Goniec 681 by SamiSwoi.news

nr 24 (681) 16 czerwca 2017 / ISSN 2044-5202

Sprawdź wersję online! Wystarczy zeskanować kod

Karolina Korwin Piotrowska: TVN STYLE i TVN Fabuła. Dziennikarka i pisarka. Właśnie wydała swą czwartą książkę pod tytułem #SŁAWA. Żegna się z „Maglem Towarzyskim”, który tworzyła od początku.

Bez selﬁaka nie żyjesz

str. 20

4 w numerze STR.

| >> NIE PRZEGAP!

Już za tydzień

>> Polecamy:

Dodatek specjalny „Szczupła sylwetka na lato”, a w nim: >> dania na płaski brzuch >> błyskawiczny trening >> ujędrnij sylwetkę

Czas na Dzień Ojca Dzień Ojca, obchodzony w Polsce od 1965 roku, a na świecie od 1910 roku, przez lata był świętem mocno marginalizowanym i mało popularnym. Na szczęście te czasy dawno minęły – dziś jest to kolejna okazja, by zadzwonić z życzeniami czy wręczyć ojcu niewielki prezent.

Temat tygodnia

STR.

Kryminał

STR.

Połączenia

STR.

18 Wielka Brytania

KOGO I ZA CO DEPORTUJĄ BRYTYJSKIE WŁADZE DO KRAJÓW POCHODZENIA. POLSKI GANGSTER NIEMAL 11 LAT WYMYKAŁ SIĘ SPRAWIEDLIWOŚCI.

15 CZERWCA W GRANICACH UE WPROWADZONO ZMIANY W ROAMINGU. JAK ZDOBYĆ POZWOLENIE NA BROŃ? JAKIE WARUNKI TRZEBA SPEŁNIĆ? STR.

W sieci

STR.

Piłka nożna

STR.

Styl

STR.

Łamigłówki Ogłoszenia Katalog Firm

CZYLI CO WAS PORUSZYŁO NAJBARDZIEJ NA PORTALU GONIEC.COM.

>> STANISŁAW MICHALKIEWICZ: „(...) czasu May nie ma, bo musi usiąść do stołu i przeprowadzić negocjacje”

STR.

Polska jest dla mnie... Z wokalistką Ive Mendes o muzyce, Polsce i Polakach oraz o wierze w Boga, rozmawia Tomasz Furmanek.

STR.

Wygrana czy przegrana?

Wynik wyborów z 8 czerwca pokazał, że Brytyjczycy wciąż wierzą w Theresę May. Niestety, coraz mniej.

EUROPEJSKIE ELIMINACJE DO MISTRZOSTW ŚWIATA. TABELE GRUP.

UEG TO JEDNA Z NAJBARDZIEJ ZNANYCH NA ŚWIECIE POLSKICH MAREK.

>> Komentarz:

Nie wiadomo, kiedy na dobre rozpoczną się negocjacje Wielkiej Brytanii z Unią Europejską w sprawie Brexitu. Pierwotny termin wyznaczony na 19 czerwca wydaje się dyskusyjny po ostatnich wyborach na Wyspach, które to torysi wprawdzie wygrali, ale zarazem utracili posiadaną wcześniej większość bezwzględną w Izbie Gmin. W obecnej sytuacji premier May może się utrzymać przy władzy w zasadzie tylko poprzez zawarcie porozumienia z północnoirlandzką Partią Demokratycznych Unionistów. Zdaniem komentatorów, osłabienie pozycji wewnętrznej, może mieć wpływ na negocjacje May z Brukselą. A ta przecież – urażona referendalnym wynikiem – nie będzie skłonna do żadnych ustępstw. – To niebezpiecznie niestabilna sytuacja, która znacznie zwiększa ryzyko, iż Wielka Brytania wyjdzie z UE bez porozumienia – ocenia „Financial Times”. – Nie jest jasne, kiedy Karol Pomeranek redaktor naczelny W. Brytania będzie w stanie przedstawić spójne stanowisko negocjacyjne, a zegar tyka – podkreśla gazeta. 16 czerwca 2017

Adres: Goniec Polski – The Polish Times, 84 Uxbridge Road, West Ealing, London, W13 8RA Dyrektor wydawniczy: Izabela Nowak, E: izabela.nowak@mail.goniec.com Redaktor naczelny: Karol Pomeranek, E: karol.pomeranek@mail.goniec.com Redakcja (Editorial): T: 020 7099 7106, F: 020 7099 6815, E: redakcja@mail.goniec.com, Joanna Szmatuła, Anna Dobiecka, Sonia Grodek, Dariusz Dzikowski, Paweł Chojnowski, Małgorzata Bugaj-Martynowska, Sergiusz Pinkwart, Anna Paprzycka, Natalia Ros. Felietoniści: Piotr Ikonowicz, Stanisław Michalkiewicz (poglądy Autorów nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji) Korekta: Elżbieta Marciniak Skład i Grafika: Rafał Koczan Redakcja portalu Goniec.com: Agata Trzaskawka, E: agata.trzaskawka@mail.goniec.com Marketing i Reklama (Advertising), ogłoszenia: T: 020 7099 7107, E: marketing@mail.goniec.com Sylwia Bohatyrewicz T: 07974 99 00 11, E: sylwia@mail.goniec.com Łukasz Zawisza T: 07974 99 00 12, E: lukasz.zawisza@mail.goniec.com Bożena Szul E: bozena.szul@mail.goniec.com Paweł Kuzioła T: 07974990013, E: pawel.kuziola@mail.goniec.com Samanta Kulpa T: 07974 99 00 14, E: s.kulpa@mail.goniec.com Administracja i finanse: Samanta Kulpa T: 020 7099 7105, T: 07974 99 00 14, E: office@1mmmedia.co.uk Dystrybucja: E: dystrybucja@mail.goniec.com, T: 020 7099 7107 Prenumerata: T: 020 7099 7105 Wydawca (Publisher): 1MM Media Limited Tytuł zarejestrowany pod numerem ISSN 2044-5202 Redakcja Gońca Polskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji ogłoszenia bez podania przyczyny.

Bye,

6 temat tygodnia

bye,

Brytanio

Mieszkają na Wyspach szmat czasu, mają tu swoje rodziny, zapuścili korzenie. A jednak brytyjskie władze mówią im „do widzenia”, deportując do krajów, z których pochodzą. >> Dariusz Dzikowski estem załamana, to jakiś horror – nie ukrywała rozgoryczenia Irene Clennell, która po 29 latach pobytu w Wielkiej Brytanii dostała nakaz opuszczenia kraju. I to pomimo tego, że ma męża Brytyjczyka, a z nim dwoje dzieci. Kobieta została zatrzymana przez policję, przewieziona do ośrodka deportacyjnego w Szkocji, a po kilku dniach odesłana samolotem do Singapuru. Z 12 funtami w kieszeni. – Irene padła ofiarą niesprawiedliwych przepisów i bezdusznych urzędników. Do deportacji doszło w niedzielę – myślę, że nieprzypadkowo,

16 czerwca 2017

chodziło o to, żebyśmy nie mogli nic zrobić, aby powstrzymać te działania. Wykonałam kilka telefonów do kancelarii prawniczych, ale wszystkie były zamknięte – mówiła bratowa kobiety, która po raz pierwszy przyjechała do Londynu w 1988 r., a dwa lata później poślubiła Brytyjczyka, Johna. Osiedli w hrabstwie Durham, doczekali się dwójki dzieci i prawnuczki. Clennell otrzymała pozwolenie na nieokreślony pobyt w UK, ale czasowo wyjeżdżała do rodzinnego Singapuru, gdzie opiekowała się swoimi chorymi rodzicami, którzy w końcu zmarli. Jednak brytyjski urząd imigracyjny dopatrzył się, że kobieta przebywała poza Wyspami dłużej, niż na to zezwalają przepisy. I właśnie to stało się przyczyną wydania decyzji o deportacji.

– Jestem chory, wymagam stałej opieki. Pracowałem całe dorosłe życie, płaciłem podatki, a teraz odebrano mi żonę, po tylu latach, które spędziliśmy razem. Ona nawet nie ma gdzie tam mieszkać, cały jej świat jest tutaj, w Anglii. Opinia publiczna musi dowiedzieć się, jak traktowani są porządni ludzie – mówił rozgoryczony mąż Irene, John Clennell.

W interesie publicznym

Powyższa historia nie jest odosobniona. Podobnych przypadków jest znacznie więcej, a ich liczba w ostatnim okresie rośnie. – Wszystkie sprawy rozpatrywane są indywidualnie. Liczymy, że osoby, które nie mają prawa do pobytu na terytorium Wielkiej Brytanii, opuszczą ją

dobrowolnie. Jeśli nie, zostaną do tego zmuszone – głosi komunikat Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. I ta polityka konsekwentnie wcielana jest w życie. Zgodnie z przepisami, imigrant może zostać wydalony z UK z różnych powodów, przy czym ich wspólnym mianownikiem jest „uzasadniony interes publiczny”. Dlatego deportowane mogą być osoby nielegalnie przebywające na Wyspach, łamiące przepisy imigracyjne, a także te, które weszły w konflikt z prawem i zostały skazane prawomocnym wyrokiem na karę więzienia. Z zastrzeżeniem, że podjęcie takiej decyzji nie może naruszać praw człowieka oraz praw określonych przez Europejską Konwencję do spraw Uchodźców. Wydanie nakazu może skutkować natychmiastowym zatrzymaniem

| temat tygodnia

reklama

człowieka i osadzeniem go w centrum deportacyjnym, gdzie będzie oczekiwać na lot do danego kraju. Alternatywnie mogą też zostać wprowadzone inne restrykcje, ograniczające jego prawa do czasu pozostawania na terenie Wielkiej Brytanii. Przez lata narzekano na nieszczelność brytyjskich granic i pobłażliwość w

stosunku do imigrantów, jednak fala krytyki spadająca na kolejne rządy spowodowała, że gabinet Theresy May zajął się sprawą gorliwiej od swoich poprzedników. A gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. Przekonał się o tym Stojan Jankovic, który uciekł z Jugosławii w 1991 roku, u progu nadciągającej wojny i zakotwiczył w Londynie. Ostatnie 15 lat pracował jako sprzedawca sklepowy w dzielnicy Camden, gdzie zaskarbił sobie sympatię lokalnej społeczności. – Był bardzo lubiany i popularny. Płacił podatki i ubezpieczenie, a także regularnie, co miesiąc, meldował się w centrum imigracyjnym, gdzie składał swój podpis. Kiedy był tam po raz ostatni niespodziewanie został zatrzymany, wsadzony do służbowego vana i bez możliwości obrony przewieziony do centrum deportacyjnego w Dorset. To skandal, jak można postępować w ten sposób – grzmiał jego pracodawca John Grayson. Nie tylko on nie krył swojego oburzenia. W ciągu 24 godzin petycję w proteście przeciwko deportacji Jankovicia, znanego jako „Stoly”, podpisało prawie 9 tysięcy osób, a posłanka z okręgu mężczyzny, Keir Starmer, wysłała do minister spraw wewnętrznych Amber Rudd list, z prośbą o odroczenie deportacji przynajmniej o dwa tygodnie, co da czas na podjęcie działań prawnych. Głos poparcia dla 53-latka na Twitterze wyraził również słynny angielski piłkarz Gary Lineker. – Jestem zdruzgotany, całe moje życie legło w gruzach. Całkowicie zasymilowałem się z tutejszym społeczeństwem, nie wiem co mógłbym zrobić więcej. Tu jest moje miejsce, moja kultura, mój dom – mówił Jankovic, dodając, że w Serbii, poza matką staruszką, nie ma nikogo. A i realia tego kraju są zupełnie inne niż te, kiedy go opuszczał. Dlaczego padło właśnie na niego? Sam zainteresowany za zaistniałą sytuację wini biurokrację. Okazało się

bowiem, że po przyjeździe na Wyspy niewłaściwie wypełnił formularz odnośnie prawa do stałego pobytu, które wygasło już w 1999 roku. Nikt jednak nie zwracał na to uwagi. Mężczyzna spokojnie mieszkał, pracował, załatwiał sprawy urzędowe. Aż

do tej pory. John Grayson mówi wprost, że wiele osób łączy sprawę Jankovicia z procesem wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. – Do jego zatrzymania doszło dzień po wdrożeniu Artykułu 50, formalnie rozpoczynającego Brexit. Każdy może wyciągnąć swoje własne wnioski – dodaje mężczyzna.

Nocą, w nieznane

Nie cieszą się dobrą sławą. Samoloty czarterowe, którymi deportowana jest większość obcokrajowców, część obserwatorów porównuje do statków z niewolnikami. Zazwyczaj maszyny wylatują późno w nocy, z lotniska Stansted, a transportowane osoby zakute są w kajdanki. – To bardzo przykry widok. Do samolotów, startujących z miejsc oddalonych o 10 minut jazdy od głównego terminalu, ludzie przewożeni są autobusami wypełnionymi innymi ładunkami, bez żadnych świadków. A przecież deportacja oznacza, że ich życie przewraca się do góry nogami. Niejednokrotnie wysyłani są do krajów, z którymi od dawna nie mają żadnych związków, gdzie może czekać na nich poważne niebezpieczeństwo – mówi działaczka na rzecz praw człowieka Faith Taylor, dodając, że najczęściej punktami docelowymi tego typu operacji są Nigeria, Jamajka, Ghana i Pakistan. Zazwyczaj na pokładzie samolotu znajduje się około 100 imigrantów. W styczniu bieżącego roku przez Wielką Brytanię przewinęła się fala demonstracji aktywistów oraz przedstawicieli lokalnych afrykańskich i azjatyckich społeczności, protestujących przeciwko deportacjom lotami czarterowymi. Akcja pod hasłem „Stop Charter Flights” trwała dwa tygodnie, a kampania informacyjna była prowadzona między innymi w londyńskim metrze. Dzięki tym działaniom sprawa nabrała rozgłosu, chociaż nie jest nowa. W 2011 roku inspektorzy więzienni, którzy towarzyszyli dwóm lotom czar-

8 temat tygodnia

Czy wiesz, że... 62 landlordów zostało ukaranych łącznymi karami w wysokości 67 tysięcy funtów za wynajmowanie mieszkań nielegalnym imigrantom. Zgodnie z obecnymi przepisami, landlordzi są zobowiązani ustalić, czy najemcy ich pomieszczeń przebywają na terenie UK legalnie czy nie. Niedopatrzenie tego może skutkować grzywną do 3 tysięcy funtów, a tym, którzy świadomie łamią prawo, grozi do 5 lat więzienia.

terowym do Nigerii i Jamajki, w swoim raporcie opisali „wysoce obraźliwy, a czasami nawet rasistowski język”, używany przez strażników w stosunku do deportowanych. Zastrzeżenia wywołało też stosowanie kajdanek, nawet do osób zachowujących się spokojnie i niestwarzających żadnych problemów. Z kolei w raporcie z 2014 roku, podsumowującym rejs do Islamabadu, podkreślono, że członkowie eskorty zwracając się do pasażerów wydawali z siebie zwierzęce odgłosy. Przedstawiciele organizacji humanitarnych mówią wprost, że to tylko wierzchołek góry lodowej i postulują całkowity zakaz lotów czarterowych, którymi rocznie deportowanych jest około 2 tys. ludzi. Jak twierdzą, są one przykrywką do ukrycia przemocy oraz brutalności tych operacji przed opinią publiczną i w zamian proponują rejsy zwykłymi samolotami. Te ostatnie co prawda stosowane są również obecnie, problem jednak w tym, że nie są one do końca pewne. Przewoźnicy patrzą na takie rozwiązania niechętnie, a bilety mogą w każdej chwili zostać unieważnione – jeśli pilot, obsługa albo inni pasażerowie zgłoszą niepokojące zachowania osób deportowanych. A te bywają bardzo różne – od awantur i słownych przepychanek, po fizyczny opór. W 2010 roku zachowujący się agresywnie Jimmy Mubenga zmarł podczas interwencji pacyfikujących go strażników na po16 czerwca 2017

kładzie samolotu linii British Airways. Maszyna leciała do Angoli.

Najpierw deportacja...

– Trudno dokładnie określić, kto znajduje się na pokładzie danego samolotu, gdyż loty czarterowe są tajne. Mamy jednak informacje, że przewozi się nimi również osoby LGBT, w tym do Nigerii, gdzie związki jednopłciowe są bezprawne, a ludzi o takich preferencjach czekają prześladowania, tortury i więzienie. To niedopuszczalne – mówi Karen Doyle, z grupy Movement for Justice. Niedawno głośna była sprawa nigeryjskiego homoseksualisty o imieniu Oyekunle (nie chciał, żeby upubliczniono jego nazwisko). Mężczyzna, który od czterech lat mieszkał w Wielkiej Brytanii, miał zostać wydalony do swojego rodzinnego kraju, ale w ostatniej chwili wycofano go z listy pasażerów samolotu po tym, jak prawnik zaalarmowany przez aktywistów orzekł, iż jest to niezgodne z przepisami i zastopował deportację. Zdaniem urzędników imigracyjnych, Oyekunle przebywał na Wyspach nielegalnie, a jego status prawny nie został potwierdzony. Mężczyzna tłumaczył potem, że nie stawił się na rozmowę kwalifikacyjną, gdyż powiadomienie o niej wysłano na zły adres. Ostatecznie jego sprawa zakończyła się pomyślnie. Mniej szczęścia miała natomiast Sophia, matka trojga dzieci, która została deportowana na Jamaj-

kę, pomimo że mieszkała w UK ponad ćwierć wieku. Co więcej, 13-letni syn kobiety choruje na poważną chorobę krwi. – Kiedy mama została zatrzymana i przewieziona do centrum deportacyjnego byłam w siódmym miesiącu ciąży. Musiałam wziąć do siebie chorego brata, chociaż mieszkam w innym mieście, a dodatkowo, żeby związać koniec z końcem, pójść do pracy – opowiadała 24-letnia córka Sophii, Ruth. – W wyniku stresu związanego z tą całą sytuacją urodziłam przedwcześnie, a teraz opiekuję się trojgiem własnych dzieci i chorym bratem, którego stan się pogarsza. On ciągle pyta, kiedy mama wróci. Drugi syn Sophii, który ma 17 lat, został sam w Londynie, gdzie śpi u kolegów na podłodze. Zarówno matka, jak i sio-

stra, obawiają się, że chłopak może popaść w alkoholizm, narkotyki, bądź zostać członkiem gangu. – Dlaczego oni w ten sposób każą moją rodzinę? – płakała tuż przed deportacją Sophia, której, jako że nie była osobą starającą się o azyl, nie przysługiwała pomoc prawna z urzędu. A ze względów finansowych nie mogła sobie pozwolić na adwokata. Jej prawo do pobytu w Wielkiej Brytanii zostało unieważnione po tym, jak oskarżono ją o oszustwo, w które, jak twierdziła, była wmanipulowana przez swojego byłego partnera. Została za to skazana na 21 miesięcy więzienia, a sędzia, ogłaszając wyrok, podkreślił, że kobieta była już wcześniej notowana w policyjnych rejestrach za kradzieże sklepowe. Tyle że doszło do nich ponad 10 lat temu, a Sophia tłumaczyła, że ich motywem była bieda, w której żyła ona oraz jej dzieci.

| temat tygodnia

reklama

Ostatecznie na krótko trafiła do więzienia, ale sąd apelacyjny uznał, że zasługuje na drugą szansę i zamiast siedzieć za kratkami powinna zajmować się swoimi pociechami. Jednak pięć dni po wyjściu na wolność została zatrzymana przez policję i umieszczona w Yarl’s Wood Immigration Removal Centre, z nakazem deportacji wystawionym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. W dodatkowej klauzuli stwierdzono, że może

starać się o cofnięcie tej decyzji, ale będąc już poza Wielką Brytanią, na podstawie rozszerzonej ostatnio zasady „najpierw deportacja, potem apelacja”. Tyle że – jak podkreślają aktywiści human rights – niezwykle trudno jest się odwoływać mieszkając za granicą i w efekcie ludzie wydaleni prawie nigdy już nie wracają…

10 felietony

m im z daniem Piotr Ikonowicz Polityk, dziennikarz, poseł na Sejm II i III kadencji. Redaktor pisma członków MRKS „Robotnik”

heresa May wygrała i przegrała. Teraz, żeby utworzyć rząd musi pozyskać fundamentalistów religijnych z Północnej Irlandii. Jednak Partia Konserwatywna nie jest aż tak konserwatywna, żeby pójść na koncesje, których zażąda koalicjant za te kilka głosów potrzebnych do rządzenia. Zapowiada się więc poważny kryzys parlamentarny, który może potrwać dość długo. Ale właśnie czasu Theresa May nie ma, bo musi usiąść do stołu i przeprowadzić negocjacje Brexitowe. Decydując się na przyspieszone wybory May sądziła, że grając na nacjonalistycznej nucie anty-imigranckiej powiększy swą przewagę w Westminsterze, a w rezultacie utraciła przewagę, którą już miała. Wyborcy, a zwłaszcza młodzi wyborcy stracili zainteresowanie tematem zastępczym jakim jest imigracja, znudziło ich też potrząsanie szabelką i zapowiedzi twardego Brexitu. Jeremy Corbyn, lewicowy radykał, lider Partii Pracy zwiększył o 10 punktów proc. poparcie dla swej partii zwracając uwagę na katastrofalne konsekwencje wieloletniej polityki cięć socjalnych i ograniczania wydatków na usługi społeczne, służbę zdrowia, szkolnictwo. Do urn, pod hasłami antysystemowymi i socjalnymi masowo ruszyła młodzież i to ona wzmocniła opozycję i osłabiła swymi głosami rządzącą prawicę. Okazało się, że nie da się wygrywać wyborów samym tylko szczuciem na imigrantów. Nie jest też możliwy „twardy Brexit”, który mógł oznaczać odebranie wielu praw np. przybyszom z Polski. Bo władza nie ma już pozycji, która pozwoliłaby jej na taki buńczuczny kurs polityczny. Jeżeli nie uda się sklecić koalicji z unionistami z Irlandii Północnej albo gdy taka krucha koalicja rozleci się po niedługim czasie choćby z powodu sporu o

jednopłciowe małżeństwa, to nie wykluczone są kolejne przedterminowe wybory, które tym razem wygra lewica. Pani May musi więc sobie przypomnieć, że polityka to sztuka dialogu i kompromisu i że sam werbalny radykalizm raczej nie rozwiąże nabrzmiałych konfliktów społecznych. Polskie głosy przy tak niewielkiej różnicy poparcia między obozem rządowym a opozycją zaczną się nagle liczyć bardziej, a to oznacza, że

Stanisław Michalkiewicz Prawnik, nauczyciel akademicki, eseista i autor książek o tematyce społeczno-politycznej.

eszcze raz potwierdziło się, że lepsze jest wrogiem dobrego. Premier Teresa May chciała poprawić posiadaną większość 17 mandatów w parlamencie i zachęcona sondażem zdecydowała się na przedterminowe wybory. Ale trudno przewidzieć gusta – na co jeszcze w XVIII wieku zwrócił uwagę pozbawiony złudzeń ksiądz biskup Ignacy Krasicki: „Winszuj ojcze – rzekł Tair. – W

Theresa May wygrała wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii, ale straciła bezwzględną większość w Izbie Gmin. Co to oznacza dla Polaków zamieszkałych na Wyspach?

spodziewany atak na pozycje imigrantów po prostu nie nastąpi. Gdyby wynik wyborów zależał od Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, zwyciężyłaby Partia Pracy – tak wynika z sondażu przeprowadzonego 7 czerwca przez jeden z portali wśród Polaków mieszkających w UK. Na pytanie o to, na kogo oddaliby głos, aż 64 proc. osób wskazało laburzystów. Za Partią Konserwatywną opowiedziało się tylko 20 proc. ankietowanych. A przecież liczba Polaków, którzy będą mogli głosować rośnie i będzie rosła. W ogóle nie można ignorować opinii tak okazałej, bo prawie milionowej mniejszości narodowej. Stąd nawet jeżeli pani premier zachowa swe stanowisko, będzie musiała polską diasporę przeciągnąć na swoją stronę, a to wymaga szczególnej ostrożności przy ograniczaniu ich uprawnień tak socjalnych, jak i tych związanych z ich zatrudnieniem.

dobrym jestem stanie. Jutrom szwagier sułtana i na polowanie z nim wyjeżdżam. Rzekł ojciec: wszystko to odmienne – łaska pańska, gust kobiet, pogody jesienne. Jakoż zgadł, piękny projekt wcale się nie nadał. Sułtan siostrę odmówił, cały dzień deszcz padał”. Toteż w rezultacie partia pani premier utraciła posiadaną bezwzględną większość i żeby jej rząd ją odzyskał, będzie musiała zawrzeć koalicję z DUP, czyli północno-irlandzką partią unionistów. Słyną oni z nader konserwatywnych poglądów, co nie musi być takie złe, zwłaszcza w sytuacji, gdy jednym z największych problemów współczesnej Europy jest wyzwolenie sodomitów i gomorytek ze wszelkich ograniczeń, żeby mogli wreszcie oddawać się swoim ulubionym rozrywkom bez najmniejszego dyskomfortu psychicznego. Ponieważ Unia Europejska w ramach tzw. „stan-

Czekamy na Twój komentarz 16 czerwca 2017

dardów”, sprawę wyzwolenia sodomitów traktuje priorytetowo, rząd zyska dodatkowy impuls za Brexitem, chociaż oczywiście jego pozycja negocjacyjna może zostać osłabiona – na co zresztą liczą eurokraci, w imieniu których wypowiedział się przewodniczący europarlamentu Antonio Tajani. Unia będzie pokazywać „stanowczość i determinację”, chociaż trudno zgadnąć, w jaki sposób zdoła zmusić Wielką Brytanię do zrobienia tego, czego ona nie będzie chciała uczynić w sytuacji, gdy kraj ten ma broń jądrową i specjalne stosunki z USA. Z obfitości serca usta mówią, więc Tajani nie może już powstrzymać radości w obliczu perspektywy odtworzenia „osi” Berlin – Rzym”, z Paryżem w charakterze mimośrodu. Nie musimy mówić, co nam przypomina widok znajomy ten, zwłaszcza, że w ocenie przewodniczącego PE, „populizm” został już pokonany. Znaczy, że zwyciężyła demokracja kierowana, zgodnie z którą obywatele wprawdzie głosują – ale zgodnie ze wskazówkami Pani Wychowawczyni. Antonio Tajani zapowiada też sztywne stanowisko UE w sprawie praw obywateli Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii, co na pierwszy rzut oka może wydawać się korzystne również dla przebywających tam Polaków, ale warto pamiętać o słowach Wergiliusza z „Eneidy”: „Timeo Danaos et dona ferentes” - co się wykłada, że boję się Greków, nawet gdy idą z darami – bo nietrudno przewidzieć reakcję Brytyjczyków, gdy zrozumieją, że z „obywateli Unii Europejskiej” brukselscy eurokraci zechcą uczynić kij do walenia Wielkiej Brytanii po głowie.

| z wielkiej brytanii Theresa May zapowiedziała nową strategię walki z terroryzmem. Jednym z jej ﬁlarów miałyby być dłuższe wyroki za akty terroru.

