Goniec Polski wyd. 565 by SamiSwoi.news

nr 8 (565) 27 lutego 2015 / ISSN 2044-5202

Sprawdź wersję online! Wystarczy zeskanować kod

Polanna w Union Chapel Koncert Anny Marii Jopek i towarzyszących jej artystów rozgrzał londyńską publiczność.

str. 14

Fot. Monika S. Jakubowska

4 w numerze STR.

>> NIE PRZEGAP!

Już za tydzień

>> Polecamy:

Dodatek specjalny z okazji Dnia Kobiet, a w nim: >> prezent dla niej >> przywitaj wiosnę z większą energią >> lekkie dania >> czas na relaks

Poznajemy Walię Pierwszy dzień marca to wyjątkowe święto w Walii. Wtedy bowiem upamiętnia się św. Dawida, jej patrona. Z tej okazji urządza się tu huczne festiwale, a także popularny jarmark w Cardiff. Stolica to jednak nie jedyne miasto, które warto zwiedzić. Polecamy też wiele innych ciekawych miejsc.

Temat tygodnia

>> ANNA MARIA JOPEK:

Reportaż

„To wy jesteście najważniejsi. Jesteśmy tu dla was”

STR.

Społeczeństwo

STR.

Gospodarka

STR.

28 Panel ekspertów

STR.

W sieci

STR.

Sport

STR.

Łamigłówki Ogłoszenia Katalog Firm

STR.

LOT NASZ POWSZEDNI. JAKICH TAJEMNIC NIGDY NIE ZDRADZI NAM PILOT?

TŁUMY NA LONDYŃSKICH OBCHODACH CHIŃSKIEGO NOWEGO ROKU. KOSZTY WYCHOWANIA DZIECKA W UK WZROSŁY W CIĄGU 10 LAT O 63 PROC. MEDIA OSTRZEGAJĄ, BY PODCHODZIĆ UWAŻNIE DO POLSKIEGO ALKOHOLU.

O DOLEGLIWOŚCI, KTÓRA W SZCZEGÓLNOŚCI DOTYKA PANIE PO PORODACH.

STR.

Muzeum w Blackpool? Rozmowa z Arturem Brzozowskim, który wraz z żoną Renatą planuje otworzyć muzeum lotnictwa.

STR.

Polska „Ida” z Oscarem! Film Pawła Pawlikowskiego otrzymał prestiżową nagrodę amerykańskiej Akademii Filmowej.

CZYLI CO WAS PORUSZYŁO NAJBARDZIEJ NA PORTALU GONIEC.COM. OTWARTE ZŁAMANIE NOGI PIŁKARZA DRUŻYNY INTER TEAM.

>> W numerze: Czy Magdalena Ogórek „zamiesza” na polskiej scenie politycznej? Zapytaliśmy naszych felietonistów,

jakie ma szanse w wyścigu do fotela prezydenckiego? – Wystawiając kandydaturę Magdaleny Ogórek w wyborach prezydenckich Leszek Miller wywiesił białą flagę. To tak jak by stwierdził: nie mamy nic do powiedzenia za to mamy coś/kogoś do pokazania – komentuje Piotr Ikonowicz. – (...) Takich osób w samym tyko SLD jest Legion – a jednak stary kiejkut Leszek Miller wystawił akurat panią Magdalenę Ogórek. Niepodobna tego pojąć bez poznania jeszcze jednej jej zalety – że jest żoną Piotra Mochnaczewskiego, w latach 1991-1993 – 21-letniego posła SLD. On to znalazł się na tzw. „liście Macierewicza” – ponieważ SB zarejestrowała go – oczywiście bez jego wiedzy i zgody, jak zresztą wszystkich innych – w charakterze Karol Pomeranek redaktor naczelny tajnego współpracownika – przypomina Stanisław Michalkiewicz. Więcej na str. 10. 27 lutego 2015

Adres: Goniec Polski – The Polish Times, Exchange Plaza, 58 Uxbridge Road, London, W5 2ST Dyrektor wydawniczy: Izabela Nowak, E: izabela.nowak@mail.goniec.com Redaktor naczelny: Karol Pomeranek, E: karol.pomeranek@mail.goniec.com Redakcja (Editorial): T: 020 7099 7106, F: 020 7099 6815, E: redakcja@mail.goniec.com, Joanna Szmatuła, Anna Dobiecka, Anna Zielińska, Sonia Grodek, Dariusz Dzikowski, Ewelina Wojda, Maciej Kniter, Iwona Starosta Felietoniści: Piotr Ikonowicz, Stanisław Michalkiewicz (poglądy Autorów nie zawsze są zgodne z poglądami redakcji) Korekta: Elżbieta Marciniak Skład i Grafika: Rafał Koczan Redakcja portalu Goniec.com: Marta Łaczkowska, E: marta.laczkowska@mail.goniec.com Marketing i Reklama (Advertising), ogłoszenia: T: 020 7099 7107, E: marketing@mail.goniec.com Sylwia Bohatyrewicz T: 07974 99 00 11, E: sylwia@mail.goniec.com Łukasz Zawisza T: 07974 99 00 12, E: lukasz.zawisza@mail.goniec.com Bożena Szul E: bozena.szul@mail.goniec.com Paweł Kuzioła T: 07974990013, E: pawel.kuziola@mail.goniec.com Samanta Kulpa T: 07974 99 00 14, E: s.kulpa@mail.goniec.com Administracja i finanse: Samanta Kulpa T: 020 7099 7105, T: 07974 99 00 14, E: office@1mmmedia.co.uk Dystrybucja: E: dystrybucja@mail.goniec.com, T: 020 7099 7107 Prenumerata: T: 020 7099 7105 Wydawca (Publisher): 1MM Media Limited Tytuł zarejestrowany pod numerem ISSN 2044-5202 Redakcja Gońca Polskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji ogłoszenia bez podania przyczyny.

| temat tygodnia

Lot nasz powszedni

Czy maski tlenowe są naprawdę potrzebne? Dlaczego boimy się latać? Czy jednorazowe rzeczy na pokładzie są na pewno jednorazowe? Jakich tajemnic nigdy nie zdradzi nam pilot?

>> Anna Dobiecka dy byłam małą dziewczynką, lot samolotem wydawał mi się czymś ekskluzywnym, porównywalnie wręcz z lotem na Marsa – śmieje się Elżbieta Wardęga, 52-latka. – Do głowy mi nie przyszło, że czterdzieści parę lat później będę wsiadała na pokład samolotu bez cienia emocji, jak do autobusu czy pociągu – dodaje. Rzeczywiście, dla większości emigrantów samolot dziś to rzecz powszednia. W końcu to najszybszy i wbrew pozorom najbezpieczniejszy środek lokomocji. Latamy coraz chętniej i częściej. – To był kolejny świetny miesiąc dla polskiego rynku lotniczego. Dynamika wzrostu ilości obsłużonych pasażerów (1.854.949) wyniosła aż 12,6 proc. Do tak dobrych wyników przyczyniła się bardzo liczna grupa przewoźników, na której czele znów pojawiły się Ryanair i Wizz Air, a wśród linii sieciowych grupa

Lufthansy – można przeczytać w raporcie opublikowanym w serwisie „Polski Rynek Transportu Lotniczego”. Rozdział poświęcony lotniskom europejskim podkreśla, że mimo „słabego grudnia”, rok 2014 był „dobrym rokiem dla Europy”. – Koniunkturę napędzają emigranci, nie ma co ukrywać – tłumaczy Izabela (imię zmienione), która pracowała m.in. dla jednej z tanich linii lotniczych, ale ponieważ pozostała w branży, chce wystąpić anonimowo. – Wozimy wnuki do dziadków, rodziców do dzieci, żony do mężów pracujących za granicą, a także „bociany” – tak Izabela nazywa pracowników sezonowych.

Trochę tajemnic

– Kiedyś samolot był symbolem luksusu, a stewardesy wzorem urody i dobrych manier. Konieczność przystosowania się do instrukcji bezpieczeństwa miała w sobie coś z misterium. Zostać stewardesą i móc zwiedzać świat to była nobilitacja – wspomina Elżbieta Wardęga. – A dziś znam na pamięć „ta-

niec” stewardes, które tłumaczą, gdzie znajdują się wyjścia zapasowe i skąd wypadną maski tlenowe. Właściwie to zawsze niecierpliwie czekam, aż samolot się wzniesie, bym mogła spokojnie poczytać lub się zdrzemnąć – zaznacza. Rzeczywiście, dla osób, które często korzystają z usług linii lotniczych, podróż lotnicza na trasie Londyn StanstedKraków Balice może mieć urok zbliżony do tego towarzyszącego nam w pociągu PKP na trasie Koluszki-Skierniewice, czyli będzie całkowicie odarta z romantyzmu. Ale to nie znaczy, że personel pokładowy nie ma żadnych tajemnic. Pytanie tylko, czy niektóre z nich naprawdę wszyscy chcieliby poznać... Np. jeśli myślimy, że w toalecie na pokładzie samolotu mamy zapewnioną intymność, to grubo się mylimy. Da się ją otworzyć z zewnątrz. Oczywiście, ze względów bezpieczeństwa, by stewardesa w krytycznej sytuacji mogła udzielić pomocy. Izabela wspomina, że jej koleżanka musiała kiedyś korzystać z zamka zewnętrznego, gdy okazało się, że jeden z pasażerów... zasnął siedząc

na sedesie. – W samolotowej toalecie znajduje się też popielniczka, ale to nie znaczy, że wolno w niej palić. Po prostu są one umieszczane na wszelki wypadek, gdyby jednak ktoś wpadł na ten niemądry pomysł i mógł bezpiecznie zgasić papierosa. Jeśli załatwiasz swoją potrzebę, zamiast myć ręce w umywalce, lepiej odkazić je płynem antybakteryjnym – doradza Izabela. Ta woda jest „z odzysku”. Niestety, woda w samolocie nie jest jedynym źródłem bakterii. Słuchawki są tylko z grubsza dezynfekowane. Koce i poduszki dotykało tyle brudnych dłoni i stóp, że lepiej sobie tego nie wyobrażać. Siedzenia to też niestety siedlisko zarazków. Lepiej nie jeść z rozkładanych stolików. – Warto wiedzieć, że mamy przewijając dzieci w samolocie kładą tam zużyte pieluszki. Tak naprawdę najlepiej niczego nie dotykać – podsumowuje Iza. Pilot ma nieograniczoną władzę w samolocie. Może nie wpuścić na pokład podejrzanego pasażera lub zwykłego awanturnika lub też go wyprosić, jeśli nie spełnia poleceń stewardes. Każ-

6 temat tygodnia

dy, kto regularnie korzysta z usług linii lotniczych, z pewnością spotkał się z mniejszym lub większym opóźnieniem samolotu. Okazuje się, że niektóre z nich mogły być spowodowane przez… głodnych pilotów. – Czasem grafiki lotów są tak ułożone, że nie ma czasu na posiłek. Żeby coś zjeść, musimy wylecieć z opóźnieniem – tłumaczy Piotr, który jest pilotem już 7 lat. Zdarza się, że wszyscy pasażerowie są już w fotelach, ale samolot wciąż nie rusza z miejsca. Pilot zazwyczaj informuje w sposób bardzo enigmatyczny o sytuacji. – Mówimy pasażerom to, co muszą wiedzieć. Np. „mamy opóźnienie”. Nigdy nie powiemy: „mamy awarię silnika” albo „na pokładzie jest bomba”, nawet jeśli to jest prawdą – mówi Piotr. No właśnie, a co się tak naprawdę dzieje w kabinie pilota, tam, gdzie pasażerowie nie mają wstępu? – Zdarza się, że śpimy, ale nigdy dwaj piloci nie drzemią jednocześnie – wyjaśnia pilot.

Pasażer też potrafi

Zdenerwować, wprawić w osłupienie czy wywołać wręcz obrzydzenie. Michalina jest stewardesą od 6 lat. – Najczęściej staramy się pomagać rodzicom, nawet w opiece nad dziećmi, choć nie należy to do końca do naszych obowiązków. Ale niektórym pasażerom to nie wystarcza i żądają, bym była babysitter – podkreśla. – Spotykałam się z gwałtownymi reakcjami pasażerów tylko z tego powodu, że w samolocie nie było placu zabaw dla dzieci – powiedziała magazynowi „Parade” stewardesa, Heather Poole. – Niektórym pasażerom wydaje się, że stewardesa to służąca: tylko słyszę przynieś, wynieś, podaj, najczęściej okraszone narzekaniem za zimno, za duszno... – zwierza się Michalina, która od 5. roku życia marzyła o tym, że zostanie stewardesą. Co ciekawe stewardesa nie ma obowiązku pomagać ci z bagażem. Skoro na bagaż już się zdecydowałeś, to musisz sobie z nim poradzić. Stewardesa nie ma nawet prawa ze względów bezpieczeństwa umieszczać walizki na półce. W przypadku kontuzji spowodowanej podnoszeniem bagaży pasażerów, ubezpieczenie nie pokryje leczenia członków personelu pokładowego. Ale ciężka walizka czy narzekający pasażer to nie jedyne zmartwienie obsługi pokładowej. – Najgorsze jest śmiecenie i zachowanie wręcz chamskie – podkreśla Michalina. Na niej puste puszki, zużyte gumy do żucia czy torebki po chipsach nie robią wrażenia, ale od czasu kiedy znalazła na jednym siedzeniu zużytą podpaskę, zawsze pamięta przy sprzątaniu o gumowych rękawiczkach. 27 lutego 2015

Keagle, która od ponad 20 lat pracuje jako stewardesa, prowadzi bloga Flying Pinto opisując swoje doświadczenia z pracy. Na łamach Huffington Post dzieli się spostrzeżeniami, m.in. opisuje jak pasażer wielokrotnie użył koca zamiast chustki do nosa albo gdy w pudełku na chusteczki jednorazowe znalazła taką, która posłużyła komuś wcześniej za papier toaletowy. Keagle przez przypadek dotknęła tej chusteczki gołą ręką...

Aerofobia, czyli lęk przed lataniem

– Mojego chłopaka zatrzymano raz na granicy pod zarzutem wejścia na pokład w stanie odurzenia narkotykami – śmieje się 29-letnia Jola z Limerick. – A on tak się boi samolotu, że bierze bardzo silne tabletki uspokajające, bo inaczej nie wejdzie na pokład – wspomina. Chłopak Joli nie jest jedyny. Genowefa Mukaj narzeka na swojego męża. – Podróż do córki zamiast trzech godzin zabiera nam prawie trzy dni. Mój Zdzisław tak się boi latać, że tłuczemy się autobusem – mówi. Szybka sonda wśród największych firm zajmujących się przewozami autokarowymi do Anglii wskazuje, że co miesiąc co najmniej 10 tys. Polaków korzysta z tego środka transportu. I to nie zawsze cena jest decydująca, bo jeśli porównać promocje tanich linii lotniczych (£19,99) z cenami biletów autokarowych (£35-40), to okazuje się, że

Najczęściej strach przed tym typem podróżowania pojawia się u osób pow. 30. roku życia.

AGNIESZKA MARKIEWICZ, PSYCHOTERAPEUTKA samolotem jest i najszybciej, i najtaniej, i najbezpieczniej. Michalina przyznaje, że praktycznie podczas każdego lotu ma mniej lub bardziej wystraszonych pasażerów. – Co ciekawe, wydaje mi się, że częściej są to mężczyźni – uśmiecha się. – Najczęściej leczą lęk alkoholem zaczynając już na lotnisku – zaobserwowała. Ale okazuje się, że aerofobię można leczyć skutecznie i to nie za pomocą procentów. Aerofobia, czyli strach przed lataniem, to jedna z najpowszechniejszych fobii, jakie panują wśród społeczeństwa. Według analiz Instytutu Badań Opinii Publicznej około 30 proc. populacji odczuwa lęk przed lataniem, a około 50 – dyskomfort z powodu podróży samolotem. – Z obserwacji wynika, że najczęściej strach przed tym typem podróżowania pojawia się u osób powyżej 30. roku życia, czyli u wszystkich, którzy mają pewną pozycję zawodową, rodzinę oraz grono znajomych. Dużo rzadziej problem ten spotyka młodsze pokolenie – tłumaczy psychoterapeutka Agnieszka Markiewicz, związana z akcją „Pokochaj Latanie”.

Powodami aerofobii są najczęściej dwa czynniki – strach przed zamkniętymi pomieszczeniami oraz szeroko pojęty strach przed katastrofą lotniczą. Błędne wyobrażenia mogą szybko sprawić, że wpadniemy w wielki strach przed lataniem. – Na naszych spotkaniach mówimy o tym, jak szkolone są załogi, czym ogólnie jest strach i że on nie może zniknąć całkowicie, gdyż jest emocją podstawową – dodaje psychoterapeutka. Jeśli przerażenie wywołuje fakt wypadających masek tlenowych, to pomyśl, że masz aż 15 minut, by ją założyć. – Najczęściej te 15 minut wystarczy, by zejść na odpowiedni pułap, gdzie już nie są potrzebne – tłumaczy Michalina. Podobnie jest z awarią silnika – większość samolotów pasażerskich bez problemu może dolecieć do miejsca swego przeznaczenia. Przy awarii obu silników samolot może lecieć jeszcze przez ok. 50-70 km. Co prawda, w samolocie nie ma „bezpiecznych miejsc”, ale można zapobiec odczuwaniu turbulencji. – Jeśli chcesz jak najmniej odczuwać turbulencje, usiądź w okolicach skrzydła. To najspo-

| temat tygodnia

reklama

kojniejsze miejsce w samolocie – ruchy maszyny są tam najmniej wyczuwalne. Wystraszonym polecam loty poranne, wówczas rzadziej występują turbulencje – radzi Izabela.

Tanie latanie

Polityka oszczędności stosowana przez tanie linie lotnicze wymaga od pilotów, by zabierali minimalną, wymaganą prawem, ilość paliwa. – Przez większość czasu czuję się w powietrzu niekomfortowo, ponieważ mam o wiele mniej paliwa niż bym chciał. Przecież często nawet jego zapas nie uchroni przed międzylądowaniem w celu tankowania, jeśli pogoda jest trudna, a nam każą latać z jego minimalną ilością – oburza się Piotr, który pracował dla jednej z „tanich linii”. Często zdarza się też, że piloci dostają więcej „zmian” niż powinni. Kilkanaście godzin w powietrzu to dużo. – Często jestem wyczerpany. Według przepisów mogę pracować 16 godzin bez przerwy. Ale w przeciwieństwie do kierowcy nie mogę zrobić sobie postoju, by chwilę odpocząć – komentuje Piotr. Stewardesy zarabiają mało, a w niektórych liniach lotniczych wymaga się od nich płacenia z własnej kieszeni za szkolenia czy nawet służbowe uniformy. – To prawda – przyznaje Michalina. – Dwa razy byłam zmuszona do zakupu służbowych ubrań – zauważa. Podróż tanimi liniami oznacza, że nie otrzymamy darmowego posiłku. Napoje czy kanapki trzeba kupić, podobnie jest w przypadku alkoholu. Dopłata do bagażu, dopłata za pierwszeństwo wejścia na pokład – tanie linie na wszelkie sposoby szukają możliwości skasowania

klienta. Niektórzy z pasażerów narzekają, że za chwilę trzeba będzie płacić liniom lotniczym za miejsca... stojące. – To niby śmieszne, ale mnie się przydarzyło, że dokonałam odprawy, a system nie przyznał mi miejsca. Okazało się, że już wszystkie były zajęte – opowiada 39-letnia Magdalena, która wracała do domu po świątecznej przerwie. Lubimy narzekać na usługi przewoźników, choć w przeważającej większości przypadków cało, zdrowo i na czas docieramy na miejsce. A co mają powiedzieć robotnicy na kole podbiegunowym, którzy chcąc uniknąć dużego opóźnienia lotu do Krasnojarska, musieli popchnąć 30-tonowego Tupolewa 134 UTair, który przymarzł do płyty lotniska?

