy mu, że wiemy to, możemy nawet usiąść z kalendarzem i sobie to rozpisać. Byłoby też fajnie, gdyby udało się zaplanować ten czas w miły sposób – niech tam będzie dużo przyjemności, niech to będzie czas, z którego będziemy się cieszyli, który będzie miał wspólny mianownik – jak fajnie, że mamy więcej czasu dla siebie. Może uda się porobić coś, na co nie ma czasu w codziennej bieganinie? Ale niech znajdą się w nim także ważne rzeczy do zrobienia, zaplanujmy też obowiązki, żeby dzień był konstruktywny, maksymalnie dynamiczny. Jeżeli będziemy te dni planowali i uwzględniali w nich dzieci, to one będą się w tym odnajdywały.

Jak wytłumaczyć kilkulatkowi, że nie może spotykać się z babcią i dziadkiem, bo to niebezpieczne? – Zasada jest taka sama – porozmawiajmy o tym, wyjaśnijmy mu tę sytuację, ale skoncentrujmy się na tych komunikatach, które są zgodne z prawdą, ale jednocześnie są wspierające. Jeżeli dziecko słyszy, że coraz więcej osób choruje, to nie zaprzeczajmy temu, powiedzmy mu, że tak bywa z chorobą zakaźną i dlatego tym ważniejsze jest to, żebyśmy przestrzegali reguł i starali się nie wychodzić z domu. I jeżeli będziemy tego przestrzegać, to ryzyko, że zachorujemy, jest mniejsze, a nawet, jeżeli zachorujemy, to wiemy, co robić. Wytłumaczmy, że o starsze osoby musimy dbać szczególnie, ponieważ ich zdrowie jest delikatniejsze, dlatego nie widzimy się z babcią i dziadkiem. Warto powiedzieć dziecku, że w każdej chwili, gdy poczuje tęsknotę za babcią lub dziadkiem, możemy do nich zadzwonić. Ja wielu rodzinom podpowiadam, żeby rozmowy z dziadkami wpisali w codzienny rytm. U nas w domu to się doskonale sprawdza: koło godziny 19.00, kiedy już staramy się kończyć dzień i wyciszyć różne aktywności, dzwonimy do babci i dziadka – opowiadamy, jak minął nam dzień, pytamy, jak się czują i umawiamy się, że następnego dnia o tej porze znowu zadzwonimy. Pamiętajmy, że takie stałości są dla dzieci bardzo ważne. Spróbujmy na ten czas wprowadzić takie stałe punkty, które są adekwatne do tego wyjątkowego czasu. Podobnie możemy zrobić z przyjaciółmi i ze znajomymi. Możemy np. umówić się na telekonferencję po obiedzie, pozwólmy dziecku zadzwonić do koleżanki czy do przyjaciela, czy porozmawiać na jakimś komunikatorze.

Dzięki nowym technologiom mamy spore możli-

wości komunikowania się… – Dokładnie! Dzięki temu nie musimy mieć poczucia izolacji. Fakt, że �izycznie się ze sobą nie widujemy, nie musi budować w nas poczucia osamotnienia, nie musi tak być. Bądźmy ze sobą w stałym kontakcie: piszmy do siebie sms–y, wysyłajmy zdjęcia, komunikujmy się ze sobą, pielęgnujmy poczucie bliskości psychicznej, a mamy do tego wiele narzędzi. Wykorzystujmy nowe technologie, niech nam teraz służą. Poczucie emocjonalnej bliskości, wsparcie, bycie ze sobą w kontakcie jest bardzo ważnym �ilarem naszej psycho�izycznej kondycji na tu i teraz.

A co, jeśli faktycznie babcia trafi do szpitala? – Dopóki większość z nas jest w dobrej formie, nie koncentrujmy się na takich scenariuszach. Jeżeli dziecko zapyta: „A co, jeśli babcia zachoruje?”, odpowiedzmy: „Robimy wszystko, aby tak się nie stało. Teraz rozmawiamy przez telefon, a zobaczymy się dopiero, kiedy lekarze powiedzą, że będzie to bezpieczne. Jeśli mimo wszystko babcia zachoruje i będzie musiała pójść do szpitala, to po to, aby pomogli jej tam szybciej wyzdrowieć”. A co powiedzieć, gdy padnie to najtrudniejsze pytanie: „Czy babcia umrze?” – Niezależnie kogo to pytanie dotyczy: czy dziecko pyta o babcię, mamę czy o siebie – bo takie myśli też może mieć – mówmy to, co jest prawdą: „Nie wiem, jak będzie, nie mogę ci obiecać, że coś się wydarzy, albo nie wydarzy, ale mogę ci obiecać, że zrobię wszystko co w mojej mocy, aby nas chronić. A jeżeli ktoś z nas będzie potrzebował pomocy, to zrobię wszystko, aby każdy z nas wyzdrowiał”. I tu postawmy kropkę. Czyli nie obiecujmy dziecku, że nic się nie wydarzy, bo tego nie możemy obiecać, ale uspokójmy je. Nie uciekajmy przed tym pytaniem, ale pokażmy, że wiemy co robić. Bo to pozwala odzyskać poczucie bezpieczeństwa w sytuacji trudnej i niestabilnej.

Rozmawiała: Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl

Maria Rotkiel

Psycholożka i psychoterapeutka Psycholog, terapeutka rodzinna, terapeutka par, trenerka motywacyjna rozwoju zawodowego i osobistego, certyfikowana terapeutka poznawczo-behawioralna European Association for Cognitive and Behavioural.




40 ~ #zostanwdomu

KORONAWIRUS A SZCZEPIENIA PRZECIW GRYPIE

Choć szczepienie przeciwko grypie nie uchroni nas przed zachorowaniem na chorobę wywoływaną przez nowego koronawirusa, to specjaliści i tak je zalecają. W pośredni sposób może jednak pomóc w walce z nowym patogenem. Dlatego eksperci uważają, że warto zaszczepić się przeciwko grypie sezonowej nawet teraz, gdy sezon grypowy się kończy. Wirus grypy i choroba, którą wywołuje, są często lekceważone. Tymczasem grypa to choroba o ciężkim przebiegu, która w niektórych przypadkach może spowodować nieodwracalne powikłania, a w innych – śmierć. Dlatego zarówno Światowa Organizacja Zdrowia, jak i wiele krajowych i zagranicznych instytucji naukowych,

włączając Polską Akademię Nauk i Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny – rekomenduje szczepienia przeciwko grypie. – Szczepienie przeciwko grypie ciągle ma sens, bo okres dużej aktywności wirusa grypy jeszcze się nie skończył. Zachorowania są ciągle częste, mogą być ciężkie i wymagać hospitalizacji – więc warto – przekonuje prof. dr hab. med. Waleria Hryniewicz z Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii, Narodowego Instytutu Leków. Wirus grypy, podobnie jak koronawirus, należy do wirusów oddechowych. Ponieważ objawy zakażenia są podobne jak w innych infekcjach tego typu, bez szczegółowych badań trudno określić, czy mamy infekcję spowodowaną przez wirusa grypy, czy SARS-CoV-2.

Covid-19 a grypa

– Należy mieć świadomość, że wirus grypy, wnikając do naszego układu oddechowego, powoduje uszkodzenie nabłonka dróg oddechowych, a tym samym otwiera drogę innym patogenom (wirusom lub bakteriom). To tak, jakbyśmy zamknęli mieszkanie, ale klucz zostawili w zamku dla złodzieja, czyli dla patogenu. Można domniemywać, że z kolei

wniknięcie wirusa SARS-CoV-2 do organizmu uczyni naszą podatność na grypę większą. Jest to jeszcze jeden powód do tego, aby zaszczepić się właśnie teraz przeciwko grypie – przekonuje prof. dr hab. Jerzy Duszyński na stronie Polskiej Akademii Nauk. Wirus grypy dziesiątkował populację ludzką od najdawniejszych czasów – w ubiegłym stuleciu mieliśmy aż trzy pandemie grypy: grypa „hiszpanka”(1918/1919r.), grypa azjatycka (1957/1958 r.) i grypa Hongkong (1968/1969 r.). Choć każda z nich przebiegała inaczej, wniosek jest jeden: nie da się przewidzieć przebiegu i skali takiej epidemii. Dlatego specjaliści są zgodni, że działania prewencyjne należy wdrożyć szybko po ogłoszeniu pandemii uwzględniając także najgorszy scenariusz – jedni nazywają to straszeniem i wybuchem paniki, inni dmuchaniem na zimne.

Trudno jednak zaprzeczać faktom

– Grypa może przebiegać ciężko i są na nią szczególnie podatne osoby z tzw. grup ryzyka, np. osoby powyżej 65. r.ż., z przewlekłymi chorobami płuc, układu krążenia, nerek, rezydenci domów opieki, chorzy z immunosupresją, ciężarne, osoby bardzo otyłe – to

tylko najczęstsze grupy, a jest ich więcej – wymienia specjalistka chorób zakaźnych. Co roku w sezonie epidemicznym mamy do czynienia z mniejszymi lub większymi epidemiami grypy. W tym roku w Chinach oprócz grypy pojawił się nowy koronawirus SARS-CoV-2, który powoduje liczne zachorowania w skali globalnej. – Apelujemy do osób, które się jeszcze nie zaszczepiły, że zgodnie z zaleceniami WHO mogą zaszczepić się nawet teraz, ale w ciągu tygodnia powinny unikać kontaktu z osobami zagrypionymi – namawia prof. dr hab. Lidia Brydak z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że szczepionka przeciwko grypie nie zapobiega zakażeniu koronawirusem, co nie oznacza, że nie ma sensu szczepienie się przeciwko grypie, gdy wszyscy obawiają się Covid-19. – Nie ma dowodów, że szczepionka przeciwko grypie może zapobiec lub zapewnić lżejszy przebieg zakażenia koronowirusem. Jak już mówiłam, ma jednak sens ze względu na grypę, która sama w sobie jest groźna – podkreśla prof. Hryniewicz.

(zdrowie.pap.pl / Serwis Zdrowie)


#zostanwdomu~ 41

STOP dezinformacji Wraz z rozprzestrzenianiem się nowego wirusa, internetową sieć codziennie zalewają tysiące fałszywych informacji.

Czy lampa dezynfekująca na promienie UV może zabić nowego koronawirusa? Lampy UV przeznaczone są do dezynfekcji pomieszczeń, nie powinny być używane do sterylizacji rąk lub innych obszarów skóry, ponieważ promieniowanie UV może powodować podrażnienie skóry.

Czy regularne płukanie nosa solą fizjologiczną może zapobiec infekcji nowym koronawirusem? Nie. Nie ma dowodów na to, że regularne płukanie nosa solą �izjologiczną chroni przed zakażeniem nowym koronawirusem. Istnieją pewne ograniczone dowody, że regularne płukanie nosa solą �izjologiczną może pomóc szybciej zregenerować się śluzówce przy przeziębieniu. Jednak regularne płukanie nosa nie zapobiega infekcjom dróg oddechowych. Czy jedzenie czosnku może zapobiec infekcji nowym koronawirusem? Czosnek to zdrowa żywność, która może mieć pewne właściwości przeciwdrobnoustrojowe. Jednak nie ma obecnie dowodów, że jedzenie czosnku chroni przed nowym koronawirusem.

Czy szczepionki przeciwko zapaleniu płuc chronią przed nowym koronawirusem? Nie. Szczepionki przeciw zapaleniu płuc, takie jak szczepionka przeciwko pneumokokom i szczepionka przeciwko Haemophilus in�luenza typu B (Hib), nie zapewniają ochrony przed nowym koronawirusem. Wirus jest tak nowy i inny, że jeszcze nie istnieje właściwa szczepionka szczepionki. Naukowcy próbują opracować szczepionkę przeciwko SARS-CoV-2019, a WHO wspiera ich wysiłki. Chociaż szczepionki te nie są skuteczne przeciwko SARS-CoV-2019, zaleca się ich wykonanie zgodnie z kalendarzem szczepień.

Czy rozpylanie alkoholu lub chloru na całe ciało może zabić nowego koronawirusa? Nie. Rozpylanie alkoholu lub chloru na całym ciele nie zabije wirusów, które już dostały się do organizmu. Rozpylanie takich substancji może być szkodliwe dla skóry i błon śluzowych (tj. oczu, ust). Zarówno alkohol, jak i chlor mogą być przydatne do dezynfekcji powierzchni, ale należy je stosować zgodnie z odpowiednimi zaleceniami.

Czy suszarki do rąk skutecznie zabijają nowego koronawirusa? Nie. Suszarki do rąk nie są skuteczne w zabijaniu SARS-CoV-2019. Aby uchronić się przed nowym koronawirusem, należy często myć ręce wodą i mydłem oraz dezynfekować je płynem na bazie alkoholu. Po umyciu rąk należy je dokładnie osuszyć, używając ręczników papierowych lub suszarki na gorące powietrze. Czy zimna pogoda i śnieg mogą zabić koronawirusa? Nie ma powodu sądzić, że zimna pogoda może zabić nowego koronawirusa lub inne choroby. Normalna temperatura ciała człowieka wynosi około 36,5 stopni C do 37 stopni C, niezależnie od temperatury zewnętrznej i pogody. Najskuteczniejszym sposobem ochrony przed nowym koronawirusem jest częste mycie rąk wodą i mydłem oraz korzystanie ze środków do dezynfekcji rąk na bazie alkoholu. Należy także unikać bliskiego kontaktu z każdym, kto kaszle i kicha.


42 ~ #zostanwdomu

Informacje dla

PODRÓŻUJĄCYCH do Polski

Ministerstwo Spraw Zagranicznych apeluje o unikanie wszelkich podróży zagranicznych. Masz pytania? Uruchomiliśmy infolinię dotyczącą możliwości przekraczania granic. Informacje można uzyskać pod numerem telefonu +48 22 523 8880. Infolinia ws. przekraczania granic

W związku z rozwojem sytuacji epidemiologicznej w Europie MSZ RP uruchomiło infolinię dot. możliwości przekraczania granic. Informacje można uzyskać pod numerem telefonu +48 22 523 8880.

3 kwietnia 2020

Apel MSZ w sprawie ograniczenia podróży zagranicznych Ministerstwo Spraw Zagranicznych apeluje o unikanie wszelkich podróży zagranicznych. W wypadku decyzji o wyjeździe należy stosować się do wszystkich zaleceń Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz monitorować komunikaty Światowej Organizacji Zdrowia oraz Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób.

Zamykamy granice przed koronawirusem

Od niedzieli 15 marca zamykamy na 10 dni granice naszego kraju dla cudzoziemców. Wszyscy polscy obywatele znajdujący się teraz poza granicami – mogą wracać do Polski. Będą także poddani obowiązkowej 14dniowej kwarantannie domowej. Zawieszamy międzynarodowe pasażerskie połączenia lotnicze

i kolejowe, ale transport cargo działa. Towary będą wyjeżdżały i wjeżdżały do Polski bez zakłóceń. Co w praktyce oznacza ograniczenie ruchu międzynarodowego? Wstrzymane zostaną międzynarodowe połączenia lotnicze i kolejowe. Polacy powracający do kraju oraz cudzoziemcy, których nie obowiązuje zakaz wjazdu do kraju, będą objęci


#zostanwdomu~ 43

14-dniową domową kwarantanną. Transport kołowy i drogowy będzie zachowany – busy, autokary, samochody osobowe będą mogły wjeżdżać i wyjeżdżać z Polski. Transport cargo będzie również działać normalnie.

Kogo nie obowiązuje zakaz wjazdu na teren Polski?

• obywateli RP • cudzoziemców, którzy są małżonkami albo dziećmi obywateli RP albo pozostają pod stałą opieką obywateli RP • osób, które posiadają Kartę Polaka • dyplomatów • osób posiadających prawo stałego lub czasowego pobytu na terenie RP lub pozwolenie na pracę • w szczególnie uzasadnionych przypadkach nieuwzględnionych powyżej komendant placówki Straży Granicznej – po uzyskaniu zgody Komendanta Głównego Straży Granicznej – może zezwolić cudzoziemcowi na wjazd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w trybie określonym w ustawie z dnia 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach (Dz. U. z 2020 r. poz. 35) • cudzoziemców, którzy prowadzą środek transportu służący do przewozu towarów.

Obowiązkowa kwarantanna nie obowiązuje:

• osób z obszarów przygranicznych, które mieszkają w Polsce, ale pracują na co dzień w kraju sąsiednim i które przekraczają granicę regularnie; • cudzoziemców, którzy mieszkają w kraju sąsiednim, ale pracują w Polsce i przekraczają granicę regularnie; • zawodowych kierowców transportu towarowego i osobowego wykonujących swoje obowiązki.

PYTANIA i ODPOWIEDZI Jestem za granicą. Czy mogę wrócić do Polski?

Każdy obywatel Polski może wrócić do kraju. Do kraju wpuszczone zostaną też samoloty czarterowe z Polakami. Obywatele będą mogli wrócić do Polski także transportem kołowym, czyli samochodami osobowymi, busami i autokarami. Po przekroczeniu granicy każdy z nich zostanie zarejestrowany, a także przebadany. Zostanie również skierowany na obowiązkową 14-dniową kwarantannę domową pod karą grzywny. Ma to zabezpieczyć przed ewentualnym dalszym rozprzestrzenianiem się koronawirusa.

