Fot. Instytut Spraw Obywatelskich
bezpłatna gazeta społeczna Nr 2 (25)/2021 sierpień 2021 ISSN 1509-636X
III Ogólnopolskie Forum Rad Pracowników Za nami III Ogólnopolskie Forum Rad Pracowników, które zorganizowaliśmy 23 czerwca w Senacie RP. Zachęcam Rozmowa z prof. Michałem Państwa do lektury tekstów w tym nuSeweryńskim, senatorem RP → s. 2 merze „Aktywności Obywatelskiej”, dla których inspiracją było Forum. DostępEfektywne zarządzanie firmą? ny jest też zapis wideo wydarzenia.
Partycypacja pracownicza. Wyzwania naszych czasów
Z radami pracowników! Relacja z III Forum Rad Pracowników
→ s. 5
Im większy wpływ pracowników na zakład pracy, tym lepiej Rozmowa z Andrzejem Radzikowskim, przewodniczącym OPZZ → s. 8
Porady ekspertów
→ s. 11
Szkolenia dla rad
→ s. 13
Rada ma dla pracowników istotne znaczenie Rozmowa z Mariuszem Ławnikiem, członkiem rady pracowników w mBanku → s. 14
Moje trzy refleksje: Bez pracy nie ma kołaczy Po pierwsze, rady pracowników są niezbędne do rozwoju potencjału polskich firm. Bez pracy nie ma kołaczy, a bez pracowników nie będzie silnej gospodarki. Pracowników, którzy mają sprzyjające warunki do pracy. A sprzyjające warunki w firmie to np. „klimat rozmowy” zamiast „klimatu strachu”. Rada to nie związek Po drugie, rady pracowników to nie są związki zawodowe. Rada pracowników jest ukierunkowana na troskę o dobro wspólne, jaką jest przedsiębiorstwo z jego zobowiązaniami społecznymi.
Rada nie reprezentuje interesu tylko tych, którzy płacą składki. W 85% firm nie ma związków zawodowych i w nich potrzebne są rady pracowników. Potrzebny jest dostęp do informacji i konsultacje. Zdrowe kolano Wreszcie po trzecie, pracownicy potrzebują nowelizacji ustawy o radach pracowników (Ustawa o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji). W 2006 roku w wyniku porozumienia ponad podziałami między rządem, związkami zawodowymi i pracodawcami, pracownicy dostali ustawę, która przyczynia się do zwijania rad, zamiast ich rozwijania. To tak, jakby zawodnikowi, który ma startować w maratonie, strzelić na starcie w kolano, i później dziwić się, że tak słabo biegnie… Tych z Państwa, którzy chcą zaangażować się w działania na rzecz rad pracowników, proszę o kontakt. Rafał Górski
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
sierpień 2021
2
wywiad
Partycypacja pracownicza. Wyzwania naszych czasów
W polskich warunkach od lat 90. zaczął pojawiać się argument, że partycypacja pracownicza byłaby nieefektywna, że w realiach rynkowych sprowadzałaby jedynie kłopoty na prywatne przedsiębiorstwa. Różne są argumenty podnoszone przez pracodawców przeciw koncepcji upodmiotowienia, partycypacji pracowników w przedsiębiorstwie. Argument właścicielski był podnoszony najwcześniej i jest podnoszony nadal. Mówi on, że zarządzać zakładem pracy, podejmować dotyczące go decyzje, może tylko jego właściciel – albo indywidualny, albo zbiorowy, bo to uprawnienie wynika z istoty własności. Pracownik nie jest właścicielem, chyba że chodzi o te szczególne formy przedsiębiorczości, w których mamy do czynienia z udziałem pracowników w kapitale przedsiębiorstwa. Kolejny argument przeciwników partycypacji pracowniczej polega na tym, że pracownicy nie mają kompetencji zarządczych, nie znają się na zarządzaniu – szczególnie jeśli w grę wchodzą
Fot. r Michał Józefaciuk / Kancelaria Senatu
Z prof. Michałem Seweryńskim, senatorem RP, rozmawiamy o tym, czy pracownicy chcą czegoś więcej niż zarabianie pieniędzy? Jak pracodawcy patrzą na udział pracowników w rozwoju firmy? I kto dziś popiera ideę rad pracowników?
1. posiedzenie senatu RP IX kadencji większe przedsiębiorstwa. Ich udział w podejmowaniu decyzji jest przez to nie tylko nieuzasadniony, ale może być wręcz szkodliwy dla pracodawcy. Podnosi się też argument, że aby dyskutować z pracownikami o sprawach przedsiębiorstwa, dać im prawo wypowiadania swojego zdania o nich, chociażby w trybie konsultacji, to trzeba im ujawniać strategie i decyzje, które pracodawca uważa za poufne i których ujawnienie osłabiłoby jego pozycję konkurencyjną.
tantem strony społecznej w dialogu i konflikcie ze światem polityki i biznesu. Jaką rolę partycypacja pracownicza, rady pracowników mogą pełnić w demokratycznym ustroju? Jeżeli mówimy o partycypacji pracowniczej w ścisłym tego słowa znaczeniu, to musimy się ograniczyć tylko do poziomu przedsiębiorstwa, udziału w procesie decyzyjnym w konkretnym przedsiębiorstwie i zakładzie pracy. Ale to nie znaczy, że nie ma ona związku z demokracją. Co więcej, zwolennicy pracowPolskie doświadczenie historyczne, niczej partycypacji nazywają ją często myślę o fenomenie „Solidarności”, formą demokratyzacji przedsiębiorstwa powoduje, że to związki zawodowe i twierdzą, że demokracja nie może się wydają się oczywistym reprezen- zatrzymać przed jego bramą.
Wydawca: Instytut Spraw Obywatelskich Redaguje zespół: Rafał Górski (redaktor naczelny), Małgorzata Jankowska (sekretarz redakcji), Joanna Fijałkowska, Antoni Grześczyk, Michał Sobczyk, Krzysztof Wołodźko Skład i opracowanie graficzne: Piotr Świderek, Jan Worpus
Adres redakcji: ul. Pomorska 40, 91-408 Łódź Kontakt: tel./fax: 42 630 17 49, e-mail: redakcja@instytut.lodz.pl Nakład: poniżej 100 egz.
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
I znów myślimy o związkach zawodowych… Przedstawicielstwo związkowe, jako starsze historycznie nasuwa się w pierwszym rzędzie. Związki zawodowe mogą bowiem reprezentować interesy pracownicze nie tylko w takich typowych dla nich sprawach jak płace, świadczenia socjalne czy inne uprawnienia pracownicze, będące tradycyjną materią układów zbiorowych pracy. Mogłyby także przedstawiać punkt widzenia pracowników w sprawach dotyczących zarządzania przedsiębiorstwem. To jest możliwe zarówno teoretycznie, jak i praktycznie. W krajach komunistycznych, przynajmniej na papierze, związki zawodowe (ściśle kontrolowane przez partie komunistyczne) były takim przedstawicielstwem pracowniczym w obu rodzajach wymienionych spraw. Współcześnie dominuje taki model prawny pracowniczej partycypacji, w którym rolę przedstawicielstwa pracowniczego sprawują demokratycznie wyłaniane rady pracowników, z którymi pracodawca konsultuje lub negocjuje zamierzone decyzje dotyczące przedsiębiorstwa, mające istotny wpływ na interesy pracownicze. W naszym kontekście ważna jest specyficzna, historyczna rola „Solidarności”. W czasach pierwszej „Solidarności” bardzo ważne było zagwarantowanie wolności związkowej. Na jej gruncie
3 Fot. r Michał Józefaciuk / Kancelaria Senatu
Ważny jest też aspekt prawny partycypacji pracowniczej, czyli forma i zakres uczestnictwa pracowników w procesie decyzyjnym. W niewielkich zakładach pracy może to być forma najbardziej demokratyczna, czyli ogólne zebranie wszystkich pracowników, w trakcie którego bezpośrednio wypowiadają oni swoje zdanie. Nie potrzeba wtedy żadnego organu przedstawicielskiego pracowników. Ale w większych przedsiębiorstwach zwoływanie ogólnego zebrania byłoby bardzo trudne, dlatego potrzebna jest dla wyrażania stanowiska pracowników jakaś forma prawna ich reprezentacji.
