Miesięcznik Instytutu Aktywności Społecznej nr 5 (11 października 2013)
NUMER SPECJALNY: Warszawa idzie na referendum
REDAKCJA REDAKTOR NACZELNA: Martyna Nowosielska Juliusz Skibicki (redaktor działu POLSKA), Sylwia MelanowiczKiełbiewska (redaktor działu ZAGRANICA), Mikołaj Rutkowski (redaktor działu III SEKTOR), Cezary Szczepański (redaktor działu EKONOMIA), Adam Krassowski, Sylwia Racewicz, Dagmara Woś KOREKTA: Katarzyna Czajka SKŁAD I GRAFIKA: Adam Krassowski
WYDAWCA
Instytut Aktywności Społecznej ul. Kolendrowa 46 lok. 2, 05-077 Warszawa-Wesoła KRS: 0000444590, REGON: 146456280, NIP: 9522122623 www.ias.org.pl
KONTAKT kontakt@ias.org.pl www.facebook.com/iasorgpl
SPIS TREŚCI
Spis treści WSTĘPNIAK 4
Iść czy nie iść?
REFERENDUM 5
Czas rozliczeń
7
389 430
10
Referendum Warszawa 2013: hucpa polityczna, czy świeto demokracji?
11
Referendalny zawrót głowy
12
"Rewolucja warszawska"
13
Referendum warszawskie w pytaniach i odpowiedziach
zamIASt
11 października 2013
3
Iść czy nie iść? Tym razem potraktowalismy „zamIASt” specjalnie. Zamiast regularnego numeru postanowiliśmy przygotować dla was numer tematyczny dotyczący zbliżającego się w Warszawie referendum. Uznaliśmy, że jako Instytut Aktywności Społecznej nie możemy nie potraktować w sposób szczególny tak istotnego dla aktywności społecznej wydarzenia. Stąd też przedstawiamy wam numer tylko i wyłącznie o tym, co wkrótce przed nami.
MARTYNA NOWOSIELSKA, REDAKTOR NACZELNA "ZAMIAST" Referendum już w niedzielę. Wszyscy Warszawiacy będą mieli okazję wypowiedzieć się, czy chcą bądź nie chcą utrzymania na swoim stanowisku obecnej prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Aby pomóc wam w zadecydowaniu prezentujemy w numerze podsumowanie rządów pani prezydent, informacje o poprzednich referendach, prognozy na przyszłość oraz poradnik dotyczący samej instytucji referendum. Dla niektórych będzie to decyzja „iść czy nie iść” dla innych „powiedzieć tak, czy powiedzieć nie”. Moja osobista opinia na temat tego jak zagłosować podczas tego referendum niechaj pozostanie wyborczą tajemnicą. Jedno co mogę powiedzieć na pewno to moje wewnętrzne poczucie, że pieniądze na zorganizowanie tego wydarzenia mogłyby równie dobrze zostać umieszczone gdzie indziej. Bo przecież wybory samorządowe mamy za około rok. System demokratyczny pozwala nam co kilka lat powiedzieć rządzącym „nie” i to od wskazując alternatywę. Głos za lub przeciw odwołaniu pani prezydent nie mówi natomiast nic. Nie mówi, czy komuś nie podoba się na tyle, że chce rządzących zmienić i na jakich chce zmienić czy też może rządzenie samo w sobie mu się nie podoba, ale alternatywy lepszej brak. Dlatego czyż nie lepiej było poczekać parę miesięcy, zaoszczędzić te wszystkie złotówki wydane na organizację referendum i powiedzieć co się myśli za pomocą jednej z głównych dźwigni demokracji – wyborów? Skoro już jednak dostaliśmy możliwość skorzystania z naszego obywatelskiego przywileju jakim jest referendum warto skierować swoje kroki do urny. W końcu demokracja i społeczeństwo obywatelskie nie mogą się obejść bez partycypacji. Redakcja „zamIASt” żywi natomiast nadzieję, że nasz numer pozwoli państwu w samodzielnym zadecydowaniu przy której odpowiedzi postawić krzyżyk.
4
zamIASt
11 października 2013
REFERENDUM
Czas rozliczeń Referendum jest jedną z ciekawszych form demokracji. Jego istota zbliża nas najbardziej do ideału demokracji bezpośredniej. W historii polskich referendów najistotniejsze było zawsze to, że to obywatele byli ich inicjatorami. Tak też jest w Warszawie. 13 października br. mieszkańcy stolicy będą zdawać egzamin z obywatelskości. Wybory powinny być swoistym rozliczeniem rządzących z obietnic wyborczych. Legitymizacja władzy polega na tym, że rządzący podejmują decyzję przy aprobacie wyborców, a więc znaczenie ma ich zadowolenie z dotychczasowych poczynań wybranych przez nich urzędników. W związku z nadchodzącym referendum warszawskim przyszedł czas na zweryfikowanie dokonań prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz – Waltz.
