Goniec Polski wyd. 613 by SamiSwoi.news

nr 6 (613) 12 lutego 2016 / ISSN 2044-5202

Sprawdź wersję online! Wystarczy zeskanować kod

Zakochana w modelingu 20-letnia Dominika Łowicka wystąpi w brytyjskim ﬁnale prestiżowego konkursu.

Polka w finale Top Model UK

str. 22

4 w numerze STR.

| >> NIE PRZEGAP!

Już za tydzień

>> Polecamy:

Dodatek specjalny „Tajemnice Walii”, a w nim: >> kim był św. Dawid >> tajemnicze walijskie zakątki >> kulinarne tradycje i przysmaki

Zakochane Walentynki Z okazji walentynek mamy dla naszych Czytelników specjalny prezent – ranking najpiękniejszych ﬁlmów opowiadających o miłości. Tym, którzy lubią kulinarne wyzwania polecamy z kolei przepisy na najlepsze walentynkowe dania, które wprawią nas w znakomity nastrój.

Temat tygodnia

STR.

14 Wielka Brytania

STR.

Na sygnale

STR.

Społeczeństwo

CZY EMIGRACJA MOŻE SZKODZIĆ NASZYM DZIECIOM?

ZAPRASZAMY NA IX KONGRES POLSKICH STOWARZYSZEŃ STUDENCKICH. CORAZ WIĘCEJ PRZYPADKÓW ATAKÓW Z UŻYCIEM NOŻA I MACZETY.

JAK POSTRZEGAMY SWOICH SĄSIADÓW ZZA ŚCIANY? JAK ANGLICY WIDZĄ NAS? STR.

Kryminał

STR.

W sieci

STR.

Rozmowa

STR.

Łamigłówki Ogłoszenia Katalog Firm

SĄD W LONDYNIE SKAZAŁ POLSKIEGO BIZNESMENA NA PONAD SZEŚĆ LAT.

>> DOMINIKA ŁOWICKA DLA GOŃCA: „Mama wspiera mnie od początku, ale nigdy nie przekonywała do modelingu”

STR.

Wino dobre, bo krajowe W zeszłym roku w Wielkiej Brytanii wyprodukowano najwięcej wina w historii tego kraju.

STR.

Leicester City na mistrza?

W Premier League rewelacyjny Leicester City upokorzył The Citizens w Manchesterze 3:1.

CZYLI CO WAS PORUSZYŁO NAJBARDZIEJ NA PORTALU GONIEC.COM. Z ZUZANNĄ KUCZYŃSKĄ, AUTORKĄ LICZNYCH SESJI ZDJĘCIOWYCH.

>> W numerze: Premier David Cameron od Warszawy rozpoczął swoją dyplomatyczną ofensywę. Także polski rząd chce prze-

konać do poparcia jego postulatu dot. zawieszenia na okres do czterech lat wypłat zasiłków dla obcokrajowców. – Zgoda na propozycję Camerona nie powstrzyma ich [Polaków znad Wisły] od wyjazdu, bo większość jedzie tam [na Wyspy] do pracy, a nie po zasiłek, ale zmniejszy zaufanie do rządu. Po co zostawać w kraju, którego rząd handluje naszymi interesami – pyta Piotr Ikonowicz. – (...) premier Cameron udzielił Polsce czegoś w rodzaju gwarancji bezpieczeństwa – podobnie jak w kwietniu 1939 r. uczynił rząd premiera Neville`a Chamberlaina. (...) następnego dnia po tych gwarancjach Hitler nakazał wprowadzenie harmonogramu godzinowego do Fall Weiss, czyli planu ataku na nasz kraj. Miejmy tedy nadzieję, że następstwa gwarancji udzielonych Karol Pomeranek redaktor naczelny przez Camerona nie będą dla nas aż tak dramatyczne – dodaje Stanisław Michalkiewicz. Więcej na str. 10. 12 lutego 2016

Adres: Goniec Polski – The Polish Times, Exchange Plaza, 58 Uxbridge Road, London, W5 2ST Dyrektor wydawniczy: Izabela Nowak, E: izabela.nowak@mail.goniec.com Redaktor naczelny: Karol Pomeranek, E: karol.pomeranek@mail.goniec.com Redakcja (Editorial): T: 020 7099 7106, F: 020 7099 6815, E: redakcja@mail.goniec.com, Joanna Szmatuła, Anna Dobiecka, Sonia Grodek, Dariusz Dzikowski, Paweł Chojnowski, Małgorzata Bugaj-Martynowska, Sergiusz Pinkwart, Anna Paprzycka, Natalia Ros, Daniel Kowalski. Felietoniści: Piotr Ikonowicz, Stanisław Michalkiewicz (poglądy Autorów nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji) Korekta: Elżbieta Marciniak Skład i Grafika: Rafał Koczan Redakcja portalu Goniec.com: Marta Łaczkowska, E: marta.laczkowska@mail.goniec.com Marketing i Reklama (Advertising), ogłoszenia: T: 020 7099 7107, E: marketing@mail.goniec.com Sylwia Bohatyrewicz T: 07974 99 00 11, E: sylwia@mail.goniec.com Łukasz Zawisza T: 07974 99 00 12, E: lukasz.zawisza@mail.goniec.com Bożena Szul E: bozena.szul@mail.goniec.com Paweł Kuzioła T: 07974990013, E: pawel.kuziola@mail.goniec.com Samanta Kulpa T: 07974 99 00 14, E: s.kulpa@mail.goniec.com Administracja i finanse: Samanta Kulpa T: 020 7099 7105, T: 07974 99 00 14, E: office@1mmmedia.co.uk Dystrybucja: E: dystrybucja@mail.goniec.com, T: 020 7099 7107 Prenumerata: T: 020 7099 7105 Wydawca (Publisher): 1MM Media Limited Tytuł zarejestrowany pod numerem ISSN 2044-5202 Redakcja Gońca Polskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji ogłoszenia bez podania przyczyny.

Czy emigracja może szkodzić

dzieciom?

Emigrujemy z różnych powodów. Często po to, by nasze dzieci „miały lepiej”, by miały spokojniejsze życie, lepsze perspektywy i szersze spojrzenie na świat...

6 temat tygodnia

>> Anna Dobiecka ylko zdarza się niestety czasem też to, że w ferworze walki o przyszłość zapominamy o naszych dzieciach, które gubią się w teraźniejszości. 8-letni Łucja z Biskupca pod Olsztynem trafiła do psychologa, który zdiagnozował u niej depresję. Jej przyczyną jest m.in. częsta nieobecność taty, z którym dziewczynka jest mocno związana, a który wyjeżdża za granicę do prac sezonowych, by zarobić na życie. Łucja nie jest odosobnionym przypadkiem. Co prawda nikt dokładnie nie bada na bieżąco, ile jest w Polsce rodzin czasowo rozłączonych z powodów ekonomicznych, ale szacuje się, że w np. 2009 roku w 110 tysiącach polskich rodzin dzieci wychowywały się bez jednego z rodziców, ponieważ wyjechali oni za granicę w poszukiwaniu pracy. Z badań przeprowadzonych siedem lat temu wynika, że co czwarty uczeń w Polsce to tzw. eurosierota. Czy to może mieć negatywne następstwa? Uważa się, że nawet, jeśli rozłąka nie trwa dłużej niż kilka czy kilkanaście miesięcy, a opiekunowie w Polsce dobrze opiekują się powierzonymi im maluchami, to i tak zarówno dzieci, jak i rodzice, mogą dotkliwie odczuwać jej skutki. Zdaniem prof. Roberta Rauzińskiego, ekonomisty i demografa z Instytutu Śląskiego oraz Katedry Rynku Pracy i Kapitału Ludzkiego Politechniki Opolskiej, skutkiem migracji jest osłabienie więzi rodzinnych i społecznych, zanikanie funkcji wychowawczej rodziny, a w niektórych przypadkach nawet wzrost drobnej przestępczości. Wśród dzieci rodziców, którzy pracują za granicą, obniża się też poziom nauki i zwiększa się liczba opuszczonych godzin w szkole.

Nieobecny rodzic

– Nie zalecam używać terminu „eurosieroty”, bo on niepotrzebnie stygmatyzuje i zostawia piętno – zaznacza prof. dr hab. Zofia Dołęga z Uniwersytetu SWPS. – W dzisiejszych czasach ludzie w różny sposób kształtują swój styl życia, np. korzystają z możliwości migracji. Dla wielu z nich jest to po prostu element wolności. I dobrze, że możemy korzystać z benefitów otwartego rynku. Poza tym doświadczanie tzw. eurosieroctwa przez dzieci nie jest nieuniknione. Proszę sobie wyobrazić

12 lutego 2016

Trzeba tłumaczyć dziecku nową rzeczywistość i pomóc mu się w niej odnaleźć.

RENATA GÓRSKA rodzinę, w której już drugie pokolenie nie ma pracy bądź ma ją słabo płatną i niepewną. Stresy i napięcia, które w takiej rodzinie wynikają z braku możliwości zapewnienia podstawowych potrzeb mogą grozić jej rozpadem. Czasem wyjazd „za chlebem” jest jedynym ratunkiem przed totalną degradacją i dysfunkcjonalnością rodziny. Dlatego w takich przypadkach wyjazd jednego z rodziców może poprawić na tyle sytuację ekonomiczną w rodzinie, że ta może zniwelować napięcia związane ze skrajną niepewnością losu – wyjaśnia profesor Dołęga. Częściej jednak wyjazdy służą jednocześnie dwóm celom. Temu, by znacząco poprawić poziom materialny rodziny oraz znaleźć bardziej niż w Polsce satysfakcjonujące warunki pracy, np. sprzyjające rozwojowi zawodowemu, lepszym, bardziej godnym relacjom w środowisku pracy itp. Jeśli uda się znaleźć takie zajęcie, migrujący za pracą członek rodziny skłania się do coraz dłuższych i ponawianych

w ciągu roku okresów zatrudnienia za granicą. Przybiera to postać migracji wahadłowej. Jednak takie wahadłowe wyjazdy ekonomiczne w rodzinach mogą być niezrozumiałe dla dzieci, zwłaszcza jeśli nie zostały one do tego odpowiednio przygotowane, tj. gdy nie wiedzą, jak długo będzie trwała rozłąka, co rodzic „tam” robi, kiedy mogą się spodziewać odwiedzin, w jaki sposób i jak często będzie się można kontaktować. – Taki wyjazd to ryzyko – podkreśla specjalistka. – Siłą rzeczy spada czasowo wówczas spójność rodziny, choć absolutnie nie ma tu prostego związku między czasową rozłąką członków rodziny a ryzykiem jej rozpadu – podkreśla. Niemniej jednak wyjazdy wahadłowe mogą być szkodliwe dla psychiki dziecka. – Jest tak, ponieważ czasowa nieobecność łączy się z nieustającym stresem wyjazdu, rozstania i czekania na powrót. Często też wyjeżdżający rodzic oczekuje od dziecka bardziej

odpowiedzialnego, niejako dorosłego zachowania podczas swojej nieobecności. Padają polecenia typu: „opiekuj się mamą”, „nie przynoś mi wstydu”, „załatw mi to i tamto”. Dziecko dźwiga wówczas zbyt duży ciężar w postaci nałożonej przez rodziców przedwczesnej dorosłości. Podczas gdy po przyjeździe nieobecnego rodzica znowu nakazuje się mu wejść w rolę dziecka i np. zrezygnować z wypracowanej autonomiczności. Taki dualizm oczekiwań rodzicielskich jest dla dziecka/ nastolatka niezrozumiały i frustrujący. Innym ryzykiem jest to, że nieobecny rodzic po prostu nie może śledzić procesu rozwoju swojego dziecka i może nie docenić lub nawet przeoczyć jego problemy rozwojowe, np. nie wziąć pod uwagę jego doświadczeń, w których nie uczestniczy i nie docenić zdobywanej przez nie wolności.

Oswoić nową ojczyznę

Ale nie tylko rozłąka z rodzicami może zaważyć na życiu dziecka. Gdy decydujemy się na wyjazd razem z maluchem, kłopotów może być tyle samo, a czasem i więcej. – Na początku moja 4-letnia Lena w ogóle nie angażowała się w przedszkolne zajęcia – wspomina 33-letnia Patrycja z Ashford. – Siedziała w kącie,

| temat tygodnia nie odzywała się, nie chciała się bawić. Nawet ja nie potrafiłam jej zachęcić do wyjścia do dzieci. To trwało prawie pół roku – opowiada. – Tak jak rodzice muszą się zaadoptować do nowych warunków, tak i dziecko potrzebuje czasu by oswoić się z nową sytuacją i przywyknąć do zmiany. Tak samo musi przejść ono proces akulturacji – podkreśla psycholożka dziecięca, Renata Górska, która od ośmiu lat pomaga polskim dzieciom w UK. – Z tym, że dorośli mają łatwiej, bo potrafią sobie zracjonalizować, dlaczego przechodzą właśnie trudne chwile. Dla dzieci te powody nie są do końca jasne. A im młodsze dziecko, tym trudniej mu to wyjaśnić. Trzeba pamiętać, że wyrywamy je z całego systemu,

w którym żyje. Jego świat to przecież nie tylko mama, tata i dziadkowie, ale także przedszkole, szkoła, koledzy, sąsiedzi, sklepy i plac zabaw. Znany i rozumiany język. Wyrwanie go z tego świata oznacza dla niego wielką pustkę. A jeśli nie potrafi zrozumieć, dlaczego tak się stało, rodzi to ogromną frustrację – tłumaczy specjalistka. – Moja 12-letnia córka po przeprowadzce z Inowrocławia do Rochester zaczęła się moczyć w nocy. Byliśmy z żoną przerażeni – wspomina 42-letni Waldemar. – Dziś Joasia już studiuje, ale ten pierwszy czas tutaj, to tygodnie prawdziwej grozy. Ostatnio wspominaliśmy sobie go podczas oglądania filmu „Inside out” i córka przyznała, że tak jak bohaterka filmu, ona też nienawidziła nas za decyzję o przeprowadzce, bo nie wiedziała, dlaczego musieliśmy wyjechać – opowiada. – I to właśnie ta niewiedza jest przyczyną ogromnego stresu, a co za tym idzie: zaburzeń snu, utraty apetytu, wycofania i apatii, moczenia nocnego, jąkania, a przede wszystkim agresji. Właśnie agresją kryzys u dziecka objawia się najczęściej – podkreśla specjalistka. Ale emigranckie dzieci oprócz trudności, jakie przeżywała bohaterka „Inside out” mają dodatkowo do przeskoczenia poprzeczkę w postaci bariery językowej. Nie dość, że, podejmując naukę w brytyjskiej szkole stykają się z innym materiałem, to muszą go poznawać za pomocą obcego języka. – Pamiętam, jak moja córka musiała w krótkim czasie poznać ułamki, procenty i potęgi. I siedziałyśmy godzinami nad pracą domową, ponieważ w Polsce program dla dzieci w jej wieku obejmował tylko dodawanie i odejmowanie – tłumaczy Anna Konare, dyrektorka Polskiej Sobotniej Szkoły w Gravesend, mama 15-letniej Naomi i 7-letniego Samuela. – Dodatkowe trudności będą przeżywać dzieci, które mają kłopoty z czytaniem, rozpoznawaniem głosek. Nowy język i nowe reguły gramatyczne mogą dodawać frustracji i pogłębiać smutek – podkreśla Renata Górska.

Jak pomóc zostawionemu dziecku?

– Warto przemyśleć czasem, że jeśli wyjeżdżamy do obcego kraju, by podwyższyć status materialny rodziny, czy nie stoi za tym nieuświadomiony konflikt – zaleca prof. Zofia Dołęga. – Być może mąż oceniony surowo przez

reklama

teściów, że zarabia za mało czuje się w obowiązku sprostać oczekiwaniom? Być może między małżonkami trwa jakiś kryzys i wyjazd staje się ucieczką przed nim? Jeśli te kwestie zostaną przepracowane i decyzja o wyjeździe zapadła, trzeba koniecznie przygotować do niego dziecko. Ma ono prawo usłyszeć wyjaśnienia, gdzie tata czy mama jedzie, co będzie tam robić, kiedy wróci i z jakimi się to wiąże konsekwencjami – podkreśla. – Kiedy mąż regularnie wyjeżdżał, widziałam jak mój 7-letni wtedy syn się męczy: najpierw płakał i prosił, by tata nie jechał, potem w dzień wyjazdu zamykał się w sobie i cierpiał. Po kilku dniach przyzwyczajał się do nieobecności ojca i funkcjonował w miarę poprawnie. Codziennie opowiadał mu na skypie, jak spędzał dzień. Razem z tatą grał w gry, oglądał bajki i czytał książki, a nawet odrabiał lekcje. Ale im bliżej było do powrotu ojca, tym stawał się bardziej roztrzepany, nie mógł się skupić w szkole, nie chciał się bawić z kolegami tylko planował co będzie robić z tatą i robił dla niego prezenty – opowiada 42-letnia Anna Maj, która od trzech lat mieszka z rodziną w Lewisham. – Trzeba zadbać o to, by dziecko miało możliwie pełne informacje nt. członka rodziny, który wyjechał. Najlepsze są

Fot. (x4) Shutterstock

8 temat tygodnia

OPIEKA PRAWNA WARTO TEŻ PODKREŚLIĆ FAKT, ŻE CZĘSTO RODZICE

WYJEŻDŻAJĄCY SEZONOWO DO PRACY I ZOSTAWIAJĄCY DZIECI POD OPIEKĄ DZIADKÓW CZY PRZYJACIÓŁ ZAPOMINAJĄ O PODSTAWOWYM FAKCIE , JAKIM JEST USTALENIE OPIEKI PRAWNEJ NAD DZIECKIEM NA TEN CZAS.

codzienne kontakty i dzielenie się na bieżąco wrażeniami i przeżyciami. Zamiast opowiadać dziecku, jakie prezenty dostanie, warto skupić się na zaspokajaniu jego potrzeb emocjonalnych: poświęcać mu czas, uwagę, słuchać, rozmawiać o jego emocjach, wyjaśniać wszelkie wąt12 lutego 2016

pliwości. Gdy tego brakuje, dziecko zaczyna mieć problemy: czuje się osamotnione, jest rozchwiane emocjonalnie, traci sens życia, może stać się agresywne lub popaść w depresję – wyjaśnia prof. Zofia Dołęga. Warto też podkreślić fakt, że często rodzice wyjeżdżający sezonowo do pracy i zostawiający dzieci pod opieką dziadków czy przyjaciół zapominają o podstawowym fakcie, jakim jest ustalenie opieki prawnej nad dzieckiem na ten czas. Brak takich ustaleń może mocno utrudnić funkcjonowanie opiekunom, począwszy od korzystania z

Skoro nam, dorosłym, jest tak trudno, to warto pamiętać, że naszym dzieciom może być jeszcze ciężej i nie wolno zostawić ich samych z problemami

| temat tygodnia

reklama

opieki medycznej, poprzez kontakt ze szkołą, aż po problemy z policją. – Mój 14-letni siostrzeniec tak bardzo cierpiał z powodu wyjazdów mamy „na truskawki” do Holandii, że zawsze starał się coś nabroić, byle tylko wróciła wcześniej: chorował, wybijał szyby, kradł sąsiadom różne rzeczy albo bił się z kolegami w szkole – tłumaczy 24-letnia Gosia z Brentwood. – Moja mama, która się nim wtedy opiekowała, miała z nim same problemy – przyznaje. – Przede wszystkim fakt emigracji rodziców nie należy traktować jako temat tabu. Z badań wynika, że ok. 30 proc. dzieci i młodzieży w Polsce doświadczyło w jakiś sposób problemu migracji czasowej członków rodziny bądź kogoś z bliskiego otoczenia – podkreśla specjalistka z SWPS-u. – Traktujmy więc to zjawisko jako doświadczenie społeczne – przekonuje.

maczy Anna Konare. – Ale skoro nam, dorosłym, jest tak trudno, to warto pamiętać, że naszym dzieciom może być jeszcze ciężej i nie wolno zostawić ich samych z problemami – zauważa. – Mam poczucie, że mimo poprawy warunków bytowych naszej rodziny, czegoś jednak dziecko pozbawiłam – zwierza się Patrycja, mama Leny. – Nie ma stałej obecności dziadków, nie ma biegania po podwórku, bo Anglicy nie znają takiej „instytucji”. Za to jest ogromna tęsknota, więcej trudności i stresów, dużo pracy i wysiłku. Modlę się, by kiedyś Lena nie miała do mnie pretensji, że niepotrzebnie wyemigrowaliśmy...