sierpień 2021
1. posiedzenie senatu RP IX kadencji „Solidarność” stała się nie tylko bastionem pracowniczym, lecz także społecznym. Podnoszono więc, że nie jest potrzebne inne przedstawicielstwo pracownicze niż związkowe i że to, co nazywamy partycypacją, równie dobrze może być robione przez związki zawodowe. Dodatkowo, wedle polskiego prawa, to związek zawodowy uzyskał monopol na środki protestu, ze strajkiem włącznie. Oczywiście, związki zawodowe mogą też istnieć obok rad pracowników w tych samych zakładach pracy. I to rozwiązanie przyjęto nie tylko w Polsce. Każda z tych form przedstawicielstwa ma swoje kompetencje, przy czym związki zawodowe dysponują środkami walki o interesy pracowników, a rady pracowników mają kompetencje konsultacyjne, a więc z natury rzeczy stosują środki wiodące do kompromisu. Ale – tam gdzie istnieje jedno i drugie przedstawicielstwo – może zdarzyć się i tak, że związek zawodowy może być wykorzystany przez rady pracowników do wzmocnienia nacisku, choćby w trakcie negocjowania zwolnień grupowych, gdy pracodawca jest nieustępliwy lub – według rady pracowników – nie idzie dostatecznie na współpracę. Wtedy rada może skłonić związek choćby do
podjęcia akcji strajkowej. Nie jest więc tak, że tylko rady pracowników gwarantują podmiotowość pracownikom i jedynie one budują klimat współpracy z pracodawcą. W Polsce dużym problem jest jednak brak jakiejkolwiek partycypacji pracowniczej. Rzeczywiście, w wielu przedsiębiorstwach nie ma ani związków zawodowych, ani rad pracowników. Choćby dlatego, że często są to mikroprzedsiębiorstwa, wiele firm nie ma odpowiedniego potencjału pracowniczego, odpowiedniego zrozumienia dla swoich interesów. Na czym miałoby polegać „realne przedstawicielstwo pracownicze, szczególnie w nieuzwiązkowionych zakładach pracy”? Czytam to jako sugestię, aby prawnie narzucić w zakładach pracy istnienie rad pracowników. Można spróbować. Ale widać, jakie są reakcje po dyrektywie unijnej o radach pracowników. Nie wszędzie w Europie te rady zostały powołane. I wiadomo, że wymusić się tego nie da: to jest kwestia realnych stosunków na rynku pracy w przedsiębiorstwach w danym kraju.
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
W Polsce dodatkowo mamy ogromną przewagę mikroprzedsiębiorstw, zatrudniających do dziesięciu pracowników. Na gruncie takiego przedsiębiorstwa zorganizowanie jakiegoś przedstawicielstwa pracowniczego, nie tylko związkowego, jest trudne. Dlatego uważam, że jedyne dobre rozwiązanie to pozostawienie tych trzech możliwości jako ogólnodostępnych. I w zależności od tego, jak się kształtuje sytuacja pracowników w danym zakładzie, mogą oni sięgać po odpowiednie formy przedstawicielstwa. Tajemnicą poliszynela jest, że od lat to związki zawodowe są zdecydowanymi przeciwnikami rad pracowników. Nietrudno spostrzec, że związkowcy w ten sposób próbują zabezpieczyć swoje interesy. Pytanie, czy na dłuższą metę nie jest to działanie krótkowzroczne, bo w praktyce utrudnia – szczególnie młodszemu pokoleniu – wdrożenie się do jakichkolwiek form pracowniczej partycypacji i współodpowiedzialności. Powiem raz jeszcze: odpowiednie przepisy już są. I kto chce, może z nich korzystać. Trzeba jednak dojrzałości życiowej i pracowniczej, żeby sobie uzmysłowić, że pewne formy reprezentacji interesów pracowniczych są lepsze, dają mocniejszą pozycję pracownikom w stosunkach pracy, szczególnie jeśli nie patrzy się na nie wyłącznie indywidualistycznie, przez pryzmat własnego jedynie zatrudnienia. Niestety, troska o reprezentację często rodzi się dopiero, gdy sytuacja kryzysowa się rozwinie. Widać dobrze, że dopiero gdy w przedsiębiorstwie pojawia się poważny konflikt, pracownicy próbują zakładać choćby związki zawodowe, wtedy widzą potrzeby obrony interesów zbiorowych. Podobnie może być z radami pracowników. Po pierwsze, to kwestia młodszych pracowników, którzy dopiero wchodzą na rynek pracy, nie myślą o miejscu pracy w perspektywie kilkudziesięciu następnych lat, ale liczą na to,
sierpień 2021
4
że szybko znajdą coś lepszego i pójdą gdzieś dalej. Ich potrzeby i punkt widzenia pewnie z czasem się zmienią. Po drugie, naprawdę trzeba szerszej perspektywy, dotyczącej nie kilku, a kilkudziesięciu nawet lat. Jeśli obecne formy prawnej ochrony pracy i partycypacji pracowniczej sprawdzą się w praktyce, to będą stosowane w szerszym stopniu. Jeśli ludzie zobaczą, że poprzez rady pracowników będzie można coś osiągnąć, to będą z nich korzystać.
nej. To stwarzało łatwość przekonania pracowników, że mają wspólny interes, więc wystarczy też jedna duża organizacja, która powinna ich reprezentować. Dziś mamy coraz więcej pracowników pracujących na własny rachunek, prowadzących własną działalność gospodarczą jako mikroprzedsiębiorcy. To prowadzi nas do poszukiwania innych form integracji takich pracowników z pracodawcami i szukania form współdziałania.
Czy widzi Pan możliwość porozumienia ponad podziałami politycznymi w celu wzmocnienia pracowników i gospodarki poprzez mądrą nowelizację ustawy o radach? Nie ma jednej, dobrej koncepcji przedstawicielstwa pracowniczego, rady pracowników w przedsiębiorstwie. Widzimy różnorodność rozwiązań w wielu krajach: i w tych z długą tradycją demokratyczną, partycypacyjną, jak i w tych, które dopiero wyszły z komunizmu i uczą się dopiero demokracji pracowniczej. Mówiłem to wcześniej: z punktu widzenia prawnego możliwe są różne formy przedstawicielstwa interesów pracowniczych w zakładzie pracy. To kwestia wyboru przez partnerów społecznych, a nie polityków. Narzucanie jakiegoś rozwiązania z góry, z pominięciem partnerów społecznych jest skazane na niepowodzenie. A w dodatku partycypacja pracownicza musi uwzględniać sprawy, o których już była mowa, czyli nowe formy zatrudniania, które rozpowszechniły się radykalnie od końca XX wieku. One nie sprzyjają zbiorowemu działaniu i widzeniu wspólnoty interesów pracowniczych. Zmiany zachodzące w zatrudnieniu przynoszą nowe wyzwania dla ustawodawców i partnerów społecznych. Pojawiają się pytania, jak się do tego odnieść, jakimi środkami się posługiwać. Związki zawodowe wyrosły na wielkich zakładach pracy zatrudniających wielu pracowników, znajdujących się w tej samej sytuacji prawnej, socjalnej i rodzin-
Powrócę do pierwszej części poprzedniego pytania. Żyjemy w świecie bardzo gorącej polityki bieżącej, ale czy istnieje możliwość – na tym gruncie – wypracowania kompromisu przez różne siły polityczne? W polityce rozbieżności są i będą zawsze i nie one tylko determinują politykę zatrudnienia. Istota rzeczy polega na tym, że nie widać jednego modelu prawnego partycypacji pracowniczej, wokół którego można by próbować jednoczyć podzielone politycznie formacje i partnerów społecznych z przekonaniem, że jest to naprawdę dobre rozwiązanie i trzeba, żeby wszyscy je poparli. Jestem za to pewien, że obecne rozwiązania mogą sprawdzić się w dłuższej perspektywie czasu. Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Krzysztof Wołodźko Opublikowany tekst jest fragmentem wywiadu udzielonego przez prof. Michała Seweryńskiego. Całość rozmowy w Tygodniku Spraw Obywatelskich. https://instytutsprawobywatelskich.pl/partycypacja-pracownicza-wyzwania-naszych-czasow/
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
sierpień 2021
5
FOT. Instytut Spraw Obywatelskich
Efektywne zarządzanie firmą? Z radami pracowników!
Organizatorami III Forum Rad Pracowników byli Instytut Spraw Obywatelskich, Grupa INSPRO sp. z o.o. i senacki Zespół ds. Zrównoważonego Rozwoju w partnerstwie z katedrą Prawa Pracy Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Tematem dyskusji był obecny stan ustawy o radach pracowników w Polsce oraz zmiany, jakie należy w niej wprowadzić, aby pomóc tej instytucji lepiej funkcjonować i wykonywać swoje obowiązki.