Dłuższe wyroki dla terrorystów? Jeszcze przed wyborami brytyjska premier zapowiedziała, że jeśli jej partia wygra wybory, to niemal natychmiast przystąpi do zmiany prawa, by móc lepiej zapobiegać kolejnym atakom terrorystycznym. May zastrzegła, że jeśli proponowane przez nią zmiany będą sprzeczne z Europejską Konwencją Praw Człowieka, to zmieni brytyjskie prawo tak, by nowe przepisy mogły być egzekwowane – informuje Evening Standard. – W miarę jak zagrożenie coraz bardziej się zmienia, musimy zadbać o to, aby nasza policja, służba bezpieczeństwa i agencje wywiadowcze dysponowały odpowiednimi uprawnieniami. Chodzi mi o dłuższe wyroki więzienne dla skazanych za przestępstwa terrorystyczne oraz ułatwienie procesu deportowania podejrzanych terrorystów

z powrotem do ich krajów. Chcemy też ograniczyć swobodę i ruchy podejrzanych, gdy będziemy mieć wystarczająco dużo dowodów, by sądzić, że stanowią zagrożenie – zapowiedziała Theresa May. Premier zapewniła też, że odpowiednie służby zajmą się zwalczaniem działań ekstremistycznych i terrorystycznych prowadzonych w internecie. Jednocześnie nie zaprzeczyła, że nadal planuje cięcia budżetowe w policji, które mogą pozbawić pracy kilkuset funkcjonariuszy, a w konsekwencji przyczynić się do spadku bezpieczeństwa w kraju. Plany dotyczące nowej strategii nie spotkały się z powszechnym zrozumieniem. Wielu komentujących podkreśla, że dłuższe wyroki dla terrorystów nie odstraszą potencjalnych zamachowców. reklama

reklama

12 z wielkiej brytanii

Goniec

News

POLSKA NOC W BIBLIOTECE

Wyrok za znęcanie

Sąd podwyższył wyrok dla dwójki włamywaczy, 33-letniego Daniela Wallace’a i 34-letniego Kacey’a Adamsa, którzy w okrutny sposób torturowali starsze małżeństwo, m.in. polewając je wrzątkiem. W kwietniu sąd wymierzył im karę 12 i pół roku więzienia oraz siedmiu lat i pół roku pozbawienia wolności. Podczas apelacji w Sądzie Królewskim ten orzekł, że mężczyźni spędzą w więzieniu 23 lata.

Itaka poszukuje Osoby te są poszukiwane na prośby ich rodzin przez ITAKĘ – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych. Ktokolwiek widział zaginionych, lub ma jakiekolwiek informacje o ich losie, proszony jest o kontakt z ITAKĄ pod całodobowym numerem 0048 22 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: itaka@zaginieni.pl. Informatorom gwarantuje się anonimowość.

Iwona Kamińska wiek: 20 lat wzrost: 157 cm oczy: niebieskie ostatnie miejsce pobytu: Londyn

Hubert Rybczyński wiek: 36 lat, wzrost: 180 cm oczy: szare ostatnie miejsce pobytu: Chatham

16 czerwca 2017

Podczas Nocy w Bibliotece w Streatham Tate Library dzieci pilnie pracowały podczas nocnych warsztatów muzycznych, literackich i plastycznych. Gośćmi specjalnymi były autorki książek: Ewa Chotomska, Agnieszka Frączek i Marianna Oklejak. Fot. Ambasada RP

Zjadł własną książkę

Areszt za rozmowy?

Matthew Goodwin, brytyjski politolog, zapowiedział przed wyborami, że jeśli laburzyści uzyskają co najmniej 38-proc. poparcie, to zje własną książkę o Brexicie. Swoje przyrzeczenie wypełnił na oczach widzów w telewizji News Sky. Powiedział, że książka mu nie smakowała, bo była pełna chemikaliów, a okładka była twarda.

Trzej mężczyźni zostali aresztowani po tym, jak na pokładzie Airbusa 319 lecącego z Lublany do Londynu rozmawiali o bombach i ładunkach wybuchowych. Po lądowaniu w Kolonii policja ewakuowała pasażerów i przeszukała samolot. Nie znaleziono żadnych dowodów świadczących o tym, że planowano zamach.

liczba tygodnia

Dyrektor dla dwojga

Mniej pielęgniarek Coraz mniej pielęgniarek z Unii Europejskiej ubiega się o pracę w Wielkiej Brytanii. Od czasu referendum w sprawie Brexitu, NHS odnotował spadek aplikacji o 96 proc.

milionów euro - na taką kwotę hiszpańska prokuratura oskarżyła znanego piłkarza Christiano Ronaldo. Zawodnik Realu Madryt miał się dopuścić oszustw podatkowych w latach 2011-2014.

Szkoła znajdująca się na szkockiej wyspie Foula, do której uczęszcza dwójka uczniów, poszukuje dyrektora. Obecna dyrektora piastowała swoje stanowisko przez trzy i pół roku, jednak jak przyznaje „zatęskniła za kontynentem”. Szkoła oferuje 49 tys. funtów wynagrodzenia rocznie oraz zakwaterowanie w trzypokojowym domu. Kandydat powinien radzić sobie z izolacją i przerwami w dostawach prądu.

cytat tygodnia Mundial jest na wyciągnięcie ręki. Tylko od nas zależy, kiedy postawimy kropkę nad „i” Robert Lewandowski po zwycięskim meczu Polska - Rumunia

„Herbata to najlepszy wynalazek ludzkości”

O chrzcie Polski

English Heritage, organizacja opiekująca się zabytkami w Anglii, przeprowadziła wśród Brytyjczyków ankietę. Poza internetem i herbatą w torebkach, najwięcej głosów oddano na penicylinę, kanalizację oraz lodówkę. Na kolejnych miejscach uplasowano koło, żarówkę, zegar, pług oraz zbroję.

Polska Wspólnota w Wielkiej Brytanii (PWWB) i Koło Myśli Niezależnej zapraszają na wykład „1050. rocznica Chrztu Polski. Przekrój historyczny religii w Europie”. Spotkanie odbędzie się 18 czerwca w sali parafialnej Polskiego Kościoła na Ealingu (2 Windsor Road, London W5 5PD).

| z wielkiej brytanii 13

Wygrana czy przegrana? Wynik wyborów z 8 czerwca pokazał, że Brytyjczycy wciąż wierzą w swoją premier Theresę May. Niestety, ufają już coraz mniej. >> Joanna Szmatuła o przeprowadzonych przedterminow ych wyborach w Wielkiej Brytanii, Partia Konserwatywna może liczyć na 318 mandatów w Izbie Gmin (13 mniej niż w poprzednich wyborach w 2015 roku), a opozycyjna Partia Pracy – na 262 (o 30 więcej). To oznacza, że brytyjska premier straciła posiadaną dotąd większość bezwzględną, do której zabrakło zaledwie ośmiu głosów. W trakcie oddawania gazety do druku było wiadomo, że May nie pozostaje nic innego niż porozumieć się z Partią Demokratycznych Unionistów (DUP) z Irlandii Północnej, która zdobyła w wyborach 10 mandatów. – Nasze dwie partie miały dobre relacje na przestrzeni lat, co daje mi poczucie pewności, że będziemy w stanie pracować w interesie całej Wielkiej Brytanii – powiedziała May.

Wizja premier

Pomimo optymistycznej wizji koalicji i przypominania „dobrych relacji” z unionistami sprzed lat, May nie wykazała się zbyt dużą przenikliwością, decydując się na przedterminowe wybory, czego teraz będzie musiała ponieść konsekwencje. – Wybory bez wątpienie są osobistą porażką liderki konserwatystów, Theresy May, są one jednocześnie wizerunkową i polityczną porażką Partii Konserwatywnej, która straciła samodzielną większość

parlamentarną w Izbie Gmin. Należy pamiętać, iż wcześniejsze wybory zostały rozpisane przez Theresę May z intencją wzmocnienia swojego mandatu politycznego do prowadzenia negocjacji dot. wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE. Pomimo zwycięstwa, czyli uzyskania największej liczby miejsc w Izbie Gmin, można mówić o porażce konserwatystów, którzy zostali zmuszeni do zawarcia, być może z perspektywy czasu, niestabilnej koalicji z unionistami z Irlandii Północnej – mówi dr Adam Jaskulski z wydziału nauk politycznych i dzienni-

Wyniki przedterminowych wyborów 318

35 Liberalni Demokraci - 12

Unionistów - 10 Sinn Fein - 7 Plaid Cymru - 4 Zieloni - 1

karstwa Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu.

Silny przeciwnik

Przez kilka dni po wyborach nie było jednak wiadomo, jak kwestie się potoczą. Najgłośniej sprawę komentował Jeremy Corbyn, lider Partii Pracy. To właśnie ten niedoceniany, także w swojej partii polityk był blisko odebrania zwycięstwa Theresie May, która niezbyt dobrze oszacowała swoje szanse przed wyborami. Nie przewidziała, że Brytyjczycy, zmęczeni ciągłymi cięciami budżetowymi i zapowiedziami kolejnych oszczędności, niechętnie zagłosują na reprezentantkę partii, która do tego wszystkiego doprowadziła. Po ogłoszeniu wyników Corbyn wprost apelował do May, by ta ustąpiła. To właśnie on i jego partia, zdaniem wielu komentujących, został największym zwycięzcą przyspieszonych wyborów. – W momencie ogłoszenia wyborów jego partia była skazywana na porażkę, m.in. właśnie ze względu na osobę jej lidera. Okazało się jednak, iż na tyle sprawnie poprowadził on kampanię wyborczą, odwołując się także do wyborców przeciwnych opuszczeniu przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej, iż udało mu się osiągnąć bardzo dobry wynik – mówi dr Jaskulski.

Co z Brexitem

Wśród komentarzy dot. wyborów przewija się jeszcze jeden istotny wątek – negocjacje w sprawie Brexitu. Zdaniem wielu specjalistów głosy odebrane May i przekazane na ręce partii Corbyna pokazują, że Brytyjczycy wcale nie chcą (a może się boją) twardego Brexitu, o którym jeszcze przed wyborami mówiła premier. Można więc pójść o kilka kroków dalej i zadać pytanie, co teraz Brytyjczycy myślą o opuszczeniu UE. Antonio Tajani, przewodniczący PE uważa, że wynik wyborów jasno wskazuje, że wizja twardego Brexitu nie zostanie przeforsowana. Jego zdaniem mieszkańcy Wysp dopiero teraz nabrali świadomości, co tak naprawdę oznacza Brexit i jakie będą jego konsekwencje, i dlatego zdecydowali się głosować na Partię Pracy. Kto więc jest rzeczywistym zwycięzcą wyborów? Czy May, która ponownie utworzy rząd, będzie premierem, ale nie ma już takiego zaufania społecznego, a jej partia nie będzie miała bezwzględnej większości? Czy może Corbyn (i jego partia), który – choć formalnie wyborów nie wygrał – to jednak pokazał, że jest dobrym strategiem (a na pewno lepszym niż May). Jaki będzie efekt rządów koalicyjnych? Czas i negocjacje ws. Brexitu pokażą.

14 kryminał

Drugie życie gangstera Nowa tożsamość i spokojne życie na Wyspach. Polski gangster niemal 11 lat wymykał się sprawiedliwości. >> Paweł Chojnowski aździernik 2011 r. Bournemouth, południowe wybrzeże Anglii. Brytyjscy antyterroryści dostają zielone światło. W ciągu kilku minut zdezorientowany mężczyzna pada na ziemię, a uzbrojeni policjanci skuwają go i pakują do samochodu. Akcja

Biura Śledczego KGP, które podjęło sprawę po kilku latach od jej umorzenia. Wcześniej policji udało się rozbić i posłać za kraty pozostałych członków grupy działającej na Śląsku, w tym bossa gangu, Dariusza B. Sąd skazał go w 2004 r. na 15 lat więzienia. Tymczasem Wojciech B., którego policja podejrzewała o najcięższe przestępstwa przypisywane grupie, rozpłynął się w powietrzu. Zniknął z ulic rodzin-

chem B. do grupy należeli m.in. Marcin S., Robert G. i Piotr O. Boss rozdzielał zadania swoim żołnierzom oraz planował akcje i trzeba przyznać, że miewał przebłyski przestępczego geniuszu. Jak choćby wtedy, gdy w 1999 r. zaplanował i zrealizował skok na największą w Częstochowie hurtownię papierosów. Zaczęło się niewinnie. Do drzwi administracji kamienicy w Alei NMP

kogo nie zaniepokoiła zaparkowana na podwórzu czerwona furgonetka, bo wiadomo było, że należy do przedsiębiorcy. Hałasu wybijanej w ścianie dziury też nikt nie usłyszał, bo akurat ta część budynku była niezamieszkana. Włamanie odkryto dopiero w poniedziałek rano. Najemca zniknął, a z nim towar za pół miliona złotych. W 2000 r. śledztwo umorzono. Mimo że w kręgu podejrzanych zna-

Fot. Shutterstock

przebiega według planu, zatrzymany nie stawia oporu. Detektywi są pewni, że obserwowany od dłuższego czasu mężczyzna to Wojciech B. Posługuje się co prawda innym nazwiskiem, ale z wyglądu wcale się nie zmienił – odpowiada rysopisowi z Europejskiego Nakazu Aresztowania wydanego przez polski sąd. Na nakazie, obok pozostałych informacji, te dwie, które ściągnęły na miejsce grupę AT – poszukiwany za morderstwo, szczególnie niebezpieczny. Aresztowanie B. to finał operacji wydziału pościgowego Centralnego

16 czerwca 2017

nej Częstochowy, zerwał kontakty z rodziną oraz znajomymi. Wystawiony list gończy nie przyniósł przełomu w poszukiwaniach, które w końcu zarzucono.

Dziura w ścianie

Grupa grasowała w Częstochowie i Sosnowcu pod koniec lat 90. Włamania, rozboje, kradzież samochodów, handel narkotykami – wszystko po trochu. Podczas napadów często używali broni. Bywali bezwzględni. Na czele stał Dariusz B., a poza Wojcie-

pewnego dnia zapukał elegancki mężczyzna z zamiarem wynajęcia lokalu na podwórzu. Biznesmen chciał otworzyć salon z telefonami komórkowymi oraz serwis sprzętu RTV. Oczywiście nikomu wtedy nie wydawało się podejrzane, że pomieszczenie przez ścianę sąsiaduje z hurtownią. Nowy najemca wniósł się dopiero po kilku dniach, bo okazało się, że trzeba najpierw opróżnić pomieszczenie z pozostawionych przez poprzedniego lokatora mebli. Ostatecznie biznesmen wprowadził się w weekend. Ni-

leźli się ludzie Dariusza B., to zabrakło dowodów. Dopiero dwa lata później ponownie sprawę podjęła Prokuratura Apelacyjna w Katowicach.

Frajer

Wcześniej w Kawodrzy, w zachodniej części Częstochowy, doszło do wydarzenia, które rozpętało konflikt pomiędzy dwiema konkurencyjnymi grupami działającymi na południu Polski. W dyskotece Rondo oba gangi, wtedy jeszcze na koleżeńskiej stopie, zorganizowały zamkniętą imprezę.

| kryminał 15 Grupa Dariusza B. podejmowała ludzi z gangu braci T., Marcina i Rafała. Nie brakowało niczego, był alkohol i narkotyki – tak bawiło się częstochowskie podziemie. W pewnym momencie zrobiło się groźnie. Robert N. pseudonim „Burak”, członek gangu braci T., dźgnął grillowym widelcem swojego oponenta, a Wojciecha B. nazwał „frajerem”. Obelga miała rozjuszyć B. na tyle, że chwycił za pistolet i mimo że koledzy próbowali go powstrzymać, dopadł „Buraka” na zewnątrz i strzelił do niego kilkukrotnie. Jeden z pocisków dosięgnął pleców N. Kolejny strzał w głowę oddany z bliska do leżącego na ziemi gangstera przypieczętował wojnę między gangami. „Zdychaj” miał powiedzieć B. zanim pociągnął za spust. Zwłok „Buraka” pozbyli się Dariusz B. i jego żołnierze, choć nie przyszło im to łatwo. Najpierw zawieźli je na Sabinów i ukryli w zagajniku. Z mieszkania jednego z przestępców zabrali łopatę, wrócili po zwłoki, zapakowali je do samochodu i ruszyli na południe. Zatrzymali się w okolicach Kamienicy Polskiej, niedaleko drogi na Katowice i zaczęli kopać. Po chwili jednak łopata się złamała, gangsterzy ukryli więc ciało pod mostem nad rzeką, a sami pojechali do pobliskiego centrum handlowego. Kupili nowe ubrania. Te zaplamione krwią wyrzucili. W myjni kazali wymyć auto i wymienić tapicerkę. Potem wrócili nad rzekę. Tym razem przywieźli ze sobą betonowe płyty chodnikowe, którymi przykryli ciało. Kilka dni później znów pojawili się w okolicy. Wydobyli zwłoki i przenieśli je do lasu, gdzie wykopali dół. Zanim zakopali, polali je żrącą substancją.

Porachunki

Policja oczywiście wkrótce zainteresowała się losem „Buraka”. Ponoć jego koledzy donieśli, kto strzelał tamtej nocy, ale gdy Wojciech B. trafił na komendę, przesłuchano go jedynie w charakterze świadka. Jeszcze przez dwa lata policja nie trafi na żaden ślad ciała Roberta N., a bez niego trudno będzie kogokolwiek oskarżyć. Przy wyjściu z komisariatu na Wojciecha B. czekali ludzie braci T. Jeden z nich wbił mu nóż w ramie. Gangster przeżył tylko dlatego, że zdołał wrócić na komendę. Stało się jednak jasne, że bracia chcą pomścić „Buraka”. Ludzie Dariusza B. postanowili więc uderzyć pierwsi. 10 sierpnia 1999 r. Marcin T. siedział w towarzystwie dwóch znajomych w knajpie na Rakowcu. Jego ford escort stał zaparkowany przed pubem. Lu-

dzie Dariusza B. podłożyli trzy ładunki pod podwoziem forda. T. miał szczęście, uratowała go awaria rozrusznika. Samochód nie chciał odpalić, więc koledzy popchnęli auto, spod którego wypadła jedna z bomb. Kompan T. odrzucił pakunek na trawnik. Wtedy nastąpił wybuch. Nikomu nic się nie stało, a Dariusz B. potem tłumaczył, że chcieli braci tylko nastraszyć. W 2001 r. odkopano ciało „Buraka”. Potem sprawy potoczyły się dość szybko. Policja aresztowała trzon bandy, a prokuratura zgromadziła dowody, które pozwoliły posłać prawie całą grupę na ławę oskarżonych. Nie było to zbyt trudne, bo członkowie gangu jeden po drugim zaczęli sypać. Oczywiście pogrążając przy tym nieobecnego Wojciecha B. Poza udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej prokurator oskarżył ich o próbę zamachu bombowego, zacieranie śladów morderstwa, rozboje i włamania. Sąd wziął jednak pod uwagę fakt, że gangsterzy poszli na współpracę i zmniejszył im wyroki. Szef grupy dostał 15 lat, Marcin S. – 13, Robert G. – 7, a Piotr O. – 4,5 roku więzienia. Był rok 2004, Wojciecha B. od trzech lat policja bezskutecznie ścigała listem gończym.

Długi akt oskarżenia

W ciągu dekady mężczyzna zdołał ułożyć sobie życie na Wyspach. Musiał być bardzo zdziwiony, gdy pewnego dnia zobaczył wycelowane w siebie lufy karabinów antyterrorystów. Przez dłuższy czas upierał się, że jest kimś innym, ale badanie daktyloskopijne wykluczyło pomyłkę. Procedura odesłania go do kraju trwała dwa lata. Na początku 2013 r. Wojciech B. został przetransportowany specjalnym konwojem lotniczym do Warszawy. Na Okęciu przywitali go funkcjonariusze CBŚ, przewieziono go do Częstochowy, gdzie stanął przed sądem. Na pierwszej rozprawie, wiosną 2013 r., sędzia odczytał akt oskarżenia: udział w grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, zastrzelenie Roberta N., próba zabójstwa Mariusza T., kradzieże z włamaniem, rozboje, nielegalne posiadanie broni – dossier godne mafijnego barona. B. nie przyznał się do żadnego zarzutu i odmówił składania zeznań. Jego proces zakończył się na początku 2014 r. Sąd ostatecznie oczyścił go tylko z zarzutu udziału w grupie przestępczej. Za pozostałe przestępstwa skazał Wojciecha B. na 25 lat więzienia.

reklama

16 z wielkiej brytanii

Pożegnanie roamingu

Od 15 czerwca w granicach Unii Europejskiej wprowadzono zmiany w roamingu, co oznacza, że za rozmowy zapłacimy tyle samo, co na Wyspach. Jednak za inne usługi wciąż trzeba słono płacić za granicą.