Czy można wyjechać z Polski?

Tak. Polskę będzie można opuścić transportem kołowym na przejściach granicznych. Ograniczenia dotyczą wjeżdżania do kraju.

Mój mąż jest obcokrajowcem i nie ma go teraz w kraju. Czy może wrócić Polski?

Tak. Z zamknięcia granic dla obcokrajowców wykluczyliśmy kilka sytuacji, w tym tą opisaną. Mąż może wrócić do Polski, ale musi się poddać 14-dniowej domowej kwarantannie.

Pracuję za granicą i codziennie dojeżdżam do mojej pracy. Co w moim przypadku?

Z zamknięcia granic wykluczyliśmy między innymi osoby, które pracują za granicą i codziennie dojeżdżają do pracy. Dotyczy to zarówno Polaków pracujących zagranicą, jak i obcokrajowców pracujących w Polsce i dojeżdżających codziennie. Obcokrajowcy mogą przyjeżdżać do pracy za okazaniem odpowiedniego dokumentu potwierdzającego zatrudnienie i nie są w takiej sytuacji objęci kwarantanną.

Wróciłem do kraju – na czym polega 14dniowa obowiązkowa kwarantanna? Kwarantanna trwa dwa tygodnie. W tym czasie: • w żadnym wypadku nie wychodź z domu • spacery z psem, wyjście do sklepu czy do lekarza są zakazane; w zakupach czy wyprowadzeniu psa niech pomoże ci sąsiad lub ktoś bliski • jeżeli masz bliski kontakt z innymi osobami w domu – one również muszą zostać poddane kwarantannie • jeżeli masz objawy choroby, koniecznie zgłoś to telefonicznie.

Mam kupione bilety na samolot w przyszłym tygodniu. Czy mój lot się odbędzie?

Zatrzymujemy ruch lotniczy. Oznacza to, że planowany lot zostanie odwołany. Wstrzymane nie zostaną jedynie loty polskich samolotów czarterowych, które wracają do Polski.

Na stałe pracuję za granicą, przyleciałem do Polski na weekend, jak mam wrócić do pracy?

Kołowy i drogowy ruch wyjazdowy z Polski jest otwarty. Można opuścić granicę samochodem lub autobusem.

Na jakiej podstawie zamykane są granice dla obcokrajowców?

Granice zamykane są na podstawie art. 46 ust 4 pkt 1 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, które dopuszcza w SZE czasowe ograniczenie określonego sposobu przemieszczania się.

Jestem przedsiębiorcą, który prowadzi eksport i import. Czy mogę wywieźć i przywieźć towar? Tak. Transport towarowy jest zachowany.










52 ~ #zostanwdomu

3 kwietnia 2020


#zostanwdomu~ 53


54 ~ #zostanwdomu

3 kwietnia 2020


#zostanwdomu~ 55


56 ~ #zostanwdomu – domowa piekarnia (mgotuje.pl)

PIZZA KORONA Składniki:

Ciasto: t T[LMBOLJ NƤLJ t H Ć˝XJFLJZDI ESPLJELJZ t PLPÂ’P T[LMBOLB XPEZ t T[D[ZQUB DVLSV t Â’ZLJFD[LB TPMJ t Â’ZLJLJ PMFKV Dodatki: t H QJFD[BSFL t DFCVMB t H XĆŹEMJOZ t LVMLB TFSB NP[[BSFMMB t H TFSB Ç‡Ă˜Â’UFHP t TĂ˜M t QJFQS[ Sos pomidorowy: t H QS[FDJFSV QPNJEPSPXFHP t [ƤCFL D[PTOLV t QP Â’ZLJFD[DF CB[ZMJJ J PSFHBOP t T[D[ZQUB DVLSV t TĂ˜M t QJFQS[

SposĂłb przygotowania:

Ciasto: Do miseczki dodajemy pokruszone droĹźdĹźe, szczyptÄ™ cukru, rozcieramy. Wlewamy wodÄ™ (pół szklanki), mieszamy i odstawiamy na 15 minut. Do duĹźej miski przesiewamy mÄ…kÄ™, dodajemy rozczyn z droĹźdĹźy, resztÄ™ wody, sĂłl oraz olej. Wyrabiamy ciasto (okoĹ‚o 15 minut) aĹź bÄ™dzie miÄ™kkie i elastyczne. Odstawiamy w ciepĹ‚e miejsce do podwojenia objÄ™toĹ›ci na okoĹ‚o godzinÄ™. Dodatki: Pieczarki obieramy, kroimy w pół talarki. CebulÄ™ rĂłwnieĹź obieramy i kroimy w cienkÄ… kostkÄ™. Na patelni rozgrzewamy 2 Ĺ‚yĹźki masĹ‚a, podsmaĹźamy na niej cebulÄ™ do zeszklenia, nastÄ™pnie dodajemy pieczarki i smaĹźymy do momentu, kiedy bÄ™dÄ… miÄ™kkie. Doprawiamy solÄ… i pieprzem. Odstawiamy do wystudzenia. KieĹ‚baskÄ™ kroimy na cienkie plasterki (moĹźemy jÄ… rĂłwnieĹź podsmaĹźyć na patelni). Ser mozzarella kroimy w wiÄ™kszÄ… kostkÄ™, ser şóĹ‚ty Ĺ›cieramy na tarce o grubych oczkach. Sos pomidorowy: W miseczce mieszamy wszystkie skĹ‚adniki sosu, doprawiamy. Wykonanie: WyroĹ›niÄ™te ciasto wykĹ‚adamy na stolnicÄ™, rozwaĹ‚kowujemy na okrÄ…g o Ĺ›rednicy okoĹ‚o 30 cm. Na Ĺ›rodku ciasta rysujemy mniejszy okrÄ…g i kroimy go na 8 części (od Ĺ›rodka, w ten sposĂłb powstanie 8 trĂłjkÄ…tĂłw). NiepokrojonÄ… część ciasta smarujemy sosem pomidorowym, ukĹ‚adamy na nim pieczarki z cebulÄ…, wÄ™dlinÄ™, mozzarellÄ™ oraz ser şóĹ‚ty. PowstaĹ‚e, rozciÄ™te trĂłjkÄ…ty zawijamy pod brzeg ciasta z farszem. Wierzch smarujemy mlekiem i posypujemy dowolnymi zioĹ‚ami np. bazyliÄ…, oregano. PizzÄ™ pieczemy w piekarniku nagrzanym do 225 stopni przez okoĹ‚o 20 minut.

PIZZA premium

Składniki:

Ciasto: t 1,5 szklanki mąki pszennej (250 g) t 12 g świeşych droşdşy t łyşeczka cukru t pół łyşeczki soli t 1 łyşka oleju t 0,5- 3/4 szklanki wody Dodatki: t 2 łyşki sosu pomidorowego t 3-4 figi t 1 kulka sera mozzarella t 100 g sera pleśniowego (u mnie Lazur) t szynka prosciutto lub szwarcwaldzka t rukola t oliwa po polania

SposĂłb przygotowania:

Ciasto: Do miseczki dodajemy pokruszone droşdşe i cukier, rozcieramy. Wlewamy wodę, mieszamy i odstawiamy na 15 min. Do duşej miski przesiewamy mąkę, dodajemy rozczyn z droşdşy, sól, olej. Wyrabiamy ciasto aş będzie elastyczne. Ciasto formujemy w kulę, przekładamy do miski i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na duşy okrąg. Wierzch smarujemy sosem pomidorowym i układamy ser mozzarella pokrojony w plastry, pokrojone w plastry figi (ze skórką). Wierzch posypujemy pokruszonym serem pleśniowym. Pizzę pieczemy w mocno rozgrzanym piekarniku (ok. 20 minut) lub tak jak ja na kamieniu do pizzy (ok. 8 minut). Na upieczonej pizzy układamy plasterki szynki i rukolę. Wierzch skrapiamy oliwą.

3 kwietnia 2020

Bułki

PEŠNOZIARNISTE Składniki:

t H NƤLJ DIMFCPXFK QFÂ’OP[JBSOJTUFK t H NƤLJ QT[FOOFK t H Ć˝XJFLJZDI ESPLJELJZ t T[LMBOLJ XPEZ t T[D[ZQUB DVLSV t Â’ZLJFD[LB TPMJ Dodatkowo: t KBKLP SP[US[FQBOF EP QPTNBSPXBOJB CVÂ’FD[FL t EPXPMOF ziarna

SposĂłb przygotowania:

W 8 NJTFD[DF SP[LSVT[BNZ ESPLJELJF EPEBKFNZ T miseczce rozkruszamy droĹźdĹźe, dodajemy s Ĺ‚yĹźkÄ™ Â’ZLJLĆŹ NƤLJ .JFT[BNZ J PETUBXJBNZ OB NJOV mÄ…ki. Mieszamy i odstawiamy na 10 minu dajemy EBKFNZ SFT[UĆŹ XPEZ SP[D[ZO [ ESPLJELJZ PSB[ TĂ˜M resztÄ™ wody, rozczyn z droĹźdĹźy oraz sĂłl sce, TDF QS[ZLSZUF Ć˝DJFSFD[LƤ OB PLPÂ’P HPE[JOĆŹ E przykryte Ĺ›ciereczkÄ… na okoĹ‚o 1 godzinÄ™ d zagniatamy, [BHOJBUBNZ E[JFMJNZ OB SĂ˜XOZDI D[ĆŹĆ˝DJ GPSN dzielimy na 8 rĂłwnych części, form wyĹ‚oĹźonej XZÂ’PLJPOFK QBQJFSFN EP QJFD[FOJB J PETUBXJBNZ papierem do pieczenia i odstawiamy rujemy SVKFNZ SP[US[FQBOZN KBKLJFN J QPTZQVKFNZ [JB roztrzepanym jajkiem i posypujemy zia do EP TUPQOJ J QJFD[FNZ PLPÂ’P NJOVU 200 stopni i pieczemy okoĹ‚o 20-25 minut.


szczyptฤ T[D[ZQUฦฌ DVLSV Qร ย T[LMBOLJ MFUOJFK XPEZ PSB[ cukru, pรณล szklanki letniej wody oraz nut. OVU %P EVว FK NJTLJ QS[FTJFXBNZ PCJF NฦคLJ EP Do duลผej miski przesiewamy obie mฤ ki, dol.M 8ZSBCJBNZ DJBTUP PETUBXJBNZ X DJFQย F NJFK Wyrabiamy ciasto, odstawiamy w ciepล e miejdo EP XZSPฦฝOJฦฌDJB 1P UZN D[BTJF DJBTUP QPOPXOJF wyroล niฤ cia. Po tym czasie ciasto ponownie mujemy NVKFNZ PLSฦคHย F CVย FD[LJ 6Lย BEBNZ OB CMBT[DF okrฤ gล e buล eczki. Ukล adamy na blaszce EP QPOPXOFHP XZSPฦฝOJฦฌDJB OB NJOVU 4NB do ponownego wyroล niฤ cia na 30 minut. Smaarnami. BSOBNJ 8TUBXJBNZ EP QJFLBSOJLB OBHS[BOFHP Wstawiamy do piekarnika nagrzanego

#zostanwdomu โ domowa piekarnia (mgotuje.pl) ~

Chleb na

OWSIANCE Skล adniki:

t H CJBย FK NฦคLJ QT[FOOFK t J ย Zว FD[LJ H ESPว Eว Z JOTUBOU t 0XTJBOLB t H ESPCOZDI Qย BULร X PXTJBOZDI t H XS[ฦคDFK XPEZ t ย Zว LJ H NJฦฌLLJF HP NBTย B t J ย Zว FD[LJ H TPMJ t J ย Zว LJ H KBTOFHP NJPEV t NM NMFLB Posypka: t ย Zว LB D[BSOFHP TF[BNV t ย Zว LB CJBย FHP TF[BNV t ย Zว LB Qย BULร X PXTJBOZDI t NBTย P t PXTJBOF PUSฦฌCZ EP XZTZQBOJB GPSFNFL

Sposรณb przygotowania:

.ฦคLฦฌ NJFT[BNZ [ ESPว Eว BNJ 1ย BULJ PXTJBOF [BMFXBNZ XS[ฦคULJFN EPEBKFNZ NBTย P NJร E J Tร M %PCS[F NJFT[BNZ 0ETUBXJBNZ EP MFLLJFHP QS[FTUZHOJฦฌDJB %PEBKFNZ NMFLP %P NJLTFSB [ IBLJFN EP DJBTUB ESPว Eว PXFHP MVC NBT[ZOZ EP DIMFCB EPEBKFNZ PXTJBOLฦฌ J XTZQVKFNZ NฦคLฦฌ XZNJFT[B Oฦค [ ESPว Eว BNJ 8ZSBCJBNZ QS[F[ PL NJO $JBTUP QP XZSPCJFOJV QP[PTUBOJF LMFKฦคDF ;PTUBXJBNZ EP QJFSXT[FHP SPฦฝOJฦฌDJB EP QPEXPKFOJB PCKฦฌUPฦฝDJ OB PL HPE[ 4NBSVKF NZ NBTย FN J XZTZQVKFNZ PUSฦฌCBNJ GPSFNLJ $JBTUP MFLLP TQย BT[D[BNZ [XJMว POZNJ Eย PฦตNJ J XZLย BEBNZ EP GPSFNFL 1POPXOJF XJMHPUOZNJ Eย PฦตNJ XZSร XOVKFNZ QPXJFS[DIOJฦฌ DJBTUB X GPSFNLBDI J QPTZQVKFNZ NJFT[BOLฦค TF[BNV J Qย BU Lร X 5FSB[ TVDIZNJ KVว Eย PฦตNJ MFLLP QS[ZLMFQVKFNZ QPTZQ Lฦฌ ว FCZ TJฦฌ US[ZNBย B 0ETUBXJBNZ GPSFNLJ QS[ZLSZUF GPMJฦค EP ESVHJFHP SPฦฝOJฦฌDJB o [BKNVKF UP [XZLMF NJO 8TV XBNZ DIMFCLJ EP [JNOFHP QJFLBSOJLB LUร SZ OBTUBXJBNZ OB UFNQFSBUVSฦฌ ย $ J QJFD[FNZ QS[F[ PL NJO

PALUCHY z makiem

droลผdลผowe Skล adniki:

t T[LMBOLJ NฦคLJ QT[FOOFK t H ฦฝXJFว ZDI ESPว Eว Z t J T[LMBOLJ DJFQย FHP NMFLB t T[LMBOLJ DVLSV t KBKLP t ย Zว LJ PMFKV t ย Zว FD[LJ TPMJ t KBKLP t NBL

Sposรณb przygotowania:

%SPว Eว F NJFT[BNZ X NJTFD[DF [ DJFQย ZN OJF HPSฦคDZN NMFLJFN %P NJTLJ QS[FLย BEBNZ XT[ZTULJF TLย BEOJLJ EPEB KFNZ SP[D[ZO [ ESPว Eว Z 8ZSBCJBNZ Hย BELJF J FMBTUZD[OF DJBTUP 8 SB[JF QPUS[FCZ EPEBKFNZ XJฦฌDFK NMFLB MVC NฦคLJ .JTLฦฌ [ DJBTUFN QS[ZLSZXBNZ SฦฌD[OJLJFN LVDIFOOZN J PETUBXJBNZ EP XZSPฦฝOJฦฌDJB X DJFQย ZN NJFKTDV 8ZSPฦฝOJฦฌUF DJBTUP E[JFMJNZ OB D[ฦฌฦฝDJ [ LBว EFK GPSNVKFNZ XBย FD[LJ P Eย VHPฦฝDJ PLPย P DN 6GPSNPXBOF QBMVDIZ QS[FLย BEB NZ OB CMBT[Lฦฌ XZย Pว POฦค QBQJFSFN EP QJFD[FOJB ;PTUBXJBNZ QPE QS[ZLSZDJFN EP QPOPXOFHP XZSPฦฝOJฦฌDJB OB PLPย P NJOVU 8ZSPฦฝOJฦฌUF QBMVDIZ TNBSVKFNZ SP[NฦคDPOZN KBKLJFN J QPTZQVKFNZ NBLJFN 1JFD[FNZ NJOVU X QJFLBSOJLV OBHS[BOZN EP TUPQOJ