„Jeżeli będziecie z przekonaniem walczyć o rady pracowników [...] możemy razem coś zrobić, tylko trzeba wierzyć w to, że razem to osiągniemy. [...] Uwierzcie, że robicie coś ważnego i potrzebnego, nie tylko dla was, nie tylko dla pracowników, których reprezentujecie w danej firmie, ale tak naprawdę, że robicie coś niezwykle potrzebnego dla całego kraju” – stwierdził podczas III Ogólnopolskiego Forum Rad Pracowników Krzysztof Kwiatkowski, senator RP, przewodniczący senackiego Zespołu ds. Zrównoważonego Rozwoju i były prezes Najwyższej Izby Kontroli.
Osobiście bądź online pojawili się m.in.: senator Krzysztof Kwiatkowski, Bogdan Borusewicz – wicemarszałek Senatu, Jacek Męcina – doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, Dariusz Mińkowski – zastępca Głównego Inspektora Pracy, Jerzy Wratny – profesor z Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk, Andrzej Zybała – profesor Szkoły Głównej Handlowej oraz Rafał Górski – prezes Instytutu Spraw Obywatelskich. Uroczystego otwarcia dokonał wicemarszałek Bogdan Borusewicz, nierozerwalnie związany z budowaniem podmiotowości pracowniczej, z walką o prawa pracowników, będący symbolem tej podmiotowości. Forum rozpoczęła dyskusja w gronie ekspertów, a zakończyła seria pytań od uczestników. Druga część spotkania Spotkanie członków rad pracowników, miała charakter praktyczny. Członkowie placówek naukowych i organizacji od- rad pracowników dzieli się doświadczebyło się 23 czerwca 2021 roku w Sena- niami: Róża Bartoszek (DNV Poland), cie RP w Warszawie. Marcin Romeyko-Hurko (Muzeum Na-
rodowe w Warszawie) i Mariusz Ławnik (mBank). Krótka historia ustawy Ustawa o radach pracowników1 powstała w Senacie w 2006 roku. O jej wprowadzenie walczył wtedy, nieżyjący już, wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski. „To on wszystkich namawiał do tego, i uzasadniał, słusznie, że w momencie naszego wejścia do Unii Europejskiej musimy stworzyć sytuację, w której pracownicy będą partycypować w funkcjonowaniu zakładów pracy” – powiedział Borusewicz w mowie otwierającej spotkanie. Jak podkreślił Rafał Górski, był to niefortunny kompromis, ponieważ kształt, w jakim ta ustawa została wówczas wprowadzona, był i nadal jest nieadekwatny do potrzeb rad pracowników w Polsce. Senator Kwiatkowski podkreślił, że ustawa potrzebuje odświeżenia i to nie w formie kosmetycznych poprawek, które stosowano do tej pory.
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
W 2008 roku Piotr Ciompa – jeden z ekspertów CWRP – we współpracy z radami stworzył projekt nowelizacji ustawy. Kolejny projekt przygotowano w 2015 roku. W 2020 roku rady zgłaszały do Centrum Wspierania Rad Pracowników problemy związane z ich funkcjonowaniem, które szczególnie dały im się we znaki w dobie pandemii i sugerowały potrzebę wprowadzenia zmian w ustawie. Powstał wtedy kolejny projekt tzw. małej nowelizacji, która weszła pod obrady Senatu. Po czternastu latach przy wsparciu senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego rady wróciły do Senatu. Niestety, nie był to powrót triumfalny. Podczas głosowania 3 grudnia 2020 roku nowelizacja została odrzucona dwoma głosami senatorów PiS, mimo iż, jak podkreślił Górski, była szczególnie potrzebna w dobie pandemii. Mamy rok 2021, trzecie forum, a zmian w ustawie jak nie było, tak nie ma. Zaproszony na obrady przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju nie pojawił się ani osobiście ani online, a jedynymi osobami, które chcą rozmawiać o zmianach są ich najwięksi zwolennicy i eksperci od tematu oraz sami zainteresowani, czyli rady pracowników. Po co utworzono rady pracowników i czemu są potrzebne? Jak mówił profesor Jerzy Wratny, formuła prawna funkcjonowania rad pracowników w Polsce jest oparta o przepisy dyrektywy unijnej, która wymaga od członków Unii zapewnienia pracownikom dostępu do informacji i umożliwienia konsultacji. Z punktu widzenia wielu osób, które nadal pamiętają czasy PRL-u, rady pracowników wydają się zamiennikiem dla dawnych rad pracowniczych w przedsiębiorstwach państwowych, co wpływa na podejście do tej nowej instytucji. Zwyczajnie źle się ona kojarzy. Nie znaczy to jednak, iż jej wprowadzenie było błędem wymuszonym na Polsce przez Unię Europejską. „Istotą rady pracowników miała być partycypacja w informacji i możliwości konsul-
sierpień 2021
6 FOT. Instytut Spraw Obywatelskich
Aktywność Obywatelska
Konferencja prasowa przed rozpoczęciem Forum towania decyzji strategicznych sytuacji ekonomicznej, związanej z polityką rozwojową. W przeciwieństwie do reprezentacji interesów ludzi pracy, ich ochrony, którą realizują, co do zasady związki zawodowe” – podkreślił Jacek Męcina. Instytucja ta ma więc swoje miejsce w polskim systemie prawnym. Można by wręcz powiedzieć, że jej istnienie jest konieczne, by zapewnić naszemu państwu dobrobyt, ponieważ zadaniem rad pracowników jest właśnie wzmocnienie samych przedsiębiorstw za sprawą dialogu pomiędzy pracodawcą a pracownikiem i podyktowana nim zmiana perspektyw firmy. „Jest to ustawa zaczynająca nowy okres w dziejach między pracownikami a pracodawcami. Może się to podobać, może się to nie podobać, ale nie ulega wątpliwości, że jest to ustawa po prostu niezbędna” – mówił Górski, cytując wypowiedź senatora Romaszewskiego z 2006 roku. Rady pracowników a związki zawodowe – przyjaciele czy wrogowie? W trakcie dyskusji Dariusz Mińkowski, zastępca Głównego Inspektora Pracy zwrócił uwagę na bardzo istotny problem – związki zawodowe uważają radę pracowników za swoją konkurencję, przy czym, ponieważ rady nie mają tak silnej pozycji jak związki, są one też bagatelizowane przez pracodawców i pracowników.