NAJBARDZIEJ KURIOZALNE ZACHCIANKI PASAŻERÓW (ZA YAHOO TRAVEL): Tabletki nasenne, dezodorant i pieluszka dla dziecka wydają się dość banalne w porównaniu z tym, co poniżej:  Krem na hemoroidy.  Pęseta - do „wyrwania z pośladka kolca kaktusa”.  Obcinacz do paznokci - „na pewno gdzieś macie taki do wspólnego użytku”.  Długopis - „bo chcę wyczyścić sobie uszy”.  Śrubokręt – „żeby rozkręcić siedzenie”.  Kubeczek z przykrywką, słomka i nóż - „żeby zrobić sobie cewnikowanie”. 

8 oscary 2015

Wielki sukces polskiego kina

To nasz największy sukces w historii. Jeszcze nigdy polski obraz nie zdobył statuetki Oscara za najlepszy ﬁlm nieanglojęzyczny. – Nakręciłem biało-czarny ﬁlm o potrzebie wycofania się ze świata, a jestem w blasku świateł, w centrum chaosu i hałasu – mówił na gali reżyser Idy, Paweł Pawlikowski. >> Joanna Szmatuła

tegorocznych wynikach Oscarów można powiedzieć wiele, ale nie to, że były zaskakujące. Poza kilkoma może wyjątkami, statuetki trafiły dokładnie tam, gdzie się ich spodziewano. Dla Polaków była to jednak wyjątkowa gala. Choć „Ida” Pawła Pawlikowskiego była typowana do zwycięstwa w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny, to miała poważnych konkurentów – przede wszystkim rosyjskiego „Lewiatana” czy argentyńskie „Dzikie historie”. Do końca więc nie było w tej kategorii takiego pewniaka (o ile można tak mówić w przypadku Oscarów), jak w innych. Na szczęście się udało i najbardziej pożądana statuetka w branży trafiła w ręce Pawlikowskiego.

Polska euforia

Co sprawiło, że taki film mógł w ogóle powstać? To w końcu trudna historia o tym, jak tożsamość (w tym przypadku żydowska), o której chcemy zapomnieć – lub której próbujemy się wyprzeć – prędzej czy później zmusi nas do skonfrontowania się ze swoją przeszłością. – W całej tej polskiej euforii przypomniałbym, że Pawlikowski jest też, a może przede wszystkim, reżyserem an27 lutego 2015

gielskim – mówił w radiu TOK FM Seweryn Blumsztajn z „Gazety Wyborczej”. – I być może ta jego angielskość, jego zewnętrzność, pozwoliły mu zrobić film poza polskim piekłem. Mimo tak trudnych tematów – podkreślał. „Polskie piekło” to chyba najlepsze określenie tego, jak reagują polscy widzowie na filmy o tematyce żydowskiej. Nie brakowało przecież głosów, że to obraz „antypolski” i trzeba wycofać go z dystrybucji. Pawlikowski, który wyjechał z Polski jako nastolatek, mieszkał w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Włoszech, a dziś – we Francji. – Sentymentalnie jestem związany z Polską, no ale nie jestem takim „normalnym” Polakiem, przesiąkłem wieloma miejscami – mówił w jednym z wywiadów. Być może potrzeba było właśnie takiego reżysera, który potrafił spojrzeć z zewnątrz, by powstał dojrzały film o polsko-żydowskiej tożsamości. To jednak nie tylko zasługa świetnego reżysera, ale i aktorów, którzy wzięli udział w filmie. Mowa tu oczywiście o młodziutkiej Agacie Trzebuchowskiej, która zagrała tytułową rolę nowicjuszki dowiadującej się, że jest Żydówką, ale przede wszystkim o Agacie Kuleszy, która gra jej ciotkę – surową prokurator. Jej oszczędne ruchy, prawie do minimum ograniczone dialogi i napięcie, które czuć praktycznie od początku filmu – wszystko to sprawia, że tę historię ogląda się z zapartym tchem. Na szczęście doceniła to także amerykańska Akademia Filmowa.

Zgodnie z krytyką

I o ile decyzje Akademii są często zaskakujące, a o zwycięstwie nie zawsze decyduje kunszt aktora czy poziom filmu (w ubiegłym roku głośno było m.in. o tym, że jeden z jurorów oddał swój głos na film „12 Years a Slave”, mimo że go nie obejrzał, a tylko czytał, że porusza ważny społecznie temat), to tegoroczne werdykty pokazują, że w tym roku jurorzy wskazali na typowanych kandydatów i w ten sposób podpisali się pod tym, o czym wcześniej pisali krytycy. Największym zwycięzcą 87. ceremonii rozdania najważniejszych nagród filmowych okazał się „Birdman”, który wygrał w czterech kategoriach – najlepszy film, najlepszy reżyser (Alejandro González

I być może ta angielskość, zewnętrzność, pozwoliły zrobić ﬁlm poza polskim piekłem.

SEWERYN BLUMSZTAJN , GAZETA WYBORCZA Iñárritu), najlepszy scenariusz oryginalny oraz najlepsze zdjęcia. Jedyne nad czym można ubolewać jest to, że statuetki dla najlepszego aktora pierwszoplanowego nie otrzymał grający tu Michael Keaton. Ta trafiła bowiem w ręce Eddiego Redmayne’a, który wcielił się w genialnego naukowca Stephena Hawkinga w „Teorii wszystkiego”. Choć trafiła do niego zasłużenie, to można czuć pewien niedosyt, że nie dostał jej właśnie Keaton, który w roli zapomnianego aktora chcącego wrócić do świata „żywych”, wypadł wręcz genialnie. Cztery statuetki otrzymał także znakomity „Grand Budapest Hotel”, do którego trafiły nagrody za najlepszą charakteryzację i fryzury, najlepszą muzykę oryginalną, najlepszą scenografię oraz najlepsze kostiumy. Trzy statuetki zdobył nie mniej genialny „Whiplash”.

Wyróżniono go w kategoriach: najlepszy aktor drugoplanowy (w pełni zasłużona nagroda dla J.K. Simmonsa), najlepszy dźwięk oraz najlepszy montaż. Wśród aktorek nagrodzono natomiast bezkonkurencyjną Julianne Moore (najlepsza aktorka pierwszoplanowa, film „Still Alice”), a także Patricię Arquette (najlepsza aktorka drugoplanowa, film „Boyhood”). Za najlepszy scenariusz adaptowany uznano z kolei „Grę tajemnic”, opowieść o życiu Alana Turinga. Sukces „Idy” na największej filmowej imprezie na świecie pokazuje, że polskie kino wreszcie ma szansę na to, by otworzyć się na większą publiczność (co obrazowi Pawlikowskiego udało się na długo przed oscarową nocą) i udowodnić, że statuetka za najlepszy film nieanglojęzyczny nie była przypadkowa.

10 felietony

| m im z daniem Piotr Ikonowicz Polityk, dziennikarz, poseł na Sejm II i III kadencji. Redaktor pisma członków MRKS „Robotnik”

ystawiając kandydaturę Magdaleny Ogórek w wyborach prezydenckich Leszek Miller wywiesił białą flagę. To tak jak by stwierdził: nie mamy nic do powiedzenia za to mamy coś/kogoś do pokazania. Dbałość o to, by kandydatka nie wypowiadała się publicznie, a jedynie pokazywała jest czymś groteskowym. Prawie wszystko co jednak pani Ogórek zdążyła już ogłosić to brednie i w dodatku brednie prawicowe godne raczej Janusza Korwina-Mikke niż kogoś związanego choćby luźno z lewicą. Gwardia narodowa, obniżenie podatków przedsiębiorcom, postawienie ponad prawem młodych biznesmenów czy choćby kwiatek w stylu „napiszmy prawo od nowa”, cały ten bełkot świadczy o tym, że kandydatka jest dość prymitywną wersją liberałki, przedstawicielką dorobkiewiczów i ćwierćinteligentów, którzy uważają, że wystarczy być młodym i chciwym, aby świat się nam ścielił u stóp. Magdalena Ogórek mówi składnie po polsku. Cóż jednak z tego, skoro nie ma nic istotnego do powiedzenia. Trudno więc się dziwić, że kiedy pojechała jako maskotka Millera do Madrytu, Tomasz Kalita bardzo dbał o to, by nie odpowiadała na pytania dziennikarzy. Kilka lat temu już zaczęliśmy żartować, że wybory przypominają coraz bardziej casting do jakiegoś filmu czy serialu. Nie sądziłem jednak, że SLD potraktuje ten żart dosłownie. Pani Ogórek ma doktorat. Z Kościoła. To z kolei rodzi refleksje o wartość jaką w dobie dzisiejszej przedstawia stopień naukowy. Wydawało mi się dotychczas, w erze przed pojawieniem się Ogórka, że osoba, która napisała i obroniła doktorat uzyskując tytuł naukowy, powinna mieć zdolność formułowania myśli w sprawach publicznych

w taki sposób, że jej to od razu nie pogrąży. Najwyraźniej przeciwnego zdania są ci, którzy wysunęli ją na najwyższy urząd w państwie, gdyż niezwykle starannie dbają o to, aby Pani Magdalena się wcale nie odzywała, a na pewno żeby nie odpowiadała na pytania dziennikarzy zanim sztab nie przygotuje na nie jakiejś strawnej, wyważonej odpowiedzi. Kandydatka SLD była łaskawa stwierdzić, że „Kościół

Stanisław Michalkiewicz Prawnik, nauczyciel akademicki, eseista i autor książek o tematyce społeczno-politycznej.

agdalena Ogórek, mimo 36 lat nadal uchodząca za osobę młodą, wygartywała już z niejednego komina. I studiowała, i się doktoryzowała, i odbywała staże, i grała role, i współpracowała z przewodniczącym SLD Grzegorzem Napieralskim, który też kandydował na prezydenta i wreszcie sama też bez powodzenia kandydowała do Sejmu – czy jednak wszystkie te przymioty i zalety skłoniłyby starego kiejkuta Leszka

Czy Magdalena Ogórek „zamiesza” na polskiej scenie politycznej? Jakie ma szanse w wyścigu do fotela prezydenckiego?

w Polsce jest szalenie postępowy i zawsze był”. Po takiej wypowiedzi wypada już tylko zacytować Jerzego Urbana: „Dr Ogórek jest głupia, a Miller oszalał”. Czy jednak pani Magdalena tak bardzo odbiega od poziomu partii, która ją wysunęła? W końcu mierząc skalą amerykańską jest to kandydatura na wskroś republikańska, bo już nawet nie demokratyczna. A Leszek Miller to zwolennik torturowania podejrzanych o terroryzm, obrońca naszego zaangażowania w Iraku i Afganistanie, prywatnie gorący zwolennik kary śmierci. Jego związek z lewicą ogranicza się do faktu, że akurat zrobił karierę w partii rządzącej za PRL-u, a partia ta udawała lewicę, by przy najbliższej okazji kazać strzelać do strajkujących robotników. Magdalena Ogórek to dojrzałe jabłuszko naprawdę niedaleko padło od swej nie lewicowej jabłoni.

Millera do wystawienia jej kandydatury w wyborach prezydenckich? Takich osób w samym tylko SLD jest Legion – a jednak stary kiejkut Leszek Miller wystawił akurat panią Magdalenę Ogórek. Niepodobna tego pojąć bez poznania jeszcze jednej jej zalety, że jest żoną Piotra Mochnaczewskiego, w latach 1991-1993, 21-letniego posła SLD. On to znalazł się na tzw. „liście Macierewicza”, ponieważ SB zarejestrowała go – oczywiście bez jego wiedzy i zgody, jak zresztą wszystkich innych – w charakterze tajnego współpracownika. Jak tam było, tak tam było, ale charakterystyczne jest, że pan Mochnaczewski później już do Sejmu nie kandydował, bo wiązało się to z koniecznością składania deklaracji lustracyjnej, za to kręcił się nie tylko wokół MSW, ale nawet trafił do zarządu paneuropejskiego gestapo z siedzibą w Wiedniu – obecnie pod nazwą Agencji Praw Podstawowych. Pokazuje to – po

Czekamy na Twój komentarz 27 lutego 2015

pierwsze – trafność perskiego przysłowia, że dobry kogut już w jajku pieje i – po drugie – że rację miał Rzymianin, co to cesarzowi Wespazjanowi rzucił w twarz, że „wilk zmienia skórę lecz nie obyczaje”. Wracając a nos moutons, „zachodzim w um z Podgornym Kolą”, dlaczego stary kiejkut Leszek Miller nie wystawił kandydatury własnej, tylko kandydaturę Magdaleny Ogórek? O jej zaletach i przymiotach wspomniałem, ale to nie wyjaśniałoby wszystkiego. Sądzę, że stary kiejkut wolał schować się za plecami pani Ogórek co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze – gdyby sam się wystawił, przez całą kampanię musiałby opędzać się przed molestowaniami w sprawie tajnych więzień CIA, a kto wie, czy i nie słynnej pożyczki moskiewskiej, a po drugie – wszystko wskazuje na to, iż WSI, których oficjalnie „nie ma”, ale ta nieobecność jest tylko wyższą formą obecności – postawiły ponownie na prezydenta Bronisława Komorowskiego. Przegrana z prezydentem Komorowskim byłaby dla starego kiejkuta, podobnie zresztą, jak dla prezesa Jarosława Kaczyńskiego, bardzo gorzką pigułką, więc i jeden, i drugi wystawił kandydatów zastępczych („na stole węgorz z drobiu w opakowaniu zastępczym”), dla których sam udział w kampanii jest promocją, a nawet rodzajem zaszczytu. Wprawdzie pani Ogórek jeszcze niczego konkretnego nie zdążyła powiedzieć, ale już widać, że niezależne media głównego nurtu dostały rozkaz otoczenia jej życzliwym zainteresowaniem, a ponieważ ubeckie dynastie oraz konfidenci zostaną też zmobilizowani, pani Ogórek może uzyskać trzeci w kolejności wynik, a w drugiej turze poprze prezydenta Komorowskiego, który zapewne też już został poinformowany, w jaki sposób będzie musiał się jej odwdzięczyć.

| z wielkiej brytanii

reklama

WOJCIECH KARPIŃSKI W POSK

Mniejsze wypłaty

POSK zaprasza na spotkanie z Wojciechem Karpińskim, historykiem sztuki, krytykiem, tłumaczem. Odbędzie się ono 6 marca.

Kościół Anglii wypłaca swoim pracownikom pensje niższe, niż wynosi living wage, czyli stawka godzinowa pozwalająca na godne życie. Jak informuje „The Sun”, księża z Canterbury oferowali za pracę sprzedawcy w przyparafialnym kiosku zaledwie 6,7 funta za godzinę, a nie, jak wynosi living wage – 7,85 funta.

Nie chcą się myć

Pomoc od państwa

Cztery na pięć kobiet w Wielkiej Brytanii nie bierze codziennie prysznica, 2/3 nie zmywa makijażu przed pójściem spać, a co ósma nie myje zębów codziennie – wynika z sondaży angielskiej firmy kosmetycznej. Jak podaje „The Telegraph” kobiety najczęściej usprawiedliwiają się brakiem czasu.

W ramach programu Right to Buy Social Mobility Fund, rząd planuje rozdać 84 mln funtów w ciągu dwóch lat. Ma on wesprzeć osoby zajmujące mieszkania i domy komunalne, które chcą nabyć własny lokal. Ci, którzy się na to zdecydują, otrzymają nawet 30 tys. funtów.

reklama

12 z wielkiej brytanii

Chinatown tętniło życiem

Lew, który wypędzi złe moce, dekoracje i stragany rodem z Chin, a na deser obowiązkowe ciasteczko z wróżbą – to tylko część atrakcji, które przyciągnęły tłumy na londyńskie obchody Chińskiego Nowego Roku. >> Monika Dąbkiewicz

hinatown dosłownie tętniło życiem, feerią barw, muzyką i zapachem typowego dla Państwa Środka jedzenia. Niedzielne uroczystości otworzyła parada chińskiego smoka, który później odsunął się w cień szykując miejsce dla spektakularnego lwa. Ten przy głośnym akompaniamencie bębnów i w towarzystwie pięciu mężczyzn odwiedzał każdą z okolicznych restauracji i sklepów, by odstraszyć złe moce i przynieść szczęście w nowym roku. Tym razem żegnano rok konia, by na 12 najbliższych miesięcy oddać panowanie owcy. – Wierzymy w to, że osoby urodzone pod znakiem owcy są dobroduszne, inteligentne i uprzejme. W mojej rodzinie mówi się, że najgorszy jest rok świni, bo dziecko urodzone pod tym znakiem może być leniwe – opowiedziała Xue Shao, uczestniczka festiwalu. – Z drugiej zaś strony świnie uznawane są też za dusze towarzystwa, a to w dzisiejszych czasach duży atut – dodała po chwili. Ulice Chinatown były naszpikowane stoiskami z chińskim jedzeniem. Można było spróbować tarty z krewetkami, chińskich pierożków czy makaronu w sosie curry. Ceny bardzo przystępne: drobne przekąski można było kupić już za funta, a za porcję makaronu sprzedawcy życzyli sobie 3,5 funta. Bardziej wymagający miłośnicy azjatyckiej kuchni mogli rozsmakować się w menu stale funkcjonujących w tym miejscu ponad 100 chińskich restauracji. Furorę robiły też piekarnie serwujące przysmaki z Państwa Środka. Nic dziwnego – skosztowanie świeżo upieczonej tarty z nadzieniem kokosowym czy z orzechów włoskich to koszt niespełna funta, a wrażenia smakowe – niezapomniane. Londyńskie obchody Chińskiego Nowego Roku, oprócz tych urządzanych w ojczyźnie festiwalu, należą do najhuczniejszych na świecie. Ich organizacją są zachwyceni również sami Chińczycy, choć, jak mówią, w odróżnieniu od Eu-

27 lutego 2015

ropejczyków Nowy Rok spędzają raczej w zaciszu domowym. – Ten dzień rezerwujemy dla naszych rodzin, na ulicach świętujemy dopiero po uroczystym obiedzie czy kolacji. Londyn jest bardziej nastawiony na uliczne celebrowanie – mówi studiująca w Londynie Chinka, Yige Liu.

W wigilię Nowego Roku Chińczycy oczyszczają się ze wszelkich zobowiązań i niezamkniętych spraw, w dobrym tonie jest również oddanie wszelkich długów. Kiedy spotkają się z najbliższymi obdarowują się wzajemnie owocami, słodyczami czy pieniędzmi w ozdobnych, czerwonych kopertach.

– Wierzymy w to, że w nowy rok należy wejść z zupełnie czystym kontem. Jedną z naszych tradycji jest zakładanie tego dnia nowych ubrań i butów. Często przynosimy do domu świeże kwiaty. Wszystko zaczynamy od początku – dodaje Chun Kit, który przyjechał do Londynu na studia.

| z wielkiej brytanii 13

RZECZKA

Koniec z zasiłkiem

24.03 w POSK-u odbędzie się spotkanie „Churchill a sprawa polska”. Gościem będzie prof. Jacek Tebinka, znawca stosunków polsko– brytyjskich.

Prawie 500 tys. osób w ciągu ostatnich 12. miesięcy otrzymało informację o wstrzymaniu wypłacania im zasiłku dla bezrobotnych. Dostali ją ci, którzy wykazali się zbyt małą aktywnością w Jobcentre. Części z nich wypłata została wstrzymana na okres od miesiąca do trzech, inni zostali pozbawieni prawa do benefitów na trzy lata.

Mniejsze bezrobocie

Wreszcie podwyżki

A SPRAWA POLSKA

– Odkąd zostałem premierem, nie zdołaliśmy rozwiązać wszystkich problemów gospodarczych UK, jednak zatrudnienie znalazło w tym czasie 1,85 mln osób – powiedział David Cameron. – Wskaźnik zatrudnienia w Wielkiej Brytanii jest najwyższy od 1971 roku i wynosi 73,2 proc. – dodał.

Szuka szofera

Królowa Elżbieta II szuka nowego szofera, który będzie potrafił pracować pod presją czasu. Roczny zarobek to 23-24 tys. funtów. Wśród wymogów wymienionych w ogłoszeniu zamieszczonym na oficjalnej królewskiej stronie jest aktualne brytyjskie prawo jazdy, brak punktów karnych, punktualność, motywacja do pracy, a także dyspozycyjność.