W obcym kraju

– Najtrudniejsze jest to, że kiedy na początku rodzice-emigranci mają mnóstwo pracy i problemów ze znalezieniem mieszkania, dobrej pracy i zadomowieniem się, ich dzieci wtedy potrzebują najwięcej troski i uwagi. W takich momentach łatwo coś przegapić – tłumaczy Renata Górska. – Dlatego trzeba koniecznie znaleźć czas, by tłumaczyć mu nową rzeczywistość i pomóc mu się w niej odnaleźć, zwłaszcza jeśli jest małe. Warto kupić książeczkę, która mówi o wyjeździe albo po prostu za pomocą lalek odegrać przedstawienie, które będzie mówić o problemach związanych z wyjazdem i rozłąką ze wszystkim, co znane. Bohater „przedstawienia” przeżywający podobny stres, co nasze dziecko, może pomóc mu w odkryciu i przeżyciu trudnych emocji – wyjaśnia. Koniecznie trzeba też dać sobie i dziecku czas. Potrzebuje go ono, by przywyknąć do nowych warunków, poznać szkołę, kolegów, nauczycieli i reguły obowiązujące w nowym środowisku. Warto też przypominać powody wyjazdu, a także dzielić się swoimi przeżyciami – „Teraz jest nam ciężko, ale za jakiś czas będzie dużo lepiej”. Czasem adaptacja trwa nawet rok – podkreśla psycholożka. – A im starsze dziecko, tym bardziej ten czas będzie się wydłużał – tłumaczy. – Emigracja jest trudna i często rodzi kryzysy w rodzinie, bo zwykle zostawiamy w kraju grupę pomocnych osób. Nie mamy komu „podrzucić” dzieci, gdy potrzebujemy załatwić ważne sprawy. Stresujemy się życiem w nieznanych realiach, martwimy się przyszłością i zastanawiamy, czy jednak podjęliśmy dobrą decyzję – tłu-

Jak pomóc dziecku w adaptacji?  



Daj mu czas i okaż bardzo dużo cierpliwości. Porozmawiaj ze szkołą i wytłumacz nauczycielom, że trudności jakie przeżywa dziecko są przejściowe, ale że mogą mieć silny wpływ na jego nastrój i zaangażowanie w naukę. Poproś innych członków rodziny (dziadków, ciocie, kuzynów) i bliskich kolegów/ przyjaciół dziecka o uważne obserwowanie jego zachowania. Czasem z dystansu widać lepiej pewne zmiany. Jeśli trudności w adaptacji utrzymują się dłużej niż rok, warto skorzystać z pomocy specjalisty. Jeśli twoje nastoletnie dziecko zostawia w kraju swoją sympatię, pomóż mu ustalić zasady wzajemnego kontaktowania się; najlepiej w porozumieniu z jej/jego rodzicami.

Czekamy na Twój komentarz

10 felietony

| m im z daniem Piotr Ikonowicz

Stanisław Michalkiewicz

Polityk, dziennikarz, poseł na Sejm II i III kadencji. Redaktor pisma członków MRKS „Robotnik”

ygląda na to, że premier Cameron gotów jest poprzeć starania Warszawy o większą obecność militarną USA w naszym kraju w zamian za zgodę polskiego rządu, aby wobec nowych imigrantów zarobkowych przybywających z Polski można było na cztery lata zawiesić pomoc socjalną, jeżeli budżet brytyjski będzie miał kłopoty z wywiązywaniem się ze zobowiązań socjalnych wobec własnych obywateli. Taki układ ma pomóc premierowi Wielkiej Brytanii w przekonaniu swoich rodaków, by głosowali za pozostaniem jego kraju w Unii Europejskiej. Nie sądzę, by ten interes mógł się udać. Jeżeli premier Szydło dokona w sprawie ochrony socjalnej polskich obywateli jakiejkolwiek koncesji będzie to oznaczało duże straty polityczne. I nie chodzi tylko o głosy emigracji, która tak masowo poparła PiS, ale przede wszystkim olbrzymie niezadowolenie we własnym obozie politycznym w kraju. Zgoda na nierówne traktowanie własnych obywateli za granicą to dla tzw. obozu patriotycznego oczywista zdrada. Z drugiej strony sama koncesja ma charakter dość symboliczny, gdyż ów „hamulec bezpieczeństwa” pozwalający na zawieszenie wypłacania zasiłków nie ma dotyczyć Polaków, którzy już są w UK. Obie strony są przecież zainteresowane w powstrzymaniu eksodusu młodzieży z Polski. Polska ze względów demograficznych, a Wielka Brytania z powodów budżetowych. Nie sądzę jednak, by tak stosunkowo niewielka koncesja miała przesądzić o wyniku głosowania o pozostaniu w Unii. Klimat wobec baz amerykańskich i tarczy antyrakietowej jest w Polsce dość korzystny. Chce tego zarówno partia rządząca, popierające ją ugrupowanie nacjonalistyczne Kukiz’15, jak opozycja. Gdy jednak okaże się, że ceną jest gorsze traktowanie

następnych polskich emigrantów może on się szybko pogorszyć. Zwłaszcza że zimnowojenna polityka będzie się również wiązała z większymi wydatkami militarnymi, które odbędą się jak zwykle kosztem reform socjalnych, na które ludzie w Polsce tak bardzo czekają. Zresztą tak silnie zakorzeniona w klasie politycznej rusofobia nie jest wcale udziałem większości polskiego społeczeństwa. Wielu,

Prawnik, nauczyciel akademicki, eseista i autor książek o tematyce społeczno-politycznej.

dzie mądry człowiek ukryje liść?” – wkładał w usta Księdza Browna te słowa Chesterton w opowiadaniu „Złamana Szabla” – i odpowiadał: „ W lesie”. – „A jeśli nie ma lasu? – to mądry człowiek zasadzi las, żeby ukryć w nim liść.” Z tego punktu widzenia brytyjski premier Dawid Cameron jest człowiekiem nie tylko mądrym, ale nawet – bardzo mądrym – oczywiście tym rodzajem mądrości, który nazywamy sprytem.

David Cameron rozpoczął w Warszawie swoją dyplomatyczną ofensywę. Premier Wielkiej Brytanii ma nadzieję przekonać polski rząd do poparcia jego postulatu, tzw. hamulca bezpieczeństwa, dot. zawieszenia na okres do czterech lat wypłat zasiłków dla obcokrajowców. (za: niezalezna.pl)

zwłaszcza na wsi uważa Rosję nie tyle za wroga, co za atrakcyjny rynek zbytu i partnera gospodarczego. Polskę i Wielką Brytanię łączy ciążenie bardziej do Waszyngtonu niż Brukseli. Ale znowu to raczej rząd ciąży, bo społeczeństwo pozostaje jednym z najbardziej euroentuzjastycznych w Europie. Ludzie już dawno przestali jeździć do Ameryki za chlebem, wolą Europę, bo bliżej, wyższe pensje i właśnie uprawnienia socjalne, które dają tak upragnione poczucie bezpieczeństwa. Nowy rząd, wprowadzając program „500+” zrobił pierwszy ważny krok w kierunku zatrzymania w kraju kolejnego ponad miliona młodych ludzi, którzy szykowali się do emigracji. Zgoda na propozycję Camerona nie powstrzyma ich od wyjazdu, bo większość jedzie tam do pracy, a nie po zasiłek, ale zmniejszy zaufanie do rządu. Po co zostawać w kraju, którego rząd handluje naszymi interesami?

Zależy mu na dwóch sprawach: po pierwsze – żeby pozyskać dla siebie i swojej partii sympatię brytyjskich nacjonalistów, którzy w Wielkiej Brytanii, podobnie jak w całej Europie rosną w siłę jako reakcja na forsowany europejski internacjonalizm. W tym celu markuje intencję wyprowadzenia Wielkiej Brytanii z Eurokołchozu i nawet dopuścił w tej sprawie referendum. Ale to referendum jest rodzajem lasu, w którym premier Cameron pragnie ukryć figowy listek w postaci niemieckiej i francuskiej zgody na umocnienie wyjątkowego statusu Wielkiej Brytanii w UE. Ten status już teraz bardziej przypomina status obserwatora, w dodatku – amerykańskiego obserwatora niż członka, ale nigdy przecież nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być jeszcze lepiej. W dodatku w sukurs przyszedł mu okupujący Polskę RAZWIEDUPR (Razwiedywatiuelnoje Uprawlienije, czyli wojskowa bezpieka). Wystraszony powrotem PiS-u do rządów – że Kaczyński odbierze sol-

Czekamy na Twój komentarz 12 lutego 2016

datesce wszystkie konfitury z okupacji naszego nieszczęśliwego kraju – zaczął za pośrednictwem swoich politycznych ekspozytur: Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej – donosić na Polskę do Unii Europejskiej – że rząd dławi demokrację i niszczy praworządność. Nietrudno się domyślić, że celem tych donosów jest doprowadzenie do unijnej interwencji w Polsce – oczywiście pod pretekstem „obrony demokracji” – która usunie PiS-owskie zagrożenie i RAZWIEDUPR będzie mógł spokojnie kontynuować okupację Polski za parawanem politycznych wydmuszek w rodzaju PO czy Nowoczesnej. Wprawdzie Unia Europejska przypomina orła wypchanego, ale nigdy nie wiadomo, czy nie wstąpi w niego, a konkretnie – czy w Niemcy znowu nie wstąpi wigor, więc na wszelki wypadek polskie władze próbują się zabezpieczyć przed najgorszym. W tym celu pani premier Szydło wybrała się w podróż ad captandam benevolentiam Francji i Wielkiej Brytanii – żeby przekupić tamtejsze rządy, by w razie czego powstrzymały niemiecką interwencję, a przynajmniej – żeby Niemcom nie pomagały. Francja zażądała za swoją życzliwość zapłaty w postaci zakupu elektrowni atomowych i śmigłowców Caracal dla polskiej armii, a premier Cameron – polskiej zgody na obcięcie socjalu dla polskich imigrantów. Tyle na początek kosztowała Polskę i Polaków pielgrzymka Grzegorza Schetyny do Martina Schulza. Żeby osłodzić Warszawie tę gorzką pigułkę, premier Cameron udzielił Polsce czegoś w rodzaju gwarancji bezpieczeństwa – podobnie jak w kwietniu 1939 roku uczynił rząd premiera Neville`a Chamberlaina. Polsce to nic nie pomogło, przeciwnie – następnego dnia po tych gwarancjach Hitler nakazał wprowadzenie harmonogramu godzinowego do Fall Weiss, czyli planu ataku na nasz kraj. Miejmy tedy nadzieję, że następstwa gwarancji udzielonych przez premiera Camerona nie będą dla nas aż tak dramatyczne.

| z wielkiej brytanii Ponad trzy czwarte dzieci w wieku 10-12 lat w UK posiada konto w mediach społecznościowych, mimo że są poniżej granicy wieku zezwalającej na ich użytkowanie.

Nielegalne konta? akie wnioski wynikły z najnowszego sondażu dla CBBC Newsround, przeprowadzonego z okazji Dnia Bezpieczniejszego Internetu na 1.200 osobach między 10. a 18. rokiem życia. Z ankiety wynika również, że co najmniej jedno na pięcioro dzieci doświadczyło „prześladowania online”. 96 proc. nastolatków między 13. a 18. rokiem życia posiada konto w takich mediach społecznościowych jak: Facebook, Instagram, Snapchat czy Whatsapp. Poniżej 13. roku życia 78 proc. aktywnie korzysta z któregokolwiek z nich. Najpopularniejszym serwisem

społecznościowym w tej grupie jest ten założony przez Marka Zuckerberga – 49 proc. użytkowników. Na drugim miejscu jest Instagram – korzysta z niego aż 41 proc. dzieci między 10. a 12. rokiem życia. Organizacja UK Safer Internet Centre podkreśla jak istotne jest uświadamianie nastolatkom, w jaki sposób powinni z nich korzystać. – To ważne, żeby pokazywać dzieciom w jaki inny sposób mogą używać technologii cyfrowej, które są bardzo angażujące, kreatywne i odpowiednie dla ich wieku – mówi Hannah Broadbent z organizacji zajmującej się bezpieczeństwem w internecie. (ml, sz)

Codziennie prawie 900 osób w Wielkiej Brytanii dowiaduje się, że ma raka.

Zawalczą z rakiem Naukowcy z Southampton twierdzą, że opracowali nową formę leczenia nowotworów. Ta całkowicie zmieniająca życie choroba, o której nikt nie chciałby usłyszeć, objawia się aż w 200 różnego rodzaju formach. Naukowcy z Uniwersytetu w Southampton twierdzą, że odkryli sposób na walkę z tą wyniszczającą nie tylko organizm ludzki chorobą. Jak przekonują, opracowali oni nowatorską formę leczenia, w której kluczowym elementem będzie ciało pacjenta. Immunoterapia – bo o niej tu mowa – polega na tym, że system immunologiczny jest tak zaprogramo-

wany, aby wykryć i zwalczyć komórki rakowe zaraz po ich pojawieniu się w organizmie człowieka. W badaniach prowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu w Southampton biorą udział na razie ochotnicy, którzy poddają się eksperymentalnemu leczeniu. Jeśli terapia podziała, być może skorzysta z niej więcej osób. (szm)

Czekamy na Twój komentarz

Chłopiec ma sześć lat i cierpi na autyzm. Istnieje jednak szansa – leczenie komórkami macierzystymi.

Pomóżmy Łukaszowi! Mama Łukasza, Katarzyna Buchwald, mówi, że Łukasz cierpi na chorobę, której nie widać. Na pierwszy rzut oka chłopczyk wygląda tak jak jego rówieśnicy, ma jednak problemy z porozumieniem się z innymi. Na autyzm nie ma lekarstwa, jednak można próbować zmniejszać zaburzenia związane z tą chorobą. Jedną z szans na leczenie jest terapia komórkami macierzystymi.

Koszt wszczepienia komórek to 9.545 euro. Akcja charytatywna prowadzona jest także na Facebooku: Licytacja Dla Łukasza. Wpłaty można kierować na konto: Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą”, Bank BPH S.A. Nr konta: 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615, tytuł: 28636 Buchwald Łukasz darowizna na pomoc i ochronę zdrowia. (szm)

reklama

12 z wielkiej brytanii Goniec

News Bracia deportowani

Dali lekcję dzieciom

W sobotnie przedpołudnie w Polskiej Szkole Przedmiotów Ojczystych im. Heleny Modrzejewskiej w Londynie odbyła się nietypowa lekcja historii. Autorami przedsięwzięcia, na które złożyły się opowieści i wspomnienia, wystawa oraz pokaz slajdów, byli przedstawiciele instytucji Komitet „70 lat temu”.

Dwaj Polacy zostali deportowani z UK do swojej ojczyzny po obciążającym ich wyroku sądu. Na Wyspy będą mogli wrócić po 10 latach. Bracia Marek i Jacek Olszewscy zostali skazani m.in. za zakłócanie porządku publicznego, włamania, a także kradzieże w sklepach. Po schwytaniu mężczyznom zaproponowano dobrowolny powrót i odbycie wyroku w kraju, jednak obaj odmówili.

Itaka poszukuje Osoby te są poszukiwane na prośby ich rodzin przez ITAKĘ – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych. Ktokolwiek widział zaginionych, lub ma jakiekolwiek informacje o ich losie, proszony jest o kontakt z ITAKĄ pod całodobowym numerem 0048 22 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: itaka@zaginieni.pl. Informatorom gwarantuje się anonimowość.

Wełniak Przemysław 36 lat, wzrost: 178 cm, oczy: szare, ostatnie m-ce pobytu: Worcester, zaginął: 07.11.2015 r.

Kurka Marek 40 lat, wzrost: 185 cm, oczy: niebieskie, ostatnie miejsce pobytu: Londyn, zaginął: 01.07.2014 r. 12 lutego 2016

Niektórzy, którzy przeżyli i żyją do dziś, byli gośćmi w polskiej szkole na Hanwell. Tam ze łzami w oczach na myśl o minionych, bolesnych czasach, dzielili się swoimi osobistymi przeżyciami, przekazując kolejnym pokoleniom świadectwo historii. W sobotę mogli się z nią zapoznać uczniowie obu placówek. Ofiarowana im niekonwencjonalna lekcja okazała się być potrzebą, dała początek inspiracji, by sięgać głębiej i poznawać prawdę.

dział w lekcji wzięli uczniowie polskiej placówki uzupełniającej na Hanwell oraz specjalnie na to wydarzenie zaproszeni uczniowie z polskiej szkoły im. Jana Kochanowskiego w Londynie. Komitet „70 lat temu” zrzesza sympatyków z kilku organizacji, którzy właśnie ponad 70 lat temu zderzyli się z ponurą rzeczywistością przymusowego pobytu na terenach byłego ZSRR. Gospodarzem wydarzenia w szkole im.

Heleny Modrzejewskiej była druhna Danuta Pniewska. „Lata niespełnionych nadziei” to relacje świadków historii, którzy swoje wczesne dzieciństwo oraz młodość spędzili na zesłaniu, w miejscu znanym pod obiegową nazwą „Sybir”. W „nieludzkiej ziemi”, jak przywykli ją nazywać, utracili swoich bliskich – rodziny i przyjaciół, a przy życiu trzymała ich jedynie nadzieja na to, że wkrótce nastąpi kres ich wędrówki i być może uda im się rozpocząć nowy rozdział życia, z dala od bólu, cierpienia i tułaczki.

O Mackiewiczu

Napad w Birmingham. Mężczyzna nie żyje

Biblioteka Polska POSK w Londynie zaprasza na spotkanie poświęcone Stanisławowi Catowi-Mackiewiczowi (1896-1966). Odbędzie się ono 21.02 w sali malinowej o 18.00.

Podczas napadu na magazyn w Birmingham napastnik postrzelił 56-letniego mężczyznę, właściciela firmy. Akhtar Javeed zmarł wskutek odniesionych ran – informuje BBC News. – Do strzelaniny doszło w dzielnicy Digbeth. Zamaskowany mężczyzna napadł na magazyn przy Rea Street South – poin(js) formowała policja.