Zdaniem Mińkowskiego konieczne jest uszczegółowienie stosunków między radą pracowników a związkami zawodowymi, co wtórowało wypowiedzi Rafała Górskiego z początku spotkania, kiedy Górski przypomniał, że „85% pracowników w zakładach pracy nie ma swojej reprezentacji, bo w 85% firm nie ma związków zawodowych, nie ma przedstawicielstwa, więc co stoi na przeszkodzie, pytamy od 15 lat, żeby w tych firmach powstawały rady pracowników?”. W swoich wypowiedziach odniósł się do tego także senator Kwiatkowski: „[…]widzę, jak wiele musimy jeszcze tych barier pokonać, żeby uprzytomnić wszystkim w różnych formach, np. także przedstawicielom związków zawodowych, że rady pracowników to nie jest dla nich konkurencja, ale uzupełnienie istniejącego systemu”. Pracodawcy nie tylko nie rozumieli problematyki związanej z funkcjonowaniem rad, ale również uważali, że dopełnili swoich obowiązków i że nie muszą współpracować z radami pracowników. „Ustawodawca nie przewidział w regulacji prawnej mechanizmu polegającego na przyjęciu uprawnień organizacji związkowej przez radę tam, gdzie nie działają przez pracodawcę związki zawodowe” – mówił Mińkowski. Problem ten został rozwinięty przez Jacka Męcinę. Mówił o konieczności
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
koegzystencji rad pracowników i związków zawodowych, jako że mają one inne cele, inne formy i inne zakresy działalności, dzięki czemu się dopełniają. Relację pomiędzy tymi dwoma podmiotami podsumował profesor Wratny mówiąc, że „Instytucja rad pracowników od początku była niechcianym i nielubianym dzieckiem przez wszystkie podmioty, które uczestniczą w życiu gospodarczym, nie wyłączając związków zawodowych”, zwracając tym samym uwagę na fakt, że zamiast współpracować, walczą one ze sobą o dominację, oraz że związki nie chcą się dzielić obowiązkami z radami. Codzienne zmagania W DNV Poland, które reprezentowała Róża Bartoszek, rada istnieje od 2012 roku i składa się z siedmiu osób, firma zatrudnia około 700 pracowników. Z jej słów wynika, że rada funkcjonuje dobrze, a jej celem jest reprezentacja pracowników w firmie tak, jak robią to związki zawodowe. Odbywają się comiesięczne spotkania pomiędzy radą a zarządem. Wprowadzony został harmonogram spotkań z członkami rady pracowników. Każdy z nich ma również dyżury, dzięki czemu pracownicy zawsze wiedzą, kiedy mogą się zgłosić do rady z jakąś sprawą. Co ciekawe zarząd DNV Poland jest otwarty na komunikację i nie stwarza problemów. Przykładem może być tutaj chociażby wspomniana przez panią Bartoszek sprawa objęcia pracowników pomocą psychologiczną na wniosek rady w związku z sytuacją pandemiczną. Natomiast wszystkie niedopowiedzenia, wynikające z nieprecyzyjnych zapisów w ustawie, są uściślane na poziomie porozumienia zakładowego. Według Marcina Romeyko-Hurko z Muzeum Narodowego w Warszawie, instytucja ta ma długą historię mobi-
lizowania pracowników do działania w postaci tradycji partycypacji pracowniczych i związkowych. Ich pierwsze komisja zakładową była NSZZ Solidarność. Obecnie mają trzy organizacje związkowe, a rada pracowników istnieje u nich od 2006 roku. Cztery kadencje, podczas których efektywnie współpracowała ona z organizacjami związkowymi, zapewniły radzie istotną rolę w dialogu społecznym. Obie instytucje prezentują wspólne stanowisko wobec pracodawcy. Dzięki temu funkcjonuje u nich system comiesięcznych spotkań wspólnych dla obu instytucji. Jedynym problemem jest natomiast fakt, że po ostatnich poprawkach w ustawie o związkach zawodowych niedostatecznie realizowany jest obowiązek konsultacji informacji przekazanych radzie W momencie, kiedy pracodawca udziela informacji organizacjom związkowym i radzie, to w kontakcie ze związkami zawodowymi może na tym poprzestać. Łatwo umyka tu fakt, że w kontakcie z radą należy jeszcze skonsultować opinie, które wystosuje rada, czyli pójść krok dalej niż w rozmowach ze związkami. W przypadku mBanku reprezentowanego przez Mariusza Ławnika, rada pracowników miała już cztery kadencje. Mobilizacja działa u nich w dwie strony, ponieważ pracownicy mobilizują radę i na odwrót. Dopiero od niedawna jednak istnieje tutaj system, pozwalający pracownikom dowiedzieć się, kto jest członkiem rady pracowników. Za sprawą intranetu przedsiębiorstwa Ławnik informuje pracowników o różnorodnych sytuacjach i uzyskuje odzew w postaci lajków. Pracownicy mogą również wysyłać e-maile na wspólną skrzynkę rady pracowników. Jeżeli rada nie może im pomóc, ich prośby zostają przekierowane do kogoś w firmie, kto jest w stanie udzielić pomocy. Zarząd
!
sierpień 2021
7
nie rozmawia bezpośrednio z radą, ale organizuje cokwartalne spotkania ze wszystkimi pracownikami. Pracownicy mogą wysyłać anonimowo pytania, a dzięki temu, że istnieje lista zadanych pytań, rada pracowników może skupić się na wybieraniu tych, które jeszcze nie padły i w ten sposób reprezentować pracowników. Największym problemem, na jaki zwrócił uwagę Ławnik, był jednak zapis ustawy o tym, że aby utworzyć radę pracowników w firmie, potrzebny jest wniosek przynajmniej 10% załogi, co przy tak dużym pracodawcy jak mBank, zatrudniającym ponad 7000 osób jest niemożliwe. Mówił o konieczności zmiany zapisu, aby to potrzebne minimum wymagało zaledwie 10 osób. Stwierdził, że bez tego liczba rad w Polsce będzie nadal spadać, przypominając, że kiedyś rad pracowników było 3000, a teraz jest ich tylko 700. Problem istnienia i funkcjonowania rad pracowników w Polsce nie jest nowy i ciągnie się za nami już od 15 lat. Konieczna jest całościowa nowelizacja ustawy o radach pracowników. Nie da się jednak tego zrobić bez głosu i pomocy samych rad. „Rozmawiajcie ze swoim posłem w danym okręgu” – mówił senator Kwiatkowski. „Jest przed nami batalia, bo ja wam deklaruję jedną rzecz, że […] jestem do państwa dyspozycji, także z legislatorami, którzy obsługują senacką Komisję Ustawodawczą. Tylko od razu wam powiem, że to się nie uda bez was. […] Jeżeli z waszej strony nie będzie np. pewnego nacisku na parlamentarzystów w waszych okręgach wyborczych, […] to nam się to nie uda”. Joanna Fijałkowska 1. Ustawa z dnia 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji
www.radypracownikow.info
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
sierpień 2021
8
wywiad
Im większy wpływ pracowników na zakład pracy, tym lepiej
Ustawa o radach pracowników, którą w momencie wejścia postrzegano jako ważny konsensus, ma już 15 lat. Jednak nie wydaje się, żeby rady odniosły sukces – istnieją stosunkowo nielicznie, rewolucja w stosunkach pracy nie nastąpiła. Czy możemy mówić o porażce? Pamiętajmy, że ustawa o radach pracowników jest realizacją dyrektywy europejskiej. Nie było możliwości, żeby jej nie wprowadzić. Jako związkowcy byliśmy sceptyczni co do samej ustawy, natomiast – zwłaszcza w pierwszym okresie – najwięcej rad pracowników powstało właśnie z inicjatywy związków. Niestety nasze obserwacje i doświadczenia zdecydowanie potwierdzają, że rady nie przyjęły się w Polsce ani jako nowa forma reprezentacji pracowników, ani też jako sposób na zwiększenie poziomu partycypacji pracowniczej. Z badań ministerstwa wynika, że w roku 2020 rady działały w 3648 spośród 19 tys. firm zatrudniających powyżej 50 pracowników. To naprawdę niewielki procent. Sytuacja wygląda jeszcze gorzej, kiedy spojrzymy na dynamikę powstawania nowych rad. Jeszcze w 2006 r. powołano ich 1900, a w 2020 r. już tylko dziewięć (sic!).
FOT. WOPZZ
Z przewodniczącym OPZZ, Andrzejem Radzikowskim, rozmawiamy o tym, czy rady pracowników są potrzebne, czy mają szansę na rozwój, dlaczego ich liczba spada i czy są konkurencją dla związków zawodowych.