SYLWIA RACEWICZ Jednym z haseł wyborczych ubiegającej się o reelekcję pani prezydent było upłynnienie koWedług obietnic pani prezydent, Warszawa munikacji. By tę obietnicę wypełnić w stolicy stać się miała miastem nowoczesnym, zadbamiały powstać trzy mosty. Wybudowano jenym, dobrze zorganizowanym. Niestety zaden – most Północny, którego koszt był o 100 miast tego mamy chaos, nieustanne korki i mln większy od planowanego. Oddano go też opóźnienia w inwestycjach. Weźmy pierwszy z rocznym opóźnieniem. Pozostałe dwa – z brzegu przykład – II linię metra. W czasie most na Zaporze i Krasińskich, choć zapowiekampanii wyborczej w 2006 roku padła zapodziane w 2006 roku, do dziś nie powstały. Zawiedź, iż centralny odcinek dotrze na Pragę powiedź wybudowania południowej już w 2010 roku1. Termin ukończenia prac obwodnicy Warszawy nie doczekała się realijest stale przekładany. Należy przy tej okazji zacji. Jak podał portal warszawa.gazeta.pl wspomnieć o kosztach budowy. Jak podaje –„Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i AutoStowarzyszenie Zielone Mazowsze warszawstrad przygotowała już materiały, z których skie metro jest niemal najdroższe w Europie. wynika, że w 2020 Przed nami znalazła Jednym z haseł wyborczych r. nie będzie jeszcze się tylko inwestycja w ani trasy ekspreMarsylii. Z wyliczeń ubiegającej się o reelekcję pani sowej przez Wesołą, wynika, że w pozostaani nawet tunelu pod łych krajach projekty prezydent było upłynnienie Ursynowem". Jasno z realizowano 3 – 4 razy komunikacji. By tę obietnicę tego wynika, że na retaniej. Do analizy tej obietnicy przyjęto tylko budowy wypełnić w stolicy miały powstać alizację długo jeszcze poczezrealizowane po 2000 Jeżeli jednak roku lub będące jesztrzy mosty. Wybudowano jeden. kamy. poruszamy się samocze w realizacji. Brano chodem,musimykie- dyś zaparkować i tu pod uwagę wyłącznie kwoty brutto z zawarpojawia się kolejny problem. W mieście bratych umów2. kuje miejsc parkingowych. Na domiar złego zamiast stworzyć podziemne parkingi, podW związku z budową II linii metra mieliśmy niesiono ceny opłat za postój w strefie płatnedo czynienia z awarią na jednej z nowych stago parkowania. cji. Woda poważnie podmyła grunt pod tunelem. Szkodę naprawiano 10 miesięcy. Alternatywą dla podróżowania po stolicy właZaledwie kilka godzin po otwarciu tunelu Wisnym autem jest komunikacja miejska. Tutaj słostrady woda znów zalała część jezdni. „Wonapotykamy kolejne schody. W ostatnim czada szybko wlała się na jezdnie i z powodu niedrożnych studzienek kanalizacyjnych z 1 wywiad dla "Rzeczpospolitej", kampania wyborcza 2006 r. minuty na minutę kałuża robiła się coraz 3 2 Dokładne informacje na ten temat znajdują się na stronie: większa, aż powstało wielkie rozlewisko” . Jest http://www.zm.org.pl/?a=metro-134-najdrozsze_w_ue to dobitny przykład na nieodpowiedzialność 3 http://www.fakt.pl/Tunel-Wislostrady-znowu-zalany-tuz-pourzędników. Po mieście szybko i wygodnie
otwarciu,artykuly,217212,1.html
zamIASt
11 października 2013
5
REFERENDUM sie wiele popularnych linii zlikwidowano albo skrócono. Pojawił się nawet pomysł by skrócić godziny kursowania metra w weekendy. Spotkało się to z ogromnym oporem społecznym, podobnie zresztą było w przypadku niektórych linii autobusowych i tylko dzięki temu oporowi udało je się zachować. Brakuje obiecanego połączenia tramwajowego z Tarchominem, a także linii szybkiego tramwaju łączących np. Pragę Południe z Bemowem czy Centrum z Wilanowem, Targówkiem czy Gocławiem. Wszystkie te linie znalazły się na liście obietnic, ale niestety nie na komunikacyjnej mapie miasta.
nieczności powrotu do miejsca wypożyczenia. Inwestycje, inwestycje…
Na liście dokonań Hanny Gronkiewicz–Waltz, jaką w ostatnich dniach można otrzymać na każdym kroku, znajduje się też kilka znaczących osiągnięć. Są wśród nich Centrum Nauki Kopernik, Muzeum Historii Żydów Polskich czy rewitalizacja Krakowskiego Przedmieścia. Wszystko się zgadza poza tym, że były to inwestycje rozpoczęte jeszcze za prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zapowiadane powstanie Centrum Sztuki Nowoczesnej przeciągnęło się w czasie o 6 lat. Zmarnowano 10 mln złotych na niezrealizowany projekt, a Warszawiaków nie ominęły natomiast podkoszty wraz z kredytem wzrosły o 330 mln wyżki cen biletów komunikacji miejskiej. Zazłotych. Centrum nie powstało, Kupieckich miast oczekiwanych zwiększonych wpływów Domów Towarowych nie ma, a Plac Defilad do kasy budżetu miasta, były one niższe niż nadal nie przyciąga swoim wyglądem i nic nie przed rokiem. zapowiada zmiany tego stanu rzeczy. Warto dodać, że Warszawa, „Od stycznia do maW latach 2006 – 2013 liczba jako jedno z nieliczja do miejskiej kasy nych polskich miast wpłynęło niecałe 327 pracowników administracji miejskiej wciąż nie ma własnemln zł. W tym sago parku technolowzrosła o 35 %. Wydatki na mym okresie ubiegicznego. Włodarze głego roku - ponad powinni się zastanobiurokrację w Warszawie są 342 mln, czyli prawić czy nadal wypada najwyższe w Polsce, a czas wie 16 mln więcej. nazywać stolicę miaSpadek wpływów sięstem europejskim. gnął 5 proc. Spadła oczekiwania na decyzje - najdłuższy. Wyraźnie widać nieteż liczba sprzedadoinwestowanie po nych biletów - aż o 4 mln sztuk. Więcej niż w prawej części Wisły. Zadbanie o renowację zaubiegłym roku sprzedaje się tylko biletów 60bytków czy przekształcenie ul. Targowej w minutowych i seniorskich. Sprzedaż biletów atrakcyjny deptak bez samochodów nie dojednorazowych, dobowych czy 30-dniowych czekało się realizacji. Pani prezydent w kamspadła o prawie 20 proc., a 90-dniowych aż o panii wyborczej kładła nacisk na sport i 25 proc. To oznacza, że warszawiacy w 2013 rozbudowę boisk, basenów i hal sportowych. roku naładowali kartę miejską tylko 1,7 mln Wiele takich obiektów nie powstało. Mało terazy, czyli o 300 tys. mniej niż rok temu”4. A go – miasto, przez opieszałość urzędników z 1 stycznia 2014 roku ceny biletów znów straciło ogromne sumy pieniędzy, jak chomają wzrosnąć. ciażby 74 mln złotych za