(tekst i fot.: M. Bugaj-Martynowska)

Podejrzany o napaści na tle seksualnym

Polscy Technicy

Policja w Southampton zatrzymała 25-letniego mężczyznę podejrzanego o dokonanie serii ataków na kobiety o charakterze seksualnym. Szacuje się, że od 18 stycznia podejrzany dokonał dwunastu napaści. Sprawca miał napaść na mieszkanki Southampton będące w wieku 12-43 lata.

Stowarzyszenie Techników Polskich w Wielkiej Brytanii zaprasza na kolejne spotkanie „Czwartek 4 You: Polscy inżynierowie na rynku brytyjskim”, podczas którego prelekcję wygłosi Katarzyna Murrells. Spotkanie odbędzie się w Londynie, w POSK-u. Organizatorzy zapraszają 25.02 o godzinie 19:00.

| z wielkiej brytanii 13

Jesteście ambasadorami

– W Polsce jest miejsce dla każdego Polaka, bez względu na to czy mieszka w kraju czy za granicą – mówiła Beata Szydło. Premier spotkała się z mieszkającymi na Wyspach rodakami. >> Dariusz Dzikowski

becnie w Polsce jest rząd, który na swoich sztandarach ma hasła wolnościowe, solidarnościowe, patriotyczne. To bardzo ważne, żebyśmy mogli o sobie mówić, że jesteśmy dumnym polskim narodem, z którym liczą się wszyscy w Europie i na świecie – mówiła premier, dodając, że Prawo i Sprawiedliwość jest zdeterminowane, żeby zmiany, które wynikają z demokratycznego wyboru Polaków, wprowadzić w życie. Mimo wielu trudności. Jednak, kiedy ludzie mają cel, są pełni zapału i działają razem, można wiele osiągnąć, a fundamentami tego są determinacja, konsekwencja i wiara w to, co się robi. Szefowa rządu podkreśliła, że nad Wisłą jest miejsce dla każdego Polaka, bez względu na to czy mieszka w kraju, czy za granicą. – Państwo reprezentujecie nasz kraj w Wielkiej Brytanii jako jego najlepsi ambasadorowie. A Londyn to szczególne miejsce, znajdują się tu siedziby ważnych instytucji społeczno-kulturalnych, o wielkich tradycjach, promujące Polskę. Wpisują się w to również inicjatywy rozwijane przez grono liderów, tworzące nowoczesny wizerunek naszej ojczyzny. Ciężką pracą i innowacyjnymi pomysłami wnosicie ważny wkład w rozwój gospodarczy Wielkiej Brytanii i szerzej, w budowę silnej, demokratycznej Europy – mówiła Szydło, dodając, że polski rząd będzie dążył do lepszego wykorzystania tego intelektualnego i ekonomicznego potencjału oraz zacieśnienia współpracy z Polonią. A jednocześnie chronić rodaków mieszkających na obczyźnie i zabiegać o ich właściwe traktowanie. Również w kontekście obecnej debaty przed referendum o pozostaniu Zjednoczonego Królestwa w Unii Europejskiej.

Kultywując polskość

To już historia. W 2015 roku wiele się działo, ale i ten będzie intensywny. W Polsce odbędą się: szczyt NATO oraz Światowe Dni Młodzieży, a wydarzeniem szczególnym jest 1050. rocznica chrztu Polski. To właśnie tą decyzją Mieszko I wprowadził nasz kraj do grona chrześcijańskich narodów Europy, dając początek polskiej państwowości.

Rocznica jest świetną okazją, żeby przypomnieć o wkładzie naszych rodaków w cywilizacyjny i kulturowy rozwój Starego Kontynentu. – Liczymy na państwa wsparcie w promocji tych wydarzeń, żeby stały się one wizytówką Polski w środowiskach międzynarodowych. Mam też nadzieję, że ci, którzy przebywają poza krajem dłużej, będą kultywować polskość i rozwijać w tym duchu swoje dzieci – mówiła Szydło, zaznaczając, że bardzo ważne jest wychowywanie młodych pokoleń w klimacie tradycji, kultury oraz dorobku przodków. Polonijne szkoły sobotnie, których liczba systematycznie rośnie, pełnią bardzo ważną rolę w procesie kształtowania patriotyzmu wśród najmłodszych, a wzorem do naśladowania powinno być tu pokolenie emigracji niepodległościowej. To właśnie ono zbudowało sieć instytucji i organizacji, z których dorobku do dziś korzystamy, mogąc je twórczo rozwijać i dostosowywać do aktualnych wyzwań i potrzeb. Prezes Rady Ministrów podkreśliła, że przed Polską stoją duże wyzwania w polityce zagranicznej, w sprawach bezpieczeństwa oraz międzynarodowej konku-

rencji gospodarczej. By móc im sprostać konieczne jest korzystanie z potencjału wszystkich obywateli niezależnie od miejsca ich zamieszkania. – Mamy ambitny plan, który chcemy zrealizować w najbliższych latach. Polacy nam zaufali, pokłady nadziei są ogromne i nie możemy ich zmarnować. Naszym obowiązkiem jest budowanie wolnej, sprawiedliwej i uczciwej ojczyzny, która będzie domem dla wszystkich Polaków. Jesteśmy jedną wielką polską rodziną – zakończyła swoje przemówienie.

Honor marszałka

– Jeśli chodzi o finansowanie Polonii proponujemy powrót do modelu takiego, jaki był w latach poprzednich, kiedy środkami rozporządzał senat. Z opinii samych zainteresowanych wynika, że było to korzystniejsze niż obecnie, kiedy dysponuje nimi Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Obecny marszałek senatu Stanisław Karczewski stawia sobie za honor aktywną politykę mającą na celu wspieranie środowisk polonijnych i jest to bardzo dobra droga – stwierdziła Szydło, deklarując, że dla każdego Polaka jest miejsce w Polsce i każdy kto będzie

chciał wrócić ma otwarte drzwi. Dlatego m.in. wdrażany jest obecnie program prorodzinny wzorowany na rozwiązaniach europejskich. Nie zabrakło też pytania o skutki ewentualnego wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii. – Byłoby to niekorzystne dla wszystkich. Dlatego obecnie państwa członkowskie próbują znaleźć kompromis i pójść w takim kierunku, żeby premier David Cameron przed referendum mógł podać swoim obywatelom argumenty, które przekonają ich do pozostania we Wspólnocie. Nie wyobrażam sobie brytyjskiego brexitu. To mogłoby zapoczątkować proces podejmowania podobnych decyzji przez inne państwa członkowskie, a siła i bezpieczeństwo Europy zależy od tego czy będziemy potrafili działać wspólnie – stwierdziła Beata Szydło.

Czekamy na Twój komentarz

14 z wielkiej brytanii

W dniach 26-28 lutego w Leicester odbędzie się IX Kongres Polskich Stowarzyszeń Studenckich w Wielkiej Brytanii. Nie zabraknie tam także „Gońca Polskiego” i ﬁrmy Sami Swoi Przekazy.Pieniężne.com

Plejada osobowości

na studenckim kongresie ongres Polskich Stowarzyszeń Studenckich (Congress of Polish Student Societies) jest organizowany od 2008 roku, a jego celem jest jednoczenie polskich studentów w Wielkiej Brytanii. Cykl wydarzeń został zainicjowany na Oxford University, wkrótce jednak podjęto współpracę z innymi ośrodkami, jak University of Cambridge (2011) czy University of Edinburgh (2012). – Obecnie Kongres jest najlepiej rozpoznawalną marką wśród studentów, sponsorów oraz gości w polskich mediach – mówią organizatorzy. Wydarzenie urosło już do sporych rozmiarów – przez lata Kongres gościł ponad 1500 delegatów. – (…) Poszukamy odpowiedzi na pytanie, jak możemy przełamywać bariery edukacyjne, społeczne i polityczne dla budowania lepszej Polski – zapowiadają organizatorzy. W Kongresie wezmą udział przedstawiciele rządu, członkowie organizacji polonijnych, a także osoby związane z kulturą, publicystyką i biznesem – zarówno z Polski, jak i Wielkiej Brytanii. Będą tu także zaproszeni na tę okazję licealiści z Polski. W tym roku tradycyjnie nie zabraknie też gości – na scenie pojawi się między innymi działaczka polonijna Ewa Gluza, dziennikarz Maciej Orłoś czy aktor Mateusz Damięcki. Patronat nad Kongresem Polskich Stowarzyszeń Studenckich objął tygodnik „Goniec Polski” oraz firma Sami Swoi www.PrzekazyPieniezne.com.

Więcej na: www.polishcongress.org, office@polishcongress.org, a także pod numerem telefonu 07446-707-897 i 07535-0532-220. Czekamy na Twój komentarz

12 lutego 2016

Jacek Żakowski Dziennikarz, publicysta. W latach 1993-2002 dziennikarz „Gazety Wyborczej”, obecnie pisze między innymi dla tygodnika „Polityka”, prowadzi także audycję w radiu TOK FM. Na swoim koncie ma takie nagrody jak: Nagrodę Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Nagrodę Polskiego PEN Clubu im. Ksawerego Pruszyńskiego oraz dwa Wiktory.

Maciej Orłoś Mateusz Damięcki Ur. w 1981 roku w Warszawie. Jest dyplomowanym aktorem, absolwentem Akademii Teatralnej. Wystąpił m.in. w ekranizacji powieści Stefana Żeromskiego „Przedwiośnie” Filipa Bajona, w filmie „Karol. Człowiek, który został papieżem” oraz w serialach: „Oficer”, „Egzamin z życia”, „Teraz albo nigdy”, a także w wielu innych produkcjach. Więcej na: mateuszdamiecki.eu.

Dziennikarz, gospodarz programów telewizyjnych, konferansjer i prowadzący wydarzenia specjalne, konferencje oraz gale, znany głównie z programu „Teleexpress”. Jeden z najbardziej popularnych prezenterów telewizyjnych w Polsce – laureat Telekamery i czterech Wiktorów. Trener wystąpień publicznych, autoprezentacji i kontaktów z mediami. Więcej na: maciejorlos.pl.

| z wielkiej brytanii 15

Nożowników czas?

W zachodnim Londynie 21-letnia kobieta została zaatakowana przez nożownika w drodze do pracy. Zdaniem policji była przypadkową oﬁarą. Wcześniej – tym razem w południowej części stolicy dwóch mężczyzn w ciężkim stanie traﬁło do szpitala po ataku przy użyciu noża.

>> Marta Łaczkowska najnowszych danych Narodowego Biura Statystycznego (ONS) wynika, że w ciągu roku liczba ataków przy użyciu noża w Anglii i Walii wzrosła o 10 procent, a liczba morderstw z wykorzystaniem noży i broni białej o kilkanaście procent. Od początku 2016 roku w samym Londynie doszło już do ośmiu takich zabójstw. Na przestrzeni zaledwie kilku dni miały miejsce dwa ataki nożowników w skrajnych częściach stolicy – takie doniesienia coraz częściej skłaniają do przemyśleń dotyczących tego, co stanowi dla nas na dziś większe niebezpieczeństwo – terrorysta czy może jednak nożownik. Laburzyści za wzrost liczby przestępstw obwiniają partię rządzącą – torysów. Alarmują oni, że brytyjskie ulice są mniej bezpieczne odkąd w 2010 roku Theresa May zdecydowała o zmniejszeniu liczby policjantów na ulicach o 17 tysięcy i zredukowaniu budżetu o jedną czwartą. Jak informuje dziennik „Metro”, polityk zdecydowała też o ograniczeniu uprawnień policjantów do zatrzymania i przeszukania podejrzanych osób, przez co weszła w bezpośredni konflikt z szefem Scotland Yardu Sir Bernardem Hogan-Howem. – Jeśli dotrzemy do momentu, w którym każdy człowiek będzie myślał, że w sposób bezkarny może nosić przy sobie nóż, dla nikogo nie będzie to dobre – powiedział.

Statystyki

Oficjalne dane pokazały, że przez rok, do września 2015 roku doszło do 27.487 ataków z użyciem noża – liczba ta odpowiada 529 atakom tygodniowo. Liczba morderstw przy użyciu tego narzędzia wzrosła o prawie jedną czwartą, a liczba gróźb – o jedną piątą. Zwiększeniu uległ też odsetek przestępstw brutalnych – odnotowano ich o 27 proc. więcej. Jak informuje „The Guardian” za danymi brytyjskiego biura statystycznego (ONS), łączna liczba przestępstw zgłoszonych na policję sięgnęła w ciągu roku 4,3 mln i tu również zanotowano wzrost (6 proc.). – Liczba przestępstw rośnie, a część z tych najbardziej niebezpiecznych osią-

Fot. Shutterstock

Reforma w policji działa i liczba przestępstw spadła o ponad jedną czwartą od 2010 r.

MIKE PENNING gnęła najwyższy poziom od lat – twierdzi Jack Dromey, pełniący rolę ministra ds. policji w opozycyjnym gabinecie cieni. Z kolei Mike Penning, który jest jego odpowiednikiem z ramienia konserwatystów ogłosił, że priorytetem dla obecnego rządu będzie zredukowanie liczby przestępstw z użyciem noża. – Reforma w policji działa i liczba przestępstw spadła o ponad jedną czwartą od 2010 roku w Anglii i Walii – mówi.

Ataki

Tymczasem na przestrzeni kilku ostatnich dni doszło tylko w Londynie do dwóch ataków. W pierwszym ucierpiała 21-letnia kobieta, którą nożownik zaatakował w drodze do pracy w zachodniej części miasta. Młoda mieszkanka Londynu wysiadła z autobusu w dzielnicy Teddington i idąc ulicą została zaatakowana i raniona w szyję oraz

ręce. Ustalenia policji wykazały, że kobieta była prawdopodobnie przypadkową ofiarą. Dwa dni wcześniej dwóch mężczyzn w ciężkim stanie trafiło do szpitala, po tym jak zostali zaatakowani przez nożownika w południowym Londynie. Niezidentyfikowany napastnik zadał rany kłute najpierw jednemu napotkanemu mężczyźnie, a następnie kolejnemu. Obaj w stanie ciężkim trafili do szpitala. Ostatnio popularne wśród przestępców stały się też maczety, które są dłuższe od noży i pierwotnie wykorzystywane były do ścinania trzciny cukrowej na plantacjach. Z ich użyciem głośne są ostatnio dwa przypadki – w Bolton gang uzbrojonych w noże i maczety mężczyzn zamordował na ulicy 39-letniego Polaka. W Birmingham dwa tygodnie temu zaatakowany w podobny sposób – tym razem przez pojedynczego napastnika – do szpitala trafił

50-latek. Mężczyzna został napadnięty w porannych godzinach szczytu na oczach zszokowanych ludzi nieopodal przystanku autobusowego Tile Cross Road w Birmingham. Policja stwierdziła, że 50-latek został celowo wybrany na ofiarę tego „okrutnego ataku”. Funkcjonariusze zatrzymali 29-latka, którego podejrzewają o powiązanie z napadem.

Prawo

Metropolitan Police przypomina tymczasem, że na terenie Wielkiej Brytanii całkowicie zakazane jest noszenie przy sobie noża. Za posiadanie tej broni grożą cztery lata więzienia – nawet, jeśli nóż nie zostanie użyty. W przypadku, kiedy funkcjonariusz znajdzie u zatrzymanego nóż, ma prawo tę osobę aresztować i przesłuchać. Za ranienie kogoś nożem i doprowadzenie do śmierci grozi dożywocie z minimalną karą 25 lat spędzenia w celi.

Czekamy na Twój komentarz

16 z wielkiej brytanii reklama

| 70 proc. Brytyjczyków nie poznaje swoich sąsiadów, a 30 proc. nie zamieniło z nimi nigdy ani jednego słowa. Przez lata stosunki sąsiedzkie bardzo się zmieniły.

Między nami

sąsiadami >> Sonia Grodek gólnie o sobie jako o sąsiadach mamy dobre zdanie. Uważamy, że jesteśmy pomocni i otwarci. Przekonał się o tym pod koniec listopada Nissar Hussain z Bradford. Gdy mężczyznę zaatakowała grupa bandytów, na ratunek przybiegli mu polscy sąsiedzi. Gdyby nie oni, mogłoby skończyć się tragicznie.

Cukru nie pożyczysz

Taka postawa polskich sąsiadów nie dziwi, bo przez ostatnie stulecie od tego, jacy byli nasi sąsiedzi wiele zależało. W czasie okupacji sąsiedzi wydawali mieszkania, w których ktoś się ukrywał, w PRL-u mogli donieść na właścicieli lokum i zniszczyć im karierę. Ostatnie dekady to już rzadziej sprawy życia i śmierci, ale wciąż bez pomocy sąsiada trudno nam wyobrazić sobie życie. – Mama często zostawiała mnie u jednej czy drugiej sąsiadki. To było coś naturalnego. Zdarzało nam się spędzać razem z sąsiadami sylwestra. Nie mówiąc o pożyczaniu cukru czy dotrzymywaniu sobie towarzystwa przy jednej świeczce, gdy wysiadł prąd – opowiada Kamila, kosmetyczka i mama 2-letniej Marty z Liverpoolu. Tu nie wyobraża sobie takiej sąsiedzkiej zażyłości. – Wszyscy są raczej mili, ale nie śmiałabym zostawić im dziecka pod opieką. Przede wszystkim dlatego, że ich w ogóle nie znam – wyjaśnia. Dlatego marzy, by przeprowadzić się do dzielnicy zamieszkanej przez Polaków. – Mieszka tam moja znajoma i bardzo jej zazdroszczę, bo panuje tam 12 lutego 2016

klimat znany mi z Polski. Każdy pracuje i nie ma czasu na pogaduchy, ale dziewczyny sobie pomagają przy dzieciach, czasem umawiają się na grille czy seriale, a panowie oglądają razem mecze. Brakuje mi tego – dodaje.

Sąsiedzi donoszą

Obserwacje Kamili potwierdzają zeszłoroczne badania firmy ubezpieczeniowej Churchill. Okazuje się, że 70 proc. Brytyjczyków... nie rozpoznałoby swojego sąsiada na ulicy. Według innych danych firmy ubezpieczeniowej CPP, co trzeci nigdy nawet nie zamienił z sąsiadami słowa. – Rozumiem, że można nie mieć pamięci do twarzy, gdy się mieszka przez kilka miesięcy w bloku w dużym mieście. Ale po roku mieszkania ścianę w ścianę chyba każdy by zapamiętał, jak wygląda sąsiad. No, przynajmniej mniej się o sąsiadach plotkuje, bo i jak, jeśli się ich zupełnie nie zna – przypuszcza 25letni Marcin, budowlaniec z Scheffield. Coś w tym jest, bo w Polsce 80 proc. donosów do nadzoru budowlanego i niewiele mniej anonimów do urzędu skarbowego pochodzi właśnie od „życzliwych” sąsiadów, którzy nie mogli znieść widoku dobrobytu za płotem.