57


58 ~ #zostanwdomu โ domowa piekarnia (mgotuje.pl)

t

Chleb

PEล NOZIARNISTY Z SUSZONYMI POMIDORAMI

Chlebek

BANANO

Skล adniki:

t H NฦคLJ QT[FOOFK QFย OP[JBSOJTUFK t H NฦคLJ QT[FOOFK t H ฦฝXJFว ZDI ESPว Eว Z t T[D[ZQUB DVLSV t T[LMBOLJ XPEZ t ย Zว FD[LB TPMJ t HBSฦฝฦฅ TVT[POZDI QPNJEPSร X PLPย P T[UVL

t H NฦคLJ QT[FOOFK t H NฦคLJ QT[FOOFK SB[PXFK t ย Zว FD[LJ QSPT[LV EP QJFD[FOJB t ย Zว FD[LJ TPEZ t T[D[ZQUB TPMJ t CBSE[P EPKS[Bย F CBOBOZ H

t EVว F KBKLB t NM KPHVSUV OBUVSBMOFHP t ย Zว LJ NJPEV PQDKPOBMOJF KB OJF EBXBย BN BMF KFว FMJ MVCJDJF Tย PET[F XZQJFLJ UP NPว FDJF EPEBฦฅ

t QPTJFLBOF PS[FDIZ Xย PTLJF EP QPTZ QBOJB PQDKPOBMOJF

Sposรณb przygotowania:

Sposรณb przygotowania:

Skล adniki:

%SPว Eว F SP[DJFSBNZ [ DVLSFN %PEBKFNZ Qร ย T[LMBOLJ MFUOJFK XPEZ NJFT[BNZ J PETUBXJBNZ OB NJOVU %P EVว FK NJTLJ QS[FTJFXBNZ PCJF NฦคLJ %PEBKFNZ Tร M SFT[Uฦฌ XPEZ SP[D[ZO [ ESPว Eว Z J TVT[POF QPNJEPSZ ESPCOP QPTJFLBOF 8ZSBCJBNZ DJBTUP 0ETUBXJBNZ EP XZSPฦฝOJฦฌDJB X NJTDF QS[ZLSZUFK ฦฝDJFSFD[Lฦค 1SPTUPLฦคUOฦค GPSNฦฌ LFLTPXฦค KB QPTJBEBN GPSNฦฌ PE .BTUSBE [F TLMFQV (BSOFD[LJ QM TNBSVKFNZ NBTย FN J QPTZQVKFNZ PUSฦฌCBNJ KFว FMJ OJF NBNZ NPว FNZ Vว Zฦฅ CVย LJ UBSUFK MVC NฦคLJ 8ZSPฦฝOJฦฌUF DJBTUP QS[FLย BEBNZ EP GPSNZ 8JFS[DI XZSร XOVKFNZ ย Zว Lฦค 1JFLBSOJL OBHS[FXBNZ EP TUPQOJ Hร SB o Eร ย 'PSNฦฌ XTUBXJBNZ EP OBHS[BOFHP QJFLBSOJLB $IMFC QJFD[FNZ QS[F[ HPE[JOฦฌ "CZ TQSBXE[Jฦฅ D[Z DIMFC TJฦฌ VQJFLย XZTUBSD[Z XZKฦคฦฅ HP [ GPSFNLJ QPTUVLBฦฅ X TQร E J KFฦฝMJ PEEBKF Hย VDIZ PEHย PT UP KFTU KVว VQJFD[POZ

BUล ECZKI ZE SZPINAKIEM

Skล adniki:

t LH NฦคLJ t H ESPว Eว Z t ย Zว LJ DVLSV t NM PMFKV t NM NMFLB t NM XPEZ t H TPMJ t H T[QJOBLV t [ฦคCLJ D[PTOLV t LPQFSFL t HBย LB NVT[LBUPย PXB Dodatkowo: t D[BSOVT[LB EP QPTZQBOJB CVย FD[FL t SP[US[FQBOF KBKLP

Sposรณb przygotowania:

4[QJOBL ESPCOP TJFLBNZ OBKMFQJFK [B QPNPDฦค NBMBLTFSB J QS[FTNBว BNZ OB QBUFMOJ [ EPEBULJFN D[PTOLV 4UVE[JNZ .MFLP QPEHS[FXBNZ EPEBKFNZ DVLJFS J ESPว Eว F .JFT[B NZ PETUBXJBNZ EP XZSPฦฝOJฦฌDJB OB NJOVU %P EVว FK NJTLJ QS[FTJFXBNZ NฦคLฦฌ EPEB KFNZ PMFK XPEฦฌ Tร M J XZSPฦฝOJฦฌUF ESPว Eว F $JBTUP DIXJMฦฌ XZSBCJBNZ UZMLP EP QPย ฦคD[FOJB TLย BEOJLร X J E[JFMJNZ OB D[ฦฌฦฝDJ EP KFEOFK EPEBKFNZ QS[ZHPUPXBOZ XD[FฦฝOJFK T[QJOBL QPTJFLBOZ LPQFSFL J HBย Lฦฌ NVT[LBUPย PXฦค 8ZSBCJBNZ PCB DJBTUB J PETUBXJBNZ EP XZSP ฦฝOJฦฌDJB 1PESPฦฝOJฦฌUF DJBTUP KFEOP J ESVHJF E[JFMJNZ OB Sร XOZDI LVMFL ; [JFMPOZDI D[ฦฌ ฦฝDJ QS[ZHPUPXVKFNZ LVMLJ DJBTUP KBTOF SP[XBย LPXVKFNZ OB Qย BTLJF LPย B /B LBว EZN LPMF CJBย FHP DJBTUB VLย BEBNZ [JFMPOฦค LVMLฦฌ PXJKBNZ DJBTUFN CJBย ZN J GPSNVKFNZ CVย FD[Lฦฌ 5BL QS[ZHPUPXBOF CVย FD[LJ TNBSVKFNZ SP[Lย ร DPOZN KBKLJFN J QPTZQVKFNZ D[BSOVT[Lฦค PETUBXJBNZ EP XZSPฦฝOJฦฌDJB /BTUฦฌQOJF OBDJOBNZ [ Hร SZ OB LS[Zว J XTUBXJBNZ EP QJF D[FOJB EP QJFLBSOJLB OBHS[BOFHP EP UFNQ TUPQOJ QJFD[FNZ PLPย P NJOVU

3 kwietnia 2020

%P KFEOFK NJTLJ QS[FTJFXBNZ PCJF NBLJ QSPT[FL EP QJFD[FOJB TPEฦฌ J Tร M 8 ESV HJFK NJTDF SP[HOJBUBNZ XJEFMDFN PCSBOF CBOBOZ %PEBKFNZ KBKLB KPHVSU J FXFOUV BMOJF NJร E .JFT[BNZ EPEBKFNZ TVDIF


#zostanwdomu – domowa piekarnia (mgotuje.pl) ~

OWY TLÂ’BEOJLJ J T[ZCLP Â’ƤD[NZ [F TPCƤ .BTƬ QS[FMFXBNZ EP OJFEVLJFK LFLTØXLJ XZTNB SPXBOFK NBTÂ’FN J XZTZQBOFK CVÂ’LƤ UBSUƤ 8JFS[DI QPTZQVKFNZ PS[FDIBNJ 1JFD[FNZ X UFNQ TUPQOJ QS[F[ HPE[JOƬ J NJ OVU MVC EÂ’VLJFK EP U[O TVDIFHP QBUZD[LB 1P VQJFD[FOJV XZKNVKFNZ [ GPSNZ PETUB XJBNZ OB DIXJMƬ /BKMFQJFK TNBLVKF KFT[D[F DJFQÂ’Z

Bułki dyniowe Składniki:

t H NƤLJ QT[FOOFK t T[D[ZQUB TPMJ t H ESPLJELJZ t Â’ZLJLJ NJPEV t T[LMBOLJ NMFLB t T[LMBOLJ QVSFF [ EZOJ t T[LMBOLJ PMFKV Dodatkowo: t KBKLP PSB[ Â’ZLJLB NMFLB EP QPTNBSPXBOJB CVÂ’FL t QFTULJ EZOJ

Sposób przygotowania:

Puree z dyni: %ZOJƬ OBMFLJZ VQJFD X QJFLBSOJLV 5S[FCB KƤ PD[Z ƽDJÆ¥ QPLSPJÆ¥ OB NOJFKT[F D[ƬƽDJ J VÂ’PLJZÆ¥ TLØSLƤ EP EPÂ’V X OB D[ZOJV LJBSPPEQPSOZN 8TUBXJÆ¥ EP QJFLBSOJLB OBHS[BOFHP EP TUPQOJ J QJFD PLPÂ’P HPE[JOZ EP NJƬLLPƽDJ 0TUVE[JÆ¥ J [EKƤƥ TLØSƬ B NJƤLJT[ [NJLTPXBÆ¥ OB QVSFF ; QS[ZHPUPXBOFHP QVSFF PENJFS[ZÆ¥ QPUS[FCOƤ JMPƽƥ 3FT[UƬ NPLJOB [BNSP[JÆ¥ MVC XTUB XJÆ¥ EP MPEØXLJ J QS[FDIPXZXBÆ¥ EP LJMLV EOJ MVC [BNSP[JÆ¥ %P EVLJFK NJTLJ QS[FTJFXBNZ NƤLƬ [ TPMƤ 8 NOJFKT[FK NJTFD[DF LSVT[ZNZ ESPLJELJF EPEBKFNZ NJØE PSB[ T[LMBOLJ NMFLB .JFT[BNZ J PETUBXJBNZ OB NJOVU EP XZSPƽOJƬDJB 1P UZN D[BTJF SP[D[ZO QS[FMFXBNZ EP NJTLJ [ NƤLƤ /BTUƬQOJF EPEBKFNZ SFT[UƬ NMFLB QVSFF [ EZOJ PSB[ PMFK 8ZSBCJBNZ NJƬLLJF J FMBTUZD[OF DJBTUP X SB[JF LPOJFD[OPƽDJ EPEBKFNZ USPDIƬ XJƬDFK NƤLJ MVC NMFLB 8ZSPCJPOF DJBTUP QS[FLÂ’BEB NZ EP NJTLJ QS[ZLSZXBNZ ƽDJFSFD[LƤ J PETUBXJBNZ X DJFQÂ’F NJFKTDF OB PLPÂ’P HPE[JOZ EP QPEXPKFOJB PCKƬUPƽDJ 1P

Wieniec Z BAKALIAMI

Składniki:

UZN D[BTJF DJBTUP E[JFMJNZ OB SØXOZDI D[ƬƽDJ GPSNVKFNZ [ OJDI PLSƤHÂ’F CVÂ’FD[LJ LUØSF VLÂ’BEBNZ OB CMBT[DF PE QJFLBSOJLB 0ETUBXJBNZ QPOPXOJF OB NOJFK XJƬDFK NJOVU EP QPOPXOFHP QPESPƽOJƬDJB /BTUƬQOJF TNBSVKFNZ SP[US[FQBOZN KBKLJFN [ EPEBU LJFN NMFLB J QPTZQVKFNZ QFTULBNJ EZOJ 8TUBXJBNZ EP QJFLBSOJLB OBHS[BOFHP EP TUPQOJ J QJFD[FNZ CVÂ’FD[LJ PLPÂ’P NJOVU EP [SVNJFOJFOJB

Ciasto: t H NƤLJ QT[FOOFK t H DVLSV t Qؒ Â’ZLJFD[LJ TPMJ t T[LMBOLB NMFLB t H ƽXJFLJZDI ESPLJELJZ t H NBTÂ’B SP[QVT[D[POFHP Nadzienie: t H LJVSBXJOZ V NOJF PE )FMJP

t H SPE[ZOFL

Sposób przygotowania:

t H TLØSLJ QPNBSBƵD[PXFK LBOEZ[PXBOFK t Â’ZLJLB DZOBNPOV t Â’ZLJFD[LB QS[ZQSBXZ EP QJFSOJLB t Â’ZLJLJ TPLV KBCÂ’LPXFHP MVC QPNBSBƵD[PXFHP t H PS[FDIØX OQ PS[FDIØX XÂ’PTLJDI MBTLPXZDI MVC NJHEB’ØX ESPCOP QPTJFLBOZDI

t H NJƬLLJFHP NBTÂ’B t Â’ZLJLJ DVLSV CSƤ[PXFHP

Ciasto: 8 NJTFD[DF SP[QVT[D[BNZ QPLSVT[POF ESPLJELJF [ QPÂ’PXƤ T[LMBOLJ MFUOJFHP NMFLB J Â’ZLJLƤ DVLSV .JFT[BNZ J PETUBXJBNZ OB NJOVU EP XZSPƽOJƬDJB %P EVLJFK NJTLJ QS[FTJFXBNZ NƤLƬ EPEBKFNZ SFT[UƬ DVLSV J NƤLJ XZSPƽOJƬUZ SP[D[ZO XZTUVE[POF NBTÂ’P J TØM 8ZSBCJBNZ PLPÂ’P NJOVU OB NJƬLLJF J FMBTUZD[OF DJB TUP 'PSNVKFNZ X LVMƬ J QS[FLÂ’BEBNZ EP EVLJFK NJTLJ EP XZSPƽOJƬDJB J QPEXPKFOJB PCKƬUPƽDJ OB PLPÂ’P o HPE[JOZ Nadzienie: %P NBÂ’FHP SPOEFMLB QS[FLÂ’BEBNZ LJVSBXJOƬ SPE[ZOLJ TLØSLƬ QPNBSBƵD[PXƤ DZOBNPO QS[ZQSBXƬ EP QJFSOJLB J TPL %PQSPXBE[BNZ EP XS[FOJB J HPUVKFNZ DIXJMLƬ EP NPNFOUV BLJ PXPDF [NJƬLOƤ J XDIÂ’POƤ DBÂ’Z QÂ’ZO 1P XZTUVE[FOJV NJFT[BNZ [ QPTJFLBOZNJ PS[FDIBNJ NBTÂ’FN J DVLSFN CSƤ[PXZN Wykonanie: (EZ DJBTUP XZSPƽOJF QS[FLÂ’BEBNZ KF OB TUPMOJ DƬ J KFT[D[F DIXJMƬ XZSBCJBNZ 3P[XBÂ’LPXVKFNZ EFMJLBUOJF QPTZQVKƤD NƤLƤ OB QSPTUPLƤU P XZNJBSBDI PLPÂ’P Y DN /BE[JFOJF SP[TNBSPXVKFNZ OB DJFƽDJF 8[EÂ’VLJ EÂ’VLJT[FHP CPLV [XJKBNZ ƽDJƽMF DJBTUP X SPMBEƬ ;XJOJƬUƤ SPMBEƬ QS[FOPTJNZ OB CMBT[LƬ EP QJFD[FOJB XZÂ’PLJPOƤ QBQJFSFN EP QJFD[FOJB /BTUƬQOJF EXB LPƵDF SPMBEZ Â’ƤD[ZNZ [F TPCƤ UXPS[ƤD PLSƤH 5FSB[ PTUSZN OPLJFN SPCJNZ OBDJƬDJB DP DN OJF EP LPƵDB BCZ OJF QS[FDJƤƥ DJBTUB ,BLJEZ SP[DJƬUZ LBXBÂ’FL EFMJLBUOJF PCSBDBNZ OB CPL 8JFOJFD PELÂ’BEBNZ EP XZSPƽOJƬDJB OB NJOVU QS[ZLSZXBNZ HP ƽDJFSFD[ LƤ LVDIFOOƤ 8JFS[DI TNBSVKFNZ SP[US[FQBOZN KBKLJFN 1JFD[FNZ X QJFLBSOJLV OBHS[BOZN EP TUPQOJ QS[F[ PLPÂ’P NJOVU

59


60 ~ #zostanwdomu โ domowa piekarnia (mgotuje.pl) Skล adniki:

Buล ki: t T[LMBOLJ NMFLB t H ESPว Eว Z ฦฝXJFว ZDI t ย Zว LB DVLSV t ย Zว FD[LJ TPMJ t H NฦคLJ QT[FOOFK OJFDBย F T[LMBOLJ t H NBTย B SP[QVT[D[POFHP J XZTUVE[POFHP t KBKLP Dodatkowo: t QBSร XLJ EPCSFK KBLPฦฝDJ t QMBTUSZ TBย BUZ t QP NJEPS t PHร SFL t DFCVMB t LFUDIVQ t NBKPOF[ t NVT[UBSEB

Sposรณb przygotowania:

Buล ki: 8 NJTFD[DF J VNJFT[D[BNZ Qร ย T[LMBOLJ NMFLB ESPว Eว F DVLJFS J ย Zว Lฦฌ NฦคLJ .JFT[BNZ J PELย BEBNZ X DJFQย F NJFK TDF OB NJOVU 8 EVว FK NJTDF NJFT[BNZ NฦคLฦฌ EPEBKFNZ SP[QVT[D[POF NBTย P SP[D[ZO [ ESPว Eว Z Tร M J KBKLP 8ZSBCJBNZ NJฦฌLLJF J FMBTUZD[OF DJBTUP 6NJFT[D[BNZ X NJTDF QPTZQBOFK NฦคLฦค QS[ZLSZXBNZ ฦฝDJFSFD[Lฦค J PETUBXJBNZ EP XZSPฦฝOJฦฌDJB X DJFQย F NJFKTDF OB PLPย P HPE[JOZ $JBTUP E[JFMJNZ OB D[ฦฌฦฝDJ 'PSNVKFNZ [ OJDI QPEย Vว OF XBย FD[LJ J VNJFT[D[BNZ OB CMBT[DF XZย Pว POFK QBQJFSFN EP QJFD[FOJB 1S[ZLSZXBNZ ฦฝDJF SFD[Lฦค J PETUBXJBNZ EP QPOPXOFHP XZSPฦฝOJฦฌDJB OB PLPย P NJOVU 8JFS[DI CVย FD[FL TNBSVKFNZ SP[US[FQBOZN KBKLJFN QPTZQVKFNZ TF[BNFN J XTUBXJBNZ EP QJFLBSOJLB OBHS[BOF HP EP TUPQOJ 1JFD[FNZ PLPย P NJO EP [SVNJFOJFOJB 0ELย BEBNZ EP QS[FTUZHOJฦฌDJB Wykonanie: #Vย LJ OBDJOBNZ X[Eย Vว OJF EPDJOBKฦคD 8 ฦฝSPEFL XLย BEBNZ QP MJTULV TBย BUZ DJFQย ฦค QBSร XLฦฌ B QP CPLBDI XDJTLBNZ XBS[ZXB 8JFS[DI QPMF XBNZ NVT[UBSEฦค LFUDIVQFN PSB[ PESPCJOฦค NBKPOF[V WIฤ CEJ PRZEPISร W NA Sล ODKOล CI FIT NA STRONIE: MARTAM.COM.PL

paszteciki

z miฤ sem

Sposรณb przygotowania:

Skล adniki:

Ciasto: t H NฦคLJ QT[FOOFK t H ESPว Eว Z ฦฝXJFว ZDI t T[LMBOLJ MFUOJFHP NMFLB t T[D[ZQUB DVLSV t H SP[UP QJPOFHP J QS[FTUVE[POFHP NBTย B t ย Zว FD[LJ TPMJ t KBKLP Farsz: t H HPUPXBOFHP NJฦฌTB ESPCJPXFHP XBHB QP PEE[JFMFOJV NJฦฌTB PE LPฦฝDJ t PLPย P T[LMBOLJ XZXBSV [ HPUPXBOJB NJฦฌTB t DFCVMF t Tร M QJFQS[ t ย Zว LB NBKFSBOLV t ย Zว FD[LB [Jร ย QSPXBOTBMTLJDI Dodatkowo: t KBKLP SP[US[FQBOF EP QPTNBSPXBOJB t D[BSOVT[LB

Ciasto: 8 NJTFD[DF SP[LSVT[BNZ ESPว Eว F EPEBKFNZ T[LMBOLJ NMFLB DVLJFS J ย Zว Lฦฌ NฦคLJ .JFT[BNZ J PETUBXJBNZ OB NJOVU .ฦคLฦฌ QS[F TJFXBNZ EP NJTLJ EPEBKFNZ SFT[Uฦฌ NMFLB SP[UPQJPOF NBTย P Tร M KBKLP J SP[D[ZO [ ESPว Eว Z ;BHOJBUBNZ NJฦฌLLJF J FMBTUZD[OF DJBTUP 0ETUBXJBNZ EP XZSPฦฝOJฦฌDJB QS[ZLSZUF ฦฝDJFSFD[Lฦค X DJFQย F NJFKTDF OB PLPย P HPE[JOฦฌ EP QPEXPKFOJB PCKฦฌUPฦฝDJ Farsz: $FCVMฦฌ LSPJNZ X LPTULฦฌ QPETNBว BNZ OB QBUFMOJ TUVE[JNZ 8 NBT[ZODF EP NJFMFOJB NJฦฌTB QS[FQVT[D[BNZ VHPUPXBOF XD[FฦฝOJFK NJฦฌTP [ DFCVMฦค 'BST[ EPQSBXJBNZ J EPMFXBNZ PLPย P T[LMBOLJ XZXBSV XZXBS EPEBKFNZ QP UP BCZ NJฦฌTP OJF CZย P [B TVDIF %PLย BEOJF NJFT[BNZ PETUBXJBNZ Wykonanie: 8ZSPฦฝOJฦฌUF DJBTUP SP[XBย LPXVKFNZ OB QSPTUPLฦคU ,SPJNZ HP OPว FN X[Eย Vว OB Qร ย /B LBว EFK QPย PXJF DJBTUB XZLย BEBNZ QP QPย PXJF OBE[JFOJB OBTUฦฌQOJF [MFQJBNZ X SVMPOJL ,Bว EZ SVMPO LSPJNZ X QBTFD[LJ 1S[FLย BEBNZ OB CMBDIฦฌ XZย Pว POฦค QBQJFSFN EP QJFD[FOJB 8JFS[DI TNBSVKFNZ KBKLJFN J QPTZQVKFNZ D[BSOVT[Lฦค 1JFD[FNZ X QJFLBSOJLV OBHS[BOZN EP TUPQOJ QS[F[ PLPย P NJOVU EP [SVNJFOJFOJB

3 kwietnia 2020


#zostanwdomu – domowa piekarnia (mgotuje.pl) ~

61

Chleb

pszenno-orkiszowy Składniki:

t H NƤLJ PSLJT[PXFK UZQ H NƤLJ QT[FOOFK DIMFCPXFK UZQ t J T[LMBOLJ DJFQÂ’FK XPEZ NM

t H ƽXJFLJZDI ESPLJELJZ t QÂ’BTLB Â’ZLJFD[LB DVLSV t Â’ZLJFD[LB TPMJ

Sposób przygotowania:

%P NBÂ’FK NJTLJ LSVT[ZNZ ESPLJELJF EPEBKFNZ DVLJFS PSB[ T[LMBOLJ MFUOJFK XPEZ %PLÂ’BEOJF NJFT[BNZ J PETUBXJBNZ OB NJOVU X DJFQÂ’F NJFKTDF CZ ESPLJELJF [BD[ƬÂ’Z QSBDPXBÆ¥ %P EVLJFK NJTLJ XTZQVKFNZ PCJF NƤLJ J TØM %PEBKFNZ SP[D[ZO [ ESPLJELJZ J XPEƬ XZSBCJBNZ Â’ZLJLƤ MVC EÂ’PƵNJ $JBTUP [ QPD[ƤULV QPXJOOP CZÆ¥ EPƽƥ MFQLJF ;BHOJBUBNZ DJBTUP J XZSBCJBNZ PLPÂ’P NJOVU BLJ TUBOJF TJƬ HÂ’BELJF J FMBTUZD[OF 8 SB[JF QPUS[FCZ MFLLP QPETZQVKFNZ NƤLƤ $JBTUP PETUBXJBNZ EP XZSPƽOJƬDJB OB PLPÂ’P NJOVU EP QPEXPKFOJB PCKƬUPƽDJ 8ZSPƽOJƬUF DJBTUP QPOPXOJF [BHOJBUBNZ J GPSNVKFNZ CPDIFOFL TLÂ’BEBKƤD DJBTUP EP ƽSPELB J [BMFQJBKƤD LPƵDF 6GPSNPXBOZ CPDIFOFL QS[FLÂ’BEBNZ EP XZTZQBOFHP NƤLƤ LPT[ZLB MVC GPSFNLJ KB VLJZÂ’BN OBD[ZOJB LJB SPPEQPSOFHP LUØSF XZÂ’PLJZÂ’BN ƽDJFSFD[LƤ J QPTZQBÂ’BN NƤLƤ J PETUBXJBNZ QPE QS[ZLSZDJFN EP XZSPƽOJƬDJB $IMFC QPXJOJFO QPEXPJÆ¥ TXPKƤ PCKƬUPƽƥ 1JFLBSOJL OBHS[FXBNZ EP TUPQOJ 8ZSPƽOJƬUZ DIMFC QS[FLÂ’BEBNZ OB CMBDIƬ MVC SP[HS[BOZ LBNJFƵ J XTUBXJBNZ EP QJFLBSOJLB 1JFD[FNZ QS[F[ NJOVU X TUPQOJBDI B OBTUƬQOJF [NOJFKT[BNZ UFNQFSBUVSƬ EP TUPQOJ J EPQJFLBNZ PLPÂ’P NJOVU MVC EP V[ZTLBOJB TLØSLJ P PEQPXJFEOJN TUPQ OJV XZQJFD[FOJB %PCS[F XZQJFD[POZ DIMFC QPXJOJFO XZEBXBÆ¥ HÂ’VDIZ PEHÂ’PT QP QPTUVLBOJV HP PE TQPEV 4UVE[JNZ OB LSBUDF reklama


62 ~ #zostanwdomu – domowa piekarnia (mgotuje.pl) reklama

DROŻDŻÓWKI z serem i konfiturą jagodową Składniki:

t H NƤLJ QT[FOOFK t T[D[ZQUB TPMJ t Â’ZLJLB DVLSV XBOJMJPXFHP t H ƽXJF LJZDI ESPLJELJZ t Â’ZLJLJ NJPEV t T[LMBOLJ NMFLB t KBKLB t LJؒULP t H NB TÂ’B SP[UPQJPOFHP J QS[FTUVE[POFHP Dodatkowo: t H LPOë UVSZ KBHPEPXFK t H UXBSPHV t Â’ZLJLB CVEZOJV XBOJMJPXFHP t Â’ZLJLB DVLSV XBOJMJPXFHP t Â’ZLJLB NJPEV t DVLJFS QVEFS EP QPTZQBOJB

Sposób przygotowania:

%P NJTFD[LJ EPEBKFNZ QPLSVT[POF ESPLJELJF NJØE DVLJFS XBOJMJPXZ NMFLP J Â’ZLJLƬ NƤLJ .JFT[BNZ J PETUBXJBNZ OB NJOVU %P NJTLJ QS[FTJFXBNZ NƤLƬ EPEBKFNZ TØM KBKLB J SP[D[ZO [ ESPLJELJZ 8ZSBCJBNZ DJBTUP QPE LPOJFD EPEBKƤD SP[QVT[D[POZ UÂ’VT[D[ XZSBCJBNZ PLPÂ’P NJOVU EP NPNFOUV BLJ DJBTUP CƬE[JF NJƬLLJF J FMBTUZD[OF 0ETUBXJBNZ EP XZSPƽOJƬDJB X DJFQÂ’F NJFKTDF OB PLPÂ’P HP E[JOƬ 5XBSØH SP[ESBCOJBNZ J NJFT[BNZ [ DVLSFN NJPEFN J QSPT[LJFN CVEZ OJPXZN 8ZSPƽOJƬUF DJBTUP SP[XBÂ’LPXVKFNZ OB QSPTUPLƤU P XZNJBSBDI PLPÂ’P Y DN $JBTUP TNBSVKFNZ LPOë UVSƤ KBHPEPXƤ OB XJFS[DIV VLÂ’BEBNZ NBTƬ TFSPXƤ ;XJKBNZ X[EÂ’VLJ EÂ’VLJT[FHP CPLV KBL SPMBEƬ ,SPJNZ PTUSZN OPLJFN OB D[ƬƽDJ 6LÂ’BEBNZ OB EVLJFK CMBT[DF [ QJFLBSOJLB XD[FƽOJFK XZÂ’PLJPOFK QB QJFSFN EP QJFD[FOJB [BDIPXVKƤD PETUƬQZ 1S[ZLSZXBNZ SƬD[OJLJFN J PETUBXJB NZ X DJFQÂ’F NJFKTDF OB NJOVU 1JFD[FNZ X UFNQ TUPQOJ QS[F[ PLPÂ’P NJOVU 4UVE[JNZ -FLLP DJFQÂ’F CVÂ’FD[LJ NPLJOB QPMVLSPXBÆ¥

SEROWE

PĄCZUSIE Składniki:

t LH UXBSPHV QؒUÂ’VTUFHP t Â’ZLJFL DVLSV t Â’ZLJFL HƬTUFK LXBƽOFK ƽNJFUBOZ t KBKLB t T[LMBOLJ NƤLJ QT[FOOFK t Â’ZLJFD[LJ TPEZ PD[ZT[D[POFK t Â’ZLJLB TQJSZUVTV t DVLJFS XBOJMJPXZ Dodatkowo: t DVLJFS QVEFS EP QPTZQBOJB

Sposób przygotowania:

5XBSØH NJFMJNZ QS[F[ NBT[ZOLƬ EPEBKFNZ SFT[UƬ TLÂ’BEOJLØX J XZSBCJBNZ Â’ZLJLƤ HÂ’BELJF DJBTUP %Â’POJF [XJMLJBNZ PMFKFN GPSNVKFNZ NBMVULJF LVMLJ 0MFK SP[HS[F XBNZ EP UFNQ TUPQOJ 1ƤD[VTJF TNBLJZNZ [ PCV TUSPO OB [Â’PUZ LPMPS 6TNBLJP OF VLÂ’BEBNZ OB QBQJFSPXZN SƬD[OJLV 1P PTUVE[FOJV PQSØT[ZÆ¥ DVLSFN QVESFN

3 kwietnia 2020


pamiętamy~ 63

Co najmniej 21.768 obywateli Polski (w tym ponad 10 tys. oficerów Wojska i Policji), na mocy decyzji najwy¿szych w³adz ZSRR zawartej w tajnej uchwale Biura Politycznego KC WKPz 5 marca 1940 roku, zakoñczyo ¿ycie strza³em w ty³ g³owy wiosn¹ 1940 roku. Za IPN publikujemy dokume nt " Zbrodnia Katyñska ".

Terminem „zbrodnia katyńska” określa się wymordowanie wiosną 1940 r. przez NKWD prawie 22 tys. osób: polskich jeńców wojennych w Katyniu, Charkowie i Kalininie (Twerze) oraz więźniów (wojskowych i cywilów) w różnych miejscach sowieckich republik ukraińskiej i białoruskiej na podstawie decyzji najwyższych sowieckich władz, czyli Biura Politycznego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) z 5 marca 1940 r. Przez prawie pół wieku od tamtych tragicznych wydarzeń wiedza o losie Polaków wziętych do niewoli lub aresztowanych, a następnie zamordowanych zgodnie z uchwałą Biura Politycznego WKP(b) ograniczała się do informacji o egzekucjach w Katyniu. Zbrodnia katyńska popełniona przez NKWD w 1940 r. wpisuje się

w politykę ZSRS, która od momentu odrodzenia po I wojnie światowej polskiej państwowości konsekwentnie zmierzała do jej zniszczenia. Kończący wojnę polsko-bolszewicką 1919–1920 r. traktat ryski, podpisany w 1921 r. przez Polskę, Rosję sowiecką i ukraińską Ludową Republikę Rad (wówczas formalnie niezależne państwo), wytyczał wschodnią granicę Polski wzdłuż linii Dzisna – Dokszyce – Słucz – Korzec – Ostróg – Zbrucz. Strony układu zrezygnowały wprawdzie ze wzajemnych roszczeń terytorialnych, jednak bolszewicy, którzy traktowali warunki pokojowe jako ustępstwo wymuszone sytuacją militarną, nie porzucili zamiarów ekspansji na Zachód i zachowali wrogie stanowisko wobec Warszawy. Po 1921 r. z Rosji Sowieckiej przenikały przez granicę specjalnie przeszkolone niewielkie

grupy ukraińskich i białoruskich bolszewików oraz żołnierzy Armii Czerwonej. Atakowały one zarówno posterunki policji, jak i ludność cywilną, dokonywały zamachów na urzędników, podpalały lasy. Dopiero utworzenie w 1924 r. Korpusu Ochrony Pogranicza pozwoliło stopniowo ograniczyć penetrację agentów i terrorystów. W drugiej połowie lat dwudziestych, mimo trwających od 1926 r. rozmów na temat zawarcia polskosowieckiego paktu o nieagresji, Moskwa wciąż demonstrowała wrogość wobec II RP, popierając litewskie żądania terytorialne wobec niej bądź uznając rządy Piłsudskiego za „faszystowskie”. Po zamordowaniu w 1927 r. posła ZSRS w Polsce Piotra Wojkowa przez rosyjskiego emigranta, negocjacje zerwano, a bolszewicy oskarżyli władze polskie o popieranie rosyjskich organizacji emigracyjnych.