dwuletnie opóźnienie w budowie Areny Ursynów. Stadion Legii Być może dla niektórych ta podwyżka nie bębył o 100 mln złotych droższy niż planowadzie aż tak dotkliwa. Dla osób zameldowano. nych w Warszawie pani prezydent zapowiedziała powstanie specjalnej Karty Raj, ale czy dla wszystkich? Warszawiaka. Jej posiadanie uprawniać bęWspomnianym urzędnikom za rządów Handzie do zniżek. ny Gronkiewicz–Waltz bardzo dobrze się żyje. W latach 2006 – 2013 liczba pracowników Jedną z ciekawszych i udanych inicjatyw było administracji miejskiej wzrosła o 35 %, co stauruchomienie systemu rowerowego VETURInowi 2000 osób. Obecnie wydatki na biuroLO. Otworzono 155 stacji rowerowych. Jest to krację w Warszawie są najwyższe w Polsce i bardzo dobra alternatywa dla komunikacji 4 miejskiej. Niekwestionowana zaleta tego rozhttp://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,14283475,Po_podwyzce wiązania to możliwość wypożyczenia roweru _cen_biletow_ZTM_zarabia____mniej_o_16.html w jednym punkcie miasta, a pozostawienie 5 http://www.hgwmusiodejsc.pl/dlaczego-chcemy-odwolac-hannetam, gdzie nam się to podoba. Nie ma kogronkiewicz-waltz/
6
zamIASt
11 października 2013
REFERENDUM wynoszą 491 zł na jednego mieszkańca. Czas oczekiwania na decyzje jest najdłuższy w kraju5. Nie przeszkadza to jednak w przyznawaniu nagród i premii. Na ten cel od 2006 roku przeznaczono aż 305 mln złotych. W sytuacji, gdy stolicy nie stać na finansowanie dodatkowych zajęć w przedszkolach czy na janosikowe, takie decyzje są trudne do wytłumaczenia. Życie w Warszawie ma wiele plusów. To sprawa oczywista. Niemniej mieszkańcy mierzyć się muszą z wysokimi kosztami utrzymania, które znacznie wzrosły w ostatnich latach. Tak stało się z opłatami za opiekę w przedszkolach i żłobkach oraz za wodę i odprowadzanie ścieków. Wzrosły one o niemal 100 %. Podwyżki za czynsze komunalne to skok od 200 do 400 %. Opłaty za użytkowanie wieczyste objęła bodaj najwyższa podwyżka. Podskoczyły one aż o 2000 %. Przy przeprowadzaniu różnych przetargów dochodziło do nadużyć, podejrzewano korupcję. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku wprowadzania tzw. ustawy śmieciowej. Chodziło o to, że w przetargu faworyzowana była tylko jedna spółka – MPO. Pozostałe firmy postanowiły odwołać się do Krajowej Izby Odwoławczej, która „uznała, że warunki przetargu faworyzowały tylko jedną spółkę. Teraz przetarg albo zostanie unieważniony, albo jego warunki zostaną poprawione”6. Kontrowersje pojawiały się również podczas sprzedaży Stołecznego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Główne zarzuty dotyczyły niejawności transakcji. Prokuratura badała wątek naruszenia ustawy o dostępie do informacji publicznej7. Stołeczny ratusz wiele razy miał opory z publikowaniem informacji
jawnych, jak chociażby Barometru Warszawskiego czy informacji o wydatkach urzędu miasta. Najgorsze osiągnięcia Hanna Gronkiewicz–Waltz ma na polu opieki zdrowotnej. Za jej rządów, mimo obietnic, nie powstał Szpital Południowy. Inwestycja opóźniła się o 3 lata, przez co zmarnowano 3 mln złotych na projekt, wielokrotnie zmieniano lokalizację. Kolejną mrzonką było Centrum Badań Przedklinicznych – budowę odłożono na rok 2014. W Szpitalu Praskim wstrzymano modernizację i rozbudowę, co skutkowało stratą ok. 1,5 mln złotych w latach 2007–2008. Ostatecznie od tego roku jest placówką prywatną. Iść czy nie iść?
Referendum jak i wybory, są doskonałą okazją do zmiany rzeczywistości. Przez pójście do lokalu wyborczego mamy szansę realnego wpływu na to, kto i jak rządzi w naszym imieniu. Ważne, by takie decyzje były wynikiem analizy postępowań polityka, któremu chcemy powierzyć sprawowanie władzy. Dlatego warto przypomnieć sobie to, co nam obiecano, a z czego się wywiązano. W nadchodzącą niedzielę Warszawiacy mają okazję dać wyraz swego poparcia dla polityki obecnej pani prezydent albo pokazać jej czerwoną kartkę. Uszanujmy tradycję państw demokratycznych i skorzystajmy z prawa głosu. Czynne uczestnictwo w życiu publicznym na pewno się opłaci. 6 http://niezalezna.pl/42005-przetarg-na-smieci-byl-ustawiony-z-tejafery-gronkiewicz-waltz-sie-nie-wytlumaczy 7 http://www.zw.com.pl/artykul/661414.html
389 430 … to ostatnio bardzo popularna liczba. Każdy Warszawiak wie, że tyle jego współziomków musi pójść 13 października na referendum, żeby było ono ważne. Czy tak się stanie, dla Platformy nie ma to większego znaczenia. Na każdym rozstrzygnięciu straci.
MIKOŁAJ RUTKOWSKI Brak głosu też jest głosem
Nie należę do osób oburzonych słowami premiera i prezydenta, nawołującymi bądź tylko sugerującymi zostanie 13 października w domach. Każde głosowanie to święto demokracji, ale referendum odwoławcze ma jednak inną
funkcję. Z góry zakłada ono, że głosować pójdą głównie przeciwnicy urzędujących włodarzy. Już konstrukcja tej instytucji zakłada taki scenariusz. Próg frekwencyjny ustalony na 3/5 liczby głosów z poprzednich wyborów, sprowadza się do pytania: jeśli wszyscy będą zamIASt
11 października 2013
7
REFERENDUM przeciw, to czy będzie ich więcej niż tych co prezydenta wybrali? Wzbudzenie takiego zapału wśród swoich sympatyków, by przegłosowali oni oponentów byłoby trudne. Platforma Obywatelska wybrała więc grę na niską frekwencję, jej prawo. Powinna tylko pamiętać, że wróci to do niej, kiedy w wyborach do Sejmu będzie potrzebowała głosów niezdecydowanych…
tys. osób, czyli frekwencja w granicach 29%. Niewiele – wszystko dlatego, że już frekwencja w 2010 roku była niska, wyniosła zaledwie 48%. Nie bez znaczenia będą głosy ludzi, którzy dopisali się do warszawskiego spisu wyborców. Udział w referendum zapowiada 37% badanych przez TNS (w tym 11% raczej pójdzie; sondaż dla PO). W jakim stopniu ten wynik się sprawdzi? Z jednej strony frekwencja w sondażach przedwyborczych jest zawsze wyższa od realnie osiąganej, z drugiej ciągle żywa pozostaje kwestia nieufności do ankieterów prawicowego elektoratu – niechętni PO wyborcy PiS, którzy na pewno 13 października pójdą do lokali wyborczych, mogą być niedoszacowani.