Nie wszędzie tak samo

Wróćmy jednak na Wyspy. W radiu BBC Jim Madden, szef organizacji sąsiedzkiej Neighbourhood & Home Watch Network przekonywał, że gdy tylko ktoś się wprowadza do jego okolicy, puka do drzwi, przedstawia się i służy radą. – Dobrze jest mieć zaufanie do sąsiadów. To poprawia jakość życia wszystkich, a także bezpieczeństwo w całej okolicy – mówił. Starsi Brytyjczy-

| z wielkiej brytanii

cy pamiętają czasy, w których stosunki dobrosąsiedzkie były zażyłe. Wiele zmieniło się po masowym napływie imigrantów – siłą rzeczy przestaliśmy znać ciągle zmieniających się sąsiadów, których zwyczajów i języka często nie rozumiemy. Kilka lat temu badania Experian Consumer Service pokazały, że wciąż są regiony, gdzie do sąsiada puka się nie tylko, gdy listonosz omyłkowo dostarczy nam jego list. Prawie każdy mieszkaniec Northamptonshire i 94 proc. osób mieszkających w Elbridge (Surrey) twierdzi, że zna i przyjaźni się z ludźmi mieszkającymi w okolicznych domach. Najgorzej pod tym względem było we wschodnim Londynie. Niestety bywa też i tak, że to nasi sąsiedzi mają do nas zastrzeżenia. – Moi polscy sąsiedzi są strasznie głośni. I ciągle się kłócą! Próbowałam zwracać im uwagę i albo nie rozumieją, albo udają... – zauważa 60-letnia Mathilde, która bliźniak na przedmieściach Londynu dzieli z polskim małżeństwem. Na forach internetowych można znaleźć więcej takich zastrzeżeń: zdaniem sąsiadów często bywamy niegrzeczni, głośni i kłótliwi. W większości ma to związek z różnicami kulturowymi. – Dopiero teraz rozumiem, jakim ciężarem, ja i koledzy,

Dobrze jest mieć zaufanie do sąsiadów. To poprawia jakość życia wszystkich.

JIM MADDEN musieliśmy być dla brytyjskich sąsiadów przez pierwsze miesiące w Anglii. Nie znaliśmy języka, więc na ich uprzejme próby nawiązania kontaktu odpowiadaliśmy milczeniem – śmieje się. Podobnie jest z głośnością i tonem naszych rozmów – są one dla nas tym samym, co niewinne rozmowy Włochów dla nas, czyli wielką awanturą. – Ten język brzmi tak nieprzyjemnie. Z mojej perspektywy małżeństwo za ścianą wciąż się na siebie drze – uważa Mathilde.

Uwaga, będzie głośno!

Kolejny problem to imprezy. – Sąsiadka doniosła na nas, że wiecznie imprezujemy. Lubimy latem zrobić grilla w ogródku ze znajomymi, a w piątek i sobotę obejrzeć film przy piwku czy wyprawić urodziny, ale chyba każdy tak robi – dziwi się Andżelika, 28-letnia kasjerka z Blackpool. Okazuje się, że tu znów w grę wchodzą różnice kulturowe. Brytyjczycy z okazji imienin, meczu

czy ładnego, letniego wieczoru, chętnie chodzą do pubu. My natomiast częściej wybieramy domowe pielesze i nie lubimy, gdy ktoś miesza się w to, co robimy we własnych czterech ścianach. – Gdy planuję urodziny, to idę do sąsiadów i grzecznie uprzedzam, że będzie głośno. Wkurza mnie, gdy potem nasyłają na mnie policję. Przecież uprzedzałam – denerwuje się Andżelika. Z badań wynika, że mieszkańcom Wysp, poza hałasem, najbardziej przeszkadzają kłótnie sąsiadów o miejsce parkingowe i wieczne remonty. Pięć proc. z nich nie wytrzymało i z powodu uciążliwego sąsiedztwa musiało się wyprowadzić.

Dania polskie i afrykańskie

A jakich sąsiadów my uważamy za najgorszych? Obok hałasu i wiecznych imprez przeszkadzają nam zapachy kuchenne. Okazuje się bowiem, że nie tylko my potrafimy poszczycić się tak aromatycznymi daniami, jak gotowana

kapusta. – Mieszkałem kiedyś w budynku, w którym większość mieszkań zajmowali Afrykanie. Całe dnie gotowali, a zapachy z ich kuchni dosłownie zwalały z nóg – opisuje 30-letni Andrzej, pracownik fabryki aut z Oxfordu. Bywa, że drażni nas też aromatyczna kuchnia indyjska. Jednak aromat to nie jedyne, na co narzekał Andrzej. – Pewnego dnia na korytarzu włączył się alarm przeciwpożarowy. Nie wiem, czy ktoś palił na klatce schodowej, czy może to przez dym z kuchni. Pisk alarmu wwiercał mi się w uszy tak, że zaczęła mnie boleć głowa, ale przez kilka godzin... nikt nie zareagował – opowiada. Andrzej poszedł do pracy i myślał, że to koniec kłopotów. Gdy następnego dnia wrócił... alarm wciąż piszczał. – Okazało się, że nikt tego nie zgłosił, bo akurat na moim piętrze większość mieszkała nielegalnie, po kilka osób w jednym pokoju – wyjaśnia. Następnego dnia zaczął szukać nowego mieszkania.

Czekamy na Twój komentarz

18 z wielkiej brytanii

Wino dobre bo krajowe W zeszłym roku w Wielkiej Brytanii wyprodukowano najwięcej wina w historii. W Polsce ten biznes ma się najlepiej od czasów przedwojennych. W obu krajach nastąpiło więc odrodzenie winiarstwa...

>> Sonia Grodek o ciekawe, Wielka Brytania i Polska, jeśli chodzi o wino, mają sporo wspólnego. Oba państwa nie cechuje długoletnia tradycja winiarska, w obu – klimat nie sprzyja uprawom, a mimo to i w Polsce, i w UK z roku na rok produkuje się coraz więcej wina we współcześnie powstałych winnicach. Ponadto również Brytyjczycy mają swoje „tanie wino”, którym nie lubią się chwalić. Natknęła się na nie Kamila, 42letnia nauczycielka informatyki z Edynburga. – Przeszukując półkę w markecie odkryłam, że poza australijskimi czy portugalskimi, istnieją też brytyjskie wina. Spróbowałam i niestety było to najgorsze wino, jakie piłam w życiu. Nawet bułgarska Sophia czy Kadarka jest lepsza – dziwi się. W ten sposób wielu z nas często kończy przygodę z winem produkowanym na Wyspach. To błąd!

Tanie wino – niedobre i tanie

Na półkach znajdziemy dwa rodzaje krajowych trunków: „British wine” i „English wine”. Dla laika różnica żadna. Jednak warto wiedzieć, że to nie to samo. To pierwsze produkowane jest ze skon12 lutego 2016

centrowanego soku winogronowego (czasem też innego) sprowadzanego na Wyspy z zagranicy, fermentowanego i dosładzanego do smaku. Jak można się domyślić, taki napój nie zdobywa nagród i może dumnie stanąć obok polskiego „Komandosa” czy „Dzbana Leśnego”. Z kolei angielskie czy walijskie wino (english wine, welsh wine) to już trunki z prawdziwego zdarzenia, które zdobywają uznanie coraz liczniejszych miłośników winiarstwa. Tutejsze lekkie gleby wapienne i częste opady to niezłe tło dla produkcji win musujących. A jak rozróżnić „brytyjskie wino” od angielskiego lub walijskiego szlachetnego trunku? Gorsze gatunki wina kupimy często w dużej, litrowej butelce, zawsze z adnotacją z tyłu etykiety, że wyprodukowano je z soków spoza UK. Pomóc może też cena – za „british wine” zapłacimy maksymalnie ok. 5 funtów, a w przypadku „prawdziwego” wina to raczej cena minimalna.

Ach, ci Rzymianie!

Najwięcej winnic znajdziemy na południe od stolicy i wzdłuż wybrzeża. Ich łączna ilość dobiła pod koniec zeszłego roku do 500. W Walii znajdziemy dodatkowo 22 winnice. Jedynie Szkocja mimo prób nie może pochwalić się sukcesa-

Kłody rzucane pod nogi na każdym kroku, absurdalne przepisy, brak pracowników.

JANUSZ, BIRMINGHAM mi – jest tam za zimno i zbyt mokro, by mogło powstać dobre wino. Choć Rzymianie już wieki temu uprawiali wino na Wyspach (głównie w Lincolnshire), to długo Brytyjczycy nie mieli potrzeby eksperymentować z tym trunkiem – bliskość Francji sprawiała, że na ich stołach i tak mogły często gościć najlepsze szczepy. W Średniowieczu istniało ok. 150 winnic, w tym 11 królewskich. W XIX wieku na drodze do rozwoju winiarstwa stanęła epidemia filoksery, która zniszczyła winnice oraz obcięte podatki na import win, które sprawiły, że jeszcze łatwiej było kupić trunki wyprodukowane u południowych sąsiadów. Gdy w czasie I wojny światowej wprowadzono racjonowanie cukru, produkcja wina stała się niemożliwa i niemal całkowicie upadła aż do lat 50. XX wieku, gdy branża powoli zaczęła się odradzać i to zarówno w przydomowych ogródkach, jak i na uprawach liczących setki hektarów. Boom ten trwa do dziś. W zeszłym roku Brytyjczycy wyprodukowali 6,3

mln butelek – to najwięcej w historii. Ich wina musujące od 2004 roku na prestiżowych konkursach zgarniają główne nagrody, wyprzedzając te z Francji czy z Włoch, a w ślepych testach smaku wygrywają z najdroższymi markami francuskiego szampana.

Początki wina mszalnego

W Polsce wino było drogim, sprowadzanym z zagranicy alkoholem do X wieku, gdy w kraju przyjęto chrześcijaństwo i zwiększyło się zapotrzebowanie na wino liturgiczne. To właśnie z uwagi na ten religijny charakter napoju uprawą winorośli zajmowali się głównie zakonnicy (tak zresztą w wielu krajach pozostało do dziś). Winnice pojawiły się głównie w okolicach Zielonej Góry i wzdłuż Wisły. Z biegiem czasu zaczęto uprawiać szlachetne odmiany, takie jak Riesling czy Traminer, jednak najpierw kilka srogich zim, później epidemia (ta sama, co na Wyspach), a na końcu wojny i zawieruchy XIX i XX wieku sprawiły,

| z wielkiej brytanii 19 że nie staliśmy się drugimi Włochami. Wprawdzie w kilka lat po II wojnie światowej na zachodzie kraju produkowaliśmy jeszcze cenione trunki, jednak po wysiedleniu rdzennych mieszkańców, którzy winnicami opiekowali się od setek lat, winnice zaczęły podupadać, a wieczne braki i ograniczenia PRL-u nie pomagały w trzymaniu poziomu upraw. – Z lat 70. pamiętam wino owocowe marki „Wino”. Było obrzydliwe. Słyszałem od znajomego, że w produkcji zdarzało się, że do kadzi trafiały jabłka z ogryzkami, a nawet... skrzynkami. Wielkim wydarzeniem było, gdy w sklepie upolowało się zakurzoną butelkę bułgarskiej Sophii – wspomina 51-letni Marcin, informatyk z Leeds, który wychował się w Szydłowcu.

Przepisy na drodze

Długo żyliśmy w przekonaniu, że Polska nie nadaje się do uprawiania winorośli. Gdy jednak w latach 90. na nasze półki zaczęły trafiać pierwsze dobre butelki z zagranicy, wielu zaczęło marzyć o własnej winnicy. Początki były ciężkie. – Kłody rzucane pod nogi na każdym kroku przez urzędników, absurdalne przepisy i brak odpowiednich pracowników – wspomina 60-letni Janusz z Birmingham, przedsiębiorca, który w latach

2001-2004 próbował sadzić wino pod rodzinną Zieloną Górą. – Dziś myślę, że po prostu nie trafiłem w swój czas. Kilka lat później zaczęły powstawać winnice z prawdziwego zdarzenia. Dziś już są sklepy czy poradniki dla polskich winiarzy, wsparcie w internecie, nieco łagodniejsze przepisy. Wtedy byłem jednym z nielicznych i po prostu nie dałem rady, w 2004 roku wybrałem emigrację i skończyłem swoją przygodę z winiarstwem – opowiada. Rzeczywiście, już od kilku lat polskie wino zdobywa nagrody w całej Europie. Jego cierpki smak, świeżość i eksperymentalny charakter przestał być uważany za wadę.

Wcale nie takie złe

– Nie są to wina produkcji masowej – mówi o polskich trunkach właściciel winnicy Dwie Granice z Przysiek. – Każde nasze wino to w pewnym sensie dzieło, na które pracujemy cały rok.

Polskie wina z pewnością wyróżniają się smakiem w porównaniu z winami z innych, bardziej popularnych regionów. Są bardzo wyraziste i pozostające w pamięci – dodaje. Rok temu dwa wina z winnicy Srebrna Góra zdobyły nagrody we francuskim Concours International des Vins de Gastronomie. – Polskie wina, z tego co wiem, jeszcze nigdy nie były wystawiane w międzynarodowym konkursie tej rangi – chwali się Mirosław Kwiatkowski, właściciel położonej na miejscu dawnej przyklasztornej winnicy w Krakowie. Działa dopiero pięć lat, ale już produkuje kilkadziesiąt tysięcy butelek rocznie. Podobnych winnic jest już u nas kilkadziesiąt, a nowe przyby-

wają z każdym rokiem. Pomaga fakt, że wina z Włoch czy Hiszpanii przestały robić na nas wrażenie – coraz więcej Polaków szuka smaków regionalnych, nowych i daje szansę polskim produktom. Dziś polskie wina kosztują średnio 40-120 złotych za butelkę. Z czasem ceny spadną, bo póki co to wciąż produkcja na

niewielką skalę. Wina z Polski można kupić głównie przy winnicach lub w internecie, ale coraz częściej również w sklepach branżowych czy restauracjach.

Czekamy na Twój komentarz

reklama

20 kryminał

Nieudany przekręt

Prowadził biznesy w kilkudziesięciu krajach, sponsorował drużynę sportową i telewizyjnego X-Factora, pod Częstochową zbudował swoje prywatne zoo, a na spacery zamiast psa wyprowadzał pumę. Sąd w Londynie skazał polskiego biznesmena Sebastiana M. na ponad sześć lat więzienia za próbę wyłudzenia, groźby i kradzież.

>> Paweł Chojnowski ochodzący z Częstochowy 40-letni mężczyzna na początku kwietnia 2014 r. odwiedza biuro księgowe swojej firmy w Edmonton w północnym Londynie. Potrzebuje fałszywych faktur VAT. Naciska, by księgowi je wystawili, ale ci odmawiają. M. wychodzi zdenerwowany. Wraca 8 kwietnia. Tym razem w towarzystwie czterech „karków”. Mężczyźni są uzbrojeni. W biurze zastają tylko jednego z księgowych. M.

reklama

12 lutego 2016

krzyczy, grozi, żąda wystawienia faktur. Chodzi o duże pieniądze, ale mimo to pracownik odmawia. Wtedy jeden z mężczyzn przystawia mu pistolet do głowy. Sebastian M. wzywa do biura drugiego księgowego. Ten pojawia się po kilku chwilach. Rośnie napięcie. Po wymianie kilku zdań nakazuje związać niepokornego pracownika. Szerocy w barkach mężczyźni spełniają jego rozkaz. Zaczynają się groźby i tortury – napastnicy wcześniej odwiedzili sklep budowlany, w

którym zaopatrzyli się w odpowiedni do tego sprzęt – ale mimo fizycznego i psychicznego ataku księgowi nie godzą się na wystawienie lewych faktur. Zanim odejdą, gangsterzy zabiorą z biura 10 tys. funtów, kilka telefonów, sprzęt elektroniczny, kluczyki do samochodu oraz dowód osobisty jednego z pracowników biura. Księgowi zawiadamiają policję, ale Sebastianowi M. udaje się wyjechać z Wielkiej Brytanii. Nieświadomy prowadzonego w sprawie napadu postępowania wraca na Wyspy la-

tem tego samego roku. Wtedy policja zatrzymuje go na lotnisku w Luton.

Biznesmen i filantrop

Sebastian M. to znany częstochowski biznesmen. W 2000 roku przejął firmę po swoim ojcu Bogusławie M., który w latach 70. zaczynał od niewielkiego zakładu usługowego. Naprawiał silniki. Wkrótce zajął się także produkcją prostowników i żyrandoli, ale dopiero produkcja lodówek w latach 80. przyniosła mu konkretny zysk, który zainwestował w fabrykę wentylatorów. Oficjalnie zakład działa w Częstochowie od 1985 roku.

| kryminał 21 Gdy w wieku 25 lat Sebastian staje u steru, firma to całkiem pokaźne i prężnie działające przedsiębiorstwo. Młody biznesmen nie zamierzał jednak odcinać kuponów od ojcowizny. Miał swoją wizję przyszłości firmy. W 2001 roku M. rejestruje spółkę D., kupuje zamkniętą tapetownię i rozszerza produkcję na międzynarodową skalę. Z początku wysyła wentylatory do Rosji, ale kilka lat później jego sprzęt dociera do 50 krajów na całym świecie. Poza zbijaniem fortuny M. angażuje się lokalnie w działalność charytatywną – finansuje posiłki dla bezdomnych, kupuje tornistry dla dzieci z biednych rodzin, wyposaża jedną z częstochowskich świetlic. Poza tym staje się tytularnym sponsorem klubu żużlowego oraz dofinansowuje lokalne koło wędkarskie.

Film niezgody

To dzięki zaangażowaniu w koło wędkarskie M. zbliża się do polityki. Szefem koła jest bowiem jeden z częstochowskich radnych, a wsparcia udzielają kołu prezydent miasta oraz poseł na Sejm z tego regionu. W 2010 r. Sebastian M. dorzuca kilkadziesiąt tysięcy złotych na kampanię prezydencką swojego znajomego z koła wędkarskiego. W międzyczasie firma D. pojawia się na rynku niemieckim. Wokół spółkicórki pojawiają się kontrowersje, gdy w filmie promującym gospodarcze, kulturalne i naukowe walory Częstochowy pojawia się nikomu nieznana wcześniej spółka specjalizująca się w budowie domów pasywnych. Nazwa niemieckiego odpowiednika firmy trafiła do tytułów gazet ponownie przy okazji sponsoringu telewizyjnego programu X-Factor.

Bizon, tygrys i...

Życie M. to nie tylko wielki biznes. Kilka lat temu dał się poznać w mieście, jako entuzjasta drapieżnych kotów, gdy przechadzał się ulicami Częstochowy z pumą na smyczy. Niestety kot zdechł w niewyjaśnionych okolicznościach – M. uznał, że został otruty, choć sprawców nigdy nie wykryto. Natomiast mężczyzna postanowił sprawić sobie prywatne zoo. W 2012 roku kupił 30 hektarów pod Częstochową i zbudował infrastrukturę konieczną do takiego przedsięwzięcia. Sprowadził alpagi, bizony, tygrysy, niedźwiedzicę oraz wiele innych zwierząt. Tyle, że zoo nigdy nie otwarto. Na jednej z aukcji internetowych jakiś czas temu pojawiły się oferty sprzedaży zwierząt egzotycznych – co bardziej

Fot. Shutterstock

atrakcyjne zniknęły już zatem z klatek pod Częstochową. Inne wciąż czekają na nowego właściciela, bo poprzedni przepadł jak kamień w wodę.

Kontrola skarbowa

Mniej więcej w tym samym czasie, gdy Sebastian M. odwiedzał swoich księgowych w biurze w Londynie prokuratura w Częstochowie oraz ABW i Urząd Kontroli Skarbowej w Gdańsku zaczęli prześwietlać firmy D. Chodziło o wyłudzenie podatku na międzynarodową skalę. Kilka osób z kierownictwa firmy usłyszało już zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się oszustwami podatkowymi. Dochodzenie w tej sprawie wciąż trwa. Kontrola skarbowa dot. przede wszystkim przepływu pieniędzy pomiędzy firmami M. w Polsce, Czechach, Niemczech oraz UK. Za pomocą mechanizmu oszustwa karuzelowego – kilka powiązanych ze sobą firm zawiera fałszywe transakcje, by odliczyć VAT – imperium Sebastiana M. miało wyłudzić ponad 50 mln złotych.