>> Sonia Grodek płaty roamingowe dla wielu Polaków były do tej pory koszmarem. Chwila nieuwagi, krótka rozmowa czy sprawdzenie maila za granicą mogło słono kosztować. 22-letni Jacek z Łodzi odwiedził kilka lat temu siostrę w Leeds. Nie mogli się znaleźć na dworcu, więc zadzwonił do siostry, a potem odebrał telefon od niej. – Miałem naładowany telefon za 50 złotych. Nic nie zdążyliśmy ustalić, gdyż pieniądze się skończyły – opowiada. Jeszcze wyższe mogą być opłaty za internet, a najgorzej pod tym względem jest na promach czy statkach rejsowych. Przekonał się o tym 31-letni Daniel, który jest właścicielem sklepu w średniej wielkości szkockim miasteczku. Wraz ze znajomymi w ze-

szłe lato postanowił zwiedzić Skandynawię, zaczynając od promu na trasie Szkocja – Norwegia. Długie godziny oczekiwania na dopłynięcie do portu postanowił wykorzystać na sprawdzanie służbowej poczty. – Internet był tak wolny, że ledwo mi się udało odpisać na jedną wiadomość. Ale jak przyszedł rachunek za telefon, to się wkurzyłem: te parę megabajtów kosztowało ponad 20 funtów – wspomina. Niektórzy narzekali na telefony reklamowe: za samo odebranie takich połączeń płacić musiał właściciel telefonu.

Będzie jeszcze taniej

Teraz rozmowy za granicą będą nawet o 90 proc. tańsze i nie mogą kosztować więcej niż opłaty, jakie ponosimy w Wielkiej Brytanii. Znikną też opłaty za odbieranie połączeń. To samo dotyczy internetu: dane z pakietu można będzie wykorzystać

Internet był tak wolny, że ledwo mi się udało odpisać na jedną wiadomość.

JACEK, MIESZKANIEC ŁODZI za granicą, a kupując kolejne gigabajty z dala od domu zapłacimy za nie tyle samo, co zwykle. To nie oznacza jednak, że możemy znaleźć najtańszego operatora w całej Unii i to z nim, niezależnie od kraju, podpisać kontrakt. Takie praktyki Unia uznaje za nieuczciwe i nakazuje, by mieć umowę tam, gdzie się mieszka i przebywa przez większość czasu. Osoby, które dużo podróżują lub mieszkają w kilku różnych krajach rzeczywiście mogą zgodnie z prawem korzystać z usług greckiego czy szwedzkiego operatora. Wciąż jednak o kilku rzeczach trzeba pamiętać. Po pierwsze, przed wy-

jazdem do Szwajcarii, Norwegii, Turcji, a nawet na wyspę Jersey i inne, warto sprawdzić, czy dany operator tam również oferuje darmowe rozmowy. Niektórzy naliczają opłaty jak dotychczas nawet za połączenia wykonywane z... Wyspy Man. Inna firma każe płacić w Serbii i Czarnogórze. Sieć Three za to oferuje zniesienie opłat do Australii, USA czy Hong Kongu, ale z nadużyciami walczy, wyłączając usługę po dwóch miesiącach stałego przebywania w jednym kraju. W pozaeuropejskich krajach od dobrej woli operatora zależy, czy uwzględni je w nowej taryfie. Trzeba też uważać w regionach przy-

| z wielkiej brytanii granicznych: niektĂłrzy turyĹ&#x203A;ci podczas wakacji w Hiszpanii nieĹ&#x203A;wiadomie Ĺ&#x201A;Ä&#x2026;czÄ&#x2026; siÄ&#x2122; z marokaĹ&#x201E;skimi sieciami, a ich operatorzy kaĹźÄ&#x2026; im wtedy pĹ&#x201A;aciÄ&#x2021; nawet 1,65 funta za minutÄ&#x2122; poĹ&#x201A;Ä&#x2026;czenia. WciÄ&#x2026;Ĺź nie rozwiÄ&#x2026;zano teĹź problemu promĂłw, ktĂłre czÄ&#x2122;sto ustalajÄ&#x2026; wĹ&#x201A;asne zasady. Warto to sprawdziÄ&#x2021;, zanim w czasie przeprawy do Calais zaczniemy wysyĹ&#x201A;aÄ&#x2021; znajomym zdjÄ&#x2122;cia. Nie wiadomo teĹź co bÄ&#x2122;dzie, gdy Anglia czy Walia wystÄ&#x2026;piÄ&#x2026; juĹź z Unii, choÄ&#x2021; przywrĂłcenie drakoĹ&#x201E;skich opĹ&#x201A;at w przyszĹ&#x201A;oĹ&#x203A;ci jest maĹ&#x201A;o prawdopodobne.

OpĹ&#x201A;ata za pĹ&#x201A;acenie

ChoÄ&#x2021; zniesienie opĹ&#x201A;at roamingowych to krok w dobrym kierunku, wciÄ&#x2026;Ĺź pozostajÄ&#x2026; obszary, w ktĂłrych za tÄ&#x2026; samÄ&#x2026; usĹ&#x201A;ugÄ&#x2122; za granicÄ&#x2026; nasz dostarczyciel nalicza wysokie opĹ&#x201A;aty. Dobrym przykĹ&#x201A;adem mogÄ&#x2026; byÄ&#x2021; banki. â&#x20AC;&#x201C; Nie rozumiem, dlaczego jeĹ&#x203A;li mam konto w pewnym banku, ktĂłry dziaĹ&#x201A;a teĹź pod tÄ&#x2026; samÄ&#x2026; nazwÄ&#x2026; w innych krajach, to i tak za granicÄ&#x2026; muszÄ&#x2122; pĹ&#x201A;aciÄ&#x2021; krocie za wyjÄ&#x2122;cie pieniÄ&#x2122;dzy z bankomatu naleĹźÄ&#x2026;cego do tego samego banku â&#x20AC;&#x201C; mĂłwi 45-letnia Jagoda, ksiÄ&#x2122;gowa z Birmingham, ktĂłra co roku jeĹşdzi na wakacje na poĹ&#x201A;udnie Europy. NajwiÄ&#x2122;cej trzeba pĹ&#x201A;aciÄ&#x2021;, gdy uĹźywamy

karty kredytowej. Nawet gdy tylko pĹ&#x201A;acimy niÄ&#x2026; w zagranicznym sklepie, ale w obcej walucie, bank pobiera 2-3 proc. od kaĹźdej transakcji. Do tego co najmniej 3 funty za kaĹźde wypĹ&#x201A;acenie pieniÄ&#x2122;dzy z bankomatu. Nieco lepiej jest w przypadku â&#x20AC;&#x17E;zwykĹ&#x201A;ychâ&#x20AC;? kart. OpĹ&#x201A;aty za transakcje sÄ&#x2026; podobne, a do tego moĹźemy zapĹ&#x201A;aciÄ&#x2021; 1,25-5 funtĂłw za skorzystanie z bankomatu. Warto jednak uwaĹźnie czytaÄ&#x2021; umowy i pytaÄ&#x2021; o specjalne oferty dla osĂłb, ktĂłre duĹźo podrĂłĹźujÄ&#x2026;. Kilka bankĂłw nie pobiera Ĺźadnych opĹ&#x201A;at, a niektĂłre ĹźyczÄ&#x2026; sobie tyko jednej z nich. Obecnie bankĂłw i instytucji finansowych sÄ&#x2026; tysiÄ&#x2026;ce i muszÄ&#x2026; one mocno konkurowaÄ&#x2021;, by przyciÄ&#x2026;gnÄ&#x2026;Ä&#x2021; klientĂłw. MoĹźliwoĹ&#x203A;Ä&#x2021; samodzielnego przelewania Ĺ&#x203A;rodkĂłw i pĹ&#x201A;acenia za pomocÄ&#x2026; aplikacji pozbawia banki dochodu, wiÄ&#x2122;c robiÄ&#x2026; one sporo, by ukryÄ&#x2021; opĹ&#x201A;aty. Dlatego warto szukaÄ&#x2021; do skutku, bo wiÄ&#x2122;kszoĹ&#x203A;Ä&#x2021; z nas przepĹ&#x201A;aca za takie usĹ&#x201A;ugi. Niewielka zmiana moĹźe przynieĹ&#x203A;Ä&#x2021; nam tysiÄ&#x2026;ce funtĂłw oszczÄ&#x2122;dnoĹ&#x203A;ci.

Czekamy na TwĂłj komentarz

W zwiÄ&#x2026;zku z dynamicznym rozwojem firmy oraz nowymi projektami poszukujemy osĂłb na stanowisko:

DZIENNIKARZ - FREELANCER Od kandydatĂłw oczekujemy: t MFLLJFHP QJĂ&#x2DC;SB t QJTBOJB UFLTUĂ&#x2DC;X SFQPSUBČ&#x2C6;Z J XZXJBEĂ&#x2DC;X EP v(PÇŠDB 1PMTLJFHPw PSB[ QPSUBMV HPOJFD DPN t XZLPOZXBOJB [EKÇ&#x2014;Ç&#x17D; EP QVCMJLBDKJ t PUXBSUPÇ´DJ VNZTÂ&#x2019;V LSFBUZXOPÇ´DJ J TBNPE[JFMOPÇ´DJ X E[JBÂ&#x2019;BOJV t PHĂ&#x2DC;MOFK XJFE[Z P CJFČ&#x2C6;Ç&#x152;DZDI XZEBS[FOJBDI QPMJUZD[OZDI J TQPÂ&#x2019;FD[OZDI X 6, J 1PMTDF t VNJFKÇ&#x2014;UOPÇ´DJ XZT[VLJXBOJB JOGPSNBDKJ t XZLT[UBÂ&#x2019;DFOJB DP OBKNOJFK Ç´SFEOJFHP t CBSE[P EPCSFK [OBKPNPÇ´DJ KÇ&#x2014;[ZLB BOHJFMTLJFHP Mile widziane: t DP OBKNOJFK SPD[OF EPÇ´XJBED[FOJF QSBDZ OB TUBOPXJTLV E[JFOOJLBS[B CV prosimy przesyĹ&#x201A;aÄ&#x2021; na adres: rekrutacja@mail.goniec.com z dopiskiem dziennikarz

reklama

ogloszenie_dziennikarz.indd 1

2013-01-22 14:38:3

18 z wielkiej brytanii

Bez broni na Wyspach

W Wielkiej Brytanii prawo do posiadania broni jest jednym z najbardziej surowych na świecie. Praktycznie niemożliwe jest, by na Wyspach osoba prywatna uzyskała pozwolenie na broń do ochrony własnej. Z tych przepisów nie są zwolnieni nawet prywatni detektywi. Podobne restrykcje dot. posiadania gazów pieprzowych i noży. >> Agata Trzaskawka

Zjednoczonym Królestwie powszechny dostęp do broni palnej jest ściśle kontrolowany przez prawo, które jest znacznie bardziej restrykcyjne niż wymagania nałożone przez Unię Europejską. Jeszcze surowsze reguły obowiązują w Irlandii Północnej, która ma oddzielny system prawny w przypadku wydawania pozwoleń na broń. Wielka Brytania ma jeden z najniższych wskaźników zabójstw z broni palnej na świecie. W latach 2015-2016 na terenie Anglii i Walii odnotowano 8399 incydentów z użyciem broni, z czego śmiertelnych było 26 przypadków, podczas gdy rok wcześniej – 19. Według policyjnych statystyk dotyczących liczby sztuk broni

16 czerwca 2017

przypadających na 100 mieszkańców, na stu Brytyjczyków przypada ok. 6,6 sztuk broni. Dla porównania, w Stanach Zjednoczonych ten wskaźnik wynosi 112, a w Polsce – 1,3. Na samym dole listy znajduje się Tunezja, gdzie na stu mieszkańców przypada zaledwie 0,1 sztuk broni. W USA obowiązują jedne z najlżejszych obostrzeń dotyczących pozwoleń na broń, ale każdy stan ma oddzielne uregulowania prawne w tej kwestii. W niektórych rejonach broń można zakupić jedynie za okazaniem dowodu tożsamości. Szacuje się, że łącznie mieszkańcy USA mają w posiadaniu aż 300 milionów sztuk broni.

Prawo i formalności

Jedynym rodzajem broni, o której pozwolenie można się ubiegać na Wyspach, to broń myśliwska oraz sportowa. Decyzję podejmuje miejscowy

szef policji. Brytyjskie prawo przyjmuje dwa główne kryteria ograniczające dostęp do broni: wiek i karalność. O pozwolenie mogą ubiegać się osoby pełnoletnie. Posiadanie jakiejkolwiek broni i amunicji przez osobę poniżej 14. roku życia jest prawnie zakazane. Nie jest też możliwe nabywanie oraz wypożyczanie broni przez osoby poniżej 17. roku życia. Taka osoba może natomiast używać broni myśliwskiej czy sportowej, kiedy znajduje się pod opieką osoby, która ma co najmniej 21 lat. Całkowity zakaz posiadania broni obejmuje osoby, które odbywały w przeszłości kary pozbawienia wolności lub przebywały w zakładzie poprawczym przez okres dłuższy niż trzy lata. Osoby odbywające krótsze wyroki, nie mogą posiadać broni przez pięć lat od chwili zakończenia odbywania kary. Do wniosku, w którym należy uzasad-

nić, dlaczego ubiegamy się o pozwolenie, należy dołączyć cztery fotografie oraz dane dwóch osób, które mogą udzielić nam referencji. Wnioski o pozwolenie na broń myśliwską czy sportową są zatwierdzane praktycznie w stu procentach, o ile oczywiście zostanie potwierdzone, że taka broń jest nam potrzebna. Pozwolenie jest wydawane na okres pięciu lat. Jednak pomimo pozytywnie rozpatrzonego wniosku, broni nie można nosić ze sobą w miejscach publicznych. Wszystko to za sprawą ustawy z 1997 roku, która głosi, że kluby strzeleckie są jedynym miejscem, gdzie szerzej dozwolone jest przechowywanie broni palnej, a także jej noszenie i używanie.

W obronie własnej

Surowe brytyjskie prawo dotyczy nawet policji, bowiem funkcjonariu-

| z wielkiej brytanii 19 sze podczas patroli nie są wyposażeni w broń palną. Upoważnione do jej posiadania są jedynie specjalistyczne jednostki. Uzyskanie pozwolenia nie uprawnia do wykorzystywania broni w celach samoobrony. Brytyjskie sądy bardzo restrykcyjnie traktują takie sprawy. Swego czasu głośno było o brytyjskim farmerze, na którego posiadłość włamano się trzy razy z rzędu. Za czwartym razem mężczyzna postrzelił sprawcę za pomocą broni myśliwskiej, za co trafił do więzienia, bowiem sąd potraktował ten przypadek jako przekroczenie granic obrony koniecznej. Prawo w Wielkiej Brytanii zakłada, że poszkodowana osoba może ruszyć w pościg np. za złodziejem, jedynie po to, żeby odzyskać swoje mienie. Nie ma w zasadzie przypadku, kiedy możemy użyć broni w celach obrony własnej, chyba że napastnik również jest uzbrojony i istnieje realne zagrożenie dla naszego życia. Jednak nawet w takich przypadkach sąd bada dokładnie wszystkie okoliczności. – Trzeba pamiętać, że każdy przypadek napaści traktowany jest odrębnie. Jeżeli zostaniemy uderzeni, ale napastnik od razu się oddali, a my w tym czasie rzucimy go np. kamieniem, to jest to

traktowane, jako przekroczenie obrony koniecznej, ponieważ atak musi być czynny. Inną sytuacją jest, kiedy uderzymy napastnika, gdy nas trzyma. Należy jednak pamiętać, że wszystko zależy od okoliczności, a każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie – tłumaczy właściciel biura detektywistycznego „Detektyw Londyn”. Policja nie wyda pozwolenia na broń nawet jeśli uzasadnimy, że czujemy zagrożenie dla własnego życia lub mamy niebezpieczną pracę. Co ciekawe, dotyczy to także prywatnych detektywów. W Wielkiej Brytanii traktowani są oni jak każda inna osoba prywatna, dlatego nie mogą posiadać rozpylacza gazu, noża, czy pałki teleskopowej używanej przez policję. Nie przysługuje im też prawo do ubiegania się o broń służącą do ochrony własnej. Brytyjskie prawo jest równie rygorystyczne w stosunku do innych przedmiotów, które powszechnie są uważane za środki do obrony własnej. W przypadku paralizatorów nielegalne jest nie tylko ich używanie, ale również posiadanie i nabywanie. Nie można też używać gazów pieprzowych, które w Polsce za pośrednictwem internetu może kupić praktycznie każdy. Dopuszczalne jest natomiast posiadanie

noża lub scyzoryka, którego ostrze nie przekracza trzech cali. – Nóż może posiadać np. budowlaniec, dla którego to narzędzie jest niezbędne w pracy, lub malarz, który potrzebuje noża do cięcia tapety. W innych wypadkach policja może zażądać tłumaczeń – mówi właściciel „Detektyw Londyn”. Co więcej, nawet gdy będziemy mieć przy sobie pistolet do paintballa, tzw. marker, w miejscu publicznym, musimy liczyć się z faktem, że możemy zostać wylegitymowani przez funkcjonariuszy i zobowiązani do okazania im sprzętu.

Farba lub latarka

W Wielkiej Brytanii niewiele jest przedmiotów, które w sposób całkowicie legalny i zgodny z prawem można wykorzystać do obrony własnej. Jednym z nich jest spray z czerwoną farbą, wyglądem przypominający gaz pieprzowy, który stosowany jest najczęściej w obronie przed psami, ale też przed napastnikami. Farba jest ciężko zmywalna, utrzymuje się na skórze przez kilka dni, dzięki czemu policja z łatwością może później rozpoznać sprawcę zdarzenia. Spray raczej służy do naznaczenia napastnika, niż jego unieszkodliwienia, chyba że farba trafi

mu prosto w oczy. Specjaliści polecają także specjalne latarki do samoobrony, które mają za zadanie oślepienie przeciwnika. Jedną z proponowanych metod są także maleńkie alarmy, które można doczepić na przykład do kluczy. Eksperci polecają podręczne alarmy w szczególności kobietom. Są one reklamowane jako efektywna metoda ostrzegania innych, a także zdezorientowania osoby atakującej, dzięki głośnemu i przenikliwemu dźwiękowi, który wydaje alarm. Wydaje się, że brytyjskie prawo jest bardzo rygorystyczne w kwestiach dostępu do broni. Z drugiej jednak strony policja informuje o niepokojącej liczbie uczniów, którzy przychodzą do szkoły uzbrojeni w noże, wiatrówki i inne niebezpieczne narzędzia. Głośno jest także o rosnącej liczbie ataków nożowników, w wyniku których tylko w ciągu jednego tygodnia w Londynie zginęło osiem osób. Pokazuje to niestety, że nawet najsurowszy system nie jest doskonały.

Czekamy na Twój komentarz

reklama

20 rozmowa tygodnia

| Karolina Korwin Piotrowska: TVN STYLE i TVN Fabuła. Dziennikarka, felietonistka i pisarka. Autorka trzech, świetnie sprzedających się książek. Właśnie wydała czwartą pod tytułem #SŁAWA. Żegna się z „Maglem Towarzyskim”, który tworzyła od początku, aby zaskoczyć czymś nowym. Rozmawia: Bartek Fetysz.

Każdy uprawia recenzowanie 16 czerwca 2017

| rozmowa tygodnia 21 Czym jest dla ciebie sława? – Nieodłączną częścią życia współczesnego człowieka, najbardziej dostępnym i masowym narkotykiem, najbardziej demokratycznym, jednym z najbardziej fascynujących zjawisk współczesności, które mówi o nas, naszych aspiracjach, charakterze i marzeniach niemal wszystko. Pokaż mi swego idola, a powiem ci, kim jesteś. To proste jak kij od szczotki. Jaka jest różnica, o ile jest, pomiędzy byciem sławnym a byciem znanym? – Myślę, że osoba znana jest po prostu rozpoznawalna, dla niektórych osób wpływowa, opiniotwórcza, może nawet jest drogowskazem; jej popularność nie jest mainstreamowa. Osoba sławna zaś to gwiazda, ktoś z okładek, kto generuje masowe i często przeliczane na konkretny zysk, emocje. Ile zaliczyłaś okładek w swoim życiu? Miło swoją twarzą reklamować magazyn? – Miałam okładkę w branżowym miesięczniku PRESS. Takie „produkty” jak WO czy Press, nie jakiś celebrycki szajs, fajnie jest, jak to mówisz, „reklamować”. Nie mam więcej okładek. Nie zabiegam, wiem, że dzisiaj niewiele znaczą, a trafiają na nie wcale nie ci, co powinni. Okładka, szczególnie w Polsce, może stać się stygmatem, który ciągnie się za tobą długo. Unikam tego jak ognia. Jesteś znana, czy sławna? – Znana. Okładka #SŁAWY. Jest twoja twarz. Jest twoje nazwisko. Twarz jest też na grzbiecie książki. Najmniejszy na okładce jest sam tytuł. Nie zabiegasz o okładki, ale jednak... Gdzieś tam skrywasz pokłady chęci bycia na świeczniku. Można by przecież zrobić patchwork z okładek pism, cudzych gęb, jak w książce w rozdziałach... Zabieg celowy? – Okładkę wybrał dział sprzedaży. Jest świetna i bardzo wyrazista. Taka ma być. Widoczna. Bardzo się ucieszyłam z tego, że wybrali ją. Patchwork by się nie sprzedał, jest mało czytelny, z daleka byłaby jakaś dziwna plama, nikt nie wiedziałby o co chodzi... A co do pokładów, ja ich nie skrywam. One są i ja o tym wiem, bo nie pracuję na kasie w supermarkecie ani na uniwersytecie, tylko tu, gdzie pracuję. Magiel Towarzyski sprawił, że stałaś się osobą rozpoznawalną. Nie uwierzę w to, że nie połknęłaś haczyka i nie uderzyła ci do głowy oranżada, cukier, o Boże, jestem w „Vivie”, jestem w „Gali”, piszą o mnie. Pamiętasz ten moment? Jakie to uczucie?