Jak postrzega Pan relacje między radami a związkami zawodowymi? Kompetencje rady i związku teoretycznie różnią się między sobą i są to ciała komplementarne. W praktyce jednak – na co zwrócił uwagę m.in. zastępca Głównego Inspektora Pracy, Dariusz Mińkowski – pracodawcy często postrzegają obie instytucje jako w zasadzie tożsame, uważając informowanie rady za zbędne, jeśli wcześniej powiadomili już o czymś związek. Także pracownicy czasem wydają się myśleć o radzie i związku jako zamiennikach: rady najczęściej powstają w zakładach, gdzie nie ma związku zawodowego, albo jest tylko jeden. Z kolei w zakładach, gdzie funkcjonuje więcej niż jeden związek, rady to zdecydowanie rzadkość. Z drugiej strony nie jest też tak, by między radami a związkami zawodowymi występowały konflikty. Rady mają przede wszystkim uprawnienia
informacyjne, ale ostatnia nowelizacja ustawy o związkach zawodowych zagwarantowała im dostęp do praktycznie identycznego katalogu informacji. Prawdopodobnie mniejsze zainteresowanie związków tworzeniem rad wynika z tego, że w pewnej mierze kompetencje obu instytucji pokrywają się. Warto jednocześnie podkreślić, że poszczególne rady mają bardzo różne uprawnienia. Zaledwie ¼ ma podpisane porozumienia regulujące ich działanie na poziomie zakładu, zaś reszta – czyli zdecydowana większość – działa wyłącznie na podstawie ustawy. To, że tak niewiele z nich było w stanie wynegocjować ze swoim zakładem coś więcej, niż gwarantuje im prawo, nie świadczy najlepiej o realnej pozycji rad. Pozostają one raczej słabym graczem. Jako strona związkowa od początku byliście sceptyczni wobec ustawy wprowadzającej do polskiego porząd-
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
ku prawnego instytucję rad pracowników. Z czego wynikało wasze podejście? Przede wszystkim z tego, że jako doświadczeni związkowcy wiemy, ile zaangażowania i pracy wymaga zorganizowanie nowych struktur pracowniczych. I to wszystko w przypadku związków zawodowych, które mają już swoją tradycję, obecność, struktury i wypracowane metody działania. Dlatego trudno nam było uwierzyć w masowe powstanie nowej formy reprezentacji pracowników wyłącznie dzięki uchwaleniu ustawy o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji. Po drugie, już na początku obowiązywania tych przepisów zadania rad pracowników i związków zawodowych były bardzo podobne, a po wzmiankowanej nowelizacji ustawy o związkach zawodowych są już zasadniczo takie same. Traktowaliśmy rady jako dodatkową instytucję, która wniesie niewiele nowego. Pozostawało pytanie, czy warto w takim razie inwestować w nie energię. Nie ma w Polsce tradycji organizowania się pracowników, przynajmniej takich jak w Europie Zachodniej. W Niemczech, Francji i Hiszpanii samoorganizacja zatrudnionych przybiera znacznie większą skalę i znacznie wyższy jest tam również poziom uczestnictwa w związkach zawodowych. Możemy więc uznać, że rady pracowników są instytucją zbędną, która powstała w wyniku odgórnej implementacji prawa unijnego, choćby niekoniecznie pasuje do polskich realiów? Tak daleko bym się nie posunął. W Polsce w wielu zakładach – także tych zatrudniających powyżej 50 osób – nie działa żaden związek zawodowy. Ustawa o radach jest zatem realną szansą na rozwój partycypacji pracowniczej, a my stoimy na stanowisku, że im większy wpływ pracowników na zakład pracy, tym lepiej. Podsumowując, nie powiedziałbym, że ustawa jest niepotrzebna. Umiarko-
sierpień 2021
9
wanie się przyjęła, ale samo istnienie …partycypacja postrzegana jest jako wprowadzonych przez nią możliwości zjawisko pozytywne, które na dłużjest dla świata pracy korzystne. szą metę opłaca się wszystkim, w tym pracodawcy. Według wspomnianego Dariusza Zapewnia ona również pewien poziom Mińkowskiego, nierzadkim przypad- spokoju społecznego. Niedawno rozkiem jest odmowa przez pracodawcę mawialiśmy z kolegami związkowcami udostępnienia radzie informacji. z Norwegii. Mówią, że tam spory na Zarówno rady pracowników, jak linii pracownicy-pracodawca w ciągu i związki zawodowe mają problem z do- ostatniej dekady można policzyć na palstępem do informacji. W naszej oce- cach jednej ręki. Takich, które ostatecznie przedsiębiorcy nadużywają ustawy nie trafiły do sądu, w ciągu kilkudzieo ochronie danych osobowych. Pod jej sięciu lat było kilkadziesiąt. Wzajemne pretekstem nie przekazują załodze – nie- zaufanie zapobiega eskalacji konfliktów, zależnie, czy jest ona w takiej sytuacji re- dlatego partycypacja opłaca się nie tylko prezentowana przez związek zawodowy, pracownikom. czy też radę – danych, do których na mocy ustawy powinna mieć dostęp. Ne- W 2016 r. Mateusz Morawiecki, wówgocjujemy w takich sprawach, próbuje- czas jeszcze wicepremier, pisał „Akmy włączać w nie Państwową Inspekcję cjonariat pracowniczy, wdrożony Pracy, czasem też piszemy wnioski do w przemyślanej formie, ma szanse stać prokuratury. się na polskim gruncie nie tylko jedCzasem dochodzi do absurdu, gdy nym z narzędzi skutecznego niwelopracodawca nie chce przekazać danych, wania nierówności społecznych i styktóre i tak potem zawarte są w publicz- mulowania innowacyjności. Może nie dostępnych bilansach. Mamy zatem on także służyć budowaniu kultury nieraz do czynienia z czystą złośliwo- dialogu, współdziałania i orientacji ścią. W każdym razie my partycypacji na cele wspólnotowe, które harmow dalszym ciągu w Polsce się uczymy. nijnie współgrają z realizacją celów Wielu pracodawców nadal nie doce- wspólnotowych. Akcjonariat pracownia korzyści z włączania pracowników niczy ma szansę stać się inkubatorem w zarządzanie przedsiębiorstwem. Zde- postaw obywatelskich oraz swoistą cydowanie lepiej sytuacja wygląda w fir- formą treningu demokracji lokalnej mach z kapitałem zagranicznym. Panuje w społeczności, którą stanowią praw nich przekonanie, że załoga powinna cownicy”. Tymczasem – mimo pewmieć zaufanie do przekazywanych jej nego zwrotu od twardego liberalizmu danych na temat jej sytuacji oraz że jest do polityki spójności społecznej, któwartością samą w sobie, by załoga utoż- ry nastąpił po 2015 r. – wsparcia rząsamiała się z zakładem. du dla rozwoju partycypacji pracowniczej w zasadzie nie widzimy. W niedawnym wywiadzie dla Tygo- Kilka lat temu, już za rządów PiS, pródnika Spraw Obywatelskich prof. bowaliśmy wzmocnić akcjonariat praMichał Seweryński odnotował, że cowniczy. Związkowcy zainicjowali partycypacja pracownicza widziana rozmowy z rządem, ale ostatecznie nic jest wyłącznie jako pewne ustępstwo, z tego nie wyszło. Mało mówi się także przykra konieczność. Tymczasem o spółdzielczości, tymczasem ona róww pewnych kulturach kapitalizmu, nież jest formą akcjonariatu pracowniprzede wszystkim zachodnioeuropej- czego. Ostatnio rozmawiałem z prezeskiego, np. niemieckiej czy francu- sem PSS „Społem” w Katowicach, który skiej… ubolewał nad tym, że jego branża nie …żeby już nie wspomnieć o modelu otrzymała od państwa szczególnego skandynawskim… wsparcia. Bo choć w spółdzielniach za-
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
robki są stosunkowo niskie, to zupełnie inna jest atmosfera, poczucie wpływu na swój zakład i poziom utożsamienia się z nim.
Mamy ustawę, w myśl której pracownicy powinni być reprezentowani w zarządach i radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa, tymczasem jest problem z egzekwowaniem nawet tego. Czy rady mogą spełnić pozytywną Tymczasem na Zachodzie nawet w spółrolę nie tylko w zwiększaniu roli dia- kach prywatnych w radach nadzorczych logu w miejscu pracy, ale i w rozwoju i zarządach zasiadają pracownicy i niwłasności pracowniczej? komu to nie przeszkadza i nikogo nie Zasadniczo mogą, trzeba tylko pamię- dziwi. tać o istotnym ograniczeniu natury historycznej. Jeśli chodzi o akcjonariat Z radami jest jeszcze taki problem, pracowniczy, to znacznie więcej można że w uchwalenie ustawy mocno zabyło ugrać, kiedy trwała prywatyzacja, angażowane było środowisko przedw latach 90. i na początku 2000. Obec- siębiorców, które promowało je jako nie, co można było sprywatyzować, już instytucję nowocześniejszą od związsprywatyzowano. ków zawodowych. Czy nie widzi pan
sierpień 2021
zagrożenia liberalnym szwindlem, który miałby rozmyć, i tak już w Polsce relatywnie słabą, siłę reprezentacji pracowników? Pracowałem nad tą ustawą: byłem w stosownej komisji, wówczas jako wiceprzewodniczący OPZZ, a ponadto zasiadałem w sejmowym zespole zajmującym się prawem pracy. Część przedsiębiorców miała nadzieję, że rady docelowo zastąpią związki zawodowe. Z kolei po stronie związkowców pojawiała się obawa, że próbuje się nas wyrugować. Ostatecznie uznaliśmy te obawy za niezasadne i nie oponowaliśmy wobec ustawy. Rozmawiał Antoni Grześczyk
SKLEJAMY POLSKĘ
RZUTEM NA TAŚMĘ Dorzuć się »
10
instytutsprawobywatelskich.pl/chce-pomoc
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
sierpień 2021
11
porady ekspertów
Koło Naukowe Prawa Pracy UŁ wspiera rady radypracownikow.info/bezplatne-porady
Firma posiada dwie lokalizacje, z czego w pierwszej lokalizacji pracuje ⅔ pracowników, w drugiej ⅓ pracowników. Przy ustaleniu jednego okręgu wyborczego może się zdarzyć, że nikt z kandydatów z drugiej lokalizacji, gdzie pracuje tylko ⅓ pracowników, nie wejdzie do rady pracowników. Czy możliwy jest zapis, że pierwsza lokalizacja stanowi jeden okręg wyborczy, gdzie wybiera się ⅔ składu rady pracowników, a druga lokalizacja stanowi drugi okręg wyborczy, gdzie wybiera się ⅓ składu rady pracowników?