Brytyjczyków czeka największy wzrost realnej płacy od czasów wielkiego kryzysu – podaje BBC. W tym roku pensje mają wzrosnąć o 1,8 proc. i ma to być pierwszy etap dalszych podwyżek w UK – do takich wniosków doszli przynajmniej specjaliści z firmy Ernst&Young.

Przywileje dla matek Brytyjski parlament domaga się od pracodawców przywilejów dla młodych matek – m.in. obowiązkowych przerw na karmienie czy wyznaczenia miejsca na butelki z mlekiem. Ma to poprawić odsetek karmiących w UK, który jest najniższy w całej Europie Zachodniej.

Darmowa działka

Ulgi dla rodziców

– Darmowa działka pod budowę domu i temperatura powyżej 17 stopni C. przez cały rok – tak władze jednej z kolonii brytyjskich zachęcają do osiedlenia się na wyspie. Rząd wyspy Pitcairn leżącej na Pacyfiku bije na alarm, bo każdego roku populacja jednej z 14. brytyjskich kolonii znacznie się zmniejsza. Obecnie mieszka tu niespełna 50 osób.

Już wkrótce brytyjscy rodzice, którzy nie pracują, a zamiast tego zajmują się swoimi pociechami, będą mogli skorzystać z ulgi podatkowej. Pozwoli im to zaoszczędzić rocznie 212 funtów – informuje „Daily Mail”. Warunkiem jest odpowiednia wysokość dochodu, który nie może przekraczać 10,6 tys. funtów rocznie.

reklama

14 koncert

POLANNA W UNION CHAPEL

– DALI CZADU – KRZYKNĄŁ KTOŚ CHWILĘ PO TYM, JAK UMILKŁY OSTATNIE DŹWIĘKI WIECZORU. I RZECZYWIŚCIE, DZIAŁO SIĘ. KONCERT ANNY MARII JOPEK I TOWARZYSZĄCYCH JEJ ARTYSTÓW ROZGRZAŁ PUBLICZNOŚĆ, KTÓRA PO BRZEGI WYPEŁNIŁA LONDYŃSKĄ UNION CHAPEL. >> Dariusz Dzikowski ybitna artystka, oryginalne miejsce, ciekawy repertuar. O tej imprezie, którą organizował „Goniec Polski” wespół z firmą Sami Swoi Przekazy Pieniężne, mówiono od dawna. Wiadomo było, że Anna Maria Jopek zaśpiewa piosenki z płyty „Polanna”, która – jak wielokrotnie podkreślała – jest bardzo osobistym projektem, będącym poszukiwaniem istoty polskiej duszy. Swoista kompilacja wątków z różnych okresów rodzimej muzyki, a równocześnie nawiązanie do różnych gatunków i wykonawców. Krążek, na którym Wacław z Szamotuł współbrzmi z Karolem Szymanowskim, Mieczysławem Karłowiczem, Stanisławem Moniuszką czy Skaldami, a religijne klimaty sąsiadują z folkiem i harcerską balladą. Utwory znane, jednak zmienione w zapisie nutowym, głównie jeśli chodzi o aranżację i orkiestrację. Chociaż są i całkiem nowe partie. „Polanna” jest albumem nietuzinkowym, czy jednak w dobie tandety i kreowanych sztucznie gwiazdeczek przemawiającym do publiczności? Tym bardziej tej żyjącej na emigracji?

Sobotni wieczór, godzina 19.00. Drzwi wejściowe zostają otwarte, pomieszczenie powoli wypełnia się ludźmi. Do koncertu pozostało jeszcze trochę czasu, można obejrzeć obiekt. Dodajmy, obiekt szczególny – w ubiegłym roku Union Chapel została laureatem Londyńskich Nagród Muzycznych, jako ulubione miejsce koncertów w brytyjskiej stolicy. I rzeczywiście, budynek robi wrażenie. Sięgający korzeniami 1806 roku kościół, utrzymany w stylu wiktoriańskiego gotyku, poza funkcją sakralną wykorzystywany jest również do innych celów. Organizo27 lutego 2015

Fot. Monika S. Jakubowska

W wiktoriańskim gotyku

wane są tu m.in. koncerty muzyczne, pokazy filmowe, spektakle teatralne, wystawy. Obiekt tętni życiem, w ubiegłym roku odbyło się tu 168 różnego rodzaju imprez. – Dużo się dzieje, to takie lokalne centrum kultury. Mieszkam w pobliżu, dlatego często tu zaglądam – mówi nam 25-letni Tom, który przyznaje, że na dzisiejszy koncert przyszedł z ciekawości. O Annie Marii Jopek wie niewiele, chociaż słyszał o niej pozytywne opinie. – Kolega, który interesuje się jazzem, mówił mi, że to bardzo dobra piosenkarka. A ponieważ lubię ciekawe głosy, artystów z różnych zakątków świata, postanowiłem się o tym przekonać osobiście – przyznaje. Coraz większy gwar, wkoło słychać polski i angielski. Bo obok przedstawicieli Polonii oraz członków fanklubu artystki, którzy przyjechali na to wydarzenie specjalnie z kraju, w kościelnych ławach, na dole i na balkonie, zasiądzie wielu Brytyjczyków. Według szacunków, być może nawet połowa wszystkich widzów. Nieprzypadkowo, gdyż muzyka Jopek, mimo że nie brakuje w niej polskich akcentów, jest uniwersalna, łatwo trafiająca w gust międzynarodowej publiczności. Dlatego piosenkarka koncertuje w różnych krajach, na różnych kontynentach, a jej twórczość cieszy się dużą popularnością m.in. w

Fot. Krzysztof Gackowski

| koncert 15

16 koncert

Stanach Zjednoczonych, Chinach oraz Japonii.

Wszechstronni i szaleni

Fot. Krzysztof Gackowski

Dochodzi 20.15. Gasną żarówki, pomieszczenie wypełniają dźwięki fortepianu. Nastrój budują palące się dookoła świecie, snop światła rozświetla scenę, na której za chwilę pojawi się bohaterka dzisiejszego wieczoru. I członkowie jej zespołu. A ekipa muzyków, trzeba przyznać, jest szczególna. Marek Napiórkowski (gitary), Robert Kubiszyn (gitara basowa), Paweł Dobrowolski (perkusja), Piotr Pedro Nazaruk (śpiew, flet, cymbały), Krzysztof Herdzin (fortepian). Wszyscy to znakomici artyści. Uczestniczą w różnych projektach, współpracują z gwiazdami krajowej oraz światowej sceny muzycznej. – To najbardziej wszechstronna i szalona formacja z jaką pracuję – charakteryzowała kolegów w jednym z wywiadów Anna Maria Jopek, podkreślając, że żaden z jej zespołów nie jest tak rozśpiewany, ani równie widowiskowy. I rzeczywiście, od pierwszych taktów widać, że świetnie się rozumieją. Sceniczny występ jest dla nich nie tylko okazją do zaprezentowania muzyki, to również show dla publiczności. Wielogłosowe partie Jopek, panowie grający na różnych instrumentach, niejednokrotnie zmieniający je w trakcie trwania utworów. I kapitalne solówki, podczas których każdy z artystów ma okazję zademonstrować swój kunszt. Kolory mienią się różnymi odcieniami, muzyka wymyka się przyjętym konwenansom. Improwizacja w połączeniu z profesjonalizmem daje znakomite efekty. – Jeśli nie będzie się państwu podobać to, co robimy na scenie, to dajcie nam znać. Dostosujemy się do waszych oczekiwań i gustów, bo to wy jesteście najważniejsi. Jesteśmy

Dostosujemy się do waszych oczekiwań i gustów, bo to wy jesteście najważniejsi.

ANNA MARIA JOPEK tu dla was – zapowiedziała śpiewnie Jopek witając publiczność. Ale, jak się okazało, nie było takiej potrzeby. Nić porozumienia od początku została nawiązana, a obie strony odbierały na tych samych falach.

Upojenie

Anna Maria Jopek wygląda fantastycznie. Ciągły ruch na scenie, znakomita kondycja, młodzieńcza sylwetka. Wokalistka, kompozytorka, autorka 27 lutego 2015

tekstów, producentka. Z muzyką jest związana od zawsze. Jej rodzice występowali w Zespole Pieśni i Tańca Mazowsze, ojciec Stanisław Jopek był nawet solistą tej grupy. Anna Maria ukończyła Akademię Muzyczną Fryderyka Chopina w Warszawie (w klasie fortepianu) oraz Manhattan School of Music w Nowym Jorku (wydział jazzu). I cały czas szukała swojej artystycznej drogi. – Największą nagrodą i zarazem największym wyzwaniem jest dla

Anna Maria Jopek urodziła się 14 grudnia 1970 w Warszawie. Na jej stronie internetowej możemy przeczytać, że wokalistka wychowana w rodzinie muzycznej z korzeniami tradycji polskiej sztuki ludowej, wykształcona w klasie fortepianu na Akademii Fryderyka Chopina w Warszawie i doświadczona w Manhattan School of Music w sekcji jazzowej podkreśla, że jej droga w muzyce rozwidla się na wiele ścieżek. – Mam nadzieję, że w moich piosenkach gatunki się przenikają, uzupełniają, że być może któregoś dnia odnajdziemy własny język, ponad wszystkimi podzia-

łami – pisze. Tylko w ostatnich sezonach wystąpiła na legendarnej scenie Hollywood Bowl, śpiewała w duecie z Bobby’m McFerrinem, przyjęła zaproszenie na koncerty z Chrisem Botti, wystąpiła w Queen Elizabeth Hall i tego samego dnia u boku Nigela Kennedy w Royal Festival Hall, a także przygotowała światową wersję płyty „Pat Metheny & Anna Maria Jopek: Upojenie”. W 2011 r. na rynku pojawiły się jej trzy albumy „Haiku” (platynowa płyta), „Sobremesa” (platynowa płyta) oraz „Polanna”. Tytuły są dostępne także w formie kolekcjonerskiego boksu pt. „Lustra”.

Fot. Krzysztof Gackowski

mnie sama muzyka. Ona stawia wciąż tak wiele pytań, na które do końca życia będę szukać odpowiedzi – mówiła po latach Jopek, która dziś ma na koncie siedem platynowych i dziewięć złotych płyt. A także współpracę z gwiazdami światowego formatu, by wymienić takie nazwiska jak Youssou’n Dour, Bobby McFerrin, Chris Botti, Ivan Lins, Branford Marsalis, Nigel Kennedy, Richard Bona, Oscar CastroNeves czy Makoto Ozone. Ten ostatni to najwybitniejszy japoński pianista jazzowy, spotkanie z nim zaowocowało gościnnym występem Anny Marii na jego płycie „Road to Chopin” oraz serią wspólnych koncertów w Japonii i Polsce. Jednak szczególne miejsce w muzycznej biografii artystki zajmuje współpraca z amerykańskim mistrzem gitary Patem Metheny’m, z którym w 2002 roku nagrała płytę „Upojenie”. To wtedy wypłynęła na szerokie muzyczne wody.

Fot. Krzysztof Gackowski

| koncert

Trwa koncert w Union Chapel. „Uciekaj, uciekaj”, „Laura i Filon”, „Rdzawe liście”… Ze sceny płyną kolejne utwory, raz po raz burza braw wypełnia pomieszczenie. Płyta „Polanna”, z której pochodzą prezentowane dziś kompozycje, ukazała się na rynku 14 października 2011

Fot. Krzysztof Gackowski

Pierwiastek polskości

27 lutego 2015

Fot. Monika S. Jakubowska

roku wspólnie z dwoma innymi, zupełnie różnymi pod względem repertuaru albumami – „Haiku” i „Sobremesa”. To było wydarzenie bez precedensu w historii polskiej fonografii i bardzo rzadkie w muzyce światowej. „Polanna” została nagrana w studiu Radia Gdańsk. Następnie w nowojorskim MRS pracował nad nią słynny Joe Ferla, a pomagał mu, znany z Pat Metheny Group, Steve Rodby. To zaowocowało idealnym zgraniem instrumentów i wokali. Dzisiejszego wieczoru kunszt polskich artystów komponuje się z wnętrzem starego angielskiego kościoła i znakomitą akustyką tego miejsca. Nie przypadkiem występowały tu muzyczne gwiazdy, m.in. Björk, Damien Rice, Asaf Avidan, Chris Martin, Goldfrapp, The Killers, Agnes Obel czy Florence and the Machine... Dla Anny Marii Jopek to debiut w Union Chapel, ale nie w Londynie. W brytyjskiej stolicy koncertowała już w ubiegłych latach na deskach Royal Festival Hall, Queen Elizabeth Hall, a także w Polskim Ośrodku SpołecznoKulturalnym. Pozostały wspomnienia i pamięć publiczności. – Pamiętam koncert w POSK-u, był niesamowity. To wtedy pokochałam jazz, do którego wcześniej nie miałam przekonania – mówi Marta Kaczmarek. Tamto wydarzenie również Anna Maria Jopek wspomina z dużym sentymentem, a przecież w ciągu wielu lat swojej kariery występowała na najbardziej prestiżowych scenach świata – Carnegie Hall w Nowym Jorku, Hollywood Bowl w Los Angeles, Opera w Tel Awiwie czy Blue Note i Suntory Hall w Tokio. Nagrywała w studiach Real World Petera Gabriela w Wiltshire, Abbey Road w Londynie i Power Station w Nowym Jorku. – Mam nadzieję, że w moich piosenkach gatunki się przenikają, uzupełniają, że być może któregoś dnia odnajdziemy własny język, ponad wszystkimi podziałami – charakteryzuje swoją twórczość Jopek, dodając, że pierwiastek polskości, słowiańskiej nuty, jest czymś unikalnym, czymś, co możemy zaoferować światu. *** Bisy, owacja na stojąco. Półtorej godziny minęło błyskawicznie. A potem sznur ludzi ustawiający się w kolejce po kupno płyt i autograf artystki. – Nie jestem fanem tego typu muzyki, wolę cięższe, rockowe czy metalowe klimaty. Przyszedłem tu tylko dlatego, że poprosiła mnie o to koleżanka. Ale nie żałuję, to był naprawdę ciekawy i profesjonalnie przygotowany wieczór – mówi nam informatyk Adam Borowski, chwilę po zakończeniu koncertu…

Fot. Monika S. Jakubowska

Fot. Krzysztof Gackowski

18 koncert

Fot. Krzysztof Gackowski

| koncert 19

Fot. Krzysztof Gackowski

Dariusz Łaska zastępca ambasadora RP w Londynie

Paweł Mes dyrektor zarządzający firmy Sami Swoi-Przekazy Pieniężne – Na koncercie byłem w podwójnej roli – jako widz i organizator. Jestem dumny z wyboru sali i naszego zespołu wspaniałych ludzi, którzy to doskonale przygotowali i się świetnie z nimi współpracowało. A sądząc po reakcji publiczności oraz artystów wypadło naprawdę dobrze. Najbardziej podobał mi się fakt, że był to koncert w większości improwizowany. Dzięki temu każde spotkanie z tą grupą artystów jest inne i jedyne w swoim rodzaju. Annę Marię Jopek zaprosiliśmy do Londynu nieprzypadkowo – jej twórczość trafia praktycznie do wszystkich, bez względu na narodowość. I dziś mogliśmy to też obserwować. Pięknie

brzmiały rodzime akcenty w wykonywanych utworach, a żywe reakcje Brytyjczyków na nie – bardzo cieszyły. Adaptacja naszych klasyków, nawet tych sprzed kilku wieków, uświadamia, że to muzyka ponadczasowa będąca częścią naszej tożsamości. Dlatego w przyszłości dalej będziemy promować polską kulturę, oferując polonijnej i brytyjskiej publiczności kolejne wydarzenia z najwyższej półki. Ja jestem na Wyspach od 12 lat i muszę przyznać, że coraz bardziej tęsknię za polskimi akcentami w dobrym wydaniu. A jaką muzykę preferuję najbardziej? Nie mam konkretnego gatunku – lubię wszystko, co dobre i pasuje do chwili.

– Polscy artyści występujący na Wyspach Brytyjskich mają ostatnio znakomitą passę, są najlepszą wizytówką naszego kraju. Wczoraj byłem na spektaklu „Pieśni Leara” w wykonaniu wrocławskiego Teatru Pieśń Kozła, a pod koniec ubiegłego roku na koncertach Leszka Możdżera i Michała Urbaniaka. Dziś Anna Maria Jopek – prawdziwa dama, która oczarowała publiczność zarówno swoim talentem, jak i profesjonalizmem.

Ale również zachowaniem na scenie i interakcją z publicznością oraz pozostałymi członkami zespołu. Wspaniała artystka i niesamowita kobieta, co w połączeniu z tak klimatycznym miejscem, jakim jest Union Chapel, dało rewelacyjny efekt. Osobiście bardzo lubię jazz. Płyt Anny Marii Jopek nie miałem dotąd w swojej dyskografii, ale po tym, co usłyszałem dziś, z pewnością niebawem ją uzupełnię.

Witold Sobków ambasador RP w Londynie – Cóż można powiedzieć po takim koncercie? Rewelacja, to coś najlepszego co mamy, czym możemy się pochwalić przed całym światem. Cieszy fakt, że było tak dużo Brytyjczyków, bo takie wydarzenia są najlepszą promocją Polski. Dlatego wielkie gratulacje należą się zarówno artystom, jak i organizatorom imprezy. Poza kapitalnym występem Anny Marii Jopek byłem pod urokiem solówek w wykonaniu towarzyszących jej muzyków oraz współpracy i zgra-

nia całego zespołu. Bardzo lubię tego typu muzykę. Jeśli mam czas, z czym ostatnio różnie bywa, chodzę na koncerty, gdyż odbiór sztuki na żywo jest nieporównywalny z niczym innym. Niedawno byłem pod wrażeniem występów Cassandry Wilson i Curtisa Stigersa w klubie Ronnie Scott’s, a wcześniej Urszuli Dudziak w czasie jej koncertu w naszej ambasadzie. Możliwość bezpośredniego obcowania z muzyką takich mistrzów to niezapomniane przeżycie.

20 z wielkiej brytanii

Azyl dla osób z autyzmem

– Po latach byliśmy pytani, czy przewidywaliśmy, że komunizm się skończy. Muszę powiedzieć, że byliśmy młodymi, entuzjastycznymi ludźmi, ale nigdy nie przypuszczaliśmy, nigdy nie myśleliśmy, że za naszego życia komunizm się skończy i będziemy żyli w wolnym kraju – powiedziała Małgorzata Rybicka ze Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym (SPOA) podczas spotkania z publicznością w sali malinowej POSK-u. >> Katarzyna Majewicz ram Rybicki był bliskim współpracownikiem Lecha Wałęsy, wiceministrem w rządzie Jerzego Buzka, radnym Gdańska i przede wszystkim, razem ze swoją żoną – Małgorzatą, prężnym działaczem gdańskiej opozycji. 10 kwietnia 2010 r. podzielił los 98 pasażerów znajdujących się na pokładzie Tu-154, podczas lotu do Smoleńska.

Nowa idea

W filmie „Aram”, oprócz wycinków z życia Rybickich, działalności opozycyjnej małżonków i politycznej tytułowego bohatera, pojawia się dylemat, reklama

27 lutego 2015

| z wielkiej brytanii 21 który przesądza o dalszych losach działalności konspiracyjnej Małgorzaty Rybickiej i staje się wytyczną jej misji w przyszłości. Punktem przełomowym walki Rybickich na drodze do wolności i niepodległości Polski, jest pojawienie się w ich rodzinie potomstwa. Wówczas Rybiccy podejmują decyzję o wycofaniu się Małgorzaty z działalności opozycyjnej. – Świadomie podjęłam decyzję, bo rzeczywiście obawialiśmy się takiej perspektywy, że obydwoje

Impuls do zmian

Wspólnota domowa ma być modelową placówką, pierwszą taką w Polsce. Projekt ma być przeznaczony dla 12 osób. Zamieszkają w nim osoby autystyczne z opiekunami. Koszt projektu to ponad 3 mln zł. Zgodnie z zapowiedziami organizatorów 44. Balu Polskiego, na ten cel został przeznaczony w części dochód z corocznej charytatywnej imprezy – ok. 15 tys. funtów. Ale to nie w pełni pokrywa

Zajmowałam się budową tej nowej Polski właśnie dla osób z autyzmem.