– Raczej mnie to wszystko przerażało, ale byłam ciekawa, jak to jest być „tam”, w mainstreamie, w mediach, na językach. Nienawidzę czytać o sobie, rzadko czytam cokolwiek. Nie mam Google alert, nie śledzę niczego, uważam, że to żenujące i puste. Znam parę osób oficjalnie gardzących newsami o sobie, ale po cichu czytających wszystko, co się pojawi i śledzących nerwowo powiadomienia. To strasznie śmieszne. Jestem w stopniu czasem chorobowym dośrodkowa. Introwertyczna. Flesze i ścianki to nie jest moje naturalne środowisko, ale warto było w nich być, bo nikt mi nie powie, że piszę albo mówię o czymś czego nie znam, czego nie doświadczyłam. Otóż znam. Bardzo dobrze. Gdzie ciebie zaprowadziła ta ciekawość? – Do piekła. Jestem pewna. Bo medialny mainstream jest piekłem w czystej postaci, w którym trzeba umieć i chcieć funkcjonować. Ale bardzo wiele się nauczyłam, przede wszystkim o sobie, swoich ograniczeniach i możliwościach. Dowiedziałam się, kim na pewno nie chcę być. I nawet nie mogę być, bo mój organizm zbyt emocjonalnie do całej tej sytuacji podchodził. Pełnoobjawowa migrena stała się moją siostrą i nie było to miłe. Mój organizm zaczął się przed tym wszystkim ostro bronić. Jak zmienił cię wówczas ten moment, kiedy stałaś się znana? Oto Korwin Piotrowska staje się, chcąc czy nie chcąc, jakąś marką, filozofią – w tym wypadku – oceniającą i mówiącą głośno o show-biznesie w kraju. – Nic mnie nie zmienił. Byłam zdziwiona, może pozytywnie zaskoczona, że ludzie przejmują się tym, co mówię, że to ma jakiś masowy oddźwięk, że ludzie mi wierzą, że wiedzą, że nikt mnie nie kupił, że jestem szczera. Nazywają odważną. Nazywają swoim głosem. To fajne, ale ego mi od tego nie urosło. Raczej poprzeczka poszła wyżej. Należę do tych, którzy nigdy nie są zadowoleni i przed każdą robotą czują się jak przed maturą. To trudne czasem dla mnie i wiem, że dla innych. Jesteś lubiana w polskim showbiznesie? – Nie wiem. Nie interesuje mnie to. Co cię podkusiło do udziału w Top Model? – Jak dzwoni Miszczak i proponuje, to się nie odmawia, poza tym, nigdy nie zarobiłam tylu pieniędzy. Mogłam pojechać do Rzymu na dwa tygodnie i schodzić to miasto z buta, o czym marzyłam. Mogłam pojechać do Florencji. Wykupić prenumeraty wszystkich gazet ze świa-

ta, które marzyłam mieć co miesiąc u siebie. Nauczyłam się siebie przed kamerą, pracy w zespole, zobaczyłam, jak takie show wygląda od kuchni; zyskałam na tym zawodowo. Nie przestałam być, jak to nazywasz górnolotnie „intelektualistką”, choć pamiętaj, że w świecie ślepych, jak mawiał Szekspir, jednooki jest królem... Na czym to celebryckie bywanie w kraju polega? Często wytykasz ludziom pokazywanie się przy każdej możliwej okazji. Czy to tylko chęć zarobku? – Opowieści o wielkich stawkach za bywanie można już włożyć między bajki. Rozpuszczają je zwykle sami zainteresowani, aby było o nich głośno, że w ogóle ktoś chce im płacić za cokolwiek. Ale jest „news”, że komuś zapłacili, że ten ktoś „się liczy”, a to tani bałach wciskany naiwnym. Tam się bywa, żeby bredzić na small talkach, żeby się otrzeć o kogoś modnego i znanego, napić i najeść, wymienić telefonami, żeby nachapać się darmowego koksu, jeśli gdzieś dają, żeby sobie selfiaka zrobić, bo jak wiadomo, bez selfiaka nie żyjesz. Czytałem komentarze pod twoimi postami. Jak na nie reagujesz? – Nie reaguję. Mam już w d.... Czasem sobie robię zdjęcie i zbieram. To się kiedyś przyda. Ile zajęła ci praca nad #SŁAWĄ? – Ponad cztery lata czytania książek głównie, zbierania materiałów, miałam tego strasznie dużo i pięć miesięcy samego pisania. Jak wygląda praca nad taką książką i skąd pomysł na ten tytuł, na taki język, bo piszesz tak jak przeciętny zjadacz chleba. Mnie samego zaciekawiłaś na przykład historią cara i przyznaję – po raz pierwszy w życiu szukałem w Google zdjęć martwych Bonnie & Clyde’a i Marilyn Monroe. Znalazłem. Są przerażające. To twoja wina. – Mogłam zrobić książkę na zasadzie „jaka to ja jestem mądra i przeczytałam te wszystkie mądre książki”. Pytanie brzmi, czy ktoś by to przeczytał? Poza rodziną i znajomymi pewnie nikt. Taka prawda. Ja piszę dla ludzi, trochę też dla siebie, ale na pewno nie dla recenzentów. Od początku mojego pisania uznałam, że chcę pisać tak jak mówię, czyli potocznie. Ktoś mi kiedyś dał super radę, w redakcji, w której pracowałam, abym pisała dokładnie jak mówię i nie bawiła się w „literaturę”. Posłuchałam. Ten ktoś miał rację. Nienawidzę pustych, napuszonych okrągłych zdań. To nie moja krew. Nie moje DNA. Nie mój ekosystem.

Nie lubię takiej sztucznej kreacji. Brzydzę się nią. Chodziło mi o to, aby ludzi zaciekawić, a nie epatować wiedzą czy datami. Jeśli szukałeś w Google coś dzięki mnie, to super, bo mi o to chodziło, żeby zaciekawić, dać ludziom przynętę, by chciało im się szukać dalej. Ja nie muszę podbijać swego niedopieszczonego ego pisaniem książki, która służy temu, aby innym udowodnić, jak mało wiedzą, jakimi są debilami. Uwielbiam, kiedy dowiaduję się, że ktoś coś dzięki mnie, moim kolejnym książkom, poznał, coś przeczytał, obejrzał, coś go wzruszyło... I zwykle wtedy też słyszę, że podoba mu się mój język, że kiedy czyta moje książki, ten ktoś ma wrażenie, że siedzę obok i coś mu opowiadam. O to mi chodzi. Reszta mnie nie obchodzi. Muszę zapytać, jak wygląda twój przeciętny dzień? – Wstaję, śpię w pościeli, za którą zapłaciłam i w łóżku, za które zapłaciłam sama, nikt mi niczego nie dał. Nie jem śniadania z pudełek, podarowanych przez sponsora, zjadam batony mocy, których przepis wymyśliłam, modyfikując Lewandowską, bo mnie nie stać na jakieś super foods; piję czarną i zdecydowanie za mocną kawę, którą kupuję w warzywniaku na przeciwko, myję zęby pastą z supermarketu, zwykłą szczotką i biorę prysznic, w zwykłej, mało designerskiej łazience, a potem zastanawiam się, co mnie czeka w tak pięknym, sponsorowanym przez samą siebie, dniu. Potem jakoś leci. Po prostu żyję. Jestem wolna. Z wielu względów mój czas biegnie inaczej. Umiem go szanować i doceniać. Teraz 24 godziny na dobę żyję nowym programem w TVN Style, za chwilę zaczynam do niego zdjęcia; zaczynam za chwilę też zdjęcia do nowych rzeczy, które będę robić w TVN Fabuła. Czekałam na to i wyczekałam. Trzeba być cierpliwym, ja jestem... Mam znowu wymarzony, wyczekany „reisefieber”, jestem napięta jak struna, po nocach nie śpię, ale tego bardzo potrzebowałam. Co to będzie za program? Karolina nam znana czy totalnie nowe menu, jak Małgorzata Rozenek z każdym programem? – Nic nie powiem. Będzie dobrze. A Rozenek będę bronić, bo ona jest typowym produktem medialnego mainstreamu, produktem doskonałym, pracowitym, ambitnym i komercyjnym. A że komercyjnym do bólu? Taka ma być i w tym, co robi jest idealna. Haruje kobieta jak wół, zarabia, ma sukces. Oby tylko nie przegrzała medialnie, bo jest blisko. Czego się w życiu boisz? – Niczego.

24 goniec kulturalny

Dodatek redaguje:

>> Joanna Szmatuła

joanna.szmatula@mail.goniec.com

Drodzy Czytelnicy, zapraszamy do współredagowania „Kulturalnego Gońca”! Brałeś udział w fajnej imprezie, ciekawym pikniku czy koncercie? Przyślij nam zdjęcie i krótką notatkę: joanna. szmatula@mail.goniec.com.

After the Storm – Umi yori mo mada fukaku reżyseria: Hirokazu Koreeda gatunek: dramat

Od wydania pierwszej i jedynej powieści Ryoty Shinody minęło kilkanaście lat. Obecnie pracuje on jako prywatny detektyw, jednak wciąż marzy, aby napisać coś znaczącego. Jego była żona, Kyoko, wychowuje ich jedenastoletniego syna Shingo. Pewnego dnia spotykają się u matki niespełnionego pisarza, Yoshiko, która od śmierci męża mieszka sama. W rolach głównych: Hiroshi Abe, Yoko Maki, Taiyo Yoshizawa.

Goniec kulturalny Jedyny taki festiwal na Wyspach Goniec Polish Festival to jedyny taki festiwal na Wyspach – co roku bawi się z nami do kilkunastu tysięcy osób. Ci, którzy znają to wyjątkowe wydarzenie, wiedzą, że na atrakcje może tu liczyć każdy, niezależnie od wieku. Na młodszych czekać będą liczne zabawy, a także znane już wszystkim małym gościom GPF malowanie twarzy. Starszym, na pewno przypadną do gustu przygotowane przez polskich wystaw-

ców dania – gołąbki, pierogi i wiele, wiele innych. Na polskim festiwalu na Ealingu nie może zabraknąć też znanych i popularnych polskich muzyków – do tej pory na naszej scenie występowały już takie gwiazdy jak Kayah, Papa D, De Mono czy Piersi. Tak będzie i w tym roku – na jedynym takim polonijnym festiwalu wystąpi wokalistka obdarzona niezwykle mocnym i charakterystycznym głosem – Doda. Piosenkarka i autor-

ka tekstów zaczynała swoją muzyczną karierę w zespole Virgin, z którym, po latach znów koncertuje. Na swoim koncie ma dwa solowe albumy – „Diamond Bitch” z 2007 roku oraz „7 pokus głównych” z 2011 r. Możemy być pewni, że w to sobotnie popołudnie na Ealingu nie zabraknie emocji i dobrej zabawy. 9 września, Ealing Common Londyn, cena: free

Rapowy wieczór Najwyższy czas na zmiany Diary of a Wimpy Kid: The Long Haul reżyseria: David Bowers gatunek: familijny

„Dziennik cwaniaczka: Droga przez mękę” to film na motywach znanej serii książek dla dzieci i nastolatków. Rodzinna wyprawa rodziny Heffleyów, którzy wyruszają na 90. urodziny babci, zmienia się w szaloną i przezabawną jazdę, gdy Greg postanawia wykorzystać okazję i zahaczyć po drodze o zlot fanów gier video. Tej podróży rodzina – i widzowie – długo nie zapomną. Głównie dzięki tytułowemu „Cwaniaczkowi”. 16 czerwca 2017

W połowie lipca w Londynie odbędzie się rapowy koncert, którego gwiazdą będzie pochodzący z Elbląga, ale od kilku lat mieszkający w Warszawie VNM. Muzyk, uważany przez wielu za jednego z najlepszych raperów w Polsce, będzie promował najnowszy album. Jako support usłyszymy m.in. The Abstract i NjNico. Bilety można nabyć za pośrednictwem strony: bileter.co.uk.

cena:

£22

14 lipca, The Belvedere, Acton, 106-112 Acton High Street, Londyn W3 6QX

19 czerwca, Liverpool, cena: free. Więcej na: merseysidepolonia.com Czy można wprowadzić stałe zmiany w życiu? Czy każde nasze postanowienie musi kończyć się po zaledwie kilku dniach, tygodniach? Dlaczego powracamy do starych nawyków? Odpowiedzi na te pytania będzie można usłyszeć podczas warsztatu poświęconemu nawykom i przekonaniom. Zostanie on oparty na wiedzy zdobytej od wybitnego coacha i stratega życiowego. Tony Robbins poszukuje najlepszych ekspertów z różnych dziedzin życia, by móc dzielić się ich sekretami sukcesu z ludźmi, których spotyka na swojej drodze. W Liverpoolu jego poglądy i pomysły przedstawi Jakub Gościnny, który od sześciu lat zajmuje się zawodowo rozwojem osobistym.

| goniec kulturalny 25

Do 18 czerwca, Southampton

cena:

free

Dla miłośników jednośladów Do 18 czerwca w Southampton i okolicach odbędą się imprezy zorganizowane w ramach Bike Week 2017. W ramach rowerowego tygodnia, w różnych miejscach w Hampshire odbędą się imprezy z tym pojazdem w roli głównej. Organizatorzy przewidzieli między innymi rajdy rowerowe, pikniki rodzinne, a nawet nocny rajd jednośladem. Więcej na: southamptoncyclingcampaign.org.uk.

Niepokornie w Bournemouth Jacek Stachursky co jakiś czas powraca na Wyspy, by wystąpić przed polską publicznością. Podczas koncertu w Bournemouth nie zabraknie jego największych przebojów, jak „Taki jestem”, „Typ niepokorny” czy „Z każdym twym oddechem”. Bilety do nabycia na stronie: bawimysiew.uk/sklep. cena:

£25

24 14 czerwcon lipca O2 Academy Bournemouth

DLA DZIECI Twinkle Twinkle Przedstawienie przygotowane przez Touched Theatre wykorzystuje różne elementy – muzykę, światło, różne tekstury. Wszystko po to, by maluchy były skupione przez cały czas na tym, co dzieje się na scenie. A dzieje się sporo. Dla dzieci w wieku od 18 miesięcy do 3 lat. Little Angel Theatre Studios Sebbon Street Community Centre Sebbon Street London N1 2EH cena: £8-£10 kiedy: 7-8 lipca Double Double Act To nieco przekornie i z humorem opowiedziana historia o tym, że dojrzewanie nigdy nie było i nie będzie łatwe. To komediowe przedstawienie skierowane jest dla widzów w wieku od 8 do 11 lat. 147 Tooley St London SE1 2HZ cena: £16

kiedy: od 20 czerwca do 9 lipca Children Are Stinky Jak tytuł wskazuje, dzieci nie zawsze pachną tak pięknie, jakbyśmy tego chcieli. Na szczęście w tym skierowanym dla całej rodziny przedstawieniu (z odrobiną czarnego humoru dla dorosłych) znajdzie się też to wszystko, za co je kochamy. Na scenie zobaczymy grupę cyrkowców, można się więc spodziewać szalonych akrobacji. Underbelly Festival Belvedere Road London SE1 8XX cena: £11.50 kiedy: 22-27 lipca Tales from the Arabian Nights Latające dywany, magiczne lampy, poszukujący przygód żeglarze – to tylko niektóre z elementów zaczerpniętych z „Księgi tysiąca i jednej nocy”. W tym przedstawieniu zobaczymy różne historie opowiadane

dawniej przez Szecherezadę, tym razem jednak w wersji ocenzurowanej, dla dzieci. Reżyseria: Farhana Sheikh. Southwark Park Lower Rd London SE16 2PA cena: £17-£20 kiedy: 1-19 sierpnia The Borrowers To spektakl na podstawie popularnej książki dla dzieci Mary Norton z 1952 roku. Opowiada perypetie malutkich ludzi mieszkających w ścianach i pod podłogą w zwykłym brytyjskim domu i – jak wskazuje tytuł – „pożyczają” sobie od nich część rzeczy. Niestety, wkrótce ludzie odkrywają ich obecność, a miniaturowych rozmiarów rodzina musi poszukać sobie nowego domu. Przedstawienie w adaptacji Charlesa Way’a. Dla dzieci w wieku od 5 do 11 lat. Polka Theatre 240 The Broadway London

SW19 1SB cena: £15 kiedy: od 17 czerwca do 20 sierpnia Hatch Poznajemy historię jajka, które odkrywa świat za pomocą niesamowitych dźwięków, które oddziałują także na najmłodszych widzów. To muzyczne przedstawienie jest efektem współpracy Royal Opera i Polka Theatre. Spektakl przeznaczony jest dla dzieci w wieku od 2 do 5 lat. Polka Theatre 240 The Broadway London SW19 1SB cena: £12.50 kiedy: od 7 lipca do 27 sierpnia The Hunting Of The Snark Tym razem opowieść z gatunku nonsense, napisaną przez Lewisa Carrolla będzie można zobaczyć na deskach Vaudeville Theatre. Spektakl dla najmłodszych o próbie złapania tajemniczego Snarka miał

Klub Siłaczki w Bristolu zaprasza na bal w stylu lat 20. Imprezę otworzy pokaz tańca w wykonaniu wy-

instruktorki Ginger Dance. Warto zaopatrzyć się w modne wtedy akcesoria – pióra, bryZ LAT 20. kwalifikowanej lanty, gangsterskie kapelusze, cygaretki. Na gości czekać będzie m.in. kącik tematyczny z ruletką.

swoją premierę w Cardiff w ubiegłym roku i został znakomicie przyjęty nie tylko przez najmłodszą publiczność. Spektakl w reżyserii Gemmy Colclough przeznaczony jest dla całej rodziny. Vaudeville Theatre 404 Strand London WC2R 0NH cena: £13.50-£18.50 kiedy: od 26 lipca do 2 września Stomp – Głośne uderzenia i beaty, metalowe kosze i hałas wydobywany z innych przypadkowych instrumentów prosto ze śmietnika sprawią, że dziecko wyjdzie ze spektaklu zahipnotyzowane – pisze londyński Tone Out. Spektakl jest pokazywany na West Endzie od 2002 roku i cieszy się niesłabnącą popularnością. Ambassadors Theatre West St London WC2H 9ND cena: £26-£57.50 kiedy: do 7 stycznia 2018 roku

1 lipca, Frenchay Village Hall, Bristol, BS161NU, cena: £10- £16

26 goniec kulturalny WYSTAWY Ron Nagle: Amended Testimony Urodzony w 1939 roku w San Francisco Ron Nagle to amerykański rzeźbiarz, muzyk i autor tekstów. Jest znany z zamiłowania do detali, małych form i stosowania żywych, przyciągających wzrok widza kolorów. Ceramiką zajmuje się już ponad 50 lat, a jego pierwsza solowa ekspozycja odbyła się w 1968 roku w San Francisco. Modern Art 4-8 Helmet Row London EC1V 3QJ cena: free kiedy: do 8 lipca Tom Burr Londyńskie galerie stosunkowo często sięgają po prace nowojorskich artystów – co widać choćby na przykładzie Toma Burra, urodzonego w 1963 roku. W jego pracach widać wpływ

artystów zajmujących się minimalizmem i postminimalizmem. Burr inspirował się pracami między innymi takich artystów jak Robert Smithson, Dan Graham, Eva Hesse czy Gordon Matt Clark. Maureen Paley 21 Herald St London, E2 6JT cena: free kiedy: do 23 lipca Lisa Yuskavage Lisa Yuskavage to amerykańska artystka mieszkająca w Nowym Jorku, która zajmuje się głównie malarstwem figuratywnym. Na tej wystawie w roli głównej są kobiety – ubrane, półnagie, zasłaniające zaledwie część ciała. Wszystkie niewiarygodnie kobiece, dlatego londyński Time Out pisze o niewątpliwie „erotycznej” wystawie. Mężczyzn prawie tu nie widać, a jeśli są, to mocno zredukowani, w tle.

David Zwirner 24 Grafton St London W1S 4EZ cena: free kiedy: do 28 lipca Philip Guston: Laughter in the Dark, Drawings from 1971 & 1975 W latach 70. XX w. Philip Guston przeszedł sporą przemianę. Widząc jak świat wokół niego się zmienia, porzucił swój wcześniejszy styl, mocno abstrakcyjny, i zwrócił się w kierunku satyry. Zaczyna od najwyżej postawionych polityków i nie przejmuje się konwenansami. Hauser & Wirth 23 Savile Row London W1S 2ET cena: free kiedy: do 29 lipca Hokusai: Beyond the Great Wave Katsushika Hokusai (17601849) swoje największe

dzieło, drzeworyt „Under the Wave off Kanagawa”, stworzył późno, bo po skończeniu 70. roku życia. Obraz przedstawia olbrzymią falę zagrażającą trzem łodziom na morzu u wybrzeża Kanagawy i jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych przykładów sztuki japońskiej na świecie. British Museum 44 Great Russell St London WC1B 3DG cena: free kiedy: do 13 sierpnia Per Kirkeby: Paintings and Bronzes from the 1980s Kirkeby to duński malarz, poeta i rzeźbiarz – żadna ze sztuk nie jest mu obca. Jego obrazy są bliskie ekspresjonizmowi abstrakcyjnemu – ta wystawa jest tego doskonałym przykładem. Jego najsłynniejsze

dzieła to: Weltuntergang, Opera per Torino, WaldVariation VI. Michael Werner Gallery 22 Upper Brook St London, W1K 7PZ cena: free kiedy: do 16 sierpnia Benedict Drew: The Trickle-Down Syndrome Na wystawie centralną instalacją jest ta, w której widzimy porysowane lustra, monstrualne oczy, a także ekrany telewizorów, a zewsząd wydobywają się niepokojące dźwięki. Jak to ma się do odwiecznego konfliktu na linii biedny-bogaty? Trzeba to sprawdzić na własną rękę. Whitechapel Gallery 77-82 Whitechapel High St London, E1 7QX cena: free kiedy: do 10 września

reklama

Organizujesz koncert, wystawę, imprezę? Chcesz poinformować o tym Polaków żyjących w UK? Napisz do nas: patronaty@mail.goniec.com

16 czerwca 2017

| goniec kulturalny 27

Od 16 czerwca, Hoglands Park Southampton

Letnie kino pod chmurką Już po raz kolejny kino pod gwiazdami startuje w Hoglands Park. Pierwszy seans odbędzie się już 16 czerwca, kiedy obejrzymy popularną komedię „Legalna blondynka”. Z kolei 17 czerwca wyświetlony zostanie „Top Gun”. W planach także pokazy takich filmów jak „Dirty Dancing”, „Hangover” czy „Grease”. Bilety oraz więcej informacji można znaleźć na stronie www.hijackcinema.co.uk.

Prosto z przyszłości Into the Unknown: A Journey through Science Fiction to wystawa, która pokazuje nie tylko najbardziej znane postaci związane z tą dziedziną, ale też, jak dochodowy jest to biznes. To podróż przez kosmos, czas, naukę, ale taka, która prowadzi prosto do Hollywood, gdzie przetrwa tylko to, co można sprzedać.

