Goniec 689

Page 1

nr 32 (689) 11 sierpnia 2017 / ISSN 2044-5202

Sprawdź wersję online! Wystarczy zeskanować kod

Skazani na miasto Za ćwierć wieku w miastach będzie żyło 5 mld ludzi. Więc skoro przed miastem nie da się uciec, to może warto się dowiedzieć, co nas w nim czeka?

str. 6




|

4 w numerze STR.

>> NIE PRZEGAP!

31

Już za tydzień

>> Polecamy:

Dodatek specjalny: „Goniec Polish Festival”, a w nim: >> tak się bawiliśmy przed rokiem >> muzyczne gwiazdy >> festiwal w obiektywie

W słonecznej Italii Niewiele osób potrafi się oprzeć urokowi Włoch – piaszczyste plaże, smaczna kuchnia, aromatyczna kawa i pozostałości starożytnego świata sprawiają, że jest to miejsce odwiedzane przez miliony turystów rocznie. To kraj niezwykle różnorodny i fascynujący, również dzięki jego mieszkańcom. STR.

14

Nasze sprawy

STR.

16

Kryminał

STR.

18

Społeczeństwo

STR.

20

Życie

NA WYSPACH TRWA POWRÓT DO NATURALNYCH METOD UPRAW.

OJCIEC LEŻAŁ NA PODŁODZE W POKOJU, 8-LETNI SYN – POD KOŁDRĄ W ŁÓŻKU... SPOŁECZNY FENOMEN, CZYLI KIM SĄ LUDZIE Z POKOLENIA ERASMUS.

CO SIĘ DZIEJE, GDY TRADYCYJNE METODY MARKETINGU I PR ZAWODZĄ? STR.

46

W sieci

STR.

52

Rozmowa

STR.

54

Styl

STR.

57

STR.

58

STR.

66

Łamigłówki Ogłoszenia Katalog Firm

CZYLI CO WAS PORUSZYŁO NAJBARDZIEJ NA PORTALU GONIEC.COM.

>> PIOTR IKONOWICZ W FELIETONIE: „W Unii liczą się nie tyle standardy praw STR. człowieka, co standardy finansowe”.

STR.

22

Zakochany w Londynie O tańcu, teatrze i miłości opowiada Maciej Zakliczyński – choreograf polskich edycji Tańca z Gwiazdami.

STR.

10

28

Nie każdy może być...

Tomasz Tomaszewski. Wybitny polski fotograf. Członek jury konkursu World Press Photo.

MACIEK SKWAREK. MISTRZ EUROPY W TAŃCU IRLANDZKIM.

BIŻUTERIA TO WAŻNY ELEMENT KOBIECEJ STYLIZACJI. SPRAWDZAMY TRENDY.

>> Komentarz:

Jerzy Owsiak podczas festiwalu Przystanek Woodstock zaatakował kontrowersyjną posłankę Prawa i Sprawiedliwości, 65-letnią prof. Krystynę Pawłowicz. – Niech pani spróbuje seksu. Poczuje pani motyle w brzuchu, poczuje pani rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach, a przez to w głowie też się może poukładać – wypalił. Gdy okazało się, że oburzył tą wypowiedzią również przychylnych sobie zwykle komentatorów (m.in. red. Wielowieyską, red. Kublik, prof. Środę), przeprosił posłankę za to, że „w ten sposób do niej wystartował”. – Tak, jak napisałem na Facebooku, jestem pierwszy, który także może panią Krystynę przytulić – dodał. Co na to sama zainteresowana? – To nie były żadne przeprosiny, to był nieszczery happening, w cudzysłowie przeprosiny, który był kontynuacją występu Owsiaka na Woodstocku. Słowa Owsiaka, to raczej wyraz jego Karol Pomeranek redaktor naczelny prawnej kalkulacji, możliwe, że ktoś mu doradził, żeby użył słowa przepraszam – powiedziała Pawłowicz. 11 sierpnia 2017

Adres: Goniec Polski – The Polish Times, 84 Uxbridge Road, West Ealing, London, W13 8RA Dyrektor wydawniczy: Izabela Nowak E: izabela.nowak@mail.goniec.com Redaktor naczelny: Karol Pomeranek E: karol.pomeranek@mail.goniec.com Redakcja (Editorial): T: 020 7099 7106, F: 020 7099 6815, E: redakcja@mail.goniec.com, Paweł Chojnowski, Anna Dobiecka, Dariusz Dzikowski, Bartek Fetysz, Sonia Grodek, Anna Paprzycka, Natalia Ros, Milena Sieńko, Michał Strzyżewski, Joanna Szmatuła, Agata Trzaskawka, Katarzyna Żabicka. Felietoniści: Piotr Ikonowicz, Stanisław Michalkiewicz (poglądy Autorów nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji) Korekta: Elżbieta Marciniak Skład i Grafika: Rafał Koczan Redakcja portalu Goniec.com: Agata Trzaskawka E: agata.trzaskawka@mail.goniec.com Marketing i Reklama (Advertising), ogłoszenia: T: 020 7099 7107, E: marketing@mail.goniec.com Sylwia Bohatyrewicz T: 07974 99 00 11, E: sylwia@mail.goniec.com Łukasz Zawisza T: 07974 99 00 12, E: lukasz.zawisza@mail.goniec.com Bożena Szul E: bozena.szul@mail.goniec.com Samanta Kulpa T: 07974 99 00 14, E: s.kulpa@mail.goniec.com Administracja i finanse: Samanta Kulpa T: 020 7099 7105, T: 07974 99 00 14, E: office@1mmmedia.co.uk Dystrybucja: E: dystrybucja@mail.goniec.com, T: 020 7099 7107 Prenumerata: T: 020 7099 7105 Wydawca (Publisher): 1MM Media Limited Tytuł zarejestrowany pod numerem ISSN 2044-5202 Redakcja Gońca Polskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji ogłoszenia bez podania przyczyny.



6 temat tygodnia

| Za ćwierć wieku w miastach będzie żyło 5 mld ludzi. Więc skoro przed miastem nie da się uciec, to może warto się dowiedzieć, co nas w nim czeka?

Skazani

na miasto

>> Anna Dobiecka ienawidzę Londynu – przyznaje Marta Gołąb z Hounslow. – Brud, tłok, pośpiech, hałas. Człowiek jest zmęczony samym przebywaniem w tym miejscu. Warunki mieszkaniowe straszne, zagrożenie terroryzmem kosmiczne, sami obcy dookoła. Nawet jak się coś fajnego dzieje, to i tak nie mam czasu, bo pracuję albo śpię po pracy wykończona. Koszmar! Odliczam dni do powrotu do Polski – narzeka.

N

11 sierpnia 2017

– Uwielbiam Londyn – tu jest wszystko: zabytki na każdej bez mała ulicy, najlepsze uczelnie, mnóstwo imprez kulturalno-artystycznych, darmowe muzea, parki, ogrody, zawsze jest praca, a dodatkowo na wyciągnięcie ręki wszystkie kultury świata. Po prostu tętni energią. Można nie tylko pracować czy studiować, ale odpoczywać, bawić się, poszerzać horyzonty… Chwila w Southbank Centre czy na Trafalgar Square i już czuję, że żyję – tryska entuzjazmem Krzysztof Gackowski z Acton. Możemy lubić życie w mieście bądź nie, ale musimy powiedzieć sobie otwarcie – jesteśmy na nie skazani.

Nasi pradziadkowie i dziadkowie mieszkali na wsiach, my już w większości w miastach, ale prawdopodobieństwo, że nasze dzieci będą mieszkańcami mniejszych lub większych metropolii jest olbrzymie. Otóż eksperci wyliczyli, że do 2050 roku 80 proc. ludności będzie mieszkać w miastach, a pozostała część będzie na nie skazana chociażby dlatego, że będzie korzystać z ich infrastruktury: szpitali, bibliotek, urzędów itp. Już dziś około 600 największych aglomeracji wytwarza ponad 63 proc. światowego PKB (mowa m.in. o takich metropoliach, jak Tokio, Stambuł, Lon-

dyn, Szanghaj, Delhi, Meksyk czy Sao Paulo). Dlatego zarządzanie miastami ma coraz większe znaczenie.

Nie tylko Londyn

W Londynie i bezpośrednich okolicach mieszka dziś tyle ludzi, co w połowie Polski. Stolica przyciąga ofertą pracy, dostępnością zabytków, uczelni, instytucji kulturalnych, liczbą parków i obiektów sportowych, a przede wszystkim atmosferą. Wielu z nas mieszka w innych dużych i średnich miastach. Polacy stanowią ok. 3 proc. populacji w Manchesterze, Edynburgu, Southampton, Northamp-


| temat tygodnia

7

reklama

ton, Peterborough czy Oxfordzie, a także w Reading i Slough. – Jak zamknę oczy to czasem w Peterborough czuję się prawie tak jak w Łodzi, z której pochodzę, bo gdy wyjdę do centrum, to wszędzie słyszę język polski – opowiada Agnieszka Sygulska. – Mamy tutaj nie tylko polskie sklepy spożywcze, ale też i zakłady usługowe, hurtownię, fryzjera i kosmetyczkę, a nawet punkt ubezpieczeń. Właściwie mogłabym nie znać angielskiego – śmieje się Polka. Natomiast są też stosunkowo niewielkie, które zostały okrzyknięte „polskimi miastami”, jak dzielnica Ealing w Londynie. Mowa o Milton Keynes, Exeter, Crawley i Wrexham. To m.in. dzięki imigrantom z Europy Wschodniej w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba mieszkańców Milton Keynes wzrosła o ponad 30 tys. Z racji silnie rozwiniętego sektora logistyczno-produkcyjnego jest to znakomite miejsce dla osób poszukujących stałej pracy. Exeter to 120-tysięczne miasto położone w hrabstwie Devon. Polacy trafiają tam najczęściej z oddalonego o około 100 km Bristolu. W Exeter mieszka i pracuje kilka tysięcy polskich imigrantów. Crawley to główny ośrodek przemysłu i zatrudnienia niedaleko od stolicy Anglii. Miejscowość tę zamieszkało w ostatnich latach ponad 6 tys. polskich imigrantów. Natomiast Wrexham to niewielkie miasto w Walii. Mieszka tam już kilka tysięcy naszych rodaków. Nic dziwnego – po wschodniej stronie na przedmieściach miasta

za możliwości, jakie daje rynek pracy oraz bogactwo kulturowe. Burmistrz Bristolu, Marvin Rees, powiedział, że jest zachwycony, że miasto zostało docenione. – Wskazanie tego, co czyni Bristol unikalnym, nie jest łatwe – powiedział w wywiadzie dla Timesa. – To połączenie wielu rzeczy, od ludzi do samego miejsca. Ale sedno to nasza różnorodność kulturowa i niezależny duch – dodał. W Polsce w tym roku w rankingu wygrała Gdynia. Dla poszukujących zatrudnienia Trójmiasto jest jednym z najlepszych miejsc do mieszkania w Polsce. Według lokalnych samorządowców, o takiej popularności świadczy choćby idealna równowaga między dynamiczną metropolią a miastem relaksu i możliwości spędzania czasu wolnego. Nie bez znaczenia jest bliskość morza i łatwy dostęp do terenów zielonych. – Tempo życia jest tu dużo wolniejsze niż w Warszawie, a możliwości rozwoju zawodowego i osobistego podobne – opowiada 33-letnia Karolina Wąs, programistka, która pół roku temu przeniosła się ze stolicy do Gdyni. Ale co tak naprawdę znaczy „dobre miasto”? – Tak naprawdę definicja czegoś takiego nie istnieje – tłumaczy dr Krzysztof Głuc, dyr. Małopolskiej Szkoły Administracji Publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, ekspert kierunku zarządzanie i przywództwo Uniwersytetu SWPS. – Każde miasto jest dobre o ile spełnia oczekiwania swoich mieszkańców. Media często publikują rankingi, ale wszystko zale-

Każde miasto jest dobre o ile spełnia oczekiwania swoich mieszkańców. DR KRZYSZTOF GŁUC leży Wrexham Industrial Estate – jedna z największych stref przemysłowych w Wielkiej Brytanii.

Dobre miasto

Ale nie tylko pracy szukamy w miastach. Czego jeszcze? Jak wybrać najlepsze do życia miejsce? Media co jakiś czas publikują rankingi i punktują światowe metropolie pod względem dostępności miejsc pracy, komunikacji, infrastruktury itp. W tym roku pierwsze miejsce w Anglii przypadło Bristolowi. Wg „Sunday Times” jest ono „najlepszym miastem do życia w Wielkiej Brytanii”. Opisywany, jako „małe miasteczko, które czuje się jak wielkie miasto”, zostało docenione nie tylko za lokalizację na tle pięknego krajobrazu, ale także

ży od tego, co można nazwać „DNA miasta”, coś, co je odróżnia od innych. Dlatego mamy miasta przemysłowe, miasta z uczelniami i miasta-ogrody. Im czynnik odróżniający bardziej wyrazisty, tym lepiej dla miasta. Możemy wyróżnić eko-miasta, miasta przyjazne dla biznesu, miasta innowacyjne itp.

Złe miasta?

Tak jak trudno określić, która miasta są „dobre”, niełatwo też wskazać te „złe”. Aczkolwiek pokusili się o to administratorzy serwisu Totally Money. Wg ich zestawienia okazuje się, że Marta Gołąb może mieć rację: Londyn jest najbardziej stresującym miastem do życia w Zjednoczonym Królestwie. Stolica przoduje w tym niechlubnym zestawieniu pod względem czasu po-


8 temat tygodnia dróży do pracy i poziomu szczęśliwości jego rezydentów. Nie lepiej jest w Birmingham, które znajduje się na drugim miejscu listy oraz Ipswich – na trzecim. Ci, którzy marzą o życiu w sposób zrelaksowany powinni unikać również szkockiego Dundee i angielskiego Worthing. Ale to nie znaczy, że nie da się tam mieszkać czy pracować. Jak mówi Piotr Zieliński, w Birmingham wszystko to jest skupione wokół stacji kolejowej i ulicy handlowej New Street, która w każdą sobotę w południe jest tak zatłoczona, że trudno przejść. – Jednocześnie Birmingham jest bardzo uprzemysłowione. Dużo fabryk znajduje się całkiem niedaleko centrum. Jedyne miejsce, które bardzo lubię, to okolice filharmonii. Zaraz pod nią przepływa kanał, nad którym ciągną się bary i restauracje, wszystko jest bardzo ładne zwłaszcza w zimie, gdy wieczorem są światła i gwar – opowiada. Oczywiście, warto się zastanowić nad aspektem bezpieczeństwa. Co może zdziwić, to fakt, że wśród pierwszej dziesiątki najbardziej niebezpiecznych miast Europy nie ma Londynu, a jest… Coventry – 7. miejsce w rankingu oraz Glasgow – 9. miejsce – jak donosi „The Mirror” w artykule sprzed pół roku.

Do kogo należy miasto?

„Do jego mieszkańców” – chciałoby się odruchowo rzec, odpowiadając na tak postawione pytanie. Czy na pewno? I co to naprawdę znaczy? Doskonale sobie zdajemy sprawę, że miasto to nie tylko przystanki komunikacji, architektura czy parki. To przede wszystkim społeczność, która w nim mieszka. Zauważyli to już starożytni Rzymianie i oddzielili te elementy pojęciami „urbs” oraz „civitas” – wyjaśnia Krzysztof Głuc. Dlaczego to jest ważne? Miasto tworzą grupy, które mają swoje potrzeby. – Jeśli popatrzeć np. na

11 sierpnia 2017

| Barcelonę, to ona długo „należała” do turystów. Turyści całkowicie je przejęli, a mieszkańcy stali się tylko obsługą dla tychże. Dlatego podjęto wdrażanie rozwiązań, które pozwolą mieszkańcom odzyskać podmiotowość. Czemu to tak istotne? Ponieważ, jeśli zlekceważymy fakt, że miasto tworzą grupy, które mają swoje potrzeby, miasto będzie się najwyżej rozrastać, ale nie rozwijać. A jeśli się tylko rozrasta, zawsze prowadzi to do zachwiania równowagi i zapaści, czyli katastrofy – jak twierdzą fachowcy. Jednym z takich przykładów może być Detroit w USA, choć należy przyznać, że proces destrukcji tego miasta związany był też z czynnikami zewnętrznymi. Z kolei patrząc dzisiaj na społeczności zamieszkujące dzisiejsze miasta, można dostrzec dwie wyróżniające się grupy: cyfrowi tubylcy i cyfrowi emigranci. Wbrew pozorom nie ma to nic wspólnego z migracjami, a raczej z… wiekiem. Cyfrowi tubylcy to osoby urodzone w czasie, gdy świat cyfrowy, wirtualny już istniał i rozwijał się. Imigranci to ci, którzy wychowywali się i większą część życia funkcjonowali w świecie bez mediów cyfrowych i musieli się go nauczyć, przywyknąć do niego. Nie zawsze chętnie i z sukcesem, czyli de facto do niego przybyli. Umiejętność korzystania z mediów cyfrowych ma tak ogromne znaczenie dla miasta, ponieważ od niej zależą różnice w budowaniu relacji i budowaniu społeczności. Osoby urodzone pod koniec lat 90. zaczynają dorastać i będą chciały decydować o swoim środowisku. I zrobią to na swój, do tej pory niespotykany sposób.

W przededniu rewolucji

Charles Landry, pisarz, planista miejski, autor poczytnej książki „Kreatywne miasto”. Wizjoner, którego wykłady zainspirowały już setki urzędników i samorządowców do zmiany myślenia o zarządzaniu miastem przekonuje, że siłą ośrodków miejskich będzie kre-

atywność mieszkańców, a nie zasoby naturalne czy dobre położenie. Potwierdza to dr Krzysztof Głuc. – Gdy patrzeć na przestrzeń publiczną, a widać to chociażby przy okazji wyborów, ruchy miejskie, czyli oddolne inicjatywy, np. zwoływane w internecie grupy, zaczynają mieć ogromne znaczenie. Wcześniej tego nie mieliśmy. Dzięki temu, że za pomocą mediów można działać tak skutecznie, młodzi nauczyli się, że to oni mogą rządzić miastem. I te młode osoby trzeba teraz dopuścić do procesu podejmowania decyzji. Tych ludzi nie interesuje walka o władzę, tylko rozwiązanie konkretnego problemu, np. wybudowanie placu zabaw dla dzieci – i te problemy stają się motorem ich koalicji. I to jest oznaka rewolucji, ponieważ dotychczasowy sposób rządzenia nie daje sobie z tym rady. Włodarze tkwią w okowach wzorców standardowych zachowań, które coraz częściej zwyczajnie nie działają – zaznacza.

Przeciążenie komunikacji miejskiej i związane z tym utrudnienia w życiu mieszkańców, wzrost kosztów związanych z budownictwem mieszkaniowym, gromadzenie się wielkich ilości odpadów komunalnych i przemysłowych oraz trudności związane z ich składowaniem. Kolejnym problemem jest deficyt wody – tłumaczy Magdalena Pieniążek, absolwentka wydziału budownictwa, architektury i inżynierii środowiska Politechniki Łódzkiej. Wg dr Krzysztofa Głuca, brytyjskie miasta też lepiej sobie radzą z zanieczyszczeniem środowiska, jakie generuje tak duże skupisko ludności. – Władze brytyjskich miast szybciej wprowadzają ekologiczne rozwiązania, które mają na celu zmniejszenie zanieczyszczenia, usprawnienie transportu miejskiego i intensywne wykorzystywanie zasobów, które miasto posiada (np. wykorzystanie biogazu z oczyszczalni miejskiej). To godne naśladowania.

Polskie vs angielskie

Co nas czeka?

Polskie i brytyjskie miasta różni nie tylko architektura. Ale również procesy, jakie w nich zachodzą. – W Wielkiej Brytanii ludzie są bardziej mobilni, chętniej zmieniają miejsce zamieszkania. Mamy tutaj wewnętrzne migracje. Natomiast w Polsce przeważająca większość miast, poza Warszawą i Krakowem, notuje odpływ ludności, choćby z powodu emigracji do krajów zachodnich Europy. Między innymi z tego powodu polskie miasta szybko się starzeją. Definitywnie dotknie je kryzys demograficzny – tłumaczy Krzysztof Głuc. Do negatywnych zjawisk związanych z istnieniem wielkich miast należą: pogarszanie się warunków środowiska przyrodniczego i to nie tylko w centrum miasta i w strefie podmiejskiej, ale również w dalszych regionach kraju, a nawet kontynentu, powodowane przemieszczeniem się wytworzonych w miastach pyłów, gazów i ścieków.

Musimy się skupić nad ochroną środowiska, bo ludzie oddychają konkretnym powietrzem, a to ono decyduje o jakości życia. Konieczne będą też zmiany w komunikacji, ale przede wszystkim skupienie się na potrzebach ludzi – mieszkańców. A ci są podzieleni na dwie grupy – starzejących się cyfrowych imigrantów oraz cyfrowych tubylców żądnych szybkiego i sprawnego rozwiązywania ich problemów. Wynika z tego, że dwie skrajności będą kształtowały naszą rzeczywistość. Z jednej strony czeka nas smart city, czyli miasto, które stosuje systemowe rozwiązania technologiczne, jak np. zdalne odczyty liczników, kierowanie ruchem, wykorzystywanie tzw. big data, użycie sensorów dla sterowania urządzeniami, komunikacja z mieszkańcami w trybie on-line. Z drugiej strony mamy część społeczeństwa, która nie przystosuje się do tych zmian i będzie potrzebowała pomocy, czyli


| temat tygodnia wspomniani wyżej cyfrowi imigranci. – Pamiętajmy, że obie grupy mają prawa do tego, by miasto zaspokajało ich potrzeby – podkreśla dr Głuc. Spróbujmy dzisiaj kupić bilet lotniczy bez dostępu do internetu. Albo załatwić niektóre urzędowe sprawy czy nawet odrobić zadania z matematyki. Nie da się. Ale są osoby, które tego nie potrafią zrobić, stąd potrzebne będą miejsca, w których będzie można uzyskać taką pomoc. Stąd konieczność znalezienia rozwiązań. Wiele z tych rozwiązań można oczywiście wprowadzać już teraz, np. jak to robią brytyjskie biblioteki – stać się centrum informacji i pomocy dla użytkowników w zakresie działań digitalowych. Należy ponadto zwrócić uwagę, że też polskie miasta przechodzą szybkie zmiany – co ważne, nie tylko te największe, ale również małe ośrodki miejskie, co mieć będzie kluczowe znaczenie dla ich rozwoju. Jak podsumowuje Organizacja Think Tank – Ośrodek dialogu i analiz, miasto przyszłości to połączenie inteligentnego wykorzystania nowoczesnych technologii z potencjałem instytucji i firm oraz kreatywnością i entuzjazmem obywateli. – Miasta przyszłości nie stworzy się jedynie przez wszczepianie w jego przestrzeń innowacyjnych systemów. Rozwiązania inteligentne muszą współgrać z potrzebami użytkowników miasta, inaczej staną się tylko kolejnym gadżetem. Właśnie dlatego zarządzanie miastem przyszłości to trudne zadanie – czytamy.

Czekamy na Twój komentarz

Najlepsze miasta do życia na świecie według rankingu z 2017 r.: 1. Wiedeń, Austria 2. Zurych, Szwajcaria 3. Auckland, Nowa Zelandia 4. Monachium, Niemcy 5. Vancouver, Kanada 6. Düsseldorf, Niemcy 7. Frankfurt, Niemcy 8. Genewa, Szwajcaria 9. Kopenhaga, Dania 10. Bazylea, Szwajcaria 11. Sydney, Australia 12. Amsterdam, Holandia 13. Berlin, Niemcy 14. Brno, Szwajcaria 15. Wellington, Nowa Zelandia

Jeśli nie Bristol, to co, czyli pozostałe zwycięskie miasta w UK:  Woodbridge in Suffolk  London: Peckham

 Shipston–on–Stour in

Warwickshire

 Newcastle Quayside in Tyne

and Wear

 Ballycastle in County Antrim  Knutsford in Cheshire  North Berwick

 Wadhurst in East Sussex  Frome in Somerset  Cowbridge

W wielu krajach zachodnich w miastach mieszka już niemal cała ludność W Belgii żyje w nich 97 proc. populacji, w Wielkiej Brytanii – 91 proc., w Niemczech – 88,5 proc., we Francji i Hiszpanii – około 78 proc. W Polsce, Grecji i Austrii ok. 30 proc. ludności nadal mieszka na wsi.

9

reklama


|

10 felietony

m im z daniem Piotr Ikonowicz Polityk, dziennikarz, poseł na Sejm II i III kadencji. Redaktor pisma członków MRKS „Robotnik”

W

iele się mówi ostatnio o tym, że Polska mogłaby zostać wyrzucona z Unii Europejskiej. Po tym jak odeszła Wielka Brytania pomysł, żeby wyrzucić kolejny duży kraj to raczej samobójstwo Unii niż realna groźba. Przykład Grecji, gdzie w imię zasad dyscypliny finansowej nakazano między innymi likwidację przychodni zdrowia, pokazuje, że w Unii liczą się nie tyle standardy praw człowieka, co właśnie standardy finansowe. A pod tym względem Polska jest w Unii prymusem. Rząd PiS-u, który zgarnia coraz więcej władzy i narusza demokratyczne standardy, nie zamierza raczej podskoczyć bankom, a póki bankierzy i akcjonariusze są zadowoleni nasze miejsce w Unii jest zagwarantowane. Unia to przede wszystkim projekt neoliberalny, struktura, która stoi na straży interesów kapitału, a w mniejszym stopniu obywateli. Wystarczy w miarę zbilansowany budżet, regularna obsługa zagranicznego zadłużenia, umiarkowany deficyt, a to, że masowo wyrzuca się ludzi z mieszkań na ulicę nikogo w Brukseli specjalnie nie interesuje. Nie jest też przedmiotem zainteresowań unijnych komisarzy zatrudnianie ludzi na czarno, czy łamanie prawa pracy. Wiadomo, że w wielu krajach rosną w siłę partie eurosceptyczne, które programowo podważają poziom ingerencji instytucji unijnych w ustawodawstwo i politykę rządów narodowych. Tak jest na Węgrzech, tak było też w UK, co zdecydowało o Brexicie. Jednak gdyby zwycięstwo takich sił w demokratycznych wyborach miało prowadzić do wykluczenia jakiegoś kraju, oznaczałoby to stopniowy rozpad UE. Dlatego nie jest prawdopodobne, aby ktokolwiek w Unii poważnie taki scenariusz rozpatrywał. Warto pamiętać, że od wielu lat Tur-

cja, którą o wiele dziś trudniej nazwać państwem demokratycznym, jest w procedurze akcesyjnej. Demonstracyjne wybranie Polski na kraj, od którego prezydent USA rozpoczął swoją wizytę w Europie też z pewnością daje unijnym decydentom do myślenia. Trump tylko czeka na pojawienie się rys w europejskim gmachu. Nie na darmo tak radośnie przyjął i fetował Brexit. Powstaje jednak inne pytanie,

Stanisław Michalkiewicz Prawnik, nauczyciel akademicki, eseista i autor książek o tematyce społeczno-politycznej.

O

ile w traktacie lizbońskim została ustanowiona procedura wystąpienia państwa członkowskiego z Unii Europejskiej – z czego skorzystała właśnie Wielka Brytania – to nie ma procedury regulującej usunięcie z Unii Europejskiej państwa członkowskiego. Oznacza to, że do takiej sytuacji miałyby zastosowanie ogólne reguły prawa traktatowego, a konkretnie – Konwencji Wiedeńskiej z 1969

Coraz częściej nie tylko przedstawiciele opozycji nad Wisłą alarmują, że Polska może zostać wkrótce „wyrzucona” z Unii Europejskiej. Czy jest to realny scenariusz?

czy przynależność do Unii może być czynnikiem mitygującym dyktatorskie zapędy obecnej władzy? Sądzę, że tak, choćby dlatego, że wciąż pozostajemy społeczeństwem euroentuzjastów. Nawet Jarosław Kaczyński z pewnością rozumie, że Polska poza Unią czy choćby Polska zepchnięta w Unii na pozycję zupełnie drugorzędną, nie poradzi sobie w zglobalizowanym świecie. Węgrzy złamali o wiele więcej reguł, prowadzą grę na dwa fronty z Rosją i jakoś nikt nie wspomina o ich wykluczeniu. Unia potrzebna jest Polsce, ale i na odwrót Polska jest dla Unii ważna. Dostarcza taniej i wykwalifikowanej siły roboczej, jest znakomitym, chłonnym rynkiem zbytu dla unijnych towarów. Wszystko więc wskazuje na to, że rozwodu nie będzie, choć pożycie jest coraz trudniejsze. Obecna władza też nie planuje żadnego Polxitu.

roku o prawie traktatów. Zgodnie z art. 42 tej Konwencji, ważność traktatu może być zakwestionowana jedynie na podstawie tej Konwencji (art. 54 pkt b) – wygaśnięcie traktatu w stosunku do państwa-strony może nastąpić „w każdym czasie za zgodą wszystkich stron po konsultacji z pozostałymi umawiającymi się państwami”. Uzyskanie takiej zgody wcale nie musi być łatwe i sądzę, że nie bez powodu w traktacie lizbońskim procedury wyrzucania z Unii krnąbrnego państwa nie ma. Nie po to bowiem Niemcy tyle zainwestowały w budowę IV Rzeszy, by wyrzucać z Unii Europejskiej państwa z takim trudem do niej przyłączone. Do ich dyscyplinowania mogą posłużyć przewidziane w traktacie lizbońskim rozmaite środki karne w postaci nękania finansowego, a gdyby nawet i one zawiodły, to jest jeszcze tak zwana „klauzula solidarności” – w ogólnych

Czekamy na Twój komentarz 11 sierpnia 2017

zarysach podobna do starej, poczciwej „doktryny Breżniewa” o „ograniczonej suwerenności państw socjalistycznych”. Głosiła ona, że jeśli socjalizm w którymś kraju jest zagrożony, to inne kraje mogą udzielić mu „bratniej pomocy” w usunięciu zagrożeń. Klauzula solidarności o zagrożeniu dla socjalizmu, ma się rozumieć, nie wspomina, ograniczając się do zagrożeń dla „demokracji” z powodu „terroryzmu”. W takim przypadku możliwa jest „bratnia pomoc” – i zapewne dlatego również w Polsce obowiązuje ustawa nr 1066, przewidująca możliwość obecności na terenie Rzeczypospolitej formacji zbrojnych obcych państw. Obecnie między Komisją Europejską, reprezentowaną przez Franciszka Timmermansa, który najwyraźniej upodobał sobie w roli owczarka niemieckiego i nie tylko tarmosi Rzeczpospolitą, ale grozi, że będzie boleśnie kąsał ją sankcjami finansowymi, a polskim rządem trwa konflikt. Aktualnym pretekstem jest „obrona praworządności”, ale w kolejce czeka już „wolność mediów”, a nawet „Jurek Owsiak”, którego rychłe męczeństwo na pewno wywoła reakcję Komisji Europejskiej. Prawdziwym powodem jest jednak zapowiedź „wspierania” projektu Trójmorza przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Niemcy nie mogą już dłużej czekać i zrobią wszystko, by doprowadzić do zmiany w Polsce rządu na taki, który wycofa nasz kraj z projektu Trójmorza i w ten sposób odsunie od Niemiec niebezpieczeństwo podważenia ich hegemonii w Europie oraz zablokowania budowy IV Rzeszy. Ewentualne wyrzucenie Polski z Unii mogłoby tylko przyspieszyć realizację projektu Trójmorza, więc Niemcy, zamiast Polskę wyrzucać, będą próbowały odzyskać tu swoje wpływy, osłabione powrotem USA do aktywnej polityki w Europie Środkowej.


| z wielkiej brytanii Od 2040 roku na Wyspach nie będzie można kupić nowych samochodów napędzanych na ropę lub benzynę.

Koniec ery paliw?

Fot. Shutterstock

Michael Gove, sekretarz ds. ochrony środowiska powiedział, że to część rządowego planu, zgodnie z którym do roku 2050 pojazdy te zostaną zastąpione bardziej ekologicznymi samochodami elektrycznymi lub hybrydowymi. Natomiast już w 2040 roku ma nastąpić całkowity zakaz ich sprzedaży. Rząd zobowiązał się również do przekazania 255 milionów funtów poszczególnym gminom, by wspomóc je w walce z zanieczyszczeniami spowodowanymi przez samochody typu diesel – informuje BBC. Szacuje się, że rocznie zanieczyszczone powietrze powoduje około

40 tys. przedwczesnych zgonów. Brytyjska władza ma nadzieję, że nowe przepisy poprawią jego jakość. Pomysł ten krytykuje m.in. Greenpeace, który uważa, że czekanie do 2040 r. to zbyt długi okres, w związku z czym Wielka Brytania powinna pójść śladami Niemiec, Holandii czy Norwegii, które chcą wprowadzić podobne zakazy od 2030 roku. Do zmian już przegotowują się niektórzy producenci samochodów – BMW zapowiedziało produkcję elektrycznej wersji legendarnego Mini. Do tworzenia bardziej ekologicznych pojazdów zobowiązało się też Volvo. (at)

30-letni Łukasz H. uprowadził 20-letnią brytyjską modelkę i wystawił na aukcji internetowej, gdzie chciał ją sprzedać za 300 tys. euro.