Kluczowa dla sukcesu referendum będzie mobilizacja „wrogiego obozu”. Według sondażu TNS Polska dla Gazety Stołecznej z czerwca 2013 roku, a więc dopiero na samym początku stołecznej gorączki, na referendum zamierzało pójść nawet 63% warszawiaków. Po tym jak PO zorientowała się, że nie da się uniknąć poddania Hanny Gronkiewicz-Waltz pod Przychylna PO Gazeta Stołeczna ma jednak osąd wyborczy, wszczęto program naprawczy. rację, krzycząc z nagłówka: Złe prognozy dla Najpierw zaczęto opowiadać, że prezydent jest Gronkiewicz-Waltz. PiS na ostatniej prostej świetnym fachowbędzie bowiem miał cem i woli pracować przewagę: wahająPiotr Guział i jego WWS zostali niż „politykować” w cych się można przemediach; mimo ta- zepchnięci na margines. PiS idealnie konać do głosowania kiego przekazu – nie ważne, gdzie wyczekał moment na mocne Waltz pojawiła się postawią krzyżyk, potem na kilku buzwiększą szansę na polityczne wejście – nie za wcześnie, dowach, kilku urzędskuteczne odsunięcie żeby się szybko nie wystrzelać i nie prezydent od władzy. ników straciło pracę, w żółtym żakiecie ma nikłe szanse za późno, żeby dobrze namieszać. PO zachwalała przejściona odwiedzenie od we rozwiązania rewyrażenia sprzeciwu formy śmieciowej, przyśpieszono otwarcie swoich zagorzałych krytyków, a tych co zapocentralnego odcinka metra, przywrócono do wiedzieli absencję nie przekona, żeby nie poruchu tunel Wisłostrady, ogłoszono parę szli „jeszcze bardziej”. Sondażowa nadwyżka przetargów. Kuriozum byłoby stwierdzenie, 8 pkt. proc. w frekwencji, przed ostatnim tyże wszystkie te działania miały związek z regodniem kampanii, wydaje się być dla PiS nieferendum. Faktem pozostaje, że w ostatnich złym wynikiem. sondażach chęć pójścia do urn deklaruje już mniej niż 40%. Według sondażu TNS dla saCały naród głosuje w swojej stolicy mej Platformy dobrze jej prezydenturę ocenia Koniec września i początek października to 61% badanych. czas nieustannego bombardowania warszawiaków i Bogu ducha winnych mieszkańców Do odwołania Gronkiewicz-Waltz potrzebna innych miast informacjami ze stołecznego jest większość głosów przy udziale prawie 390 frontu oraz opiniami najrozmaitszych osób Ciekawostka: W wyborach samorządowych w 2010 roku wzięło udział 649 049 osób. Na Hannę Gronkiewicz-Waltz głosowało 345 737 wyborców. W wyborach parlamentarnych rok później na listy ugrupowań deklarujących dziś udział w referendum oddano w Warszawie 340 197 głosów (PiS, Ruch Palikota, Sierpień ’80). SLD, który zebrał wtedy 73 221 głosów, dzisiaj milczy (licząc zapewne na jakiś rodzaj wdzięczności PO), jednak 50 215 głosów było zasługą Ryszarda Kalisza który zapowiedział już ścisłą współpracę z WWS Piotra Guziała. Razem daje to 390 412.
8
zamIASt
11 października 2013
REFERENDUM na ten temat. Ostatnie dwa listy „za” i „przeciw” głosowaniu sprawiały wręcz wrażenie komitetów honorowych w wyborach Prezydenta RP. O sytuację w Warszawie pyta się wszystkich – pod koniec zeszłego tygodnia byli to: szczecinianin Joachim Brudziński, komisarz UE Janusz Lewandowski (zaraz po pytaniu o kryzys polityczny we Włoszech), Daniel Olbrychski, ludzie z Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, posłowie Pitera i Dębski; referendum było głównym tematem dwóch wydań „7 dnia tygodnia” w Radiu Zet… Z tego politycznego wzmożenia silniejszy wychodzi, moim zdaniem, PiS. Platforma popełniła kilka głupich błędów: niepotrzebne było rozpatrywanie, jeszcze przed rozkręceniem się na dobre medialnej machiny, kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na ewentualnego następnego prezydenta Warszawy oraz późniejsze stwierdzenie, że to GronkiewiczWaltz po odwołaniu zostanie komisarzem. Odmieniane ostatnimi tygodniami sformułowanie „arogancja władzy” jak najbardziej tu pasuje. Złe konotacje może też mieć informacja z ostatnich dni o wyborze pani prezydent na przewodniczącą PO w Warszawie. Zbieżność dat wyborów w PO i referendum jest przypadkowa, jednak przeciętny wyborca może pomyśleć, że dostaje stanowisko w nagrodę „za nic”, a władza samorządowa zostaje jeszcze bardziej upolityczniona. Guział posiał, PiS pojadł, PO dostaje po twarzy
Piotr Guział i jego WWS zostali zepchnięci na margines. PiS idealnie wyczekał moment na mocne polityczne wejście – nie za wcześnie, żeby się szybko nie wystrzelać i nie za późno, żeby dobrze namieszać. „Powstańczy” plakat mógł zniechęcić umiarkowany elektorat, jednak hasło „Wielkiej Warszawy” jest mocne i przemawia do wyobraźni. PiS znowu zagrał patriotyczną kartą i potrafił ją obronić. Jego największym błędem było jednak ponowne wyciągnięcie z kapelusza „kandydata” Glińskiego, który Warszawy zupełnie nie zna.