W 1932 r. doszło do podpisania paktu, w którym zrezygnowano z wojny jako narzędzia polityki międzynarodowej, a każda ze stron uznała podpisane przez drugą zobowiązania i oświadczyła, że w przypadku zaatakowania jednej z nich nie będzie udzielać agresorowi żadnej pomocy. Miał on obowiązywać przez trzy lata, lecz już w 1934 r., w obliczu dostrzeganego zarówno przez bolszewików, jak i przez władze polskie zagrożenia ze strony rządzonych przez partię nazistowską Niemiec, przedłużono go o 10 lat. Jednym z istotnych czynników wpływających na stosunki między Moskwą a Warszawą było położenie około miliona Polaków, którzy po pokoju ryskim zostali za wschodnią granicą. Władze ZSRS utworzyły dla nich dwa rejony narodowościowe – Polski Rejon Narodowy im. Juliana Marchlewskiego (Marchlewszczyzna) na Ukrainie w 1925 r. i Polski Rejon Narodowy im. Feliksa Dzierżyńskiego (Dzierżyńszczyzna) na Białorusi w 1932 r. Polityka bolszewików na tych obszarach służyć miała uformowaniu kadr, które w przyszłości wezmą udział w agresji na II Rzeczpospolitą. „Eksperyment narodowy” zakończył się niepowodzeniem, bowiem mieszkańcy obu okręgów czuli się związani z własną tradycją narodową i katolicyzmem, a w latach trzydziestych stawili zdecydowany opór kolektywizacji. W 1935 r. ogłoszono decyzję o rozwiązaniu Marchlewszczyzny, a na podstawie uchwały Rady Komisarzy Ludowych ZSRS z 28 kwietnia 1936 r. rozpoczęto masowe wywózki jej mieszkańców na Syberię i do Kazachstanu. Zgodnie z końcowymi sprawozdaniami NKWD, należy przyjąć, że objęły one około 50 tys. Polaków. czyt. str. 64


64 ~ pamiętamy dok. ze str. 63

Ze zlikwidowanej w 1938 r. Dzierżyńszczyzny deportowano prawdopodobnie około 20 tys. osób. W latach wielkiego terroru 1937– 1938, który dotknął mieszkańców całego ZSRS, nastąpiło generalne uderzenie w Polaków zamieszkałych na sowieckiej Ukrainie i sowieckiej Białorusi. Na podstawie rozkazu komisarza spraw wewnętrznych Nikołaja Jeżowa z 11 sierpnia 1937 r. rozpoczęto tzw. polską operację NKWD: aresztowania i egzekucje na podstawie s�ingowanych oskarżeń o działalność szpiegowską i dywersyjną. Od sierpnia 1937 r. do września 1938 r. osądzono 144 tys. Polaków, spośród których NKWD rozstrzelało 111 tys., a prawie 30 tys. odesłało do łagrów lub więzień z wyrokami od pięciu do piętnastu lat. Wrogość władz ZSRS w stosunku do Polaków miała swoje źródło m.in. w pragnieniu odwetu za klęskę w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r. i powstrzymanie jej marszu na zachód.

Nad ranem 17 września 1939 r. od 600 do 650 tys. żołnierzy i ponad 5 tys. czołgów Armii Czerwonej wkroczyło na terytorium II Rzeczypospolitej, broniącej się od 1 września przed niemiecką agresją. Zgodnie z tajnym protokołem do paktu o nieagresji między Sowietami a III Rzeszą z 23 sierpnia 1939 r., zwanego od nazwisk jego sygnatariuszy, ministrów spraw zagranicznych obu państw, paktem Ribbentrop-Mołotow, sfera wpływów ZSRS sięgać miała w przybliżeniu do linii rzek Narwi, Wisły i Sanu. Ten stan rzeczy potwierdzono traktatem z 28 września oraz dodatkowym protokołem do niego, zobowiązującym strony niemiecką i sowiecką do zwalczania „polskiej agitacji”. Wejście Armii Czerwonej nastąpiło w czasie, gdy polskie wojska wycofywały się przed Niemcami na wschód, po nieudanej próbie utrzymania terytorium do linii Wisły, Narwi i Sanu. Koncepcja militarna Edwarda Śmigłego-Rydza przewidywała zgromadzenie ocalałych oddziałów na tzw. przedmościu rumuńskim i obronę do chwili rozpoczęcia ofensywy na Zachodzie przez Francję i Wielką Brytanię, które – zgodnie ze zobowiązaniami 3 kwietnia 2020

wobec II RP sprzed 1 września – wypowiedziały 3 września 1939 r. wojnę III Rzeszy. Na skutek decyzji francusko-brytyjskiej Najwyższej Rady Wojennej z 12 września sojusznicy nie podjęli jednak działań militarnych, a 17 września Armia Czerwona przekroczyła granicę pod pretekstem, że „państwo polskie i jego rząd przestały faktycznie istnieć”, zatem ZSRS musi „wziąć pod swoją opiekę życie i mienie ludności Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi”, jak sowiecka propaganda określała wschodnie obszary II Rzeczypospolitej. Dyrektywa wodza naczelnego Wojska Polskiego marszałka Śmigłego-Rydza, wydana w Kutach, skąd politycy, dowódcy, żołnierze i cywile uchodzili mostem przez Czeremosz na rumuński brzeg, nakazywała armii, by nie prowadziła działań zaczepnych przeciw Sowietom, dopuszczając możliwość podjęcia walki „w razie natarcia z ich strony lub próby rozbrojenia oddziałów”. Wojskom agresora opór stawiły m.in. załogi oraz ludność Wilna i Grodna, a także grupa Korpusu Ochrony Pogranicza, która pod

dowództwem Wilhelma OrlikRückemanna stoczyła pod Szackiem bitwę z 52 Dywizją Strzelecką Armii Czerwonej. Do 25 września, w wyniku natarcia Frontu Białoruskiego w ręce sowieckie dostały się: Wilno, Grodno, Brześć nad Bugiem i Suwałki, a do 28 września żołnierze Frontu Ukraińskiego zajęli Tarnopol, Dubno, Stanisławów, Lwów i Zamość. Pod kontrolą ZSRS znalazła się ponad połowa obszaru II Rzeczypospolitej. Od chwili przekroczenia granicy Armia Czerwona popełniała zbrodnie, takie jak: masakra w Grodnie i pozbawienie życia gen. Józefa Olszyna-Wilczyńskiego, egzekucja marynarzy Flotylli Pińskiej w Mokranach, mordy w Nowogródku, Tarnopolu i innych miejscowościach, rozstrzelanie żołnierzy wziętych do niewoli pod Wilnem, a także aresztowanie obrońców Lwowa mimo zawartej przed kapitulacją umowy gwarantującej tym oddziałom bezpieczne wyjście w kierunku granicy rumuńskiej. Za wojskiem posuwały się grupy operacyjno-czekistowskie NKWD, mordujące i aresztujące obywateli polskich. Zgodnie z dyrektywą

NKWD „O organizacji pracy w wyzwolonych rejonach zachodnich obwodów Ukrainy i Białorusi” z 15 września 1939 r. tworzyły one w zajętych miejscowościach aparat bezpieczeństwa, przejmowały archiwa państwowe, sieć łączności radiowej i telefonicznej, rozbrajały ludność cywilną. Bolszewicy wzięli do niewoli około 230 tys. żołnierzy i o�icerów, w większości niestawiających oporu, a także wiele tysięcy funkcjonariuszy służb mundurowych. Szeregowych oddzielono od o�icerów, których wywieziono do Kozielska i Starobielska. Do Ostaszkowa skierowano przede wszystkim policjantów.

Obozy

Kozielsk: Obóz kozielski powstał w zabudowaniach dawnego monasteru, tzw. Pustelni Optyńskiej. Mniej więcej połowę z 4594 jeńców stanowili o�icerowie rezerwy: ponad 300 lekarzy, grupa kilkuset prawników, inżynierów i nauczycieli, 21 wykładowców uniwersyteckich, wielu literatów, dziennikarzy i publicystów. Wśród nich znalazła się jedna kobieta, ppor. pilot Janina Lewandowska, córka gen. Józefa


pamiętamy~ 65

Dowbor-Muśnickiego. W Kozielsku przetrzymywano też kontradmirała Ksawerego Czernickiego – szefa Służb Kierownictwa Marynarki Wojennej, gen. Henryka OdrowążMinkiewicza – byłego dowódcę Korpusu Ochrony Pogranicza, gen. Mieczysława Smorawińskiego – dowódcę Okręgu Korpusu nr II w Lublinie, generałów w stanie spoczynku Bronisława Bohaterewicza i Jerzego Wołkowickiego, a także prof. Stanisława Swianiewicza, który ocalał i odegrał ogromną rolę w zdemaskowaniu zbrodni katyńskiej, jej inspiratorów oraz wykonawców. Starobielsk: W Starobielsku jeńców umieszczono w byłym żeńskim monasterze przy ulicy Kirowa 8, w budynkach przy ulicy Kirowa 32 oraz Wołodarskiego 19. Znalazły się tam 3894 osoby: wielu uczonych, księża, około 100 nauczycieli, około 400 lekarzy, kilkuset prawników i inżynierów, kilkudziesięciu literatów i dziennikarzy, a także ośmiu generałów – obrońca Lwowa Franciszek Sikorski, Konstanty Plisowski, Stanisław Haller, Leon Skierski, Leon Billewicz, Aleksander Kowalewski, Kazimierz Orlik-Łukoski i Piotr Skuratowicz. Ostaszków: Na wyspie Stołbnyj, na jeziorze Seliger, 11 kilometrów od miejscowości Ostaszków, w zabudowaniach poklasztornych

uwięziono funkcjonariuszy Policji Państwowej, Żandarmerii Wojskowej, wywiadu i kontrwywiadu, a także żołnierzy Korpusu Ochrony Pogranicza i pracowników Straży Więziennej. Znalazła się tam prawie cała kadra Centrum Wyszkolenia Żandarmerii z komendantem płk. Stanisławem Sitkiem. Był to największy z trzech obozów – tuż przed likwidacją, w kwietniu 1940 r., liczył około 6570 jeńców.

Przygotowania

do zbrodni

Od października 1939 r. wydelegowani z Moskwy funkcjonariusze NKWD przesłuchiwali uwięzionych, przekonywali ich do współpracy i zbierali dane. Na kolaborację zgodzili się nieliczni. W raportach komendantów obozów znalazły się opinie o zdecydowanie wrogiej postawie Polaków i znikomej szansie wykorzystania ich przez władze ZSRS. Postanowienie o rozstrzelaniu jeńców z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa podpisało 5 marca 1940 r. siedmiu członków władz WKP(b): Józef Stalin, wnioskodawca Ławrientij Beria, Klimient Woroszyłow, Wiaczesław Mołotow, Anastas Mikojan, Michaił Kalinin i Łazar Kaganowicz. 22 marca Beria wydał rozkaz „O rozładowaniu więzień NKWD w

USRS i BSRS”, czyli na Ukrainie Zachodniej i Białorusi Zachodniej. Większość aresztowanych Polaków stanowili o�icerowie i policjanci. Listy z nazwiskami wysyłanych na śmierć miał przygotowywać i podpisywać Piotr Soprunienko, naczelnik powołanego rozkazem Berii jeszcze we wrześniu 1939 roku Zarządu do spraw Jeńców Wojennych Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych. 1 kwietnia z Moskwy do obozu ostaszkowskiego przekazano trzy pierwsze listy z nazwiskami 343 osób. Później Soprunienko telefonował do komendantów: Wasilija Korolewa w Kozielsku, Aleksandra Biereżkowa w Starobielsku i Pawła Borisowca w Ostaszkowie, przekazując kolejne spisy o�iar.

Miejsca kaźni

- cme ntarze Smoleńsk – Katyń: Pierwszy transport jeńców z obozu w Kozielsku wyruszył w wagonach bydlęcych 3 kwietnia 1940 r. przez Smoleńsk do Gniezdowa. Ze stacji w Gniezdowie mniejsze grupy osób przewożono samochodami więziennymi, nazywa-

nymi powszechnie w Sowietach „czornyje worony” („czarne kruki”), do uroczyska Kozie Góry w lesie katyńskim. Tam funkcjonariusze NKWD zabijali każdego strzałem w tył głowy. Do 11 maja 1940 r. zamordowano i pochowano w katyńskich dołach śmierci 4421 obywateli polskich. Istnieje przypuszczenie, że część o�icerów zginęła wcześniej w Smoleńsku. Charków – Piatichatki: Pierwszą grupę przetransportowanych do Charkowa jeńców z obozu starobielskiego 5 kwietnia 1940 r. przewieziono do siedziby Zarządu NKWD obwodu charkowskiego. Co noc w piwnicy budynku przy ulicy Dzierżyńskiego kaci odbierali jeńcom życie strzałem w kark, a ciężarówki zabierały ciała do dołów w Parku Leśnym Charkowa, półtora kilometra od wsi Piatichatki. Do 12 maja zabito w Charkowie 3820 obywateli polskich. Kalinin (Twer) – Miednoje: 4 kwietnia 1940 r. NKWD zaczęło wysyłać transporty skazańców z obozu w Ostaszkowie do siedziby Zarządu NKWD obwodu kalinińskiego (dzisiejszy Twer) mieszczącego się przy ulicy Sowieckiej 6. Egzekucje odbywały się w podziemiach, stosowano tę samą metodę co w Charkowie: strzał w kark. Rankiem ciężarówki wywoziły zwłoki do dołów znajdujących się w oddalonej około 30 kilometrów wsi Miednoje. Do 22 maja 1940 r. z rąk enkawudzistów w Kalininie zginęło 6311 obywateli polskich. Na miejscu pochówku polskich o�icerów powstały cmentarze wojenne: w czerwcu 2000 r. w Charkowie, w lipcu 2000 r. w Katyniu oraz we wrześniu 2000 r. w Miednoje.

Ocalali

Z trzech obozów ocalało 395 osób. Niektórzy zawdzięczali ratunek przypadkowi, inni należeli do agentury NKWD w obozach. Kilka razy Soprunienko wysłał szyfrogram: „Jeśli na listach jeńców wojennych podlegających odesłaniu jest wasza agentura, tej ostatniej nigdzie nie odsyłajcie do wydania specjalnego rozporządzenia”. Kilkudziesięciu spośród ocalałych gotowych było podjąć walkę po stronie Sowietów w razie wojny z Niemcami. Śmierci wiosną 1940 r. uniknęli także o�icerowie aresztowani podczas pobytu w obozach i przewiezieni do więzienia NKWD na Łubiance w Moskwie.

czyt. str. 66


66 ~ pamiętamy dok. ze str. 63

W więzieniach na tzw. Zachodniej Ukrainie i Zachodniej Białorusi NKWD przetrzymywało kilkanaście tys. aresztowanych o�icerów, urzędników, sędziów, prokuratorów, działaczy politycznych i społecznych. 7,3 tys. z nich zostało zgładzonych. Na tzw. liście ukraińskiej, przekazanej stronie polskiej w 1994 r. przez SB Ukrainy, znajdują się nazwiska 3435 osób, przewiezionych m.in. ze Lwowa, Równego, Łucka, Tarnopola, Stanisławowa i Drohobycza do Kijowa, Charkowa i Chersonia, a następnie zamordowanych. Personalia o�iar z tzw. listy białoruskiej – około 3870 więźniów przewiezionych z Pińska, Brześcia, Baranowicz i Wilejki do Mińska, nie zostały ujawnione, zaś starania władz polskich o udostępnienie danych archiwalnych nie przyniosły do tej pory rezultatów. Miejsca spoczynku o�iar z listy białoruskiej oraz częściowo ukraińskiej pozostają dla władz polskich tajemnicą.

Ukraina - Bykownia

Część osób z tzw. listy ukraińskiej (co najmniej 1980) zostało zabitych i pogrzebanych w podkijowskiej wsi Bykownia (do 2013 r. zidenty�ikowano 8 osób), gdzie spoczywa około 150 tys. o�iar NKWD różnych narodowości. Kiedy władze ukraińskie przekazały Warszawie informacje o cmentarzu w Bykowni, zaczęto wspólnie go badać. Za najważniejszy dowód pochówku polskich o�icerów uważa się odnaleziony w 2007 r. nieśmiertelnik – blaszkę z wybitymi danymi, noszoną na szyi przez żołnierzy dla umożliwienia ich identy�ikacji na wypadek śmierci. Wydobyty z mogiły w Bykowni nieśmiertelnik był wykonany według wzorca obowiązującego w 1939 r. i należał do starszego sierżanta Józefa Naglika. Na odkopanym grzebyku odczytano wydrapane nazwiska czterech żołnierzy, a wśród nich – ppłk. Bronisława Szczyradłowskiego. Nazwiska Naglik i Szczyradłowski znajdują się na tzw. liście ukraińskiej. 3 kwietnia 2020

W lesie Kuropaty na przedmieściach Mińska, gdzie NKWD grzebało zwłoki, w 1988 r. odkryto masowe groby, w których pochowano od 100 do 200 tys. Białorusinów, Żydów i osób innych narodowości, także Polaków, na co wskazują znalezione w trzech zbiorowych mogiłach przedmioty, które musiały pochodzić z Polski albo z Europy Zachodniej. Męski grzebień, na którym więzień wydrapał polskie słowa: „Ciężkie chwile więźnia. Mińsk 25 IV 1940. Myśl o was doprowadza mnie do szaleństwa. 26 IV. Rozpłakałem się – ciężki dzień”, dowodzi, po pierwsze, że spoczywają tam Polacy, którzy przed egzekucją przebywali w więzieniu w Mińsku, po drugie zaś, że znajdowali się w mińskim więzieniu w czasie dokonywania przez NKWD zbrodni katyńskiej. Nie sposób jednak ustalić personaliów właściciela grzebienia, a nawet gdyby było to możliwe, nie można porównać ich z listą

białoruską, wciąż stronie polskiej nieznaną. Władze białoruskie utrzymują, że pochowani tam ludzie zostali wymordowani przez Niemców, i utrudniają przeprowadzenie dokładnych badań. W 2013 r. Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia dokonało rekonstrukcji fragmentu tzw. białoruskiej listy katyńskiej, ustalając 98 nazwisk. Nastąpiło to w wyniku porównania listy obywateli polskich zaginionych w 1939 i 1940 r. na obszarze północno-wschodnich województw II RP z wykazem osób �igurujących na liście konwojowej wojsk NKWD, przewożonych w latach 1939–1940 do więzienia w Mińsku.