Polak wystawił modelkę Do zdarzenia doszło 11 lipca, kiedy 20-letnia brytyjska modelka pojawiła się w Mediolanie, gdzie miała się odbyć jej sesja zdjęciowa. Gdy kobieta dotarła w wyznaczone miejsce została napadnięta przez dwóch mężczyzn, z których jeden odurzył ją zastrzykiem z ketaminy. Sprawcy włożyli nieprzytomną modelkę do walizki i wywieźli do opuszczonej chaty na przedmieściach miejscowości Lemie we włoskich Alpach. Tam kobieta była przetrzymywana przez sześć dni, w trakcie których 30-letni Polak próbował sprzedać ją na aukcji, w tak zwanej ukrytej sieci, do której nie mają dostępu zwykli użytkownicy. Mężczyzna zrezygnował ze swoich planów, gdy dowiedział się, że uprowa-

dzona modelka jest matką 2-letniego dziecka. Łukasz H. zadzwonił wtedy do agenta kobiety, żądając 270 tysięcy euro okupu. Agent poinformował o sprawie policję, która zaczęła negocjować z porywaczem. W efekcie Polak miał otrzymać 50 tysięcy euro, a do wręczenia pieniędzy miało dojść w brytyjskim konsulacie w Mediolanie. Po otrzymaniu pieniędzy miał wypuścić kobietę, jednak, zanim doszło do wymiany, 30-latek został zatrzymany. Mężczyzna przyznał się do porwania. Łukasz H. na co dzień mieszka w Wielkiej Brytanii, a policja już przeszukała jego dom i zabezpieczyła jego komputer. Śledztwo jest w toku i prowadzi je brytyjska policja we współpracy z polskimi służbami. (az)

11

reklama


12 z wielkiej brytanii

|

Goniec

News

KARNAWAŁ RODEM Z RIO

Medal dla Polek

Anita Włodarczyk zdobyła złoty medal i obroniła tytuł mistrzyni świata w rzucie młotem na MŚ w Londynie. Polka posłała młot na odległość 77,39 m, deklasując w ten sposób przeciwniczki. Na najniższym stopniu podium stanęła 22-letnia Malwina Kopron rzucając młotem 74.76 m. Dwie zawodniczki z jednego kraju stanęły na podium konkursu po raz pierwszy w dziejach rzutu młotem.

Itaka poszukuje Osoby te są poszukiwane na prośby ich rodzin przez ITAKĘ – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych. Ktokolwiek widział zaginionych, lub ma jakiekolwiek informacje o ich losie, proszony jest o kontakt z ITAKĄ pod całodobowym numerem 0048 22 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: itaka@zaginieni.pl. Informatorom gwarantuje się anonimowość.

Robert Jerzy Piskadło wiek: 41 lat wzrost: 176 cm oczy: brązowe ostatnie miejsce pobytu: Londyn

Iwona Kamińska wiek: 20 lat wzrost: 157 cm oczy: niebieskie ostatnie miejsce pobytu: Londyn 11 sierpnia 2017

5 sierpnia w Leicester odbył się Caribbean Carnival. Ulicami przeszła barwna parada, która ma podkreślić wielokulturowość miasta, jednocześnie zachowując charakter rodem z Karaibów. Jest to największe wydarzenie w regionie East Midlands – w paradzie wzięło udział około 70 tys. osób. Fot. Shutterstock

Muszkieterowie skazani

Toksyczne buty

Sąd skazał na dożywocie trzech mężczyzn, którzy w ubiegłym roku planowali zamach terrorystyczny w Wielkiej Brytanii. Ich celem prawdopodobnie miał być obiekt wojskowy lub policyjny. Mężczyźni sami mianowali siebie „Trzema muszkieterami” – takiego pseudonimu używali podczas komunikowania się na internetowym czacie.

Firma odzieżowa NEXT apeluje do klientów, by zwrócili do sklepów dziecięce buty, po tym jak odkryto, że zawierają substancję – benzydynę, która przy dłuższym kontakcie ze skórą może mieć właściwości rakotwórcze. Model buta, który zawiera niedozwoloną substancję, to „Younger Boys Navy Brogu”. Klienci są proszeni o zwrot obuwia.

liczba tygodnia

Polak uwięził rodaczkę

milionów brytyjskich rodzin zostanie dotkniętych podwyżkami prądu. British Gas zapowiedział, że od 15 września rachunki za energię wzrosną o 12,5 proc. Firma tłumaczy, że podwyżki są wynikiem wzrostu cen dystrybucji.

Polak poznał swoją ofiarę na czacie randkowym. Gdy kobieta chciała zerwać z nim znajomość zagroził, że cała Polska zobaczy jej nagie zdjęcia, które mu przesłała. 42-latek szantażem zmusił kobietę do przyjazdu na Wyspy, gdzie wynajmował pokój. Tam przez siedem tygodni przetrzymywał swoją rodaczkę i zmuszał do uprawiania seksu. Brytyjski sąd wymierzył mu karę trzech lat pozbawienia wolności.

31

cytat tygodnia Nie wszyscy niestety kumają mój humor. Jak z tym zegarkiem „jak za darmo” za 10 tys. Radosław Sikorski były minister spraw zagranicznych RP

Koniec reklamówek Od sierpnia zakup reklamówki za 5 pensów nie będzie możliwy w sieci Tesco. Market wprowadza tzw. bag for life, za 10 pensów. Opłaty za jednorazówki poskutkowały 85-proc. spadkiem ich używania..

Ruszył proces w sprawie zabójstwa Polaka

Oglądał gwałty online

Rozpoczął się proces w sprawie zabójstwa 41-letniego Jana Jędrzejewskiego z walijskiego Newport. Na ławie oskarżonych zasiadło czterech mężczyzn, najstarszy ma 43 lata, najmłodszy – 17. Żaden z nich nie przyznaje się do brutalnego pobicia, do którego doszło w styczniu tego roku.

43-letni nauczyciel ze szkoły podstawowej, wraz z grupą 45 innych pedofilów, oglądał w sieci transmisję na żywo z gwałtów na dzieciach. Mężczyzna był członkiem internetowego czatu, gdzie jeden z mężczyzn w wideorelacji na żywo gwałcił dzieci. Nauczyciel trafi do więzienia na 20 miesięcy.


Lalki lekiem dla pedofilów? Dmuchane lalki przypominające dzieci powinny być przepisywane pedofilom, aby zapobiec prawdziwym atakom – apelują brytyjscy psychoterapeuci.

mportowanie do Wielkiej Brytanii dmuchanych lalek przypominających dzieci jest nielegalne, ale za to dozwolone jest ich posiadanie. Organizacja StopSo, która zajmuje się zapobieganiem przestępstw na tle seksualnym i prowadzeniem terapii dla pedofilów uważa, że posiadanie takich lalek zapobiega prawdziwym atakom. Juliet Grayson, terapeutka psychoseksualna powiedziała, że przepisywanie lalek do złudzenia przypominających dzieci, jest jak podawanie metadonu pacjentowi uzależnionemu od heroiny. – Dla osób, dla których dzieci stanowią obiekt seksualny, nie ma żadnej

I

| z wielkiej brytanii 13 Zakaz walijskiego Pracownicy Sports Direct w Bangor, w północnej Walii otrzymali zakaz rozmawiania po walijsku. Bangor jest jedną z najstarszych walijskich miejscowości, gdzie większość mieszkańców mówi w swoim rodzimym języku. – To jest brutalne łamanie podstawowych praw człowieka – zakazywanie im posługiwania się własnym językiem, we własnym kraju – powiedział Ben Screen, walijski mówca i profesjonalny tłumacz. Po tym, jak na Sports Direct spłynęła fala krytyki, firma wycofała się z zakazu.

Fałszywe mięso Fot. Shutterstock

legalnej drogi, aby zaspokoić ich pragnienia. Przepisywanie pedofilom lalek wzorowanych na dzieciach nie jest genialnym pomysłem, ale lepszy taki niż żaden – powiedziała Grayson, po tym jak na jaw wyszła sprawa 72-letniego dyrektora szkoły podstawowej, który importował z Chin na Wyspy wspomniane lalki. Terapeutka podkreśliła, że lalki nie powinny być jednak dostępne

dla ogółu społeczeństwa, ale powinny być przepisywanie jak leki na receptę. Sceptycznie do tego pomysłu nastawiony jest Jon Brown, szef Narodowego Towarzystwa Zapobiegania Okrucieństwu Wobec Dzieci, który mówi, że nie ma dowodów na poparcie idei, że użycie lalek pomaga w zapobieganiu popełniania nadużyć seksualnych wobec nieletnich.

Dwóch mężczyzn zostało skazanych w Londynie za sprzedaż mięsa z koni, jako wołowiny. W sumie do sklepów trafiło około 30 ton „fałszywego” mięsa. Proceder został wykryty przypadkowo, kiedy w mięsie, które miało trafić do sprzedaży inspektorzy znaleźli chip zakładany koniom, by ułatwić ich lokalizację. Mężczyźni sprowadzali koninę od hodowców z całej Europy, a później dostarczali ją do firmy w Londynie. reklama


14 z wielkiej brytanii

|

Mięso, mleko czy jajka kiedyś wyglądały, a nawet smakowały zupełnie inaczej niż dziś. W Polsce wiele sieci wycofuje ze swojej oferty jaja z chowu przemysłowego. Na Wyspach też trwa powrót do naturalnych metod upraw.

Jaja

od szczęśliwej kury >> Sonia Grodek szystko wskazuje na to, że już niedługo będziemy mogli spróbować produktów, jakie z dzieciństwa zapamiętały nasze babcie. – Kurczaka z własnego gospodarstwa jadło się najwyżej raz w tygodniu, w niedzielę. Ale co to było za mięso – wspomina 76-letni Bogdan, emerytowany architekt krajobrazu, który wychował się na wsi pod Białymstokiem. – Kurczak miał inny kształt, wielkość, kolor, był inny niż ten dzisiejszy... No a przede wszystkim – smak. Na takiej kurze gotowało się zupę, która stawiała człowieka na nogi – tłumaczy.

W

Inny gatunek ptaka

Skąd takie różnice? Winny jest przemysłowy chów zwierząt. Aby to wytłumaczyć, można porównać jadłospis ptaków z naszym menu. Świeże i różnorodne naturalne produkty stanowią o wiele zdrowszą dietę niż monotonne gotowe dania z półproduktów. O tym, jak fatalny wpływ na zdrowie mają te drugie, nakręcono dziesiątki dokumentów. Podobnie z zastępowaniem ruchu na świeżym powietrzu siedzącym trybem życia. To samo tyczy się zwierząt. 11 sierpnia 2017

Świeże rośliny, nasiona, korzenie i pestki z łąki (również te o o właściwościach leczniczych czy przeciwzapalnych, jak choćby koper czy czerwona koniczyna) zostały zastąpione gotowymi mieszankami dostarczanymi przez masowych producentów. Dodatkowo zdarzają się przypadki, gdy kurczaki na przemysłowej farmie karmione są mączką mięsnokostną pochodzącą z... padłych kurczaków. Takie przypadki wykryto nie tylko za granicą, ale również na sześciu polskich farmach. Do tego dodajmy antybiotyki i hormony, które wraz z mięsem trafiają do naszego organizmu. Producenci przemysłowi często muszą je dodawać, by zwiększyć wydajność farmy, a mówiąc potocznie: utuczyć zwierzęta i skrócić czas potrzebny do tego, by te nadawały się do uboju. Wreszcie farmy przemysłowe to często fabryki mięsa i jajek, na których kurom do przeżycia musi wystarczyć kilka centymetrów powierzchni w ciemnej, zatłoczonej hali. Trudno się zatem dziwić, że dzisiejsza kura czy kurczak w niczym nie przypomina gatunku pochodzącego ze wspomnień naszych rodziców.

Rosół na zdrowie?

Wygląd i smak wyrobów pochodzących od takich zwierząt można ocenić osobiście. A co z właściwościami od-

żywczymi? Badania przeprowadzone na uniwersytecie Rutgers w New Jersey sumują dane dotyczące jajek z chowu klatkowego i z wolnego wybiegu. Gdy przebadano te drugie okazało się, że zawierały o 25-33 proc. mniej cholesterolu, 25 proc. mniej szkodliwego tłuszczu nasyconego, o dwie trzecie więcej witaminy A, trzy razy więcej witaminy E, siedem razy więcej beta-karotenu i dwa razy tyle zdrowych kwasów omega-3. Nie dziwi też sześciokrotnie wyższa zawartość witaminy D, która syntetyzuje się w organizmie pod wpływem słońca. Ptaki, które nie mają przez całe życie styczności z promieniami słonecznymi, nie mogą jej przecież wytworzyć. To samo dotyczy mięsa innych zwierząt, jak również ryb. Problemy z apetycznym wyglądem towaru mają właściciele przemysłowych hodowli łososia. Jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie organizacji Friends of the Earth, zdarza się, że pozbawiony wolności i odpowiedniego pokarmu łosoś traci kolor i staje się szary. Takie mięso masowo jest farbowane na różowo, by przypominało to od dzikich łososi i zachęcało nas do konsumpcji.

Mleko mleku nierówne

W przypadku mleka i sera chodzi również o pasteryzację, a później na-

wet kilkutygodniowe przechowywanie na półce. – Ja jestem wiecznie na diecie, więc lubię takie zwykłe mleko ze sklepu. Dzieciom podaję jednak takie prosto od krowy, bo podobno jest zdrowsze – mówi 25-letnia Justyna z Birmingham, mama 4-letniego Antka i 3-letniej Jagody. Świeże mleko „prosto od krowy” lekarze rutynowo zalecają dzieciom. Jednak rzadko informują mamy, że to mleko ze sklepu zawiera często nawet kilka razy mniej witamin i minerałów aniżeli to od krowy. Świeży napój poddawany jest pasteryzacji, w wyniku której giną bakterie, ale też substancje odżywcze. Nie da się już z niego zrobić maślanki czy twarogu. Później mleko jest też standaryzowane do określonej zawartości tłuszczu – krowie nie jest pod tym względem jednolite. A to w tłuszczu obecne jest najwięcej witamin, takich jak A czy D, dlatego mleko 0,5 proc. raczej nie powinno być podawane dzieciom, ponieważ jest najmniej wartościowe. Z kolei sery coraz częściej, zamiast z mleka, zrobione są z... oleju, barwników i emulgatorów.

Wystarczy sprawdzić

W oferowaniu najtańszych produktów niskiej jakości przodują duże markety. Znaczna większość mięsa czy jaj z półki sklepowej to te hodowane prze-


| z wielkiej brytanii 15 mysłowo, ale coraz częściej nawet duże sieci oferują alternatywy. Jeden z brytyjskich sklepów wielkopowierzchniowych od roku chwali się, że wszystkie sprzedawane w nim jaja są od brytyjskich kur i nie pochodzą z chowu klatkowego. Nawet jeśli sklep nie składa takich deklaracji, można łatwo sprawdzić, skąd pochodzą jajka. Na każdym z nich jest kod zaczynający się od liczby 0 do 3. „Trójki” to jaja pochodzące od kur trzymanych przez całe życie w klatkach. „Dwójki” to chów ściółkowy – w hali znajduje się podłoże takie, jak słoma, co umożliwia kurze naturalne dla niej „grzebanie” i założenie własnej grzędy. Jajka z oznaczeniem „1” to produkt od kur z wolnego wybiegu, czyli takich, które zamykane są tylko na noc, głównie z powodów bezpieczeństwa. Jajka z oznaczeniem „0” pochodzą od kur, które spędzają życie na świeżym powietrzu i korzystają z różnorodnej, naturalnej diety.

Powrót butchera

I choć sklepy, które zawsze chcą zwiększyć zyski, posuwają się do najbardziej wydajnych metod przy pozyskiwaniu mięsa czy mleka, to jednocześnie coraz łatwiej jest na Wyspach dostać produkty dokładnie takie, jak z wiejskiego gospodarstwa. Można to zaobser-

wować szczególnie w branży mięsnej. „Butcher”, czyli rzeźnik z prawdziwego zdarzenia otwiera się dziś nawet w małych miasteczkach, a jego ambicją jest zwykle, by oferować sprawdzone towary od lokalnych producentów. Często sprzedawca osobiście zna farmerów, którzy przywożą mu swoje wyroby. Ciekawostką mogą być „paczki mięsne”, które coraz więcej rolników dostarcza do domu na życzenie klienta. Niektórzy zamawiają co tydzień zestaw, który wystarczy do przygotowania kilku obiadów. Inni sięgają po niego tylko przed grillem czy imprezą. Zasada jest jedna: mięso pochodzi z konkretnego gospodarstwa, jest świeże i pozyskiwane w naturalny sposób. Z kolei w przypadku mleka to surowe, filtrowane czy pełnotłuste można już kupić nie tylko w modnych delikatesach ekologicznych, ale też bezpośrednio z kilkuset farm na terenie całego kraju. Mapa stworzona przez magazyn Farmers Weekly i dostępna on-line pozwala znaleźć „swojego” rolnika nie tylko na rogatkach Londynu, ale też na maleńkiej wyspie Saint Anne czy wśród jezior u podnóża gór w Szkocji.

Mlekomat robi karierę

W Polsce nasza żywność zawsze napawała nas dumą i może to tłumaczy,

dlaczego tak dużym zainteresowaniem cieszą się podobne inicjatywy. Mleko „prosto od krowy” od lat można kupić z mlekomatu w Warszawie czy Szczecinie. – W niedzielę o godzinie 9:00 wstawiliśmy 60 litrów mleka, w południe już go nie było. W sobotę podobnie. To naprawdę rewelacyjna sprawa. Mleko jest świeżutkie, prosto od krowy. Sprawdziłyśmy i rzeczywiście się zsiada. Smakuje zupełnie inaczej niż to z kartonów – mówiła lokalnej prasie, w kilka dni po uruchomieniu mlekomatu, sprzedawczyni jednego ze szczecińskich sklepów Społem. Niezwykły krok podjęły też sieci sklepów. Lidl, Kaufland, Aldi, Netto, Biedronka czy Carrefour zapowiedziały kilka miesięcy temu, że do 2020-2025 roku wycofają z półek jajka „trójki”, czyli te, które najbardziej bazują na cierpieniu zwierząt. Na takie działanie zdecydowało się też kilka mniejszych polskich sieci, jak sklepy Stokrotka.

Stała czujność

Z uwagi na rosnącą popularność ekologicznego i nieprzetworzonego jedzenia, supermarkety coraz częściej odpowiadają na potrzeby konsumentów. Lata oporu klientów przed kupowaniem jaj od „nieszczęśliwych” kur przyniosły efekt, co pokazuje, że warto zwracać

uwagę na pochodzenie produktów i wybierać te zdrowsze. Mimo, że często niektórzy sprzedawcy wykorzystują pośpiech kupujących i ich dobre intencje. Krowy relaksujące się na łące, mleczarka ubijająca ręcznie masło i kiełbasa wędzona nad ogniskiem – takie obrazki na opakowaniach niestety nic nie znaczą. Liczą się tylko oznaczenia i fakty – kraj pochodzenia mięsa czy nabiału (musi być wyszczególniony na opakowaniu lub w kodzie kreskowym), jego skład i sposób pozyskiwania. Najlepiej wystrzegać się mięsa z dalekich krain, bo zawsze trzeba je silnie konserwować przed podróżą. Szczególnie uważać na towary z Chin. Już kilka lat temu miał miejsce skandal z udziałem tamtejszych jajek. Okazało się, że tanie jaja sprzedawane na lokalnym targu w prowincji Henan były sztucznym tworem z foremki. Przygotowano je z żywicy, skrobi, alg działających jak żelatyna i żółtego barwnika. Rolę skorupki pełnił wosk zmieszany z gipsem i wapnem...

Czekamy na Twój komentarz

reklama


16 kryminał

|

Podwójne morderstwo Zwłoki znaleźli w mieszkaniu w starej kamienicy późną nocą. Ojciec leżał na podłodze w pokoju, 8-letni syn – pod kołdrą w łóżku. Obu zatłuczono młotkiem. wiańskiej w Kwidzyniu. Właściciela i jego synka brutalnie zamordowano.

niedzielę, 29 grudnia 2013 r. policja otrzymuje wezwanie do kolizji na drodze między Kwidzynem a Grudziądzem. Gdy funkcjonariusze przyjeżdżają na miejsce okazuje się, że jedno z aut biorących udział w wypad-

Z początku wszystko wygląda jak zwykła sprawa o posiadanie. 23-latek zapewne się przyzna i dobrowolnie podda karze. Możliwe, że po zbadaniu krwi wyjdzie, że niedawno zażywał niedozwoloną substancję, więc jak dobrze pójdzie, prorokują policjanci, przybiją mu prowadzenie pojazdu pod wpływem. Potem okaże się, że chłopak ani nie był pod wpływem, ani substancja, którą przy nim

Ich ciała w mieszkaniu należącym do 30-letniego Michała F. odkrył mężczyzna na co dzień zajmujący się domem. Było krótko przed północą, gdy policjanci zjawili się przed kamienicą przy

ku ma brytyjskie numery rejestracyjne. Stłuczka nie jest poważna, ale policjanci rutynowo sprawdzają tożsamość obu kierowców. Młody chłopak, który siedzi za kierownicą „anglika” to Łukasz P. – znany policji drobny złodziejaszek, wcześniej notowany za kradzież samochodu, pieniędzy i włamania. Patrol drogówki postanawia przeszukać jego, dziewczynę, z którą jechał oraz auto. W kieszeni P. znajdują narkotyki, więc chłopak trafia na komendę.

znaleziono, nie jest na liście zakazanych, więc zarzut posiadania wycofano. Oficerowie zapoznawszy się jednak z kartoteką P., postanawiają sprawdzić jeszcze numery nowiutkiego volkswagena passata, bo trudno im uwierzyć w historię, że „kolega pożyczył”. I wtedy wybucha bomba. Samochód skradziono zeszłej nocy sprzed mieszkania na Sło-

Słowiańskiej. Ciało F. leżało na podłodze w pokoju w kałuży krwi. Jego głowa została zmiażdżona tępym narzędziem. W pokoju obok na łóżku leżał przykryty pościelą maluch. On też zginął od uderzeń w głowę. Nie było śladów włamania, możliwe więc, że ofiary znały napastnika. W toku oględzin ustalono, że z mieszkania zginęło m.in. tysiąc złotych, 25 funtów, karta Visa, dokumenty, a z parkingu przed domem zniknął samochód marki Volkswagen.

>> Paweł Chojnowski

W

Brak śladów włamania

Michał F. od kilku lat mieszkał w Wielkiej Brytanii. Podobnie jak jego siostra, miał tu pracę i dostatnie życie. Do Polski przyjeżdżał rzadko i w zasadzie tylko, by pobyć z synem. Tak było i tym razem. W dniu zabójstwa 8-letni Wiktor przyjechał do jego mieszkania w Kwidzynie z

Fot. Shutterstock

11 sierpnia 2017

Trójmiasta, gdzie mieszkał z matką, z którą F. był w trakcie rozwodu. Technicy od kilku godzin zbierali w mieszkaniu przy Słowiańskiej ślady oraz odciski palców, gdy gruchnęła wiadomość, że zatrzymano podejrzanego. Wcześniej detektywi zakładali, że napastników było trzech. Kilku podejrzanych z kręgu znajomych F. trafiło nawet do aresztu. Śledczy zarzucili jednak tę hipotezę, gdy Łukasz P. przyznał się do podwójnego morderstwa.


| kryminał Przemoc w domu

Postanowili wtedy przyjrzeć się dokładniej jego życiu i kryminalnej przeszłości. 23-latek był na bezrobociu, utrzymywał go dziadek, u którego mieszkał, bo rodzice wyrzucili go z domu. Sytuacja w rodzinie była trudna. Ojciec miał wyrok w zawieszeniu za stosowanie wobec P. przemocy. Jego matka zezna później w sądzie, że syn był od kilku lat uzależniony od narkotyków i dopalaczy. Miał ponadto dozór policyjny. Krótko przed świętami Bożego Narodzenia odbyła się sprawa o kradzież 4 tys. zł, które ponoć ukradł ojcu. I choć prokuratura wniosła o tymczasowe aresztowanie, sąd zastosował jedynie dozór. W dniu morderstwa o dziewiątej rano P. stawił się na komisariacie, gdzie regularnie musiał się meldować. Kilka godzin później spotkał się z Michałem F. Mężczyźni doskonale się znali. Zbrodnia na tle rabunkowym – detektywi nie mają wątpliwości co do motywu. F. dobrze zarabiał, miał pieniądze i nawet jeśli się z tym nie obnosił, to zaparkowany przed domem samochód mógł podziałać na wyobraźnię jego o kilka lat młodszego kolegi. Ten w końcu kilkukrotnie w przeszłości pokazał, że dla gotówki jest w stanie zrobić wiele. Zabić? Możliwe, tylko dlaczego w tak brutalny sposób? Na przesłuchaniu P. zeznał, że wcześniej zażywali z Michałem dopalacze, ale w ich krwi policja niczego nie znajdzie.

Ciosy młotkiem

Kilka dni później doszło do wizji lokalnej na miejscu zabójstwa. Przed kamienicą zebrał się tłum ludzi oraz reporterzy. Zakuty w kajdany, otoczony przez policjantów Łukasz P. przez kilka godzin opowiadał biegłym, jak doszło do morderstw. Po dopalaczach Michał F. miał się zrobić agresywny, mężczyźni zaczęli się kłócić i F. popchnął Łukasza na szklany stół. Po chwili wrócił z młotkiem murarskim i zamachnął się na 23-latka, ale ten zdołał uniknąć ciosu i wyrwać młotek z ręki Michała. Potem sam zaatakował. Uderzył w głowę kilka razy. Poprawił, gdy 30-latek leżał na podłodze. Wtedy z pokoju obok wybiegł 8-letni Wiktor, który do tej pory zajęty był grą komputerową. Widział, co stało się z jego ojcem. Przerażony wrócił do pokoju, wskoczył na łóżko i przykrył kołdrą, jakby próbował się ukryć. Tam dopadł go Łukasz P. Nie ściągając pościeli, bo – jak przyznał – bał się widoku swojej ofiary, uderzył młotkiem kilka razy. Wystarczyło, by pozbawić malca życia. Zapytany dlaczego, odpowiedział, że zabił Wiktora, bo nie mógł sobie pozwolić na świadków.

Po wszystkim P. poszedł do łazienki, umył się i włożył ubrania należące do Michała. Nim wyszedł z mieszkania wziął telefon komórkowy, portfel i kluczyki do samochodu. Wsiadł do auta zaparkowanego na parkingu i odjechał. Odwiedził sklep z odzieżą w sąsiedniej miejscowości. Za skradzione pieniądze kupił buty i kurtkę.

List

O kwestii jego poczytalności, bo trudno zrozumieć, żeby normalny człowiek był w stanie mordować z takim okrucieństwem, orzekało kilku biegłych. Dwaj psychiatrzy oraz psycholog zdiagnozowali u niego „uzależnienie mieszane” oraz antyspołeczne zaburzenia osobowości, ale stwierdzili, że w chwili dokonywania zbrodni P. był poczytalny. Śledczy i prokuratura zaczęli już powoli przygotowywać się do procesu, gdy któregoś dnia na adres kwidzyńskiej prokuratury przyszedł list. Łukasz P. odwołał w nim wszystkie wcześniejsze zeznania oraz przyznanie się do winy. Stwierdził, że zabił nie on, a jego dwaj znajomi, których tożsamości nie poda, bo boi się, że zrobią krzywdę jego matce. Według podanej w liście wersji zdarzeń P. przyszedł do Michała w towarzystwie właśnie tych dwóch kolegów. Jeden z nich miał zabić gospodarza, a nawet zamachnąć się na niego, ale trzeci mężczyzna go powstrzymał. Znajomi zabronili mu komukolwiek o tym mówić. O śmierci Wiktorka nic nie wiedział. Podczas prokuratorskiego przesłuchania P. oświadczył, że wcześniejsze zeznania zostały wymuszone, bo na komisariacie został pobity i zastraszony. Kwidzyńska prokuratura w związku z tym jeszcze raz zwróciła się do biegłych z zakresu kryminalistyki o przeprowadzenie rekonstrukcji zdarzeń w mieszkaniu przy Słowiańskiej. Biegli kategorycznie wykluczyli udział innych osób w zbrodni. ************************* Wyrok skazujący w tej sprawie zapadł przed Sądem Okręgowym w Gdańsku we wrześniu 2015 r. Łukasz P. dostał karę dożywotniego pozbawienia wolności. O przedterminowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać po 35 latach za kratami. W styczniu 2016 r. sąd drugiej instancji po dwugodzinnej naradzie podtrzymał wyrok dożywocia.

17

reklama


18 z wielkiej brytanii

|

Pokolenie Erasmus Program wymiany studentów Erasmus został powołany w 1987 r. Stypendium jest skierowane do studentow szkół wyższych UE, którzy chcą spędzić jeden lub dwa semestry akademickie w innym kraju. Czas ten umożliwa im naukę języków obcych oraz poszerzenie swoich horyzontów w zakresie historii, kultury i obyczajów innych państw. Dzięki corocznym wymianom ten społeczny fenomen rozrósł się na wielką skalę, tworząc całkowicie nową grupę ludzi – pokolenie Erasmus. Są to osoby, które mówią językami obcymi, mają przyjaciół na całym świecie i są otwarte na różnorodność kulturową.

>> Diana Ozga ają po dwadzieścia lat i często w swoim kraju mieszkają w pobliżu rodzinnego domu. Na stypendium decydują się, bo chcą się sprawdzić i wreszcie dorosnąć, a czasem jadą, bo słyszeli od innych studentów jaka to wielka, niezapomniana przygoda. Obecnie na stypendium Erasmus można wyjechać właściwie do wszystkich krajów Unii Europejskiej. Polscy studenci bardzo chętnie wybierają Włochy, Hiszpanię, Francję, Danię oraz Niemcy. Niby niedaleko, ale jednak przed wyjazdem bardzo

M

11 sierpnia 2017

często zastanawiają się czy nauka w innym państwie to dobra decyzja. W końcu zostawiają na dosyć długi okres swoją rodzinę i przyjaciół, a czasem drugą połówkę. Martwią się, że stracą rok lub też przegapią jakieś ważne wydarzenie w swoim rodzinnym mieście. Jednak ostatecznie wyjeżdżają. Kieruje nimi ciekawość i chęć przygód, która w tak młodym wieku silniejsza jest niż strach.

Co ja tutaj robię?

Pierwsze wrażenia z wyjazdu to zazwyczaj ekscytacja pomieszana ze strachem przed nieznanym. Jesteśmy w obcym miejscu wśród obcych ludzi i nie wiadomo co może nam się przy-

darzyć. Czasami nie rozumiemy nawet języka, w którym mówi miejscowa ludność, bo nie wszyscy studenci wyjeżdżają do kraju, którego język znają, korzystając z możliwości uczęszczania na wykłady po angielsku. Trzeba wynająć mieszkanie, zrobić zakupy w supermarkecie, kupić bilet miesięczny i kartę do telefonu komórkowego. Nieocenioną pomoc oferuje wówczas organizacja ESN (Erasmus Students Network), która pomaga studentom w pierwszych dniach stypendium. Każdemu studentowi przydzielony jest tak zwany „buddy”, do tego by się nim zaopiekować. To jednak czasem nie wystarcza, bo choć czujemy się bezpiecznie, to przecież jesteśmy w

obcym kulturowo kraju, gdzie dziwią nas oczywiste dla mieszkańców tego państwa niektóre zachowania. I tak na przykład we Włoszech wszyscy witają się całując w obydwa policzki (na południu kraju robią to nawet mężczyźni), w Bułgarii kiwa się głową odwrotnie niż w reszcie Europy aby powiedzieć „tak” i „nie”, a w Hiszpanii po obiedzie obowiązuje sjesta, a kolację je się około jedenastej w nocy, bo wcześniej jest za gorąco. Trzeba nauczyć się, że jesteśmy inni i zaakceptować taki stan rzeczy. Jeżeli mówimy w języku danego kraju, to oczywiście bardzo pomoże nam to w codziennym życiu. Ale niektórzy studenci wyjeżdżają do takich krajów jak Grecja czy Turcja, znając w


| z wielkiej brytanii 19 tamtejszych językach tylko kilka podstawowych słów.