Nazwisko M. jako oskarżonego w śledztwie jednak nie pada. Prokuratura nie postawiła mu żadnych zarzutów. Firmy, których dotyczy postępowanie wciąż są obecne na rynku, choć w D. zmienił się prezes, a na miejsce zatrzymanych pracowników zatrudniono kolejnych.

Pułapka

Zmiana na fotelu prezesa nastąpiła niedługo po aresztowaniu Sebastiana M. w UK. Ten po wpłaceniu 25 tys. funtów kaucji wyszedł z aresztu, ale otrzymał zakaz opuszczania kraju oraz elektroniczną obrączkę, która miała zagwarantować, że oskarżony nie oddali się z miejsca zamieszkania w Anglii. Wtedy do akcji wkracza jego dziewczyna Monika P. W Polsce wynajmuje prywatnego detektywa, któremu zleca odnalezienie rodzin zeznających przeciwko Sebastianowi M. księgowych. Następnie P. wraz z wynajętym detektywem pojawiają się w domu jednego z nich w UK. Straszą go konsekwencjami, jakie spotkają jego rodzinę w Polsce, jeśli ten nie wycofa zeznań. Mężczyzna pozornie ustępuje i zgadza

się na warunki postawione mu przez dziewczynę Sebastiana M., jednak gdy detektyw i Monika P. wychodzą, księgowy informuje policję. Funkcjonariusze ze specjalnego wydziału Flying Squad zastawiają pułapkę. Aresztują P. w momencie, gdy ta wręcza księgowemu kilka tysięcy funtów oraz kilkanaście tysięcy złotych, jako zapłatę za wycofanie zeznań przeciwko M. Kobieta trafia do aresztu. Sebastian M. z początku nie przyznawał się do popełnienia przypisywanego mu czynu, jednak ugiął się pod ciężarem dowodów. 29 stycznia został skazany przez sąd w Old Bailey na sześć lat i trzy miesiące więzienia. Jego 33-letnią partnerkę Monikę P. za przeszkadzanie w działaniu wymiarowi sprawiedliwości sąd skazał na dwa i pół roku więzienia.

Czekamy na Twój komentarz

22 z wielkiej brytanii

Dominika w finale Dominika Łowicka ma 20 lat i od kilku zakochana jest w modelingu. Niedługo pojawi się na scenie podczas ﬁnału Top Model UK, konkursu, w którym coraz częściej możemy oglądać Polki.

>> Joanna Szmatuła op Model UK to konkurs, do którego może stanąć każdy, bez względu na kolor skóry czy kraj pochodzenia. W ubiegłych latach na scenie prezentowały się między innymi Ewelina Kisiel czy Anna Kuczyńska, o których także można było przeczytać na łamach naszego pisma. Ci, którzy pewną nogą przeszli przez casting wystąpią w finale, który odbędzie się 1 i 2 kwietnia w Londynie. Jest tu pięć kategorii – cztery dla kobiet (Editorial, Commercial, Over 25 i Natural Beauty) i jedna dla mężczyzn (Men). Dominika znalazła się w kategorii Commercial i tą będzie reprezentować. Czy się stresuje? – Samo chodzenie po wybiegu i prezentowanie sylwetki już mnie nie paraliżuje. Nie boję się przejść przed ludźmi – gorzej jest z oczekiwaniem na wyniki, wtedy naprawdę zaczynam się stresować – opowiada.

Bilet do Czech

Swoją przygodę z modelingiem zaczęła w wieku 14 lat. Były pierwsze sesje, pierwsze pokazy. O konkursach zaczęła myśleć trzy lub cztery lata temu, sama zresztą nie jest pewna kiedy dokładnie to się zaczęło. Pamięta za to swój pierwszy konkurs, podczas którego nie towarzyszyła jej mama. – Pierwszy raz sama wyjechałam na kon12 lutego 2016

| z wielkiej brytanii 23

Top Model UK kurs dwa lata temu – to był konkurs w Czechach, wybierano Miss Princess of the Word, reprezentowałam tam Polskę – opowiada. – Dostałam dwa bilety – tam i z powrotem, musiałam się spakować i jechać – przypomina sobie. Dominika pojechała tam bez mamy, ale na szczęście na widowni była rodzina z Polski – ciocia, dalsi krewni, nie mogło też zabraknąć babci. – To był dla mnie duży stres – przyznaje. Okazało się jednak, że takich dziewczyn jak ona jest znacznie więcej. – To dodało mi odwagi – mówi. – Pod koniec ubiegłego roku udało mi się wyjechać na Maltę – to był konkurs Miss Bikini Word, i tam też reprezentowałam Polskę. Wcześniej byłam też na pokazach w Paryżu – wymienia. Dominice udało się też zdobyć kilka tytułów – podczas konkursu na Malcie znalazła się w finałowej piątce, została też wicemiss podczas wyborów Miss Commonwealth. W Czechach nie dostała korony, ale za to przyszło kilka propozycji sesji zdjęciowych. Dominika startuje też w konkursach angielskich – zdobyła tu tytuły Miss Personality i Miss Congeniality. Na pewno pomaga jej nie tylko doświadczenie i uroda, ale i znajomość języka – mieszka na Wyspach od 2007 roku i doskonale radzi sobie podczas rozmów z projektantami czy organizatorami pokazów. Dominika ma także swoją managerkę – mamę Izę, która dba o to, by dziewczyna nie zapominała o pokazach, sesjach zdjęciowych, ważnych terminach. Pytam więc, czy kariera modelki nie jest przypadkiem niespełnionym marzeniem mamy. – Nie, absolutnie. Mama wspiera mnie od początku, ale nigdy nie przekonywała mnie do modelingu. To ona też utwierdza mnie w przekonaniu, że już sam start w konkursie jest ważny, bez względu na wygraną – opowiada.

Sama droga do finału Top Model UK nie wydaje się niezbyt trudna – wysyłasz zgłoszenie, czekasz na telefon, bierzesz udział w castingu – i jesteś w finale. Tak to jednak wygląda dla osoby, która nie ma z modelingiem nic wspólnego. Dla dziewczyn, które czekają na zaproszenie na casting, a później wiele godzin na to, czy dostaną wymarzoną szansę, to naprawdę ciężkie zadanie. – Na castingach musiałyśmy pokazać cat walk, czyli to, jak poruszamy się na scenie, miałyśmy ze sobą też wcześniej przygotowane portfolio, mierzono nas i ważono. Z każdym etapem zostawało nas coraz mniej, a każda z dziewczyn coraz bardziej się stresowała – mówi Dominika. – Szkoda odpaść tuż przed samym końcem… – dodaje.

Ćwiczenia z książką

Finał Top Model UK odbędzie się na początku kwietnia, ale Dominika już dziś się do niego przygotowuje – ćwiczy na siłowni, zamiast windy wybiera schody, dba o to, co je i – zgodnie z tradycyjną już metodą – chodzi z książką na głowie. Poza modą, interesuje ją także taniec, dlatego zapisała się na dodatkowe kursy – naukę baletu i taniec współczesny. We wrześniu rozpoczyna także naukę w szkole aktorskiej – dlatego teraz, żeby odłożyć trochę funtów – pracuje w jednej z popularnych brytyjskich sieciówek z branży odzieżowej. Na razie Dominikę pasjonuje w tym samym stopniu modeling, co aktorstwo, ale wie, że jeden zawód nie wyklucza drugiego. – Lubię obie te rzeczy, dlatego nie chcę rezygnować z żadnej z nich. Na szczęście dziś nie muszę wybierać – mówi.

Pomoc dzieciom

– Taka praca to nie tylko pokazy, ale też inny aspekt – poznaje się ludzi z całego świata, można podróżować, ale też pomóc innym – wymienia. To prawda, czego najlepszym przykładem jest Top Model UK – głosując na Dominikę przez stronę internetową topmodeluk.com można wesprzeć organizację charytatywną pomagającą dzieciom chorym na raka – Children with cancer UK (numer Dominiki to 12).

Oddaj głos 

Aby zagłosować na Dominikę i wesprzeć chore dzieci wystarczy wejść na stronę topmodeluk.com (zakładka: The 2016 Finalists/Commercial).

reklama

24 goniec kulturalny

| 20 lutego, Karma Ealing London W5 5JY

Dodatek redaguje:

>> Joanna Szmatuła

Cena:

joanna.szmatula@mail.goniec.com

£19-£40

Drodzy Czytelnicy, zapraszamy do współredagowania „Kulturalnego Gońca”! Brałeś udział w fajnej imprezie, ciekawym pikniku czy koncercie? Przyślij nam zdjęcie i krótką notatkę na: joanna.szmatula@mail.goniec.com.

Goniec kulturalny

Deadpool

reżyseria: Tim Miller gatunek: sci-fi

Ekranizacja jednego z najoryginalniejszych komiksów od Marvela. Wade Wilson, dawniej agent służb specjalnych, a obecnie najemnik, pada ofiarą nielegalnego eksperymentu, w wyniku którego nabywa niezwykłych mocy samouzdrawiania. Odtąd staje się znany jako „Deadpool” i ma jedną misję – chce wymierzyć sprawiedliwość człowiekowi, który niemal zniszczył mu życie. W rolach głównych: Ryan Reynolds, Morena Baccarin.

Janis: Little Girl Blue reżyseria: Amy Berg gatunek: biograficzny

Reżyser filmu sięga do prywatnych zapisków artystki, rodzinnych archiwów, fotografii, nagrań i listów. Berg powraca do teksańskiego dzieciństwa Janis Joplin, naznaczonego odrzuceniem i poczuciem wyobcowania. Przywołuje też czasy rozkwitu jej kariery, trudne początki, skomplikowane relacje z zespołem, atmosferę Woodstock i pierwsze miłości. Na ekranie pojawią się także dawni koledzy muzycy, ludzie z branży, przyjaciele, partnerzy. Z filmu wyłania się obraz prawdziwej Janis, kobiety, która stała się ikoną rocka i do dziś nią pozostaje. 12 lutego 2016

Typ niepokorny w Londynie Kariera Stachursky’ego (wł. Jacek Łaszczok) zaczęła się w 1994 roku, gdy muzyk nagrał piosenkę „Taki jestem”, która była też jego pierwszym singlem z płyty o tym samym tytule. Od tego czasu jego działalność muzyczna nabierała rozpędu. Rok później nagrał album („1996”), na którym znalazł się m.in. utwór „Chcesz czy nie”. Z kolei rok 1997 przyniósł krążki „Urodziłem

się aby grać” oraz „Stachursky Mega Dance Mix” – ten pierwszy zyskał nawet status platynowej płyty. Na kolejnym krążku Stachursky’ego znalazł się następny przebój „Gdy zapłaczesz”, który sprawił, że wokalista stał się bożyszczem nastolatek. Jego pozycję potwierdził szósty album, z takimi hitami jak „Tak jak anioł”, „Typ niepokorny”, „Czuję i wiem” czy „Wierzę”,

Matt Chandler Trio

Czekoladowo na walentynki

W sobotni wieczór w Jazz Cafe POSK wystąpi Matt Chandler Trio. Obok gitarzysty na scenie pojawi się także Ross Stanley, który zagra na organkach, a także Sophie Alloway, mistrzyni perkusji. W programie widzowie usłyszą zarówno covery, jak i utwory autorskie występujących muzyków.

cena: £8 20 lutego, Jazz Cafe POSK, Londyn

które do dziś nuci wielu Polaków. Jest spora szansa na to, że podczas londyńskiego koncertu artysty usłyszymy wszystkie te przeboje, zapowiada się więc wyjątkowo sentymentalna podróż. Bilety do nabycia online na bileter.co.uk. Więcej informacji na Facebooku: Goluch Events.

14 Lutego, Barts, Sloane Avenue, London (SW3 3DW), cena: £40 Walentynki w Londynie co roku wyglądają podobnie – wszędzie jest tłoczno i jeszcze drożej niż na co dzień, a o tym, żeby zjeść kolację w dobrej restauracji bez wcześniejszej rezerwacji można zapomnieć. Dlatego dziś polecamy mniej oczywisty sposób na spędzenie tego dnia - proponujemy wzięcie udziału w słodkich warsztatach, gdzie dowiemy się, z czym można łączyć czekoladę, by powstał niepowtarzalny smak. Nie będą to jednak najbardziej oczywiste kombinacje – część z nich pochodzi z czasów prohibicji, możemy się więc spodziewać naprawdę ciekawych połączeń. Ci, którzy będą się tylko przyglądać, z pewnością znajdą dla siebie jakieś romantyczne miejsce przy świecach.

| goniec kulturalny 25

Wieczór kabaretowy

13 lutego Scala 275 Pentoville Road, King’s Cross, London, N1 9NL Cena:

£30

18 marca w Liverpoolu odbędzie się I Wieczór Kabaretowy. Na scenie pojawią się Cezary Pazura, Piotr Bałtroczyk, Grzegorz Halama oraz Kabaret Czwarta Fala. Więcej na: kabaretywuk.co.uk.

Łowcy.B i koncert Braci W londyńskiej Scali na scenie pojawią się Piotr i Wojciech Cugowscy, którym będzie towarzyszył Krzysztof Cugowski – lider Budki Suflera, która w 2014 roku zakończyła swoją działalność. Na scenie wystąpi również Adam Asanov z zespołem Piersi, a także Kabaret Łowcy.B.

cena:

18 marca, Lighthouse, Merseyside, Liverpool, L5 6RW

spektakle Les Liaisons Dangereuses Donmar Warehouse 41 Earlham St London WC2H 9LX cena: £10-£37.50 kiedy: do 13 lutego The Homecoming Trafalgar Studios 14 Whitehall London SW1A 2DY cena: £15-£52.50 kiedy: do 13 lutego Close to You Bacharach Reimagined Criterion Theatre 218-223 Piccadilly London SW1Y 4XA cena: £20-£50 kiedy: do 14 lutego

£28-£45

Bend It Like Beckham Phoenix Theatre 104-110 Charing Cross Rd London WC2H 0JP cena: £15-£49.50 kiedy: do 20 lutego Red Velvet Garrick Theatre 2 Charing Cross Rd London WC2H 0HH cena: £15 kiedy: do 27 lutego

The Strand WC2R 0ET cena: od £25 kiedy: do 12 marca

South Bank, SE1 9PX cena: £15-£50 kiedy: do 29 marca

A Midsummer Night’s Dream Lyric Hammersmith London W6 0QL cena: £5-£35 kiedy: od 20 lutego do 19 marca

In the Heights King’s Cross Theatre London N1C cena: £18-£22 kiedy: do 10 kwietnia

As You Like It National Theatre South Bank SE1 9PX cena: £15-£55 kiedy: do 5 marca

The Master Builder Old Vic 103 The Cut Waterloo Rd London SE1 8NB cena: £12-£60 kiedy: do 19 marca

Guys and Dolls Savoy Theatre

Evening at the Talk House National Theatre

The SSE Arena Wembley cena: £72 kiedy: 13 lutego

cena: £40 kiedy: 23 lutego

Pericles Shakespeare’s Globe 21 New Globe Walk, Bankside London SE1 9DT cena: £10-£62 kiedy: do 21 kwietnia

cena: £15-£125 kiedy: do 14 maja Kinky Boots The Strand London WC2R 0NS cena: £15-£95 kiedy: do 28 maja Sunset Boulevard London Coliseum London WC2N 4ES cena: £12-£105 kiedy: od 1 kwietnia do 7 maja

The End of Longing Playhouse Theatre Northumberland Avenue London WC2N 5DE

People, Places and Things Wyndham’s Theatre London WC2H 0DA cena: £15-£45 kiedy: od 15 marca do 4 czerwca

kiedy: do 26 lutego

kiedy: do 27 lutego

Jamie XX Alexandra Palace, London cena: od £77 kiedy: do 26 lutego

Wet Wet Wet Liverpool Echo Arena cena: od £78 kiedy: 27 lutego

Enter Shikari Alexandra Palace London cena: od £20

Rudimental The O2 Arena, London cena: od £33 kiedy: 3 marca

koncerty Foals Manchester Arena cena: od £23 kiedy: 13 lutego Joe Jackson London Palladium cena: od £50 kiedy: do 13 lutego The Who

Z ORKIESTRĄ

Jess Glynne Manchester Apollo cena: £75 kiedy: 18 lutego Halsey Brixton Academy, London

Twenty One Pilots Brixton Academy, London cena: od £50 kiedy: do 25 lutego The Cult Albert Hall, Manchester cena: od £59

W POSK-u odbędzie się koncert muzyki kameralnej – wystąpi Górecki Chamber Orchestra. Na scenie pojawią się m.in. Michał Ćwiżewicz,

Filip Ćwiżewicz i Łukasz Filipczak. W programie: Mozart, Brahms, Mendelsshon, Górecki. Koncert odbędzie się w sali teatralnej.