MAŁGORZATA RYBICKA pójdziemy „siedzieć”, tak się wtedy mówiło, i nasze dzieci będą wychowywane przez państwo ludowe. Miałam wielką potrzebę uczestniczenia w historii, która wtedy się działa, ale byłam przekonana, że ta decyzja jest słuszna – powiedziała Małgorzata Rybicka po emisji filmu. Drugim przełomem była diagnoza Antka, syna Arama i Małgorzaty. Fakt, że chłopiec był dzieckiem autystycznym na zawsze zmieniło życie małżonków. To właśnie wtedy narodziła się nowa idea. Idea budowania nowej, wolnej Polski, kraju, w którym będzie miejsce dla osób z autyzmem. – Kiedy urodził się Antek w 1984 roku i okazało się, że jest dzieckiem autystycznym i ma bardzo duże problemy, i nigdzie nie mogliśmy znaleźć dla niego pomocy, zupełnie zmieniły się moje priorytety. To było oczywiste, że muszę prowadzić jego terapię – mówiła Rybicka, która podkreśliła, że w filmie było wyraźnie pokazane, że stanęli przed dylematem: czy wyjeżdżać, czy organizować pomoc dla dzieci autystycznych w Polsce. – Zaczęłam to robić, w żaden sposób nie czułam się wykluczona, czy wyobcowana, bo zajmowałam się budową tej nowej Polski właśnie dla osób z autyzmem – dodała prelegentka. Na pytanie jak oboje z mężem zareagowali na fakt, że ich syn potrzebuje wyjątkowej pomocy, której na próżno było szukać w kraju, Rybicka odpowiedziała, że przyjęcie samej diagnozy było dla nich trudne, jak dla wszystkich rodziców, którzy nagle dowiadują się, że ich dziecko jest bardzo niepełnosprawne. – Przeszliśmy przez wszystkie etapy, od odrzucenia, żałoby po marzeniach, akceptacji i bardzo nam się przydał wieloletni trening działalności opozycyjnej. Nie liczyliśmy na państwo, tylko byliśmy przekonani, że „Jeżeli nie my, to kto? Jeżeli nie teraz, to kiedy?” – odwołała się do hasła z lat 80.

zapotrzebowanie na to, by zapewnić komfortowe warunki dorosłej grupie ludzi dotkniętych nieuleczalną chorobą. – Ciągle dramatyczna jest sytuacja osób dorosłych z autyzmem. Dlatego już po śmierci Arama zdecydowałam, że zbudujemy pierwszy w Polsce dom dla dorosłych osób z autyzmem. Nie tylko dla tej konkretnej grupy – Antka i jego kolegów, ale żeby stworzyć pierwszą modelową placówkę, która będzie impulsem do zmian. W Polsce jest w tej chwili tak, jak w Wielkiej Brytanii było 20, 30 lat temu, mianowicie dorosłe osoby z autyzmem trafiają do instytucji, zupełnie nieprzystosowanych do ich potrzeb, gdzie bardzo często podlegają przemocy farmakologicznej i tracą wszystkie umiejętności, które nabywały przez wiele lat edukacji. Oczywiście nie działam sama. Jest grupa rodziców, którzy zdecydowali, że nie zgadzamy się na taki stan rzeczy i musimy to zmienić. Stąd decyzja o budowie tego domu. Ten dom jest też żywym pomnikiem Arama, jako ojca młodego autystycznego człowieka i przewodniczącego parlamentarnej grupy ds. autyzmu, który coś zrobił dla zmiany sytuacji osób z autyzmem w Polsce. Był też pierwszą osobą publiczną, która powiedziała, że jest ojcem autystycznego człowieka. Pokazał w ten sposób, że nie trzeba się tego wstydzić – podsumowała Małgorzata Rybicka.

Czekamy na Twój komentarz

reklama

22 z wielkiej brytanii

Ile nas kosztuje dziecko? Koszty wychowania dziecka w UK wzrosły w ciągu ostatnich 10 lat o 63 proc. Na co tyle wydajemy? >> Sonia Grodek o, że Victoria Beckham wydaje na swoje dzieci fortunę, już wiemy. Okazuje się jednak, że w dzisiejszej Wielkiej Brytanii również wydatki mniej zamożnych rodziców na dzieci są imponujące. Jakiś czas temu głośno było o Leannie Broderick, żyjącej z zasiłków, które niemal w całości przeznacza na swoje dwie córki. Co im kupuje? Na ostatnie święta kilkuletnie dziewczynki dostały po 20 prezentów o łącznej wartości 2.000 funtów.

Sto tysięcy do matury

I wbrew pozorom, to tylko nieco przesadzone wydatki na najmłodsze pokolenie, bo nawet mniej rozrzutni rodzice wydają krocie. Z najnowszych danych wynika, że na Wyspach wychowanie dziecka od urodzenia do ukończenia 21. roku życia wynosi 230 tys. funtów, czyli ponad 10 tysięcy funtów rocznie. Największe wydatki to edukacja (ponad 71 tys.), nianie i przedszkola (61 tys.), jedzenie (18.600), ubrania (10 tys.) i wakacje (15 tys.). Najdrożej jest oczywiście w Londynie (244 tys.), a najtaniej w Walii, gdzie przez 21 lat wydamy już „tylko” 210 tys. funtów. – Rzeczywiście, na co dzień się tego tak nie czuję, ale z pensji mojej i męża faktycznie ok. 600 funtów mie-

WIOLA,

MIESZKANKA LEEDS

– Jak ktoś nie ma babci czy siostry do pomocy, to musi płacić za nianię. sięcznie idzie na samo dziecko. Ratuje nas głównie to, że na wakacje wysyłamy syna do krewnych w Polsce i że mieszka z nami teściowa, więc nie płaciliśmy nigdy za nianię. Ubrania też dostajemy po dzieciach krewnych z Polski – tłumaczy 27 lutego 2015

Mariusz, 29-letni tata 8-letniego Jerzego. Portal dla rodziców BabyCentre wyliczył ostatnio, że średni koszt przedszkola to 177 funtów tygodniowo, a w Londynie nawet dwa razy tyle. W przypadku niani na pełen etat, to już wydatki około 283380 funtów tygodniowo. – Jak ktoś nie ma babci czy siostry do pomocy, to musi płacić. Chyba że rzuci pracę, żeby siedzieć z dzieckiem – zgadza się Wiola z Leeds, mama 4-letniego Kubusia. – Zanim zaczęłam pobierać dodatek na dziecko i znalazłam mu przedszkole, zarabiałam 1.700 funtów, z czego 900 funtów płaciłam co miesiąc niani – opowiada.

Szkoła darmowa?

Z chwilą pójścia dziecka do szkoły koszty maleją tylko pozornie. Choć nauka jest teoretycznie darmowa, The Children’s Commission on Poverty wyliczył ostatnio, że koszt uniformów, wycieczek szkolnych, komunikacji, dostępu do komputera, zeszytów i pomocy naukowych rocznie wynosi nawet 800 funtów od dziecka. Ponad połowa z 2 tysięcy biorących w badaniu rodziców przyznała, że na rzecz wydatków na szkołę musieli oszczędzać na jedzeniu, ubraniach czy ogrzewaniu. Wśród osób, które określają się jako ubogie, odsetek ten wzrasta do 95 proc. Organizacja apeluje, by spadły choćby koszty szkolnych mundurków – ich zdaniem drogie modele, których ceny dochodzą w niektórych szkołach do 500 funtów, należałoby zastąpić tymi podstawowymi, za 30 funtów.

Wydajemy coraz więcej

Wydatki na dzieci rosną w zabójczym tempie. Jak wynika z danych, jeszcze 10 lat temu były o... 63 proc. niższe. – Wcale mnie to nie dziwi – zgadza się Marta z Cork, mama 16-letniej Oli i 2-letniej Oliwii. – Przy pierwszej córce pewnych rzeczy w ogóle nie kupowałam, bo nie było takiej potrzeby. Teraz się okazuje, że rodzic, który ich nie kupuje, jest właściwie „wyrodny” – dziwi się. I wymienia, jakie wydatki doszły do jej domowego budżetu w ciągu ostatnich lat. – Płatne zajęcia dodatkowe – 10 lat temu znajomi by mnie wyśmiali za sam pomysł uczenia 2-latki hiszpańskiego, dziś koleżanki się dziwią, że Oliwka jeszcze nie chodzi na jogę i zajęcia językowe – opowiada. Jogurty z wapniem, witaminy, eko orzechy piorące i kosmetyki. Prawie nie działają i kosztują fortunę, ale powiedz komuś, że smarujesz dziecko zwykłym kremem tłustym, to powie że oszalałaś! – śmieje się Marta. – Eko warzywa, śpioszki z eko bawełny, chusty do noszenia, maty edukacyjne, roboty kuchenne, elektroniczne nianie... Mogę tak wymieniać jeszcze długo – wzdycha.

W Polsce drożeją zabawki...

Polska pod tym względem powoli „dogania” Wielką Brytanię. Centrum Adama Smitha wylicza, że koszt wychowania nad Wisłą jednego dziecka do 20. roku życia wynosi dziś od 176 do 190 tys. złotych, a dwójki – od 317 do 350 tys. złotych. – Samo darmowe przedszkole kosztuje w Warszawie 400 zł miesięcz-

nie, prywatne – od 1000 zł. Rząd obwinia młodych ludzi o to, że są egoistami i „nie chcą” rodzić dzieci. A ja nie do końca im się dziwię – wzdycha mama 3-letniej Kornelii, warszawianka mieszkająca dziś w Londynie. Drożeją zabawki, ubrania i książki, jak podkreślają rodzice, w zastraszającym tempie. – 10 lat temu markowa lalka kosztowała 25 zł, dziś ponad 50 zł. Kiedyś mała książeczka kosztowała maksymalnie 15 zł, dziś... minimalnie – mówi Marta. Dodaje, że to głównie z uwagi na dzieci przeniosła się do Wielkiej Brytanii. – Ceny nie są niższe, ale zarobki są wyższe, a państwo bardziej dba o finanse rodziców. To olbrzymia ulga. Nie chodzi tylko o kupowanie coraz to nowszych zabawek, ale po prostu o normalne życie bez zamartwiania się czy kupić jedzenie, czy ubrania dla dzieci – ocenia.

GŁÓWNE WYDATKI NA DZIECKO DO UKOŃCZENIA PRZEZEŃ 21 LAT: edukacja – £71.000 nianie i przedszkola – £61.000 żywność – £18.600 odzież – £10.000 wakacje – £15.000

| z wielkiej brytanii 23

Polskie na cenzurowanym Ostatnio służby publiczne w Lancashire przestrzegały przed piciem polskiego spirytusu. Media ostrzegają, by podchodzić uważnie do polskiego alkoholu, tak jak wcześniej straszyły polskim mięsem czy ziemniakami. >> Anna Zielińska styczniu policja z Lincolnshire ostrzegała, że polski alkohol może być groźny dla zdrowia. – Wiemy, że te produkty są sprzedawane w niektórych polskich sklepach na terenie Lancashire i zależy nam, aby wszyscy klienci zdawali sobie sprawę, że spirytus ma powyżej 90 proc. alkoholu – mówi Rachel Wilcock z Lancashire’s Trading Standards Service. Tak mocnego alkoholu nie należy pić bez rozcieńczania. Policja przestrzega, że już dwa shoty spirytusu mogą stanowić dawkę śmiertelną, a lokalna „Blackpool Gazette” radzi, by zaopatrywać się w innych miejscach, niż polskie sklepy. – Przecież wiadomo, że spirytusu nie pije się samego – dziwi się Patryk z Blackpool, który nie raz używał polskiego spirytusu do robienia domowych nalewek. W tym samym czasie „Daily Telegraph” pisał o innym przypadku, jaki miał miejsce po wypiciu polskiego alkoholu. – Poseł Jim Dobbin był na służbowej wizycie w Polsce. Gospodarze polewali mu wódkę do każdego dania twierdząc, że taka jest tradycja. Zmarł z przepicia. Norma była w jego organizmie przekroczona 5-krotnie – pisze gazeta.

Konina w wołowinie

Miejmy nadzieję, że nie rozpęta się taka burza, jak w zeszłym roku na temat polskiego mięsa. Wtedy okazało się, że w wołowych hamburgerach Burger Kinga, wyrobach Tesco i innych sieci, zamiast najlepszej jakości mięsa była mrożona konina i mięso od niekontrolowanych dostawców z Polski. – Zawsze w takich sytuacjach robi się wielką aferę z niczego – twierdzi Bogdan, 60-latek pracujący w brytyjskiej, a wcześniej w polskiej rzeźni. – Wbrew temu, jakie

wrażenie mogła odnieść opinia publiczna, mięso było innego gatunku, nie było w żaden sposób gorsze. Mi konina nie przeszkadza. Ale wyobrażam sobie, jak ja bym się poczuł, gdybym zjadł mięso psa zamiast wołowiny – przypuszcza. Służby publiczne tłumaczyły wtedy, że przyczyną skandalu było m.in. wprowadzenie klientów w błąd.

Skażona kaszanka

– Są dowody, że w tej aferze brały udział włoskie i polskie gangi, które zorganizowały przekręt wart wiele milionów funtów. Mafia miałaby działać na terenie Rosji i krajów nadbałtyckich. „The Observer” wymienia Polskę jako poważnego dostawcę końskiego mięsa do Francji i Włoch, który eksportuje co roku 25 tys. koni do rzeźni – twierdziła wtedy „Gazeta Wyborcza”. A to nie jedyny skandal z polskim mięsem w roli głównej, bo wcześniej z półek w brytyjskich sklepach wycofano też dwie partie polskiej kaszanki. Były one skażone pałeczkami listerii, która może wywoływać zatrucia, a u kobiet w ciąży nawet poronienie.

Groźne porzeczki

W 2004 r. Wielka Brytania ograniczyła kupno ziemniaków z Polski. Uznano, że dotknęła je plaga pierścienicy. Do dziś wśród brytyjskich przepisów można znaleźć ten wprowadzony w 2004

Są dowody, że w tej aferze brały udział włoskie i polskie gangi.

GAZETA WYBORCZA roku: – Żadna osoba nie powinna w celach biznesowych importować do Anglii ziemniaków, o których wie lub co do których ma wiarygodne przesłanki by przypuszczać, że są to polskie ziemniaki – czytamy. Dwa lata temu European Food Safety Authority ostrzegało też przed porzeczkami z Polski. Chodziło o 1.440 mieszanek owoców leśnych, w których na terenie 12 europejskich krajów wykryto wirus zapalenia wątroby typu A. Ponieważ w mieszance znajdowały się owoce z Polski, ale też np. jagody z Bułgarii, nie było wiadomo, co było bezpośrednim źródłem wirusa. – Przeraża mnie, że tyle jest przepisów, wszystko jest drogie, bo musi przechodzić certyfikaty, a koniec końców okazuje się, że równie dobrze można kupić porzeczki od anonimowej osoby przy leśnej drodze – dziwi się 38letnia Karolina z Southampton. W raporcie na ten temat czytamy, że mrożone mieszanki, poza składem pochodzącym z wielu krajów, trzymamy w zamrażarce wiele miesięcy, przez co po zatruciu trudno jest dojść do partii towaru kupionego wcześniej.

Na złość Putinowi

Na szczęście nie zawsze medialne doniesienia owocują problemami ze sprzedażą polskiej żywności. Po tym, jak BBC w zeszłym roku pisała o polskich jabłkach i słynnej nad Wisłą akcji „jedz na złość Putinowi”, od tamtej pory brytyjscy dostawcy coraz chętniej wybierali polskie jabłka, bo być może przypomnieli sobie, że są bardziej naturalne od chińskich, a przy tym kupując je można okazać wsparcie dotkniętym sankcjami producentom. Takie problemy zdarzają się nie tylko z polskim jedzeniem. – Pamiętam mnóstwo takich afer, tylko nie docierały one do polskich gazet, bo nie dotyczyły polskich produktów. Były na przykład skażone kurczaki z Azji, sos Worcester zawierał zakazane barwniki, a chyba w maju 2014 roku wycofywano mleko, bo zawierało groźne bakterie. Na pewno więc nie jest tak, że to z polskimi produktami jest najwięcej problemów. Zdarza mi się wycofywać też partie produktów ze Szwecji czy samej Wielkiej Brytanii – uspokaja Artur, właściciel polskiego sklepu w Manchesterze.

24 z wielkiej brytanii

W Blackpool powstaje muzeum lotnictwa Urodziłem się 11 listopada 1916 r. w miejscowości Wąsewo, niedaleko Warszawy... – między innymi te słowa będzie można usłyszeć w niezależnym filmie dokumentalnym, który powoli powstaje w Blackpool. W tym angielskim Las Vegas, ponownie budzi się do działania polska krew. Odnajdują ostatnich żyjących żołnierzy walczących w II wojnie światowej, wspierają polskie wydarzenia. Plany mają wielkie i oby chociaż część udało się zrealizować. Anna z Bydgoskiej Kroniki Filmowej, po raz kolejny stanęła za kamerą – rejestruje wspomnienia ostatnich żyjących polskich weteranów wojennych. Artur Brzozowski wraz z żoną Renatą, planuje otworzyć muzeum lotnictwa. Skąd wziął się pomysł i co będzie można w nim zobaczyć, pytała Anna Paprzycka.

się ich baza, a po wojnie wielu pilotów osiedliło się i założyło własne rodziny. Później prowadzili klub polski Biały Orzeł. To właśnie w Blackpool poznałem panią Wiktorię, która osobiście znała żonę, jednego z nawigatorów lotnictwa, pana Tadeusza Laskiego – Barbarę. Ona, osobiście, poznała nas z panią Basią, której pomysł o muzeum bardzo się spodobał i jeszcze przed wyjazdem do Polski przekazała nam pamiątki po mężu. Myślę, że będzie się cieszyć dużym zainteresowaniem. Liczę na młodzież w wieku 6-12 lat i ludzi z podobnymi zainteresowaniami. Przecież to nasza historia.

Długo mieszkasz w Anglii? Co cię tu sprowadziło? – Przyjechałem tutaj za pracą, zresztą jak większość Polaków.

Dlaczego zacząłeś działać? – Raczej z obowiązku dbania i pielęgnowania naszej historii. Wielu ludzi wie „coś” na temat naszych lotników, wielu tylko słyszało, a jeszcze inni dopiero teraz będą mieli okazję dowiedzieć się o historii naszych przodków.

Skąd pomysł na otwarcie muzeum lotnictwa w zagłębiu „fish and chips”? – Nie wszyscy wiedzą, że dywizjon 306 stacjonował w Blackpool. Tutaj mieściła

Jak przedsięwzięcie odbierają mieszkańcy? – Jednym się podoba, innym nie. Ale myślę, że jak powstanie, to większości

27 lutego 2015

będzie się podobało. Jak odbierają to Anglicy – nie wiem, bo projekt jest dopiero w „powijakach” i nie możemy wszystkim zdradzać planów, ze względu na fakt, że nie mamy jeszcze wybranego miejsca na muzeum. Skąd będą pochodziły eksponaty? – Od rodzin, znajomych lotników. Dużo jest rzeczy w Londynie. Zamierzacie ubiegać się o jakieś dofinansowanie? – Raczej tak, na początek na opłaty za czynsz budynku, wystrój wnętrza, gabloty na rzeczy, których nie będzie można dotykać ze względu na ich delikatność. Czy wiadomo już jaka będzie nazwa muzeum? – Cały czas nad tym myślę. Wstępnie może mieć nazwę „Orzeł biały”, tak jak nazywał się klub polski. Dlaczego powinno powstać akurat w Blackpool? – Tak jak wspomniałem, tutaj stacjonował dywizjon 306. Poprzez lata stał się

częścią Blackpool i powinien być wpisany w historię miasta. Jakie eksponaty udało już się zgromadzić? – Mamy kwartalniki „Skrzydła”, dużo prywatnych zdjęć, odznaczeń i pamiątek osobistych naszych byłych pilotów. Łatwo jest przekonać rodziny weteranów do przekazania pamiątek po ich przodkach? – Bardzo trudno. Wiele pamiątek zaginęło, wiele zostało zniszczonych lub sprzedanych na lokalnych targach. Duża ilość pamiątek i mundurów znajduje się w Londynie w muzeum lotnictwa. Bardzo interesujesz się historią, szczególnie tą po II wojnie światowej. Jak żyło się Polonii w Blackpool kiedyś, a jak żyje się dziś? – Tak, zamiłowanie do historii zaszczepił we mnie mój tata. W mojej rodzinie byli żołnierze walczący o wolną Polskę. Dzisiejsze Blackpool jest zupełnie inne. Zmieniające się czasy i dostępność do mediów zmieniła

| z wielkiej brytanii 25 reklama

Mamy dużo prywatnych zdjęć, odznaczeń i pamiątek naszych byłych pilotów.