Nauka 24 godziny na dobę

Stypendium Erasmus to bardzo intensywny wyjazd, na którym uczymy się właściwie cały czas. I nauka nie jest

przebywania z innymi ludźmi jest na stypendium Erasmus nieodzowny. Rozmowy o polityce, historii, kulturze i sztuce formują młodych ludzi i dają im możliwość innego spojrzenia na wiele spraw. Okazuje się nagle, że wszyscy w Europie jesteśmy bardziej podobni do siebie niż nam się wydaje.

Międzynarodowe przyjaźnie i miłości

Wielu studentów podczas swojego półrocznego lub rocznego pobytu w innym kraju poznaje ludzi z całej Europy, a czasem nawet świata, którzy stają im się tak samo bliscy jak koledzy z rodzinnego miasta. Wspólna nauka,

życie. Antonio de Vita z Lucery we Włoszech spędził szęść miesięcy na wymianie w Krakowie w 2016 roku. Antonio z nostalgią wspomina tamte czasy. – Najwspanialszym elementem stypendium jest bez wątpienia kontakt z ludźmi z całego świata – twierdzi Antonio. Niektóre znajomości przekształciły się w prawdziwe przyjaźnie i mimo, że od wyjazdu z Krakowa minął już rok, to koledzy dalej pozostają ze sobą w kontakcie. Najtrudniejszym, według niego, jest sam początek pobytu w obcym kraju. Antonio, nie znając polskiego, czuł się odizolowany od reszty społeczeństwa i to było dla niego największym problemem.

Najwspanialszym elementem stypendium jest kontakt z ludźmi z całego świata.

ANTONIO DE VITA spotkania, wyjazdy i imprezy łączą tych ludzi na zawsze. Wielokrotnie też zdarza się, że młodzi ludzie zakochują się w sobie i tworzą międzynarodowe związki. Niektóre z tych relacji trwają tylko tyle co stypendium, ale są i tacy, którzy przyjaźnią się lub pozostają w relacji nawet po powrocie do własnych krajów. Studenci tworzą własne blogi, albumy zdjęć i grupy dyskusyjne w internecie, gdzie wymieniają się wspomnieniami z wyjazdu. W 2014 roku Komisja Europejska opublikowała Erasmus Impact Study, w którym podaje, że ponad 30 proc. osób przebywających na stypendium Erasmus było w związku z osobą innej narodowości.

Coś na zawsze się zmieniło

tu rozumiana jako ta klasyczna, tylko w formie tradycyjnej podczas wykładów na uczelni, ale również poprzez obcowanie ze społeczeństwem danego kraju, odwiedzaniem muzeów, zabytków historycznych i galerii sztuki. W wielu miastach Europy studenci spotykają się na wieczorkach językowych, gdzie szlifują swoje umiejętności, rozmawiając w różnych językach, a przy okazji poznają kraje z jakich pochodzą. Bardzo popularne wśród stypendystów są również wieczorki kulinarne, na których serwują tradycyjne posiłki z własnych krajów. Zazwyczaj studenci spotykają się w czyimś domu, często gotują razem, rozmawiają i uczą się od siebie nawzajem. To właśnie element

Wielu „Erasmusów” po powrocie do domu stwierdza, że coś zmieniło się w ich życiu na zawsze. Stali się innymi ludźmi, bardziej otwartymi i tolerancyjnymi. Wiedzą więcej o świecie, obalili wiele stereotypów, stali się bardziej odważni. Bardzo często ten pierwszy wyjazd staje się bodźcem do kolejnych wypraw. Dzięki stypendium także ich możliwości na rynku pracy znacznie wzrosły. Zyskali dużo cech, które są kluczowe w znalezieniu zatrudnienia, takich jak pewność siebie, elastyczność, łatwa adaptacja w trudnych warunkach, zdolność do rozwiązywania problemów oraz umiejętność pracy w grupie. Erasmus, choć był dla nich w dużej mierze przyjemną przygodą, okazał się nieodzownym elementem ich rozwoju osobistego.

Wspomnienia na całe życie

Dla wielu studentów wyjazd na stypendium zostaje w pamięci na całe

Jako najpiękniejsze wspomnienie z całego wyjazdu wymienia końcowe pożegnania. Twierdzi, że widząc łzy w oczach kolegów i koleżanek poczuł jak wiele przeżyli razem i jak bardzo się do siebie zbliżyli, bez względu na kraj z jakiego pochodzą, inne postrzeganie świata i otaczającej ich rzeczywistości. To ten moment, chociaż smutny, był dla Antonia najbardziej emocjonujący, a przez to i piękny, i godny zapamiętania. Juan Carlos Brox z Tarazony De La Mancha w Hiszpanii odbył swoje stypendium w 2015 roku, również w Krakowie. Juan Carlos twierdzi, tak samo jak Antonio, że to poznawanie ludzi było najwspanialszym aspektem wyjazdu. Był to jego pierwszy samotny wyjazd za granicę i to było dla Hiszpana najtrudniejsze. Najmilsze wspomnienie z Krakowa to spacer brzegiem Wisły z przyjaciółmi w piękny, słoneczny dzień. Juan Carlos nie poprzestał na tym wyjeździe i kilka miesięcy później wyruszył do Anglii, tym razem na praktykę. Aleksandra Bober z Rzeszowa pojechała na stypendium do Sewilli w 2012 roku. Oli na Erasmusie, tak samo jak innym studentom, najbardziej podobało się przebywanie w międzynarodowym towarzystwie i poznawanie innych kultur. Ola wspomina również z tęsknotą wieczorki kulinarne i kosztowanie tradycyjnych potraw z innych państw. Najtrudniejszą rzeczą była dla Oli komunikacja z innymi. Była bardzo zdziwiona, że tak mało osób w Hiszpanii mówi płynnie po angielsku. Mieszkając na stancji z dwoma Hiszpankami siłą rzeczy musiała przełamać strach i nieśmiałość, i zaczęła mówić po hiszpańsku, mimo iż dopiero niedawno zaczęła się go uczyć. Ulubione wspo-

mnienie Oli to dzień, w którym hiszpańska reprezentacja zdobyła tytuł mistrza Europy w piłce nożnej. Hiszpanie świętowali na ulicach, kąpiąc się w fontannach i śpiewając z radości. Ola wspomina również z nostalgią tradycyjne andaluzyjskie święto Feria De Sevilla, gdzie wszyscy przez tydzień bawią się ubrani w tradycyjne hiszpańskie stroje. Miała nawet okazję zatańczyć sevillanę do prawdziwej, andaluzyjskiej muzyki ludowej.

Zupełnie nowe pokolenie

Erasmus to tylko jeden z wielu programów wymiany studentów i młodych ludzi, który przyczynia się jednak niepomiernie do powstania nowego pokolenia. Pokolenia odmiennego niż ich rodzice. Kiedyś wyjazdy zagraniczne były luksusem, na który mogli pozwolić sobie tylko nieliczni. Dzisiaj to codzienność. Tanie loty, telefony komórkowe i internet sprzyjają rozwojowi tego fenomenu, bo wyjazd z domu na kilka miesięcy przestaje być równoznaczny z całkowitą izolacją od rzeczywistości naszego kraju. Będąc na drugim końcu Europy możemy przecież dalej rozmawiać godzinami przez skypa z rodzicami, oglądać filmy w naszym własnym języku, a w razie czego wsiąść w samolot i wrócić szybko do domu. Można więc mieć i kontakt z rodziną oraz z przyjaciółmi z Polski, i własne życie w obcym kraju, gdzie zawiera się nowe znajomości i uczy innego spojrzenia na świat. To wszystko właśnie prowadzi do powstania nowego pokolenia „Erasmusów”. Mieszają kultury, języki i mają świadomość, że spotkany człowiek odmiennej narodowości może stać się dla nas kimś bardzo bliskim. Wystarczy tylko wyciągnąć rękę i przeżyć coś razem.

Czekamy na Twój komentarz


20 z wielkiej brytanii

| Przykłady astroturfingu online:  zatrudnieni blogerzy, piszący

Kiedy fikcja

opinie udając obiektywnych konsumentów  tworzenie nieprawdziwych tożsamości w internecie w popularnych serwisach i rozpowszechnianie za ich pomocą nieprawdziwych informacji  płacenie niezależnym blogerom za przedstawienie pozytywnie produktu lub usługi na ich stronie  tworzenie fałszywych kont w mediach społecznościowych, przy pomocy których kreowane są określone opinie  płacenie za przygotowywanie specjalistycznych raportów, które mają pokazywać pozytywy naszego produktu czy usługi.

miesza się z rzeczywistością W natłoku informacji jakie codziennie serwowane są przeciętnemu użytkownikowi internetu – trudno się odnaleźć. Jeszcze trudniej jest trafnie oddzielić wartościowe treści od tych nieprawdziwych, które często wydają się być bardzo realne. Tak dzieje się wtedy, kiedy tradycyjne metody marketingu i PR coraz częściej zawodzą. >> Anna Zielińska ilka miesięcy temu na świecie bito na alarm w związku z rozpowszechniającymi się fałszywymi informacjami tzw. fake news, dziś głośno zrobiło się o astroturfingu, inaczej astroturf marketingu, czyli reklamie lub opinii, która udaje obiektywną informację. Choć oba zjawiska nie są w gruncie rzeczy niczym nowym, głośno mówi się o nich dopiero teraz. Z roku na rok, gdy w internecie spędzamy coraz więcej czasu, staje się on coraz powszechniejszy i można z niego korzystać praktycznie wszędzie – wzrasta świadomość jak bardzo nasza niewiedza i ufność może zostać wykorzystana w sieci. W dobie coraz szybciej pędzącego świata, kiedy każdy chce być pierwszy, najlepszy, najczęściej klikany i oglądany, doszło do tego, że informacje przekazywane w sieci są koloryzowane i przeinaczane w taki sposób, by przyciągnąć największe

K

11 sierpnia 2017

zainteresowanie i wzbudzić chęć klikania, a w przypadku marketingu, także kupowania.

Steve Jobs wiedział

W 1995 r., Steve Jobs zapytany w jednym z wywiadów, o to jak widzi przyszłość za 10 lat w technologii, którą rozwija, odpowiedział: – Internet i sieć to obecnie dwie ekscytujące rzeczy w programowaniu i informatyce. Technologia obiektowa i sieć. Sieć jest niezwykle fascynująca, bo to spełnienie naszych marzeń o tym, że ostatecznie komputer nie będzie urządzeniem tylko do przetwarzania danych, lecz stanie się narzędziem komunikacji i to będzie możliwe dzięki sieci. Uważam, że sieć będzie otchłanią, w którą zagłębi się nasze społeczeństwo, około 15 proc. towarów i usług w Stanach jest sprzedawanych poprzez katalogi i telewizję, to przeniesie się do sieci. Przez sieć będą sprzedawane towary i usługi warte dziesiątki miliardów dolarów, można to traktować jako ostateczny kanał bezpośredniej dystrybu-

cji do klienta, najmniejsza firma w sieci, może wyglądać tak jak największa na świecie. Kiedy spoglądamy 10 lat do przodu, sieć stanie się technologią definiującą, społecznym wymiarem innowacji dla informatyki i będzie olbrzymia. Tchnie nowe życie w komputery osobiste, będzie potężna. Sieć otworzy nowe drzwi dla tego sektora – przewidywał. Nic dziwnego więc, że obecnie w sieci dzieją się rzeczy najróżniejsze, często nieetyczne. Każdy chce bowiem wykorzystać to źródło wiedzy z jak największą korzyścią dla siebie.

Astroturfing

Wraz z powszechniejszym dostępem do informacji, świadomość konsumentów coraz bardziej się zwiększa, a przed marketerami sprzedającymi produkt czy usługę pojawia się coraz więcej wyzwań. To wszystko powoduje, że powstają nowe pomysły na przekonanie internauty do produktu, usługi czy korporacji. Jednym z nich jest astroturf marketing, którego nazwa

pochodzi od AstroTurf, amerykańskiej, popularnej marki syntetycznej wykładziny zaprojektowanej w taki sposób, by przypominała trawę. Astroturfing ma na celu przypominanie oddolnych inicjatyw społecznych, które mają w określony sposób kształtować opinię o produkcie, usłudze, partii politycznej czy wydarzeniach. Tymczasem z obiektywnością nie mają nic wspólnego, często maskując swoje prawdziwe intencje. Jak tłumaczy dziennikarka Sharyl Attkisson, „astroturfersi” to osoby, które obecnie najczęściej praktykują taki zabieg w internecie: – Zakładają blogi, piszą listy do redakcji, rozpoczynają działalność non-profit, tworzą odpowiednie konta na Facebooku czy Twitterze, edytują strony w Wikipedii czy po prostu publikują komentarze lub wpisy na forach, by oszukać użytkowników w internecie i sprawić, że będą postępować w oczekiwany sposób – pisze na swojej stronie. – Największym sukcesem i osiągnięciem takich osób, organizacji czy agencji lub firm praktykujących


| z wielkiej brytanii 21 astroturf marketing jest moment, w którym podawana przez nich informacja przenika do kanałów powszechnej informacji, by tam w sposób wolny, dalej się rozprzestrzeniać – dodaje.

kich osób są tworzone miesiącami, a czasem nawet latami, zanim zostaną wykorzystane do osiągniecia konkretnych celów.

W polityce

Rozwój tych nowych narzędzi do astroturf marketingu jest powiązany ze zwiększającą się sukcesywnie otwartością internautów na komunikację online, rozwijającą się blogosferą czy popularnością Tweetera i Facebooka. Te miejsca dają głos milionom osób na całym świecie, bez wychodzenia z domu. Wystarczy zorganizować kilka komputerów obsługiwanych przez sprawnych astroturfersów i możliwe jest tworzenie tysięcy opiniotwórczych wpisów czy komentarzy w sieci. Problem staje się na tyle poważny i powszechny, że władze niektórych krajów podjęły kroki zmierzające do regulacji prawnej zakazu stosowania takich praktyk w sieci. W USA organizacjom czy przedsiębiorstwom, którym udowodni się dopuszczanie takich kampanii, grożą surowe grzywny. Za jeden dzień może to być kara rzędu kilkunastu tysięcy dolarów. Surowsze kary grożą za takie formy manipulacji konsumentami w Wielkiej Brytanii. Tutaj stosowanie astroturfingu zakazane

Zjawisko to praktykowane jest od dłuższego czasu w mediach, ale internet pozwolił na szybsze i bardziej efektywne rozprzestrzenianie tej metody marketingu, nawet w polityce. W 2008 r. jeden z członków sztabu wyborczego Borisa Johnsona został przyłapany na tym, że publikował komentarze na blogu krytykującym byłego burmistrza Londynu, ukrywając swoją prawdziwą tożsamość. Kilka lat później inny członek sztabu Johnsona publikował w internecie wpisy, podszywając się pod zaniepokojonego zwolennika laburzystów i starając się zapobiec wybraniu Kena Livingstone’a na kandydata partii startującego w wyborach na burmistrza stolicy. Obecnie z danych „The Guardian” wynika, że największe sztaby wyborcze zatrudniają całe zespoły ludzi, którzy mają odegrać rolę wirtualnych astrofersów z fałszywym IP, utrudniającym zidentyfikowanie zamiarów zorganizowanej grupy. Autentycznie wyglądające profile ta-

Dlaczego?

jest pod groźbą nawet kary więzienia. Jak informuje portal decisionmarketing.co.uk, w UK za zatrudnienie ludzi tworzących fałszywe opinie, grożą nawet dwa lata pozbawienia wolności. W 2011 r. „The Times” ujawnił, że jeden z hoteli na Wyspach, płacił miesięcznie aż 10 tys. funtów agencji za publikowanie w serwisach bookingowych, pisanych różnymi stylami opinii na temat ich usług. – Reklama z natury oscyluje często na granicy pokazania prawdziwych walorów i tych lekko podkoloryzowanych, a media społecznościowe dają jeszcze większą możliwość dotarcia z nią do szerszej grupy ludzi. Trzeba jednak mieć na uwadze dobro konsumenta. Łamanie prawa wygląda źle, oszukiwanie klienta jeszcze gorzej. Obie te rzeczy mogą doprowadzić do końca nawet najlepszy biznes – uważa Claire McCracken, specjalistka od prawa nowych technologii w Pinsent Masons. Prawnie tych kwestii nie uregulowano jeszcze nad Wisłą. Obowiązuje tylko przepis, wobec którego każdy wpis marketingowy musi zostać odpowiednio zaznaczony jako treść sponsorowana. Wystarczy jednak trochę się postarać, aby sprawić, że treść choć promowana, będzie wyglądała na obiektywną. Bez problemu moż-

na obecnie wynająć agencję, która odpłatnie zajmie się rozpowszechnieniem opinii czy komentarzy o produkcie lub usłudze czy przedsiębiorstwie. Mają one przypominać jak najbardziej zwykłe wpisy przeciętnego internauty dzielącego się przemyśleniami na temat nabytych produktów. Specjaliści biją na alarm i ostrzegają firmy czy organizacje przed stosowaniem tego typu praktyk. Jeśli konsumenci odkryją złe intencje – może to się odbić bardzo negatywnie na postrzeganiu marki, a nawet skończyć się przymusem zamknięcia biznesu. Świadomość internautów systematycznie w tej materii się zwiększa, dlatego specjaliści radzą by zastanowić się dwa razy, zanim cokolwiek nieetycznego dopuścimy się w sieci, ponieważ co raz tam zaistniało, może długo nie zniknąć, a niesmak pozostanie.

Czekamy na Twój komentarz

reklama


22 ludzie

| O tańcu, teatrze, sztuce i miłości do Londynu opowiada Maciej Zakliczyński – choreograf polskich edycji Tańca z Gwiazdami. Rozmawia: Milena Sieńko.

Kocham Londyn

od pierwszego wejrzenia 11 sierpnia 2017


| ludzie 23 Taniec w twoim życiu... Jak to się zaczęło? – Taniec był obecny w moim życiu odkąd pamiętam. Przykleiłem twarz do kineskopu, oglądając jazdę figurową na lodzie podczas Igrzysk Olimpijskich w Sarajewie w 1984 roku, gdy para brytyjskich łyżwiarzy zdobyła złoto. Kiedy Jayne Torvill i Christopher Dean w programie dowolnym zatańczyli „Bolero” Ravela – zaniemówiłem. To było coś tak pięknego, a jednocześnie abstrakcyjnego, że do dziś przechodzi mnie dreszcz na samo wspomnienie tego występu. Pokazuję ten taniec studentom podczas wykładów z historii i chociaż nie było ich wtedy na świecie nadal są pod wrażeniem ponadczasowej i uniwersalnej choreografii tego tańca. Niektórzy z moich znajomych tancerzy wskazują na Michael’a Jacksona jako bezpośrednią inspirację dla ich kariery tanecznej, inni film Dirty Dancing. Jeśli mogę stworzyć własną legendę to rozpocznę ją właśnie od bolera duetu Torvill/Dean. A poza tym moi rodzice prowadzili „dom otwarty” na małej przestrzeni mieszkania w bloku, gdzie często odwiedzali nas nasi sąsiedzi do dziś zwani przeze mnie i mojego brata wujkami i ciociami. Spotkania rozpoczynały „nocne Polaków rozmowy”, a kończyły tańce. Najweselej było na imieninach, świetnie to pamiętam, było gwarno i serdecznie, a ja uwielbiałem tańczyć z dorosłymi ciotkami. Tak to się zaczęło. Pierwszy kurs tańca przeszedłem w podstawówce. Na pierwsze zajęcia przyszło prawie 400 osób. Z naboru zostałem tylko ja. To był 1985 rok i początek pracy z dziećmi nad sportową, turniejową formą tańca towarzyskiego. Pierwsze walce i rock&roll’e popełniłem w wieku 10 lat. Pierwszy poważny turniej zatańczyłem w komunijnych spodniach.

ostatecznie po maturze wyjechałem tańczyć w Niemczech w kategorii zawodowców. Nigdy nie przestałem myśleć o teatrze, filmie, pisarstwie, podróżowaniu i fotografii, i to nadal mnie kręci. Gdy wróciłem do Polski zrezygnowałem ze startów w turniejach, zostałem w tańcu jako nauczyciel, trener, sędzia. Obroniłem w międzyczasie magisterium z teatrologii i założyłem agencję artystyczną.

A czy myślałeś kiedykolwiek jak wyglądałoby twoje życie gdyby nie taniec? Jakie miałeś pomysły na życie? – Zawsze myślałem o wielu profesjach, kiedy dorosnę. Chciałem być lekarzem po mamie, inżynierem po tacie, geniuszem po bracie. W szkole miałem same piątki, byłem wzorowym uczniem, ślicznym, ukochanym przez wszystkie nauczycielki i woźne, znienawidzonym przez pryszczatych kolegów, musiałem przetrwać stojąc na bramce. Świetnie śpiewałem, deklamowałem wiersze, ponadto kręciłem biodrami, malowałem i fotografowałem. Byłem humanistą od małego, ale liceum skończyłem w klasie o profilu matematyczno-fizycznym. Zamierzałem zdawać do szkoły teatralnej, przygotowywałem się też na prawo,

Czego nie udało ci się osiągnąć? Jest coś czego żałujesz? – Żałuję wielu rzeczy, których nie spróbowałem, kiedy nadarzyła się ku temu okazja. Jestem z tych rozsądnych, a nawet spolegliwych. Lubię się pozastanawiać, zanim podejmę decyzję, a czasami koło fortuny toczy się bardzo szybko. Uważam, że sam powinienem starać się o szczęście. Można wracać do niedokończonych spraw, tylko po co? Pewnie nie zostały dokończone, bo szkoda na nie czasu i zachodu. Liczę na tu i teraz, a wszystko przede mną, przede wszystkim dzięki temu co za mną.

Właśnie. Obok tańca pojawił się też teatr i to nie tylko od strony teoretycznej, ale również praktycznej. Czy mógłbyś opowiedzieć o swoich teatralnych osiągnięciach? – Praca w teatrze bardzo mnie satysfakcjonuje. Lubię to, co kryje się pod pojęciem ruchu scenicznego. Zadana aktorom choreografia paradoksalnie wydaje mi się łatwiejsza do wykonania, bo jest im z góry przeze

dnie pracowałem z Leah Stein Dance Company z Filadelfii. To Leah nauczyła mnie zwracać uwagę na fakturę ścian, w których żyję, kolory przedmiotów codziennego użytku, hałas i rozmaite dźwięki, jak i na instrumenty. Od tej pory każdy materiał, którego dotykam, słowo, które słyszę lub czytam, kształty, które widzę – są inspiracją. Najbardziej ludzie, których spotykam i miejsca, w których przebywam. Jestem sumą tego wszystkiego, a mózg tworzy dla mnie obrazy. Taniec, teatr i poezja. Możesz zdradzić czytelnikom czym jest Droho? Doczekamy się kolejnych edycji? – Droho, to projekt literacko-graficzny. Zawsze notuję własne myśli, które chcę zapamiętać. Zapisuję również te zasłyszane od ludzi na ulicy, w restauracji. Oni często nie zdają sobie sprawy, jakie mądre rzeczy umykają im między

Tak Londyn został we mnie na zawsze i czuję jego energię podczas każdej wizyty.

MACIEJ ZAKLICZYŃSKI mnie narzucona, a przez to szybko staje się schematyczna, martwa. Ruch tworzy się we współpracy ze wszystkimi i wszystkim co na scenie. Jest siatką napięć, odpowiednikiem pajęczyny zdarzeń, zadań i intencji. Zawsze czuję się jak reżyser, który tekst przekłada na ruch. Jako choreograf mam na swoim koncie kilkanaście przedstawień w Polsce i za granicą, które zdobyły wiele nagród na festiwalach teatralnych. Wyreżyserowałem też trzy przedstawienia. To była najtrudniejsza, a jednocześnie najciekawsza praca, jaką do tej pory wykonywałem w moim życiu.

Czy można powiedzieć, że „tu i teraz” cię inspiruje? – Inspirację czerpię dosłownie ze wszystkiego. Kiedyś przez dwa tygo-

słowami. Ileż bzdur plotą, to inna historia. Droho to jedno zdanie zakończone kropką, pomysł surowy i konsekwentny w formie, który opieram o zasadę: mniej znaczy więcej. Zdanie opisuje moją codzienność i doświadczenie w skrócie, jak Droho od Drohobycza, z którego w wyniku wojny na Śląsk trafiła część mojej rodziny. Wielka historia ukryta w kilku znakach. Co robi choreograf polskiej edycji Tańca z Gwiazdami w Londynie? Za co tak bardzo lubisz Londyn? – Londyn kocham od pierwszego wejrzenia i przyjeżdżam tu jak tylko czas mi na to pozwala. Na początku lat 90. spędzałem tu cały lipiec po każdej kolejnej klasie ucząc się języka angielskiego w szkole na Baker Street i zwiedzając wszystkie dostępne muzea i galerie. To było coś nieprawdopodobnego. Do dziś pamiętam, jakie wrażenie zrobiło na mnie British Museum, National Gallery czy figury z Madame Tussauds. Najbardziej jednak otwierały mój umysł lekcje w klasach pełnych obcokrajowców. Zdawałem sobie sprawę, że mój pobyt w angielskich szkołach wymaga ogromnych wyrzeczeń od moich rodziców, a co za tym idzie ogromnej odpowiedzialności ode mnie. Tak Londyn został we mnie na zawsze i czuję jego energię podczas każdej wizyty. Londyn to kolebka wolności wyboru i kreatywności zwykłych ludzi. Miasto paradoksów,

bogactwa i biedy, ale przede wszystkim kalejdoskopu rozmaitych kultur. Zmieszana krew niezliczonych nacji w kolejnych pokoleniach, bogata historia kultury i ewolucji cywilizacji, rewolucja przemysłowa – to wszystko w jednym kotle, co powoduje, że ma się poczucie równouprawnienia i unoszącego się nad wszystkimi ludzkiego szacunku i życzliwości. Dobroci, pomimo strachu przed terrorem i narastającą nierównością pomiędzy bogatymi i biednymi. Po każdej kolejnej edycji wpadam tu na parę dni odwiedzić przyjaciół, zobaczyć coś z bieżącego afisza i pooddychać ciepłym powietrzem londyńskiego metra. Ulubione miejsca w Londynie? – Mam ich wiele. Na pewno szalone Waterloo i wszystko pobliskich teatrów: zawsze chodzę do The Old Vic i nigdy nie jestem zawiedziony. Obowiązkowo spektakl w National Theatre i zakupy w tamtejszej księgarni. Ubóstwiam West End i tutejsze musicale – najwyższy możliwy poziom i w porównaniu z Broadwayem zawsze z większym europejskim przymrużeniem oka. Lubię tłumy na Camden, Portobello i Shoreditch – ludzi, którzy szukają tam swojego miejsca. Czuję się tam zawsze młody. No i typowo po londyńsku w ciągu dnia lubię zdjąć buty na zielonej trawie w Green Parku i wypić kupioną w pobliżu kawę w kubku na wynos. Dokończ proszę zdanie: W wolnym czasie najbardziej lubię... – Czytać o myśleniu, myśleć o pisaniu, pisać o wszystkim. I... przytulać się bardzo lubię i polecam wszystkim..

Maciej Zakliczyński Choreograf, tancerz. Był tancerzem zawodowym w połowie lat dziewięćdziesiątych. Urodzony w 1975 na Śląsku. Choreograf, a głównie miłośnik życiowej abstrakcji. Dyplomowany nauczyciel tańca towarzyskiego. Jest autorem ruchu scenicznego do rozmaitych sztuk teatralnych, prezentowanych m.in. w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, w Teatrze Komedia w Warszawie, w Teatrze Capitol w Warszawie, w Teatrze Polskim w Poznaniu, w Teatrze Miejskim w Tarnowie, w Czekamy na Twój komentarz krakowskiej Bagateli. Lubi pisać, czytać. (za: imoveyou.pl)


24 goniec kulturalny

|

Dodatek redaguje:

>> Agata Trzaskawka

agata.trzaskawka@mail.goniec.com

Drodzy Czytelnicy, zapraszamy do współredagowania „Kulturalnego Gońca”! Brałeś udział w fajnej imprezie, ciekawym pikniku czy koncercie? Przyślij nam zdjęcie i krótką notatkę: agata. trzaskawka@mail.goniec.com.

Atomic Blonde

gatunek: thriller reżyseria: David Leitch

Akcja filmu rozgrywa się w Berlinie w 1989 r., tuż przed upadkiem muru berlińskiego. Brytyjska agentka MI6 Lorraine zostaje wysłana do Berlina, by znaleźć zabójców swojego partnera. Przy okazji dostaje zadanie zlokalizowania listy podwójnych agentów, która przechodzi z rąk do rąk w stolicy Niemiec. Główną rolę w filmie gra Charlize Theron, a partnerują jej James McAvoy, John Goodman oraz Sofia Boutella. Zdjęcia do filmu powstawały w Berlinie, Poczdamie, Budapeszcie i Londynie.

The Nut Job 2: Nutty by Nature

reżyseria: Cal Brunker gatunek: familijny

Wiewiór razem ze swoimi przyjaciółmi powraca, aby powstrzymać burmistrza miasta Oakton City przed budową parku rozrywki. Jeśli im się nie uda, setki zwierząt stracą swoje domy, które znajdują się na terenie zagrożonym budową. Wiewiórowi pomaga m.in. szef gangu ulicznych myszy, któremu głosu użyczył Jackie Chan. Reżyser filmu, Cal Brunker specjalizuje się w animowanych filmach familijnych. Jest twórcą m.in. „Rodzinki nie z tej Ziemi” i „Małej Wielkiej Stopy”. 11 sierpnia 2017

Goniec kulturalny Czas na wielki V Festival

większych gwiazd muzyki – stąd idea rozdzielenia go na dwie lokalizacje. Na tegorocznej imprezie zaprezentują się takie gwiazdy, jak: Pink, Sean Paul, Anne-Marie, Craig David, Emeli Sande, Jay Z, Clean Bandit, Madness.

Wielka Brytania to prawdziwy raj dla miłośników muzyki i zabawy do białego rana. Szczególnie lato obfituje w wydarzenia, które przyciągają tłumy i największe muzyczne gwiazdy z całego świata. Brytyjskie festiwale to zazwyczaj kilkudniowe widowiska, które łączą muzykę na żywo z piknikami. Do grona najpopularniejszych imprez należy V Festival, który organizowany jest

przez Virgin Media. Wydarzenie było wielokrotnie nagradzane za najlepszą imprezę na Wyspach. Festiwal odbywa się w dwóch miejscach jednocześnie: w Chelmsford i w Południowym Staffordshire – artyści są podzieleni na dwie grupy. Pomysł organizacji imprezy narodził się w 1996 roku. Jego twórcy chcieli, by zarówno fani z północnej części Wysp, jak i południowej, mieli szansę posłuchania i zobaczenia naj-

Kino feministyczne

W hołdzie dla Tamizy

London Feminist Film Festival został stworzony jako odpowiedź na niedostateczną obecność kobiet w przemyśle filmowym, a także na brak filmów odnoszących się do kwestii feministycznych oraz fakt, że kobiety na ekranie często przedstawianie są w sposób stereotypowy. Podczas festiwalu wyświetlane zostaną filmy z całego świata nawiązujące do feminizmu. Więcej na: londonfeministfilmfestival.com. cena:

różne ceny

17-20 sierpnia, Rio Cinema, Londyn

Fot. Shutterstock

Hylands Park / Chelmsford oraz Weston Park / Staffordshire cena: od £89; kiedy: 19-20 sierpnia

1-30 września, Londyn – okolice Tamizy, cena: free Totally Thames to coroczne święto Tamizy z kreatywnym i zróżnicowanym programem, w skład którego wchodzą m.in. wystawy i rzeźby inspirowane rzeką, występy na żywo i wyścigi łodzi. Miesięczny cykl imprez odbywa się wzdłuż 42kilometrowego odcinka Tamizy. W tym roku w ramach Totally Thames przewidzianych jest ok. 150 wydarzeń skupionych wokół trzech głównych tematów: historii Tamizy, 300-lecia powstania „Water music” autorstwa Georga Friedrich Handla, który stworzył ją na prośbę króla Jerzego I. Trzecim tematem jest problem zanieczyszczeń rzek i oceanów. Więcej na: totallythames.org.


| goniec kulturalny 25

Azjatycki klimat 26-28 sierpnia Alexandra Palace Londyn cena:

Wielka uczta dla smakoszy

£18.31

Największy brytyjski festiwal żywności po raz kolejny powraca do Alexandra Palace. Ostatni weekend wakacji będzie okazją, by skosztować potrawy przygotowane m.in. przez kucharzy Michelin Star Chef. Będzie można także uczestniczyć w konkursie jedzenia chili, posłuchać muzyki debiutujących gwiazd, a najmłodsi będą mogli obejrzeć przedstawienia teatralne.

