W zakończeniu…
107
Powszechnie panuje niesłuszne przekonanie, że to, co radosne, spontaniczne, wolne od rygorów i przyjemne, jest mniej wartościowe od treści i czynów obarczonych majestatycznym dostojeństwem i powagą. Tymczasem im bardziej wychowanie fizyczne spełnia kryteria hedonistyczne, tym większą ma wartość podmiotową, bo zachęca do powrotów na jego areny, a to jest chyba najkrótsza droga do własnej, polubionej kultury fizycznej. Takie jest oczekiwanie wobec wychowania fizycznego. Aby ubiegać się o równouprawnienie wychowania fizycznego albo przynajmniej partnerstwo z innymi dziedzinami wypedagogiką. Ta chowania, trzeba podjąć szerszą współpracę z pedagogiką nauka jest w stanie nieustannego tworzenia i otwiera się na nowe warianty w spojrzeniu na proces wychowania i kształcenia. W niej należy poszukiwać uzasadnień także dla tego, co powinno być nowością dla edukacji fizycznej. Trzeba też przyjrzeć się uważnie fińskim efektom edukacji i na tych przykładach wykreować nowy model polski. Nazwijmy go modelem wspomagającym podmiotową wędrówkę do kultury fizycznej. Większość opowieści wybrzmiewa w pesymistycznym tonie, ponieważ trudno o optymizm, skoro wychowanie fizyczne w swojej misji słabnie. Niektóre z przyczyn takiego stanu ukazano, choć zapewne jest ich więcej. Te, które tutaj przedstawiono, są prawdziwe, gdyż wzięte z życia szkolnego. Być może ich skala się zmienia, ale one występują. Aby nasze wychowanie fizyczne mogło nadal odgrywać przydzieloną mu rolę, musi odrodzić się w nowych realiach. Tak bardzo okrzepło w tradycji ćwiczenia ciała i popadło w niemoc, że jego zamiary i czyny są już dla wielu uczniów mało czytelne. Z tego stanu może go wyzwolić kolejne otwarcie nauki na aktualne problemy
Weglarz_Wychowanie fizyczne_.indd 107
27.07.2022 14:39:55