Zniszczyæ polskie

elity Zbiorowe mogiły znajdują się na całym terytorium byłego Związku Sowieckiego. Stalin, a przed nim inni czołowi działacze bolszewiccy, naka-

zywali likwidowanie całych warstw społecznych – rosyjskiej inteligencji i bogatych chłopów, tzw. kułaków, wyższych wojskowych i robotników; arystokratów i ich służby; skazywali na śmierć członków różnych grup zawodowych – na przykład lekarzy i generałów; unicestwiali Rosjan i Polaków, Ukraińców i Białorusinów, Niemców nadwołżańskich i Tatarów krymskich, Finów, Estończyków, Łotyszy, Chińczyków – lista ta nie ma końca. Zbrodnia z wiosny 1940 r. została dokładnie przemyślana i zorganizowana. Celem partii komunistycznej była �izyczna eksterminacja tych grup społecznych, które od połowy XIX w., wysiłkiem kilku pokoleń, budowały podstawy nowoczesnego narodu polskiego. Dzięki pracy inteligencji nad podniesieniem poziomu życia i oświaty wśród chłopstwa, robotników przemysłowych czy rzemieślników oraz staraniom ludzi wykształconych o włączenie najuboższych warstw w nurt życia społecznego, kształtowała się wspólna świadomość narodowa. Za przyczyną ziemiaństwa i inteligencji dbałość, a czasem walka o zachowanie polskiej tradycji i kultury stawały się sprawą coraz szerszych kręgów Po-


pamiętamy~ 67 laków. Bogacące się mieszczaństwo rozwijało nowoczesny przemysł, tworząc struktury ekonomiczne, na których odrodzona później Rzeczpospolita budowała gospodarkę. W czynie niepodległościowym udział brały grupy społeczne, które wcześniej, podczas powstań w XIX w., pozostawały w większości bierne. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. kolejne pokolenie inteligencji tworzyło struktury państwa niezawisłego i samodzielnie rozwijającego się we wszystkich dziedzinach życia społecznego. Dokonując mordu katyńskiego, Sowieci pozbyli się ogromnej liczby nauczycieli, lekarzy, przemysłowców, inżynierów, humanistów, pisarzy, uczonych, a także wielu zawodowych o�icerów – elit zdolnych do odbudowy państwa. W rękach NKWD znaleźli się ludzie stanowiący zagrożenie dla realizacji planów podboju Polski, zdecydowani przeciwstawić się aneksji kraju przez Moskwę i doświadczeni w konspiracji. Ponad połowę o�iar stanowili zmobilizowani o�icerowie rezerwy – nie tylko Polacy, ale także Ukraińcy, Białorusini, Żydzi, Tatarzy oraz członkowie innych narodowości żyjących w II Rzeczypospolitej. Plan wyniszczenia ludności wschodniej części Rzeczypospolitej przewidywał organizowane przez NKWD przymusowe wywózki w głąb ZSRS. Pierwsza z czterech wielkich deportacji, przeprowadzona w dniach 9–11 lutego 1940 r., objęła m.in. osadników wojskowych, pracowników polskiej administracji, służby leśnej i PKP; druga, z 12–14 kwietnia 1940 r. – rodziny osób uznanych za wrogów komunizmu: urzędników państwowych, wojskowych, funkcjonariuszy Policji Państwowej i Służby Więziennej, nauczycieli, działaczy społecznych, w tym także rodziny jeńców oraz osób represjonowanych przez NKWD. 28 i 29 czerwca 1940 r. deportowano uchodźców wojennych z Polski centralnej, a w ramach czwartej fali represji w maju i czerwcu 1941 r. – inteligencję, uchodźców, robotników, rzemieślników, rodziny kolejarzy oraz osób aresztowanych od jesieni 1940 r. Zesłańców kierowano do różnych republik Związku Sowieckiego: kazachskiej, kirgiskiej, tadżyckiej, turkmeńskiej, uzbeckiej, a także rosyjskiej (m.in. na Syberię). Zgodnie z ujawnionymi dotychczas źródłami sowieckimi, w latach 1940–1941 deportowano 309–327 tys. polskich obywateli. 3 kwietnia 2020

Ostatnie wiadomości, jakie rodziny otrzymały od jeńców, pochodziły z początków marca 1940 r. – potem NKWD odmawiało wszelkich informacji. W tym samym czasie niemiecka poczta zaczęła zwracać listy wysyłane do o�icerów przez ich rodziny z Generalnego Gubernatorstwa. Po niemieckim uderzeniu na ZSRS wznowione zostały stosunki polsko-sowieckie, zerwane 17 września 1939 r. Zawarty 30 lipca 1941 r. układ Sikorski – Majski, podpisany przez premiera Rządu RP na Uchodźstwie i ambasadora Moskwy w Londynie, przewidywał sformowanie armii z Polaków znajdujących się na terytorium ZSRS oraz – jak to ujęto – amnestię dla wszystkich obywateli Rzeczypospolitej, „którzy są obecnie pozbawieni swobody na terytorium ZSRS, bądź jako jeńcy wojenni, bądź na innych odpowiednich podstawach”.

Naczelny wódz powierzył dowództwo Polskich Sił Zbrojnych w ZSRS generałowi Władysławowi Andersowi, zwolnionemu z moskiewskiego więzienia na Łubiance. Byli łagiernicy i więźniowie, a także Polacy mieszkający w Związku Sowieckim przemierzali w ciężkich warunkach setki lub tysiące kilometrów, by dotrzeć do Tatiszczewa pod Saratowem, Buzułuku i Tockoje (obwód orenburski), gdzie zbierali się chętni do armii Andersa. Wszyscy przybywający – zarówno z odległej północy oraz Syberii, jak i z europejskiej części imperium – pytali o swoich dowódców. Pełnomocnik do spraw zaginionych, ocalały ze Starobielska rotmistrz Józef Czapski, pisarz i malarz, do kwietnia 1942 r. zbierał informacje o przebywających w ZSRS Polakach i interweniował u Sowietów. Jesienią 1941 r. generał Anders przekazał władzom w Moskwie listy z nazwiskami o�icerów, którzy w 1939 r. zostali wzięci do niewoli przez Armię Czerwoną i mogli znajdować się w łagrach. Wysoka liczba zaginionych – szacowana wówczas na 15 tys. – wykluczała przypadkowe zatrzymanie ich w obozach pracy. Anders poruszył tę kwestię w rozmowie ze Stalinem i w odpowiedzi usłyszał: „Uciekli do Mandżurii”.

Niemcy odkrywaj¹ groby w Katyniu

Po uderzeniu na Związek Sowiecki w czerwcu 1941 r. Niemcy okupowali Smoleńszczyznę od lipca 1941 do września 1943 r. 13 kwietnia 1943 r. radio w Berlinie poinformowało o odkryciu masowych grobów polskich w Katyniu. Od końca marca Niemcy prowadzili tam ekshumację pod kierunkiem prof. Gerharda Buhtza, dyrektora Instytutu Medycyny Sądowej i Kryminalistyki Uniwersytetu w Breslau (po wojnie Wrocław). W publikowanych na terenie Generalnego Gubernatostwa niemieckich gazetach polskojęzycznych zaczęły wkrótce

ukazywać się listy z nazwiskami zidenty�ikowanych o�iar. Stalin natychmiast obciążył Niemców winą za ten zbiorowy mord. Niemcy starali się wykorzystać ujawnione fakty propagandowo i 16 kwietnia do ekshumacji oraz analiz zaprosili Międzynarodowy Czerwony Krzyż (MCK), a także wybranych mieszkańców Generalnego Gubernatorstwa. Następnego dnia rząd generała Sikorskiego skierował do MCK prośbę o pomoc w zbadaniu sprawy – było to posunięcie niezależne od niemieckiego apelu, ale Stalinowi posłużyło jako pretekst do oskarżenia Rządu RP na Uchodźstwie o współpracę z III Rzeszą – tak określiła stanowisko władz polskich urzędowa sowiecka gazeta „Prawda”. 25 kwietnia 1943 r. sowiecki minister spraw zagranicznych Mołotow wręczył polskiemu ambasadorowi w Moskwie notę stwierdzającą, że rząd ZSRS podjął decyzję o „przerwaniu stosunków z rządem polskim”. Tymczasem MCK odpowiedział, że zajmie się ujawnieniem okoliczności egzekucji pod warunkiem, iż zwrócą się do niego wszystkie strony zainteresowane wyjaśnieniem prawdy. Moskwa odmówiła swego udziału. Niemcy zaprosili zatem na miejsce masakry niezależną komisję złożoną z dwunastu wybitnych specjalistów medycyny sądowej z całej Europy, która przebywała w Katyniu w dniach 28−30 kwietnia. Jej orzeczenie nie pozostawiało wątpliwości, że egzekucje odbywały się w okresie, gdy na Smoleńszczyźnie władzę sprawowali Sowieci. Równocześnie pracowała Komisja Techniczna Polskiego Czerwonego Krzyża (PCK) pod kierunkiem sekretarza generalnego Zarządu Głównego PCK Kazimierza Skarżyńskiego, w której skład weszli m.in. dr Marian Wodziński, ekspert medycyny sądowej z Uniwersytetu Jagiellońskiego, oraz wysłany przez Kościół ks. Stanisław Jasiński, przedstawiciel metropolity krakowskiego. Do Katynia wyjechała też za wiedzą i zgodą rządu polskiego oraz władz podziemnych grupa Polaków, m.in. pisarze Ferdynand Goetel i Józef Mackiewicz. Niemiecką wersję wydarzeń potwierdzały różne okoliczności, np. wiek drzew zasadzonych na grobach

czyt. str. 68


68 ~ pamiętamy

dok. ze str. 67

przed 1941 r., zatem w czasie, gdy zbrodni dopuścić się mogli tylko Sowieci, a także specy�iczne zmiany w zwłokach, pozwalające ustalić, że spoczywają one tam od 1940 r. Do 3 czerwca 1943 r. wydobyto ponad 4100 ciał, a dr Wodziński zidenty�ikował 2800 spośród nich. Po powrocie delegacji do Generalnego Gubernatorstwa Niemcy usiłowali zmusić PCK do wydania oświadczenia w sprawie Katynia, jednak Polacy nie chcieli być wykorzystywani do celów propagandy niemieckiej.

K³amstwo katyñskie

Sytuacja na froncie wschodnim skłaniała Niemcy do próby zjednania Polaków. Zbrodnia odkryta przez Niemców miała posłużyć do skompromitowania Stalina i – w konsekwencji – do rozbicia lub przynajmniej osłabienia koalicji antyniemieckiej. Rządy Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii znały prawdę, lecz nie były zainteresowane nadawaniem jej rozgłosu, gdyż zagrażało to sojuszowi z Moskwą w wojnie z Hitlerem. Stalin wykorzystał do swoich celów polskich komunistów − 28 kwietnia 1943 r. Wanda Wasilewska oskarżyła w „Izwiestiach” Niemcy o dokonanie zbrodni, kilka dni później to samo uczyniło kierownictwo PPR. W styczniu 1944 r. Sowieci podjęli kolejną próbę zakłamania prawdy: z Moskwy na odzyskaną we wrześniu 1943 r. Smoleńszczynę przyjechała komisja specjalna pod przewodnictwem Nikołaja Burdenki, która przez kilka dni stycznia 1944 r. wykonała „wtórną ekspertyzę” w Katyniu i orzekła, że winę za zbrodnię ponoszą Niemcy. Wtedy też powstał �ilm dokumen3 kwietnia 2020

talny oraz raport dla celów komunistycznej propagandy. I znów po stronie Sowietów stanęli polscy komuniści: Wanda Wasilewska i Jerzy Borejsza rozpowszechniali wersję Burdenki w prasie sowieckiej. Zygmunt Berling, dowódca I Armii, czynił to samo. Gdy Niemcy opuścili Kraków, wycofując się przed Armią Czerwoną, NKWD rozpoczęło poszukiwania osób biorących udział w ekshumacji oraz badaniu dowodów wydobytych z dołów śmierci w Katyniu. W marcu 1945 r. aresztowany został dr Jan Robel, który ze swoim zespołem badał przedmioty wydobyte przez Niemców w Katyniu i dostarczone do Krakowa, a także jego współpracownicy, a w czerwcu prokuratura w Krakowie oskarżyła m.in. pisarza Ferdynanda Goetla oraz dr. Mariana Wodzińskiego o kolaborację z Niemcami. Śledztwem kierował prokurator Roman Martini, a nadzorował je prokurator Jerzy Sawicki. Rozesłano listy gończe za świadkami, którzy początkowo się ukrywali, a potem uciekli za granicę. W 1946 r. Sowieci bez powodzenia starali się włączyć do aktu oskarżenia niemieckich zbrodniarzy wojennych w Norymberdze zarzut zamordowania około 11 tys. polskich o�icerów w Katyniu we wrześniu 1941 r. W końcowym dokumencie kwestię tę pominięto, ponieważ ustalono bezsprzecznie, że wskazana przez prokuratora sowieckiego jednostka, sztab 537 batalionu budowlanego pod dowództwem płk. Ahrensa, stacjonowała wprawdzie w koszarach kilka kilometrów od grobów katyńskich, ale dopiero od grudnia 1941 r. Pułkownik Ahrens zeznawał w Norymberdze jako świadek. Władze w Moskwie usiłowały przez dziesiątki lat ukryć prawdę. Aleksander Szelepin, w 1959 r. szef Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego (KGB), zasugerował

sowieckiemu przywódcy Nikicie Chruszczowowi, by zniszczyć akta zabitych jeńców „przechowywane w opieczętowanym pomieszczeniu”. Według informacji strony rosyjskiej, Chruszczow zachować miał tylko najważniejsze dokumenty ukryte w teczce specjalnej oznaczonej numerem 1. Sprawę katyńską przypomniano na Zachodzie podczas zimnej wojny. W 1951 r. Izba Reprezentantów Kongresu USA powołała komisję pod kierownictwem Raya Johna Maddena, której śledztwo spotkało się z ostrym sprzeciwem władz ZSRS i PRL. Ogłoszony w lipcu 1952 r. raport wskazywał jednoznacznie na winę Sowietów. W 1969 r. ukraińskie dzieci znalazły przypadkiem groby w Piatichatkach. Szef KGB i późniejszy przywódca ZSRS, Jurij Andropow kazał w tajemnicy przysypać szczątki Polaków wapnem gaszonym i zakopać. Dokumenty opisujące te fakty odnalazła w 2009 r. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Po krótkim okresie polemiki z komisją Izby Reprezentantów nastał czas przemilczania zbrodni – publiczne wymienianie nazwy „Katyń” zostało zabronione. Dopiero od połowy lat siedemdziesiątych cenzura w PRL dopuszczała do druku sformułowania: „rozstrzelany przez hitlerowców w Katyniu” lub „zginął w Katyniu”. Wolno było podawać datę po lipcu 1941 r. W 2003 r., trzynaście lat po o�icjalnym uznaniu przez ZSRS odpowiedzialności za Katyń, ukazała się w Rosji książka Jurija Muchina Antirossijskaja podłost, powtarzająca stare kłamstwa o winie Niemców i zrzuceniu jej na Sowietów w celu skłócenia ich z aliantami. Muchin zarzuca także Rządowi RP na Uchodźstwie, że ujawniając zbrodnię, przyczynił się do przedłużenia II wojny światowej, a przez to do śmierci milionów

ludzi. Owocem wieloletniej propagandy są publikowane w zachodniej prasie informacje o „zbrodni niemieckiej w Katyniu” – takie jak zapowiedź �ilmu Katyń Andrzeja Wajdy w szwedzkim dzienniku „Dagens Nyheter”, który w 2008 r. pisał o „nazistowskiej masakrze polskich o�icerów w lesie katyńskim w 1940 r.”