24 czerwcon Barbican Centre, Silk St London EC2Y 8DS Do 1 września

SPEKTAKLE Killology Najnowsze dzieło scenarzysty Gary’ego Owena to niepokojące studium poświęcone przemocy i temu, jak się rodzi i jakie mogą być jej konsekwencje. Głównymi bohaterami są tu przedstawiciele klasy robotniczej, których życie kończy się jednak w zupełnie innym miejscu, niż można by się tego spodziewać. Royal Court Theatre 50-51 Sloane Square London SW1W 8AS cena: £25 kiedy: do 24 czerwca On the Town Ten amerykański musical został wystawiony po raz pierwszy 28 grudnia 1944 r. na Broadwayu. Muzykę do niego skomponował Leonard Bernstein. To opowieść o trzech żeglarzach, którzy mają 24 godziny wolnego. I każdy zamierza inaczej je spożytkować. Regent’s Park Open

WARSZTATY

Air Theatre Inner Circle Regent’s Park London NW1 4NR cena: £25-£55 kiedy: do 1 lipca Kiss Me Richard Bean, autor sukcesu „One Man, Two Guvnors” i „Great Britain” po raz kolejny przygląda się z bliska najważniejszym problemom międzyludzkim. Tym razem akcja skupiona jest w jednym pokoju, praktycznie wokół jednego łóżka. Stephanie, wojenna wdowa, trafia na Dennisa i chce, żeby ten był ojcem jej dziecka. Dennis, jako że po I wojnie brakuje mężczyzn, jest już ojcem ponad 200 maluchów. Niestety, w grę zaczynają wchodzić uczucia. Trafalgar Studios 14 Whitehall SW1A 2DY cena: £15-£35 kiedy: do 8 lipca Barber Shop Chronicles

Czasami najlepiej rozmawia nam się, gdy nie patrzymy drugiej osobie w oczy – na przykład podczas rozmowy telefonicznej czy jazdy samochodem. Podobnie jest w tym przypadku – patrzymy na świat z perspektywy gościa salonu fryzjerskiego. National Theatre South Bank London SE1 9PX cena: £15-£40 kiedy: do 8 lipca Anatomy of a Suicide Sztuka w reżyserii Katie Mitchell opowiada perypetie kobiet, przedstawicielek trzech pokoleń, które muszą zmierzyć się z bagażem doświadczeń nałożonych na nie przez swoje poprzedniczki. Trzy kobiety, trzy różne epoki (Carol opowiada o latach 70-90., Anna – o przełomie wieków, Bonnie wybiega do 2030 roku), jedna scena. Co z tego wyniknie? Royal Court Theatre 50-51 Sloane Square London, SW1W 8AS

cena: od £12-£45 kiedy: do 8 lipca Our Ladies of Perpetual Succour Sztuka powstała na podstawie noweli „The Sopranos” Alana Warnera z 1998 roku, którą na potrzeby teatru zaadaptował Lee Hall. Historia opowiada o sześciu dziewczynach, chórzystkach w katolickiej szkole, które jadą do Edynburga wziąć udział w konkursie. Nie są jednak aż tak religijne i ułożone jak mogłoby się wydawać. Duke of York’s Theatre 104 St Martin’s Lane London WC2N 4BG cena: £10-£85 kiedy: do 2 września 42nd Street To typowy amerykański musical lat 30. Podupadający reżyser przedstawień na Brodwayu dostaje ostatnią szansę na zrobienie widowiska. Główną rolę ma grać uznana aktorka, która jednak tuż przed premierą doznaje kontuzji kostki i musi ją zastąpić debiutant-

Klub Polish Your Polish zaprasza na warsztaty „Mistrz Ciętej Riposty – strategie i techniki udzielania błyskotliwych odpowiedzi pod presją”. Podczas warsztatu poznasz strategie odpowiadania na gorące pytania, elementy mistrzowskiej riposty i dowiesz się, co zrobić, kiedy nie znasz odpowiedzi na pytanie.

ka. Jak to bywa w tego typu przedstawieniach, spektakl okazuje się sporym sukcesem, którego nikt się nie spodziewał. Theatre Royal Drury Lane Catherine St London, WC2B 5JF cena: £25-£125 kiedy: do 14 października An American in Paris Musical jest sceniczną wersją amerykańskiego przeboju o tym samym tytule z 1951 roku w reżyserii Vincente’a Minnellego, ten z kolei powstał na podstawie poematu George’a Gershwina z 1928 roku. Musical cieszy się sporym zainteresowaniem, zbiera też bardzo dobre recenzje, a dla tych, którzy chcą zobaczyć dobry muzyczny spektakl, jest pozycją wręcz obowiązkową. Dominion Theatre 268-269 Tottenham Court Road London W1T 7AQ cena: £19.50-£125 kiedy: do 27 stycznia 2018 roku

20 czerwca, Ognisko Polskie, London, SW7 2PN, cena: £10

28 goniec kulturalny

Epicki ﬁnał gry

powieść Splątane losy Miłość, zemsta, duma – każdy ma powód do walki. Doświadcz epickiego finału historii klanu Mishima. Oparty na silniku Unreal Engine 4, Tekken 7 zaoferuje oszałamiające przedstawione w kinowym stylu. Innowacyjne mechaniki rozgrywki umożliwiają toczenie intensywnych pojedynków, którymi będzie można cieszyć się razem z przyjaciółmi, bądź rywalami.

gra PS4 cena: £41

płyta

Poznajemy tu losy m.in. Irene Richmond, asystentki w eleganckiej galerii sztuki na Manhattanie; George’a Murphy, naukowca-astronoma, Sary Sherman, redaktorki w dużym magazynie oraz Jacoba Blaumanna, poety, którego dotknęła niemoc twórcza. cena: £8

Debiut weterana Debiutancki album Mateusza Ziółko. Zwycięzca jednej z edycji The Voice of Poland oddaje w ręce fanów krążek, na którym każdy znajdzie coś dla siebie. Poza hitami „W płomieniach”, „Szkło”, „7 rzeczy” umieszczono tu także „Bezdroża” nagrane w duecie z Sylwią Grzeszczak. cena: £8

Zapomnĳ o pechu „Czarny kot w walizce” to trzydzieści cztery krótkie opowiadania napisane lekkim, dowcipnym językiem. Tego nie można przegapić.

To historie, które wydarzyły się naprawdę podczas wojaży po Polsce i świecie. Łączy je jedno – pech, stąd w tytule czarny kot. Akcja opowiadań toczy się

w Polsce, Chinach, Indiach, Portugalii, Hiszpanii, Grecji, Turcji, Gruzji, Egipcie, Chorwacji, Rosji, na Litwie, w Bułgarii i we Włoszech. Podróże, nieprzewidziane zwroty, łowca ulotnych chwil z wojskową przeszłością i ona – niepoprawna optymistka ciesząca się życiem zawsze i wszędzie, wbrew wszelkim przeciwnościom losu. To doskonała lektura nie tylko na wakacje, która pokazuje, jak pech może zamienić się w coś, co nam sprzyja. Autorką opowiadań jest Lucyna Małolepsza, w pracy zorganizowana dyrektorka i ceniona polonistka, w domu – żona, matka. Z piórem i książką związana z racji zawodu.

Walka z demonami

Sztuka kontra władza

Akcja siódmej powieści z serii poświęconej zbrodniom na wyspie Sandhamn toczy się cztery lata od naszego ostatniego spotkania z policjantem Thomasem Andreassonem i prawniczką Norą Linde. Thomas prowadzi śledztwo w letnim raju, w sprawie, w której działają ukryte moce. Musi rozwiązać najtrudniejszą zagadkę w swojej dotychczasowej karierze, a jednocześnie zmaga się z własnymi wątpliwościami.

„Powidoki” to intymny zapis ostatniego okresu życia pioniera awangardy w Polsce lat 20. i 30. XX w., Władysława Strzemińskiego, który nie poddał się obowiązującemu socrealizmowi i doświadczył dramatycznych skutków swoich wyborów. To też ostatni film w dorobku Andrzeja Wajdy.

kryminał, cena: £7 16 czerwca 2017

KSIĄŻKA, WYD. PSYCHOSKOK, CENA: £7

ﬁlm DVD, cena: £9

30 wywiad kulturalny

Ive Mendes to znana na caĹ&#x201A;ym Ĺ&#x203A;wiecie brazylÄłska wokalistka nazywana czÄ&#x2122;sto â&#x20AC;&#x17E;krĂłlowÄ&#x2026; brzmienia nu-brazilâ&#x20AC;? czy â&#x20AC;&#x17E;brazylÄłskÄ&#x2026; Sadeâ&#x20AC;?. Odnosi sukcesy takĹźe w Polsce, gdzie jej poprzedni album â&#x20AC;&#x17E;Magnetismâ&#x20AC;? pokryĹ&#x201A; siÄ&#x2122; podwĂłjnÄ&#x2026; platynÄ&#x2026;, a najnowszy â&#x20AC;&#x17E;Bossa Romanticaâ&#x20AC;? rĂłwnieĹź traďŹ Ĺ&#x201A; na listy bestsellerĂłw pĹ&#x201A;ytowych. Z Ive Mendes o muzyce, Polsce i Polakach oraz o wierze w Boga rozmawia Tomasz Furmanek.

Polska jest dla mnie

bardzo specjalnym miejscem JeĹźeli wybieracie siÄ&#x2122; w drugiej poĹ&#x201A;owie czerwca do Polski w okolice Katowic lub Krakowa, to byÄ&#x2021; moĹźe bÄ&#x2122;dziecie chcieli zobaczyÄ&#x2021; Ive Mendes na Ĺźywo: t /0413 ,BUPXJDF t $FOUSVN ,POHSFTPXF *$& KrakĂłw wiÄ&#x2122;cej na: www.ivemendes.com

16 czerwca 2017

JesteĹ&#x203A; wokalistkÄ&#x2026;, ktĂłrÄ&#x2026; wielu nazywa brazylijskÄ&#x2026; krĂłlowÄ&#x2026; smooth jazzu, mieszkasz na wsi w Anglii, a twoje pĹ&#x201A;yty w Polsce, gdzie masz status gwiazdy, pokrywajÄ&#x2026; siÄ&#x2122; podwĂłjnÄ&#x2026; platynÄ&#x2026;. â&#x20AC;&#x201C; Kiedy zdecydowaĹ&#x201A;am siÄ&#x2122; wyjechaÄ&#x2021; z Brazylii do Londynu, miaĹ&#x201A;am juĹź za sobÄ&#x2026; nagranych kilka singlii dla brazylijskiego oddziaĹ&#x201A;u BMG. Nigdy, przenigdy nie wyobraĹźaĹ&#x201A;abym sobie wtedy, Ĺźe bÄ&#x2122;dÄ&#x2122; gwiazdÄ&#x2026; w Polsce, Ĺźe w ogĂłle trafiÄ&#x2122; do Polski. Owszem, myĹ&#x203A;laĹ&#x201A;am, Ĺźe moĹźe zdobÄ&#x2122;dÄ&#x2122; popularnoĹ&#x203A;Ä&#x2021; w Azji, Ameryce Ĺ aciĹ&#x201E;skiej... Ale moja popularnoĹ&#x203A;Ä&#x2021; w Polsce byĹ&#x201A;a dla mnie ogromnym zaskoczeniem. MĂłj pierwszy album nagraĹ&#x201A;am w Wielkiej Brytanii dla maĹ&#x201A;ej angielskiej wytwĂłrni Mr Bongo, specjalizujÄ&#x2026;cej siÄ&#x2122; w muzyce brazylijskiej. Firma ta Ĺ&#x203A;wietnie sobie poradziĹ&#x201A;a z moim pierwszym albumem, ktĂłrego producentem byĹ&#x201A; Robin Millar, odpowiedzialny za sĹ&#x201A;ynne brzmienie Sade. WytwĂłrnia ta, bÄ&#x2122;dÄ&#x2026;ca wĹ&#x201A;aĹ&#x203A;cicielem nagranego przeze mnie materiaĹ&#x201A;u, zaprezentowaĹ&#x201A;a mnie najpierw w Azji, wĹ&#x201A;Ä&#x2026;czajÄ&#x2026;c takie kraje jak Filipiny, Taiwan, Chiny czy JaponiÄ&#x2122;. I to byĹ&#x201A;o dla mnie w zasadzie normalne, spodziewaĹ&#x201A;am siÄ&#x2122; tego, gdyĹź uwielbiajÄ&#x2026; tam brazylijskÄ&#x2026; muzykÄ&#x2122;. Potem przyszĹ&#x201A;a kolej na PortugaliÄ&#x2122; i HiszpaniÄ&#x2122;, co teĹź byĹ&#x201A;o doĹ&#x203A;Ä&#x2021; oczywiste, gdyĹź Ĺ&#x203A;piewam po portugalsku, a mam teĹź w sobie trochÄ&#x2122; hiszpaĹ&#x201E;skiej krwi â&#x20AC;&#x201C; przyjÄ&#x2122;to mnie tam z ogromnÄ&#x2026; serdecznoĹ&#x203A;ciÄ&#x2026;. NastÄ&#x2122;pnie byĹ&#x201A;y Grecja i WĹ&#x201A;ochy, gdzie teĹź bardzo podobaĹ&#x201A;o siÄ&#x2122; to, co robiÄ&#x2122; i gdzie byĹ&#x201A;o duĹźe zainteresowanie brzmieniami â&#x20AC;&#x17E;nu brasilâ&#x20AC;? i â&#x20AC;&#x17E;chill outâ&#x20AC;?. W sumie firma Mr Bongo sprzedaĹ&#x201A;a licencjÄ&#x2122; mojej pierwszej pĹ&#x201A;yty do 14 krajĂłw w Europie i Azji oraz byĹ&#x201A;a odpowiedzialna za jej dystrybucjÄ&#x2122; w USA, Kanadzie i Australii. Sprzedali rĂłwnieĹź licencjÄ&#x2122; do Ameryki Ĺ aciĹ&#x201E;skiej, od Meksyku po ArgentynÄ&#x2122; z wyjÄ&#x2026;tkiem Brazylii, gdyĹź na mĂłj kraj sama posiadam prawa do tego materiaĹ&#x201A;u. KtĂłregoĹ&#x203A; dnia, ktoĹ&#x203A; z wytwĂłrni powiedziaĹ&#x201A; mi:

| wywiad kulturalny 31 „wiesz co – okazuje się, że Polacy bardzo cię lubią. To interesujące!”. Co, twoim zdaniem, przyczyniło się do tego, że twoja muzyka spodobała się w tak wielu krajach? – Mniej więcej w podobnym czasie Bebel Gilberto wydała swój pierwszy album, zaczęto wtedy mówić o zjawisku czy brzmieniu, które nazywano „nu brazil” – o nowej brazylijskiej muzyce, którą kreowałyśmy mimowolnie, po prostu robiąc swoje. Bardzo ważne okazało się też połączenie „nu brazil” z muzyką „chillout”. W tym kontekście miałam ogromne szczęście, jakim był rozkwit tej muzyki i popularność chillout’owych składanek, takich jak np. „Cafe Del Mar” czy „Cafe Brazil”. W którymś momencie ponad 300 składanek z taką muzyką ukazywało się w ciągu roku, a moje piosenki pojawiły się na całym świecie na wielu z nich, na fali chillout’u... Wróćmy do Polski. Okazało się więc, że twój album bardzo się tam spodobał, w zasadzie bez żadnej promocji ze strony wytwórni. Co było dalej? – Właściciel klubu Fabryka Trzciny w Warszawie zaprosił mnie, abym tam wystąpiła. To była moja pierwsza wizyta w Polsce, przyjechałam ze swoim angielskim zespołem. Zorganizowano wtedy wiele publikacji prasowych i wizyt w stacjach telewizyjnych mających na celu promocję tego koncertu. Fabryka Trzciny okazała się miejscem bardzo alternatywnym i bardzo cool. Zaplanowany był jeden koncert, ale bilety tak dobrze i szybko się sprzedawały, że poproszono mnie, abym wystąpiła na trzech koncertach, na co się oczywiście zgodziłam. Nawiązałam wtedy wiele polskich przyjaźni, które trwają do tej pory. Polska stała się dla mnie bardzo specjalnym miejscem! Dlaczego? – Generalnie mam łatwość nawiązywania przyjaźni, mam przyjaciół wszędzie, gdzie byłam. Ale moi polscy przyjaciele pokazali mi Polskę taką, jakiej się nie spodziewałam. Poznałam ten kraj w okresie świątecznym, to było magiczne miejsce... Zaprzyjaźniłam się nawet z ludźmi z show-biznesu, stali się dla mnie jak rodzina. Czułam się doskonale, niezwykle swobodnie. Istotne jest też to, że Polska pojawiła się w moim życiu w bardzo bolesnym i trudnym momencie. Mój brat został porwany i zabity, wcześniej straciłam już jednego brata. Czułam się straszliwie winna, że nie zabrałam go ze sobą do Wielkiej Brytanii... To był strasznie ciężki czas dla mnie. Wyjazdy do Polski w jakiś sposób łagodziły ten ból, tak czułam. W moich wizytach w Polsce było zawsze

coś magicznego, coś wyjątkowego. Myślę, że byli to wyjątkowi ludzie, z którymi nawiązałam więź, przed którymi nie miałam tajemnic. W Polsce czułam, że mogłam być sobą, mogłam się odprężyć. Te osoby, z którymi się wtedy zaprzyjaźniłam, naprawdę zaistniały w moim życiu i są w nim do dzisiaj. Wyjazdy do Polski zaowocowały też podpisaniem kontraktu z firmą Sony, a konkretnie z jej polskim oddziałem. – Po tym jak mój pierwszy album, wydany na licencji przez małą polską firmę, odniósł sukces i uzyskał status złotej płyty w Polsce, firma Sony odkryła, że jestem właścicielem „master’a” albumu „Magnetism”, który wtedy nagrywałam, i zaproponowała, abym udzieliła im licencji. Piotr, mój polski agent, znał ich, zgodziłam się. Poczułam, że mogę im zaufać, a to dla mnie podstawa. Ludzie z Sony wykonali kawał dobrej roboty, gdyż album ten pokrył się podwójną platyną. Moje doświadczenia z poprzednią firmą były traumatyczne, niestety miały miejsce sytuacje, które podważyły moje zaufanie. Pojawiły się w sprzedaży albumy wydane bez mojej zgody, z nagraniami np. demo, które nigdy nie miały być publikowane. Musiałam skorzystać z pomocy dobrego prawnika, aby powstrzymać wydawanie takich płyt. To był szok, ujrzałam te płyty kiedyś przypadkiem w sklepie w Hiszpanii. Nie wspominając o tym, że nie zobaczyłam nigdy żadnych pieniędzy z ich sprzedaży. Aczkolwiek, wciąż jestem wdzięczna tej firmie za mój pierwszy album i nadal ze sobą współpracujemy. Domyślam się, że wiele cię te doświadczenia nauczyły i wyciągnęłaś wiele ważnych wniosków. Jesteś typem osoby, która musi postępować w zgodzie ze sobą? – To prawda. Nie kieruję się też ambicją, przynajmniej w takim typowym znaczeniu. Moją ambicją jest wzruszyć ludzi, dotknąć ich w jakiś sposób. W przeciwnym razie to wszystko nie miałoby sensu. Dlatego też nie wydaję płyt co roku, chociaż wiele osób próbuje wywierać na mnie taką presję. Na aranżera mojej ostatniej płyty wybrałam Earla Okina, którego bardzo szanuję. Moim zdaniem jest najbardziej utalentowanym muzykiem ze świata bossa novy w Wielkiej Brytanii. Nie wszyscy, którzy mówią, że grają bossa novę, grają prawdziwą bossa novę. Ale ja, jeśli chcę nagrać taką płytę, to chcę, żeby to była autentyczna bossa. I Earl zna się na takiej autentycznej bossie, doskonale dobiera akordy i aranżuje smyczki tak, jak w klasycznej bossa novie. Jeżeli Joao Gilberto, któremu dedykowałam tę pły-

tę, miałby te piosenki zaaranżować, to zrobiłby to właśnie w ten sposób! A kwestia producenta muzycznego? – W związku z powyższym sama zostałam producentem tego albumu. Robin Millar, który był zainteresowany wyprodukowaniem go, przede wszystkim wyciął by wszystko oprócz wokali i zrobiłby cały aranż od początku. To byłoby w sprzeczności z moją wizją, aczkolwiek Robin Millar jest producentem z moich marzeń. Poprosiłam go więc, aby wyprodukował mój następny album, przy którym dam mu całkowitą swobodę, i ja w ten sposób zostałam producentem „Bossa Romantica”. Jako dziecko śpiewałaś w chórze kościelnym. Czym jest dla ciebie wiara w Boga? – To bardzo ważne pytanie dla mnie. Myślę, że w Brazylii jesteśmy w tym aspekcie bardzo podobni do Polaków. Na Filipinach nazwali mnie „spiritual pop -jazz diva”... Myślę, że wiara jest dla mnie ważna jako źródło prawdy. Wierzę w Boga, wiem, że istnieje, bo doświadczam tego. Mój ojciec był protestantem, moja mama katoliczką. Jako mała dziewczynka, w którymś momencie zauważyłam, że mój ojciec rozmawia z Bogiem, idąc czy prowadząc samochód... Pamiętam, jak zapytałam mamę: „mamo, z kim tata tak rozmawia jak jedzie samochodem?”. W przypadku mojego ojca nie były to tylko rozmowy, ale niekiedy wręcz kłótnie z Bogiem: „dlaczego”, „musimy to zrobić”, „nie zapomnij o tym” czy „co się dzieje”. Czy w końcu porozmawiałaś z ojcem o tym? – Tak. Zapytałam go po prostu: „dlaczego rozmawiasz z Bogiem?”, a on odpowiedział: „ponieważ wiem, że jest moim przyjacielem i tak nas uczy Biblia, abyśmy przyjaźnili się z Bogiem”. Tak więc zaprzyjaźniłam się z Bogiem. Jest to dla mnie prawdziwa przyjaźń. Nie chodzi więc tyle o kościół, co o duchowość? – I także o miłość. Jak możesz śpiewać o miłości nie czując i nie dzieląc jej? Jedna z piosenek, które nagrałam, ma tytuł „Serce dziecka”. Wybrałam ją na płytę „Bossa Romantica”, ponieważ sama mam takie serce dziecka, taką naiwność w wierze, że Bóg stworzył świat. W moim zespole tylko jeden muzyk jest wierzący, pozostali całkowici ateiści. Szanuję wszystkich i ich poglądy, ale mam swoją wiarę, poglądy i wierzę w cuda, jestem jednym z nich. Wiara jest dla mnie sposobem na życie, nie chodzę do świątyń cały czas, dla mnie świątynią jest też to, że ty i ja jesteśmy teraz tutaj w

Tomasz Furmanek przedstawia

tym pięknym pokoju. Jestem chrześcijanką w kościele bez ścian. I bez chrześcijańskiego poczucia winy? – Nie, nie mam go. Tym co mam, jest Bóg, który kocha i który ma litość. Mam z nim personalną relację. Życie na tym niepewnym świecie jest trudne, ale wciąż jest pięknym darem, jak powietrze, którym oddychamy, które dla mnie jest oznaką stałej i cierpliwej miłości Boga. Podobno miałaś przeczucie, że nagrasz płytę z producentem Sade, wspomnianym już Robinem Millarem? Mówiąc dokładniej, wyraziłaś taką prośbę do Boga. – Miałam w Brazylii jedną płytę Sade, ponieważ ludzie często porównywali mnie do niej. Kiedyś śpiewałam w szkole jakąś piosenkę i ktoś powiedział do mnie: „tą wysoką nutę śpiewasz dokładnie jak Sade, myślałam, że to ona” – wtedy nie znałam jeszcze Sade, ale chodziło zdecydowanie o pewne podobieństwo barwy głosu przy artykułowaniu pewnych nut, ponadto, tak jak Sade, nie używam żadnego vibrata. Kiedy usłyszałam „Smooth Operator”, pokochałam brzmienie tego utworu i jego groove, trochę jak bossa nova, trochę w szybszym tempie... Rzeczywiście, popatrzyłam w niebo i powiedziałam: „Panie, chcę aby ten człowiek był producentem moich nagrań”. Potem miałam bardzo mocne przeczucie, że będę nagrywała z Robinem Millarem. A potem – nie uwierzysz! Kiedy byłam w studio nagraniowym w Rio De Janeiro, znaleźli się w studio również jacyś muzycy z Londynu. W pewnym momencie, po usłyszeniu mojego nagrania, jeden z nich powiedział do mnie: „Ive, twoja muzyka jest totalnie europejska, musisz przyjechać do Londynu i zacząć tam nagrywać! Ja ci pomogę”. I tak też się stało. To poprzez niego znalazłam się w Primrose Hill Studio, ponieważ zaprosił mnie do Londynu. Wszystko stało się faktem, prawdą. W Londynie poznałam Robina Millara, który został producentem mojej pierwszej płyty, a potem następnej!

32 w sieci

TO WAS PORUSZYĹ O readakcja@mail.goniec.com

DOĹťYWOCIE ZA ZNÄ&#x2DC;CANIE SIÄ&#x2DC; NAD SYNEM

KOMENTUJÄ&#x201E;

Nie byĹ&#x201A;o go, gdy trzymiesiÄ&#x2122;czny Julek umieraĹ&#x201A; w szpitalu. SiedziaĹ&#x201A; wtedy w areszcie podejrzewany o to, Ĺźe rzuciĹ&#x201A; dwa razy synem o Ĺ&#x203A;cianÄ&#x2122;. Pytani przez sÄ&#x2122;dziego sÄ&#x2026;siedzi opowiadajÄ&#x2026;, Ĺźe tamtego dnia, LXJFUOJB S QP QPÂ&#x2019;VEOJV TÂ&#x2019;ZT[FMJ

~ Joanna Nie ma litoĹ&#x203A;ci dla s**, sama takiego zbrodnialca przecisnÄ&#x2122;Ĺ&#x201A;abym przez maszynkÄ&#x2122; do miÄ&#x2122;sa... Biedne maleĹ&#x201E;stwo. Jakim trzeba byÄ&#x2021; czĹ&#x201A;owiekiem, Ĺźeby zrobiÄ&#x2021; coĹ&#x203A; takiego...