ARTUR BRZOZOWSKI naszych rodaków i ich podejście do historii. Polacy mieszkający tutaj po II wojnie potrafili się zjednoczyć, pomagać jeden drugiemu, organizować imprezy. Wydaje mi się, że ludzie byli bardziej szczęśliwi. Teraz jest tylko pogoń za pieniądzem, karierą – nie mówiąc o zawiści i zazdrości. To bardzo smutne jacy jesteśmy, dlatego stawiam na młodzież i wszystMyślę, że będzie kich się cieszyć dużym

zainteresowaniem. Liczę na młodzież w wieku 6-12 lat i ludzi z podobnymi zainteresowaniami. Przecież to nasza historia.

w Blackpool.

c h ę tnych, którzy zainteresują się historią polskich lotników

Czym zajmujesz się poza działalnością społeczną? – Jak przyjechałem do Anglii pracowałem przy produkcji ciastek, potem na wózkach widłowych. Następnie założyłem firmę i pomagałem w przeprowadzkach. Teraz zajmuję się renowacją pianin, fortepianów, czasem sof. I bardzo to lubię. Pomagam też żonie w prowadzeniu jej firmy. Jak znajdujesz czas dla rodziny? – To prawda, czasowo jestem teraz bardzo ograniczony, ale dajemy radę. Starszy syn ma już trzynaście lat, ma swoje towarzystwo, kolegów. Młodszy wszędzie jeździ z nami. Pasją mojej córki są konie – to chyba po pradziadku, który był żołnierzem AK, jeździł konno i uwielbiał konie. Niedziela jest typowo rodzinna, wyłączony telefon, wspólny obiad, film, spacer.

Czekamy na Twój komentarz

26 finanse

Klient i bank – miłość czy toksyczny związek?

Czasami analizując relacje między bankami a ich klientami można odnieść wrażenie, że obserwujemy losy zakochanej, ale niedopasowanej pary. >> Jarosław Sadowski anki początkowo uwodzą promocjami. Wielu zwabionych klientów szybko odkrywa jednak ich tajemnice i zdradza wybranka, korzystając z usług innych instytucji. Expander radzi, na co uważać, aby nasz związek z bankiem był satysfakcjonujący.

Tak jak ludzie na randce starają się zaprezentować swoje atuty, tak i banki chcą zrobić jak najlepsze pierwsze wrażenie. Uwodzą nas zwykle promocjami dla nowych klientów, kusząc na przykład wysokim oprocentowaniem na lokacie. Niestety okres idylli szybko się kończy. Po 2-3 miesiącach okazuje się, że była to tylko jednorazowa oferta. Standardowe warunki są natomiast znacznie gorsze. Banki nierzadko tworzą również oferty kont, które na początku są darmowe lub bardzo tanie. Później jednak prowadzenie rachunku staje się coraz mniej korzystne. Najczęściej po pewnym czasie zaczynają rosnąć opłaty za kartę płatniczą. Tego rodzaju triki zdarzają się nawet w przypadku ofert kredytów hipotecznych. Dotyczą wtedy obniżonej marży, która obowiązuje jedynie w pierwszym roku spłaty.

Brak środków na ich pokrycie powoduje, że bank wstrzymuje zamknięcie. Po pewnym czasie zaczyna nękać telefonami lub listami wzywającymi do spłaty długu

27 lutego 2015

Fot. Shutterstock

Pierwsza randka

Nieprzyzwoite propozycje

Po okresie początkowego zauroczenia zwykle przychodzi szara rzeczywistość. Banki podejmują jednak usilne starania, aby związek stale się rozwijał. Z tego powodu zabiegają o naszą uwagę, dzwoniąc z zaproszeniem na spotkanie, wysyłając e-maile i sms-y. Zaczynają składać nam też nieprzyzwoite propozycje, często zachęcając do zaciągnięcia kredytu na rzeczy, które nie są nam potrzebne. Ponadto, tak jak w niejednym związku, bank zaczyna kontrolować nasze wydatki. Jeśli dla przykładu zapłacimy za bilety lotnicze, wkrótce możemy spodziewać się jakieś oferty ubezpieczenia podróżnego. Jeśli natomiast wypłacimy większość pieniędzy z naszego konta,

bank zaproponuje limit kredytowy w rachunku. Wszystko oczywiście po to, aby zacieśniać z nami relacje.

Klienta „skok w bok”

W finansowych związkach nie tylko banki mają coś na sumieniu. „Skok w bok” zdarza się zwłaszcza tym, którzy poszukują najkorzystniejszych warunków. Te, jednak banki oferują tylko nowym klientom. Dlatego część klientów przenosi oszczędności z jednej instytucji do innej w poszukiwaniu promocyjnego oprocentowania. Co więcej, poszczególne banki mają różne zalety. Jedne mają atrakcyjną ofertę rachunków, inne lokat, a jeszcze inne kredytów. Aby zmaksymalizować korzyści, część osób korzysta z określonych produktów różnych instytucji. Tym samym zdradzają jednak swój podstawowy bank, który oczywiście chciałby związku na wyłączność.

Trudne rozstanie

Związki z bankami należą do tych, które łatwo się rozpoczyna, ale trudno kończy. Obecnie do otwarcia konta nawet nie jest konieczna wizyta w oddziale. Gdy natomiast chcemy je zamknąć, nierzadko mnożą się przed nami problemy. Najczęstszym utrudnieniem są zaległości w opłatach. Z zamykanego rachunku zwykle chcemy wypłacić wszystkie środki. Tymczasem najczęściej obowiązuje nas 30-dniowy okres wypowiedzenia umowy. W tym czasie mogą naliczyć się różnego rodzaju opłaty czy zaksięgować odsetki od zadłużenia. Brak środków na ich pokrycie powoduje, że bank wstrzymuje zamknięcie. Po pewnym czasie zaczyna nękać telefonami lub listami wzywającymi do spłaty długu, za które każe sobie słono płacić. Rozstając się z bankiem warto więc potwierdzić, że konto zostało zamknięte.

| finanse 27

Za miesiąc niższe stopy nad Wisłą?

W marcu polska Rada Polityki Pieniężnej prawdopodobnie po raz kolejny obniży stopy procentowe. Expander sugeruje więc, że obecnie mamy dobry moment na założenie dłuższej lokaty o stałym oprocentowaniu. Obniżka stóp procentowych wcale nie musi oznaczać jednak tańszych kredytów w ofercie. Banki w Polsce będą zapewne rekompensować sobie niższe odsetki za pomocą wyższych marż i prowizji. Osoby planujące w najbliższym czasie zaciągnięcie zobowiązania, nie powinny więc zwlekać. amy obecnie rekordowo niskie stopy procentowe, co przekłada się na niezbyt wysokie oprocentowanie lokat. Nie licząc krótkoterminowych promocji, zwrot z takiej inwestycji rzadko przekracza 3 proc. Już za miesiąc może być pod tym względem jeszcze gorzej. Wyceny kontraktów terminowych na stopę procentową już od kilku miesięcy wskazywały na możliwość kolejnej obniżki stóp. Taki pogląd przedstawiało wielu ekonomistów. Nawet Marek Belka, przewodniczący RPP, zasugerował, że jeśli nic się nie zmieni, za miesiąc stopy procentowe być może pójdą w dół. Dla osób posiadających oszczędności to sygnał do założenia długoterminowej lokaty ze stałym oprocentowaniem. Jeśli stopy spadną, w ślad za

Obniżka stóp procentowych wpłynimi pójdzie zapewne oprocentowanie depozytów będących w ofercie. nie na wysokość oprocentowania Najszybciej zmiany dotkną środków kredytów. Wbrew pozorom nie warto zgromadzonych na kontach oszczęd- zwlekać z zaciąganiem zobowiązania. nościowych. W najmniejszym stopniu W przypadku kredytów gotówkowych banki i tak zreucierpią kompensują oferty prosobie spadki mocyjne, E Ż T ÓP M O d S A K IŻ oprocentowaktóre służą N B O kolejne po nia, naliczając pozyskiwaspowodować. Lepiej więc wyższą proniu nowych wyżki marż gnąć teraz . ią c wizję. Lepiej k l i e n t ó w, za kredyt więc zadłua nie zdożyć się teraz i bywaniu skorzystać z środków na udzielanie kredytów. Nadal zapewne niższej opłaty. Istnieje duże prawdobędziemy kuszeni ofertami na 4 proc. podobieństwo, że bank obniży nam i więcej. Problem polega jednak na oprocentowanie, aby jego poziom nie tym, że zwykle można z nich skorzy- przekraczał nowego poziomu makstać tylko raz, lokując niewielką kwotę symalnego, wynikającego z ustawy antylichwiarskiej. na dość krótki okres.

Podobnie wygląda sytuacja osób, które planują zaciągnąć kredyt hipoteczny. Obniżka stóp może spowodować kolejne podwyżki marż. Lepiej więc kredyt zaciągnąć teraz. Oprocentowanie kredytu hipotecznego jest bowiem sumą marży, która jest stała w całym okresie spłaty i stawki WIBOR, zależnej od stóp NBP. Samo oprocentowanie bank i tak będzie zmuszony obniżyć w momencie aktualizacji poziomu WIBORu. Marża udzielonego już kredytu nie ulegnie zmianie, więc najlepiej, aby była jak najniższa. Możliwa obniżka stóp jest dobrą informacją dla tych, którzy już spłacają kredyty. Chodzi o te gotówkowe i hipoteczne, zaciągnięte w złotych. Ich marże i prowizje już się nie zmienią, a oprocentowanie spadnie (o ile nie jest stałe). reklama

28 porady

Panel ekspertów

Ginekologia

estetyczna Czy w przypadku problemów w miejscach intymnych można poprawić napięcie tkanek za pomocą zabiegu laserowego?

To dolegliwość, która w szczególności dotyka panie po porodach, zwłaszcza wielokrotnych. Dolegliwość ta może się również pojawić w okresie menopauzy, a więc może dosięgnąć kobiety w każdym wieku. Dla wielu kobiet zespół rozluźnienia pochwy stanowi poważny problem w kontaktach intymnych, co może powodować spadek lub całkowitą utratę satysfakcji seksualnej. Rewitalizacja laserowa: do niedawna problem luźnej pochwy mógł być rozwiązany tylko operacyjnie. Dziś można poprawić napięcie tkanek za pomocą zabiegu laserowego, bez konieczności poddawania się operacji, bez powikłań i okresu rekonwalescencji.

Piersi

Modelowanie i powiększanie biustu z zastosowaniem Aquafilling body i twarzy Aquafilling faceline. Aquafilling składa się z 98 proc. soli fizjologicznej i 2 proc. poliamidu – polimeru wiążącego sól fizjologiczną, jest wydalany przez nerki. Efekt po zabiegu jest bardzo naturalny, a pacjentki mogą zaraz wrócić do domu, preparat wchłania się po 5 latach, a w przypadku twarzy po 2 latach.

Fot. Shutterstock

Zespół rozluźnienia pochwy

Dr Waldemar Reszko

– lekarz medycyny, specjalista ginekolog – położnik. Doświadczony oraz ceniony specjalista w dziedzinie ginekologii, ginekologii estetycznej, antykoncepcji oraz mezoterapii, a także ginekologii klinicznej czyli leczeniu stanów zapalnych, krioterapii, poradnictwa ginekologicznego, leczenia niepłodności.

TOOTING MEDICAL CENTRE 5 LONDON RD LONDON SW17 9JR TELEPHONE: 0208 767 8389 Sprawdź www.polski-lekarz.co.uk! Wystarczy zeskanować kod

Potrzebujesz fachowej porady? Co tydzień nasi eksperci odpowiadają na wasze pytania Napisz do nas! redakcja@mail.goniec.com

Zalety makijażu

permanentnego

Fot. Shutterstock

Zbliża się wiosna, myślę o makijażu permanentnym. Czy to dobry pomysł?

27 lutego 2015

Wiosna i lato to czas częstszych wyjazdów i niewiele kobiet chce sobie wtedy zaprzątać głowę nakładaniem make-upu. To właśnie dla nich najlepszym rozwiązaniem jest makijaż permanentny. Zabieg polega na tym, że pod skórę zostaje wprowadzony pigment, który powinien utrzymać się od dwóch do pięciu lat. Stosowany jest on głównie w okolicach ust, brwi i oczu. Jest to o tyle komfortowy zabieg, że możemy sami zdecydować, jakie nasycenie koloru nam odpowiada. To także bardzo wygodne rozwiązanie – przez najbliż-

szych kilka lat nie będziemy musiały się martwić o kreskę nad okiem, wyeksponowane brwi czy pomalowane i wyraźnie zaznaczone usta. Takiego makijażu nie zetrze woda, deszcz i nie zepsuje słońce. Miejsce, które będzie poddane korekcie jest znieczulane specjalnym kremem, a więc sam proces nie jest zbyt bolesny. Zanim jednak wybierzemy gabinet kosmetyczny, z usług którego skorzystamy, upewnijmy się, że linergistka lub kosmetyczka (kosmetolog), ma odpowiednie uprawnienia.

| goniec kulturalny 29 Dodatek redaguje:

>> Joanna Szmatuła

joanna.szmatula@mail.goniec.com

Drodzy Czytelnicy, zapraszamy do współredagowania „Kulturalnego Gońca”! Brałeś udział w fajnej imprezie, ciekawym pikniku czy koncercie? Przyślij nam zdjęcie i krótką notatkę na adres: joanna.szmatula@mail.goniec. com.

Cake

reżyseria: Daniel Barnz

Claire Simmons należy do grupy wsparcia dla osób cierpiących na chroniczny ból. Zapisała się do niej po tym, jak nie mogła poradzić sobie ze śmiercią bliskich, którzy zginęli w wypadku. Od tego czasu Clarie zmaga się także z uzależnieniem od leków. Jej twarz pokryta jest szpecącymi bliznami. Gdy jedna z członkiń grupy wsparcia popełnia samobójstwo, odbija się to na jej samopoczuciu. Stopniowo terapia zaczyna przynosić rezultaty. W rolach głównych: Jennifer Aniston, Anna Kendrick.

Big Hero 6

reżyseria: Chris Williams, Don Hall

To opowieść o przyjaźni pomiędzy młodym geniuszem Hiro a skonstruowanym przez jego brata robotem o wielkiej posturze i wielkim sercu, Baymaxem. Baymax, przypominający wielką białą piankę, jest jego medycznym opiekunem. Gdy okazuje się, że za pożar, w którym zginął starszy brat Hiro, odpowiedzialny jest multimilioner, który wykradł jego najnowszy pomysł, młody geniusz postanawia się zemścić. Wkrótce okazuje się, że milioner nie ma dobrych zamiarów. Hiro wraz z przyjaciółmi robi wszystko, by nie dopuścić do katastrofy. Film zdobył tegorocznego Oscara w kategorii: Najlepszy długometrażowy film animowany.

7-8 marca, POSK, Hammersmith, Londyn

Goniec kulturalny

Cena: £5 (dzieci: free)

Polish Design Fair Polish Design Fair to impreza, której celem jest promocja i popularyzacja polskiego designu wśród publiczności na Wyspach. To projekt łączący część targową z warsztatami i prezentacjami dotyczącymi szeroko pojętego designu. Na targach będzie można nie tylko kupić i sprzedać rzeczy wykonane przez polonijnych projektantów, ale też zobaczyć wystawy poświęcone

polskim dokonaniom designerskim i wziąć udział w ciekawych warsztatach. Wszystko to w nastroju zbliżającej się wiosny i Wielkanocy. W warsztatach mogą wziąć udział zarówno dzieci, jak i dorośli. Dzieci będą miały dostęp do niezwykłych materiałów – będą przebierać w różnorodnych tasiemkach, papierach, filcu. W planach: Zaprojektuj Wielka-

noc, Drugie życie kartonu i Zaprojektuj wielkanocną kartkę. Dla dorosłych: Wielkanoc w kwiatach – kurs florystyczny, Drugie życie starych ubrań – jak odświeżyć garderobę na wiosnę?, Typografia na tkaninach – czyli zaprojektuj i wykonaj własną torbę na zakupy, laptop, etui na telefon itp. Zgłoszenia należy wysyłać na adres akademia.design@gmail.com.

Metamorfozy w The Paul Lamb i Chad Strentz 7 marca, Jazz Cafe POSK, Londyn, cena: £8, godz. 20.30 Riverside Gallery Temat zmian i transformacji fascynuje ludzi od tysięcy lat. To także tytuł najnowszej wystawy w The Riverside Gallery. Wśród artystów, których prace będzie można tu obejrzeć, jest też Polka, od wielu lat mieszkająca w Londynie, Joanna Ciechanowska. Malarka i graficzka ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie. Tworzyła grafiki dla takich firm jak Asda, Barclays Bank czy British Telecom. Jej prace były wystawiane m.in. w londyńskich Royal Academy of Arts oraz Orleans House Gallery.

cena: free Do 16 maja, The Riverside Gallery, Richmond Tw9 1TP

Paul Lamb to znany i doświadczony muzyk bluesowy, który od 30 lat jest obecny na wiodących scenach bluesowych północnej Anglii i Londynu. Od 1991 jest członkiem zespołu The King Snakes, wnosząc do repertuaru tej grupy wiele świeżych pomysłów, które zaowocowały znaczącymi nagrodami dla nagrań albumowych zespołu. The King Snakes pojawiają się na wszystkich ważnych festiwalach bluesowych. Paul wielokrotnie reprezentował Anglię w światowych konkursach harmonijki ustnej, a ostatnio nawiązał współpracę z wokalistą i gitarzystą Chadem Strentzem. Rezultaty tej współpracy usłyszymy podczas sobotniego koncertu. Więcej na: www.paullamb.com.

30 goniec kulturalny

Dzień Kobiet w Londynie

Od 14 marca do 19 lipca V&A, Cromwell Rd, London, SW7 2RL

Z okazji Dnia Kobiet w Londynie odbędzie się wyjątkowy koncert. Na scenie wystąpią trzy wielkie damy polskiej sceny: Monika Lidke – 18:40, Renata Przemyk – 19:20 oraz Edyta Bartosiewicz (na zdjęciu) – 21:00. Podczas koncertu możemy spodziewać się niezwykłych emocji, bo dzięki swojej wrażliwości, każda z tych trzech artystek potrafi stworzyć cudowną atmosferę.