Stra¿nicy pamiêci

Stanisław Swianiewicz, wywieziony z innymi więźniami Kozielska 29 kwietnia 1940 r. pociągiem do stacji Gniezdowo, niedaleko lasu katyńskiego i zatrzymany tam w wagonie, widział przez szparę między deskami pozostałych o�icerów wywożonych sowieckimi autobusami w nieznanym mu kierunku. Więziony w innych obozach, doczekał amnestii przewidzianej w układzie Sikorski – Majski, dotarł na miejsce formowania Polskich Sił Zbrojnych w ZSRS, gdzie złożył obszerną relację. W 1951 r. zeznawał przed specjalną komisją Izby Reprezentantów Kongresu USA. Jego książka „W cieniu Katynia”, wydana przez Instytut Literacki w Paryżu w 1976 r., zawiera wspomnienia z więzień i łagrów, z pobytu w ambasadzie polskiej w Kujbyszewie w 1942 r., gdy polskie władze poszukiwały śladów zaginionych 15 tys. o�icerów i policjantów. Józef Czapski przedstawił historię prowadzonych przez niego poszukiwań zaginionych o�icerów we „Wspomnieniach starobielskich” (1945), a następnie w książce „Na nieludzkiej ziemi” (1949). W PRL znaleźli się ludzie, którzy podjęli ryzyko działalności na rzecz ocalenia pamięci o o�iarach NKWD. W 1978 r. Adam Macedoński, Andrzej Kostrzewski, Stanisław Tor, Kazimierz Godłowski i Leszek Martini powołali w Kra-


pamiętamy~ 69 kowie tajny Instytut Katyński w Polsce. Do ujawnienia się w kwietniu 1979 r., tuż przed 39. rocznicą tragedii, jego członkowie zajmowali się tłumaczeniem obcojęzycznych publikacji, m.in. raportu ambasadora O’Maleya i raportu specjalnej komisji Kongresu USA oraz przygotowaniem pierwszych piętnastu numerów pisma „Biuletyn Katyński”. Twórców i współpracowników Instytutu spotykały szykany i represje ze strony Służby Bezpieczeństwa. Do o�icjalnej rejestracji organizacji pod nazwą „Instytut Katyński w Polsce” doszło w 1991 r. Ksiądz Stefan Niedzielak, kapelan Armii Krajowej i uczestnik powstania warszawskiego, a od 1977 r. proboszcz na warszawskich Powązkach, zaczął wraz z Wojciechem Ziembińskim tworzyć na cmentarzu Sanktuarium Poległych i Pomordowanych na Wschodzie. Pracował jako kapelan rodzin, które po pół wieku milczenia, w latach osiemdziesiątych, zaczęły domagać się ujawnienia prawdy. 31 lipca 1981 r. z jego inicjatywy na Cmentarzu Powązkowskim wzniesiono pomnik – krzyż katyński, zniszczony jeszcze tej samej nocy przez SB. Bezpieka starała się groźbami uciszyć księdza Niedzielaka. W nocy z 19 na 20 stycznia 1989 r. kapłan zginął na plebanii od ciosu w głowę. Jego zabójców nie zidenty�ikowano do dziś. 21 marca 1980 r. zamieszkały w Krakowie 76-letni emerytowany piekarz Walenty Badylak podpalił się na krakowskim Rynku w proteście przeciwko systemowi komunistycznemu i przemilczaniu prawdy o Katyniu. Według „Biuletynu Katyńskiego” teczka z aktami śledztwa „w sprawie samobójstwa Walentego Badylaka, podejrzanego o przestępstwo z art. 152 kodeksu karnego”, została złożona w archiwum Prokuratury Wojewódzkiej w Krakowie. Artykuł 152 ówczesnego kodeksu przewiduje karę od 6 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności za „nieumyślnie spowodowanie śmierci człowieka” – oto jak komunistyczna prokuratura postanowiła zakwali�ikować czyn samospalenia. Walenty Badylak zmarł na skutek poparzeń, zanim zdołano ugasić płomienie. Przy jego zwłokach znaleziono metalową tabliczkę z wykłutym napisem „Katyń”. Za pamięć o sowieckiej zbrodni najwyższą cenę zapłaciły o�iary katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 r., udające się do Rosji na uroczystości obchodów 70. rocz-

nicy mordu polskich o�icerów. W katastro�ie zginęło 96 osób, wśród nich prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką Marią, były prezydent RP na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, członkowie najwyższych władz Polski, przedstawiciele Sił Zbrojnych, posłowie, senatorowie, duchowni oraz reprezentanci Rodzin Katyńskich. Tragedia pochłonęła życie ludzi, którzy walczyli o prawdę i nie pozwolili zaginąć pamięci o komunistycznej zbrodni. Byli wśród nich m.in.: Edward Duchnowski – sekretarz generalny Związku Sybiraków; ks. Andrzej Kwaśnik – kapelan Federacji Rodzin Katyńskich; ks. Zdzisław Król – kapelan Warszawskiej Rodziny Katyńskiej w latach 1987–2007; Bożena Mamontowicz-Łojek – prezes Polskiej Fundacji Katyńskiej, założycielka warszawskiej Rodziny Katyńskiej; Stefan Melak – wiceprzewodniczący Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, prezes Komitetu Katyńskiego, w 1979 r. współzałożyciel Konspiracyjnego Komitetu Katyńskiego; Stanisław Mikke – wiceprzewodniczący Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa; Andrzej Przewoźnik – sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, który prowadził dzieło budowy cmentarzy katyńskich; Andrzej Sariusz-Skąpski – prezes Federacji Rodzin Katyńskich; Teresa Walewska-Przyjałkowska – wiceprezes Fundacji „Golgota Wschodu”. Pod Smoleńskiem zginął również prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Janusz Kurtyka, wybitny historyk, wspierający rodziny o�iar Zbrodni Katyńskiej w walce o katyńską prawdę przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu, człowiek, z którego inicjatywy ukazała się m.in. „Zbrodnia Katyńska. W kręgu prawdy i kłamstwa”. Pod jego osobistym nadzorem powstała również teka edukacyjna „Zbrodnia Katyńska”.

Ujawnie nie przez Moskwê dowodów zbrodni

Zmiany polityczne 1989 r. oraz rozpad Związku Sowieckiego w 1990 r. stworzyły – jak się wówczas wydawało – szansę na rozpoczęcie polskiego śledztwa, jednak władze w Warszawie, po uzgodnieniach ze stroną rosyjską, podjęły decyzję, że dochodzenie jest sprawą organów ścigania tego państwa, na którego terenie doszło do tragedii. W związku z tym 12 października 1989 r. prokurator generalny Józef Żyto zwrócił się do władz ZSRS z wnioskiem o wszczęcie śledztwa w sprawie polskich o�icerów. Zostało ono podjęte w 1990 r. 13 kwietnia 1990 r. Związek Sowiecki przyznał po raz pierwszy, że zbrodnię w Katyniu popełniło NKWD. W październiku 1992 r. dyrektor Archiwów Państwowych Federacji Rosyjskiej Rudolf Pichoja przekazał na polecenie prezydenta Rosji Borysa Jelcyna prezydentowi Lechowi Wałęsie kopie dokumentów z teczki specjalnej, dotyczące zbrodni popełnionych w Katyniu, Charkowie i Kalininie (Twerze). Naczelna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej oznajmiła 5 marca 2005 r. o zamknięciu śledztwa w sprawie zbrodni, natomiast 11 marca tego samego roku o�icjalnie uzasadniła swoje postanowienie stwierdzeniem, że zamordowanie polskich o�icerów nie nosiło znamion ludobójstwa, lecz było przestępstwem pospolitym, a zatem uległo przedawnieniu. Wcześniej, bo postanowieniem z 21 grudnia 2004 r., klauzulą tajności objęto 116 z 184 tomów śledztwa, w tym samo jego umorzenie z 21 września 2004 r., uniemożliwiając korzystanie z tych akt m.in. polskim prokuratorom. Rodziny o�iar zbrodni, wyczerpawszy możliwości sądowe w Federacji Rosyjskiej, złożyły w latach 2007–2010 do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu kilka skarg, kwestionując m.in. sposób zakończenia rosyjskiego śledztwa katyńskiego, w tym utajnienie postanowienia o jego umorzeniu. W odpowiedzi strona rosyjska oznajmiła, że nie ma obowiązku wyjaśniania losów polskich obywateli, którzy jej zdaniem „zaginęli w wyniku wydarzeń katyńskich”. Owe skargi zostały rozpatrzone łącznie przez Izbę Trybunału 16 kwietnia 2012 r. Skład orzekający uznał, że mord w Katyniu był zbrodnią wojenną i z tego powodu nie ulega przedawnieniu, a także stwierdził, iż strona rosyjska, m.in. poprzez sposób udzielania odpowiedzi na

wnioski prawne krewnych o�iar zbrodni katyńskiej, dopuściła się ich „nieludzkiego i poniżającego” traktowania. Rosji zarzucono również, że nie udostępniła Trybunałowi żądanej przez niego kopii postanowienia o umorzeniu śledztwa katyńskiego, przez co nie wykonała obowiązku wymaganej współpracy z Trybunałem. Jednocześnie jednak Izba Trybunału uznała, że nie leży w jej kompetencji ocenianie czy Rosja rzetelnie prowadziła śledztwo katyńskie. W reakcji na tę sentencję rodziny o�iar zbrodni katyńskiej zwróciły się o ponowne rozpoznanie skargi przez Wielką Izbę Trybunału. Ogłosiła ona wyrok 21 października 2013 r., podtrzymując kwali�ikację mordu jako zbrodni wojennej nieulegającej przedawnieniu oraz orzeczenie, że nie może zbadać rzetelności rosyjskiego śledztwa, gdyż w przeważającej mierze prowadzone ono było w latach poprzedzających raty�ikację przez Rosję Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, czyli przed 1998 r. Potwierdzono wprawdzie, że Rosja nie wywiązała się ze współpracy ze strasburskimi sędziami, ale odmówiono uznania, iż rodziny o�iar były przez nią traktowane „nieludzko”. Wyrok został przyjęty z oburzeniem m.in. przez rodziny składające skargę, a polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyraziło dezaprobatę. 30 listopada 2004 r. śledztwo podjął IPN zgodnie z jego uprawnieniami pozwalającymi na ściganie zbrodni komunistycznych, wojennych i zbrodni przeciw ludzkości z lat 1939–1990. W postanowieniu o wszczęciu śledztwa założono, że była to zbrodnia wojenna i zbrodnia przeciwko ludzkości. W ramach dochodzenia do końca 2012 r. przesłuchano 2887 świadków, w większości członków rodzin o�iar. Zgromadzono także dokumenty z archiwów i prokuratur różnych krajów. Podczas wizyty prokuratorów Instytutu w Moskwie w 2005 r. Rosjanie udostępnili do wglądu jedynie 67 ze 183 tomów akt śledztwa, i chociaż w kolejnych latach powoli odtajniano część z pozostałych akt, to według informacji z końca 2012 r. polskim prokuratorom oraz rodzinom zamordowanych nadal nieznanych pozostaje 35 tomów, w tym – jak się podejrzewa – istotne fragmenty śledztwa oraz postanowienie o jego umorzeniu. Polskie dochodzenie nadal się toczy.

źródło: Instytut Pamięci Narodowej













horoskop ~

81

horoskop

Baran

21 marca – 19 kwietnia

Horoskop klasyczny na Kwiecień 2020 r. opracowała Mira Wróżka https://www.wrozbyonline.pl/ekspert/1327/Mira_Wrozka

cenowy. Poszukajcie w internecie, bez wychodzenia z domu.

Praca:

Miłość:

Baranki, kwiecień zaczniecie z grubej rury – od razu dużo na głowie, dużo bodźców, wszędzie was potrzebują, wasza opinia jest potrzebna każdemu. To potra�i być przytłaczające, a wasz partner to odczuje w pierwszej kolejności. Nie będziecie tyle czasu spędzać w domu, nie będziecie tyle czasu spędzać razem. Moja rada? Kiedy już wam się uda znaleźć to jedno popołudnie, jeden weekend razem, to wykorzystajcie go w 100 procentach! Partner bardzo za wami tęskni i będzie wyrozumiały dla waszego napiętego gra�iku, dopóki poświęcicie mu/jej wystarczająco dużo uwagi w wolnych momentach. Dobrze radzę. Jeżeli szukacie kogoś w tym miesiącu, to może być trudno przez to, że nie będziecie mieć tyle czasu dla siebie. Nie zapowiada się niestety, żebyście wpadli na kogoś wam przeznaczonego w biurze czy na przystanku autobusowym, więc może warto teraz skupić się na obowiązkach, a o miłości myśleć za miesiąc. Jeszcze i dla was wolne Baranki zaświeci słoneczko. Teraz nie jest na

to czas. Teraz trzeba się skupić na innych, nowych zadaniach.

Finanse:

Kwiecień będzie miesiącem, w którym warto być przesądnym, jeśli chodzi o fundusze. Liść laurowy w portfelu może pomóc wam wydawać o wiele mniej, przez co na koniec dnia będziecie mieć więcej pieniędzy. Dodatkowo pamiętajcie, żeby banknoty zawsze były rozprostowane i zawsze „buzią” w tę samą stronę. Dzięki temu królowie z banknotów będą wołać kolejnych, zwiększając objętość waszego portfela. Wiem – sama stosuję i działa, u mnie działa. UWAGA! Nie podawajcie nikomu haseł do kont, nie wchodźcie na konto przez niesprawdzone strony! Jest teraz bardzo niebezpiecznie pod kątem �inansów online! Może warto zastanowić się nad zmianą hasła? Pokazują się karty, by uważać, by nie dać się nabrać. Dlatego ostrzegam. A mam wydatek przy was, możliwe, że jest to coś do domu, coś co należy do AGD lub RTV – jest to przedmiot codziennego użytku do domu. Poszukajcie dobrych ofert i promocji w sieci – na pewno znajdziecie HIT

Mam wielką prośbę, mam dla was jedno najważniejsze słowo: C I E R P L I W O Ś Ć. Wiem, że chcecie już. Wiem, że chcecie natychmiast. Ale czasem musicie poczekać. Nie dostaniecie awansu już, nie dostaniecie tej kopii formularza na wczoraj, nie dostaniecie tego ważnego maila w tej sekundzie. Jeśli jesteście przyzwyczajeni do pracy w ten sposób, to albo możecie troszkę zmienić nastawienie, albo rzeczywiście poszukać posady, gdzie wszyscy będą działać pod was. Wszystko / więcej – się ułoży w drugiej części miesiąca, ale na razie jesteście zmuszeni brać wszystko na spokojnie i tak jak wszyscy lekko sobie odpuścić. Pracy będziecie mieli i tak wystarczająco dużo, więc jeśli kilka obowiązków wam się przesunie w czasie, to nic się nie stanie. Szukający pracy również muszą zastosować się do tego, co powiedziałam tu wyżej. No niestety nic nie przychodzi na pstryknięcie palcami i żeby dostać nową pracę będziecie musieli trochę poszperać na rynku. Wasze umiejętności są naprawdę warte podziwu, dlatego nie stresujcie się rozmowami o pracę. Jeśli pokażecie się z tej profesjonalnej strony, to potencjalny pracodawca podejdzie do was bardzo poważnie i już za jakiś czas możecie uzyskać ofertę. Będzie to �irma z kapitałem zagranicznym bądź

o „obco” brzmiącej nazwie. Życzę wam powodzenia.

Zdrowie:

Zadbajcie o głowę – dosłownie. O dotlenienie, o odżywianie, mądrą i wartościową rozrywkę dla głowy, dla rozumu. Warto zainteresować się jedzeniem orzechów i roślin strączkowych. Dodatkowo zainwestujcie w puzzle, poczytajcie książkę lub rozwiążcie kilka zadań matematycznych. Mózg macie jeden, więc nie pozwólcie, żeby był w złej kondycji! Teraz, kiedy jesteśmy w domu, warto dać sobie mądrą rozrywkę. Polecam książki, sama stosuję. Panie – badanie skóry zaznacza mi się, bądź problemy skórne.

Rada z Karty Tarota

Unikajcie jak ognia osób, które są głośne, krzyczą, są w ruchu – nie wykluczam, że taka osoba będzie chciała was oszukać w tym miesiącu, a jej / jego zachowanie ma tylko zmylić was. Ktoś kto nalega na coś, mówi szybko „teraz, już, zaraz, bo jutro już nie będzie” – UWAŻAJCIE na taką osobę, to może być podstęp!


miesięczny

HOROSKOP

82 ~ horoskop

Byk

Bliźnięta

20.04 - 22.05

23.05 - 21.06

Miłość: Miłe Byki, w kwietniu proszę uważajcie na nieszczerość w związku kochani moi. Zarówno swoją, jak i partnera! Czasem przypadkiem pominiecie jakiś fakt, zapomnicie, uznacie za nieważne pewne informacje, może jakiś gest, mina. Lepiej tego unikać! W kartach widzę możliwość wspólnego dnia, tylko dla was.

Miłość: Same dobre wieści. Kwiecień będzie naprawdę udany, pełen sielanki, ob�ity w miłość, ob�ity w odpoczynek z partnerem, chwile relaksu. Karty wskazują na zacieśnienie więzi, wspólny czas, odkrywanie siebie na nowo.

Praca: Niestety kwiecień przyniesie dla was sporo wiosennych obowiązków. Spokojnie jednak, ten natłok działań bardzo prędko zamieni się w precyzyjnie rozlokowane zadania i bez paniki będziecie mogli do nich podejść. Zaznaczam – kryzys będzie tylko początkowy. Jedyne o czym musicie pamiętać to rozważne zarządzanie czasem, materiałem i sobą.

Praca: W pracy same plusy, będziecie autorytetem dla wielu osób, wszyscy będą ubiegać się o waszą opinię i wszystkim będzie zależało, żeby uzyskać waszą aprobatę. Głównie pokazują się opinie, wasze zdanie, decyzje. Podejdźcie do tego profesjonalnie, bo dzięki temu będziecie w stanie zaimponować szefowi i sam zacznie się zwracać do was o pomoc i bardzo będzie cenił waszą opinię. A to prosta i szybka droga do awansu.