ZEE London Mela to festiwal promujący kulturę Azji południowej. W jego trakcie będzie można obejrzeć pokazy tańca z Bollywood, skosztować specjałów kuchni azjatyckiej, pośmiać się przy występie kabaretów, a nawet obejrzeć pokaz mody. Całość zakończy pokaz sztucznych ogni.

cena:

free

24 czerwcon Park, Londyn Gunnersbury 3 września

SPEKTAKLE Yerma Sztuka hiszpańskiego dramatopisarza Federico García Lorca. Tytułowa Yerma, to młoda, bezdzietna kobieta mieszkająca w małej wsi w Hiszpanii. Jej rozpaczliwe pragnienie macierzyństwa staje się obsesją, która ostatecznie doprowadza ją aż do popełnienia zbrodni. Bohaterka sztuki zmaga się z własnymi pragnieniami, obowiązkiem wobec męża, który nie chce mieć dzieci i oczekiwaniami społeczności. Young Vic 66 The Cut Londyn, SE1 8LZ cena: £10-£35 kiedy: do 31 sierpnia Half a Sixpence Komediowy musical, który swoją premierę miał w 1965 roku. Sztuka autorstwa Beverley Crossa oparta jest na książce H. G. Wella, „Kipps: The Story of a Simple Soul”. Musical opowiada historię ubogiej sieroty, która nieoczekiwanie dziedziczy fortunę i wspina się po

ŚWIĘTO INTEGRACJI

drabinie społecznej. Zanim straci wszystko, zda sobie sprawę, że szczęścia po prostu nie można kupić. Noël Coward Theatre St Martin’s Lane Londyn WC2N 4AU cena: 12.50-£77.50 kiedy: do 2 września The Secret Diary Of Adrian Mole Aged 13 3/4 Sztuka o dojrzewaniu, która powstała na podstawie dziennika o tym samym tytule. Adrian Mole pisze m.in. o kryzysie małżeńskim rodziców, porażkach na polu literatury i drwinach kolegów. Autor uważa, że gdyby nie kłody rzucane mu pod nogi, to jego geniusz niedocenianego intelektualisty i poety, z pewnością rozbłysnąłby pełnym blaskiem. Dziennik został wydany po raz pierwszy w 1982 roku i natychmiast podbił serca czytelników w Wielkiej Brytanii. Menier Chocolate Factory 53 Southwark Street Londyn

SE1 1RU cena: £40-£53 kiedy: do 9 września Road Wyrafinowane, humorystyczne przedstawienie miasta Lancashire w latach osiemdziesiątych. Spektakl opowiada o życiu klasy robotniczej pod rządami Margaret Thatcher’s, która mieszka przy tej samej, tytułowej drodze. Projektem kieruje John Tiffany, autor sztuki „Harry Potter i przeklęte dziecko”, co w założeniu ma przynieść spektaklowi „Road” większy rozgłos. Royal Court Theatre Sloane Square Londyn SW1W 8AS cena: £12-£45 kiedy: do 9 września Jesus Christ Superstar Musical autorstwa Andrew Lloyd Webbera (muzyka) i Tima Rice’a (libretto), opowiadający o ostatnim tygodniu życia Jezusa Chrystusa widzianego oczami jego

zwolenników i przeciwników. Musical został wydany również w formie płytowej, ponieważ śmiały i kontrowersyjny materiał mógłby zostać niedopuszczony do realizacji na teatralnych scenach. Sztukę pierwszy raz wystawiono w 1971 roku na Broadwayu. Regent’s Park Open Air Theatre Inner Circle Regent’s Park Londyn, NW1 4NR cena: £25-£55 kiedy: do 23 września Król Lear Tragedia Williama Szekspira. Fabuła dramatu oparta jest na legendzie o Llyrze, mitycznym królu Brytanii. Bezpośrednim źródłem inspiracji była anonimowa sztuka o królu Learze, wystawiana w czasach Szekspira. Król Lear uznawany jest za jedno z największych osiągnięć Szekspira. Król Lear ma trzy córki, Gonerylę, Reganę i Kordelię, które postanawia obdzielić swym majątkiem

Shuffle Festival to coroczne wydarzenie, które powstało, aby integrować mieszkańców miasta. Dochód z biletów zostanie przekazany na budowę miejsc użyteczności publicznej. W trakcie festiwalu odbywają się m.in. pokazy filmów, koncerty i wystawy sztuki współczesnej.

odpowiednio do stopnia ich miłości do siebie. Shakespeare’s Globe 21 New Globe Walk Bankside Londyn SE1 9DT cena: £5-£45 kiedy: do 14 października The Mousetrap Sztuka autorstwa Agathy Christie z 1952 roku jest najdłużej wystawianym bez przerwy spektaklem w dziejach teatru. Akcja rozgrywa się w niewielkim pensjonacie Monkswell Manor pod Londynem. Jego właściciele czekają na pierwszych gości. Niestety, ani gospodarze, ani goście nie zdają sobie sprawy, że poprzedniego dnia w mieście dokonano zbrodni, a szaleniec zapowiedział kolejne ofiary. Ślady prowadzą do pensjonatu. St Martin’s Theatre West St Cambridge Circus Londyn, WC2H 9NZ cena: £17.50-£47.50 kiedy: do przyszłego roku

Tower Hamlets Cemetery Park, Londyn, 26-27 sierpnia, cena: £14-£37


26 goniec kulturalny

W krzywym zwierciadle

|

Polish Film Club zaprasza na kinowy pokaz filmu „Dzień Świra”, w którym główną rolę zagrał Marek Kondrat (na zdj.). Film opowiada o nauczycielu języka polskiego, który boryka się z samotnością, cierpi na nerwicę natręctw i nie potrafi wyrwać się z nudy i rutyny dnia codziennego. Bilety do kupienia na stronie polishfilmclub.co.uk. cena:

do 13 sierpnia, Hampsire cena:

różne

Pociąg przyjazny dzieciom

od £8.00

Fani Ciuchci Tomek będą mogli spotkać swojego idola w Hampshire. Przejażdżka specjalnym pociągiem czeka w Watercress Line. Do 13 sierpnia dzieci będą miały okazję spotkać się z Tomkiem, jego przyjaciółmi i Grubym Zawiadowcą. Dzień obejmuje przejażdżkę pociągiem, gry i zabawy oraz zajęcia plastyczne. Szczegóły na stronie: watercressline.co.uk.

17 sierpnia, godz. 19:00 Gorringe Park Pub, Tooting, Londyn

DLA DZIECI Tales from the Arabian Nights Magiczny świat arabskich bajek tym razem będzie można podziwiać na świeżym powietrzu w londyńskim parku. Latające dywany, magiczne lampy, piękne księżniczki i żeglarze, to tylko część atrakcji, które czekają na najmłodszych. Sztuka w opracowaniu Farhana Sheikh jest spektaklem dla wszystkich grup wiekowych. Southwark Park Lower Road Londyn SE16 2PA cena: £17-£20 kiedy: do 19 sierpnia Horrible Histories - The Best Of Barmy Britain Spektakl oparty na książkach Terry Deary’sa, który w zaskakujący sposób opisuje historię Wielkiej Brytanii, tak by zainteresować nią najmłodszych. Książki cieszą się na Wyspach bardzo dużą popularnością. Historia opowiedziana w zabawny, nietuzinkowy sposób przybliża dzieciom

KULTURALNE WAKACJE 11 sierpnia 2017

najważniejsze wydarzenia z przeszłości. Garrick Theatre 2 Charing Cross Rd Londyn WC2H 0HH cena: £15-£22 kiedy: do 2 września Hansel & Gretel Przedstawienie na podstawie bajki braci Grimm „Jaś i Małgosia”. Historia opowiada o dwójce dzieci, które pozostawione w lesie przez ojca trafiły do chatki zbudowanej z piernika. Dom należał do baby-jagi, która zwabia ludzi do swojego domu, a potem ich pożera. Jaś został zamknięty w komórce, a Małgosia zmuszona do usługiwania czarownicy. Na potrzeby przedstawienia w Covent Garden postawiono prawdziwy domek z piernika, jednak przez deszczową pogodę nie zachował się w swoim pierwotnym kształcie. St Paul’s Church Covent Garden Bedford Street Londyn WC2E 9ED

cena: £14-£18 kiedy: do 3 września Gangsta Granny Adaptacja książki Davida Walliamsa, słynnego powieściopisarza dla dzieci, którego publikacje niemal zawsze trafią na szczyt listy bestsellerów. Sztuka opowiada o Benie, który spędza piątkowe wieczory z babcią, grając w scrabble i degustując zupę kapuścianną. Dla chłopca to udręka, babcia jest dla niego jedynie nudną staruszką, która „roztacza dookoła zapach kapusty”. Sytuacja zupełnie się zmienia, gdy wnuczek odkrywa w puszce po ciasteczkach kamienie szlachetne. Rozpoczyna się niezwykła przygoda. Spektakl dla dzieci powyżej pięciu lat. Garrick Theatre 2 Charing Cross Rd Londyn WC2H 0HH cena:£19.50-£49.50 kiedy: do 3 września The Lion King Musical o Królu Lwie powstał na podstawie filmu Walta

Disneya o tym samym tytule i został wyreżyserowany przez Julie Taymor. Muzyka autorstwa Eltona Johna, ze słowami Tima Rice’a oraz kompozycjami Hansa Zimmera czyni z tego przedstawienia niezwykłe widowisko dla wszystkich zmysłów. Musical jest spektaklem dla całej rodziny. Lyceum Theatre 21 Wellington St London WC2E 7RQ cena: £25-£72.50 kiedy: do 3 grudnia Magic carpet storytelling Co tydzień w National Gallery dzieci mogą usłyszeć nową historię związaną ze znajdującymi się tu obrazami i dziełami sztuki – za każdym razem magiczny „latający dywan” zatrzymuje się na innej stacji. Dla dzieci w wieku od dwóch do pięciu lat. National Gallery Trafalgar Square London, WC2N 5DN cena: free kiedy: każda niedziela (godz. 10.30-11am, 11.30am-12pm)

Na mieszkańców Southampton przez cały miesiąc (do 3 września) czeka mnóstwo kulturalnych atrakcji: koncerty, zabawy dla całej rodziny, wieczorki poezji i wiele innych. Więcej informacji na temat wydarzeń oraz grafik imprez można znaleźć na stronie: guildhallsquare.co.uk.

Aladdin Musical na podstawie filmu Disney’a o tym samym tytule. Barwne stroje i rekwizyty oraz dialogi napisane z humorem czynią z tego przedstawienia spektakl dla wszystkich pokoleń. Prince Edward Theatre 28 Old Compton St London, W1D 4HS cena: £25-£97.50 kiedy: do końca roku Matilda the Musical Musical teatralny na podstawie dziecięcej powieści Roalda Dahla o tym samym tytule. Autorem scenariusza jest Dennis Kelly, natomiast muzykę i teksty napisał Tim Minchin. Akcja musicalu toczy się wokół Matildy, ponadprzeciętnie rozwiniętej dziewczynki ze zdolnością do telekinezy, uwielbiającej czytać. Matilda pomaga swojej nauczycielce odzyskać władzę nad swoim życiem. Cambridge Theatre Earlham Street London, WC2H 9HU cena:£20-£74.50 kiedy: do 25 października

Do 3 września, Southampton, cena: free


Człowiek od mokrej roboty Serial Cleaner to gra akcji, kładąca nacisk na fabułę i testująca zręczność gracza. Charakteryzuje się wyjątkowym stylem graficznym, inspirowanym estetyką lat 70. XX wieku i nawiązuje do klasyków kina gangsterskiego takich jak „Pulp Fiction”. Tytułowy cleaner to człowiek od brudnej roboty, specjalista w sprzątaniu miejsc zbrodni.

gra PC cena: £10

| goniec kulturalny 27

Blu-ray Czekając na znak

płyta

CD

Po śmierci swego brata bliźniaka Lewisa, Maureen, stylistka i zarazem medium, kieruje się do swego dawnego domu na przedmieściach Paryża. Kiedy czeka na znak od Lewisa, bywa nawiedzana przez zjawy i intruzów – realnych i nierealnych. cena: £14

Jak kalejdoskop Nowa płyta zespołu Coldplay to mniejsza i młodsza siostra albumu „A Head Full Of Dreams” z 2015 roku, który na całym świecie sprzedał się w ponad 5 mln egzemplarzy. Na krążku znalazło się tylko pięć piosenek, a największym zaskoczeniem jest tu nowa wersja współpracy pomiędzy Coldplay a The Chainsmokers. cena: £6

Dom na skraju lasu Sam Worthington i Octavia Spencer w poruszającej opowieści o niezwykłej podróży, która pozwala zrozpaczonemu ojcu na nowo odnaleźć sens życia i odkryć ostateczną prawdę o miłości, stracie i przebaczeniu. „Chata” Hazeldine Stuarta to ekranizacja światowego bestsellera Williama Paula Younga (ponad 20 milionów

sprzedanych egzemplarzy). Mack jest szczęśliwym mężem i ojcem trojga wspaniałych dzieci. Pewnego dnia jego rodzinę dotyka tragedia – najmłodsza córka Missy zostaje porwana. Wszelkie dowody wskazują na morderstwo, choć ciała nie udaje się odnaleźć. Kilka lat po tragedii otrzymuje tajemniczy list z zaproszeniem do leśnej chaty, w której rozegrał się dramat Missy. List wydaje się pochodzić od samego Boga. Pełen wątpliwości i obaw Mack decyduje się na spotkanie z nieznanym, które okaże się być niezwykłym doświadczeniem, pozwalającym zrozumieć sens rodzinnej tragedii i zupełnie inaczej spojrzeć na życie i świat.

PŁYTA DVD, CENA: £6

Szukając ukojenia

Opowieść Wikinga

Magda nareszcie prowadzi ustabilizowane życie, jednak po pięciu latach małżeństwo z Markiem utknęło w martwym punkcie – zdominowane przez rozpieszczoną córkę i nadwyrężone obecnością opiekunki, Oksany. Na domiar złego matka Magdy publikuje erotyczne powieści, których bohaterowie przypominają Magdzie… Oksanę i Marka. Magda ucieka, by znaleźć ukojenie na Majorce.

Powieść Piotra Skupnika to książka niezwykła ze względu na czas akcji, którą autor umieścił na przełomie X i XI w. Z perspektywy bohatera, czytelnik jest m.in. obserwatorem wydarzeń, jakie rozegrały się w Gnieźnie w 1000 r. Po latach tytułowy wojownik w kraju Mieszka znany jest jako Gniewomir. Nazywany jest najlepszym wojownikiem księcia Bolesława. Książka dostępna w psychoskok.pl

Ebook cena: £4

książka, cena: £6


28 wywiad kulturalny

|

Tomasz Tomaszewski to wybitny polski fotograf nagrodzony w 2009 roku medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Wieloletni współpracownik magazynu National Geographic, jego zdjęcia znalazły się w zbiorze najlepszych fotografii tego miesięcznika. Członek jury konkursu World Press Photo. Wykładowca fotografii m.in. w Polsce, USA, Niemczech i Włoszech. Rozmawia: Tomasz Furmanek.

Nie każdy może być

Procesja wielkanocna. Trapani. Sycylia. Fot. T. Tomaszewski

Czym są podróże dla pana jako fotografa? – Wie pan... Po pierwsze traktuję fotografię jako sposób na dzielenie się poznanym, ponieważ miałem przez większość mojego życia zawodowego ten przywilej pracowania dla magazynów, które wysyłały mnie po wszystkich kontynentach i odwiedziłem w sumie 68 krajów, więc przy tej okazji zdobyłem sporo doświadczenia. Wydaje mi się, że to jest jedyna metoda na to, żeby po pewnym czasie chociaż odrobinę zmądrzeć... Chodzi mi o to, że człowiek młody nie bardzo może być mądry – może być wykształcony, inteligentny, mieć jakąś wiedzę, ale z mądrością ma to niewiele wspólnego, ta się bierze – moim zdaniem – z doświadczenia. Jesteśmy chyba bardziej tworem kultury niż natury. Bardzo sobie ceniłem zdobywanie doświadczeń, teraz jednak ograniczyłem moje podróże ze względów rodzinnych. Czyż w pańskim podejściu do fotografii nie ma jednak trochę metafizyki? 11 sierpnia 2017

– Używam tej czarnej skrzynki zawieszonej na piersi jako pewnego klucza, który pozwala mi otworzyć różne hermetycznie zamknięte drzwi. Byłem zawsze niezwykle ostrożny, dobierając tematy, którymi się chciałem zająć, te musiały mnie zawsze interesować – albo robiłem jakieś potężne projekty po to, żeby dowiedzieć się czegoś, co mnie interesowało, rozwikłać jakąś tajemnicę, głównie intelektualną, albo też podzielić się pewnymi spostrzeżeniami, do których sam doszedłem i przekonałem się, że one zbliżyły się do prawdy, czyli że potrafiłem znaleźć na to jakieś empiryczne wręcz dowody. Fotografia, dla mnie jest jedną wielką tajemnicą, której na szczęście jeszcze nikt nie rozwikłał. Gdyby znaleziono jakąś formułę na robienie dobrego zdjęcia, ja bym natychmiast przestał się tym w ogóle zajmować. To, co mnie w niej fascynuje to właśnie jej tajemniczość i pewna nieprzewidywalność, że tego się po prostu nie można nauczyć w takim akademickim rozumieniu tego słowa. Można się

nauczyć samego zawodu, ale nie tajemnic zawodu. Technika, będąca tylko narzędziem, jedynie pomaga wykreować odzwierciedlenie pańskiej duszy. A więc wybitni fotografowie to piękni, wrażliwi, interesujący i mądrzy ludzie? – Dzisiaj, przy tej wiedzy, jaką mamy o świecie – wiedzy, którą mamy też dzięki fotografii, która przez te 177 lat od kiedy została wynaleziona zajmowała się odczarowywaniem świata – daje ona większe świadectwo o osobie, która stała za kamerą, niż o samym świecie, który jest pokazywany dzięki temu obiektywowi i całej tej używanej technologii. Musimy więc pamiętać o tym, kiedy wkładamy zdjęcie do przestrzeni publicznej, że nie tylko my pokazujemy coś, ale sami też wystawiamy się na pokaz. Ja bardzo dbam o to, co publicznie ujawniam, gdyż moim zdaniem w każdym zawodzie, a już na pewno w takim, który się traktuje jako pasję, są dwie rzeczy, które są niezbędne i niezwykle ważne. Pierw-

sza, to zaangażowanie. Jeżeli widzę człowieka zaangażowanego, to jest to dla mnie równoznaczne z tym, że on traktuje przedmiot swojej fascynacji bardzo poważnie, więc od razu ja też z pewną większą uwagą przyglądam się efektom jego pracy. Synonimem zaangażowania jest też dla mnie to, że człowiek zaangażowany posiada wartości, że je ceni i że też w jakimś sensie nadaje cenę tym wartościom. Ludzie tacy gwarantują według mnie to, że oferują rzeczy pogłębione, a ja uważam, że tylko rzeczy pogłębione są ciekawe. Jeżeli widzę człowieka zaangażowanego to wiem, że on ma coś, czym się fascynuje, że nie spojrzał powierzchownie, tylko zajął się tym przez miesiące, a nawet wręcz i lata. Kiedy pojawił się model zaangażowanego fotografa w historii tej dziedziny sztuki? – Przyjaźnię się z wieloma fotografami, których sposób na życie określił w bodajże 1953 roku Kornel Capa, który był dyrektorem International Centre of Pho-


| wywiad kulturalny 29 tography w Nowym Jorku, poznałem się z nim i nawet zaprzyjaźniłem. On to sprowadził na ściany Riverside Museum w zachodniej części Manhattanu fotografię. W latach 50. fotografia nie miała w ogóle wstępu do muzeów, a Kornel i John Szarkowski, który był z kolei dyrektorem wydziału fotografii w nowojorskim Museum of Modern Art, wspólnie doprowadzili do tego, że fotografia weszła do prawdziwych muzeów. Kornel użył sformułowania „concerned photographers”, taki był zresztą tytuł tej wystawy, co oznaczało,

nigdy mnie bylejakość nie interesowała. Chcę patrzeć na rzeczy, które w jakimś sensie potrafią uczynić ze mnie lepszego człowieka, zależy mi bardzo na tym, żeby samemu się edukować. Jak mocny jest edukacyjny potencjał fotografii? – Fotografia jest oczywiście medium niewyobrażalnie okrojonym i ułomnym, ona moim zdaniem niczego nie tłumaczy, ona zaledwie pokazuje. Jednak ma też wiele ukrytych w sobie tajemnych

teorii jest taka, że każdy może być fotografem. Nie każdy. Tak samo jak nie każdy może być artystą. Mam nadzieję, że ta fałszywa teoria została już wielokrotnie skompromitowana. Jeżeli ktoś używa takiego sformułowania, to po prostu udowadnia tylko brak wiedzy, czyli nie zna się na historii sztuki i w ogóle niczego w życiu, powiedziałbym, ciekawego nie rozstrzygnął. I powiela nonsens. Jednym z tych nonsensów propagowanych przez media jest to, że wszyscy jesteśmy równi, bo jesteśmy ludźmi, więc zasłu-

Tomasz Furmanek przedstawia

Mimikra na przystanku tramwajowym. Katowice. Polska. Fot. T. Tomaszewski

że mamy do czynienia z fotografami, którzy zajmują się określonymi rzeczami, bo są zaangażowani i odpowiednio zmotywowani, a nie dlatego, że redakcja czy ktoś inny zlecił im wykonanie jakiejś pracy komercyjnej. No więc właśnie ja się przyjaźnię z tymi „concerned photographers”, wielu z nich żyje do dzisiaj. Zaangażowanie owo to nie jest kwestia wieku czy czasu, w którym się żyje, tylko stosunku do świata, prawda? Więc, przede wszystkim zaangażowanie. A ta druga, ważna rzecz? – To coś, co mnie niezwykle interesuje: kiedy patrzę na fotografię to myślę i zastanawiam się jaka jest motywacja, która towarzyszyła wykonaniu danego zdjęcia. Gdy widzę człowieka, który jest ewidentnie zaciekawiony czymś, który chce rozwikłać jakąś tajemnicę i podzielić się tym, co sam poznaje, podróżując po świecie i zbliżając się do ludzi, to wywołuje to u mnie szacunek, ja traktuję to jako przygodę wiarygodną. Nie chcę doświadczeń potocznych i byle jakich,

mocy, ma na pewno, powiedziałbym, moc perswazyjną, która może coś zasugerować, może wpłynąć na korektę naszych poglądów. Nie stworzyć je, bo jest za słaba... Słowo tak, słowo może to uczynić, bo słowo jest najwspanialsze, słowo może się przecież zająć ideą, prawda? Jednak tragedia słowa polega na tym, że ono nie może zaświadczyć za siebie, zawsze będzie to opis symboliczny, a nie konkretny – w przeciwieństwie do fotografii. Fotografia zaświadcza – tak wyglądał ten człowiek, tak wygląda jego twarz, tak wygląda środowisko, tu był, to robił... Ale słowo zajmuje się najpiękniejszą rzeczą jaką jest idea, moim zdaniem, do czego fotografia nie potrafi się nawet zbliżyć, ma jednak w sobie inne moce tajemne, niezrozumiałe, piękne, fascynujące, intrygujące, i to mnie utrzymuje cały czas w tym intelektualnym napięciu. Każdy może zrobić zdjęcie, ale czy każdy może być fotografem? – Więc właśnie. Jedna z idiotycznych propagowanych obecnie w mediach

gujemy na to samo. Burzę się przeciwko temu, gdyż wydaje mi się to być niemądre i też niesprawiedliwe. Dawniej, jeżeli jakiś uniwersytet wyłuskał z grupy młodych talentów geniusza, to nie dawał mu tego wszystkiego, co innym, tylko dawał mu to wszystko, co było na jego miarę, chronił takiego geniusza i mówił: „masz tu wszystko, co potrzebne jest ci do życia, kombinuj, działaj...”. Dzisiaj leniwy student, który jest manipulantem dostaje dokładnie to samo, co człowiek umotywowany i zaangażowany, który jest gotowy wypruć sobie żyły i jest pracowity. Obydwaj dostają te same możliwości. Buntuje się pan przeciwko temu? – Do niewielu rzeczy jestem przekonany, że są prawdziwe, bo mówienie o prawdzie jednak ma sens tylko wtedy, kiedy mamy na to dowody empiryczne, ale jedną z takich rzeczy, co do których jestem bliski pewności jest to, że nie jesteśmy tacy sami, że nie możemy być, ponieważ to kim jesteśmy w ogromnym

procencie zależy od doświadczenia. Ponieważ nie mamy dostępu do tego samego doświadczenia, to nie możemy być tacy sami. Krótko. Fotografia w tym kontekście jest genialnym narzędziem, wehikułem, który pozwala podróżować po świecie i tłumaczyć jednego człowieka drugiemu człowiekowi i jednocześnie samemu się rozwijać. Zawsze mam wątpliwości i z niepokojem słucham ludzi, którzy mówią o jakiejś misji do spełnienia. Ludzie z misją... Wie pan, od nich zawsze brały się najgorsze rzeczy – wojny, cierpienie innych, więc to wzbudza u mnie podejrzenia. Natomiast mam zaufanie do ludzi, którzy mówią o chęci własnego rozwoju, że sobie chcą „zrobić dobrze”. Jestem bardzo za tym. Ja uważam, że jeśli człowiek „dobrze zrobi sobie”, to jest szansa na to, żeby wszyscy pozostali na tym skorzystali. Po prostu.

Czekamy na Twój komentarz



Niewiele osób potra�i oprzeć się urokowi Włoch – piaszczyste plaże, smaczna kuchnia, aromatyczna kawa i pozostałości starożytnego świata sprawiają, że jest to miejsce odwiedzane przez miliony turystów rocznie. Jest to kraj niezwykle różnorodny i fascynujący, również dzięki jego mieszkańcom, którzy są bardzo przywiązani do tradycji i otwarci wobec przyjezdnych. W dzisiejszym dodatku prezentujemy regiony znane z architektonicznych perełek i najlepszych na świecie win oraz potrawy, które niemal każdego dnia goszczą na włoskich stołach.

W słonecznej

Italii


32 Włoskie zakątki i smaki

|

Doliny i winnice

J

es t wiele powodów by tu przyjechać – to nie tylko piękne krajobrazy i niepowtarzalne zabytki sprzed wieków, ale i... wina. Obszar szczyci się bowiem własnymi gatunkami tego trunku, takimi jak brunello di montalcino, vin santo i najsłynniejszym z nich – chianti. Przyjazd tutaj z pewnością nie byłby kompletny, gdyby nie degustacja kilku z nich w jednych z najbardziej znanych winnicach. Takie wycieczki są bardzo 11 sierpnia 2017

popularne wśród wielu turystów – w końcu nie często ma się okazję do tego, by spróbować włoskiego wina, w toskańskiej winnicy, gdy o smakach i aromatach opowiada nam prawdziwy włoski specjalista od tego trunku. Jedną z najsłynniejszych podróży „śladem włoskiego wina” jest Droga Chiantigiana (SR 222). – To jedna z najbardziej malowniczych i ujmujących dróg we Włoszech. Prowadzi na południe z Florencji do Sieny, przebiegając przez serce regionu, znanego z produkcji wina Chianti Classico. Wiedzie przez

toskańskie wzgórza i tysiące hektarów winnic, z których wszystkie produkują znakomite Chianti Classico DOCG (najwyższy wyznacznik jakości wina Chianti). Region Chianti był jednym z najważniejszych regionów produkcji wina we Włoszech przez ponad dwa stulecia – można przeczytać na stronie www.to-toskania.pl

Centrum sztuki

W najstarszych zapiskach kraina ta pojawia się jako ziemia zamieszkała przez Etrusków, która później, po pod-

biciu przez Rzym, weszła w skład Imperium. Przez stulecia jej losy były bardzo burzliwe – w latach 1807-1809 była nawet częścią Francji. Dziś jest to jeden z najważniejszych celów wycieczek turystycznych. Stolica regionu należy do najciekawszych miast pod względem architektury i zabudowy. Do najsłynniejszych jej zabytków trzeba zaliczyć Santa Maria del Fiore, z największą ceglaną kopułą na świecie, która obok bazyliki św. Piotra w Rzymie i katedry w Mediolanie jest jednym z największych kościołów na kuli ziemskiej. Z jej szczy-


| WĹ‚oskie zakÄ…tki i smaki 33 Czy wiesz, Ĺźe: Ă€ PCLKUVQVPKGLU\Ă´ QFOKCPĂ´ YKPQTQĂśNK LGUV VW UCPIKQXGUG QFRQYKGF\KCNPG \C YKPC VQUMCÄ”UMKG VCMKG LCM EJKCPVK K DTWPGNNQ FK /QPVCNEKPQ Ă€ PCLDCTF\KGL \PCP[O YKPGO MVÂłTG UKÄ‘ VW RTQFWMWLG LGUV EJKCPVK RQYUVCLĂ´EG PC Y\IÂłT\CEJ OKÄ‘F\[ (NQTGPELĂ´ K 5KGPĂ´ UMÄœCFCLĂ´EG UKÄ‘ \ OKP RTQE UCPIKQXGUG Ă€ PCLDCTF\KGL CMVWCNPG MNCU[ÄľMCELG K QEGP[ YKP VQUMCÄ”UMKEJ \CYKGTCLĂ´ YÄœQUMKG RT\GYQFPKMK YKPKCTUMKG O KP )WKFC FGNNĂ‚'URTGUUQ &WGOKNCXKPK 5NQY 9KPG

Toskania to kraina leşąca w środkowych Włoszech, w której mieszka około 3,5 mln osób. Na północy graniczy z Ligurią i Emilią-Romanią, na wschodzie z Umbrią i Marche, na południu z Lacjum, a jej zachodnia granica sięga wybrzeşy Morza Tyrreńskiego. Stolicą regionu jest Florencja – miasto uwielbiane przez turystów, nie tylko z Europy. tu lub nieco mniej obleganej dzwonnicy, Campanile di Giotto, moşna oglądać panoramę miasta. Wcześniej jednak trzeba pokonać ponad 400 stopni, co w upalny dzień nie jest prostym zadaniem. Florencja jest równieş uwaşana za miejsce, gdzie narodził się włoski renesans. Będąc tu, nie moşna ominąć galerii dell’Accademia, w której w centralnym punkcie stoi jedno z najsłynniejszych dzieł Michała Anioła – znana na całym świecie rzeźba „Dawid�. Poza tym, obejrzeć tu moşna takşe rzeźby takich sław, jak Sandro Botticelli i Rafael Santi. Będąc

we Florencji warto równieş udać się do galerii Uzi, która w swoich zbiorach ma dzieła takich artystów jak: Tycjan, Rafael, Leonard da Vinci, Michał Anioł, Antoon van Dyck, Rembrandt, Caravaggio, Bernini, Rubens czy Delacroix.

Jedna taka wieĹźa

Toskania to nie tylko Florencja. W Pizie, oddalonej od niej ok. 90 km, znajduje się jeden z najciekawszych zabytków architektonicznych w Europie, a moşe nawet i na świecie – Krzywa Wieşa, którą co roku odwiedza

ok. 10 mln turystów. Tych fascynuje tylko jedno – jej mocne odchylenie. Na temat jej fenomenu rozpisują się liczni naukowcy, a zdjęcia zrobione na jej tle naleşą do najbardziej poşądanych pamiątek z wycieczek. Co ciekawe, wnętrze krzywej wieşy jest praktycznie puste, czego zapewne nie spodziewają się ci wczasowicze, którzy decydują się na to, by zajrzeć do jej środka. – W roku 1991 zespół architektów i geotechników podjął bardzo kosztowne (25 mln USD) i trwające 10 lat prace budowlane, które zabezpie-

czyły wieşę przed zawaleniem. Podkopano grunt od strony północnej i uşyto setek ton ołowiu, şeby obciąşyć fundamenty. W ten sposób przywrócono odchylenie 4,1 m – 3,97 st. Po siedmiu latach obserwacji naukowcy ogłosili, şe wieşa się juş nie krzywi i zagwarantowali, şe co najmniej przez 200 lat utrzyma obecne pochylenie – moşna przeczytać na stronie historia. focus.pl. Mimo tej gwarancji nie brakuje niedowiarków, którym zaleşy na tym, by jak najszybciej tu przyjechać i to sprawdzić.


34 Włoskie zakątki i smaki

|

W górzystym Piemont – uznawany za stolicę regionu Turyn – może nam się kojarzyć ze sportami zimowymi i połaciami śniegu. Nie oznacza to jednak, że latem nie jest tu równie pięknie. Zwłaszcza, gdy udamy się do słynnego na całą Europę Pałacu lub skosztujemy lokalnych win.

G

raniczący od zachodu z Francją, od północy ze Szwajcarią i regionem Dolina Aosty, od wschodu z Lombardią i Emilią-Romanią, a od południa z Ligurią Piemont to region, który najbardziej popularny jest niewątpliwie zimą. Jednak ci, którzy przyjadą tu w innej porze roku na pewno nie poczują się zawiedzeni.