21 lutego, POSK, Londyn, cena: £15-£18

26 goniec kulturalny

wystawy The Inoperative Community Raven Row 56 Artillery Lane London E1 7LS cena: free kiedy: do 14 lutego Michael Craig-Martin: Transience Serpentine Gallery Kensington Gardens London W2 3XA cena: free kiedy: do 14 lutego Simon Denny Serpentine Sackler Gallery West Carriage Drive Kensington Gardens London W2 2AR cena: free kiedy: do 14 lutego Taylor Wessing Photographic Portrait Prize National Portrait Gallery St Martin’s Place London WC2H 0HE cena: £4 kiedy: do 21 lutego reklama

12 lutego 2016

Jeff Keen: Cartoon Theatre of Dr Gaz Kate MacGarry 27 Old Nichol St London E2 7HR cena: free kiedy: do 27 lutego John Akomfrah Lisson Gallery 27 and 52 Bell St London NW1 5BY cena: free kiedy: do 5 marca Champagne Life Saatchi Gallery Duke of York’s HQ King’s Rd London SW3 4RY cena: free kiedy: do 6 marca Intellectual Barbarians: The Kibbo Kift Kindred Whitechapel Gallery London E1 7QX cena: free kiedy: do 10 marca

Frank Auerbach Tate Britain Millbank London SW1P 4RG cena: od £12.70-£16 kiedy: do 13 marca Stan Douglas - The Secret Agent Victoria Miro 16 Wharf Rd London N1 7RW cena: free kiedy: do 24 marca Alec Soth: Gathered Leaves Science Museum Exhibition Rd London SW7 2DD cena: £8 kiedy: do 28 marca John Hoyland: Power Stations – Paintings 1964-1982 Newport Street Gallery Newport St London SE11 6AJ cena: free

kiedy: do 3 kwietnia

kiedy: do 20 kwietnia

Saul Leiter: Retrospective Photographers’ Gallery 16-18 Ramillies St London W1F 7LW cena: £2-£3 kiedy: do 3 kwietnia

Lee Miller: A Woman’s War Imperial War Museum Lambeth Rd SE1 6HZ cena: £10 kiedy: do 24 kwietnia

Alexander Calder: Performing Sculpture Tate Modern Bankside London SE1 9TG cena: £14.50-£18 kiedy: do 3 kwietnia Artist and Empire Tate Britain Millbank London SW1P 4RG cena: £12.70-£16 kiedy: do 10 kwietnia Painting the Modern Garden: Monet to Matisse Royal Academy of Arts Burlington House London W1J 0BD cena: £17.60

Painting Norway: Nikolai Astrup (1880-1928) Dulwich Picture Gallery Gallery Rd, SE21 7AD cena: od £12.50 kiedy: 5 lutego – 15 maja Delacroix and the Rise of Modern Art National Gallery Trafalgar Square WC2N 5DN cena: £8-£16 kiedy: od 17 lutego do 22 maja Francis Towne’s Watercolours of Rome British Museum 44 Great Russell St London WC1B 3DG cena: free kiedy: do 14 sierpnia

| goniec kulturalny 27 dla dzieci The Assembly of Animals The Vaults Leake St London SE1 7NN cena: £5 kiedy: 13-14 lutego Puzzle The Vaults Leake St London SE1 7NN cena: £5 kiedy: 13-14 lutego I Can Make Dolls’ Clothes Tea & Crafting Second Floor 30b Camden Lock Place London NW1 8AL cena: £25 kiedy: do 16 lutego Old Mother Hubbard Little Angel Theatre 14 Dagmar Passage Cross Street London N1 2DN cena: £10

kiedy: 15-17 lutego Storystock Bush Theatre Old Shepherd’s Bush Library 7 Uxbridge Rd London W12 8LJ cena: £4-£15 kiedy: 17-19 lutego Play-Doh Workshops V&A Museum of Childhood Cambridge Heath Rd London E2 9PA cena: £5 kiedy: do 19 lutego Goldilocks and the Three Bears Jacksons Lane 269a Archway Rd Highgate London N6 5AA cena: £12.95 kiedy: do 19 lutego Goodnight Mister Tom Duke of York’s Theatre 104 St Martin’s Lane

London WC2N 4BG cena: £15-£90 kiedy: do 20 lutego Roald Dahl And The Imagination Seekers Southbank Centre Belvedere Rd London SE1 8XX cena: £6 kiedy: do 21 lutego Family Fun Day: How to Survive in Space Royal Institution of Great Britain 21 Albemarle St London W1S 4BS cena: £7-£14 kiedy: 21 lutego

Canada Square Park London E14 5AG cena: od £9.95 – £41.95 (bilet rodzinny) kiedy: do 26 lutego

Unicorn Theatre 147 Tooley St London SE1 2HZ cena: £12-£18 kiedy: do 2 kwietnia

Lullaby Lane Watermans 40 High St Brentford TW8 ODS cena: £7 kiedy: do 6 marca

Michael Rosen’s Bear Hunt, Chocolate Cake and Bad Things Discover Children’s Story Centre 383-387 Stratford High St, London E15 4QZ cena: £5 kiedy: do 10 kwietnia

The Paper Dolls Polka Theatre 240 The Broadway London SW19 1SB cena: £12 kiedy: do 13 marca

Broadgate Ice Rink Exchange Square London EC2A 2BQ cena: £9-£35 (rodzinny) kiedy: do 25 lutego

Jeramee, Hartleby and Oooglemore Unicorn Theatre 147 Tooley St London SE1 2HZ cena: £10-£13 kiedy: do 15 marca

Canary Wharf Ice Rink

Minotaur

Wicked Apollo Victoria Wilton Rd London SW1V 1LG cena: £15-£90 kiedy: do 29 kwietnia Matilda the Musical Cambridge Theatre Earlham St London WC2H 9HU cena: £24-£85 kiedy: do 29 maja reklama

Organizujesz koncert, wystawę, imprezę? Chcesz poinformować o tym Polaków żyjących w UK? Napisz do nas: patronaty@mail.goniec.com

28 goniec kulturalny

płyta

Demony Basków

Zniknął bez śladu

książka

Prywatny detektyw Michelle Chang szuka wspólnika, który przyjechał do Oklahomy i zniknął. Boi się, że przytrafiło mu się coś bardzo, bardzo złego. Zachowanie miejscowych tylko potwierdza jej obawy. cena: £5

Prosto z Southampton

Foxes, czyli pochodząca z Southampton wokalistka Louisa Rose Allen, prezentuje drugą płytę studyjną – „All I Need”. Na płycie znalazło się 16 utworów. Krążek promują single: „Body Talk” oraz „Amazing”.

kryminał cena: £8

cena: £10

AVENGERSI

W dolinie rzeki Baztán w niewyjaśnionych okolicznościach umiera niemowlę. Tajemnicza czerwona plamka na czole zmarłej dziewczynki wzbudza podejrzenia śledczych. Dochodzenie utrudnia silna wiara babci, że za śmiercią wnuczki stoi Inguma, baskijski demon.

Z nową grą będzie można przeżyć jeszcze raz najlepsze momenty z kinowych hitów studia Marvel – połączone emocje z „Czasu Ultrona”, „IronMana” czy „Kapitana Ameryki” sprawią, że ta gra będzie niezapomniana. Tym bardziej, że do wyboru jest jedna z ponad 100 postaci.

PS4, cena: £37

Lata doświadczenia Robert De Niro wcielający się w postać emeryta, który – dla zabicia czasu – wybiera się na staż i Anne Hathaway, która gra jego szefową – to pomysł na to, jak zwykła komedia może mocno poprawić humor oglądającym. Tytułowy „Praktykant”, Ben, jest wdowcem, którego jedyną rozrywką są pogrzeby znajomych i zajęcia jogi. Dni dłużą mu się niemiłosiernie, dlatego postanawia zgłosić się na staż – o dzi-

wo w pobliskiej firmie, start-upie, szukają pracowników w podeszłym wieku. Pech chce, że trafia pod skrzydła szefowej, która – wiecznie zajęta – nie ma dla nikogo czasu (włączając w to jej męża i dziecko). Z czasem staje się jasne, że choć Jules zna swoją firmę od podszewki i przynosi ona coraz większe dochody, to kobieta musi sporo poświęcić. Początkowo przechodzi obok Bena obojętnie, ale wkrótce zaczyna dostrzegać, jak olbrzymią wiedzę – i zawodową, i życiową – on posiada. „Praktykant” to przyjemna komedia o tym, że porozumienie międzypokoleniowe jest możliwe i czasem może przynieść naprawdę zadziwiające efekty.

Konkurs! WYGRAJ BILET! 1. 2.

Do wygrania bilety na spektakl „A kobiety kochają…” 27 lutego 2016 r. (sobota) w Arts Theatre Baptist Church (W6 0UH) w Londynie. Aby wziąć udział w konkursie wystarczy wysłać zgłoszenie (imię, nazwisko, adres, telefon) na adres: konkurs@ mail.goniec.com, z dopiskiem „KOBIETY”. Do wygrania miejsce na kursie do wyboru: Projektowanie Wnętrz poziom podstawowy lub Revit Structure dla początkujących (organizator: Academia Design i Stowarzyszenie Techników Polskich w Londynie). Aby wziąć udział wyślĳ zgłoszenie na adres: konkurs@mail.goniec.com, z dopiskiem „Academia desing plus nazwa kursu”. Aby wziąć udział w losowaniu nagród wystarczy wysłać email na adres konkurs@mail.goniec.com, w tytule umieścić dopisek „nagrody” (np. Koncert Coventry), a w treści podać swoje imię, nazwisko, numer telefonu oraz adres zamieszkania. Polub nas na Facebooku, a zwiększysz swoją szansę na wygraną! Zwycięzcy zostaną poinformowani drogą mailową.

Więcej nagród do zgarnięcia na Facebooku! 12 lutego 2016

http://www.facebook.com/Goniec.com.Polski

FILM DVD, CENA: £8, FOT. MOVIESWITHMAE.COM,

| w sieci 29

TO WAS PORUSZYŁO marta.laczkowska@mail.goniec.com KOLUMNĘ REDAGUJE:

Marta Łaczkowska

NOWY SKLEP Z PRODUKTAMI PO 25 PENSÓW

KOMENTUJĄ

Dla niektórych nie lada gratką były zakupy w popularnych Poundlandach, teraz założyciel linii lotniczych EasyJet postanowił pójść o krok dalej i otworzył pierwszy sklep w Londynie oferujący wszystko w cenie 25 pensów. Promocja trwać ma

OKAZJA

około miesiąca, jednak właściciel informuje, że po tym okresie ceny większości produktów wzrosną zaledwie do 50 pensów. EasyFoodstore ruszył z hasłem „Żadnych drogich marek. Tylko rozsądne ceny jedzenia”.

~ Kamil ~ Justina „Byłem zobaczyłem i wyszedłem…”

„Wiadomo. Jaka cena taka jakość, czego się można spodziewać za 25p.”

HISTORIA

RODZINA ODNALAZŁA ZAGINIONEGO PO 16 LATACH

KOMENTUJĄ

Australijczyk, który zaginął 16 lat temu, został odnaleziony przez rodzinę w West Midlands w UK. Mężczyzna żył prawdopodobnie w okolicy Walsall jako bezdomny przez ponad dekadę. Ostatni raz miał kontakt ze swoją rodziną z

ZASKARŻYŁ RYANAIRA. ZWRÓCILI MU PIENIĄDZE

KOMENTUJĄ

Brytyjczyk zaskarżył irlandzkie linie lotnicze Ryanair za naliczenie mu dodatkowej opłaty w wysokości 420 funtów za odprawę na lotnisku. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że darmowa odprawa w internecie nie działała popraw-

nie z winy przewoźnika. Mężczyzna nie od razu pozwał linie lotnicze, najpierw złożył reklamację. Kiedy to nie pomogło zdecydował, że zawalczy o swoje prawa w sądzie. Tam wygrał i otrzymał zwrot kosztów, a także rekompensatę.

~ Jerry ~ Radzio „Brawo! Niech wiedzą, że z klientem trzeba się liczyć.”

PRAWO

„Dobrze. Warto czasem być zawziętym i zawalczyć.”

Australii w 2000 roku. Po krótkim czasie trafił na ulicę, a tam został okradziony ze wszystkich dokumentów. Żył z kradzieży w sklepach i żebrania na ulicy. To właśnie dzięki policji rodzina odnalazła zaginionego krewnego.

~ Greta ~ Michał „Żeby każda historia miała taki happy end to byłoby pięknie.”

„Warto mieć nadzieję na odnalezienie.”

R W

omantycznie na

alentynki

Wielkimi krokami zbliża się 14 lutego, dlatego w tym tygodniu piszemy o tym, jak przygotować romantyczną kolację dla dwojga, a także przedstawiamy nasze propozycje najlepszych prezentów dla Niej i dla Niego. Jeżeli nie macie jeszcze planów na ten dzień, zawsze można sięgnąć po najbardziej znane romantyczne filmy, jak „Bezsenność w Seattle” czy „Notting Hill” (nasz subiektywny ranking filmów znajdziecie na następnych stronach).

32 walentynki

ajlepsze filmy romantyczne

Z okazji walentynek przygotowaliśmy specjalny – subiektywny – ranking najlepszych filmów o miłości. Cytaty z wielu z nich przeszły już do klasyki kina, dlatego warto je sobie właśnie teraz przypomnieć. Casablanca To niekwestionowany lider rankingów na najlepszy ﬁlm (nie tylko) o miłości. Obraz z 1942 roku opowiadający o skomplikowanej relacji Ricka (Humphrey Bogart) i Ilsy (Ingrid Bergman) i głębokiej miłości, ponad którą Rick postawił honor i obowiązek, to dziś klasyka kina. Do klasyki przeszły też takie kwestie z tego ﬁlmu jak: „Zagraj to jeszcze raz, Sam” czy „Zawsze będziemy mieć Paryż”.

Przeminęło z wiatrem Podobnie jak „Casablanca”, ﬁlm z 1939 roku, jest jednym z tych obrazów, który zna każdy miłośnik kina. Film, który mimo przepychu i patosu przetrwał próbę czasu, do dziś wywołuje spore emocje, a główni bohaterowie – Scarlett O’Hara (Vivien Leigh) i Rhett Butler (Clark Gable) stali się idolami nadchodzących pokoleń. Nie ma się zresztą co dziwić – taka miłość, jaka łączyła tych dwoje nie zdarza się na co dzień. Co się wydarzyło w Madison County Meryl Streep i Clint Eastwood stworzyli tu kreacje, obok których nie można przejść obojętnie, choć tu także wszystko zaczyna się niewinnie – fotograf gubi drogę i traﬁa na farmę Francessci, której rodzina wyjechała na festyn. Ich relacja stopniowo przeradza się w coś więcej niż tylko przelotne spojrzenia i rozmowy. Niestety, nie są to już porywy nasto- czy 20latków, a Francesca wie, że romans w tym wieku będzie mieć poważne konskwencje.

12 lutego 2016

Kiedy Harry poznał Sally Harry (Billy Crystal) i Sally (Meg Ryan) poznają się na studiach, ale nie przepadają za sobą. Po latach przypadkowo się spotykają i rodzi się między nimi długoletnia przyjaźń. Choć oboje mają mniej lub bardziej przelotne miłości, to ich przyjaźń jest w stanie przetrwać wszystkie próby. Dopiero z czasem zauważają to, co widz wie od samego początku – że Harry i Sally są dla siebie stworzeni.

| walentynki 33 Bezsenność w Seattle Mały chłopiec dzwoniący do radia w poszukiwaniu żony dla swojego taty – „Bezsenność w Seattle” zaczyna się trochę jak bajka i jak bajka się kończy. Nie da się jednak ukryć, że to jedna z bardziej romantycznych historii ostatnich dziesięcioleciach. I choć nie każdy wierzy w przeznaczenie, to warto od czasu do czasu przypomnieć sobie, jak Sam (Tom Hanks) i Annie (Meg Ryan) spotykają się na tarasie widokowym Empire State Building.

Przed wschodem Słońca, Przed zachodem Słońca, Przed północą (Trylogia) Julie Delpy i Ethan Hawke stworzyli jeden z ciekawszych męskodamskich duetów. Celine i Jesse poznają się w pociągu i przegadują całą noc. Nie mamy wątpliwości, że dla obojga to najważniejsza w życiu noc. W kolejnym obrazie widzimy, że ich drogi się rozeszły, ale miłość – nie zniknęła. Przychodzi czas na trzecią część („Przed północą”) – doskonale spajającą dwie poprzednie opowieści. To cykl, który warto sobie przypominać, zwłaszcza że można tu odnaleźć wiele historii, które zna każdy z nas.

Titanic To ﬁlm, który w przeciwieństwie do wielu z tego rankingu, dotarł do masowego widza i przyniósł producentom kolosalne zyski (i 11 Oscarów). Choć do dziś jego fani mają żal do reżysera, że nie pozwolił Jackowi na to, by wraz z Rose znalazł się na tratwie, która uratowała jej życie, to i tak wylewają łzy podczas końcowych minut „Titanica”.

Annie Hall Z pozoru banalna historia o parze, która schodzi się i rozchodzi została zamieniona w historię z bohaterami z krwi i kości, a w konsekwencji powstał ﬁlm, który po prostu trzeba zobaczyć. Nie mamy wątpliwości, że tytułowa Annie Hall (Diane Keaton) to zagubiona kobieta, która chce od życia czegoś więcej i znajduje to w osobie neurotycznego Alvy’ego (Woody Allen). Tak jak w prawdziwym życiu nie wszystko kończy się jednak happy endem, bo życie pisze swoje własne scenariusze.

To właśnie miłość Zbiór kilku historii, których motywem przewodnim jest miłość (i Boże Narodzenie), to niezwykle uroczy ﬁlm, który potraﬁ wprawić w doskonały nastrój. I już nie wiadomo, czy bardziej urocza jest opowieść o zakochanym nastolatku, nieporadnym pisarzu gubiącym kartki z powieścią na wietrze czy Brytyjczyka, który szuka miłości w Stanach Zjednoczonych, a któremu pomaga w tym iście królewski akcent.

Notting Hill To jedna z najbardziej uroczych komedii romantycznych. Do księgarni, w której sprzedaje William (Hugh Grant) wchodzi Anna Scot (Julia Roberts), zarabiająca miliony gwiazda ﬁlmowa. Nie ma tu łez rozpaczy (w końcu to komedia!), mamy za to bardzo przyjemnie opowiedzianą historię miłosną. W dodatku z piosenką „(You say it best) WhenWhen You Say Nothing at All” zaśpiewaną przez Ronana Keatinga.

34 walentynki

omantycznie

dla dwojga

Romantyczna kolacja to sprawdzony sposób na przyjemne spędzenie czasu we dwoje. Świeże krewetki, małże czy sałatka z awokado – to niektóre z naszych propozycji na walentynkowy wieczór.