ODPOWIEDŹ Ustawa o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji1 (zwana dalej u.i.p.p.k.) nie przewiduje możliwości wprowadzenia okręgów wyborczych w odniesieniu do przeprowadzenia wyborów do rady pracowników.
Przystępując do rozważań dotyczących możliwości ustanowienia jednego okręgu wyborczego w lokalizacji firmy, gdzie pracuje ⅔ pracowników, oraz drugiego okręgu wyborczego w lokalizacji, gdzie pracuje ⅓ pracowników, należy wyjaśnić pojęcie „lokalizacji”, a zatem także pracodawcy i zakładu pracy. Umowa o pracę zgodnie z art. 29 §1 Kodeksu pracy2 (zwany dalej: k.p.) określa m.in. miejsce wykonywania pracy. Proponowany jest podział przestrzenny miejsca pracy na miejsce stałego wykonywania pracy i miejsce wykonywania poszczególnych czynności pracowniczych, które wiążą się z miejscem wykonywania pracowniczego zobowiązania, oraz miejsce pracy w znaczeniu technicznym3.
Najczęściej miejsce pracy jest określane poprzez wskazanie stałego punktu w znaczeniu geograficznym. Można je oznaczyć jako np. określony lokal, daną miejscowość, siedzibę przedsiębiorstwa, filię lub oddział pracodawcy4. Definicja pracodawcy zawarta w art. 3 k.p. stanowi, iż pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej, a także osoba fizyczna, jeżeli zatrudniają one pracowników. W świetle tej definicji zakład pracy nie jest pracodawcą. Zakład pracy ma znaczenie przedmiotowe, a zatem odnosi się do zespołu wyodrębnionych składników majątkowych (są to np. fabryki czy sklepy), w których obywa się proces pracy5. Nie jest pracodawcą jed-
nostka organizacyjna wyznaczona przez podmiot zatrudniający jako miejsce wykonywania pracy6. Dzięki dokonanemu rozróżnieniu pracodawcy i zakładu pracy można zauważyć, że informowanie pracowników i przeprowadzanie z nimi konsultacji odnosi się do stosunków między pracownikami i ich reprezentacją (radą pracowników) a pracodawcą, a nie zakładem pracy. Jeżeli istnieją dwa różne, odrębne zakłady pracy, a wraz z tym i odrębni pracodawcy, to wówczas będzie możliwe utworzenie dwóch rad pracowników. Natomiast jeżeli istnieje jeden pracodawca, a różne lokalizacje firmy stanowią różne miejsca wykonywania pracy, to mamy do czynienia
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
z jedną radą pracowników. Ten ostatni przypadek należy rozpatrzeć pod względem przeprowadzania wyborów do rady pracowników i możliwości tworzenia okręgów wyborczych. Ustawa określa najważniejsze standardy przeprowadzania wyborów7. Zgodnie z art. 10 ust. 1 i 2 u.i.p.p.k. wybory członków do rady pracowników przeprowadza komisja wyborcza, a jej skład, zasady powoływania i tryb działania określa regulamin, który został przez pracodawcę z pracownikami uzgodniony. Zgodnie z kolejnym ustępem wybory są przeprowadzane w dniu roboczym, na ogólnym zebraniu pracowników lub w inny sposób przewidziany w regulaminie, nie później niż 30 dni od dnia jego ustalenia. Istotne są przymioty tychże wyborów. Zgodnie z ustawą są one bezpośrednie oraz odbywają się w głosowaniu tajnym. Niemożliwe jest zatem głosowanie z udziałem elektorów czy też na zgromadzeniu pracowników bez zachowania odpowiedniej dyskrecji. W przepisie nie ma natomiast wymagania dotyczącego równości wyborów. Wobec tego koniecznym jest rozpatrzenie, czy istnieje możliwość wprowadzenia okręgów wyborczych, umożliwiających wybór danej części składu rady pracowników8. Gdyby uregulowanie ustawowe wspominało o równym charakterze wyborów,
wówczas wprowadzenie okręgów wyborczych mogłoby stanowić naruszenie tej zasady. Jednak z uwagi na uniwersalny charakter reprezentacji rady pracowników nie można przyjąć mechanizmu głosowania w ramach okręgów wyborczych9. Zastosowanie takiego rozwiązania zmierzałoby do tego, że określona część struktury pracodawcy miałaby podporządkowanych poszczególnych kandydatów. A zatem w jednej lokalizacji byłaby możliwość głosowania jedynie na kandydatów z tej właśnie lokalizacji, bez możliwości oddania głosu na kandydata z drugiej lokalizacji. Narzucenie takiego mechanizmu sprzeciwiałoby się założeniu wywodzonemu z u.i.p.p.k., iż członkowie rady pracowników reprezentują całą załogę10. Powinni być więc wybierani przez wszystkich pracowników. Także art. 10 ust. 7 u.i.p.p.k. przemawia za niewprowadzaniem okręgów wyborczych. Stanowi on, że członkami rady pracowników zostają kandydaci, którzy otrzymają kolejno największą liczbę głosów. Zastosowanie podziału na okręgi stwarzałoby problem również pod tym względem. Mogłoby dojść do sytuacji, gdy członkami rady zostałyby osoby, które uzyskały mniej głosów niż osoby kandydujące z innych okręgów, które nie zostałyby wybrane11. Konkluzja: Rozróżnienie pojęć pracodawcy i zakładu pracy pozwala na
Szukasz informacji przydatnych w działaniach rady pracowników? Zapisz się na newsletter Tygodnika Spraw Obywatelskich. Jesteśmy jedynym tygodnikiem, który systematycznie porusza tematykę rad pracowników. tygodniksprawobywatelskich.pl
sierpień 2021
12
stwierdzenie, iż gdy różne lokalizacje firmy podlegają pod jednego pracodawcę, to ma to wpływ na przeprowadzanie wyborów i możliwość tworzenia okręgów wyborczych. W myśl obowiązujących przepisów członkowie rady pracowników mają reprezentować całą załogę, zatem pracownicy powinni mieć możliwość głosowania na wszystkich kandydatów, a nie tylko na tych przypisanych do danego okręgu. Takie rozwiązanie prowadziłoby bowiem do podporządkowania kandydatów do konkretnych okręgów.
1. Ustawa z dnia 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji, Dz.U. 2006 Nr 79 poz. 550. 2. Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy, Dz. U. 1974 Nr 24 poz. 141. 3. K.W. Baran (red.), M. Tomaszewska, Kodeks pracy. Komentarz. Tom I. Art. 1-113, wyd. V, WKP 2020. 4. P. Zawadzka-Filipczyk, Jak określić miejsce pracy w umowie o pracę – poradnik na przykładach, ABC. 5. K.W. Baran (red.), Kodeks pracy. Komentarz. Tom I. Art. 1-113, wyd. V, WKP 2020. 6. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 1999 r., sygn. I PKN 594/98, OSNP 2000/8/299. 7. K.W. Baran (red.), M. Lekston, Komentarz do ustawy o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji, [w:] Zbiorowe prawo zatrudnienia. Komentarz, WKP 2019. 8. M. Wujczyk, Komentarz do ustawy o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji, [w:] Zbiorowe prawo pracy. Komentarz, WK 2016. 9. K. W. Baran (red.), M. Lekston, Op. cit. 10. M. Wujczyk, Op. cit. 11. Ibidem.
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
sierpień 2021
13
Szkolenia dla rad pracowników Sprawnie działająca rada pracowników wzmacnia dialog pomiędzy pracownikami a pracodawcą z korzyścią dla firmy. Tym, co pomaga w osiąganiu sukcesu rady pracowników są odpowiednie kompetencje i narzędzia – wyposażamy w nie uczestników naszych szkoleń. Przeszkoliliśmy już rady z ponad 500 firm.