Mimo to, Prawo i Sprawiedliwość wygra na referendum, ponieważ nie może nic na nim stracić. Jakikolwiek wynik będzie porażką PO – odwołanie, które (byłoby mimo wszystko niespodzianką), wzbudzi popłoch w partii rządzącej, opozycja złapie wiatr w żagle, warszawska PO wystawi się na roczny ostrzał coraz mniej uzasadnionej krytyki, a przy tym straci rok na wewnętrzne przepychanki - kto jest temu wszystkiemu winien i kto ma kandydować w 2015 roku. Utrata tak ważnego bastionu nie pozostanie bez wpływu na siłę i pewność siebie partii w parlamencie. Jeśli zagłosuje mniej niż 389 400 osób referendum będzie nieważne. Wydaje mi się, że do odwołania będzie brakowało nie kilkudziesięciu a raczej kilkunastu tysięcy głosów. Przewaga krytyków (w związku z polityką „absencyjną” premiera) będzie nie duża, lecz kolosalna. Aż do przyszłych wyborów samorządowych będzie trwała kampania wyborcza. PO stanie przed bardzo trudnym wyborem czy wystawić ponownie dwukrotną prezydent czy szukać kogoś nowego, jeśli tak to kogo? I jak grać na nowego kandydata tak, żeby nie potwierdzić nieudolności 8-letniej rządów w mieście? Prawdziwe kłopoty PO zaczną się 14 października. PO mogła zaryzykować i zagrać za wszystko, nawołując do głosowanie za pozostawieniem prezydent na stanowisku. Pokazać sukcesy i realne plany na zmiany, wpływające na jakość życia w stolicy (inne niż kolejne km nowych dróg). Taki wynik byłby skrajnie trudny do osiągnięcia, ale możliwy. Zwycięstwo dałoby rządzącym drugi oddech i zatrzymało falę lokalnych zwycięstw PiS. PO zadałaby mocny cios, przejęłaby inicjatywę i zyskała czas na potrzebne w stolicy i kraju reformy. Zamiast tego podniosła gardę i daje się okładać po żebrach, coraz bardziej słabnie. Rundę warszawską ustanie, ale jeśli czegoś nie zrobi w końcu wyląduje na deskach.
zamIASt
11 października 2013
9
REFERENDUM
Referendum Warszawa 2013: hucpa polityczna czy święto demokracji? Na dwa dni przed warszawskim referendum w sprawie odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz można pokusić się o ocenę dotychczasowych działań oraz ostrożne prognozy. Między stronami istnieje spór o sens samego referendum. Swoje deklaracje głoszą znane osoby, także podmioty konstytucyjnej władzy państwowej. Referendum z założenia lokalne dawno nabrało krajowego zasięgu. To niedobrze. Wszyscy mają świadomość, że nie jest to przejaw samorządności i lokalnej aktywności mieszkańców Warszawy, lecz spór daleko szerszy, gdyż odzwierciedlający konflikty i spory polityczne na poziomie krajowym.
DR JACEK ZIÓŁKOWSKI, INSTYTUT NAUK POLITYCZNYCH UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO Jak ocenić sens takiego referendum? W samym pomyśle, przy istniejących warunkach i układzie politycznym we władzach samorządowych Warszawy, trudno doszukać się troski inicjatorów o dobro miasta i mieszkańców. Co bowiem miałoby się zmienić na lepsze przez najbliższy rok dla mieszkańców, gdyby prezydent odwołano? Nowy kandydat z grona inicjatorów (i kohabitacja), komisarz? Żadna z tych opcji raczej nie podniesienie jakości i skuteczności rządzenia. W takim ujęciu, funkcjonalnym idee tego referendum należy ocenić krytycznie.
tym, że PO straci także, gdyby nawoływało do uczestnictwa w referendum, a prezydent zostałaby odwołana. Na tym polega manipulacyjna pułapka inicjatorów referendum. Oni nie mogą w zasadzie przegrać. Nawet jeśli frekwencja będzie niewystarczająca i tak zapewne większość głosujących poprze odwołanie.
Innym problemem jest jednak bojkot referendum, takie zamysły w społeczeństwie polskim z gruntu antyobywatelskim muszą budzić, co najmniej, sceptycyzm. Polacy i tak ze swych uprawnień wyborczych korzystają Zamysł referendum jest pomyślany ostrożnie. Nie wiZamysł referendum jest pomyślany tak, tak, aby PO w każdym przypadku je działbym tu jednak tylko winy PO, pomyaby PO w każdym przegrało. Chyba, że frekwencja słodawcy referendum przypadku je przetakże są za to współgrało. Chyba, że frebędzie wysoka, a prezydent odpowiedzialni, wykwencja będzie paczając idee wysoka, a prezydent Gronkiewicz-Waltz je wygra. samorządności. Za Gronkiewicz-Waltz Szacunki jednak wskazują, że to mało tu lokalizmu, a je wygra. Szacunki za dużo wielkiej polijednak wskazują, że mało prawdopodobne. tyki. Jeśli tak ma wyto mało prawdopoglądać przyszłość, dobne. W innych referenda w dowolnej gminie, nagłaśniane i przypadkach PO taką batalię przegra. Już wykorzystywane do batalii partii polityczprzegrało. Słowa premiera o powołaniu donych, dla spektaklu i dyskredytacji rywali, to tychczasowej prezydent na stanowisko kominijak się ma do idei większego zakresu konsarza zostały odebrane jako wyraz buty i troli obywateli nad najniższym poziomem arogancji władz. Podobnie słowa premiera i władz. Co więcej, może raczej prowadzić do prezydenta o bojkocie wyborów nijak się mają dysfunkcji i anarchizacji. do dotychczasowego wizerunku tej formacji politycznej (obywatelskiej?). Jest w tym sporo Osobnym wątkiem, który może być przedobłudy władzy. W końcu: twarde prawo, ale miotem rozważań jest konstrukcja samych prawo. Myślę że PO na tym straci. Problem w
10
zamIASt
11 października 2013
REFERENDUM przepisów prawnych regulujących procedury odwoływania. Może faktycznie trzeba się zastanowić nad zmianą odpowiednich ustaw, które mogłyby zwiększyć konieczną frekwencję do odwołania władz lokalnych. Nie broniłoby to przed wszczynaniem procedur odwoławczych, jednak zmniejszało zagrożenie zmian przy nikłej frekwencji rzędu 30%. Kto jednak weźmie na siebie ciężar przepro-
wadzania takich zamian, dając swym oponentom oręż do ręki? Przecież będzie to uznane za zamach na samorządność. Jest w tym wszystkim kwadratura koła, gdzie przy pewnej dozie złej woli graczy politycznych, idea samorządności tak czy inaczej zostanie podeptana.