Tarta ze szparagami

i pomidorkami koktajlowymi Sposób przygotowania:

Kruche ciasto: Masło kroimy na kawałki, mąkę przesiewamy. Wszystkie składniki łączymy w misce. Wysypujemy na stolnicę i szybko zagniatamy. Zawijamy w folię i chłodzimy w lodówce ok. 30 minut. Ciasto ciężko rozwałkować, dlatego można je podsypać mąką, spłaszczyć rękami i dostosować do formy. Sos: Masło rozpuszczamy w garnku, dodajemy mąkę, mieszamy aż się lekko przyrumieni. Dodajemy mleko oraz przyprawy, cały czas mieszamy aż sos zgęstnieje. Na surowe ciasto tarty wykładamy pokrojoną w plastry mozzarellę. Lekko przyprawiamy solą i pieprzem. Wykładamy sos beszamelowy (może być ciepły) równomiernie na cały placek. Na cieście układamy zblanszowane szparagi na przemian z pomidorkami. Pieczemy w temperaturze 180 st. C przez ok. 40 minut. (za: okurrrka.blogspot.com) Składniki: Ciasto kruche: • 200 g mąki pszennej • 120 g zimnego masła • 2 łyżki mąki ziemniaczanej • 1 jajko • 0,5 łyżeczki soli • 1 łyżka zimnej wody Sos beszamelowy: • 1 szklanka mleka • 1 łyżka masła • 2 łyżki mąki • szczypta soli • szczypta gałki muszkatołowej

RADA Zamiast jednej dużej formy do tarty można użyć także kilku małych tartaletek. 12 lutego 2016

Dodatkowe składniki: • 1 kulka sera mozzarella • pęczek zielonych szparagów (zblanszowane) • kilkanaście pomidorów koktajlowych • sól, pieprz

Róże z ciasta

| walentynki 35

francuskiego

Składniki: • 1 ciasto francuskie • 2 jabłka • 1 szkl. wody • 2 łyżki soku z cytryny • konﬁtura z płatków róż • cukier puder

Sposób przygotowania:

Jabłka umyć, nie obierać, wyciąć gniazda nasienne i pokroić w plasterki. Wodę zagotować z sokiem z cytryny, zdjąć z ognia, włożyć pokrojone jabłka i pozostawić pod przykryciem na 3-5 min, żeby jabłka zmiękły. Przelać na sitko i ostudzić. Ciasto francuskie rozwinąć i wzdłuż krótszego boku pokroić na paski (6 cm). Połowę każdego paska na całej długości posmarować konﬁturą. Ułożyć na zakładkę plasterki jabłek pozostawiając na końcach po 2 cm wolnego miejsca. Od dołu, tam gdzie jest posmarowane ciasto, zwinąć na pół, a następnie zwijać w rulon. Zwinięte wkładać do formy na mufﬁnki. Przykryć folią aluminiową. Piec w temp. 200 stopni, 25-30 min. Zdjąć folię i piec jeszcze 8-10 min. Oprószyć cukrem pudrem. (za: ala-piecze.blogspot.com)

Czekoladowa lawa

Składniki: • 170 g gorzkiej czekolady, posiekanej • 56 g mlecznej czekolady, posiekanej • 140 g masła • pół szkl. mąki pszennej • 1 szkl. cukru pudru • 3 duże jajka • 3 żółtka • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii • 2 łyżki likieru pomarańczowego

Sposób przygotowania:

Przygotować 6 kokilek (do zapiekania). Wysmarować je dokładnie masłem, oprószyć mąką lub kakao. Masło i czekoladę włożyć do małego garnka, podgrzewać na małej mocy palnika, by składniki się roztopiły, mieszając od czasu do czasu. Masę czekoladową (ciepłą, nie gorącą) przelać do większego naczynia. Dodać przesianą mąkę i cukier, zmiksować do połączenia. Dodać jajka i żółtka, ekstrakt, likier, zmiksować. Gotową masę równo rozdzielić pomiędzy kokilki. Piec w temperaturze 220 st. C przez około 14 min. Wierzch powinien być wypieczony, ale środek wciąż płynny. Gorące wyjąć z piekarnika, nożem lekko oddzielić od naczynia, po czym przełożyć na talerz. Oprószyć kakao. (za: mojewypieki.com)

Sernik truskawkowy na zimno Składniki: Masa: • 500 g świeżych truskawek (mogą być mrożone) • 2 łyżki soku z cytryny • 1 szklanka jogurtu naturalnego • 1 szklanka śmietany kremówki • 1/4 szklanki miodu

Sposób przygotowania:

• 3 łyżki cukru • 2,5 łyżki żelatyny • 1/4 - 1/3 szklanki wody

Spód: • 150 g digestive w gorzkiej czekoladzie • 70 g orzechów włoskich (opcjonalnie) • 40 g masła

Składniki zmiksować na mokry piasek. Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia, masę ciastkową wcisnąć w spód, wyrównać. Masa: Żelatynę rozpuścić w minimalnej ilości gorącej wody (1/4-1/3 szkl.). W dużej misce umieścić truskawki, sok z cytryny, jogurt, kremówkę (nie ubijamy), miód, cukier, żelatynę (może być jeszcze ciepła). Wszystko zmiksować blenderem na gładką masę. Wylać na spód ciastkowy i włożyć do lodówki do stężenia. Przed podaniem udekorować – najlepiej polać musem truskawkowym. RADA: Jeśli wszystkie składniki będą prosto z lodówki sernik szybciej stężeje. (za: mojewypieki.com)

36 walentynki

Czarny makaron z krewetkami

Składniki: • 125 g krewetek Black Tiger (obranych, obgotowanych, mogą być mrożone) • 125 g czarnego makaronu (barwionego sepią) • około 10 pomidorków koktajlowych • 1 łyżka masła • 2 łyżki oliwy extra vergine • 2 ząbki czosnku • kawałek (ok. 1/3) papryczki chili • 2 łyżki posiekanej natki

Sposób przygotowania:

Krewetki rozmrozić, dokładnie osuszyć. Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie. Na patelni roztopić masło z 1 łyżką oliwy oraz z pokrojonym na cienkie plasterki czosnkiem. Smażyć przez około 1-2 min aż czosnek zmięknie. Dodać drugą łyżkę oliwy, włożyć krewetki, doprawić solą i pieprzem. Dodać posiekaną papryczkę chili (bez pestek) i smażyć ok. pół minuty. Dodać pokrojone połówki pomidorów. Przewrócić krewetki na drugą stronę i smażyć przez kolejne pół minuty. Dodać natkę pietruszki i wymieszać. Dodać odcedzony makaron i wymieszać, polać dodatkową oliwą extra vergine. (za: kwestiasmaku.com)

Clam chowder,

czyli zupa z małżami

Składniki: • ok. 1 kg świeżych małży lub mięczaków z puszki • 1 drobno posiekana cebula • 2 plastry pancetty (włoski boczek można zastąpić zwykłym wędzonym boczkiem) • 1,3 szkl. śmietanki • 1 łodyga selera naciowego • 2 pokrojone w kostkę ziemniaki • 2 ząbki czosnku • ok. 50 g masła • pół szklanki mąki • przyprawy: sól, pieprz, bazylia, tymianek, pieprz kajeński, 2 łyżki octu winnego z czerwonego wina

Sposób przygotowania:

Gotujemy małże razem z czosnkiem, wrzucając je na wrzątek. Po ok. 1-2 min, odcedzamy je nie wylewając wywaru. Zalewamy wywarem ziemniaki, cebulę i selera, doprawiamy przyprawami. Jeśli używamy małży z puszki, wykorzystujemy zamiast wywaru zalewę. Gotujemy warzywa do momentu, kiedy będą jeszcze lekko twarde. Przysmażamy pancettę i dodajemy do zupy. Na tej samej patelni rozpuszczamy masło i powoli dosypujemy mąkę, aż całość stworzy jednolitą, gładką masę. Cały czas mieszając, powoli dodajemy śmietanę. Całość przelewamy do garnka z zupą. Podgrzewamy, ale nie doprowadzamy do wrzenia. Małże dodajemy na samym końcu, najlepiej zaraz przed podaniem na stół. Dodajemy stopniowo ocet winny, ewentualnie dodatkowo doprawiamy. Podajemy zaraz po podgrzaniu. (za: kochamzupy.pl)

Sałatka ze szpinakiem i żurawiną Składniki: • 3 garści szpinaku • 0,5 awokado • 3 garści rukoli • pół szklanki orzechów lub migdałów • pół szklanki żurawiny • pół szklanki rodzynek

Sposób przygotowania:

Sos: • sok z połowy limonki • 1 łyżka miodu • 3 łyżki oliwy z oliwek • 0,5 łyżeczki soli

Liście szpinaku i rukoli dokładnie umyć i osuszyć. Awokado obrać i pokroić w półplasterki. Granat przeciąć na pół i wydrążyć pestki. Żurawinę i rodzynki zalać wrzątkiem, i zaparzyć. Orzechy lub migdały (w płatkach) podprażyć. Wszystkie składniki sałatki połączyć. Przygotować sos: połączyć wyciśnięty sok z połowy limonki, łyżkę miodu, oliwę i sól. Wymieszać. Sałatkę polać sosem i podawać. (za: jazzowesmaki.com) 12 lutego 2016

| walentynki 37

Składniki: • 2 świeże steki z rostbefu • 150 ml czerwonego wina • 3 łyżki octu balsamicznego • 3 łyżki oliwy z oliwek • 4 ząbki czosnku • łyżeczka tymianku • łyżeczka rozmarynu • kostka masła

Stek z rostbefu w czerwonym winie

Sposób przygotowania:

Wlewamy do pojemnika wino, ocet, oliwę. Czosnek kroimy na plasterki i dorzucamy do marynaty. Wsypujemy tymianek i rozmaryn. Całość dobrze mieszamy. Umieszczamy mięso w pojemniku tak, aby całe było zanurzone w marynacie. Odkładamy do lodówki na min. 4 h. Mięso należy wyjąć z lodówki ok. 1 h przed grillowaniem/smażeniem, aby miało temperaturę pokojową. Rozgrzewamy piekarnik do 160 stopni. Smażymy lub grillujemy steki wedle uznania (mocno krwisty – smażymy po 1,5 min z każdej strony, krwisty – smażymy po 3 min z każdej strony, dosmażony – po 5 min z każdej strony). Po usmażeniu przekładamy steki do naczynia żaroodpornego i wkładamy na 2-3 min do piekarnika. Podajemy gorące z kostką masła. (za: kuchennymajstersztyk.pl)

reklama

38 walentynki

rezenty dla Niej

Zawsze

piękna

Beneﬁt to jedna z bardziej znanych marek kolorowych kosmetyków. W tym eleganckim pudełku znajdzie się między innymi trwała szminka do ust, róż do policzków i pędzel do makijażu. To zestaw do makijażu, który powinna mieć w domu każda kobieta. sephora.com

Podkreśl

figurę

Dopasowana halka podkreśli twoją ﬁgurę i sprawi, że każda sukienka, którą na siebie założysz, będzie idealnie pasować. Dzięki doskonałemu modelowaniu sylwetki nie będziesz musiała przejmować się ani odznaczającą się bielizną, ani tym, że twoje ciało ma kilka mankamentów… tkmaxx.com

Eliksir

cena £13

miłości

Trésor La Nuit, woda perfumowana od Lancôme, to eliksir miłosny XXI wieku, stworzony z rzadkich składników. Nutami głowy są gruszka, bergamotka i tangeryna; nutami serca są kwiat wanilii, czarna róża, marakuja i truskawka; nutami bazy są paczula, papirus, kadzidło, liczi, pralina, wanilia, karmel, kawa, kumaryna i lukrecja. Objętość: 30 ml. coolshop.co.uk

12 lutego 2016

cena £39

cena £25

| walentynki 39 W zmysłowym

kolorze

Parasolka w kształcie serca w zmysłowym, czerwonym kolorze sprawi, że będziesz wyróżniać się z każdego tłumu. To doskonały prezent na walentynki, który sprawi, że nawet w deszczowy dzień będzie ci dopisywał humor. uncommongoods.com

cena £28

Z zestawem

trufli

Wino musujące Nicolas Feuillatte z dodatkiem wykwintnych truﬂi w trzech różnych smakach to prezent doskonały na każdą okazję, szczególnie dla kobiet – w końcu nie od dziś wiadomo, że czekolada doskonale wpływa na poprawę humoru. Zwłaszcza jeśli dodana jest do delikatnego, musującego wina. johnlewis.com

W bieliźnie

Czerwony stanik z fantazyjnymi sznurkami to prezent, który powinien spodobać się każdej kobiecie. Zmysłowy, uwodzicielski i pięknie podkreślający biust będzie „numerem 1” w każdej szaﬁe. Biustonosz dostępny jest także w kolorze czarnym (do kompletu można dokupić majtki).

houseoffraser.co.uk

cena £24

cena £38

40 walentynki

rezenty dla Niego Z inicjałem Piersiówka z wygrawerowanym inicjałem to doskonały upominek dla mężczyzn przygotowanych na każdą okazję. Jej tradycyjny desing sprawia, że powinien to być prezent na lata. Można także zamówić ją w zestawie, pakowaną w eleganckim pudełku przewiązanym wstążką.

highlandangel.co.uk

Dla fana Star Zestaw składający się z długopisu Click oraz notesu Jotzone w wykończeniach zainspirowanych trzema ikonicznymi postaciami serii „Star Wars”: Darth Vader, Stormtrooper oraz C-3PO. Każdy długopis posiada indywidualne wykończenie – notes ozdobiony jest motywem tej samej postaci. Całość zapakowana jest w ozdobne, prezentowe pudełko. penshop.co.uk

Smak

zwycięstwa

Paco Rabanne Invictus to zapach niezwyciężonego bohatera, któremu nikt nie jest w stanie się oprzeć. Nuta głowy: grejpfrut, akord morski, mandarynka. Nuta serca: liść laurowy, jaśmin. Nuta podstawowa: drzewo gwajakowe, mech dębowy, paczula, ambra. Objętość: 100 ml. feelunique.com

cena £59

cena £21

Wars

cena £55

Prawdziwa

elegancja

Spinki do mankietu od Teda Bakera przydadzą się każdemu mężczyźnie, który ceni sobie styl i elegancję. Firma powstała w 1987 roku w Glasgow i szybko przypadła do gustu tym panom, którzy przykładają wagę do detali i posiadają w swojej garderobie rzeczy najlepszego gatunku. johnlewis.com

cena £49 12 lutego 2016

| porady 41

Panel ekspertów Jeden z najczęstszych nowotworów Sporo ostatnio czytałam o raku szyjki macicy, z którym od pewnego czasu walczy moja znajoma. To naprawdę tak poważna sprawa? Rak szyjki macicy jest jednym z najczęściej występujących nowotworów złośliwych na świecie. W Polsce na przykład rak szyjki macicy jest drugim co do częstości nowotworem narządów płciowych kobiety. Rocznie w Polsce jest diagnozowanych od 3 do 3,8 tysięcy nowych przypadków, z czego pięć lat przeżywa około 54 procent, czyli połowa. Wykrycie przedinwazyjnego raka szyjki macicy pozwala wyleczyć chorobę w około 99 proc. przypadków, ale niestety duża ilość pacjentek zgłasza się do lekarza zbyt późno. Rak szyjki macicy na żadnym z etapów nie daje objawów charakterystycznych, we wczesnych stadiach może być zupełnie bezobjawowy. Do najczęstszych symptomów choroby należą nieprawidłowe krwawienia pojawiające się po stosunku lub między miesiączkami czy wręcz po menopauzie. W późniejszych stadiach choroby pojawiają się obfite krwawienia czy krwotoki, bóle podbrzusza, bóle w okolicy krzyżowej czy cuchnąca wy-

dzielina z pochwy. Badaniem, które pozwala nam wykryć wczesne przypadki choroby, jest cytologia. Wdrożenie programu powszechnej profilaktyki opartej na przesiewowym badaniu cytologicznym, doprowadziło na świecie do obniżenia o 50 proc. zachorowalności i o 70 proc. umieralności na raka szyjki macicy. W Polsce zarówno konwencjonalna, jak i płynna cytologia (liquid base cytology) są zalecane jako obowiązujące w przesiewowym badaniu cytologicznym. Natomiast od 2003 roku w Wielkiej Brytanii National Institute for Clinical Excellence (NICE) rekomenduje tylko cytologie cienkowarstwową LBC.

Potrzebujesz fachowej porady?

Dr Beata Niedźwiedzka

Ginekolog Tooting Medical Centre 5 London Rd London SW17 9JR

Co tydzień nasi eksperci odpowiadają na wasze pytania Napisz do nas! redakcja@mail.goniec.com

Telephone: 020-8767-838

Fot. Shutterstock

Krok po kroku

Od roku trwa moja sprawa roszczeniowa przeciwko osobie, która uderzyła w mój samochód. Strona pozwana nie chce wziąć odpowiedzialności za wypadek. Często po wypadku komunikacyjnym, pod wpływem stresu, zapominamy o podstawowych czynnościach, które mają kluczowe znaczenie w przebiegu procesu roszczeniowego.

Fot. Shutterstock

Kroki jakie należy podjąć: t [BQJT[ dane pojazdu strony przeciwnej: numer SFKFTUSBDZKOZ PSB[ NBSLǗ NPEFM J LPMPS t poproś kierowcę o podanie danych: imienia, nazwiska oraz numer polisy ubezpieczeniowej. Możesz poprosić o okazanie dokumentów potwierdzających te dane t [SØC [EKǗDJB VLB[VKǌDF V PȈFOJF QPKB[dów po wypadku zanim zjedziesz na

QPCPD[F KFǴMJ UP NPȈMJXF t [SØC [EKǗDJB VT[LPE[Fǩ QPKB[EV TQSBXDZ t XF[XJK QPlicję na miejsce zdarzenia, jeśli pomiędzy stronami narasta konflikt lub nie możesz V[ZTLBǎ EBOZDI LJFSPXDZ t [BQJT[ EBOF każdej z osób, która widziała wypadek i wyraziła chęć pomocy (zeznania świadków, mogą mieć kluczowe znaczenie w sprawie. Należy pamiętać, że pasażerowie są świadkami zależnymi). Nie bój się pytać. Zawsze możesz skorzystać z darmowej porady prawnej. Zadzwoń pod numer 01621856204. Konsultant APJ Claims Ci pomoże.

42 bądź fit

Tabata czyli szczupła w 4 minuty

abata to sposób ćwiczeń, k tór y staje się coraz bardziej popularny. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że polega on na wykonywaniu jak największej liczby powtórzeń w określonym czasie i powtarzaniu ich w jednym cyklu. Ćwiczy się w czterominutowych blokach i choć może się wydawać, że to niedługo, to po całej sesji nie ma siły na nic więcej. Metoda została opracowana w 1996 roku przez Japończyka dr Izumi Tabatę. Najprościej mówiąc – jest to wysiłek trwający 20 sekund, powtarzany 8 razy, z 10-sekundową przerwą między powtórzeniami. Jeden cykl trwa cztery minuty. Całe ćwiczenie opiera się na zasadzie interwału – po 20 sekundach sporego wysiłku fizycznego następuje 10 sekund przerwy. Nasze zadanie polega na tym, żeby w czasie tych 20 sekund jak najbardziej się zmęczyć – dlatego staramy się wykonać możliwie jak największą liczbę powtórzeń. Tak jak i w przypadku innych ćwiczeń, ważny jest także sposób, w jaki je wykonujemy, dlatego jeśli dopiero zaczynamy przygodę z zajęciami na siłowni – poczekajmy, aż nauczymy się poprawnej techniki. W tabacie ćwiczenia wykonywane są niezwykle szybko i nie ma czasu na zastanawianie się nad techniką – to powinniśmy mieć już opanowane. Jeśli jednak jesteśmy po-

bądź fit! Przykładowe ćwiczenia

12 lutego 2016

  

 

Nasza rada

czątkujący, to znajdźmy takiego Nie trzeba wykonywać tego samego trenera, który na biećwiczenia w jednym cyklu. Dobrym żąco będzie korygował rozwiązaniem jest na przykład nasze błędy. połączenie dwóch kombinacji. Istnieje też inna metoda ćwiczeń – zamiast starać się wykonać około 10-15 powtórzeń, można spróbować zmniejszyć ich liczbę, ale dołożyć Taki obciążenie (mogą to być np. hantle trening ma czy talerz). tę przewagę nad wieloma innymi, że W sieci można znaleźć sporo fil- – w porównaniu do klasycznych zestamików do ćwiczeń w domu, warto wów – pozwala na spalenie do trzech jednak zwrócić uwagę na to, że nie razy większej ilości tkanki tłuszczowej. wszystkie ćwiczenia będą tabatą. Te, Dzieje się tak dlatego, że dzięki dużej które wykonujemy w pojedynczym intensywności nasz organizm ma podcyklu muszą angażować nie jedną, wyższony metabolizm kwasów tłusza większą grupę mięśni (zasada jest czowych wiele godzin po zakończeniu taka, że im więcej partii naszego ciała wysiłku – tkanka tłuszczowa spala się jest angażowanych, tym lepiej). także wtedy, kiedy nie ćwiczymy.

