Recenzja Wolski / Sienicki / Mazur / Spell - Rycerz Janek / Kultura Gniewu
Ależ jestem rad, żem poznał tak wspaniałego rycerza. Albowiem, przygoda zwalistego, ale zarazem gibkiego, silnego, ale i także delikatnego Janka - napełniła me serce dumą, mą duszę ogniem, mój brzuch bólem (ze śmiechu, co oczywiste). Ale - przede wszystkim - opowieść ta wyzuła mózg mój z czaszki, spaliła go na popiół i wtłoczyła z powrotem. Totalna Miazga mieszczanki, mieszczanie, chłopki i chłopy, mości szlachcianki i szlachcice. No. Już możecie przestać czytać - odpalajcie sklep internetowy na czym tam tylko możecie i kupujcie „Rycerza Janka“, bo nie wiem, jak z nakładem - ale na bank rozchodzi się właśnie (nie liczę tych, którzy już dawno zamówili przed premierą - znając nazwiska autorów). Bie-gu-siem!!! Dla prostych ludzi, takich jak ja, co to na komiksach się niekoniecznie znają, ale potrafią docenić, to i owo - proste zdanie. Ten komiks to pełnoprawna komedia fantasy, błyskotliwie napisana i obłędnie narysowana, bajerancko pokolorowana i - dzięki braku barier i oporów u twórców - nadająca słowu „epickość“ nowego wymiaru. Gdyby Śledziu chciał przenieść bohaterów „Osiedla Swoboda“ w świat fantasy - prawdopodobnie wyglądałoby to dokładnie tak. Hełmy z głów - takiego komiksu żeśmy potrzebowali.
31