Referendalny zawrót głowy W demokracji bezpośredniej jedną ze znaczących form głosowania powszechnego jest referendum, w którym udział mogą wziąć wszyscy obywatele posiadający czynne prawo wyborcze. Definicja prosta, zgrabna i jak się okazuje niezwykle atrakcyjna dla obywateli. Atrakcyjność atrakcyjnością, ale używając instytucji referendum należałoby używać również czegoś co potocznie zwiemy myśleniem. A jak pokazuje ostatnia kadencja i o to w narodzie czasem ciężko. Ale po kolei…
DAGMARA WOŚ mieszkańców miasta niebagatelną sumę około 243 tysięcy złotych. Wynik referendum Biorąc pod uwagę statystyki ostatniej kadenwskazywał na to, że cel faktycznie był znaczącji, najpopularniejszym typem referendum w cy. O ile tutaj nie ma się jak przyczepić do Polsce jest referendum odwoławcze. Otóż to, bezsensowności wydawania takiej góry pieszanowni Państwo. Najpierw kogoś wybieraniędzy, to w przypadku Rudy Śląskiej sprawa my, a potem, jak coś nie idzie po naszej myśli, komplikuje się trochę bardziej. Na przestrzeni zrzucamy go ze stołka. Mogłoby się wydawać, dziesięciu miesięcy zorganizowano w Rudzie że tak właśnie powinno być. Owszem, tak podwa referenda, przy czym drugie kosztowało winno być, ale z UMIAREM. A umiaru to niewiele ponad nam wybitnie bratysięcy kuje. Nadchodzące referendum w Warszawie 200 złotych. Idąc Kroniki obecnej elektryzuje nie tylko mieszkańców stolicy, tym tropem, można sądzić, kadencji ale również cały kraj. że podobna suNa dzień 6 października bieżącego Najprawdopodobniej w przyszłości będzie ma została wydana podczas roku Państwowa reto wzór dla organizatorów referendów w pierwszego Komisja Wyborcza ferendum. O podaje informacje o ile tamten wypozostałych częściach Polski. dziewięćdziesięciu datek teorepięciu referendach tycznie można odwoławczychprzeprowauznać za zasadny, tak za drugim razem nasudzonych od ostatnich wyborów. Z czego, uwawa się myśl, że pieniądze zostały wyrzucone w ga, ważnych było tylko trzynaście. Wniosek z błoto. A to wszystko na rok przed właściwymi tego jest dość prosty i niestety smutny. Czawyborami. sem obywatel wiedziony nienawiścią do władzy za pierwszą lepszą błahostkę skrzykuje Bitwa Warszawska mu podobnych i organizują referendum. Pół Nadchodzące referendum w Warszawie elekbiedy, gdyby robili to za swoje pieniądze. Ale tryzuje nie tylko mieszkańców stolicy, ale gorzka prawda jest taka, że każde referendum również cały kraj. Najprawdopodobniej w jest finansowane z pieniędzy podatnika. przyszłości będzie to wzór dla organizatorów referendów w pozostałych częściach Polski. W ostatniej kadencji referendum, które poReferendum, które będzie według szacunków chłonęło bodaj najwięcej pieniędzy było to orkosztować niebagatelnie około trzech milioganizowane w Elblągu, które kosztowało Gwoli formalności
zamIASt
11 października 2013
11
REFERENDUM nów złotych, chociaż zapowiadane jako wielki bój o stolicę, może nie odnieść pożądanego skutku. Dlaczego? Albowiem mało prawdopodobne jest aby do referendum poszła wymagana większość uprawnionych do głosowania, a nawet jeśli, to w miejsce odwołanej pani prezydent zostanie powołany komisarz. Którym, według wstępnych informacji, zostanie… Hanna Gronkiewicz-Waltz. Koło się zamyka, nic się nie zmienia, a Warszawiacy do przyszłorocznych wyborów nadal gotują się we własnym sosie. Gdzie tu sens? Gdzie tu logika? Nie ma, ale walka polityczna o najwyższy stołek w stolicy iście widowiskowa. Zmiany w prawie?
W sierpniu tego roku prezydent RP Bronisław Komorowski skierował do Sejmu projekt ustawy samorządowej, która, jeśli wejdzie w życie, wprowadzi istotne zmiany w prawie referendalnym. Chyba najważniejszą kwestią tejże ustawy jest zapis o ilości ważnych głosów, które pozwalają uznać wynik referendum za wiążący. W chwili obecnej wystarczą głosy 3/5 obywateli, którzy głosowali za wyborem danego prezydenta, burmistrza czy wójta gminy. Ustawa proponuje określenie ważności referendum dopiero wtedy, gdy zagłosuje w nim
taka sama liczba obywateli jak w wyborach. Być może zlikwidowałoby to chory układ, w którym mniejszość podejmuje decyzje dotyczące większości. Logiczne? Niestety nie dla wszystkich, ponieważ pojawiają się głosy o rzekomym ograniczaniu tą ustawą swobód obywatelskich. Wiele rzeczy można zrozumieć i przełknąć, ale pomylenie ograniczenia z uzdrowieniem? Nie sądzę. Posłowie
W swoim przemówieniu prezydent RP powiedział, że „to, co miało być elementem, miało być narzędziem stosowanym w absolutnie wyjątkowych sytuacjach, tam gdzie miał miejsce skandal, tam gdzie miało miejsce przestępstwo, tam gdzie wchodził prokurator w grę, czyli referendum, stało się (…) narzędziem toczenia batalii partyjnej na gruncie samorządów”. I smutna prawda jest taka, że ma rację. Drodzy Państwo, niewątpliwie mamy do czynienia z pewnego rodzaju wypaczeniem i iście surrealistyczną sytuacją, gdzie instytucja referendum jest stosowana na masową skalę i w większości przypadków zupełnie bez sensu. A tak chyba nie powinno być, prawda?
"Rewolucja warszawska" Referendum w sprawie odwołania prezydent m.st. Warszawy – Hanny Gronkiewicz-Waltz niesie ze sobą konsekwencje nie tylko dla mieszkańców stolicy. Akcja zbierania podpisów zmobilizowała także mieszkańców okolicznych gmin. Jeszcze w tym roku swoich wójtów i burmistrzów chcą odwołać mieszkańcy gminy Jabłonna, Nadarzyn i Wieliszew.