NA PRZEMOC

wyraĹşnie krzyki dochodzÄ&#x2026;ce zza Ĺ&#x203A;ciany. CoĹ&#x203A; jakby kĹ&#x201A;ĂłtniÄ&#x2122; miÄ&#x2122;dzy mÄ&#x2122;Ĺźczyznami i gĹ&#x201A;uchy odgĹ&#x201A;os uderzeĹ&#x201E;. Ĺ awa przysiÄ&#x2122;gĹ&#x201A;ych uznaĹ&#x201A;a Roberta H. winnym wszystkich stawianych mu zarzutĂłw, a 4 maja sÄ&#x2026;d skazaĹ&#x201A; go na doĹźywocie.

~ Jerzy A ja nie znoszÄ&#x2122; jeĹ&#x203A;li ludzie rozczulajÄ&#x2026; siÄ&#x2122; i wydajÄ&#x2026; wyroki nad sporadycznymi przypadkami Ĺ&#x203A;mierci dziecka, a przychodzÄ&#x2026; do normalnoĹ&#x203A;ci nad mordowaniem setki tysiÄ&#x2122;cy, jeszcze nienarodzonych.

ZDARZENIA

PIJANY MÄ&#x2DC;ĹťCZYZNA JECHAĹ POD PRÄ&#x201E;D, BO MYĹ&#x161;LAĹ , ĹťE JEST W POLSCE

KOMENTUJÄ&#x201E;

Portal Somerset Live napisaĹ&#x201A; o Polaku, ktĂłry wsiadĹ&#x201A; za kierownicÄ&#x2122; mimo trzykrotnego przekroczenia limitu spoĹźycia alkoholu. ByÄ&#x2021; moĹźe mÄ&#x2122;Ĺźczyzna nie zostaĹ&#x201A;by zatrzymany, gdyby nie fakt, Ĺźe jechaĹ&#x201A; pod prÄ&#x2026;d, bo â&#x20AC;&#x201C; jak tĹ&#x201A;umaczyĹ&#x201A; â&#x20AC;&#x201C; myĹ&#x203A;laĹ&#x201A;, Ĺźe jest w Polsce. Do zdarzenia

WYĹ UDZILI 45 MLN FUNTĂ&#x201C;W PODATKU VAT Rodzina Copp z Wielkiej Brytanii dokonaĹ&#x201A;a gigantycznego oszustwa podatkowego, XZÂ&#x2019;VE[BKÇ&#x152;D PE QBÇŠTUXB NJMJPOĂ&#x2DC;X GVOUĂ&#x2DC;X MFUOJ (FPĂ˛SFZ KFHP MFUOJ CSBU "OESFX oraz 24-letni Joshua â&#x20AC;&#x201C; syn mĹ&#x201A;odszego z mÄ&#x2122;Ĺźczyzn, cieszyli siÄ&#x2122; luksusowym Ĺźyciem,

poniewaĹź zatrudnili zagranicznych pracownikĂłw za najniĹźszÄ&#x2026; stawkÄ&#x2122;, maksymalizujÄ&#x2026;c w ten sposĂłb swoje przychody. PomiÄ&#x2122;dzy B SPLJFN PT[VÇ´DJ OJF QÂ&#x2019;BDJMJ UFČ&#x2C6; podatku dochodowego, poniewaĹź bĹ&#x201A;Ä&#x2122;dnie wypeĹ&#x201A;niali zeznania podatkowe.

KOMENTUJÄ&#x201E;

~ Iwona ~ Krzysztof MiaĹ&#x201A; fantazjÄ&#x2122;. Jak kraĹ&#x203A;Ä&#x2021; to miliony.

16 czerwca 2017

PIENIÄ&#x201E;DZE

Zapomnieli o najwaĹźniejszym przykazaniu â&#x20AC;&#x201C; nie kradnij, rzÄ&#x2026;d nie lubi konkurencji.

~ Kate TrenowaĹ&#x201A; przed wyjazdem do PL na urlop...

doszĹ&#x201A;o w hrabstwie Somerset, w poĹ&#x201A;uEOJPXP [BDIPEOJFK "OHMJJ MFUOJ 1Plak jechaĹ&#x201A; prawÄ&#x2026; stronÄ&#x2026;, wskutek czego uderzyĹ&#x201A; w inny pojazd. Wezwana na miejsce policja znalazĹ&#x201A;a sprawcÄ&#x2122;, gdy siedziaĹ&#x201A; na Ĺ&#x201A;awce nieopodal miejsca wypadku. ByĹ&#x201A; zbyt pijany, by wstaÄ&#x2021;.

~ Angela Z prÄ&#x2026;dem i pod prÄ&#x2026;d.

dzien

Ojca

Dzień Ojca to z roku na rok coraz bardziej popularne święto – jest obchodzone w Polsce od 1965 roku. Obchody zapoczątkowane zostały w Stanach Zjednoczonych, gdzie po dobrze przyjętym Dniu Matki wielu doszło do wniosku, że warto też podziękować ojcom. Pierwsze obchody tego święta odbyły się tam 19 czerwca 1910 roku. Choć do dziś wciąż większą popularnością cieszy się Dzień Matki, to wcale nie oznacza, że 23 czerwca ojcowie nie powinni obchodzić swojego święta.

34 dzień ojca

meskie

pierwiastki

Warto zadbać o to, by w diecie każdego mężczyzny nie zabrakło tych pierwiastków i witamin, których jego organizm potrzebuje każdego dnia. To pomoże w zachowaniu siły, zdrowia i energii.

Cynk na potomstwo Ten pierwiastek ma silny związek z produkcją testosteronu, jest więc niezwykle ważny dla mężczyzn, zwłaszcza dla tych, którzy wraz z partnerką starają się o dziecko. Dzięki funkcji przeciwutleniacza pełni też ważną rolę w przedłużaniu żywotności plemników. Odpowiedni poziom cynku jest także istotny dla odpowiedniego przebiegu procesu zachodzącego w momencie zetknięcia plemnika z komórką jajową. – Cynk wchodzi w skład ponad 300 enzymów, także tych, które biorą udział w biosyntezie białka. Odpowiada za utrzymanie stabilności błon komórkowych, odczuwanie smaku i zapachu, metabolizm alkoholu, obronę immunologiczną organizmu – podaje Instytut Zdrowia i Żywienia. Jego najlepszym źródłem są: ostrygi, pestki dyni i słonecznika, kiełki pszenicy, drożdże piwne, ryby, mięso drobiowe, jaja i pieczywo pełnoziarniste.

Magnez na stres Magnez to, obok potasu, najważniejszy kation wewnątrzkomórkowy, aktywujący ponad 300 enzymów. Wpływa m.in. na biosyntezę białek, przewodnictwo nerwowe, kurczliwość mięśni, a także na regulację ciśnienia krwi. Jego niedobór może być przyczyną zaburzeń pracy układu nerwowo-mięśniowego i sercowonaczyniowego, a więc może skutkować osłabieniem organizmu, apatią, ogólnym osłabieniem mięśni i częstymi skurczami, zdenerwowaniem i rozdrażnieniem. O odpowiednią dawkę magnezu powinni zadbać przede wszystkim ci mężczyźni, którzy pracują fizycznie (lub regularnie uprawiają sport), pracują pod dużą presją czasu (i przełożonych), a także ci, którzy stosunkowo często sięgają po alkohol i najkrócej mówiąc, prowadzą nieregularny tryb życia. – Produktami bogatymi w ten pierwiastek są: przetwory zbożowe, nasiona roślin strączkowych, orzechy, kakao, gorzka czekolada, sery podpuszczkowe, ryby, niektóre warzywa. Źródłem magnezu w diecie jest też woda pitna, zwłaszcza twarda – informuje Instytut Zdrowia i Żywienia.

| dzień ojca

Selen na depresję To kolejny pierwiastek niezbędny w diecie każdego mężczyzny, zwłaszcza takiego, który stara się o potomstwo. Od niego zależy bowiem m.in. ilość plemników i ich aktywność, a także szybkość ich poruszania. Selen bierze też udział w procesie tworzenia przeciwutleniaczy, przez co ma wpływ na jakość nasienia. Mężczyźni, którzy przyjmują go za mało, mogą mieć także mniejszą ochotę na seks. Selen jest również niezbędny do syntezy hormonów produkowanych przez gruczoł tarczycy, u osób z jego niedoborem często stwierdza się też jej niedoczynność. Jej objawy to m.in. wrażliwość na zimno, tycie, sucha skóra, zmęczenie, zakłócenia pracy serca. Co więcej, badania wykazały też, że im niższy był poziom selenu w organizmach zdrowych mężczyzn, tym częściej obserwowano u nich zaburzenia depresyjne. – Produktami bogatymi w selen są podroby, zwłaszcza nerki, jak i żywność pochodzenia morskiego: skorupiaki i ryby. Wśród warzyw większe ilości tego pierwiastka zawierają: czosnek, grzyby, suche nasiona roślin strączkowych – podaje Instytut Zdrowia i Żywienia.

! e n ż a w To

Najbardziej skuteczne i najprostsze rady,

które ochronią serce to: • • • • ogranicz w diecie ilość tłuszczów

Zdrowe tłuszcze na serce Jak wynika z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny, mimo znacznego postępu w medycynie, przyczyną 46 proc. wszystkich zgonów w Polsce są choroby kardiologiczne (łącznie z chorobami nowotworowymi to 70 proc.). – Spośród chorób układu krążenia przyczyną największej liczby zgonów – podobnie jak w całej Europie – jest choroba niedokrwienna serca – czytamy na stronie GUS-u. Jak więc najlepiej dbać o serce? Przede wszystkim należy ograniczyć spożywanie nasyconych kwasów tłuszczowych (powinno być ono możliwie jak najmniejsze). Ich spożywanie przekłada się na poziom złego cholesterolu we krwi, co przyczynia się do zwiększenia ryzyka choroby niedokrwiennej serca. Badania pokazują, że u osób, które zastąpiły te kwasy tłuszczowe wielonienasyconymi kwasami tłuszczowymi z rodziny n-6 (omega-6), nastąpiło obniżenie częstości występowania tych chorób. Jak pisze Instytut Zdrowia i Żywienia, badania wykazały też, że spożywanie tłustych ryb oraz odpowiednich suplementów diety obniża ryzyko umieralności z powodu niedokrwiennej choroby i zawałów serca. Do codziennej diety włączamy więc źródła kwasów Omega-3 jak: ryby (karp, łosoś, pstrąg), olej lniany oraz kwasów Omega-6 (olej kukurydziany, słonecznikowy, sojowy).

Witamina E na zdrowe komórki Witamina E (rozpuszczalna w tłuszczach) to silny antyutleniacz, który chroni między innymi przed uszkodzeniem komórek, ale wpływa także na prawidłową wydolność mięśni i wytwarzanie nasienia u mężczyzn. Znajdziemy ją przede wszystkim w produktach pochodzenia roślinnego takich jak: oleje, oliwa z oliwek, oliwki, orzechy, migdały, nasiona słonecznika, awokado, rośliny strączkowe czy kiełki pszenicy. Przy jej niedoborze spotykamy się z takimi objawami jak: rogowacenie i starzenie się skóry, spadek koncentracji, zaburzenia płodności i zwiększone ryzyko chorób układu krążenia.

zwierzęcych • • • • jedz jak najwięcej warzyw i owoców • • • zrezygnuj z palenia papierosów i ogranicz alkohol • • • • zadbaj o aktywny tryb życia, bo ruch obniża poziom cholesterolu we krwi

36 dzień ojca

Meski zestaw CWICZEN

O kondycję ﬁzyczną powinniśmy dbać niezależnie od wieku. Pomoże nam w tym siłownia, bieganie czy jazda na rowerze. Dziś prezentujemy kilka wielofunkcyjnych ćwiczeń, które wzmocnią organizm.

Ćwiczenia z hantlami

Pompka na ławeczce

Plank w dwóch wersjach

Deska bokiem z unoszeniem nóg

Sposób wykonania ćwiczenia: stajemy obok ławeczki. Jedno kolano kładziemy na ławeczce, druga stopa stoi na ziemi. Jedną dłonią chwytamy hantla (ręce ugięte w łokciu), drugą trzymamy na ławeczce. Napinamy plecy i prostujemy łokieć (nie wyżej niż do linii barku). Robimy wdech w pozycji, w której ręka z hantlem jest zgięta, opuszczamy hantla na wydechu. Aby chronić lędźwie, podczas ćwiczenia trzymamy wyprostowane plecy i mocno spięty brzuch. Robimy 3 serie po 12 powtórzeń.

Plank nr 1: klasyczna deska. Pozycja: ramiona wyprostowane, brzuch napięty, łopatki ściągnięte, ciało w jednej linii. Wytrzymaj 60 sekund. Plank nr 2: deska na przedramionach. Pozycja: jak powyżej z tą różnicą, że na ziemi kładziemy nasze przedramiona. Wytrzymaj 60 sekund. 16 czerwca 2017

W tym ćwiczeniu wykonujemy klasyczną pompkę z wykorzystaniem ławeczki. Jeśli chcemy utrudnić sobie to ćwiczenie, można wykonywać je z jedną nogą w górze. Pompki to jedne z najbardziej wielofunkcyjnych ćwiczeń – wzmacniają praktycznie wszystkie mięśnie. Robimy 3 serie po 12 powtórzeń.

Kładziemy się na boku podpierając się jednym łokciem i stopami, ciało mamy w linii prostej, trzymamy napięty brzuch. Powoli unosimy jedną nogę do góry pilnując, by nie stracić równowagi. Powtarzamy z drugą nogą.

| dzień ojca 37

Wiosłowanie na ławeczce

Stajemy obok ławeczki. Jedno kolano kładziemy na ławeczce, stopa drugiej nogi jest na ziemi. Jedną dłonią chwytamy hantla, drugą trzymamy na ławeczce. Napinamy plecy i odprowadzamy łokieć do tyłu, możliwie jak najwyżej, aby unieść hantla. Przy każdym powtórzeniu unosimy hantla do góry płynnie, bez szarpnięć, dzięki czemu chronimy odcinek lędźwiowy. Ciężar dobieramy według stopnia zaawansowania.

Mocny brzuch

Wykonanie: Bierzemy wdech, a następnie siłą mięśni brzucha odrywamy biodra od ławeczki, zginając grzbiet i kierując kolana w stronę głowy. W końcowej fazie unoszenia wydychamy powietrze. Następnie opuszczamy biodra do pozycji wyjściowej, robiąc jednocześnie wdech. Pamiętamy przy tym by – przy pozycji wyjściowej – biodra przylegały cały czas do ławeczki. Brzuch powinien być napięty cały czas.

Burpee, czyli krokodylki

Wyciskanie sztangi

To ćwiczenie najlepiej angażuje naszą klatkę piersiową. Aby mięsień piersiowy większy wykonywał jak największą pracę, należy ściągać łopatki (w ten sposób izolujemy klatkę). Wykonanie: Kładziemy się na ławce tak, by nogi ugięte były pod kątem prostym i przylegały do podłoża; uchwyt średni. Opuszczamy sztangę na klatkę – przy opuszczaniu wykonujemy głęboki wdech – wydychamy powietrze w trakcie wyciskania. Ćwiczenie angażuje całą grupę mięśni klatki piersiowej, mięśnie trójgłowe ramion, mięśnie naramienne.

Wymachy z kettlem

Kettlebell swing to popularne ćwiczenie angażujące przede wszystkim mięsień biodrowo-lędźwiowy oraz mięśnie pośladkowe. Wykonanie: stajemy w rozkroku większym niż na szerokość ramion, by podnieść kettlebell, zginamy lekko nogi, utrzymując wyprostowane plecy. Następnie chwytamy kettlebell w wyprostowane ręce i ściągamy barki do tyłu. Prostujemy ciało w stawach biodrowych i kolanowych, i jednocześnie wyrzucamy kettla prosto przed siebie. Pamiętamy o wyproście bioder, spięciu pośladków i napięciu mięśni brzucha. Gdy ramiona będą prostopadle do ziemi, powinniśmy osiągnąć postawę wyprostowaną. Ponownie uginamy kolana i opuszczamy ciężarek między nogi.

To jedno z tych wielofunkcyjnych ćwiczeń, które oddziałuje na wiele grup mięśni, a do tego spala tkankę tłuszczową. Pracują tu ramiona, barki, brzuch, pośladki i nogi, a do tego jest to świetne ćwiczenie cardio. Już po 30 sekundach tego ćwiczenia mocno podnosi się nam tętno i zaczynamy szybciej oddychać. Nie powinniśmy się go bać – a raczej powtarzać jak najczęściej. Wykonanie: zaczynamy od pozycji stojącej, następnie obniżamy się do pozycji pół przysiadu, ręce kładziemy na ziemi, blisko stóp. Energicznie wyrzucamy nogi w tył i szybko obniżamy klatkę do ziemi, i podnosimy ją. Jednym ruchem podciągamy nogi do siebie przechodząc do pół przysiadu (jak przy pozycji wyjściowej). Wstajemy i wyskakujemy w górę z rękami uniesionymi nad głowę. Jeśli chcemy utrudnić ćwiczenie, po wyrzuceniu nóg do tyłu wykonujemy pompkę.

Podciąganie hantli wzdłuż tułowia

Ćwiczenie można wykonywać trzymając hantle na szerokości barków lub nieco szerzej. Pamiętajmy jednak, by nie unosić łokci ponad linię barków – zwiększa to ryzyko kontuzji stawów ramion. Wykonanie: stajemy ze stopami na szerokości ramion, z lekko ugiętymi nogami w kolanach, chwytamy sztangielki w nachwycie. Ściągamy łopatki, prostujemy plecy, napinamy mięśnie brzucha (nie ruszamy tułowiem). Wypuszczamy powietrze i prowadzimy wolno hantle do góry wzdłuż ciała, aż łokcie będą na wysokości barków. Należy utrzymać poprawną postawę ciała, nie wyginać nadgarstków ani pleców. Robimy wdech i opuszczamy ręce w dół do pozycji startowej.

38 dzień ojca

modny

Współcześni mężczyźni coraz większą wagę przykładają do wyglądu. Tego samego uczą też swoje dzieci.

Spacer z tatą

Coraz istotniejszym elementem mody męskiej stają się okulary. Do najpopularniejszych należą takie rodzaje jak: Aviatory (zwane również pilotkami), skonstruowane dla pilotów US Air Force (spopularyzował je Tom Cruise „Top Gun”); Wayfarery, skonstruowane na bazie Aviatorów (takie nosili słynni Blues Brothers); Clubmastery – następczynie Aviatorów i Lenonki – model spopularyzowany przez Johna Lennona czy Ozzy’ego Osbourne’a. Niezależnie jednak od tego, jaki rodzaj wybierzemy, upewnijmy się, że mają filtr przeciwsłoneczny.

16 czerwca 2017

tatA

Niedzielny

obiad

Kolejnym wyzwaniem jest często wybór odpowiednich spodni. Podczas kupowania warto zwrócić uwagę, by nie były one luźne w pasie – mocne ściskanie ich w pasie powoduje, że tworzą się nieestetyczne fałdy. Istotna jest także nogawka, dlatego warto mierzyć spodnie od razu z butami, z którymi będziemy je później nosić – szerokie nogawki powinny opadać delikatnie na buty, wąskie powinny sięgać za kostkę.

Do szkoły i pracy

| dzień ojca 39

Tata i syn ubrani podobnie do szkoły (o ile nie ma mundurków) i do pracy? Dlaczego nie! Dziś wiele firm wychodzi naprzeciw oczekiwaniom klientów proponując podobne lub takie same zestawy dla ojców i synów, matek i córek – wystarczy tylko dobrze poszukać w sieci. Można zacząć na przykład od takich stron jak: koszulowe.com, smallbig.eu czy mamatu.pl.

Miejski

luz

Tu łączymy klasyki – mokasyny, jeans i biały t-shirt. W przypadku syna – zapinana na guziki koszula i półbuty ze skóry ekologicznej. Dlaczego warto zdecydować się na mokasyny? To chyba najpopularniejsze buty w sezonie wiosenno-letnim – lekkie, wygodne, uniwersalne. To dobry pomysł dla osób, które chcą łączyć luz i elegancję. Jeśli dobrze wybierzemy, posłużą na kilka sezonów, a stopa nie będzie się w nich męczyć.

Z wizytą

u babci

To, jaką wybieramy koszulę, zależy przede wszystkim od tego, gdzie i co będziemy robić. Niezależnie jednak od tego jest kilka uniwersalnych zasad, którymi powinniśmy się kierować. Przede wszystkim jeśli stawiamy na klasyczną elegancję – wybieramy koszulę białą lub jasnoniebieską (gładką lub w poprzeczne pasy). Ci, którzy wolą styl sportowy, mogą wybrać tę z jeansu lub lnianą. Najważniejsze jednak, by dopasować fason do okazji, potem będzie już znacznie łatwiej.