Organizujemy szkolenia: dla nowych rad pracowników
→
Rada pracowników – szkolenie na start
dla działających rad pracowników
→
Ustawa o radach pracowników – praktyczna analiza wraz z komentarzem
dla przewodniczących rad i ich zastępców
→
Przewodniczący rady pracowników – wyzwania i sposoby działania
dla rad pracowników i przedstawicieli związków zawodowych
→
Dialog społeczny w firmie – współpraca rad pracowników i związków zawodowych
dla działających rad pracowników
→
Firma otwarta na pracowników – analiza sprawozdań finansowych
Opinie o naszych szkoleniach: Szkolenie pozwoliło mi rozwiać wątpliwości w niektórych tematach, wskazało możliwości lepszej organizacji pracy rady. członek rady pracowników ECO SA
Dowiedzieliśmy się, jakie mamy możliwości jako rada pracowników, w jaki sposób kierować zapytania do pracodawcy, na co zwrócić uwagę w redagowaniu pism do pracodawcy. członek rady pracowników Leroy Merlin
Otrzymałem jasny i pełny zasób wiedzy o funkcjonowaniu rady pracowników oraz sugestie co do sposobu rozwiązywania problemów.
Szkolimy na żywo i on-line
Skontaktu j się, by ot rzymać indywidua lną ofertę szkolenia: Karolina F ijołek-Gło wacka tel.: 512 1 32 364, email: karolina.f ijolek@ grupainsp ro.pl
członek rady pracowników Bank Pocztowy S.A.
https://radypracownikow.info/szkolenia/
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
sierpień 2021
14
wywiad
Rada ma dla pracowników znaczenie Z Mariuszem Ławnikiem, członkiem rady pracowników w mBanku rozmawiamy o tym, jak budować pozycję rady, komunikację z pracownikami i pracodawcą oraz co trzeba zmienić, żeby rady mogły powstawać i efektywnie działać. W swoim referacie na III Ogólnopolskim Forum Rad Pracowników wspominał Pan o mobilizacji pracowniczego zaangażowania już na etapie kampanii wyborczej do rady. To był 2019 r. Pracodawca po raz pierwszy udostępnił kandydatom przestrzeń w intranecie, czyli wewnętrznej sieci naszego banku o strukturze podobnej do tablicy na Facebooku, a następnie mailowo poinformował o tym wszystkich pracowników. W tej przestrzeni toczyła się kampania: kandydaci składali obietnice, pozostali użytkownicy komentowali je, lajkowali itd. Moją obietnicą było to, że jeśli dostanę się do rady, to wszyscy zatrudnieni będą mieli bieżący dostęp do informacji na temat tego, co dzieje się w przedsiębiorstwie, jakie zapadły rozstrzygnięcia w sprawach, które ich dotyczą, co zostało dla nich wynegocjowane. Zapewniłem też, że będzie miejsce, w którym będzie można zawsze znaleźć jasną informację, kto aktualnie zasiada w radzie. W poprzednich kadencjach go nie było, pracodawca ograniczał się do wysłania maila o wyniku wyborów. Za pierwszym razem wybory nie zostały uznane za ważne, ponieważ frekwencja nie przekroczyła 50%. Zgodnie z ustawą głosowanie odbywa się wówczas po raz drugi po upływie miesiąca,
a jego wyniki są wiążące niezależnie od frekwencji. Tym razem zagłosowało ok. 1500 osób, czyli w przybliżeniu 20% kadry.
kadencji. Określa ono m.in. terminy prowadzenia konsultacji, co jest kwestią, która nie została szczegółowo uregulowana przez ustawę. Ponadto każdemu członkowi rady gwarantuje możliwość Obecnie strona rady w intranecie no- poświęcenia na jej rzecz 16 godzin płattuje ok. 900 unikalnych wejść mie- nego czasu pracy miesięcznie. sięcznie. To uświadomiło mi, że rada ma dla pra- To całkiem dużo. cowników istotne znaczenie. Wcześniej Tak, to prawie godzina dziennie, albo nie byliśmy tego pewni, a niewielka całe dwa dni robocze w miesiącu. Tutaj liczba lajków i komentarzy sugerowała trzeba pochwalić mBank, bo nie każda wręcz małe zainteresowanie tą instytu- rada w Polsce spotkała się w tym zakrecją. Okazało się, że zatrudnieni szukają sie z dobrą wolą pracodawcy. u nas informacji, choć niekoniecznie chcą się tym od razu „chwalić” poprzez Co jeszcze zawiera wspomniane poropozostawienie na stronie reakcji. zumienie? Najwięcej wejść na stronę było wtedy, Powtarza większość postanowień ustagdy działy się rzeczy wzbudzające nie- wy, ale niektóre z nich uszczegóławia. pokój. Rekord liczby odwiedzin padł na Przykładowo wprost potwierdza, że początku 2020 r., gdy dyskutowany był konsultacje mogą być prowadzone temat nabycia mBanku przez Pekao S.A. drogą mailową oraz wyznacza sposoby Kolejna fala niepewności pojawiła się wzajemnego informowania się o spowraz z pandemią – zwłaszcza po ogło- tkaniach. Dookreśla także zasady fiszeniu pierwszych restrykcji pracownicy nansowania działalności rady, będącego nie wiedzieli, czego mogą się spodzie- obowiązkiem pracodawcy. Mowa choćwać. To wszystko nauczyło nas, jak waż- by o zapisie, że wniosek o dodatkowe ne jest, by istniało miejsce w intranecie, środki powinien uwzględniać „uspraza pośrednictwem którego rada może wiedliwione potrzeby rady i możliwości na bieżąco informować o wszystkich finansowe pracodawcy”, czy o zasadzie, kwestiach, które najbardziej interesują że w przypadku korzystania z zewnętrzzatrudnionych. nych usług doradczych umowę z ekspertem zawiera pracodawca, po zaakceptoJedynie co piąta rada w Polsce dzia- waniu jej treści przez radę. ła nie tylko na mocy ustawy o infor- W porozumieniu zapisano także, że mowaniu pracowników i przeprowa- rada ma 21 dni na wydanie stanowiska dzaniu z nimi konsultacji, ale także na temat obowiązków konsultacyjnych posiada dodatkowe uprawnienia, wy- pracodawcy w danej sprawie, oraz że nikające z porozumienia wynegocjo- stworzy on stronę intranetową na powanego z pracodawcą. trzeby komunikacji członków rady z poW mBanku takie porozumienie pod- zostałymi pracownikami. Jak już Pan pisano już w 2008 r., w pierwszych wie, to ostatnie zobowiązanie zostało miesiącach działania rady pierwszej wypełnione dopiero po 11 latach.
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
Nie macie możliwości samodzielnego wysyłania maili do wszystkich pracowników. Tak, jest ona zastrzeżona dla Departamentu Zarządzania Organizacją oraz Działu HR. Pracujemy nad tym, by co jakiś czas wysyłał on wiadomości przypominające o naszym istnieniu, może uda się to wynegocjować. Ich treść będzie jednak każdorazowo ostatecznie zatwierdzana przez Departament. Czy w porozumieniu uwzględniono sytuację konfliktu załogi z pracodawcą? Tak, istnieje odpowiedni zapis, z którego na szczęście nie musieliśmy jeszcze skorzystać w praktyce. Mówi on o możliwości powołania sądu arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie. To, że przed ewentualnym wejściem na drogę sądową przewidziana jest jeszcze procedura arbitrażowa, wydaje się nam dobrym rozwiązaniem. To łagodniejsza forma rozwiązywania sporów, która może być korzystna dla obu stron. Warto przy tym podkreślić, że jeśli chodzi o ewentualną walkę z pracodawcą, to rada w zasadzie nie dysponuje większymi możliwościami niż każdy pracownik z osobna. Gdy zaistnieją jakieś nieprawidłowości, każdy zatrudniony może złożyć doniesienie do Państwowej Inspekcji Pracy. W przypadku wszczęcia postępowania kontrolnego rada nie może być jego uczestnikiem – to uprawnienie jest zastrzeżone dla związków zawodowych, których zresztą w mBanku nie ma. Inna sprawa, że nie słyszałem o poważniejszych kontrolach PIP w bankowości. Wspomniana instytucja przeważnie ogranicza się do sprawdzenia terminowości wysłania dokumentów sprawozdawczych, nie wchodząc w dalsze szczegóły.