CEZARY SZCZEPAŃSKI Powiadomienia o zawiązaniu inicjatywy mającej na celu odwołanie Olgi Muniak, Janusza Grzyba i Pawła Kownackiego wpłynęły do Państwowej Komisji Wyborczej na przestrzeni zaledwie czterech dni – od 17 do 20 września. Choć przyczyny niezadowolenia mieszkańców z polityki swoich przedstawicieli są różne, trudno nie odnieść wrażenia, że wiążą się z głośnym referendum warszawskim. Czy jest to jednak wymiar obywatelskiej kontroli nad władzą samorządową, czy też prawdziwa „rewolucja warszawska”? Olga Muniak – wójt gminy Jabłonna oraz
12
zamIASt
Paweł Kownacki – wójt Gminy Wieliszew to osoby będące na „celowniku” Społecznej Inicjatywy Ludowej. Czym jest SIL? Zgodnie z informacjami zawartymi na oficjalniej stronie internetowej stowarzyszenia zostało zawiązana w kwietniu 2011 roku jako… sprzeciw wobec sprzedaży majątku Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Legionowie. Według deklaracji jego przedstawicieli zadaniem SIL-u jest również dbanie o dobro mieszkańców okolicznych gmin. Zarówno w przypadku Olgi Muniak, jak i Pawła Kownackiego podstawowym
11 października 2013
REFERENDUM argumentem za odwołaniem jest niegospodarność. Radni Jabłonnej (skupieni wokół organizacji Alternatywa dla Chotomowa) zarzucają brak działań w zakresie remontów dróg oraz tworzenia sieci kanalizacyjnej. Zarzuty dotyczą także zaniżania opłat za korzystanie z powierzchni należących do gminy. Wyraz swojego oburzenia zaprezentowali podczas debaty nad udzieleniem absolutorium za rok 2012. Wyniki głosowania były jednoznaczne: 10 głosów za udzieleniem, 3 przeciw (Alternatywa dla Chotomowa) oraz jeden głos wstrzymujący się. Inicjatywa mająca na celu odwołanie wójta gminy Wieliszew do zarzutów o niegospodarność dodaje brak spełnienia obietnic wyborczych z roku 2010. Chodzi m.in. o brak zrealizowania projektu parkingu Park&Ride i połączenia kolejowego z Legionowem. Mieszkańcom brakuje remontów placówek kulturalnych i oświatowych oraz działań w kwestii pozyskiwania funduszy unijnych. W tym momencie rozpoczął się proces zbierania podpisów na rzecz ogłoszenia referendum w sprawie odwołania wójtów. Inicjatorzy mają na to maksymalnie 60 dni. Oznacza to, że do końca listopada niezbędny wniosek musi wpłynąć do Państwowej Komisji Wyborczej.
Podobna inicjatywa dotyczy odwołania wójta gminy Nadarzyn. Tu jednak głównym problemem jest, zdaniem inicjatorów referendum, sprawa sortowni śmieci zlokalizowanej w gminie. Sama inicjatywa nosząca nazwę „Nasz Zielony Nadarzyn” zarzuca jednak wójtowi kilka innych błędów i zaniechań. Chodzi m.in. o złe zarządzanie finansami oraz wyjazdy integracyjne pracowników urzędu. Czy powyższe inicjatywy to tylko pojedyncze przypadki próby odwołania wójtów nie spełniających oczekiwań wyborców, czy też pewien trend zapoczątkowany głośnym referendum warszawskim? Zdaniem wszystkich wójtów będących na celowniku akcje te są tylko próbą politycznego zdestabilizowania gminy, nie mają racjonalnych podstaw i są pozbawione logicznego uwarunkowania z powodu ich realizacji na rok przed wyborami. Czy jednak rację mają zwolennicy realizacji tego typu referendów mówiąc, że złych przedstawicieli należy odwołać w dowolnym momencie? W jaki sposób takie procesy wpływają na zaangażowanie polityczne mieszkańców konkretnych gmin? Wreszcie – czy to pierwszy krok do zmiany ustawy o samorządzie lokalnym, gdzie obecny 4-letni mandat zostanie zastąpiony rozwiązaniem bardziej elastycznym i opartym na ciągłej kontroli przedstawicieli?
Referendum warszawskie w pytaniach i odpowiedziach ADAM KRASSOWSKI W referendum mogą wziąć udział stale zamieszkujący w Warszawie polscy obywatele, którzy najpóźniej w dniu wyborów kończą 18 lat i:
wniosek). W dniu publikacji tego artykułu jest już za późno na złożenie takiego wniosku, żeby móc wziąć udział w najbliższym referendum – na decyzję w sprawie wpisania do rejestru wyborców urząd dzielnicy ma bowiem 3 dni.
• są zameldowani w Warszawie na pobyt stały • nie są zameldowani, ale mieszkają w Warszawie (muszą wtedy złożyć wniosek o wpisanie do rejestru wyborców • są zameldowani w Warszawie na pobyt czasowy (wtedy również muszą złożyć ww.
W referendum mogą uczestniczyć również obywatele Unii Europejskiej nie będący obywatelami polskimi, pod warunkiem, że stale zamieszkują w Polsce i złożą odpowiedni wniosek o wpisanie do rejestru wyborców (art. 3 Ustawy o referendum lokalnym w związku
Kto może uczestniczyć w referendum?
zamIASt
11 października 2013
13
REFERENDUM z art. 10 § 1 pkt 3 lit. a) i pkt 4 Kodeksu wyborczego).
za odwołaniem pani prezydent, wtedy możliwe są dwa scenariusze.