Cena: £17.60

Ku czci Alexandra McQueena

Savage Beauty to pierwsza wystawa poświęcona Alexandrowi McQueenowi, wizjonerowi mody, która już za chwilę zagości w Londynie. Wcześniej pokazano ją w New York’s Metropolitan Museum of Art, gdzie spotkała się z uznaniem krytyków. Warto już dziś zarezerwować bilety, bo to najgorętsza ekspozycja o modzie w tym roku.

cena: £30-35 7 marca, The Forum, London, NW5 1JY

wystawy Grayson Perry National Portrait Gallery St Martin’s Place London, WC2H 0HE cena: free kiedy: do 15 marca

Human Rights Human Wrongs Photographers’ Gallery London, W1F 7LW cena: £4.50 kiedy: do 6 kwietnia

Guy Bourdin Somerset House Strand, WC2R 1LA cena: £9 kiedy: do 15 marca

Sherlock Holmes Museum of London London, EC2Y 5HN cena: £12 kiedy: do 12 kwietnia

Memories of China Horniman Museum London, SE23 3PQ cena: free kiedy: do 12 kwietnia

Sir Jacob Epstein 40 Brunswick Square London, WC1N 1AZ cena: £7.50 kiedy: do 10 maja

History is Now Hayward Gallery Southbank Centre London, SE1 8XX cena: £11 kiedy: do 26 kwietnia

Hidden Identities Unfinished V&A Museum of Childhood London, E2 9PA cena: free kiedy: do 28 czerwca

dla dzieci Monkey! Lyric Hammersmith Lyric Square King St , W6 0QL cena: £8 kiedy: 8 marca My Father and Other Superheroes Polka Theatre 240 The Broadway London, SW19 1SB cena: £13.50 kiedy: 19-22 marca Free Range Urban Kids Millfields Park London, E5 0AR cena: £18 kiedy: 25, 27 marca

KRZYŻACY, CZ. II 27 lutego 2015

At Home in a Dolls’ House V&A Museum of Childhood London, E2 9PA cena: free kiedy: do 6 września The Institute of Sexology Wellcome Collection London, NW1 2BE cena: free kiedy: do 20 września

festiwale The School of Noise Chats Palace 42-44 Brooksby’s Walk Hackney London, E9 6DF cena: £5 kiedy: 7-28 marca I Believe in Unicorns Polka Theatre 240 The Broadway London, SW19 1SB cena: £13.50 kiedy: 14-15 marca The Velveteen Rabbit Unicorn Theatre 147 Tooley St, SE1 2HZ cena: £16

kiedy: od 28 marca do 26 kwietnia Treasure Island National Theatre, Olivier South Bank London, SE1 9PX cena: £15-50 kiedy: do 8 kwietnia The Wonderful World of Oliver Jeffers Discover Children’s Story Centre, E15 4QZ cena: £5 kiedy: do 30 sierpnia The Railway Children King’s Cross Theatre Cornder of King’s

Boulevard and Goods Way King’s Cross London, N1C cena: £25-49.50 kiedy: do 6 września Small Stories: At Home in a Dolls’ House V&A Museum of Childhood London E2 9PA cena: free kiedy: do 6 września The Lion King Lyceum Theatre London WC2E 7RQ cena: £25-72.50 kiedy: do 4 października

Video-herbatka w POSK-u to już tradycja. Tym razem będzie można tu obejrzeć drugą i ostatnią część „Krzyżaków”, spektakularną ekranizację popularnej powieści w reżyserii Aleksandra Forda. Film będzie pokazywany w wersji z angielskimi napisami.

Alluring Orchids Kew Gardens London TW9 3AB cena: £17.50 kiedy: do 8 marca FutureFest Vinopolis 1 Bank End London, SE1 9BU cena: £50 kiedy: 14-15 marca UKG Fest - The Indoor UK Garage Festival The Coronet London cena: £69 kiedy: 4 kwietnia

4 marca, sala prób, POSK Londyn, cena: £5.00

| goniec kulturalny 31 spektakle

koncerty Lionel Richie Phones 4u Arena Manchester cena: od £90 kiedy: 28 lutego Jungle Corn Exchange Brighton Dome cena: od £25 kiedy: 2 marca The War On Drugs Brixton Academy London cena: od £35 kiedy: 2 marca Jack Savoretti Shepherds Bush Empire London cena: od £22 kiedy: 4 marca Steel Panther Stockport Road Manchester Apollo cena: od £37 kiedy: 6 marca

Clean Bandit O2 Academy Birmingham cena: od £99 kiedy: 9 marca Sam Hunt The Borderline, London cena: od £50 kiedy: 9 marca Halestorm Wolverhampton Civic Hall cena: £10 kiedy: 9 marca Noel Gallagher The O2 Arena, London cena: od £54 kiedy: 10 marca Papa Roach The Roundhouse London cena: od £85 kiedy: 12 marca The Script The O2 Arena London

cena: od £58 kiedy: 14 marca Jose Gonzalez Manchester Academy 2 cena: od £49 kiedy: 14 marca Architects The Roundhouse, London cena: od £31 kiedy: 14 marca Caribou Brixton Academy London cena: od £44 kiedy: 14 marca

Spandau Ballet The O2 Arena London cena: od £64 kiedy: 18 marca Joe Bonamassa Eventim Apollo London cena: od £63 kiedy: 19 marca All Time Low The SSE Arena Wembley London cena: od £37 kiedy: 20 marca

Placebo O2 Academy Sheffield cena: od £45 kiedy: 13 marca

Hunter Hayes The Borderline London cena: od £75 kiedy: 20 marca

Paul Weller Cliffs Pavilion Southend-On-Sea cena: od £65 kiedy: 14 marca

Nick Mulvey The Roundhouse London cena: od £42 kiedy: 27 marca

Happy Ending Arcola Theatre Dalston 24 Ashwin St London, E8 3DL cena: £18 kiedy: do 7 marca She Loves Me Landor Theatre 70 Landor Rd SW9 9PH cena: £20 kiedy: do 7 marca Made In Dagenham Adelphi Theatre The Strand London, WC2R 0NS cena: £25-69.50 kiedy: do 28 marca The Caucasian Chalk Circle Unicorn Theatre 147 Tooley St London, SE1 2HZ cena: £10-16 kiedy: do 21 marca reklama

Organizujesz koncert, wystawę, imprezę? Chcesz poinformować o tym Polaków żyjących w UK? Napisz do nas: patronaty@mail.goniec.com

32 goniec kulturalny

Imagine Dragons Talent i rekordy sprzedaży Imagine Dragons to jeden z bardziej utytułowanych młodych zespołów ze Stanów Zjednoczonych. Teraz powracają z nowym albumem „Smoke + Mirrors”.

Niewidzialny człowiek z Salem W schronisku dla bezdomnych policja znajduje ciało narkomanki. Radiowozy budzą mieszkającego w tej samej kamienicy zawieszonego w obowiązkach policjanta, który zainteresował się sprawą. kryminał, cena: £7

Mimo że grupa z Las Vegas funkcjonuje dopiero kilka lat na rynku muzycznym, już ma na swoim koncie wygrane i nominacje do takich nagród jak m.in. Grammy, American Music Awards, Billboard Music Awards, MTV Music Awards. Ich debiutancki album „Night Visions” był jedną z najlepiej sprzedających się płyt na przełomie 2012/2013. Tylko w USA i Szwecji krążek pokrył się podwójną platyną, a w Niemczech, Brazyli, Francji, Australii, UK i Polsce – pojedynczą platyną. Co więcej, album zajął drugie miejsce w tabeli Billboard Top 200.

W dobrej wierze

Nowy krążek grupy, dostępny także w wersji deluxe, powstawał na przestrzeni dwóch lat w prywatnym studiu w Las Vegas. Za produkcję, poza członkami zespołu, odpowiada zespół oraz Alex Da Kid, który ma za sobą współpracę m.in. z Dr. Dre, Nicki Minaj i Eminemem. Album zawiera 13 utworów, w tym m.in. „I Bet My Life”, „Gold”, „Smoke And Mirrors” czy „It Comes Back To You”. Obecnie w skład grupy wchodzą Dan Reynolds (wokal), Ben McKee (gitara basowa, wokal wspierający), Wayne Sermon (gitara, wokal wspierający) i Dan

Platzman (perkusja, altówka, wokal wspierający). Do największych przebojów tej indie-rockowej formacji zaliczyć można „Radioactive”, „Demons” oraz „On Top Of The World”, które regularnie można usłyszeć w wielu stacjach radiowych na całym świecie.

płyta

cena: £13 FILM DVD, CENA: £10

W czasie wojny domowej w Sudanie Mamere, Jeremiah i Paul tracą rodziców i trafiają do obozu dla uchodźców w Kenii. Po 13 latach zaczynają nowe życie w Kansas.

The Killer Instinct płyta

książka

Nad produkcją nowego albumu formacji Black Star Riders czuwał sam Nick Raskulinecz. Znalazły się tu takie utwory jak „The Killer Instinct”, „Bullet Blues” czy „Finest Hour”. cena: £9

Yellow bahama w prążki Główna bohaterka, Hania, jest z pozoru przeciętną dziewczyną. Na naszych oczach rozwija się i dojrzewa. Czytelnik przypatruje się temu wszystkiemu, raz po raz wybuchając śmiechem. cena: £5

CITIES XXL 27 lutego 2015

Strategia ekonomiczna związana z zarządzaniem i rozbudową miasta Cities XL powraca w kolejnej odsłonie – Cities XXL. Nowy tytuł oferuje ponad tysiąc budowli pełniących różne funkcje w mieście, a także ponad 70 map.

GREY GOO Akcja gry toczy się w odległym zakątku galaktyki, na jednej z ziemskich kolonii o nazwie Ekosystem 9. Gracz stara się przetrwać oraz przejąć kontrolę nad planetą, dowodząc jedną z trzech wrogich frakcji.

gra

cena: £19 gra PC, cena: £16

kryminał

płyta

| goniec kulturalny 33

Świadectwo kości

W zestawie znalazły się takie gry Tekkentm 6, Tekken Tag Tournament 2 oraz Soulcaliburtm V. Znakomita technika, gotowy umysł i solidne combosy – to wszystko, co musisz opanować, by stać się mistrzem.

Trwa proces przeciwko Jasonówi Medinie, oskarżonemu o gwałt i zamordowanie pasierbicy. W przerwie rozprawy oskarżony popełnia samobójstwo. Inspektor Salazar dowiaduje się, że Medina zostawił list z jednym słowem: Tarttalo. cena: £8

Love Stuff

gra PS3

Elle King pomimo młodego wieku ma na swoim koncie EP-kę „The Elle King EP” z 2012 r. oraz wspólne koncertowanie z grupą Of Monsters and Men i Ed Sheeran. Debiutancką płytę promuje singiel „Ex’s & Oh’s”.

Fighting Edition cena: £18

cena: £9

SUCKER

Charlotte Aitchison, występująca jako Charli XCX, wydała nowy album. Nową płytę promują kawałki „Boom Clap” i „Break The Rules”. W tej ostatniej usłyszymy zarówno muzykę taneczną, alternatywną elektronikę, jak i tzw. nową falę.

płyta CD, cena: £12

Wyjście z cienia Film „Służące” to historia przyjaźni, jaka nawiązała się między młodą dziewczyną z wyższych sfer a czarnoskórymi służącymi. Razem udaje im się wywrócić do góry nogami na pozór poukładany świat.

Emma Stone wciela się tu w postać młodej dziennikarki Eugenii „Skeeter” Phelan, która zauważa, że świat wokół niej nie jest taki, jak jej się wydaje. Jej „przyjaciółkami” są dziewczyny z wyższych

sfer, które dbają o to, by przez nieuwagę nie zatarła się granica między nimi a ich czarnoskórymi sprzątaczkami. Akcja filmu toczy się w stanie Mississippi w latach 60., a podział między klasą wyższą i białymi obywatelami a Afroamerykanami jest bardzo widoczny. Eugenia nie zamierza jednak przymykać oka na tę dyskryminację. Powoli, dyskretnie, nie narzucając się, stara się zdobyć zaufanie służących – w końcu jedna była jej kiedyś bliższa niż matka. Rzeczy, które przy okazji pisania książki o traktowaniu tych kobiet wychodzą na jaw sprawią, że całe miasteczko zostanie „postawione na nogi”.

Konkurs! WYGRAJ BILET! Do wygrania bilety na „I Wieczór Kabaretowy” w Northampton. Aby wziąć udział w konkursie wystarczy wysłać zgłoszenie (imię, nazwisko, adres, telefon) na adres: konkurs@mail.goniec. com, z dopiskiem „Northampton”. Aby wziąć udział w losowaniu nagród wystarczy wysłać email na adres konkurs@mail.goniec.com, w tytule umieścić dopisek „nagrody” (np. Koncert Coventry), a w treści podać swoje imię, nazwisko, numer telefonu oraz adres zamieszkania. Polub nas na Facebooku, a zwiększysz swoją szansę na wygraną! Zwycięzcy zostaną poinformowani drogą mailową.

Więcej nagród do zgarnięcia na Facebooku!

http://www.facebook.com/Goniec.com.Polski

DVD, THE HELP, FOT. JERRLIFE.COM, CENA: £6

34 w sieci

TO WAS PORUSZYŁO marta.laczkowska@mail.goniec.com

KOLUMNĘ REDAGUJE:

Marta Łaczkowska

ZGWAŁCONA PO PRZYLOCIE DO LONDYNU

KOMENTUJĄ

Irańczycy – 33-letni Mojtaba Changi i 20-letni Saeed Fatemi – zostali skazani na 14 lat więzienia za gwałt dokonany na polskiej turystce w londyńskim parku. Do zdarzenia doszło zaledwie kilka godzin po przybyciu 18-latki do UK. Dziewczyna szukała swoich przyjaciół,

ATAK

kiedy wpadła na jednego z mężczyzn. Zaproponował jej pomoc, a ta się zgodziła. Dotarli do parku, gdzie zgwałcili Polkę. Zdaniem naszych komentujących, 18-latka zachowała się zbyt naiwnie stając się łatwym celem dla gwałcicieli.

~ Agnieszka

~ Mariam

„(…) Dożywocie to odpowiednia dla nich kara. Nikt kto traktuje drugiego człowieka jak kawałek mięsa nie zasługuje na wolność.”

„Cały Londyn, ciągle tutaj coś się dzieje.”

NIEPOROZUMIENIE

CHODZIŁ Z BRONIĄ. MYŚLAŁ, ŻE TO LEGALNE

KOMENTUJĄ

Przed angielskim sądem stanął 26-letni Polak, którego policja zatrzymała, bo kiedy wyszedł z domu miał przy sobie broń. Tłumaczył, że nie zdawał sobie sprawy, iż jest to nielegalne. W momencie zatrzymania rodak nie stawiał

URODZI

KONTROWERSJE

Ta sprawa bardzo zbulwersowała naszych Czytelników. 59-letnia Brytyjka chce przy pomocy sztucznego zapłodnienia urodzić dziecko swojej córki, która cztery lata temu zmarła na raka jelita. Aby wykorzy-

stać zamrożone przed śmiercią dziewczyny jajeczka potrzebna jest jednak specjalna zgoda sądu. Choć wniosek matki został odrzucany już trzykrotnie, kobieta nie poddaje się i zapowiada dalszą walkę.

KOMENTUJĄ

DZIECKO SWOJEJ NIEŻYJĄCEJ CÓRKI?

~ Barbara

~ Agnieszka

„Dziecko zostałoby bez rodziców albo jak tam wolą – dziadków. I kto się zajmie sierotką?”

„A może jest tatuś i pragnie tego dziecka?! W przeciwnym wypadku, nie rozumiem tego pomysłu.”

27 lutego 2015

~ Dawid „W Teksasie każdy nosi przy sobie broń i jest ok. Czy my jesteśmy gorszą rasą podludzi, że zaraz byśmy strzelali do sąsiadów? Wątpię.”

oporu, dostosowując się do poleceń policjantów. Sąd uwierzył w tłumaczenia mężczyzny i ten nie trafił za kratki. Zdaniem naszych komentujących Czytelników, posiadanie broni powinno być legalne.

~ Sylwester „Wcale się mu nie dziwię, sam bym sobie kupił pistolet gazowy, tylko nie chce być zastrzelony i wzięty za terrorystę.”

Poznajemy Walię P

ierwszy dzień marca to wyjątkowe święto w Walii. Wtedy bowiem upamiętnia się św. Dawida, patrona Walii. Dzień św. Dawida jest świętem narodowym Walii od XVIII wieku. To także świetna okazja do wspólnej zabawy. W wielu miastach urządzane są festiwale na jego cześć, odbywają się huczne i kolorowe pochody, a także koncerty na świeżym powietrzu. Dziś świętuje się także przy suto zastawionych stołach, na których królują typowo walijskie potrawy. Nie może tu zabraknąć również piwa. Obchody zaczynają się już 26 lutego i trwają do 5 marca. Te największe mają miejsce w stolicy Walii, Cardiff, gdzie odbywa się doroczny jarmark. W tym dniu wielu Walijczyków przypina do ubrania oba symbole narodowe – żonkil i por. Ale Walia to nie tylko huczne festiwale czy jarmark w Cardiff. To także malownicze plaże, doskonale zachowane ruiny średniowiecznych zamków, a także wiele innych, równie ciekawych miejsc.

36 Walia

Sławni Walijczycy C

hoć show-biznes kręci się głównie wokół Hollywood i amerykańskich artystów, nie brakuje wśród nich gwiazd, które urodziły się i wychowały w niewielkiej Walii. Wybitny muzyk Tom Jones, piękna Catherine Zeta-Jones czy kąśliwy Hannibal Lecter czyli Antony Hopkins to tylko niektórzy z Walijczyków, którzy odnieśli wielki sukces.

Anthony Hopkins

opkins urodził się w Port Talbot w południowej Walii, w 1937 r. Dziś uważany jest za jednego z najwybitniejszych aktorów filmowych i teatralnych, który zaznacza swoją obecność nawet wtedy, gdy gra drugo- i trzecioplanowe role. Największą sławę przyniosła mu jednak rola Hannibala Lectera w „Milczeniu owiec”, za którą zresztą otrzymał w 1992 r. Oscara. W tym samym roku otrzymał z rąk Elżbiety tytuł szlachecki i od tego czasu może posługiwać się tytułem „sir”. Walijczyka mogliśmy także oglądać w takich filmach jak „Hannibal”, „Czerwony smok”, „Człowiek słoń”, „Bunt na Bounty” czy „Wichry namiętności”. Mało kto wie, ale poza aktorstwem Hopkins ma także inne pasje. Jest m.in. kompozytorem walca, którego premierowe wykonanie odbyło się w Wiedniu, a podjął się go słynny André Rieu i jego orkiestra, jak również kompozytorem muzyki do własnego filmu „Sierpień” z 1996 roku. Zajmuje się także malarstwem, a jego pejzaże można oglądać w amerykańskich i brytyjskich galeriach.

Bonnie Tyler

onnie Tyler, właściwie Gaynor Hopkins, urodziła się w 1951 r. w Skewen nieopodal Swansea. Śpiewała już od dzieciństwa i przez prawie 10 lat brała udział w występach w południowej Walii. W latach 70. podpisała kontrakt z wytwórnią i od tego czasu jej kariera nabrała tempa. Kilka lat później, w 1978 roku, Walijka nagrała singiel „It’s a Heartache”, który dotarł na szczyty list przebojów w wielu krajach w Europie i znalazł się nawet na trzecim miejscu prestiżowego zestawienia Billboard Hot 100. Z kolei w 1982 r. nagrała piosenkę „Total Eclipse of the Heart”, dzięki której jako jedyna w historii artystka z Walii zdobyła pierwsze miejsca na listach przebojów zarówno w UK, jak i USA. W latach 90. jej kariera nieco zwolniła. Tyler udało się jednak powrócić w wielkim stylu – w 2004 roku jej utwór „Holding out for a Hero” pojawił się w filmie „Shrek 2”. 27 lutego 2015

| Walia 37 Timothy Dalton

imothy Peter Dalton urodził się w 1946 r. w Colwyn Bay. Zagrał w wielu filmach, spektaklach teatralnych oraz serialach telewizyjnych. Jednak najczęściej wymienia się go jako aktora, który wcielił się w postać kultowego już Brytyjczyka, agenta Jej Królewskiej Mości – Jamesa Bonda. Dalton zagrał agenta 007 w dwóch filmach – „W obliczu śmierci” („The Living Daylights”) z 1987 roku oraz „Licencji na zabijanie” („Licence to Kill”) z 1989 roku. Nadał tej postaci kilka nowych cech, starając się bardziej upodobnić ją do literackiego pierwowzoru stworzonego przez Iana Fleminga. Wg krytyków to właśnie Dalton jest aktorem, który, mimo że zagrał tylko w dwóch filmach o Jamesie Bondzie, najbardziej zbliżył się do literackiego wzoru. Walijczyk zagrał także w takich filmach jak „Wichrowe wzgórza” (1970), „Ostatni lot” (1988), „Królewska faworyta” (19990) czy „Piękna i Borys Bestia” (1997).