 



przysiady zwykłe (lub przysiady z obiążeniem) przysiady z wyskokiem krokodylki wykonanie: stopy rozstaw na szerokość bioder. Zrób przysiad, oprzyj się na dłoniach i wyrzuć do tyłu nogi, przyjmując pozycję do pompki. Przyciągnij z powrotem nogi do klatki i wstań); możesz dołożyć tu wyskok sprint pajace z handelkami pompki wykroki z przeskoku wykonanie: stań prosto, stopy rozstaw na szerokość bioder. Ręce spleć za głową lub połóż na biodrach. Zrób wykrok prawą nogą, po czym dynamicznie wyskocz w górę i przejdź do wykroku lewą nogą wspinaczka pozioma wykonanie: przyjmij pozycję do pompki, ręce rozstaw trochę szerzej niż na szerokość barków; przyciągnij prawą nogę w stronę brzucha, jakbyś się wspinał; powtórz z lewą nogą. Ćwiczenie można także lekko zmodyfikować i kierować lewą nogę w stronę prawego łokcia (to samo powtórzyć z drugą stroną)

| bądź fit ściowy w zwalczaniu drobnoustrojów powodujących chorobę. – Niektóre z nich mogą wytwarzać substancje o działaniu zwalczającym drobnoustroje, niektóre współzawodniczą z bakteriami chorobotwórczymi o substancje odżywcze, wreszcie niektóre mają zdolność modulowania f unkcjo n o wania układu immunologic znego gospodarza – czytamy na portalu eufic. org. Korzystny efekt utrzymuje się jednak tylko podczas regularnego spożywania w organizmie flora jelitowa) to żywych bakterii probiotycznych, bo te zespół mikroor- nie znajdują się w naszym organizmie ganizmów (głównie bakterii) tworzący na stałe. Skład flory bakteryjnej zmienia się ekosystem w układzie pokarmowym. Mikroorganizmy spełniają wiele waż- nie tylko pod wpływem tego co jemy, nych funkcji. Dzięki nim nie tylko prze- ale także pod wpływem m.in. przyjmobiega fermentacja niektórych składni- wania antybiotyków i leków – przestaje ków, które dostarczamy organizmowi ona wtedy normalnie funkcjonować. wraz z pożywieniem – flora bakteryjna Dlatego w przypadku stosowania antystymuluje także nasz system odporno- biotyków ważne jest dostarczanie organizmowi probiotyków, korzystnie wpływających na mikroflorę jelitową. Organizm można wspomagać także na co dzień – stosując odpowiednią dietę. Podstawą są tu produkty mleczne, które są naturalnym środowiskiem dla bakterii i zwiększają szansę, że dotrą do jelita aktywne (zawierają laktozę, naturalną pożywkę dla bakterii). Na jogurtach powinniśmy szukać takich nazw jak m.in. Lactobacillus, Leuconostoc, Lactococcus czy Pediococcus. Poza produk tami mlecznymi warto włączyć do diety inne produkty probiotyczne, które stymulują rozwój prawidłowej flory jelit – m.in. czosnek, por, cebulę, szczypiorek, fasolę, niedojrzałe banany, kiszoną kapustę i ogórki czy zbożowe produkty À RT\GD[ěGõ VGTCRKĐ CPV[DKQV[MCOK pełnoziarÀ RCNKU\ RCRKGTQU[ niste. À RKLGU\ CNMQJQN

kres przejściowy między zimą a wiosną to czas, kiedy jesteśmy bardzo podatni na choroby, a leczenie antybiotykami dodatkowo osłabia naszą odporność. Dlatego warto zadbać o te „dobre” bakterie, które chronią nas przed takim spadkiem formy. Flora bakteryjna jelit (inaczej: mikro-

Z N Zdrowe bakterie

Zwróć uwagę na probiotyki jeśli: À û[LGU\ Y RT\GYNGMě[O UVTGUKG À OCU\ \ěG PCY[MK û[YKGPKQYG

Na ostro, czyli o papryczce chili

o papryczkę chili sięga- i błonnik, który korzystnie wpływa na ją przede wszystkim ci, przemianę materii. którzy lubią mocniejPapryczki są także źródłem kapsasze doznania smakowe. icyny, która przyspiesza metabolizm, Niesłusznie, bo to warzywo ma sporo a dzięki temu – spalanie tłuszczu. To innych zalet. właśnie ona odpowiedzialna jest także Po latach badań okazało się, że pa- za smak papryczek, to ona mocno popryka chili ma najwięcej witaminy C ze drażnia też nasze kubki smakowe i powszystkich warzyw. Co ciekawe, chodzi woduje uczucie pieczenia (co najlepiej tu tylko o papryczkę zieloną, bo im bar- czuć wtedy, gdy przez przypadek przedziej czerwona, tym spada zawartość wi- trzemy oko tą ręką, którą kroiliśmy strątaminy C, a rośnie witaminy A (podczas czek). Są także badania, które mówią o suszenia jej poziom znacznie rośnie). Je- zastosowaniu jej w walce z rakiem (zajęli śli dodajemy ją do potraw gotowanych, się tym między innymi badacze z Notto najlepiej dorzucać ją pod sam koniec, tingham University). ponieważ – poddana obróbce termicznej – traci wiele swoich właściwości. Poza nimi, papr yc zka jest także bogata w witaminy W 1912 roku austriacki farmaceuta Scoz gruville stworzył skalę ostrości papryczek py B, chili – od najsłabszych do najostrzejszych. wit. E

Z kart historii

I tak na przykład słodka papryka ma 0, a na szczycie listy znajduje się odmiana papryk Habanero, Red Savina, która w skali Scoville’a otrzymała 577 000 jednostek. Dla porównania, sos tabasco ma ich 30 000…

stylowy goniec |

Polki są ciekawe

Zuzanna Kuczyńska jest autorką licznych sesji zdjęciowych do czołowych magazynów mody w Polsce. Odpowiada za wizerunek gwiazd i osób publicznych. Markę Le Petit Trou stworzyła z potrzeby posiadania bielizny zmysłowej, pięknej i wygodnej – zupełnie innej niż ta, która jest dostępna na rynku. Rozmawia Natalia Ros. Od wielu lat ubierasz i stylizujesz ludzi. Jak odnalazłaś się w nowej roli – projektantki? – Była to dla mnie zupełna nowość. Musiałam wiele się nauczyć o konstrukcji i materiałach, z których wykonywana jest bielizna. Od początku wiedziałam jednak czego chcę! Która rola – w twoim odczuciu – jest bardziej wymagająca: stylisty czy projektanta? – Oba zajęcia są wymagające. Jako stylistka nie tylko ubierałam modelki, ale też często byłam odpowiedzialna za wizerunek gwiazd czy decydowałam o stroju, który pojawi się na okładce magazynu, który przecież później musi się sprzedać. To duża odpowiedzialność. Jeśli chodzi o projektowanie, to trudne jest to, że trzeba zaprojektować coś, co będzie funkcjonalne, piękne i przede wszystkim będzie podobało się nie tylko mnie, ale i klientkom, a to często nie jest łatwe. Skąd więc wziął się pomysł na projektowanie bielizny i skupienie się na elemencie garderoby, którego właściwie nie widać? – Na pomysł wpadłam wiele lat temu. W Polsce powstawało wtedy mnóstwo firm projektujących bawełniane ubrania. Rynek zasypany 12 lutego 2016

był bardzo podobnymi projektami. Ja wpadłam na pomysł stworzenia marki, której nie ma w Polsce! Jednym słowem wykorzystałam niszę. Marka z bielizną to nisza na polskim rynku? – Kiedy powstawało Le Petit Trou to tak było… Teraz jest wiele marek, ale często to krótkofalowy pomysł. Pojawiają się i znikają. Ja mam jednak pomysły na kolejne lata! Bielizna ma magiczną moc? – Tak! Jestem tego pewna! Będąc blisko ciała stymuluje umysł, wpływa na nastrój, emocje i poczucie własnej wartości. Jest pełna sprzeczności – subtelna i prowokująca, zabawna i uwodzicielska, luksusowa i przystępna. Poza tym, bielizna pobudza wyobraźnię, a ona może mieć magiczną moc. Najtrudniejszy etap projektowania bielizny to…? – Decyzje. Czy wybrać materiał w kropki czy w paski. I kompromis – kiedy nie da się czegoś wykonać i trzeba zmienić pomysł… Bielizna powinna odkrywać wiele czy wręcz przeciwnie – maskować? – I to, i to. Teraz jest moda na pokazywanie bielizny w codziennym stroju. Często mi się to nie podoba. Uważam, że jest cienka granica między tym, co jest kobiece a tym, co już wulgarne. Le Petit Trou to bielizna piękna i uwodzicielska. Polki są na tyle odważne, żeby ją kupić i założyć? – Jak najbardziej! Polki są ciekawe nowości. Są też odważne. W ofercie Le Petit Trou są mniejsze i większe „dziurki”, każda z pań znajdzie coś dla siebie. Co świadczy o zmysłowości bielizny? – Zmysłowość to nie oczywistość. W bieliźnie Le Petit Trou pokazuję coś, ale też wiele ukrywam. Nie ma w niej dosłowności!

nowoĹ&#x203A;ci

stylowy goniec

reklama

46 plotki

Nowy prowadzący Top Gear Praca a dzieci

Tego chyba nikt się nie spodziewał – Matt LeBlanc został nowym współprowadzącym brytyjską edycję Top Gear i tym samym dołączył do Chrisa Evansa. Aktor, który zdobył popularność dzięki serialowi „Przyjaciele”, wystąpił w jednym z odcinków poprzednich edycji Top Gear. Część, w której brał udział nazywała się „Gwiazda w samochodzie za rozsądną cenę”. – Jako miłośnik samochodów i wielki fan Top Gear, czuję się zaszczycony i podekscytowany faktem, że mogę być częścią nowej edycji tego wspaniałego programu – powiedział Matt LeBlanc. Premiera nowej edycji Top Gear zaplanowana jest na maj tego roku.

Fot. Shutterstock

Sunday Rose i 6-letnią Faith Margare 49-latka zaznacza, że ważne jest także zachowanie równowagi między macierzyństwem i robieniem czegoś dla siebie. Kidman nie wyobraża sobie też, że dla dzieci mogłaby całkowicie zrezygnować z pracy. Fot. Shutterstock

Nicole Kidman pojawiła się na okładce najnowszego wydania brytyjskiego „Harpers Bazaar”. Przy okazji udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o tym, że choć córki są dla niej ważne, stara się realizować także poza macierzyństwem. Pomimo więzi z 8-letnią

Śledztwo ws.

Zarobi

Pudziana

okrągły milion

Polska prokuratura wszczęła śledztwo wobec Mariusza Pudzianowskiego – ma zbadać czy były strongman dopuścił się w swoich wpisach na portalu społecznościowym nawoływania do nienawiści na tle rasowym. Zawiadomienie miała złożyć jedna z organizacji, która walczy z tzw. „hejtem” w sieci. Sprawa ma związek z postem, jaki 21 stycznia pojawił się na profilu Mariusza Pudzianowskiego, w którym pisał o obronie własnego mienia przed imigrantami atakującymi ciężarówki należące do jego firmy transportowej. Fot. Agencja BE&W

12 lutego 2016

Fot. Agencja BE&W

Patrycja Markowska ma szansę zarobić w tym roku nawet milion złotych z samych koncertów – obliczył „Fakt”. Na 2016 rok wokalistka ma zaplanowanych 60 koncertów. Za jeden występ liczy sobie ok. 34 tys. złotych, co daje w sumie kwotę blisko 2 mln zł, którą musi podzielić się z całą ekipą, więc szacuje się, że na konto wokalistki wpadnie połowa sumy. Patrycja Markowska planuje też wydać kolejną płytę.

Na sawannie

Twórcy serii prezentują obyczaje seksualne i zachowania społeczne, jakie można spotkać w świecie zwierząt. W tym wydaniu filmowcy przybliżają serię skomplikowanych i wyszukanych rytuałów godowych stworzeń mieszkających na rozległych sawannach.

DOKUMENT SOBOTA, GODZ. 16:00

Domowi burzyciele Kolejna seria programu, którego gospodarzem jest Josh Temple, ekspert w dziedzinie metamorfoz wnętrz. Bohaterów każdego odcinka wyszukuje w sklepach z artykułami budowlanymi. Ci, którzy jadą razem z Joshem do swojego mieszkania, wspólnie wybierają pomieszczenie, które zostanie wyremontowane. Następnego dnia Temple wraca razem ze swoją ekipą.

MAGAZYN NIEDZIELA, GODZ.17.00

| tele goniec 47

Sekrety chirurgii Widzowie TVN Style pokochali śpiewającego przy operacjach dr. Marka Szczyta i doświadczoną ekipę z jego kliniki. W tym odcinku zobaczymy Anię, uczestniczkę 3. edycji programu „Top Model”, która przyjechała do kliniki z nadzieją na usunięcie blizny z twarzy.

MAGAZYN PONIEDZIAŁEK, GODZ. 18:40

Królowie życia. Jubileusz Kombii W trójmiejskiej Ergo Arenie Grzegorz Skawiński i Waldemar Tkaczyk, liderzy zespołu Kombii, będą świętować 40-lecie działalności scenicznej. Z tej okazji

braknie także gości, m.in. Margaret, Ewy Farnej czy Jana Borysewicza.

Downton Abbey

Rodzinka.pl

seriaLove

przypominają największe przeboje grupy, takie jak: „Słodkiego, miłego życia”, „Black and white”, „Kochać cię za późno” i „Nasze rendez vous”. Na scenie nie za-

Natalia próbuje nauczyć Kubę manewrowania samochodem, ale brakuje jej cierpliwości. U Boskich z wizytacją duszpasterską zjawia się ksiądz, co wywołuje panikę. Dziadek prosi Kubę o pomoc w sprzedaży roweru sąsiada. Wnuk nie chce się w to angażować – zadaniu próbuje podołać Kacper.

PIĄTEK, GODZ. 18:25

Po wycofaniu się zwycięzcy konkursu, Alfred otrzymuje propozycję wzięcia udziału w kursie prowadzonym w Hotelu Ritz. Mężczyzna zgadza się i opuszcza Downton Abbey. Daisy nie może pogodzić się z jego decyzją. Carson nie jest przekonany, czy zatrudnić na jego miejsce Molesleya.

SOBOTA, GODZ. 11.35

KONCERT PIĄTEK, GODZ. 19.05

48 motoryzacja

Opel zaprezentuje

model Mokka X Opel zapowiada nadchodzącą nowość – model Mokka X. Jej światowa premiera odbędzie się w trakcie marcowego salonu samochodowego w Genewie, a auto na rynku pojawi się jesienią. Silnik 1.4 Direct Injection Turbo nowej generacji, o mocy 112 kW/152 KM, zadebiutował niedawno w nowej Astrze. W modelu Mokka X będzie współpra-

cował z sześciobiegową przekładnią automatyczną, systemem Start/Stop i adaptacyjnym napędem na wszystkie koła. Nowa Mokka X zwraca uwagę odważną sylwetką. Nowe wzornictwo przodu harmonizuje z nową stylistyką Opla wyróżniającą się takimi detalami, jak poziomy wlot powietrza w kształcie skrzydła oraz podwójny motyw

skrzydła w charakterystycznych, ostro zarysowanych diodowych światłach do jazdy dziennej. Przedni pas składa się teraz z bardziej precyzyjnie i elegancko wyprofilowanych płaszczyzn, z mniejszą liczbą elementów z tworzywa sztucznego. (za: motofakty.pl)

Citroen SpaceTourer Hyphen Lekko zwariowany koncept powstał we współpracy z zespołem muzycznym Hyphen Hyphen i ma zwrócić uwagę na nowego dostawczaka marki, Citroena SpaceTourer. Citroen SpaceTourer, Peugeot Traveller i Toyota ProAce to nowe trojaczki połączonych francusko-japońskich sił. Wcześniej koncern PSA i Toyota produkowali wspólnie miejskie maluchy, C1, 107 oraz Aygo, a teraz wzięli się za samochody dostawcze. W ofercie Peugeota i Citroena nowe dostawczaki zastąpią odpowiednio modele Expert oraz Jumpy. (za: moto.pl)

12 lutego 2016

Pro Street

| motoryzacja 49

Breakout

Harley-Davidson Custom Vehicle Operations (CVO) prezentuje limitowaną wersję modelu 2016 CVO Pro Street Breakout, który charakteryzuje się mroczniejszym wyglądem oraz mnóstwem stylistycznych smaczków. Motocykl został zaprojektowany pod wpływem inspiracji wyścigami równoległymi. CVO Pro Street Breakout łączy wysokie osiągi oraz mu-

skularny wygląd rasowych, amerykańskich maszyn wyścigowych. Dzięki programowi CVO często wprowadzane są na linie produkcyjne nowe niestandardowe akcesoria i techniki. Jeden z nowych elementów wykończenia modelu CVO Pro Street Breakout to dymiony, satynowy chrom. (za: superauto24.se.pl)

Mitsubishi eX-Concept Mitsubishi przygotowało model eX-Concept – koncepcyjny samochód, po raz pierwszy zaprezentowany na tokijskim salonie w 2015 roku. eX-Concept zdradza kierunek rozwoju kompaktowych SUV-ów Mitsubishi, które mają się wyróżniać dynamicznym nadwoziem „shooting brake”, nową generacją wydajnych, elektrycznych układów napędowych oraz 400-kilometrowym zasięgiem, który będzie pozwalał na komfortowe użytkowanie auta w życiu codziennym. (za: motoryzacja.interia.pl)

50 sport

Historyczne zwycięstwo Wydarzeniem trzynastej rundy spotkań Polskiej Ligi Piątek Piłkarskich „Sami Swoi” w Londynie było pierwsze w ponad dziesięcioletniej historii ligi zwycięstwo KS04 Ark nad wielokrotnym mistrzem – FC Cobalt. >> Daniel Kowalski zwarta drużyna ekstraklasy komplet punktów zdobyła jak najbardziej zasłużenie. Wymowny jest też rezultat spotkania (4:1), bo aktualny mistrz przegrywa rzadko, a jeśli już, to w niewielkich rozmiarach. W szlagierowo zapowiadającym się pojedynku na szczycie (The 12 Team – Scyzoryki) zobaczyliśmy tylko jedną bramkę, dzięki której zespół Daniela Adamczewskiego zdobył kolejne trzy punkty, zbliżające wicelidera do prowadzącego FC Cobalt. Inter RSVM Team wraca powoli na właściwe tory. W minioną niedzielę po bardzo atrakcyjnym meczu wygrał z beniaminkiem (Wima Team) 4:2. Komplet punktów zdobyli też piłkarze White Wings Seniors, gromiąc outsidera (Ziomale FC) aż 8:0. Warte odnotowania jest również piąte z rzędu zwycięstwo Joga Bonito, dzięki czemu zespół ten z pozycji spadkowej wdarł się już prawie na miejsce gwarantujące udział w grupie mistrzowskiej. W drugiej lidze Bianca FC Watford uległa niżej notowanej ekipie Mazury Team aż 1:10, co oznacza, że walka o grupę mistrzowską w dalszym ciągu jest otwarta.

reklama

Hitem kolejki było starcie Power Rangers z PCW Olimpia. Zespół Kamila Biegniewskiego prowadził już w tym meczu 2:0, ale konsekwentna gra „Olimpijczyków” przyniosła im upragniony remis. Punktami podzielili się też FC Piona z JJ Construction, których piłkarze solidarnie po dwa razy wpisali się na listę strzelców. Do niespodzianek należy zaliczyć triumf IFX FC nad wyżej notowanymi „Wojownikami Boga”.

I LIGA

II LIGA

Wyniki 13. kolejki:

The 12 Team – Scyzoryki

1:0

Bianca FC Watford – Mazury Team

1:10

FC Cobalt (m) – KS04 Ark

1:4

Power Rangers – PCW Olimpia (p)

2:2

Inter RSVM Team – Wima Team (b)

4:2

FC Piona – JJ Construction

2:2

Show Team 5B – Joga Bonito

1:2

PMBC – FC Cosmos

2:3

W. Wings Seniors – Ziomale FC (b)

8:0

Warriors of God (s) – IFX FC

0:2

DRUŻYNA

MECZE BRAMKI PUNKTY

DRUŻYNA

1. FC Cobalt (m)

40–22

1. PCW Olimpia (p)