W 2019 r. nasz właściciel, Commerzbank, wystawił mBank na sprzedaż, gdyż miał problemy finansowe w Niemczech. Kiedy pojawiła się oferta Pekao S.A., wśród pracowników powszechna była obawa o to, kto będzie nas reprezentował, jeśli dojdzie do kupna. Po krótkim okresie mglistych domysłów okazało się, że propozycja Pekao całkowicie rozmija się z oczekiwaniami Commerzbanku, ale pytanie pozostaje otwarte: co zrobić z faktem, że rady pracowników nie mają – i w najbliższym czasie z pewnością mieć nie będą – części uprawnień, którymi dysponują związki zawodowe? W przypadku zwolnień zbiorowych pracodawca, na mocy ustawy o zwolnieniach grupowych, musi jedynie przeprowadzić z nami 30-dniowe konsultacje, jednak bez obowiązku zakończenia ich porozumieniem. Gdybyśmy działali w formie związku zawodowego, jego podpisanie byłoby dla pracodawcy wymogiem ustawowym. To zmienia pozycje negocjacyjne stron. W ostatnich latach w bankowości miało miejsce wiele zwolnień grupowych. W bankach, w których istniały organizacje związkowe, strona pracownicza była w stanie wynegocjować godziwe odprawy. Tam, gdzie ich nie było – przykładem może być Getin Noble Bank – odprawy były na najniższym poziomie dopuszczanym przez prawo, a więc wynosiły równowartość trzech pensji, lub były niewiele większe. Dla porównania, związki zawodowe w Santanderze wywalczyły 15 pensji ponad minimum ustawowe. Co równie ważne, związki zawodowe są w stanie negocjować także liczbę odchodzących pracowników. Przy czym jeśli chodzi o politykę kadrową, to na razie nasz pracodawca działa raczej rozsądnie – mBank, a wcześniej BRE to jedyny bank, w którym nigdy nie było zwolnień grupowych i jesteśmy zapewniani, że ich nie będzie.
sierpień 2021
15
kwartał otwartych spotkań zadajecie zarządowi pytania przekazane Wam przez pracowników. Na początku niewielu pracowników zgłaszało swoje pytania – bali się, że nie będą anonimowi. Otrzymywaliśmy dużo próśb o zadanie pytania w ich imieniu. Gdy okazało się, że osoby, które za naszym pośrednictwem, czy nawet samodzielnie zadają zarządowi pytania, nie są w żaden sposób piętnowane, formuła spotkań znacznie się rozwinęła. Ostatnio trwają one po 1,5–2 godziny, a pytań pojawia się ponad sto. Są zadawane bezpośrednio, podczas ostatniego spotkania rada nie musiała zadać żadnego z nich w czyimś imieniu. Widać, że bezpośrednia, „referendalna” forma prowadzenia dialogu z pracodawcą spodobała się pracownikom.
Czy pracodawca zaczyna dostrzegać pozytywny wpływ funkcjonowania reprezentacji pracowniczej na funkcjonowanie przedsiębiorstwa, czy jedynie toleruje jej istnienie, bo wymusza to na nim ustawa? Przed pandemią raz w roku zewnętrzna firma przeprowadzała badania satysfakcji pracowników mBanku. W tego rodzaju ankietach, popularnych wśród pracodawców na całym świecie, pytania dotyczą zadowolenia z warunków pracy, płacy i rozwoju, oceny komunikacji z zarządem itd.; są też pytania otwarte, co daje pracownikom większe możliwości ekspresji. Obecnie, m.in. ze względu na dynamiczne zmiany warunków pracy w związku z upowszechnieniem się pracy zdalnej, badanie odbywa się dwa razy rocznie. Listę pytań poszerzono o szereg zagadnień dotyczących benefitów – ankietowani mogą wskazać, które z nich cenią najbardziej, a które są dla nich zbędne, ocenić dostępność i jakość usług oferowanych im w ramach pakietu medycznego itd. Wyniki badaCzy był moment, kiedy pomyślelinia mają ponadto wpływ na adresowaście: „rada pracowników ma ograninie środków z zakładowego funduszu czone uprawnienia, lepszą formą dla świadczeń socjalnych. Może się zatem naszej działalności byłby związek za- W trakcie Forum wspomniał Pan, okazać, że na dłuższą metę rada prawodowy”? że podczas odbywających się raz na cowników będzie dla pracodawcy coraz
Aktywność Obywatelska
instytutsprawobywatelskich.pl • radypracownikow.info
mniej atrakcyjnym partnerem, gdyż będzie wolał konsultować się bezpośrednio ze wszystkimi pracownikami, a nie tylko z ich reprezentacją. Obie formy partycypacji pracowniczej, bezpośrednia i pośrednia, są potrzebne. Każda zgłoszona przez nas rozsądna uwaga buduje naszą pozycję i poczucie – zarówno po stronie załogi, jak i pracodawcy – że istnienie rady ma głęboki sens. Dowodem na to, że rośnie świadomość w tej kwestii, jest to, że coraz częściej zdarza się, iż odpowiednie jednostki organizacyjne przedsiębiorstwa konsultują z nami kwestie, w odniesieniu do których nie mają takiego obowiązku ustawowego. Menedżerowie są po prostu przekonani, że warto pytać radę o zdanie. Choć istnienie rad jest korzystne zarówno dla zatrudnionych, jak i dla pracodawców, prawo nadal im nie sprzyja. Mocno problematyczny, zwłaszcza w przypadku większych zakładów pracy, jest przepis mówiący o tym, że aby powstała rada, taką chęć musi wyrazić aż 10% ogółu zatrudnionych (znacznie łatwiej jest założyć związek zawodowy – w jego przypadku niezależnie od wielkości zakładu wystarczy 10 zainteresowanych osób). To jednak nie wszystko: po końcu kadencji rady dalsze funkcjonowanie tej instytucji musi ponownie uzyskać poparcie 10% załogi. To dla wielu rad poważne utrudnienie, zwłaszcza w kontekście podejścia pracodawców. Mają oni ustawowy obowiązek powiadomienia pracowników o prawie do wyboru członków kolejnej rady pracowników. Gdy roze-
ślą ankietę z pytaniem „Czy jesteś za dalszym istnieniem rady pracowników?”, nie powinno być żadnego problemu ze zdobyciem niezbędnej liczby odpowiedzi „TAK”. Niestety często się zdarza, że pracodawca nie wysyła ankiety w takiej formie, pozostawiając kwestię przedłużenia funkcjonowania rady w rękach samych pracowników. A kiedy niezbędne jest wyjście z własną inicjatywą, napisanie podania itp., to wtedy – zwłaszcza przy umiarkowanym zainteresowaniu partycypacją pracowniczą w Polsce – bywa ciężko. To m.in. dlatego powszechna jest sytuacja, że w danej firmie po prostu nie ma drugiej kadencji rady. My również ledwo przekroczyliśmy ustawowy próg – aktywnego wsparcia udzieliło nam ok. 15% załogi, czyli ok. 1000 osób. Po wejściach na naszą stronę w intranecie widzę, że zainteresowanie działaniem rady wykazuje właśnie taki odsetek pracowników. Czego najbardziej potrzeba, by rady pracowników mogły powstawać i rozwijać się? Musi zostać zniesiony przepis mówiący o konieczności „odświeżenia” poparcia dla rady, by rozpoczęła się jej kolejna kadencja. Konieczna jest także wielka ogólnopolska kampania informacyjna na temat rad pracowników i związków zawodowych. Jeśli powyższe warunki nie zostaną spełnione, rady będą powoli wymierać. To będzie katastrofa, bo zdecydowana większość polskich pracowników nie posiada żadnej reprezentacji swoich interesów wobec pracodawcy.
sierpień 2021
16
opinia
Wzmacniajmy
rady pracowników! O znaczenie współpracy związków zawodowych i rad pracowników zapytaliśmy rady. Oto nadesłany głos. Pragnę podzielić się doświadczeniem i opinią na temat współpracy rady pracowników ze związkami zawodowymi. Czy to wzmacnia siły pracowników w zakładzie pracy? Tak. Głównym impulsem wzrostu rangi rad pracowników i związków zawodowych jest ich wspólna koordynacja w zakresie pozyskiwania informacji od zarządu firmy, jak i przekazywania informacji do pracowników. Co z takiej współpracy wynika? Istotnym ogniwem w poprawie współpracy jest umiejętna i szybka decyzyjność w obecnych czasach intensywnych zmian. Doświadczenie przekonuje, że zgrany zespół rady pracowników i związków zawodowych uzyskuje dużą przewagę podczas negocjacji z zarządem firmy. Dlatego też promuję, aby rady pracowników miały taki sam zakres możliwych działań w firmie jak związki zawodowe – w przypadku braku związków w danej firmie, jak i w odwrotnej sytuacji.
Rozmawiał Antoni Grześczyk
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018–2030.
Andrzej Otręba Lincoln Electric