Catherine Zeta-Jones

atherine przyszła na świat w 1969 r. w Swansea. Aktorka wywodzi się z klasy robotniczej – jej ojciec pracował w fabryce, a matka była szwaczką. Już od dziecka marzyła o tym, by zostać aktorką. W wieku 15 lat wyjechała do Londynu, a dwa lata później otrzymała pierwszoplanową rolę Peggy Sawyer w musicalu „42nd Street”. Przełomowym obrazem okazał się dla niej „Maska Zorro” (1998), w którym zagrała obok Antonio Banderasa. Wystąpiła także w takich filmach jak „Chicago” (2002), „Terminal” (2004), „Ocean’s Twelve: Dogrywka” (2004), „Życie od kuchni” (2007) czy „Trener bardzo osobisty” (2012). W 2000 r. poślubiła Michaela Douglasa i ma z nim dwójkę dzieci – Dylana Michaela i Carys Zetę.

Tom Jones

homas Jones Woodward urodził się Pontypridd, nieopodal Cardiff, w 1940 r. Zanim został muzykiem znanym na całym świecie imał się różnych zawodów – był robotnikiem, akwizytorem i kierowcą ciężarówek. Jego muzyczna kariera rozpoczęła się w 1963 r. Dwa lata później nagrał singiel „It’s Not Unusual”, który stał się wielkim hitem. W tym samym roku otrzymał pierwszą nagrodę Grammy. Największym sukcesem w jego karierze okazała się płyta „Reload” z 2000 r., na której znalazły się covery nagrane wspólnie z innymi muzykami. Jones jest autorem takich przebojów jak „Delilah”, „She’s A Lady” czy „Sex Bomb”.

38 Walia

W walijskich miastach W

Walii mieszka niewiele ponad 3 miliony osób, a w jej stolicy – nieco ponad 300 tysięcy. I mimo że nie ma tu tak wielu znanych na całym świecie zabytków jak np. w Londynie, to możemy za to podziwiać naprawdę niepowtarzalne budowle – jak choćby zamek, którego historia sięga dwóch tysięcy lat czy… najmniejszy dom w Wielkiej Brytanii.

W stolicy Walii – Cardiff S tolica, a jednocześnie największe miasto Walii położone jest nad rzeką Taff, w miejscu jej ujścia do Kanału Bristolskiego. Przez wieki Cardiff było niewielkim miastem, dopiero w XIX wieku miasto zaczęło znacznie się rozrastać. Na jego rozwój znacząco wpłynęło to, że w pobliżu znajdowało się wiele kopalni węgla kamiennego. To właśnie dzięki jego transportowi port w Cardiff, znany jako Tiger Bay, był jednym z największych portów na świecie. Dopiero w II połowie XX wieku, gdy w Wielkiej Brytanii zamknięto wiele kopalni, port w Cardiff stracił

27 lutego 2015

swoją znaczącą rolę. Wtedy też stopniowo miasto zaczęło dostrzegać korzyści płynące z turystyki. W 1999 roku wybudowano tu także stadion, który należy do największych w Europie. Co ciekawe, Cardiff ma stosunkowo krótką historię jako stolica – dopiero w 1905 roku otrzymało prawa miejskie, a 50 lat później uznano je za oficjalną stolicę Walii. Tak późne nadanie praw miejskich może dziwić, zwłaszcza że historia Cardiff sięga okresu rzymskiego. To połączenie nowoczesności i tradycji daje wyjątkowy efekt i sprawia, że panuje tu niezwykły klimat. Do jednych z największych atrakcji nie tylko w Cardiff, ale i całej Walii należy znajdujący się tu zamek, którego historia sięga blisko 2000 lat – najprawdopodobniej już w 50 roku n.e. został tu

założon y rzymski fort, którego pozostałości można oglądać do dziś. Po okresie normandzkich podbojów zamek wybudowano na nowo, wtedy też podzielono go na dwie części – wewnętrzną i zewnętrzną, rozdzielone wysokim murem. W późniejszych latach wielokrotnie go rozbudowywano. Zwiedzający znajdą tu dziś pomieszczenia w stylu ogrodów śródziemnomorskich, włoskich czy arabskich – wyglą-

daj ą cych jak z „Baśni z tysiąca i jednej nocy”, które zaskakują gości swoim bogactwem i przepychem, a także XII-wiecza normańska baszta, z której można podziwiać panoramę całego miasta oraz liczne wieże – Clock Tower, Tank Tower i Guest Tower. Warto również zobaczyć: Katedrę Liandaff z XI wieku, zamek Castle Coch czy Bute Park.

| Walia 39

Najmniejszy dom w Wielkiej Brytanii T

a popula rna atrakcja tur ystyczna mieści się w Conwy. Najmniejszy dom w Wielkiej Brytanii ma wymiary 3,05 × 1,8 m i stoi na nabrzeżu, przy 10 Lower Gate Street, w pobliżu Zamku Conwy. 5 czerwca 1970 roku został wpisany na listę zabytków Walii. Choć wydaje się to prawie niemożliwe, dom był zamieszkiwany przez kilka wieków – od XVI do 1900 roku. Ostatnim jego mieszkańcem był rybak, Robert Jones. Co ciekawe, mężczyzna był wyjątkowo wysoki – mierzył 191 centymetrów. Zagadką do dziś pozostaje, jak zmieścił się w tak niewielkim mieszkaniu, bo z powodu swojego wzrostu nie mógł się tu nawet swobodnie wyprostować. Opuścił go jednak dopiero wtedy, gdy władze

miasta stwierdziły, że dom nie nadaje się do zamieszkania. Różnie tłumaczy się rozmiary domu, ale najbardziej prawdopodobne jest to, że po prostu nie było więcej miejsca, bo każda inna przestrzeń w okolicy była już zabudowana. Dawniej był y co prawda plany wyburzenia tego lokum, ale za każdym razem mieszkańcy byli przeciwni. Jak widać na zdjęciu obok, dom ma dwa „piętra”, otynkowa ny jest na czerwono, co sprawia, że pom i mo jego niewielkich rozmiarów łatwo go zauważyć nawet z daleka. Podłoga jest tu wyłożona czerwonymi i czarnymi płytkami, w środku – na parterze – znajduje się

Swansea S wansea to – pod względ e m w iel kości – drugie po Cardiff miasto w Walii (mieszka t u ponad 228 tysięcy osób) i 26 w

zaledwie kominek, niska szafka, a na piętrze – łóżko, piecyk, kran i niewielka szafka. Dom jest otwarty dla zwiedzających przez

większą część roku. Cena biletu wstępu dla dorosłych to 1 funt, a dla dzieci – 50p. Więcej na: thesmallesthouseingreatbrit a i n.c o .uk.

Zjednoczonym Królestwie. Zostało ono znacznie zniszczone podczas II wojny światowej, dlatego też w centrum znajduje się sporo nowoczesnych budynków. Warto zobaczyć tu między innymi stare baseny portowe Maritime Quarter, pomnik Johna Henry’ego Viviana, Maritime and Industrial Museum, Glynn Vivian Art Gallery czy Swansea Mu-

seum, najstarsze muzeum w Walii. Miasto leży u nasady półwyspu Gower, który jest rajem dla osób lubiących piesze wędrówki. W Rhossili, zachodniej części półwyspu, znajduje się także jedna z najpiękniejszych plaż w UK. Słynie ona zarówno z wyjątkowych widoków, urwistych klifów, jak i wraków statków, które morze odsłania w czasie odpływów.

40 Walia

Piękno natury W i historii

alijskie zamki i plaże są znane w całej Europie. Jest tu także wiele malowniczych zakątków, takich jak choćby 200-milowy szlak wędrówkowy w Pembrokeshire, punkty widokowe na Zatokę Liverpoolską czy wodospad Pistyll Rhaeadr, nazywany jednym z siedmiu cudów Walii.

Anglesey A

nglesey to wyspa i hrabstwo położone w pn. -zach. części Walii, od stałego lądu oddziela ją cieśnina Menai Strait, a łączą dwa mosty – starszy, Menai Suspension Bridg (wybudowany w I połowie XIX w.) i nowszy, Britannia Bridge, po którym biegnie droga i linia kolejowa. Największą chyba zaletą wyspy jest to, że znajduje się tu mnó-

stwo wyjątkowo pięknych plaż. Do wyboru mamy m.in. takie plaże jak Llandona, Red Wharf Bay czy znany kurort Rhosneigr. Na wyspie, w pobliżu Pentraeth, znajduje się także Stone Science – umieszczono tu eksponaty, których historia sięga setki milionów lat wstecz. Zamek Beaumaris to kolejny pomnik historii, który warto tu zobaczyć. Jego budowę

amek został zbudowa ny pod ko niec XIII w. Budowla ta była najd roższym zamkiem, który powstał w ramach „żelaznego kręgu” – kosztował 15 tys. funtów. Wielu hi27 lutego 2015

rozpoczęto w 12 9 5 rok u, nigdy j e d n a k jej nie u kończono. Beaumaris należy do zespowpiłu zamków i obsane na warowań miejskich w Gwynedd, które listę światowego dziew 1986 roku zostały dzictwa UNESCO.

Conwy Castle

storyków nazywa go zresztą największą fortyfikacją średniowieczną w Europie. O tym, jak potężne mury go strzegły może świadczyć fakt, że gdy pod koniec XIII wieku jeden z buntowników wraz z sympatyzującymi z nim ludźmi oblegali zamek, nie udało im się go zdobyć, mimo że próbowali kilka miesięcy. Był ważnym punktem strategicznym, przede

wszystkim podczas Wojny Dwóch Róż. Wy jątkowo dobrze zachowane ruiny to prawdziwa gratka dla miłośników historii. Zwiedzający mogą tu swobodnie przemieszczać się między pozostałościami po komnatach, a także wchodzić krętymi schodami na wieże. To znakomity punkt widokowy na miasto, rzekę, a także Zatokę Liverpoolską.

| Walia 41

St David Cathedral

t Dav i d ’s t o najm n iejsze miasto o statusie city w Wielkiej Br y ta n i i, w którym m i e s z ka niecałe 2000 osób. To w ł a ś n i e ono uważane jest za religijną sto-

licę Walii – to tu urodził się św. Dawid, jej patron. Na 1 marca przypada też święto upa m ięt n iajcie jego postać – święty zmarł bowiem najprawdopodobniej 1 marca w 588 lub 589 r. Dzień Św. Dawida jest świętem narodowym Walii od XVIII wieku. Św. Dawid był mnichem i założył monaster w Menevii (St David’s), którego

został przełożonym. Jednym z najważniejszych punktów w mieście jest właśnie Katedra św. Dawida, która przez wiele stuleci była celem pielgrzymek wiernych chcących odwiedzić grób zakonnika. Katedrę wybudowano na miejscu VI-wiecznego klasztoru św. Dawida. Na listę Zabytków Walii wpisano ją w 1963 roku.

Pembrokeshire S

amo hrabstwo nazywane jest przez mieszkańców „krainą tysiąca małych miejsc”. Głównym miastem jest Pembroke, w centrum którego znajdują się ruiny średniowiecznego zamku, w którym urodził się Henryk Tudor, przyszły król Anglii. Zamek, który był siedzibą Tudorów, jest otwarty dla zwiedzających, należy też

do jednych z najlepiej zachowanych w Wielkiej Brytanii. Mamy tu także park Pembrokeshire Coastal National Park, wzdłuż którego wyznaczono 200-milowy szlak – Coastal Path. Ścieżka prowad zi m.in. do położonego nieopodal plaży zamku Manorbier, niewielkiej kaplicy św. Govana, licznych klifów i twierdz.

Siedem cudów Walii

alia kojarzy się w ielu osobom z klifami, plażami, Celtami, którzy zamieszkiwali te tereny przed wiekami, a także z ruinami średniowiecz-

nych zamków. Mało kto jednak wie, że powstała nawet lista siedmiu cudów Walii – Seven Wonders of Wales. Znajduje się na niej: Snowdon (najwyższy szczyt Walii), most w Llanogen (z XIV wieku), St. Winefride’s Well (cudowne źródło), Wrexham’s temple (wieża kościo-

ła), dzwony Gresford, antyczne cisy na terenie kościoła St. Mary w Overton-on-Dee), a także Pistyll Rhaeadr (najw yższy wodospad w Walii). Nie jest on co prawda wyjątkowo wysoki – ma 75 m, ale z pewnością jest niezwykle malowniczy.

42 Walia

W walijskiej kuchni T

radycyjna kuchnia walijska oparta jest na jagnięcinie, baraninie, owocach morza, ale także na produktach powstałych na bazie mąki, np. walijskie ciasteczka (welsh cakes), „nakrapiany” chleb (bara birth) czy regionalne naleśniki (crempog). Produktem znanym od wieków jest także laverbread, czyli ciasteczka powstałe na bazie ciemnych wodorostów, a także Welsh rarebit, czyli tost (kanapka) zapiekany… z serem.

Cawl, czyli tradycyjny gulasz Składniki: • 1 kg wołowiny • 4 marchewki • 1 pietruszka • 1 brukiew • 1 rzepa • 4 ziemniaki • 2 pory • 1 cebula • gałązka rozmarynu i tymianku • natka pietruszki

Sposób przygotowania: Pokrojoną w kostkę wołowinę zalewamy wodą, dodajemy sól, pieprz i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy na małym ogniu 1,5-2 godz., aż mięso będzie miękkie. Warzywa kroimy w kostkę, pory w krążki. Dodajemy warzywa oprócz pora i gotujemy przez kolejną godzinę, dopiero pod koniec dodajemy por. (za: durszlak.pl)

Walijskie ciasteczka z patelni Składniki : • 2 szkl. mąki • 1/2 szkl. cukru • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia • 2 jajka

• 1 szkl. rodzynek (moż na wymieszać z żurawiną lub czekoladą) • 1/2 kostki masła • aromat waniliowy • olej

Sposób przygotowania: Na stolnicę sypiemy mąkę, proszek do pieczenia, cukier. Dodajemy masło, siekamy wszystkie składniki i dosypujemy czekoladę, rodzynki i/lub żurawinę. Jajka roztrzepujemy, mieszamy z aromatem i dodajemy do reszty, wyrabiamy ciasto. Ciasto rozwałkowujemy na grubość pół centymetra. Za pomocą foremek wycinamy ciasteczka. Smażymy na złoty kolor. (za: kuchennefascynacje.blox.pl)

27 lutego 2015

| Walia 43

Crempog, walijskie naleśniki Składniki: • 55 g masła • 450 ml ciepłej maślanki lub jogurtu • 275 g mąki • 1/3 szkl. cukru • 1 łyżeczka sody oczyszczonej • 1/2 łyżeczki soli •1 łyżka octu •2 jajka

Sposób przygotowania: Wymieszać masło z maślanką, dodać mąkę. Zostawić masę przynajmniej na 30 min. W drugiej misce roztrzepać jajka, dodać cukier wymieszany z solą, sodą oczyszczoną i łyżką octu. Powstały w ten sposób gładki krem dodać do mąki z maślanką i zmiksować na gładko. Smażyć na dobrze rozgrzanej patelni płaskie, nieduże placuszki.

(za: przepysznik.blogspot.com)

Żeberka jagnięce w marynacie

Bara brith, czyli nakrapiany chleb Składniki: • 2 torebki herbaty • 330 ml wrzątku • 225 g mieszanki suszonych owoców • 170 g mąki białej • 170 g mąki razowej • 2 łyżeczki proszku do pieczenia • 1 łyżeczka mieszanki mielonego cynamonu, gałki muszkatołowej i ziela angielskiego • 45 g cukru • 1 jajko

Sposób przygotowania:

Sposób przygotowania: Włożyć herbatę do dzbanka i wlać 330 ml wrzątku. Zamieszać i odstawić na 3-4 min. Wrzucić suszone owoce do miski. Wyjąć torebki z dzbanka i wycisnąć. Wlać napar do miski z owocami. Odstawić, najlepiej na całą noc. Rozgrzać piekarnik do 160 st. C. Nasmarować keksówkę i wyłożyć ją papierem do pieczenia. Mąkę, proszek do pieczenia i mielone przyprawy korzenne przesiać do miski. Dorzucić otręby, które pozostały na dnie sita. Wsypać cukier i wymieszać. Dodać do mąki owoce razem z płynem i jajko. Lekko wymieszać, a potem wyrobić z suchymi składnikami. Ciasto powinno być rzadkie, żeby spływało z łyżki. Przełożyć ciasto na blachę. Piec godzinę i 15 minut. (za: allrecipes.pl)

Cebulę i czosnek kroimy i przekładamy do blendera. Dodajemy składniki marynaty: oliwę, sok pomarańczowy, sos rybny, sok z limonek, miód, cukier i przyprawy roztarte w moździerzu. Marynatę miksujemy. Żeberka tniemy na pojedyncze kostki i zalewamy marynatą. Odstawiamy do lodówki, najlepiej na noc. Piekarnik nastawiamy na 150 stopni C. Żeberka odcedzamy z marynaty i układamy na ruszcie nad blachą. Pieczemy ok. 2 godz. kilka razy smarując marynatą. Nastepnie podnosimy temp. do 200 stopni i zostawiamy na pięć minut, żeby przyrumienić mięso. (za: durszlak.pl)

Składniki: • 1,5 kg żeberek jagnięcych • 1 cebula • 3 ząbki czosnku • 1/4 szkl. oliwy • 1/4 szkl. soku pomarańczowego • 1 łyżka sosu rybnego • 1 łyżka miodu • 2 łyżki brązowego cukru • sok z 2 limonek • 1 łyżka wędzonej słodkiej papryki • pół łyżki kuminu • pół łyżki ziaren kolendry

Doda sprzedała mieszkanie Związek Dody i młodego milionera Emila Haidara szybko się rozwija. Prawdopodobnie to właśnie dlatego Doda zdecydowała się na sprzedaż swojego apartamentu na luksusowym osiedlu Biały Kamień w Warszawie. Okazało się jednak, że sporo na tym straciła. – Długo szukała nabywcy. Musiała znacznie zjechać z ceny. Ostatecznie sprzedała swoje stare mieszkanie za 2 miliony złotych. Jest milion złotych w plecy, ale i tak miała szczęście – czytamy w „Super Expressie”.

Fot. Agencja BE&W

44 z życia gwiazd

Podpisze pierwszy kontrakt?

Victoria i David Beckhamowie zarabiają miliony na wszystkim czego się dotkną. Teraz szansę na milionowy kontrakt miała także ich 3-letnia córka, Harper. Podobno za podpisanie kontraktu zaproponowano jej rodzicom 30 milionów funtów. Na razie jednak Victoria i David nie zamierzają przerwać małej dzieciństwa.

Jak co roku gala rozdania Oscarów zbiega się w czasie z wręczeniem Złotych Malin, czyli nagród dla najgorszych aktorów i filmów. W kategorii najgorsza aktorka, za rolę w filmie opowiadającym o perypetiach małżeńskich – „Sextape”, „zwyciężyła” Cameron Diaz. Statuetkę dla najgorszego aktora otrzymał natomiast Kirk Douglas. Z kolei najsłabszym filmem okazał się „Saving Christmas”.

Fot. Shutterstock

„Najgorsza aktorka”

Podoba się księciu? Tabloidy donoszą, że Emma Watson spodobała się księciu Harry’emy. – Wysłał jej zaproszenie na imprezę odbywającą się w jednej z królewskich posiadłości. Zadbał o to, żeby nie była w

centrum zainteresowania i nie czuła się przytłoczona – donosi „Woman’s Day”. Takie zachowanie jej zaimponowało. – Okazało się, że Harry bardzo się jej spodobał – czytamy.