40 dzień ojca

Prezent dla

Bezpieczna

taty

jazda

RoadRunner 545 GPS to jedna z najbardziej kompaktowych kamer wideo Full HD Prestigio – z dużym 2,7-calowym wyświetlaczem i kątem widzenia 170 st. Pozwala uzyskać wyraźny obraz nawet przy oświetleniu z tyłu dzięki rozdzielczości 12 MP oraz technologii szerokiego zakresu tonalnego (Wide Dynamic Range – WDR). Wszystkie opisane funkcje zamknięte są w stylowej i smukłej formie.

prestigio.com

Odmierzaj czas

Zegarek z kolekcji Tommy Hilﬁger z okrągłą tarczą i segmentową bransoletą to kolejny przykład, że klasyka nigdy nie wychodzi z mody. Cechy: kształt koperty: okrągły; wodoszczelność: odporny na zachlapania, pływanie powierzchniowe; mechanizm: kwarcowy, zasilany baterią; szkło: mineralne; szerokość koperty: 40 mm. Skład: stal szlachetna, szkło mineralne.

hsjohnson.com

Star Wars

Dla fanów Spinki do mankietów z podobizną Dartha Vadera? Tak, dla każdego fana sagi „Gwiezdych wojen”! Teraz nawet podczas wieczornego wyjścia obdarowany będzie mógł dyskretnie pochwalić się swoimi zainteresowaniami.

aliexpress.com 16 czerwca 2017

110

Precyzyjne golenie Golarka od ﬁrmy Philips seria 9000 zapewnia niezwykle komfortowe golenie. System ostrzy chroni skórę, dokładnie przycinając długie, krótkie i przylegające do twarzy włosy. Otwory zostały zaprojektowane w taki sposób, aby ustawiać każdy włos w położeniu idealnym do przycięcia. Każda głowica porusza się niezależnie w 8 kierunkach, aby dopasować się do krzywizny twarzy.

philips.co.uk

223

| dzień ojca

Daj

z siebie więcej Z Gear Fit2 trening może być jeszcze bardziej dokładny. Smart watch posiada: monitor aktywności – system mierzenia kroków, pulsometr, dzięki któremu można sprawdzić moment najbardziej intensywnego wysiłku oraz wbudowany moduł GPS. Na dużym wyświetlaczu Super AMOLED wygodnie i szybko można sprawdzić statystyki, nawet podczas treningu.

samsung.com,

£179

Świeżo i zmysłowo Kultowy flakon Azzaro Wanted powraca w kolekcjonerskiej, jeszcze bardziej niezwykłej edycji. Azzaro Wanted, świeża i zmysłowa woda toaletowa, dedykowana jest mężczyznom wyjątkowym i kochającym życie, chwytającym każdą szansę, którą ofiarowuje im los. To świeżość kardamonu, drzewna elegancja wetiweru, ciepła słodycz bobu tonka. Kultowy już flakon wraca w kolekcjonerskiej limitowanej edycji: zainspirowany mechaniką FreeRide jest wykończony metalem, podkreślając zdecydowanie męski styl. Objętość: 100 ml.

fragrantica.com

Z klasyki kina „Bez przebaczenia” to klasyk współczesnego kina, uznany za jedno ze stu arcydzieł w historii amerykańskiego kina, uhonorowany czteroma nagrodami Oscara, w tym za najlepszy ﬁlm. Clint Eastwood i Morgan Freeman grają emerytowanych rewolwerowców, którzy po raz ostatni chwycą za broń, by ująć przestępcę i zdobyć nagrodę. Zadanie wydaje się być proste, jednak muszą się zmierzyć z twardym szeryfem (Gene Hackman). Wydanie w najlepszej rozdzielczości 4K na UHD Blu-ray.

empik.com

£26

42 kuchnia

Steki z polÄ&#x2122;dwicy

woÅ&#x201A;owej z sosem gorgonzola

Klopsiki

w glazurze SkÅ&#x201A;adniki (12 porcji):

Klopsy: t LH NJFMPOFK XPÂ&#x2019;PXJOZ t EVÇ&#x2021;F KBKLP t T[LMBOLJ CVÂ&#x2019;LJ UBSUFK Przyprawy: t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;FD[LJ TPMJ t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;FD[LJ TÂ&#x2019;PELJFK QBQSZLJ t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;FD[LB QJFQS[V t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;FD[LJ HBÂ&#x2019;LJ NVT[LBUPÂ&#x2019;PXFK t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;FD[LB CSÆ¤[PXFHP DVLSV t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;FD[LB TVT[POFK DFCVMJ t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;FD[LJ HSBOVMPXBOFHP D[PTOLV t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;FD[LB TVT[POFK QJFUSVT[LJ Glazura: t T[LMBOLJ CSÆ¤[PXFHP DVLSV t T[LMBOLJ DIFSSZ DPLF t QBQSZD[LJ KBMBQFOP FXFOUVBMOJF DIJMJ

16 czerwca 2017

SposÃ³b przygotowania:

1JFLBSOJL OBHS[BÆ¥ EP TU .JÆ¬TP XZSBCJBNZ SÆ¬LÆ¤ [ KBKLJFN CVÂ&#x2019;LÆ¤ UBSUÆ¤ J QS[ZQSBXBNJ 'PSNVKFNZ LMPQTJLJ J VLÂ&#x2019;BEBNZ KF OB CMBT[F XZÂ&#x2019;PÇ&#x2021;POFK QBQJFSFN EP QJFD[FOJB 1JFD[FNZ NJO 8 UZN D[BTJF QS[ZHPUPXVKFNZ HMB[VSÆ¬ $VLJFS ESPCOP QPLSPKPOF QBQSZD[LJ J DPMÆ¬ Â&#x2019;Æ¤D[ZNZ X SPOEFMLV J OB NBÂ&#x2019;ZN PHOJV EPQSPXBE[BNZ EP XS[FOJB HPUVKFNZ PL NJO DBÂ&#x2019;Z D[BT NJFT[BKÆ¤D o TZSPQ CÆ¬E[JF TJÆ¬ QJFOJÂ&#x2019; $P KBLJÆ½ D[BT [EFKNVKFNZ HBSOFL [ PHOJB CZ TQSBXE[JÆ¥ D[Z HMB[VSB KFTU KVÇ&#x2021; XZTUBSD[BKÆ¤DP HÆ¬TUB o QPXJOOB CZÆ¥ XDJÆ¤Ç&#x2021; MFKÆ¤DB BMF TUSVLUVSÆ¤ QS[ZQPNJOBÆ¥ LBSNFM 1P NJO LMPQTJLJ XZKNVKFNZ [ QJFLBSOJLB J LBÇ&#x2021;EFHP [ OJDI QPMFXBNZ HMB[VSÆ¤ QP D[ZN QPOPXOJF XTUBXJBNZ KF EP QJFLBSOJLB J QJFD[FNZ NJO [B HPUPXBOJFDJFT[Z CMPY QM

Pikantna z SkÅ&#x201A;adniki:

t XÂ&#x2019;PT[D[Z[OB NBSDIFXLB QJFUSVT[LB LBXBÂ&#x2019;FL TFMFSB LBXBÂ&#x2019;FL CJBÂ&#x2019;FK D[Æ¬Æ½DJ QPSB

t MJTULJ MBVSPXF t [JBSFOFL [JFMB BOHJFMTLJFHP t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;FD[LB TPMJ t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;LJ TVT[POFK TÂ&#x2019;PELJFK QBQSZLJ t DFCVMJ D[FSXPOFK MVC CJBÂ&#x2019;FK t [Æ¤CLJ D[PTOLV QMVT Â&#x2019;ZÇ&#x2021;FD[LB QBTUZ D[PTOLPXFK t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;LJ PMJXZ [ PMJXFL t H Ã«MFUV [ Â&#x2019;PTPTJB t H Ã«MFUV [ EPST[B t Æ½SFEOJDI LSFXFUFL NSPÇ&#x2021;POZDI t QVT[LB QPNJEPSÃ&#x2DC;X LSPKPOZDI t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;LB LPODFOUSBUV QPNJEPSPXFHP t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;FD[LJ TÂ&#x2019;PELJFK NJFMPOFK QBQSZLJ t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;FD[LJ PTUSFK NJFMPOFK QBQSZLJ t OBULB QJFUSVT[LJ t do podania: t D[Æ¤TULJ DZUSZOZ t KPHVSU OBUVSBMOZ t [HSJMMPXBOB UPSUJMMB t SZÇ&#x2021; MVC Æ½XJFÇ&#x2021;F QJFD[ZXP

Skล adniki:

t QMBTUSZ QPMฦฌEXJDZ XPย PXFK QP PL H

t T[LMBOLJ Tย PELJFK ฦฝNJFUBOLJ QSPD MVC QSPD

t H TFSB HPSHPO[PMB t [ฦคCFL D[PTOLV t T[D[ZQUB JHJFย FL SP[NBSZOV OBKMFQJFK ฦฝXJFว FHP

t MJTULJ T[Bย XJJ t Tร M NPSTLB t ฦฝXJFว P NJFMPOZ QJFQS[ t PMJXB

Kurczak w sosie curry m

z rynลผoewym i m ล a j

Sposรณb przygotowania:

.JฦฌTP VNZฦฅ J PTVT[Zฦฅ $[PTOFL QS[FDJTOฦคฦฅ QS[F[ QSBTLฦฌ XZNJFT[Bฦฅ [ ย Zว LBNJ PMJXZ EPEBฦฅ QPTJFLBOZ SP[NBSZO J T[Bย XJฦฌ PSB[ OJFDP QJFQS[V OJF TPMJฦฅ 1PXTUBย ฦค NBSZOBUฦฌ XZNJFT[Bฦฅ [ NJฦฌTFN J XTUBXJฦฅ EP MPEร XLJ OB PL HPE[JOZ /B Qร ย HPE[JOZ QS[FE TNBว FOJFN NJฦฌTP XZKฦคฦฅ [ MPEร XLJ /B QBUFMOJ OBKMFQJFK HSJMMPXFK SP[HS[Bฦฅ OJFDP PMJXZ J OB OJF[CZU EVว ZN PHOJV TNBว Zฦฅ TUFLJ [ PCV TUSPO PE EP NJOVU X [BMFว OPฦฝDJ PE QSFGFSFODKJ J HSVCPฦฝDJ NJฦฌTB 8 UZN D[BTJF OB ESVHJFK NBย FK QBUFMOJ SP[HS[Bฦฅ ฦฝNJFUBOLฦฌ %PEBฦฅ QPLSVT[POZ TFS J HPUPXBฦฅ LJMLB NJOVU Bว TFS TJฦฌ SP[QVฦฝDJ B TPT OJFDP [HฦฌTUOJFKF %PQSBXJฦฅ QJFQS[FN EP TNBLV 6TNBว POF NJฦฌTP PQSร T[Zฦฅ MFLLP TPMฦค 1PEBXBฦฅ [ TPTFN HPSHPO[PMB [B NJSBCFMLPXZ QM

zupa rybna Sposรณb przygotowania:

;BHPUPXBฦฅ M XPEZ %PEBฦฅ Tร M MJTULJ [JFMF QPLSPKPOฦค Xย PT[D[Z[Oฦฌ J TVT[POฦค QBQSZLฦฌ (PUPXBฦฅ QPE QS[ZLSZDJFN OB ฦฝSFEOJN PHOJV QS[F[ NJO 8 UZN D[BTJF OB PMJXJF [FT[LMJฦฅ DFCVMฦฌ QPLSPKPOฦค X QJร SLB J QMBTUFSLJ D[PTOLV %PEBฦฅ EP [VQZ %PEBฦฅ LBXBย LJ ย PTPTJB EPST[B QBQS ZLฦฌ NJFMPOฦค LPODFOUSBU J LSPKPOF QPNJEPSZ (PUPXBฦฅ NJO %PEBฦฅ LSFXFULJ J HPUPXBฦฅ NJO ;BNJFT[Bฦฅ EFMJLBUOJF CZ OJF [OJT[D[Zฦฅ TUSVLUVSZ SZCZ 8 SB[JF QPUS[FCZ [VQฦฌ EPTPMJฦฅ .Pว OB EPEBฦฅ VMVCJPOF [JPย B 8 NJฦฌE[ZD[BTJF QS[ZHPUPXBฦฅ dodatki: VHPUPXBฦฅ SZว [HSJMMPXBฦฅ UPSUJMMฦฌ .Pว OB QPEBXBฦฅ [ KPHVSUFN EPEBฦฅ TPL [ DZUSZOZ J QPTZQBฦฅ OBULฦค QJFUSVT[LJ

[B QBMFUBTNBLV CMPHTQPU DPN

| kuchnia 43 Skล adniki:

t PLPย P H NJฦฌTB ESPCJPXFHP QPLSPKPOFHP X LPTULฦฌ

t ย Zว FD[LJ QS[ZQSBXZ DVSSZ t ย Zว LB PMFKV S[FQBLPXFHP t DFCVMB QPLSPKPOB X QJร SLB

t [ฦคCLJ D[PTOLV QPLSPKPOF X QMBTUFSLJ

t T[LMBOLB NMFLB LPLPTPXFHP MVC Tย PELJFK ฦฝNJFUBOLJ QSPD

t ย Zว LJ KPHVSUV HSFDLJFHP t QBQSZD[LB DIJMJ t DVSSZ J Tร M EP TNBLV t H SZว V KBฦฝNJOPXFHP

Sposรณb przygotowania:

.JฦฌTP QS[ZQSBXJBNZ ย Zว FD[LBNJ DVSSZ J PETUBXJBNZ OB HPE[JOZ EP MPEร XLJ /B SP[HS[BOZ PMFK XS[VDBNZ NJฦฌTP J TNBว ZNZ EP [F[ย PDFOJB NJO %PEBKFNZ QPLSPKPOฦค X QJร SLB DFCVMฦฌ J TNBว ZNZ LPMFKOF NJOVUZ %PEBKFNZ QPLSPKPOZ D[PTOFL QS[FTNBว BNZ J DBย Pฦฝฦฅ [BMFXBNZ NMFLJFN LPLPTPXZN 1S[ZLSZXBNZ [BHPUPXVKFNZ J EVTJNZ NJO 8 NJTDF IBSUVKFNZ KPHVSU HSFDLJ o EP ย Zว FL KPHVSUV EPEBKFNZ ย Zว LJ HPSฦคDFHP TPTV [ QBUFMOJ J T[ZCLP NJFT[BNZ %PEBKFNZ KFT[D[F KFEOฦค ย Zว Lฦฌ HPSฦคDFHP TPTV J EPLย BEOJF NJFT[BNZ 8MFXBNZ OB QBUFMOJฦฌ NJFT[BNZ EPQSBXJBNZ DVSSZ %PS[VDBNZ QPLSPKPOฦค X QMBTUFSLJ DIJMJ J EVTJNZ EP [SFEVLPXBOJB TPTV 8 NJฦฌE[ZD[BTJF HPUVKFNZ KBฦฝNJOPXZ SZว [B LVDIOJBXTDIPEV CMPH QM

ล osoล w sosie teriyaki Skล adniki:

t รซMFUZ [ ย PTPTJB QP PL H LBว EZ

Marynata i sos teriyaki: t ย Zว FL TPTV TPKPXFHP t ย Zว LJ TZSPQV LMPOPXFHP MVC ย Zว LJ CSฦค[PXFHP DVLSV

t ย Zว LB TPLV [ MJNPOLJ t ย Zว FD[LJ TUBSUFHP JNCJSV t [ฦคCLJ D[PTOLV ESPCOP TUBSUF

t ย Zว LB PMFKV TF[BNPXFHP t ย Zว LJ TF[BNV

Sposรณb przygotowania:

ย PTPTJB QPE[JFMJฦฅ OB QPSDKF [ LBว EFK PEDJฦคฦฅ TLร Sฦฌ J TQSBXE[Jฦฅ D[Z OJF NB PฦฝDJ 0Qย VLBฦฅ PTVT[Zฦฅ J [BNBSZOPXBฦฅ OB HPE[ X NJFT[BODF TPTV TPKPXFHP TZSPQV LMPOPXFHP TPLV [ MJNPOLJ JNCJSV J D[PTOLV 1JFLBSOJL OBHS[Bฦฅ EP TU $ OBKMFQJFK VTUBXJฦฅ GVOLDKฦฌ HSJMMB OB EVว ฦค NPD 3B[FN [ QJFLBSOJLJFN OBHS[FXBฦฅ CMBT[Lฦฌ VTUBXJPOฦค OB XZว T[FK Qร ย DF QJFLBSOJLB /B HPSฦคDFK CMBT[DF QPย Pว Zฦฅ ย PTPTJB NBSZOBUฦฌ [MBฦฅ EP SPOEFMLB J QJFD QS[F[ NJO /B NJO QS[FE LPฦตDFN XJFS[DI QPTZQBฦฅ TF[BNFN .BSZOBUฦฌ HPUPXBฦฅ OB HB[JF Bว [HฦฌTUOJFKF OBTUฦฌQOJF XZNJFT[Bฦฅ [ PMFKFN TF[BNPXZN 1PXTUBย Z TPT UFSJZBLJ PETUBXJฦฅ [ PHOJB ;EKฦคฦฅ ย PTPTJB [ CMBT[LJ QPMBฦฅ TPTFN J QPEBXBฦฅ [B LXFTUJBTNBLV DPN

44 kuchnia

SkÅ&#x201A;adniki:

Ciasto: t H NÆ¤LJ QT[FOOFK t NM XPEZ MFLLP DJFQÂ&#x2019;FK t H Æ½XJFÇ&#x2021;ZDI ESPÇ&#x2021;EÇ&#x2021;Z t NM PMJXZ [ PMJXFL FXFOUVBMOJF PMFKV

t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;FD[LB TPMJ t T[D[ZQUB DVLSV Dodatki: t H NJÆ¬TB NJFMPOFHP t DFCVMB t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;LJ LPODFOUSBUV QPNJEPSPXFHP t QÃ&#x2DC;Â&#x2019; QVT[LJ LVLVSZE[Z t QÃ&#x2DC;Â&#x2019; QVT[LJ D[FSXPOFK GBTPMJ t TÃ&#x2DC;M t QJFQS[ t QBQSZLB X QSPT[LV t PSFHBOP t PMFK EP TNBÇ&#x2021;FOJB t PL H TUBSUFHP TFSB Ç&#x2021;Ã&#x2DC;Â&#x2019;UFHP t LJMLB QMBTUFSLÃ&#x2DC;X QFQQFSPOJ

Pizza z miÄ&#x2122;sem

mielonym i pepperoni SposÃ³b przygotowania:

4LÂ&#x2019;BEOJLJ OB DJBTUP XÂ&#x2019;PÇ&#x2021;ZÆ¥ EP NJTLJ ;BHOJFÆ½Æ¥ DJBTUP SPCPUFN LVDIFOOZN [ IB LJFN EP DJBTUB ESPÇ&#x2021;EÇ&#x2021;PXFHP MVC SÆ¬D[OZN NJLTFSFN [ NJFT[BEÂ&#x2019;BNJ /B EXÃ&#x2DC;DI CMBDIBDI XZÂ&#x2019;PÇ&#x2021;POZDI QBQJFSFN EP QJFD[FOJB VGPSNPXBÆ¥ [ DJBTUB QMBDLJ X LT[UBÂ&#x2019;DJF LPÂ&#x2019;B P Æ½SFEOJDZ PL DN $JBTUP QP[PTUBXJÆ¥ OB PL NJO X DJFQÂ&#x2019;ZN NJFKTDV

1S[ZHPUPXBÆ¥ OBE[JFOJF $FCVMÆ¬ PCSBÆ¥ QPLSPJÆ¥ X LPTULÆ¬ J MFLLP QPETNBÇ&#x2021;ZÆ¥ OB PMFKV %PEBÆ¥ NJÆ¬TP NJFMPOF 6TNBÇ&#x2021;ZÆ¥ %PEBÆ¥ LPODFOUSBU LVLVSZE[Æ¬ J GBTPMÆ¬ %PQSBXJÆ¥ TPMÆ¤ QJFQS[FN QBQSZLÆ¤ J PSFHBOP /B DJBTUP XZÂ&#x2019;PÇ&#x2021;ZÆ¥ DIÂ&#x2019;PEOF OBE[JFOJF J QMBTUFSLJ QFQQFSP OJ 1PTZQBÆ¥ TFSFN Ç&#x2021;Ã&#x2DC;Â&#x2019;UZN 1JFD PL NJOVU X UFNQ TU $ [B LVDIOJB EPNPXB QM

Pulled Pork, czyli wyczesana wieprzowina SkÅ&#x201A;adniki:

t PL LH Â&#x2019;PQBULJ Mieszanka przypraw: t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;LB LVNJOV VUÂ&#x2019;VD[POFHP X NPÇ&#x2020;E[JFS[V

t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;LB LPMFOESZ VUÂ&#x2019;VD[POFK X NPÇ&#x2020;E[JFS[V

t [Æ¤CLÃ&#x2DC;X D[PTOLV QS[FDJÆ½OJÆ¬UZDI QS[F[ QSBTLÆ¬

t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;LB QJFQS[V DBZFOOF t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;LB PTUSFK D[FSXPOFK QBQSZLJ t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;LB TPMJ HSVCP[JBSOJTUFK SP[CJUFK X NPÇ&#x2020;E[JFS[V

t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;LB HSVCP NJFMPOFHP D[BSOFHP QJFQS[V t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;LJ D[FSXPOFK QBTUZ DIJMJ t H CSÆ¤[PXFHP DVLSV US[DJOPXFHP Solanka: t MJUSZ XPEZ t H TPMJ NPSTLJFK t H CSÆ¤[PXFHP DVLSV t MJÆ½DJ MBVSPXZDI t Â&#x2019;ZÇ&#x2021;LJ QS[ZHPUPXBOFK XD[FÆ½OJFK NJFT[BOLJ QS[ZQSBX 16 czerwca 2017

SposÃ³b przygotowania:

4VDIF QS[ZQSBXZ NJFT[BNZ X NJTFD[DF [ QS[FDJÆ½OJÆ¬ UZN QS[F[ QSBTLÆ¬ D[PTOLJFN J QBTUÆ¤ DIJMJ 0US[ZNB NZ QBTUÆ¬ LUÃ&#x2DC;SÆ¤ CÆ¬E[JFNZ OBDJFSBÆ¥ NJÆ¬TP Solanka: 4Ã&#x2DC;M PSB[ DVLJFS SP[QVT[D[BNZ X XPE[JF EPEBKFNZ MJÆ½DJF MBVSPXF J QS[ZQSBXZ %P TPMBOLJ XLÂ&#x2019;BEBNZ NJÆ¬TP UBL BCZ CZÂ&#x2019;P DBÂ&#x2019;LPXJDJF QS[ZLSZUF 0ETUB XJBNZ EP [BNBSZOPXBOJB OB DP OBKNOJFK HPE[JO OBKMFQJFK OB OPD 1P UZN D[BTJF XZDJÆ¤HBNZ Â&#x2019;PQBULÆ¬ [ NBSZOBUZ EPLÂ&#x2019;BEOJF PTVT[BNZ QBQJFSPXZNJ SÆ¬D[ OJLBNJ J OBDJFSBNZ [ LBÇ&#x2021;EFK TUSPOZ NJFT[BOLÆ¤ QS[Z

QSBX 1S[FLÂ&#x2019;BEBNZ NJÆ¬TP OB HÂ&#x2019;Æ¬CPLÆ¤ CMBT[LÆ¬ #MBDIÆ¬ EPLÂ&#x2019;BEOJF QS[ZLSZXBNZ GPMJÆ¤ BMVNJOJPXÆ¤ XTUB XJBNZ EP OBHS[BOFHP EP TU $ QJFLBSOJLB 1JFD[FNZ QPE QS[ZLSZDJFN QS[F[ PL HPE[JO QP D[ZN [XJÆ¬LT[BNZ UFNQFSBUVSÆ¬ QJFLBSOJLB EP PL TU $ J QJFD[FNZ LPMFKOÆ¤ HPE[JOÆ¬ UZN SB[FN KVÇ&#x2021; CF[ QS[ZLSZDJB (PUPXÆ¤ XJFQS[PXJOÆ¬ PETUBXJBNZ OB PL NJO NJÆ¬TP NVTJ PEQPD[Æ¤Æ¥ 3P[E[JFMBNZ XZD[FTVKFNZ NJÆ¬TP OB XÂ&#x2019;Ã&#x2DC;LOB [B QPNPDÆ¤ EXÃ&#x2DC;DI XJEFMDÃ&#x2DC;X [B [NZTMPXPQS[F[TXJBU CMPHTQPU DPN

46 motoryzacja

Nowa odsłona Need for Speed

Jak łatwo spraw strony jest wlew

W 2016 roku EA dało odpocząć Need for Speed, która eksploatowana jest jak mało która inna seria gier wyścigowych. 2017 rok to jednak jej powrót, wraz z odsłoną Payback. Pojawił się pierwszy zwiastun, pokazujący swoją drogą całkiem sporo, a także informacje czego możemy się spodziewać. I osobiście nie jestem za bardzo do nowej odsłony serii NFS pozytywnie nastawiony. Nie trzeba być wcale osobą ponad pomnieć czy wlew paliwa w na Ponieważ obraz wyraża czasami tyle, co samej gry. Dodatkowo fakt, że rozwój ale też odwiedzaliśmy miejsca, którymi 1000 słów – zacznę od trailera: To, co w linii fabularnej musi w takim NFS: Pay- w prawdziwym świecie naprawdę chcie- z lewej, czy z prawej strony. Okaz nim widzimy potwierdzają słowa pro- back (czy dowolnej innej produkcji o libyśmy pojechać za kierownicą Porsche. twy sposób, aby sobie o tym przy ducentów oraz udostępnione w komunikacie prasowym oficjalne informacje. W grze będziemy mieli klimat rodem z filmu „Szybcy i Wściekli”. Nie będzie brakowało zatem ucieczek przed policją, „rozwałki” czy misji polegających na kradzieżach samochodów. Dodatkowo mapa ma być otwarta, a gra posiadać fabułę. Urozmaiceniem ma być możliwość jazdy offroadowej. Osią historii ma być walka z gangiem, który terroryzuje okolicę, który zwie się The House.

1. Fabuła

Kupując gry samochodowe oczekuję po nich dobrego modelu jazdy, fajnych samochodów i ciekawie zaprojektowanych tras. Fabuła jest ostatnią rzeczą, która powinna się pojawić w samochodówce, bo w tego typu grze po prostu się ona nie sprawdza. W przygodówkach, RPG’ach czy grach akcji dobra historia motywuje do działania, możemy utożsamiać się z bohaterami i przeżywać niesamowite przygody. W grze, gdzie cały gameplay polega na jeździe samochodem wstawki fabularne są moim zdaniem po prostu bezsensowne, bo i tak nie wnoszą nic do 16 czerwca 2017

samochodach) opierać się na schemacie „przerywnik przedstawiający cel -> wyścig, w którym musimy zrealizować cel -> kolejny przerywnik z celem” sprawia, że historia musi być tam niesamowicie sztampowa. W rezultacie bardziej przeszkadzająca, a nie motywująca do gry.