Pod stopami

– Oprócz morza jest tu wszystko – góry (nazwa Piemonte, wzięła się od określenia „ad pededs montorium”, co 11 sierpnia 2017

oznacza: pod stopami gór), wzgórza, tereny równinne – to właśnie tutaj rozpoczyna się Pianura Padana. Nie brakuje również jezior (w tym Lago Maggiore), rzek – jak majestatyczny Pad (Po), który przepływa przez Turyn. Piemont to również mieszanka różnych nacji – można przeczytać na blogu belpiemonte.com. Wspomniana Pianura Padana to nic innego jak Nizina Padańska, otoczona z północy i zachodu Alpami, a kończąca się ujściem Padu do Morza Adriatyckiego, będąca najważniejszym regionem gospodarczym w kraju. Największe miasta położone na tej nizinie to Mediolan, Turyn, Wenecja i Bolonia.

Tę różnorodność widać jednak nie tylko na podstawie ukształtowania terenu – ta w dużej mierze przekłada się na to, z czego słynie ten region. Lista jest długa, bo są to między innymi trufle (tartufo), orzechy laskowe, szparagi, papryka, ale jest to także specjalna rasa krów – bovina piemontese. Stąd pochodzą też takie wina jak Barolo, Dolcetto, Nebbiolo, Arneis, Spumante Moscato oraz pasujące do wielu z nich sery, jak: bra, robbiola, toma, murazzano.

Na liście UNESCO

– Piękno natury to tylko jedna odsłona Piemontu. Ten region ma wiele

innych, równie interesujących twarzy, poczynając od Turynu, włoskiej stolicy motoryzacji (FIAT – Fabbrica Italiana Automobili Torino), znanej także ze swojej bogatej historii oraz wpisanego na listę UNESCO dziedzictwa kulturowego, kończąc na niezwykłych mniejszych miastach regionu, jak Cherasco, Alba czy Ivrea. Piemont to także niezwykłe, malownicze zamki i twierdze, jak choćby słynna rezydencja królewskiej dynastii sabaudzkiej czy największa budowla fortyfikacyjna w Europie – forteca Fenestrelle – można przeczytać na stronie internetowej helloitaly.pl.


| WĹ‚oskie zakÄ…tki i smaki 35 Czy wiesz, Ĺźe: Ă€ 2KGOQPV VQ QUKGO RTQYKPELK #NGUUCPFTKC #UVK $KGNNC %WPGQ 0QXCTC %WUKQ 1UUQNC 8GTEGNNK K 6WT[P Ă€ PCLE\Ä‘ĂśEKGL WRTCYKCP[O U\E\GRGO YKPQITQP LGUV VW $CTDGTC 0GDDKQNQ K &QNEGVVQ YKPC E\GTYQPG $KCÄœG RQYUVCLĂ´ \ MQNGK IÄœÂłYPKG \ /QUECVQ 7RTCYKC UKÄ‘ LGU\E\G O KP VCMKG QFOKCP[ LCM %CDGTPGV 5CWXKIPQP /GTNQV %JCTFQPPC[ 2KPQV 0QKT Ă€ 2KGOQPV VQ FTWIK RQ %JKCPVK TGIKQP RQF Y\INÄ‘FGO KNQĂśEK RTQFWMQYCPGIQ YKPC C VCMĂźG E\QÄœQY[ RTQFWEGPV YKP OWUWLĂ´E[EJ Y MTCLW

NajwaĹźniejsza relikwia

PodróşujÄ…c przez Piemont nie sposĂłb ominąć Turynu, bÄ™dÄ…cego gĹ‚Ăłwnym oĹ›rodkiem gospodarczo-kulturalnym północnej części kraju. Znajdziemy tu sporo zabytkĂłw i miejsc, ktĂłre warto odwiedzić, jak koĹ›ciół Ĺ›w. WawrzyĹ„ca, Palazzo Madama, Palazzo Carignano czy Castello del Valentino. Nie da siÄ™ jednak ukryć, Ĺźe najcenniejszÄ… pamiÄ…tkÄ… (relikwiÄ…), jaka siÄ™ tu mieĹ›ci, jest CaĹ‚un TuryĹ„ski, znajdujÄ…cy siÄ™ w XVII-wiecznej kaplicy ĹšwiÄ™tego CaĹ‚unu w Katedrze Metropolitalnej Ĺ›w. Jana Chrzciciela. Ten chyba najczęściej badany obiekt w historii wciÄ…Ĺź rozbudza wyobraĹşniÄ™ milionĂłw ludzi na

całym świecie, ale i dzieli – dla jednych jest to niewiele warty kawałek płótna, dla innych – dowód na to, şe Jezus Chrystus naprawdę şył, a jego rany i śmierć są zgodne z tym, co moşna przeczytać w Ewangelii. Do dziś jednak Kościół katolicki nie określił, czy jest to naprawdę całun, w który owinięto Chrystusa – pozostawił to swoim wyznawcom. Waşnym zabytkiem na planie miasta jest takşe Pałac Królewski (Palazzo Reale), znajdujący się przy placu Piazza Castello uwaşany za jeden z najpiękniejszych

pałaców na Starym Kontynencie. – Pałac Królewski w Turynie (Palazzo Reale di Torino) to zabytek znajdujący się na liście światowego dziedzictwa UNESCO (od 1997 roku). Pierwotny pałac powstał w XVI wieku, ale za datę po-

wstania przyjmuje siÄ™ zazwyczaj XVII wiek – modernizacja dokonana w stylu baroku przez architekta Filippo Juvarra caĹ‚kowicie zmieniĹ‚a oblicze budowli. Przebudowa ta rozpoczęła siÄ™ w 1645 roku na zlecenie Krystyny Marii Burbon, ktĂłra chciaĹ‚a przeksztaĹ‚cić zamek w swojÄ… nowÄ… rezydencjÄ™. Później zamek byĹ‚ siedzibÄ… ksiąşąt, a takĹźe pierwszego krĂłla WĹ‚och Wiktora Emanuela II. W 1946 roku budowla przeszĹ‚a na wĹ‚asność paĹ„stwa i zostaĹ‚a przeksztaĹ‚cona w muzeum – informuje portal holidaycheck.pl.


36 Włoskie zakątki i smaki

|

W mieście

Na terenie regionu Wenecja Euganejska, znanego powszechnie jako Veneto, leży miasto, do którego tłumnie przyjeżdżają nie tylko zakochani – i to niezależnie od pory roku. Sama Wenecja, stolica tej części kraju, nie wyczerpuje jednak listy miast, które warto tu zobaczyć.

M

iasto na wyspie zostało założone w V wieku n.e. przez uciekinierów szukających schronienia w razie ataku barbarzyńskiego plemiona Hunów. Przez wieki słynęło ze swojej wielonarodowości – zamieszkiwali je Włosi, Grecy, Słowianie.

Wschodnie wpływy

Jako że jest to miasto kanałów, w większości korzysta się tu z transportu wodnego lub po prostu chodzi się 11 sierpnia 2017

pieszo. Najpopularniejszym środkiem lokomocji jest vaporetto, czyli tramwaj wodny. Zwiedzając miasto warto zobaczyć m. in. Plac św. Marka, Pałac Dożów, most Westchnień czy wieżę zegarową. Najsłynniejszym zabytkiem jest Bazylika św. Marka powstała ponad 1000 lat temu. – Zwieńczona pięcioma białymi kopułami budowla stoi na planie greckiego krzyża. Kopuły rozmieszczone nad czterema nawami oraz w miejscu ich przecięcia nawiązują do architektury islamu. Bazylika św. Marka przypomina kościół Hagia Sophia w Stambule,

ale jest od niego znacznie mniejsza. Przez wiele stuleci wenecjanie nazywali ją La Chiesa d’Oro (Złoty Kościół), gdyż wnętrze zdobią mozaiki o powierzchni 4 tys. m kw., będące olśniewającym zbiorem ilustracji do Biblii. Mozaiki składają się z kilku milionów płatków złota zatopionych w szkle, co potęguje odbicie złotego blasku i nadaje świątyni niezwykłą, podniosłą atmosferę – czytamy na blogu projektswiat.pl. To właśnie tu spoczywają relikwie św. Marka. Poza niepowtarzalnymi zabytkami Wenecja słynie także ze znajdującej się

wokół niej Laguny Weneckiej wpisanej na listę UNESCO, a także odbywającego się co roku hucznego karnawału. Ostatniego dnia mamy okazję podziwiać pokaz sztucznych ogni oraz rejs gondolierów z pochodniami po Kanale Grande, największym i najdłuższym kanale w Wenecji. Zakończenie zabawy zapowiada bicie dzwonów z bazyliki na Placu św. Marka.

Polskie ślady

Innym ciekawym miastem, choć wybieranym znacznie rzadziej przez


| Włoskie zakątki i smaki 37 Czy wiesz, że: À 8GPGVQ LGUV LGFP[O \ PCLDQICVU\[EJ K PCLDCTF\KGL WRT\GO[UĜQYKQP[EJ TGIKQP³Y 9ĜQEJ À VTCĵC VWVCL EQ RKôV[ VWT[UVC RT\[D[YCLôE[ FQ 9ĜQEJ 0CLEJđVPKGL QFYKGF\CPG OKGLUEC VQ 9GPGELC K LG\KQTQ )CTFC )CTFC LGUV LG\KQTGO ITCPKE\P[O ä RT\G\ öTQFGM RT\GDKGIC ITCPKEC .QODCTFKK K 8GPGVQ

turystów, jest zamieszkała przez ponad 210 tysięcy mieszkańców Padwa, leżąca nad rzeką Bacchiglione na Nizinie Padańskiej, zaledwie 40 km od Wenecji. Jak w wielu innych włoskich miastach, i tu nie brakuje ciekawych atrakcji i zabytków. – Centralnym punktem jest główny plac (niegdyś teatr rzymski), Prato della Valle. Ma blisko 90 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni i otoczony jest małą rzeczką oraz pierścieniem posągów, przedstawiających różne osobistości (w tym jednego Polaka, Jana III Sobieskiego, który pobierał nauki w

Padwie). Na środku usytuowana jest fontanna, do której wiedzie kilka alejek. Reszta to zieleń: kwiaty, drzewa i trawa, na której tak miło się położyć w upalny dzień – można przeczytać na blogu studiaparlaama.pl. Do najważniejszych zabytków należą z kolei romańsko-gotycko-bizantyjska bazylika św. Antoniego, Katedra i baptysterium z przełomu XI-XII w., Bazylika Santa Giustina (XV w.), Kaplica Scrovegnich z freskami Giotta (XIV w.) czy Pałace: Casa de Ezzelino (XII w.), Logia del Consiglio (XV-XVI w.), Palazzo Della

Ragione (XIII w.), Palazzo del Capitanio. Co ciekawe, miasto najbardziej kojarzone jest ze św. Antonim, który ma tu wspomnianą wyżej bazylikę, ale patronką Padwy jest św. Justyna. Kościół pod jej wezwaniem znajduje się nieopodal placu Prado della Valle, ma ponad 122 m wysokości i ponad 80 m szerokości. Padwa słynie także z uniwersytetu, w którym przez wieki uczyli się najwybitniejsi naukowcy i badacze. Placówka została założona w 1222 roku i należy do najstarszych na Starym

Kontynencie. Jej pomysłodawcami była grupa studentów i profesorów, którzy opuścili Uniwersytet Boloński, poszukując większych swobód, co może wskazywać na to, jak wiele możliwości otwierał on przed ówczesnymi żakami. Pierwszymi przedmiotami, które tu wykładano, były nauki prawne i teologia. Polskimi absolwentami tej uczelni byli m.in. Piotr Myszkowski (biskup), Paweł Włodkowic, Jan Zamoyski, Tomasz Sapieha oraz bez wątpienia najsłynniejszy z nich – Mikołaj Kopernik.


38 Wล oskie zakฤ tki i smaki

|

Cannelloni z miฤ sem mielonym Skล adniki:

t H NBLBSPOV DBOOFMMPOJ t H NJฦฌTB NJFMPOFHP XPย PXFHP MVC XJFQS[PXFHP t DFCVMB t PL H TUBSUFHP QBSNF[BOV t ย Zว LJ NBTย B t [ฦคCLJ D[PTOLV t PMJXB [ PMJXFL t KBKLP t Tร M t QJFQS[ t HBย LB NVT[LBUPย PXB Sos pomidorowy: t QVT[LB QPNJEPSร X CF[ TLร SLJ t T[D[ZQUB TVT[POFK CB[ZMJJ J PSFHBOP MVC QP MJTULร X ฦฝXJFว ZDI [Jร ย t [ฦคCFL D[PTOLV t ย Zว LB PMJXZ [ PMJXFL t ย Zว FD[LB PDUV CBMTBNJD[OFHP t Tร M t QJFQS[ Sos beszamelowy: t ย Zว LB NBTย B t ย Zว LB NฦคLJ t T[LM SPTPย V NJฦฌTOFHP MVC [ LPTULJ t T[LM NMFLB t ว ร ย ULP t T[LM ฦฝNJFUBOZ t H TUBSUFHP ว ร ย UFHP TFSB HPVEZ t H TFSB QBSNF[BO MVC NP[[BSFMMJ t Tร M t QJFQS[

Gnocchi

z pomidorami Sposรณb przygotowania:

Skล adniki:

t LH VHPUPXBOZDI [JFNOJBLร X t ย Zว FD[LJ ฦฝXJFว P TUBSUFK HBย LJ NVT[LBUPย PXFK t VCJUF KBKLB t H [XZLย FK NฦคLJ QMVT T[D[ZQUB EP QPTZQBOJB

t H HPSฦคDFHP TPTV QPNJEPSPXFHP t QBSNF[BO J PSFHBOP EP QPTZQBOJB QS[FE QPEBOJFN

8ย Pว Zฦฅ [JFNOJBLJ EP HBSOLB [ [JNOฦค XPEฦค EPQSPXBE[Jฦฅ EP XS[FOJB J HPUPXBฦฅ QS[F[ NJOVU Bว CฦฌEฦค NJฦฌLLJF 0ETฦคD[Zฦฅ [NOJFKT[Zฦฅ PHJFฦต QPOPXOJF VNJFฦฝDJฦฅ X HBSOLV QP[PTUBXJฦฅ QS[F[ NJOVUฦฌ OB NBย ZN PHOJV BCZ VTVOฦคฦฅ XJMHPฦฅ -FLLP PTUVE[Jฦฅ PCSBฦฅ J SP[HOJFฦฝฦฅ OB QVSร F %PEBฦฅ HBย Lฦฌ NVT[LBUPย PXฦค KBKLB J ย Zว FD[Lฦฌ TPMJ B OBTUฦฌQOJF QS[FTJBOฦค NฦคLฦฌ %FMJLBUOJF XZNJFT[Bฦฅ OB NJฦฌLLJF DJBTUP EPEBKฦคD OJFDP XJฦฌDFK NฦคLJ HEZCZ DJBTUP CZย P [CZU MFQLJF 8Bว OF CZ OJF XZSBCJBฦฅ DJBTUB [CZU NPDOP CP LPQZULB CฦฌEฦค UXBSEF 8Zย Pว Zฦฅ KF OB QPTZQBOฦค NฦคLฦค TUPMOJDฦฌ J PQSร T[Zฦฅ Eย POJF NฦคLฦค 0EE[JFMJฦฅ GSBHNFOU DJBTUB J SP[XBย LPXBฦฅ OB QSPTUPLฦคU P HSVCPฦฝDJ DN 1PDJฦคฦฅ OB QBTLJ T[FSPLPฦฝDJ DN B QPUFN QPLSPJฦฅ QBTLJ OB LBXBย LJ P Eย VHPฦฝDJ DN 6ย Pว Zฦฅ LPQZULB OB QPTZQBOFK NฦคLฦค UBDZ 5BL TBNP QPTUฦคQJฦฅ [ SFT[Uฦค DJBTUB 1S[ZLSZฦฅ LPQZULB ฦฝDJFSFD[Lฦค J PETUBXJฦฅ OB HPE[ (PUPXBฦฅ LPQZULB X QPSDKBDI XLย BEBKฦคD KF EP XS[ฦคDFK PTPMPOFK XPEZ ,JFEZ XZQย ZOฦค OB QPXJFS[DIOJฦฌ TFL XZKฦคฦฅ ย Zว Lฦค DFE[BLPXฦค 8ZNJFT[Bฦฅ [ HPSฦคDZN TPTFN OB Hย ฦฌCPLJFK QBUFMOJ 1PEBXBฦฅ [ QBSNF[BOFN J PSFHBOP [B LPCJFUB E[JFOOJL QM

11 sierpnia 2017

Skล adniki:

Sos: t ย Zว LJ NBTย B t ย Zว LJ NฦคLJ t M NMFLB t T[D[ZQUB TPMJ t T[D[ZQUB HBย LJ NVT[LBUPย PXFK NJFMPOFK

t T[D[ZQUB D[BSOFHP QJFQS[V NJFMPOFHP

t T[D[ZQUB Tย PELJFK QBQSZLJ t ย Zว FD[LB TPLV [ DZUSZOZ t T[D[ZQUB DVLSV t ว ร ย ULP Miฤ so: t H NJฦฌTB NJFMPOFHP t DFCVMF t [ฦคCLJ D[PTOLV t H QJFD[BSFL t ย Zว LJ QS[FDJFSV QPNJEPSPXFHP t NM PMFKV Dodatkowo: t H NBLBSPOV MBTBHOF t H TFSB ว ร ย UFHP


Sposób przygotowania:

Przygotuj sos pomidorowy: OB PMJXJF QS[F[ NJO QPETNBLJ XZDJƽOJƬUZ D[PTOFL [ TVT[POZNJ [JPÂ’BNJ %PEBK QPNJEPSZ [ QVT[LJ SP[ESPCOJK KF OB QBUFMOJ ESFXOJBOƤ Â’ZLJLƤ $BÂ’Pƽƥ TNBLJ PL NJO EPEBK TØM J QJFQS[ EP TNBLV PSB[ Â’ZLJFD[LƬ PDUV CBMTBNJD[OFHP OJF KFTU PO PCPXJƤ[LPXZ HPUPXFHP TPTV PEMFK o CƬE[JF PO QPUS[FCOZ EP QPMBOJB DBOOFMMPOJ QS[FE QPEBOJFN 3FT[UƬ TPTV XZNJFT[BK [ NJƬTFN Przygotuj sos beszamelowy: X SPOEFMLV SP[UPQ NBTÂ’P J QS[FTNBLJ [ NƤLƤ %PEBK NMFLP LJؒULP J ƽNJFUBOƬ 8ZNJFT[BK o OBKMFQJFK [SØC UP US[FQBD[LƤ MVC NJFT[BEÂ’FN /BTUƬQOJF EPEBK SPTؒ J QPOPXOJF XZNJFT[BK US[FQBD[LƤ o KFƽMJ TPT CƬE[JF [B HƬTUZ EPMFK NMFLB /B LPOJFD XTZQ TUBSUZ TFS %PQSBX TPMƤ J QJFQS[FN 4PT QPXJOJFO NJFÆ¥ LPOTZTUFODKƬ HƬTUFK ƽNJFUBOZ 1S[ZHPUVK DBOOFMMPOJ DFCVMƬ QPTJFLBK QPETNBLJ OB PMJXJF %PEBK NJƬTP J TNBLJ KF PL NJOVU %PEBK KBKLP [NJBLJELJPOZ D[PTOFL J XD[FƽOJFK QS[ZHPUPXBOZ TPT QPNJEPSPXZ QPSDKJ o XT[ZTULP EPCS[F XZNJFT[BK J KFT[D[F DIXJMLƬ SB[FN QPEHPUVK %PQSBX TPMƤ QJFQS[FN J HBÂ’LƤ NVT[LBUPÂ’PXƤ (PUPXZ GBST[ QS[FTUVEdž 3VSLJ DBOOFMMPOJ VHPUVK XH XTLB[ØXFL OB PQBLPXBOJV 0TUVE[POF OBQFÂ’OJBK NJƬTOZN GBST[FN .BLBSPO VLÂ’BEBK X OBD[ZOJV LJBSPPEQPSOZN XD[FƽOJFK XZTNBSPXBOZN NBTÂ’FN UBL BCZ TJƬ TUZLBÂ’ [F TPCƤ J QS[ZXJFSBÂ’ EP CPLØX GPSNZ /B LPƵDV QPMFK SVSLJ TPTFN CFT[BNFMPXZN $BÂ’Pƽƥ [BQJFLBK X QJFLBSOJLV PL NJO 1S[FE QPEBOJFN QPMFK QPUSBXƬ PEÂ’PLJPOZN TPTFN QPNJEPSPXZN J QPTZQ TUBSUZN QBSNF[BOFN [B UFTDP QM

Składniki:

t DFCVMB t [ƤCLJ D[PTOLV t NBSDIFXLB t H NJƬTB NJFMPOFHP t Â’ZLJLJ PMFKV t QVT[LB LSPKPOZDI QPNJEPSØX MVC QVMQZ QPNJEPSPXFK PL NM

t Â’ZLJLJ QS[FDJFSV QPNJEPSPXFHP t NM XZXBSV NJƬTOFHP t Â’ZLJFD[LJ TVT[POFHP PSFHBOP t TØM QJFQS[ t H NBLBSPOV 4QBHIFUUJ t UBSUZ QBSNF[BO EP QPTZQBOJB

| WÅ‚oskie zakÄ…tki i smaki 39

Spaghetti Bolognese

Sposób przygotowania:

$FCVMƬ J D[PTOFL PCSBÆ¥ QPT[BULPXBÆ¥ .BSDIFXLƬ PCSBÆ¥ J QPLSPJÆ¥ X ESPCOƤ LPTULƬ $FCVMƬ J D[PTOFL DIXJMLƬ QPETNBLJZÆ¥ OB PMFKV %PEBÆ¥ NJƬTP NJFMPOF NBSDIFXLƬ 8T[ZTULP SB[FN DIXJMƬ TNBLJZÆ¥ %PEBÆ¥ QPNJEPSZ X QVT[DF SB[FN [ TPTFN [ QVT[LJ QS[FDJFS QPNJEPSPXZ J XZXBS $BÂ’Pƽƥ EVTJÆ¥ QPE QS[ZLSZDJFN OB NBÂ’ZN PHOJV PL NJOVU 1S[ZQSBXJÆ¥ TPMƤ QJFQS[FN J PSFHBOP 4QBHIFUUJ VHPUPXBÆ¥ XFEÂ’VH QS[FQJTV OB PQBLPXBOJV 0EDFE[JÆ¥ OB EVST[MBLV o OJF QS[FMFXBÆ¥ [JNOƤ XPEƤ 4QBHIFUUJ SP[Â’PLJZÆ¥ OB UBMFS[BDI 1PMBÆ¥ TPTFN [ NJƬTFN J QPTZQBÆ¥ QBSNF[BOFN [B LVDIOJB EPNPXB QM

Lasagne z miÄ™sem Sposób przygotowania:

Sos: SP[QVT[D[BNZ Â’ZLJLJ NBTÂ’B X HBSOLV %PEBKFNZ Â’ZLJLJ NƤLJ J SP[CJKBNZ US[FQBD[LƤ BLJ EP V[ZTLBOJB KFEOPMJUFK NBTZ UBL BCZ OJF CZÂ’P HSVEFL ;EFKNVKFNZ [ PHOJB 1PXPMJ EPMFXBNZ NMFLP DBÂ’Z D[BT NJFT[BKƤD %PQSBXJBNZ TPMƤ QJFQS[FN QBQSZLƤ J HBÂ’LƤ NVT[LBUPÂ’PXƤ %PEBKFNZ Â’ZLJFD[LƬ TPLV [ DZUSZOZ J T[D[ZQUƬ DVLSV ;BHPUPXVKFNZ DJƤHMF NJFT[BKƤD TUVE[JNZ %PEBKFNZ LJؒULP EPLÂ’BEOJF NJFT[BNZ PETUBXJBNZ X DJFQÂ’F NJFKTDF MiÄ™so: OB SP[HS[BOZN PMFKV QPETNBLJBNZ QPTJFLBOƤ X LPTULƬ DFCVMLƬ J XZDJƽOJƬUZ D[PTOFL %PEBKFNZ QPLSPKPOF X QؒQMBTUFSLJ QJFD[BSLJ J EVTJNZ BLJ QVT[D[Ƥ XPEƬ %PEBKFNZ NJƬTP NJFMPOF EPLÂ’BEOJF NJFT[BNZ %PQSBXJBNZ TPMƤ QJFQS[FN DIJMJ J QBQSZLƤ (EZ NJƬTP TJƬ KVLJ [BSVNJFOJ EPEBKFNZ LPODFOUSBU QPNJEPSPXZ %VTJNZ QPE QS[ZLSZDJFN PL NJO CaÅ‚ość: TFS LJؒUZ ƽDJFSBNZ OB HSVCZDI PD[LBDI .BLBSPO QPEHPUPXVKFNZ /BD[ZOJF LJBSPPEQPSOF TNBSVKFNZ NBTÂ’FN 6LÂ’BEBNZ XBSTUXBNJ NBLBSPO NJƬTP TFS TPT NBLBSPO NJƬTP TFS BLJ EP XZD[FSQBOJB TLÂ’BEOJLØX 1JFD[FNZ PL NJO X UFNQ TU [B EPSBEDBTNBLV QM


40 WÅ‚oskie zakÄ…tki i smaki

|

Ricotta Rigatoni z pesto Składniki:

t .BLBSPO SJHBUPOJ Pesto: t QƬD[LJ ƽXJFLJFK CB[ZMJJ t H PS[FT[LØX QJOJPXZDI t H TUBSUFHP QBSNF[BOV t [ƤCLJ D[PTOLV t T[LM PMJXZ [ PMJXFL t TØM t ƽXJFLJP [NJFMPOZ QJFQS[

Sposób przygotowania:

0S[FT[LJ QJOJPXF SP[CJKBNZ EFMJLBUOJF X NPdžE[JFS[V %P SP[ESBCOJBD[B QS[FLÂ’BEBNZ MJTULJ CB[ZMJPXF [ƤCLJ D[PTOLV J D[Ƭƽƥ PMJXZ [ PMJXFL o NJLTVKFNZ EP EFMJLBUOFHP SP[ESPCOJFOJB MJTULØX /BTUƬQOJF EP SP[ESBCOJBD[B EPEBKFNZ LBXBÂ’LJ PS[FT[LØX QJOJPXZDI [ NPdžE[JFS[B QBSNF[BO J QP[PTUBÂ’Ƥ D[Ƭƽƥ PMJXZ [ PMJXFL o NJLTVKFNZ QS[F[ DIXJMƬ EMB PEQPXJFEOJFHP QPÂ’ƤD[FOJB XT[ZTULJDI TLÂ’BEOJLØX 1BNJƬUBKNZ BCZ OJF NJLTPXBÆ¥ [CZU EÂ’VHP HEZLJ [ QFTUP QPXTUBOJF KFEOPMJUB QBQLB B UFHP DIDFNZ VOJLOƤƥ /BKMFQJFK HEZ NBMVULJF LBXBÂ’LJ CB[ZMJJ PUVMBKƤ LBLJEZ LBXBÂ’FL SJHBUPOJ 1FTUP EPQSBXJBNZ TPMƤ J ƽXJFLJP [NJFMPOZN QJFQS[FN o UFHP PTUBUOJFHP OJF LJBÂ’VKNZ HEZLJ QJFQS[ EPEBKF KFT[D[F XJƬLT[FK XZSB[JTUPƽDJ 5FSB[ XZTUBSD[Z VHPUPXBÆ¥ SJHBUPOJ LPOJFD[OJF BM EFOUF X MFLLP PTPMPOFK XPE[JF %P HPUPXBOJB NBLBSPOV NPLJFNZ EPEBÆ¥ [ƤCFL D[PTOLV XUFEZ TNBL J BSPNBU CƬEƤ KFT[D[F MFQT[F (PSƤDZ NBLBSPO NJFT[BNZ [ QFTUP XZLÂ’BEBNZ OB UBMFS[F QPTZQVKFNZ EPEBULPXƤ JMPƽDJƤ QBSNF[BOV [B TNBLFS QM

Focaccia

z oliwkami Składniki:

t H ƽXJFLJZDI ESPLJELJZ t NM DJFQÂ’FK XPEZ t H NƤLJ t Â’ZLJFD[LB TPMJ t PMJXB [ PMJXFL

11 sierpnia 2017

t HBSƽƥ [JFMPOZDI PMJXFL t Â’ZLJFD[LJ HSVCP[JBSOJTUFK TPMJ NPSTLJFK t SP[NBSZO UZNJBOFL MVC PSFHBOP EPXPMOJF

Sposób przygotowania:

%SPLJELJF TLSVT[ZÆ¥ EP LVCLB EPEBÆ¥ NM DJFQÂ’FK XPEZ Qؒ Â’ZLJFD[LJ DVLSV J Â’ZLJLJ NƤLJ 8ZNJFT[BÆ¥ J PETUBXJÆ¥ X DJFQÂ’F NJFKTDF EP XZSPƽOJƬDJB OB PL NJO .ƤLƬ QS[FTJBÆ¥ EP NJTLJ J XZNJFT[BÆ¥ [ Â’ZLJFD[LƤ TPMJ PSB[ Â’ZLJLƤ PMJXZ [ PMJXFL %PEBÆ¥ ESPLJELJF PSB[ SFT[UƬ DJFQÂ’FK XPEZ 4LÂ’BEOJLJ XZNJFT[BÆ¥ X NJTDF ESFXOJBOƤ Â’ZLJLƤ QPÂ’ƤD[ZÆ¥ X LVMƬ $JBTUP XZÂ’PLJZÆ¥ OB QPTZQBOZ NƤLƤ CMBU 8ZSBCJBÆ¥ QS[F[ NJOVU BLJ CƬE[JF HÂ’BELJF J FMBTUZD[OF /B CMBDJF SP[TNBSPXBÆ¥ KFEOƤ Â’ZLJLƬ PMJXZ XZÂ’PLJZÆ¥ DJBTUP J SP[XBÂ’LPXBÆ¥ KF OB PL DFOUZNFUSPXZ QMBDFL #MBDIƬ EP QJFD[FOJB XZTNBSPXBÆ¥ PMJXƤ J XZÂ’PLJZÆ¥ OB OJƤ SP[XBÂ’LPXBOF DJBTUP 1S[ZLSZÆ¥ QS[FdžSPD[ZTUƤ GPMJƤ J PETUBXJÆ¥ X DJFQÂ’F NJFKTDF EP XZSPƽOJƬDJB OB HPE[ 1JFLBSOJL OBHS[BÆ¥ EP TU $JBTUP QPTZQBÆ¥ TPMƤ NPSTLƤ J FXFOUVBMOJF [JPÂ’BNJ 8ZÂ’PLJZÆ¥ PMJXLJ XZNJFT[BOF [ EXJFNB Â’ZLJLBNJ PMJXZ 0ETUBXJÆ¥ QPOPXOJF EP XZSPƽOJƬDJB OB HPE[JOƬ 8TUBXJÆ¥ EP OBHS[BOFHP QJFLBSOJLB J QJFD QS[F[ NJOVU OB [Â’PUZ LPMPS 'PDBDDJƬ QPEBKFNZ TLSPQJPOƤ PMJXƤ [B LXFTUJBTNBLV DPN

Carpaccio z rukolą i par Składniki:

t H QPMƬEXJDZ XPÂ’PXFK t H SVLPMJ t H QBSNF[BOV t DZUSZOB t NM PMJXZ t TØM t QJFQS[

Sposób przygotowania:

/B EFTDF EP VCJKBOJB LÂ’BE[JFNZ OBUÂ’VT[D[POZ QFSHBNJO OB LUØSZ VLÂ’BEBNZ QMBTUFS QPMƬEXJDZ XPÂ’PXFK 1S[ZLSZXBNZ HP GPMJƤ J SP[CJKBNZ UÂ’VD[LJFN OB QMBTUFS P HSVCPƽDJ NN ;EFKNVKFNZ GPMJƬ J UBL QS[ZHPUPXBOF DBSQBDDJP VLÂ’BEBNZ OB UBMFS[ VTVXBNZ EFMJLBUOJF QFSHBNJO BCZ OJF VT[LPE[JÆ¥ NJƬTB 1MBTUSZ NJƬTB TLSBQJBNZ DZUSZOƤ TPMJNZ J QJFQS[ZNZ EP TNBLV B OB LPƵDV TLSBQJBNZ PMJXƤ 8TUBXJBNZ DBSQBDDJP EP MPEØXLJ OB PL NJOVU BCZ NJƬTP TJƬ [NBDFSPXBÂ’P (PUPXF DBSQBDDJP XPÂ’PXF QPEBKFNZ [ MJTU-


| WÅ‚oskie zakÄ…tki i smaki 41

a

Ricotta Składniki:

t MJUSZ NMFLB QSPD

t TPL [ DZUSZOZ t T[D[ZQUB TPMJ

Sposób przygotowania:

%P EVLJFHP J T[FSPLJFHP HBSOLB XMBÆ¥ NMFLP EPEBÆ¥ TØM J EPQSPXBE[JÆ¥ EP [BHPUPXBOJB XZÂ’ƤD[ZÆ¥ PHJFƵ HEZ NMFLP [BD[OJF TJƬ HPUPXBÆ¥ CƬE[JF NJBÂ’P PL TU $ %P NMFLB EPEBÆ¥ TPL [ DZUSZOZ XZNJFT[BÆ¥ J US[ZNBÆ¥ OB NJOJNBMOZN PHOJV QS[F[ LJMLB NJOVU 8 UZN D[BTJF v[FUOJFw TJƬ TFSFL 0ETUBXJÆ¥ EP PTUVE[FOJB 1S[ZHPUPXBÆ¥ EVLJƤ NJTLƬ [BXJFTJÆ¥ OB OJFK TJUP J XZÂ’PLJZÆ¥ HB[Ƥ NFUSPXƤ [Â’PLJPOƤ OB D[ƬƽDJ NPLJOB UFLJ XZLPS[ZTUBÆ¥ QJFMVT[LƬ UFUSPXƤ ;FCSBÆ¥ [ NMFLB XJƬLT[F LBXBÂ’LJ vTFSBw [B QPNPDƤ Â’ZLJLJ DFE[BLPXFK J QS[FOJFƽƥ KF OB TJULP OBTUƬQOJF QS[FMBÆ¥ QS[F[ TJULP SFT[UƬ NMFLB XMFXBÆ¥ EFMJLBUOJF QS[Z CS[FHV TJULB B OJF QP [FCSBOZN TFS[F ;PTUBXJÆ¥ TFS EP PETƤD[FOJB OB TJULV OB HPE[JOƬ QØdžOJFK [BXJOƤƥ HB[Ƭ X TBLJFXLƬ XÂ’PLJZÆ¥ X D[ZTUƤ NJTFD[LƬ J XTUBXJÆ¥ EP MPEØXLJ 3JDPUUB KFTU KVLJ HPUPXB EP QPEBOJB [B LXFTUJBTNBLV DPN

wołowe rmezanem

Składniki:

t TQBS[POF J PCSBOF QPNJEPSZ NPHƤ CZƥ QPNJEPSZ QFMBUJ [ QVT[LJ

t DFCVMJ t PMJXB t EBH QPTJFLBOFK XJFQS[PXJOZ MVC XPÂ’PXJOZ

t EBH [JFMPOFHP HSPT[LV NPLJF CZƥ NSPLJPOZ

t TØM t QJFQS[ t EBH SZLJV BSCPSJP t ’ZLJLJ NBT’B t EBH UBSUFHP TFSB QFDPSJOP MVC QBSNF[BOV

t KBKLB t USPDIƬ UBSUFK CVÂ’LJ EP QBOJFSPXBOJB t PMFK EP HÂ’ƬCPLJFHP TNBLJFOJB

Sposób przygotowania:

v

LBNJ NÂ’PEFK SVLPMJ J [FTUSVHBOZN X QMBTUSZ QBSNF[BOFN 1POPXOJF TLSBQJBNZ PMJXƤ EFLPSVKFNZ D[ƤTULBNJ DZUSZOZ 8 XFSTKJ GVTJPO QPEBKFNZ OQ [ LBQBSBNJ D[Z PDUFN CBMTBNJD[OZN [B EPSBEDBTNBLV QM

Arancini

Zrób farsz do arancini: QPNJEPSZ [NJLTVK J QS[FUS[ZK QS[F[ TJULP $FCVMƬ [FT[LMJK OB PMJXJF EPEBK QPTJFLBOF NJƬTP J SP[NSPLJPOZ HSPT[FL TNBLJ SB[FN KFT[D[F QS[F[ DIXJMƬ $P KBLJƽ D[BT NJFT[BK /BTUƬQOJF EPEBK [NJLTPXBOF QPNJEPSZ QS[ZQSBX EP TNBLV TPMƤ J QJFQS[FN %Vƽ OB NBÂ’ZN PHOJV BLJ GBST[ [HƬTUOJFKF CaÅ‚ość: SZLJ VHPUVK XZNJFT[BK [ NBTÂ’FN J UBSUZN TFSFN PSB[ KBKLJFN ; NBTZ SZLJPXFK VMFQ LVMLJ LBLJEƤ OBGBT[FSVK OBE[JFOJFN NJƬTOP QPNJEPSPXZN 1BOJFSVK X SP[US[FQBOZN KBKLV J UBSUFK CVÂ’DF TNBLJ QPSDKBNJ OB [Â’PUZ LPMPS OB HÂ’ƬCPLJN PMFKV [B VHPUVK UP


42 WÅ‚oskie zakÄ…tki i smaki

|

t

Crostata Składniki:

t H NƤLJ t H NBTÂ’B t H DVLSV QVESV t LJؒULB t KBKLP t TØM t Â’ZLJLJ XPEZ t TLØSLB [ DZUSZOZ t TÂ’PJD[FL ELJFNV

Składniki:

v

t PL H CJT[LPQUØX QPEÂ’VLJOZDI t H TFSLB NBTDBSQPOF t ƽXJFLJZDI KBK t H DVLSV MVC DVLSV QVESV t Â’ZLJFL MJLJFSV "NBSFUUP NM

t NM LBXZ FTQSFTTP t T[D[ZQUB TPMJ t LBLBP EP QPTZQBOJB

Tiramisu Sposób przygotowania:

Sycylijskie

Składniki:

cannoli

Składniki:

Ciasto: t ’ZLJLJ DVLSV QVESV t LJؒULB t H NBT’B SP[UPQJPOFHP

t EP NM CJBÂ’FHP XZUSBXOFHP XJOB t H NƤLJ

Nadzienie z serka: t H TFSLB SJDPUUB t NM ƽNJFUBOLJ LSFNØXLJ QSPD

t H DVLSV QVESV t TPL [ MJNPOLJ t PUBSUB TLØSLB [ MJNPOLJ

Sposób przygotowania:

11 sierpnia 2017

v

;F TLÂ’BEOJLØX [BHOJBUBNZ DJBTUP EPLÂ’BEOJF KF XZSBCJBNZ ;BXJKBNZ X GPMJƬ TQPLJZXD[Ƥ J XLÂ’BEBNZ EP MPEØXLJ OB PL HPE[JOƬ $JBTUP XZKNVKFNZ [ MPEØXLJ CBSE[P DJFOLP SP[XBÂ’LPXVKFNZ J NJTFD[LƤ XZDJOBNZ [ OJFHP LؒLB ƽSFEOJDB DN ,ؒLB OBXJKBNZ OB NFUBMPXF SVSLJ TUBSBKƤD TJƬ TLMFJÆ¥ [F TPCƤ CS[FHJ LؒFL UBL LJFCZ TJƬ OJF SP[LMFJÂ’Z QPED[BT TNBLJFOJB $JBTUP OB DBOOPMJ NVTJ CZÆ¥ CBSE[P DJFOLP SP[XBÂ’LPXBOF PL NN /BXJOJƬUF OB SVSLJ DJBTUP TNBLJZNZ OB HÂ’ƬCPLJN PMFKV QJMOVKƤD LJFCZ DBÂ’F SVSLJ CZÂ’Z [BOVS[POF X PMFKV Nadzienie z serka ricotta: ƽNJFUBOLƬ VCJKBNZ OB T[UZXOP 4FSFL SJDPUUB NJFT[BNZ [ DVLSFN QVESFN TPLJFN J TLØSLƤ [ MJNPOLJ B OBTUƬQOJF EFMJLBUOJF Â’ƤD[ZNZ [ VCJUƤ ƽNJFUBOLƤ (PUPXZ LSFN DIÂ’PE[JNZ X MPEØXDF QS[F[ PL NJO CaÅ‚ość: DBOOPMJ OBKMFQJFK OBQFÂ’OJBÆ¥ CF[QPƽSFEOJP QS[FE QPEBOJFN o XUFEZ NBNZ QFXOPƽƥ LJF DJBTUP CƬE[JF DISVQJƤDF B LSFN DIÂ’PEOZ J QVT[ZTUZ [B LVDIOJBMJEMB QM

.ƤLƬ J NBTÂ’P QPÂ’ƤD[ZÆ¥ [F TPCƤ BLJ V[ZTLBNZ vQJBTFLw EPEBÆ¥ KBKLP LJؒULB DVLJFS QVEFS T[D[ZQUƬ TPMJ TLØSLƬ [ DZUSZOZ J XZSPCJÆ¥ EP QPÂ’ƤD[FOJB TLÂ’BEOJLØX $BÂ’Z QSPDFT QPXJOJFO USXBÆ¥ CBSE[P LSØULP BCZ TLÂ’BEOJLJ TJƬ vOJF [BHS[BÂ’Zw PE SƤL o JN T[ZCDJFK QPÂ’ƤD[ZNZ TLÂ’BEOJLJ UZN DJBTUP CƬE[JF CBSE[JFK LSVDIF (EZCZ DJBTUP OJF DIDJBÂ’P TJƬ QPÂ’ƤD[ZÆ¥ o EPEBÆ¥ Â’ZLJLƬ [JNOFK XPEZ $JBTUP PXJOƤƥ GPMJƤ TQPLJZXD[Ƥ J XÂ’PLJZÆ¥ EP MPEØXLJ OB HPE[ 'PSNƬ XZTNBSPXBÆ¥ NBTÂ’FN QPTZQBÆ¥ NƤLƤ 8ZKƤƥ DJBTUP [ MPEØXLJ J SP[XBÂ’LPXBÆ¥ OB

v

1S[ZHPUPXBÆ¥ LBXƬ FTQSFTTP 1S[FMBÆ¥ KƤ EP T[FSPLJFHP OBD[ZOJB UBLJFHP BCZ XZHPEOJF CZÂ’P X OJN NPD[ZÆ¥ CJT[LPQUZ OQ EP HÂ’ƬCPLJFHP UBMFS[B QP[PTUBXJÆ¥ EP PTUZHOJƬDJB EPEBÆ¥ MJLJFS "NBSFUUP 0EE[JFMJÆ¥ LJؒULB PE CJBÂ’FL Æ Ã˜Â’ULB VUS[FÆ¥ [ DVLSFN OB KBTOƤ QVT[ZTUƤ NBTƬ ;NOJFKT[ZÆ¥ PCSPUZ NJLTFSB OB ƽSFEOJF J XNJLTPXBÆ¥ LSØULP TFSFL NBTDBSQPOF #JBÂ’LB VCJÆ¥ [F T[D[ZQUƤ TPMJ OB T[UZXOƤ QJBOƬ 1JBOƬ [ CJBÂ’FL XNJFT[BÆ¥ EFMJLBUOJF T[QBUVÂ’LƤ EP NBTZ [ NBTDBSQPOF #JT[LPQUZ [BOVS[BÆ¥ QPKFEZOD[P OB LSØULP X LBXJF [ PCV TUSPO J VLÂ’BEBÆ¥ KFEFO PCPL ESVHJFHP X OBD[ZOJV MVC GPSNJF QSPTUPLƤUOFK OBD[ZOJF QPXJOOP CZÆ¥ UBLJFK XJFMLPƽDJ BCZ QPÂ’PXB CJT[LPQUØX [BQFÂ’OJÂ’B EOP /B CJT[LPQUZ XZÂ’PLJZÆ¥ QPÂ’PXƬ NBTZ 8ZSØXOBÆ¥ /B NBTJF VÂ’PLJZÆ¥ LPMFKOƤ XBSTUXƬ [BOVS[POZDI CJT[LPQUØX X LBXJF J QS[ZLSZÆ¥ SFT[UƤ NBTZ $BÂ’Pƽƥ XTUBXJÆ¥ OB DP OBKNOJFK HPE[ EP MPEØXLJ 1S[FE QPEBOJFN PQSØT[ZÆ¥ LBLBP [B EPNPXF XZQJFLJ QM

Sposób przygotowania:

t J T[LM NƤLJ t EBH ESPLJELJZ t Â’ZLJFL DVLSV t T[LMBOLB NMFLB t LPTULB NBTÂ’B EBH

t LJؒUFL t HBÂ’LB NVT[LBUPÂ’PXB t TLØSLB [ DZUSZOZ t QP EBH LBOEZ[PXBOFK TLØSLJ DZUSZOPXFK J QPNBSBƵD[PXFK t EBH SPE[ZOFL t NBTÂ’P t TØM


| WÅ‚oskie zakÄ…tki i smaki 43

Panna cotta

z malinami

Składniki:

t Â’ZLJFD[LJ LJFMBUZOZ t MBTLB XBOJMJJ t NM ƽNJFUBOLJ LSFNØXLJ MVC QSPD t NM NMFLB t H DVLSV t Â’ZLJLB SVNV t Â’ZLJLB CJBÂ’FHP XJOB t ƽXJFLJF NBMJOZ t USVTLBXLJ t NVT PXPDPXZ Sos malinowy: t H NBMJO t Â’ZLJLJ DVLSV HSVCPƽƥ DN /BXJOƤƥ OB XBÂ’FL J QS[FOJFƽƥ OB GPSNƬ 0EDJƤƥ OJFQPUS[FCOF XZTUBKƤDF LBXBÂ’LJ DJBTUB J XZDJƤƥ [ OJDI QBTLJ LUØSF QPÂ’PLJZNZ OB XJFS[DI /BLÂ’VÆ¥ EOP XJEFMDFN %LJFN XZNJFT[BÆ¥ [ XPEƤ J XMBÆ¥ OB DJBTUP ; XZLSPKPOZDI QBTLØX VÂ’PLJZÆ¥ EPXPMOƤ EFLPSBDKƬ OB XJFS[DIV DSPTUBUZ 1JFD PL NJO X QJFLBSOJLV TU [B EPSBEDBTNBLV QM

Sposób przygotowania:

Æ FMBUZOƬ [BMFK Â’ZLJLBNJ [JNOFK XPEZ J PETUBX KƤ OB NJO -BTLƬ XBOJMJJ SP[LSØK X[EÂ’VLJ OB Qؒ E[JƬLJ D[FNV CƬE[JFT[ NØHÂ’ Â’ZLJFD[LƤ XZTLSPCBÆ¥ [JBSFOLB %P SPOEMB XMFK ƽNJFUBOLƬ LSFNPXƤ J NMFLP %PEBK DVLJFS [JBSFOLB XBOJMJJ PSB[ DBÂ’Ƥ QS[FQPÂ’PXJPOƤ MBTLƬ 1PEHS[FXBK NJFT[BKƤD EP NPNFOUV BLJ DVLJFS TJƬ SP[QVƽDJ %PEBK SVN J XJOP EPQSPXBEdž EP [BHPUPXBOJB PETUBX [ PHOJB %PEBK OBNPD[POƤ LJFMBUZOƬ J NJFT[BK FOFSHJD[OJF BLJ LJFMBUZOB DBÂ’LPXJDJF TJƬ SP[QVƽDJ $BÂ’Pƽƥ XMFK EP GPSFNFL J D[FLBK BLJ QBOOB DPUUB PTUZHOJF QP D[ZN X’ØLJ KF OB LJMLB HPE[JO EP MPEØXLJ ;BOJN XMFKFT[ NJFT[BOLƬ EP GPSFNFL XBSUP KF XD[FƽOJFK QPTNBSPXBÆ¥ PESPCJOƤ SP[QVT[D[POFHP NBTÂ’B %[JƬLJ UFNV Â’BUXJFK CƬE[JF QØdžOJFK XZÂ’PLJZÆ¥ HPUPXƤ QBOOB DPUUƬ OB UBMFS[ZLJ 'PSFNLJ [ EFTFSFN NPLJFT[ QP XZKƬDJV [ MPEØXLJ XTUBXJÆ¥ OB TFLVOEƬ EP HPSƤDFK XPEZ 1S[FE QPEBOJFN QPMFK EFTFS VMVCJPOZN TÂ’PELJN TPTFN MVC NVTFN J VEFLPSVK ƽXJFLJZNJ PXPDBNJ MVC PS[FDIBNJ Polecamy sos malinowy: H NBMJO [BMFK D[FSXPOZN XJOFN EPEBK Â’ZLJLJ DVLSV J QPEHS[FXBK OB CBSE[P XPMOZN PHOJV QS[F[ PL NJOVU BLJ XJOP XZQBSVKF B DVLJFS TJƬ SP[UPQJ /B LPOJFD PEDFEdž XZXBS [ SFT[UFL NBMJO [B UFTDP QM

Sposób przygotowania:

Drożdżowa babka

panettone

%SPLJELJF XZNJFT[BÆ¥ [ Â’ZLJLBNJ MFUOJFK XPEZ J PETUBXJÆ¥ OB NJO .ƤLƬ QS[FTJBÆ¥ XZNJFT[BÆ¥ [ DVLSFN T[D[ZQUƤ TPMJ [SPCJÆ¥ EPÂ’FL XMBÆ¥ NMFLP J SP[D[ZO ESPLJELJPXZ XZNJFT[BÆ¥ 0ETUBXJÆ¥ OB NJO %PEBÆ¥ TUPQJPOF NBTÂ’P T[D[ZQUƬ HBÂ’LJ NVT[LBUPÂ’PXFK J LJؒULB 8ZSBCJBÆ¥ BLJ X DJFƽDJF QPKBXJƤ TJƬ QƬDIFS[ZLJ QPXJFUS[B 0ETUBXJÆ¥ OB HPE[ %P DJBTUB XÂ’PLJZÆ¥ TLØSLJ QPNBSBƵD[PXƤ J DZUSZOPXƤ PSB[ SPE[ZOLJ 1POPXOJF [BHOJFƽƥ 6GPSNPXBÆ¥ LVMƬ QS[FÂ’PLJZÆ¥ EP NBÂ’FK UPSUPXOJDZ XZTNBSPXBOFK NBTÂ’FN J XZÂ’PLJPOFK SVMPOFN [ QFSHBNJOV LUØSZ QS[FEÂ’VLJZ ƽDJBOLJ GPSNZ J QP[XPMJ CBCDF XZTPLP XZSPTOƤƥ UBL BCZ PTJƤHOƬÂ’B DIBSBLUFSZTUZD[OZ QJPOPXZ LT[UBÂ’U 1S[ZLSZÆ¥ J PETUBXJÆ¥ OB HPE[ EP XZSPƽOJƬDJB 1PXJFS[DIOJƬ DJBTUB OBDJƤƥ OB LS[ZLJ J QJFD NJO X UFNQ TU 1P XZTUVE[FOJV [EKƤƥ QFSHBNJO [B NPKFHPUPXBOJF QM




46 w sieci

|

TO WAS PORUSZYŁO readakcja@mail.goniec.com

POLACY UCIEKAJĄ Z WYSP DO NIEMIEC?

KOMENTUJĄ

Pracownicy z Europy Wschodniej uciekają z Wielkiej Brytanii do pracy w Niemczech w celu uzyskania lepszych zarobków i z obawy przed Brexitem – powiedział Andy Hogarth, szef agencji rekrutacyjnej Staffline. Hogarth dodał, że do

~ David

NA

EMIGRACJA

Niemiec przeprowadzają się głównie pracownicy niewykwalifikowani, którzy przyjeżdżają z Polski do Wielkiej Brytanii, żeby podjąć pracę w magazynach i fabrykach, a głównym czynnikiem jest silne euro i bliskość do domu.

~ Piotr

Raczej uciekają do Australii i Nowej Zelandii.

Część tak, reszta – Belgia i Holandia, a nawet Islandia.

RZĄD THERESY MAY

EKONOMIA

PODNOSI WIEK EMERYTALNY

KOMENTUJĄ

Mieszkańcy Wielkiej Brytanii będą musieli pracować o rok dłużej, zanim udadzą się na zasłużoną emeryturę. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami torysów, podniesienie wieku emerytalnego miało nastąpić w 2044 roku, jednak proces ten przyspieszo-

W UK POWSTAŁA FIRMA WYNAJMUJĄCA ZNAJOMYCH NA POGRZEBY

KOMENTUJĄ

Ian Robertson, założyciel Rent-a-Mourner przyznaje, że pomysł może być nieznany Brytyjczykom i wydawać się kontrowersyjny, ale dodaje, że jest to zjawisko popularne na świecie, zwłaszcza w Chinach. Za 45 funtów za godzinę fałszywi żałob-

nicy przychodzą na nabożeństwo i opłakują zmarłych. Jak mówi pomysłodawca biznesu, ludzie korzystają z jego usług, aby zwiększyć frekwencję na pogrzebie, a tym samym zmarła osoba uchodziła za bardziej popularną i lubianą.

~ Ewelina ~ Natalia Już tak było w dawnych czasach. Europejczycy się uwsteczniają w tempie błyskawicy.

11 sierpnia 2017

SPOŁECZEŃSTWO

W dzisiejszym świecie można kupić wszystko, niestety.

no o siedem lat. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Davida Gauke, sekretarza Work and Pensions, obywatele Zjednoczonego Królestwa będą mogli przejść na emeryturę dopiero w wieku 68 lat, o rok później niż obecnie.

~ Joanna ~ Iwona Mam nadzieję, że już wtedy mnie tu nie będzie .

Wydłużając osiągniecie wieku emerytalnego doprowadzą do skrócenia życia. To ludobójstwo!



48 motoryzacja

|

OPEL GRANDLAND X

PREMIERA CORAZ BLIŻEJ Pierwsza generacja BMW Serii 8 to model już niemal kultowy, wzbudzający zainteresowanie wszędzie tam, gdzie się pojawi. Dzieje się tak nie bez powodu, ponieważ jego charakterystyczne nadwozie i silnik V12 pod maską działają na wyobraźnię. Teraz BMW zamierza odświeżyć Serię 8 i wprowadzić na rynek jej II generację.

jest oczywiście pozbycie się podnoszonych świateł. Mimo tego, że takie rozwiązanie może budzić nostalgię i wyróżniać samochody na ulicy, to jednak w czasach NCAP i maksymalizowania bezpieczeństwa pieszych, nie ma szans na jego wprowadzenie do produkcji. Dlatego pomimo intensywnego kamuflażu bez dwóch zdań możemy dostrzec tutaj klasyczne dla współczesnych BMW linie. Jednocześnie wszystko wskazuje na to, że nie będą one aż tak ostre, jak widzieliśmy to w modelu koncepcyjnym, który został pokazany przez Niemców jakiś czas temu. Bardziej widzę tutaj pójście w kierunku Serii 6 (F12), którą przecież nowa Seria 8 zastąpi.

Presja na Bawarczykach musi ciążyć spora, ale patrząc na zdjęcia szpiegowskie sądzę, że rozczarowania – przynajmniej pod względem wyglądu nadwozia – nie będzie.

Tutaj producenci mogą zazwyczaj umieścić więcej maskowań, bo mniej jest miejsc, których okleić nie można, takich jak wloty powietrza. Więc na dobrą sprawę, patrząc na tylną część nadwozia, można raczej oceniać proporcje całej bryły, a nie detale np. tylnych świateł. W Serii 8 wygląda to dobrze i pomimo naklejek można wy-

Przód

Tutaj zasadniczą zmianą, względem pierwszej generacji modelu, 11 sierpnia 2017

Tył

czuć, że proporcje będą odpowiednio zachowane. W sumie zaskoczeniem to nie jest, bo BMW wie jak robić zgrabnie prezentujące się auta (poza BMW 5GT, ale to zupełnie inny segment). No i tutaj opierało się na aucie koncepcyjnym, który był idealną bazą jeśli chodzi o proporcjonalność nadwozia.

Wnętrze

Tutaj opieramy się wyłącznie na fotografiach auta koncepcyjnego, ponieważ nie udało się nikomu zrobić zdjęcia kabiny aut testowych. W wersji, która trafi do salonów jak sądzę będziemy mieli więcej typowych dla produkcyjnych BMW rozwiązań (np. bardziej standardową kierownicę), ale jeśli ogólny styl kabiny zostanie zachowany, to powodów do narzekań mieć nie będę.

70 tysięcy funtów

Spekuluje się, że nowa Seria 8 będzie kosztować minimum 70.000 funtów, co przy obecnym przeliczniku przekłada się na około 340.000 zł. Jako że rozmawiamy o aucie z segmentu premium, to kwota ta będzie dopiero

wstępem do dalszego go doposażania. Topowy silnik (oby powróciło V12 – taki samochód downsizingowi może się oprzeć) powinien skutkować ceną 100.000 funtów (480.000 zł), a przecież lista dodatków będzie długa i nie będzie tam produktów za 350 zł, jak np. w Skodzie. U Bawarczyków tanio nie będzie, ale na pewno nowe BMW 8er będzie sprzedawać się rewelacyjnie. Premiera modelu powinna odbyć się w 2018 roku. Nie mamy jeszcze podanych żadnych oficjalnych dat, więc podawanie czy będzie to wiosna czy jesień, maj czy październik – byłoby czystym strzelaniem. W każdym razie 2018 rok wydaje się być najbardziej prawdopodobną datą premiery tego samochodu. Osobiście stawiam, że do salonów w Polsce i reszcie europejskich krajów Seria 8 wjedzie w drugiej połowie 2018 r. I będzie to bez dwóch zdań spore wydarzenie.

Czekamy na Twój komentarz


Na koniec 2017 roku szykowana jest ważna premiera w obozie Opla. Do salonów w Polsce trafi bowiem Grandland X, czyli nowy kompaktowy SUV w ofercie.

Opel nie opublikował pełnego cennika, jednocześnie przedstawił jak kształtuje się cena wyjściowa tego modelu w Polsce. Otóż cennik Grandlanda X startować będzie od 94.900 zł za bazową wersję z silnikiem 1.2 Turbo o mocy 130 KM i momencie obrotowym wynoszącym 230 Nm (przy 1750 rpm). Spalanie benzyny ma wynosić 5,5 litra w cyklu mieszanym – oczywiście według danych producenta. Opel Grandland X w standardzie będzie oferował między innymi sys-

| motoryzacja tem ostrzegania przed nieplanowanym opuszczeniem pasa ruchu, który opiera się o kamerę czy rozpoznawanie znaków drogowych. Dodatkowo będzie posiadał system ułatwiający ruszanie pod górę – coraz więcej aut ma go w standardzie, co mnie cieszy, bo jest to całkiem prosty układ, a bardzo przydatny. Dodatkowo na pokładzie znajdzie się system audio R4.0 z możliwością połączenia przez Bluetooth oraz klimatyzacja. Tymi elementami pochwalił się na razie producent – na pełną listę wyposażenia dla poszczególnych wersji trzeba będzie poczekać, aż Opel przedstawi pełen cennik i katalog. Jeśli chodzi o dodatki płatne ekstra, to dowiedzieliśmy się, że panoramiczny szklany dach dostępny będzie za 2.900 zł. W tej samej cenie zamówić będzie można system audio firmy Denon. Aktywny tempomat wymagać będzie dopłaty 3.000 zł, a na pokładzie będą mogły znaleźć się również kamery 360 stopni – ich cena nie jest jeszcze znana. Pod maską na starcie nie będzie musiała pracować jednostka benzynowa. Dla fanów silników wysokoprężnych w ofercie znajdzie się diesel 1.6 CDTi, któ-

49

Strony redaguje Michał Strzyżewski (AUTOBLOG24.PL/) ry cechować się będzie mocą 120 koni mechanicznych. Maksymalny moment obrotowy wynosi 300 Nm i dostępny jest przy 1750 rpm. Opel podaje, że średnie spalanie w cyklu mieszanym wynosić ma 4,3-4,6 litra. Biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z małym, niewysilonym dieslem, to jestem bardziej skłonny uwierzyć w realność tych wyników spalania niż w przypadku benzyny z turbodoładowaniem. Możliwość jazdy Grandlandem X z dieslem pod maską będzie oznaczała rozstanie się z kwotą 105.900 zł, bo na tyle wyceniony został podstawowy diesel. W przyszłości paleta silnikowa zostanie rozszerzona o mocniejsze jednostki napędowe. W tym miejscu warto wspomnieć jeszcze o tym, z jak dużym samochodem mamy do czynienia, ponieważ znamy już oficjalne jego wymiary, a

przynajmniej jego długość. We wspomnianym SUV’ie wynosi ona 484 cm, a rozstaw osi to 267,5 cm. Pojemność bagażnika to 514 litrów, z możliwością powiększenia do 1652 litrów po złożeniu siedzeń. Opel Grandland X w salonach w Polsce pojawi się w październiku 2017 roku, a zamówienia na ten model można składać u dealerów już teraz. Więcej informacji o tym samochodzie powinniśmy za to poznać we wrześniu, na Międzynarodowym Salonie Motoryzacyjnym IAA we Frankfurcie. Wtedy bowiem model będzie miał swoją oficjalną premierę.

Czekamy na Twój komentarz


50 motoryzacja

|

SILNIKI DIESLA

I ZAKAZ WJAZDU DO MIAST Zmiany proekologiczne w motoryzacji są faktem i co do tego nikogo nie trzeba przekonywać. Nie uważam, żeby było to złe, jednocześnie nie można „wylewać dziecka z kąpielą”, a tak trochę wyglądają włodarze europejskich miast, którzy chcą, by diesel pod maską samochodu nie miał do nich wstępu – chyba, że spełnia normę EURO 6. Z trzech powodów jest to zupełnie bez sensu.

ROBERT KUBICA

POWRÓT DO F1 CORAZ BLIŻEJ 11 sierpnia 2017


1.

| motoryzacja Nie auta trują najbardziej

W tym przypadku wyliczanki nie zacznę od kwestii najmniej istotnej, by przejść do tej najważniejszej, a od razu zajmę się argumentem koronnym. Do napisania tego tekstu skłoniła mnie informacja, że Monachium, Stuttgart i Hamburg planują ograniczyć możliwość wjazdu diesli w dniach, gdy jakość powietrza jest słaba. W tym czasie tylko te jednostki wysokoprężne, które spełniają wyżyłowane normy EURO 6, mogłyby wjechać bez narażania się na mandat. Skoro ograniczenie będzie obowiązywać tylko wtedy, kiedy jakość powietrza ulegnie już pogorszeniu, to wypada zadać sobie pytanie: co powoduje owe pogorszenie? Odpowiedzią na to niech będzie sytuacja, którą obserwuję co roku w Polsce, ale nie jest ona na pewno ograniczona do terytorium naszego kraju. Co roku w zimie, gdy nie jest zbyt wietrznie, ale jest zimno, pojawia się smog. Urzędy alarmują – lepiej jest nie wychodzić z domu itp. W lecie, kiedy w sumie też nie zawsze jest intensywny wiatr, wskazania dotyczące zanieczyszczeń są zupełnie odmienne. Pomiary są w normie, nie ma się czego bać. Tymczasem samochody jeżdżą po miastach w Europie przez cały rok. W

wakacje może ruch się trochę zmniejsza, ale miesiące marzec-czerwiec nie są przecież miesiącami wakacyjnymi, a smogu nie widać. Zatem wypada zastanowić się co ten smog faktycznie powoduje. Według mnie główną przyczyną wcale nie są samochody i silniki diesla, a raczej to, jak intensywnie (i czym) ludzie palą w piecach, gdy jest zimno. Gdyby auta były winowajcą, to smog utrzymywałby się przez cały rok, a nie tylko w miesiącach zimowych. Dlatego „lekarstwa” na złą jakość powietrza trzeba poszukać w miejscach, które pogarszają je (w skali 1-10) o np. 5 punktów, a nie skupiać się na czynniku, który obniży ogólną wartość o 0,2.

2.

Sytuacje są różne

Jest to krzywdzące, ponieważ sytuacje są bardzo różne. Ktoś może zachorować, ktoś inny może mieć akurat coś ważnego do załatwienia w mieście – powodów może być tysiące. Taka osoba nie powinna być zmuszona do zakupu nowego samochodu, bo kiedyś może się tak niefortunnie złożyć, że pojedzie nowym, spełniającym kryteria autem do miasta, gdzie powietrze będzie złej jakości. Tutaj rozwiązaniem jest wprowadzenie dodatkowej opłaty za wjazd w dniu, kiedy jakość powietrza jest

zła. Wtedy jednak idea tego przepisu się trochę wypacza w świadomości opinii publicznej. Zamiast dbałości o ekologię, robi się kolejna opłata, która została wymyślona w imię dbałości o ekologię. W niektórych, awaryjnych sprawach byłoby to lepsze, niż jazda z ryzykiem otrzymania mandatu, ale generalnie nie tędy droga.`

3.