W referendum nie mogą uczestniczyć:
Pierwszy przypadek to przedterminowe wybory. Zasadniczo wybory muszą odbyć się w • osoby pozbawione praw publicznych praciągu 90 dni od dnia referendum (termin womocnym orzeczeniem sądu określa premier w rozporządzeniu). Nie prze• osoby pozbawione praw wyborczych orzeprowadza się ich jednak, jeśli ich termin wyczeniem Trybunału Stanu padłby w okresie 6 miesięcy przed • osoby ubezwłasnowolnione prawomoczakończeniem kadencji prezydenta. Z kolei nym orzeczeniem sądu jeśli termin miałby przypaść w okresie dłuż• obywatele Unii Europejskiej nie będący szym niż 6 miesięcy, a krótszym niż 12 mieobywatelami polskimi, pozbawieni prawa wysięcy przed zakończeniem kadencji wójta, to borczego w państwie członkowskim UE, któRada m. st. Warszawy może podjąć uchwałę o rego są obywatelami. nieprzeprowadzaniu Kiedy i gdzie można wyborów. Ma na to 30 Aby pani Prezydent straciła głosować? dni od dnia ogłoszenia Głosowanie odbędzie stanowisko, za jej odwołaniem musi protokołu terytorialnej komisji ds. refesię 13 października, zagłosować ponad połowa rendum w dzienniku lokale obwodowych wojekomisji wyborczych uczestników referendum, tak więc urzędowym wództwa. Jeżeli takiej będą czynne w godz. uchwały rada nie po7:00 – 21:00. minimalna ilość głosów za dejmie, wybory muszą zostać przeprowadzoodwołaniem to 194 716 głosów Adresy lokali wyborne. czych i granice obwodów wskazuje (zakładając minimalną frekwencję). Ze względu na termin referendum z całą pewObwieszczenie Prezydenta m. st. Warszawy z nością rada miasta będzie mogła zdecydować, dnia 13 września w sprawie podania do puczy wybory przeprowadzić - jak podaje Pańblicznej wiadomości informacji o numerach i stwowa Komisja Wyborcza wyżej wymieniony granicach obwodów głosowania (…). W każdej przedział wyznaczają daty 21 listopada 2013 dzielnicy Warszawy rozwieszone zostały ari 18 maja 2014 r. Zakładając, że wynik refekusze wskazujące wyżej wymienione dane w rendum zostanie ogłoszony już dzień po głoobrębie poszczególnych dzielnic. Treść obsowaniu (a więc 14 października), to rada wieszczenia można znaleźć także w Internebędzie mogła podjąć uchwałę do 13 listopada. cie – w Biuletynie Informacji Publicznej m. st. Ponieważ w opinii PKW od ogłoszenia wyboWarszawy1. rów do dnia głosowania musi minąć co najmniej 40 dni, nie ma możliwości, aby wybory Osoby niepełnosprawne mogą również głosowyznaczyć na dzień przed 21 listopada 2013. wać korespondencyjnie, przy czym chęć głosowania należało zgłosić do 3 października. W razie nieprzeprowadzenia przedterminoW tym samym terminie osoby niepełnowych wyborów funkcję prezydenta m. st. sprawne i takie, które najpóźniej w dniu głoWarszawy do końca kadencji będzie sprawosowania ukończą 75 lat, mogły złożyć wał komisarz powołany przez Prezesa Rady wniosek umożliwiający zagłosowanie przez Ministrów. pełnomocnika. Jakie mogą być skutki referendum?
Jeśli frekwencja będzie za niska, referendum będzie nieważne, a obecna pani prezydent pozostanie na swoim stanowisku. Skutek będzie taki sam, jeśli zostanie osiągnięty odpowiedni poziom frekwencji, a większość głosujących zagłosuje przeciw odwołaniu Hanny Gronkiewicz-Waltz. Z kolei jeśli przy odpowiedniej frekwencji większość uczestników referendum zagłosuje
14
zamIASt
Jakie warunki muszą zostać spełnione, żeby Hanna Gronkiewicz-Waltz została odwołana?
Przede wszystkim referendum musi być ważne. Do ważności referendum wymagana jest 1 http://bip.warszawa.pl/Menu_przedmiotowe/ogloszenia/ogloszenia_r ozne/GP/Obwieszczenie_Prezydenta_m_st__Warszawy_z_dnia_13_ wrzesnia_2013_r_.htm
11 października 2013
REFERENDUM odpowiednia frekwencja. Zgodnie z art. 55 ust. 2 Ustawy o referendum lokalnym, referendum jest ważne, jeżeli weźmie w nim udział nie mniej niż 3/5 liczby biorących udział w wyborze odwoływanego organu. Podczas wyborów w 2010 r. zagłosowało 649 049, a więc do ważności referendum wystarczy 389 430 głosów. Aby pani prezydent straciła stanowisko, za jej odwołaniem musi zagłosować ponad połowa uczestników referendum, tak więc minimalna ilość głosów za odwołaniem to 194 716 głosów (zakładając minimalną frekwencję). Czy podczas referendum obowiązuje cisza wyborcza?
Ściśle rzecz ujmując, odpowiednik ciszy wyborczej zwany ciszą referendalną obowiązuje w dniu referendum i w dniu poprzedzającym – wynika to z art. 29 ust. 1 Ustawy o referendum lokalnym, według którego kampania referendalna ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem głosowania. Od tego momentu aż do zakończenia głosowania nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień, rozdawać ulotek ani w inny sposób prowadzić agitacji w związku z referendum. Państwowa Komisja Wyborcza w swoim wyjaśnieniu2 doprecyzowuje zakres tego, co należy rozumieć przez inne sposoby agitacji. Zdaniem PKW niedopuszczalne jest m.in. informowanie o frekwencji w trakcie głosowania, zachęcanie lub zniechęcanie do wzięcia udziału w głosowaniu, prezentowanie wypowiedzi (także archiwalnych) zachęcających lub zniechęcających do głosowania, czy też informowanie o przyczynie referendum, a więc o zarzutach stawianych przez inicjatorów referendum i o odpowiedziach na te zarzuty. Należy jednak pamiętać, że stanowisko PKW nie ma charakteru wiążącego, a o każde
potencjalne naruszenie przepisów ocenia sąd. Cisza referendalna zakończy się wraz z zamknięciem lokali wyborczych. Kiedy będą znane wyniki referendum?
Wyniki referendum zostaną ogłoszone niezwłocznie po sporządzeniu protokołu przez właściwą terytorialną komisję (najprawdopodobniej już następnego dnia), przy czym wyników sondażowych można spodziewać się w mediach już w chwilę po zamknięciu lokali wyborczych. Co ciekawe, w referendum lokalnym (w przeciwieństwie do np. wyborów parlamentarnych) komisja ds. referendum nie będzie podawać frekwencji w trakcie głosowania. Co robić w przypadku podejrzenia nieprawidłowości przy głosowaniu?
Zgodnie z art. 66 Ustawy o referendum lokalnym, jeżeli doszło do naruszenia przepisów ustawy, a naruszenie mogło mieć istotny wpływ na wynik referendum, to każdy uprawniony do głosowania może w ciągu 7 dni od dnia ogłoszenia wyników wnieść protest. W ciągu 14 dni od zgłoszenia protestu sąd okręgowy rozpatrzy go z udziałem zgłaszającego protest, przedstawicielem właściwej terytorialnej komisji wyborczej oraz komisarzem wyborczym. Warto zaznaczyć, że w razie zgłoszenia protestu do czasu rozstrzygnięcia sprawy wstrzymuje się zarządzenie ewentualnych przedterminowych wyborów (art. 67 ust. 5 Ustawy o referendum lokalnym).
2 Wyjaśnienia Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 9 października 2013 r. dotyczące tzw. "ciszy referendalnej", ZPOW-871-79/13
zamIASt
11 października 2013
15