2. Otwarty świat

Gry samochodowe powinny mieć zróżnicowane i unikalne trasy. Tworząc kilkanaście odrębnych torów, jeden z nich można ulokować gdzieś w górach, drugi w lesie, trzeci w mieście i każdy z nich dopracować. Tworząc jedną, dużą mapę, siłą rzeczy nie może być ona tak różnorodna i dopieszczona, jak zbiór osobnych tras. W Need for Speed: Payback na pewno różne części mapy będą miały odmienny styl, ale to tylko półśrodek. I tak nie osiągnięta zostanie taka różnorodność, jak kiedyś np. w NFS: Porsche 2000. Tam w ciągu 15 minut mogliśmy zaliczyć wyścig w niemieckich lasach Schwarzwaldu, w ośnieżonych Alpach i jeszcze zahaczyć o Monte Carlo. To miało swój klimat. Nie tylko dlatego, że było różnorodnie,

Gry samochodowe z otwartym, fikcyjnym światem są według mnie z niego odarte.

3. Klimat

Punkty 1 i 2 przekładają się na klimat rozgrywki. Nie jestem fanem filmu „Szybcy i Wściekli”. Wolę bardziej „techniczną” atmosferę, gdzie pierwsze skrzypce gra tor jazdy, opanowanie i poznanie samochodu, a nie efekciarstwo. Tego właśnie brakuje mi w ostatnich NFS’ach. Czasami upakowanie do gry wszystkiego co się da nie jest idealnym rozwiązaniem. Miałem swojego czasu część tej serii o nazwie Rivals. Bardzo podobała mi się grafika, model jazdy był przyjemny, ale totalnie zniechęciły mnie do tej gry udziwnienia jeśli chodzi o gameplay. Nachalna policja i inne drobiazgi, które nie pozwalały po prostu przenieść się na trasę i jechać. W przypadku Need for Speed: Payback pewnie będzie podobnie. O tym ostatecznie przekonamy się 10 listopada – na ten dzień ustalona została data premiery gry. Pojawi się ona na PC, PlayStation 4 oraz Xbox One w pełnej polskiej wersji językowej.

W każdej sekundzie otacza nas masa różnych bodźców, które atakują wszystkie nasze zmysły. Czytałem kiedyś opracowanie naukowe, w którym badacze oszacowali, ile dociera do nas różnych danych z otoczenia – obrazów, dźwięków, zapachów itp. Nie pamiętam dokładnych rezultatów, ale wartości te szły w gigabajty i to osiąganych wcale nie w długich przedziałach czasowych. Aby nie zwariować trzeba selekcjonować informacje i zapamiętywać te, które są dla nas faktycznie ważne. A wiedza na temat tego, czy wlew paliwa w samochodzie znajduje się z lewej czy z prawej strony raczej do grupy istotnych się nie zalicza. Ale producenci od pewnego czasu zaczęli stosować drobne udogodnienie w tym temacie. Obok wskaźnika paliwa w zegarach w samochodzie znajduje się malutka strzałeczka, która pokazuje z której strony trzeba podejść do auta, aby napełnić bak. Testując samochody mam styczność z różnymi markami i faktycznie – obecnie ciężko jest zna-

wdzić, z której w paliwa?

| motoryzacja

Hybryda plug-in wchodzi na rynek

Jeśli pomyślimy stereotypowo o Volkswagenie Passacie, to jaki silnik najbardziej kojarzy się z tym samochodem? Mnie do głowy przychodzą trzy litery: TDI. Ale czasy się zmieniają, a pod maską Passata znaleźć się mogą zupełnie inne technologie, niż diesel z pompowtryskiwaczami. Dowodem na to jest debiutująca odmiana GTE.

dprzeciętnie roztrzepaną, aby zaaszym samochodzie znajduje się zuje się jednak, że jest bardzo łaypomnieć nie wysiadając z auta. leźć producenta, który w ten sposób nie sygnalizowałby strony, po której znajduje się wlew paliwa. Przejrzałem zdjęcia zegarów aut kilkunastu producentów i tylko w modelach Renault i DS nie znalazłem strzałeczki przy ikonie dystrybutora. Można też przyjąć prostą zasadę – auta azjatyckie mają wlew po lewej stronie, a samochody europejskie – po prawej. Zasada obowiązuje praktycznie w 100 proc. przypadków – analizując zdjęcia nie znalazłem ani jednego odstępstwa od tej reguły. Zatem, jeżdżąc samochodami marki: Audi, Citroen, Fiat, Ford, Mercedes, Opel, Peugeot, Renault, Seat, Skoda, Volkswagen, Volvo możemy podjeżdżać na stację tak, by dystrybutor paliwa mieć po prawej stronie. Honda, Hyundai, Lexus, Mazda, Mitsubishi, Nissan, SsangYong, Toyota – tutaj lepiej celować w dystrybutor z lewej strony. Mam nadzieję, że znając znaczenie tej małej strzałki nikt już nie podjedzie pod dystrybutor nie z tej strony co trzeba.

Niektóre hybrydy dostępne na rynku, np. Toyota Auris, cechują się tym, że jednostka spalinowa, która połączona jest z silnikiem elektrycznym nie jest przesadnie nowoczesną konstrukcją, wyposażoną w turbinę itp. Volkswagen do sprawy w Passacie GTE podszedł zupełnie inaczej i pod maską umieścił nowoczesne 1,4 TSI, generujące 156 KM, co jest solidną bazą. Silnik elektryczny, który składa się na napęd hybrydowy ma 115 KM, a obie jednostki połączone razem legitymują się mocą 218 KM. Całkiem nieźle. VW Passat GTE to hybryda typu plug-in, dlatego baterie nie muszą ładować się tylko podczas jazdy, ale też gdy samochód stoi w garażu w zasięgu gniazdka 230 V. Ten sposób uzupełniania energii wystarcza na przejazd ok. 50 km na samym „prądzie”, a czas ładowania wynosi 4 godziny i 15 minut (jeśli ktoś dysponuje siecią o napięciu 360 V skraca się on do 2 godzin i 30 minut). Volkswagen zapewnia, że hybrydowy Passat zatankowany i naładowany do pełna ma zasięg 1100 kilometrów.

Fakt, że pod maską znajduje się też napęd inny niż spalinowy będzie dyskretnie komunikowany innym poprzez ekskluzywny dla tej odmiany wzór świateł LED do jazdy dziennej oraz niebieską listwę na grillu – zatem tylko najwprawniejsze oczy dostrzegą, że w okolicy znajduje się hybrydowy Passat, a nie po prostu dopasiona wersja ze zwykłym silnikiem pod maską. Hybrydy mają wiele zalet. Wszystko to, co napisałem składa się na obraz naprawdę fajnego samochodu. Bardzo szybkiego, dysponującego odpowiednim zapasem mocy w każdej sytuacji, a zarazem oszczędnego, bo jeśli ktoś jeździ do pracy 15 kilometrów to może codziennie podłączyć sobie Volkswagena do prądu, naładować go i praktycznie zapomnieć o tym, że istnieją stacje benzynowe. Przy czym jeśli będzie musiał pojechać gdzieś dalej, to nie będzie musiał kalkulować, by wyłączyć klimatyzację, bo rozładuje mu się akumulator i nie dojedzie do celu. Niestety samochody hybrydowe cechują się też tym, że są „dosyć” drogie i nie inaczej jest w przypadku Passata

GTE. Hybryda znajduje się na samym końcu listy jednostek napędowych uszeregowanych na zasadzie „od najtańszej do najdroższej”. Sedan kosztuje 173.490 zł, a kombi 176.490 zł. I tutaj rodzi się dylemat – w podobnych, przy czym odrobinę mniejszych pieniądzach możemy mieć albo potężny silnik 2,0 TSI o mocy 280 KM, albo oszczędniejszego diesla o też solidnym ciągu do przodu (240 koni mechanicznych). A silniki o mocy oscylującej wokół 200 KM za kilkadziesiąt tysięcy

Strony redaguje Michał Strzyżewski (AUTOBLOG24.PL/)

48 motoryzacja

Golf to jedna z ikon klasy kompaktowych samochodów. Debiut w 1974 roku był początkiem liczącej sobie już 7 generacji historii. Tydzień spędzony z bardzo ciekawą odmianą Golfa pozwolił mi znaleźć odpowiedź na pytanie: „Czy to auto ma wady?” Zapraszam na test: Volkswagen Golf Highline 1,4 TSI 150 KM DSG.

Powiew Premium „Ciekawość” testowanego egzemplarza Volkswagena Golfa wynika z tego, że kosztuje on 139.280 zł, co, jak na nasze realia, jest astronomiczną wręcz ceną za samochód kompaktowy. O ile np. w Serii 1 od BMW jest to możliwe do zaakceptowania, bo marka ta od zawsze kojarzyła się z luksusem i wysokimi cenami, to takie stawki u Volkswagena? I to nie za wersję GTI, tylko odmianę z niewybijającym się pod względem osiągów 1,4 TSI? Na pierwszy rzut oka to nie ma sensu. Ale…

Niemal 140.000 zł oznacza też dodatki mające na celu poprawić samopoczucie podczas podróży. Do tych mniej oczywistych zaliczyć można rewelacyjne, sportowe fotele ergoActive z funkcją masażu, szyberdach, naprawdę dobrze grający układ Dynaudio Excite (400 W) czy system z dostępem do informacji ze świata i miejsc w pobliżu Car-Net. O takich elementach jak klimatyzacja, pełna elektryka szyb i lusterek czy nawigacja nawet nie wspominam.

Technologia

Wzór kompaktów?

Co za te pieniądze dostajemy. Najbardziej rzucającą się w oczy rzeczą jest ilość technologicznych dodatków i asystentów, oddanych przez inżynierów VW we władanie kierowcy. Golf ma naprawdę wszystko o czym tylko można zamarzyć w zakresie wspomagania bezpieczeństwa i komfortu prowadzenia. Na pokładzie znajdziemy system monitorujący martwe pole w lusterkach, układ ostrzegający przed zmęczeniem kierowcy, aktywny tempomat (wyhamowujący samochód do zera), lane assist samoczynnie korygujące tor jazdy w przypadku niezamierzonego najechania na linię, asystenta parkowania równoległego i prostopadłego, biksenony, czujniki parkowania z kamerą cofania, automatycznie zmieniające się światła drogowe, auto hold. Naprawdę jest tego masa, a wszystkie te gadżety spięte w jeden system sprawiają, że kierowca praktycznie niczym nie musi się martwić. Volkswagen Golf w wielu sytuacjach jedzie praktycznie sam. Oczywiście nie mówimy tu o autopilocie, ale świadomość, że tyle elektroniki służy wsparciem podczas jazdy jest bardzo przyjemna. 16 czerwca 2017

Wiemy już, że płacąc 139.280 zł za Golfa otrzymujemy dużo. A czy dostajemy też fajny samochód? Jeśli popatrzymy na tego hatchbacka z zewnątrz, to śmiało można powiedzieć, że tak. Projekt, jak na Volkswagena przystało, pozbawiony jest odważnych, awangardowych rozwiązań stylistycznych i moim zdaniem w tym tkwi jego urok. Klasyczne, regularne linie wyglądają solidnie, a gdy połączymy je z kilkoma dodatkami, tworzy się całość, za którą niejedna osoba na ulicy się obejrzała. Owe dodatki to 18” felgi o świetnym, zalatującym trochę odmianą GTI wzorze, żywy, niebieski kolor i światła z przodu i z tyłu wykonane w technologii LED. Cenię samochody, które ostentacyjnie nie „krzyczą” do innych uczestników ruchu, jakie są fajne albo drogie – Golf coś takiego oferuje, co mi bardzo odpowiada. W kabinie też ciężko jest znaleźć coś, do czego można się realnie przyczepić. Jej projekt koresponduje z filozofią użytą do stworzenia karoserii – jest prosto i klasycznie. A to najczęściej oznacza wzorową ergonomię. W VW Golfie wsiada się i po prostu jedzie, bez kombinowania gdzie co jest.

| motoryzacja Materiały użyte do wykończenia wnętrza stoją na bardzo dobrym poziomie – zdecydowana większość tworzyw jest miękkich i miłych dla oka, a także palców. Golf miejscami pozytywnie zaskakuje, np. materiałowym wykończeniem kieszeni w bocznych drzwiach. Objawów jakiegokolwiek złego spasowania – trzasków czy skrzypienia – nie zauważyłem. Jedyna moja obawa dotyczy materiału „piano black” użytego do wykończenia konsoli centralnej. Po pierwsze zbiera on odciski palców, a po drugie jest on jednak bardziej podatny na zarysowania niż bardziej matowe powierzchnie. Jeśli jesteśmy we wnętrzu, warto wspomnieć o ilości przestrzeni oddanej do dyspozycji pasażerów. Z tyłu jest pod tym względem dobrze. Ilość miejsca nad głową może być problematyczna tylko dla osób mierzących sporo więcej niż 190 cm. Na nogi miejsca nie jest aż tak dużo, jak nad głową, ale również jeśli ktoś nie ma wzrostu koszykarza, to przesadnie narzekać nie powinien. W braku obolałych kolan bardzo pomaga wykończona materiałem tylna część oparcia przedniego fotela. Jedynie osoba siedząca na centralnym miejscu może narzekać z powodu bardzo mocno zaakcentowanego tunelu środkowego. Bagażnik liczy sobie 380 litrów (1270 l po złożeniu siedzeń) i ma regularne kształty. Pod podłogą znajduje się koło zapasowe.

Wrażenia z jazdy

Do napędzenia testowanego egzemplarza Volkswagena Golfa posłużył silnik 1,4 TSI o mocy 150 koni mechanicznych, czyli najmocniejsza jednostka dostępna w tym samochodzie, o ile nie decydujemy się na sportowe wersje np. GTI albo GTD. Za zmianę biegów odpowiada dwusprzęgłowy automat DSG o 7 przełożeniach. Z duetem tym polubiłem się od pierwszego dodania gazu. Samochodowi nie brakuje chęci do przyspieszania i to od samego „dołu”. Maksymalny moment obrotowy, wynoszący 250 Nm, dostępny jest 15003500 rpm. To w zupełności wystarcza, by Golf poradził sobie w każdej sytuacji na drodze. W mieście z pokazaniem wszystkim jak wygląda dynamiczne ruszenie spod świateł nie ma problemu. Wyprzedzanie na trasie również nie wymaga zbyt wielkiego planowania, a na autostradzie bez obaw można zadomowić się na lewym pasie. O płynność wszystkich powyższych manewrów dba skrzynia DSG, którą naprawdę uwielbiam (zwłaszcza, gdy tak jak w Golfie, oferowana jest wraz z łopatkami przy kierownicy). Wielu producentów wprowadza już na rynek

Strony redaguje Michał Strzyżewski (AUTOBLOG24.PL) swoje przekładnie dwusprzęgłowe, które dorównują DSG pod względem płynności zmiany przełożeń, ale wciąż odstają w kwestii szybkości wachlowania biegami. W Volkswagenie reakcja skrzyni na nasze poczynania jest natychmiastowa, zwłaszcza błyskawiczne redukcje robią wrażenie. Jedyne sytuacje, w których DSG wyraźniej potrzebowało chwili do namysłu, miały miejsce, gdy będąc np. na 3 biegu bardzo szybko chciałem wskoczyć na 5. Czyli sytuacja, która „normalnemu” kierowcy przytrafi się raz na jakieś 2,5 roku. DSG naprawdę jest super i kropka. Podobnie zresztą jak układ kierowniczy. W testowanym egzemplarzu Golfa na liście zamówionych opcji znalazł się wybór trybów jazdy „Driving Mode”, który wyraźnie wpływa na wrażenia z jazdy. Generalnie mamy w nim do wyboru trzy charakterystyki – komfortowa, normalna i sportowa. Jest też tryb, gdzie możemy każdy element (prowadzenie, praca silnika, klimatyzacja itp.) dopasować do własnych preferencji. Ja najbardziej polubiłem sportowy układ kierowniczy i normalną charakterystykę silnika. Wtedy komputer nie trzyma Golfa przesadnie na wysokich obrotach, a reakcje kół na ruchy kierownicą są bardzo szybkie i bezpośrednie. To przekłada się na dużą pewność w prowadzeniu i dużą frajdę, którą przynosi pokonywanie kolejnych zakrętów. A jeśli ktoś nie lubi takiego stylu prowadzenia, to jednym przyciskiem może ustawić sobie bardziej „dostojne” nastawy. Również w zakresie pracy zawieszenia kierowca dostaje wybór. Dzięki obecności adaptacyjnego układu DCC, w ramach którego komputer na bieżąco analizuje dane z czujników, twardość amortyzatorów jest dobierana w zależności od sytuacji na drodze. Np. są one automatycznie usztywniane w przypadku wykrycia gwałtownego manewru. Podczas normalnej jazdy kierowca sam decyduje jaka praca zawieszenia jest dla niego optymalna – Comfort, Normal czy Sport. Golf generalnie ma zawieszenie w stylu koncernu VAG, czyli dosyć sprężyste (a przy tym bardzo ciche i kulturalne). Obecność DCC nie czyni zatem z tego hatchbacka zestawu wypoczynkowego na kołach, ale, jadąc na ustawieniach komfortowych, czuć znacznie mniej (zwłaszcza tych drobniejszych) nierówności na jezdni. Po przełączeniu na Sport samochód

od razu przekazuje więcej informacji o niedoskonałościach nawierzchni do kierowcy. Kupując jednego Golfa z DCC dostajemy zatem swoiste „2 w 1”. Na koniec jeszcze warto wspomnieć jakie ubytki w baku powoduje jazda Golfem 1,4 TSI z DSG. Jeśli będziemy cisnąć go w trybie Sport, to oczywiście silnik swoje „wypije”, ale podczas normalnej jazdy (bez szaleństw, ale też bez eco-drivingu) wyniki są bardzo przyzwoite. W mieście musimy liczyć się z 7,5-8,5 litrami spalonej benzyny na 100 kilometrów. Jazda poza miastem na drogach z ograniczeniem do 90-100 km/h poskutkuje śladowym spalaniem w granicach 4,5-5,5 litra (wtedy bardzo często włącza się funkcja eco, a samochód odłącza 2 cylindry). Jazda po autostradzie z prędkościami 120 km/h to spalanie rzędu 5,5-6,5 litrów, a gdy osiągniemy dopuszczalną prędkość 140 km/h, to komputer wskazuje 7,5-8 litrów. Powyżej robi się już znacznie mniej ekonomicznie, ale nawet „Das Auto” praw fizyki nie przeskoczy...

Czas podsumowań

Czy zatem testowany Volkswagen Golf ma jakieś wady? Po zrobieniu nim niemal 1000 kilometrów trudno jest mi wskazać jakiekolwiek poważniejsze. W swoim życiu przetestowałem już wiele samochodów i o ile cieszę się z możliwości sprawdzenia każdego z nich, to czasami, gdy kończy się okres użyczenia, odczuwam pewną dozę ulgi. Bo albo jakiś model nie jest zbyt praktyczny, albo nie dostarcza zbyt dużo frajdy z jazdy, albo ma jakąś inną cechę, która sprawia, że nie odczuwam przesadnego smutku z powodu rozstania. Testowany Golf był jednym z niewielu samochodów, których naprawdę nie chciałem oddawać, bo polubiłem go bez żadnych „ale”. Jest wygodny, intuicyjny w obsłudze, ma zrywny silnik i rewelacyjną skrzynię biegów, bardzo dobrze się prowadzi itd. I naprawdę wsiadając do niego można się uśmiechnąć. A to, że to Golf i kosztuje prawie 140.000 zł? No cóż – za jakość i najnowsze technologie się płaci, a idąc do salonu „klasycznej” marki premium, oferującej samochody kompaktowe będziemy musieli też swoje wydać, by dostać to, co oferuje nam hatchback Volkswagena. A często będą to kwoty zdecydowanie większe, bo przecież kupując VW nie dopłacamy aż tyle za znaczek na masce.

50 sport

Europejskie eliminacje do m Grupa A

Grupa B

DRUŻYNA

BRAMKI

Grupa C

DRUŻYNA

BRAMKI

Grupa D

DRUŻYNA

BRAMKI

DRUŻYNA

BRAMKI

Białoruś – Francja

0:0

Andora – Łotwa

0:1

San Marino – Azerbejdżan

0:1

Gruzja – Austria

1:2

Bułgaria – Luksemburg

4:3

Wyspy Owcze – Węgry

0:0

Czechy – Irlandia Północna

0:0

Serbia – Irlandia

2:2

Szwecja – Holandia

1:1

Szwajcaria – Portugalia

2:0

Norwegia – Niemcy

0:3

Walia – Mołdawia

3:0

Francja – Bułgaria

4:1

Węgry – Szwajcaria

2:3

Azerbejdżan – Norwegia

1:0

Austria – Walia

2:2

Luksemburg – Szwecja

0:1

Łotwa – Wyspy Owcze

0:2

Niemcy – Czechy

3:0

Mołdawia – Serbia

0:3

Holandia – Białoruś

4:1

Portugalia – Andora

6:0

Irlandia Północna – San Marino

4:0

Irlandia – Gruzja

1:0

Białoruś – Luksemburg

1:1

Andora – Szwajcaria

1:2

Czechy – Azerbejdżan

0:0

Walia – Gruzja

1:1

Holandia – Francja

0:1

Wyspy Owcze – Portugalia

0:6

Niemcy – Irlandia Północna

2:0

Mołdawia – Irlandia

1:3

Szwecja – Bułgaria

3:0

Łotwa – Węgry

0:2

Norwegia – San Marino

4:1

Serbia – Austria

3:2

Francja – Szwecja

2:1

Węgry – Andora

4:0

Czechy – Norwegia

2:1

Austria – Irlandia

0:1

Bułgaria – Białoruś

1:0

Szwajcaria – Wyspy Owcze

2:0

Irlandia Płn. – Azerbejdżan

4:0

Gruzja – Mołdawia

1:1

Luksemburg – Holandia

1:3

Portugalia – Łotwa

4:1

San Marino – Niemcy

0:8

Walia – Serbia

1:1

Szwecja – Białoruś

4:0

Andora – Wyspy Owcze

0:0

Azerbejdżan – Niemcy

1:4

Gruzja – Serbia

1:3

Bułgaria – Holandia

2:0

Szwajcaria – Łotwa

1:0

San Marino – Czechy

0:6

Austria – Mołdawia

2:0

Luksemburg – Francja

1:3

Portugalia – Węgry

3:0

Irlandia Północna – Norwegia

2:0

Irlandia – Walia

0:0

Białoruś – Bułgaria

2:1

Andora – Węgry

1:0

Azerbejdżan – Irlandia Płn.

0:1

Mołdawia – Gruzja

2:2

Holandia – Luksemburg

5:0

Wyspy Owcze – Szwajcaria

0:2

Niemcy – San Marino

7:0

Irlandia – Austria

1:1

Szwecja – Francja

2:1

Łotwa – Portugalia

0:3

Norwegia – Czechy

1:1

Serbia – Walia

1:1

DRUŻYNA

MECZE BRAMKI PUNKTY

DRUŻYNA

MECZE BRAMKI PUNKTY

DRUŻYNA

MECZE BRAMKI PUNKTY

DRUŻYNA

MECZE BRAMKI PUNKTY

1. Szwecja

12:4

1. Szwajcaria

12:3

1. Niemcy

27:1

1. Serbia

13:7

2. Francja

11:5

2. Portugalia

22:3

2. Irlandia Północna

11:2

2. Irlandia

8:4

3. Holandia

13:6

3. Węgry

8:7

3. Czechy

9:5

3. Walia

8:5

4. Bułgaria

9:12

4. Wyspy Owcze

2:10

4. Azerbejdżan

3:9

4. Austria

9:8

5. Białoruś