27 lutego 2015

Fot. Shutterstock

29-letnia Keira Knightley miała chyba najprecyzyjniej uszytą suknię na ceremonię wręczenia Oscarów. Aktorka, która wystąpiła w beżowej, błyszczącej sukience poinformowała, ile czasu przygotowywano jej kreację. Okazało się, że ekipie Valentino zajęło to trzy tysiące godzin, czyli 125 dni.

Fot. Shutterstock

Trzy tysiące godzin

| z życia gwiazd 45

Mamy są mi wdzięczne

Fot. Agencja BE&W

Podczas konferencji prasowej związanej m.in. z nowym sezonem hitu TVP2, „Rodzinka.pl”, Małgorzata Kożuchowska wypowiedziała się na temat roli, którą tu gra. – Boska jest ekspresyjna, ekstrawertyczna, bardzo temperamentna. Wspólnie z Tomkiem pozwalamy sobie na taką ekspresję, bo to jest komedia. Spotkałam mamy, które były mi za ten specyficzny brak powściągliwości wdzięczne – powiedziała.

Będzie nowy program kulinarny dla dzieci – Mój zespół pracuje nad nowym programem kulinarnym dla dzieci – ogłosił brytyjski popularny kucharz i prezenter, Jamie Oliver. Do programu poszukiwane są dzieci posiadające status rezydenta UK w wieku 9-11 lat. – Znasz

różnicę między rzodkiewką a rabarbarem? Paellą a makaronem? – brzmi hasło reklamowe programu, w którym dzieci wcielą się w rolę małych szefów kuchni i będą przyrządzać zdrowe potrawy.

O coraz gorszej sytuacji Anny Popek w emitowanym w TVP2 „Pytaniu na śniadanie” mówi się już od dawna. – Ania zdaje sobie sprawę, że jej pozycja jest fatalna – „Fakt” cytuje osobę z Dwójki, która chce pozostać anonimowa. – Stara się teraz jeszcze bardziej. Mówi się nawet, że jest gotowa obniżyć swoją pensję, byle tylko pozostać na wizji – donosi dziennik.

Fot. Shutterstock

Koniec z Dwójką?

Skrytykowała Kim i Westa Córka Kenye Westa i Kim Kardashian, 20-miesięczna North West była obecna podczas pokazu mody w Nowym Jorku. Na dodatek otaczały ją same sławy – obok była Beyonce oraz sze-

fowa Vogue’a Anna Wintour. Anna Wintour przyznała, że zabranie małej North na pokaz było bardzo złym pomysłem. (ml)

Fot. Shutterstock

– Media społecznościowe są skupiskiem złej energii, od której trzeba czasem odpocząć – powiedziała Iggy Azalea. W ten sposób poinformowała swoich fanów, że znika na jakiś czas z Twittera i Instagrama. Wszystko dlatego, że po powrocie z wakacji przeczytała mnóstwo uwag na temat swojego cellulitu, który był widoczny na jej zdjęciach w bikini opublikowanych na Instagramie.

Fot. Shutterstock

Fot. Agencja BE&W

Odpocznie od „hejterów”

46 tele goniec

Hit

weekendu

Oświadczyny po irlandzku Amerykanka irlandzkiego pochodzenia, Anna Brady, wybiera się do Dublina, by oświadczyć się chłopakowi. Ma już dość tego, że ten nie wychodzi z żadną inicjatywą. Dziewczyna chce zrobić to 29 lutego, ponieważ

irlandzka tradycja głosi, iż tego dnia mężczyzna musi przyjąć propozycję małżeństwa. Niestety, samolot, którym leci do Dublina, z powodu burzy trafia do Cardiff. Poznany przypadkiem barman, Declan O’Callaghan,

Dziennikarka Katarzyna Bosacka przedstawia widzom tajemnicę swojej diety. Dzięki regularnym posiłkom i ćwiczeniom udało jej się schudnąć kilka rozmiarów.

WTOREK,

GODZ. 15:55

KOMEDIA, PIĄTEK, GODZ. 20:20

Fantastyczny Pan Lis

Kasia Bosacka cudnie chudnie

MAGAZYN,

chcąc nie chcąc, towarzyszy jej w trudnej podróży. W rolach głównych Amy Adams i Matthew Goode.

Pan Lis porzucił przestępcze życie po nieudanym napadzie na fermę i zajął się pisaniem felietonów. To życie jednak zaczyna mu się nudzić – planuje skok na trzy duże gospodarstwa, którymi zarządzają Franklin Bean, Walter Boggis i Nathan Bunce. Pan Lis i jego kompan dokonują trzech udanych skoków. Farmerzy planują zemstę.

ANIMOWANY, PIĄTEK, GODZ. 19:05

Kogo winić za alergie

Specjaliści szacują, że za mniej niż 20 lat alergie staną się prawdziwą plagą. Okazuje się bowiem, że najbardziej szkodliwe mogą być produkty z pozoru bezpiecznie. Kosmetyki, środki czystości, żywność, lekarstwa, rośliny, powietrze czy prosty pocałunek mogą wywołać alergię u każdej osoby, niezależnie od jej wieku czy tego, gdzie mieszka.

DOKUMENT, PONIEDZIAŁEK, GODZ. 12:10

seriaLove

Czarna lista Życie Reda jest w niebezpieczeństwie. Anslo Garrick, kolejna osoba na jego czarnej liście, próbuje go porwać. Ressler stara się uchronić Reda przed ewentualnym zamachem. Niestety, nie udaje mu się to. Liz zostaje zablokowana w windzie. Nie wie, co się dzieje.

NIEDZIELA, GODZ. 18:05 27 lutego 2015

Pierwsza miłość Edek informuje Aleksa o nowym wybryku Melki. Górski nie ma wątpliwości, że nie uda się zdobyć prawa do opieki nad dziewczyną. Zośka nie daje za wygraną. Wyciąga Kingę na imprezę, na której upĳa ją do nieprzytomności. Następnie razem z Barmanem zanoszą ją do jej mieszkania.

PON.-PT., GODZ. 17:00

Ucieczka na wieś Serial ukazuje ludzi, którzy postanowili zwolnić tempo i opuścić miasto. W każdym odcinku widzowie mają okazję poznać rodzinę, która poszukuje idealnego domu na wsi. Każda z nich ma dość życia w zgiełku miasta i nie chce wdychać wszechobecnych spalin.

DOKUMENT, PON.-PT., GODZ. 17.05

Fury kontra Hammer Podczas odbywającej się w Londynie gali, najważniejszy pojedynek stoczą Brytyjczyk Tyson Fury i Niemiec Christian Hammer, pięściarze wagi ciężkiej. Stawką będzie pas międzynarodowego mistrza WBO. Reprezentant gospodarzy zajmuje piątą pozycję w rankingu światowym, do tej pory odniósł 23 zwycięstwa na zawodowym ringu.

SPORT, SOBOTA, GODZ. 19:00

Pan i Pani House

| tele goniec 47

Para architektów – Natalia Nguyen i Tomasz Roy-Szabelewski – pomagają uczestnikom programu zrealizować marzenia o nowym mieszkaniu. Ekipa ma ograniczony budżet i maksymalnie pięć dni na remont. Prowadzący pokazują, w jaki sposób niewielkim kosztem stworzyć funkcjonalne i modne wnętrze.

MAGAZYN, PIĄTEK, GODZ. 13:40

Mamy cię! Polska wersja kanadyjskiego przeboju „Surprise, surprise” po 11 latach powraca na antenę TVN – w nowej odsłonie i z nowymi prowadzącymi. Marcin Prokop i Szymon Hołownia zrobią wszystko, by od-

Daniel Olbrychski, Anna Seniuk, Małgorzata Kożuchowska, Doda oraz Agnieszka Chylińska.

ROZRYWKA, NIEDZIELA, GODZ. 19:00

Detektyw

Uwikłani

seriaLove

kryć zupełnie nieznane dotąd oblicza osobowości ze świata filmu, mediów, polityki i show-biznesu. W dotychczasowych edycjach „wkręceni” zostali m.in.: Justyna Pochanke, Monika Olejnik, Ryszard Kalisz,

Małżeństwo Tomasza przeżywa kryzys. Pewnego dnia mężczyzna poznaje atrakcyjną studentkę Julię. Zaczynają się spotykać. Tomasz proponuje Julii spotkanie w mieszkaniu kolegi. Tam zostają napadnięci przez dwóch zamaskowanych bandytów. Po ciosie w głowę Tomasz traci przytomność.

ŚRODA, GODZ. 19:25

Luizjana, rok 2012. Detektywi Rust Cohle i Martin Hart od siedemnastu lat tropią seryjnego zabójcę, sprawcę makabrycznych rytualnych morderstw. W tym czasie ich wzajemne relacje przechodzą ewolucję, ale przeszłość nie daje o sobie zapomnieć.

NIEDZIELA, GODZ. 21:00

48 motoryzacja

Pagani Huayra wyprzedana!

Pracownicy Pagani informują, że sprzedano już wszystkie zaplanowane do produkcji egzemplarze auta Huayra. Przypomnijmy, że pod maską tego hiperauta drzemie podwójnie doładowany silnik V12 o pojemności 6 litrów. Jest on w stanie wygenerować 730 KM mocy i 1000 Nm momentu obrotowego. Huayra produkowany jest przez włoską markę Pagani Automobili od 2011 roku. Auto jest następcą modelu Zonda. Został zaprezentowany podczas salonu motoryzacyjnego w Genewie w 2011 roku. (za: motofakty.pl)

Renault Kadjar. Szykuje się bestseller?

Rolls-Royce

oficjalnie ogłasza crossovera

W liście otwartym, szefowie brytyjskiej marki, Peter Schwarzenbauer i Torsten Mueller-Oetvoes potwierdzili, że firma pracuje nad zupełnie nowym modelem z „wyjątkową prezencją, elegancją i celami”. Producent stara się unikać nazwy crossover, ale jak dodano model ten będzie „mocnym pojazdem”, który może „przejechać każdy teren.” (za: auto-news.pl)

Nowa skoda superb 2015 bez tajemnic

Francuzi zaprezentowali zupełnie nowego, stylowego crossovera. Auto technicznie bazuje na Qashqaiu drugiej generacji, ale muskularne kształty nadwozia i przetłoczenia jednoznacznie wskazują, że mamy do czynienia z modelem Renault. Kadjar jest nieco większy od swojego japońskiego brata i mierzy 4450 mm długości, 1840 mm szerokości oraz 1600 mm wysokości. Oferuje też nieco pojemniejszy bagażnik mający 472 litry. (za: magazynauto.interia.pl)

27 lutego 2015

Nowa skoda superb zadebiutowała oficjalnie w Pradze. To już trzecia generacja czeskiej limuzyny ulubionej przez urzędników polskich ministerstw, polityków i flot firmowych, a także zwykłych kierowców. – Całkowicie nowo opracowana skoda superb trzeciej generacji jest rasową limuzyną z klasą i emocją. Jej wygląd jest pełen siły, suwerenny i emocjonalny. Rozstaw osi zwiększył się o 80 mm, zaś przedni zwis zmniejszył się o 61 mm. Te nowe proporcje nadają samochodowi elegancję i dynamikę – powiedział Jozef Kaban, główny stylista Skody. Skoda superb III jest o prawie 5 cm szersza od poprzedniej generacji. Auto stało się niższe, dzięki czemu sprawia wrażenie przyczajonego. Rozstaw osi wydłużono o 8 cm, tj. do 2,84 m. (za: auto.dziennik.pl)

| motoryzacja 49 Vito pewniejszy,

Audi S3

a wciąż ekonomiczny

Limousine

300 KM i 380 Nm osiągane w szerokim zakresie 1800-5500 obr./min dają rzeczywisty obraz tego, jak samochód przyspiesza, niezależnie od pozycji wskazówki na obrotomierzu. Reakcja, jak na silnik z turbo, jest wystarczająco szybka, a kolejny wrzucony bieg to kwestia krótkiej chwili. S-tronic nie wyładowuje swoich emocji na naszych plecach przy każdym wrzuceniu biegu w górę, jak ma to miejsce w przypadku dwusprzęgłówki BMW M Drivelogic. Robi to za to potężnym wyładowaniem z układu wydechowego, które, szczególnie w tunelu, jest bardzo miłym gadżetem. (za: autogaleria.pl)

Pierwszy szkic

Mercedes-Benz zaprezentował Vito z nowym napędem: na obie osie. To model przeznaczony do wymagających zastosowań w przemyśle i handlu, samochód dostawczy gotowy na każdą porę roku i każdy rodzaj nawierzchni. Vito 4x4 łączy kompaktowe wymiary, dynamikę jazdy i zwinność z niezawodną trakcją, zapewnianą przez permanentny napęd na obie osie z rozbudowanymi systemami sterowania. (za: moto.wp.pl)

Bentley Continental GT po liftingu

nowego Tucson

Hyundai prezentuje pierwszy szkic nowego modelu Tucson. – Nowy, kompaktowy SUV Hyundaia będzie kolejnym, znaczącym krokiem w umacnianiu wizerunku marki na całym świecie. Całkowicie nowy Tucson ma śmiałą, niemal atletyczną sylwetkę. Elementami zwracającymi uwagę są płynne przejścia, wyraziste linie i przede wszystkim charakterystyczny dla naszej marki sześciokątny grill, podkreślający mocny, sportowy wygląd samochodu – powiedział Peter Schreyer, prezes i szef designu Hyundai Motor Group. Tucson jest jednym z najbardziej popularnych samochodów marki Hyundai, z ponad milionem sprzedanych egzemplarzy na całym świecie, od momentu wejścia do sprzedaży w 2004 roku jako model na rok 2005. (za: motonews.pl)

Brytyjski producent luksusowych aut odmładza swoje potężne coupe. Bentley Continental GT we wszystkich wersjach zyskał kilka poprawek, których zadaniem jest odmłodzenie wyglądu. Korekty objęły przestylizowanie zderzaków, dodanie wyrazistych przetłoczeń nadkoli, wstawienie w przednie błotniki wlotów powietrza i wymianę obręczy na takie o nowym wzorze. W kabinie też nie obyło się bez zmian. Inaczej wyprofilowano kierownicę, dodano nowe materiały i udoskonalono system multimedialny. (za: superauto24.se.pl)

50 sport

reklama

Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski jeszcze na dobre nie zadomowił się w Bayernie Monachium, a już coraz częściej mówi się o jego ewentualnym transferze do Francji, Włoch lub Anglii.

Lewandowski w Premier League?

>> Adam Wójcik, polsport.co.uk ajpoważniejszym kandydatem do pozyskania jednego z najlepszych napastników świata jest podobno Paris Saint Germain, który dysponuje ogromnym budżetem na transfery i jest w stanie wyłożyć za naszego piłkarza grubo ponad trzydzieści milionów euro. Chęć pozyskania „Lewego” wyrażają też podobno kluby z czołówki ligi włoskiej, ale ten kierunek transferu jest mało prawdopodobny. Najbardziej realna jest natomiast sprzedaż do któregoś z klubów Premier

League. Jeszcze za czasów gry w Borussi Dortmund były one mocno zainteresowane wychowankiem Znicza Pruszków, jednak Polak był już dużo wcześniej związany dżentelmeńską umową z Bawarczykami, więc do transferu na Wyspy nie doszło. Media spekulują, iż w swoich szeregach widzą go włodarze Manchesteru United, którzy po zakończeniu sezonu na transfery mają przygotować ponad sto milionów funtów. Lewandowski miałby zastąpić Radamela Falcao, który na razie nie spełnia pokładanych w nim nadziei i po zakończeniu umowy wypożyczenia ma powrócić do swojego byłego klubu.

Liga pomoże Mariuszowi Ludzie związani z Polską Ligą Piątek Piłkarskich w Londynie wiele już razy dali się poznać z dobrej strony. Działalność charytatywna ligi jest znana nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale również w Polsce. Teraz pomocy potrzebuje Mariusz Janiszewski, zawodnik Interu Team, który został kontuzjowany podczas ligowego meczu z The 12 Team (relacja z kolejki na str. 51). Piłkarz Interu doznał otwartego złamania nogi i czeka obecnie na wstawienie specjalnych 27 lutego 2015

szyn, które pozbawią go zdolności do pracy przez najbliższe dziewięć miesięcy. W związku z tym działacze ligi zwracają się do wszystkich o wsparcie zawodnika, który znalazł się w bardzo ciężkiej sytuacji. Mariusz niedawno został szczęśliwym ojcem, utrata możliwości zarobkowania jest więc w tym kontekście tragiczną wręcz informacją. Podczas najbliższej ligowej kolejki odbędzie się zbiórka funduszy, które przekazane zostaną kontuzjowanemu zawodnikowi.

| sport 51

Otwarte złamanie

Januszewskiego

Tym razem sportowe wydarzenia zepchnięte zostały na dalszy plan. Podczas jednego z meczów pierwszej ligi Polskiej Ligi Piątek Piłkarskich „Sami Swoi” w Londynie, ciężkiej kontuzji doznał piłkarz Interu Team, Mariusz Januszewski, który w tym roku na boisko już pewnie nie wybiegnie. >> Daniel Kowalski

ecz The 12 Team – Inter Team został przerwany, po tym, jak bramkarz The 12 Team brutalnie sfaulował Mariusza Januszewskiego. Efektem faulu było poważne złamanie nogi piłkarza Interu Team, które wykluczy go z gry na minimum dziewięć miesięcy. Za swój czyn golkiper zawieszony został na dwa ligowe mecze. Spotkanie to najprawdopodobniej zostanie rozegrane powtórnie podczas siedemnastej kolejki spotkań. FC Cobalt najgorszy okres ma już chyba za sobą. Wrócił już do swojego tradycyjnego rytmu i wygrywa z każdym napotkanym rywalem. W minioną niedzielę odprawił z kwitkiem Piątkę Bronka, która po dosyć dobrym początku sezonu, w tej chwili pikuje w dolnej części tabeli. Scyzoryki tylko zremisowały z przedostatnią w tabeli Olimpią 1-1, zaprzepaszczając tym samym szansę na awans na pozycję wicelidera w ligowej tabeli, a w ostatnim meczu pierwszej

I Liga

ligi White Wings Seniors nie dali żadnych szans outsiderowi (Warriors of God), gromiąc go bezlitośnie aż 5-0. W drugiej lidze cztery spotkania przyniosły nam siedemnaście goli. FC

– RSVM – aż 4-1. Dzięki temu Wima Team, wygrywając z Bianca Team, została samodzielnym liderem z trzypunktową przewagą nad goniącym go „peletonem”.

I Liga

II Liga

DRUŻYNA

II Liga Wyniki 14. kolejki:

Wyniki 14. kolejki:

Piona jednym golem pokonała FC Polska, a FC Cosmos zdobył komplet punktów z IFX FC. Warte odnotowania jest również wysokie zwycięstwo Power Rangers nad wiceliderem

MECZE BRAMKI

PUNKTY

DRUŻYNA

MECZE

BRAMKI

PUNKTY

1. FC Cobalt (m)

43-20

1. Wima Team

46-15

2. Inter Team

32-15

2. RSVM (b)

49-22

3. Scyzoryki

40-26

3. FC Cosmos

35-33

4. The 12 Team (p)

29-26

4. Power Rangers

41-29

23-21

Joga Bonito (b) – KS04 Ark

0-2

RSVM (b) – Power Rangers

1-4

Warriors of God (b) – White Wings

0-5

Wima Team – Bianca FC

2-1

5. KS04 Ark

23-26

5. FC Piona

FC Cobalt (m) – Piątka Bronka

4-2

FC Piona – FC Polska (s)

3-2

6. Joga Bonito (b)

27-25

6. Bianca FC

26-27

PCW Olimpia – Scyzoryki

1-1

FC Cosmos – IFX FC

3-1

7. White Wings Seniors

24-22

7. FC Polska (s)

21-34

Inter Team – The 12 Team

przełożony

Maja Team – RSVM

2:11

8. Piątka Bronka

21-33

8. IFX FC

23-32

9. PCW Olimpia

23-32

9. Maja Team

17-38

10. Warriors of God (b)

11-48

20-50

Zestaw par 15. kolejki (01.03):

10. JJ Construction

Zestaw par 15. kolejki (01.03):