Ekologiczność aut ekologicznych

Ostatnia kwestia to fakt, jakie auto postrzegamy za ekologiczne, a jakie nie. Wiadomo, że „stare trupy”, które ostatni raz na przeglądzie były w okresie, w którym Titanic wchodził na ekrany kin, nie powinny jeździć po drogach – nie tylko w dni, kiedy powietrze jest gorszej jakości. Ale nawet nowe samochody, uchodzące za ekologiczne, wcale takie w końcowym rozrachunku nie są. Często patrzymy na końcowy wskaźnik ekologiczności, czyli średnie spalanie. „Nasza hybryda spali 3 litry na 100 kilometrów”. Brzmi to fajnie bez względu na to, w jak oderwanych od rzeczywistości warunkach taki rezultat został osiągnięty. Ale myśląc o ekologiczności trzeba patrzeć szerzej. Na to, że nadwozia hybryd muszą być zrobione z lżejszych materiałów, aby kompensowały one

51

wagę baterii – a co za tym idzie te materiały często wymagają znacznie więcej energii do obróbki. Że baterie też trzeba wytworzyć, a później utylizować, gdy przestaną nadawać się do użytku. Finalnie (to tyczy się aut w 100 proc. elektrycznych), że ich eko-przyjazność jest tak duża, jak technologia wytwarzania prądu, który ładuje ich akumulatory. Jeśli samochód elektryczny ładuje się z gniazdka, które zasilane jest poprzez spalanie węgla, to w 100 proc. „zielony” on nie jest. Na ten temat pisać i dyskutować można długo. Ja też nie twierdzę, że samochody nie zanieczyszczają środowiska, ale jeśli popatrzymy na masę innych działań człowieka zatruwających atmosferę, to okaże się, że auta wcale nie są aż takie złe. Na pewno nie aż tak, by w zimie nie wpuszczać aut z silnikiem diesla do miast.

Czekamy na Twój komentarz

Kiedy Robert Kubica wróci do Formuły 1? W ostatnim czasie na ten temat pojawiło się sporo spekulacji, których punktem wyjścia były jego testy w bolidzie F1 Renault. Teraz za sprawą wypowiedzi szefa zespołu poznaliśmy więcej szczegółów w tej kwestii. Plotki mówiły, że Kubica mógłby powrócić do startów w Formule 1 już podczas najbliższych wyścigów, zastępując w zespole Renault Jolyona Palmera. Sytuacja jednak szybko została wyjaśniona, a emocje kibiców w Polsce ostudził jeden z szefów francuskiego koncernu. Stwierdził on, że Robert Kubica jest rozpatrywany jako kandydat do zajęcia miejsca w bolidzie Renault F1 na stałe, ale nie stanie się to na pewno w sezonie 2017. Dopiero po ostatnim Grand Prix szefostwo zastanowi się jak będzie prezentował się skład osobowy kierowców w kolejnych 12 miesiącach. Wiele zależeć będzie od tego, jak Kubica poradzi sobie podczas testów w bolidach o topowej specyfikacji – jeśli tam wszystko pójdzie dobrze, to szanse na powrót Polaka do F1 wzrosną. Pozostaje trzymać kciuki, aby się udało. Przyznam otwarcie, że dosyć pesymistycznie spoglądałem na sytuację

Roberta Kubicy w ostatnich latach. W 2011 roku przytrafił mu się felerny wypadek, który przerwał jego karierę w Formule 1. Później kierowca próbował swoich startów głównie w rajdach samochodowych, ale tam doskwierał mu jeden problem – był bardzo szybki, balansował na granicy i za często ją przekraczał. To było jego największą bolączką, która moim zdaniem zamknęła mu drogę do większej kariery w WRC. Zespoły produkcyjne potrzebują kierowców, którzy na koniec dnia dostarczą im punkty, możliwość umieszczenia w reklamach sloganów typu „Najlepszy zespół WRC w roku jakimś tam”. Robert Kubica dostarczałby punkty, gdyby rajdy trwały np. 1 dzień. Wtedy bardzo często był rewelacją zawodów, był wysoko, utrzymywał niesamowite tempo. A później wypadek, uszkodzony samochód, koniec przygody. Wiadomo, że miał on do dyspozycji tylko jedną w pełni sprawną rękę, ale prze-

cież żaden regulamin nie przewiduje za to dodatkowych punktów. Liczy się kolejność na mecie, bez względu na wszystko. Teraz coraz więcej wskazuje na to, że będzie miał szansę ponownie udowodnić swoją klasę na torze. To jest jego miejsce, bo jednak F1 jest trochę bardziej wybaczającą błędy dyscypliną niż rajdy samochodowe. Tam najmniejszy błąd sprawia, że lądujesz w rowie albo na drzewie. W F1 złe wejście w zakręt nie musi mieć tak dramatycznych konsekwencji – tam duża szybkość Kubicy może zaprocentować. Teraz zostaje mieć nadzieję, że będziemy mieli w 2018 roku szansę na weryfikację moich słów.

Czekamy na Twój komentarz


52 sport

|

W napiętym grafiku Maćka Skwarka znalazła się chwila dla „Gońca Polskiego”. Maciek jest mistrzem Europy w tańcu irlandzkim, półfinalistą programu „Got to Dance” oraz trenerem. Nam opowiada o początkach, o osobliwym charakterze tańca irlandzkiego i o tym, dlaczego wybrał taką drogę. Rozmawia: Milena Sieńko.

Krew, pot i łzy Jakie to uczucie być mistrzem? – Jestem mistrzem, a właściwie byłem mistrzem Europy parę razy. Trzy czy cztery razy? Za pierwszym razem to było ogromne zaskoczenie i duma. Właściwie w ogóle się tego nie spodziewałem. A z każdym kolejnym ra11 sierpnia 2017

zem to było takie zadowolenie, że zrealizowałem cel. Ale są inne cele, które fajnie byłoby osiągnąć, tym bardziej, że te konkursy wyglądają różnie. Inaczej jest u nas w Europie, a inaczej na Wyspach, bo właśnie tu, na Wyspach, jest bardzo wysoka poprzeczka i moż-

na się wykazać, ponieważ konkurencja jest bardzo silna. W Stanach i Wielkiej Brytanii czy w Irlandii mają naprawdę bardzo dobrych nauczycieli, a my musimy sobie ich ściągać, no i wiadomo, że możliwości odbycia zajęć z takimi profesjonalistami są u nas rzadsze.

Czyli można by wysnuć wniosek, że taniec irlandzki jest mniej popularny w Polsce. Zgodzisz się ze mną? – No tak, w Polsce wciąż jest średnio popularny. Swój pierwszy rozkwit miał wtedy, kiedy powstało pierwsze show tańca irlandzkiego, czyli Riverdance i Lord of the Dance. W Polsce po tym, jak powiedzmy ludzie poznali ten rodzaj tańca, to zaczęły powstawać grupy taneczne, pojawiły się również szkoły tańca irlandzkiego prowadzone przez Polaków, którzy posiadają specjalne certyfikaty. Czyli generalnie coś się dzieje w tym temacie, aczkolwiek nie jest to jakoś szczególnie popularne. Jak dochodzi się do takiego sukcesu? Krew, pot i łzy? – Tak, dokładnie tak. Krew, pot i łzy – powtórz razy sto. Trzeba cały czas powtarzać, powtarzać i powtarzać. Nie wyjdzie? To jeszcze raz, powoli powtórzyć, a jak wyjdzie, to też jeszcze raz


| sport 53 powtórzyć. Nie masz kondycji? To powtórz, powtórz, powtórz. Można powiedzieć, że to ciągła powtarzalność. Jak więc doszło do tego, że taniec irlandzki zawładnął twoim życiem? – Przez przypadek tak naprawdę, bo wcześniej w latach szkolnych, dziecięcych tańczyłem taniec towarzyski, ale zrezygnowałem. Nie sprawiało mi to wielkiej radości, nie podobała mi się atmosfera, wyczuwało się „wyścig szczurów”, a ja będąc dzieckiem chciałem czerpać z tego głównie radość. Potem idąc do gimnazjum postanowiłem dołączyć do kółka tańca irlandzkiego. Pomyślałem wtedy, że już wiem czym jest taniec towarzyski i chciałem zobaczyć, jak wygląda taniec irlandzki. Coś cię zaskoczyło? – Nie za bardzo, ale spodobało mi się. Pomyślałem: spróbuję! I jak widzisz, tak zostało. Na co zwracasz szczególną uwagę podczas treningów? – Jak trenuję innych to zwracam uwagę na rytm, żeby był idealny. Nawet jak ktoś zrobi minimalny błąd w rytmie to strasznie się o to czepiam, ale staram się być wyrozumiałym nauczycielem. Jeśli chodzi o moje własne treningi, to rytm mam opanowany, więcej czasu i uwagi poświęcam na technikę i kondycję. Najciężej jest właśnie z kondycją. Tym bardziej, że człowiek już młodszy nie jest i ciężko ją zbudować, a stracić można bardzo szybko. Jak wygląda twój dzień? – Kawa, maile, ogarnięcie kwestii treningowych, szkolnych, tanecznych, zespołowych. Popołudniami moje zajęcia, treningi moje własne i szkolenie. No i odpoczynek, bo odpoczynek i regeneracja też są bardzo ważne. Bez tego można sobie łatwo zrobić krzywdę psychiczną i fizyczną. Jeśli przygotowuję się do mistrzostw, to to jest praca rozplanowana na cały rok, podzielona na poszczególne etapy. Żeby być na mistrzostwach świata należy się zakwalifikować, a kwalifikację dostaje się na przykład na mistrzostwach regionalnych, które w moim przypadku są mistrzostwami Europy, ale na innych dużych zawodach, takich jak mistrzostwa Szkocji, Irlandii. Co cię relaksuje? Jak spędzasz wolny czas? – Relaksuję się przy książkach – powieściach grozy, obyczajowych, fanstasy – Lovecraft, King, Joe Hill. Dodatkowe doznania podczas czytania lektur daje mi słuchanie spokojnej mu-

zyki post rockowej. Często zdarza się, że podczas takiego relaksu zasypiam. Czy myślisz o wzięciu udziału w mistrzostwach świata? – Myślę. Co roku się kwalifikuję. To jest cel i główny motyw moich treningów. Gdzie widzisz siebie za 10 lat? – W butach tanecznych i fajnie byłoby mieć więcej włosów na głowie, ale chyba raczej ich już nie będzie za te 10 lat... Może w jakiejś większej szkole tańca z dużą liczbą uczniów, którzy będą zaangażowani, a ja będę się starał zarazić ich bakcylem, który ich pochłonie. Studiowałeś kulturoznawstwo. Czy to była jakaś alternatywa, gdyby nie wyszło z tańcem? Skąd ten pomysł? – Początkowo chciałem iść na fizjoterapię, ale wyszło jak wyszło i kulturoznawstwo było opcją rezerwową. Nie było to złe rozwiązanie, bo studia uzupełniały się z pasją, czyli z tańcem, a zdobytą wiedzę mogę wykorzystać do otwarcia swojej szkoły tańca. Czy Maciek Skwarek ma swojego guru tańca irlandzkiego? – Można powiedzieć, że guru tańca irlandzkiego, a nawet nad guru albo mega guru dla mnie jest Michael Flatley, który rozpowszechnił ten taniec poprzez te dwa show, o których wspomniałem wcześniej. A tak właściwie to chyba należy powiedzieć, że każdy tancerz ma swój własny styl, każdy coś wymyśla nowego i takim jednym z nich, którego uwielbiam za rytm i za to co robi, za jego naturalność jest David Geaney. Jeśli nie taniec to… – Nie wiem, pewnie byłbym „korposzczurem”. Korposzczurem? Napiszę to. – Ojej. No dobrze, już trudno. Zostanę shejtowany, więc dodam ciekawostkę, może pomoże. Ciekawostki zawsze mile widziane. – Szkoła, w której teraz jestem i pracuję ma swój główny oddział właśnie w Londynie i jest to szkoła McGahana Lees.

Czekamy na Twój komentarz

Historia

Nie ma dokładnych informacji, kiedy taniec irlandzki miał swój początek, ale pierwsze wzmianki o nim można szacować na ok. 300 r. p.n.e. w momencie przybycia Celtów do Irlandii. Wśród pierwszych praktykujących byli druidzi odprawiający swoje religijne rytuały. Taniec ten zanikł w okresie najazdu wikingów, kolejne wzmianki pojawiają się dopiero w XVI wieku. Przypuszcza się, że w tym okresie na rozwój tańca wpływ miała również kultura francuska i angielska. Zapisy o tańcu można znaleźć w notatkach władców angielskich odwiedzających wyspę. W okresie tym przewidywane były jednak kary za kultywowanie tradycji irlandzkiej oraz zakaz grania na uilleann pipes. W XVIII wieku pojawiali się wędrowni nauczyciele tańca. Przebywając po kilka tygodni w irlandzkich wioskach dawali lekcje tańca. W tym okresie uformowało się ostatecznie wiele wersji tańców.

Komisja Tańca Irlandzkiego

W 1893 roku w Dublinie powstała Liga Gaelicka promująca irlandzką kulturę w tym i taniec, natomiast pod koniec lat 20. XX wieku powstała Komisja Tańca Irlandzkiego, której głównym celem była promocja tańca. Wtedy też powstały standardy nauczania i sędziowania zawodów. Corocznie odbywają się międzynarodowe zawody o tytuł mistrza świata oficjalnie organizowane przez Komisję Tańca Irlandzkiego. Pierwsze zawody na skalę światową miały miejsce w 1970 roku.

Charakterystyka

Wyróżnia się trzy podstawowe formy tańca irlandzkiego: grupowe – bierze w nich udział dwóch (line), trzech (long) lub czterech (round) tancerzy, solowe – tu można wyróżnić step irlandzki (tap dance) i taniec w miękkich butach (soft shoe), setowe – tutaj można wyróżnić dwa układy: cztery pary tancerzy tańczące para naprzeciw pary lub dwa szeregi tancerzy tańczących naprzeciw siebie, gdzie na jednego mężczyznę przypada jedna kobieta.

W każdym układzie tancerze wykonują formy taneczne między innymi takie jak: reel, jig, polka, step dance czy hornpipe. Taniec irlandzki charakteryzuje się również specjalnym strojem. Początkowo tańczono w strojach domowych, z czasem stroje były urozmaicane. Współczesny strój damski składa się ze spódnicy z fałdami oraz gorsetu lub tylko z jednoczęściowego kostiumu. Męski strój – z prostych spodni, koszuli oraz marynarki. Stroje posiadają różnego rodzaju zdobienia nawiązujące do irlandzkich tradycji. Kostiumy te jednak ulegają ciągłym modyfikacjom i mogą być bardzo zróżnicowane w zależności od formy, miejsca czy sposobu wykonywania tańca i istnieje tutaj pewna dowolność w jego doborze..

MACIEJ SKWAREK, LAT 26 - kilkukrotny mistrz Europy w tańcu irlandzkim, inne większe osiągnięcia to: 5 miejsce na mistrzostwach w Irlandii, 15 - na mistrzostwach świata. Tancerz zespołu Treblers; widowiska Touch of Ireland: the storm (polskie show) współtworzone przez zespół

taneczny Treblers i zespół muzyczny Carrantuohill i Timeline (austriackie show). - Przydatne strony:  www.treblers.pl  www.timelinetheshow.com  www.touchofireland.pl  http://mcgahanlees.com/


54

stylowy goniec |

Modna biżuteria Biżuteria to ważny element kobiecej stylizacji, dlatego dziś sprawdzamy najświeższe trendy. Czy modne są błyskotki o ekscentrycznych kształtach, czy może hitem nadchodzących miesięcy będzie ta klasyczna biżuteria? ajbardziej widocznym trendem na wybiegach jest na pewno biżuteria maxi. Masywne, duże kolczyki, które mogą zwisać aż do ramion. Zwracające uwagę pierścionki, czasem nawet kilka na jednym palcu. W pokazowych propozycjach największych domów mody w tym sezonie to biżuteria wysuwa się na pierwszy plan! Modne są np. kolczyki, będące wariacją na temat koła w rozmiarze XL, ale też i retro – w nowej odsłonie z kolorowymi kamieniami. Dzień spędzony w masywnych i ciężkich kolczykach z pewnością może zakończyć się bólem uszu, ale noszone przez kilka godzin dodadzą oryginalności każdej stylizacji. A dla odważnych i bardziej ekscentrycznych – projektanci proponują noszenie tylko jednego kolczyka. Koniecznie dużego i przyciągającego uwagę, zgodnie z obowiązującym trendem na asymetrię. Każda kobieta, która lubi masywną i widoczną biżuterię może skusić się na nausznice, tak modne w tym sezonie. To ozdobne nakładki na uszy o ciekawych kształtach i motywach. Charakteryzują się nieszablonowymi wzorami, które doskonale uzupełniają nie tylko wieczorowe stylizacje. W wersji prostej lub misternie zdobione najlepiej zagrają solo. Pojawiły się m.in. w portfolio takich marek jak Rodarte, Apart, Ania Kruk czy Anna Orska. W sezonie lato 2017 do łask wraca także sztuczna biżuteria, która niesłusznie traktowana była jako oznaka

N

11 sierpnia 2017

kiczu i złego gustu. W kolekcji Gucci to właśnie tworzywa sztuczne najlepiej współgrają ze szlachetnymi kamieniami. Styliści wybierają dużą, sztuczną biżuterię, która doskonale sprawdza się jako główny dodatek, dominujący w całej stylizacji. Projektanci śledzą światowe trendy, przekładając aktualne tendencje na język biżuterii. Inspiracji szukają w kulturze, sztuce, świecie fauny i flory. Przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Miłości, przyjaźni i naturze. Nierzadko pomysł na wyjątkowy wzór czerpie się z materiałów, np. barwy lub formy kamieni naturalnych. Przykładem może być kolekcja „Obsydian”, z tytułowym obsydianem srebrzystym w roli głównej, czy „Saint Tropez”, mieniąca się kolorami lata. Kolejna kolekcja, „Art Deco”, inspirowana była stylem architektonicznym. Fanów lat 90. na pewno ucieszy fakt, że wiele elementów garderoby z tamtych lat powróciło do mody w wielkim stylu. Biżuteria nie jest tu wyjątkiem. Chokery to naszyjniki noszone blisko szyi podobnie jak obroża. Choć silnie obecne na arenie modnych dodatków już od kilku dobrych sezonów, teraz pojawiają się w dużo bardziej dyskretnej odsłonie – jako cienki paseczek, często wykończony jakimś drobnym akcentem, np. szlachetnym kamieniem lub metalem. Szukając inspiracji warto zajrzeć do najnowszej kolekcji Diora! Jak dobierać ozdoby? Kobieta o charakterze subtelnej romantyczki z pewnością wybierze inną biżuterię niż eksperymentująca z modą fashionistka. I obie mogą wyglądać świetnie. Najlepszą podpowiedzią jest, aby zawsze wybierać wysokiej jakości wzornictwo oraz dopasowywać je do swojego osobistego stylu i charakteru. Wysoka jakość projektu i wykonanie pozostaną przecież na dłużej.


horoskop tygodniowy Lew

23 VII – 23 VIII

Miłość: Dobry czas dla osób poszukujących miłości. Praca: Wymagający szef nie odpuści realizacji zadań. Trzeba będzie się wywiązać ze wszystkiego. Finanse: Pod koniec tygodnia jakaś udana transakcja może spowodować większy zastrzyk finansowy.

Arnold Schwarzenegger

Strzelec 23 XI – 21 XII Agnieszka Włodarczyk Miłość: Uważaj na konflikty jakie mogą mieć teraz miejsce z twoim ukochanym. Praca: Trzeba zrobić konkretny plan, by to wszystko ogarnąć i ruszyć do przodu. Finanse: Nie daj się wciągać w pułapki kredytowe ponieważ będzie ci ciężko z tego wyjść i przestań już okłamywać sam siebie. Zdrowie: Emocje teraz dadzą o sobie znać i nadmiar stresu może odbijać się już od jakiegoś czasu na twoim organizmie.

Baran 21 III – 20 IV Alec Baldwin Miłość: Uważaj czy nie budujesz swojego związku w iluzji i twoje marzenia to tylko czcze mrzonki. Daj dojść do głosu drugiej stronie, wszystko się wyjaśni i dalej będziecie mogli wspólnie myśleć o przyszłości. Praca: Umiarkowanie w zajęciach dobrze ci zrobi. Możesz być spokojny, ponieważ wszystko uda się zrobić na czas. Finanse: Jeśli nie wypuścisz pieniądza w świat, nie wróci do ciebie pomnożony. Teraz czas ci sprzyja, ale mimo to zachowaj rozwagę. Zdrowie: Sprawy hormonalne mogą dać o sobie znać. Gorsze samopoczucie ma tu swoje podłoże.

Zdrowie: Zwróć uwagę na nerki i przepływ wody w organizmie. Jeśli wypijasz jej za mało, zmień to. Lecz jeśli czujesz, że coś się dzieje, konsultacja lekarska będzie jak najbardziej na miejscu.

Koziorożec 22 XII – 20 I Aleksandra Woźniak Miłość: W pewnych uśpionych relacjach nawrót i porządkowanie będzie koniecznością. Praca: Pomimo chęci odpoczynku będziesz musiał wykonać to, co zostało zaplanowane. Uważaj na kogoś, kto pod pozorem przyjaciela chce coś od ciebie wydobyć. Może być nieuczciwy. Finanse: Wkrótce będzie poprawa. Nie zaciągaj teraz żadnych kredytów. Zdrowie: Uważaj na swoje kolana. Kontuzja może złapać cię szybciej niż myślisz.

Byk 21 IV – 21 V Daria Widawska Miłość: Możesz wejść w romans, który będzie dla ciebie bardzo silnie pobudzający do życia. Namiętności rozbudzą cię na nowo. Praca: Czeka cię teraz sporo pracy. Możliwe, że będziesz musiał bronić swego zdania w pracy. Skup się teraz na niej. Finanse: Finanse będą ci sprzyjać i wykorzystaj ten czas jak najlepiej możesz, pomyśl dobrze o swojej przyszłości i planach inwestycyjnych. Pojawi się ciekawa propozycja lub okazja. Zdrowie: Zwróć uwagę na swój kręgosłup. Jeśli ci dokucza, zajmij się tym koniecznie. Zwłoka nie usunie problemu.

| horoskop 55 14-20.08.2017 r. opracowała: Agis

Panna 24 VIII – 23 IX Agata Buzek Miłość: Rozpaczasz po rozstaniu i potrzeba na to trochę czasu. Poukładaj wszystko, oddziel co było dobre, a co złe i pogódź się z tym doświadczeniem. Praca: Jeśli nie dajesz już dłużej rady w tym miejscu możesz zdecydować o

Waga 24 IX – 23 X Paulina Chylewska Miłość: Osoby poszukujące swego ukochanego niech mają teraz oczy otwarte i czujne zmysły, by nie dały się zmanipulować rzekomą miłością. Praca: Jeśli szukasz pracy i wiesz czego chcesz – działaj, a uda się osiągnąć zamierzone cele. Finanse: W finansach czekają cię triumfy i bardzo pomyślny czas. Zdrowie: Możesz być zmęczony i warto porządnie odpocząć.

Wodnik 21 I – 18 II Stachursky Miłość: Czas wystawi twoja miłość na próbę i tylko prawdziwe uczucie zdoła się obronić. Nadejdzie też jakaś informacja z rodziny. Praca: Możliwe, że otworzy się przed tobą nowa ścieżka zawodowa. Skorzystaj z tej szansy jeśli czujesz się na siłach. Finanse: Pojawią się nowe pomysły. Jeśli dobrze wszystko zaplanujesz, nastąpią korzystne zmiany finansowe dla ciebie i twojej rodziny. Zdrowie: Zwróć uwagę na sprawy związane z sercem i problemami nadciśnienia.

Bliźnięta 22 V – 22 VI Cezary Pazura Miłość: Czas bardzo sprzyjający dla ciebie teraz w związkach. Szczęście rodzinne powinno dopisać. Możliwe, że powiększy się rodzina. Osoby poszukujące partnerstwa mają teraz bardzo korzystny czas. Praca: Dobrze patrz na umowy, które podpisujesz. Finanse: Rozsądnie gospodaruj pieniędzmi, ponieważ możesz nieoczekiwanie stracić jakąś gotówkę i trzeba będzie to odrabiać. Zdrowie: Stres i nerwy mogą dać teraz o sobie znać, co też odbije się na twoim układzie pokarmowym. Naucz się regenerować.

odejściu. Uważaj, by ktoś nie podebrał ci twoich zasług. Finanse: Nie wierz w cuda i zajmij się realnymi możliwościami jakie posiadasz. Zdrowie: Zwróć uwagę czy nie masz jakiegoś stanu zapalnego.

Skorpion 24 X – 22 XI Diana Krall Miłość: Czas dla ciebie, Skorpionie, romantyczny. Może dojść nawet do poważnych decyzji. Praca: Zmiany cię nie ominą. Czas dla ciebie bardzo sprzyjający. Finanse: Twoje postanowienia dadzą wkrótce efekty i to takie, które mogą zaskoczyć nawet ciebie. Zdrowie: Uważaj na zbyt klimatyzowane pomieszczenia i wychłodzenie.

Ryby 19 II – 20 III Juliusz Machulski Miłość: Jeśli zmienisz podejście i dasz sobie szansę, miłość szybko ma szansę pojawić się w twoim życiu. Ale o to trzeba zadbać. Samo nic się nie zrobi. Praca: Czas na nowe decyzje. Jeśli szukasz pracy, będziesz musiał się liczyć z tym, że konkurencja może być spora. Finanse: Zmiany. Będą korzystne jeśli dasz im prawo zaistnieć. Czas do inwestycji krótkotrwałych – całkiem korzystny. Gry liczbowe też mogą ci teraz sprzyjać. Zdrowie: Miej na uwadze swoje kości. Uważaj na złamania.

Rak 23 VI – 22 VII Bogusław Linda Miłość: Przejdziesz pewną transformację i podejmiesz nową decyzję. Możliwe, że odezwie się ktoś z przeszłości. Praca: Możesz mieć wrażenie, że ciągle pracujesz, a twoje starania na niewiele się zdają. Taki czas potrwa jeszcze chwilę. Finanse: Teraz finanse mogą doczekać się, by je w jakiś sposób powiększyć i okazja sama wejdzie ci w ręce. Skorzystaj z niej rozsądnie. Zdrowie: Pomimo pory roku twoja odporność może być teraz nieco słabsza. Zwróć na to uwagę i zadbaj o siebie.



| łamigłówki 57


58 ogłoszenia

|

ZAMÓW JUŻ DZIŚ!

Ogłoszenia Bezpłatne Kategorie:

Nadaj

• Praca Dam/Szukam ogłoszenie • Mieszkanie Wynajmę/Szukam telefonicznie • Sprzedam/Kupię dzwoniąc pod nr • Auto-Moto 02070997107 • Towarzyskie drobne@mail.goniec .com

Nadaj ogłoszenie Kategorie: telefonicznie • Usługi dzwoniąc pod numer • Wyróżnione kolorowym tłem 020 7099 7107 • maksymalnie 250 znaków (30 słów) lub na portalu • CENA: GBP25 • PROMOCJA: 3+1 GRATIS www.ogloszenia.goniec.com

Ogłoszenia Usługowe

Praca dam Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

Lubisz kosmetyki The Body Shop? Już dziś zrób zamówienie lub dołącz do naszej grupy konsultantek. Starter £45 o wartości £175, zniżka do -70%, zamawiasz kiedy chcesz. Więcej dowiedz się wysyłając SMS o treści „Body” na nr: 07986505387 (Beata) lub 07908256006 (Monika). Zapraszamy.  Zatrudnimy kierowców HGV 1 i 2 od zaraz. Potrzebni do regularnej pracy (tymczasowej) w centrum dystrybucji supermarketów w Erith. Płaca różni się w zależności od zmiany – od £12.50 do £16.00 na godzinę. Pełne przeszkolenie zapewnione. Tel. 012 686 998 43, e-mail: natalia@principlepersonnel.com.  Potrzebne osoby do pracy w Romford na magazynie. Praca od poniedziałku do piątku (8am5pm). Wynagrodzenie: £7.5 za godzinę. Tel. 012 686 998 43.  Praca w restauracji Nandos na Hammersmith. Potrzebna dyspozycyjna dziewczyna na stanowisko Coordynator lub chłopak na stanowisko Kitchen Porter. Doświadczenie nie jest wymagane, jedynie komunikatywny angielski. Tel. 020 874 155 24, e-mail: j.bielecka84@ gmail.com.  Banbury. Praca przy oklejaniu samochodów pod malowanie. Lokalizacja: Chipping Warden, Northamptonshire. Godziny pracy: 7:00-17:00, od poniedziałku do piątku. Płaca: £480 tygodniowo, możliwość nadgodzin. Tel. 0044 1455 891 358, e-mail: mbystra@ iglooautomotive.com. 11 sierpnia 2017

 Poszukujemy doświadczonych kierowców LGV 1 dla jednego z naszych klientów w Dartford. Praca wymaga odbierania produktów oraz dostarczania ich do centrów dystrybucyjnych supermarketów. Dzień pracy trwa średnio 12h, poszukujemy kierowców, którzy są elastyczni i mogą pracować dniówki, nocki lub w weekendy. Wynagrodzenie: £11.00 - £15.00. Tel. 012 686 998 43, e-mail: natalia@principlepersonnel.com.  Potrzebni ludzie do pracy na magazynie w West Horndon. Rozładunek ciężarówek, praca jest dość wymagająca – szybkie tempo oraz podnoszenie ciężkich przedmiotów. Godziny pracy: 23:0008:00. Wynagrodzenie: £8 na godz. Prosimy wysłać cv do: natalia@ principlepersonnel.com albo sarah@principlepersonnel.com lub zadzwonić: 012 686 698 43.  Cambridge. Poszukujemy opiekunki/opiekuna do p. Thelmy. Podopieczna choruje na osteoporozę, nadciśnienie oraz depresję. Ma niewielkie problemy ze słuchem i z mówieniem. Pani porusza się samodzielnie, o lasce, jednak wymaga asekuracji szczególnie przy wchodzeniu po schodach. Wymagania: dobra znajomość języka angielskiego, doświadczenie w opiece nad osobą starszą (może być nad członkiem rodziny). Gwarantujemy atrakcyjne zarobki, zakwaterowanie i wyżywienie. Tel. +48 222 505 500, e-mail: marketing24@promedica24.pl.

Ogłoszenia drobne Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107 lub umieść ogłoszenie na portalu www.goniec.com/ogloszenia


Ogłoszenia drvobne Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107 lub umieść ogłoszenie na portalu www.goniec.com/ogloszenia

 Coventry. Poszukuję Support Workera do wspierania ludzi z różnym stopniem upośledzenia lub po uszkodzeniu mózgu, w ich domach. Praca dostępna w Leamington Spa oraz Warwick. Praca wymaga elastyczności, gdyż potrzebujemy kogoś w ciągu dnia, ale również na wieczory i weekendy. Stawka zaczyna się od £8.50. Prosimy o przesłanie cv w języku angielskim na: weronika@ceibacommunitysupport.co.uk. Tel. 075 146 148 70.  London. Qualified upholster. Required a person who is qualified to deal with modern and traditional work, being able to deal with button work, sewing and able to work on the own initiative. Monday – Thursday 8-4:30 and Friday 8-3:30. Salary negotiable according to experience. Please send CV to henrymooreandco@yahoo. co.uk or call 0208 878 0656, Jan 07519106066.  Praca dla kierowców C+E, C. Wymagana kat. C min. 2 lata, doświadczenie, komunikatywny angielski. Banbury: £12-£13 za godz., Didcot: £10-£12 za godz., Andover: £12,5 za godz. Tel. 075 909 640 00, e-mail: piotr@aligra.co.uk.  Full Time sales assistants required for designer children’s clothing boutiques in Central London. 5 days a week, full day. Must be able to speak fluent English and start immediately. Please call :0207 486 1380, any time between 11am -4pm. Store located near Marble Arch (W1H 6HJ).  Polska Sobotnia Szkoła w New Malden poszukuje nauczycieli klas 4-8 (od września 2017). Wymagania: wykształcenie pedagogiczne (preferowane polonistyczne, językowe, historia lub geografia), entuzjastyczne i profesjonalne podejście do pracy, zaświadczenie o niekaralności (szkoła może wystąpić o DBS) i brak restrykcji do pracy z dziećmi. Nauka odbywa się w soboty od 9.30 do 13.00, 34 soboty w roku. Zainteresowane osoby prosimy o kontakt: minkabonnage@ gmail.com. Tel. 079 051 167 31.