Finanse: W kwietniu wasz portfel będzie pękał w szwach! Jeszcze nie od pierwszych dni ale, jak tylko wszystko wróci do normy odczujecie nagły przypływ zleceń, dosłownie! Dla osób na stałych umowach mam pokazane karty mówiące o tym, że w kwietniu nauczycie się oszczędzać i dzięki temu wpadnie wam dodatkowa sumka.

Finanse: Finansowo sytuacja wygląda i będzie wyglądać ekstra! Możecie pozwolić sobie na zainwestowanie w siebie! Zafundujcie sobie siłownię, prywatnego trenera, nowy sport. Ten czas jest dla was, a wasze ciężko zarobione pieniądze powinny chociaż po części przyczyniać się do waszego relaksu i dbania o siebie! Pewnie nie dla każdego spod znaku Bliźniąt mam możliwość wygrania czegoś, ale jest to nagroda rzeczowa, nie pieniądze. Powodzenia!

Zdrowie: Uważajcie na kości, nawet jeśli nie jesteście w podeszłym wieku! Wchłanianie wapnia w waszym organizmie może nie być już tak szybkie i skuteczne jak kiedyś, dlatego ważne jest, abyście jedli dużo produktów mlecznych lub brali wapń w kapsułkach. Wapń, witamina D i odrobinę słoneczka – to recepta na kwiecień.

Zdrowie: Uwaga na niedoleczone dolegliwości, uwaga na grypy i wirusy. Dosłownie mam infekcje wirusowe, grypowe i stare sprawy, które są nie zaleczone. Witaminy, dobra, zdrowa i świeża żywność, powietrze, ruch – to jest teraz najważniejsze.

Waga

Skorpion

Strzelec

23.09 - 22.10

23.10 - 21.11

22.11 - 21.12

Miłość: Ekscytujące momenty, zaręczyny, śluby, wspólne mieszkanie! Zależnie od tego na jakim etapie związku jesteście, takie czekają was niespodzianki. Nie chcę spekulować, ale niektórych z was czekać mogą nawet… DZIECI! Oczywiście będą chwile niepewności, kiedy nie będziecie wiedzieć, czy nie jest za wcześnie, czy sobie poradzicie, chwile stresu. Rozmowa o tym, co was trapi będzie najlepszym rozwiązaniem w sytuacji zwątpienia.

Miłość: No od razu ciekawe karty. Tak jakbyście mieli się teraz rozstać, wasz związek się rozpadnie i to na poważnie. Tylko, że niedługo później się pogodzicie, zejdziecie ze sobą, wszystkie ciemne chmury nagle przejdą i całą sprawę poślecie w niepamięć. Chyba pierwszy raz mam takie karty! Obawiam się, że trudno wam będzie tego uniknąć, po prostu musicie przez to przejść. Spróbujcie, wiedząc to co powiedziałam, spróbujcie tonować emocje.

Miłość: Jeżeli ostatnio mieliście sporo kłopotów, nieporozumień i kłótni w związku, to przyszła pora, by temu zaradzić i to chyba raz na zawsze. Będziecie mieli dobrą passę, jeśli chodzi o zgodność w relacji i wszystkie przeszłe kon�likty uda wam się zażegnać i puścić w niepamięć. Malutka wskazówka dla kilkorga z was dosłownie – zwróćcie uwagę na partnera, tam może się kręcić ktoś, ktoś kto chce zburzyć wasz spokój. Rada? Więcej ciepła, uwagi i miłości dla partnera.

Praca: Mniej pracy, cisza w biurze, możecie wziąć pracę do domu i pracować z domu. Nie będzie dużo roboty, pogawędki i ploteczki będą na porządku dziennym.

Praca: Uwaga, będą wam patrzeć na ręce. Będzie to rutynowa kontrola w �irmie, nie ma się czego bać, ale może jednak warto spiąć się i dać z siebie wszystko? Jeśli teraz wypadniecie lepiej niż inni to w przyszłości wyżej będziecie na „drabinie do sukcesu”. Zaznaczają mi się jeszcze plotki, które rozsiewa starsza od was kobieta o ciemnych włosach.

Finanse: No widzę nagły, wręcz natychmiastowy przypływ gotówki! Loteria? Spadek? Jeśli nie gracie teraz w żadnych loteriach, to kupcie jakiś los albo małą zdrapkę. Może nie popadajcie od razu w odmęty hazardu, ale w kartach ewidentnie zaznacza się „wygrana” i „nagły zysk”, nagły przypływ, dobra sumka.

Praca: Niefajne karty tak szczerze powiem – czyżby to pokłosie obecnej sytuacji? A może już wcześniej były takie słuchy? Bo �irma będzie wcielać w życie długoplanowane już zwolnienia. Nie ma pewności, że was to ominie. Może być ciężko udowodnić pracodawcy, że jesteście potrzebni w �irmie, ale nie jest to niemożliwe. Natomiast jeśli nie chcecie i nie lubicie pracować pod taką presją, to przełom kwiecień / maj sprzyja zmianie stanowiska. Zdrowie: Ze zdrowiem będzie naprawdę dobrze. Zero kataru, żadnych bóli głowy, o cięższych chorobach nie wspomnę. Nic, tylko się relaksować i korzystać z pełni zdrowia! 3 kwietnia 2020

Finanse: Pilnujcie własności, nie zapominajcie zamykać drzwi wejściowych, nie zostawiajcie samochodów otwartych. Złodzieje nie próżnują i będą łapać się teraz każdej okazji, by coś podwędzić. Sprawdzajcie wszystkie zamki, nie zostawiajcie portfeli bez opieki i nie noście sporych sum gotówki przy sobie. Zaznacza mi się także, że ktoś ze znajomych, przyjaciół poprosi was o pożyczkę. Powiem tak – decyzja należy do was, ale mam pokazane karty mówiące o tym, że będą trudności ze zwrotem.

Zdrowie: Myślcie teraz o plecach, kręgosłupie. Nie siedźcie pochyleni, prostujcie się, wstawajcie od krzesła i róbcie przerwy w siedzeniu. Myślcie może o zmianie sposobu pracy, bo wasze plecy będą teraz szczególnie narażone na ból. Dbajcie o siebie. Początek wiosny sprzyja ruchowi na świeżym powietrzu.

Finanse: W kwietniu może być krucho z pieniędzmi z powodu sporych wydatków typu dom, coś z domem, sprzętem domowym. Drobne naprawy, zakup mebli, zepsuty czajnik, remont, odświeżenie? Niby mało, niby tanio, ale one się nałożą i pod koniec miesiąca okaże się, że wydaliście więcej niż byście się spodziewali. Zminimalizujcie wydatki z innych zakresów, żeby nie stresować się tak bardzo uszczuplonym budżetem.

Zdrowie: Panie Strzelce – widzę ciążę. Ciąża lub też staranie o ciąże. I jeśli się staracie o dziecko to wasze starania mogą nareszcie się opłacić!


horoskop ~

83

Rak

Lew

Panna

22.06 - 22.07

23.07 - 23.08

24.08 - 22.09

Miłość: Waszym największym wrogiem teraz będzie plotka. Plotki koleżanek, plotki współpracowników, plotki dalszej rodziny. To tak, jakby nikt z wami nie trzymał, wszyscy są przeciwko. Ale to nieprawda! Macie swojego partnera i dzięki temu macie siłę walczyć z nieprawdą. Dobrą opcją będzie również niereagowanie na to, czym rzucają w was ludzie dookoła.

Miłość: Lewki kochane, w tym miesiącu proszę, żebyście byli spokojni. Naprawdę sporo rzeczy będzie działało wam na nerwy. Jeśli będziecie wybuchać, to partner nie będzie chciał spędzać z wami czasu i się odsunie, na tak zwane przeczekanie. Nie zmuszajcie go do tego.

Miłość: Dla was drogie Panny mam dość ciężkie wieści, bo kwiecień stoi pod znakiem rozstań. Wiem, że nie dla wszystkich, ale muszę napisać, może ostrzec. Nawet jeśli pozornie wasz związek trzyma się dobrze, to wiedzcie, że niebawem czekają was zawahania. Możecie zaradzić temu rozmawiając z partnerem, komunikować problemy, ale nie mogę zapewnić, że to pozwoli uratować sytuację.

Finanse: W kwietniu pod względem �inansowym SUPER! Na spokojnie będziecie w stanie zrobić zaległy remont domu / mieszkania. I to się utrzyma, ta dobra passa! Zaznaczam jednak, że warto zachować pokorę i myśleć o przyszłości! Bo najbliższe miesiące będą dla wszystkich trudniejsze. Nie wydawajcie wszystkiego na raz, mogą przyjść czasy, gdy bardzo będziecie potrzebować tych pieniędzy. Praca: Będą spięcia dotyczące sposobu wykonywania danych zadań, nowych zadań. Będziecie mieli zupełnie różne pomysły na realizację celów �irmy. Na waszą niekorzyść niestety współpracownicy wspierać będą szefa. Nie dlatego, że wierzą, że ma rację, tylko dlatego, że zależy im na szybkim awansie. Jedyne co mogę radzić, to inteligentne i strategiczne popieranie swoich racji, aby przekonać do nich nie siłą, a rozumem. Dacie radę!

Finanse: No muszę was przestrzec niestety przed inwestycjami jakimikolwiek. Nawet jeśli pozornie wydają się sensowne i zyskowne, to to jest tylko złudzenie. Proszę, nie inwestujcie teraz, trzymajcie swoje fundusze przy sobie, bo bardzo spora szansa, że szybko je stracicie. Mam pokazane straty, dla części z was spore. Ktoś może się wami dosłownie posłużyć jak narzędziem.

Praca: Czeka was bardzo dobry okres! Szykują się premie, bądź wyrównania, dodatki. Na pewno zespół – jeśli pracujesz w zespole ma szansę na fajny, rozwojowy projekt. A może to właśnie wy będziecie liderem tego projektu? Nie dziś, raczej II lub III tydzień kwietnia. Teraz jest czas, żeby zaprezentować się w 110 proc. przed przełożonymi i pokazać, na co was stać. Jeśli dacie z siebie wszystko, to macie spore szanse na sukces!

Finanse: Może być ciężko w tym miesiącu. Radziłabym nie nastawiać się na jakieś wielkie zakupy. Zróbcie duże zakupy raz w tygodniu i pomiędzy nimi nie wchodźcie już do sklepów. Zobaczycie, że w funduszami może być naprawdę krucho w kwietniu, dlatego warto zminimalizować wydatki jak najbardziej, żebyście mogli mimo wszystko przejść przez ten miesiąc na spokojnie i bez dodatkowych zmartwień. Będzie lepiej, ale musicie wprowadzić kilka zmian w zarządzaniu funduszami. Praca: W pracy również ciężki okres was czeka. Sporo będzie do zrobienia, szykuje się natłok obowiązków, a nieważne, ile uda wam się zrobić, szefostwo nie będzie zadowolone i oczekiwać będzie jeszcze więcej. Będziecie musieli pracować na naprawdę najwyższych obrotach.

Zdrowie: Możecie borykać się z problemami na tle stresowym. Może warto zafundować sobie kąpiel, zapalić świece?

Zdrowie: W tym miesiącu radzę zwrócić uwagę na oczy. Karty wyraźnie zaznaczają zmęczenie oczu, co może prowadzić do różnych chorób z tym związanych, ból oraz ból głowy spowodowany albo wadą wzroku lub też właśnie zmęczeniem oczu.

Koziorożec

Wodnik

22.12 - 19.01

20.01 - 18.02

19.02 - 20.03

Miłość: Ten miesiąc będzie waszym miesiącem pod kątem umysłu, nie serca. Właśnie teraz będziecie musieli uświadomić sobie, że trzeba będzie się określić. Zamiast serca, słuchajcie rozumu, który podpowiada wam, że trzeba działać. Jeśli nie jesteście uczciwi z partnerem, to trzeba będzie sobie odpowiedzieć czy żona / mąż czy kochanka / kochanek. Jeśli natomiast chcecie naprawić sprawy między wami, to proszę wyciągnąć rękę na zgodę.

Miłość: W kwietniu wasz związek może być wystawiony na próbę. Wasza rodzina będzie miała pewien problem z tym, w jaki sposób wszystko się rozwija. Będziecie musieli zdecydować czy bronić związku i ryzykować utratę kontaktów z rodziną, czy stanąć po ich stronie i pozwolić na nadszarpnięcie relacji z ukochaną osobą. Spróbujcie znaleźć balans, ale i jak trzeba to powiedzieć „dość”. Nie może tak być, że każdy próbuje zarządzać wami.

Miłość: Karty mówią sporo o deklaracjach. Należy się teraz zdecydować, czy ciągniecie tę relację, czy była to taka przelotna zabawa i szukacie tak naprawdę czegoś innego. Może to oznaczać różne propozycje z waszej lub ze strony drugiej połówki. Wspólne mieszkanie, zaręczyny, przeprowadzka, duże zmiany. Mogę was zapewnić, że cokolwiek się wydarzy, będziecie naprawdę szczęśliwi.

Praca: W tym miesiącu w pracy będzie sporo rywalizacji pomiędzy współpracownikami. Tym bardziej warto teraz właśnie zadbać o wzięcie urlopu. By w tej rywalizacji nie uczestniczyć. Wiedźcie, że macie dwie opcje, albo zaangażujecie się równie mocno jak oni i będziecie się bić lub też usuniecie się w bezpieczny zakątek – na wolne, na przeczekanie.

Praca: Dużo sporów, nieporozumień, nerwówka dosłownie. Karty pokazują kon�likty pomiędzy wami a starszymi członkami zespołu. Niestety w tym przypadku oni, jako bardziej doświadczeni i wyżsi rangą pracownicy mają rację, dlatego najlepszą opcją dla was będzie uznać ich racje i nie ciągnąć tego dłużej.

Praca: W tym miesiącu doradzam wam się skupić tylko na tym, co jest wam powierzone i najważniejsze. Nie rzucajcie się na dodatkowe zadania, projekty, bo po prostu tego nie udźwigniecie. Szefostwo będzie zadowolone z tym co robicie, ale jeśli dorzucicie sobie pracy i w efekcie jej nie skończycie, to możecie zebrać gromy od szefostwa. . Zdrowie: Brakuje wam witaminy D. Jeśli jest ładna pogoda to wyjdźcie na balkon, taras, do ogrodu. Jeżeli nie macie takiej możliwości, to skorzystajcie z witaminy D w kapsułkach. Pijcie też dużo wody, karty zaznaczają wyraźnie problemy z nawodnieniem.

Finanse: Jedno słowo: urlop. Wreszcie będziecie mieć ku temu okazję. Wolne. Należy wam się długi odpoczynek, bez dwóch zdań. A jeśli dobra passa w pracy pozwoliła wam zebrać wystarczającą sumę, nim się obejrzycie już będziecie bukować pobyt wakacyjny w hotelu. Lipiec lub przełom lipca i sierpnia. Nie mam braków, mam wydatki na zaliczki urlopowe.

Zdrowie: Mogą pojawiać się choroby o podłożu grypowym, przeziębieniowym. Gorączka i dreszcze, katar, zatoki. Uwaga na wirusy. Naprawdę radzę wam wprowadzić w życie środki zapobiegawcze, dużo spokoju, łóżeczko, ciepła kołdra i witaminki. I czas z ulubioną książką.

Finanse: Teraz warto skupić się na inwestycjach. Jeśli macie taką możliwość, to absolutnie inwestujcie, bo wyjdzie wam to na duży plus! Warto zainteresować się doradztwem inwestycyjnym, żeby powiększyć swoje zarobki. Ale bezpiecznym – bezpieczne i pewne produkty. Oznacza to również sporo przecen, dlatego jeśli zastanawialiście się nad zakupem czegoś i odkładaliście ten zakup z powodu na cenę, to teraz jest najlepszy moment na dokonanie tego.

Zdrowie: W tym miesiącu zadbajcie o zdrowie i rzućcie wszystkie nałogi. Nie żartuję! Będą one mogły wam szczególnie zaszkodzić teraz, więc radzę odstawić alkohol, papierosy, słodkie napoje. Jeśli nie na dłużej, to chociaż na ten miesiąc, żeby dać organizmowi trochę odpoczynku.

Zdrowie: Dbajcie o badania krwi, te podstawowe. Mam karty badania krwi, które może wskazać problem, któremu uda się łatwo, szybko i bezboleśnie zaradzić.

Ryby

Finanse: W sprawach �inansowych zaznacza się spokój, balans, równowaga. Nie za dużo, nie za mało. Na pewno nie będziecie narzekać na brak funduszy, nie będziecie mieli problemów z zamówieniem jedzenia w restauracji ani z zawiezieniem samochodu na myjnię. Ale czy trzeba od razu wydawać wszystko? Musicie patrzeć na to co będzie jutro, za tydzień, dwa. Ktoś może oddać wam dług lub skończy wam się lokata i odbierzecie nadwyżkę. Zostawcie część jako „żelazna rezerwa”.



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.