 Londyn. Szukam opiekunów do domów spokojnej starości. Stała praca na kontrakt. Możliwość nadgodzin i pracy w weekendy. Język angielski wymagany. Praca w Londynie i okolicach. E-mail: enero. office17@gmail.com, tel. 078 728 787 99.  Poszukujemy dentystów do sieci gabinetów stomatologicznych w Wielkiej Brytanii. Oferujemy: bardzo atrakcyjne wynagrodzenie: £50.000-£90.000 rocznie, umowę o pracę stałą zawieraną bezpośrednio z pracodawcą. Wymagania: dyplom lekarza stomatologii, znajomość języka angielskiego na poziomie zaawansowanym w mowie i piśmie. E-mail: tomasz.pokorski@ ateam.pl, tel. 0048 734 121 215.  Poszukujemy pracowników do pracy przy pakowaniu czekoladek w Melton Mowbray. Zapewniamy transport z Nottingham, Leicester i Grantham. Pracujemy w systemie trójzmianowym: zmiana ranna, popołudniowa i nocna. Wynagrodzenie £7.50-£9.40 na godz. Nie jest wymagana znajomość j. angielskiego. Zainteresowanych prosimy o kontakt. Tel. 079 728 566 74, 074 324 721 28, e-mail: mailwaymelton12@gmail.com.  Inverness. Poszukiwany sprzedawca (pracownik kuchni) Fish &Chips w Szkocji. Praca sezonowa w turystycznej miejscowości przy smażeniu ryb oraz przy obsłudze klienta w lukratywnych delikatesach rybnych. Praca do końca października. Wymagany dobry angielski. Mile widziane doświadczenie w obsłudze klienta. Godziny pracy: 45 na tydzień. Tel. 020 812 390 17, e-mail: eclpraca@tiscali.co.uk.  Londyn. Poszukuję pracowników ogólnobudowlanych, punktualnych i z chęcią do pracy, niepalących, niekaranych. Znajomość murowania mile widziana, j. angielski nie jest wymagany. Praca 6 dni w tygodniu, wynagrodzenie w zależności od umiejętności i doświadczenia. Tel. 077 313 967 22, e-mail: azytapogo@interia.pl.  Full Time sales assistants required for designer children’s clothing boutiques in Central London. 5 days a week, full day. Must be able to speak fluent English and start immediately. Store located near Marble Arch. W1H 6HJ. Please call: 020 748 613 80, any time between 11am-4pm.

 Dublin i okolice. Praca dla mechanika autobusów. Wymagania: doświadczenie w naprawie autobusów lub samochodów ciężarowych (min. 2 lata), umiejętność oceny stanu technicznego pojazdu, znajomość układów elektrycznych i umiejętność naprawy / wymiany, mile widziana znajomość j. angielskiego. Wynagrodzenie w przedziale 16-18 euro/h, plus płatne nadgodziny. Jeśli jesteś zainteresowany ofertą prześlij cv na adres: praca@globalforce.pl bądź też zadzwoń: (12) 378 48 30.  Londyn. Poszukuję płytkarzy sumiennych i pracowitych. Tel. 075 906 288 42, e-mail: agoldyn@ymail.com.  Wakefield. Salon zatrudni na pół etatu na stanowisko fryzjer-stylista. Osoby zainteresowane prosimy o przesłanie cv na: s.jakubiszyn@ gmail.com. Tel. 079 837 210 99.  Londyn. Praca w kuchni w szkole (Hayes) na stanowisku Kitchen Assistant. 5 dni w tygodniu, 7 godzin dziennie. Obowiązki: przygotowywanie i pakowanie kanapek, sałatek, uzupełnianie lodówek, serwowanie posiłków, mycie naczyń, sprzątanie. Tel. 078 414 138 77, e-mail: van.nejman@gmail. com.  We are currently looking for a vehicle paint sprayers, ply liners, sat nav fitters, car drivers and valeters to work with us in Sheerness, Kent. Must have driving licence. Immediate start available. For more information please call: 017 955 814 96 or send your CV to: sheerness@iglooautomotive.com.

Ogłoszenia drobne Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107 lub umieść ogłoszenie na portalu www.goniec.com/ogloszenia

 Prowadzę firmę sprzątającą na terenie Gloucestershire w Anglii. Sprzątamy prywatne domy, puste domy po wyprowadzkach, biura, restauracje, czyścimy dywany, piekarniki itp. Szukamy osób do pracy. Wynagrodzenie £7.50. Musisz byś samodzielny, sumienny, mieć schludny wygląd, doświadczenie w sprzątaniu jest bardzo przydatne lecz nie jest wymogiem. Tel. 077 030 236 68, e-mail: magical. cleaners@yahoo.com.

| ogłoszenia 59

 Doncaster. Praca dla pomocnika lakiernika. Godziny pracy: 8:0016:30, od poniedziałku do piątku, płaca: £11.29 za godz. Tel. 0044 1427 874 777 lub wyślij cv na adres: pkovac@iglooautomotive.com.  London. Jobs in Hotels and Restaurants. We are looking for Kitchen Porters/Night Cleaners/ Room attendants to work in 5* hotels in Central London. We require basic English and good attitude. We offer: permanent position, paid holidays, pay every two weeks. Successful candidates would start immediately. If you wish to apply please send your CV to: jobs@actclean.com.  Croydon. Zatrudnimy: dekarzy, płytkarzy, stolarzy. Oferujemy stałą pracę, wynagrodzenie tygodniowe, natychmiastowy start. Tel. 074 952 308 22, e-mail: admin@anabowservices.com.  Banbury. Poszukiwany technik samochodowy z doświadczeniem. Godziny pracy: 7:00-17:00, od poniedziałku do piątku. Płaca: £650 tygodniowo, możliwość nadgodzin. Zadzwoń pod numer: 0044 1455 891 358, wew. 1.  Immingham. Poszukiwany lakiernik samochodowy. Lokalizacja: Immingham, North Lincolnshire. Godziny pracy: 7:00-17:00, od poniedziałku do piątku. Płaca: £530 tygodniowo (możliwość nadgodzin). Tel. 0044 145 5891 358, email: mbystra@iglooautomotive. com.  Immingham. Praca dla blacharza samochodowego. Lokalizacja: Immingham, North Lincolnshire, godziny pracy: 7:00-17:00, od poniedziałku do piątku. Płaca: £530 tygodniowo (możliwość nadgodzin). Tel. 0044 145 5891 358, email: mbystra@iglooautomotive. com.  Corby. Poszukiwany pracownik fabryk motoryzacyjnych. Obowiązki: przygotowanie pojazdu pod lakierowanie, oklejanie pojazdu pod lakierowanie, polerowanie po lakierowaniu, montaż, demontaż części samochodowych, blacharka, drobne naprawy samochodowe. Lokalizacja: Chipping Warden, Northamptonshire. Godziny pracy: 7:00-17:00, od poniedziałku do piątku. Płaca: £550 tygodniowo, możliwość nadgodzin. Tel. 0044 145 5891 358, e-mail: mbystra@ iglooautomotive.com.


60 ogłoszenia

|

 London. Hair stylist required to work in a lovely hair salon in Perivale, we are looking for a team member who has five years experience, at all levels of styling cutting and colouring. Please call Androulla on: 075 047 505 04.  London. Experienced nail technician required for a buzzy hair salon in Perivale very good rate of pay. Please call on: 075 047 505 04.  Poszukuję do opieki nad starszym panem i prac domowych – Polki lub Ukrainki, uczciwej, solidnej, kulturalnej, z zamieszkaniem. E-mail: zofiakotkowski@gmail.com.  Londyn. Stała praca dla piekarza z doświadczeniem. Stawka: £10 na godz., 45-50 godz. Tygodniowo, 1 dzień wolny. Mieszkanie dostępne (£100 na tydzień). CV proszę przesłać na adres: eclpraca@tiscali.co.uk. Tel. 020 812 390 17.  Hitchin. Poszukujemy osoby chętne do sprzątania restauracji w godz. wczesnoporannych, 30 godz. tyg., £7.50 na godz. Tel. 075 258 368 50, e-mail: aga@fluidhygiene.com.  Szukam pracowników w Londynie, praca – „demolka”. Praca na post codzie: W1K 7TT. Dobre zarobki, bez żadnych wymagań. Tel. 075 986 211 70.

Ogłoszenia drobne Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107 lub umieść ogłoszenie na portalu www.goniec.com/ogloszenia

 Poszukujemy doświadczonych instalatorów okien i drzwi. Oferujemy możliwości pracy w całej Wielkiej Brytanii. Oferujemy stałe zlecenia z realną możliwością uzyskania wysokiego wynagrodzenia – nasze najwydajniejsze zespoły zarabiają nawet ponad £1200 na tydzień. Zapewniamy pracownikom firmowego vana. Dodatkowo będziesz miał możliwość otrzymania premii za wydajność w ciągu pierwszych 3 miesięcy w kwocie nawet 1000 funtów. Szukamy nowych instalatorów z możliwością rozpoczęcia pracy od zaraz. Tel. 077 918 608 706, e-mail: human.resources@angliangroup.com. 11 sierpnia 2017

 Hatfield. Salon fryzjersko-kosmetyczny poszukuje fryzjerki na part time lub full time. Poszukujemy fryzjerki ze stażem, ale może być też młoda, kreatywna osoba, która chce zacząć karierę. Szukamy osoby pracowitej, uśmiechniętej oraz znającej język angielski w stopniu komunikatywnym. Klienci salonu to również Anglicy. Tel. 079 048 101 31, e-mail: aleksandra199@ onet.eu.  Londyn. Poszukujemy wykwalifikowanego, punktualnego i doświadczonego plastrarza (ekipę plastrarzy) na budowę: Hackney/ Clapton. Wymagania: pełen zestaw narzędzi, min. 5 lat doświadczenia. Stawka: £5.00/mkw. Oferty/portfolio proszę wysłać na adres: info@ freedomconstruction.co.uk. Tel. 079 849 935 75.  Salon piękności w prestiżowej dzielnicy Londynu poszukuje manikiurzystki z doświadczeniem od zaraz. Masz pogodne usposobienie, lubisz pracę z klientem, masz doświadczenie na podobnym stanowisku i szukasz nowych wyzwań, zapraszamy. Tel. 077 242 942 89, e-mail: mayofgiovanni@yahoo. co.uk.  Dobre i uczciwe osoby sprzątające potrzebne do pracy na zasadzie samozatrudnienia – self employed, w Londynie (SW i NW). Wymagana dobra umiejętność poruszania się komunikacją miejską TFL. Tel. 077 967 159 97.  Poszukujemy personelu sprzątającego do hoteli w całym Londynie i okolicach. Stawka: £7.50/h, praca w pełnym/niepełnym wymiarze godzin, stały kontrakt. Wyślij cv: zuzanna.kawecka@omnifm.com lub zadzwoń: 020 874 111 90.  Corby. Doncaster. Praca dla doświadczonych techników/mechaników samochodowych. Obowiązki: serwisowanie, naprawianie samochodów osobowych i vanów. Wynagrodzenie: £11.29-£11.81 za godzinę, możliwość nadgodzin. Tel. 0044 145 589 13 58, e-mail: corby@iglooautomotive.com, pkovac@iglooautomotive.com.  Torquay. Stała praca dla piekarza z doświadczeniem. Stawka £22.000 na rok plus nadgodziny (w sezonie: lipiec i sierpień). Pokój nad piekarnią (£200 na miesiąc). CV proszę przesłać na adres: eclpraca@tiscali. co.uk. Tel. 020 812 390 17.

Praca szukam Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

 Londyn. Szukam pracy na weekend. Dobra znajomość języka, duże doświadczenie na budowie i warehous. Tel. 078 497 401 62, e-mail: stenly@o2.pl.

Mieszkanie wynajmę Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

 Elektryk (wszystkie rodzaje instalacji) poszukuje pracy. Tel. 078 606 104 83.

 Pilnie wynajmę dom: 4 sypialnie, 2 łazienki, 2 kuchnie, centralne ogrzewanie, ogród, dwa miejsca parkingowe, blisko stacji Thornton Heath, sklepów, szkół; bez zwierząt. Tel. 074 983 536 70, e-mail: eadamiak001@gmail.com.

 Malarz dekorator, kierowca (B, C, E), czyste angielskie prawo jazdy, 15 lat w Londynie, solidny, bez nałogów, szuka stałej pracy. Tel. 079 033 729 67.

 Pokój do wynajęcia w centrum Streatham – jedynka lub dwójka dla pracujących osób; polska telewizja oraz internet, miła, spokojna lokalizacja. Tel. 074 049 948 00.

 Szukam pracy – na magazynie, przy produkcji lub sprzątanie. Najlepiej z niewymaganym językiem angielskim i prawem jazdy. Okolice Walsall lub Wolverhampton. Tel. 074 351 184 90, e-mail: tylman. ola@yahoo.com.

 Seven Sisters. Wynajmę pokój dwuosobowy z jednym, podwójnym łóżkiem, umeblowany, z dostępem do internetu, blisko stacji metra, w okolicy polskie sklepy oraz Tesco. Miła, rodzinna atmosfera, czysty dom. Tygodniowo: £170 (plus tygodniowy depozyt). Tel. 077 121 375 27.

 Nawiążę współpracę z dużymi firmami z branży ogrodniczej. Posiadam własny sprzęt i doświadczenie. Tel. 079 824 335 93.  Londyn. Elektryk szuka pracy. Alarmy domowe, CCTV, domy inteligentne. Dokańczanie robót po poprzednikach. Wymiana rozdzielni z bezpiecznikami. Wymiana instalacji całych domów. Automatyka domowa. Tel. 075 894 587 87, e-mail: elektrykzlondynu@gmail.com.  Murarz, tynkarz i inne prace budowlane, z dużym doświadczeniem, szuka pracy. Kontakt, tel. 078 670 612 90 (Sławek).  Budowlaniec z 15-letnim doświadczeniem w Londynie (wykończeniówka) szuka pracy w firmie budowlanej. Nie palę i nie piję. Tel. 077 608 750 78 (Andrzej).  Młody, 42 lata poszukuje pracy jako pomocnik budowlany, malarz, dekorator lub praca w fabrykach. Tel. 078 012 758 62.  Doświadczony ogrodnik – wieloletnie doświadczenie, własny sprzęt, poszukuję prac ogrodowych. Wyłącznie zachodni Londyn. Tel. 079 824 335 93.  Zaopiekuję się dziećmi w okolicach Luton. Tel. 07773216233.

Ogłoszenia

Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

 Londyn. Duża jedynka od zaraz, 2 min. od stacji Streatham Common. Dom z salonem, dwiema łazienkami, ogrodem, z siłownią oraz darmowym podjazdem. Szukamy osoby bezproblemowej, nieimprezującej w domu, dbającej o czystość. Cena: £90-120 (wszystkie rachunki wliczone). Tel. 075 427 639 83, e-mail: wyczesczesio@ gmail.com.  Okolica: Brent Cross/Neasden/ Cricklewood (NW2 7HN). Wynajmę pokój jedynkę dla spokojnej osoby, w czystym zadbanym domu. Pierwsze piętro, od strony ogrodu. 2 x wc, łazienka na tym samym piętrze, burglar alarm, CCTV, docelowo w domu 5 osób. Bus: 332, 245, 232, 182. Cena: £100/tydz. (plus rachunki £20/dz., plus depozyt). Okres wynajmu: min. 6 miesięcy. Tel. 078 383 347 72, e-mail: towskitomek@gmail.com.  Do wynajęcia pokój (dwójka) na South Harrow. Cena: £120 (rachunki wliczone). Internet, polska tv, ogród, miejsce do parkowania, blisko przystanki i sklepy. Tel. 074 158 486 00, e-mail: ginesbiszkont@ gmail.com.  Do wynajęcia pokój (jedynka). W domu dwie łazienki, osobna toaleta, internet, ogród. Blisko metro Turnpike Lane Wood Green. Cena: £90/tydz. Tel. 078 954 240 11, email: pocztaewki22@wp.pl.


 Do wynajęcia dwuosobowy pokój dla jednej, pracującej osoby. Jasny, przestronny. Blisko stacji metra i polskich sklepów, w przyjaznym domu z ogródkiem, na Perivale. Szybki internet, WiFi, bezpłatny parking. Cena: £110 tygodniowo (płatne miesięcznie, wszystkie rachunki wliczone plus 2 tygodnie depozytu). Tel. 077 031 285 50.  Londyn. Pokój 2-osobowy do wynajęcia, w czystym i spokojnym domu. Cena tygodniowa: £120£150. Najbliższa stacja metra: Wanstead. Tel. 077 390 822 66, e-mail: bartoszcywinski6@gmail.com.  Croydon. Pokój z podwójnym łóżkiem do wynajęcia, w cichej okolicy i w spokojnym domu (bez imprez), naprzeciwko parku, autobusy: 405 , 455, 109. Cena: £90£120 (rachunki wliczone). Darmowy parking, tylko dla jednej osoby. Tel. 078 544 455 56, e-mail: orfeusz79@gmail.com.  Londyn. Duża dwójka do wynajęcia blisko stacji Enfield Lock. Wyposażona kuchnia, ogród. Cena: £150 za tydzień (plus dwa tygodnie depozytu). Tel. 077 633 892 28, 077 118 107 44.  Mam 2 pokoje do wynajęcia – jedynkę i dwójkę, bardzo dobre warunki, w czystym, zadbanym mieszkaniu. Dostęp do internetu, dobra lokalizacja, pomiędzy Edmonton a Tottenham, blisko polskie sklepy. Cena za dwójkę: £140 tygodniowo (plus tygodniowy depozyt), za jedynkę: £90 tygodniowo (plus tygodniowy depozyt). Tel. 074 363 419 02, e-mail: taliano1234@hotmail.co.uk.  Mam flat do wynajęcia w czystym, zadbanym mieszkaniu. Dwa pokoje, kuchnia, łazienka, dostęp do internetu, dobra lokalizacja, niedaleko polskiego sklepu, pomiędzy Edmonton a Tottenham. Cena: £1100 miesięcznie. Tel. 074 676 442 61 (Ania).  Wynajmę pokój jednoosobowy w czystym i spokojnym domu z ogrodem. 5 min. do stacji metra Hainault (Central Line). Tel. 077 037 440 44.

Ogłoszenia drobne Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107 lub umieść ogłoszenie na portalu www.goniec.com/ogloszenia

 Do wynajęcia duży pokój (jedynka). Znajduje się w centrum Harlsden (koło stacji Willesden Junction, NW10 4SB Harlsden). W pobliżu polskie sklepy, autobusy. Cena do uzgodnienia. Tel. 074 058 116 28, e-mail: bogdanowicz112233@gmail.com.  Podwójny pokój do wynajęcia w rejonie Norwood Junction, dla niepalącej osoby, z pomocą w nauce języka angielskiego. Tel. 079 576 223 43.  Duży, czysty, podwójny pokój do wynajęcia dla 1 osoby (bez nałogów). Zadbany dom, blisko metra (West Acton i North Acton), autobus: 440. Cena £135 tygodniowo (rachunki wliczone). Tel. 078 794 673 03.  Palmers Green. Do wynajęcia duży pokój dla pary. Ładny, czysty ogród, internet. Tel. 078 954 240 11, e-mail: piterexltd1@yahoo.co.uk.  Stockwell. Wynajmę miejsce w pokoju dla mężczyzn. Tel: 079 401 867 30 lub 074 484 093 76.  Do wynajęcia2 bedroom flat po remoncie, z miejscem parkingowym, blisko stacji metra Dagenham Heathway. Więcej informacji pod numerem telefonu: 078 947 272 73.  Londyn. Mam do wynajęcia dużą dwójkę. Pokój jest świeżo odnowiony, umeblowany, z nowym łóżkiem (dla pary lub dla dwóch pojedynczych osób). Blisko do stacji Whitechapel i Shadwell, wszystkie rachunki (internet i środki czystości) są wliczone w cenę. Cena: £160-£170 na tydzień. Tel. 075 369 985 97, e-mail: erzrum@o2.pl.  Londyn. Duża jedynka (South Ealing) dla spokojnej osoby, 5 min. do stacji metra, podwójne łóżko, internet, polska tv satelitarna w pokoju. Cena: £120 na tydzień (rachunki wliczone; dwutygodniowy depozyt). Tel. 075 349 717 28, email: bozelka1@gmail.com.  Londyn. Nieduże studio, świeżo po remoncie, z własnym patio i osobnym wejściem. Studio przy London Road, niedaleko stacji Norbury. Pod domem polski sklep. Kuchnia wyposażona w płytę indukcyjną, lodówkę, pralkę i szafki kuchenne. Łazienka z toaletą, prysznicem. Tel. 077 223 313 13, e-mail: waste@onet.eu.  Stamford Hill. Do wynajęcia studio, cena: £800. Tel. 075 870 333 10.

| ogłoszenia 61


62 ogłoszenia

|

 Londyn. Wynajmę podwójny pokój w czystym, zadbanym domu. Szukam osoby spokojnej, dbającej o czystość. Cicha i spokojna ulica, bardzo dobra lokalizacja – do Stratford 9 min. Cena: £120 za tydzień. Tel. 077 290 822 66, e-mail: bartoszcywinski6@gmail.com.

Ogłoszenia drobne Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107 lub umieść ogłoszenie na portalu www.goniec.com/ogloszenia

 Londyn. Do wynajęcia duże 2 bedroom flat na Harrow Central. Mieszkanie na 1 piętrze, czyste, zadbane. Dwa pokoje, osobny salon. Duża kuchnia, w pełni wyposażona, łazienka z wanną i prysznicem, osobne WC. Ogród, miejsce parkingowe. Mieszkanie nieumeblowane. Cena: £1325.00 pcm (plus rachunki). Tel. 075 355 868 68, email: jurek.molczun@gmail.com.  Croydon. Wygodna jedynka dla pracującej dziewczyny, w rodzinnym domu. Tel. 074 673 269 93, e-mail: joannajoanna194@yahoo. co.uk.  Dwójka na South Kenton dla jednej osoby lub pary. Ogród, internet. W domu mieszka tylko 1 osoba. Tel. 078 611 503 57.  Edmonton Green (N9), pokój jednoosobowy w domku jednorodzinnym, dostęp do internetu, polska telewizja, cena £100/tydzień. Tel. 075 870 333 10.  Londyn. Pokój do wynajęcia dla kobiety (kod pocztowy – SW99JZ). Rent: 650 (plus rachunki). Strefa 2, blisko do centrum, 5 min. do Clapham North, busy = 88, 2, 365. Tel. 077 070 727 92, e-mail: paula2440@gmail.com.  Londyn. Mam do wynajęcia bardzo dużą dwójkę dla osoby pracującej. Dobra lokalizacja, blisko przystanku 65 i stacji metra Ealing Brodway / South Ealing. Tel. 075 337 941 81, e-mail: ay.kirmit@hotmail.co.uk.  Londyn. Mam 2 pokoje (dwójki) do wynajęcia w spokojnym i czystym domu na Wanstead. Cena: £90-£120, miejsce parkingowe, najbliższa stacja metra – Central Line. Tel. 077 390 822 66, e-mail: bartoszcywinski6@gmail.com. 11 sierpnia 2017

 Londyn. Do wynajęcia pokój 2-osobowy, najbliższa stacja metra: Osterley. Cena: £150-£200. Tel. 074 247 513 69, e-mail: bastun73@o2.pl.  Londyn. Do wynajęcia ładna dwójka w czystym, świeżo wyremontowanym mieszkaniu z ogrodem, w cichej okolicy (8 min. od stacji Edmonton Green). Pokój może być jako jedynka (£120 za tydzień) lub dwójka (£130 za tydzień). Opłaty wliczone w cenę. Do dyspozycji ogród oraz miejsce parkingowe i storage. Blisko sklepy. Tel. 078 258 658 00, e-mail: przybylowicz@hotmail.co.uk.  Upton Park. Wynajmę pokój dla pracującego, spokojnego pana; w pokoju lodówka, polska telewizja, internet, podwójne łóżko. Tel. 073 883 001 49.  Norwood Junction. Do wynajęcia pokój 2-osobowy, w pobliżu autobusy 75, 157,197. Cena: £120/ tydzień (tygodniowy depozyt). Tel. 074 041 593 57.  Przytulny pokój w centrum Forest Gate. Sklepy, przystanki oraz stacja metra znajdują się niedaleko. Darmowy internet i pełen dostęp do kuchni. Pokój wynajmę pracującej dziewczynie lub parze. Tel. 074 667 856 55, e-mail: przemekgo40@gmail.com.

Mieszkania szukam Nadaj bezpłatne ogłoszenie dzwoniąc pod nr 020 7099 7107

 Szukam pokoju do wynajęcia od zaraz, na Tooting, w cenie max £100 tygodniowo (wraz z opłatami). Tel. 074 422 343 62 (Victoria)..

Towarzyskie Umieść bezpłatne ogłoszenie na portalu www.ogloszenia.goniec.com

 Miły kawaler bez nałogów poszukuje pani do stałego związku. Mam 42 lata. Chciałbym poznać panią w wieku 30-50. Tel. 077 191 889 93.  Panna, lat 40, mieszkam w Polsce, ale mogę się przeprowadzić. Szukam na stałe domatora powyżej 175 cm. Dzieci: nie mam, ale planuję. Cel: matrymonialny. E-mail: jesiennapani@interia.pl.


| ogłoszenia 63


64 ogłoszenia

|

 Może tą drogą uda nam się poznać miłych ludzi (pary), przyjaciół w przyszłości?! Mieszkamy w dystrykcie Swale (Faversham) i w tych okolicach mamy nadzieję znaleźć osoby podobne do nas, z optymistycznym nastawieniem do życia. Cel: niezobowiązujące spotkania. Tel. 073 977 090 98, e-mail: ewapanczak@aol.com.  Mam 51 lat, 177 cm wzrostu, 80 kg wagi. Jestem domatorem, szukam partnerki i przyjaciółki do wspólnego spędzenia wolnego czasu. Tel. 074 245 642 41.  Pani mieszkająca w Pool, lat 60+, szuka przyjaciela. Tel. 073 768 876 33.  Mam 40 lat, jestem kawalerem. Szukam dziewczyny w wieku do 40 lat, może być z dzieckiem. Tel. 074 359 175 24.  Architekt budowlany pozna panią w wieku od 45 lat, w poważnych celach. Tel. 074 191 190 78 (Wiesław).

Różne Umieść ogłoszenie na portalu www.goniec.com/ogloszenia

 Poszukuję osoby, która dotrzyma towarzystwa starszej osobie oraz wykona małe prace domowe w zamian za zakwaterowanie. Tel. 020 899 266 41, 079 936 546 45.  Szukam siostry ciotecznej, która przebywa na terenie Anglii. Urodzona w Dobrzyniu nad Wisłą. Z domu Goździkowska (Barbara). Poszukuje jej brat cioteczny z Trzcianki od pół roku przebywający w Anglii. Tel. 077 785 056 36 (Stanisław).

AutoMoto Umieść ogłoszenie na portalu www.goniec.com/ogloszenia

 Tanio sprzedam Mitsubishi Space Star lub zamienię na angielskie auto. 2000 rok, 1.8 GDI, lepsza i ekonomiczniejsza jednostka. OC i przegląd do końca roku. Przed wyjazdem do UK wymieniłem silnik, rozrząd, sprzęgło, wszystkie filtry, oleje i płyny. Autko na alusach, z dobrym radiem, nabita i działająca klima. Beżowa tapicerka, podgrzewane i wentylowane siedzenia, autko po lekkim tuningu. Tel. 074 385 993 03, e-mail: rikociawo1@o2.pl. 11 sierpnia 2017

 Do sprzedania Ford Kuga Titanium TDCI, rok produkcji 2011, przyciemniane szyby tylne, półskóra, kolor: biały, cena: £6900. Tel. 078 098 809 09.  Kupię Daewoo Matiza w bardzo dobrym stanie, spoza Londynu (do 60 mil). Tel. 079 824 335 93.

Komputery Umieść bezpłatne ogłoszenie na portalu www.goniec.com

LAPTOPY NAPRAWA Prawdopodobnie najlepszy serwis komputerowy w Londynie. Profesjonalna obsługa. Gwarantujemy najniższe ceny. Rozwiązujemy problemy z internetem. Dojazd do klienta. >> www.iCTlaboratory.com << >> 07885421494 << Masz pytanie? Zadzwoń teraz.

Sprzedam Umieść ogłoszenie na portalu www.goniec.com/ogloszenia

 Okazja! Sprzedam tanio pralkę firmy Zanussi, w dobrym stanie. Post code: N4 3LW. Tel. 074 482 729 03.  Sprzedam kolekcję książek Paulo Coelho, Manueli Gretkowskiej oraz „Samotność w sieci” Janusza Wiśniewskiego. Tel. 074 482 780 91.

Nieruchomości Umieść ogłoszenie na portalu www.goniec.com/ogloszenia

 For sale two family house (350 m2, two separate apartments with separate staircase) in Poznań, Mścibora street. Built in traditional technology in 1995. 3,5 floors (partial basement), garage and closed drive for second car. Well-kept garden 250 m2. Call Arnold: 015 824 002 10 or 077 407 825 88.  Działkę inwestycyjna w gminie Szydłowiec, w wiosce Wysoka. Działka jest świetna pod zabudowę domów jednorodzinnych. Działka jest 900-arowa, wymiary: 24 m x 365 m. Jest usytuowana wzdłuż drogi gminnej o szerokości 7 m. Na działce stoi domek z cegły (do remontu), w zarysie 12 m x 6 m. Tel. 0048 535 602 206, e-mail: lorkt@ wp.pl.



katalog firm + %-$ *-% - $ %-) " )) )%"+* %$) "* *

# # ) " ) - $ %-) " )))%"+* %$) % +! - --- - $ %-) " )))%"+* %$) % +! )*%" ($ &%! #

# &%! # " %# - --- &%! %# %($ ) $*( * - --- %($ ) $*( % +!

!+()/ )0!%" $ &( * &%" "* ) */ &% &%")!+ - --- &( * &%" %#

11 sierpnia 2017

"% *( $ $ # $'+ ( ) "% *( $ $ % +! - --- "% *( $ $ % +! - "#%-)! *( $ $ " # * # - --- !+()/ " !*(/ 0$ %# # " ) . +$ , () */ "%$ %$ #

--- # . +! &%")! -

+(*%-$ /)*(/ +*%( (# #%(" $/ !( !+) / $% * *( #%(" $/ % +! * #

% $$

)%!%23* - --- )%!%"%- &" .&%(* )%!%"%- &"

!) 9 %-%87 &%" $ "* - --- &%" $ %# $ % &%" $ %# # * )* . "* *

# )* ."* %*# " %# - --- )* ."* % +!

#

%$ &%")!

% $$ # " %# * &%" ) --- % $$ )0 0 $ &" * # (! * $ # " %$ %# *

( ! # " %$ %#

&( -$ / $ ( - $ ( - )%" *%() * * - --- )%" *%() % +! ! $ ) )%" *%() * # $ )0! ! $ ) % +! - --- ! $ ) % +! $ #) %** - / # ! $ #)%** - / % +! - $ #)%** - / % +! &%" ) &%" $ "* - --- &%" $ %# $ % &%" $ %# # *

)* . "* *

# )* ."* %*# " %# - --- )* ."* % +! %$ " +# 1 &( -% &( / # %$ " +# $* # " %# "/ $ &(% ) %$ "$ % 0/)! - $ % )0!% %- 6 "%*$ 0/

-

--- "/ $ &"

& 0! - *( , " # # , *( , " -& &" +(% +) # !%$* !* +(% +) &" - --- +(% +) &"


Aby znaleźć się w Katalogu Firm skontaktuj się z nami: Tel: 020 7099 7107, E-mail: marketing@mail.goniec.com % %*( $) # #

--- % %*( $) &(, &" - *) *( $)&%(* # * * --- (+& *) &" - ) # )-% &(0 ! 0/& $ 0$ %# *

*

- --- &(0 ! 0/& $ 0$ %# *( $) ( )& 0 % % * %! *( $) ( - --- *( $) ( "/ ( # * * --- "/ ( # * %#

)!" &/ )&%5/- 0

" * -9 " $! $ ) $ " $ $- $ ) $ "%$ %$ " * -9 " $! * (% - / + &$ ( $ %( "%$ %$

" * -9 " $! # * # (% )- $* *%%* $ "%$ %$ &%")! )# ! * # "" "%$ %$ - * # )0!% ) 7 &%")! )+& (# (! *3* - --- # )0!% % +! %% &"+) -

--- %% &"+) +

)!+& 02%#+ )!+& 02%#+

)!+& 02%#+ # * " !%"%(%-/ #

) # ,

* . # "/ () # # "/# $ # " %#

"%*$ )! *( $) # # - --- "%*$ )! *( $) % +! &%" ) # $ ) # &(0 0 / $ "%*$ )! # *( $)&%(* $ "%*$ )! # - * . "%$ %$ $ *

* " !%#+$ ! "/ #% " * - --- "/ #% " % +!

&%" $

*( $)&%(* ) ) - /) *

- --- ) &" ) $ *( , " "* * * "%$ %$ ) $ &"

%( 0*-% # ( / $

*, ) * +)2+ $)* " *%()! # $ % &%")! * " - 0 % +! - --- &%")! * " - 0 % +! &%")! * " - 0 &(0 #/)2 - 0 4 * * #

$ % &%")! * " - 0 % +! - --- &%")! * " - 0 % +!

-/-30 8# "+ )! & "%$ %$ "* * - --- "+ )! &"%$ %$ % +! "+ )! &"%$ %$ # " %#

-/-30 8# # 2 #

* $ ## ( * %$ % * * $ &%( / # " %# - --- * $ ## ( * %$ , % +!

!( /*/ % $)%$) #%(* )

* *

+(% ! (%" $ +*/ ) "%$ -%% ( $ (% & - --- ! (%" $ +*/) "%$ % +! *

%## (

(+ ) # )* ( ) * $ % (+ ) # )* ( % +! &% 0* !- *%- - --- (+ ) # )* ( % +! * - --- &% 0* !- *%- &"



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.